Historia Zbawienia

Transkrypt

Historia Zbawienia
Ks. Michał Bednarz
HISTORIA ZBAWIENIA
WSTĘP
Biblia nazywana jest historią świętą albo historią zbawienia. Podaje bowiem najpierw
dzieje Izraela jako narodu wybranego, a następnie historię nowego Ludu BoŜego. Są to w
rzeczywistości dzieje stosunków Boga z człowiekiem czy człowieka z Bogiem. Jest to
Księga "czynów" Boga. Ukazuje, jak Bóg przyszedł z pomocą zagubionej ludzkości, a
Jego narzędziem wybranym stał się najpierw "wędrujący Aramejczyk" - Abraham. Bóg
wyrywał go z politeistycznego otoczenia Mezopotamii i skierował na szlaki długiej
wędrówki. Następnie Bóg kontynuował dzieło zbawienia człowieka poprzez wielkich
wychowawców narodu wybranego, aŜ wreszcie zesłał swego Syna, który je dopełnił.
Biblia ukazuje więc dzieje zbawczego działania BoŜego. Z tego względu będzie
przedmiotem naszej szczególnej refleksji.
l PREHISTORIA BIBLIJNA
1.1 WPROWADZENIE
Pierwsze jedenaście rozdziałów Ksiągi Rodzaju (Rdz 1,1-11,9) nazywamy
prehistorią biblijną, poniewaŜ przekazuje wiadomości o wydarzeniach bardzo
odległych. Dlatego przeŜyjemy wielkie rozczarowanie, jeŜeli będziemy chcieli znaleźć
w Piśmie Świętym informacje z dziedziny historii, chemii, fizyki, biologii czy innych
nauk przyrodniczych. Biblia nie jest podręcznikiem nauk świeckich.
1.1.1 Problem literacki
Bardzo często stawiano sobie pytanie, czy czasem prehistoria biblijna nie opiera się
na objawieniu pierwotnym, które dotarło do autora opisu od Adama poprzez następne
pokolenia. Tego rodzaju tradycję naleŜy wykluczyć, jeŜeli uświadomimy sobie, Ŝe
między pierwszym człowiekiem a Abramem mogło upłynąć 500.000 lat (a moŜe
więcej). Tradycja, która wiernie przechowywałaby wspomnienie wydarzeń w ciągu tylu
lat, byłaby zjawiskiem całkowicie cudownym. Dlatego źródłem prehistorii biblijnej
nie moŜe być objawienie pierwotne. Pozostaje zatem inna moŜliwość: a mianowicie,
objawienie skierowane wyłącznie do narodu izraelskiego. Ale w tym wypadku naleŜy
być bardzo ostroŜnym. Trzeba bowiem pamiętać o dynamicznym charakterze BoŜego
objawienia. Nie naleŜy sądzić, Ŝe znajomość wydarzeń opisanych w pierwszych
rozdziałach Ksiągi Rodzaju jest darem, który spadł nagle i niespodziewanie z nieba. W
tym wypadku objawienie oznacza, Ŝe Izrael zrekonstruował wydarzenia pierwotne w
oparciu o refleksję wspartą nadnaturalnym oświeceniem Boga. Pierwsze rozdziały
Ksiągi Rodzaju to refleksja Izraelitów nad przeszłością. Powstały one w okresie
niezwykłej dojrzałości teologicznej. Kto jednak dokonał tej refleksji?
Tradycja Ŝydowska a po niej i chrześcijańska głoszą, Ŝe autorem Ksiągi Rodzaju jest
MojŜesz (XIII w. przed Chr.). Jednak badania naukowe wykryły w niej, i w całym
Pięcioksięgu, szereg tekstów, których nie sposób przypisać MojŜeszowi, czy to ze
względu na ich treść czy formę literacką. Dlatego wyróŜnia się w nim dzisiaj pokłady
starsze, MojŜeszowe i części młodsze. Badania literackie wykazały, Ŝe wykorzystano
cztery tradycje. Terminem tradycje określa się wielkie zbiory literackie. Krytyka
określa je klasycznymi juŜ nazwami: tradycja jahwistyczna (J), elohistyczna (E),
deuterono-miczna (D) i kapłańska (P). Te tradycje są świadectwami wiary róŜnych
epok historii Izraela.
Tradycja jahwistyczna (J) zrodziła się juŜ w X w. Porusza problem zła (Rdz 2-4;
6-11) i akcentuje działalność Boga Zbawcy. Sławi Go za to, Ŝe związał się
przymierzem z Abramem (Rdz 15). Tradycja elohistyczna (E) powstała pod koniec IX
w. Z punktu widzenia teologicznego jest niezwykle wzniosła. Zrodziła się w
Królestwie Północnym, gdzie ciągle występowało niebezpieczeństwo synkretyzmu
religijnego. Dlatego ukazuje Jahwe jako Boga jedynego i interesuje się zagadnieniami
moralnymi. Tradycja deuteronomiczna (D) nie występuje w Księdze Rodzaju. Sięga
wieku VIII-VII i pochodzi z kręgów prorockich. Składa się przewaŜnie z refleksji nad
przeszłością. Historia jest materiałem pozwalającym wyciągnąć aktualne wnioski.
Tradycja kapłańska (P) powstała w w. VI. Zrodziła się w kręgach kapłańskich.
Podkreśla bardzo mocno temat wybrania i przymierza. Stwierdza, Ŝe zbawienie ma
charakter powszechny i wszystkie narody winny wyjść na spotkanie Mesjasza (por.
Rdz 1-11). Jednak obok spojrzenia uniwersalistycznego dostrzega się elementy
nacjonalistyczne. Spotkanie z Mesjaszem moŜe się dokonać tylko poprzez naród
izraelski.
Te tradycje przekazywano najpierw ustnie, zwłaszcza w miejscach kultycznych, a
później spisano. Ostatni autor (czy autorzy?) Pięcioksięgu wykorzystał je i stworzył
dosyć jednolite dzieło (w w. VI lub V). Nie zniwelował jednak pierwotnej,
wielobarwnej mozaiki gatunków literackich. Dlatego szczegółowa analiza pozwala
odkryć w Pięcioksięgu róŜne kierunki, tendencje i nastawienia.
1.1.2 Problem historyczności
Nie naleŜy sądzić, Ŝe w pierwszych rozdziałach Księgi Rodzaju autor pragnie
zrekonstruować dzieje ludzkości od pojawienia się człowieka aŜ do momentu
powstania pierwszych dokumentów pisanych. Biblia nie zawiera prawd z dziedziny
nauk przyrodniczych czy historycznych. Opis zjawisk i wydarzeń jest w tym wypadku
jedynie środkiem słuŜącym do przekazania prawd religijnych. Dlatego nie naleŜy szukać
w niej informacji, którymi zajmuje się historia czy przyrodoznawstwo. Autor chce
tylko naświetlić stan ludzkości w epokach najbardziej odległych. Czyni to jednak z
punktu widzenia religijnego. Dlatego jeden tylko fakt podejmowany przez nauki
przyrodniczo-historyczne zgadza się z Pismem Świętym; a mianowicie ten, Ŝe rodzaj
ludzki istnieje bardzo dawno. Wydarzenia, np. historię Kaina, autor umieszcza w
ramach kultury pastersko-rolniczej, która powstała bardzo późno. Ten fakt winien
skłonić do refleksji i do wniosku: Biblia nie zamierza podawać historii rozwoju kultury
materialnej człowieka.
Autor podjął się niezwykłego przedsięwzięcia: w siedmiu rozdziałach zamknął
okres ponad 500 tyś. lat. Jest więc jasne, Ŝe jego informacje są niepełne. Nie interesują
go przede wszystkim informacje etnologiczne, chociaŜ podaje pewne szczegóły, np.
wspomina o rolnictwie i pasterstwie w czasach Kaina (Rdz 4,2). Jedynym motywem,
który skłonił go do pisania, było pragnienie ukazania zła oraz degradacji w dziedzinie
moralnej. Straszliwy cień grzechu wydłuŜał się na drogach ludzkości. Hagiograf
okazał się niezwykłym artystą, gdyŜ umiał ukazać dzieje ludzkie w ramach historii
zbawienia. A ponadto umiał się posługiwać informacjami odwołując się do
przykładów. Ukazał historię tysiącleci ograniczając się jedynie do kilku scen. Jak
gdyby skupił uwagę na tym, co uwydatnia się w świetle potęŜnego reflektora
pozostawiając w cieniu ogromną ilość szczegółów. Jego celem było bowiem
ukazanie, przy pomocy przykładów zaczerpniętych z dziejów ludzkości, jak po
upadku zło wzmagało się wśród ludzi niczym nowotwór. Jest to dlatego historia
typologiczna. Obejmuje ona niezwykle długi okres czasu. Autor nie miał o nim zbyt
jasnego wyobraŜenia i posiadał tylko szczątkowe informacje. Chciał opisywać
rzeczywiste epizody w zaleŜności od środków, którymi dysponował i w miarę tego, o
ile to było moŜliwe. JednakŜe wybrał z przeszłości tylko "typy", pomijając szczegóły i
epizody drugorzędne. Dlatego jest to historia "skondensowana". MoŜna ją sobie
wyobraŜać jako gigantyczny most łączący Adama z Abramem. Zniszczono łuki i
pozostały tylko resztki filarów.
Pierwsi ludzie - Kain i Abel - Potop (Noe) - WieŜa Babel - Abram
Kain i Abel są reprezentantami kultury rolniczo-pasterskiej i dlatego nie mogli być
bezpośrednimi potomkami pierwszych ludzi. Sposób, w jaki autor ułoŜył
opowiadanie, wskazuje, iŜ nie pisze kroniki rodziny ludzkiej. Przemawiają za tym
znamienne, nieprawdopodobne szczegóły, np. Kain, po dokonaniu morderstwa, lęka
się zemsty. "KaŜdy, kto mnie spotka, będzie mógl mnie zabić" (Rdz 2,14). A przecieŜ
według opowiadania nie ma na świecie innych ludzi oprócz jego rodziców. Nie ma
ich więc na terenach, dokąd banita ma się udać. Albo inny szczegół: Kain, który ma być
tułaczem, buduje miasto. Tymczasem archeologia zapewnia, Ŝe pierwsze osady tego
typu powstały dopiero w epoce brązu, czyli najwcześniej na 7.000 lat przed Chr.
Nieprawdopodobny jest takŜe fakt, Ŝe Kain był rolnikiem, gdyŜ pierwsze narzędzie
rolnicze to zdobycz okresu mezolitu (około 10.000 lat przed Chr.).
Biblia pisze takŜe o długowieczności pierwszych ludzi. Adam miałby Ŝyć 930 lat, a
Metuszelach 969. Zrozumiemy opisy, jeŜeli zwrócimy uwagę na to, dlaczego w
prehistorii biblijnej występują wielkie liczby. W oparciu o nie biskup anglikański
James Ussher dokładnie przebadał Biblię, zanim w roku 1654 ogłosił precyzyjną datę
stworzenia świata. Według niego świat został stworzony 26 października 4004 roku
przed Chr. o godzinie 9 rano. W oparciu o te dane ustalił inne wydarzenia historii
ludzkości, a szczególnie narodu wybranego. TakŜe Martyrologium Rzymskie łączy
narodzenie Chrystusa z historią wszechświata i ludzkości. Utrzymuje, Ŝe miało ono
miejsce w roku 5199 od stworzenia świata i w 2957 roku od potopu. Łatwo
dostrzegalne niezgodności mają swe źródło w tym, Ŝe cyfry tekstu hebrajskiego (TM)
nie zgadzają się z liczbami tłumaczenia greckiego (LXX). NaleŜy jednak pamiętać,
Ŝe dla ludzi Wschodu cyfry mają znaczenie symboliczne. Szczególne znaczenie mają
cyfry 7 i 10 oraz rytm słoneczny 365 dni. Siódmy patriarcha Henoch jest człowiekiem
świętym i doskonałym (Rdz 5,21-24). W 182 roku Ŝycia (= 26 x 7) rodzi się
Lamekowi pierworodny Noe, a później patriarcha ten Ŝyje jeszcze 595 lat (= 85 x 7).
Pełnia jego świętego i błogosławionego Ŝycia wyraŜa się w liczbie 777 lat, które
przeŜył. Święta jest równieŜ liczba 10. Dlatego jest 10 patriarchów od Adama do
Noego. W Biblii pojawia się takŜe symbolika roku słonecznego (365). Henoch Ŝyje
365 lat. W ten sposób autor podkreśla, Ŝe ludzkość istnieje bardzo długo. Malarz
uczyniłby to w inny sposób. Namalowałby wysokiego i rosłego męŜczyznę ze
wspaniałą brodą i długimi włosami. Natomiast autor wyraził tę myśl przy pomocy
liczb. Występuje więc tutaj symboliczna interpretacja historii. Pisarz stara się ująć
ogromną odległość czasową (moŜe więcej niŜ pół miliona lat) przy pomocy środków,
jakimi dysponował. PosłuŜył się symboliką liczb zgodnie ze zwyczajami swej epoki.
Okres czasu trudny do ujęcia zamknął w sztucznym schemacie. Natomiast im bardziej
zbliŜamy się do epoki MojŜesza, tym bardziej opis staje się precyzyjny z punktu
widzenia historyka.
1.1.3 Prawdy religijne
Prehistoria biblijna jest rodzajem preludium (wprowadzenia) do opowiadania o
patriarchach. JeŜeli chcemy odpowiedzieć na pytanie, dlaczego Bóg powołał Abrama,
musimy zwrócić się w przeszłość, odkryć upadek religijny i moralny oraz jego źródło.
W centrum izraelskiego wyznania wiary (credo) znajdowała się bowiem prawda o
obietnicy danej Abramowi, a nie prawda o Bogu Stworzycielu, chociaŜ Izraelici
wierzyli w Niego. Prawda o stworzeniu rozwinęła się dopiero w toku polemik z
wierzeniami
i
kosmogoniami
poza-biblijnymi
Egipcjan,
Asyryjczyków
czy
Babilończyków. Ponadto w miarę jak Izraelici teologicznie pogłębiali prawdę o
wybraniu ich przez Boga, musieli odwoływać się do stworzenia i upadku człowieka.
Nie moŜna bowiem zrozumieć powołania i wybrania narodu bez tego, co się wydarzyło
na początku. Dlatego opis początków stał się elementem konstytutywnym teologii
historii. Ale w tym świetle nie naleŜy się dziwić, Ŝe prehistoria biblijna wykazuje wiele
zbieŜności z tekstami staroŜytnego Bliskiego Wschodu. Objawienie BoŜe nie eliminuje
poglądów człowieka, ale dostosowuje się do mentalności i moŜliwości recepcji czy to
jednostki, czy to całego narodu i przybiera formę typową dla tamtej epoki, w której
rodziły się opisy. Człowiek, prowadzony przez Ducha Świętego, zagłębiał się coraz
bardziej w myśl Boga o początku i o sensie stworzenia. Jednak myśliciele
(hagiografowie) wiele czerpali z popularnych i ludowych opisów, ale czynili to wsparci
BoŜym natchnieniem, które w wyborze środków odpowiednich do przekazania prawdy
objawionej strzegło ich od błędu. JeŜeli obecnie ktoś czyta ten opis, musi pamiętać,
aby nie pomieszać prawd wiary z przestarzałą kosmologią. PoniewaŜ ją podwaŜono,
dlatego istnieje wielkie niebezpieczeństwo i równocześnie pokusa odrzucenia całego
Pisma Świętego, a w szczególności prehistorii biblijnej. Stąd naleŜy ciągle pamiętać o
tym, aby koncepcja kosmologiczna nie przesłaniała prawd religijnych.
1.2 STWORZENIE (Rdz l,l-2,4a)
Pierwszy rozdział Księgi Rodzaju w sposób niezwykle interesujący opowiada o
tym, Ŝe Bóg stworzył świat i uporządkował go w ciągu sześciu dni. Powstaje tylko
pytanie: o czym chce autor pouczyć za pomocą tego opisu? Czy podaje informacje
historyczne, czy teŜ ma jakiś inny cel? Dokładna analiza literacka tekstu udziela odpowiedzi na nie.
1.2.1 Literacka struktura opisu
Biblijny opis stworzenia zarówno w swej prostej budowie, jak i w prostej treści
świadczy o niezwykłych umiejętnościach dydaktycznych autora. Bardzo szybko
zauwaŜamy, Ŝe w opisie mamy do czynienia z artystyczną strukturą literacką. Autor ujął
treść nie w formę zwykłej prozy, ale prozy artystycznej, której podstawową zasadą na
staroŜytnym Bliskim Wschodzie jest symetria. Wymagała ona podziału wypowiedzi na
dwie części, które chociaŜ nie były całkowicie identyczne, to jednak stanowiły
harmonijną całość. Symetria wymagała ponadto powtarzania podobnych formuł. Były to
mnemotechniczne środki ułatwiające zapamiętanie.
Autor pisze o ośmiu dziełach stworzenia, które tworzą dwuczęściowy paralelny układ.
W kaŜdej serii występują po cztery dzieła w ten sposób, Ŝe kaŜdemu dziełu w pierwszym
szeregu odpowiada pod względem treści analogiczne dzieło stworzenia w drugim szeregu.
Dzieło sześciu dni zostało celowo (przy uwzględnieniu zarówno symboliki liczb, jak i
nakazu o święceniu szabatu) podzielone na dwie grupy trzydniowe.
Dzieło
Dzieło
I
1. Światłość
5. Ciała niebieskie
IV
II
2. Morze - niebo
6. Ryby - ptaki
V
III
3. Ziemia
7. Zwierzęta
4. Rośliny
8. Człowiek
VI
Ten paralelizm między dziełami pierwszej serii a dziełami drugiej serii nie jest tylko
zewnętrzny, ale bardzo ścisły. Cztery ostatnie dzieła są jakby szatą (ozdobami)
pierwszych czterech dzieł stworzenia (opus distinctionis i opus ornatus). Autor, który w
wierszu 2 przedstawił stan pierwotnego chaosu za pomocą trzech elementów (ziemia
zanurzona w wodzie, napełniona z kolei ciemnościami), opisuje oddziaływanie Boga
na trzy podstawowe pierwiastki. W ten sposób zostały przygotowane trzy przestrzenie
dla umieszczenia w nich dzieł stwórczych drugiej serii. W tej sytuacji jest zupełnie
zrozumiałe, dlaczego światło zostało oddzielone od ciał niebieskich. Są to elementy
symetryczne, które uzupełniają się wzajemnie: jeden mieści się w pierwszym szeregu, a
drugi w drugim. Ponadto trawy i inne rośliny, ściśle złączone z ziemią, są jakby jej
częścią. PoniewaŜ nie poruszają się, dlatego nie zostały zaliczone do drugiego szeregu
razem z ruchomymi ciałami niebieskimi oraz Ŝywymi istotami, które latają, pływają,
pełzają czy teŜ biegają. Z tego powodu autor umieścił stworzenie roślin przed
pojawieniem się słońca, gdyŜ wymagał tego symetryczny układ wspomnianego
schematu.
W opisie dostrzegamy ponadto paralelizm formuł (zwrotów). W tekście występują
identyczne formuły stereotypowe, które następują po sobie w sposób dosyć regularny i
według pewnego zamierzonego porządku. Autor opisuje kaŜde dzieło stworzenia przy
pomocy identycznych słów. Dlatego powstaje struktura literacka składająca się z ośmiu
uroczystych strof, które wskazują, Ŝe mamy do czynienia z dobrze rozwiniętym dziełem
literackim. W ośmiu kolejnych obrazach autor opisuje działanie Boga posługując się
siedmioma formułami, a mianowicie:
1) Wprowadzenie: "A potem Bóg rzekł";
2) Rozkaz Boga: "Niech sią stanie światłość";
3) Wykonanie: "/ stało sią tak";
4) Opis: "Bóg oddzielił wody pod sklepieniem od wód ponad sklepieniem";
5) Błogosławieństwo albo nadanie imienia: "Pobłogosławił je tymi słowami" albo
"nazwał Bóg światłość dniem";
6) Pochwała: "A widział Bóg, Ŝe były dobre";
7) Zakończenie: "/ tak upłynął wieczór i poranek – dzień czwarty".
Formuły występują w strofach w ten sposób, Ŝe poszczególne dzieła stworzenia są
ze sobą paralelne ze względu na liczbę i ich następstwo, np. opis pierwszego i
ósmego dzieła składa się ze wszystkich siedmiu elementów. Opis dzieła czwartego
jest paralelny z opisem dzieła piątego (sześć elementów). Nie tylko otrzymujemy tę
samą liczbę stereotypowych formuł, ale występują one po sobie w tej samej kolejności.
Widać harmonijny rozkład w strukturze ośmiu strof o bardzo róŜnej długości. Dzięki
temu opis jest ułoŜony symetrycznie i posiada stylistyczną postać tzw. chiazmu.
1.2.2 Prawdy religijne
Z analizy literackiej tekstu wynika, Ŝe autor nie jest zainteresowany sposobem
powstania wszechświata. Rodzi się w takim razie pytanie: czy opis ten jest prawdziwy?
To opowiadanie jest prawdziwe w takim znaczeniu, w jakim prawdziwa jest
przypowieść. Prawdą jest mianowicie to wszystko, co autor pragnie przekazać. Musimy
jednak pamiętać, Ŝe chodzi o prawdę religijną.
Zaraz na początku naleŜy zaznaczyć, Ŝe opis Księgi Rodzaju przypomina
opowiadania staroŜytnego Bliskiego Wschodu o powstaniu świata (kosmogonie), np.
eposy babilońskie Enuma Elisz (około 1800 r. przed Chr.) czy Gilgamesz (około 1250 r.
przed Chr.). Jednak opis biblijny jest polemiczny w stosunku do tych kosmogonii.
OŜywia go "potęŜny, antymityczny patos" (G. von Rad), którego celem jest radykalna
i
całkowita
demitologizacja
czczonych
na
staroŜytnym
Wschodzie
bogów
antropomorficznych, totemicznych i astralnych. Idee mitów staroŜytnych zawierały
raŜące błędy religijne i były czymś niedopuszczalnym z punktu widzenia religii
Izraela. Autor natchniony musiał je więc zastąpić poglądami poprawnymi z punktu
widzenia tej religii. Pozostawił to, co w istniejących juŜ wcześniej poglądach było
tylko naiwnym, nieszkodliwym sposobem wyobraŜania sobie świata i opisywania go,
dołączył jednak nowe prawdy religijne.
1. Jest tylko jeden Bóg. Wprawdzie autor określa go w języku hebrajskim
rzeczownikiem w liczbie mnogiej "Elohim" (od El), ale nie stanowi to bynajmniej
pozostałości politeizmu. Odkrycie pozabiblijnych tekstów staroŜytnego Wschodu
pozwoliło ustalić, Ŝe w językach semickich pewne osoby czy bóstwa określano
przy pomocy rzeczowników w liczbie mnogiej. Listy z Tell el-Amarna nazywają
faraona ilami (liczba mnoga). Autor opisu podkreśla, Ŝe nie istnieje Ŝadne bóstwo,
które mogłoby ograniczać władzę Boga-Stwórcy. Z tego właśnie powodu Tiamat z
babilońskiego mitu Enuma Elisz, która jest personifikacją niezmierzonego oceanu wód,
została tutaj zredukowana do stworzenia, poddającego się rękom Stwórcy. W Biblii
Tiamat jest tylko pierwotną wodą (tehom), z której Bóg wyprowadził ziemię. Słońce,
księŜyc i gwiazdy, którym Semici i prawie wszystkie ludy staroŜytności oddawały
cześć boską, są w opisie Księgi Rodzaju zwykłymi stworzeniami i słuŜą człowiekowi.
Bóg zaś jest jedynym panem stworzenia i poza Nim nie ma Ŝadnego bytu, który by
zasługiwał na cześć boską.
2. Cały wszechświat pochodzi od Boga. Wynika to przede wszystkim z faktu,
Ŝe osiem dzieł stworzenia stanowi cały wszech świat. WyraŜa to takŜe formuła:
"niebo i ziemia" (1,1) czy teŜ pełniejszy zwrot: "niebo i ziemia oraz wszystkie jej
zastępy" (2,1). Te oraz inne formuły wyraŜają tę samą prawdę: Cały wszechświat
pochodzi od Boga. Ta sama myśl znajduje się w szczegółowym opisie dzieł
stworzenia (1,3-31). Bóg jest nie tylko Stwórcą nieba (1,8), morza (l,10b) i ziemi
(l,10a), ale takŜe wszystkiego, co znajduje się na niebie (l,5.14.18.21b), w morzu
(l,21a) i na ziemi (1,12.23-28). MoŜna więc powiedzieć, Ŝe autor był przekonany, iŜ
Bóg stworzył świat, ale gdy chodzi o sposób, w jaki się to wszystko dokonało, nie
wiedział zbyt wiele, a nawet wiedział o wiele mniej niŜ my. Swoje przekonanie wyraził
w dwóch pierwszych zdaniach Księgi Rodzaju. Jednak uwaŜał, Ŝe z pedagogicznego
punktu widzenia dobrze będzie podzielić dzieło stworzenia tak, aby wykazać, Ŝe
wszystko zostało stworzone przez Boga.
3. Bóg uczynił wszystko z niczego. Wniosek taki
moŜna wyciągnąć z
kontekstu opisu, który zmierza bardzo wyraźnie ku temu, aby podkreślić stworzenie
z niczego tak jak rozumie to 2 Mch 7,28. Najpierw powstaje pierwotny chaos, a
następnie Bóg tworzy poszczególne rzeczy w oparciu o pierwotną materię. W
opisie, przeciwnie niŜ w kosmogoniach wschodnich, nie ma Ŝadnej wzmianki o
elementach istniejących przed działaniem demiurga, ale przed powstaniem
wszechświata jest tylko Bóg. Przed stworzeniem nic nie istniało oprócz Niego. On nie
jest zaleŜny od materii jak w mitach orientalnych, ale materia zaleŜy od Niego.
4. Bóg dał początek światu dzięki prostemu aktowi stwórczemu swej woli.
Eksponowanie tej prawdy, podstawowej dla teologii Izraela, przybiera niekiedy
formę gwałtownej polemiki ze staroŜytnymi kosmogoniami Wschodu. One bowiem
wyraŜały przekonanie, Ŝe ukształtowanie świata wywołane zostało długotrwałą walką
demiurgów i bóstw pierwotnych. W opisach babilońskich Marduk tworzy świat
widzialny dopiero po bardzo długiej i krwawej walce z pierwotnymi bóstwami.
Tymczasem Bóg Izraelitów stwarza wszechświat bez jakiegokolwiek wysiłku,
poniewaŜ jest wszechmocny. Ten szczegół podkreśla równieŜ fakt, Ŝe Bóg nadaje
wszystkiemu imiona. Tym samym wskazuje, Ŝe posiada absolutne panowanie nad
stworzeniami.
5. Prymat człowieka wśród stworzeń. Autor tak układa dzieła stworzenia, Ŝe Bóg
przechodzi od istot mniej doskonałych do bardziej doskonałych. Człowiek został
stworzony jako ostatni; jest ukoronowaniem całego wszechświata. Ponadto hagiograf
opisuje stworzenie człowieka w sposób niezwykle uroczysty. Poprzedza je refleksja
Boga (Rdz l,26a). Bóg świadom wielkiego dzieła, które ma dokonać, skupia się i
dokonuje refleksji tak, jak zwykli to czynić ludzie, gdy mają podjąć jakąś waŜną
decyzję. Niektórzy egzegeci sądzą, Ŝe autor uŜył formy "uczyńmy", gdyŜ chciał w ten
sposób wyrazić szczególną myśl: Bóg chce się niejako połączyć z całym "niebieskim
dworem" i całe swoje otoczenie uczynić zdolnym do podjęcia działania zmierzającego
do powołania do bytu człowieka. Oprócz tego opowiadanie o stworzeniu człowieka
róŜni się innymi szczegółami od pozostałych opisów. Wszystkie inne istoty są
stwarzane tylko prostym aktem potęgi Boga, zaś człowiek zostaje stworzony na obraz
i podobieństwo BoŜe. Jest to antropomorfizm. Autor chce wykazać, Ŝe człowiek,
chociaŜ został stworzony jak zwierzęta, to jednak nie ma z nimi ścisłego związku.
Związek
taki
posiada
natomiast
z Bogiem. Stworzenie ludzi na obraz i
podobieństwo Boga ujawnia się w tym, Ŝe człowiek jest panem i królem całego
stworzenia (por. Syr 17,2-3; Ps 8,6-7).
6. Kobieta jest równa męŜczyźnie, gdy chodzi o prawa i obowiązki, poniewaŜ
jest równieŜ "obrazem Boga" (Rdz 1,27).
7. MałŜeństwo jest stanem zamierzonym i pobłogosławionym przez Boga.
8. Szabat jest dniem poświęconym dla Boga. Człowiek, dla którego Bóg
stworzył wszystko, a który korzysta z tego i jest panem stworzenia, powinien
poczuwać się do obowiązku uznania Stwórcy, uwielbienia Jego przymiotów,
objawiających się we wszechświecie oraz oddania Mu hołdu.
Z powyŜszych danych wynika, Ŝe ani chronologia (sześć dni), ani porządek, w
jakim opisane jest stwarzanie poszczególnych dzieł, nie są zamierzone przez autora
jako część jego nauczania. Inaczej mówiąc, nie zamierza on pouczać, Ŝe Bóg
stworzył wszechświat w ciągu sześciu dni albo w ciągu sześciu epok, czy teŜ w
takim porządku, w jakim te dzieła są przedstawione. Nie mamy więc tutaj do
czynienia z historycznym gatunkiem literackim i dlatego nie ma sensu uzasadnianie
tego opisu danymi nauk historycznych. Śmieszne jest takŜe zestawianie współczesnych
teorii na temat powstania wszechświata z opisem Ksiągi Rodzaju w tym celu, aby
wykazać sprzeczności i tym samym dyskredytować Biblię. W rzeczywistości istnieją z
jednej strony współczesne nauki, które starają się przy pomocy wnikliwych badań
określić
czas
powstania wszechświata oraz sposób
przejścia
z
pierwotnej
rzeczywistości do aktualnej formy kosmosu, a z drugiej strony mamy Biblię, dzieło
przez Boga natchnione, które w zaleŜności od objawienia, jakie otrzymał święty autor i
z pomocą znajomości wszechświata, jaką posiadał, stara się pouczyć o stosunku
istniejącym między Bogiem a wszechświatem, którego centrum stanowi człowiek.
Chodzi więc o dydaktyczny gatunek literacki zmierzający do przekazania ludziom
prawdy wiary: nauki o stworzeniu. Ta właśnie prawda jest zagwarantowana
nieomylnym BoŜym natchnieniem. Nic więc dziwnego, Ŝe światło pojawia się przed
ciałami niebieskimi. Autor wyraził poglądy właściwe ówczesnej epoce, które były
dalekie od naukowych twierdzeń XX wieku. Ludzie tamtej epoki nie mogli w
abstrakcyjny sposób myśleć o stworzeniu. Dlatego w opisie mamy do czynienia z
elementami, które ułatwiają autorowi zbudowanie schematu uŜytecznego dla celów
dydaktycznych. Przedstawił powstanie świata tak jak to sobie wyobraŜano w tamtych
czasach. PosłuŜył się schematem, aby przekazać prawdę religijną o stworzeniu. W tym
celu zbudował wspaniały epicki poemat, który tak bardzo przypomina hymn o
słońcu św. Franciszka z AsyŜu.
A. Lapple pisze: "Czy nie moŜna sobie wyobrazić, Ŝe tekst tej kapłańskiej relacji o
stworzeniu jest związany z akcją liturgiczną w jakiejś Ŝydowskiej synagodze lub zgoła
w świątyni jerozolimskiej? Czy nie czujemy się przeniesieni tam właśnie? Czy nie
słyszymy, jak podczas naboŜeństwa kantor śpiewa hymn dziękczynny do BogaStwórcy,
przerywany
co
pewien
czas
zgodnym
refrenem
dziękczynnym
zgromadzonego ludu? Autorzy biblijnej opowieści o stworzeniu naprawdę nie mieli
zamiaru pisać świeckiej rozprawy o powstaniu świata celem zademonstrowania,
powiedzmy, kosmologicznego dowodu na istnienie Boga. Istnienie Boga, podobnie jak
istnienie widzialnego świata, nie wymagało Ŝadnego dowodu, bo przecieŜ "jedynie
głupi rzekł w sercu swoim: «Nie masz Boga»" (Ps 53,2). Dla starotestamentalnego
modlącego się Izraelity Bóg jest oczywistością, świętą atmosferą, w której wszystko
Ŝyje i jest przy Ŝyciu utrzymywane. Jako poboŜny śyd pragnie on raczej w obliczu
wspaniałości, piękna i ładu wszechświata adorować potęŜnego Boga-Stwórcę i
chciałby, aby do jego hymnu o stworzeniu przyłączyły się głosy wszystkich zebranych
wiernych. Opowieść o stworzeniu świata została uformowana przez liturgię
świątyni. W związku z tym nie była ona nigdy samą tylko relacją, lecz relacją i
uwielbieniem Boga zarazem. Tchnie ona językiem i rygorem kapłańskiego kultu".
1.3 CZŁOWIEK I JEGO PRZEZNACZENIE
Autor Księgi Rodzaju odpowiada najpierw na pytanie o początek rzeczy,
stwierdzając, Ŝe są one dziełem Boga. Zaś w drugim i trzecim rozdziale zajmuje się
człowiekiem. Odpowiada na następujące fundamentalne pytania: 1) o pochodzenie
człowieka; 2) o jego pozycję w dziele stworzenia oraz o jego przeznaczenie; 3) o sens
zróŜnicowania płciowego i małŜeństwa; 4) o pochodzenie zła, cierpienia i śmierci.
1.3.1 Stworzenie człowieka
Starsza jahwistyczna relacja opowiada o Stwórcy w sposób antropomorficzny i
obrazowy. Całe dzieło stworzenia jest skomponowane wokół człowieka jako punktu
centralnego. W opisie moŜna bardzo łatwo dostrzec plan Boga wobec człowieka.
W drugim rozdziale Ksiągi Rodzaju autor, posługując się językiem ludzi
Wschodu, nakreślił środowisko geograficzne (Rdz 2,4b-6), w którym ma pojawić się
człowiek. Kiedy istnieją juŜ odpowiednie warunki (woda), Stwórca rozpoczyna szereg
interwencji, które doprowadzą do zaludnienia ziemi (Rdz 2,7). Stary Testament zawsze
przedstawia człowieka jako istotę złoŜoną z dwu elementów: niŜszego, który wykazuje
związek ze światem materialnym, i wyŜszego. Autor pisze najpierw o tym, Ŝe Bóg
przygotowuje materię, która jest jeszcze bez Ŝycia. Określa ją przy pomocy terminu
"afar" (= glina albo lepiej proch). Nie przez przypadek zaznacza., Ŝe proch ziemi
stanowi materiał, z którego Bóg kształtuje człowieka. Pragnie podkreślić, jak mały i
bez znaczenia jest człowiek sam w sobie i Ŝe z natury swej jest śmiertelny
(przeznaczony do grobu). Na tym stwierdzeniu opiera się całe dalsze opowiadanie.
Dzięki temu dostrzega się wyraźnie, jak dar łaski jest czymś zupełnie niezasłuŜonym i
jak zbrodniczym było pragnienie człowieka, aby być równym Bogu. Stwórca
przedstawiony jest jako garncarz. Idea Boga-garncarza występuje wiele razy w Piśmie
Świętym (Jr 18,2-6; Ps 103,13-14; Rz 9,20-21). WyraŜa bowiem dobrze całkowitą
wolność Boga w swym dziele stwórczym i zupełną zaleŜność człowieka od Stwórcy.
W materię ukształtowaną w postać człowieka Bóg "tchnął [...] tchnienie Ŝycia".
Stwierdzenie to wyraźnie podkreśla całkowitą zaleŜność człowieka od Stwórcy. Bóg
daje Ŝycie, podtrzymuje je i cofa. śycie jest więc wielką tajemnicą, do której tylko On
ma klucz. Zwrot biblijny jest bardzo konkretny. Autor wyszedł od prostej obserwacji.
Wiedział z doświadczenia, Ŝe Ŝycie człowieka jest uzaleŜnione od tchnienia. JeŜeli
człowiek oddycha, to Ŝyje. Ale i w tym wypadku naleŜy zwrócić uwagę na prawdę.
Autor ma na myśli człowieka ujętego w całości, a więc człowieka, który porusza się,
działa, myśli i chce, jednym słowem człowieka, który Ŝyje na skutek wewnętrznej siły.
Autor wykorzystał obserwacje Ŝycia codziennego, aby przekazać ideę, Ŝe Bóg jest
twórcą Ŝycia ludzkiego.
Nie ma Ŝadnego dowodu wskazującego, Ŝe hagiograf znał nadnaturalny czy
naturalny sposób, którym posłuŜył się Stwórca, aby zrealizować swe dzieło.
Wykorzystał typowe dla Izraelitów stwierdzenia i chce wykazać, Ŝe dwa elementy
konstytutywne człowieka zawdzięczają swoje istnienie jedynie Bogu. W jaki sposób
Bóg interweniował? Jeśli chodzi o duszę ludzką, to nie ma Ŝadnej wątpliwości. Jest
prawdą wiary, Ŝe została ona stworzona bezpośrednio przez Boga. Jeśli zaś chodzi o
pochodzenie ciała pierwszego człowieka, mogą występować tutaj bardzo róŜne opinie.
Bóg mógł wyprowadzić ciało człowieka z prochu ziemi czy z innej materii
nieorganicznej. Mógł teŜ wyprowadzić je z organizmu zwierzęcego. W ostatnim
wypadku (hipoteza) Bóg mógł przekształcić lub adaptować organizm zwierzęcy tak,
aby był zdolny otrzymać duszę ludzką. Mogło się to dokonać albo w jednej chwili,
poprzez bezpośrednią interwencję, albo w następstwie pośredniej i długo trwającej
interwencji Boga. Stwórca mógł w tym wypadku posłuŜyć się naturalnymi siłami jako
narzędziami swej potęgi.
Autor zdaje sobie ponadto sprawę z tego, Ŝe ludzkość złoŜona jest z dwóch
rodzajów: kobiet i męŜczyzn. Dlatego pragnie wyeksponować, Ŝe zarówno
męŜczyzna, jak i kobieta pochodzą od Boga. Równocześnie podkreśla równość
męŜczyzny i kobiety pod względem natury. Centralnym przedmiotem nauczania jest
zagadnienie stosunków między męŜczyzną a kobietą. Ale przy okazji hagiograf
porusza inny problem o wielkim znaczeniu dla ludzi Wschodu: stosunek człowieka
do świata zwierzęcego. W tym wypadku zdradza niezwykły artyzm. Drugi motyw nie
tylko nie odsuwa w cień pierwszego, ale go jeszcze bardziej uwypukla. Bardzo łatwo
moŜna dostrzec niezwykłe zdolności dydaktyczne hagiografa. "Pan Bóg rzekł: Nie
jest dobrze - to jest nie odpowiada naturze człowieka -śeby męŜczyzna byt sam;
uczynią mu zatem odpowiednią dla niego pomoc" (Rdz 2,18). Po tym uroczystym
wprowadzeniu Stwórca zabiera się do dzieła, aby dać męŜczyźnie pomoc. Ale w tym
punkcie opowiadanie ma dziwny przebieg. "Ulepiwszy z gleby wszelkie zwierzęta
lądowe i wszelkie ptaki powietrzne, Pan Bóg przyprowadził je do męŜczyzny, aby
przekonać się, jaką on da im nazwę" (Rdz 2,19). Według ludzi staroŜytnego
Wschodu tylko ten moŜe nadawać nazwy, kto zna naturę rzeczy i ma nad nią władzę.
Epizod nadania imion nie jest więc tylko motywem literackim - aby upiększyć
opowiadanie - ale zmierza ku temu, by wyjaśnić, Ŝe wśród zwierząt człowiek nie moŜe
znaleźć towarzysza. Mamy więc tutaj konstrukcję zamierzoną przez hagiografa. Było
niezwykle waŜne, aby Izrael zrozumiał, Ŝe między człowiekiem a światem zwierząt
istnieje przepaść. Dostrzegamy tutaj bez trudności intencję polemiczną autora. Izrael Ŝył
w środowisku wschodniego pogaństwa i był naraŜony na wiele niebezpieczeństw.
Dlatego teŜ hagiograf pragnie zaznaczyć: Ŝadne zwierzę, ani obecnie, ani w
przeszłości nie było równe człowiekowi, a tym bardziej wyŜsze od niego, tzn. Ŝe w
Ŝadnym zwierzęciu nie było nic ze świętości, a tym bardziej z bóstwa. Stąd cześć
oddawana tym istotom nie ma Ŝadnego sensu. Autor natchniony ukazał więc wyŜszość
człowieka nad światem zwierzęcym, ale równocześnie porusza jeszcze inne
zagadnienie. MęŜczyzna nie znajduje wśród zwierząt pomocy, która by mu
odpowiadała. Bóg usypia go, wyjmuje mu Ŝebro i czyni kobietę (Rdz 2,21-24).
Hagiograf posługuje się antropomorfizmem, przedstawiając Boga jako zdolnego
chirurga, który usypia swojego pacjenta. Głęboki sen pierwszego męŜczyzny nie
jest narkozą niebieską daną mu po to, aby nie odczuwał bolesnej operacji. Miłość
małŜeńska jest jedną z wielkich tajemnic Ŝycia. Dlatego nie jest moŜliwe, aby
człowiek był świadkiem boskiego aktu stwórczego, który leŜy u podstaw tajemnicy
Ŝycia. Autor zaznacza, Ŝe zwierzęta zostały utworzone wcześniej niŜ kobieta, poniewaŜ
pragnie podkreślić, Ŝe są one niewystarczające dla człowieka, natomiast kobieta
odpowiada tym wymaganiom, poniewaŜ posiada identyczną naturę. Mamy więc tutaj
do czynienia z rozwinięcie pewnej myśli, a nie z danymi chronologicznymi. Kiedy Bóg
przedstawia męŜczyźnie pierwszą kobietę, ten w słowach pełnych liryzmu wyraŜa
swoją radość: "Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała!" (Rdz
2,23). Ludzie Wschodu, chcąc wyrazić pokrewieństwo, bardzo często posługiwali się
zwrotem: "Jesteś moją kością i ciałem" (Rdz 29,14; Sdz 9,2). MęŜczyzna znalazł
więc wreszcie byt posiadający taką samą naturę. Odrzucił wszystkie zwierzęta
stworzone z ziemi, ale natychmiast, na pierwszy rzut oka uznał, Ŝe byt ukształtowany
z jego własnego ciała jest do niego podobny i uwaŜa go za swoją reprodukcję. W tym
wypadku znalazł to, czego wcześniej na próŜno szukał, i więcej nawet; znalazł coś, co
mu doskonale odpowiada, poniewaŜ jest mu równe co do istoty.
JeŜeli więc analizujemy opis, moŜemy stwierdzić, Ŝe perykopa ta nie podaje
szczegółów i nie chce pouczać, w jaki sposób Bóg stworzył kobietę, ale raczej mówi
o tym, czym jest kobieta stworzona przez Boga. Stwórca bierze grudkę ziemi i tchnie w
nią Ŝycie; bierze Ŝebro i przekształca je. Jest to oczy wiście język obrazowy. Posługując
się obrazem, nie przeczy temu, Ŝe mamy do czynienia z faktem historycznym, ale
najwaŜniejsze jest to, iŜ daje jego interpretację; zarówno męŜczyzna, jak i kobieta
zawdzięczaj ą tylko Stwórcy to, kim są. MoŜna jednak próbować wyjaśnić, dlaczego
autor wybrał taki opis. Pragnął zaakceptować jedność rodzaju ludzkiego mimo róŜnicy
płci. Przypuśćmy, Ŝe dałby obraz, w którym Bóg bierze dwie grudki ziemi i tworzy z
nich dwie części rodzaju ludzkiego. W tym wypadku byłby widoczny związek zarówno
męŜczyzny, jak i kobiety z matką-ziemią, ale nie byłby jasny ich wzajemny stosunek.
MoŜna by nawet uwaŜać, Ŝe mamy dwa dzieła boskie, z których jedno jest mniej
udane od drugiego. Zupełnie inaczej natomiast przedstawia się ta sprawa, jeŜeli
kobieta jest wzięta z ciała męŜczyzny.
Biblia jest nie tylko księgą BoŜą, ale takŜe ludzką. Musimy pamiętać o tym, Ŝe
gdy chodzi o Stary Testament, myśl BoŜa zamknięta została w pojęciach i ideach
środowiska, w którym Ŝył Izrael. Dlatego zagadnienie czy ludzkość pochodzi od
jednej pary, czy teŜ od wielu ludzi nie jest problemem, który interesuje autorów
natchnionych. Zresztą zagadnienie tego rodzaju obce było tamtym czasom. Jest to
bowiem problem współczesny, zrodzony w następstwie badań naukowych. Nie moŜna
zaś rozwiązywać tego zagadnienia odwołując się do objawienia. Nie wszystko, co
znajduje się w Biblii, jest objawieniem. MoŜna zrozumieć Pismo Święte tylko wtedy,
jeŜeli się pamięta, Ŝe autor pisze o rzeczywistości tak, jak ona mu się narzuca. Opiera
się na spontanicznym wraŜeniu. Dlatego teŜ mówi, Ŝe najpierw pojawia się jedna
para ludzi. Nie jest to wcale dziwne, Ŝe sprowadza ludzkość u początków do jednej
pary. W pierwszym rozdziale Ksiągi Rodzaju wszystkie zjawiska świata stworzonego
zostały sklasyfikowane w oparciu o bezpośrednie doświadczenie. Hagiograf nie ma
zaś pretensji, aby być przyrodnikiem. Dlatego kaŜda klasa bytów jest przedmiotem
jednego aktu stwórczego Boga. Gdy chodzi o stworzenie człowieka, autor stosuje ten
sam schemat. Bóg nie stwarza grupy ludzi, podobnie jak nie stworzył stada owiec.
Mówiąc o powstaniu człowieka, hagiograf przyjmuje formę najprostszą, jaka jest tylko
moŜliwa. Natomiast właściwym orędziem biblijnym jest prawda religijna.
1.3.2 Raj - stan szczęśliwości
Człowiek (zarówno męŜczyzna, jak i kobieta) został umieszczony w raju, a więc we
wspaniałym ogrodzie zwierząt i ptaków. Ogród ten zawdzięcza swoją niezwykłą
urodzajność Tygrysowi i Eufratowi oraz dwu innym wielkim rzekom. Wielu
chrześcijan, w oparciu o nauczanie, jakie otrzymali w dzieciństwie, wyobraŜa sobie
raj jako jakiś bajkowy ogród - "dolce far niente" - w cudownym miejscu, gdzie
człowiekowi wpadają wprost do ust owoce ziemi. Dlatego przeŜyją niewątpliwie
gwałtowny wstrząs, jeŜeli usłyszą wypowiedź Herberta Haaga, znanego katolickiego
egzegety Starego Testamentu, który na temat raju ziemskiego napisał następujące
słowa: "KaŜdy inteligentny człowiek uświadamia sobie, Ŝe świat tego rodzaju nie
istniał nigdy". Ale czy to twierdzenie jest zrozumiałe dla wszystkich chrześcijan
naszych czasów?
Opis biblijny stwierdza, Ŝe człowiek został umieszczony w środowisku, w którym
natura przedstawiała się inaczej niŜ w świecie obecnie nam znanym. Czy w tym
wypadku Pismo Święte zamierza rzeczywiście pouczyć o stanie świata materialnego?
Ziemia istniała juŜ bardzo długo, zanim pojawiło się na niej pierwsze Ŝycie, a
upłynęło jeszcze więcej czasu, nim pojawił się człowiek. Ziemia istnieje kilka
miliardów lat, a tymczasem człowiek pojawił się na niej zaledwie około milion lat
temu. MoŜna by to ująć nieco inaczej: jeŜeli ziemia miałaby dzisiaj za sobą rok
istnienia, to człowiek pojawił się dopiero wczoraj wieczór. Astronomia, geologia,
biologia i chemia badają proces ewolucyjny świata materialnego przy pomocy
doskonale wypracowanych metod, ale jak dotąd nie odkryły najmniejszego śladu
przekleństwa BoŜego, któremu podlegałaby ziemia w końcowej fazie swego rozwoju.
Z tekstów biblijnych nie moŜna wyciągać wniosków dotyczących struktury materialnej
świata, poniewaŜ ich pouczenia odnoszą się do innych zagadnień. Hagiograf, pragnąc
przekazać prawdę religijną, oparł się na koncepcjach swej epoki i na własnej fantazji.
Takie przekonanie narzuca tekst. Wydaje się, Ŝe cudowny ogród nie jest niczym innym
jak tylko sztucznym tworem, przy pomocy którego znany świat został adaptowany do
stanu łaski, do którego został podniesiony pierwszy człowiek. Taki właśnie obraz raju,
jaki występuje w Biblii, był odpowiedni, aby przedstawić ów stan i uczynić go
zrozumiałym dla ludzi prostych. Wizja ogrodu wynika z psychiki beduińskiej.
Cudowny ogród rajski ze swym bujnym drzewostanem jest darem Boga dla ludzi.
Jest darem, ale jednocześnie takŜe zadaniem człowieka. "Pan Bóg wziął człowieka i
umieścił go w ogrodzie Eden, aby uprawiał go i doglądał" (Rdz 2,15). Ów Boski
zakątek wtedy tylko jest piękny kiedy człowiek się o niego troszczy. Piękność i
płodność raju jest więc wynikiem współdziałania ludzkiej skrzętności z darem Boga.
Warunki Ŝycia w świecie są odbiciem sytuacji wewnętrznej: człowiek Ŝyje w pokoju i
przyjaźni z Bogiem; nie zna jeszcze instynktownego lęku przed Nim i dlatego jest
szczęśliwy. Harmonia istniejąca między człowiekiem a zwierzętami oraz między
człowiekiem a całym światem jest zewnętrznym objawieniem harmonii istniejącej
między Bogiem a człowiekiem. W opisie raju ziemskiego zastosowano więc język
obrazowy, przy pomocy którego hagiograf pragnie przekazać pewne prawdy religijne.
Nie zamierza informować o róŜnicy fizycznej między światem aktualnym a światem
pierwotnym, ale o róŜnicy między stanem niewinności a stanem grzechu. Między tymi
dwoma stanami istnieje róŜnica metafizyczna, czyli róŜnica porządku duchowego i o
niej chce pouczyć czytelnika. W następstwie grzechu dokonał się przewrót:
zniszczenie przyjaźni między ludźmi a Bogiem. Tylko to, i nic więcej, stanowi prawdę
objawioną przez Boga, a tym samym przez Niego zagwarantowaną. Cudownemu
ogrodowi odpowiada więc przede wszystkim coś rzeczywiście istniejącego w człowieku.
Otwarta jest zaś sprawa, czy temu opisowi odpowiadała jakaś rzeczywistość w
świecie materialnym poza człowiekiem. Innymi słowy: czy cudowny ogród, oprócz
tego, Ŝe jest symbolem łaski, którą został ozdobiony pierwszy człowiek, jest takŜe
obrazem środowiska materialnego? Egzegeta nie moŜe kategorycznie odpowiedzieć ani
tak, ani nie. MoŜe co najwyŜej stwierdzić, Ŝe teksty nie zmuszają do przyjęcia
poglądu, iŜ tamten świat był naprawdę róŜny od naszego. NaleŜy jeszcze wspomnieć,
Ŝe taki sposób przedstawiania jest tradycyjny i konwencjonalny dla wielu tekstów
prorockich. Kiedy prorocy chcą przekazać ideę szczęśliwości czasów mesjańskich,
bardzo często korzystają z podobnych obrazów. W ich wypowiedziach pojawia się
temat niezwykłej urodzajności (Iz 30,23-26; Am 9,13; Jr 31,12; Ez 34,26). Jeszcze
bardziej charakterystyczny jest temat pokoju: niezgoda istniejąca między Królestwem
Północnym a Południowym, między Izraelem a innymi narodami, między jednym
człowiekiem a drugim zniknie całkowicie, podobnie jak nieprzyjaźń między ludźmi a
zwierzętami, poniewaŜ nie będzie juŜ grzechu, a tylko znajomość Boga i
sprawiedliwość (Iz 11,6-9). Zamiast cierni wyrosną cyprysy; zamiast ostów mirty (Iz
55,13), a Ŝycie ludzi będzie tak długie jak Ŝycie drzew (Iz 65,17-26). Mamy tutaj do
czynienia z obrazowym sposobem mówienia. Prorocy nie zamierzają nas pouczać, jaka
będzie struktura biologiczna przyszłego świata roślinnego i zwierzęcego, ale ich
orędzie zapowiada wyłącznie odnowienie duchowe i religijne ludzkości. Mówią
jednak o tym posługując się językiem obrazowym, który jest bardziej zrozumiały,
mocniej uderza i jest bardziej sugestywny. Korzystają z pojęć i obrazów popularnych,
tradycyjnych,
stereotypowych.
MoŜna
przyjąć,
Ŝe
w
tekstach prorockich
odnajdujemy reminiscencje Księgi Rodzaju. Inaczej mówiąc to, co kiedyś było
rzeczywistością w stanie raju ziemskiego, stało się dla proroków symbolem
rzeczywistości duchowej. Nie moŜna jednak tego zaakceptować, gdyŜ opis Księgi
Rodzaju w formie ostatecznej powstał w okresie proroków. Raczej występują tutaj
pojęcia i obrazy paralelne. Podobna koncepcja znalazła wyraz w Księdze Rodzaju i u
proroków.
1.3.3 Grzech
Pewne pytania nurtowały i niepokoiły bogobojnych Izraelitów. Po pierwsze dlaczego Abram, a z nim naród izraelski, został wybrany? Po co było to potrzebne? Co
wydarzyło się w przeszłości, Ŝe ludzie nie cieszą się łaską Boga? Do tego doszły
inne: Czy świat z całą swoją nędzą, niedolą, cierpieniem, chorobami i śmiercią mógł
rzeczywiście wyjść z rąk dobrego Boga? Czy dobry i wszechmocny Bóg mógł
rzeczywiście stworzyć tak niedoskonały, wymagający naprawy świat? Czy świat w
swej wyraźnie nieszczęsnej sytuacji nie jest argumentem przeciw Bogu?
Pytanie o przyczynę cierpienia świata i nieuchronność śmierci ludzkiej niepokoiło
ludzi. Wydawało się, Ŝe między potęŜnym Bogiem-Wybawcą, którego znaków mocy
dane było Izraelowi stale doświadczać od chwili wyjścia z Egiptu, a Bogiem-Stwórcą,
którego dzieło stworzenia nosi znamiona takiej niedoskonałości, rysuje się trudna do
przezwycięŜenia sprzeczność. Tę trudność i sprzeczność rozjaśnia Duch BoŜy, który
wprowadził ludzi w religijną sytuację początków i w katastrofę u zarania ludzkości.
Niepokój myślowy ludzkiego ducha stał się punktem wyjścia, który Bóg wykorzystał,
aby powoli uświadomić ludziom historyczny fakt, Ŝe świat na początku był inny.
Objawienie BoŜe ograniczyło się jednak do ukazania pierwotnego stanu jako pełni
duchowo-religijnego szczęścia. Prawda objawiona została jednak "wcielona", to
znaczy przedstawiona ludzkimi słowami i w ludzkich obrazach. PoniewaŜ pisarz
biblijny nie znał abstrakcyjnych pojęć filozoficznych i teologicznych, i poniewaŜ jego
relacja nie miała być przede wszystkim opisem naukowym, lecz głoszeniem prawdy o
zbawieniu, dlatego przedstawia duchowo-religijne szczęście początkowego stanu w
obrazach, jakie były bliskie Ŝyciu i doświadczeniom jego słuchaczy. Człowiek
dostrzega choroby, nędze, nieszczęścia, nienawiść i śmierć. Szuka ich wyjaśnienia.
Dzięki objawieniu BoŜemu otrzymuje odpowiedź. Dowiaduje się, Ŝe kiedyś, zanim
jeszcze ludzie zgrzeszyli, panował "złoty wiek", nie dający się wyobrazić stan
szczęśliwości. Jest to teologicznie uspokajające stwierdzenie: Świat nie wyszedł z rąk
Boga-Stwórcy w owym Ŝałosnym stanie, w jakim przedstawia się dzisiejszemu
człowiekowi. Był kiedyś wspaniały i pełen szczęścia. Nie Bóg, lecz człowiek
doprowadził go do stanu upadku, w którym się obecnie znajduje.
W ogrodzie Eden pojawia się wąŜ. ChociaŜ został stworzony przez Boga (Rdz
3,1), to jednak róŜni się od zwierząt i od innych węŜów. Jest chytry (Rdz 3,1) i
obdarzony rozumem, a poniewaŜ zna BoŜe przykazania, rozumuje i argumentuje
posługując się doskonałą znajomością psychologii. Ukazuje ponadto Boga w złym
świetle i zwodzi kobietę (Rdz 3,4-6). Jego rola nie kończy się w Edenie. Będzie
dalej walczył przeciw ludzkości w ciągu wieków, chociaŜ nie osiągnie końcowego
zwycięstwa. Jest to więc nie tylko byt rozumny, ale i duchowy. Chodzi oczywiście o
szatana. Nie ulega wątpliwości, Ŝe wąŜ jest zamaskowaną potęgą zła: przeciwnikiem
Boga. Gdy nastąpi rozwój objawienia, hagiografowie wyraźnie zaznaczą, Ŝe chodzi
w tym wypadku o szatana (Mdr 2,24; Ap 12,9). Autor Księgi Rodzaju przedstawia go
w postaci węŜa, gdyŜ wielorakie doświadczenia pustynnego Ŝycia kazały widzieć w
nim zwierzę podstępne i groźne dla Ŝycia. Ponadto w tym tkwi pewien akcent
polemiczny. W ludowej religii kananejskiej wąŜ był czczony jako boski symbol
Ŝycia, płodności i mądrości. Dlatego dla wiernego wyznawcy religii MojŜeszowej stał
się znakiem pogańskiego bałwochwalstwa. Obraz węŜa został zatem wybrany
nieprzypadkowo i nie bez związku z ówczesną sytuacją.
Kusiciel zwrócił się do kobiety, poniewaŜ ona bardziej ulega sugestiom. Rozpoczął
dyskusję i podwaŜył BoŜy zakaz zmieniając go w sposób widoczny. Przemawiał
bardzo sprytnie i sugestywnie. Nie skłaniał kobiety wprost do spoŜycia owocu
zakazanego, ale negował rzeczywistość kary i wskazał na skutki, jakie wynikną ze
spoŜycia tego owocu: ich oczy, podobnie jak oczy ślepca, odzyskałyby zdolność
widzenia, a oni zdobyliby poznanie dobra i zła. Podkreślał więc, Ŝe jedynym motywem
zakazu jest zazdrość. W sposób perfidny przypisał zazdrości to, co w rzeczywistości
pochodziło z dobroci Boga. Kobieta uległa tej pokusie. Następnie uczynił to samo
męŜczyzna.
Niezwykle dramatyczny opis ukazuje moment oczekiwania grzeszników na
spotkanie z Bogiem. Hagiograf ujawnił tutaj niezwykłą znajomość Boga, przed którym
nie moŜna uciec. Wyrok potępienia jest nieunikniony. Będzie to jednak tylko
usankcjonowanie stanu, w jaki wprowadził się człowiek przez swój grzech.
Natychmiast nastąpiło przesłuchanie - najpierw męŜczyzny, a później kobiety. WąŜ nie
był przesłuchiwany, gdyŜ jego wina była oczywista. Wszystko przebiegało tak jak
przed trybunałem sądowym (Rdz 3,9-13). Bóg wypowiedział wyrok potępienia w
porządku odwrotnym. Postąpił tak jak kaŜdy sędzia. Pytał tak jak gdyby nie znał
zupełnie sprawy. MęŜczyzna wyznał swą winę, ale obciąŜył nią kobietę, a ta z kolei
zrzuciła odpowiedzialność na węŜa. Bóg przeklął węŜa, zanim wypowiedział nad nim
wyrok potępienia. Z trzech winnych jedynie on został przeklęty, gdyŜ nie posiadał nic
na swe usprawiedliwienie. Kobieta została ukarana przy pełnieniu zasadniczej funkcji
jako matka i Ŝona. Będzie musiała znosić bóle rodzenia. U śydów, podobnie zresztą jak
na całym staroŜytnym Wschodzie, bóle te uchodziły za największe i bardzo często mają
znaczenie metaforyczne. Są symbolem cierpień trudnych do zniesienia (Iz 13,8; 21,3;
Mi 4,9-10). Niewiasta została ponadto ukarana jako Ŝona: będzie podlegać władzy
męŜa.
MęŜczyzna otrzymał karę przede wszystkim jako rolnik. Jego praca, zapewniająca
utrzymanie rodzinie, będzie odtąd uciąŜliwa. Utraciła radosny aspekt, jaki posiadała w
raju (Rdz 2,15). Na końcu uciąŜliwej egzystencji czeka człowieka śmierć. Musi wrócić
do ziemi, z której powstał. Usłyszał ten wyrok zaraz po tym, jak posłuchał węŜa, który
go zapewniał, Ŝe nie umrze, jeŜeli spoŜyje owoc zakazany. Śmierć jest więc karą.
Ogród Edenu był miejscem uprzywilejowanym, gdzie były tereny bardzo urodzajne i
gdzie pierwsi ludzie mogli uniknąć śmierci dzięki drzewu Ŝycia. Obszar niesprzyjający
i nieprzychylny dla człowieka znajduje się poza tym miejscem. Dlatego autor
wspomina o wypędzeniu z raju. Przed wejściem do ogrodu Bóg postawił cherubinów.
Opis biblijny jest dosyć jasny. Wynika z niego, Ŝe pierwsi ludzie znaleźli się w
sytuacji, w której musieli dokonać wyboru między "tak" lub "nie" w stosunku do
Boga, nawet jeŜeli okazją była rzecz drobna. Opis wskazuje, Ŝe czyn pierwszych ludzi
ma wszystkie znamiona grzechu. Ma taką samą naturę jak i inne czyny, które Pismo
Święte nazywa grzechami. Był to wybór zasadniczy. Pierwszy człowiek musi
zadecydować o postawie swego Ŝycia w taki sposób, jak muszą to uczynić wszyscy
ludzie po nim. Czy uwzględni Boga jako rzeczywistość, według której powinien
kształtować swe postępowanie, czy teŜ normą uczyni siebie, zajmując miejsce Stwórcy,
chociaŜ jest tylko człowiekiem? Czy uwierzy Bogu, zaufa Mu całkowicie, czy teŜ
będzie sądził, Ŝe siła ludzka zdolna jest naprawdę go wyzwolić? Chodziło więc o coś,
co przypomina postawę Achaza, który zwrócił się o pomoc do Asyrii, mimo iŜ Izajasz
zachęcał go, by zaufał Bogu (Iz 7). Z tego właśnie względu w staroŜytności sądzono,
Ŝe pierwszy grzech był grzechem pychy. W czym ona się jednak przejawiała? Tekst
mówi o bardzo konkretnej czynności: człowiek spoŜył owoc zakazany. JeŜeli bierze się
opis dosłownie, to wtedy odpowiedź jest jasna i prosta. JeŜeli jednak widzi się w nim
formę literacką, to wtedy rodzi się pytanie: czy grzech prarodziców był tylko grzechem
wewnętrznym, czy teŜ skonkretyzował się w jakimś czynie zewnętrznym? W drugim
wypadku powstaje pytanie: czy moŜna określić naturę tego czynu? Autor pisze tylko
ogólnie. Elementy wspomniane przez niego uwypuklają to, co jest istotne w kaŜdym
ludzkim grzechu: człowiek oddala się od Boga i pragnie zbawić się tylko przy pomocy
własnych sił. Sam chce być kryterium dobra i zła, czyli odrzuca to, iŜ jest stworzeniem.
Nie chce uznać całkowitej zaleŜności od Boga oraz faktu, Ŝe zbawienie jest wyłącznie
łaską. Czyli grzech polega na tym, Ŝe człowiek, zamiast otworzyć się na działanie Boga,
zamyka się w sobie. Nie jest wykluczone, Ŝe przejawiało się to w jakiejś czynności
zewnętrznej. Nie da się tego jednak bliŜej sprecyzować.
Co jest następstwem tego grzechu? Rzeczą zasadniczą jest wypędzenie z raju i zakaz
przystępu do drzewa Ŝycia. W sposób bardzo konkretny autor opisał podniesienie
człowieka do stanu nadnaturalnego. Być w raju - oznacza mieć przystęp do Boga. Z
drzewa Ŝycia zaś korzystają ci, którzy przebywają w raju, czyli chodzi o Ŝycie ściśle
zjednoczone z Bogiem. Człowiek grzesząc stwierdza, Ŝe wystarcza sam sobie, a tym
samym pozbawia się daru, który ofiaruje mu Bóg, tj. wyklucza się z udziału w Ŝyciu
Boga. Utrata tego Ŝycia została dobrze przedstawiona za pomocą obrazu wypędzenia
prarodziców z raju. Została zniszczona ich szczęśliwość. Wzmianka o cherubinach i o
mieczu wskazuje, Ŝe chodzi o wypędzenie bez moŜliwości powrotu. Grzech
pierworodny zatamował więc człowiekowi dostęp do porządku nadnaturalnego.
Otworzy go dopiero na nowo Chrystus. Grzech pierwszych ludzi sprowadził
podwójną śmierć. Główną konsekwencją tego występku jest śmierć duchowa. Bóg
uczynił z człowieka coś więcej niŜ stworzenie. JeŜeli człowiek Ŝyje w tym stanie, to
łączą go z Bogiem więzy synowskie. Brak ufności i pojawienie się lęku są konkretnym
znakiem utraty tego, co nazywamy łaską. Nastąpiła więc śmierć duchowa. Ale grzech
dotknął takŜe ciało człowieka.
1.3.4 Orędzie nadziei
Upadek pierwszych ludzi zakłócił ich przyjaźń z Bogiem i bliźnimi. Na Ŝyciu
zarówno męŜczyzny, jak i kobiety, ale takŜe na ich stosunku do wszechświata
wystąpiła głęboka rysa. Człowiek znalazł się w sytuacji, w której własnymi siłami nie
moŜe juŜ sprostać swemu przeznaczeniu. Kusiciel został przeklęty przez Boga.
Przekleństwa takiego unika człowiek. Spotyka go kara, ale równocześnie otrzymuje
zapowiedź lepszych dni (Rdz 3,15). Kiedyś narodzi się stan wrogości między kobietą
oraz jej potomstwa z jednej strony a kusicielem z drugiej strony. Trwał on będzie
przez czas bliŜej nieokreślony. NaleŜy zwrócić uwagę na dwa zwroty: "ono zmiaŜdŜy
ci głową", a "ty zmiaŜdŜysz mu piątą". Określają one działanie potomstwa niewiasty
skierowane przeciw kusicielowi i przeciwdziałania szatana. Obraz pięty, która miaŜdŜy
głowę węŜa, jest dosyć jasny. Słowo miaŜdŜyć wyraŜa tutaj skutki walki. Są one ściśle
określone i odmienne w obydwu wypadkach. Określają je słowa "głowa" i "piąta". WąŜ
uderzony w głowę zostanie całkowicie zniszczony. Natomiast skutek ataku węŜa
najlepiej oddaje Wulgata: "A ty czyhać bądziesz na piątą". Mamy więc obraz węŜa,
który rzuca się w kierunku nogi przechodzącego, ale ten go uprzedza i miaŜdŜy piętą
jego głowę. W kaŜdym przypadku walka zakończy się w ten sposób, Ŝe kusiciel
zostanie zdruzgotany i tylko nieznacznie uszkodzi potomstwo niewiasty. Tradycja
Ŝydowska nadała temu orędziu (Rdz 3,15) znaczenie mesjańskie. Świadczy o tym np.
Septuaginta. Tekst zapowiada poraŜkę szatana. Spowoduje ją ktoś pochodzący z
rodzaju ludzkiego. Będzie bowiem potomkiem niewiasty. Rodzaj ludzki poprzez
Mesjasza zwycięŜy szatana. Ludzkość nie jest więc skazana na zagładę. Zanim
jednak to nastąpi, musi przyjść bolesne i upokarzające doświadczenie. Opowiadają o
tym dalsze rozdziały Ksiągi Rodzaju.
1.4 KAIN I ABEL
Jedynym motywem powstania dalszych opisów była chęć ukazania, jak zło działało
w historii ludzkości. Upadek pierwszych ludzi połoŜył się rozległym, przytłaczającym
cieniem na drodze ich potomków. Zło wdarło się w Ŝycie ludzi i będzie istnieć obok
dobra. Autor kreśli postępujący upadek moralny przy pomocy kilku przykładów.
Pierwszym grzechem ludzi wygnanych z raju jest bratobójstwo. Opis bratobójstwa
mógł istnieć najpierw jako opowiadanie niezaleŜne. Dopiero znacznie później został
włączony w historię potomków Adama. Wtedy zaczął spełniać podwójną rolę. Z
jednej strony stał się doskonałą ilustracją obrazującą rozwój zła i grzechu w dziejach
ludzkości, a z drugiej wyjaśniał dosyć dziwną pozycję szczepu Kenitów (Kainitów).
Byli to nomadzi, którzy Ŝyjąc w ziemi obiecanej jako goście, złączyli się przymierzem z
narodem izraelskim i czcili Jahwe, ale nie mieli prawa do ziemi (por. l Sm 15,6;
30,29). JednakŜe autor pragnie poruszyć przede wszystkim tajemnicę grzechu z punktu
widzenia teologii i psychologii. W następujący sposób opisuje wpływ grzechu
nienawiści i zazdrości na człowieka: "Smuciło to Kaina bardzo i chodził z ponurą
twarzą,. [...] «PrzecieŜ gdybyś postępował dobrze, miałbyś twarz pogodną; jeŜeli zaś
nie będziesz dobrze postępował, grzech waruje u wrót i łasi się do ciebie, a przecieŜ
ty masz nad nim panować» (Rdz 4,5.7). Ten opis posiada niezwykle waŜne znaczenie
religijne, które nie zawsze jest naleŜycie podkreślane. Tracimy najczęściej główną
myśl, identyfikując się z Ablem. Nie uwaŜamy się za Kainów, poniewaŜ nie zabiliśmy
nikogo. W takim wypadku opis jest juŜ z góry źle ustawiony, jeŜeli łagodnemu i
dobremu Ablowi zostaje przeciwstawiony zły bratobójca Kain. PrzecieŜ nie jest on
złoczyńcą od samego początku. Co więcej, jest uprzywilejowany. Jest bowiem synem
pierworodnym, silniejszym i sprytniejszym. Autor eksponuje więc w historii
zbawienia osobę Kaina. On jest uprzywilejowany przez Boga, ale właśnie jego
uzdolnienia prowadzą go do upadku. W sercu rodzi się zatwardziałość, pycha i
zarozumiałość. Wszystko to objawia się w związku z ofiarami. Wewnętrzny
nieporządek religijny przekształca się w nieporządek o charakterze społecznym.
Pierworodny Kain czuje się zaniepokojony tym, Ŝe ewentualnie ktoś inny moŜe mieć
to, co, jego zdaniem, winno być jego udziałem. Popełnia bratobójstwo i utwierdza się w
złem. Nie widać w jego postawie śladu Ŝalu. śycie brata jest mu zupełnie obojętne:
"CzyŜ jestem stróŜem brata mego?" (Rdz 4,9). Nawet w momencie, gdy zostanie
potępiony (Rdz 4,11-12), nie widać w nim Ŝadnych oznak Ŝalu, a jedynie rozpacz nad
swym nieszczęśliwym losem (Rdz 4,13-14). Bóg otacza go jednak w dalszym ciągu
opieką i miłością. "Dał teŜ Pan znamię, Kainowi" (Rdz 4,15). CzyŜby chodziło o jakiś
tatuaŜ? Raczej kryje się za tym pewien zwyczaj. Wśród Arabów Zajordania nie
wolno zabijać bratobójcy. Zostaje tylko wyrzucony ze szczepu i nikt nie moŜe go
przyjąć, nawet wrogowie. Człowiek wyrzucony z własnego szczepu jest "naznaczony"; zostaje pozbawiony prawa azylu; staje się obcym.
W historii Kaina objawia się tajemnica łaski. Na wybór i umiłowanie przez Boga
człowiek odpowiada zatwardziałością i odrzuceniem. Ale jeŜeli nawet człowiek
popełnił grzech, Bóg nie odrzuca go na zawsze. Nie pozbawia go całkowicie łaski. Jej
pełnia i wspaniałość objawia się tam, gdzie jest grzech. W opowiadaniu występuje więc
zasadniczy motyw, który ciągle powraca, zarówno w Starym, jak i w Nowym
Testamencie, np. w przypowieści o synu marnotrawnym i o dobrym pasterzu. Kain stał
się więc symbolem grzesznika w ogóle. Z tym tylko, Ŝe o ile w historii pierwszych
ludzi konflikt zniszczył stosunki z Bogiem, to tutaj widać jak zniszczenie przyjaźni z
Bogiem rzutuje na stosunki międzyludzkie. Człowiek grzesząc nie tylko niszczy
przyjaźń z Bogiem, ale takŜe zatruwa społeczność, w której Ŝyje. Nikt nie Ŝyje sam i
nikt nie grzeszy sam. Historia Kaina wyraŜa drastycznie myśl, Ŝe zabójca Boga staje się
zabójcą człowieka. Ujął to dobrze autor Księgi Mądrości: "A gdy od niej (Mądrości
BoŜej) odpadł Niegodziwiec (Kain) w swym gniewie, w bratobójczym szale zgubil sam
siebie" (Mdr 10,3). Autor Ksiągi Rodzaju pragnie więc wykazać, czym jest Ŝycie bez
Boga. Z tego powodu nie moŜemy patrzeć na Kaina i Abla tylko jako na osoby
naleŜące do przeszłości. Kain jest człowiekiem wszystkich czasów. W kaŜdym z nas
jest coś z jego mentalności.
1.5 POTOP
Ponura rzeka grzechu rozlewa się coraz bardziej. Pogłębia się sprzeciw
wypowiedziany Bogu. Ilustruje to autor tzw. pieśnią miecza (Rdz 4,23-24; por. takŜe
Rdz 4,1). Potwierdza zaś w następujących zdaniach: "Pan widział, Ŝe wielka jest
niegodziwość ludzi na ziemi i Ŝe usposobienie ich jest wciąŜ źle. [...] Ziemia została
skaŜona w oczach Boga. Wszyscy ludzie postępują na ziemi niegodziwie" (Rdz
6,5.11.12). Zło, które objawiło się najpierw w osobie Kaina, poŜera całą ludzkość.
Nakreśliwszy w czarnych kolorach sytuację ludzkości, autor umieszcza opowieść o
potopie. NaleŜy pamiętać o tym, Ŝe pisarze Wschodu, chcąc wywołać wraŜenie,
posługują się jaskrawymi barwami oraz powtórzeniami. W wypadku opisu potopu
widać wyraźnie, Ŝe autor posłuŜył się dwoma tradycjami (jahwistyczną i kapłańską).
Widzieliśmy to juŜ na początku Księgi Rodzaju w opisie stworzenia. Tam jednak autor
umieścił dwie tradycje obok siebie. Tutaj zaś je miesza. Dlatego pojawiają się w
tekście pewne sprzeczności. Stąd rodzi się trudność: ile par zwierząt czy ptaków zabrał
Noe ze sobą (Rdz 6,18-20; 7,1-3). Świadczy to o niezwykłym szacunku autora w
stosunku do tekstów staroŜytnych. Nie chciał, być moŜe, samowolnie dokonywać
poprawek, albo zdawał sobie sprawę z tego, Ŝe opisy są zbyt mocno utrwalone w
pamięci narodu izraelskiego i dlatego korekty byłyby naruszeniem tego, co święte.
Jednak te świadome niejasności w tekście dowodzą, Ŝe autor nie zamierzał podawać
dokładnej relacji o wydarzeniach. Fakt, iŜ przechodzi nad szczegółami o
drugorzędnym znaczeniu, wskazuje, Ŝe zamierza przekazać przede wszystkim prawdy
religijne.
Jakie jednak wydarzenie kryje się za opowiadaniem? Niektórzy chcą doszukać się w
nim śladów jakiejś katastrofy. Leonard Woolley w czasie prac archeologicznych w
Mezopotamii w roku 1929 natrafił na ślady potęŜnej powodzi, która nawiedziła ten
obszar około roku 3500 przed Chr. Woda zalała teren między Tygrysem a Eufratem o
długości 600 km i o szerokości 150 km. Zbyt szybko dokonano identyfikacji tych
odkryć z wydarzeniem opisanym przez Biblię. Tymczasem powódź objęła jedynie
obszary nisko połoŜone i nie sięgała większych wzgórz, a tym bardziej nie doszła do
Araratu (5157 m), na którym osiadła arka (Rdz 8,4).
Nie jest wykluczone, Ŝe na ludziach silne wraŜenie wywarły wydarzenia związane z
końcem ery lodowcowej. Pozostały we wspomnieniach. Zmiana temperatury
powodowała gwałtowne topnienie się lodowców. Spływająca woda tworzyła potęŜne
morza zalewając całe kontynenty i groŜąc ludziom oraz zwierzętom. Dlatego prawie u
wszystkich ludów pozostało wspomnienie gwałtownych powodzi czy potopu (znamy
dzisiaj ponad 60 róŜnych opisów potopu z Azji, Europy, Afryki i Ameryki).
Najbardziej znany jest poemat babiloński Gilgamesz.
Platon w dziele Kritias podaje za kapłanami egipskimi, Ŝe 9000 lat wcześniej na
świecie rozwinęła się wysoka kultura potem przyszły deszcze, olbrzymia powódź i
trzęsienie ziemi, które spowodowały, Ŝe cywilizacja upadła.
Tak więc mimo ogromnych wysiłków badawczych nie udało się ustalić bliŜej ani
czasu, ani miejsca rozmiarów potopu. Czy uda się to kiedykolwiek? Jest to mało
prawdopodobne. Jednak potop nie mógł być powszechny. Nie mógł obejmować
całego obszaru zamieszkałego przez ludzi. Przemawia za tym nauka (np. etnografia), a
nawet sama Biblia, która nie zajmuje się gałęziami bocznymi ludzkości, nie mającymi
związku z narodem wybranym. Opis potopu nie jest więc ścisłą relacją historyczną.
Powstaje dlatego pytanie, jakie prawdy religijne chciał przekazać autor natchniony.
1) Obraz Boga. Autor jest genialnym artystą w Jego przedstawianiu. Mamy tutaj
do czynienia z antropomorfizmami, które są nawet niekiedy ryzykowne z punktu
widzenia teologicznego. "Pan widział, Ŝe wielka jest niegodziwość ludzi na ziemi i Ŝe
usposobienie ich jest wciąŜ źle, Ŝałował, Ŝe stworzył ludzi na ziemi i zasmucił się"
(Rdz 6,5-6). Wydawać by się mogło, Ŝe Bóg nie jest wszystkowiedzący, gdyŜ
zaskakuje Go postawa ludzi. Ponadto przeŜywa zawód i rozczarowanie tak jak
ludzie. Celem tych antropomorfizmów nie jest jednak degradacja Boga. Człowiek
religijny zdaje sobie sprawę z niewystarczalności słów ludzkich w odniesieniu do
Niego. To, co chce wyrazić autor natchniony, wynika z jego poboŜności, nawet
jeŜeli jego sposób opisywania jest niedoskonały i niekiedy niebezpieczny z punktu
widzenia teologicznego. śal oraz ból Boga jest środkiem,
przy pomocy którego
chce wyrazić niezwykłe zainteresowanie człowiekiem ze strony Stwórcy.
2) Zło i zepsucie ludzi. Tekst biblijny sugeruje to bardzo wyraźnie: "Wielka
jest niegodziwość ludzi na ziemi i [...] usposobienie ich jest wciąŜ złe" (Rdz 6,5).
Takie słowa jak "wielka" i "wciąŜ" uwypuklają niezwykłą inwazję grzechu. Człowiek
stworzony na podobieństwo Boga stał się Jego przeciwnikiem. Od masy ludzi złych
tylko patriarcha odbiega swą postawą. "Noe, człowiek prawy, wyróŜniał się
nieskazitelnością wśród współczesnych sobie ludzi; w przyjaźni z Bogiem Ŝył Noe" (Rdz
6,9). Autor nie tylko śledzi potok grzechów, ale takŜe ślady dobrej woli oraz
poboŜności i dlatego wspomina Noego, któremu Bóg daje zapewnienie: "Wszystko, co
istnieje na ziemi, wyginie, ale z tobą zawrą przymierze" (Rdz 6,17-18). Patriarcha
stanie się błogosławieństwem dla całej swej rodziny. Jednostka spełnia funkcję
zbawczą w stosunku do całej wspólnoty.
3) Sąd i kara BoŜa są straszliwe. "Wszystkie istoty, w których nozdrzach było
oŜywiające tchnienie Ŝycia, wszystkie, które Ŝyły na lądzie, zginały. I tak Bóg wygubił
doszczętnie wszystko, co istniało na ziemi,
pełzających
od człowieka do bydła,
zwierząt
i ptactwa powietrznego; wszystko zostało doszczętnie wytępiane na
ziemi" (Rdz 7.22-23). Jest to apokaliptyczny obraz. Pierwszy sąd Boga jest
straszliwy i jest równocześnie zapowiedzią kary wiecznej. Nie moŜna odrzucić miłości
Boga i nie być równocześnie odrzuconym. Bóg odrzuca tego, kto Go pierwszy
odrzucił. Gdyby Bóg nie karał tego, kto Go świadomie odrzuca, aprobowałby bunt
przeciw sobie. Kara potopu jest
znakiem
i zapowiedzią,
Ŝe
negatywna
odpowiedź człowieka nie pozostanie bez echa.
4) Przymierze Boga z Noem. Po potopie Bóg zwraca się do Noe go i jego rodziny:
"Wy zaś bądźcie płodni i mnóŜcie się; zaludniajcie ziemią i miejcie władzą nad nią"
(Rdz 9,7). Słowa te brzmią jak echo wezwania skierowanego do ludzi w raju (Rdz
1,28). JeŜeli Adam był głową pierwszej ludzkości aŜ do potopu, to obecnie Noe
staje się głową drugiej ludzkości po potopie. W Adamie ludzie stracili przyjaźń Boga,
obecnie poprzez Noego rodzi się nowa przyjaźń. "Ja zawieram przymierze z wami i z
waszym potomstwem, które po was będzie" (Rdz 9,9). Noe reprezentuje nie tylko
siebie samego. Jest reprezentantem całej ludzkości. Jest "osobą wspólnotową", w
której mieści się cała ludzkość. Chcąc wyeksponować tę myśl, autor zaznacza, Ŝe cała
ludzkość pochodzi od patriarchy. "Synami Noego, którzy wyszli z arki, byli Sem, Cham
i Jafet [...] i od nich to zaludniła się cała ziemia" (Rdz 9,18-19). Autora interesuje
historia zbawienia, a bynajmniej nie twierdzi, Ŝe rzeczywiście cały rodzaj ludzki
(wszystkie rasy) pochodzi od Noego. Uwypukla tylko stale, Ŝe cała ludzkość objęta
jest zbawieniem. W centrum opisu stale znajduje się człowiek, stworzenie BoŜe, które
potrzebuje zbawienia. Jego upadek się pogłębia, ale Bóg wciąŜ zwraca się ku niemu
z miłością.
1.6 WIEśA BABEL WYRAZEM PYCHY LUDZKIEJ
Mimo kar, jakie spadały na ludzi, wzrasta ciągle zło i grzech. Nawet miłość Boga,
wyraŜająca się w przymierzu z Noem, nie jest w stanie zahamować tego zalewu
grzechu. Autor ukazuje, jak inteligencja człowieka skłania go do prometejskiej pychy
czyniącej ze stworzenia przeciwnika Boga. Widać wyraźnie, Ŝe jest zwolennikiem
Ŝycia nomadycznego i dlatego przeciwstawia naturę - dzieło Boga - miastu, które jest
dziełem człowieka. Miasto staje się siedzibą zła i centrum bałwochwalstwa. Ta
dewaluacja miasta ma niewątpliwie swoje źródło w mentalności Beduinów i
mieszkańców stepu. Taka myśl pojawiła się juŜ wcześniej w opisie biblijnym. Kain
po dokonaniu bratobójstwa "zbudował miasto, nazwał je imieniem swego syna:
Henoch" (Rdz 4,17). Dla Beduina kultura i cywilizacja miejska były znakiem
wyobcowania z więzi plemiennej, ale nade wszystko zagroŜeniem moralności i wiary.
Nomada i pasterz uwaŜał, Ŝe związanie z naturą łączy z Bogiem bardziej niŜ kultura
miejska.
