Magazyn Hokej Online

Transkrypt

Magazyn Hokej Online
nr 1 (20) marzec/kwiecień 2010
Magazyn ludzi aktywnych: hokej, rolki
numer bezpłatny
Rolki kręcą
na wiosnę
Hokejowe
Orły 2010
ROLKI
kręcą
PROFESJONA
LNY SKLEP
Z ROLKAMI
SERWIS, CZĘŚ
CI DO ROLEK
I AKCESORIA
na
wiosnę
ia
GO
sk
sk
A
KIE
M czn
SK- Sto
NIK
IEC
ń
da
PER
OW
G
>>
KO
OD
ań
REBEL SPORT
CH
Gd
EJ
A
TW
ĘS
OW
NA
ED
M
ZK
ZES
NIA
rt.pl
ICH
I
YC
ECK
WRO
www.rebelspo
W
I
więcej na:
R
I MA
X
LU
INK
E. O
.Z
DĘB
AD
ŚNI
OL
ZK
AL
NA
<<
JA
ia
yn
Gd
TUW
Gdańsk, ul. Or
zeszkowej 2
9 50, kom: 69
1 60 50 56
sklep czynny po
tel.: 58 340 3
n.-pt.: 10.00
- 19.00, sobo
ta: 10.00 - 14
.00
SPIS TREŚCI
ADAM ROZENBERG
Redaktor Naczelny
14 czerwca minął rok urzędowania
Wydawca:
obecnego prezesa
PZHL. Zdzisław
Ingielewicz
potrzeMEDIAzapowiadał,
TEAM sp. że
z o.o.
buje
pół
roku,
aby
zdiagnozować
80-208 Gdańsk, ul. Orzeszkowej 2
problemy
polskiego hokeja. Minął
e-mail: [email protected]
rok i diagnozy nie widać. Jedyne
tel.: 058 340 39
fax: 058finansowe
341 88 72
rozwiązanie
na50,
kłopoty
www.magazynhokej.pl
PZHL, które zostało nam przedsta---------------------------------------------------------wione to nałożenie większych opłat
Redaktor
naczelny:
dla klubów.
Głównym
zadaniem
nowego zarządu
miało
być
Adam Rozenberg pozyskiwanie
dla reprezentacji
e-mail:sponsorów
[email protected]
---------------------------------------------------------oraz związku. Kilka klubów uwieRedakcja:
rzyło nawet Panu
dr. Ingielewiczowi, że pomoże
pozyskać
sponsorów
Michał Okuniewski
również dla ich drużyny. Można
Mateusz Barański
było w to wierzyć widząc, że za preMarcinCzerkawski,
Kyć
zesem stoi Mariusz
któBartek
ry doskonale
wieKaczyński
na czym polega
---------------------------------------------------------marketing sportowy. Rok temu na
Zdjęcia:
obecnego prezesa
głosowało 39 z
69 delegatów
zgromadzonych
na
Joanna
Zacharek
Walnym Zjeździe
PZHL.
Głosowanie
Tomasz Jasiński
było tajne więc nie wiadomo, kto
Paweł Mordan
oddał te głosy. Wiadomo jednak,
---------------------------------------------------------że kilku prezesów
klubów, którzy
Grafika i skład:
przyznali się, że rok temu powierzyJoanna
Witecka
li dowodzenie
Panu
dr. Zdzisławowi
e-mail: [email protected]
Ingielewiczowi
dzisiaj tej decyzji
---------------------------------------------------------żałują.
Reklama:
Waldemar Skolimowski
e-mail: [email protected]
tel./fax: 058 340 39 50
---------------------------------------------------------Reklama agencyjna:
Active V Media Sp. z o.o.
tel.: 022 620 04 77, 022 203 60 01/02
fax: 022 203 60 33
e-mail: [email protected]
---------------------------------------------------------Druk:
Drukarnia FOLAREX w Elblągu
---------------------------------------------------------Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych
oraz zastrzega sobie prawo ich redagowania
i skracania. Redakcja nie odpowiada za treść
zamieszczonych ogłoszeń.
Rozpowszechnianie materiałów
bez zgody wydawcy jest zabronione.
Po kilkumiesięcznej przerwie udało nam się wznowić wydawanie „Magazynu Hokej”. Było to możliwe
dzięki zmianom w sposobie drukowania czasopisma oraz zaangażowaniu reklamodawców.
Od samego początku wydawania naszej gazety
założyliśmy dotarcie do jak największej rzeszy czytelników. Naszą misją zawsze była promocja hokeja na lodzie. Szeroko opisujemy również aktywny
styl życia. Chcemy, aby pasjonaci hokeja odnaleźli
w naszym wydawnictwie kompleksową informację
ze świata ludzi aktywnych. Wiemy, że osoby zimą
grające w hokeja latem zakładają rolki i zdobywają chodniki oraz alejki. Wielu z czynnych hokeistów
w „sezonie ogórkowym” organizuje się wokół hokeja na rolkach. W związku z tym nasze czasopismo nie ogranicza się do pisania jedynie o hokeju,
ale stara się promować aktywny styl życia. Wraz ze
wznowionym wydaniem chcemy dotrzeć do jeszcze większej rzeszy czytelników, postanowiliśmy
w związku z tym wydawać „Magazyn Hokej” w formie bezpłatnej. Mamy nadzieję, że dzięki takiemu
posunięciu zdobędziemy Waszą większą sympatię, a
jednocześnie staniemy się ciekawszym produktem
dla reklamodawców.
W obecnym numerze znajduje się wiele artykułów
opisujących historię hokeja światowego oraz ciekawostki z tego sportu. Po lekturze tego wydania
każdy kibic pogłębi swoją wiedzę o informacje na
temat hal lodowych drużyn NHL oraz pozna jak ciężkie bywają początki gry w hokeja. Opisana została
także gwiazda hokeja – Wayne Gretzky oraz sytuacja
z jaką borykali się jego koledzy chcący grać w NHL,
jednak nie mający takich możliwości, ponieważ grę
za oceanem uniemożliwiały im polityczne spory pomiędzy Związkiem Radzieckim a USA.
6
8
11
14
16
17
20
22
25
28
30
32
34
ROLKI PODBIJAJĄ ULICE -----------------------------------------IDEALNY KIBIC - CZY TAKI ISTNIEJE ? --------------------------BEZPIECZNA JAZDA ---------------------------------------------PREKURSOR W ROLKOWYM ŚWIECIE ---------------------------PLEBISCYT NA HOKEJOWE ORŁY -------------------------------TRUDNE POCZĄTKI ------------------------------------------------CHARYTATYWNY TURNIEJ HOKEJOWY --------------------------WSPANIAŁE DRUŻYNY I ICH OLŚNIEWAJĄCE PAŁACE ------WAYNE GRETZKY -------------------------------------------------UCIEKINIERZY ------------------------------------------------------JAK ZMIENIAŁ SIĘ HOKEJ ---------------------------------------PLAY OFF 2010 --------------------------------------------------TABELA NA KONIEC SEZONU 2009/2010 ----------------------
Zachęcam wszystkich do lektury!
MH • nr 1 (20)
marzec / kwiecień • 2010
www.magazynhokej.pl
5
ROLKI podbijają ulice
Coraz popu
larniejsz
ą formą sp
ędzania wo
w Polsce s
lnego czas
taje się jaz
u
da na rolka
ch. Gdy za
ciepło i jest
czyna robić
piękna pogo
się
da w parka
c
h
i
na ulicach p
wielu rolkar
ojawia się
zy. Nie ma
tu znaczen
ia
ich wiek, an
zajmują na
i to czym s
co dzień. Po
ię
prostu lubią
to robić.
D
o niedawna pierwszy kontakt
z tym sportem najczęściej następował w jakimś markecie, gdzie trudno
było o fachową poradę dotyczącą
sprzętu lub jazdy. Lecz w ostatnich
latach powstało wiele sklepów specjalizujących się w tzw. sportach
outdoorowych. I patrząc obecnie na
rynek widać, że powstaje ich coraz
więcej. Często są to sklepy zatrudniające lub prowadzone przez ludzi
zajmujących się tym sportem od
wielu lat.
Wraz z upływem lat zmienia się
konstrukcja i wygląd rolki. Największe firmy przeznaczają gigantyczne
pieniądze na badania oraz opracowywanie nowych modeli i unowocześnień, wykorzystując przy
tym wszystkie najnowsze zdobycze
technologii. Nie ma praktycznie sezonu, w którym nie pojawiałyby się
nowe modele. Nowe nie tylko z nazwy lecz zawierające nowe rozwiązania lub wprowadzające elementy
sprzętu specjalistycznego do modeli
rekreacyjnych.
Najpopularniejszą formą jazdy jest
jazda rekreacyjna. Jest to najczęściej pierwszy typ jazdy z którym się
spotykamy. Jest to forma uniwersalna, ponieważ daje bardzo dużą
przyjemność z jazdy, a jednocześnie
nie wymaga jakiegoś reżimu treningowego oraz dużych kosztów.
Nauka podstaw jazdy na rolkach
nie wymaga zbyt wiele czasu, ale
wskazane jest by odbywała się pod
okiem instruktora, bądź kogoś znajomego, kto już dłużej jeździ i ma
doświadczenie w tym temacie. Podstawowym problemem, z którym
spotykają się początkujący rolkarze
jest trudność utrzymania równowagi, dlatego na początku ważne
jest, aby trochę czasu poświęcić na
szkolenie w tym zakresie. Istotne jest
aby nauka byłą w pełni bezpieczna.
Koniecznie załóżmy kask i ochraniacze zabezpieczające nas przed kontuzjami. Pozwoli nam to cieszyć się
z jazdy i zapobiegnie nieprzyjemnym
skutkami wywrotek, mogącym znie
chęcić nas do dalszej nauki. Musimy przy tym pamiętać, że nie da się
nauczyć jeździć w 5 czy 10 minut.
Opanowanie podstaw zajmie nam
pewnie parę godzin i nie ma co
liczyć, że po takim wstępnym kursie
będziemy jeździć jak profesjonaliści.
Nie ma co się jednak zniechęcać
tematycznie związane z uprawianiem wrotkarstwa. Zdarza się, że w
małych sklepach można także opłacić
naukę jazdy lub lekcje poprawiające
nasza technikę. Asortyment w takich
stosunkowo niewielkich miejscach
potrafi być olbrzymi i zadowolić najwybredniejszego klienta, ponieważ
widząc jak na początku wszyscy nas
wymijają. Jeżeli będziemy regularnie jeździć to umiejętności szybszej
i lepszej technicznie jazdy przyjdą
z czasem same.
A teraz kilka porad odnośnie zakupu naszych pierwszych rolek. Na
początek miejsce i cena. Najtańsze
rolki można dostać za kilkadziesiąt
złotych, jednak najczęściej są to
rolki słabej jakości. Producentami takich rolek są często nieznane firmy,
a ich produkty mogą się uszkodzić
już po kilkunastu godzinach jazdy.
Dodatkowo niska jakość stwarza
także zagrożenie dla użytkowników.
Dlatego warto zadbać od początku
o bezpieczeństwo i komfort jazdy
zaopatrując się w profesjonalnym
sklepie. Najlepsze są niewielkie sklepy, zajmujące się głównie rolkami,
prowadzone przez pasjonatów tego
sportu. W takim miejscu sprzedawca doradzi nam jakie rolki powinniśmy kupić biorąc pod uwagę nasze
doświadczenie, wiek oraz oczekiwania. Często sklepy te prezentują swoją ofertę także w Internecie
oraz prowadzą strony internetowe
sprzedający potrafią sprowadzić
każdy sprzęt o którym marzymy,
a poza tym możemy zaopatrzyć się
tam we wszystko, co jest związane
z rolkami od ochraniaczy i sprzętu,
aż po najdrobniejsze gadżety dla ludzi zafascynowanych tą dziedziną.
Na co należy zwrócić uwagę przy
wyborze rolek? Podstawowym
elementem decydującym o wybo-
rze rolek są buty wraz z płozami,
ponieważ one służą nam najdłużej
i od nich w największym stopniu
zależy komfort i jakość naszej jazdy.
Podstawowa wersja modelu rolki
profesjonalnej firmy mimo, że nie
zawiera wielu udogodnień wystarczy nam jednak na bardzo długo
w przeciwieństwie do rolek tzw. no
name, które często pozornie wydają
się nam lepsze. Każdy wyższy model
z danej serii zawiera coraz to więcej
bardziej zaawansowanych rozwiązań np. wloty powietrza do buta
od spodu, lepsza płoza, inny system
zapięcia. Sprawą drugorzędną są
elementy wymienialne, czyli kółka
i łożyska. Do jazdy rekreacyjnej służą
rolki o kołach do 90 mm średnicy.
Najczęściej w przypadku pierwszego
zakupu nie mamy wpływu na rodzaj
kół i klasę łożysk, ponieważ są już
w zakupionym zestawie i przynajmniej na początku nie ma sensu
tego zmieniać. Po zużyciu się tego
pierwszego zestawu dokonujemy
zakupu nowych kół oraz łożysk
i wtedy dobieramy ich jakość i klasę
pod nasze potrzeby. Jeżeli chodzi
o koła to im większa twardość tym
wolniej się one ścierają, a w przypadku łożysk wyższa klasa pozwala
na szybszą jazdę. Pozostałe elementy wyposażenia, czyli wszelkie
ochraniacze, kask i strój są sprawą
indywidualną, choć równie niezbędną jak same rolki.
