ozzy osbourne

Transkrypt

ozzy osbourne
Bilety były już kupione. Miałam w pokoju bilet na koncert Ozzy’ego Osbourne’a- metalowego
wokalisty z Anglii. Bardzo go polubiłam, ponieważ ma niesamowity głos i świetne utwory. Widowisko miało się
odbyć w Katowickim „Spodku”. Wsiedliśmy do auta i wyruszyliśmy.
Koncert był FANTASTYCZNY !!! Rozpoczął się widowiskowym „No more tears”, a zakończył
kawałkiem „Paranoid”. Wszyscy świetnie się bawiliśmy. Po koncercie zauważyłam, że nie ma nigdzie moich
rodziców i brata! Zgubiłam się w tłumie… Jak najszybciej opuściłam budynek i obiegłam cały „Spodek”. Nigdzie
ich nie było. Wyjęłam telefon i napisałam: „Nie martwcie się. Nic mi nie jest. Spotkajmy się z tyłu „Spodka”. ‘’
Dostałam odpowiedź: „Dobrze”. Stałam w samotności, aż nagle zobaczyłam, że ktoś wychodzi z budynku… Był
to długowłosy, starszy mężczyzna. Podeszłam bliżej i zamurowało mnie! To był sam Ozzy! Gdy mnie zobaczył
stojącą z otwartymi ustami, powiedział po angielsku:
-Co tu robisz dziewczynko ? Wszystko OK ?
-T…t… ta-ak – wybełkotałam oszołomiona.- Ty jesteś Ozzy ?
- Tak, oczywiście. Nie poznajesz ?- spytał zdziwiony.
– Pewnie, że poznaję. Zastanawiałam się czy t nie moja wyobraźnia… Dałeś świetny koncert! Czy mogę ci zadać
kilka pytań ? Zanotowałam je wczoraj, ale nawet nie wierzyłam, że na nie odpowiesz. Czy mogę prosić o zdjęcie
i autograf ? – gadałam jak szalona.
– Pytaj śmiało – odpowiedział podpisując się i jednocześnie pozując do zdjęcia, które zrobił ochroniarz.
– No dobrze… Co czujesz gdy śpiewasz ? - przeczytałam.
– Hmm… Czuję energię, moc i szczęście- powiedział.
–OK… Następne… Czy grasz dla fanów czy dla samej muzyki ?- zadałam kolejne pytanie.
- Oczywiście, że dla fanów choć zaczynałem od grania dla samej muzyki- powiedział bez wahania.
– Lubisz jeździć w trasy ?- zapytałam.
– O tak! Uwielbiam. To sprawia mi ogromną frajdę – powiedział wyraźnie zadowolony.
– Tutaj jesteś!- wykrzyknęła moja mama.
– To moje mama, Ozzy- wytłumaczyłam mu cicho.
– Czemu rozmawiasz z… z… z Ozzy’m ?! – krzyknęła.
– Wow! To jest Ozzy! – powiedział mój brat.
– Gdy WY mnie szukaliście, JA rozmawiałam z NIM!- powiedziałam wskazując na wokalistę.
Długo jeszcze rozmawialiśmy, o dziwo sami. Po powrocie do domu, obejrzałam zdjęcia i
autograf oraz przeczytałam odpowiedzi. To był zdecydowanie NAJLEPSZY dzień w moim życiu !!!