AFRykAńSkA - Kombonianie
Transkrypt
AFRykAńSkA - Kombonianie
2 (127) marzec–kwiecień 2015 19 9 0 –2015 ce om b Po ls K lat onianie w afryk ańsk a edukacja POLIGAMIA w krajach afrykańskich tunezja Poligamia w Afryce wciąż istnieje dzięki temu, że jest ściśle powiązana z religią i kulturą. Małżeństwa poligamiczne były i są obecne w całej jej historii jak na żadnym innym kontynencie. Jednym z powodów tego stanu jest przeświadczenie afrykańskiego społeczeństwa, że duża liczba żon i dzieci to oznaka błogosławieństwa, dobrobytu i bogactwa. Stąd też poligamia nadal jest powszechna i zalegalizowana w wielu krajach Afryki. maroko algieria libia sa h za ara ch . EGIPT gwinea a in rk bu so fa wybrz. kości słon. sierra leone liberia nigeria etiopia pd. sudan kamerun rep. środkowo afrykańska somalia gwinea równikowa w-y św. Tomasza i książęca ERYTREA PN. SUDAN CZAD BENIN gwinea bissau niger TOGO senegal gambia mali GHANA mauretania gabon r. d. konga kongo uganda KENIA rwanda burundi tanzania Małżeństwa poligamiczne uznawane w prawie cywilnym tylko w niektórych regionach angola ZAMBIA Związki poligamiczne uznawane są w prawie zwyczajowym Poligamia nielegalna Poligamia nielegalna i niezgodna z konstytucją zimbabwe namibia botswana lesotho PD. aFRYKA malawi Małżeństwa poligamiczne uznawane w prawie cywilnym MOZAMBIK madagaskar od redakcji o. Krzysztof Zębik, kombonianin misjonarze kombonianie 30-383 KRAKÓW ul. Skośna 4, skr. poczt. 21 tel.: 12 262 34 68 Redaktor naczelny o. Krzysztof Zębik, mccj [email protected] Zespół redakcyjny o. Gianni Gaiga, dr Ewa Gniady, o. Maciej Miąsik, o. Rafał Leszczyński Współpracuje okresowo Sylwester Laskowski Współpraca z czasopismami Leadership (Uganda), Mundo Negro (Hiszpania), New People (Kenia), Nigrizia (Włochy), Worldwide (Południowa Afryka), World Mission (Filipiny) Wydawca Misjonarze Kombonianie 30-383 KRAKÓW ul. Skośna 4 Skład komputerowy Misjonarze Kombonianie Serca Jezusowego, Kraków Druk Drukarnia Diecezjalna w Sandomierzu www.wds.pl Nr konta: Pekao SA o/Warszawa 56 1240 6074 1111 0000 4989 3999 [email protected] www.kombonianie.pl ISSN 1231-6628 Po co chodzisz do szkoły? Pracując wśród ludzi plemienia Pokot w Kenii, byłem odpowiedzialny za szkoły podstawowe. Zaopatrywałem je w żywność, którą otrzymywałem z World Food Programme (Światowy Program Żywnościowy), i dbałem, aby jak najlepiej funkcjonowały. Jak w większości krajów afrykańskich klasy szkolne były tam przepełnione, a w internatach brakowało miejsca. Edukacja odgrywa ogromną rolę w życiu człowieka, dlatego z niepokojem patrzyłem, jak wiele pracy czeka nas w tej dziedzinie. Kiedyś w jednej ze szkół zebrałem dzieci i zapytałem, po co chodzą do szkoły. Większość odpowiadała: Mama powiedziała, żebyśmy poszli do szkoły, bo tam dostaniemy posiłek. Rodzice z plemienia Pokot nie dają rano swoim dzieciom śniadania, wręczają im tylko pusty garnuszek do ręki i posyłają do szkoły. Innym problemem rozwoju edukacji w plemieniu Pokot są silne korzenie kulturowe, które uniemożliwiają dziewczynkom ukończenie szkoły. I choć rodzice wysyłają je tam, to jednak kiedy dojdą one do piętnastu/szesnastu lat, są z niej zabierane, przechodzą rytuał obrzezania, po którym wydaje się je za mąż. Często zostają drugą albo trzecią żoną. Od tej pory już nie myślą o szkole, tylko o tym jak wychować swoje dzieci i zapewnić im utrzymanie. Stąd też wśród kobiet plemienia Pokot panuje największy analfabetyzm. Z podobnym problemem muszą mierzyć się również siostry klaryski w Sierra Leone. Pod swoją opieką mają