Nadchodzi Dzień Kobiet, dlatego z tej okazji życzę wszystkim
Transkrypt
Nadchodzi Dzień Kobiet, dlatego z tej okazji życzę wszystkim
W NUMERZE Wydarzenia Uchwała Ulga na dzieci Nowe uprawnienia lekarza Nadchodzi Dzień Kobiet, dlatego z tej okazji życzę wszystkim paniom jak najwięcej szczęśliwych oraz wesołych chwil wśród rodziny i przyjaciół. Dorota Pregel W sobotę 31 stycznia 2015r. odbył się Zjazd Miejski SLD w Opolu. Nowym Przewodniczącym został Tomasz Garbowski, a Sekretarzem Piotr Mielec. Wybrana została także nowa Rada Miejska SLD w Opolu. Dokonano oceny wyborów samorządowych 2014 oraz planów na przyszłość lewicy i plany na rok 2015. Wybraliśmy także skład Miejskiej Komisji Rewizyjnej oraz członka Rady Wojewódzkiej - Michała Tarabasza. Tomasz Garbowski - Przewodniczący RM SLD Katarzyna Dyczkowska – Wojciechowska Piotr Mielec - Sekretarz RM SLD Franciszek Minor Krystyna Banach Dorota Pregel Kamila Biernacka Michał Tarabasz Józef Ciupek Dawid Tulej Antoni Chorzewski Bartłomiej Wołkowicz Bogumiła Ćwikowska Andrzej Wójcik W środę 11 lutego 2015r. odbyła się Rada Miejska SLD w Opolu i dokonała wyboru składu Zarządu Rady Miejskiej SLD w Opolu: Tomasz Garbowski - Przewodniczący RM SLD Piotr Mielec - Sekretarz RM SLD Członkowie Zarządu Franciszek Minor - Wiceprzewodniczący Dorota Pregel - Wiceprzewodnicząca, Przewodnicząca FRSziPK w Opolu Grzegorz Zwolak - Skarbnik, Przewodniczący FMS w Opolu Kamila Biernacka Uchwała nr 1/2015 Platformy Programowej SLD ”Forum równych szans i praw kobiet” w Opolu z dnia 13.02.2015 POPARCIE DLA MAGDALENY OGÓREK ”Forum równych szans i praw kobiet” w Opolu uchwala, co następuje: ”Forum równych szans i praw kobiet” w Opolu udziela poparcia Magdalenie Ogórek w wyborach prezydenckich, które odbędą się 10 maja 2015r. Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia. Uzasadnienie: Magdalena Ogórek jest politykiem, torującym drogę dla kobiet, które chcą osiągnąć sukces. Młoda, świetnie wykształcona, jest inspiracją dla pań. Otrzymaliśmy szansę na zmiany i nie możemy tego zmarnować. Pani Magdalena Ogórek, stoi przed wielkimi wyzwaniami, ale naszą rolą jest czynne uczestnictwo w wyborach i wsparcie, od kobiet z Forum. „Kurs na kobiety” to nie tylko hasło, ale plan do zrealizowania. Przewodnicząca Forum Równych Szans i Praw Kobiet w Opolu Dorota Pregel Lista do zbierania podpisów wyborców popierających kandydaturę dr Magdaleny Ogórek dostępna w siedzibie organizacji ! Jak rozliczyć ulgę na dzieci po nowemu? Uprawnienia w tym zakresie zmieniły się na korzyść rodziców-podatników. Na trzecie i czwarte dziecko większa jest kwota odliczenia od podatku. Obowiązuje też nowa zasada pozwalająca odzyskać całą kwotę ulgi. Czy sumuje się kwotę składek męża i żony? Pan Jan z żoną pracują na etatach w firmach, które co miesiąc pobierają składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. Mają dwójkę dzieci i chcą skorzystać z nowej ulgi na dziecko. Chcieliby policzyć, ile dostaną zwrotu podatku. Czy w tym celu powinni zsumować kwotę składek ubezpieczeniowych męża i żony? TAK. Pan Jan wraz z żoną mogą odliczyć od podatku na dwójkę dzieci 2224,08 zł. Jeśli ich podatek obliczony