TERAZ 48 STRON Konkurs

Transkrypt

TERAZ 48 STRON Konkurs
Słowo numeru
str 1
100% polski kapitał
TER A
48 ST Z
RON
Konkurs
rody!
g
a
N
j
a
r
g
y
W
nr 09/2015 (77) wrzesień 2015
Polskie media
Czytaj w całym Kraju
www.SlowoWroclawian.pl
Cena 2.20 zł (w tym 8 % VAT)
Olimpijskie historie
Łukasz Wolski
dowany został w 1928 roku,
a na którym przemawiał m.
in. Adolf Hitler i Władysław Gomułka, zaś pamiętne Drużynowe Mistrzostwa
Świata w żużlu oglądało 50
tys. osób.
Jeden z symboli Wrocławia,
Stadion Olimpijski, jest obecnie przebudowywany, a za remont zapłacimy 120 milionów złotych. Arena będzie
gościć sportowców podczas
World Games 2017. Tymczasem my przypominamy
historię obiektu, który wybu-
Czyt. dalej s. 7
Witaj szkoło
Piotr Sutowicz
mediów, rządu i opozycji
zadowalające albo nie oraz
na przełomie końca wakacji
i początku roku szkolnego. Spróbujmy wyodrębnić
kluczowe zagadnienia owej
debaty szkolnej.
Czyt. dalej s. 9
REKLAMA
Szkoła jest jednym z tych
tematów społecznych, o którym wszyscy bez przerwy
mówią, jednak są okresy w ciągu roku, kiedy wspomina się o niej jeszcze więcej.
Tak jest np. w czasie matur, wszelakich egzaminów,
których wyniki bywają dla
UEFA nałożyła absurdalną karę na piłkarski
Śląsk Wrocław. Powodem grzywny w wysokości
15 tys. euro było wywieszenie przez kibiców
WKS-u transparentu z herbem Brzegu. Czy
piłkarska organizacja nie zagubiła się w poszukiwaniu nazizmu?
REKLAMA
czyt. dalej s. 3
ISSN 2082-6761
INDEKS 275611
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
czwartek, 24 marca 2011
str 2
Wstępniak
Ani wody, ani za kołnierz
Łukasz
Wolski
Sierpień to miesiąc, który w coraz większym stopniu kojarzy się z rocznicą wybuchu
Powstania Warszawskiego. Godzina „W”, podczas której staje niemal cała Warszawa, robi
niesamowite wrażenie. Jednak pamięć o bohaterskich powstańcach jest coraz mocniej
kultywowana również we Wrocławiu. Po raz pierwszy, właśnie na wzór stolicy, stanęło
jedno z największych skrzyżowań w mieście. Kilkuset patriotów, z flagami i symbolem
Polski Walczącej, zadbało o godne upamiętnienie wszystkich tych, którzy w 1944 walczyli
o wolną i niepodległą ojczyznę. To ważne, że nie zapominamy o swojej, nawet tragicznej,
tożsamości. Cześć i chwała bohaterom!
Schodząc o kilka poziomów niżej, czyli do polskiej polityki, należy odnotować zderzenie
się ze sobą dwóch przeciwstawnych trendów. Z jednej strony sierpień i tradycyjny dla
tego okresu sezon ogórkowy, podczas którego władza i opozycja opuszczają sejmowe
ławy, by udać się na wakacje. Nie napiszę, że zasłużone, bo pewnie bym się Państwu
potwornie naraził. W tym czasie zazwyczaj nic się nie dzieje, a media za wszelką cenę
poszukują skandali, afer i wydarzeń, które skupią uwagę widzów i czytelników. Dlatego
z braku laku serwowane są czasem komiczne i absurdalne informacje, które urastają
do rangi wydarzeń dnia. Ale chyba nie tym razem. Sezon ogórkowy zderza się w tym roku
z widmem jesiennych wyborów samorządowych i czołowi politycy z pewnością będą
zabiegać o względy wyborców również i w sierpniu.
Powody do radości może na razie mieć jedynie Prawo i Sprawiedliwość, które korzysta
z problemów politycznej konkurencji, a w niektórych sondażach uzyskuje już ponad
40-procentowe poparcie. W partii powtarzają, że wszystko idzie zaje... i byleby prezes
niczego nie spier... Tomasz Lis co tydzień prześciga sam siebie w prognozowaniu, co się
stanie w Polsce po objęciu władzy przez służby pisuritate. Budapeszt w Warszawie to już
przebrzmiała melodia, teraz naczelny Newsweeka zapowiada, że Kaczyński zaprowadzi
nad Wisłą Stambuł! Strach się bać i pora zainwestować w porządniejsze drzwi i zamki,
bo na polecenie prezesa Erdoga… wróć, Kaczyńskiego, będą wyciągać ludzi z domów
o szóstej nad ranem. A gdzie Lis obudzi się za tydzień? W Astanie u boku Nazarbajewa?
Platforma powstrzymała wprawdzie swoje spadki, ale wciąż nie ma recepty na nawiązanie walki z PiS-em. Ostatni z pomysłów, czyli tak zwane wyjazdowe posiedzenia rządu,
skończyły się tym co zawsze: wstydliwą kompromitacją. Ludzie przyzwyczaili się już
do burżuazyjnych kolacji, ale żeby rząd po całym kraju woził za sobą stoły i krzesła?!
Może jednak Misiu Kamiński to zwykły koń trojański w obozie premierowej Kopacz?
U Pawła Kukiza postępuje proces „pączkowania” i jeśli tak dalej pójdzie, to społecznik
będzie miał problem z zapełnieniem list wyborczych. Były lider „Piersi” rozstał się już
z WOJownikami i Bezpartyjnymi Samorządowcami, zaś z Piotra Rybaka, który również opuścił szeregi „ciasteczek”, media nagle zrobiły gwiazdę. Kukiz wciąż trzyma się
swojego hasła „Potrafisz Polsko?”, a ja pytam, czy potrafisz Pawle utrzymać poparcie
i zaufanie społeczne z majowych wyborów?
„Zielone ludziki” na razie siedzą cicho, chociaż wielu z nich nerwowo przebiera nóżkami
z powodu mizernych wyników w sondażach. Nic się bowiem dwa razy nie zdarza i mało
kto wierzy, że tak jak w przypadku ostatnich wyborów samorządowych, PKW rozbije
bank z koniczynkami. Ludowcy mają jednak asa w rękawie, o którym nikt głośno nie
mówi. Tym asem są pokaźne reprezentacje w sejmikach wojewódzkich. To właśnie radni
PSL-u są w nich języczkiem uwagi. Czy PiS za cenę przejęcia władzy w większości województw przygarnie Piechocińskiego do rządu?
Ciszej ostatnio o Ryszardzie Petru. Najwidoczniej skończyły się fundusze na sondaże
i ponad 10-cio procentowe poparcie wyparowało. Na razie popularny „Swetru” zapowiada, że Polska może być drugimi Niemcami. W Berlinie zaczynają się modlić, bo polska
klątwa położyła już Irlandię i dała się we znaki Japonii,.
Na lewicy dalsza zapaść, chociaż tutaj mamy odwrotny proces do pączkowania u Kukiza:
kto żyw, ten do Zjednoczonej Lewicy. Ale z pustego to i Salomon nie naleje. A ja pozostaję z optymistyczną myślą, że dla Państwa nie będziemy lać. Ani wody, ani za kołnierz.
Spis treści Temat numeru
Antoni Sorocki – UEFA na tropie nazizmu
Wrzesień
Co się działo
Wrocław – s. 4
Polska – s. 5
Gospodarka – s. 5
Miasto
Sławomir Kamieniecki - Między cygańskim młotem, a państwowym kowadłem - s. 7
Łukasz Wolski - Olimpijskie historie - s. 7
Publicystyka
Piotr Sutowicz - Witaj szkoło - s. 9
Prawo
Michał Burtny – Przegląd orzecznictwa dotyczącego polisolokat – s. 8
Sport
Antoni Sorocki - Detronizacja piłki nożnej we Wrocławiu? - 10
Styl Życia
Marta Pietrzak – Praca za granicą, szansa na stały zarobek czy wakacyjna opcja? – s. 3
Agnieszka Bobrowska – Jak dobrze wędzić? – s. 11
Krzysztof Wybranowski - Grillowanie. Co wrzucić na ruszt? – s. 11
Marta Pietrzak - Walka z uzależnieniem – s. 39
Marta Pietrzak - Pieczywo w codziennej diecie – s. 40
Patrycja Jasińska - Powiew orientu - s. 41
Grażyna Kozak - Zadbaj o rozwój swojej kariery – s. 42
Surya Amrita - Wibracje i manifestacje: przyciąganie tego, czego pragniesz - s. 43
Twój Relax
Anna Cielusek - Lato, lato wszędzie – s. 11
Marta Pietrzak - Turystyka pielgrzymkowa - podróż do źródła wiary s. 11
Tomasz Drozd – Zainspiruj się golfem! – s. 12
Radosław Pater - Roztocze - nieznane i fascynujące – s. 15
Krzysztof Wybranowski - Najlepiej w Sudetach – s. 14
Roman Galan - Uzdrowisko Świętokrzyskie – s. 15
Grażyna Kozak - Lądek-Zdrój - raj dla kuracjusza – s. 16
Maria Andrychów - Idziemy na basen! - s. 33
Sławomir Kamieniecki - Jak morze, to i pyszne ryby – s. 34
Barbara Lasota - Płuca pomorskiej metropolii - s. 35
Twój Dom
Sara Rok - Moda na dekorowanie – s. 17
Tadeusz Suleja - Większa dostępność Mieszkań dla Młodych – s. 18
Sławomir Kamieniecki - Sposób na ocieplenie – s. 19
Sławomir Kamieniecki - Osuszanie budynków - s. 23
Jarosław Wejda - Na każdą pogodę – s. 20
Sławomir Kamieniecki - Tania aranżacja jadalni – s. 25
Jarosław Wejda - Powszechny problem korozji? - s. 25
Tomasz Żuk - Jaka podłoga? – s. 22
Jarosław Wejda - Jak zaaranżować salon s. 28
Maria Andrychów - Korzyści z uprawy własnego ogrodu - s. 29
Maria Andrychów - Idealny relaks w ogrodzie - s. 30
Słowo dla Seniora
Marta Pietrzak – Senior w ciepłe dni – s. 23
Radosław Pater – Ból i nowoczesne metody klawiterapii – s. 23
Marcin Dębicki - Niekonwencjonalnie – s. 25
Grażyna Kozak – Bolesne problemy stóp – s. 25
Kultura
Izabela Monika Bill - Cenzura wrocławskich artystów - s. 45
Będzie się działo
Sierpień 2015 - s. 46 - 47
Wydawca: Magnes Media Sp. z o.o. [email protected] | Prezes Zarządu, redaktor naczelny: Emil Baran
Redaktor prowadzący: Łukasz Wolski [email protected] | Dział reklamy: tel. 506 162 908 | Druk: Polskapresse
Redakcja: Komuny Paryskiej 90, 50-452 Wrocław | Skład: Logos | Numer zamknięto 7 sierpnia 2015 | Wydanie 10 sierpnia 2015
Redakcja nie odpowiada za treść publikowanych listów i reklam. Materiałów nie zamówionych nie zwraca, zastrzega sobie prawo do skrótów w nadesłanych tekstach i listach.
Gazeta jest bezpłatna dla punktów biorących udział w programie „Wrocławskie Dobre Miejsca” oraz „Słowo Wrocławian dla Ciebie”.
Punkty partnerskie „Wrocławskich Dobrych Miejsc” oraz „Słowo Wrocławian dla Ciebie” nie mają prawa do pobierania opłat za rozdane egzemplarze gazety. Traktowane są one jako bezpłatne.
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
wrzesień 2015
str 3
U E FA na tro pie naz iz mu
Antoni
Sorocki
Absurdalna i kompromitująca decyzja UEFA. Europejska federacja ukarała Śląsk Wrocław za jeden z transparentów, który został wywieszony
przez kibiców klubu podczas pucharowego spotkania ze słoweńskim
NK Cejle. Grzywna 15 tys. euro została na zespół z Dolnego Śląska
nałożona za wywieszenie herbu Brzegu, który przez delegata uznany
został za symbol nazistowski.
Choć w piśmie od UEFA nie
jest wprost wskazane, za który
transparent Śląsk został ukarany
(co jest kolejnym absurdem),
to władze klubu są niemal pewni, że chodzi właśnie o herb
Brzegu. Podczas spotkania z NK
Cejle delegowany na to spotkanie obserwator wielokrotnie
fotografował i przyglądał się właśnie temu symbolowi. Działacze
z Wrocławia, wśród których
panuje konsternacja, oczekują
od europejskiej federacji szczegółowych wyjaśnień w tej sprawie.
Delegat Uwykazał się ogromną
niewiedzą, kompromitując siebie oraz swoich pracodawców,
a także wpisał w niepokojący
trend poprawności politycznej,
którą często określa się stwier-
dzeniem „Faszyzm. Wszędzie
Faszyzm”. Zarówno UEFA, jak
i FIFA są niezwykle wyczulony
na jakąkolwiek symbolikę na
stadionach i surowo karzą zarówno krajowe związki, jak i klubu
piłkarskie. Zwłaszcza jeżeli chodzi o wszelkie symbole faszystowskie. Z roku na rok liczba
zakazanych znaków i haseł staje
się coraz większa i o ile zupełnie
słuszną jest walka z rasizmem
i prezentowaniem symboli totalitarnych, to wprowadzanie grzywien za patriotyczne oprawy jest
już po prostu nieporozumieniem.
Natomiast sytuacja z herbem
Brzegu, z którego to miasta kibice
bardzo często pojawiają się na
spotkaniach Śląska, jest już po
prostu ewenementem. Niestety
nie jedynym. W lipcu równie
chyba jeszcze bardziej idiotyczna
sytuacja spotkała fanów MTK
Budapeszt. Węgierska drużyna
grała w eliminacjach Ligi Europy na wyjeździe z Vojvodiną
Nowy Sad, a kibice wywiesili
transparent z herbem klubu, na
którym widniała również data
założenia MTK, czyli 1888. Fanom węgierskiej ekip nakazano
zdjęcie flagi i to pod groźbą
przerwania meczu. Cyfry 18 i 88
uznano za nazistowską manipulację. Od dawna są one bowiem na
cenzurowanym u wielu lewicowych i walczących z faszyzmem
organizacji. „Jedynka” oznaczać
ma literę A-Adolf, zaś „ósemka” H-Hitler. Analogicznie jest
z okrytą jeszcze większą nie-
Temat numeru
sławą liczbą 88 , czyli HH-Hail
Hitler. Ale to nie koniec absurdu.
Klub z Budapesztu ma mocne
konotacje żydowskie i zawsze
był z tą społecznością mocno
związany. Podczas II wojny światowej MTK było bardzo mocno
prześladowane przez nazistów.
Posądzanie takiego klubu o promowanie hitlerowskich symboli
to totalna niedorzeczność, ale
UEFA od dawna zaślepiona
jest lewicową poprawnością
polityczną.
PZPN zresztą miał już problemy
przez organizację „Nigdy więcej”. To stowarzyszenie, które,
przynajmniej w założeniu, walczy z rasizmem i nazizmem na
stadionach. Należąc do FARE
(Football Against Racism in
Europe) sporządza raporty po
meczach piłkarskich na terenie
Polski. Z tego względu nasze
klubu miały wiele kłopotów, zaś
ich działacze mają już dość lewicowej organizacji. Jeden z donosów dotyczył Śląska Wrocław,
bo obserwator z „Nigdy więcej”
zobaczył na stadionie wlepkę obrażającą Romów. Wtedy UEFA
nie ukarała WKS-u, bo zajęła
się sprawą odpalenia rac przez
kibiców, ale w przypadku Lecha
Poznań było już inaczej. Kolejorz
musiał zapłacić 10 tys. euro,
bo pod jego stadionem, przed
jednym z meczów, ktoś rozprowadzał naklejki z symbolem
„Good night left side”. Polskie
kluby narzekają, że obserwatorzy
„Nigdy więcej” działają nieprofesjonalnie, donoszą o wszystkim
co usłyszą, a UEFA wierzy im
na słowo. Jasnym jest przecież,
że nikt nie jest w stanie dokładnie skontrolować 20 czy 30 tys.
kibiców, ale dla lewicowych działaczy nie ma to znaczenia. Wiele
zastrzeżeń ma również PZPN,
które odcięło się od organizacji.
Po meczu z Ukrainą w eliminacjach do mistrzostw świata,
przez pomyłkę Polska została
oskarżona o wywieszanie rasistowskich symboli, choć zrobili
to goście ze wschodu. Dziś Zbigniew Boniek zdecydowanie
odcina się od „Nigdy więcej”.
Stowarzyszenie to jest bardzo
mocno kontrowersyjne, ponieważ
udziela się również politycznie,
a jej przedstawiciele komentują
bieżącą rzeczywistość. Chcieli m.
in. likwidacji Młodzieży Wszechpolskiej i promują antynazistowskie ale jednocześnie wulgarne
piosenki.
Wrocław zaś jest na cenzurowanym jeżeli chodzi o poszukiwanie faszyzmu. Niegdyś na
jego tropie była lokalna Gazeta
Wyborcza, która uznała, że reklama Carslsberga „Jedno piwo.
Jedno miasto. Jeden klub” to nawiązanie do hitlerowskich „Ein
Reich. Ein Volk. Ein Fuhrer”.
Lewicowych absurdów nie widać jednak końca...
REKLAMA
Praca za granicą,
szansa na stały zarobek czy wakacyjna opcja?
Marta
Pietrzak
Praca za granicą wciąż cieszy się sporym zainteresowaniem wśród Polaków. Wpływa na to wiele
czynników. Słabe zarobki w kraju lub problemy ze
znalezieniem pracy – oto główne powody wyjazdów.
W okresie wakacyjnym rośnie też zainteresowanie
pracą sezonową. Z tego rozwiązania najchętniej korzystają młodzi ludzie.
Bezrobotni lub ci, którym polska
pensja nie wystarcza na utrzymanie rodziny również ruszają
na podbój europejskich rynków.
Kiedy taki wyjazd może stać się dla
nich korzystnym rozwiązaniem?
Kusząca wizja wysokich zarobków
może sprawić, że niektórzy decydują się na spontaniczny wyjazd.
Lepiej unikać takich sytuacji, gdyż
na miejscu można przeżyć spore rozczarowanie. Wyjazd do pracy
za granicą najkorzystniejszym rozwiązaniem będzie w chwili, gdy
już wcześniej (np. za pomocą
znajomych lub agencji zajmujących
się pośrednictwem pracy) znajdzie
się dla siebie miejsce pracy oraz
wrzesień 2015
pozna warunki związane z wypłatą,
obowiązkami zawodowymi oraz
z warunkami, które polskim pracownikom może zagwarantować
pracodawca.
Połączenie wakacyjnego wyjazdu
z zarabianiem pieniędzy – to rozwiązanie bardzo popularne wśród
młodych ludzi. Dwa miesiące
spędzone w Anglii, Niemczech lub
Holandii pozwalają im na zarobienie sporej kwoty, która z pewnością
przyda się po powrocie do kraju.
Dla młodych ludzi taki wyjazd
to liczne korzyści – nie tylko materialne. Pobyt za granicą to szansa
na zdobycie nie tylko doświadczenia zawodowego, ale i poprawę
swych umiejętności językowych.
To również szansa na poznanie
obcych państw, ich kultury i tradycji, a często również na nawiązanie
nowych znajomości. Młodzi ludzie
mogą obecnie korzystać z wielu
atrakcyjnych udogodnień. Nie
brak agencji pracy tymczasowej,
dzięki którym można znaleźć
dla siebie pewnego i rzetelnego
pracodawcę w innym kraju. Aby
jednak skorzystać z najciekawszych
ofert, warto poszukiwania pracy
zacząć jeszcze przed wakacjami
– najlepiej pod koniec maja lub na
początku czerwca. To czas, w którym istnieje największa szansa na
znalezienie atrakcyjnej i dobrze
płatnej pracy.
Bez względu na czas trwania wyjazdu oraz kraj docelowy, ważne
jest dopilnowanie niezbędnych
formalności. Należy zabrać
ze sobą niezbędne dokumenty. Warto też przed wyjazdem
do obcego kraju zaopatrzyć
się w stosowną walutę. Może się
ona przydać w awaryjnej sytuacji
lub w przypadku problemów
z szybkim znalezieniem zatrudnienia poza granicami Polski.
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
str 4
Co się działo
w Polsce
Co się działo
WE WROCŁAWIU
– lipiec 2015
Śląsk bez sukcesów
Przygotowała:
Marta Pietrzak
Nielegalny tytoń
Gdzie jest sponsor?
Przechwycone prawie trzy miliony sztuk papierosów, 5.5 tony
tytoniu oraz zlikwidowane trzy nielegalne magazyny – to efekt
akcji funkcjonariuszy z Dolnego Śląska. Łączna wartość zabezpieczonych wyrobów to 5,3 mln zł.. Towary przechowywane
były w magazynach na terenie województwa lubuskiego. W jednym z budynków policjanci, celnicy i funkcjonariusze Straży
Granicznej zabezpieczyli także maszyny służące do pakowania
nielegalnie wyprodukowanych papierosów i tytoniu. W czasie
akcji zatrzymano trzy osoby, są to mężczyźni w wieku od 21 do
53 lat. Jeden z nich to organizator tego przestępczego procederu.
Teraz mężczyznom grozi do trzech lat więzienia.
Od stycznia drużyna Śląska Wrocław nie ma głównego sponsora.
W ostatnim czasie ze stadionu zniknęły nawet elektroniczne bandy,
na których wyświetlano reklamy innych sponsorów. To katastrofalna
zapaść, trudna do wytłumaczenia. Z końcem 2014 roku piłkarski
Śląsk Wrocław stracił sponsora głównego, czyli firmę Tauron,
z którą miał podpisany lukratywny kontrakt. Koncern energetyczny
przekazywał ponad 4,5 mln zł rocznie. Była to jedna z najwyższych
umów sponsorskich w polskim sporcie. Od tamtego momentu Śląsk
został jedynym klubem w ekstraklasie, który na centralnym miejscu
koszulki nie ma logo żadnego sponsora. Bez względu na genezę
kryzysu sytuacja jest kuriozalna.
Pijana służba zdrowia
Pseudo wolontariat
Pijana lekarka przyjmowała pacjentów w centrum Wrocławia.
Kobieta miała prawie dwa promile alkoholu w organizmie.
Zanim zatrzymała ją policja, zdążyła przyjąć dwóch pacjentów. O tym, że kobieta może być pod wpływem alkoholu,
policję zaalarmowali zaniepokojeni pacjenci.
Obecnie policjanci szczegółowo wyjaśniają
okoliczności tej sprawy, przede wszystkim
sprawdzają zakres czynności medycznych
podejmowanych przez kobietę podczas przyjmowania. Jeżeli okaże się, że lekarka pełniąc
dyżur w stanie nietrzeźwości, naraziła pacjentów na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub
życia, może jej grozić kara nawet do trzech lat
pozbawienia wolności.
Wolorantariuszka broniła praw zwierząt, a sama głodziła psa. Sąd
ukarał ją grzywną Paulina W., wolontariuszka broniąca praw zwierząt, została skazana przez Sąd Rejonowy w Trzebnicy za głodzenie
i zaniedbanie własnego psa. Kobieta musi zapłacić
tysiąc złotych grzywny i tysiąc złotych nawiązki
na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Przedstawiciele organizacji nie zgadzają się z decyzją wymiaru sprawiedliwości i planują apelację. - Sąd
uznał, że pani W. nie popełniła przestępstwa znęcania
się nad zwierzętami, uzasadniając, że nie działała
umyślnie. Według Towarzystwa taka decyzja sądu
jest bulwersująca. Na szczęście suczka znalazła już
nowy dom, w którym czuje się świetnie.
Koniec Solpolu?
Sztuczna fala
Jak zdecydował Dolnośląski Wojewódzki Konserwator Zabytków,
Solpol – budynek, który stoi przy ul. Świdnickiej we Wrocławiu
nie zostanie wpisany na listę zabytków. Nie udało się bowiem udowodnić jego wartości artystycznych, historycznych czy naukowych.
O wpisanie Solpolu do rejestru zabytków zabiegały Towarzystwo
Upiększania Miasta Wrocławia oraz Fundacja Transformator.
Niegdyś Solpol był najnowocześniejszym domem towarowym we
Wrocławiu. Zdaniem wielu budynek, stał się symbolem transformacji w stolicy Dolnego Śląska i nie powinien być zburzony.
Wszystko wskazuje jednak na to, że właśnie taki los czeka w najbliższym czasie budynek przy ul. Świdnickiej. Niewykluczone, że
już niedługo po Solpolu zostaną tylko zdjęcia.
Niecodzienną operację hydrologiczną w dorzeczu Odry przeprowadził w ostatnich dniach Regionalny Zarząd Gospodarki
Wodnej we Wrocławiu. Aby podnieść poziom rzeki oraz spławić
m.in. grecki statek skorzystano z zasobów sztucznych zbiorników województwa opolskiego i dolnośląskiego. Sztucznie wywołana fala popłynęła aż do Szczecina. Razem ze sztuczną falą w dół
popłynęły zwiększone ładunki towarowe. Zwiększony spust
ze sztucznych zbiorników natychmiast wywołał reakcję wędkarzy i wodniaków, korzystających z jezior do celów rekreacyjnych.
Zaprotestowali też właściciele
ośrodków wypoczynkowych, że
poziom wody na plażach gwałtownie się obniżył.
Nowe miejsce dla sztuki
Śląsk wraca na arenę
Zakończył się remont Pawilonu Czterech Kopuł, kompleksu budynków powstałych na początku XX w. przy wrocławskiej Hali Stulecia.
Muzeum Narodowe we Wrocławiu zamierza tam umieścić kolekcję
sztuki współczesnej, która znajduje się w jego zbiorach. kolejnym
etapem przygotowań Pawilonu Czterech Kopuł do prezentacji kolekcji
polskiej sztuki współczesnej będzie aranżacja wnętrz tego obiektu.
Po remoncie i przebudowie Pawilonu Czterech Kopuł wrocławskie
Muzeum Narodowe ma do zagospodarowania ponad 6,5 tys. metrów
kwadratowych powierzchni wystawienniczych. Placówka ma jedną
z największych w kraju kolekcji sztuki współczesnej, która łącznie
liczy ponad 20 tys. eksponatów.
Grający w koszykarskiej ekstraklasie Śląsk Wrocław w nowym
sezonie będzie także walczył w tworzonych przez FIBA rozgrywkach Pucharu Europy. Występ Śląska na międzynarodowej arenie
ma być kolejnym krokiem odbudowania potęgi wrocławskiego
klubu. Prezes sekcji koszykówki WKS Śląsk powiedział, że
to odpowiedni moment, aby zespół ponownie pokazał się w Europie. Formuła nowych rozgrywek zakłada, że w pierwszej
oraz drugiej rundzie kluby z tego samego kraju nie będą mogły
grać z sobą. Spotkania z zagranicznymi zespołami mają być
nagrodą dla kibiców za nieustanne wspieranie klubu, ale mają
też pomóc w budowie jeszcze silniejszego zespołu.
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
Śląsk Wrocław w rewanżowym meczu II rundy eliminacji do
Ligi Europy przegrał 0:2 z IFK Goeteborg. Lider szwedzkiej
ekstraklasy zwyciężył po golach Gustava Engvalla i Mikaela
Bomana. Po bezbramkowym remisie we Wrocławiu faworytem rewanżowego starcia miał być IFK. Śląsk rewanżowe starcie z IFK rozpoczął całkiem dobrze, jednak o szybką bramkę
starali się także gospodarze. W 54. minucie gola na 1:0 strzelił
Engvall, a już kilka minut później do wyniku 2:0 podwyższył
Boman. Śląsk rozczarował, bo choć nieźle rozpoczął pojedynek
z IFK, w drugiej połowie był bezradny. Szwedzi przy pierwszej
okazji wypunktowali niżej notowanego rywala i to oni w następnym podejmą portugalskie Belenenses.
Transformacja Zajezdni
W dawnej zajezdni tramwajowej na Dąbiu powstanie Centrum
Kultury Akademickiej i Inicjatyw Lokalnych. Nowy ośrodek
ma służyć przede wszystkim mieszkańcom Wielkiej Wyspy.
Plan wrocławskich urzędników zakłada, że urokliwa zajezdnia
na Wielkiej Wyspie stanie się ośrodkiem edukacyjnym, kulturalnym, proekologicznym i prospołecznym – promującym zdrowy tryb życia, sport i rekreację. Wiadomo, że nowe centrum
ma być prowadzone przez organizacje pozarządowe o statusie
organizacji pożytku publicznego i służyć głównie mieszkańcom
Sępolna, Biskupina i Bartoszowic. W starej zajezdni swoje
miejsce mają znaleźć wrocławianie w każdym wieku: dzieci,
młodzież i studenci, dorośli, seniorzy, rodziny, a także środowiska naukowe oraz biznesowe
Co z tym referendum?
Organizatorzy wrocławskiego referendum kontynuują akcję
zbierania podpisów. Do ostatniej chwili trwały negocjacje, aby
zorganizować wspólne referendum. Miałyby na nim pojawić się
zarówno pytania proponowane przez prezydenta, jak i opozycję.
Do ugody jednak nie doszło i złożony został wniosek o przeprowadzenie referendum obywatelskiego. Pytania w referendum
mają dotyczyć istotnych dla wrocławian spraw. Aktywiści
chcą w nim poruszyć tematy związane z rozwojem komunikacji
miejskiej, w tym budowy tramwaju na Nowy Dwór i Muchobór
Wielki. Pozostałe pytania dotyczą zwiększenia liczby terenów
zielonych, stworzenia rejestru umów zawieranych przez miasto
i rezygnacji z organizacji World Games 2017. Piąte pytanie, zaproponowane przez mieszkańców, dotyczy powołania inicjatywy
uchwałodawczej.
Koniec radarowej samowoli
Straż miejska nie będzie już kontrolować prędkości. Koniec
z fotoradarami. 2,5 mln zł wpłynęło do miejskiej kasy z mandatów wystawionych przez straż miejską. Od nowego roku
te kontrole mają się skończyć. NIK uznała, że nie względy
bezpieczeństwa, tylko chęć pozyskania pieniędzy przyświeca
strażnikom miejskim. NIK zarekomendowała, by odebrać
strażnikom uprawnienia do obsługi fotoradarów - w szczególności tych mobilnych. Do tego wniosku przychylił się również
Sejm. We Wrocławiu w ubiegłym roku straż miejska wystawiła 17 531 mandatów na
łączną kwotę 2,562 mln
zł. Poza tym pouczono 918
kierowców i skierowano do
sądu 1603 wnioski o ukaranie sprawców poważniejszych wykroczeń.
wrzesień 2015
Co się działo
W POLSCE
– lipiec 2015
Burzowy sezon
W wyniku burz i gradobić, które przeszły nad Polską, od prądu odciętych
jest wciąż ponad 340 tys. odbiorców. Wiatr uszkodził łącznie 795 budynków, w tym 456 mieszkalnych. W całym kraju strażacy interweniowali
ponad 5800 razy. Premier Ewa Kopacz zwołała spotkanie z przedstawicielami Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. 17 osób, w tym
trzech ratowników, zostało rannych. Przetaczające się nad Polską burze
i nawałnice wywołają krótkotrwałe wzrosty stanów wód.
In vitro zaakceptowane
Co się działo
w Polsce
Bronisław Komorowski podpisał ustawę o in vitro. Wcześniej
ustawa została przyjęta przez Sejm oraz Senat. Wejdzie w życie
po trzech miesiącach od podpisu prezydenta. Ustawa o leczeniu
bezpłodności, w tym metodą pozaustrojowego zapłodnienia in
vitro została przyjęta przez Sejm w czerwcu. Senat nie wprowadził do niej żadnych poprawek. Jej zapisy dają prawo do korzystania z in vitro małżeństwom i osobom we wspólnym pożyciu,
potwierdzonym zgodnym oświadczeniem. Leczenie niepłodności tą metodą będzie mogło być podejmowane po wyczerpaniu
innych metod leczenia, prowadzonych przez co najmniej 12 miesięcy. Ustawa zezwala na dawstwo zarodków,
zabrania zaś ich tworzenia w celach innych
niż pozaustrojowe zapłodnienie. Zakazuje
też niszczenia zarodków zdolnych do prawidłowego rozwoju - grozić będzie za to kara
pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5.
Kampania start!
Puste „skarbce”?!
Fundusze Kancelarii Prezydenta, które przejmie ekipa Andrzeja Dudy, są tak
małe, że sparaliżują początek jego urzędowania. Tuż przed drugą turą wyborów
zmieniono regulamin organizacyjny kancelarii, zaś 31 lipca weszły w życie
m.in. zmiany w statucie. Umożliwiło to likwidację niektórych stanowisk pracy.
Stan finansów kancelarii może doprowadzić do tego, że polityczni nominaci
poprzedniej ekipy zachowają stanowiska jeszcze przez kilka miesięcy po
zakończeniu jej urzędowania. Nie będzie, bowiem środków na ich odprawy.
Formalnie ruszyła kampania przed wyborami parlamentarnymi - w Dzienniku Ustaw opublikowano postanowienie prezydenta Bronisława Komorowskiego o zarządzeniu wyborów
oraz Kalendarz wyborczy. Kampania wyborcza zakończy
się o północy w nocy z 23 października na 24 października.
Cisza wyborcza potrwa do zakończenia głosowania 25 października. Polacy w wyborach parlamentarnych wybiorą na
czteroletnią kadencję 460 posłów i 100 senatorów. Nie można
kandydować równocześnie do Sejmu i Senatu. W wyborach
parlamentarnych głosować mogą pełnoletni obywatele Polski.
Co się działo
W GOSPODARCE
– lipiec 2015
Bezpłatne szkolenia
ABW na tropie
Brak pieniędzy lub nieczytelne procedury. To przyczyna problemów w finansowaniu szkoleń dla bezrobotnych. Zmagają się z nimi urzędy pracy
na terenie całego kraju. Choć za sobą mamy dopiero pół roku, placówki wykorzystały już roczne przydziały na aktywizację bezrobotnych.
Chodzi o środki z Funduszu Pracy czy Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Opłacając szkolenia, urzędy pracy
muszą uzyskiwać wskaźniki aktywizacji zawodowej. Bezrobotni nie
zawsze dobierają zaś typy szkoleń do faktycznych możliwości zatrudnienia w danych zakładach. Środki na
szkolenia można czerpać jeszcze z programów mieszczących się w ramach
Europejskiego Funduszu Społecznego.
W Polsce, obecnie bez pracy pozostaje
milion siedemset tysięcy osób.
Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego współdziałała
przy rozbiciu międzynarodowej grupy wyłudzającej zwrot
VAT przy fikcyjnym handlu elektroniką w ramach UE – poinformował rzecznik prasowy ABW płk Maciej Karczyński.
W Polsce zatrzymano 3 osoby. Cała międzynarodowa grupa
podejrzewana jest o wyłudzenie ponad 300 mln euro, w ramach
zwrotu nienależnego podatku VAT. Straty polskiego Skarbu
Państwa szacowane są na prawie 50 mln zł. W rozwiązaniu
sprawy uczestniczyły organy ścigania z Polski, Niemiec, Holandii i Czech oraz EUROPOL i EUROJUST. W skoordynowanej europejskiej akcji brała udział także policja i prokuratura
z Wielkiej Brytanii, Belgii, Hiszpanii, Francji i Szwajcarii.
Wzrost eksportu
Problemy rolników
W okresie styczeń-maj w bieżącym roku eksport w cenach bieżących wzrósł w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego o 6,4 proc. i wyniósł 301 mld 719,1 mln zł, a import wzrósł
o 1,1 proc. do 289 mld 761,6 mln zł. Obroty zamknęły się dodatnim
saldem w wysokości 11 mld 957,5 mln zł - podał GUS. Wolumen
importu był wyższy w obrotach z krajami Unii Europejskiej oraz
z krajami rozwijającymi się, obniżył się natomiast z krajami Europy
Środkowo-Wschodniej. Ceny transakcyjne
towarów eksportowanych (liczone w złotych) wzrosły w porównaniu z okresem
styczeń–kwiecień ub. roku o 0,3 proc.,
natomiast towarów importowanych – obniżyły się o 1,1 proc.
Susza wpędziła w kłopoty tysiące rolników. Nieoficjalnie mówi
się nawet o 50-procentowych stratach w uprawie zbóż. Problemy
odczują też zajmujący się hodowlą, bo mniejsze zbiory oznaczają
problem z paszami. Straty dotkną głównie uprawy na glebach
lekkich i piaszczystych, a tych w Polsce jest dużo. Rolnicy już składają wnioski o oszacowanie strat. Minister Rolnictwa i Rozwoju
Wsi zaapelował do komisji, powoływanych przez wojewodów, o jak
najszybsze sporządzenie raportów na temat szkód w uprawach.
Niewykluczone, że wkrótce dojdzie do podwyżek cen żywności w sklepach, o ile potwierdzą się prognozy o stratach w innych
europejskich krajach.
wrzesień 2015
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
REKLAMA
str 5
str 6
Żyć za mniej czy żyć mniej?
Marta
Banach
Wyścig szczurów nie jest już zjawiskiem, tylko normą. Polska i Polacy
wyglądają coraz lepiej, mamy coraz więcej i aspirujemy, by dogonić kraje
zachodnie Postawieni przed dylematem „mieć czy być?”, co raz częściej
Polacy bez wahania wybieraj opcję posiadania. Nawet wtedy, gdy czujemy, że w życiu chodzi o coś więcej niż mody i otaczające nas przedmioty,
zamiast dać sobie czas na nauczenie się bycia samemu ze swoimi myślami,
szukamy recept w podróżach, w klasztorach, zdrowym odżywianiu.
Coraz więcej Polaków odchodzi
od Kościoła, żyje w ciągłym
pędzie zarabiania pieniędzy.
Czy konsumpcjonizm Polaków
świadczy o upadku systemu wartości, czy jest uzasadnioną historycznie walką o lepsze życie?
Choć na naszym rynku istnieje
duża grupa konsumentów, którzy
deklarują się, jako odpowie-
dzialni, dla wielu to atrakcyjna
cena ma kluczowe znaczenie
przy dokonywaniu zakupów.
Takie wnioski przyniósł przeprowadzony w Polsce sondaż Global
Havas PR Collective. Analizy
coraz częściej przejawianych
zachowań i aspiracji pozwoliły
zauważyć, że choć cena wciąż
pozostaje jednym z kluczowych
aspektów przy dokonywaniu wyborów zakupowych, konsumenci
zaczynają przywiązywać większą wagę do odpowiedzialnych
zachowań marek. Coraz mniej
osób kieruje się natomiast, jakością i polskim pochodzeniem
produktu. Z drugiej jednak strony wzrósł odsetek konsumentów,
dla których jednym z kluczowych
aspektów jest przyzwyczajenie.
Nie powinno to dziwić w sytuacji,
kiedy półki sklepowe wypełnione
są ogromną ilością bliźniaczo
podobnych produktów, wśród
których trudno jest odnaleźć
ten najlepszy. Rozwiązaniem
jest wówczas wybór czegoś, co po
prostu już znamy i na czym nigdy
się nie zawiedliśmy.
Konsumpcjonizm potocznie odbierany, jako hedonistyczny
materializm jest w rzeczywistości
czymś więcej, reprezentuje sobą,
pewnego rodzaju ofertę kulturową powstałą z połączenia społeczeństwa dobrobytu i niczym
nieskrępowanej wolności. W tej
ofercie jest możliwość samodzielnego, nienarzucanego wybierania
swojego „ja”, eksperymentowania z nim właściwie w nieskończoność, jest to w czasach współczesnych bardzo ważna oznaka
poczucia wolności.
W Polsce podejście do kwestii
PRODUKT
Auchan
Biedronka
Lidl
Kaufland
Tesco
Carrefour
Leclerc
Najtańszy chleb w przeliczeniu na kilogram
2,32
2,39
2,98
2,32
2,78
3,18
3,18
1kg mąki pszennej
1,15
1,19
1,15
1,15
1,89
1,35
1,79
Piwo zywiec 0,5l
2,39
2,89
1,99
2,39
2,69
2,79
3,19
Najtańsze piwo 0,5l
1,49
1,49
1,79
1,59
1,89
1,99
1,49
Czekolada mleczna Wedel 100g
2,82
1,99
2,79
1,99
2,79
2,79
2,49
Najtańsza czekolada 100g
1,45
1,49
1,49
1,35
1,49
1,69
1,69
Masło 82% 200g
2,89
2,79
2,79
2,79
3,59
2,99
3,59
10 jaj najtańszych
2,99
2,89
2,99
2,99
3,29
3,29
4,41
Karton mleka 1,5 % (1l)
1,98
1,99
1,99
1,98
1,99
2,51
2,49
Najtańsza woda niegazowana 1,5 l
0,55
0,59
0,59
0,59
0,79
0,99
0,99
Cukier biały kryształ 1 kg
1,84
1,89
1,84
1,84
2,19
2,19
2,35
1kg kurczaka
5,98
6,99
6,99
5,98
6,99
6,99
5,99
1kg najtańszych ziemniaków
0,68
0,99
0,68
0,68
0,99
0,69
0,79
1 kg najtanszych jabłek
2,29
2,99
2,29
2,29
2,99
3,69
3,49
8 rolek papieru toaletowego
1,22
2,99
1,22
1,39
1,99
1,99
1,99
Herbata Saga 100 torebek
4,8
4,99
4,99
4,92
4,99
4,99
4,99
SUMA
polskiego społeczeństwa. Konsumpcjonizm jest celem gospodarki kapitalistycznej. Każdego
dnia jesteśmy przekonywani do
konieczności kupowania nowych,
atrakcyjnych produktów. Można
próbować pokazywać inną drogę,
ale Polacy nie są jeszcze na to gotowi. Tym bardziej, ze na każdym
kroku pojawiają się nowe „świątynie” – supermarkety i galerie
handlowe, a idealny konsument
jest ciągle głodny.
Polacy nadal są narodem na
dorobku. Nie osiągnęliśmy jeszcze, jako społeczeństwo takiego
poziomu życia, jaki moglibyśmy
uznać za wystarczający, takiego,
jaki reprezentuje sobą Zachód,
a do którego zaciekle dążymy.
Konsumpcjonizm jest, zatem
u nas do pewnego stopnia usprawiedliwiony.
Już kilka wieków wstecz szkocki
ekonomista Adam Smith wyrażał
ubolewanie z powodu ludzkiej
słabości do kupowania, pisał „Ich
kieszenie są już pełne małych
przydasiów. Kupują, więc nowe
kieszenie, by znów je napełnić.
Poruszają się, jakby byli wypełnieni bombkami, z których niektóre mogą być czasem odrobinę
przydatne, jednak, bez których
- wszystkich bez wyjątku - można
z powodzeniem się obejść i które
z pewnością nie są warte całego wkładanego w ich posiadanie
zachodu”.
36,84 40,54 38,56 36,24 43,33 44,11 44,91
ADRESY WYLOSOWANYCH SKLEPÓW:
- Hipermarket Tesco w Magnolii (ul. Legnicka 58)
- Sklep Biedronka, ul. Traugutta 98
- Centrum Handlowe E.Leclerc, ul. Zakładowa 2-4,
- Hipermarket Auchan, ul. Francuska 6, Bielany Wrocławskie
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
konsumpcjonizmu, może wywodzić się z dwóch przyczyn.
Według niektórych psychologów nasze konsumpcjonistyczne nastawienie do życia wynika ze struktury społeczeństwa
przed wojną i tuż po niej. Sześćdziesiąt procent mieszkańców II
Rzeczpospolitej zajmowało się
głównie uprawą roli. Szeroko rozumianą inteligencję stanowiło
zaledwie trzy do sześciu procent
polskiego społeczeństwa. Natomiast, według socjologów, konsumpcja nie powinna być wiązana wyłącznie z jedną tylko klasą.
Wystawne życie „na pokaz”,
kupowanie najdroższych rzeczy
jest też domeną klas wyższych,
nie bez przyczyny nazywanej,
co raz częściej klasą próżniaczą.
Kupowanie najdroższych samochodów i budowanie własnego
prestiżu to współczesny obraz
dawnych uczt na dworach królewskich. Oba sposoby podejścia
do kwestii, zgadzają się jednak
z tym, że gromadzenie dóbr
przez klasy uboższe również jest
zauważalne, jednak z zupełnie
innego powodu. Nie jest to jednak
klasyczne rozumienie konsumpcjonizmu, a raczej obawa przed
jutrem, próba na zabezpieczenie
się w jakiś sposób przed trudniejszymi czasami.
Nastawienie na gromadzenie
jest dziś niezwykle widoczne we wszystkich warstwach
REKLAMA
Gdzie najtaniej
- Hipermarket Carrefour, Aleja Generała Józefa Hallera 52,
- Sklep Kaufland, ul. Legnicka 62A,
- Lidl: Gubińska 4,
Sprawdzanie cen miało miejsce:
07 sierpnia 2015
wrzesień 2015
str 7
Miasto
M iędzy cygańskim młotem,
Sławomir
Kamieniecki
a państwowym kowadłem
Powraca bardzo głośny temat społeczności romskiej we Wrocławiu. Magistrat postanowił zlikwidować jedno z nielegalnych
koczowisk na terenie miasta, co spowodowało lament i oburzenie lewicowych organizacji. Sprawa otarła się nawet o premier,
jednak w dalszym ciągu nie widać jej końca.
Problem ludności romskiej we
Wrocławiu istnieje od kilkunastu lat, kiedy to pierwsze cygańskie rodziny przyjechały
do Wrocławia i osiedliły się na
terenach w pobliżu Marino. Nielegalnie. Funkcjonujące w tym
miejscu koczowisko składa się
z prowizorycznych domków,
sklejonych z dykt oraz desek. Nie
brakuje jednak na jego terenie
agregatu na prąd a także samochodów i poza wątpliwościami pozostaje to, czy Romowie posiadają
środki pieniężne. Nie każdy we
Wrocławiu może sobie pozwolić
na samochód.
Widok koczowiska w pobliżu Marino przypomina raczej
pobojowisko niż przestrzeń do
mieszkania, zaś wrocławianie
z okolicznych osiedli uskarżają
się nie tylko na widok cygańskich
chatek, ale również na drobne
kradzieże. W przestrzeni całego
miasta istnieje zaś problem żebractwa (które jest prawnie zabronione w przypadku posiadania
środków do życia), jak i wykorzystywania w tym celu dzieci
(co jest kategorycznie zakazane).
Romowie o pieniądze proszą na
Rynku, w tłocznych przejściach
i na węzłach komunikacyjnych,
a także po mszach przed kościołami. Próby ich wyproszenia nierzadko kończą się agresją słowną.
Od wielu lat problemy te są nieregulowane, chociaż pod koniec
2013 roku przed Sądem Rejonowym we Wrocławiu rozpoczął
się proces o eksmisję Cyganów z koczowiska przy Marino. To działka należąca do
miasta, które żąda wydalenia
z niej nielegalnych mieszkańców.
Wielokrotnie władze szukały
kompromisu z Romami, jednak
tym nigdy nie pasowały warunki,
jakie proponowali urzędnicy.
Dlatego też finał, choć jeszcze
bardzo odległy, swoje miejsce
ma w sądzie. Już wtedy lewicowe
organizacje, na czele z Nomadą,
próbowały zablokować rozprawę i wymusić na prezydencie
Dutkiewiczu wycofania pozwu.
Głównym orężem obrońców
Cyganów było to, że ich eksmisja
z koczowiska ma podtekst i kontekst ksenofobiczny. Sąd bardzo
szybko odrzucił taki tok myślenia.
Ale jak to bywa w Polsce, rozprawa zapewne będzie trwać latami.
Miasto postanowiło same przejść
do działania i zlikwidowało inne
koczowisko, te znajdujące się
przy ul. Paprotnej (zgodę wydał
nadzór budowlany). Zamieszkiwało je około 10 osób, w tym
dzieci. Prowizoryczne domki zostały zrównane z ziemią.
Urzędnicy proponowali Romom
nocleg, jednak ci odmówili. I właśnie wtedy rozpoczął się lewicowy lament. Jednym z głównych
argumentów przeciwko takiemu
postępowaniu władz, jest rzekoma nielegalność działań przy
likwidacji koczowiska. To bardzo
znamienne, zważywszy, że teren
zamieszkiwany przez emigrantów
z Rumunii, zajmowany był od lat
bezprawnie. Zresztą, w świetle
prawa, cały pobyt obywateli Rumunii w Polsce jest nielegalny.
Traktaty stanowią o tym, że na
terenie innego państwa z terenu
Unii Europejskiej można przebywać do 6 miesięcy, chyba, że
znalazło się tam pracę lub aktywnie się ją poszukuje. W przypadku
Cyganów nie ma o tym nawet
mowy. Znamy zresztą przypadek,
gdy deportowano ich z Francji.
Jak zwykle po takim burzliwym
zdarzeniu, napisano wiele listów
i przystąpiono do rozmów. W
Warszawie odbyło się spotkanie
przedstawicieli rządu, lokalnych władz i organizacji pozarządowych ze społecznością romską
Wrocławia. Wyciągnięto wnioski, wskazano na problemy i wykazano zadowolenie z rozmów.
A poza tym? Zero konkretów, co
oznacza, że problem w ogóle nie
został ruszony, nie mówiąc nawet
o jego rozwiązaniu.
Perspektywa likwidacji drugiego
z koczowisk jest raczej nierealna.
Po pierwsze zamieszkuje je ponad
50 osób i zawsze ktoś się tam
znajduje. Po drugie w tej sprawie
toczy się postępowanie przed sądem rejonowym i dopiero po jego
zakończeniu miasto będzie mogło
podjąć jakieś kroki. W całej sytuacji potrzeba przede wszystkim
trzeźwego myślenia, a nie doszukiwania się wszędzie rasizmu
i ksenofobii. Trzeba unikać rów-
nież absurdalnych wniosków,
jak takie, że Romowie głodują,
bo miasto namawia obywateli,
by nie dawali im pieniędzy,
gdy ci żebrzą (o to pomstował
m. in. dr Mirosław Tryczyk,
lewicowy działacz z Wrocławia). Przede wszystkim warto
zaznaczyć natomiast, że Cyganie
podlegają takim samym prawom
i regulacjom, jak inni mieszkańcy
i spod tego prawa wyciągani być
nie mogą. A państwo polskie,
które w ostatnich latach wydało
miliony na asymilację romskiej
ludności, musi te środki wydawać w racjonalny i skuteczny
sposób. Albo bowiem emigranci
dostosują się do panującej w naszym kraju rzeczywistości i będą
funkcjonować na tych samych
zasadach co inni, albo nigdy
nie znajdzie się dla nich miejsce w Polsce.
Niegdyś na stadionie odbywały
się przede wszystkim mecze
piłkarskie. W roli gospodarze
pięć spotkań rozegrała tutaj reprezentacja Niemiec, ich rywalem
była między innymi Polska (1:0).
Nazistowska drużyna stoczyła
jeden z pojedynków już po wybuchu II wojny światowej i ataku na
nasz kraj. 12 listopada 1939 roku
Niemcy zremisowali 4:4 z Protektoratem Czech i Moraw. Po wojnie ze zmiennym szczęściem
grała tutaj i nasza reprezentacja.
Łącznie wrocławscy kibice obejrzeli w stolicy Dolnego Śląska 14
meczów, a ostatni z nich odbył się
24 marca 1987 roku.
Podobnie jak gospodarz obiektu,
zmienna była również jego na-
zwa. Początkowo brzmiała ona
„Schlesierkampfbahn”, a później
bardziej dostojnie dla nazistów
„Hermann–Göring–Stadion”.
Po wojnie używano zaś nazwy
„imienia Karola Świerczewskiego”. Przeznaczeniem dla stadionu
był jednak przymiotnik „Olimpijski”. W PRL-u początkowo gościł
on wydarzenia kulturalne, a także
komunistycznych dygnitarzy. Do
tłumów przemawiał tutaj m.in.
Władysław Gomułka. Później do
goszczącej Wrocław reprezentacji
Polski „dołączyli” piłkarze Śląska, a także żużlowcy. W tej dyscyplinie odbyły się w 1961 roku
Drużynowe Mistrzostwa Świata, w których zresztą po złoto sięgnęła polska drużyna. Oficjalnie
zanotowano wtedy rekordową
frekwencję na wrocławskim stadionie: 50 tys. widzów. Legendy
mówią jednak, że tego dnia na
obiekt dostało się aż 70 tys. osób.
Pozostając w temacie legend warto wspomnieć o tym, że wiele
z nich do dzisiaj krąży wśród
mieszkańców dolnośląskiej stolicy.
Spekuluje się, że pod stadionem
znajdują się hitlerowskie korytarze i magazyny. Takie domniemania swoje źródło wzięły w tym,
że Richard Konwiarz odpowia-
dał również za projekty wojskowych fortyfikacji. W dodatku do
końca II wojny światowej naziści
pilnie strzegli obiektu. Natomiast
park wokół „Olimpiko” służył
niegdyś jako poligon wojskowy
dla niemieckich żołnierzy. Stąd
też tereny te są nie lada gratką
dla poszukiwaczy przygód. Wydaje się jednak, że to wszystko
sfera wyłącznie legend i wybujałej wyobraźni niektórych mieszkańców.
W późniejszych latach stadion popadał w ruinę. Zawsze brakowało
na niego pieniędzy, a w 2010 roku
zmodyfikowano jedynie tor żużlowy. Z kolei boisko, po przebudowie, przestało spełniać wymogi
FIFA i oficjalne mecze piłkarskie
nie mogą już być na nim rozgrywane. Szansą na odzyskanie
blasku przez Olimpijski miało być
Euro 2012, jednak władze ostatecznie zdecydowały, że wybudowany zostanie zupełnie nowy
obiekt. W końcu jednak, głównie
za sprawą organizacji we Wrocławiu Igrzysk Sportów Nieolimpijskich The World Games
2017, udało się znaleźć pieniądze
na modernizację obiektu. Nam
pozostaje oczekiwać na moment,
gdy z powrotem będzie świecić
swoim blaskiem.
Olimpijskie historie
Łukasz
Wolski
Gruntowna przebudowa Stadionu Olimpijskiego
kosztować będzie 120 milionów złotych. Część
trybun została już wyburzona, wyposażenie jest
demontowane, a gruz wywożony. Po zakończeniu
remontu obiekt mieścić będzie 11 tys. miejsc i odzyska dawny blask. Tymczasem my przypominamy
jego historię, które jest bardzo ciekawa i bogata.
Przebudowa Stadionu Olimpijskiego związana jest z Igrzyskami
Sportów Nieolimpijskich The
World Games 2017. Na obiekcie rozegranych zostanie wiele
zawodów, zaś na stałe będzie
on gościć głównie żużlowców
Sparty Wrocław oraz futbolistów amerykańskich. Liczba
miejsc zostanie zredukowana
do 11 tys., jednak wszystkie one
będą siedzące. Pojawią się nowe
loże komentatorskie, miejsca dla
niepełnosprawnych, stanowiska
dla służb medycznych i mediów,
a padok dla żużlowców zostanie
zmodernizowany. Z pewnością
stadion będzie nowoczesnym
wrzesień 2015
obiektem, jednak ma on zachować swój historyczny wygląd.
I właśnie o tej historii słów kilka...
Wielofunkcyjny obiekt został
zbudowany w latach 1926-1928,
zgodnie z projektem niemieckiego architekta Richarda Konwiarza. Dziesięć lat później został zaś rozbudowany, a prace
zakończyły się w 1939 roku.
Przez wiele lat utrzymywało się,
że nazwa „olimpijski” wiąże się
z tym, że we Wrocławiu (wtedy
niemiecki Breslau) odbyć miały
się Igrzyska Olimpijskie lub też
arena ta miała być obiektem rezerwowym dla największych zawodów sportowych na świecie, które
odbyły się w 1936 roku w Berlinie. Wrocławski stadion był
jednak za mały na takie wydarzenie (pojemność około 40 tys.).
Odbywały się na nim jednak
inne imprezy sportowe, takie
jak np. III Igrzyska Niemieckie.
Tutaj gościł również nazistowski
zbrodniarz Adolf Hitler, który w 1938 roku brał udział w zawodach, będących w rzeczywistości kolejnym propagandowym wiecem na cześć ówczesnego wodza Niemców. Nazwa
„olimpijski” wiąże się raczej
z tym, że Richard Konwiarz był
medalistą igrzysk. W pierwszej
połowie XX wieku krążki przyznawano również za architekturę
sportową.
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
str 8
Prawo
Przegląd orzecznictwa
Michał
Burtny
dotyczącego polisolokat
Umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi, popularnie nazywane
polisolokatami, w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia bardzo często zawierają postanowienia
przewidujące pobieranie przez towarzystwa opłat
likwidacyjnych (czy też opłat za wykup polisy) w
przypadku rozwiązania przez klienta umowy w
trakcie początkowych lat trwania umowy. Opłaty te
opiewają niekiedy nawet na 100 proc. zgromadzonych przez ubezpieczającego środków.
Ca 239/14), w którym rozpatrzono
apelację ubezpieczyciela, który
nie zgodził się z wyrokiem zasądzającym zwrot na rzecz klienta
całości pobranej opłaty likwidacyjnej. W tym wypadku, po złożeniu
przez ubezpieczającego wniosku
o wypłatę tzw. „wartości wykupu”,
będącego wartością zgromadzonych
na polisie środków pomniejszoną właśnie o opłatę likwidacyjną,
ukształtowaną w pierwszych dwóch
latach umowy na poziomie 100%,
a w konsekwencji w pełni wiążą
strony. Z oceną sądu rejonowego
nie zgodził się sąd odwoławczy
i zmienił zaskarżony wyrok, w całości uwzględniając żądanie powoda.
W uzasadnieniu wyroku można
przeczytać, że: „opłata likwidacyjna w przedmiotowej sprawie
przewidziana została w razie wypowiedzenia przez ubezpieczonego
umowy ubezpieczenia, tj. skorzystania z przysługującego mu uprawnienia do rozwiązania umowy. Uznanie
iż zakwestionowane postanowienie
kształtuje prawa konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy
nie budzi -zdaniem Sądu Okręgowego -wątpliwości. Zapis § 8 punkt 4
OWU rażąco narusza interes konsumenta gdyż prowadzi do uzyskania
przez ubezpieczyciela pewnych
korzyści kosztem ubezpieczonego,
zwłaszcza wówczas, gdy ten ostatni
zgromadzi na swoim rachunku
osobistym aktywa o znacznej wartości” Sąd II instancji nie zgodził się
także z podstawowym argumentem
ubezpieczyciela, że długoterminowy
charakter umowy ubezpieczenia
na życie automatycznie uzasadnia
pobieranie opłaty likwidacyjnej,
bowiem znaczna część kosztów
funkcjonowania towarzystwa oraz
jego ryzyko pokrywane jest przez
klienta w ramach innych opłat
pobieranych na podstawie umowy.
Warto także przytoczyć wyrok Sądu
Okręgowego w Warszawie z dnia 7
kwietnia 2014 r. (sygn. akt XXV C
1699/12). W rozpatrywanej sprawie
nieco inaczej sformułowany został
sposób obliczania opłaty likwidacyjnej pobieranej w razie wcześniejszego rozwiązania umowy.
W pierwszych dwóch latach trwania
umowy opiewała ona na równowartość dwuletniej wartości składek
uiszczonych przez klienta. Sąd
Okręgowy również tak określone
postanowienia OWU uznał za niedozwolone, a w konsekwencji niewiążące konsumenta i zasądził na rzecz
konsumenta całą żądaną kwotę.
Orzeczenie nie jest jeszcze prawomocne, jednak jak widać, możliwe
do podważenia są także opłaty
likwidacyjne formułowane odmiennie, niż procentowo – dotychczas
bowiem tylko takie znajdowały
się w rejestrze klauzul niedozwolonych, prowadzonym przez Urząd
Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
REKLAMA
W tym artykule chciałbym przyjrzeć się aktualnemu orzecznictwu
sądów orzekających w postępowaniach wszczynanych przez klientów,
którym towarzystwo ubezpieczeniowe potrąciło znakomitą większość
zgromadzonych oszczędności tytułem opłaty likwidacyjnej, czy też
opłaty za wykup.
W pierwszej kolejności wartym
przytoczenia jest wyrok Sądu Okręgowego w Nowym Sączu z dnia
12 czerwca 2014 r. (sygn. akt III
zaś w ósmym roku nadal wynosiła
aż 53% wartości polisy. Sąd II
instancji nie podzielił argumentacji przedstawionej w apelacji
i stwierdził, że wykup wartości
polisy z uwzględnieniem opłaty
likwidacyjnej nie jest świadczeniem
głównym ubezpieczyciela, wynikającym z umowy ubezpieczenia, wobec czego postanowienie
OWU w tym zakresie może zostać
uznane za niedozwolone w trybie
art. 3851 Kodeksu cywilnego. Tak
też zakwalifikował je Sąd Okręgowy
stwierdzając, że „zakwestionowane
postanowienie narusza dobre oby-
czaje, gdyż sankcjonuje przejęcie
przez ubezpieczyciela całości lub
znacznej części środków – w postaci
opłaty likwidacyjnej, niezależnie
od tego, czy zakwalifikuje się ją
jako swojego rodzaju „odstępne”
czy też po prostu sankcję finansową
– w całkowitym oderwaniu od skali
poniesionych przez ten podmiot wydatków.” Podkreślono również, że
zapisy OWU nie definiują, za co pobierana jest opłata likwidacyjna i jaki
jest jej stosunek do pozostałych opłat
przysługujących ubezpieczycielowi
na mocy umowy (jak choćby opłata
administracyjna, opłata za zarządzanie itp.).
Kolejnym wartym omówienia jest wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 12 lutego
2013 r. (sygn. akt 3013/12), tym razem rozpatrujący apelację złożoną
przez powoda, domagającego się
zwrotu bezzasadnie pobranej opłaty
likwidacyjnej w związku z rozwiązaniem umowy ubezpieczenia.
Sąd I instancji oddalił bowiem
powództwo uznając, że postanowienia OWU oraz Tabeli Opłat
i Limitów stanowiące podstawę
naliczania opłaty likwidacyjnej
nie mają charakteru abuzywnego,
Dział Prawo został przygotowany we współpracy z:
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
Kancelarią Prawa Gospodarczego i Sportowego „Dauerman”
www.dauerman.com.pl
Wrocław, ul. Grota-Roweckiego 47
wrzesień 2015
str 9
Publicystyka
Witaj szkoło
Piotr
Sutowicz
Spróbujmy tutaj wyodrębnić
przynajmniej niektóre z kluczowych zagadnień owej debaty szkolnej i problemów, które
stanowią jak na razie węzeł
gordyjski.
Pieniądze
Od czasu do czasu kraj wstrząsany jest informacjami o możliwym strajku bądź innej formie
protestu ze strony nauczycieli wynikających z ich zdaniem
zbyt niskich płac. Często przy
tej okazji pojawia się wątek
o niedoinwestowaniu szkolnictwa jako takiego. Oczywiście
trudno nie będąc głęboko
zaangażowanym w problem,
jednoznacznie odpowiedzieć
na pytanie, czy rzeczywiście
kadra nauczycielska zarabia
za mało. Z pewnością, biorąc
pod uwagę zadania, jakie stoją
przed edukatorami, muszą
to być ludzie dobrze wykształceni, a skoro tak, to za swój
trud podjęcia studiów powinni
otrzymywać godziwe wynagrodzenie. Jeżeli ów problem
odpowiednio rozszerzymy,
to dojdziemy do drugiej dość
smutnej konstatacji: nowoczesna szkoła wymaga właściwych środków, tzw. pomocy
wrzesień 2015
naukowych, tymczasem do tej
pory często rzeczywistość klasy szkolnej to tablica, globus
i przysłowiowy „kościotrup”.
Obie kwestie nie mogą być
traktowane rozdzielnie, tymczasem w dyskursie publicznym często mamy do czynienia
z argumentacją, iż jeżeli starczy na jedno, to nie na drugie. Bez wątpienia szkoła tak
traktowana powoli utraci rację
bytu w ogóle.
Trzeba też niestety, choćby
dla porządku podkreślić fakt,
że również dla rodziców istnienie zupełnie bezpłatnej
oświaty pozostaje mitem. Jest
to przypominane w mediach
najczęściej przy okazji zakupów podręczników i innych
niezbędnych elementów służących do pracy ucznia w ciągu roku z tym, że często problem zamykany jest niemal
zupełnie do owej sierpniowo
– wrześniowej gorączki zakupów szkolnych, tymczasem
koszty ponoszone są przecież
przez cały rok.
Przedmiot nauczania
Nie mieści się nam w głowie,
by szkoła uczyła w sposób
inny, jak poprzez podzielenie
materiału na tzw. „przedmioty”. Mamy: historię, język
polski, matematykę itd. Trzeba
nadmienić, iż w dużym stopniu
taki podział jest klasycznym
tylko dla starszego pokolenia, od jakiegoś czasu mamy
bowiem do czynienia z eksperymentami polegającymi na
łączeniu i i dzieleniu bloków
przedmiotowych, prowadzących często do sytuacji, w której ani uczeń ani nauczyciel
nie do końca wiedzą, co jest
naprawdę istotnym fundamentem nowego pomysłu. Do
niedawna geografii uczyło się
na geografii, a fizyki na fizyce.
Oczywiście nadeszły nowe
czasy, w których obieg informacji jest znacznie szybszy niż
kiedyś, a dostępne uczniowi
środki zdobywania wiedzy pozwalają na inny sposób przyswojenia materiału, niemniej
nie sposób oprzeć się wrażeniu, że często mamy tu do
czynienia z bałaganem, coraz
trudniejszym do ogarnięcia
nawet tym, którzy go wymyślają. Jeżeli do tego dołożymy
fundamentalne pytanie: „po co
czegoś tam uczymy?”, to jesteśmy w domu.
O tym, że efekty szkolnego nauczania nie są dla wszystkich
zadowalające, świadczy również fakt ogromnego rynku
usług zajęć dodatkowych i korepetycji, które pod względem finansowym przenoszone
są znowu na rodziców. Przy
czym należy w tym miejscu zadać pytanie, co z tymi, których
na korzystanie z takowych nie
stać oraz na ile owe prywatne
działania edukacyjne kierowane są przez głos rozsądku, a na
ile np. przez snobizm.
Cel
Oczywiście wiedza jest ważna
dla siebie samej i podstawowym celem np. uczenia czytania i pisania jest nabycie wyżej wymienionych umiejętności. Rozwijanie ich winno
pozwalać na lepsze komunikowanie się ludzi między sobą,
uczestnictwo w kulturze, a dopiero w kolejnym rzędzie winno być pomocą w pracy zawodowej. Zresztą umiejętności
służące pracy były zawsze
przedmiotem jednego z etapów
kształcenia, również zdaje się
pozostającego w kryzysie. Dziś rzeczywiście wszystko
jakby się pomieszało. Tak na-
prawdę nie wiadomo, co czemu
służy, a według części naszych
elit politycznych działalność
edukacyjną należy sprofilować
tak, by nauczyć absolwenta
systemu oświatowego poruszania się na globalnym rynku
pracy. Jeżeli to prawda, to należy sobie postawić pytanie,
po co to wszystko: po co
młodego człowieka męczyć
kilkoma wyodrębnionymi niezrozumiale poziomami szkół,
po co mu wiedza humanistyczna i idąca za nią umiejętność
poruszania się wewnątrz pewnego kodu kulturowego. Oczywiście konsekwentną, brutalną i cyniczną odpowiedzią
przedstawiciela obozu kształcenia li tylko praktycznego
będzie stwierdzenie: wszystko w swoim czasie i poniekąd
będzie to prawda, gdyż wiele
z obecnych eksperymentów
edukacyjnych rzeczywiście
ma na widnokręgu jeden cel:
ukształtowanie człowieka uniwersalnego. Niestety jednak
stwierdzenie to może dotyczyć
tylko tych pozostających na
najniższych szczeblach zatrudnienia, bowiem wykonywanie większości zawodów wymaga umiejętności i wiedzy
technicznej dosyć wyspecyfikowanej i trudno tu mówić
o wielkim spektrum przenikania między zawodami.
Klucz
Trudno w krótkiej wypowiedzi
dogłębnie przemyśleć problemy szkolnictwa. Bez wątpienia
stoimy w sytuacji, w której
trzeba o nich mówić odważnie jak o jednym z kluczowych problemów społecznych.
Trudno powiedzieć, do jakich
konkluzji nas owa dyskusja
może doprowadzić, na pewno
jednak nie można udawać, że
nic się nie dzieje. Jeżeli na-
sze szkoły nie będą kształcić
ludzi w duchu humanistycznym, jeśli nie będzie w nich
przekazywany dorobek minionych pokoleń w połączeniu
z nowoczesną wiedzą, to staną
się one połączeniem miejsca
zabawy młodszych dzieci
oraz placówek skoszarowania
dla starszej młodzieży, która w innej sytuacji wyległaby
na ulicę, stwarzając problemy,
z którymi, jak się wydaje, cywilizacja europejska już sobie
poradziła, choć jak wiadomo
skądinąd nic nie jest dane raz
na zawsze.
