Numer 9/maj 2016 - Zespół Szkół w Zawoi Centrum

Transkrypt

Numer 9/maj 2016 - Zespół Szkół w Zawoi Centrum
J E D Y N K A
Pismo Dzieci i Młodzieży ZS w Zawoi Centrum
Nr 9/05/2016 Maj Cena 0,00 zł
DZIEŃ MATKI
W Polsce święto to przypada na 26 maja. W tym dniu matki są zwykle obdarowywane
laurkami, kwiatami oraz różnego rodzaju prezentami przez własne dzieci, rzadziej inne
osoby. To święto ma na celu okazanie matkom szacunku, miłości, podziękowanie za trud
włożony w wychowanie. W Polsce Dzień Matki obchodzono po raz pierwszy w 1914 roku
w Krakowie.
HISTORIA ŚWIĘTA
Początki święta sięgają
czasów starożytnych Greków
i Rzymian. Kultem otaczano wtedy matki-boginie, symbole płodności i urodzaju. W późniejszych
czasach cesarstwo rzymskie przyjęło chrześcijaństwo i tym samym zabroniono wyznawania
innych bogów. Zwyczaj ten jednak powrócił w siedemnastowiecznej Anglii pod nazwą
niedziela u matki, początkowo co
roku w 3-4 niedzielę postu odprawiano modły w najbliższej katedrze. W zwykłe niedziele
odbywały się one w pobliskich
kościołach. Dzień, w którym obchodzono to święto, był wolny od
pracy. Do tradycji należało skła-
danie matce podarunków, głównie kwiatów i słodyczy, w zamian
za otrzymane błogosławieństwo.
Zwyczaj przetrwał do XIX wieku. Ponownie zaczęto go obchodzić po zakończeniu II wojny
światowej.
HISTORIA ŚWIĘTA W USA
eves Jarvis ogłosiła Dni
Matczynej Pracy, zaś od 1872
Dzień Matek dla Pokoju promowała Julia Ward Howe. Ann Marie Jarvis, córce Ann Jarvis,
w 1905 udało się ustanowić
Dzień Matki. Z czasem zwyczaj
ten rozpowszechnił się na niemal
wszystkie stany, zaś w 1914
Kongres USA uznał przypadający na drugą niedzielę maja Dzień
Matki za święto narodowe.
Klaudia Hutniczak, kl. III
Inaczej historia tego
święta przedstawia się W numerze:
w Stanach Zjednoczonych.
W 1858 amerykańska naBIERZMOWANIE
3
uczycielka Ann Maria Re- ** AUSCHWITZ
6-10
* PORADNIK JĘZYKOWY
11
* LEONARDO
12
* DNI JĘZYKÓW
17-19
* MOJE HOBBY
25
* MUZYKA
26
* MODA I URODA
27
* KUCHENNY ZAKĄTEK
28
* KRÓLESTWO MATEMATYKI 31
* SPORTOWE WIEŚCI
32
* ENGLISH NEWSPAPER
33-38
* DEUTSCHE ZEITUNG
39-44
* SZKOLNA GALERIA
45
* KĄCIK LITERACKI
46-49
* ROZMAITOŚCI
50
ZWYCZAJE I TRADYCJA
2
JEDYNKA 9/05/2016
DZIEŃ MATKI W POEZJI
Juliusz Słowacki
♥♥♥♥
"Do matki"
Zadrży ci nieraz serce, miła matko moja,
Widząc powracających i ułaskawionych.
Kląć będziesz, że tak twarda była na mnie zbroja
I tak wielkie wytrwanie w zamiarach szalonych.
Wiem, żebym ci wróceniem moim lat przysporzył;Mów, kiedy cię spytają, czy twój syn powraca,
Że syn twój na sztandarach jak pies się położył
I choć wołasz, nie idzie - oczy tylko zwraca.
Oczy zwraca ku tobie... więcej nic nie może,
Tylko spojrzeniem tobie smutek swój tłumaczy;
Lecz woli konający - nie iść na obrożę,
Lecz woli zamiast hańby - choć czarę rozpaczy!
Przebaczże mu, o moja ty piastunko droga,
Że się tak zaprzepaścił i tak zaczeluścił;
Przebacz... bo gdyby nie to, że opuścić Boga
Trzeba by - toby ciebie pewno nie opuścił.
♥♥♥♥
Słowa Twoje zawsze koją,
dom Twój moją jest ostoją.
Twe porady sobą chłonę,
miłość składam w Twoje dłonie.
Tak przykładnie przy mnie trwasz,
dajesz wszystko mi, co masz.
Spokój w Tobie niesłychany,
serca ciepłem rozświetlany.
Twarz - natura wygładzona,
czasem wprost nie poruszona.
Słów brakuje Twej osobie
i nikt się nie równa Tobie!
A mi właśnie jest to dane,
mieć tak wyjątkową Mamę!
♥♥♥♥
ks. J. Twardowski
"Dziękuję"
dziękuję za twoje włosy
nie malowane na obrazach
za twoje brwi podniesione na widok anioła
za piersi karmiące
za ramiona co przenosiły Jezusa przez zieloną
granicę
za kolana
za plecy pochylone nad śmieciem w lampie
za czwarty palec serdeczny
za oddech na szybie
za ciepło dłoni na klamce
za stopy stukające po kamiennych schodach
za to że ciało może prowadzić do Boga
♥♥♥♥
K.I. Gałczyński
"Spotkanie z matką" (fragmenty),
Ona mi pierwsza pokazała księżyc
I pierwszy śnieg na świerkach
I pierwszy deszcz.
Byłem wtedy mały jak muszelka,
A czarna suknia mojej matki,
Szumiała jak Morze Czarne...
♥♥♥♥
Józef Czechowicz
"O matce"
rano tęcza na ścianie odbita z lusterka
falisty brzęk zegara wydobywa na jaw
maj się sadem puszystym jak chmura rozćwierkał
w oknie które granicą jest izby i maja
powiewają tu matki ciemne ciche ręce
przebywają tęczowy refleks czy wodospad
nad obrusem ciemnieją ciszej i goręcej
mimo zmarszczek szept smutny niemyślaną groźbą
matko zbudzony patrzę spod rzęs trawy leżąc
matko twe siwe oczy płaczą nade mną może wiatr
jestem tu choć daleko na innym wybrzeżu
twój ostatni kwiat
tak mało wiesz o synu chodząca wśród gromnic
tyle że spajam głazy rymów
tyle że nie mogę zapomnieć
płomienia dymu
jak nikt inny jesteś pośród ludzi
mówić cóż mówić drżeć z niemocy słów
żebyś młoda i piękna w uśmiech mogła wrócić
znów
ZWYCZAJE I TRADYCJA
3
JEDYNKA 9/05/2016
BIERZMOWANIE ­ NAJWAŻNIEJSZY
SAKRAMENT GIMNAZJALISTÓW
Bierzmowanie wraz z chrztem i Eucharystią stanowią trzy sakramenty wtajemniczenia
chrześcijańskiego. Podobnie jak podczas Pięćdziesiątnicy Duch Święty zstąpił na każde­
go ochrzczonego, który prosi o dar Ducha Świętego. Umacnia go i wspiera do dawania
świadectwa o Chrystusie. Bierzmowanie jest sakramentem, który jest dopełnieniem
chrztu i w którym zostajemy obdarzeni Duchem Świętym. Kto w wolności decyduje się na
życie jako dziecko Boże i poprzez znaki nałożenia rąk namaszczenia krzyżmem prosi
o Ducha Bożego, otrzymuje siłę, aby świadczyć o Bożej miłości i potędze słowem i czy­
nem. Staje się wówczas pełnoprawnym, odpowiedzialnym członkiem Kościoła katolickie­
go. Skutki bierzmowania są następujące: udoskonala łaskę chrztu, głębiej zakorzenia nas
w synostwie Bożym, ściślej jednoczy nas z Chrystusem, pomnaża w nas dary Ducha
Świętego i udoskonala naszą więź z Kościołem. Podczas bierzmowania na duszy
ochrzczonego chrześcijanina zostaje odciśnięte niezatarte duchowe znamię, które można
otrzymać tylko raz.
Barbara Żywczak, kl. III
17 maja uczniowie klas
trzecich z parafii pod wezwaniem
św. Klemensa w Zawoi Centrum
przyjęli sakrament bierzmowania,
którego udzielił im ksiądz biskup
Damian Muskus.
O godzinie 17:20 kandydaci zgromadzili się w kościele. Po
odśpiewaniu litanii odbyło się
uroczyste przywitanie szafarza.
Msza święta rozpoczęła się
o 18:00. Młodzież ustawiła się
w dwóch rzędach. Pani Renata
Borowy wraz z panem Antonim
Malczykiem, przywitawszy Jego
Ekscelencję, poprosili o udzielenie potrzebnych łask bierzmowanym. Biskup powitał wszystkich
zgromadzonych.
Słowo Boże przeczytał
Wiktor Ostrowski uczęszczający
do Gimnazjum nr 2 w Zawoi
Wilcznej. Psalm odśpiewała Kamila Szczurek. Po odczytaniu
Ewangelii nadszedł czas na kazanie wygłoszone przez biskupa
Damiana Muskusa. Następnie
wybrani kandydaci odczytali modlitwę wiernych, po czym złożono dary. Wszyscy bierzmowani
zostali namaszczeni krzyżmem
świętym, który umocnił ich do
mężnego wyznawania wiary, komunię przyjęli pod dwoma postaciami (chleba i wina). Na koniec
biskup poświęcił krzyże, będące
pamiątkami sakramentu. Gdy
uroczystość dobiegła końca, zrobiono zdjęcia, po czym wszyscy
udali się do swoich domostw.
Naszym zdaniem msza minęła bardzo szybko. Przyjęcie sakramentu bierzmowania jest
niesamowitym przeżyciem. Cieszymy się, że zostaliśmy prawdziwymi chrześcijanami.
Agnieszka, Malczyk,
Sabina Chowaniak, kl. III
foto: R. Hutniczak
http://parafiazc.infozawoja.pl
4
ZWYCZAJE I TRADYCJA
JEDYNKA 9/05/2016
MAJÓWKA
Maj jest w Kościele miesiącem szczególnie poświęconym czci Matki Bożej. Słynne „ma­
jówki” ­ nabożeństwa, odprawiane wieczorami w kościołach, przy grotach, kapliczkach
i przydrożnych figurach na stałe wpisały się w krajobraz Polski.
Nabożeństwa majowe nazywamy potocznie majówką.
W Kościele katolickim nabożeństwa poświęcone są ku czci Matki Bożej, wtedy odmawiamy
Litanię Loretańską a także Pod
Twoją Obronę. W Zawoi majówki śpiewamy w kościołach, również osoby, które mają niedaleko
domu kapliczki, tam chwalą Bożą
Rodzicielkę.
Nabożeństwa majowe do
Polski wprowadzili jezuici w Tarnopolu, misjonarze w Warszawie,
ksiądz Golian w Krakowie a także we Włocławku biskup Marszewski.
W naszym kraju od wielu
lat ustalił się stały porządek nabożeństwa majowego. Składa się
nań: wystawienie Najświętszego
Sakramentu, odśpiewanie Litanii
Loretańskiej (znanej w Kościele
od 1531 r. - Sanktuarium Matki
Bożej w Loreto), antyfony Pod
Twoją obronę, pouczenie lub duchowe czytanie i błogosławieństwo
Najświętszym
Sakramentem.
W Polsce pierwsze odnotowane nabożeństwa majowe zostały wprowadzone w 1838 r.
przez jezuitów w Tarnopolu.
W połowie XIX w. „majówki”
odprawiane już były w wielu
miastach, m.in. w Warszawie
w kościele Św. Krzyża, w Krakowie, Płocku, Toruniu, Nowym
Sączu, Lwowie i Włocławku.
****
Litania
Loretańska, która jest
główną
częścią
nabożeństw
majowych,
powstała praw-
dopodobnie już w XII w. we
Francji. Zebrane wezwania sławiące Maryję Pannę zatwierdził
11 czerwca 1587 r. papież Sykstus V. Swoją nazwę zawdzięcza
włoskiej miejscowości Loreto,
gdzie była niezwykle popularna.
Ponieważ często modlący się dodawali do niej własne wezwania,
w 1631 r. Święta Kongregacja
Obrzędów zakazała dokonywania
w tekście samowolnych zmian.
Nowe wezwania posiadały aprobatę Kościoła i wynikały z rozwoju mariologii. W Polsce jest
o jedno wezwanie więcej.
W okresie międzywojennym, po
zatwierdzeniu przez Stolicę Apostolską uroczystości Najświętszej
Maryi Panny Królowej Polski, za
zgodą papieża Piusa XI, do Litanii dołączono wezwanie "Królowo Polski".
Maria Woźniak kl. VI
5
TRADYCJE I ZWYCZAJE
JEDYNKA 9/05/2016
BOŻE CIAŁO
Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, Boże Ciało jest jednym z głów­
nych świąt obchodzonych w Kościele katolickim. Choć świadomość niezwykłego cudu
przemiany konsekrowanego chleba i wina w rzeczywiste Ciało i Krew Chrystusa towarzy­
szyła wiernym od początku chrześcijaństwa, jednak trzeba było czekać aż dziesięć stule­
ci, zanim zewnętrzne przejawy tego kultu powstały i zadomowiły się w Kościele
Katolickim.
Uroczystość Bożego Ciała,
która wyrosła z adoracyjnego
kierunku pobożności eucharystycznej, rozwijającej się na Zachodzie od przełomu XI i XII
wieku, organizowana jest obecnie
po uroczystości Trójcy Świętej
(w czwartek). Fundamentem
ustanowienia uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa były objawienia bł. Julianny
z Cornillon. Pod ich wpływem
bp Robert ogłosił w 1246 r. święto Bożego Ciała, początkowo tylko dla diecezji Liege.
W 1252 r. legat papieski rozszerzył obchodzenie tego święta na
Germanię, natomiast papież
Urban IV bullą “Transiturus”
z 1264 r. ustanowił Boże Ciało
świętem obowiązującym w całym
Kościele jako “zadośćuczynienie
za znieważanie Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, błędy
heretyków oraz uczczenie pa-
miątki ustanowienia Najświętszego Sakramentu”.
Niestety, śmierć Urbana IV uniemożliwiła ogłoszenie bulli.
Uczynił to papież Jan XXII
(w 1334 r.), natomiast papież Bonifacy IX zadecydował w 1391 r.,
aby wprowadzić święto tam,
gdzie jeszcze nie było obchodzone.
W Polsce pierwszy raz odbyła się
ta uroczystość w 1320 r. w diecezji krakowskiej za sprawą decyzji bp Nankiera, a pod koniec
XIV wieku święto Bożego Ciała
obchodzone było już we wszystkich diecezjach. Chrystus ustanowił Najświętszy Sakrament
podczas Ostatniej Wieczerzy. Ten
moment opisali trzej Ewangeliści: Marek, Łukasz i Mateusz,
a także św. Paweł Apostoł. Kościół głosi, że obecność Jezusa
Chrystusa pod postaciami chleba
i wina opiera się na słowach Jezusa: ”To jest Ciało moje… To
jest Krew moja”.
W tym dniu odbywają się
procesje z Najświętszym Sakramentem, które zostały wprowadzone później niż samo święto.
Udział w procesji to publiczne
wyznanie wiary.
Ponadto w Polsce od czasów rozbiorów udział w procesji to
świadoma manifestacja wiernych
swej przynależności narodowej.
Po II wojnie światowej procesje
Bożego Ciała stają się symbolem
jedności narodu i wiary. Były też
okresy, gdy w Polsce władze komunistyczne zakazywały urządzania takich przemarszów
wiernych ulicami miast lub drogami wiejskimi. Niepodporządkowanie
się
tym
rozporządzeniom groziło dotkliwymi sankcjami.
foto: R. Hutniczak
http://parafiazc.infozawoja.pl
6
ZWYCZAJE I TRADYCJA
JEDYNKA 9/05/2016
AUSCHWITZ ­ BYŁY NIEMIECKI NAZISTOWSKI
OBÓZ KONCENTRACYJNY I ZAGŁADY
Auschwitz to muzeum i miejsce pamięci, które każdy Polak powinien zobaczyć. Dla
całego świata jest symbolem ogromnego terroru i ludobójstwa. Przerażający może być
fakt, iż ziemia, którą wiele osób zwiedza, posiada krwawą historię. Miliony ludzi przeżyło
prawdziwe piekło. Auschwitz wstrząsa każdym zwiedzającym.
Obóz został utworzony przez
Niemców w 1940 roku na terenach Oświęcimia włączonego do
III Rzeszy Niemieckiej. Powstał
w wyniku powiększającej się
liczby aresztowanych Polaków.
Oddzielony od świata zewnętrznego drutem kolczastym. Teren
kontrolowali esesmani z załogi
KL Auschwitz. Obóz był miejscem, gdzie wyniszczano więźniów, a także tzw. ośrodkiem
zagłady Żydów.
W Auschwitz znajdowali
się m.in. Żydzi, Polacy, Romowie, radzieccy jeńcy wojenni, homoseksualiści.
Więźniowie
zostali specjalnie oznaczeni.
Trójkąt czerwony oznaczał więźniów politycznych, zielony kryminalistów,
czarny
osoby
aspołeczne, fioletowy świadczył
o przynależności do Kościoła
świadków Jehowy, różowy homoseksualistów.
