Magazyn Hokej Online
Transkrypt
Magazyn Hokej Online
nr 1 (20) marzec/kwiecień 2010 Magazyn ludzi aktywnych: hokej, rolki numer bezpłatny Rolki kręcą na wiosnę Hokejowe Orły 2010 ROLKI kręcą PROFESJONA LNY SKLEP Z ROLKAMI SERWIS, CZĘŚ CI DO ROLEK I AKCESORIA na wiosnę ia GO sk sk A KIE M czn SK- Sto NIK IEC ń da PER OW G >> KO OD ań REBEL SPORT CH Gd EJ A TW ĘS OW NA ED M ZK ZES NIA rt.pl ICH I YC ECK WRO www.rebelspo W I więcej na: R I MA X LU INK E. O .Z DĘB AD ŚNI OL ZK AL NA << JA ia yn Gd TUW Gdańsk, ul. Or zeszkowej 2 9 50, kom: 69 1 60 50 56 sklep czynny po tel.: 58 340 3 n.-pt.: 10.00 - 19.00, sobo ta: 10.00 - 14 .00 SPIS TREŚCI ADAM ROZENBERG Redaktor Naczelny 14 czerwca minął rok urzędowania Wydawca: obecnego prezesa PZHL. Zdzisław Ingielewicz potrzeMEDIAzapowiadał, TEAM sp. że z o.o. buje pół roku, aby zdiagnozować 80-208 Gdańsk, ul. Orzeszkowej 2 problemy polskiego hokeja. Minął e-mail: [email protected] rok i diagnozy nie widać. Jedyne tel.: 058 340 39 fax: 058finansowe 341 88 72 rozwiązanie na50, kłopoty www.magazynhokej.pl PZHL, które zostało nam przedsta---------------------------------------------------------wione to nałożenie większych opłat Redaktor naczelny: dla klubów. Głównym zadaniem nowego zarządu miało być Adam Rozenberg pozyskiwanie dla reprezentacji e-mail:sponsorów [email protected] ---------------------------------------------------------oraz związku. Kilka klubów uwieRedakcja: rzyło nawet Panu dr. Ingielewiczowi, że pomoże pozyskać sponsorów Michał Okuniewski również dla ich drużyny. Można Mateusz Barański było w to wierzyć widząc, że za preMarcinCzerkawski, Kyć zesem stoi Mariusz któBartek ry doskonale wieKaczyński na czym polega ---------------------------------------------------------marketing sportowy. Rok temu na Zdjęcia: obecnego prezesa głosowało 39 z 69 delegatów zgromadzonych na Joanna Zacharek Walnym Zjeździe PZHL. Głosowanie Tomasz Jasiński było tajne więc nie wiadomo, kto Paweł Mordan oddał te głosy. Wiadomo jednak, ---------------------------------------------------------że kilku prezesów klubów, którzy Grafika i skład: przyznali się, że rok temu powierzyJoanna Witecka li dowodzenie Panu dr. Zdzisławowi e-mail: [email protected] Ingielewiczowi dzisiaj tej decyzji ---------------------------------------------------------żałują. Reklama: Waldemar Skolimowski e-mail: [email protected] tel./fax: 058 340 39 50 ---------------------------------------------------------Reklama agencyjna: Active V Media Sp. z o.o. tel.: 022 620 04 77, 022 203 60 01/02 fax: 022 203 60 33 e-mail: [email protected] ---------------------------------------------------------Druk: Drukarnia FOLAREX w Elblągu ---------------------------------------------------------Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo ich redagowania i skracania. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczonych ogłoszeń. Rozpowszechnianie materiałów bez zgody wydawcy jest zabronione. Po kilkumiesięcznej przerwie udało nam się wznowić wydawanie „Magazynu Hokej”. Było to możliwe dzięki zmianom w sposobie drukowania czasopisma oraz zaangażowaniu reklamodawców. Od samego początku wydawania naszej gazety założyliśmy dotarcie do jak największej rzeszy czytelników. Naszą misją zawsze była promocja hokeja na lodzie. Szeroko opisujemy również aktywny styl życia. Chcemy, aby pasjonaci hokeja odnaleźli w naszym wydawnictwie kompleksową informację ze świata ludzi aktywnych. Wiemy, że osoby zimą grające w hokeja latem zakładają rolki i zdobywają chodniki oraz alejki. Wielu z czynnych hokeistów w „sezonie ogórkowym” organizuje się wokół hokeja na rolkach. W związku z tym nasze czasopismo nie ogranicza się do pisania jedynie o hokeju, ale stara się promować aktywny styl życia. Wraz ze wznowionym wydaniem chcemy dotrzeć do jeszcze większej rzeszy czytelników, postanowiliśmy w związku z tym wydawać „Magazyn Hokej” w formie bezpłatnej. Mamy nadzieję, że dzięki takiemu posunięciu zdobędziemy Waszą większą sympatię, a jednocześnie staniemy się ciekawszym produktem dla reklamodawców. W obecnym numerze znajduje się wiele artykułów opisujących historię hokeja światowego oraz ciekawostki z tego sportu. Po lekturze tego wydania każdy kibic pogłębi swoją wiedzę o informacje na temat hal lodowych drużyn NHL oraz pozna jak ciężkie bywają początki gry w hokeja. Opisana została także gwiazda hokeja – Wayne Gretzky oraz sytuacja z jaką borykali się jego koledzy chcący grać w NHL, jednak nie mający takich możliwości, ponieważ grę za oceanem uniemożliwiały im polityczne spory pomiędzy Związkiem Radzieckim a USA. 6 8 11 14 16 17 20 22 25 28 30 32 34 ROLKI PODBIJAJĄ ULICE -----------------------------------------IDEALNY KIBIC - CZY TAKI ISTNIEJE ? --------------------------BEZPIECZNA JAZDA ---------------------------------------------PREKURSOR W ROLKOWYM ŚWIECIE ---------------------------PLEBISCYT NA HOKEJOWE ORŁY -------------------------------TRUDNE POCZĄTKI ------------------------------------------------CHARYTATYWNY TURNIEJ HOKEJOWY --------------------------WSPANIAŁE DRUŻYNY I ICH OLŚNIEWAJĄCE PAŁACE ------WAYNE GRETZKY -------------------------------------------------UCIEKINIERZY ------------------------------------------------------JAK ZMIENIAŁ SIĘ HOKEJ ---------------------------------------PLAY OFF 2010 --------------------------------------------------TABELA NA KONIEC SEZONU 2009/2010 ---------------------- Zachęcam wszystkich do lektury! MH • nr 1 (20) marzec / kwiecień • 2010 www.magazynhokej.pl 5 ROLKI podbijają ulice Coraz popu larniejsz ą formą sp ędzania wo w Polsce s lnego czas taje się jaz u da na rolka ch. Gdy za ciepło i jest czyna robić piękna pogo się da w parka c h i na ulicach p wielu rolkar ojawia się zy. Nie ma tu znaczen ia ich wiek, an zajmują na i to czym s co dzień. Po ię prostu lubią to robić. D o niedawna pierwszy kontakt z tym sportem najczęściej następował w jakimś markecie, gdzie trudno było o fachową poradę dotyczącą sprzętu lub jazdy. Lecz w ostatnich latach powstało wiele sklepów specjalizujących się w tzw. sportach outdoorowych. I patrząc obecnie na rynek widać, że powstaje ich coraz więcej. Często są to sklepy zatrudniające lub prowadzone przez ludzi zajmujących się tym sportem od wielu lat. Wraz z upływem lat zmienia się konstrukcja i wygląd rolki. Największe firmy przeznaczają gigantyczne pieniądze na badania oraz opracowywanie nowych modeli i unowocześnień, wykorzystując przy tym wszystkie najnowsze zdobycze technologii. Nie ma praktycznie sezonu, w którym nie pojawiałyby się nowe modele. Nowe nie tylko z nazwy lecz zawierające nowe rozwiązania lub wprowadzające elementy sprzętu specjalistycznego do modeli rekreacyjnych. Najpopularniejszą formą jazdy jest jazda rekreacyjna. Jest to najczęściej pierwszy typ jazdy z którym się spotykamy. Jest to forma uniwersalna, ponieważ daje bardzo dużą przyjemność z jazdy, a jednocześnie nie wymaga jakiegoś reżimu treningowego oraz dużych kosztów. Nauka podstaw jazdy na rolkach nie wymaga zbyt wiele czasu, ale wskazane jest by odbywała się pod okiem instruktora, bądź kogoś znajomego, kto już dłużej jeździ i ma doświadczenie w tym temacie. Podstawowym problemem, z którym spotykają się początkujący rolkarze jest trudność utrzymania równowagi, dlatego na początku ważne jest, aby trochę czasu poświęcić na szkolenie w tym zakresie. Istotne jest aby nauka byłą w pełni bezpieczna. Koniecznie załóżmy kask i ochraniacze zabezpieczające nas przed kontuzjami. Pozwoli nam to cieszyć się z jazdy i zapobiegnie nieprzyjemnym skutkami wywrotek, mogącym znie chęcić nas do dalszej nauki. Musimy przy tym pamiętać, że nie da się nauczyć jeździć w 5 czy 10 minut. Opanowanie podstaw zajmie nam pewnie parę godzin i nie ma co liczyć, że po takim wstępnym kursie będziemy jeździć jak profesjonaliści. Nie ma co się jednak zniechęcać tematycznie związane z uprawianiem wrotkarstwa. Zdarza się, że w małych sklepach można także opłacić naukę jazdy lub lekcje poprawiające nasza technikę. Asortyment w takich stosunkowo niewielkich miejscach potrafi być olbrzymi i zadowolić najwybredniejszego klienta, ponieważ widząc jak na początku wszyscy nas wymijają. Jeżeli będziemy regularnie jeździć to umiejętności szybszej i lepszej technicznie jazdy przyjdą z czasem same. A teraz kilka porad odnośnie zakupu naszych pierwszych rolek. Na początek miejsce i cena. Najtańsze rolki można dostać za kilkadziesiąt złotych, jednak najczęściej są to rolki słabej jakości. Producentami takich rolek są często nieznane firmy, a ich produkty mogą się uszkodzić już po kilkunastu godzinach jazdy. Dodatkowo niska jakość stwarza także zagrożenie dla użytkowników. Dlatego warto zadbać od początku o bezpieczeństwo i komfort jazdy zaopatrując się w profesjonalnym sklepie. Najlepsze są niewielkie sklepy, zajmujące się głównie rolkami, prowadzone przez pasjonatów tego sportu. W takim miejscu sprzedawca doradzi nam jakie rolki powinniśmy kupić biorąc pod uwagę nasze doświadczenie, wiek oraz oczekiwania. Często sklepy te prezentują swoją ofertę także w Internecie oraz prowadzą strony internetowe sprzedający potrafią sprowadzić każdy sprzęt o którym marzymy, a poza tym możemy zaopatrzyć się tam we wszystko, co jest związane z rolkami od ochraniaczy i sprzętu, aż po najdrobniejsze gadżety dla ludzi zafascynowanych tą dziedziną. Na co należy zwrócić uwagę przy wyborze rolek? Podstawowym elementem decydującym o wybo- rze rolek są buty wraz z płozami, ponieważ one służą nam najdłużej i od nich w największym stopniu zależy komfort i jakość naszej jazdy. Podstawowa wersja modelu rolki profesjonalnej firmy mimo, że nie zawiera wielu udogodnień wystarczy nam jednak na bardzo długo w przeciwieństwie do rolek tzw. no name, które często pozornie wydają się nam lepsze. Każdy wyższy model z danej serii zawiera coraz to więcej bardziej zaawansowanych rozwiązań np. wloty powietrza do buta od spodu, lepsza płoza, inny system zapięcia. Sprawą drugorzędną są elementy wymienialne, czyli kółka i łożyska. Do jazdy rekreacyjnej służą rolki o kołach do 90 mm średnicy. Najczęściej w przypadku pierwszego zakupu nie mamy wpływu na rodzaj kół i klasę łożysk, ponieważ są już w zakupionym zestawie i przynajmniej na początku nie ma sensu tego zmieniać. Po zużyciu się tego pierwszego zestawu dokonujemy zakupu nowych kół oraz łożysk i wtedy dobieramy ich jakość i klasę pod nasze potrzeby. Jeżeli chodzi o koła to im większa twardość tym wolniej się one ścierają, a w przypadku łożysk wyższa klasa pozwala na szybszą jazdę. Pozostałe elementy wyposażenia, czyli