Gazeta "Nasze Bródno" - numer 11 (240)

Transkrypt

Gazeta "Nasze Bródno" - numer 11 (240)
JUŻ 20 ROK CZYTA NAS STUTYSIĘCZNE BRÓDNO
TA K- BU D
OKNA PCV
A L U
D R E W N O
ul. Wysockiego 26, paw. 3, 03-388 Warszawa
OKNA P.C.V. do 30% RABAT
v
ROLETY v ŻALUZJE
v
VERTICALE
v
v
PARAPETY
v
v
tel. 675 05 03, 0-501 108 297
ZAKOCHANI W KWIATACH. Pamiątka z podsumowania konkursu organizowanego przez Zarząd i Komisję
Kulturalno-Oświatową Rady Nadzorczej. Na zdjęciu: grupa laureatów. Fot. Lidia WITKE. Więcej str. 2.
STR. 2 à REGULAMIN FOTO BRÓDNO à STR. 2
STOMATOLOGIA
ul. Syrokomli 10
tel. 811 65 16
www.stomatologtargowek.pl
H KOMPLEKSOWE LECZENIE H
H PROTETYKA H IMPLANTY H
H RTG H
MOST KRASIŃSKIEGO
Str. 3
Takie to te nasze czasy
adosław Borkowski – dyrektor zarządzaRłamach
jący Somfy Polska sp. z o. o. – ujawnił na
tygodnika WPROST, że firma pod je-
go zarządem zarabia rocznie 100 mln zł.
Co więcej – przyszłość firmy jest obiecująca i dyrektor Radosław Borkowski liczy na roczny wzrost dochodów od 20 do
30 proc. Firma się rozwija od 1996 r., kwitnie i będzie kwitła, bo Polacy coraz częściej inwestują w inteligentne domy. Sto lat temu
Stefan Żeromski prorokował szklane domy i wyprorokował. Szklane domy już stoją,
już są rutyną, a teraz przyszła pora na domy inteligentne dyrektora Radosława Borkowskiego. Dom inteligentny! A cóż to za zwierze? Dom inteligentny wyręcza domowników. Bierzemy do ręki smartfona, siadamy głęboko w fotelu, popijamy sobie
kawusię i zarządzamy. Roletami, bramą, markizami, ogrzewaniem, klimatyzacją,
oświetleniem, zraszaczami w ogrodzie, kinem domowym, praniem, gotowaniem
i czym tam jeszcze. Zarządzamy nie tylko w pozycji siedzącej, ale też i leżącej na
przykład baraszkując sobie beztrosko gdzieś pod palmami na Seszelach. Przyznać trzeba, że pięknych doczekaliśmy czasów. Dawniej mawiano, że samo się
nie zrobi, a teraz w 2015 r. samo się jednak zrobi! Fascynujące. Wiwat smartfon!
Wiwat wszystkie pany (uczone i inteligentne)!
y tu sobie panie dzieju za dyrektorem Radosławem Borkowskim rozkosznie
czarujemy naszą teraźniejszością, szklaną według Stefana Żeromskiego i elektroniczną według Radosława Borkowskiego, a ta nasza teraźniejszość jak skrzeczała tak i skrzeczy. Oto idzie zima. Ponownie, jak zawsze, wszystkie ekrany TV spłyną
łzami litości nad bezdomnymi. I ponownie, jak zawsze, zostanie stoczona bohaterska batalia o ciepły kąt z ciepłą zupą dla bezdomnych. I zapewne raptem i niespodziewanie ktoś wystrzeli piekącym do żywego wspomnieniem, że cały ten projekt
MdM dla bezdomnych, ale bezdomnych lecz młodych, niestety nie wypalił. I znowu
będzie lament nad emigracją młodych, zdolnych i wykształconych, po ciepły kąt na
obczyźnie. Takie to te nasze czasy!
PS. Z komunikatu GUS 14.X.2015. Ponownie zdrożały domy w minionym
kwartale. Średnio o 1,4 proc. W łódzkim o 4,2 proc., w mazowieckim (łącznie
z Warszawą) o 2,4 proc.
WIWAT SMARTFON !
M
KANCELARIA
RADCY PRAWNEGO
PRZENIESIONA:
Warszawa, ul. Nadwiślańska 11 m. 2a
CZYNNA:
poniedziałek, czwartek 900-1100
środa 1830-2000
sobota 1100-1400
tel./fax 22 814 53 70
tel. kom. 602 687 559
MIESZKANIA
Str. 4
PRALNIA
WODNO-CHEMICZNA
MAGIEL
20 LAT TRADYCJI
Krasnobrodzka 11
(wejście z tyłu pawilonu)
675 14 15
WIĘCEJ O SM „BRÓDNO” ORAZ WYDANIA ARCHIWALNE „NASZEGO BRÓDNA” NA www.smbrodno.pl
2
Piękny konkurs
KOCHAJĄCY
KWIATY
P
owiedzmy tu wprost: mało,
nawet bardzo mało, było
zgłoszeń do konkursu BRÓDNO
W KWIATACH, balkony w kwiatach i ogródki w kwiatach, a przecież Bródno liczy coś około 80 tys.
mieszkańców. Jak to rozumieć?
Za drogie kwiaty, sadzonki, nasiona? A może susza jako przyczyna? W tym roku do konkursu
stanęło zaledwie 38 osób (rodzin).
Z Os. „Kondratowicza” – 5 osób,
z os. „Podgrodzie” – 14 osób, z os.
„Toruńska” – 9 osób, z os. „Wysockiego” – 10 osób. Zespół Komisji Oświatowo-Kulturalnej Rady
Nadzorczej po wizytacji i obejrzeniu zgłoszonych ogródków oraz
balkonów wydał następujący werdykt:
KWIATY NA BALKONACH
6 nagród pierwszych, 5 nagród
drugich, 4 nagrody trzecie i 4 wyróżnienia.
KWIATY W OGRÓDKACH
6 nagród pierwszych, 6 nagród
drugich, 6 nagród trzecich i jedno
wyróżnienie.
Taki jest ogólny dorobek tych,
którzy kochają kwiaty.
KWIATY NA BALKONACH
Nagrody pierwsze otrzymali!
Eugeniusz GRABOWSKI z os.
„Kondratowicza” ,
Monika RUCIŃSKA z os. „Wysockiego”,
Leokadia KOBUS i Janina OCHĘDOWSKA z os. „Toruńska”
Konrad PAŚNICZEK i Jadwiga
RYBKA z os. „Podgrodzie”.
KWIATY W OGRÓDKACH
Nagrody pierwsze otrzymali!
Jolanta i Adam PASZKIEWICZOWIE z os. „Podgrodzie”,
Krystyna KAIM i Marta KOWALSKA z os. „Toruńska”,
Marzena i Andrzej DANISZ,
Czesław i Marianna KASKA oraz
Iwona ZIMOWSKA z os. „Wysockiego”.
szystkim nagrodzonym i wyróżnionym nagrody zostały
wręczone podczas uroczystego
wieczoru 1 października w klubie „Lira”. ZATEM – do następnego roku, do następnego spotkania,
do następnego konkursu! Już niebwem – od 1 stycznia – słoneczko
zacznie krążyć coraz wyżej zwiastując przedwiośnie, a z przedwiośniem i z wiosną zaczyna się
czas kwiatów. Szanowni laureaci!
Propagujcie kwiaty pośród sąsiadów! Szanowne Komitety Kolonii!
Pamiętajcie również o kwiatach!
W
WYBORY! à WYBORY! à WYBORY! à WYBORY!
ie tylko odkryciami naukowymi, nie tylko armatami, ale i obywatelską kartką wyborczą –
wbrew gadulstwu wielu mądrali – można zmieniać świat. Dowód: wybory prezydenckie i parlamentarne. Zaledwie w ciągu kilkunastu godzin
25 października wyborcy wynieśli do władzy dotychczas
przez osiem lat opozycyjny PiS i – uwaga!!! – zmiotły ze sceny parlamentarnej zjednoczoną lewicę, a będący w wielu koalicyjnych rządach PSL został zmarginalizowany do pozycji szczątkowej. Symbolem tych zmian będzie nieobecność w sejmie byłych premierów: Waldemara Pawlaka, Leszka Millera i Janusza Piechocińskiego. Prawdziwa demokracja a nie fikcyjna, była i będzie zawsze silna pojedynczą kartką wyborczą. Od 25 października tylko PiS bierze odpowiedzialność za nasze życie. (JK)
TERAZ PORZĄDZI PiS
Stan na 20 października
DYŻURY CZŁONKÓW
RADY NADZORCZEJ
N
16.11. – Sylwia OLEKSIŃSKA
Jerzy PLUTA
7.12. – Jan RING
Krystyna ROMANOWSKA-KONIOR
DY¯URY: ul. Krasnobrodzka 11
Biuro Zarz¹du SM „Bródno”
Pocz¹tek dy¿urów – godz. 1700
CZESŁAW CHOCIEJ KIEROWMÓWI
NIK BUDOWY.
Budynek jest już zrealizowany prawie w 90 procentach. Prace budowlane zakończymy z końcem bieżącego roku. Zainstalowaliśmy kanalizację, wodę, energię elektryczną, a ciepło już można
uruchomić. Obecnie – korzystając z październikowej
pogody – pracujemy przy ukształtowaniu i uporządkowaniu
terenów zewnętrznych łącznie z chodnikami i dojazdami. Do
połowy listopada zakończymy prace elewacyjne i zdemontujemy rusztowania. Niebawem przystąpimy do wykończenia elewacji parteru. Te prace chcemy również wykonać w terminie. W budynku niskim zakończyliśmy roboty wykończeniowe. Trwa tylko
kosmetyka klatek schodowych, korytarzy oraz kosmetyka w mieszkaniach. Trochę
więcej pracy pozostało do wykonania w budynku wysokim. Ale również trzymamy się
harmonogramu. Po włączeniu ciepła w obu budynkach będziemy kończyć roboty
malarskie i gresowe. Wykończenie mieszkań będzie w tzw. stanie deweloperskim.