dziewczynki, które zostały matkami w wieku 11-12 lat. Jest to efekt panującej w tym kraju wojny. Siostry mówią, że dziewczęta muszą być świadome swojej godności i domagać się jej poszanowania, dlatego tak ważna jest ich edukacja. Społeczeństwo, niestety, nie stwarza im takiej możliwości, gdyż w kraju dominują muzułmanie. Pomimo wielu trudności siostry z oddaniem i miłością prowadzą to wielkie dzieło. Szpital w Bushulo, w Etiopii, poprzez swój rozwój i edukację kobiet stara się ofiarować im lepszą opiekę medyczną, szczególnie podczas ciąży, czyli w momencie największego zagrożenia dla dziecka i samej matki. Dane statystyczne przedstawione w jednym z artykułów ukażą nam efekty pracy sióstr franciszkanek misjonarek Maryi. W większości afrykańskich społeczności kobiety traktowane są jako osoby gorszej kategorii. W niektórych plemionach pasterskich zajmują one miejsce tuż po krowie. Niejednokrotnie są kolejną żoną, która jest jedynie dodatkiem dla męża i nie ma prawa zabierania głosu. Niech zatem marzec, miesiąc, w którym szczególnie pamiętamy o wszystkich kobietach, będzie również czasem modlitwy za afrykańskie dziewczynki, kobiety i matki. Misjonarze Kombonianie 2 (127) marzec–kwiecień 2015 3 zderzenie dwóch światów tekst: ewa gniady Jedna żona w Europie W naszej europejskiej kulturze spośród wielu milionów ludzi wybieramy tę jedną jedyną osobę, której ofiarujemy w darze resztę swojego życia. Przed Bogiem, w obecności kapłana, przysięgamy jej „miłość, wierność i uczciwość małżeńską”. I już jako mąż i żona wspólnie pokonujemy wszelkie trudności, radości, razem trwamy na dobre i na złe, „póki śmierć nas nie rozłączy”. Historia pierwszych ludzi – Adama i Ewy – pokazuje nam zamysł Stwórcy, że małżeństwo od samego początku pomyślane było jako związek jednego mężczyzny i jednej kobiety. A jego istotnymi przymiotami jest jedność i nierozerwalność. Tak rozumiane przymierze małżeńskie zostało przez Jezusa Chrystusa wyniesione do godności sakramentu. W kulturze afrykańskiej nie do końca spotykamy się z takim obrazem małżeństwa, ponieważ w większości tamtych krajów mężczyzna może mieć nie jedną, ale wiele żon. Jest dużo plemion, z których każde zachowuje swoją odrębność, specyficzną kulturę i zwyczaje. I w tym właśnie upatruje się źródła afrykańskiego wielożeństwa, ponieważ jest ono elementem tradycji. Nawet dzisiaj liczba żon i dzieci świadczy o potędze, zamożności i błogosławieństwie afrykańskiej rodziny, ale jednocześnie powoduje, że rodziny budowane są na innym fundamencie, głównie w celach reprodukcyjnych. Pewną ciekawostką jest afrykańskie plemię Dinka, w którym posiadanie wysokiej i pięknej córki jest dla rodziny skarbem. Im kobieta wyższa i bardziej urodziwa, tym cena za „jej zamążpójście” lepsza. Aby poślubić dziewczynę wiele żon w Afryce o wzroście powyżej 190 cm, mężczyzna musi dać za nią nawet do 300 krów (cena jednej krowy to 300 dolarów). Niestety, plemiona afrykańskie w swoich tradycjach wciąż posiadają wiele wierzeń i praktyk, których nie da się zaakceptować, a z drugiej jednak strony jest im bardzo ciężko zerwać z tym całkowicie. Świat europejskiej monogamii i afrykańskiej poligamii to jakże dwa różne światy. Pytanie, który jest lepszy, jest nie na miejscu! My, Europejczycy, doskonale wiemy, że po pierwsze, w Europie zakazane są małżeństwa poligamiczne, jest to wręcz przestępstwo, a po drugie, dla katolika małżeństwo jest przymierzem jednej kobiety z jednym mężczyzną, którzy tworzą jedną wspólnotę na całe życie. Owszem, można żartobliwie zapytać, co o rzeczywistości