wszelkie ochraniacze, kask i strój są sprawą indywidualną, choć równie niezbędną jak same rolki. KRZYSZTOF PLICH www.roll4life.pl REKLAMA REKLAMA 6 www.magazynhokej.pl MH • nr 1 (20) marzec / kwiecień • 2010 www.magazynhokej.pl 7 ie sporW każdej dyscyplin uczynienia z fascyn towej mamy do nie , którego trudno jącym zjawiskiem zawsze towarzyco ś, co To . yć aż zauw dna ortowej, gdzie je szy rywalizacji sp iej silniejsza od drug ze stron chce być mwa. Nie jest taje i dąży do zwycięst towiec stara się or sp y żd ka że , nicą Zjaswej dyscyplinie. zdobyć szczyt w na razie tak zawile wiskiem, o którym toiście doping spor mowa, jest oczyw towarzyszą spor zy ór kt , ie dz lu i wy ce. towcom, czyli kibi E - EMOCJONALNY Idealny kibic, którego profil próbujemy stworzyć, nie może dusić w sobie nagromadzonych emocji. Powinien być szczery i wyrażać wszystkie emocje, jakie gotują się w nim podczas widowiska sportowego. Dopiero w takim momencie widać, jak mocno przywiązany jest do swojej drużyny i jak przeżywa każde zachowanie zawodników na tafli lodowej. W żadnym wypadku wstydem nie są łzy, spływające po policzkach rozgoryczonych kibiców po przegranym meczu. F - FANATYCZNY Ta cecha już sama w sobie zawiera się w słowie „fan”. Żadną tajemnicą nie jest, że prawdziwy fan identyfikuje się w całkowity sposób z klubem. Pamiątki, koszulki, gadżety i rulony plakatów, potwierdzają jego prawdziwe oblicze w stosunku do drużyny. Warto jednak pamiętać, że zawsze istnieje granica zachowania, której nawet „idealny kibic” nie powinien przekroczyć. G - GŁOŚNY To główna cecha kibica aktywnego, którego nie sposób nie usłyszeć na trybunach lodowej hali. Poświęcenie głosu na przyśpiewki i różnego rodzaju piosenki mobilizujące jest jak najbardziej wskazane. Liczne rozmowy z zawodnikami wskazują na to, że wpływają one na nich bardzo mobilizująco. Nie bez powodu mówi się, że drużynie gospodarzy grającej w swojej hali pomagają ściany. H - HONOROWY W tym momencie zaczynają się problemy wśród zwykłych szarych kiboli, ponieważ słowo honor odbierają w inny sposób. Zachowanie honoru jest bardzo ważne i jednocześnie trudne. Przejawia się między innymi w tym, aby po przegranym meczu honorowo pogodzić się z porażką. To jedna z najważniejszych rzeczy - nauczyć się przegrywać. Nie od dziś wiadomo, że raz się wiedzie lepiej, a raz gorzej. Gratulacje i szacunek dla zwycięskiej drużyny, to istotny krok na naszej długiej i krętej drodze do „ideału”. I - INTELIGENTNY Cecha, o której mowa, jest mile widziana podczas podejmowania każdej decyzji, nie tylko w odniesieniu do oprawy meczowej. W kibicowaniu ważne jest to na tyle, by nie popełnić głupstwa i nie przesadzić w ferworze dopingowania ukochanej drużyny. J - JEDYNY W SWOIM RODZAJU O tym nie da się wiele napisać. Prawdziwy fan musi się czymś wyróżniać. Nie jest możliwe opisanie, co powinien zrobić wyjątkowego, by być idealnym kibicem. Chodzi tu o przeniesienie swego fanatyzmu w wymiar życia codziennego. Zachowanie, które ciężko opisać słowami, lecz które odczuwa się bardzo wyraźnie. K - KULTURALNY Emocje sportowe bardzo często wywołują złe zachowania, których ciężko się pozbyć. Nie można jednak zapomnieć o kulturalnym dopingu swojej drużyny. Kibicowanie polega przecież na dopingu i uskrzydleniu swojej drużyny, a nie - jak to często bywa - na wyzywaniu i przeszkadzaniu drużynie przeciwnej. Warto też pamiętać o sędziach, którzy również bywają celem wyładowania emocji poprzez niekulturalne wyzwiska. L - LOJALNY Kibic lojalny jest rzetelny w swoim poczynaniu. Nie oszukuje samego siebie i nie bacząc na sytuacje, jest oddany swemu klubowi. Cecha wydaje się oczywista, lecz bardzo istotna w procesie tworzenia „idealnego kibica”. IDEALNY KIBIC W -czy taki istnieje? arto się zastanowić, jaką osobą jest prawdziwy kibic i czym powinien się charakteryzować, by cała drużyna czuła, że ma przy sobie dodatkowego zawodnika, który „dodaje skrzydeł”. Istnieje wiele ogólnych definicji kibica i jego zachowania. Chciałbym jednak pokusić się o krótką charakterystykę „idealnego kibica”, który w dużym stopniu pomaga sportowcom w dążeniu do zdobywania najwyższych trofeów. Ideał hokejowego kibica, czyli literka po literce... A - AKTYWNY Pierwsza cecha, o której mowa, jest 8 www.magazynhokej.pl niewątpliwie widoczna gołym okiem na trybunach. Aktywne kibicowanie, czyli tworzenie fanklubów, organizowanie opraw meczowych. Wiele przejawów aktywności na meczu hokejowym jest charakterystyczne i obowiązkowe wśród prawdziwych kibiców. Warto też dodać, że aktywny doping to również podróże i wyjazdy za swoją ukochaną drużyną w każde miejsce, gdzie przyjdzie im rywalizować. B - BEZPOŚREDNI Prawdziwy kibic to taki, który nie wstydzi się swojej drużyny i w każdym momencie potrafi przyznać się do więzi, jaka istnieje między zespołem, a kibicem. Nie krępuje się otwartego zachowania promującego barwy klubowe, które w niektórych sytuacjach może być odbierane przez innych jako nieco nietypowe. C - CIERPLIWY To jest bardzo ważna cecha, o której nigdy nie można zapomnieć. Zależy na niej przede wszystkim zawodnikom, gdyż dla nich najważniejsza jest wiara kibiców. Nawet, gdy drużyna gra nieco gorzej, prawdziwy fan potrafi przetrwać ciężkie chwile drużyny, gdyż wierzy, że zwycięski moment nadejdzie. Czasami czekanie na chwile radości bywa bardzo długie, no ale od czego są Ci idealni kibice. D - DUMNY Temu nie może się oprzeć żaden sympatyk sportowy. To najprzyjemniejszy moment, gdyż towarzyszy chwilom radości i chwały. Dumny kibic po zwycięstwie swego zespołu czuje się, jak członek drużyny i odczuwa niesamowitą radość w chwilach triumfu. Duma to jedna z niewielu cech, jaką charakteryzuje się równocześnie „idealny” i ten tzw. niedzielny kibic. MH • nr 1 (20) marzec / kwiecień • 2010 www.magazynhokej.pl 9 M - MOBILIZUJE DRUŻYNĘ S - SPRAGNIONY SUKCESU Sam trener czasem nie wystarczy zawodnikom, by wytłumaczyć, jak ważne jest zaangażowanie w grę. Bardzo pomocni mogą być wtedy kibice, którzy swoim dopingiem potrafią czynić cuda i z niewyobrażalnych sytuacji podnieść z kolan swych pupili. Mobilizacja jest to jednocześnie wiara w zwycięstwo, a przecież na tym zależy tak samo kibicom, jak i zawodnikom. Tak samo, jak i sami zawodnicy, kibice powinni być spragnieni i głodni zwycięstwa. Im bardziej kibic zaangażuję się w pomoc przy zwycięstwie swojej drużyny, tym lepiej smakuje upragnione zwycięstwo. Im dłużej drużyna nie potrafi uporać się z trudnościami stojącymi na drodze do zwycięstwa, tym bardziej rosną oczekiwania kibiców i głód radości. N - NATURALNY T - TOLERANCYJNY Taką samą osobą powinien być fan w szkole, pracy czy na trybunach. Nie chodzi tu, aby w każdym z tych miejsc głośno śpiewać i chodzić w koszulkach swego zespołu. Ważne jest to, by nie zachowywać się sztucznie wśród innych kibiców i za wszelką cenę udowadniać swoje przywiązanie do drużyny. Najważniejsze to być sobą w każdym momencie. Jest to cierpliwa wytrwałość, a także poszanowanie zachowań i poglądów innych kibiców. Ważna jest również tolerancja na poziomie sportowców, by szanować każdego człowieka, nie bacząc na jego pochodzenie, wiek, czy wygląd. Na stadionach całego świata istnieje problem z tolerancją pod względem etnicznym. „Idealny kibic” musi posiadać tę cechę. O - OBIEKTYWNY U - UNIWERSALNY Czyli oceniający sytuację w sposób rzeczywisty, tak jak naprawdę było. Przejawia się to także w kibicowaniu, bo wiadomą rzeczą jest, że kibice nie zgadzają się z decyzjami sędziego, odgwizdanymi przeciwko ich drużynie. Warto jednak wstrzymać się od nieuczciwych osądów i przyjąć każdą prawidłową decyzję, nawet gdy nie zawsze jest ona po myśli fanów. Bardzo ważne jest, by nasz opisywany fan potrafił się przystosować do każdej sytuacji. Mowa tu, aby siła i moc dopingu były równie duże na meczu w swojej hali, na wyjeździe czy na fotelu przed telewizorem. Nie zawsze istnieje możliwość bezpośredniego obserwowania poczynań pupili, dlatego należy pamiętać, aby sytuacja, w której się znajdziemy, nie przysłoniła nam głównych priorytetów. P - PATRIOTA „Idealny kibic” to nie tylko ten, który w rewelacyjny sposób wspiera swą drużynę i jest z nią na dobre i na złe. To również ktoś, kto swą miłość do klubu potrafi przelać na wspieranie reprezentacji. Nieraz się przecież zdarza, że zawodnicy z ukochanego klubu otrzymują powołanie do kadry narodowej. A przecież to ci sami ludzie, tylko grają w innym trykocie, może nawet ważniejszym. R - ROZSĄDNY/RACJONALNY To druga po inteligencji cecha, której nie powinien powstydzić się żaden człowiek. Jeżeli mowa natomiast o dopingu, rozsądek powinien podpowiadać, jak w określonej sytuacji się zachowywać. Pomoże to na pewno ustrzec się od głupoty i nieprzyjemnych sytuacji podczas kibicowania. Trzeba pamiętać o tym, aby czasem niechcący kogoś nie urazić. W - WIERNY W bardzo łatwy sposób można scharakteryzować tę cechę: „wierny po porażce, dumny po zwycięstwie”. Oczywistą sprawą jest, że prawdziwy kibic w każdej sytuacji, jest wierny swojej drużynie. Z - ZAKOCHANY W DRUŻYNIE Tak chyba najprościej można opisać i podsumować jednym zdaniem nasz „ideał kibica”. Tym jednym określeniem wyjaśnia się cały stosunek prawdziwego fana do swego klubu. Samo uczucie zdefiniować musi już każdy indywidualnie. MICHAŁ OKUNIEWSKI BEZPIECZNA JAZDA - asortyment hokejowych szatni Ogromna torba na ramieniu, kij w ręku i powolny marsz w stronę szatni hokejo wej - to charakte rystyczna scen a rozgrywająca przy wszystkich się lodowiskach na świecie. Hokeiśc i z całego świata zdają sobie spra wę, że bez odpo wiedniego sprzęt u nie rozpoczną gry. Spróbujmy na chwilę udźwig nąć hokejową to rbę… Wspaniałe widowisko i ogromne emocje, to nie jedyne charakterystyczne cechy hokejowego show. Jest jeszcze jeden, dość nietypowy czynnik, który przypisany jest do tej dyscypliny. Hokeiści jako jedyni ze sportowców muszą przeznaczyć wiele czasu na przebranie się w szatni i kompletne przygotowanie do gry. Dyscyplina ta z pewnością zalicza się do czołówki sportów „kolizyjnych”, gdzie zderzenia zawodników 10 www.magazynhokej.pl MH • nr 1 (20) marzec / kwiecień • 2010 są bardzo prawdopodobne i wręcz nieuniknione. Z tego właśnie powodu odpowiednie przygotowanie gracza przed każdym wyjściem na lód jest obowiązkowe. Ochraniacze sportowe nie zabezpieczą graczy w 100% i zawsze pojawią się możliwości kontuzji podczas gry. Niewątpliwie pomagają one w uniknięciu bólu i umożliwiają skupienie się wyłącznie na krążku. Niektórzy młodzi fani hokeja, jak i Ci bardziej doświadczeni, nie zdają sobie sprawy, co kryje się pod hokejową koszulką