w zeznaniu PIT jest niższy, będą mogli odzyskać całą kwotę ulgi. Warunkiem jest jednak, aby różnica między kwotą odliczoną w zeznaniu podatkowym a kwotą przysługującego im odliczenia z tytułu ulgi na dzieci (2224,08 zł) nie przekroczyła kwoty składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. W przypadku małżonków składki się sumuje. Pan Jan z żoną powinni więc ustalić w ten sposób, ile pieniędzy dodatkowo dostaną od fiskusa. Czy rodziców obowiązuje limit dochodów? Pani Katarzyna jest mężatką i dwa lata temu urodziła córkę. Dochody męża w zeszłym roku były wysokie, a jej niewiele mniejsze. Czy w rozliczeniu za 2014 r. rodziców z jednym dzieckiem obowiązuje dalej limit dochodów? TAK. Ta zasada nie uległa zmianie. Ulgę na dzieci mogą odliczyć od podatku rodzice, opiekunowie prawni dziecka (jeśli dziecko z nimi zamieszkiwało) i sprawujący nad nim opiekę (rodziny zastępcze). Odliczenie przysługuje za każdy miesiąc kalendarzowy, w którym podatnik wykonywał władzę rodzicielską, pełnił funkcję opiekuna lub sprawował opiekę nad jednym dzieckiem, pod warunkiem że dochody podatnika pozostającego przez cały rok podatkowy w związku małżeńskim i jego małżonka nie przekroczyły w roku podatkowym 112 tys. zł. Jeśli nie był małżonkiem, w tym również przez część roku podatkowego, to aby skorzystać z ulgi na dziecko, jego dochody nie mogły przekroczyć 56 tys. zł. Limit ten nie dotyczy jednak osób samotnie wychowujących dziecko, spełniających wymogi określone w art. 6 ust. 4 ustawy o PIT. Samotnych rodziców obowiązuje bowiem limit 112 tys. zł. Jeśli więc pani Katarzyna z mężem uzyskali w 2014 r. dochód wyższy niż 112 tys. zł, to nie będą mogli skorzystać z ulgi na dzieci. Czy w tym roku skorzystam podwójnie na uldze? Pan Mirosław ma niewielkie dochody, a jego żona jest obecnie na bezrobociu. Mają trójkę dzieci. Czy w rozliczeniu za 2014 r. będą mogli odliczyć więcej z tytułu ulgi na dziecko niż rok wcześniej? TAK. Zmiany obowiązujące od 1 stycznia 2015 r. są najbardziej korzystne dla rodzin z trójką i większą liczbą dzieci. Kwota ulgi na trzecie i każde kolejne dziecko wzrosła o 20 proc. w stosunku do kwot obowiązujących w rozliczeniu za 2013 r. Na pierwsze i drugie dziecko odliczymy od podatku po 1112,04 zł, na trzecie 2000,04 zł, a na czwarte i kolejne dzieci – po 2700 zł. Dodatkowo, obowiązuje zasada, zgodnie z którą jeśli podatnikowi „zabraknie” podatku do odliczenia ulgi, to urząd zwróci mu tę kwotę. Przy trójce dzieci nie obowiązuje też limit dochodów. Wyjaśnijmy to na przykładzie. Załóżmy, że miesięczny dochód pana Mirka to 1680 zł, żona nie osiąga dochodów, małżonkowie rozliczają się wspólnie i mają trójkę dzieci. W rozliczeniu za 2013 r. kwota ulgi wyniosła 3892,2 zł, a podatek 430,93 zł. Oznaczało to wyzerowanie podatku i utratę pozostałej kwoty. W rozliczeniu za 2014 r. przysługuje im wyższa kwota ulgi – 4224,12 zł. Zgodnie z nową regułą nie tylko wyzerują swój podatek, ale dostaną dodatkowo zwrot w wysokości 3793,19 zł. Czy za czwarte dziecko dostanę więcej pieniędzy? Pan Sławomir jest szczęśliwym ojcem trójki dzieci. Czwarte jest w drodze. Czy po urodzeniu będzie mu wraz z żoną przysługiwała