"Jan Paweł II a problemy bepzieczeństwa", 9 kwietnia 2013
Transkrypt
"Jan Paweł II a problemy bepzieczeństwa", 9 kwietnia 2013
Wystąpienie Sekretarza Stanu Władysława Bartoszewskiego na konferencji „Jan Paweł II a problemy bezpieczeństwa” Akademia Obrony Narodowej Warszawa, 9 kwietnia 2013 r. Szanowny Panie Rektorze, Księże Nuncjuszu, Szanowni Państwo, dziękuję za zaproszenie i możliwość udziału w dzisiejszej konferencji, bardzo istotnej dla polskiej polityki zagranicznej i polskiej polityki bezpieczeństwa. Minęło dwanaście lat od przyjęcia Deklaracji Milenijnych Celów Rozwoju (MDGs), która stała się kamieniem milowym w działaniach społeczności międzynarodowej na rzecz rozwiązania najbardziej palących problemów dotykających znaczną część mieszkańców Ziemi. W tym czasie świat stanął wobec nowych wielkich wyzwań, takich jak nasilenie niekorzystnych zjawisk klimatycznych, międzynarodowego terroryzmu, czy globalnego kryzysu o wielu obliczach – w wymiarze finansowym, gospodarczym, społecznym i wreszcie - bardzo dotkliwego kryzysu żywnościowego. Kryzys unaocznił zarówno siłę powiązań między różnymi sferami życia ludzkich społeczności, jak też współzależności międzynarodowych – od handlu, przez politykę żywnościową, po kwestie migracji i zagrożenia bezpieczeństwa, którego podłoże często tkwi w problemach zrównoważonego rozwoju, w tym w wymiarze środowiskowym. Dziesięć lat przed wypracowaniem MDGs Jan Paweł II w Orędziu na XXIII Światowy Dzień Pokoju (ogłoszonym 1 stycznia 1990 r.) 1 podkreślał, że degradacja środowiska i rosnące ubóstwo stanowią zagrożenie dla światowego pokoju: „W naszych czasach rośnie świadomość, że zagrożeniem dla pokoju na świecie jest nie tylko wyścig zbrojeń, lokalne konflikty zbrojne i różne formy niesprawiedliwości społecznej, wciąż obecne w życiu ludów i narodów, ale także brak należytego szacunku dla przyrody, chaotyczna eksploatacja bogactw naturalnych i stopniowe pogarszanie się jakości życia (…). Współzależność wielu wyzwań, które stają przed współczesnym światem, potwierdza potrzebę skoordynowanego poszukiwania rozwiązań, wychodzącego od spójnej moralnej wizji świata (…). Jest rzeczą niesprawiedliwą, aby niewielka uprzywilejowana grupa wybrańców gromadziła coraz więcej zbędnych dóbr, trwoniąc dostępne bogactwa, podczas gdy rzesze ludzi żyją w nędzy, na poziomie minimum koniecznego do przetrwania”. JPII jednoznacznie wskazywał, że dotychczasowe narzędzia i organizacje współpracy międzynarodowej nie są wystarczające i nagła jest potrzeba wypracowania lepszego systemu międzynarodowej koordynacji w zakresie rozporządzania zasobami ziemi. Wśród czynników hamujących rozwój tego systemu Papież wymieniał „kwestie polityczne, przejawy skrajnego nacjonalizmu i interesy ekonomiczne, żeby nie wspomnieć o pewnych czynnikach, które hamują bądź wręcz uniemożliwiają międzynarodową współpracę i podejmowanie skutecznych długoterminowych działań.” Niecałe dwa lata pozostały do wypełnienia przez społeczność międzynarodową zobowiązań określonych MDGs i już teraz wiadomo, że wiele z nich nie zostanie zrealizowanych. Na Szczycie Ziemi Rio+20 w czerwcu 2012 r. szefowie państw i rządów zgodzili 2 się, że niezbędne jest rozpoczęcie prac nad nowymi ramami wyznaczającymi globalne cele na rzecz zrównoważonego rozwoju. W trakcie negocjacji dokumentu końcowego Konferencji bardzo wyraźnie ujawniły się różnice w oczekiwaniach krajów Północy i krajów Południa, a znalezienie wspólnego mianownika było szczególnie trudne. W tym kontekście Orędzie JPII sprzed ponad 20 lat, ogłoszone na dwa lata przed pierwszym Szczytem Ziemi w Rio de Janerio pn. „Środowiska i Rozwój”, pozostaje bardzo aktualne: „Kryzys ekologiczny uwydatnia pilną moralną potrzebę nowej solidarności, zwłaszcza w sferze stosunków między krajami rozwijającymi