Ptasia grypa
Transkrypt
Ptasia grypa
Ptasia grypa W dalszej części artykułu dostępne raporty... Ligue pour la Protection des Oiseaux 2.02.2006 (ptaki wędrowne-kom. LPO) Komunikat prasowy Wtorek, 21 lutego 2006 Ptaki wędrowne "kozłami ofiarnymi" ptasiej grypy LPO pragnie podać do powszechnej wiadomości informacje zamieszczone 16 lutego w prestiżowym czasopiśmie naukowym "Nature", wskazujące na drugorzędną rolę ptaków wędrownych w rozprzestrzenianiu się wirusa H5N1. W artykule tym, Declan Butler pisze, że na skutek odkrycia wirusa w Nigerii ptaki wędrowne szybko zostały uznane winnymi jego rozprzestrzeniania się. Otóż, jak to podkreśla BirdLife International, ptaki te przybywają do Afryki tropikalnej od września. Jeśli dzikie ptaki byłyby tymi, które przyniosły chorobę do kraju dotkniętego ptasią grypą, to jest bardzo wątpliwe, że ujawniłaby się ona dopiero po 4 miesiącach od przybycia ptaków na miejsce zimowania. Z drugiej strony dziwne jest, że nie było przypadku ptasiej grypy na całej trasie migracji jesiennej ptaków między Syberią, Europą i Afryką, jak by można było tego oczekiwać. Wreszcie, nie istnieje żaden znany przypadek zarażenia tym wirusem w krajach sąsiadujących z Nigerią, ani w tych, do których na zimę przybyły wielkie ilości ptaków wędrownych .W zamian, Nigeria jest wielkim importerem drobiu. 1/7 Ptasia grypa Te analizy są poprzedzone badaniami ekipy profesora Chen, opublikowanymi na początku lutego 2006 w Proceedings of National Academy of Sciences (USA), a dotyczącymi rezultatów testów przeprowadzonych na ponad 13 000 ptasich próbek na południu Chin. Pokazują one, że nawet jeśli ptaki wędrowne mogłyby być zdrowymi nosicielami wirusa H5N1, to główną przyczyną jego rozprzestrzeniania się jest zarówno legalny, jak i nielegalny handel drobiem. Jest to potwierdzone przez fakt, że niektóre kraje, jak Japonia, Korea Połd. lub Birma - które wprowadziły embargo na import drobiu - są dzisiaj wolne od wirusa. LPO przypomina, że nie jest znana proporcja dzikich ptaków zarażonych wirusem H5N1, ale w świetle aktualnych danych, szczególnie w Europie, ilość ta wydaje się znikoma. Poza tym, zarażają się zasadniczo ptaki wodne (gęsi, łabędzie, kaczki). Jeśli jest pewne, że niektóre dzikie ptaki mogą zarażać się przez kontakt z ptactwem domowym, byłoby ryzykowne i niebezpieczne uznanie dzikich ptaków za "winnych" rozprzestrzeniania się wirusa H5N1, skoro są one tylko ofiarami. LPO donosi też, że powołała specjalne służby do szybkiego reagowania w terenie, co powinno pozwolić uniknąć psychozy skierowanej przeciw ptakom. Oryginalny tekst francuski na str.: http://www.lpo.fr/comm/2006/comm2006-02-21.shtml * LPO jest francuskim partnerem BirdLife International. Oprac. Ewa Szumakowicz France Nature Environnement Komunikat prasowy Poniedziałek, 20 lutego 2006 Ptasia grypa: nie obwiniajcie ptaków migrujących Pierwszy przypadek ptasiej grypy został wykryty we Francji u dzikiej kaczki głowienki znalezionej martwej w regionie Dombes (Ain). Po Grecji, Włoszech, Austrii, Niemczech i 2/7 Ptasia grypa Słowenii, było do przewidzenia, że i Francji przyjdzie się zmierzyć z epidemią. Głowienka, jak i łabędzie nieme, u których wykryto wirusa, nie jest ptakiem migrującym do i z Afryki. Te gatunki zimują w Europie i mogą się przemieszczać na odległość kilkuset kilometrów w przypadku fali chłodów, która wypędza je z ich strefy zimowania. Jest prawdopodobne, że ptaki te zaraziły się przez kontakt z hodowlą drobiu