U początków tego kolejnego roku szkolnego pozostaje wszystkim życzyć, by pożytki
z niego kiedyś okazały się
naprawdę warte włożonej pracy
i środków finansowych zarówno
budżetu, jak i rodziców.
REKLAMA
Szkoła jest jednym z tych tematów społecznych, o którym wszyscy bez
przerwy mówią, jednak są okresy w ciągu roku, kiedy wspomina się o
niej jeszcze więcej. Tak jest np. w czasie matur, wszelakich egzaminów,
których wyniki bywają dla mediów, rządu i opozycji zadowalające albo
nie oraz na przełomie końca wakacji i początku roku szkolnego. Niestety
jednak ostatnimi laty trudno wyodrębnić czas, kiedy temat ten znika z
pierwszych stron przysłowiowych gazet. Problem polega również na tym,
iż z tej wielowątkowej dyskusji trudno wyłowić sedno problemu, tak iż
większość może nie wiedzieć, o co tak naprawdę chodzi?
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
str 10
D e t r o n i z a c j a p iłki n o ż n ej
we Wrocławiu?
Antoni
Sorocki
Piłka nożna zawsze dzierżyła palmę pierwszeństwa wśród
sportowych dyscyplin. Wielkie pieniądze, prymat w mediach
i rzesze oddanych fanów na stadionach. Widać to zwłaszcza
w dużych miastach, gdzie futbol pozostaje bezkonkurencyjny.
We Wrocławiu jest jednak inaczej. Czy piłka nożna została w
dolnośląskiej stolicy zdetronizowana przez inne sporty?
Wielki futbol w małej miejscowości to prawdziwa rzadkość,
choć piszę to w momencie, gdy po
ekstraklasowych boiskach biegają
piłkarze Termaliki, klubu z niewielkiej wioski, zamieszkałej przez
kilkaset osób. To ewenement na
skalę światową, jednak najbliższy
sezon zweryfikuje, czy to dla
Niecieczy historyczny i krótki epizod w najwyższej klasie rozgrywkowej, czy też dłuższa przygoda
z ekstraklasą. Przykłady Amiki
Wronki oraz Groclinu pokazały,
że nawet po wielu sezonach na
szczycie, zajmowaniu miejsc na
podium i występach w europejskich pucharach, w mniejszych
miejscowościach nie ma klimatu
na piłkę nożną na najwyższym
(polskim) poziomie. Wspominał
o tym, w odniesieniu do Wronek,
Grzegorz Szamotulski w swojej książce, którą napisał razem
z Krzysztofem Stanowskim.
W mniejszych miastach najczęściej królują inne dyscypliny.
W Policach prym wiodą siatkarki
Chemika, które zdobyły już drugie z rzędu mistrzostwo Polski
i uczestniczyły w final four Ligi
Mistrzów. Przez liczne lata na
topie była przebudowana teraz
drużyna z Muszyny. W koszykówce mężczyzn od lat bryluje
ekipa ze Zgorzelca, zaś wśród
kobiet świetnie spisuje się CCC
z Polkowic. W Bełchatowie piłka
nożna często gości w ekstraklasie
(ostatnio GKS jest za silny na I ligę,
ale jednocześnie za słaby na rywalizację w najwyższej klasie rozgrywkowej), jednak pozostaje cały
czas w cieniu Skry. Utrzymanie
drużyny żużlowej, koszykarskiej
czy szczypiornistów jest zdecydowanie tańsze od finansowania
futbolu, a w dodatku w mniejszych
miastach robi „robotę”, bo takie
kluby znaczą dla mieszkańców
niekiedy wszystko.
Wrocław oczywiście kojarzony
jest przede wszystkim ze Śląskiem
i choć WKS ma również zespół
piłki ręcznej i koszykówki, to piłka
nożna zawsze była priorytetem.
W stolicy województwa mamy jednak coraz gorszy klimat dla futbolu
i wydaje się, że wkrótce zostanie
on zdetronizowany na rzecz innych
dyscyplin.
Obecny obraz piłkarskiego Śląska
jest bardzo mizerny. Miasto cały
czas poszukuje inwestora, który
finansowałby drużynę i zapewnił
jej spokojny byt. Co roku magistrat łoży na piłkarzy miliony
złotych, co budzi sprzeciw już
nie tylko innych klubów z miasta,
ale również większości mieszkańców, z których kieszeni te pieniądze są przecież wyciągane. WKS
gra na nowoczesnym stadionie
o pojemności ponad 40 tys., który
świeci jednak pustkami. Na meczu
z Termaliką wrocławian dopingowało mniej niż 7 tys. kibiców.
Wszyscy spokojnie zmieściliby się
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
na Oporowskiej i nie wyglądałoby
to tak tragiczne, jak w relacji telewizyjnej ze Stadionu Miejskiego.
Śląsk w ubiegłorocznych rozgrywkach zajął 4. miejsce i występował w europejskich pucharach,
jednak ta przygoda skończyła się
już na 2. rundzie eliminacji Ligi
Europy, po porażce z przeciętnymi
Szwedami z Goteborga. Chociaż
i tak, jak na finansową otoczkę
klubu oraz pustki na stadionach,
trzeba być pełnym uznania dla
Tadeusza Pawłowskiego, że potrafi
osiągać niezłe wyniki. Oczywiście
na polskim podwórku.
Tymczasem we Wrocławiu świetnie mają się inne kluby. Mocno
stoi drużyna Sparty Wrocław.
Podopieczni Piotra Barona są niemal bezkonkurencyjni na własnym
torze (jedyna porażka z Falubazem)
i mają wielkie szanse na awans
do fazy play-off i walkę o medale
mistrzostw Polski. Obecnie Stadion
Olimpijski jest modernizowany
i tuż przed jego zamknięciem
mecze Betardu mogło oglądać co
najwyżej 4 tys. kibiców, jednak
frekwencja na żużlowych meczach we Wrocławiu jest naprawdę
niezła. W zeszłym sezonie na
mecze drużyny, która walczyła
o utrzymanie w lidze i rozgrywała
swoje spotkania na rozpadającym
się stadionie, przychodziło niekiedy
blisko 8 tys. fanów. Po ewentualnym sukcesie w bieżącym sezonie
i modernizacji „Olimpico”, ich
liczba na pewno jeszcze wzrośnie.
Z pewnością będą takie weekendy,
że na żużlu pojawi się więcej osób,
niż na meczu Śląska w Ekstraklasie. Poza tym we Wrocławiu
kibice kochają mistrza świata Taia
Woffindena, a krajowy czempionat wywalczył inny zawodnik
Sparty, Maciej Janowski.
Wielka drużynę we Wrocławiu
budują również włodarze Impelu.
Nasze siatkarki nie miały najlepszego poprzedniego sezonu (po wicemistrzostwie w 2014 roku, w 2015
przyszło 4. miejsce), jednak wrażenia robią transfery, jakie klub
dokonał. Przede wszystkim do
Wrocławia przyszła jedna z najlepszych polskich siatkarek Katarzyna
Skowrońska-Dolata. Oprócz niej
drużynę zasiliła Milena Radecka,
Carolina Costagrande oraz Cristin Hildebrand, czyli siatkarki
światowego formatu. Celem drużyny Nocoli Negro jest zdobycie
historycznego mistrzostwa kraju
i namieszanie w europejskich pucharach, bo Impel otrzymał dziką
kartę na występ w tegorocznej
edycji Ligi Mistrzyń.
Wrocław tak jak przed laty pretenduje do miana stolicy sportów
drużynowych. W koszykówce
i piłce ręcznej panów mamy przecież Śląsk Wrocław, zaś koszykarki
Ślęzy dzielnie walczą w najwyższej
klasie rozgrywkowej. Zagubili się
nam tylko siatkarze, którzy błąkają
się po niższych ligach, ale brak
odpowiedniego finansowania robi
swoje.
Jeśli atmosfera wokół piłkarskiego
Śląska się nie poprawi, to na pewno futbol we Wrocławiu zostanie
zdetronizowany przez inne sporty.
Impelki naszpikowane są gwiazdami i walczyć będą o mistrzostwo
Kraju, żużlowców Betardu na nowym i pięknym stadionie oglądać
będzie 10 tys. fanów, a koszykarze
WKS-u być może nawiążą do
historycznych sukcesów i po la-
tach zdobędą medal mistrzostw
Polski. A i tak na ich najciekawsze
mecze w sezonie Orbita zapełnia
się niemal w całości. Tymczasem
na Stadion Miejski, który i tak
pogrążony jest w długach, przychodzi garstka kibiców (zważając
na jego pojemność i popularność
piłki nożnej w Polsce), a klubem
nie interesuje się żaden poważny
inwestor, który byłby go w stanie
utrzymać. Wrocławianie coraz
głośniej wyrażają swój sprzeciw wobec finansowania z ich
pieniędzy drużyny, która niczym
specjalnym się w lidze nie wyróżnia. A gdyby tak te pieniądze
dołożyć do budżetów innych
zespołów z miasta? Bylibyśmy
z pewnością niekwestionowaną
potęgę w kraju i świętowalibyśmy
liczne sukcesy.
REKLAMA
Sport
wrzesień 2015
str 11
Styl życia
Anna
Cielusek
Wyobraźcie sobie nadmorski krajobraz. Słyszycie ten szum fal, które bezczelnie obijają
się o piaszczyste brzegi? Widzicie w oddali horyzont, który wydaje się nie kończyć?
Czujecie na sobie delikatny, morski wiatr, który ochładza Was i odpręża? Tak. Ja też
to czuję. Albo inaczej: chciałabym czuć. Bo nie jesteśmy na pięknej, greckiej wyspie.
Nie jesteśmy w Hiszpanii. We Włoszech. Nie jesteśmy nawet w Sopocie. Jesteśmy we
Wrocławiu. Cudownym Wrocławiu, w którym lato również nas dopadło. Co zrobić,
by to lato przeżyć? Albo nawet więcej- co zrobić, by to miejskie lato polubić?
Nie wspominam o odpowiednim ubiorze, noszeniu nakrycia
głowy, regularnym uzupełnianiu płynów, niewychodzeniu
z domu w „godzinach szczytu”, bo
to podstawowe kwestie, o których
każdy z nas wie, i które powinien
stosować, by zachować dobre samopoczucie oraz rześkość umysłu
i ciała. Aby to miejskie lato polubić
trzeba czegoś więcej.
Trudno mówić o długotrwałej
przyjemności w mieście, bo jest
gorąco, tak, że nie da się żyć i jedyne o czym człowiek myśli, to fakt,
by jak najszybciej znaleźć się
bezpiecznie w domu, poza zasięgiem promieni słonecznych. Ale
to nie zawsze strzał w dziesiątkę.
Nie każdy z nas dysponuje bowiem kompleksowym oziębianiem swojego schronienia, inaczej
mówiąc- Polacy rzadko posiadają
domową klimatyzację. I nie ma się
co dziwić, bo taki mamy klimat.
Na szczęście rzecz ma się inaczej
choćby na wrocławskim rynku.
Wchodzimy do pierwszej lepszej
knajpy i już czujemy różnicę.
Lekki chłód na pewno sprawi, że
poczujemy się lepiej, aniżeli na
czterdziestostopniowym upale. Do
tego pyszna, schłodzona lemoniada
(którą knajpy oferują w taką pogodę
nawet za 5 zł) i voila! Taka przyjemność, niekoniecznie codzienna,
zafunduje nam relaks, poczucie
ochłody i odprężenie. Od czasu do
czasu- czemu nie.
Nie da się ukryć, że podczas takich
upałów, jedna z najgorszych rzeczy,
jaka się nam przytrafia to jazda
komunikacją miejską. Nie ma nic
gorszego niż godzina 16 w zatłoczonym autobusie, pełnym zmęczonych osób, które ledwo stoją na
nogach z powodu gorąca, duchoty
i ogólnego zmęczenia. Szczęściarze z tych, którzy poruszają się
po mieście samochodem. Nie
każdy z nas jednak samochód
posiada. I co teraz? Jest wyjście
z tej przykrej opresji i nazywa się
„rower”. Taka podróż rowerem
Turystyka pielgrzymkowa
Marta
Pietrzak
- podróż do źródła wiary
Realizowane od wieków pielgrzymki do miejsc kultu religijnego (dawniej
zwane pątnictwem lub peregrynacjami), również współcześnie odgrywają
bardzo ważną rolę w turystyce międzynarodowej. Właściwie wszystkie religie,
zwłaszcza te największe, przywiązują dużą wagę do pielgrzymowania. Wyższe
wymagania, wyższa jakość. Turystyka pielgrzymkowa zachowuje stabilną pozycję na rynku usług turystycznych. Biura zabiegając o klientów, wzbogacają
ofertę, szukają nowych destynacji pielgrzymkowych i szkolą kadry. Turyści
pielgrzymkowi są dla branży łakomym kąskiem. Nieco na przekór rosnącej
w siłę laicyzacji, turystyka religijna staje do walki o zwykłego turystę.
Rzym, Mekka, Lourdes, Santiago
de Compostela, Licheń, Fatima
– to najważniejsze kierunki pielgrzymek z całego świata. Ale jak się
okazuje, nie tylko wiara czyni pielgrzyma. Coraz więcej młodych ludzi zaciekawionych swoją historią,
a więc i religią, bierze udział w tego
typu podróżach. Poza nimi wy-
wrzesień 2015
jeżdżają także rodziny z dziećmi,
dziadkowie z wnukami, emeryci.
Popyt na turystykę pielgrzymkową
należy w Polsce do najwyższych na
świecie. Według szacunków ponad
200 tys. Polaków, co roku wyjeżdża
na zagraniczną pielgrzymkę.
W Polsce turystyka pielgrzymkowa swoją działalność oparła na
ścisłej współpracy z parafiami.
To w kościele odbywa się najważniejszy etap pozyskiwania
klientów. Dzięki informacji płynącej wprost z ambony zdobywani
są potencjalni turyści – pielgrzymi.
W biurach turystycznych można
znaleźć najwięcej ofert dotyczących
pielgrzymek do sanktuariów bądź
szlakami pielgrzymkowymi. Najpopularniejsze kierunki to Rzym,
gdzie rocznie przybywa z Polski
od 60 do 100 tys. osób. Wyjazdy
do tego miasta kształtują się w zależności od odbywających się tam
uroczystości. Popularne są też
niezmiennie sanktuaria w Lourdes,
Fatimie i Medjugorie. Poza Europę
polscy turyści najchętniej wyjeżdżają do Ziemi Świętej. Według
danych ministerstwa turystyki
Izraela, co roku granicę przekracza
40–60 tys. osób z polskim paszportem. Osoby przyjeżdżające w celach religijnych stanowią 75–85
proc. wszystkich wjeżdżających.
Osobną grupę stanowią pielgrzymi, którzy poszukują nowych
celów pielgrzymkowych. Turyści
pragną zwiedzać i odkrywać nowe
kontynenty w formie pielgrzymkowej z modlitwą i codzienną
Eucharystią.
Dodatek specjalny do Słowa Wrocławian wrzesień 2015.
Wypocznij i baw się razem z nami w całej Polsce!
zapewni nam komfort podróży,
lekki wiatr we włosach i spalanie
kalorii, a oszczędzi darmowej, ale
nieprzyjemnej sauny. Rada dla
pań, które rowerem jeździć nie
będą, bo kochają szpilki- mamy
torebki i koszyki. Wystarczy wziąć
buty na przebranie i mamy opcję
na rower i do pracy. Może zajmie
to nam więcej czasu, ale będziemy
się czuć świeżej, lepiej i zdrowiej.
Ostatnia rada: wykorzystujmy weekendy. Nie tkwijmy posępnie w domu, unikając słońca.
Wrocław i okolice są pełne ciekawych miejsc, w które warto się
udać. W takie upały najlepiej wyjechać nad pobliskie jezioro lub
Tymczasem profil turystów cały
czas się zmienia. Do niedawna
taka forma wypoczynku kojarzyła
się raczej z osobą niezbyt bogatą,
która przyjeżdża w miejsce święte,
ale nie korzysta z miejscowych
noclegów (śpi raczej w namiocie
lub najtańszym pensjonacie) i nie
jada w restauracjach (jest zaopatrzona w suchy prowiant). Ten
trend jednak ulega zmianie i coraz
częściej specjalnie dla pielgrzymów
powstają nowe hotele czy miejsca
gastronomiczne.
Niezależnie od tego, czy na pielgrzymkę wybiera się grupa 20- osobowa, czy samotny pątnik, współcześni pielgrzymi stają się coraz
bardziej wymagający, a co się
z tym wiąże chcą podróżować
szybko i wygodnie. Najbardziej
popularnym środkiem transportu
nadal pozostaje autokar, nie tylko
ze względu na cenę, ale także, dlatego, że po drodze można zwiedzić
jeszcze wiele innych, dodatkowych
miejsc. Rośnie jednak popularność
pielgrzymek, w których środek
transportu stanowi przelot samolotem. Wraz ze wzrostem popularności tej gałęzi turystyki znacznie
poprawił się także standard oferowanych usług. Większość wyjazdów pielgrzymkowych przy okazji
ma charakter krajoznawczy.
Na świecie największą siłę pielgrzymkową ma świat islamu.
Wiążę się z tym również fakt, że
niewątpliwie najliczniejszą grupą
miejski basen. Z jeziorami jest o tyle
lepiej, że zawsze będzie tam więcej
miejsca, więcej zieleni i więcej
luzu. Gorzej z basenem, który
ma zazwyczaj dosyć ograniczoną
powierzchnię, ale jest na pewno
lepszym wyborem niż ognisko dopielgrzymującą stanowią muzułmanie. Są oczywiście przedstawiciele świata chrześcijańskiego, którzy również udają się do Mekki, ale
jest to nadal rzadkość. Coraz więcej
agnostyków, szczególnie młodych
osób, wyjeżdża do Tybetu, Nepalu,
Indii – w poszukiwaniu odnowy
duchowej. Potencjał pielgrzymkowy innych wyznań jest, co ciekawe,
dostrzegany przez organizatorów
działających, na co dzień w obszarze innej religii.
Okazuje się, więc, że pielgrzymka nie jest ofertą tylko dla wierzą-
mowe. Nad takie jezioro jedziemy
na cały dzień, leżymy blisko cienia,
ochładzając się różnorakimi napojami (niekoniecznie nieprocentowymi). Taki wypad gwarantuje nam
odprężenie i uspokojenie duszy
i ciała po całym upalnym tygodniu.
Wniosek jeden: lato nie musi
być tylko gorącą porą roku, którą w mieście trzeba przeżyć. Można
je spędzić ciekawie, z lepszym humorem i samopoczuciem. Trzeba
być kreatywnym, zdeterminowanym i aktywnym. Co Wy na to?
Bo ja na to, jak na lato!
cych. Wyjeżdżający do Fatimy
czy Lourdes często traktują tę podróż, jako zwyczajną wycieczkę.
Dla Kościoła to szansa na nową
formę ewangelizacji, choć jednocześnie jest to podróż, jak każda
inna, z programem zwiedzania
zabytków i wypoczynku. Człowiek współczesny jest zagubiony, a tego typu wyjazd daje mu
szansę na odnalezienie wartości
głębszych. Jest to, więc nie tylko
odpowiedź na potrzeby rynku,
ale także potrzeby współczesnego człowieka.
REKLAMA
Lato, lato wszędzie
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
str 12
Twój Relax
Zainspiruj się golfem!
Tomasz
Drozd
Golf jest dyscypliną, która jak żadna inna może nas nauczyć
pokory i cierpliwości. Golf nie jest grą jedynie dla zawodowców, z pól golfowych korzystają również biznesmeni
lub zwyczajni ludzie. W dzisiejszej, codziennej pogoni za
milionem spraw, często nie mamy nawet chwili wolnego
czasu, aby powrócić na łono natury i delektować się prawdziwym pięknem przyrody. W golfa zaś nie tylko gra się na
świeżym powietrzu w otoczeniu pięknej przyrody, ale w
większości przypadków gra ta wymaga także całkiem sporej ilości zdrowego ruchu w formie intensywnego spaceru.
podają, że w trakcie jednej rundy
golfa pokonując dystans o długości
średnio ok. 7 km spacerem o umiarkowanej intensywności, w ciągu
zaledwie 4-5 godzin, gracz traci
około 1000 kcal! Fakt, że nie postrzegamy gry w golfa, jako typowej
gimnastyki wynika po części z tego,
że jesteśmy w takim dużym stopniu
zajęci i pochłonięci naszą grą, po
części zaś z braku zastanowienia jak
nudne i meczące byłoby po prostu
samo spacerowanie przez 4 godziny.
Golf jest wspaniałym miejscem do
nawiązywania nowych relacji. Na
dla najmłodszych
Maria
Andrychów
Windsurfing to wyzwanie, doskonała zabawa i sposób
na uatrakcyjnienie swojego letniego wyjazdu. Sport ten
z radością i powodzeniem mogą uprawiać również najmłodsi, dlatego warto pomyśleć o zapewnieniu im takiego
niesamowitego przeżycia podczas wakacji.
Windsurfing to jeden z najbardziej
popularnych sportów wodnych,
który uprawiany jest przy użyciu
specjalnej deski oraz przymocowanego do niej pędnika żaglowego, który jest elastyczny a dzięki
któremu możemy sterować całą
konstrukcją. Uważa się, że dyscyplina ta przywędrowała do nas
z USA, a dokładnie z Kalifornii.
Swój wielki rozkwit sport ten
przeżywał w latach 80. ubiegłego
stulecia i znalazł się nawet w programie Igrzysk Olimpijskich. Stało
się to dokładnie w 1984 roku.
W przeciągu wielu lat sprzęt windsurfingowy ewoluował i dzisiaj jest
bardzo profesjonalny, a także różnorodny, gdyż mamy do czynienia
z różnymi rodzajami zarówno
desek, jak i żagli.
W Polsce mamy osoby profesjonalnie uprawiające ten sport, jak i również bardzo wielu amatorów windsurfingu, którzy kochają surfować
na desce. Co ciekawe w ten sposób
można uatrakcyjnić wakacyjne wyjazdy dzieciom oraz młodzieży.
Przygodę z windsurfingiem można rozpocząć już od 5 roku życia.
Oczywiście odbywa się to pod
okiem instruktorów, którzy oprócz
przygotowania typowo sportowego, posiadają najczęściej również
pedagogiczne, tak by odpowiednio
podchodzić do dzieci. Dla najmłodszych przygotowane są specjalne
małe i lekkie żagielki, odpowiednie
deski oraz ciepłe pianki.
W ten sposób naszym pociechom
nie tylko zagwarantujemy fantastyczne wakacje, z których wrócą
z „bagażem” przeżyć i wspomnień,
ale również zaszczepimy u nich
żeglarskiego bakcyla. A uprawianie windsurfingu od małego może
bardzo procentować w przyszłości,
bo zazwyczaj przygodę z deską rozpoczynamy znacznie później.
W Polsce znajduje się wiele jezior
i akwenów, gdzie z powodzeniem
można uprawiać windsurfing,
ponieważ występują tam bardzo
dobre warunki. Człowiek nie żyje
oczywiście samym sportem, jednak
ośrodki w których można żeglować przygotowane są doskonale
na dłuższe pobyty przyjezdnych
i oferują znacznie więcej atrakcji.
Do pięknych polskich jezior i otaczającej przyrody nie trzeba chyba
nikogo przekonywać.
Warto na taki wyjazd zabrać również dzieci i „zapoznać” ich z windsurfingiem, który jest bardzo ekscytującym i wciągającym sportem,
a dodatkowo można go uprawiać
już od najmłodszych lat. I to zupełnie bezpiecznie.
REKLAMA
Golf to dyscyplina, w której rozgrywka może trwać nawet kilka
godzin i chociaż nie jest tak bardzo widowiskowa jak inne dyscypliny sportu, to jest bardzo oblegana przez miliony osób na całym
świecie.
Warto się uczyć tej dyscypliny
przede wszystkim, dlatego, ponieważ, golf to wspaniała forma
aktywności fizycznej. Większość
ludzi nawet nie zdaje sobie sprawy
z faktu, że przejście całego pola golfowego jest całkiem intensywnym
ćwiczeniem fizycznym. Statystyki
polu można nawiązać nieporównywalnie więcej relacji niż w większości innych miejsc. Gdyby się dobrze
nad tym zastanowić, jedna runda
golfa umożliwia 4-5 godzin wspólnego obcowania i nieprzerwanej
uwagi ze strony Twojego potencjalnego partnera biznesowego lub
dobrego kompana.
Okazuje się, że golf jest dobrym
sposobem na to, by wesprzeć swoje
zdrowie i odprężyć się. Ta dyscyplina sportu jest doskonałą metodą na
poprawę funkcjonowania układu
oddechowego, czy kostnego. Poza
tym dzięki niej można poprawić
swoją kondycję. Sport ten, jak
mało, który jest źródłem relaksu.
Przebywanie na powietrzu sprawia,
że poprawia się nasze samopoczucie
i możemy dotlenić swój organizm.
Pole golfowe to miejsce dostarczające całkiem sporej dawki ruchu,
zdrowej adrenaliny oraz radości
i szczęścia, a także poczucia satysfakcji i spełnienia. Dla wielu
ludzi to także jedna z najbardziej
sprzyjających scenerii na ziemi do
nawiązywania kontaktów zarówno
biznesowych jak i prywatnych.
Wodna frajda
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
wrzesień 2015
Reklama
PReklama
REKLAMA
str 13
wrzesień 2015
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
str 14
Twój Relax
Najlepiej
w Sudetach
Krzysztof
Wybranowski
Nysa Kłodzka jest lewobrzeżnym dopływem Odry. Tworzy się w
Masywie Śnieżnika, rozwija w Kotlinie Kłodzkiej, by w okolicy Barda
utworzyć malowniczy przełom. Długość rzeki to 187 km, z czego 164
nadaje się do przepłynięcia kajakiem, kanadyjką i pontonem i to bez
konieczności posiadania własnego sprzętu.
niki retencyjne – Jezioro Nyskie i Jezioro Otmuchowskie.
Najpiękniejszym odcinkiem tej
trasy jest Przełom Bardzki znajdujący się w otoczeniu pięknego lasu z miejscami o bardzo
skalistym brzegu. Odcinek
ten uznawany jest tym samym
za największą atrakcję Sudetów. Przełom Bardzki to od-
ochroni nas przed promieniami UV. Pamiętajmy, by
na spływ nie zabierać rzeczy
niepotrzebnych, gdyż nie ma
na nie miejsca w pontonie lub
kajaku. Najlepiej zapakować
się w plecak, który podczas
przechodzenia przez jazy wygodniej nałożyć na plecy i mieć
tym samym uwolnione ręce.
Jak dojechać do Barda? Samochodem – drogą krajową nr 8
– to z Wrocławia 75 km. Można również skorzystać z kolei,
jak również autobusu. Każdy
z tych środków transportu dowiezie nas blisko przystani i nie
będziemy niepotrzebnie błą-
dzić w poszukiwaniu celu. Po
spływie zapraszają Góry Bardzkie, rozdzielone przez Nysę
Kłodzką na Grzbiet Wschodni
i Zachodni. To wciąż jedne
z mniej znanych pasm w regionie. Malowniczo położone
Bardo to z kolei ważny ośrodek religijny. Sławę zawdzięcza obecności figurki Matki
Boskiej Bardzkiej. Wśród badaczy panuje zgodna opinia,
że pojawiła się ona w tutejszej
kaplicy w 1110 roku i jest
najstarszą zachowaną romańską rzeźbą na Śląsku.
REKLAMA
Rzeka posiada różne oblicza.
Płynąc przez Góry Bardzkie,
tworzy liczne zakola, a wcześniej daje o sobie znać dzięki wartkiemu nurtowi, który powoduje powstawanie wodospadów. Po dostaniu się na nizinę
często wylewa, dlatego niejako
na jej „cześć” w poprzednim
stuleciu utworzono dwa zbior-
cinek Nysy Kłodzkiej znajdujący się od ujścia Ścinawki do
Barda. Rzeka przeciska się tam
przez Góry Bardzkie pięcioma
meandrami, odkrywając miejscami skały o wysokości kilkunastu metrów. W ten sposób
stale żłobi dolinę o głębokości
dochodzącej do 150 m. Obszar
ten powstał w ten sam sposób,
co Wielki Kanion, co oznacza,
że głębokość doliny jest starsza,
niż same góry go otaczające.
Spływy są jedną z najatrakcyjniejszych form wykorzystania
czasu wolnego dla osób, które
chcą aktywnie spędzić wypoczynek, a równocześnie podziwiać piękno przyrody w ciszy
zmąconej jedynie śpiewem
ptaków i pluskami wody. Przy
niskim stanie Nysy Kłodzkiej
udział mogą brać nawet rodziny
z dziećmi i osoby starsze. Każdy ponton jest przygotowany
tak, by zapewnić bezpieczeństwo śmiałkom, którzy po raz
pierwszy decydują się na takie atrakcje. Spływ zaczyna
się w miejscowości Młynów
– lewy brzeg lub Ławica prawy
brzeg Nysy Kłodzkiej od mostu
łączącego obie miejscowości
i stamtąd wodny szlak prowadzi w kierunku Barda. Wyjazd
nad górską rzekę nie jest zwykłym spacerem po mieście. Na
taki wyjazd trzeba się dobrze
spakować. W bagażu powinny
się znaleźć buty do chodzenia w wodzie, a jeśli takich
nie mamy warto zabrać stare
trampki lub adidasy. Powyższe obuwie jest obowiązkowe,
gdyż rzeka ma bardzo kamieniste dno, a tylko buty ze sztywną
podeszwą zapewnią bezpieczeństwo naszym nogom. Obowiązkowo w naszej torbie musi
się znaleźć odzież na przebranie, ponieważ podczas spływu
nie jesteśmy w stanie uniknąć
zamoczenia. Jeśli wiemy też,
że w dniu, kiedy wybierzemy
się na spływ, prognozowana
jest słoneczna pogoda, warto
zabrać krem z filtrem, który
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
wrzesień 2015
str 15
Twój Relax
Uzdrowisko świętokrzyskie
Roman
Galan
Busko Zdrój to malownicza, uzdrowiskowa miejscowość w województwie świętokrzyskim. Stąd wszędzie jest blisko. Nie dziwi więc najazd
turystów. Liczne pensjonaty, hotele, a nade wszystko uzdrowiska, przyjmują rzesze turystów i kuracjuszy, którzy do dyspozycji mają ogromną
bazę noclegową.
m.in. wspaniały Park Zdrojowy założony w XIX wieku
z muszlą koncertową i fontanną w centrum parku. Z licznych parkowych drzew 12%
jest w wieku ponad 100 lat.
W planach jest także rozbudowa parku. Warte obejrzenia
są zabytki sakralne, najstar-
samym budynku znajduje się
kino „Zdrój”.
Występujące w Busku solanki znane były od zawsze,
jednak dopiero w 1820 roku
ówczesny właściciel Feliks
Rz e w u sk i w y b u d o w a ł ła zienki. Budowla istniejąca
do dzisiaj w parku zdrojowym zaprojektowana została
przez Marconiego wzorowana na budynkach rzymskich
obiektów użyteczności publicznej. Walory lecznicze
spowodowały, że w Busku
leczy się schorzenia reumatyczne, ortopedyczne i dermatologiczne. Leczone są też
choroby układu krążenia,
narządów ruchu. W uzdro-
wiskach popularne są kąpiele
siarczkowe i borowinowe.
Busko znane jest z lecznictwa mułowego z dużą
zawartością siarki. O wyjątkowych wartościach wód
decyduje rzadko spotykane
połączenie wód siarczanych
z solankami. Na bazie wód
siarczanych w Busku zakłady wytwarzają swoje produkty z naturalnych wód siarczanych. W regionie wiele produktów powstaje z wodnego wyciągu borowinowego na
bazie torfu. Produkty to swoiste uzdrowisko w domu.
Wiele osób docenia lecznicze właściwości borowiny
i wód siarczkowych.
REKLAMA
Miejscowość powstała w XII w jako Bużsk, zaś
prawa miejskie otrzymała w XIII wieku. Położona
jest nad rzeką Nidą. Obecnie
liczy ok. 17 tys. mieszkańców i jest stolicą powiatu.
Warto zwrócić również uwagę na atrakcje turystyczne
sze wybudowane w XVI w.
W Busku wykonuje się półtora zabiegów rocznie, z czego
ponad połowa to kapiele
siarczkowe.
Sanatoria są na bieżąco
modernizowane i rozbudowywane, powstają nowe,
a to sprawia, że liczba miejsc
sukcesywnie wzrasta. W Busku-Zdroju funkcjonuje IV-ligowy klub piłkarski MKS
Zdrój, posiadający stadion
na 1143 miejsc siedzących
z bieżnią lekkoatletyczną
i pełnowymiarowym boiskiem. W sąsiedztwie stadionu znajduje się hala sportowa
umożliwiająca organizowanie zawodów w piłkę ręcz-
ną, siatkową, koszykówkę,
halową piłkę nożną. Wiosną
każdego roku rozgrywany
jest w Busku-Zdroju Memoriał Kolarski im. Andrzeja
Imosy – otwarte zawody
sportowe. Do dyspozycji
mieszkańców są liczne boiska, m.in. przy wszystkich
placówkach edukacyjnych,
korty tenisowe w Parku
Zdrojowym, sanatorium
„Włókniarz” i ZSTiO. Zimą
dzieci zjeżdżają na sankach
z niewielkiego wzniesienia
znajdującego się przy Alei
Mickiewicza, zwanego przez
mieszkańców „Byczokiem”.
W mieście znajdują się sześć
basenów krytych. W Samorządowym Centrum Kultury
działają trzy młodzieżowe
zespoły wokalno-muzyczne,
orkiestra dęta, instrumentalny
kwartet „Zdrojowy”, liczne
koła zainteresować dla dzieci
i młodzieży, klub twórców
nieprofesjonalnych. W tym
wrzesień 2015
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
str 16
Lądek Zdrój
– raj dla kuracjusza
Grażyna
Kozak
Lądek Zdrój to jedno z najstarszych uzdrowisk w Europie, otoczony
Górami Złotymi, ulokowany nieomal u stóp Śnieżnika, majestatycznego
szczytu, górującego nad Ziemią Kłodzką, od wieków stanowi magnes
dla kuracjuszy i turystów. Usytuowanie miasta, jego zabytki, urok części
staromiejskiej i zieleń parków w zdroju stanowią o niepowtarzalnej atmosferze tego miejsca.
ne i choroby skóry.
Źródlane wody lecznicze
przywracają sprawność,
górskie krajobrazy zachęcają do spacerów i wędrówek.
