Rewalacje - nr 5/2009

Transkrypt

Rewalacje - nr 5/2009
ISSN 1508-2776
Cena 2 zł
Rewal, 5 – 12 sierpnia 2009 roku
ROK XII, Nr 5 (94)
Plażowanie z procentami
Na rewalskiej plaży
prawo nic nie znaczy.
Podczas upału pragnienie gasi się tu przede
wszystkim napojami alkoholowymi. A prym wiedzie, oczywiście, złoty,
chmielowy płyn, czyli
piwo.
Czytaj: strona 8
Fot.: Mirosław Dziubek
CO SŁYCHAĆ?
KIT
Szturm na Rewal
(Krótkie Informacje Tekstowe)
W innych zakątkach Polski te
drobne owady uważane są za symbol szczęścia i logo znanej marki
sklepowej. A może to właśnie ReMałe i niepozorne, zazwyczaj wal został uznany przez nie za polwystępują w pojedynkę. To one ską stolicę szczęścia?
zdominowały rewalskie plaże.
Biedronka to owad, który żywi się
Witam Czytelników „RewalaZ punktu widzenia człowieka poży- mszycą oraz innymi szkodnikami rocji”. Szesnastu młodych dzienniteczne i nieszkodliwe stworzonka. ślin. Rozmnaża się bardzo szybko.
karzy, którzy przyjechali do RewaTymczasem wydzielana przez nie Zazwyczaj zamieszkuje pola, łąki,
la z całej Polski, doskonali tu swój
sady oraz ogrody. W rawarsztat. Przez dwa tygodnie
zie zagrożenia wydziela
przygotowujemy lokalny tygodnik
trującą hemolimfę odoraz audycje nadawane ze studia
straszającą napastnika.
„Rewalstacji”. Poprzednicy doskoTegoroczne lato przywinale dawali sobie z tym radę, tetało plagą biedronek,
raz kolej na nas. Mimo wysokiej
zwłaszcza nad morzem.
poprzeczki, jaką nam postawili,
Ostrzegamy
więc
postaramy się Was nie zawieść.
wszystkich wczasowiNa szczęście mamy głowy pełczów przed występująne pomysłów. A jest o czym pisać
cym w Polsce gatunkiem
i mówić, wszak połowa sezonu letHarmonia axyridis wywoniego i wakacji za nami. Jesteśmy
łującym alergie dróg odciekawi co dzieje się w Rewalu
dechowych oraz skórne.
i okolicy, próbujemy podsumować
Co prawda w aptekach
lipiec i podpowiedzieć wczasowinie znajdziemy jeszcze
czom, co wydarzy się w sierpniu.
specjalistycznych prepaMieszkańcom i urlopowiczom doratów odstraszających te
starczymy kolejnej porcji najświeżowady, jednakże pomóc
szych i najbardziej interesujących
nam w tym mogą środki
informacji. Mam nadzieję, że doprzeciwko
kleszczom
cenicie nasz trud. Na antenie „ReFot.: Internet
i komarom.
walstacji” z pewnością będzie głohemolimfa może okazać się bardzo
śno, ciekawie i muzycznie. Możegroźna.
KD, KJ, OM, NT
cie nas słuchać również w interneWydawać się może, że na plaży
cie na stronie: www.potegaprapoza piaskiem więcej jest tylko
sy.pl.
spragnionych słońca turystów. Nic
Ogromnej dawki promieni słobardziej mylnego. To właśnie te manecznych i znakomitego humoru
łe, czerwone żuczki przeważają
Trwają prace nad ochroną klifu
wszystkim Czytelnikom życzy renad brzegiem morza. Zastanawia
przy tarasie widokowym w Rewalu.
dakcja „Rewalacji”.
nas co sprawia, że pojawiło się ich
Ratownicy zabezpieczyli punkt meKlaudia Domańska
tak dużo.
dyczny przed kolejnym zalaniem,
jednak ochrona skarpy spoczywa
Redaktor naczelny: Klaudia Domańska
na barkach rewalskich urzędników.
Zastępca redaktora naczelnego:
Prace nad jej umocnieniem miały
Mirosław Dziubek
się skończyć przed rozpoczęciem
Sekretarz redakcji: Katarzyna Jarzyńska
sezonu. Planowano obsianie klifu
Reklama: Szymon Adler, Maciej Kwaśniewski
trawą, jednak będzie można to zrobić dopiero jesienią. Zostanie także
Korekta: Marta Wołowiec, Klaudia Orska
przebudowany kawałek kanalizacji
deszczowej w taki sposób, by podAdres redakcji: Rewal, ul. Sikorskiego 10, tel. 0607650742,
czas ulewy woda nie niszczyła skare-mail: [email protected], URL: http://www.potegaprasy.pl
py.
Druk: Drukarnia Jaklewicz s.c, ul. Bracka 5, 72-300 Gryfice, tel. 0913840786
Szymon Adler
Inwazja, czyli...
Atak bożej krówki
Klif przy tarasie
uratowany
2
CO SŁYCHAĆ?
Nuda? To nie dla nas
Łatwo zgadnąć, co jest największą atrakcją Rewala. Przede
wszystkim piękna plaża i morze,
jednak miejscowość ta oferuje dużo więcej niż tylko relaksowanie
się na piasku. Można znaleźć tu
wiele innych ciekawych atrakcji.
Godne uwagi jest z pewnością
oceanarium funkcjonujące przy ulicy Warszawskiej. Można w nim podziwiać różne ciekawe gatunki ryb
z całego świata. Nas najbardziej zainteresowały żarłacze błękitne, nadymki, piranie, mureny i skrzydlice
pstre. Do odwiedzenia zachęcamy
zarówno turystów jak i stałych
mieszkańców Rewala, gdyż oceanarium otwarte będzie tylko w sezonie wakacyjnym. Wejście kosztuje 10 złotych od osoby, dzieci do lat
3 wchodzą bezpłatnie.
Dla najmłodszych są też inne
atrakcje. Niezapomnianą pamiątką
dla każdego brzdąca będzie zdjęcie
z bohaterami ulubionych bajek i filmów, spacerującymi przed rewalskim tarasem. Zobaczyć tam można m.in. Kubusia Puchatka, Shreka
i Hugo.
Dzieci powyżej 8. roku życia mogą pojeździć na gokartach (przy ulicy Warszawskiej na terenie wesołego miasteczka) Ceny są stosunkowo niskie, za półgodzinną przejażdżkę zapłacimy 6 zł, za godzinną
– 10 zł, a dodatkowo otrzymamy
jeszcze 10 minut jazdy gratis.
Do rewalskiego wesołego miasteczka przychodzą chętnie zarów-
W oceanarium można podziwiać różne ciekawe gatunki ryb z całego
świata.
Fot.: Agnieszka Rogalewska
Dzieci powyżej 8 roku życia mogą pojeździć na gokartach
Fot.: Agnieszka Rogalewska
no dzieci jak i dorośli. Oferuje ono
jazdę na samochodzikach, kolejce
górskiej, wieży, młocie i wycieczkę
do domu strachów.