afrykańskiej sądzą Europejczycy. Zapytałam więc z uśmiechem jednego z kolegów, co by zrobił, gdyby miał trzy żony. Również z uśmiechem odpowiedział: O nie! Miałbym mieć trzy teściowe?. Z niepokojem obserwujemy, że nasze europejskie poglądy dotyczące małżeństwa zatrważająco się zmieniają. „Rozwiązłość” małżeńska nie jest już tematem tabu. Coraz częściej słyszymy, że „wierność jest nudna”, a „ta jedyna, ten jedyny to mit”. Bardzo modne stały się dziś słowa „wolny związek”, „związek na próbę” czy „ugodowe rozstanie”. Dziwimy się kulturze afrykańskiej, która jest tak inna od europejskiej, ale czy do naszej kultury nie zaczyna wkradać się coś „afrykańskiego”? Czy przypadkiem my, Europejczycy, nie gubimy gdzieś po drodze tej naszej najważniejszej prawdy, że małżeństwo jest nierozerwalne i święte? Kiedyś ktoś mądry powiedział: Jeśli żyję z jedną kobietą, to tak jakbym miał wszystkie, a jeśli żyję ze wszystkimi, to jakbym nie miał żadnej. w numerze 1 (126) styczeń –luty 2015 2 (127) marzec–kwiecień 2015 19 90 –2015 Ko mb LAT e 2015 wiecień ol sc rzec–k 2 (127) ma onianie w Afrykańska edukacja P 19 9 0 –2015 sc e LAT K om l Po bon ianie w sk a afry k a ń a eduk acj Kiedyś w jednej ze szkół zebrałem dzieci i zapytałem, po co chodzą do szkoły. Większość odpowiadała: Mama powiedziała, żebyśmy poszli do szkoły, bo tam dostaniemy posiłek. Rodzice z plemienia Pokot nie dają rano swoim dzieciom śniadania, wręczają im tylko pusty garnuszek do ręki i posyłają do szkoły. Edukacja odgrywa ogromną rolę w życiu człowieka, dlatego z niepokojem patrzyłem, jak wiele pracy czeka nas w tej dziedzinie. Od redakcji Po co chodzisz do szkoły? o. Krzysztof Zębik, mccj 3 zderzenie dwóch światów Jedna żona w Europie, wiele żon w Afryce Ewa Gniady 4 Wiadomości Krótkie informacje IV Krajowy Kongres Misyjny Trwa ogólnopolska akcja „Misjonarz Na Post” 6 7 7 25 lat misjonarzy Kombonianów w Polsce Polacy w początkach misji komboniańskiej o. Maciej Miąsik, mccj 8 12 tanzania Kto stoi za powracającymi wybuchami? Paul Kamanzi 10 etiopia Katolicki ośrodek zdrowia w Bushulo Mark Banga 12 sierra leone Edukacja płynąca z serca Rafael Armada i Luis E. Larra 15 20 świeccy misjonarze Danuta Król o swojej pracy misyjnej Ewa Gniady 20 gawędy misyjne „Trąba słonia” o. Rafał Leszczyński, mccj 24 święci przyjaciele „Nauczyciel” i „Uczennica” Ewa Gniady 26 32 historia comboniego Daniel Comboni – pierwsze zetknięcie z Afryką o. Maciej Miąsik, mccj 28 młodzi i misje Świadectwo misjonarza o. Krzysztof Zębik, mccj Przedszkole w Matany – historia spotkania Michał Kędzior 30 32 kombo krzyżówka 34 Na okładce: uczennica szkoły podstawowej w Kangole – Uganda (o. Krzysztof Zębik) aktualności » krótkie INFO » wiadomości ze świata » wiadomości KENIA Kenijski rząd postanowił wybudować mur wzdłuż sporej części granicy z Somalią, aby „zapobiec przedostawaniu się do Kenii nielegalnych emigrantów”. Oświadczenie odnośnie budowy muru wydał gubernator Lamu, Issa Timamy. Zostaną zabezpieczone następujące granice: Ishakami i Ras Kamboni w Kiunga, gdzie „wielu emigrantów aresztowano podczas nielegalnego przekraczania granic lub już po drugiej stronie granicy”. Prezydent Uhuru Kenyatta ogłosił, że w Lamu za miesiąc rozpocznie się budowa portu i rafinerii ropy naftowej, które będą służyć większej liczbie okolicznych krajów, m.in. Sudanowi Południowemu i Etiopii. SYRIA Co najmniej 3 tys. chrześcijan uciekło z kilkudziesięciu wiosek w północnej Syrii. Są wśród nich całe rodziny, kobiety i dzieci. Dżihadziści bowiem przejęli zupełną kontrolę nad 10 z 