Kurort zapewnia rehabilitację, zdrowy relaks i wypoczynek. Oferta turystyczna
to głównie szlaki turystyczne piesze, jak i rowerowe,
skałki wspinaczkowe, jedno
z nielicznych w Polsce arboretum, stadniny konne, turystyczne przejście graniczne
do Czech.
Ogromne wrażenie sprawia
Michała Klahra Starszego.
Jego dłuta są również rzeźby w XVIII wiecznym kościele Narodzenia NMP.
Jednym z najstarszych zabytków Lądka jest dwuprzęsłowy kamienny most św.
Jana na rzece Biała Lądecka,
zbudowany w 1565 roku. Na
środku mostu stoi barokowa
figura św. Jana Nepomucena.
Warte obejrzenia jest również arboretum, czyli leśny
ogród, w którym można
podziwiać ponad 250 gatunków drzew i krzewów
pochodzących z całego
świata. Najlepiej odwiedzić
je wiosną, gdy kwitną azalie
i rododendrony.
REKLAMA
Prawdziwy rozwój miasta
jako uzdrowiska zaczął
się około roku 1498, kiedy to wybudowany został
pierwszy zakład kąpielowy,
gościniec i kaplica. Cały
kompleks nazwano został
imieniem św. Jerzego. Istniejący nadal obiekt pod
nazwą Zakład Przyrodoleczniczy „Jerzy „ jest najstarszym obiektem uzdrowiskowym w Polsce i jednym
z najstarszych w Europie.
Kuracje, którym można się
poddać w Lądku polegają
głównie na leczniczych
kąpielach. Leczone są tutaj
schorzenia układu ruchu,
pourazowe, reumatologicz-
sanatorium „Wojciech”.
Położony w parku zdrojowym neobarokowy budynek
został zbudowany na planie
okręgu około 1880 roku.
Centralnym punktem obiektu jest marmurowy basen
pod kopułą, w stylu łaźni
tureckiej. Można w nim
zażywać leczniczych kąpieli w termalnej wodzie.
Otacza go pierścień kabin wyposażonych w marmurowe zabytkowe wanny
przeznaczone do kąpieli.
Na galerii znajduje się pijalnia wód.
W części miejskiej warto
oczywiście zwiedzić rynek,
co ciekawe, jest to jeden
z niewielu płaskich rynków na Ziemi Kłodzkiej.
W centralnym punkcie rynku znajduje się neorenesansowy ratusz otoczony
barokowymi kamieniczkami. Obok ratusza można obejrzeć piaskowcowy
pręgierz z 1666 roku, ponad 3 metrowej wysokości.
Po drugiej stronie ratusza znajdziemy pomnik
Trójcy Świętej wykonany
przez wybitnego śląskiego rzeźbiarza doby baroku
REKLAMA
Twój Relax
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
wrzesień 2015
str 17
Twój Dom
Moda na dekorowanie
Sara
Rok
Niegdyś dekoracja wnętrz wydawała się Polakom dyscypliną nieco
egzotyczną, wydającą się być domeną jedynie dla specjalistów, absolwentów specjalnych szkół. W ostatnich latach daliśmy się ponieść
zachodnim trendom i fantazji – i dobrze.
spróbować. Potrzebne są serwetki
czy inne kawałki papieru (czasem
np. gazety!), narzędzia: nożyki do
tapet, nożyczki, żyletki, pędzle,
klej wikol i farby akrylowe lub
lakier. Do tego jeszcze tylko przedmiot, który chcemy przyozdobić
oraz własna inwencja i pomysłowość – efekt może być naprawdę
zadowalający.
Styl skandynawski
Innym ciekawy wyróżnikiem
polskich gustów w opisywanej
materii jest fascynacja, jaką wielu
z nas darzy skandynawski styl wyglądu wnętrza. Nie ma co się łudzić, że symptom ten został u nas
zaprowadzony nie poprzez wyrafinowane czasopisma branżowe, ale
zwyczajnym nakazem rynkowym
– pojawiły się u nas legendar-
ne i bardzo popularne przecież
szwedzkiej sklepy IKEA, które
zawojowały serca i gusta Polaków,
na co pozwoliły także niewygórowane ceny produktów. Abstrahując już od „tylu skandynawskiego”
jakiego przejawem miałoby być
posiadanie stolika z jasnego drewna pod telewizorem, stwierdzić
należy, że coraz większa ilość
naszych rodaków – tych, którzy
mają nieco więcej pieniędzy, należących do tzw. „klasy średniej”,
pozwalają sobie na tworzenie
skandynawskich kreacji na najwyższym poziomie. Popularnym
i dobrze widzianym staje się posiadać w domu saunę. Nie ma co się
dziwić, gdyż sauna nie dość że jest
zdrowa, to jeszcze jest idealnym
sposobem na spędzenie wolnego
czasu czy olśnienie znajomych
lub ewentualnych kontrahentów.
Większość Polaków póki co musi
się jednak jeszcze zadowolić nieco
mniej wyszukanymi sposobami
kreowania własnej przestrzeni.
Wystrój i temperament
Ważnym jest jednak, aby w kontekście kreowania wystroju własnego mieszkania nie zagubić
się w natłoku nieco oderwanych
czasem od doraźnej rzeczywistości i użytkowości mód. Nasze
mieszkanie nie powinno być
miejscem, które wygląda jak wyciąg z najbardziej prestiżowego
czasopisma o przestrzeni mieszkalnej, ale w istocie żyje nam
się w nim niewygodnie. Czasem
to życie pokazuje jak najlepiej
ukształtować rzeczywistość wokół siebie i samo zmienia rozwiązania, które nie spełniają podsta-
wowych oczekiwań. Warto by
dostosować wystrój mieszkania
do naszego temperamentu, stylu
życia, uwarunkowań rodzinnych
(jeśli posiadamy małe dzieci, niekoniecznie winniśmy afirmować
styl surowy, czy… umiejscawiać
z domu nazbyt wiele elementów
tłukliwych). Wielka przestrzeń
może dobrze prezentować się
na zdjęciach, a także zachwycić
naszych gości, ale niekoniecznie
będzie nam się w niej dobrze
żyło na co dzień. Podstawowy
postula? Iść swoją drogą i nie
poddawać się bezrefleksyjnie
panującym trendom, ale także
orientować się w tym co modne.
Czyli jak zawsze – szukać „złotego środka”.
REKLAMA
Dużą rolę odegrała tutaj telewizja,
która spopularyzowała w naszym
kraju zachodnie programy o budowach, remontach, kompozycja
i dekoracji domów. Powstały tez
polskie odpowiedniki – z początku
dość siermiężne, z czasem wyglądające jednak coraz bardziej profesjonalnie. Nie trzeba było długo
czekać na oddźwięk, by kobiety
nad Odrą i Wisłą (bo o panie tutaj,
przede wszystkim chodzi) wzięły
sprawy w swoje ręce i aktywnie
zaczęły przekształcać przestrzeń
domową podług swojego gustu
(no dobrze, może tylko trochę
ukształtowanego pod wpływem
mód, jakie kształtują się przecież
także w tym segmencie.
Decoupage
Ciekawą metodą upiększenia
naszego mieszkania jest tzw.
decoupage. Nazwa pochodzi
od francuskiego słowa „decouper”
(wycinanie). Metoda ta polega na
ozdabianiu wszelkiego rodzaju
akcesoriów domowych (kubków,
misieczek, puszek, ale także i m.in.
szafek) za pomocą przyklejania
do przedmiotów wzorów wyciętych z papieru lub papierowych
serwetek. Kto nie widział jak
efekt takiej pracy wygląda, może
uważać to za nieco śmieszne,
ale wprawieni w tej sztuce potrafią
dokonywać dzięki swoim umiejętnością prawdziwych cudów
i fantastycznie rewitalizować
zniszczone akcesoria nadając im
niepowtarzalnego, artystycznego
czaru. Sztuką decoupage może
zając się każdy, a w każdym razie
Dodatek specjalny do Słowa Wrocławian wrzesień 2015.
Żyj i mieszkaj pięknie!
wrzesień 2015
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
str 18
Większa dostępność
Mieszkań dla Młodych
Autor komentarza: Tadeusz Suleja,
kierownik działu sprzedaży i marketingu w firmie Budotex.
Senat przyjął w lipcu nowelizację ustawy o Mieszkaniu dla Młodych i wszystko
wskazuje na to, że tuż po wakacjach nowe przepisy mogą wejść w życie. Ustawa czeka jedynie na podpis prezydenta. Dwie kluczowe zmiany to włączenie
do systemu rynku wtórnego oraz zwiększenie dostępności dopłat dla rodzin
wielodzietnych, z jednoczesnym zwiększeniem kwot dofinansowania
mym faworyzować mieszkańców
Wrocławia oraz innych dużych
polskich miast.
Transakcji na rynku wtórnym
przybędzie z pewnością także w dużych aglomeracjach takich
jak Warszawa, czy Kraków. Nie
będzie to jednak tak duży wzrost,
by mieszkania z drugiej ręki mogły stanowić realną konkurencję
dla rynku pierwotnego, a tym samym zagrażać np. kondycji bran-
ży deweloperskiej. Jest to zmiana,
która włącza do systemu całkowicie nową grupę klientów (dotąd
pozbawioną takiej możliwości),
ale nie wpłynie raczej na preferencje zakupowe dotychczasowych.
Zwłaszcza, że limity dopłat dla
lokali z rynku wtórnego będą
niższe o 20% w stosunku do rynku
pierwotnego, a tym samym tylko
niewielki odsetek z nich będzie
spełniał te wymogi.
ostatnich lat największym powodzeniem wśród osób wkraczających w dorosłe życie i młodych
małżeństw cieszyły się mieszkania
dwu- i trzypokojowe, których powierzchnia oscylowała w granicach
50 m kw. Nie jest to niestety metraż,
który pozwala czuć się komfortowo
kilkuosobowej rodzinie, ale był
to wybór podyktowany ówczesnymi możliwościami finansowymi
i zdolnością kredytową. Teraz
pojawia się szansa, by to zmienić
i z pewnością część osób podejmie
taką decyzję. Już teraz na wrocławskim rynku zaobserwować
można rosnące zainteresowanie
mieszkaniami o powierzchni do
około 100 m kw. i nie jest wykluczone, że zmiany w programie
MdM pozwolą deweloperom realizować więcej tego typu inwestycji, bez obawy o zainteresowanie
ze strony kupujących.
REKLAMA
Mieszkanie kupimy
także na rynku wtórnym
Nowelizacja ustawy to bez wątpienia dobra decyzja, a w dłuższej
perspektywie skorzystają na tym
nie tylko kupujący, ale także
deweloperzy i cała polska gospodarka. Włączenie rynku wtórnego,
to w pewnym sensie powrót
do rozwiązania jakie było stosowane w poprzednim programie
czyli „Rodzinie na swoim”. Dzięki
tej zmianie zyskają przede wszystkim mieszkańcy mniejszych
dolnośląskich miejscowości (w
tym powiatowych), w których
deweloperzy praktycznie nie inwestują, a nowych osiedli jest jak
na lekarstwo lub nie ma ich w ogóle. Program przestaje tym sa-
Dodatkowe profity
dla rodzin wielodzietnych
Głównym beneficjentem nowelizacji są bez wątpienia rodziny
posiadające trójkę lub więcej dzieci,
ponieważ uzyskują zdecydowanie większe niż dotychczas wsparcie finansowe ze strony Państwa.
Zgodnie z nowymi propozycjami
kwota dopłaty na jaką mogą liczyć wyniesie 30% tzw. wartości
odtworzeniowej. Poza tym dofinansowaniem objęte zostanie 65
m kw. kupowanego mieszkania,
a nie tak jak dotychczas jedynie 55 m kw. Co więcej będzie
to jedyna grupa, która nie będzie
musiała spełnić kryterium wieku
(35 lat) oraz wymogu nieposiadania wcześniej innego mieszkania.
Nowelizacja wprowadza także
zmianę w kwocie dopłat dla rodzin posiadających dwójkę dzieci.
W ich wypadku będzie to 20%.
Czas pokaże, czy skala tego wsparcia przełoży się na zwiększoną
liczbę transakcji na rynku i czy
będzie to wzrost zauważalny w statystykach sprzedaży w skali całego kraju. Pewne jest, że dzięki
przyjętym przez polski parlament
zmianom rodziny wielodzietne
mogą poważnie rozważać zakup
nowego, a przede wszystkim większego mieszkania. Warto w tym
kontekście pamiętać, że przez wiele
REKLAMA
Twój Dom
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
wrzesień 2015
str 19
Sławomir
Kamieniecki
Właściwa izolacja dachu oraz poddasza powinna być kwestią priorytetową
w przypadku każdego domu. Izolacje pianką poliuretanową gwarantują
wysoką trwałość, oszczędność czasu i energii oraz pełne bezpieczeństwo.
Stosowana w domach, mieszkaniach i przemyśle - również spożywczym.
Czym jest zatem pianka poliuretanowa PUR?
dania. Pianka poliuretanowa
powstaje w wyniku spienienia
żywicy poliestrowej. Ilość
zamkniętych komórek (porów) przekracza 90%, dlatego
ma tak dużą wytrzymałość
mechaniczną i dobry współczynnik przewodzenia ciepła.
Jednak trzeba tu wyjaśnić,
że jej izolacyjność termiczna
zależy od tego, czy spienienie
następuje w szczelnej osłonie,
czy też nie.
Cechą charakterystyczną pianki PUR są przede wszystkim doskonałe właściwości
izolacyjne tego rozwiązania.
Żadna inna technologia nie
jest w stanie dorównać pod
tym względem piance poliuretanowej Stosowana do
natryskowej izolacji pianka
poliuretanowa PUR jest dwuskładnikowym komponentem
złożonym ze składnika A,
który zawiera m.in. katalizator,
każdej powierzchni, wypełnia
każdą zbędną lukę, przerwę.
Posiada właściwości wzmacniające konstrukcję, co oznacza, że nawet z nieszczelny
i sfatygowany obiekt można
przerobić na pełnowartościowe pomieszczenie przeznaczone na chłodnie, przechowalnię czy pomieszczenie
mieszkalne.
REKLAMA
Poliuretany są obecne w naszym
życiu na każdym kroku. Wykorzystuje się je w niezliczonych
dziedzinach, m.in. w przemyśle obuwniczym i tekstylnym, w przemyśle meblarskim
gąbki , w przemyśle samochodowym , a także do rzeczy
codziennego użytku tj. gąbki
do kąpieli czy kity uszczelniające. Jednak każda pianka
posiada odmienne właściwości
odpowiednie do danego za-
alkohole wyższego rzędu, środek powierzchniowo czynny,
gaz odpowiedzialny za spienianie i zamykanie porów,
oraz ze składnika B będącego
mieszaniną izocyjanianów.
Pod wpływem ciśnienia wytworzonego przez reaktor natryskowy komponenty łączą
się w głowicy wysokociśnieniowej pistoletu tworząc pianę poliuretanową. Następuje
silna reakcja, zarówno chemiczna jak i fizyczna, podczas
której wytwarzana jest znaczna
ilość ciepła oraz zauważalny
jest wzrost pianki. Końcowy etap stanowi sieciowanie, dzięki któremu piana jest
tak wytrzymała. Podczas jednaj
aplikacji otrzymujemy znakomitą termo i hydroizolację, co
pozwala zaoszczędzić nasz
czas i fundusze.
Obecnie hydro i termoizolacja wykonana metodą natrysku
pianki poliuretanowej wypiera
dotychczasowe sposoby dociepleń opartych na wełnie mineralnej i styropianie. Metoda
ta jest znaczenie szybsza w realizacji i nie wymaga montażu dodatkowych elementów.
Zapewnia pasywność cieplną budynków, szczelność
powietrzną oraz redukcję
mostków cieplnych, czego
nie może zapewnić nawet
najlepiej wykonane solidne
otynkowanie obudowy. Pianka PUR dostosowuje się do
REKLAMA
Sposób na ocieplenie
Twój Dom
wrzesień 2015
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
str 20
Twój Dom
Na każdą pogodę
Jarosław
Wejda
Tytuł rodem z reklamy kredytów – na każdą pogodę, na upał i na chłodek… i w zasadzie tylko nas ta
pierwsza część interesuje, ponieważ jest to strona
budowlana, a nie poświęcona finansom wszelakiej
maści. Wracając do samej reklamy – spasowała mi
ona do pewnego urządzenia o którym będzie dzisiaj
mowa – i które jest właściwie na każdą pogodę – tak
jak kredyt z niskim oprocentowaniem. Będziemy mówić o klimatyzatorach powietrza. Zaczynajmy więc!
oczywiście go jeszcze nie dostał.
Abstrahując jednak od tych wszystkich dywagacji na temat nauki
zagłębmy się w to, co tak naprawdę
nas interesuje w dzisiejszym artykule – wchodząc w link nie szukaliśmy przecież dobrej beletrystyki
tylko dobrego przewodnika w temacie klimatyzatorów.
Urządzenie klimatyzacyjne – tak
fachowo nazywa się klimatyzatory – potrafi nie tylko schłodzić,
ale również ogrzać powietrze.
To jednak już wiemy. Nie każdy natomiast wie, że zastosowany w niektórych modelach układ
filtrów potrafi oczyszczać powie-
ce wyposażone najczęściej w kompresory rotacyjne. Montujemy
je w taki sposób, by najbardziej
hałaśliwe elementy znajdowały
się na zewnątrz budynku. Czym
się w uproszczeniu charakteryzują tego typu urządzenia?
Przeważnie wyposażone są w automatyczny tryb chłodzenia lub
grzania w zależności od temperatury w pomieszczeniu. Ponadto posiadają one system redukcji wszelkiego rodzaju szmerów
i szumów oraz cechują się mocą
od 2,65/2,80 kW do 7,03/7,91 kW
i mają w podstawowym wyposażeniu od jednej do nawet czterech
jednostek wewnętrznych.
Split przenośny posiada praktycznie te same cechy co standardowa
opcja jednakże różni się on od niej
tym, że składa się z dwóch jednostek – zewnętrznej i połączonej
z nią przewodami wewnętrznej,
która to jest przystosowana do
przenoszenia z jednego pomieszczenia do drugiego. Systemy
typu multi split to nic innego
jak rozbudowany split przenośny
z tą różnicą, iż posiada on od 2 do
8 jednostek wewnętrznych i każda z nich cechuje się odrębnym
sterowaniem. Dla nas oznacza
to mniej więcej tyle – za pośrednictwem tego systemu możemy klimatyzować nawet do 8 pomieszczeń i w każdym z nich ustawiać
odrębną temperaturę – w sypialni
chłodniejszą – w łazience i pokoju
dziecięcym cieplejszą.
Artykuł został zamieszczony dzięki wspłpracy z
www.123budujemy.pl
REKLAMA
Klimatyzatory powietrza potrafią
ukoić iście niebiańskim chłodem wnętrz (w których zostały
zainstalowane) nasze rozgrzane
letnim słońcem ciała. Zwłaszcza
teraz, kiedy temperatury znacznie
przekraczają 30 stopni Celsjusza
i gdy nocami z powodu ciężkiego
i dusznego powietrza nie możemy
zasnąć, z pomocą przychodzą
te małe urządzenia zwane klimatyzatorami. Z nauką w szkole byłem
na bakier, więc jeśli teraz “walnę”
przysłowiową “bombę” to proszę
mnie dyskretnie poprawić – ten
kto wymyślił klimatyzatory powinien otrzymać NOBLA – o ile
trze z pyłów, kurzu i szkodliwych
drobnoustrojów. Należy więc
dokładnie zagłębiać się w specyfikację techniczną pożądanego
modelu lub też poprosić o pomoc
sprzedawcę w sklepie, który to zawsze służyć nam będzie dobrą radą.
Nie każdy jest jednak na tyle
odważny – bądź honorowy – by
prosić o pomoc sprzedawcę – “sam
sobie świetnie dam radę”. Między
innymi dla takich jest ten poradnik
– dzielnie dążących przez gąszcze
półek w markecie. Czym więc taki
“sobieradzik” powinien kierować
się przy zakupie?
Po pierwsze – warunkami i specyfikacją pomieszczenia w którym
będzie on zamontowany. Cóż się
pod tą skomplikowaną tezą kryje?
Ano mianowicie przy zakupie
bezdyskusyjnie należy wziąć pod
uwagę wielkość pokoju, jego nasłonecznienie, liczbę okien i drzwi,
a nawet samo jego przeznaczenie –
każde z pomieszczeń w mieszkaniu
cechuje się odrębnymi czynnikami
– nie można na równi postawić
ze sobą kuchni i sypialni, czy
też salonu i łazienki. W każdym
z tych wnętrz panuje inny klimat,
powietrze jest mniej lub bardziej
narażone na wchłanianie wilgoci,
zapachów, etc.
Po drugie kluczem do sukcesu
będzie dopasowanie swoich wymagań do jednego z wielu typów/
rodzajów klimatyzatorów jakie
są dostępne na naszym rynku. Wybierać możemy spośród systemów
stacjonarnych i przenośnych.
Przenośne mają jedną, ale jakże korzystną dla nas zaletę –
to my wybieramy gdzie ulokujemy
nasz klimatyzator i gdy zajdzie
taka potrzeba możemy go w miarę
łatwy sposób “przetransportować”
do innego miejsca w pomieszczeniu lub w obrębie budynku.
Klimatyzatory przenośne można
montować przy oknie bądź stawiać na podłodze – nie ma różnicy w lokacji urządzenia – i tak
będą działały w taki sam – niekłopotliwy – sposób niezależnie
od miejsca gdzie zostały zainstalowane. Sprzęty tego typu posiadają
jednak dosyć istotną dla niektórych
osób wadę – mianowicie są bardzo
hałaśliwe.
Wypadałoby zatem, jak przystało
na solidny poradnik, opisać pokrótce każdy z typów. Na pierwszy ogień pójdzie standardowy
split do montażu ściennego. Jest
to urządzenie grzejąco-chłodzą-
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
wrzesień 2015
Reklama
PReklama
Z pasji do rozwoju,
REKLAMA
REKLAMA
str 21
powstają unikalne rzeczy
Z pasji powstają najpiękniejsze rzeczy. Podobnie było w przypadku
firmy „Willak”. Jest to owoc przyjaźni i współpracy dwóch przyjaciółek, pozornie, całkowitych przeciwieństw, w zakresie wykształcenia,
jednak w rzeczywistości przeciwności się przyciągają. Dzięki temu
połączeniu powstała unikalna firma, która swoim klientom oferuje
usługi na najwyższym poziomie.
Jak same podkreślają w swojej
pracy najważniejsze cechy,
którymi się kierują, to uczciwośc zasady etyki, standady
zawodowe, a przede wszystkim indywidualne podejście do
każdego klienta. Z zaangażo-
waniem wsłuchują się w to czego potrzebuje dany Klient.
Dzięki temu potrafią przedstawić możliwości, które
oferuje rynek i wspólne dokonać optymalnego wyboru
a następnie profesjonalnie
i bezpiecznie przeprowadzić
transakcję.
Co równie ważne w swojej
działalności stawiają na indywidualnośc, swoje kontakty
z klientami starają się budowa
na zasadach bliskiej relacji,
opierając się na pełnym zaufaniu, budując swoją pozycję
na rynku w oparciu o zadowolenie Klientów. Procentuje
to świetnymi rekomendacjami.
Firma w swojej działalności zajmuje się pośrednictwem w obrocie nieruchomościami, wycenom nieruchomości oraz dziedziną, która
na polskim rynku jest jeszcze nowością, czyli doradztwo w zakresie rewitalizacji
nieruchomości przed sprzedażą, ogólnie nazywana home
staging.
Termin home staging powstał w latach 70-tych w Stanach Zjednoczonych, mianem
tym określono metodę pracy
polegającą na odpowiedniej
aranżacji wnętrza. Za oceanem
trend korzystania z usług firm
specjalizujących się w tej
działalności sprawdza się po
dziś dzień, z czasem również w Europie podbił ryn-
wrzesień 2015
ki nieruchomości. W Polsce
branża jeszcze się całkowicie nie zadomowiła, jednak
stopniowo zaczyna odnosić,
co raz większe sukcesy.
Home staging polega na przygotowaniu nieruchomości
do sprzedaży bądź wynajmu.
Jego celem jest głównie zainteresowanie jak największej
liczby oglądających nieruchomość, a przez to przyspieszenie sprzedaży lub wynajmu
za możliwie najwyższą cenę.
Działania home stagingu łączą w sobie techniki dekoratorskie, marketingowe oraz
prezentacyjne. Osobę zajmującą się tą profesją określa się
home stagerem i jej zadaniem
jest umiejętne wyeksponowanie mocnych stron mieszkania
lub domu, przy jednoczesnym przeniesieniu na drugi
plan wszystkiego tego, co
mogłoby zniechęcić do zakupu
potencjalnego nabywcę.
Jednym z kluczowych założeń home stagingu jest
zaangażowanie relatywnie
niewielkich środków finansowych w przygotowanie nieruchomości do sprzedaży.
Pomieszczenia trzeba czasem
przemalować, w niektórych
przypadkach nawet zakupić
niedrogie meble czy dodatki, takie jak zasłony, świeże
kwiaty, obrazki na ściany, itp.
Zakłada się, że przeciętnie powinniśmy wydać przynajmniej
1% wartości nieruchomości na
przystosowanie mieszkania do
sprzedaży. Taka kwota i tak się
zwróci, ponieważ profesjonalnie zaprezentowane nieruchomości (z zachowaniem kilku
podstawowych zasad home
stagingu) znajdują nabywców
szybciej i przeciętnie w cenie wyższej o 10-15% niż podobne oferty konkurencyjne.
Nigdy nie ma drugiej szansy na
zrobienie dobrego, pierwszego wrażenia podczas oglądania
nieruchomości. Uporządkowana i atrakcyjnie wyglądająca przestrzeń przed domem
lub mieszkaniem sprawia,
że nieruchomość wygląda
interesująco i zachęcająco.
Wtedy potencjalni nabywcy
mają ochotę wejść do środka
i obejrzeć wnętrza.
Hol wejściowy to wrota do
Twojego domu, czy mieszkania. Jest to miejsce, gdzie
przedstawiasz siebie światu
i potencjalnym nabywcom.
Kupujący podejmują decyzję (podświadomie) o zakupie nieruchomości w ciągu
pierwszych trzydziestu sekund
po wejściu do domu. To oznacza, że masz tylko trzydzieści
sekund na to, żeby przyciągnąć kupujących do środka
i zachęcić ich do dalszych
oględzin. Na pewno nie może
to być rozgardiasz i wrażenie
bałaganu. Kupujący, na pierwszym etapie decyzji o ewentualnym kupnie nieruchomości
kierują się przede wszystkim emocjami. Zbyt wiele
przedmiotów personalnych
pozostawionych w nieruchomości do sprzedaży budzi
opór w nabywcy, czuje się
on jakby wkraczał w czyjś
prywatny świat
Wyczulony klient zwróci
uwagę na nawet najdrobniejszy detal, dzwoniąc do
drzwi wsłucha się w dźwięk
dzwonka, a przekraczając
próg nie tylko rozejrzy się po
ścianach czy też podłodze,
ale też zwróci uwagę na zapach. Postarajmy się, zatem,
by w domu pachniało nie tyle
intensywnie (łatwo będzie wtedy można wyczuć, że najzwyczajniej w świecie przed
odwiedzinami klientów został
zakupiony mocny odświeżacz
powietrza, którego zadaniem
być może jest niwelowanie
przykrych zapachów, na co
dzień unoszących się w domowych pomieszczeniach),
co neutralnie i przyjemnie.
W utrzymaniu takiego zapachu może pomóc na przykład
delikatny płyn do podłóg czy
też porządne wywietrzenie
mieszkania.
Przygotowując się do pokazania mieszkania potencjalnym
klientom pamiętajmy, że każdy
z nich będzie oglądał je pod
kątem późniejszego zamieszkania w nim. Pozwólmy im,
zatem na intuicyjne planowanie i urządzanie wnętrza.
Klient wchodzący do umeblowanego mieszkania (gdzie
pozostają meble) być może
będzie usatysfakcjonowany,
ale klient, który zastanie lokal
z rzeczami osobistymi obecnego właściciela podświadomie
się zniechęci. Pamiętajmy, zatem, aby usunąć wszystkie nasze
osobiste rzeczy i pamiątki z oczu
potencjalnych klientów.
Firma „Willak”, profesjonalnie
zajmuje się realizacją takich
usług, i z jej pomocy warto
skorzystać. Sami często nie
zwracamy uwagi na negatywne
elementy własnego mieszkania, które fachowiec czy osoba
z zewnątrz szybko dostrzeże.
Najczęściej usługa taka polega
na kilkugodzinnej konsultacji w celu znalezienia najlepszych rozwiązań dla konkretnej
nieruchomości, jednak poświęcenie czasu, energii i zaangażowania pozwala na osiągnięciu
celu, którego oczekujemy.
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
str 22
Twój Dom
Jaka podłoga?
Tomasz
Żuk
W naszym kraju od wieków podstawowym budulcem podłogowym
było oczywiście drewno – podłoga taka często była tylko lakierowana lub malowana wedle upodobania właściciela, a czasem nawet
i obywało się bez tego.
przecierała i trzeba było ją wymieniać. Zastąpiona została łatwymi w utrzymaniu czystości
kafelkami, które sprawdzają
się w łazienkach i kuchni, natomiast raczej nie w pokojach,
ponieważ często są mało odporne na uderzenia oraz stwarzają wrażenie zimna i surowości.
Wraz z wzrostem ekonomicznej
zamożności w ostatnich dwóch
dekadach, zmianie uległy też
nasze wymagania co do podłogi.
Ogromną popularnością cieszą
bieństwo do drewna sprawiają,
że nasze domostwo staje się
ciepłe i przytulne, dodatkowo
zaś pełnią funkcję ozdobną.
To czy długo będą nam służyły,
zależy od odpowiedniego dobory rodzaju paneli do ich przeznaczenia. Dzisiaj mamy kilka rodzajów paneli m.in. drewniane, laminowane czy korkowe.
Drewniane wymagają większej dbałości. Składają się one
z dwóch lub trzech warstw
sklejonego ze sobą materiału
- warstwa wierzchnia stanowi
najlepsze drewno, środek i spód
paneli jest wykonany z tworzywa gorszej jakości. Taka konstrukcja zapewnia największą
sprężystość i wrażenie miękkości paneli, dzięki naturalnej
pracy surowca. Dużą zaletą tych
paneli jest ich wytrzymałość
na pękanie, odkształcanie się
i pęcznienie. Panele drewniane
mogą być wykonane z drewna
miękkiego takiego jak sosna
czy brzoza. Na pewno sprawdzą
się w one w sypialni, pokoju
gościnnym czy garderobie.
Panele wykonane z drewna
średnio-twardego dębu lub buku
są przeznaczone do salonu lub
pokoju dziecinnego. Te wytworzone z bardzo twardego
tworzywa jakim jest np. orzech,
są odporne na uderzenia, dlatego
przeznaczone są najczęściej do
kuchni, jadalni lub korytarza.
Bardziej odpornym rodzajem
na zarysowania od tych wykonanych z miękkiego drewna
są panele laminowane. Szczególną uwagę trzeba zwrócić
na ich grubość - zwykle jest
to od 6 do 12 milimetrów.
To właśnie od grubości zależy wytrzymałość tego rodzaju
REKLAMA
Częstym pomysłem na podłogę były drewniane parkiety,
traktowane dawniej jako bardzo luksusowe. W czasach
już nowoczesnych pojawiły
się „nowocześniejsze” typy
posadzki, niestety niezbyt efektowne, które obkładano gumą,
aby nie uciekało ciepło. Miały
ona taką zaletę, że nie było
konieczności ich malowania,
nie wystawały z niej gwoździe
i była ciepła, ale mało trwała. Z czasem wykładzina się
się dzisiaj przede wszystkim
panele. Największe ich zalety
oprócz łatwości w utrzymaniu,
jest łatwość utrzymania ciepła,
sprężystość, a także – co bywa
najważniejsze - łatwość w układaniu podłogi. Przy konstrukcji nie musimy korzystać np.
z gwoździ, gdyż posadzkę taką
po prostu się „wkłada”. Jest ona
łatwa w dopasowaniu
do różnorodnego kształtu pomieszczenia. Nie potrzeba do jej
montażu litrów długo schnącego
kleju, przez co jest ona tańsza
i bardzo prosta w zamontowaniu, a co także istotne mniej
szkodliwa dla zdrowia. Obecnie
na rynku mamy różne rodzaje,
kolory i wzory paneli, dzięki
czemu z łatwością możemy
dopasować je do wnętrza naszego mieszkania czy pokoju.
Ze względu na mocne podo-
podłogi - im grubsza tym stabilniejsza i trwalsza. Swoistą
nowością na rynku są panele
korkowe - bardzo ciepłe i wyciszające, idealne do sypialni
lub pokoju dziecięcego. Dzięki
swojej miękkości i naturalnemu
ciepłu nadają pomieszczeniu
przytulności. Ponieważ są wykonane z materiału który nie
pochłania wody i nie pęka,
można je wykorzystać zarówno
do pokoju jak kuchni i łazienki. Charakterystyczną cech
tych paneli jest odporność na
działanie grzybów oraz pleśni,
można więc stosować je w pomieszczeniach zawilgoconych.
Łatwo utrzymać je w czystości,
gdyż nie osiada na nich kurz
i sierść, dzięki czemu polecane są do pokojów dla dzieci
mających problemy z alergią
lub astmą. Wybierając panele
do naszego domu należy także dopasować ich rodzaj do
panujących w miejscu położenia warunków klimatycznych,
takich jak suchość i wilgoć,
oraz wysokość panującej w nim
temperatury. Jeżeli w pokoju
mamy ogrzewanie podłogowe,
najlepszym wyjściem będzie
najprawdopodobniej położenie
paneli laminowanych.
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
wrzesień 2015
str 23
Słowo dla Seniora
Dbaj o słuch
Grażyna
Kozak
Wrodzone wady, przebyte choroby, nieodpowiednia higiena i tryb życia bardzo często prowadzą do wad słuchu. Profilaktyka narządów odpowiedzialnych
za ten zmysł jest niezwykle ważna, ale praktyka pokazuje, że rzadko z niej
korzystamy i uszy traktujemy niejako po macoszemu. Skutki tego mogą być
bardzo kłopotliwe i trudne do wyleczenia. A nasz słuch codziennie narażony
jest na liczne zagrożenia, z których nie za bardzo zdajemy sobie sprawę.