Opis składa się tylko z kilku wierszy (Rdz 11,1-9), ale zajmuje niezwykle waŜne
miejsce w Pięcioksięgu. Znajduje się bowiem między dwoma częściami Pisma
Świętego. Pierwsza obejmuje tzw. prehistorię biblijną, a druga sięga aŜ po Apokalipsą.
Opis budowy wieŜy Babel posiada znaczenie symboliczne. Odzwierciedla pewien
proces historyczny. Sama budowla nie jest wymysłem autora i produktem fantazji.
Opowiadanie zawiera pewne dane etnograficzne. Budowniczowie wieŜy przybyli ze
wschodu i zamieszkali na obszarze między Eufratem i Tygrysem (Szinear), gdzie
zaczęli wznosić budowlę z cegły. Wiadomo dzisiaj, Ŝe w piątym tysiącleciu przed
Chrystusem na obszar Międzyrzecza przybyły nowe grupy etniczne (np. Sumerowie i
Akkadyjczycy). Sumerowie przywędrowali na równinę Szinearu z terenów
górzystych. W miejscu swego pochodzenia czcili bóstwa na wzgórzach. Chcąc
kontynuować te zwyczaje religijne, wznosili sztuczne wzgórza. Z tych miejsc,
początkowo bardzo prymitywnych, rozwinęły się formy doskonalsze. Kulturę tych
przybyszów charakteryzowały budowle wznoszone z cegły. Na obszarze Tygrysu i
Eufratu brak było kamienia i dlatego posługiwano się cegłą jako budulcem. Z tego
względu kultura babilońsko-sumeryjska z przełomu IV i III tysiąclecia jest nazywana
bardzo często cywilizacją cegły. Zaś jako środka spajającego uŜywano smoły, gdyŜ
dobrze zabezpiecza ona mury przed rozsypaniem się, szczególnie na obszarze
wilgotnym. W opisie Księgi Rodzaju widać niewątpliwie koloryt mezopotamski. Słowo
równina przywodzi na myśl bezkresną okolicę między Eufratem i Tygrysem. Zaś wieŜa
Babel przypomina gigantyczne budowle sumeryjskie z palonej cegły. Składały się one
z kilku kondygnacji, zwęŜających się ku górze. Uczeni określają je więc mianem wieŜ
schodkowych (tarasowatych) lub zigguratów. Na terenie Mezopotamii odkryto
dotychczas 33 ruiny takich wieŜ róŜnej wielkości. Największy i najwspanialszy
ziggurat posiadał Babilon. Znana tabliczka klinowa z Esagila podaje wymiary tej
wieŜy. Stała ona na podstawie o boku liczącym 89 metrów; miała 7 kondygnacji o
łącznej wysokości 90 metrów. Na szczycie znajdowało się małe sanktuarium, jakby
kaplica poświęcona naczelnemu bóstwu miasta, Mardukowi. Kapłani pełnili tam
nieustanną słuŜbę. Ta wieŜa była nazwana Etemenanki - "świątynia utwierdzenia nieba
i ziemi", czyli łącząca niebo z ziemią. Inna wieŜa, zbudowana w Lagasz na cześć
Ninnu przez księcia Gudeę (około 2100 r. przed Chr.), jest nazywana wieŜą "sięgającą
aŜ do nieba". To hiperboliczne wyraŜenie ma podkreślać imponującą wysokość wieŜy.
Niestety, raz po raz dumna Etemenanki niszczała, ulegając częściowej ruinie. Stale
niszczona i burzona wieŜa musiała zapisać się w dziejach staroŜytności jako nie
dokończona "wieŜa Babel" i autor uwiecznił ją na kartach Księgi Rodzaju. Dla
Izraelitów te potęŜne wieŜe były znakiem i symbolem bałwochwalstwa.
Z wieŜą Babel złączone jest pomieszanie języków. Istnieje dosyć powszechne
przekonanie, Ŝe do momentu katastrofy wieŜy Babel ludzie posługiwali się tylko
jednym językiem i Ŝe nagle nastąpił podział, który jest karą BoŜą. Gdyby autorzy
Biblii tak twierdzili pozostawaliby w sprzeczności z filologią, podobnie jak w wypadku
teorii Kopernika i ewolucji. Badania wykazały, Ŝe języki powstały w następstwie
powolnej ewolucji. Czy więc Biblia mówi coś na temat formowania się języków?
NaleŜy pamiętać, iŜ nie jest ona traktatem z językoznawstwa. Nie moŜna nawet
powoływać się na fakt, Ŝe Pismo Święte stwierdza: "pomieszajmy ich języki" (Rdz
11,7) czy: "Pan pomieszał mową mieszkańców całej ziemi" (Rdz 11,9). Teksty te
zrozumiemy lepiej w świetle staroŜytnych napisów. Asyryjczycy, wspominając o
zwycięstwach, mówią o "zjednoczeniu języka kraju". Nie oznacza to, iŜ zmusili oni
podbite narody do tego, aby wyrzekły się własnego języka i posługiwały się jedynie
mową zwycięzców. Ten zwrot, występujący w aktach urzędowych, stwierdza jedynie,
Ŝe wszystkie podbite narody, zachowując własny język, zmuszone zostały do
jedności politycznej, ekonomicznej i religijnej. Teksty asyryjskie ułatwiają
niewątpliwie interpretację opowiadania o wieŜy Babel. Dlatego teŜ, gdy czytamy:
"Mieszkańcy całej ziemi mieli jedną mową" (Rdz 11,1), trzeba pamiętać, Ŝe chodzi w
tym wypadku o jedność polityczną, kulturalną i ekonomiczną. Gdy autor pisze:
"Pomieszał mową mieszkańców całej ziemi" (Rdz 11,9), zamierza stwierdzić, Ŝe
została zniszczona jedność polityczna. Grupy pierwotnie zjednoczone zaczęły się
dzielić. Powstawały enklawy. Ludzie nie usiłowali nawet wzajemnie się zrozumieć.
Właściwą przyczyną rozbicia narodów jest wewnętrzna niezgoda i nienawiść. Autor
wyszedł od doświadczenia ludzi, którzy nie mogą się porozumieć ze względu na
odmienność języków. Poprzez ten fakt zobrazował wewnętrzne rozdarcie ludzkości.
Obecnie bardzo łatwo dostrzegamy myśl religijną, jaką autor przekazuje. Wyjaśnia
przykrą rzeczywistość: istnieje wiele narodów, które nie tworzą jednej, wielkiej,
pokojowej rodziny, gdyŜ dzieli je nienawiść. JeŜeli jeszcze pamiętamy, Ŝe autor
(jahwista) pisał w wieku X przed Chr., to wtedy łatwiej zrozumiemy jego słowa. W
tym okresie Izraelici przeŜywali bardzo bolesną rzeczywistość: byli ciągle rozbijani i
niszczeni przez wojska potęŜnych imperiów Wschodu. W tym opisie powraca więc
takŜe podstawowa prawda Biblii o grzechu ludzi. JeŜeli nie czci się Boga, wtedy ulegają
zniszczeniu stosunki międzyludzkie. JeŜeli nawet ludzie mówią jednym językiem, nie
rozumieją się, poniewaŜ nie chcą się zrozumieć. Są tylko złączeni w tytanicznym "nie"
przeciw Bogu. Najgłębszym motywem rozdarcia narodów jest zatem brak wiary. Kto
zaprzecza. Bogu i Jego przykazaniom, nie moŜe budować trwałej i szczęśliwej
społeczności. Tylko Bóg jest najpewniejszym fundamentem szczęścia narodu. Bez
Niego człowiek staje się udręczeniem dla siebie i dla drugich. Nie patrzy przyjaźnie na
bliźnich.
Tablica narodów (Rdz 10,1-32) oraz historia wieŜy Babel stanowią więc
schemat izraelskiej teologii historii: kara BoŜa ciąŜy nad narodami. Jest tylko jeden
naród, na którym spoczęła łaska Pana: Izrael. Równocześnie autor ukazuje Boga jako
Pana historii. Ze względu na Jego potęgę czymś śmiesznym jest usiłowanie budowania
wieŜy, "której wierzchołek będzie sięgał nieba" (Rdz 11,4).
* * *
Opowiadanie o wieŜy Babel łączy prehistorię biblijną z dziejami Abrama.
Dotychczasowa uniwersalna perspektywa historyczna ulega zacieśnieniu do krainy
Mezopotamii, ojczyzny przodków Abrama. Historia ludzkości przemienia się teraz w
historię jednej rodziny, jednego rodu, jednego narodu.
2 PATRIARCHOWIE
Powołanie Abrama stanowi punkt zwrotny w dziejach ludzkości. W tym bowiem
momencie rodzi się wiara, która będzie się rozwijać w ciągu wieków w narodzie
izraelskim, a następnie w Kościele. Ponadto trzeba pamiętać, Ŝe po okresie
dekadencji ludzkości w dziedzinie moralnej i religijnej zainterweniował Bóg, aby
ukazać człowiekowi cel i pociągnąć go ku sobie.
2.1 GATUNEK LITERACKI OPISÓW
Człowiek przypomina sobie tylko to, co wydarzyło się juŜ po rozbudzeniu jego
świadomości. Jednak rodziny zachowują zwykle pamięć o przodkach. Wspomina się
nie tylko niedawne wydarzenia, ale takŜe i te bardzo odległe. Podobnie było w
wypadku Izraelitów. Jako naród zaczęli istnieć pod Synajem. Ale posiadali przodków i
przechowywali pewną tradycję pochodzącą z bardzo odległej epoki. śyli przede
wszystkim świadomością, Ŝe powstanie narodu poprzedziło wybranie ojców.
Historia patriarchów składa się z utrwalonych na piśmie bardzo starych podań
rodzinnych czy szczepowych. To historia kilku rodzin oraz opis rodzinnych dramatów.
Są to dzieje dosyć proste. Jest to jak gdyby archiwum rodzinne z tym jednak, Ŝe chodzi
o rodzinę, z której powstał cały naród. Te stare opowiadania, będące wspomnieniami o
wielkich przodkach, były najpierw przekazywane w szczepach lub sanktuariach,
powtarzane troskliwie z pokolenia na pokolenie, a następnie spisano je i w ten sposób
dotarły do nas.
Historię patriarchów moŜna określić mianem sagi, ale nie naleŜy rozumieć w
znaczeniu obiegowym, lecz w sensie pozytywnym. Saga nie jest opowiadaniem
zmyślonym, ale teŜ nie jest historią w znaczeniu współczesnym. Do jej istoty
naleŜy to, Ŝe zawiera wydarzenia rzeczywiste, ujęte jednak w sposób dowolny i
barwny. Dlatego jej opisy zasługują na wiarę, ale naleŜy się strzec, by nie tłumaczyć
ich dosłownie. Być moŜe pewne porównanie ułatwi nam zrozumienie. W Iliadzie
Homer omawia historyczną wojnę trojańską, ale jego poemat nie moŜe być w Ŝadnym
wypadku pomocą w nakreśleniu dokładnego przebiegu wydarzeń. Pamiętając o tym,
naleŜy strzec się w odniesieniu do opowiadań o patriarchach dwóch skrajności:
pierwszą byłoby oczekiwanie od nich precyzji protokołu sądowego, pragnienie precyzji
odnoszącej się nawet do szczegółów. Drugą skrajnością byłoby niedocenianie wartości
historycznej tych tradycji. W czasach współczesnych, dzięki rozwojowi druku, to
wszystko, co ma wartość naukową, jest przekazywane na piśmie a pamięć nie odgrywa
tak wielkiej roli. Stąd człowiek XX wieku jest skłonny nie przywiązywać wagi do
wszystkiego, co jest przekazywane ustnie. Dlatego zaczęto się zastanawiać, czy
rzeczywiście Biblia opowiada o wydarzeniach, które miały kiedyś miejsce. Jeden z
zarzutów przeciw historyczności tych opowiadań opiera się na apriorycznie przyjętym
twierdzeniu, Ŝe opisy zostały utrwalone na piśmie dopiero kilka wieków później w
stosunku do epoki, w której rozgrywały się wydarzenia. Wcześniej natomiast istniała
tradycja ustna. Czy nie zniekształciła ona jednak rzeczywistości lub teŜ czy nie
dołączyły się do niej legendy?
Tzw. szkoła skandynawska wykazała, Ŝe Semici kładli niezwykły nacisk na tradycję.
W epoce patriarchów posługiwano się opowiadaniami ustnymi, łatwymi do
zapamiętania dzięki stosowaniu pewnej techniki (zapowiedź, słowa-haczyki, popularna
etymologia, gra słów itp.). W takim wypadku, chociaŜ czasem wyobraźnia koloryzowała
to, co przekazywano, to jednak zachowano istotne treści. Gdy chodzi o opowiadania o
patriarchach, musimy pamiętać, Ŝe zostały one zredagowane w czasach, gdy Izraelici
juŜ się osiedlili w Kanaanie. Jednak lepsza obecnie znajomość środowiska Bliskiego
Wschodu doprowadziła do stwierdzenia, Ŝe opisy te są bardzo stare i mają wartość
świadectwa. Począwszy od epoki patriarchów, Biblia zaczyna przekazywać historię we
współczesnym znaczeniu. Wymienia bowiem miejscowości, a wydarzenia umieszcza w
ogólnym kontekście historycznym. MoŜna więc twierdzić, Ŝe opowiadania o
patriarchach nie zostały wymyślone, ale przekazała je stara, autentyczna tradycja. Być
moŜe zostały udoskonalone w późniejszych czasach, ale ich treść pochodzi z dawnych
epok. Wyniki badań archeologicznych zmusiły do porzucenia teorii utrzymujących, Ŝe
opowiadania o patriarchach są mitami i legendami, a skłoniły do uznania
historyczności tych opowiadań, które wprawdzie nie odpowiadają wymogom
współczesnej krytyki, ale są zgodne z faktami. Opierając się na odkryciach
archeologicznych, moŜna śmiało stwierdzić, Ŝe przekazy tkwią mocno w historii, a sami
patriarchowie są postaciami historycznymi. Oceniając całość z punktu widzenia
literackiego, naleŜy podkreślić niezwykłe piękno rozdziałów 12-50 Księgi Rodzaju.
Występuje w nich bowiem patos i niezwykły dramatyzm. Nie naleŜy się temu dziwić.
Okres narodzin narodu i epoka nomadyzmu były dla Izraelitów czasami idealnymi i nic
dziwnego, Ŝe ku tamtym wydarzeniom będą się często kierować nostalgiczne tęsknoty
ludu wybranego. NaleŜy jednak pamiętać, Ŝe opowiadania o patriarchach uwzględniają
przede wszystkim tematykę religijną i dydaktyczną. Dlatego teŜ naleŜą w znacznej
mierze do dydaktyczno-mądrościowego gatunku literackiego, np. historia Józefa (Rdz
37-50). Jest tak doskonale skonstruowany, iŜ moŜna mówić o arcydziele literackim.
Niektórzy nazywają tę część powieścią o Józefie. Opis opiera się na mocnym
fundamencie historycznym, gdyŜ widać w nim np. odbicie środowiska egipskiego, ale
dostrzega się takŜe rękę mędrca, dla którego zasadniczym zagadnieniem jest postawa
moralna człowieka.
Reasumując moŜna powiedzieć, Ŝe opowiadania o patriarchach naleŜą do tradycji
ludowej i ludowych opowiadań, których celem nie było ukazanie drobnych szczegółów.
Jest to historia pierwotnych szczepów Izraela w formie opowieści o pewnych
jednostkach. Patrząc całościowo, otrzymujemy historię jednej rodziny. JednakŜe
chociaŜ nie odpowiada ona kryteriom współczesnej nam historiografii, to jednak
podaje zasługujące na wiarę portrety patriarchów, określa wiernie ich pochodzenie,
misję oraz postawę religijną. Wszystko to zachowało się dzięki ustnej tradycji, która
odgrywała niezwykłą rolę u Semitów. W opisach zachowano dosyć dobrze folklor
tamtej epoki. Widać wyraźnie róŜnice w stosunku do późniejszych instytucji i dlatego
wydaje się, Ŝe opisy opierają się na bardzo starych tradycjach. Stąd słusznie Księga
Rodzaju moŜe uchodzić za źródło godne wiary, gdy chodzi o poznanie dziejów Izraela w
epoce seminomadyzmu. NaleŜy jednak pamiętać, Ŝe opowiadania o patriarchach mają
podwójny charakter. Z jednej strony są w nich przedmojŜeszowe tradycje, ale z
drugiej strony nie wolno zapominać, Ŝe opisy przerobiono teologicznie w świetle
MojŜeszowego i pomojŜeszowego objawienia.
2.2 DZIEJE PATRIARCHÓW
2.2.1 Abraham
W chwili, gdy rodzina Abrama pojawił się na arenie dziejowej, patriarcha
przebywał w Ur Chaldejskim. Ojciec Abrama, Terach, zabrawszy ze sobą rodzinę
(Abrama, jego Ŝonę Saraj, wnuka Lota), udał się do Charanu, gdzie po osiedleniu
się umarł. Byli oni pasterzami małych stad (Rdz 29,9-10; 30,25-43).
W pierwszej połowie II tysiąclecia przed Chr. miały miejsce niezwykłe wędrówki
ogromnych grup ludności. Ludy Bliskiego Wschodu powoli przechodziły z
nomadyzmu do osiadłego trybu Ŝycia. Po upadku państwa akkadyjskiego, około 2050
roku, odradza się potęga Sumerów. Panowanie władców neosumeryjskich to okres
pokoju i stabilności dla tego obszaru, a takŜe dla plemion beduińskich, które
przebywały i poruszały się na pograniczu terytoriów pustynnych i zamieszkałych przez
ludność osiadłą. JednakŜe około 1950 roku potęga neosumeryjska upada w
następstwie inwazji zachodnich Semitów. To wydarzenie spowodowało ruchy
Beduinów mieszkających w pobliŜu większych centrów. Poszli oni wzdłuŜ rzeki i
osiedlają się w górnym biegu Eufratu i Tygrysu. Wiadomość o ucieczce Terachitów z
Ur w okresie zniszczenia tego miasta wygląda więc na wierny przekaz historyczny.
Odejście tej rodziny ze stolicy neosumeryjskiej dobrze mieści się w ramach ogólnej
migracji ludów na początku II tysiąclecia. Rodzinę Teracha pociągnęła wspaniała
cywilizacja Ur i świetność sławnego sanktuarium boga księŜyca w mieście. Szczep ten
uległ wpływowi pogańskiego środowiska (Joz 24,2-4). Wydarzenia, w których pisarz
widzi realizację opatrznościowego planu, zmusiły jednak Terachitów do opuszczenia
Ur, które stało się centrum krwawych walk w następstwie upadku III dynastii.
Przyczyny społeczno-polityczne mogły więc spowodować migrację szczepu Teracha.
W Charanie miało miejsce powołanie Abrama. "Usłuchał wezwania BoŜego, by
wyruszyć do ziemi, którą miał objąć w posiadanie" (Hbr 11,8). Odłączył się od
swojego szczepu i razem z bratankiem Lotem udał się do Kanaanu. Zatrzymał się w
Sychem, a następnie między Aj i Betel. W jednym i w drugim miejscu zbudował ołtarz.
Bóg zapewnił mu liczne potomstwo oraz dał obietnicę ziemi. Pragnienie posiadania
ziemi jest czymś, co towarzyszy wielu plemionom wędrującym po Bliskim
Wschodzie. Ludzie ci szukają urodzajnych terenów, ale w wypadku patriarchów
dołącza się nowy szczegół. Ta ziemia będzie specjalnie błogosławiona, gdyŜ na niej w
sposób szczególny przebywał będzie Bóg. Odwołując się do tej obietnicy,
patriachowie wiele razy wznoszą na niej sanktuaria.
Pismo Święte nie wymienia wszystkich etapów długiej wędrówki Abrama do ziemi
obiecanej. Prawdopodobnie droga wiodła przez Damaszek (por. Rdz 15,2 - Eliezer
Damasceńczyk), skąd wiele szlaków prowadziło do Kanaanu. Najprostsza droga
przechodziła obok Hermonu i poprzez Quneitrę, osiągała górny bieg Jordanu między
el-Hule a Genezaret. Stąd poprzez całą Galileę w kierunku równiny Ezdrelon
prowadził wielki szlak do Egiptu (via maris = droga nadmorska). Druga natomiast
droga tzw. królewska prowadziła z Damaszku prosto na południe w kierunku Morza
Czerwonego (Zatoka Akaba). Wiele jej odgałęzień pozwalało osiągnąć dolinę
Jordanu, np. przy ujściu Jarmuku. Być moŜe, podobnie jak uczyni to później Jakub
(Rdz 32), Abram zszedł na obszar Gileadu i w okolicach Jabboku doszedł do doliny
Jordanu, a następnie przez Wadi Farah udał się do Sychem. Trzeba jednak pamiętać
o tym, Ŝe karawany nie zawsze szły utartymi szlakami.
Odkrycia archeologiczne wykazały, Ŝe w latach 1900-1700 przed Chr. Kanaan był
widownią ciągłych wędrówek ludów. Przychodziły tu ludy z północy, a na pograniczu
pustyni i obszaru zamieszkałego osiedlali się Beduini i szczepy półnomadów. Jest
bardzo prawdopodobne, Ŝe w ramach tych migracji naleŜy umieścić wędrówkę
Abrama. Mamy więc jeszcze jeden dowód, Ŝe objawienie dokonuje się zawsze w
naturalnym środowisku historycznie dobrze określonym. Kiedy Abram przybył do
Kanaanu, na terenie tym cywilizacja była juŜ wspaniale rozwinięta. PrzecieŜ juŜ w
VII tysiącleciu istniało potęŜne miasto Jerycho. Pierwszym miejscem postoju szczepu
była niewielka równina między Ebal a Gadzim. Patriarcha zatrzymał się w Sychem.
Ślady tego miasta odkryto na terenie wioski Balata u stóp wyŜej wspomnianych gór.
Wzmianka o nim znajduje się w tekstach egipskich z XIX wieku. Jego istnienie w
okresie patriarchów potwierdziły takŜe wykopaliska archeologiczne.
W Kanaanie Abram prowadził Ŝycie półkoczownicze. Przeszedł przez obszar
najmniej zamieszkały, w pobliŜu gór, unikając wielkich miast i dlatego teŜ udał się do
południowej części Palestyny, do tzw. Negebu, gdzie były większe przestrzenie i więcej
nie zajętych jeszcze pastwisk. WaŜniejsze punkty postoju stały się w późniejszej
tradycji 'miejscami świętymi" (por. Sychem - Rdz 12,8; 28,10; 35,4; 50,24; Joz 24,32;
Sdz 9,37; Betel - Rdz 12,8, 28,10; 35,7-8; Sdz 4,5; l Sm 10,13; Mamre - Rdz 13,18,23;
Beer Szeba - Rdz 21,33). ChociaŜ patriarchowie nie podzielali wiary ludzi Bliskiego
Wschodu, to jednak widać pewne podobieństwa w kulcie. Na sposób semicki wyraŜali
swoją wiarę; a mianowicie podobnie jak inni modlili się i składali ofiary w pobliŜu
drzew (Rdz 12,6.18; 21,33.35) i stawiali kamienne słupy (Rdz 28,18; 33,13.45-46;
35,14).
Panująca w Negebie susza i głód, który nastąpił po niej, skłoniły patriarchę do
wybrania szlaku głodujących nomadów, którzy zawsze szukali schronienia w Ŝyznej
ziemi nad Nilem. Odkrycia archeologiczne potwierdzają tego rodzaju wędrówki, np.
dobrze znane malowidło egipskie, wykonane w roku 1892 na rozkaz egipskiego
księcia Chnemhotepa, na ścianie grobu w Beni-Hasan nad Nilem. Scena jest bardzo
realistyczna i wygląda jak kolorowa fotografia. Artysta sportretował grupę
półkoczowników przybyłych do Egiptu około roku 1900 przed Chrystusem.
Przywódca rodziny semickiej nosi imię Abisai (por. l Sm 26,6). Przybył do Egiptu z
36 osobami ze swego szczepu. Egipskiemu księciu, którego pozdrawia wyciągniętą
ręką, przynosi dary. W lewej ręce trzyma laskę pasterską, tak bardzo
charakterystyczną dla nomadów Azji.
W Egipcie miał miejsce epizod z Saraj. Jak to juŜ wcześniej przewidywał
patriarcha, jej piękność zwróciła uwagę Egipcjan i dlatego zabrano ją na dwór
faraona. W następstwie kar, jakie spotykają władcę Egiptu, odesłał ją Abramowi.
NaleŜy zaznaczyć, Ŝe patriarcha, mimo przykładnej wiary i miłości Boga, nie był
jeszcze człowiekiem doskonałym pod względem moralnym. Dlatego jego postępek był
zwykłym oszustwem i nie naleŜy szukać innego wyjaśnienia.
Abram przebywał bardzo krótko w Egipcie i wrócił do Kanaanu. W Betel rozstał się
ze swym bratankiem Lotem. Powodem rozdzielenia się był brak pastwisk dla stad. Lot
udał się w dolinę Jordanu. Bóg dał Abramowi podwójną obietnicę: ziemi i potomstwa.
Patriarcha udał się do Mamre. Tutaj zbudował ołtarz. Lot, po okresie pobytu w dolinie
Jordanu, udał się do Sodomy, miasta połoŜonego podobnie jak Gomora, w dolinie
Siddim, na południe od półwyspu Lisan. W tym czasie pięciu królów z okolic Morza
Martwego
(w
tym
władcy
Sodomy
i
Gomory)
zbuntowało
się
przeciw
Kedorlaomerowi, królowi Elamu, którego byli lennikami. Lot znalazł się w
niebezpieczeństwie z powodu ekspedycji wojennej królów Wschodu. Bez wątpienia
wyprawa miała na celu zabezpieczenie tzw. drogi królewskiej, tj. drogi karawan
przebiegających przez Zajordanie, czyli wielkiego szlaku handlowego między
Mezopotamią, Egiptem i Morzem Czerwonym. Buntownicy zostali pobici, przy czym
królowie Sodomy i Gomory uratowali się ucieczką, ale ich miasta złupiono. Wśród
jeńców, których najeźdźcy uprowadzili, znalazł się Lot z całym swoim dobytkiem.
Abram, dowiedziawszy się o tym, zebrał i uzbroił trzystu osiemnastu ludzi. Stosując
właściwą Beduinom taktykę, szedł cierpliwie w ślad za wrogiem aŜ do Dań. W nocy
uderzył prawdopodobnie na tylne straŜe, które posuwały się wolniej z powodu
obciąŜenia zdobyczą i jeńcami. Zadał im klęskę i ścigając dalej na północ, uwolnił
Lota wraz z całym dobytkiem.
Na spotkanie Abrama oraz jego wojowników, wracających ze zwycięskiej
wyprawy, wyszedł Melchizedek, król Szalemu (miasta identyfikowanego z
Jerozolimą), a równocześnie kapłan bóstwa El-Eljon (Bóg NajwyŜszy) i ofiarował
przybywającemu chleb i wino oraz pobłogosławił Abrama, który na dowód uznania
jego godności kapłańskiej darował mu dziesiątą część uzyskanej zdobyczy. Opowiadanie tego rodzaju nie mogło powstać w okresie zdobycia Kanaanu czy później, gdyŜ
Abram, załoŜyciel narodu wybranego i "przyjaciel Boga" (Iz 41,8), otrzymał
błogosławieństwo Kananejczyka, a równocześnie uznał go jako kapłana, składając mu
dziesięcinę.
Tymczasem obietnice BoŜe nie spełniały się. Abram był w dalszym ciągu
bezdzietny. Podczas nowej teofanii Bóg potwierdził obietnicę ("Spójrz na niebo i policz
gwiazdy, jeśli zdołasz to uczynić [...] tak liczne będzie twoje potomstwo" - Rdz 15,5),
poniewaŜ patriarcha obawiał się, Ŝe jego spadkobiercą według prawa będzie jego
sługa Eliezer. Abram uwierzył i jak stwierdza Pismo Święte: "Pan poczytał mu to za
zasługę" (Rdz 15,6). NaleŜy pamiętać o tym, Ŝe wielodzietność była na całym
staroŜytnym Wschodzie znakiem błogosławieństwa i łaskawości Boga. Wtedy Bóg
zawarł z Abramem układ "przymierza", według przyjętego w takich wypadkach
obrzędu. Patriarcha zabił jałowicę, kozę i barana. Przerąbał je, a rozcięte części ułoŜył
jedną naprzeciw drugiej. W nocy otrzymał potwierdzenie obietnicy, a dym i ogień
przesunęły się między częściami zwierząt. Izraelici zaczerpnęli wiele praktyk
religijnych od ówczesnych ludów Bliskiego Wschodu, np. ryt przymierza. Przymierze
zawierały między sobą albo pojedyncze osoby, albo całe grupy. Był to układ, któremu
towarzyszyły pewne ryty, wśród których bardzo waŜną była przysięga. Jednym z
głównych rytów był takŜe wspólny posiłek spoŜywany "przed Bogiem", tj. w świętym
miejscu. W skład tego posiłku wchodziły pokarmy złoŜone w ofierze na ołtarzu.
Układ zawarty w ten sposób uchodził za święty i nie wolno go było złamać (por. Rdz
26.28-31; 31,44-54). Innym rytem przymierza był udział w tej samej krwi, bądź to
tych, którzy go zawierali, bądź teŜ częściej w krwi złoŜonych ofiar, którą skraplano
uczestników. W pierwszym wypadku po zranieniu się łączono wspólnie krew
uczestników.
Saraj nie podzielała jednak wiary Abrama i oddała mu niewolnicę egipską, własną
słuŜącą, Hagar, jako nałoŜnicę, aby zrodzone z niej dziecko zostało prawnie uznane za
potomstwo jej pani. Gdy zaszła ona w ciąŜę, uniosła się jednak dumą i zaczęła okazywać
pogardę pani. Wtedy Saraj zdegradowała ją do roli zwyczajnej niewolnicy. Upokorzona
Hagar zbuntowała się i uciekła na pustynię. JednakŜe upomniana przez anioła, wysłanego
przez Boga, wróciła do właścicieli, aby urodzić syna, Izmaela. Abram miał juŜ 99 lat, gdy
ukazał mu się ponownie Bóg i potwierdził poprzednie obietnice zaznaczając, Ŝe obiecanym
dziedzicem będzie nie urodzony juŜ Izmael, lecz chłopiec zrodzony z Saraj. Na znak
potwierdzenia tej zapowiedzi Bóg zmienia Abramowi imię oraz imię jego Ŝony, a ponadto
poleca mu poddać się obrzezaniu. Dotychczasowe imię jego brzmiało Abram (= ojciec
jest wywyŜszony), a nowe Abraham (= ojciec mnóstwa narodów). Bóg zmienił takŜe
imię jego Ŝony i nazwał ją Sara (= księŜna). Gdy chodzi o obrzezanie, to było ono
znane wcześniej. Obrzęd ten nie był wyłączną własnością Izraelitów ani staroŜytnych
Semitów, np. w staroŜytnym Egipcie był to powszechnie znany zwyczaj. Obrzęd ten
pierwotnie nie miał znaczenia religijnego. Niewątpliwie waŜną rolę odgrywały względy
higieniczne. Jakiekolwiek byłoby znaczenie jego pierwotne, u Izraelitów obrzezanie stało
się obrzędem narodowo-religijnym. Poddawali się mu nawet prozelici. Dokonywano go
w ósmym dniu po narodzeniu chłopca.
W obozie pod Mamre Bóg w towarzystwie dwóch aniołów (trzech podróŜnych)
odwiedził Abrahama. Obiecał mu, Ŝe za rok jego Ŝona urodzi syna. Sara przyjęła tę
wiadomość z niedowierzaniem. Bóg zapowiedział równieŜ zburzenie Sodomy i Gomory.
Będzie to kara za grzechy ich mieszkańców. Patriarcha wstawiał się za nimi, a Bóg
obiecał, Ŝe będzie pobłaŜliwy, o ile znajdzie choćby niewielu ludzi cnotliwych (nie ma
jednak nawet 10). Dwaj z owych przybyszów, goszczących u Abrahama, udali się z
Mamre do Sodomy, aby wyprowadzić stamtąd Lota wraz z rodziną. Wkrótce straszna
katastrofa dotknęła cały obszar, na którym połoŜone były Sodoma i Gomora. Jest bardzo
prawdopodobne, Ŝe trzęsienie ziemi spowodowało wydobycie łatwo zapalającego się
gazu. "Wtedy Pan spuścił [...] deszcz siarki i ognia" (Rdz 19,24). Według
przypuszczeń znaczną część okolicy nawiedzonej nieszczęściem pokryło Morze
Martwe (por. Rdz 14,3). śona Lota, chcąc się przekonać o rozmiarach katastrofy, nie
usunęła się i zginęła. Nie jest wykluczone, Ŝe szła zbyt opieszale i udusiła się na skutek
pokrycia jej ciała drobinami soli, osiadającymi po wybuchu, jaki spowodował ten
kataklizm.
Abraham opuścił Hebron, być moŜe z powodu klęski głodowej, i udał się na
południe, do Gerary (prawdopodobnie na południowy wschód od Gazy). Królem tego
miasta był Abimelek. Tam powtórzyła się historia z Egiptu, poniewaŜ Abraham
przedstawił znów swoją Ŝonę Sarę jako siostrę. Została ona uprowadzona na dwór
królewski. JednakŜe król, powiadomiony przez Boga, Ŝe Sara jest Ŝoną Abrahama,
zwrócił ją natychmiast. Autor ustawicznie zaznacza, Ŝe po ludzku rzecz biorąc było
niemoŜliwe, aby dawana wielokrotnie obietnica mogła się spełnić. Podkreśla dlatego
ciągle niebezpieczeństwa i kładzie równocześnie nacisk na nieustanną opiekę BoŜą.
Sara urodziła wreszcie syna, któremu Abraham dał imię Izaak, co w języku hebrajskim
oznacza: on się śmieje. Imię to nie tyle jest aluzją do śmiechu niedowierzania Sary na
wiadomość o tym, Ŝe zostanie matką, co raczej nawiązaniem do uśmiechu radości,
jaką nowo narodzony przyniósł rodzinie. Abraham miał w tym czasie 100 lat.
Ciągłe waśnie, jakie powstawały pomiędzy Hagar i Sara, wywołane zazdrością,
doprowadziły do tego, Ŝe Ŝona Abrahama zaŜądała od patriarchy, aby wypędził
niewolnicę i jej syna Izmaela. ChociaŜ niechętnie, spełnił jednak to Ŝądanie.
Niewolnica i jej syn będą pozostawieni na pustyni na łasce losu. JednakŜe Bóg otoczył
opieką zarówno matkę, jak i dziecko.
Wiara Abrahama została wystawiona na próbę. Bóg bowiem zaŜądał od patriarchy
ofiary z syna, nakazując nieoczekiwanie, aby złoŜył Izaaka w ofierze na górze w kraju
Moria. Ofiary tego rodzaju praktykowane były przez dawnych mieszkańców Kanaanu
(Kpł 18,21; 20,2; Pwt 12,31; 18,10; 2 Krl 16,3; 21,6). Potwierdziły to wykopaliska.
Archeologowie stwierdzają, Ŝe dzieci, których szkielety znaleziono na świętym miejscu
z Gezer (zachowało się osiem stojących słupów świętych o wysokości od 1,65 m do
3,28 m), zostały złoŜone w ofierze. Zbiornik i podwójna jaskinia, znajdująca się w
pobliŜu tych stel, słuŜyły do praktyk rytualnych. W jaskini i w jej pobliŜu odkryto
wiele zwłok dzieci zamkniętych w urnach. Nie były one ani przedwcześnie urodzone,
ani nie Ŝyły dłuŜej niŜ tydzień. Na ich ciałach nie znaleziono śladów okaleczeń.
Najprawdopodobniej włoŜono je do dzbanów, przewaŜnie głową w dół, i w ten sposób
zakopano na miejscu świętym jako ofiarę. Znany był u Kananejczyków zwyczaj składania ofiar z okazji załoŜenia fundamentów lub przy oddaniu budowli do uŜytku. Akt
ten miał zjednywać ustawiczną opiekę bóstwa nad daną budowlą i dlatego zwłoki
dziecka złoŜonego w ofierze grzebano przy fundamentach. W Megiddo znaleziono
piętnastoletnią dziewczynę zamurowaną u podnóŜa warownego muru oraz dzban z
trupem dziecka wtłoczony między fundamenty. Dopiero w czasach późniejszych znika
ten budzący grozę obyczaj.
Bóg zaŜądał od Abrahama ofiary z syna. Fakt, Ŝe ofiary takiej domagał się Bóg,
uspokajał sumienie patriarchy. Natomiast okoliczność, Ŝe spełnienie ofiary pozbawia
go potomka, odbierając mu przy tym wszelkie związane z synem nadzieje, stanowiła
dla jego wiary nową i najcięŜszą próbę. Autor zaznacza zresztą, Ŝe Bóg "wystawił
Abrahama na próbą" (Rdz 22,1). WyraŜenie to określa istotę całego wydarzenia. Ale
Abraham wyszedł z tej próby zwycięsko i dzięki temu uniknął konieczności złoŜenia
ofiary. W miejsce syna ofiarował Bogu barana. W ten sposób okazał siłę wiary i
heroizm posłuszeństwa, a Bóg potępił zwyczaj składania ofiar z ludzi.
Po długim pobycie w Beer Szebie Abraham powrócił do Hebronu, gdzie w wieku
127 lat umarła Sara. Chcąc ją pogrzebać, zakupił od osiedlonych tam Chetytów
połoŜoną w pobliŜu Mamre grotę Makpela wraz z przyległym terenem.
2.2.2 Izaak
W chwili śmierci matki Izaak miał 37 lat. Abraham postanowił wyszukać synowi
Ŝonę. JednakŜe Kananejczycy byli mu zupełnie obcy tak gdy chodzi o przynaleŜność
szczepową, jak i religię. Doszedł więc do wniosku, Ŝe Ŝona syna powinna być kobietą
pochodzącą z jego rodzinnego kraju. Pomyślał o dzieciach swego brata Nachora w
Charanie. Wysyłał sługę do Charanu i ten przywiózł kobietę, którą spotkał przy
źródle - Rebekę, córkę Betuela, wnuczkę Nachora. Ona teŜ została Ŝoną Izaaka.
Abraham umarł mając 175 lat i został pochowany przez Izaaka i Izmaela obok Sary
w grocie Makpela. Przed śmiercią ustanowił Izaaka głównym spadkobiercą. Hagiograf
naszkicował zaledwie z grubsza postać Izaaka. Niektóre cechy tego patriarchy
przypominają w znacznym stopniu cechy ojca. W kraju nastaje głód i Izaak musi wędrować podobnie jak i Abraham. Udał się do Gerary. Ogłosił, Ŝe Rebeka jest jego
siostrą, gdyŜ obawiał się króla Abimeleka. JednakŜe władca zorientował się jak jest
naprawdę. Zagwarantował publicznie bezpieczeństwo i spokój Rebece, a następnie
zawarł z Izaakiem przymierze przy studni w Beer Szebie, podobnie jak to juŜ uczynił z
Abrahamem.
2.2.3 Jakub
Podobnie jak Sara, tak i Rebeka pozostała przez dłuŜszy czas bezpłodna. Dopiero na
skutek modlitwy Izaaka urodziła bliźniaki. Jednego nazwano Ezawem a drugiego
Jakubem. Pierwszy z nich był myśliwym Ŝyjącym w stepie, a drugi "człowiekiem
spokojnym, mieszkającym w namiocie" (Rdz 25,27). Od tych dwu braci wywodzą się
dwa narody Edomici-Idumejczycy (od Ezawa) i Izraelici. W tym okresie bardzo waŜną
rolę odgrywało pierworództwo. Było uwaŜane za przywilej, tak co do dziedziczenia
majątku, jak zwłaszcza pod względem religijnym. Pierworodnym z racji swego
narodzenia był Ezaw. Powróciwszy pewnego dnia z polowania, wyczerpany i niemal
bliski śmierci, poprosił Jakuba o potrawę z soczewicy. Jakub oddał mu ją, ale pod
warunkiem, Ŝe Ezaw zrezygnuje z prawa pierworództwa. Ezaw przyjął ten warunek.
Z prawem pierworództwa zawiązane było błogosławieństwo ojca. Trzeba je było
jednak zdobyć. Jakub dokonał tego w porozumieniu z matką uciekając się do
podstępu. Mianowicie przebrał się i przedstawił niewidomemu ojcu jako Ezaw.
Dzięki podstępowi spłynęło na niego błogosławieństwo ojcowskie. Według naszych
przekonań podstęp Jakuba zasługuje na potępienie. Udział matki w tym oszustwie
powiększa tylko naszą negatywną ocenę, poniewaŜ mówi o kłamstwie i oszustwie
człowieka umiłowanego przez Boga. NaleŜy jednak pamiętać, Ŝe mamy tutaj do
czynienia z opowiadaniem odzwierciedlającym poglądy ludzi staroŜytnego Wschodu.
Jeszcze dzisiaj Beduini oceniają inteligencję człowieka według jego przebiegłości.
Zresztą i świat Homera, który ma pewne punkty styczne ze światem staroŜytnego
Wschodu, mierzy inteligencję Ulissesa według jego przebiegłości. Ponadto oszustwo
Izaaka i Rebeki zostało ukarane w ten sam sposób, w jaki je popełniono. Jakub został
ukarany tym, czym zgrzeszył. A ponadto naleŜy pamiętać, Ŝe Bóg pobłogosławił mu
nie dlatego, Ŝe oszukał, ale mimo tego, iŜ zgrzeszył. Nie wolno wyciągać wniosku, Ŝe
jeŜeli opis nie ocenia wprost negatywnie postępku Jakuba, to w takim razie go
pochwala. Zresztą w Piśmie Świętym patriarcha nazwany jest oszustem (por. Oz 12,4).
Jest jednak rzeczą zrozumiałą, Ŝe z tego powodu wzrosło napięcie pomiędzy braćmi.
Ezaw nie ukrywał przed matką planów zemsty. Rebeka postanowiła więc zapobiec
nieszczęściu wysyłając Jakuba do swego brata Labana, mieszkającego w Charanie. W
czasie tej podróŜy Jakub zatrzymał się na noc w Luz i tam we śnie zobaczył drabinę,
która łączyła ziemię z niebem. Z jej szczytu przemówił do niego Bóg potwierdzając
obietnice dane juŜ Abrahamowi i Izaakowi. Równocześnie Jakub otrzymał
zapewnienie o BoŜej łasce. Miejsce to patriarcha nazwał Betel (= dom Boga).
Postawił tam kamień -massebah (na pamiątkę nadzwyczajnego wydarzenia).
W Charanie Jakub pozostał 20 lat u swego wuja Labana. Z powodu podstępu
teścia poślubił Lee, mimo iŜ pragnął małŜeństwa z Rachel. Podstęp ten mógł się udać
tylko dlatego, Ŝe na Wschodzie przyprowadzano niewiastę z zasłoniętą twarzą i
dopiero po dopełnieniu małŜeństwa mąŜ mógł zobaczyć jej twarz. Córki Labana, Lea
i Rachel, zostały Ŝonami Jakuba, podczas gdy Zilpa i Bilha, słuŜące Racheli, stały się
jego legalnymi nałoŜnicami według prawa babilońskiego. Dwunastu synów
zrodzonych przez te cztery kobiety dało początek 12 pokoleniom izraelskim. W tym
czasie Jakub dzięki zapobiegliwości stał się właścicielem wielkiego stada bydła. Wzbudziło to zazdrość Labana. PoniewaŜ zazdrość stopniowo przeobraŜała się w otwarty
antagonizm między dwoma rodzinami, Jakub porozumiawszy się z Ŝonami, wyruszył z
nimi potajemnie, by powrócić do swego ojca. Laban, dowiedziawszy się o
niespodziewanym wyjeździe, ścigał uciekających i dopędził w Gileadzie, chcąc
ostatecznie załatwić sprawy osobiste i majątkowe oraz odzyskać terafim (posąŜki).
Były to przedmioty czci, bóstwa domowe. Nazywano je teŜ amuletami. PosąŜki te
zginęły z domu Labana w dniu niespodziewanego wyjazdu zięcia i córek. Zabrała je
Rachel bez wiedzy męŜa. Przeprowadzone poszukiwania nie dały rezultatu z powodu
przebiegłości Racheli, która koniecznie chciała zabrać posąŜki jako talizmany do
kraju, ku któremu zdąŜała. Ponadto naleŜy pamiętać, Ŝe posiadanie terafim dawało
tytuł do dziedziczenia.
RóŜne sprawy sporne między Labanem a Jakubem zostały pomyślnie rozwiązane.
Ugodę przypieczętowano przymierzem. Na pamiątkę Jakub postawił kamień
(massebah). Dokonawszy wspomnianego obrzędu, Laban i Jakub rozeszli się.
Patriarcha wyruszył w podróŜ zamierzając powrócić do ojca, ale zarazem i do brata,
ze strony którego groziło mu, jak się domyślał, niebezpieczeństwo. Zdawał sobie
dobrze sprawę, Ŝe Ezaw, wyzuty przez niego z praw, ciągle myśli o zemście. Wśród
ludzi Wschodu zemsta uwaŜana była przecieŜ za akt sprawiedliwości. Kilku posłów,
wyprawionych przez Jakuba do Ezawa, wróciło z wiadomością, Ŝe ten zdąŜa naprzeciw
na czele 400 ludzi. Przeraziło to patriarchę (Rdz 32,8). Podzielił swoich ludzi i mienie
na kilka grup, które miały kolejno spotykać się z bratem, aby ułagodzić go darami.
Zdecydował się stawić czoła niebezpieczeństwu. Przeprawił się na lewy brzeg
Jabboku, aby nie dać się zaskoczyć w czasie przeprawy. Kierował nią osobiście. Nad
ranem pozostał na miejscu opustoszałego obozowiska. Ta chwila osamotnienia była
chwilą Boga. Duszę patriarchy przenikała nie tylko obawa przed bratem, lecz równieŜ
niepokój, którego przyczyny były o wiele głębsze. W obawie przed zbliŜającym się
bratem wznosił modły do Boga Abrahama i Izaaka, przypominając Mu dawne
obietnice. Ale właśnie obietnice były dla niego prawdziwą udręką. Jeśli on był ich
prawowitym dziedzicem, dlaczego oddalił się przed 20 laty z ziemi obiecanej przez
Boga? Dlaczego przeniósł się do kraju bałwochwalców i związał się z bałwochwalczą
rodziną? Czy złowieszcza groźba, jaka zawisła nad nim w chwili powrotu, nie jest
przygotowana przez sprawiedliwość BoŜą? Czy przypadkiem nie wskazuje, Ŝe Bóg go
odrzucił a przywrócił pokrzywdzonemu bratu naleŜne mu przywileje z racji
pierworództwa? Jakub czuł się więc nie jak brat idący na spotkanie z bratem, ale raczej
jak człowiek, który ma zetknąć się z Bogiem. W nocnym osamotnieniu opadły go takie
myśli i wywołały niemal stan agonii. W czasie tej walki otrzymał nowe imię - Izrael.
Walka z Bogiem zmieniła nie tylko imię Jakuba. Kto uwaŜnie śledzi i zestawia sposób,
w jaki Biblia naszkicowała sylwetkę patriarchy przed walką z Bogiem i po tej walce,
dostrzeŜe widoczną zmianę. Najpierw był to człowiek podstępny, który przy pomocy
wszystkich środków zmierzał do osiągnięcia wytkniętego celu, a potem stał się
łagodnym.
Wracając do Kanaanu Jakub pragnął pojednać się z bratem. ZbliŜając się do niego,
oddał mu siedmiokrotny pokłon, zanim rzucił mu się w ramiona (Rdz 33,3-4). Pokłon
powtórzony siedmiokrotnie naleŜy do ceremonii wschodnich. Bracia rozstali się w
zgodzie. Jakub udał się do Sychem. W tym czasie rozegrał się epizod, w którym
zaangaŜowani byli Dina, córka Jakuba, jej bracia, Symeon i Lewi, oraz Sychem, syn
Chamora, księcia kraju. W odwet za zgwałcenie ich siostry Symeon i Lewi
wymordowali mieszkańców i ograbili miasto. Po tym incydencie Jakub, obawiając się
zemsty, udał się w kierunku Betel. Tu zbudował Bogu ołtarz, a w nocy miała miejsce
teofania, podobnie jak na brzegu Jabboku. Następnie patriarcha wyruszył w kierunku
Efrata w Judei i tutaj Ŝona urodziła mu syna Beniamina, umierając w czasie porodu.
Szczep Jakuba dotarł do Mamre, gdzie Ŝył Izaak, który umarł nieco później mając
180 lat. W tym czasie Ezaw, Ŝyjąc na stepach Edomu, pozwalał, by potomkowie jego
łączyli się z obcymi ludami i przez to coraz bardziej oddalali się od jedności z
Terachitami.
2.2.4 Józef
W chwili pojawienia się Józefa Jakub schodzi na drugi plan, a uwaga autora skupia
się na Józefie - pierworodnym synu Racheli. PoniewaŜ był synem umiłowanej Ŝony,
stał się ulubieńcem ojca. Wzbudzało to wśród braci zazdrość, która stopniowo
przerodziła się w nienawiść. Bracia zastanawiają się więc jak by się go pozbyć.
Pewnego dnia ojciec posłał Józefa do braci pasących stada w okolicy Sychem. Znajduje
ich w Dotain. Bracia, spostrzegłszy go z daleka, postanowili zemścić się za
upokorzenia, jakich im przysparzał. Niektórzy chcieli go zabić. PrzewaŜyła jednak
opinia pierworodnego Rubena. Wrzucili chłopca do wyschniętej studni, a następnie
sprzedali przejeŜdŜającym kupcom. Ci zaś sprzedali go urzędnikowi faraona, dowódcy
straŜy przybocznej, Potifarowi. W nowych warunkach chłopiec pozostał jednak
wierny zasadom. Dzięki temu zyskał zaufanie swego pana. JednakŜe wszedł w
konflikt z Ŝoną Potifara i dostał się do więzienia. Ale i tutaj po/yskał względy dozorcy
oraz współwięźniów. Po wyjaśnieniu snów faraona został uwolniony i mianowany
wicekrólem Egiptu. Za Ŝonę otrzymał Asenat, córkę kapłana z On. Dwaj jego synowie
nosili imiona: Manasses i Efraim. Józef okazał się dobrym zarządcą. W czasie głodu
przybywają do Egiptu jego bracia wysłani przez Jakuba. JednakŜe Józef nie dał im się
natychmiast poznać. Dzięki jego zabiegom przyjechali do Egiptu Jakub wraz z całym
potomstwem. Faraon wyznaczył przybyszom urodzajną ziemię Goszen. Wszystko
przemawia za tym, Ŝe kraina ta leŜała na terenie dzisiejszego Wadi Tumilat we
wschodniej części delty Nilu. Jest to wąska dolina, długości około 65 km, łącząca Nil
z jeziorem Timsah.
Czy wszyscy Hebrajczycy_ udali się do Egiptu razem z Jakubem? Biblia mówi tylko
o 70 osobach, ale nie odpowiada to ogólnej liczbie członków rodziny patriarchów w
Kanaanie. Wydaje się więc, Ŝe nie wszyscy wywędrowali nad Nil. Ponadto nawiązano
stały kontakt między Egiptem a Kanaanem. Palestyna była politycznie złączona z
Egiptem (por. Rdz 47,13n), a to z pewnością ułatwiało wędrówki w jedną czy drugą
stronę (Rdz 50,7-14). Z biegiem lat mały szczep Jakuba rozrósł się. Umarł Jakub.
Przed śmiercią prosił Józefa, aby pochował go w Makpela. Syn spełnił obietnicę daną
ojcu. W wieku 110 lat umarł takŜe i Józef. Został zabalsamowany na sposób egipski
(Rdz "50,26). Mumia pozostawała w Egipcie. Zabrali ją dopiero Izraelici, kiedy
opuszczali kraj nad Nilem.
2.3 ŚRODOWISKO
Biblia stwierdza, Ŝe rodzina Abrama pochodziła z Mezopotamii. Właśnie stamtąd
wyruszył patriarcha, aby udać się do ziemi obiecanej przez Boga. Autor natchniony
pisze o dwóch punktach wyjścia: Ur w dolnej Mezopotamii (Rdz 11,28-31; 15,7) i
Charanie (Rdz 12,1-4). Stwierdza, Ŝe Terach, ojciec Abrama, wyemigrował do Charanu
z Ur leŜącego w południowej Mezopotamii. Między Ur i Charan istniały wzajemne
powiązania mające swe źródło we wspólnej religii lunarnej. Archeologowie dowiedli, Ŝe
w tych dwóch miastach czczono wspólne bóstwa Sin i Ningal. Kilka szczepów Semitów
północno-zachodnich udało się na teren południowej Mezopotamii. Wróciły one jednak
na północ w czasie klęsk, jakie nastąpiły po upadku III dynastii w Ur, gdy mniej
więcej w połowie XIX wieku przed Chr. nastał tam okres niepokoju. Okolice wielkich
rzek tworzyły zawsze dogodne środowiska dla rozwoju wielkich kultur. Do takich
ośrodków naleŜała takŜe Mezopotamia. Ale jej połoŜenie wywoływało równieŜ skutki
tragiczne dla tego obszaru. Był on naraŜony na częste najazdy ludzi z pustyni i z
północy. Przy końcu IV tysiąclecia przed Chr. przybyli tutaj Sumerowie, być moŜe z
Afganistanu. Od 2500 roku moŜna mówić o ich państwie i kulturze. Nie byli to jednak
Semici. W III tysiącleciu rozwinęli niezwykle oŜywiony handel. W latach 2800-2360 r.
przed Chr. zorganizowali koalicję miast autonomicznych. Stworzyli własną religię, z
którą mocno związana była kultura. To oni właśnie wynaleźli pismo klinowe.
Pisarze związani ze słuŜbą w świątyni pozostawili bardzo bogatą literaturę. Zachowało
się wiele epopei i mitów, które przetrwały do dzisiaj w przekładzie asyryjskim i
babilońskim. W królestwie Sumerów zaczęły wyróŜniać się miasta, takie jak np. Ur,
Uruk itd. Bywały ze sobą często w konflikcie i dlatego osłabiały się wzajemnie,
naraŜając się na najazdy ludów sąsiednich. Między innymi środkową Mezopotamię
zaatakował semicki lud Akkadyjczyków. Około roku 2400 przed Chr. podbili na
wschodzie Elam, a na zachodzie dotarli aŜ do Morza Śródziemnego. W wieku XXIII
przed Chr. wszędzie spotykamy ślady semickich kolonii, nawet w centrum Małej Azji.
Akkadyjczycy posługiwali się pismem klinowym. JednakŜe ich ekspansja nie trwała
zbyt długo. Ich królestwo upadło z powodu najazdu barbarzyńskiego ludu Gutów
około 2180 przed Chr. Mniej więcej sto lat później Sumerowie pobili najeźdźców, a
kultura sumeryjska przeŜywała nowy rozkwit w Ur za panowania tzw. III dynastii
(2060-1950). Dynastia upadała jednak około roku 1950 przed Chr. na skutek najazdu
Amorytów. Najeźdźcy opanowali całe terytorium, ale przyjęli kulturę sumeryjskoakkadyjską. UŜywali języka akkadyjskiego. W tym okresie trwa rywalizacja miast
autonomicznych, zwłaszcza w Dolnej Mezopotamii. W latach 1750-1700, w wyniku
walk, hegemonię uzyskuje Mari i staje się jedną z największych potęg Bliskiego
Wschodu. Mieszkańcy tego miasta byli Semitami. Przyjęli kulturę akkadyjską.
Wykopaliska odsłoniły miasto o niezwykłych rozmiarach i ogromnym bogactwie.
Znaleziono więcej niŜ 20 tyś. całych tabliczek lub ich fragmentów pokrytych tekstem
w języku staroakkadyjskim. Jest to oficjalna korespondencja lub teŜ dokumenty
handlowe. JednakŜe hegemonia Mari nie trwała zbyt długo. Przewagę uzyskał
Babilon, któremu triumf zapewnił Hammurabi (1728-1686). Sprawował on władzę nad
całym prawie dorzeczem Eufratu i Tygrysu. Pozostałością wspaniałej kultury tego
okresu są np., waŜne z naszego punktu widzenia, opisy dotyczące stworzenia świata czy
potopu. Ten wybitny władca ogłosił słynny kodeks oparty na bardzo starej tradycji
prawniczej. Kodeks zawiera wiele tekstów pokrewnych z fragmentami prawniczymi
Pięcioksięgu. Potęga Babilonu nie przetrwała jednak samego jej twórcy. Na jej
terytorium wdarli się w XVII wieku plemiona Hurytów, pochodzące z gór
armeńskich. Ogarnęły północne Międzyrzecze, łącznie a Asyrią, część Małej Azji,
Syrii, Palestyny i dotarły nawet do Egiptu. Do sławnych miast huryckich naleŜy Nuzi.
Teksty w nim znalezione, a pochodzące z XV wieku przed Chr., pozwalają równieŜ
lepiej poznać zwyczaje patriarchów.
W czasach Abrama Mezopotamia stanowiła zatem mozaikę małych państw
sumeryjsko-akkadyjskich, które Ŝyły w nieprzyjaźni ze sobą i nie prowadziły
jednolitej polityki. Nie jest wykluczone, Ŝe w okresie jakichś niepokojów, które często
nawiedzały obszar Międzyrzecza, rodzina Abrama, szukająca bezpieczniejszego
miejsca zamieszkania, udała się do Charanu. JednakŜe wzmianka o Ur Chaldejczyków
razi na pierwszy rzut oka jako anachronizm, gdyŜ naród ten pojawił się dopiero w
wieku XI przed Chrystusem. Jest jednak łatwo wytłumaczalna: w chwili spisywania
tradycji o patriarchach Sumerowie, których imię powinno się znajdować obok Ur, od
dawna juŜ zniknęli z areny dziejowej. Autor Księgi Rodzaju nie wspomina o
Sumerach, których nazwa prawdopodobnie nic nie mówiła ówczesnym Izraelitom,
lecz wymienia Chaldejczyków, lud doskonale znany w IX wieku a takŜe jeszcze w V
wieku przed Chr.
L. Woolley przeprowadził badania archeologiczne na terenie Ur w latach 19221934. Przyniosły one szereg odkryć świadczących o świetności tego miasta jeszcze
przed pojawieniem się Abrama. Dostarczyły sporo cennego materiału, ukazując główne
aspekty Ŝycia w sumeryjskiej stolicy. Nie przyniosły jednak nic, co by świadczyło o
obecności rodziny patriarchy bądź teŜ o istnieniu Teracha czy Abrama, ale równieŜ
nic, co by się sprzeciwiało opisom biblijnym. Argument negatywny nie jest w tym
wypadku bez znaczenia. Ponadto badania wykazały, Ŝe w rodzinie Abrama występują
imiona typowe dla okolicy Charanu, np. ojciec Lota nosi imię identyczne z miejscem,
gdzie przebywał (Charan). Bardzo łatwo moŜna stwierdzić, Ŝe takŜe inne imiona
przodków oraz członków rodziny Abrama odpowiadają nazwom miejscowości w
okolicy Charanu. Opis ojczyzny Abrama zgadza się więc z tym, co historia i
archeologia mówią o tej okolicy.
2.4 POCHODZENIE PATRIARCHÓW
Z pomocą Biblii oraz historii moŜna ustalić etniczną przynaleŜność rodziny
Abrama. Nie ulega dzisiaj wątpliwości, Ŝe patriarchowie naleŜeli do grupy zachodnich
Semitów. Potwierdzają to np. ich imiona. Są to imiona teoforyczne, w których
występuje czas przeszły niedokonany czasownika i imię Boga, nawet jeŜeli niekiedy
jest ono tylko domyślne. Imiona takie wyraŜają jakiś przymiot albo czynność Boga i
bardzo często występują u Amorytów, np. Izaak ma odpowiednik w imieniu Yisagel.
Tego rodzaju imiona są typowe dla tekstów mezopotamskich wczesnego okresu
drugiego tysiąclecia. Imię Abram jest znane w Mezopotamii na początku drugiego
tysiąclecia w formie Abaamrama, Abarama lub Abaamraama i znaczy tyle co: On jest
wielki jak jego ojciec.
Gdy chcemy określić pochodzenie etniczne rodziny Abrama, na szczególną uwagę
zasługują pewne dane Biblii, która łączy patriarchów z Aramejczykami. Ojczyzna
patriarchów określana jest jako Padan-Aram (= Droga do Syrii albo Równina Syrii,
Równina Aram), Aram-Naharaim, tzn. Aram dwu rzek, tj. Mezopotamia północna między Karkemisz a Niniwą (por. Rdz 25,20; 24,10; Oz 12,13). ChociaŜ Pismo Święte
często podkreśla pokrewieństwo Izraelitów z innymi Semitami (Moabici, Ammonici,
Edomici, Madianici), to jednak naród wybrany ma świadomość etnicznego
pokrewieństwa z Aramejczykami. W chwili składania ofiary z pierwocin kaŜdy
Izraelita miał przypomnieć sobie miłosierdzie, jakie Bóg okazał jego ojcom i wypowiadał następujące wyznanie wiary: "Ojciec mój, Aramejczyk" (Pwt 26,5). Prawdą
jest, Ŝe państwa aramejskie rozwinęły się dopiero na początku XI w. przed Chr. w
północnej Mezopotamii i Syrii, ale słowo Aram spotyka się juŜ w tekstach z Mari
(XVIII w.), z Ras Szamra (XIV w.) i w dokumentach z Ur (2076-1960). Tabliczka pochodząca z okresu III dynastii z Ur świadczy o nazwie Aram. Ponadto jeden z listów z
el-Amarna wspomina o Ahlamu, którzy są uwaŜani dzisiaj za Protoaramejczyków
zamieszkujących Pustynię Syryjską. W tym wypadku chodzi o półnomadów, którzy
osiedlali się na skraju Egiptu. MoŜna ich uwaŜać za przodków Aramejczyków, którzy w
XII wieku zbudowali własne państwo. W oparciu o te dane archeologiczne moŜna więc
stwierdzić, Ŝe Aramejczycy występowali juŜ w drugim tysiącleciu. Przodkami Izraelitów
byli, według wszelkiego prawdopodobieństwa, ludzie naleŜący do tej grupy etnicznej. Na
początku II tysiąclecia przed Chr., z nieznanych bliŜej powodów, oddzielili się od innych
szczepów i dotarli do Palestyny.
Warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden szczegół. Wprawdzie bardzo rzadko, ale w
pewnych wypadkach Biblia posługuje się terminem Hebrajczycy na określenie Izraelitów
(Rdz 14,13). Ta nazwa występuje najczęściej w opowiadaniach o pobycie Izraelitów w
Egipcie. Ponadto termin ten pojawia się w opisach wojen izraelsko-filistyńskich i zawsze
w ustach wrogów Izraela. Wiele tekstów znalezionych w Azji, a pochodzących z okresu od
XX wieku aŜ do wieku XV, wspomina o Habiru. Zaś w dokumentach egipskich z okresu od
XV wieku aŜ do wieku XII wspomniani są Apiru. Teksty z Ras Szamra świadczą zaś o
tym, Ŝe półkoczownicze szczepy, plądrujące pogranicza Syrii, określano podobnym
terminem. Dotychczas nie zdołano ustalić, czy za pomocą tej nazwy określano grupę
etniczną, zawodową czy społecznie "niŜszą". Jeszcze do niedawna sądzono, Ŝe było to
określenie grupy społecznej. UwaŜano, Ŝe były to grupy bandytów, którzy, nie krępując się
Ŝadnymi prawami czy zasadami, atakowali karawany handlowe, lub teŜ Ŝe byli to jeńcy
wojenni, niewolnicy czy teŜ uciekinierzy, którzy z róŜnych powodów opuścili własną
ojczyznę. Dlatego podejmowali się wszystkich moŜliwych zajęć. Zawsze uchodzili jednak
za obcych w ramach jakiegoś narodu. Ostatnio jednak mnoŜą się argumenty przemawiające
na korzyść opinii utrzymującej, Ŝe chodzi o grupę etniczną. Byli to raczej ludzie nie
mający stałego miejsca w ówczesnych strukturach społecznych; półnomadzi Ŝyjący bądź
to z własnej pracy, bądź to z grabieŜy. Gdy nadarzała się ku temu okazja, osiedlali się w
miastach. W czasie wojny stają się najemnikami walczącymi po stronie tego, kto więcej
płacił. Taki ich obraz przekazują tabliczki z Tell el-Amarna. Niekiedy, na skutek
niesprzyjających okoliczności, sprzedawali się nawet jako niewolnicy. W Egipcie liczni
spośród nich wykorzystywani byli jako robotnicy, zwłaszcza zatrudnieni przy
podejmowanych przez faraona pracach. Niektórzy z nich osiągali jednak wysokie
stanowiska w hierarchii społecznej. Nie moŜna wykluczyć ani pokrewieństwa
Hebrajczyków z Habiru, ani identyczności etymologicznej tych terminów. Ponadto
jeŜeli pamiętamy, Ŝe Habiru występują równocześnie z patriarchami, to wydaje się, iŜ
są powaŜne racje, aby przypuszczać, Ŝe przodkowie Izraela mieli coś wspólnego z tymi
tajemniczymi grupami, albo przynajmniej ich z nimi łączono.
Patriarchowie prowadzili Ŝycie na pół osiadłe. Uprawiali ziemię, ale bardzo często
w małych grupach przesuwali się z miejsca na miejsce. Wędrowali poprzez stepowe
okolice, gdzie w studniach znajdowali wystarczającą ilość wody. Czasem zatrzymywali
się w pobliŜu studzien, które zapewniały im wodę. Nawiązywali kontakty z ludnością
osiadłą i często przyjmowali jej zwyczaje. Rodzina Abrama naleŜała więc do grupy,
która wybrała Ŝycie dosyć swobodne i wędrowała poprzez tereny znajdujące się na
pograniczu obszarów zamieszkałych przez ludność osiadłą. Dlatego nie moŜna
porównywać jej do dzisiejszych Beduinów - ludzi pustyni. Nawet jeŜeli w pewnych
wypadkach posługiwali się wielbłądami, to jednak najczęściej uŜywali osłów, aby
przesuwać się z miejsca na miejsce. Byli to raczej seminomadzi. MoŜna dostrzec u nich
elementy typowe dla ludności osiadłej i dla nomadów. Ich cechą charakterystyczną
była silna więź łącząca członków klanu. Skłoniła ona członków rodziny Abrama do
interwencji, gdy Lot znalazł się w niebezpieczeństwie (Rdz 14,13-16). Inną cechą
charakterystyczną była ich niezwykła troska o zachowanie czystości rasy (Rdz 24; 28).
RównieŜ typowo nomadyczne jest poczucie solidarności i zrodzone z niego prawo
zemsty (Rdz 34,25).
2.5 CZASY PATRIARCHÓW
Trudno ustalić dokładnie daty dotyczące patriarchów, gdyŜ nie zawsze metody
chronologiczne staroŜytności są dla nas jasne. śadne dane nie pozwalają określić
dokładnie czasów migracji Abrama z Mezopotamii do Kanaanu. Jednak pewne
szczegóły opisu umoŜliwiają ustalenie, kiedy Ŝyli patriarchowie.
Panuje dzisiaj ogólne przekonanie, Ŝe okres ten przypada na lata 2000-1700 przed
Chr., czyli na średnią epokę brązu, gdyŜ opis dziejów patriarchów zgadza się z
obrazem historycznym Bliskiego Wschodu tego właśnie czasu. Wydaje się, Ŝe
harmonizuje zwłaszcza z obrazem migracji, które miały miejsce około roku 1900.
Niektórzy uwaŜają, Ŝe wędrówkę Abrama naleŜy umieścić około 1850. Oczywiście
osiągnęłoby się datę bardziej precyzyjną, gdyby udało się zidentyfikować królów,
których imiona podaje 14 rozdział Księgi Rodzaju. JuŜ od dawna próbowano
identyfikować Amrafela, króla z Szinearu, z Hammurabim, królem babilońskim, ale
dzisiaj z punktu widzenia filologicznego, uwaŜa się to za bardzo mało prawdopodobne a
ponadto jest to nie do przyjęcia w związku z nową chronologią, według której
panowanie Hammurabiego przypada na lata około 1726. Jednak rozdział 14 Księgi
Rodzaju nie stracił na wartości. Pewną pomocą moŜe być fakt, Ŝe w tekście
wspomniany jest Kedorlaomer, król Elamu. Jak dotąd nie udało się zsynchronizować
osób lub danych z Ksiągi Rodzaju z jakąś osobą znaną ze źródeł pozabiblijnych.
Przebieg wydarzeń pozostaje niejasny, ale rajd pod egidą króla Elamu był moŜliwy
tylko przed objęciem władzy przez Hammurabiego lub po jego śmierci. MoŜna więc
ten incydent umieścić bądź to w wieku XIX bądź XVI. Drugą moŜliwość naleŜy raczej
wykluczyć, gdyŜ wtedy nie potrafimy zmieścić pewnych wydarzeń, o których pisze
Biblia, między migracją Abrama a wyjściem Izraelitów z Egiptu. Wzmianka o królu
Elamu pozwala przypuszczać, Ŝe wyprawa miała miejsce, zanim jeszcze Hammurabi
pokonał władcę tego państwa. Czyli fakt, Ŝe ekspedycją królów kieruje Elamita
Kedorlaomer, jest bardzo waŜnym szczegółem. Wskazuje, iŜ wydarzenie rozgrywało
się w czasach, gdy w Mezopotamii pierwszorzędną rolę odgrywał Elam. A w takim
razie musimy cofnąć się w czasy przed Hammurabim, być moŜe w epokę KudurNahunte, który połoŜył kres III dynastii w Ur.
Ponadto sytuacja polityczna w Palestynie, tak jak przedstawia ją Księga Rodzaju,
nie odpowiada epoce po upadku państwa Hammurabiego. W wieku od XV do XIII
Palestyna i Syria były częściami imperium egipskiego, natomiast północna Syria
znajdowała się w rękach Chetytów. Patriarchowie nie mają Ŝadnego kontaktu z
władcami Kanaanu, za wyjątkiem Melchizedeka oraz króla Gerary. Ma się wraŜenie,
Ŝe Sychem i Hebron (Hebron jeszcze nie istnieje jako miasto, a jest wspomniane
Mamre) są rządzone przez konfederację szczepów. JeŜeli zaś naprawdę Hebron
powstał 7 lat przed zbudowaniem Tanis w Egipcie (por. Lb 13,22), to erę patriarchów
naleŜy umieścić przed rokiem 1700, kiedy to Hyksosi wznosili Tanis (Awaris). W
młodszej epoce brązu Palestyna zorganizowana była w konfederację miast-państw.
Taką sytuację potwierdzają wykopaliska archeologiczne i dokumenty egipskie. W
Księdze Rodzaju patriarchowie nie posiadają Ŝadnych kontaktów z Egipcjanami na
terytorium Kanaanu. Dlatego przyjmuje się, Ŝe mogło to mieć miejsce w okresie
bezpośrednio przed przybyciem Hyksosów, kiedy potęga egipska chyliła się ku
upadkowi. W kaŜdym razie nie mogło to być w okresie Nowego Królestwa, kiedy
Palestyna, mimo obecności małych królów lokalnych, o których mówią listy z Tell elAmarna, była prowincją Egiptu. Według opisów o patriarchach kraj Ŝyje jeszcze w
pokoju, a opowiadania biblijne nie odzwierciedlają w niczym zaburzeń z epoki elAmarna, kiedy władcy miast-państw uŜywali najemników Habiru, aby pokonać
sąsiadów i zneutralizować panowanie egipskie. Listy z el-Amarna wspominają np. o
obecności w Sychem monarchy Lab'ayna i jego synów. Tymczasem zupełnie inną
sytuację w tym mieście przedstawia Księga Rodzaju, gdyŜ wspomina o konfederacji
klanów "synów Chamora".
Jak z tego widać, jest rzeczą bardzo trudną ustalić epokę, w której Ŝył Abraham.
Podobnie trudno jest stwierdzić, kiedy Izraelici osiedlili się w Egipcie. Ale pewne dane
pozwalają ustalić przybliŜoną datę. Oczywiście nie udało się zidentyfikować ani
faraona, który faworyzował Józefa, ani tego, który go nie znał. Uderza jednak
bezsporny związek podania o Józefie i późniejszej historii Izraela w Egipcie z
wędrówką Hyksosów. Władcą, który nie znał Józefa i który uciskał Izraelitów, był
zapewne faraon Nowego Królestwa. Wtedy wypędzono znienawidzonych Azjatów z
Egiptu. Musiał więc być to władca z nowej XVIII dynastii, który przejął rządy w
Egipcie po wypędzeniu Hyksosów. Zaś faraon łaskawy dla Józefa był władcą
naleŜącym do dynastii Hyksosów. W tym właśnie czasie Semici mogli być dobrze
przyjęci przez władców egipskich, którzy równieŜ byli nomadami semickimi. A w
takim razie czasy Józefa przypadają na lata około 1700 przed Chr. Z poglądem tym
zgadza się fakt, Ŝe Izraelici osiedlili się wokół hyksoskiej stolicy Egiptu, na równinie
Tanis. Hyksosi zbudowali stolicę na miejscu dawnego Tanis i nazwali to miasto
Awans. Wprawdzie Księga Rodzaju i Księga Wyjścia nie mówią o tym, Ŝe miejsce
pobytu Izraelitów (ziemia Goszen) znajdowało się w pobliŜu Tanis, ale jest rzeczą
oczywistą, Ŝe ówczesna siedziba władcy znajdowała się w pobliŜu tej krainy, gdyŜ
pewne fragmenty w rozdziałach 46 i 47 Księgi Rodzaju mówią o krótko trwającej
podróŜy Józefa do faraona. Znaczyłoby to, iŜ stolica znajdowała się na obszarze
delty. Nie naleŜy zapominać, Ŝe przez wiele wieków nieustanny strumień Semitów
przepłynął przez obszar delty. Semici zawsze znajdowali wolny przystęp do Egiptu,
jak świadczą kroniki egipskie i dokumenty biblijne. Izraelici byli tylko jedną z
semickich grup. Wiele źródeł świadczy o tym, Ŝe juŜ około roku 2000 przed Chr., a
moŜe jeszcze wcześniej, Semici przedostawali się na te tereny z obszaru Palestyny.
Najazd Hyksosów był w rzeczywistości wojskową inwazją - z tym, Ŝe najeźdźcy
pochodzili z tego samego wielkiego szczepu co ludność Palestyny. Byli to bowiem
palestyńscy Kananejczycy i Amoryci mówiący mniej więcej tym samym językiem co
szczep Jakuba. Przed ich najazdem i po ich wypędzeniu stolicą Egiptu były Teby.
2.6 HlSTORYCZNOŚĆ PATRIARCHÓW
NaleŜy wystrzegać się przesady, gdy oceniamy opowiadania o patriarchach. Pewne
elementy tych opowiadań dotyczą wszystkich pokoleń, moŜna znaleźć w nich
charakterystykę całego narodu, nawet gdy przedstawiona jest jednostka, np. autor
pisząc o Judzie, nie tylko przedstawia tego syna Jakuba, ale charakteryzuje szczep,
który pojawił się znacznie później. Nie wolno jednak wpadać w przesadę. Niektórzy
bowiem krytycy, wychodząc od wspomnianego wyŜej zjawiska, uwaŜają, Ŝe synowie
Jakuba, a nawet trzej wielcy patriarchowie (Abraham, Izaak, Jakub), nie byli
jednostkami. Dlatego teŜ twierdzą, Ŝe Księga Rodzaju nie podaje opisu losów jednej
rodziny złoŜonej z wielu dzieci, ale historię narodu złoŜonego z wielu szczepów, np.
Efraima, Manassesa, Judy. W konsekwencji takŜe imię Abrahama byłoby imieniem
własnym jakiegoś plemienia. Odkryte w Mari dokumenty wskazują, Ŝe imiona Charan,
Nachor, a prawdopodobnie takŜe Terach, Serug i Pag to nie tylko imiona ludzi z
rodziny Abrahama, ale to takŜe nazwy miast i narodów. JeŜeli więc imię ojca
Abrahama oraz jego dziadka moŜe być określeniem szczepu i narodu, to równieŜ i imię
samego Abrahama moŜe mieć podobne znaczenie. A w takim razie u początków
narodu wybranego znajdowała się nie jakaś pojedyncza osoba, ale cały szczep. Inaczej
mówiąc, Abraham, a takŜe Izaak, Jakub i inni są personifikacjami szczepów (czy
pokoleń). Gdy chodzi o Abrahama, nie ulega wątpliwości, Ŝe autorzy natchnieni,
wspominając o nim, mają zawsze na myśli jednostkę. Nigdzie, zarówno w Biblii, jak i
poza nią, imię Abrahama nie jest stosowane w odniesieniu do narodu czy szczepu, ale
dla określenia jednostki. Abraham w Biblii nazywany jest ojcem narodu wybranego.
Prawdą jest. Ŝe szczególnie Semici utrwalali stosunki zachodzące między szczepami w
formie rodowodu i niekiedy imię jednostki staje się imieniem własnym szczepu, ale
nie moŜna tego udowodnić, gdy chodzi o trzech wielkich przodków narodu
wybranego.
Powstało wiele hipotez przeczących historyczności tych opowiadań. Najbardziej
znana jest hipoteza J. Wellhausena. Ten znany krytyk oraz jego zwolennicy
utrzymywali, Ŝe historia patriarchów jest rzutowanym w przeszłość obrazem
stosunków panujących w Izraelu w czasach królewskich (X-VI w.). Autor opisów,
Ŝyjący kilkaset lat później niŜ patriarchowie, nie mógł rzekomo napisać nic pewnego
historycznie o epoce Abrahama i o przodkach narodu izraelskiego. Mniej sceptyczni
byli jednak inni uczeni. Pod koniec ubiegłego wieku E. Renan pisał: "Losy Izraela
zaczynają się kształtować w epoce patriarchów; bez niej cała historia izraelska
pozostanie zagadką. Epoka patriarchów, jak kaŜde dzieciństwo narodów, ginie w
pomroce dziejów, ale historyk-poszukiwacz winien odsłonić ciemności, posługując
się zarazem psychologią i filologią. Epoka patriarchów istniała; istnieje dotąd w
krajach, gdzie koczownicze Ŝycie arabskie zachowało swą czystość". W rekonstrukcji
dziejów patriarchów E. Renan nie uwzględnił jednego czynnika, a mianowicie badań
archeologicznych, bez których nie moŜna dzisiaj w ogóle oceniać okresu narodzin
narodu wybranego. Nie naleŜy jednak sądzić, Ŝe archeologowie dostarczyli dokumenty
potwierdzające dzieje patriarchów. I nie naleŜy się temu dziwić. Patriarchowie
pojawiają się jako ludzie odizolowani od dziejów wielkich imperiów. Np. Biblia nie
wymienia Ŝadnego imienia faraona. Jest ponadto mało prawdopodobne, aby niewiele
znaczący wiele nomadzi figurowali w oficjalnych dokumentach egipskich.
Współczesne badania archeologiczne rzuciły jednak duŜo światła szczególnie drugie
tysiąclecie przed Chr., a zwłaszcza dzieje kultury i cywilizacji Międzyrzecza. Dzięki
nim znamy dzisiaj dosyć dobrze historię Amorytów (np. Hammurabiego). Odkrycia w
Byblos, Ras Szamara (Ugarit) czy Nuzi ułatwiają poznanie świata pierwszej połowy II
tysiąclecia przed Chr. Tabliczki klinowe, odkopane w Mari, a pochodzące z XVIII
wieku przed Chr., nawiązuj ą bezpośrednio do epoki patriarchów. Zrozumiałe jest zatem,
Ŝe ich odkrycie powitał z entuzjazmem cały szereg orientalistów, którzy natychmiast
dostrzegli ogromne znaczenie nowych tekstów dla interpretacji wielu rozdziałów
Księgi Rodzaju. Znajomość środowiska Bliskiego Wschodu doprowadziła do stwierdzenia, Ŝe opowiadania o patriarchach są bardzo stare i Ŝe mają wartość świadectwa.
Tło obyczajowo-prawne Pięcioksięgu wykazuje wiele styczności z prawami i
zwyczajami, jakie istniały w róŜnych państwach mezopotamskich i przemawia
szczególnie silnie za historycznością relacji o patriarchach.
Współczesna archeologia przyniosła wiele informacji dotyczących praw i obyczajów.
Najcenniejszy materiał pochodzi przede wszystkim z oficjalnych kodeksów
prawniczych, a takŜe z licznych przypadkowych wzmianek zawartych w dokumentach
dotyczących Ŝycia codziennego. Zwyczaje, o których wspomina Księga Rodzaju,
stanowią dziwną mieszaninę elementów prawniczych nomadów i ludzi osiadłych, co
moŜna wytłumaczyć jedynie wtedy, jeŜeli się przyjmuje, Ŝe patriarchowie byli
seminomadami, tj. kontynuując tradycje nomadyczne swych przodków, wchodzili w
kontakty z ludnością osiadłą i od niej zaczerpnęli wiele elementów społecznoprawnych. Z czasów współczesnych patriarchom mamy wiele materiałów
prawniczych. Dysponujemy dziś co najmniej trzema kodeksami prawa Amorytów, z
których jeden, a mianowicie wielki zbiór ustaw słynnego Hammurabiego, w całości
zachował się po dzień dzisiejszy. Odkrycie go w Suzie w roku 1902 pozwoliło o wiele
lepiej zrozumieć zwyczaje, o których mówi Biblia, a zwłaszcza prawa małŜeńskie. Inne
waŜne materiały pochodzą z huryckiego miasta Nuzi z XV w. przed Chr. Z tych tekstów
prawniczych wynika, Ŝe prawo zwyczajowe odzwierciedlone w opisach o patriarchach
ma więcej punktów stycznych z nuzyjską praktyką społeczno-prawną niŜ z analogiczną
praktyką późniejszego Izraela. ChociaŜ wspomniane teksty pochodzą z końca okresu
patriarchów, to niewątpliwie są odbiciem starej praktyki prawnej, gdyŜ zwyczaje i
tradycje są zjawiskami długotrwałymi. Dzięki tym odkryciom uczony, badający Pismo
Święte, moŜe się bliŜej zapoznać ze strukturą społeczeństwa bardzo zbliŜoną do form
społecznych z okresu Abrahama, Izaaka i Jakuba. Na specjalną uwagę zasługuje fakt,
Ŝe miasto Nuzi leŜy w tej części Mezopotamii, w której przez dłuŜszy czas przebywał
Abram. W Starym Testamencie czytamy bowiem, Ŝe jego potomkowie utrzymywali
przez wiele lat kontakt z tymi terenami. Izaak znalazł na tym obszarze Ŝonę, a Jakub
spędził tam dwadzieścia lat Ŝycia. Być moŜe istniały równieŜ i inne powiązania
pomiędzy rodziną Ŝyjącą w Palestynie a krewnymi mieszkającymi w północnej
Mezopotamii, o których milczy Pismo Święte.
Omówmy kilka najwaŜniejszych zwyczajów tamtej epoki. Tabliczki z Nuzi
wnoszą wiele cennego materiału do badań nad zagadnieniami instytucji małŜeństwa,
gdyŜ odnajdujemy w nich sporo interesujących analogii między zwyczajami tego miasta
a przekazami biblijnymi, w których czytamy o dziejach patriarchów. Mieszkańcy Nuzi
przywiązywali ogromną wagę do spraw dziedziczenia. Własność była niezbywalna i
przechodziła z rąk do rąk w obrębie rodziny. Sprawa ta była niezwykle waŜna.
Właścicielowi majątku zaleŜało na tym, aby mieć dziedzica i dlatego w wypadku, gdy
nie miał syna, mógł adoptować wolno urodzonego człowieka lub nawet niewolnika.
Chodziło o to, aby miał pomoc za Ŝycia, a zwłaszcza kogoś, kto na wypadek śmierci
urządzi mu pogrzeb oraz zadba o cały ceremoniał pogrzebowy, który zapewniał dalsze
istnienie po śmierci. Ten, kto został adoptowany, był obowiązany słuŜyć przybranemu
ojcu aŜ do śmierci, a następnie urządzić mu pogrzeb. W akcie adopcji była jednak
klauzula zastrzegająca, Ŝe jeŜeli po podpisaniu tego dokumentu urodzi się
właścicielowi syn, to on, a nie ten, kto został adoptowany, stawał się automatycznie
dziedzicem i przyjmował na własność "bóstwa" rodzinne. Były to małe, gliniane
figurki, które z biegiem czasu zaczęły - jak się zdaje - grać rolę dzisiejszego tytułu
prawnego. Te gliniane bóstwa przodków były przypisane do majątku i przekazywane
dziedzicowi wraz z całym mieniem.