Mieszkania jak i łazienki będą przekazywane do aranżacji przez samych
mieszkańców. Korytarze, komórki lokatorskie, klatki schodowe i wystrój wind są
wykonane na podstawie projektów zaakceptowanych przez inwestora. Budynek posiada garaż podziemny, a także od strony zachodniej pięć garaży, każdy na dwa
stanowiska. Na parterze zaplanowano pięć lokali dla usług i handlu. Mają one już
swoich właścicieli i swoje przeznaczenie. My, jako generalny wykonawca, przygotowujemy je podobnie jak mieszkania tylko do stanu deweloperskiego. Właściciele
po uzyskaniu odpowiednich zezwoleń będą mogli je zaaranżować według własnych potrzeb i projektów. Wiem już, że ma tu być kosmetyka, fryzjer i sklep spożywczy. W pierwszym kwartale 2016 roku nastąpi odbiór całej inwestycji przez
nadzór budowlany, SANEPiD i straż pożarną, a po skompletowaniu pozwoleń
nadejdzie ten najszczęśliwszy dzień w życiu przyszłych lokatorów.
Generalnym wykonawcą jest Konsorcjum firm „Kalter” Sp. z o.o. i F.B.I.
„Tasbud” S.A.
2016-2017
SYROKOMLI
Z PIERWSZEJ RĘKI
PORTRETY DO GAZETY
Zarząd SM „Bródno”, klub „Podgrodzie” i gazeta „Nasze Bródno”
ogłaszają doroczny konkurs (już piętnasty) pt.
F O T O
B R Ó D N O
Tym razem pod hasłem „Portrety do gazety”.
Szanowni Mieszkańcy, nasi wierni Czytelnicy!
Tym konkursem – w naszym zamierzeniu szczególnym gdyż mającym uświetnić
dwudziestolecie (20 lat) gazety – pragniemy zdjęciami udokumentować życie codzienne i odświętne bródnowskich rodzin. Stąd – informujemy – jury konkursu będzie
zdecydowanie preferować zdjęcia:
l ludzi, ludzi i raz jeszcze ludzi (mogą być portrety osób pojedynczych jak – portrety
całych rodzin);
l ludzi, ludzi i raz jeszcze ludzi (np. śluby, wesela, urodziny, chrzciny, wycieczki, urlopy,
spacery itp.).
Szanowni Państwo, nasi wierni Czytelnicy! Odwagi! Proponujemy, przede wszystkim sięgnijcie do swoich tegorocznych albumów. Wspólnie – razem z Państwem –
stwórzmy w gazecie zbiorowy portret mieszkańców Bródna 2015. Wspólnie – razem
z Państwem – uświetnijmy jubileusz gazety.
BUDŻET
PARTYCYPACYJNY
Z
apadły dwie ważne decyzje dzielnicowego zespołu
d/s budżetu partycypacyjnego.
Na rok 2016 – Bródno otrzymało 715 000, natomiast na
2017 rok Bródno otrzymało –
1 250 640 zł w podziale na dwa
obszary: Bródno i Bródno Podgrodzie. O realizacji tego budżetu – napiszemy więcej w numerze grudniowym, a także
w wydaniu styczniowym.
ZAPROSZENIA
JOWISZ
26.XI. Godz. 1600-2100. Andrzejki.
Wstęp 15 zł/os.
3.XII. Godz. 1630-2100. X spotkanie
ze sztuką.
JUNONA
18.XI. Godz. 700-1900. Wycieczka
do Uniejowa. Koszt 75 zł/os.
20.XI. Godz. 1700-2100. Andrzejki
dla osób specjalnej troski. Wystawa fotografii starego Bródna Urszuli Wasilewskiej.
29.XI. Godz. 1600-2100. Andrzejki dla
samotnych i nie tylko. Wstęp – 12 zł/os.
6.XII. Godz. 1630-1800. Mikołajkowy
koncert uczestników zajęć muzycznych w klubie. Wstęp wolny.
LIRA
27.XI. Godz. 1700-2400. Wieczór Andrzejkowy. Wstęp wolny.
PODGRODZIE
28.XI. Godz. 1900-500. Zabawa Andrzejkowa z tańcami ... omal do białego
rana. Koszt 80 zł/os.
F OTO B R Ó D N O. B Ę D Ą N AG R O DY !
Prace (również zdjęcia tylko pojedyncze) prosimy składać do 23 listopada włącznie
(poniedziałek) w klubie „Podgrodzie” przy Krasnobrodzkiej 11 lub w biurze Zarządu
przy Krasnobrodzkiej 11 pok. 17. Tel. (22) 674 03 59 lub (22) 510 05 22
Prace w zaklejonej kopercie należy oznaczyć godłem, podać imię i nazwisko wraz
z adresem i telefonem kontaktowym. Należy także dołączyć zdjęcia na płycie CD.
Szczegółowy regulamin na stronie www.smbrodno.pl
Uroczyste podsumowanie konkursu z otwarciem wystawy odbędzie się w czwartek 17.XII. 2015 r. o godz. 1730 w klubie „Podgrodzie”.
6
PORTRETY DO GAZETY
Wydawca: SM „Bródno”. Redaktor naczelny: Jerzy KOCHAÑSKI.
www.smbrodno.pl
Dział ogłoszeń bezpłatnych: [email protected], 510 05 22 e-mail: [email protected]
Adres redakcji: 03-214 Warszawa, ul. Krasnobrodzka 11, pokój 17.
MATERIA£ÓW NIE ZAMÓWIONYCH REDAKCJA NIE ZWRACA; REDAKCJA ZASTRZEGA SOBIE PRAWO
DO SKRÓTÓW, ADIUSTACJI I ZMIAN TYTU£ÓW. ZA TREŒÆ REKLAM REDAKCJA NIE ODPOWIADA.
TEL. 510-05-22
Grafik – e-mail: [email protected]
Ogłoszenia płatne: 512 509 153
3
SM BRÓDNO
M
¦
SM BRÓDNO
ieszkańcy Bródna, Targówka – nie cieszcie
się! Za obecnej kadencji – czyli do 2018 r. –
prezydent HGW na pewno mostu Krasińskiego
nie postawią, chociaż miał być już postawiony
na Euro 2012. Może postawią go na przykład za
10 lat? Zresztą jeśli go nawet postawią to jego
prawą trasę dojazdową podciągną tylko do ulicy Jagiellońskiej, a gdzież trasa Budowlanej przez
tory kolejowe, a gdzież trasa Matki Teresy z Kalkuty?
Warszawa na przestrzeni wieków zdobyła się
na osiem mostów, a ściślej nawet na więcej niż
osiem, jeżeli doliczymy odbudowę mostów po
I jak i zwłaszcza po II wojnie światowej. Chociażby Poniatowskiego, Kierbedzia czy kolejowego. W chwili obecnej potrzebne są jeszcze – i to
pilnie! – kolejne dwa mosty. Pierwszy jako przeprawa południowej obwodnicy w rejonie Wilanowa i Otwocka, bo najbliższy sąsiad mostu siekierkowskiego jest dopiero w Górze Kalwarii, a najbliższy sąsiad mostu Marii Skłodowskiej jest dopiero w Modlinie.
ymczasem nad mostami Warszawy zawisło
jakieś wręcz złośliwe fatum. Od jej pierwszego mostu na początku lat siedemdziesiątych
XVI wieku, bo przez jeszcze niedokończony
pierwszy most na Wiśle, musiał salwować się
ucieczką z Warszawy przed epidemią sam król
Zygmunt August i dalsza robota stanęła. Z kolei
prezydent Stefan Starzyński chociaż miał wizję
i garść złotówek musiał z konieczności most Krasińskiego odłożyć na powojnie. Historię warszawskich mostów uzupełnia też Edward Gierek, który
obiecywał budować jeden most co 4 lata lecz
zbudował zaledwie tylko sztuk jeden, a zamyka
zgoła sensacyjnie sfajczony most Łazienkowski.
T
Z
apraszam, czekamy, być może
akurat we wtorek 24 listopada ktoś z Państwa znajdzie dla
siebie pracę, może nawet lepiej
płatną, a być może ktoś zostanie
zainspirowany do otwarcia własnej firmy. Zapraszam do ratusza
na Kondratowicza. Mamy dobre
doświadczenia.
Organizatorzy
dzielnicowych targów pracy pomogli wielu osobom, nieraz nawet
osobom zdawałoby się będącym
w sytuacji skrajnej.
Nieprzerwanie od ośmiu lat, nasz
Urząd Dzielnicy wspólnie z Ośrodkiem Pomocy Społecznej, organizują Targi Pracy, które adresowane
są w głównej mierze do mieszkańców naszej dzielnicy.
ocząwszy od 2008 r. w naszych targach wzięło udział ponad 240 wystawców m. in. z branży handlowej, usługowej, gastronomicznej, finansowej i ubezpieczeniowej. Stoiska pracodawców,
a także pośredników pracy odwiedziło dotychczas ponad 8 tys. osób.
Konsekwentnie realizowany projekt daje mieszkańcom szansę poznania wymagań rynku pracy i pozwala na ocenę własnych możliwości. Sprawia to, że poszukiwanie pracy jest łatwiejsze. W tym
roku targi dzielnicowe odbędą się
24 listopada w sali konferencyjnej
Urzędu Dzielnicy Targówek. Mieszkańcy będą mieli możliwość za-
P
¦
SM BRÓDNO
Most Krasińskiego
WŁAŚCIWIE
FUTUROLOGIA
Jerzy KOCHAŃSKI
Z
ważywszy wszystkie te okoliczności, nagle
w obliczu wyborów parlamentarnych, Zarząd
Warszawy pod prezydenturą HGW wyciągnął
z zamrażarki projekt mostu Krasińskiego i postawił jego sprawę na tak zwanym porządku dnia.