Wstawano o wczesnych godzinach porannych. Dźwięk gongu
nakazywał
wszystkim
pojmanym dokonanie porządków
w izbach mieszkalnych. Następ-
nie w mizernych warunkach więźniowie myli się,
załatwiali fizjologiczne
potrzeby, pili “kawę”,
bądź “herbatę”. Drugi
gong oznajmiał nakaz
ustawienia się w rzędach
na placu apelowym. Potem więźniowie wykonywali pracę, która trwała
jedenaście godzin. Posiadali
przerwę na posiłek trwającą godzinę, czasem dwie, bądź jedynie
trzydzieści minut. Zanim nadszedł zmierzch, wracali do obozu. O 19.00 odbywał się apel, po
którym otrzymywano kolację. Po
zjedzonym posiłku mieli czas
wolny. Dźwięk gongu był oznaką, że wszyscy więźniowie muszą być w swoich izbach.
Kolejny gong oznaczał trwającą
od dwudziestej pierwszej ciszę
nocną.
Więźniowie otrzymywali trzy
posiłki każdego dnia. Rano dostawali niewielką ilość gotowanej
wody z odrobiną kawy zbożowej,
ewentualnie wywar z ziół. Na
obiad podawano niesmaczną zupę. Kolację stanowiło 300 gramów czarnego chleba, 25
gramów kiełbasy lub margaryny,
bądź mała porcja marmolady czy
sera. Więźniom doskwierał głód,
a także przemęczenie spowodowane ciężką pracą. Wielu zmarło
z powodu wyniszczenia organizmu.
Karano m.in. za załatwianie
potrzeb fizjologicznych, palenie
papierosów w czasie przeznaczonym na pracę, za próbę popełnienia samobójstwa, noszenie
ubrania niezgodnego z regulaminem, staranie się o zdobycie dodatkowego
pożywienia.
Przykładową karą była chłosta,
egzekucja, rozstrzelanie, szubienica, śmierć głodowa.
27 stycznia 1945 roku wyzwolenia doczekało się siedem
tysięcy więźniów. Do Oświęcimia wkroczyli żołnierze Armii
Czerwonej. Warto wspomnieć, że
władze SS próbowały zatrzeć
ślady popełnionych zbrodni.
Przeraża mnie historia Auschwitz. Pojmani zostali pozbawieni wszelkiej godności. Żyli
w okropnych warunkach. Przechodzili prawdziwe piekło.
Wiem, że nie przetrwałabym
w takim obozie nawet jednego
dnia. Uważam, że powinniśmy
pamiętać i modlić się za wszystkich jeńców, którzy znaleźli się
w “Obozie Zagłady”. Na koniec
pragnę zacytować słowa Z. Nałkowskiej “Ludzie ludziom zgotowali ten los”. Trudno uwierzyć,
że ktokolwiek był zdolny do takich wykroczeń, do tak dużej
zbrodni przeciw ludności, moralności. Osoby, które czerpały radość z cierpienia innych, musiały
wyzbyć się wszystkich cech
ludzkich.
Agnieszka Malczyk, kl. III
7
ZWYCZAJE I TRADYCJA
JEDYNKA 9/05/2016
AUSCHWITZ ­ LUDZIE LUDZIOM ZGOTOWALI
TEN LOS
"Dziś Oświęcim razem z okolicami jest pusty. Międzynarodowy cmentarz, ciągnący się na
przestrzeni kilkunastu kilometrów. Okoliczna ziemia czerwieni się kroplami jarzębin ­
nieprzeliczonymi jak krople krwi, które na nią padały przez szereg lat".
Dymy nad Birkenau Seweryna Szmaglewska
Niedawno uczestniczyłem
w obowiązkowej (dzięki Bogu!),
programowej wycieczce szkolnej
do Muzeum Auschwitz - Birkenau – byłego nazistowskiego
obozu śmierci i zagłady. Wyprawa ta zmusiła nas wszystkich do
refleksji. Pragnę podzielić się
swoimi przemyśleniami.
Brama. Dla nas początek,
dla wielu koniec. Ironiczne „Arbeit macht frei” („Praca czyni
wolnym”), górujące nad naszym
głowami. Patrząc na ten powyginany napis, natychmiast ogarnęła
mnie złość. Jako osoba, która żywo interesuje się tematem II wojny światowej, miałem pełną
świadomość tego, co zaraz zobaczę. Mimo to ta złość! Złość, że
to wszystko jest jednak prawdą,
że osoby, które zapominają o Auschwitz, ba, że osoby, które mówią, iż Auschwitz nie istniało,
jednak się mylą. Bo lepiej dla nas
wszystkich byłoby, aby obóz Auschwitz – Birkenau nigdy nie istniał...
Zaczynamy zwiedzanie.
Została przydzielona nam pani
przewodnik, na oko kobieta
sześćdziesięcioletnia. Liczyłem,
iż zacznie od początku, niestety
było inaczej, a fakt ten wywołał
u mnie lekką irytację (bardzo nie
lubię, gdy ktoś zaczyna opowieść
od środka). Zamiast genezy obozów oraz początków konfliktu
otrzymaliśmy dużą dawkę infor-
macji liczbowych - ilość zabitych
osób, liczba komendantów obozu, lata działalności placówki,
ilość miejsc, liczba poszkodowanych narodów itd.
Wchodzimy do kolejnych
bloków. Z podpiętych słuchawek
dochodzi głos sześćdziesięciolatki: „Ten murowany budynek mieścił w sobie zarząd obozu”.
Naszła mnie myśl - „Co czuły
osoby na stanowiskach kierowniczych w Oświęcimiu? To od nich
zależało czyjeś być albo nie być.
Z powodu zwykłej zachcianki
mogli zamordować każdego
więźnia i to bez konsekwencji.
Czy po dniu pracy byli w stanie
tak po prostu wrócić do swoich
żon, czy mogli bez trosk pograć
w piłkę z własnymi dziećmi, zapominając, że przed godziną zabili kilkudziesięciu rówieśników
ich pociech?” Przeszedł mnie
dziwny dreszcz – chyba nie
mógłbym tak żyć.
Na ściany, podłogi, cegły, padła
tu krew i opowiada o ludziach,
którzy tu ginęli. Zostali tam,
gdzie polała się ich krew. To nic,
że ściany później zabielono wap­
nem.
Te ściany są nadal czerwone.
„Budynek numer 11, nazywano go blokiem śmierci”- mówi
przewodniczka i uchyla przed nami drzwi. Wewnątrz napotykamy
na ściany wypełnione zdjęciami.
Niestety, nie były to wesołe fotografie z rodzinnych spotkań ani
ujęcia pięknych, wystrojonych
kobiet. Nie były to również obrazy z beztroskich wakacji. Były
to okropne fotografie obozowe
osób, które poniosły śmierć
w tym miejscu. Ciężko było patrzeć w ich oczy; oczy pełne bólu, gniewu i smutku. Ale nie
tylko to mnie uderzyło. Na fotografiach widniało wiele twarzy,
które nie wyrażały już dosłownie
niczego. Tak jakby ktoś usunął
z nich człowieczeństwo, pozostawiając bezwładne ciało. Przeraziło mnie to i skłoniło do
kolejnych rozważań. „Dlaczego
ludzka nienawiść jest w stanie
posunąć się do takiego stopnia
okrucieństwa?”
Wychodzimy na zewnątrz,
wkraczamy na mały, zamykany
dziedziniec koło ‘jedenastki’.
Widzimy ścianę. Pani oprowadzająca nas po obozie zabrała nas
na bok. Opowiada: „Jest to wyjątkowe miejsce. Tutaj od strzału
w głowę zginęło tysiące osób.
Jesteśmy obok Ściany Śmierci”
Pani przewodnik prosi o minutę
ciszy. Widzimy kwiaty oraz znicze. Wokół modlący się ludzie.
Czy miłość jest w stanie zwyciężyć nieludzkie okrucieństwo?
8
„Moi drodzy, popatrzcie
tutaj. Tyle przedmiotów udało się
zachować po ucieczce Niemców
w czterdziestym piątym” - powiedziała nieco zasapana już
przewodniczka w kolejnym bloku. Widzę szklane szyby, a za nimi tony ludzkich włosów,
następnie tysiące par butów,
garnków, ubrań i innych rzeczy
potrzebnych do zwyczajnego życia. Wstrząsnęło mną ponownie.
Poczułem się dziwnie, myśląc do
jak wielkiej grupy osób musiały
należeć te przedmioty, jak wiele
historii musiało się z nimi łączyć?
Jakaś dziwna, bezkształtna masa
nagości pokrywającej się gęsią
skórką i siniejącej coraz bardziej
na wietrze. Wzrok obserwuje
zdeformowane figury kobiet sta­
rych, które powinny unikać pu­
blicznego obnażania, postacie
ongiś otyłe, obecnie zwiotczałe
i obwisłe.
Wchodzimy do kolejnego
budynku. Czytam teksty umieszczone na ścianie, przyglądam się
okropnym zdjęciom kobiet. Zastanawiam się, co spowodowało
tak nienaturalny wygląd ciał, gdy
nagle odzywa się pani przewodnik: „Jesteśmy w bloku, w którym urzędował doktor Mengele.
Przeprowadzał on eksperymenty
pseudomedyczne na kobietach
i dzieciach”. Wtedy i ja poczułem nienawiść. Do jakiego stopnia trzeba wierzyć w jakąś ideę,
do jakiego stopnia trzeba być nieczułym, by traktować innego
człowieka jako nic, jako próbkę,
zabawkę? W tym momencie byłem bardzo ciekaw, czy szaleniec
Mengele zapłacił za swoje czyny.
ZWYCZAJE I TRADYCJA
Niemożność ratowania się budzi
strach. Brak sił do walki ozna­
cza zagładę. Teraz dopiero docie­
rają do świadomości słyszane
wcześniej słowa SS­mana: Hier
ist ein Yernichtunslager (Tu jest
obóz zagłady).
Pośród wszystkich budynków, które widzieliśmy w Auschwitz największe wrażenie
wywarł na mnie blok, który specjalnie nie był konserwowany
przez władze muzeum. Można
powiedzieć, że odwiedzając go,
cofałeś się do wojennej codzienności Polski, do okrutnej codzienności więźniów. Widzę
odrapane ściany, stare meble,
drzwi i lampy, oryginalną lamperię oraz wykładziny. I coś mnie
tknęło. Coś poruszyło. Bardzo
chciałem tam być, ale i jednocześnie bardzo chciałem opuścić już
to miejsce. Przechadzając się
między pomieszczeniami, miało
się przerażające wrażenie, że zaraz wpadnie do nich esesman, że
wartownik zawoła na apel. Wrażenie potęgował marsz do podziemi, wizyta w celi, gdzie
śmiercią głodową zmarł św.
Maksymilian Maria Kolbe. Idziemy nieco dalej. Ciemno. „Marysiu, powiedz w dyrekcji, że padła
nam tutaj żarówka.” Nie rezygnujemy z dalszego zwiedzania.
„Cele te miały dziewięćdziesiąt
na dziewięćdziesiąt - kwadrat,
a pakowali do nich po trzech,
czterech. Często brakowało im
powietrza i po prostu się dusili.”dodaje prowadząca wycieczkę.
Przeszły mnie ciarki i jakoś ciężej się oddychało. Paradoksalnie
chyba dopiero w tych ciemnościach zobaczyłem okrucieństwo
hitlerowców.
JEDYNKA 9/05/2016
Mój bóg rozwiał się tam na nie­
bie nad krematoriami. Lazur
atakowany krzykiem rozpaczy
nie pękł, nie przepaliły się war­
stwy atmosfery pod stopami
wszechmogącego i wszechobo­
jętnego widza. Teraz już przesta­
łam oczekiwać sprawiedliwości
z miejsca, z którego można się
tylko spodziewać deszczu, śniegu
albo słońca.
Wychodzimy. Świeci słońce. Przechodzimy kilka uliczek.
Naszym oczom ukazuje się kopczyk, za nim budowla. Już mi się
nie podoba. Przed wejściem słyszę przewodniczkę: „Moi drodzy,
proszę was, abyście zachowali
powagę i szacunek. W tym miejscu okrutną śmiercią zginęło
wielu więźniów. Chodzicie po
miejscu ich zagłady.” Wchodzimy i znów to uczucie. Uczucie,
że wróciłem do tamtych lat. Albo
że tamte lata wróciły do mnie.
Zobaczyłem dziwne dziury w dachu. „Tymi wnękami naziści
wpuszczali do komór śmiertelny
cyklon B” - opowiadała sześćdziesięciolatka. Wywołało to
u mnie ponownie złość i masę
pytań, które przetaczały się przez
głowę. W pomieszczeniu obok
stały olbrzymie piece krematoryjne. Dobrze wiedziałem, do
czego służyły. „Przybyliście tutaj
nie do sanatorium, tylko do niemieckiego obozu koncentracyjnego, z którego nie ma innego
wyjścia jak przez komin.” Przypomniałem sobie słowa zastępcy
komendanta obozu Karla Fritzscha. Próbowałem nawet wyobrazić sobie taką śmierć, to
niemożliwe. Ponowie ciarki. Wychodzę.
9
ZWYCZAJE I TRADYCJA
Oprowadzająca informuje
nas, iż to wszystko, co chciała
pokazać nam w Oświęcimiu. Na
dalszą część zwiedzania musimy
przejechać 3 km do Brzezinki.
Chwila odpoczynku, by pozbierać myśli i załatwić potrzeby fizjologiczne. Jedziemy do obozu przykrywały włosy.
Auschwitz II (Birkenau). Kilka
W trakcie marszu sześćminut jazdy i jesteśmy.
dziesięciolatka opowiada nam
Jest rok 1943, gdy punkt ciężko­ pewną historię. W roku dwutyści obozu spoczywa w Birkenau. sięcznym obóz odwiedza wraz
Oświęcim stał się częścią repre­ z grupą innych zwiedzających
zentacyjną, którą ukazuje się Niemiec w podeszłym wieku.
światu. Ślad roku 1940 został za­ Przygląda się fotografii umiesztarty. Umilkły jęki mężczyzn ka­ czonej na rampie i spokoju nie
daje mu jedna z sylwetek hitleranych "słupkiem", umilkły na
rowców. Przygląda się i rozpochwilę salwy w bloku 11, umilkło znaje własnego ojca. Wraca do
skrzypienie wozów z ciałami roz­ ojczyzny po albumy z dawnych
strzelanych, smuga krwi, która lat. Wszystko się potwierdza. Jest
została za wozami, wsiąkła w zie­ w szoku, bo ta bolesna prawda
mię.
była przed nim ukrywana przez
całe życie. Nikt z rodziny nie
wspominał o zbrodniczej działalności jego rodziciela. Opowieść
daje do myślenia. Z jednej strony
na jego miejscu chyba nigdy więcej nie pojawiłbym się w Polsce,
miałbym potworne wyrzuty sumienia, wstydziłbym się swojego
pochodzenia i najchętniej wyWchodzimy pod murowa- rzekłbym się ojca. Z drugiej stroną wieżą strażniczą. Rozglądam ny – ktoś kiedyś powiedział:
się. Widzę ogromny teren wypeł- „Nie wińmy dzieci za czyny roniony blokami bądź ruinami bu- dziców.” Czymże zawinił kilkudynków, widzę tory kolejowe letni wtedy dzieciak, by miał
z rampami do wyładowywania nosić teraz na barkach brzemię
ludzi i kominy. Pełno kominów, grzechów ojca?
Dochodzimy do dziwnego
które niczym drzewa wyrastają
pomnika.
Betonowe schodki,
przy gruzowiskach. Birkenau romarmurowe tablice. Wibi wrażenie, Birkenau przeraża. czarne,
dzieliśmy kilkanaście takich taPodążamy za panią przewodnik. blic, każda w innym języku:
Mijamy rampy, słuchamy o fatal- „Niechaj na wieki będzie
nych warunkach w wagonach.
rozpaczy
Podążamy wzdłuż torów. Okrop- krzykiem
nie wieje. Kolejna rzecz, która i przestrogą dla ludzko­
wywołała moją irytację – osobom ści to miejsce, w którym
z długimi włosami ciężko było hitlerowcy wymordowali
się skupić, gdyż pole widzenia około półtora miliona
JEDYNKA 9/05/2016
mężczyzn, kobiet i dzieci,
głównie Żydów z róż­
nych krajów Europy.”
Tekst wprawiał w zadumę. Liczby (znowu one!) ponownie przerażały. Znowu zastanawiałeś się,
do czego zdolny jest człowiek.
W tym miejscu dało się poczuć
lęk człowieka przed człowiekiem.
Skręcamy na lewo. Kilkanaście metrów od monumentu
wyjątkowe ruiny. Przewodniczka
wyjaśnia: „Gdy Niemcy uciekali
z Brzezinki, wysadzili najokrutniejsze dowody ich działalności.
To ruiny ogromnych komór gazowych. Naziści wmawiali ofiarom, iż będą brali kąpiel, mówili
im, by zapamiętali, na którym
wieszaku powiesili swoje ubrania, aby potem je odnaleźć.
Oprawcy zamontowali wewnątrz
nawet prysznice, z których niestety nigdy nie popłynęła woda”.
Wyobraziłem sobie tę sytuację
i poczułem strach, serce zabiło
zdecydowanie szybciej. Gdybym
to ja był pewien, że to tylko
prysznic, że zaraz czysty wyjdę
z powrotem do swojego baraku,
a w rzeczywistości szedłbym na
pewną śmierć?
10
„Spieszcie się SS­mani,
zacierajcie ślady. Nie zatrzecie
wszystkiego. Choć cząstka tego,
co robiliście pozostanie na świa­
dectwo. Wybuchnie prawda. Zie­
mia opowie ją ludziom”.