Dla człowieka, który nie miał syna, istniała jeszcze inna moŜliwość rozwiązania
problemu dziedziczenia. Często w takich wypadkach Ŝona prosiła męŜa, aby matką
przyszłego dziedzica uczynił jej niewolnicę. JeŜeli niewolnica urodziła syna, była
chroniona przez prawo. Nie mogła juŜ być, wraz ze swym dzieckiem, sprzedana jako
niewolnica. Oboje teŜ nie mogli być usunięci z domu. O podobnym wypadku mówi
kodeks Hammurabiego oraz prawo asyryjskie. Ale jeŜeli potem prawowita małŜonka
urodziła syna, dziecko niewolnicy schodziło na drugi plan, tracąc na rzecz legalnego
syna wszelkie prawa dziedziczenia.
Wspomniane przepisy prawne pozwalają porównać obyczaje społeczeństwa
patriarchów z obyczajami ludów północnej Mezopotamii. Abraham postanowił
zapewnić sobie dziedzica i uciekł się do starego zwyczaju adoptując niewolnika. Na
dziedzica wybrał Eliezera Damasceńczyka, który był sługą urodzonym w jego domu
(por. Hbr 15,3). W świetle prawa z Nuzi zrozumiały jest lęk Abrahama: "O Panie,
mój BoŜe, na cóŜ mi ona (d.w. obiecana nagroda), skoro zbliŜam się do kresu mego
Ŝycia nie mając potomka; przyszłym zaś spadkobiercą mojej majętności jest
Damasceńczyk Eliezer" (Rdz 15,2). Sara, zdając sobie sprawę z tego, Ŝe nie urodzi juŜ
syna, przekazuje swemu męŜowi niewolnicę Hagar, aby z niej Abram miał
potomstwo. Postępuje zgodnie z prawem, aby mieć syna za pośrednictwem
niewolnicy. Stary Testament wyraźnie stwierdza, Ŝe stało się tak za jej zgodą i
zachętą: "PoniewaŜ Pan zamknął mi łono, abym nie rodziła, zbliŜ się do mojej
niewolnicy; moŜe z niej bada miała dzieci" (Rdz 16,2). Podobnie postępuje Rachel.
Wiedząc, Ŝe nie moŜe dać Jakubowi potomka, mówi do męŜa: "Mam niewolnicą Bilhę.
ZbliŜ się. do niej, aby urodziła dziecię na moich kolanach; chociaŜ w ten sposób
będę miała dla ciebie potomstwo" (Rdz 30,3). Wiadomo, Ŝe według prawa z Nuzi
niewolnica taka nie posiadała pełnych praw małŜeńskich. W wypadku, gdyby po
urodzeniu syna popadła w niełaskę, jej pani nie mogła jej wprawdzie sprzedać, ale
mogła ją na nowo zdegradować do roli niewolnicy. W tym świetle zrozumiałe jest
postępowanie Sary. Dając męŜowi swoją niewolnicę, pragnie się zabezpieczyć przed
tym, aby Abraham nie wziął jakiejś innej kobiety, która od niej nie byłaby zaleŜna.
Zrozumiałe jest takŜe, dlaczego Sara traktuje tak ostro Hagar, gdy ta zaczyna się
wynosić, zdając sobie sprawę z tego, Ŝe będzie miała syna. Gdy urodził się Izmael,
uznano go za pełnoprawnego spadkobiercę Abrama. Gdy jednak później Sara urodziła
Izaaka, zajął on miejsce brata. RównieŜ w tym wypadku mamy ściśle zastosowane
prawo z Nuzi. Dlatego zrozumiałe są słowa Boga: "Nie on (d.w. Eliezer) będzie twoim
spadkobiercą, lecz ten po tobie dziedziczyć będzie, który od ciebie będzie pochodził"
(Rdz 15,4). Według kodeksu z Nuzi, jeŜeli Ŝona urodziła syna, wtedy potomek
niewolnicy przestawał być dziedzicem. Istniała jednak specjalna klauzula, która
zabezpieczała syna niewolnicy, przyznając mu pewien, niewielki udział w spadku. To
właśnie mogło być przyczyną niepokojów Sary, która za wszelką cenę pragnęła
oddalić z obozu Hagar z Izmaelem, poniewaŜ sama urodziła chłopca i chciała, iby
spadek po Abrahamie przypadł w udziale tylko jej synowi. Wiedziała zaś, Ŝe
Abraham faworyzuje Izmaela i mogła się obawiać, ze "syn niewolnicy" otrzyma
lepszą część dziedzictwa. W tym wypadku Sara zastosowała prawa chroniące
przywileje Izaaka do dziedziczenia. Chce wypędzić z domu słuŜącą i jej syna, ale
ten postępek wydał się Abrahamowi niegodziwy (Rdz 21,10-12). Sara nie bardzo wzięła
sobie do serca oburzenie męŜa, ale patriarcha był wstrząśnięty na samą myśl o tym,
poniewaŜ pozostawało to w jaskrawej sprzeczności z powszechnie przyjętym
obyczajem.
Szczególnie wiele punktów zbieŜnych ze zwyczajami opisanymi na tabliczkach w
Nuzi widać w historii Jakuba. Opowiadanie o Ezawie, który za miskę soczewicy
sprzedał bratu przywilej pierworództwa (Rdz 25,29-34), nie tylko sugeruje, iŜ istniało
takie prawo, ale Ŝe była takŜe moŜliwość przekazania pierworództwa innym. Pewne
dokumenty pochodzące z Mezopotamii świadczą, Ŝe pierworodnemu naleŜy się
większa część niŜ pozostałym synom. Z tekstów z Nuzi wiadomo, iŜ istniały jednak
wypadki zrzeczenia, się prawa pierworództwa na korzyść brata. Z tych samych
dokumentów wynika, Ŝe prawo pierworództwa nie tyle było uzaleŜnione od wieku,
co raczej od upodobania ojcowskiego. Trybunał złoŜony z ośmiu sędziów polecił
niejakiemu Paitilla, aby udał się do starego Shurihailu i dokładnie poznał jego wolę.
Na prośbę wysłańca starzec wyznacza jako dziedzica swego wnuka Shennima.
Dlatego takŜe Izaak mógł spokojnie wybrać syna, któremu zechciał przekazać
błogosławieństwo, niezaleŜnie od starszeństwa.
W dokumentach z Nuzi czytamy, Ŝe w wielu wypadkach męŜczyzna musiał
odpracować jakiś czas, zanim wolno mu było pojąć Ŝonę. Wydaje się jednak, Ŝe
zwyczaj ten dotyczył raczej niewolników niŜ wolnych ludzi. Nie ma zatem dokładnej
paraleli z wypadkami opisanymi w Starym Testamencie, ale w tym świetle historia
Jakuba ma pewne cechy prawdopodobieństwa. Patriarcha musiał odpracować siedem
lat za jedną i tyleŜ za drugą Ŝonę. Jeszcze jeden szczegół przemawia za wiarygodnością
tego opisu. Według Prawa MojŜeszowego (Kpł 18,18) równoczesne małŜeństwa z
dwoma siostrami było zabronione. W Mezopotamii odkryto jednak dwa kontrakty
dotyczące małŜeństwa z siostrami, a pochodzące z czasów poprzedzających rządy
Hammurabiego. Dlatego wzmianka o równoczesnym małŜeństwie Jakuba z dwoma
siostrami musi wywodzić się z bardzo starej tradycji i odzwierciedla fakt, który miał
miejsce, gdyŜ w przeciwnym wypadku autor nie odwaŜyłby się przypisać patriarsze
takiego przekroczenia prawa.
Nie naleŜy jednakŜe sądzić, Ŝe zwyczaje patriarchów uległy zmianie pod
wpływem prawodawstwa Hammurabiego czy mieszkańców Nuzi. Historycy prawa
przyjmują, Ŝe istniało prawo wspólne dla staroŜytnego Wschodu. Rozpowszechniło się
ono z powodu poszerzenia obszaru wpływów kultury babilońskiej. Wprawdzie patriarchowie byli półnomadami i ich zwyczaje były ściśle regulowane prawami nomadów,
których, niestety, nie znamy, gdyŜ brak jest dokumentów pisanych, jednakŜe pasterze
są w stałym kontakcie z ludnością osiadłą i ulegają często jej zwyczajom.
Nie ulega wątpliwości, Ŝe w ostatnich latach archeologia pomogła zrozumieć wiele
szczegółów z Ŝycia patriarchów. Dzięki kodeksowi Hammurabiego i innym zbiorom
praw znamy przepisy, ustawy, obyczaje Mezopotamii sprzed 1700 roku przed Chr.
Obraz ten uzupełniają teksty z Nuzi oraz ustawodawstwo Sumerów, Chetytów,
Asyryjczyków i Babilonii. Dziś moŜna dostrzec wiele analogii między obyczajami
patriarchów a obyczajami mieszkańców północnej Mezopotamii z pierwszej połowy
drugiego tysiąclecia przed Chrystusem. Społeczeństwo patriarchów w niczym nie
odbiega od współczesnych środowisk kulturalnych. Jest rzeczą znamienną, Ŝe wiele
obyczajów znikło zupełnie w późniejszych czasach, mniej więcej w X lub IX wieku
przed Chr. W opowiadaniach o Ŝyciu patriarchów mamy do czynienia ze zwyczajami,
które nie występują w późniejszych okresach i dlatego teŜ prawdopodobnie nie
odzwierciedlają sytuacji społeczeństwa z czasów powstania tych dokumentów.
Uderza wierne odmalowanie stosunków z epoki patriarchów i to z okolicy, z której oni
pochodzili. Te liczne powiązania ze światem pierwszej połowy II tysiąclecia przed
Chr. są zupełnie niezrozumiałe, jeśli przyjmiemy, Ŝe historia patriarchów jest późniejszym wymysłem. Izraelici epoki, w której powstawał Pięcioksiąg, nie mieli dostępu do
tych wiadomości i źródeł, które są nam dziś znane. Fakt, Ŝe obyczaje biblijne tak ściśle
odpowiadają obyczajom II tysiąclecia, jest mocnym argumentem przemawiającym za
autentycznością tak przekazów pisanych, jak i dowodem wiarygodnej tradycji ustnej.
Dzieje spisane w Księdze Rodzaju mają więc solidne podstawy historyczne. To tak
bogate naświetlenie Ŝycia społeczno-prawnego patriarchów jest jedną z głównych
zasług współczesnej archeologii. Nie powinno nas dziwić, Ŝe opowiadanie biblijne
posiada tyle miejsc paralelnych w tekstach staroŜytnych Bliskiego Wschodu. Jesteśmy
bowiem w tym samym środowisku i naleŜy podziwiać bogactwo materiału
porównawczego dostarczonego przez archeologów. W ten bowiem sposób wzrasta
wiarygodność opisów biblijnych. Przekonujemy się bowiem, Ŝe Abraham, Izaak i
Jakub nie są postaciami oderwanymi od ówczesnego środowiska. Są dziećmi epoki,
noszą imiona typowe dla środowiska i czasu oraz kierują się zwyczajami i prawami,
które są identyczne z zasadami, jakie uznawali ludzie II tysiąclecia. Równocześnie
naleŜy zwrócić uwagę na to, Ŝe punkty styczne przepisów Pięcioksięgu ze zwyczajami
i prawami specyficznie kananejskimi są minimalne, mimo iŜ przecieŜ kodyfikacja
praw zawartych w Biblii dokonała się w epoce, w której nie istniały juŜ więzy łączące z
Mezopotamią. To wskazuje, Ŝe kontakt z prawodawstwem mezopotamskim nie
pochodzi z czasu redagowania praw izraelskich, ale jest znacznie starszy.
Archeologia potwierdziła historyczność tradycji o patriarchach. JeŜeli nawet nie
dostarczyła Ŝadnego bezpośredniego dowodu na temat dziejów patriarchów, to
wykazała, Ŝe opowiadania Księgi Rodzaju doskonale zgadzają się z tłem historycznym
II tysiąclecia. Warto tu zacytować słowa słynnego G.E. Wrighta. "Prawdopodobnie
nigdy nie udowodnimy, Ŝe Abram Ŝył rzeczywiście i Ŝe uczynił to czy tamto.
MoŜemy jednak wykazać, Ŝe jego Ŝycie i jego środowisko takie, jakie ukazuje Biblia,
doskonale się zgadzają z początkami II tysiąclecia przed Chrystusem a nie z epoką
późniejszą. Jest to wniosek o niezwykłym znaczeniu, jeden z najwaŜniejszych
wkładów dostarczonych przez archeologię badaniom nad Starym Testamentem w ciągu
ostatnich 40 lat".
W wyniku badań archeologicznych upadła ostatecznie teoria rozpowszechniona na
przełomie XIX i XX wieku, która podwaŜała autentyczność Księgi Rodzaju upatrując
w niej zbiór fikcyjnych opowieści spisanych w okresie monarchii. Dlatego W.F.
Albright pisze: "Nie zamierzamy rozwodzić się nad historią epoki patriarchal-nej w
Palestynie. Ostatnie lata przyniosły pod tym względem takie mnóstwo potwierdzeń w
szczegółach, Ŝe większość kompetentnych uczonych zarzuciło dawną teorię krytyczną,
według której historie o patriarchach są w przewaŜającej części rzutowanym w
przeszłość odbiciem stosunków z czasów podwójnej monarchii (IX-VIII w. przed
Chr.)".
2.7 IDEE RELIGIJNE
2.7.1 Początek dziejów zbawienia
W opowiadaniach o patriarchach na pierwszym więc miejscu znajduje się załoŜenie
teologiczne. Jest to niewątpliwie zwięzła, skondensowana historia zbawienia, czyli
dzieje osobistego spotkania, bezwarunkowego przymierza Boga ciągle Ŝyjącego i
działającego, który wymaga jednak odpowiedzi - postawy Ŝycia. Nie naleŜy dlatego w
historii patriarchów szukać dokumentacji wydarzeń historycznych, jakie miały miejsce
w przeszłości, mimo iŜ począwszy od tego momentu zamierzeniem autora Pięcioksięgu
jest w zasadzie ogólne komunikowanie faktów historycznych. Autor był przekonany, Ŝe
Bóg działa w dziejach narodu wybranego i dlatego chodziło mu o rzeczywiste fakty z
tej historii. Jednak ich opis jest tylko kerygmą, głoszeniem wielkich dzieł, jakich
dokonał Bóg przymierza. W opisie występują wydarzenia historycznie, ale
wyselekcjonowane i zinterpretowane przez tzw. doświadczenie wtórne, pochodzące z
epoki historycznie znacznie późniejszej. Nie wolno takŜe zapominać, Ŝe na formowanie
się opisu miały wpływ idee teologiczne znacznie późniejsze. Dlatego szczegóły
historyczne są przedstawione w takiej formie i tak zinterpretowane, jak widzieli je
narratorzy kolejnych epok, a zwłaszcza jak je widział, ocenił i w jaki sposób
zamierzał je przekazać redaktor końcowy działający pod wpływem Ducha Świętego.
Ramy historyczne sprowadzają się tylko do najprostszego zarysu wydobywającego to,
co jest modelem. Ostatni redaktor zebrał te szczegóły, pochodzące z róŜnych epok,
ukształtowane juŜ w pewne jednostki literackie, ale róŜniące się jednak myślą
teologiczną. Motywem kierującym postawą ostatniego redaktora była miłość wobec
narodu, którego historię pisze, ale równocześnie wyraŜał on wdzięczność, jaką Ŝywił
ten naród wobec Boga, który go tak widzialnie prowadził. Ten pisarz nie jest dlatego
jedynie historykiem, który relacjonuje pewne wydarzenia. Jest przede wszystkim ich
tłumaczem i wzywa do wdzięczności za wielkie dzieła, jakich Bóg dokonał. Dlatego w
całej historii przejawia się jeden temat: Bóg i nie ma nic innego ponad Nim.
Świat staroŜytny, zagubiony gdzieś w zamierzchłej przeszłości, wydaje się epoką
zacofaną i uwaŜamy, Ŝe z tego względu nie zasługuje na uwagę. Pismo Święte
przywołuje tamte czasy i tamtych ludzi, ale nie w tym jednak celu, aby zaspokoić naszą
ciekawość. W bardzo odległej przeszłości i w obcym nam świecie Ŝyli ludzie, którzy
mieli podobne do naszych trudności Ŝyciowe. O nich właśnie przypominają autorzy
Biblii. Czynią to w tym celu, aby stali się oni dla nas drogowskazem.
W pierwszych jedenastu rozdziałach autor Księgi Rodzaju ukazał, jak człowiek
coraz bardziej odchodził od Stwórcy i wpadał w moc zła. To nie było tylko odejście
od Boga. Człowiek odchodził coraz bardziej od siebie. Wprawdzie pragnął siebie
dowartościować i postawić na pierwszym miejscu tam, gdzie powinien być Stwórca,
ale w rzeczywistości zniszczył siebie samego wewnętrznie, stał się niewolnikiem
własnych impulsów i porywów oraz niszczył takŜe innych, swoich bliźnich i braci.
Stał się ich wrogiem a oni stali się jego nieprzyjaciółmi. W ten sposób człowiek
wpędził się w ślepy zaułek i nie mógł juŜ sobie poradzić ani z bliźnimi, ani z sobą
samym. Potrzebował kogoś, kto uwolniłby go od zła, które rozbudził, ufając i będąc
przekonanym, Ŝe tworzy świat dobra i szczęścia.
2.7.2 Patriarchowie - ludźmi wiary
2.7.2.1 Wybranie przez Boga
Począwszy od dwunastego rozdziału, autor Księgi Rodzaju ukazuje Ŝmudną
pracę Boga, który zaczyna tworzyć nową ludzkość. Bóg rozpoczął przemianę ludzkości
od jednego człowieka. Był nim Abram, który opuścił Ur chaldejskie, aby szukać
szczęścia na obcej ziemi. I moŜna powiedzieć, Ŝe to pragnienie poszukiwania wykorzystał Bóg. W Ŝyciu patriarchy zdarzyło się coś niezwykłego. Gdzieś nad Eufratem, w
tajemniczy sposób, przemówił do niego Bóg: "Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej i z domu
twego ojca do kraju, który ci ukaŜe," (Rdz 12,1). W tych słowach mieści się
niezwykłość nowego wezwania, a przede wszystkim zaskakujące wymaganie rzucone
temu, do kogo zostało ono skierowane. Musi zerwać wszystkie dotychczasowe związki
i skierować się w niepewną przyszłość. "Wyjdź z twojej ziemi", czyli z ojczyzny - to
jest najszerszy krąg; "z twojej ziemi rodzinnej", czyli z miejscowości - to jest węŜszy
krąg; "i z domu twego ojca", a więc z rodziny - to jest najwęŜszy krąg. Bóg domaga
się od Abrama poświęcenia wszystkiego, z czym był dotychczas związany: ojczyzny,
miejscowości, rodziny. Tymczasem ten, który wzywał, był patriarsze nieznany. A
jednak "Abram udał się w drogą, jak mu Pan rozkazał" (Rdz 12,4). Pismo Święte uczy,
Ŝe rodząca się wiara w jednego Boga jest przede wszystkim dziełem objawiającego się
Stwórcy. To sam Bóg wkroczył w Ŝycie pasterza z Ur, pouczył go i pokierował jego
losem. Ale nie chodzi tylko o jednego człowieka. Wszyscy ludzie potrzebują
zbawienia, gdyŜ sami nie mogą go sobie zapewnić. Dlatego Bóg wybrał jednego
człowieka i jeden naród jako nosiciela objawienia. Nie oznacza to jednak, Ŝe inne
narody zostały wykluczone z obietnicy, poniewaŜ zbawienie miało być udziałem
wszystkich. To miłość BoŜa sprawiła, Ŝe zostali wybrani patriarchowie, a później ta
sama miłość będzie stale towarzyszyć Izraelowi nawet w momentach błądzenia i
zerwania przymierza. Wchodzimy tutaj w tajemnicę wybrania. Wyrazi to kiedyś
dobitnie autor Księgi Powtórzonego Prawa: "Ciebie wybrał Pan, twój Bóg, byś
spośród wszystkich narodów, które są na powierzchni ziemi, byt ludem będącym
Jego szczególną własnością. Pan wybrał was i znalazł upodobanie w was nie dlatego,
Ŝe liczebnie przewyŜszacie wszystkie narody, gdyŜ ze wszystkich narodów jesteście
najmniejszym, lecz poniewaŜ Pan was umiłował" (Pwt 7,6-8). "Wiedz, Ŝe nie ze względu
na twoją cnotę Pan, twój Bóg, daje ci tę piękną ziemię na własność" (Pwt 9,6). Ale
Biblia ciągle przypomina takŜe o udziale człowieka w zbawczym dziele Boga. Polega
on przede wszystkim na chętnym przyjęciu pouczeń Stwórcy i na zaakceptowaniu Jego
planów. Np. Abram zawierzył całkowicie Temu, który go wezwał.
2.7.2.2 Potrzeba wiary
Wędrówkę
Abrama
spowodowały
niewątpliwie
przyczyny
ekonomiczno-
społeczne, ale w ostateczności jego decyzja była decyzją wiary. A wiara ta była
niekiedy nawet bohaterska. Od chwili swego powołania, przez kolejne etapy Ŝycia
Abraham był człowiekiem wiary i takim pozostanie do końca. Zasługa patriarchy
polega na tym, Ŝe zdał egzamin przed Bogiem i szczęśliwie przeszedł próbę wiary oraz
związał się ze Stwórcą tak mocno, Ŝe zawierzył Mu nawet wbrew wszelkiej nadziei.
Bóg przedstawił Abrahamowi pewną propozycję na przyszłość. Stwierdził: Będę
Bogiem twoim i twego potomstwa (Rdz 17,7). Innymi słowy: Chcę być twoim
Bogiem. Zaufaj mi. Pozwól mi kierować twym Ŝyciem. Abraham był człowiekiem,
który szedł przez Ŝycie, kierując się wiarą, tzn. przyjął wymogi stawiane mu przez
Stwórcę. W chwili, kiedy Bóg mówił do niego i obiecał mu liczne potomstwo,
patriarcha nie miał dzieci, ani nie miał nawet nadziei, aby je mógł posiadać. Trudno
było uwierzyć na słowo, bo nie istniała poręka. Miał porzucić ziemię, by otrzymać
ziemię, ale w chwili śmierci ma jej zaledwie tyle, by pogrzebać swe kości. Miał
opuścić rodzinę i naród, by być ojcem narodu, lecz w chwili śmierci miał zaledwie
jednego syna.
Wiara Abrahama stale znajdowała się w ogniu prób. śądania Boga musiały
wydać się mu nie jeden raz sprzeczne w sobie. Najpierw patriarcha musiał długo
czekać, zanim spełni się obietnica dotycząca narodzin syna. Z kolei niezrozumiałe
wymaganie Boga zadawało mu ból, Ŝądając od niego ofiary z własnego syna. W tym
wypadku próba wiary nie polegała jedynie na tym, aby patriarcha wyŜej postawił
przykazania BoŜe nad miłość ojcowską. Ta próba była o wiele głębsza, gdyŜ wydawało
się, Ŝe w czasie jej trwania człowiek powinien zwątpić w samego Boga, gdyŜ wolą
NajwyŜszego jest, aby patriarcha złoŜył ofiarę z syna. To Ŝądanie kontrastowało
przede wszystkim z BoŜą obietnicą, według której miał on być ojcem wielkiego
narodu. Wiara patriarchy została wystawiona na próbę. Abraham wierzył jednak mimo
ciemności i Bogu zostawił rozwiązanie konfliktu. Mimo iŜ dopiero zainicjowany plan
zbawienia zdawał się upadać, patriarcha nie pytał Boga: dlaczego? Był Mu posłuszny
w milczeniu. Mimo to, dzięki wierze, dzięki postawie zupełnego zaufania Bogu, stał
się tak wielkim przyjacielem Boga, Ŝe został nawet Jego powiernikiem (Rdz 18,1119). Wiara sprawiła, Ŝe jako jeden z nielicznych, oprócz MojŜesza i proroków, jest
nazwany sługą Boga, a zatem człowiekiem, który słuŜy jedynie Stwórcy i przez
którego Bóg urzeczywistnia swoją wolę wobec innych ludzi. Dlatego stał się "ojcem
wszystkich wierzących" (Rz 4,11; por. Hbr 11,8-19), zarówno ludu Starego, jak i
Nowego Przymierza. Z tego właśnie powodu zajmie tak wybitne miejsce w dziele
zbawienia. W chwili, gdy dał Bogu odpowiedź - gdy uwierzył - zaczęło się
powszechne zbawienie ludzkości.
2.7.2.3 Ludzie usiłują ciągle sami rozwiązywać swe problemy
Wiara jednak nie rozwiązuje natychmiast wszystkich problemów człowieka.
Pozostaje codzienna walka i zmaganie. Patriarchowie nie stali się od razu męŜami
doskonałymi, lecz - jak kaŜdy ze śmiertelników - musieli pracować nad sobą, coraz
lepiej starając się rozumieć wolę BoŜą i coraz doskonalej wypełniając ją w Ŝyciu.
Abraham i inni patriarchowie nie są świętymi z obrazka. To ludzie z krwi i kości.
Oni
takŜe
przeŜywali
trudności,
pokusy,
wątpliwości,
popełniali
grzechy.
Współdziałanie z Bogiem nie usuwało wszystkich ich ludzkich słabości. Wprawdzie
w pewnych wypadkach autor podkreśla ich przymioty, np. gościnność i dobroć Abrahama
(Rdz 18), ale nie tyle chodzi mu o ukazanie wielkości moralnej przodków Izraela, co
raczej o przedstawienie wierności Boga w wypełnianiu obietnic. Pragnie przedstawić, Ŝe
to Stwórca kieruje wydarzeniami i losem ludzi. Niekiedy niszczy plany, skonstruowane
przez nich przezornie. Zło, niesprawiedliwość i kłamstwo obraca w dobro. Abraham
przeŜywał takŜe chwile tchórzostwa. Kiedy znalazł się w Egipcie - w poszukiwaniu
paszy dla swych stad - nie przyznał się, Ŝe jego kuzynka (po hebrajsku siostra) Sara jest
zarazem jego Ŝoną. Lękał się, aby jej piękność nie zwróciła uwagi faraona. Bał się
śmierci. Nazwanie jednak Sary siostrą sprawiło, iŜ wzięto ją na dwór egipski i została
naraŜona na niebezpieczeństwa, które usunęła dopiero dobroć Boga (Rdz 12,17-20).
Człowiek usiłuje często uczynić coś, co sprzeciwia się zamiarom Boga. Ilekroć to
jednak czyni, tylekroć staje się śmieszny i bezradny. Zawsze, ilekroć sądzi, Ŝe bierze ster
swego Ŝycia, swej przyszłości we własne ręce i Ŝe staje się kimś opatrznościowym dla
siebie, tylekroć Bóg obala i niszczy jego plany. Abraham nie byłby człowiekiem, gdyby
od czasu do czasu nie próbował kierować własnym losem, opierając się na swoich
obliczeniach, i gdyby od czasu do czasu nie kwestionował prawdy, iŜ wszystko zaleŜy od
Boga. Nie zawsze odpowiedź patriarchy była jednoznaczna, a jego postawa nie zawsze
budująca. Ale, ilekroć oparł się na własnych obliczeniach, tylekroć musiał w ostateczności
uznać swoją pomyłkę. Kiedy z własnej inicjatywy opuścił Kanaan i uciekł przed głodem
do Egiptu, został źle potraktowany i tym samym zmuszony powrócić do ziemi, którą
opuścił. Kiedy Sara w dalszym ciągu, mimo BoŜej obietnicy, pozostała niepłodna,
Abraham, kierując się ówczesnymi zwyczajami i prawami małŜeńskimi, adoptował syna
niewolnicy Hagar. Spowodowało to jednak konflikt w rodzinie. Znów w ostateczności
zawiodły ludzkie obliczenia, plany i zamiary. Patriarcha nie umiał zapewnić domowi ładu i
zgody. Niepokojony przez Sarę odprawił w końcu z domu Hagar z synem wbrew
zwyczajowi i w niezgodzie z własnym sumieniem. Jednak nie Izmael będzie
dziedzicem obietnicy i błogosławieństwa, lecz Izaak, syn dany przez Boga, urodzony
przez Sarę juŜ w podeszłym wieku. Autor ciągle podkreśla, Ŝe liczy się BoŜy plan,
który patriarcha zaakceptował w duchu wiary, a nie ludzkie zamiary.
2.7.2.4 Bóg pisze nawet na liniach krzywych
Zakończeniem historii patriarchów jest opis wydarzeń związanych z Józefem. Ta
część stanowi połączenie i wstęp do historii MojŜesza, ucisku w Egipcie i cudownego
wyjścia. Pisarz nie stawia sobie w niej za cel opisywania wydarzeń historycznych, ale
opowiada historię wybrania i kierowania BoŜego. Przede wszystkim podkreśla niezachwianą wiarę Józefa. Wśród cierpień i krzywd zachował on, a nawet pogłębił
swoją ufność do Boga. Oprócz tego opis rozwija zagadnienie dręczące zawsze ludzi,
pytanie dotyczące sensu cierpienia. Mamy tu dwa rozwiązania: cierpienie oczyszcza
człowieka i umacnia go w Bogu. W ten sposób dojrzewa osobowość człowieka.
Otrzymuje
on
równieŜ
moŜliwość
zadośćuczynienia
(ekspiacji).
Cierpienie
przekształca zarówno Józefa, jak i jego braci. Z historii wynika ponadto, Ŝe ludzka
złość nie potrafi unicestwić BoŜych planów. Potęga i dobroć Boga są silniejsze od
ludzkiej złości. W całej historii brzmi pocieszająca nuta: Pan wspomaga i sprawia, Ŝe
wszystko dobrze się kończy (Rdz 39,3.23). Bóg oczyszcza człowieka przez cierpienia, a
człowiek staje się narzędziem w realizacji planu zbawienia. Właśnie w tej części Księgi
Rodzaju widać, jak historia ludzka staje się historią zbawienia. Bóg wykorzystuje
nawet ludzką złość, aby zrealizować swój plan. Najlepiej streszczają tę myśl słowa
Józefa skierowane do braci: "Wy [...] knuliście zło przeciwko mnie, Bóg jednak
zamierzył to jako dobro" (Rdz 50,20). W tym zdaniu mamy z pewnością szczytowy
punkt opisu, a równocześnie jest to klucz do całej historii objawienia.
* * *
Postacie patriarchów mają wymiar uniwersalny. KaŜde pokolenie Izraelitów i kaŜde
pokolenie chrześcijan odnajdywało w nich siebie i swoje losy, obraz własnych
przeŜyć, trudności, powołania. Dlatego np. Abraham jest modelem Ŝycia przed Bogiem
i z Bogiem, przykładem bezgranicznej ufności w BoŜe obietnice. Czytając opowiadanie o nim, widzimy człowieka takiego jak my, który stara się znaleźć w Ŝyciu
właściwą drogę i podejmując ten wysiłek, napotyka prawdziwego Boga. To, co
dokonało się w Ŝyciu patriarchy, będzie się ciągle powtarzać. Człowiek wezwany przez
Boga jest jednak stale naraŜony na pokusy i podobnie jak patriarcha - często im ulega.
3 WYJŚCIE
3.1 LITERACKI CHARAKTER OPOWIADAŃ O WYJŚCIU
Wybawienie z niewoli egipskiej, tzw. exodus (= wyjście) -odgrywa zasadniczą
rolę w historii Izraela. W tym właśnie czasie rozegrały się wydarzenia, które sprawiły,
Ŝe z dosyć luźnych i mało znaczących szczepów powstał naród. W tym teŜ okresie
miały miejsce niezwykłe interwencje Boga. Nic więc dziwnego, Ŝe fakty te były często
przypominane Izraelitom. Stanowiły one punkt centralny najstarszych wyznań wiary i
bardzo starych utworów poetyckich. Twierdzenie, Ŝe Bóg wyprowadził naród z Egiptu,
"z domu niewoli" powraca bardzo często w Pięcioksięgu i w innych, późniejszych
księgach Starego Testamentu (Księga Daniela i księgi mądrościowe). Pojawia się we
wszystkich gatunkach literackich: w księgach historycznych, prorockich i psalmach.
Izrael wierzył, Ŝe Bóg zainterweniował w historię narodu wybranego. Ta wiara
znalazła odbicie w kulcie. Nic więc dziwnego, Ŝe liturgia wywarła wpływ na
formowanie się tradycji, chociaŜ nie moŜna twierdzić, Ŝe kult stworzył te
opowiadania. Zadaniem badacza jest ustalić przy pomocy krytyki literackiej fakty, które
znajdują się u podstaw róŜnych tradycji na temat wyjścia Izraelitów z Egiptu.
Pierwsze piętnaście rozdziałów Księgi Wyjścia przedstawia opuszczenie Egiptu
przez Izraelitów. Piszą o tym takŜe autorzy innych ksiąg Pisma Świętego, ale
naleŜy pamiętać, Ŝe w tym wypadku mamy jedynie opisy paralelne lub teŜ
rozwinięcie opowiadania podstawowego, u którego podstaw znajdują się cztery tradycje
(JEDP).
Chcąc wyrobić sobie naleŜyte zdanie o wydarzeniach, najlepiej będzie zwrócić
uwagę na pierwsze rozdziały 15 Księgi Wyjścia. W opisie dostrzega się następujące
części: a) Ucisk Izraelitów w Egipcie (Wj 1); b) MojŜesz; jego narodzenie, młodość,
powołanie, misja (Wj 2,1-7,7); c) Walka MojŜesza (i Aarona) z faraonem (Wj 7,810,29); d) Plagi i Pascha (Wj 11,1-13,16); e) Odejście, pościg i przejście przez morze
(Wj 13,17-14,31); f) Pieśń zwycięstwa (Wj 15). W strukturze literackiej tej pieśni
dostrzega się elementy hymniczne (sławienie potęgi Boga, np. w. 3.6-7.11.18) oraz
narrację (w. 4-5.8-10.12-17). Jest to bardzo stara pieśń (nie jest wykluczone, iŜ sięga
czasów sędziów) związana z liturgią. Jest to hymn epicki, w którym zlały się w
nierozdzielną całość: epopeja i geografia, tradycje szczepowe i elementy liturgiczne,
duma narodowa i wdzięczność wobec Boga. Nie jest to więc wyliczenie wydarzeń
historycznych, ale wyznanie wiary w Boga, Pana historii i przymierza. W miarę jak
Izrael zdobywa coraz większą świadomość, osiąga równieŜ pełniejsze zrozumienie
swych dziejów jako historii świętej. Pewne wydarzenia, związane z wyjściem i z
postacią MojŜesza, wywarły mocne wraŜenie na tych, którzy byli w nie zaangaŜowani.
Wspomnienia przybierały powoli stałe formy i odtwarzano je w czasie uroczystości
religijnych. Opowiadania o tych wydarzeniach mnoŜyły się i rozpowszechniały.
Kolejni pisarze natchnieni interpretowali wydarzenia związane z początkami narodu.
Starali się przeŜyć wydarzenia przeszłości i wyciągnąć z nich wnioski odnoszące się
do obecnej sytuacji Ŝyciowej. Patrzyli na rzeczywistość z głębszej perspektywy.
Dokonywali tzw. stylizacji faktów. Polegała ona przede wszystkim na wyakcentowaniu
nadzwyczajnej BoŜej interwencji. Widać to w tym, Ŝe z jednej strony pozostawia się w
cieniu lub zupełnie się pomija działanie przyczyn drugorzędnych, a z drugiej
uwypukla się w sposób niezwykły BoŜą interwencję. Autorzy biblijni starali się
przedstawić wydarzenia jako skutki działania potęgi BoŜej. Opisywali je bardzo
szeroko albo ujmowali w formę artystyczną, nie wymieniając wszystkich naturalnych
przyczyn, które w danym wypadku współdziałały. Biorąc do ręki Pismo Święte i
czytając opowiadania o cudownych wydarzeniach, musimy pamiętać, Ŝe autorzy
natchnieni przypisywali wszystko przyczynie pierwszej - Bogu. Czynili to nawet w
wypadku, gdy coś jest skutkiem działania przyczyn drugorzędnych: czy to zjawisk
fizycznych, czy teŜ czynów zaleŜnych od woli człowieka. Byłoby więc naiwnością
uwaŜać za prawdziwy i właściwy cud to wszystko, co Pismo Święte przedstawia jako
spowodowane bezpośrednio przez Boga. Wydarzenia, które my dzisiaj nazywamy
opatrznościowymi, autorzy biblijni przypisywali bezpośrednio Bogu. Charakter
nadzwyczajny tych wydarzeń sprowadza się do sposobu i okoliczności. Dlatego
historyk będzie uwaŜał niektóre wydarzenia za zwykłe i dające się wyjaśnić w sposób
naturalny, chociaŜ Izraelita przedstawia je jako cudowne, np. pewne zjawiska przyrody,
które my dzisiaj uwaŜamy za naturalne. Bóg jest Panem natury i historii i dlatego
szczególnie uderzające zjawiska i wydarzenia są w ujęciu autorów Biblii "znakami"
Jego mocy. Izraelita nie mógłby zrozumieć historii swego narodu, jeśliby wyeliminował
działanie Boga. Zresztą kaŜdy, kto zna bieg wydarzeń narodu wybranego i historię
wiary monoteistycznej, stawia sobie pytanie: w jaki sposób ta religia mogła się
utrzymać, a nawet zatriumfować? I nie potrafi sobie odpowiedzieć na to pytanie, jeŜeli
nie przyjmie działania czynnika nadprzyrodzonego. Utrzymanie się Izraela mimo
ciągłych starć z potęgami staroŜytnego Wschodu oraz przetrwanie tego ludu po
zniknięciu od nieomal tysiąca lat wielkich imperiów, zasługuje na zastanowienie.
Widzimy, jak w ciągu wieków ludzie stale zbaczają z właściwej drogi pod wpływem
błędnych kierunków. Tylko od czasu do czasu następuje jakby załamanie - ktoś
odkrywa fragment prawdy, np. pewni myśliciele odnajdują monoteizm, stoicy cnotę,
platończycy pragnienie oczyszczenia, filozofowie hinduscy pogardę wartości
ziemskich. Lecz nic nie moŜe się skutecznie przeciwstawić zanikaniu jakiejś religii.
Dlatego od czasu do czasu zamiera kolejna religia. A oto niespodziewanie pojawia się
idea monoteistyczna, w małym szczepie, w plemieniu na pół koczowniczym,
przemierzającym Pustynię Syryjską i południową Palestynę. Nic w tym dziwnego powie ktoś - coś podobnego niekiedy się zdarza ale w końcu ten mały szczep
przyswoi sobie poglądy sąsiadów. A jednak minęło kilka wieków, szczep stał się
małym narodem, ale zachował wspomniane idee; co więcej, posiadał oparte na nich
prawa, dekalog nakazów moralnych. Ale zawsze znajdzie się ktoś, kto spróbuje
wyjaśnić i takie zjawisko. Dziwna to rzecz, ale przejściowa: sytuacja polityczna i
kulturalna, kontakty z wielkimi narodami południowo-zachodniej Azji sprowadzą
Izraelitów na manowce. Tymczasem po upływie wieków w łonie narodu wybranego
pojawili się prorocy. Jest to zjawisko niewytłumaczalne takŜe psychologicznie. Nie
chodzi przecieŜ o jednego czy teŜ kilku marzycieli. Szereg natchnionych męŜów
pojawia się przez wieki. Poruszali najróŜnorodniejsze zagadnienia, ale zawsze
zachowywali
monoteizm.
Dzięki
ich
działalności
uformowała
się
religia
monoteistyczna i sprecyzowały się idee: Opatrzność BoŜa, obowiązek Ŝycia moralnego,
zadośćuczynienie, oczekiwania mesjańskie. W końcu pojawił się Chrystus. Przyszedł
na świat oczekiwany od wieków. Przyniósł radosne orędzie powszechnego odkupienia,
oŜywczą falę łaski, a wraz ze wzniosłym programem miłości religijna spuścizna
Izraela nie tylko została ocalona, ale nawet rozwinęła się i ubogaciła do
nieprawdopodobnych granic. Nic teŜ dziwnego, Ŝe zaczęła zdobywać świat. Dlaczego
te poglądy, które pojawiły się wbrew powszechnym tendencjom, rozwijają się jakby
według z góry nakreślonego planu? Skąd pochodzi ta niezmienność wytkniętej linii
w ciągu trwającej tysiące lat wędrówki? Przyczyn nie naleŜy z pewnością szukać w
sprzyjających okolicznościach ani teŜ w szczególnym usposobieniu Izraelitów.
Wystarczy przeczytać niektóre stronice Ksiąg Królewskich lub Księgi Ezechiela, aby
się przekonać, jak silny urok wywierały na tym narodzie najbardziej prostackie
zabobony, które bardzo często uwodziły Izraelitów. Dlaczego więc religia
monoteistyczna nie uległa wypaczeniu wśród powszechnego upadku religii? Ze swych
doświadczeń Izraelici wyciągnęli wniosek, Ŝe w dziejach ich narodu miały miejsce
nadzwyczajne interwencje. W najbardziej burzliwych i przełomowych okresach historii
interweniowała Opatrzność, stosując nawet niezwykłe środki, aby uratować naród
wybrany i jego religię. To przekonanie jest obecne w Biblii. Autorzy natchnieni,
ignorując współczesne rozróŜnienie między dziełem "opatrznościowym", przyczynami
naturalnymi i wyjątkowym działaniem Boga, koncentrują uwagę wierzącego na
elemencie istotnym, wspólnym dla wszystkich kategorii zjawisk i wydarzeń: na ich
znaczeniu religijnym. Oczyma wiary dostrzegają znak miłości i potęgi BoŜej
zarówno w zbiorze zbóŜ, jak i w ocaleniu narodu wybranego przed wojskiem faraona.
W tej perspektywie szczegóły nie mają takiego znaczenia, jakie my jesteśmy skłonni
im nadawać. Dlatego teŜ w opisie wydarzeń jedynie waŜne jest pouczenie.
W jaki jednak sposób moŜemy ustalić, kiedy jakieś zjawisko lub wydarzenie jest
cudem w sensie ścisłym, a kiedy mamy do czynienia ze zjawiskiem naturalnym, w
którym przejawia się tylko BoŜe działanie? Dokonać tego moŜna poprzez dokładną
analizę opisów. Przy interpretacji cudów w Starym Testamencie jest rzeczą bardzo
waŜną, aby uwzględnić kontekst i charakter literacki opowiadania oraz zestawić
paralelne teksty. Opisy cudownych zjawisk, zawartych w Biblii, muszą być poddane
naukowej krytyce literackiej i historycznej. Jest to samo przez się zrozumiałe. Cuda
Starego Testamentu zostały bowiem opisane przede wszystkim dla Izraela, ludu o tak
odmiennej mentalności i kulturze. Izraelici patrzą na Boga jako na przyczynę
wszystkich zjawisk, takich jak np. deszcz. Dlatego równieŜ naturalne zjawisko jest
cudem, bo moŜna w nim dostrzec miłość Boga. Następnie opisy wydarzeń
dochowały się w języku oraz formach wyraŜania się typowo semickich, u podstaw
których leŜy inny sposób myślenia i patrzenia na świat. Trzeba więc poprzez
dokładną analizę literacko-historyczną zbadać i określić, co jest cudownym faktem, a
co jest tylko szatą literacką, sposobem prezentacji tego wydarzenia. NaleŜy wystrzegać
się jednak dwu skrajności: pierwszą jest zaliczanie wszystkich opisów cudownych
wydarzeń tylko do konwencji literackich, a druga polega na bezkrytycznym
akceptowaniu wszystkich szczegółów opisu bez uwzględniania formy literackiej. W
zasadzie występowanie lub niewystępowanie faktów cudownych nie określa gatunku
literackiego jakiegoś opowiadania, ale niewątpliwie gatunek literacki określa prawdziwe
znaczenie opowiadania o cudownych wydarzeniach. Kiedy mamy np. do czynienia z
opowiadaniem o charakterze dydaktycznym, to jest oczywiste, Ŝe autor nie zamierzał
przede wszystkim podać dokładnego przebiegu wydarzenia, ale raczej jego znaczenie.
Ale nawet, gdy chodzi o księgi o treści niewątpliwie historycznej, naleŜy zdać sobie
sprawę z pewnych właściwości opisu, aby nie zrozumieć źle intencji autora.
Zwłaszcza w wypadku Księgi Wyjścia autor był przekonany, Ŝe Izrael miał "cudowny"
początek. Dlatego z niezwykłą swobodą podkreśla działanie Boga.
Znając formę literacką opisu oraz rozwój tradycji, moŜna pokusić się o
scharakteryzowanie natury wydarzeń; ustrzec się przed niebezpieczeństwem brania za
cud w ścisłym sensie tego, co jest tylko elementem literackim opisu. Niewątpliwie w
pewnych wypadkach będziemy mieć do czynienia z budującym komentarzem
odnoszącym się do faktu historycznego. Nie jest to wymyślanie wydarzenia ani
narzucanie mu obcych myśli religijnych, ale niezwykłe wyeksponowanie treści
religijnej, jaka rzeczywiście w nim się mieści. Znajomość kontekstu literackiego i
teologicznego jest więc konieczna, aby sprecyzować naturę wydarzenia i nie mieszać
jej z literackimi środkami wyrazu.
Trzeba jeszcze dodać jedno zastrzeŜenie. Niekiedy udaje się stwierdzić naturę
zjawisk, o których pisze Biblia, ale z drugiej strony naleŜy się przyznać do pewnej
niewiedzy. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, Ŝe nigdy nie będziemy wiedzieć
dokładnie, co wydarzyło się w czasie wyjścia.
3.2 POBYT W EGIPCIE I WYJŚCIE W ŚWIETLE HISTORII
I ARCHEOLOGII
Przybycie Józefa do Egiptu miało dalekosięŜne konsekwencje gdyŜ doprowadziło
do osiedlenia się w ziemi Goszen synów Jakuba. Wydarzenia, które rozegrały się
między XVI a XIII w., przedstawione są tylko w Biblii. Jednak mimo braku dowodów
pozabiblijnych nie moŜna wątpić w fakt, iŜ Izraelici byli niewolnikami nad Nilem i Ŝe
zostali z niewoli wybawieni w sposób zupełnie nieoczekiwany. Ucieczka znad Nilu
była mało znaczącym epizodem w historii Egiptu i dlatego kroniki nie zachowały
wspomnienia o tym wydarzeniu. Tym bardziej, Ŝe władcy Egiptu nie mieli zwyczaju
wspominać swych poraŜek. Dlatego wzmianka o tych wydarzeniach nie pojawiła się w
tekstach egipskich. Tradycja biblijna, mówiąca o obecności Izraelitów nad Nilem,
zasługuje na wiarę, chociaŜby z tej prostej przyczyny, Ŝe nie stwarza się podobnych
opowiadań. Nie chodzi bowiem o epokę pełną chwały, ale o upokarzające
wspomnienie z czasów bolesnej niewoli. ChociaŜ nie posiadamy wyraźnych dowodów
pozabiblijnych opisujących pobyt synów Izraela w Egipcie, to jednak pewne dane
zdają się go potwierdzać. W opisie biblijnym znajdujemy wiele imion typowo egipskich,
zwłaszcza u ludzi z rodu Lewiego, np. Merari (Wj 6,16) od Mrry (= ukochany) czy
Pinchas (Wj 6,25) od Pnhsy (= czarny). Potwierdzają one obecność szczepu
Lewiego w Egipcie. Imiona Józefa (Safnat Paneach), jego Ŝony Asenat czy teścia
Potifara są takŜe autentycznymi imionami egipskimi.
Ponadto aktualny opis wydarzeń został wprawdzie utrwalony w okresie znacznie
późniejszym, ale opowiadanie o Józefie zawiera wiele aluzji do ówczesnych
wydarzeń. Oto kilka przykładów: Tytuł rządcy, który sprawuje pieczę nad domem,
jest typowo egipski. Teksty znad Nilu wspominają o nadwornym piekarzu czy o
zwyczaju zwalniania więźniów w rocznicę narodzin faraona. Przypisywanie niezwykłej
wagi snom, niechęć do nomadów, mumifikowanie, liczba 110 na określenie idealnego
Ŝycia - to równieŜ rysy niezaprzeczalnie egipskie. Wreszcie opis biblijny dotyczący
Jakuba i jego synów zgadza się z tym, co wiemy obecnie o warunkach społecznych i
politycznych późnego okresu brązu (1550-1200). Wydarzenia związane z pobytem w
"domu niewoli", z wyjściem i przygotowaniem do zdobycia Ziemi Obiecanej
odpowiadają czasom Egiptu z okresu Nowego Królestwa.
3.2.1 Egipt w okresie wyjścia
Druga połowa II tysiąclecia przed Chrystusem to niewątpliwie jeden z
najwspanialszych okresów w historii Egiptu. Począwszy od XVIII dynastii (1570-1310)
Egipt dominuje nad całym Bliskim Wschodem. Po wypędzeniu Hyksosów (1570)
faraonowie XVIII dynastii przyczyniają się do wzrostu prestiŜu i potęgi ich królestwa.
W ręce Egipcjan dostaje się Kanaan (Sychem, Jerycho), a wojsko faraonów dociera aŜ
do Eufratu. W ostatnich latach panowania XVIII dynastii Egipt przeŜywał niezwykłą
rewolucję religijną, którą przeprowadził Amenofis IV (Amenhotep IV). Młody faraon
wprowadził kult boga Atona (słońca). Oświadczył, Ŝe jest jedynym bogiem.
Zbudował takŜe nową stolicę Achetaton (Tell el-Amarna). W tym miejscu w roku 1887
odkryto prawie 350 listów (słynne tabliczki z Amarna). Opisują one stan anarchii, w
jakim znalazł się w tym czasie Kanaan. Wspominają teŜ o Habiru, ludziach, którzy
atakują kraj wzniecając niepokój. Według tych listów byli to bandyci bez własnego
państwa i bez stałego miejsca zamieszkania. Opanowali znaczne tereny w okolicach
Sychem i władcy tych obszarów wzywają pomocy faraona. Panowanie i potęga Egiptu
zaczyna słabnąć bardzo niebezpiecznie. Równocześnie, począwszy od XIII wieku,
Chetyci niepokoją potęŜne imperium egipskie. Docierają aŜ do Libanu i uwalniają
znaczne tereny Fenicji i Syrii spod panowania Egiptu. Decydująca bitwa między
Egipcjanami a Chetytami miała miejsce w pobliŜu Kadesz nad Orontesem (1280). W
następstwie zwycięstwa Egipcjan zawarto traktat pokojowy, którego tekst został
odkryty w Baghazkoj, stolicy Chetytów. W tym okresie władza w Egipcie znajdowała
się juŜ w rękach XIX dynastii (począwszy od 1310). Z władców tej dynastii na uwagę
zasługuje Ramzes II (1301-1234). Za jego panowania Egipt przeŜywa nowy rozkwit.
Zrekonstruował stolicę państwa w Awaris. Teksty z tej epoki wspominają wiele razy o
obecności w Egipcie Habiru, którzy są bądź to niewolnikami, bądź to wykonawcami
projektów królewskich. Po śmierci Ramzesa tron objął jego syn Merneptah (12341220). W 5 roku panowania tego władcy od zachodu najechały na Egipt ludy morza.
Najazd ten spowodował między innymi upadek potęgi egipskiej. Nastąpił on po
śmierci Mernepty. Nastał okres anarchii i praktycznie Egipt stracił panowanie nad
Kanaanem, co ułatwiło Izraelitom zdobycie tych terenów. Prawie w tym samym czasie
pod naporem "ludów morza" upadło imperium Chetytów.
3.2.2 Ucisk Izraelitów w Egipcie
Egipcjanie wypędzili znad Nilu znienawidzonych Hyksosów. Nie mieli jednak
Ŝadnego interesu w tym, aby usuwać synów Jakuba, gdyŜ nie przybyli oni tutaj, aby
dokonać podboju. Izraelici korzystali z rozwoju Egiptu, zwłaszcza w okresie elAmarna. Była to epoka synkretyzmu religijnego o tendencjach monoteistycznych i
czasy pokoju. W tym to prawdopodobnie okresie Izraelici zaczęli się mieszać z
ludnością kraju (Wj 9,4-7.12-13). Reakcja przeciw reformom religijnym oznaczała
jednak nie tylko powrót do tradycyjnej religii, ale równocześnie wzrost nacjonalizmu.
W tym świetle moŜna zrozumieć to, co hagiograf pisze o lęku Egipcjan wobec "ludu
synów Izraela". "W wypadku bowiem wojny mógłby się połączyć z naszymi wrogami w
walce przeciw nam" (Wj 1,10). Wprawdzie faraonowie myśleli o podbojach w Azji, ale
ich plany napotykały na trudności przy realizacji. W czasach Setiego I i Ramzesa II
Egipt nie panował juŜ nad Kanaanem tak jak w poprzednim okresie. Mimo
zwycięskich wypraw groziły mu coraz to nowe rewolty na okupowanych terenach. Z
powodu ataków Beduinów Seti I musiał umocnić i zabezpieczyć szlak wojenny
wzdłuŜ wybrzeŜa. Za panowania Ramzesa II wybucha bunt mieszkańców Aszkelonu,
a więc niemal u bram Egiptu. W tym świetle zrozumiały jest lęk Egipcjan wobec
synów Izraela a równocześnie gwałtowna reakcja faraona przeciw Hebrajczykom.
Biblia podaje zasadnicze przyczyny opuszczenia Egiptu przez Izraelitów. Wywołało
je prześladowanie Hebrajczyków. Autor przypisuje ten ucisk nowemu królowi, "który
nie znał Józefa" (Wj 1,8). Taka niewiedza jest zupełnie zrozumiała. Józef Ŝył w epoce
Hyksosów, setki lat przed aktualnym faraonem. W pamięci Egipcjan zachowali się
znienawidzeni władcy hyksoscy, a uległy zapomnieniu imiona dostojników i
urzędników. Powodem prześladowania był gwałtowny wzrost liczby Izraelitów, którzy
stali się niebezpieczni dla Egipcjan (Wj 1,9-10). Prześladowanie przejawiało się w
tym, Ŝe Izraelici byli zmuszani do cięŜkich prac przy budowie (Wj 1,11-12; 5.6-23)
oraz do zabijania wszystkich nowo narodzonych chłopców (Wj 1,15-22). Zwłaszcza
mocno dotknęło Izraelitów surowe prawo nakazujące wrzucać do rzeki wszystkich
nowo narodzonych Hebrajczyków. Izraelici byli zmuszani do cięŜkich prac przy
budowaniu miast. Ziemia Goszen ze swymi obfitymi pastwiskami rozpoczynała się
zaledwie parę kilometrów na południe od nowej stolicy. Administracja egipska
narzuciła Hebrajczykom obowiązek pracy przy budowie miast-magazynów i fortec
Pitom i Ramses (Wj 1,11), połoŜonych na zachód od Jeziora Timsah, a więc w rejonie,
gdzie osiedlili się bracia Józefa. Wzmianka o Ramses ma niezwykłe znaczenie przy
ustalaniu chronologii. Tanis nosiło nazwę Per-Re-emasese (= Dom Ramzesa) jedynie
przez dwa stulecia (1300-1100 r. przed Chr.). Fakt, Ŝe nazwa ta zanikła w późniejszym
okresie, jest mocnym dowodem przemawiającym za historycznością opisu. Trudno
bowiem przypuścić, by określenie to trafiło przypadkiem do tradycji izraelskiej.
Podjęte na szeroką skalę prace przy budowie pałacu, świątyni i miasta wymagały
zatrudnienia wielu robotników. Potrzebowano jednak prostych robotników, którzy
przygotowywaliby materiał i transportowaliby go. Tymczasem, zwłaszcza po zawarciu
pokoju z Chetytami, ustają wojny w Azji, które zawsze dostarczały faraonowi jeńców.
Dlatego zrozumiały jest jego opór i pragnienie zatrzymania Izraelitów. Z tego
wszystkiego moŜna wyciągnąć wniosek, Ŝe tradycja biblijna jest bardzo stara i wydaje
się mieć oparcie w autentycznych wydarzeniach. Budowa dwóch miast-magazynów (Wj
1,11) odpowiada dobrze ówczesnej sytuacji politycznej. Faraonowie XVIII a następnie
XIX dynastii rozpoczęli wojny, aby zbudować Nowe Królestwo. Musieli je prowadzić
przede wszystkim w Syrii i Palestynie i dlatego miasta-magazyny w delcie Nilu
odgrywały bardzo waŜną rolę. Zabezpieczały dostawy Ŝywności dla wojsk egipskich.
Te fakty przemawiają za tym, Ŝe w okresie, w którym Izraelici cierpieli prześladowania,
faraonem był Ramzes II. Wiadomo bowiem, Ŝe wzniósł on wiele budowli w delcie Nilu
i przeniósł tam stolicę Egiptu. Prawdopodobieństwo pracy Izraelitów przy budowie
tych miast opiera się takŜe na ówczesnych tekstach. Malowidło z grobu niejakiego
Rekhmire w Tebach z czasów XVIII dynastii przedstawia Nubijczyków i Syryjczyków,
którzy noszą cegły, a napis głosi: "jeńcy, których Jego Wielkość przyprowadziła do
pracy przy świątyni (Amona w Tebach), [...] wyrabiający cegły przy budowie
magazynów". Dwa papirusy z czasów Ramzesa II nakazują rozdzielić Ŝołd Ŝołnierzom
oraz Apiru, którzy transportują kamienie przy budowie w rejonie Memfis. Byli oni
jeńcami wojennymi z Kanaanu. Jest więc bardzo prawdopodobne, Ŝe przodkowie
Izraela byli zmuszani do prac, które Ramzes II przedsięwziął w delcie Nilu.
Zrozumiałe jest takŜe, Ŝe pasterze-półnomadzi cierpieli z powodu tej zmiany
warunków i bardzo pragnęli odzyskać wolność, jaką cieszyli się w pustyni. Była to
sytuacja nie do zniesienia dla hardych koczowników, których brak Ŝywności na
własnych terenach zmusił do schronienia się w Egipcie. Teraz, kiedy władze zmuszały
ich do prac, do których czuli wstręt, nieokiełzana dusza koczownika zaczęła tęsknić do
dawnej wolności. Coraz częściej kierowali spojrzenia na wschód, ku piaskom szerokich
stepów. Z kolei zrozumiałe jest takŜe, Ŝe Egipcjanie nie chcieli stracić tych bezpłatnych
robotników i uwaŜali, Ŝe odmowa jest buntem niewolników, a ich odejście ucieczką.
W planie BoŜym doświadczenia, które dotknęły synów Jakuba, miały za cel
uchronić Izraelitów przed wpływami religii oraz kultu bóstw egipskich. Zabezpieczyły
ich przed zafascynowaniem się kulturą Nowego Królestwa, zwracając równocześnie
ich uwagę na obietnice dane patriarchom.
3.3 WYBAWICIEL
3.3.1 Jego młodość
Biblia jest niemal wyłącznym źródłem do poznania Ŝycia i działalności MojŜesza.
śadna bowiem inskrypcja odkryta przez archeologów na terenie Syrii i Palestyny nie
wymienia jego imienia. Nic teŜ o nim nie wspominają teksty egipskie czy tabliczki
klinowe. Wspominają o nim autorzy greccy, zawsze Ŝądni poznania przeszłości swych
azjatyckich sąsiadów, ale dopiero kilka wieków po MojŜeszu (V w. Hellenik z
Mityleny). Jednak archeologia moŜe i w tym wypadku przyczynić się do lepszego
zrozumienia postaci MojŜesza, jego działalności oraz jego epoki. Wszystkie dane o
tym wielkim przywódcy narodu izraelskiego naleŜy poddać analizie w świetle
dokumentów staroŜytnego Wschodu.
Opis narodzenia MojŜesza jest przygotowany przez wzmiankę o rozkazie zabijania
wszystkich nowo narodzonych chłopców. Znalezione dziecko otrzymało typowo
egipskie imię Mose (= syn). MoŜna je więc porównać z egipskimi imionami
teoforycznymi, jakie dawano dzieciom urodzonym w dniu poświęconym jakiemuś
bóstwu, np. Tutmose (= syn boga Tuf), Ramose (= syn boga Rd). Imiona te oznaczają:
Taki to a taki bóg narodził się. NaleŜy jednak zaznaczyć, Ŝe imię boga było często
domyślne. Biblia (Wj 2,10) podaje jednak hebrajską etymologię imienia MojŜesz.
Wyprowadza je z hebrajskiego czasownika maszah (= wydobyć, wyciągnąć), czyli
wydobyty, wyciągnięty.
W biblijnej tradycji o MojŜeszu doszukać się moŜna kilku godnych uwagi
podobieństw z relacjami akadyjskimi i egipskimi. Jest moŜliwe, Ŝe literackie wzory,
które od dawna znane były w historii i literaturze staroŜytnego Wschodu, przeniknęły
do biblijnej tradycji o MojŜeszu. Legenda o dzieciństwie Sargona I, króla Akadu
(około 2350 r. przed Chr.), stanowi uderzającą paralelę do opisu dzieciństwa MojŜesza:
"Jam jest Sargon, potęŜny król, król Akadu. Moja matka była uboga, ojca mego nie
znałem. [...] Począwszy mnie, matka moja powiła mnie w tajemnicy, ułoŜyła w
kobiałce, smołą zalepiła otwór. Tak oddała mnie rzece (Eufratowi), która mnie
pochłonęła. Prąd rzeki poniósł mnie daleko, aŜ wyłowił mnie Akki, który przyszedł po
wodę do podlewania. Akki, ogrodnik, wejrzał na mnie okiem Ŝyczliwym i wychował
mnie. Akki, ogrodnik, usynowił mnie i był moim nauczycielem".
MojŜesz, adoptowany przez córkę faraona, pozostał na dworze władcy Egiptu.
Tradycja przekazała, Ŝe tutaj "wykształcono (go) we wszystkich naukach egipskich" (Dz
7,22). Otrzymał solidne wykształcenie, które przygotowało go dobrze do roli wodza
narodu oraz prawodawcy. Okres pobytu MojŜesza na dworze faraona wyjaśnia bardzo
wiele późniejszych faktów, a przede wszystkim szereg interesujących zbieŜności
między prawodawstwem izraelskim a egipskim. Ponadto podczas edukacji dworskiej
MojŜesz niewątpliwie zetknął się ze skutkami działalności Amenhotepa IV, promotora
rewolucji monoteistycznej bez jutra, nie mającej przyszłości, a będącej echem
refleksji mędrców od setek lat. Monoteizm hebrajski MojŜesza róŜni się od
monoteizmu Amenhotepa IV, lecz poglądy reformatora religii egipskiej mogły
wpłynąć na młodego dworzanina i uczynić go później podatnym na przyjęcie
objawienia. RóŜne inskrypcje wspominają o tym, Ŝe faraonowie kształcili Azjatów,
aby im powierzyć wysokie stanowisko w administracji. Za czasów Ramzesa II i
Setiego II obcy, wśród których byli Semici, otrzymali w tym celu odpowiednie
wykształcenie. Jednym z nich był Ziribasham, pochodzący z północnej Zajordania.
Tekst sumeryjsko-akadyjski relacjonuje jego wypadek: znaleziony chłopiec został
powierzony karmicielce, która za opłatą opiekowała się nim przez trzy lata. Następnie
został adoptowany i wykształcony na pisarza.
MojŜesz, mimo wykształcenia, jakie otrzymał na dworze faraona, nie stał się
Egipcjaninem. Matka nauczyła go wierności rasie, z której pochodził. Kiedy osiągnął
wiek dojrzały (40 lat; por. Dz 7,23), zaczął się interesować losem swych współrodaków.
Przyszedł zobaczyć braci i zabił straŜnika egipskiego. Urzędnicy znajdują się zawsze
pod opieką państwa. Dlatego MojŜeszowi, który zabił nadzorcę robót, nie pozostawało
nic innego jak tylko ucieczka, by uniknąć niechybnej kary. Postąpił podobnie jak wielu
przed nim. Z terenów znajdujących się pod władzą egipską uciekł na wschód do kraju
Madianitów.
3.3.2 MojŜesz i Madianici
Geografowie umieszczają kraj Madianitów w Arabii, na południowy wschód od
zatoki Akaba. Arabowie właśnie z tym terenem wiąŜą pobyt MojŜesza. Jest to
jednak tradycja bardzo późna. Natomiast Biblia jest w tym przypadku mało
precyzyjna. Przedstawia Madianitów jako nomadów, którzy zmieniaj ą miejsce pobytu
(por. Lb 22.4; 25,6). Jedyną dokładną wskazówkę daje l Krl 11,18. Władca Edomitów
Hadad, uciekając do Egiptu, przechodzi przez Madian, a następnie Paran leŜący w
centrum Półwyspu Synajskiego. Ponadto według niektórych tekstów Pisma Świętego
(Rdz 21,14.21; Lb 12,16; 13,26) kraj Madianitów znajduje się na wschód od pustyni
Paran, ale jeszcze na Półwyspie Synajskim.
Opis pobytu w kraju Madianitów nie jest jednak całkiem jasny. Przyjęli oni
przyjaźnie MojŜesza. Z okresu jego długiego pobytu u nich nie wiemy jednak zbyt
wiele poza wzmianką o małŜeństwie z córką kapłana Jetro. Według Księgi Wyjścia
(2,21) MojŜesz poślubił Madianitkę, Seforę, ale według Księgi Liczb (12,1) wziął za
Ŝonę Kuszytkę, czyli Etiopkę (Ha 3,7). Prowadził Ŝycie pasterzy, będąc na słuŜbie
swego teścia.
Hagiograf pisze o pobycie MojŜesza wśród Madianitów spokrewnionych z
Izraelitami (por. Rdz 25,2). Izraelici Ŝywili jednak zawsze niechęć do Madianitów (por.
pobyt w Szittim i akceptacja kultu Baal-Peora - Lb 25,6-9; święta wojna - Lb 31;
historia Gedeona - Sdz 6-8). Z tego moŜna wyciągnąć wniosek, Ŝe tradycja
utrzymująca, iŜ MojŜesz wziął za Ŝonę Madianitkę i Ŝe otrzymał objawienie w tym
kraju oraz Ŝe Madianita uczestniczył w organizacji kultu narodu wybranego, nie
mogłaby powstać w Izraelu, gdyby nie miała oparcia w rzeczywistości.
3.3.3 Walka MojŜesza z faraonem
Z misją MojŜesza związane jest objawienie imienia Jahwe (Wj 3,9-15). W czasie
wędrówek ze stadami w południowym masywie gór Synaju, u stóp góry Horeb,
MojŜesz miał wizję płonącego krzewu. Bóg objawił mu swe imię. Opis przypomina
wizje, jakie mieli prorocy w chwili powołania. MojŜesz uświadomił sobie fakt, iŜ Bóg
Hebrajczyków posiada wymiary kosmiczne. Otrzymuje równocześnie ściśle określoną
misję. Jej celem jest nakłonienie faraona do wypuszczenia Izraelitów. Po przybyciu do
Egiptu MojŜesz, z pomocą brata Aarona, pragnął natychmiast zrealizować swój plan.
Okoliczności wydawały się sprzyjać Izraelitom. MojŜesz i Aaron usiłowali najpierw
obudzić w narodzie pragnienie wolności i wolę walki. Nastąpił okres buntów i
niepokojów oraz konfliktów z urzędnikami egipskimi (Wj 4,29; 5,4-9). Wiadomości o
tym dotarły do faraona, który czynił gorzkie wyrzuty inspiratorom, kiedy stanęli przed
nim (Wj 5,1-5). UwaŜał, Ŝe uda mu się uspokoić rozruchy, jeŜeli postawi jeszcze
większe wymagania. PoniewaŜ postawa faraona była nieprzejednana, dlatego nadszedł
czas działania. JednakŜe Izraelici, utrapieni prześladowaniami i długą niewolą, byli
jednak niezdolni do jakiegokolwiek zrywu (Wj 6,9). Dlatego MojŜesz wziął inicjatywę
w swoje ręce i udał się do faraona.
Biblia szczegółowo omawia bezpośrednie przygotowanie do wyjścia. Autor
podkreśla niezwykłość opatrznościowej interwencji. Faraon ustąpił dopiero wtedy, gdy
objawiła się potęga Boga. Seria wydarzeń wywołała przeraŜenie i złamała opór tyrana
(Wj 7,12.36). Miały miejsce tzw. plagi (słowo to jednak występuje tylko raz - Wj
9,14). Biblia nazywa je cudami (Wj 11,9) lub znakami (Wj 10,1-2). Zmierzały one do
tego, by wzbudzić u Izraelitów ufność w stosunku do MojŜesza i aby faraon uwierzył
przywódcy narodu wybranego. Wiadomo jednak, Ŝe Ŝadne państwo nie wypuszcza
dobrowolnie z kraju tanich robotników. Ostatecznie dopiero plagi zmusiły Egipcjan do
udzielenia pozwolenia.
Dzisiaj nie widzi się juŜ w plagach nadzwyczajnych zjawisk, ale naturalne
wydarzenia. Ich opis jest niezwykle barwny i świadczy o dokładnej znajomości Ŝycia
w delcie Nilu. Autor dokonał pewnego uogólnienia, które wydaje się nam przesadą,
ale nie wolno zapominać, Ŝe pisał do ludzi, którzy, jak sądził, zrozumieją dobrze, o co
mu chodzi. Czy moŜna jednak wyjaśnić te plagi w sposób naturalny?
Plaga I. Jeszcze dzisiaj Egipcjanie przeŜywają zjawisko znane pod nazwą czerwony
Nil. Przybór (lipiec-sierpień) pędzi najpierw wody, które pozostały w błotach z
poprzedniego lata. Wtedy Nil przybiera kolor zielony, a picie jego wody powoduje
boleści pęcherza. MoŜna ją jednak pić po przefiltrowaniu. Po Nilu zielonym
przychodzi kolej na Nil czerwony. Odcień wody jest tak silny, Ŝe czasami odnosi się
wraŜenie, iŜ płynie szeroka rzeka krwi. Woda nie zagraŜa jednak zdrowiu człowieka i
odzyskuje bezbarwność po sklarowaniu. Te zmiany koloru spowodowane są
obecnością w mule mikroskopijnych Ŝyjątek oraz bakterii. Wspomniane organizmy
absorbują duŜo tlenu i dlatego zdychają ryby.
Plaga II. Ze zdechłymi rybami wiąŜe się plaga Ŝab.
Plaga III. Wyjątkowe wezbranie wody powoduje niezwykłe rozmnoŜenie się
komarów (październik-listopad).
Plaga IV. Mucha (stomoxys calcitrans - rodzaj tropikalny albo podtropikalny)
gryzie zwierzęta i ludzi, a rozmnaŜa się podczas opadania wody. Znika tak nagle jak
się pojawia (grudzień-styczeń).
Plaga V. Bydło wypędzane na pastwisko w styczniu, po pladze Ŝab, styka się z
bacillus anterasis, którym nasycone są trawa i ziemia. Bydło Izraelitów ocalało,
poniewaŜ wypędzali je wtedy, gdy deszcze spłukały juŜ ziemię.
Plaga VI. Wrzodami, które dotknęły zarówno ludzi, jak i bydło, mógł być tzw.
świerzb Nilowy. Jest to swędząca i dolegliwa wysypka przechodząca często we wrzody.
MojŜesz zagroził tą chorobą skóry Izraelitom podczas wędrówki przez pustynię (Pwt
28,27). Roznoszą ją muchy (stomoxys calcitrans). Atakują one ludzi w domach i bydło
w stajniach przy końcu grudnia-stycznia.
Plaga VII. Gradobicie jest wprawdzie nad Nilem zjawiskiem bardzo rzadkim,
lecz znanym. Na początku lutego grad niszczy len i jęczmień, ale nie szkodzi
zboŜom późniejszym.
Plaga VIII. Szarańcza jest klęską i zjawiskiem typowym dla krajów wschodnich.
W tym właśnie roku szarańcza emigrowała z północnej Arabii do Egiptu, pędzona
wiatrem ze wschodu.
Plaga IX. Wyjątkowy wylew Nilu pozostawił duŜe pokłady czerwonej ziemi i
pyłu, które wzburzyły pierwsze wiatry na początku marca. Gorący wiatr zwany
chamsinem unosi w powietrzu masy piasku i pędzi je przed sobą. Piasek zaciemnia
słońce i nadaje mu matowy, Ŝółtawy odcień, tak Ŝe podczas dnia robi się mroczno.
Chamsin dmie często dwa lub trzy kolejne dni. Nic dziwnego, Ŝe "gęste ciemności"
trwały trzy dni (Wj 10,22). Izraelici uniknęli tego zjawiska, poniewaŜ Wadi Tumilat
znajduje się w depresji prostopadłej do doliny Nilu.
Plaga X. Ostatnią plagą była śmierć pierworodnych. W opisie widać zamierzone
uproszczenie i pomijanie przyczyn naturalnych. To sam Bóg spowodował tę plagę.
Izraelita dostrzega we wszystkich wydarzeniach rękę Boga, gdyŜ Jahwe jest Panem
wszystkiego, co się dzieje.
Plagi egipskie moŜna zatem uznać za klęski Ŝywiołowe bądź utrapienia, które
nawiedzają mieszkańców delty. Zdarzały się od niepamiętnych czasów. JednakŜe nie
moŜna przyjąć tylko naturalistycznego tłumaczenia, poniewaŜ w takim wypadku
wydarzenia te tracą cudowny charakter i nie byłyby znakiem dla faraona. Lokalne
zabarwienie plag wskazuje, Ŝe opis mówi o znanych nieszczęściach, które osiągnęły
niezwykły stopień intensywności. Widać, Ŝe Bóg wykorzystał do maksimum przyczyny
drugorzędne. Naturalne plagi egipskie, pojawiające się w ściśle określonych
okolicznościach z niezwykłą gwałtownością, mogły być zarówno dla MojŜesza, jak i dla
faraona znakami gniewu Boga. Wywarły wpływ na władcę Egiptu, gdyŜ cechowały się
niezwykłą intensywnością. Ponadto pojawiały się w nieprzewidzianym okresie. Jednak
dopiero ostatnia plaga łamie opór faraona. Władca, bojąc się buntu poddanych (Wj
10,7; 11,3), w pośpiechu wypuszcza Izraelitów, którzy zachęceni przez MojŜesza
porzucają miejsca pracy i zbierają się w grupy. Odejście ma miejsce na wiosnę, w
nocy z 14 na 15 miesiąca zwanego później nisan (marzec-kwiecień). Posiłek, jaki
Izraelici spoŜyli w pośpiechu w ten wieczór, będzie przypominany corocznie i nazwany
zostanie Paschą.
3.3.4 MojŜesz postacią historyczną
Izraelici uwaŜają MojŜesza za twórcę narodu złoŜonego z 12 pokoleń. Obudził w
nich bowiem poczucie odrębności i świadomość przynaleŜności do jednej wspólnoty
etnicznej, złoŜonej z róŜnych plemion, moŜna zatem powiedzieć, Ŝe obudził
świadomość narodową. Ponadto dał się poznać jako doskonały polityk i wytrawny
dyplomata. Szerzej ogarniał sytuację i zdawał sobie sprawę z wagi wydarzeń
międzynarodowych. Wykorzystał osłabienie potęgi egipskiej i wyzwolił lud z ucisku
oraz wywiódł go ku wolności, a takŜe doprowadził do wrót krainy "mlekiem i miodem
płynącej". W chwilach zwątpienia i słabości zachęcał Izraelitów do oporu i męstwa.
Jako przywódca nie wahał się stanąć przed faraonem, by prowadzić z nim długie
pertraktacje. Przewodził ludowi podczas trudów koczowniczej wędrówki przez
pustynię, uregulował jego stosunki wewnętrzne i zewnętrzne oraz ujął je w trwałe
ramy. Stały się fundamentem, na którym potem budowały następne pokolenia. Dzięki
niemu plemiona połączyły się w jeden lud, a on w imieniu tego narodu zawarł z
Bogiem przymierze. MojŜesz jest takŜe wielkim prawodawcą, który kształtował oblicze
narodu w ciągu wielu wieków. Jego wielkości nie moŜna oceniać jedynie z punktu
widzenia politycznego. Trzeba w nim jednak widzieć przede wszystkim przywódcę
religijnego. Był wielkim prorokiem w szerokim tego słowa znaczeniu. Mówił bowiem z
Bogiem twarzą w twarz i dostrzegał BoŜe działanie w wydarzeniach, a następnie
przekazywał narodowi swoje doświadczenie. Nic więc dziwnego, Ŝe bardzo wiele
tekstów Pięcioksięgu, począwszy od Księgi Wyjścia, a skończywszy na Księdze
Powtórzonego Prawa, skupia na nim swoją uwagę.
Krytyka próbowała pozbawić MojŜesza tej roli, ale spotkało się to z gwałtowną
reakcją. JeŜeli się go usunie, to wtedy nie moŜna wyjaśnić religii oraz samego
istnienia Izraela. Bez niego historia narodu izraelskiego jest zupełnie niezrozumiała.
Gdybyśmy nie mieli MojŜesza, musielibyśmy go stworzyć. Powstaje jednak pytanie co
do wiarygodności opowiadań o MojŜeszu. Między nim, Ŝyjącym w XIII wieku, a
autorem jahwistycznym, piszącym w X wieku, upłynął okres 300 lat, a ponadto naleŜy
pamiętać, Ŝe ostatni redaktor Księgi Wyjścia pisał swe dzieło około 700 - 800 lat po
śmierci tego wielkiego prawodawcy. Niewątpliwie w tym okresie pośrednim
opowiadanie o MojŜeszu było przekazywane ustnie. Dlatego wielu odnosiło się do jego
osoby z pewnym sceptycyzmem, a niektórzy nawet wprost zaprzeczali istnieniu
takiego człowieka. JednakŜe, mimo iŜ wiadomości o nim czerpiemy tylko z Biblii i nie
moŜna ich zweryfikować przy pomocy danych pozabiblijnych, to jednak nie moŜna
mieć wątpliwości co do jego istnienia. Dzisiaj wzrasta zaufanie do tradycji biblijnych
mówiących o tym wielkim przywódcy. Jego osoba jest nierozłącznie związana od
początku z historią Wyjścia, a jest nieprawdopodobne, aby została wymyślona, np. w
okresie sędziów, by uzasadnić konfederację 12 pokoleń. Słynny polski semitolog W.
Tyloch pisze: "Teksty Pięcioksięgu, choć zostały spisane znacznie później niŜ
wydarzenia, których dotyczą, przechowały wiernie tkwiącą u ich podstaw pamięć o
rzeczywistych prawdach i wydarzeniach historycznych i przekazały nam obiektywną
prawdę historyczną. [...] Wykazały, Ŝe dziś nie ma dostatecznych podstaw, aby
podawać w wątpliwość historyczną wartość przekazów biblijnych mówiących o
MojŜeszu i by kwestionować jego rzeczywiste istnienie historyczne, jego Ŝycie i
działalność. MojŜesz, jak inni bohaterowie staroŜytnego Bliskiego Wschodu, o
których teŜ mówią tylko pojedyncze i w ich kręgu powstałe źródła, istniał: Ŝył i
działał naprawdę. Źródła mówiące o MojŜeszu mają taką samą wartość historyczną
jak teksty akadyjskie i babilońskie informujące o Sargonie, Hammurabim,
Sennacherybie czy Nabuchodonozorze. ToteŜ człowiek, znający teksty semickie
staroŜytnego Bliskiego Wschodu, nie zaprzeczy istnieniu MojŜesza. W dostępnych
nam źródłach występuje on jako postać z krwi i kości. [...] W okresie dzielącym
wydarzenie od jego utrwalenia na piśmie przekazywano sobie w Izraelu z pokolenia
na pokolenie wieść o wielkim męŜu, który niegdyś, zanim jeszcze Izraelici mogli
nazwać się ludem, wywiódł ich ojców z egipskiej niewoli na wolność i do nowego
Ŝycia. MojŜesza czciła pamięć potomnych jako wybawcę i wodza, jako twórcę narodu,
jako dawcę nowego Boga i jego prawa. [...] Pewne cechy jego osoby i działalności w
ciągu dziejów zbladły i stały się niewyraźne. Tu i tam rysy jego obrazu pozłocono i
wyolbrzymiono. ToteŜ obraz jego nie staje przed nami w pełnej jasności. Ale
poprzez wszystkie spłowienia i podmalowania minionych stuleci dostrzec moŜna
jeszcze dziś postawną i silną sylwetkę męŜa o nieugiętym karku, ostrym, przenikliwym
spojrzeniu wodza i zwycięzcy pokonującego ludzi i trudności, męŜa zawsze pewnie
ujmującego władczą ręką ster wydarzeń, przenikającego swym wzrokiem serca
ludzkie i w przekonaniu swych współczesnych sięgającego aŜ do istoty bóstwa, by
wydrzeć mu jego tajemnice i przekazać je ludziom, swym braciom. I chociaŜ dziś
postać jego w niejednym spowija legenda, to ednak on sam nie jest mitem czy legendą,
lecz historią, a u podstaw jej kryje się ziarno prawdy rzeczywistych wydarzeń".
Doświadczenie historyczne uczy, Ŝe głębokie przemiany społeczne rodzą się powoli
i wyrastają z niewielkich początków. W ich powstaniu waŜną rolę odgrywają wielcy
ludzie, którzy inicjują wydarzenia i wyciskają na nich swoje szczególne piętno, nadając
zarazem pierwszy impuls całemu ruchowi. JednakŜe ludzie współcześni najczęściej w
ogóle nie słyszą o jego twórcach. Dopiero później, gdy rzesza zwolenników powiększy
się, osoba twórcy zaczyna przyciągać uwagę. Przechowuje się pamięć o inicjatorze
ruchu i jego załoŜycielu. Poza tym środowiskiem pozostaje on często niezauwaŜony, a
jeśli nawet dostrzeŜe się go, to poświęca się mu niewiele uwagi. PrzewaŜnie bowiem
jest to człowiek, który wnosi ferment w dotychczasowy porządek. Zwolennicy tego
porządku patrzą na niego jak na swego przeciwnika bojąc się, Ŝe zapoczątkowany
przezeń ruch pozbawi ich dotychczasowych wpływów i pozycji. Dlatego teŜ w
źródłach, od nich zaleŜnych, jego działalność najczęściej się przemilcza. MojŜesz nie
jest równieŜ wyjątkiem od tej reguły. śył w czasie, kiedy jego lud znajdował się na
marginesie ówczesnej cywilizacji, pomiędzy Egiptem, który nie lubił utrwalać na
kamieniu wzmianek o swych poraŜkach, a Kanaanem niezwykle ubogim w dokumenty
pisane z tego okresu. Chcąc więc umieścić MojŜesza w historii, napotkać moŜna
niemałe trudności, lecz nie są one aŜ takie, by prowadzić do zaprzeczenia jego
historycznego istnienia, a tym bardziej istotnych danych tradycji biblijnych, bez których
cała historia Izraela straciłaby swój sens. Obraz MojŜesza został rozbudowany. Nie
oznacza to jednak, Ŝe jego postać została wyssana z palca, lecz raczej, Ŝe historyczne
jądro i znaczenie tego religijnego przywódcy zostało z późniejszej perspektywy
dziejowej, a przede wszystkim z punktu widzenia adaptacji historii do potrzeb wiary,
jej egzystencjalnej interpretacji, dostrzeŜone w głębszym i szerszym sensie. Nie ma w
tym Ŝadnego uszczerbku dla historyczności MojŜesza, jeśli przyjmiemy, Ŝe w jego
biografii występują powszechne w owym czasie literackie stereotypy. Prawda
historyczna jest oprawiona w ornament wypowiedzi literackiej, która ma wyrazić w
formie pełnej ekspresji szczególną przychylność i wskazać na obecność działającego
Boga.
3.4 WYJŚCIE Z EGIPTU I PRZEJŚCIE PRZEZ PUSTYNIĘ
Plaga dziesiąta jest ściśle złączona z Paschą oraz z uwolnieniem z niewoli. W
czasie tej nocy, kiedy umierali pierworodni Egiptu, Izraelici święcili Paschę. Ryt ten
bronił ich przed nieszczęściem (Wj 12,13.23.27). TakŜe w ciągu tej nocy opuścili deltę
Nilu.
3.4.1 Opuszczenie Egiptu
Krew baranka broniła domy Izraelitów przed nieszczęściem (por. Wj 12,27).