w Europie wschodniej, tuż przed zmianą miejsca pobytu. Jest też inna hipoteza, dotycząca łabędzi, według której zaraziły się one żerując w strefie rolniczej użyźnianej kurzymi odchodami [gnojówką] (co jest powszechnie praktykowane w Europie centralnej): wirus może pozostawać aktywny w kale drobiu przez kilka tygodni. Chociaż nadmiernie nagłośniono medialnie te kilka przypadków dzikich ptaków nosicieli wirusa, ilość ich jest znikoma wobec milionów ptaków, które przemierzają lub przebywają w naszym kraju. Tysiące testów przeprowadzonych w Europie na żywych dzikich ptakach dawały dotąd wyniki negatywne, a wszystkie ptaki, które były nosicielami wirusa, zostały znalezione martwe, co wskazuje, że jest to postać wirusa w wysokim stopniu patogenna i zabija dzikie ptaki w ciągu kilku dni, zanim mają czas przenieść chorobę na długie dystanse. Ogniska wykryte w hodowlach w Nigerii, daleko od jakiejkolwiek wilgotnej strefy odwiedzanej przez ptaki migrujące, potwierdzają, że głównym przenosicielem ptasiej grypy jest handel i import drobiu, legalny lub nie. Północ Nigerii stała się największą strefą przemysłowej produkcji drobiu w Afryce i kraj ten jest drugim rynkiem dla eksportu chińskiego. Dotarcie wirusa do Afryki dowodzi, że to rozwój wymiany handlowej i niewystarczające kontrole sanitarne są przyczyną rozszerzania się epidemii w świecie. Federacja France Nature Environnement wyraża ubolewanie, że zbyt łatwo wytyka się palcem awifaunę i apeluje do społeczeństwa, aby nie poddawało się psychozie: migrujące ptaki są przede wszystkim ofiarami, a nie winnymi i odpowiedzialnymi za epidemię. Francuski oryginał na str.: http://www.fne.asso.fr/GP/actualite/Cp/cp_200206.pdf Oprac. Ewa Szumakowicz Der Naturschutzbund Deutschland (NABU) [ niemiecki partner BirdLife International] Stanowisko wobec zagrożenia ptasią grypą 3/7 Ptasia grypa Tekst opracowany na podstawie komunikatu z 22 lutego 2006, zamieszczonego na str.: http://www.nabu.de/imperia/md/content/nabude/vogelschutz/vogelgrippe/3.pdf Ogólne informacje o ptasiej grypie Występująca obecnie ptasia grypa wywołana jest przez wirus A subtypu H5N1. Dla człowieka normalnie niebezpieczne są tylko subtypy H1, H2 i H3, podczas gdy wirusy H7 i H5 uważa się za wywołujące zarazę drobiu w hodowlach na skalę przemysłową.. Wystąpienie wirusa H5N1 stwierdzono po raz pierwszy w 1997r. w Hongkongu. Człowiek może zarazić się tylko przez bardzo bliski kontakt z chorym ptakiem. Według danych WHO do początku 2006 r. zarażonych zostało około 150 osób, zmarło około 80 z nich. Nie jest wiadome, czy odpowiedzialny za ptasią grypę wirus jest zdolny do takiego zmutowania się, by mógł się przenosić z człowieka na człowieka. Jaką rolę odgrywają dzikie ptaki w rozprzestrzenianiu się wirusa ptasiej grypy? Dzikie ptaki, a przede wszystkim ptaki wodne są niekiedy zdrowymi nosicielami wirusa ptasiej grypy o niskim stopniu zaraźliwości. Wirus ten może zostać przeniesiony na ptactwo domowe i w warunkach małej przestrzeni , ścisłego kontaktu lub złej kondycji ptaków zmutować się w formę wysoko patogenną. Ofiarami tej formy wirusa padają także ptaki dzikie - co ma miejsce w Niemczech od 14 lutego 2006 r. Powstaje niebezpieczeństwo przeniesienia wirusa do hodowli drobiu. Nie stwierdzono natomiast jeszcze nigdy przypadku przeniesienia wirusa H5N1 z dzikich ptaków na człowieka. W jesieni 2005 r. pojawiło się pytanie o rolę ptaków wędrownych w rozprzestrzenianiu się tego groźnego wirusa. Generalnie