Narządy słuchu należą do jednych
z najbardziej delikatnych w naszym
organizmie. Ponadto rzadko wysyłają sygnały i objawy, które mogłyby nas zaniepokoić. Gdy czujemy
ból zazwyczaj stan jest już naprawdę poważny, a uszkodzenia mogą
okazać się niemożliwe do zniwelowania. Dlatego tak bardzo ważna
jest profilaktyka, a także wizyty
u specjalistów, bo to oni fachowo
mogą określić, czy wszystko z naszym narządem słuchu jest w porządku. Mimo jego delikatności
badania są bezbolesne i całkowicie
bezpieczne. Zazwyczaj lekarze
zalecają komputerową analizę reakcji narzędzi słuchu na określony
poziom i natężenie dźwięku. Im
szybciej wykryjemy wadę i wdrożymy leczenie, tym większa szansa,
że będziemy cieszyć sie zdrowiem
przez długie lata.
Wady słuchu, pomijając te genetyczne, z którymi się rodzimy,
cały czas kojarzone są z osobami
starszymi. Tymczasem w ostatnich
latach lawinowo rośnie liczba młodzieży i osób poniżej 30 roku życia,
u których stwierdzane są komplikacje związane ze słuchem. Przyczyn
tego jest bardzo wiele.
Zwrócić uwagę trzeba
przede wszystkim na styl i formę
życia, jaka charakterystyczna jest
dla obecnych czasów. Spędzamy
godziny dziennie ze słuchawkami
na uszach, a poziom głośności jest
ustawiony zazwyczaj na maksimum. Głośny, dudniący i syczący
dźwięk tak blisko narządu słuchu w perspektywie lat wyrządza
bardzo duże szkody w naszym
organizmie. Dodatkowo, co jest
naturalne dla ludzi w tym wieku, bawimy się na dyskotekach
i imprezach, gdzie poziom hałasu
zdecydowanie przekracza dopuszczalne dla zdrowia normy (jest to 85
decybeli, podczas gdy w klubach
często sięga on zdecydowanie
ponad 100 dB). Zresztą w dużych
miastach hałas też wzrósł nieporównywalnie od epoki naszych
dziadków i właściwie każdego dnia
nasz układ słuchowy narażony jest
na niebezpieczeństwa.
Kolejną ważną kwestią jest odpowiednia higiena. Jeśli co jakiś
czas zatykają się nam lub czujemy
dyskomfort, jest to wyraźny znak,
by udać się do specjalisty. Nie
tylko uzyskamy tam bezpośrednią pomoc przy oczyszczaniu
narządu, ale również poznamy
diagnostykę i cenne porady, jak
Dodatek specjalny do Słowa Wrocławian wrzesień 2015.
Życie zaczyna się po pięćdziesiątce.
dbać o uszy i co zrobić, by problem nie wrócił w przyszłości.
Szczególnie ostrożne muszą być
osoby, które w przyszłości chorowały na różne schorzenia związane
ze słuchem (zapalenia, stany zapalne, etc.), a także te, które słyszą
piski i szumy w uszach. W takich
przypadkach wizyta u specjalisty,
a w dalszym ciągu profilaktyczne
spotkania z lekarzem, są więcej
niż wskazane.
Nikt przecież nie chce w wieku 3040 lat mieć ogromnych problemów
ze słuchem. To wielkie utrudnienie w życiu i kontakcie z innymi.
W dodatku zaburzenia związane
z tymi organami wpływają na
ogólne zdrowie człowieka. Powodują one zmęczenie, rozdrażnienie,
zaburzenie orientacji, wpływają
na wydajność w pracy, podwyż-
szają ciśnienie krwi i skutkują
zaburzeniami snu, zawrotami oraz
bólami głowy. Na co dzień nie
dostrzegamy jak bardzo ważny
jest to element naszego organizmu.
Statystyki w tym zakresie są alarmujące i z roku na rok coraz gorsze dla młodych ludzi. Wynika
z nich, że aż 13 proc. Polaków ma
problemy ze zdrowiem spowodowane natężeniem hałasu, a koszty
gospodarcze i społeczne wynikające z emisji hałasu szkodliwego
dla naszego słuchu sięgają aż 40
miliardów złotych w całej Unii
Europejskiej.
Na rynku pojawiło się wiele aparatów słuchowych, które potrafią w dużym stopniu niwelować
ubytki w słuchu, jednak powinniśmy robić wszystko, by nie być
zmuszonym do korzystania z takich
przyrządów. Oczywiście, gdy nie
ma już innego wyjścia, w specjalistycznych poradniach otrzymamy
niezbędne informacje na ten temat.
Najważniejsze w tym wszystkim
jest, by mieć stale na uwadze zagrożenie dla narządów słuchu i traktować je z pełną powagą. Podobnie
jak odwiedzamy dentystę w celu
przeglądnięcia naszych zębów,
tak samo powinniśmy raz na jakiś
czas udać się do laryngologa lub
gabinetu profilaktyki słuchu.
Radosław
Pater
klawiterapii
Każdy z nas, kto miał niewątpliwie przykrą możliwość funkcjonowania w warunkach bólu, ten wie,
że uniemożliwia to właściwie normalne życie,
wpływając na szereg aspektów naszego życia – w
tym nawet relacje z innymi ludźmi. Jak sprawić, by
ból zniknął?
Ostatnimi czasy coraz większym
zainteresowaniem cieszą się metody mniej konwencjonalne, które
mogą wydać się niektórym kontrowersyjne, ale przynoszą one wielką
ulgę naszemu kręgosłupami. Jedną
z nich jest dość intrygująco brzmiąca metoda Klawiterapii. Klawiterapia to sposób terapii oparty na
odruchach i ich efektach. Polega
na oddziaływaniu na receptory
nerwowe tak, by pobudzić ciało
do samoregeneracji, samonaprawy
i samoregulacji. Dzięki wykorzystaniu klawiterapii dochodzi do
pobudzenia punktów odpowiedzialnych za zaburzenia wywołane w organizmie. Klawiterapia ma
szerokie zastosowanie w leczeniu wielu schorzeń m. in. choroby
układu nerwowego, układu krą-
wrzesień 2015
REKLAMA
Ból i nowoczesne metody
żenia, schorzenia kręgosłupa typu
skolioza, dyskopatia i wiele innych.
Działa ona odtruwająco i oczyszczająco na organizm człowieka.
Metodą klawiterapii można skutecznie usprawnić zakłócenia lub
zagrożenia istniejące w organizmie,
czego nie osiągnie się w żaden inny
sposób znany współczesnej medycynie. Warto bacznie przyjrzeć
się tego rodzaju możliwościom
poprawy stanu własnego zdrowia.
Kiedy klawiterapia jest w stanie
nam pomóc? Otóż dotyczy ona całego szeregu różnorakich schorzeń
jak migreny, nerwice, mięśniobóle,
choroby korzeniowe, a także choroby układu nerwowego, układu
krążenia, choroby psychosomatyczne, stwardnienie rozsiane oraz
porażenie mózgowe, choroby
onkologiczne, obrzęki stawów czy
też zwykłe wady postawy. Klawiterapia ma zastosowanie w leczeniu
- usprawnianiu, likwidacji bólu, ale
może być z powodzeniem stosowana jako metoda profilaktyczna,
dla podtrzymania zdrowia. Przy jej
pomocy można dokonać wstępnej
diagnozy, ukierunkowującej tok
postępowania lekarskiego.
Metoda ta wymaga nieustannej współpracy pacjenta z terapeutą,
dyscypliny i konsekwencji w stosowaniu się do zaleceń, jednak kiedy
spełnione zostaną te właśnie warunki, może ona sprawiać prawdziwe
cuda i sprawić, że ból nie będzie już
dłużej naszym problemem.
Jest to nowoczesna metoda, która
nawet 3-krotnie przyspiesza proces
leczenia. Ci, którzy mieli okazję zetknąć się z prawdziwie dolegliwymi
schorzeniami, wiedzą, jak wielka
może to być rożnica. W MTS
Struzik Therapy, jako w jedynym
miejscu we Wrocławiu, możemy
skorzystać z jej dobrodziejstw
i sprawić, że nasz ból zniknie.
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
Reklama
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
str 24
wrzesień 2015
str 25
Marcin
Dębicki
Choć Polacy nadal z pewną dozą nieufności podchodzą do wszelkich przejawów „niekonwencjonalności” w sposobach ratowania naszego zdrowia,
trzeba jednak przyznać, że zdobywają sobie one
także wielu zwolenników. Dlaczego tak jest? Czym
w ogóle są niekonwencjonalne metody terapii?
Obiegowa opinia, która jeszcze niedawno pokutowała w świadomości
naszych rodaków, mówiła o tym, że
metody pozostające w jakiś sposób
poza głównym nurtem „szpitalnych” sposobów leczenia różnorakich dolegliwości mogą być
niebezpieczne, a także nie znajdują
swojego poparcia wśród wykształconych lekarzy. Co prawda wielu
medyków rzeczywiście pozostaje
sceptycznymi wobec tego typu
działań, to jednak zaznaczyć trzeba, że nie jest tak w przypadku wszystkich lekarzy – są i tacy,
którzy w medycynie niekonwen-
Bolesne problemy
Grażyna
Kozak
stóp
Wrastające paznokcie to bolesna dolegliwość, która najczęściej jest spowodowana nieprawidłowym, zbyt rzadkim lub zbyt krótkim, obcinaniem paznokcia. W miejscu,
w którym wrastają one w skórę, tworzy się stan zapalny,
drażniony przez paznokieć. Wywołuje to dość silny ból
i dyskomfort odczuwany w całym palcu, może pojawić
się także krwawienie. Leczenie wrastających paznokci to
głownie zabiegi chirurgiczne, choć mniej inwazyjną metodą i równie skuteczną są klamry na wrastające paznokcie.
Wrastający paznokieć to przypadłość, która polega na nieprawidłowym zawijaniu się paznokcia
dużego palca u stopy z jednego
lub obu stron pod spód i wrastanie w wał otaczający płytkę paznokciową. Problem ten dotyczy
nie tylko ludzi dorosłych. Wrastające paznokcie u dzieci są również
stosunkowo częstą przypadłością,
gdyż mogą go powodować urazy
mechaniczne lub noszenie zbyt
ciasnych bucików.
Innymi przyczynami wrastających
paznokci mogą być również błędy
popełnione w obcinaniu paznokcia, związane ze zbyt krótkim
wrzesień 2015
lub nieprawidłowym obcinaniem
bocznych rogów paznokci i wycinaniu skórek oraz nadmierne
obciążanie jednej ze stóp.
W miejscu wrastania paznokcia
tworzy się stan zapalny, a reakcją
organizmu na ten przedłużający się
stan jest rozwój ziarniny, potocznie
nazywanej dzikim mięsem. Jest
to tkanka łączna, mająca na celu
odgraniczenie zdrowych tkanek
palca od wrastającego paznokcia.
To ona jest głównym źródłem bólu
i krwawienia z paznokcia.
Przy wrastających paznokciach
niezwykle ważna jest również profilaktyka. Polega ona na codzien-
znane jest zdecydowanej większości naszych czytelników, to jednak
odpowiedź na pytanie „czym jest
bioenergoterapia?” nie jest już
dla wszystkich tak oczywista.
Otóż jej fundamentem jest przekonanie, że każdy organizm posiada nieograniczone możliwości
samonaprawy. Co za tym idzie
– zadaniem bioenergoterapeuty
jest przede wszystkim wyzwolenie
tych samoistnych umiejętności
naszego organizmu. Prawdziwy
zabieg dokonany zgodnie z metodami bioenergoterapii polega na
ustaleniu miejsca, w jakim doszło
do zablokowania energii, a następnie wyrównanie biopola pacjenta.
Polacy coraz częściej przekonują się
do tego typu metod, ponieważ rośnie liczba ludzi, którzy są zadowoleni z jej efektów. Choć wydaje
się to kontrowersyjne, wzrasta
ilość świadectw potwierdzających
pozytywną rolę bioenergoterapii.
Za przykład mogłaby posłużyć tutaj
postać pana Bogusława Mikołajczyka, który zajmuje się leczeniem
m.in. poprzez metodę dotyku. Ilość
pacjentów, którzy potwierdzają
skuteczność terapii mogłaby zaskoczyć niejednego sceptyka. I chodzi
tutaj o najróżniejsze dolegliwości
– czy to choroby serca, czy ułomności motoryczne.
Choć wielu z nas najpewniej traktuje jeszcze metody niekonwen-
cjonalne ze sporą dozą nieufności, to powoli takie stan rzeczy
ulega zdecydowanej zmianie.
Coraz chętniej udajemy się do
specjalistów trudniących się
mniej rozpowszechnionymi metodami ratowania naszego zdrowia. Czy niesie to na myśl pewne
kontrowersje? Oczywiście, że tak.
Laikowi trudno w pełni ustosunkować się do tego zagadnienia,
ponieważ mnogość i różnorod-
ność opinii jest wysoka. Myślę
jednak, że w trudnej sytuacji
zdrowotnej, zwrócenie się do
sprawdzonego wieloma sytuacjami specjalisty od medycyny
niekonwencjonalnej jest naprawdę adekwatnym rozwiązaniem
– szczególnie jeżeli „szpitalna”
medycyna nie daje w pełni satysfakcjonujących recept na nasze
problemy.
REKLAMA
Niekonwencjonalnie
Słowo dla Seniora
cjonalnej widzą wiele plusów
i możliwości pomocy pacjentom, w kontekście najróżniejszych,
dotykających ich schorzeń.
Czy jednak obawa o to, że „niekonwencjonalny” specjalista okaże się
oszustem jest bezzasadna? Otóż
cały problem polega na tym, żeby
umieć wyselekcjonować prawdziwych specjalistów spośród różnego rodzaju hochsztaplerów i szarlatanów. Istotnym zdroworozsądkowym symptomem, który powinien
ostrzec nas, jeżeli rzeczywiście „coś
jest nie tak”, jest podejście osoby
z którą przyszło nam się zetknąć do
zagadnienia ewentualnych efektów
przeprowadzonej terapii. Nie dajmy
zwieść się tym, którzy obiecują
nam złote góry! Medycyna niekonwencjonalna to nie czarna magia,
ale zespół realnych sposobów na
uzdrowienie pacjenta – który może
się powieść lub nie. Najbardziej
efektywne jest tu połączenie metod
konwencjonalnych i niekonwencjonalnych – wtedy dochodzi do
optymalizacji w procesie leczenia.
Uzdrowiciele-naciągacze to wielki
problem dla całej branży, ponieważ budują oni jej stereotypowy
i krzywdzący wizerunek w oczach
pacjentów.
Jedną z bardziej popularnych metod
z zakresu medycyny niekonwencjonalnej jest bioenergoterapia.
Choć samo słowo z pewnością
nej pielęgnacji stóp, prawidłowym
obcinaniu paznokci bez zaokrąglania brzegów i delikatnym usuwaniu skórek, najlepiej przy użyciu
specjalnie przeznaczonych do tego
płynów, by nie doprowadzić do
skaleczenia wału paznokciowego.
Klamry korekcyjne na paznokcie
mogą być sprężynowe, metalowo–
plastikowe, wykonane z tworzywa
lub wykonane z drutu, jaki znajduje się w aparatach ortodontycznych. Ich zaletą jest to, że można
je zakładać nawet w momencie,
gdy pojawił się już stan zapalny,
a samo ich założenie przynosi
natychmiastową ulgę. Klamry
zakłada się tak, by ich końcówki
były dopasowane do grubości
płytki paznokciowej po obu stronach palca. Pod płytką paznokcia
mocuje się haczyki, które później
łączy się za pomocą drucianej
pętelki i ustala siłę, z jaką klamra
będzie unosiła paznokieć do góry,
torując jego nowe koryto rośnięcia.
W momencie, gdy paznokieć całkowicie odrośnie, klamrę można
już bezpiecznie zdjąć.
Klamry na wrastające paznokcie
zakłada się w Polsce od kilkunastu
lat, jest to najszybsza, najskuteczniejsza, a co najważniejsze mało
inwazyjna i niebolesna metoda walki z tym problemem.
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
str 26
REKLAMA
Reklama
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
wrzesień 2015
str 27
Wykończenia ścian
Jarosław
Wejda
Dobry materiał wykończeniowy ścian to podstawowy klucz do udanego remontu. To od odpowiednio
dobranego produktu zależy czy będziemy czuli się w
mieszkaniu komfortowo i jak będzie wpływało ono
na nasz nastrój. Wybór materiałów wykończeniowych ścian mamy przeogromny: od podstawowych
takich jak drewno, kamień, tapeta czy korek, poprzez wszelkiego rodzaju panele i płytki ceramiczne,
kończąc na farbach i strukturach.
sprawiać wrażenie przytulnego stanie
się niekomfortowe i będziemy czuli
się w nim “obco”. Warto również
zastanowić się dobrze nad kolorem
emulsji jaką pokryjemy boazerię
– musi ona współgrać z meblami.
Przykładowo meble nie mogą być
tego samego koloru co boazeria bo
będą zlewały się na jej tle – kierujmy
się zasadą – ciemna ściana – jasne
meble i odwrotnie. Po drugie wybierając drewno należy odważyć się
na jaskrawe żywe kolory (nie należy
tu się sugerować tym, że pokoje malowane farbą na jaskrawy kolor nie
sprawiają wrażenia komfortowych
– drewno to nie farba – w połączeniu
z fakturą słojów efekt jest naprawdę
sowany zarówno w kuchni jak również w łazience. Po odpowiednim
dobraniu mebli i dodatków wnętrza
“korkowe” również mogą wyglądać
całkiem efektownie.
Kamień i płytki ceramiczne
Kamień jest materiałem pełnym różnych sprzeczności – płytki zaś wydają się być uniwersalne. Jednak
czy tak jest w rzeczywistości? Być
może, ale wcale tak być nie musi.
Kamienie takie jak marmur czy granit mogą wydawać się zimne i nieprzytulne jednak one również występują w przyjemnych czerwonych,
miodowych, żółtych, brązowych,
kremowych i wielu innych barwach.
Wybierając kamień warto dobrać
jego odpowiednią fakturę – to od
niej głównie zależy prestiż i efektowność wnętrza. Należy jednak
pamiętać o właściwościach każdego
z kamieni – nie każdy typ pasuje do
każdego wnętrza – toteż wapienie
nie będą nadawały się do kuchni czy
łazienki gdyż będą wchłaniały wodę
przez co staną się nietrwałe i miękliwe. Wybierając płytki mamy szeroki wachlarz wzorów i kolorów – podobnie jak było w przypadku tapet.
W tym miejscu chcę obalić kolejny
stereotyp a mianowicie fakt, że płytki
to nadają się wyłącznie do kuchni lub
łazienki. Bzdura! Płytki odpowiednio
dobrane, a więc także chodzi tu o ich
kształt mogą swobodnie stanowić
ozdobę naszego salonu czy pokoju
dziennego jak przedstawia powyższe
zdjęcie. Podsumowując ten punkt
zestawienia – zarówno kamień jak
i płytki ceramiczne oprócz zapewnienia nam komfortu sprawią że wnętrze
nimi wykończone wniesie do niego
bogactwo i prestiż.
Farby i struktury
Tutaj mamy niewątpliwie największe
pole do popisu. Zarówno wybór
farby jak i struktury spełni nawet
najśmielsze oczekiwania klienta
– mamy tu taką różnorodność, że
każdy znajdzie coś dla siebie. Wybierając farby możemy standardowo
malować na wybrany kolor, lecz czy
nie będzie to zbyt monotonne? Warto
poeksperymentować z barwami
– zestawiać i mieszać je. Świetny
efekt uzyskamy również łącząc
farbę ze specjalnymi (jak to nazywa
moja kobieta) “groszkami”. Uzyskamy wówczas ścianę o chropowatej
strukturze – efekt zarówno miły
dla oka jak i w dotyku. Jeśli chodzi
o struktury tutaj również nawet
najbardziej wybredny klient nie powinien narzekać. Jest możliwość wykonania praktycznie każdego typu
struktury – od przypominającej
naturalną skórę, kończąc na imitacji
miedzianej blachy. Wybór zarówno
Twój Dom
struktury jak i farby należy jednak
uzależnić od jasności bądź zacienienia pomieszczenia. Do pomieszczeń
z dużymi oknami, nasłonecznionych
nawet barwy ciemne będą wyglądały
efektownie – w przypadku pomieszczeń zacienionych nie zdadzą one
oczekiwanego rezultatu – pokój
będzie sprawiał wrażenie ponurego,
przygnębiającego. W przypadku
struktur mamy jednak pewną alternatywę. Pojedynczą ścianę wykonaną materiałem tego typu można
efektownie doświetlić lampami typu
LED przez co efekt zwłaszcza wieczorem po włączeniu oświetlenia
będzie naprawdę zjawiskowy.
Porównując zatem każdy z materiałów zarówno zestawiając je jak
i testując każdy z osobna łatwo można wysnuć wniosek, że w każdym
segmencie produktów indywidualny
klient może znaleźć coś satysfakcjonującego dla siebie. Stereotypy typu
“coś nie nadaje się do jakiegoś wnętrza” należy więc z góry obalić
gdyż w połączeniu z podłogą, meblami i dodatkami można z każdego
typu wykończenia ściany stworzyć
idealne wnętrze. Wystarczy tylko
chęć i odrobina fantazji.
Artykuł został zamieszczony dzięki wspłpracy z
www.123budujemy.pl
REKLAMA
Kierując się wyborem materiału
należy zwrócić szczególną uwagę
na umiejętne go wykorzystanie –
sztuką jest odpowiednio dobrać
surowiec aby zmienić wielkie surowe
pomieszczenie w przestronne ale
przytulne wnętrze. Z racji tego, że
mamy aż tak szeroką gamę produktów w tym segmencie wykończeniowym to mój dzisiejszy artykuł
będzie stanowił swojego rodzaju
przewodnik.
Drewno
Wybierając drewno – czyli wszelkiego rodzaju płyty, boazerie bądź
panele musimy pamiętać by nie
przesadzić z wykańczaniem nim zbyt
dużej powierzchni – wnętrze zamiast
nieporównywalny) – tylko takie
barwy w połączeniu z meblami
sprawią wnętrze przytulnym.
Tapety i korek
W drugim punkcie mojego porównania celowo ustawiłem te dwa różne
materiały by ukazać różnice, wady
i zalety każdego z nich. Ci którym
zależy na szybkości wykańczania
pomieszczenia do gustu przypadnie
zarówno jeden jak i drugi produkt.
Jeśli jednak nie ograniczamy się
do samego czasu wykonania robót remontowych warto zagłębić się
bardziej w korzyści i wady każdego
z materiałów. Tapety cechuje ogromna różnorodność barw, wzorów,
faktury – przez co stają się one
bardziej efektowne niż ściany wykończone korkiem. Jest to jednak
materiał wrażliwy na uszkodzenia
mechaniczne (zadrapania, naderwania itp. – ci z Was którzy mają małe
dziecko w domu wiedzą o czym mówię). Korek mimo, że nie jest aż tak
efektowny i nie pasuje do wszystkich
typów aranżacji wnętrz jak tapeta
to jednak jest materiałem trwalszym
i posiada szereg innych zalet. Pierwszą z nich jest to że na powierzchni wykonanej z korka nie osiada
kurz. Po drugie jest świetnym materiałem termoizolacyjnym – chroni
pomieszczenia przed utratą ciepła.
Ostatnią z zalet jest jego odporność
na wodę i ogień – może być więc sto-
wrzesień 2015
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
str 28
Jak zaaranżować
sa l o n?
Jarosław
Wejda
Salon to miejsce, które może spełniać bardzo różnorodne funkcje.
Z tego powodu poszczególne osoby mogą mieć bardzo odmienne
wymagania, co do jego aranżowania. W jednych domach salon jest
przede wszystkim miejscem spotkań rodzinnych. W innych domach
salon ma być przede wszystkim miejscem reprezentatywnym, w
którym możemy spotkać się z gośćmi.
Zanim zaczniemy aranżować
salon powinniśmy przede wszystkim zastanowić się, czy salon ma
spełniać kilka funkcji, czy jedynie
jedną z nich. W wielu przypadkach zdarza się, że możemy
stworzyć więcej, niż jeden salon.
Takie możliwości często mają
osoby, które mieszkają w dużych
domach, które pozwalają na wykorzystanie kilku pomieszczeń na
stworzenie z jednej strony salonu reprezentatywnego a z drugiej
strony salonu przeznaczonego na
pokój dzienny do wypoczynku,
czy wspólnych posiłków z rodzi-
Fantastyczny bruk
Radosław
Pater
Kostka brukowa to jeden z najczęściej wykorzystywanych materiałów do tworzenia nawierzchni komunikacyjnych. Od czasu wynalezienia ma coraz więcej zastosowań i wykorzystywana jest w wielu różnych celach. Jest
to idealny wybór zarówno dla jednostek poszukujących
trwałych i korzystnych cenowo możliwości wykończenia
przestrzeni wokół dom, jak i również dla dużych firm.
Dziś szczególną uwagę przywiązuje
się do wyglądu otoczenia zabudowania. Sąsiedzi uwielbiają prześcigać
się w coraz to nowszych, innowacyjnych rozwiązaniach. Standardem
jest chęć posiadania idealnego wykończenia zarówno wewnątrz domu,
jak i w jego najbliższym otoczeniu.
Właśnie z tego powodu projektujemy ogrody, a ścieżki wokół
nich wykładamy, skomponowanymi w kolorowe, finezyjne kształty,
kostkami brukowymi.
Obecnie mamy możliwość przebierania w ofertach. Różnorodność dostępnych wzorków kostki jest wprost
nieograniczona. Umożliwia tworzenie wspaniałych aranżacji, które
prezentują się bardzo estetycznie
i jednocześnie znacznie wpływa-
ją na odbiór wizualnej wartości
obiektu. Tak naprawdę tylko od naszej wyobraźni zależy, co zostanie
stworzone.
Nie sposób nie zwrócić również uwagi na uniwersalność kostki brukowej
pod względem jej wytrzymałości na
obciążenia. Zważywszy na to, że
jest ona dostępna w kilku rodzajach
grubości, możemy wybrać ten,
który jest dla nas najbardziej odpowiedni. Na początku powinno się
jednak zanalizować natężenie ruchu,
na wykładanej powierzchni, by
dokonać odpowiedniego wyboru.
Te najtwardsze i najbardziej odporne
na ścieranie kostki, są nawet w stanie
znieść obciążenie, jakie generują
samochody ciężarowe.
Bardzo istotna jest również izola-
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
ną. W mieszkaniach salon musi
najczęściej spełniać kilka funkcji
jednocześnie, co oczywiście wymaga odpowiedniego zaaranżowania poszczególnych stref.
Jeśli dysponujemy nieco większą kuchnią możemy bez większych problemów przeznaczyć
ją na spożywanie posiłków tworząc w niej strefę jadalni. Gdy nie
posiadamy odpowiednio dużej
kuchni, ale za to mamy duży salon
możemy znaleźć w nim miejsce
na umieszczenie stref jadalni,
czyli stołu oraz krzeseł.
Przy aranżowaniu wnętrza salonu dobrym pomysłem jest wyznaczenie centralnego punktu
salonu, który pozwala na zaaranżowanie wokół niego wszystkich
mebli. W ten sposób ułatwić
aranżowanie wnętrz mogą sobie
osoby, które nie mają dużego doświadczenie w zakresie przygotowywania projektów salonu oraz
ich realizowania. W pewnych
przypadkach można również
budować salon w oparciu o pewien element przestrzeni, który
charakteryzuje się wyjątkową
estetyką, jak kominek, obraz,
czy też jest ważnym elementem
użytkowym, jak telewizor. Meble w salonie powinny zawsze
być postawione w taki sposób,
by stworzyły spójną przestrzeń.W
salonach reprezentacyjnych meble powinny tworzyć obszar
do rozmowy. Ludzie, którzy
będą przebywali w salonie powinni mieć przede wszystkim
możliwość swobodnego prowadzenia konwersacji. Nie powinno
się tworzyć takiej przestrzeni,
gdzie rozmowa wymusza wyginanie karku, krzyczenie. W bardzo dużym salonie zawsze można
zdecydować się na stworzenie
kilku mniejszych obszarów, co
ułatwia ich oświetlenie oraz zbudowanie w nich spójnej stylistyki.
W salonie przestrzeń między
meblami nie powinno być zbyt
duża. W takim przypadku będziemy mogli stworzyć bardziej
hermetyczną przestrzeń salonu.
Jeśli meble rozrzucimy nie zachowując miedzy nimi odpowiednich
odległości salon nie będzie się
ładnie prezentował. Między meblami, gdy będą rozrzucone po
całym salonie znacznie trudniej
będzie się przemieszać. W salonie
musimy również zapewnić swobodę poruszania się, szczególnie
jeśli ma to być miejsce spotkań
z gośćmi. Meble w salonie nie
powinny być również ustawione
tuż pod ścianami. Skoncentrowanie mebli w taki sposób utrudnia
stworzenia estetycznego wnętrza,
gdyż nie pozwalają zaprezentować
mebli w odpowiedni sposób.
REKLAMA
Twój Dom
Artykuł został zamieszczony dzięki wspłpracy z
www.123budujemy.pl
cja wodna. Przyglądając się bliżej
ułożeniom kostki zauważymy, że
pomiędzy poszczególnymi jej elementami, występują wąskie szczeliny. Pozwalają one na szybkie
odprowadzenie wody z powierzchni
kostki. Dzięki tym właściwościom
nawet ulewne deszcze nie spowodują
powstania kałuż na wyłożonej nawierzchni – nadmiar wody przesączy
się do otworów szczelinowych.
Niewątpliwą zaletą kostki jest też to,
że jest bardzo łatwa w montażu. Dla
fachowej ekipy, szybkie ułożenie
kostki nawet na bardzo dużej powierzchni nie stanowi najmniejszego
problemu. Można ułożyć ją samodzielnie, pamiętając o tym, iż chociaż
zadanie w grudnie rzeczy wydaje
się banalnie proste, to jednak wymaga działania w zgodzie ze sztuką
budowlaną. Tak naprawdę, trwałość kostki i jej odporność, zależy
przede wszystkim od jej dobrego
ułożenia. Równie łatwo kostkę
zdemontować.
Kostka brukowa to wręcz idealny materiał do wykorzystania
przy wykończeniu otoczenia budynku. Zarówno jej dostępność, wytrzymałość, odporność, jak i łatwość
montażu i demontażu są zaletami,
przemawiającymi głośnym głosem
do każdego klienta.
wrzesień 2015
str 29
Maria
Andrychów
z uprawy własnego ogrodu
Prace ogrodowe są zdrowe. Co do tego trudno
mieć jakiekolwiek wątpliwości. Przebywanie na
świeżym powietrzu, aktywność fizyczna, możliwość uzyskania własnych warzyw i owoców, które
na pewno są zdrowsze od tych, sklepowych - to
oczywiste korzyści z uprawiania własnego ogrodu.
Istnieje jednak szereg korzyści nieoczywistych,
które w ciągu wielu lat odkrywali i potwierdzali
naukowcy. Warto się z nimi zapoznać.
poświęconych na pielęgnację własnego ogródka skutkuje znaczącym
obniżeniem poziomu hormonu
stresu (kortyzolu).
Możliwość poprawy samooceny.
Pielęgnowanie ogródka jest zajęciem niezwykle produktywnym
i przynosi niemal natychmiastowe
efekty. Dzięki temu utwierdzasz
się w przekonaniu, że to, co robisz, jest rzeczywiście pożyteczne.
To podnosi samoocenę.
Lepszy nastrój. Przebywanie na
łonie natury, w przyjaznym, samodzielnie zagospodarowanym
otoczeniu, wpływa na poprawę na-
Twój Dom
że dzięki nasłonecznieniu twój
organizm wytworzy witaminę
D, niezbędną dla formowania się
tkanek kostnych. Witamina D ma
działanie przeciwnowotworowe
i nie jest to żaden wymysł. W trakcie
badań osób cierpiących na nowotwory stwierdzono, że chorobę
nowotworową można powiązać
z niedoborami witaminy D3.
Artykuł został przygotowany przez internetowy sklep
meblowy Ogrodolandia – www.ogrodolandia.pl
REKLAMA
Co zyskasz, regularnie pracując w ogrodzie?
Możliwość szybkiego uporania
się ze stresem! Jeśli lubisz pracować w ogrodzie, to praca ta jest
jednocześnie relaksem. Taki relaks
sam w sobie jest bardzo zdrowy
i korzystnie wpływa na psyche,
obniżając między innymi poziom
odczuwanego stresu, jednak w świetle badań okazuje się, że prace
ogrodowe są relaksem niezwykłym.
W sytuacjach stresujących są w stanie obniżyć stres znacznie silniej
od innych form aktywności czy wypoczynku. Już kilkadziesiąt minut
stroju. W związku z pracami ogrodowymi zaobserwowano jednak
dodatkowy efekt terapeutyczny pomagają one, jak żadne inne, zwalczać objawy depresji, a sprzyja temu
nie tylko zwiększone wydzielanie
endorfin, ale też obecność w glebie
pewnego szczepu bakterii, który
znacząco wspomaga pracę układu
nerwowego.
Lepsza pamięć i koncentracja.
Wszystkie ćwiczenia fizyczne oddziałują zarówno na ciało, jak
i umysł. Pod tym względem prace
ogrodowe sprawdzają się równie
dobrze, jak fitness, bieganie czy
ćwiczenia siłowe. W świetle badań
okazuje się jednak, że bakterie
glebowe, o których wspomnieliśmy w akapicie powyżej, zwiększają oddziaływanie pracy w ogrodzie na pamięć i koncentrację.
Warto wiedzieć, że dzięki tej pracy
zyskasz nie tylko własne wiktuały,
ale i lepszą sprawność intelektualną.
Ogród a zdrowie do późnej starości. Prace ogrodowe pomagają
demencję, ale to jeszcze nie wszystko. Dzięki bakteriom glebowym,
które wywołują na organizm wpływ
immunomodulujący (wpływają na
pracę komórek odpornościowych)
prace ogrodowe pozwalają złagodzić przebieg chorób o charakterze
autoimmunologicznym.
Mocne zęby, zdrowe kości, ochrona przed osteoporozą. Pracując w ogrodzie, wzmocnisz zęby
i kości, a stanie się tak dlatego,
REKLAMA
Korzyści
zachować zdrowie i sprawność do
późnej starości. Nie bez powodu
naukowcy w bardzo wielu badaniach koncentrowali się na wpływie
tych prac, na zdrowie i sprawność
seniorów. Pielęgnacja ogródka
szczególnie dobrze wpływa na zdrowie i sprawność dłoni, ale pomaga
też dbać o zdrowie stawów i mięśni
oraz dobrze wzmacnia kości.
