TERAZ 48 STRON Konkurs
Transkrypt
TERAZ 48 STRON Konkurs
Słowo numeru str 1 100% polski kapitał TER A 48 ST Z RON Konkurs rody! g a N j a r g y W nr 09/2015 (77) wrzesień 2015 Polskie media Czytaj w całym Kraju www.SlowoWroclawian.pl Cena 2.20 zł (w tym 8 % VAT) Olimpijskie historie Łukasz Wolski dowany został w 1928 roku, a na którym przemawiał m. in. Adolf Hitler i Władysław Gomułka, zaś pamiętne Drużynowe Mistrzostwa Świata w żużlu oglądało 50 tys. osób. Jeden z symboli Wrocławia, Stadion Olimpijski, jest obecnie przebudowywany, a za remont zapłacimy 120 milionów złotych. Arena będzie gościć sportowców podczas World Games 2017. Tymczasem my przypominamy historię obiektu, który wybu- Czyt. dalej s. 7 Witaj szkoło Piotr Sutowicz mediów, rządu i opozycji zadowalające albo nie oraz na przełomie końca wakacji i początku roku szkolnego. Spróbujmy wyodrębnić kluczowe zagadnienia owej debaty szkolnej. Czyt. dalej s. 9 REKLAMA Szkoła jest jednym z tych tematów społecznych, o którym wszyscy bez przerwy mówią, jednak są okresy w ciągu roku, kiedy wspomina się o niej jeszcze więcej. Tak jest np. w czasie matur, wszelakich egzaminów, których wyniki bywają dla UEFA nałożyła absurdalną karę na piłkarski Śląsk Wrocław. Powodem grzywny w wysokości 15 tys. euro było wywieszenie przez kibiców WKS-u transparentu z herbem Brzegu. Czy piłkarska organizacja nie zagubiła się w poszukiwaniu nazizmu? REKLAMA czyt. dalej s. 3 ISSN 2082-6761 INDEKS 275611 Słowo Wrocławian Gazeta lokalna czwartek, 24 marca 2011 str 2 Wstępniak Ani wody, ani za kołnierz Łukasz Wolski Sierpień to miesiąc, który w coraz większym stopniu kojarzy się z rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego. Godzina „W”, podczas której staje niemal cała Warszawa, robi niesamowite wrażenie. Jednak pamięć o bohaterskich powstańcach jest coraz mocniej kultywowana również we Wrocławiu. Po raz pierwszy, właśnie na wzór stolicy, stanęło jedno z największych skrzyżowań w mieście. Kilkuset patriotów, z flagami i symbolem Polski Walczącej, zadbało o godne upamiętnienie wszystkich tych, którzy w 1944 walczyli o wolną i niepodległą ojczyznę. To ważne, że nie zapominamy o swojej, nawet tragicznej, tożsamości. Cześć i chwała bohaterom! Schodząc o kilka poziomów niżej, czyli do polskiej polityki, należy odnotować zderzenie się ze sobą dwóch przeciwstawnych trendów. Z jednej strony sierpień i tradycyjny dla tego okresu sezon ogórkowy, podczas którego władza i opozycja opuszczają sejmowe ławy, by udać się na wakacje. Nie napiszę, że zasłużone, bo pewnie bym się Państwu potwornie naraził. W tym czasie zazwyczaj nic się nie dzieje, a media za wszelką cenę poszukują skandali, afer i wydarzeń, które skupią uwagę widzów i czytelników. Dlatego z braku laku serwowane są czasem komiczne i absurdalne informacje, które urastają do rangi wydarzeń dnia. Ale chyba nie tym razem. Sezon ogórkowy zderza się w tym roku z widmem jesiennych wyborów samorządowych i czołowi politycy z pewnością będą zabiegać o względy wyborców również i w sierpniu. Powody do radości może na razie mieć jedynie Prawo i Sprawiedliwość, które korzysta z problemów politycznej konkurencji, a w niektórych sondażach uzyskuje już ponad 40-procentowe poparcie. W partii powtarzają, że wszystko idzie zaje... i byleby prezes niczego nie spier... Tomasz Lis co tydzień prześciga sam siebie w prognozowaniu, co się stanie w Polsce po objęciu władzy przez służby pisuritate. Budapeszt w Warszawie to już przebrzmiała melodia, teraz naczelny Newsweeka zapowiada, że Kaczyński zaprowadzi nad Wisłą Stambuł! Strach się bać i pora zainwestować w porządniejsze drzwi i zamki, bo na polecenie prezesa Erdoga… wróć, Kaczyńskiego, będą wyciągać ludzi z domów o szóstej nad ranem. A gdzie Lis obudzi się za tydzień? W Astanie u boku Nazarbajewa? Platforma powstrzymała wprawdzie swoje spadki, ale wciąż nie ma recepty na nawiązanie walki z PiS-em. Ostatni z pomysłów, czyli tak zwane wyjazdowe posiedzenia rządu, skończyły się tym co zawsze: wstydliwą kompromitacją. Ludzie przyzwyczaili się już do burżuazyjnych kolacji, ale żeby rząd po całym kraju woził za sobą stoły i krzesła?! Może jednak Misiu Kamiński to zwykły koń trojański w obozie premierowej Kopacz? U Pawła Kukiza postępuje proces „pączkowania” i jeśli tak dalej pójdzie, to społecznik będzie miał problem z zapełnieniem list wyborczych. Były lider „Piersi” rozstał się już z WOJownikami i Bezpartyjnymi Samorządowcami, zaś z Piotra Rybaka, który również opuścił szeregi „ciasteczek”, media nagle zrobiły gwiazdę. Kukiz wciąż trzyma się swojego hasła „Potrafisz Polsko?”, a ja pytam, czy potrafisz Pawle utrzymać poparcie i zaufanie społeczne z majowych wyborów? „Zielone ludziki” na razie siedzą cicho, chociaż wielu z nich nerwowo przebiera nóżkami z powodu mizernych wyników w sondażach. Nic się bowiem dwa razy nie zdarza i mało kto wierzy, że tak jak w przypadku ostatnich wyborów samorządowych, PKW rozbije bank z koniczynkami. Ludowcy mają jednak asa w rękawie, o którym nikt głośno nie mówi. Tym asem są pokaźne reprezentacje w sejmikach wojewódzkich. To właśnie radni PSL-u są w nich języczkiem uwagi. Czy PiS za cenę przejęcia władzy w większości województw przygarnie Piechocińskiego do rządu? Ciszej ostatnio o Ryszardzie Petru. Najwidoczniej skończyły się fundusze na sondaże i ponad 10-cio procentowe poparcie wyparowało. Na razie popularny „Swetru” zapowiada, że Polska może być drugimi Niemcami. W Berlinie zaczynają się modlić, bo polska klątwa położyła już Irlandię i dała się we znaki Japonii,. Na lewicy dalsza zapaść, chociaż tutaj mamy odwrotny proces do pączkowania u Kukiza: kto żyw, ten do Zjednoczonej Lewicy. Ale z pustego to i Salomon nie naleje. A ja pozostaję z optymistyczną myślą, że dla Państwa nie będziemy lać. Ani wody, ani za kołnierz. Spis treści Temat numeru Antoni Sorocki – UEFA na tropie nazizmu Wrzesień Co się działo Wrocław – s. 4 Polska – s. 5 Gospodarka – s. 5 Miasto Sławomir Kamieniecki - Między cygańskim młotem, a państwowym kowadłem - s. 7 Łukasz Wolski - Olimpijskie historie - s. 7 Publicystyka Piotr Sutowicz - Witaj szkoło - s. 9 Prawo Michał Burtny – Przegląd orzecznictwa dotyczącego polisolokat – s. 8 Sport Antoni Sorocki - Detronizacja piłki nożnej we Wrocławiu? - 10 Styl Życia Marta Pietrzak – Praca za granicą, szansa na stały zarobek czy wakacyjna opcja? – s. 3 Agnieszka Bobrowska – Jak dobrze wędzić? – s. 11 Krzysztof Wybranowski - Grillowanie. Co wrzucić na ruszt? – s. 11 Marta Pietrzak - Walka z uzależnieniem – s. 39 Marta Pietrzak - Pieczywo w codziennej diecie – s. 40 Patrycja Jasińska - Powiew orientu - s. 41 Grażyna Kozak - Zadbaj o rozwój swojej kariery – s. 42 Surya Amrita - Wibracje i manifestacje: przyciąganie tego, czego pragniesz - s. 43 Twój Relax Anna Cielusek - Lato, lato wszędzie – s. 11 Marta Pietrzak - Turystyka pielgrzymkowa - podróż do źródła wiary s. 11 Tomasz Drozd – Zainspiruj się golfem! – s. 12 Radosław Pater - Roztocze - nieznane i fascynujące – s. 15 Krzysztof Wybranowski - Najlepiej w Sudetach – s. 14 Roman Galan - Uzdrowisko Świętokrzyskie – s. 15 Grażyna Kozak - Lądek-Zdrój - raj dla kuracjusza – s. 16 Maria Andrychów - Idziemy na basen! - s. 33 Sławomir Kamieniecki - Jak morze, to i pyszne ryby – s. 34 Barbara Lasota - Płuca pomorskiej metropolii - s. 35 Twój Dom Sara Rok - Moda na dekorowanie – s. 17 Tadeusz Suleja - Większa dostępność Mieszkań dla Młodych – s. 18 Sławomir Kamieniecki - Sposób na ocieplenie – s. 19 Sławomir Kamieniecki - Osuszanie budynków - s. 23 Jarosław Wejda - Na każdą pogodę – s. 20 Sławomir Kamieniecki - Tania aranżacja jadalni – s. 25 Jarosław Wejda - Powszechny problem korozji? - s. 25 Tomasz Żuk - Jaka podłoga? – s. 22 Jarosław Wejda - Jak zaaranżować salon s. 28 Maria Andrychów - Korzyści z uprawy własnego ogrodu - s. 29 Maria Andrychów - Idealny relaks w ogrodzie - s. 30 Słowo dla Seniora Marta Pietrzak – Senior w ciepłe dni – s. 23 Radosław Pater – Ból i nowoczesne metody klawiterapii – s. 23 Marcin Dębicki - Niekonwencjonalnie – s. 25 Grażyna Kozak – Bolesne problemy stóp – s. 25 Kultura Izabela Monika Bill - Cenzura wrocławskich artystów - s. 45 Będzie się działo Sierpień 2015 - s. 46 - 47 Wydawca: Magnes Media Sp. z o.o. [email protected] | Prezes Zarządu, redaktor naczelny: Emil Baran Redaktor prowadzący: Łukasz Wolski [email protected] | Dział reklamy: tel. 506 162 908 | Druk: Polskapresse Redakcja: Komuny Paryskiej 90, 50-452 Wrocław | Skład: Logos | Numer zamknięto 7 sierpnia 2015 | Wydanie 10 sierpnia 2015 Redakcja nie odpowiada za treść publikowanych listów i reklam. Materiałów nie zamówionych nie zwraca, zastrzega sobie prawo do skrótów w nadesłanych tekstach i listach. Gazeta jest bezpłatna dla punktów biorących udział w programie „Wrocławskie Dobre Miejsca” oraz „Słowo Wrocławian dla Ciebie”. Punkty partnerskie „Wrocławskich Dobrych Miejsc” oraz „Słowo Wrocławian dla Ciebie” nie mają prawa do pobierania opłat za rozdane egzemplarze gazety. Traktowane są one jako bezpłatne. Słowo Wrocławian Gazeta lokalna wrzesień 2015 str 3 U E FA na tro pie naz iz mu Antoni Sorocki Absurdalna i kompromitująca decyzja UEFA. Europejska federacja ukarała Śląsk Wrocław za jeden z transparentów, który został wywieszony przez kibiców klubu podczas pucharowego spotkania ze słoweńskim NK Cejle. Grzywna 15 tys. euro została na zespół z Dolnego Śląska nałożona za wywieszenie herbu Brzegu, który przez delegata uznany został za symbol nazistowski. Choć w piśmie od UEFA nie jest wprost wskazane, za który transparent Śląsk został ukarany (co jest kolejnym absurdem), to władze klubu są niemal pewni, że chodzi właśnie o herb Brzegu. Podczas spotkania z NK Cejle delegowany na to spotkanie obserwator wielokrotnie fotografował i przyglądał się właśnie temu symbolowi. Działacze z Wrocławia, wśród których panuje konsternacja, oczekują od europejskiej federacji szczegółowych wyjaśnień w tej sprawie. Delegat Uwykazał się ogromną niewiedzą, kompromitując siebie oraz swoich pracodawców, a także wpisał w niepokojący trend poprawności politycznej, którą często określa się stwier- dzeniem „Faszyzm. Wszędzie Faszyzm”. Zarówno UEFA, jak i FIFA są niezwykle wyczulony na jakąkolwiek symbolikę na stadionach i surowo karzą zarówno krajowe związki, jak i klubu piłkarskie. Zwłaszcza jeżeli chodzi o wszelkie symbole faszystowskie. Z roku na rok liczba zakazanych znaków i haseł staje się coraz większa i o ile zupełnie słuszną jest walka z rasizmem i prezentowaniem symboli totalitarnych, to wprowadzanie grzywien za patriotyczne oprawy jest już po prostu nieporozumieniem. Natomiast sytuacja z herbem Brzegu, z którego to miasta kibice bardzo często pojawiają się na spotkaniach Śląska, jest już po prostu ewenementem. Niestety nie jedynym. W lipcu równie chyba jeszcze bardziej idiotyczna sytuacja spotkała fanów MTK Budapeszt. Węgierska drużyna grała w eliminacjach Ligi Europy na wyjeździe z Vojvodiną Nowy Sad, a kibice wywiesili transparent z herbem klubu, na którym widniała również data założenia MTK, czyli 1888. Fanom węgierskiej ekip nakazano zdjęcie flagi i to pod groźbą przerwania meczu. Cyfry 18 i 88 uznano za nazistowską manipulację. Od dawna są one bowiem na cenzurowanym u wielu lewicowych i walczących z faszyzmem organizacji. „Jedynka” oznaczać ma literę A-Adolf, zaś „ósemka” H-Hitler. Analogicznie jest z okrytą jeszcze większą nie- Temat numeru sławą liczbą 88 , czyli HH-Hail Hitler. Ale to nie koniec absurdu. Klub z Budapesztu ma mocne konotacje żydowskie i zawsze był z tą społecznością mocno związany. Podczas II wojny światowej MTK było bardzo mocno prześladowane przez nazistów. Posądzanie takiego klubu o promowanie hitlerowskich symboli to totalna niedorzeczność, ale UEFA od dawna zaślepiona jest lewicową poprawnością polityczną. PZPN zresztą miał już problemy przez organizację „Nigdy więcej”. To stowarzyszenie, które, przynajmniej w założeniu, walczy z rasizmem i nazizmem na stadionach. Należąc do FARE (Football Against Racism in Europe) sporządza raporty po meczach piłkarskich na terenie Polski. Z tego względu nasze klubu miały wiele kłopotów, zaś ich działacze mają już dość lewicowej organizacji. Jeden z donosów dotyczył Śląska Wrocław, bo obserwator z „Nigdy więcej” zobaczył na stadionie wlepkę obrażającą Romów. Wtedy UEFA nie ukarała WKS-u, bo zajęła się sprawą odpalenia rac przez kibiców, ale w przypadku Lecha Poznań było już inaczej. Kolejorz musiał zapłacić 10 tys. euro, bo pod jego stadionem, przed jednym z meczów, ktoś rozprowadzał naklejki z symbolem „Good night left side”. Polskie kluby narzekają, że obserwatorzy „Nigdy więcej” działają nieprofesjonalnie, donoszą o wszystkim co usłyszą, a UEFA wierzy im na słowo. Jasnym jest przecież, że nikt nie jest w stanie dokładnie skontrolować 20 czy 30 tys. kibiców, ale dla lewicowych działaczy nie ma to znaczenia. Wiele zastrzeżeń ma również PZPN, które odcięło się od organizacji. Po meczu z Ukrainą w eliminacjach do mistrzostw świata, przez pomyłkę Polska została oskarżona o wywieszanie rasistowskich symboli, choć zrobili to goście ze wschodu. Dziś Zbigniew Boniek zdecydowanie odcina się od „Nigdy więcej”. Stowarzyszenie to jest bardzo mocno kontrowersyjne, ponieważ udziela się również politycznie, a jej przedstawiciele komentują bieżącą rzeczywistość. Chcieli m. in. likwidacji Młodzieży Wszechpolskiej i promują antynazistowskie ale jednocześnie wulgarne piosenki. Wrocław zaś jest na cenzurowanym jeżeli chodzi o poszukiwanie faszyzmu. Niegdyś na jego tropie była lokalna Gazeta Wyborcza, która uznała, że reklama Carslsberga „Jedno piwo. Jedno miasto. Jeden klub” to nawiązanie do hitlerowskich „Ein Reich. Ein Volk. Ein Fuhrer”. Lewicowych absurdów nie widać jednak końca... REKLAMA Praca za granicą, szansa na stały zarobek czy wakacyjna opcja? Marta Pietrzak Praca za granicą wciąż cieszy się sporym zainteresowaniem wśród Polaków. Wpływa na to wiele czynników. Słabe zarobki w kraju lub problemy ze znalezieniem pracy – oto główne powody wyjazdów. W okresie wakacyjnym rośnie też zainteresowanie pracą sezonową. Z tego rozwiązania najchętniej korzystają młodzi ludzie. Bezrobotni lub ci, którym polska pensja nie wystarcza na utrzymanie rodziny również ruszają na podbój europejskich rynków. Kiedy taki wyjazd może stać się dla nich korzystnym rozwiązaniem? Kusząca wizja wysokich zarobków może sprawić, że niektórzy decydują się na spontaniczny wyjazd. Lepiej unikać takich sytuacji, gdyż na miejscu można przeżyć spore rozczarowanie. Wyjazd do pracy za granicą najkorzystniejszym rozwiązaniem będzie w chwili, gdy już wcześniej (np. za pomocą znajomych lub agencji zajmujących się pośrednictwem pracy) znajdzie się dla siebie miejsce pracy oraz wrzesień 2015 pozna warunki związane z wypłatą, obowiązkami zawodowymi oraz z warunkami, które polskim pracownikom może zagwarantować pracodawca. Połączenie wakacyjnego wyjazdu z zarabianiem pieniędzy – to rozwiązanie bardzo popularne wśród młodych ludzi. Dwa miesiące spędzone w Anglii, Niemczech lub Holandii pozwalają im na zarobienie sporej kwoty, która z pewnością przyda się po powrocie do kraju. Dla młodych ludzi taki wyjazd to liczne korzyści – nie tylko materialne. Pobyt za granicą to szansa na zdobycie nie tylko doświadczenia zawodowego, ale i poprawę swych umiejętności językowych. To również szansa na poznanie obcych państw, ich kultury i tradycji, a często również na nawiązanie nowych znajomości. Młodzi ludzie mogą obecnie korzystać z wielu atrakcyjnych udogodnień. Nie brak agencji pracy tymczasowej, dzięki którym można znaleźć dla siebie pewnego i rzetelnego pracodawcę w innym kraju. Aby jednak skorzystać z najciekawszych ofert, warto poszukiwania pracy zacząć jeszcze przed wakacjami – najlepiej pod koniec maja lub na początku czerwca. To czas, w którym istnieje największa szansa na znalezienie atrakcyjnej i dobrze płatnej pracy. Bez względu na czas trwania wyjazdu oraz kraj docelowy, ważne jest dopilnowanie niezbędnych formalności. Należy zabrać ze sobą niezbędne dokumenty. Warto też przed wyjazdem do obcego kraju zaopatrzyć się w stosowną walutę. Może się ona przydać w awaryjnej sytuacji lub w przypadku problemów z szybkim znalezieniem zatrudnienia poza granicami Polski. Słowo Wrocławian Gazeta lokalna str 4 Co się działo w Polsce Co się działo WE WROCŁAWIU – lipiec 2015 Śląsk bez sukcesów Przygotowała: Marta Pietrzak Nielegalny tytoń Gdzie jest sponsor? Przechwycone prawie trzy miliony sztuk papierosów, 5.5 tony tytoniu oraz zlikwidowane trzy nielegalne magazyny – to efekt akcji funkcjonariuszy z Dolnego Śląska. Łączna wartość zabezpieczonych wyrobów to 5,3 mln zł.. Towary przechowywane były w magazynach na terenie województwa lubuskiego. W jednym z budynków policjanci, celnicy i funkcjonariusze Straży Granicznej zabezpieczyli także maszyny służące do pakowania nielegalnie wyprodukowanych papierosów i tytoniu. W czasie akcji zatrzymano trzy osoby, są to mężczyźni w wieku od 21 do 53 lat. Jeden z nich to organizator tego przestępczego procederu. Teraz mężczyznom grozi do trzech lat więzienia. Od stycznia drużyna Śląska Wrocław nie ma głównego sponsora. W ostatnim czasie ze stadionu zniknęły nawet elektroniczne bandy, na których wyświetlano reklamy innych sponsorów. To katastrofalna zapaść, trudna do wytłumaczenia. Z końcem 2014 roku piłkarski Śląsk Wrocław stracił sponsora głównego, czyli firmę Tauron, z którą miał podpisany lukratywny kontrakt. Koncern energetyczny przekazywał ponad 4,5 mln zł rocznie. Była to jedna z najwyższych umów sponsorskich w polskim sporcie. Od tamtego momentu Śląsk został jedynym klubem w ekstraklasie, który na centralnym miejscu koszulki nie ma logo żadnego sponsora. Bez względu na genezę kryzysu sytuacja jest kuriozalna. Pijana służba zdrowia Pseudo wolontariat Pijana lekarka przyjmowała pacjentów w centrum Wrocławia. Kobieta miała prawie dwa promile alkoholu w organizmie. Zanim zatrzymała ją policja, zdążyła przyjąć dwóch pacjentów. O tym, że kobieta może być pod wpływem alkoholu, policję zaalarmowali zaniepokojeni pacjenci. Obecnie policjanci szczegółowo wyjaśniają okoliczności tej sprawy, przede wszystkim sprawdzają zakres czynności medycznych podejmowanych przez kobietę podczas przyjmowania. Jeżeli okaże się, że lekarka pełniąc dyżur w stanie nietrzeźwości, naraziła pacjentów na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia, może jej grozić kara nawet do trzech lat pozbawienia wolności. Wolorantariuszka broniła praw zwierząt, a sama głodziła psa. Sąd ukarał ją grzywną Paulina W., wolontariuszka broniąca praw zwierząt, została skazana przez Sąd Rejonowy w Trzebnicy za głodzenie i zaniedbanie własnego psa. Kobieta musi zapłacić tysiąc złotych grzywny i tysiąc złotych nawiązki na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Przedstawiciele organizacji nie zgadzają się z decyzją wymiaru sprawiedliwości i planują apelację. - Sąd uznał, że pani W. nie popełniła przestępstwa znęcania się nad zwierzętami, uzasadniając, że nie działała umyślnie. Według Towarzystwa taka decyzja sądu jest bulwersująca. Na szczęście suczka znalazła już nowy dom, w którym czuje się świetnie. Koniec Solpolu? Sztuczna fala Jak zdecydował Dolnośląski Wojewódzki Konserwator Zabytków, Solpol – budynek, który stoi przy ul. Świdnickiej we Wrocławiu nie zostanie wpisany na listę zabytków. Nie udało się bowiem udowodnić jego wartości artystycznych, historycznych czy naukowych. O wpisanie Solpolu do rejestru zabytków zabiegały Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia oraz Fundacja Transformator. Niegdyś Solpol był najnowocześniejszym domem towarowym we Wrocławiu. Zdaniem wielu budynek, stał się symbolem transformacji w stolicy Dolnego Śląska i nie powinien być zburzony. Wszystko wskazuje jednak na to, że właśnie taki los czeka w najbliższym czasie budynek przy ul. Świdnickiej. Niewykluczone, że już niedługo po Solpolu zostaną tylko zdjęcia. Niecodzienną operację hydrologiczną w dorzeczu Odry przeprowadził w ostatnich dniach Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu. Aby podnieść poziom rzeki oraz spławić m.in. grecki statek skorzystano z zasobów sztucznych zbiorników województwa opolskiego i dolnośląskiego. Sztucznie wywołana fala popłynęła aż do Szczecina. Razem ze sztuczną falą w dół popłynęły zwiększone ładunki towarowe. Zwiększony spust ze sztucznych zbiorników natychmiast wywołał reakcję wędkarzy i wodniaków, korzystających z jezior do celów rekreacyjnych. Zaprotestowali też właściciele ośrodków wypoczynkowych, że poziom wody na plażach gwałtownie się obniżył. Nowe miejsce dla sztuki Śląsk wraca na arenę Zakończył się remont Pawilonu Czterech Kopuł, kompleksu budynków powstałych na początku XX w. przy wrocławskiej Hali Stulecia. Muzeum Narodowe we Wrocławiu zamierza tam umieścić kolekcję sztuki współczesnej, która znajduje się w jego zbiorach. kolejnym etapem przygotowań Pawilonu Czterech Kopuł do prezentacji kolekcji polskiej sztuki współczesnej będzie aranżacja wnętrz tego obiektu. Po remoncie i przebudowie Pawilonu Czterech Kopuł wrocławskie Muzeum Narodowe ma do zagospodarowania ponad 6,5 tys. metrów kwadratowych powierzchni wystawienniczych. Placówka ma jedną z największych w kraju kolekcji sztuki współczesnej, która łącznie liczy ponad 20 tys. eksponatów. Grający w koszykarskiej ekstraklasie Śląsk Wrocław w nowym sezonie będzie także walczył w tworzonych przez FIBA rozgrywkach Pucharu Europy. Występ Śląska na międzynarodowej arenie ma być kolejnym krokiem odbudowania potęgi wrocławskiego klubu. Prezes sekcji koszykówki WKS Śląsk powiedział, że to odpowiedni moment, aby zespół ponownie pokazał się w Europie. Formuła nowych rozgrywek zakłada, że w pierwszej oraz drugiej rundzie kluby z tego samego kraju nie będą mogły grać z sobą. Spotkania z zagranicznymi zespołami mają być nagrodą dla kibiców za nieustanne wspieranie klubu, ale mają też pomóc w budowie jeszcze silniejszego zespołu. Słowo Wrocławian Gazeta lokalna Śląsk Wrocław w rewanżowym meczu II rundy eliminacji do Ligi Europy przegrał 0:2 z IFK Goeteborg. Lider szwedzkiej ekstraklasy zwyciężył po golach Gustava Engvalla i Mikaela Bomana. Po bezbramkowym remisie we Wrocławiu faworytem rewanżowego starcia miał być IFK. Śląsk rewanżowe starcie z IFK rozpoczął całkiem dobrze, jednak o szybką bramkę starali się także gospodarze. W 54. minucie gola na 1:0 strzelił Engvall, a już kilka minut później do wyniku 2:0 podwyższył Boman. Śląsk rozczarował, bo choć nieźle rozpoczął pojedynek z IFK, w drugiej połowie był bezradny. Szwedzi przy pierwszej okazji wypunktowali niżej notowanego rywala i to oni w następnym podejmą portugalskie Belenenses. Transformacja Zajezdni W dawnej zajezdni tramwajowej na Dąbiu powstanie Centrum Kultury Akademickiej i Inicjatyw Lokalnych. Nowy ośrodek ma służyć przede wszystkim mieszkańcom Wielkiej Wyspy. Plan wrocławskich urzędników zakłada, że urokliwa zajezdnia na Wielkiej Wyspie stanie się ośrodkiem edukacyjnym, kulturalnym, proekologicznym i prospołecznym – promującym zdrowy tryb życia, sport i rekreację. Wiadomo, że nowe centrum ma być prowadzone przez organizacje pozarządowe o statusie organizacji pożytku publicznego i służyć głównie mieszkańcom Sępolna, Biskupina i Bartoszowic. W starej zajezdni swoje miejsce mają znaleźć wrocławianie w każdym wieku: dzieci, młodzież i studenci, dorośli, seniorzy, rodziny, a także środowiska naukowe oraz biznesowe Co z tym referendum? Organizatorzy wrocławskiego referendum kontynuują akcję zbierania podpisów. Do ostatniej chwili trwały negocjacje, aby zorganizować wspólne referendum. Miałyby na nim pojawić się zarówno pytania proponowane przez prezydenta, jak i opozycję. Do ugody jednak nie doszło i złożony został wniosek o przeprowadzenie referendum obywatelskiego. Pytania w referendum mają dotyczyć istotnych dla wrocławian spraw. Aktywiści chcą w nim poruszyć tematy związane z rozwojem komunikacji miejskiej, w tym budowy tramwaju na Nowy Dwór i Muchobór Wielki. Pozostałe pytania dotyczą zwiększenia liczby terenów zielonych, stworzenia rejestru umów zawieranych przez miasto i rezygnacji z organizacji World Games 2017. Piąte pytanie, zaproponowane przez mieszkańców, dotyczy powołania inicjatywy uchwałodawczej. Koniec radarowej samowoli Straż miejska nie będzie już kontrolować prędkości. Koniec z fotoradarami. 2,5 mln zł wpłynęło do miejskiej kasy z mandatów wystawionych przez straż miejską. Od nowego roku te kontrole mają się skończyć. NIK uznała, że nie względy bezpieczeństwa, tylko chęć pozyskania pieniędzy przyświeca strażnikom miejskim. NIK zarekomendowała, by odebrać strażnikom uprawnienia do obsługi fotoradarów - w szczególności tych mobilnych. Do tego wniosku przychylił się również Sejm. We Wrocławiu w ubiegłym roku straż miejska wystawiła 17 531 mandatów na łączną kwotę 2,562 mln zł. Poza tym pouczono 918 kierowców i skierowano do sądu 1603 wnioski o ukaranie sprawców poważniejszych wykroczeń. wrzesień 2015 Co się działo W POLSCE – lipiec 2015 Burzowy sezon W wyniku burz i gradobić, które przeszły nad Polską, od prądu odciętych jest wciąż ponad 340 tys. odbiorców. Wiatr uszkodził łącznie 795 budynków, w tym 456 mieszkalnych. W całym kraju strażacy interweniowali ponad 5800 razy. Premier Ewa Kopacz zwołała spotkanie z przedstawicielami Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. 17 osób, w tym trzech ratowników, zostało rannych. Przetaczające się nad Polską burze i nawałnice wywołają krótkotrwałe wzrosty stanów wód. In vitro zaakceptowane Co się działo w Polsce Bronisław Komorowski podpisał ustawę o in vitro. Wcześniej ustawa została przyjęta przez Sejm oraz Senat. Wejdzie w życie po trzech miesiącach od podpisu prezydenta. Ustawa o leczeniu bezpłodności, w tym metodą pozaustrojowego zapłodnienia in vitro została przyjęta przez Sejm w czerwcu. Senat nie wprowadził do niej żadnych poprawek. Jej zapisy dają prawo do korzystania z in vitro małżeństwom i osobom we wspólnym pożyciu, potwierdzonym zgodnym oświadczeniem. Leczenie niepłodności tą metodą będzie mogło być podejmowane po wyczerpaniu innych metod leczenia, prowadzonych przez co najmniej 12 miesięcy. Ustawa zezwala na dawstwo zarodków, zabrania zaś ich tworzenia w celach innych niż pozaustrojowe zapłodnienie. Zakazuje też niszczenia zarodków zdolnych do prawidłowego rozwoju - grozić będzie za to kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5. Kampania start! Puste „skarbce”?! Fundusze Kancelarii Prezydenta, które przejmie ekipa Andrzeja Dudy, są tak małe, że sparaliżują początek jego urzędowania. Tuż przed drugą turą wyborów zmieniono regulamin organizacyjny kancelarii, zaś 31 lipca weszły w życie m.in. zmiany w statucie. Umożliwiło to likwidację niektórych stanowisk pracy. Stan finansów kancelarii może doprowadzić do tego, że polityczni nominaci poprzedniej ekipy zachowają stanowiska jeszcze przez kilka miesięcy po zakończeniu jej urzędowania. Nie będzie, bowiem środków na ich odprawy. Formalnie ruszyła kampania przed wyborami parlamentarnymi - w Dzienniku Ustaw opublikowano postanowienie prezydenta Bronisława Komorowskiego o zarządzeniu wyborów oraz Kalendarz wyborczy. Kampania wyborcza zakończy się o północy w nocy z 23 października na 24 października. Cisza wyborcza potrwa do zakończenia głosowania 25 października. Polacy w wyborach parlamentarnych wybiorą na czteroletnią kadencję 460 posłów i 100 senatorów. Nie można kandydować równocześnie do Sejmu i Senatu. W wyborach parlamentarnych głosować mogą pełnoletni obywatele Polski. Co się działo W GOSPODARCE – lipiec 2015 Bezpłatne szkolenia ABW na tropie Brak pieniędzy lub nieczytelne procedury. To przyczyna problemów w finansowaniu szkoleń dla bezrobotnych. Zmagają się z nimi urzędy pracy na terenie całego kraju. Choć za sobą mamy dopiero pół roku, placówki wykorzystały już roczne przydziały na aktywizację bezrobotnych. Chodzi o środki z Funduszu Pracy czy Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Opłacając szkolenia, urzędy pracy muszą uzyskiwać wskaźniki aktywizacji zawodowej. Bezrobotni nie zawsze dobierają zaś typy szkoleń do faktycznych możliwości zatrudnienia w danych zakładach. Środki na szkolenia można czerpać jeszcze z programów mieszczących się w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. W Polsce, obecnie bez pracy pozostaje milion siedemset tysięcy osób. Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego współdziałała przy rozbiciu międzynarodowej grupy wyłudzającej zwrot VAT przy fikcyjnym handlu elektroniką w ramach UE – poinformował rzecznik prasowy ABW płk Maciej Karczyński. W Polsce zatrzymano 3 osoby. Cała międzynarodowa grupa podejrzewana jest o wyłudzenie ponad 300 mln euro, w ramach zwrotu nienależnego podatku VAT. Straty polskiego Skarbu Państwa szacowane są na prawie 50 mln zł. W rozwiązaniu sprawy uczestniczyły organy ścigania z Polski, Niemiec, Holandii i Czech oraz EUROPOL i EUROJUST. W skoordynowanej europejskiej akcji brała udział także policja i prokuratura z Wielkiej Brytanii, Belgii, Hiszpanii, Francji i Szwajcarii. Wzrost eksportu Problemy rolników W okresie styczeń-maj w bieżącym roku eksport w cenach bieżących wzrósł w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego o 6,4 proc. i wyniósł 301 mld 719,1 mln zł, a import wzrósł o 1,1 proc. do 289 mld 761,6 mln zł. Obroty zamknęły się dodatnim saldem w wysokości 11 mld 957,5 mln zł - podał GUS. Wolumen importu był wyższy w obrotach z krajami Unii Europejskiej oraz z krajami rozwijającymi się, obniżył się natomiast z krajami Europy Środkowo-Wschodniej. Ceny transakcyjne towarów eksportowanych (liczone w złotych) wzrosły w porównaniu z okresem styczeń–kwiecień ub. roku o 0,3 proc., natomiast towarów importowanych – obniżyły się o 1,1 proc. Susza wpędziła w kłopoty tysiące rolników. Nieoficjalnie mówi się nawet o 50-procentowych stratach w uprawie zbóż. Problemy odczują też zajmujący się hodowlą, bo mniejsze zbiory oznaczają problem z paszami. Straty dotkną głównie uprawy na glebach lekkich i piaszczystych, a tych w Polsce jest dużo. Rolnicy już składają wnioski o oszacowanie strat. Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi zaapelował do komisji, powoływanych przez wojewodów, o jak najszybsze sporządzenie raportów na temat szkód w uprawach. Niewykluczone, że wkrótce dojdzie do podwyżek cen żywności w sklepach, o ile potwierdzą się prognozy o stratach w innych europejskich krajach. wrzesień 2015 Słowo Wrocławian Gazeta lokalna REKLAMA str 5 str 6 Żyć za mniej czy żyć mniej? Marta Banach Wyścig szczurów nie jest już zjawiskiem, tylko normą. Polska i Polacy wyglądają coraz lepiej, mamy coraz więcej i aspirujemy, by dogonić kraje zachodnie Postawieni przed dylematem „mieć czy być?”, co raz częściej Polacy bez wahania wybieraj opcję posiadania. Nawet wtedy, gdy czujemy, że w życiu chodzi o coś więcej niż mody i otaczające nas przedmioty, zamiast dać sobie czas na nauczenie się bycia samemu ze swoimi myślami, szukamy recept w podróżach, w klasztorach, zdrowym odżywianiu. Coraz więcej Polaków odchodzi od Kościoła, żyje w ciągłym pędzie zarabiania pieniędzy. Czy konsumpcjonizm Polaków świadczy o upadku systemu wartości, czy jest uzasadnioną historycznie walką o lepsze życie? Choć na naszym rynku istnieje duża grupa konsumentów, którzy deklarują się, jako odpowie- dzialni, dla wielu to atrakcyjna cena ma kluczowe znaczenie przy dokonywaniu zakupów. Takie wnioski przyniósł przeprowadzony w Polsce sondaż Global Havas PR Collective. Analizy coraz częściej przejawianych zachowań i aspiracji pozwoliły zauważyć, że choć cena wciąż pozostaje jednym z kluczowych aspektów przy dokonywaniu wyborów zakupowych, konsumenci zaczynają przywiązywać większą wagę do odpowiedzialnych zachowań marek. Coraz mniej osób kieruje się natomiast, jakością i polskim pochodzeniem produktu. Z drugiej jednak strony wzrósł odsetek konsumentów, dla których jednym z kluczowych aspektów jest przyzwyczajenie. Nie powinno to dziwić w sytuacji, kiedy półki sklepowe wypełnione są ogromną ilością bliźniaczo podobnych produktów, wśród których trudno jest odnaleźć ten najlepszy. Rozwiązaniem jest wówczas wybór czegoś, co po prostu już znamy i na czym nigdy się nie zawiedliśmy. Konsumpcjonizm potocznie odbierany, jako hedonistyczny materializm jest w rzeczywistości czymś więcej, reprezentuje sobą, pewnego rodzaju ofertę kulturową powstałą z połączenia społeczeństwa dobrobytu i niczym nieskrępowanej wolności. W tej ofercie jest możliwość samodzielnego, nienarzucanego wybierania swojego „ja”, eksperymentowania z nim właściwie w nieskończoność, jest to w czasach współczesnych bardzo ważna oznaka poczucia wolności. W Polsce podejście do kwestii PRODUKT Auchan Biedronka Lidl Kaufland Tesco Carrefour Leclerc Najtańszy chleb w przeliczeniu na kilogram 2,32 2,39 2,98 2,32 2,78 3,18 3,18 1kg mąki pszennej 1,15 1,19 1,15 1,15 1,89 1,35 1,79 Piwo zywiec 0,5l 2,39 2,89 1,99 2,39 2,69 2,79 3,19 Najtańsze piwo 0,5l 1,49 1,49 1,79 1,59 1,89 1,99 1,49 Czekolada mleczna Wedel 100g 2,82 1,99 2,79 1,99 2,79 2,79 2,49 Najtańsza czekolada 100g 1,45 1,49 1,49 1,35 1,49 1,69 1,69 Masło 82% 200g 2,89 2,79 2,79 2,79 3,59 2,99 3,59 10 jaj najtańszych 2,99 2,89 2,99 2,99 3,29 3,29 4,41 Karton mleka 1,5 % (1l) 1,98 1,99 1,99 1,98 1,99 2,51 2,49 Najtańsza woda niegazowana 1,5 l 0,55 0,59 0,59 0,59 0,79 0,99 0,99 Cukier biały kryształ 1 kg 1,84 1,89 1,84 1,84 2,19 2,19 2,35 1kg kurczaka 5,98 6,99 6,99 5,98 6,99 6,99 5,99 1kg najtańszych ziemniaków 0,68 0,99 0,68 0,68 0,99 0,69 0,79 1 kg najtanszych jabłek 2,29 2,99 2,29 2,29 2,99 3,69 3,49 8 rolek papieru toaletowego 1,22 2,99 1,22 1,39 1,99 1,99 1,99 Herbata Saga 100 torebek 4,8 4,99 4,99 4,92 4,99 4,99 4,99 SUMA polskiego społeczeństwa. Konsumpcjonizm jest celem gospodarki kapitalistycznej. Każdego dnia jesteśmy przekonywani do konieczności kupowania nowych, atrakcyjnych produktów. Można próbować pokazywać inną drogę, ale Polacy nie są jeszcze na to gotowi. Tym bardziej, ze na każdym kroku pojawiają się nowe „świątynie” – supermarkety i galerie handlowe, a idealny konsument jest ciągle głodny. Polacy nadal są narodem na dorobku. Nie osiągnęliśmy jeszcze, jako społeczeństwo takiego poziomu życia, jaki moglibyśmy uznać za wystarczający, takiego, jaki reprezentuje sobą Zachód, a do którego zaciekle dążymy. Konsumpcjonizm jest, zatem u nas do pewnego stopnia usprawiedliwiony. Już kilka wieków wstecz szkocki ekonomista Adam Smith wyrażał ubolewanie z powodu ludzkiej słabości do kupowania, pisał „Ich kieszenie są już pełne małych przydasiów. Kupują, więc nowe kieszenie, by znów je napełnić. Poruszają się, jakby byli wypełnieni bombkami, z których niektóre mogą być czasem odrobinę przydatne, jednak, bez których - wszystkich bez wyjątku - można z powodzeniem się obejść i które z pewnością nie są warte całego wkładanego w ich posiadanie zachodu”. 36,84 40,54 38,56 36,24 43,33 44,11 44,91 ADRESY WYLOSOWANYCH SKLEPÓW: - Hipermarket Tesco w Magnolii (ul. Legnicka 58) - Sklep Biedronka, ul. Traugutta 98 - Centrum Handlowe E.Leclerc, ul. Zakładowa 2-4, - Hipermarket Auchan, ul. Francuska 6, Bielany Wrocławskie Słowo Wrocławian Gazeta lokalna konsumpcjonizmu, może wywodzić się z dwóch przyczyn. Według niektórych psychologów nasze konsumpcjonistyczne nastawienie do życia wynika ze struktury społeczeństwa przed wojną i tuż po niej. Sześćdziesiąt procent mieszkańców II Rzeczpospolitej zajmowało się głównie uprawą roli. Szeroko rozumianą inteligencję stanowiło zaledwie trzy do sześciu procent polskiego społeczeństwa. Natomiast, według socjologów, konsumpcja nie powinna być wiązana wyłącznie z jedną tylko klasą. Wystawne życie „na pokaz”, kupowanie najdroższych rzeczy jest też domeną klas wyższych, nie bez przyczyny nazywanej, co raz częściej klasą próżniaczą. Kupowanie najdroższych samochodów i budowanie własnego prestiżu to współczesny obraz dawnych uczt na dworach królewskich. Oba sposoby podejścia do kwestii, zgadzają się jednak z tym, że gromadzenie dóbr przez klasy uboższe również jest zauważalne, jednak z zupełnie innego powodu. Nie jest to jednak klasyczne rozumienie konsumpcjonizmu, a raczej obawa przed jutrem, próba na zabezpieczenie się w jakiś sposób przed trudniejszymi czasami. Nastawienie na gromadzenie jest dziś niezwykle widoczne we wszystkich warstwach REKLAMA Gdzie najtaniej - Hipermarket Carrefour, Aleja Generała Józefa Hallera 52, - Sklep Kaufland, ul. Legnicka 62A, - Lidl: Gubińska 4, Sprawdzanie cen miało miejsce: 07 sierpnia 2015 wrzesień 2015 str 7 Miasto M iędzy cygańskim młotem, Sławomir Kamieniecki a państwowym kowadłem Powraca bardzo głośny temat społeczności romskiej we Wrocławiu. Magistrat postanowił zlikwidować jedno z nielegalnych koczowisk na terenie miasta, co spowodowało lament i oburzenie lewicowych organizacji. Sprawa otarła się nawet o premier, jednak w dalszym ciągu nie widać jej końca. Problem ludności romskiej we Wrocławiu istnieje od kilkunastu lat, kiedy to pierwsze cygańskie rodziny przyjechały do Wrocławia i osiedliły się na terenach w pobliżu Marino. Nielegalnie. Funkcjonujące w tym miejscu koczowisko składa się z prowizorycznych domków, sklejonych z dykt oraz desek. Nie brakuje jednak na jego terenie agregatu na prąd a także samochodów i poza wątpliwościami pozostaje to, czy Romowie posiadają środki pieniężne. Nie każdy we Wrocławiu może sobie pozwolić na samochód. Widok koczowiska w pobliżu Marino przypomina raczej pobojowisko niż przestrzeń do mieszkania, zaś wrocławianie z okolicznych osiedli uskarżają się nie tylko na widok cygańskich chatek, ale również na drobne kradzieże. W przestrzeni całego miasta istnieje zaś problem żebractwa (które jest prawnie zabronione w przypadku posiadania środków do życia), jak i wykorzystywania w tym celu dzieci (co jest kategorycznie zakazane). Romowie o pieniądze proszą na Rynku, w tłocznych przejściach i na węzłach komunikacyjnych, a także po mszach przed kościołami. Próby ich wyproszenia nierzadko kończą się agresją słowną. Od wielu lat problemy te są nieregulowane, chociaż pod koniec 2013 roku przed Sądem Rejonowym we Wrocławiu rozpoczął się proces o eksmisję Cyganów z koczowiska przy Marino. To działka należąca do miasta, które żąda wydalenia z niej nielegalnych mieszkańców. Wielokrotnie władze szukały kompromisu z Romami, jednak tym nigdy nie pasowały warunki, jakie proponowali urzędnicy. Dlatego też finał, choć jeszcze bardzo odległy, swoje miejsce ma w sądzie. Już wtedy lewicowe organizacje, na czele z Nomadą, próbowały zablokować rozprawę i wymusić na prezydencie Dutkiewiczu wycofania pozwu. Głównym orężem obrońców Cyganów było to, że ich eksmisja z koczowiska ma podtekst i kontekst ksenofobiczny. Sąd bardzo szybko odrzucił taki tok myślenia. Ale jak to bywa w Polsce, rozprawa zapewne będzie trwać latami. Miasto postanowiło same przejść do działania i zlikwidowało inne koczowisko, te znajdujące się przy ul. Paprotnej (zgodę wydał nadzór budowlany). Zamieszkiwało je około 10 osób, w tym dzieci. Prowizoryczne domki zostały zrównane z ziemią. Urzędnicy proponowali Romom nocleg, jednak ci odmówili. I właśnie wtedy rozpoczął się lewicowy lament. Jednym z głównych argumentów przeciwko takiemu postępowaniu władz, jest rzekoma nielegalność działań przy likwidacji koczowiska. To bardzo znamienne, zważywszy, że teren zamieszkiwany przez emigrantów z Rumunii, zajmowany był od lat bezprawnie. Zresztą, w świetle prawa, cały pobyt obywateli Rumunii w Polsce jest nielegalny. Traktaty stanowią o tym, że na terenie innego państwa z terenu Unii Europejskiej można przebywać do 6 miesięcy, chyba, że znalazło się tam pracę lub aktywnie się ją poszukuje. W przypadku Cyganów nie ma o tym nawet mowy. Znamy zresztą przypadek, gdy deportowano ich z Francji. Jak zwykle po takim burzliwym zdarzeniu, napisano wiele listów i przystąpiono do rozmów. W Warszawie odbyło się spotkanie przedstawicieli rządu, lokalnych władz i organizacji pozarządowych ze społecznością romską Wrocławia. Wyciągnięto wnioski, wskazano na problemy i wykazano zadowolenie z rozmów. A poza tym? Zero konkretów, co oznacza, że problem w ogóle nie został ruszony, nie mówiąc nawet o jego rozwiązaniu. Perspektywa likwidacji drugiego z koczowisk jest raczej nierealna. Po pierwsze zamieszkuje je ponad 50 osób i zawsze ktoś się tam znajduje. Po drugie w tej sprawie toczy się postępowanie przed sądem rejonowym i dopiero po jego zakończeniu miasto będzie mogło podjąć jakieś kroki. W całej sytuacji potrzeba przede wszystkim trzeźwego myślenia, a nie doszukiwania się wszędzie rasizmu i ksenofobii. Trzeba unikać rów- nież absurdalnych wniosków, jak takie, że Romowie głodują, bo miasto namawia obywateli, by nie dawali im pieniędzy, gdy ci żebrzą (o to pomstował m. in. dr Mirosław Tryczyk, lewicowy działacz z Wrocławia). Przede wszystkim warto zaznaczyć natomiast, że Cyganie podlegają takim samym prawom i regulacjom, jak inni mieszkańcy i spod tego prawa wyciągani być nie mogą. A państwo polskie, które w ostatnich latach wydało miliony na asymilację romskiej ludności, musi te środki wydawać w racjonalny i skuteczny sposób. Albo bowiem emigranci dostosują się do panującej w naszym kraju rzeczywistości i będą funkcjonować na tych samych zasadach co inni, albo nigdy nie znajdzie się dla nich miejsce w Polsce. Niegdyś na stadionie odbywały się przede wszystkim mecze piłkarskie. W roli gospodarze pięć spotkań rozegrała tutaj reprezentacja Niemiec, ich rywalem była między innymi Polska (1:0). Nazistowska drużyna stoczyła jeden z pojedynków już po wybuchu II wojny światowej i ataku na nasz kraj. 12 listopada 1939 roku Niemcy zremisowali 4:4 z Protektoratem Czech i Moraw. Po wojnie ze zmiennym szczęściem grała tutaj i nasza reprezentacja. Łącznie wrocławscy kibice obejrzeli w stolicy Dolnego Śląska 14 meczów, a ostatni z nich odbył się 24 marca 1987 roku. Podobnie jak gospodarz obiektu, zmienna była również jego na- zwa. Początkowo brzmiała ona „Schlesierkampfbahn”, a później bardziej dostojnie dla nazistów „Hermann–Göring–Stadion”. Po wojnie używano zaś nazwy „imienia Karola Świerczewskiego”. Przeznaczeniem dla stadionu był jednak przymiotnik „Olimpijski”. W PRL-u początkowo gościł on wydarzenia kulturalne, a także komunistycznych dygnitarzy. Do tłumów przemawiał tutaj m.in. Władysław Gomułka. Później do goszczącej Wrocław reprezentacji Polski „dołączyli” piłkarze Śląska, a także żużlowcy. W tej dyscyplinie odbyły się w 1961 roku Drużynowe Mistrzostwa Świata, w których zresztą po złoto sięgnęła polska drużyna. Oficjalnie zanotowano wtedy rekordową frekwencję na wrocławskim stadionie: 50 tys. widzów. Legendy mówią jednak, że tego dnia na obiekt dostało się aż 70 tys. osób. Pozostając w temacie legend warto wspomnieć o tym, że wiele z nich do dzisiaj krąży wśród mieszkańców dolnośląskiej stolicy. Spekuluje się, że pod stadionem znajdują się hitlerowskie korytarze i magazyny. Takie domniemania swoje źródło wzięły w tym, że Richard Konwiarz odpowia- dał również za projekty wojskowych fortyfikacji. W dodatku do końca II wojny światowej naziści pilnie strzegli obiektu. Natomiast park wokół „Olimpiko” służył niegdyś jako poligon wojskowy dla niemieckich żołnierzy. Stąd też tereny te są nie lada gratką dla poszukiwaczy przygód. Wydaje się jednak, że to wszystko sfera wyłącznie legend i wybujałej wyobraźni niektórych mieszkańców. W późniejszych latach stadion popadał w ruinę. Zawsze brakowało na niego pieniędzy, a w 2010 roku zmodyfikowano jedynie tor żużlowy. Z kolei boisko, po przebudowie, przestało spełniać wymogi FIFA i oficjalne mecze piłkarskie nie mogą już być na nim rozgrywane. Szansą na odzyskanie blasku przez Olimpijski miało być Euro 2012, jednak władze ostatecznie zdecydowały, że wybudowany zostanie zupełnie nowy obiekt. W końcu jednak, głównie za sprawą organizacji we Wrocławiu Igrzysk Sportów Nieolimpijskich The World Games 2017, udało się znaleźć pieniądze na modernizację obiektu. Nam pozostaje oczekiwać na moment, gdy z powrotem będzie świecić swoim blaskiem. Olimpijskie historie Łukasz Wolski Gruntowna przebudowa Stadionu Olimpijskiego kosztować będzie 120 milionów złotych. Część trybun została już wyburzona, wyposażenie jest demontowane, a gruz wywożony. Po zakończeniu remontu obiekt mieścić będzie 11 tys. miejsc i odzyska dawny blask. Tymczasem my przypominamy jego historię, które jest bardzo ciekawa i bogata. Przebudowa Stadionu Olimpijskiego związana jest z Igrzyskami Sportów Nieolimpijskich The World Games 2017. Na obiekcie rozegranych zostanie wiele zawodów, zaś na stałe będzie on gościć głównie żużlowców Sparty Wrocław oraz futbolistów amerykańskich. Liczba miejsc zostanie zredukowana do 11 tys., jednak wszystkie one będą siedzące. Pojawią się nowe loże komentatorskie, miejsca dla niepełnosprawnych, stanowiska dla służb medycznych i mediów, a padok dla żużlowców zostanie zmodernizowany. Z pewnością stadion będzie nowoczesnym wrzesień 2015 obiektem, jednak ma on zachować swój historyczny wygląd. I właśnie o tej historii słów kilka... Wielofunkcyjny obiekt został zbudowany w latach 1926-1928, zgodnie z projektem niemieckiego architekta Richarda Konwiarza. Dziesięć lat później został zaś rozbudowany, a prace zakończyły się w 1939 roku. Przez wiele lat utrzymywało się, że nazwa „olimpijski” wiąże się z tym, że we Wrocławiu (wtedy niemiecki Breslau) odbyć miały się Igrzyska Olimpijskie lub też arena ta miała być obiektem rezerwowym dla największych zawodów sportowych na świecie, które odbyły się w 1936 roku w Berlinie. Wrocławski stadion był jednak za mały na takie wydarzenie (pojemność około 40 tys.). Odbywały się na nim jednak inne imprezy sportowe, takie jak np. III Igrzyska Niemieckie. Tutaj gościł również nazistowski zbrodniarz Adolf Hitler, który w 1938 roku brał udział w zawodach, będących w rzeczywistości kolejnym propagandowym wiecem na cześć ówczesnego wodza Niemców. Nazwa „olimpijski” wiąże się raczej z tym, że Richard Konwiarz był medalistą igrzysk. W pierwszej połowie XX wieku krążki przyznawano również za architekturę sportową. Słowo Wrocławian Gazeta lokalna str 8 Prawo Przegląd orzecznictwa Michał Burtny dotyczącego polisolokat Umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi, popularnie nazywane polisolokatami, w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia bardzo często zawierają postanowienia przewidujące pobieranie przez towarzystwa opłat likwidacyjnych (czy też opłat za wykup polisy) w przypadku rozwiązania przez klienta umowy w trakcie początkowych lat trwania umowy. Opłaty te opiewają niekiedy nawet na 100 proc. zgromadzonych przez ubezpieczającego środków. Ca 239/14), w którym rozpatrzono apelację ubezpieczyciela, który nie zgodził się z wyrokiem zasądzającym zwrot na rzecz klienta całości pobranej opłaty likwidacyjnej. W tym wypadku, po złożeniu przez ubezpieczającego wniosku o wypłatę tzw. „wartości wykupu”, będącego wartością zgromadzonych na polisie środków pomniejszoną właśnie o opłatę likwidacyjną, ukształtowaną w pierwszych dwóch latach umowy na poziomie 100%, a w konsekwencji w pełni wiążą strony. Z oceną sądu rejonowego nie zgodził się sąd odwoławczy i zmienił zaskarżony wyrok, w całości uwzględniając żądanie powoda. W uzasadnieniu wyroku można przeczytać, że: „opłata likwidacyjna w przedmiotowej sprawie przewidziana została w razie wypowiedzenia przez ubezpieczonego umowy ubezpieczenia, tj. skorzystania z przysługującego mu uprawnienia do rozwiązania umowy. Uznanie iż zakwestionowane postanowienie kształtuje prawa konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy nie budzi -zdaniem Sądu Okręgowego -wątpliwości. Zapis § 8 punkt 4 OWU rażąco narusza interes konsumenta gdyż prowadzi do uzyskania przez ubezpieczyciela pewnych korzyści kosztem ubezpieczonego, zwłaszcza wówczas, gdy ten ostatni zgromadzi na swoim rachunku osobistym aktywa o znacznej wartości” Sąd II instancji nie zgodził się także z podstawowym argumentem ubezpieczyciela, że długoterminowy charakter umowy ubezpieczenia na życie automatycznie uzasadnia pobieranie opłaty likwidacyjnej, bowiem znaczna część kosztów funkcjonowania towarzystwa oraz jego ryzyko pokrywane jest przez klienta w ramach innych opłat pobieranych na podstawie umowy. Warto także przytoczyć wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 7 kwietnia 2014 r. (sygn. akt XXV C 1699/12). W rozpatrywanej sprawie nieco inaczej sformułowany został sposób obliczania opłaty likwidacyjnej pobieranej w razie wcześniejszego rozwiązania umowy. W pierwszych dwóch latach trwania umowy opiewała ona na równowartość dwuletniej wartości składek uiszczonych przez klienta. Sąd Okręgowy również tak określone postanowienia OWU uznał za niedozwolone, a w konsekwencji niewiążące konsumenta i zasądził na rzecz konsumenta całą żądaną kwotę. Orzeczenie nie jest jeszcze prawomocne, jednak jak widać, możliwe do podważenia są także opłaty likwidacyjne formułowane odmiennie, niż procentowo – dotychczas bowiem tylko takie znajdowały się w rejestrze klauzul niedozwolonych, prowadzonym przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. REKLAMA W tym artykule chciałbym przyjrzeć się aktualnemu orzecznictwu sądów orzekających w postępowaniach wszczynanych przez klientów, którym towarzystwo ubezpieczeniowe potrąciło znakomitą większość zgromadzonych oszczędności tytułem opłaty likwidacyjnej, czy też opłaty za wykup. W pierwszej kolejności wartym przytoczenia jest wyrok Sądu Okręgowego w Nowym Sączu z dnia 12 czerwca 2014 r. (sygn. akt III zaś w ósmym roku nadal wynosiła aż 53% wartości polisy. Sąd II instancji nie podzielił argumentacji przedstawionej w apelacji i stwierdził, że wykup wartości polisy z uwzględnieniem opłaty likwidacyjnej nie jest świadczeniem głównym ubezpieczyciela, wynikającym z umowy ubezpieczenia, wobec czego postanowienie OWU w tym zakresie może zostać uznane za niedozwolone w trybie art. 3851 Kodeksu cywilnego. Tak też zakwalifikował je Sąd Okręgowy stwierdzając, że „zakwestionowane postanowienie narusza dobre oby- czaje, gdyż sankcjonuje przejęcie przez ubezpieczyciela całości lub znacznej części środków – w postaci opłaty likwidacyjnej, niezależnie od tego, czy zakwalifikuje się ją jako swojego rodzaju „odstępne” czy też po prostu sankcję finansową – w całkowitym oderwaniu od skali poniesionych przez ten podmiot wydatków.” Podkreślono również, że zapisy OWU nie definiują, za co pobierana jest opłata likwidacyjna i jaki jest jej stosunek do pozostałych opłat przysługujących ubezpieczycielowi na mocy umowy (jak choćby opłata administracyjna, opłata za zarządzanie itp.). Kolejnym wartym omówienia jest wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 12 lutego 2013 r. (sygn. akt 3013/12), tym razem rozpatrujący apelację złożoną przez powoda, domagającego się zwrotu bezzasadnie pobranej opłaty likwidacyjnej w związku z rozwiązaniem umowy ubezpieczenia. Sąd I instancji oddalił bowiem powództwo uznając, że postanowienia OWU oraz Tabeli Opłat i Limitów stanowiące podstawę naliczania opłaty likwidacyjnej nie mają charakteru abuzywnego, Dział Prawo został przygotowany we współpracy z: Słowo Wrocławian Gazeta lokalna Kancelarią Prawa Gospodarczego i Sportowego „Dauerman” www.dauerman.com.pl Wrocław, ul. Grota-Roweckiego 47 wrzesień 2015 str 9 Publicystyka Witaj szkoło Piotr Sutowicz Spróbujmy tutaj wyodrębnić przynajmniej niektóre z kluczowych zagadnień owej debaty szkolnej i problemów, które stanowią jak na razie węzeł gordyjski. Pieniądze Od czasu do czasu kraj wstrząsany jest informacjami o możliwym strajku bądź innej formie protestu ze strony nauczycieli wynikających z ich zdaniem zbyt niskich płac. Często przy tej okazji pojawia się wątek o niedoinwestowaniu szkolnictwa jako takiego. Oczywiście trudno nie będąc głęboko zaangażowanym w problem, jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy rzeczywiście kadra nauczycielska zarabia za mało. Z pewnością, biorąc pod uwagę zadania, jakie stoją przed edukatorami, muszą to być ludzie dobrze wykształceni, a skoro tak, to za swój trud podjęcia studiów powinni otrzymywać godziwe wynagrodzenie. Jeżeli ów problem odpowiednio rozszerzymy, to dojdziemy do drugiej dość smutnej konstatacji: nowoczesna szkoła wymaga właściwych środków, tzw. pomocy wrzesień 2015 naukowych, tymczasem do tej pory często rzeczywistość klasy szkolnej to tablica, globus i przysłowiowy „kościotrup”. Obie kwestie nie mogą być traktowane rozdzielnie, tymczasem w dyskursie publicznym często mamy do czynienia z argumentacją, iż jeżeli starczy na jedno, to nie na drugie. Bez wątpienia szkoła tak traktowana powoli utraci rację bytu w ogóle. Trzeba też niestety, choćby dla porządku podkreślić fakt, że również dla rodziców istnienie zupełnie bezpłatnej oświaty pozostaje mitem. Jest to przypominane w mediach najczęściej przy okazji zakupów podręczników i innych niezbędnych elementów służących do pracy ucznia w ciągu roku z tym, że często problem zamykany jest niemal zupełnie do owej sierpniowo – wrześniowej gorączki zakupów szkolnych, tymczasem koszty ponoszone są przecież przez cały rok. Przedmiot nauczania Nie mieści się nam w głowie, by szkoła uczyła w sposób inny, jak poprzez podzielenie materiału na tzw. „przedmioty”. Mamy: historię, język polski, matematykę itd. Trzeba nadmienić, iż w dużym stopniu taki podział jest klasycznym tylko dla starszego pokolenia, od jakiegoś czasu mamy bowiem do czynienia z eksperymentami polegającymi na łączeniu i i dzieleniu bloków przedmiotowych, prowadzących często do sytuacji, w której ani uczeń ani nauczyciel nie do końca wiedzą, co jest naprawdę istotnym fundamentem nowego pomysłu. Do niedawna geografii uczyło się na geografii, a fizyki na fizyce. Oczywiście nadeszły nowe czasy, w których obieg informacji jest znacznie szybszy niż kiedyś, a dostępne uczniowi środki zdobywania wiedzy pozwalają na inny sposób przyswojenia materiału, niemniej nie sposób oprzeć się wrażeniu, że często mamy tu do czynienia z bałaganem, coraz trudniejszym do ogarnięcia nawet tym, którzy go wymyślają. Jeżeli do tego dołożymy fundamentalne pytanie: „po co czegoś tam uczymy?”, to jesteśmy w domu. O tym, że efekty szkolnego nauczania nie są dla wszystkich zadowalające, świadczy również fakt ogromnego rynku usług zajęć dodatkowych i korepetycji, które pod względem finansowym przenoszone są znowu na rodziców. Przy czym należy w tym miejscu zadać pytanie, co z tymi, których na korzystanie z takowych nie stać oraz na ile owe prywatne działania edukacyjne kierowane są przez głos rozsądku, a na ile np. przez snobizm. Cel Oczywiście wiedza jest ważna dla siebie samej i podstawowym celem np. uczenia czytania i pisania jest nabycie wyżej wymienionych umiejętności. Rozwijanie ich winno pozwalać na lepsze komunikowanie się ludzi między sobą, uczestnictwo w kulturze, a dopiero w kolejnym rzędzie winno być pomocą w pracy zawodowej. Zresztą umiejętności służące pracy były zawsze przedmiotem jednego z etapów kształcenia, również zdaje się pozostającego w kryzysie. Dziś rzeczywiście wszystko jakby się pomieszało. Tak na- prawdę nie wiadomo, co czemu służy, a według części naszych elit politycznych działalność edukacyjną należy sprofilować tak, by nauczyć absolwenta systemu oświatowego poruszania się na globalnym rynku pracy. Jeżeli to prawda, to należy sobie postawić pytanie, po co to wszystko: po co młodego człowieka męczyć kilkoma wyodrębnionymi niezrozumiale poziomami szkół, po co mu wiedza humanistyczna i idąca za nią umiejętność poruszania się wewnątrz pewnego kodu kulturowego. Oczywiście konsekwentną, brutalną i cyniczną odpowiedzią przedstawiciela obozu kształcenia li tylko praktycznego będzie stwierdzenie: wszystko w swoim czasie i poniekąd będzie to prawda, gdyż wiele z obecnych eksperymentów edukacyjnych rzeczywiście ma na widnokręgu jeden cel: ukształtowanie człowieka uniwersalnego. Niestety jednak stwierdzenie to może dotyczyć tylko tych pozostających na najniższych szczeblach zatrudnienia, bowiem wykonywanie większości zawodów wymaga umiejętności i wiedzy technicznej dosyć wyspecyfikowanej i trudno tu mówić o wielkim spektrum przenikania między zawodami. Klucz Trudno w krótkiej wypowiedzi dogłębnie przemyśleć problemy szkolnictwa. Bez wątpienia stoimy w sytuacji, w której trzeba o nich mówić odważnie jak o jednym z kluczowych problemów społecznych. Trudno powiedzieć, do jakich konkluzji nas owa dyskusja może doprowadzić, na pewno jednak nie można udawać, że nic się nie dzieje. Jeżeli na- sze szkoły nie będą kształcić ludzi w duchu humanistycznym, jeśli nie będzie w nich przekazywany dorobek minionych pokoleń w połączeniu z nowoczesną wiedzą, to staną się one połączeniem miejsca zabawy młodszych dzieci oraz placówek skoszarowania dla starszej młodzieży, która w innej sytuacji wyległaby na ulicę, stwarzając problemy, z którymi, jak się wydaje, cywilizacja europejska już sobie poradziła, choć jak wiadomo skądinąd nic nie jest dane raz na zawsze. U początków tego kolejnego roku szkolnego pozostaje wszystkim życzyć, by pożytki z niego