KRZYSZTOF PLICH
www.roll4life.pl
REKLAMA
REKLAMA
6
www.magazynhokej.pl
MH • nr 1 (20)
marzec / kwiecień • 2010
www.magazynhokej.pl
7
ie sporW każdej dyscyplin
uczynienia z fascyn
towej mamy do
nie
, którego trudno
jącym zjawiskiem
zawsze towarzyco
ś,
co
To
.
yć
aż
zauw
dna
ortowej, gdzie je
szy rywalizacji sp
iej
silniejsza od drug
ze stron chce być
mwa. Nie jest taje
i dąży do zwycięst
towiec stara się
or
sp
y
żd
ka
że
,
nicą
Zjaswej dyscyplinie.
zdobyć szczyt w
na razie tak zawile
wiskiem, o którym
toiście doping spor
mowa, jest oczyw
towarzyszą spor
zy
ór
kt
,
ie
dz
lu
i
wy
ce.
towcom, czyli kibi
E - EMOCJONALNY
Idealny kibic, którego profil próbujemy stworzyć,
nie może dusić w sobie nagromadzonych emocji.
Powinien być szczery i wyrażać wszystkie emocje,
jakie gotują się w nim podczas widowiska sportowego. Dopiero w takim momencie widać, jak
mocno przywiązany jest do swojej drużyny i jak
przeżywa każde zachowanie zawodników na tafli
lodowej. W żadnym wypadku wstydem nie są łzy,
spływające po policzkach rozgoryczonych kibiców
po przegranym meczu.
F - FANATYCZNY
Ta cecha już sama w sobie zawiera się w słowie
„fan”. Żadną tajemnicą nie jest, że prawdziwy fan
identyfikuje się w całkowity sposób z klubem.
Pamiątki, koszulki, gadżety i rulony plakatów, potwierdzają jego prawdziwe oblicze w stosunku do
drużyny. Warto jednak pamiętać, że zawsze istnieje granica zachowania, której nawet „idealny kibic”
nie powinien przekroczyć.
G - GŁOŚNY
To główna cecha kibica aktywnego, którego nie
sposób nie usłyszeć na trybunach lodowej hali. Poświęcenie głosu na przyśpiewki i różnego rodzaju
piosenki mobilizujące jest jak najbardziej wskazane. Liczne rozmowy z zawodnikami wskazują na
to, że wpływają one na nich bardzo mobilizująco.
Nie bez powodu mówi się, że drużynie gospodarzy grającej w swojej hali pomagają ściany.
H - HONOROWY
W tym momencie zaczynają się problemy wśród
zwykłych szarych kiboli, ponieważ słowo honor
odbierają w inny sposób. Zachowanie honoru jest
bardzo ważne i jednocześnie trudne. Przejawia się
między innymi w tym, aby po przegranym meczu honorowo pogodzić się z porażką. To jedna z
najważniejszych rzeczy - nauczyć się przegrywać.
Nie od dziś wiadomo, że raz się wiedzie lepiej,
a raz gorzej. Gratulacje i szacunek dla zwycięskiej
drużyny, to istotny krok na naszej długiej i krętej
drodze do „ideału”.
I - INTELIGENTNY
Cecha, o której mowa, jest mile widziana podczas
podejmowania każdej decyzji, nie tylko w odniesieniu do oprawy meczowej. W kibicowaniu ważne jest to na tyle, by nie popełnić głupstwa i nie
przesadzić w ferworze dopingowania ukochanej
drużyny.
J - JEDYNY W SWOIM RODZAJU
O tym nie da się wiele napisać. Prawdziwy fan musi
się czymś wyróżniać. Nie jest możliwe opisanie, co
powinien zrobić wyjątkowego, by być idealnym
kibicem. Chodzi tu o przeniesienie swego fanatyzmu w wymiar życia codziennego. Zachowanie,
które ciężko opisać słowami, lecz które odczuwa
się bardzo wyraźnie.
K - KULTURALNY
Emocje sportowe bardzo często wywołują złe zachowania, których ciężko się pozbyć. Nie można
jednak zapomnieć o kulturalnym dopingu swojej
drużyny. Kibicowanie polega przecież na dopingu
i uskrzydleniu swojej drużyny, a nie - jak to często
bywa - na wyzywaniu i przeszkadzaniu drużynie
przeciwnej. Warto też pamiętać o sędziach, którzy
również bywają celem wyładowania emocji poprzez niekulturalne wyzwiska.
L - LOJALNY
Kibic lojalny jest rzetelny w swoim poczynaniu.
Nie oszukuje samego siebie i nie bacząc na sytuacje, jest oddany swemu klubowi. Cecha wydaje
się oczywista, lecz bardzo istotna w procesie tworzenia „idealnego kibica”.
IDEALNY KIBIC
W
-czy taki istnieje?
arto się zastanowić, jaką osobą
jest prawdziwy kibic i czym powinien się charakteryzować, by cała
drużyna czuła, że ma przy sobie dodatkowego zawodnika, który „dodaje skrzydeł”. Istnieje wiele ogólnych
definicji kibica i jego zachowania.
Chciałbym jednak pokusić się
o krótką charakterystykę „idealnego
kibica”, który w dużym stopniu pomaga sportowcom w dążeniu do
zdobywania najwyższych trofeów.
Ideał hokejowego kibica, czyli literka
po literce...
A - AKTYWNY
Pierwsza cecha, o której mowa, jest
8
www.magazynhokej.pl
niewątpliwie widoczna gołym okiem
na trybunach. Aktywne kibicowanie,
czyli tworzenie fanklubów, organizowanie opraw meczowych. Wiele
przejawów aktywności na meczu
hokejowym jest charakterystyczne
i obowiązkowe wśród prawdziwych
kibiców. Warto też dodać, że aktywny doping to również podróże
i wyjazdy za swoją ukochaną drużyną w każde miejsce, gdzie przyjdzie
im rywalizować.
B - BEZPOŚREDNI
Prawdziwy kibic to taki, który nie
wstydzi się swojej drużyny i w każdym momencie potrafi przyznać
się do więzi, jaka istnieje między
zespołem, a kibicem. Nie krępuje się
otwartego zachowania promującego barwy klubowe, które w niektórych sytuacjach może być odbierane
przez innych jako nieco nietypowe.
C - CIERPLIWY
To jest bardzo ważna cecha, o której nigdy nie można zapomnieć.
Zależy na niej przede wszystkim
zawodnikom, gdyż dla nich najważniejsza jest wiara kibiców. Nawet, gdy drużyna gra nieco gorzej,
prawdziwy fan potrafi przetrwać
ciężkie chwile drużyny, gdyż wierzy,
że zwycięski moment nadejdzie.
Czasami czekanie na chwile radości bywa bardzo długie, no ale
od czego są Ci idealni kibice.
D - DUMNY
Temu nie może się oprzeć żaden sympatyk sportowy. To najprzyjemniejszy moment, gdyż
towarzyszy
chwilom
radości
i chwały. Dumny kibic po zwycięstwie swego zespołu czuje się, jak
członek drużyny i odczuwa niesamowitą radość w chwilach triumfu.
Duma to jedna z niewielu cech, jaką
charakteryzuje się równocześnie
„idealny” i ten tzw. niedzielny kibic.
MH • nr 1 (20)
marzec / kwiecień • 2010
www.magazynhokej.pl
9
M - MOBILIZUJE DRUŻYNĘ
S - SPRAGNIONY SUKCESU
Sam trener czasem nie wystarczy zawodnikom, by wytłumaczyć, jak ważne
jest zaangażowanie w grę. Bardzo pomocni mogą być wtedy kibice, którzy
swoim dopingiem potrafią czynić cuda i z niewyobrażalnych sytuacji podnieść z kolan swych pupili. Mobilizacja jest to jednocześnie wiara w zwycięstwo, a przecież na tym zależy tak samo kibicom, jak i zawodnikom.
Tak samo, jak i sami zawodnicy, kibice powinni być spragnieni
i głodni zwycięstwa. Im bardziej kibic zaangażuję się w pomoc przy zwycięstwie swojej drużyny, tym lepiej smakuje upragnione zwycięstwo. Im dłużej
drużyna nie potrafi uporać się z trudnościami stojącymi na drodze do zwycięstwa, tym bardziej rosną oczekiwania kibiców i głód radości.
N - NATURALNY
T - TOLERANCYJNY
Taką samą osobą powinien być fan w szkole, pracy czy na trybunach. Nie
chodzi tu, aby w każdym z tych miejsc głośno śpiewać i chodzić w koszulkach
swego zespołu. Ważne jest to, by nie zachowywać się sztucznie wśród innych
kibiców i za wszelką cenę udowadniać swoje przywiązanie do drużyny. Najważniejsze to być sobą w każdym momencie.
Jest to cierpliwa wytrwałość, a także poszanowanie zachowań i poglądów
innych kibiców. Ważna jest również tolerancja na poziomie sportowców, by
szanować każdego człowieka, nie bacząc na jego pochodzenie, wiek, czy wygląd. Na stadionach całego świata istnieje problem z tolerancją pod względem etnicznym. „Idealny kibic” musi posiadać tę cechę.
O - OBIEKTYWNY
U - UNIWERSALNY
Czyli oceniający sytuację w sposób rzeczywisty, tak jak naprawdę było. Przejawia się to także w kibicowaniu, bo wiadomą rzeczą jest, że kibice nie zgadzają się z decyzjami sędziego, odgwizdanymi przeciwko ich drużynie. Warto
jednak wstrzymać się od nieuczciwych osądów i przyjąć każdą prawidłową
decyzję, nawet gdy nie zawsze jest ona po myśli fanów.
Bardzo ważne jest, by nasz opisywany fan potrafił się przystosować do każdej sytuacji. Mowa tu, aby siła i moc dopingu były równie duże na meczu
w swojej hali, na wyjeździe czy na fotelu przed telewizorem. Nie zawsze
istnieje możliwość bezpośredniego obserwowania poczynań pupili, dlatego
należy pamiętać, aby sytuacja, w której się znajdziemy, nie przysłoniła nam
głównych priorytetów.
P - PATRIOTA
„Idealny kibic” to nie tylko ten, który w rewelacyjny sposób wspiera swą drużynę i jest z nią na dobre i na złe. To również ktoś, kto swą miłość do klubu potrafi przelać na wspieranie reprezentacji. Nieraz się przecież zdarza, że
zawodnicy z ukochanego klubu otrzymują powołanie do kadry narodowej.
A przecież to ci sami ludzie, tylko grają w innym trykocie, może nawet ważniejszym.
R - ROZSĄDNY/RACJONALNY
To druga po inteligencji cecha, której nie powinien powstydzić się żaden człowiek. Jeżeli mowa natomiast o dopingu, rozsądek powinien podpowiadać,
jak w określonej sytuacji się zachowywać. Pomoże to na pewno ustrzec się
od głupoty i nieprzyjemnych sytuacji podczas kibicowania. Trzeba pamiętać
o tym, aby czasem niechcący kogoś nie urazić.
W - WIERNY
W bardzo łatwy sposób można scharakteryzować tę cechę: „wierny po porażce, dumny po zwycięstwie”. Oczywistą sprawą jest, że prawdziwy kibic
w każdej sytuacji, jest wierny swojej drużynie.
Z - ZAKOCHANY W DRUŻYNIE
Tak chyba najprościej można opisać i podsumować jednym zdaniem nasz
„ideał kibica”. Tym jednym określeniem wyjaśnia się cały stosunek prawdziwego fana do swego klubu. Samo uczucie zdefiniować musi już każdy indywidualnie.
MICHAŁ OKUNIEWSKI
BEZPIECZNA
JAZDA
- asortyment hokejowych szatni
Ogromna torba
na ramieniu, kij
w ręku i powolny
marsz w stronę szatni hokejo
wej - to charakte
rystyczna scen
a rozgrywająca
przy wszystkich
się
lodowiskach na
świecie. Hokeiśc
i z całego świata
zdają sobie spra
wę, że bez odpo
wiedniego sprzęt
u nie rozpoczną
gry. Spróbujmy
na chwilę udźwig
nąć hokejową to
rbę…
Wspaniałe widowisko i ogromne
emocje, to nie jedyne charakterystyczne cechy hokejowego show.
Jest jeszcze jeden, dość nietypowy
czynnik, który przypisany jest do
tej dyscypliny. Hokeiści jako jedyni
ze sportowców muszą przeznaczyć
wiele czasu na przebranie się w szatni i kompletne przygotowanie do
gry. Dyscyplina ta z pewnością zalicza się do czołówki sportów „kolizyjnych”, gdzie zderzenia zawodników
10
www.magazynhokej.pl
MH • nr 1 (20)
marzec / kwiecień • 2010
są bardzo prawdopodobne i wręcz
nieuniknione. Z tego właśnie powodu odpowiednie przygotowanie
gracza przed każdym wyjściem na
lód jest obowiązkowe. Ochraniacze
sportowe nie zabezpieczą graczy w
100% i zawsze pojawią się możliwości
kontuzji podczas gry. Niewątpliwie
pomagają one w uniknięciu bólu
i umożliwiają skupienie się wyłącznie na krążku.
Niektórzy młodzi fani hokeja, jak
i Ci bardziej doświadczeni, nie zdają
sobie sprawy, co kryje się pod hokejową koszulką i czym zabezpieczone jest ciało hokeisty. Wielu z nas
nie orientuje się, co poszczególne
ochraniacze zabezpieczają i w jakiej
cenie można je nabyć w sklepie.
Z tego powodu warto opisać każdą
z części hokejowego sprzętu i krót-
ko je scharakteryzować. Pomocne
dla przyszłych adeptów tego sportu są szacunkowe koszty nowego,
porządnego kompletu, w który powinien się zaopatrzyć każdy gracz.
Sprzęt bramkarza znacznie różni
się od standardowych ochraniaczy
hokeistów, dlatego też ekwipunek
bramkarski należy zbadać osobno.
www.magazynhokej.pl
11
ZAWODNIK Z POLA
ŁYŻWY: opis warto zacząć od najważniejszego elementu, bez którego nie ma mowy o hokeju, gdyż pozwalają na poruszanie się po lodowej tafli. Łyżwy hokejowe charakteryzują się twardą obudową, solidną
płozą i sztywnym zabezpieczeniem kostki. Narażone
są na częsty kontakt z hokejową „gumą” i dużą eksploatacją. Budowa powinna zagwarantować komfort
i ochronę stóp. Szeroka dostępność i ogromny wybór
łyżew na rynku spowodowany jest ich wszechstronnością, gdyż nie tylko używane są przez hokeistów.