Na stromych brzegach klifowych
znajdują się tarasy widokowe, z których możemy obejrzeć piękne i tajemnicze wody Bałtyku. Jednak najwięcej ludzi przybywa tam wieczorem, aby rozkoszować się pięknem
zachodzącego słońca.
Atrakcją Rewala jest także amfiteatr, w którym występują zarówno
gwiazdy polskiej estrady jak i polityki. Pierwszego sierpnia mogliśmy
oklaskiwać słynny kabaret „Ani MruMru” obchodzący swoje dziesięciolecie. Podobne koncerty i znane
osobistości spacerujące po plaży
i deptakach sprawiają, że turyści
tym chętniej wybierają Rewal. Jak
widać, nie ma tu miejsca na nudę.
Ciekawscy turyści mają niebywałą okazję, by podpatrywać pracę
rybaków. Znajduje się tutaj baza rybacka z kilkoma malowniczo wyglądającymi kutrami. Po przypłynięciu
łodzi z połowu można kupić świeżą
rybę oraz – jeżeli połów był udany
i humory dopisują – posłuchać opowieści morskich wilków.
Dla osób chcących poczuć przypływ adrenaliny – a na wakacjach
jest to przecież naturalne – absolutnym hitem jest lot motolotnią, samolotem lub przejażdżka na bananie. Jednym słowem – dla każdego
coś atrakcyjnego.
Małgorzata Kubalczyk
Agnieszka Rogalewska
Informator turystyczny
Urząd Gminy
ul. Mickiewicza 19a, [email protected]
Urząd pocztowy
ul. Sikorskiego 3, tel. 0913862570
godz. 8-18, soboty 8-13
Bankomaty
bankomat Spółdzielczej Grupy
Bankowej, ul. Mickiewicza
(obok Urzędu Gminy),
bankomat Spółdzielczej Grupy
Bankowej, ul. Saperska 2
bankomat Gold Cash
ul. Westerplatte 16
Bank Spółdzielczy w Gryficach
oddział w Rewalu
ul. Mickiewicza 19,
tel. 0913862907
Kasa czynna 7.30-14.00
Amfiteatr – ul. Parkowa
Posterunek Policji
ul. Mickiewicza 21,
tel. 0913857578 - całodobowo
Pogotowie Ratunkowe
ul. Warszawska 31, tel. 0913862588
- całodobowo
Ośrodek zdrowia
ul. Warszawska 31
Apteka
ul. Mickiewicza 25,
tel. 0913862702, czynna 8-22,
poniedziałek-piątek 9-19,
soboty 10-18, niedziele 10-16
Straż Gminna
ul. Mickiewicza 21, tel. 0913862974
Straż Graniczna
ul. Dworcowa 2, tel. 0913862675
Centrum Informacji, Promocji i
Rekreacji Gminy Rewal
ul. Szkolna 1, infolinia 0800155866,
tel. 0913862994
Stacja paliw
PKN Orlen ul. Mickiewicza 2
Obiekty sportowe
Hala widowiskowo-sportowa, siłownia, sauna, korty tenisowe, boisko
do siatkówki i koszykówki
ul. Szkolna 1, czynna w godzinach
8.00-21.00, Boisko Sportowe,
ul. Sportowa tel: 0913862994
Ciuchcia Retro
ul. Westerplatte (przy dworcu PKS)
Gryficka Kolej Wąskotorowa
ul. Dworcowa, tel. 0913842235
WOPR
601 100 100
BARTEK BARTLEWSKI
3
PROSTO W OCZY
Kabaretowa spowiedź
Przyjaciele od lat. Zwolennicy
francuskich samochodów, fani rockowej muzyki i miłośnicy polskiej kuchni. O polityce
potrafią rozmawiać godzinami. Jednak surowe opinie
o naszych rządzących zawsze
popierają rzeczowymi argumentami. Przedstawiamy całą
prawdę o kabarecie „Klika”,
czyli rozmowę z Markiem Sobczakiem i Antonim Szpakiem.
Marek Sobczak podczas dyskusji na tematy polityczne
– Czy są panowie fanami polskiej, tradycyjnej kuchni?
Marek Sobczak: – Zdecydowanie tak! Obaj gotujemy, oczywiście
każdy w swojej kuchni (śmiech).
Oprócz tego jestem miłośnikiem
kuchni azjatyckiej. Kiedy gotuję coś
po raz pierwszy, robię wszystko dokładnie według przepisu. Później
modyfikuję sposób przyrządzania,
bowiem lubię eksperymentować.
Antoni Szpak: – Ja z kolei mogę
podać wam mój przepis na prawdziwy bigos...
– Do jakiej fantastycznej książ-
ki porównaliby panowie sytuację
na polskiej scenie politycznej?
M.S: – Nie ma takiej książki jeśli
chodzi o scenę polityczną w Polsce.
Nawet pisarz z największą wyobraźnią nie potrafiłby odzwierciedlić tego, co dzieję się w naszym
państwie. Jesteśmy wspaniałym
krajem jeśli chodzi o udział w wojnach, pielęgnowanie krzywd i klęsk,
a nie pamiętamy o zwycięstwach.
A.S: – W polskiej polityce
wszystko się wypaliło. Możemy
o niej dyskutować długo, ale i tak
nie przyniesie to żadnej zmiany.
Antoni Szpak niechętnie wspomina lekcje chemii
4
Fot.: Weronika Drozd
Fot.: Weronika Drozd
– Jak radzili sobie panowie
w szkole?
A.S: – Do szkoły średniej trafiłem za namową mojej mamy. Do tej
pory śnią mi się klasówki z matmy,
niekiedy budząc się rano oblany potem cieszę się, że te lata już minęły
i mam nadzieję, że nigdy już nie
wrócą. Jestem typowym humanistą,
który zamiast chemii czy matematyki wolał teatr. Nie mam umysłu ścisłego.
M.S: – Ja z kolei ukończyłem
technikum elektroniczne.
– Co myślą panowie o wprowadzeniu
matematyki
jako
obowiązkowego przedmiotu do
matury?
M.S: – Jestem absolutnie za! Na
poziomie średnim każdy szanujący
się człowiek powinien umieć posługiwać się matematyką. Za naszych
czasów była obowiązkowa i nikomu
krzywda się nie działa.
A.S: – Powinno się to przedyskutować. Będąc na waszym miejscu, również byłbym niezadowolony, jednak teraz wiem, że wiedza
ludziom nie przeszkadza, a wręcz
przeciwnie może się kiedyś przydać.
M.S: – Upokarza mnie to, że kasjerka w sklepie nie potrafi samodzielnie wydać mi reszty bez pomocy kasy fiskalnej.
– Czy zgodzą się panowie
z tym, że polskich artystów zdominowała komercja i tworzą muzykę
pod publikę?
PROSTO W OCZY
A.S: – Słuchając młodych wokalistów widzę, że jedni naśladują
tych, którzy odnieśli sukces i zyskali akceptację. Może właśnie dlatego
nie mamy wystarczającej siły przebicia, aby zasłynąć w Europie.
Wbrew pozorom Doda ma jakiś
charakter i szanuję jej zawodowstwo, choć z pewnością nie kupię
jej płyty.