kiedyś okazały się naprawdę warte włożonej pracy i środków finansowych zarówno budżetu, jak i rodziców. REKLAMA Szkoła jest jednym z tych tematów społecznych, o którym wszyscy bez przerwy mówią, jednak są okresy w ciągu roku, kiedy wspomina się o niej jeszcze więcej. Tak jest np. w czasie matur, wszelakich egzaminów, których wyniki bywają dla mediów, rządu i opozycji zadowalające albo nie oraz na przełomie końca wakacji i początku roku szkolnego. Niestety jednak ostatnimi laty trudno wyodrębnić czas, kiedy temat ten znika z pierwszych stron przysłowiowych gazet. Problem polega również na tym, iż z tej wielowątkowej dyskusji trudno wyłowić sedno problemu, tak iż większość może nie wiedzieć, o co tak naprawdę chodzi? Słowo Wrocławian Gazeta lokalna str 10 D e t r o n i z a c j a p iłki n o ż n ej we Wrocławiu? Antoni Sorocki Piłka nożna zawsze dzierżyła palmę pierwszeństwa wśród sportowych dyscyplin. Wielkie pieniądze, prymat w mediach i rzesze oddanych fanów na stadionach. Widać to zwłaszcza w dużych miastach, gdzie futbol pozostaje bezkonkurencyjny. We Wrocławiu jest jednak inaczej. Czy piłka nożna została w dolnośląskiej stolicy zdetronizowana przez inne sporty? Wielki futbol w małej miejscowości to prawdziwa rzadkość, choć piszę to w momencie, gdy po ekstraklasowych boiskach biegają piłkarze Termaliki, klubu z niewielkiej wioski, zamieszkałej przez kilkaset osób. To ewenement na skalę światową, jednak najbliższy sezon zweryfikuje, czy to dla Niecieczy historyczny i krótki epizod w najwyższej klasie rozgrywkowej, czy też dłuższa przygoda z ekstraklasą. Przykłady Amiki Wronki oraz Groclinu pokazały, że nawet po wielu sezonach na szczycie, zajmowaniu miejsc na podium i występach w europejskich pucharach, w mniejszych miejscowościach nie ma klimatu na piłkę nożną na najwyższym (polskim) poziomie. Wspominał o tym, w odniesieniu do Wronek, Grzegorz Szamotulski w swojej książce, którą napisał razem z Krzysztofem Stanowskim. W mniejszych miastach najczęściej królują inne dyscypliny. W Policach prym wiodą siatkarki Chemika, które zdobyły już drugie z rzędu mistrzostwo Polski i uczestniczyły w final four Ligi Mistrzów. Przez liczne lata na topie była przebudowana teraz drużyna z Muszyny. W koszykówce mężczyzn od lat bryluje ekipa ze Zgorzelca, zaś wśród kobiet świetnie spisuje się CCC z Polkowic. W Bełchatowie piłka nożna często gości w ekstraklasie (ostatnio GKS jest za silny na I ligę, ale jednocześnie za słaby na rywalizację w najwyższej klasie rozgrywkowej), jednak pozostaje cały czas w cieniu Skry. Utrzymanie drużyny żużlowej, koszykarskiej czy szczypiornistów jest zdecydowanie tańsze od finansowania futbolu, a w dodatku w mniejszych miastach robi „robotę”, bo takie kluby znaczą dla mieszkańców niekiedy wszystko. Wrocław oczywiście kojarzony jest przede wszystkim ze Śląskiem i choć WKS ma również zespół piłki ręcznej i koszykówki, to piłka nożna zawsze była priorytetem. W stolicy województwa mamy jednak coraz gorszy klimat dla futbolu i wydaje się, że wkrótce zostanie on zdetronizowany na rzecz innych dyscyplin. Obecny obraz piłkarskiego Śląska jest bardzo mizerny. Miasto cały czas poszukuje inwestora, który finansowałby drużynę i zapewnił jej spokojny byt. Co roku magistrat łoży na piłkarzy miliony złotych, co budzi sprzeciw już nie tylko innych klubów z miasta, ale również większości mieszkańców, z których kieszeni te pieniądze są przecież wyciągane. WKS gra na nowoczesnym stadionie o pojemności ponad 40 tys., który świeci jednak pustkami. Na meczu z Termaliką wrocławian dopingowało mniej niż 7 tys. kibiców. Wszyscy spokojnie zmieściliby się Słowo Wrocławian Gazeta lokalna na Oporowskiej i nie wyglądałoby to tak tragiczne, jak w relacji telewizyjnej ze Stadionu Miejskiego. Śląsk w ubiegłorocznych rozgrywkach zajął 4. miejsce i występował w europejskich pucharach, jednak ta przygoda skończyła się już na 2. rundzie eliminacji Ligi Europy, po porażce z przeciętnymi Szwedami z Goteborga. Chociaż i tak, jak na finansową otoczkę klubu oraz pustki na stadionach, trzeba być pełnym uznania dla Tadeusza Pawłowskiego, że potrafi osiągać niezłe wyniki. Oczywiście na polskim podwórku. Tymczasem we Wrocławiu świetnie mają się inne kluby. Mocno stoi drużyna Sparty Wrocław. Podopieczni Piotra Barona są niemal bezkonkurencyjni na własnym torze (jedyna porażka z Falubazem) i mają wielkie szanse na awans do fazy play-off i walkę o medale mistrzostw Polski. Obecnie Stadion Olimpijski jest modernizowany i tuż przed jego zamknięciem mecze Betardu mogło oglądać co najwyżej 4 tys. kibiców, jednak frekwencja na żużlowych meczach we Wrocławiu jest naprawdę niezła. W zeszłym sezonie na mecze drużyny, która walczyła o utrzymanie w lidze i rozgrywała swoje spotkania na rozpadającym się stadionie, przychodziło niekiedy blisko 8 tys. fanów. Po ewentualnym sukcesie w bieżącym sezonie i modernizacji „Olimpico”, ich liczba na pewno jeszcze wzrośnie. Z pewnością będą takie weekendy, że na żużlu pojawi się więcej osób, niż na meczu Śląska w Ekstraklasie. Poza tym we Wrocławiu kibice kochają mistrza świata Taia Woffindena, a krajowy czempionat wywalczył inny zawodnik Sparty, Maciej Janowski. Wielka drużynę we Wrocławiu budują również włodarze Impelu. Nasze siatkarki nie miały najlepszego poprzedniego sezonu (po wicemistrzostwie w 2014 roku, w 2015 przyszło 4. miejsce), jednak wrażenia robią transfery, jakie klub dokonał. Przede wszystkim do Wrocławia przyszła jedna z najlepszych polskich siatkarek Katarzyna Skowrońska-Dolata. Oprócz niej drużynę zasiliła Milena Radecka, Carolina Costagrande oraz Cristin Hildebrand, czyli siatkarki światowego formatu. Celem drużyny Nocoli Negro jest zdobycie historycznego mistrzostwa kraju i namieszanie w europejskich pucharach, bo Impel otrzymał dziką kartę na występ w tegorocznej edycji Ligi Mistrzyń. Wrocław tak jak przed laty pretenduje do miana stolicy sportów drużynowych. W koszykówce i piłce ręcznej panów mamy przecież Śląsk Wrocław, zaś koszykarki Ślęzy dzielnie walczą w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zagubili się nam tylko siatkarze, którzy błąkają się po niższych ligach, ale brak odpowiedniego finansowania robi swoje. Jeśli atmosfera wokół piłkarskiego Śląska się nie poprawi, to na pewno futbol we Wrocławiu zostanie zdetronizowany przez inne sporty. Impelki naszpikowane są gwiazdami i walczyć będą o mistrzostwo Kraju, żużlowców Betardu na nowym i pięknym stadionie oglądać będzie 10 tys. fanów, a koszykarze WKS-u być może nawiążą do historycznych sukcesów i po la- tach zdobędą medal mistrzostw Polski. A i tak na ich najciekawsze mecze w sezonie Orbita zapełnia się niemal w całości. Tymczasem na Stadion Miejski, który i tak pogrążony jest w długach, przychodzi garstka kibiców (zważając na jego pojemność i popularność piłki nożnej w Polsce), a klubem nie interesuje się żaden poważny inwestor, który byłby go w stanie utrzymać. Wrocławianie coraz głośniej wyrażają swój sprzeciw wobec finansowania z ich pieniędzy drużyny, która niczym specjalnym się w lidze nie wyróżnia. A gdyby tak te pieniądze dołożyć do budżetów innych zespołów z miasta? Bylibyśmy z pewnością niekwestionowaną potęgę w kraju i świętowalibyśmy liczne sukcesy. REKLAMA Sport wrzesień 2015 str 11 Styl życia Anna Cielusek Wyobraźcie sobie nadmorski krajobraz. Słyszycie ten szum fal, które bezczelnie obijają się o piaszczyste brzegi? Widzicie w oddali horyzont, który wydaje się nie kończyć? Czujecie na sobie delikatny, morski wiatr, który ochładza Was i odpręża? Tak. Ja też to czuję. Albo inaczej: chciałabym czuć. Bo nie jesteśmy na pięknej, greckiej wyspie. Nie jesteśmy w Hiszpanii. We Włoszech. Nie jesteśmy nawet w Sopocie. Jesteśmy we Wrocławiu. Cudownym Wrocławiu, w którym lato również nas dopadło. Co zrobić, by to lato przeżyć? Albo nawet więcej- co zrobić, by to miejskie lato polubić? Nie wspominam o odpowiednim ubiorze, noszeniu nakrycia głowy, regularnym uzupełnianiu płynów, niewychodzeniu z domu w „godzinach szczytu”, bo to podstawowe kwestie, o których każdy z nas wie, i które powinien stosować, by zachować dobre samopoczucie oraz rześkość umysłu i ciała. Aby to miejskie lato polubić trzeba czegoś więcej. Trudno mówić o długotrwałej przyjemności w mieście, bo jest gorąco, tak, że nie da się żyć i jedyne o czym człowiek myśli, to fakt, by jak najszybciej znaleźć się bezpiecznie w domu, poza zasięgiem promieni słonecznych. Ale to nie zawsze strzał w dziesiątkę. Nie każdy z nas dysponuje bowiem kompleksowym oziębianiem swojego schronienia, inaczej mówiąc- Polacy rzadko posiadają domową klimatyzację. I nie ma się co dziwić, bo taki mamy klimat. Na szczęście rzecz ma się inaczej choćby na wrocławskim rynku. Wchodzimy do pierwszej lepszej knajpy i już czujemy różnicę. Lekki chłód na pewno sprawi, że poczujemy się lepiej, aniżeli na czterdziestostopniowym upale. Do tego pyszna, schłodzona lemoniada (którą knajpy oferują w taką pogodę nawet za 5 zł) i voila! Taka przyjemność, niekoniecznie codzienna, zafunduje nam relaks, poczucie ochłody i odprężenie. Od czasu do czasu- czemu nie. Nie da się ukryć, że podczas takich upałów, jedna z najgorszych rzeczy, jaka się nam przytrafia to jazda komunikacją miejską. Nie ma nic gorszego niż godzina 16 w zatłoczonym autobusie, pełnym zmęczonych osób, które ledwo stoją na nogach z powodu gorąca, duchoty i ogólnego zmęczenia. Szczęściarze z tych, którzy poruszają się po mieście samochodem. Nie każdy z nas jednak samochód posiada. I co teraz? Jest wyjście z tej przykrej opresji i nazywa się „rower”. Taka podróż rowerem Turystyka pielgrzymkowa Marta Pietrzak - podróż do źródła wiary Realizowane od wieków pielgrzymki do miejsc kultu religijnego (dawniej zwane pątnictwem lub peregrynacjami), również współcześnie odgrywają bardzo ważną rolę w turystyce międzynarodowej. Właściwie wszystkie religie, zwłaszcza te największe, przywiązują dużą wagę do pielgrzymowania. Wyższe wymagania, wyższa jakość. Turystyka pielgrzymkowa zachowuje stabilną pozycję na rynku usług turystycznych. Biura zabiegając o klientów, wzbogacają ofertę, szukają nowych destynacji pielgrzymkowych i szkolą kadry. Turyści pielgrzymkowi są dla branży łakomym kąskiem. Nieco na przekór rosnącej w siłę laicyzacji, turystyka religijna staje do walki o zwykłego turystę. Rzym, Mekka, Lourdes, Santiago de Compostela, Licheń, Fatima – to najważniejsze kierunki pielgrzymek z całego świata. Ale jak się okazuje, nie tylko wiara czyni pielgrzyma. Coraz więcej młodych ludzi zaciekawionych swoją historią, a więc i religią, bierze udział w tego typu podróżach. Poza nimi wy- wrzesień 2015 jeżdżają także rodziny z dziećmi, dziadkowie z wnukami, emeryci. Popyt na turystykę pielgrzymkową należy w Polsce do najwyższych na świecie. Według szacunków ponad 200 tys. Polaków, co roku wyjeżdża na zagraniczną pielgrzymkę. W Polsce turystyka pielgrzymkowa swoją działalność oparła na ścisłej współpracy z parafiami. To w kościele odbywa się najważniejszy etap pozyskiwania klientów. Dzięki informacji płynącej wprost z ambony zdobywani są potencjalni turyści – pielgrzymi. W biurach turystycznych można znaleźć najwięcej ofert dotyczących pielgrzymek do sanktuariów bądź szlakami pielgrzymkowymi. Najpopularniejsze kierunki to Rzym, gdzie rocznie przybywa z Polski od 60 do 100 tys. osób. Wyjazdy do tego miasta kształtują się w zależności od odbywających się tam uroczystości. Popularne są też niezmiennie sanktuaria w Lourdes, Fatimie i Medjugorie. Poza Europę polscy turyści najchętniej wyjeżdżają do Ziemi Świętej. Według danych ministerstwa turystyki Izraela, co roku granicę przekracza 40–60 tys. osób z polskim paszportem. Osoby przyjeżdżające w celach religijnych stanowią 75–85 proc. wszystkich wjeżdżających. Osobną grupę stanowią pielgrzymi, którzy poszukują nowych celów pielgrzymkowych. Turyści pragną zwiedzać i odkrywać nowe kontynenty w formie pielgrzymkowej z modlitwą i codzienną Eucharystią. Dodatek specjalny do Słowa Wrocławian wrzesień 2015. Wypocznij i baw się razem z nami w całej Polsce! zapewni nam komfort podróży, lekki wiatr we włosach i spalanie kalorii, a oszczędzi darmowej, ale nieprzyjemnej sauny. Rada dla pań, które rowerem jeździć nie będą, bo kochają szpilki- mamy torebki i koszyki. Wystarczy wziąć buty na przebranie i mamy opcję na rower i do pracy. Może zajmie to nam więcej czasu, ale będziemy się czuć świeżej, lepiej i zdrowiej. Ostatnia rada: wykorzystujmy weekendy. Nie tkwijmy posępnie w domu, unikając słońca. Wrocław i okolice są pełne ciekawych miejsc, w które warto się udać. W takie upały najlepiej wyjechać nad pobliskie jezioro lub Tymczasem profil turystów cały czas się zmienia. Do niedawna taka forma wypoczynku kojarzyła się raczej z osobą niezbyt bogatą, która przyjeżdża w miejsce święte, ale nie korzysta z miejscowych noclegów (śpi raczej w namiocie lub najtańszym pensjonacie) i nie jada w restauracjach (jest zaopatrzona w suchy prowiant). Ten trend jednak ulega zmianie i coraz częściej specjalnie dla pielgrzymów powstają nowe hotele czy miejsca gastronomiczne. Niezależnie od tego, czy na pielgrzymkę wybiera się grupa 20- osobowa, czy samotny pątnik, współcześni pielgrzymi stają się coraz bardziej wymagający, a co się z tym wiąże chcą podróżować szybko i wygodnie. Najbardziej popularnym środkiem transportu nadal pozostaje autokar, nie tylko ze względu na cenę, ale także, dlatego, że po drodze można zwiedzić jeszcze wiele innych, dodatkowych miejsc. Rośnie jednak popularność pielgrzymek, w których środek transportu stanowi przelot samolotem. Wraz ze wzrostem popularności tej gałęzi turystyki znacznie poprawił się także standard oferowanych usług. Większość wyjazdów pielgrzymkowych przy okazji ma charakter krajoznawczy. Na świecie największą siłę pielgrzymkową ma świat islamu. Wiążę się z tym również fakt, że niewątpliwie najliczniejszą grupą miejski basen. Z jeziorami jest o tyle lepiej, że zawsze będzie tam więcej miejsca, więcej zieleni i więcej luzu. Gorzej z basenem, który ma zazwyczaj dosyć ograniczoną powierzchnię, ale jest na pewno lepszym wyborem niż ognisko dopielgrzymującą stanowią muzułmanie. Są oczywiście przedstawiciele świata chrześcijańskiego, którzy również udają się do Mekki, ale jest to nadal rzadkość. Coraz więcej agnostyków, szczególnie młodych osób, wyjeżdża do Tybetu, Nepalu, Indii – w poszukiwaniu odnowy duchowej. Potencjał pielgrzymkowy innych wyznań jest, co ciekawe, dostrzegany przez organizatorów działających, na co dzień w obszarze innej religii. Okazuje się, więc, że pielgrzymka nie jest ofertą tylko dla wierzą- mowe. Nad takie jezioro jedziemy na cały dzień, leżymy blisko cienia, ochładzając się różnorakimi napojami (niekoniecznie nieprocentowymi). Taki wypad gwarantuje nam odprężenie i uspokojenie duszy i ciała po całym upalnym tygodniu. Wniosek jeden: lato nie musi być tylko gorącą porą roku, którą w mieście trzeba przeżyć. Można je spędzić ciekawie, z lepszym humorem i samopoczuciem. Trzeba być kreatywnym, zdeterminowanym i aktywnym. Co Wy na to? Bo ja na to, jak na lato! cych. Wyjeżdżający do Fatimy czy Lourdes często traktują tę podróż, jako zwyczajną wycieczkę. Dla Kościoła to szansa na nową formę ewangelizacji, choć jednocześnie jest to podróż, jak każda inna, z programem zwiedzania zabytków i wypoczynku. Człowiek współczesny jest zagubiony, a tego typu wyjazd daje mu szansę na odnalezienie wartości głębszych. Jest to, więc nie tylko odpowiedź na potrzeby rynku, ale także potrzeby współczesnego człowieka. REKLAMA Lato, lato wszędzie Słowo Wrocławian Gazeta lokalna str 12 Twój Relax Zainspiruj się golfem! Tomasz Drozd Golf jest dyscypliną, która jak żadna inna może nas nauczyć pokory i cierpliwości. Golf nie jest grą jedynie dla zawodowców, z pól golfowych korzystają również biznesmeni lub zwyczajni ludzie. W dzisiejszej, codziennej pogoni za milionem spraw, często nie mamy nawet chwili wolnego czasu, aby powrócić na łono natury i delektować się prawdziwym pięknem przyrody. W golfa zaś nie tylko gra się na świeżym powietrzu w otoczeniu pięknej przyrody, ale w większości przypadków gra ta wymaga także całkiem sporej ilości zdrowego ruchu w formie intensywnego spaceru. podają, że w trakcie jednej rundy golfa pokonując dystans o długości średnio ok. 7 km spacerem o umiarkowanej intensywności, w ciągu zaledwie 4-5 godzin, gracz traci około 1000 kcal! Fakt, że nie postrzegamy gry w golfa, jako typowej gimnastyki wynika po części z tego, że jesteśmy w takim dużym stopniu zajęci i pochłonięci naszą grą, po części zaś z braku zastanowienia jak nudne i meczące byłoby po prostu samo spacerowanie przez 4 godziny. Golf jest wspaniałym miejscem do nawiązywania nowych relacji. Na dla najmłodszych Maria Andrychów Windsurfing to wyzwanie, doskonała zabawa i sposób na uatrakcyjnienie swojego letniego wyjazdu. Sport ten z radością i powodzeniem mogą uprawiać również najmłodsi, dlatego warto pomyśleć o zapewnieniu im takiego niesamowitego przeżycia podczas wakacji. Windsurfing to jeden z najbardziej popularnych sportów wodnych, który uprawiany jest przy użyciu specjalnej deski oraz przymocowanego do niej pędnika żaglowego, który jest elastyczny a dzięki któremu możemy sterować całą konstrukcją. Uważa się, że dyscyplina ta przywędrowała do nas z USA, a dokładnie z Kalifornii. Swój wielki rozkwit sport ten przeżywał w latach 80. ubiegłego stulecia i znalazł się nawet w programie Igrzysk Olimpijskich. Stało się to dokładnie w 1984 roku. W przeciągu wielu lat sprzęt windsurfingowy ewoluował i dzisiaj jest bardzo profesjonalny, a także różnorodny, gdyż mamy do czynienia z różnymi rodzajami zarówno desek, jak i żagli. W Polsce mamy osoby profesjonalnie uprawiające ten sport, jak i również bardzo wielu amatorów windsurfingu, którzy kochają surfować na desce. Co ciekawe w ten sposób można uatrakcyjnić wakacyjne wyjazdy dzieciom oraz młodzieży. Przygodę z windsurfingiem można rozpocząć już od 5 roku życia. Oczywiście odbywa się to pod okiem instruktorów, którzy oprócz przygotowania typowo sportowego, posiadają najczęściej również pedagogiczne, tak by odpowiednio podchodzić do dzieci. Dla najmłodszych przygotowane są specjalne małe i lekkie żagielki, odpowiednie deski oraz ciepłe pianki. W ten sposób naszym pociechom nie tylko zagwarantujemy fantastyczne wakacje, z których wrócą z „bagażem” przeżyć i wspomnień, ale również zaszczepimy u nich żeglarskiego bakcyla. A uprawianie windsurfingu od małego może bardzo procentować w przyszłości, bo zazwyczaj przygodę z deską rozpoczynamy znacznie później. W Polsce znajduje się wiele jezior i akwenów, gdzie z powodzeniem można uprawiać windsurfing, ponieważ występują tam bardzo dobre warunki. Człowiek nie żyje oczywiście samym sportem, jednak ośrodki w których można żeglować przygotowane są doskonale na dłuższe pobyty przyjezdnych i oferują znacznie więcej atrakcji. Do pięknych polskich jezior i otaczającej przyrody nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Warto na taki wyjazd zabrać również dzieci i „zapoznać” ich z windsurfingiem, który jest bardzo ekscytującym i wciągającym sportem, a dodatkowo można go uprawiać już od najmłodszych lat. I to zupełnie bezpiecznie. REKLAMA Golf to dyscyplina, w której rozgrywka może trwać nawet kilka godzin i chociaż nie jest tak bardzo widowiskowa jak inne dyscypliny sportu, to jest bardzo oblegana przez miliony osób na całym świecie. Warto się uczyć tej dyscypliny przede wszystkim, dlatego, ponieważ, golf to wspaniała forma aktywności fizycznej. Większość ludzi nawet nie zdaje sobie sprawy z faktu, że przejście całego pola golfowego jest całkiem intensywnym ćwiczeniem fizycznym. Statystyki polu można nawiązać nieporównywalnie więcej relacji niż w większości innych miejsc. Gdyby się dobrze nad tym zastanowić, jedna runda golfa umożliwia 4-5 godzin wspólnego obcowania i nieprzerwanej uwagi ze strony Twojego potencjalnego partnera biznesowego lub dobrego kompana. Okazuje się, że golf jest dobrym sposobem na to, by wesprzeć swoje zdrowie i odprężyć się. Ta dyscyplina sportu jest doskonałą metodą na poprawę funkcjonowania układu oddechowego, czy kostnego. Poza tym dzięki niej można poprawić swoją kondycję. Sport ten, jak mało, który jest źródłem relaksu. Przebywanie na powietrzu sprawia, że poprawia się nasze samopoczucie i możemy dotlenić swój organizm. Pole golfowe to miejsce dostarczające całkiem sporej dawki ruchu, zdrowej adrenaliny oraz radości i szczęścia, a także poczucia satysfakcji i spełnienia. Dla wielu ludzi to także jedna z najbardziej sprzyjających scenerii na ziemi do nawiązywania kontaktów zarówno biznesowych jak i prywatnych. Wodna frajda Słowo Wrocławian Gazeta lokalna wrzesień 2015 Reklama PReklama REKLAMA str 13 wrzesień 2015 Słowo Wrocławian Gazeta lokalna str 14 Twój Relax Najlepiej w Sudetach Krzysztof Wybranowski Nysa Kłodzka jest lewobrzeżnym dopływem Odry. Tworzy się w Masywie Śnieżnika, rozwija w Kotlinie Kłodzkiej, by w okolicy Barda utworzyć malowniczy przełom. Długość rzeki to 187 km, z czego 164 nadaje się do przepłynięcia kajakiem, kanadyjką i pontonem i to bez konieczności posiadania własnego sprzętu. niki retencyjne – Jezioro Nyskie i Jezioro Otmuchowskie. Najpiękniejszym odcinkiem tej trasy jest Przełom Bardzki znajdujący się w otoczeniu pięknego lasu z miejscami o bardzo skalistym brzegu. Odcinek ten uznawany jest tym samym za największą atrakcję Sudetów. Przełom Bardzki to od- ochroni nas przed promieniami UV. Pamiętajmy, by na spływ nie zabierać rzeczy niepotrzebnych, gdyż nie ma na nie miejsca w pontonie lub kajaku. Najlepiej zapakować się w plecak, który podczas przechodzenia przez jazy wygodniej nałożyć na plecy i mieć tym samym uwolnione ręce. Jak dojechać do Barda? Samochodem – drogą krajową nr 8 – to z Wrocławia 75 km. Można również skorzystać z kolei, jak również autobusu. Każdy z tych środków transportu dowiezie nas blisko przystani i nie będziemy niepotrzebnie błą- dzić w poszukiwaniu celu. Po spływie zapraszają Góry Bardzkie, rozdzielone przez Nysę Kłodzką na Grzbiet Wschodni i Zachodni. To wciąż jedne z mniej znanych pasm w regionie. Malowniczo położone Bardo to z kolei ważny ośrodek religijny. Sławę zawdzięcza obecności figurki Matki Boskiej Bardzkiej. Wśród badaczy panuje zgodna opinia, że pojawiła się ona w tutejszej kaplicy w 1110 roku i jest najstarszą zachowaną romańską rzeźbą na Śląsku. REKLAMA Rzeka posiada różne oblicza. Płynąc przez Góry Bardzkie, tworzy liczne zakola, a wcześniej daje o sobie znać dzięki wartkiemu nurtowi, który powoduje powstawanie wodospadów. Po dostaniu się na nizinę często wylewa, dlatego niejako na jej „cześć” w poprzednim stuleciu utworzono dwa zbior- cinek Nysy Kłodzkiej znajdujący się od ujścia Ścinawki do Barda. Rzeka przeciska się tam przez Góry Bardzkie pięcioma meandrami, odkrywając miejscami skały o wysokości kilkunastu metrów. W ten sposób stale żłobi dolinę o głębokości dochodzącej do 150 m. Obszar ten powstał w ten sam sposób, co Wielki Kanion, co oznacza, że głębokość doliny jest starsza, niż same góry go otaczające. Spływy są jedną z najatrakcyjniejszych form wykorzystania czasu wolnego dla osób, które chcą aktywnie spędzić wypoczynek, a równocześnie podziwiać piękno przyrody w ciszy zmąconej jedynie śpiewem ptaków i pluskami wody. Przy niskim stanie Nysy Kłodzkiej udział mogą brać nawet rodziny z dziećmi i osoby starsze. Każdy ponton jest przygotowany tak, by zapewnić bezpieczeństwo śmiałkom, którzy po raz pierwszy decydują się na takie atrakcje. Spływ zaczyna się w miejscowości Młynów – lewy brzeg lub Ławica prawy brzeg Nysy Kłodzkiej od mostu łączącego obie miejscowości i stamtąd wodny szlak prowadzi w kierunku Barda. Wyjazd nad górską rzekę nie jest zwykłym spacerem po mieście. Na taki wyjazd trzeba się dobrze spakować. W bagażu powinny się znaleźć buty do chodzenia w wodzie, a jeśli takich nie mamy warto zabrać stare trampki lub adidasy. Powyższe obuwie jest obowiązkowe, gdyż rzeka ma bardzo kamieniste dno, a tylko buty ze sztywną podeszwą zapewnią bezpieczeństwo naszym nogom. Obowiązkowo w naszej torbie musi się znaleźć odzież na przebranie, ponieważ podczas spływu nie jesteśmy w stanie uniknąć zamoczenia. Jeśli wiemy też, że w dniu, kiedy wybierzemy się na spływ, prognozowana jest słoneczna pogoda, warto zabrać krem z filtrem, który Słowo Wrocławian Gazeta lokalna wrzesień 2015 str 15 Twój Relax Uzdrowisko świętokrzyskie Roman Galan Busko Zdrój to malownicza, uzdrowiskowa miejscowość w województwie świętokrzyskim. Stąd wszędzie jest blisko. Nie dziwi więc najazd turystów. Liczne pensjonaty, hotele, a nade wszystko uzdrowiska, przyjmują rzesze turystów i kuracjuszy, którzy do dyspozycji mają ogromną bazę noclegową. m.in. wspaniały Park Zdrojowy założony w XIX wieku z muszlą koncertową i fontanną w centrum parku. Z licznych parkowych drzew 12% jest w wieku ponad 100 lat. W planach jest także rozbudowa parku. Warte obejrzenia są zabytki sakralne, najstar- samym budynku znajduje się kino „Zdrój”. Występujące w Busku solanki znane były od zawsze, jednak dopiero w 1820 roku ówczesny właściciel Feliks Rz e w u sk i w y b u d o w a ł ła zienki. Budowla istniejąca do dzisiaj w parku zdrojowym zaprojektowana została przez Marconiego wzorowana na budynkach rzymskich obiektów użyteczności publicznej. Walory lecznicze spowodowały, że w Busku leczy się schorzenia reumatyczne, ortopedyczne i dermatologiczne. Leczone są też choroby układu krążenia, narządów ruchu. W uzdro- wiskach popularne są kąpiele siarczkowe i borowinowe. Busko znane jest z lecznictwa mułowego z dużą zawartością siarki. O wyjątkowych wartościach wód decyduje rzadko spotykane połączenie wód siarczanych z solankami. Na bazie wód siarczanych w Busku zakłady wytwarzają swoje produkty z naturalnych wód siarczanych. W regionie wiele produktów powstaje z wodnego wyciągu borowinowego na bazie torfu. Produkty to swoiste uzdrowisko w domu. Wiele osób docenia lecznicze właściwości borowiny i wód siarczkowych. REKLAMA Miejscowość powstała w XII w jako Bużsk, zaś prawa miejskie otrzymała w XIII wieku. Położona jest nad rzeką Nidą. Obecnie liczy ok. 17 tys. mieszkańców i jest stolicą powiatu. Warto zwrócić również uwagę na atrakcje turystyczne sze wybudowane w XVI w. W Busku wykonuje się półtora zabiegów rocznie, z czego ponad połowa to kapiele siarczkowe. Sanatoria są na bieżąco modernizowane i rozbudowywane, powstają nowe, a to sprawia, że liczba miejsc sukcesywnie wzrasta. W Busku-Zdroju funkcjonuje IV-ligowy klub piłkarski MKS Zdrój, posiadający stadion na 1143 miejsc siedzących z bieżnią lekkoatletyczną i pełnowymiarowym boiskiem. W sąsiedztwie stadionu znajduje się hala sportowa umożliwiająca organizowanie zawodów w piłkę ręcz- ną, siatkową, koszykówkę, halową piłkę nożną. Wiosną każdego roku rozgrywany jest w Busku-Zdroju Memoriał Kolarski im. Andrzeja Imosy – otwarte zawody sportowe. Do dyspozycji mieszkańców są liczne boiska, m.in. przy wszystkich placówkach edukacyjnych, korty tenisowe w Parku Zdrojowym, sanatorium „Włókniarz” i ZSTiO. Zimą dzieci zjeżdżają na sankach z niewielkiego wzniesienia znajdującego się przy Alei Mickiewicza, zwanego przez mieszkańców „Byczokiem”. W mieście znajdują się sześć basenów krytych. W Samorządowym Centrum Kultury działają trzy młodzieżowe zespoły wokalno-muzyczne, orkiestra dęta, instrumentalny kwartet „Zdrojowy”, liczne koła zainteresować dla dzieci i młodzieży, klub twórców nieprofesjonalnych. W tym wrzesień 2015 Słowo Wrocławian Gazeta lokalna str 16 Lądek Zdrój – raj dla kuracjusza Grażyna Kozak Lądek Zdrój to jedno z najstarszych uzdrowisk w Europie, otoczony Górami Złotymi, ulokowany nieomal u stóp Śnieżnika, majestatycznego szczytu, górującego nad Ziemią Kłodzką, od wieków stanowi magnes dla kuracjuszy i turystów. Usytuowanie miasta, jego zabytki, urok części staromiejskiej i zieleń parków w zdroju stanowią o niepowtarzalnej atmosferze tego miejsca. ne i choroby skóry. Źródlane wody lecznicze przywracają sprawność, górskie krajobrazy zachęcają do spacerów i wędrówek. Kurort zapewnia rehabilitację, zdrowy relaks i wypoczynek. Oferta turystyczna to głównie szlaki turystyczne piesze, jak i rowerowe, skałki wspinaczkowe, jedno z nielicznych w Polsce arboretum, stadniny konne, turystyczne przejście graniczne do Czech. Ogromne wrażenie sprawia Michała Klahra Starszego. Jego dłuta są również rzeźby w XVIII wiecznym kościele Narodzenia NMP. Jednym z najstarszych zabytków Lądka jest dwuprzęsłowy kamienny most św. Jana na rzece Biała Lądecka, zbudowany