większa ulga na dzieci? TAK. Zmiany w uldze na dzieci wprowadzone 1 stycznia 2015 r. są korzystne dla rodzin wielodzietnych. Zmienione regulacje przewidują wyższą kwotę ulgi na trzecie, czwarte i każde kolejne dziecko. Kwota ulgi na trzecią pociechę wynosi rocznie 2000,04 zł, a na czwarte i kolejne 2700 zł. Ulga przysługuje jednak za każdy miesiąc kalendarzowy roku podatkowego, w którym podatnik wykonywał władzę rodzicielską, pełnił funkcję opiekuna albo sprawował opiekę nad dzieckiem. A zatem jeśli przykładowo pociecha urodzi się w marcu, to pan Sławomir będzie miał prawo do odliczenia ulgi za miesiące od marca włącznie do grudnia. Miesięcznie na pierwsze i drugie dziecko przysługuje kwota 92,67 zł, na trzecie – 166,67 zł, a na czwarte i każde kolejne 225 zł. Ale uwaga! W rozliczeniu za 2014 r. czytelnik będzie mógł odliczyć ulgę na troje dzieci, a na czwórkę dopiero w rozliczeniu za 2015 r. Czy musimy wykazać ulgę w zeznaniu PIT? Pan Wiesław z żoną w październiku zeszłego roku zostali rodzicami. Czy aby skorzystać z ulgi na dzieci, muszą złożyć zeznanie roczne PIT? TAK. Ulgę na dzieci co do zasady rozliczamy, składając zeznanie roczne na formularzu PIT-36 lub PIT-37 wraz z załącznikiem PIT-O. W załączniku wskazujemy liczbę dzieci, ich numery PESEL, a jeśli dziecko nie ma jeszcze takiego numeru, imię, nazwisko oraz datę urodzenia. Trzeba pamiętać, że przy jednym dziecku obowiązuje limit dochodów rodziców – 112 tys. zł. Jeśli więc dochody pana Wiesława i żony przekraczają ten próg, nie będą mogli skorzystać z ulgi. Rodzice muszą też pamiętać o tym, że przysługuje im ulga za trzy miesiące: październik, listopad i grudzień. Za każdy miesiąc będą mogli odliczyć po 92,67 zł, a więc w sumie 278,01 zł. Dodajmy też, że rodzice dziecka mogą podzielić między siebie ulgę po równo lub w innej dowolnej proporcji. Całą ulgę może rozliczyć też jedno z rodziców, jeśli małżonkowie tak ustalą. Czy na jedno dziecko odliczę więcej? Pani Maria jest mężatką i ma jedno dziecko. Słyszała o zwiększeniu ulgi na dzieci, śledziła doniesienia o możliwości odliczenia większej kwoty niż dotychczas. Czy mając jedno dziecko, pomniejszy swój podatek za 2014 r. o większą kwotę niż w poprzednich latach? NIE. Od 1 stycznia 2015 r. obowiązują zmienione przepisy dotyczące ulgi prorodzinnej. Co ważne, stosujemy je do dochodów osiągniętych od 1 stycznia 2014 r., a więc ze zmienionej ulgi podatnicy skorzystają w rozliczeniu dochodów za 2014 r. Dla rodziców lub opiekunów prawnych jednego albo dwojga dzieci kwota ulgi się nie zmieni i wynosi 1112,04 zł na każde dziecko. Ważna jest dla nich inna zmiana, która niektórym pozwoli wykorzystać całą kwotę ulgi. Chodzi o tych rodziców i opiekunów dziecka, którzy mają dochody, od których podatek jest niższy od kwoty ulgi. W rozliczeniu za 2013 r. mogli jedynie go wyzerować. Jeśli z obliczenia wynikało, że wyniósł np. 500 zł, a kwota ulgi 1112,04 zł, to wprawdzie nie musieli nic płacić fiskusowi, ale niewykorzystana kwota ulgi – to, co pozostało ponad 500 zł – przepadała. W rozliczeniu za 2014 r. dostaną również tę pozostałą część, pod warunkiem że nie przewyższy ona kwoty składek na ubezpieczenia