Wydarzenia, jakie się rozegrały, moŜna ująć krótko w następujący sposób: Pewnej
wiosny, kiedy obchodzono święto (miało ono chronić stada zanim wyruszą na
pastwiska), jakaś plaga dotknęła Egipcjan, a ominęła Izraelitów. MoŜna przyjąć, Ŝe była
to epidemia, która spowodowała śmierć wielu dzieci egipskich. Zamieszanie i panika,
jaką wywołała, ułatwiły Izraelitom opuszczenie Egiptu. Tradycja biblijna łączy
dziesiątą plagę z wyjściem (Wj 11,5-8; 12,31-33; Ps 105). Szereg klęsk, jakie spadły na
Egipt, przygotowały uwolnienie Izraelitów. ChociaŜ moŜna je tłumaczyć naturalnie, to
jednak były one znakiem dla narodu wybranego. Ludzie ówcześni w katastrofach, jakie
ich dotykały, widzieli gniew BoŜy. Kiedy więc MojŜesz (Wj 5,3) zapowiedział
faraonowi nieszczęścia, mógł się spodziewać, Ŝe zostanie dobrze zrozumiany, gdyŜ w
staroŜytnym Egipcie nikt nie wątpił, Ŝe bogowie mogą zsyłać kary. JeŜeli zabraknie
nam podobnej postawy, nie zrozumiemy Biblii i jej opisów. Trzeba mieć postawę
człowieka wierzącego, aby zrozumieć te wydarzenia.
Uciskani Izraelici chcieli opuścić Egipt. Pragnęli otrzymać pozwolenie faraona i
dlatego twierdzili, iŜ w pustyni chcą złoŜyć ofiarę Bogu. Mimo dziewięciu plag
faraon nie pozwalał im odejść. Wtedy Bóg zesłał dziesiątą plagę. Egipcjanie ustąpili,
a nawet skłaniali Izraelitów do pośpiechu. Hebrajczycy odeszli, ale faraon zmienił
swój zamiar i urządził pościg. Wtedy zainterweniował Bóg i miał miejsce cud morza.
JednakŜe opis nie jest zbyt jasny. Wydaje się, Ŝe miały miejsce dwa róŜne wyjścia.
1) Wyjście-ucieczka. MojŜesz, wypełniając misję, którą otrzymał od Boga,
domagał się, aby władca Egiptu udzielił Izraelitom pozwolenia na wyjście na
pustynię (3 dni marszu) w celu złoŜenia ofiary Bogu. Wprowadził więc faraona w
błąd co do celu wędrówki. Władca odrzucił Ŝądanie MojŜesza (Wj 10,27-29).
Izraelitom pozostało tylko jedno - ucieczka. I tak właśnie uczynili (Wj 14,5a).
2) Wyjście-wypędzenie. Faraon wypędził Izraelitów. W Księdze Wyjścia
dostrzegamy dwie tradycje. Jedna mówi o wyjściu-ucieczce, a druga o wyjściuwypędzeniu. Obecnie jest bardzo trudno je oddzielić, gdyŜ juŜ bardzo wcześnie
zlały się ze sobą i wpłynęły wzajemnie na siebie.
Co się więc wydarzyło? Czy opuszczenie Egiptu było następstwem ucieczki czy
wynikiem wypędzenia? Dwa bardzo stare opisy zdają się wzajemnie wykluczać.
Dlatego teŜ historyk musi dokonać wyboru. Opis wyjścia jako ucieczki jest bardziej
prawdopodobny. Izraelici pracowali przy wznoszeniu budowli faraona w delcie Nilu.
Dla ludzi prowadzących Ŝycie pasterskie tego rodzaju prace były nie do zniesienia.
Chcieli więc wyswobodzić się z tego cięŜaru. Z kolei jest zupełnie zrozumiałe, Ŝe
faraon nie chciał stracić tanich rąk do pracy i dlatego nie pozwolił odejść Izraelitom.
Hebrajczycy zdecydowali się na ucieczkę. Przypomina to ciekawy epizod znany z
historii Egiptu. Na początku XIX w. po Chr. Mahomet Aly pozwolił się osiedlić
Beduinom w Wadi Tumilat. Przydzielił im ziemię, ale równocześnie zwolnił ich od
podatków i słuŜby wojskowej. Po jego śmierci chciano tym ludziom narzucić
obowiązek opłat i zaciągnąć ich do wojska. Beduini protestowali, ale ich prośby nie
odniosły skutku. Pewnej nocy wszyscy, razem ze stadami, uciekli z Wadi Tumilat
pozostawiając puste i otwarte domy.
Powstaje jednak pytanie: Dlaczego Biblia przekazuje jeszcze drugą tradycję?
R. de Vaux podaje następujące rozwiązanie: Izraelici w wielu grupach przybyli do
Egiptu i podobnie w kilku grupach opuścili ten kraj. Jedni uciekli, inni zaś zostali
wypędzeni. W tym świetle moŜna zrozumieć podwójną tradycję. Jedna, mówiąca o
wyjściu-wypędzeniu, podawała, Ŝe Izraelici opuścili Egipt drogą północną i zdobyli
Kanaan od południa. Obok niej była druga - mówiąca o wyjściu-ucieczce, które
nastąpiło drogą południową. W następstwie tej ucieczki Egipcjanie zorganizowali
pościg i Izraelici przeŜyli cud morza, wydarzenie na Synaju i zdobyli Kanaan od
strony Zajordania.
Jak wielka liczba Izraelitów opuściła Egipt? MoŜna ustalić tylko liczby
prawdopodobne. Dzisiaj na Półwyspie Synajskim przebywa bardzo mało ludzi (10
000). śyją w bardzo nędznych warunkach. Ktokolwiek zna ten półwysep, uświadamia
sobie, Ŝe jest absolutnie niemoŜliwe, aby na tym obszarze Ŝyła większa ilość ludzi lub
aby mógł przez niego przejść tak ogromny tłum, jak podaje to Biblia (sześćset tysięcy
męŜczyzn zdolnych do walki). Opierając się na tych danych, naleŜałoby przyjąć, Ŝe z
Egiptu wyszło około 2 min ludzi (por. Wj 12,37; Lb 1,46; 2,32). Taka ilość ludzi
potrzebowałaby prawie miesiąca, aby przejść morze, a kolumna z nich sformułowana
zajęłaby przestrzeń 150 km. Historycy starają się podać najbardziej prawdopodobną
liczbę Izraelitów, którzy opuścili Egipt. Uwzględniając sytuację geograficzną oraz
historyczną, naleŜy pamiętać, Ŝe cyfra ta nie moŜe być zbyt duŜa, nawet jeŜeli
zostawimy jeszcze bardzo wiele miejsca na interwencję Boga. Wydaje się, Ŝe MojŜesz
nie wyprowadził więcej niŜ 20-30 tyś. ludzi. Z punktu widzenia historycznego jest
bardzo prawdopodobne, Ŝe słowo hebrajskie elew nie oznacza tysiąc, ale rodzina,
pokolenie. Pod wodzą MojŜesza opuściłoby Egipt około 600 rodzin. Nie jest takŜe
wykluczone, Ŝe autor, podając wielką cyfrę, oparł się na liczbie Izraelitów z okresu
spisu Dawida, a więc z epoki znacznie późniejszej. Jest to hipoteza robocza, za którą
przemawiają powaŜne argumenty.
3.4.2 Droga wyjścia
Pewne teksty pozwalają na zlokalizowanie drogi wędrówki Izraelitów:
"/ wyruszyli synowie Izraela z Ramses ku Sukkot" (Wj 12,37).
Bóg nie pozwala im iść najkrótszą drogą w kierunku kraju Filistynów. "Gdy
faraon uwolnił lud, nie wiódł go Bóg drogą prowadzącą do ziemi filistyńskiej, chociaŜ
była najkrótsza. Powiedział bowiem Bóg: śeby lud na widok czekających go walk nie
Ŝałował i nie wrócił do Egiptu. Bóg wiać prowadził lud okręŜną drogą pustynną ku
Morzu Czerwonemu" (Wj 13,17-18a).
"Wyruszyli z Sukkot i rozbili obóz w Etam" (Wj 13,20).
"RozkaŜ synom Izraela: Niech zawrócą i niech rozbiją obóz pod Pi-Hachirot
pomiądzy Migdol a morzem, naprzeciw Baal-Sefon" (Wj 14,2; por. Wj 14,9).
"Ruszyli wiać Izraelici z Ramses i rozbili obóz w Sukkot. Z Sukkot ruszyli dalej i
rozbili obóz w Etam, które połoŜone jest na skraju pustyni. Następnie ruszyli z Etam i
skierowali się do Pi-Hachirot połoŜonego obok Baal-Sefon i rozbili obóz przed Migdol"
(Lb 33,5-7). Ten tekst zestawia wszystkie miejscowości wspomniane w poprzednich
perykopach. Powstaje jednak pytanie: czy moŜna zlokalizować wszystkie te
miejscowości i nakreślić drogę Izraelitów ustalając równocześnie miejsce cudu
morza?
Dzięki pracom historyków i archeologów znamy pewne szczegóły. Izraelici nie
poszli drogą do ziemi filistyńskiej, ale w kierunku pustyni. Wzmianka o ziemi
filistyńskiej jest z pewnością anachronizmem, ale chodzi o drogę wojskowohandlową w kierunku Kanaanu. Wychodziła z Memfis w Egipcie i przechodziła w
pobliŜu Jeziora Sirbonis, a następnie brzegiem morza aŜ do Gazy. Na tej drodze
znajdowały się posterunki wojskowe. Jest więc zrozumiałe, Ŝe Izraelici, uciekający z
Egiptu, musieli jej uniknąć. Dlatego Bóg prowadzi ich okręŜną drogą pustynną ku
"Morzu Suf. Określenie "Morze Suf” jest w Biblii wieloznaczne. Odnosi się: a)
albo do miejsca cudu morza (Wj 15,4.22); b) albo do Zatoki Sueskiej, czyli Morza
Czerwonego (Wj 10,19; Lb 33,10-11); c) albo do Zatoki Akaba (l Krl 9,26; Lb
14,25). Współcześni bibliści widzą w słowie Suf wyraz egipski tjoufy (= papirus).
Papirus zaś nie rośnie ani w Zatoce Sueskiej ani w Zatoce Akaba, ale w bagnistym
terenie w północnej części delty Nilu. Ten właśnie obszar był nazwany pa-tjouf(y)
albo pa-suf - kraj papirusu. Dlatego niektórzy stawiają pytanie, czy hebrajski zwrot:
yam-suf nie znaczy morze papirusowe albo morze trzcin czy morze sitowia. Dzisiaj
określenie Morze Suf tłumaczy się zwykle przez Morze Sitowia. Nie chodzi o Morze
Czerwone, lecz raczej o jakieś bagniste rozlewisko.
Udało się równieŜ zidentyfikować niektóre etapy wędrówki Izraelitów: Ramses to
Tanis. Sukkot identyfikuje się powszechnie z egipską miejscowością Teku w Wadi
Tumilat w pobliŜu Ismailii. Tą drogą uciekali z Egiptu niewolnicy. Znany jest listraport w XIII w. przed Chr. napisany przez oficera posterunku w Teku. śołnierz ten
został wysłany w pościg za zbiegami. Niepewna jest lokalizacja Etam, Pi-Hachirot i
Migdol. Teksty egipskie mówią o trzech miejscowościach Migdol na trasie z Egiptu
do Kanaanu. Niektórzy twierdzą, Ŝe istniało jeszcze Migdol w Egipcie na południe od
Peluzjum. Nie jest natomiast znane Migdol na południe od Suezu. Baal-Sefon
lokalizuje się w okolicach Jeziora Sirbonis.
MoŜna więc wyciągnąć pewne wnioski. Nazwy zdają się sugerować, iŜ
wędrówka odbywała się drogą północną. Natomiast wzmianka o omijaniu drogi
prowadzącej do kraju filistyńskiego wskazuje, Ŝe mamy tutaj ślady dwóch tradycji
mówiących o dwóch całkowicie róŜnych wyjściach z Egiptu. Pewna grupa Izraelitów
opuściła wcześniej deltę Nilu i drogą północną udała się do Kanaanu, osiedlając się w
jego południowej części. Została ona wypędzona z Egiptu w następstwie akcji
policyjnej w czasie panowania XVIII dynastii. Nieco później opuściła Egipt pozostała
część Izraelitów. Poszli drogą południową i podczas długiego marszu przez pustynię
przeŜyli objawienie (teofanię) na Synaju. Wyjście-ucieczka dokonało się pod wodzą
MojŜesza. Autor Księgi Wyjścia połączył te dwa wydarzenia. Opis jest więc
skrótem. Cud morza miał jednak miejsce tylko jeden raz i jest związany z wyjściemucieczką pod wodzą MojŜesza.
3.4.3 Cud morza
Biblia podaje podwójny opis tego wydarzenia:
1) MojŜesz podnosi laskę, wyciąga rękę i sprawia, Ŝe morze rozdziela się na
dwie części tak, iŜ Izraelici mogą przejść suchą nogą (Wj 14,16.21a.22). Egipcjanie
rzucają się w pościg (Wj 14,23). Bóg rozkazuje MojŜeszowi wyciągnąć rękę, wody
wracają i pochłaniają Egipcjan. Izraelici są ocaleni (Wj 14,26.27a.28.29).
2) Izraelici, zagroŜeni pościgiem, buntują się. MojŜesz rozkazuje im pozostać na
miejscu i oglądać widowisko, jakie się rozegra (Wj 14,10-14). Między Izraelitami a
Egipcjanami staje słup obłoku (Wj 14,19-20). Bóg sprawia, Ŝe wieje silny, wschodni
wiatr, który osusza morze (w. 21). Rankiem Bóg unieruchamia koła rydwanów
Egipcjan (w. 24-25). O świcie woda wraca i Bóg topi Egipcjan (w. 27). "W tym to
dniu Bóg wybawił Izraela z rąk Egipcjan. I widzieli Izraelici martwych Egipcjan na
brzegu morza" (Wj 14,30).
JuŜ od dawna usiłowano tłumaczyć to wydarzenie w sposób naturalny. Izraelici
zatrzymali się wieczorem między jakimś rozlewiskiem wód i wtedy dostrzegli pościg
egipski. Działo się to gdzieś w rejonie wschodniej granicy delty. Nie moŜna jednak
zlokalizować dokładnie wydarzeń. Morza, które miało tak istotne znaczenie dla
przebiegu wydarzeń, trzeba szukać gdzieś w okolicach jezior, które dziś przecina
Kanał Sueski. Izraelici przeszli najprawdopodobniej w okolicy Jezior Gorzkich. A
dokładniej na południe od nich w kierunku Zatoki Sueskiej. Przemawia za tym
wzmiankowana nazwa Pi-Hachirot. Pewien papirus egipski informuje, Ŝe między
drogą prowadzącą do Suezu a Jeziorami Gorzkimi znajdują się niebezpieczne błota,
które noszą nazwę Kenit ta-Khert. OtóŜ Pi-Hachirot moŜe być zhebraizowaną formą
określenia egipskiego Kenit ta-Khert (= bagna zagłady). Izraelici rozbiwszy obóz na
równinie, zobaczyli na wschodzie Jeziora Gorzkie, a obok błotnisty teren Pi-Hachirot.
Z tyłu drogę zamykali Egipcjanie. Gwałtowny wiatr, pędzący piasek utrudnił
Egipcjanom obserwację. Ciemności nocy oraz burza ułatwiły przeprawę. MojŜesz
doszedł, być moŜe, do przekonania, Ŝe pozostaje tylko jedna droga: poprzez brody na
Jeziorach Gorzkich. Zbadał teren przy pomocy zwiadowców, ale bardziej niŜ na swoją
pomysłowość liczył na Boga, który nigdy go nie opuścił. Będąc strategiem,
postanowił przejść jeziora nocą. Być moŜe przejście ułatwił takŜe gwałtowny wschodni
wiatr. Kiedy o brzasku Egipcjanie spostrzegli, Ŝe Izraelici uciekli, udali się w pościg.
Ale ich rydwany utknęły, wróciła woda i zatopiła ich. Byłby to więc zwyczajny zbieg
okoliczności. Ale Izraelici, obserwując te wydarzenia, byli pewni, Ŝe Bóg walczył z
Egipcjanami (Wj 14,25). ChociaŜ taka rekonstrukcja wydarzeń nie wychodzi poza
ramy zwykłej hipotezy, to jednak daje moŜliwości wyjaśnienia tekstów. A w takim
razie Bóg posłuŜył się naturalnymi środkami. W następstwie nieoczekiwanej katastrofy
w błotach "Morza Trzcinowego" (Wj 15,4.22; Lb 14,24) zginęło pościgowe wojsko
egipskie. Nawiązuje do tego krótki hymn sławiący Boga za to, Ŝe egipskie rydwany "z
koniem i jeźdźcem rzucił w morze" (Wj 15,21). Dziwny zbieg okoliczności ocalił
Izraelitów z wielkiego niebezpieczeństwa. Uciekinierzy z Egiptu znaleźli się w
beznadziejnej sytuacji i zostali ocaleni w takich okolicznościach, Ŝe widzieli w nich
potęŜną i cudowną interwencję Boga. To zbawcze dzieło Boga umacniało wiarę
Izraelitów w Boga (Wj 14,31) oraz stało się zasadniczym elementem wyznania wiary
(Pwt 11,4; Joz 24,7). Nic więc dziwnego, Ŝe z pokolenia na pokolenie przekazywano
sobie wieść o tym wydarzeniu, a wyprowadzenie z Egiptu ukazywano w róŜnych
tradycjach jako dzieło Boga. Akceptując tę hipotezę, moŜna przyjąć, Ŝe rozdzielenie
wody przez MojŜesza tak, iŜ "powstały dwa mury", jest upiększeniem pochodzącym z
tradycji. Tradycja ta rozwinęła się zaś z opisu dosyć prostego opowiadania.
3.4.4 Data wyjścia
Interesuje nas grupa, która pod wodzą MojŜesza opuściła Egipt i na pustyni
przeŜyła niezwykłe doświadczenie, które zadecydowało o dalszych losach narodu
izraelskiego. Dlatego tylko wydarzenia związane ze wspomnianą grupą nazywać
będziemy wyjściem.
Wielu uczonych przyjmowało rok 1440 jako datę wyjścia. Powoływano się między
innymi na tekst l Krl 6,1. Według niego Salomon rozpoczął budowę świątyni w 4 roku
swego panowania, a 480 lat po wyjściu z Egiptu. Wszystkie dane przemawiają za tym,
Ŝe Salomon objął rządy około 960 roku. W takim razie wyjście miałoby miejsce w w.
XV, wejście do Kanaanu pod wodzą Jozuego około 1400 r. przed Chr., a więc za
czasów XVIII dynastii, która panowała w Egipcie w latach 1570-1310. Jednak data ta z
wielu względów jest nie do utrzymania. Pozostaje bowiem w sprzeczności z faktami
historycznymi i danymi archeologicznymi. Zgadza, się ona wprawdzie ze wzmianką o
Apiru w listach z el-Amarna (XIV w.), ale oni nie mogą być Izraelitami z czasów
Jozuego, a sytuacja, jaką przedstawiają wspomniane teksty, nie odpowiada czasom
zdobycia Kanaanu. Ponadto nie moŜna opierać się na danych z l Krl 6, l, poniewaŜ cyfra
480 jest sztuczna. Nie moŜna jej tłumaczyć dosłownie. Wskazuje tylko, Ŝe chodzi o
12 pokoleń, z których kaŜde Ŝyło 40 lat.
Biblia podaje jedną wskazówkę, przy pomocy której moŜna ustalić datę wyjścia.
Według Wj 1,11 Izraelici pracowali przy budowie miast-magazynów Pitom i
Ramses. Ta informacja jest z pewnością bardzo stara i autentyczna. W okresie wyjścia
faraon miał rezydencję na obszarze delty. MojŜesz miał bowiem łatwy dostęp do niego.
Wiemy zaś, Ŝe taka sytuacja mogła mieć miejsce tylko w dwóch okresach historii
Egiptu. Raz za czasów Hyksosów, drugi raz za panowania XIX dynastii. Musimy
wyeliminować epokę Hyksosów. Byłby to zbyt wczesny okres, gdyŜ wtedy właśnie Ŝył
Józef. Wobec tego wyjście naleŜy umieścić w okresie rządów XIX dynastii (około
1310-1200). Władcy XVIII dynastii nie budowali miast na północy a ich stolicą były
Teby znajdujące się na południu. Tymczasem wykopaliska wykazały, Ŝe po roku 1310
budownictwo egipskie w północnej części kraju przeŜywało okres intensywnego
rozwoju. Stolicę Egiptu Tanis nazywano wówczas domem Ramzesa. Powstała ona na
miejscu dawnego Awaris. Jej budowę rozpoczął Seti I, a kontynuował jego syn
Ramzes II (1301-1234). Jeśli więc Izraelici rzeczywiście pracowali przy budowie
miasta Ramzes, musieli być w Egipcie jeszcze w latach 1310-1300. Fakt ten wyklucza
ostatecznie moŜliwość wcześniejszej daty wyjścia. Wzmianka o Ramzes sugeruje, Ŝe
władcą, przed którym stawił się MojŜesz w towarzystwie Aarona (Wj 7,7), był Ramzes
II lub jego następca Mernepta.
Datę wyjścia starano się takŜe ustalić w oparciu o odkrycia archeologiczne. NaleŜy
jednak pamiętać, Ŝe interpretowanie pewnych danych, których dostarcza archeologia,
jest niezwykle trudne. Trzeba się zawsze liczyć z pewną niedokładnością. NaleŜy
równieŜ pamiętać o tym, Ŝe cały Bliski Wschód przeŜywał w tym okresie gwałtowne
zmiany i osiedlenie się Izraelitów było tylko małym epizodem w tej całości. W ciągu
XIV i XIII w. przed Chr. prawie wszystkie miasta z końca okresu brązu zostały
zniszczone, a niektóre z nich nawet kilka razy. Archeologia nie jest jednak w stanie
udowodnić, Ŝe jakieś zniszczenie z pewnością naleŜy przypisać Izraelitom. JednakŜe
upadek cywilizacji brązu, który dokonał się przy końcu XIII wieku oraz początki,
najpierw bardzo skromne, epoki Ŝelaza, tworzą ramy bardzo sprzyjające osiedleniu się
Izraelitów w centralnej części Kanaanu. Jeden tekst zasługuje na szczególną uwagę. W
1937 r. w ruinach ostatniego kananejskiego miasta Lakisz odkryto inskrypcję
pochodzącą z 1221 r. przed Chr. (lub trochę późniejszą, lecz w Ŝadnym wypadku
wcześniejszą), która dowodzi, Ŝe w tym okresie miasto przeszło w ręce Izraelitów.
Pewnym argumentem jest takŜe znajomość sytuacji istniejącej w Zajordaniu. Ze
Starego Testamentu wiemy, Ŝe w okresie wyjścia tereny te były zorganizowane pod
względem administracyjnym. W państwach budowano miasta i warownie otoczone
murami. Izraelici musieli je zdobywać. Nasuwa się pytanie, czy te fortyfikacje
istniały tam bez przerwy w ciągu całego II tysiąclecia przed Chrystusem? OtóŜ
archeologowie stwierdzili, Ŝe przed rokiem 1850 istniały na tych terenach warownie,
ale później cały kraj przeszedł w ręce nomadów i aŜ do roku 1300 nikt nie próbował
osiedlić się w miastach, ani tym bardziej nie budował twierdz i miast warownych.
Archeologowie wykazali, Ŝe po bardzo długim okresie upadku Ŝycia miejskiego część
południową Zajordania dopiero w XIII w. zamieszkała ludność osiadła. Biblia zaś
pisze, Ŝe Izraelici, przychodzący z Kadesz, musieli obejść terytorium Edomu i Moabu
(Lb 20,21; Pwt 2,1-9; Sdz 11,17-18). Wzmianka o tych dwóch królestwach, które
Izraelici musieli ominąć, równieŜ zdaje się wskazywać, Ŝe wyjście miało miejsce w
XIII wieku, gdyŜ wcześniej w krajach tych nie było monarchii. Rdz 36,31-39 (= l Krn
1,43-50) podaje listę królów, którzy panowali w Edomie przed Saulem. Wspomnianych
jest ośmiu królów edomickich w epoce poprzedzającej czasy Dawida. Zaś według
Ksiągi Liczb pierwszy król Moabitów był współczesny MojŜeszowi. Ta zgodność
świadectwa archeologii i tekstów biblijnych potwierdza jeszcze raz zaproponowaną
datę wyjścia.
Na zakończenie trzeba wspomnieć o argumentach, które się jeszcze niekiedy
przytacza przy ustalaniu daty wyjścia. Niektórzy sądzą, Ŝe potwierdzeniem ustalonej
powyŜej daty wyjścia jest triumfalna stela faraona Mernepty, pochodząca z r. 1229, a
wspominająca Izraela: "Wygubiony jest Izrael z całym swym potomstwem". Jest to
pierwsza archeologiczna wzmianka o narodzie wybranym. Inskrypcja nie wspomina
jednak o kraju Izraela i dlatego wyciągnięto wniosek, Ŝe chodzi o Hebrajczyków,
którzy nie osiedlili się jeszcze w Kanaanie. Chodzi więc o szczepy Jakuba
przebywające jeszcze na pustyni. Jednak nie jest to całkowicie pewne. Tekst ma formę
hymnu i dlatego jest mało precyzyjny. MoŜna równieŜ przyjąć, Ŝe w r. 1229 na dworze
Mernepty wiedziano o obecności Izraelitów w Kanaanie. Nie jest jednak takŜe
wykluczone, Ŝe w tym wypadku chodzi o szczepy izraelskie, które juŜ wcześniej
znalazły się w Kanaanie albo wcale go nie opuściły. Wreszcie moŜna ten tekst
traktować jako aluzję do prześladowań Izraelitów w Egipcie w związku z wyjściem.
Niektórzy próbowali ustalić datę wyjścia w oparciu o fakt, Ŝe Mernepta nie był
pierworodnym synem Ramzesa II. Pierworodny syn władcy umarł jeszcze przed
swoim ojcem. Czy więc Ramzes II nie był faraonem, za którego nastąpiło wyjście?
Jest to bardzo prawdopodobne, ale nie naleŜy argumentować biorąc pod uwagę tylko
datę śmierci pierworodnego syna faraona. Ramzes II umarł w wieku 80 lat i miał bardzo
wielu synów, z których 12 umarło przed jego śmiercią. Mernepta miał więcej niŜ 50
lat, gdy objął władzę po swoim ojcu.
Ustalając dane dotyczące daty wyjścia z Egiptu, trzeba się odwołać do Biblii i do
historii oraz archeologii. Autor Księgi Wyjścia pisze, Ŝe "rządy w Egipcie objął nowy
król, który nie znał Józefa" (Wj 1,8). Poza tym wspomina, Ŝe "budowano wówczas dla
faraona miasta na składy: Pitom i Ramses" (Wj 1,11). Na podstawie tych danych
bardzo wielu badaczy i znawców historii Egiptu widzi w Ramzesie II owego "nowego
króla", a tym samym władcę, za którego rządów ciemięŜono Izraela. Nie ma Ŝadnych
racji, aby podwaŜać wzmiankę Biblii o budowie miast składów, a w takim razie
Izraelici musieli być w Egipcie co najmniej na początku panowania Ramzesa II. Jeśli
się ponadto weźmie pod uwagę, Ŝe Ramzes II panował około 67 lat, to zrozumiałe są
słowa: "Po długim czasie umarł król egipski" (Wj 2,23). MoŜna przypuszczać, Ŝe
nowym faronem, przed którym wystąpił MojŜesz w towarzystwie starszego brata
Aarona (Wj 7,7), był Merneptah (1234-1220). Niektórzy biorą pod uwagę, Ŝe według
Biblii (Lb 14,34) Izraelici pozostali 40 lat na pustyni, zanim zdobyli Kanaan. Dlatego
uwaŜają, Ŝe pierwszym prześladowcą był Seti I (1310-1301), twórca XIX dynastii, a
wyjście z Egiptu mogło się dokonać za Ramzesa II (1301-1234). Nie jest jednak
wykluczone, Ŝe prześladowcą był Ramzes II, a Mernepta wypuszczał Izraelitów z
Egiptu.
3.4.5 Od Morza Czerwonego do Synaju
Izraelici nigdy nie zapominali o wędrówce przez pustynię. Bóg w cudowny sposób
wyprowadził naród wybrany z niewoli egipskiej i w czasie przedziwnej wędrówki przez
Półwysep Synajski oraz Zajordanie ocaleni Izraelici mieli wiele sposobności, by poznać
bliŜej drogi BoŜe i drogi ludzkie. W tym właśnie okresie pod wodzą MojŜesza scalili
się w jeden naród i otrzymali prawo BoŜe. W tym teŜ okresie wyszły na jaw pewne
ich wady i słabości narodowe, które w przyszłości miały stać się przyczyną wielu
nieszczęść.
Izraelici, uwolnieni z niewoli w Egipcie, znaleźli się na obszarze Półwyspu
Synajskiego. Mimo licznych danych topograficznych Biblii nie moŜna dzisiaj
zidentyfikować wielu miejscowości. Po przekroczeniu Morza Trzcin otwarła się przed
Izraelitami przestrzeń zwana Pustynią Szur (Wj 15,22) albo Pustynią Etam (Lb 33,8).
Obszar ten znajdował się na granicy egipskiej (Rdz 15,7; 25,18). Słowo hebrajskie
szur oznacza mur (Rdz 49,22). Natomiast nazwa etam moŜe być hebrajską
transkrypcją wyrazu egipskiego hetel (=forteca). Pustynia Szur-Etam zawdzięcza
swoją nazwę albo wyglądowi (od strony Egiptu Badiet et-Tih przypominało barierę),
albo temu, iŜ właśnie tutaj znajdowała się linia egipskich umocnień skierowanych
przeciw Azjatom. Od Nilu aŜ do gór na Półwyspie Synaj prowadziła stara droga
karawan. Był to szlak, którym szły niezliczone kolumny niewolników i robotników,
szukających juŜ około 3000 lat przed Chr. miedzi i turkusów w górach Synaju.
MojŜesz prowadził swój lud drogą wiodącą do kopalni. Rozpoczęła się ona koło
Memfis; biegła koło zatoki w pobliŜu dzisiejszego Suezu, a potem skręcała ku
południowi i przechodziła poprzez ubogą w wodę okolicę. Na przestrzeni 70 km nie
ma ani jednej oazy, ani jednego źródła. Pismo Święte stwierdza, Ŝe na początku
wędrówki Izraelici przez trzy dni szli przez pustynię bez wody. Na trzeci dzień
Izraelici dotarli do Mara, gdzie były gorzkie wody. Lokalizacja tego miejsca nie jest
pewna. Niektórzy umieszczają je w Ain-Hawarah. Po pierwszych odcinkach drogi,
odbytych w przyspieszonym tempie, aby uniknąć niebezpieczeństwa zagraŜającego od
strony Egipcjan, Izraelici przesuwali się z miejsca na miejsce, z pastwiska na
pastwisko i zatrzymywali się w oazach, gdzie była woda i trawa. Nie naleŜy sobie
wyobraŜać, Ŝe w tej suchej i spalonej pustyni Izraelici byli skazani na pewną śmierć.
Okolica, którą przechodzili, nazywa się w Biblii pustynią (hebr. midbar) nie dlatego,
Ŝe jest to obszar pozbawiony roślinności, ale dlatego, Ŝe był to teren pastwisk w
przeciwieństwie do ziemi uprawnej.
Następnie Izraelici przybyli do Elim, szczególnie bujnej oazy z "dwunastoma
źródłami i siedemdziesięcioma palmami" (Wj 15,27). To miejsce identyfikuje się z
Wadi Garandal (około 100 km od Jezior Gorzkich). AŜ do Garandal Izraelici trzymali
się brzegu morza, ale począwszy od tego postoju, zmienili kierunek marszu i szli w
stronę centralnej części półwyspu. Ich droga pokrywała się ze szlakiem
prowadzącym do kopalni turkusów w Serabit el-Khadem. Z kolei zatrzymali się w
Refidim (Wj 17,1; Lb 33,14). Ogólnie identyfikuje się to miejsce z Wadi Feiran. Tutaj
walczyli z Amalekitami, którzy bronili dostępu do swych pastwisk. Bitwę
rozstrzygnęła modlitwa MojŜesza, który modlił się na szczycie góry, a Aaraon i starsi
Izraela podtrzymywali mu ręce. W pustyni Sin odwiedził MojŜesza teść Jetro i skłonił
go, aby wybrał radę starszych, która rozstrzygać będzie sprawy sądowe.
Izraelici szli przez teren pustynno-stepowy. W pewnych miejscach moŜna tutaj
wypasać owce. Izraelici pozostawali więc w dalszym ciągu tymi, jakimi byli w
czasach patriarchów, czyli pasterzami małych stad. W razie konieczności potrafili
jednak uŜywać motyki i rzucać w ziemię ziarno. Posługiwali się teŜ osłami. Stada,
które im towarzyszyły, dostarczały mleka, masła, sera i mięsa. Jednak szczególnie w
okolicach suchych brakowało im niekiedy podstawowych pokarmów. Dlatego gdy
dokuczył im głód i pragnienie, wspominali Egipt i buntowali się przeciw MojŜeszowi.
Ale Bóg przychodził im z pomocą zsyłając mannę (Wj 16,13 nast) i przepiórki (Wj
16,13) oraz w Refidim zaspokajał ich pragnienie darząc wodą wypływającą ze skały
(Wj 17,1). W oczach hagiografa wydarzenia te mają najwyraźniej cudowny charakter,
gdyŜ są następstwem BoŜej interwencji. Nie moŜna temu zaprzeczyć, gdyŜ byłoby to
wbrew intencji autora. Ale równieŜ i w tym wypadku egzegeci dopuszczają bardziej
lub mniej ścisły związek tych wydarzeń z pewnymi zjawiskami naturalnymi, jakie
występują na Półwyspie Synajskim.
3.4.6 Cuda na pustyni
Manna. Etnografowie wskazują na kilka zjawisk, zachodzących na Półwyspie
Synajskim, które mogą mieć związek z biblijnym opowiadaniem o mannie. Według
jednych chodzi o pokarm, który jeszcze dzisiaj moŜna zbierać w dolinach środkowego
Synaju. U szczytu sezonu, w czerwcu, jeden człowiek moŜe zebrać dziennie ponad
kilogram manny. Jest to podobna do miodu substancja o wielkości główki od szpilki
albo nawet wielkości grochu. Wytwarzają ją dwa gatunki owadów o nazwie czerwiec,
które muszą wyssać duŜe ilości soku roślinnego, aby uzyskać potrzebny im do Ŝycia
azot, resztę zaś oddają w postaci owej podobnej do miodu wydzieliny. Szybkie
parowanie zamienia te krople w kleiste, dosyć trwałe kuleczki, które moŜna zbierać.
Inni uwaŜają, Ŝe chodzi o pokarm, który zastępuje nawet mięso. Chodzi o słodką
gumę (80% cukru i 20% skrobi i dekstryny). Na Półwyspie Synajskim, zwłaszcza w
części centralnej, rosną drzewa zwane tamaryszkami (tamarix manniferd), osiągające
wysokość 6-7 metrów. Tworzą niekiedy dosyć duŜe gaje. Od maja do sierpnia ich
gałęzie, nabrzmiałe sokami, pękają. Wypływające krople, które w zetknięciu się z
chłodnym, nocnym powietrzem zastygają, przybierając formę ziarenek wielkości
główki od szpilki, a co najwyŜej grochu. Jeszcze dzisiaj Beduini zbierają ten pokarm,
nazywając go manną z nieba. Czynią to wieczorem albo rankiem, poniewaŜ ciepło
słońca roztapia ziarenka. Manna ta ma biały kolor, aromatyczny zapach i przypomina
miód. Jest bardzo poŜywna, zarówno w stanie naturalnym, jak i w formie placków
(zmieszana z mąką). Jeszcze inni sądzą, Ŝe moŜe chodzić o słone liście (por. Hi 30,4)
albo o grzyby (tuber niveum lub terfezia leonis).
Biblia zdaje się nawiązywać do jakiegoś zjawiska naturalnego. Autor pisze
bowiem: "Gdy się warstwa rosy uniosła ku górze, wówczas na pustyni leŜało coś
drobnego, ziarnistego, niby szron na ziemi. Na widok tego Izraelici pytali się
wzajemnie: Co to jest? -gdyŜ nie wiedzieli, co to było" (Wj 16,14-15). Wydaje się, Ŝe
okrzyk, jaki wydali na widok manny, nie oznaczał "co to jest" (hebr. mah hu), lecz
"czy to jest manna?" (hebr. man hu). Czyli moŜna przyjąć, Ŝe Izraelici słyszeli juŜ o
mannie, gdy znajdowali się jeszcze w Egipcie, ale nie znali tego zjawiska. Mógł
jednak o nim wiedzieć MojŜesz. Mimo podobieństwa zachodzącego między cudownym
pokarmem Izraelitów a zjawiskami zachodzącymi na Półwyspie Synajskim, nie da się
w sposób naturalny wytłumaczyć wszystkich szczegółów opisu. Nie moŜna np.
wyjaśnić pewnych okoliczności. Przede wszystkim niemoŜliwe jest, aby w tej okolicy,
dosyć ubogiej, była taka ilość manny, która zaspokoiłaby głód kilku tysięcy ludzi.
Ponadto manna pojawiała się w dniu zapowiedzianym przez MojŜesza i codziennie za
wyjątkiem szabatu. Przed szabatem naleŜało zebrać podwójną jej ilość. Ulegała
zepsuciu. Tymczasem pewna jej ilość dobrze zachowywała się w arce. Te okoliczności
wskazują, Ŝe nie moŜna wykluczyć zjawiska w ścisłym sensie cudownego. Biblia nie
sugeruje jednak bynajmniej, Ŝe Izraelici Ŝyli wyłącznie manną w czasie swej
wędrówki. Mieli ponadto stada, które zaopatrywały ich w mleko i mięso.
Przepiórki. Na wiosnę przepiórki, które wędrują gromadnie z Afryki i Arabii do
krajów śródziemnomorskich, zatrzymują się na Półwyspie Synajskim. Osłabione lotem
ponad morzem, opadają i moŜna je bardzo łatwo schwytać. Podobnie jest takŜe we
wrześniu i październiku, gdy wracają z Europy. W pewnych jednak wypadkach mięso
przepiórek jest zatrute (por. Lb 11,33-35). Potwierdza to współczesna medycyna.
Przepiórki Ŝywią się czasem trującymi roślinami i dlatego ich mięso moŜe nawet
spowodować śmierć.
Cudowne źródło Meriba. W Kadesz, na pustyni Sin, gdy Izraelici narzekali,
MojŜesz wyprowadził wodę ze skały. Księga Liczb w następujący sposób opisuje to
wydarzenie: "Następnie zebrał MojŜesz wraz z Aaronem zgromadzenie przed skalą i
wtedy rzekł do nich: «Słuchajcie wy, buntownicy! Czy potrafimy z tej skały wyprowadzić dla was wodą?» Następnie podniósł MojŜesz rękę i uderzył dwa razy laską w
skałę. Wtedy wypłynęła woda tak obficie, Ŝe mógł się napić zarówno lud, jak i jego
bydło" (Lb 20,10-11). RównieŜ i to wydarzenie moŜemy zestawić z naturalnym
zjawiskiem geologicznym, występującym na Półwyspie Synajskim. Wapienna
warstwa pokrywa źródła wody i wystarczy nawet bardzo słabe uderzenie, aby zaczęła
się sączyć. Trzeba tylko wiedzieć, gdzie uderzyć.
3.4.7 Gdzie jest Góra Synaj?
W marszu przez pustynię Izraelici docierają do góry, gdzie nastąpiło objawienie.
Najczęściej nazywana jest ona Synajem, ale niekiedy takŜe Horebem. Pewni egzegeci i
historycy oraz geografowie umieszczają ją w północnej części Półwyspu Synajskiego.
Opierają się na następujących racjach: 1) Wzmianki o przepiórkach. Pojawienie się
tych ptaków jest zjawiskiem naturalnym tylko w północnej części półwyspu. 2)
Zwycięstwo pod Refidim. Tutaj Izraelici pokonali Amalekitów, którzy zamieszkiwali
północną część półwyspu. 3) Pobyt w Kadesz. Izraelici pozostali bardzo długo w tym
miejscu. Dlatego w tych okolicach, na zachód od oazy, szukano Synaju. JednakŜe
tradycja nigdy nie wiąŜe Synaju z Kadesz. A Biblia sugeruje nawet wyraźnie, Ŝe Synaj
leŜy bardzo daleko od tej oazy. Księga Liczb (33,16-36) wymienia 21 postojów w
czasie wędrówki Izraelitów spod Synaju do Kadesz. Ponadto Eliasz idzie 40 dni i 40
nocy z Beer Szeby do Synaju (l Krl 19,8), czyli góra objawienia musi znajdować się
bardzo daleko od Kadesz. Dlatego wydaje się, Ŝe nie ma racji, aby szukać jej w
północnej części Półwyspu Synajskiego.
Pewni historycy szukali Synaju w północnej Arabii, na wschód od zatoki Akaba.
Przytaczali następujące racje: 1) Opis teofanii na Synaju przypomina wybuch
wulkanu. "Góra zaś Synaj była cała spowita dymem, gdyŜ Pan zstąpił na nią w ogniu
i uniósł sią dym z niej jakoby z pieca, i cała góra bardzo się trzęsła" (Wj 19,18; por.
Pwt 4,llb-12a; Wj 24,15b-18). Zdaje się, iŜ mamy tu do czynienia ze zjawiskami
wulkanicznymi. 2) Nie ma wulkanów na Synaju, ale są w północnej Arabii. Jednak
argumenty zwolenników tej opinii nie są przekonywające, gdyŜ przywiązują zbyt
wielką wagę do faktu, Ŝe wydarzenia, które miały miejsce podczas teofanii na Synaju,
są podobne do zjawisk wulkanicznych. Niewątpliwie opis biblijny przypomina
zjawiska wulkaniczne, chociaŜ brak wzmianki o elemencie zasadniczym - lawie.
MoŜna to jednak wytłumaczyć w dosyć prosty sposób. W czasach Salomona
interesowano się zjawiskami naturalnymi krajów sąsiednich. Nawiązano takŜe
stosunki z Arabią (l Krl 10,1-13). Arabowie opowiadali o wybuchach wulkanicznych,
jakie miały miejsce w ich kraju, i te, wzbudzające grozę zjawiska, posłuŜyły jako
materiał w opisie zstąpienia Boga na Synaj. Jest ponadto nieprawdopodobne, aby
Izraelici rozbili obóz u stóp wulkanu. Wiadomo jednak, Ŝe Beduini starają się omijać
obszary, na których występują zjawiska wulkaniczne. Tak jest np. w wypadku wulkanu
Hala el-Beder (325 km na południowy wschód od Akaba). W jego pobliŜu Beduini
nie rozbijali namiotów. Jest moŜliwe, Ŝe Izraelici znali z doświadczenia zjawiska
wulkaniczne. W czasach Salomona wyprawy handlowe udawały się do Ofiru. Okręty
płynęły zatoką Akaba wzdłuŜ wybrzeŜa, gdzie znajdowały się wulkany. Dlatego opis
Księgi Wyjścia przypomina wybuch wulkanu widzianego z daleka: obłok dymu, ogień,
a brak wzmianki o spływającej lawie czy o wylatujących kamieniach.
Natomiast dosyć jednomyślna tradycja umieszcza Synaj w południowej części
Półwyspu Synajskiego i utoŜsamia z DŜebel Musa (2285). Ten szczyt jest zasłonięty od
północy przez trzy mniejsze wierzchołki (2054), u stóp których rozciąga się równina
zwana er-Rakah, gdzie Izraelici rozbili swoje namioty. Lud mógł przez długi czas
przebywać na równinie o długości 5 km, otoczonej ze wszystkich stron górami.
Ponadto w pobliŜu znajdują się pastwiska. Sama zaś góra wznosząca się nad równiną
(700 m) jest widoczna ze wszystkich stron, jakby sama natura przygotowała ją do tak
wielkich wydarzeń. Imponujący i przejmujący grozą krajobraz wydaje się odpowiadać
opisom biblijnym.
3.4.8 Teofania i przymierze
W trzecim miesiącu od wyjścia z Egiptu Izraelici dotarli do Góry Synaj. Tutaj, w
majestatycznej scenerii gór, z dala od ówczesnych centrów kulturalnych staroŜytnego
Wschodu, miało nastąpić objawienie Boga. To, co miało się dokonać, było jednak
darem Boga i dlatego lud musiał się przygotować wewnętrznie. MojŜesz zalecił pewne
ryty oczyszczające. Lud powinien się powstrzymać od stosunków seksualnych.
Stosunki te czyniły bowiem człowieka niezdolnym do sprawowania czynności
kultycznych. Nikt nie mógł zbliŜyć się do góry pod karą śmierci. Było to
przygotowanie zewnętrzne. Znacznie waŜniejsza była jednak wewnętrzna akceptacja
planu, który Bóg objawiał. Bóg pragnął, aby uciekinierzy z Egiptu stali się narodem
wybranym, świętym. Potrzebna była jednak ich zgoda. Dlatego MojŜesz zebrał
starszyznę ludu i przedstawił jej plan BoŜy. Tutaj, pod Synajem, niezdyscyplinowane
albo raczej niespójne jeszcze wewnętrznie plemiona Hebrajczyków stały się narodem.
Był to naród wybrany, który złączył się z Bogiem za pomocą przymierza. Dlatego
wydarzenie to posiada niezwykłe znaczenie w historii Izraela. Był to moment
decydujący dla narodu a nawet dla ludzkości, gdyŜ wypadki te wywołają reperkusje
ogólnoludzkie i ponadczasowe w dziedzinie religii i moralności. Lud zaakceptował
BoŜy plan. "Uczyńmy wszystko, co Pan nakazał" (Wj 19,8). W trzecim dniu miało
miejsce objawienie. Bóg zjawił się wśród błyskawic, w gromach burzy. Jedno jest w
tym wszystkim pewne: lud przeŜył obecność Boga. MojŜesz był pośrednikiem między
ludem a Bogiem. Na polecenie BoŜe wstąpił na górę ukrytą wśród chmur i tam
otrzymał prawo, które spisał, a następnie ogłosił. Cały naród oświadczył
jednogłośnie: "Wszystkie słowa, jakie powiedział Pan, wypełnimy" (Wj 24,3). MojŜesz
przystąpił następnie do zawarcia przymierza. U stóp góry zbudował ołtarz wśród
dwunastu kamieni (stel), które symbolizowały pokolenia Izraela i złoŜył ofiarę całopalenia. Następnie odczytał "księgę przymierza" (w rzeczywistości chodzi o
zwój
ze
skóry czy kawałek papirusu pokryty pismem) i zaŜądał zapewnienia, Ŝe naród
wykona wszystkie te polecenia. Otrzymawszy zapewnienie, wziął krew złoŜonej ofiary
i część z niej wylał na ołtarz, który reprezentował Boga, a drugą część na naród.
Równocześnie wymówił słowa: "Oto krew przymierza, które Pan zawarł z wami na
podstawie tych słów" (Wj 24,8). MojŜesz, pośrednik między Bogiem a narodem,
złączył symbolicznie dwóch partnerów, posługując się krwią ofiary. SpoŜycie ofiary
w obecności Boga stanowiło zakończenie uroczystości. Była to tzw. uczta ofiarna.
Palono tylko małą jej część (w wypadku całopalenia całą ofiarę), a resztę
spoŜywała wspólnota.
Przymierze synajskie róŜni się znacznie od tego, które kilka wieków wcześniej
zawarł Bóg z Abrahamem. W drugim wypadku mamy do czynienia z przymierzem
jednostronnym: Bóg dał obietnicę, nie wymagając Ŝadnego zobowiązania. Na Synaju
inicjatywa naleŜała równieŜ do Boga, ale był to juŜ układ dwustronny; zarówno Bóg,
jak i naród podjęli zobowiązania. Bóg będzie wierny obietnicom, a Izrael zachowa
nałoŜone mu prawa. Ponadto odmienne są same czynności rytualne. Przymierze Boga
z Abrahamem zostało usankcjonowane rytem przejścia; na Synaju natomiast mamy ryt
krwi, podobnie jak i pierwszy, ma swój odpowiednik w środowisku bliskiego
Wschodu.
Podobny
zwyczaj
spotykamy
u
Arabów
przedislamskich
i
u
współczesnych muzułmanów. Najprostszą formą jest tzw. przymierze krwi albo
braterstwo krwi. Polega na tym, Ŝe dwaj kontrahenci ranią się i upuszczają sobie krew,
która się łączy. W ten sposób stają się braćmi. Inny zwyczaj polega na tym, Ŝe zamiast
krwi ludzkiej uŜywa się krwi zwierząt zabitych w sanktuarium. Partnerzy maczają ręce
we krwi, która zostaje wylana na kamień symbolizujący bóstwo. Krew sprawia, Ŝe
nawiązuje się przyjaźń, a uczestnicy zobowiązują się dochować sobie wierności bez
względu na okoliczności Ŝyciowe. Jednak przymierze synajskie odbiega od tych
zwyczajów, gdyŜ jednym z partnerów był nie człowiek, ale Bóg. Poza Izraelem nie ma
narodu, który Ŝyłby setki lat w głębokim przekonaniu, Ŝe związał się z Bogiem
szczególnym przymierzem. Układ między Bogiem a narodem zamyka się w formie,
która przypomina układy chetyckie z II tysiąclecia między wasalem a suwerenem.
Składały się z następujących elementów: a) prezentacja suwerena; b) prolog
historyczny; c) wyjaśnienie ogólnej zasady; d) warunki szczegółowe; e) lista
świadków; f) błogosławieństwa i przekleństwa. Dekalog posiada prawie wszystkie
elementy układów chetyckich (brak ostatnich - por. Wj 20,2-17; Pwt 5,6-18).
Podobieństwo jest tak uderzające, iŜ naleŜy wykluczyć przypadek. To zjawisko moŜna
jednak wyjaśnić bez trudności. W okresie wyjścia imperium chetyckie było potęgą
dominującą na Bliskim Wschodzie. Wiadomo ponadto dzisiaj, Ŝe w tej epoce prawo
chetyckie
było
prawem
międzynarodowym
dla
całego
Bliskiego
Wschodu.
Wspomniane wyŜej podobieństwa są w takim razie argumentem przemawiającym za
tym, Ŝe biblijny opis przymierza jest bardzo stary. Pierwotny dekalog był
prawdopodobnie serią krótkich zakazów. Zostały one później przerobione, poszerzone i
dostosowane do liturgii świątynnej, szczególnie w związku ze Świętem Namiotów.
3.4.9 Kult
W następstwie przymierza został zorganizowany kult, w którym zasadniczą rolę
odgrywają kapłani. Z kultem związane są ponadto pewne przedmioty.
1) Kapłaństwo. W epoce patriarchów nie ma kapłanów i regularnego kultu.
Ustanowienie kapłaństwa w Izraelu jest dziełem MojŜesza. Jednak Biblia wspomina o
kapłanach juŜ w chwili przygotowań do zawarcia przymierza (Wj 19,22.24).
Niektórzy utrzymują, Ŝe członkowie pokolenia Lewiego pełnili funkcje kultyczne,
jeszcze zanim oficjalnie zostali poświęceni przez MojŜesza, który zaaprobował jedynie
pewien stan faktyczny. NaleŜy jednak pamiętać, Ŝe szczep Lewiego został
przeznaczony do kapłaństwa z wolnego wyboru Boga (Lb 18,6), gdyŜ okazał
gorliwość w zwalczaniu bałwochwalstwa. Jedno jest pewne: kapłaństwo zostało
ustanowione przez MojŜesza w chwili, kiedy organizował kult. Nie moŜna
podwaŜać wiarygodności tekstów biblijnych. Kapłaństwo nie jest z pewnością czymś
oryginalnym dla Izraela. Teksty z Ras Szamra mówią o istnieniu hierarchii
kapłańskiej jeszcze na kilka wieków przed MojŜeszem. Ponadto jest rzeczą niezwykle
interesującą, Ŝe w Ugarit kapłani określani są tym samym słowem, co i w języku
hebrajskim (khnm = hebr. kohanim). Jest bardzo prawdopodobne, Ŝe gdy chodzi o
kapłaństwo, Izraelici zaczerpnęli pewne idee i pojęcia ze świata kananejskiego.
MojŜesz wyznaczył do sprawowania czynności kapłańskich rodzinę swego brata
Aarona. Gdy ktoś próbował uzurpować sobie władzę, był karany śmiercią (Lb 17,5;
18,7). W I wieku przed Chr. i w I po Chr. sytuacja zmieniła się. W epoce
hasmonejczyków i w okresie Nowego Testamentu urząd ten powierzany był ludziom,
którzy nie pochodzili z rodziny Aarona. Wydaje się, Ŝe wtedy nie przestrzegano juŜ
starego prawa. Nie wszyscy jednak aaronici mogli pełnić czynności liturgiczne.
Wykluczeni byli ci, którzy mieli pewne braki fizyczne czy moralne, np. ślepota. Nie
mogli zawierać związków małŜeńskich z kobietą o złym prowadzeniu się czy teŜ
podejrzaną o złe prowadzenie się lub teŜ z wdową czy kobietą nie pochodzącą z
narodu wybranego. Musieli powstrzymywać się od zewnętrznych oznak Ŝałoby, od
wina i od stosunków małŜeńskich w czasie słuŜby liturgicznej. W epoce późniejszej
rabini wyliczali 142 wady, które wykluczały od czynności liturgicznych.
W Izraelu, podobnie jak i na całym staroŜytnym Wschodzie, kapłaństwo było
dziedziczne, a więc przechodziło z ojca na syna. Podobna sytuacja jest w wypadku
wielu zawodów w staroŜytności. Szczególnie waŜne było to w kapłaństwie. Dzięki
temu istniała gwarancja, Ŝe technika czynności liturgicznych zostanie dobrze i wiernie
przekazana. Technika ta wymagała bowiem bardzo dokładnego wprowadzenia.
Kapłaństwo izraelskie było zarezerwowane tylko dla męŜczyzn, natomiast kobiety nie
mogły sprawować czynności liturgicznych. W Starym Testamencie nie znajdujemy
nigdy określenia kapłanka. Jest to niewątpliwie jeden z charakterystycznych rysów
religii izraelskiej.
Kapłani musieli poddać się specjalnemu rytowi konsekracji. Był dość złoŜony.
Oprócz namaszczenia oliwą i złoŜenia przepisanej ofiary (młody cielec i dwa barany)
miały miejsce liczne czynności wskazujące, Ŝe urząd ten jest święty. Konsekracja
trwała 7 dni. Codziennie powtarzano prawdopodobnie te same ryty. Z tej okazji
poświęcano takŜe szaty kapłańskie. Zasadniczą funkcją kapłanów była troska o
sanktuarium, a więc składanie ofiar krwawych i bezkrwawych oraz obsługa ołtarza
kadzenia, świecznika siedmioramiennego i stołu chlebów pokładnych. W późniejszym
okresie podzielono kapłanów na 24 klasy i kaŜda grupa przez tydzień pełniła czynności
liturgiczne w świątyni. Ponadto kapłani stwierdzali, Ŝe trędowaty jest wolny od choroby
i dokonywali oczyszczeń rytualnych. Oprócz tego ich obowiązkiem było nauczanie
Prawa, zwłaszcza przy określaniu nieczystości rytualnej. Brali takŜe udział w sprawach
sądowych. Do nich naleŜało równieŜ udzielanie błogosławieństwa. Tylko oni mogli
dotykać arki przymierza i naczyń przybytku. Wyruszali z wojskiem aa wyprawy
wojenne, zagrzewając lud do ufności i męstwa. Pokolenie Lewiego zostało wyłączone
z narodu i dlatego nie otrzymało ziemi. Jednak prawo zapewniało członkom tego
pokolenia część ofiar : udział w łupach wojennych. Ponadto mogli otrzymać
podarki i nabywać własność. Gdy nie sprawowali funkcji liturgicznych, mogli
zarobkować.
Tzw.
lewici
pomagali
kapłanom
w
wykonywaniu
czynności
liturgicznych. Urząd ten powstał prawdopodobnie na Półwyspie Synajskim. W czasie
długich marszów trzeba było transportować przedmioty liturgiczne. Czynili to właśnie
lewici.
2) Szaty. Biblia wylicza i opisuje dokładnie szaty kapłańskie: Lniana tunika z
rękawami, okrywająca całe ciało od szyi do stóp. Pas - prawdopodobnie długa opaska
lniana, którą owijano kilka razy dookoła ciała, wiązano na piersi tak, iŜ jej koniec
spadał aŜ do stóp. Tiara - prawdopodobnie rodzaj turbanu złoŜonego z lnianych opasek.
Zawijano je kilka razy dookoła głowy. Lniane spodnie.
Arcykapłan, oprócz szat zwykłych kapłanów, ubierał lniany płaszcz błękitnego
koloru, bez rękawów i z otworami na głowę oraz ramiona. Był haftowany u dołu
jabłkami granatu, między którymi zwisały złote dzwoneczki. Miały odpędzać złe duchy,
a równocześnie oznajmiać ludowi, Ŝe zbliŜa się dostojnik. Na ten płaszcz nakładano
efod - naramiennik, rodzaj ornatu utkanego ze złotych i szkarłatnych nici.
Podtrzymywały go na ramionach dwa złote paski (epolety), ozdobne dwoma
onyksami, na których były wyryte imiona 12 pokoleń izraelskich. Wreszcie na
piersiach
arcykapłan
zawieszał
pektorał
przytwierdzony
do
efodu
złotymi
pierścieniami. Była to torebka ozdobiona na zewnątrz dwunastoma drogimi
kamieniami i zawierająca urim i tumim (= święte losy). Były to prawdopodobnie kostki
spełniające funkcje prorocze lub znaki symboliczne o niewiadomym przeznaczeniu.
Podczas wielkich uroczystości arcykapłan występował w tiarze ze złotym diademem,
na którym były wyryte słowa: Święte Pana. Jednak w Święto Przebłagania
celebrował odziany jedynie w biała tunikę. Te lniane szaty nie mogły być nigdy prane,
ale naleŜało je spalić. Wspaniałe, kosztowne szaty arcykapłana zagarnęli Rzymianie i
przechowywali w twierdzy Ań tonią, wydając je tylko na większe uroczystości. Cesarz
Klaudiusz zyskał wielką popularność u śydów, gdyŜ chwilowo zniósł ten zwyczaj.
3) Przedmioty liturgiczne. Sanktuarium było ruchome, poniewaŜ wymagały tego
warunki: wędrówka przez pustynię. Nazywano je Przybytkiem Przymierza,
Namiotem Świadectwa itp. Dzisiaj jest bardzo trudno zrekonstruować przybytek,
gdyŜ teksty biblijne są niepewne i występują róŜnice w opisach. Był to namiot
przedzielony zasłoną na dwie części. W części zewnętrznej, zwanej miejscem
świętym, znajdował się stół na chleby pokładne i świecznik, zaś w części wewnętrznej,
czyli w miejscu najświętszym, umieszczono arką przymierza. Cały namiot miał
wymiary 30 x 20 x 10 łokci (około 15 x 10 x 5 m). To sanktuarium odpowiadało
Ŝyciu Izraelitów, którzy byli nomadami. Przypominało namioty, w których mieszkali.
Zwyczaj utrzymywania takiego sanktuarium istnieje zresztą jeszcze do dnia
dzisiejszego u Beduinów, którzy posiadają mały namiot, zwany przez nich utfa lub
merkab. W nim przechowują święte przedmioty potrzebne przy składaniu ofiary.
Namiot ten towarzyszy szczepowi w czasie wędrówki, jest zwykle niesiony przez
wielbłąda. W czasie walki córka szejka albo jakaś inna dziewczyna zasiada w nim i
zachęca walczących. Arabowie przedislamscy posiadali tzw. qubba, mały namiot z
czerwonej skóry, w którym przechowywano kamienne boŜki szczepu. Wielbłądy w
uroczystej procesji przenosiły go, a strzegły go młode kobiety. W czasie postoju
umieszczano go obok namiotu szejka, który wchodził tam, gdy miał podjąć jakąś
waŜną decyzję. Przed przybytkiem rozciągał się dziedziniec długości 100 łokci i
szerokości 50 łokci, na którym znajdowało się tzw. morze miedziane (= zbiornik na
wodę do obmyć rytualnych).
NajwaŜniejszą rzeczą była arka przymierza, zwana takŜe arką Jahwe czy arką
przymierza Jahwe. Księga Wyjścia (25,10-12) podaje bardzo dokładnie dane dotyczące
jej kształtu, ozdób i materiału, z którego ma być wykonana. Była to sześcioboczna
skrzynia z drzewa akacji (długość l ,25 m; szerokość i wysokość 0,75 m) wyłoŜona złotem. Posiadała pierścienie, przez które przechodziły dwa drąŜki słuŜące do transportu.
Na arce znajdowała się złota płyta zwana przebłagalnią (hebr. kapporet). Na jej dwu
krańcach wznosiły się dwa cherubiny z rozwiniętymi skrzydłami. Arka izraelska
przypomina egipską świątynię albo skrzynkę, w której znajdowała się statua bóstwa
lub przedmiot kultu. Kapłani egipscy nosili takie skrzynki w procesji. Dlatego niektórzy
odrzucają opis biblijny i rekonstruują arkę przymierza, opierając się na danych
pozabiblijnych. Miałaby przypominać przedmioty, jakie znaleziono w Fenicji.
Odkryto tam pusty tron, podtrzymywany przez skrzydlate sfinksy. Przypuszczenie
takie nie ma jednak uzasadnienia i jest w sprzeczności z danymi biblijnymi. Jaką rolę
odgrywała arka? Niektóre teksty (Księgi Samuela) zdają się wskazywać, Ŝe był to
rodzaj palladium narodowego (= świętość narodowa), do którego uciekano się w
najbardziej krytycznych momentach. Wierzono, Ŝe tam właśnie, jak na tronie, przebywa
Bóg. Ta obecność Boga była niewidzialna, ale niezwykle skuteczna. Natomiast inne
teksty zdają się sugerować, Ŝe jest to rodzaj relikwiarza, w którym troskliwie
przechowuje się tablice Praw albo dekalog. Niektórzy sądzili, Ŝe arka była jakby
tronem Boga, gdyŜ znajdowały się tam tablice Prawa. Według egipskiej Księgi
Zmarłych na alabastrowej płycie u stóp bóstwa znaleziono dzieło napisane przez boga
Thot. Ponadto według zwyczajów chetyckich tekst umowy czy traktatu składano w
świątyni u stóp posągu bóstwa. Według Hbr 9,4 w arce było jeszcze naczynie z
manną i laska Aarona.
Na dwóch krańcach przebłagalni znajdowały się dwa cherubiny (Wj 25,18).
Szczegół ten wzbudził oŜywioną dyskusję po odkryciach, jakich dokonano na Bliskim
Wschodzie. Znaleziono wiele materiału porównawczego. Niektórzy zestawiają
cherubinów z drugorzędnymi bóstwami panteonu babilońsko-asyryjskiego. Te bóstwa
mają wygląd zwierząt czworonoŜnych (byk, lew) ze skrzydłami i głową ludzką. Ich
posągi znajdowały się przy wejściu do świątyni (zwykle parami) i pałaców
królewskich. Przypisywano im podwójną rolę: wstawiania się u bóstw i strzeŜenie.
Ciekawą jest rzeczą, Ŝe bóstwa te noszą nazwę karibu, która przypomina słowo
cherubin. Cherubini spełniali ponadto podobną funkcję jak karibu, jednak nie byli
bóstwami (por. opis raju). Niektórzy identyfikują ich ze skrzydlatymi sfinksami, które
znajdowały się obok tronu i podtrzymywały go (odkryto je w Megiddo i Byblos).
Ołtarz spełniał bardzo waŜną rolę w kulcie. W epoce MojŜesza składano na nim
ofiary. Ołtarze były z ziemi (Wj 20,24). Jak wskazują wykopaliska archeologiczne,
było to zgodne ze starym semickim zwyczajem. Jeszcze dzisiaj pewne szczepy
nomadów składają ofiary wprost na ziemi, prawdopodobnie w tym celu, aby
wchłonęła rozlaną krew. R. de Vaux utrzymuje, Ŝe w tym wypadku nie chodzi o
ziemię, ale o niewypaloną cegłę. Ponadto do budowy ołtarzy uŜywano kamieni, ale nie
wolno ich było obciosywać przy pomocy narzędzi. Ołtarz musiał posiadać rogi, które
miały szczególne znaczenie w liturgii (Wj 29,12; 30,10), a takŜe w Ŝyciu społecznym,
poniewaŜ związane było z nimi tzw. prawo azylu. JeŜeli ktoś dotknął się tych rogów,
był nietykalny (l Krl 1,50; 2,28). Tego rodzaju rogi znajdują się przy ołtarzach
odkrytych w Sychem i Megiddo. Podobne zwyczaje istniały takŜe u Greków, Rzymian
i Arabów. Były to nie tylko ozdoby, ale integralna część ołtarza, tak iŜ ich usunięcie
równało się profanacji. Wydaje się, Ŝe były symbolami siły i potęgi Boga. Przemawiają
za tym odkrycia archeologiczne. Bóstwa sumeryjskie i babilońskie nosiły tiarę z rogami
jako symbol potęgi. Bardzo często w tekstach ugaryckich byk jest symbolem bóstwa.
RównieŜ w Babilonii róg jest symbolem siły.
Na dziedzińcu znajdował się zbiornik z wodą (tzw. morze). Księga Wyjścia
(30,17-21) podaje dokładny jego opis. Znajdował się między przybytkiem a ołtarzem.
Jego woda słuŜyła do obmyć rytualnych. Kapłani, zanim przystąpili do spełniania
funkcji liturgicznych, musieli obmyć stopy i ręce. Zwyczaj dokonywania obmyć przed
czynnościami świętymi znany jest na całym Wschodzie. Akcentuje mocno kontrast
między sacrum a profanum.
W miejscu świętym znajdował się stół i świecznik. Stół, o którym wspomina Księga
Wyjścia (25,23-29), był przeznaczony na chleby ofiarne, których nie mogli spoŜywać
ludzie świeccy (por. l Sm 21,4-7). Sanktuaria narodów sąsiadujących z Izraelem
posiadały zawsze stół, na którym składano ofiary. JeŜeli w jakimś sanktuarium czczono
wiele bóstw, to kaŜde z nich posiadało własny stół. Stoły te spełniały funkcję ołtarza, na
którym składa się ofiary. Świecznik oświetlał namiot i dlatego nie mogło go
zabraknąć w przybytku Boga.
3.4.10 Święta
Rok był księŜycowo-słoneczny: 12 miesięcy liczących po 29 lub 30 dni. Co dwa lub
trzy lata dołączano jeszcze miesiąc dodatkowy, aby wyrównać opóźnienie cyklu
księŜycowego w stosunku do roku słonecznego. Nowy rok obchodzono w jesieni, lecz
numerację miesięcy rozpoczynano od wiosny, a więc na sposób babiloński. Od czasów
niewoli babilońskiej przyjęto takŜe babilońskie nazwy miesięcy, a miesiąc przestępny
(we-adar) umieszczano przed nisan. Święto nowiu w miesiącu nisan ustalało cały
kalendarz. Następowało ono po wiosennym zrównaniu dnia z nocą. PoniewaŜ nów księŜyca
ukazuje się wieczorem, więc dni liczono od jednego zachodu słońca do drugiego. Dzień
pełni księŜycowej w miesiącu nisan rozpoczynał się 14 wieczoru.
Oto nazwy miesięcy: 1) nisan = abib (marzec-kwiecień); 2) ijar = ziv (kwiecień-maj);
3) siwan (maj-czerwiec); 4) tamuz (czerwiec-lipiec); 5) aw (lipiec-sierpień); 6) elul
(sierpień-wrzesień); 7) tiszni = etanim (wrzesień-październik); 8) marcheszwan = bul
(październik-listopad); 9) kislew (listopad-grudzień); 10) tebet (grudzień-styczeń); 11)
szebat (styczeń-luty); 12) adar (luty-marzec); 13) we-adar (luty-marzec).
W I w. po Chr. w Palestynie znano takŜe w pewnych kręgach (sekta z Qumran)
kalendarz słoneczny składający się z 12 miesięcy trzydziestodniowych. Co trzy miesiące
dodawano jeszcze jeden dzień. W ten sposób rok składał się z 364 dni. Według tego
kalendarza święta wypadały zawsze w ten sam dzień tygodnia (Pascha we środę).
Święta (hebr. chag - święto', moed - czas wyznaczony, jom tow - dobry dzień, dzień
wolny od pracy) Ŝydowskie moŜna podzielić na dwie główne kategorie: a) nakazane przez
Torę, b) dodane później.
Święta wymienione w Pięcioksięgu: a) szabat (ostatni dzień tygodnia); b) szalosz
regalim (trzy święta pielgrzymkowe: Pascha, Pięćdziesiątnica, Święto Namiotów); c)
Nowy Rok (Rosz ha-Szana) i Dzień Pojednania (Jom Kippur); d) Rok Szabatowy i
Jubileuszowy.
3.4.10.1 Szabat
Słowo hebrajskie szabat znaczy zaprzestać, zatrzymać się lub odpocząć. Szabat został
ustanowiony w celu postawienia człowieka twarzą w twarz z Bogiem w czasie
określonym, wydzielonym z jego powszedniego Ŝycia. Cel ten wiązał się ponadto ze
względami społecznymi i higienicznymi. Biblia nieraz powtarza, Ŝe jest on znakiem
między Bogiem a Jego ludem, poświęconym Panu dniem, który Izrael winien święcić,
powstrzymując się od wszelkiej pracy, aby odpocząć i nabrać oddechu, podobnie jak
sam Bóg (Wj 31,13-17). Szabat wyrósł u Izraelitów na podłoŜu społecznym (dać
wypoczynek ludziom i zwierzętom). Stąd wszelka praca wykonywana w ten dzień
uwaŜana była za wykroczenie przeciw jego świętości (Ez 20,13.16.24; 22,8). Ten
dzień powinien takŜe przypominać wyzwolenie z Egiptu (Pwt 5,15).
Pochodzenie szabatu nie jest pewne. Bardzo rozpowszechniony aksjomat
rabinistyczny głosił: "Szabat i obrzezanie poprzedziły Prawo". Księga Wyjścia
sugeruje początki szabatu sięgające czasu pobytu Izraelitów w Egipcie (Wj 16,23).
Według niej szabat jest symbolem szczególnego wybrania przez Boga narodu
izraelskiego (Wj 31,13.17). Stąd teŜ przed niewolą szabat był uroczystym dniem
składania Bogu ofiar i dniem nawiedzania świątyni. W okresie niewoli stał się
szczególnym symbolem przymierza, tym bardziej Ŝe z dala od świątyni nie mógł być
obchodzony według przepisanego rytuału. W tym teŜ czasie obowiązek obchodzenia
szabatu został zaostrzony, a samo przykazanie dotyczące tego święta zrównano z
przykazaniami BoŜymi. W czasach Machabejskich przestrzeganie szabatu zostało
jeszcze bardziej zaostrzone. Np. w okresie walk śydzi, w obawie przed
zbezczeszczeniem
szabatu,
bez
najmniejszego
oporu
poddawali
się
swym
przeciwnikom. Dopiero Matatiasz zadecydował, Ŝe w szabat dopuszczalne jest
prowadzenie walki obronnej, niemniej wroga uciekającego nie wolno było w tym dniu
ścigać. Rabini obostrzyli przykazanie dotyczące szabatu, wyliczając w Talmudzie aŜ
39 rodzajów prac w dniu tym zakazanych. Nie wolno było np. rozpalać ognia lub
przejść więcej niŜ sześć stadiów (l stad = 180 metrów).
W wigilię
dom bywał starannie
sprzątnięty.
Przygotowywano
jedzenie,
przeznaczone na dzień święty do zjedzenia na zimno, gdyŜ gotowanie było zabronione.
Szabat nie był dniem smutnym i dlatego nie istniał zakaz przygotowywania
smacznych potraw, czy wina dobrze zaprawionego aromatycznymi ziołami.
Człowiek cięŜko pracujący cały tydzień ma prawo do przyjemności i zadowolenia,
jakich doznawał kiedyś Bóg, gdy zakończył dzieło stworzenia. Zalecano kąpiel i
włoŜenie świeŜej odzieŜy. Gdy tylko zabłysło światło, zasiadano do posiłku. W sobotę
rano słuchano w synagodze czytania i komentowania odpowiednich fragmentów Biblii,
po czym wracano do domu na południowy posiłek. W miejscowościach, gdzie był bet
hamidrasz, rabini wykorzystywali popołudnie świąteczne, aby się tam gromadzić i
zgłębiać
zagadnienia
teologiczne.
Około
piątej
spoŜywano
wieczerzę,
pobłogosławiwszy przedtem po trzykroć światło, wino i aromatyczne przyprawy.
NaleŜało umyć ręce i nad kielichem wina odmówić dziękczynienie. Pełen poboŜności
czas odejścia od spraw Ŝycia powszedniego - święty odpoczynek - był skończony. Ten
czas przymusowego odpoczynku i modlitwy; ta cotygodniowa postawa spotkania się
twarzą w twarz z Bogiem znaczyły naród BoŜy specjalnym piętnem.
3.4.10.2 Pascha i Przaśniki
Pascha stała się zasadniczym świętem Izraelitów w okresie Nowego Testamentu i
tak juŜ pozostało aŜ do dnia dzisiejszego. NaleŜy ona do największych świąt (szalosz
regalim) obok Pięćdziesiątnicy i Dnia Pojednania. Święto Paschy ma za sobą długą
historię. Ewolucję tę śledzić moŜemy dzisiaj w księgach Starego Testamentu, zwłaszcza
w Pięcioksięgu. Księgi Biblii wspominają o dwóch złączonych ze sobą świętach
(Pascha i Przaśniki).
Święto Paschy nie zostało wprowadzone przez MojŜesza, lecz było dawnym
świętem nomadów obchodzonym na wiosnę (w miesiącu abib - Wj 13,4; Pwt 16,3;
po powrocie z niewoli nazywanym nisan, który trwał od połowy marca do połowy
kwietnia). Zaczyna się dnia 15 nisan i trwa siedem dni w Izraelu, a osiem w diasporze.
Pierwszy i siódmy dzień są dniami wolnymi od pracy. W Biblii znajdujemy dla tego
święta dwa róŜne określenia: a) Chag ha-Pesach - święto omijania, przejścia (Wj
34,25) - nazwa nawiązująca do ominięcia przez Boga domów synów Izraela podczas
dziesiątej plagi; b) Chag ha-macot - święto przaśników (Wj 23,15; Kpł 23,6; Pwt
16,16) - nazwa związana z jedzeniem w tych dniach przaśnych placków. Jedli je
Izraelici podczas ucieczki z Egiptu, nie mając czasu na zakwaszenie chleba.
Pascha była i jest niezwykle uroczystym świętem. Pierwotnie było to
prawdopodobnie rodzinne święto pasterzy obchodzone jeszcze w czasach przed
MojŜeszem. Księga Wyjścia (Wj 5,1-3; 10,8-9) świadczy o tym, Ŝe naród izraelski
był juŜ zŜyty z ofiarą paschalną jeszcze przed opuszczeniem Egiptu. Z tego powodu
Izraelici prosili faraona o pozwolenie udania się na pustynię. Tak więc Pascha swymi
początkami sięgała czasów sprzed MojŜesza i sprzed wyjścia z Egiptu. Wiązano ją
z wiosenną ofiarą młodego zwierzęcia, która miała sprowadzić błogosławieństwo i
zapewnić stadu płodność i rozrost. Izraelici praktykowali ten bardzo stary zwyczaj
pasterski jeszcze wtedy, gdy byli seminomadami. Wskazuje na to przede wszystkim
ryt tej ofiary. Uroczystości odbywały się poza sanktuarium, bez kapłana i ołtarza.
Ofiara (jagnię lub mały koziołek) pochodziła ze stada, a spoŜywano j ą razem z
niekwaszonym chlebem Beduinów i z ziołami pustyni. Uroczystość tę obchodzono w
czasie nocy, kiedy nie trzeba było się troszczyć o trzody. Działo się to w czasie pełni
księŜyca, gdy noc była jaśniejsza.
Etymologia słowa hebrajskiego pesah (= polskie: pascha) jest nieznana.
Powszechnie przyjmuje się, Ŝe wyraz ten znaczy po hebrajsku przejście. W narodzie
wybranym słowo to związane jest z wyjściem z Egiptu. Wyjaśnienie powstania święta
Paschy podaje Księga Wyjścia (12,13.23.27). Biblia przedstawia je zawsze jako
pamiątkę opuszczenia kraju nad Nilem (Wj 13,3-10; por. takŜe Pwt 16,1-3). Posiłek
wiązał członków rodziny w chwili, gdy przygotowywali się do opuszczenia ziemi
niewoli i wyruszali w niepewną wędrówkę po pustyni, gdzie mogły im zagraŜać siły
zniszczenia. Jednym słowem: rytuał ten słuŜył oddzieleniu Izraelitów od Egipcjan i
wyodrębnieniu ich jako wspólnoty, którą Bóg wybawił i wziął na swoją własność.
Dlatego MojŜesz upominał Izraelitów: "Gdy zaś wejdziecie do ziemi, którą da wam
Pan, jak obiecał, przestrzegajcie tego obyczaju. Gdy się was zapytają dzieci: cóŜ to za
światy zwyczaj? - tak im odpowiecie: «To jest ofiara Paschy na cześć Pana, który w
Egipcie ominął domy Izraelitów. Poraził Egipcjan, a domy nasze ocalił»" (Wj 12,2527). Pamięć o tych wydarzeniach historycznych zachowała się w narodzie izraelskim.
Zwyczaj pasterski stał się obyczajem wędrowców gotowych do drogi (Wj 12,11). Chleb
przaśny stał się znakiem pośpiechu w tym odejściu (Wj 12,34.39). Odtąd rytuał
paschalny jest ściśle związany z oswobodzeniem Izraela z niewoli egipskiej i z
przygotowaniem do zawarcia przymierza na Synaju oraz z całym szeregiem wydarzeń,
które ukształtowały naród izraelski i uczyniły go wyłączną własnością Boga (Wj 6,6-7;
19,4-6). Autor natchniony informuje ponadto, Ŝe w przyszłości naleŜy obchodzić
pamiątkę tej nocy. Cała wspólnota Izraela winna powtarzać ten ryt przez wszystkie
pokolenia. Odtąd Pascha, jako trwała instytucja religii MojŜeszowej, miała być
pamiątką wyjścia Izraela z Egiptu. Ale termin pamiątka oznacza nie tylko
wspomnienie przeszłego wydarzenia. Czasownik pamiętać występuje dosyć często w
Starym Testamencie i znaczy tyle, co dowiedzieć się o jakimś wydarzeniu, aby
odpowiednio na nie zareagować, np. Bóg "pamięta" swoje przymierze z patriarchami po
to, aby je zrealizować (Wj 2,24; 6,5). Ryt święta Paschy miał przypominać narodowi
minione wydarzenia oraz umacniał wspólnotę Izraelitów.
Jednak w miarę upływu czasu rytuał święta Paschy wzbogacano nowymi treściami
religijnymi. Według bardzo starej tradycji Ŝydowskiej cztery wydarzenia związane są
z nocą paschalną. Była to noc stworzenia, noc przymierza z Abrahamem, noc
wyzwolenia z niewoli egipskiej, a kiedyś będzie to takŜe czas ostatecznego
zbawienia. W tę noc pojawią się prorok Eliasz i Mesjasz-Król. Tradycja Ŝydowska
kaŜe wierzyć, iŜ Mesjasz przybędzie o północy, tak jak o północy w Egipcie po raz
pierwszy obchodzono Paschę. Dlatego w judaizmie oczekiwanie przyszłych czasów
mesjańskich jest nierozerwalnie związane ze świętem Paschy. W kaŜdą noc paschalną
śydzi oczekują przyjścia Mesjasza. PoniewaŜ niektórzy wyobraŜali Go sobie jako
wojownika, dlatego istniało pewne niebezpieczeństwo rozbudzenia w czasie tych
świąt rozruchów politycznych lub przynajmniej mogła być okazją do wyraŜania
uczuć religijnych w sposób specjalny. Wreszcie uczeni w Piśmie dołoŜyli do święta
Paschy jeszcze inną treść i uznali, Ŝe słowo to znaczy takŜe "usta opowiadają’’, gdyŜ
godne pochwały są usta ojców, którzy w ten wieczór opowiadają o wyjściu z Egiptu.
Mędrcy Izraela dodawali jeszcze, Ŝe w noc Paschy Bóg opuszcza swoje zwykłe
otoczenie, aby przybyć do dzieci Izraela na ziemi i patrzeć, jak radują się przykazaniami, które im dał, i jak śpiewają na Jego chwałę.
Tej nocy 15 nisan rodziny Ŝydowskie gromadzą się, aby wysławiać cuda Pana.
KaŜdy wielbi Boga zastępów. W tę noc wszystko ma śpiewać na Jego chwałę. Izraelici
sławią wtedy Boga za to, iŜ przed tysiącami lat wybrał Izraelitów spośród innych
narodów, aby uczynić ich swoim ludem, uświęcić ich i dać im zbawienie. Dlatego w
ten wieczór naleŜy podać na stół najpiękniejszą zastawę, wyjąć najpiękniejsze naczynia.
Niech wszystko wygląda najokazalej, jak tylko Bóg na to pozwoli.
Głębokie znaczenie wieczerzy paschalnej zrozumie się tylko wtedy, gdy przeczyta
się Stary Testament i pisma rabinackie. Pascha jest uroczystością liturgiczną,
celebrowaną przez wspólnotę narodu wybranego, w czasie której składano ofiarę i
spoŜywano ucztę kultyczną (Pwt 16,1-8).
Na przestrzeni wieków rytuał i przepisy dotyczące wieczerzy paschalnej podlegały
pewnym przemianom. Posiłek ten spoŜywano wtedy, gdy wieczorem zaczynał się 15
nisan (miesiąc na przełomie marca-kwietnia). MoŜna ją było spoŜywać tylko "w
miejscu, które sobie obierze Pan, Bóg twój, na mieszkanie dla swego imienia - tam
złoŜysz ofiarą paschalną wieczorem o zachodzie słońca, w godzinie wyjścia swego z
Egiptu" (Pwt 16,6). Dlatego pierwotnie w ten wieczór zbierano się przed namiotem,
w którym była Arka Przymierza, albo na dziedzińcu świątyni, którą zbudował
Salomon. Baranka naleŜało wcześniej ofiarować w świątyni, a następnie spoŜyć w
ciągu nocy, a rankiem kaŜdy wracał do domu. Jednak ze względu na zaistniałe
potrzeby przepis ten w czasach Chrystusa znacznie poszerzono. Miejscem, które
upodobał sobie Bóg, była cała Jerozolima wraz z przedmieściami. Dlatego uwaŜano,
Ŝe wszystkie domy Świętego Miasta są własnością całego narodu wybranego, a ich
właściciele są zobowiązani darmo wynajmować je pielgrzymom.
Od dnia 10 nisan kaŜda rodzina wybierała jednorocznego baranka nie mającego
Ŝadnych braków fizycznych. 14 nisan po południu zabijano go na dziedzińcu
świątyni. Z powodu wielkiej liczby zwierząt ofiarnych zaczynano je zabijać jeszcze
po południu (wbrew Wj 12,6). Baranka naleŜało tak zabić, aby wypłynęła krew, której
Hebrajczycy nie mogli spoŜywać. Kapłan wylewał krew ofiary przed ołtarzem
całopalenia. Kiedy na terenie świątyni zabijano baranki paschalne, wypływała stamtąd
prawdziwa rzeka krwi. Józef Flawiusz pisze, Ŝe w jednym tylko dniu 14 nisan 65 roku
zabito 255.600 baranków (Wojna Ŝydowska, VI.IX.424). Ten ryt nazywał się
przygotowaniem Paschy. Wnętrzności i tłuszcz spalano, a ofiarodawca zabierał baranka.
NaleŜało go jeszcze upiec i spoŜyć w czasie wieczerzy. Nie wolno było jednak łamać
jego kości, a pozostawione resztki naleŜało spalić.
Ponadto do wieczerzy trzeba jeszcze przygotować chleb przaśny, pięć rodzajów
ziół, wino i słodki, ceglasty sos (charoset). Chleb nie mógł być przygotowany z
uŜyciem kwasu czy droŜdŜy. Kwas jest bowiem symbolem pychy, nadętego
zarozumialstwa oraz skłonności do zła. Dlatego w wigilię Paschy naleŜy spalić
wszelki kwas znajdujący się w domu. "Gorzkie zioła" (chrzan, tymianek, majeranek
itp.) przypominały ucztującym cierpienia, jakie Izraelici znosili w obcej ziemi.
Charoset, czyli potrawa z jabłek, orzechów, migdałów i wina, przypominał radość i
słodycz wolności, ale równieŜ cegły wyrabiane przez śydów nad Nilem.
Przygotowywano takŜe cztery kielichy wina, które odpowiadają czterem etapom
wyzwolenia. Wino czerwone przypominało krew tysięcy dzieci Ŝydowskich, które
faraon polecił zabić, oraz krew baranka paschalnego, ale mówi równieŜ o radości
płynącej z wyzwolenia.