w 1565 roku. Na środku mostu stoi barokowa figura św. Jana Nepomucena. Warte obejrzenia jest również arboretum, czyli leśny ogród, w którym można podziwiać ponad 250 gatunków drzew i krzewów pochodzących z całego świata. Najlepiej odwiedzić je wiosną, gdy kwitną azalie i rododendrony. REKLAMA Prawdziwy rozwój miasta jako uzdrowiska zaczął się około roku 1498, kiedy to wybudowany został pierwszy zakład kąpielowy, gościniec i kaplica. Cały kompleks nazwano został imieniem św. Jerzego. Istniejący nadal obiekt pod nazwą Zakład Przyrodoleczniczy „Jerzy „ jest najstarszym obiektem uzdrowiskowym w Polsce i jednym z najstarszych w Europie. Kuracje, którym można się poddać w Lądku polegają głównie na leczniczych kąpielach. Leczone są tutaj schorzenia układu ruchu, pourazowe, reumatologicz- sanatorium „Wojciech”. Położony w parku zdrojowym neobarokowy budynek został zbudowany na planie okręgu około 1880 roku. Centralnym punktem obiektu jest marmurowy basen pod kopułą, w stylu łaźni tureckiej. Można w nim zażywać leczniczych kąpieli w termalnej wodzie. Otacza go pierścień kabin wyposażonych w marmurowe zabytkowe wanny przeznaczone do kąpieli. Na galerii znajduje się pijalnia wód. W części miejskiej warto oczywiście zwiedzić rynek, co ciekawe, jest to jeden z niewielu płaskich rynków na Ziemi Kłodzkiej. W centralnym punkcie rynku znajduje się neorenesansowy ratusz otoczony barokowymi kamieniczkami. Obok ratusza można obejrzeć piaskowcowy pręgierz z 1666 roku, ponad 3 metrowej wysokości. Po drugiej stronie ratusza znajdziemy pomnik Trójcy Świętej wykonany przez wybitnego śląskiego rzeźbiarza doby baroku REKLAMA Twój Relax Słowo Wrocławian Gazeta lokalna wrzesień 2015 str 17 Twój Dom Moda na dekorowanie Sara Rok Niegdyś dekoracja wnętrz wydawała się Polakom dyscypliną nieco egzotyczną, wydającą się być domeną jedynie dla specjalistów, absolwentów specjalnych szkół. W ostatnich latach daliśmy się ponieść zachodnim trendom i fantazji – i dobrze. spróbować. Potrzebne są serwetki czy inne kawałki papieru (czasem np. gazety!), narzędzia: nożyki do tapet, nożyczki, żyletki, pędzle, klej wikol i farby akrylowe lub lakier. Do tego jeszcze tylko przedmiot, który chcemy przyozdobić oraz własna inwencja i pomysłowość – efekt może być naprawdę zadowalający. Styl skandynawski Innym ciekawy wyróżnikiem polskich gustów w opisywanej materii jest fascynacja, jaką wielu z nas darzy skandynawski styl wyglądu wnętrza. Nie ma co się łudzić, że symptom ten został u nas zaprowadzony nie poprzez wyrafinowane czasopisma branżowe, ale zwyczajnym nakazem rynkowym – pojawiły się u nas legendar- ne i bardzo popularne przecież szwedzkiej sklepy IKEA, które zawojowały serca i gusta Polaków, na co pozwoliły także niewygórowane ceny produktów. Abstrahując już od „tylu skandynawskiego” jakiego przejawem miałoby być posiadanie stolika z jasnego drewna pod telewizorem, stwierdzić należy, że coraz większa ilość naszych rodaków – tych, którzy mają nieco więcej pieniędzy, należących do tzw. „klasy średniej”, pozwalają sobie na tworzenie skandynawskich kreacji na najwyższym poziomie. Popularnym i dobrze widzianym staje się posiadać w domu saunę. Nie ma co się dziwić, gdyż sauna nie dość że jest zdrowa, to jeszcze jest idealnym sposobem na spędzenie wolnego czasu czy olśnienie znajomych lub ewentualnych kontrahentów. Większość Polaków póki co musi się jednak jeszcze zadowolić nieco mniej wyszukanymi sposobami kreowania własnej przestrzeni. Wystrój i temperament Ważnym jest jednak, aby w kontekście kreowania wystroju własnego mieszkania nie zagubić się w natłoku nieco oderwanych czasem od doraźnej rzeczywistości i użytkowości mód. Nasze mieszkanie nie powinno być miejscem, które wygląda jak wyciąg z najbardziej prestiżowego czasopisma o przestrzeni mieszkalnej, ale w istocie żyje nam się w nim niewygodnie. Czasem to życie pokazuje jak najlepiej ukształtować rzeczywistość wokół siebie i samo zmienia rozwiązania, które nie spełniają podsta- wowych oczekiwań. Warto by dostosować wystrój mieszkania do naszego temperamentu, stylu życia, uwarunkowań rodzinnych (jeśli posiadamy małe dzieci, niekoniecznie winniśmy afirmować styl surowy, czy… umiejscawiać z domu nazbyt wiele elementów tłukliwych). Wielka przestrzeń może dobrze prezentować się na zdjęciach, a także zachwycić naszych gości, ale niekoniecznie będzie nam się w niej dobrze żyło na co dzień. Podstawowy postula? Iść swoją drogą i nie poddawać się bezrefleksyjnie panującym trendom, ale także orientować się w tym co modne. Czyli jak zawsze – szukać „złotego środka”. REKLAMA Dużą rolę odegrała tutaj telewizja, która spopularyzowała w naszym kraju zachodnie programy o budowach, remontach, kompozycja i dekoracji domów. Powstały tez polskie odpowiedniki – z początku dość siermiężne, z czasem wyglądające jednak coraz bardziej profesjonalnie. Nie trzeba było długo czekać na oddźwięk, by kobiety nad Odrą i Wisłą (bo o panie tutaj, przede wszystkim chodzi) wzięły sprawy w swoje ręce i aktywnie zaczęły przekształcać przestrzeń domową podług swojego gustu (no dobrze, może tylko trochę ukształtowanego pod wpływem mód, jakie kształtują się przecież także w tym segmencie. Decoupage Ciekawą metodą upiększenia naszego mieszkania jest tzw. decoupage. Nazwa pochodzi od francuskiego słowa „decouper” (wycinanie). Metoda ta polega na ozdabianiu wszelkiego rodzaju akcesoriów domowych (kubków, misieczek, puszek, ale także i m.in. szafek) za pomocą przyklejania do przedmiotów wzorów wyciętych z papieru lub papierowych serwetek. Kto nie widział jak efekt takiej pracy wygląda, może uważać to za nieco śmieszne, ale wprawieni w tej sztuce potrafią dokonywać dzięki swoim umiejętnością prawdziwych cudów i fantastycznie rewitalizować zniszczone akcesoria nadając im niepowtarzalnego, artystycznego czaru. Sztuką decoupage może zając się każdy, a w każdym razie Dodatek specjalny do Słowa Wrocławian wrzesień 2015. Żyj i mieszkaj pięknie! wrzesień 2015 Słowo Wrocławian Gazeta lokalna str 18 Większa dostępność Mieszkań dla Młodych Autor komentarza: Tadeusz Suleja, kierownik działu sprzedaży i marketingu w firmie Budotex. Senat przyjął w lipcu nowelizację ustawy o Mieszkaniu dla Młodych i wszystko wskazuje na to, że tuż po wakacjach nowe przepisy mogą wejść w życie. Ustawa czeka jedynie na podpis prezydenta. Dwie kluczowe zmiany to włączenie do systemu rynku wtórnego oraz zwiększenie dostępności dopłat dla rodzin wielodzietnych, z jednoczesnym zwiększeniem kwot dofinansowania mym faworyzować mieszkańców Wrocławia oraz innych dużych polskich miast. Transakcji na rynku wtórnym przybędzie z pewnością także w dużych aglomeracjach takich jak Warszawa, czy Kraków. Nie będzie to jednak tak duży wzrost, by mieszkania z drugiej ręki mogły stanowić realną konkurencję dla rynku pierwotnego, a tym samym zagrażać np. kondycji bran- ży deweloperskiej. Jest to zmiana, która włącza do systemu całkowicie nową grupę klientów (dotąd pozbawioną takiej możliwości), ale nie wpłynie raczej na preferencje zakupowe dotychczasowych. Zwłaszcza, że limity dopłat dla lokali z rynku wtórnego będą niższe o 20% w stosunku do rynku pierwotnego, a tym samym tylko niewielki odsetek z nich będzie spełniał te wymogi. ostatnich lat największym powodzeniem wśród osób wkraczających w dorosłe życie i młodych małżeństw cieszyły się mieszkania dwu- i trzypokojowe, których powierzchnia oscylowała w granicach 50 m kw. Nie jest to niestety metraż, który pozwala czuć się komfortowo kilkuosobowej rodzinie, ale był to wybór podyktowany ówczesnymi możliwościami finansowymi i zdolnością kredytową. Teraz pojawia się szansa, by to zmienić i z pewnością część osób podejmie taką decyzję. Już teraz na wrocławskim rynku zaobserwować można rosnące zainteresowanie mieszkaniami o powierzchni do około 100 m kw. i nie jest wykluczone, że zmiany w programie MdM pozwolą deweloperom realizować więcej tego typu inwestycji, bez obawy o zainteresowanie ze strony kupujących. REKLAMA Mieszkanie kupimy także na rynku wtórnym Nowelizacja ustawy to bez wątpienia dobra decyzja, a w dłuższej perspektywie skorzystają na tym nie tylko kupujący, ale także deweloperzy i cała polska gospodarka. Włączenie rynku wtórnego, to w pewnym sensie powrót do rozwiązania jakie było stosowane w poprzednim programie czyli „Rodzinie na swoim”. Dzięki tej zmianie zyskają przede wszystkim mieszkańcy mniejszych dolnośląskich miejscowości (w tym powiatowych), w których deweloperzy praktycznie nie inwestują, a nowych osiedli jest jak na lekarstwo lub nie ma ich w ogóle. Program przestaje tym sa- Dodatkowe profity dla rodzin wielodzietnych Głównym beneficjentem nowelizacji są bez wątpienia rodziny posiadające trójkę lub więcej dzieci, ponieważ uzyskują zdecydowanie większe niż dotychczas wsparcie finansowe ze strony Państwa. Zgodnie z nowymi propozycjami kwota dopłaty na jaką mogą liczyć wyniesie 30% tzw. wartości odtworzeniowej. Poza tym dofinansowaniem objęte zostanie 65 m kw. kupowanego mieszkania, a nie tak jak dotychczas jedynie 55 m kw. Co więcej będzie to jedyna grupa, która nie będzie musiała spełnić kryterium wieku (35 lat) oraz wymogu nieposiadania wcześniej innego mieszkania. Nowelizacja wprowadza także zmianę w kwocie dopłat dla rodzin posiadających dwójkę dzieci. W ich wypadku będzie to 20%. Czas pokaże, czy skala tego wsparcia przełoży się na zwiększoną liczbę transakcji na rynku i czy będzie to wzrost zauważalny w statystykach sprzedaży w skali całego kraju. Pewne jest, że dzięki przyjętym przez polski parlament zmianom rodziny wielodzietne mogą poważnie rozważać zakup nowego, a przede wszystkim większego mieszkania. Warto w tym kontekście pamiętać, że przez wiele REKLAMA Twój Dom Słowo Wrocławian Gazeta lokalna wrzesień 2015 str 19 Sławomir Kamieniecki Właściwa izolacja dachu oraz poddasza powinna być kwestią priorytetową w przypadku każdego domu. Izolacje pianką poliuretanową gwarantują wysoką trwałość, oszczędność czasu i energii oraz pełne bezpieczeństwo. Stosowana w domach, mieszkaniach i przemyśle - również spożywczym. Czym jest zatem pianka poliuretanowa PUR? dania. Pianka poliuretanowa powstaje w wyniku spienienia żywicy poliestrowej. Ilość zamkniętych komórek (porów) przekracza 90%, dlatego ma tak dużą wytrzymałość mechaniczną i dobry współczynnik przewodzenia ciepła. Jednak trzeba tu wyjaśnić, że jej izolacyjność termiczna zależy od tego, czy spienienie następuje w szczelnej osłonie, czy też nie. Cechą charakterystyczną pianki PUR są przede wszystkim doskonałe właściwości izolacyjne tego rozwiązania. Żadna inna technologia nie jest w stanie dorównać pod tym względem piance poliuretanowej Stosowana do natryskowej izolacji pianka poliuretanowa PUR jest dwuskładnikowym komponentem złożonym ze składnika A, który zawiera m.in. katalizator, każdej powierzchni, wypełnia każdą zbędną lukę, przerwę. Posiada właściwości wzmacniające konstrukcję, co oznacza, że nawet z nieszczelny i sfatygowany obiekt można przerobić na pełnowartościowe pomieszczenie przeznaczone na chłodnie, przechowalnię czy pomieszczenie mieszkalne. REKLAMA Poliuretany są obecne w naszym życiu na każdym kroku. Wykorzystuje się je w niezliczonych dziedzinach, m.in. w przemyśle obuwniczym i tekstylnym, w przemyśle meblarskim gąbki , w przemyśle samochodowym , a także do rzeczy codziennego użytku tj. gąbki do kąpieli czy kity uszczelniające. Jednak każda pianka posiada odmienne właściwości odpowiednie do danego za- alkohole wyższego rzędu, środek powierzchniowo czynny, gaz odpowiedzialny za spienianie i zamykanie porów, oraz ze składnika B będącego mieszaniną izocyjanianów. Pod wpływem ciśnienia wytworzonego przez reaktor natryskowy komponenty łączą się w głowicy wysokociśnieniowej pistoletu tworząc pianę poliuretanową. Następuje silna reakcja, zarówno chemiczna jak i fizyczna, podczas której wytwarzana jest znaczna ilość ciepła oraz zauważalny jest wzrost pianki. Końcowy etap stanowi sieciowanie, dzięki któremu piana jest tak wytrzymała. Podczas jednaj aplikacji otrzymujemy znakomitą termo i hydroizolację, co pozwala zaoszczędzić nasz czas i fundusze. Obecnie hydro i termoizolacja wykonana metodą natrysku pianki poliuretanowej wypiera dotychczasowe sposoby dociepleń opartych na wełnie mineralnej i styropianie. Metoda ta jest znaczenie szybsza w realizacji i nie wymaga montażu dodatkowych elementów. Zapewnia pasywność cieplną budynków, szczelność powietrzną oraz redukcję mostków cieplnych, czego nie może zapewnić nawet najlepiej wykonane solidne otynkowanie obudowy. Pianka PUR dostosowuje się do REKLAMA Sposób na ocieplenie Twój Dom wrzesień 2015 Słowo Wrocławian Gazeta lokalna str 20 Twój Dom Na każdą pogodę Jarosław Wejda Tytuł rodem z reklamy kredytów – na każdą pogodę, na upał i na chłodek… i w zasadzie tylko nas ta pierwsza część interesuje, ponieważ jest to strona budowlana, a nie poświęcona finansom wszelakiej maści. Wracając do samej reklamy – spasowała mi ona do pewnego urządzenia o którym będzie dzisiaj mowa – i które jest właściwie na każdą pogodę – tak jak kredyt z niskim oprocentowaniem. Będziemy mówić o klimatyzatorach powietrza. Zaczynajmy więc! oczywiście go jeszcze nie dostał. Abstrahując jednak od tych wszystkich dywagacji na temat nauki zagłębmy się w to, co tak naprawdę nas interesuje w dzisiejszym artykule – wchodząc w link nie szukaliśmy przecież dobrej beletrystyki tylko dobrego przewodnika w temacie klimatyzatorów. Urządzenie klimatyzacyjne – tak fachowo nazywa się klimatyzatory – potrafi nie tylko schłodzić, ale również ogrzać powietrze. To jednak już wiemy. Nie każdy natomiast wie, że zastosowany w niektórych modelach układ filtrów potrafi oczyszczać powie- ce wyposażone najczęściej w kompresory rotacyjne. Montujemy je w taki sposób, by najbardziej hałaśliwe elementy znajdowały się na zewnątrz budynku. Czym się w uproszczeniu charakteryzują tego typu urządzenia? Przeważnie wyposażone są w automatyczny tryb chłodzenia lub grzania w zależności od temperatury w pomieszczeniu. Ponadto posiadają one system redukcji wszelkiego rodzaju szmerów i szumów oraz cechują się mocą od 2,65/2,80 kW do 7,03/7,91 kW i mają w podstawowym wyposażeniu od jednej do nawet czterech jednostek wewnętrznych. Split przenośny posiada praktycznie te same cechy co standardowa opcja jednakże różni się on od niej tym, że składa się z dwóch jednostek – zewnętrznej i połączonej z nią przewodami wewnętrznej, która to jest przystosowana do przenoszenia z jednego pomieszczenia do drugiego. Systemy typu multi split to nic innego jak rozbudowany split przenośny z tą różnicą, iż posiada on od 2 do 8 jednostek wewnętrznych i każda z nich cechuje się odrębnym sterowaniem. Dla nas oznacza to mniej więcej tyle – za pośrednictwem tego systemu możemy klimatyzować nawet do 8 pomieszczeń i w każdym z nich ustawiać odrębną temperaturę – w sypialni chłodniejszą – w łazience i pokoju dziecięcym cieplejszą. Artykuł został zamieszczony dzięki wspłpracy z www.123budujemy.pl REKLAMA Klimatyzatory powietrza potrafią ukoić iście niebiańskim chłodem wnętrz (w których zostały zainstalowane) nasze rozgrzane letnim słońcem ciała. Zwłaszcza teraz, kiedy temperatury znacznie przekraczają 30 stopni Celsjusza i gdy nocami z powodu ciężkiego i dusznego powietrza nie możemy zasnąć, z pomocą przychodzą te małe urządzenia zwane klimatyzatorami. Z nauką w szkole byłem na bakier, więc jeśli teraz “walnę” przysłowiową “bombę” to proszę mnie dyskretnie poprawić – ten kto wymyślił klimatyzatory powinien otrzymać NOBLA – o ile trze z pyłów, kurzu i szkodliwych drobnoustrojów. Należy więc dokładnie zagłębiać się w specyfikację techniczną pożądanego modelu lub też poprosić o pomoc sprzedawcę w sklepie, który to zawsze służyć nam będzie dobrą radą. Nie każdy jest jednak na tyle odważny – bądź honorowy – by prosić o pomoc sprzedawcę – “sam sobie świetnie dam radę”. Między innymi dla takich jest ten poradnik – dzielnie dążących przez gąszcze półek w markecie. Czym więc taki “sobieradzik” powinien kierować się przy zakupie? Po pierwsze – warunkami i specyfikacją pomieszczenia w którym będzie on zamontowany. Cóż się pod tą skomplikowaną tezą kryje? Ano mianowicie przy zakupie bezdyskusyjnie należy wziąć pod uwagę wielkość pokoju, jego nasłonecznienie, liczbę okien i drzwi, a nawet samo jego przeznaczenie – każde z pomieszczeń w mieszkaniu cechuje się odrębnymi czynnikami – nie można na równi postawić ze sobą kuchni i sypialni, czy też salonu i łazienki. W każdym z tych wnętrz panuje inny klimat, powietrze jest mniej lub bardziej narażone na wchłanianie wilgoci, zapachów, etc. Po drugie kluczem do sukcesu będzie dopasowanie swoich wymagań do jednego z wielu typów/ rodzajów klimatyzatorów jakie są dostępne na naszym rynku. Wybierać możemy spośród systemów stacjonarnych i przenośnych. Przenośne mają jedną, ale jakże korzystną dla nas zaletę – to my wybieramy gdzie ulokujemy nasz klimatyzator i gdy zajdzie taka potrzeba możemy go w miarę łatwy sposób “przetransportować” do innego miejsca w pomieszczeniu lub w obrębie budynku. Klimatyzatory przenośne można montować przy oknie bądź stawiać na podłodze – nie ma różnicy w lokacji urządzenia – i tak będą działały w taki sam – niekłopotliwy – sposób niezależnie od miejsca gdzie zostały zainstalowane. Sprzęty tego typu posiadają jednak dosyć istotną dla niektórych osób wadę – mianowicie są bardzo hałaśliwe. Wypadałoby zatem, jak przystało na solidny poradnik, opisać pokrótce każdy z typów. Na pierwszy ogień pójdzie standardowy split do montażu ściennego. Jest to urządzenie grzejąco-chłodzą- Słowo Wrocławian Gazeta lokalna wrzesień 2015 Reklama PReklama Z pasji do rozwoju, REKLAMA REKLAMA str 21 powstają unikalne rzeczy Z pasji powstają najpiękniejsze rzeczy. Podobnie było w przypadku firmy „Willak”. Jest to owoc przyjaźni i współpracy dwóch przyjaciółek, pozornie, całkowitych przeciwieństw, w zakresie wykształcenia, jednak w rzeczywistości przeciwności się przyciągają. Dzięki temu połączeniu powstała unikalna firma, która swoim klientom oferuje usługi na najwyższym poziomie. Jak same podkreślają w swojej pracy najważniejsze cechy, którymi się kierują, to uczciwośc zasady etyki, standady zawodowe, a przede wszystkim indywidualne podejście do każdego klienta. Z zaangażo- waniem wsłuchują się w to czego potrzebuje dany Klient. Dzięki temu potrafią przedstawić możliwości, które oferuje rynek i wspólne dokonać optymalnego wyboru a następnie profesjonalnie i bezpiecznie przeprowadzić transakcję. Co równie ważne w swojej działalności stawiają na indywidualnośc, swoje kontakty z klientami starają się budowa na zasadach bliskiej relacji, opierając się na pełnym zaufaniu, budując swoją pozycję na rynku w oparciu o zadowolenie Klientów. Procentuje to świetnymi rekomendacjami. Firma w swojej działalności zajmuje się pośrednictwem w obrocie nieruchomościami, wycenom nieruchomości oraz dziedziną, która na polskim rynku jest jeszcze nowością, czyli doradztwo w zakresie rewitalizacji nieruchomości przed sprzedażą, ogólnie nazywana home staging. Termin home staging powstał w latach 70-tych w Stanach Zjednoczonych, mianem tym określono metodę pracy polegającą na odpowiedniej aranżacji wnętrza. Za oceanem trend korzystania z usług firm specjalizujących się w tej działalności sprawdza się po dziś dzień, z czasem również w Europie podbił ryn- wrzesień 2015 ki nieruchomości. W Polsce branża jeszcze się całkowicie nie zadomowiła, jednak stopniowo zaczyna odnosić, co raz większe sukcesy. Home staging polega na przygotowaniu nieruchomości do sprzedaży bądź wynajmu. Jego celem jest głównie zainteresowanie jak największej liczby oglądających nieruchomość, a przez to przyspieszenie sprzedaży lub wynajmu za możliwie najwyższą cenę. Działania home stagingu łączą w sobie techniki dekoratorskie, marketingowe oraz prezentacyjne. Osobę zajmującą się tą profesją określa się home stagerem i jej zadaniem jest umiejętne wyeksponowanie mocnych stron mieszkania lub domu, przy jednoczesnym przeniesieniu na drugi plan wszystkiego tego, co mogłoby zniechęcić do zakupu potencjalnego nabywcę. Jednym z kluczowych założeń home stagingu jest zaangażowanie relatywnie niewielkich środków finansowych w przygotowanie nieruchomości do sprzedaży. Pomieszczenia trzeba czasem przemalować, w niektórych przypadkach nawet zakupić niedrogie meble czy dodatki, takie jak zasłony, świeże kwiaty, obrazki na ściany, itp. Zakłada się, że przeciętnie powinniśmy wydać przynajmniej 1% wartości nieruchomości na przystosowanie mieszkania do sprzedaży. Taka kwota i tak się zwróci, ponieważ profesjonalnie zaprezentowane nieruchomości (z zachowaniem kilku podstawowych zasad home stagingu) znajdują nabywców szybciej i przeciętnie w cenie wyższej o 10-15% niż podobne oferty konkurencyjne. Nigdy nie ma drugiej szansy na zrobienie dobrego, pierwszego wrażenia podczas oglądania nieruchomości. Uporządkowana i atrakcyjnie wyglądająca przestrzeń przed domem lub mieszkaniem sprawia, że nieruchomość wygląda interesująco i zachęcająco. Wtedy potencjalni nabywcy mają ochotę wejść do środka i obejrzeć wnętrza. Hol wejściowy to wrota do Twojego domu, czy mieszkania. Jest to miejsce, gdzie przedstawiasz siebie światu i potencjalnym nabywcom. Kupujący podejmują decyzję (podświadomie) o zakupie nieruchomości w ciągu pierwszych trzydziestu sekund po wejściu do domu. To oznacza, że masz tylko trzydzieści sekund na to, żeby przyciągnąć kupujących do środka i zachęcić ich do dalszych oględzin. Na pewno nie może to być rozgardiasz i wrażenie bałaganu. Kupujący, na pierwszym etapie decyzji o ewentualnym kupnie nieruchomości kierują się przede wszystkim emocjami. Zbyt wiele przedmiotów personalnych pozostawionych w nieruchomości do sprzedaży budzi opór w nabywcy, czuje się on jakby wkraczał w czyjś prywatny świat Wyczulony klient zwróci uwagę na nawet najdrobniejszy detal, dzwoniąc do drzwi wsłucha się w dźwięk dzwonka, a przekraczając próg nie tylko rozejrzy się po ścianach czy też podłodze, ale też zwróci uwagę na zapach. Postarajmy się, zatem, by w domu pachniało nie tyle intensywnie (łatwo będzie wtedy można wyczuć, że najzwyczajniej w świecie przed odwiedzinami klientów został zakupiony mocny odświeżacz powietrza, którego zadaniem być może jest niwelowanie przykrych zapachów, na co dzień unoszących się w domowych pomieszczeniach), co neutralnie i przyjemnie. W utrzymaniu takiego zapachu może pomóc na przykład delikatny płyn do podłóg czy też porządne wywietrzenie mieszkania. Przygotowując się do pokazania mieszkania potencjalnym klientom pamiętajmy, że każdy z nich będzie oglądał je pod kątem późniejszego zamieszkania w nim. Pozwólmy im, zatem na intuicyjne planowanie i urządzanie wnętrza. Klient wchodzący do umeblowanego mieszkania (gdzie pozostają meble) być może będzie usatysfakcjonowany, ale klient, który zastanie lokal z rzeczami osobistymi obecnego właściciela podświadomie się zniechęci. Pamiętajmy, zatem, aby usunąć wszystkie nasze osobiste rzeczy i pamiątki z oczu potencjalnych klientów. Firma „Willak”, profesjonalnie zajmuje się realizacją takich usług, i z jej pomocy warto skorzystać. Sami często nie zwracamy uwagi na negatywne elementy własnego mieszkania, które fachowiec czy osoba z zewnątrz szybko dostrzeże. Najczęściej usługa taka polega na kilkugodzinnej konsultacji w celu znalezienia najlepszych rozwiązań dla konkretnej nieruchomości, jednak poświęcenie czasu, energii i zaangażowania pozwala na osiągnięciu celu, którego oczekujemy. Słowo Wrocławian Gazeta lokalna str 22 Twój Dom Jaka podłoga? Tomasz Żuk W naszym kraju od wieków podstawowym budulcem podłogowym było oczywiście drewno – podłoga taka często była tylko lakierowana lub malowana wedle upodobania właściciela, a czasem nawet i obywało się bez tego. przecierała i trzeba było ją wymieniać. Zastąpiona została łatwymi w utrzymaniu czystości kafelkami, które sprawdzają się w łazienkach i kuchni, natomiast raczej nie w pokojach, ponieważ często są mało odporne na uderzenia oraz stwarzają wrażenie zimna i surowości. Wraz z wzrostem ekonomicznej zamożności w ostatnich dwóch dekadach, zmianie uległy też nasze wymagania co do podłogi. Ogromną popularnością cieszą bieństwo do drewna sprawiają, że nasze domostwo staje się ciepłe i przytulne, dodatkowo zaś pełnią funkcję ozdobną. To czy długo będą nam służyły, zależy od odpowiedniego dobory rodzaju paneli do ich przeznaczenia. Dzisiaj mamy kilka rodzajów paneli m.in. drewniane, laminowane czy korkowe. Drewniane wymagają większej dbałości. Składają się one z dwóch lub trzech warstw sklejonego ze sobą materiału - warstwa wierzchnia stanowi najlepsze drewno, środek i spód paneli jest wykonany z tworzywa gorszej jakości. Taka konstrukcja zapewnia największą sprężystość i wrażenie miękkości paneli, dzięki naturalnej pracy surowca. Dużą zaletą tych paneli jest ich wytrzymałość na pękanie, odkształcanie się i pęcznienie. Panele drewniane mogą być wykonane z drewna miękkiego takiego jak sosna czy brzoza. Na pewno sprawdzą się w one w sypialni, pokoju gościnnym czy garderobie. Panele wykonane z drewna średnio-twardego dębu lub buku są przeznaczone do salonu lub pokoju dziecinnego. Te wytworzone z bardzo twardego tworzywa jakim jest np. orzech, są odporne na uderzenia, dlatego przeznaczone są najczęściej do kuchni, jadalni lub korytarza. Bardziej odpornym rodzajem na zarysowania od tych wykonanych z miękkiego drewna są panele laminowane. Szczególną uwagę trzeba zwrócić na ich grubość - zwykle jest to od 6 do 12 milimetrów. To właśnie od grubości zależy wytrzymałość tego rodzaju REKLAMA Częstym pomysłem na podłogę były drewniane parkiety, traktowane dawniej jako bardzo luksusowe. W czasach już nowoczesnych pojawiły się „nowocześniejsze” typy posadzki, niestety niezbyt efektowne, które obkładano gumą, aby nie uciekało ciepło. Miały ona taką zaletę, że nie było konieczności ich malowania, nie wystawały z niej gwoździe i była ciepła, ale mało trwała. Z czasem wykładzina się się dzisiaj przede wszystkim panele. Największe ich zalety oprócz łatwości w utrzymaniu, jest łatwość utrzymania ciepła, sprężystość, a także – co bywa najważniejsze - łatwość w układaniu podłogi. Przy konstrukcji nie musimy korzystać np. z gwoździ, gdyż posadzkę taką po prostu się „wkłada”. Jest ona łatwa w dopasowaniu do różnorodnego kształtu pomieszczenia. Nie potrzeba do jej montażu litrów długo schnącego kleju, przez co jest ona tańsza i bardzo prosta w zamontowaniu, a co także istotne mniej szkodliwa dla zdrowia. Obecnie na rynku mamy różne rodzaje, kolory i wzory paneli, dzięki czemu z łatwością możemy dopasować je do wnętrza naszego mieszkania czy pokoju. Ze względu na mocne podo- podłogi - im grubsza tym stabilniejsza i trwalsza. Swoistą nowością na rynku są panele korkowe - bardzo ciepłe i wyciszające, idealne do sypialni lub pokoju dziecięcego. Dzięki swojej miękkości i naturalnemu ciepłu nadają pomieszczeniu przytulności. Ponieważ są wykonane z materiału który nie pochłania wody i nie pęka, można je wykorzystać zarówno do pokoju jak kuchni i łazienki. Charakterystyczną cech tych paneli jest odporność na działanie grzybów oraz pleśni, można więc stosować je w pomieszczeniach zawilgoconych. Łatwo utrzymać je w czystości, gdyż nie osiada na nich kurz i sierść, dzięki czemu polecane są do pokojów dla dzieci mających problemy z alergią lub astmą. Wybierając panele do naszego domu należy także dopasować ich rodzaj do panujących w miejscu położenia warunków klimatycznych, takich jak suchość i wilgoć, oraz wysokość panującej w nim temperatury. Jeżeli w pokoju mamy ogrzewanie podłogowe, najlepszym wyjściem będzie najprawdopodobniej położenie paneli laminowanych. Słowo Wrocławian Gazeta lokalna wrzesień 2015 str 23 Słowo dla Seniora Dbaj o słuch Grażyna Kozak Wrodzone wady, przebyte choroby, nieodpowiednia higiena i tryb życia bardzo często prowadzą do wad słuchu. Profilaktyka narządów odpowiedzialnych za ten zmysł jest niezwykle ważna, ale praktyka pokazuje, że rzadko z niej korzystamy i uszy traktujemy niejako po macoszemu. Skutki tego mogą być bardzo kłopotliwe i trudne do wyleczenia. A nasz słuch codziennie narażony jest na liczne zagrożenia, z których nie za bardzo zdajemy sobie sprawę. Narządy słuchu należą do jednych z najbardziej delikatnych w naszym organizmie. Ponadto rzadko wysyłają sygnały i objawy, które mogłyby nas zaniepokoić. Gdy czujemy ból zazwyczaj stan jest już naprawdę poważny, a uszkodzenia mogą okazać się niemożliwe do zniwelowania. Dlatego tak bardzo ważna jest