społeczne i składek na ubezpieczenie zdrowotne, podlegających odliczeniu. Pokażmy to na przykładzie. Załóżmy, że wynagrodzenie męża wynosi 1680 zł miesięcznie, żona nie ma dochodów, małżonkowie rozliczają się wspólnie i mają dwójkę dzieci. W 2013 r. zapłaciliby 430,93 zł podatku (po odliczeniu składki na ubezpieczenie zdrowotne). Mieliby prawo do odliczenia od podatku 2224,08 zł z tytułu posiadania dwójki dzieci. Odzyskaliby więc 430,93 zł, czyli cały podatek. Pozostała kwota przepadała. W rozliczeniu za 2014 r. w takiej samej sytuacji podatek znów wyniesie 430,93 zł. Nie zmieni się też kwota ulgi, ale małżonkowie dostaną dodatkowo zwrot w wysokości 1793,15 zł. Dorota Pregel Źródło: Gazeta Prawna Nie trzeba czekać miesiącami w kolejkach do specjalistów ani płacić za wizyty w prywatnych gabinetach. Wystarczy wyegzekwować swoje prawa od lekarza pierwszego kontaktu. Jego uprawnienia wcale nie są takie małe, a niedawno zostały jeszcze znacząco poszerzone. Czy ze wszystkimi problemami muszę iść do okulisty? NIE. Wbrew obiegowym opiniom lekarz pierwszego kontaktu nie jest tylko od zajmowania się przeziębieniami. Niesłusznie jest też kojarzony z typowo biurokratycznymi czynnościami, takimi jak wypisywanie skierowań do specjalisty, szpitala lub na rehabilitację, a także z wystawianiem recept na leki, które wcześniej zlecił inny medyk. Lekarz rodzinny także może leczyć, a zgodnie z założeniami reformy, która obowiązuje od pierwszego stycznia 2015 r. nawet powinien to robić. Medyk pierwszego kontaktu ma bowiem przejąć część chorych, którzy dotychczas byli kierowani do dermatologów i okulistów. Sam powinien zainicjować leczenie tych osób, których terapia nie wymaga specjalistycznej wiedzy. Oczywiście bardziej skomplikowane przypadki medyczne będzie nadal mógł kierować do specjalistów. Czy medyk skieruje na diagnostykę ? TAK. Lekarz rodzinny ma prawo zlecać chorym potrzebne im badania. Ich lista jest jednak ściśle określona (została opublikowana w rozporządzeniu ministra zdrowia w sprawie świadczeń gwarantowanych w POZ). Znajduje się na niej kilkadziesiąt pozycji. Od stycznia uprawnienia lekarzy w tej dziedzinie zostały poszerzone. Mają prawo wykonać chorym m.in.: analizy hematologiczne, biochemiczne i immunochemiczne z surowicy krwi, a także badania elektrokardiograficzne, USG i spirometrię. Lista badań, które może zlecić lekarz rodzinny, nie obejmuje jedynie kosztownej diagnostyki (np. rezonansu magnetycznego lub tomografii komputerowej), na którą może kierować chorych tylko specjalista. Na pokrycie kosztów dodatkowych badań lekarze rodzinni dostali w tym roku od NFZ podwyżkę stawki kapitacyjnej. To kwota, którą NFZ płaci im za leczenie pojedynczego pacjenta. Co więcej, w trakcie roku ich honoraria będą mogły jeszcze być zwiększane, jeśli zlecą swoim pacjentom odpowiednio dużo badań. Taki system finansowania ma ich zmobilizować do większej aktywności w tym zakresie niż dotychczas. Wszystkie badania, które zleca lekarz rodzinny, są dla pacjenta bezpłatne. Opłat za nie nie ma prawa domagać się ani on, ani laboratorium lub pracownia, w której analizy są wykonywane. W większości przypadków bowiem badania nie