i czym zabezpieczone jest ciało hokeisty. Wielu z nas nie orientuje się, co poszczególne ochraniacze zabezpieczają i w jakiej cenie można je nabyć w sklepie. Z tego powodu warto opisać każdą z części hokejowego sprzętu i krót- ko je scharakteryzować. Pomocne dla przyszłych adeptów tego sportu są szacunkowe koszty nowego, porządnego kompletu, w który powinien się zaopatrzyć każdy gracz. Sprzęt bramkarza znacznie różni się od standardowych ochraniaczy hokeistów, dlatego też ekwipunek bramkarski należy zbadać osobno. www.magazynhokej.pl 11 ZAWODNIK Z POLA ŁYŻWY: opis warto zacząć od najważniejszego elementu, bez którego nie ma mowy o hokeju, gdyż pozwalają na poruszanie się po lodowej tafli. Łyżwy hokejowe charakteryzują się twardą obudową, solidną płozą i sztywnym zabezpieczeniem kostki. Narażone są na częsty kontakt z hokejową „gumą” i dużą eksploatacją. Budowa powinna zagwarantować komfort i ochronę stóp. Szeroka dostępność i ogromny wybór łyżew na rynku spowodowany jest ich wszechstronnością, gdyż nie tylko używane są przez hokeistów. Cena: Amator 600 zł -1000 zł Profesjonalista 1500 zł - 2000 zł NAGOLENIA: to ochraniacze zakładane na dolną część nogi, chroniące kość piszczelową. Solidna budowa, wraz z elementami miękkiego ochraniacza po bokach, zabezpieczają dolną część nóg przed uderzeniem krążkiem lub kijem innego gracza. Często oklejane przez hokeistów taśmą, w celu lepszego przytwierdzenia do nóg. Na nagolenia zakładane są getry. Cena: Amator 100zł - 200 zł Profesjonalista 300 zł - 400 zł SPODNIE: jedna z większych części hokejowego sprzętu i ochraniająca największą część ciała. Uszyte z mocnego materiału, posiadają zabezpieczenia na uda, pas lędźwiowy, pachwiny i pośladki. Spodnie powinny być lekkie, by nie obciążały zawodników i nie utrudniały im szybkiej jazdy. Cena: Amator 180 zł - 300 zł Profesjonalista 400 zł - 500 zł KAMIZELKA (bodiki): to część osłaniająca klatkę piersiową, mięśnie brzucha, a także barki i część pleców. Lepsze modele osłaniają także górną część ramion. Kamizelka pozwala na bezpieczny atak ciałem oraz amortyzuje uderzenia krążków. To dzięki niej hokeiści stają się więksi i wyglądają na „lepiej zbudowanych”. Cena: Amator 130 zł - 200 zł Profesjonalista 400 zł - 500 zł NAŁOKIETNIKI: jak sama nazwa wskazuje zabezpieczają łokcie i część przedramion. Nie przywiązuje się do nich większej wagi, jednak są istotnym elementem, gdyż upadki na łokieć potrafią być bardzo bolesne. Cena: Amator 69 zł - 120 zł Profesjonalista 300 zł - 400 zł 12 www.magazynhokej.pl RĘKAWICE: przeważnie skórzane lub szyte z bardzo mocnego materiału, zabezpieczają nadgarstki i dłonie hokeistów. Od zewnętrznej strony są solidnie obudowane, przez co chronią palce i pozostałą część dłoni schowaną w rękawicy. Pozwalają na wszelkie manewry kijem hokejowym. Cena: Amator 119 zł - 199 zł Profesjonalista 400 zł - 500 zł KASK: obowiązkowa część sprzętu, bez którego nie wolno uczestniczyć w żadnym meczu. Opływowy kształt i miękkie obicie od wewnętrznej strony, zabezpieczają głowę przed bardzo niebezpiecznymi urazami. Sam kask nie chroni twarzy, dlatego często stosowane są dodatkowe osłony w postaci kraty, pleksi lub pół-pleksi. Młodzi hokeiści zmuszeni są do używania całej osłony twarzy, lecz i bardziej doświadczeni korzystają z tej opcji. Cena: Amator 139 zł - 250 zł Profesjonalista 400 zł - 500 zł Dodatkowo cena kraty ok. 150 zł lub pleksi ok. 250 zł KIJ: to sprzęt, który jest najczęściej wymieniany podczas gry. Nawet kije zrobione z najsolidniejszych tworzyw i produkowane według najnowszych technologii…łamią się. Wyróżnia się kije drewniane, kompozytowe i tzw. rury z klepkami. Powoli odchodzi się od drewnianych, zastępując je nowocześniejszymi tworzywami, przez co kompozyty i aluminiowe rury są częściej spotykane. Każdy kij posiada swoje wygięcie klepki. Oprócz stron wygięcia, różnica jest także w wielkości wygięcia, które nie może być zbyt duże. Hokejowe klepki bardzo często owijane są specjalnymi taśmami, które amortyzują podania i umożliwiają lepsze prowadzenie krążka. Cena: Amator kij kompozytowy 199 zł - 300 zł kij drewniany 69 zł - 300 zł Profesjonalista kij kompozytowy 599 zł - 910 zł BRAMKARZ PARKANY: zastępują nagolenia u zawodników z pola i stanowią główną i najbardziej charakterystyczną część ubioru golgipera. Miękkie, podłużne i bardzo grube obicia nóg to najprostsza charakterystyka parkanów. Oprócz ochrony dolnych kończyn, pozwalają na skuteczniejszą obronę i odbijanie wszelkich strzałów. Osłaniają tylko przednią część nóg od kostek, ponad kolana. Cena Amator ok. 1500 zł Profesjonalista ok. 4000 zł ODBIJACZKA: zastępuje jedną z rękawic i przede wszystkim używana jest do odbijania wszelkich nadlatujących krążków. Spore, dosyć sztywne obicie stanowi powierzchnię do odbijania, jednocześnie chroniąc rękę przed kontuzjami. Poprzez podobną budowę do zwykłych rękawic, pozwala na trzymanie kija. Cena: Amator ok. 300 zł Profesjonalista ok. 900 zł ŁAPACZKA (rak): zakładana na drugą rękę, poprzez możliwość zamykania jej sporej powierzchni, umożliwia chwytanie i zakrywanie krążków. Giętka łapaczka nie pozwala na zwykłe schwytanie czegokolwiek, przez co używana jest jedynie do asekuracji przy trzymaniu kija. Cena: Amator ok. 500 zł Profesjonalista ok. 1000 zł KASK (maska bramkarska): znacznie różni się od kasku zawodnika z pola. Wykonany jest z bardzo twardego tworzywa, bo musi wytrzymywaćnawet najsilniejsze uderzenia. Obowiązkowo wyposażony jest w kratownicę z grubych prętów gwarantujących bezpieczeństwo. Sposób zakładania maski bramkarskiej również jest specyficzny. Zawodnik najpierw zakłada tylną część, a potem naciąga maskę na twarz. Przyjęło się, że bramkarze malują swoje kaski w indywidualne wzory. Często przeradza się to w sztukę i charakteryzuje danego bramkarza. Cena: Amator ok. 500 zł Profesjonalista ok. 1000 zł KIJ: Charakteryzuje się większą powierzchnią. Wykonany jest z bardzo wytrzymałych materiałów. Służy głównie do odbijania krążków, jednak zawodnicy często podają do swoich kolegów nawet przez całe lodowisko. Cena: Amator ok. 300 zł Profesjonalista ok. 700 zł MH • nr 1 (20) KAMIZELKA: jest niczym zbroja, chroni każdy centymetr klatki piersiowej i brzucha. Połączona jest z ochraniaczami łokci. Dzięki swojej budowie pozwala bramkarzowi wykonywać efektowne parady bez ograniczania jego ruchów. Cena: Amator ok. 800 zł Profesjonalista ok. 2000 zł SPODNIE: różnią się od spodni zawodnika z pola tylko tym, że posiadają dużo więcej ochraniaczy z przodu. Cena: Amator ok. 450 zł Profesjonalista ok. 1000 zł ŁYŻWY: Łyżwy także różnią się nieco od zwykłych hokejówek - wyróżnia je prosta płoza i grube obicia z przodu i po bokach buta. Cena: Amator ok. 800 zł Profesjonalista ok. 1400 zł Reasumując, nowy, kompletny i w miarę porządny sprzęt hokejowy dla amatora może kosztować około 2000 zł. Natomiast profesjonalista zapłaci około 4000 zł. Jeżeli chodzi o ekwipunek bramkarski, to amator zapłaci około 5000 zł, a profesjonalista 12 000 zł. Jak widać, są to ogromne sumy, lecz warto zaznaczyć, że nie jest to jedyna opcja zaopatrzenia się w ochraniacze hokejowe. Ogromna liczba niezbędnego sprzętu hokejowego otwiera nowe, z pewnością tańsze, wyjście z tej sytuacji. Poprzez coraz większe zainteresowanie tą dyscypliną, dostępność sprzętu hokejowego jest spora. Możemy zaopatrzyć się w sklepach, na aukcjach i w internetowych stoiskach sportowych. Na koniec warto przypomnieć typowo hokejową maksymę, o której nie wolno zapomnieć żadnemu hokeiście - sprzęt nie gra… MICHAŁ OKUNIEWSKI REKLAMA PREKURSOR W ROLKOWYM ŚWIECIE A R T Y K U Ł S P O N S O R O WA N Y Historia rolek sięga XIX wieku. Już wtedy jeżdżono na ośmiu kółkach jednak niczym to nie przypominało dzisiejszych rolek. Ich współczesna historia rozpoczyna sie około roku 1980. Wtedy to dwaj hokeiści - bracia Olson ponownie odkryli urok jednej linii (Inline skating) i rozpoczęli produkcję rolek zakładając firmę Rollerblade. J est to najstarsza firma zajmująca się seryjną produkcją i promowaniem rolek na rynku. Od samego początku działalności firma cały czas się rozwija - wprowadza nowe technologie, nowy design i nowe typy rolek, reagując na potrzeby użytkowników pojawiające się wraz z rozwojem tego sportu. Obecnie Rollerblade jest liderem w produkcji rolek. W celu poznania rynku sponsorują wielu zawodników, dzięki ich uwagom i własnym badaniom firma błyskawicznie reaguje na potrzeby użytkowników. Rośnie nowe pokolenie zawodników Rollerblade Rollerblade wie, że dzieci chcą się tylko bawić. Dla nich została stworzona linia produktów lżejszych niż kiedykolwiek, bez klamer i z płozą LOW BALANCE (obniżony środek ciężkości ) dla lepszej kontroli i poczucia bezpieczeństwa. Nowy but wewnętrzny KIDS FIT został zaprojektowany specjalnie dla dzieci, oferując zwiększony komfort i elastyczność. Ważnym modelem dla dzieci jest model SPITFIRE. Dzięki technologii Rollerblade rolki dziecięce rozsuwają się o 4 rozmiary począwszy od trzech dostępnych rozmiarów podstawowych. Komfort i osiągi zostają w pełni zachowane, podczas gdy rolka zmienia rozmiar by rosnąć wraz z dzieckiem. Wewnętrzny but pozostaje przymocowany do podeszwy przy pięcie, a rolka rozsuwa się przez proste naciśniecie guzika i przesunięcie przedniej części rolki. Rolki zawsze są gotowe do miejskich przygód Dla użytkowników „zdobywających” miasto powstała linia URBAN. Rolki w tej serii zapewniają trwałość, szybką reakcję i wszechstronność w każdych, nawet najbardziej nieprzewidywalnych, warunkach. Twarda skorupa w miejskich rolkach to idealne połączenie tradycji i innowacji Rollerblade. Mimo szczególnych parametrów ochronnych jest bardzo wygodna i „oddychająca”. Teraz możemy przemierzać ulice bez żadnych ograniczeń i to w stylu, na jaki akurat mamy ochotę. Zmiany w rolkach rekreacyjnych Jak co roku zmiany szczególnie zauważalne są w linii rekreacyjnej. Zastosowano płozę ROLLERBLADE LOW BALANCE. Dzięki takiemu rozwiązaniu, nawet przy dużych kółkach – umożliwiających wygodniejszą i szybszą jazdę – płoza LOW BALANCE trzyma Cię blisko ziemi i ułatwia zakręty i zwroty. Powstała również płoza MAGNESIUM. Wykonana została z magnezu, dzięki czemu jest lekka jak piórko i dodatkowo tłumi wibracje. ASYMETRYCZNE SZNUROWANIE Przenieśliśmy naszą uznaną technologię asymetrycznego sznurowania stosowaną w rolkach do jazdy szybkiej do rolek z linii Speedmachine, zmniejszając tym sposobem ich wielkość przez co są lżejsze i lepiej się prowadzą. Konstrukcja TRUE WRAP Unikalna technologia należąca do Rollerblade, która dokładnie obejmuje kontury stopy zapewnia