Posiłek spoŜywano po zachodzie słońca w pozycji stojącej, na znak gotowości do
drogi, a oprócz tego szatę (rodzaj tuniki) naleŜało podciągnąć w pasie, nałoŜyć na nogi
sandały i wziąć w rękę laskę. Ten przepis nie był jednak później zachowywany. Wbrew
zaleceniom Księgi Wyjścia (Wj 12,11) wieczerzę spoŜywano w pozycji półleŜącej,
stosując się do zwyczaju grecko-rzymskiego, odpowiadającego bardziej ludziom
wolnym.
Zgodnie z szeroko w Izraelu rozpowszechnionym zwyczajem, ojciec jako głowa
rodziny ubierał na wieczór sederowy biały strój, tak jak arcykapłan nakładał lnianą szatę
przed wejściem do sanktuarium. Głowa rodziny pełni bowiem w tym dniu rolę
najwyŜszego kapłana. Przypominano w ten sposób, Ŝe w Egipcie kaŜdy dom
Ŝydowski stawał się w chwili ofiary paschalnej małym sanktuarium. Najpierw
recytowano następującą modlitwę: "Bądź uwielbiony, Wieczny, nasz BoŜe, Królu
świata, który stworzyłeś owoc winorośli". Następnie wnoszono na stół niecodzienne
potrawy, a mianowicie: chleb przaśny, gorzkie zioła i kielich wina.
W chwili, gdy wszystko jest juŜ przygotowane do wieczerzy, jedno z dzieci
pytało: "Dlaczego ta noc róŜni się od innych nocy?" Wówczas ojciec rodziny lub ten,
kto pełnił obowiązki głowy rodziny, wygłaszał haggadę, czyli wyjaśniające
opowiadanie dotyczące święta Paschy. Posługiwał się następującym tekstem Księgi
Powtórzonego Prawa (26,5-8): "Ojciec mój, Aramejczyk błądzący, zstąpił do Egiptu,
przybył tam w niewielkiej liczbie ludzi i tam się rozrósł w naród ogromny, silny i
liczny. Egipcjanie źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałoŜyli na nas cięŜkie roboty
przymusowe. [...] Wyprowadził nas Pan z Egiptu mocną raka i wyciągniętym
ramieniem wśród wielkiej grozy, znaków i cudów". Ojciec wyjaśniał ponadto znaczenie:
ofiary paschalnej, chleba przaśnego i gorzkich ziół. To wyjaśnienie miało uświadomić,
Ŝe wieczerza paschalna nie jest tylko wspomnieniem dawnych wydarzeń. We
wszystkich następnych pokoleniach kaŜdy winien się uwaŜać za osobiście
wyprowadzonego z Egiptu. Dlatego opowiadanie kończyło się recytacją pierwszej
części Hallelu, czyli psalmów sławiących wielkość Boga, wyswobodzenie uciśnionych,
wyjście z Egiptu i triumf uwolnionych (Ps 113-118). Następnie wypijano kilka kropel
słonej wody na pamiątkę łez wylanych w Egipcie. Z kolei spoŜywano baranka wraz z
gorzkimi ziołami i pito wino przekazując sobie kielich z rąk do rąk. Jeden z
kielichów nazywano kielichem błogosławieństwa. W chwili, gdy recytowano wiersz:
"Błogosławiony, który przybywa w imię Pańskie" (Ps 118,26), po raz czwarty i ostatni
pito wino. Ale był jeszcze piąty kielich, przygotowany na stole dla proroka Eliasza.
Stanowił aluzję i był zapowiedzią przyszłego, ostatecznego wyzwolenia Izraela i całej
ludzkości przez Mesjasza, którego przyjście zostanie zapowiedziane przez proroka
Eliasza.
Wieczerza paschalna miała niezwykłe znaczenie dla wspólnoty. Była to zawsze
uroczystość rodzinna. Wszyscy powinni wziąć w niej udział. Zachowanie tego rytu
było nie tylko przywilejem, ale i obowiązkiem (Wj 12,6.48). Gromadzono się w
grupach obejmujących przynajmniej 10 osób. Wszyscy uczestnicy byli zobowiązani
spoŜyć kawałek baranka. W uczcie mogli uczestniczyć tylko członkowie narodu
wybranego (Wj 12,43-49). Pierwotnie wszyscy, którzy nie mogli zadośćuczynić
przepisowi zachowania Paschy we właściwym czasie, byli zobowiązani uczynić to
miesiąc później (Lb 9,10-12). Obowiązek spoŜycia tego posiłku był tak ściśle
przestrzegany, Ŝe nawet ubodzy, jeŜeli nie mieli za co kupić baranka, wina i ziół,
otrzymywali je z gminy.
3.4.10.3 Pięćdziesiątnica
To święto obchodzono w pięćdziesiątym dniu po święcie Paschy, czyli 6 siwan.
Natomiast tradycyjna nazwa hebrajska brzmiała: Święto Tygodni. Biblia podaje
uzasadnienie tej nazwy: "/ odliczycie sobie od dnia po szabacie, od dnia, w którym
przyniesiecie snopy do wykonania gestu kołysania, siedem tygodni pełnych, aŜ do
dnia po siódmym szabacie odliczycie pięćdziesiąt dni i wtedy złoŜycie nową ofiarą
pokarmową dla Pana" (Kpł 23, 15-16). Gest poruszania darami w stronę ołtarza i ku
sobie wyraŜał złoŜenie bóstwu przez ludzi ofiary, która ma sprowadzić na nich
łaski Boga. Nazajutrz po szabacie, po święcie Paschy, składano ofiarę pierwszego
snopa (Kpł 23,11). Po upływie siedmiu tygodni od złoŜenia pierwszego snopa
obchodzono Święto Tygodni, śniw, Pięćdziesiątnicy. Wiązało się ono z przynoszeniem
do świątyni pierwszych dojrzałych w danym roku owoców, a takŜe bochenków chleba
upieczonych z najlepszej mąki pszennej, pochodzącej z najnowszego zbioru. Z
czasem w tym dniu obchodzono rocznicę podarowania przez Boga Prawa ludowi
Izraela na Synaju. W związku z tym w niektórych wspólnotach Ŝydowskich był
zwyczaj wprowadzania w Święto Tygodni dzieci do szkoły. W przeciwieństwie do
Paschy z Pięćdziesiątnicą nie wiązano zbyt wielu zwyczajów. Pierwszego dnia czyta
się 10 przykazań.
3.4.10.4 Święto Namiotów
Zaczyna się 15 tiszri i trwa 7 dni. Zwane takŜe Światem Zbiorów czy Plonów albo
Kuczkami (hebr. Sukkot). Pierwotny charakter tego święta wyraŜa się w złoŜeniu Bogu
podziękowania za szczęśliwie zebrane plony, jak wskazuje druga nazwa. W tych
dniach Izraelici mieszkali w szałasach. Zwyczaj ten wywodzi się od stosowanej przez
ludy Bliskiego Wschodu praktyki stawiania w winnicach i ogrodach figowych
namiotów i przebywania w nich podczas trwania winobrania i zbiorów fig. W
prawodawstwie MojŜeszowym, obok do tej pierwotnej intencji święto to upamiętniało
jeszcze niedolę w jakiej lud izraelski, wydobywszy się z niewoli egipskiej, znajdował
się przez długie lata na pustyni (Kpł 23,43). Zaś symbolem tej niewoli były stawiane
na czas Święta Namiotów szałasy. Stosownie do Kpł 23,42-43 sporządzano ze
świeŜych gałęzi drzew i krzewów szałasy, ustawiano je na ulicach, podwórzach,
płaskich dachach i w nich mieszkano przez 7 dni. Praktyka ta upamiętniała warunki
Ŝycia w czasie wędrówki na pustyni. Do tych dwóch aspektów Święta Namiotów
przybył jeszcze trzeci: aspekt eschatologiczny - oczekiwanie na Mesjasza.
Przez cały czas trwania święta odbywały się w świątyni procesje wokół ołtarza
całopalenia, gdy na nim dokonywała się poranna ofiara, w czasie której lud, trzymając w
prawej ręce wiązkę gałązek palmy, mirtu i wikliny, w lewej zaś cytrynę czy szyszkę
cedru, śpiewał dziękczynny Ps 117, którego wiersze 15-27 zawierają aluzję do
Święta Namiotów. Przez wszystkie 7 dni odbywała się w łączności z poranną ofiarą procesja do sadzawki Siloe, gdzie kapłan nabierał do złotego naczynia wodę, którą po
zmieszaniu z winem, wśród śpiewów i muzyki, wylewano na ołtarz całopalenia.
Wydaje się, Ŝe ceremonia ta nawiązywała do cudownego uzyskania wody podczas
wędrówki przez pustynię (Wj 17,1-7). Śpiewany w tej procesji urywek Iz 12,3-6
moŜe świadczyć o majestatycznym jej zabarwieniu, będąc moŜe zarazem i prośbą o
deszcz na zbliŜającą się porę jesiennych zasiewów. Wieczorem pierwszego dnia
święta iluminowano świątynię przy pomocy świeczników ustawionych na dziedzińcu
niewiast wysokich na 30 łokci, na których umieszczone były 4 lampy oraz urządzano
taniec religijny z pochodniami, podczas gdy kapłani, stojąc na 15 stopniach wiodących
z dziedzińca niewiast na dziedziniec Izraela, śpiewali psalmy gradualne (Ps 120-134).
3.4.10.5 Nowy Rok
W Biblii nazwa Rosz ha-Szana oznacza po prostu początek roku, nie zaś święto
Nowego Roku. Miesiące były liczone od wiosennego miesiąca nisan. Pięcioksiąg
określa to święto dniem trąbienia (Lb 29,1) i stąd polska nazwa Święto Trąbek. Celem
święta było uznanie Boga za Króla wszechświata, który sądzi wszystkie swoje
stworzenia i łączy sprawiedliwość z miłosierdziem. Rozwijała się uroczysta procesja
jako wspomnienie procesji przodków, idących pochodem za arką przymierza i
śpiewających ku czci NajwyŜszego. Głównym rytem święta jest dęcie w szofar.
Tradycyjnie uŜywa się rogu baraniego jako przypomnienie barana, którego Abraham
zabił w ofierze zamiast Izaaka. Szofar powinien być zakrzywiony na znak, Ŝe człowiek
musi podporządkować swawolę Bogu. Potrójnemu trąbieniu tradycja przypisywała
następujące znaczenie: Rosz ha-Szana jest przypomnieniem stworzenia świata, dnia
sądu i odnowieniem więzi między Bogiem a Izraelem.
3.4.10.6 Święto Przebłagania
10 tiszri obchodzi się najbardziej dla śydów uroczysty dzień w roku - Jom Kippur.
Nazywa się go takŜe Dniem Wielkiego Pojednania albo Dniem Sądnym, a rabini
nazywali to święto Wielkim Dniem lub w formie skróconej Dniem. Święto to
nazywano takŜe dniem trapienia duszy i ciała. Duszę umartwia się modlitwami
pokutnymi, zaś ciało poprzez stosowanie następujących nakazów: postu, niemycia się,
namaszczania się, zakazu współŜycia seksualnego. Obowiązywał post ścisły
całodzienny. Jest to dzień, w którym śydzi, kaŜdy z osobna i cały naród, mają okazję
do oczyszczenia się ze swych grzechów i otrzymania odpuszczenia. Koncepcja, Ŝe
człowiek moŜe odpokutować za popełnione grzechy, jest podstawą judaizmu. W tym
dniu człowiek poszukuje Boga przez skruchę.
Tego dnia tylko arcykapłan spełniał czynności liturgiczne. Przybrany w skromne
szaty wyznawał najpierw grzechy własne i swego domu, czyli stanu kapłańskiego.
Następnie przyprowadzano do wejścia świątyni dwa kozły, na które arcykapłan
rzucał losy, wybierając jedno koźlę na ofiarę dla Boga, a drugie dla demona pustyni Azazela (Kpł 16,8-26), którego szkodliwy wpływ - według przekonań Izraelitów zaŜegnywano przez złoŜenie w świątyni ofiary kozła. Potem zabijano cielca i
ofiarowywano go za grzechy arcykapłana i stanu kapłańskiego. Następnie arcykapłan
udawał się do miejsca najświętszego okadzając przebłagalnię złotą kadzielnicą. Po
spełnieniu tej czynności wracał na dziedziniec. Zbierał krew cielca, udawał się
ponownie na miejsce najświętsze i skrapiał nią przebłagalnię i podłogę. Kiedy wracał
powtórnie na dziedziniec, zabijano kozła wybranego przez losowanie jako ofiarę za
lud. Krwią tego kozła, podobnie jak poprzednio, krwią cielca arcykapłan skrapiał
zasłonę miejsca świętego. Mieszał krew cielca z krwią kozła i mazał naroŜniki ołtarza
kadzenia i ołtarza całopalenia. Czynność ta była symbolem oczyszczenia przybytku,
czyli świątyni. Z kolei arcykapłan kładł ręce na głowę kozła wyznaczonego przez los
dla Azazela, wyznawał wszystkie winy i przestępstwa synów Izraela, po czym
wyganiał kozła na pustynię. Przez tę czynność arcykapłana lud w sposób symboliczny
zostawał oczyszczony z grzechów, których źródłem jest szatan. Wspomnianego kozła
wypędzał dlatego na pustynię, gdyŜ uchodziła ona za miejsce przebywania złych
duchów.
3.4.10.7 Rok Szabatowy
Co siedem lat obchodzono Rok Szabatowy. RóŜnił się on od pozostałych lat z
powodu
zastosowania
środków
społecznych,
humanistycznych,
a
nawet
ekonomicznych. Do Roku Szabatowego przywiązane były określone przywileje
prawne: a) Przez cały rok siódmy całkowicie wstrzymywano wszelkie prace na roli i w
winnicach. Wszystkie plony tego roku stawały się własnością tak wolnych, jak i
niewolników (Wj 23,10-11). b) Wszyscy niewolnicy izraelscy mieli w tym roku
bezwzględne prawo do odzyskania wolności. JeŜeli jednak któryś z niewolników
dobrowolnie chciał w dalszym ciągu słuŜyć swemu panu, to automatycznie stawał się
niewolnikiem na zawsze, c) Wreszcie w roku tym nie wolno było egzekwować
długów. Zwyczaje Roku Szabatowego miały przypomnieć Izraelitom, Ŝe Bóg jest
Panem wszelkiej własności i dobytku.
3.4.10.8 Rok Jubileuszowy
Jest to rok, który następuje po "siedmiu tygodniach lat". Według Starego
Testamentu kaŜdy rok pięćdziesiąty miał być jubileuszowy. Ogłaszano go trąbieniem
na rogu (jobel = baran, róg barani) jako następujący po siedmiu siódemkach lat. Był
jeszcze bardziej skrajny w swych zarządzeniach niŜ Rok Szabatowy. Prawodawstwo
przewidywało w tym roku nie tylko pozostawienie ziemi odłogiem, lecz nadto powrót
do wolności osób zaprzedających się w niewolę na skutek zadłuŜenia oraz powrót
nieruchomości ziemskich, budynków na wsi i w miastach lewickich do ich pierwotnych
właścicieli czy ich spadkobierców. Pismo Święte nie dostarcza dowodów na to, Ŝe
prawo o jubileuszu było faktycznie stosowane.
3.4.10.9 Inne świata
W bardzo przeładowanym kalendarzu izraelskim nie było ani jednego miesiąca bez
religijnych uroczystości. Wśród tzw. małych świąt było Święto Purim, które
obchodzono 14 adar. Przynosiło ono wiele radości. Był to prawdziwy karnawał.
Święto to przypominało wydarzenia opatrznościowe - wielkie niebezpieczeństwa, jakie
groziły narodowi izraelskiemu, poniewaŜ postanowił go zniszczyć okrutny Haman,
sługa Aswerusa. Naród ocaliła piękna Estera idąc za radą Mardocheusza. Gdy podczas
tego święta czytano Księgę Estery, w której opisane są te wydarzenia, wywoływało to
zawsze burzliwą owację. W wigilię Purim, czyli 13 adar, śydzi obchodzili Dzień
Nikanora przypominający o zwycięstwie odniesionym przez Judę Machabeusza nad
wodzem wojska syryjskiego (l Mch 7; 2 Mch 15).
Święto Poświęcenia Świątyni albo Święto Świateł (Hanukka) jest równieŜ związane
z wojną wyzwoleńczą prowadzoną przez Machabeuszy. Juda zdobył Jerozolimę i
oczyścił świątynię sprofanowaną przez Antiocha IV Epifanesa. Oświetlano wszystkie
domy, śpiewano, tańczono na ulicach, grano na harfach i cymbałach.
3.4.11 Bunty Izraelitów
Jeszcze w czasie pobytu na pustyni Izrael zdradzał ciągle niechęć do zachowania
zobowiązań wynikających z przymierza. Przyczyną takiej postawy był brak wiary.
Objawiał się on w buntach, które były wyrazem niezadowolenia. Zaledwie pojawiły się
jakieś trudności, a natychmiast ukazywały się oznaki niezadowolenia: "CóŜ będziemy
pili?" (Wj 15,24). "Obyśmy pomarli z ręki Pana w ziemi egipskiej, gdzieśmy zasiadali
przed garnkami mięsa i jadali chleb do sytości. Wyprowadziliście nas na tę pustynię,
aby głodem umorzyć całą tę rzeszę?" (Wj 16,3). Ciągle wybuchały bunty o charakterze
politycznym lub religijnym (bunt Koracha, Datana i Abirama - por. Lb 16). Jednym z
największych buntów jest słynny epizod ze złotym cielcem (Wj 32,1-29). Podczas gdy
MojŜesz znajdował się na Górze Synaj, Aaron uległ naciskom ludu i zebrał złote
przedmioty. Stopił je i przekształcił w posąg przedstawiający byka. Następnie
zbudował ołtarz i ogłosił: "Jutro będzie uroczystość ku czci Pana" (Wj 32,5). Dla
Aarona i Izraelitów posąg był wyobraŜeniem Boga. Izraelici chcieli zobaczyć swego
Boga, który wyprowadził ich z Egiptu, gdyŜ "Ten, Który Jest", był zbyt niepojęty dla
ludzi przyzwyczajonych oglądać w "domu niewoli" wspaniałe obrzędy ku czci Amona
czy Ra, którym oddawano cześć pod postaciami świętego byka. Ponadto lud zetknął się
z wyobraŜeniami Kananejczyków, którzy swych bogów, a zwłaszcza Baala,
przedstawiali w podobny sposób, gdyŜ był symbolem siły i płodności. W latach 19331934 odkryto w Mari malowidło ścienne, na którym grupa ludzi idzie w szeregu za
jakąś osobą (moŜe kapłan). Osoba ta niesie długi pręt, na którym znajduje się mała
statuetka cielca. Być moŜe czegoś podobnego domagali się Izraelici: "Uczyń nam boga,
który by szedł przed nami" (Wj 32,1). Niektórzy utrzymują, Ŝe w wypadku Izraela
zamiast bóstwa niesiono tylko piedestał, na którym spoczywała niewidzialna obecność
Boga. Uczeni, którzy przyjmują taką moŜliwość (W.F. Albright, R. de Vaux),
odwołują się do posągów spotykanych u Babilończyków, Chetytów i Kananejczyków.
Przedstawiają bóstwa stojące na byku. Wybór takiego właśnie zwierzęcia sugerowały
Izraelitom wierzenia rozpowszechnione w Kanaanie. Lud chciał więc czcić swego
Boga, podobnie jak inne narody, pod postacią, która uosabiała siłę i potęgę. W wypadku
Izraelitów było to jednak bardzo niebezpieczne, gdyŜ prowadziło do synkretyzmu
religijnego i bałwochwalstwa. Prości bowiem ludzie zawsze byli skłonni mieszać cielca
symbolizującego Boga z bykiem Baala. Dlatego MojŜesz oskarŜył naród, Ŝe stworzył
sobie Boga ze złota (Wj 32,31). Jego reakcja była gwałtowna: rozbił tablice dekalogu
oraz posąg i polecił pić proch z wodą. Chodzi tutaj o rodzaj sądu BoŜego,
analogicznego do tego, jakiemu musiała się poddać cudzołoŜnica (Lb 5,11-31).
Następnie MojŜesz stanął przy bramie obozowiska i wezwał naród, aby dokonał
wyboru: za lub przeciwko Bogu. Ci, którzy chcieli zachować kult złotego cielca
(około 3 tysiące), zostali wymordowani przez lewitów.
Bunty Izraelitów powtarzały się dosyć często. Bóg ukarał surowo bunt, który
wybuchł w czasie marszu w kierunku Zajordania (Lb 21,4-9). Zesłał jadowite węŜe,
które spowodowały śmierć bardzo wielu Izraelitów. Ocaleli jedynie ci, którzy
spoglądali z wiarą na węŜa z brązu, uczynionego przez MojŜesza na rozkaz Boga.
ChociaŜ wąŜ miedziany stał się później przedmiotem przesądnego kultu (2 Krl 18,4),
to jednak tutaj miał wzbudzić ufność w Boga, który karze, ale takŜe zbawia tych,
którzy w Niego wierzą. Posąg węŜa nie był czymś oryginalnym u Izraelitów. RównieŜ i
w tym wypadku ulegli przekonaniom rozpowszechnionym na całym staroŜytnym
Wschodzie, gdzie wąŜ był symbolem Ŝycia, np. u Kananejczyków. W Gezer znaleziono
węŜa z brązu, a w Bet-Szean wypalonego z cegły. W 1956 r. odkryto w Chasor
przedmiot kultyczny w brązie przedstawiający boginię węŜy. W czasie buntu (Lb
21,4-9) Izraelici znajdowali się na terenie, gdzie były pokłady miedzi i to umoŜliwiło im
odlanie węŜa z brązu. Umieszczono go na słupie. Stał się wyobraŜeniem Chrystusa,
który podniesiony na krzyŜu zbawia tych, którzy spoglądają na Niego z wiarą (J
3,14).
Biblia wspomina jeszcze o bałwochwalstwie w czasie wędrówki Izraelitów przez
pustynię (Lb 25,1-13). W Szittim, na terenie Zajordania, nie potrafili oprzeć się
urokowi Moabitek i brali udział w kulcie ku czci boŜka Kemosa, który nazwany jest
w Biblii Baal Peor (= Pan miejscowości Peor). Izraelici spoŜywali mięso zwierząt
złoŜonych w ofierze. W ten sposób nawiązywali ścisły, święty związek z pogańskim
bóstwem i uprawiali prostytucję sakralną. Karą BoŜą była prawdopodobnie zaraza.
Został uniewinniony tylko Pinchas dzięki temu, iŜ gwałtownie wystąpił przeciw
naduŜyciom. Zabił Izraelitę i Moabitkę schwytanych na grzechu.
Sam MojŜesz nie był teŜ bez winy. Pismo Święte wspomina o tym w sposób
niewyraźny (Lb 20,12; Pwt 1,37; Ps 106,32). Księga Liczb zdaje się sugerować, Ŝe
MojŜesz nie wykonał dobrze BoŜego nakazu w związku z cudem wody wypływającej
ze skały. Natomiast Księga Powtórzonego Prawa łączy grzech MojŜesza z planem
ataku na Kanaan od strony Negebu, którego jednak zaniechał wykrywszy
demoralizatorską akcję wysłańców-szpiegów. Jakkolwiek się stało MojŜesz musiał
podzielić los innych Izraelitów, którzy stracili wiarę w opiekę Boga w czasie
przygotowania ataku na Kanaan (Lb 14). Na nic zdała się modlitwa, która zawsze
osiągała skutek. RównieŜ MojŜesz umarł na pustyni, nie mogąc wejść do ziemi
obiecanej. Ze względu jednak na wielkie zasługi mógł podziwiać i oglądać tę ziemię
ze szczytu Pisga w pasie Nebo (aktualnie Ras-Sijaga, 710 m), zanim połączył się ze
swoimi przodkami (Pwt 34,1-7).
3.5 IDEE RELIGIJNE – MOJśESZ TWORZY NARÓD W OPARCIU
O PRAWO BOśE
W czasie narodzenia MojŜesza, około roku 1350 przed Chr., potomkowie Jakuba i
Józefa od czterech wieków Ŝyli w Egipcie. Były to dla nich w zasadzie lata dobre i
pomyślne. śyli w spokoju, strzegąc swych stad na Ŝyznym terenie w delcie Nilu,
który Biblia nazywa ziemią Goszen. Około 1570 roku, rodowici Egipcjanie
zbuntowali się przeciw Hyksosom, cudzoziemcom, którzy sprzyjali Józefowi i jego
potomkom. Dla tych ostatnich zaczął się trudny okres. Stary Testament,
przedstawiając te wydarzenia, niewątpliwie przypisuje MojŜeszowi wyjątkową rolę w
ich przebiegu. Wynika to z faktu, iŜ w świadomości Izraelitów wyjście z Egiptu
zajmuje wyjątkowe miejsce. Uwolnienie z niewoli faraonów nie byłoby moŜliwe,
gdyby nie MojŜesz. O nim opowiadają cztery księgi biblijne: Wyjścia, Kapłańska,
Liczb i Powtórzonego Prawa.
Jak wyobraŜamy sobie MojŜesza? Najczęściej tak jak w słynnej rzeźbie Michała
Anioła. Jako kogoś niezwykle surowego. Czy jest to jednak słuszne? Z tekstów
biblijnych wyłania się obraz człowieka o pełnym sprzeczności charakterze i
dramatycznych losach. Ale jego ocena jest w Piśmie Świętym pozytywnie
jednoznaczna. Najlepiej oddaje to autor Księgi Syracha: " Umiłowany przez Boga i
ludzi" (Syr 45,1). Dlaczego? Jakie jest jego znaczenie? W jego wypadku moŜna
dokładnie zaobserwować taktykę BoŜej Opatrzności, która przygotowała go do
niezwykle trudnego zadania. MojŜesz znał świetnie środowisko egipskie, a przez
matkę, siostrę i brata znał bardzo dobrze swój naród. Później poznał tajemnice pustyni.
3.5.1 Wybawiciel: Polityk i dyplomata
MojŜesz był politycznym i duchowym przywódcą. Jeden i drugi aspekt jest równie
waŜny, a nawet wzajemnie się one uzupełniają. Stał się wybawicielem narodu,
ludzkim narzędziem wyzwolenia spowodowanego przez Boga. Było to nie tylko
wyzwolenie społeczne, wyzwolenie z niewoli ciała i rozlicznych utrapień. Bóg ojców
objawił się jako wybawca, ujął się za uciśnionymi i pozwolił im wyzwolić się z nędzy.
Dla Izraelitów uwolnienie z Egiptu pozostało wydarzeniem, nad którym nie
przestawano się zastanawiać i przy współudziale MojŜesza odczytywano je jako
powołanie do bytu narodowego. Dlatego Izraelici uwaŜali tego przywódcę za twórcę
narodu
wybranego.
Obudził
bowiem
poczucie
odrębności
i
świadomość
przynaleŜności do jednej wspólnoty etnicznej, złoŜonej z róŜnych plemion. MoŜna
powiedzieć, Ŝe obudził świadomość narodową. Dzięki niemu plemiona złączyły się
w jeden naród.
Dał się poznać jako doskonały polityk i wytrawny dyplomata. Widział sprawy
szerzej i zdawał sobie sprawę z wagi wydarzeń międzynarodowych. Nie wahał się
stanąć przed faraonem, by prowadzić z nim długie pertraktacje. Wykorzystał osłabienie
potęgi egipskiej. By uniknąć niebezpiecznych walk z wojskami faraona, skierował lud
drogą południową. Zdołał przebyć przeszkodę dzięki silnemu wiatrowi, który
zepchnął wodę i spowodował burzę piaskową na pustyni, która pozbawiła Egipcjan
widoczności. Wyzwolił lud z ucisku i wywiódł go ku wolności. W chwilach
zwątpienia i słabości umiał zachęcać Izraelitów do oporu i męstwa. Przewodził takŜe
ludowi podczas trudów koczowniczej wędrówki przez pustynię. Bóg wyznaczył
narodowi wybranemu twardą szkołą pustyni. Hebrajczycy, po wyjściu z ziemi faraonów,
byli wielką, ale jeszcze nie zorganizowaną społecznością potomków Abrahama. Nie
wszyscy w równej mierze odczuwali łączące ich więzy krwi i tradycji. Byli
wyznawcami Boga ojców, lecz na ich religijność składało się wiele pogańskich
naleciałości. Uwidoczniło się to np. w epizodzie ze złotym cielcem. Wiele teŜ było w
narodzie słabości moralnych aŜ do rozwiązłości włącznie. Przed MojŜeszem stanęło
więc gigantyczne zadanie rozbudzenia ducha łączności plemiennej w tej wielkiej
społeczności, a potem zadanie wdroŜenia do postępowania zgodnego z zawartym
przymierzem. Temu wszystkiemu sprzyjały warunki Ŝycia w odosobnieniu od
innych narodów; przebywanie i Ŝycie na pustyni. Ale dojrzewanie duchowe Izraela
dokonywało się jednak bardzo powoli i opornie. Z tego względu pokolenie, które
wyszło z Egiptu, musiało zostawić swoje kości na pustyni. Do ziemi obiecanej wejdzie
dopiero nowe pokolenie, zespolone wewnętrznie, solidarne, zahartowane w trudach
Ŝycia koczowniczego i nawykłe do wypełniania BoŜych przykazań. To wszystko było
niewątpliwie dziełem MojŜesza. Doprowadził wreszcie naród do krainy "mlekiem i
miodem płynącej".
Umiał być takŜe obrońcą swego narodu. Jest pośrednikiem między Bogiem i
ludźmi w chwilach trudnych. Stał się modelem przywódcy. Wstawia się za swoim
ludem, mimo iŜ ten chciał go ukamienować. Jedną z najbardziej dramatycznych kart
Biblii jest ta, która opisuje pierwsze zerwanie przymierza - epizod ze złotym cielcem
(Wj 32,1). W tym właśnie momencie MojŜesz wystąpił jako prawdziwy pośrednik
między Bogiem a Jego ludem. Ganił i karał w imieniu Boga. Kiedy jednak stanął przed
NajwyŜszym, solidaryzował się z ludem, który zawinił i błagał: "'Przebacz jednak im
ten grzech! A jeśli nie, to wymaŜ mię. natychmiast z Twej księgi" (Wj 32,32).
Niewątpliwie tak dalece identyfikował się ze swoją misją, Ŝe wszystkie inne sprawy
znikały z jego pola widzenia. Wiele wycierpiał od narodu, ale zbawienie ludu było dla
niego tak waŜne, Ŝe godził się nawet na własną klęską, byle ocalić tych, którzy są mu
powierzeni. Jego orędownictwo było w stanie przebłagać gniew BoŜy. Bóg godził się
dalej prowadzić swój lud.
Jednak wielkości MojŜesza nie moŜna oceniać jedynie z punktu widzenia
politycznego. Nawet wtedy, gdy kierował narodem, czynił to w perspektywie
religijnej. To wszystko, o czym była dotychczas mowa, choć stanowi dowód
przemyślności
i
wyrachowania
ludzkiego,
nie
było
czymś
najwaŜniejszym.
Rzeczywiście waŜną rzeczą była wiara, która począwszy od przeŜytego u stóp Horebu
doświadczenia, zrodziła się w narodzie. Wiara w Boga kroczącego z nimi i zaufanie do
słowa MojŜesza jako tłumacza Boga.
Mimo tych niezaprzeczalnych zasług MojŜesz niewątpliwie przeŜył wielki
dramat. Prowadzony przez całe Ŝycie przez Boga nie wszedł do ziemi obiecanej. Biblia
dyskretnie wspomina, Ŝe zaprzepaścił okazję oddania chwały Bogu i uwielbienia Go
wobec synów Izraela (Lb 20,12). To, co uchodzi zwykłemu człowiekowi, w
przypadku
ludzi
sprawujących funkcje publiczne nabiera wagi świadectwa
przemawiającego za Bogiem lub przeciw Niemu.
3.5.2 Przywódca religijny - prorok
W MojŜeszu trzeba widzieć przede wszystkim przywódcę religijnego. Jego Ŝycie
jest ustawicznym poleganiem na Bogu. We wszystkich trudnych sytuacjach, takŜe w
zagroŜeniach ze strony własnego narodu, MojŜesz u Niego szukał wsparcia. Był
wielkim prorokiem w szerokim tego słowa znaczeniu. Trzeba w nim widzieć
charyzmatycznego wybrańca Boga, który pozwalał się prowadzić słowu BoŜemu.
Mówił bowiem z Bogiem twarzą w twarz, jak się rozmawia z przyjacielem (Wj 33,11).
Autor natchniony zaznacza, Ŝe grzeszny człowiek nie moŜe oglądać oblicza Boga i
pozostać przy Ŝyciu, gdyŜ świętość NajwyŜszego jest ogniem niszczącym. MojŜesza
spotykało jednak wyróŜnienie. Niekiedy zostawał dopuszczony przed oblicze
NajwyŜszego; dostępował przyjaźni z Bogiem; był Jego powiernikiem. Zapoczątkował
rozwój religii w kierunku monoteizmu (wiarę w jednego Boga). Od Niego nie tylko
wywodzi
się
judaizm,
zwany
niekiedy
mozaizmem,
ale
takŜe
podstawy
chrześcijaństwa.
Bóg objawił się MojŜeszowi w krzaku gorejącym, który nie ulegał zniszczeniu.
Płomień jest symbolem boskiej świętości. Krzak nie ulegał spaleniu, gdyŜ Bóg jest
wiecznie ten sam; jest ogniem niszczącym, który sam się nie spala. MojŜesz,
zbliŜając się do płonącego krzaka, musiał zdjąć obuwie, nie wolno mu było podchodzić zbyt blisko: "Nie zbliŜaj sią" (Wj 3,5). W ten sposób zaznaczony jest dystans
między Bogiem a stworzeniem. Jeszcze nie czas na pełną zaŜyłość z Bogiem. Bóg
pozostaje jeszcze ukryty. Człowiek poznaje Go jedynie na tyle, na ile sam Bóg na to
pozwala.
MojŜesz pytał Boga o imię. Znajomość imienia była niezwykle waŜna u Semitów.
Bóg uchyla rąbka tajemnicy i objawia swe imię, które brzmi dosyć dziwnie:
"«JESTEM, KTÓRY JESTEM». I dodał: «Tak powiesz synom Izraela: JESTEM postał
mnie do was»" (Wj 3,14). Do Jego istoty zdaje się naleŜeć to, Ŝe jest. Bóg nie moŜe nie
istnieć i to istnieniem, które absolutnie nikomu nie zawdzięcza. To samookreślenie
się Boga, chociaŜ niewątpliwie zagadkowe dla ludzkich moŜliwości poznawczych, jest
jednak powaŜnym krokiem w procesie zbliŜania się Boga do ludzi. Bóg jest wiecznie
śyjącym, Działającym. Jest obecny nie tylko w naturze, ale takŜe w wydarzeniach
historycznych. Swoją obecność objawia poprzez liczne znaki i cuda, a takŜe poprzez
zwykłe wydarzenia. Jest równocześnie Bogiem, który wzywa i któremu trzeba
odpowiedzieć wiarą i całkowitym zaangaŜowaniem.
Przykład
takiej
wiary i
zaangaŜowania stanowi właśnie sam MojŜesz.
Imię Boga oznacza więc zawsze czujną i troskliwą obecność Boga. "Szukając
porównania ze sfery ludzkich stosunków, moŜemy sobie wyobrazić sytuację, gdy matka
czuwa przy łóŜeczku chorego dziecka. Dziecko budzi się, zaczyna płakać, boi się, a
matka czule powtarza: Jestem, jestem, tzn. bądź spokojny, nic ci nie grozi, jestem z tobą,
jestem przy tobie. To «jestem» wyraŜa obecność, która stanowi gwarancję pomocy,
rękojmię bezpieczeństwa".
NajwaŜniejszym wydarzeniem, decydującym o całej dalszej historii potomków
Abrahama, było zawarcie przymierza z Bogiem. Po objawieniu się Abrahamowi i
pokierowaniu Ŝyciem jego potomków, Bóg przystępuje z kolei do dalszego zacieśnienia
serdecznej łączności z wybranym narodem. Przez MojŜesza jako pośrednika proponuje
ludowi zawarcie związku przyjaźni, przymierza. MojŜesz uformował naród, ale związał go
mocno z Bogiem, mając świadomość, Ŝe tylko w ten sposób naród będzie mógł przetrwać.
Dokonało się to poprzez przymierze. Odtąd Izraelici mają świadomość, Ŝe Bóg związał się
z nimi. Jahwe stał się Bogiem narodu, a Izrael ludem BoŜym. Odtąd Hebrajczycy będą
powtarzać: "Zapytaj no dawnych czasów [...] czy nastąpiło tak wielkie wydarzenie jak to
lub czy słyszano o czymś podobnym? [...] Czy usiłował Bóg przyjść i wybrać sobie jeden
naród spośród innych narodów przez doświadczenia, znaki, cuda? [...] Pan wybrał was i
znalazł upodobanie w was [...], poniewaŜ was umiłował [...] A teraz, Izraelu, czego
Ŝąda od ciebie Pan, Bóg twój? Tylko tego, byś się bał Pana, Boga swojego, chodził
wszystkimi Jego drogami, miłował Go, słuŜył Panu, Bogu twemu, z całego swojego
serca i z całej swej duszy, strzegł poleceń Pana i Jego praw, które ja ci dzisiaj podaję
dla twego dobra" (Pwt 4,32.34; 7,7-8; 10,12-13). Stała się rzecz niezwykła.
Dotychczas człowiek lękał się Boga. Obecnie Bóg zaczyna się objawiać jako miłość
i domaga się podobnej odpowiedzi od człowieka. Człowiek nigdy by czegoś
podobnego nie wynalazł. Bóg objawił Izraelowi swój sekret: kocha ludzi i w sercu
człowieka chce wzbudzić miłość do siebie. Przymierze jest wzajemną miłością,
chociaŜ inicjatywa naleŜy całkowicie do Boga. Jakie to będzie miało znaczenie?
Odtąd Izrael będzie narodem Boga i Jego świadkiem wśród innych ludów.
Bóg przemawia jako osoba odrębna od świata, odrębna od społeczności Izraela,
odrębna od człowieka - Pan, Stwórca nieba i ziemi. Ale ten jedyny, niewyobraŜalny,
wyodrębniony od stworzenia we własnym niedostępnym dla nikogo Ŝyciu osobowym
Bóg determinuje historię ludu BoŜego przez swoją zbawczą wolę: wyzwala z
niewoli grzechu, zawiera przymierze i cały czas jest obecny w ludzie BoŜym jako
Pan. Dzięki działaniu Boga w historii narodu wybranego Izrael miał świadomość
swojego synostwa BoŜego.
3.5.3 Prawodawca
MojŜesz jest przede wszystkim wielkim prawodawcą. Jest tak dalece związany z
Prawem, Ŝe jego imię zastępuje słowo Tora (= Prawo = MojŜesz). Jakkolwiek
współczesne badania naukowe zmodyfikowały tradycyjny pogląd o pochodzeniu
całego Prawa od MojŜesza i uprzytomniły, Ŝe jego udział w formowaniu przepisów
starotestamentalnych był ograniczony, to jednak związek praw Pięcioksięgu z osobą
wspomnianego
przywódcy nie
ulega
wątpliwości.
MojŜesz
był
pierwszym
prawodawcą, a jego autorytet leŜy u podstaw biblijnych norm moralnych i kultowych.
Zasady Dekalogu stały się podstawą moralności i religii.
Główna rola MojŜesza jako prawodawcy polegała na wprowadzeniu do społeczności,
która zawdzięcza mu swoje istnienie, zasad normujących i regulujących stosunki między
człowiekiem a Bogiem oraz bliźnimi. Na Synaju otrzymał Dziesięć Przykazań, które
regulują stosunki ludzi z Bogiem. MoŜna powiedzieć, Ŝe Dziesięcioro Przykazań, czyli
z grecka Dekalog, jest to niezwykle zwięzłe, praktyczne prawo religijno-moralne. Uczy
Izraela, co ma czynić lub czego mu czynić nie wolno. Określa podstawowe normy
współŜycia z ludźmi i z Bogiem. KaŜde przykazanie wytycza drogę prawego postępowania
i zabezpiecza Ŝycie ludzkiej społeczności, chroniąc ją przed naduŜyciami, gwałtami i
samowyniszczeniem. Obejmują one wszystkie dziedziny Ŝycia. Trzeba pamiętać, Ŝe dla
Biblii nie ma Ŝadnej dziedziny "świeckiej", która nie podlegałaby kontroli Boga. Dekalog
jest zbiorem norm etyki indywidualnej, ale nade wszystko jest podstawowym kodeksem
religijno-etycznym ludu BoŜego. MojŜesz, korzystając z istniejących juŜ wzorów, zebrał
normy etyczne w jedną całość i ogłosił je w chwili zawierania przymierza synajskiego z
Bogiem jako podstawowe prawo BoŜe, do którego zachowania zobowiązywał się cały
naród, składający Bogu przysięgę wierności.
Celem przepisów jest udoskonalenie Ŝycia ludzkiego (Kpł 19,2). To nie zbiór
uciąŜliwych nakazów i zakazów, ale wyraźnie sformułowana wola BoŜa, której
realizowanie zapewni człowiekowi szczęście. Wszystko zaś sprowadza się do podwójnego
przykazania miłości: Boga i bliźniego (Pwt 6,5; Kpł 19,18), o którym Jezus powiedział:
"To czyń, a będziesz Ŝył" (Łk 10,28), czyli będziesz zbawiony. Po upadku człowiek utracił
wraŜliwość na wolę BoŜą. Dlatego sam Bóg objawia się ludziom. Prawo jest straŜnikiem i
gwarantem otrzymanej wolności, gdyŜ wyznacza granice, których nie mogą przekroczyć
ci, którzy są dziećmi BoŜymi. Jego przekroczenie prowadzi do zniszczenia i śmierci.
Wedle swej wiedzy i najlepszej woli ustalił takie przepisy, które dopomogły w
harmonijnym ułoŜeniu współŜycia w obrębie całej społeczności izraelskiej. Musiały to
być - rzecz oczywista - prawa dostosowane do istniejących wówczas warunków.
MojŜesz nie
zawahał się wcielić do swego kodeksu wiele praw zwyczajowych staroŜytnego
Wschodu. Na podkreślenie zasługuje zawarta w Dekalogu idea naturalnej
solidarności ludzkiej i braterstwa między ludźmi.
Przykazania te dotyczą rozmaitych aspektów Ŝycia wiernych Starego Przymierza i
chociaŜ wiele z nich juŜ się zdeaktualizowało, to przecieŜ podkreślają konieczność
Ŝarliwej troski o przestrzeganie Prawa BoŜego.
Dekalog jest powtórzeniem prawa naturalnego. Jest on niezwykle zwięzłym ujęciem
tego, co jako wewnętrzny nakaz czy zakaz odczuwa kaŜdy zwyczajny, nie
zdeprawowany człowiek; co ma wypisane - według św. Pawła - w swym sercu (Rz
2,14). Nic więc dziwnego, Ŝe u wielu ludów staroŜytnego świata (Babilończyków,
Egipcjan) spotykamy niektóre przepisy odpowiadające Dekalogowi. Znajdujemy tam
potępienie kradzieŜy, cudzołóstwa, kłamstwa. Postępowanie zgodne z prawem
naturalnym obowiązuje kaŜdego człowieka i nie zaczyna się dopiero na Synaju, ale
dzięki przymierzu z Bogiem moralność nabiera głębszych wymiarów duchowych i
religijnych. Zachowanie bowiem przykazań jako Słowa BoŜego łączy człowieka z
Bogiem i wynosi go na wyŜyny nadprzyrodzone. Dekalog wytycza granice, której
nie wolno przekroczyć bez naraŜania się na śmierć. Naruszenie któregokolwiek
przykazania jest uwaŜane za grzech, osobisty bunt przeciw Bogu.
MojŜesz uregulował stosunki wewnętrzne i zewnętrzne, a takŜe ujął je w trwałe
ramy. Stały się one fundamentem, na którym budowały następne pokolenia. Prawo,
które dał, będzie przez wieki kształtować oblicze narodu. Czym jest Dekalog, widać
dobrze w świetle Nowego Testamentu. Jezus nie znosi go ani nie zmienia, ale wyjaśnia
i wypełnia.
* * *
MojŜesz
wniósł
znaczny i
niezaprzeczalny wkład
w
powstanie
religii
monoteistycznej, nazywanej do dzisiaj mozaizmem. Dlatego uzyskał sobie trwałe
miejsce wśród wielkich ludzi i wymienia się go na pierwszym miejscu wśród
załoŜycieli religii.
Jest niewątpliwie jednym z ojców naszej cywilizacji. Zbudował bowiem jej
podwaliny dzięki Dziesięciu Przykazaniom. Dekalog pozostał nadal wyrazem dobroci
Boga ułatwiającego nie tylko Izraelowi, lecz przezeń takŜe całej ludzkości pewne i
bezbłędne poznanie istotnych obowiązków religijnych. ChociaŜ namiętności nieraz
paraliŜują wolę człowieka, a ponawiane grzechy osłabiają światło jego poznania, to
jednak będzie on mimo wszystko wiedział, czego ma się trzymać, znając Dziesięcioro
Przykazań.
4 WEJŚCIE DO ZIEMI OBIECANEJ
4.1 SYTUACJA W KANAANIE W CZASIE WEJŚCIA IZRAELITÓW
Kiedy Izraelici wyruszyli spod Synaju, zaczęli się zbliŜać do Kanaanu
zamieszkałego przez liczne ludy, np. Kananejczyków, Amorytów, Chetytów itd.
Wszystkie te narody uległy wpływom kananejsko-fenickim i dlatego współcześni
historycy słusznie określają je mianem Kananejczyków. Znaczenie słowa Kanaan nie
jest jasne. Wydaje się, Ŝe termin ten naleŜy tłumaczyć przez kraj purpury. Nazwa ta
ma swe uzasadnienie w tym, Ŝe mieszkańcy Fenicji byli znani w staroŜytności jako
wytwórcy purpury.
4.1.1 Sytuacja polityczna
Sytuację polityczną Kanaanu tego okresu moŜemy odtworzyć w oparciu o tzw. listy
z el-Amarna. Wprawdzie nawiązują one do wydarzeń z XIV w. przed Chr., ale
przypuszczalnie w ciągu następnych lat niewiele się zmieniło. W tym okresie Kanaan
był pod panowaniem Egiptu. JednakŜe wpływy egipskie były nieznaczne. Władza
faraona była ciągle zagroŜona i ograniczała się tylko do tego, Ŝe władcy egipscy
regularnie odbierali daniny i podatki oraz starali się zabezpieczać szlaki
komunikacyjne prowadzące w kierunku Syrii i doliny Ezdrelon, gdzie uprawiali zboŜa.
Funkcje te wykonywali komisarze, którzy rezydowali w centralnych miastach, takich
jak: Gaza czy Jafa i tam mieli do swej dyspozycji garnizony wojskowe. Prawdziwymi
gospodarzami Kanaanu byli królowie poszczególnych miast-państw zatwierdzani przez
Egipcjan przy objęciu urzędu. KaŜdy z tych władców miał do swej dyspozycji wojsko.
Zwykle królowie ci faworyzowali ruchy niepodległościowe. Motorem zaś niepokojów
byli Habiru. ChociaŜ władcy poszczególnych miast-państw nie byli zbyt skłonni, aby
poskramiać ruchy niepodległościowe, to jednak w listach, przesyłanych na dwór
faraona, okazywali lojalność wyraŜając ją w najbardziej słuŜalczych sformułowaniach.
Błagają o pomoc przeciwko Habiru i ich poplecznikom. Sytuacja wydaje się beznadziejna. Wśród tych władców wybija się Abdu-Heba, król Jerozolimy. W swoich listach
nie przestaje wzywać pomocy, a ponadto denuncjuje innych, buntujących się królów,
którzy stworzyli przeciw niemu koalicję i którzy starają się go wyeliminować. Jednak
pomoc egipska nie przychodzi. Sam Abdu-Heba zostaje oskarŜony na dworze faraona
jako buntownik. PoniewaŜ pierścień dookoła Jerozolimy zamyka się coraz ściślej,
wysyła ostatni desperacki list i pisze: "Od Seiru (Edomu) aŜ do Karmelu zbuntowały
się wszystkie ziemie i wszyscy są mi wrogami. Nie ma juŜ przedstawicieli faraona.
Wszyscy są zgubieni". Wydaje się jednak, Ŝe te katastroficzne przewidywania nie
spełniły się, poniewaŜ Egipcjanie zachowali jeszcze panowanie nad Azją. Stało się tak
dzięki gwałtownym interwencjom faraonów z XIX dynastii i w następstwie sprytnej
polityki (przymierza i małŜeństwa polityczne między Egiptem a Chetytami).
Liczne twierdze wystarczająco zabezpieczały Kanaan przed atakami nieprzyjaciół.
Zostały odkopane w rezultacie badań archeologicznych. Jednak o istnieniu ich wiemy
takŜe z Biblii (por. Lb 13,28; Joz 6,1; 10,20). Były centrami, a przede wszystkim
miejscami ucieczki w wypadku niebezpieczeństwa. Dookoła akropolu, na którym
znajdował się pałac króla, urzędy, świątynia i magazyny, rozciągały się nieliczne domy
mieszkalne. Broniły je potęŜne mury, wzmocnione obronnymi wieŜami. Wznosiły się na
jakimś szczycie wśród gór lub na wzgórzu panującym nad doliną. W pobliŜu takiej
twierdzy znajdowało się źródło, do którego prowadził tunel.
Miasta kananejskie posiadały znaczną siłę obronną, ale brak im było władzy
centralnej, która by je jednoczyła i koordynowała operacje wojskowe. Ponadto
bardzo często prowadziły ze sobą wojny. Taka sytuacja sprzyjała natomiast Izraelitom,
którzy nie mieli odpowiednich środków technicznych, ale byli zjednoczeni wewnętrznie i mieli wodza. Oprócz tego tylko nieliczne z tych twierdz znajdowały się w
centrum kraju (w górach), natomiast większość usytuowana była na równinie
wybrzeŜa Morza Śródziemnego, gdzie były urodzajne tereny i woda. Dlatego Izraelici
mogli bardzo łatwo opanować miasta leŜące w rejonie gór. Na tej ziemi Hebrajczycy
przekształcili się z seminomadów w rolników i zaczęli budować osiedla. Dopiero w
okresie monarchii udało się im zdobyć miasta na wybrzeŜu i na równinach.
4.1.2 Sytuacja religijna
Izraelici, zdobywszy Kanaan, ulegali bardzo często wpływom religii kananejskiej.
Odkrycia archeologiczne pozwalają wyrobić sobie dosyć jasny pogląd na temat
kananejskich przekonań religijnych.
Kananejczycy, podobnie jak i inni mieszkańcy Bliskiego Wschodu, byli
politeistami. Na czele ich panteonu stał bóg El, który był ojcem bogów i ludzi, a
takŜe stwórcą wszystkich rzeczy. Teksty sławią jego dobroć i nazywają go "ojcem i
królem". Mieszkał przy "źródle rzek", które znajdowało się w głębokości otchłani lub
na wysokiej górze. Stela znaleziona w Ras Szamra w r. 1936 przedstawia go
siedzącego na tronie, ma brodę i tiarę na głowie. Nad tiarą wznoszą się rogi byka,
symbolizujące jego siłę. Ręka jest podniesiona, aby błogosławić składającego ofiarę.
Był on bogiem najwyŜszym a jego autorytet uznawały wszystkie bóstwa. Władzę nad
światem sprawowali bogowie: Baal i Mot. Baal był bogiem wegetacji i uprawy roli.
Kananejczycy uznawali go za "wielkiego Pana nieba". Nie posiadał on władzy
absolutnej, gdyŜ przez pół roku musiał ustępować miejsca bóstwu Mot, bogu lata i
suszy. W tych dwóch bóstwach uczeni widzą personifikację dwóch okresów roku:
pory deszczu (Baal) i suszy (Mot).
Kananejczycy czcili jeszcze bóstwa: Aszerah, Asztarte, Anat. Są to trzy boginie
związane z Ŝyciem seksualnym, płodnością i wojną. Trudno jednak określić ich
funkcje. Ogólnie przyjmuje się, Ŝe Aszerah była Ŝoną El, a Asztarte i Anat Ŝonami
Baala. Przedstawia się je z emblematami węŜa, gołębicy i lwa. Archeologowie odkryli
w Palestynie i Syrii wiele figurek przedstawiających kobietę, pochodzących z okresu,
począwszy od średniej epoki brązu (1500 przed Chr.) aŜ do czasów greckorzymskich. Archeologowie nadają tym figurkom konwencjonalną nazwę tabliczki
Asztarte.
Kananejczycy czcili swoje bóstwa na wzgórzach i w sanktuariach. Na wzgórzach,
zwanych wyŜynami, znajdowały się: stele (masseboth), ołtarz, zbiornik z wodą, święty
pal (aszerah). Masseboth i aszery były to symboliczne znaki obecności bóstwa.
Struktura sanktuariów kananejskich wywarła wpływ na budowę świątyń w róŜnych
religiach na Bliskim Wschodzie. Temu wpływowi ulegli takŜe Izraelici. Świątynia
była domem bóstwa. Mieli do niej dostęp jedynie kapłani. Składała się z sali, w której
znajdowały się: podobizna bóstwa, ołtarz i inne przedmioty kultu. Tę salę poprzedzało
westibulum. Tu były pomieszczenia dla kapłanów i magazyny. Archeologowie
odkryli wiele miejsc świętych i świątyń z końcowego okresu epoki brązu. W trakcie
wykopalisk, przeprowadzonych w latach 1955-58, odkryto w Chasor dwa sanktuaria
kananejskie i święte wzgórze. W miejscach świętych przebywali kapłani składający
ofiary. Niekiedy zabijali w ofierze nawet ludzi. W sąsiedztwie świątyń oraz wyŜyn
przebywały takŜe "święte osoby", które oddawały się często prostytucji sakralnej.
Dochodziło tam do róŜnych ekscesów seksualnych. Wierzono, Ŝe te obrzędy mogą w
jakiś sposób wpłynąć na urodzaj i na płodność stad.
4.2 WĘDRÓWKA W KIERUNKU KANAANU
Wyruszywszy spod Synaju, Izraelici zmierzali bezpośrednio w kierunku Kanaanu
(Lb 10,29). Postanowili zatrzymać się dłuŜej w Kadesz (około 80 km na południe od
Beer Szeby). Drogę od Synaju do Kadesz przebyli w ciągu 11 dni (Pwt 1,2). Spod
Synaju Izraelici poszli więc w kierunku Pustyni Paran (dzisiejsze Badiet et-Tih). Jest to
tzw. Pustynia zagubienia, której północna część nazywała się prawdopodobnie
Pustynią Sin. Izraelici szli wschodnim krańcem pustynnego obszaru i skręcili w
kierunku zatoki Akaba. Zatrzymali się w Tabeera, Chaserot i wreszcie przybyli do
Kadesz. Oczywiście nie są to wszystkie miejsca postoju. NaleŜy zwrócić uwagę, Ŝe
Biblia mówi o 40 postojach Izraelitów między Ramses a Moabem. Ponadto wspomina,
Ŝe wędrówka ta trwała 40 lat. Prawdopodobnie są to cyfry tylko ogólne i przybliŜone.
Kadesz albo Kadesz Barnea to prawdopodobnie dzisiejsze Ain Kudeirat, które w
staroŜytności posiadało trzy źródła. Było to odpowiednie miejsce do przygotowania
się do zajęcia Kanaanu. Stąd MojŜesz wysyła 12 zwiadowców. Udali się najpierw na
Pustynię Sin a potem w kierunku Negebu. Przeszli całą Palestynę i dotarli do wejścia
do Chamat (Lb 13,21). Między Hermonem a łańcuchem gór Libanu znajduje się dolina
El-Bekaa. Sięga na północy do miasta Chamat. Przez nią płynie Leontes. U jej wylotu
znajduje się Dań (dzisiaj Tell el Kadi). Miejsce to uchodziło za północną granicę
Palestyny. Zwiadowcy powrócili po 40 dniach, opowiadając o niezwykłej Ŝyzności
tego kraju, a jako dowód przynieśli wspaniałe owoce. Równocześnie przekazali
niepokojące wiadomości o niezwykłej sile mieszkańców tej ziemi. "Wszyscy zaś ludzie,
których tam widzieliśmy, są wysokiego wzrostu. Widzieliśmy nawet olbrzymów [...] a w
porównaniu z nimi wydaliśmy się sobie jako szarańcza" (Lb 13,32-33). Ponadto
twierdzili, Ŝe mury miast kananejskich sięgają "aŜ do nieba" (Pwt 1,28). Wiadomości
wzbudziły niepokój. Naród, przeraŜony czekającymi trudnościami, zbuntował się
przeciw MojŜeszowi, oskarŜając go o zwodnicze i zgubne plany. Na próŜno Jozue i
Kaleb, którzy naleŜeli do zwiadowców, protestowali przeciw przesadzonym
wiadomościom
pozostałych
towarzyszy
wyprawy.
Lud
groził
MojŜeszowi
ukamienowaniem i chciał powrócić do Egiptu, wybierając wcześniej wodza. MojŜesz
przebłagał Boga, który w zagniewaniu zamierzał wygubić cały naród. Ale
zwiadowców spotkała śmierć. Ocalał jedynie Jozue i Kaleb. Wszyscy zaś Izraelici
powyŜej lat 20 nie wejdą do ziemi obiecanej i zostaną skazani na 40-letnią tułaczkę po
pustyni. PoniewaŜ upłynął przeszło rok od wyruszenia z Egiptu, wejście do
Kanaanu zostało odroczone o przeszło 38 lat. Nazajutrz po tych wydarzeniach miał
się rozpocząć marsz w odwrotnym kierunku i powrót w stronę morza. Jednak po
chwilowym przygnębieniu, na wieść o tak wielkiej tułaczce, buntowników
nieoczekiwanie ogarnęła jakaś dziwna pewność siebie. Rozpoczęli marsz w
kierunku Kanaanu. JednakŜe Amalekici i Kananejczycy, z którymi doszło do
starcia, pobili ich i ścigali aŜ do Chorma (dzisiejsza Szifta, około 40 km na północ od
Kadesz). Niefortunni zdobywcy wrócili do Kadesz, gdzie była arka i MojŜesz.
W Kadesz Izraelici pozostali przez dłuŜszy czas. Stąd izraelscy koczownicy
rozchodzili się w róŜnych kierunkach w poszukiwaniu pastwisk. Szukali równieŜ
bardziej dogodnych warunków Ŝycia. W tych poszukiwaniach docierali aŜ do EsjonGeber. Kadesz było miejscem, gdzie rozegrało się wiele waŜnych wydarzeń. Tu
prawdopodobnie miał miejsce bunt Korego, Datana i Abirama. Tutaj zmarła Maria,
siostra MojŜesza. Biblia otacza jednak milczeniem okres pobytu w tej oazie. Amos
(5,25) wspomina, Ŝe Izraelici w czasie pobytu na pustyni słuŜyli boŜkom. Być moŜe
miało miejsce jakieś większe odstępstwo od MojŜesza i Boga. Autorzy pominęli
jednak milczeniem ten haniebny okres. W kaŜdym razie przed wkroczeniem do
Kanaanu nastąpiła reorganizacja narodu.
MojŜesz wysłał posłów do króla Edomu, aby uzyskać pozwolenie na przejście przez
jego kraj. Spotkawszy się z odmową, nie chciał doprowadzić do starcia z narodem
pokrewnym Izraelowi (potomkowie Ezawa) i dlatego ominął terytorium Edomu. Z
pewnością były jeszcze inne przyczyny tych prób walki. W tym okresie Edom był u
szczytu potęgi. Dlatego MojŜesz nie chciał podjąć ryzyka walki. Izraelici poszli przez
dolinę Arawa ku potokowi Zared, a następnie ku potokowi Arnon, który oddziela
Moab od terytorium zamieszkałego przez Amorytów. Po przekroczeniu Arnonu
rozpoczęli podbój Zajordania. Sichon, król Amorytów, nie zgodził się na pokojowy
układ. Pragnął uniemoŜliwić Izraelitom dalszy marsz i zastąpił im drogę. Bitwa
rozegrała się w Jaksa. Miała pomyślny dla Izraelitów przebieg. Zdobyli cały kraj aŜ do
potoku Jabbok. Następnym etapem była wyprawa przeciw wojskom Oga, króla
Baszanu. Izraelici pobili go pod Edrei i zdobyli cały kraj na północ od Jabboku. W ten
sposób stali się panami Zajordania od potoku Arnon aŜ do Hermonu. Przygotowując
się do zdobycia zachodniej części Kanaanu, "rozbili namioty na równinach Moabu po
drugiej stronie Jordanu, naprzeciw Jerycha" (Lb 22,1).
4.3 PRZEJŚCIE PRZEZ JORDAN
Zdobycie Zajordania było początkiem realizacji obietnicy, a równocześnie
przygotowało atak na zachodni brzeg Jordanu. ZbliŜał się takŜe kres działalności
wielkiego przywódcy narodu - MojŜesza. Nie mógł on wejść do ziemi obiecanej, ale
Bóg pozwolił mu ją zobaczyć ze szczytu góry Pisga (Nebo). Widok, jaki rozciąga się z
tej góry, naleŜy do najpiękniejszych w Palestynie (Pwt 34,1-3). Wieczorem widać
światła Betlejem i Jerozolimy, o wschodzie słońca moŜna dostrzec Pustynię Judzką i
wzgórza Samarii a takŜe szczyty Galilei.
MojŜesz wydał ostatnie rozporządzenia o charakterze politycznym i religijnym.
Zawierają one wytyczne dla narodu: 1) Podział ziemi. Pokolenia Rubena, Gada i
Manassesa otrzymują tereny po wschodniej stronie Jordanu. 2) Obowiązek cheremu,
czyli całkowitego wyniszczenia Kananejczyków, aby Izraelici nie ulegli wpływowi
religii tego ludu. 3) Ustalenie granic pozostałych pokoleń. Wybór ziemi dokonuje się
drogą losowania. 4) Miasta ucieczki, czyli schronienia dla tych, którzy popełnili
nieumyślnie zabójstwo; trzy na zachodnim brzegu Jordanu i trzy na obszarze
Zajordania (por. Lb 35,9-34). 5) Jozue, syn Nuna, następcą MojŜesza.
Tragiczna śmierć MojŜesza podkreśla jeszcze bardziej dziwne koleje Ŝycia tego
wielkiego człowieka. Przez całe Ŝycie tułał się i grób jego pozostaje nieznany.
Podbój Kanaanu dokonał się w kilku etapach. Po przejściu Jordanu zdobyto
najpierw kluczową fortecę, Jerycho, a następnie Jozue usiłował wedrzeć się w
górzystą część kraju opanowując Aj i Betel. Opanowanie kraju ułatwiło zawarcie
przymierza z Gibeonitami. Dzięki temu południowa część Kanaanu została
odizolowana. Koalicja królów usiłowała powstrzymać kampanię Jozuego, ale
poniosła klęskę. Dlatego równieŜ południe kraju dostało się w ręce Izraelitów. W
drugiej wyprawie wojennej Jozue uderzył na północ. Decydująca bitwa rozegrała się
nad wodami Merom. Droga do opanowania Galilei stała otworem. Rzeczą dziwną
jest tylko to, Ŝe Biblia nie wspomina o opanowaniu centrum kraju (okolice Sychem).
Plan wejścia do Kanaanu został opracowany przez Jozuego jeszcze w czasie
pobytu Izraelitów w Szittim (Tell Kefren, 11 km od Jordanu na wysokości Jerycho).
Stąd Jozue wysyła dwóch zwiadowców. ChociaŜ jest świadom, Ŝe Bóg kieruje losami
narodu, to jednak wykorzystuje ludzkie środki, które mogą zapewnić sukces.
Zwiadowcy ukrywają się w Jerycho u Rachab. Jej dom znajdował się w murach miasta i
dobrze nadawał się na schronienie dla tych, którzy przybyli jako szpiedzy. Po zbadaniu
sytuacji Izraelici przygotowują się do wkroczenia do Kanaanu. Jozue zapowiada
niezwykłe zjawiska (Joz 3,5). Widać wyraźnie, Ŝe wojnę uznaje się za świętą sprawę.
Hebrajczycy są przekonani, Ŝe Bóg ich wspiera i Ŝe arka przymierza jest widzialnym
znakiem Jego obecności. Dlatego Ŝołnierze zabierali ją ze sobą, idąc na wojnę.
Izraelici, przygotowując się do wojny jak do czynności liturgicznych, zachowują
przepisaną czystość rytualną; powstrzymuj ą się od stosunków seksualnych. Zwycięstwo
przychodzi tylko wtedy, gdy Ŝołnierze są przekonani, Ŝe Bóg przekazuje nieprzyjaciół
w ich ręce.
W czasie wojny Izraelici powinni zachować pewne prawa. Zdobyte miasto, wraz z
ludźmi, zwierzętami i skarbami, musi być zniszczone. W późniejszym czasie równieŜ
islam połączył wojnę z wiarą. Walka stała się środkiem rozszerzania religii. W
wypadku Hebrajczyków nie chodzi o rozszerzenie religii, ale o jej obronę przed
wpływami obcych wierzeń. Prawo to nazywa się cheremem (- klątwą). Chodziło o to,
aby wyeliminować pragnienie zysku. Nie był to jednak zwyczaj typowo izraelski. O
czymś podobnym wspomina słynny napis z Moabu (stela Meszy z IX w. przed Chr.).
Semicki zwyczaj został przejęty przez Izraelitów. Prawo to uległo jednak przeobraŜeniom. Wyjęto spod niego bydło, kobiety i dzieci. NaleŜy takŜe zaznaczyć, Ŝe
prowadzenie wojny przez Izraelitów charakteryzowało umiarkowanie. Rozlewanie
krwi, które zwłaszcza u Asyryjczyków było celem samym w sobie, było czymś
nieznanym w narodzie wybranym. Ponadto Ŝołnierze izraelscy nie gwałcili kobiet, a
drzewa owocowe były pod szczególną ochroną prawa (Pwt 20,19).
Biblia zdaje się sugerować, Ŝe Bóg sankcjonuje wojny, mordy i zniszczenia.
Rozpatrując problem podboju Kanaanu, trzeba pamiętać o tym, Ŝe człowiek religijny
lubi dopatrywać się we wszystkim działania Boga, Jego pomocy i opieki. Choć więc
niejednokrotnie jakieś zdarzenie ma swoje ziemskie przyczyny widzi w nim chętnie
palec BoŜy. Wyznaje bowiem słuszne przekonanie, Ŝe w jakiś sposób wszystko na
świecie zaleŜy od Boga. O tym nie wolno zapominać takŜe przy lekturze Księgi
Jozuego. Ingerencja BoŜa w dzieje Izraela była zwykle taka jak w dziejach innych
narodów świata: ogólna, pośrednia, posługująca się środkami przyrodzonymi. Tylko w
odniesieniu do objawionej religii Starego Testamentu obserwujemy bezpośrednie
zaangaŜowanie się Boga; ta dziedzina Ŝycia bowiem jest najwaŜniejsza, wiąŜe się z
płaszczyzną nadprzyrodzoną, decyduje o wiecznym losie człowieka.
Jozue pragnął wzmocnić wiarę narodu i dlatego zapowiedział interwencję Boga.
Równocześnie oznajmił, Ŝe Jego władza nie ogranicza się tylko do Izraela i dlatego nic
nie przeszkodzi szczęśliwemu przebiegowi wydarzeń. Po uroczystym przemówieniu
Jozuego rozpoczęło się zdobywanie ziemi obiecanej. 10 nisan (marzec-kwiecień)
kapłani niosący arkę zbliŜają się do rzeki. Nie przeraŜała ich niezwykła ilość wody.
Wzmianka o podniesieniu się poziomu wody nie jest bez znaczenia. Wzrost poziomu
wody w Jordanie w okresie Ŝniw jest czymś niezwykłym. Zwykle w tym okresie poziom
wody jest najniŜszy, przestają juŜ padać deszcze, a śniegi Hermonu jeszcze nie zaczęły
topnieć. Po ludzku rzecz biorąc, był to okres najbardziej sprzyjający temu, aby przejść
rzekę w bród i dlatego autor, chcąc zaznaczyć, Ŝe miała miejsce BoŜa interwencja,
wspomina, Ŝe Jordan przybrał (Joz 3,15). Zaledwie kapłani wkroczyli do rzeki, wody
zatrzymały się w okolicach miejscowości Adam (Tell ed-Damijeh na północ od
Jerycha). Historia zna tego rodzaju zjawiska. Gwałtowne deszcze czy wzrost poziomu
wody powodują podmycie brzegu, który zapada się i blokuje przepływ wody Jordanu.
Historyk arabski Nuwa-rii wspomina, Ŝe w nocy z 6 na 7 grudnia 1267 r. gwałtowne
deszcze spowodowały obsunięcie się zachodniego brzegu Jordanu w pobliŜu Tell edDamijeh. Dlatego woda przestała płynąć przez 24 godziny. Podobnie stało się w r.
1927 po trzęsieniu ziemi. Biblia nie twierdzi, Ŝe coś podobnego miało miejsce w czasie
przejścia Izraela. Współcześni egzegeci przyjmują jednak, Ŝe Bóg mógł się posłuŜyć
tego rodzaju zjawiskiem naturalnym, aby okazać swoją potęgę. Wydarzenie posiada
niezwykły charakter, gdyŜ Bóg przepowiedział to, co miało się wydarzyć, chociaŜ
posłuŜył się przyczynami drugorzędnymi.
Po przejściu Jordanu Jozue wzniósł w Gilgal (2 km na północ od Jerycho) pomnik,
który miał przypominać to niezwykłe wydarzenie. W ten sposób zamyka się wielki
rozdział w dziejach narodu. Izrael nie będzie się juŜ błąkał po pustyni, ale wchodzi
do ziemi mlekiem i miodem płynącej. Dzisiaj, patrząc na ten kraj, trudno w pierwszej
chwili zrozumieć to określenie. Widać w nim obrazowy sposób mówienia nomadów,
dla których mleko i miód były najwykwintniejszymi pokarmami. Stało się to nawet
przysłowiem. Dlatego Biblia podobnie określa Egipt (Lb 16,13). Tak określano ziemię
uprawną wraz z roślinami i winnicami oraz pastwiskami i przeciwstawiano ją suchej
pustyni, prawie zupełnie pozbawionej roślinności. Zwłaszcza w odniesieniu do oazy
Jerycha określenie to było bardzo trafne. Okolica tego miasta była w staroŜytności
obrazem raju ziemskiego: dookoła spalone piaski pustyni, a w środku, wśród cienistych
drzew i w gęstwinie krzewów rosnących na Ŝyznej ziemi, zraszanej obfitymi źródłami,
wspaniałe miasto. NaleŜy takŜe pamiętać, Ŝe Palestyna w czasach biblijnych wyglądała
nieco inaczej niŜ obecnie. Było więcej lasów, ogrodów i gajów oraz stepów porosłych
krzewami i trawą, a co za tym idzie liczniejsze było równieŜ pogłowie zwierząt
domowych.
4.4 ZDOBYCIE JERYCHA
4.4.1 Opis biblijny
Twierdza Jerycho była newralgicznym punktem w systemie obronnym Kanaanu.
Dlatego autor przedstawia tak dokładnie i barwnie jej zdobycie. TakŜe i w tym
wypadku pragnie podkreślić działanie Boga.
Zanim pod murami Jerycha pojawili się Izraelici, miasto miało juŜ za sobą długą
historię (około 6 tyś. lat). Jego mieszkańcy wiedzieli o zamiarach wroga, ale nie
przygotowywali się do obrony, poniewaŜ nie spodziewali się, by nieprzyjaciele mogli
się przeprawić przez wezbraną rzekę. Gdyby Izraelici nie wypełnili polecenia Jozuego i
nie wyruszyli z Szittim, prawdopodobnie przeprawa i zdobycie terenu nie doszłoby do
skutku. Mieszkańcy Jerycha otrzymaliby bowiem pomoc i na pewno odparliby atak źle
uzbrojonych ludzi pustyni. Izraelici dzięki posłuszeństwu Jozuemu zaskoczyli
Kananejczyków, a przede wszystkim mieszkańców Jerycha. Jeszcze bardziej niŜ
widok wroga przeraŜały obrońców wiadomości
o potęŜnym Bogu Izraelitów.
Mieszkańcy tych ziem wiedzieli o dziwnym narodzie, który wbrew woli wielkiego
faraona wyszedł z Egiptu (Joz 2,8-11). Ich przeraŜenie wzrosło, gdy w zaskakujący
sposób Bóg zatrzymał wody Jordanu i przeprowadził swój naród na drugi brzeg.
Rozpoczęła się walka o opanowanie Jerycha. Autor przedstawia ją jako ceremonię
liturgiczną. Na
czele
idą wojownicy,
których
obowiązkiem jest
wzbudzać
postrach wroga i bronić arki przymierza w wypadku niebezpieczeństwa. Za nimi
posuwają się kapłani z trąbami, a następnie arka, za którą szedł lud. ZbliŜają się w
milczeniu. Tylko od czasu do czasu kapłani trąbią,
wrogów.
aby wzbudzić przeraŜenie
Po jednym okrąŜeniu miasta w pierwszym dniu lud wraca do obozu.
Podobnie postępują Izraelici w ciągu następnych pięciu dni. W dniu siódmym
obchodzą miasto siedem razy. NaleŜy pamiętać o tym, Ŝe zgodnie z ówczesnymi
poglądami to, co się działo, mogło skłonić mieszkańców Jerycha do przypuszczenia,
Ŝe bóstwa kananejskie tracą moc nad krajem, skoro pozwalają obcemu Bogu
działać na swoim terenie. Wiedział o tym Jozue i dlatego nie sprzeciwiał się
natchnieniu BoŜemu, skłaniającemu go do odprawienia ceremonii z arką przymierza. Pochód ze złocistą skrzynią dookoła miasta i trąbienie na świętych rogach
osłabiło odwagę w obrońcach. Nie jest wykluczone, Ŝe autor, pragnąc jak najbardziej
podkreślić interwencję Boga przy zdobywaniu ziemi obiecanej, pominął wiele
wydarzeń związanych ze zdobyciem Jerycha. Opis pochodzi ze źródła kapłańskiego,
które pominęło aspekt strategiczny. Nieco inny przebieg wydarzeń sugeruje
zakończenie księgi. Jest tam wzmianka o cięŜkich walkach stoczonych pod
Jerychem (Joz 24,11).
4.4.2 Badania archeologiczne
Ze względu na tajemniczość opisu Jerycho od samego początku przyciągało uwagę
archeologów. Zaczęto prowadzić badania w miejscowości Eriha, na wzgórzu zwanym
Tell es-Sultan. Rozpoczął je Ernest Sellin w r. 1907 i odkrył mur kamienny (C) oraz
mur z cegły (B) na szczycie wzgórza. Badania kontynuował J. Garstang w r. 1933
odkrywając mur D, stojący na starym murze B, gwałtownie zniszczony. Zaczęto
twierdzić, Ŝe jest to mur zniszczony przez Jozuego przed r. 1385 przed Chr. J.
Garstang ogłosił, Ŝe zniszczenia spowodowało trzęsienie ziemi i gwałtowny poŜar.
Sensacyjna wiadomość została przyjęta przez wielu archeologów i egzegetów. Ale nie
wszyscy zaakceptowali wyniki badań J. Garstanga. Główną przeszkodę w pracach
archeologicznych
stanowiła
Biblia.
KaŜdy
bowiem
kierownik
kampanii
archeologicznej uzgadniał chronologię miejsca z murami wspomnianymi przez autora
Księgi Jozuego, zakładając z góry, Ŝe muszą się one znajdować w ruinach Tell esSultan. Tymczasem okazało się, Ŝe dotychczas nie znaleziono jeszcze murów
pochodzących z epoki Jozuego. W.F. Albright i H. Vincent stwierdzili, Ŝe odkryte
mury nie odpowiadają Biblii. Zniszczenie przed r. 1385 nie moŜe być dziełem
Izraelitów, którzy pojawili się w Palestynie dopiero około r. 1250.
W 1952 r. K. Kenyon, z ramienia Angielskiej Szkoły Archeologicznej i
Amerykańskiej Szkoły Badań Wschodu, rozpoczęła poszukiwania, aby wyjaśnić ten
problem. Przeprowadziła je przy pomocy doskonalszych środków technicznych.
Poszerzyły one naszą wiedzę o Jerycho. Dzięki nim ustalono, Ŝe jest to jedno z
najstarszych miast świata. Ale badania wykazały, Ŝe na wzgórzu Tell es-Sultan nie
istnieją ruiny murów z czasów Jozuego. Podwójny mur (B-D), odkryty przez J.
Garstanga, został zniszczony i to nie jeden raz, ale 17 razy. Jednak ostatnie
zniszczenie pochodzi sprzed r. 2000. Natomiast nie ma prawie Ŝadnych śladów
miasta z lat między 1600 a 800. Jerycho za czasów Jozuego było tylko małą
miejscowością.
4.4.3 Próby wyjaśnienia
Zaproponowano wiele rozwiązań opisu biblijnego. Nie warto wspominać o
propozycjach sformułowanych przez Z. Kosidowskiego w Opowieściach biblijnych.
Niektórzy egzegeci i archeologowie usiłowali wytłumaczyć brak śladu zniszczeń z
czasów Jozuego działaniem warunków atmosferycznych. Nie zachowały się warstwy
z tego okresu, poniewaŜ wiatr i deszcz zniszczyły je i usunęły (erozja spowodowana
tropikalną temperaturą, ulewnymi deszczami i wiatrem). Tłumaczenie takie jest nie
do przyjęcia, gdyŜ zachowały się przecieŜ inne warstwy i to zarówno starsze, jak i
młodsze. Mogły w ten sposób zniknąć drobne przedmioty, ale trudno wytłumaczyć brak
murów. Ponadto tłumaczenie takie sprzeciwia się zasadom archeologii. Nie moŜna
lokalizować jakiejś miejscowości tam, gdzie brak odpowiedniej ceramiki.
Wielu filologów i archeologów utrzymuje, Ŝe Jerycha z czasów Jozuego naleŜy
szukać na jakimś innym wzgórzu, a nie na Tell es-Sultan. Inni próbują rozwiązać
sprawę murów w nieco odmienny sposób. Autor biblijny redagował opowiadanie w
celach dydaktycznych i chciał wykazać specjalną interwencję Boga. Zdaniem M.
Notha opis Joz 6,20 jest wyjaśnieniem, dlaczego mury Jerycha leŜały w ruinie. Jest to
tzw. opowiadanie etiologiczne. Ma charakter czysto religijny i pozbawione jest oceny
fachowca-Ŝołnierza. Ocenę fachowca znajdziemy w zakończeniu Księgi Jozuego
(24,11), gdzie jest zaznaczone, Ŝe pod Jerycho miała miejsce walka i atak na mury
miasta pochodzące najprawdopodobniej ze średniego okresu brązu. Mury zostały
zniszczone znacznie wcześniej, a resztę zrobiły czas i klimat. Ale mimo wszystko ich
ogrom (otaczały podwójnym pierścieniem miasto tworząc obwarowanie 10 m
szerokości i 11 m wysokości) wzbudzał podziw.
Wydaje się, Ŝe hipoteza A. Van Hoonackera dobrze wyjaśnia opis biblijny. W
czasach Jozuego Jerycho nie było wielkim, imponującym miastem ani fortecą.
Posiadało tylko stare mury. Zdaniem wspomnianego uczonego słowo homah (= mur)
naleŜy zrozumieć w sensie przenośnym garnizon, załoga. Postępowanie Izraelitów
spowodowało nie upadek murów, ale poddanie się garnizonu. Pochód dookoła miasta
z krzykiem i dźwiękiem trąb był taktycznym postępowaniem: jego celem było
zastraszenie załogi (homah), która w końcu "padła". WyraŜenie: runęły, padły mury
znaczy tyle, co podia załoga, straciła ducha, ustąpiła miejsca. Dlatego nie naleŜy
szukać śladów zniszczonych murów. Nie brak tekstów, które potwierdzają tę hipotezę.
"Byli nam murem obronnym tak w nocy, jak i w dzień przez cały czas wspólnego
pobytu, gdyśmy paśli trzodą" (l Sm 25,16). W tekście hebrajskim występuje równieŜ
słowo homah, a przecieŜ chodzi o ludzi Dawida. Być moŜe w odpowiedniej
interpretacji tekstu a nie w warstwach ziemi naleŜy szukać ostatecznej odpowiedzi na
temat Jerycha biblijnego.
* * *
W wypadku biblijnego Jerycha archeologia nie powiedziała jeszcze ostatniego
słowa. Być moŜe dalsze badania na Tell es-Sultan i w jego okolicy rzucą światło na
sprawę jego zdobycia. Ten przykład budzi jednak duŜe zaufanie do współczesnych
badań archeologicznych. Widać, Ŝe archeologom z prawdziwego zdarzenia nie
chodzi ani o "udowodnienie" historyczności opisów Biblii za wszelką cenę, ani teŜ o ich
zdyskredytowanie, ale o prawdę, nawet gdyby była niewygodna. K. Kenyon rozpoczęła
badania, aby definitywnie rozstrzygnąć kontrowersyjną datę zniszczenia Jerycha. Nie
znalazłszy Ŝadnych śladów z tego okresu, lojalnie o tym poinformowała.
4.5 ZDOBYCIE AJ
Aj uniemoŜliwiało dostęp do strefy gór w centrum kraju. Twierdzę tę Izraelici
zdobyli podstępem, gdyŜ nie mieli odpowiedniej broni do zdobywania potęŜnych
umocnień. Plan Jozuego zdradza doskonała znajomość terenu. Na zachód od Aj
znajduje się bowiem skalisty teren. Tutaj ukryła się nocą część armii. Wczesnym
rankiem wojsko pozoruje atak i symuluje ucieczkę. Podstęp się udał i król Aj wraz z
wojskiem dał się wyciągnąć z twierdzy.
4.5.1 Odkrycia archeologiczne
Archeologowie powszechnie identyfikują Aj z et-Tell (= ruina) w pobliŜu Betel
(aktualnie Beitin). Badania przeprowadzone przez J.M. Krause w latach 1933-35 na
wspomnianym wzgórzu wykazały ponad wszelką wątpliwość, Ŝe w czasie inwazji
Jozuego nie było w tym miejscu zamieszkałego miasta. Stwierdzono, Ŝe osada
znajdująca się na et-Tell została zniszczona około r. 2500 przed Chr. na skutek
wielkiego poŜaru, którego przyczyny nie są znane. Ludność wyniszczono, a miasto
zburzono. Pozostały jednak mury i część fortyfikacji. AŜ przez osiem wieków miejsce
pozostało puste. Dopiero od końca XIII do początku XI w. było znowu zamieszkałe.
Badania J.M. Krause budziły wątpliwości, gdyŜ nie zostały dokończone z powodu jej
śmierci. Dlatego J.A. Callaway podjął nowe prace wykopaliskowe w latach 19641971. Nie zmieniły one jednak sytuacji. W swoich raportach J.A. Callaway nie pisze
juŜ, Ŝe w epoce Ŝelaza na wzgórzu et-Tell istniało miasto, lecz tylko mała osada.
4.5.2 Próby wyjaśnienia opisu biblijnego
Badania archeologiczne przeprowadzone na wzgórzu et-Tell rozczarowały wielu
ludzi, a innych skłoniły do wyciągnięcia zbyt pochopnych wniosków. Np. według A.
Alta opowiadanie biblijne jest opisem etiologicznym, a więc opiera się na legendzie.
Trzeba być jednak ostroŜnym z zaliczaniem informacji biblijnych do legend. Nawet
wtedy, gdy na pierwszy rzut oka dane archeologiczne wydają się nie zgadzać z
opisem, nie moŜna pochopnie twierdzić, Ŝe opowiadania biblijne są legendą. Głębsze
bowiem badania wykazują, Ŝe jest moŜliwe pogodzenie pozornych sprzeczności. Inni
natomiast utrzymują, Ŝe et-Tell nie jest biblijnym Aj. Ruin miasta naleŜy szukać na
innym wzgórzu (J.M. Grintz).
Wybitny archeolog francuski L.H. Vincent uwaŜa, Ŝe 8 rozdział Księgi Jozuego
zawiera rdzeń historyczny. Aj zostało opuszczone juŜ przed wiekami. Nie zniszczono
jednak wszystkich murów i części fortyfikacji. Zostały one w czasie inwazji Izraelitów
pod dowództwem Jozuego przystosowane i zamienione przez mieszkańców Betel w
wysuniętą placówkę wojskową. Być moŜe przedmiotem opisu jest w rzeczywistości
walka o Betel, które znajduje się zaledwie 1800 m dalej na zachód. Badania
archeologiczne przeprowadzone w tym właśnie miejscu wykazały, Ŝe miasto zostało
gwałtownie zniszczone w II połowie XIII w. (por. Sdz 1,22-26). W.F. Albright
przypuszcza, Ŝe ludność oscylowała między Betel i Aj, podobnie jak między
Megiddo i Taanak. Nigdy jedno i drugie miejsce nie było równocześnie zamieszkałe.