23 lipca padł głos oficjalny.
Będziemy budować!
a portalu GAZETA.PL ukazała się informacja – zapewne (?) – inspirowana odgórnie, że
wyjęty z zamrażarki projekt mostu Krasińskiego
już dostatecznie odtajał i tylko należy go co nieco podaktualizować. Oto sam wiceprezydent
Warszawy Jacek Wojciechowicz przypomniał
mianowicie, że – cytuję – w prognozie finansowej
na lata 2012-23 zapisano 622,5 mln zł na budowę
mostu Krasińskiego, ale z zastrzeżeniem, że tylko
na pierwszy etap do Wisłostrady po stronie lewej
i do ulicy Jagiellońskiej po stronie prawej. W ślad
za tym rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich Małgorzata Gajewska doprecyzowała, że Zarząd
Dróg Miejskich już w 2017 r. – jak zapewniła publicznie – będzie gotowy do ogłoszenia przetargu na wykonawcę mostu. Równocześnie tenże
Zarząd Dróg Miejskich ogłosił przetarg na aktua-
N
¦
SM BRÓDNO
lizację wyjętego z zamrażarki projektu samego
mostu i trzyma w podręcznej zamrażarce na ten
cel 25 mln zł. Niemal natychmiast do przetargu
na aktualizację stanęło 13 firm. Najtańszą ofertę
złożyła firma „Mosty Gdańsk” za 2,9 mln zł, a najdroższą hiszpańska firma „Getinsa” za 18,8 mln zł.
ając w pamięci taką niezbędną historyczną
i dzisiejszą wiedzę wybrałem się wieczorową porą 7 października do naszego ratusza przy
Kondratowicza na publiczne spotkanie przedstawicieli Żoliborza, Targówka i Pragi w sprawie
mostu Krasińskiego. Obszerną salę konferencyjną ratusza wypełnili mieszkańcy, radni, członkowie zarządów dzielnic z burmistrzami, przedstawiciele Rady Warszawy, co należy rozumieć
w ten oto sposób, że most Krasińskiego rzeczywiście został już bardzo, ale to bardzo mocno
postawiony na porządku dnia i raczej chyba nie
zalatuje pachnidłem podstarzałej kiełbasy wyborczej. W sumie przybyła ponad setka osób. Było
prezydium, była mównica, były mikrofony. Na początek sam szef Biura Rozwoju Miasta Jerzy Kulik
przedstawił zebranym na wielkim ekranie zawieszonym u sufitu wizualizację odmrożonego projektu mostu z trasą od Placu Wilsona na Żoliborzu aż do ulicy Jagiellońskiej, a następnie przewodniczący Stowarzyszenia Żoliborzan Antoni Ożyński przedstawił takąż wizualizację wersji żoliborskiej wraz obszerną listą zastrzeżeń i poprawek.
Po tych prezentacjach rozpoczęła się dyskusja.
arówno nad tymi obydwiema prezentacjami
jak i nad dyskusją zawisło w domyśle jakieś
ogólne domniemanie jakoby ten most Krasińskiego miał być budowany tylko i absolutnie wyłącz-
M
Z
poznania się z aktualnymi ofertaprzedstawianych przez pracodawmi pracy, ofertą szkoleniową ze swoców, m. in. przez Urząd Pracy
jego obszaru zainteresowań, a także
Warszawy, przez Wojewódzki Urząd
uzyskają wspar- 24 listopada godz. 1000-1400 Pracy w Warcie z zakresu
szawie, przez
prawa, promocji przedDział Aktywizacji Zasiębiorczości i skuwodowej naszego
tecznego poruszadzielnicowego Ośnia się po rynku
rodka Pomocy Spopracy. Każda osołecznej, a także
ba, która odwiedzi targi
przez portal internepracy, otrzyma bezpłatny katatowy praca.pl.
log wystawców zawierający informaarówno pracodawcy jak i pocje o firmach biorących udział w tarszukujący pracy będą mieli mogach oraz aktualne oferty pracy.
żliwość zapoznania się z ofertą
Punktu Informacji Europejskiej
odczas targów poszukujący praEurope Direct – Warszawa, dotycy będą mogli skorzystać z ofert
DZIELNICOWE
TARGI PRACY
Z
P
BEZROBOCIE DZIELNICOWE
I
nformacja Ośrodeka Pomocy Społecznej. Stan na 30 czerwca
2015 r. Stopa bezrobocia – 5,16 proc. Bezrobotni ogółem –
3521 osób, w tym kobiety – 1629. Z prawem do zasiłku – 490 osób.
Najwięcej bezrobotnych to osoby powyżej pięćdziesiątego roku
życia (bezrobocie długotrwałe), następnie osoby w wieku od 25 do
44 lat. Pośród nich osoby z wykształceniem policealnym, zawodowym, gimnazjalnym i poniżej oraz ze stażem pracy do jednego
roku i od 10 do 20 lat.
nformacja Urzędu Pracy za pośrednictwem Ośrodka Pomocy
Społecznej. Stan na 30 września 2015 r. Bezrobotni ogółem –
3278, w tym kobiety – 1547. Stopa bezrobocia – 4,83 proc.
I
BEZROBOCIE DZIELNICOWE
DC – na str. 4
czącą m. in. możliwości finansowania działalności gospodarczej
z funduszy europejskich. Ponadto
osoby zainteresowane założeniem
własnej działalności gospodarczej
będą mogły zasięgnąć porad bezpośrednio od przedstawicieli: Wydziału Działalności Gospodarczej
i Zezwoleń Urzędu Dzielnicy,
Urzędu Skarbowego oraz Zakładu
Ubezpieczeń Społecznych. Nowością tegorocznych targów będą
warsztaty z zakresu prowadzenia
działalności gospodarczej przygotowane dla osób zainteresowanych
założeniem własnej firmy oraz dla
początkujących przedsiębiorców.
artnerem przy organizacji Targów jest Punkt Informacji Europejskiej Europe Direct – Warszawa, prowadzony przez Urząd
m. st. Warszawy, natomiast wieloletnim patronem medialnym jest
portal internetowy praca.pl
Wszystkich mieszkańców naszej
dzielnicy, którzy poszukują, bądź
chcą zmienić pracę, serdecznie
zapraszam 24 listopada 2014 r.
w godz. 1000-1400 do Urzędu
Dzielnicy Targówek przy ul. Ludwika Kondratowicza 20.
P
Małgorzata
KWIATKOWSKA
Zastępca burmistrza
4
Właściwie futurologia
MOST
KRASIŃSKIEGO
DC – ze str. 3
nie dla Targówka, jakby absolutnie na wyłączne
życzenie Targówka, zaś na Targówku w szczególności na życzenie Bródna, chociaż ten nienasycony Targówek z Bródnem został tak wspaniałomyślnie wyróżniony metrem aż do Rembielińskiej.
Żoliborzanie odpowiadają dla mostu Krasińskiego tak, ale... – mówił Żoliborzanin Antoni
Ożyński – lecz nie chcemy widzieć na naszym
pięknym Żoliborzu zwiększonego ruchu samochodowego, wasze samochody zasmrodzą nam
powietrze, bo już w tej chwili mamy własnego
smrodu dosyć. Biedny, nie dostrzegł, że wiatry
z reguły wieją od Żoliborza przez Wisłę na Bródno i Targówek wraz ze smrodem warszawskim!
Ot taki sobie drobiazg. Antoni Ożyński postulował wyrzucenie z odmrożonego projektu sprzed
Euro 2012 jezdni samochodowych, zjazdów
i rozjazdów oraz pozostawienie na moście tylko
tramwajów i tras rowerowych.
Dyskutanci jak to zazwyczaj dyskutanci. Jedni
byli za, inni przeciw. Jedni gadali do rzeczy, inni
od rzeczy. Jedni mówili krótko, konkretnie i zwięźle, a inni zwyczajnie przynudzali.
ędziemy budować most Krasińskiego! To raczej pewne. Chyba pewne? Lecz od kiedy?
Lecz jaki most? W wersji Zarządu Dróg Miejskich
z aktualizacjami? Czy w wersji Żoliborskiej? To
się jeszcze zobaczy, trzeba bowiem uzgodnień
takich i owakich. Kiedy pierwsza łopata? Harmonogramu brak.