M.S: – Dzisiejsze piosenki nie
mają melodii, wszystko zlewa się
w magmę. Nie potrafię rozróżnić już
poszczególnych wykonawców, co
kiedyś nie stanowiło dla mnie żadnego problemu. Dawniej po festiwalu w Opolu na drugi dzień ludzie
mieli co nucić.
– Jakiego rodzaju muzyki panowie słuchają?
M.S: – Ja zazwyczaj rocka
i ciężkiego metalu. Uwielbiam Queen, Black Sabbath, AC/DC, Kiss,
Pink Floyd, Led Zeppelin.
A.S: – Gustuję w muzyce lat siedemdziesiątych, The Beatles to jeden z moich ulubionych zespołów.
Z polskich wykonawców cenię
głównie Marka Grechutę i Czesława
Niemena.
– Najpiękniejsza polska aktorka, najbardziej kobieca i pociągająca...
A.S: – Uwielbiam wszystko, co
jest w Ewie Kasprzyk. Cenię ją za
to, że jest kobieca i posiada ogromny talent aktorski. Piękną i zdolną
aktorką jest również Karolina
Gruszka.
– Czy Polska będzie miała jakieś korzyści z tarczy antyrakietowej?
M.S: – Czekamy na nią, nareszcie terroryści będą mieli w co trafiać! (śmiech)
A.S: – Polska nie jest mocarstwem, powinniśmy patrzeć na takie kraje jak Szwecja czy Norwegia,
bo inaczej staniemy się kolejną bazą amerykańską. Tarcza jest potrzebna Ameryce, a nie nam. Polsce zagraża Korea, Iran? To interesy innych, głównie polityków, ale
nie Polski.
M.S: – Polacy lubią mieć kogoś
nad sobą, kto nad nimi dominuje. To
przykre, ale prawdziwe. Tacy jesteśmy. A z Ameryki bierzemy tylko to,
co jest najgorsze, prymitywne. Po
co nam w Polsce kawałek Ameryki?
To jest jak uzależnienie od innego
kraju.
A.S: – Tyle lat uwalnialiśmy się
od ZSRR, nie potrafimy uczyć się
na swoich błędach.
M.S: – Polacy uważają się za
wielkich przyjaciół Ameryki. Za bardzo jej ufamy i idziemy na rękę w interesach. Tymczasem wszystkie
mniej rozwinięte kraje, które nie
prowadzą tak ścisłych kontaktów
z USA mają otwartą drogę za ocean. My natomiast wciąż musimy
starać się o wizy.
A.S: – W umowie wstępnej o tarczy antyrakietowej jest podpunkt,
który informuje, że rakiety obronne,
wystrzelone przez amerykańskie
wojska z naszego kraju, spadając
na jakiś cel spowodują zniszczenia,
za które my weźmiemy całkowitą
odpowiedzialność. Ameryka umyje
od tego ręce. Jedyną formą pomocy
będzie przysłanie adwokatów. Nie
ma to żadnego sensu dla naszego
kraju!
M.S: – Za wojnę w Iraku nie
otrzymaliśmy nic, choć obiecywali
nam możliwość prowadzenia interesów w tamtym rejonie. Jedyne państwo, które naprawdę zarabia tam
pieniądze, to USA. A ponadto
sprzedali nam samoloty F-16, które
bezustannie się psują. Pamiętajmy
też, że w ramach offsetu obiecywali złote góry. Od zakończenia II wojny światowej Amerykanie mniej
więcej w cyklu dziesięcioletnim prowadzą wojny, na przykład w Korei,
Kabaret „Klika”
Pochodzi z Bydgoszczy, powstał w 1975 roku jako zespół studencki. Tworzą go Marek Sobczak
i Antoni Szpak. Na początku scenicznej kariery w 1977 r. zwyciężyli w kategorii kabaretów na Festiwalu Artystycznym Młodzieży Akademickiej „FAMA”. Kabaret zrealizował cykliczne programy, mi.in.
„SZOK”, „KONTRA”, „Dwóch takich z kabaretu KLIKA”. Przez ponad 10 lat publikował teksty satyryczne w tygodniku „Szpilki”.
Obecnie można czytać ich cotygodniowe felietony satyryczne w tygodniku „Angora”. W 2002 roku za
działalność w kabarecie „Klika”
Sobczak i Szpak zostali uhonorowani medalem Zasłużony Działacz
Kultury. „Klika” wydała także dwie
książki: „Trzy lata buzkowania: Felietony i wiersze 1998-2000” oraz
„Dom wariatów Polska”. Kabaret
znany jest dzięki hasłu: „Polska
Partia Protestująca protestuje zawsze do końca, w swych protestach nieustająca, PPP!!!”.
Wietnamie czy Afganistanie. Dlaczego? Dla wielkich korporacji wojna to interes, na którym robi się olbrzymie pieniądze. Stąd USA wciągają do wojny takich kretynów jak
my. O czyją wolność walczyliśmy
w Iraku? Kto nas zaprosił do Afganistanu?
“Nie bójcie się realizować swoich marzeń” - konferencja prasowa z
członkami kabaretu “Klika”
Fot.: Iwona Kawa
5
PROSTO W OCZY
– Wymarzony model samochodu?
M.S: – Od kilku lat jeździmy francuskimi autami. Nie zgodzę się
z opinią, że są za delikatne na polskie drogi. To super samochody. Ja
mam Renault Lagunę, o której zawsze marzyłem.
A.S: – Ja mam Renault. Łatwo
i dobrze prowadzi się ten samochód.
Ale
chciałbym
Maybach’a...(śmiech)
M.S: – Niech bieda widzi...
(śmiech)
A.S: – Nie o to chodzi, mam już
swoje lata i chciałbym jeździć wygodnie.
– Kogo typują panowie na prezydenta?
M.S: – Nie ma kandydata, na
którego mógłbym zagłosować. Brakuje świeżego spojrzenia, osoby,
która zmieniłaby polską politykę.
Zawsze jednak zachęcam młodych
ludzi do głosowania, nawet jeżeli
mieliby oddać pusty głos.
A.S: – My najczęściej nie głosujemy na konkretnego kandydata, my
wiąż oddajemy głos przeciw. Oddając pusty głos, pokazujemy, że nie
Kurczak Sobczaka
Produkty: 2 ząbki czosnku, 2 piersi kurczaka, puszka mandarynek
bez skórki, 1 łyżka mąki ziemniaczanej, 1 łyżka sosu sojowego
Pokroić piersi kurczaka w kostkę. Zarumienić lekko na patelni, dodać
ząbki drobno posiekanego czosnku. Wrzucić odsączone mandarynki bez
skórki, do soku dodać zaś mąkę ziemniaczaną i sos sojowy. Powstały
w ten sposób sos wlać na patelnię, chwilę mieszać. Potrawa jest gotowa
do spożycia. Smacznego!