Cena:
Amator 600 zł -1000 zł
Profesjonalista 1500 zł - 2000 zł
NAGOLENIA: to ochraniacze zakładane na dolną część nogi, chroniące kość piszczelową. Solidna
budowa, wraz z elementami miękkiego ochraniacza po bokach, zabezpieczają dolną część
nóg przed uderzeniem krążkiem lub kijem innego
gracza. Często oklejane przez hokeistów taśmą,
w celu lepszego przytwierdzenia do nóg. Na nagolenia zakładane są getry.
Cena:
Amator 100zł - 200 zł
Profesjonalista 300 zł - 400 zł
SPODNIE: jedna z większych części hokejowego
sprzętu i ochraniająca największą część ciała. Uszyte
z mocnego materiału, posiadają zabezpieczenia na
uda, pas lędźwiowy, pachwiny i pośladki. Spodnie
powinny być lekkie, by nie obciążały zawodników i nie
utrudniały im szybkiej jazdy.
Cena:
Amator 180 zł - 300 zł
Profesjonalista 400 zł - 500 zł
KAMIZELKA (bodiki): to część osłaniająca klatkę piersiową, mięśnie brzucha, a także barki i część
pleców. Lepsze modele osłaniają także górną część
ramion. Kamizelka pozwala na bezpieczny atak ciałem oraz amortyzuje uderzenia krążków. To dzięki niej
hokeiści stają się więksi i wyglądają na „lepiej zbudowanych”.
Cena:
Amator 130 zł - 200 zł
Profesjonalista 400 zł - 500 zł
NAŁOKIETNIKI: jak sama nazwa wskazuje zabezpieczają łokcie i część przedramion. Nie przywiązuje
się do nich większej wagi, jednak są istotnym elementem, gdyż upadki na łokieć potrafią być bardzo
bolesne.
Cena:
Amator 69 zł - 120 zł
Profesjonalista 300 zł - 400 zł
12
www.magazynhokej.pl
RĘKAWICE: przeważnie skórzane lub szyte z bardzo mocnego materiału, zabezpieczają nadgarstki
i dłonie hokeistów. Od zewnętrznej strony są solidnie
obudowane, przez co chronią palce i pozostałą część
dłoni schowaną w rękawicy. Pozwalają na wszelkie
manewry kijem hokejowym.
Cena:
Amator 119 zł - 199 zł
Profesjonalista 400 zł - 500 zł
KASK: obowiązkowa część sprzętu, bez którego nie
wolno uczestniczyć w żadnym meczu. Opływowy
kształt i miękkie obicie od wewnętrznej strony, zabezpieczają głowę przed bardzo niebezpiecznymi urazami. Sam kask nie chroni twarzy, dlatego często stosowane są dodatkowe osłony w postaci kraty, pleksi lub
pół-pleksi. Młodzi hokeiści zmuszeni są do używania
całej osłony twarzy, lecz i bardziej doświadczeni korzystają z tej opcji.
Cena:
Amator 139 zł - 250 zł
Profesjonalista 400 zł - 500 zł
Dodatkowo cena kraty ok. 150 zł
lub pleksi ok. 250 zł
KIJ: to sprzęt, który jest najczęściej wymieniany
podczas gry. Nawet kije zrobione z najsolidniejszych
tworzyw i produkowane według najnowszych technologii…łamią się. Wyróżnia się kije drewniane, kompozytowe i tzw. rury z klepkami. Powoli odchodzi się
od drewnianych, zastępując je nowocześniejszymi
tworzywami, przez co kompozyty i aluminiowe rury
są częściej spotykane. Każdy kij posiada swoje wygięcie klepki. Oprócz stron wygięcia, różnica jest także w
wielkości wygięcia, które nie może być zbyt duże. Hokejowe klepki bardzo często owijane są specjalnymi
taśmami, które amortyzują podania i umożliwiają
lepsze prowadzenie krążka.
Cena:
Amator
kij kompozytowy 199 zł - 300 zł
kij drewniany 69 zł - 300 zł
Profesjonalista
kij kompozytowy 599 zł - 910 zł
BRAMKARZ
PARKANY: zastępują nagolenia u zawodników
z pola i stanowią główną i najbardziej charakterystyczną część ubioru golgipera. Miękkie, podłużne
i bardzo grube obicia nóg to najprostsza charakterystyka parkanów. Oprócz ochrony dolnych kończyn,
pozwalają na skuteczniejszą obronę i odbijanie
wszelkich strzałów. Osłaniają tylko przednią część
nóg od kostek, ponad kolana.
Cena
Amator ok. 1500 zł
Profesjonalista ok. 4000 zł
ODBIJACZKA: zastępuje jedną z rękawic i przede
wszystkim używana jest do odbijania wszelkich nadlatujących krążków. Spore, dosyć sztywne obicie stanowi powierzchnię do odbijania, jednocześnie chroniąc rękę przed kontuzjami. Poprzez podobną budowę
do zwykłych rękawic, pozwala na trzymanie kija.
Cena:
Amator ok. 300 zł
Profesjonalista ok. 900 zł
ŁAPACZKA (rak): zakładana na drugą rękę, poprzez możliwość zamykania jej sporej powierzchni,
umożliwia chwytanie i zakrywanie krążków. Giętka
łapaczka nie pozwala na zwykłe schwytanie czegokolwiek, przez co używana jest jedynie do asekuracji
przy trzymaniu kija.
Cena:
Amator ok. 500 zł
Profesjonalista ok. 1000 zł
KASK (maska bramkarska): znacznie różni się
od kasku zawodnika z pola. Wykonany jest z bardzo
twardego tworzywa, bo musi wytrzymywaćnawet
najsilniejsze uderzenia. Obowiązkowo wyposażony
jest w kratownicę z grubych prętów gwarantujących
bezpieczeństwo. Sposób zakładania maski bramkarskiej również jest specyficzny. Zawodnik najpierw
zakłada tylną część, a potem naciąga maskę na
twarz. Przyjęło się, że bramkarze malują swoje kaski
w indywidualne wzory. Często przeradza się to w sztukę i charakteryzuje danego bramkarza.
Cena:
Amator ok. 500 zł
Profesjonalista ok. 1000 zł
KIJ: Charakteryzuje się większą powierzchnią. Wykonany jest z bardzo wytrzymałych materiałów. Służy głównie do odbijania krążków, jednak zawodnicy
często podają do swoich kolegów nawet przez całe
lodowisko.
Cena:
Amator ok. 300 zł
Profesjonalista ok. 700 zł
MH • nr 1 (20)
KAMIZELKA: jest niczym zbroja, chroni każdy centymetr klatki piersiowej
i brzucha. Połączona jest z ochraniaczami łokci. Dzięki swojej budowie pozwala bramkarzowi wykonywać efektowne parady bez ograniczania jego
ruchów.
Cena:
Amator ok. 800 zł
Profesjonalista ok. 2000 zł
SPODNIE: różnią się od spodni zawodnika z pola tylko tym, że posiadają
dużo więcej ochraniaczy z przodu.
Cena:
Amator ok. 450 zł
Profesjonalista ok. 1000 zł
ŁYŻWY: Łyżwy także różnią się nieco od zwykłych hokejówek - wyróżnia je
prosta płoza i grube obicia z przodu i po bokach buta.
Cena:
Amator ok. 800 zł
Profesjonalista ok. 1400 zł
Reasumując, nowy, kompletny i w
miarę porządny sprzęt hokejowy
dla amatora może kosztować około
2000 zł. Natomiast profesjonalista
zapłaci około 4000 zł. Jeżeli chodzi o
ekwipunek bramkarski, to amator zapłaci około 5000 zł, a profesjonalista
12 000 zł. Jak widać, są to ogromne
sumy, lecz warto zaznaczyć, że nie
jest to jedyna opcja zaopatrzenia się
w ochraniacze hokejowe. Ogromna
liczba niezbędnego sprzętu hokejowego otwiera nowe, z pewnością
tańsze, wyjście z tej sytuacji. Poprzez
coraz większe zainteresowanie tą
dyscypliną, dostępność sprzętu hokejowego jest spora. Możemy zaopatrzyć się w sklepach, na aukcjach
i w internetowych stoiskach sportowych. Na koniec warto przypomnieć
typowo hokejową maksymę, o której nie wolno zapomnieć żadnemu
hokeiście - sprzęt nie gra…
MICHAŁ OKUNIEWSKI
REKLAMA
PREKURSOR W ROLKOWYM ŚWIECIE
A R T Y K U Ł S P O N S O R O WA N Y
Historia rolek sięga XIX wieku. Już wtedy jeżdżono na ośmiu kółkach jednak
niczym to nie przypominało dzisiejszych rolek. Ich współczesna historia rozpoczyna sie około roku 1980. Wtedy to dwaj hokeiści - bracia Olson ponownie
odkryli urok jednej linii (Inline skating) i rozpoczęli produkcję rolek zakładając
firmę Rollerblade.
J est to najstarsza firma zajmująca się seryjną produkcją i promowaniem rolek na rynku. Od samego początku działalności firma cały czas
się rozwija - wprowadza nowe technologie, nowy design i nowe typy
rolek, reagując na potrzeby użytkowników pojawiające się wraz z rozwojem tego sportu. Obecnie Rollerblade jest liderem w produkcji rolek. W celu poznania rynku sponsorują wielu zawodników, dzięki ich
uwagom i własnym badaniom firma błyskawicznie reaguje na potrzeby
użytkowników.
Rośnie nowe pokolenie zawodników
Rollerblade
Rollerblade wie, że dzieci chcą się tylko bawić. Dla nich została stworzona linia produktów lżejszych niż kiedykolwiek, bez klamer i z płozą LOW
BALANCE (obniżony środek ciężkości ) dla lepszej kontroli i poczucia
bezpieczeństwa. Nowy but wewnętrzny KIDS FIT został zaprojektowany
specjalnie dla dzieci, oferując zwiększony komfort i elastyczność. Ważnym modelem dla dzieci jest model SPITFIRE. Dzięki technologii Rollerblade rolki dziecięce rozsuwają się o 4 rozmiary począwszy od trzech
dostępnych rozmiarów podstawowych. Komfort i osiągi zostają w pełni
zachowane, podczas gdy rolka zmienia rozmiar by rosnąć wraz z dzieckiem. Wewnętrzny but pozostaje przymocowany do podeszwy przy
pięcie, a rolka rozsuwa się przez proste naciśniecie guzika i przesunięcie
przedniej części rolki.
Rolki zawsze są gotowe do miejskich
przygód
Dla użytkowników „zdobywających” miasto powstała linia URBAN. Rolki w tej serii zapewniają trwałość, szybką reakcję i wszechstronność
w każdych, nawet najbardziej nieprzewidywalnych, warunkach. Twarda
skorupa w miejskich rolkach to idealne połączenie tradycji i innowacji
Rollerblade. Mimo szczególnych parametrów ochronnych jest bardzo
wygodna i „oddychająca”. Teraz możemy przemierzać ulice bez żadnych
ograniczeń i to w stylu, na jaki akurat mamy ochotę.
Zmiany w rolkach rekreacyjnych
Jak co roku zmiany szczególnie zauważalne są w linii rekreacyjnej.
Zastosowano płozę ROLLERBLADE LOW BALANCE. Dzięki takiemu rozwiązaniu, nawet przy dużych kółkach – umożliwiających wygodniejszą
i szybszą jazdę – płoza LOW BALANCE trzyma Cię blisko ziemi i ułatwia
zakręty i zwroty. Powstała również płoza MAGNESIUM. Wykonana została z magnezu, dzięki czemu jest lekka jak piórko i dodatkowo tłumi
wibracje.
ASYMETRYCZNE SZNUROWANIE Przenieśliśmy naszą uznaną technologię asymetrycznego sznurowania stosowaną w rolkach do jazdy szybkiej
do rolek z linii Speedmachine, zmniejszając tym sposobem ich wielkość
przez co są lżejsze i lepiej się prowadzą. Konstrukcja TRUE WRAP Unikalna technologia należąca do Rollerblade, która dokładnie obejmuje
kontury stopy zapewnia komfort i osiągi scalając stopę z rolką.
KRZYSZTOF PLICH
www.roll4life.pl
14
www.magazynhokej.pl
MH • nr 1 (20)
PLEBISCYT NA
HOKEJOWE ORŁY
Nasza redakcja objęła patronatem medialnym tę imprezę.
Głosy należy oddawać na
stronie
www.pzhl.org.pl
w zakładce PLEBISCYTY.
foto: Joanna Zacharek
Trwa pierwsza edycja plebiscytu „Hokejowe Orły” organizowanego przez Polski
Związek Hokeja na Lodzie.
Serdecznie zapraszamy do
udziału i oddanie głosów na
swoich faworytów. Kandydatów mogła zgłaszać każda osoba wysyłając swoje typy do siedziby PZHL.
Celem plebiscytu jest wybór najlepszych zawodników, trenerów, klubów, działaczy, dziennikarzy i miast
polskiego hokeja na lodzie w sezonie 2009/2010 spośród zgłoszonych kandydatur w szesnastu następujących
kategoriach:
• Ogólne (5): Drużyna sezonu, Działacz sezonu, Miasto żyjące hokejem, Dziennikarz hokejowy, Sędzia sezonu
• Seniorzy (4): Trener sezonu, Polski zawodnik sezonu, Zagraniczny zawodnik sezonu, Odkrycie sezonu
• Juniorzy (3): Trener sezonu, Zawodnik sezonu, Odkrycie sezonu
• Kobiety (3): Trener sezonu, Zawodniczka sezonu, Odkrycie sezonu
• Amatorzy (2): Najlepsza drużyna amatorska, Najlepszy zawodnik-amator
Rozstrzygnięcie konkursu oraz uroczyste wręczenie nagród nastąpi 11 kwietnia 2010 r. podczas MŚ U-18 Dywizji I w Krynicy.