35 znajdujących się w tym regionie wiosek zamieszkiwanych przez wyznawców Chrystusa. Jest to efekt wzmożonej ofensywy fundamentalistów z Państwa Islamskiego, którzy w ciągu ostatnich kilku dni uprowadzili na terenach graniczących z Turcją ponad 100 chrześcijańskich rodzin. Dokładna liczba zakładników nie jest znana, ale mówi się o setkach ludzi. Jak informuje abp Mario Zenari, nuncjusz apostolski w Syrii, sytuacja staje się coraz bardziej dramatyczna. Podkreśla, że papież Franciszek jest na bieżąco informowany o tym, co się dzieje, i towarzyszy swą modlitwą tak okrutnie doświadczanym Syryjczykom, szczególnie chrześcijanom. HISZPANIA 28 marca 2015 r. mija pięćset lat od narodzin św. Teresy od Jezusa (Teresy z Ávili). Obchody tego jubileuszu, zgodnie z wolą papieża Franciszka, trwać będą w Hiszpanii od 15 października 2014 r. do 15 października 2015 r. A jego mottem są słowa: „Dla Ciebie się urodziłam”, które zapraszają nas do osobistego doświadczenia Boga w swoim życiu. Święta Teresa jest pierwszą kobietą, która została ogłoszona doktorem Kościoła (27 września 1970 r. przez papieża Pawła VI). Jej przesłanie szanowane jest na całym świecie nie tylko przez chrześcijan, ale także przez wyznawców innych religii. Ten jubileuszowy rok to doskonały czas na przypomnienie i skorzystanie z dziedzictwa, jakie nam pozostawiła ta mistyczka z Ávili. 6 BEATYFIKACJA DWÓCH POLSKICH FRANCISZKANÓW Papież Franciszek wyraził zgodę na beatyfikację dwóch polskich franciszkanów: o. Zbigniewa Strzałkowskiego i o. Michała Tomaszka, zamordowanych w Peru. 5 grudnia tego roku zostaną beatyfikowani jako męczennicy. Byli misjonarzami z krakowskiej prowincji franciszkanów. Ojciec Zbigniew wyjechał do Peru w 1988 r. Rok później uczynił to o. Michał. Proces beatyfikacyjny ojców franciszkanów rozpoczął się w 1996 r. w Peru, gdzie pracowali i gdzie zginęli 9 sierpnia 1991 r. Od roku 2002 toczyło się postępowanie kanoniczne w Watykanie. Proces jednak nie był łatwy, ponieważ pojawiły się wątpliwości, czy misjonarze ponieśli śmierć za wiarę i można ich uznać za męczenników, czy też padli ofiarą toczących się wówczas walk w Peru. Powołano nawet specjalną komisję, która na podstawie zebranych dokumentów uznała, że zakonnicy oddali życie za wiarę. Polscy zakonnicy zginęli z rąk terrorystów z maoistowskiego ugrupowania „Świetlisty Szlak”. Powodem śmierci były niesłuszne oskarżenia, że „oszukiwali naród, głosili pokój i «usypiali» ludzi religią katolicką poprzez różaniec, Mszę świętą, czytanie Pisma Świętego”. Rząd peruwiański przyznał misjonarzom pośmiertnie odznaczenie „El Sol de Perú” – „Słońce Peru”. Laureano del Castillo podkreślił, że Michał i Zbigniew pozostawili nam piękną pamiątkę. Zapamiętamy ich jako tych, którzy opuścili dom, rodzinę, kraj, kulturę, by dzielić miłość Boga z naszymi braćmi z Andów. Pamięć ta będzie ożywiać tych wszystkich, którzy tak jak oni, pragną spotkać Chrystusa w cierpiącej twarzy naszych braci. Razem z polskimi misjonarzami na ołtarze zostanie wyniesiony włoski ks. Alessandro Dordi, zabity kilkanaście dni później przez „Świetlisty Szlak” w tej samej peruwiańskiej diecezji. Zakonnicy Michał Tomaszek i Zbigniew Strzałkowski oraz ks. Alessandro Dordi będą pierwszymi męczennikami w historii Peru. opr. REDAKCJA Misjonarze Kombonianie 2 (127) marzec–kwiecień 2015 newsy » informacje bieżące » z polski » wiadomości polska IV Krajowy Kongres Misyjny Kongres odbędzie się w dniach 12-14 czerwca bieżącego roku w Warszawie. Jego organizatorem jest Komisja Episkopatu Polski ds. Misji oraz