ędziemy budować most Krasińskiego! Tylko
dla Targówka z Bródnem? Czy dla całej Warszawy, dla jej bliższych i dalszych przedmieść,
dla okolicznych miasteczek i gmin? Czy będziemy budować dla przyszłości? Most pełnofunkcyjny, poważny jak na XXI wiek przystało, a nie
jakąś żelbetonową kładkę tylko dla tramwajów
i rowerzystów. Oto pytania dla Zarządu Miasta,
dla Zarządu Dróg Miejskich, a także dla przyszłych autorów aktualizacji. Pewien z mówców
nawet dość roztropnie zauważył: ...budujmy ten
most z całą trasą Krasińskiego nawet kilka lat
dłużej, ale budujmy porządnie, budujmy na dziesiątki lat i dla przyszłości. Radny Targówka Witold Harasin sformułował z mównicy rodzaj
przestrogi pod adresem Zarządu Miasta mówiąc,
że ten kto nie myśli z wyprzedzeniem 20-30 lat
niech nie bierze się za rządzenie. Jakby w nawiązaniu do tej przestrogi nasz burmistrz Sławomir
Antonik zaapelował o wspólne szybkie porozumienie Zarządu Miasta – Żoliborza – Targówka
i wyprzedzając wyobraźnią czas o ileś lat sformułował taką oto wizję: trasa Krasińskiego z mostem mogłaby i powinna łączyć w przyszłości Plac
Wilsona po lewej stronie przez Budowlaną, przez
ulicę Matki Teresy i dalej aż po węzeł Marsa.
gólnie – sprawa jest rozwojowa z akcentem
na nadzieję. Wiadomo tylko, że most Krasińskiego będzie spięty łukiem! Łuku jako elementu
krajobrazowego nikt nie kwestionował, a nawet
go serdecznie poparł radny SLD z Pragi północnej
Ireneusz Tondera, gdyż ten łuk mostu Krasińskiego mógłby skutecznie storpedować zamysł zbudowania łuku triumfalnego Jana Pietrzaka spinającego dwa brzegi Wisły dla uczczenia stuletniej
rocznicy wielkiej wiktorii polskiego oręża nad
bolszewikami Lenina – Tuchaczewskiego – Marchlewskiego w pamiętnym 1920 roku. Wszak dwa
łuki to jak dwa grzyby...
B
B
O
Jerzy KOCHAŃSKI
W
iadomości GUS z dnia 14 października 2015. W II kwartale br.
ceny mieszkań wzrosły średnio o 1,4 proc. W łódzkim – o 4,2 proc,
w mazowieckim (z Warszawą) – o 2,4 proc. Tylko ceny mieszkań rosną
mimo obecnej deflacji.
Mieszkania. Dobro nad dobrami. Mieszkanie ludzkie gniazdo. Dzisiaj
absolutny monopol na budowę nowych mieszkań mają deweloperzy
uszczęśliwiając ludzi za zaciągane kredyty w zagranicznych bankach komercyjnych, które m. in. wykreowały ok. 700 tys. tzw. frankowiczów.
Tymczasem np. władze Warszawy do końca 2017 r. planują wybudować
zaledwie 733 mieszkania komunalne przeznaczone na przekwaterowania
oraz dla bezdomnych i byłych spółdzielców z prawomocnymi wyrokami
sądowymi. Budownictwo mieszkań komunalnych jest na szarym końcu
priorytetów inwestycyjnych samorządów lokalnych. Natomiast spółdzielnie w zasadzie nie otrzymują od samorządów lokalnych odpowiednich terenów nawet po cenach rynkowych i dlatego w zasadzie spółdzielczość
nie liczy się na rynku mieszkaniowym.
Nasza prasówka
MIESZKANIA DLA MŁODYCH
Alicja KUDECKA
FOTO Z REDAK
O
becnie Warszawę zamieszkuje 1 mln 740 tys. osób. Według prognozy
GUS do 2035 r. liczba mieszkańców Warszawy ma wzrosnąć do 1 mln
841 tys. osób, ale według prognozy firmy Transprojekt z Gdańska nawet
do 2 mln 400 tys. Toteż wniosek jest tylko jeden: trzeba budować dużo
i trzeba budować szybko, trzeba budować w każdym systemie, również
w spółdzielczym i komunalnym.
Wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz (wypowiedź z czerwca br.). Warszawa jest jedynym miastem w Polsce, które się nie wyludnia,
do którego wciąż przyjeżdżają nowi ludzie. Przyjeżdżają za pracą, to wymaga powstawania kolejnych mieszkań. Obecnie Warszawa może liczyć
już nawet 2-2,2 mln ludzi.
Miesięcznik „Domy Spółdzielcze”, czerwiec 2015 r. Leszek Jaskuła – prezes Zarządu Gdyńskiej SM. W liczbie mieszkań budowanych rocznie na
1 tys. mieszkańców plasujemy się na szarym końcu w porównaniu z krajami rozwiniętymi. Budujemy 2-4 mieszkania na tysiąc mieszkańców.
W krajach intensywnie rozwijających budownictwo mieszkaniowe budowano rocznie ok. 10 mieszkań na 1 tys. ludności (ale np. w Irlandii
22 mieszkania). Za średnie wynagrodzenie można kupić w USA 3,5 m2,
w krajach UE 2,0 mkw.
Portal wyborcza.biz z 11 czerwca br. W większości miast i wsi trzonem budownictwa mieszkaniowego jest budownictwo indywidualne, czyli
realizowane przez osoby fizyczne na własny użytek, a nie na sprzedaż
czy wynajem. Inwestorzy tacy nie mają co liczyć na dopłaty z programu „Mieszkanie dla Młodych”. Mogą co najwyżej wystąpić o zwrot podatku VAT za materiały budowlane użyte do budowy domu o powierzchni
do 100 m2. (do 110 m. kw. w przypadku gospodarstw domowych co najmniej z trojgiem dzieci).
Portal rp.pl z 30 lipca br. Aneta Gawrońska. W Warszawie i Krakowie
za średnią pensję można kupić ok. 0,5 m2. mieszkania. W Łodzi – 0,67 m2.
(…) W ubiegłym roku statystyczny krakowianin za swoją pensję netto mógł
kupić o 6 proc. mniejsze mieszkanie niż dwanaście lat temu. W Warszawie
nawet mniejsze o 20 proc., we Wrocławiu o 15 proc., w Poznaniu o 10 proc.
Dziennik „Rzeczpospolita” z 4 sierpnia br. Z analiz tego serwisu (portal
Morizon.pl – red.) wynika, że wśród klientów poszukujących ofert sprzedaży mieszkań, największą popularnością niezmiennie cieszą się lokale
dwupokojowe. Takich lokali szuka dziś prawie 39 proc. potencjalnych nabywców. Mieszkaniami z trzema pokojami interesuję się ponad jedna trzecia klientów.
Dziennik „Rzeczpospolita” z 11 sierpnia br. Opinia Jerzego Sobańskiego
– rzecznika Warszawskiego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami. Nowe mieszkania z drugiej ręki są chętniej kupowane niż
lokale w budynkach z lat 90., ale rzadziej niż z lat 60., co wynika z ich
ceny. Czy tzw. nowy rynek wtórny wygrywa z rynkiem stricte pierwotnym? Na Białołęce, gdzie jest duża podaż nowych mieszkań, kilkuletnie
lokale wybudowane przez deweloperów o nie najlepszej opinii sprzedają
się słabo. (…) Na Mokotowie dobrze trzymają się osiedla z rynku wtórnego, a kolejne inwestycje tego samego dewelopera sprzedają się tak sobie.
Tygodnik „wSieci” z 31 sierpnia / 6 września br. Ewa Wesołowska. Program MdM od początku swego istnienia, czyli od stycznia 2014 r. był reklamowany jako program prorodzinny, nastawiony na wspieranie rodzin
wielodzietnych. Zapewnienia polityków szybko zweryfikowało życie. (…)
Wśród dotychczasowych beneficjentów najwięcej jest singli, małżeństw bezdzietnych (55 proc.) i małżeństw z jednym dzieckiem (37 proc.). Rodziny
z dwojgiem dzieci stanowiły ok. 7 proc. (…) Do końca czerwca z pieniędzy przewidzianych na dopłaty w programie MdM na ten rok wydano
268,4 mln zł. To zaledwie 37 proc. z zaplanowanej kwoty 715 mln zł.
Fot. Krys
Lidia W
5
Nasze spółdzielcze sprawy
ZMIANY W STATUCIE
O
KCYJNEGO ARCHIWUM
styna BACHANEK,
WITKE,Archiw um
bradujące w dniach 27 i 28 maja oraz 1 i 2 czerwca 2015 r. Walne
Zgromadzenie naszej spółdzielni uchwaliło przygotowane przez Komisję Statutową Rady Nadzorczej zmiany w statucie. 28 sierpnia 2015 r.
zmiany te zostały zarejestrowane przez Krajowy Rejestr Sądowy. Poniżej przedstawiamy w opracowaniu redakcyjnym najistotniejsze zmiany
w tym najważniejszym dla funkcjonowania spółdzielni dokumencie. Dla
lepszej czytelności zmiany zostały przedstawione kursywą.
PARAGRAF 5, ust. 3. Dla zaspakajania potrzeb mieszkaniowych
i innych potrzeb członków Spółdzielni oraz ich rodzin, jak również
w celu modernizacji oraz obniżania kosztów eksploatacji zasobów
Spółdzielni, Spółdzielnia:
1) buduje lub nabywa budynki w celu ustanowienia na rzecz członków Spółdzielni spółdzielczych lokatorskich praw do znajdujących się
w tych budynkach lokali mieszkalnych lub w celu wynajmowania
lub sprzedaży na zasadach rynkowych znajdujących się w tych budynkach lokali mieszkalnych lub lokali o innym przeznaczeniu;
PARAGRAF 5, ust. 5. Przedmiotem działalności Spółdzielni może być
prowadzenie innej zgodnej z prawem działalności w tym działalności
gospodarczej celem uzyskania dodatkowych środków na działalność
statutową, w szczególności w celu pozyskania dodatkowych środków
na remonty i modernizacje zasobów mieszkaniowych oraz w celu obniżania kosztów eksploatacji i utrzymania zasobów.
PARAGRAF 5, ust. 6. Spółdzielnia może prowadzić inną dozwoloną
prawem działalność gospodarczą, związaną bezpośrednio z celem Spółdzielni, na zasadach określonych w uchwale Walnego Zgromadzenia.