profilaktyka, a także wizyty u specjalistów, bo to oni fachowo mogą określić, czy wszystko z naszym narządem słuchu jest w porządku. Mimo jego delikatności badania są bezbolesne i całkowicie bezpieczne. Zazwyczaj lekarze zalecają komputerową analizę reakcji narzędzi słuchu na określony poziom i natężenie dźwięku. Im szybciej wykryjemy wadę i wdrożymy leczenie, tym większa szansa, że będziemy cieszyć sie zdrowiem przez długie lata. Wady słuchu, pomijając te genetyczne, z którymi się rodzimy, cały czas kojarzone są z osobami starszymi. Tymczasem w ostatnich latach lawinowo rośnie liczba młodzieży i osób poniżej 30 roku życia, u których stwierdzane są komplikacje związane ze słuchem. Przyczyn tego jest bardzo wiele. Zwrócić uwagę trzeba przede wszystkim na styl i formę życia, jaka charakterystyczna jest dla obecnych czasów. Spędzamy godziny dziennie ze słuchawkami na uszach, a poziom głośności jest ustawiony zazwyczaj na maksimum. Głośny, dudniący i syczący dźwięk tak blisko narządu słuchu w perspektywie lat wyrządza bardzo duże szkody w naszym organizmie. Dodatkowo, co jest naturalne dla ludzi w tym wieku, bawimy się na dyskotekach i imprezach, gdzie poziom hałasu zdecydowanie przekracza dopuszczalne dla zdrowia normy (jest to 85 decybeli, podczas gdy w klubach często sięga on zdecydowanie ponad 100 dB). Zresztą w dużych miastach hałas też wzrósł nieporównywalnie od epoki naszych dziadków i właściwie każdego dnia nasz układ słuchowy narażony jest na niebezpieczeństwa. Kolejną ważną kwestią jest odpowiednia higiena. Jeśli co jakiś czas zatykają się nam lub czujemy dyskomfort, jest to wyraźny znak, by udać się do specjalisty. Nie tylko uzyskamy tam bezpośrednią pomoc przy oczyszczaniu narządu, ale również poznamy diagnostykę i cenne porady, jak Dodatek specjalny do Słowa Wrocławian wrzesień 2015. Życie zaczyna się po pięćdziesiątce. dbać o uszy i co zrobić, by problem nie wrócił w przyszłości. Szczególnie ostrożne muszą być osoby, które w przyszłości chorowały na różne schorzenia związane ze słuchem (zapalenia, stany zapalne, etc.), a także te, które słyszą piski i szumy w uszach. W takich przypadkach wizyta u specjalisty, a w dalszym ciągu profilaktyczne spotkania z lekarzem, są więcej niż wskazane. Nikt przecież nie chce w wieku 3040 lat mieć ogromnych problemów ze słuchem. To wielkie utrudnienie w życiu i kontakcie z innymi. W dodatku zaburzenia związane z tymi organami wpływają na ogólne zdrowie człowieka. Powodują one zmęczenie, rozdrażnienie, zaburzenie orientacji, wpływają na wydajność w pracy, podwyż- szają ciśnienie krwi i skutkują zaburzeniami snu, zawrotami oraz bólami głowy. Na co dzień nie dostrzegamy jak bardzo ważny jest to element naszego organizmu. Statystyki w tym zakresie są alarmujące i z roku na rok coraz gorsze dla młodych ludzi. Wynika z nich, że aż 13 proc. Polaków ma problemy ze zdrowiem spowodowane natężeniem hałasu, a koszty gospodarcze i społeczne wynikające z emisji hałasu szkodliwego dla naszego słuchu sięgają aż 40 miliardów złotych w całej Unii Europejskiej. Na rynku pojawiło się wiele aparatów słuchowych, które potrafią w dużym stopniu niwelować ubytki w słuchu, jednak powinniśmy robić wszystko, by nie być zmuszonym do korzystania z takich przyrządów. Oczywiście, gdy nie ma już innego wyjścia, w specjalistycznych poradniach otrzymamy niezbędne informacje na ten temat. Najważniejsze w tym wszystkim jest, by mieć stale na uwadze zagrożenie dla narządów słuchu i traktować je z pełną powagą. Podobnie jak odwiedzamy dentystę w celu przeglądnięcia naszych zębów, tak samo powinniśmy raz na jakiś czas udać się do laryngologa lub gabinetu profilaktyki słuchu. Radosław Pater klawiterapii Każdy z nas, kto miał niewątpliwie przykrą możliwość funkcjonowania w warunkach bólu, ten wie, że uniemożliwia to właściwie normalne życie, wpływając na szereg aspektów naszego życia – w tym nawet relacje z innymi ludźmi. Jak sprawić, by ból zniknął? Ostatnimi czasy coraz większym zainteresowaniem cieszą się metody mniej konwencjonalne, które mogą wydać się niektórym kontrowersyjne, ale przynoszą one wielką ulgę naszemu kręgosłupami. Jedną z nich jest dość intrygująco brzmiąca metoda Klawiterapii. Klawiterapia to sposób terapii oparty na odruchach i ich efektach. Polega na oddziaływaniu na receptory nerwowe tak, by pobudzić ciało do samoregeneracji, samonaprawy i samoregulacji. Dzięki wykorzystaniu klawiterapii dochodzi do pobudzenia punktów odpowiedzialnych za zaburzenia wywołane w organizmie. Klawiterapia ma szerokie zastosowanie w leczeniu wielu schorzeń m. in. choroby układu nerwowego, układu krą- wrzesień 2015 REKLAMA Ból i nowoczesne metody żenia, schorzenia kręgosłupa typu skolioza, dyskopatia i wiele innych. Działa ona odtruwająco i oczyszczająco na organizm człowieka. Metodą klawiterapii można skutecznie usprawnić zakłócenia lub zagrożenia istniejące w organizmie, czego nie osiągnie się w żaden inny sposób znany współczesnej medycynie. Warto bacznie przyjrzeć się tego rodzaju możliwościom poprawy stanu własnego zdrowia. Kiedy klawiterapia jest w stanie nam pomóc? Otóż dotyczy ona całego szeregu różnorakich schorzeń jak migreny, nerwice, mięśniobóle, choroby korzeniowe, a także choroby układu nerwowego, układu krążenia, choroby psychosomatyczne, stwardnienie rozsiane oraz porażenie mózgowe, choroby onkologiczne, obrzęki stawów czy też zwykłe wady postawy. Klawiterapia ma zastosowanie w leczeniu - usprawnianiu, likwidacji bólu, ale może być z powodzeniem stosowana jako metoda profilaktyczna, dla podtrzymania zdrowia. Przy jej pomocy można dokonać wstępnej diagnozy, ukierunkowującej tok postępowania lekarskiego. Metoda ta wymaga nieustannej współpracy pacjenta z terapeutą, dyscypliny i konsekwencji w stosowaniu się do zaleceń, jednak kiedy spełnione zostaną te właśnie warunki, może ona sprawiać prawdziwe cuda i sprawić, że ból nie będzie już dłużej naszym problemem. Jest to nowoczesna metoda, która nawet 3-krotnie przyspiesza proces leczenia. Ci, którzy mieli okazję zetknąć się z prawdziwie dolegliwymi schorzeniami, wiedzą, jak wielka może to być rożnica. W MTS Struzik Therapy, jako w jedynym miejscu we Wrocławiu, możemy skorzystać z jej dobrodziejstw i sprawić, że nasz ból zniknie. Słowo Wrocławian Gazeta lokalna Reklama Słowo Wrocławian Gazeta lokalna str 24 wrzesień 2015 str 25 Marcin Dębicki Choć Polacy nadal z pewną dozą nieufności podchodzą do wszelkich przejawów „niekonwencjonalności” w sposobach ratowania naszego zdrowia, trzeba jednak przyznać, że zdobywają sobie one także wielu zwolenników. Dlaczego tak jest? Czym w ogóle są niekonwencjonalne metody terapii? Obiegowa opinia, która jeszcze niedawno pokutowała w świadomości naszych rodaków, mówiła o tym, że metody pozostające w jakiś sposób poza głównym nurtem „szpitalnych” sposobów leczenia różnorakich dolegliwości mogą być niebezpieczne, a także nie znajdują swojego poparcia wśród wykształconych lekarzy. Co prawda wielu medyków rzeczywiście pozostaje sceptycznymi wobec tego typu działań, to jednak zaznaczyć trzeba, że nie jest tak w przypadku wszystkich lekarzy – są i tacy, którzy w medycynie niekonwen- Bolesne problemy Grażyna Kozak stóp Wrastające paznokcie to bolesna dolegliwość, która najczęściej jest spowodowana nieprawidłowym, zbyt rzadkim lub zbyt krótkim, obcinaniem paznokcia. W miejscu, w którym wrastają one w skórę, tworzy się stan zapalny, drażniony przez paznokieć. Wywołuje to dość silny ból i dyskomfort odczuwany w całym palcu, może pojawić się także krwawienie. Leczenie wrastających paznokci to głownie zabiegi chirurgiczne, choć mniej inwazyjną metodą i równie skuteczną są klamry na wrastające paznokcie. Wrastający paznokieć to przypadłość, która polega na nieprawidłowym zawijaniu się paznokcia dużego palca u stopy z jednego lub obu stron pod spód i wrastanie w wał otaczający płytkę paznokciową. Problem ten dotyczy nie tylko ludzi dorosłych. Wrastające paznokcie u dzieci są również stosunkowo częstą przypadłością, gdyż mogą go powodować urazy mechaniczne lub noszenie zbyt ciasnych bucików. Innymi przyczynami wrastających paznokci mogą być również błędy popełnione w obcinaniu paznokcia, związane ze zbyt krótkim wrzesień 2015 lub nieprawidłowym obcinaniem bocznych rogów paznokci i wycinaniu skórek oraz nadmierne obciążanie jednej ze stóp. W miejscu wrastania paznokcia tworzy się stan zapalny, a reakcją organizmu na ten przedłużający się stan jest rozwój ziarniny, potocznie nazywanej dzikim mięsem. Jest to tkanka łączna, mająca na celu odgraniczenie zdrowych tkanek palca od wrastającego paznokcia. To ona jest głównym źródłem bólu i krwawienia z paznokcia. Przy wrastających paznokciach niezwykle ważna jest również profilaktyka. Polega ona na codzien- znane jest zdecydowanej większości naszych czytelników, to jednak odpowiedź na pytanie „czym jest bioenergoterapia?” nie jest już dla wszystkich tak oczywista. Otóż jej fundamentem jest przekonanie, że każdy organizm posiada nieograniczone możliwości samonaprawy. Co za tym idzie – zadaniem bioenergoterapeuty jest przede wszystkim wyzwolenie tych samoistnych umiejętności naszego organizmu. Prawdziwy zabieg dokonany zgodnie z metodami bioenergoterapii polega na ustaleniu miejsca, w jakim doszło do zablokowania energii, a następnie wyrównanie biopola pacjenta. Polacy coraz częściej przekonują się do tego typu metod, ponieważ rośnie liczba ludzi, którzy są zadowoleni z jej efektów. Choć wydaje się to kontrowersyjne, wzrasta ilość świadectw potwierdzających pozytywną rolę bioenergoterapii. Za przykład mogłaby posłużyć tutaj postać pana Bogusława Mikołajczyka, który zajmuje się leczeniem m.in. poprzez metodę dotyku. Ilość pacjentów, którzy potwierdzają skuteczność terapii mogłaby zaskoczyć niejednego sceptyka. I chodzi tutaj o najróżniejsze dolegliwości – czy to choroby serca, czy ułomności motoryczne. Choć wielu z nas najpewniej traktuje jeszcze metody niekonwen- cjonalne ze sporą dozą nieufności, to powoli takie stan rzeczy ulega zdecydowanej zmianie. Coraz chętniej udajemy się do specjalistów trudniących się mniej rozpowszechnionymi metodami ratowania naszego zdrowia. Czy niesie to na myśl pewne kontrowersje? Oczywiście, że tak. Laikowi trudno w pełni ustosunkować się do tego zagadnienia, ponieważ mnogość i różnorod- ność opinii jest wysoka. Myślę jednak, że w trudnej sytuacji zdrowotnej, zwrócenie się do sprawdzonego wieloma sytuacjami specjalisty od medycyny niekonwencjonalnej jest naprawdę adekwatnym rozwiązaniem – szczególnie jeżeli „szpitalna” medycyna nie daje w pełni satysfakcjonujących recept na nasze problemy. REKLAMA Niekonwencjonalnie Słowo dla Seniora cjonalnej widzą wiele plusów i możliwości pomocy pacjentom, w kontekście najróżniejszych, dotykających ich schorzeń. Czy jednak obawa o to, że „niekonwencjonalny” specjalista okaże się oszustem jest bezzasadna? Otóż cały problem polega na tym, żeby umieć wyselekcjonować prawdziwych specjalistów spośród różnego rodzaju hochsztaplerów i szarlatanów. Istotnym zdroworozsądkowym symptomem, który powinien ostrzec nas, jeżeli rzeczywiście „coś jest nie tak”, jest podejście osoby z którą przyszło nam się zetknąć do zagadnienia ewentualnych efektów przeprowadzonej terapii. Nie dajmy zwieść się tym, którzy obiecują nam złote góry! Medycyna niekonwencjonalna to nie czarna magia, ale zespół realnych sposobów na uzdrowienie pacjenta – który może się powieść lub nie. Najbardziej efektywne jest tu połączenie metod konwencjonalnych i niekonwencjonalnych – wtedy dochodzi do optymalizacji w procesie leczenia. Uzdrowiciele-naciągacze to wielki problem dla całej branży, ponieważ budują oni jej stereotypowy i krzywdzący wizerunek w oczach pacjentów. Jedną z bardziej popularnych metod z zakresu medycyny niekonwencjonalnej jest bioenergoterapia. Choć samo słowo z pewnością nej pielęgnacji stóp, prawidłowym obcinaniu paznokci bez zaokrąglania brzegów i delikatnym usuwaniu skórek, najlepiej przy użyciu specjalnie przeznaczonych do tego płynów, by nie doprowadzić do skaleczenia wału paznokciowego. Klamry korekcyjne na paznokcie mogą być sprężynowe, metalowo– plastikowe, wykonane z tworzywa lub wykonane z drutu, jaki znajduje się w aparatach ortodontycznych. Ich zaletą jest to, że można je zakładać nawet w momencie, gdy pojawił się już stan zapalny, a samo ich założenie przynosi natychmiastową ulgę. Klamry zakłada się tak, by ich końcówki były dopasowane do grubości płytki paznokciowej po obu stronach palca. Pod płytką paznokcia mocuje się haczyki, które później łączy się za pomocą drucianej pętelki i ustala siłę, z jaką klamra będzie unosiła paznokieć do góry, torując jego nowe koryto rośnięcia. W momencie, gdy paznokieć całkowicie odrośnie, klamrę można już bezpiecznie zdjąć. Klamry na wrastające paznokcie zakłada się w Polsce od kilkunastu lat, jest to najszybsza, najskuteczniejsza, a co najważniejsze mało inwazyjna i niebolesna metoda walki z tym problemem. Słowo Wrocławian Gazeta lokalna str 26 REKLAMA Reklama Słowo Wrocławian Gazeta lokalna wrzesień 2015 str 27 Wykończenia ścian Jarosław Wejda Dobry materiał wykończeniowy ścian to podstawowy klucz do udanego remontu. To od odpowiednio dobranego produktu zależy czy będziemy czuli się w mieszkaniu komfortowo i jak będzie wpływało ono na nasz nastrój. Wybór materiałów wykończeniowych ścian mamy przeogromny: od podstawowych takich jak drewno, kamień, tapeta czy korek, poprzez wszelkiego rodzaju panele i płytki ceramiczne, kończąc na farbach i strukturach. sprawiać wrażenie przytulnego stanie się niekomfortowe i będziemy czuli się w nim “obco”. Warto również zastanowić się dobrze nad kolorem emulsji jaką pokryjemy boazerię – musi ona współgrać z meblami. Przykładowo meble nie mogą być tego samego koloru co boazeria bo będą zlewały się na jej tle – kierujmy się zasadą – ciemna ściana – jasne meble i odwrotnie. Po drugie wybierając drewno należy odważyć się na jaskrawe żywe kolory (nie należy tu się sugerować tym, że pokoje malowane farbą na jaskrawy kolor nie sprawiają wrażenia komfortowych – drewno to nie farba – w połączeniu z fakturą słojów efekt jest naprawdę sowany zarówno w kuchni jak również w łazience. Po odpowiednim dobraniu mebli i dodatków wnętrza “korkowe” również mogą wyglądać całkiem efektownie. Kamień i płytki ceramiczne Kamień jest materiałem pełnym różnych sprzeczności – płytki zaś wydają się być uniwersalne. Jednak czy tak jest w rzeczywistości? Być może, ale wcale tak być nie musi. Kamienie takie jak marmur czy granit mogą wydawać się zimne i nieprzytulne jednak one również występują w przyjemnych czerwonych, miodowych, żółtych, brązowych, kremowych i wielu innych barwach. Wybierając kamień warto dobrać jego odpowiednią fakturę – to od niej głównie zależy prestiż i efektowność wnętrza. Należy jednak pamiętać o właściwościach każdego z kamieni – nie każdy typ pasuje do każdego wnętrza – toteż wapienie nie będą nadawały się do kuchni czy łazienki gdyż będą wchłaniały wodę przez co staną się nietrwałe i miękliwe. Wybierając płytki mamy szeroki wachlarz wzorów i kolorów – podobnie jak było w przypadku tapet. W tym miejscu chcę obalić kolejny stereotyp a mianowicie fakt, że płytki to nadają się wyłącznie do kuchni lub łazienki. Bzdura! Płytki odpowiednio dobrane, a więc także chodzi tu o ich kształt mogą swobodnie stanowić ozdobę naszego salonu czy pokoju dziennego jak przedstawia powyższe zdjęcie. Podsumowując ten punkt zestawienia – zarówno kamień jak i płytki ceramiczne oprócz zapewnienia nam komfortu sprawią że wnętrze nimi wykończone wniesie do niego bogactwo i prestiż. Farby i struktury Tutaj mamy niewątpliwie największe pole do popisu. Zarówno wybór farby jak i struktury spełni nawet najśmielsze oczekiwania klienta – mamy tu taką różnorodność, że każdy znajdzie coś dla siebie. Wybierając farby możemy standardowo malować na wybrany kolor, lecz czy nie będzie to zbyt monotonne? Warto poeksperymentować z barwami – zestawiać i mieszać je. Świetny efekt uzyskamy również łącząc farbę ze specjalnymi (jak to nazywa moja kobieta) “groszkami”. Uzyskamy wówczas ścianę o chropowatej strukturze – efekt zarówno miły dla oka jak i w dotyku. Jeśli chodzi o struktury tutaj również nawet najbardziej wybredny klient nie powinien narzekać. Jest możliwość wykonania praktycznie każdego typu struktury – od przypominającej naturalną skórę, kończąc na imitacji miedzianej blachy. Wybór zarówno Twój Dom struktury jak i farby należy jednak uzależnić od jasności bądź zacienienia pomieszczenia. Do pomieszczeń z dużymi oknami, nasłonecznionych nawet barwy ciemne będą wyglądały efektownie – w przypadku pomieszczeń zacienionych nie zdadzą one oczekiwanego rezultatu – pokój będzie sprawiał wrażenie ponurego, przygnębiającego. W przypadku struktur mamy jednak pewną alternatywę. Pojedynczą ścianę wykonaną materiałem tego typu można efektownie doświetlić lampami typu LED przez co efekt zwłaszcza wieczorem po włączeniu oświetlenia będzie naprawdę zjawiskowy. Porównując zatem każdy z materiałów zarówno zestawiając je jak i testując każdy z osobna łatwo można wysnuć wniosek, że w każdym segmencie produktów indywidualny klient może znaleźć coś satysfakcjonującego dla siebie. Stereotypy typu “coś nie nadaje się do jakiegoś wnętrza” należy więc z góry obalić gdyż w połączeniu z podłogą, meblami i dodatkami można z każdego typu wykończenia ściany stworzyć idealne wnętrze. Wystarczy tylko chęć i odrobina fantazji. Artykuł został zamieszczony dzięki wspłpracy z www.123budujemy.pl REKLAMA Kierując się wyborem materiału należy zwrócić szczególną uwagę na umiejętne go wykorzystanie – sztuką jest odpowiednio dobrać surowiec aby zmienić wielkie surowe pomieszczenie w przestronne ale przytulne wnętrze. Z racji tego, że mamy aż tak szeroką gamę produktów w tym segmencie wykończeniowym to mój dzisiejszy artykuł będzie stanowił swojego rodzaju przewodnik. Drewno Wybierając drewno – czyli wszelkiego rodzaju płyty, boazerie bądź panele musimy pamiętać by nie przesadzić z wykańczaniem nim zbyt dużej powierzchni – wnętrze zamiast nieporównywalny) – tylko takie barwy w połączeniu z meblami sprawią wnętrze przytulnym. Tapety i korek W drugim punkcie mojego porównania celowo ustawiłem te dwa różne materiały by ukazać różnice, wady i zalety każdego z nich. Ci którym zależy na szybkości wykańczania pomieszczenia do gustu przypadnie zarówno jeden jak i drugi produkt. Jeśli jednak nie ograniczamy się do samego czasu wykonania robót remontowych warto zagłębić się bardziej w korzyści i wady każdego z materiałów. Tapety cechuje ogromna różnorodność barw, wzorów, faktury – przez co stają się one bardziej efektowne niż ściany wykończone korkiem. Jest to jednak materiał wrażliwy na uszkodzenia mechaniczne (zadrapania, naderwania itp. – ci z Was którzy mają małe dziecko w domu wiedzą o czym mówię). Korek mimo, że nie jest aż tak efektowny i nie pasuje do wszystkich typów aranżacji wnętrz jak tapeta to jednak jest materiałem trwalszym i posiada szereg innych zalet. Pierwszą z nich jest to że na powierzchni wykonanej z korka nie osiada kurz. Po drugie jest świetnym materiałem termoizolacyjnym – chroni pomieszczenia przed utratą ciepła. Ostatnią z zalet jest jego odporność na wodę i ogień – może być więc sto- wrzesień 2015 Słowo Wrocławian Gazeta lokalna str 28 Jak zaaranżować sa l o n? Jarosław Wejda Salon to miejsce, które może spełniać bardzo różnorodne funkcje. Z tego powodu poszczególne osoby mogą mieć bardzo odmienne wymagania, co do jego aranżowania. W jednych domach salon jest przede wszystkim miejscem spotkań rodzinnych. W innych domach salon ma być przede wszystkim miejscem reprezentatywnym, w którym możemy spotkać się z gośćmi. Zanim zaczniemy aranżować salon powinniśmy przede wszystkim zastanowić się, czy salon ma spełniać kilka funkcji, czy jedynie jedną z nich. W wielu przypadkach zdarza się, że możemy stworzyć więcej, niż jeden salon. Takie możliwości często mają osoby, które mieszkają w dużych domach, które pozwalają na wykorzystanie kilku pomieszczeń na stworzenie z jednej strony salonu reprezentatywnego a z drugiej strony salonu przeznaczonego na pokój dzienny do wypoczynku, czy wspólnych posiłków z rodzi- Fantastyczny bruk Radosław Pater Kostka brukowa to jeden z najczęściej wykorzystywanych materiałów do tworzenia nawierzchni komunikacyjnych. Od czasu wynalezienia ma coraz więcej zastosowań i wykorzystywana jest w wielu różnych celach. Jest to idealny wybór zarówno dla jednostek poszukujących trwałych i korzystnych cenowo możliwości wykończenia przestrzeni wokół dom, jak i również dla dużych firm. Dziś szczególną uwagę przywiązuje się do wyglądu otoczenia zabudowania. Sąsiedzi uwielbiają prześcigać się w coraz to nowszych, innowacyjnych rozwiązaniach. Standardem jest chęć posiadania idealnego wykończenia zarówno wewnątrz domu, jak i w jego najbliższym otoczeniu. Właśnie z tego powodu projektujemy ogrody, a ścieżki wokół nich wykładamy, skomponowanymi w kolorowe, finezyjne kształty, kostkami brukowymi. Obecnie mamy możliwość przebierania w ofertach. Różnorodność dostępnych wzorków kostki jest wprost nieograniczona. Umożliwia tworzenie wspaniałych aranżacji, które prezentują się bardzo estetycznie i jednocześnie znacznie wpływa- ją na odbiór wizualnej wartości obiektu. Tak naprawdę tylko od naszej wyobraźni zależy, co zostanie stworzone. Nie sposób nie zwrócić również uwagi na uniwersalność kostki brukowej pod względem jej wytrzymałości na obciążenia. Zważywszy na to, że jest ona dostępna w kilku rodzajach grubości, możemy wybrać ten, który jest dla nas najbardziej odpowiedni. Na początku powinno się jednak zanalizować natężenie ruchu, na wykładanej powierzchni, by dokonać odpowiedniego wyboru. Te najtwardsze i najbardziej odporne na ścieranie kostki, są nawet w stanie znieść obciążenie, jakie generują samochody ciężarowe. Bardzo istotna jest również izola- Słowo Wrocławian Gazeta lokalna ną. W mieszkaniach salon musi najczęściej spełniać kilka funkcji jednocześnie, co oczywiście wymaga odpowiedniego zaaranżowania poszczególnych stref. Jeśli dysponujemy nieco większą kuchnią możemy bez większych problemów przeznaczyć ją na spożywanie posiłków tworząc w niej strefę jadalni. Gdy nie posiadamy odpowiednio dużej kuchni, ale za to mamy duży salon możemy znaleźć w nim miejsce na umieszczenie stref jadalni, czyli stołu oraz krzeseł. Przy aranżowaniu wnętrza salonu dobrym pomysłem jest wyznaczenie centralnego punktu salonu, który pozwala na zaaranżowanie wokół niego wszystkich mebli. W ten sposób ułatwić aranżowanie wnętrz mogą sobie osoby, które nie mają dużego doświadczenie w zakresie przygotowywania projektów salonu oraz ich realizowania. W pewnych przypadkach można również budować salon w oparciu o pewien element przestrzeni, który charakteryzuje się wyjątkową estetyką, jak kominek, obraz, czy też jest ważnym elementem użytkowym, jak telewizor. Meble w salonie powinny zawsze być postawione w taki sposób, by stworzyły spójną przestrzeń.W salonach reprezentacyjnych meble powinny tworzyć obszar do rozmowy. Ludzie, którzy będą przebywali w salonie powinni mieć przede wszystkim możliwość swobodnego prowadzenia konwersacji. Nie powinno się tworzyć takiej przestrzeni, gdzie rozmowa wymusza wyginanie karku, krzyczenie. W bardzo dużym salonie zawsze można zdecydować się na stworzenie kilku mniejszych obszarów, co ułatwia ich oświetlenie oraz zbudowanie w nich spójnej stylistyki. W salonie przestrzeń między meblami nie powinno być zbyt duża. W takim przypadku będziemy mogli stworzyć bardziej hermetyczną przestrzeń salonu. Jeśli meble rozrzucimy nie zachowując miedzy nimi odpowiednich odległości salon nie będzie się ładnie prezentował. Między meblami, gdy będą rozrzucone po całym salonie znacznie trudniej będzie się przemieszać. W salonie musimy również zapewnić swobodę poruszania się, szczególnie jeśli ma to być miejsce spotkań z gośćmi. Meble w salonie nie powinny być również ustawione tuż pod ścianami. Skoncentrowanie mebli w taki sposób utrudnia stworzenia estetycznego wnętrza, gdyż nie pozwalają zaprezentować mebli w odpowiedni sposób. REKLAMA Twój Dom Artykuł został zamieszczony dzięki wspłpracy z www.123budujemy.pl cja wodna. Przyglądając się bliżej ułożeniom kostki zauważymy, że pomiędzy poszczególnymi jej elementami, występują wąskie szczeliny. Pozwalają one na szybkie odprowadzenie wody z powierzchni kostki. Dzięki tym właściwościom nawet ulewne deszcze nie spowodują powstania kałuż na wyłożonej nawierzchni – nadmiar wody przesączy się do otworów szczelinowych. Niewątpliwą zaletą kostki jest też to, że jest bardzo łatwa w montażu. Dla fachowej ekipy, szybkie ułożenie kostki nawet na bardzo dużej powierzchni nie stanowi najmniejszego problemu. Można ułożyć ją samodzielnie, pamiętając o tym, iż chociaż zadanie w grudnie rzeczy wydaje się banalnie proste, to jednak wymaga działania w zgodzie ze sztuką budowlaną. Tak naprawdę, trwałość kostki i jej odporność, zależy przede wszystkim od jej dobrego ułożenia. Równie łatwo kostkę zdemontować. Kostka brukowa to wręcz idealny materiał do wykorzystania przy wykończeniu otoczenia budynku. Zarówno jej dostępność, wytrzymałość, odporność, jak i łatwość montażu i demontażu są zaletami, przemawiającymi głośnym głosem do każdego klienta. wrzesień 2015 str 29 Maria Andrychów z uprawy własnego ogrodu Prace ogrodowe są zdrowe. Co do tego trudno mieć jakiekolwiek wątpliwości. Przebywanie na świeżym powietrzu, aktywność fizyczna, możliwość uzyskania własnych warzyw i owoców, które na pewno są zdrowsze od tych, sklepowych - to oczywiste korzyści z uprawiania własnego ogrodu. Istnieje jednak szereg korzyści nieoczywistych, które w ciągu wielu lat odkrywali i potwierdzali naukowcy. Warto się z nimi zapoznać. poświęconych na pielęgnację własnego ogródka skutkuje znaczącym obniżeniem poziomu hormonu stresu (kortyzolu). Możliwość poprawy samooceny. Pielęgnowanie ogródka jest zajęciem niezwykle produktywnym i przynosi niemal natychmiastowe efekty. Dzięki temu utwierdzasz się w przekonaniu, że to, co robisz, jest rzeczywiście pożyteczne. To podnosi samoocenę. Lepszy nastrój. Przebywanie na łonie natury, w przyjaznym, samodzielnie zagospodarowanym otoczeniu, wpływa na poprawę na- Twój Dom że dzięki nasłonecznieniu twój organizm wytworzy witaminę D, niezbędną dla formowania się tkanek kostnych. Witamina D ma działanie przeciwnowotworowe i nie jest to żaden wymysł. W trakcie badań osób cierpiących na nowotwory stwierdzono, że chorobę nowotworową można powiązać z niedoborami witaminy D3. Artykuł został przygotowany przez internetowy sklep meblowy Ogrodolandia – www.ogrodolandia.pl REKLAMA Co zyskasz, regularnie pracując w ogrodzie? Możliwość szybkiego uporania się ze stresem! Jeśli lubisz pracować w ogrodzie, to praca ta jest jednocześnie relaksem. Taki relaks sam w sobie jest bardzo zdrowy i korzystnie wpływa na psyche, obniżając między innymi poziom odczuwanego stresu, jednak w świetle badań okazuje się, że prace ogrodowe są relaksem niezwykłym. W sytuacjach stresujących są w stanie obniżyć stres znacznie silniej od innych form aktywności czy wypoczynku. Już kilkadziesiąt minut stroju. W związku z pracami ogrodowymi zaobserwowano jednak dodatkowy efekt terapeutyczny pomagają one, jak żadne inne, zwalczać objawy depresji, a sprzyja temu nie tylko zwiększone wydzielanie endorfin, ale też obecność w glebie pewnego szczepu bakterii, który znacząco wspomaga pracę układu nerwowego. Lepsza pamięć i koncentracja. Wszystkie ćwiczenia fizyczne oddziałują zarówno na ciało, jak i umysł. Pod tym względem prace ogrodowe sprawdzają się równie dobrze, jak fitness, bieganie czy ćwiczenia siłowe. W świetle badań okazuje się jednak, że bakterie glebowe, o których wspomnieliśmy w akapicie powyżej, zwiększają oddziaływanie pracy w ogrodzie na pamięć i koncentrację. Warto wiedzieć, że dzięki tej pracy zyskasz nie tylko własne wiktuały, ale i lepszą sprawność intelektualną. Ogród a zdrowie do późnej starości. Prace ogrodowe pomagają demencję, ale to jeszcze nie wszystko. Dzięki bakteriom glebowym, które wywołują na organizm wpływ immunomodulujący (wpływają na pracę komórek odpornościowych) prace ogrodowe pozwalają złagodzić przebieg chorób o charakterze autoimmunologicznym. Mocne zęby, zdrowe kości, ochrona przed osteoporozą. Pracując w ogrodzie, wzmocnisz zęby i kości, a stanie się tak dlatego, REKLAMA Korzyści zachować zdrowie i sprawność do późnej starości. Nie bez powodu naukowcy w bardzo wielu badaniach koncentrowali się na wpływie tych