Etyka inżynierska

Transkrypt

Etyka inżynierska
Etyka inżynierska
Prowadzący: dr hab. Ryszard Nazar prof. nadzwyczajny PP
Tomasz Przymusiak
ZiM –ZP
Rok IV, semestr VIII
Poznań 2003
Podstawą napisania poniższej pracy było przeczytanie książki pod
redakcją Adama Sarapaty pt.: „Etyka zawodowa”, Warszawa 1971. Rozdział
pt.: „Etyka inżynierska” autorstwa Jerzego Tymowskiego.
Słowo etyka w ujęciu encyklopedycznym, to ogół ocen i norm moralnych przyjętych
w danej zbiorowości społecznej, czyli w społeczeństwie, środowisku lub grupie społecznej, w
określonej epoce historycznej.
Inaczej mówiąc jest to nauka o moralności, a moralność należy do tej dziedziny
zjawisk społecznych, w której opisywanie zachowań jest zawsze uzależnione od przyjętego
punktu widzenia. Na przestrzeni wieków moralność ludzi ulegała zmianie, oraz ulegało
zmianie zapatrywanie na to, co wchodzi w zakres pojęcia moralności. Wiele czynów i
zachowań, które kiedyś uważano za nieetyczne, dzisiaj uznaje się za moralne lub są wręcz bez
znaczenia. Natomiast z drugiej strony ciągle pojawiają się nowe kwestie moralne, które
wynikają z nowych, aktualnych realiów życia oraz ze zmian zachodzących w gospodarce.
Owe zmiany mają niebagatelny wpływ na kształtowanie się nowych zawodów oraz na zmiany
zachodzące w zawodach znanych ludzkości od początku dziejów.
Każde środowisko zawodowe przyjmowało i przyjmuje pewne normy postępowania
związane z charakterem pracy w danym zawodzie. Trudno się z tym całkowicie zgodzić
mając na uwadze zawód inżyniera w starożytnym Egipcie gdzie konstruktor budowlany
projektując kształt budowli nie brał pod uwagę, że na urzeczywistnienie jego wizji przez kilka
lat będzie pracowało wiele tysięcy niewolników przy czym wielu z nich zginie z
wycieńczenia podczas pracy. Czy zatem ów konstruktor powinien był projektować budynki
prostsze a zarazem mniej efektowne? Czy też narazić się na gniew faraona i podzielić los
swoich budowniczych? Czy można tu w ogóle mówić o etyce i moralności zawodu inżyniera?
Kiedy zaczęto myśleć o „czymś” co dziś nazywamy etyka zawodową?
Zainteresowanie etyką inżynierską na świecie wystąpiło dopiero po drugiej wojnie
światowej. Głównym czynnikiem mającym na to wpływ był znaczący postęp techniczny
coraz bardziej wkraczający w życie człowieka. W Polsce etyka inżynierska rozwijała się w
nieco inny sposób co spowodowane było okresem wojny. Wynoszenie z fabryk materiałów
produkcyjnych, praca w obozach koncentracyjnych sprawiły, że do rangi patriotyzmu urosło
przekonanie o nieuczciwej i niedbałej pracy. Kolejnym etapem był okres stanu wojennego
oraz gospodarki „zarządzanej centralnie”.
1
Wszelkiego rodzaju oszczędzanie na środkach produkcji, energii należało do normalności
więc trudno było postępować zgodne z etyką inżynierską wiedząc, że podstawowym
wymogiem jest liczba wyprodukowanych sztuk a nie ich jakość i użyteczność.
W 1954 roku w Stanach Zjednoczonych Narodowe Stowarzyszenie Dyplomowanych
Inżynierów przyjęło formułę przyrzeczenia zawierającą podstawowe zasady etyki
inżynierskiej:
Jako inżynier poświęcę moją zawodową wiedzę i umiejętności dla poprawy warunków życia ludzkiego...
ślubuję przy tym:
1.
Pracować z pełnym nakładem swych sił.
2.
Brać udział tylko w uczciwych przedsięwzięciach.
3.
Żyć i działać zgodnie z obowiązkami człowieka i najwyższymi ideałami zawodu.
4.
Więcej cenić obowiązek niż zarobek, uczciwość i reputację zawodową niż osobiste
korzyści, a dobro społeczeństwa więcej niż jakiekolwiek inne względy.