„Hokejowe Orły” otrzymają:
• zwycięzcy głosowań kibiców w poszczególnych kategoriach na stronie www.pzhl.org.pl
• zwycięzca głosowania na najlepszego zawodnika PLH przeprowadzonego wśród zawodników i trenerów PLH
• nagrodę „Super Hokejowego Orła” za całokształt pracy na rzecz polskiego hokeja otrzyma osoba wytypowana przez jury plebiscytu
1. Najlepsza drużyna 2. Najlepszy działacz 3. Miasto żyjące hokejem 4. Najlepszy dziennikarz 5. Najlepszy sędzia 6. Najlepszy trener seniorów 7. Najlepszy polski zawodnik 8. Najlepszy zawodnik zagraniczny 9. Odkrycie wśród seniorów 10. Najlepszy trener juniorów 11. Najlepszy zawodnik-junior 12. Odkrycie wśród juniorów 13. Najlepszy trener kobiet 14. Najlepsza zawodniczka 15. Odkrycie wśród kobiet 16. Najlepsza drużyna amatorska 17. Najlepszy zawodnik-amator 16
www.magazynhokej.pl
Trudne początki...
Z
• Akuna Naprzód Janów • Comarch Cracovia Kraków • Energa Stoczniowiec Gdańsk • GKS Tychy • Wojas Podhale Nowy Targ
• Ireneusz Gawlik (reprezentacja kobiet) • Janusz Filipiak (MKS Cracovia) • Janusz Grycner (KKS Naprzód) • Karol Pawlik (GKS Tychy)
• Marek Kostecki (GKS Stoczniowiec)
• Gdańsk • Kraków • Nowy Targ • Oświęcim • Sanok • Tychy
• Jarosław Krzoska (TVP Sport) • Krzysztof Klinkosz (trojmiasto.pl) • Paweł Guga (POLSKA Gazeta Krakowska)
• Stanisław Snopek (TVP Sport) • Stefan Leśniowski (Sportowe Podhale) • Włodzimierz Sowiński (Sport)
• Grzegorz Dzięciołowski • Grzegorz Porzycki • Jacek Rokicki • Maciej Pachucki • Paweł Meszyński
• Andrzej Słowakiewicz (Energa Stoczniowiec) • Jan Vavrecka (GKS Tychy) • Milan Jancuska (Wojas Podhale)
• Rudolf Rohacek (Comarch Cracovia) • Wojciech Matczak (JKH GKS Jastrzębie)
• Jarosław Rzeszutko (Energa Stoczniowiec) • Leszek Laszkiewicz (Comarch Cracovia) • Marcin Kolusz (Wojas Podhale)
• Tomasz Malasiński (Wojas Podhale)
• Jan Steber (Energa Stoczniowiec) • Josef Vitek (Energa Stoczniowiec) • Miroslav Zatko (Akuna Naprzód)
• Robin Bacul (GKS Tychy) • Teddy Da Costa (Pol-Aqua Zagłębie)
• Aron Chmielewski (Energa Stoczniowiec) • Damian Kapica (Wojas Podhale) • Jakub Witecki (GKS Tychy)
• Jacek Szopiński (MMKS Nowy Targ) • Janusz Bochiński (GKS Stoczniowiec) • Ryszard Kaczmarczyk (MMKS Nowy Targ)
• Wiesław Walicki (MKS Sokoły Toruń)
• Damian Kapica (Wojas Podhale) • Dawid Maciejewski (Energa Stoczniowiec) • Mateusz Michalski (MMKS Nowy Targ)
• Aron Chmielewski (Energa Stoczniowiec) • Patryk Wronka (MMKS Nowy Targ) • Szymon Pawlik (MMKS Nowy Targ)
• Tomasz Ziółkowski (Energa Stoczniowiec)
• Artur Kostecki (GKS Stoczniowiec) • Grzegorz Klich (MUKS Naprzód Janów) • Robert Piecha (UKHK Unia Oświęcim)
• Sławomir Budziński (TMH Polonia Bytom)
• Karolina Późniewska (TMH Polonia Bytom) • Magdalena Obłońska (GKS Stoczniowiec) • Marta Bigos (UKH Białe Jastrzębie)
• Anna Trzop (UKHK Unia Oświęcim) • Magdalena Czaplik (TMH Polonia Bytom) • Marta Bigos (UKH Białe Jastrzębie)
• MadDogs Sopot • Media Team Gdańsk • Wojownicy Oświęcim • Zawisza Nowy Targ
• Leszek Frankowski (SKH Gryfy Szczecin) • Mateusz Barański (Media Team Gdańsk) • Radosław Jędrzejczyk (AKH Górale Nowy Targ)
MH • nr 1 (20)
acznijmy jednak od początku.
Jeżeli chcemy zainteresować dziecko hokejem to powinniśmy samemu
się interesować tym sportem. Najlepiej zacząć zabierać syna na mecze
ligowe. Wtedy to właśnie dostrzegają
pierwszych idoli, których w przyszłej
karierze będą starali się naśladować.
Znam przypadki, że poprzez wspólne oglądanie zmagań hokeistów nawet siostry przyszłych adeptów hokeja na lodzie złapały tzw. bakcyla.
Ktoś zapyta w jakim wieku najlepiej posłać dziecko na hokej? Właściwie to może być
lecz nie każdy ma
a,
lin
yp
sc
dy
na
Hokej to pięk
cie.
ch sił w tym spor
oi
sw
ia
an
w
bo
ró
możliwość sp
. Polkoszty trenowania
ie
ok
ys
w
są
ą
er
ri
Główną ba
płynąca”.
st krajem„ miodem
je
e
ni
o,
m
do
ia
w
k
ska, ja
ciechę do szkółki ho
po
ą
oj
sw
ać
sł
po
Rodzic chcący
szą
anowić czy na dłuż
st
za
ę
si
ze
br
do
i
kejowej mus
a.
anie kariery dzieck
w
so
an
fin
a
ym
rz
metę wyt
już 3 latek. Najpierw chodzi na naukę jazdy na łyżwach. Oczywiście od
samego początku ponosimy koszty.
Godzinna szkółka, na która należy
uczęszczać dwa razy w tygodniu
to łączny miesięczny koszt ok. 50zł.
Do tego należy doliczyć już pierwszy sprzęt ochronny. Wiele klubów
wychodzi w tej kwestii naprzeciw
rodzicom i oferuje wypożyczenie.
Ten moment w życiu początkującego młodego hokeisty jest bardzo
ważny.
Najważniejsza jest
jazda na łyżwach
Wiadomo przecież, że umiejętność
jazdy na łyżwach jest w hokeju
niezbędna. Często o przyszłości decyduje nauka pierwszych „ślizgów”
na łyżwach. Jak dziecko dorasta i
osiąga wiek ok. 6 lat to może zacząć
grę w hokeja. Nazywa się wtedy taką
grupę Mini-hokej, którą trenuje już
prawdziwy trener hokeja. Na tym
etapie również nie unikniemy kosztów. Składka rodzica takiego dziecka wynosi ok. 40zł. Do tego, trzeba
doliczyć zakup następnego sprzętu
ochronnego oraz kija hokejowego.
Podczas treningów trener największy nacisk kładzie ponow-
marzec / kwiecień • 2010
nie na technikę jazdy na łyżwach.
Następnie po dwóch, trzech miesiącach organizowane są pierwsze
wyjazdy na różnego rodzaju turnieje mini-hokeja. Jest to pierwszy
sprawdzian z rówieśnikami z innych
drużyn, podczas których zdobywają
doświadczenie. Ten etap rozwoju
oczywiście nie jest wolny od kosztów ponoszonych przez rodziców.
Pierwsza rywalizacja
Każdy wyjazd to koszt autokaru, czasem hotelu itp. Jest to jednak ciekawe wydarzenie również dla samych
rodziców. Mogą już podziwiać swoje pociechy walce na lodzie. Dalsza
kariera tych młodych chłopaków zaczyna się łączyć ze szkołą. Dochodzą
do wieku Mikrusa czyli 10 lat (4 klasa)
i rodzic musi zdecydować czy zapi-
suje swoje dziecko do szkoły sportowej z klasą hokejową, czy rezygnuje
z dalszej gry syna. Niestety często,
z różnych przyczyn, tak się zdarza
i nie jest łatwo w obecnych czasach
stworzyć taką klasę z odpowiednią
ilością zawodników. Dalsze losy
młodych hokeistów to już udział w
meczach ligowych i mistrzostwach
w poszczególnych rocznikach.
Następnie na wybijających się zawodników czeka miejsce w Szkole
Mistrzostwa Sportowego. W Polsce
wszystkie kluby prowadzą szkolenie
dzieci i młodzieży, ponieważ jest to
warunkiem przystąpienia do rozgrywek drużyny seniorów. Natomiast
główne ośrodki szkolenia młodzieży
znajdują się w Gdańsku, Oświęcimiu,
Bytomiu, Janowie, Jastrzębiu, Nowym Targu oraz Sosnowcu.
ADAM ROZENBERG
www.magazynhokej.pl
17
foto: Tomasz Jasiński
Rywalizacja Polskiej Ligi Hokeja na Lodzie
sezon 2009/2010
GRAJĄC w HOKEJA
Z
20
www.magazynhokej.pl
Ostatnie spotkanie turnieju, trzeba
było nazwać finałem. Księża ambitnie walczyli, jednak aby wygrać
turniej, musieli wygrać spotkanie.
Zaczęło się po ich myśli, bramkę
zdobył niezastąpiony ksiądz Bartosz
Nowak, jednak już chwilę później
padła bramka wyrównująca, strzelcem bramki był Tomasz Chrzanowski, który wykorzystał świetne zagranie od Sławomira Maczugi.
Zmagania na lodzie były jednak
wydarzeniem
drugoplanowym.
Najważniejszy był cel charytatywny.
Zebrane pieniądze zostały przekazane na potrzeby Szpitala Dziecięcego
w Gdańsku oraz na leczenie oczu
małej Moniki Krokoszyńskiej. Oprócz
cegiełek zakupionych w biletach
wstępu, kibice mogli wziąć udział
w loterii, na którą nagrody ufundowali sponsorzy:
Pomorska Spółka Gazownictwa sp. z o.o.
- lider w dystrybucji gazu ziemnego
na Pomorzu
Energa - dostawca prądu
do pomorskich lokali
GPEC - Gdańskie Przedsiębiorstwo
Energetyki Cieplnej
SKOK - Spółdzielcze Kasy
Oszczędnościowo-Kredytowe
Gdańsk Transport Company - zarządca
Autostrady A1
Auto Euro, Inter Cars, Filtrus
- dystrybutorzy części i akcesoriów
motoryzacyjnych
Masterlease - finansowanie środków
transportu
Poleko, Eko Inbud - firmy budowlane
STBU Brokerzy Ubezpieczeniowi
Golden Lion - dystrybutor napojów
energetycznych
Rainbow - autoryzowany dystrybutor
urządzeń czyszczących
Rebel Sport - sklep sportowy oferujący
największy wybór łyżew, rolek i sprzętu
hokejowego.
MEDIA
Przemysław Petryński
Marcin Kowalik
Tomasz Bajerski
Robert Kościecha
Mirosław Berliński
Tomasz Chrzanowski
Mariusz Puszakowski
Mirosław Jabłoński
Sławomir Maczuga
Jarosław Olszewski
Krzysztof Pieszczek
Piotr Szymko
Mirosław Kowalik
Krzysztof Jabłoński
Stanisław Miedziński
Cyprian Szymko
Rozenberg Adam
Balcerowski Tomasz
Skowroński Tomasz
Górka Marek
Suleciński Wojciech
Hadaś Tomasz
Poniewierka Stanisław
Konicz Natalia
Barański Mateusz
Letniowski Maciej
Olszewski Arkadiusz
Kołtowicz Jurij
Lesiński Marek
Urbański Andrzej
Jonczyk Aleksandra
Grandys Marcin
Nowak Mariusz
KSIĘŻA
Ks. Krzysztof Szerszeń, par. św. Kazimierza
Królewicza, Gdańsk-Zaspa
Ks. Adam Zdrojewski, par. św. Kazimierza Królewicza,
Gdańsk -Zaspa
Ks. Bartosz Nowak (C), par. św. Siostry Faustyny, Puck
Ks. Andrzej Molenda, par. Niepokalanego Serca Maryi,
Gdynia-Karwiny
Ks. Marcin Blok, par. Chrystusa Miłosiernego,
Gdynia-Orłowo
Ks. Piotr Weigelt, par. Michała Archanioła, Sopot
Ks. Adam Kołkiewicz, par. św. Bernarda, Sopot
Ks. Tomasz Tułodziecki, Seminarium Duchowne Toruń
Ks. Wojciech Lange, par. św. Jana z Kęt, Rumia-Janowo
Ks. Dariusz Kuchta, par. Podwyższenia Krzyża,
Gdynia-Witomino
Ks. Karol Wnuk, par. św. Wojciecha,
Gdańsk-Św. Wojciech
Ks. Marcin Możejko, par. św. Jana Bosko, Gdańsk-Orunia
Ks. Bogdan Głodowski, par. bł. Rafała Kalinowskiego,
Gdańsk-Matarnia
Dk. Jakub Dębicki, par. św. Józefa, Gdynia- Leszczynki
Kl. Piotr Belecki, Gdańskie Seminarium Duchowne
Kl. Marcin Sprengel, Gdańskie Seminarium Duchowne
Kl. Łukasz Babul, Gdańskie Seminarium Duchowne
Kl. Paweł Labuda, Gdańskie Seminarium Duchowne
Kl. Przemysław Kurkowski, Gdańskie Seminarium
Duchowne
Kl. Robert Halmann, Gdańskie Seminarium Duchowne
Kl. Maciej Silikowski, Gdańskie Seminarium Duchowne
POMOGLI DZIECIOM
wycięstwem Żużlowców
zakończył się tegoroczny turniej charytatywny
rozegrany 31 stycznia
w gdańskiej hali Olivia. Podobnie jak
przed rokiem, drużyna złożona z zawodników na co dzień ścigających
się na żużlowym torze pokazała,
że również na lodzie nie ma sobie
równych. Drugie miejsce przypadło
drużynie księży, których do boju
prowadził niezawodny ksiądz Bartosz Nowak. Bez zwycięstwa z lodu
zjechali dziennikarze.