PARAGRAF 13, ust. 2. Niezależnie od wpłat określonych w ust. 1
członek Spółdzielni – osoba fizyczna – obowiązany jest wnieść:
1) 1 dodatkowy udział, jeśli nabywa lub posiada prawo do lokalu
mieszkalnego,
2) 12 dodatkowych udziałów, jeśli nabywa lub posiada prawo do
lokalu użytkowego,
3) 3 dodatkowe udziały, jeśli nabywa lub posiada prawo do garażu
lub miejsca postojowego w wielostanowiskowym lokalu garażowym;
PARAGRAF 13, ust. 4. Niezależnie od opłat określonych w ust. 1
członek Spółdzielni – osoba prawna – obowiązany jest wnieść:
1) 5 dodatkowych udziałów, jeśli nabywa lub posiada prawo do lokalu mieszkalnego,
2) 25 dodatkowych udziałów, jeśli nabywa lub posiada prawo do
lokalu użytkowego,
3) 12 dodatkowych udziałów, jeśli nabywa lub posiada prawo do garażu lub miejsca postojowego w wielostanowiskowym lokalu garażowym;
PARAGRAF 13, ust. 9. Osoba, która uzyskała prawo do lokalu i została wskazana na piśmie przez spadkobiercę jako dziedzicząca udziały,
albo jest spadkobiercą byłego członka i członkiem Spółdzielni lub złożyła deklarację przystąpienia do Spółdzielni, dziedziczy udziały i nie
musi uzupełniać udziałów do aktualnej wysokości;
PARAGRAF 81, ust. 10. Głosowanie na Walnym Zgromadzeniu odbywa się jawnie, z wyjątkiem wyborów do Rady Nadzorczej oraz odwoływania członków Rady Nadzorczej i członków Zarządu. Na żądanie
1/5 liczby obecnych w części Walnego Zgromadzenia członków Spółdzielni zarządza się głosowanie tajne w danej części Walnego Zgromadzenia również w innych sprawach objętych porządkiem obrad.
PARAGRAF 98, ust 1 opisuje tryb wyboru kandydatów na członków
Rady Nadzorczej, która składa się z 28 członków po 7 z każdego osiedla. Kandydatów do Rady Nadzorczej zgłaszają członkowie spółdzielni
do właściwych Rad Osiedli na co najmniej 28 dni przed obradami
Walnego Zgromadzenia. Jeżeli liczba zgłoszonych osób przekroczy 10,
to Rada Osiedla głosuje nad każdą kandydaturą i wybiera spośród zgłoszonych osób 10 kandydatów z najlepszymi wynikami.
PARAGRAF 98, ust. 7 pkt 6 zobowiązuje kandydata na członka Rady Nadzorczej do złożenia oświadczenia, że nie został skazany prawomocnym wyrokiem.
PARAGRAF 114, ust. 2 stwierdza: Kandydaci do Rady Osiedla składają oświadczenia, że nie zostali skazani prawomocnymi wyrokami.
PARAGRAF 129, ust. 5. Kadencja Rad Osiedli, trwająca w chwili
podjęcia Uchwały Walnego Zgromadzenia z dnia 27, 28 maja, 1, 2
czerwca 2015 r. w sprawie zmian Statutu Spółdzielni Mieszkaniowej
„Bródno”, zostaje przedłużona o 1 rok, tj. do 2018 r.
PARAGRAF 135 stwierdza, że zmiany w Statucie SM „Bródno” wchodzą w życie w dniu zarejestrowania w Krajowym Rejestrze Sądowym.
l
l
l
l
l
l
OGŁOSZENIA
BEZPŁATNE
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
Stefan KUDECKI
Malowanie, montaż drzwi, panele
i inne remontowe; 666 262 688
Pranie tapicerki samochodowej, wykładziny, kanapy, fotele; 600 894 524
Świąteczne porządki od A do Z;
573 349 096
Masaż leczniczy i relaksacyjny profesjonalnie z dojazdem; 661 067 000
Modne, tanie ubieranie „Gwoździej”,
Krasnobrodzka 11, I piętro
Sprzedam tokarkę uniwersalną, stan
b. dobry; 602 872 050
Fotelik samochodowy dla dziecka
sprzedam; 660 152 866
Rower damski „Shimano” pięciobiegowy sprzedam; 660 152 866
46,5 m2 ul. Toruńska 4/4;
601 155 635
Aranże dla zespołów muzycznych
MP3; 603 313 938
„VERSACZEK”. Salon odzieży używanej. Krasnobrodzka 11
Sprzątanie: solidne i tanie i po remontach; 573 349 096
Porządkowanie tarasów, balkonów,
piwnic itp.; 573 349 096
Zaopiekuję się na stałe lub czasowo
osobą starszą, niepełnosprawną lub
dzieckiem; 608 372 379
Jastrzębia Góra po sezonie, miło
i niedrogo; 601 630 249
Naprawa lodówek u klienta, doświadczenie; (22) 811 73 69, 501 690 902
Antyk – radio „Konsul” z zegarem
sprzedam; (22) 811 38 14
Meble na wymiar. Kuchnie, szafy;
668 599 679
Grafik komputerowy 2D, 3D, WWW
www.grafkod.pl; 536 044 500
Zakład szewski, ul. Gajkowicza 1
– solidnie, szybko
Sprzedam działkę pracowniczą na
Zaciszu; 602 503 789
Imprezy okolicznościowe (wesela)
do 40-tu osób; 603 956 654
Zamienię 60 m2 Bródno na dwa do
65 m2 łącznie; 694 155 545
Sprzedam kolekcje monet zastępczych; 509 928 914
Sprzedam widoczki (typu trumienne) szt. 4; 509 928 914
Sprzedam płyty CD zagraniczne;
509 928 914
Korepetycje z matematyki;
501 299 526
Udzielam lekcji rysunku i malarstwa; 600 190 540
Zamienię 31 m2 na trochę większe;
535 074 303
Kosmetyka, opalanie natryskowe,
ul. Wysockiego 14; 516 245 105
Manicure, pedicure, hybryda, tipsy,
ul. Wysockiego 14; 516 245 105
Zabiegi RF, Liposukcja, Mikrodermabrazja D, ul. Wysockiego 14;
516 245 105
Młoda osoba odkupi mieszkanie z
klauzulą dożywocia; 665 925 655
Montaż mebli każdego rodzaju;
691 066 328
Naprawa obuwia, usługi kaletnicze, ul. Chodecka 4; 506 516 221
Bańki lekarskie, masaż klasyczny;
501 196 707
Anteny do odbioru bezpłatnej TV
cyfrowej; 501 196 707
6
– Jest Pan z Bródna rodem.
– Tak się złożyło. Jestem z Bródna rodem i do
tego od pokoleń. Moja rodzina jest częścią historii Bródna. Mój dziadek ze strony ojca, Jan Szymański, miał dom z dużym ogrodem przy Bazyliańskiej 9. Obecnie na ziemi mojego dziadka
stoi pawilon handlowy z klubem „Junona”. Drugi dziadek ze strony mojej mamy Antoni Rejf,
miał dom przy Majowej, z rozległym ogrodem
ciągnącym się od Wysockiego do terenów kolejowych. Natomiast mój stryjeczny dziadek
Ignacy Szymański mieszkał przy dawnej Sitkowskiej łączącej Bazyliańską z Wybrańską. Wszystkie moje rodzinne groby są na Cmentarzu
Bródnowskim. Obecnie na Bródnie mieszkają
córka, wnuczka i prawnuk. Kolejne już pokolenia rodem z Bródna. Moja rodzina tworzy sztafetę bródnowskich pokoleń. Od moich dziadków
po mojego prawnuka.
– A rodzice, jeśli wolno zapytać?
– Mój ojciec, Władysław Szymański, był legionistą. Niestety, niewiele mam po nim wspomnień i pamiątek. Pamiętam tylko – jak opowiadał – o swojej wyprawie z marszałkiem Piłsudskim
na Ukrainę w 1920 roku gdzie w wojennych
okolicznościach dostał się do niewoli wraz z innym żołnierzem. Nawet został skazany na rozstrzelanie. Jednak pod osłoną nocy jakimś cudem obydwaj zdołali ocalić swoje młode życie.
Dzięki temu mogę teraz z panem rozmawiać
(śmiech). W roku 1939 ojciec ponownie został
powołany do wojska. Walczył w kampanii wrześniowej, co przypłacił zdrowiem i niestety życiem. W następstwie rozchorował się i w 1941 roku zmarł. Ja natomiast rosłem i uczyłem się pod
troskliwą opieką matki.
– Jak Pan wspomina wojnę i okupację? Pytam,
bo przecież pokolenie lat wojny i okupacji niemieckiej oraz rosyjskiej, zostało skazane na wspomnienia tamtych lat do ostatnich swych dni.
– Wspomnienia, wspomnienia. Moje osobiste
wspomnienia są wciąż żywe. Żyję wspomnieniami. Tyle mam tych wspomnień, bo długo żyję.
Tyle obrazów z lat chłopięcych na trwale zapisanych. Z wojny przede wszystkim. We wrześniu
1939 roku rozpocząłem naukę w Szkole Powszechnej przy Bartniczej. Po zajęciu szkoły
przez Niemców uczyliśmy się u Sióstr Loretanek
przy Nadwiślańskiej, przy czym na przykład
nauka zakazanej przez Niemców naszej narodowej historii odbywała się w prywatnych mieszkaniach. Z czasów okupacji mnie małemu wówczas chłopcu zapisały się w pamięci szczególnie
dwa dramatyczne wydarzenia. W pobliżu szkoły przy Toruńskiej Niemcy powiesili dziesięciu
Polaków, ale zanim to nastąpiło niemiecka żandarmeria chodziła po domach i spędzała ludzi
na miejsce egzekucji. Jako świadek tej zbrodni
bardzo to przeżyłem i ciągle wraca do mnie ten
straszliwy koszmar. Obecnie, naprzeciw szkoły
jest tablica pamiątkowa. Do niedawna byłem
przekonany, że jest ona poświęcona właśnie tym
10 powieszonym Polakom. Tymczasem tablica
ta informuje, ale o dziewięciu rozstrzelanych
2 sierpnia 1944 roku. Nie wiem dlaczego gdzieś
opodal nie ma drugiej tablicy z informacją o tych
powieszonych Polakach. Podobnie jest przy
Odrowąża w pobliżu żydowskiego cmentarza
gdzie również Niemcy powiesili 10 Polaków.