komfort i osiągi scalając stopę z rolką. KRZYSZTOF PLICH www.roll4life.pl 14 www.magazynhokej.pl MH • nr 1 (20) PLEBISCYT NA HOKEJOWE ORŁY Nasza redakcja objęła patronatem medialnym tę imprezę. Głosy należy oddawać na stronie www.pzhl.org.pl w zakładce PLEBISCYTY. foto: Joanna Zacharek Trwa pierwsza edycja plebiscytu „Hokejowe Orły” organizowanego przez Polski Związek Hokeja na Lodzie. Serdecznie zapraszamy do udziału i oddanie głosów na swoich faworytów. Kandydatów mogła zgłaszać każda osoba wysyłając swoje typy do siedziby PZHL. Celem plebiscytu jest wybór najlepszych zawodników, trenerów, klubów, działaczy, dziennikarzy i miast polskiego hokeja na lodzie w sezonie 2009/2010 spośród zgłoszonych kandydatur w szesnastu następujących kategoriach: • Ogólne (5): Drużyna sezonu, Działacz sezonu, Miasto żyjące hokejem, Dziennikarz hokejowy, Sędzia sezonu • Seniorzy (4): Trener sezonu, Polski zawodnik sezonu, Zagraniczny zawodnik sezonu, Odkrycie sezonu • Juniorzy (3): Trener sezonu, Zawodnik sezonu, Odkrycie sezonu • Kobiety (3): Trener sezonu, Zawodniczka sezonu, Odkrycie sezonu • Amatorzy (2): Najlepsza drużyna amatorska, Najlepszy zawodnik-amator Rozstrzygnięcie konkursu oraz uroczyste wręczenie nagród nastąpi 11 kwietnia 2010 r. podczas MŚ U-18 Dywizji I w Krynicy. „Hokejowe Orły” otrzymają: • zwycięzcy głosowań kibiców w poszczególnych kategoriach na stronie www.pzhl.org.pl • zwycięzca głosowania na najlepszego zawodnika PLH przeprowadzonego wśród zawodników i trenerów PLH • nagrodę „Super Hokejowego Orła” za całokształt pracy na rzecz polskiego hokeja otrzyma osoba wytypowana przez jury plebiscytu 1. Najlepsza drużyna 2. Najlepszy działacz 3. Miasto żyjące hokejem 4. Najlepszy dziennikarz 5. Najlepszy sędzia 6. Najlepszy trener seniorów 7. Najlepszy polski zawodnik 8. Najlepszy zawodnik zagraniczny 9. Odkrycie wśród seniorów 10. Najlepszy trener juniorów 11. Najlepszy zawodnik-junior 12. Odkrycie wśród juniorów 13. Najlepszy trener kobiet 14. Najlepsza zawodniczka 15. Odkrycie wśród kobiet 16. Najlepsza drużyna amatorska 17. Najlepszy zawodnik-amator 16 www.magazynhokej.pl Trudne początki... Z • Akuna Naprzód Janów • Comarch Cracovia Kraków • Energa Stoczniowiec Gdańsk • GKS Tychy • Wojas Podhale Nowy Targ • Ireneusz Gawlik (reprezentacja kobiet) • Janusz Filipiak (MKS Cracovia) • Janusz Grycner (KKS Naprzód) • Karol Pawlik (GKS Tychy) • Marek Kostecki (GKS Stoczniowiec) • Gdańsk • Kraków • Nowy Targ • Oświęcim • Sanok • Tychy • Jarosław Krzoska (TVP Sport) • Krzysztof Klinkosz (trojmiasto.pl) • Paweł Guga (POLSKA Gazeta Krakowska) • Stanisław Snopek (TVP Sport) • Stefan Leśniowski (Sportowe Podhale) • Włodzimierz Sowiński (Sport) • Grzegorz Dzięciołowski • Grzegorz Porzycki • Jacek Rokicki • Maciej Pachucki • Paweł Meszyński • Andrzej Słowakiewicz (Energa Stoczniowiec) • Jan Vavrecka (GKS Tychy) • Milan Jancuska (Wojas Podhale) • Rudolf Rohacek (Comarch Cracovia) • Wojciech Matczak (JKH GKS Jastrzębie) • Jarosław Rzeszutko (Energa Stoczniowiec) • Leszek Laszkiewicz (Comarch Cracovia) • Marcin Kolusz (Wojas Podhale) • Tomasz Malasiński (Wojas Podhale) • Jan Steber (Energa Stoczniowiec) • Josef Vitek (Energa Stoczniowiec) • Miroslav Zatko (Akuna Naprzód) • Robin Bacul (GKS Tychy) • Teddy Da Costa (Pol-Aqua Zagłębie) • Aron Chmielewski (Energa Stoczniowiec) • Damian Kapica (Wojas Podhale) • Jakub Witecki (GKS Tychy) • Jacek Szopiński (MMKS Nowy Targ) • Janusz Bochiński (GKS Stoczniowiec) • Ryszard Kaczmarczyk (MMKS Nowy Targ) • Wiesław Walicki (MKS Sokoły Toruń) • Damian Kapica (Wojas Podhale) • Dawid Maciejewski (Energa Stoczniowiec) • Mateusz Michalski (MMKS Nowy Targ) • Aron Chmielewski (Energa Stoczniowiec) • Patryk Wronka (MMKS Nowy Targ) • Szymon Pawlik (MMKS Nowy Targ) • Tomasz Ziółkowski (Energa Stoczniowiec) • Artur Kostecki (GKS Stoczniowiec) • Grzegorz Klich (MUKS Naprzód Janów) • Robert Piecha (UKHK Unia Oświęcim) • Sławomir Budziński (TMH Polonia Bytom) • Karolina Późniewska (TMH Polonia Bytom) • Magdalena Obłońska (GKS Stoczniowiec) • Marta Bigos (UKH Białe Jastrzębie) • Anna Trzop (UKHK Unia Oświęcim) • Magdalena Czaplik (TMH Polonia Bytom) • Marta Bigos (UKH Białe Jastrzębie) • MadDogs Sopot • Media Team Gdańsk • Wojownicy Oświęcim • Zawisza Nowy Targ • Leszek Frankowski (SKH Gryfy Szczecin) • Mateusz Barański (Media Team Gdańsk) • Radosław Jędrzejczyk (AKH Górale Nowy Targ) MH • nr 1 (20) acznijmy jednak od początku. Jeżeli chcemy zainteresować dziecko hokejem to powinniśmy samemu się interesować tym sportem. Najlepiej zacząć zabierać syna na mecze ligowe. Wtedy to właśnie dostrzegają pierwszych idoli, których w przyszłej karierze będą starali się naśladować. Znam przypadki, że poprzez wspólne oglądanie zmagań hokeistów nawet siostry przyszłych adeptów hokeja na lodzie złapały tzw. bakcyla. Ktoś zapyta w jakim wieku najlepiej posłać dziecko na hokej? Właściwie to może być lecz nie każdy ma a, lin yp sc dy na Hokej to pięk cie. ch sił w tym spor oi sw ia an w bo ró możliwość sp . Polkoszty trenowania ie ok ys w są ą er ri Główną ba płynąca”. st krajem„ miodem je e ni o, m do ia w k ska, ja ciechę do szkółki ho po ą oj sw ać sł po Rodzic chcący szą anowić czy na dłuż st za ę si ze br do i kejowej mus a. anie kariery dzieck w so an fin a ym rz metę wyt już 3 latek. Najpierw chodzi na naukę jazdy na łyżwach. Oczywiście od samego początku ponosimy koszty. Godzinna szkółka, na która należy uczęszczać dwa razy w tygodniu to łączny miesięczny koszt ok. 50zł. Do tego należy doliczyć już pierwszy sprzęt ochronny. Wiele klubów wychodzi w tej kwestii naprzeciw rodzicom i oferuje wypożyczenie. Ten moment w życiu początkującego młodego hokeisty jest bardzo ważny. Najważniejsza jest jazda na łyżwach Wiadomo przecież, że umiejętność jazdy na łyżwach jest w hokeju niezbędna. Często o przyszłości decyduje nauka pierwszych „ślizgów” na łyżwach. Jak dziecko dorasta i osiąga wiek ok. 6 lat to może zacząć grę w hokeja. Nazywa się wtedy taką grupę Mini-hokej, którą trenuje już prawdziwy trener hokeja. Na tym etapie również nie unikniemy kosztów. Składka rodzica takiego dziecka wynosi ok. 40zł. Do tego, trzeba doliczyć zakup następnego sprzętu ochronnego oraz kija hokejowego. Podczas treningów trener największy nacisk kładzie ponow- marzec / kwiecień • 2010 nie na technikę jazdy na łyżwach. Następnie po dwóch, trzech miesiącach organizowane są pierwsze wyjazdy na różnego rodzaju turnieje mini-hokeja. Jest to pierwszy sprawdzian z rówieśnikami z innych drużyn, podczas których zdobywają doświadczenie. Ten etap rozwoju oczywiście nie jest wolny od kosztów ponoszonych przez rodziców. Pierwsza rywalizacja Każdy wyjazd to koszt autokaru, czasem hotelu itp. Jest to jednak ciekawe wydarzenie również dla samych rodziców. Mogą już podziwiać swoje pociechy walce na lodzie. Dalsza kariera tych młodych chłopaków zaczyna się łączyć ze szkołą. Dochodzą do wieku Mikrusa czyli 10 lat (4 klasa) i rodzic musi zdecydować czy zapi- suje swoje dziecko do szkoły sportowej z klasą hokejową, czy rezygnuje z dalszej gry syna. Niestety często, z różnych przyczyn, tak się zdarza i nie jest łatwo w obecnych czasach stworzyć taką klasę z odpowiednią ilością zawodników. Dalsze losy młodych hokeistów to już udział w meczach ligowych i mistrzostwach w poszczególnych rocznikach. Następnie na wybijających się zawodników czeka miejsce w Szkole Mistrzostwa Sportowego. W Polsce wszystkie kluby prowadzą szkolenie dzieci i młodzieży, ponieważ jest to warunkiem przystąpienia do rozgrywek drużyny seniorów. Natomiast główne ośrodki szkolenia młodzieży znajdują się w Gdańsku, Oświęcimiu, Bytomiu, Janowie, Jastrzębiu, Nowym Targu oraz Sosnowcu. ADAM ROZENBERG www.magazynhokej.pl 17 foto: Tomasz Jasiński Rywalizacja Polskiej Ligi Hokeja na Lodzie sezon 2009/2010 GRAJĄC w HOKEJA Z 20 www.magazynhokej.pl Ostatnie spotkanie turnieju, trzeba było nazwać finałem. Księża ambitnie walczyli, jednak aby wygrać turniej, musieli wygrać spotkanie. Zaczęło się po ich myśli, bramkę zdobył niezastąpiony ksiądz Bartosz Nowak, jednak już chwilę później padła bramka wyrównująca, strzelcem bramki był Tomasz Chrzanowski, który wykorzystał świetne zagranie od Sławomira Maczugi. Zmagania na lodzie były jednak wydarzeniem drugoplanowym. Najważniejszy był cel charytatywny. Zebrane pieniądze zostały przekazane na potrzeby Szpitala Dziecięcego w Gdańsku oraz na leczenie oczu małej Moniki Krokoszyńskiej. Oprócz cegiełek zakupionych w biletach wstępu, kibice mogli wziąć udział w loterii, na którą nagrody ufundowali sponsorzy: Pomorska Spółka Gazownictwa sp. z o.o. - lider w dystrybucji gazu ziemnego na Pomorzu Energa - dostawca prądu do pomorskich lokali GPEC - Gdańskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej SKOK - Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe Gdańsk Transport Company - zarządca Autostrady A1 Auto Euro, Inter Cars, Filtrus - dystrybutorzy części i akcesoriów motoryzacyjnych Masterlease - finansowanie środków transportu Poleko, Eko Inbud - firmy budowlane STBU Brokerzy Ubezpieczeniowi Golden Lion - dystrybutor napojów energetycznych Rainbow - autoryzowany dystrybutor urządzeń czyszczących Rebel Sport - sklep sportowy oferujący największy wybór łyżew, rolek i sprzętu hokejowego. MEDIA Przemysław Petryński Marcin Kowalik Tomasz Bajerski Robert Kościecha Mirosław Berliński Tomasz Chrzanowski Mariusz Puszakowski Mirosław Jabłoński Sławomir Maczuga Jarosław Olszewski Krzysztof Pieszczek Piotr Szymko Mirosław Kowalik Krzysztof Jabłoński Stanisław Miedziński Cyprian Szymko Rozenberg Adam Balcerowski Tomasz Skowroński Tomasz Górka Marek Suleciński Wojciech Hadaś Tomasz Poniewierka Stanisław Konicz Natalia Barański Mateusz Letniowski Maciej Olszewski Arkadiusz Kołtowicz Jurij Lesiński Marek Urbański Andrzej Jonczyk Aleksandra Grandys Marcin Nowak Mariusz KSIĘŻA Ks. Krzysztof Szerszeń, par. św. Kazimierza Królewicza, Gdańsk-Zaspa Ks. Adam Zdrojewski, par. św. Kazimierza Królewicza, Gdańsk -Zaspa Ks. Bartosz Nowak (C), par. św. Siostry Faustyny, Puck Ks. Andrzej Molenda, par. Niepokalanego Serca Maryi, Gdynia-Karwiny Ks. Marcin Blok, par. Chrystusa Miłosiernego, Gdynia-Orłowo Ks. Piotr Weigelt, par. Michała Archanioła, Sopot Ks. Adam Kołkiewicz, par. św. Bernarda, Sopot Ks. Tomasz Tułodziecki, Seminarium Duchowne Toruń Ks. Wojciech Lange, par. św. Jana z Kęt, Rumia-Janowo Ks. Dariusz Kuchta, par. Podwyższenia Krzyża, Gdynia-Witomino Ks. Karol Wnuk, par. św. Wojciecha, Gdańsk-Św. Wojciech Ks. Marcin Możejko, par. św. Jana Bosko, Gdańsk-Orunia Ks. Bogdan