będą przeprowadzane w przychodni medyka pierwszego kontaktu. Czy lekarz wystawi receptę zaocznie? TAK. W ramach pakietu kolejkowego do ustawy o zawodzie lekarza wprowadzono zmianę, która pozwala w szczególnych sytuacjach na wypisanie recepty lub zlecenia bez osobistego badania pacjenta. Medyk może zaocznie wystawić receptę niezbędną do kontynuacji leczenia, jeżeli jest to uzasadnione stanem zdrowia pacjenta, np. ze względu na podeszły wiek nie może on sam przyjść do przychodni. Również wtedy, gdy potrzebna jest kontynuacja zaopatrzenia w wyroby medyczne, ma prawo je zlecić bez badania pacjenta. Recepty lub zlecenia mogą być przekazane: ● osobie upoważnionej przez pacjenta do ich odbioru albo jego przedstawicielowi ustawowemu, ● osobie trzeciej, jeżeli pacjent złoży u lekarza oświadczenie, że mogą być odebrane przez osoby trzecie bez szczegółowego ich wskazywania. Czy po leczeniu pacjent przejdzie pod opiekę POZ? TAK. Zgodnie z założeniami pakietu onkologicznego rola lekarza pierwszego kontaktu nie będzie się ograniczała tylko do inicjowania szybkiej ścieżki dla pacjentów z podejrzeniem raka. Osoby, które dzięki jego czujności będą miały szybko zdiagnozowany nowotwór, wrócą do niego po zakończeniu skutecznej terapii. To lekarz rodzinny będzie sprawował długofalową stałą opiekę po ich leczeniu onkologicznym. Czy POZ zainicjuje leczenie nowotworu? TAK. Wszyscy lekarze podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) zostali włączeni w realizację pakietu onkologicznego, który obowiązuje od 1 stycznia br. Zgodnie z jego założeniami chorzy na nowotwory mają być szybciej diagnozowani i leczeni. Aby było to możliwe, lekarze rodzinni muszą się wykazywać większą czujnością onkologiczną. Powinni kierować chorych na badania profilaktyczne. Każdej osobie, u której zaistnieje uzasadnione podejrzenie nowotworu, powinni wystawić zieloną kartę. Jest to dokument, który uprawnia do szybszej diagnostyki i leczenia, z pominięciem kolejek. Lekarz rodzinny we własnym zakresie wykona podstawowe badania i jeżeli uzna, że są powody do niepokoju, skieruje pacjenta do onkologa lub innego specjalisty (w zależności od umiejscowienia nowotworu). Ten lekarz zweryfikuje podejrzenie choroby i przejmie dalsze leczenie pacjenta, jeśli wstępna diagnoza się potwierdzi. Jeżeli będzie potrzebna operacja, skieruje chorego do szpitala. W karcie, która będzie wypełniana na poszczególnych etapach terapii, znajdą się wszystkie informacje o wykonanych badaniach, diagnozie oraz ustalonym indywidualnie planie leczenia. Czy trafność diagnoz będzie oceniana? Tak. Prawo wydawania zielonej karty będą mieli tylko lekarze z odpowiednio wysoką trafnością diagnoz. NFZ będzie ustalał indywidualnie dla każdego medyka rodzinnego wskaźnik rozpoznawania nowotworów. Lekarz, aby zachować taki przywilej, będzie musiał mieć co najmniej jeden potwierdzony przypadek rozpoznania raka po skierowaniu na szybką ścieżkę 15 pacjentów. Lekarza, który nie osiągnie takiego wyniku, czekają obowiązkowe szkolenia. 606970366 Opracowanie: Dorota Pregel Kamila Biernacka Dorota Pregel Źródło: Gazeta Prawna Spotkanie z okazji Dnia Kobiet odbędzie się w dniu 09.03.2015