Odeszliśmy od miejsca,
gdzie znajdowały się komory gazowe. Kierujemy się do bloków
mieszkalnych. Część z tych budynków wymaga kosztownej
konserwacji. Usłyszałem, że taki
zabieg na jednym budynku kosztuje ok. 30 milionów złotych.
W tym miejscu pojawiają się pytania: Czy należy przywracać im
‘świetność’? Czy za dziesięć,
dwadzieścia, pięćdziesiąt, sto lat
nikt nie wmówi nam, iż to propagandowe dzieła współczesnych
budowniczych? Czy może ważniejsza jest kondycja bloków i ich
jak najlepsze zachowanie? Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie, czytając raz po raz nagłówki
zagranicznych gazet - „polskie
obozy zakłady”.
Rzędy baraków, pasy naelektry­
zowanych drutów, długie, ginące
w mroku obozy obskoczyły doko­
ła i nie ma spomiędzy nich wyj­
ścia. Budujące się w dali nowe
odcinki, nowe większe baraki
budzą lęk na myśl, że Niemcy ca­
łą Polskę, cały świat, całą ludz­
kość
umieszczać
pragną
w koncentracyjnych obozach,
planowo, przez długie miesiące
i lata.
Wchodzimy do jednego
z zachowanych drewnianych baraków. Widzę rzędy piętrowych
łóżek, na których spało kilkanaście osób. Niegdyś panował tu
nieopisany smród i wybuchały
niezliczone zarazy. Najgorszą sytuację miały osoby śpiące przy
ZWYCZAJE I TRADYCJA
samej ziemi – nocą żery urządzały gryzonie. Wzdrygnąłem się.
Zwróciłem uwagę na liczne napisy umieszczone na czerwonych
cegłach pieców i ścian. Można
było dostrzec tam m. in. „R.I.P”
(Rest in peace – Spoczywaj
w pokoju), serduszka, imiona
wraz z datą odwiedzin. Osoba
oprowadzająca wycieczkę wyjaśniła, iż w żadnym wypadku nie
są to dzieła więźniów obozu, lecz
niektórzy ze zwiedzających nie
potrafią się zachować. Zawrzało
we mnie. Jak można być do tego
stopnia ignorantem i, nazwijmy
rzeczy po imieniu, głupcem, by
w takim miejscu, w czasach,
w jakich żyjemy, zostawiać tego
rodzaju ‘pamiątki’? Chociażby
przez szacunek dla ofiar powstrzymałbym się. Znajdowaliśmy się przecież na jednym
wielkim cmentarzysku. Na tym
kończyła się wycieczka. Wycieczka w przeszłość. Wycieczka
w otchłanie ludzkiej nienawiści,
w otchłanie ludzkiego zła.
Jedna tylko rzecz zajmuje jej
myśl, której zrozumieć nie może
i nie może przestać się nią zaj­
mować. Powtarza ciągle to sa­
mo: ­ Przecież Niemcy to ludzie.
I my, Żydzi, też ludzie. Tak? My,
Żydzi, jesteśmy ludźmi i Niemcy
są również ludźmi.
Oświęcim wywarł na mnie
nieopisane
wrażenie. To,
co zdarzyło
się w obozie
koncentracyjnym ponad
siedemdziesiąt lat temu,
do dziś woła
JEDYNKA 9/05/2016
o pomstę do nieba. Będąc tam,
zwiedzający oczyma wyobraźni
może ujrzeć cierpienie drugiej
osoby. Uczucie lęku oraz współczucie każdy zapamięta do końca
życia. Obóz Auschwitz – Birkenau był miejscem, w którym
Niemcy usunęli kompletnie człowieczeństwo z człowieka, jest to
miejsce, gdzie skrajny nacjonalizm zebrał najkrwawsze żniwa.
Do tej pory próbuję znaleźć odpowiedź na ogrom pytań, które
pojawiły się podczas zwiedzania.
– Kim trzeba być, by wyrządzić
drugiemu coś tak okrutnego?
Dlaczego jest w nas tyle zła, nienawiści i nietolerancji? Dlaczego
nie możemy zaakceptować odmiennej religii, narodowości
bądź orientacji seksualnej? Czy
odpowiedzialnych za zbrodnie
oświęcimskie można w ogóle nazwać ludźmi? Dlaczego nikt nie
powstrzymał hitlerowców? Dlaczego?!
Dziś wojna jest dla nas czymś
odległym, żyjemy w dostatku,
w pokoju i często w niewiedzy,
ale tak długo, jak Państwowe
Muzeum Auschwitz-Birkenau
w Oświęcimiu będzie istnieć,
a pamięć o zamordowanych będzie przekazywana kolejnym pokoleniom, my, Polacy, możemy
śmiało mówić, iż wygraliśmy II
wojnę światową.
Kacper Pająk, kl. III
PORADNIK JĘZYKOWY
11
JEDYNKA 9/05/2016
KONSTYTUCJA 3 MAJA
W polskiej tradycji utrwalił się zapis „Konstytucja 3 Maja”, bo dzień „3 Maja” jest
świętem. Językoznawcy powinni to wziąć pod uwagę…
grafii i ortoepii. W polskiej tradycji utrwalił się zapis Konstytucja
3 Maja (miesiąc wielką literą), bo
przecież dzień 3 Maja jest świętem, a wszystkie nazwy świąt pisane są wielkimi literami (1
Maja, 15 Sierpnia, 11 Listopada).
Nie może więc być inaczej w odniesieniu do określenia Konstytucja 3 Maja, a nawet wyrażenia
Święto Konstytucji 3 Maja, choć
w tym drugim wypadku słowo
święto nie wchodzi do nazwy
Odpowiadam. Zgodnie z regułą własnej, a zatem nie powinno
[73] zawartą w Wielkim słowni- być tak zapisywane.
ku ortograficznym PWN pod redakcją
prof.
Edwarda Nie będę daleki od prawdy, jeśli
Polańskiego należy pisać Kon­ powiem, że w większości opracowań historycznych (jeśli nie we
stytucja 3 maja, gdyż jest to tytuł aktu prawnego, a w takim wszystkich!), w encyklopediach,
wypadku jedynie pierwszy wyraz w leksykonach i w dokumentach
wymaga wielkiej litery. Tak samo państwowych można zobaczyć
pisze się Edykt nantejski, Uni- tekst… z rzekomym błędem ortowersał połaniecki, Statut wiślicki, graficznym: „Konstytucja 3 Maja
Deklaracja praw dziecka, Ustawa to ustawa zasadnicza z 1791 r.,
o wychowaniu w trzeźwości uchwalona podczas obrad Sejmu
i przeciwdziałaniu alkoholizmo- Czteroletniego przez stronnictwo
wi, Kodeks pracy, Karta nauczy- patriotyczne jako rezultat komciela. Wyjątkowo wszystkie promisu ze stronnictwem królewczłony mają wielką literę w tytu- skim, będąca wynikiem dążeń do
łach Stary Testament, Nowy Te- naprawy stosunków wewnętrzstament,
Magna
Charta nych”.
Libertatum, Pismo Święte, Biblia
Tysiąclecia, Księga Powtórzone- Pora coś wyjaśnić… Otóż do
końca 1970 r. (sic!) słowniki orgo Prawa, Dzieje Apostolskie.
tograficzne podawały pisownię…
Tylko… kto o tym wie? Kto ma Konstytucja 3 Maja. W czerwcu
świadomość tego, że pisze się 1971 r. językoznawcy i kodyfikaKonstytucja 3 maja? Nie skłamię torzy od ortografii zdecydowali
zbytnio, jeśli powiem, że… nie- się na śmielsze poprawki w piwiele osób, właściwie jedynie te sowni. Wśród takich innowacji,
interesujące się sprawami orto- że można już pisać bigbit zamiast
Każdego roku obserwuję
to samo… Na jednych obwieszczeniach, plakatach, zawiadomieniach pojawia się napis
Konstytucja 3 Maja (znacznie
częściej), na innych – Konstytucja 3 maja. Różną ortografię (tzn.
raz nazwa miesiąca zapisana
wielką literą, a raz małą) stosują
też gazety, tygodniki, portale internetowe. − Jak ma być poprawnie? − spytają Państwo.
big-beat, biznes zamiast business, blef zamiast bluff, czempion zamiast champion (czyli
aprobuje się spolszczanie zapożyczeń), a należy churał zamiast
hurał, minispódniczka zamiast
mini-spódniczka, okamgnienie
zamiast oka mgnienie, półdarmo
zamiast pół darmo, półdiablę zamiast półdiable, postanowiono,
że będzie się od teraz pisać Konstytucja 3 maja, bo to tytuł aktu
prawnego, a więc tylko pierwszy
wyraz wymaga wielkiej litery.
Czy można się zatem dziwić, że
Polacy przyzwyczaili się do pisowni Konstytucja 3 Maja obowiązującej jeszcze 30 lat temu?
Niby wszystko proste, klarowne,
a jednak… dlaczego na co dzień
nie przestrzega się tej zasady?
Nie mam trudności z odpowiedzią. Dlatego że – po pierwsze –
traktuje się te tytuły w całości jako nazwy własne, a po drugie −
mało kto słyszał o regule ortograficznej związanej z omawianą
kwestią.
Na podstawie: Maciej Malinowski „Obcy język polski”.
NASZE SUKCESY
12
JEDYNKA 9/05/2016
KONKURS WIEDZY OGÓLNEJ "LEONARDO"
Konkurs Wiedzy Ogólnej "Leonardo" organizowany jest przez Stowarzyszenie Gmin
Babiogóskich oraz Zdruzenie Babia Hora. Adresatem konkursu jest młodzież gimnazjalna
z gmin zrzeszonych w Stowarzyszeniu Gmin Babiogórskich oraz ze strony słowackiej
w Zdruzeniu Babia Hora. Jest on przeprowadzany w trzech etapach: szkolnym, gminnym,
finale głównym. Swoim zakresem tematycznym obejmuje zagadnienia z przedmiotów
obowiązujących w gimnazjum oraz dodatkowo wiedzę o regionie.
Szkolny etap Konkursu
Wiedzy Ogólnej "Leonardo" odbył się w naszym gimnazjum 13
maja 2016 r. o godzinie 7:40.
Reprezentanci poszczególnych klas gimnazjum zebrali się
w świetlicy szkolnej, by po raz
kolejny zmierzyć się z trudnymi
pytaniami z różnych przedmiotów obowiązujących w gimna-
zjum. Pojawiły się pytania
dotyczące polskich noblistów literackich,
najwybitniejszych
twórców literackich, podstawowych zagadnień z informatyki
i pojęć matematycznych.
Szkolną rywalizację w tym
konkursie zwycięsko zakończyły
następujące osoby: Kinga Szarlej, Anita Hutniczak oraz Kacper
Pająk z kl. III. Będą oni reprezentować Gimnazjum nr 1 w Zawoi Centrum w etapie gminnym
tegoż konkursu. Gratulujemy im
dotychczasowego sukcesu i trzymamy kciuki za nich w etapie
gminnym. Powodzenia!
Anita Hutniczak, kl. III
KINGA SZARLEJ I KACPER PAJĄK WEZMĄ
UDZIAŁ W FINALE "LEONARDO"
Gminny etap Konkursu
Wiedzy Ogólnej "Leonardo" odbył się w sali Urzędu Gminy
w Zawoi Centrum dnia 20 maja
2016 r. o godzinie 10:00.
Naszą szkołę reprezentowali następujący uczniowie:
Oskar Burger (kl. II), Kinga Szarlej (kl. III), Kacper Pająk (kl. III).
W tym dniu pod opieką pani Katarzyny Wilczyńskiej wyruszyliśmy w kierunku Urzędu
Gminy w Zawoi Centrum, aby
o godzinie 10:00 rozpocząć pisanie testu (zresztą niełatwego)
w towarzystwie reprezentantów
gimnazjum ze Skawicy i Zawoi
Wilcznej. Okazało się, że trzech
uczniów otrzymało tę samą ilość
punktów i należało przeprowadzić dogrywkę, która wyłoniłaby
trzecią i czwartą osobę reprezentującą naszą gminę w finale konkursu. Dodatkowe zadania
musiała rozwiązać między innymi Kinga Szarlej, która jednak
wyszła z tych zmagań obroną ręką, bo to właśnie ona wygrała dogrywkę. Organizatorzy zadbali
także o poczęstunek, który mogliśmy spożyć po napisaniu testu.
Ostatecznie wyniki etapu gminnego były następujące:
I miejsce Świtek Gabriel (Zespół
Szkół w Zawoi Wilcznej),
II miejsce Kacper Pająk (Zespół
Szkół w Zawoi Centrum),
III miejsce Kinga
Szarlej (Zespół Szkół
w Zawoi Centrum),
IV miejsce Witek
Aleksandra (Zespół
Szkół w Skawicy).
Wszyscy uczestnicy
konkursu otrzymali
pamiątkowe dyplomy
i nagrody książkowe
z rąk przewodniczącej komisji
konkursowej - pani Lucyny Malczyk. Naszej reprezentacji życzymy powodzenia w finale
konkursu, który odbędzie się 3
czerwca br. w Ośrodku Wczasowo-Rekolekcyjnym Caritas im.
Jana Pawła II w Zakrzowie
(Gmina Stryszów). Gratulujemy
im dotychczasowego sukcesu
i trzymamy kciuki za nich w kolejnym etapie. Powodzenia!
13
NASZE SUKCESY
JEDYNKA 9/05/2016
UMIEM PŁYWAĆ
Od lutego 2016 r. chętni uczniowie klas II ­ III z Gminy Zawoja zostali objęci programem
nauki pływania współfinansowanym ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki
w ramach Programu Powszechna Nauka Pływania "Umiem Pływać".
Uczniowie pod bacznym
okiem instruktorów i swoich
opiekunów zgłębiali tajniki bezpiecznego relaksu w wodzie,
a także uczyli się pływać. Nauczanie pływania służy nie tylko
celom sportowym, ale także użytkowym, rekreacyjnym, zdrowotnym, higienicznymi i leczniczym.
Przygotowany plan zajęć
miał za zadanie zaspokoić określone zainteresowania sportowe
uczniów, nauczyć dzieci bezpiecznego korzystania z akwenów
wodnych,
zapewnić
rozrywkę i aktywny wypoczynek
po nauce szkolnej, zaspokajać ich
potrzeby ruchowe oraz korygować, poprawiać i zapobiegać powstawaniu wad postawy.
Zajęcia na basenie miały
na celu zarówno oswojenie dzieci
ze środowiskiem wodnym, przezwyciężenie lęku, jak również
zdobycie podstawowych umiejętności w pływaniu.
mgr Anna Łata
NASZE SUKCESY
14
JEDYNKA 9/05/2016
WYNIKI KONKURSU KANGUR MATEMATYCZNY
W
roku
szkolnym
2015/2016 konkurs Kangur Matematyczny odbył się 17 marca
2016 r.
Brało w nim udział 32
uczniów SP i GM. Pięcioro
z nich zostało nagrodzonych
książkami oraz nagrodami rzeczowymi:
1. Bartosz Bachul kl. 2 SP – wyróżnienie.
2. Michał Kudzia kl. 3 SP – wynik bardzo dobry.
3. Bartosz Smyrak kl. 3 SP –
wyróżnienie.
4. Michał Sarlej kl. 3 SP – wyróżnienie.
5. Przemysław Trzebuniak kl. 4
SP – wyróżnienie.
Gratulujemy i życzymy
dalszych sukcesów!
mgr Marta Olszówka
STYPENDIADA POLONISTYCZNA 2016
W tym roku po raz pierwszy gimnazjaliści wzięli udział w Stypendiadzie Polonistycz­
nej, która odbyła się w dniach od 15­17 marca 2016 r.
Składała się ona z trzech
konkursów tematycznych: Konkursu czytelniczego „Kreator”,
Konkursu ortograficznego „Ortograf” i Konkursu literackiego
„Polonus”. W każdym z nich
uczniowie musieli wykazać się
innymi umiejętnościami polonistycznymi. W konkursie czytelniczym
należało
wnikliwie
zapoznać się z wybranym przez
siebie tekstem literackim (Edmund Niziurski „Szkolny lud,
Okulla i ja”; Agata Christie
„Dwanaście prac Herkulesa” –
wybrane ze zbioru opowiadania:
1. Wprowadzenie, 2. Lew z Nemei, 3. Ptaki stymfalijskie, 4.
Jabłka Hesperyd; Antoine de Saint-Exupéry „Mały Książę”).
Konkurs ortograficzny sprawdzał
znajomość reguł ortograficznych
w zakresie pisowni u–ó, ż–rz,
h–ch. W ostatnim etapie stypendiady uczniowie mieli za zadanie
napisać jednostronicowe wypracowanie na podany (wolny) temat.
Konkurs
sprawdzał
umiejętność posługiwania się następującymi formami wypowie-
dzi pisemnej:
klasa I–
opowiadanie twórcze z dialogiem, klasa II– list prywatny,
klasa III– rozprawka.
15
Niezmiernie cieszy mnie
fakt, że przystąpiła do niej rekordowa liczba uczniów – ogółem
we wszystkich częściach wzięło
udział 42 uczestników. Wszyscy
otrzymali dyplomy za udział
w konkursach. Kilkoro z nich
uzyskało tytuł finalisty. Należą
do nich:
Julia Pacyga, kl. II - wyróżnienie
– Konkurs czytelniczy „Kreator”,
Dominika Lasa, kl. II – wyróżnienie - Konkurs czytelniczy
„Kreator”,
Natalia Bartunek, kl. III – wyróżnienie - Konkurs czytelniczy
„Kreator”,
Natalia Bartunek, kl. III – wyróżnienie – Konkurs ortograficzny
„Ortograf”.