Ślubuję to w pokorze i świadomy potrzeby opieki Opatrzności.
Oto jedno z kilkuset przyrzeczeń jakie inżynierowie wygłaszali kończąc uczelnie i zaczynając
nowe życie jako wykwalifikowani ludzie.
Zastanówmy się czy powyższe kilka zdań jest aktualne dzisiaj? Czytając rozdział Pana
Tymowskiego doznałem wrażenia, że ujmuje on prace inżyniera jako posłannictwo dla
ludzkości. Jest to poświęcenie jakie zostało nam inżynierom złożono na ręce w celu
ulepszania świata. Czytając treść przysięgi odniosłem wrażenie, że jest to przysięga składana
zarówno ludziom jak i Bogu, który obdarzył nas talentem inżynierskim. Szczerze mówiąc po
raz pierwszy słyszałem o czymś co można nazwać rotą inżynierską. Obawiam się, że nie tylko
ja o takowej nie słyszałem. Starsi koledzy, którzy kończyli naszą Politechnikę Poznańską
nawet nie wspomnieli o jakiekolwiek przysiędze składanej przed opuszczeniem murów
uczelni. Zaryzykuję stwierdzenie, że takiej przysięgi nie ma. Czyżby władze naszej uczelni
zapomniały o obowiązku ślubowania uczciwej pracy inżyniera? Czy choćby niewielka
wzmianka o etyce inżynierskiej znajduje się na umowie o pracę jaką musieli podpisać ucząc
na naszej uczelni? Jeśli się znajduje, to czy jest to fragment dotyczący tego, że biorą na siebie
obowiązek rzetelnego przekazywania wiedzy czy też tego, że są przede wszystkim
inżynierami a dopiero później nauczycielami? Czy więc praca inżyniera jest gorsza od innych
zawodów takich jak prawnik czy lekarz, którego obowiązkiem przed rozpoczęciem pracy jest
złożenie przysięgi Hipokratesa?
2
Może więc nasi wykładowcy jakiejkolwiek przysięgi nie składali bądź z biegiem lat
stwierdzili, że jest ona niepotrzebna i zupełnie nie przystaje do dzisiejszych czasów?
W 1965 roku studenckie pismo „Politechnik” zainaugurowało dyskusję nad etyką
inżynierską. Pretekstem rozpoczęcia dyskusji było obniżenie poziomu etyki znacznej części
inżynierów. Wskazano tam na cztery typowe kryteria uchybień etycznych. Były to
uchybienia: względem społeczeństwa, pracodawcy, swojej pracy oraz podwładnych. Spośród
wielu przykładów jakie wymienia autor większość powiązana jest bardziej lub mniej z
pieniędzmi. Dopuszczanie przez inżynierów brakowej produkcji, działanie na szkodę
społeczeństwa
wypuszczając
niezgodne
produkty,
wykorzystywanie
tańszych
i
nieodpowiednich materiałów, itd. Przykładów można mnożyć bez końca. Ja jednak chciałbym
skupić się na innym problemie a mianowicie na zjawisku „nieczystej” solidarności wśród
grup inżynierskich. Bardzo często słyszy się o pewnej zmowie milczenia w kręgach grup
zawodowych również inżynierskich. Wręcz nagminnym jest fakt dopisywania nazwisk
przełożonych do różnego rodzaju wniosków, projektów nawet wtedy gdy udział tych osób był
znikomy lub żaden. Jest to pewnego rodzaju opłata za to, że nie przeszkadzali. Prowadzi to
bardzo często do niesprawiedliwego rozdziału nagród i wyróżnień. Zmowa milczenia
panująca wśród inżynierów polega na tym, że wszyscy o tym wiedzą a jednak nikt nie stara
się wyłamać z tego „błędnego koła” obawiając się poniesienia konsekwencji. Jest to
postępowanie nieetyczne i egoistyczne i prowadzi do eliminowania często zdolnych młodych
ludzi, którzy nieobyci z „zasadami gry” nie chcą przyjmować z góry narzuconego
postępowania. W tym miejscy należy zadać sobie pytanie, kto jest winny tego rodzaju
działaniom? Czy wina leży po stronie wysoko usytuowanych w hierarchii organizacyjnej
inżynierów, którym nikt nie wpoił etycznego postępowania w pracy? Czy sami jesteśmy sobie
winni tolerując owe postępowanie i przez co je wspierając? Jak więc widać początkiem
rozwiązania tego problemu jest odpowiednia edukacja etyczna. Skoro nas nikt tego nie
nauczył to dlaczego to my mamy być odpowiedzialni za naukę następnych pokoleń i czy w
ogóle jesteśmy przygotowani do tej nauki?