Taanak np. było miastem kwitnącym w okresie wczesnego brązu, natomiast Megiddo
było wówczas całkowicie opuszczone. W połowie XV w. było stolicą miasta-państwa,
podczas gdy w Megiddo stacjonował tylko niewielki garnizon egipski.8 Podobnie
mogło być w wypadku Aj. Opis nie mówi wcale o mieście ani teŜ o murach, lecz tylko
o mieszkańcach "ruiny". Aj bowiem w języku hebrajskim znaczy tyle co ruina, kupa
gruzów. Zwiadowcy oświadczyli równieŜ, Ŝe mieszkańcy są nieliczni (Joz 7,3). Nie
wspomnieli o fortyfikacjach. H. Vincent utrzymuje, Ŝe et-Tell nie zostało nigdy
opuszczone w ciągu wieków, ale stanowiło jakby przednią straŜ Kananejczyków
zamieszkujących Betel. Opis staje się w pełni zrozumiały po przyjęciu interpretacji
podanej przez H. Vincenta. Plan taktyczny obrońców Aj wskazuje wyraźnie, Ŝe miejsce
to nie było ufortyfikowaną twierdzą. Gdyby to była fortyfikacja, byłoby rzeczą
niezrozumiałą, dlaczego wszyscy mieszkańcy tak nieroztropnie ją opuścili w pogoni za
Izraelitami, nie zostawiając obrońców na murach i przy bramach. Tekst podaje, Ŝe
wszyscy bez wyjątku opuścili twierdzę, zostawili otwarte bramy i udali się w pogoń
(Joz 8,16). ZastrzeŜenie budzi jedynie obecność kobiet. Jest to zupełnie zrozumiałe,
poniewaŜ w staroŜytności niewiasty brały często udział w wyprawach wojennych,
dzieląc los Ŝołnierzy. Kiedy Biblia podaje liczbę poległych obrońców Aj, wspomniani
są tylko męŜczyźni i niewiasty. Natomiast inny szczegół moŜe potwierdzać
wysuniętą hipotezę. Nie ma wcale mowy o dzieciach i starcach, co skrzętnie notowano
przy zdobywaniu innych miast (Joz 6,23). Wynika z tego, Ŝe w tym miejscu był
tylko garnizon wojskowy, przednia straŜ Betel, broniący wejścia do miasta. śołnierze
przebywali w ruinach przystosowanych do obrony. To właśnie ruiny, resztki potęŜnych
jeszcze murów, robiły wielkie wraŜenie na Izraelitach. Aj było więc tylko wysuniętym
posterunkiem miasta Betel, pozostającym pod zarządem wojskowym jakiegoś
miejscowego dowódcy. Mówi się o nim, co prawda, jako o królu, ale nie naleŜy brać
tego tytułu w dosłownym znaczeniu, gdyŜ źródłosłów hebrajski tego wyrazu znaczy tyle
co rządzący, dowódca. JeŜeli więc Aj było jedynie placówką wojskową, mogło w ogóle
nie mieć Ŝadnych trwałych zabudowań. Pewnym potwierdzeniem tej hipotezy mogą
być wyniki badań J.A. Callawaya. W pierwszym okresie epoki Ŝelaza określił dwie
fazy. Starszą z nich cechowało lepiej rozwinięte budownictwo. UwaŜa on dalej, Ŝe
między pierwszą i drugą fazą istniała znaczna róŜnica. Osada drugiej fazy była znacznie
uboŜsza. Budownictwo pierwszej fazy jest efektem pracy ludzi, którzy w okresie Ŝelaza
przybyli do Palestyny (ludy morza, Chetyci). Osiedlili się oni na terenie od dawna niezamieszkałym. Wyprawa Izraelitów była skierowana przeciw tym osadnikom z
pierwszej fazy okresu Ŝelaza.
Wyjaśniając opis zdobycia Aj, trzeba równieŜ pamiętać, Ŝe zawiera on wyraźne
ślady upiększeń literackich i pewnej dramatyzacji, dopuszczalnych nie tylko w historii
staroŜytnej, ale spotykanych nawet w naszych czasach. Fakt, Ŝe Księga Jozuego
zmierza raczej do kształtowania postawy czytelnika, a nie do podawania informacji,
usprawiedliwia dramatyczną formę opisu.
4.6 ZDOBYCIE KANAANU
Autor Księgi Jozuego przedstawia w rozdziałach 10 i 11 podbój południowego i
północnego Kanaanu. Opanowanie tego obszaru związane jest z dwoma ekspedycjami
królów kananejskich i z dwoma bitwami: jedną pod Gibeonem i drugą nad "wodami
Merom". Historia tego okresu, podobnie zresztą jak i epoki poprzedniej, przedstawiona
jest w sposób schematyczny. Bardzo często fakty nie są powiązane ze sobą lub
następstwo chronologiczne budzi powaŜne wątpliwości. Czasem moŜna przypuszczać,
Ŝe miały miejsce wydarzenia, które autor biblijny pominął. Wiele szczegółów
wskazuje, Ŝe opis jest idealnym obrazem wydarzeń. Niekiedy hagiograf wspomina o
opanowaniu miast, które w rzeczywistości zostały zdobyte znacznie później.
Zasadniczym elementem opisu jest podkreślenie, Ŝe zwycięstwo było dziełem Boga.
"Cały kraj" dostał się w ręce Jozuego, "poniewaŜ Bóg Izraela walczył wraz z
Izraelem" (Joz 10,42; por 11,23). Autor był niewątpliwie mistrzem w swoim rodzaju.
Miał rozległą wiedzę teologiczną, a ponadto duŜy talent literacki. Nie tylko zebrał i
uporządkował religijną i historyczną spuściznę przeszłości, ale podporządkował ją
jednolitej naczelnej myśli religijnej: cała wielkość Izraela opiera się na
niezasłuŜonym wybraniu przez Boga i Jego wierności, zaś upadek i niewola narodu są
znakami kary, którą Bóg zsyła na swój nie dotrzymujący wierności lud. "Bójcie się
więć Pana i słuŜcie Mu w szczerości i prawdzie!" (Joz 24,14). Autor posiadał własną
koncepcję teologii dziejów. Chodziło mu wyraźnie o zebranie i oŜywienie prawd
wiary i o pogłębione, dokonane pod kątem wiary, przyswojenie historii narodu
izraelskiego. Nie zamierza bynajmniej dawać szczegółowej relacji o podboju
Kanaanu i umocnieniu się na tym terenie. Chce raczej zademonstrować wejście do tej
ziemi "całego ludu izraelskiego" (Joz 1,2; 3,1.7), posługując się dla przykładu małymi
epizodami. Opanowanie zaś Kanaanu było z pewnością o wiele bardziej
skomplikowane niŜ sugeruje to opis. W chwili śmierci Jozuego Izraelici nie zdobyli
jeszcze całego kraju. Zajęli jedynie górskie części, a lepiej uzbrojeni Kananejczycy
zachowali w swych rękach równiny. Upłyną jeszcze dwa wieki zanim naród wybrany
stanie się panem całego kraju. Ale autor ukazuje, Ŝe pod wodzą Jozuego lud opanował
cały kraj dzięki kilku wyprawom. Hagiograf ze względów religijnych dokonał
uproszczenia. W oparciu o jego opis bardzo trudno ustalić pewne wiadomości
dotyczące zdobycia Kanaanu i osiedlenia się w nim Izraelitów. Jest w nim natomiast
łatwo dostrzegalny proces tzw. heroizacji i teologizacji.
Niewątpliwie opis zdobycia Kanaanu jest niekompletny. Obraz wydarzeń jest
zasadniczo zgodny z rzeczywistością. NaleŜy jednak pamiętać, Ŝe autor stara się
zaakcentować przede wszystkim udział Boga w zdobyciu ziemi, chociaŜ nie
zapomina o udziale ludzi. Widać, Ŝe taktyka oraz strategia ludzka odegrały bardzo
waŜną rolę. Wystarczy wspomnieć epizod ze zwiadowcami wysłanymi do Jerycho (Joz
2) czy zasadzkę pod Aj (Joz 8) lub nocny marsz oraz atak pod Gibeonem (Joz 10,9).
Jest czymś naturalnym, Ŝe szczepy izraelskie uderzyły na kraj i poprzez grabieŜe,
najazdy i podstępy, typowe dla ludzi pustyni, zawładnęły górzystą częścią kraju.
Wejście szczepów izraelskich do Kanaanu naleŜy umieścić na tle wydarzeń
politycznych, tzn. powiązać z powstaniem i upadkiem potęg, które od XV w.
rządziły Bliskim Wschodem. Kanaan znajdował się w zasięgu interesów
politycznych i ekonomicznych dwóch wielkich potęg: imperium egipskiego i
chetyckiego. Za panowania Ramzesa II ma miejsce bitwa Egipcjan z Chetytami pod
Kadesz nad Orontesem. Zostaje zawarty "wieczysty pakt" (1280). Egipt traci
panowanie nad Kanaanem. Obie te potęgi obawiają się inwazji ludu morza - Filistynów.
W Kanaanie powstaje rodzaj pustki politycznej. Istnieją miasta-państwa, ale nie są ze
sobą złączone i dlatego nie mogą się bronić skutecznie przed najazdem. Ponadto
niektóre obszary były słabo zaludnione, tak, iŜ stały zupełnie otworem dla
nomadów. Listy z el-Amarna informują, Ŝe w tej strefie były tylko nieliczne miasta
ufortyfikowane i dlatego bardzo łatwo moŜna było ją zdobyć. Mogły to uczynić
nawet szczepy, które nie posiadały odpowiednich środków do prowadzenia wojny.
Pierwszy atak przeprowadzony został według ściśle opracowanego planu. Przeszedłszy
Jordan, Izraelici rozbili obóz w Gilgal. Wybór tego miejsca nie był przypadkowy.
Jordan i pokolenia Rubena, Gada i Manassesa chroniły pozostałe szczepy przed
niespodziewanym atakiem. Następnie Izraelici zaatakowali Jerycho i Aj. Z kolei
przenieśli się w okolice Sychem. Poprzez terytorium Efraima, jeszcze dzisiaj pokryte
gajami, Jozue mógł bardzo łatwo osiągnąć Sychem. Jego wejście bez walki do tego
miasta moŜna wytłumaczyć pobytem tutaj Hebrajczyków, którzy nie udali się do Egiptu
lub opuścili go jeszcze przed słynnym wyjściem pod wodzą MojŜesza. Nic więc
dziwnego, Ŝe Jozue otrzymał pozwolenie na odprawienie uroczystej ceremonii na tym
obszarze. Wielka ceremonia przymierza, która zamyka Księgą Jozuego (Joz 24), jest
prawdopodobnie formalnym wcieleniem w strukturę izraelską tych właśnie szczepów
mieszkających w okolicach Sychem. Nie jest wykluczone, Ŝe amorycka ludność
Kanaanu, spokrewniona z Izraelitami, przyłączyła się do Hebrajczyków. Hipoteza,
która przyjmuje, iŜ w momencie ataku w Sychem mieszkali Hebrajczycy, jest bardzo
prawdopodobna, poniewaŜ Ksiąga Jozuego nie wspomina o zniszczeniu miasta, które
w tym okresie przeŜywało pełny rozkwit. RównieŜ archeologowie nie znaleźli Ŝadnych
śladów zniszczeń dokonanych przez Izraelitów.
Państwa-miasta północy, zaalarmowane sukcesami Izraelitów na południu,
organizują koalicję. Na jej czele stoi Jabin, król Chasoru. Koalicja zdobywa przewagę
nad Izraelitami, gdyŜ dysponuje konnicą. Ci odnoszą jednak zwycięstwo nad wodami
Merom.
Te
sukcesy nie
zapewniły jednak
Izraelitom
pokoju.
Opanowali
prawdopodobnie pastwiska i pewne miejscowości, ale nie zawładnęli całym terytorium.
Liczne miasta kananejskie, leŜące na wybrzeŜu i na równinach, dobrze
ufortyfikowane, poddały się dopiero w następstwie problemów z Ŝywnością. Miało to
miejsce dopiero w okresie monarchii, gdy Izraelici zajęli pola uprawne i odcięli
drogi.
Czy jednak opisy zwycięstw znajdują potwierdzenie w archeologii? Archeologia nie
potwierdza wszystkich szczegółów. Odkrycia sugerują jednak, Ŝe podbój był procesem
powolnym. Dzięki badaniom topograficznym ustalono, Ŝe istniały wspomniane
miejscowości. Ponadto wykopaliska archeologiczne, przeprowadzone w sposób
systematyczny w miastach kananejskich (Betel, Eglon, Bet-Mirsim, Chasor), odsłoniły
ślady gwałtownego zniszczenia pochodzącego z XIII w. przed Chr. TakŜe w całej
strefie gór archeologowie napotkali na nowe osiedla pochodzące z epoki Ŝelaza (XII
w.). Nie istniały zaś one w epoce późnego brązu. Będzie to wytłumaczalne, jeŜeli
przyjmiemy, Ŝe są to osiedla ludności izraelskiej, która była liczniejsza niŜ poprzedni
mieszkańcy tej ziemi. Po raz pierwszy na całym górzystym obszarze zaroiło się od
miast, co wskazuje na wzrost liczby ludności. Wiele z tych miast jest juŜ dzisiaj
odkopanych i ich ruiny wymownie świadczą o zasadniczej róŜnicy obu kultur,
kananejskiej i izraelskiej. Miasta izraelskie były z reguły o wiele biedniejsze. Ogólnie
mówiąc, robią wraŜenie stosunkowo nędznych. Ceramika jest zwykle grubo
obrobiona, fortyfikacje miejskie wykazują nader słabą konstrukcję, mało przydatną w
razie wojny; na kaŜdym kroku obserwuje się niedostatek, a więc zjawisko wręcz
odwrotne do rzucającego się w oczy bogactwa miast kananejskich. W.F. Albright tak
oto pisze na ten temat: "Trudno o większy kontrast niŜ ten, jaki napotyka archeolog,
porównując świetnie zbudowane i skanalizowane patrycjuszowskie domy ostatniego
kananejskiego Betel z prymitywną budową i brakiem ścieków najwcześniejszego
okresu budownictwa izraelskiego".
Nie ulega wątpliwości, Ŝe ogólne tło historyczne, geograficzne, kulturalne i
religijne Księgi Jozuego jest zgodne z sytuacją panującą w Kanaanie na przestrzeni lat
1200-1000 przed Chr. Archeologia potwierdza ogólne dane opisów. Wykopaliska
dowodzą np., Ŝe w XIII w. przed Chr. południową Palestyną wstrząsnęła gwałtowna siła
niszczycielska. MoŜna przypuszczać z punktu widzenia historycznego, Ŝe sprawił to atak
Izraelitów. JednakŜe twierdzenie, Ŝe wojna była kierowana przez Boga, aby
zrealizowały się Jego plany w historii, jest juŜ interpretacją wiary, która nie jest
reprezentowana na drodze badań historycznych.
4.7 BITWA POD GIBEONEM
Podboje Izraelitów wzbudziły wielkie zaniepokojenie wśród władców państewek
Przedjordania. Po pierwszych zwycięstwach Jozuego padł na nich strach. Od wioski
do wioski, od miasta do miasta krąŜyły wieści o męstwie i przebiegłości
przybyszów z pustyni, którzy po zajęciu całego Zajordania przeszli suchą nogą przez
Jordan i teraz po kolei zdobywają miasta, paląc je i wycinając w pień mieszkańców.
RównieŜ mieszkańcy Gibeonu (dzisiejszego el-DŜib) dowiedzieli się o wydarzeniach
pod Jerycho oraz Aj i dlatego postanowili uŜyć podstępu, aby się ratować. Przebrali się
za wędrowców przybyłych z dalekiego kraju i stawili się w obozie Jozuego mówiąc, Ŝe
przychodzą zwabieni sławą Boga aby zawrzeć przymierze z Izraelem. Jozue i
wodzowie uwierzyli przybyszom i obiecali udzielić pomocy w wypadku
niebezpieczeństwa. Wkrótce jednak dowiedzieli się, Ŝe są Kananejczykami,
mieszkającymi w pobliŜu obszarów zajętych przez Izraelitów. Dochowali jednak
wierności zawartemu przymierzu.
Sąsiednie miasta przyjęły z oburzeniem czyn Gibeonitów. KsiąŜęta kananejscy,
dowiedziawszy się o zdradzie, zorganizowali koalicję, na czele której stał Adonisedek,
król Jerozolimy, i zaatakowali Gibeon. Mieszkańcy miasta wezwali na pomoc
Izraelitów. Jozue wyruszył natychmiast z Gilgal. Po całonocnym marszu uderzył
rankiem na nieprzyjaciela. Zaskoczone wojska koalicji nie podjęły walki, ale uciekły w
kierunku Bet-Choron. Walka rozgrywała się na dolinie Ajjalon. PrzeraŜenie wroga
spotęgował jeszcze straszliwy grad. Według wierzeń ludzi w staroŜytności burza była
przejawem gniewu Boga. W opisywanym wypadku interwencja Boga była tym
wyraźniejsza, Ŝe minęła pora deszczowa i nie moŜna było go oczekiwać, a tym
bardziej burzy.
Opis przebiegu bitwy pod Gibeonem stał się w pewnym okresie przysłowiowym
"krzyŜem" dla egzegetów. Jeszcze w średniowieczu nie było trudności. Hagiografowie,
podobnie jak im współcześni, wierzyli, Ŝe słońce kręci się dookoła ziemi. UwaŜali
więc, Ŝe słońce rzeczywiście zatrzymało się na rozkaz Jozuego. Pierwsze trudności
pojawiły się w XVI w., gdy Mikołaj Kopernik przedstawił nową, heliocentryczną
koncepcję wszechświata. Po definitywnym jej triumfie uświadomiono sobie, Ŝe nie
moŜna dosłownie tłumaczyć tekstu. Kardynał B.J. Alfrink pisze w następujący sposób
o "cudzie ze słońcem": "Rzeczywiste zatrzymanie się słońca - to coś w rodzaju
kwadratury koła, która dla samego Boga jest czymś niemoŜliwym". Wszystkie
wyjaśnienia wymyślone z biegiem czasu, aby tylko, na ile to moŜliwe, uratować cud,
okazały się mało przekonywające. Tekst moŜna zrozumieć i wyjaśnić jedynie
pamiętając o jego gatunku literackim. Zwycięstwo pod Gibeonem miało decydujące
znaczenie dla Izraelitów, gdyŜ pozwoliło im wedrzeć się między północne i
południowe miasta kananejskie. Nic więc dziwnego, Ŝe było opisywane w epickich
hymnach
ludowych
podkreślających
jego
cudowny charakter.
Wzmianka
o
przedłuŜeniu dnia została wynaleziona przez poetę, który nie mógł sobie wytłumaczyć,
w jaki sposób Jozue w krótkim czasie odniósł tak wspaniałe zwycięstwo. Autor
Ksiągi Jozuego włączył do dzieła historycznego fragment utworu poetyckiego.
Świadczą o tym zresztą następujące słowa: "CzyŜ nie jest to napisane w Księdze
Sprawiedliwego" (Joz 10,13). Opisu nie naleŜy więc brać dosłownie. Mamy tu do
czynienia z poetyckimi obrazami słuŜącymi w tym celu, aby zilustrować cudowny
charakter zwycięstwa Jozuego. Prawie współczesny autorowi natchnionemu Homer w
Iliadzie opisuje, jak Jowisz dla ratowania Greków "zatrzymał słońce i zanurzył je w
morzu" (18,139). W tej samej księdze Agamemnon kieruje do Zeusa modlitwę,
podobną do tej, jaką autor włoŜył w usta Jozuego: "O Zeusie, niech nie zachodzi słońce
i niech nie nastaną ciemności, aŜ nie zburzę Troi!" (2,412). Nikt nie bierze dosłownie
tej wypowiedzi. W ten sam sposób naleŜy traktować poezję biblijną pełną
obrazowych wyraŜeń. Zamiast więc szukać wytłumaczenia opisywanego zjawiska,
naleŜy przyjąć, Ŝe mamy tu do czynienia z cytatem poetyckim, który trzeba tłumaczyć
zgodnie z regułami poezji.
4.8 SĘDZIOWIE
4.8.1 Sytuacja w Kanaanie
Sytuacja polityczna na Bliskim Wschodzie przy końcu XIII w. przed Chr. sprzyjała
inwazji Izraelitów na Kanaan. Egipt rościł sobie wprawdzie pretensje do wybrzeŜa
syryjskiego, ale nie był w stanie zrealizować tych pragnień. W Małej Azji znikło
Królestwo Chetytów, a potęga Asyrii osłabła. Za czasów Tiglat-Pilesera I (1114-1076)
nastąpił jedynie chwilowy wzrost potęgi asyryjskiej. W Górnej Mezopotamii oraz w
Syrii powstały małe państwa aramejskie, ale zagroŜą one Izraelowi dopiero w IX w. W
tym okresie, gdy Izraelici zdobywali Kanaan, nie groziła im powaŜniejsza interwencja
ze strony wielkich mocarstw. Największe niebezpieczeństwo zagraŜało im ze strony
Filistynów, którzy są równieŜ najeźdźcami. Osiedlili się na wybrzeŜu, na południe od
Karmelu i spowodowali największe zmiany na terenie Kanaanu, gdyŜ kontrolowali
drogą, nadmorską. NajwaŜniejszymi ich miastami były: Gaza, Aszkelon, Aszdod,
Ekron i Gat. Pięciu gubernatorów tych miast tworzyło NajwyŜszą Radę. Filistyni
posiadali doskonałą broń i konnicę oraz byli wewnętrznie zjednoczeni i dlatego
stanowili ogromne niebezpieczeństwo dla Izraelitów. Kananejczycy zajmowali
natomiast w dalszym ciągu waŜne pozycje. Izraelici zdobyli jedynie obszar gór, a
natomiast równiny pozostawały w dalszym ciągu w rękach Kananejczyków, którzy
utrzymywali takie twierdze, jak: Megiddo, Taanak, Bet-Szean, izolując pokolenie
Efraima od pozostałych szczepów północnych. Z kolei Jordan oddzielał pokolenia
mieszkające po wschodniej jego stronie od reszty. Edomici, Moabici i Ammonici ciągle
zagraŜali tym szczepom.
W
pierwszym
okresie
pobytu
w
Kanaanie
Izraelici tworzyli związek
(konfederację) 12 pokoleń. Nie istniała natomiast władza centralna, a kaŜde pokolenie
cieszyło się całkowitą niezaleŜnością. Ta organizacja polityczna przypomina ligę
religijną znaną w Grecji w epoce nieco późniejszej pod nazwą amfiktionia. Amfiktionia
z Delf składała się takŜe z dwunastu członków. Prawdopodobnie kaŜdy z członków
wykonywał przez jeden miesiąc w roku obowiązki związane z kultem w
sanktuarium. Opis zgromadzenia w Sychem (Joz 24) pozwala przypuszczać, Ŝe takŜe
w Izraelu istniała podobna amfiktionia. Wydaje się, Ŝe pokolenia izraelskie były ściśle
związane jeszcze przed wkroczeniem do Kanaanu, poniewaŜ podbój mógł być
następstwem skoordynowanej akcji. Początku tego związku naleŜy szukać na Synaju.
Konfederacja powstała w następstwie przymierza Boga z narodem. Potwierdzeniem
takiego przypuszczenia jest fakt, Ŝe namiot, w którym znajdowała się arka przymierza,
był nazwany "namiotem zgromadzenia". W takim razie było to miejsce zgromadzenia
wszystkich pokoleń. TakŜe w późniejszym okresie sanktuarium, gdzie znajdowała się
arka, było miejscem zgromadzeń i centrum konfederacji. Takim sanktuarium przez
bardzo długi okres czasu było Szilo (Sdz 18,31).
W chwili śmierci Jozuego Kanaan nie był jeszcze całkowicie opanowany. "Starsi",
którzy zastąpili wielkiego wodza, nie byli w stanie zachować jedności i dlatego
odczuwa się bardzo brak autorytetu centralnego. "Za dni owych nie było króla w
Izraelu i kaŜdy czynił to, co było słuszne w jego oczach" (Sdz 17,6). Między
pokoleniami rozpoczyna się rywalizacja i walki. Pokolenie Efraima zabiera część
terytorium naleŜnego Manassesowi. Ten zaś szczep przesuwa się na północ na obszar
Issachara i Asera. Pokolenie Dana, atakowane przez Amorytów, którzy zajęli Ajjalon i
Bet-Szemesz, emigruje aŜ do źródeł Jordanu. Tylko pokolenia Judy i Symeona
umocniły się na swoim obszarze, ale zostały całkowicie odizolowane od szczepów
północnych (Jeruzalem, Gezer i miasta konfederacji gibeońskiej). Ten fakt spowoduje
później słynną schizmę.
4.8.2 Ogólna charakterystyka sędziów
W okresie Jozuego i sędziów nastąpiła rzecz niezwykle waŜna: ukonstytuowała się
polityczna i kultowa jedność narodu izraelskiego w postaci dwunastu pokoleń. Jeśli w
ogóle moŜna mówić o narodzie izraelskim i jeśli w czasach późniejszych powoływano
się wciąŜ na jedność narodową, za jej podstawę przyjąć naleŜy tylko bardzo krótki
odcinek dziejów - od końca epoki sędziów (Samuel) do schyłku dziejów królów, w
którym
lud
był zjednoczony.
Przetworzenie
odrębnych
tradycji i przeŜyć
poszczególnych plemion w zaczątki wspólnej historii było przedsięwzięciem
nadzwyczaj Ŝmudnym. Jest rzeczą pewną, Ŝe przy opracowywaniu wspólnego obrazu
historii uwzględniono odrębne tradycje. Nie naleŜy takŜe zapominać, Ŝe w owych
teologiczno-historycznych zabiegach, zmierzających do jedności, przewodziły
określone grupy plemienne, gdyŜ nie wszystkie szczepy mogły w równej mierze pisać
przeszłość historyczną. W tym procesie łączenia i stapiania kierownicza rola polityczna,
religijna i duchowa naleŜała do pokolenia Efraima (Sychem) i dlatego odrębna tradycja
efraimska nie tylko znalazła mocny wyraz w ostatecznym obrazie historii, lecz została
podniesiona do rangi głównego przekazu historycznego związku dwunastu pokoleń.
Po zdobyciu Kanaanu kaŜde z pokoleń osiedliło się na pewnym terytorium. Między
szczepami występuje jedynie więź religijna. Dlatego Izraelici znajdują się bardzo
często w niebezpieczeństwie. W takich właśnie tragicznych momentach pojawiają się
wybawiciele, nazywani sędziami (= szofetim). Wyraz sędziowie oznacza obecnie tych,
którzy rozstrzygają sprawy we współczesnych trybunałach. Ale w języku hebrajskim
słowo to ma nieco inne znaczenie. Pochodzi od czasownika szafat i oznacza: świadczyć
sprawiedliwość, uwolnić niewinnego od krzywdy. Inaczej mówiąc przywrócić
naruszony porządek; pozwolić, aby zatriumfowało prawo; dokonać uwolnienia. Termin
ten ma więc znaczenie prawniczo-polityczno-militarne. Sądzono bowiem, Ŝe triumf
militarny jest najskuteczniejszym środkiem, aby przywrócić sprawiedliwość i pomścić
podeptane prawa. Wyraz sędziowie przypomina suffetes z Tyru, którzy równieŜ sądzili,
tj. rządzili narodem, prowadzili go na wojnę i wybawiali z nieszczęścia.
Misja sędziów izraelskich jest charyzmatyczna i zawiera element religijny, gdyŜ
objęcie tego urzędu dokonuje się w następstwie powołania BoŜego (jakiś impuls,
który określano słowami "Duch Boga"), a ponadto pomoc Boga przyczynia się do
odniesienia
zwycięstwa.
W
pewnych
wypadkach
sędziowie
cieszyli
się
poszanowaniem i posłuchem bez względu na więzy szczepowe, poniewaŜ otaczała ich
specjalna moc, która uchodziła za bezpośredni przejaw łaski BoŜej.
Sędziowie są postaciami kłopotliwymi dla teologów i historyków. Nie są ludźmi
świętymi, ale bohaterami w słuŜbie wspólnoty. Często bywają bardzo okrutni i nie
przebierają w środkach. Gdy chodzi o obyczaje, są dziećmi epoki. Jedno ich tylko
odróŜnia od współczesnych im ludzi: wiara w Boga i bezwzględne posłuszeństwo Jego
nakazom. Potrafią dokonywać wiele dzięki BoŜej pomocy. Tracą jednak moc i
znaczenie wtedy, gdy Bóg odsuwa się od nich. Tak było w wypadku Samsona, który
chełpił się, Ŝe zabił tysiąc ludzi oślą szczęką, ale nie potrafił zachować tajemnicy i
uległ przewrotnej kobiecie Dalili, perfidnej "piątej kolumnie" filistyńskiej, która lepiej
słuŜyła interesom swego narodu niŜ Samson Bogu.
Sędziowie izraelscy sprawiają takŜe kłopot historykom. Bardzo trudno ustalić
dzisiaj, kiedy działali i w jakiej kolejności po sobie występowali. AŜ do czasów Saula i
Dawida Izraelici stanowili zawsze konfederację pokoleń czy rodów. W jej ramach
poszczególni członkowie zazdrośnie bronili przywilejów i wolności. Nie chcieli
podlegać przywódcy jakiegoś innego szczepu. Nie dąŜyli więc do stworzenia narodu
zwartego politycznie i społecznie. Dlatego Ŝaden z sędziów nie sprawował władzy nad
wszystkimi pokoleniami. W zasadzie działalność kaŜdego z nich ogranicza się tylko do
jednego określonego pokolenia. Lokalne osobistości zyskiwały rozgłos dzięki mądrości
i uczciwości, toteŜ z coraz dalszych stron ściągali ludzie, by szukać u nich pomocy w
rozstrzyganiu
sporów.
W
wypadku
niebezpieczeństwa
wzrasta
tendencja
centralistyczna i sąsiednie pokolenia łączą się ze sobą (Gedeon, Samuel).
Biblia wspomina o 12 sędziach (6 większych i 6 mniejszych). Cyfra ta ma
symboliczne znaczenie i odpowiada semickim upodobaniom. Z tego teŜ powodu nie
moŜna zestawiać chronologicznie wydarzeń, w których są zaangaŜowani ci ludzie. Jest
bardzo prawdopodobne, Ŝe przynajmniej niektórzy z nich byli sobie współcześni.
Działali w róŜnych miejscach i w róŜnych okolicznościach historycznych. Nie moŜna
zaś twierdzić, Ŝe poszczególni sędziowie sprawowali funkcje jeden po drugim. W
takim bowiem przypadku trzeba by przyjąć, Ŝe okres sędziów trwał 410 lat. JeŜeli
dołączy się do tego okres poprzedzający i następujący, to wtedy trzeba przyjąć, Ŝe od
wyjścia z Egiptu aŜ do zbudowania świątyni Salomona upłynęło 600 lat.
Tymczasem Druga Księga Królewska (2 Krl 6,1) stwierdza, Ŝe pomiędzy tymi dwoma
wydarzeniami upłynęło tylko 480 lat. Ponadto wiadomo, Ŝe Dawid zaczął panować
przed rokiem 1000. Dane biblijne i pozabiblijne wskazują zaś, Ŝe Izraelici weszli do
Kanaanu w XIII w. przed Chr. A więc okres sędziów nie trwał dłuŜej niŜ półtora
wieku. JeŜeli zdobycie Kanaanu nastąpiło prawdopodobnie między r. 1250 a 1200, to w
takim razie naleŜy przyjąć, Ŝe epoka sędziów trwała od r. 1200-1050. W ciągu tych
lat twarda walka z wrogami sprawiła, Ŝe niezbyt silna konfederacja dwunastu pokoleń
stała się zwartym i silnym narodem.
4.8.3 Poszczególni sędziowie
Izraelici, osiedliwszy się w Kanaanie, zaczęli się zajmować rolnictwem. Dlatego
naraŜeni są na podwójne niebezpieczeństwo. Zaczynają ulegać kultom bóstw
kananejskich (kult płodności) i muszą się bronić przed najazdami nomadów.
ZagraŜają im Moabici, Madianici, Ammonici i Filistyni. Dosyć rozpowszechniona
tendencja
do
przyjmowania
wiary
kananejskiej
była
czynnikiem
powaŜnie
zagraŜającym jedności narodowej Izraela. Odstępstwo mogło być w pewnej mierze
spowodowane bogactwem Kananejczyków, które musiało działać na wyobraźnię
Izraelitów. Kananejczycy mieli piękne domy, wspaniałą sztukę, korzystne stosunki
handlowe z całym Wschodem. Na kaŜdym polu ujawniali wyŜszość nad ludem Izraela.
Przeciętny Izraelita, skłonny był przypuszczać, Ŝe Kananejczycy zawdzięczają
bogactwa jakiejś specjalnej łasce swoich bóstw, i w rezultacie wyrzekał się swej
własnej wiary. Ponadto kult jednego Boga, którego nie wolno było przedstawiać pod
Ŝadną postacią, był dla Izraelitów trudny i abstrakcyjny. Dlatego chętnie - choć wbrew
Prawu - czczono Jahwe w podobny sposób jak Kananejczycy czcili swoje bóstwa w
formie rzeźb, słupów, świętych gajów. Najczęściej obrzędy miały miejsce na
wzgórzach, które z powodu wyniesienia nad terenem jakoby lepiej zbliŜały człowieka
do Boga. To podobieństwo zewnętrznych form czci było jednak bardzo niebezpieczne;
podsuwało Izraelitom myśl, Ŝe tak jak istnieje Jahwe, tak teŜ istnieją i inni bogowie,
skoro wszystkich czci się w podobny sposób. Istniała groźba synkretyzmu religijnego:
łączenie poglądów róŜnych systemów religijnych. Stąd zaś był juŜ tylko jeden krok
do bałwochwalstwa. I rzeczywiście, część narodu uległa tym wierzeniom. Nie bez
wpływu na to postępowanie pozostawała swoboda moralna, jaka zawsze cechowała
Kananejczyków i ich kult. Wpływ kultu Baala na jahwizm jako religię jest widoczny w
czasach sędziów (Sdz 7,3). W miarę zbliŜania się do jej końca systematycznie wzrasta
ilość imion utworzonych za pomocą wyrazu Baal. Autor natchniony przedstawia nawet
wprost konflikt pomiędzy jahwizmem i baalizmem w opowieści o Gedeonie.
Mieszkańcy Ofra wznieśli ołtarz Baalowi i czcili go (Sdz 6,27). Z chwilą gdy tego
rodzaju odstępstwa religijne zaczęły się szerzyć w jakiejś okolicy, stanowiły groźny
czynnik rozsadzający jedność narodu.
Sędzia Ehud z pokolenia Beniamina zamordował króla Moabitów Eglona i ogłosił
"świętą wojnę", która zakończyła się zwycięstwem Izraela. Kananejczycy w dalszym
ciągu panowali nad doliną Ezdrelon. Prorokini Debora zachęcała Izraelitów do walki.
Wodzem ustanowiła Baraka. Odniósł on zwycięstwo między Megiddo a Taanak.
Kananejczycy nie odzyskali juŜ nigdy dawnej siły. W dolinę Jordanu wkroczyli
Madianici i dotarli do Bet-Szean. Gedeon zaskoczył ich na czele oddziału liczącego
300 Ŝołnierzy u stóp góry Morę (Givat Hamore) i odniósł wspaniałe zwycięstwo.
Ammonici, którzy osiedlili się w górnym biegu Jabboku, usiłowali zejść na tereny
bardziej urodzajne nad Jordanem i zepchnęli pokolenia Rubena, Gada i Manassesa.
Pokolenia Przedjordania, nękane przez Filistynów, nie mogły pospieszyć im z pomocą.
Wodzem broniących się pokoleń Zajordania zostaje wybrany Jefte, przywódca band.
Osiedliwszy się na Szafeli, Filistyni zaczęli ją powoli i systematycznie zajmować.
Atakują Izraelitów, którzy początkowo nie stawiają oporu. Z czasem jednak
przystępują do walki. Najsłynniejszym
bohaterem jest Samson. Nie zdołał jednak pokonać wrogów. Filistyni opanowali
znaczne obszary i zdobyli nawet przewagę w części górzystej Kanaanu.
Ciągle jednak w Izraelu istniały pewne czynniki konsolidujące. Naród izraelski
miał mimo wszystko wspólny język i obyczaje, jedną religię opartą na dochowaniu
wierności Bogu i wreszcie wspólną tradycję prawa MojŜeszowego. Ponadto świątynia
w Szilo była ośrodkiem skupiającym w pewnej mierze cały naród. Izrael potrzebował
jednak wówczas wielkiego wodza, który by wzbudzał szacunek wszystkich pokoleń,
potrafił połączyć wszystkich, aby móc skutecznie odeprzeć wrogą agresję. Dzieła tego
dokonał ostatni z sędziów -Samuel. Jasna postać tego charyzmatyka - wymodlonego i
poświęconego Bogu - odbija od ogólnego ponurego tła. Był męŜem czystego
serca, a równocześnie był niezłomnym obrońcą czci i praw Boga. "A Samuel dorastał,
a Pan byt z nim. Nie pozwolił upaść Ŝadnemu jego słowu na ziemie’' (l Sm 3,19). Jako
człowiek BoŜy nawrócił plemiona izraelskie ku prawdziwej wierze w Boga. Od niego
rozpoczęło się religijne odrodzenie, które później wydało i natchnęło przede wszystkim
króla Dawida. Będąc niejako wyrazicielem nadziei swego narodu, skupił je w osobie
Saula, pierwszego władcy, który miał zapanować nad Izraelem.
4.9 IDEE RELIGIJNE
a. Ziemia darem Boga. Przejście z pustyni do ziemi obiecanej spowodowało
głęboką zmianę w narodzie wybranym. Bóg "na pustej ziemi go (Izraela) znalazł, na
pustkowiu, wśród dzikiego wycia, opiekował sią nim i pouczał, strzegł jak źrenicy oka.
Jak orzeł, co gniazdo swoje oŜywia, nad pisklętami swoimi krąŜy, rozwija swe
skrzydła i bierze je, na sobie samym je nosi - tak Pan sam go prowadził" (Pwt
32,10-12). Ten sam Bóg "zaprowadził nas na to miejsce i dał nam ten kraj
opływający w mleko i miód" (Pwt 26,9). Bóg realizuje w ten sposób swoje obietnice.
"Tak dał Izraelitom cały kraj, który poprzysiągł ich przodkom. [...] Ze wszystkich
dobrych obietnic, które Pan uczynił domowi Izraela, Ŝadna nie zawiodła, lecz kaŜda
sią spełniła" (Joz 21,43.45).
b. Bóg wybawicielem. Zdobycie Kanaanu jest wynikiem BoŜej interwencji. Bóg
kierował Jozuem (Joz 5,13) i przedstawił mu swój plan (Joz 3,8). Dlatego Jozue
wysławia Boga jako wodza w czasie zdobywania ziemi obiecanej. Ta interwencja BoŜa
jest widoczna w nadzwyczajnych wydarzeniach: przejście przez Jordan (Joz 3,14),
zdobycie Jerycha (Joz 6,11), zwycięstwo pod Gibeonem (Joz 10,10). Wydarzenia te są
znakami Boga historii. Podobnie jest takŜe w Księdze Sędziów. Zwycięstwa
Izraelitów nie są ich zasługą, ale są darem Boga. Dlatego Bóg mówi do Gedeona: "Zbyt
liczny jest lud przy tobie, abym w jego ręce wydał Madianitów, gdyŜ Izrael mógłby
mówić: Moja ręka wybawiła mnie" (Sdz 7,2). Dlatego Gedeon zostawia przy sobie
tylko trzystu męŜów. Wszyscy wybawiciele narodu będą kierowani przez Boga. Ponadto
naród będzie miał ciągle świadomość, Ŝe wszystkie te wybawienia, jakich doświadcza, są
tylko czasowe. Zwłaszcza dzieje Gedeona, Jeftego czy Samsona wywoływały pewien
pesymizm. Po początkowych sukcesach następowały niepowodzenia spowodowane
niedoskonałością wybawicieli. Te ciągłe niepowodzenia i klęski
trwałe
wyzwolenie
zrodzą błagania o
Niedoskonali wybawiciele staną się zapowiedzią Zbawcy
doskonałego. Jozue nosi w języku hebrajskim to samo imię co Jezus Ueszua =
Jahwe zbawieniem).
c. Zapowiedź przyszłej ziemi obiecanej. Izraelici uwaŜali, Ŝe Kanaan jest
odnalezionym rajem. Jednak bardzo szybko uświadomili sobie, Ŝe ta ziemia nie zaspokaja
w pełni ich pragnień i aspiracji. W narodzie, który doświadcza niedoskonałości
wymarzonego raju, budzi się nadzieja i oczekiwanie nowej ziemi. Izraelici zdają sobie
sprawę z tego, Ŝe to, co się stało, nie jest pełną i definitywną realizacją zapowiedzi
Boga. Zaczynają Ŝyć oczekiwaniem prawdziwej ziemi. To, co naród przeŜywa
aktualnie, stanie się podstawą zapowiedzi bogactwa i obfitości przyszłego królestwa
mesjańskiego. Szczególnie prorocy nadadzą tym oczekiwaniom nowy wymiar. Przyszła
ziemia będzie cała uświęcona (Ez 47,13-48,35); będzie to miejsce, gdzie zbiorą się
wszyscy (Iz 65,17). Nadzieje eschatologiczne Izraela zamykają się w obrazie ziemi.
W tym kierunku pójdzie takŜe Nowy Testament, zapowiadając przyjście Królestwa
BoŜego w jego podwójnym aspekcie: ziemskim i niebieskim. "Błogosławieni cisi,
albowiem oni na własność posiądą ziemią" (Mt 5,5). Zwłaszcza autor ostatniej księgi
Nowego Testamentu kreśli wizję "nowej ziemi" (Ap 21,2). W ten sposób zrealizuje się
zapowiedź proroka: "Kto zaś ucieknie sią do Mnie, posiądzie ziemią i odziedziczy
moją Świata Górą" (Iz 57,13). W momencie powtórnego przyjścia Chrystusa zacznie
się nowy świat. Dojrzewa on jednak powoli jak nasienie. Osiągnie dojrzałość w
czasach paruzji zmartwychwstałego Chrystusa i Jego powszechnego uwielbienia.
d. Daru Boga nie dziedziczy się. Monotonny schemat Księgi Sądziów kryje w
sobie bogactwo religijne. Nie dziedziczy się daru Boga. KaŜde pokolenie na nowo
musi podjąć decyzję, wybrać między słuŜbą baalom (= fałszywym bóstwom) a słuŜbą
prawdziwemu Bogu. Dlatego Księga Jozuego i Księga Sędziów to nie tylko opis historii
Izraela, ale takŜe opis dziejów kaŜdego z nas.
Ten dar wypływa bezpośrednio z przymierza. Jednak uzaleŜniony jest od
odpowiedzi narodu, która przejawia się w podwójnej postawie: poświęceniu się Bogu i
separacji od innych ludów. Naród poświęca się Bogu poprzez rytuał (Joz 3,5; 5,15),
zwłaszcza poprzez obrzezanie, które jest znakiem przynaleŜności do świętego ludu
BoŜego (Joz 5,2-9), i przez celebrowanie liturgii paschalnej (Joz 5,10-12).
Odseparowanie zaś Izraela od innych narodów podkreśla odnowienie obrzezania oraz
wzmianka o obowiązku zachowania Prawa i cheremu.
Zdobycie ziemi i Ŝycie osiadłe obudzi u Izraelitów podwójną pokusę, która często
będzie się powtarzać w biegu historii; przywiązanie do bogactw materialnych Kanaanu
oraz pragnienie, aby się upodobnić do innych narodów. Podkreśla to Księga
Powtórzonego Prawa: "Gdy zaprowadzą ich do ziemi, którą poprzysiągłem ich
przodkom, opływającej w mleko i miód, bada jedli do syta, utyją, potem zwrócą się do
obcych bogów i słuŜyć im bada a Mną wzgardzą i złamią przymierze ze Mną" (Pwt
31,20). Przejawi się to juŜ w czasie zdobywania Kanaanu (Akan - Joz 7). Jednak
okresem pokus par excellence będą czasy sędziów. W oparciu o wydarzenia tej
epoki autor opracował idee religijne, które moŜna ująć w następujące terminy:
grzech, kara, Ŝal, wyzwolenie. Naród osiedlił się w Kanaanie i pokolenie, które nastało,
"nie znało Pana ani teŜ tego, co uczynił dla Izraela" (Sdz 2,10). Izraelici asymilują
się z mieszkańcami Kanaanu i czczą ich bóstwa. Biblia wyraŜa to krótko: "Wówczas
synowie Izraela czynili to, co złe w oczach Pana i słuŜyli Baalom. Opuścili Boga swych
ojców" (Sdz 2,11-12). Na karę nie trzeba długo czekać. Sąsiednie narody (Edomici,
Moabici, Amoryci, Madianici, Filistyni i inni) stają się narzędziami w ręku Boga:
"Wówczas zapłonął gniew Pana przeciwko Izraelitom, tak Ŝe wydał ich w race
ciemięŜców, którzy ich złupili" (Sdz 2,14). Naród nawraca się. "Wówczas Izraelici
wołali do Pana" (Sdz 4,3). Bóg zsyła wybawiciela, który wyzwala ich z rąk
nieprzyjaciół. "Wówczas Pan wzbudził sędziów i wybawili ich z raki tych, którzy ich
uciskali" (Sdz 2,16). Autor powtarzając ten schemat, chce z jednej strony przypomnieć
miłość i miłosierdzie BoŜe: Bóg odrzucony nie odrzuca, lecz jest gotów ciągle
przebaczać. Schemat ten budził otuchę i rozwijał w człowieku optymizm. Nigdy nie
ma powodu do całkowitego zwątpienia. Nigdy nie jest za późno na pokutę. Chce takŜe
pouczyć: kiedy czynicie dobrze, Bóg wam błogosławi, lecz gdy grzeszycie, karze was.
e. Ziemia obiecana miejscem spotkania z Bogiem. Bóg jest Panem ziemi
obiecanej i dlatego mieć łączność z tą ziemią, znaczy tyle, co "mieć udział z Bogiem"
(por. Joz 22,25). Konsekwentnie, jeŜeli ktoś znajdzie się poza jej granicami, nie ma
udziału w dziedzictwie Boga i pozostaje daleko od oblicza BoŜego (l Sm 26,19). W
świetle tych słów rozumiemy dobrze głębokie przywiązanie Izraela do ziemi. Ziemia
obiecana jest miejscem, gdzie spotyka się Boga. Kto na niej przebywa, jest przyjacielem
Boga. Wypoczynek (= szalom) w Kanaanie (Joz 4,8) jest zapowiedzią, symbolem i
antycypacją wypoczynku w Bogu (Hbr 4,8-9). Naród, idąc za Jozuem, wchodzi w
posiadanie ziemi obiecanej ojcom; wchodzi w posiadanie pokoju, który jest łaską,
darem suwerennego wyzwoliciela.
5 MONARCHIA I JEJ UPADEK
5.1 CHARAKTERYSTYKA LITERACJA OPISÓW
Księgi Pisma Świętego, opowiadające o najwspanialszym okresie dziejów Izraela
(czasy Saula, Dawida, Salomona), bardzo przypominają dzieła współczesnej
historiografii. Na pierwszy rzut oka ich opisy są bardzo spójne. Jednak jest to
złudzenie. Po dokładniejszym badaniu dochodzimy bowiem do wniosku, Ŝe autor
opracował je w oparciu o bardzo róŜne dokumenty. Dlatego dostrzegamy w opisie
serie tzw. dubletów. Autor nie harmonizuje danych tradycji, gdyŜ nie zamierza tworzyć
dzieła ściśle historycznego, ale religijne. Jego sposób postępowania moŜe wywoływać
niezadowolenie, ale równocześnie powinien budzić zaufanie. Nie postępuje bowiem
samowolnie z przekazem tradycji. Nie poświęca danych jednego źródła dla
wewnętrznej zwartości dzieła, gdyŜ w chwili pisania w wielu wypadkach nie jest w
stanie ustalić, która wersja jest prawdziwa. Zestawia uczciwie jedną obok drugiej. Np.
nie jest jasne, w jaki sposób Dawid dostał się na dwór Saula. Księgi Samuela podają
dwie wersje: a) Dawid przybywa na dwór jako giermek. Towarzyszy Saulowi w
wojnie przeciw Filistynom i podejmuje wyzwanie rzucone przez Goliata (l Sm 16,1423; 17,1-11; 17,32-53); b) Dawid, młody pasterz, nie znany Saulowi, przybył na pole
walki i usłyszał wezwanie Goliata (l Sm 17,55-18,2).
Trzeba pamiętać, Ŝe juŜ w czasie rozkwitu monarchii (za panowania Dawida, a
zapewne takŜe za Salomona) wierni królom i apologetycznie nastawieni biografowie
dworscy sporządzili pierwsze szkice, które posłuŜyły do końcowej redakcji
deuteronomicznego dzieła historycznego (VI w.) oraz Ksiąg Kronik (IV czy III w.).
a) Najstarsza warstwa pochodzi z epoki królewskiej (ok. 1000-900 r. przed Chr.).
Oprócz tradycji Ŝyczliwie odnoszących się do królów, wyróŜnić w niej moŜna takŜe
wrogie królestwu. Zadanie dworskich biografów w epoce Dawida i Salomona polegało
nie tylko na snuciu panegirycznych sag i anegdot, które opowiadano zwłaszcza o Saulu,
ale i na ukazywaniu, Ŝe ustanowienie królestwa było dziełem samego Boga. Historia
sukcesji Dawidowej (2 Sm 9-20; l Krl 1-2) miała posłuŜyć temu, by po wszystkie
czasy zabezpieczyć tron dla domu Dawidowego. Pomija się milczeniem politykę silnej
ręki i ludzkie ułomności władcy, a wciąŜ na nowo podkreśla się: Bóg był z
Dawidem! Jest on królem według BoŜego upodobania.
b) Redakcja deuteronomiczna (VI w. przed Chr.). Po narodowej i religijnej
katastrofie (zburzenie świątyni) jeden autor, albo raczej zespół autorski, starał się
dociec jej przyczyn. Deuteronomiczna teologia dziejów interpretuje historię Izraela
jako pasmo sprzeniewierzania się Bogu. Właśnie ustanowienie królestwa, które
plemiona izraelskie wymusiły na Bogu, doprowadziło - z powodu polityki silnej
ręki, którą prowadzili władcy, ich korupcji i niewierności Bogu - do katastrofy, którą
trzeba uznać za karę BoŜą. Pośród wszystkich królów tylko Dawid jest wzorem,
niedoścignionym
nawet
dla
swego
syna,
Salomona.
Według
koncepcji
deuteronomicznego dzieła Izrael moŜe myśleć o przyszłości tylko wtedy, gdy powróci
do Pana i Króla i gdy odrzuci przekonanie, Ŝe dzięki własnym siłom potrafi sobie ją
zapewnić.
c) Dzieło Kronikarza (IV lub III w. przed Chr.) powstaje wtedy, gdy plemiona
izraelskie, które powróciły z niewoli babilońskiej, walczyły o przetrwanie i
wolność. Jedynie z wielkim trudem udało im się wznieść świątynię, będącą zaledwie
kopią świątyni Salomona. Wszelkie polityczne i religijne nadzieje wiązano z
Dawidem – z "nowym Dawidem", który zbuduje potęŜne mocarstwo izraelskie.
Dlatego w historiografii kronikarskiej spotykamy się z idealizacją obrazu Dawida,
celowo uwalniającą go ludzkich błędów i słabości.
5.2 DZIEJE WŁADCÓW
5.2.1 Saul
Ostatnim sędzią jest Samuel. Nie umie jednak rozwiązać wszystkich trudności.
Posiada niezwykły autorytet w dziedzinie religijnej, ale nie potrafi rozstrzygać spraw
politycznych. W tym czasie coraz groźniejsi stają się Filistyni. W ich ręce dostają się
najwaŜniejsze punkty strategiczne w górach Efraima. Izraelici tracą całkowicie
wolność i słuŜą w wojsku filistyńskim (l Sm 14,21). W niebezpieczeństwie znalazły się
równieŜ pokolenia mieszkające na wschód od Jordanu. Ammonici szybko otrząsnęli się
z poraŜki, jaką zadał im Jefte, i podjęli nowe wyprawy wojenne. W tej trudnej
sytuacji wielu Izraelitów uwaŜa, Ŝe jedynym ratunkiem będzie ustanowienie
monarchii. Sądzili, Ŝe król moŜe scalić naród w walce z wrogami zewnętrznymi.
Doszli do takich wniosków, obserwując sąsiednie narody (Moab, Ammon, Edom),
które juŜ w XII w. stworzyły monarchię. Jednak nie wszyscy w Izraelu byli jej
zwolennikami. Samuel zwraca ludziom uwagę na cenę, jaką będą musieli zapłacić.
Jednak lud uparcie podtrzymuje Ŝądania i prorok musi ustąpić. Samuel zbiera naród w
Mispa i przystępuje do wyboru króla. Los pada na Saula z pokolenia Beniamina. JuŜ
wcześniej Samuel nawiązał z nim kontakt i namaścił go na króla w Rama. Naród
potwierdził wybór. Stolicą nowego władcy stało się Gibea (Tell el-Full). Tutaj właśnie
archeologowie odkryli ślady pierwszych wielkich budowli izraelskich.
Nowy władca Izraela ma wiele cech sędziego. Jest równieŜ charyzmatykiem: został
wybrany przez Boga i jest obdarzony Jego duchem. Posiada jednak dodatkową cechę:
zostaje uznany przez wszystkie pokolenia. Jest Ŝołnierzem. Znaczna część jego
panowania to ciągłe wojny i walki. Pierwszym waŜnym czynem nowego władcy była
wyprawa do Gileadu. Ratuje tam mieszkańców Jabesz przed niebezpieczeństwami ze
strony Ammonitów. Zwycięstwo nad wrogami Izraela sprawiło, Ŝe Saul pozyskał
uznanie całego narodu. W tym momencie Samuel wycofuje się z działalności
politycznej. Saul został królem około 1030. To dosyć waŜne w dziejach Izraela
wydarzenie nie przyciągnęło uwagi Filistynów, a Saul ze swej strony nie prowokował
ich. Filistyni początkowo nie interweniują, gdyŜ być moŜe nie przywiązywali wielkiej
wagi do tego, co stało się w Izraelu. Wkrótce jednak wybucha wojna. Wywołuje ją
Jonatan, syn Saula. Zaatakował filistyński posterunek wojskowy i zniszczył filistyńską
stelę w Gibea. Reakcja Filistynów była tak gwałtowna, Ŝe Izraelitom nie pozostało nic
innego jak ratować się ucieczką. Dopiero w Gilgal udaje się Saulowi zebrać rozbite
wojsko, które szukało schronienia po drugiej stronie Jordanu. W Gilgal zaczął się takŜe
konflikt religijny Saula z Samuelem. Król, nie mogąc doczekać się przybycia proroka,
sam złoŜył ofiarę i ściągnął gniew Samuela. Saul zaatakował Filistynów, którzy
obozowali w Mikmas. Dzięki sprytowi i bohaterstwu Jonatana Izraelici odnoszą
zwycięstwo. JednakŜe walka trwać będzie w dalszym ciągu, poniewaŜ Filistyni zaczną
atakować równinę Ezdrelon z wyraźnym zamiarem rozbicia pokoleń izraelskich.
Saul podejmuje szereg wypraw przeciw innym, sąsiednim narodom (Ammonici,
Moabici, Edomici, Aramejczycy). Szczególnie waŜna była wyprawa przeciw
Amalekitom, mająca zabezpieczyć pokolenia zamieszkujące obszar południowy przed
atakami nomadów Negebu. Wojna zakończyła się zniszczeniem ich królestwa. W
związku z tą wojną Saul znów popadł w konflikt z Samuelem, nie spełniając nakazu
proroka (zakaz brania łupów) i dlatego został odrzucony przez Boga. Tragedia Saula
wynika z tego, Ŝe nie umiał dokonać wyboru między posłuszeństwem Bogu, który go
wybrał,
a
pragnieniem
ludu,
który go
obwołał
królem.
Pragnął
znaleźć
kompromisowe wyjście. W tej sytuacji Samuel broni absolutnych praw Boga.
Odrzucenie przez Boga oraz opuszczenie przez naród wywołują u Saula chorobę
nerwową (hipochondrię). Dworzanie starają się go uspokoić przy pomocy muzyki;
angaŜują w tym celu Dawida. Od tego momentu autor ksiąg Samuela skupi całą uwagę
na osobie Dawida, który będzie załoŜycielem nowej dynastii.
Po odniesieniu zwycięstwa rozpoczął się marsz Dawida po władzę. Filistyni
zagraŜają w dalszym ciągu Izraelitom i koncentrują siły w Dolinie Terebintu (niedaleko
Azeka). Zgodnie z ówczesnymi zwyczajami losy wojny ma rozstrzygnąć pojedynek
młodego Dawida z Goliatem. Sukces syna Jessego uczynił z niego rywala króla,
przynajmniej w oczach Saula, i dlatego król postanowił go usunąć. Zwycięstwo nad
Goliatem uczyniło Dawida sławnym, stał się bohaterem narodowym. To jeszcze
bardziej wzmogło zazdrość króla. Wprawdzie uczynił Dawida dowódcą, ale było to
tylko pozorne wyróŜnienie, gdyŜ w rzeczywistości spodziewał się, Ŝe odwaga
poniesie młodego Dawida i zginie w walce. Oddaje mu za Ŝonę swoją córkę Mikal.
Ciągle jednak usiłuje go zgładzić. Dlatego Dawid musi uciekać. Ucieczka jest dla Saula
dowodem, Ŝe syn Jessego zorganizował spisek i tym bardziej postanawia się mścić.
Zabija kapłanów z Nob, którzy udzielili wsparcia Dawidowi. Syn Jessego ucieka do
kraju Filistynów i staje się wasalem króla Akisza z Gat. Zaczyna grać podwójną rolę.
Porzuca jednak króla filistyńskiego i chroni się w grotach pustyni na wschód od
Hebronu. Tu gromadzą się dookoła niego wszyscy niezadowoleni z rządów Saula. Z
dnia na dzień powiększa się oddział Dawida. Saul postanawia stłumić rewoltę i
urządza wyprawę. Dawid unika jednak walki z wojskiem Saula, poniewaŜ nie chce
podnieść ręki na "pomazańca BoŜego". Znalazłszy się w niebezpieczeństwie, musi po
raz drugi chronić się w kraju Filistynów. Nawet wówczas nie zapłonął jednak
nienawiścią do okrutnego króla i nie skorzystał z dwukrotnej okazji odebrania mu
Ŝycia (l Sm 24,4-8; 26,7-12), lecz cierpliwie znosił niesprawiedliwe prześladowania.
ZbliŜa się jednak decydujący moment w wojnie Filistynów z Izraelitami. Filistyni
gromadzą wojska w Afek na Saronie i atakują równinę Ezdrelon przecinając królestwo
izraelskie na dwie części. Decydujące stracie ma miejsce w górach Gilboa. Izraelici
ponoszą klęskę. Nie pomogło bohaterstwo trzech synów Saula, którzy zginęli.
Zrozpaczony Saul popełnia samobójstwo. Izraelici pozbawieni wodza wycofują się, a
Filistyni zajmują kraj. Na murach Bet-Szean wieszają zwłoki Saula i jego trzech synów.
Dawid nie brał udziału w tej walce po stronie Filistynów, gdyŜ ci ostatni, obawiając się
zdrady, wysłali go do obrony południowych granic państwa.
W ten sposób zakończyło się panowanie pierwszego króla izraelskiego. Saul nie
był złym człowiekiem. Był jednak chory i nie miał szczęścia. Jest to tragiczna postać,
której nie brak szlachetności. Opowiadania przepojone głębokim i ludzkim
współczuciem towarzyszą nieszczęśliwemu królowi aŜ do końca jego dni i mówią o
tragedii, która w swym akcie ostatnim osiąga szczyt dostojeństwa. I rzeczywiście, juŜ
nigdy w swojej historii nie stworzył Izrael utworu poetyckiego, który w pewnych rysach
byłby tak zbieŜny z duchem tragedii greckiej. Choć narratorzy są przekonani o winie
Saula, to jednak tkwi w tej jego winie takŜe coś bezosobowego - fatum, które spada na
tego, od którego odwraca się Bóg. Los Saula to dzieje człowieka, który zawiódł,
zwątpił w Boga. Przestał się z Nim liczyć, nie uszanował Prawa i postanowień Samuela
(l Sm 8,11-19). Utracił ponadto resztkę zdrowego rozsądku i wszedł na drogę zbrodni;
Ŝonę Dawida oddał innemu, kazał wymordować kapłanów, którzy udzielili chwilowego
schronienia wygnańcowi (l Sm 22,17-19). W końcu popełnił samobójstwo.
5.2.2 Dawid (1010-970)
Jeszcze za Ŝycia Saula prorok Samuel udał się do Betlejem i namaścił Dawida na
króla w tajemnicy przed ówczesnym władcą. Dawid był pasterzem i ósmym synem
Jessego (l Sm 16,10-11; 17,12; por. jednak 2 Krl 2,15). Nie był więc pierworodnym.
Jego wybór nie był jednak czymś niezwykłym. Znamy takie wypadki zarówno z
tekstów biblijnych, jak i pozabiblijnych (Ras Szamra).
Po nieoczekiwanej śmierci Saula Dawid, nie tracąc czasu, udaje się do Hebronu,
gdzie pokolenia zamieszkujące obszar południowy obwołują go królem. Mimo
niepowodzeń pierwszego króla Izraela i mimo poniesionych klęsk, wszyscy zdają
sobie sprawę z tego, Ŝe nadzieje moŜna wiązać wyłącznie z nowym władcą. Dawid
został królem około roku 1010. Nie zdołał jednak pozyskać wszystkich pokoleń i
zawładnąć całym królestwem. Nie poszły za nim pokolenia północne. Abner, wódz
wojska Saula, zebrał w Zajordaniu rozbite oddziały i ogłosił królem Iszbaala, słabego i
niedoświadczonego syna Saula. Ten fakt pogorszył jeszcze sytuację. Filistyni
kontrolowali bowiem cały kraj do Jordanu. Wybuchła wojna domowa, która na
szczęście skończyła się szybko. Po dwóch latach bratobójczych walk Abner
zrozumiał, Ŝe nie będzie mógł zrealizować ambitnych zamiarów i opuścił syna Saula
i przeszedł na stronę Dawida. Wkrótce jednak został zabity przez Joaba, zaufanego
dowódcę Dawida, który obawiał się, Ŝe jego pozycja zostanie zagroŜona przez Abnera.
Nieco później ginie Iszbaal. Nie było więc pretendentów do tronu. Dopiero po siedmiu
latach panowania nad Juda Dawid zostaje ogłoszony królem całego Izraela (około
roku 1000).
Filistyni nie zwracają początkowo uwagi na to, co dzieje się w Izraelu. Gdy jednak
Dawid został ogłoszony królem Judy i Izraela, dostrzegli groŜące niebezpieczeństwo i
natychmiast zareagowali. Zaatakowali kraj, zajęli Betlejem i rozbili obóz w dolinie
Refaim na zachód od Jerozolimy. Dawid postanawia uwolnić kraj, zabezpieczyć granice
i obudzić poczucie świadomości narodowej. Dzięki poparciu ludzi z otoczenia Samuela
udaje mu się zjednoczyć naród. W końcu pokonał Filistynów. Ich potęga została
rozbita na zawsze. Odtąd słuŜyć będą jako najemnicy w gwardii Dawida.
Drugą przeszkodę, która utrudniała zjednoczenie królestwa, stanowiły miasta
kananejskie znajdujące się na terytorium Izraela. Prawdopodobnie Dawid zdobył
Megiddo, Tanaak i Bet-Szean. Szczególnie niebezpieczna była jednak twierdza
Jebuzytów - Jeruzalem. Znajdowała się w centrum łańcucha górskiego, na
pograniczu pokoleń północnych i południowych. Badania archeologiczne wykazały, Ŝe
miasto z tego okresu znajdowało się na wschodnim wzgórzu tzw. Ofelu. Choć nie było
to zbyt duŜe, to miało dobre połoŜenie strategiczne. Praktycznie z trzech stron było
nie do zdobycia. Od wschodu znajdowała się dosyć głęboka dolina potoku Cedron, po
zachodniej stronie zbocze opadało łagodnie ku dolinie Tyropeon, a na południu
zbiegały się wspomniane doliny. Jedynym słabym punktem była strona północna, która
łączyła się ze wzgórzem Moria (Syjon). Kananejczycy wykopali tu jednak głęboki rów
(2,5 m głębokości, 3 m szerokości), który ułatwiał obronę miasta. Dookoła miasta
wznosił się potęŜny mur. Hagiograf podaje tylko bardzo krótki opis zdobycia
Jeruzalem (por. 2 Sm 5,7-8), w związku z tym powstały trudności w wyjaśnieniu tego,
co się wydarzyło. Wielu egzegetów utrzymuje, Ŝe Izraelici zdobyli miasto dzięki
podstępowi. Oddziały izraelskie dostały się nocą do miasta poprzez kanał, który
zabezpieczał Jerozolimę w wodę na wypadek oblęŜenia. Być moŜe ktoś go odkrył i tędy
weszli nocą Ŝołnierze. Prawdopodobnie zlikwidowali straŜe i ułatwili wejście do miasta
pozostałemu wojsku. To przypuszczenie opiera się na tym, iŜ słowo sinnor znaczy w
języku hebrajskim kanał. Archeologowie ustalili, Ŝe ten system wodny istniał w czasach
Dawida. Został zbudowany między rokiem 1700-1500. Zdobycie Jeruzalem było
niezwykle waŜnym wydarzeniem. W twierdzy Jebuzytów Dawid uczynił stolicę
królestwa. Stolicą było więc miasto znajdujące się w centrum, a jednocześnie nie związane
z Ŝadnym pokoleniem. Stało się ono własnością króla (miasto Dawida - druga oficjalna
nazwa Jerozolimy). Trzeba je było jednak przystosować do nowej roli. Biblia mówi mało
o pracach podjętych przez Dawida. Więcej uwagi poświęca temu, co uczynił jego syn,
Salomon. Wiemy jednak, Ŝe Dawid sprowadza drzewo oraz robotników z Libanu od króla
Tyru Hirama, aby zbudować pałac (por. 2 Sm 5,11). Drogie drzewo cedrowe uŜywane
było w tym czasie do budowy świątyń i pałaców. Wzmianka o robotnikach fenickich,
sprowadzonych przez króla, dowodzi, iŜ Izraelici nie osiągnęli jeszcze wysokiego stopnia w
rozwoju techniki. W kaŜdym razie nie dorównywali słynnym w tej dziedzinie Fenicjanom.
Jeruzalem stało się nie tylko polityczną stolicą państwa, ale takŜe religijną, gdy
przeniesiono tutaj arkę przymierza. Dawid myślał o zbudowaniu świątyni. Nie mógł
jednak zrealizować tego zamiaru.
W pewnym momencie władcy sąsiednich narodów uświadomili sobie, Ŝe potęga
Dawida zaczyna im zagraŜać. Pierwsi zareagowali Ammonici. Dawid wysyła przeciw nim
Joaba na czele doborowych oddziałów tzw. gibborim. Wojna trwa dosyć długo. W tym
czasie Dawid popełnia cudzołóstwo z Batszebą, Ŝoną Uriasza Chetyty, a następnie
zbrodnię. Po pokonaniu Ammonitów Dawid podjął kampanię przeciw innym narodom,
jednakŜe z powodu skąpych wiadomości bardzo trudno ustalić chronologię wydarzeń. Z
pewnością pokonał Edom i w ten sposób zdobył dostęp do zatoki Akaba. Pobił takŜe
Moab i opanował Damaszek w Syrii. Dlatego Hiram I, którego flota panowała nad
Morzem Śródziemnym i który posiadał monopol handlowy w tym rejonie, zawarł z
Dawidem układ handlowy. W ten sposób Dawid stworzył dosyć rozległe królestwo,
które w okresie, gdy Wschód był rozbity i pozbawiony siły, robiło wraŜenie imperium.
W odróŜnieniu od Saula, który był człowiekiem wojny, Dawid okazał się zdolnym
organizatorem politycznym i doskonałym administratorem. Stworzył w rozległym
królestwie sprawną administrację. Izraelici osiągnęli jedność narodową pomimo
odśrodkowych sil. dąŜących do rozerwania konfederacji. Saul nie potrafił wprawdzie
wyjść poza luźną konfederację polityczną, głównie - jak sugerują źródła - z powodu
wrodzonej słabości charakteru, ale jego następca, Dawid, ostatnia z wielkich postaci
charyzmatycznych w politycznym Ŝyciu Izraela, stworzył prawdziwą jedność narodu.
Dawid stworzył potęŜne państwo, ale nie był w stanie uchronić je od
wewnętrznych niepokojów. Nagromadzenie znacznych dóbr, wprowadzenie do Ŝycia
publicznego nowych zwyczajów - wszystko to musiało zrodzić konflikty i obudzić
dawne dąŜności separatystyczne poszczególnych szczepów. Jedność istniała tylko
dzięki osobie króla, który nie potrafił nigdy wyzwolić się spod wpływów pokoleń
południowych. Wywołało to niezadowolenie i zazdrość u pokoleń północnych. Do tego
trzeba jeszcze dodać tragedie w samej rodzinie królewskiej. Zaczęły się nieszczęścia
zapowiedziane przez Natana. Gwałt, jakiego dopuścił się Amnon na siostrze Tamar,
spowodował krwawą zemstę jej brata Absaloma. W kilka lat później Absalom buntuje
się przeciw Dawidowi, czując poparcie przywódców szczepów północnych i
południowych. Król musi uciekać z Jerozolimy i ukrywać się w Zajordaniu. Jednak
wierna mu armia pobiją buntowników w Gileadzie. Joab zabija Absaloma mimo zakazu
króla. W ten sposób zakończył się ten konflikt. Ale nawet ostatnie dni panowania
Dawida są bardzo przykre dla niego z powodu intryg syna Adoniasza, który po śmierci
Absaloma uwaŜał, Ŝe jemu naleŜy się tron ojca. Popierali go w tym: Joab, Abiatar i
ksiąŜęta Judy. Partię opozycyjną stworzyli: Natan, Sadok oraz gwardia królewska.
Druga grupa poparła Salomona, syna Batszeby. Pewnego dnia Adoniasz zaprosił
zwolenników na ucztę przy źródle Rogel. Zwolennicy Salomona uwaŜali, Ŝe jest to
zapowiedź rewolty, dlatego przy pomocy Batszeby skłoniono Dawida, aby następcą
mianował jej syna. Namaszczono go uroczyście na króla przy źródle Gichon i ogłoszono
królem. Adoniasz poddał się.
Biblia ukazuje czyny Dawida, ale przede wszystkim ocenia go z punktu widzenia
religijnego. Ukazuje go jako człowieka szanowanego. Na tle barbarzyńskich czasów,
w których Ŝył, ten wódz Izraela wyróŜnia się osobistą delikatnością, nieprzeciętną
inteligencją, polotem. Miał przecieŜ duszę poety. W Ŝyciu Dawida nie brak jednak
ciemnych stron. Niewątpliwie był człowiekiem sprawiedliwym, ale w jego Ŝyłach
płynęła gorąca krew. Opis cudzołóstwa z Batszebą, Ŝoną Uriasza, jednego z jego
najwierniejszych Ŝołnierzy (2 Sm 11,3) oraz dobrze zamaskowany współudział w
zabójstwie Chetyty wskazują, Ŝe wielki król był człowiekiem słabym i grzesznym.
Umiał jednak wyznać grzech i publicznie odpokutować. Saul został odrzucony z
powodu swych grzechów, a Dawid otrzymuje łaskę i przebaczenie. Łaska spocznie na
synu Batszeby, a jego ród będzie trwał i znajdzie przedłuŜenie w Chrystusie, "synu
Dawida" (Mt 1,1).
5.2.3 Salomon (970-931)
Blask chwały otacza króla Salomona. Jego dzieje to następstwo sukcesów
politycznych, militarnych i ekonomicznych. Stał się sławny przede wszystkim z powodu
świątyni, którą zbudował w Jerozolimie. Nic więc dziwnego, Ŝe Biblia sławi tego
władcę. "Król Salomon bogactwem i mądrością przewyŜszał wszystkich królów ziemi.
Wszyscy wiać udawali się do Salomona, aby posłuchać jego mądrości, jaką Bóg
obdarzył jego serce" (l Krl 10,23-24). "Salomon wiać zasiadł na tronie Pańskim jako
król w miejsce swego ojca, Dawida, i powodziło mu się, a cały Izrael był mu posłuszny.
Wszyscy ksiąŜęta i bohaterowie, a nawet synowie króla Dawida poddali się królowi
Salomonowi. Pan zaś bardzo wywyŜszył Salomona w oczach całego Izraela i oblókł go
w chwałą królewską, jakiej nie posiadał przed nim Ŝaden król w Izraelu" (l Krn 29,2325).
Salomon eliminuje kolejno wszystkich przeciwników i w ten sposób ustają intrygi.
Joab i Adoniasz zostają skazani na śmierć, a Abitar musi iść na wygnanie do Anatot. W
czasie wielkich uroczystości religijnych, zorganizowanych w starym sanktuarium w
Gibeonie (prawdopodobnie w dzisiejszym Nebi Samwil), Salomon miał sen prorocki i
otrzymał obietnice. Te wydarzenia na nowo scaliły naród, któremu groziło rozbicie z
powodu wypadków, jakie miały miejsce przy końcu Ŝycia Dawida. Śmierć Dawida
wywołała niepokoje na terytoriach zdobytych przez Izraelitów. Władca Edomitów, Hadad,
który schronił się w Egipcie, wraca do swego kraju i odbudowuje niezaleŜne państwo.
JednakŜe Salomon zachował kontrolę nad kopalniami miedzi i nad drogą karawan w
kierunku Morza Czerwonego. Utrzymał królestwo swego ojca. Stało się tak dlatego, Ŝe
umiał zorganizować armię, wyposaŜając ją w rydwany wojenne i wznosząc twierdze, które
miały chronić główne drogi (Chasor, Megiddo, Bet-Choron, Gezer). Ponadto rozwinął
działalność dyplomatyczną i polityczną. Związał się przymierzem z faraonem, który
pragnął odzyskać kontrolę nad Kanaanem. Zawierając ten układ, poślubił córkę faraona.
Trudno ustalić, o jakiego faraona w tym wypadku chodzi. Ogólnie przyjmuje się, Ŝe był
nim Psusen II, ostatni władca z XXI dynastii, którego grób znaleziono w Tanis (1951). To
przymierze miało rozwiązać dosyć nieprzyjemną sytuację. W czasach Dawida Hadad,
król Edomu, znalazł schronienie na dworze faraona i tam poślubił córkę władcy
egipskiego. To zapewniło mu pomoc Egiptu. MałŜeństwo z córką faraona uwolniło
Salomona od niebezpieczeństwa najazdu. Wydaje się, Ŝe musiał uznać jednak zaleŜność
od Egiptu.
Zabezpieczywszy granice, Salomon postanowił wyeliminować rywalizację pokoleń i
stworzyć jednolite państwo. W tym celu podzielił terytorium na dwanaście prefektur albo
okręgów administracyjnych. Na czele tych okręgów stali prefekci (nadzorcy) mianowani
przez króla. Nad nimi ustanowiono urząd centralny, którego zadaniem było regulować
sprawy ekonomiczne. Okręgi, poza wyjątkami (5), nie pokrywały się z obszarami
poszczególnych pokoleń. Ich zadaniem było zapewnić utrzymanie dworu królewskiego,
urzędników i armii. KaŜdy okręg pokrywał wydatki związane z utrzymaniem dworu w
ciągu jednego miesiąca w roku. Podział państwa został więc dokonany raczej ze
względu na 12 miesięcy niŜ na 12 pokoleń. W miastach, które były centrami okręgów,
znajdowały się magazyny oraz rezydencje gubernatorów i urzędników. Ruiny tych
budowli odkryto w wielu miastach (Lakisz, Megiddo). Struktura administracyjna
przetrwała
Salomona.
Uczynił
on
z
Izraela
państwo
scentralizowane
i
zbiurokratyzowane. JednakŜe nie zlikwidował podziału na południe i północ, a nawet
pogłębił go w pewnej mierze, zapewniając pokoleniu Judy specjalny status i uwalniając
go od obowiązków. Mianował wielu ludzi z tego szczepu jako wysokich urzędników, a
obciąŜył podatkami oraz pracami pokolenia północne.
Pokojowa sytuacja sprzyjała rozwojowi handlu. Salomon był niewątpliwie
genialnym człowiekiem. Umiał nawiązać stosunki handlowe z ówczesnymi potęgami
ekonomicznymi - Fenicjanami i Arabami. Przy końcu X w. Fenicjanie zapewnili sobie
panowanie nad Morzem Śródziemnym, zwłaszcza dzięki energicznemu królowi
Hiramowi i dzięki wrodzonemu umiłowaniu morza. Stworzyli liczne kolonie (na
Cyprze, Sycylii, Sardynii, w Hiszpanii i Afryce Północnej). Na pustyni Syro-arabskiej
krzyŜowały się drogi karawan handlowych kupców arabskich. Flota handlowa
Salomona, zbudowana dzięki pomocy Fenicjan, dopływała aŜ do Somali (o ten kraj
chodzi prawdopodobnie, kiedy Pismo Święte mówi, Ŝe okręty Salomona docierały aŜ
do Ofiru). Izrael, dzięki uprzywilejowanemu połoŜeniu geograficznemu, stał się
centrum szlaków karawan, które prowadziły z Syrii, Mezopotamii i Arabii. Król
zmonopolizował handel tranzytowy, nakładając opłaty za przejazd.
Salomon eksploatował kopalnie w dolinie Arawy, zbudował huty i port w EsjonGeber. Dzięki temu kraj wzbogacił się tak, iŜ jego bogactwo stało się przysłowiowe, a
sława Salomona docierała do sąsiednich krajów, aŜ do południowo-zachodniej części
Półwyspu Arabskiego (królowa Saba).
Pokojowa polityka oraz handel sprawiły, Ŝe w kraju zapanował ogólny dobrobyt.
Wzrosło bogactwo narodu. Wspomnienie o tym zachowało się w pamięci ludzi,
przyjmując niekiedy przesadne zabarwienie. Bogactwo i dobrobyt pozwoliły królowi
wznosić wspaniałe budowle, które uczyniły go sławnym na całym Bliskim Wschodzie.
Imię Salomona związane jest z wieloma wspaniałymi budowlami wzniesionymi w całym
państwie, a zwłaszcza w Jerozolimie. Wśród nich naleŜy wymienić świątynię i pałac
królewski. JuŜ Dawid marzył o tym, aby zbudować Bogu świątynię. JednakŜe dopiero
Salomon mógł zrealizować ten zamiar. Nie miał jednak architektów i rzemieślników oraz
materiałów (cedry i cyprysy). Uzyskał je od Hirama, króla Tyru. Budowę świątyni
rozpoczęto w r. 969 na północnym wzgórzu górującym nad miastem. Salomon
postanowił wznieść tutaj zespół architektoniczny godny jego potęgi i sławy. W części
południowej zbudował pałac złoŜony z części rezydencyjnej, sali sądowej i tronowej. W
części północnej, na tzw. polu Arauny (Ornana), zbudował świątynię przypominającą trzyczęściowe sanktuaria kananejskie (Chasor z w. XIV i XIII). Świątynia składała się z
przedsionka (ulam) i dwu sal (hekal i debir). Jej długość wynosiła 60 łokci, szerokość
20, a wysokość 30 (33 x l i x 16 m). Na dziedzińcu przed przybytkiem znajdowało się
tzw. morze miedziane, czyli zbiornik na wodę oraz ołtarz z brązu (10x 10x5 m).
Salomon mógł wykorzystać miedź przy budowie świątyni, gdyŜ posiadał kopalnie tego
kruszcu w dolinie Arawy. Na miejscu świętego namiotu z płótna stanęła wielka, piękna i
bogata świątynia, godny przybytek dla Pana, gdyŜ Izraelici byli przekonani, Ŝe jest to
miejsce przybywania Boga. Wierzono bowiem, Ŝe bóstwa potrzebują na ziemi schronienia,
podobnie jak ludzie. Biały marmur, pachnące drzewo arabskich akacji i libańskich
cedrów, obok tego zaś bisior, złoto, srebro i drogie kamienie - oto materiały, którymi
szafowano hojnie dla wzniosłej sprawy. Czy moŜna dziwić się temu, Ŝe kiedy do
nowego przybytku wniesiono juŜ uroczyście arkę przymierza, a na ogromnym ołtarzu
całopalenia złoŜono tysięczne ofiary, wówczas entuzjazm ogarnął wszystkich uczestników
uroczystości? Odtąd tym chętniej pielgrzymowano nawet z najodleglejszych stron do
sanktuarium Pana, a Salomon zasłuŜył na podziw i przywiązanie pokoleń. Te oraz inne
budowle (Chasor, Meggido, Bet-Choron; por. l Krl 9,15-19) zapewniły Salomonowi
sławę. Pozostał na zawsze w pamięci potomnych. Posiadał niezwykłą mądrość i był
bardzo szanowany. Nie umiał jednak korzystać z umiarkowaniem z bogactwa i sławy.
W następstwie sukcesów militarnych oraz ekonomicznych zetknął się z róŜnymi
kulturami i religiami ludów sąsiednich. Polityka, jaką prowadził, sprzyjała klimatowi
kosmopolityzmu i tolerancji. Starał się zjednywać przyjaciół poprzez małŜeństwa.
Biblia wspomina: "Król Salomon pokochał teŜ wiele kobiet obcej narodowości, a
mianowicie: córkę, faraona, Moabitki, Ammonitki, Edomitki, Sydonitki i Chetytki" (l Krl
11,1). Wywołało to określone konsekwencje. Król zaczyna sprzyjać kultom
bałwochwalczym. Chcąc zaspokoić pragnienia Ŝon i sprzymierzeńców, zaczyna
prowadzić politykę tolerancji i kompromisu religijnego. Na Górze Oliwnej, naprzeciw
świątyni, wznosi sanktuarium poświęcone bóstwom. "Salomon zbudował równieŜ posąg
Komoszowi, boŜkowi moabskiemu, na górze na wschód od Jerozolimy oraz Milkomowi,
ohydzie Ammonitów. Tak samo uczynił wszystkim swoim Ŝonom obcej narodowości,
palącym kadzidła i składającym ofiary swoim bogom" (l Krl 11,7-8). Posuwa się dalej i
składa ofiary bałwochwalcze (l Krl 11,3-6). Ten, który winien być wzorem
poboŜności i religijności, stał się zgorszeniem dla Izraelitów. Nic więc dziwnego, Ŝe
prorocy potępiają króla (Achiasz z Szilo). Autor Ksiąg Królewskich stwierdza: "Pan
rozgniewał się wiać na Salomona za to, Ŝe jego serce odwróciło się od Pana, Boga
izraelskiego" (l Krl 11,9). Mimo iŜ był władcą narodu wybranego, był zbytnio
zainteresowany sprawami tego świata. Jego mądrość nie łączyła się z religijnością, jaką
odznaczał się jego ojciec.
5.2.4 Schizma
Salomon mimo starań nie zmienił struktury narodu. Nie dokonał pełnego
zjednoczenia, a jego postępowanie pogłębiło nawet rozłam. Przywileje, jakie otrzymało
pokolenie Judy, spowodowały wzrost napięcia. Ponadto król nie cieszył się poparciem
narodu, bowiem z niezwykłym upodobaniem wznosił coraz to nowe budowle, ale cenę
za to musiał płacić lud. Stanowiło to zaląŜek schizmy. Nic więc dziwnego, Ŝe w
pewnym momencie wybuchła rewolta. Inicjatorem buntu był Jeroboam z pokolenia
Efraima. Buntownik zyskał poparcie narodu i proroka (Achiasz z Szilo). JednakŜe
rewolta była jeszcze przedwczesna. Jeroboam nie odnosi większego sukcesu i musi
uciekać do Egiptu. Znajduje schronienie na dworze faraona Szeszonka. Ten fakt jest
jednak złym znakiem dla Izraela i stanowi zapowiedź klęsk.