Papieskie Dzieła Misyjne, hasłem są słowa: „Radość Ewangelii źródłem misyjnego zapału”, zaś patronem św. Jan Paweł II, największy współczesny misjonarz, wzór gorliwości misyjnej. Kongres będzie podzielony na trzy stacje. Pierwsza DZIECIĘCA, za którą odpowiedzialne jest Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci, odbędzie się w hali widowiskowo-sportowej „Torwar”. Druga MŁODZIEŻOWA, za którą odpowie- dzialni są między innymi Misjonarze Kombonianie, będzie w bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa, a trzecia dla DOROSŁYCH w kościele Wszystkich Świętych. Organizatorzy zapowiadają wiele atrakcji i serdecznie ZAPRASZAJĄ! Szczegółowy plan można znaleźć na stronie www.misje.pl Trwa ogólnopolska akcja „Misjonarz Na Post” Już ponad 3500 osób wspiera duchowo polskich misjonarzy. Zgłoszeń wciąż przybywa. Modlitwa, ofiarowanie postów, dobrych postanowień, uczestnictwo we Mszy św. czy czynienie dodatkowego dobra to formy, jakimi uczestnicy wspierają naszych polskich misjonarzy. W projekcie mogą wziąć udział wszyscy. Każdy, kto chciałby dołączyć się do tej inicjatywy, powinien wypełnić formularz zgłoszeniowy na stronie www.misjonarznapost.pl wybierając kraj pobytu oraz misjonarza zakonnego, diecezjalnego lub świeckiego, którego chce wspierać duchowo. Na całym świecie pracuje 2078 misjonarzy z Polski. Są oni bardzo wdzięczni za wsparcie duchowe, a w sposób szczególny za modlitwę, która jest niezwykle ważna i pomaga im w pracy misyjnej. Misjonarze Kombonianie 2 (127) marzec–kwiecień 2015 7 młodzi i misje tekst: o. KRZYSZTOF ZĘBIK, KOMBONIANIN Świadectwo misjonarza „Bóg naszych ojców wybrał cię, abyś poznał Jego wolę i ujrzał Sprawiedliwego i Jego własny głos usłyszał. Bo wobec wszystkich ludzi będziesz świadczył o tym, co widziałeś i słyszałeś. Dlaczego teraz zwlekasz?” (Dz 22, 14-15). N a pewno każdy z nas pamięta spotkanie Jezusa z Pawłem i całe wydarzenie, które temu towarzyszyło. Niewidomy Paweł idzie do Damaszku, gdzie spotyka się z Ananiaszem, który przywraca mu wzrok. Jego słowa, z pewnością, wydały się Pawłowi dziwne i zastanawiające. Nie rozumiał bowiem jeszcze tego, co Bóg dla niego przygotował. Dokładnie w dwóch zdaniach Ananiasz wyjaśnia mu to, co ma czynić. Posyła Pawła z misją, aby świadczył o Chrystusie. Zostałeś powołany Bóg wybrał Pawła w zupełnie nietypowy sposób. Człowiek ten przecież tak srodze wystawiał Go na próbę, walczył z Nim, chciał Go unicestwić… A mimo to prześladowany Bóg wybiera go, aby o Nim świadczył. Wyleczył go ze wszystkich jego słabości. To, co kiedyś było dla niego ciemnością i było przed nim zasłonięte, teraz stało się jasne i wyraźne. Mogłoby się komuś wydawać, że ta ciemność Pawła jest nie do pokonania, że już na zawsze pozostanie prześladowcą wyznawców Chrystusa. A jednak Bóg ma dla niego całkiem inny plan. Dotyka go swoją uzdrawiającą mocą i ukazuje prawdziwe Światło. Dotyka jego serca i przemienia je w serce otwarte na swój głos. Bo tylko serce czyste i otwarte może usłyszeć głos Boga i odpowiedzieć na Jego wołanie. 