Doskonała odporność. Przebywając na świeżym powietrzu
i pracując w ogrodzie niezależnie
od panujących warunków pogodowych, hartujemy organizm,
a układ odpornościowy wystawiamy na działanie czynników,
które w normalnych warunkach
mogłyby powodować choroby, ale
dzięki możliwości wypracowania
przeciwciał odporność nie pozwala
na zachorowania, wzmacnia się
pod wpływem trudnych warunków.
Dodatkowo witamina D3 wytwarzana przez organizm pod wpływem
słońca wzmacnia system immunologiczny, nie tylko zęby czy kości.
Ochrona przed przewlekłymi
i śmiertelnymi chorobami. Dzięki regularnemu pielęgnowaniu własnego ogródka osoby starsze
są mniej narażone na zachorowanie
na chorobę Alzheimera czy starczą
wrzesień 2015
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
str 30
Twój Dom
Maria
Andrychów
w ogrodzie
Letnia pogoda sprzyja odpoczynkowi na
świeżym powietrzu. Po dniu pełnym wyzwań
warto wieczór spędzić w ogrodzie bujając się
na hamaku. Wystarczy tylko wybrać hamak
odpowiedni dla siebie i całej rodziny, dziś podpowiadamy na co zwrócić szczególną uwagę.
ciągniętą między drzewami siecią,
bowiem plecione były ze sznurka.
Współcześnie wybór hamaków jest
ogromny a jako podpory nie służą
już drzewa, ale stelaże. Dzięki temu
hamak odznacza się mobilnością,
możemy ustawić go w dowolnym
miejscu, w całym ogrodzie.
Wybierając hamak należy zwrócić
szczególną uwagę przede wszystkim na to, gdzie będziemy go
używać oraz kto będzie na nim wypoczywał. Inne wymiary powinien
posiadać hamak dla dorosłych, inne
dla dzieci. Długość hamaka dla
dorosłych nie powinna być mniejsza niż 3,5 metra zaś optymalna
szerokość to 1,3 metra. Dla dzieci wystarczy mniejszy, 2,5-metrowy
o szerokości 1,2 metra. Dość popularne o dużych rozmiarach są ha-
REKLAMA
Hamaki ogrodowe różnią się od siebie budową, przeznaczeniem, kolorystyką. Mają jednak także wspólną cechę, służą bowiem relaksowi w domu, w ogrodzie, na plaży,
czy na wakacjach. A bujanie się
sprzyja dobrej zabawie oraz samopoczuciu.
Moda na hamaki czyli wiszące łóżka
przywędrowała do nas najprawdopodobniej z Ameryki Południowej,
choć jest na ten temat kilka teorii.
Jedno zaś jest pewne. W Europie wylegujemy się na hamakach
dzięki Krzysztofowi Kolumbowi,
który ten rodzaj łóżek rozpowszechnił na naszym kontynencie. Jednak
bujane łóżka docenia cały świat, stąd
niektóre kraje mają swój własny
model hamaka. Do niedawna te wygodne łuki kojarzyły nam się z roz-
maki kolumbijskie. Grubo plecione,
mieszczące zazwyczaj więcej niż 1
osobę. Warto wybrać je wtedy, gdy
planujemy wypoczynki rodzinne.
W przypadku hamaka ogrodowego warto wybierać te o ciemniejszej kolorystyce bądź wzorzyste, by przypadkowe plamy
nie były widoczne. Kolor hamaka
ma znaczenie szczególnie wtedy,
gdy w ogrodzie korzystają z niego
także dzieci. Wybór jednak jest
niezwykle trudny, gdyż producenci
kuszą szerokim wachlarzem barw.
Najbardziej kolorowe są hamaki
ekwadorskie, charakteryzujące się
intensywnością barw oraz niestandardowymi wzorami.
Największą popularnością cieszą się
hamaki z drążkiem. Dzięki drewnianym, poprzecznym drążkom po
obu końcach materiału ten staje się
bardziej rozciągnięty. Naciągnięcie
powoduje, że na hamak zwyczajnie
łatwiej wejść nie tylko osobie dorosłej, ale i dzieciom. W ten sposób
materiał tworzy delikatny łuk na
którym przyjemnie jest się bujać.
Mając w planach kupno takiego
hamaka zwróćmy jednak uwagę, że
drążki powodują także mniejszą stabilność całego hamaka. Pomyślmy
o tym zawczasu szczególnie wtedy,
kiedy wiemy, że z hamaka będą
korzystały dzieci.
REKLAMA
Idealny relaks
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
wrzesień 2015
str 31
Marcin
Bartnicki
szambo
Bezodpływowy zbiornik na ścieki, nazywany
szambem, jest jednym z popularniejszych sposobów pozbywania się nieczystości. W domu – czy
tego chcemy, czy nie – powstają ścieki. Każdy
inwestor musi, więc zmierzyć się z problemem,
w jaki sposób się ich pozbyć. Jednym z rozwiązań
jest budowa szamba, czyli szczelnego zbiornika
na ścieki. Jeśli więc wybierzesz ten sposób odprowadzania nieczystości, musisz dobrać odpowiedni rozmiar zbiornika.
REKLAMA
Szambo jest potrzebne od chwili
pojawienia się w domu mieszkańców, a często nawet wcześniej,
już w trakcie budowy. Dlatego
formalności niezbędne do jego wybudowania warto załatwiać równocześnie z ubieganiem się o pozwolenie na budowę domu.
Jeżeli lokalizacja szamba była
zaznaczona na planie zagospodarowania działki dołączonym do
projektu pozwolenia na budowę
możemy bez dodatkowych formalności przystąpić do budowy zbiornika na ścieki. Jeśli jednak decyzję
o budowie szamba podejmujemy
już po uzyskaniu pozwolenia na
budowę domu, zgodnie z art. 28
ust.1 ustawy Prawa budowlanego, jesteśmy zobowiązani przed
przystąpieniem do jej realizacji, do
uzyskania pozwolenia na budowę
szamba w formie decyzji administracyjnej.
Jak dobrać
wielkość szamba?
Wielkość szamba (a dokładniej pojemność użytkowa, czyli
część, w której można gromadzić
ścieki) powinna być taka, aby
zbiornik można było opróżniać
nie częściej, niż co dziesięć dni, ale
nie rzadziej, niż co dwa tygodnie.
Jeżeli zdecydujemy się na gotowe
szambo ze szczelnego betonu, nie
uda nam się dokładnie dopasować
objętości. Będziemy musieli wybrać zbiornik o zbliżonej pojemności. Gdy szambo będzie wykonywane na miejscu, jego wielkość
może być dowolna, bo określa się
ją na podstawie indywidualnego
projektu. W każdym przypadku warto tak dobrać pojemność
szamba, aby była zbliżona do pojemności wozów asenizacyjnych,
jakimi posługuje się przedsię-
– gwarancja jakości i skuteczności
Mówi się, ze idealny prywatny detektyw musi
być jak policjant, prawnik i ksiądz w jednej osobie. Powinien cierpliwie wysłuchać rozmówcę,
potrafić mu doradzić i oczywiście jak najlepiej
wykonać powierzone mu zadanie. Firma Detektyw 24 gwarantuje pełną anonimowość, dyskrecję oraz szybką realizację umów na terenie
całego kraju. Fundamentem działalności jest
to co najważniejsze, czyli etyka oraz lojalność
wobec Klientów.
wrzesień 2015
Twój Dom
posadowienia zbiornika nie jest
potrzebny dźwig. Może się tak zdarzyć, że szambo przestaje nam być
potrzebne, bo wykonano przyłącze
kanalizacyjne. Zbiornik taki można
jeszcze wykorzystać do zbierania
deszczówki (po uprzednim oczyszczeniu). Wadą zbiorników plastikowych jest za to mała wytrzymałość
na duże obciążenia. Nie zaleca się
miejsca nad nimi przeznaczać na
parking dla samochodów.
Artykuł został przygotowany przez internetowy sklep
meblowy Ogrodolandia – www.ogrodolandia.pl
Prywatny detektyw
Ważne jednak pytanie, czym tak dokładnie w świetle prawa zajmuje
się detektyw? Odpowiedź na to pytanie znaleźć możemy w ustawie,
która reguluje pracę detektywów, a dokładnie jest to ustawa z 6 lipca
2001 r. „o usługach detektywistycznych” (Dz. U. z 2014 r., poz. 273
z późn. zm.). W przybliżeniu, mówi ona, że
usługa detektywistyczna to nic innego jak zbieranie, przetwarzanie i przekazywanie informacji
o osobach, przedmiotach i zdarzeniach. Detektyw
działa na podstawie zlecenia swojego klienta.
Ustawa zastrzega również przy tym, że czynności detektywa w swojej
formie i zakresie nie mogą wkraczać w pole zastrzeżone dla organów
i instytucji państwa (np. policji, prokuratury, służb specjalnych, wywiadu
skarbowego, etc.).
Poszukiwania zaginionych i wywiad gospodarczy
W jakich działaniach zatem specjalizują się prywatni detektywi? Zasadniczo są to sprawy dotyczące osób prywatnych, bądź sprawy gospodarcze.
ników betonowych jest, bowiem
niższa cena, a więc nie warto w tym
przypadku przepłacać.
Szambo tworzywowe
Wykonuje się je najczęściej z polietylenu o wysokiej gęstości oraz
żywicy poliestrowej. Są trwałe
i odporne na korozję chemiczną.
Są lekkie, to ich szczególna zaleta.
Łatwo go, więc transportować
i montować (można to w zasadzie
zrobić we własnym zakresie), do
REKLAMA
Przydomowe
biorstwo kanalizacyjne, któremu
zlecimy wywóz nieczystości. Nie
będziemy musieli wtedy ponosić
dodatkowych opłat za kurs w połowie pustego samochodu.
Szambo betonowe
Wykonuje się je najczęściej z prefabrykowanych elementów betonowych i żelbetowych. Zbiorniki
są zaizolowane, co zapewnia im
szczelność. Wyposażone są w płyty włazowe (okrągłe, kwadratowe
lub prostokątne) wykonane z żelbetonu i PCW oraz otwór inspekcyjny, służący do wyciągania nieczystości (z przykrywką z blachy
ocynkowanej). Wadą tego typu
zbiorników jest duży ciężar. Szambo betonowe jest z pewnością
solidniejsze od zbiorników plastikowych. Jeśli nad zbiornikiem
planujemy np. miejsce parkingowe dla samochodu, czy podjazd
do garażu warto wybrać właśnie
taki rodzaj zbiornika. Szambo
betonowe będzie też lepszym rozwiązaniem, gdy mamy wyższy
poziom wód gruntowych – taki
zbiornik, ze względu na swój ciężar, pewniej osadzi się w gruncie.
Jeśli w najbliższej przyszłości
planowana jest kanalizacja, to także
będzie lepszy wybór – zaletą zbior-
W sprawach dotyczących osób prywatnych praca detektywa polega
m.in. na poszukiwaniu zaginionej lub ukrywającej się osoby. Detektywi
od spraw gospodarczych, nierzadko pracujący dla wywiadowni gospodarczych, m.in. sprawdzają wiarygodność kontrahenta, jego zdolności
płatnicze albo poszukują majątku, który mógłby zaspokoić roszczenia klienta-wierzyciela. Firmy ubezpieczeniowe korzystają z usług detektywów, jeśli podejrzewają, że zgłaszane
im szkody nie odpowiadają tym rzeczywistym. Firmy zlecają
z kolei detektywom sprawy dotyczące bezprawnego wykorzystywania nazw handlowych lub znaków towarowych. Detektyw
może okazać się także potrzebny np. w sprawach o czyn nieuczciwej
konkurencji.
Tytuł „detektyw” jest zastrzeżony ustawą tylko dla osób, które posiadają
licencją detektywa. Dodatkowo, co ważne, w trakcie wykonywania
czynności detektyw ma obowiązek okazania licencji, z której możemy wynotować imię, nazwisko i organ, który licencję wydał. Każdy detektyw
podlega okresowym badaniom psychologicznym i lekarskim. Jeśli wobec
detektywa wszczęto postępowanie karne o przestępstwo umyślne - właściwy komendant wojewódzki zawiesza jego licencję. W przypadku skazania
detektywa w takiej sprawie - jego licencja jest cofana.
Detektyw potrzebny od zaraz!
Pierwszym krokiem, który należy wykonać jeśli zdarzy się potrzeba
skorzystania z usług detektywa,
to nie tylko sprawdzenie o nim
dostępnych opinii, ale również
tego, czy posiada licencję. Jawną
ewidencję detektywów prowadzi
Departament Zezwoleń i Koncesji
MSW, gdzie możemy uzyskać
informację, czy dana osoba posiada licencję detektywa. Pomocne
może okazać się również Polskie
Stowarzyszenie Licencjonowanych
Detektywów. Firma Detektyw 24,
posiada wszelkie uprawnienia pozwalające na realizowanie zleceń, nawet na terenie całego kraju. Dodatkowo, co ważne, jako jedna z nielicznych firm detektywistycznych w Polsce
zapewnia ujednolicone ceny usług na terenie całego kraju, co gwarantuje
Klientowi rzeczywistą cenę zlecenia i brak ukrytych kosztów Jeśli korzystamy z usług detektywa wówczas mamy ustawowe prawo oczekiwać, by
jego działania były etyczne, lojalne wobec nas i zgodne z prawem. Warto
odnotować, że detektywa obowiązują przepisy o ochronie danych osobowych, dlatego po zakończeniu sprawy zebrane dane osobowe, których
klient nie odebrał, podlegają zniszczeniu. Jako klienci usług detektywa
po zakończeniu sprawy otrzymujemy pisemne sprawozdanie. Znajdziemy w nim opis przedmiotu sprawy, zakres i przebieg podjętych przez
detektywa czynności oraz opis ustalonego przez niego stanu faktycznego.
Do sprawozdania otrzymujemy także załącznik - materiały zebrane przez
detektywa, które dokumentują ustalony stan faktyczny.
www.detektyw24.net
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
str 32
REKLAMA
Reklama
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
wrzesień 2015
str 33
Maria
Andrychów
Basen to opcja dobra dla wszystkich, włącznie
z osobami, które nie potrafią pływać. Ruch w
wodzie ma doskonały wpływ na nasze zdrowie
i samopoczucie, a efekty mogą przerosnąć najśmielsze oczekiwania. W dodatku jest to doskonały sposób na schłodzenie organizmu w upalne
dni, a takich jeszcze wiele przed nami.
Choć pływanie to wrodzona umiejętność człowieka,
to poprzez brak praktyki
bardzo szybko zanika. Warto ją jednak „odświeżyć”,
bo ruch w wodzie to jedna
z najcenniejszych aktywności fizycznych. Ma ona nieoceniony wpływ na popra-
wę krążenia, zmniejszenie
obrzęków, samopoczucie,
a także pomaga w budowie
sylwetki i wzmacnia mięśnie.
Warto zaznaczyć, że basen to nie tylko pływanie.
Możemy przecież uprawiać w wodzie gimnasty-
Skocz i nurkuj!
Radosław
Pater
W języku polskim istnieje dość obrazowe sformułowanie: „skoczyć na głęboką wodę”. Pozostając
w świecie rodzimych przysłów wypada jednak
zwrócić uwagę, że „nie taki diabeł straszny, jak go
malują” – i czasem wystarczy po prostu się przełamać, by przeżyć coś niebywale atrakcyjnego.
Zamieszczony wyżej tytuł nie jest
przypadkowy, bo rzecz tu o niczym
innym, jak właśnie nurkowaniu.
Każdy mniej więcej wie o co chodzi. U niektórych budzi strach, u innych zaciekawienie – jednak mało
kto miał okazję rzeczywiście spróbować tej formy sportu/rekreacji.
Nurkowanie jako takie jest w naszym kraju coraz popularniejsze. Jeżeli już Polacy decydują się na urlop
z podwodnymi widokami, najczęściej wybierają zagraniczne wyjazdy. Szczególnie oblegane są tu
terminy zaraz przed i po sezonie,
głównie ze względu na argument
ekonomiczny. Egzotyczne wakacje w trakcie sezonu nadal są dla
naszych rodaków nieco drogie.
Sam termin nurkowania kojarzy się
wrzesień 2015
laikowi z dwoma sytuacjami – albo
podwodne pływanie z w kombinezonie i z butlą na plecach (sposób
znany przede wszystkim z programów Discovery), albo nieco mniej
obcego, pływania z maską i rurką.
Będąc dokładniejszym, ten drugi
sposób zwie się snurkowaniem.
Jest to zdecydowanie mniej atrakcyjna wersja nurkowania z prawdziwego zdarzenia. Ludzie jednak
często boją się samego widoku butli
i różnego rodzaju osprzętu. Zupełnie niepotrzebnie! By pływać w ten
sposób trzeba się oczywiście obyć
ze sprzętem – ale już paru próbach
butla, kombinezon i inne drobiazgi
przestaną być dla nurka-amatora
ciężarem. Dobrym pomysłem
jest więc w tym kontekście, aby
kę, która fachowo zwie się
aqua aerobikiem. Daje ona
nam zdecydowanie większe możliwości w pracy
z mięśniami i ścięgnami,
niż jej tradycyjna forma.
Umiejętność pływania oczywiście warto posiadać. Obecnie pomoc w tym zakresie
znajdziemy na każdym basenie, więc jej opanowanie nie
powinno stwarzać wielkich
problemów. Początkującym
zalecane jest szczególnie
pływanie na plecach, uważane za najłatwiejszą z form.
Taki styl jest najlepszy dla
naszego kręgosłupa, zwłaszcza, gdy mamy z nim problemy. Oczywiście odnaleźć
możemy się również w motylku, żabce czy delfinie.
Podczas pływania pracują wszystkie mięśnie naszego
ciała, dlatego jesteśmy w stanie optymalnie budować sylwetkę i nie przeciążać żadnej
z partii organizmu. Równomierny rozwój to wielka
zaleta ruchu w wodzie. Ale
jest ich znacznie więcej.
To także doskonały sposób na poprawę kondycji,
zwłaszcza gdy jesteśmy po
długiej rozłące z jakimkolwiek sportem. W pływaniu ważna jest przede wszystkim regularność. Warto,
przynajmniej na początku,
odwiedzać basen na przykład dwa razy w tygodniu.
Poprawi to naszą ogólną
fizyczność, a także pozwoli
na pokonywaniu dłuższych
dystansów.
Basen to idealne miejsce,
by wysłać tam dziecko. Nie
są to zatłoczone miejsca,
a bliskość ratownika sprawia, że nie musimy się o nic
obawiać. W przeciwieństwie
do kąpielisk, które oblegane
są przez niekontrolowaną
liczbę chcących zażyć kąpieli. Nie wspominając już
o jeziorkach czy stawach,
które w ogóle nie są przez
nikogo pilnowane.
Dlatego też basen to idealne
miejsce na spędzenie wakacyjnego popołudnia. Odświeżenie i schłodzenie organizmu połączone ze sportem
i relaksem dla ciała potrafi
mieć zbawienne skutki dla
naszego zdrowia.
REKLAMA
Idziemy na basen!
Twój Relax
czas sezonu prze być w kraju, nie
zapominając wszakże o nurkowaniu. Polskie akweny nie są jednak
nazbyt atrakcyjne – same w sobie.
Przede wszystkim klimat sprawia,
że nie są one nadmiernie różnorodne
czy barwne, a temperatura wód również nie należy do najwyższych.
Nurkowanie w naszym kraju może
mieć więc przede wszystkim inną,
bardzo istotną cechę – edukacyjną.
U nas amator tego sportu ma szansę
zapoznać się ze sprzętem, oswoić
z głęboką wodą, nabrać wprawy w podwodnej eksploracji i przełamać własny strach. Po takim przygotowaniu, wyruszamy już w egzotyczne rejony, by w pełni cieszyć
się ich pięknem – i całym sobą
oddawać się przyjemności podwodnego sportu. A tam czekają już na
nas niesamowitości podwodnego
krajobrazu, które trzeba po prostu
umieć obejrzeć. Ale warto! Musimy
poświęcić trochę czasu na stosowne
przygotowanie, by to co miało
być wielką wakacyjną przyjemnością, nie stało się zwyczajną udręką.
Każdy przecież w sposób naturalny
lubi robić to, co wychodzi mu dobrze. Dlatego powinniśmy wziąć
się do roboty i skorzystać z urokliwości nurkowania – bo to sport
i wypoczynek dla każdego!
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
str 34
Jak morze, to i pyszne ryby
Sławomir
Kamieniecki
Ryba i morze to doskonałe połączenie. Każdego
roku nad Bałtykiem wypoczywają tysiące Polaków, którzy cenią sobie wypoczynek na plażach
i tamtejszą kuchnię. W niej królują oczywiście
ryby, przyrządzane na różne sposoby, które
urzekły niejedno podniebienie.
polskim wybrzeżu jest dorsz.
Jego mięso jest białe, zbite
i chude. Praktycznie zawsze
natrafimy na świeżego, a zdarza
się nawet tak, że do smażalni
czy restauracji dorsz trafia prostu z kutra. Oprócz tradycyjnie
zasmażanej rybki, możemy
posmakować bardzo wielu
dań, w których „odgrywa”
ona główną rolę. Dostaniemy
ją gotowaną na parze; w sosie pomidorowym; w papilotach z ryżem. Bardzo smaczne
są również zupy albo kotlety
przyrządzone z dorsza. Kolejną
bardzo popularną i wartą zasmakowania ryba jest flądra. Może
być gotowana na parze, zasmażana lub podawana w specjalnej
panierce. Świetnie łączy się
chociażby ze szpinakiem, grzybkami, cebulą czy też frytkami.
Zarówno dorsz, jak i flądra łowione są prosto z Morza Bałtyckiego. Inaczej jest z Halibutem,
którzy występuje w Atlantyku. Mimo tego, można go dostać w niemal każdej restauracji
i smażalni. Ma on białe i tłuste
mięso o bardzo charakterystycznym smaku. Bardzo dobrze
komponuje się z ziołami i warzywami, ale równie smaczny
jest podany prosto z grilla.
Co ciekawe, mniej popularny,
ale występujący w naszym morzu, jest Turbot. To jedna z najbardziej cenionych ryb w Europie, która wyróżnia się delikatnym mięsem i zawiera bardzo
na wzór tatara. Morze Bałtyckie
kusi oczywiście również smacznymi potrawami z pstrąga,
mintaja, miruny, sandacza, węgorza czy tuńczyka. Niezwykle
popularny jest także śledź przyrządzany na niezliczone sposoby. Ale nad polskim morzem
dostaniemy również rekina,
solę, płastugę, linę czy bardziej
popularne w innych częściach
polski leszcze, okonie i płocie.
Ostatnio hitem jest natomiast
panga.
Ryby to samo zdrowie, a najlepiej smakują nad morzem, które
jest ich królestwem. Trudno
bowiem wyobrazić sobie wakacyjny wyjazd na Bałtyk bez
spróbowania pysznej smażonej
lub gotowanej rybki.
REKLAMA
Polskie morze ma swoje zalety
i uroki, a wiele osób nie wyobraża sobie wakacji bez spędzenia
choćby kilku dni nad Bałtykiem.
Opalamy się na plażach, pływamy, udajemy w rejsy, zwiedzamy latarnie morskie i spacerujemy. Niemal nieodzownym
elementem takiego wyjazdu
jest również skosztowanie tutejszych specjałów, a nie trzeba
chyba nikomu tłumaczyć, że
morze to królestwo ryb, które
oprócz tego, że mają wiele smakowych walorów, to są przecież
bardzo zdrowe i w połączeniu
z czystym morskim powietrzem,
z pewnością pozytywnie wpłynie na nasz organizm.
Najpopularniejszą rybą na
mało tłuszczu. Dorosły osobnik
może ważyć nawet do 20 kilogramów.
Nasze morze pełne jest również
innych wartościowych i niezwykłych wręcz ryb, które trafiają
później na patelnie. Choć wiele
z nich jest niedocenianych.
Rzecz na przykład o belonie.
Wprawdzie ma ona swoje doroczne święto na półwyspie
Helskim, ale nie jest ją łatwo
dostać w bałtyckich restauracjach. Mimo tego, że w morzu
żyje w stadach i jest dosyć
powszechną rybą. Belona ma
bardzo smaczne mięso, jednak wyróżnia ją coś jeszcze.
Po ugotowaniu jej ości robią
się zielone. Być może właśnie
to sprawia, że ryba ta nie jest tak
bardzo rozpowszechniona, choć
z drugiej strony pewnie dałoby
się to wykorzystać do promocji
jej kulinarnych walorów.
Pozostając w temacie bałtyckich ryb, zapomnieć nie
można oczywiście o łososiu.
To szlachetna ryba, której mięso jest wykwintne. W dodatku
podawana jest w bardzo wielu
formach, w tym w burgerach,
z sosem cytrynowym, zapiekana w buraczkach, w czarnym
sezamie, a nawet na surowo,
REKLAMA
Twój Relax
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
wrzesień 2015
str 35
Barbara
Lasota
metropolii
Trójmiejski Park Krajobrazowy został utworzony w 1979 roku. To
prawie 20 000 hektarów powierzchni, na której kilometrami ciągną
się rowerowe ścieżki i pomniki przyrody tak charakterystyczne dla
nadmorskiego krajobrazu.
Park krajobrazowy ustanowiono
przed laty dla ochrony i popularyzacji przyrody, historii i kultury. Na całość TPK składają się
dwa rozległe kompleksy leśne
na obszarze wysoczyzny morenowej Pojezierza Kaszubskiego
i jej strefy krawędziowej, rozdzielone przez miejskie tereny
Wielkiego Kacka, Małego Kacka
i Dąbrowy – dzielnic Gdyni.
Kompleks północny obejmuje
część terenów Gdyni, Rumi,
Szemudu i Wejherowa, zaś
dwukrotnie mniejszy kompleks
południowy - fragmenty terenów Gdyni, Sopotu i Gdańska.
Do najcenniejszych walorów
przyrodniczych parku należy
unikatowa polodowcowa rzeźba
terenu, uformowana przez procesy związane ze zlodowaceniem
bałtyckim - od 15 do 13 tysięcy
lat temu, od której zaczęło się
ostateczne, jak dotąd, wycofywanie lądolodu z naszych ziem.
Łatwo można spotkać tu torfowiska oraz kilkanaście niedużych
jezior, np. Wyspowo, Borowo,
Pałsznik, Wygoda, Bieszkowickie, Zawiat, Okuniewko, Długie.
Cechy polodowcowe krajobrazu podkreśla też obecność
licznych głazów narzutowych.
Dnem wielu dolin płyną potoki,
których większość ma swoje źródła na terenie parku, np. Cedron,
Cisówka, Marszewska Struga,
Swelinia, Świemirowski Potok,
Rynarzewski Potok, Prochowy
Potok, Zajączkowski Potok.
Dzięki chłodnym północnym
zboczom, głębokim dolinom
z potokami o charakterze podgórskim, a także torfowiskom
i czystym jeziorom umiejscowionym pośrodku lasu zachowała się
interesująca fauna i flora.
wrzesień 2015
Pierwsze
ślady cywilizacji
Najstarsze ślady osadnictwa na
obszarze Trójmiejskiego Parku
Krajobrazowego sięgają neolitu,
czyli okresu od 5500 r. p.n.e.
do 1800 r p.n.e. Na obszarze
parku i jego otuliny zlokalizowano również szereg cmentarzysk
ludności kultury grobów skrzynkowych (nazwa
tej kultury archeologicznej pochodzi od charakterystycznych
grobów w kształcie dużych
skrzyń budowanych z płyt
kamiennych) pochodzących
z epoki żelaza. Rozwój wielu
miejscowości zlokalizowanych
u wschodniego i północnego
podnóża krawędzi Wysoczyzny
Gdańskiej związany był z przebiegającym tędy ważnym średniowiecznym szlakiem handlowym Via Mercatorum zwanym
Drogą Kupiecką. Obszar parku
i jego otuliny zamieszkiwała
i częściowo nadal zamieszkuje
ludność kaszubska. Na południowym obszarach parku tradycyjna zabudowa kaszubska
praktycznie całkowicie zanikła,
co związane jest z faktem, że
tereny te znalazły się w okresie
międzywojennym w granicach
Wolnego Miasta Gdańska. Pierwotne osady budowano głównie
z drewna i gliny. Budynki charakteryzowały się konstrukcją
szkieletową ryglową. Jest to konstrukcja nośna ściany w postaci szkieletu ze słupów drewnianych, połączonych na różnych wysokościach poziomymi
belkami, zwanymi ryglami.
Przestrzenie pomiędzy elementami drewnianymi wypełniano
gliną lub suszoną cegłą (tzw.
pacą). Od końca XIX wieku zaczęto wznosić budynki z wypalanej cegły. Zabudowania te kryte
były dachem dwuspadowym
pokrytym strzechą.
Warto zobaczyć
Nieocenionym zabytkiem na
obszarze parku jest tzw. Kaszubska Jerozolima, czyli Kalwaria Wejherowska – najstarsze,
obok Kalwarii Zebrzydowskiej
i Pakoskiej sanktuarium Męki
Pańskiej w Polsce. Składa się
ona z 25 kaplic, z których część
jest wyposażona w cenne dzieła
sztuki. Według niepotwierdzonej
informacji, pewien geometra
z zakonu Cystersów, który wyznaczał w lesie przebieg dróżek
Kalwarii, udał się wpierw do
Jerozolimy w celu odmierzenia w terenie odległości pomiędzy kaplicami i wykonaniu ich
szkicu. Szczególnym zabytkiem
architektury znajdującym się
blisko granicy Trójmiejskiego
Parku Krajobrazowego jest położony nad Potokiem Oliwskim
zespół dawnego klasztoru oo.
Cystersów w Oliwie. Świątynia
została wybudowana według założeń architektonicznych charakterystycznych dla wszystkich kościołów cysterskich na świecie.
Jest budowlą orientowaną to znaczy zbudowaną na linii wschód
(od tej strony znajduje się prezbiterium) – zachód (wejście
do kościoła), na planie krzyża
łacińskiego. Ołtarz główny został
ufundowany przez opata Michała
Hackiego w 1688 roku i należy
do największych barokowych
ołtarzy Pomorza Gdańskiego.
Południowy kompleks leśny
parku graniczy z jedną z najcie-
kawszych ulic w Oliwie. Spacer wzdłuż ulicy Polanki od strony Starego Rynku w Oliwie
stwarza okazję do zapoznania
się z pozostałościami zabudowy patrycjuszowskiej. Nazwa ulicy „Polanki” pochodzi
od wsi Polana, położonej niegdyś
u podnóża oliwskich wzniesień.
Od XVI wieku patrycjusze gdańscy wznosili tutaj liczne dwory,
niektóre wręcz z królewskim
przepychem. Spośród siedmiu takich dworów do naszych czasów
przetrwało pięć. Zniszczeniu uległy w znacznej części otaczające
je parki. Pozostałości interesujących założeń parkowych nawet
teraz zwracają uwagę współczesnego przechodnia.
REKLAMA
Płuca pomorskiej
Twój Relax
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
str 36
Twój Relax
Najlepsze na nadmorski wypoczynek
Agnieszka
Dąbrowa
W dzisiejszym artykule przedstawimy Państwu kilka niezwykłych
miejscowości nadmorskich, które na tle innych wyróżniają się najlepszą opinią, niesamowitą atmosferą i co bardzo ważne, w zgiełku
nadmorskich dużych miejscowości, możliwością cieszenia się intymnością i relaksem w jednym.
telowa bez problemu ułatwi odnalezienie dogodnego dla nas
i naszych najbliższych-noclegu.
Ustronie Morskie
Idealna oaza spokoju i relaksu.
Ustronie to przede wszystkim
czyste plaże, wiekowe lasy oraz
kryształowe powietrze. Całość
otoczona zielonymi łąkami i polami. Wizytówką tego miejsca
jest duży poziom ekologi i właściwości prozdrowotne. Można
tu poza oczywistymi atrakcjami
związanymi z kąpielami morskimi oraz wygrzewaniem się na
plaży, wybrać się na wielką międzynarodową wyprawę rowerową
szlakiem nadmorskim lub wybrać
się do Kołobrzeskiego Lasu by
obejrzeć najstarsze dęby w Polsce: 810-letniego Bolesława czy
650-letniego Warcisława. Dla
miłośników sportów zaś, Ustronie
gwarantuje bogato wyposażone
Centrum Sportowo-Rekreacyjne
Helios, które na swoim terenie
posiada basen, kręgielnię oraz
korty. Ciekawostką jest także
to, że miasteczko jest letnią stolicą satyry, humoru i karykatury
ponieważ rokrocznie zjeżdzają
się tutaj najlepsi karykaturzyści z całego świata, by wziąć
udział w Międzynarodowych
Warsztatach Morka. Tu nie można się nudzić!
Sarbinowo
Sarbinowo to niewielka wieś,w
której samych stałych mieszkańców jest zaledwie 500 osób.
Pomimo niewielkiej ilości
mieszkańców latem ta miejsco-
necznieniem. Obok znajduje
się jezioro Bukowo, które jest
świetnym rozwiązaniem dla fanów windsurfingu i stwarza idealne warunki do uprawiania sportów wodnych. Z drugiej strony
bliskość do bogatego w zabytki
miasta Darłowo, daje możliwość
poznania miejskich atrakcji, imprez,jak i wzięcia udziału w zorganizowanych, ciekawych wycieczkach.
Pobierowo
Pobierowo to jedna z najpiękniejszych plaż w Polsce. Polecana
zwłaszcza tym, którzy uwielbiają
otaczać się zielenią i doceniają
spokój wokół. Prawie cała miejscowości znajduje się w lesie sosnowym, co gwarantuje czystość
powietrza i bliskość przyrody.
Trzeba jednak powiedzieć, że
senność miejscowości, jest jedynie pozorna, ponieważ w mieście
nie brak dyskotek, pubów czy
innych rozrywek, tak więc każdy
znajdzie tutaj coś dla siebie. Najbardziej znaną ulicą w miejscowości jest Grunwaldzka, na której
znajdują się liczne lodziarnie,
grille, puby, restauracje. Życie
tętni tutaj 24h na dobę. Dzięki
przedsięwzięciu Akademia Słoń-
REKLAMA
Międzywodzie
To niewielkie urokliwe nadmorskie letnisko, znajduje się w samym centrum Wyspy Wolin. Co
jest ogromnym atutem tej miejscowości, to fakt, że woda tu jest
cieplejsza niż w innych rejonach
nadmorskich ze względu na
świetną lokalizację pomiędzy
Morzem Bałtyckim a Zalewem
Kamieńskim. Atrakcje znajdują
tu dla siebie wszyscy: od entuzjastów morza i opalania się
na złotym piasku, po pasjonatów wędkarstwa i czystych jezior.