Wyróżnione uczennice zostały udekorowane medalami
ufundowanymi przez organizatora Stypendiady Polonistycznej –
Firmę Edukacyjną „Orzeł”.
Serdecznie
gratuluję
uczestnikom i finalistom! Życzę
dalszych sukcesów. Za rok kolejna Stypendiada Polonistyczna!
K.W.
NASZE SUKCESY
JEDYNKA 9/05/2016
16
Z ŻYCIA SZKOŁY
JEDYNKA 9/05/2016
EKOSIANKO Z PIERWSZAKAMI
21 maja 2016 r. w naszej
klasie zapachniało… sianem.
Mogliśmy się nim pobawić,
a przede wszystkim wykonać
z niego różne prace. Pomagali
nam w tym Państwo ze Stryszawy, którzy zajmują się wykonywaniem rękodzieł z siana.
Najpierw wybraliśmy sobie
zwierzątko, które chcieliśmy zrobić. Tworzyliśmy pojedyncze elementy, te łączone były w całość
i ozdabiane wybranymi przez nas
detalami. Okazało się, że przy
odrobinie wyobraźni i sprawności
manualnej, nie jest trudno wykonać takie dzieło. Powstały śliczne
wiewiórki, ptaszki i kotki. wspaniałą zabawą w otoczeniu
Podczas zajęć rozmawialiśmy kawałka przyrody, a pamiątką
o tym, jak powstaje siano i do jest zwierzątko z siana.
czego służy.
Uczniowie klasy I a
Warsztaty były dla nas
GMINNY KONKURS PIĘKNEGO CZYTANIA
W dniu 9 maja 2016 r. ment książeczki „Marysia ma dalszych sukcesów!
Uczniowie klasy I a
w ramach Tygodnia Bibliotek ospę”.
Gratulujemy i życzymy
w Bibliotece Publicznej w Zawoi
Centrum odbył się Konkurs Pięknego Czytania dla uczniów klas
I-III SP. Wybrane dzieci ze szkół
z gminy Zawoja zmierzyły się
z wybranym przez siebie fragmentem książeczki.
Naszą klasę I a godnie reprezentowali: Zosia Bogdan oraz Kamil
Chowaniak. Mimo dużej konkurencji nasi uczniowie zajęli wysokie
pozycje.
I miejsce zajęła Zosia, która zachwyciła jury, czytając fragment
rozdziału Grzegorza Kasdepke
„Tylko bez całowania! Czyli jak
sobie radzić z niektórymi emocjami”.
II miejsce przyznano Kamilowi,
który pięknie zaprezentował frag-
17
Z ŻYCIA SZKOŁY
JEDYNKA 9/05/2016
DNI JĘZYKÓW W KL. I­VI SP
W dniach 16­21.05.2016 r. obchodziliśmy Dni Języków w klasach I­VI.
W kasach I-VI zostały
przeprowadzone lekcje kulturowe
poświęcone językowi angielskiemu, ponieważ dzieci uczą się
właśnie tego języka. Uczniowie
poznali kraje, w których ich rówieśnicy posługują się językiem
angielskim tak jak my językiem
polskim, czyli na co dzień. Ponieważ królowa Wielkiej Brytanii Elżbieta II obchodziła
niedawno swoje 90 urodziny,
a jej ojczystym językiem jest angielski w klasach I-III pobawiliśmy się w królowe i królów,
a w klasach IV-VI uczniowie
zrobili wspólnie plakaty o królowej i stolicy Wielkiej Brytanii Londynie.
DZIĘKUJĘ
ZA
UDZIAŁ
W KONKURSIE WIEDZY NA
TEMAT WIELKIEJ BRYTANII
W KONKURSIE WZIĘŁO
UDZIAŁ 11 UCZNIÓW ZE
SZKOŁY
PODSTAWOWEJ
Z KLAS IV-VI .
WYNIKI:
KLASA IV:
1. WIKTORIA SPYRKA –
PIERWSZE MIEJSCE
2. JOLANTA MĘTEL I MATEUSZ MOTOWIDŁO – WYRÓŻNIENIE
KLASA VI:
1. AMELIA MADEJ – PIERWSZE MIEJSCE
2. MARIA WOŹNIAK - WYRÓŻNIENIE
18
Z ŻYCIA SZKOŁY
JEDYNKA 9/05/2016
ŚWIĘTO JĘZYKÓW OBCYCH
BE THE FIRST, BE THE BEST !
SEI DER ERSTE, SEI DER BESTE !
W dniach od 18.05. do 01.06.2016 r. odbyły się w naszej szkole konkursy językowe
dla uczniów gimnazjum oraz dla uczniów klasy VI szkoły podstawowej, zorganizowane
przez panią Edytę Chowaniak oraz panią Katarzynę Hurbol.
niu się znajomością realiów życia
w krajach anglojęzycznych i niemieckojęzycznych przyszedł czas
na ucztę dla ducha.
31 maja odbył się konkurs:
„Malowanie koszulek”.
Uczniowie otrzymali białe koszulki, cytaty w języku angielskim i niemieckim, które
następnie zapisywali oraz ilustrowali na koszulkach specjalnymi
mazakami lub kredkami. Była
świetna zabawa, podczas której
powstały prawdziwe arcydzieła
sztuki. Artystyczne oko pani Joanny Pacygi wychwyciło 10 najpiękniejszych prac, a ich autorzy
zostali nagrodzeni. Wszystkie koszulki zostały zaprezentowane
podczas festynu szkolnego
04.06.2016 r.
Nagrodzone koszulki:
Aleksandra Iciek, kl.Ia
Alicja Pająk, kl.Ia
Adam Fujak, kl.II
Tomasz Byczek, kl.II
Weronika Dyrcz, kl.III
Kacper Pająk, kl.III
Karolina Kostyra, kl.III
Anita Hutniczak, kl.III
Pierwszego czerwca, czyli
w Dniu Dziecka, nastąpiła prezentacja talentów aktorskich oraz
muzycznych, oczywiście w języPo zakończeniu zmagań ku angielskim i niemieckim. Moz zawiłościami pisowni angiel- deratorami imprezy byli Kinga
skiej i niemieckiej oraz wykaza- Szarlej i Kacper Pająk z klasy III.
Wspólne świętowanie, na które
W pierwszym etapie
uczniowie wzięli udział w konkursie wiedzy o krajach anglojęzycznych oraz w konkursie
wiedzy o krajach niemieckojęzycznych.
W drugim etapie uczniowie przystąpili do konkursu poprawnej pisowni w języku
angielskim oraz do konkursu poprawnej pisowni w języku niemieckim.
Zwycięzcami w konkursach kulturoznawczych zostali:
(kraje anglojęzyczne)
1. Oskar Bürger, kl. II
2. Patryk Kudzia, kl. II
3. Norbert Groń, kl. Ib
(kraje niemieckojęzyczne)
1. Kinga Szarlej, kl. III
2. Kacper Pająk, kl. III
3. Adam Fujak, kl. II oraz Aneta
Kudzia kl. Ib
Zwycięzcami dyktanda zostali:
(część anglojęzyczna)
1. Kinga Szarlej, kl. III
2. Oskar Bürger, kl. II
3. Izabela Wieczorek, kl. III oraz
Kacper Pająk kl. III
(część niemieckojęzyczna)
1. Dominika Lasa, kl. II
2. Norbert Groń, kl. Ib
3. Kacper Pająk, kl. III
zostali zaproszeni wszyscy gimnazjaliści, nauczyciele oraz dyrekcja,
rozpoczęto
od
przedstawienia w języku niemieckim bajki pt.: „Hänsel und
Gretel” („Jaś i Małgosia”),
przygotowanej pod czujnym
okiem pani Katarzyny Hurbol.
W poszczególnych rolach wystąpili: Hänsel (Jaś): Oskar Bürger,
kl. II,
Gretel (Małgosia): Alicja Pająk,
kl. Ia,
Der Vater (tata): Patryk Kudzia,
kl. II,
Die Stiefmutter (macocha):
Magdalena Piergies, kl. Ib,
Die Hexe (Baba Jaga): Julia Pietrusa, kl. Ia.
Młodzi aktorzy doskonale poradzili sobie z trudną niemiecką
wymową oraz towarzyszącym im
stresem, za co zostali nagrodzeni
gromkimi brawami.
Po przedstawieniu pan dyrektor wręczył nagrody laureatom przeprowadzonych już
wcześniej konkursów.
19
JEDYNKA 9/05/2016
Z ŻYCIA SZKOŁY
Kolejnym etapem była pre- - Dziewczyny i chłopcy klasa Ia cję znanych postaci z Niemiec
zentacja utworów muzycznych i Ib - „Boys, boys, boys...", „We i Anglii oceniała komisja w składzie:
w języku angielskim i niemiec- will rock you", „Barbie girl".
Pani Beata Warta-Madej,
kim. Uczniowie zachwycili wiKonkurs wygrała Karolina Pani Urszula Lach,
downię talentem wokalnym oraz
Pan Łukasz Stopka.
interpretacją
wykonywanych Kostyra piosenką pt. „Pendel".
Drugie miejsce przyznano
utworów.
Jako pierwsza zaprezentowała się Agnieszce Malczyk za utwór Uroczystość zakończono wspólną fotografią.
Agnieszka Malczyk, która za- „Father”.
śpiewała utwór „Stay” Rihanny, Trzecie miejsce zdobył Paweł
Wszystkie konkursy mogły się
wyróżniony w konkursie piosenki Czarny przebojem „Heaven”.
Wyróżnienie
powędrowało
do
odbyć dzięki hojności sponsoanglojęzycznej w Suchej Bedziewczyn i chłopców z klasy Ia rów, a byli nimi:
skidzkiej.
Następnie wysłuchaliśmy i Ib za składankę: „Boys, boys,
boys...", „We will rock you", Rada Rodziców ZS w Zawoi
piosenek w wykonaniu:
Centrum,
- Dziewczyny klasa Ib - „Anton „Barbie girl".
Spółdzielnia Uczniowska ZS
aus Tirol” Harry Schagerl,
Ostatnim punktem progra- w Zawoi Centrum,
- Maja Sobczak – Rzewnicka,
klasa Ib - „Unsere besten Tage” mu była prezentacja znanych po- Dyrekcja ZS w Zawoi Centrum,
staci z Niemiec i Anglii.
Wydawnictwo Pearson,
Christina Stürmer,
- Karolina Kostyra, klasa III - - Miłosz Stoczek z kl. Ia jako Al- Wydawnictwo Oxford.
bert Einstein,
„Pendel” Yvonne Catterfeld,
-nAgnieszka Malczyk, klasa III - - Karol Spyrka z kl. Ib jako Josef Serdecznie dziękujemy!
Ratzinger,
„Ohne Dich” Rammstein,
Jak wszyscy mogliśmy się
- Paweł Czarny, klasa III - „Wind - Patrycja Matyja z kl. II jako
Angela Merkel,
przekonać, nauka języków obder Veränderung” Scorpions,
- Paweł Czarny, klasa III - „He- - Sylwester Glogar z kl. III jako cych może być zabawą i procesem
przynoszącym
wiele
aven" Bryan Adams, „Nothing Thomas Müller,
- Damian Rak z kl. II jako David korzyści i radości.
Else Matters" Metallica,
Uczcie się więc języków obcych,
- Maja Sobczak-Rzewnicka, kla- Beckham,
sa Ib - „If Only" Dove Cameron, - Rafał Dolech z kl. Ib jako malując, grając czy śpiewając
i dajcie się zainspirować do dal- Agnieszka Malczyk, klasa III - Winston Churchill,
- Marta Pająk z kl. Ia jako Lady szej, intensywnej nauki, słowami
„Father" Demi Lovato,
wybitnych ludzi:
- Karolina Kostyra, klasa III - Diana,
- Weronika Dyrcz z kl. III jako “Z językami, wszędzie jesteś
„Let It Be" The Beatles,
w domu.” – Edward De Waal,
- Kamila Nędza, klasa Ia - „Fa- królowa Elżbieta II.
ded" Alan Walker,
- Daria Ciepły, klasa Ia - „Cold Zwycięzcami tej rywalizacji zo- “Znajomość języków jest bramą
stali:
do wiedzy.” ‒ Roger Bacon.
Shoulder" Adele,
Karol Spyrka za prezentację postaci Josefa Ratzingera oraz We­
Bardzo
dziękujemy
ronika Dyrcz za rolę królowej wszystkim uczestnikom konkurElżbiety II.
sów za ich entuzjazm i zaangażowanie
oraz
wszystkim
W przerwie odbyła się projekcja nauczycielom, dyrekcji i sponsofilmu, promującego zdrowy tryb rom za wparcie i pomoc w zorgażycia.
nizowaniu Dni Języków Obcych
w naszej szkole!
Konkurs piosenki oraz prezentaOrganizatorzy
20
PODRÓŻE BLISKIE I DALEKIE
JEDYNKA 9/05/2016
ZWIEDZAMY OŚWIĘCIM I PSZCZYNĘ
Dnia 12.05.2016 r. pojechaliśmy na wycieczkę klasową do Oświęcimia i Pszczyny. Wszy­
scy zebraliśmy się punktualnie o 6:30 na placu przed kościołem. Później wyruszyliśmy
w drogę. Razem z nami jechały cztery nauczycielki i klasa II gimnazjum.
Podróż minęła nam bardzo
szybko. Około godziny 09:00 dotarliśmy do Oświęcimia, w którym znajdował się niemiecki
obóz zagłady. Wejście do obozu
otwierała brama, na której widniał napis "Arbeit macht frei",
czyli "Praca czyni wolnym".
Każdy, kto przekroczył tę bramę,
był skazany na śmierć i tortury.
Na terenie Auschwitz, niektóre
bloki i budynki obozowe pełniły
specjalne funkcje. W każdym
z pomieszczeń znajdowały się
liczne fotografie, przedstawiały
one ludzi w różnym wieku
i w różnych sytuacjach. Były także zdjęcia ukazujące pociągi
przywożące ludzi, których czekała śmierć w komorach gazowych.
Ludzie ci byli okłamywani. Mówiono im, że idą do kąpieli, a potem ich zabijano. Były tam
również różnego rodzaju przedmioty codziennego użytku,
umieszczone za ogromnymi szybami m.in. sterty butów, okularów,
toreb
podróżnych
podpisanych imieniem i nazwiskiem, garnków, szczoteczek do
zębów i protez. Niektóre cele były tak małe, że zamknięci w niej
więźniowie musieli stać przez ca-
łą noc, a rano wyruszyć do ciężkiej pracy.
Byliśmy pod Ścianą Śmierci,
gdzie rozstrzelano kilkanaście tysięcy ofiar. Ludzie jedli wszystko, co wpadło im w ręce, by
tylko zaspokoić głód. Umierali
w warunkach gorszych niż traktuje się zwierzęta. Widzieliśmy
celę, w której umarł św. Maksymilian Maria Kolbe. W obozie
Auschwitz-Birkenau dobrowolnie wybrał śmierć głodową.
Po zwiedzeniu Auschwitz zwiedzaliśmy Brzezinkę - oddalony
o 3 km kolejny obóz. Tam było
ponad 300 baraków i tory, po
których przewożono więźniów
pociągami. Po Obozie koncentrcyjnym pojechaliśmy do Pszczyny, gdzie zwiedziliśmy Zamek.
Po zwiedzaniu zamku udaliśmy się do autokaru i wyruszliśy w drogę do domu. Wróciliśmy
około godziny 17:00. Wszyscy
byli zadowoleni z wycieczki.
Natalia Baraniec, kl. III
21
PODRÓŻE BLISKIE I DALEKIE
JEDYNKA 9/05/2016
Z WIZYTĄ W TARNOWSKICH GÓRACH
Dnia 4 maja 2016 r. odbyła się wycieczka do Tarnowskich Gór, w której wzięli udział
uczniowie z klasy 1a i 1b gimnazjum.
O godzinie 5:45 wszyscy
zebraliśmy się obok kościoła
w Zawoi Centrum. Parę minut
później przyjechał autobus.
Wszyscy weszliśmy do środka
i zajęliśmy swoje miejsca.
Podróż do Tarnowskich Gór
trwała około 3 godzin. Na miejsce dojechaliśmy o 9.00 i pomaszerowaliśmy
do
Sztolni
Czarnego Pstrąga. W sztolni płynęliśmy łódkami przez 30 minut.
Miejsce to było bardzo ciemne
i wąskie. Przez ten czas przewodnik opowiadał nam różne historie dotyczące tego miejsca.
Po zakończeniu zwiedzania
sztolni pojechaliśmy do Kopalni
Srebra. Płynęliśmy tam również
łodziami i z zaciekawieniem słuchaliśmy opowieści przewodnika
o pracy ówczesnych robotników
w tak ciężkich warunkach. Zwiedzając Kopalnię, mieliśmy na
głowach kaski dla własnego bezpieczeństwa. Oprowadzająca nas
pani szczegółowo i w bardzo ciekawy sposób opisywała nam poszczególne części kopalni,
narzędzia i inne zabytki. Po
opuszczeniu kopalni mieliśmy
pół godziny na spożycie posiłku.
O godzinie 13.00 pojechaliśmy do Planetarium w Chorzowie. Weszliśmy do ogromnej sali
znajdującej się w centrum budynku, zajęliśmy miejsca i czekaliśmy na seans, który miał trwać
40 minut. Chwilę później spektakl rozpoczął się. Na ogromnym
suficie wyświetlone zostało niebo
pokryte dużą ilością gwiazd. Na
niebie przedstawiono historię
Małego Księcia. Po przedstawieniu przez pewną chwilę rozmawialiśmy o tym, jak niezwykłe
wrażenie wywarł na nas seans.