30 Misjonarze Kombonianie 2 (127) marzec–kwiecień 2015 Masz poznać Jego wolę Paweł pozwolił prowadzić się Chrystusowi. Otworzył swoje wnętrze i oczyścił je. Teraz pragnął tylko jednego − pochłaniać wiedzę o Jezusie. Chciał wiedzieć, kim On był, co uczynił dla świata, czym jest wiara w Niego? Te puste miejsca pragnął wypełnić wiedzą i wiarą w Tego, który go dotknął. Prawdopodobnie nawet ten moment Jezusowego dotknięcia był dla Pawła trudny. Nie poznał przecież Jezusa osobiście, nie chodził z Nim jak apostołowie i nie słuchał Jego nauk. Jednak usłyszał Jego głos w blasku światłości: Szawle, dlaczego mnie prześladujesz? Dlaczego to mi czynisz? To mnie boli... To spotkanie było dla Pawła wyjątkowe, oczyszczające i przemieniające jego wnętrze. Od tej chwili już wiedział, że chce służyć tylko jednemu panu − Chrystusowi. Będziesz o tym wszystkim świadczył. Na co jeszcze czekasz? Każde spotkanie z Chrystusem powinno prowadzić do działania. Chrystus jednak nie chce, abyśmy tę radość spotkania trzymali tylko dla siebie: Będziesz świadczył o tym, co widziałeś i słyszałeś. Paweł po tym wszystkim, co go spotkało, nie mógł milczeć. Spotkanie to przecież przemieniło jego życie. Otworzyło mu bramę do nieba. Stał się innym człowiekiem. Nie mógł już zrobić nic innego, jak tylko wykrzyczeć tę radość ze spotkania z Panem i wszędzie o Nim świadczyć, aby inni także żyli radością w Chrystusie i przez to weszli do królestwa niebieskiego. Patrząc na życie, przemianę i powołanie Pawła, mogliśmy zobaczyć prawdziwe świadectwo nawrócenia i świadczenia. W świetle naszego życia i przeżywania naszej wiary możemy zobaczyć, jak ciężko nam wejść głębiej w etapy swojego nawrócenia, które prowadziłoby do dawania świadectwa. W naszym życiu duchowym często czujemy pustkę i niemoc w świadczeniu o naszej wierze w Jezusa. Potrzeba nam jednak autentycznego nawrócenia, aby dawać prawdziwe świadectwo swojej wiary. Jeśli nawet wydaje się nam, że nie damy rady, że nasz grzech jest silniejszy i jesteśmy zbyt słabi, to musimy pamiętać, że Bóg przez cały czas nas powołuje i wzywa do bliskości z sobą. Jak widzimy to w nawróceniu Pawła, Jeżeli naprawdę spotkałeś Chrystusa. Jeżeli czujesz w swoim wnętrzu cierpienia i potrzeby ludzi. Jeżeli chcesz uczynić coś naprawdę ważnego. Jeżeli jesteś zdolny powiedzieć TAK, gdy coś kosztuje i wymaga ofiary... dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Nawet jeżeli prowadzilibyśmy z Nim otwartą walkę, to On i tak będzie nas zawsze powoływał do siebie. Bóg pragnie prawdziwych świadków Ewangelii, którzy będą gotowi oddać za Niego życie. Nam jednak często brakuje odwagi do dawania świadectwa, szczególnie w trudnych chwilach, gdy Kościół jest prześladowany. Ten brak męstwa bierze się z naszej słabej wiary i nikłej znajomości Pisma Świętego. Czasem czujemy się jak to ziarno, które padło między skały − radujemy się z usłyszanej Dobrej Nowiny, ale kiedy tylko nasza wiara zostaje wystawiona na próbę albo gdy przychodzą prześladowania, załamujemy się. Święty Paweł zachęca nas, abyśmy nie bali się sięgać do Pisma Świętego, nie bali się modlitwy i czasu bliskości z Jezusem, ponieważ tylko będąc mocnym w duchu, możemy stawić czoła wszelkim przeciwnościom. Tę Pawłową drogę przebywamy powołani do czynienia wielkich rzeczy na chwałę Bożą i umacniania się głoszeniem Ewangelii w codziennym życiu. Dzięki temu stajemy się misjonarzami naszego wieku, bo do misyjnej działalności jesteśmy powołani wszyscy. Świadectwo naszego życia i naszej wiary jest podstawą ewangelizacji środowiska, w którym żyjemy, i wszystkich tych, którzy nas otaczają. Na co zatem jeszcze czekamy? Napisz do nas: wtedy nie brakuje Ci nic: możesz być PRAWDZIWYM APOSTOŁEM EWANGELII! KRAKÓW – o. Maciej Miąsik, [email protected] Proponujemy Ci możliwość realizacji Twojego powołania i ideału misyjnego w naszym Zgromadzeniu jako kapłan-misjonarz lub jako brat-misjonarz. WARSZAWA – o. Guillermo Aguiñaga, [email protected] młodzi i misje tekst i zdjęcia: MICHAŁ KĘDZIOR Przedszkole w Matany – historia spotkania W połowie