Ogromnym atutem jest także
bliskość do Wolińskiego Parku
Narodowego, w którym możemy
cieszyć się czystym powietrzem
i zapierającymi dechw piersiach
krajobrazami. Bogata baza ho-
wość tętni życiem. To urocze
miejsce rozciąga się pomiędzy
Gąskami a Chłopami, a plaża
jest niezmiennie jej największą
atrakcją. W miesiącach letnich
poza turystami pojawiają się na
niej nie tylko turyści, ale również liczne bary z chłodzącymi napojami oraz atrakcje dla
dzieci. Bardzo mocnym atutem
miejscowości jest promenada,
znajdująca się przy plaży, która
działa od 2013roku. Spoglądając
z plaży w stronę miasta możemy
dostrzec zabytkowy kościół pw.
Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, w którym można zobaczyć organy z XIX wieku. Będąc
na miejscu nie możemy również
ominąć zabytkowej chatki rybackiej z 1804 roku, która jest
charakterystycznym zabytkiem
tej nadmorskiej miejscowości.
Dąbki
Urok Dąbek jest bezsprzeczny.
Nie ma więc żadnego zaskoczenia w tym, że co roku przyciąga
do siebie tysiące zadowolonych
z wyboru turystów. Mikroklimat
tego miejsca jest bogaty w jod,
który działa zbawiennie na nasze
drogi oddechowe, a dodatkowo
teren cieszy się dużym nasło-
ca-miasto wiele zyskało. Turysta
dzięki tej inicjatywie może w każdej chwili miło i interesująco
spędzić czas; organizowane są zabawy, aerobik czy zawody.
Nadole
Ta niezwykła wieś kaszubska
może nie być każdemu znana, i jeśli jeszcze nie jest-warto
nadrobić te straty. Położona
na zachodnim brzegu jeziora
Żarnowieckiego daje poczucie
spokoju, wyciszenia i pełnego relaksu oraz odcięcia od zgiełku miasta. Antropogeniczną
atrakcją turystyczną miejsca jest
ciekawy układ ruralistyczny.
Niedaleko wsi Nadole znajduje
się imponujący punkt widokowy.
Można również wybrać się do
oddziału zamiejscowego Muzeum Ziemi Puckiej w Pucku.
Zagroda rybacka oraz gburska we wsi Nadole obejmuje:
oborę, chałupę, piec chlebowy,
studnię oraz kierat. Cała zagroda
pochodzi z XIX wieku ze wsi
Kartoszyno. W Nadolu organizowany jest co roku słynny jarmark
oraz pielgrzymka łodziami do
kościoła Św. Anny w Żarnowcu.
Można również skorzystać z licznych stadnin koni. Prawdziwa
agroturystyka!
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
wrzesień 2015
str 37
Twój Relax
Nie ważne jaki rower posiadasz – ważne, że jeździ,
Sara
Rok
a Tobie chce się
wyrwać na przejażdżkę
Wrocław, to ponad 220 km ścieżek rowerowych na terenie
całego miasta i poza. Preferowane trasy to raczej te nad Odrą.
Miasto z tej perspektywy wygląda zupełnie inaczej. Dobra
trasą, którą można polecić to: od Lasu Rędzińskiego wzdłuż
Odry, potem po wałach do Mostu Zwierzynieckiego.
potem Grodzką na bulwar
Dunikowskiego. Bulwarem
dojedziemy do Mostu Pokoju. Później skręcamy w
lewo, przejeżdżamy most,
jadąc ul. Wyszyńskiego. Po
drodze mijamy Park Tołpy
- dalej prosto aż do Mostu
Warszawskiego. Możemy
jechać później prosto ścieżką rowerową w stronę Psiego
też Bulwarową, wkracza nad
Wisłę przez ulicę Książęcą,
która wpada w Ludną, można również pojechać dalej
prosto, wzdłuż ulicy Leona
Kruczkowskiego, do alei
3 Maja. Tam, pod mostem
Poniatowskiego, w dawnym
modernistycznym budynku kas i poczekalni, znajduje się modna klubokawiarnia PKP Powiśle, którą
odwiedza wielu rowerzystów. Chcąc przedostać się
na drugi brzeg Wisły, spod
mostu Poniatowskiego, co
dwadzieścia minut rusza darmowy prom „Inka”. Promy
na drugi brzeg startują także
z Cypla Czerniakowskiego i z
Podzamcza. „Inka” cumuje
przy Stadionie Narodowym.
Z tego miejsca wjeżdżamy
na Szlak Słoneczny, którym
jedziemy pięć kilometrów
do mostu Grota-Roweckiego,
jeśli mamy ochotę na więcej,
możemy udać się na Szlak
Słoneczny. Trasa ta wiedzie
przez las, wyjeżdżając z niego znajdujemy się na praskiej
północnej części warszawy.
Stąd łatwo dojechać do pobliskiego ZOO, Szlak kończy się 200 metrów przed
mostem Grota-Roweckiego.
Przejazd rowerem przez most
Grota jest wykonalny, choć
REKLAMA
Jest to trasa, gdzie na większości jest wydzielona ścieżka rowerowa, więc jedzie
się tam bardzo spokojnie
i bezpiecznie. Budujące jest
to, że coraz więcej ludzi
korzysta z tej trasy, dzięki temu centrum nie jest
tak „ciasne”. Inny wariant
to chociażby plac Solny. Stąd
jedziemy na ul. Szewską,
Pola albo skręcić w aleję
Boya-Żeleńskiego i jedziemy
do alei Kasprowicza.
W stronę Wisły...
W Warszawie, nadwiślańską
trasę rowerową można rozpocząć od placu Na Rozdrożu.
Kierując się w stronę Zamku
Ujazdowskiego na Powiśle,
trzeba zjechać w dół ulicą
Agrykola. Skręcamy w lewo
do Parku Agrykola, gdzie
mieści się Plac Zabaw – letnia odnoga znanego warszawskiego lokalu, Planu
B. Trasa rowerowa biegnie
dalej wzdłuż ulicy Hoene-Wrońskiego, a następnie
przecina Park Edwarda Rydza-Śmigłego. Oficjalnie
Ścieżka Nadwiślańska, zwana
utrudniony przez wąskie
chodniki i latarnie, wygodniej więc wrócić się trzy kilometry do mostu Gdańskiego
i wjechać na trasę rowerową.
Na wybrzeżu
Trasę rowerową zaczyna my na gdańskich plażach.
Znakomicie przygotowana
ścieżka biegnie wzdłuż ulicy
Jantarowej, od alei Hallera.
W Jelitkowie, ulicą Pomorską
opuszczamy plażę, by wjechać do historycznej Oliwy.
Do dyspozycji mamy dość
szeroką drogę, i zarówno po
prawej jak i lewej stronie
otaczają nas drzewa. Poruszając się, odnosimy wrażenie jakbyśmy przejeżdżali
przez tunel składający się
z zarośli. Z Parku Oliwskiego
skręcamy w ulicę Polanki, na
granicy miasta
i Lasów Oliwskich. Jadąc
cały czas wzdłuż Polanki, dojedziemy do ulicy Partyzantów a tędy mamy już chwilę
do Parku Jaśkowej Doliny.
Trasa jest sama w sobie łatwa
do pokonania i na pewno
odprężająca wśród zielonego
krajobrazu.
wrzesień 2015
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
str 38
Twój Relax
Co Kujawy to Kujawy
Katarzyna
Gielec
Ze względu na to, że na Kujawach występują
najbardziej urodzajne spośród gleb - czarnoziemy, region ten bywa nazywany polskim
spichlerzem. Ten magiczny zakątek tchnie
spokojem i radością, można więc tu odpocząć
od zgiełku miast i codziennych problemów.
sercu pojezierza leży Brodnicki Park
Krajobrazowy.
Dobrze znanym w kraju jest również rejon Jeziora Koronowskiego,
a także Zalew Włocławski ze stopniem wodnym na Wiśle, Jezioro
Gopło oraz kompleks leśny – Włocławsko - Gostyniński Park Krajobrazowy z wieloma rezerwatami.
Atrakcyjność turystyczną Pomorza
i Kujaw podnoszą liczne zabytki
architektury, rozmieszczone w różnych rejonach - budowle gotyckie,
zamki, średniowieczne mury obronne i obiekty architektury romańskiej.
Jedną z częściej odwiedzanych
tras wycieczkowych jest Szlak Piastowski, przebiegający w znacznej
części przez teren województwa
kujawsko-pomorskiego. Na szlaku
znajdują się trzy obiekty wpisane
na listę światowego dziedzictwa
Efektywne kajakarstwo
Grażyna
Kozak
Kajak jest dla każdego - to sprzęt stosunkowo tani, łatwy
do przewożenia, lekki. A pływanie nim daje poczucie wolności. Jeśli chcesz aktywnie spędzić wakacje, przeczytaj
ten tekst, wypożycz kajak i wybierz się na spływ kajakowy.
Sprawdź, jak przygotować się do spływu kajakowego.
Kajakarstwo może uprawiać każdy. Jeśli jednak nie umiesz pływać, lepiej nie ryzykuj - mimo
że przy wypożyczaniu kajaka nie
trzeba okazywać karty pływackiej.
Nie wynajmuje się zaś sprzętu
osobom przeziębionym, więc gdy
chcesz wiosłować, musisz być
zdrowy.
Ten sport, wbrew pozorom, nie wymaga dużej siły fizycznej. Po prostu
trzeba się nauczyć efektywnego wiosłowania. Przed zejściem
na wodę wypożyczający przestrzegają przed niespodziankami, jakie
można spotkać na trasie. Od dobrej
kondycji ważniejsze jest racjonalne
myślenie: choćby wytyczenie trasy
dopasowanej do własnych umiejętności.
Niektórych sytuacji nie da się przewidzieć. Na wodzie możesz napotkać przeszkody: zwalone drzewa,
inne jednostki pływające (statki turystyczne, motorówki, skutery wodne), wodorosty, w które zaplątują
się wiosła. Z tego względu najlepiej,
by załoga kajaka była mieszana:
mężczyzna i kobieta. Panowie zwykle są bardziej wytrzymali na trudy.
Przynajmniej tydzień przed planowanym spływem kajakowym
zacznij przygotowania sportowe.
Najlepsze będą ćwiczenia ogólnorozwojowe, np. pływanie oraz wzmacniające i rozciągające. Popracuj też
nad siłą ramion i pleców. Wbrew pozorom w czasie wiosłowania pracują
nie tylko górne, ale i dolne partie
ciała. Przygotuj, więc do wysiłku
także mięśnie nóg (najsilniej będzie
pracować mięsień czworogłowy)
jeżdżąc na rowerze lub biegając.
Pamiętaj, że trening powinien
być delikatny i nieobciążający dla
organizmu.
REKLAMA
Kujawy to ciekawy region
pod względem etnograficznym
i historycznym, leżący na obszarze województwa kujawsko-pomorskiego, pomiędzy górną Notecią
od zachodu a Wisłą od wschodu. Ta malownicza część kraju
to przede wszystkim przepiękne
krajobrazy - wzgórza morenowe,
pasma wydm, lśniące jeziora, no
i wstęgi pól wijące się wzdłuż dolin rzecznych.
Doskonałe warunki do uprawiania
sportów wodnych znajdą turyści
na Pojezierzu Brodnickim. Jest
tu ponad 100 dużych jezior i rzeka
Drwęca stanowiąca w całości rezerwat ichtiologiczny. Nad każdym
niemal jeziorem można znaleźć
miejsca do biwakowania, ośrodki
turystyczne, motele, schroniska oraz
kwatery agroturystyczne. W samym
kulturowego UNESCO, są to: ruiny
budowli na wyspie Ostrów Lednicki
(województwo wielkopolskie),
katedra w Gnieźnie i osada obronna
ludów kultury łużyckiej sprzed
2744 lat w Biskupinie. Latem
do rezerwatu można dojechać
koleją wąskotorową kursującą
na trasie Żnin – Wenecja – Biskupin – Gąsawa. Poruszając się
tą trasą warto odwiedzić znajdujące
się w Wenecji muzeum kolejki.
Szlak Piastowski przebiega przez
2 pojezierza: poznańskie i gnieźnieńskie. Ponad tysiąc położonych
tu jezior, zwłaszcza te w okolicach
Żnina, są doskonałym miejscem
do windsurfingu. Co roku na turystów czekają liczne wydarzenia
kulturalne i imprezy, odbywają
się tu Motorowodne Mistrzostwa
Świata.
Na terenie województwa kujawsko-pomorskiego znajduje się również
nowopowstały Szlak Fryderyka
Chopina. Tworzy go dwadzieścia
jeden miejscowości związanych
z życiem kompozytora. Głównymi centrami szlaku są Szafarnia, gdzie pamięć o związkach
Chopina z tą ziemią pielęgnuje
Ośrodek Chopinowski oraz Kłóbka
z Kujawsko-Dobrzyńskim Parkiem
Etnograficznym. Obie placówki
przygotowały specjalną ofertę na obchody Roku Chopinowskiego 2010,
które przybliżą młodzieży szkolnej
oraz turystom indywidualnym niezwykły klimat twórczości Chopina
a także wsi dobrzyńskiej, w której
spędzał on wakacje.
Na Kujawach występują bogate
złoża solankowe, pozostałości po
Morzu Cechsztyńskim. Wokół
nich powstały trzy uzdrowiska.
Najbardziej znane to uzdrowisko w Ciechocinku. Kuracjusze
przyjeżdżają tu nie tylko ze względu
na wyjątkowy mikroklimat powstały na skutek parowania solanki, ale
też dla wyjątkowej atmosfery panującej w tym 12-tysięcznym mieście.
Równie dużą popularność zyskały
tężnie w Inowrocławiu oraz jaskinia
solna w Wieńcu Zdroju.
Kujawy to miejsce niezwykłe,
gdzie ciekawy folklor i zwyczaje
ludowe są nadal żywe, pieczołowicie pielęgnowane w codziennym
życiu. Przejawia się to w gwarze,
strojach, tańcu (kujawiak, mazurek,
oberek), pieśniach i oczywiście
licznych obyczajach i obrządkach.
Najlepszy sposób na ich poznawanie to dłuższy pobyt na Kujawach,
szczególnie w gospodarstwach
agroturystycznych.
SPŁYWY KAJAKOWE MAŁĄ PANWIĄ
Zapraszamy
codziennie
od 10:00 do 17:00 !!!
(spływy rozpoczynamy
o każdej pełnej godzinie)
Kolonowskie
ul. 1 maja 74a,
przystań Dzika Chata
w weekendy obowiązuje
wcześniejsza rezerwacja
Nowa przystań - nowe możliwości
Organizujemy:
– kajakowe imprezy dla firm
– spływy dla szkół
– spływy rodzinne
i indywidualne
INFORMACJA I REZERWACJA TELEFONICZNA:
+48 502 300 790, +48 533 600 790
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
www.dzikachata.pl
e-mail: [email protected]
Znajdziesz nas na Facebook’u
wrzesień 2015
str 39
Walka z uzależnieniem
Marta
Pietrzak
Bezsilność alkoholika wobec postępującego samozniszczenia; nasilający się stan cierpienia i osamotnienia oraz stopniowa dezorganizacja całego
życia jego i najbliższego otoczenia wskazują na
działanie potężnych sił sprawujących kontrolę nad
funkcjonowaniem człowieka. Dzisiaj spostrzegamy je przede wszystkim, jako przejawy działania
specyficznych mechanizmów zakorzenionych w
strukturze psychofizycznej człowieka.
społecznych; gotowość do naruszania norm społecznych i wartości, gdy znajdą się w konflikcie
z dążeniem do picia.
Dla całościowego opisu i zrozumienia problemów osoby uzależnionej konieczne jest zwrócenie
uwagi nie tylko na patologiczne
mechanizmy tworzące uzależnienie, ale także na inne czynniki ważne dla jej funkcjonowania. Należą do nich specyficzne
i problemowe formy kontaktów
z samym sobą i z otoczeniem społecznym, wzory zachowań, umiejętności i postaw, właściwości
organizmu i problemy zdrowotne,
czynia się współwystępowanie
czynników biologicznych, psychologicznych i środowiskowych. W przypadku różnych
pacjentów wpływ i znaczenie
poszczególnych czynników mogą
być różne, ale uzależnienie musi
być poprzedzone jakimś okresem
picia. Uzależnienie od alkoholu
nie jest chorobą genetyczną, chociaż u części pacjentów czynniki
biologiczne odgrywają istotną,
lecz nie samodzielną rolę w powstawaniu uzależnienia - są, więc
czynnikami ryzyka uzależnienia
od alkoholu.
W niektórych przypadkach u przyszłych alkoholików można zauważyć, że stosunkowo wcześnie
ujawniają się specyficzne reakcje
na alkohol, które przyśpieszają
proces uzależnienia i zwiększają
siłę wpływu alkoholu na psychikę
i organizm tych osób. Należy do
nich m.in. stosunkowo wysoki
poziom tolerancji na alkohol,
czyli tzw. „mocna głowa”, mała
intensywność reakcji awersyjnej, duża intensywność działania
euforyzującego itd. Nie można
zaprzeczać, że podłożem tej specyfiki reagowania jest konstytucja
biologiczna danej osoby.
Różni ludzie mogą mieć bardzo różne powody do częstego i in-
tensywnego picia alkoholu w tym
okresie życia, który poprzedza
powstanie uzależnienia. Stopniowo jednak konsumpcja alkoholu
u danej osoby w coraz większym
stopniu jest regulowana przez wewnętrzne mechanizmy uzależnienia. Jest już wtedy oparta na innych
zasadach niż w przypadku ludzi
nieuzależnionych. Nie oznacza to,
że nie działają u niej tzw. normalne
powody do picia, tylko ich rola jest
już mało istotna z punktu widzenia całego życia tej osoby, które
jest w coraz większym stopniu
skoncentrowane wokół picia oraz
podlega procesowi systematycznego niszczenia przez konsekwencje picia.
Istnieją typologie alkoholików
uwzględniające te specyfikę. Jed-
nak reakcje takie występują także
u osób, które, mimo iż nadal piją,
nie dochodzą do stanu uzależnienia. Ponadto u części osób,
u których powstaje uzależnienie,
nie obserwujemy wcześniej tego
typu reakcji.
Pomaganie osobie uzależnionej wymaga, więc oddziaływań
psychoterapeutycznych skierowanych zarówno na powstrzymanie
funkcjonowania mechanizmów
specyficznych dla uzależnienia jak
i na rozwiązywanie problemów
osobistych stanowiących stałe
źródła cierpienia i aktywizujących
te mechanizmy oraz na zwiększanie zdolności pacjenta do wprowadzania pozytywnych zmian do
osobistej sytuacji życiowej.
REKLAMA
Wśród dramatycznych zjawisk
i zdarzeń w życiu osoby uzależnionej należy zwrócić uwagę na kilka
istotnych faktów, które domagają
się wyjaśnienia. Są to w szczególności; postępujące samozniszczenie alkoholika, wskazujące na
poważne uszkodzenie instynktu
samozachowawczego; występowanie tzw. głodu alkoholowego
o dużym nasileniu, dającego poczucie przymusu wewnętrznego;
brak zdolności do skutecznej samokontroli powstrzymującej picie
i powtarzające się niepowodzenia
prób zaprzestania picia; głębokie
uszkodzenie podstaw kontaktów
kształt najbliższego środowiska
społecznego i rodzinnego.
Mechanizmy uzależnienia odgrywają fundamentalną rolę w powstawaniu oraz w utrzymywaniu
się uzależnienia. Podstawowym
zadaniem terapii uzależnienia
jest, więc zatrzymanie działania tych mechanizmów oraz ich
usunięcie. Struktura tych mechanizmów oraz sposób ich funkcjonowania odróżnia je wyraźnie od patologicznych mechanizmów występujących w innych
zaburzeniach emocjonalnych
np. w nerwicy.
Do wewnętrznych źródeł czynników aktywizujących mechanizmy uzależnienia należą, uszkodzenia organizmu oraz choroby
somatyczne i psychiczne, deficyt
praktycznych umiejętności życiowych oraz destrukcyjna orientacja
życiowa i związane z nią problemy osobiste. Do zewnętrznych,
sytuacyjnych źródeł czynników
należą, sytuacje stresu i podwyższonego ryzyka, trwałe uszkodzenia ważnych relacji społecznych,
negatywne konsekwencje społeczne szkodliwego picia.
Do powstania uzależnienia przy-
Styl życia
wrzesień 2015
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
str 40
Styl życia
w codziennej diecie
Marta
Pietrzak
Pieczywo, jako jeden z podstawowych produktów
spożywczych jest źródłem wielu cennych składników
odżywczych, mających znaczny wpływ na funkcjonowanie
organizmu. Chleb często spożywamy na śniadanie i kolację.
W większości domów jest podstawą codziennego menu.
Czy chleb razowy jest rzeczywiście zdrowszy? Jakie rodzaje
pieczywa są najzdrowsze?
ze śruty żytniej bez zawartości
drożdży, z dużą ilością błonnika oraz
chlebowi orkiszowemu.
Według zaleceń Instytutu Żywności
i Żywienia, każdego dnia w naszej
diecie powinno znaleźć się 5-6 porcji
produktów zbożowych, w tym także
kasz, płatków, ryżu brązowego
czy makaronów pełnoziarnistych.
Nie jest prawdą stwierdzenie, że
chleb, bułki czy inne produkty
zbożowe tuczą. Owszem, mogą
one przyczynić się do nadwagi, gdy
będą jedzone w dużych ilościach
przekraczających dzienne zalecane
spożycie lub gdy będziemy wybierać nieodpowiedni asortyment. Nie
powinniśmy unikać tych produktów, nasze menu powinno być urozmaicone i tym samym dostarczać jak
REKLAMA
Przy produkcji białego pieczywa
część składników odżywczych,
które znajdują się tuż pod łuską
oraz w zarodku i tarczce ziarna
zostają odrzucone, natomiast
przy wytwarzaniu pieczywa ciemnego wszystkie ważne składniki
pozostają nietknięte. Dodatkowym
atutem produktów pełnoziarnistych jest ich rola w poprawie
stanu naczyń krwionośnych, korzystny wpływ na funkcjonowanie mózgu i układu nerwowego,
a wysokie stężenie lignanów w nich
zawartych, które pomaga chronić
przed nowotworami. Najzdrowsze
niewątpliwie jest pieczywo produkowane z mąki graham lub razowej.
Warto przyjrzeć się bliżej również
pumperniklowi produkowanemu
najwięcej składników odżywczych.
Tylko od nas zależy, jakie pieczywo kupujemy. Powinniśmy
uważnie czytać etykiety i kupować
produkty, w których w składzie
jest tylko mąka żytnia, naturalny
zakwas, woda i sól, bez żadnego
chemicznego składnika. Jeśli na
opakowaniu podany jest rodzaj
mąki to im jest on wyższy tym więcej bezcennych składników dla
zdrowia zawiera. Chleb paczkowany w folię o przedłużonym terminie
przydatności do spożycia nie jest do
końca przekonywujący, ponieważ
może zawierać konserwanty. Uważajmy też na przyciągające uwagę
adnotacje typu „light”, „lekki”,
„fitness”, tak na prawdę nic one
nie znaczą.
Pieczywo można ocenić także wizualnie lub fachowo rzecz
ujmując organoleptycznie. Dobry
chleb jest ciężki, dość twardy, po
przekrojeniu powinien się ciągnąć i lepić do noża, zachowuje
świeżość nawet do 10 dni. Chleb,
którego kupować nie powinniśmy
ma jednolitą, gąbczastą strukturę, w smaku jest słodkawy, słony,
łatwo się kruszy, trudno kroi,
a podczas smarowania powstają w nim dziury, dlatego zwracajmy uwagę na to, co kupujemy.
Wybierajmy sprawdzone piekarnie, nie markety i fast foody.
REKLAMA
Pieczywo
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
wrzesień 2015
str 41
Styl życia
Patrycja
Jasińska
Motywy rodem z Indii i krajów wschodnich w stylizacjach coraz bardziej
zyskują na sile. Wiele domów mody eksperymentuje z fenomenem sari
oraz indyjskimi strojami ludowymi, jednak tego roku powstają coraz to
nowe zapierające dech w piersiach idee. Uwzględniają nie tylko tradycyjne
wzory tybetańskie, tajskie, marokańskie ale również mają w sobie przesadę gorących i ekstrawaganckich ślubnych kreacji. Jeśli również cenisz
sobie taki bogaty look, pamiętaj o wielowarstwowości stylizacji oraz kilku
wskazówkach tej egzotycznej krzykliwości.
Ludzie poszukujący oryginalnych
i wyjątkowych rzeczy są doskonałym odbiorcą tej szalonej
mody. Kolekcje tunik, sari, szarawarów w stylu indyjskim powstają dzięki fascynacji kolorami,
mehndi, tańcem indyjskim oraz
filmami rodem z Bollywood.
Materiały często sprowadzane
są z Indii w pojedynczych egzemplarzach, gdyż w tej stylistyce
niebywale ceni się oryginalność.
Tkaniny oraz wzornictwo jest
starannie wyselekcjonowane i dobrane z najwyższą klasą. Jeśli
lubisz czuć się ekstrawagancko
i elegancko równocześnie ten styl
jest dla Ciebie! Inspiracje orientalne sprawią, że podkreślisz swoje
atuty, uwypuklisz to co w Tobie
najpiękniejsze, przyciągniesz uwagę. Biżuteria, torebki, paski oraz
odzież pozwala uzyskać zamierzony cel. Skomponuj swój własny
styl i ciesz się naturą z Indonezji.
Styl ten zachwyca bogactwem
Domowo?
Monika
Sobczyńska
Świat się zmienia. Zmieniają się czasy, przyzwyczajenia i obyczaje. Coś, co jeszcze kilka lat temu
wydawało się nie do pomyślenia, dziś jest właściwie na porządku dziennym. W końcu nauczyliśmy
się korzystać z dobrodziejstw czasów, w których
żyjemy. Jednym z nich jest moda na catering.
Idea cateringu, najprościej rzecz
ujmując, zakłada gastronomiczną obsługę imprez, konferencji
czy bankietów. Ot, przyjeżdża
firma, która przywozi jedzenie
na wyjątkowe okazje. Przez długi
czas obsługa tego typu opierała
się na sztywnych zasadach. Dziś
catering staje się coraz bardziej
powszechną formą żywienia,
która wybierana jest przynajmniej
z kilku powodów. Pierwszym
z nich jest oczywiście czas, a ściślej ujmując – jego brak. Zapew-
wrzesień 2015
ne większości z nas zdarzyło się
uczestniczyć w rodzinnej imprezie, podczas której podawano
potrawy pochodzące właśnie
z cateringu. Skoro sami nie mamy
czasu, czemu by więc nie skorzystać z fachowej obsługi? Chrzciny,
komunie czy już nawet imprezy
urodzinowo-imieninowe to doskonałe okazje do skorzystania z usług
firm cateringowych. Tym bardziej,
że jest ich na rynku coraz więcej,
a poziom świadczonych przez nie
usług najczęściej można nazwać
i różnorodnością kolorów, kształtów, materiałów, wzorów. Tradycyjne stroje uwspółcześniane
są zarówno przez projektantów wschodnich, jak i zachodnich.
W 2012 roku Chanel zaprezentowała kolekcję Paris-Bombay
składającą się z długich, indyjskich sukni, ręcznie malowanych
materiałów i bogato zdobionej
biżuterii. Kolejnym przykładem
inspiracji wschodem była kolekcja wiosna/lato 2014 marki Vazupełnie zadowalającym. Czymś,
co coraz bardziej nas przekonuje
do wyboru cateringu jest także
cena. Okazuje się, że koszt tego
typu usługi wcale nie musi być
tak duży, jak gotowi bylibyśmy
sobie wyobrażać.
Z cateringiem zetkną się także
ci, którzy pracują w dużych korporacjach czy wielkomiejskich
biurowcach. Zazwyczaj takie
miejsca są obsługiwane przez
firmy cateringowe, które codziennie dostarczają czy to śniadania,
czy też coraz bardziej popularne
lunche. Firmy te zwykle specjalizują się w świadczeniu tego typu
usług, więc dysponują niezbędnym zapleczem sprzętu i obsługi,
co w przypadkach firm dostarczających jedzenie na małe, rodzinne
imprezy nie zawsze bywa pewne.
Często zdarza się, że restauracja,
która nie do końca jest w stanie
zarobić na samą siebie wyłącznie
żywieniem „na miejscu”, postanawia poszerzyć swoją działalność
o usługi cateringowe. Jeśli ma do
tego wszystko, co niezbędne – nie
ma tematu. Gorzej, jeśli okazuje
się, iż specjalne podgrzewacze
zastępuje się folią aluminiową..
Poza rodzinnymi imprezami, wielkimi galami czy bankietami, a także miejscami zbiorowego zatrudnienia, z cateringiem spotkać możemy się także w miejscach nieco
mniej przyjemnych. Do takich
z pewnością zaliczyć można szpi-
REKLAMA
„Powiew Orientu”
lentino. Tutaj prym wiodły długie,
zdobione kwiatowymi motywami
płaszcze. W świecie mody indyjskiej niewątpliwym autorytetem
jest Manish Arora, jeden z najbardziej popularnych współczesnych
projektantów. Jego kolekcje słyną
z barwnych, wyrazistych kolorów
i nietypowych elementów, jakie
łączy z tradycyjnymi strojami.
W Polsce wpływy trafiły na
polskie ulice za sprawą sklepów
indyjskich gdzie sprzedaje się
biżuterię, plecione torby, obuwie
i przede wszystkim długie orientalnie zdobione spódnice i sukienki.
Oprócz tego coraz bardziej modne
są akcesoria, takie jak plecione torebki, szale kaszmirowe,
czy ozdoby do włosów. Wiele
sklepów sieciowych sprzedaje
pojedyncze elementy lub całe kolekcje opierające się na indyjskim
bogactwie wzorów i kolorów.
Bądź aromatyczną mieszanką
przypraw, piękną tajską lilią,
bądź wzorzystym lampionem
ze wschodnich granic. A może
odnajdziesz w sobie nasyconego
kolorami smoka? Zaszalej! Orientalizm jest w modzie!
tale oraz więzienia. Chyba każdy
się zgodzi, że pobyt w tych placówkach do najprzyjemniejszych
nie należy i wszyscy wolelibyśmy
go uniknąć. Niestety za brakiem
przyjemności z przebywania tam
bardzo często idzie także brak jakiś
specjalnych doznań dla naszych
podniebień. Na jedzenie szpitalne w zasadzie narzeka każdy, kto
miał okazję go zakosztować. A to,
że zbyt mdłe, a to, że za zimne,
za mało, nie tak podane. Część
szpitali czy więzień zdecydowała
się zacząć korzystać z usług firm
cateringowych. Jest to dla nich
paradoksalnie tańsze, niż utrzymywanie na miejscu zaplecza kuchennego wraz z kadrą pracowniczą.
Dzięki firmom cateringowym
podnosi się jakość (smakowa
i wizualna) żywności serwowanej więźniom czy chorym. Na
koniec podnieść trzeba kwestię
smaku jedzenia z cateringu. Czy
może się ono równać z domowym
obiadem? Oczywiście wszystko
zależy od jakości, jaką pochwalić
się może firma cateringowa. Jeśli
jednak się zastanowić, niby dlaczego tego typu jedzenie miałoby
być mniej smaczne od przygotowywanego przez nas samych?
Zresztą o wszystkim świadczy
chyba rosnąca popularność cateringu w dzisiejszym świecie
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
str 42
Styl życia
Zadbaj o roz wój
Grażyna
Kozak
swojej kariery
Doskonałą kosmetyczkę możną rozpoznać po wysokich kwalifikacjach,
regularnych szkoleniach, kulturze osobistej oraz umiejętności nawiązywania
kontaktu z klientkami, a przede wszystkim po posiadanym doświadczeniu.
Choć z drugiej strony, wykwalifikowana kosmetyczka nie musi być „dojrzałą
panią”, gdyż w tym zawodzie, wiek nie jest wykładnikiem kompetencji. Najważniejsze jednak to talent i traktowanie swojego zawodu z pasją, podążanie
za nowościami w kosmetyce oraz stałe podnoszenie swoich kwalifikacji.
- praktycznych i wymagana kreatywność. Zawód ten ma również
znaczenie medyczne, zwłaszcza,
gdy dotyczy problemów ze skórą
i troski o zdrowie.
Dobra kosmetyczka musi posiadać
umiejętność budowania relacji
zaufania klienta i umiejętne rozpoznanie jego potrzeb. Bardzo ważne są także dyskrecja, cierpliwość, wyrozumiałość, ale i stanowczość. A wreszcie zdolności
manualne ułatwiające pracę przy
niektórych zabiegach, takich jak
makijaż, masaż, zdobienie paznokci czy tatuaż.
Wykwalifikowana kosmetyczka
musi mieć odpowiednie wykształcenie. Uzyskany dyplom uprawnia
do wykonywania zawodu kosmetyczki, czyli samodzielnej pracy
z klientem, a także do udzielania porad i wskazówek oraz do
świadczenia usług w zakresie
urody. Dobrym startem w tym
zawodzie są wszelkiego rodzaju
kursy kosmetyczne, które pomogą
Państwu w zapoznaniu się ze specyfika zawodu.
Dla kogo zatem
kursy kosmetyczne ?
Przede wszystkim dla osób lubiących prace manualne i przebywanie z ludźmi, dla osób kreatywnych chcących ze swojej pasji
stworzyć źródło dochodów. Oraz
dla tych, którzy chcą otrzymać
solidną podstawę dla dalszego roz-
i niepewności. Osoba taka musi
znać wszystkie możliwości wykonania danego zabiegu.
Kursy kosmetyczne przeważnie
odnoszą się do dziedzin takich
jak – stylizacja paznokci oraz pedicure, wizaż (makijaż i stylizacja),
podstawy masażu klasycznego,
podstawy charakteryzacji, kwestie
dermatologiczne i choroby skóry,
kosmetyka w praktyce itd. Ważnym aspektem wszelkich kursów,
jest również ich ilość. Im więcej
kursów specjalizacyjnych ukończymy, tym większe nasze kwalifikacje, a co się z tym wiążę wzrasta
zainteresowanie klientów, usługami, które wykonujemy.
Nauka praktycznej i teoretycznej nauki zawodu wymaga odpowiednich warunków. Część
praktyczna zawodu powinna być
przeprowadzana w salach wyposażonych tak jak stanowiska pracy. W gabinecie kosmetycznym
potrzebne są stoły kosmetyczne
ze stołkami, specjalne lampy
ze szkłem powiększającym. Przy
każdym stanowisku pracy musi
być lampa czy specjalna lampa do
utwardzania żelu itp. Zwrócić warto również uwagę na to, aby meble
i urządzenia były w miarę nowe,
czyste i funkcjonalne.