Bigos Szpaka
Produkty: 2 kg kiszonej kapusty, 0,5 kg słodkiej kapusty, sól, pieprz,
cebula, kiełbasa podwawelska lub toruńska, papryka, karkówka, polędwica wieprzowa, suszone sparzone śliwki, suszone borowiki, miód lipowy,
dwie łyżki przecieru pomidorowego
Kiszoną i słodką kapustę wymieszać w dużym garnku, a następnie
zagotować, dolewając co jakiś czas wody. Posiekaną wcześniej cebulkę
zeszklić na patelni. Kiełbasę, polędwicę oraz karkówkę pokroić w plasterki i podsmażyć. Sparzyć borowiki i śliwki, pokroić je w kostkę. Wszystko
wrzucić do garnka z gotującą się kapustą. Doprawić dwoma łyżkami
przecieru pomidorowego i łyżką miodu. Podgotować. Najlepiej smakuje
odgrzewany... na drugi dzień.
Życzę przyjemnego gotowania!
6
REKLAMA
zgadzamy się na to, co dzieje się
w polskiej polityce. Nie zamierzam
głosować na Tuska ani Kaczyńskiego. Zagłosuję na innego kandydata,
po to żeby np. PiS nie mógł później
szczycić się, że ma 50 procent poparcia społeczeństwa. Na głosowania chodzi zaledwie 45 procent Polaków i zaledwie 50 procent z nich
głosuje na danego kandydata, więc
jest to około 15 procent całego społeczeństwa. Wygrany najczęściej
nie podaje tych danych, szczycąc
się i ogłaszając, że głosowała na
niego połowa społeczeństwa, co
oczywiście nie jest prawdą.
– Czy zakończenie felietonów
„Kliki”, drukowanych między innymi w „Angorze”, zwrotem
„postscriptum”, ma tylko jeden
cel – utrzymanie stałej korespondencji z czytelnikami?
M.S: – To listowe postscriptum
wymyśliliśmy jeszcze na studiach.
Nasze pierwsze materiały prasowe
były w formie listów. „PS” jest naszym znakiem firmowym, do tego
bardzo wygodnym, ponieważ jednym zdaniem możemy odwrócić
wszystko, co napisaliśmy wcześniej. Jednocześnie wykorzystujemy to jako podsumowanie bądź
rozpoczęcie nowego tematu, który
rozszerzamy w kolejnym numerze.
– Czy na polskiej scenie politycznej widzą panowie ludzi, którzy mogą podnieść jej standardy?
A.S: – Rzeczywiście brakuje
nam polityka rangi Zapatero i może
dlatego głosujemy „przeciw” a nie
„za”, jak to było w przypadku PO.
Przydałoby się też więcej młodych,
a tymczasem ani jedna partia nie
utożsamia się z młodym pokoleniem. W polityce wciąż dominują
stare „ryjce”, jak choćby Olechowski
czy Piskorski. To, niestety, nie nastraja mnie optymistycznie.
M.S: – W najbliższych wyborach
prezydenckich będę głosować przeciwko Tuskowi i Kaczyńskiemu.
Tusk dla mnie nie jest politykiem,
działa bowiem w białych rękawiczkach, ponieważ chodzi mu jedynie
o władzę i swoją partię. Przez dwa
lata nie zrobił prawie nic.
Notowały: Klaudia Domańska
Kasia Jarzyńska
Ola Makowska
Nina Tuziak
ROZRYWKI W REWALU
Teksas na deptaku
W Rewalu nie ma naszej kochanej armii, w pobliżu nie stacjonuje
też Armia Czerwona, nikt tutaj nie
myśli również o tarczy antyrakietowej, a jednak broni na ulicach
jak na targowisku w Kabulu czy
w przygranicznym miasteczku Pakistanu.
Na ulicach spotkać można stoiska z różnorodną bronią. Białą i palną, którą wystarczy użyć, by zrobić
bliźniemu krzywdę. Są i zabawkowe
pistolety, miecze i szable. Niby niegroźne w rękach naszych milusińskich. Rodzice nie zastanawiają się
nawet przez moment, kupując swoim
pociechom takie akcesoria militarne.
Mały Kaziu jest pogromcą Krzyżaka, Szymek celuje do policjanta.
Oczywiście z plastikowego pistoletu. Nikt na razie nie ginie, a Kaziu
jak sam Zbyszko z Bogdańca pręży
pierś.
Kiedyś taki widok był niedopuszczalny. Na nadmorskich plażach grano w Piotrusia, budowano zamki
z piasku, kopano piłkę. Teraz na-
szych milusińskich
takie zabawy raczej nie interesują.
Nawet dziewczynki coraz rzadziej
opiekują się lalkami.
Niby nic wielkiego. Ot, niewinna zabawa z plastikową bronią.
A jednak na naszych
oczach
dzieje się coś bardzo złego i niebezpiecznego.
Niby nic wielkiego. Ot, niewinna zabawa z plastikową broKaziu za lat piętnią.
Fot.: Małgorzata Kubalczyk
naście
będzie
Szok będzie także dla jego najchciał pojechać na kolejną wojenkę
wywołaną przez dzielnych Amery- bliższych. Na wojnach giną przekanów. Tym razem dostanie już cież tylko inni, ale nie nasi. Nie nasz
prawdziwy karabin i inne militarne syn! W ten sposób zabawa sprzed
akcesoria. Jednak gdzieś tam nie lat powróci w straszliwej formie.
będzie to już zabawa. Jeśli uratuje Może zatem z tą bronią na stragagłowę, to będzie miał dużo szczę- nach powinniśmy być ostrożniejsi.
ścia. A może zginie jak to przecież
Barbara Malicka
na wojnie bywa.
Klaudia Orska
Krzyżówka
Poziomo
1. Dwanaście
2. Stopień w drabinie
3. Dużo go na plaży
4. Może być czarna lub z mlekiem
5. Poluje w lasach
6. Kupisz tam kwiaty
7. Kpina
8. Bóg miłości
9. Słuchacie jej na 99.2 fm
10. Np. turystyczny
Pionowo
1. Naczynie do gotowania herbaty
2. Symbol wolności
3. Hulanka, swawola
4. Plujące zwierzę
5. Niemieckie województwo
6. Jedziesz pedałując
7. Robisz tam posiłki
8. Brązowa w tabliczkach
9. Mieszkaniec Bliskiego Wschodu
10. Rośnie na jabłoni
11. Otwór
Krzyżówkę przygotował
Szymon Adler
7
Z PRAWEM NIE ZA PAN BRAT
Z piwem na plażę?
Na rewalskiej plaży prawo nic
nie znaczy. Podczas upału pragnienie gasi się tu przede wszystkim napojami alkoholowymi. A prym wiedzie, oczywiście, złoty, chmielowy
płyn, czyli piwo. To rzecz naturalna
i nie wywołująca kontrowersji. Okazuje się, że regulamin plażowiczom
nie jest znany, albo umyślnie ignorowany. A może po prostu stojący
na straży miejscowego prawa udają, że nic złego się nie dzieje... Służby porządkowe nie reagują. Zatem
przypominamy, że punkt 5 regulaminu kąpieliska w Rewalu mówi wy-
raźnie: „spożywanie napojów alkoholowych jest karane mandatem”.
Oto kilka migawek z rewalskiej
plaży. Zdjęcia wykonaliśmy w ciągu
zaledwie jednej godziny.