I znów tablica informuje, ale o czterdziestu rozstrzelanych w dniach 23-27 sierpnia 1944 roku.
Natomiast o 10 powieszonych nie ma ani słowa.
Może ktoś z IPN zainteresuje się tą sprawą. Ja
jestem do dyspozycji i służę pomocą.
– Pamięta pan jakieś epizody z powstania na
Bródnie?
– Cóż? Powstanie na Pradze trwało tu bardzo krótko. Pamiętam tylko młodych mężczyzn
przebiegających wielokrotnie przez nasz ogród
z pistoletami. Jeszcze w lipcu 1944 na Bródnie
buszowali własowcy na koniach. I kolejne dla
mnie, młodego 12-latka, traumatyczne przeżycie. Oto nagle dostrzegłem leżące w sadzie
zwłoki sąsiada z przestrzeloną głową. Został zastrzelony tylko dlatego, że ośmielił się zwrócić
uwagę tym zbrodniarzom by nie łamali gałęzi
w ogrodzie.
Zapisane w pamięci
SZTAFETA
BRÓDNOWSKA
Z Wiesławem Szymańskim
rozmawia
Włodzimierz ALIŃSKI
Po prawej: Władysław Szymański – ojciec naszego
rozmówcy, żołnierz Legionów i Września 1939 r.
– ze swoim kolegą (NN).
Foto ze zbiorów syna Wiesława Szymańskiego.
– Jak pana rodzina odnalazła się w nowej
rzeczywistości?
– Po zakończeniu wojny dzieci bródnowskie
rozpoczęły naukę w ocalałej szkole na Bartniczej, a ja w 1946 roku stałem się gimnazjalistą
w szkole imienia pułkownika Lisa-Kuli przy
Odrowąża. Przede wszystkim brakowało nam
ojca. Byliśmy bardzo biedni, musiałem zarabiać,
musiałem pomagać zapracowanej matce, dlatego dalej uczyłem się już w systemie wieczorowym Gimnazjum Mechanicznego przy Targowej 86. Tam wstąpiłem do ZHP. W każdą
niedzielę chodziliśmy ze sztandarem do koś-
cioła, ale ta nowa, ludowa władza, dość szybko
zlikwidowała harcerstwo w całej Polsce, a zatem i w mojej szkole. W tym czasie zająłem się
sprzedawaniem składanych rowerów z kupowanych części na Bazarze Różyckiego. Przy tej
okazji złożyłem jeden rower dla siebie. Proszę
sobie wyobrazić, że nawet z prawdziwą przerzutką, co na ówczesne czasy było prawdziwą
techniczną rewelacją! Po ukończeniu technikum w 1953 roku z dyplomem technika ortopedy podjąłem pracę w zawodzie. I tak zostało
już do emerytury. Za wieloletnią pracę otrzymałem srebrny Krzyż Zasługi, odznakę resortową „Za wzorową pracę w służbie zdrowia”,
a także ...talon na malucha.
– Pana życie zawodowe było zawsze związane
z Bródnem?
– Nie tylko. Między innymi oddelegowano
mnie do pracy w Katowicach i 4 lata spędziłem
w Libii. Jednak zawsze z radością wracałem na
Bródno. To moja dzielnica, dzielnica mojego
dzieciństwa i moich lat chłopięcych. Cieszę się,
że teraz pięknieje. Ogromna w tym zasługa naszej i mojej spółdzielni bródnowskiej, której
jestem członkiem od 1975 roku. Obecnie pracuję w Komitecie Kolonii nr 7 oraz w Radzie
Osiedla „Toruńska”. Z przyjemnością i dużą
uwagą czytuję naszą gazetę „Nasze Bródno”.
I chyba ta uwaga pozwala mi wychwycić pewne szczegóły z historii naszej dzielnicy, które
pamiętam z innej optyki.
– O czym Pan myśli?
– Wracam tu do wspomnień bródnowskiego
pisarza pana Waldemara Pernacha drukowanych w „Naszym Bródnie” przed wakacjami,
zresztą wspomnień interesujących. Jednakowoż
skupił się on na tej biedniejszej części Bródna,
która oczywiście istniała. Ale nie chciałbym,
aby po lekturze książek pana Waldemara Pernacha ktoś nie odniósł wrażenia, że tak wyglądało całe Bródno. Przed wojną na Bródnie
mieszkało bowiem od lat wielu ludzi wysokiej
kultury, w przyzwoitych kamienicach i eleganckich domach z pięknie utrzymanymi ogrodami.
Oczywiście była też i bieda.
– Mam nadzieję, że o nich też ktoś napisze…
– Ja również mam taką nadzieję. Na koniec
dwa sprostowania, może właściwie ciekawe
szczegóły. Na Wysockiego postawiono w latach
siedemdziesiątych przystanek tramwajowy (do
dziś pozostał słup) z informacją, że tramwaj
linii „21” jeździł tędy do czasu przeniesienia
torów na ul. Rembielińską. Prawda jest jednak
inna. Po wysadzeniu w 1944 roku przez Niemców mostu Kierbedzia linia „21” nie wróciła
już na Bródno. Jeździła „3”, a po zbudowaniu
mostu Śląsko-Dąbrowskiego również „1”. I drugi ciekawy szczegół. Nie wiem, czy poza
Bródnem jest w Polsce miejscowość lub dzielnica, gdzie jedna postać jest patronem dwóch
ulic. Myślę tu o ulicy Syrokomli i ulicy Kondratowicza. Przecież to jest ten sam człowiek,
Władysław Syrokomla był pseudonimem poetyckim Ludwika Kondratowicza. Ot, życie! Ktoś
tu oblał egzamin z historii polskiej literatury,
tak myślę.
– Pana marzenie...
– Jako bródnowski patriota, marzę aby metro
jak najszybciej dojechało na Bródno, bo metro
nie tylko zmieni Bródno radykalnie, ale i – powiedziałbym – uczyni wreszcie z Bródna dzielnicę atrakcyjną. Nasze mieszkania zyskają na
wartości, ziemia również zyska. Z metrem to
będzie inna dzielnica, bo przecież nam otworzy najkrótszą drogę na ten drugi brzeg Wisły.
Marzę skromnie, bo marzę też o tym by jakaś
ulica, lub choćby mały zakątek Bródna, otrzymał
imię Jaremy Stępowskiego – warszawskiego barda i aktora.
– Dziękuję panu za rozmowę.
7
Piękne historyczne dni 1918 r.
POLSKA LISTOPADOWA
Aleksandra PIŁSUDSKA
P
aństwo Polskie powstało, lecz było tak słabe jak nowo narodzone dziecko,
którego życie zdawało się wisieć na włosku.
Gdy Piłsudski powrócił z Magdeburga 10 listopada i zorientował się w sytuacji, w jakiej znajdowała się Polska, uświadomił sobie, że zbliża się najtrudniejszy okres w jego życiu. We Francji zacichły już echa ostatniego pocisku. Żołnierze wszystkich armii powracali do domów, dyplomaci przygotowywali swoje mowy na konferencję pokojową, a rozradowane tłumy w różnych częściach świata święciły koniec wojny.
Ta łagodna fala odprężenia pokojowego zatrzymała się u granic Polski.
olska była już wolna, bo ręce, które ją uciskały, opadły bezsilnie. Ale pozostawiły ją krwawiącą i wycieńczoną. Jej urodzajne pola były spustoszone, jej miasta zrujnowane, a obywatele wyczerpani okupacjami i wojną,
która nie była ich wojną. Granice państwa nie były jeszcze ustalone ani zabezpieczone od nowych inwazji, a nieprzyjaciele otaczali ją zewsząd. Poza
drobnymi zaczątkami nie miała jeszcze zorganizowanego wojska. Tysiące
niemieckich żołnierzy pozostawało na jej ziemiach, a wielkie armie niemieckie w Rosji groziły przelewaniem się przez Polskę niszczącą falą. Za
ustępującymi na zachód Niemcami szli trop w trop bolszewicy. Zbliżali się
do ziem polskich, nie kryjąc się z tym, że chcą zawojować świat, po złączeniu się z rewolucją komunistyczną w Niemczech. We Lwowie rozgorzały
walki z Ukraińcami. W Poznaniu rządziły rady żołnierskie, Pomorze i Śląsk
pozostawały całkowicie w rękach niemieckich, a Czesi zagrażali Cieszynowi.
Piłsudski mówił w tym czasie, że ...nie ośmielił się patrzeć różowo w przyszłość.
Natychmiast po powrocie Piłsudskiego z Magdeburga Rada Regencyjna
przekazała mu władzę zwierzchnią nad wojskiem i zaproponowała mu
utworzenie rządu. Dowódcy różnych formacji poddawali się pod jego
komendę. Został dyktatorem z woli ogółu. Najbardziej palącą kwestią w tych
pierwszych dniach była sprawa niemieckich żołnierzy na ziemiach polskich.
Opuszczeni przez (Hansa – JK) Beselera (generała – JK), zrewoltowani w stosunku do swoich oficerów i władz berlińskich, żołnierze zorganizowali obronę
przeciw oczekiwanej zemście ludności polskiej za okrucieństwa okupacyjne.
Z każdym dniem powiększała się liczba zorganizowanych, podporządkowujących się powstałej Radzie Żołnierskiej jako władzy naczelnej. Powrót Piłsudskiego stał się hasłem do ogólnego rozbrajania Niemców.