Głodowski, par. bł. Rafała Kalinowskiego, Gdańsk-Matarnia Dk. Jakub Dębicki, par. św. Józefa, Gdynia- Leszczynki Kl. Piotr Belecki, Gdańskie Seminarium Duchowne Kl. Marcin Sprengel, Gdańskie Seminarium Duchowne Kl. Łukasz Babul, Gdańskie Seminarium Duchowne Kl. Paweł Labuda, Gdańskie Seminarium Duchowne Kl. Przemysław Kurkowski, Gdańskie Seminarium Duchowne Kl. Robert Halmann, Gdańskie Seminarium Duchowne Kl. Maciej Silikowski, Gdańskie Seminarium Duchowne POMOGLI DZIECIOM wycięstwem Żużlowców zakończył się tegoroczny turniej charytatywny rozegrany 31 stycznia w gdańskiej hali Olivia. Podobnie jak przed rokiem, drużyna złożona z zawodników na co dzień ścigających się na żużlowym torze pokazała, że również na lodzie nie ma sobie równych. Drugie miejsce przypadło drużynie księży, których do boju prowadził niezawodny ksiądz Bartosz Nowak. Bez zwycięstwa z lodu zjechali dziennikarze. W pierwszym spotkaniu zmierzyli się księża oraz dziennikarze, którzy mimo ambitnej walki ulegli księżom 2:3, wszystkie bramki dla zwycięzców zdobył ksiądz Bartosz Nowak. W następnym spotkaniu stanęli naprzeciw siebie żużlowcy oraz dziennikarze, zwycięstwo żużlowcy zawdzięczają świetnej postawie bramkarza Przemysława Petryńskiego, który nieraz ratował swoją drużynę przed utratą bramki. Honorowe trafienie dla dziennikarzy zdobył wyróżniający się Arkadiusz Olszewski, warto nadmienić, że wśród ludzi z mediów wystąpiła kobieta, dziennikarka TVP Gdańsk - Aleksandra Jończyk. Dziennikarze po tej porażce zostali sklasyfikowani na ostatniej, trzeciej pozycji. ŻUŻLOWCY Po raz kolejny turniej cieszył się dużym zainteresowaniem wśród kibiców, na trybunach zasiadło około 3 tysięcy ludzi, którzy głośno zagrzewali zawodników do boju. Żadnemu z graczy nie można było odmówić woli walki, każdy walczył na lodzie o zwycięstwo dla swojej drużyny oraz końcowy triumf w turnieju. Wśród drużyn zostały wręczone również nagrody dla najlepszych zawodników. W drużynie księży najlepszym wybrany został ksiądz Bartosz Nowak, wśród dziennikarzy - Aleksandra Jończyk oraz Natalia Konicz. Wśród zwycięzców zawodnicy drużyny wybrali Mirosława Jabłońskiego. MATEUSZ BARAŃSKI MH • nr 1 (20) marzec / kwiecień • 2010 www.magazynhokej.pl 21 Wspaniałe drużyny i ich olśniewające pałace Komfort w każdym szczególe Oglądanie meczów w takich miejscach jest czystą przyjemnością. Spotkania Ligi NHL można obserwować wyłącznie na siedząco. Organizatorzy dbają o to, by publiczności patrzącej na to, co dzieje się na tafli, zapewnić maksymalny komfort. Rozmieszczone na kilku poziomach trybuny (w tym także sektory przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych) oraz znakomite oświetlenie zapewniają doskonałą widoczność nawet z najdalszych krańców stadionu. Klubowi dygnitarze i goście specjalni mają do dyspozycji luksusowe loże oraz balkony. Każde lodowisko zaopatrzone jest w kilka telebimów, na których w trakcie meczu, wyświetlane są wszystkie statystyki i powtórki meczu. Muzyka odtwarzana jest za pomocą najnowocześniejszej aparatury nagłaśniającej. W żadnej arenie nie może zabraknąć ekskluzywnej sali konferencyjnej oraz stanowisk komentatorskich. W czasie przerw w grze kibice chętnie odwiedzają restauracje bądź sklepy z klubowymi gadżetami. Do awarii na takich obiektach dochodzi niezwykle rzadko. Ostatnia poważna usterka miała miejsce w 2001 roku, kiedy podczas spotkania między Ottawa Senators a New York Rangers w Corel Centre (obecnie Scotia Bank Place) na 90 minut zgasło światło. Połączenie środków publicznych i prywatnych Tego typu inwestycje finansowane są nie tylko ze środków publicznych, lecz także prywatnych. Do budowy „lodowych pałaców” zatrudnia się znanych architektów oraz inżynierów potrafiących pracować pod presją czasu. Rekordzistami byli twórcy Pepsi Centre. Hala Colorado Avalanche powstała w niespełna 21 miesięcy, kosztem 180 milionów dolarów. Budowa takiego „centrum” zapewnia tysiące miejsc pracy, często stając się również impulsem do dalszej rozbudowy miast. Tak było chociażby w Waszyngtonie po wybudowaniu Verizon Center. W Chicago inicjatywa stworzenia sportowego obiektu wyszła od samych właścicieli klubów. William Wirtz, szef hokejowego zespołu Chicago Blackhawks oraz Jerry Re- insdorf, posiadacz większościowego pakietu w Chicago Bulls, podjęli działania mające na celu stworzenie areny, która sprostałaby wymaganiom końca XX w. Efektem tej współpracy było powstałe w 1994 roku United Center. Hala to nie tylko lodowisko Transmisje spotkań amerykańsko-kanadyjskiej Ligi NHL to prawdziwa uczta dla oczu. Dzięki relacjom zza oceanu możemy podziwiać nie tylko umiejętności zawodników, lecz także piękne areny i wspaniałą atmosferę, jaka na nich panuje. Znakomita organizacja imprez (nie tylko tych sportowych) oraz niesamowita liczba atrakcji powodują, że do odwiedzania tych obiektów nie trzeba nikogo specjalnie zachęcać. W zakończonym niedawno sezonie 2008/2009 w NHL padł kolejny rekord frekwencji. Każde ze spotkań oglądało średnio 17 265 widzów, zaś klubowe areny odwiedziło w sumie ponad 21 milionów wi- dzów. Najwięcej powodów do dumy mają Kanadyjczycy. Ich stadiony niemal zawsze są szczelnie wypełnione. Najwięcej kibiców przychodzi do Bell Centre, gdzie swą siedzibę ma ekipa Montreal Canadiens. Każde z 41 domowych spotkań Habs oglądało ponad 21 tys. widzów. Te liczby doskonale pokazują, jak wielkie jest w tym kraju zapotrzebowanie na hokej. Rekordowa widownia oglądała spotkania Pingwinów z Pitts- burgha, a zwłaszcza ich potyczki z Philadelphia Flyers w finale Konferencji. Znaczny wzrost sprzedaży biletów zanotowały też drużyny Minnesota Wild, New York Rangers i Anaheim Ducks. Areny sportowe to także centra kulturalne Silna tendencja zwyżkowa po raz pierwszy dała się zauważyć po zakończeniu lockoutu w 2005 r. Mimo, iż w sezonie 2005/2006 statystyki nie były jeszcze imponujące, to z każdym kolejnym sezonem władze ligi miały coraz więcej powodów do zadowolenia. Pieniądze ze sprzedaży wejściówek na mecze hokejowe 22 www.magazynhokej.pl to jednak tylko wierzchołek góry lodowej ogólnych dochodów niezwykle prężnie działających przedsiębiorstw, jakimi są areny klubowe w NHL. Lodowiska w Ameryce Północnej są bowiem nie tylko arenami sportowymi, lecz także ważnymi centrami kulturalnymi. W każdej z hal organizowanych jest rocznie ok. 200 imprez, na które przychodzi łącznie kilka milionów widzów. Odbywają się tu najbardziej prestiżowe imprezy: koncerty, rewie na lodzie, parady, występy grup cyrkowych, spektakle teatralne, międzynarodowe konferencje itp. Właśnie w takich miejscach lubią dawać koncerty największe gwiazdy, m. in. Eric Clapton, Bob Dylan, Billy Joel, Elton John, Celine Dion, Bon Jovi, Madonna czy U2. To sprawia, że potężne pieniądze pompowane w tworzenie tych aren szybko się zwracają… i to z dużą nawiązką. Niektóre z aren są częścią kompleksów, w skład których wchodzą też m.in. centra handlowe oraz hotele. Tak jest m.in. w przypadku Xcel Energy Center, należącej do RiverCentre, ukończonej w ubiegłym roku Prudential Center czy też hali Phoenix Coyotes, będącej „perełką w koronie” wycenianego na miliard dolarów Westgate City Center. Nic dziwnego, że obiektom tym często przyznaje się różnego typu wyróżnienia, w tym prestiżowe nagrody magazynu „Pollstar”. Większość obecnych aren Ligi NHL zbudowano w latach 90. XX w. W tym czasie sporo się w nich wydarzyło. Najbardziej pamiętnymi widowiskami sportowym i w HSBC Arena były finały Pucharu Stanleya z udziałem Buffalo Sabres w 1999 roku. Hala RBC Center, która od 10 lat gości hokeistów Carolina Hurri- canes, była gospodarzem draftu w 2004 roku, z kolei Wachovia Center swój „chrzest bojowy” przechodziła podczas pierwszego spotkania finału Pucharu Świata 1996 pomiędzy reprezentacjami USA i Kanady. Swój klimat mają również starsze obiekty, zbudowane w latach 70. i 80. Nassau Veterans Memorial Coliseum pamięta jeszcze triumfy NY Islanders z lat 1980-1983. Równie ciekawą historię ma hala Pengrowth Saddledome w Calgary, która powstała na potrzeby XV Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 1988 r. Obiekt został oddany do użytku w październiku 1983 r., a podczas samych igrzysk odbywały się tam konkursy w łyżwiarstwie figurowym i oczywiście mecze hokeja. Charakterystyczną kopułę Mellon Arena wyko- rzystano podczas zdjęć do filmu „Nagła śmierć” z Jeanem-Claudem Van Dammem. Lodowisko w Pittsburghu jest jednocześnie najbardziej wysłużonym obiektem, na którym rozgrywane są spotkania Ligi NHL. Jednak wkrótce drużyna Penguins przeniesie się do nowej hali, której koszt szacuje się na 325 milionów dolarów. To ponad 14-krotnie więcej, niż w 1961 r. wydano na postawienie Mellon Arena. Nowym obiektem, przez co najmniej 30 lat, zarządzać będzie szefostwo Pingwinów. Każdy z nas chyba marzy o tym, żeby i w naszym kraju powstał choć jeden taki obiekt, którego nie wstyd byłoby pokazać w Europie. Liczymy na to, że w niedługiej przyszłości będzie można zasiąść na trybunach polskiej hali i obejrzeć mecz naszej drużyny na najwyższym poziomie. MARCIN KYĆ MH • nr 1 (20) marzec / kwiecień • 2010 www.magazynhokej.pl 23 Wayne Gretzky po prostu najlepszy PRUDENTIAL CENTER Arena drużyny New Jersey Devils 24 DRUŻYNA NAZWA ARENY DATA OTWARCIA POJEMNOŚĆ KOSZT BUDOWY Anaheim Ducks Honda Center 1993 17174 103 mln USD Atlanta Thrashers Philips Arena 1999 18750 213 mln USD Boston Bruins TD Banknorth Garden 1995 17565 160 mln USD Buffalo Sabres HSBC Arena 1996 18690 127,5 mln USD Calgary Flames Pengrowth Saddledome 1983 17000 100 mln CAD Carolina Hurricanes RBC Center 1999 18680 158 mln USD Chicago Blackhawks United Center 1994 20500 175 mln USD Colorado Avalanche Pepsi Centre 1999 18007 180 mln USD Columbus Blue Jackets Nationwide Arena 2000 18500 150 mln USD Dallas Stars American Airlines Center 2001 18532 420 mln USD Detroit Red Wings Joe Louis Arena 1979 20066 57 mln USD Edmonton Oilers Rexall Place 1974 16839 19 mln USD Florida Panthers Bank Atlantic Center 1998 19250 185 mln USD Los Angeles Kings Staples Center 1999 18118 375 mln USD Minnesota Wild Xcel Energy Center 2000 18064 130 mln USD Montreal Canadiens Bell Centre 1996 21273 270 mln USD Nashville Predators Sommet Center 1996 17113 b.d. New Jersey Devils Prudential Center 2007 17625 375 mln USD New York Islanders Nassau Veterans Memorial Coliseum 1972 16234 31 mln USD New York Rangers Madison Square Garden 1968 18200 123 mln USD Ottawa Senators Scotiabank Place 1996 19153 170 mln USD Philadelphia Flyers Wachovia Center 1996 20291 210 mln USD Phoenix Coyotes Jobing.com Arena 2003 17799 180 