Całe wyświetlane niebo wyglądało bardzo realistycznie.
Potem mieliśmy chwilę wolnego czasu. Mogliśmy iść coś
zjeść lub zakupić pamiątki. O godzinie 17.00 wyjechaliśmy
z Chorzowa, a 2 godziny później
byliśmy już na miejscu.
Moim zdaniem wycieczka
udała się, pomimo tego, że pogoda nam nie dopisała. Przez całą
podróż panował miły nastrój,
a miejsca, które zwiedzaliśmy,
zadziwiły wielu uczniów. Z chęcią pojechałabym tam jeszcze
raz!
Aleksandra Iciek, kl. Ia
Dnia 4 maja 2016 roku
wraz z klasą 1b gimnazjum wybraliśmy się na całodniową wycieczkę do Tarnowskich Gór.
Opiekunkami naszej grupy były
pani Bożena Arcikiewicz, pani
Agata Paluch i pani Katarzyna
Hurbol.
O godzinie 5:45 zebraliśmy się na parkingu pod kościołem św. Klemensa w Zawoi
Centrum. Po zliczeniu wszystkich uczestników przez kierownika wycieczki wyruszyliśmy.
Przejazd trwał około dwóch godzin i około 8:00 dotarliśmy na
miejsce.
Pierwszą atrakcją był
spływ sztolnią Czarnego Pstrąga,
który dostarczył nam niesamowitych wrażeń. Myślę, że każdemu
się podobało. Następnym wydarzeniem tego dnia był pobyt
w muzeum poświęconym górnictwu, w którym mieliśmy okazję
oglądać ciekawą ekspozycję.
Zwiedzaliśmy kopalnię, w której
dawniej pracowali górnicy. Ta
wędrówka po kopalni była niesamowita i interesująca. Poza tym
kapanie wody z sufitu wywoływało śmiech moich kolegów, ponieważ ciągle ktoś z nas był
„trafiony”.
Następnie po wizycie
w muzeum mieliśmy czas przeznaczony na posiłek w miejscowej restauracji, po którym
zaplanowana była kolejna atrakcja. Odwiedziliśmy planetarium,
w którym obejrzeliśmy widowiskowy pokaz filmu pt. ,,Mały
Książę”. To było ciekawe doświadczenie i czułem się dziwnie, oglądając film na suficie.
Pod koniec dnia opiekunowie dali nam możliwość spędzenia czasu w pobliskiej
niewielkiej galerii. Po zakupach
wyruszyliśmy w drogę powrotną
do Zawoi, która trwała również
około dwóch godzin.
Moim zdaniem ta wycieczka okazała się bardzo udanym wyjazdem. Spędziliśmy
miło i interesująco czas z całą
klasą. Tarnowskie Góry to ciekawe miejsce i godne polecenia.
Antoni Bogdan, kl. Ia
22
POZNAJMY SIĘ, CZYLI WYWIAD Z ...
JEDYNKA 9/05/2016
POSADA WÓJTA ­ ZOBOWIĄZANIE CZY
WYZWANIE?
Marcin Pająk ­ Wójt Gminy Zawoja, który chce "budować mosty wśród ludzi" ­ w rozmo­
wie z Natalią Łatką i Sylwią Tomczyk uchyli rąbka tajemnicy o charakterze swej pracy,
drodze do posady wójta, wyzwaniach i zobowiązanich wobec lokalnej społeczności.
­ Co zadecydowało o tym, że
postanowił ubiegać się Pan
o fotel Wójta Gminy Zawo­
ja?
- Interesuje mnie działalność
społeczna, żeby naszym
mieszkańcom żyło i mieszkało
się w naszej gminie lepiej.
W związku z tym, że nie podobały mi się pewne działania
poprzedniego wójta, postanowiłem wystartować i przedstawić swoją wizję zarządzania
gminą i sprawić, aby inwestycje szły pomyślnie, budować
lepszą gminę Zawoja, aby było
to dobre miejsce do życia,
uczenia się, pracowania, wychowania dzieci itp.
­ Sprawuje Pan urząd już od
roku. Co udało się w tym
czasie zrobić dla gminy?
W tym roku udało się domknąć temat Planu Zagospodarowania Przestrzennego na
terenie Zawoi i Skawicy. Nowy plan obowiązuje od stycznia 2016 roku i zdecydowanie
powiększa ilość działek budowlanych i umożliwia mieszkańcom budowę nowych
domów. Weszliśmy także
w program „Wolni od azbestu”, co umożliwia ściągnięcie
z dachów rakotwórczego azbestu w domach, które tego potrzebują, wszystko na koszt
Unii Europejskiej oraz gminy
Zawoja. Najważniejszą inwe-
stycją w tym roku jest otwarcie nowej szkoły w Zawoi
Centrum, na którą niektórzy
czekają 40 lat. Ważne jest jej
dokończenie, co jest bardzo
kosztowną inwestycją, pochłonie ona około 13 mln złotych.
Przygotowujemy i składamy
wnioski także do kilku projektów, jednymi z nich są ścieżki
rowerowe w masywie Mosornego Gronia, boiska wielofunkcyjne - jedno w Zawoi
Wilcznej, drugie w Zawoi
Centrum, a także boisko do
piłki siatkowej również w Zawoi Wilcznej.
Zarówno
w tamtym roku, jak i w tym
udało nam się zrobić kilka kilometrów dróg asfaltowych,
które zdecydowanie poprawiają infrastrukturą drogową gminy.
­ Co poczytuje Pan za swój
sukces?
- O sukcesie się mówi, gdy
pewne rzeczy się kończy. Tutaj
na pewno wielkim sukcesem
będzie otwarcie nowej szkoły
w Zawoi Centrum, jak również
rozwiązanie sprawy Korony
Ziemi, gdyż w poprzedniej kadencji było wokół niej dużo
złej atmosfery. Udało porozumieć się z partnerem słowackim. Spółka działa, prosperuje
i miejmy nadzieję, że dalej będzie dobrze prosperować.
Udało się także pewne rzeczy
poukładać,
wprowadzić
oszczędności i zaczynają pojawiać się pieniądze, które są
przeznaczone na inwestycje
oraz działalność społeczną na
rzecz mieszkańców.
­ Co uznaje Pan za swoją
porażkę?
- Bardzo trudne pytanie. Po
roku ciężko mówić o porażkach, na pewno jeśli tutaj spotkamy się za 3 lata,
a podejrzewam, że się spotkamy [śmiech], to wtedy będziemy mówić o porażkach. Na
dzień dzisiejszy ciężko powiedzieć.
­ Jak układa się Pana współ­
praca z radnymi gminy
i mieszkańcami Zawoi?
- Bardzo lubię tutejszych
mieszkańców, są to ludzie
otwarci, którzy wiedzą, czego
chcą, przedstawiają swoje pomysły, swoje wizje itp. Z radnymi pracuje mi się bardzo
dobrze, ponieważ mamy
wspólny cel, żeby naszym
mieszkańcom żyło się lepiej.
Oczywiście następuje różnica
zdań, bo każdy ma inną wizję,
jednak w dyskusjach udaje
nam się osiągnąć konsensus
i zaplanować wspólne działania.
POZNAJMY SIĘ, CZYLI WYWIAD Z ...
JEDYNKA 9/05/2016
­ Funkcja wójta gminy to oświatę, kulturę, sport, eduka- przyniesie nam wszystkim koogromna odpowiedzialność cję, młodzież aż po sprawy rzyści - nauczycielom, którzy
i ciągły brak czasu. Jak wy­ związane z ochroną środowi- będą uczyć, przyniesie stabiligląda Pana przeciętny dzień? ska, kanalizacją, gospodarką. zację; uczniom, bo pojawi się
- O 7:30 wyjeżdżam z moim Na pewno jest to duże wyzwa- więcej pieniędzy, które zostaną
synem do żłobka, zostawiam nie, żeby to wszystko poukła- przeznaczone z powrotem na
go i przyjeżdżam do urzędu dać, żeby to miało ręce i nogi, edukację, poprawę infrastrukgminy. I tutaj jest albo wyjazd żeby to wszystko działało ku tury, na zajęcia dodatkowe,
wyjazdy, programy sportowe
do Krakowa lub do Suchej Be- zadowoleniu mieszkańców.
czy kulturalne. Część pienięskidzkiej do instytucji, z którymi trzeba rozmawiać, aby ­ Jak udaje się Panu pogo­ dzy także zostanie przeznarozwiązywać problemy na- dzić pracę zawodową z ży­ czona na spłatę kredytów
zaciągniętych na budowę
szych mieszkańców lub pozy- ciem rodzinnym?
Czasem
żona
jest
niezbyt
zaszkoły, a po ich spłacie pieniąskać pieniądze zewnętrzne.
Ewentualnie jest praca na dowolona, jednak sprawowa- dze będą przeznaczone na
infrastrukturę.
miejscu lub w terenie. Czasami nie tej funkcji to służba gminną
też po południu spotykam się i z pewnymi rzeczami trzeba W dłuższej perspektywie takie
rozwiązanie przyniesie korzyść
z radnymi, żeby ustalić pewne się po prostu pogodzić.
całej lokalnej społeczności.
rzeczy. Kończy się to różnie,
czasami o 20:00, czasem tro- ­ Jak najczęściej spędza Pan
wolny czas? Jakie jest Pana ­ Jakie są najważniejsze in­
chę wcześniej.
hobby?
westycje gminne planowane
­ Co zawdzięcza Pan miesz­ - Gram w piłkę nożną w ama- na najbliższą przyszłość?
torskiej lidze powiatu suskie- - Na pewno ukończenie szkoły
kańcom Zawoi?
- Na pewno zawdzięczam im go, zawsze w niedzielę rano, w Zawoi Centrum. Planujemy
to, że powierzyli mi tak ważne a raz w tygodniu wspólnie tre- także rozpoczęcie budowy kastanowisko, jakim jest posada nujemy. Staram się także spę- nalizacji. W pierwszym etapie
Wójta Gminy Zawoja, że ob- dzać dużo czasu z moim ma powstać ona od granicy
darzyli tak młodego człowieka synem, bawiąc się i wspólnie Skawicy z Białką aż po małą
oczyszczalnię w Zawoi Centak dużym zaufaniem. Mam poznając świat.
trum, która znajduje się koło
nadzieję, że udaje mi się i nadal będzie udawało nie za- ­ Jak ocenia Pan reformę poczty. To byłby pierwszy
wieść ich zaufania i mam szkolnictwa w naszej gminie? etap. Mamy już plan budowy
nadzieję, że razem będziemy Proszę o sformułowanie jej dla Skawicy (około 18 km),
a Zawoję Dolną wraz z Zawoją
pracować na rzecz wspólnego głównych założeń.
- Niestety kurator dał veto na Centrum będziemy budować
dobra.
zamknięcie trzech szkół pod- w systemie „Zaprojektuj - wy­ Wójt gminy to zarówno stawowych, czyli Zawoi Przy- buduj”. Jest duża szansa, że
funkcja zaszczytna, jak i zo­ słop, Mosornego oraz Gołyni. podpiszemy umowę na dotację
bowiązująca. Czym jest dla Ja uważam, że to jest błąd, bo na około 18 mln złotych, które
Pana ­ zobowiązaniem czy już teraz przepisało się około dostalibyśmy z Narodowego
60-70 uczniów z tych trzech Funduszu Ochrony Środowiwyzwaniem?
- Dla mnie jest to wyzwanie. szkół do nowej szkoły w Za- ska. No i będziemy czekać na
Na pewno tutaj człowiek spo- woi Centrum. Na pewno te rozstrzygnięcia wniosków na
tyka się z różnymi problema- szkoły będą zamknięte w prze- boiska wielofunkcyjne oraz
mi, od spraw związanych ciągu 5 lat, to jest tylko prze- ścieżki rowerowe. Dalej bęnieuniknionego. dziemy także poprawiać nasze
z geodezją, własnością, pra- ciąganie
wem budowlanym przez całą Uważam, że oparcie oświaty drogi.
gminnej na trzech szkołach
23
24
POZNAJMY SIĘ, CZYLI WYWIAD Z ...
JEDYNKA 9/05/2016
Lubiłem uprawiać sport, grałem
dużo w koszykówkę, siatkówkę,
piłkę ręczną. Później w piłce
ręcznej byłem nawet członkiem
drużyny akademickiej na Uniwersytecie Ekonomicznym, graliśmy co roku na Akademickich
Mistrzostwach Polski. Raczej nie
było ze mną problemów… jak
z niektórymi [śmiech].
­ Jaki gatunek filmu Pan lubi
i najczęściej ogląda?
- Lubię filmy fantastyczne. Moim
ulubionym filmem jest ,,Trylogia
Władcy Pierścieni'' i ogólnie filmy i seriale związane z fantastyką.
­ Zdradzi nam Pan plany doty­ ­ W jaki sposób przebiegała Pa­
czące dowozów do nowej szkoły na droga do posady wójta?
z przysiółków naszej gminy?
Gdzie się Pan kształcił?
­ Jaką dewizą Pan się kieruje?
- Tutaj jesteśmy na etapie przygotowania specyfikacji warunków
zamówienia dla dowozów. Zasadniczo większość zostanie tak
samo, I klasa gimnazjum zamiast
być dowożona do Zawoi Wilcznej, będzie dowożona do Zawoi
Centrum, II i III klasa gimnazjalna dalej będzie się uczyć w Zawoi Wilcznej. Dla Przysłopia, dla
najmłodszych dzieci będzie osobne zadanie, którym będzie samochód z napędem na przednią oś
albo na dwie osie, ze względu na
dość ciężki dojazd do tego przysiółka.
- Ukończyłem pięcioletnie studia
magisterskie na Uniwersytecie
Ekonomicznym. Po drugim roku
studiów zacząłem także trzyletnie
studia licencjackie z matematyki
stosowanej na Akademii Górniczo-Hutniczej. Po ukończeniu
studiów prowadziłem własną
działalność gospodarczą, a rok po
ukończeniu studiów zacząłem
pracę w Fideltroniku jako logistyk, a później awansowałem na
menadżera do spraw obsługi
klienta. W międzyczasie prowadziłem też jako współwłaściciel
restaurację ,,Zawojanka'' w Zawoi Centrum. W 2014 roku zdecydowałem się wystartować jako
kandydat na wójta gminy.
­ Pański ojciec jest senatorem
RP. Zatem, czy rozważa Pan
pójście w jego ślady? Proszę ­ Teraz zostawiamy temat po­
uzasadnić odpowiedź.
ważnych pytań i „zagaimy” py­
- Akurat to jest dalekie wybiega- taniami o lżejszej tematyce,
nie w przyszłość, na dzień dzi- gdyż czytelników naszej gazetki
siejszy mam przed sobą 2 i pół zapewne zainteresuje, jakim
roku pracy jako wójt i skupiam uczniem był Pan w szkole pod­
się tylko na tym. A co do przy- stawowej?
szłości, to jak mówił mój dzia- - Byłem dość spokojnym
dek: „Pożyjemy, zobaczymy”.
uczniem, uczyłem się dobrze.
- Chcę zmieniać otaczający nas
świat. Budować mosty wśród ludzi, a nie stawiać mury.
­ Jakie wartości ceni sobie Pan
najbardziej?
- Przede wszystkim uczciwość
oraz posiadanie własnego zdania
jest ważne. Cenię sobie również
umiejętność dochodzenia do
kompromisów, do zgody.
Rozmawiały:
Sylwia Tomczyk
Natalia Łatka, kl. II
25
HOBBY
JEDYNKA 9/05/2016
KTO CZYTA KSIĄŻKI, ŻYJE PODWÓJNIE.
Dzisiaj w dobie Internetu
i telewizji młodzież coraz rzadziej sięga po tradycyjne formy
rozrywki, jakimi są książki. Jeżeli już czytają, to w elektronicznej
wersji tzw. e-booki. Biblioteki
stają się miejscami, gdzie przychodzi się tylko po to, by wypożyczyć szkolną lekturę. Na
szczęście ja należę do tej części,
zapewne pozostającej w mniejszości, która woli klasyczną formę książki – w papierowej
oprawie.
Książki są dla mnie czymś
więcej niż tylko książkami,
przedmiotami czy po prostu kolejnymi bibelotami, które nie
wiadomo po co się gromadzi
i ustawia na półkach. Są dla mnie
oderwaniem się od szarej rzeczywistości, okrutnego świata, który
otacza mnie ze wszystkich stron.
Każda następna powieść to nowa
historia, nowe realia i bohaterowie. To właśnie z tymi ostatnimi
jest się najciężej rozstać po zakończeniu lektury. Nie są oni tylko postaciami fikcyjnymi, ale
przyjaciółmi. Im bardziej poznaję
ich w trakcie czytania, tym trudniej jest mi odstawić książkę na
półkę i rozpocząć lekturę nowej
pozycji. Oczywiście nowa seria,
to nowi „przyjaciele”, ale mimo
wszystko ci starzy pozostają na
długo w pamięci. Pocieszający
jest fakt, iż zawsze mogę zajrzeć
do swojej biblioteczki i powrócić
do książki oraz odwiedzić jej bohaterów.
Spotkałam się kiedyś ze
stwierdzeniem, że „każdy czytelnik żyje podwójnie”. Jest to
prawda, ponieważ sięgając po
nową powieść, zabieram wraz
z nią również nową opowieść,
która jest dla mnie jak kolejne
życie, które – wbrew pozorom –
nie kończy się wraz z zakończeniem historii głównych bohaterów, gdyż sama mogę wymyślić,
jak mogłyby potoczyć się ich losy. Dzięki książkom rozwijam
również swą wyobraźnię, wizualizując sobie, jak mogą wyglądać miejsca czy postacie na
podstawie opisów zamieszczonych przez autora. Poszerzam
także zasób słownictwa, który
jest niezwykle pomocny podczas
wypracowań.