Tekst i foto:
Marta Wołowiec
Mirosław Dziubek
8
Z PRAWEM NIE ZA PAN BRAT
Alkohol bez
przeszkód
Sprawdziliśmy w Rewalu,
czy niepełnoletni mogą nabyć
alkohol. Odwiedziliśmy piętnaście sklepów i trzeba przyznać,
że sprzedawcy miło nas zaskoczyli. Tylko w dwóch placówkach handlowych my, czyli
gimnazjaliści, kupiliśmy piwo
bez problemu. W pozostałych
sklepach poproszono nas
grzecznie o okazanie dowodu
osobistego.
Wielu młodych ludzi bez
większego problemu nabywa
alkohol, szczególnie w wakacje. Mogą poprosić starszego
kolegę, posiadającego stosowny dokument lub najzwyczajniej przyjść do sklepu samemu.
Jak mówią, odrobina bezczelności bywa warta więcej niż tona sprytu. A wakacje są świetną okazją do szpanowania
i skosztowania „zakazanego
owocu”.
Choć tylko w dwóch sklepach mogliśmy nabyć alkohol,
przy ulicy Saperskiej i Dworcowej, sprawa jest jednak bardzo
poważna. Zgodnie z prawem
nieletnim nie wolno sprzedawać napojów procentowych.
Grozi za to utrata koncesji i finansowa kara. Czy warto ryzykować? – pytamy sprzedawców.
Barbara, Dorota
Agnieszka, Małgorzata
REKLAMA
9
NA SŁUŻBIE
Zabawa w topielca
Polak mieszkający w Niemczech rokrocznie przyjeżdża do Rewala, by bawić sie w... topielca.
Kolejny upalny dzień. Niebo
bezchmurne, morskie fale coraz
mocniej uderzają o brzeg. Siostry
spod
Kamienia
Pomorskiego
z uśmiechem na twarzy skaczą do
wody. Kąpią się na niestrzeżonej
plaży, choć nie potrafią pływać.
Morska toń znosi je coraz dalej i dalej. Przestają panować nad sytuacją
i zaczynają się topić. Plażowicze
dostrzegają dryfujące ciała. Wzywają pomoc, wyciągają dziewczyny
na brzeg. Trwa reanimacja, wokół
zbiera się tłum gapiów. Turyści
wstają z leżaków, zwróceni w jednym kierunku. Ratownicy WOPR-u biegają z pojemnikami wody, polewając nią gorący piasek. Ląduje
na nim helikopter z lekarzami. Po
godzinie zabierają piętnastolatkę do
szpitala w Szczecinie. Młodsza
o dwa lata siostra walczy o życie.
Po kilkunastu minutach jej ciało złożone zostaje do czarnego worka fo-
liowego. Obok zrozpaczony ojciec,
dalej matka z zapuchniętymi oczami, drgającymi dłońmi.
Taka scena rozegrała się 13 lipca br. w Dziwnówku. Dzięki szybkiej
akcji ratowników udało się uratować
jedną z dziewczynek. Zupełnie inna
sytuacja miała miejsce 15 dni później w Rewalu.
– Było kilka minut po dziewiętnastej. Grupa ludzi zawiadomiła mnie
o topiącym się w morzu mężczyźnie
– mówi kierownik Ośrodka Wczasowo-Kolonijnego „Skrzat” przy ul. Klifowej 14 w Rewalu. – Natychmiast
zawiadomiłem policję, która z kolei
błyskawicznie przekazała informację
do bazy ratowników na naszej plaży.
Po przyjeździe WOPR-u zdumieni obserwatorzy zobaczyli, że
rzekomo tonący wychodzi bez przeszkód na brzeg. Okazało się, że jest
nim Polak mieszkający na stałe
w Niemczech, przyjeżdżający co ro-
ku do Rewala na wczasy. Zna doskonale język polski, ale udaje, że
nie rozumie pytań ratowników i nie
odpowiada na nie. Przeklina, doprowadza do awantury i nerwowej
przepychanki.
– Mężczyzna po sześćdziesiątce co roku udaje topielca dla niezrozumiałej zabawy – mówi Tomasz
Łuński,
zastępca
szefa
WOPR w Rewalu, kierujący opisaną akcją. – Wytoczymy mu sprawę
sądową o umyślne spowodowanie
zagrożenia życia ludzkiego i bezpodstawne narażenie życia. Będzie
musiał pokryć koszty niepotrzebnej
akcji ratowniczej.
Strażnicy plaży walczą o ludzkie
życie niemal codziennie. O sukcesie decydują sekundy i minuty, których nie powinno się marnować na
fałszywe alarmy i żarty. Takie akcje
jak opisana mogą spowodować
czyjąś śmierć.
Klaudia Orska
Pięciu wspaniałych
Rozmowa ze strażnikiem gminnym w Rewalu Andrzejem Smoczykiem
– Czym zajmują się strażnicy
gminni?
– Jesteśmy formacją porządko-
wą, odpowiadamy za porządek
w gminie Rewal.
– Czy wczasowicze w Rewalu
i okolicznych miejscowościach mogą czuć
się bezpiecznie?
– Tak, ale bezpieczeństwem zajmują się
głównie policjanci. Nas
jest tylko pięciu, choć
przydałoby się więcej.
– Z jaką najciekawszą sprawą zetknął się
Pan w ostatnim czasie?
– Ostatnie zgłoszenie, jakie trafiło do mnie,
dotyczyło bezpańskiego
psa oraz zdechłej mewy
znajdującej się na plaży.
– Czy w tej trudnej
pracy, szczególnie laFot.: Agnieszka Kobyłecka tem, zdarzają się sytu-
10
acje humorystyczne?
– Tak, niedawno legitymowałem
jednego mężczyznę który po skończonej kontroli zapytał, czy oddam
mu jego... dane osobowe.
– Latem ma Pan zapewne bardzo dużo pracy, ale zimą wczasowiczów i turystów jest tutaj jak na
lekarstwo.
– Zgadza się, po sezonie możemy wreszcie robić porządki i organizować akcje, na które nie ma czasu
podczas wakacji. Wtedy kontrolujemy stan poszczególnych posesji,
lokalizujemy nielegalne wysypiska
śmieci. A wszystko po to, by należycie przygotować się do kolejnego
sezonu letniego.
Rozmawiali:
Agnieszka Kobyłecka
Maciej Kwaśniewski
(Wywiad nieautoryzowany)
KULTURA
Zrób sobie dziurkę
Wakacje to czas szaleństw
i spontanicznych decyzji, zwłaszcza dla ludzi młodych. Nastolatki
szaleją. W tym czasie próbują wykorzystać letnią wolność. Chcąc
wyróżnić się z tłumu, tatuują
i przekłuwają ciało. Dla ich rodziców to ciężki okres.
Na pytanie: „Mogę przefarbować włosy albo zrobić kolczyk?”
rodzice odpowiadają twierdząco.