mln USD Pittsburgh Penguins Mellon Arena 1961 17132 22 mln USD San Jose Sharks HP Pavilion 1993 17483 162.5 mln USD St. Louis Blues Scottrade Center 1994 19150 169,5 mln USD Tampa Bay Lightning St. Pete Times Forum 1996 19758 139 mln USD Toronto Maple Leafs Air Canada Centre 1999 18800 269 mln USD Vancouver Canucks General Motor Place 1995 18630 160 mln USD Washington Capitals Verizon Center 1997 18277 200 mln USD www.magazynhokej.pl MH • nr 1 (20) G retzky wyraźnie różni się od swoich wielkich poprzedników. Jego legenda wykracza daleko poza granice danych statystycznych. „The Great One” [taki przydomek nadali Gretzky’emu koledzy z lodowiska - przyp. red.] to symbol epoki, podobnie jak Michael Jordan czy Pele. Już jako 10-latek rozdawał autografy Wayne był gwiazdą na długo przed pojawieniem się w NHL. Nastolatka, który w 68 meczach potrafił strzelić 378 bramek, przez lata starannie przygotowywano do roli największej hokejowej gwiazdy w historii. O Waynie Gretzkym, najlepszym hokeiście w dziejach, napisano już chyba wszystko. Ustanowione przez niego rekordy, mimo upływu lat, wciąż przyprawiają o zawrót głowy: 92 bramki, 163 asysty i 215 punktów w jednym sezonie to zdaniem wielu progi nie do przeskoczenia. To samo mówiono jednak o wyczynach Maurice’a Richarda, Phila Esposito i Gordiego Howe’a. Autografy rozdawał już jako 10-letni chłopiec. Gdy miał 11 lat, pisały o nim wszystkie gazety i mówiły wszystkie stacje telewizyjne. W wieku 13 lat był niekwestionowaną gwiazdą hokeja młodzieżowego oraz największą nadzieją Kanadyjczyków. Pierwsze propozycje kontraktu Wielka sława, jaką się okrył, sprawiła, że musiał dość wcześnie wydorośleć. W sezonie 1973/1974 zadziwił wszystkich, zdobywając 178 goli w 70 spotkaniach. Gdyby wtedy zdecydował się na podpisanie profesjonalnego kontraktu, zarabiałby nawet 300 tys. dolarów na sezon. Gretzky z dużym dystansem podchodził do tego typu medialnych spekulacji, a cała jego uwaga skupiała się na treningach. Ćwiczył w każdej wolnej chwili, za równo na podwórku, jak i prowizorycznym lodowisku, które przed domem zbudował dla niego ojciec. 16-letni Wayne był już prawdziwym idolem. Swoich fanów spotykał na każdej niemal ulicy. To dla niego ściągali do hal na mecze Brantford Charcon Chargers, a później Sault Ste. Marie Greyhounds. W 1978 r., po niezwykle udanym sezonie w OMJHL [liga juniorów marzec / kwiecień • 2010 - przy. red], podpisał 7-letni, wart ok. 1,75 miliona dolarów kontrakt z występującą w World Hockey Association (WHA) drużyną Indianapolis Racers. Transfer Gretzky’ego był w środowisku dość szeroko komentowany, ponieważ zarówno NHL, jak i Kanadyjski Związek Hokeja Amatorskiego były przeciwne podpisywaniu takich umów przed ukończeniem przez zawodnika dwudziestego roku życia. Jeszcze gorętsza dyskusja rozgorzała, kiedy 17-letni Gretzky [po rozegraniu zaledwie ośmiu spotkań w barwach Racers - przyp. red.] przeniósł się do Edmonton Oilers. Początki w NHL Pod okiem Glena Sathera, „The Great One” miał się wznieść na wyżyny swoich umiejętności. Szkoleniowiec Nafciarzy podobno już pierwszego dnia przepowiedział mu, że zostanie kapitanem i zdobędzie Puchar Stanleya. Gretzky nie mógł chyba lepiej trafić. Oilers byli bowiem niezwykle perspektywicznym zespołem, który w kadrze miał takie sławy, jak Mark Messier, Glenn Anderson, Jari Kurri, Paul Coffey czy niesamowity bramkarz, Grant Fuhr. Premierowy sezon Gretzky’ego w NHL wypadł bardziej niż imponująco. Wspólnie z Marcelem Dionnem został najskuteczniejszym zawodnikiem sezonu zasadniczego. Art Ross Trophy nie zdobył, ponieważ strzelił o dwie bramki mniej niż gracz Los www.magazynhokej.pl 25 Angeles Kings. Nie otrzymał też Calder Trophy - władze NHL uznały bowiem, że zawodnicy grający wcześniej w WHA nie są debiutantami. Zdobył za to Hart Memorial Trophy. Pierwsze rekordy 31 grudnia 1981 r. Wayne Gretzky zapoczątkował wielką rewolucję w ligowej księdze rekordów. W ostatnich sekundach meczu przeciwko Philadelphia Flyers zdobył bramkę ustalającą wynik meczu na 7:5 dla Edmonton. Było to jego piąte trafienie tego wieczoru i 50. w sezonie. „The Great One” poprawił tym samym osiągnięcie Maurice’a Richarda z sezonu 1944/1945 [50 bramek w 50 meczach - przyp. red.]. Wayne potrzebował do tego zaledwie 39 spotkań. W lutym 1982 r. padł rekord bramkowy. Gretzky wyprzedził dotychczasowego lidera, Phila Esposito [76 bramek - przyp. red.] aż o 12 trafień, ustalając nowy rekord na poziomie 92 goli. W ogólnej liczbie zdobytych punktów przebił też później swojego idola z dzieciństwa, Gordie’ego Howe’a. Publiczność po raz kolejny oszalała na punkcie kanadyjskiego napastnika. Nigdy wcześniej nie widziano na lodzie takiej wirtuozerii i skuteczności. Gretzky to urodzony „playmaker”. Był szybki, niesamowicie zwrotny i znakomicie radził sobie w pojedynkach „jeden na jeden”. Doskonale współpracował nie tylko z kolegami z ataku, ale i z defensywą. Z podań Gretzky’ego często korzystał jego serdeczny przyjaciel, Paul Coffey. On sam nie miał jednak instynktu obrońcy. Wręcz przeciwnie, nawet podczas liczebnych osłabień częściej można go było spotkać pod bramką rywali, niż we własnej strefie obronnej. Pierwszy Puchar Stanleya W piątym sezonie Gretzky zgarnął już wszystkie najcenniejsze trofea indywidualne, a jego Edmonton Oilers po raz pierwszy w swej historii wygrało play-offy. Dokładnie 19 maja 1984 r., Nafciarze pokonali 5:2 drużynę New York Islanders, która przez trzy ostatnie sezony broniła mistrzowskiego tytułu. Po końcowej syrenie Edmonton oszalało ze szczęścia, ludzie wybiegli na ulice i rozpoczęła się wielka feta. Pierwszy transfer w NHL Podobna atmosfera zapanowała w lipcu 1988 r., kiedy tysiące mieszkańców Edmonton wyruszyło z domów, by zobaczyć ceremonię zaślubin Gretzky’ego z amerykańską aktorką Janet Jones. Z kolei trzy tygodnie później, całe miasto z niedowierzaniem przyjmowało wieść o jego rozstaniu z drużyną Oilers. „The Great One” wraz Mikem Krushelnyskim i Martym McSorley’em trafił do Los 26 www.magazynhokej.pl Angeles Kings. W zamian, Nafciarze zyskali Jimmy’ego Carsona, Martina Gelinasa, prawo podwójnego wyboru w pierwszej rundzie draftu 1989, 1991 i 1993 roku, a także sumę 15 milionów dolarów. Fachowcy mówili zgodnie: „ta wymiana nie jest korzystna ani dla Gretzky’ego, ani dla Edmonton, ani dla Kanady”. W 1993 r. Kings - po wyeliminowaniu w siedmiu meczach Toronto Maple Leafs - dotarli do finału Pucharu Stanleya, W najważniejszych spotkaniach sezonu, Gretzky i spółka nie sprostali jednak Montreal Canadiens. Ostatnie lata swojej kariery Wayne spędził w St. Louis Blues i New York Rangers. Niepowodzenie olimpijskiej reprezentacji Kanady w Nagano, brak kolejnych sukcesów klubowych oraz chęć sprawdzenia się w roli menedżera wpłynęły na decyzję Gretzky’ego o zakończeniu kariery. Nastąpiło to 18 kwietnia 1999 r. Zakończenie kariery - zastrzeżony numer 99 Tego dnia wszystko było wyjątkowe. Nowy Jork zewsząd otaczała atmosfera wielkiego święta. Do hali Madison Square Garden przybyła rekordowa liczba widzów. Przed spotkaniem publiczność obejrzała migawki z najważniejszymi momentami kariery swojego idola: od spotkań w drużynach juniorskich, przez występy w Edmonton Oilers, Los Angeles Kings, St. Louis Blues, New York Rangers, aż po niesamowite wyczyny w reprezentacji Kanady. Oprócz hymnu amerykańskiego, wyjątkowo wybrzmiał hymn Kanady [wykonywał go Bryan Adams – przyp. red.]. Głos zabrał też komisarz NHL, Gary Bettman, który oznajmił wszem i wobec, że numer 99 zostaje na zawsze wycofany z ligowych trykotów. W ostatnim meczu sezonu zasadniczego Strażnicy ulegli wprawdzie po dogrywce Pittsburgh Penguins (1:2), ale nikt się tym specjalnie nie przejmował. Zamiast płaczu były zdjęcia, rundy honorowe, śpiewy i wielominutowe owacje. Sportowa emerytura Mimo usilnych próśb, Gretzky nie dał się namówić na powrót na lód. Po zakończeniu czynnej kariery sportowej powierzono mu funkcję dyrektora wykonawczego reprezentacji Kanady. To był dla niej znakomity okres, bo w Salt Lake City (2002), Klonowe Liście po 50 latach odzyskały olimpijskie złoto, a dwa lata później zdobyły też Puchar Świata. Sukcesu nie osiągnęła z kolei prowadzona przez Gretzky’ego ekipa Phoenix Coyotes, której zresztą jest współwłaścicielem. Znając jednak życie, determinacja i umiejętności organizacyjne prędzej czy później dadzą pożądany efekt i Gretzky znów wzniesie do góry Puchar Stanleya. GRETZKY W LICZBACH SEZON ZASADNICZY SEZON DRUŻYNA ROZGRYWKI M B A 1975/76 Vaughan Nationals OHA-B 28 27 33 60 1976/77 Seneca Nationals OHA-B 32 36 36 1976/77 Peterborough Petes OMJHL 3 0 3 1977/78 Sault Ste. Marie Greyhounds OMJHL 1977/78 Kanada 1978/79 +/- M B A 7 --- --- --- --- --- --- 72 35 --- 23 40 35 75 --- 3 0 --- --- --- --- --- --- 63 70 112 182 14 --- 13 6 20 26 0 MŚ gr. A U-20 6 8 9 17 2 --- --- --- --- --- --- Indianapolis Racers WHA 8 3 3 6 0 --- --- --- --- --- --- 1978/79 Edmonton Oilers WHA 72 43 61 104 19 --- 13 10 10 20 2 1979/80 Edmonton Oilers NHL 79 51 86 137 21 15 3 2 1 3 0 1980/81 Edmonton Oilers NHL 80 55 109 164 28 41 9 7 14 21 4 1981/82 Kanada Puchar Kanady 7 5 2 --- --- --- --- --- --- Imię i nazwisko: 1981/82 Edmonton Oilers NHL 80 92 120 212 26 81 5 5 7 12 8 WAYNE GRETZKY 1981/82 Canada MŚ gr. A 10 6 0 --- --- --- --- --- --- 1982/83 Edmonton Oilers NHL 80 71 125 196 59 60 16 12 26 38 4 1983/84 Edmonton Oilers NHL 74 87 118 205 39 76 19 13 22 35 12 1984/85 Kanada Puchar Kanady 8 5 2 --- --- --- --- --- --- 1985/86 Edmonton Oilers NHL 80 73 135 208 52 98 18 17 30 47 4 1986/87 Edmonton Oilers NHL 80 52 163 215 46 71 10 8 11 19 2 1986/87 Edmonton Oilers NHL 79 62 121 183 28 70 21 5 29 34 6 1987/88 NHL All-Stars Rendez-Vous ‘87 2 0 4 4 0 --- --- --- --- --- --- 1987/88 Kanada Puchar Kanady 9 3 18 21 2 --- --- --- --- --- --- 1988/89 Edmonton Oilers NHL 64 40 109 149 24 39 19 12 31 43 16 1989/90 Los Angeles Kings NHL 78 54 114 168 26 15 11 5 17 22 0 1990/91 Los Angeles Kings NHL 73 40 102 142 42 8 7 3 7 10 0 1991/92 Los Angeles Kings NHL 78 41 122 163 16 30 12 4 11 15 2 1991/92 Kanada Puchar Kanady 7 4 8 2 --- --- --- --- --- --- 1992/93 Los Angeles Kings NHL 74 31 90 121 34 -12 6 2 5 7 2 1993/94 Los Angeles Kings NHL 45 16 49 6 24 15 25 40 4 1994/95 Los Angeles Kings NHL 81 38 92 130 20 -25 --- --- --- --- --- 1995/96 Los Angeles Kings NHL 48 11 37 48 6 -20 --- --- --- --- --- 1995/96 Los Angeles Kings NHL 62 15 66 81 32 -7 --- --- --- --- --- 1996/97 St. Louis Blues NHL 18 8 13 21 2 -6 13 2 14 16 0 1996/97 Kanada Puchar Świata 8 3 4 7 2 --- --- --- --- --- --- 1997/98 New York Rangers NHL 