Czytanie książek nie jest
tylko jakimś kolejnym z rzędu
hobby, które po krótkim czasie
może się znudzić. Dla mnie jest
to niemożliwe, ponieważ nawet
jeśli spowszednieje mi jakaś opowieść, mogę sięgnąć po kolejną –
w końcu któraś mnie zaciekawi.
Sabina Chowaniak, kl. III
Czytanie jest to odnajdywanie
własnych bogactw i własnych
możliwości przy pomocy cudzych
słów.
Jarosław Iwaszkiewicz
Mieszkanie
bez
książki
ciemniejsze jest niż bez lampy.
Henryk Sienkiewicz
Czytanie to najlepszy sposób
uczenia się.
Aleksander Puszkin
Czytanie – czyli obserwacja
życia innych ludzi w odbiciu…
Lew Tołstoj
Książki oddane na makulaturę
dowodzą, że cierpliwość papieru
ma swoje granice.
Horacy Safrin
Książka to najlepszy przyjaciel
człowieka, a biblioteka to
świątynia jego myśli.
Cyceron
szczęścia
człowiekowi
Ludzie przestają myśleć, gdy Do
potrzeba ogrodu i biblioteki.
przestają czytać.
Denis Diderot
Cyceron
Powiedz mi, jakie książki masz w Pokój bez książek jest jak ciało
bez duszy.
domu, a powiem ci, kim jesteś.
Jarosław Iwaszkiewicz
Cyceron
Książki są jak towarzystwo, które I książki mają swoje losy.
Terencjusz
sobie człowiek dobiera.
Monteskiusz
Nic tak nie zabija czasu jak
Postanów
sobie
czytać książka.
codziennie,
choćby
przez Cesare Pavese
kwadrans, po roku odczujesz
skutki...
Henryk Mann
MUZYKA
26
JEDYNKA 9/05/2016
EDYTA GÓRNIAK ZDRADZA
SEKRET Z EUROWIZJI 1994!
Wszyscy pamiętamy występ Edyty Górniak na Eurowizji
21 lat temu. Polka zajęła wtedy
drugie miejsce. Od tamtej pory
żaden rodak nie był tak blisko
zwycięstwa. Edyta zdradza sekret
sprzed ponad dwóch dekad!
Zeszłoroczny występ Moniki Kuszyńskiej, choć według
nas najlepszy, nie podobał się Europie. Wygrał Szwed Måns Zelmerlöw. Monika została dlatego
w tyle.
Zupełnie inaczej było 21
lat temu, kiedy Polskę reprezentowała Edyta Górniak. Doszła
bardzo daleko. Chociaż radziła
Monice, jak zrobić wrażenie na
Europie, na nic się to zdało. Niedawno zdradziła swój mały sekret sprzed 21 lat.
Diwa nie pozwoliła na kadrowanie jej z profilu. Problemem był brzuch gwiazdy.
- Pamiętam wiele detali. Mimo
upływu lat to było świetnie zorganizowane, niesamowite doświadczenie.
Dużo stresu,
olbrzymie miejsce, więc trzeba
było wcześniej się znaleźć za kulisami, żeby nie wyjść z zadyszką
na scenę. Pamiętam, że jak nagrywaliśmy próbę generalną zapraszano artystę do takiego
pokoju, gdzie pokazywano, jak
zarejestrowano obraz i dźwięk,
i proszono o uwagi. Wszyscy
przyjmowali te uwagi naturalnie,
nic ich nie dziwiło, spisywali notatki. Jak mówiłam, że tutaj, gdy
pracuję przeponą, z boku, to ten
brzuch tak trochę rośnie i to
brzydko wygląda, że jakby mogli
mnie pokazywać z boku – dokładnie tak zrobili. Takie niby
proste, ale czasami trudne do
osiągnięcia - mówiła Edyta Górniak w wywiadzie dla jednej ze
stacji radiowych.
Występ Edyty Górniak
przeszedł do historii konkursu
i został ostatnio doceniony przez
fanów z całego świata, trafiając m.in. na listę największych
eurowizyjnych
przebojów
wszechczasów, jako jedyny
z Polski.
Karolina Kostyra, kl. III
MODA I URODA
27
JEDYNKA 9/05/2016
CZAS NA MODĘ!
Trendy fryzury
na lato 2016
Strzyżenie
poziomami
i sekcjami doda dynamiki a oczekujemy właśnie lekko niedbałych
zwiewnych fryzur, niezależnie
czy dotyczy to długich czy krótkich włosów… swoboda i lekkość to dwie cechy nad którymi
się skupimy. Grzywka to będzie
hit sezonu. Prosta, skośna, za-
wane, z grzywką, bob, asyme- malowane jedynie odżywką. Natryczne oraz długie proste włosy turalne
mani
to
jeden
z grzywką.
z najsilniejszych trendów, ale do
łask wracają także ciemne i meNajmodniejszy duet sezonu
taliczne kolory. Na wybiegach
Połączenie body i dżinsów to popularne były takie barwy
chyba najbardziej charaktery- jak: biel (także mleczna), pastestyczny duet w stylu lat 90. Nosi- lowa żółć i błękit, czerły je bohaterki Beverly Hills wień (w prawie wszystkich
90210 nosimy i my. W końcu jest odcieniach), róż, a nawet zieleń.
lato (no prawie), a w tym sezonie
możemy pozwolić sobie na odrobinę więcej szaleństwa niż zwy-
Powraca również french manicure i ombre, a także brokat.
okrąglona, klasyczna, zawadiacka… nie ważne, ma jedynie
pasować do twarzy. Tak więc
wśród fryzur, które będą na modne w 2016 roku nie zabrakło najpopularniejszych
wariantów,
które kobiety wprost uwielbiają,
kle. Oczywiście trend ten nie jest
zarezerwowany jedynie dla tych
z doskonałą figurą. Chociaż może się tak wydawać. Pamiętajcie,
że opcja ze spodniami z wysokim
stanem ratuje sytuację gdyż podkreśla nam talię a do tego wyrównuje fałdki na brzuchu.
Modny manicure
Trendy wiosna-lato 2016!
Jaki manicure będzie modny?
Światowi projektanci chętnie naw tym fryzury półdługie – cienio- wiązują do poprzednich sezonów.
Nadal modne będą paznokcie po-
Aleksandra Iciek,
Alicja Pająk, kl. Ia
KUCHENNY ZAKĄTEK
28
JEDYNKA 9/05/2016
SŁODKOŚCI Z PATELNI I GOFROWNICY
PANCAKES
Składniki :
50 g masła,
2 jajka,
250 ml mleka,
250 g mąki,
2 łyżki cukru (można dodać więcej) ,
2 łyżeczki proszku do pieczenia,
szczypta soli.
Składniki:
GOFRY
mąka pszenna (2,5 szkl.), cukier (0,5 szkl.),
cukier waniliowy (1 opakowanie), mleko (3
szkl.), woda (1 szkl.), olej roślinny (0,5
szk.), olejek wanilinowy (5 łyżeczek), jajka
(4 szt.), sól (2 szczypty), proszek do pieczenia (1 łyżka) .
Sposób przygotowania:
Roztopić masło. Odstawić.
W misce roztrzepać jajka z mlekiem.
Dodać suche składniki i dobrze wymieszać.
Do masy dodać roztopione masło i ponownie wymieszać. Całość powinna być dość
gęsta.
Smażyć placuszki o średnicy ok 10 cm na
patelni teflonowej, bez dodatku tłuszczu
(ewentualnie można dodać trochę masła do
pierwszej partii placuszków), na średnim
ogniu. Na normalnej patelni powinny zmieścić się 4 placuszki.
Placuszki należy obrócić na drugą stronę,
kiedy na wierzchu ciasta pojawią się małe
dziurki.
Podawać ułożone jeden na drugim z ulubionymi dodatkami.
Sposób przygotowania:
1. Miksujemy razem mąkę, cukier, cukier
waniliowy, mleko, wodę, proszek i zmieszane wcześniej żółtka jajek z olejem. Dodajemy olejek i szczyptę soli (ciasto
powinno uzyskać konsystencję gęstszą od
ciasta do naleśników).
2. Osobno miksujemy białka jajek ze
szczyptą soli (białko musi mieć wysoką
sztywność), które dodajemy do ciasta, już
nie miksując (miksowanie burzy strukturę
ubitego białka).
3. Przygotowane ciasto wlewamy na dobrze
rozgrzaną gofrownicę i od razu zamykamy
(ciasto samo ładnie się rozprowadzi). Pieczemy przez ok. 3 min. Smacznego !
Marta Pająk, kl. Ia
29
WARTO OBEJRZEĆ
JEDYNKA 9/05/2016
DEADPOOL ­ DLA MIŁOŚNIKÓW KOMEDII
Film „Deadpool” to wyprodukowana w USA ekranizacja
komiksu Marvela. Wyreżyserowania filmu podjął się Tim Miller. Za scenariusz odpowiadali
Paul Wernick i Rhett Reese. Polska premiera odbyła się 12 lutego
2016 roku, 7 dni po premierze
światowej. Film kręcony był
w Vancouver (Kanada). Słowa,
jakimi można opisać tę produkcję, to komedia, akcja, parodia
i romans. Głównym bohaterem
jest Wade Wilson, w którego rolę
wcielił się Ryan Reynolds.
Film zaskakuje, zanim naprawdę się zacznie. Napisy na
początku są przedsmakiem tego,
co będziemy oglądać przez najbliższe dwie godziny. Przedstawiają
one
bohaterów
w niecodzienny i oryginalny sposób. Już od pierwszej sceny widz
jest zasypywany akcją. Tytułowy
bohater jedzie taksówką i żartuje
z kierowcą, a w następnej chwili
skacze z mostu prosto do rozpędzonego samochodu. Zabija
wszystkich znajdujących się tam
ludzi. Jak się później dowiadujemy, poszukuje człowieka o imieniu Francis (Ed Skrein).
Motywy, jakie nim kierują,
wyjaśnione są podczas jednej
z retrospekcji. Pokazany w niej
jest Wade Wilson, który zajmuje
się odbieraniem długów, pobiciami na zlecenie itp. Podczas jednego z wypadów do baru spotyka
prostytutkę Vanessę (Morena
Baccarin). Zabiera ją na randkę
do kręgielni. Zostają oni parą.
Życie Wade’a obraca się o 180o
gdy zostaje u niego zdiagnozowany nowotwór. Zostawia dziew-
czynę i postanawia poddać się
eksperymentalnej terapii, która
ma zrobić z niego superbohatera
i go wyleczyć. Trafia do laboratorium, w którym jest poddany
badaniom i torturowany, aby wywołać u niego mutację. Jego
oprawcą jest Francis, który
przedstawia się jako Ajax. Główny bohater odkrywa jego prawdziwe imię i twierdzi, że „Ajax
wziął od płynu do naczyń”. Od
tego momentu jeszcze bardziej
zaczęto się nad nim znęcać. Gdy
w końcu zaczął mutować, jego
ciało bardzo się zmieniło. Stał się
nieśmiertelny i przybrał pseudonim Deadpool. Postanowił odnaleźć Francisa, gdyż tylko on
mógł przywrócić mu jego normalną twarz.
W filmie co chwila pojawiają
się żarty i śmieszne sytuacje. Humor nie opuszcza bohatera nawet
w najtrudniejszych chwilach.
Podczas walki potrafi się zastanawiać, czy na pewno wyłączył
piekarnik. Dobrym pomysłem
było zastosowanie przebijania
tzw. czwartej ściany, czyli bezpośrednie zwracanie się do widza.
Scenariusz jest naprawdę dobrze
napisany. Widoczne są także nawiązania do innych produkcji
Marvela. Scenografia, którą zajmowali się Sean Haworth i Shannon Gottlieb, jest idealnie
dobrana. Efekty specjalne są tak
zrobione, że jedną scenę można
oglądać kilka razy. Dopełnieniem
całości jest muzyka, nad którą
pracowała Junkie XL. Nadaje
ona produkcji niepowtarzalny
klimat.
Na pochwałę zasługuję Ryan
Reynolds. Wspaniale odegrał
Deadpoola. Aktor ma w sobie „to
coś”. Trudno wyobrazić sobie
kogoś innego w tej roli. Ed Skrein jako Ajax był postacią zbyt
mało wyrazistą jak na czarny
charakter. Jedyną z rzeczy, do
której można się przyczepić jest
wątek zemsty. Jak dla mnie - był
strasznie naciągany. Niezbyt
przypadł mi do gustu.
Film bardzo mi się podobał.
Jest dobrą odskocznią od klasycznych filmów o superbohaterach. Przyjemnie się go ogląda.
Nie porusza ciężkich tematów,
a historia nie jest zbyt skomplikowana. Po seansie uśmiech długo nie schodzi z twarzy. Chętnie
obejrzałabym ten film jeszcze
raz. Polecam wszystkim miłośnikom komedii.
Dominika Lasa, kl. II
30
WARTO PRZECZYTAĆ
JEDYNKA 9/05/2016
“MOŻNA PRZEGRAĆ NA WIELE SPOSOBÓW.
CZASEM PRZEGRANA BYWA PONIEKĄD
ZWYCIĘSTWEM”.
“Zbuntowani” (opublikowani
w 2014) to czwarta część cyklu
pt. “Nocna szkoła” napisanej
przez C.J. Daugherty. Pisarka zasłynęła, wydając w 2012 roku
“Wybranych”. Szturmem podbiła
całą Europę. Miliony nastolatków z utęsknieniem czekało na
kolejne części ich ulubionych
książek. Daugherty pracowała jako reporterka kryminalna, jest pisarką polityczną, dziennikarzem
śledczym. Warto wspomnieć, że
pisała dla wielu amerykańskich
gazet (m.in. Dallas Morning
News). Mimo iż urodziła się
w Stanach Zjednoczonych, uważa się za Brytyjkę, ponieważ
w Anglii mieszka od bardzo dawna. Cykl “Nocna szkoła” powstał
w wyniku fascynacji naturą przestępców.
Autorka dwa razy zawitała
do Polski. Po raz pierwszy od-
wiedziła nasz kraj w 2014 roku.
Uczestniczyła w Targach Książki
w Krakowie i w Warszawie. Miałam przyjemność zamienić z nią
kilka zdań, zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie, otrzymać autograf.
W 2015 również zawitała do Polski, skupiając wokół siebie
ogromną ilość czytelników.
“Nocna szkoła” została zakończona w pięciu częściach. Aktualnie pracuje nad “Tajemnym
ogniem”.
Allie Sheridan i Rachel Patel
wracają do Cimmeri, która zyskała dodatkowe zabezpieczenie.
Szkołę wypełnia nerwowa atmosfera spowodowana ostatnimi atakami
Nathaniela,
które
doprowadziły do śmierci kilku
uczniów. Dziewczyna postanawia
wziąć udział w rokowaniach,
czyli w spotkaniu zarządzającym
rozejm między jej babką – Lucindą a Nathanielem - człowiekiem
pragnącym przejąć władzę nad
Akademią, a także zająć należyte
miejsce w rządzie. Dziewczyna
ryzykuje własne życie dla dobra
wszystkich. Jednakże czy można
wygrać wojnę, z kimś o wiele
silniejszym? Książka należy do
powieści kryminalnych. Wartka
akcja, niesamowici bohaterowie,
zaskakujące zakończenie wpływają na znakomitość czytanego
dzieła. Lektura wciąga, wzbudza
zainteresowanie czytelnika.
Moim zdaniem czwarta część
“Nocnej szkoły” zasługuje na
miano najlepszej z serii. Zdecydowanie dzieje się w niej najwięcej. Uwielbiam twórczość C.J.
Daugherty. Biorąc książkę do
rąk, wiedziałam, że spełni moje
oczekiwania. Gorąco polecam
osobom lubiącym literaturę kryminalną. Myślę, że każdemu
przypadnie do gustu.
Agnieszka Malczyk, kl. III
31
W KRÓLESTWIE MATEMATYKI
JEDYNKA 9/05/2016
W POLU, W LESIE, NAD RZEKĄ...
Świat jest piękny, szczególnie wiosną i latem. Warto opuścić rozpalone ulice miasta i wy­
ruszyć do lasu, na pola, nad rzekę, nad jezioro. Świat ma wiele barw, ale ileż to proble­
mów (z punktu widzenia matematyka :)) nasuwa każda wycieczka. Spotkaliśmy wysoką,
strzelistą sosnę – jaka jest jej wysokość? Jak szybki jest prąd rzeczki, która przegradza
nam drogę? Na jeziorze widzimy wysepkę – jaka jest też jej długość? Na sąsiednim polu
widzimy sterty i stogi – jak obliczyć masę siana w nich ułożonego?
Pytania Fermiego...
Enrico Fermi, włoski fizyk, laureat Nagrody Nobla, bardzo lubił rozwiązywać problemy,
w których trzeba było szacować
różne dziwne wielkości. Oto kilka problemów tego typu:
Czy Chińczycy mogą nakryć Polskę czapkami?
Ile kilogramów soli zjadamy
w ciągu swojego życia?
Ile szczebli miałaby drabina sięgająca z Ziemi do KsiężyIle ważą razem wszystkie mrów- ca? Odległość Księżyca od Ziemi
ki na świecie?
wynosi 384400 km. Można przyCzy wszyscy uczniowie twojej jąć, że szczeble drabiny odległe
szkoły zmieściliby się w jednej są od siebie o 30 cm.
sali lekcyjnej?