stycznia tego roku miałem przyjemność odwiedzić wspierane przez nas przedszkole w miejscowości Matany (Uganda). Udałem się tam razem z Moniką Krasoń, świecką misjonarką kombonianką (ŚMK), która w ubiegłym roku na dwa lata wyjechała do Ugandy. Po jedenastogodzinnej podróży dotarliśmy na miejsce. Na przystanku autobusowym przywitał nas o. John Bosko, kombonianin, który w Matany jest proboszczem. Zaraz po kolacji udaliśmy się na spoczynek. Następnego dnia zaplanowano spotkanie z przedszkolakami, ich rodzicami oraz nauczycielami ze wspieranego przez nas przedszkola. I choć był to okres wakacyjny, dzieci przybyły bardzo licznie! Po przywitaniu się z rodzicami i nauczycielami usłyszałem dźwięki jakiejś piosenki. Po chwili zauważyłem zbliżającą się grupę przedszkolaków. Było to bardzo wzruszające, ponieważ dzieci śpiewały, że bardzo dziękują za naszą pamięć i wsparcie. Były świetnie przygotowane do występu, bo widać wcześniej wiele razy ćwiczyły. W kolejnej części spotkania opowiadałem o sytuacji w Polsce i naszych darczyńcach dla przedszkola. Następnie wspólnie omawialiśmy problemy związane z funkcjonowaniem tego miejsca. Wszystko, co mówiłem, tłumaczono na plemienny ję32 zyk ngakarimojong, żeby każdy mógł to zrozumieć. Rodzice i nauczyciele bardzo dziękowali za to, że w Polsce są osoby, które chcą ich wspierać w tej trudnej sytuacji. A na koniec otrzymaliśmy prezenty. Ja dostałem strój miejscowego pasterza krów, a Monika spódnicę z lokalnymi wzo- rami. Następnie podjęto nas herbatą, podaną w wielkich plastikowych kubkach, i ciastkiem z dżemem. Atmosfera była wspaniała! Po oficjalnym spotkaniu rodzice podchodzili do nas indywidualnie, żeby przekazać swoje podziękowania dla polskich darczyńców. Wszystko, oczywiście, Projekt „Przedszkole w Matany” Każdego dnia, od poniedziałku do piątku, o godz. 13:00 dzieci otrzymują posiłek. Aż 422 roześmianych przedszkolaków z Ugandy zajada kaszę, wyjmując ją małymi rączkami z kubeczków. Projekt „Przedszkole w Matany”, podjęty przed rokiem przez Ruch Świeckich Misjonarzy Kombonianów, zaangażował 70 polskich rodzin, które dokonując przelewu środków na konto, ofiarowują afrykańskim dzieciom coś znacznie cenniejszego niż pieniądze – uśmiech, nadzieję i szansę na nowe, lepsze życie. Jeśli chcesz się do nich przyłączyć, napisz do [email protected] Misjonarze Kombonianie 2 (127) marzec–kwiecień 2015 Dzieci rysujące kredą na podłodze w klasie. odbywało się przy gwarze rozbawionych dzieciaków. Następnego dnia, a była to niedziela, wzięliśmy udział we Mszy św., która trwała ponad trzy godziny ze względu na dużą liczbę chrztów. Sakrament ten otrzymało wówczas 58 dzieci. Po Mszy św. o. John poprosił nas, abyśmy przedstawili się wiernym zgromadzonym w kościele. Stanowiliśmy, bez wątpienia, lokalną atrakcję! Tego samego dnia udaliśmy się do Lokopo. Jest to druga miejscowość, gdzie istnieje przedszkole. Razem z miejscowymi nauczycielami obejrzeliśmy warunki, notabene bardzo trudne, w jakich na co dzień funkcjonują przedszkolaki. Później odwiedziliśmy jedną z afrykańskich wiosek chronioną gęstym płotem z patyków i cierni. A wewnątrz znajdowały się okrągłe chatki z gliny pokryte słomianymi dachami. Zaproszono mnie do jednej z nich i poczęstowano kozim mlekiem. Okazało się, że domki w środku są całkiem przestronne, a ich konstrukcja zapewnia wewnątrz miły chłód. Problemem tych wiosek jest przede wszystkim brak wody. Zazwyczaj odległość do najbliższej studni jest bardzo duża. Widok dzieci dźwigających wielkie pojemniki z wodą jest tam czymś zupełnie