82 25 72 97 28 12 15 10 10 20 2 1997/98 New York Rangers NHL 82 23 67 90 28 -11 --- --- --- --- --- 1998/99 Kanada Turniej olimpijski 6 0 4 4 2 --- --- --- --- --- --- 1998/99 Kanada NHL 70 9 53 62 14 -23 --- --- --- --- --- Data i miejsce urodzenia: 26 stycznia 1961 r. w Brantford (Kanada) Wzrost: 183 cm Waga: 83 kg Pozycja: środkowy napastnik Uchwyt kija: lewy --------------------------------Sukcesy, nagrody i wyróżnienia: Zdobywca Pucharu Stanleya 1984, 1985, 1987, 1988 Zdobywca Pucharu Kanady 1984, 1987, 1991 Zdobywca Art Ross Trophy 1981, 1982, 1983, 1984, 1985 1986, 1987, 1990, 1991, 1994 Zdobywca Conn Smythe Trophy 1985, 1988 Udział w Meczu Gwiazd NHL 1980, 1981, 1982, 1983, 1984 1985, 1986, 1988, 1989, 1990 1991, 1992, 1993, 1994, 1996 1997, 1998, 1999 Zdobywca Lady Byng Memorial Trophy 1980, 1991, 1992, 1994, 1999 Zdobywca Hart Memorial Trophy 1980, 1981, 1982, 1983, 1984 1985, 1986, 1987, 1989 Zdobywca Lady Byng Memorial Trophy 1980, 1991, 1992, 1994, 1999 Zdobywca Nagrody Lestera B. Pearsona 1982, 1983, 1984, 1985, 1987 Zdobywca Nagrody Lestera Patricka 1994 MARCIN KYĆ MH • nr 1 (20) marzec / kwiecień • 2010 7 8 7 PKT MK PLAY-OFF 12 14 12 12 65 6 PKT MK www.magazynhokej.pl 27 UCIEKINIERZY brze znają na lodzie bardzo do ja ke ho ce bi ki si Dzisiej lav L, takie jak Miros H N z zd ia gw ch nazwiska słowacki Hosemitra czy Marian D l vo Pa , ik or ab G Satan, Marian j hokejodroga do najlepsze u m iz un m ko h ac sa. W czas h zawodniięta dla wszystkic kn m za ła by ta ia wej ligi św ięta , owa droga zamkn ak dn Je y. yn rt ku ków zza żelaznej dniej strony. była tylko ze wscho N ajbardziej znanym hokejowym „uciekinierem” jest Peter Stastny, który wraz z braćmi opuścił ówczesną Czechosłowację i rozpoczął karierę za oceanem. Wcześniej szlak przetarli mu jego dwaj rodacy, grający z niemałymi sukcesami w National Hockey League. PI O N IE R Z Y Przed Peterem Stastnym, w NHL grało dwóch innych Słowaków. Pierwszym z nich był Stanislav Guoth znany bardziej jako Stan Mikita. Jako nastolatek wyemigrował do Kanady. Na miejscu zaopiekował się nim wuj, od którego przyjął nowe nazwisko. Jako junior występował w ataku drużyny St. Catharines Teepees z Ontario. Szybko jednak został wypatrzony przez skautów Chicago Blackhawks, gdzie został już do końca swojej kariery. W Wietrznym Mieście spędził aż 22 sezony, rozgrywając 1549 spotkań, w których strzelił 600 bramek i zaliczył 1017 asyst [drugi wynik w historii NHL - przyp. red.]. W 1961 roku, w swoim trzecim zawodowym sezonie, słowacki napastnik sięgnął wraz z Jastrzębiami po Puchar Stanleya. 28 www.magazynhokej.pl Stan Mikita był również wielokrotnie nagradzany indywidualnymi wyróżnieniami, m.in. Hart Memorial Trophy [dla najbardziej wartościowego zawodnika sezonu zasadniczego - przyp. red.] w 1967 i 1968 roku, Art Ross Trophy [dla zdobywcy największej liczby punktów w sezonie zasadniczym - przyp. red.] w 1964, 1965, 1967, 1968, Lady Byng Memorial [za postawę fair play przyp. red.]. Ponadto, sześciokrotnie brał udział w meczach All-Star (1962, 1963, 1964, 1966, 1967, 1968). W wieku 32 lat zadebiutował w barwach Kanady. Wystąpił w tzw. Summit Series 1972, gdzie wystapił w dwóch zwycięskich meczach przeciw reprezentacji Związku Radzieckiego [razem rozegrano 8 spotkań przyp. red.]. Mimo że reprezentował kraj Klonowego Liścia, dla rodaków w Czechosłowacji stał się symbolem walki z ZSRR, po pamiętnej Praskiej Wiośnie z 1968 roku. W 1983 roku został uhonorowany przez Hockey Hall of Fame, a w 2002 przez słowacką „aleję gwiazd hokeja”. Na podstawie jego życiorysu, Tim Wendel napisał książkę „My Man Stan”. Innym Słowakiem, który „zwiał” z ojczystego kraju, był Vaclav Nedomansky. O ile o Mikicie można powiedzieć, że był emigrantem, to jego o cztery lata młodszy rodak był już prawdziwym uciekinierem. Swoją karierę w Czechosłowacji związał ze Slovanem Bratysława, gdzie przez 12 sezonów, występował na pozycji środkowego napastnika. Czterokrotnie był najlepszym strzelcem ligi czechosłowackiej. Nedomansky grał też wielokrotnie w reprezentacji swojego kraju, podczas Mistrzostw Świata (1965-1974) oraz Igrzysk Olimpijskich w Grenoble w 1968 roku i w Sapporo 1972 r. Nedomansky na ucieczkę zdecydował się jako 30-letni mężczyzna. Mimo świadomości, że nie będzie mógł wrócić do ojczyzny, ani reprezentować już nigdy jej barw, w 1974 roku udał się przez Szwajcarię do Toronto. Swoją karierę kontynuował w zespole ligi WHA Toronto Toros, gdzie występował przez dwa sezony do 1976 roku. Kolejny rok spędził w Birmingham Bulls. Łącznie w lidze World Hockey Association rozegrał 252 spotkania, w których strzelił 135 goli i asystował przy 118. Jednak „Big Ned” jak go nazywali za oceanem, tak naprawdę ryzykował karierę, by zagrać w najlepszej lidze świata. Do NHL trafił w 1977 roku jako wolny agent znalazł się w Detroit Red Wings. W barwach Czerwonych Skrzydeł, grał przez pięć sezonów, ale przełomie lat 70. i 80., hokeiści z Detroit, ze względu na swoją rozczarowującą postawę nazywani byli Martwymi Skrzydłami. Przez dwa kolejne sezony występował jeszcze w St. Louis Blues i New York Rangers. Mimo przyzwoitych indywidualnych statystyk (125 bramek i 161 asyst w 428 meczach), Vaclav Nedomansky nie może się pochwalić osiągnięciami w NHL, podobnymi do swojego „poprzednika”. Po zakończeniu kariery sportowej został skautem w Los Angeles Kings, a w sezonie 1987/88 zaliczył trenerski epizod w niemieckim ERC Schwenningen. KL AN STASTNYC H Z osobą Nedomanskyego nierozerwalnie wiążą się losy najsławniejszego „emigranta”, czyli Petra Stastnego. Petr Stastny przyszedł na świat 18 IX 1956 roku w Bratysławie, gdzie pracował i zaczynał karierę w miejscowym Slovanie. Jako 18-latek debiutował w napadzie seniorskiej drużyny, u boku właśnie Nedomanskyego [który kilka miesięcy później opuścił Czechosłowację - przyp. red.] i swojego starszego brata Mariana. - Zawsze podziwiałem wszystkich dobrych graczy, ale Marian i Vaclav Nedomansky byli niepowtarzalni. - Miałem szansę zagrać razem z nimi w jednej formacji kilka razy, na koniec sezonu 1973/74. Po tym występie byłem już spełniony, moje marzenie się urzeczywistniło i mogłem zakończyć karierę. Na zawsze zapamiętam ten moment - wspomina Petr Stastny. Jednak Petr nie zakończył kariery i spędził w Slovanie Bratysława następne siedem sezonów, a w 1979 roku zdobył MH • nr 1 (20) ze swoją drużyną mistrzostwo Czechosłowacji. W sumie w ekstraklasie naszych południowych sąsiadów rozegrał 202 spotkania, w których strzelił 131 bramek i zaliczył 113 asyst. Podobnie jak jego idol Nedomansky, Petr Stastny był wielokrotnym reprezentantem Czechosłowacji. Cztery razy wystąpił Liścia” w Canada Cup, mógł później wystapić na igrzyskach w barwach swojej nowej-starej ojczyzny, z którą zajął VI miejsce. Po podziale Czechosłowackiej Republiki Socjalistycznej, Słowacy musieli zaczy- na mistrzostwach świata (1976-1979) i raz startował na Igrzyskach Olimpijskich w Lake Placid w 1980. Nie tylko na lodzie Stastny chciał naśladować swojego mistrza. Latem 1980 roku, po turnieju o Puchar Europy w Innsbrucku, uciekł przez Austrię do Kanady. Wraz z ciężarną żoną i młodszym bratem Antonem dotarł do Quebecku. Oczywiście, tak jak Nedomansky poniósł surowe konsekwencje swojej odważnej decyzji (m.in. brak możliwości gry w narodowej kadrze). - To była najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjąłem. Dzięki temu dałem swojej rodzinie szansę, o której ludzie zza „Żelaznej Kurtyny” mogli tylko pomarzyć. Profesjonalna gra w hokeja w NHL z braćmi była w mojej karierze niczym lukier na ciastku - opowiadał Stastny. Rok później do Quebecku przybył także starszy brat Marian i słowacki klan szybko zaaklimatyzował się w Kanadzie. Swoją karierę wszyscy trzej bracia kontynuowali w zespole Quebec Nordiques. Jednak najlepiej radził sobie Petr, który w swoim pierwszym sezonie, zdobył aż 109 punktów, przez co ustanowił rekord wśród pierwszoroczniaków w NHL. Na koniec rozgrywek został także nagrodzony Calder Trophy dla najlepszego debiutanta. Nie przeszkadzały mu również mniejsze wymiarem lodowiska, z którymi nieraz problemy mieli inni Europejczycy. - Jeśli zrobisz jeden dobry ruch, będziesz miał większą szansę na bramkę niż na dużym lodzie. Moją ulubioną taflą jest ta w Boston Garden, której moi koledzy bardzo nie lubili - tłumaczył Stastny. Stastny sześciokrotnie wystąpił w meczach All-Star. nać swe zmagania międzynarodowe od grupy C. Jednak awans do światowej elity nastąpił już w 1995 roku, po turnieju Mistrzostw Świata grupy B w Bratysławie. Petr Stastny został najlepszym zawodnikiem tych zawodów, zdobywając 16 punktów w 6 meczach, a Słowacja wręcz rozbiła swoich rywali (m.in. Polskę 10:0). Po wywalczeniu awansu, Stastny zakończył swoją niezwykle barwną karierę w St. Louis Blues. Łącznie w National Hockey League rozegrał 1070 meczów, w których strzelił 483 gole i zaliczył 861 asyst. W 1998 roku został uhonorowany przez Hockey Hall of Fame, zaś w 2000 roku, znalazł się w IIHF Hall of Fame. Dwa lata później, słowacka federacja hokejowa także umieściła jego nazwisko w swojej alei gwiazd. Ponadto podczas igrzysk w Salt Lake City w 2002 roku pełnił funkcję generalnego menedżera słowackiej reprezentacji Jednak to nie koniec jego osiągnięć. Od czterech lat sprawuje mandat posła do Parlamentu Europejskiego, z listy chrześcijansko-demokratycznej partii SDKU. Petr Stastny jest również ojcem dwóch hokeistów: Yana, występującego w St. Louis Blues oraz Paula, który jest zawodnikiem Colorado Avalanche. Co ciekawe, młodszy z braci, Paul, podczas ubiegłorocznych Mistrzostw Świata grupy A, reprezentował Stany Zjednoczone. Petr Stastny jest zdecydowanie jednym z najbardziej zasłużonych graczy dla Słowacji. Miał również wielkie szczęście doczekać (podczas kariery sportowej), uzyskania niepodległości przez swój kraj. W dzisiejszych czasach nie ma już żadnych politycznych barier. Natomiast zastanawiające może być to, jak poradziliby sobie w NHL inni zawodnicy z krajów demokracji ludowej gdyby mieli taką możliwość. Jednak tego już nigdy się nie dowiemy. N I E P O D L E G ŁO Ś Ć Petr Stastny, podobnie jak młodszy brat Anton, przez 10 kolejnych sezonów bronił barw Nordiques. Za to Marian po czterech sezonach spędzonych w Quebecku, przeniósł się na rok do Toronto Maple Leafs, a karierę zakończył w szwajcarskim HC Sierre. W 1989 roku Petr Stastny przeniósł się do New Jersey Devils, gdzie spędził 4 lata, do pamiętnego 1993 roku. Otóż właśnie 15 lat temu Słowacja pierwszy raz w historii uzyskała niepodległość. Przed startem sezonu, Stastny