prac, na zdrowie i sprawność seniorów. Pielęgnacja ogródka szczególnie dobrze wpływa na zdrowie i sprawność dłoni, ale pomaga też dbać o zdrowie stawów i mięśni oraz dobrze wzmacnia kości. Doskonała odporność. Przebywając na świeżym powietrzu i pracując w ogrodzie niezależnie od panujących warunków pogodowych, hartujemy organizm, a układ odpornościowy wystawiamy na działanie czynników, które w normalnych warunkach mogłyby powodować choroby, ale dzięki możliwości wypracowania przeciwciał odporność nie pozwala na zachorowania, wzmacnia się pod wpływem trudnych warunków. Dodatkowo witamina D3 wytwarzana przez organizm pod wpływem słońca wzmacnia system immunologiczny, nie tylko zęby czy kości. Ochrona przed przewlekłymi i śmiertelnymi chorobami. Dzięki regularnemu pielęgnowaniu własnego ogródka osoby starsze są mniej narażone na zachorowanie na chorobę Alzheimera czy starczą wrzesień 2015 Słowo Wrocławian Gazeta lokalna str 30 Twój Dom Maria Andrychów w ogrodzie Letnia pogoda sprzyja odpoczynkowi na świeżym powietrzu. Po dniu pełnym wyzwań warto wieczór spędzić w ogrodzie bujając się na hamaku. Wystarczy tylko wybrać hamak odpowiedni dla siebie i całej rodziny, dziś podpowiadamy na co zwrócić szczególną uwagę. ciągniętą między drzewami siecią, bowiem plecione były ze sznurka. Współcześnie wybór hamaków jest ogromny a jako podpory nie służą już drzewa, ale stelaże. Dzięki temu hamak odznacza się mobilnością, możemy ustawić go w dowolnym miejscu, w całym ogrodzie. Wybierając hamak należy zwrócić szczególną uwagę przede wszystkim na to, gdzie będziemy go używać oraz kto będzie na nim wypoczywał. Inne wymiary powinien posiadać hamak dla dorosłych, inne dla dzieci. Długość hamaka dla dorosłych nie powinna być mniejsza niż 3,5 metra zaś optymalna szerokość to 1,3 metra. Dla dzieci wystarczy mniejszy, 2,5-metrowy o szerokości 1,2 metra. Dość popularne o dużych rozmiarach są ha- REKLAMA Hamaki ogrodowe różnią się od siebie budową, przeznaczeniem, kolorystyką. Mają jednak także wspólną cechę, służą bowiem relaksowi w domu, w ogrodzie, na plaży, czy na wakacjach. A bujanie się sprzyja dobrej zabawie oraz samopoczuciu. Moda na hamaki czyli wiszące łóżka przywędrowała do nas najprawdopodobniej z Ameryki Południowej, choć jest na ten temat kilka teorii. Jedno zaś jest pewne. W Europie wylegujemy się na hamakach dzięki Krzysztofowi Kolumbowi, który ten rodzaj łóżek rozpowszechnił na naszym kontynencie. Jednak bujane łóżka docenia cały świat, stąd niektóre kraje mają swój własny model hamaka. Do niedawna te wygodne łuki kojarzyły nam się z roz- maki kolumbijskie. Grubo plecione, mieszczące zazwyczaj więcej niż 1 osobę. Warto wybrać je wtedy, gdy planujemy wypoczynki rodzinne. W przypadku hamaka ogrodowego warto wybierać te o ciemniejszej kolorystyce bądź wzorzyste, by przypadkowe plamy nie były widoczne. Kolor hamaka ma znaczenie szczególnie wtedy, gdy w ogrodzie korzystają z niego także dzieci. Wybór jednak jest niezwykle trudny, gdyż producenci kuszą szerokim wachlarzem barw. Najbardziej kolorowe są hamaki ekwadorskie, charakteryzujące się intensywnością barw oraz niestandardowymi wzorami. Największą popularnością cieszą się hamaki z drążkiem. Dzięki drewnianym, poprzecznym drążkom po obu końcach materiału ten staje się bardziej rozciągnięty. Naciągnięcie powoduje, że na hamak zwyczajnie łatwiej wejść nie tylko osobie dorosłej, ale i dzieciom. W ten sposób materiał tworzy delikatny łuk na którym przyjemnie jest się bujać. Mając w planach kupno takiego hamaka zwróćmy jednak uwagę, że drążki powodują także mniejszą stabilność całego hamaka. Pomyślmy o tym zawczasu szczególnie wtedy, kiedy wiemy, że z hamaka będą korzystały dzieci. REKLAMA Idealny relaks Słowo Wrocławian Gazeta lokalna wrzesień 2015 str 31 Marcin Bartnicki szambo Bezodpływowy zbiornik na ścieki, nazywany szambem, jest jednym z popularniejszych sposobów pozbywania się nieczystości. W domu – czy tego chcemy, czy nie – powstają ścieki. Każdy inwestor musi, więc zmierzyć się z problemem, w jaki sposób się ich pozbyć. Jednym z rozwiązań jest budowa szamba, czyli szczelnego zbiornika na ścieki. Jeśli więc wybierzesz ten sposób odprowadzania nieczystości, musisz dobrać odpowiedni rozmiar zbiornika. REKLAMA Szambo jest potrzebne od chwili pojawienia się w domu mieszkańców, a często nawet wcześniej, już w trakcie budowy. Dlatego formalności niezbędne do jego wybudowania warto załatwiać równocześnie z ubieganiem się o pozwolenie na budowę domu. Jeżeli lokalizacja szamba była zaznaczona na planie zagospodarowania działki dołączonym do projektu pozwolenia na budowę możemy bez dodatkowych formalności przystąpić do budowy zbiornika na ścieki. Jeśli jednak decyzję o budowie szamba podejmujemy już po uzyskaniu pozwolenia na budowę domu, zgodnie z art. 28 ust.1 ustawy Prawa budowlanego, jesteśmy zobowiązani przed przystąpieniem do jej realizacji, do uzyskania pozwolenia na budowę szamba w formie decyzji administracyjnej. Jak dobrać wielkość szamba? Wielkość szamba (a dokładniej pojemność użytkowa, czyli część, w której można gromadzić ścieki) powinna być taka, aby zbiornik można było opróżniać nie częściej, niż co dziesięć dni, ale nie rzadziej, niż co dwa tygodnie. Jeżeli zdecydujemy się na gotowe szambo ze szczelnego betonu, nie uda nam się dokładnie dopasować objętości. Będziemy musieli wybrać zbiornik o zbliżonej pojemności. Gdy szambo będzie wykonywane na miejscu, jego wielkość może być dowolna, bo określa się ją na podstawie indywidualnego projektu. W każdym przypadku warto tak dobrać pojemność szamba, aby była zbliżona do pojemności wozów asenizacyjnych, jakimi posługuje się przedsię- – gwarancja jakości i skuteczności Mówi się, ze idealny prywatny detektyw musi być jak policjant, prawnik i ksiądz w jednej osobie. Powinien cierpliwie wysłuchać rozmówcę, potrafić mu doradzić i oczywiście jak najlepiej wykonać powierzone mu zadanie. Firma Detektyw 24 gwarantuje pełną anonimowość, dyskrecję oraz szybką realizację umów na terenie całego kraju. Fundamentem działalności jest to co najważniejsze, czyli etyka oraz lojalność wobec Klientów. wrzesień 2015 Twój Dom posadowienia zbiornika nie jest potrzebny dźwig. Może się tak zdarzyć, że szambo przestaje nam być potrzebne, bo wykonano przyłącze kanalizacyjne. Zbiornik taki można jeszcze wykorzystać do zbierania deszczówki (po uprzednim oczyszczeniu). Wadą zbiorników plastikowych jest za to mała wytrzymałość na duże obciążenia. Nie zaleca się miejsca nad nimi przeznaczać na parking dla samochodów. Artykuł został przygotowany przez internetowy sklep meblowy Ogrodolandia – www.ogrodolandia.pl Prywatny detektyw Ważne jednak pytanie, czym tak dokładnie w świetle prawa zajmuje się detektyw? Odpowiedź na to pytanie znaleźć możemy w ustawie, która reguluje pracę detektywów, a dokładnie jest to ustawa z 6 lipca 2001 r. „o usługach detektywistycznych” (Dz. U. z 2014 r., poz. 273 z późn. zm.). W przybliżeniu, mówi ona, że usługa detektywistyczna to nic innego jak zbieranie, przetwarzanie i przekazywanie informacji o osobach, przedmiotach i zdarzeniach. Detektyw działa na podstawie zlecenia swojego klienta. Ustawa zastrzega również przy tym, że czynności detektywa w swojej formie i zakresie nie mogą wkraczać w pole zastrzeżone dla organów i instytucji państwa (np. policji, prokuratury, służb specjalnych, wywiadu skarbowego, etc.). Poszukiwania zaginionych i wywiad gospodarczy W jakich działaniach zatem specjalizują się prywatni detektywi? Zasadniczo są to sprawy dotyczące osób prywatnych, bądź sprawy gospodarcze. ników betonowych jest, bowiem niższa cena, a więc nie warto w tym przypadku przepłacać. Szambo tworzywowe Wykonuje się je najczęściej z polietylenu o wysokiej gęstości oraz żywicy poliestrowej. Są trwałe i odporne na korozję chemiczną. Są lekkie, to ich szczególna zaleta. Łatwo go, więc transportować i montować (można to w zasadzie zrobić we własnym zakresie), do REKLAMA Przydomowe biorstwo kanalizacyjne, któremu zlecimy wywóz nieczystości. Nie będziemy musieli wtedy ponosić dodatkowych opłat za kurs w połowie pustego samochodu. Szambo betonowe Wykonuje się je najczęściej z prefabrykowanych elementów betonowych i żelbetowych. Zbiorniki są zaizolowane, co zapewnia im szczelność. Wyposażone są w płyty włazowe (okrągłe, kwadratowe lub prostokątne) wykonane z żelbetonu i PCW oraz otwór inspekcyjny, służący do wyciągania nieczystości (z przykrywką z blachy ocynkowanej). Wadą tego typu zbiorników jest duży ciężar. Szambo betonowe jest z pewnością solidniejsze od zbiorników plastikowych. Jeśli nad zbiornikiem planujemy np. miejsce parkingowe dla samochodu, czy podjazd do garażu warto wybrać właśnie taki rodzaj zbiornika. Szambo betonowe będzie też lepszym rozwiązaniem, gdy mamy wyższy poziom wód gruntowych – taki zbiornik, ze względu na swój ciężar, pewniej osadzi się w gruncie. Jeśli w najbliższej przyszłości planowana jest kanalizacja, to także będzie lepszy wybór – zaletą zbior- W sprawach dotyczących osób prywatnych praca detektywa polega m.in. na poszukiwaniu zaginionej lub ukrywającej się osoby. Detektywi od spraw gospodarczych, nierzadko pracujący dla wywiadowni gospodarczych, m.in. sprawdzają wiarygodność kontrahenta, jego zdolności płatnicze albo poszukują majątku, który mógłby zaspokoić roszczenia klienta-wierzyciela. Firmy ubezpieczeniowe korzystają z usług detektywów, jeśli podejrzewają, że zgłaszane im szkody nie odpowiadają tym rzeczywistym. Firmy zlecają z kolei detektywom sprawy dotyczące bezprawnego wykorzystywania nazw handlowych lub znaków towarowych. Detektyw może okazać się także potrzebny np. w sprawach o czyn nieuczciwej konkurencji. Tytuł „detektyw” jest zastrzeżony ustawą tylko dla osób, które posiadają licencją detektywa. Dodatkowo, co ważne, w trakcie wykonywania czynności detektyw ma obowiązek okazania licencji, z której możemy wynotować imię, nazwisko i organ, który licencję wydał. Każdy detektyw podlega okresowym badaniom psychologicznym i lekarskim. Jeśli wobec detektywa wszczęto postępowanie karne o przestępstwo umyślne - właściwy komendant wojewódzki zawiesza jego licencję. W przypadku skazania detektywa w takiej sprawie - jego licencja jest cofana. Detektyw potrzebny od zaraz! Pierwszym krokiem, który należy wykonać jeśli zdarzy się potrzeba skorzystania z usług detektywa, to nie tylko sprawdzenie o nim dostępnych opinii, ale również tego, czy posiada licencję. Jawną ewidencję detektywów prowadzi Departament Zezwoleń i Koncesji MSW, gdzie możemy uzyskać informację, czy dana osoba posiada licencję detektywa. Pomocne może okazać się również Polskie Stowarzyszenie Licencjonowanych Detektywów. Firma Detektyw 24, posiada wszelkie uprawnienia pozwalające na realizowanie zleceń, nawet na terenie całego kraju. Dodatkowo, co ważne, jako jedna z nielicznych firm detektywistycznych w Polsce zapewnia ujednolicone ceny usług na terenie całego kraju, co gwarantuje Klientowi rzeczywistą cenę zlecenia i brak ukrytych kosztów Jeśli korzystamy z usług detektywa wówczas mamy ustawowe prawo oczekiwać, by jego działania były etyczne, lojalne wobec nas i zgodne z prawem. Warto odnotować, że detektywa obowiązują przepisy o ochronie danych osobowych, dlatego po zakończeniu sprawy zebrane dane osobowe, których klient nie odebrał, podlegają zniszczeniu. Jako klienci usług detektywa po zakończeniu sprawy otrzymujemy pisemne sprawozdanie. Znajdziemy w nim opis przedmiotu sprawy, zakres i przebieg podjętych przez detektywa czynności oraz opis ustalonego przez niego stanu faktycznego. Do sprawozdania otrzymujemy także załącznik - materiały zebrane przez detektywa, które dokumentują ustalony stan faktyczny. www.detektyw24.net Słowo Wrocławian Gazeta lokalna str 32 REKLAMA Reklama Słowo Wrocławian Gazeta lokalna wrzesień 2015 str 33 Maria Andrychów Basen to opcja dobra dla wszystkich, włącznie z osobami, które nie potrafią pływać. Ruch w wodzie ma doskonały wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie, a efekty mogą przerosnąć najśmielsze oczekiwania. W dodatku jest to doskonały sposób na schłodzenie organizmu w upalne dni, a takich jeszcze wiele przed nami. Choć pływanie to wrodzona umiejętność człowieka, to poprzez brak praktyki bardzo szybko zanika. Warto ją jednak „odświeżyć”, bo ruch w wodzie to jedna z najcenniejszych aktywności fizycznych. Ma ona nieoceniony wpływ na popra- wę krążenia, zmniejszenie obrzęków, samopoczucie, a także pomaga w budowie sylwetki i wzmacnia mięśnie. Warto zaznaczyć, że basen to nie tylko pływanie. Możemy przecież uprawiać w wodzie gimnasty- Skocz i nurkuj! Radosław Pater W języku polskim istnieje dość obrazowe sformułowanie: „skoczyć na głęboką wodę”. Pozostając w świecie rodzimych przysłów wypada jednak zwrócić uwagę, że „nie taki diabeł straszny, jak go malują” – i czasem wystarczy po prostu się przełamać, by przeżyć coś niebywale atrakcyjnego. Zamieszczony wyżej tytuł nie jest przypadkowy, bo rzecz tu o niczym innym, jak właśnie nurkowaniu. Każdy mniej więcej wie o co chodzi. U niektórych budzi strach, u innych zaciekawienie – jednak mało kto miał okazję rzeczywiście spróbować tej formy sportu/rekreacji. Nurkowanie jako takie jest w naszym kraju coraz popularniejsze. Jeżeli już Polacy decydują się na urlop z podwodnymi widokami, najczęściej wybierają zagraniczne wyjazdy. Szczególnie oblegane są tu terminy zaraz przed i po sezonie, głównie ze względu na argument ekonomiczny. Egzotyczne wakacje w trakcie sezonu nadal są dla naszych rodaków nieco drogie. Sam termin nurkowania kojarzy się wrzesień 2015 laikowi z dwoma sytuacjami – albo podwodne pływanie z w kombinezonie i z butlą na plecach (sposób znany przede wszystkim z programów Discovery), albo nieco mniej obcego, pływania z maską i rurką. Będąc dokładniejszym, ten drugi sposób zwie się snurkowaniem. Jest to zdecydowanie mniej atrakcyjna wersja nurkowania z prawdziwego zdarzenia. Ludzie jednak często boją się samego widoku butli i różnego rodzaju osprzętu. Zupełnie niepotrzebnie! By pływać w ten sposób trzeba się oczywiście obyć ze sprzętem – ale już paru próbach butla, kombinezon i inne drobiazgi przestaną być dla nurka-amatora ciężarem. Dobrym pomysłem jest więc w tym kontekście, aby kę, która fachowo zwie się aqua aerobikiem. Daje ona nam zdecydowanie większe możliwości w pracy z mięśniami i ścięgnami, niż jej tradycyjna forma. Umiejętność pływania oczywiście warto posiadać. Obecnie pomoc w tym zakresie znajdziemy na każdym basenie, więc jej opanowanie nie powinno stwarzać wielkich problemów. Początkującym zalecane jest szczególnie pływanie na plecach, uważane za najłatwiejszą z form. Taki styl jest najlepszy dla naszego kręgosłupa, zwłaszcza, gdy mamy z nim problemy. Oczywiście odnaleźć możemy się również w motylku, żabce czy delfinie. Podczas pływania pracują wszystkie mięśnie naszego ciała, dlatego jesteśmy w stanie optymalnie budować sylwetkę i nie przeciążać żadnej z partii organizmu. Równomierny rozwój to wielka zaleta ruchu w wodzie. Ale jest ich znacznie więcej. To także doskonały sposób na poprawę kondycji, zwłaszcza gdy jesteśmy po długiej rozłące z jakimkolwiek sportem. W pływaniu ważna jest przede wszystkim regularność. Warto, przynajmniej na początku, odwiedzać basen na przykład dwa razy w tygodniu. Poprawi to naszą ogólną fizyczność, a także pozwoli na pokonywaniu dłuższych dystansów. Basen to idealne miejsce, by wysłać tam dziecko. Nie są to zatłoczone miejsca, a bliskość ratownika sprawia, że nie musimy się o nic obawiać. W przeciwieństwie do kąpielisk, które oblegane są przez niekontrolowaną liczbę chcących zażyć kąpieli. Nie wspominając już o jeziorkach czy stawach, które w ogóle nie są przez nikogo pilnowane. Dlatego też basen to idealne miejsce na spędzenie wakacyjnego popołudnia. Odświeżenie i schłodzenie organizmu połączone ze sportem i relaksem dla ciała potrafi mieć zbawienne skutki dla naszego zdrowia. REKLAMA Idziemy na basen! Twój Relax czas sezonu prze być w kraju, nie zapominając wszakże o nurkowaniu. Polskie akweny nie są jednak nazbyt atrakcyjne – same w sobie. Przede wszystkim klimat sprawia, że nie są one nadmiernie różnorodne czy barwne, a temperatura wód również nie należy do najwyższych. Nurkowanie w naszym kraju może mieć więc przede wszystkim inną, bardzo istotną cechę – edukacyjną. U nas amator tego sportu ma szansę zapoznać się ze sprzętem, oswoić z głęboką wodą, nabrać wprawy w podwodnej eksploracji i przełamać własny strach. Po takim przygotowaniu, wyruszamy już w egzotyczne rejony, by w pełni cieszyć się ich pięknem – i całym sobą oddawać się przyjemności podwodnego sportu. A tam czekają już na nas niesamowitości podwodnego krajobrazu, które trzeba po prostu umieć obejrzeć. Ale warto! Musimy poświęcić trochę czasu na stosowne przygotowanie, by to co miało być wielką wakacyjną przyjemnością, nie stało się zwyczajną udręką. Każdy przecież w sposób naturalny lubi robić to, co wychodzi mu dobrze. Dlatego powinniśmy wziąć się do roboty i skorzystać z urokliwości nurkowania – bo to sport i wypoczynek dla każdego! Słowo Wrocławian Gazeta lokalna str 34 Jak morze, to i pyszne ryby Sławomir Kamieniecki Ryba i morze to doskonałe połączenie. Każdego roku nad Bałtykiem wypoczywają tysiące Polaków, którzy cenią sobie wypoczynek na plażach i tamtejszą kuchnię. W niej królują oczywiście ryby, przyrządzane na różne sposoby, które urzekły niejedno podniebienie. polskim wybrzeżu jest dorsz. Jego mięso jest białe, zbite i chude. Praktycznie zawsze natrafimy na świeżego, a zdarza się nawet tak, że do smażalni czy restauracji dorsz trafia prostu z kutra. Oprócz tradycyjnie zasmażanej rybki, możemy posmakować bardzo wielu dań, w których „odgrywa” ona główną rolę. Dostaniemy ją gotowaną na parze; w sosie pomidorowym; w papilotach z ryżem. Bardzo smaczne są również zupy albo kotlety przyrządzone z dorsza. Kolejną bardzo popularną i wartą zasmakowania ryba jest flądra. Może być gotowana na parze, zasmażana lub podawana w specjalnej panierce. Świetnie łączy się chociażby ze szpinakiem, grzybkami, cebulą czy też frytkami. Zarówno dorsz, jak i flądra łowione są prosto z Morza Bałtyckiego. Inaczej jest z Halibutem, którzy występuje w Atlantyku. Mimo tego, można go dostać w niemal każdej restauracji i smażalni. Ma on białe i tłuste mięso o bardzo charakterystycznym smaku. Bardzo dobrze komponuje się z ziołami i warzywami, ale równie smaczny jest podany prosto z grilla. Co ciekawe, mniej popularny, ale występujący w naszym morzu, jest Turbot. To jedna z najbardziej cenionych ryb w Europie, która wyróżnia się delikatnym mięsem i zawiera bardzo na wzór tatara. Morze Bałtyckie kusi oczywiście również smacznymi potrawami z pstrąga, mintaja, miruny, sandacza, węgorza czy tuńczyka. Niezwykle popularny jest także śledź przyrządzany na niezliczone sposoby. Ale nad polskim morzem dostaniemy również rekina, solę, płastugę, linę czy bardziej popularne w innych częściach polski leszcze, okonie i płocie. Ostatnio hitem jest natomiast panga. Ryby to samo zdrowie, a najlepiej smakują nad morzem, które jest ich królestwem. Trudno bowiem wyobrazić sobie wakacyjny wyjazd na Bałtyk bez spróbowania pysznej smażonej lub gotowanej rybki. REKLAMA Polskie morze ma swoje zalety i uroki, a wiele osób nie wyobraża sobie wakacji bez spędzenia choćby kilku dni nad Bałtykiem. Opalamy się na plażach, pływamy, udajemy w rejsy, zwiedzamy latarnie morskie i spacerujemy. Niemal nieodzownym elementem takiego wyjazdu jest również skosztowanie tutejszych specjałów, a nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć, że morze to królestwo ryb, które oprócz tego, że mają wiele smakowych walorów, to są przecież bardzo zdrowe i w połączeniu z czystym morskim powietrzem, z pewnością pozytywnie wpłynie na nasz organizm. Najpopularniejszą rybą na mało tłuszczu. Dorosły osobnik może ważyć nawet do 20 kilogramów. Nasze morze pełne jest również innych wartościowych i niezwykłych wręcz ryb, które trafiają później na patelnie. Choć wiele z nich jest niedocenianych. Rzecz na przykład o belonie. Wprawdzie ma ona swoje doroczne święto na półwyspie Helskim, ale nie jest ją łatwo dostać w bałtyckich restauracjach. Mimo tego, że w morzu żyje w stadach i jest dosyć powszechną rybą. Belona ma bardzo smaczne mięso, jednak wyróżnia ją coś jeszcze. Po ugotowaniu jej ości robią się zielone. Być może właśnie to sprawia, że ryba ta nie jest tak bardzo rozpowszechniona, choć z drugiej strony pewnie dałoby się to wykorzystać do promocji jej kulinarnych walorów. Pozostając w temacie bałtyckich ryb, zapomnieć nie można oczywiście o łososiu. To szlachetna ryba, której mięso jest wykwintne. W dodatku podawana jest w bardzo wielu formach, w tym w burgerach, z sosem cytrynowym, zapiekana w buraczkach, w czarnym sezamie, a nawet na surowo, REKLAMA Twój Relax Słowo Wrocławian Gazeta lokalna wrzesień 2015 str 35 Barbara Lasota metropolii Trójmiejski Park Krajobrazowy został utworzony w 1979 roku. To prawie 20 000 hektarów powierzchni, na której kilometrami ciągną się rowerowe ścieżki i pomniki przyrody tak charakterystyczne dla nadmorskiego krajobrazu. Park krajobrazowy ustanowiono przed laty dla ochrony i popularyzacji przyrody, historii i kultury. Na całość TPK składają się dwa rozległe kompleksy leśne na obszarze wysoczyzny morenowej Pojezierza Kaszubskiego i jej strefy krawędziowej, rozdzielone przez miejskie tereny Wielkiego Kacka, Małego Kacka i Dąbrowy – dzielnic Gdyni. Kompleks północny obejmuje część terenów Gdyni, Rumi, Szemudu i Wejherowa, zaś dwukrotnie mniejszy kompleks południowy - fragmenty terenów Gdyni, Sopotu i Gdańska. Do najcenniejszych walorów przyrodniczych parku należy unikatowa polodowcowa rzeźba terenu, uformowana przez procesy związane ze zlodowaceniem bałtyckim - od 15 do 13 tysięcy lat temu, od której zaczęło się ostateczne, jak dotąd, wycofywanie lądolodu z naszych ziem. Łatwo można spotkać tu torfowiska oraz kilkanaście niedużych jezior, np. Wyspowo, Borowo, Pałsznik, Wygoda, Bieszkowickie, Zawiat, Okuniewko, Długie. Cechy polodowcowe krajobrazu podkreśla też obecność licznych głazów narzutowych. Dnem wielu dolin płyną potoki, których większość ma swoje źródła na terenie parku, np. Cedron, Cisówka, Marszewska Struga, Swelinia, Świemirowski Potok, Rynarzewski Potok, Prochowy Potok, Zajączkowski Potok. Dzięki chłodnym północnym zboczom, głębokim dolinom z potokami o charakterze podgórskim, a także torfowiskom i czystym jeziorom umiejscowionym pośrodku lasu zachowała się interesująca fauna i flora. wrzesień 2015 Pierwsze ślady cywilizacji Najstarsze ślady osadnictwa na obszarze Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego sięgają neolitu, czyli okresu od 5500 r. p.n.e. do 1800 r p.n.e. Na obszarze parku i jego otuliny zlokalizowano również szereg cmentarzysk ludności kultury grobów skrzynkowych (nazwa tej kultury archeologicznej pochodzi od charakterystycznych grobów w kształcie dużych skrzyń budowanych z płyt kamiennych) pochodzących z epoki żelaza. Rozwój wielu miejscowości zlokalizowanych u wschodniego i północnego podnóża krawędzi Wysoczyzny Gdańskiej związany był z przebiegającym tędy ważnym średniowiecznym szlakiem handlowym Via Mercatorum zwanym Drogą Kupiecką. Obszar parku i jego otuliny zamieszkiwała i częściowo nadal zamieszkuje ludność kaszubska. Na południowym obszarach parku tradycyjna zabudowa kaszubska praktycznie całkowicie zanikła, co związane jest z faktem, że tereny te znalazły się w okresie międzywojennym w granicach Wolnego Miasta Gdańska. Pierwotne osady budowano głównie z drewna i gliny. Budynki charakteryzowały się konstrukcją szkieletową ryglową. Jest to konstrukcja nośna ściany w postaci szkieletu ze słupów drewnianych, połączonych na różnych wysokościach poziomymi belkami, zwanymi ryglami. Przestrzenie pomiędzy elementami drewnianymi wypełniano gliną lub suszoną cegłą (tzw. pacą). Od końca XIX wieku zaczęto wznosić budynki z wypalanej cegły. Zabudowania te kryte były dachem dwuspadowym pokrytym strzechą. Warto zobaczyć Nieocenionym zabytkiem na obszarze parku jest tzw. Kaszubska Jerozolima, czyli Kalwaria Wejherowska – najstarsze, obok Kalwarii Zebrzydowskiej i Pakoskiej sanktuarium Męki Pańskiej w Polsce. Składa się ona z 25 kaplic, z których część jest wyposażona w cenne dzieła sztuki. Według niepotwierdzonej informacji, pewien geometra z zakonu Cystersów, który wyznaczał w lesie przebieg dróżek Kalwarii, udał się wpierw do Jerozolimy w celu odmierzenia w terenie odległości pomiędzy kaplicami i wykonaniu ich szkicu. Szczególnym zabytkiem architektury znajdującym się blisko granicy Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego jest położony nad Potokiem Oliwskim zespół dawnego klasztoru oo. Cystersów w Oliwie. Świątynia została wybudowana według założeń architektonicznych charakterystycznych dla wszystkich kościołów cysterskich na świecie. Jest budowlą orientowaną to znaczy zbudowaną na linii wschód (od tej strony znajduje się prezbiterium) – zachód (wejście do kościoła), na planie krzyża łacińskiego. Ołtarz główny został ufundowany przez opata Michała Hackiego w 1688 roku i należy do największych barokowych ołtarzy Pomorza Gdańskiego. Południowy kompleks leśny parku graniczy z jedną z najcie- kawszych ulic w Oliwie. Spacer wzdłuż ulicy Polanki od strony Starego Rynku w Oliwie stwarza okazję do zapoznania się z pozostałościami zabudowy patrycjuszowskiej. Nazwa ulicy „Polanki” pochodzi od wsi Polana, położonej niegdyś u podnóża oliwskich wzniesień. Od XVI wieku patrycjusze gdańscy wznosili tutaj liczne dwory, niektóre wręcz z królewskim przepychem. Spośród siedmiu takich dworów do naszych czasów przetrwało pięć. Zniszczeniu uległy w znacznej części otaczające je parki. Pozostałości interesujących założeń parkowych nawet teraz zwracają uwagę współczesnego przechodnia. REKLAMA Płuca pomorskiej Twój Relax Słowo Wrocławian Gazeta lokalna str 36 Twój Relax Najlepsze na nadmorski wypoczynek Agnieszka Dąbrowa W dzisiejszym artykule przedstawimy Państwu kilka niezwykłych miejscowości nadmorskich, które na tle innych wyróżniają się najlepszą opinią, niesamowitą atmosferą i co bardzo ważne, w zgiełku nadmorskich dużych miejscowości, możliwością cieszenia się intymnością i relaksem w jednym. telowa bez problemu ułatwi odnalezienie dogodnego dla nas i naszych najbliższych-noclegu. Ustronie Morskie Idealna oaza spokoju i relaksu. Ustronie to przede wszystkim czyste plaże, wiekowe lasy oraz kryształowe powietrze. Całość otoczona zielonymi łąkami i polami. Wizytówką tego miejsca jest duży poziom ekologi i właściwości prozdrowotne. Można tu poza oczywistymi atrakcjami związanymi z kąpielami morskimi oraz wygrzewaniem się na plaży, wybrać się na wielką międzynarodową wyprawę rowerową szlakiem nadmorskim lub wybrać się do Kołobrzeskiego Lasu by obejrzeć najstarsze dęby w Polsce: 810-letniego Bolesława czy 650-letniego Warcisława. Dla miłośników sportów zaś, Ustronie gwarantuje bogato wyposażone Centrum Sportowo-Rekreacyjne Helios, które na swoim terenie posiada basen, kręgielnię oraz korty. Ciekawostką jest także to, że miasteczko jest letnią stolicą satyry, humoru i karykatury ponieważ rokrocznie zjeżdzają się tutaj najlepsi karykaturzyści z całego świata, by wziąć udział w Międzynarodowych Warsztatach Morka. Tu nie można się nudzić! Sarbinowo Sarbinowo to niewielka wieś,w której samych stałych mieszkańców jest zaledwie 500 osób. Pomimo niewielkiej ilości mieszkańców latem ta miejsco- necznieniem. Obok znajduje się jezioro Bukowo, które jest świetnym rozwiązaniem dla fanów windsurfingu i stwarza idealne warunki do uprawiania sportów wodnych. Z drugiej strony bliskość do bogatego w zabytki miasta Darłowo, daje możliwość poznania miejskich atrakcji, imprez,jak i wzięcia udziału w zorganizowanych, ciekawych wycieczkach. Pobierowo Pobierowo to jedna z najpiękniejszych plaż w Polsce. Polecana zwłaszcza tym, którzy uwielbiają otaczać się zielenią i doceniają spokój wokół. Prawie cała miejscowości znajduje się w lesie sosnowym, co gwarantuje czystość powietrza i bliskość przyrody. Trzeba jednak powiedzieć, że senność miejscowości, jest jedynie pozorna, ponieważ w mieście nie brak dyskotek, pubów czy innych rozrywek, tak więc każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Najbardziej znaną ulicą w miejscowości jest Grunwaldzka, na której znajdują się liczne lodziarnie, grille, puby, restauracje. Życie tętni tutaj 24h na dobę. Dzięki przedsięwzięciu Akademia Słoń- REKLAMA Międzywodzie To niewielkie urokliwe nadmorskie