W pierwszym spotkaniu zmierzyli
się księża oraz dziennikarze, którzy
mimo ambitnej walki ulegli księżom
2:3, wszystkie bramki dla zwycięzców zdobył ksiądz Bartosz Nowak. W
następnym spotkaniu stanęli naprzeciw siebie żużlowcy oraz dziennikarze, zwycięstwo żużlowcy zawdzięczają świetnej postawie bramkarza
Przemysława Petryńskiego, który
nieraz ratował swoją drużynę przed
utratą bramki. Honorowe trafienie
dla dziennikarzy zdobył wyróżniający się Arkadiusz Olszewski, warto
nadmienić, że wśród ludzi z mediów
wystąpiła kobieta, dziennikarka
TVP Gdańsk - Aleksandra Jończyk.
Dziennikarze po tej porażce zostali
sklasyfikowani na ostatniej, trzeciej
pozycji.
ŻUŻLOWCY
Po raz kolejny turniej cieszył się dużym zainteresowaniem wśród kibiców, na trybunach zasiadło około
3 tysięcy ludzi, którzy głośno zagrzewali zawodników do boju. Żadnemu
z graczy nie można było odmówić
woli walki, każdy walczył na lodzie
o zwycięstwo dla swojej drużyny oraz
końcowy triumf w turnieju. Wśród
drużyn zostały wręczone również nagrody dla najlepszych zawodników.
W drużynie księży najlepszym wybrany został ksiądz Bartosz Nowak,
wśród dziennikarzy - Aleksandra
Jończyk oraz Natalia Konicz. Wśród
zwycięzców zawodnicy drużyny
wybrali Mirosława Jabłońskiego.
MATEUSZ BARAŃSKI
MH • nr 1 (20)
marzec / kwiecień • 2010
www.magazynhokej.pl
21
Wspaniałe drużyny
i ich olśniewające pałace
Komfort w każdym szczególe
Oglądanie meczów w takich miejscach jest czystą przyjemnością.
Spotkania Ligi NHL można obserwować wyłącznie na siedząco.
Organizatorzy dbają o to, by publiczności patrzącej na to, co dzieje
się na tafli, zapewnić maksymalny
komfort. Rozmieszczone na kilku
poziomach trybuny (w tym także
sektory przystosowane do potrzeb
osób niepełnosprawnych) oraz
znakomite oświetlenie zapewniają
doskonałą widoczność nawet z najdalszych krańców stadionu. Klubowi
dygnitarze i goście specjalni mają
do dyspozycji luksusowe loże oraz
balkony. Każde lodowisko zaopatrzone jest w kilka telebimów, na
których w trakcie meczu, wyświetlane są wszystkie statystyki i powtórki
meczu. Muzyka odtwarzana jest za
pomocą najnowocześniejszej aparatury nagłaśniającej. W żadnej arenie
nie może zabraknąć ekskluzywnej
sali konferencyjnej oraz stanowisk
komentatorskich. W czasie przerw
w grze kibice chętnie odwiedzają
restauracje bądź sklepy z klubowymi gadżetami. Do awarii na takich
obiektach dochodzi niezwykle rzadko. Ostatnia poważna usterka miała
miejsce w 2001 roku, kiedy podczas
spotkania między Ottawa Senators
a New York Rangers w Corel Centre
(obecnie Scotia Bank Place) na 90
minut zgasło światło.
Połączenie środków publicznych i prywatnych
Tego typu inwestycje finansowane
są nie tylko ze środków publicznych,
lecz także prywatnych. Do budowy
„lodowych pałaców” zatrudnia się
znanych architektów oraz inżynierów potrafiących pracować pod
presją czasu. Rekordzistami byli
twórcy Pepsi Centre. Hala Colorado
Avalanche powstała w niespełna
21 miesięcy, kosztem 180 milionów
dolarów. Budowa takiego „centrum”
zapewnia tysiące miejsc pracy, często stając się również impulsem do
dalszej rozbudowy miast. Tak było
chociażby w Waszyngtonie po wybudowaniu Verizon Center.
W Chicago inicjatywa stworzenia
sportowego obiektu wyszła od samych właścicieli klubów. William
Wirtz, szef hokejowego zespołu
Chicago Blackhawks oraz Jerry Re-
insdorf, posiadacz większościowego
pakietu w Chicago Bulls, podjęli działania mające na celu stworzenie areny, która sprostałaby wymaganiom
końca XX w. Efektem tej współpracy
było powstałe w 1994 roku United
Center.
Hala to nie tylko lodowisko
Transmisje spotkań amerykańsko-kanadyjskiej Ligi NHL to prawdziwa uczta
dla oczu. Dzięki relacjom zza oceanu możemy podziwiać nie tylko umiejętności zawodników, lecz także piękne areny i wspaniałą atmosferę, jaka na nich panuje. Znakomita organizacja imprez (nie tylko tych sportowych) oraz niesamowita liczba atrakcji powodują,
że do odwiedzania tych obiektów nie trzeba nikogo specjalnie zachęcać.
W zakończonym niedawno sezonie
2008/2009 w NHL padł kolejny rekord frekwencji. Każde ze spotkań
oglądało średnio 17 265 widzów,
zaś klubowe areny odwiedziło
w sumie ponad 21 milionów wi-
dzów. Najwięcej powodów do dumy
mają Kanadyjczycy. Ich stadiony niemal zawsze są szczelnie wypełnione.
Najwięcej kibiców przychodzi do
Bell Centre, gdzie swą siedzibę ma
ekipa Montreal Canadiens. Każde
z 41 domowych spotkań Habs oglądało ponad 21 tys. widzów. Te liczby
doskonale pokazują, jak wielkie jest
w tym kraju zapotrzebowanie na
hokej. Rekordowa widownia oglądała spotkania Pingwinów z Pitts-
burgha, a zwłaszcza ich potyczki z
Philadelphia Flyers w finale Konferencji. Znaczny wzrost sprzedaży
biletów zanotowały też drużyny
Minnesota Wild, New York Rangers
i Anaheim Ducks.
Areny sportowe to także centra kulturalne
Silna tendencja zwyżkowa po raz
pierwszy dała się zauważyć po zakończeniu lockoutu w 2005 r. Mimo,
iż w sezonie 2005/2006 statystyki
nie były jeszcze imponujące, to z
każdym kolejnym sezonem władze
ligi miały coraz więcej powodów do
zadowolenia. Pieniądze ze sprzedaży wejściówek na mecze hokejowe
22
www.magazynhokej.pl
to jednak tylko wierzchołek góry
lodowej ogólnych dochodów niezwykle prężnie działających przedsiębiorstw, jakimi są areny klubowe
w NHL. Lodowiska w Ameryce Północnej są bowiem nie tylko arenami
sportowymi, lecz także ważnymi
centrami kulturalnymi.
W każdej z hal organizowanych jest
rocznie ok. 200 imprez, na które
przychodzi łącznie kilka milionów
widzów. Odbywają się tu najbardziej
prestiżowe imprezy: koncerty, rewie
na lodzie, parady, występy grup cyrkowych, spektakle teatralne, międzynarodowe konferencje itp. Właśnie
w takich miejscach lubią dawać
koncerty największe gwiazdy,
m. in. Eric Clapton, Bob Dylan, Billy
Joel, Elton John, Celine Dion, Bon
Jovi, Madonna czy U2. To sprawia,
że potężne pieniądze pompowane
w tworzenie tych aren szybko się
zwracają… i to z dużą nawiązką.
Niektóre z aren są częścią kompleksów, w skład których wchodzą też
m.in. centra handlowe oraz hotele.
Tak jest m.in. w przypadku Xcel Energy Center, należącej do RiverCentre,
ukończonej w ubiegłym roku Prudential Center czy też hali Phoenix
Coyotes, będącej „perełką w koronie”
wycenianego na miliard dolarów
Westgate City Center. Nic dziwnego,
że obiektom tym często przyznaje
się różnego typu wyróżnienia, w
tym prestiżowe nagrody magazynu
„Pollstar”. Większość obecnych aren
Ligi NHL zbudowano w latach 90.
XX w. W tym czasie sporo się w nich
wydarzyło. Najbardziej pamiętnymi
widowiskami sportowym i w HSBC
Arena były finały Pucharu Stanleya
z udziałem Buffalo Sabres w 1999
roku. Hala RBC Center, która od 10
lat gości hokeistów Carolina Hurri-
canes, była gospodarzem draftu w
2004 roku, z kolei Wachovia Center
swój „chrzest bojowy” przechodziła
podczas pierwszego spotkania finału Pucharu Świata 1996 pomiędzy
reprezentacjami USA i Kanady.
Swój klimat mają również starsze
obiekty, zbudowane w latach 70. i 80.
Nassau Veterans Memorial Coliseum
pamięta jeszcze triumfy NY Islanders
z lat 1980-1983. Równie ciekawą
historię ma hala Pengrowth Saddledome w Calgary, która powstała na
potrzeby XV Zimowych Igrzysk
Olimpijskich w 1988 r. Obiekt
został oddany do użytku w październiku 1983 r., a podczas
samych igrzysk odbywały się
tam konkursy w łyżwiarstwie
figurowym i oczywiście mecze hokeja. Charakterystyczną
kopułę Mellon Arena wyko-
rzystano podczas zdjęć do filmu „Nagła śmierć” z Jeanem-Claudem Van
Dammem. Lodowisko w Pittsburghu jest jednocześnie najbardziej
wysłużonym obiektem, na którym
rozgrywane są spotkania Ligi NHL.
Jednak wkrótce drużyna
Penguins przeniesie się
do nowej hali, której koszt szacuje się na 325 milionów dolarów. To
ponad 14-krotnie więcej, niż w 1961
r. wydano na postawienie Mellon
Arena. Nowym obiektem, przez co
najmniej 30 lat, zarządzać będzie
szefostwo Pingwinów.
Każdy z nas chyba marzy o tym, żeby i w naszym kraju powstał
choć jeden taki obiekt, którego nie wstyd byłoby pokazać w Europie.
Liczymy na to, że w niedługiej przyszłości będzie można zasiąść
na trybunach polskiej hali i obejrzeć mecz naszej drużyny na najwyższym
poziomie.
MARCIN KYĆ
MH • nr 1 (20)
marzec / kwiecień • 2010
www.magazynhokej.pl
23
Wayne
Gretzky
po prostu
najlepszy
PRUDENTIAL CENTER
Arena drużyny New Jersey Devils
24
DRUŻYNA
NAZWA ARENY
DATA OTWARCIA
POJEMNOŚĆ
KOSZT BUDOWY
Anaheim Ducks
Honda Center
1993
17174
103 mln USD
Atlanta Thrashers
Philips Arena
1999
18750
213 mln USD
Boston Bruins
TD Banknorth Garden
1995
17565
160 mln USD
Buffalo Sabres
HSBC Arena
1996
18690
127,5 mln USD
Calgary Flames
Pengrowth Saddledome
1983
17000
100 mln CAD
Carolina Hurricanes
RBC Center
1999
18680
158 mln USD
Chicago Blackhawks
United Center
1994
20500
175 mln USD
Colorado Avalanche
Pepsi Centre
1999
18007
180 mln USD
Columbus Blue Jackets
Nationwide Arena
2000
18500
150 mln USD
Dallas Stars
American Airlines Center
2001
18532
420 mln USD
Detroit Red Wings
Joe Louis Arena
1979
20066
57 mln USD
Edmonton Oilers
Rexall Place
1974
16839
19 mln USD
Florida Panthers
Bank Atlantic Center
1998
19250
185 mln USD
Los Angeles Kings
Staples Center
1999
18118
375 mln USD
Minnesota Wild
Xcel Energy Center
2000
18064
130 mln USD
Montreal Canadiens
Bell Centre
1996
21273
270 mln USD
Nashville Predators
Sommet Center
1996
17113
b.d.
New Jersey Devils
Prudential Center
2007
17625
375 mln USD
New York Islanders
Nassau Veterans Memorial Coliseum
1972
16234
31 mln USD
New York Rangers
Madison Square Garden
1968
18200
123 mln USD
Ottawa Senators
Scotiabank Place
1996
19153
170 mln USD
Philadelphia Flyers
Wachovia Center
1996
20291
210 mln USD
Phoenix Coyotes
Jobing.com Arena
2003
17799
180 mln USD
Pittsburgh Penguins
Mellon Arena
1961
17132
22 mln USD
San Jose Sharks
HP Pavilion
1993
17483
162.5 mln USD
St. Louis Blues
Scottrade Center
1994
19150
169,5 mln USD
Tampa Bay Lightning
St. Pete Times Forum
1996
19758
139 mln USD
Toronto Maple Leafs
Air Canada Centre
1999
18800
269 mln USD
Vancouver Canucks
General Motor Place
1995
18630
160 mln USD
Washington Capitals
Verizon Center
1997
18277
200 mln USD
www.magazynhokej.pl
MH • nr 1 (20)
G
retzky wyraźnie różni się
od swoich wielkich poprzedników.
Jego legenda wykracza daleko
poza granice danych statystycznych. „The Great One” [taki przydomek nadali Gretzky’emu koledzy
z lodowiska - przyp. red.] to symbol
epoki, podobnie jak Michael Jordan
czy Pele.