Ukończony kurs, którego się
podjęliśmy, powinien nauczyć
nas jak samodzielnie wykonywać
zabiegi z zakresu wybranego
przez siebie zawodu, co powinno
być udokumentowane odpowiednim zaświadczeniem. Zatem
zanim wybierzemy placówkę w której chcemy odbyć kurs
dowiedzmy się, jakie dokumenty
otrzymamy po ukończeniu szkolenia. Nie warto wierzyć w certyfikaty o zachęcająco brzmiących nazwach, bo nie mają one
żadnej wartości na rynku pracy.
Ważne również żeby sprawdzić
czy placówka ma prawo wydawać dany certyfikat.
REKLAMA
Kosmetyczka to zawód związany z usługami, w dziedzinie
pielęgnacji, zdrowia i urody. Zabiegi kosmetyczne niosą ze sobą
pomoc drugiemu człowiekowi.
Od kosmetyczki wymagana jest
szeroka wiedza z zakresu anatomii,
dermatologii, fizjologii, psychologii, materiałoznawstwa, a także
technik związanych pośrednio
z zawodem, np. dietetyki czy
podstaw gimnastyki.
O podjęciu nauki i pracy w zawodzie kosmetyczki decydują między innymi możliwość obcowania z ludźmi, ich pielęgnowanie
i zapewnianie im dobrego samopoczucia. Istotny przy tym jest
duży zakres prac specjalistyczno
woju zawodowego i szukających
nowych perspektyw rozwoju.
Kurs kosmetyczny
/nauka zawodu.
Na kursie kosmetycznym każdy
uczestnik zapoznaje się z zawodem kosmetyczki i organizacją
jej pracy, a także pozna zasady
funkcjonowania salonu kosmetycznego, jego wyposażenie, zastosowanie aparatury. Ponadto
pozna budowę i fizjologię skóry,
paznokci i włosów, nauczy się
diagnostyki kosmetycznej, wszystkich zabiegów kosmetycznych,
prawidłowego badania skóry, rozpoznawania jej zmian - także związanych z wiekiem i naturalnym
procesem starzenia, oraz jak je
opóźniać i kamuflować.
Celem kursu w zawodach związanych z pielęgnacją i upiększaniem
ciała jest posiadanie niezbędnej wiedzy a co najważniejsze
manualnych umiejętności, tak
aby móc poprawnie wykonywać
zabiegi na klientach. Osoba kończąca kurs kosmetyczny musi
czuć się na siłach samodzielnie pracować, musi być pewna
swoich umiejętności i wiedzy.
Musi to być osoba posiadająca
„wprawioną rękę” w wybranym
zawodzie. Wykonywane zabiegi
muszą być wolne od błędów
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
wrzesień 2015
str 43
Surya
Amrita
Przyciąganie tego, czego pragniesz
Od czasu, gdy pojawiła się książka „Sekret” często
mówi się o Prawie Przyciągania. Dlatego podstawy są
praktycznie wszystkim znane. A jednak ludzie wciąż
popełniają błędy, jakby nie rozumieli. Znają zagadnienie,
ale coś przeoczają. Z jakiegoś powodu część z Was
zgłasza się do mnie z pytaniem: „Co mam zrobić? Już
wiele miesięcy zajmuję się przyciąganiem pieniędzy, a
jestem tak samo biedny, jak byłem”. Z rozmów wynika,
że robicie pozornie wszystko, co należałoby zrobić.
Tylko pozornie.
Brak
Nie skupiaj się na braku. Brak nie
istnieje. Wynika z poczucia oddzielenia, ale to poczucie jest iluzją.
Wydaje się bardzo prawdziwe, jak
niektóre sny, ale to wciąż iluzja. To,
co rozumiem poprzez słowa „nie
skupiaj się na braku”, to innymi
słowy „zrozum lub uwierz, że brak
nie istnieje”. Masz ciągle jakieś
potrzeby, wciąż czegoś pragniesz,
czegoś poszukujesz. Dziś zajmujemy się pieniędzmi, bogactwem,
ale jutro może to dotyczyć innego
zagadnienia: zdrowia, posiadania rodziny, sukcesu zawodowego
itd. To dotyczy zatem każdej potrzeby. Co zazwyczaj czujesz, gdy
myślisz sobie: „potrzebuję więcej
pieniędzy”? Czy przypadkiem nie
zaczynasz odczuwać braku? Wtedy
tworzy się narastające poczucie napięcia, poszukiwanie rozwiązania,
które najczęściej w tym wypadku
prowadzi nie tyle do jego znalezienia, co do coraz większej frustracji.
Bo nie masz już żadnego konstruktywnego pomysłu, nic się nie pojawia, żadna nowa opcja. A potrzeby
ciągle rosną. Pytasz „jak to brak nie
istnieje, skoro tonę w długach?”.
I tak to może być odczuwane. Ci,
którzy miewają świadome sny,
doskonale potrafią zrozumieć
zjawisko. Wszystko wydaje się
jak najbardziej realne, ale wcale
takie nie jest. Ze świadomego snu,
kiedy nie potrafisz go przekształcić,
czasem jedyna droga to ucieczka
– wyjście ze snu. Ale nieumiejętność przekształcenia tak samo
snu jak i rzeczywistości, wcale nie
sprawia, że sen staje się Prawdą
a brak iluzją. One wciąż są tylko
snem. Tak więc: Brak jest iluzją.
Kontempluj to, aż poczujesz głębokie zrozumienie.
Zaufanie i spokój
Im bardziej toniesz w długach, tym
bardziej uspokój się. Spokój jest kolejnym ważnym elementem. Gdy
już nic się nie zmienia, a wszystko
idzie tylko w „złą” stronę, musisz
zaufać. Wyślij prośbę w przestrzeń. Prośbę by wszystko się
ułożyło, by przyszły do Ciebie
odpowiedzi, co masz robić; by
przyszły rozwiązania. Takie prośby,
gdy jesteś w rozpaczliwej sytuacji
zawsze działają. Bo się poddajesz.
Wiesz, że Twój umysł nic już
nie wymyśli. I dopiero wtedy, gdy
znajdziesz się w podbramkowej
sytuacji, jesteś w stanie umysł
odpuścić. I to jest najlepsze rozwiązanie. Oczywiście lepiej by
było odpuścić go wcześniej, zanim
znajdziesz się w krytycznym położeniu, z którego „nie ma wyjścia”,
ale spotkałam się z tym, że ludzie
najczęściej odpuszczają wysiłki
umysłowe dopiero na samym
końcu, gdy już rzeczywiście sprawdzili wszelkie potencjalności, żaden
z pomysłów nie okazał się odpowiedni i wpadli w czarną rozpacz.
Wiele razy też spotykałam osoby,
które nawet wtedy nie odpuszczały
umysłu. Kontynuowały zmagania, mimo spostrzegania, iż kręcą
się w kółko. Czasem ludzie w ten
sposób kręcą się w kółko latami.
Latami, wokół tej samej kwestii,
działają podług tych samych schematów, reagują za każdym razem
tak samo, nie dostrzegając, że ich
działania do niczego nie prowadzą.
Wróćmy więc do prośby i spokoju.
Wysyłając prośbę z serca, prośbę
desperacką i pełną oddania –
Wszechświat zawsze odpowie.
Zawsze usłyszy. Kiedy umysł już
nie wie co zrobić, najlepiej, żeby
sobie odpuścił drążenie. Powiedz
po prostu „proszę o pomoc w tej
sytuacji związanej z… (np. pieniędzmi)”. I odpuść sobie. To nie
jest postawa zrezygnowania ani
nie jest to popadanie w apatię.
To uświadomienie sobie, że Twoje małe „ja” nie może nic już
zrobić, nie radzi sobie. Poddaje
się wtedy czemuś wyższemu. Nie
musisz wierzyć w Boga, by wysłać
taką prośbę. Wysyłasz ją w świat
i ufasz, że odpowiedź przyjdzie.
Zaufanie sprawia, że Twoje oczy
otwierają się i stajesz się bardzo
czuły na wszelkie odpowiedzi,
które się pojawiają. Dopóki nie
poddasz się z ufnością, nie widzisz
tego, co napływa, bagatelizujesz
subtelne sygnały. A Wszechświat
jest pełen odpowiedzi. Napływają
na każdym kroku, ale nie możesz
ich widzieć dopóki nie zaczniesz
ich wypatrywać. Przestań szukać rozwiązań w umyśle – po
prostu czekaj aż same napłyną.
Przestań szukać i biegać w kółko,
a uważnie patrz, bez oceniania,
z energią ufności. Wtedy zaczną
dziać się cuda.
Systemy przekonań
Dlatego warto rozpoznawać swoje systemy przekonań. Im bardziej rozwija się Twoja świadomość, tym więcej dostrzegasz, widzisz szersze spektrum. Już nie musisz w niektóre rzeczy wierzyć,
ponieważ doświadczenie wskazuje
Ci, że nie może być inaczej. Czasem nie dostajesz tego, czego
pragniesz, ponieważ nie zaufałeś.
Jednak nawet jeśli zaufasz, możesz wciąż być ślepy na pewne
kwestie. Wszechświat próbuje Ci
coś pokazać. I kiedy masz otwarte
oczy i zaufanie, będziesz wiedział
dokąd iść. Nie musisz znać już na
starcie wszystkich etapów drogi.
Rzeczywistość będzie podsuwała
Ci na każdym kroku odpowiedzi
dotyczące kolejnego kroku, jaki
masz zrobić. Mając zaufanie, miej
też intencję, by rozumieć. By odbierać mądrość, która płynie, przekazy,
które się pojawiają. Czasem, nim
dostaniesz te pieniądze, o których
marzysz, musisz wykonać pewne
kroki. Informacje o tym, jakie
to kroki, pojawią się stopniowo na
Twojej drodze. Nie lekceważ tych
informacji. Podążaj za nimi. Bardzo
często kolejnymi krokami jest rozpoznawanie i przekształcanie/
rozpuszczanie swoich systemów
przekonań. Nie możesz dostać
pieniędzy, jeśli gdzieś nieświadomie uważasz, że pieniądze są „złe”.
Możesz mieć przekonanie, że
są brudne, że przynoszą krzywdę
i frustrację tym, którzy je posiadają,
że przez pieniądze ludzie stają się
zamknięci na innych itd. Przekonań może być mnóstwo. I jeśli
nie wiesz o tym, że któreś tego typu
przekonanie pielęgnujesz, będzie
Ci stało na drodze, dopóki go nie
usuniesz. Niech każda odpowiedź
dotycząca kolejnych kroków, jakie
powinieneś podjąć, daje Ci radość.
Nie zastanawiaj się: „jak dużo
jeszcze tych kroków nim osiągnę
bogactwo?”. To nie samo bogactwo jest najważniejszym celem.
Nie bogactwo w formie pieniędzy.
Kiedy zrozumiesz dogłębnie ideę
bogactwa i dobrobytu, tę Mądrość zabierzesz ze sobą wszędzie.
Niech więc niestraszna Ci będzie
Twoja droga do bogactwa, niech
nie będzie trudem, ale radością.
To ta droga przybliża Cię do Mądrości i zrozumienia.
Patrz więc szerzej niż tylko na
materialny aspekt. Dostrzegaj wartość w każdym kroku, stawianym
na Ścieżce, na Drodze do zrealizowania pragnienia. Niech każdy taki
krok daje Ci radość i siłę, i pomnaża
Twoją pewność, że idziesz we właściwym kierunku.
Podnoś wibrację
Utrzymywanie wibracji wszelkiego dostatku polega na tym,
byś dostrzegał wszystko, co tylko się pojawia i jest wyrazem
napływania bogactwa. Nie myśl
sobie: „eee… wygrałem na loterii
4 złote, no rzeczywiście, zarobek
życia!”. Ten zarobek jest jednym z elementów, który możesz
zauważyć. Jeśli go zauważysz,
jako dobrodziejstwo, jako oznakę
tego, że Wszechświat Cię obdarza
dobrem, dostaniesz więcej. Bo
Twoja percepcja będzie wyostrzona a uwaga skierowana na to, co
dostajesz i co napływa. Będzie
skierowana na dobro, które dostajesz z każdej strony i zaczniesz
zauważać coraz więcej tego dobra.
Zauważając go więcej, cieszysz się
i jesteś wdzięczny coraz bardziej,
co podwyższa twoją wibrację.
A podwyższona wibracja sprawia,
że przyciągane jest do Ciebie coraz więcej dobra. Tak więc podnoś
swoją wibrację na każdym kroku.
Im więcej dostrzegasz napływającego dobra, tym częstsza
i pełniejsza Twoja wdzięczność, a im więcej wdzięczności, tym wyższa wibracja,
im wyższa wibracja dostatku,
tym większy napływ pieniędzy.
To jest ważne ćwiczenie – codziennie niech Twój umysł (bez
cienia wątpliwości, jak umysł
ufnego dziecka) wyszukuje możliwie WSZYSTKIE przejawy
dostatku i bogactwa, niech będzie
skupiony na wypatrywaniu tego,
co dobrego napływa do Ciebie.
Po kilku dniach zobaczysz zmianę,
jeśli będziesz zdeterminowanym
uczniem. Jeśli mniej zdeterminowanym – po kilku tygodniach,
ale nie ma możliwości, by Twoja rosnąca wibracja nie przyniosła
Ci tego, czego pragniesz. Jeśli
zależy Ci na dostatku, wypatruj
i bądź wdzięczny za KAŻDY jego
przejaw. 4 złote na loterii, znalezione 2 złote w tramwaju, wpływ
na konto z wypłaty – zauważaj
i odczuwaj wdzięczność. Ale
zauważ, że dobrobyt to nie tylko
i wyłącznie pieniądze. Dobrobyt
to dostęp do tego, czego potrzebujesz, wtedy, kiedy tego potrzebujesz. Więc jeśli masz w lodówce
jedzenie, z którego możesz zrobić
pyszną potrawę – też to zauważ,
jako przejaw dobrobytu. To, że
nie odcięto Ci prądu czy gazu –
to znaczy, że Cię stać, by korzystać
z tych dób., Zauważaj i doceniaj.
Każdy dobrostan. Po co? Po to,
by z każdą chwilą podnosiła się
Twoja wibracja. Świat na nią
odpowie, przynosząc wszystko
z czym jest zgodna.
Kontempluj iluzoryczność poczucia braku i oddzielenia od tego, co
doskonałe. Rozpoznawaj swoje
systemy przekonań, które blokują
Cię przed doświadczaniem dostatku i bogactwa. Przekształcaj
je na bardziej konstruktywne.
Proś o pomoc i ufaj, że ją otrzymujesz – wypatruj odpowiedzi
ze świeżym umysłem. Odczuwaj i wyrażaj wdzięczność, by
podnosić wibrację i przyciągać
jeszcze więcej dobrobytu.
REKLAMA
Wibracje i manifestacje:
Styl życia
Artykuł zamieszczony dzięki współpracy ze stroną: medytacje.wroclaw.pl
wrzesień 2015
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
str 44
Styl życia
Peeling, idealny sposób na piękną i zdrową skórę
Historia peelingów, jako substancji poprawiających strukturę, gładkość i
wygląd skóry sięga czasów starożytnych. Pierwsze procedury przypominające peeling znane były już starożytnym Egipcjanom. Kleopatra używała
do kąpieli zsiadłego mleka, które zawiera kwas alfa-hydroksylowy (AHAs),
a kobiety we Francji starego wina, zawierającego kwas tartarowy.
czonego specjalisty.
Peeling, to inaczej złuszczanie,
eksfoliacja. Powoduje złuszczanie naskórka na różnych poziomach, w zależności od rodzaju
użytego preparatu i intensywności zabiegu, dostosowanego do
stanu skóry. Złuszczanie ma na
celu rozpuszczenie i częściowe
usunięcie martwych komórek
naskórka, które niepotrzebnie
niego i optymalnego programu
peelingów.
Peelingi działające w oparciu
o kwasy delikatne osłabiają
połączenia jonowe wewnątrz
korneocytów, powodując ich
zerwanie, a w efekcie odłączenie
górnej warstwy rogowej. Peelingi, do których wykorzystujemy mocne kwasy, wywołują
koagulację protein, powodując
uwolnienie aminokwasów i wytrącanie soli, a w efekcie efekt
zbielenia.
REKLAMA
W gabinetach dermatologii estetycznej, czy nawet w gabinetach SPA możemy skorzystać
z profesjonalnych zabiegów
złuszczania zrogowaciałego
naskórka, czyli tak zwanych
peelingów. To skuteczna metoda minimalizowania defektów
kosmetycznych oraz walki
ze starzeniem się skóry, wykonywana pod okiem doświad-
zalegają na powierzchni naszej
skóry i mogą blokować ujścia
gruczołów łojowych. Peelingi
mogą być wykonywane w obrębie samego naskórka lub też
naskórka i skóry właściwej(są to już głębokie peelingi).
Peelingi znajdują swoje zastosowanie w leczeniu różnych defektów kosmetycznych
i chorobowych skóry, łojotoku,
trądziku, zmian blizn i przebarwień po trądzikowych oraz nadmiernego rogowacenia. Ponadto
peeling poprawia ogólny stan
skóry, regeneruje skórę starzejącą się, poprawia jej elastyczność
i jędrność, ogranicza widoczność płytkich zmarszczek i usuwa przebarwienia.
Peelingi stosowane są w leczeniu
skóry łojotokowej, trądzikowej,
ze zmianami po trądzikowymi
jak blizny i przebarwienia, zaburzeniach rogowacenia. Zabiegi
te służą także poprawieniu stanu
i wyglądu skóry, regeneracji
skóry starzejącej się, zwiększeniu elastyczności, jędrności
i napięcia, spłycania drobnych
zmarszczek, usuwania efektów
fotostarzenia się, usuwania
przebarwień (rozjaśniania) i poprawienia stanu skóry suchej.
Peeling medyczny jest obecnie
jednym z najczęściej wykonywanych zabiegów w gabinetach
dermatologii estetycznej. Polega
na kontrolowanym niszczeniu
zmian chorobowych lub wad
kosmetycznych znajdujących
się w naszym naskórku lub
jednocześnie w naskórku i skórze właściwej. W odróżnieniu
od tradycyjnego domowego
peelingu pozwala rozprawić się
z niemal wszystkimi problemami naszej skóry. Peelingowi
mogą być poddane wszystkie części ciała. W zależności
od problemu, wieku i typu skóry, następuje dobór odpowied-
REKLAMA
Marta
Banach
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
wrzesień 2015
str 45
Izabela Monika
Bill
Trudno mówić dzisiaj o cenzurze w rozumieniu, jakie przychodzi nam na
pierwszą myśl i kojarzy się zwłaszcza ze słusznie minioną epoką. Wiele
działań związanych z kulturą we Wrocławiu budzi jednak kontrowersje
i pozwala używać tego pojęcia w nieco innym znaczeniu. Jakim?
Patrząc na dzisiejszy zasyp
książek i tomików, które można wydać w każdym wydawnictwie, jeśli się ma pieniądze,
może dziwić tytuł mojego artykułu. Trudno mówić o cenzurze, jeśli każdy człowiek
z ulicy może wyjąć z szuflady rymy częstochowskie i wydać pod szyldem znanego wydawnictwa. Każdy też może
założyć własne wydawnictwo
i wydawać się ile wlezie.
Można by pomyśleć, że w tych
czasach cenzura nie istnieje.
Każdy może w Internecie,
na swojej stronie, blogu, wypowiadać się publicznie na
tematy kontrowersyjne, polityczne, religijne i nikt mu tego
nie zabroni. Ba nawet można
anonimowo ubliżyć komuś na
forum, często administratorzy
nie reagują na takie ataki,
najwyżej upomną napastnika
i tyle. Czasem też usuwają
natrętów, ale taki zwyczajnie
zaśmieje się w oczy i założy
nowe konto, czy zaloguje się
na inne forum. Moim zdaniem
cenzura przeniosła się gdzie
indziej.
Ostatnio wpadłam na wydawałoby się genialny pomysł,
że założę sobie konto na portalu wrocławskim i będę tam
publikowała informacje o wydarzeniach poetyckich, relacje
z tychże i recenzje, czyli
zacznę promować wrocławską
poezję, poetów i stowarzy-
wrzesień 2015
szenia. Okazało się, że po
opublikowaniu moich dwóch
artykułów nie wyświetlały się
one na stronie portalu, tylko
na moim profilu. Zgłosiłam
przecież materiał do moderacji. Minęło kilka godzin i nic.
Napisałam więc do redakcji
z zapytaniem, co robię nie
tak? Odpowiedź mnie powaliła, cytuję: „Jeżeli materiały
są interesujące, redaktorzy
decydują się na publikację
takiego artykułu. Nie każda
informacja dodawana przez
naszych Czytelników jest
publikowana na stronie.”
To już wiem, czemu we Wrocławiu są tak małe frekwencje na spotkaniach, czemu
artyści nie wiedzą o innych
artystach, bo serwisy robią
sobie zwyczajną cenzurę.
To jawne świństwo, bo jak
jakiś redaktor ma decydować o tym, co jest ciekawe,
interesujące dla czytelnika?
On decyduje, co dla niego
jest godne uwagi. Co jakiś
„redaktorzyna” może wiedzieć o poezji skoro do tej
pory nigdy nie publikował
artykułów o wydarzeniach poetyckich czy relacjach z nich?
Redaktorzy portalu biorą
kasę, a artyści piszą ważne dla
siebie i środowiska artykuły,
które są publikowane (jeśli
się spodobają) za darmo, ktoś
bierze kasę za moją pracę.
Po przejrzeniu serwisu znala-
złam tylko promocję imprezy
literackiej, a po zapoznaniu się z jej ofertą, zdenerwowałam się okropnie. Na
pewno widzieliście reklamę
„wielkiego” wydarzenia we
Wrocławiu, a mianowicie
„Europejską Noc Literatury”.
Wygooglowałam każdego
autora i okazało się, że nikt
z zaproszonych do projektu
nie pochodzi z Wrocławia,
a nawet nie ma wiele wspólnego z literaturą, to zazwyczaj
aktorzy byli (o większość
nigdy wcześniej nie słyszałam, a obracam się w kręgu
aktorskim). Pytam się więc
dlaczego miasto stać na sprowadzanie artystów z innych
miast i jest dla nich honorarium, a dla wrocławskich
artystów nie ma miejsca na
scenie Wrocławia, ani na
stypendia artystyczne czy
dotacje? Jeśli nazywamy wydarzenie „Nocą Literatury”,
to powinni ją reprezentować
poeci i pisarze z Wrocławia,
bo impreza odbywa się w ich
mieście i nie ważne, że to „Europejska Noc Literatury”,
ale we Wrocławiu, twórcom
tego miasta należy się promocja. Warto jeszcze wspomnieć
o przyszłorocznym wydarzeniu, jakim jest Europejska
Stolica Kultury 2016. Proszę
sobie wyobrazić, że kilka
stowarzyszeń z Wrocławia,
do których należę, próbowało
się wkręcić w łaski organizatorów, niestety zostali zignorowani lub odsyłani z jednego
miejsca w drugie. Ja również
spróbowałam swoich sił i również, mimo rzekomego wyrażonego w mailu, ogromnego
podziwu dla mojej aktywności
i twórczości, usłyszałam, że
nie mogą mi pomóc, bo nie
mają wpływu na Wrocław
ESK 2016. Napisałam więc
do organizatora czyli Impartu
i do tej pory nie doczekałam
się odpowiedzi. 20 czerwca ruszył projekt Mosty Wrocław ESK2016, szumnie pre-
zentowane reklamy w autobusach wrocławskiego MPK
zapowiadały, że w imprezę
jest zaangażowanych 27 artystów. Jednak żadnych nazwisko nie podano, ponieważ jaki
to artysta, który przyozdabia
most? Zwykli amatorzy, może
studenci, którzy zapewne
nie pochodzą z Wrocławia.
Czemu „zabawa” z mostami
była tak monotematyczna?
Można było powywieszać
poezją twórców wrocławskich. Można było pokazać
obrazy wrocławskich malarzy
i zdjęcia wrocławskich fotografów. Czemu tak się cenzuruje wrocławskich twórców,
którzy tworzą od lat? Nie
mam nic do występu Andrea
Bocelliego na ogłoszenie
pierwszej części programu
Europejskiej Stolicy Kultury
2016, ale czy pieniądze nie
mogą iść na zespoły polskie
(najchętniej wrocławskie)?
Pani Bocelli ma dość kasy na
utrzymanie się do końca życia, wielu wrocławskich i polskich śpiewaków przymiera
głodem, zarabia na ulicy do
kapelusza. I bądź tu mądry
i pisz wiersze...
REKLAMA
Cenzura
wrocławskich artystów
Kultura
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
Będzie się działo
Sierpień 2015
str 46
Opracowała:
Co się będzie działo we Wrocławiu?
10.08, Klub Alibi, g. 20
Suicide Silence to zespół deathcore’owy, powstały w 2002 roku w Riverside, w Kalifornii. Do dziś muzycy nagrali cztery albumy studyjne i dwie EPki. Suicide Silence śmiało zadebiutowali z nowym
frontmanem albumem „You Can’t Stop Me” w 2013 roku, mając w pamięci ogromną tragedię, związaną ze śmiercią pierwszego
frontmana zespołu. Fani słynnego zespołu z południowej Kalifornii
zademonstrowali swoją lojalność i niezachwiane wsparcie, gdy
pojawił się ich czwarty album, wyprowadzając go na 16 pozycję
na liście Billboard 200. Płyta nadal przenika do serc i umysłów
metalowej subkultury.
23.08, Synagoga Pod Białym Bocianem, g. 19
Unikatowa okazja, by posłuchać piosenek w jidysz śpiewanych
przez Bente Kahan wraz z akompaniamentem jej norweskiej
orkiestry. Jidyszkajt (jidyszkejt) to w dosłownym tłumaczeniu
żydowskość wyrażona w jidysz, języku nazywanym mame
loszn – językiem matki. Pieśni, wiersze, dowcipy, przekleństwa
i codzienne rozmowy Żydów aszkenazyjskich od tysiąca lat
zapisywane są hebrajskimi literami i wyrażają żydowską duszę.
Program koncertu obejmuje różnorodne utwory: począwszy
od pieśni religijnych i piosenek ludowych po piosenki stworzone
dla teatru jidysz, którego początki sięgają XIX w. w Europie
Wschodniej, a jego rozwój nastąpił w USA i w Izraelu wraz
z emigracją Żydów z Europy Wschodniej do tych krajów.
30.08, Synagoga Pod Białym Bocianem, g. 20
Emose Uhunmwangho z muzykami (Polska), to artystka znana
z Teatru Muzycznego Capitol, na scenie synagogi wystąpi
z repertuarem własnych aranżacji piosenek Billy Holiday oraz
polskiego folku. Lato w Synagodze pod Białym Bocianem
to cykl koncertów artystów prezentujących nie tylko bogactwo
muzyczne mniejszości narodowych, ale też wpływy muzyki
klezmerskiej i folkowej na inne gatunki, takie jak awangarda
czy jazz. W tym roku festiwal odbywa się już po raz dziewiąty.
REKLAMA
13.08, Stary Klasztor, g. 18
Gościem Imperial Sound Army Sound System prosto z Włoch,
którego fundamentem jest Dan I - wokalista i producent. Jego pierwsze wydawnictwo Jah Command ukazało się w 2005 roku i od tamtej
pory współpracuje on z największymi sound systemami oraz producentami z całej Europy. Obecnie nagrywa dla kilku pionierskich
producentów. Jego całonocny występ, w którym zaprezentuje
unikalną selekcję swoich produkcji, dubplatów i ekskluzywnych
nagrań, Violinbwoy ubarwi swoją grą na skrzypcach. Warm up
zagrają Freedom Warrior z Wrocławia oraz Steppa Warriors.
20.08, Klubokawiarnia Mleczarnia, g. 20
Niepowtarzalny koncert grupy Open Folk! Zespół jest jednym
z prekursorów stylu „folk” na polskiej scenie muzycznej. Jego repertuar ewoluował przez wiele lat od swobodnych opracowań
tradycyjnej muzyki celtyckiej - szkockiej, irlandzkiej i bretońskiej.
I to właśnie dźwięki z dawnej Bretanii przysporzyły zespołowi
największej popularności. Zafascynowani muzyką celtycką równolegle szukają inspiracji w folklorze innych kręgów kulturowych
od Słowiańszczyzny po Orient, w muzyce dawnej czy rockowej.
Najnowszym zapowiadanym od jakiegoś czasu wydawnictwem
zespołu ma być płyta inspirowana demonologią słowiańską.
27.08, Eter Klub Muzyczny, g. 20
Jeden z najbardziej intrygujących i charyzmatycznych wokalistów reggae, który od ponad 10 lat zadziwia świat swoją
muzyczną inteligencją. Jego muzyka to fascynujący kłębek
stylów i gatunków, w którym znajdziemy nitki hip-hopu, rocka, dancehallu, korzennego reggae i przede wszystkim żydowskiego folkloru. Chasydzkie imię Matisyahu oznacza „dar
od Boga” – i rzeczywiście, dla fanów artysty jego twórczość
jest najwspanialszym prezentem. Koncert jest podróżą, a Matisyahu przewodnikiem, prowadzącym
fanów po ścieżce muzycznego spełnienia. Jest to doświadczenie duchowe
i fizyczne, bo podczas występów nie da
się usiedzieć na miejscu. Żarliwa muzyka i taniec, radość i dusza napełniona
pokojowym przekazem, na to mogą liczyć wszyscy, którzy przyjdą do Eteru!
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
wrzesień 2015
str 47
11.08, Back2Music Fest, Multikino Pasaż Grunwaldzki
Nowy cykl koncertów Back2Music Fest. Największe gwiazdy
muzyki, największe sale, najbardziej spektakularne produkcje
koncertowe na świecie. W ramach cyklu Multikino pokaże dwa
koncerty Foo Figters: “Live at Wembley Stadium” oraz “Back
and Forth by James Moll”. Koncertowe wydawnictwo dokumentuje występ Amerykanów w Londynie. Materiał zarejestrowano podczas dwóch koncertów kapeli. Dzięki filmowi fani
zespołu oraz dobrego brzmienia będą mieć niecodzienną okazję
przyglądać się zespołowi
podczas pracy w studiu
nagraniowym, na planie
klipów oraz dowiedzieć
się, co dzieję się za scena
podczas wielkich, stadionowych koncertów.
15.08, Zabójstwo przy Rue Morgue, Browar Mieszczański
W dzielnicy Saint-Rouch w Paryżu w zagadkowych okolicznościach zostaje brutalnie zamordowana staruszka wraz
z córką. Mieszkanie przy Rue Morgue było zamknięte
od wewnątrz, podobnie jak wszystkie okna. Nikt nie wie,
jak mordercy weszli i wyszli z budynku. Nie wiadomo, jak
dokonano zbrodni. Nie wiadomo, ile cennych przedmiotów
zginęło. Wiadomo jedynie, że około trzeciej nad ranem potworne wrzaski postawiły całą dzielnicę na nogi. Słyszano
dwa głosy. Po wyłamaniu drzwi oczom zebranych ukazał
się potworny nieład. Córkę właścicielki znaleziono wciśniętą w komin, jej matkę leżącą na podwórku z tyłu kamienicy.
Tyle, że nikt nie widział sprawców.
25.08, Shirley Valentine, Teatr Arka
Shirley Valentine która kiedyś miała marzenia (chciała zostać
stewardessą!), od lat wiedzie życie kury domowej i żony.
Wspomina, przygotowując obiad i popijając wino. Nie ma
jednak odwagi, by zacząć realizować swoje marzenia. Aż
pewnego dnia... Jest to przedstawienie z temperamentem,
namiętnością i kobiecą siłą. Od wielu lat grany na deskach teatralnych całego świata. Na udział w komedii Willego Russella
pozwalają sobie tylko wyjątkowe aktorki. Na
świecie Ellen Burstyn, w Polsce Krystyna
Janda, a we Wrocławiu - Renata Jasińska.
Entuzjastycznie przyjmowany, również przez
męską część publiczności. Shirley, dziś pełna
lęku i niepewności, staje w szranki z najtrudniejszym przeciwnikiem – samą sobą.
12.08 – 26.09, Z niepewności w niepewność, Dolnośląskie
Centrum Fotografii
Atmosferę panującą w Wilnie w końcu 1939 – na początku
1940 r. uwiecznili na swoich zdjęciach Edmund i Bolesława
Zdanowscy, którzy podjęli się wykonania tej misji na zamówienie Towarzystwa Pomocy Wileńszczyźnie. Zarówno same
fotografie, jak i komentarze są cennym ikonograficznym źródłem wiedzy o codzienności pozostającej w cieniu wydarzeń
historycznych 1939 r., odzwierciedlającym socjalne, społeczne, kulturalne i emocjonalno-psychologiczne aspekty życia
uchodźców w Wilnie. Na fotografiach uwiecznieni są Litwini,
Polacy i Żydzi. Wystawę odwiedzoć będzie można w Dolnośląskim Centrum Fotografii „Domek Romański” - Galeria
Ośrodka Kultury i Sztuki we Wrocławiu.
Do 30.08, Alegorie tożsamości, Muzeum współczesne
Tożsamość, która stała się tematem fotografii Doroty Sitnik, jest
tożsamością doskonale rozpoznaną, opisaną i zilustrowaną przez
samą autorkę przy pomocy obrazów natury. Z wizualnej lektury
płynie melancholijna refleksja o „samości” artystki. Wrażeń może
być wiele, wśród nich powracające uczucie smutku. Kto, dla kogo
i czego jest tutaj lustrem? Czy mój smutek albo nostalgia odbijają
się w zwierciadle natury, znajdują w niej przykłady i omówienie, czy
też moje fizis jest alegorią dla tego, co
jest tylko werbalnie nieme, choć w komunikacji z nami posługujące się inną
gamą. Zespół zdań złożonych mówiących o emocjach, bytach, różnych
stanach skupienia i rozproszenia.
REKLAMA
29.08, wROCK for Freedom, Hala Stulecia
W koncercie w wezmą udział dwie legendy polskiej sceny rockowej, będące równolatkami Solidarności. Zespół Perfect, którego
korzenie nierozerwalnie związane są z ruchem Solidarności, świętuje w tym roku swoje 35. urodziny, a zespół Dżem swoją 35. rocznicę obchodził w roku ubiegłym. Wrocławski festiwal wROCK
for Freedom stał się jedną z najważniejszych imprez kończących
letni sezon koncertów w Polsce. Tradycyjna już impreza gromadzi, co roku
tysiące fanów z wszystkich pokoleń
i zawsze gwarantuje świetną zabawę
przy przebojach legend rocka.
Będzie się działo
wrzesień 2015
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
str 48
REKLAMA
Reklama
Słowo Wrocławian Gazeta lokalna
wrzesień 2015

Podobne dokumenty