Kiedy w r. 931 umiera Salomon, pokolenie Judy wybiera królem Roboama, syna
poprzedniego władcy. Potrzebne było jednak zatwierdzenie przez pokolenia północne,
które uznawały potomka Dawida, ale uwaŜały, Ŝe konieczna jest aprobata narodu.
Przywódcy izraelscy nie udali się do Jerozolimy, aby wziąć udział w koronacji
Roboama, ale zwołali zgromadzenie narodu w Sychem. Udaje się tam Roboam.
Przedstawiciele pokoleń północnych nie mają w zasadzie nic przeciw niemu, ale
domagają się złagodzenia cięŜarów, jakie nałoŜył na nich Salomon. Reprezentantem
pokoleń izraelskich jest Jeroboam, który na wiadomość o śmierci Salomona powrócił z
Egiptu. Król prosi o trzy dni zwłoki, zanim podejmie decyzję. Bardziej doświadczeni i
starsi doradcy proponowali, aby uznał, Ŝe jarzmo jest zbyt cięŜkie. Władca uległ jednak
wpływowi doradców młodych, swoich współtowarzyszy, którzy sugerują coś
przeciwnego. Twarda, nieprzejednana i arogancka postawa spowodowała bunt i rozłam.
Sytuację pogorszył fakt, Ŝe Roboam wezwał na pomoc znienawidzonego Adonirama,
zarządcę robotników za czasów Salomona. Jego obecność spotęgowała złość ludu.
Został ukamienowany, a Roboamowi nie pozostało nic innego jak szukać schronienia w
Jerozolimie. Królem został obrany Jeroboam. Schizma stała się faktem dokonanym
(931). Termin schizma nie jest jednak całkowicie precyzyjny. Rozbicie królestwa nie
jest niczym innym jak tylko powrotem do pierwotnej sytuacji. Raczej zjednoczenie,
zresztą niezupełne i niedoskonałe, dokonane za Saula, Dawida i Salomona, było czymś
wyjątkowym w historii narodu wybranego. Powrót do pierwotnego stanu wywołał
jednak pewne reperkusje nie tylko w dziedzinie politycznej, ale takŜe w dziedzinie
religijnej. Dokonuje się takŜe rozłam religijny, który będzie czymś bolesnym i
tragicznym w historii narodu.
Pragnienie Jeroboama, aby zlikwidować wpływ Jerozolimy, spowodowało schizmę
religijną. Jeruzalem, gdzie była arka przymierza, uchodziło za centrum religijne. Ten
fakt wpływał takŜe na politykę. Święte Miasto łączyło pokolenia. Jeroboam zdawał
sobie z tego sprawę, Ŝe z upływem czasu uczucia religijne Izraelitów mogą wzbudzić w
nich pragnienie jedności z pokoleniami południowymi. Tym bardziej, Ŝe w czasach
uroczystości religijnych w świątyni stale przypominano wieczne przymierze Boga z
Dawidem. Dlatego Jeroboam stara się za wszelką cenę uwolnić od wpływu Jerozolimy.
Zabiega o to, aby odŜyły dawne praktyki religijne, które nie zniknęły jeszcze zupełnie
ze świadomości Izraelitów. Udzielił poparcia dwu starym sanktuariom w Betel i Dań i
zorganizował tam kult. Betel było miejscem świętym jeszcze w czasach patriarchów, a
w Dań znajdowało się sanktuarium w okresie sędziów. W tych dwu sanktuariach
umieszczono dwa złote cielce (2 Krl 12,28). Autor Ksiąg Królewskich mówi o tym z
pogardą. Studia nad ikonografią semicką wskazały, Ŝe tego rodzaju cielce uwaŜane
były za piedestał, na którym spoczywał niewidzialny Bóg, podobnie jak na cherubinach
w Jeruzalem. Jeroboam nie zamierzał więc zmieniać tego, co stanowiło istotę jahwizmu,
jednak cielec przypominał kult płodności Kananejczyków i w tym tkwiło
niebezpieczeństwo. Religia naraŜona będzie bowiem na wpływy praktyk religijnych
Kananejczyków. Dlatego lewici nie godzą się na te zmiany i masowo emigrują do
Królestwa Południowego (2 Krn 11, 13-14). Król musiał zastąpić ich nowymi kapłanami
rekrutującymi się ze starych rodzin lewickich. Mieszkańcy Królestwa Północnego nie
widzą w tym czegoś niestosownego i sądzą, Ŝe jest to raczej powrót do starych
wierzeń. Ponadto Jeroboam przywrócił kult na wyŜynach. Wróciły więc stare zwyczaje
Kananejczyków i Izraelitów, którzy składali ofiary na wyŜynach. W ten sposób
Jeroboam odciągnął powoli naród od pielgrzymek do Jerozolimy. Te wszystkie
innowacje stanowiły jednak powaŜne niebezpieczeństwo, gdyŜ sprzyjały infiltracji religii
kananejskiej. Dlatego nie naleŜy się dziwić, Ŝe Biblia potępia je w tak zdecydowany
sposób i nazywa "grzechem Jeroboama".
Jako główne przyczyny rozpadu królestwa Salomona naleŜy wymienić:
a) Oświecenie epoki Salomona. Jerozolima za jego panowania stała się miejscem
spotkań "wielkiego świata", gdzie moŜna było się zetknąć z wszelkimi nowościami
zarówno z zakresu handlu, jak filozofii i religii. Król tolerował i popierał kult
pogańskich bogów. Zwłaszcza kręgi ortodoksyjne i profetyczne coraz wyraźniej
zaczęły tworzyć antysalomonowe grupy oporu.
b) Tendencje federalistyczne plemion izraelskich.
Plemiona izraelskie, które
przez bardzo długi czas wiodły Ŝycie samodzielne, dopiero za panowania Dawida i
Salomona zespolono w jednolite, wielkie państwo. Wywodzącym się z Jerozolimy
próbom centralizacji Ŝycia i religijnym tendencjom uniformizacji poddawano się więc
z wielkim oporem.
Salomonowi
nie udało
się w rzeczywistości utworzyć
jednolitego państwa.
c) Wysokie cięŜary podatkowe, spowodowane były potrzebą zdobycia środków
pienięŜnych, koniecznych dla rozległej działalności budowlanej, dla przemysłu
metalurgicznego na pustyni Negeb (l Krl 7,46), dla budowy i umocnienia twierdz,
stworzenia silnej armii, przede wszystkim szybkiej kawalerii i znacznej liczebnie
floty handlowej. Salomon uciekał się do drastycznych sposobów: nałoŜył uciąŜliwe
podatki i narzucił prace przymusowe, aby móc dokonać wielkich dzieł budowlanych.
Wysyłał Izraelitów partiami do Libanu, aby tam karczowali drzewa cedrowe, i na
przemian dwa miesiące wolno im było spędzać w domu, a jeden musieli pracować w
Libanie.
d) Budowa świątyni była jednym z wielkich osiągnięć Salomona. Stała się takŜe
centralnym sanktuarium dla wszystkich pokoleń izraelskich. Stało się tak jedynie
na drodze administracyjnej, a nie samorzutnie i w wyniku potrzeby serca. Poza tym
świątynia pozbawiała znaczenia i przyczyniała się do upadku sanktuariów rozsianych
po całym kraju. Był to dotkliwy cios w liczne i znaczące tradycje plemienne.
MoŜna sobie doskonale wyobrazić, Ŝe ów polityczny i religijny centralizm był jawną
prowokacją dla sił, które opowiadały się za federacją plemion, i Ŝe niejedno plemię
odbywało pielgrzymki do świątyni jerozolimskiej nader niechętnie, widząc jak
niszczeją dawne rodzime miejsca kultu. PoniewaŜ za pomocą administracyjnych
rozporządzeń moŜna przytłumić rozwinięte Ŝycie religijne, ale nie całkowicie
zniszczyć, przeto nadal (wbrew religijo-politycznym dyrektywom królewskiego miasta
Jerozolimy) składano ofiary i modlono się w starych sanktuariach.
e) Konflikty religijne między ludnością wiejską i miejską. W czasach Dawida
i Salomona duŜa część ludności przeniosła się ze wsi do miast. Nie doszło wprawdzie
do zbyt głębokiego zróŜnicowania wsi i miast, niemniej było ono wyczuwalne.
Bogobojna ludność wiejska, nastawiona konserwatywnie i silnie przywiązana do
tradycji, z nieukrywanym sceptycyzmem przyglądała się zeświecczonemu myśleniu
i Ŝyciu ludności miejskiej, a zwłaszcza jej religijnemu formalizmowi. Ludność
wiejska w coraz większym stopniu stawała się szermierzem i orędownikiem dobrej,
starej tradycji i poboŜności.
f) Zeświecczenie i formalizm religijny. Religijny konflikt między ludnością miast i
wsi zaostrzył się jeszcze bardziej z tego powodu, Ŝe miejski dobrobyt sprzyjał
"dobremu" funkcjonowaniu instytucji sakralnych, zwłaszcza świątyni jerozolimskiej.
Kapłaństwo przestało być charyzmatyczne, a stało się instytucją. Wprawdzie świątynia
górowała swoim blaskiem nad całą Jerozolimą, a Ŝydowscy kupcy na pewno z dumą
pokazywali ją zagranicznym partnerom, ale była raczej symbolem statusu niŜ często
odwiedzanym - zwłaszcza przez bogate i wykształcone warstwy narodu - miejscem
modlitwy i ofiary, chociaŜ do Jerozolimy ciągnęły nawet rzesze pielgrzymów, w
świątyni zaś płynęła krew ofiarna. Słowem, wszystko było "w najlepszym
porządku"; poprawny formalizm i rytualizm! W czasach gospodarczego rozkwitu
dystans między niezmordowanie pracującym aparatem religijnym
a
powoli
narastającą apatią religijną, którą podsycało jeszcze tzw. oświecenie epoki
Salomona, coraz bardziej się powiększał i stawał się coraz groźniejszy. Im bardziej
zanikała wiara i ufność w Boga, tym większe podejrzenia wzbudzał aparat religijny,
który zewnętrznie wprawdzie funkcjonował sprawnie, ale wewnętrz nie był Ŝałośnie
pusty.
Historia dwóch królestw, które powstały po schizmie, jest opisana w Księgach
Królewskich (począwszy od rozdziału 12 l Krl) oraz w Drugiej Księdze Kronik
(począwszy od rozdziału 10). W Księgach Królewskich historia dwu królestw
przedstawiona jest synchronicznie: panowanie królów izraelskich jest określane w
stosunku do współczesnych im królów judzkich i odwrotnie. Czytając jednak Księgi
Królewskie, naleŜy pamiętać o pewnej koncepcji autora, szczególnie gdy chodzi o
centralizację kultu w Jerozolimie i praktyki religijne na wyŜynach. W oparciu o te
kryteria wszyscy królowie Izraela są jednomyślnie potępiani. CiąŜy na nich stale
"grzech Jeroboama". Gdy chodzi o królów judzkich, autor wychwala ich lub potępia
w zaleŜności od tego, czy przyczyniają się do zniesienia kultu na wyŜynach. Jedynie
Ezechiasz i Jozjasz zasługują na pochwałę.
Dzieje dwóch królestw łączą się bardzo ściśle z powstaniem i upadkiem wielkich
potęg (Egipt, Asyria, Damaszek i Babilonia). Dawid mógł zrealizować szczęśliwie
swoje zamiary, a Salomonowi udaje się utrzymać znaczenie Izraela tylko dlatego, Ŝe w
tym okresie nie było Ŝadnej potęgi, która mogłaby powstrzymać poczynania tych
królów.
Sytuacja
zmienia
się
jednak
całkowicie
po
śmierci Salomona, a
niebezpieczeństwo powiększa jeszcze słabość wynikającą z rozbicia państwa.
Charakterystycznym rysem Królestwa Izraelskiego jest brak stabilności. śadna
rodzina królewska nie moŜe się utrzymać przez dłuŜszy czas przy władzy. Zmiany są
najczęściej następstwem przewrotu wojskowego. Dlatego w Królestwie Północnym
będą róŜne dynastie (Jeroboama, Baszy, Achaba itd.). Natomiast w Królestwie Judzkim
sytuacja jest inna, gdyŜ nigdy nie przestał tam panować ród Dawida. JeŜeli dochodziło
do tego, Ŝe pewni królowie byli mordowani, to na tronie zasiadał jednak zawsze ktoś
z rodu Jessego.
5.2.5 Tragedia rozbitego narodu
5.2.5.1 Dzieje rozbitego królestwa
W momencie, kiedy dokonał się rozłam polityczno-religijny w Izraelu, Egipt
odzyskał na nowo dawne znaczenie i panowanie w Azji. Potęga odŜyła za panowania
Szeszonka. On właśnie udzielił schronienia Jeroboamowi w momencie jego buntu
przeciw Salomonowi. Prawdopodobnie w chwili śmierci Salomona władca Egiptu
przyrzekł pomoc Jeroboamowi oraz poparcie w zdobyciu tronu. Faraon podjął
wyprawę wojenną przeciwko Roboamowi. Wojsko Egiptu zagraŜa, tak bardzo
Jerozolimie, Ŝe Roboam (931-913), pragnąc uniknąć klęski, pospiesznie wysłał
daninę do faraona. Wydaje się, Ŝe wojska egipskie przeszły całą Palestynę łupiąc ją,
poniewaŜ fragment steli z imieniem tegoŜ faraona został znaleziony w Megiddo.
Ponadto wojska egipskie docierają aŜ do Esjon-Geber. Celem wyprawy faraona było
zapanowanie nad drogami handlowymi Arabii. Dzięki tej ekspedycji Egipt zapewnił
sobie stałe panowanie nad Palestyną. Ten najazd, niszczący cały kraj, nie
spowodował jednak zjednoczenia rozbitego narodu. Po wycofaniu się wojsk
egipskich Jeroboam I (931-909) zakłada stolicę swego Królestwa w Tirsa (Tell elFarah). Pierwszą stolicą Królestwa Północnego było Sychem. W zasadzie jego
terytorium obejmowało dziesięć pokoleń północnych, chociaŜ pokolenie Beniamina
było podzielone między dwa królestwa. Od tego momentu zaczyna się okres ciągłych
wojen między Królestwem Północnym a Południowym. Obszar pokolenia Beniamina
będzie przechodził stale z rąk do rąk.
Jednym z okresów rozkwitu Królestwa Izraelskiego były czasy panowania Omrego
(884-873). Dochodzi on do władzy dzięki przewrotowi wojskowemu. Postanawia
naprawić szkody wyrządzone przez wojnę domową. Wykopaliska przeprowadzone w
Tell el-Farah wykazały, Ŝe Omri zaczął tu wznosić wspaniałe budowle. JednakŜe nie
dokończył ich. Przerywa prace i decyduje się zbudować nową stolicę na wzgórzu w
centrum swego królestwa. Stolica została nazwana Samarią. Tam przeniósł się
prawdopodobnie nie tylko sam król i jego dwór, ale takŜe większość mieszkańców
dawnej stolicy. Ta zmiana miała niezwykłe znaczenie dla Królestwa Północnego i
moŜna ją porównać z decyzją Dawida dotyczącą przeniesienia stolicy do Jerozolimy.
Omri podniósł znaczenie Izraela. Wprawdzie Biblia nie mówi o nim zbyt wiele,
ale asyryjskie teksty klinowe nazywają Królestwo Północne "domem Omrego" (Bit
Humri) nawet wtedy, gdy znika juŜ ta dynastia. Jedną z zasług władcy jest to, iŜ połoŜył
kres bratobójczej wojnie z Królestwem Południowym. Ponadto zawiera korzystny układ
handlowy z Fenicjanami, przypieczętowany małŜeństwem jego syna Achaba z córką
króla Tyru Izebel. Państwo bogaci się i powstają wspaniałe budowle w Samarii,
Megiddo i Jerycho.
Ten okres pomyślności Królestwa Północnego wywarł takŜe wpływ na
wewnętrzną sytuację Królestwa Południowego. Jozafat (870-848), król judzki,
utrzymuje dobre stosunki z Achabem, a traktat pokojowy zawarty między tymi dwoma
władcami zostaje przypieczętowany małŜeństwem Jehorama, syna Jozafata, z Atalią,
córką albo siostrą Achaba. Dzięki poparciu Królestwa Północnego udało się królowi
judzkiemu odzyskać panowanie nad terytorium Edomu i odbudować flotę w porcie
Esjon-Geber. JednakŜe, inaczej niŜ jego sprzymierzeniec, Jozafat pozostaje wierny
jahwizmowi. Ustanowił specjalną komisję złoŜoną z urzędników i lewitów, których
obowiązkiem było uczyć Tory. Jego największym błędem było jednak to,
iŜ wprowadził do rodziny Dawida księŜniczkę Atalię z rodu Omrydów. Ten fakt
zaciąŜył na polityce i religii Królestwa Judzkiego.
Przymierze Izraela z Fenicjanami godziło w interesy handlowe Aramejczyków,
którzy tworzą teraz potęŜne państwo. Ponadto Damaszek nie mógł patrzeć zbyt
łaskawym okiem na to, Ŝe sprzymierzeńcy króla Samarii opanowali Moab, Edom i
Zatokę Akaba. Taka sytuacja godziła w interesy handlowe Aramejczyków. Nic więc
dziwnego, Ŝe król Damaszku Ben-Hadad II rozpoczyna wojnę z Izraelem. NajeŜdŜa
Królestwo Północne i oblega nawet Samarię. Zostaje jednak pokonany. Ponosi klęską
i dostaje się do niewoli. Jednak wrogowie wkrótce stają się sprzymierzeńcami, gdy
pojawia się nowa potęga, Asyria, która z dnia na dzień jest coraz niebezpieczniejsza za
panowania Salmanassara III. Ten władca w r. 858 podbija górną Syrię i zagraŜa,
dalszym obszarom. W tej sytuacji Hamat z Damaszkiem na czele tworzą ligę
antyasyryjską, do której dołącza się król Izraela. Wkład Achaba był znaczny.
Dostarczył 2 tyś. rydwanów i 10 tyś. piechoty. Salmanassar w 853 r. pod Karkar nad
Orontesem atakuje jedenastu sprzymierzonych królów. Wynik walki jest niepewny.
Inskrypcje Salmanassara mówią o jego wielkim zwycięstwie. JednakŜe nie zasługują
na pełne zaufanie, gdyŜ król asyryjski, w wyniku tej walki, musiał się wyrzec
ambitnych planów rozciągnięcia władzy na Hamat i Damaszek.
Rozwojowi dobrobytu i znaczeniu Państwa Północnego towarzyszy jednak upadek
religijny i moralny. Królowa Izebel jest faktycznie wierna kultowi fenickiemu i chce
zastąpić Jahwe Baalem. Kult tego boŜka zostaje wprowadzony w Samarii a
wierzących w Jahwe spotykają prześladowania. Jahwizm przetrwał tylko dzięki
niezwykłej gorliwości Eliasza.
Dynastia Omrydów upada w sposób niezwykle dramatyczny. Dowódca armii
izraelskiej Jehu udaje się do Jizreel (na równinie Ezdrelon koło Taanak) i morduje tam
jednego z następców Achaba, Jorama (852-841). Matkę króla, Izebel, wyrzucono przez
okno. Cała rodzina królewska zostaje wymordowana, a zwolennicy Baala
wyniszczeni. Ulega takŜe zniszczeniu świątynia tego boŜka w Samarii. W tym
samym czasie Królestwo Judzkie przeŜywa okres niepokoju. Król Joram (848-841)
poślubił Atalię i stał się zaciętym antyjahwistą propagującym kult Baala. Jego następcą
był Ochozjasz (841) zamordowany przez Jehu w Jizreel. Na wiadomość o jego
śmierci matka Atalia zagarnęła władzę w Jerozolimie. Czuła się uprawniona do tego
rodzaju postępowania, gdyŜ uchodziła za gebirah (= wielka dama) - był to tytuł
pierwszej małŜonki i matki króla. Panowanie rozpoczęła od wymordowania całej
rodziny królewskiej. UwaŜała, Ŝe jest to konieczne, jeŜeli chce się utrzymać przy
władzy. Z rzezi ocalał tylko Joasz. Siostra Ochozjasza ukryła go u arcykapłana
Jehojady na terenie świątyni. Panowanie Atalii spowodowało katastrofę religii
jahwistycznej. Wszyscy zwolennicy Baala, którzy znajdowali się na liście
proskrybowanych u Jehu, schronili się na dworze judzkim, a sam Baal miał świątynię
w Jerozolimie. Uczucia narodu skierowały się jednak przeciw Atalii. Gdy dorósł
Joasz, kapłan Jehojada zorganizował rewoltę. Znalazł poparcie w narodzie. Zapewnił
sobie pomoc straŜy świątyni oraz gwardii pałacowej i pewnej soboty, gdy większość
straŜy znajdowała się na terenie świątyni, odebrał od niej przysięgę na wierność i
powierzył jej młodego potomka Dawida, który miał w tym czasie 7 lat. Dziecko
zostało natychmiast obwołane królem. Krzyk ściąga Atalię, która przybywa do
świątyni. Wyprowadzono ją i skazano na śmierć. W ten sposób kult Baala poniósł
klęskę w obydwu królestwach.
5.2.5.2 Wojna syro-efraimska
Za panowania Jeroboama (782-753) wraca okres dobrobytu w Królestwie
Północnym. Jednak po śmierci tego króla rozpoczyna się okres anarchii i niepokojów.
Szybko zmieniają się władcy, którzy osiągają tron na skutek przewrotów
wojskowych. W tym czasie wzrasta potęga Asyrii i Damaszek gorączkowo szuka
sprzymierzeńców. Udaje się mu zyskać poparcie Pekacha, króla izraelskiego (739731). Powstaje koalicja. Sprzymierzeni chcą skłonić do przymierza Jotama (739734), króla judzkiego. Władca Jerozolimy odrzuca jednak propozycję. Współpraca
Królestwa Judzkiego była dla sprzymierzeńców niezwykle waŜna, poniewaŜ w ten
sposób koalicja mogła nawiązać bezpośredni kontakt z Egiptem. Sprzymierzeńcy
atakują więc Jerozolimę. Pragną obalić panującą dynastię i umieścić na tronie
Aramejczyka (syna Tabeela). W takiej sytuacji zaczyna rządzić w Królestwie Judzkim
Achaz (734-728). Teraz do przymierza antyasyryjskiego przystępują inni zagroŜeni
przez władców Niniwy. Oni takŜe zwracają się przeciw Królestwu Judzkiemu, a więc:
Edom, Ammon, Filistyni oraz Syro-Efraimici (stąd nazwa wojny syro-efraimskiej).
Filistyni atakują Szefelę. Achaz nie moŜe sprostać tylu wrogom. Zostaje pokonany i
zamyka się w Jerozolimie. Prorok Izajasz próbuje skłonić króla, aby zaufał Bogu, a
nie szukał pomocy u Asyryjczyków. Achaz nie słucha jednak jego rad. Zwraca się z
prośbą o pomoc do Asyrii. Pozbawia świątynię skarbów, które musi złoŜyć w darze
władcy asyryjskiemu Tiglat-Pileserowi III. W r. 734 Asyryjczycy podejmują wyprawę
wojenną przeciw sprzymierzeńcom i chcą się najpierw zabezpieczyć przed ewentualną
interwencją ze strony Egiptu. Dlatego rozbijają Filistynów, a następnie zwracają się
przeciw Izraelowi, niszcząc zwłaszcza Galileę. Dopiero wtedy rozpoczynają walkę z
Resinem, królem Damaszku. W r. 732 pada Damaszek. Władzę w Królestwie
Izraelskim obejmuje Ozeasz (731-722). Królestwo Północne ulega zmniejszeniu.
Zostaje przy nim jedynie Samaria i jej najbliŜsze okolice. Reszta staje się prowincją
asyryjską. Achaz sprowokował kampanię Asyryjczyków i tym samym oddał się w ich
ręce. Tymczasem mogło być tak, jak radził Izajasz. Królestwo Judzkie, połoŜone na
skraju wielkich dróg łączących Syrię i Egipt, nie interesowało zbytnio Asyryjczyków.
Neutralność zadowoliłaby Tiglat-Pilesera i Królestwo Południowe zachowałoby
niezawisłość polityczną i religijną. Tymczasem Achaz, deklarując się jako wasal Asyrii,
spowodował jej interwencję we własnym kraju. Wywołało to opłakane skutki zarówno
w dziedzinie politycznej, jak i religijnej. Od tej chwili kaŜdy gest niezaleŜności
uchodził będzie w oczach Asyrii za akt rebelii. Nastały czasy obcych wpływów w
dziedzinie religijnej.
W r. 727 umiera Tiglat-Pileser. Kiedy władzę objął jego syn Salmanassar V (726722), dawni sprzymierzeńcy byli przekonani, Ŝe nadszedł czas, aby się wyzwolić spod
obcego panowania. Wzniecają bunt. Salmanassar oblega Tyr. Ozeasz, król izraelski,
składa daninę królowi asyryjskiemu, ale w skrytości wchodzi w układy z Egiptem.
Wiadomość o tym dociera do króla asyryjskiego. W r. 724 więzi on Ozeasza i oblega
Samarię. Miasto broni się prawie trzy lata. W r. 722 na tron asyryjski wstępuje Sargon
II. To właśnie w jego ręce wpada Samaria (721). Zostają deportowani zwłaszcza
ludzie naleŜący do klasy kierującej państwem. Przesiedlono około 27 tysięcy ludzi.
Przeniesiono ich do Górnej Mezopotamii i powoli zatracili swoją odrębność narodową.
Na ich miejsce Asyryjczycy sprowadzili kolonizatorów róŜnego pochodzenia. Nowi
mieszkańcy przynieśli ze sobą własną religię, akceptując jednak Jahwe jako bóstwo
lokalne. Izraelici, którzy nie zostali deportowani, zatracili takŜe powoli stracili oni
swoją
odrębność.
Wielu
członków
północnych
plemion
izraelskich
z bezkompromisową wiernością nadal oddawało cześć Bogu. Starannie przechowywali
ustną i pisemną tradycję, która - mimo deportacji i asyryjskiej polityki okupacyjnej pozostała w ich rękach. Istniał kontakt z kręgami religijnymi Królestwa Południowego,
co przyczyniło się do tego, Ŝe religijne dziedzictwo Królestwa Północnego zostało
przyjęte i włączone w tradycję ogólnoŜydowską. W późniejszych stuleciach coraz
bardziej staje się oczywiste, Ŝe południowe plemiona izraelskie uwaŜają siebie za
odpowiedzialnych świadków całego Izraela.
Po upadku Samarii Królestwo Południowe znalazło się jednak w sytuacji nie do
pozazdroszczenia. Bowiem Asyryjczycy otoczyli je ze wszystkich stron. Król stał się
ponadto wasalem Asyrii i dlatego jego państwo było naraŜone na obce wpływy, które
osłabiały uczucia narodowe. Jahwizmowi zagraŜał synkretyzm religijny. W takiej
sytuacji rządy obejmuje Ezechiasz (716-699), syn Achaza. Jego zasługą było to, iŜ
pragnął odnowić religię jahwistyczną. Tego młodego i energicznego króla wspierali w
trudnej sytuacji politycznej dwaj prorocy: Micheasz i Izajasz. Reforma religijna, jaką
przeprowadził,
miała
ogromne
znaczenie.
Zmierzała
do
usunięcia
praktyk
bałwochwalczych, zwłaszcza tzw. wyŜyn. Nie wiadomo, jaką rolę w tej reformie
odegrali wspomniani prorocy. Wydaje się, Ŝe mniej byli zainteresowani jej aspektem
kultycznym, a bardziej zwracali uwagę na reformę wewnętrzną. Reformie religijnej
towarzyszyło odrodzenie narodowe. Wydaje się, Ŝe Asyryjczycy do r. 701
pozostawili w spokoju Królestwo Judzkie. W tym okresie Sargon i Sennacheryb nie
interesowali się Królestwem Południowym. W czasie tego względnego spokoju został
wykuty kanał prowadzący wodę ze źródła Gichon do sadzawki Siloe.
W Babilonii władzę zdobył Merodak-Baladan (721-710) i wysłał posłów do
Ezechiasza. Pragnął zyskać sprzymierzeńców na zachodzie w wojnie przeciw Asyrii.
Przeciw Sennacherybowi powstaje koalicja (Sydon, Aszkelon, Ekron, Królestwo
Judzkie). W r. 701 król asyryjski pragnie poskromić buntowników. Zdobywa miasta
fenickie i oblega Jerozolimę. Miasto poddaje się, a Ezechiasz składa daninę. Jednak
przy poparciu Egiptu wybucha nowy bunt. Sennacheryb zajęty na wschodzie, gdzie
buntowała się przeciw niemu Babilonia, nie interweniuje natychmiast. Czyni to
dopiero w r. 688. Jerozolima zostaje otoczona. Armia egipska, spiesząc na pomoc
miastu, zostaje rozbita. Asyryjczycy nie zdobywają jednak stolicy państwa judzkiego,
gdyŜ jakaś epidemia zdziesiątkowała ich armię. Biblia mówi o "aniele Pańskim".
Ponadto sytuacja wewnątrz państwa asyryjskiego pogorszyła się i Sennacheryb musiał
wrócić do kraju.
Reforma przeprowadzona przez Ezechiasza nie była zbyt trwała. Gwałtowna zmiana
i pogorszenie w dziedzinie religijnej nastąpiło za panowania Manassesa (699-643). Był
on wiernym wasalem Asyrii.
5.2.5.3 Reforma Jozjasza
Następca Manassesa Amon zostaje zamordowany. JednakŜe ludzie wierni dynastii
Dawida (Biblia nazywa ich "ludem ziemi") nie aprobują tego przewrotu i wybierają
na króla małoletniego Jozjasza (641-609). Jego panowanie zbiega się z nagłym
upadkiem Asyrii. Młody władca zaczyna myśleć o zrzuceniu obcego jarzma. Najpierw
musi jednak zreorganizować i odnowić naród. Dlatego podejmuje reformę polityczną i
religijną zmierzającą do usunięcia obcych wpływów zarówno w dziedzinie kultu, jak i
z Ŝycia społecznego. Sytuacja religijna i moralna narodu pozostawiała bardzo wiele do
Ŝyczenia. Obok Jahwe, którego uwaŜano za Boga narodowego, czczono inne liczne
bóstwa (Baala, Asztarte). "Królowej nieba" składano nawet ofiary z ludzi (Jr 7,18;
44,17-19.25). Jozjasz podjął reformę, gdy miał 12 lat. Najpierw zaatakował kult bóstw
asyryjskich. Uznano to za próbę zrzucenia obcego panowania. W r. 622 wysłał swego
sekretarza Szafana do kapłana Chilkiasza i ten przekazał mu "księgą Prawa", którą
odkryto w świątyni. To opatrznościowe odkrycie było nowym bodźcem dla reformy.
Ogólnie przypuszcza się, Ŝe znaleziono tzw. kodeks deuteronomiczny (Pwt 12-26), tj.
tradycje prawnicze Królestwa Północnego. Przynieśli je do Jeruzalem lewici, którzy
przybyli tutaj po zburzeniu Samarii (721). Kodeks złoŜono w świątyni i uległ
zapomnieniu. Odkryto go obecnie w związku z pracami przy rekonstrukcji świątyni.
W bardzo krótkim czasie religia jahwistyczna odzyskała dawną czystość, a świątynia
w Jeruzalem stała się jedynym centrum Ŝycia religijnego. Król zreorganizował wojsko
i administrację tak, iŜ udało się zdobyć: Betel, Samarię, Megiddo. Rozciągnął więc
swoją władzę na Królestwo Północne. W tym okresie działa prorok Jeremiasz. Nie
wiemy dokładnie, jaki był jego udział w reformie Jozjasza. Walczył jednak
energicznie z róŜnymi naduŜyciami w dziedzinie kultu i Ŝycia społecznego. W
kaŜdym razie popierał króla w przeprowadzaniu reformy. Świadczy o tym
lamentacja, którą ułoŜył po śmierci władcy (2 Krn 35,25).
W r. 612 Babilończycy, wsparci przez Medów, zdobywają Niniwę, stolicę
Asyrii. Ludność wymordowano, a miasto obrócono w ruinę. Wschód powitał z
radością upadek Niniwy (por. Na 2-3). TakŜe niewielka Judea odetchnęła. Liczono się
teraz w Palestynie z długoletnim pokojem, z pomyślnością gospodarczą, a nawet z
odzyskaniem terenów Samarii i Zajordania. Ale nadzieje prysły jak bańka mydlana,
kiedy do sporu dołączył Egipt. Na pomoc upadającemu imperium asyryjskiemu
spieszy wojsko egipskie pod wodzą Faraona Neko II. Faraon próbuje utrzymać
równowagę sił na Wschodzie. Idzie drogą nadmorską w kierunku Karmelu, a potem
wchodzi w głąb kraju w okolicy Megiddo. Tutaj zastąpił mu drogę król Jozjasz. W
bitwie pod Megiddo król zostaje ranny i umiera (r. 609). Klęska pogrzebała
marzenia o reformie Królestwa Judzkiego i stała się początkiem upadku państwa.
Neko II połączył się z wojskiem asyryjskim, przeszedł Eufrat i zaatakował miasto
Charan. Walka, której szczegółów nie znamy, zakończyła się zwycięstwem
Babilończyków. Nabopolassar rozbija zupełnie wojsko asyryjskie. Faraon Neko,
wracając z tej wyprawy, wzywa do siebie króla Joachaza wybranego przez lud
po śmierci Jozjasza. Zakuwa go w kajdany, zaś królem mianuje Jojakima, a na
państwo nakłada cięŜkie daniny. W czasie panowania Jojakima prorok Jeremiasz
rozwija bardzo oŜywioną działalność. Wygłosił wielkie przemówienia przeciw świątyni
(Jr 7,26), które poruszyły naród Ŝyjący w przekonaniu, Ŝe sanktuarium nie moŜe ulec
zagładzie. Nic dziwnego, Ŝe prorokowi grozi śmierć (Jr 18,18-23; 26,8), spotyka się
z prześladowaniami (Jr 17,18; 20,1-6; 36,26), jest odizolowany (Jr 16,1-5).
5.2.5.4 Upadek Jerozolimy
Władzę w państwie babilońskim przejmuje Nabuchodonozor. W r. 605 atakuje
Karkemisz, gdzie znajdował się jeszcze garnizon egipski i zdobywa miasto.
Następnie opanował całą Syrię. Nie moŜe jednak iść dalej na zachód, gdyŜ umiera jego
ojciec. W tym czasie w Palestynie wybuchają wewnętrzne walki. Przewagę zdobywa
partia filoegipska, mimo iŜ przeciw jej polityce występuje bardzo energicznie
Jeremiasz. W r. 604 Nabuchodonozor wyrusza na zachód i zdobywa Aszkelon.
Jeruzalem musi się poddać, a król ratuje się przed deportacją tylko dzięki temu, Ŝe
zobowiązuje się do lojalności wobec króla babilońskiego. Dalsze losy małego państwa
judzkiego będą zaleŜeć odtąd wyłącznie od ustosunkowania się jego królów do
Babilonii. W wypadku uległego opłacania trybutów moŜna było liczyć na względne
bezpieczeństwo, w przeciwnym zaś razie byt niepodległy będzie zagroŜony. Niestety,
wszyscy bez wyjątku ostatni królowie judzcy grzeszyli polityczną krótkowzrocznością.
Szukając potajemnie kontaktów z Egiptem, snuli nierealne "sny o potędze".
Zaniedbywali przy tym zarówno gospodarkę państwa, jak i troskę o religijność
narodu, tak waŜną dla izraelskiej teokracji. Ciągle wybuchają bunty i dlatego
Nabuchodonozor postanawia połoŜyć kres knowaniom Egiptu. W r. 601 atakuje Egipt,
ale nie udaje mu się pokonać faraona Neko. Prawdopodobnie w tym okresie w
państwie judzkim znowu do głosu dochodzi partia proegipska i Jojakim, po trzech"
latach lojalności, buntuje się. Nabuchodonozor nie moŜe natychmiast interweniować.
Jednak Aramejczycy, Moabici i Ammonici łupią Królestwo Judzkie doprowadzając je
do stanu nędzy. Wreszcie sam Nabuchodonozor postanawia stłumić bunt. W r. 598
niszczy Lakisz i oblega Jerozolimę. W tym czasie umiera Jojakim, a na tron wstępuje
Jojakin.
Nie
pozostaje
mu
jednak
nic
innego
jak
tylko
poddać
się
Nabuchodonozorowi (597). Zwycięzca złupił skarbiec świątyni i deportował do
Babilonii króla wraz z całą rodziną i większością dostojników, rzemieślników
i Ŝołnierzy. Wyznaczył na króla krewnego Jojakina - Mattaniasza, zmieniając mu imię
na Sedecjasz. Król okazał się słaby i niestały. Nie potrafił zapanować nad dwoma
rywalizującymi ze sobą partiami: jedna, reprezentowana przez Jeremiasza, radziła
zachować spokój i poddać się Babilończykom, a druga, silniejsza, szukała poparcia w
Egipcie. W r. 590 faraon Psametich II pojawia się nagle w Palestynie. Sedecjasz
natychmiast przechodzi na stronę Egipcjan, zachęcany przez fałszywych proroków,
którzy
zapowiadają
bliską
zagładę
Królestwa
Babilońskiego
i
powrót
przebywających na wygnaniu. W tym czasie Jeremiasz musi wiele przecierpieć od
zwolenników polityki pro-egipskiej. Prorok radzi Sedecjaszowi, aby poddał się
Nabuchodonozorowi. Zostaje oskarŜony o defetyzm i skazany na pobyt w więzieniu, a
następnie wrzucono go do cysterny (Jr 37,11-38,13).
Na tron egipski wstępuje Chofra (588-568), który organizuje koalicję przeciw
Babilonii i przeciąga na swoją stronę Tyr i Sydon. Nabuchodonozor nie traci czasu.
Zmusza do poddania się Fenicję, blokuje Tyr, wysyłając równocześnie wojsko przeciw
Jeruzalem. Rozpoczyna się oblęŜenie miasta (588). W tym czasie zostaje zajęte prawie
całe Królestwo Judzkie, oprócz takich twierdz, jak Lakisz czy Azeka. Miasta bronią się
jednak tylko przez pewien okres czasu. O upadku Azeki dowiadujemy się z tekstów
znalezionych w Lakisz (słynne ostraka z Lakisz). Jakiś dowódca donosi komendantowi
wojskowemu w Lakisz, Ŝe nie widzi juŜ sygnałów świetlnych Azeki. W tej sytuacji
Sedecjasz wzywa na pomoc faraona. Wojsko egipskie zjawia się na Szefeli.
Babilończycy muszą na pewien czas przerwać oblęŜenie Jerozolimy. Stronnictwo
antybabilońskie uwaŜa to za sukces i święci juŜ zwycięstwo. W tym właśnie czasie
Jeremiasz, który bezustannie wzywał do poddania się, zostaje znów uwięziony jako
zdrajca. Wojsko faraona doznaje klęski i jest zmuszone do ucieczki, a
Nabuchodonozor na nowo podejmuje oblęŜenie Jeruzalem. W czasie tego długiego
oblęŜenia król spotyka się potajemnie kilka razy z Jeremiaszem i pyta proroka o radę
(Jr 37,17-20; 38,14-18), ale w dalszym ciągu ulega złym doradcom. W tym burzliwym
okresie prorok wygłasza swoje najwspanialsze proroctwa (Jr 30-33). Zapowiada
odnowienie Izraela i Jeruzalem jako centrum odrodzonego narodu pod opieką potomka
Dawida. Jerozolima broni się, ale w mieście wybucha głód, który szczególnie
dotkliwie odczuwa uboga ludność. Po osiemnastu miesiącach oblęŜenia w lipcu r. 587
Babilończycy robią wyłom w murach miasta. Sedecjasz wraz z oficerami próbuje uciec
nocą w kierunku Jerycho. Zostaje jednak schwytany i odstawiony do głównej kwatery
Nabuchodonozora w Ribla. Tutaj, w jego obecności, zamordowani zostają jego
synowie, a jemu samemu wydłubano oczy i skazano na wygnanie do Babilonii. Mury
miasta, świątynia oraz budynki ulegają zniszczeniu, a święte naczynia zabrano do
Babilonu. Część ludności deportowano. Tak znikło Królestwo Judzkie będące od tej
pory prowincją babilońską.
Po zdobyciu Jerozolimy Babilończycy obdarzają Jeremiasza wolnością i
zachęcają, aby przeniósł się do Babilonii (Jr 40,4). JednakŜe prorok pragnie pozostać
w Palestynie przy boku Godoliasza, którego Babilończycy mianowali gubernatorem
nowej prowincji, jaka powstała z dawnego Królestwa Judzkiego. Godoliasz pochodził z
arystokratycznej rodziny i piastował funkcję ministra za Sedecjasza. Jeremiasz
pozostaje z nim, gdyŜ był jego dobrym przyjacielem. Godoliasz przenosi stolicę do
Mispa, poniewaŜ Jerozolima była całkowicie zburzona.
5.2.5.5 Niewola
Godoliasz pragnie zjednać sobie naród, ale pada ofiarą spisku. Zostaje
zamordowany przez jakiegoś fanatyka z rodziny królewskiej (Jr 41,2). Garnizon
babiloński oraz śydów wiernych Godoliaszowi wymordowano. W tej sytuacji wielu
Izraelitów, bojąc się zemsty Nabuchodonozora, ucieka do Egiptu, uprowadzając ze
sobą, wbrew woli, Jeremiasza oraz jego wiernego sługę Barucha (Jr 43,6). W Egipcie
prorok dalej kontynuuje swoją działalność (Jr 43-44), aŜ wreszcie, jak mówi tradycja
judaistyczna, został zamordowany przez śydów, którzy nie mogli ścierpieć jego
surowych oskarŜeń.
Po zamordowaniu Godoliasza interweniuje Nabuchodonozor. Jeremiasz (Jr 52,30)
wspomina o trzeciej deportacji, która miała miejsce w r. 582 (a więc dopiero 5 lat
po śmierci Godoliasza). Bardzo trudno podać dokładną liczbę deportowanych.
Według Jeremiasza (Jr 52,28-30) wynosiła tylko 4600 ludzi. Jest to liczba wysoce
prawdopodobna, ale chodzi w tym wypadku tylko o dorosłych męŜczyzn. Doliczając
do tego kobiety i dzieci, naleŜy przyjąć, Ŝe pełna liczba deportowanych wynosiła
około 20 tysięcy.
W czasie kampanii w latach 588-587 Królestwo Judzkie zostało całkowicie
zdewastowane. Nie tylko Jeruzalem, ale wszystkie miasta w rejonie Szefeli i gór
były zniszczone. Wielu ludzi poszło do niewoli, inni zginęli czy to od miecza, czy
od chorób lub głodu, a jeszcze inni uciekli dobrowolnie z kraju. Wielka liczba
uciekinierów znalazła schronienie w Egipcie. MoŜna więc sobie wyobrazić, jaka była
sytuacja wewnątrz kraju. Do Królestwa Judzkiego przysłano ponadto kolonizatorów,
aby przemieszać ludność. Oprócz tego pewne terytoria zajmują ludy sąsiednie (Edomici,
Ammonici i Arabowie). Część kraju, którą zamieszkiwała bardzo uboga ludność,
została włączona pod administrację Samarii. Jednak sytuacja nie była zupełnie
beznadziejna. Zgodnie z koncepcją babilońskiej polityki ekspansji dokonywano
deportacji kierowniczej warstwy pokonanego narodu lub plemienia, ale na zdobytych
terenach pozostawiono zdolną do pracy ludność wiejską (uprawiającą rolę i winnice).
ChociaŜ - z czysto gospodarczego punktu widzenia - los śydów, którzy pozostali w
kraju, był znośny, to jednak musieli się oni uporać z waŜkimi problemami religijnymi.
Wywołały je zburzenie Jerozolimy oraz występowanie obcych kultów babilońskich
zdobywców. Właśnie dlatego, Ŝe warstwa wykształcona i kapłańska w całości znalazła
się na wygnaniu, w tej religijnej sytuacji kryzysowej zabrakło męŜów, którzy
potrafiliby podjąć jasne decyzje i udzielić jakichś napawających otuchą wskazówek na
przyszłość. Nie było proroka Pańskiego, brakło nawet Ŝarliwego kapłana, który by
tchnął nowego ducha w wątpiące serca. śałosne gruzy największej świętości narodu,
jerozolimskiej świątyni, wydawały się teraz podsuwać niebezpieczną myśl, Ŝe nawet
Bóg zapomniał o swym ludzie. JednakŜe występują dowody na to, Ŝe mimo ruin
Jerozolima nie przestała być miejscem, które przyciągało zwolenników jahwizmu.
Przybywają tutaj pielgrzymki, aby modlić się w ruinach świątyni (por. Lamentacje).
Znaczna część narodu znalazła się w niewoli w Babilonii. Stanowiła ona elitę
Izraela. Byli to przewaŜnie przywódcy polityczni, kulturalni i religijni. Dlatego teŜ
zrozumiałe jest, Ŝe liczba deportowanych nie była zbyt wysoka. Babilońska polityka
deportacji róŜniła się w sposób zasadniczy od asyryjskiej; moŜna ją uwaŜać za wręcz
humanitarną. W Babilonii nie zamykano śydów ani w więzieniach, ani w obozach.
Zasiedlono nimi pewne enklawy, np. dolny bieg Eufratu i Tygrysu czy nawet okolice
Babilonu. Wygnanie babilońskie nie zmierzało do pozbawienia toŜsamości
narodowej. Z Księgi Ezechiela, jednego z najwaŜniejszych źródeł dla oceny stosunków
panujących na wygnaniu, moŜna wyczytać, Ŝe wygnańcy mieli prawo nabywać domy i
posiadłości ziemskie. Po okresie pewnego przystosowania się niektórzy śydzi w
Babilonii osiągnęli znaczny poziom dobrobytu. O tym, Ŝe na wygnaniu Hebrajczycy
odgrywali wiodącą rolę w dziedzinie finansów i kierowali bankami, świadczą zdumiewająco liczne nazwiska hebrajskie zapisane na odnalezionych w pobliŜu Nippur
tabliczkach glinianych, będących czymś w rodzaju archiwum bankowego. Nie było
więc tak, Ŝe deportowani śydzi ze łzami w oczach i całkowicie zrezygnowani
myśleli jedynie o utraconej ojczyźnie, jak sugeruje starotestamentowa pieśń
wspominająca niewolę babilońską (Ps 137). Wielu śydów czuło się w Babilonii tak
dobrze, iŜ po dekrecie Cyrusa nie chcieli wracać do ojczyzny.
5.3 IDEE RELIGIJNE
5.3.1 Dawid - władca zmagający się z wielkością i grzechem
Wyprowadzony został właściwie z nicości. PrzecieŜ prawie zapomniał o nim
nawet ojciec. Gdy Samuel przybył do Betlejem, aby dokonać wyboru na króla, Jesse
przedstawił mu siedmiu synów i wcale nie myślał o tym, który pasie owce.
Dawid zdobył wszystko, co mogłoby go zdeprawować i doprowadzić do upadku.
Stał się ulubieńcem narodu. Posiadał sławę, gdyŜ z pola bitwy wracał jako zwycięzca
nad wrogami swojego narodu. Pieśni, które śpiewano na jego cześć, świadczą, Ŝe
wieść o jego czynach wywoływała entuzjazm i podziw. Obdarzony był takŜe
talentem, gdyŜ posiadał uzdolnienia muzyczne, skoro właśnie jego wybrano, aby
śpiewem i graniem rozweselał załamanego władcę -Saula. Jego psalmy, urzekające w
swej prostocie, wnet znalazły się na ustach ludu, i wraz ze czcią dla Boga roznoszą po
świecie sławę natchnionego autora. Dawid zdobył równieŜ władzę. Potrafił
zjednoczyć rozbite pokolenia izraelskie i zabezpieczyć je przed wrogami
zewnętrznymi. Nie udało się to w takim stopniu nikomu przed nim ani po nim. Nie
brak mu było takŜe bogactw, skoro podjął budowy wspaniałej świątyni. Zatem posiadał
wszystko, co mogłoby go przyprawić o zawrót głowy i ujawnić małość. Zawiedzie
wprawdzie w chwili próby, ale będzie umiał podnieść się z upadku i w tym ujawnia
się jego wielkość.
5.3.1.1 Zwycięzca nad wrogami
Dawid potrafił odnieść zwycięstwo nad róŜnymi wrogami. Nie lękał się stanąć
przed Goliatem. Potrafił takŜe zmagać się ze złem, które rodzi się we wnętrzu
człowieka.
Umiał odnieść zwycięstwo nad wrogiem zewnętrznym, gdy ten zagraŜał narodowi,
chociaŜ nie był Ŝołnierzem, lecz tylko pasterzem. Jedyną umiejętnością, którą
bezbłędnie opanował, był rzut kamieniem, gdyŜ trzeba było chronić stada ojca przed
dzikimi zwierzętami. Stanął jednak odwaŜnie naprzeciw potęŜnego i uzbrojonego
wroga -Goliata, który drwił z niego: "CzyŜ jestem psem, Ŝe przychodzisz do mnie z
kijem? [...] ZbliŜ się do mnie, a ciało twoje oddam ptakom powietrznym i dzikim
zwierzętom" (l Sm 17,43-44). Dawid nie lękał się, gdyŜ liczył na Boga i dlatego
mówił do nieprzyjaciela: "Ty idziesz na mnie z mieczem, dzidą i zakrzywionym
noŜem, ja zaś idę na ciebie w imię Pana Zastępów" (l Sm 17,45). I zwycięŜył.
Przyniosło mu to sławę. Naprzeciw zwycięzcy wyszły kobiety, które śpiewem i tańcem
sławiły wracającego z pola bitwy.
Ale Dawid umiał zwycięŜyć takŜe inne zło, które jest znacznie groźniejsze niŜ wróg
zewnętrzny. Potrafił być wielkoduszny i umiał przebaczyć rywalowi, i to wiele razy.
To zaś jest cechą ludzi wielkiego ducha, mocujących się ze złem. Król Saul nie
mógł ścierpieć tego, iŜ Dawid stawał się coraz bardziej sławny. Nie mógł znieść tego,
iŜ na jego cześć śpiewano pieśni, gdy wracał z pola bitwy. Dlatego usiłował zabić
śpiewającego Dawida, posługując się dzidą. Innym razem wysłał posłańców, aby
pozbawili Ŝycia rzekomego rywala. Król zamordował nawet tych, którzy sprzyjać będą
uciekinierowi. Dawid będzie się musiał ukrywać. W jaskini na pustyni Engaddi
spotka samotnego króla i będzie go mógł łatwo zabić. Nie uczyni tego jednak
twierdząc: "Nie podniosą raki na mego pana, bo jest pomazańcem Pańskim" (l Sm
24,11). I odniósł wspaniałe zwycięstwo moralne nad swym rywalem, który powiedział:
"PrzecieŜ jeŜeli kto spotka swego wroga, czy pozwoli na to, by spokojnie dalej szedł
drogą? Niech cię Pan nagrodzi szczęściem za to, coś mi dziś uczynił" (l Sm 24,20).
Ale obudziły się na nowo zawiść i zazdrość. Popchnęły one władcę do okazania
wrogości Dawidowi. Będzie go dalej ścigał, zapominając o jego wspaniałomyślnym
geście na pustyni Engaddi. A Dawid skierował do niego jedynie wyrzut: "Czemu pan
mój ściga swego sługę,? CóŜ uczyniłem? Czy popełniłem coś złego?" (l Sm 26,18). Nie
zapłonął natomiast nienawiścią do podstępnego władcy i nie dał się ponieść mściwości,
lecz cierpliwie znosił niesprawiedliwe prześladowania, ukrywając się to tu, to tam. A
przecieŜ moŜna sobie wyobrazić, jak cięŜkim i upokarzającym doświadczeniem była
dla niego przymusowa ucieczka do kraju Filistynów, których tylekroć gromił w
bitwach. Wspaniałomyślność Dawida zamieniła przeciwnika w przyjaciela. Saul
wyznał: "Zgrzeszyłem" (l Sm 26,21). Było to niewątpliwie najpiękniejsze i
najwspanialsze zwycięstwo moralne.
5.3.1.2 Pokonany
A potem przyszła długa seria wojennych zwycięstw, które zapewniły spokój i
pomyślność narodowi oraz wielką sławę nowemu władcy. Panowanie Dawida było
jednym z naj świetniej szych okresów w historii Izraela. Król uporał się z narodami
ościennymi, np. pokonał Filistynów, którzy juŜ nigdy nie podnieśli głowy. Ale okazuje
się, Ŝe nawet po takich zwycięstwach moŜna przegrać. Nikt nie posiada monopolu na
zwycięstwa. Dawid - potęŜny król, znakomity wódz i polityk - był jednak tylko
człowiekiem. Nie brakło teŜ w jego Ŝyciu ludzkich ułomności. I on ulegał słabościom.
Pewnego dnia z tarasu swego pałacu zobaczył kąpiącą się młodą Batszebę, a była
ona Ŝoną Uriasza. Jej piękność urzekła go. Zapłonął do niej miłością. W chwilowym
zaślepieniu, aby ukryć występek, król przeznaczył na śmierć oddanego sobie Ŝołnierza.
Chcąc ukryć jeden grzech, popełnia drugi. Uczynił to w sposób niezwykle perfidny.
Napisał do swego dowódcy, Joaba: "Postawcie Uriasza tam, gdzie walka będzie
najbardziej zaŜarta, potem odstąpcie go, aby został ugodzony i zgina}" (2 Sm 11,15).
Uriasz poszedł na pierwszą linię frontu i zginął. Ale nie koniec na tym. Jeden grzech
znów pociąga za sobą drugi. Do zbrodni dochodzi kłamstwo. Król zapłonął obłudnie
gniewem i zapytał wysłańca: "Dlaczego tak zbliŜyliście się do miasta, by toczyć walką?
Czy nie wiedzieliście, Ŝe będziecie raŜeni z murów?" (2 Sm 11,22). Opowiadanie
biblijne ukazuje drogę grzechu. Wielki Dawid, bohater, który jako młody chłopiec
stawił czoło w walce z olbrzymem - Goliatem, wszedł w chwili słabości na
niebezpieczną drogę - zaczął popełniać jeden grzech po drugim. Następny popełniony
juŜ był z niezwykłą premedytacją - było to wyrachowane morderstwo. Tak działa zło.
Dawid poznał jego otchłań.
5.3.1.3 Zwycięzca samego siebie
Czy jest moŜliwość odzyskania wielkości ducha? Tak, ale trzeba spokojnie stanąć
wobec własnego zła. Dawid umiał wziąć na siebie grzech. Bóg wezwał go do wzięcia
odpowiedzialności za popełnione czyny. Przed władcą stanął prorok Natan i zdarł
wszystkie zasłony, doskonale upozorowane. Rzucił króla na kolana i zmusił do wydania
wyroku na samego siebie. Skoro prorok w imieniu Boga napiętnował występki, król
pokornie przyznał się do winy i cierpliwie przyjął wyroki BoŜej sprawiedliwości. Nie
było to wcale łatwe. Był przecieŜ królem, a władcy niechętnie przyjmują upomnienia i
nagany. Dawid umiał jednak ponieść odpowiedzialność za zło. I grzech ten będzie
pokornie dźwigał w sobie. Uległ mocy grzechu. Ale naprawdę kochał Boga i dlatego
miał bolesną świadomość swojego nędznego stanu, chociaŜ był władcą. Psalm, który
jest mu przypisywany, zawiera całą prawdę o jego grzechu i nawróceniu.
"Zmiłuj się nade mną BoŜe, w swojej łaskawości,
w ogromie swego miłosierdzia wymaŜ moją nieprawość!
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy
i oczyść mnie z grzechu mojego!
Uznaje bowiem moją nieprawość,
a grzech mój jest zawsze przede mną.
Tylko przeciw Tobie zgrzeszyłem
i uczyniłem, co złe jest przed Tobą" (Ps 5 1 ,3-6).
Przy pomocy prostych słów psalmista pozbywa się wyrzutów sumienia, jakby
sądził, Ŝe jest to tylko zwrócenie się ku przeszłości, której nie moŜna juŜ zmienić i jest
to jedynie zatrzymywanie się na bolesnym uczuciu wstydu, wywołanym świadomością
złego czynu. Szybko natomiast rozpoczyna pokutę, która zwrócona jest juŜ ku Bogu:
"Zmiłuj się nade mną BoŜe". To objaw zaufania Bogu. Psalmista dostrzega własne
zło, ale zna takŜe miłosierdzie Boga. Pierwszym okrzykiem Dawida, który staje wobec
uświadomionego zła, było pokorne wyznanie: "Zgrzeszyłem wobec Pana" (2 Sm
12,13). W tym okrzyku jest przyznanie się do grzechu, wycofanie się i pragnienie
przywrócenia naruszonego porządku. Z kolei Dawid przechodzi do błagania pełnego
zaufania wobec Boga:
"Odwróć oblicze swe od moich grzechów
i wymaŜ wszystkie moje przewinienia!
Stwórz, o BoŜe, we mnie serce czyste" (Ps 51,11-12).
* * *
Biblijna opowieść o losach Dawida; jego zwycięstwach moralnych i na polach
bitewnych; o tragicznej miłości do Batszeby oraz o jej skutkach, posiada uniwersalny
wymiar. Staje się groźnym ostrzeŜeniem. Odbijają się w niej nasze przeŜycia i
doświadczenia. Nie jest to tylko opowiadanie o osobistym dramacie króla, ale są w
nim zawarte dzieje kaŜdego grzesznika, który Ŝałuje i zwraca się do Boga.
5.3.2 Wychowawcy narodu - prorocy
Kiedy słyszymy słowo prorok, myślimy natychmiast o człowieku, który przepowiada
przyszłe wydarzenia. Tymczasem określenie to pochodzi od słów, które oznaczają:
mówić w czyimś imieniu. Prorocy byli ludźmi, którzy mieli świadomość, iŜ mówią w
imieniu Boga, który zlecił im szczególne zadanie wobec innych.
5.3.2.1 Wychowawcy narodu
W narodzie izraelskim w czasach dobrobytu i pomyślności zaczęło się szerzyć
zło. Władcy, a z nimi naród, ulegli obcym religiom, które nie stawiały zbyt wielkich
wymagań. Uwidocznił się równocześnie despotyzm władców i krzywdy społeczne. Z
powstałego dobrobytu mogła korzystać tylko część narodu a reszta cierpiała nędzę.
W takich właśnie czasach pomyślności i równocześnie zagroŜeń pojawili się
prorocy. Wystąpili, aby podtrzymać nikły promyk wiary. Za swoje główne zadanie
uwaŜali zgromadzenie narodu wokół Boga.
Biblia określa ich przy pomocy róŜnych słów: widzący, wezwany przez Boga, mąŜ
BoŜy, sługa BoŜy, wysłaniec Boga, stróŜ, pasterz itd. Stary Testament nazywa ich
bardzo często widzącymi. Izraelici nazywali prorokami ludzi, którzy widzieli Boga i
Jego działanie w wydarzeniach zarówno przeszłych, teraźniejszych, jak i przyszłych.
Nazywani są takŜe niekiedy ustami Boga. Nie mówią bowiem we własnym imieniu, ani
nie głoszą tylko własnych przemyśleń. Dlatego w pismach prorockich spotykamy
często zwrot: "Tak mówi Bóg".
Prorocy posiadali świadomość posłannictwa, popartą gwałtownym i Ŝarliwym
pragnieniem mówienia w imieniu Boga i to niezaleŜnie od skutków głoszonego
posłannictwa. Z tego względu byli prześladowani. Stary Testament przypomina o wielu
wypadkach ich cierpień, męczeństwa i śmierci (Eliasz, Jeremiasz). Starali się pogłębić
znajomość jedynego Boga, Jego duchowość, wszechobecność, sprawiedliwość, moc,
dobroć, miłosierdzie. Nikt przed nimi nie kładł takiego nacisku na wymienione BoŜe
przymioty. Nikt teŜ dotychczas tak jak oni nie uwypuklił takich prawd religijnych, jak
tajemnica i konieczność łaski, grzech oraz nawrócenie wewnętrzne, zadośćuczynienie.
Wpływali na postawę moralną. Starali się budzić sumienia i kierować
postępowaniem ludzi zgodnie z duchowym przeznaczeniem narodu. Kładli nacisk na
religijność wewnętrzną, sprawiedliwość i dobroć w stosunkach z innymi ludźmi.
Etyczne wskazówki proroków wynikają bezpośrednio z ich spojrzenia na Boga i Jego
Przymierze z narodem izraelskim. JeŜeli wierzy się w Boga, to trzeba bezwarunkowo
przyjąć i wypełnić wszelkie zobowiązania moralne, wypływające z tego faktu.
Dlatego ci męŜowie BoŜy podkreślali, Ŝe naleŜyte postępowanie etyczne jest jednym
z najwaŜniejszych sprawdzianów właściwego stosunku do Boga. Poddali krytyce
wszystkie zasady popularnej i obiegowej etyki ludzkiej mądrości.
Przywiązywali wielką wagę do tego, Ŝeby wszyscy wierzący stanowili jedną,
solidarną grupę. Głosili ideał braterstwa. Stawali się nieprzejednanymi obrońcami,
którzy darzyli niezwykłą sympatią biedaków i brali ich w obronę. Pragnęli bowiem
zbudować idealną wspólnotę ludu BoŜego. Dlatego byli zawsze obrońcami praw
ludzkich: prawa do własności, zapłaty, szacunku itd.
Krótko moŜna ich określić w następujący sposób: Są to powołani i oświeceni przez
Boga ludzie, którzy głosili w Jego imieniu prawdy religijno-moralne, strzegli czystości
wiary i obyczajów, a czasem przepowiadali takŜe przyszłość i dokonywali niezwykłych
czynów (znaki, cuda). Przypatrzmy się niektórym z nich.
5.3.2.2 Wielcy charyzmatycy
Do największych proroków Izraela naleŜeli: Eliasz (IX wiek przed Chr.) oraz Izajasz
(VIII w. przed Chr.).
Pogańska religia, dopuszczająca w kulcie nawet naduŜycia seksualne, znalazła
wielu zwolenników w narodzie izraelskim. Tym praktykom przeciwstawili się prorocy
i z tego powodu niektórzy z nich zostali, na rozkaz królowej Izebel, zabici. Inni,
zagroŜeni i przeraŜeni, mówili to tylko, co podobało się władcom. Jeszcze inni musieli
się ukrywać. W takich okolicznościach i w czasie takiego kryzysu duchowego pojawił
się Eliasz. Był człowiekiem samotnym. W jego postawie jest widoczne wewnętrzne
zaangaŜowanie. Nawet ubiór i wygląd zewnętrzny musiały wywoływać u patrzących
przynajmniej zastanowienie. Prawdopodobnie juŜ w młodości stał się nazirejczykiem,
czyli człowiekiem poświęconym Bogu i wiernie oraz dosłownie zachowującym
przepisy Prawa MojŜeszowego. Spalony słońcem, silnej budowy ciała i wychudły z
powodu postów, odziany w ubranie ze skór zwierząt i lniany płaszcz, swą postawą i
słowami rzucił wyzwanie moŜnym oraz potęŜnym tego świata i ich bóstwom.
Przeciwstawił się królowej Izebel i kultowi religijnemu, który usiłowała wprowadzić.
Głosił, Ŝe Jahwe jest jedynym Bogiem Izraela. Całe Ŝycie proroka było protestem
przeciw nowej i bałwochwalczej, rzekomo postępowej religii. Program Ŝycia
zamknięty jest w jego imieniu: słowo Eliasz oznacza: Jahwe jest Bogiem.
Pewnego dnia prorok stanął przed królem Achabem i powiedział: "Na Ŝycie Pana,
Boga Izraela. [...] Nie będzie w tych latach ani rosy, ani deszczu, dopóki nie powiem" (l
Krl 17,1). Długa susza powinna wszystkich przekonać, Ŝe to Jahwe daje urodzaj, a nie
pogański bóg Baal, którego uwaŜano za bóstwo płodności i urodzaju. Ale po tej
zapowiedzi Eliasz musi uciekać i szukać schronienia w "dzikim terenie. Kiedy
rozpoczął się okres suszy, opuszcza to miejsce. Król od dawna go zresztą juŜ szukał.
Gdy władca go zobaczył, powiedział: "To ty jesteś ten dręczyciel Izraela". A Eliasz
odpowiedział: "Nie ja dręczę Izraela, ale właśnie ty i ród twego ojca waszym
porzucaniem przykazań Pańskich, a ponadto ty poszedłeś za Baalami. Więc zaraz wydaj
rozkaz, aby zgromadzić przy mnie całego Izraela na górze Karmel, a takŜe czterystu
pięćdziesięciu proroków Baala oraz czterystu proroków Aszery" (l Krl 18,18-19).
Król przystał na propozycję proroka. Kiedy lud zebrał się na szczycie góry, Eliasz
wypowiedział gorzkie słowa: "«Dopóki będziecie chwiać się na obie strony? JeŜeli
Jahwe jest [prawdziwym] Bogiem, to Jemu słuŜcie, a jeŜeli Baal, to słuŜcie jemu!» Na
to nie odpowiedzieli mu ani słowa" (l Krl 18,21). Następnie zaproponował próbę, która
powinna wykazać prawdziwość jego słów. Tylko na ofiarę Eliasza nagle zstąpił ogień
i spalił ją. Tłum entuzjastycznie krzyczał: "Naprawdę Jahwe jest Bogiem! Naprawdę
Pan jest Bogiem!" (l Krl 18,39). Ale triumf proroka był krótkotrwały. Zaczęło się
nowe prześladowanie. Musi opuścić ziemię izraelską i udać się w kierunku Pustyni
Synajskiej. Po czterdziestu dniach i nocach dociera do świętej góry Boga, Horebu,
gdzie MojŜesz otrzymał BoŜe przykazania. Wędrówka ta ma symboliczne
znaczenie. Prorok odbył ją, aby przypomnieć narodowi, iŜ trzeba powrócić do
Dekalogu.
Innym wielkim prorokiem był Izajasz. Jego powołanie i działalność związane są
z przełomowym okresem dziejów Izraela. Występował w Królestwie Judzkim, zwanym
teŜ Południowym, w okresie bardzo tragicznym - w epoce wewnętrznego rozbicia i
rozdarcia narodu. Działał w czasach panowania Achaza i Ezechiasza (druga połowa
VIII wieku i pierwsze lata VII wieku przed Chr.). Był to okres przełomowy dla
narodu wybranego, gdyŜ nad Ziemią Świętą zawisło śmiertelne niebezpieczeństwo.
Trwa bratobójcza wojna Królestwa Judzkiego z Królestwem Izraelskim, zwana wojną
syro-efraimską. Spowoduje ona najazd na ziemię izraelską króla asyryjskiego
Sennacheryba, który zniszczy Królestwo Północne, a przede wszystkim jego stolicę Samarię. Część narodu deportowano. W takich czasach przyszło działać Izajaszowi.
Cieszył się ogromnym autorytetem i wywierał niezwykły wpływ. Gromadził wokół
siebie wielu uczniów, którzy w następnych latach będą kontynuować dzieło mistrza. Po
nim oraz po jego uczniach pozostała jedna z ksiąg Biblii, zwana Księgą Izajasza.
Prorok znał dobrze swój naród - jego potrzeby i nadzieje. Zasadniczym tematem
nauczania uczynił problem wiary. Dlatego nazwany jest prorokiem wiary. Głosi, Ŝe
Bóg kieruje wydarzeniami świata i Jemu naleŜy zaufać. Tylko zaufanie Bogu moŜe
doprowadzić człowieka do szczęścia, a niewiara prowadzi do upadku i ruiny.
Przypominał, Ŝe Izrael w cięŜkich chwilach zawsze doświadczał pomocy BoŜej.
Mocno akcentował prawdę, Ŝe układając sobie Ŝycie, nie wolno pominąć Boga, nie
moŜna zapomnieć, Ŝe do Niego naleŜy ostatnie słowo.
Prorok wie, Ŝe naród zawodził BoŜe oczekiwania. Chcąc ukazać tę prawdę,
wygłosił piękną i poruszającą serce przypowieść o gospodarzu i winnicy (Iz 5,1-3).
Bóg troszczy się o naród wybrany, tak jak gospodarz o winnicę. Zrobił wszystko, co do
Niego naleŜało, spodziewał się, Ŝe zbierze owoce, a "ona cierpkie dała jagody".
Naród sprzeniewierzył się Stwórcy. Do króla Achaza prorok powie: "JeŜeli nie
uwierzycie, nie ostoicie się" (Iz 7,9b). Te słowa stanowią klucz do zrozumienia całego
przepowiadania proroka. W bardzo trudnych czasach politycznego kryzysu Izajasz Ŝądał
od ludu BoŜego niezłomnej wiary. Łatwo jest ufać Bogu i widzieć Jego działanie w
biegu wydarzeń, gdy wszystko układa się pomyślnie. Wtedy otrzymywane
dobrodziejstwa ocenia się jako dar Boga. Znacznie natomiast trudniej mieć zaufanie do
Stwórcy, gdy przychodzą nieszczęścia, klęski i zagroŜenia. Wtedy człowiek uwaŜa, Ŝe
lepiej samemu zatroszczyć się o własną pomyślność. Izajasz przypominał, Ŝe nawet w
czasach największego zagroŜenia nie moŜna polegać wyłącznie na sobie i na ludzkich
układach.
Prorok zapowiada często kary, ale jego orędzie nie jest bynajmniej pesymistyczne.
Jedną z najdroŜszych mu idei będzie przekonanie, Ŝe miłość BoŜa nie ma granic i Bóg
kocha wszystkich ludzi. Przetrwa "Reszta Izraela", która stanie się depozytariuszem
BoŜych obietnic. Będzie ona złoŜona zarówno z Izraelitów, jak i z pogan a Jerozolima
stanie się centrum religijnym dla wszystkich ludzi (Iz 2,2-4; 25,6-7).
* * *
Nawet niewierzący nie ukrywają podziwu w stosunku do proroków.
Uświadamiają sobie bowiem, Ŝe ci charyzmatycy odegrali niezwykle waŜną rolę w
dziejach świata. Niewątpliwie mieli pewien wpływ na wszystkie prądy, które walczyły i
walczą o równość i sprawiedliwość społeczną (np. socjalizm). Ale najwaŜniejszą rolę
odegrali w dziedzinie religijnej. WciąŜ, jak Eliasz, przypominają, Ŝe trzeba wrócić do
Horebu, czyli do BoŜych przykazań, jeŜeli chcemy stworzyć prawdziwą społeczność.
Przypominają o tym takŜe dzisiaj.
5.3.3 Powstanie judaizmu
Wydarzenia związane z klęską wstrząsnęły wiarą wielu Izraelitów i dlatego ulegli
oni wpływom kultury babilońskiej. Dla wielu przykre doświadczenia stały się
pretekstem, aby zerwać z przeszłością, a dla innych okazją do refleksji. Inne jednak
problemy absorbowały śydów, którzy pozostali w Palestynie, a inne - deportowanych
do Babilonii. Nie ulega wątpliwości, Ŝe wygnańcy babilońscy doznawali większej
biedy i przeŜywali większe kryzysy niŜ śydzi, którzy pozostali w Palestynie. Do
niezwykle intensywnej i radykalnej rozprawy ze wszystkimi pojawiającymi się
problemami doszło na wygnaniu babilońskim równieŜ dlatego, Ŝe tam deportowana
została warstwa kapłańska i ludzie wykształceni. Pojawiło się decydujące pytanie: czy
naród Ŝydowski, reprezentowany przez wyŜszą warstwę kapłańską (a takŜe przez
proroków), posiada w ogóle jeszcze dość siły i religijnej mocy, aby przezwycięŜyć
aktualną katastrofę, czy teŜ utonie w beznadziejnej rezygnacji i błędnie odczyta
dotychczasową tradycję religijną, a przez to i własną przyszłość, czy teŜ sprawy te
staną się dlań obojętne.
W tajemniczym planie Opatrzności niewola była najpłodniejszym okresem w historii
Izraela. Naród wybrany lepiej poznał swego Boga. Obecność Jahwe nie jest juŜ
związana ani ze świątynią, ani z jakimkolwiek ołtarzem. Dokonuje się proces bardziej
duchowego i etycznego pojmowania Boga. Bóg rozbija namiot swej obecności tam,
gdzie przestrzegane są wiernie Jego przykazania i gdzie sprawuje się prawdziwą
słuŜbę BoŜą. Drogę toruje sobie rozumienie Boga, w którym przebijają akcenty
egzystencjalne i kultyczne.
Naród Ŝydowski, Ŝyjąc w świecie pogańskim, czynił wysiłki, by zachować
toŜsamość. Swą narodową godność i cześć starał się ocalić w ten sposób, Ŝe nie tylko
nie brał udziału w religijnych uroczystościach pogańskich, lecz takŜe niezmierną wagę
przywiązywał do własnych świąt religijnych. Tak więc święcono zwłaszcza szabat jako
dzień Ŝarliwego wyznania wiary w Boga ojców i przyznania się do wielkiej tradycji
narodu izraelskiego. W tamtych czasach naród izraelski uznał obrzezanie za
szczególne znamię, które polecił zachować sam Bóg. Jeszcze podczas pobytu w
Egipcie śydzi nie widzieli w obrzezaniu niczego szczególnego, bo i Egipcjanom było
ono znane. Dopiero gdy w niewoli dowiedzieli się, Ŝe Asyryjczycy i Babilończycy
nie znają obrzezania, stało się ono dla nich narodowym i religijnym znakiem
przymierza. Tak więc szabat i obrzezanie dopiero na wygnaniu stały się status
confessionis, odtąd juŜ stale obowiązującym. Skrupulatniej teŜ niŜ dawniej
dokonywano obmyć rytualnych i unikano tzw. nieczystych pokarmów.
Zniknęła świątynia, a z nią takŜe doskonale wypracowany kult. Ludziom wiernym
Bogu nie pozostawało nic innego jak powrócić do starych tradycji. Izraelici kierują
wzrok w przeszłość, próbując wskrzesić pierwiastki, które leŜały u podstaw dawnej
pomyślności i stabilizacji. Zwrócili się więc do tradycji MojŜeszowej, starając się nie
uronić nic z jej skarbnicy, a zwłaszcza zreorganizować religię opartą na moŜliwie
czystych podstawach MojŜeszowych. Zostaje definitywnie zredagowana tzw. historia
deuteronomiczna oraz wypowiedzi proroków. W dziełach tych odbija się objawienie, a
takŜe
doświadczenie
narodu.
Literaturę
deuteronomiczna
przepaja
koncepcja
nieuniknionej sprawiedliwości BoŜej, której palec dosięga zarówno indywidualnego
złoczyńcę, jak i cały naród. Po raz pierwszy w świadectwach Izraela, zachowanych do
naszych czasów, koncepcja teodycei splata się nierozłącznie z historią. Zebrano i
wydano opowieści o sędziach, podkreślając systematycznie motyw kary BoŜej jako
odpłaty za grzech narodu. W podobnym duchu dokonano edycji kronik Izraela i Judy
oceniając po kolei kaŜdego znaczniejszego władcę według stosunku do prawowitej
czci Jahwe, zgodnie z wymaganiami MojŜesza. W tym okresie cały sztab kapłanów i
ludzi świeckich zabrał się z niezwykłą gorliwością do zbierania i przepisywania ksiąg
świętych, przyniesionych przez wyznawców na obczyznę. Ich studiowanie stało się tak
powszechne, Ŝe ukształtował się specjalny stan ludzi, zwanych pisarzami, biegłymi
w znajomości Pisma Świętego, a w szczególności Prawa. Biblia przybiera wtedy formę
definitywną. Powoli nacjonalistyczna wspólnota Izraela zaczyna się przekształcać
we wspólnotę duchową. Wytworzył się zwyczaj gromadzenia się na modlitwę grup
ludzi u tych osób, które dysponowały większym pomieszczeniem. W ten sposób z
czasem powstaną domy modlitwy, czyli synagogi.
Cały ten oŜywiony ruch religijny zwiemy judaizmem. Stanowił swoisty rozkwit
poboŜności izraelskiej, zabarwiony rytualnie. Skłaniał Izraelitów do izolowania się od
obcych i bronił przed pogańskimi wpływami i moralnym zepsuciem.
6 OD NIEWOLI BABILOŃSKIEJ DO CHRYSTUSA
Głębokie napięcia między narodem izraelskim a jego sąsiadami cechuje okres po
niewoli babilońskiej. Naród wybrany znalazł się przed problemem swego być albo nie
być. Zaakceptować asymilację czy zgodzić się na konfrontację? Lud izraelski, który
powrócił z wygnania, musiał odbudować świątynię, Jerozolimę, wiele zburzonych i
podupadłych miejscowości i domostw. Tej czysto zewnętrznej pracy towarzyszył
znacznie trudniejszy proces odnalezienia własnej toŜsamości. Z walki o toŜsamość
wyrosło takie rozumienie samego siebie i Ŝycia, jakie odtąd określa się ogólnym
pojęciem judaizmu, które obejmuje zarówno treści religijne, jak i socjologiczne. Okres
od tzw. odnowy po wygnaniu do czasu najazdu Rzymian nazywany jest dzisiaj epoką
wczesnego judaizmu.
6.1 POWRÓT Z NIEWOLI
Po śmierci Nabuchodonozora (562) potęga babilońska chyli się gwałtownie ku
upadkowi. Pojawia się nowa potęga - Medowie. W r. 555 władzę w państwie Medów
przejmuje Cyrus. Zadaje klęskę Babilończykom i zostaje władcą jednego z
największych imperiów, a mianowicie państwa perskiego. Był władcą pragnącym
zdobyć szacunek i zabiegał o lojalność podbitych narodów. Szanował uczucia religijne
poddanych i dał im całkowitą autonomię w sprawach kultu. Pozwolił takŜe powrócić
do ojczyzny róŜnym narodom, deportowanym przez Babilończyków. Taka postawa
bynajmniej nie osłabiła potęgi Persów. W pierwszym roku swego panowania w
Babilonie (538) Cyrus wydał dekret, który pozwalał Izraelitom powrócić do ojczyzny i
zreorganizować kult (Ezd 1,1-4; 6,25). Dekret ten nie tylko zapewniał, Ŝe zostaną
zwrócone święte naczynia zabrane przez Nabuchodonozora, ale stwierdzał równieŜ, Ŝe
wydatki związane z odbudową świątyni będą pokryte ze skarbca króla. JednakŜe
wzywał takŜe Izraelitów przebywających w Babilonie, aby i oni pokryli część
wydatków i zachęcał ich, aby wrócili do ojczyzny. Odpowiedzialnym za wszystkie
przedsięwzięcia był Szeszbassar, członek rodziny Dawida. Pod jego wodzą wraca do
kraju mała grupa.
Pierwszą troską tych, którzy powrócili do Jerozolimy, była odbudowa ołtarza, na
którym składano ofiary. Wśród ruin świątyni zaczyna się regularny kult. W r. 537
załoŜono fundamenty drugiej świątyni. Prace przy jej budowie posuwają się jednak
bardzo wolno. Z Babilonii wywędrowała tylko nieliczna grupa wygnańców, gdyŜ
większość nie miała ochoty wracać do ojczyzny, poniewaŜ dorobiła się majątków.
Wyrosło ponadto nowe pokolenie, dla którego Palestyna była obcym krajem. Z
drugiej strony Izraelici, którzy pozostali w kraju, patrzyli niezbyt chętnym okiem na
ewentualnych konkurentów. A wreszcie wszyscy popełnili błąd odrzucając pomoc, jaką
ofiarowali Samarytanie przy odbudowie świątyni. Stąd stosunki, początkowo przyjazne,
przekształciły się w pełne napięcia. Dlatego nie moŜna było kontynuować
rozpoczętych prac. Zniechęcenie ogarnęło tych, którzy powrócili.
Między rokiem 538 a 522 przybywa druga grupa prowadzona przez Zorobabela
i arcykapłana Jozuego. Pierwszy z nich pochodził z królewskiego rodu Jojakina. Jako
gubernator zastąpił swego krewnego Szeszbassara. Zniechęcenie jednak nie ustaje. Ci,
którzy nigdy nie opuścili kraju, nie kierowali się zbyt wzniosłymi motywami.
Niektórzy z nich pragnęli wyciągnąć jak największą korzyść z nieszczęść innych (Iz
58,1-12 i 59,1-8). Rzeczywistość jest więc bardzo przykra. W tym okresie dwaj
prorocy: Aggeusz i Zachariasz zwalczają zniechęcenie. W r. 520 Zorobabel
podejmuje na nowo prace przy rekonstrukcji świątyni. Gmina izraelska przeŜywa
jednak chwile niepokoju, kiedy namiestnik Transeufratei (obejmowała obszar Syrii i
Palestyny) Tattenaj wstrzymuje prace przy odbudowie. Prowadząc śledztwo, pragnie
ustalić autentyczność dekretu Cyrusa. Odnaleziono go w archiwach królewskich w
Ekbatenie. Dariusz I (522-486) wydaje nowy dekret dotyczący odbudowy świątyni.
Określa pomoc oraz grozi sankcjami tym, którzy będą się sprzeciwiać wykonaniu
decyzji króla (Ezd 6,1-12). Druga świątynia została konsekrowana w czasie Paschy w
r. 515.
Nie wiemy wiele o sytuacji na terenie Palestyny w okresie następnych
pięćdziesięciu lat. Wszystko wskazuje (por. prorok Malachiasz), Ŝe nie była ona
najlepsza. Jako tako zagospodarowano kraj. Z drugiej znowu strony brak swobody
politycznej nie wyzwalał energii twórczych jednostek przywódczych. Imię Zorobabela
znika zupełnie. Być moŜe dlatego, Ŝe był potomkiem Dawida, budził nadzieje
mesjańskie (por. Ag 2,23; Za 6,9-14) i dlatego został usunięty przez Persów.
Przypuszczalnie w tym okresie powstała prowincja Yehud (= Judea). RównieŜ nie
najlepiej przedstawiała się sytuacja religijna. Arcykapłani byli ludźmi miernymi i nie
umieli oŜywić omdlałych serc, na darmo wyczekujących ukazania się MesjaszaOdkupiciela. Pozbawiona murów stolica nie gwarantowała bezpieczeństwa; to
stwarzało klimat tymczasowości, zawisającej niczym ciemna chmura nad niewielką
Judea, otoczoną nieŜyczliwymi sąsiadami. Rezultaty tego stanu rzeczy nie kazały zbyt
długo na siebie czekać. Najwyraźniej uwidoczniło się to w kulcie; niedbalstwa, z
czasem zupełnie jawne, wkradły się do słuŜby BoŜej, tak pod względem ilości, jak i
jakości składanych ofiar. Zeświecczeni kapłani tolerowali wykroczenia, przyczyniając
się przez to do osłabienia zdrowej religijności. Zaczęły się takŜe mnoŜyć nieznane
przedtem kontakty z obcymi. Początkowo jedynie w dziedzinie handlowej, potem
takŜe w sprawach matrymonialnych. Nie bacząc na surowe zakazy, podyktowane juŜ
przez MojŜesza, co sprytniejsi Judejczycy za pomocą takich związków szukali dla
siebie silniejszego oparcia finansowego i społecznego. Jawnie lekcewaŜyli więc
niebezpieczeństwo płynące stąd dla religii i narodu. Moabitki, Ammonitki, Arabki
napływały do kraju, nierzadko wywołując tragedie odsuniętych Izraeli tek (rozwody).
Te obce wpływy groziły rozbiciem jedności cudem ocalałego z niewoli ludu.
6.2 REFORMA NEHEMIASZA I EZDRASZA
Mimo odbudowy świątyni Izraelici nie mogli zrekonstruować murów Jerozolimy
z powodu intryg Samarytan. Ponadto wspólnota izraelska wymagała wewnętrznego
odnowienia. Dzieło to mieli zrealizować: Nehemiasz i Ezdrasz. Pierwszy z nich
przybył do Jerozolimy w r. 445. Pozostał w mieście przez 12 lat, tj. do r. 433 (Ne
13,6). W 37 roku panowania króla perskiego Artakserksesa I, tj. w r. 428 przybywa do
Jerozolimy Ezdrasz. Między r. 433 a 424 Nehemiasz wraca powtórnie do Jerozolimy.
Po śmierci Zorobabela Judea stała się częścią prowincji zwanej Samarią. Między jej
mieszkańcami a władzami prowincji rodzą się nieporozumienia. W r. 445 z
Jerozolimy do Suzy (stolica Persji) udaje się delegacja. Izraelici informują o smutnej
sytuacji Nehemiasza, piastującego wysokie stanowisko na dworze króla Artakserksesa
I (465-424). Nehemiasz wykorzystuje dostęp do władcy perskiego i uzyskuje
pozwolenie na odbudowę murów Jerozolimy. Przybywa do Palestyny, ale napotyka
tutaj na trudności ze strony Sanballata, gubernatora Samarii. Udaje się mu jednak w
pośpiechu odbudować mury Świętego Miasta. Był ponadto zdolnym zarządcą,
kierującym się sprawiedliwością. W r. 433 wraca do Suzy. W czasie jego nieobecności
w Jerozolimie ujawniono naduŜycia. Arcykapłan Eliaszib nie sprzyja pracom
reformatorskim. Nehemiasz wraca więc do Palestyny i z całą siłą atakuje naduŜycia.
