Kto zostawia takie ślady?
Transkrypt
Kto zostawia takie ślady?
Scenariusz zajęć w oddziale przedszkolnym Grupa: 4, 5 - latki Temat: „Kto zostawia takie ślady?” Czas zajęcia: 30 minut Cel ogólny: dzieci poznają tropy zwierząt (zając, wróbel, sarna, niedźwiedź). Cele szczegółowe: pogłębianie wiedzy na temat zwierząt leśnych; poznanie pojęcia „trop”; kształtowanie umiejętności rozpoznawania tropów zwierząt; wdrażanie do uważnego słuchania i wyciągania wniosków na podstawie opowiadania M. Kownackiej; doskonalenie koordynacji wzrokowo – ruchowej podczas zabawy na Magicznym dywanie; wzbudzanie radosnej atmosfery podczas wspólnych zabaw. Forma pracy: grupowa, indywidualna, Metody: rozmowa kierowana, metody aktywizujące-„Burza mózgów”, zabawy edukacyjne dostępne na Magicznym dywanie „Tropiciele śladów”, prezentacja, działanie dzieci. Środki dydaktyczne: taca z mąką, opowiadanie M. Kownackiej „Zapisane na śniegu”, karty z rysunkami zwierząt i ich tropów, gra „Tropiciele śladów” na Magicznym dywanie, emblematy zwierząt, kartoniki z buziami (wesoła i smutna dla każdego dziecka). Szczegółowy tok zajęć: 1. Część wstępna: Zabawa z „Powitanką” – nauczyciel śpiewa, dzieci odpowiadają naśladując odgłosy zwierząt„Przywitajmy się jak kotki…” Zagadka: Jak nazywa się ślad, jaki zwierzątko zostawia na śniegu? Spróbujmy wspólnie odpowiedzieć na tą zagadkę. 2. Część główna: Aktywna działalność dzieci: na tacy mamy mąkę. Na wygładzonej nawierzchni dzieci odciskają różne ślady(swoje dłonie, palce, pojazdy, ślady zabawkowych zwierząt itp.). Rozmowa o tym, co dzieci zaobserwowały podczas zabawy. „Burza mózgów” – jak mogą nazywać się takie ślady – odciski, ślady, dołki, znaki itp. Prezentacja zdjęć tropów różnych zwierząt leśnych (dzik, sarna, zając, niedźwiedź, tropy ptaków) (załącznik nr 1) Zapoznanie dzieci z fragmentem opowiadania M. Kownackiej „Zapisane na śniegu”. (załącznik nr 2) Rozmowa kierowana dotycząca treści opowiadania: Co zaobserwował w lesie gajowy? Jakie zwierzęta odwiedziły las? Jak nazywają się ślady zwierząt? Jakie znacie zwierzęta leśne? Czy każde zwierzę pozostawia taki sam ślad? Wytłumaczenie, że zwierzęta zastawiają ślady na śniegu lub piasku czy błocie. Wytłumaczenie pojęcia „tropy”. Tropy - to odciski kończyn(nóg, łap) pozostawione na podłożu. Zabawa ruchowa: „Tropiciele śladów” z wykorzystaniem „Magicznego dywanu” Dzieci chodzą po tropach i dowiadują się, jakie zwierzę zostawia określony ślad (zając, wróbel, niedźwiedź). Muszą chodzić szybko i sprawnie, żeby ślady nie zniknęły i mogły dojść do celu. Po poprawnym przejściu dziecko wyszukuje z rozsypanki obrazkowej rysunek zwierzęcia, do którego dotarło po śladach. W ten sposób powstają trzy grupy, które będą miały za zadanie znalezienie na kartkach tropów swoich zwierząt i narysowanie linii po ich tropach. 3.Część. Podsumowanie: Zabawa dydaktyczna „Prawda czy fałsz?” Nauczyciel czyta zdania, dzieci mają za zadanie podnieść kartonik z uśmiechniętą buzią, jeżeli zdanie jest prawdziwe, jeżeli zdanie jest fałszywe kartonik ze smutną buzią. Niedźwiedź to zwierzę leśne. Zajączki lubią miodek. Wróble mają długie czerwone dzioby. Ślady zwierząt na śniegu to tropy. Sarny mają duże rogi na głowie. Dziki poruszają się na czterech łapach. Dziękujemy za wspólną zabawę, chętne dzieci dalej bawią się w tropicieli na Magicznym Dywanie. M. Kownacka „Zapisane na śniegu” (fr.) (załącznik nr 2) Świeży śnieg to dla leśnika ważne wydarzenie. Nazywa go ponową i nigdy nie zaniedba wyjść na ponowę do swojego lasu. Może wtedy policzyć, ile ma w łowisku saren, dzików, jeleni, może sprawdzić, skąd chodzą lisy na polowania, znaleźć dziuplę kuny, przekonać się, czy bezpańskie psy grasują w jego okolicy. To wszystko wyczyta z tropów zwierząt, wszystko znajdzie zapisane na śniegu. Po leśnej ścieżce jeszcze nikt tego dnia nie szedł. Śnieg leży gładki, bez skazy. Tylko po środku widać krótki łańcuszek jakiegoś tropu. Biegnie około dwóch metrów i urywa się. Tu usiadł ptak. Trzy silne palce zakończone wyraźnym, tępym pazurem odbite są dokładnie. Bażant. Tu usiadł, przeszedł ten kawałek i odleciał. Kto choć raz widział bażanta, może przymknąć oczy i od razu wyobrazi sobie jego pyszną złotordzawą pierś, strojny ogon i łeb, połyskujący ciemną zielenią. Tropy na śniegu przypominają, co się kiedyś widziało i uczą wyobraźni. Małe pólko pod lasem poznaczone jest zajęczymi śladami. Biegną one tam i z powrotem, w różne strony. Leśnik taki trop nazywa rakietką. Dwie mniejsze łapy, czyli skoki, odbite w tyle – dwie większe, trochę rozsunięte na boki – w przodzie. Zając posuwa się susami, wyrzucając tylne nogi do przodu. Wygląda na to, że na moje pole wybiegło kilka zajęcy. Nieprawda! Te wszystkie ślady zostawił jeden zając. Sprawdziłem to na tropie wyjściowym z lasu. Jeśli jednak lis, sarna, dzik czy jeleń znaczą łańcuch tropów prosty, zmierzający w jakimś wybranym kierunku, to tropy zajęcze SA kapryśne, kręte i nigdy nie można być pewnym, w którym kierunku zając zmierzał. Nie warto za nim chodzić – nie dojdzie się do niego... ...Na zamarzniętą powierzchnię starego śniegu nasypało świeżego puchu. Pod rozłożystą olchą ta delikatna ponowa poznaczona jest wypukłymi, krętymi liniami. Kto to zrobił? Linie zaczynają się przy pniu drzewa, obiegają go nie dalej jak sięga korona i koło pnia się kończy. Dotykam palcem wypukłości i kawałek jej zapada się. A więc ta wypukłość to korona korytarzyka. Domyślam się, że zrobiły go myszy. Maja norki wśród korzeni olchy, gdy poczuły głód, po pniu drzewa wyszły na zmarzniętą powierzchnię, gdyż pamiętały, że na niej leżą czarne nasionka wysypane z olchowych szyszek. A tymczasem wszystko pokrył świeży śnieg. OPRACOWANIE: Anna Kotyńska Szkoła Podstawowa w Czelinie