Piercing (ang. przekłuwanie) interesuje coraz więcej osób w różnym
wieku. Ludzie poddają się tej wariacji zwłaszcza podczas wakacyjnych
szaleństw. Przefarbowanie włosów
nie będzie miało wielkiego wpływu
na zdrowie pociechy, jednak kolczyk wykonany nieprofesjonalnie
może przeszkadzać i prowadzić nawet do poważnych infekcji. Oczywiście nie należy przez to rozumieć,
że „kolczykowanie” jest złe – musi
tylko być przemyślane.
Sześć złotych rad
dotyczących piercingu
1. Kolczyki robimy tylko u wykwalifikowanych piercerów w specjalnych salonach zajmujących
się przekłuwaniem ciała. Tacy ludzie ukończyli długie kursy przygo-
towujące ich do zawodu, jednak
certyfikaty nie zawsze są wyznacznikami ich umiejętności. Przekłuwanie jakiejkolwiek części ciała przez
koleżankę bądź kolegę bez doświadczenia nie jest odpowiedzialną decyzją.
2. Nie ufajmy pistoletom i kosmetyczkom. Powód jest prosty
– w większości są to osoby po jednodniowych kursach kolczykowania
i nie mają o tym pojęcia. Kolczyków
w pistoletach nie da się wysterylizować, a co za tym idzie możemy łatwo doprowadzić do ropienia, puchnięcia, krwawienia i innych nieprzyjemnych objawów.
3. Studio, w którym decydujemy się na przekłucie, musi być
czyste i sterylne. Duży wybór kolczyków jest plusem. Co ważniejsze,
przed zabiegiem piercer powinien
włożyć kolczyk, jednorazową igłę
i ewentualnie narzędzia, którymi
przekłuwa, do autoklawu (to specjalne urządzenie do sterylizacji),
a przed tym musi włożyć jednorazowe rękawiczki i odkazić obszar skóry wokół kolczyka.
4. Nie bójmy się pytać. Jeżeli
nie wiemy do końca jak dokładnie
wygląda proces przekłucia, z jakiego materiału jest kolczyk, czy w jaki
sposób mamy potem o niego dbać
– pytajmy. W studio powinni udzielić nam dokładnych informacji oraz
opowiedzieć o zagrożeniach.
5. Przemyślmy dokładnie naszą decyzję. Jeżeli nie jesteśmy do
końca pewni albo gotowi, nie róbmy
tego. Zastanówmy się, czy jesteśmy w stanie zapewnić nowo powstałej ranie dobre warunki do gojenia, czyli np. nie róbmy kolczyka
w pępku, jeśli często pływamy i jesteśmy zmuszeni do kontaktu z wodą.
6. Dbajmy o kolczyk. Przemywajmy ranę poleconym nam wcześniej preparatem i utrzymujmy ją
w czystości. Tutaj właśnie dochodzimy do sprawy, która jest ważna
podczas wakacji. Należy pamiętać,
że kolczyka nie powinno się wystawiać na słońce, ponieważ spowalnia to proces gojenia. Nie możemy
również wystawiać rany na kontakt
z morzem, rzeką i basenem, gdyż
wtedy zwiększa się ryzyko infekcji.
Rodzice często o tym zapominają,
przez co potem muszą martwić się
o swoje dzieci.
Stosujmy się do wyżej wymienionych zasad, a letnie upiększanie
będzie w rezultacie bezbolesne
i przyjemne. Nie zapominajmy
o tym, że okres lata i upałów nie
sprzyja gojeniu się ran. Starajmy
się, aby każda nasza decyzja była
przemyślana, a nie wynikała z chwilowego przypływu odwagi.
Tekst i fot.: Weronika Drozd
11
DE FACTO
Błyskawiczna sonda „Rewalacji”
Nagusy w Rewalu?
Czy skorzystałbyś z plaży dla
nudystów w Rewalu? – Z tym pytaniem zwróciliśmy się do wczasowiczów tej nadmorskiej miejscowości. Oto wyniki naszej błyskawicznej sondy.
Tomasz z Zabrza, 19 lat:
– Oczywiście, byłoby to przyjemne dla oka. Choć niechętnie spoglądałbym na mężczyzn. Z przyjemnością rozebrałbym się, gdyby
wokół towarzyszyły mi same kobiety.
Adam z Mielna, ratownik, 30
lat: – Nie, bo jestem z natury
skromny i wstydliwy, a nawet zamknięty w sobie. Nie wyobrażam
sobie też pracy wśród rozebranych kobiet i ich wdzięków, które
miałbym na wyciągnięcie ręki.
Chyba nie wytrzymałbym napięcia
do tego stopnia, że nie udzieliłbym pomocy (śmiech!). Według
mnie regulamin powinien nakazywać wszystkim paniom wchodzenie do wody w koszulkach z długim rękawem i czapkach.
Tomasz z Bytomia, 21 lat:
– Pewnie, że poszedłbym, pochwalić się „sprzętem”.
Monika z Ostrowa Wielkopolskiego, 22 lata: – Nie, wolę gdy
tylko mój wybrany na mnie patrzy.
Piotrek z Łodzi, 30 lat: – Chętnie, ale w ubraniu. Bez – wstydziłbym się.
Nina z Radomska, 51 lat: – Oj
nie, nie w moim wieku. Lata nie
pozwoliłyby mi na takie plażowanie.
Karolina z Międzywodzia, 24
lata: – Na pewno nie! Nie mam takiego charakteru, żeby nago paradować.
Bartosz, mąż Karoliny, 27 lat:
– A przeszedłbym się!
Sylwia z Bolesławca, 24 lata:
– Jednak pozostanę przy standardowym stroju.
Zdecydowane „nie” mówią
wszystkie panie. Egoistycznie
podchodzili do tematu panowie.
Najwyraźniej widok pięknych kobiecych ciał w strojach nie zaspokoił ich wyobraźni. Jak widać na-
12
Adam i Ewa też się wstydzili
Fot.: Internet
tura człowieka pozostała niezmienna (poza kilkoma wyjątkami) – wciąż mamy barierę przed
odkrywaniem własnego ciała, zu-
pełnie jak pierwsi, biblijni bohaterowie.
Klaudia Orska
Marta Wołowiec
SUDOKU
PIENIĄDZE I SZCZĘŚCIE
Słony nie tylko Bałtyk
Do Rewala co roku przyjeżdża
mnóstwo turystów z różnych zakątków Polski. Zostawiają tu sporo
pieniędzy.
Choć na długo przed rozpoczęciem wczasów planowaliśmy wakacyjne wydatki, już na urlopie mogą
nas spotkać różne niespodzianki.
Warto więc się zastanowić, ile na wakacje wydaje przeciętna polska rodzina? Przecież pokusy czyhają na każdym kroku – zaczynając od niezbędnego noclegu, poprzez wyżywienie,
a na rozrywkach kończąc. Nie chcąc
popełnić błędu z poprzedniego roku,
dokładnie określamy możliwą do wydania kwotę pieniędzy. Czy rzeczywiście potrafimy trzymać się przedurlopowych postanowień?
Zacznijmy od dachu nad
głową. Doba hotelowa w przeciętnym pensjonacie w Rewalu dla przykładowej czteroosobowej rodziny to
koszt do zniesienia – ceny wahają
się od 30 do 75 zł od osoby, oczywiście w zależności od standardu.