Jak długą kolejkę utworzyIle ziaren cukru jest w jednym ki- łyby samochody produkowane
logramie cukru?
w ciągu roku na świecie? Ile
przeciętnie nowych samochodów
Ile źdźbeł trawy jest na boisku produkuje się na świecie w ciągu
piłkarskim?
minuty? Czy wszystkie samochody wyprodukowane w ciągu roku
zmieściłyby się na polskich drogach?
Wyobraź sobie, że kwotę
Jak dużą powierzchnię za1mln zł wypłacono w monetach jęłyby zeszyty i podręczniki
jednozłotowych. Jaki wysoki był- wszystkich uczniów twojej miejby stos tych monet, gdyby usta- scowości, gdyby je ułożyć jeden
wiono je jedna na drugiej? obok drugiego. Czy to więcej niż
Moneta ma grubość ok. 1,5mm.
powierzchnia boiska szkolnego?
Jak wysoki byłby stos ułożony
z tych podręczników i zeszytów,
gdyby ułożyć je jeden na drugim? Czy byłby wyższy niż najwyższy
budynek
w miejscowości, w której mieszkasz?
Takie pytania nazywane są
pytaniami Fermiego (nawet jeśli
to nie Fermi jest ich autorem).
Aby znaleźć na nie odpowiedzi,
czasami wystarczy odszukać odpowiednie dane i wykonać obliczenia. Często jednak danych
potrzebnych do odpowiedzi na
pytanie Fermiego nigdzie nie
znajdziemy. Możemy wówczas je
oszacować, przyjmując rozsądne
założenia.
mgr Elżbieta Iciek
32
SPORTOWE WIEŚCI
JEDYNKA 9/05/2016
GIMNAZJALIŚCI Z ZAWOI CENTRUM
MISTRZAMI GMINY ZAWOJA W PIŁCE NOŻNEJ
Dnia 5 maja 2016 r. na Orliku w Zawoi Wilcznej odbyły się zawody sportowe – rozgrywki
gimnazjalistów w piłkę nożną. Rozpoczęły się one o godzinie 12:30. Zorganizowano je
w celu przeprowadzenia rywalizacji chłopców szkół gimnazjalnych w rozgrywkach piłki
nożnej i wyłonienia mistrza gminy w tej dyscyplinie sportu.
Do zawodów przystąpiły
następujące drużyny ze szkół naszej gminy: Skawica, Zawoja
Centrum oraz Zawoja Wilczna.
Pierwszy mecz rozegrali
zawodnicy Gimnazjum nr 1
w Zawoi Centrum z uczniami
Gimnazjum nr 2 w Zawoi Wilcznej. Dobra gra naszej drużyny
spowodowała, że zakończył się
on wynikiem 5:1 dla naszego zespołu. Kolejny pojedynek piłkarski rozegrali chłopcy ze Skawicy
z piłkarzami z Zawoi Wilcznej.
Niestety, gospodarze ulegli gościom, a mecz zakończył się wynikiem: 0:5. Ostatni finałowy
mecz miał rozstrzygnąć, kto zostanie mistrzem gminy w piłce
nożnej. Po bardzo ekscytującym
i wyrównanym meczu ze Skawicą wygraliśmy wynikiem 3:2
i tym samym zdobyliśmy tytuł
mistrza gminy 2016 r.!
Wilcznej - 5:1
2. Gimnazjum nr 2 w Zawoi
Wilcznej – Gimnazjum w Skawicy - 0:5
3. Gimnazjum nr 1 w Zawoi
Centrum - Gimnazjum w Skawicy - 3:2
Tabela końcowa:
1. Gimnazjum nr 1 w Zawoi
Centrum
2. Gimnazjum w Skawicy
Wyniki:
3. Gimnazjum nr 2 Zawoi Wilcz1. Gimnazjum nr 1 w Zawoi Cen- nej
trum – Gimnazjum nr 2 w Zawoi
Damian Rak, kl. II
MEMORIAŁ HUBERTA JERZEGO WAGNERA
Memoriał Huberta Jerzego Wagnera – siatkarski turniej towarzyski między czterema re­
prezentacjami różnych krajów, w tym Polski, rozgrywany latem, zawsze ok. 2 tygodni
przed najważniejszą imprezą siatkarską roku (w połowie sezonu reprezentacyjnego).
Pierwszy turniej odbył się w roku 2003. Memoriał organizuje Fundacja Huberta Jerzego
Wagnera i poza uhonorowaniem samego trenera ma pomóc reprezentacji Polski męż­
czyzn w piłce siatkowej w przygotowaniu się do sezonu.
W tym roku XIV Memo- znalazła się Belgia. W turnieju
riał Huberta Jerzego Wagnera można było zdobyć indywidualne
został rozegrany w Krakowie statuetki, które zdobyli:
w Tauron Arenie. W dniach 1719 maja zmagania między sobą
prowadziły drużyny: Belgia, Bułgaria, Polska i Serbia. W turnieju
każdy grał z każdym, czyli nie
było podziału na grupy. Drużyna
zdobywająca największą ilość
punktów wygrywała memoriał.
W tym roku najlepsza okazała się
Bułgaria plasująca się na 1 miejscu zaraz za nią znalazła się Serbia, potem Polska i na 4 miejscu
Klaudia Hutniczak, kl. III
33
ENGLISH NEWSPAPER
JEDYNKA 9/05/2016
MAY CELEBRATIONS
of the month. This Monday is
a bank holiday, a day off school
and work.
Beltane (or Beltain) is the Celtic festival of fire,
which celebrates fertility and
marks the start of summer. With
its roots in ancient Scotland, Ireland and the Isle of Man, modern
versions of the event are becoming more popular – some of the
largest are in Edinburgh, Thornborough in Yorkshire and Butser
Ancient Farm in Hampshire,
where the traditional 30-foot
Wicker Man is burned at sunset.
11th – Beltane.
2nd and 30th – Bank holidays.
The month of May has many tra- many May Day activities have
ditions and celebrations. For the now been moved to the new May
convenience of the general public, Day holiday on the first Monday
There are two Mondays in May
when people have the day off
work or school and (if we’re lucky!) spend some time outdoors
enjoying the spring sunshine.
34
How was May Day Celebrated
in the past?
In many places, the first day or
the first Monday in May is celebrated as the start of the summer
season. Events are held to celebrate the end of the winter season
and the fertility and hope of the
approaching summer. A particularly widespread tradition is that
of maypole dancing. Children,
particularly girls, dance around
a tall pole, from which ribbons
are suspended. The aim of the
dance is to create a decorative
pattern on the pole with the ribbons. Many schools, particularly
in rural areas, organize displays
of maypole dancing.
ENGLISH NEWSPAPER
and carry scarves and long wooden sticks. The dancing is accompanied by loud accordion
music. Groups of Morris dancers
often hold displays on the early
May bank holiday.
Other traditions include making
floral garlands, decorating houses
with flowers and leaves and crowning a May queen as a living image of the Roman goddess Flora.
In some areas, girls go out very
early to wash their faces in the
morning dew. This is supposed to
make them very beautiful in the
coming year. In Rochester, there
is a festival of chimney sweeps.
Traditionally, May 1 was the only
day in the year that they did not
have to work. In Derbyshire, villagers decorate, or dress, the wells
with flowers.
May 1 or the first Monday in May
is also a day for large marches,
particularly London, to celebrate
and demand rights for workers.
Many aspects of these marches
are organized by the trade unions.
Some people travel very large distances to join in the marches. In
some years, the marches have ended violently, but in recent times
they have remained peaceful.
May Day Today
Another traditional form of dancing, Morris dancing, is also associated with the beginning of May.
This type of dancing is nearly always carried out exclusively by
men who dress in white with bells
on various parts of their costumes
The modern May Day has been
transformed into a holiday often
associated with socialism and the
Labour Movement. This is partly
to do with a congress of world
Socialist parties held in Paris
1889, who voted to support the
U.S. labor movement's demand
for an 8-hour day. It chose May 1,
1890, as a day of demonstrations
in favour of the 8-hour day. Afterward, May 1 became a holiday
called Labour Day in many nations. The holiday is especially
important in socialist and communist countries when political de-
JEDYNKA 9/05/2016
monstrations are often held.
May Day is actually the one festival of the year for which there is
no significant church service. Because of this, it has always been
a strong secular festival particularly among the working class,
who would often take the day off
to celebrate it without their employer's approval. It was a popular custom - a people's day - and
so it became identified with the
Labour and socialist movements
and by the 20th Century, it was
rooted as part of the socialist calendar.
The Labour movement in the UK
chose May Day as International
Labour Day, and there are now
anti capitalist demonstrations held
in London every May Day, unfortunately these are often used as an
excuse to damage property and
some violence has occurred in recent years. In recent years the anti-capitalist movement has
organised a number of large protests in London, Glasgow, Edinburgh and Doncaster. In London,
these have resulted in clashes
with the police. In 2000 the clashes ended with a branch of
McDonalds being smashed and
a statue of Winston Churchill being given a grass mohawk as
a protest at his alleged crimes, the
Cenotaph was also defaced with
graffiti.
35
ENGLISH NEWSPAPER
JEDYNKA 9/05/2016
OUR WORKSHOP
Last week class III paricipated in a quiz connected with the environment. They had to an­
swer different questions, received points and marks for good answers. One of Kacper Pa­
jąk’s tasks was to name three parts of a tree. What did he do? Read it and imagine you
are a flower, try to write a short description of you as a daisy or a carnation. Do not forget
about a picture. The deadline is 23rd June 2016. Have fun!!!
I'm a tree. The tall and old
one. I have got long narrow
roots and a strong trunk. My
big branches and green leaves
are a home for the birds. The
birds build their nests on me
and inside of me.
On the 31st of May students from our school took part in an art competition and prepa­
red an exhibition of wonderful T­shirts which presented English and German proverbs.
They used special marker pens to prepare these masterpieces. They not only wrote but
also drew amazing pictures. They were worth seeing . It is a pity that only two students
i.e. Alicja Pająk and Tomasz Byczek decided to present their work. Congratulations to all
of you.
ENGLISH NEWSPAPER
36
JEDYNKA 9/05/2016
SELF ­ STUDY CORNER­ IDIOMS FOR FUN
1. Sleep like a log – spać jak
suseł.
Billy’s mother gave him
a lecture on his school duties
when she found out that he’d
been playing truant.
5. Blow sb a kiss – przesłać
komuś całusa.
3. Make one’s mouth water –
narobić komuś smaku,
sprawić, że ślinka cieknie.
The smell of fish and chips
made my mouth water.
After all tath fresh air today,
I’m sure I’ll sleep like a log
tonight.
4. Move heaven and earth –
poruszyć niebo i ziemię.
2. Play truant – chodzić na
wagary.
She blew me a kiss and
disappear into the crowd.
6. Safe and sound ­ cały
i zdrowy
I moved heaven and earth to
get you the necklace you
wanted.
All his sons returned safe and
sound from the war.
37
ENGLISH NEWSPAPER
JEDYNKA 9/05/2016
PLAY WITH ENGLISH WORDS AND WIN A PRIZE
HAVE FUN!!!
Teacher: Johnny, if your father
earned $100,000,000 and gave a
half of it to your mother, what
would she have?
Johnny: A heart attack!
Q: Why do some people eat
snails?
A: Because they don’t like fast
food!
38
ENGLISH NEWSPAPER
JEDYNKA 9/05/2016
READING CORNER
REMEMBER!
"LET EACH DAY BE YOUR MASTERPIECE".
39
DEUTSCHE ZEITUNG
JEDYNKA 9/05/2016
ARTYŚCI Z NIEMIEC ­ RAMMSTEIN
Rammstein ist eine deutsche
Rock-Band, die 1994 in Berlin gegründet wurde und musikalisch
zur
Neuen
Deutschen Härte gezählt
wird. Ihr Kennzeichen ist ein
als „brachial“ beschriebener
Musikstil, den die Bandmitglieder selbst „Tanzmetall“
nennen, sowie häufig kontrovers diskutierte Texte, aufgrund derer der Band unter
anderem die Verharmlosung
des Nationalsozialismus und
Gewaltverherrlichung bei
Konzerten vorgeworfen wurde. Auch der massive Einsatz von pyrotechnischen
Elementen findet häufig mediale Beachtung. Bis 2009
verkaufte Rammstein über
16 Millionen Tonträger und
ist mit deutschsprachigen
Texten weltweit unter ande-
rem auch in Ländern wie den
USA kommerziell erfolgreich.
Zunächst spielte Rammstein
auf Konzerten mit wenig Publikum und in Clubs. Der erste Auftritt fand am 14. April
1994 in der für
ihr alternatives
Programm bekannten Leipziger
Kultureinrichtung NaTo vor
15 Besuchern
statt.
1994 begann
die Zusammenarbeit
mit
Manager
Emanuel Fialik und seinem
Unternehmen
Pilgrim Management,
welches die
Band Ende des Jahres bei
Motor Music vorstellte, die
mit Rammstein Anfang 1995
einen Plattenvertrag abschloss.
40
DEUTSCHE ZEITUNG
JEDYNKA 9/05/2016
UBUNG MACHT DEN MEISTER!
41
DEUTSCHE ZEITUNG
JEDYNKA 9/05/2016
UBUNG MACHT DEN MEISTER!
42
DEUTSCHE ZEITUNG
JEDYNKA 9/05/2016
UBUNG MACHT DEN MEISTER!
43
DEUTSCHE ZEITUNG
JEDYNKA 9/05/2016
COMIC
LACH DOCH MAL! ­ UŚMIECHNIJ SIĘ!
***
"In diesem Jahr werde ich im Urlaub nichts tun. Die
erste Woche werde ich mich nur im Schaukelstuhl
entspannen."
"Ja, und in der zweiten Woche?"
"Dann werde ich eventuell ein wenig schaukeln."
***
Sie:"Liebling, in diesem Jahr können wir unseren
Urlaub doch auf den Bahamas machen!"
Er: "Tut mir leid Schatz. Wir müssen an unsere
Schulden denken!"
Sie: "Aber das können wir doch auch auf den
Bahamas!"
***
"Hast du schon Pläne für deine Ferien gemacht?" –
"Brauche ich nicht: Meine Frau bestimmt wohin,
mein Chef bestimmt wann und meine Bank rechnet
aus wie lange!"
44
DEUTSCHE ZEITUNG
JEDYNKA 9/05/2016
ROZWIĄŻ KRZYŻÓWKĘ
Rätsel
1. Ist im Pool?
2. Zweiteiliger Badeanzug?
3. Scheint vom Himmel?
4. Zum Bewässern?
5. Was isst man am líebsten im Sommer?
6. Was bauen Kinder am Strand?
7. Was tragen Frauen im Sommer für ein Oberteil?
8. Oft nötig vor Reisen?
9. Der Sommer 2015 war extrem ...?
10. Haben nicht nur Reiche?
45
SZKOLNA GALERIA
JEDYNKA 9/05/2016
KĄCIK LITERACKI
46
JEDYNKA 9/05/2016
WIEJSKA PRZYGODA KRÓLIKÓW
DOŚWIADCZALNYCH
Scenariusz filmowy
Kinga Szarlej
BOHATEROWIE – wygląd:
· Jagoda Fiołkowicz – 23 lata, czarne, proste włosy,
niebieskie oczy,
· Joanna Lisiecka – 23 lata, farbowana blondynka,
· Feliks Bernard – około 35 lat, farbowane na rudo włosy,
zawsze nosi dziwne, kolorowe ubrania - „designerski styl”,
· Jadwiga Mętel – około 50 lat, siwiejące włosy, zawsze nosi
góralską chustę i korale,
· Kazimierz Mętel – około 50 lat, zawsze nosi słomiany
kapelusz,
· Piotr Mętel – 25 lat,
· Cezary Mętel – 24 lata,
· Karolina Mętel – 17 lat,
· Aleksandra Mętel – 8 lat,
· Aleksander Mętel – 8 lat,
· Hanna Chowaniak – 17 lat,
· Sprzedawca kur – około 50 lat,
· Bartłomiej Nowak – około 26 lat.
BOHATEROWIE – relacje:
· Jagoda Fiołkowicz i Joanna Lisiecka – wrogowie,
· Jadwiga Mętel i Kazimierz Mętel – małżeństwo,
· Piotr, Cezary, Karolina, Aleksander, Aleksandra Mętel –
rodzeństwo, dzieci Jadwigi i Kaziemierza Mętel,
· Aleksandra i Aleksander Mętel – bliźniacy,
· Hanna Chowaniak – przyjaciółka Karoliny Mętel,
· Bartłomiej Nowak – współpracownik Jagody Fiołkowicz i
Joanny Lisieckiej.
UWAGA!
PL = PLENER
WN = WNĘTRZE
WN - MIESZKANIE JAGODY. CZWARTEK – PÓŹNE PRZEDPOŁUDNIE.
47
No właśnie! Powiem tacie!
ALEKSANDRA
Schodzić na dół!
Bliźniaki dają sobie znak, podbiegają do konstrukcji belek i zaczynają nią trząść.
CEZARY
Hej! Przestańcie!
CEZARY traci równowagę i musi
się chwycić, przez co JAGODA
spada z wysokości z krzykiem
prosto w kopę siana. Siano przylepia jej się do wszystkiego.
Wstaje i podchodzi do bliźniaków.
JAGODA
Uduszę was!
ALEKSANDER
O! Jak fajne, że wyglądasz tak
beznadziejnie, bo akurat potrzebujemy stracha na wróble!
JAGODA
Chodźcie tu!