letnisko, znajduje się w samym centrum Wyspy Wolin. Co jest ogromnym atutem tej miejscowości, to fakt, że woda tu jest cieplejsza niż w innych rejonach nadmorskich ze względu na świetną lokalizację pomiędzy Morzem Bałtyckim a Zalewem Kamieńskim. Atrakcje znajdują tu dla siebie wszyscy: od entuzjastów morza i opalania się na złotym piasku, po pasjonatów wędkarstwa i czystych jezior. Ogromnym atutem jest także bliskość do Wolińskiego Parku Narodowego, w którym możemy cieszyć się czystym powietrzem i zapierającymi dechw piersiach krajobrazami. Bogata baza ho- wość tętni życiem. To urocze miejsce rozciąga się pomiędzy Gąskami a Chłopami, a plaża jest niezmiennie jej największą atrakcją. W miesiącach letnich poza turystami pojawiają się na niej nie tylko turyści, ale również liczne bary z chłodzącymi napojami oraz atrakcje dla dzieci. Bardzo mocnym atutem miejscowości jest promenada, znajdująca się przy plaży, która działa od 2013roku. Spoglądając z plaży w stronę miasta możemy dostrzec zabytkowy kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, w którym można zobaczyć organy z XIX wieku. Będąc na miejscu nie możemy również ominąć zabytkowej chatki rybackiej z 1804 roku, która jest charakterystycznym zabytkiem tej nadmorskiej miejscowości. Dąbki Urok Dąbek jest bezsprzeczny. Nie ma więc żadnego zaskoczenia w tym, że co roku przyciąga do siebie tysiące zadowolonych z wyboru turystów. Mikroklimat tego miejsca jest bogaty w jod, który działa zbawiennie na nasze drogi oddechowe, a dodatkowo teren cieszy się dużym nasło- ca-miasto wiele zyskało. Turysta dzięki tej inicjatywie może w każdej chwili miło i interesująco spędzić czas; organizowane są zabawy, aerobik czy zawody. Nadole Ta niezwykła wieś kaszubska może nie być każdemu znana, i jeśli jeszcze nie jest-warto nadrobić te straty. Położona na zachodnim brzegu jeziora Żarnowieckiego daje poczucie spokoju, wyciszenia i pełnego relaksu oraz odcięcia od zgiełku miasta. Antropogeniczną atrakcją turystyczną miejsca jest ciekawy układ ruralistyczny. Niedaleko wsi Nadole znajduje się imponujący punkt widokowy. Można również wybrać się do oddziału zamiejscowego Muzeum Ziemi Puckiej w Pucku. Zagroda rybacka oraz gburska we wsi Nadole obejmuje: oborę, chałupę, piec chlebowy, studnię oraz kierat. Cała zagroda pochodzi z XIX wieku ze wsi Kartoszyno. W Nadolu organizowany jest co roku słynny jarmark oraz pielgrzymka łodziami do kościoła Św. Anny w Żarnowcu. Można również skorzystać z licznych stadnin koni. Prawdziwa agroturystyka! Słowo Wrocławian Gazeta lokalna wrzesień 2015 str 37 Twój Relax Nie ważne jaki rower posiadasz – ważne, że jeździ, Sara Rok a Tobie chce się wyrwać na przejażdżkę Wrocław, to ponad 220 km ścieżek rowerowych na terenie całego miasta i poza. Preferowane trasy to raczej te nad Odrą. Miasto z tej perspektywy wygląda zupełnie inaczej. Dobra trasą, którą można polecić to: od Lasu Rędzińskiego wzdłuż Odry, potem po wałach do Mostu Zwierzynieckiego. potem Grodzką na bulwar Dunikowskiego. Bulwarem dojedziemy do Mostu Pokoju. Później skręcamy w lewo, przejeżdżamy most, jadąc ul. Wyszyńskiego. Po drodze mijamy Park Tołpy - dalej prosto aż do Mostu Warszawskiego. Możemy jechać później prosto ścieżką rowerową w stronę Psiego też Bulwarową, wkracza nad Wisłę przez ulicę Książęcą, która wpada w Ludną, można również pojechać dalej prosto, wzdłuż ulicy Leona Kruczkowskiego, do alei 3 Maja. Tam, pod mostem Poniatowskiego, w dawnym modernistycznym budynku kas i poczekalni, znajduje się modna klubokawiarnia PKP Powiśle, którą odwiedza wielu rowerzystów. Chcąc przedostać się na drugi brzeg Wisły, spod mostu Poniatowskiego, co dwadzieścia minut rusza darmowy prom „Inka”. Promy na drugi brzeg startują także z Cypla Czerniakowskiego i z Podzamcza. „Inka” cumuje przy Stadionie Narodowym. Z tego miejsca wjeżdżamy na Szlak Słoneczny, którym jedziemy pięć kilometrów do mostu Grota-Roweckiego, jeśli mamy ochotę na więcej, możemy udać się na Szlak Słoneczny. Trasa ta wiedzie przez las, wyjeżdżając z niego znajdujemy się na praskiej północnej części warszawy. Stąd łatwo dojechać do pobliskiego ZOO, Szlak kończy się 200 metrów przed mostem Grota-Roweckiego. Przejazd rowerem przez most Grota jest wykonalny, choć REKLAMA Jest to trasa, gdzie na większości jest wydzielona ścieżka rowerowa, więc jedzie się tam bardzo spokojnie i bezpiecznie. Budujące jest to, że coraz więcej ludzi korzysta z tej trasy, dzięki temu centrum nie jest tak „ciasne”. Inny wariant to chociażby plac Solny. Stąd jedziemy na ul. Szewską, Pola albo skręcić w aleję Boya-Żeleńskiego i jedziemy do alei Kasprowicza. W stronę Wisły... W Warszawie, nadwiślańską trasę rowerową można rozpocząć od placu Na Rozdrożu. Kierując się w stronę Zamku Ujazdowskiego na Powiśle, trzeba zjechać w dół ulicą Agrykola. Skręcamy w lewo do Parku Agrykola, gdzie mieści się Plac Zabaw – letnia odnoga znanego warszawskiego lokalu, Planu B. Trasa rowerowa biegnie dalej wzdłuż ulicy Hoene-Wrońskiego, a następnie przecina Park Edwarda Rydza-Śmigłego. Oficjalnie Ścieżka Nadwiślańska, zwana utrudniony przez wąskie chodniki i latarnie, wygodniej więc wrócić się trzy kilometry do mostu Gdańskiego i wjechać na trasę rowerową. Na wybrzeżu Trasę rowerową zaczyna my na gdańskich plażach. Znakomicie przygotowana ścieżka biegnie wzdłuż ulicy Jantarowej, od alei Hallera. W Jelitkowie, ulicą Pomorską opuszczamy plażę, by wjechać do historycznej Oliwy. Do dyspozycji mamy dość szeroką drogę, i zarówno po prawej jak i lewej stronie otaczają nas drzewa. Poruszając się, odnosimy wrażenie jakbyśmy przejeżdżali przez tunel składający się z zarośli. Z Parku Oliwskiego skręcamy w ulicę Polanki, na granicy miasta i Lasów Oliwskich. Jadąc cały czas wzdłuż Polanki, dojedziemy do ulicy Partyzantów a tędy mamy już chwilę do Parku Jaśkowej Doliny. Trasa jest sama w sobie łatwa do pokonania i na pewno odprężająca wśród zielonego krajobrazu. wrzesień 2015 Słowo Wrocławian Gazeta lokalna str 38 Twój Relax Co Kujawy to Kujawy Katarzyna Gielec Ze względu na to, że na Kujawach występują najbardziej urodzajne spośród gleb - czarnoziemy, region ten bywa nazywany polskim spichlerzem. Ten magiczny zakątek tchnie spokojem i radością, można więc tu odpocząć od zgiełku miast i codziennych problemów. sercu pojezierza leży Brodnicki Park Krajobrazowy. Dobrze znanym w kraju jest również rejon Jeziora Koronowskiego, a także Zalew Włocławski ze stopniem wodnym na Wiśle, Jezioro Gopło oraz kompleks leśny – Włocławsko - Gostyniński Park Krajobrazowy z wieloma rezerwatami. Atrakcyjność turystyczną Pomorza i Kujaw podnoszą liczne zabytki architektury, rozmieszczone w różnych rejonach - budowle gotyckie, zamki, średniowieczne mury obronne i obiekty architektury romańskiej. Jedną z częściej odwiedzanych tras wycieczkowych jest Szlak Piastowski, przebiegający w znacznej części przez teren województwa kujawsko-pomorskiego. Na szlaku znajdują się trzy obiekty wpisane na listę światowego dziedzictwa Efektywne kajakarstwo Grażyna Kozak Kajak jest dla każdego - to sprzęt stosunkowo tani, łatwy do przewożenia, lekki. A pływanie nim daje poczucie wolności. Jeśli chcesz aktywnie spędzić wakacje, przeczytaj ten tekst, wypożycz kajak i wybierz się na spływ kajakowy. Sprawdź, jak przygotować się do spływu kajakowego. Kajakarstwo może uprawiać każdy. Jeśli jednak nie umiesz pływać, lepiej nie ryzykuj - mimo że przy wypożyczaniu kajaka nie trzeba okazywać karty pływackiej. Nie wynajmuje się zaś sprzętu osobom przeziębionym, więc gdy chcesz wiosłować, musisz być zdrowy. Ten sport, wbrew pozorom, nie wymaga dużej siły fizycznej. Po prostu trzeba się nauczyć efektywnego wiosłowania. Przed zejściem na wodę wypożyczający przestrzegają przed niespodziankami, jakie można spotkać na trasie. Od dobrej kondycji ważniejsze jest racjonalne myślenie: choćby wytyczenie trasy dopasowanej do własnych umiejętności. Niektórych sytuacji nie da się przewidzieć. Na wodzie możesz napotkać przeszkody: zwalone drzewa, inne jednostki pływające (statki turystyczne, motorówki, skutery wodne), wodorosty, w które zaplątują się wiosła. Z tego względu najlepiej, by załoga kajaka była mieszana: mężczyzna i kobieta. Panowie zwykle są bardziej wytrzymali na trudy. Przynajmniej tydzień przed planowanym spływem kajakowym zacznij przygotowania sportowe. Najlepsze będą ćwiczenia ogólnorozwojowe, np. pływanie oraz wzmacniające i rozciągające. Popracuj też nad siłą ramion i pleców. Wbrew pozorom w czasie wiosłowania pracują nie tylko górne, ale i dolne partie ciała. Przygotuj, więc do wysiłku także mięśnie nóg (najsilniej będzie pracować mięsień czworogłowy) jeżdżąc na rowerze lub biegając. Pamiętaj, że trening powinien być delikatny i nieobciążający dla organizmu. REKLAMA Kujawy to ciekawy region pod względem etnograficznym i historycznym, leżący na obszarze województwa kujawsko-pomorskiego, pomiędzy górną Notecią od zachodu a Wisłą od wschodu. Ta malownicza część kraju to przede wszystkim przepiękne krajobrazy - wzgórza morenowe, pasma wydm, lśniące jeziora, no i wstęgi pól wijące się wzdłuż dolin rzecznych. Doskonałe warunki do uprawiania sportów wodnych znajdą turyści na Pojezierzu Brodnickim. Jest tu ponad 100 dużych jezior i rzeka Drwęca stanowiąca w całości rezerwat ichtiologiczny. Nad każdym niemal jeziorem można znaleźć miejsca do biwakowania, ośrodki turystyczne, motele, schroniska oraz kwatery agroturystyczne. W samym kulturowego UNESCO, są to: ruiny budowli na wyspie Ostrów Lednicki (województwo wielkopolskie), katedra w Gnieźnie i osada obronna ludów kultury łużyckiej sprzed 2744 lat w Biskupinie. Latem do rezerwatu można dojechać koleją wąskotorową kursującą na trasie Żnin – Wenecja – Biskupin – Gąsawa. Poruszając się tą trasą warto odwiedzić znajdujące się w Wenecji muzeum kolejki. Szlak Piastowski przebiega przez 2 pojezierza: poznańskie i gnieźnieńskie. Ponad tysiąc położonych tu jezior, zwłaszcza te w okolicach Żnina, są doskonałym miejscem do windsurfingu. Co roku na turystów czekają liczne wydarzenia kulturalne i imprezy, odbywają się tu Motorowodne Mistrzostwa Świata. Na terenie województwa kujawsko-pomorskiego znajduje się również nowopowstały Szlak Fryderyka Chopina. Tworzy go dwadzieścia jeden miejscowości związanych z życiem kompozytora. Głównymi centrami szlaku są Szafarnia, gdzie pamięć o związkach Chopina z tą ziemią pielęgnuje Ośrodek Chopinowski oraz Kłóbka z Kujawsko-Dobrzyńskim Parkiem Etnograficznym. Obie placówki przygotowały specjalną ofertę na obchody Roku Chopinowskiego 2010, które przybliżą młodzieży szkolnej oraz turystom indywidualnym niezwykły klimat twórczości Chopina a także wsi dobrzyńskiej, w której spędzał on wakacje. Na Kujawach występują bogate złoża solankowe, pozostałości po Morzu Cechsztyńskim. Wokół nich powstały trzy uzdrowiska. Najbardziej znane to uzdrowisko w Ciechocinku. Kuracjusze przyjeżdżają tu nie tylko ze względu na wyjątkowy mikroklimat powstały na skutek parowania solanki, ale też dla wyjątkowej atmosfery panującej w tym 12-tysięcznym mieście. Równie dużą popularność zyskały tężnie w Inowrocławiu oraz jaskinia solna w Wieńcu Zdroju. Kujawy to miejsce niezwykłe, gdzie ciekawy folklor i zwyczaje ludowe są nadal żywe, pieczołowicie pielęgnowane w codziennym życiu. Przejawia się to w gwarze, strojach, tańcu (kujawiak, mazurek, oberek), pieśniach i oczywiście licznych obyczajach i obrządkach. Najlepszy sposób na ich poznawanie to dłuższy pobyt na Kujawach, szczególnie w gospodarstwach agroturystycznych. SPŁYWY KAJAKOWE MAŁĄ PANWIĄ Zapraszamy codziennie od 10:00 do 17:00 !!! (spływy rozpoczynamy o każdej pełnej godzinie) Kolonowskie ul. 1 maja 74a, przystań Dzika Chata w weekendy obowiązuje wcześniejsza rezerwacja Nowa przystań - nowe możliwości Organizujemy: – kajakowe imprezy dla firm – spływy dla szkół – spływy rodzinne i indywidualne INFORMACJA I REZERWACJA TELEFONICZNA: +48 502 300 790, +48 533 600 790 Słowo Wrocławian Gazeta lokalna www.dzikachata.pl e-mail: [email protected] Znajdziesz nas na Facebook’u wrzesień 2015 str 39 Walka z uzależnieniem Marta Pietrzak Bezsilność alkoholika wobec postępującego samozniszczenia; nasilający się stan cierpienia i osamotnienia oraz stopniowa dezorganizacja całego życia jego i najbliższego otoczenia wskazują na działanie potężnych sił sprawujących kontrolę nad funkcjonowaniem człowieka. Dzisiaj spostrzegamy je przede wszystkim, jako przejawy działania specyficznych mechanizmów zakorzenionych w strukturze psychofizycznej człowieka. społecznych; gotowość do naruszania norm społecznych i wartości, gdy znajdą się w konflikcie z dążeniem do picia. Dla całościowego opisu i zrozumienia problemów osoby uzależnionej konieczne jest zwrócenie uwagi nie tylko na patologiczne mechanizmy tworzące uzależnienie, ale także na inne czynniki ważne dla jej funkcjonowania. Należą do nich specyficzne i problemowe formy kontaktów z samym sobą i z otoczeniem społecznym, wzory zachowań, umiejętności i postaw, właściwości organizmu i problemy zdrowotne, czynia się współwystępowanie czynników biologicznych, psychologicznych i środowiskowych. W przypadku różnych pacjentów wpływ i znaczenie poszczególnych czynników mogą być różne, ale uzależnienie musi być poprzedzone jakimś okresem picia. Uzależnienie od alkoholu nie jest chorobą genetyczną, chociaż u części pacjentów czynniki biologiczne odgrywają istotną, lecz nie samodzielną rolę w powstawaniu uzależnienia - są, więc czynnikami ryzyka uzależnienia od alkoholu. W niektórych przypadkach u przyszłych alkoholików można zauważyć, że stosunkowo wcześnie ujawniają się specyficzne reakcje na alkohol, które przyśpieszają proces uzależnienia i zwiększają siłę wpływu alkoholu na psychikę i organizm tych osób. Należy do nich m.in. stosunkowo wysoki poziom tolerancji na alkohol, czyli tzw. „mocna głowa”, mała intensywność reakcji awersyjnej, duża intensywność działania euforyzującego itd. Nie można zaprzeczać, że podłożem tej specyfiki reagowania jest konstytucja biologiczna danej osoby. Różni ludzie mogą mieć bardzo różne powody do częstego i in- tensywnego picia alkoholu w tym okresie życia, który poprzedza powstanie uzależnienia. Stopniowo jednak konsumpcja alkoholu u danej osoby w coraz większym stopniu jest regulowana przez wewnętrzne mechanizmy uzależnienia. Jest już wtedy oparta na innych zasadach niż w przypadku ludzi nieuzależnionych. Nie oznacza to, że nie działają u niej tzw. normalne powody do picia, tylko ich rola jest już mało istotna z punktu widzenia całego życia tej osoby, które jest w coraz większym stopniu skoncentrowane wokół picia oraz podlega procesowi systematycznego niszczenia przez konsekwencje picia. Istnieją typologie alkoholików uwzględniające te specyfikę. Jed- nak reakcje takie występują także u osób, które, mimo iż nadal piją, nie dochodzą do stanu uzależnienia. Ponadto u części osób, u których powstaje uzależnienie, nie obserwujemy wcześniej tego typu reakcji. Pomaganie osobie uzależnionej wymaga, więc oddziaływań psychoterapeutycznych skierowanych zarówno na powstrzymanie funkcjonowania mechanizmów specyficznych dla uzależnienia jak i na rozwiązywanie problemów osobistych stanowiących stałe źródła cierpienia i aktywizujących te mechanizmy oraz na zwiększanie zdolności pacjenta do wprowadzania pozytywnych zmian do osobistej sytuacji życiowej. REKLAMA Wśród dramatycznych zjawisk i zdarzeń w życiu osoby uzależnionej należy zwrócić uwagę na kilka istotnych faktów, które domagają się wyjaśnienia. Są to w szczególności; postępujące samozniszczenie alkoholika, wskazujące na poważne uszkodzenie instynktu samozachowawczego; występowanie tzw. głodu alkoholowego o dużym nasileniu, dającego poczucie przymusu wewnętrznego; brak zdolności do skutecznej samokontroli powstrzymującej picie i powtarzające się niepowodzenia prób zaprzestania picia; głębokie uszkodzenie podstaw kontaktów kształt najbliższego środowiska społecznego i rodzinnego. Mechanizmy uzależnienia odgrywają fundamentalną rolę w powstawaniu oraz w utrzymywaniu się uzależnienia. Podstawowym zadaniem terapii uzależnienia jest, więc zatrzymanie działania tych mechanizmów oraz ich usunięcie. Struktura tych mechanizmów oraz sposób ich funkcjonowania odróżnia je wyraźnie od patologicznych mechanizmów występujących w innych zaburzeniach emocjonalnych np. w nerwicy. Do wewnętrznych źródeł czynników aktywizujących mechanizmy uzależnienia należą, uszkodzenia organizmu oraz choroby somatyczne i psychiczne, deficyt praktycznych umiejętności życiowych oraz destrukcyjna orientacja życiowa i związane z nią problemy osobiste. Do zewnętrznych, sytuacyjnych źródeł czynników należą, sytuacje stresu i podwyższonego ryzyka, trwałe uszkodzenia ważnych relacji społecznych, negatywne konsekwencje społeczne szkodliwego picia. Do powstania uzależnienia przy- Styl życia wrzesień 2015 Słowo Wrocławian Gazeta lokalna str 40 Styl życia w codziennej diecie Marta Pietrzak Pieczywo, jako jeden z podstawowych produktów spożywczych jest źródłem wielu cennych składników odżywczych, mających znaczny wpływ na funkcjonowanie organizmu. Chleb często spożywamy na śniadanie i kolację. W większości domów jest podstawą codziennego menu. Czy chleb razowy jest rzeczywiście zdrowszy? Jakie rodzaje pieczywa są najzdrowsze? ze śruty żytniej bez zawartości drożdży, z dużą ilością błonnika oraz chlebowi orkiszowemu. Według zaleceń Instytutu Żywności i Żywienia, każdego dnia w naszej diecie powinno znaleźć się 5-6 porcji produktów zbożowych, w tym także kasz, płatków, ryżu brązowego czy makaronów pełnoziarnistych. Nie jest prawdą stwierdzenie, że chleb, bułki czy inne produkty zbożowe tuczą. Owszem, mogą one przyczynić się do nadwagi, gdy będą jedzone w dużych ilościach przekraczających dzienne zalecane spożycie lub gdy będziemy wybierać nieodpowiedni asortyment. Nie powinniśmy unikać tych produktów, nasze menu powinno być urozmaicone i tym samym dostarczać jak REKLAMA Przy produkcji białego pieczywa część składników odżywczych, które znajdują się tuż pod łuską oraz w zarodku i tarczce ziarna zostają odrzucone, natomiast przy wytwarzaniu pieczywa ciemnego wszystkie ważne składniki pozostają nietknięte. Dodatkowym atutem produktów pełnoziarnistych jest ich rola w poprawie stanu naczyń krwionośnych, korzystny wpływ na funkcjonowanie mózgu i układu nerwowego, a wysokie stężenie lignanów w nich zawartych, które pomaga chronić przed nowotworami. Najzdrowsze niewątpliwie jest pieczywo produkowane z mąki graham lub razowej. Warto przyjrzeć się bliżej również pumperniklowi produkowanemu najwięcej składników odżywczych. Tylko od nas zależy, jakie pieczywo kupujemy. Powinniśmy uważnie czytać etykiety i kupować produkty, w których w składzie jest tylko mąka żytnia, naturalny zakwas, woda i sól, bez żadnego chemicznego składnika. Jeśli na opakowaniu podany jest rodzaj mąki to im jest on wyższy tym więcej bezcennych składników dla zdrowia zawiera. Chleb paczkowany w folię o przedłużonym terminie przydatności do spożycia nie jest do końca przekonywujący, ponieważ może zawierać konserwanty. Uważajmy też na przyciągające uwagę adnotacje typu „light”, „lekki”, „fitness”, tak na prawdę nic one nie znaczą. Pieczywo można ocenić także wizualnie lub fachowo rzecz ujmując organoleptycznie. Dobry chleb jest ciężki, dość twardy, po przekrojeniu powinien się ciągnąć i lepić do noża, zachowuje świeżość nawet do 10 dni. Chleb, którego kupować nie powinniśmy ma jednolitą, gąbczastą strukturę, w smaku jest słodkawy, słony, łatwo się kruszy, trudno kroi, a podczas smarowania powstają w nim dziury, dlatego zwracajmy uwagę na to, co kupujemy. Wybierajmy sprawdzone piekarnie, nie markety i fast foody. REKLAMA Pieczywo Słowo Wrocławian Gazeta lokalna wrzesień 2015 str 41 Styl życia Patrycja Jasińska Motywy rodem z Indii i krajów wschodnich w stylizacjach coraz bardziej zyskują na sile. Wiele domów mody eksperymentuje z fenomenem sari oraz indyjskimi strojami ludowymi, jednak tego roku powstają coraz to nowe zapierające dech w piersiach idee. Uwzględniają nie tylko tradycyjne wzory tybetańskie, tajskie, marokańskie ale również mają w sobie przesadę gorących i ekstrawaganckich ślubnych kreacji. Jeśli również cenisz sobie taki bogaty look, pamiętaj o wielowarstwowości stylizacji oraz kilku wskazówkach tej egzotycznej krzykliwości. Ludzie poszukujący oryginalnych i wyjątkowych rzeczy są doskonałym odbiorcą tej szalonej mody. Kolekcje tunik, sari, szarawarów w stylu indyjskim powstają dzięki fascynacji kolorami, mehndi, tańcem indyjskim oraz filmami rodem z Bollywood. Materiały często sprowadzane są z Indii w pojedynczych egzemplarzach, gdyż w tej stylistyce niebywale ceni się oryginalność. Tkaniny oraz wzornictwo jest starannie wyselekcjonowane i dobrane z najwyższą klasą. Jeśli lubisz czuć się ekstrawagancko i elegancko równocześnie ten styl jest dla Ciebie! Inspiracje orientalne sprawią, że podkreślisz swoje atuty, uwypuklisz to co w Tobie najpiękniejsze, przyciągniesz uwagę. Biżuteria, torebki, paski oraz odzież pozwala uzyskać zamierzony cel. Skomponuj swój własny styl i ciesz się naturą z Indonezji. Styl ten zachwyca bogactwem Domowo? Monika Sobczyńska Świat się zmienia. Zmieniają się czasy, przyzwyczajenia i obyczaje. Coś, co jeszcze kilka lat temu wydawało się nie do pomyślenia, dziś jest właściwie na porządku dziennym. W końcu nauczyliśmy się korzystać z dobrodziejstw czasów, w których żyjemy. Jednym z nich jest moda na catering. Idea cateringu, najprościej rzecz ujmując, zakłada gastronomiczną obsługę imprez, konferencji czy bankietów. Ot, przyjeżdża firma, która przywozi jedzenie na wyjątkowe okazje. Przez długi czas obsługa tego typu opierała się na sztywnych zasadach. Dziś catering staje się coraz bardziej powszechną formą żywienia, która wybierana jest przynajmniej z kilku powodów. Pierwszym z nich jest oczywiście czas, a ściślej ujmując – jego brak. Zapew- wrzesień 2015 ne większości z nas zdarzyło się uczestniczyć w rodzinnej imprezie, podczas której podawano potrawy pochodzące właśnie z cateringu. Skoro sami nie mamy czasu, czemu by więc nie skorzystać z fachowej obsługi? Chrzciny, komunie czy już nawet imprezy urodzinowo-imieninowe to doskonałe okazje do skorzystania z usług firm cateringowych. Tym bardziej, że jest ich na rynku coraz więcej, a poziom świadczonych przez nie usług najczęściej można nazwać i różnorodnością kolorów, kształtów, materiałów, wzorów. Tradycyjne stroje uwspółcześniane są zarówno przez projektantów wschodnich, jak i zachodnich. W 2012 roku Chanel zaprezentowała kolekcję Paris-Bombay składającą się z długich, indyjskich sukni, ręcznie malowanych materiałów i bogato zdobionej biżuterii. Kolejnym przykładem inspiracji wschodem była kolekcja wiosna/lato 2014 marki Vazupełnie zadowalającym. Czymś, co coraz bardziej nas przekonuje do wyboru cateringu jest także cena. Okazuje się, że koszt tego typu usługi wcale nie musi być tak duży, jak gotowi bylibyśmy sobie wyobrażać. Z cateringiem zetkną się także ci, którzy pracują w dużych korporacjach czy wielkomiejskich biurowcach. Zazwyczaj takie miejsca są obsługiwane przez firmy cateringowe, które codziennie dostarczają czy to śniadania, czy też coraz bardziej popularne lunche. Firmy te zwykle specjalizują się w świadczeniu tego typu usług, więc dysponują niezbędnym zapleczem sprzętu i obsługi, co w przypadkach firm dostarczających jedzenie na małe, rodzinne imprezy nie zawsze bywa pewne. Często zdarza się, że restauracja, która nie do końca jest w stanie zarobić na samą siebie wyłącznie żywieniem „na miejscu”, postanawia poszerzyć swoją działalność o usługi cateringowe. Jeśli ma do tego wszystko, co niezbędne – nie ma tematu. Gorzej, jeśli okazuje się, iż specjalne podgrzewacze zastępuje się folią aluminiową.. Poza rodzinnymi imprezami, wielkimi galami czy bankietami, a także miejscami zbiorowego zatrudnienia, z cateringiem spotkać możemy się także w miejscach nieco mniej przyjemnych. Do takich z pewnością zaliczyć można szpi- REKLAMA „Powiew Orientu” lentino. Tutaj prym wiodły długie, zdobione kwiatowymi motywami płaszcze. W świecie mody indyjskiej niewątpliwym autorytetem jest Manish Arora, jeden z najbardziej popularnych współczesnych projektantów. Jego kolekcje słyną z barwnych, wyrazistych kolorów i nietypowych elementów, jakie łączy z tradycyjnymi strojami. W Polsce wpływy trafiły na polskie ulice za sprawą sklepów indyjskich gdzie sprzedaje się biżuterię, plecione torby, obuwie i przede wszystkim długie orientalnie zdobione spódnice i sukienki. Oprócz tego coraz bardziej modne są akcesoria, takie jak plecione torebki, szale kaszmirowe, czy ozdoby do włosów. Wiele sklepów sieciowych sprzedaje pojedyncze elementy lub całe kolekcje opierające się na indyjskim bogactwie wzorów i kolorów. Bądź aromatyczną mieszanką przypraw, piękną tajską lilią, bądź wzorzystym lampionem ze wschodnich granic. A może odnajdziesz w sobie nasyconego kolorami smoka? Zaszalej! Orientalizm jest w modzie! tale oraz więzienia. Chyba każdy się zgodzi, że pobyt w tych placówkach do najprzyjemniejszych nie należy i wszyscy wolelibyśmy go uniknąć. Niestety za brakiem przyjemności z przebywania tam bardzo często idzie także brak jakiś specjalnych doznań dla naszych podniebień. Na jedzenie szpitalne w zasadzie narzeka każdy, kto miał okazję go zakosztować. A to, że zbyt mdłe, a to, że za zimne, za mało, nie tak podane. Część szpitali czy więzień zdecydowała się zacząć korzystać z usług firm cateringowych. Jest to dla nich paradoksalnie tańsze, niż utrzymywanie na miejscu zaplecza kuchennego wraz z kadrą pracowniczą. Dzięki firmom cateringowym podnosi się jakość (smakowa i wizualna) żywności serwowanej więźniom czy chorym. Na koniec podnieść trzeba kwestię smaku jedzenia z cateringu. Czy może się ono równać z domowym obiadem? Oczywiście wszystko zależy od jakości, jaką pochwalić się może firma cateringowa. Jeśli jednak się zastanowić, niby dlaczego tego typu jedzenie miałoby być mniej smaczne od przygotowywanego przez nas samych? Zresztą o wszystkim świadczy chyba rosnąca popularność cateringu w dzisiejszym świecie Słowo Wrocławian Gazeta lokalna str 42 Styl życia Zadbaj o roz wój Grażyna Kozak swojej kariery Doskonałą kosmetyczkę możną rozpoznać po wysokich kwalifikacjach, regularnych szkoleniach, kulturze osobistej oraz umiejętności nawiązywania kontaktu z klientkami, a przede wszystkim po posiadanym doświadczeniu. Choć z drugiej strony, wykwalifikowana kosmetyczka nie musi być „dojrzałą panią”, gdyż w tym zawodzie, wiek nie jest wykładnikiem kompetencji. Najważniejsze jednak to talent i traktowanie swojego zawodu z pasją, podążanie za nowościami w kosmetyce oraz stałe podnoszenie swoich kwalifikacji. - praktycznych i wymagana kreatywność. Zawód ten ma również znaczenie medyczne, zwłaszcza, gdy dotyczy problemów ze skórą i troski o zdrowie. Dobra kosmetyczka musi posiadać umiejętność budowania relacji zaufania klienta i umiejętne rozpoznanie jego potrzeb. Bardzo ważne są także dyskrecja, cierpliwość, wyrozumiałość, ale i stanowczość. A wreszcie zdolności manualne ułatwiające pracę przy niektórych zabiegach, takich jak makijaż, masaż, zdobienie paznokci czy tatuaż. Wykwalifikowana kosmetyczka musi mieć odpowiednie wykształcenie. Uzyskany dyplom uprawnia do wykonywania zawodu kosmetyczki, czyli samodzielnej pracy z klientem, a także do udzielania porad i wskazówek oraz do świadczenia usług w zakresie urody. Dobrym startem w tym zawodzie są wszelkiego rodzaju kursy kosmetyczne, które pomogą Państwu w zapoznaniu się ze specyfika zawodu. Dla kogo zatem kursy kosmetyczne ? Przede wszystkim dla osób lubiących prace manualne i przebywanie z ludźmi, dla osób kreatywnych chcących ze swojej pasji stworzyć źródło dochodów. Oraz dla tych, którzy chcą otrzymać solidną podstawę dla dalszego roz- i niepewności. Osoba taka musi znać wszystkie możliwości wykonania danego zabiegu. Kursy kosmetyczne przeważnie odnoszą się do dziedzin takich jak – stylizacja paznokci oraz pedicure, wizaż (makijaż i stylizacja), podstawy masażu klasycznego, podstawy charakteryzacji, kwestie dermatologiczne i choroby skóry, kosmetyka w praktyce itd. Ważnym aspektem wszelkich kursów, jest również ich ilość. Im więcej kursów specjalizacyjnych ukończymy, tym większe nasze kwalifikacje, a co się z tym wiążę wzrasta zainteresowanie klientów, usługami, które wykonujemy. Nauka praktycznej i teoretycznej nauki zawodu wymaga odpowiednich warunków. Część praktyczna zawodu powinna być przeprowadzana w salach wyposażonych tak jak stanowiska pracy. W gabinecie kosmetycznym potrzebne są stoły kosmetyczne ze stołkami, specjalne lampy ze szkłem powiększającym. Przy każdym stanowisku pracy musi być lampa czy specjalna lampa do utwardzania żelu itp. Zwrócić warto również uwagę na to, aby meble i urządzenia były w miarę nowe, czyste i funkcjonalne. Ukończony kurs, którego się podjęliśmy, powinien nauczyć nas jak samodzielnie wykonywać zabiegi z zakresu wybranego przez siebie zawodu, co powinno być udokumentowane odpowiednim zaświadczeniem. Zatem zanim wybierzemy placówkę w której chcemy odbyć kurs dowiedzmy się, jakie dokumenty otrzymamy po ukończeniu szkolenia. Nie warto wierzyć w certyfikaty o zachęcająco brzmiących nazwach, bo nie mają one żadnej wartości na rynku pracy. Ważne również żeby sprawdzić czy placówka ma prawo wydawać dany certyfikat. REKLAMA Kosmetyczka to zawód związany z usługami, w dziedzinie pielęgnacji, zdrowia i urody. Zabiegi kosmetyczne niosą ze sobą pomoc drugiemu człowiekowi. Od kosmetyczki wymagana jest szeroka wiedza z zakresu anatomii, dermatologii, fizjologii, psychologii, materiałoznawstwa, a także technik związanych pośrednio z zawodem, np. dietetyki czy podstaw gimnastyki. O podjęciu nauki i pracy w zawodzie kosmetyczki decydują między innymi możliwość obcowania z ludźmi, ich pielęgnowanie i zapewnianie im dobrego samopoczucia. Istotny przy tym jest duży zakres prac specjalistyczno woju zawodowego i szukających nowych perspektyw rozwoju. Kurs kosmetyczny /nauka zawodu. Na kursie kosmetycznym każdy uczestnik zapoznaje się z zawodem kosmetyczki i organizacją jej pracy, a także pozna zasady funkcjonowania salonu kosmetycznego, jego wyposażenie, zastosowanie aparatury. Ponadto pozna budowę i fizjologię skóry, paznokci i włosów, nauczy się diagnostyki kosmetycznej, wszystkich zabiegów kosmetycznych, prawidłowego badania skóry, rozpoznawania jej zmian - także związanych z wiekiem i naturalnym procesem starzenia, oraz jak je opóźniać i kamuflować. Celem kursu w zawodach związanych z pielęgnacją i upiększaniem ciała jest posiadanie niezbędnej wiedzy a co najważniejsze manualnych umiejętności, tak aby móc poprawnie wykonywać zabiegi na klientach. Osoba kończąca kurs kosmetyczny musi czuć się na siłach samodzielnie pracować, musi być pewna swoich umiejętności i wiedzy. Musi to być osoba posiadająca „wprawioną rękę” w wybranym zawodzie. Wykonywane zabiegi muszą być wolne od błędów Słowo Wrocławian Gazeta lokalna wrzesień 2015 str 43 Surya Amrita Przyciąganie tego, czego pragniesz Od czasu, gdy pojawiła się książka „Sekret” często mówi się o Prawie Przyciągania. Dlatego podstawy są praktycznie wszystkim znane. A jednak ludzie wciąż popełniają błędy, jakby nie rozumieli. Znają zagadnienie, ale coś przeoczają. Z jakiegoś powodu część z Was zgłasza się do mnie z pytaniem: „Co mam zrobić? Już wiele miesięcy zajmuję się przyciąganiem pieniędzy, a jestem tak samo biedny, jak byłem”. Z rozmów wynika, że robicie pozornie wszystko, co należałoby zrobić. Tylko pozornie. Brak Nie skupiaj się na braku. Brak nie istnieje. Wynika z poczucia oddzielenia, ale to poczucie jest iluzją. Wydaje się bardzo prawdziwe, jak niektóre sny, ale to wciąż iluzja. To, co rozumiem poprzez słowa „nie skupiaj się na braku”, to innymi słowy „zrozum lub uwierz, że brak nie istnieje”. Masz ciągle jakieś potrzeby, wciąż czegoś pragniesz, czegoś poszukujesz. Dziś zajmujemy się pieniędzmi, bogactwem, ale jutro może to dotyczyć innego zagadnienia: zdrowia, posiadania rodziny, sukcesu zawodowego itd. To dotyczy zatem każdej potrzeby. Co zazwyczaj czujesz, gdy myślisz sobie: „potrzebuję więcej pieniędzy”? Czy przypadkiem nie zaczynasz odczuwać braku? Wtedy tworzy się narastające poczucie napięcia, poszukiwanie rozwiązania, które najczęściej w tym wypadku prowadzi nie tyle do jego znalezienia, co do coraz większej frustracji. Bo nie masz już żadnego konstruktywnego pomysłu, nic się nie pojawia, żadna nowa opcja. A potrzeby ciągle rosną. Pytasz „jak to brak nie istnieje, skoro tonę w długach?”