naturalnym. Dzięki tej wizycie mogłem osobiście przekonać się, w jakich warunkach żyją dzieci ze wspieranego przez nas przedszkola. W czasie naszego pobytu w Matany mieliśmy też okazję odwiedzić miejscowy szpital i poznać jego personel. Była to już druga moja wizyta w tej miejscowości. Bardzo mnie cieszą owoce tego wspaniałego projektu prowadzonego przez polskich świeckich misjonarzy kombonianów. Radość, uśmiech i wdzięczność na twarzach małych Ugandyjczyków jest dla nas bezcenna. O. John Bosco, Michał i Monika z rodziną Karimojong. MISJONARZE KOMBONIANIE W POLSCE WARSZAWA ul. Łączna 14, 03-113 WARSZAWA, skr. poczt. 81 tel. 22 676 56 28 e-mail: [email protected] ING Bank Śląski: 82 1050 1025 10000023 0258 3352 KRAKÓW ul. Skośna 4, 30-383 KRAKÓW, skr. poczt. 21 tel. 12 262 34 68 e-mail: [email protected] ING Bank Śląski: 27 1050 1445 1000 0022 8669 0751 www.kombonianie.pl kombo krzyżówka KOMBO KRZYŻÓWKI z nagrodami prosto z Afryki! Kochani, proponując Wam tę rozrywkę, pragniemy, abyście jak najbardziej poszerzali swoją wiedzę o misjach. 1. Encyklika Jana Pawła II o aktualności posłania misyjnego „... Missio” 2. Misjonarze: kapłani, bracia i siostry zakonne oraz świeccy to komboniańska ... Serdecznie Was zachęcamy do rozwiązywania Kombo Krzyżówek, a na najbardziej wytrwałych i wiernych Czytelników pod koniec roku będą czekały ciekawe nagrody prosto z Afryki! 3. Pierwsza encyklika papieża Franciszka „Lumen Fidei – … wiary” 4. Wadowickie ciastko wspominane przez Jana Pawła II 1 5. Co w języku suahili oznacza słowo „rafiki”? 2 6. Miasto, w którym urodził się Daniel Comboni 3 4 7. Pierwszy Polak kanonizowany przez Jana Pawła II 5 8. Ruch misyjny, związany z kombonianami, w którym znakiem przynależności jest czarna obrączka 6 7 8 9 10 9. Założycielka Żywego Różańca, którego modlitwa obejmuje pięć kontynentów 10. W piosence: „… to najpiękniesze słowo świata” ZDOBYWAJ WIEDZĘ O MISJACH I WYGRYWAJ ATRAKCYJNE NAGRODY! 34 Misjonarze Kombonianie 2 (127) marzec–kwiecień 2015 12 kwiecień, Międzynarodowy Dzień Dzieci Ulicy Dzisiaj problem dzieci ulicy obecny jest zarówno w Europie, jak i Ameryce, Azji, Afryce – prawie wszędzie na świecie. Według danych szacunkowych Rady Europy liczba dzieci ulicy na całym świecie sięga 100 mln. Międzynarodowy Dzień Dzieci Ulicy został ustanowiony w 2011 roku przez Konsorcjum dla Dzieci Ulicy (The Consortium for Street Children, CSC) – międzynarodową sieć, której celem jest walka o prawa dzieci ulicy i poprawa jakości ich życia. Celem obchodzonego 12 kwietnia Dnia Dzieci Ulicy jest zwrócenie uwagi społeczności międzynarodowej na sytuację dzieci ulicy. Więcej na: www.streetchildrenday.org Co roku 6 mln dzieci umiera przed osiągnięciem piątego roku życia z powodu niedożywienia. Ponad 50 procent ludności Afryki zapada na choroby, takie jak cholera i biegunka dziecięca, związane ze spożywaniem wody złej jakości. HIV/AIDS zabija codziennie 6 tys. ludzi, zaś kolejne 8 tys. zakaża się tym śmiercionośnym wirusem. Każdego roku od 300 do 500 mln ludzi zaraża się malarią. Około 3 mln ludzi umiera z powodu tej choroby. Gruźlica jest jedną z chorób śmiertelnych związanych z AIDS. zdrowie Główne przyczyny zgonów w Afryce: HIV/AIDS, malaria, choroby dróg oddechowych, biegunki, powikłania okołoporodowe. Według statystyk WHO 2010, zapalenie płuc to najgroźniejszy zabójca wśród dzieci, gdyż niemal 17% do 5 roku życia umiera właśnie z tego powodu. Po nim pojawia się malaria 15%, porody przedwczesne 12% i biegunka 11%. „Dobry stan zdrowia jest lepszy niż największe bogactwo.”