Już jako 10-latek
rozdawał autografy
Wayne był gwiazdą na długo przed
pojawieniem się w NHL. Nastolatka,
który w 68 meczach potrafił strzelić
378 bramek, przez lata starannie
przygotowywano do roli największej hokejowej gwiazdy w historii.
O Waynie Gretzkym, najlepszym hokeiście w dziejach, napisano już chyba
wszystko. Ustanowione przez niego rekordy, mimo upływu lat, wciąż przyprawiają o zawrót głowy: 92 bramki, 163
asysty i 215 punktów w jednym sezonie
to zdaniem wielu progi nie do przeskoczenia. To samo mówiono jednak o wyczynach Maurice’a Richarda, Phila Esposito
i Gordiego Howe’a.
Autografy rozdawał już jako 10-letni
chłopiec. Gdy miał 11 lat, pisały o nim
wszystkie gazety i mówiły wszystkie
stacje telewizyjne. W wieku 13 lat
był niekwestionowaną gwiazdą hokeja młodzieżowego oraz największą nadzieją Kanadyjczyków.
Pierwsze propozycje
kontraktu
Wielka sława, jaką się okrył, sprawiła,
że musiał dość wcześnie wydorośleć.
W sezonie 1973/1974 zadziwił
wszystkich, zdobywając 178 goli w
70 spotkaniach. Gdyby wtedy zdecydował się na podpisanie profesjonalnego kontraktu, zarabiałby nawet
300 tys. dolarów na sezon. Gretzky
z dużym dystansem podchodził do
tego typu medialnych spekulacji, a cała jego uwaga skupiała się na treningach.
Ćwiczył w każdej
wolnej chwili, za
równo na podwórku, jak i prowizorycznym lodowisku,
które przed domem zbudował dla
niego ojciec. 16-letni
Wayne był już prawdziwym idolem. Swoich fanów spotykał na każdej niemal
ulicy. To dla niego ściągali do hal na
mecze Brantford Charcon Chargers,
a później Sault Ste. Marie Greyhounds.
W 1978 r., po niezwykle udanym
sezonie w OMJHL [liga juniorów
marzec / kwiecień • 2010
- przy. red], podpisał 7-letni, wart
ok. 1,75 miliona dolarów kontrakt z
występującą w World Hockey Association (WHA) drużyną Indianapolis Racers. Transfer Gretzky’ego był
w środowisku dość szeroko komentowany, ponieważ zarówno NHL, jak
i Kanadyjski Związek Hokeja Amatorskiego były przeciwne podpisywaniu
takich umów przed ukończeniem
przez zawodnika dwudziestego roku
życia. Jeszcze gorętsza dyskusja rozgorzała, kiedy 17-letni Gretzky [po
rozegraniu zaledwie ośmiu spotkań
w barwach Racers - przyp. red.] przeniósł się do Edmonton Oilers.
Początki w NHL
Pod okiem Glena Sathera, „The Great One” miał się wznieść na wyżyny
swoich umiejętności. Szkoleniowiec
Nafciarzy podobno już pierwszego
dnia przepowiedział mu, że zostanie
kapitanem i zdobędzie Puchar Stanleya. Gretzky nie mógł chyba lepiej
trafić. Oilers byli bowiem niezwykle perspektywicznym zespołem,
który w kadrze miał takie sławy, jak
Mark Messier, Glenn Anderson, Jari
Kurri, Paul Coffey czy niesamowity
bramkarz, Grant Fuhr. Premierowy
sezon Gretzky’ego w NHL wypadł
bardziej niż imponująco. Wspólnie z Marcelem Dionnem został
najskuteczniejszym zawodnikiem
sezonu zasadniczego. Art Ross Trophy nie zdobył, ponieważ strzelił
o dwie bramki mniej niż gracz Los
www.magazynhokej.pl
25
Angeles Kings. Nie otrzymał też Calder Trophy
- władze NHL uznały bowiem, że zawodnicy grający wcześniej w WHA nie są debiutantami. Zdobył
za to Hart Memorial Trophy.
Pierwsze rekordy
31 grudnia 1981 r. Wayne Gretzky zapoczątkował
wielką rewolucję w ligowej księdze rekordów.
W ostatnich sekundach meczu przeciwko Philadelphia Flyers zdobył bramkę ustalającą wynik
meczu na 7:5 dla Edmonton. Było to jego piąte
trafienie tego wieczoru i 50. w sezonie. „The Great
One” poprawił tym samym osiągnięcie Maurice’a
Richarda z sezonu 1944/1945 [50 bramek w 50
meczach - przyp. red.]. Wayne potrzebował do
tego zaledwie 39 spotkań. W lutym 1982 r. padł
rekord bramkowy. Gretzky wyprzedził dotychczasowego lidera, Phila Esposito [76 bramek - przyp.
red.] aż o 12 trafień, ustalając nowy rekord na
poziomie 92 goli. W ogólnej liczbie zdobytych
punktów przebił też później swojego idola z dzieciństwa, Gordie’ego Howe’a.
Publiczność po raz kolejny oszalała na punkcie
kanadyjskiego napastnika. Nigdy wcześniej nie
widziano na lodzie takiej wirtuozerii i skuteczności. Gretzky to urodzony „playmaker”. Był szybki,
niesamowicie zwrotny i znakomicie radził sobie w
pojedynkach „jeden na jeden”. Doskonale współpracował nie tylko z kolegami z ataku, ale i z defensywą. Z podań Gretzky’ego często korzystał
jego serdeczny przyjaciel, Paul Coffey. On sam nie
miał jednak instynktu obrońcy. Wręcz przeciwnie,
nawet podczas liczebnych osłabień częściej można go było spotkać pod bramką rywali, niż we
własnej strefie obronnej.
Pierwszy Puchar Stanleya
W piątym sezonie Gretzky zgarnął już wszystkie
najcenniejsze trofea indywidualne, a jego Edmonton Oilers po raz pierwszy w swej historii wygrało play-offy. Dokładnie 19 maja 1984 r., Nafciarze
pokonali 5:2 drużynę New York Islanders, która
przez trzy ostatnie sezony broniła mistrzowskiego
tytułu. Po końcowej syrenie Edmonton oszalało ze
szczęścia, ludzie wybiegli na ulice i rozpoczęła się
wielka feta.
Pierwszy transfer w NHL
Podobna atmosfera zapanowała w lipcu 1988 r.,
kiedy tysiące mieszkańców Edmonton wyruszyło z domów, by zobaczyć ceremonię zaślubin
Gretzky’ego z amerykańską aktorką Janet Jones.
Z kolei trzy tygodnie później, całe miasto z niedowierzaniem przyjmowało wieść o jego rozstaniu z drużyną Oilers. „The Great One” wraz Mikem
Krushelnyskim i Martym McSorley’em trafił do Los
26
www.magazynhokej.pl
Angeles Kings. W zamian, Nafciarze zyskali Jimmy’ego Carsona, Martina Gelinasa, prawo podwójnego wyboru w pierwszej rundzie draftu 1989, 1991
i 1993 roku, a także sumę 15 milionów dolarów.
Fachowcy mówili zgodnie: „ta wymiana nie jest
korzystna ani dla Gretzky’ego, ani dla Edmonton,
ani dla Kanady”.
W 1993 r. Kings - po wyeliminowaniu w siedmiu
meczach Toronto Maple Leafs - dotarli do finału
Pucharu Stanleya, W najważniejszych spotkaniach
sezonu, Gretzky i spółka nie sprostali jednak Montreal Canadiens. Ostatnie lata swojej kariery Wayne spędził w St. Louis Blues i New York Rangers.
Niepowodzenie olimpijskiej reprezentacji Kanady
w Nagano, brak kolejnych sukcesów klubowych
oraz chęć sprawdzenia się w roli menedżera wpłynęły na decyzję Gretzky’ego o zakończeniu kariery. Nastąpiło to 18 kwietnia 1999 r.
Zakończenie kariery - zastrzeżony
numer 99
Tego dnia wszystko było wyjątkowe. Nowy Jork
zewsząd otaczała atmosfera wielkiego święta. Do
hali Madison Square Garden przybyła rekordowa
liczba widzów. Przed spotkaniem publiczność
obejrzała migawki z najważniejszymi momentami
kariery swojego idola: od spotkań w drużynach
juniorskich, przez występy w Edmonton Oilers,
Los Angeles Kings, St. Louis Blues, New York Rangers, aż po niesamowite wyczyny w reprezentacji
Kanady. Oprócz hymnu amerykańskiego, wyjątkowo wybrzmiał hymn Kanady [wykonywał go
Bryan Adams – przyp. red.]. Głos zabrał też komisarz NHL, Gary Bettman, który oznajmił wszem
i wobec, że numer 99 zostaje na zawsze wycofany
z ligowych trykotów.
W ostatnim meczu sezonu zasadniczego Strażnicy ulegli wprawdzie po dogrywce Pittsburgh Penguins (1:2), ale nikt się tym specjalnie nie przejmował. Zamiast płaczu były zdjęcia, rundy honorowe,
śpiewy i wielominutowe owacje.
Sportowa emerytura
Mimo usilnych próśb, Gretzky nie dał się namówić
na powrót na lód. Po zakończeniu czynnej kariery sportowej powierzono mu funkcję dyrektora
wykonawczego reprezentacji Kanady. To był dla
niej znakomity okres, bo w Salt Lake City (2002),
Klonowe Liście po 50 latach odzyskały olimpijskie złoto, a dwa lata później zdobyły też Puchar
Świata. Sukcesu nie osiągnęła z kolei prowadzona
przez Gretzky’ego ekipa Phoenix Coyotes, której
zresztą jest współwłaścicielem. Znając jednak
życie, determinacja i umiejętności organizacyjne
prędzej czy później dadzą pożądany efekt i Gretzky znów wzniesie do góry Puchar Stanleya.
GRETZKY W LICZBACH
SEZON ZASADNICZY
SEZON
DRUŻYNA
ROZGRYWKI
M
B
A
1975/76
Vaughan Nationals
OHA-B
28
27
33
60
1976/77
Seneca Nationals
OHA-B
32
36
36
1976/77
Peterborough Petes
OMJHL
3
0
3
1977/78
Sault Ste. Marie Greyhounds
OMJHL
1977/78
Kanada
1978/79
+/-
M
B
A
7
---
---
---
---
---
---
72
35
---
23
40
35
75
---
3
0
---
---
---
---
---
---
63
70 112 182 14
---
13
6
20
26
0
MŚ gr. A U-20
6
8
9
17
2
---
---
---
---
---
---
Indianapolis Racers
WHA
8
3
3
6
0
---
---
---
---
---
---
1978/79
Edmonton Oilers
WHA
72
43
61 104 19
---
13
10
10
20
2
1979/80
Edmonton Oilers
NHL
79
51
86 137 21
15
3
2
1
3
0
1980/81
Edmonton Oilers
NHL
80
55 109 164 28
41
9
7
14
21
4
1981/82
Kanada
Puchar Kanady
7
5
2
---
---
---
---
---
---
Imię i nazwisko:
1981/82
Edmonton Oilers
NHL
80
92 120 212 26
81
5
5
7
12
8
WAYNE GRETZKY
1981/82
Canada
MŚ gr. A
10
6
0
---
---
---
---
---
---
1982/83
Edmonton Oilers
NHL
80
71 125 196 59
60
16
12
26
38
4
1983/84
Edmonton Oilers
NHL
74
87 118 205 39
76
19
13
22
35
12
1984/85
Kanada
Puchar Kanady
8
5
2
---
---
---
---
---
---
1985/86
Edmonton Oilers
NHL
80
73 135 208 52
98
18
17
30
47
4
1986/87
Edmonton Oilers
NHL
80
52 163 215 46
71
10
8
11
19
2
1986/87
Edmonton Oilers
NHL
79
62 121 183 28
70
21
5
29
34
6
1987/88
NHL All-Stars
Rendez-Vous ‘87
2
0
4
4
0
---
---
---
---
---
---
1987/88
Kanada
Puchar Kanady
9
3
18
21
2
---
---
---
---
---
---
1988/89
Edmonton Oilers
NHL
64
40 109 149 24
39
19
12
31
43
16
1989/90
Los Angeles Kings
NHL
78
54 114 168 26
15
11
5
17
22
0
1990/91
Los Angeles Kings
NHL
73
40 102 142 42
8
7
3
7
10
0
1991/92
Los Angeles Kings
NHL
78
41 122 163 16
30
12
4
11
15
2
1991/92
Kanada
Puchar Kanady
7
4
8
2
---
---
---
---
---
---
1992/93
Los Angeles Kings
NHL
74
31
90 121 34
-12
6
2
5
7
2
1993/94
Los Angeles Kings
NHL
45
16
49
6
24
15
25
40
4
1994/95
Los Angeles Kings
NHL
81
38
92 130 20
-25
---
---
---
---
---
1995/96
Los Angeles Kings
NHL
48
11
37
48
6
-20
---
---
---
---
---
1995/96
Los Angeles Kings
NHL
62
15
66
81
32
-7
---
---
---
---
---
1996/97
St. Louis Blues
NHL
18
8
13
21
2
-6
13
2
14
16
0
1996/97
Kanada
Puchar Świata
8
3
4
7
2
---
---
---
---
---
---
1997/98
New York Rangers
NHL
82
25
72
97
28
12
15
10
10
20
2
1997/98
New York Rangers
NHL
82
23
67
90
28
-11
---
---
---
---
---
1998/99
Kanada
Turniej olimpijski
6
0
4
4
2
---
---
---
---
---
---
1998/99
Kanada
NHL
70
9
53
62
14
-23
---
---
---
---
---
Data i miejsce urodzenia:
26 stycznia 1961 r.