nie można z całą pewnością wykluczyć możliwości przeniesienia wirusa przez ptaki wędrowne, bowiem nie wiadomo jaki dystans może przebyć ptak zarażony wirusem H5N1 i mogą tu istnieć także różnice gatunkowe. Ale według posiadanej dzisiaj wiedzy ocenia się ich ewentualny udział w rozprzestrzenianiu wirusa jako nieistotny. Ptaki wędrowne są raczej ofiarami niż sprawcami epidemii. Toteż ryzyko dodatkowego przywleczenia wirusa do Niemiec przez powracające wiosną z zimowisk ptaki uznaje się za minimalne. Jest to ocena przeważająca w gronie ekspertów, a przemawiają za nią następujące fakty: - Rozprzestrzenianie się epidemii nie pokrywa się z trasami ptasich wędrówek - ani geograficznie, ani czasowo - Choroba, mimo wielu obaw, nie wystąpiła na przełomie roku 2005/2006 na południowych obszarach zimowania ptaków( w Nowej Zelandii i Australii, jak również w Afryce, a pojedynczy przypadek w Nigerii tłumaczy się importem drobiu). Natomiast szybkie rozprzestrzenianie się wirusa w Turcji, w porze roku, gdy nie miały tam miejsca żadne przeloty ptaków, wskazuje jasno, że musiały tu odgrywać rolę jeszcze jakieś inne czynniki. 4/7 Ptasia grypa - Padłe w Niemczech ofiarą wirusa łabędzie nieme nie są ptakami wędrownymi i przebywały już dłuższy czas na wodach Rugii. Jednocześnie nie jest znany żaden przypadek przyniesienia wirusa przez przylatujące gatunki ptaków. - Liczba padłych z powodu wirusa ptaków nie wpływa na szczególny wzrost wskaźnika normalnej zimowej śmiertelności ptaków. - Wirus H5N1 został dotychczas stwierdzony tylko u martwych lub bliskich śmierci ptaków, a nigdy u zdrowych i zdolnych do lotu. - Między lipcem a grudniem 2005 r. przetestowano w UE około 25 000 dzikich ptaków i nie stwierdzono u nich wirusa. W południowej Azji w ciągu dwóch lat przebadano ponad 100.000 klinicznie zdrowych dzikich ptaków i również nie stwierdzono u żadnego z nich wirusa H5N1. Do dziś nie jest znany żaden przypadek przeniesienia groźnego wirusa na dłuższy dystans przez dzikie ptaki. Ale może być jeszcze za wcześnie, żeby to niebezpieczeństwo prawidłowo ocenić. Cykl rozwojowy wirusa ptasiej grypy jest związany z wodą. Dlatego najbardziej narażone są ptaki wodne, kaczki, gęsi, łabędzie. Ryzyko przeniesienia wirusa przez ptaki, z którymi styka się człowiek np. w swoim ogrodzie, jest praktycznie wykluczone. Wystarczy przy obchodzeniu się z budkami lęgowymi czy przy dokarmianiu zachować zwykłą higienę. Gdzie leży przyczyna rozprzestrzeniania się ptasiej grypy? Znaczne ryzyko tkwi w handlu i transporcie drobiu i produktów drobiowych z krajów gdzie choroba wystąpiła. Nie są dobrze znane wszystkie drogi przepływu towarów. Zakaz importu, zaostrzenie kontroli na granicach i w miejscach przeładunków mogą ryzyko przeniesienia wirusa zminimalizować, ale nie mogą całkiem wykluczyć. Jeszcze trudniej jest zapanować nad nielegalnym handlem. Toteż nielegalny transport stanowi niezmiennie niebezpieczeństwo dalszego rozprzestrzeniania się pomoru. Potencjalne ryzyko niesie też handel dzikimi ptakami. Tylko w legalny sposób zostaje importowane do UE co roku około 1,7 miliona schwytanych na wolności ptaków. Drugie tyle może być wwożone nielegalnie. Dalszym niebezpieczeństwem jest ruch turystyczny. Tylko w 2005 r. odwiedziło Turcję 4,2 miliona turystów z Niemiec. Środki minimalizujące ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa. Stanowisko NABU � Odpowiednie zabezpieczenia higieniczne by nie dopuścić do zarażenia w hodowlach