Okazuję się, że istnieją pewne grupy, których założeniem pracy inżyniera jest
przestrzeganie zasad etycznych i moralnych wykonywanego zawodu. Szukając odpowiedzi na
pytanie odnośnie etyki inżynierskiej dotarłem do Kodeksu Etycznego Niezależnego Inżyniera
Konsultanta. Jest on o tyle ważny, że każda osoba wchodząca do w/w stowarzyszenia
podpisuje deklarację, w której zobowiązuje się do przestrzegania poniższych zasad:
3
KOMPETENCJA
Inżynier konsultant powinien:
•
Utrzymywać swoją wiedzę i umiejętności na poziomie odpowiadającym aktualnemu stanowi w
dziedzinie techniki, prawa i zarządzania oraz stosować należyte umiejętności, troskę i pilność
w wykonywaniu swoich usług dla klientów.
•
Powstrzymywać się od wykonywania jakichkolwiek usług, jeżeli nie jest do ich wykonania
kompetentny.
PRAWOŚĆ
Inżynier konsultant powinien:
•
Zawsze działać w legalnym interesie swojego klienta i wykonywać swoje usługi zawodowe w
pełni i z oddaniem.
BEZSTRONNOŚĆ
Inżynier konsultant powinien:
•
Być bezstronnym, wydając swoją zawodową poradę, osąd czy decyzję.
•
Informować swojego klienta o każdym konflikcie, który mógłby zaistnieć przy pełnieniu jego
misji.
•
Nie akceptować wynagrodzenia, które wpływa ujemnie na jego niezależny osąd
UCZCIWOŚĆ WOBEC INNYCH INŻYNIERÓW KONSULTANTÓW
Inżynier konsultant powinien:
•
Popierać ideę "wyboru konsultanta według kwalifikacji" (QBS).
•
Ani przez niedbalstwo ani celowo nie robić niczego, co mogłoby naruszyć reputację lub interes
innych.
•
Ani pośrednio ani bezpośrednio nie usiłować zająć miejsca innego inżyniera konsultanta, który
został już zaangażowany do wykonania określonej pracy.
•
Nie przejmować pracy innego inżyniera konsultanta przed uprzedzeniem go i nie będąc
poinformowany przez klienta na piśmie o zakończeniu poprzedniego angażu do tej pracy.
•
Będąc poproszony o przejrzenie pracy innego inżyniera konsultanta postępować zgodnie z
właściwym zachowaniem się i kurtuazją.
KORUPCJA
Inżynier konsultant powinien:
•
Ani nie oferować ani nie akceptować jakiegokolwiek rodzaju zapłaty, której, w postrzeganiu
innych lub faktycznie, jest celem wpłynąć na proces wyboru lub wynagrodzenie inżynierów
konsultantów i/lub ich klientów, albo oddziaływać na niezależny osąd inżyniera konsultanta.
•
W pełni współpracować z każdym legalnie utworzonym ciałem śledczym, które bada
administrację jakiegokolwiek kontaktu na usługi lub budowę.
4
Zbór owych zasad jest kwintesencją postępowania inżyniera.
Wiele się dziś mówi o utracie wartości, braku wzorów do naśladowania. Ale czy nie
jesteśmy sobie sami winni lekceważąc tak podstawowe czynności jak ślubowanie etycznego i
moralnego wykonywania zawodu? Przecież od tego wszystko się zaczyna. Myślę, że istnienie
etyki inżynierskiej powinno być przypieczętowanie przyrzeczeniem, choćby takim jak wyżej
przytoczone, składanym przez każdego kończącego uczelnię młodego inżyniera. Uważam, że
jest to pierwszy krok jaki należy postawić na drodze wpajania etycznego i moralnego
postępowania młodym ludziom. Argumentem Za takim wprowadzeniem może być wcześniej
wspomniany upadek wartości i nieustanne dążenie do wzbogacania. Od nas wszystkich,
obecnych i przyszłych inżynierów zależy przestrzeganie moralnych zasad etyki inżynierskiej
oraz konsekwentne ich egzekwowanie od innych inżynierów.
5