w Brantford (Kanada)
Wzrost: 183 cm
Waga: 83 kg
Pozycja: środkowy napastnik
Uchwyt kija: lewy
--------------------------------Sukcesy, nagrody i wyróżnienia:
Zdobywca Pucharu Stanleya
1984, 1985, 1987, 1988
Zdobywca Pucharu Kanady
1984, 1987, 1991
Zdobywca Art Ross Trophy
1981, 1982, 1983, 1984, 1985
1986, 1987, 1990, 1991, 1994
Zdobywca Conn Smythe Trophy
1985, 1988
Udział w Meczu Gwiazd NHL
1980, 1981, 1982, 1983, 1984
1985, 1986, 1988, 1989, 1990
1991, 1992, 1993, 1994, 1996
1997, 1998, 1999
Zdobywca Lady Byng Memorial Trophy
1980, 1991, 1992, 1994, 1999
Zdobywca Hart Memorial Trophy
1980, 1981, 1982, 1983, 1984
1985, 1986, 1987, 1989
Zdobywca Lady Byng Memorial Trophy
1980, 1991, 1992, 1994, 1999
Zdobywca Nagrody Lestera B. Pearsona
1982, 1983, 1984, 1985, 1987
Zdobywca Nagrody Lestera Patricka
1994
MARCIN KYĆ
MH • nr 1 (20)
marzec / kwiecień • 2010
7
8
7
PKT MK
PLAY-OFF
12
14
12
12
65
6
PKT MK
www.magazynhokej.pl
27
UCIEKINIERZY
brze znają
na lodzie bardzo do
ja
ke
ho
ce
bi
ki
si
Dzisiej
lav
L, takie jak Miros
H
N
z
zd
ia
gw
ch
nazwiska słowacki
Hosemitra czy Marian
D
l
vo
Pa
,
ik
or
ab
G
Satan, Marian
j hokejodroga do najlepsze
u
m
iz
un
m
ko
h
ac
sa. W czas
h zawodniięta dla wszystkic
kn
m
za
ła
by
ta
ia
wej ligi św
ięta
, owa droga zamkn
ak
dn
Je
y.
yn
rt
ku
ków zza żelaznej
dniej strony.
była tylko ze wscho
N
ajbardziej znanym hokejowym „uciekinierem” jest Peter
Stastny, który wraz z braćmi opuścił
ówczesną Czechosłowację i rozpoczął karierę za oceanem. Wcześniej
szlak przetarli mu jego dwaj rodacy, grający z niemałymi sukcesami
w National Hockey League.
PI O N IE R Z Y
Przed Peterem Stastnym, w NHL grało dwóch innych Słowaków. Pierwszym z nich był Stanislav Guoth
znany bardziej jako Stan Mikita. Jako
nastolatek wyemigrował do Kanady.
Na miejscu zaopiekował się nim wuj,
od którego przyjął nowe nazwisko.
Jako junior występował w ataku drużyny St. Catharines Teepees z Ontario. Szybko jednak został wypatrzony
przez skautów Chicago Blackhawks,
gdzie został już do końca swojej kariery. W Wietrznym Mieście spędził
aż 22 sezony, rozgrywając 1549 spotkań, w których strzelił 600 bramek
i zaliczył 1017 asyst [drugi wynik w historii NHL - przyp. red.]. W 1961 roku,
w swoim trzecim zawodowym sezonie, słowacki napastnik sięgnął wraz
z Jastrzębiami po Puchar Stanleya.
28
www.magazynhokej.pl
Stan Mikita był również wielokrotnie nagradzany indywidualnymi
wyróżnieniami, m.in. Hart Memorial
Trophy [dla najbardziej wartościowego zawodnika sezonu zasadniczego - przyp. red.] w 1967 i 1968
roku, Art Ross Trophy [dla zdobywcy największej liczby punktów
w sezonie zasadniczym - przyp. red.]
w 1964, 1965, 1967, 1968, Lady Byng
Memorial [za postawę fair play przyp. red.]. Ponadto, sześciokrotnie
brał udział w meczach All-Star (1962,
1963, 1964, 1966, 1967, 1968).
W wieku 32 lat zadebiutował w
barwach Kanady. Wystąpił w tzw.
Summit Series 1972, gdzie wystapił
w dwóch zwycięskich meczach przeciw reprezentacji Związku Radzieckiego [razem rozegrano 8 spotkań przyp. red.]. Mimo że reprezentował
kraj Klonowego Liścia, dla rodaków
w Czechosłowacji stał się symbolem
walki z ZSRR, po pamiętnej Praskiej
Wiośnie z 1968 roku. W 1983 roku
został uhonorowany przez Hockey
Hall of Fame, a w 2002 przez słowacką „aleję gwiazd hokeja”. Na podstawie jego życiorysu, Tim Wendel napisał książkę „My Man Stan”.
Innym Słowakiem, który „zwiał” z
ojczystego kraju, był Vaclav Nedomansky. O ile o Mikicie można
powiedzieć, że był emigrantem, to
jego o cztery lata młodszy rodak był
już prawdziwym uciekinierem. Swoją karierę w Czechosłowacji związał
ze Slovanem Bratysława, gdzie przez
12 sezonów, występował na pozycji
środkowego napastnika. Czterokrotnie był najlepszym strzelcem
ligi czechosłowackiej. Nedomansky
grał też wielokrotnie w reprezentacji
swojego kraju, podczas Mistrzostw
Świata (1965-1974) oraz Igrzysk
Olimpijskich w Grenoble w 1968
roku i w Sapporo 1972 r.
Nedomansky na ucieczkę zdecydował się jako 30-letni mężczyzna.
Mimo świadomości, że nie będzie
mógł wrócić do ojczyzny, ani reprezentować już nigdy jej barw, w 1974
roku udał się przez Szwajcarię do
Toronto. Swoją karierę kontynuował
w zespole ligi WHA Toronto Toros,
gdzie występował przez dwa sezony do 1976 roku. Kolejny rok spędził
w Birmingham Bulls. Łącznie w lidze
World Hockey Association rozegrał
252 spotkania, w których strzelił 135
goli i asystował przy 118. Jednak „Big
Ned” jak go nazywali za oceanem,
tak naprawdę ryzykował karierę, by
zagrać w najlepszej lidze świata.
Do NHL trafił w 1977 roku jako wolny
agent znalazł się w Detroit Red
Wings. W barwach Czerwonych
Skrzydeł, grał przez pięć sezonów, ale przełomie lat 70. i 80.,
hokeiści z Detroit, ze względu na
swoją rozczarowującą postawę nazywani byli Martwymi Skrzydłami.
Przez dwa kolejne sezony występował jeszcze w St. Louis Blues i New
York Rangers. Mimo przyzwoitych
indywidualnych statystyk (125 bramek i 161 asyst w 428 meczach),
Vaclav Nedomansky nie może się
pochwalić osiągnięciami w NHL,
podobnymi do swojego „poprzednika”. Po zakończeniu kariery sportowej został skautem w Los Angeles
Kings, a w sezonie 1987/88 zaliczył
trenerski epizod w niemieckim ERC
Schwenningen.
KL AN STASTNYC H
Z osobą Nedomanskyego nierozerwalnie wiążą się losy najsławniejszego „emigranta”, czyli Petra
Stastnego. Petr Stastny przyszedł na
świat 18 IX 1956 roku w Bratysławie,
gdzie pracował i zaczynał karierę w
miejscowym Slovanie. Jako 18-latek
debiutował w napadzie seniorskiej
drużyny, u boku właśnie Nedomanskyego [który kilka miesięcy później
opuścił Czechosłowację - przyp. red.]
i swojego starszego brata Mariana.
- Zawsze podziwiałem wszystkich
dobrych graczy, ale Marian i Vaclav
Nedomansky byli niepowtarzalni. - Miałem szansę zagrać razem
z nimi w jednej formacji kilka razy,
na koniec sezonu 1973/74. Po tym
występie byłem już spełniony, moje
marzenie się urzeczywistniło i mogłem zakończyć karierę. Na zawsze
zapamiętam ten moment - wspomina Petr Stastny.
Jednak Petr nie zakończył kariery i spędził w Slovanie Bratysława następne siedem sezonów, a w 1979 roku zdobył
MH • nr 1 (20)
ze swoją drużyną mistrzostwo Czechosłowacji.
W sumie w ekstraklasie naszych południowych sąsiadów rozegrał 202 spotkania, w których strzelił 131
bramek i zaliczył 113 asyst. Podobnie jak jego idol
Nedomansky, Petr Stastny był wielokrotnym reprezentantem Czechosłowacji. Cztery razy wystąpił
Liścia” w Canada Cup, mógł później
wystapić na igrzyskach w barwach
swojej nowej-starej ojczyzny, z którą
zajął VI miejsce.
Po podziale Czechosłowackiej Republiki
Socjalistycznej, Słowacy musieli zaczy-
na mistrzostwach świata (1976-1979) i raz startował
na Igrzyskach Olimpijskich w Lake Placid w 1980.
Nie tylko na lodzie Stastny chciał naśladować swojego mistrza. Latem 1980 roku, po turnieju o Puchar
Europy w Innsbrucku, uciekł przez Austrię do Kanady.
Wraz z ciężarną żoną i młodszym bratem Antonem
dotarł do Quebecku. Oczywiście, tak jak Nedomansky
poniósł surowe konsekwencje swojej odważnej decyzji (m.in. brak możliwości gry w narodowej kadrze).
- To była najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjąłem. Dzięki temu dałem swojej rodzinie szansę, o
której ludzie zza „Żelaznej Kurtyny” mogli tylko pomarzyć. Profesjonalna gra w hokeja w NHL z braćmi była
w mojej karierze niczym lukier na ciastku - opowiadał
Stastny. Rok później do Quebecku przybył także starszy brat Marian i słowacki klan szybko zaaklimatyzował się w Kanadzie.
Swoją karierę wszyscy trzej bracia kontynuowali
w zespole Quebec Nordiques. Jednak najlepiej radził
sobie Petr, który w swoim pierwszym sezonie, zdobył
aż 109 punktów, przez co ustanowił rekord wśród
pierwszoroczniaków w NHL. Na koniec rozgrywek został także nagrodzony Calder Trophy dla najlepszego
debiutanta. Nie przeszkadzały mu również mniejsze
wymiarem lodowiska, z którymi nieraz problemy mieli inni Europejczycy.
- Jeśli zrobisz jeden dobry ruch, będziesz miał większą
szansę na bramkę niż na dużym lodzie. Moją ulubioną
taflą jest ta w Boston Garden, której moi koledzy bardzo nie lubili - tłumaczył Stastny. Stastny sześciokrotnie wystąpił w meczach All-Star.
nać swe zmagania międzynarodowe od
grupy C. Jednak awans do światowej elity nastąpił już w 1995 roku, po turnieju Mistrzostw
Świata grupy B w Bratysławie. Petr Stastny został
najlepszym zawodnikiem tych zawodów, zdobywając 16 punktów w 6 meczach, a Słowacja
wręcz rozbiła swoich rywali (m.in. Polskę 10:0).
Po wywalczeniu awansu, Stastny zakończył swoją niezwykle barwną karierę w St. Louis Blues.
Łącznie w National Hockey League rozegrał 1070
meczów, w których strzelił 483 gole i zaliczył 861
asyst. W 1998 roku został uhonorowany przez
Hockey Hall of Fame, zaś w 2000 roku, znalazł
się w IIHF Hall of Fame. Dwa lata później, słowacka federacja hokejowa także umieściła jego
nazwisko w swojej alei gwiazd. Ponadto podczas
igrzysk w Salt Lake City w 2002 roku pełnił
funkcję generalnego menedżera słowackiej reprezentacji Jednak to nie
koniec jego osiągnięć. Od czterech
lat sprawuje mandat posła do
Parlamentu Europejskiego, z listy
chrześcijansko-demokratycznej
partii SDKU. Petr Stastny jest również
ojcem dwóch hokeistów: Yana, występującego w St. Louis Blues oraz Paula, który
jest zawodnikiem Colorado Avalanche.
Co ciekawe, młodszy z braci, Paul, podczas ubiegłorocznych Mistrzostw Świata
grupy A, reprezentował Stany Zjednoczone. Petr Stastny jest zdecydowanie
jednym z najbardziej zasłużonych graczy dla Słowacji. Miał również wielkie szczęście doczekać (podczas
kariery sportowej), uzyskania
niepodległości przez swój kraj.
W dzisiejszych czasach nie ma
już żadnych politycznych barier. Natomiast zastanawiające
może być to, jak poradziliby
sobie w NHL inni zawodnicy
z krajów demokracji ludowej
gdyby mieli taką możliwość.
Jednak tego już nigdy się nie dowiemy.
N I E P O D L E G ŁO Ś Ć
Petr Stastny, podobnie jak młodszy brat Anton, przez
10 kolejnych sezonów bronił barw Nordiques. Za to
Marian po czterech sezonach spędzonych w Quebecku, przeniósł się na rok do Toronto Maple Leafs,
a karierę zakończył w szwajcarskim HC Sierre. W 1989
roku Petr Stastny przeniósł się do New Jersey Devils,
gdzie spędził 4 lata, do pamiętnego 1993 roku. Otóż
właśnie 15 lat temu Słowacja pierwszy raz w historii
uzyskała niepodległość. Przed startem sezonu, Stastny
przeniósł się do St. Louis Blues, ale przez drugą część
sezonu grał już w rodzimym Slovanie Bratysława.
W tym samym czasie powstała hokejowa reprezentacja Słowacji. Zimą 1994 roku Słowacy pojechali na
zimowe Igrzyska Olimpijskie do Lillehammer, a Petr
Stastny został chorążym całej słowackie reprezentacji.
Mimo że w 1984 roku reprezentował kraj „Klonowego
marzec / kwiecień • 2010
BARTEK KACZYŃSKI
na zdjęciach:
PAUL STASTNY
MARIAN HOSSA
MIROSLAV SATAN
www.magazynhokej.pl
29
Jak zmieniał się
hokej?