(…)
zakresie spraw wewnętrznych uznał Piłsudski za rzecz podstawową jak
najszybsze zwołanie Sejmu, który zdecydować miał sprawę ustroju
państwa i przystąpić do opracowania konstytucji. W panującym wówczas
chaosie, rozbieżności dążeń, ogromnym skłóceniu zadanie to było wyjątkowo trudne. Po powrocie zastał Piłsudski w Polsce poza Radą Regencyjną
jeszcze trzy inne ciała reprezentujące interesy Polski: rząd ludowy w Lublinie, Naczelną Radę Ludową w Poznaniu i Komisję Likwidacyjną w Krakowie.
Żadne z nich nie miało oparcia w całej Polsce. Stronnictwa polityczne, których było dużo i miały przeważnie charakter dzielnicowy, były ze sobą skłócone i nie miały do siebie zaufania. Toteż utworzenie pierwszego rządu
po 11 listopada, który byłby oparty na najszerszych podstawach, jak to zamierzał Piłsudski, okazało się niemożliwe.
(…)
o nieudanej próbie stworzenia rządu koalicyjnego Piłsudski powołał na
premiera socjalistę Jędrzeja Moraczewskiego (18 listopada – JK), który
wywoływał mniej sprzeciwów niż Daszyński. Moraczewski utworzył gabinet lewicowy, w dużej części złożony z członków rządu lubelskiego.
Rząd ten, najściślej współpracujący z Piłsudskim, wprowadził w życie
równouprawnienie kobiet. Uznano, że kobiety, które wykazały tyle zmysłu państwowego i ofiarności udziałem w Legionach jako kurierki i członkinie POW oraz pracując dla wojska w organizacjach pomocy, mają prawo
do zasiadania w parlamencie. Piłsudski w listopadzie ustanowił dekretem
ośmiogodzinny dzień pracy dla robotnika, a siedmiogodzinny dla pracownika umysłowego.
(…)
ybory do Sejmu zostały wyznaczone na 20 stycznia 1919 r. Na wszystkie skargi i przekonywania polityków, że tylko kierunek przez każdego
z nich reprezentowany wyraża prawdziwą wolę narodu, Piłsudski miał tylko
jedyną odpowiedź. Stwierdzał, że zdrowy rozsądek ludności za triumfuje:
Słuszność waszych twierdzeń wykażą wybory. Przedstawiciele dwunastu partii polskich oraz stronnictw żydowskich, ukraińskich i białoruskich przychodzili do Naczelnika Państwa z postulatami i programami ratowania Polski.
Piłsudski przyjmował wszystkich, rozmawiał z każdym.
P
W
P
W
Fragment z książki Aleksandry Piłsudskiej, WSPOMNIENIA, 2004.
G
ŁÓWNI ARCHITEKCI WOJNY. Wilhelm II Hohenzolern (1859-1941)
– cesarz Niemiec i król Prus, naczelny dowódca, chociaż faktycznymi
dowódcami armii niemieckiej byli kolejni szefowie sztabu generalnego.
Mikołaj II Romanow (1886-1918) – car Rosji, po jego abdykacji w 1917 r.
– obok generałów – również premier Aleksander Kiereński. Franciszek
Józef Habsburg (1848-1916 ) – cesarz Austrii, król Węgier, Czech, Chorwacji, Sławonii, Galicji i m.in. król Jerozolimy.
Sto lat temu. 9/11 listopada 1915. Nowa ofensywa rosyjska na linii
Czartorysk – Kostiuchnówka. Pod Czartoryskiem walczą pułki I Brygady,
a pod Kostiuchnówką pułki II Brygady. Po dwudniowych walkach Rosjanie
wycofują się. Kolejne zwycięstwo. Józef Piłsudski wydaje kolejny rozkaz –
pisząc m. in.:
Ciężkie boje, trudne warunki moralne i fizyczne – wszystko to zawisło nad
głowami dzielnych żołnierzy.
Drugi rok I Wojny Światowej. Listopad1915 r.
L E G U N Y (23)
Jerzy KOCHAŃSKI
Sto lat temu. 11 listopada 1915. August Krasicki: O godzinie 5-tej obudził mnie gwałtowny huk armat... Moskale rozpoczęli atak. (…) Przed południem odbył się pogrzeb 5-ciu oficerów 3.pp II Brygady Legionowej zebranych wczoraj z pobojowiska. Pochowano ich we wspólnym grobie, kpt. Tarkowskiego w trumnie, resztę we płótnach namiotowych, gdyż desek nie
było. Pochowani zostali w Wołczecku, wśród cudownych starych sosen o fantastycznych koronach. Na pogrzebie byli wszyscy oficerowie sztabu i II Brygady z plutonem ułanów. Ks. kap. Antosz po odśpiewaniu modlitw przemówił, a po nim gen. (Karol Trzaska) Druski. Po południu Moskale zaczęli
ostrzeliwać nasze pozycje pod Kostiuchnówką.
Sto lat temu. 14 listopada 1915. Defilada grupy Edwarda Rydza-Śmigłego
walczącej oddzielnie pod Jabłonką, Kołkami i Kamieniuchą. Ze wspomnień
Sławoja Felicjana Składkowskiego – lekarza 7 pułku Legionów: Obywatel Komendant na tym wzgórzu piaszczystym, defilada w prawo – melduje kapitanowi (Satyrowi – JK) oficer konny z Komendy Brygady. Do defilady – mówi
kapitan. Do defilady – ryczą batalionowi i kompanijni, każdy do swoich kilkudziesięciu ludzi. Już na przedzie kolumny orkiestra 1. pułku rżnie marsza,
który prowadzi nas aż hen, od Kielc, już rusza pierwszy pułk przed nami.
Defilada w prawo! Na wzgórku wskazanym widzimy grupę ludzi. Komendant!!!
– leci wzdłuż kolumny. Twardo uderzyły bose nogi w zmarznięte koleiny drogi, ale nie wydały zwykłego rytmicznego huku przy defiladzie:brakło butów
i podeszew! Kolumna nie szła, nie przytupywała po nierównym gruncie, ale
sunęła, jak zwarta jednolitą masą gorącej lawy. Oczy nasze wbiły się w Komendanta ze skargą, że zostało nas tak mało, z niemym meldunkiem, że przywlekliśmy się do niego wszyscy, kto tylko mógł, że reszta została pod Jabłonką,
Kuklami, Kamieniuchą, Podhaciem, Bolszem Miedwieżejem. Komendant stojąc
w swym kożuszku na wzgórzu piaszczystym, salutował całą naszą kolumnę.
Sto lat temu. 14 listopada 1915. Walki pozycyjne trzech brygad legionowych o prawy brzeg Styru. Silny opór Rosjan. Jednak wobec zbliżającej się zimy walki na Wołyniu stopniowo zamierają. Obydwie walczące
strony gotują się do zimy. Następuje rozbudowa i budowa zimowych
obozowisk, budynków z miejscowego drewna, stołówek, obiektów dla żołnierzy i oficerów, sanitariatów i budynków medycznych. I Brygada zajmuje pozycje w rejonie wsi Leszniówka i Karasin, gdzie będzie stacjonować aż
do końca kwietnia 1916 r. Natomiast II Brygada będzie zimować w rejonie
wsi Wołczeck aż do maja 1916 r. Natomiast pułki III Brygady zajmują pozycje w rejonie Kostiuchnówki i Optowej. Podczas tych nieustannych listopadowych walk pozycyjnych powstała – jak podaje lekarz I Brygady dr Sławoj Felicjan Składkowski – ta oto batalionowa rozweselająca legunów przyśpiewka (tu tylko mały fragment):
Kukle, Kamieniucha,
To szczyt naszej chwały,
Tam się okrył sławą,
Tam się okrył sławą,
Szósty baon cały.
Czartoryską górę,
Sięgającą nieba,
Kazali zdobywać,
Kazali zdobywać,
Za kromeczkę chleba.
Sto lat temu. Połowa listopada 1915. Aresztowanie przez Niemców w Warszawie Aleksandry Szczerbińskiej (późniejszej Piłsudskiej) – ówczesnej komendantki kurierek w Legionach. Ze wspomnień Aleksandry Piłsudskiej (SzczerDC – str. 8
Podwaja ¿ycie, kto przesz³oœæ rozwa¿a
Ludwik KONDRATOWICZ (1823-1862)
O
L E G U N Y (23)
DC – ze str. 7
bińskiej): W Warszawie rządził gubernator niemiecki von Beseler. Policja
niemiecka zastąpiła policję rosyjską, więzienia były zapełnione tak jak przedtem. Na tle takiej sytuacji w listopadzie 1915 r. aresztowano mnie w domu,
pod zarzutem uprawiania agitacji za werbunkiem do „organizacji nielegalnej, znanej pod nazwą POW”. Osadzono mnie na Pawiaku...
Sto lat temu. 27 listopada 1915 r. Niemieckie władze okupacyjne – mimo ogłoszenia na zajętych ziemiach rdzennie polskich – starają się sprzyjać
cywilnej ludności polskiej z nadzieją na pobór Polaków do swojej armii.
Wyrazem tych gestów jest uroczyste otwarcie Uniwersytetu Warszawskiego
dla młodzieży polskiej. Podczas inauguracji roku akademickiego pompatyczne przemówienie w języku niemieckim wygłosił niemiecki generał-gubernator i dowódca wojsk policyjnych gen. Hans von Beseler wynosząc pod
niebiosa wielkoduszność cesarza Wilhelma II. Wreszcie, po wielu latach
walki Polaków pod zaborem pruskim – (zob. strajk dzieci Wrześni w 1901 r.,
zob. również Rota M. Konopnickiej – JK), młodzież polska otrzymuje gwarancję kształcenia się w języku polskim na polskim uniwersytecie. Wreszcie
po 45 latach rektorem Uniwersytetu Warszawskiego zostaje Polak prof. (Józef – JK) Brudziński zastępując na tym prestiżowym stanowisku ostatniego
rosyjskiego rektora Sergiusza Iwanowicza Wiechowa. Pierwszym rosyjskim
rektorem był Piotr Aleksiejewicz Ławrowski w latach 1869-1873.