drobiu.Podjęcie odpowiednich działań wobec nielegalnego i legalnego handlu i transportu drobiu i produktów drobiowych .Wprowadzenie zakazu handlu i transportu dzikich ptaków (ozdobnych) i skutecznych kontroli. NABU domaga się od dawna i niezależnie od ptasiej grypy 5/7 Ptasia grypa zakazu importu dzikich ptaków do UE. Niebezpieczeństwo związane jest też z nielegalnym handlem ptakami do polowań . Ptaki te z powodu dużego stopnia udomowienia i ścisłego kontaktu z człowiekiem, jak też przez polowania na dzikie ptaki mogą stanowić pośrednie ogniwo w rozwoju epidemii. NABU domaga się zakazu hodowli i handlu szponiastymi. Wraz z wejściem zarażonych ptaków do miejscowej awifauny powstaje możliwość kontaktu miedzy zarażonymi dzikimi ptakami a drobiem. Zamknięcie drobiu w pomieszczeniach hodowlanych powinno zminimalizować to ryzyko. Ale przyniesienie tu groźnego wirusa przez zakażone dzikie ptactwo jest wielce przypadkowe i prawdopodobieństwo tego jest trudne do określenia . Scieśnienie drobiu na małej powierzchni też niesie z sobą niebezpieczeństwo większej poddatności ptaków na choroby. Polowanie na ptaki wodne: co roku w Niemczech zostaje zastrzelonych i zjedzonych 1,8 miliona dzikich ptaków. Należy wprowadzić zakaz polowania na ptaki wodne . Przez polowania niepokoi się ptaki i przeszkadza im w gromadzeniu się na danym terenie, przez co rozpraszają się i osłabiają psychicznie. Potencjalnie niebezpieczny jest też bliski kontakt z zastrzeloną kaczką lub gęsią. NABU popiera też stanowisko BirdLife w tym aby w żadnym razie epidemia ptasiej grypy nie była nadużywana jako argument uzasadniający niszczenie wodnych i innych przestrzeni życiowych ptaków czy też odstrzeliwanie dziko żyjących ptaków. Opr. Ewa Szumakowicz Komunikat NABU z 9.03.2006 r. Czy ptasia grypa jest roznoszona przez kurze odchody? (fragment) [...] Aktualny rozwój sytuacji pokazuje jednak, że liczba zainfekowanych dzikich ptaków utrzymuje się na bardzo niskim poziomie. Ilość udowodnionych przypadków niebezpiecznego wirusa H5N1 rośnie powoli. W ciągu trzech tygodni od stwierdzenia choroby na Rugii ofiarą wirusa padło około 150 ptaków. Pomimo pojedynczych przypadków w innych rejonach Niemiec, widoczne jest wygasanie rozprzestrzeniania się choroby. Można stwierdzić, że wobec 180 -200 milionów ptaków żyjących w Niemczech , zaraza nie rozwinęła się dotychczas tak, aby 6/7 Ptasia grypa stanowiła poważny problem. Także w Azji i południowo-wschodniej Europie choroba wśród dzikiego ptactwa występowała na ograniczonym obszarze [punktowo] i przez krótki czas. NABU oraz BirdLife International zwracają uwagę na rozprzestrzenianie zakażonych produktów: " Obecne ustalenia dotyczące powszechnej praktyki handlu produktami i odpadami drobiowymi powinny być traktowane jako alarmujące sygnały tego, gdzie faktycznie tkwi ryzyko." , podkreśla Nipkow [ornitolog z NABU]. Ujawniono, że masowe hodowle w Chinach rozwiązują problem pozbycia się fekaliów przez sprzedaż odchodów jako nawozu zarówno do gospodarstw rybnych, jak i do gospodarstw rolnych. Nie jest dotychczas wiadomo, jakimi drogami i na jaką skalę prowadzony jest ten handel między państwami azjatyckimi, a także w Europie. Nipkow dodaje: "Byłoby czymś fatalnym, gdyby do zwalczania ptasiej zarazy zastosowano środki sprzyjające dalszemu uprzemysławianiu hodowli drobiu na świecie." [...] opracowano na podstawie tekstu komunikatu zamieszczonego na stronie: http://www.nabu.de/m05/m05_03/04706.html 7/7