Hokej na lodzie
towarzyszy ludz
iom nieprzerwan
150 lat. I choć
ie od blisko
nie do końca w
iadomo, kto i
kiedy tę dyscyp
ślił, to pewne
linę wymyjest, że na pr
zestrzeni kilkun
astu dekad ba
niła. Współczes
rdzo się zmieny hokej tylko
w niewielkim
stopniu przypo
który w połow
mina sport,
ie XIX w. zaw
ładnął wyobraź
nią Brytyjczykó
zów. To właśn
w i Francuie oni jako pier
wsi z kijami ug
aniali się za gu
po zamarznięty
mową piłką
ch jeziorach.
D
zięki angielskim i francuskim żołnierzom, nowa gra trafiła do
Ameryki Północnej. W latach 70. XIX w., w największych kanadyjskich
ośrodkach założono pierwsze profesjonalne drużyny. W 1873 r. spisano [oparte w dużym stopniu na regułach hokeja na trawie - przyp.
red.] przepisy, które 38 lat później przejął Międzynarodowy Związek
Hokeja na Lodzie (LIGH). Podczas pierwszego turnieju międzynarodowego (1908 r.) mecz składał się z dwóch dwudziestominutowych
części, a w każdej z drużyn występowało siedmiu graczy. Dopiero
w 1923 r. zmniejszono ich liczbę do sześciu [trzech napastników,
dwóch obrońców oraz bramkarz – przyp. red.]. Czas gry wydłużono
potem do 45 minut (3 x 15 min), by w końcu wprowadzić obowiązujący do dziś podział na trzy tercje po 20 minut.
Jak zmieniała się
tafla lodowiska
Początkowo spotkania hokeja na lodzie rozgrywano na lodowisku
o wymiarach 56 m x 18 m, które potem powiększono do rozmiarów
80 m x 40 m. Obecne wymiary lodowisk w Europie to 60 m x 30 m.
Wraz z powierzchnią tafli zmieniał się także jej wygląd. Już w sezonie
1918/1919 na lodowisku pojawiły się niebieskie linie. W roku 1937
wprowadzono linie bramkowe, a 10 lat później – także linię czerwoną, która podzieliła lodowisko na dwie części. Atak ciałem dozwolony był jedynie we własnej strefie obronnej [zmieniło się to dopiero w
1969 r. – przyp. red.]. Także w 1937 r. na tafli po raz pierwszy zaznaczono koła bulikowe (po dwie w każdej strefie obronnej). W 1945 r.,
Kalifornijczyk Frank Zamboni zaprezentował prototyp maszyny przeznaczonej do szybkiego czyszczenia tafli. Miała ona zastąpić tradycyjną, ręczną metodę czyszczenia i uzupełniania powierzchni lodu.
Pierwszym obiektem NHL, który zdecydował się wykorzystać tę
30
www.magazynhokej.pl
MH • nr 1 (20)
innowację, była hala Montreal Forum. Od 1974 r.
kanadyjska firma Resurfice Corp. rozpoczęła masową produkcję rolb Olympia.
Jak zmienił się
sprzęt hokejowy
Największych zmian dokonano w ubiorze i wyposażeniu zawodników. Prawdziwe łyżwy zaczęto
produkować ok. 1880 r. [wcześniej do gry w hokeja używano butów z podczepianymi ostrzami –
przyp. red.], choć prawdziwa rewolucja nastąpiła
dopiero w latach 70. XX w., kiedy Jim Roberts jako
pierwszy w NHL zastosował model Tuuks, którego kształt bardzo przypomina obecne hokejówki.
Krótkie i ciężkie kije na początku niewiele różniły
się od tych używanych podczas spotkań hokeja na
trawie. Obecnie wykonywane są z włókien syntetycznych, aluminium i grafitu. Są o wiele trwalsze
i bardziej elastyczne niż te, robione niegdyś z drewna. Przez wiele lat kije zawodników z pola i bramkarzy były niemalże identyczne. „Zakrzywiony”
kij hokejowy pojawił się zupełnie przypadkowo.
W 1961 r. zawodnik Chicago Blackhawks, Stan Mikita uderzył krążek złamanym kijem, odkrywając,
że wpływa to na siłę i jakość strzału. Wkrótce, wraz
z Bobbym Hullem, upowszechnił taki rodzaj łopatki. Początkowo, podczas oficjalnych spotkań, hokeiści występowali w swetrach golfowych. Dopiero
z czasem pojawił się zwyczaj wkładania koszulek.
W 1902 r. na koszulkach pojawiły się numery, a kilka dekad później - także nazwiska zawodników.
Pomysł zakładania spodenek zaczerpnięto z kolei
z piłki nożnej. Hokeiści po raz pierwszy włożyli je
w latach 80. XIX w., zaś ich obecny kształt pochodzi z lat 1900-1910. W trakcie meczów zawodnicy
zakładali zimowe rękawiczki lub też grali z gołymi
rękami. Typowo hokejowe rękawice pojawiły się
ok. 1904 r. i po kilku latach stały się stałym elementem ubioru hokeisty. Obowiązek gry w nich
wprowadzono ostatecznie w roku 1915. Początkowo, bramkarze i napastnicy używali takich samych rękawic. Na początku lat 40. Emile Francis
stworzył specjalne bramkarskie rękawice, wzorowane na używanych już wcześniej w baseballu.
Mimo licznych protestów, ówczesny prezydent
NHL, Clarence Campbell, zatwierdził nowatorski
projekt. Kształt, rozmiar i waga bramkarskich rękawic zmieniały się kilka razy, choć nigdy nie odstawały zbytnio od swojego pierwowzoru.
Pierwsze modele wykonane były z końskiej skóry,
jeleniego włosia i gąbki. Problem jednak w tym, że
wykonane w ten sposób parkany szybko nasiąkały
wodą i znacznie utrudniały pracę goalkeeperom.
Dopiero pod koniec lat 80. zaczęto produkować
parkany z włókien syntetycznych, które zapewniały większe bezpieczeństwo, lekkość i większą
stabilność. Z czasem, kiedy gra nabrała tempa,
a strzały stały się coraz mocniejsze, zaczęto też
produkować plastikowe nagolenniki dla zawodników. Do 1959 r. bramkarze nie mieli obowiązku
zakładania masek. Gdy jednak Jacquesowi Plantowi krążek złamał kość policzkową, jego trener – by
zmniejszyć ryzyko ewentualnego odnowienia
kontuzji – w kolejnych meczach nakazał założyć
na twarz specjalną maskę ochronną. Wkrótce
zwyczaj ten upowszechnił się wśród wszystkich
ligowych goalkeeperów. Bez masek w NHL można było występować do 1973 roku. W późnych
latach 70., w związku z licznymi kontuzjami, maski
zastąpiono kaskami z metalową siatką. Modę na
ich używanie zapoczątkowała legenda radzieckiej bramki, Władysław Tretiak. W Europie gra bez
kasków po raz ostatni dozwolona była na MŚ w
Szwajcarii w 1971 r. Ostatnimi, którzy z tego przywileju skorzystali, byli Czechosłowak Marcel Sakac, Szwed Lei Holmqvist oraz Amerykanie Christer Abrahamsson i Carl Wertel.
Obowiązek
zakładania kasku
Zawodnicy NHL zaczęli używać kasków dopiero
na początku lat 70. Powód był taki sam, jak w przypadku bramkarzy – kontuzje, które nieraz kończyły
świetnie zapowiadające się kariery. Przełomowym
momentem stała się tragedia zawodnika Minnesota North Stars, Billa Mastersona, który śmierć
poniósł na skutek uderzenia przez lecący z olbrzymią prędkością krążek. Począwszy od MŚ w 1977 r.,
każdy hokeista grający w Europie podczas meczu
zobowiązany jest do założenia kasku ochronnego.
W NHL obowiązek ten wprowadzono w sezonie
1979-80, choć zawodnicy, którzy karierę zaczynali
wcześniej, mogli w dalszym ciągu grać bez kasku.
Ostatnim takim zawodnikiem był Craig MacTavish,
który karierę zakończył w 1997 roku.
Jak zmienił się krążek
Nie można też zapomnieć o najmniejszym, ale za
to najważniejszym elemencie gry – krążku. Zanim
pojawił się na tafli, do hokeja używano m.in. gumowych piłek oraz… mrożonych owoców. Wulkanizowany krążek po raz pierwszy pojawił się w
1875 r. w Montrealu i jako jeden z nielicznych elementów gry przetrwał w niezmienionej postaci
do dziś, choć wielokrotnie podejmowano próby
jego modyfikacji. W 1996 r. na nietypowy pomysł
wpadli dziennikarze amerykańskiej stacji telewizyjnej Fox. Zaprojektowali nowy model krążka o
nazwie FoxTrax, który rzekomo miał być lepiej widoczny na telewizyjnym ekranie od tradycyjnego
krążka. Modelu nie zaakceptowali jednak ani widzowie, ani władze ligi i po jednym sezonie został
wycofany.
Pełna lista zmian jest oczywiście zdecydowanie
dłuższa. Powyższe przykłady znakomicie jednak
pokazują, jak wielką metamorfozę przeszedł hokej na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat.
A nie jest to wcale koniec zmian, bo są one przecież
nieuniknione. I chociaż nie wiadomo, jaki kierunek
rozwoju przyjmie ta dyscyplina, pewne jest, że za
20-30 lat nie będzie już tak samo, jak obecnie.
MARCIN KYĆ
Jak zmieniał się
strój bramkarza
Ochraniacze na golenie jako pierwsi zastosowali
bramkarze, a dopiero potem przejęli je zawodnicy z pola. Miały one łagodzić uderzenia krążka.
marzec / kwiecień • 2010
www.magazynhokej.pl
31
PLAY OFF 2010
II RUNDA (1-4)
Comarch Cracovia (bonus) - Pol-Aqua Zagłębie
I RUNDA (1-8)
5:4k (1:1, 2:2, 1:1, 0:0, 1:0)
6 drużyn z gr. A oraz 2 pierwsze drużyny z gr. B
5:3 (2:0, 1:1, 2:2)
4:1 (0:1, 3:0, 1:0)
stan rywalizacji 3-0
awans Comarch Cracovia
Comarch Cracovia (bonus) - Energa Stoczniowiec
6:5 (2:0, 2:2, 2:3)
GKS Tychy - Wojas Podhale (bonus)
2:0 (0:0, 0:0, 2:0)
stan rywalizacji 2-0
awans Comarch Cracovia
1:2 (0:0, 0:0, 1:2)
4:1 (0:0, 0:1, 4:0)
2:3 (0:1, 1:2, 1:0)
6:2 (2:0, 2:1, 2:1)
5:3 (0:1, 3:0, 2:2)
0:6 (0:1, 0:3, 0:2)
stan rywalizacji 3-3
awans Wojas Podhale
GKS Tychy - Aksam Unia Oświecim
4:0 (1:0, 3:0, 0:0)
3:2 (2:1, 1:1, 0:0)
III RUNDA (1-2)
5:2 (1:1, 3:1, 1:0)
stan rywalizacji 3-0
Comarch Cracovia (bonus) - Wojas Podhale
awans GKS Tychy
Wojas Podhale (bonus) - JKH GKS Jastrzębie
3:4k (1:0, 1:2, 1:1, 0:0, 0:1)
5:1 (1:0, 1:1, 3:0)
3:4k (1:0, 0:1, 2:2, 0:0, 0:1)
5:3 (1:0, 0:2, 4:1)
3:4 (0:0, 1:3, 2:1)
4:5 (2:1, 2:2, 0:2)
2:5 (0:2, 1:1, 1:2)
1:3 (1:2, 0:0, 0:1)
stan rywalizacji 0-4
Wojas Podhale zostało mistrzem Polski!
stan rywalizacji 2-2
III RUNDA (3-4)
awans Wojas Podhale
GKS Tychy (bonus) - Pol-Aqua Zagłębie
Pol-Aqua Zagłębie (bonus) - Akuna Naprzód Janów
5:4k (2:2, 2:0, 0:2, 0:0, 1:0)
32
www.magazynhokej.pl
4:5d (0:1, 3:1, 1:2, 0:1)
7:4 (2:0, 3:2, 2:2)
3:1 (1:0, 1:0, 1:1)
4:5 (0:0, 3:3, 1:2)
5:4 (2:0, 1:1, 2:3)
3:2 (2:0, 1:1, 0:1)
stan rywalizacji 2-0
stan rywalizacji 3-2
awans Pol-Aqua Zagłębie
GKS Tychy brązowym medalistą MP
MH • nr 1 (20)
marzec / kwiecień • 2010
www.magazynhokej.pl
33
Tabela na koniec
sezonu 2009/2010
ng
z
e
pr
im
a
ca
ter
i
j
c
a
g
in
t
e
k
ar
m
a
ai
g
m
la
or
rek
ulotek
ż
a
t
r
o
p
l
ko
Wojas Podhale Nowy Targ
Comarch Cracovia Kraków
po
z
ni
lig
GKS Tychy
wyd
ra
Pol-Aqua Zagłębie
awn
fia
ictw
o
Energa Stoczniowiec Gdańsk
Aksam Unia Oświęcim
Media Team Sp. z o.o.
80-208 Gdańsk, ul. Orzeszkowej 2
tel.: 058 340 39 50, faks: 058 341 88 72, kom: 693 60 50 59
e-mail: [email protected]
JKH GKS Jastrzębie
Akuna Naprzód Janów
www.mediateam.net.pl
Ciarko KH Sanok
REKLAMA
KS KTH Krynica
TKH Nesta
HC GKS Katowice
UHKS Mazowsze
MMKS Nowy Targ
MUKS Orlik
UKS Sielec
34
www.magazynhokej.pl
MH • nr 1 (20)
marzec / kwiecień • 2010
www.magazynhokej.pl
35

Podobne dokumenty