się i krajami wysoko uprzemysłowionymi. Państwa winny być coraz bardziej solidarne i wzajemnie się uzupełniać w działaniach na rzecz pokojowego oraz zdrowego rozwoju środowiska naturalnego i społecznego (…).Trzeba przy tym dodać, że prawidłowa równowaga ekologiczna jest niemożliwa do osiągnięcia, zanim nie zostanie rozwiązana sprawa strukturalnych form ubóstwa istniejącego na świecie.” Obecnie jeszcze dobitniej dostrzegamy wagę zahamowania zubożenia zasobów środowiska naturalnego i potrzebę jego ochrony w skali globu. Pomimo osiągnięcia pewnego postępu w niektórych obszarach eliminacji ubóstwa i powstrzymania dalszej degradacji środowiska w ostatnich dwudziestu latach, ważne wyzwania globalne związane z wdrażaniem zasad zrównoważonego rozwoju pozostają nadal nierozwiązane. Poważne zaległości odnotowuje się m.in. w realizacji praktycznie wszystkich MDGs - około 1,4 mld ludzi nadal żyje w skrajnym ubóstwie, a jedna szósta ludności świata jest niedożywiona. Zasoby naturalne ulegają w szybkim tempie wyczerpywaniu, a światowa emisja gazów cieplarnianych nadal rośnie. Jeszcze większego znaczenia nabiera promowanie zrównoważonego podejścia do zasobów 3 środowiskowych, zapewnienie dostępu do wody i sanitacji, energii i żywności, jak również zapewnienie zasad demokracji, równego traktowania kobiet. Dodatkowym wymiarem może być kwestia wspierania kobiet żyjących w ubóstwie. Kobiety stanowią aż 70% z miliarda ludzi dotkniętych ubóstwem. Stąd ważnymi aspektami powinny być edukacja jak również dostarczenie im technologii łatwych do obsługi tzw. Low-tech, dzięki którym mogą one zabezpieczyć dla swoich rodzin czystą wodę i pożywienie. Klęskę niedożywienia, nędzy i głodu JPII przedstawiał jako skutek niesprawiedliwego podziału zasobów ziemi między poszczególne narody i klasy społeczne, a zatratę poczucia sensu życia i cierpienia uzależnia od rozpowszechnionych postaw nieuporządkowanego konsumpcjonizmu, stawiających wyżej "mieć" nad "być" (Encyklika Evangelium Vitae, 1995). Współczesna cywilizacją jest cywilizacją „odpadów” i marnotrawstwa, w której „Posiadany przedmiot, zastąpiony innym, doskonalszym, zostaje odrzucany bez uświadomienia sobie jego ewentualnej trwałej wartości dla nas lub dla kogoś uboższego.” (Encyklika Sollicitudo Rei Socialis, 1987). W pierwszej Encyklice - Redemptor Hominis - JPII podkreślał: „Zdaje się, że jesteśmy coraz bardziej świadomi, iż eksploatacja ziemi, planety, na której żyjemy, domaga się jakiegoś racjonalnego i uczciwego planowania. Równocześnie eksploatacja ta dla celów nie tylko przemysłowych, ale także militarnych, niekontrolowany wszechstronnym i autentycznie humanistycznym planem rozwój techniki, niosą z sobą często zagrożenie naturalnego środowiska człowieka, alienuje go w stosunku do przyrody, odrywa od niej. Człowiek zdaje się często nie dostrzegać innych znaczeń swego naturalnego środowiska, jak tylko te, które służą celom doraźnego użycia i zużycia.” 4 W przedostatniej Encyklice Fides et ratio (1998) JPII podkreślił, że obok problemu pokoju oraz współistnienia ras i kultur „problem ekologiczny” należy do "najpilniejszych problemów" naszych czasów. Dwanaście lat, które minęło od przyjęcia MDGs to wystarczający czas, by dokonać refleksji podsumowującej i najwyższy czas, aby odnowić i wzmocnić wolę dalszych działań. Czas też na nowo uświadomić sobie, że musimy działać razem, na zasadach multilateralizmu. Wspólna jest też nasza odpowiedzialność za prawidłowe wdrażanie zrównoważonego rozwoju i życie przyszłych pokoleń. I jest to wezwanie, które - niezmiennie przez wiele lat - powtarzał JPII, na długo przed tym, nim społeczność międzynarodowa zasiadła w konferencyjnych salach, by uzgodnić potrzebę podjęcia działań na rzecz zrównoważonego rozwoju we wspólnych globalnych ramach. 5