. I tak to może być odczuwane. Ci, którzy miewają świadome sny, doskonale potrafią zrozumieć zjawisko. Wszystko wydaje się jak najbardziej realne, ale wcale takie nie jest. Ze świadomego snu, kiedy nie potrafisz go przekształcić, czasem jedyna droga to ucieczka – wyjście ze snu. Ale nieumiejętność przekształcenia tak samo snu jak i rzeczywistości, wcale nie sprawia, że sen staje się Prawdą a brak iluzją. One wciąż są tylko snem. Tak więc: Brak jest iluzją. Kontempluj to, aż poczujesz głębokie zrozumienie. Zaufanie i spokój Im bardziej toniesz w długach, tym bardziej uspokój się. Spokój jest kolejnym ważnym elementem. Gdy już nic się nie zmienia, a wszystko idzie tylko w „złą” stronę, musisz zaufać. Wyślij prośbę w przestrzeń. Prośbę by wszystko się ułożyło, by przyszły do Ciebie odpowiedzi, co masz robić; by przyszły rozwiązania. Takie prośby, gdy jesteś w rozpaczliwej sytuacji zawsze działają. Bo się poddajesz. Wiesz, że Twój umysł nic już nie wymyśli. I dopiero wtedy, gdy znajdziesz się w podbramkowej sytuacji, jesteś w stanie umysł odpuścić. I to jest najlepsze rozwiązanie. Oczywiście lepiej by było odpuścić go wcześniej, zanim znajdziesz się w krytycznym położeniu, z którego „nie ma wyjścia”, ale spotkałam się z tym, że ludzie najczęściej odpuszczają wysiłki umysłowe dopiero na samym końcu, gdy już rzeczywiście sprawdzili wszelkie potencjalności, żaden z pomysłów nie okazał się odpowiedni i wpadli w czarną rozpacz. Wiele razy też spotykałam osoby, które nawet wtedy nie odpuszczały umysłu. Kontynuowały zmagania, mimo spostrzegania, iż kręcą się w kółko. Czasem ludzie w ten sposób kręcą się w kółko latami. Latami, wokół tej samej kwestii, działają podług tych samych schematów, reagują za każdym razem tak samo, nie dostrzegając, że ich działania do niczego nie prowadzą. Wróćmy więc do prośby i spokoju. Wysyłając prośbę z serca, prośbę desperacką i pełną oddania – Wszechświat zawsze odpowie. Zawsze usłyszy. Kiedy umysł już nie wie co zrobić, najlepiej, żeby sobie odpuścił drążenie. Powiedz po prostu „proszę o pomoc w tej sytuacji związanej z… (np. pieniędzmi)”. I odpuść sobie. To nie jest postawa zrezygnowania ani nie jest to popadanie w apatię. To uświadomienie sobie, że Twoje małe „ja” nie może nic już zrobić, nie radzi sobie. Poddaje się wtedy czemuś wyższemu. Nie musisz wierzyć w Boga, by wysłać taką prośbę. Wysyłasz ją w świat i ufasz, że odpowiedź przyjdzie. Zaufanie sprawia, że Twoje oczy otwierają się i stajesz się bardzo czuły na wszelkie odpowiedzi, które się pojawiają. Dopóki nie poddasz się z ufnością, nie widzisz tego, co napływa, bagatelizujesz subtelne sygnały. A Wszechświat jest pełen odpowiedzi. Napływają na każdym kroku, ale nie możesz ich widzieć dopóki nie zaczniesz ich wypatrywać. Przestań szukać rozwiązań w umyśle – po prostu czekaj aż same napłyną. Przestań szukać i biegać w kółko, a uważnie patrz, bez oceniania, z energią ufności. Wtedy zaczną dziać się cuda. Systemy przekonań Dlatego warto rozpoznawać swoje systemy przekonań. Im bardziej rozwija się Twoja świadomość, tym więcej dostrzegasz, widzisz szersze spektrum. Już nie musisz w niektóre rzeczy wierzyć, ponieważ doświadczenie wskazuje Ci, że nie może być inaczej. Czasem nie dostajesz tego, czego pragniesz, ponieważ nie zaufałeś. Jednak nawet jeśli zaufasz, możesz wciąż być ślepy na pewne kwestie. Wszechświat próbuje Ci coś pokazać. I kiedy masz otwarte oczy i zaufanie, będziesz wiedział dokąd iść. Nie musisz znać już na starcie wszystkich etapów drogi. Rzeczywistość będzie podsuwała Ci na każdym kroku odpowiedzi dotyczące kolejnego kroku, jaki masz zrobić. Mając zaufanie, miej też intencję, by rozumieć. By odbierać mądrość, która płynie, przekazy, które się pojawiają. Czasem, nim dostaniesz te pieniądze, o których marzysz, musisz wykonać pewne kroki. Informacje o tym, jakie to kroki, pojawią się stopniowo na Twojej drodze. Nie lekceważ tych informacji. Podążaj za nimi. Bardzo często kolejnymi krokami jest rozpoznawanie i przekształcanie/ rozpuszczanie swoich systemów przekonań. Nie możesz dostać pieniędzy, jeśli gdzieś nieświadomie uważasz, że pieniądze są „złe”. Możesz mieć przekonanie, że są brudne, że przynoszą krzywdę i frustrację tym, którzy je posiadają, że przez pieniądze ludzie stają się zamknięci na innych itd. Przekonań może być mnóstwo. I jeśli nie wiesz o tym, że któreś tego typu przekonanie pielęgnujesz, będzie Ci stało na drodze, dopóki go nie usuniesz. Niech każda odpowiedź dotycząca kolejnych kroków, jakie powinieneś podjąć, daje Ci radość. Nie zastanawiaj się: „jak dużo jeszcze tych kroków nim osiągnę bogactwo?”. To nie samo bogactwo jest najważniejszym celem. Nie bogactwo w formie pieniędzy. Kiedy zrozumiesz dogłębnie ideę bogactwa i dobrobytu, tę Mądrość zabierzesz ze sobą wszędzie. Niech więc niestraszna Ci będzie Twoja droga do bogactwa, niech nie będzie trudem, ale radością. To ta droga przybliża Cię do Mądrości i zrozumienia. Patrz więc szerzej niż tylko na materialny aspekt. Dostrzegaj wartość w każdym kroku, stawianym na Ścieżce, na Drodze do zrealizowania pragnienia. Niech każdy taki krok daje Ci radość i siłę, i pomnaża Twoją pewność, że idziesz we właściwym kierunku. Podnoś wibrację Utrzymywanie wibracji wszelkiego dostatku polega na tym, byś dostrzegał wszystko, co tylko się pojawia i jest wyrazem napływania bogactwa. Nie myśl sobie: „eee… wygrałem na loterii 4 złote, no rzeczywiście, zarobek życia!”. Ten zarobek jest jednym z elementów, który możesz zauważyć. Jeśli go zauważysz, jako dobrodziejstwo, jako oznakę tego, że Wszechświat Cię obdarza dobrem, dostaniesz więcej. Bo Twoja percepcja będzie wyostrzona a uwaga skierowana na to, co dostajesz i co napływa. Będzie skierowana na dobro, które dostajesz z każdej strony i zaczniesz zauważać coraz więcej tego dobra. Zauważając go więcej, cieszysz się i jesteś wdzięczny coraz bardziej, co podwyższa twoją wibrację. A podwyższona wibracja sprawia, że przyciągane jest do Ciebie coraz więcej dobra. Tak więc podnoś swoją wibrację na każdym kroku. Im więcej dostrzegasz napływającego dobra, tym częstsza i pełniejsza Twoja wdzięczność, a im więcej wdzięczności, tym wyższa wibracja, im wyższa wibracja dostatku, tym większy napływ pieniędzy. To jest ważne ćwiczenie – codziennie niech Twój umysł (bez cienia wątpliwości, jak umysł ufnego dziecka) wyszukuje możliwie WSZYSTKIE przejawy dostatku i bogactwa, niech będzie skupiony na wypatrywaniu tego, co dobrego napływa do Ciebie. Po kilku dniach zobaczysz zmianę, jeśli będziesz zdeterminowanym uczniem. Jeśli mniej zdeterminowanym – po kilku tygodniach, ale nie ma możliwości, by Twoja rosnąca wibracja nie przyniosła Ci tego, czego pragniesz. Jeśli zależy Ci na dostatku, wypatruj i bądź wdzięczny za KAŻDY jego przejaw. 4 złote na loterii, znalezione 2 złote w tramwaju, wpływ na konto z wypłaty – zauważaj i odczuwaj wdzięczność. Ale zauważ, że dobrobyt to nie tylko i wyłącznie pieniądze. Dobrobyt to dostęp do tego, czego potrzebujesz, wtedy, kiedy tego potrzebujesz. Więc jeśli masz w lodówce jedzenie, z którego możesz zrobić pyszną potrawę – też to zauważ, jako przejaw dobrobytu. To, że nie odcięto Ci prądu czy gazu – to znaczy, że Cię stać, by korzystać z tych dób., Zauważaj i doceniaj. Każdy dobrostan. Po co? Po to, by z każdą chwilą podnosiła się Twoja wibracja. Świat na nią odpowie, przynosząc wszystko z czym jest zgodna. Kontempluj iluzoryczność poczucia braku i oddzielenia od tego, co doskonałe. Rozpoznawaj swoje systemy przekonań, które blokują Cię przed doświadczaniem dostatku i bogactwa. Przekształcaj je na bardziej konstruktywne. Proś o pomoc i ufaj, że ją otrzymujesz – wypatruj odpowiedzi ze świeżym umysłem. Odczuwaj i wyrażaj wdzięczność, by podnosić wibrację i przyciągać jeszcze więcej dobrobytu. REKLAMA Wibracje i manifestacje: Styl życia Artykuł zamieszczony dzięki współpracy ze stroną: medytacje.wroclaw.pl wrzesień 2015 Słowo Wrocławian Gazeta lokalna str 44 Styl życia Peeling, idealny sposób na piękną i zdrową skórę Historia peelingów, jako substancji poprawiających strukturę, gładkość i wygląd skóry sięga czasów starożytnych. Pierwsze procedury przypominające peeling znane były już starożytnym Egipcjanom. Kleopatra używała do kąpieli zsiadłego mleka, które zawiera kwas alfa-hydroksylowy (AHAs), a kobiety we Francji starego wina, zawierającego kwas tartarowy. czonego specjalisty. Peeling, to inaczej złuszczanie, eksfoliacja. Powoduje złuszczanie naskórka na różnych poziomach, w zależności od rodzaju użytego preparatu i intensywności zabiegu, dostosowanego do stanu skóry. Złuszczanie ma na celu rozpuszczenie i częściowe usunięcie martwych komórek naskórka, które niepotrzebnie niego i optymalnego programu peelingów. Peelingi działające w oparciu o kwasy delikatne osłabiają połączenia jonowe wewnątrz korneocytów, powodując ich zerwanie, a w efekcie odłączenie górnej warstwy rogowej. Peelingi, do których wykorzystujemy mocne kwasy, wywołują koagulację protein, powodując uwolnienie aminokwasów i wytrącanie soli, a w efekcie efekt zbielenia. REKLAMA W gabinetach dermatologii estetycznej, czy nawet w gabinetach SPA możemy skorzystać z profesjonalnych zabiegów złuszczania zrogowaciałego naskórka, czyli tak zwanych peelingów. To skuteczna metoda minimalizowania defektów kosmetycznych oraz walki ze starzeniem się skóry, wykonywana pod okiem doświad- zalegają na powierzchni naszej skóry i mogą blokować ujścia gruczołów łojowych. Peelingi mogą być wykonywane w obrębie samego naskórka lub też naskórka i skóry właściwej(są to już głębokie peelingi). Peelingi znajdują swoje zastosowanie w leczeniu różnych defektów kosmetycznych i chorobowych skóry, łojotoku, trądziku, zmian blizn i przebarwień po trądzikowych oraz nadmiernego rogowacenia. Ponadto peeling poprawia ogólny stan skóry, regeneruje skórę starzejącą się, poprawia jej elastyczność i jędrność, ogranicza widoczność płytkich zmarszczek i usuwa przebarwienia. Peelingi stosowane są w leczeniu skóry łojotokowej, trądzikowej, ze zmianami po trądzikowymi jak blizny i przebarwienia, zaburzeniach rogowacenia. Zabiegi te służą także poprawieniu stanu i wyglądu skóry, regeneracji skóry starzejącej się, zwiększeniu elastyczności, jędrności i napięcia, spłycania drobnych zmarszczek, usuwania efektów fotostarzenia się, usuwania przebarwień (rozjaśniania) i poprawienia stanu skóry suchej. Peeling medyczny jest obecnie jednym z najczęściej wykonywanych zabiegów w gabinetach dermatologii estetycznej. Polega na kontrolowanym niszczeniu zmian chorobowych lub wad kosmetycznych znajdujących się w naszym naskórku lub jednocześnie w naskórku i skórze właściwej. W odróżnieniu od tradycyjnego domowego peelingu pozwala rozprawić się z niemal wszystkimi problemami naszej skóry. Peelingowi mogą być poddane wszystkie części ciała. W zależności od problemu, wieku i typu skóry, następuje dobór odpowied- REKLAMA Marta Banach Słowo Wrocławian Gazeta lokalna wrzesień 2015 str 45 Izabela Monika Bill Trudno mówić dzisiaj o cenzurze w rozumieniu, jakie przychodzi nam na pierwszą myśl i kojarzy się zwłaszcza ze słusznie minioną epoką. Wiele działań związanych z kulturą we Wrocławiu budzi jednak kontrowersje i pozwala używać tego pojęcia w nieco innym znaczeniu. Jakim? Patrząc na dzisiejszy zasyp książek i tomików, które można wydać w każdym wydawnictwie, jeśli się ma pieniądze, może dziwić tytuł mojego artykułu. Trudno mówić o cenzurze, jeśli każdy człowiek z ulicy może wyjąć z szuflady rymy częstochowskie i wydać pod szyldem znanego wydawnictwa. Każdy też może założyć własne wydawnictwo i wydawać się ile wlezie. Można by pomyśleć, że w tych czasach cenzura nie istnieje. Każdy może w Internecie, na swojej stronie, blogu, wypowiadać się publicznie na tematy kontrowersyjne, polityczne, religijne i nikt mu tego nie zabroni. Ba nawet można anonimowo ubliżyć komuś na forum, często administratorzy nie reagują na takie ataki, najwyżej upomną napastnika i tyle. Czasem też usuwają natrętów, ale taki zwyczajnie zaśmieje się w oczy i założy nowe konto, czy zaloguje się na inne forum. Moim zdaniem cenzura przeniosła się gdzie indziej. Ostatnio wpadłam na wydawałoby się genialny pomysł, że założę sobie konto na portalu wrocławskim i będę tam publikowała informacje o wydarzeniach poetyckich, relacje z tychże i recenzje, czyli zacznę promować wrocławską poezję, poetów i stowarzy- wrzesień 2015 szenia. Okazało się, że po opublikowaniu moich dwóch artykułów nie wyświetlały się one na stronie portalu, tylko na moim profilu. Zgłosiłam przecież materiał do moderacji. Minęło kilka godzin i nic. Napisałam więc do redakcji z zapytaniem, co robię nie tak? Odpowiedź mnie powaliła, cytuję: „Jeżeli materiały są interesujące, redaktorzy decydują się na publikację takiego artykułu. Nie każda informacja dodawana przez naszych Czytelników jest publikowana na stronie.” To już wiem, czemu we Wrocławiu są tak małe frekwencje na spotkaniach, czemu artyści nie wiedzą o innych artystach, bo serwisy robią sobie zwyczajną cenzurę. To jawne świństwo, bo jak jakiś redaktor ma decydować o tym, co jest ciekawe, interesujące dla czytelnika? On decyduje, co dla niego jest godne uwagi. Co jakiś „redaktorzyna” może wiedzieć o poezji skoro do tej pory nigdy nie publikował artykułów o wydarzeniach poetyckich czy relacjach z nich? Redaktorzy portalu biorą kasę, a artyści piszą ważne dla siebie i środowiska artykuły, które są publikowane (jeśli się spodobają) za darmo, ktoś bierze kasę za moją pracę. Po przejrzeniu serwisu znala- złam tylko promocję imprezy literackiej, a po zapoznaniu się z jej ofertą, zdenerwowałam się okropnie. Na pewno widzieliście reklamę „wielkiego” wydarzenia we Wrocławiu, a mianowicie „Europejską Noc Literatury”. Wygooglowałam każdego autora i okazało się, że nikt z zaproszonych do projektu nie pochodzi z Wrocławia, a nawet nie ma wiele wspólnego z literaturą, to zazwyczaj aktorzy byli (o większość nigdy wcześniej nie słyszałam, a obracam się w kręgu aktorskim). Pytam się więc dlaczego miasto stać na sprowadzanie artystów z innych miast i jest dla nich honorarium, a dla wrocławskich artystów nie ma miejsca na scenie Wrocławia, ani na stypendia artystyczne czy dotacje? Jeśli nazywamy wydarzenie „Nocą Literatury”, to powinni ją reprezentować poeci i pisarze z Wrocławia, bo impreza odbywa się w ich mieście i nie ważne, że to „Europejska Noc Literatury”, ale we Wrocławiu, twórcom tego miasta należy się promocja. Warto jeszcze wspomnieć o przyszłorocznym wydarzeniu, jakim jest Europejska Stolica Kultury 2016. Proszę sobie wyobrazić, że kilka stowarzyszeń z Wrocławia, do których należę, próbowało się wkręcić w łaski organizatorów, niestety zostali zignorowani lub odsyłani z jednego miejsca w drugie. Ja również spróbowałam swoich sił i również, mimo rzekomego wyrażonego w mailu, ogromnego podziwu dla mojej aktywności i twórczości, usłyszałam, że nie mogą mi pomóc, bo nie mają wpływu na Wrocław ESK 2016. Napisałam więc do organizatora czyli Impartu i do tej pory nie doczekałam się odpowiedzi. 20 czerwca ruszył projekt Mosty Wrocław ESK2016, szumnie pre- zentowane reklamy w autobusach wrocławskiego MPK zapowiadały, że w imprezę jest zaangażowanych 27 artystów. Jednak żadnych nazwisko nie podano, ponieważ jaki to artysta, który przyozdabia most? Zwykli amatorzy, może studenci, którzy zapewne nie pochodzą z Wrocławia. Czemu „zabawa” z mostami była tak monotematyczna? Można było powywieszać poezją twórców wrocławskich. Można było pokazać obrazy wrocławskich malarzy i zdjęcia wrocławskich fotografów. Czemu tak się cenzuruje wrocławskich twórców, którzy tworzą od lat? Nie mam nic do występu Andrea Bocelliego na ogłoszenie pierwszej części programu Europejskiej Stolicy Kultury 2016, ale czy pieniądze nie mogą iść na zespoły polskie (najchętniej wrocławskie)? Pani Bocelli ma dość kasy na utrzymanie się do końca życia, wielu wrocławskich i polskich śpiewaków przymiera głodem, zarabia na ulicy do kapelusza. I bądź tu mądry i pisz wiersze... REKLAMA Cenzura wrocławskich artystów Kultura Słowo Wrocławian Gazeta lokalna Będzie się działo Sierpień 2015 str 46 Opracowała: Co się będzie działo we Wrocławiu? 10.08, Klub Alibi, g. 20 Suicide Silence to zespół deathcore’owy, powstały w 2002 roku w Riverside, w Kalifornii. Do dziś muzycy nagrali cztery albumy studyjne i dwie EPki. Suicide Silence śmiało zadebiutowali z nowym frontmanem albumem „You Can’t Stop Me” w 2013 roku, mając w pamięci ogromną tragedię, związaną ze śmiercią pierwszego frontmana zespołu. Fani słynnego zespołu z południowej Kalifornii zademonstrowali swoją lojalność i niezachwiane wsparcie, gdy pojawił się ich czwarty album, wyprowadzając go na 16 pozycję na liście Billboard 200. Płyta nadal przenika do serc i umysłów metalowej subkultury. 23.08, Synagoga Pod Białym Bocianem, g. 19 Unikatowa okazja, by posłuchać piosenek w jidysz śpiewanych przez Bente Kahan wraz z akompaniamentem jej norweskiej orkiestry. Jidyszkajt (jidyszkejt) to w dosłownym tłumaczeniu żydowskość wyrażona w jidysz, języku nazywanym mame loszn – językiem matki. Pieśni, wiersze, dowcipy, przekleństwa i codzienne rozmowy Żydów aszkenazyjskich od tysiąca lat zapisywane są hebrajskimi literami i wyrażają żydowską duszę. Program koncertu obejmuje różnorodne utwory: począwszy od pieśni religijnych i piosenek ludowych po piosenki stworzone dla teatru jidysz, którego początki sięgają XIX w. w Europie Wschodniej, a jego rozwój nastąpił w USA i w Izraelu wraz z emigracją Żydów z Europy Wschodniej do tych krajów. 30.08, Synagoga Pod Białym Bocianem, g. 20 Emose Uhunmwangho z muzykami (Polska), to artystka znana z Teatru Muzycznego Capitol, na scenie synagogi wystąpi z repertuarem własnych aranżacji piosenek Billy Holiday oraz polskiego folku. Lato w Synagodze pod Białym Bocianem to cykl koncertów artystów prezentujących nie tylko bogactwo muzyczne mniejszości narodowych, ale też wpływy muzyki klezmerskiej i folkowej na inne gatunki, takie jak awangarda czy jazz. W tym roku festiwal odbywa się już po raz dziewiąty. REKLAMA 13.08, Stary Klasztor, g. 18 Gościem Imperial Sound Army Sound System prosto z Włoch, którego fundamentem jest Dan I - wokalista i producent. Jego pierwsze wydawnictwo Jah Command ukazało się w 2005 roku i od tamtej pory współpracuje on z największymi sound systemami oraz producentami z całej Europy. Obecnie nagrywa dla kilku pionierskich producentów. Jego całonocny występ, w którym zaprezentuje unikalną selekcję swoich produkcji, dubplatów i ekskluzywnych nagrań, Violinbwoy ubarwi swoją grą na skrzypcach. Warm up zagrają Freedom Warrior z Wrocławia oraz Steppa Warriors. 20.08, Klubokawiarnia Mleczarnia, g. 20 Niepowtarzalny koncert grupy Open Folk! Zespół jest jednym z prekursorów stylu „folk” na polskiej scenie muzycznej. Jego repertuar ewoluował przez wiele lat od swobodnych opracowań tradycyjnej muzyki celtyckiej - szkockiej, irlandzkiej i bretońskiej. I to właśnie dźwięki z dawnej Bretanii przysporzyły zespołowi największej popularności. Zafascynowani muzyką celtycką równolegle szukają inspiracji w folklorze innych kręgów kulturowych od Słowiańszczyzny po Orient, w muzyce dawnej czy rockowej. Najnowszym zapowiadanym od jakiegoś czasu wydawnictwem zespołu ma być płyta inspirowana demonologią słowiańską. 27.08, Eter Klub Muzyczny, g. 20 Jeden z najbardziej intrygujących i charyzmatycznych wokalistów reggae, który od ponad 10 lat zadziwia świat swoją muzyczną inteligencją. Jego muzyka to fascynujący kłębek stylów i gatunków, w którym znajdziemy nitki hip-hopu, rocka, dancehallu, korzennego reggae i przede wszystkim żydowskiego folkloru. Chasydzkie imię Matisyahu oznacza „dar od Boga” – i rzeczywiście, dla fanów artysty jego twórczość jest najwspanialszym prezentem. Koncert jest podróżą, a Matisyahu przewodnikiem, prowadzącym fanów po ścieżce muzycznego spełnienia. Jest to doświadczenie duchowe i fizyczne, bo podczas występów nie da się usiedzieć na miejscu. Żarliwa muzyka i taniec, radość i dusza napełniona pokojowym przekazem, na to mogą liczyć wszyscy, którzy przyjdą do Eteru! Słowo Wrocławian Gazeta lokalna wrzesień 2015 str 47 11.08, Back2Music Fest, Multikino Pasaż Grunwaldzki Nowy cykl koncertów Back2Music Fest. Największe gwiazdy muzyki, największe sale, najbardziej spektakularne produkcje koncertowe na świecie. W ramach cyklu Multikino pokaże dwa koncerty Foo Figters: “Live at Wembley Stadium” oraz “Back and Forth by James Moll”. Koncertowe wydawnictwo dokumentuje występ Amerykanów w Londynie. Materiał zarejestrowano podczas dwóch koncertów kapeli. Dzięki filmowi fani zespołu oraz dobrego brzmienia będą mieć niecodzienną okazję przyglądać się zespołowi podczas pracy w studiu nagraniowym, na planie klipów oraz dowiedzieć się, co dzieję się za scena podczas wielkich, stadionowych koncertów. 15.08, Zabójstwo przy Rue Morgue, Browar Mieszczański W dzielnicy Saint-Rouch w Paryżu w zagadkowych okolicznościach zostaje brutalnie zamordowana staruszka wraz z córką. Mieszkanie przy Rue Morgue było zamknięte od wewnątrz, podobnie jak wszystkie okna. Nikt nie wie, jak mordercy weszli i wyszli z budynku. Nie wiadomo, jak dokonano zbrodni. Nie wiadomo, ile cennych przedmiotów zginęło. Wiadomo jedynie, że około trzeciej nad ranem potworne wrzaski postawiły całą dzielnicę na nogi. Słyszano dwa głosy. Po wyłamaniu drzwi oczom zebranych ukazał się potworny nieład. Córkę właścicielki znaleziono wciśniętą w komin, jej matkę leżącą na podwórku z tyłu kamienicy. Tyle, że nikt nie widział sprawców. 25.08, Shirley Valentine, Teatr Arka Shirley Valentine która kiedyś miała marzenia (chciała zostać stewardessą!), od lat wiedzie życie kury domowej i żony. Wspomina, przygotowując obiad i popijając wino. Nie ma jednak odwagi, by zacząć realizować swoje marzenia. Aż pewnego dnia... Jest to przedstawienie z temperamentem, namiętnością i kobiecą siłą. Od wielu lat grany na deskach teatralnych całego świata. Na udział w komedii Willego Russella pozwalają sobie tylko wyjątkowe aktorki. Na świecie Ellen Burstyn, w Polsce Krystyna Janda, a we Wrocławiu - Renata Jasińska. Entuzjastycznie przyjmowany, również przez męską część publiczności. Shirley, dziś pełna lęku i niepewności, staje w szranki z najtrudniejszym przeciwnikiem – samą sobą. 12.08 – 26.09, Z niepewności w niepewność, Dolnośląskie Centrum Fotografii Atmosferę panującą w Wilnie w końcu 1939 – na początku 1940 r. uwiecznili na swoich zdjęciach Edmund i Bolesława Zdanowscy, którzy podjęli się wykonania tej misji na zamówienie Towarzystwa Pomocy Wileńszczyźnie. Zarówno same fotografie, jak i komentarze są cennym ikonograficznym źródłem wiedzy o codzienności pozostającej w cieniu wydarzeń historycznych 1939 r., odzwierciedlającym socjalne, społeczne, kulturalne i emocjonalno-psychologiczne aspekty życia uchodźców w Wilnie. Na fotografiach uwiecznieni są Litwini, Polacy i Żydzi. Wystawę odwiedzoć będzie można w Dolnośląskim Centrum Fotografii „Domek Romański” - Galeria Ośrodka Kultury i Sztuki we Wrocławiu. Do 30.08, Alegorie tożsamości, Muzeum współczesne Tożsamość, która stała się tematem fotografii Doroty Sitnik, jest tożsamością doskonale rozpoznaną, opisaną i zilustrowaną przez samą autorkę przy pomocy obrazów natury. Z wizualnej lektury płynie melancholijna refleksja o „samości” artystki. Wrażeń może być wiele, wśród nich powracające uczucie smutku. Kto, dla kogo i czego jest tutaj lustrem? Czy mój smutek albo nostalgia odbijają się w zwierciadle natury, znajdują w niej przykłady i omówienie, czy też moje fizis jest alegorią dla tego, co jest tylko werbalnie nieme, choć w komunikacji z nami posługujące się inną gamą. Zespół zdań złożonych mówiących o emocjach, bytach, różnych stanach skupienia i rozproszenia. REKLAMA 29.08, wROCK for Freedom, Hala Stulecia W koncercie w wezmą udział dwie legendy polskiej sceny rockowej, będące równolatkami Solidarności. Zespół Perfect, którego korzenie nierozerwalnie związane są z ruchem Solidarności, świętuje w tym roku swoje 35. urodziny, a zespół Dżem swoją 35. rocznicę obchodził w roku ubiegłym. Wrocławski festiwal wROCK for Freedom stał się jedną z najważniejszych imprez kończących letni sezon koncertów w Polsce. Tradycyjna już impreza gromadzi, co roku tysiące fanów z wszystkich pokoleń i zawsze gwarantuje świetną zabawę przy przebojach legend rocka. Będzie się działo wrzesień 2015 Słowo Wrocławian Gazeta lokalna str 48 REKLAMA Reklama Słowo Wrocławian Gazeta lokalna wrzesień 2015