Sto lat temu. 29 listopada 1915. Wieś Kołki nad Styrem. W rocznicę
nocy listopadowej 1830 r. i w związku że śmiercią por. lek. med. Tadeusza Żulińskiego, Józef Piłsudski wydaje specjalny rozkaz nakazując go odczytać w kompaniach, szwadronach, bateriach i instytucjach I Brygady
oraz kopię rozkazu przesłać rodzinie.
Z rozkazu.
W zeszłym roku, w październiku (1914 – JK), wysłałem go do Warszawy,
by tam, w zaborze jeszcze wówczas rosyjskim, stanął na czele przygotowań
wojennych.
(…)
Tam, w Warszawie, wśród sieci szpiegów i podszeptów słabości, bez
wszelkich błyskotek zewnętrznego życia żołnierskiego, mając w perspektywie śmierć samotną w lochu więziennym lub w otoczeniu siepaczy, porucznik Żuliński długie miesiące stał na stanowisku w tej wojnie najtrudniejszym,
a więc i najbardziej honorowym, szedł w ślady ojców i dziadów, którzy tajemnie w ciężkich więzach podziemnego spisku gotowali broń przeciw najeźdźcy. Jego to i jego kolegów praca nawiązywała w naszej walce nić tradycji z tą specyficznie polską wojną, którą toczyli nasi przodkowie, a z ducha
której wyrośliśmy i my – nowocześni żołnierze polscy.
Żołnierze! Wzywam was, byście oddali cześć komendantowi oddziału
wojsk polskich w Warszawie i w zaborze rosyjskim w roku 1915.
ławoj Felicjan Składkowski. Rozkaz ten odczytany w pułku przez obywatela kapitana (Stanisława – JK) Fleszara zrobił wielkie wrażenie: 1) dla
gorącej oceny zasług porucznika Żulińskiego
przez Komendanta; 2) z powodu podniesienia przez Komendanta ważności pracy
w Królestwie (czyt. Warszawie, w podziemnej POW – JK) na tyłach wojsk rosyjskich,
pracy, którą dotychczas wielu z nas traktowało lekko, uważając ją jako niewspółmierną ze służbą żołnierza w polu.
Por. Tadeusz Żuliński – zapomniany bohater
Warszawy. Od jesieni 1914 r. po odejściu Tadeusza Kasprzyckiego na front por. Tadeusz Żuliński tworzył w rosyjskiej wówczas Warszawie Polską Organizację Wojskową przeznaczoną
Porucznik Tadeusz ŻULIŃSKI. do dywersji przeciw armii rosyjskiej. Bratanek
Romana Żulińskiego powieszonego na stoku
Cytadeli Aleksandrowskiej razem z Romualdem Trauguttem 5 sierpnia 1864 r.
Lekarz, absolwent uniwersytetu lwowskiego. Członek Związku Walki Czynnej
i współorganizator Związku Strzeleckiego we Lwowie. 7 stycznia 1915 r. rozkazem Józefa Piłsudskiego – porucznik. Dowódca Warszawskiego Batalionu POW
podczas walk na Wołyniu. Śmiertelnie ranny w bitwie pod Kamieniuchą, mimo
wysiłków lekarzy zmarł w szpitalu polowym I Brygady 5 listopada 1915 r.
Sławoj Felicjan Składkowski: Byliśmy na pogrzebie obywatela Żulińskiego
w Sewerynówce. Umarł w zakładzie sanitarnym brygady po kilkudniowym
zwalczaniu strasznego postrzału w brzuch.
S
DC – w grudniu
to cała prawda o instalowaniu w Polsce owej świątyni Władysława Gomułki. Z dotychczas opublikowanych raportów wynika jasno, że poczynając od przekroczenia przez Armię Czerwoną przedwojennych granic
Rzeczpospolitej Niepodległej w 1944 r. Rosjanie wydali Polsce wojnę, a Polacy zostali zmuszeni do odpowiedzi kolejnym powstaniem o charakterze
samoobrony. Na gruzach powojennej Polski świątynię Władysława Gomułki
budowano w ogniu walk i planowych represji wspólnie z Moskwą. Mimo
ofiar narodu polskiego, mimo zdziesiątkowania go przez dwóch okupantów
w latach 1939-1945, do walki o niepodległą i suwerenną stanęło ocalałe
pokolenie żołnierzy Polsce wiernych i niezłomnych.
i Wojska Polskiego przeprowadziły
70 LAT TEMU. 30 listopada. Ra182 operacje przeciwko bandom, w
port zastępcy doradcy NKWD przy
rezultacie [których] bandy poniosły
Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego S. Dawidowa 70 lat temu następujące straty:
Zabito – 113,
do Ławrentyja BERII i JóRaniono – 8,
zefa STALINA o sytuaAresztowano – 1573.
cji w Polsce pod koBandom skonfiskoniec 1945 r. Ściśle
wano:
tajne. Raport ten
Rusznic p. pancerotrzymali towanych – 1,
rzysze: Mołotow,
Karabinów maszyMalenkow i Mikonowych – 50,
jan.
Pistoletów maszyOd 10 do 30 listopanowych
– 230,
da br. w wojePolska socjalistyczna to
Karabinów – 714,
wództwach lubel- świątynia nie do zburzenia
Pistoletów – 366,
skim, białostockim,
Władysław GOMUŁKA
Granatów – 182,
warszawskim, kieNabojów – 32 000,
leckim i krakow- (Z przemówienia podczas nadzwyczajnej sesji Sejmu
z okazji 1000-lecia Państwa Polskiego
Radiostacji – 1,
skim gwałtownie
wygłoszonego 21 lipca 1966 r.)
Maszyn do pisawzrosła aktywność
band AK, NSZ, UPA 21 lipca 1966 r. Władysław Go- nia – 5,
Samochodów – 3.
i polskich band ra- mułka mówił do posłów:
bunkowych. W cią70 LAT TEMU. Około
Obywatele Posłowie!
gu 20 dni odnotoZa sprawą socjalizmu Polska 7 grudnia 1945. Rawano 423 poważne znalazła się w najbardziej po- port zastępcy doradnapady bandyckie. stępowym nurcie współczesnoś- cy NKWD przy MiniBandy AK i NSZ w ci, w gronie narodów wytyczają- sterstwie Bezpieczeńgrupach po 30-50 cych przyszłe drogi całej ludz- stwa Publicznego S.
osób zaczęły prze- kości, weszła w skład wielkiej Dawidowa do Łaprowadzać niespo- wspólnoty państw, których poli- wrentyja BERII i Jódziewanie napady tyka, siłą materialna i autorytet zefa STALINA o syna organy bezpie- moralny są ostoją dla wszyst- tuacji w Polsce pod
czeństwa publicz- kich, którzy na naszym globie to- koniec 1945 r. Ściśle
nego, milicji, na czą sprawiedliwą walkę przeciw tajne. Raport ten
wojskowych Armii imperializmowi, o wolność, nie- otrzymali towarzyCzerwonej. Prze- podległość i postęp.
sze: Mołotow, Maprowadzono 36 talenkow i Mikojan.
kich napadów, w rezultacie [któ14 sierpnia br. Komendant Główrych]: zabito 39, raniono 24 i wzięny Armii Krajowej (Jan – JK) wydał
to do niewoli 8 pracowników bezrozkaz o rozwiązaniu AK. Bez wzglępieczeństwa publicznego i milicji.
du na ten rozkaz, sam Rzepecki
Zabito 6 i raniono 5 żołnierzy Ari podstawowa część kierownictwa
mii Czerwonej.
podziemia odmówili ujawnienia się
(…)
i wzmogli konspirację.
Odnotowane 423 napady zostały
We wrześniu – październiku br.
dokonane na:
ustalono drogą agenturalną, że RzeŻołnierzy Armii Czerwonej – 17,
pecki, rozwiązując formalnie AK, na
[Żołnierzy] Wojska Polskiego – 8,
jej bazie utworzył nową organizację
Organy i pracowników UB – 38,
„obywatelsko-polityczną” pod nazOrgany MO – 46,
wą Wolność i Niezawisłość. WiN wyCzłonków i aktyw PPR – 33,
korzystało podstawowe kadry AK, jej
Instytucje państwowe – 44,
finanse, środki techniczne i istniejąKasy – 8,
ce kanały łączności kurierskiej z LonPociągi – 3,
dynem.
Stada bydła – 2.
(…)
Skutki napadów bandyckich –
W wyniku rozpracowania agentuzabito 156, zraniono 86, schwytaralnego i wykorzystania posiadanych
no 23.
materiałów śledczych, w okresie od
Bandyci zdobyli: RKM – 4, Pisto1 do 15 listopada br. aresztowano
letów maszynowych – 36, Karabiniemal całe główne kierownictwo
nów – 122, Pistoletów – 27, GranaWiN, skonfiskowano kasę organizacji
tów – 27, Nabojów – 4500, Maszyn
(prawie półtora miliona dolarów),
do pisania – 9, Koni – 49, Samochoskonfiskowano pięć radiostacji i rozdów – 4, Pieniędzy – 3051 tys. zł.
bito system łączności kurierskiej.
Od 10 do 30 listopada br. organy bezpieczeństwa państwowego
DC – w grudniu
ŚWIĄTYNIA
GOMUŁKI (10)

Podobne dokumenty