Średnio na tygodniowy pobyt rodzinka wyda więc ok.1500 zł. Może być
mniej, jeśli kwaterę zarezerwujemy
trzy miesiące wcześniej, ponieważ
im bliżej sezonu, tym cena za nocleg wzrasta.
Na noclegu wydatki
się nie kończą. Pora pomyśleć o wyżywieniu. Dieta przecież odchodzi
w niepamięć, a tu kuszą smakowite
gofry, lody, rybki, zapiekanki i kebab. To wszystko nęci nie tylko zapachami i wyglądem, ale i rzekomymi promocjami. Zanim damy się skusić na takie „okazje”, odrobinę pomyślmy. A teraz pieniążki: porcja
kręconych lodów – od 4 do 8 zł,
przeciętny obiadek – 17 zł. Reasumując – koszt tygodniowego wyżywienia dla czteroosobowej rodziny
wynosi 1440 zł, oczywiście trzeba
doliczyć kaloryczne pokusy wartości
ok. 280 zł.
A że nie samym jedzeniem i piciem człowiek żyje, trzeba do tego
dodać wiele atrakcji, które oferuje
Rewal: wesołe miasteczko, bary
z bilardem i automatami do gier.
Przypuszczalny koszt tego typu rozrywek to ok. 120 zł. Jeśli będziemy
chcieli skorzystać na plaży z „banana wodnego”, będziemy musieli wysupłać z kieszeni jeszcze 25 zł. Słono? Chyba tak, ale to nie koniec wydatków, bo przecież trzeba doliczyć
jeszcze wieczorne atrakcje. Wstęp
do rewalskiej dyskoteki na ogół płatny jest tylko w weekendy, ale wtedy
trzeba wydać 10 zł za osobę.
A teraz podsumowanie: na tygodniowy pobyt musimy wydać aż
3480 zł, nie licząc kosztów dojazdu
na wczasy. To spory wydatek, ale
przecież wakacje nad Bałtykiem są
tylko raz w roku. Warto się jednak
zastanowić, czy warto wydawać aż
tak duże pieniądze, gdy bez „pogodowej ruletki” taniej można wypocząć w cieplejszych krajach.
K. Domańska
K. Jarzyńska
O. Makowska
N. Tuziak
Horoskop
Baran (21 III – 19 IV)
Przyjazna aura sprzyja podbojom miłosnym. Przystojny brunet o piwnych
oczach znajdzie w swoim sercu miejsce dla Ciebie. Zadbaj też o swoją
kondycję, może jakiś plażowy jogging?
Byk (20 IV – 20 V)
W tym tygodniu byka czeka wiele niespodzianek. Plażowanie może okazać się najlepszą szansą na spotkanie wakacyjnej miłości. Podczas wieczornych szaleństw łatwo trafić na
znajomego sprzed lat. Nie zapomnij
o spacerze na rewalskim tarasie.
Bliźnięta (21 V – 21 VI)
Uważaj na słońce! Zbyt długie opalanie może zaszkodzić Twemu zdrowiu,
a lato trwa przecież jeszcze całe dwa
miesiące. Odpuść sobie stresy.
Chwytaj każdą wolną chwilę i korzystaj z niej jak najwięcej.
Rak (22 VI – 22 VII)
Nie bądź zbyt pewny siebie. Pamiętaj,
że świat nie tylko kręci się wokół Ciebie. Co za dużo to nie zdrowo. Nie
zlekceważ totolotka! Czeka na Ciebie
wielka wygrana!
Lew (23 VII – 22 VIII)
Przestań przejmować się brakiem
czasu. Ze wszystkim na pewno zdążysz, wystarczy przygotować dobry
plan pracy. Czekają Cię niezapomniane spotkania, a wymarzony gość zajdzie w Twe strony. Życie towarzyskie
wciąż kwitnie.
Panna (23 VIII – 22 IX)
Skończ z niebezpiecznym flirtem.
Chyba nie chcesz, by ktoś złamał Ci
serce. Rany nie goją się tak szybko,
jak sądzisz. Pomyśl o nowym zajęciu.
Może swoje aspiracje spełnisz w innym zawodzie.
Waga (23 IX – 22 X)
Kolejne siedem dni przyniesie Ci dużo
satysfakcji i dumy. To, co udało Ci się
doprowadzić do końca, okaże się
pierwszym krokiem naprzód. Nie zatrzymuj się, wciąż zmierzaj do celu.
Przeszkody są zawsze do pokonania.
Skorpion (23 X – 21 XI)
Uważaj na podejmowane decyzje.
Chwila nieuwagi może wywrócić Twoje życie do góry nogami. Ze zdrowiem
wszystko w porządku, z miłością też,
ale sytuacja w portfelu nieciekawa.
Zacznij rozglądać się za dorywczą
pracą.
Strzelec (22 XI – 21 XII)
Tym razem łowy nie poszły Ci najlepiej. Jesteś zbyt niecierpliwy i niespokojny. Wrzuć na luz, a wszystkie Twoje pragnienia zostaną zaspokojone.
Wakacje to czas na relaks!
Koziorożec (22 XII – 19 I)
Zadbaj o urodę, w pobliżu może znajdować się Twój życiowy partner. Co
do stylu bycia, bądź nadal sobą. Pozwól pokochać się takim, jakim jesteś.
Wodnik (20 I – 18 II)
Odwaga dodaje sił, lecz Tobie jej
ostatnio brak. Weź się w garść! Zacznij działać, a spotka Cię prawdziwa
niespodzianka. Zaskocz sam siebie.
Nie zapomnij o długich spacerach,
poprawią Ci samopoczucie.
Ryby (19 II – 20 III)
W zasięgu Twoich rąk jest wielka wygrana. Otwórz tylko oczy, a los się do
Ciebie uśmiechnie. Wybierz się na
zakupy, gorące oferty czekają na każdym kroku. Samotne ryby odnajdą
swoją drogę do ławicy.
Wróżka Marti
13
SMACZNEGO
Mały kulinarny przewodnik
Sezon w pełni, a turystom coraz trudniej znaleźć ośrodek z dobrym wyżywieniem. Co zrobić, żeby wspaniała kuchnia towarzyszyła nam przez cały czas naszego
wypoczynku nad morzem, byśmy
byli najedzeni. I najważniejsze
– by „żarełko” nie zrujnowało naszej kieszeni. Prezentujemy więc
mały przewodnik gastronomiczny
i „naj...” rewalskich restauracji
oraz knajpek.
Na początek zajmiemy się keba-
bami. Są tu bardzo popularne
– spotkać je można prawie wszędzie. Smaczne i tanie. Najniższe
ceny zaczynają się już od 9,50 zł.
Będąc nad morzem, nie można
pominąć rybki. Niezależnie w jakiej
postaci – dobrze przecież wpływa
na nasze zdrowie. Najtańsze
w smażalniach kosztują tylko 5 zł za
100g (panga), jednak jeśli dokładnie się poszuka, można znaleźć
między innymi filet z tilapii oraz grillowanego łososia, którego cena wynosi aż 24 zł.
Tradycyjny polski schabowy także gości na rewalskich stołach.