JAGODA goni bliźniaków po całym podwórku. Nagle wpada na
wychodzącego zza rogu PIOTRA.
PIOTR
Matko! Uważaj! Jagoda!
JAGODA
Przepraszam…
PIOTR
(wyciągając trochę siana z włosów Jagody)
Co to? Nowa moda czy zbytnio
wciągnęło cię przerzucanie siana?
(śmiech)
JAGODA
Ani to, ani to. Ola i Olek zrzucili
mnie z konstrukcji belek w stodole i zaproponowali pracę jako
strach na wróble! Patrz jak ja wyglądam!
Obok z wiadrem mleka przechodzi JOANNA.
JOANNA
Nie złość się tak, Jagódko, bo ci
sianko opadnie!
JAGODA
Nienawidzę mojego życia.
JAGODA opiera głowę na piersi
KĄCIK LITERACKI
JEDYNKA 9/05/2016
PIOTRA, a ten śmiejąc się, klepie Mamo…
JADWIGA
ją po plecach.
Ola! Olek! Przestańcie!
ALEKSANDER i ALEKSANWN – ŁAZIENKA. ŚRODA –
DRA
PÓŹNE POPOŁUDNIE
JAGODA próbuje wyciągnąć całe (jednocześnie)
siano, które się do niej przykleiło. Zakochana para, Czarek i Jagoda!
JADWIGA
Przykładowe ujęcia: JAGODA
wyciąga po kolei siano z włosów, Zmywacie po kolacji!
JAGODA próbuje rozczesać nie- ALEKSANDER i ALEKSANsforne włosy, JAGODA zaczyna DRA
skakać i się trząść, by wytrzepać (jednocześnie)
całe siano, JAGODA próbuje wy- Ale, mamo…
JADWIGA
trzepać trzepaczką do koców
ubrania wiszące na rurce do pod- Nie mamo, tylko zmywacie natrzymywania zasłony w wannie, czynia! Szklanki mają lśnić!
zbyt mocno bierze zamach i ude- Sprawdzę to… a teraz jedzcie!
rza tak, że zwala całą konstrukcje JAGODA z zazdrością obserwuje
jak PIOTR i JOANNA ze sobą
na siebie itd.
rozmawiają i chichoczą.
KAZIMIERZ
WN – JADALNIA MĘTLÓW.
Jadźka! Te pierogi są pycha! NorŚRODA – WIECZÓR.
PIOTR, KAZIMIERZ, CEZARY, malnie Marta Gejzer, by ich
lepiej nie łulepiła!
ALEKSANDER, ALEKSANDRA i JOANNA siedzą przy sto- Zdziwieni domownicy patrzą na
KAZIMIERZA.
le. KAROLINA i JADWIGA
JADWIGA
krzątają się po kuchni i jadalni,
przenosząc jedzenie. Wszyscy są Kto?!
weseli, nakładają sobie jedzenie. KAZIMIERZ
Jest głośno. Do jadalni wchodzi No Marta Gejzer!
JAGODA, widzi jak PIOTR i JO- (widzi, że nikt nie rozumie, więc
ANNA siedzą obok siebie i roz- tłumaczy)
Nu, to jest ta z tych… Ta baba
mawiają, śmieją się, JOANNA
chichocze sztucznie, przymilając z… No z tego… O! Już wim! Z
„Kuchennych Konstrukcji”.
się PIOTROWI.
JAGODA jest zazdrosna. KARO- Wszyscy oprócz KAZIMIERZA
LINA i JADWIGA zajmują miej- zaczynają się śmiać.
KAROLINA
sca przy stole.
(przez śmiech)
JADWIGA
Chodź, chodź, Jagoda! Wszystko Tato, to nie jest Marta Gejzer, tylko Magda Gessler.
już gotowe.
JAGODA siada na wolnym miej- PIOTR
scu obok CEZAREGO z nabur- I ona nie prowadzi „Kuchennych
Konstrukcji”, tylko „Kuchenne
muszoną miną. Zauważają to
Rewolucje”.
ALEKSANDER i ALEKSANJADWIGA
DRA.
Kazek, ty jak coś wymyślisz…
ALEKSANDER i ALEKSANKAZIMIERZ
DRA
Co się czepiasz? Mosz taku samu
(jednocześnie, kilka razy)
Zakochana para, Czarek i Jagoda! pamięć!
CEZARY
48
JADWIGA
Co ty pleciesz?! Ja o wszystkim
pamiętam!
KAZIMIERZ
Tak, tak, ło wszystkim… Ale rano
to zapominasz zębów do gęby
włożyć…
JADWIGA
Kazek, bo jak wstanę!
KAZIMIERZ
No i co zrobisz?! Łoglądajcie
dzieci! Patologia w rodzinie! Żona męża bije!
PIOTR
Oj, przestańcie już!
JADWIGA
To wasz ojciec zaczyna!
ALEKSANDRA
(słodko)
Ale ty możesz to skończyć, mamo…
JADWIGA
Masz rację, Olusiu. Nie będę się
zniżać do poziomu takiego wsioka.
KAZIMIERZ
Za to ty jesteś taka miastowa, że
łola Boga!
JADWIGA
A żebyś wiedział! Ja to nawet
światowa jestem! Ja w Rzymie
byłam!
KAZIMIERZ
(udaje, że mówi po cichu, ale tak
naprawdę chce, żeby Jadwiga go
usłyszała)
Olusiu, powiedz mamie, że karczma „Rzym” się nie liczy…
JADWIGA
(wstaje, ze zdenerwowaniem)
Kazek!!!
PIOTR
Dosyć! Przestańcie zachowywać
się jak dzieci! Mamy gości!
KAZIMIERZ
Widzisz, Jadźka?! Ty to zawsze
zrobisz aferę w niełodpowiednim
momencie…
PIOTR
Tato, skończ! Lepiej porozma-
KĄCIK LITERACKI
wiajmy o jutrzejszych zajęciach.
Mamo?
JADWIGA
Masz rację, synuś. W takim razie… Jutro Olusia i Olek razem
z ojcem wybiorą się do pani Dyrczowej. Wiecie po co, prawda?
ALEKSANDRA i ALEKSANDER
(jednocześnie)
Tak, mamusiu!
JADWIGA
Karolina pomoże mi w ogrodzie.
Ktoś musi wybrać się na targ,
trzeba kupić nowe kury. Piotruś,
zajmiesz się tym?
PIOTR
Tak, mamo.
JADWIGA
Możesz wziąć sobie kogoś do pomocy w niesieniu klatek.
JOANNA i JAGODA
(jednocześnie)
Ja mogę iść! Dziewczyny ze złością patrzą na siebie. KAROLINA
chichocze.
JAGODA i JOANNA patrzą na
PIOTRA.
JOANNA i JAGODA
(jednocześnie)
Ja pójdę!
JOANNA
Daj spokój, Jagódko. Przecież ty
wolisz pomagać Czarkowi.
JAGODA
Chyba coś ci się pomyliło, Asiuniu.
JOANNA
(po cichu do Jagody)
Odpuść albo pożałujesz.
JAGODA
(po cichu do Joanny)
Baju, baju…
JADWIGA
Dziewczęta! Nie kłóćcie się…
może pójdziecie w trójkę?
PIOTR
O, tak będzie najlepiej! Dziewczyny są złe, patrzą na siebie wrogo.
JEDYNKA 9/05/2016
JADWIGA
A ty, Czarek, zajmiesz się zwierzętami.
CEZARY
Dobrze.
PL – DROGA Z DOMU MĘTLÓW NA TARG. CZWARTEK
– RANEK.
PIOTR, JOANNA, i JAGODA
jadą samochodem na targ. Przykładowe ujęcia: PIOTR, JOANNA, JAGODA śpiewają głośno
w aucie, rozmawiają, śmieją się,
dziewczyny konkurują ze sobą
o uwagę
PIOTRA.
PL – TARG W ZAWOI.
CZWARTEK – RANEK.
PIOTR, JOANNA i JAGODA
wysiadają z samochodu i idą
w stronę sprzedawcy kur.
PIOTR
Najpierw kupimy kury i zaniesiemy je do samochodu. Potem możemy kupić oscypki.
JOANNA
Oscy… Co?
JAGODA
Oscypki, Asiuniu. Nie słyszałaś
nigdy o oscypkach?
JOANNA
Nie, no jasne, że słyszałam.
JAGODA
Ach, tak? W takim razie co to
jest?
JOANNA
(rzucając gniewne spojrzenie Jagodzie)
No to są te… No… Yyyy… Bo to
są też jakieś zwierzęta, no nie?
PIOTR i JAGODA śmieją się.
JAGODA
Oj, ty głupiutka, Asiuniu.
Przecież oscypki to takie
góralskie chlebki, prawda?
PIOTR
Nie.
JOANNA śmieje się.
49
JAGODA
Nie?!
PIOTR
Nie. Oscypek to góralski ser.
JAGODA
Ale trafiłam, że góralski!
JOANNA
Ta… bo przecież mogłabyś
pomylić z pomorskim…
JAGODA
Zamknij się!
JOANNA
Bo co?!
PIOTR
Dziewczyny! Uspokójcie się,
naprawdę… Musimy kupić kury.
Proszę bardzo, które wam się
podobają.
(pokazuje na klatki z kurami)
JOANNA
Ale, przecież… One wszystkie
wyglądają tak samo. Zza
furgonetki wychodzi sprzedawca.
SPRZEDAWCA
Oj, nie, nie, nie, nie, nie!
PIOTR, JAGODA i JOANNA
robią krok w tył, lekko
wystraszeni.
SPRZEDAWCA
Te kury w ogóle nie są do siebie
podobne! Każda z nich jest inna!
Oryginalna! Ma swoją własną
historię!
JAGODA
Historię?!
SPRZEDAWCA
Tak, historię!
(bierze wybraną kurę do ręki)
Ta na przykład, Klara, błąkała się
pewnej sierpniowej nocy po
Stryszawie. Przemoknięta,
zmarznięta bidulka! Zabrałem ją,
dałem schronienie i sypnąłem
ziarna!
JAGODA
A teraz chce ją, pan, sprzedać?
SPRZEDAWCA
(lekceważąc uwagę Jagody,
biorąc nową kurę)
A ta tutaj, to Mariolka. Kura z
reklamy „Farmio”.
KĄCIK LITERACKI
PIOTR
Tych strasznie drogich jajek?
SPRZEDAWCA
Tak! Właśnie tych! Patrzcie jaka
modelka! A jaka fotogeniczna!
(bierze kolejną kurę)
Z kolei ta, Zośka…
PIOTR
Proszę pana, nie chciałbym byś
niemiły, bo na pewno wszystkie
pana kury mają niesamowicie
ciekawe historie, ale…
JOANNA
(przerywając Piotrowi)
One nas kompletnie nie
obchodzą.
PIOTR
(wzdycha)
Dokładnie.
SPRZEDAWCA
Rozumiem… Nikt nie chce
słuchać o moich kurach, a
przecież one są tak wspaniałe! No
nic… Ile chcecie kupić?
PIOTR
Potrzebujemy kilka młodych.
Myślę, że weźmiemy te, które są
tu.
(pokazuje na klatkę)
I ze dwie stamtąd.
(pokazuje na inną klatkę)
SPRZEDAWCA
Wspaniały wybór!
PIOTR
Taa… Dziękuję… Wezmę tę
klatkę, a wy dziewczyny
mogłybyście podać tamte dwie
kury?
SPRZEDAWCA
Tylko, proszę uważać, bo tamte
lubią się denerwować.
Dziewczyny niepewnie
podchodzą do klatki. Pierwszą
kurę bierze
JOANNA i przenosi do klatki,
którą trzyma PIOTR. Drugą
bierze JAGODA. Kura denerwuje
się, zaczyna ruszać skrzydłami,
gdakać, dziobać i drapać
JAGODĘ.
JAGODA
JEDYNKA 9/05/2016
Ała! To boli! Pomocy! Piotrek!
Pomocy!!!
SPRZEDAWCA zabiera kurę od
Jagody i wrzuca do klatki.
JOANNA śmieje się, a JAGODA
pociera zadrapane miejsca.
SPRZEDAWCA
Ostrzegałem.
WN – ŁAZIENKA. CZWARTEK
– WIECZÓR.
W łazience znajdują się
KAROLINA, JAGODA i
JOANNA. JOANNA opiera się o
parapet, a KAROLINA i
JAGODA stoją przy umywalce.
KAROLINA ogląda zadrapania
na twarzy JAGODY.
KAROLINA
No, kiepsko to wygląda.
JAGODA
Głupia kura!
JOANNA
Powiedz mi, Jagoda, jak to jest,
że nawet zwierzęta cię nie lubią?
JAGODA
Wyjdź!
JOANNA
Nie, dzięki. Postoję.
KAROLINA
Nie mamy nic do odkażenia.
JAGODA
Nie trzeba.
KAROLINA
Trzeba. Co jeśli dostaniesz
zakażenia? Wtedy będzie jeszcze
gorzej.
JAGODA
Co chcesz zrobić? Przecież nic
nie wyczarujesz.
JOANNA
Ja mam jakieś perfumy.
JAGODA
Perfumy?! Oszalałaś?
JOANNA
Nie, są z naturalnych składników.
JAGODA
Ale to są perfumy! A nie woda
utleniona!
Kinga Szarlej, kl. III
50
ROZMAITOŚCI
JEDYNKA 9/05/2016
KAWAŁ ŻARTU
W starożytnej Grecji kobiety cho- znaleziono tam kobiety w trakcie
szydełkowania na drutach.
dziły upięte w kok.
Karol Wielki był człowiekiem Największym błędem Bolesława
sprawiedliwym i nakazał, aby lu- Krzywoustego było to, że podzi sądzono, zanim ich się zabije. dzielił swoich synów na 5 części.
Chopin tęsknotę za ojczyzną wy- Rzemiosło rycerskie upada,
a w hełmach chłopi wysiadują pilewał na fortepian.
sklęta.
Kapłani egipscy wywoływali Cały ciężar utrzymania chłopa
w Egipcie spadał na barki kobiet. Tatarzy jeździli konno i pieszo.
podstępem zaćmienie słońca.
Dzięki sepuku Japończycy mogli Car idąc do celu, opierał się na
pokazać swoje prawdziwe wnę- mordzie.
trze.
Czarnecki zebrał dużą kupę
Chopin - to najprawdopodobniej chłopską.
największy gracz na świecie.
Emilia Plater była pułkownikiem
Po bitwie na polu grunwaldzkim o kobiecych piersiach widoczzostało więcej nieboszczyków niż nych spod munduru.
przyszło.
Komisja Edukacji Narodowej
Sobieski kochał Marysieńkę, ale obejmowała wszystkie dziewczęta.
ciągnęło go do Turków.
W średniowieczu drogi były tak
wąskie, że mogły się minąć najwyżej dwa samochody.
Wojna wybuchła w nocy z 25 na
27 marca.
Chłop pańszczyźniany musiał
znosić panu jajka.
Na chłopa padały ranne rosy i nie
pytały, czy mu zimno.
"Pegaz na biegunach. Humor z zeszytów
szkolnych". Zebrał Józef Bułatowicz.
Młodziemowa Agencja Wydawnicza.
Stanisław Staszic urodził się Lawa Wezuwiusza tak dalece zaWarszawa 1989.
chowała wszystko w Pompei, że
w 1755 roku jako małe dziecko.
Myśl miesiąca:
Wiedza daje pokorę wielkiemu, dziwi przeciętnego,
nadyma małego.
(Lew Tołstoj)
JEDYNKA
Pismo Dzieci i Młodzieży ZS w Zawoi Centrum
Redaktorki naczelne: Agnieszka Malczyk, Kinga Szarlej, wersja anglojęzyczna: Natalia Bartunek, Karolina Kostyra,
wersja niemieckojęzyczna: Jadwiga Basiura, Dominika Lasa
Zespół redakcyjny: uczniowie szkoły podstawowej: kl. VI (Maria Woźniak); uczniowie gimnazjum: kl. Ia (Antoni Bogdan,
Aleksandra Iciek, Alicja Pająk, Marta Pająk), kl. II (Dominika Lasa, Natalia Łatka, Damian Rak, Sylwia Tomczyk), kl. III (Natalia
Baraniec, Sabina Chowaniak, Anita Hutniczak, Klaudia Hutniczak, Karolina Kostyra, Agnieszka Malczyk, Kacper Pająk, Kinga
Szarlej, Barbara Żywczak); nauczyciele: (mgr Edyta Chowaniak, mgr Katarzyna Hurbol, mgr Elżbieta Iciek, mgr Anna Łata, mgr
Marta Olszówka, mgr Beata Warta-Madej, mgr Katarzyna Wilczyńska).
Opiekun: mgr Katarzyna Wilczyńska, Opiekun wersji anglojęzycznej: mgr Edyta Chowaniak, Opiekun wersji niemieckojęzyczn ej: mgr Katarzyna Hurbol
Adres redakcji: ZS w Zawoi Centrum, 34-222 Zawoja 1 551 , e-mail [email protected].
Skład komputerowy: mgr Katarzyna Wilczyńska,
Zdjęcia: arch. ZS Centrum, Renata Hutniczak, ogólnodostępne zasoby internetowe

Podobne dokumenty

P O B I E R Z - Zespół Szkół w Zawoi Centrum

P O B I E R Z - Zespół Szkół w Zawoi Centrum Jezusowi Chrystusowi, którego tuliła Maryja. Wszyscy zobowiązali się do pomocy i strzeżenia Syna Bożego przed siłami zła. W trzeciej scenie każdy poczuł na sobie gęsią skórkę, gdyż po odsłonięciu k...

Bardziej szczegółowo