przeniósł się do St. Louis Blues, ale przez drugą część sezonu grał już w rodzimym Slovanie Bratysława. W tym samym czasie powstała hokejowa reprezentacja Słowacji. Zimą 1994 roku Słowacy pojechali na zimowe Igrzyska Olimpijskie do Lillehammer, a Petr Stastny został chorążym całej słowackie reprezentacji. Mimo że w 1984 roku reprezentował kraj „Klonowego marzec / kwiecień • 2010 BARTEK KACZYŃSKI na zdjęciach: PAUL STASTNY MARIAN HOSSA MIROSLAV SATAN www.magazynhokej.pl 29 Jak zmieniał się hokej? Hokej na lodzie towarzyszy ludz iom nieprzerwan 150 lat. I choć ie od blisko nie do końca w iadomo, kto i kiedy tę dyscyp ślił, to pewne linę wymyjest, że na pr zestrzeni kilkun astu dekad ba niła. Współczes rdzo się zmieny hokej tylko w niewielkim stopniu przypo który w połow mina sport, ie XIX w. zaw ładnął wyobraź nią Brytyjczykó zów. To właśn w i Francuie oni jako pier wsi z kijami ug aniali się za gu po zamarznięty mową piłką ch jeziorach. D zięki angielskim i francuskim żołnierzom, nowa gra trafiła do Ameryki Północnej. W latach 70. XIX w., w największych kanadyjskich ośrodkach założono pierwsze profesjonalne drużyny. W 1873 r. spisano [oparte w dużym stopniu na regułach hokeja na trawie - przyp. red.] przepisy, które 38 lat później przejął Międzynarodowy Związek Hokeja na Lodzie (LIGH). Podczas pierwszego turnieju międzynarodowego (1908 r.) mecz składał się z dwóch dwudziestominutowych części, a w każdej z drużyn występowało siedmiu graczy. Dopiero w 1923 r. zmniejszono ich liczbę do sześciu [trzech napastników, dwóch obrońców oraz bramkarz – przyp. red.]. Czas gry wydłużono potem do 45 minut (3 x 15 min), by w końcu wprowadzić obowiązujący do dziś podział na trzy tercje po 20 minut. Jak zmieniała się tafla lodowiska Początkowo spotkania hokeja na lodzie rozgrywano na lodowisku o wymiarach 56 m x 18 m, które potem powiększono do rozmiarów 80 m x 40 m. Obecne wymiary lodowisk w Europie to 60 m x 30 m. Wraz z powierzchnią tafli zmieniał się także jej wygląd. Już w sezonie 1918/1919 na lodowisku pojawiły się niebieskie linie. W roku 1937 wprowadzono linie bramkowe, a 10 lat później – także linię czerwoną, która podzieliła lodowisko na dwie części. Atak ciałem dozwolony był jedynie we własnej strefie obronnej [zmieniło się to dopiero w 1969 r. – przyp. red.]. Także w 1937 r. na tafli po raz pierwszy zaznaczono koła bulikowe (po dwie w każdej strefie obronnej). W 1945 r., Kalifornijczyk Frank Zamboni zaprezentował prototyp maszyny przeznaczonej do szybkiego czyszczenia tafli. Miała ona zastąpić tradycyjną, ręczną metodę czyszczenia i uzupełniania powierzchni lodu. Pierwszym obiektem NHL, który zdecydował się wykorzystać tę 30 www.magazynhokej.pl MH • nr 1 (20) innowację, była hala Montreal Forum. Od 1974 r. kanadyjska firma Resurfice Corp. rozpoczęła masową produkcję rolb Olympia. Jak zmienił się sprzęt hokejowy Największych zmian dokonano w ubiorze i wyposażeniu zawodników. Prawdziwe łyżwy zaczęto produkować ok. 1880 r. [wcześniej do gry w hokeja używano butów z podczepianymi ostrzami – przyp. red.], choć prawdziwa rewolucja nastąpiła dopiero w latach 70. XX w., kiedy Jim Roberts jako pierwszy w NHL zastosował model Tuuks, którego kształt bardzo przypomina obecne hokejówki. Krótkie i ciężkie kije na początku niewiele różniły się od tych używanych podczas spotkań hokeja na trawie. Obecnie wykonywane są z włókien syntetycznych, aluminium i grafitu. Są o wiele trwalsze i bardziej elastyczne niż te, robione niegdyś z drewna. Przez wiele lat kije zawodników z pola i bramkarzy były niemalże identyczne. „Zakrzywiony” kij hokejowy pojawił się zupełnie przypadkowo. W 1961 r. zawodnik Chicago Blackhawks, Stan Mikita uderzył krążek złamanym kijem, odkrywając, że wpływa to na siłę i jakość strzału. Wkrótce, wraz z Bobbym Hullem, upowszechnił taki rodzaj łopatki. Początkowo, podczas oficjalnych spotkań, hokeiści występowali w swetrach golfowych. Dopiero z czasem pojawił się zwyczaj wkładania koszulek. W 1902 r. na koszulkach pojawiły się numery, a kilka dekad później - także nazwiska zawodników. Pomysł zakładania spodenek zaczerpnięto z kolei z piłki nożnej. Hokeiści po raz pierwszy włożyli je w latach 80. XIX w., zaś ich obecny kształt pochodzi z lat 1900-1910. W trakcie meczów zawodnicy zakładali zimowe rękawiczki lub też grali z gołymi rękami. Typowo hokejowe rękawice pojawiły się ok. 1904 r. i po kilku latach stały się stałym elementem ubioru hokeisty. Obowiązek gry w nich wprowadzono ostatecznie w roku 1915. Początkowo, bramkarze i napastnicy używali takich samych rękawic. Na początku lat 40. Emile Francis stworzył specjalne bramkarskie rękawice, wzorowane na używanych już wcześniej w baseballu. Mimo licznych protestów, ówczesny prezydent NHL, Clarence Campbell, zatwierdził nowatorski projekt. Kształt, rozmiar i waga bramkarskich rękawic zmieniały się kilka razy, choć nigdy nie odstawały zbytnio od swojego pierwowzoru. Pierwsze modele wykonane były z końskiej skóry, jeleniego włosia i gąbki. Problem jednak w tym, że wykonane w ten sposób parkany szybko nasiąkały wodą i znacznie utrudniały pracę goalkeeperom. Dopiero pod koniec lat 80. zaczęto produkować parkany z włókien syntetycznych, które zapewniały większe bezpieczeństwo, lekkość i większą stabilność. Z czasem, kiedy gra nabrała tempa, a strzały stały się coraz mocniejsze, zaczęto też produkować plastikowe nagolenniki dla zawodników. Do 1959 r. bramkarze nie mieli obowiązku zakładania masek. Gdy jednak Jacquesowi Plantowi krążek złamał kość policzkową, jego trener – by zmniejszyć ryzyko ewentualnego odnowienia kontuzji – w kolejnych meczach nakazał założyć na twarz specjalną maskę ochronną. Wkrótce zwyczaj ten upowszechnił się wśród wszystkich ligowych goalkeeperów. Bez masek w NHL można było występować do 1973 roku. W późnych latach 70., w związku z licznymi kontuzjami, maski zastąpiono kaskami z metalową siatką. Modę na ich używanie zapoczątkowała legenda radzieckiej bramki, Władysław Tretiak. W Europie gra bez kasków po raz ostatni dozwolona była na MŚ w Szwajcarii w 1971 r. Ostatnimi, którzy z tego przywileju skorzystali, byli Czechosłowak Marcel Sakac, Szwed Lei Holmqvist oraz Amerykanie Christer Abrahamsson i Carl Wertel. Obowiązek zakładania kasku Zawodnicy NHL zaczęli używać kasków dopiero na początku lat 70. Powód był taki sam, jak w przypadku bramkarzy – kontuzje, które nieraz kończyły świetnie zapowiadające się kariery. Przełomowym momentem stała się tragedia zawodnika Minnesota North Stars, Billa Mastersona, który śmierć poniósł na skutek uderzenia przez lecący z olbrzymią prędkością krążek. Począwszy od MŚ w 1977 r., każdy hokeista grający w Europie podczas meczu zobowiązany jest do założenia kasku ochronnego. W NHL obowiązek ten wprowadzono w sezonie 1979-80, choć zawodnicy, którzy karierę zaczynali wcześniej, mogli w dalszym ciągu grać bez kasku. Ostatnim takim zawodnikiem był Craig MacTavish, który karierę zakończył w 1997 roku. Jak zmienił się krążek Nie można też zapomnieć o najmniejszym, ale za to najważniejszym elemencie gry – krążku. Zanim pojawił się na tafli, do hokeja używano m.in. gumowych piłek oraz… mrożonych owoców. Wulkanizowany krążek po raz pierwszy pojawił się w 1875 r. w Montrealu i jako jeden z nielicznych elementów gry przetrwał w niezmienionej postaci do dziś, choć wielokrotnie podejmowano próby jego modyfikacji. W 1996 r. na nietypowy pomysł wpadli dziennikarze amerykańskiej stacji telewizyjnej Fox. Zaprojektowali nowy model krążka o nazwie FoxTrax, który rzekomo miał być lepiej widoczny na telewizyjnym ekranie od tradycyjnego krążka. Modelu nie zaakceptowali jednak ani widzowie, ani władze ligi i po jednym sezonie został wycofany. Pełna lista zmian jest oczywiście zdecydowanie dłuższa. Powyższe przykłady znakomicie jednak pokazują, jak wielką metamorfozę przeszedł hokej na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat. A nie jest to wcale koniec zmian, bo są one przecież nieuniknione. I chociaż nie wiadomo, jaki kierunek rozwoju przyjmie ta dyscyplina, pewne jest, że za 20-30 lat nie będzie już tak samo, jak obecnie. MARCIN KYĆ Jak zmieniał się strój bramkarza Ochraniacze na golenie jako pierwsi zastosowali bramkarze, a dopiero potem przejęli je zawodnicy z pola. Miały one łagodzić uderzenia krążka. marzec / kwiecień • 2010 www.magazynhokej.pl 31 PLAY OFF 2010 II RUNDA (1-4) Comarch Cracovia (bonus) - Pol-Aqua Zagłębie I RUNDA (1-8) 5:4k (1:1, 2:2, 1:1, 0:0, 1:0) 6 drużyn z gr. A oraz 2 pierwsze drużyny z gr. B 5:3 (2:0, 1:1, 2:2) 4:1 (0:1, 3:0, 1:0) stan rywalizacji 3-0 awans Comarch Cracovia Comarch Cracovia (bonus) - Energa Stoczniowiec 6:5 (2:0, 2:2, 2:3) GKS Tychy - Wojas Podhale (bonus) 2:0 (0:0, 0:0, 2:0) stan rywalizacji 2-0 awans Comarch Cracovia 1:2 (0:0, 0:0, 1:2) 4:1 (0:0, 0:1, 4:0) 2:3 (0:1, 1:2, 1:0) 6:2 (2:0, 2:1, 2:1) 5:3 (0:1, 3:0, 2:2) 0:6 (0:1, 0:3, 0:2) stan rywalizacji 3-3 awans Wojas Podhale GKS Tychy - Aksam Unia Oświecim 4:0 (1:0, 3:0, 0:0) 3:2 (2:1, 1:1, 0:0) III RUNDA (1-2) 5:2 (1:1, 3:1, 1:0) stan rywalizacji 3-0 Comarch Cracovia (bonus) - Wojas Podhale awans GKS Tychy Wojas Podhale (bonus) - JKH GKS Jastrzębie 3:4k (1:0, 1:2, 1:1, 0:0, 0:1) 5:1 (1:0, 1:1, 3:0) 3:4k (1:0, 0:1, 2:2, 0:0, 0:1) 5:3 (1:0, 0:2, 4:1) 3:4 (0:0, 1:3, 2:1) 4:5 (2:1, 2:2, 0:2) 2:5 (0:2, 1:1, 1:2) 1:3 (1:2, 0:0, 0:1) stan rywalizacji 0-4 Wojas Podhale zostało mistrzem Polski! stan rywalizacji 2-2 III RUNDA (3-4) awans Wojas Podhale GKS Tychy (bonus) - Pol-Aqua Zagłębie Pol-Aqua Zagłębie (bonus) - Akuna Naprzód Janów 5:4k (2:2, 2:0, 0:2, 0:0, 1:0) 32 www.magazynhokej.pl 4:5d (0:1, 3:1, 1:2, 0:1) 7:4 (2:0, 3:2, 2:2) 3:1 (1:0, 1:0, 1:1) 4:5 (0:0, 3:3, 1:2) 5:4 (2:0, 1:1, 2:3) 3:2 (2:0, 1:1, 0:1) stan rywalizacji 2-0 stan rywalizacji 3-2 awans Pol-Aqua Zagłębie GKS Tychy brązowym medalistą MP MH • nr 1 (20) marzec / kwiecień • 2010 www.magazynhokej.pl 33 Tabela na koniec sezonu 2009/2010 ng z e pr im a ca ter i j c a g in t e k ar m a ai g m la or rek ulotek ż a t r o p l ko Wojas Podhale Nowy Targ Comarch Cracovia Kraków po z ni lig GKS Tychy wyd ra Pol-Aqua Zagłębie awn fia ictw o Energa Stoczniowiec Gdańsk Aksam Unia Oświęcim Media Team Sp. z o.o. 80-208 Gdańsk, ul. Orzeszkowej 2 tel.: 058 340 39 50, faks: 058 341 88 72, kom: 693 60 50 59 e-mail: [email protected] JKH GKS Jastrzębie Akuna Naprzód Janów www.mediateam.net.pl Ciarko KH Sanok REKLAMA KS KTH Krynica TKH Nesta HC GKS Katowice UHKS Mazowsze MMKS Nowy Targ MUKS Orlik UKS Sielec 34 www.magazynhokej.pl MH • nr 1 (20) marzec / kwiecień • 2010 www.magazynhokej.pl 35