W zestawie obiadowym zapłacimy
za niego około 18 zł. To samo dotyczy karkówki, de’volailla, żeberek
czy kurczaka. Prawdziwą perełką
wśród dań obiadowych jest stek
z polędwicy wołowej – kosztuje dużo, bo aż 47 zł.
Najbardziej różnorodne ceny
obowiązują w przypadku pizzy. Jest
ich wiele rodzajów, najbardziej popularna to klasyczna margherita za
minimum 15 zł, a ich średnica mieści się w granicach 20-35 cm.
W Rewalu największe są zapiekanki – osiągają nawet 50 cm długości, a kosztują około 8 zł. Jednak
niewiele osób wybiera ten sposób
zaspokojenia głodu.
Czas na deser. Najtańsze gofry
kosztują 3 zł, a najdroższe 7 zł,
oczywiście z bitą śmietaną i owocami. Lody kręcone to wydatek 5 zł,
ale warto sobie sprawić przyjemność. Mamy też coś dla miłośników
kawy – zwykła czarna to średnio
6 zł, około 10 zł wydamy na latte
macchiato, a kawa z odrobiną alkoholu kosztuje w granicach 12 złotych.
Szymon Adler
Mirosław Dziubek
Maciej Kwaśniewski
HUMOR
Jakiej treści kartkę przesyła
blondynka z wakacji w Rewalu?
Bawię się świetnie! Gdzie ja jestem?
zzz
List Jasia z wakacji:
Jest pięknie.
Świetnie wypoczywam.
Bądźcie spokojni i nie martwcie
się o mnie.
PS Co to jest epidemia?
zzz
Za siedmioma lasami
Za siedmioma górami
Za siedmioma pałacami
Za siedmioma rzekami
Za siedmioma morzami
Żył sobie król i myślał:
14
Kurde, jak ja mam wszędzie daleko!
zzz
Wycieczka po wielkim parku.
Przewodnik:
- Ten zamek jest z XII wieku, a ta
fontanna, co obok ją budują, będzie
z XVI.
zzz
W mieszkaniu dzwoni telefon.
Słychać męski głos:
- Czy zastałem Stefana?
- Nie, pomyłka!
Po chwili telefon dzwoni znów.
- Czy zastałem Stefana?
- Nie!
Po godzinie telefon odzywa się
jeszcze raz.
- Tu Stefan. Czy były do mnie ja-
kieś telefony?
zzz
Idzie trzech wariatów po torach
kolejowych:
- O, jakie te schody płaskie.
- O, jaka ta poręcz niska.
- Nie przejmujcie się, winda już
jedzie!
zzz
Grupa turystów błądzi nad morzem. Wieczór zapada, a tu ani śladu człowieka i nadziei na nocleg.
- Mówił pan, że jest najlepszym
przewodnikiem po Rewalu! - wścieka się jeden z uczestników wycieczki.
- Zgadza się. Ale to mi już wygląda na Niechorze...
Wybrał: Maciej
BIOSPRAWY
Wszystko przez te alergeny
Szykując się na swój wymarzony wypoczynek, nastawiasz się na
czas relaksu i zabawy. Oczekujesz
pięknej pogody, wspaniałych widoków i odstresowania. Wszystko
byłoby tak, jak zaplanowałeś, gdyby nie uciążliwy katar, wysypka
lub łzawienie. Czyżby męczyła cię
alergia?
Lato i wiosna to okres, w którym
rośliny zaczynają pylić. To czas,
kiedy większość alergików chciałaby zabarykadować się w domu na
kilka miesięcy. Jednak alergenami
są nie tylko trawy i zboża. Niestety
jedzenie, kurz, sierść, ukąszenia
a nawet słońce mogą uczulać.
– Gdy opalam się na ostrym
słońcu, skóra zaczyna mnie swędzić i robi się czerwona. Po dłuższym plażowaniu pojawia się nawet
pokrzywka. Przez to staram się unikać słońca, ale i tak lubię się trochę
opalić. Co do leczenia, to nie czuję
takiej potrzeby, bo mam z tym problem tylko nad morzem – mówi pani Ula, wczasowiczka z Rewala.
– Połowa sierpnia jest najgor-
A psik!
W każdej letniej apteczce powinny też znajdować się leki antyalergiczne
Fot.: Agnieszka Kobyłecka
sza. Wtedy katar i kichanie nie dają
mi spokoju. Chciałabym zostać
w domu i uciec od pyłków. Jednak
to rozwiązanie nie jest najlepsze,
bo mam alergię na roztocza. Pozostaje mi tylko comiesięczne odczulanie, czyli zastrzyki. A tak strasznie
ich nie lubię – opowiada 14-letnia
Dorota, obozowiczka z Rewala.
Dla tych, których
pierwszy raz dotknęła alergia, mamy kilka rad od specjalisty:
– Jeśli zauważysz na swojej skórze wysypkę lub
opuchliznę, najlepiej
udaj się do punktu
medycznego. Ale
przed tym możesz
wypić wapno i zmiany na skórze posmarować żelem Altix, bądź zrobić
okład z płynu burowa – radzi dr Jadwiga Rosiak. – W każdej letniej apteczce
powinny też znajdować się leki antyalergiczne, takie jak
Allertec, Zyrtec czy
Claritina. Na wszelki
wypadek warto mieć
choć jeden z nich
przy sobie.
Fot.: Agnieszka Kobyłecka
Najniebezpiecz-
niejszą reakcją organizmu na alergen jest tzw. wstrząs anafilaktyczny. Towarzyszy mu niewydolność
oddechowa i zapaść układu krążenia. Zapowiedzią wstrząsu są silne
zawroty głowy, nudności, wymioty
i duszności prowadzące do utraty
przytomności. Jedynie natychmiastowa pomoc lekarska jest w stanie
wykluczyć bezpośrednie zagrożenie życia.
– Jakiś czas temu tatę użądliła
osa w szyję, a że od dziecka jest
uczulony na jad, to organizm zareagował natychmiast. Cały spuchł,
nie mógł oddychać. Uratowała go
interwencja lekarska – wspomina
18-letnia Nina, której tata przeżył
wstrząs anafilaktyczny.
Mimo uciążliwości siennego kataru i ciągłego kichania, ludzie nie
zwracają się o pomoc do specjalistów. Nawet farmaceuci rzadko obsługują kilentów z takimi objawami.
– Alergicy pojawiają się często
z uczuleniami skórnymi. Wybierają
leki w tabletkach. Lekceważą jednak przewlekły katar – komentuje
Barbara Skoczylas, farmaceutka
z Łodzi.
Problem alergiczny na wakacjach rozwiązałby jeden test skórny. Dzięki niemu każdy wczasowicz
wiedziałby, czego unikać i przed
czym się chronić. A wtedy nawet
i cały rok byłby przyjemniejszy.
Marta Wołowiec
Agnieszka Kobyłecka
15
10 lat Ani Mru-Mru
Dnia 1 sierpnia br. w rewalskim amfiteatrze odbył się jubileuszowy występ kabaretu “Ani Mru-Mru”. Wywiad z
członkami grupy już w następnym numerze “Rewalacji”.
Fot.: Weronika Drozd