Wydarzenia, które się wtedy rozegrały, posiadały decydujące znaczenie. Wnuk
arcykapłana Eliasziba poślubił córkę Sanballata, gubernatora Samarii. Nehemiasz,
wróciwszy do Jerozolimy, chce zmusić wnuka Eliasziba, aby opuścił córkę Sanballata.
JeŜeli moŜna wierzyć Józefowi Flawiuszowi, to właśnie te wydarzenia spowodowały
definitywne zerwanie Samarytan z Jerozolimą. Sanballat zbudował na górze Garizim
świątynię dla Samarytan. Był to pierwszy krok do schizmy. Nehemiasz kontynuuje
reformę; zwalcza małŜeństwa mieszane, łamanie szabatu oraz chciwość warstw
bogatszych.
Po pierwszym wyjeździe Nehemiasza z Jerozolimy pojawia się nowy człowiek,
który przeprowadzi reformę religijną. Nehemiasz nie zajmował się bowiem zbytnio
sprawami religijnymi. Trzeba było jednak podjąć bardziej energiczne kroki. Uczynił
to Ezdrasz. Pochodził z rodziny kapłańskiej i był znawcą "Prawa Pana" oraz pisarzem
(Ezd 7,12). Tytuł ten nie mówi, Ŝe Ezdrasz był uczonym w Prawie. Był raczej
oficjalnym komisarzem wyznaczonym przez gubernatora, "znawcą królewskim Prawa
Boga Niebios". W języku współczesnym powiedzielibyśmy, Ŝe był ministrem do
spraw Ŝydowskich i miał władzę nie tylko nad dawnym Królestwem Judzkim, ale i
nad sąsiednimi obszarami. Jego misja (Ezd 7,12-26) róŜniła się całkowicie od misji
Nehemiasza. Zajął się tylko sprawami religijnymi. Przynosi ze sobą księgę Prawa
MojŜeszowego, a równocześnie takŜe edykt królewski, według którego Tora jest
prawem państwowym wspólnoty izraelskiej. Izrael uświadomił sobie bowiem, Ŝe nie
zdobędzie pełnej suwerenności. Ezdrasz nawiązywał do idei znanych Izraelitom juŜ w
niewoli babilońskiej i upowszechniał je: naród izraelski istnieje takŜe bez
niezawisłości politycznej; równieŜ w warunkach ucisku i pomimo utraty suwerenności
państwowej. Decydujące znaczenie dla egzystencji narodu ma nie władza polityczna
i niezawisłość, lecz religijna wierność wobec Boga, objawiająca się w skrupulatnym
wypełnianiu Prawa. Izraelita, wiernie przestrzegający Prawa, jest prawdziwym
członkiem narodu wybranego. W ten sposób Izrael wycofuje się z politycznej walki
ówczesnych mocarstw. Prawo staje się absolutną wielkością, obowiązującą
bezwarunkowo, niezaleŜnie od czasu i sytuacji historycznej. Ta nowa orientacja religijna
była trudna do zaakceptowania i przeciwna narodowemu poczuciu wolności. Znalazła
wyraz w walkach Machabeuszy i w późniejszych, wciąŜ na nowo wybuchających
powstaniach Ŝydowskich. Ezdrasz przybył do Jerozolimy w r. 428 w towarzystwie
znacznej grupy nowych emigrantów. Dwa miesiące później, w czasie Święta
Namiotów, rozpoczyna reformę. Czyta ludowi Prawo, a wszyscy przyrzekają, Ŝe będą
je w całości zachowywać. Jeden przepis stanowił punkt zapalny: sprawa małŜeństw
mieszanych. Dwa miesiące później, w czasie nadzwyczajnego zebrania wspólnoty,
Ezdrasz wyznaczył komisję, której obowiązkiem było zbadać tę sprawę. Na początku
następnego roku została podjęta radykalna decyzja: wszystkie kobiety obcego
pochodzenia i ich dzieci naleŜy odesłać. Prawo to miało zabezpieczyć czystość rasy,
ale równocześnie w sposób nieunikniony prowadziło do izolacji. Nie jest jednak
pewne czy wykonano to zarządzenie, gdyŜ pamiętnik Ezdrasza nagle urywa się.
Nehemiasz i Ezdrasz ustalili teokrację i dali podstawy nowemu kierunkowi judaizmowi. Izraelici byli poddani Persom w sprawach politycznych, mimo iŜ tworzyli
wspólnotę oficjalnie uznawaną, która regulowała wewnętrzne stosunki kierując się
Torą. Historyk literatury biblijnej odczuwa boleśnie fakt, Ŝe od reformy NehemiaszaEzdrasza aŜ po czasy Machabeuszy brak źródeł historycznych do rozeznania tego
okresu dziejów. A przecieŜ był to okres około dwustu pięćdziesięciu lat. MoŜna
powiedzieć, Ŝe kiedy przebrzmiewał głos ostatniego proroka Starego Testamentu,
Malachiasza (około r. 460 przed Chrystusem), jakby jego echem staje się milczenie
kronikarzy izraelskich.
6.3 IZRAELICI POD PANOWANIEM GRECKIM
Nie posiadamy zbyt wielu informacji dotyczących wspólnoty izraelskiej w okresie od
r. 427 do r. 167. Wiemy tylko, Ŝe w tym czasie Izraelici Ŝyją reformą przeprowadzoną
przez Nehemiasza i Ezdrasza. W połowie IV w. Persowie tracą panowanie nad
Egiptem. Równocześnie pojawia się nowa potęga - Macedonia. Aleksander Wielki
(336-323), król tego państwa, zniszczył potęgę perską. Zdobył Małą Azję i
rozgromiwszy w r. 333 armię perską pod Issos, skierował się do Egiptu, gdzie był
przyjmowany jako oswobodziciel. W tym takŜe czasie Palestyna dostaje się pod jego
panowanie. W r. 331 Aleksander podejmuje nową wyprawę przeciw Persom i rozbija
ich. Umiera jednak nagle w Babilonie po wyprawie do Indii (323). Jego błyskawiczne
zwycięstwa zmieniły oblicze polityczne Wschodu. Po śmierci Aleksandra władzę w
państwie przejmują jego dowódcy. W r. 281 imperium zostało podzielone na trzy
wielkie królestwa: Egipt, gdzie rządzili Ptolemeusze; Azję, gdzie panowali Seleucydzi i
Macedonię. Nas interesują tylko dwa pierwsze państwa. Ptolemeusze, zwani inaczej
Lagidami, rządzili w latach 323-145 na obszarze obejmującym Egipt, Palestynę aŜ do
Damaszku. Kolejni władcy nosili imię Ptolemeusz (począwszy od I a skończywszy
na VI). Seleucydzi rządzili w Azji. Kolejni władcy noszą imię albo Seleukos (4) albo
Antioch (4).
Izraelici bez większych oporów zaakceptowali władzę Aleksandra i jego następców.
Palestyna znalazła się w rękach Ptolemeuszy, którzy rządzili nią aŜ do r. 198. Wydaje
się, Ŝe w tym okresie nic się nie zmieniło w stosunku do rządów perskich. Arcykapłan
uchodzi za przywódcę wspólnoty, ale coraz bardziej staje się władcą świeckim. Dla
Palestyny był to okres pokoju i względnego dobrobytu. Jednak następstwem tej sytuacji
był fakt, iŜ wspólnota izraelska ulega coraz bardziej wpływom kultury greckiej.
Spowoduje to gwałtowne konflikty wewnętrzne.
6.4 DIASPORA
Termin diaspora znaczy tyle co rozproszenie. W ten sposób określa się sytuację
wszystkich Izraelitów Ŝyjących poza Palestyną. W tym słowie czuje się pewną nutę
smutku; chodzi przecieŜ o rozproszenie członków narodu wybranego wśród pogan.
Bardzo wielu Izraelitów wolało pozostać w Babilonie niŜ skorzystać z wolności, jaką
dawał im dekret. Dlatego Babilon stał się jednym z centrów judaizmu.
Inna kolonia izraelska powstaje w Egipcie. Na Elefantynie, wyspie leŜącej na
północ od pierwszej katarakty na Nilu, naprzeciw Assuanu, znaleziono papirusy i
ostraka pochodzące z lat 498-399 przed Chr. Dokumenty te wskazują, Ŝe na wyspie
była wojskowa kolonia Ŝydowska i posiadała świątynię poświęconą Jahwe. Izraelici
byli juŜ tutaj w czasie, gdy Persowie zdobyli Egipt w r. 525. Wspólnota składała się
prawdopodobnie z wygnańców Ŝydowskich z lat 588-569. ChociaŜ jahwizm
mieszkańców Elefantyny daleki był od prawowierności i czystości, to jednak
mieszkający tu śydzi zwracali ciągle swój wzrok ku Jerozolimie jako prawdziwemu
centrum religijnemu. Persowie faworyzowali kolonię Ŝydowską. Gdy jednak władza
Azjatów zaczęła słabnąć nad Nilem, wtedy Egipcjanie wystąpili przeciw Izraelitom.
Na Elefantynie oraz w leŜącym w pobliŜu Assuanie znajdowała się świątynia boŜka o
głowie kozła -Khnoum. Ofiary składane z okazji Paschy uwaŜano za obrazę jego
czcicieli. W r. 410 Egipcjanie skorzystali z nieobecności zarządcy Egiptu Arsamesa i
zniszczyli świątynię Jahwe. Yadoniak, kapłan wspólnoty w Elefantynie, zwrócił się do
arcykapłana z Jerozolimy Yohanana z prośbą o interwencję. JednakŜe nie otrzymał
odpowiedzi. Nie powinno to dziwić, gdyŜ kapłani z Jerozolimy uznawali tylko jedną
świątynię Boga. Interweniował natomiast w tej sprawie gubernator Samarii
i świątynia na Elefantynie została odbudowana. W r. 401 Egipt odzyskuje
niepodległość. Dokument z r. 399, znaleziony na Elefantynie, wskazuje, Ŝe kolonia
Ŝydowska prawie całkowicie znikła z wyspy.
W epoce hellenistycznej ma miejsce szybki wzrost liczebności Izraelitów w Egipcie.
Zamieszkiwali Aleksandrię, która wkrótce stała się waŜnym centrum Ŝycia religijnego.
Pod koniec epoki perskiej w całej Azji zachodniej daje się odczuć wpływ kultury
hellenistycznej. Aleksander Wielki świadomie i konsekwentnie realizował swoją
politykę. Język grecki oraz filozofia zaczęły znajdować wielu zwolenników. W
krótkim czasie język grecki stał się językiem międzynarodowym cywilizowanego
świata. Izraelici w diasporze bez większych oporów poddali się wpływom greckim. Na
początku III w. śydzi z Aleksandrii przetłumaczyli na język grecki najpierw Torę, a
wkrótce potem całą Biblię. To tłumaczenie, zwane Septuagintą (LXX), stało się
Biblią diaspory, a później pierwotnego Kościoła.
Mimo duŜych nieraz odległości Izraelici z diaspory utrzymują ścisły kontakt z
Jerozolimą. Jednak kaŜda z grup zachowała własną odrębność. Struktura
poszczególnych wspólnot uzaleŜniona była od warunków lokalnych, a zwłaszcza od
statusu prawnego udzielanego Izraelitom przez poszczególne miasta czy państwa. Na
czele kaŜdej wspólnoty stała rada zwana archon. RóŜna była liczba jej członków i
róŜny takŜe zakres władzy. Zajmowała się sprawami wspólnoty.
Na pozapalestyński judaizm oddziaływała silnie hellenistyczna, a później rzymska
kultura. śydzi w diasporze znali filozofię hellenistyczną, a takŜe dramaty, które
wystawiano w amfiteatrach ich miast. Brali teŜ udział w zawodach sportowych, które
rozgrywano na stadionach. Zainteresowanie nowymi gałęziami nauki, sportem,
róŜnymi rodzajami rozrywki (np. kult ciała w gimnazjach) - niosło ze sobą oczywiście
takŜe niemałe niebezpieczeństwa dla Izraelitów. ZagraŜało przede wszystkim czystości
wiary i surowej moralności MojŜeszowej. Grecy prowadzili przecieŜ swobodny tryb
Ŝycia. Znani byli przy tym z nieszczerości, zakłamania i obłudy (osławiona fides
grecka). śydzi Ŝyjący w kręgach kultury hellenistycznej nie wykazywali tendencji
separatystycznych. Nie byli wrogami rzymskiego władcy, jak np. palestyńscy zeloci.
Ich myśl przenikał uniwersalizm imperium rzymskiego, byli dumni z jego osiągnięć,
jednocześnie jednak byli przekonani, Ŝe religia Ŝydowska i Mesjasz, który
przyjdzie, mają do spełnienia wielkie zadanie i misję wobec całej ludzkości. Diaspora
spełniła rzeczywiście opatrznościową rolę. Prozelityzm przygotowywał drogę ideom
chrześcijaństwa. Poganie, których pociągał monoteizm i wysoka moralność, znaleźli
w judaizmie to wszystko, czego szukali.
6.5 POWSTANIE MACHABEUSZY
Przez bardzo długi okres czasu Egipt utrzymywał panowanie nad Palestyną. Sytuacja
zmienia się, gdy władzę w państwie Seleucydów przejmuje Antioch III zwany
Wielkim. W r. 198 rozbija armię egipską u źródeł Jordanu. Palestyna zostaje
przyłączona do imperium Seleucydów. Według Józefa Flawiusza Izraelici przyjęli z
radością tę zmianę. Antioch zagwarantował im wolność i zapewnił, Ŝe będą mogli
kierować się własnymi prawami. Sytuacja zmieniła się jednak radykalnie, gdy na tron
wstąpił Antioch IV Epifanes. Na Ŝycie tego bardzo uzdolnionego człowieka
decydujący wpływ wywarł 12-letni pobyt w Rzymie. Przebywał tam w charakterze
królewskiego zakładnika. Oprócz dobrych, nauczył się w Rzymie takŜe wielu złych
rzeczy: przesadnego kultu władzy, swobody obyczajów, dwulicowości i niebywałej
rozrzutności (stale tonął w długach). W dodatku zaimponował mu rzymski panteon:
idea połączenia wszystkich religii, wszystkich form czci bóstwa w jednym, wspólnym
kulcie. Kiedy powrócił do kraju i objął rządy, postanowił za wszelką cenę dąŜyć do
wymarzonej jedności państwa przez ujednolicenie nie tylko monety, administracji,
kultury czy języka, lecz przede wszystkim religii. Nakazał więc wszystkim
obywatelom uznać Zeusa za bóstwo naczelne, któremu są podporządkowane inne
bóstwa świata. Zagroził przy tym represjami, aŜ do kary śmierci włącznie, na
wypadek sprzeciwu. Wspólnota izraelska znalazła się w niebezpieczeństwie.
Powiększał je fakt, Ŝe Izraelici byli wewnętrznie rozbici. Obce idee wyciskają piętno w
umysłach pewnej części narodu wybranego. Niektórzy przyjęli nawet z entuzjazmem
hellenizm i próbowali przeszczepić tę kulturę na teren Palestyny. Wykazywali więcej
gorliwości niŜ sami Grecy. Gdy więc władca Syrii postanowił zhellenizować Palestynę
i zniszczyć religię MojŜeszową, znalazł we wspólnocie izraelskiej, a nawet wśród
kapłanów, bardzo wielu gorliwych zwolenników. Jazon, brat arcykapłana Oniasza III,
udał się do Antiochii i przekazał królowi znaczną sumę pragnąc w ten sposób zdobyć
dla siebie urząd arcykapłana. Zobowiązał się równocześnie przeprowadzić hellenizację
Jeruzalem. Osiągnąwszy to, czego pragnął, zaczął ją realizować. Popierało go w tym
bardzo wielu mieszkańców Świętego Miasta. Z kolei godność arcykapłana zdobywa
Menelaos. W r. 169 Antioch, wracając z wyprawy do Egiptu, wkracza do Jerozolimy
i przy poparciu Menelaosa grabi świątynię. W roku następnym Jazon wznieca
rozruchy w Świętym Mieście. Antioch uznaje to za bunt i w r. 167 na czele potęŜnej
armii wysyła Apoloniusza. Ten morduje mieszkańców, niszczy miasto i burzy mury. W
mieście zaś wznosi fortecę Akra. Dominowała nad miastem i nad świątynią.
Stacjonował w niej silny garnizon syryjski. Stała się centrum zhellenizowanych
pogan i Izraelitów-renegatów. Zniesiony zostaje dekret Antiocha III gwarantujący
Izraelitom
wolność.
Równocześnie
wychodzi
ustawa
zabraniająca
praktyk
religijnych, a świątynię poświęcono Zeusowi Olimpijskiemu. Trzeba ponadto
pamiętać, Ŝe Antioch uwaŜał siebie za widzialne objawienie się tego bóstwa. Wskazuje
na to jego przydomek Epifanes (= Bóg widzialny). Tak przedstawiają go równieŜ
monety z tego okresu. Na miejscu ołtarza całopalenia wzniesiono ołtarz pogański (por.
Dn 9,27; 11,31; 12,11). 25 Kisleu (8 grudnia) 167 r. w świątyni złoŜono ofiary
pogańskie. W tym czasie równieŜ świątynia Samarytan na Garizim została poświęcona
Zeusowi.
Tego rodzaju postępowanie wywołało rozgoryczenie Izraelitów i doprowadziło do
wybuchu powstania. Okupanci stosują krwawe represje, ale to przyspiesza tylko
wybuch ogólnej rewolty. Hasło do powstania dał kapłan z Modin Matatiasz. Ucieka
razem z synami w Góry Judzkie i tutaj przyłącza się do niego bardzo wielu Izraelitów.
Szczególnie mocno popierają go tzw. chasidim, czyli grupa poboŜnych Izraelitów,
całkowicie oddanych Prawu i kultowi. Matatiasz umiera w r. 166, ale juŜ wcześniej
powierza dowództwo synowi Judzie, zwanemu Machabeuszem (166-160). Juda
organizuje oddziały, które szybko przesuwają się z miejsca na miejsce i z powodzeniem
prowadzą podjazdową wojnę partyzancką. Filip, dowódca Akry, wzywa pomocy.
Juda, urządziwszy zasadzkę w górach Efraima, zaskakuje wojsko Apoloniusza, a jego
samego zabija. Następnie rozbija inne oddziały syryjskie pod Bet-Choron i Emmaus.
25 Kisleu 164 r. świątynię oczyszczono i złoŜono w niej ofiary. Walka trwa jednak w
dalszym ciągu. Demetriusz I Soter wysyła Nikanora, aby skłonił Judę do
posłuszeństwa. Armie spotykają się pod Adasą, na północ od Jerozolimy, gdzie
Nikanor zostaje pokonany i ginie w bitwie (160). Dzień Nikanora od tego czasu
przypomina corocznie o tym zwycięstwie. W jednej z następnych bitew Juda ponosi
klęskę i ginie pod Bereą (160). Dowódcą zostaje wtedy brat Judy - Jonatan (160-143).
Był godnym jego następcą. Natychmiast podejmuje wojnę partyzancką. Odnosi
zwycięstwa nad wrogiem. Zostaje pojmany przez nieprzyjaciół i ginie w więzieniu.
Władzę przejmuje następny brat Judy - Szymon. W r. 142 poddaje się Akra i w
ten sposób znika symbol obcego panowania w Palestynie. Pogańskie jarzmo zdjęto z
Izraela, a lud na dokumentach i na umowach zaczął pisać: "W pierwszym roku
Szymona, wielkiego arcykapłana, wodza i zwierzchnika śydów" (l Mch 13,41-42). W
ten sposób, po przeszło 400 latach, objawiła się wolność uciemięŜonemu narodowi.
Prawdziwy entuzjazm ogarnął cały kraj. Ochoczo zabrano się do porządkowania
administracji, rozwijania podupadłego rolnictwa, odbudowy ze zniszczeń wojennych.
W dowód wdzięczności dla bohaterskiej rodziny Machabeuszy Szymon został
obwołany przez cały naród doŜywotnim arcykapłanem i strategiem. Zmagania
Machabeuszy zbudziły i odrodziły odrętwiały naród. Ujawniły, Ŝe obronie wiary i
moralności nie zabraknie siły.
Począwszy od Jana Hirkana (134-104), syna Szymona, królowie z rodziny
Machabeuszy nazywani są Hasmonejczykami (od jednego z przodków Hasmoneusza).
Władcom tym nie zabrakło energii ani zdolności politycznych. Szczerze starali się
zarówno o zabezpieczenie granic państwa, jak i o wewnętrzny rozwój. Ale mimo
wszystko nie dorośli do wysokości zadania. Nie potrafili teŜ rządzić krajem, aby w pełni
ugruntować jego niezaleŜność polityczną i zapewnić spokojną przyszłość. Lata
panowania Hasmonejczyków to okres niezwykle smutny. Zaczynają się walki
wewnętrzne. Arystobul I (104-103) zdobył złą sławę przez wtrącenie do więzienia
matki i braci. Tym sposobem chciał umocnić władzę, a tron objął wbrew testamentowi
ojca. Aleksander Jannaj (103-77) zraził do siebie podwładnych zarówno
przymusowym
judaizowaniem
grecko-rzymskich
miast
Palestyny,
jak
i
nonszalanckim sprawowaniem funkcji arcykapłańskich. Pewnego razu doszło do
tego, Ŝe uczestnicy Święta Namiotów obrzucili go w świątyni skórkami od owoców.
Kiedy zaś kazał ukrzyŜować 800 swoich przeciwników politycznych zrodziła się w
kraju jawna nienawiść wobec władcy.
Po śmierci Aleksandry Salome (76-67) doszło do walki o władzę pomiędzy braćmi.
Zdobył ją Arystobul II (67-63), ale zaczęły się niepokoje spowodowane ingerencją
osób trzecich. Prym wśród wichrzycieli wodził namiestnik Idumei, Antypater, który
wejdzie w układy z Rzymianami. Odtąd będzie kierował biegiem wypadków, a dziać
się to będzie pod czujną opieką rzymskiego legata Syrii.
6.6 DOROBEK TEOLOGICZNY
Piśmiennictwo okresu po niewoli babilońskiej cechuje się teologiczną
dwubiegunowością. Obok pism, które starają się ukazać, Ŝe przeszłość powinna
pozostać wzorem, powstaną dzieła bliskie midraszom, tj. literatura mądrościowa i
teksty apokaliptyczne, które świadomie zwracają się ku przyszłości i pozytywnie
traktują problem nawrócenia pogan.
W pierwszej fazie po powrocie z niewoli babilońskiej (moŜna by ją nazwać czasem
odnowy) dominującą rolę odgrywała orientacja konserwatywno-kapłańska. Mówcy i
pisarze tych czasów nawiązują do sławnej historii własnego narodu i angaŜują się w
odnowę kultu religijnego. Nie chcieli wprowadzić niczego nowego, lecz jedynie
zebrać ustne i pisemne przekazy, które z wielu powodów zapominano, a takŜe
odtworzyć i zaktualizować to, co dawne w aspekcie kultu i poboŜności opartej na
Prawie.
Wielu krytyków i egzegetów uwaŜa (chociaŜ naleŜy pamiętać, Ŝe jest to hipoteza), iŜ
na końcową redakcję dzisiejszego Pięcioksięgu decydujący wpływ miała odnowa kultu.
Wkrótce po zredagowaniu Pięcioksięgu powstało kronikarskie dzieło historyczne
(Pierwsza i Druga Księga Kronik oraz Księga Ezdrasza i Księga Nehemiasza), w
którym starano się zamknąć dzieje począwszy od Adama aŜ po czasy Nehemiasza (ok.
400 r. przed Chr.). Naród izraelski po powrocie z niewoli babilońskiej nie był
zainteresowany gorzką rzeczywistością ówczesnego Ŝycia, lecz starał się odnaleźć swą
toŜsamość i samoświadomość w przeszłości. Następujące przemyślenia stanowią
teologiczne tło kronikarskiego dzieła historycznego: a) Autor pragnie przekazać
przeszłość w sposób racjonalnie przejrzysty. Izrael powinien wyciągnąć wniosek, Ŝe
działanie BoŜe było słuszne. Wybawienie czy sąd, zwycięstwo czy niewola - zawsze
działanie Boga było sprawiedliwe, b) Z dzieła przebija polityczna tęsknota za nowym
Izraelem, co widać w idealizacji króla Dawida, który jest ukazany jako bohater bez skazy
i dbający o liturgię. Jest takŜe przykładem wielkiego człowieka, który potrafi
przezwycięŜyć aktualną niedolę, c) Charakterystyczne są równieŜ kultowe intencje
kronikarskie, uwydatniające znaczenie funkcji kapłańskich. Chodzi o wykazanie, Ŝe
jerozolimska wspólnota kultowa jest prawdziwym Izraelem.
W tym okresie powstają równieŜ Księgi Machabejskie. Autorowi obu tych dzieł nie
chodziło o przedstawienie dokumentacji historycznej. U podstaw tych utworów tkwią
dwie religijne idee przewodnie: a) Podkreślenie roli religii Prawa i bezkompromisowe
wypełniania tego Prawa. W pogańskim otoczeniu ma wartość nie mądre
przystosowanie się, które ostatecznie prowadzi do wyrzeczenia się wiary ojców, lecz
dokładne wypełnienie Prawa, b) Marzenie o odnowieniu królestwa Dawidowego. Po
wiekach obcego panowania udało się wreszcie Izraelitom urzeczywistnić marzenie o
niezaleŜności politycznej. JednakŜe państwo wplątało się w tragiczne nieporozumienia,
w nieudaną próbę ponownego wprowadzenia narodu izraelskiego na scenę
politycznej rywalizacji. Niełatwo - o czym świadczy idealizm i heroizm
machabejskich bojowników - przychodzi Ŝydowskiemu nacjonalizmowi pogodzić się z
faktem, Ŝe naród izraelski nie ma - według planów BoŜych - odgrywać roli politycznej
w historii świata.
W tym czasie powstają takŜe budujące opowieści, których celem jest wyjaśnienie
pewnych zagadnień religijnych (Księga Rut, Księga Tobiasza, Księga Jonasza, Księga
Judyty) lub ukazanie powodów wprowadzenia jakiegoś święta (Księga Estery). W
dziełach tych mamy do czynienia z aktualizującą, pouczającą i budującą refleksją oraz
kształtowaniem się pewnej tradycji. NaleŜą one do gatunku literackiego zwanego
midraszem. Autor wyraŜa w nich w sposób sugestywny moralne i religijne pouczenie.
Począwszy od III w. przed Chr. starotestamentalna literatura mądrościowa
podejmuje problemy kształtowania Ŝycia (Księga Psalmów, Księga Przysłów, Księga
Hioba, Pieśń nad Pieśniami, Księga Koheleta albo Eklezjastesa, Księga Mądrości,
Księga Syracha czyli Eklezjastyka). Bez większych trudności wypowiedzi autorów
literatury mądrościowej moŜna uznać za wyraz prostego doświadczenia Ŝyciowego,
niekoniecznie inspirowanego wiarą w Boga i poboŜnością. Sławią bowiem cnoty
naturalne, takie jak przezorność, grzeczność, zapobiegliwość, pracowitość, ostroŜność.
Wszystkie one są synonimem mądrości doświadczonego człowieka. Takie podejście do
doświadczeń narodów pogańskich ma swoje źródło w sytuacji zaistniałej po niewoli
babilońskiej. Zetknięcie się Izraelitów z poganami przyczyniło się do tego, Ŝe w
znacznym stopniu zaprzestali okazywać brak szacunku wobec nieŜydowskiego
rozumienia Ŝycia, Boga i świata. Nie powodowani uprzedzeniami, zrozumieli, Ŝe liczni
poganie, z którymi spotykali się na co dzień, wykazują postawę humanitaryzmu i
gotowości niesienia pomocy, i są wspaniałymi ludźmi. Nic więc dziwnego, Ŝe
podziwiali ich cnoty. Jednak izraelska literatura mądrościowa wyraźnie zaakcentowała
- w porównaniu z literaturą mądrościową Mezopotamii i Egiptu oraz z filozofią
hellenistyczną - problematykę religijną: prawdziwa mądrość nie wywodzi się z
ludzkiej spekulacji, lecz ma uzasadnienie jedynie w Bogu. Bóg zaś objawia mądrość
ludziom poprzez słowo, stworzenie, a przede wszystkim historię zbawienia.
Początkowo rzadko, a potem coraz częściej, zaczyna się przejawiać w pismach
Starego Testamentu nurt apokaliptyczny (Księga Ezechiela, Księga Izajasza, Księga
Joela, Księga Zachariasza). W tych dziełach dominuje teologia nadziei. Ich rysem
zasadniczym jest oparte na wierze wyznanie: Bóg jest Panem dziejów. Z gorączkowym
podnieceniem oczekiwane jest w nich nadejście Pana u kresu wszystkich czasów.
"Dzień Jahwe" będzie dniem sądu, ciemności i grozy. Po okresie panowania szatana
nastanie jednak dzień zwycięstwa Boga. Doprowadzi on do powstania nowego nieba i
nowej ziemi. Wszystkie apokaliptyczne tematy Starego Testamentu skupiają się jak w
soczewce w Księdze Daniela, która powstała prawdopodobnie w latach 167-163
przed Chr. Autor Ŝyje i pisze w politycznie i religijnie niebezpiecznej epoce. MoŜe
głosić swoje orędzie jedynie w postaci zawoalowanej. Opowiadając o wydarzeniach z
przeszłości, świadomie pragnie nadać im sens aktualny i wyrazić opinię o
współczesnych.
6.7 śYCIE RELIGIJNE
Czasy
walk
wyzwoleńczych
znamionował
niezwykły
zapał
religijny,
bezkompromisowa wierność Prawu. Podobną pręŜność duchową obserwujemy wśród
Izraelitów w diasporze, głównie egipskiej. To wszystko zdawało się zapowiadać
okres pogłębionej poboŜności, owianej przy tym duchem zdobywczym, pragnieniem
pozyskania
pogan
dla
wiary
w
Boga.
Niestety,
rozwój
szerokiej
myśli
uniwersalistycznej został zahamowany. Głównym powodem stał się rozłam duchowy
w narodzie izraelskim.
Chasydzi. Po powrocie z niewoli babilońskiej pojawiają się pojedyncze wspólnoty
pokutnicze, które przygnębione widocznymi grzechami, starają się przez pokutę i
zadośćuczynienie przygotować drogę Królestwu BoŜemu. Ci "poboŜni" (po hebr. chasidim) świadomie odgradzali się od kultury i cywilizacji hellenistycznokosmopolitycznej. Ideałem był dla nich koczowniczy tryb Ŝycia z okresu wędrówki
przez pustynię, gdyŜ byli przekonani, Ŝe umoŜliwia on doskonałe spotkanie z Bogiem.
Zbawiennym miejscem zadośćuczynienia i oczekiwania na bliski koniec świata stała
się dla nich Pustynia Judzka. Grupy chasydzkie rozrosły się powaŜnie w czasach
Machabeuszy (l Mch 2,29-42). Chasydzi, gorliwiej aniŜeli reszta narodu, popierali
Machabeuszy w ich zmaganiach o wolność. Gdy jednak samodzielni władcy Ŝydowscy
ulegli zeświecczeniu wraz z arystokracją rodową i arcykapłańską, interesując się przede
wszystkim problemami materialnymi i dynastycznymi, chasydzi zerwali łączność z
nimi. W latach kryzysowych między 175 a 141 r. przed Chr. doszło do podziału
chasydów na prawe i lewe skrzydło. Prawe skrzydło - to zwolennicy domu Aarona
głoszący, Ŝe tylko jemu przysługuje urząd arcykapłana. Lewe skrzydło natomiast
kwestionowało tradycyjne prawo dziedziczenia domu Aarona (a tym samym
dotychczasową instytucję), utrzymując, iŜ na podstawie religijno-politycznych
osiągnięć Machabeuszy prawo wyboru na urząd arcykapłana przysługuje panującemu
domowi machabejsko-hasmonejskiemu. Chasydzi podzielili się wtedy na trzy grupy:
esseńczyków, faryzeuszy i saduceuszy.
Esseńczycy. Znamy ich dzięki Józefowi Flawiuszowi, Pliniuszowi Starszemu (pisarz
rzymski I w. po Chr.), Pilonowi z Aleksandrii (filozof, teolog Ŝydowski z I w. po Chr.), a
takŜe na podstawie wykopalisk prowadzonych w latach 1948-1961 w Pustyni Judzkiej i
na wzgórzu Khirbet Qumran. Oddzielili się oni od wspólnoty izraelskiej z powodu sporu o
godność arcykapłańską i wierność tradycji. Anonimowy Mistrz Sprawiedliwości
zorganizował gminę ąumrańską, naleŜącą do tego ugrupowania, i odizolował ją od innych
grup religijnych, a zwłaszcza od kultu i od hierarchii jerozolimskiej. Esseńczycy nie brali
udziału w kulcie sprawowanym w świątyni i w ofiarach ze zwierząt. Rozproszyli się po
całej Palestynie. śyli z pracy fizycznej, ale nie trudnili się handlem i nie odbywali słuŜby
wojskowej. Od spraw publicznych odsuwali się prawie zupełnie. Dla grup monastycznych
obowiązującą moc posiadały następujące przepisy: a) respektowanie
ścisłego,
kapłańsko-hierarchicznego porządku; b) stopniowe wprowadzanie w trzyletni nowicjat i
w tajemną naukę; c) surowe przestrzeganie ubóstwa i całkowita wspólnota dóbr; d) surowe
przestrzeganie kapłańskich przepisów dotyczących czystości (obmycia i kąpiele
rytualne); e) pielęgnowanie wspólnoty, zwłaszcza podczas posiłków kultycznych; f)
zachowywanie ustalonego czasu i porządku modlitw; g) zachowywanie kalendarza
słonecznego.
Wspólnym fundamentem religijnym dla esseńczyków były następujące prawdy: a)
absolutna wartość Prawa, które naleŜy poznać i zachowywać z całą surowością (nie wolno
nawet ratować człowieka w szabat); b) oczekiwanie rychłego nadejścia Sądu BoŜego nad
światem (eschatologiczna wojna pomsty - czterdziestoletni okres trwania czasów
ostatecznych - sąd ostateczny - zmartwychwstanie -nowe stworzenie); c) teologia
przymierza i idea wybrania (siebie uwaŜali za wybraną cząstkę Izraela), a w związku z
tym rozwinięta nauka o światłości i ciemności; d) oczekiwanie dwóch Mesjaszy (kapłana
i króla) oraz proroka.
Faryzeusze. Nazywano ich peruszim, tj. separatystami, odstępcami, zdrajcami.
Nazwa nie jest zupełnie jasna. Być moŜe tak nazywali ich fanatyczni esseńczycy, ale
nie jest wykluczone, Ŝe mieści się w tym aluzja do oderwania się od saduceuszy w
czasach Jana Hirkana I ze względu na nacjonalistyczną politykę tych ostatnich. A
moŜe po prostu jest to nawiązywanie do zerwania z śydami, którzy niezbyt
skrupulatnie zachowywali przepisy Prawa. W kaŜdym razie w przeciwieństwie do
esseńczyków nie byli wrogo nastawieni do świątyni i kapłaństwa jerozolimskiego i
zabiegali o nawiązanie i utrzymanie dobrych stosunków z hierarchią Świętego Miasta.
Miarodajne były dla nich dwa źródła wiary i Ŝycia: Prawo i tradycja. Darzyli wielkim
powaŜaniem Prawo MojŜeszowe. W interpretacji Pisma Świętego kierowali się
teologią, którą moŜna by nazwać dynamiczno-postępową, próbującą iść drogą między
rygoryzmem a liberalizmem. Gorliwcy religijni, jakimi byli faryzeusze, nie ustrzegli
się jednak przesady. Wyjaśniając i ucieleśniając przepisy Prawa, korzystali z tzw.
tradycji ojców, tj. opinii róŜnych rabinów. Wiązali tę tradycję z objawieniem na
Synaju. Dzięki niej mogli zaadoptować Pismo Święte do nowych warunków, a nawet
wchłonąć róŜne koncepcje zapoŜyczone z innych cywilizacji. Jednak tej tradycji - z
której później powstał Talmud - zaczęli przypisywać tak wielkie znaczenie, Ŝe
postawili ją na równi z wypowiedziami samego Pisma Świętego. Niezmierzona ilość
nagromadzonych przez nich ustaw, rozporządzeń i paragrafów świadczy o tym, Ŝe stali
się rytualistami religijnymi. Faryzeuszowska kazuistyka wzniosła z 613 przepisów
(248 nakazów i 365 zakazów) jakby mur ochronny wokół Tory. Znajomość przepisów
uwaŜali za symptom poboŜności, gardząc kaŜdym, kto nie mógł się wykazać
zdobyciem tej znajomości. Było to zabicie ducha Prawa na korzyść martwej litery, w
dodatku jeszcze zniekształconej. Na religijne przekonania faryzeuszy składały się:
wiara w Ŝycie pozagrobowe, w zmartwychwstanie ciał i osobową nieśmiertelność oraz
w nagrodę w przyszłym Ŝyciu. Wierzyli takŜe w istnienie aniołów, w BoŜą
Opatrzność, pojmowaną jako przeznaczenie zgodne z wolną wolą człowieka.
Stosunek faryzeuszy do innych ludzi cechowała wielka rezerwa, unikali zetknięcia
się z szarym człowiekiem z tłumu. W ich oczach nie naleŜący do nich stanowili tzw.
lud ziemi, uznawany za ludzi nieczystych. Całkowite odseparowanie się płynęło
początkowo ze szlachetnych pobudek: chęci zachowania doskonałej czystości. Lud
szanował ich za drobiazgowe przestrzeganie Prawa, za ich poboŜność; patrzył teŜ na
nich jako na przywódców narodu.
Saduceusze. Wywodzą swą nazwę i genealogię, swoje kapłańskie powołanie i
funkcję z kapłańskiego rodu Sadoka (l Krl 2,27.35). Gdy zawiązywała się opozycja
kapłanów przeciwko wprowadzeniu urzędu arcykapłana, mającego dziedzicznie
przynaleŜeć do domu machabejsko-hasmonejskiego, część "synów Sadoka" udała się na
pustynię. Natomiast część kapłanów, która uznawała hasmonejskiego arcykapłana i
nadal pełniła słuŜbę w świątyni jerozolimskiej, z biegiem czasu zdobywała coraz
większe wpływy, aŜ stała się potęŜną partią religijno-polityczną, do której naleŜał
wyŜszy kler. Saduceuszowska arystokracja kapłańska usadowiła się przede wszystkim
w Sanhedrynie, centralnym organie religijnym judaizmu. Tam mogła, ilekroć
zachodziła tego potrzeba, przeforsować swoje Ŝądania i projekty, poniewaŜ zachowała
większość w Wysokiej Radzie. Niemal wszyscy arcykapłani w latach 6-70 po Chr. byli
saduceuszami. Ich myślenie i wiarę cechowała przedziwna dwubiegunowość. Z jednej
strony, na płaszczyźnie politycznej i kulturalnej, byli otwarci na to, co nowe i - licząc
się w pełni z aktualną rzeczywistością - opowiadali się za samodzielnym
kształtowaniem sytuacji. Oczywiście przyjęli teŜ hellenistyczne formy Ŝycia, pogodzili
się z politycznym status quo i w związku z tym byli gotowi do wprawdzie
powściągliwej, ale politycznie koniecznej i efektownej współpracy z okupacyjną
armią rzymską. Z drugiej jednak strony, w kwestii religii i rytuału byli niezwykle
konserwatywni, radykalnie odrzucając wszelkie nowinki i zmiany. Podstawowym i
jedynym kryterium ich wiary i Ŝycia był Pięcioksiąg, który miał dla nich waŜność
absolutną i najświętszą. UwaŜając się za stróŜów wiary w Boga, kurczowo i nie znając
kompromisów, trzymali się wiary ojców i dawnych obyczajów, które naleŜało
pielęgnować, chociaŜ juŜ ich nie rozumiano i były jakby obcym ciałem w religijnie i
politycznie
całkowicie
zmienionej
sytuacji.
Tradycję
naleŜało
pielęgnować
zewnętrznie nawet wówczas, gdy wewnętrznie juŜ jej nie akceptowano. Dokonano
wielkich starań, by kaŜdy osobiście i cały lud izraelski dosłownie rozumiał Prawo
MojŜeszowe i Ŝeby było ono zachowywane zgodnie z tą dosłowną interpretacją i
kanonem przekazanym z całą pieczołowitością. Tylko to, co było dosłownie zawarte w
Prawie MojŜeszowym, było dla saduceuszy wiąŜącą nauką wiary. Saduceusze, walcząc
z przesadną tradycją w ujęciu faryzeuszy, zagalopowali się tak dalece, Ŝe zaprzeczyli
nawet niektórym prawdom wiary Starego Testamentu, jak nieśmiertelności duszy, Ŝyciu
pozagrobowemu, zmartwychwstaniu ciał, istnieniu aniołów i duchów. Przyjmowali
jedynie przebywanie zmarłych po śmierci w szeolu. Nie uznawali Opatrzności BoŜej
ani działania Boga w świecie.
Saduceusze, rekrutujący się głównie z warstw zamoŜniejszych (arystokracja
rodowa, wpływowe sfery kapłańskie), stali się praktycznymi materialistami Ŝyciowymi.
Lud w znakomitej większości odnosił się do nich wrogo, a to z powodu wielkiej
surowości, z jaką wymierzali i nakładali kary, z braku poboŜności, zbytniej uległości i
kurczowego trzymania się obcych oraz pobłaŜania szerzącemu się hellenizmowi i ze
względu na lekcewaŜenie ojczystych tradycji.
Zeloci. Nazwa pochodzi od słowa zelos (- gorliwy). Chodzi o gorliwość w
zachowaniu i obronie czystości Prawa i w dąŜeniu do uwolnienia kraju od obcych
rządów i wpływów. Zeloci tworzyli najbardziej skrajne stronnictwo politycznoreligijne. NaleŜy w nich widzieć konserwatywnych następców Machabeuszy. Józef
Flawiusz stronniczo przedstawia ich jako sprawców wszelkich nieszczęść, a zwłaszcza
niefortunnego powstania przeciw Rzymianom. Nie byli oni jednak anarchistami i
szaleńcami politycznymi, lecz religijnymi; gotowymi do poniesienia kaŜdej ofiary
patriotami, którym droga była przede wszystkim rygorystyczna wykładnia pierwszego
przykazania, zgodnie z którym jedynym władcą Izraela jest Bóg, i dlatego Ŝaden
śmiertelnik nie moŜe panować nad narodem i krajem. Najnowsze badania wykazały,
Ŝe termin zeloci posiadał podwójne znaczenie. W Jerozolimie znana była kapłańska
partia oporu, która wszelkimi dostępnymi środkami występowała przeciwko temu, Ŝe
Rzymianie przyznawali Ŝydowskim królom-wasalom daleko idące uprawnienia w
sprawowaniu kontroli nad świątynią i podatkami świątynnymi, a zwłaszcza przeciwko
przyznawaniu im prawa do mianowania arcykapłana. Kapłani-zeloci kierowali się
głównie racjami religijnymi i kultowymi, czyli wolnością kultu świątynnego i
wolnością obsadzania wysokich urzędów świątynnych. Prócz nich działała grupa
oporu, kierująca się zupełnie innymi motywami, tzw. sykaryjczycy (od sica = sztylet),
gdyŜ posługiwali się krótkimi noŜami w walce z wrogami i kolaborantami. UwaŜali
aktywny opór przeciwko Rzymianom (przeciwko kultowi cesarza, przeciwko
ekspozycji jego obrazów) za "świętą wojnę". Wszyscy, którzy współpracowali z
Rzymianami, a nawet (jak np. celnicy i dzierŜawcy podatkowi) mieli z nimi jakieś
brudne interesy zwrócone przeciwko własnym wyznawcom wiary, śydom, byli dla
nich nędznymi kolaborantami, zdrajcami Boga i własnego narodu. Ich politycznoreligijne hasło brzmiało: "Za wolność narodu izraelskiego w wolnym państwie
izraelskim". Sykaryjczycy nie lękali się śmierci, Ŝywiąc głębokie przeświadczenie, Ŝe
Bóg im sowicie odpłaci za utratę Ŝycia dla ocalenia ojczystych praw. Najwięcej było
ich w Galilei. Ukrywali się przewaŜnie w górach i lasach, skąd robili wypady dla
zdobycia środków utrzymania. Przeciw nim wystąpił zbrojnie młody Herod jako
namiestnik Galilei. Sykaryjczycy walczyli o nowy porządek prawny w zakresie
własności, w związku z czym popierał ich przede wszystkim prosty lud. Po ich stronie
opowiedziały się warstwy biedne, nie posiadające własności i wyzute z praw oraz
spodziewające się, Ŝe powstanie przeciw Rzymowi nie tylko przyniesie wolność
Izraelowi, ale i zasadniczą zmianę prawa do własności ziemskiej, i to w duchu
przywrócenia pierwotnego, nakazanego przez Boga stanu, który został opisany w
Księdze Kapłańskiej (25) i w Księdze Powtórzonego Prawa (15).
Uczeni w Piśmie. Stanowili osobną grupę, zwaną takŜe pisarzami. Nazwa
pochodzi od hebrajskiego sofer (= pisarz). Byli nazywani ludźmi Księgi (Prawa) albo
ludźmi mądrości. Nazywano ich nauczycielami czy mistrzami (rabbi). Pojawili się w
czasach niewoli babilońskiej. Czytanie i badanie Prawa - Pisma Świętego - było
pociechą i pozwalało na obczyźnie zachować ducha wiary i jedności narodowej.
Przyczynił się do tego Ezdrasz, który "byt uczonym, biegłym w Prawie
MojŜeszowym" (Ezd 7,6). On to właśnie po powrocie do Jerozolimy "mocno
postanowił badać i wykonywać Prawo Pańskie oraz uczynić w Izraelu więcej ustaw
i ludu" (Ezd 7,10). W jego ślady wstępowało coraz więcej męŜów, starając się posiąść
i pogłębić znajomość Biblii. Uczeni w Piśmie cieszyli się niezwykłym powaŜaniem
uczniów, którym przekazywali całą swoją mądrość pochodzącą z tradycji. JeŜeli ktoś
chciał dobrze poznać Pismo Święte, szczególnie Torę oraz tradycję, szedł do szkoły
jakiegoś mistrza. Musiał być uczniem i tylko w ten sposób mógł z kolei stać się
mistrzem. Szkoły te nazywano bet hamidrasz (domy mądrości). Uczono w nich
interpretacji Pisma Świętego na podstawie ustnej tradycji. Uczeń (talmid) przechodził
specyficzną formację naukową, która pozwalała mu przyswoić sobie dokładnie słowa
mistrza i przekazywać je ustnie następnym pokoleniom. Uczeń, pozostając w zaŜyłych
stosunkach z mistrzem, uczył się kazuistyki Prawa, tj. praktycznego zastosowania Tory
do konkretnych sytuacji Ŝyciowych (halacha) i otrzymywał ponadto pouczenia
moralne i budujące (hagada). Uczeni w Piśmie nie tworzyli osobnego stronnictwa,
lecz jakby osobną kastę. Rekrutowali się ze wszystkich warstw ludności i ze
wszystkich ugrupowań religijno-politycznych. Wielu z nich naleŜało do stronnictwa
faryzeuszy. Tylko bardzo niewielka liczba wywodziła się z rodzin kapłańskich.
Herodianie. Nie moŜna ich łączyć jedynie z osobą Heroda Antypasa, gdyŜ Pismo
Święte wspomina o ich bytności nie tylko w Galilei (Mk 3,6), ale takŜe w Jerozolimie
(Mt 22,16; Mk 12,13), pozostającej wówczas pod zarządem namiestników rzymskich.
Raczej wydaje się, Ŝe herodianami nazywał lud izraelski zwolenników Heroda
Wielkiego i śydów zaangaŜowanych w jego administracji, bo po objęciu rządów
pousuwał on zwolenników ostatniego Hasmoneusza ze wszystkich stanowisk i
urzędów, a na ich miejsce powołał ludzi sobie podporządkowanych. Herodianie
wspierali wysiłki dynastii Heroda, przynajmniej w zakresie filorzymskiej polityki, co
nadawało im pewną odrębność i usprawiedliwiało nazwę.
Sanhedryn (po grecku synedrion). Była to Wysoka Rada o charakterze religijnonarodowym. Nazywana był takŜe gerusia (senat) albo bule (rada). Była to stała komisja
urzędująca w Jerozolimie. Tradycje Ŝydowskie wiązały jej powstanie z MojŜeszem
(Lb 11,16). W rzeczywistości pierwszy ślad jej istnienia odnajdujemy w czasach
Antiocha III Wielkiego (223-187). JednakŜe dopiero za Jana Hirkana (134-104)
zgromadzenie to zaczęło działać jako rodzaj reprezentacji wielkich rodów. W miarę
jednak upływu czasu (I w. przed Chr.) przewagę w nim zdobywają kapłani i uczeni w
Piśmie. Wobec rozbieŜności świadectw historycznych ustalenie miejsca posiedzeń
Sanhedrynu sprawia trudności. Według Józefa Flawiusza Wysoka Rada zbierała się w
pobliŜu ksystos (= rynek), a więc na zachód od świątyni. W dokumentach
rabinistycznych (Miszna) miejsce posiedzeń nazwane jest liszkat haggazit, tj. salą
gładzonego kamienia, połoŜoną na terenie świątyni. Wydaje się, Ŝe nie ma w tym
wypadku rozbieŜności. Miejsce posiedzeń Sanhedrynu naleŜy łączyć z zachodnim
murem świątyni w pobliŜu ksystos, czyli w pobliŜu mostu łączącego świątynię z
Miastem Górnym ponad doliną Tyropeon.
Zgodnie z tradycją Sanhedryn składał się z 70 czy z 71 członków, wliczając w to
przewodniczącego arcykapłana. W czasach Chrystusa Wysoka Rada składała się z
przedstawicieli kapłanów, patrycjatu świeckiego, uczonych w Piśmie. Przez słowo
arcykapłani naleŜy rozumieć, oprócz urzędującego najwyŜszego kapłana, takŜe i tych,
którzy dawniej piastowali ten urząd oraz przedstawicieli dwudziestu czterech klas, na
jakie kapłani byli podzieleni. W większości naleŜeli oni do stronnictwa saduceuszy.
Drugą grupę stanowili tzw. starsi ludu, czyli przedstawiciele arystokracji świeckiej.
Byli to wybitniejsi obywatele całego kraju. Pod względem religijnym naleŜeli takŜe w
większości do ugrupowania saduceuszy. Trzecią grupę stanowili uczeni w Piśmie,
reprezentujący stronnictwo faryzeuszy. Zasięg władzy Sanhedrynu zmieniał się w
ciągu lat. Ogromną rolę odegrał za czasów Aleksandry Salome (76-67). Herod
Wielki bardzo ograniczył jego władzę. Jednak kiedy Palestyna przeszła pod
bezpośredni zarząd Rzymu, Sanhedryn odzyskał szerokie uprawnienia. Administracja
rzymska nie chciała w zasadzie mieszać się w sprawy religijne śydów. Zasięg
uprawnień Wysokiej Rady obejmował teoretycznie wszystkich śydów w Palestynie i w
diasporze (por. Dz 9,1-2). Praktycznie im dalej od Jerozolimy, tym wpływy jej były
mniejsze. śydzi z diaspory zwracali się do niej rzadziej, starając się swe sprawy
załatwić w miejscowych radach. Do kompetencji Sanhedrynu naleŜała kaŜda sprawa
tak z dziedziny świeckiej, jak i religijnej, o ile tylko miała związek z Prawem.
PoniewaŜ w społeczności Ŝydowskiej w rzeczywistości wszystko było związane z
religią, moŜna więc powiedzieć, Ŝe Sanhedryn rozciągnął kontrolę nad wszystkim, nad
całym Ŝyciem. Był odpowiedzialny za porządek społeczny i dlatego miał teŜ własną
policję (J 18,3.12). Posiadał więc władzę ustawodawczą, sądowniczą i wykonawczą.
7 PEŁNIA CZASÓW
7.1 SYTUACJA POLITYCZNA
7.1.1 Herod Wielki (37-4 r. przed Chr.)
Wódz rzymski Pompejusz zdobywa Małą Azję i w r. 63 przed Chr. wkracza do
Jerozolimy. Ziemia Święta przechodzi juŜ bezpośrednio pod władzę Rzymu. Było to
pod wieloma względami korzystne dla śydów, gdyŜ miało im przynieść pokój, dać
drogi, akwedukty i wiele pięknych budowli. Jednak upadek Świętego Miasta oznaczał
koniec niepodległości. W tym właśnie czasie wybuchł w Rzymie wewnętrzny spór,
który głośnym echem odbił się na sprawach palestyńskich. W r. 57 przed Chr. doszło
do rozruchów w Judei. Rzymianie oddają władzę Idumejczykowi, Antypaterowi. W r.
48 Cezar mianuje go prokuratorem Judei, a dwóch jego synów gubernatorami: Fazaela
w Jerozolimie, a Heroda w Galilei.
Herod od pierwszej chwili okazał się zdolnym wodzem, biegłym w sztuce
wojskowej i mądrym władcą. Wytępił zelotów na terenie Galilei, pojmał i skazał na
śmierć ich wodza Ezechiasza oraz wielu jego zwolenników. W ten sposób jednak
przekroczył swe kompetencje, gdyŜ tego rodzaju sprawy podlegały jurysdykcji
Sanhedrynu. Został więc natychmiast wezwany, by stawić się przed oblicze członków
zasiadających w tej czcigodnej instytucji. Herod wiedział doskonale, Ŝe moŜe liczyć
na silne poparcie legata Syrii, toteŜ zachował agresywną postawę wobec
przedstawicieli Sanhedrynu. Istotnie nie otrzymał wyroku skazującego i cichaczem
opuścił miasto, by wnet powrócić na czele zbrojnego oddziału. Ojciec jego Antypater
powstrzymał go jednak w porę od wzięcia odwetu na Sanhedrynie i kazał wracać do
Galilei. Mimo tej pozornej poraŜki Herod dowiódł, Ŝe jest człowiekiem, z którym
naleŜy się liczyć, a przyszłość miała to niedwuznacznie potwierdzić.
Tymczasem w r. 44 zostaje zamordowany Cezar i zaczyna się okres niepokoju w
państwie rzymskim. Hasmonejczycy nie chcą rezygnować z korony. Jeden z nich,
Antygon, wspomagany przez Partów, oblega Jerozolimę. Herodowi udaje się uciec z
miasta, a Fazael popełnia samobójstwo. W chwili wybuchu wojny Herod podejmuje
bardzo roztropną z punktu widzenia politycznego decyzję. W r. 40 ucieka do Rzymu i
szuka tam wsparcia przeciw Antygenowi. Zdobył zaufanie i poparcie Antoniusza oraz
Oktawiana, mimo iŜ było wielu pretendentów do korony królewskiej w Palestynie.
Senat mianował go królem Hebrajczyków. Był jednak królem bez terytorium, poniewaŜ kraj zajmowali wrogowie, których musiał wypędzić. Udaje się do Palestyny i z
pomocą wojska rzymskiego oblega Jerozolimę. W r. 37 zdobywa miasto i osiąga
pełną władzę królewską. Antygon zostaje uwięziony, a następnie skazany na śmierć.
Było to ostatnie usiłowanie Hasmonejczyków, aby odzyskać władzę. Na wiosnę r. 37
przed Chr. Herod poślubił księŜniczkę hasmonejską - Miriam. Pod wpływem rodziny
swej Ŝony mianował arcykapłanem brata Miriam, Arystobula. Nie zyskał nigdy
sympatii i poparcia Izraelitów, poniewaŜ traktowali go jako cudzoziemca (był
Idumejczykiem). Rzymianie uwaŜali go jednak za zdolnego i energicznego władcę,
dlatego otrzymał od nich tytuł rex socius (= sprzymierzony król). Cieszył się
rzeczywiście niezwykłą autonomią i nie musiał składać daniny, ale był zaleŜny od
Rzymu w dziedzinie polityki zagranicznej i musiał dostarczać Ŝołnierzy, jeŜeli
Rzymianie prowadzili wojny.
Herod zdobył, a następnie umocnił swoją władzę dzięki poparciu Rzymian. Nic więc
dziwnego, Ŝe był wobec nich całkowicie lojalny. Najpierw opowiadał się po stronie
Antoniusza, który z Egiptu rządził wschodnią częścią imperium. Musiał poddawać się
jego Ŝyczeniom nawet wtedy, gdy godziło to w jego interesy. Tak było np. wtedy,
gdy na Ŝyczenie Kleopatry Antoniusz podarował jej miasta wybrzeŜa i Jerycho. Herod
musiał robić dobrą minę do kiepskiej gry. Ale był zbyt mądry, aby nie wiedzieć, Ŝe
moŜe zachować władzę tylko dzięki poparciu Rzymu. Kleopatra chciwie spoglądała na
terytorium Heroda. Nie mogąc go całkowicie wyeliminować, starała się utrudnić mu
Ŝycie.
Umiała
znaleźć
środki,
aby
zasiać
niezgodę
między
Herodem
a
Nabatejczykami. Oni zaś stanowili potęŜny naród arabski, a ich terytorium rozciągało
się na pograniczu pustyni od Damaszku aŜ do granic Egiptu. Stolicą było czerwone
miasto Petra, wykute w skałach. Kiedy w r. 32 wybucha wojna między Antoniuszem a
Oktawianem, Herod był gotów pospieszyć na pomoc pierwszemu z nich. Kleopatra
skłania jednak Antoniusza, aby wysłał swego wasala przeciw Nabatejczykom. Dzięki
temu Herod nie musiał brać udziału w kampanii przeciw nowemu władcy w cesarstwie
rzymskim. Wydawać by się mogło, Ŝe triumf Oktawiana pod Akcjum (31) będzie miał
fatalne skutki dla syna Antypatera. Oktawian po zwycięstwie zatrzymuje się na Rodos i
tu przybywa do niego Herod. Zapewnia go o swej lojalności i zostaje uznany królem
Izraela. PoniewaŜ syn Antypatera wspomógł Oktawiana w jego wyprawie przeciw
Egiptowi, dlatego w nagrodę otrzymał miasta równiny nadmorskiej, Jerycho, a takŜe
Samarię. Dzięki Ŝyczliwości Oktawiana poszerzył w ciągu następnych lat swoje
terytorium tak, iŜ w chwili jego śmierci obejmowało ono: Idumeę, Judeę, Samarię,
wybrzeŜe, Galileę, Pereę, obszary na północ i wschód od Jeziora Galilejskiego:
Gaulanityda, Intureę, Bataneę, Trachon i Auranitis. Pokój, który w tym samym czasie
zapanował w całym cesarstwie rzymskim, objął takŜe Palestynę.
W królestwie Heroda mieszkali nie tylko Izraelici, ale takŜe poganie. Nie
zamierzał on kontynuować polityki Hasmonejczyków i siłą nawracać ich na judaizm,
ale pragnął być śydem dla śydów, a Grekiem dla Greków. Otaczał się wykształconymi
hellenistami i rozbudowywał miasta greckie, w których powstawały łaźnie, teatry
gimnazja i świątynie. Budowle świadczą o tym, Ŝe Herod kochał sztukę grecką i
otaczał szacunkiem cesarza. Wzniósł na cześć Augusta wiele świątyń w tych
miastach, które zostały zhellenizowane. W miejscu zniszczonego miasta Samaria
wzniósł nowe, które na cześć Augusta nazwał Sebaste (od gr. słowa będącego
odpowiednikiem łacińskiego Augustus - dostojny). Przebudował słynną WieŜą Stratona
i wzniósł tam port, który nazywa Cezareą, Na obszarze całego kraju powstaje szereg
twierdz. W Jerozolimie, na północ od świątyni, Herod zbudował fortecę Antonia a w
północno-zachodniej części miasta pałac. Najpiękniejszą twierdzę wzniósł jednak na
brzegu Morza Martwego - Masadę. W Jerycho zbudował pałac i tam przebywał w
okresie zimy. Pozostałości tych budowli są widoczne jeszcze dzisiaj na obszarze całego
kraju. Miały ułatwić panowanie i kontrolę nad państwem, a ponadto uwiecznić imię
władcy. Nic więc dziwnego, Ŝe zdobył wdzięczność zhellenizowanej części ludności
swego terytorium. PoboŜni śydzi byli jednak oburzeni tym, iŜ król Izraela darzy
sympatią hellenistów.
Herod zawarł związek małŜeński z Miriam, aby zyskać poparcie narodu i starej
rodziny królewskiej. Naród widział w nim bowiem uzurpatora, poniewaŜ nie pochodził z
rodziny królewskiej. Hasmonejczycy byli dla niego ciągle zagroŜeniem. Chciał się ich
więc pozbyć. Arystobul został zamordowany w czasie kąpieli (35) i było publiczną
tajemnicą, Ŝe mordercą jest Herod. Niechęć do Hasmonejczyków wzmagała się i była w
końcu tak silna, Ŝe dokonał kilku wyroków na członkach własnej rodziny. Najpierw
została skazana na śmierć jego ukochana Ŝona Miriam, oskarŜona o cudzołóstwo (29),
a w roku następnym jego teściowa podejrzana o udział w spisku. Zazdrosny i
podejrzliwy władca reagował gwałtownie, gdy wydawało mu się, Ŝe ktoś podwaŜa jego
autorytet. W r. 7 zamordował w Sebaste dwóch synów Aleksandra i Arystobula.
Umiłowanym jego synem był pierworodny Antypater, ale i jego oskarŜył o zdradę i
zamordował. Herod był więc człowiekiem krwawym. Z tym obrazem zgadza się
opowiadanie Ewangelii św. Mateusza o betlejemskim mordzie dzieci (Mt 2,16). Król
ciągle odczuwał zagroŜenie i dlatego nie wahał się usunąć kaŜdego, kto w jakikolwiek
sposób mógłby zagrozić jego władzy. Umarł w Jerycho w marcu lub kwietniu 4 r.
przed Chr. Został pochowany w twierdzy Herodium w pobliŜu Betlejem.
7.1.2 Świątynia jerozolimska
Herod spotykał się wszędzie z nieufnością lub wręcz wrogością śydów, i dlatego
postanowił przełamać ich opór i zaimponować im polityką wielkości i przepychu, a
takŜe dać im złudzenie odzyskanej niepodległości. Był człowiekiem trzeźwym i dobrze
wiedział, Ŝe nie zdobędzie popularności w społeczeństwie, dostosowując się do
zwyczajów grecko-rzymskich. Zdawał teŜ sobie sprawę, Ŝe Ŝaden program polityczny
nie wywoła takiego wraŜenie jak plan gruntownej przebudowy "domu Boga", tym
bardziej, Ŝe świątynia zbudowana po powrocie z niewoli babilońskiej nie mogła się
mierzyć pod względem okazałości i przepychu z przybytkiem Salomona, a na dodatek
liczyła juŜ 500 lat. Była więc stara i uległa zniszczeniu. W celu rozproszenia nieufności
śydów Herod postanowił, Ŝe robotnicy przystąpią do niszczenia starych części dopiero
po zgromadzeniu materiału, a następnie bardzo szybko zostanie wzniesiona nowa
budowla. W ten sposób zabezpieczono ciągłość kultu i usunięto wszelkie obawy, Ŝe
Idumejczyk moŜe zburzyć starą świątynię, a nie zbudować nowej. Podejmując tę
decyzję, Herod dołoŜył starań, aby nie draŜnić uczuć nawet najbardziej
rygorystycznych rzeczników Prawa.
Zgromadziwszy 10 tyś. robotników, polecił wyuczyć zawodu murarskiego tysiąc
kapłanów, którzy mieli pracować w świętych częściach przybytku. Względy rytualne
zabraniały wprowadzenia
robotników na dziedziniec zastrzeŜony kapłanom.
Równocześnie Herod pilnował gorliwie, by do planów architektonicznych nie
wprowadzano Ŝadnego motywu dekoracyjnego, który mógłby draŜnić zwolenników
tradycyjnego jahwizmu. Dopiero później na frontonie portyku świątyni zawieszono
złotego orła, strąconego w czasie buntu na krótko przed śmiercią Heroda. Nowy dom
BoŜy miał być godny nie tyle Boga, któremu był poświęcony, ile króla, który go
wzniósł. Herod był Semitą i mimo iŜ naśladował budowle greckie, umiał uszanować
dwie podstawowe zasady religii MojŜeszowej: a) świątynia jest domem Boga; b) jest
takŜe miejscem spotkania Boga z ludem wybranym, który przybywał tutaj, aby złoŜyć
ofiary. Z tego wynikała troska o urządzenie świątyni i o stworzenie dostatecznie duŜej
przestrzeni, by umoŜliwić wiernym udział w spotkaniu z Bogiem. W r. 20 przed Chr.
Herod zaczął realizować swój ambitny plan. Kapłani ukończyli prace przy budowie
przybytku w ciągu 18 miesięcy. W rocznicę wstąpienia na tron Herod oddał świątynię
do uŜytku. Przy tej okazji król kazał zabić na pierwszą ofiarę trzysta wołów. W
zasadniczych zrębach prace zakończono w dziesięć lat później (9), ale w szczegółach
(detale architektoniczne) prowadzono je jeszcze bardzo długo. Trwały z przerwami do r.
63 po Chr., a więc zostały ukończone na 7 lat przed całkowitym zburzeniem.
Dziedziniec świątyni został powiększony niemal w dwójnasób. Osiągnięto to
niwelując znaczną część wzgórza i skały od strony Bezety. Powiększenie południowej
części dziedzińca wiązało się ze znacznymi trudnościami. Mocne mury podbudowy i
nasypy umoŜliwiły jego rozszerzenie. W niektórych miejscach róŜnica wysokości
między skałą, na której spoczywały fundamenty, a poziomem dziedzińca wynosiła
47 m (róg południowo-wschodni). Bloki kamienne uŜywane przy budowie miały
przeciętnie 1,02-1,20 wysokości, a osiągały długość 9-12 m. Na początku lat
dziewięćdziesiątych pod tzw. Murem Płaczu albo Murem Zachodnim w Jerozolimie
odkryto w tunelu gigantyczny blok kamienny naleŜący do Świątyni Heroda
Wielkiego. Ma on 13,60 metrów długości, 4,60 metrów szerokości i 3,50 metra
wysokości. Jego cięŜar wynosi około 570 ton. Archeologowie twierdzą, Ŝe jest to
największy kamień wyciosany, jaki dotychczas znaleziono w Ziemi Świętej. Jest to
zresztą jeden z największych kamieni świata obrobionych ręką ludzką. Według
Egipcjan, największy kamień budowlany świata znajduje się w dolinie Nilu i waŜy
około 700 ton. Libańczycy ze swej strony zapewniają, Ŝe największy obrobiony ręką
ludzką kamień nazywa się Hakar el-Hubla. MoŜna go oglądać w słynnym Baalbeku i
miał on stanowić cząstkę świątyni Jupitera w tym mieście. Ma on 21,50 metrów
długości, 4,80 metrów szerokości i 4,20 metry wysokości. Niestety, kamień ten nie
został wycięty do końca i oderwany od skały. Nie jest to więc kamień do końca
obrobiony. Kamień znaleziony w Jerozolimie stanowił część fundamentów
wspomnianego Muru Zachodniego. Archeolog izraelski Dań Bahat, odpowiedzialny za
prace wykopaliskowe, podkreśla, Ŝe podobne kamienie zostały połoŜone jako
fundamenty, aby zapewnić stabilność świątyni w wypadku ewentualnych wstrząsów
sejsmicznych. Dlatego zrozumiały jest okrzyk podziwu uczniów Jezusa: "Nauczycielu,
patrz, co za kamienie i jakie budowle" (Mk 13,1). Cały dziedziniec miał 1380 m
obwodu. Posiadał formę trapezoidalną. Zachodni bok miał około 480 m, a północny 300
m. Takie rozmiary pokrywają się mniej więcej z rozmiarami Haram-esz-Szerif (zachodni
bok wynosi 491 m a północny 310 m.) Na ten dziedziniec prowadziło 8 bram, z tym, Ŝe
jedna tylko od północy i jedna od strony wschodniej. Wydaje się, Ŝe przez bramę
wschodnią, zwaną Bramą Piękną (Złotą), wjechał do świątyni Jezus przybywający z
Betfage w Niedzielę Palmową (Mk 11,11; Mt 21,12; Łk 19,45). Przez tę bowiem bramę
przechodził kaŜdy, kto chciał wejść do miasta od strony Betanii (Mk 11,11).
Dziedziniec zbudowany przez Heroda był oddzielony od miasta wysokim murem (15
m) i dlatego była to warownia wewnątrz miasta. Teren dzielił się na dwa odrębne
dziedzińce: pierwszy zewnętrzny zwany dziedzińcem pogan i drugi wewnętrzny,
podzielony na mniejsze części przeznaczone dla kobiet, męŜczyzn, kapłanów i wreszcie
dla samego Boga. Dziedziniec pogan otaczały z czterech stron portyki (kruŜganki). Od
południa zamykał go portyk królewski o trzech nawach i czterech rzędach kolumn, które
dźwigały drewniany strop. Miał ponad 32 m szerokości. Portyk ten łączył z miastem most
przerzucony przez dolinę Tyropeon (jego pozostałością jest tzw. Łuk Robinsona). Do
muru wschodniego przylegał mniej okazały portyk Salomona. Ten kruŜganek oraz
portyki od strony północnej i zachodniej dziedzińca miały tylko dwa rzędy kolumn
(szerokości 15 m), które równieŜ nakryte były stropem. Tworzyły starannie osłonięte
galerie, otwierające się w stronę dziedzińca.
Jaką funkcję spełniały portyki? Tutaj mieli stragany kupcy i bankierzy. Tu
sprzedawano zwierzęta i ptaki przeznaczone na ofiarę oraz wymieniano rzymskie pieniądze
obiegowe na monetę świątynną, którą moŜna było zapłacić podatek świątynny (pół sykla).
Dlatego (zwierzęta, kupcy, bankierzy) miejsce to robiło wraŜenie zgiełkliwego bazaru
wschodniego na terenie świątyni. Tu więc rozegrał się dobrze znany epizod z Jezusem
wypędzającym sprzedawców ze świątyni (J 2,14-18). Chrystus usunął ich z wyrzutem:
"Mój dom ma być domem modlitwy, a wy uczyniliście z niego jaskinię, zbójców" (Mt
21,13). W portyku wschodnim - Salomona - przechadzał się Jezus w czasie uroczystości
Poświęcenia Świątyni (J 10,22-25). W portykach chroniono się przed chłodem i
deszczem oraz palącymi promieniami słońca. Tutaj udzielano porad prawnych
pielgrzymom. Tu równieŜ nauczali sławni mistrzowie wywołując dyskusje, głośne
polemiki i prowokując pytania. Takie jest tło historyczne pobytu dwunastoletniego
Jezusa w świątyni, "siedzącego wśród doktorów, słuchającego ich i zadającego im
pytania" (Łk 2,46). Jezus niejednokrotnie nauczał w cieniu portyków dziedzińca
zewnętrznego i wiele przemówień tutaj zostało wygłoszonych. Zasiadł, podobnie jak
inni uczeni, by nauczać, gdy przyprowadzono do Niego kobietę schwytaną na
cudzołóstwie. Apostołowie przejęli zwyczaje Chrystusa i na terenie tego dziedzińca
rozlegały się nawoływania Apostołów i mowy św. Piotra (Dz 3,11; por. 5,12).
Mieszkańcy Jerozolimy zbierali się bardzo często na tym dziedzińcu. Był on dla
Świętego Miasta tym, czym agora dla Greków, a forum dla Rzymian. Tu gromadzono
się dla wysłuchania nowin, nawiązania znajomości, zawarcia kontraktów handlowych.
Dziedziniec pogan zamienił się niebawem w przejściowy plac, poniewaŜ
przemierzając go ze wschodu na zachód bądź z północy na południe zyskiwano na
czasie, a obchodząc mury nadkładano drogi. Sakralny dziedziniec nabrał więc
charakteru świeckiej arterii komunikacyjnej.
W południowo-wschodnim naroŜniku dziedzińca pogan był szczyt świątyni, tzw.
Pinnaculum Templi (Mt 4,5). Nie chodzi w tym wypadku o wierzchołek przybytku,
ale dziedzińca. W tym miejscu mur zewnętrzny otaczający dziedziniec świątyni
wznosił się około 90 m nad doliną potoku Cedron. Jeszcze dzisiaj południowowschodni róg murów wznosi się tu bardzo wysoko. Z tego naroŜnika został strącony
św. Jakub (62) i w dole poniósł śmierć męczeńską.
Na dziedzińcu wewnętrznym, na niezbyt wysokim tarasie, znajdowała się
świątynia. Ta część była oddzielona od dziedzińca pogan balustradą kamienną (1.50
m). Tutaj znajdowały się w pewnych odstępach wykute napisy łacińskie, greckie i
hebrajskie zabraniające cudzoziemcom przekraczać tę granicę. Do naszych czasów
dochowały się dwa takie teksty greckie o następującym brzmieniu: "Zabrania się
cudzoziemcom przekraczać ogrodzenia i wchodzić w obręb przybytku. Ktokolwiek
zostanie schwytany, sam będzie ponosił odpowiedzialność za śmierć, jaka go spotka".
Napis ten stanowił ostrzeŜenie. W jego świetle moŜna lepiej zrozumieć epizod z Dziejów
Apostolskich. Św. Paweł został oskarŜony o to, Ŝe wprowadził Greków do świątyni (Dz
21,28), a więc Ŝe ją zbezcześcił. Trofim z Efezu miał prawo wstępu na dziedziniec pogan,
lecz nie powinien był w Ŝadnym wypadku posuwać się dalej w stronę przybytku.
Zamknięty dla cudzoziemców sakralny dziedziniec dzielił się jeszcze na następujące
części: dziedziniec kobiet, dziedziniec męŜczyzn i kapłanów. Był otoczony murem z
dziewięcioma bramami: cztery od północy, cztery od południa i jedna od wschodu. Brama
wschodnia była niewątpliwie najbardziej monumentalna. Z uwagi na ogromne podwoje z
brązu korynckiego otrzymała nazwę Bramy Korynckiej. Wiele przesłanek przemawia za
utoŜsamieniem jej z Bramą Piękną, wspomnianą w Dziejach Apostolskich. W niej
kładziono człowieka chromego od urodzenia, by prosił o jałmuŜnę wstępujących do domu
Pańskiego (Dz 3,2-3). Brama wschodnia, podobnie jak i pozostałe bramy, miała schody o
pięciu stopniach. W normalnych warunkach wszystkie bramy stały otworem, lecz w
wypadku zamieszek mogły być szybko zamknięte (Dz 21,30).
Pierwsza część dziedzińca wewnętrznego nosiła nazwę dziedzińca kobiet. MęŜczyźni
wchodzili tutaj bez przeszkód. Nazwa pochodzi stąd, Ŝe kobiety, ze względu na przepisy
o czystości rytualnej, nie miały prawa posuwać się dalej w kierunku przybytku. Tutaj najprawdopodobniej znajdowało się trzynaście skarbon, w których składano ofiary na
potrzeby kultu. Tu Judasz zwrócił otrzymane pieniądze i wtedy "przedniejsi kapłani
wziąwszy srebrniki mówili: nie godzi się ich kłaść do skarbony, bo są zapłatą krwi" (Mt
27,6). Chrystus, siedząc właśnie tutaj "naprzeciw skarbony" (Mk 12,41), dostrzegł
"wdową pewną uboŜuchną, jak wrzucała dwa drobne pieniąŜki" (Łk 21,2).
Półkoliste schody prowadziły na taras wyŜszy do dziedzińca męŜczyzn (Izraela). Był
on oddzielony od dziedzińca kobiet i kapłanów. Prawdopodobnie tutaj, przy schodach od
strony wschodniej, miało miejsce wydarzenie, o którym wspomina Łukasz (Łk 2,22).
Na dziedzińcu zatrzymał się na modlitwę celnik z przypowieści (Łk 18,13). Z
dziedzińca niewiast i Izraela poprzez bramę moŜna było obserwować wszystko, co
działo się na dziedzińcu kapłanów. Na tym ostatnim, na wprost Bramy Wielkiej
prowadzącej do świątyni, znajdował się ołtarz całopalenia. Był ustawiony na skale
Ornana, a zbudowany z nieciosanych kamieni. Jego wysokość wynosiła 4,50 m, a
długość i szerokość po 14 m. Wchodziło się nań od strony południowej po nasypie,
z wolna podnoszącym się ku górze. Krew zwierząt spływała prawdopodobnie do doliny
potoku Cedron. Między ołtarzem a przybytkiem znajdowała się cysterna z wodą
przeznaczoną do obmyć rytualnych. Z powodu wielkich rozmiarów nazywano ją
"morzem miedzianym".
Herod
utrzymywał
tradycyjny podział
przybytku
na
trzy części:
ułam
(przedsionek), hekal (miejsce święte) i debir (miejsce najświętsze). Przedsionek miał
45 m wysokości. W przejściu do miejsca świętego wisiała wełniana zasłona z
wyhaftowaną mapą nieba, wysoka około 10 m i szeroka na 5 m. Oprócz niej była
jeszcze druga zasłona między miejscem świętym a najświętszym. W Ewangelii św.
Mateusza czytamy, Ŝe w chwili śmierci Chrystusa "zasłona świątyni rozdarła się na
dwie części od góry aŜ do dołu" (Mt 27,51). Nie moŜna dzisiaj ustalić, którą z tych
dwóch zasłon ma na myśli autor Ewangelii. Względy teologiczne przemawiają za tym,
Ŝe chodziło o zasłonę między miejscem świętym a najświętszym.
W miejscu świętym znajdowały się te same przedmioty, co i w świątyni Salomona:
na prawo stół z chlebami pokładnymi, w środku ołtarz kadzenia, na którym składano
codziennie ofiary i na lewo płonący bez przerwy świecznik siedmioramienny. O tej
części przybytku wspomina Ewangelista. Zachariasz, ojciec Jana, "kiedy w
wyznaczonej dla swego oddziału kolei pełnił słuŜbę kapłańską przed Bogiem, jemu
zgodnie ze zwyczajem kapłańskim przypadł los, Ŝeby wejść do przybytku Pańskiego i
złoŜyć ofiarą kadzenia. [...] Naraz ukazał mu się anioł Pański, stojący po prawej
stronie ołtarza kadzenia" (Łk 1,8-9.11).
Miejsce najświętsze było zupełnie puste. Miał prawo wchodzić do niego jedynie
arcykapłan w Święto Przebłagania, aby dokonać czynności rytualnej w imieniu
całego Izraela. Wystająca nieco płyta kamienna wskazywała miejsce, gdzie dawniej
znajdowała się arka, której nie znaleziono juŜ po powrocie z niewoli babilońskiej.
Arcykapłan skrapiał płytę kamienną krwią kozła w Święto Przebłagania za grzechy
Izraela. Do czasu niewoli skrapiał arkę, która się tutaj znajdowała.
Świątynia Heroda, zbudowana ze śnieŜnobiałego kamienia, szczodrze obita
złotem, z dachem najeŜonym złotymi iglicami, była cudem Jerozolimy. Napawała więc
Izraelitów uzasadnioną dumą. Dlatego posuwali się oni tak daleko, Ŝe składali
przysięgę na złoto przybytku (por. Mt 23,16); symbol i dowód potęgi. A przysłowie
mówiło: "Kto nie widział budowli Heroda, nie widział nigdy nic pięknego". KaŜdy, kto
przybywał do Jerozolimy, mógł juŜ z daleka oglądać wysoko połoŜoną świątynię,
która z duŜej odległości wyglądała jak wzgórze pokryte śniegiem.
Czynności kultyczne w świątyni sprawowali kapłani. Na ich czele stał arcykapłan,
który mimo ograniczeń, jakie wywołały wydarzenia drugiego i pierwszego wieku przed
Chrystusem, miał niezwykle silny wpływ. On był przewodniczącym Sanhedrynu, a
tym samym przywódcą całego judaizmu. Do jego obowiązków naleŜało wypełnianie
czynności kultycznych w Święto Przebłagania. Przewodniczył takŜe ceremoniom w
szabat i w wielkie święta pielgrzymek. Arcykapłanowi podlegali kapłani, którzy
podobnie jak on pochodzili z wybitnych rodów saducejskich Jerozolimy.
Reprezentantem arcykapłana był przełoŜony świątyni, który czuwał nad kultem i miał
władzę nad straŜą. Wielu kapłanów zamieszkiwało ze swoimi rodzinami poza
Jerozolimą w małych miejscowościach. Byli podzieleni na dwadzieścia cztery klasy,
z których kaŜda wykonywała funkcje przez jeden tydzień. Kapłani losowali między
sobą, jakie czynności kaŜdy z nich ma wykonać (por. Łk 1,8). Jeszcze przed świtem
herold wołał donośnym głosem: "Kapłani, przystępujcie do słuŜby". Opowiadają, Ŝe
Herod Agryppa znajdował się pewnego razu w podróŜy i w odległości trzech mil
perskich od Jerozolimy (tj. około 16,4 km) usłyszał wołanie herolda. W dowód uznania
polecił go nagrodzić. Skoro tylko kapłani usłyszeli to wołanie, spieszyli
natychmiast, aby przygotować się do czynności kultycznych. Codziennie była
składana ofiara kadzenia (drogocenne korzenie), codziennie składano takŜe
jednorocznego baranka na wielkim ołtarzu ofiarnym. Ponadto kapłani składali ofiary
osobiste Izraelitów jako wyraz wdzięczności względem Boga (Łk 2,24).
Świątynia była arcydziełem sztuki i waŜnym punktem strategicznym, a takŜe
twierdzą monoteizmu. W czasach, gdy u wszystkich narodów panował wszechwładnie
politeizm, a Grecy i Rzymianie narzucali Wschodowi swoje wierzenia, świątynia
stanowiła oazę objawiającego się Boga. W jej cieniu chrześcijaństwo nabierało sił,
zanim nie przekroczyło granic Palestyny, by ponieść Dobrą Nowiną na szerokie szlaki
całego świata.
7.1.3 Synowie Heroda Wielkiego
Herod Wielki uczynił bardzo wiele dla kraju, ale pozostał kimś obcym dla
Izraelitów. Dzięki podarkom i przebiegłej polityce udało mu się dość długo utrzymać
tron. Przed śmiercią zaczął jednak myśleć o uregulowaniu spraw następstwa.
Zmieniał kilkakrotnie testament. W ostatnim testamencie, spisanym na kilka dni przed
śmiercią, podzielił królestwo na trzy części między synów, którym udało się przeŜyć.
7.1.3.1 Archelaos
Głównym następcą został Archelaos. W jego ręce dostała się Judea, Idumea i
Samaria. Antypas i Filip zostali tetrarchami. Antypas otrzymał Galileę i Pereę, a Filip
tereny na północ i na wschód od Jeziora Genezaret. JednakŜe testament wymagał
zatwierdzenia Rzymu. Dlatego Archelaos wyjechał, aby bronić swej sprawy.
Równocześnie wyjechała do stolicy cesarstwa delegacja Ŝydowska, która chciała
udaremnić jego zamiary (Łk 19,14). August zatwierdził wprawdzie testament Heroda,
ale Archelaos otrzymał tytuł etnarchy, a nie króla i podlegał legatowi Syrii. Dla
ludności nie miało to Ŝadnego znaczenia i dlatego poddani nazywają królem
zarówno Archelaosa (Mt 2,22), jak i Antypasa (Mt 6,14).
Izraelici znienawidzili jednak Archelaosa, poniewaŜ był zbyt okrutny. Dlatego
jeszcze raz udają się posłowie do cesarza Augusta. Tym razem znaleźli posłuch, tym
bardziej, Ŝe takŜe i rodzina Heroda była niezbyt zadowolona z testamentu i decyzji
Rzymu. Sprawa zostaje wznowiona przed trybunałem rzymskim (r. 6 po Chr.). Archelaosa pozbawiono władzy i skazano na wygnanie z Galii. Jego państwo dostaje się pod
bezpośrednią władzę namiestnika rzymskiego.
7.1.3.2 Herod Antypas
Drugim synem Heroda Wielkiego był Herod Antypas (4 r. przed Chr. - 39 po Chr.).
Spiskujący początkowo przeciw Archelaosowi, wyciągnął naukę dla siebie z wyroku
skazującego jego brata. Zrozumiał, Ŝe zachowa władzę, jeŜeli zdobędzie łaskę
Rzymian. Dlatego zacznie o nią zabiegać i zwiąŜe się najpierw z Augustem, a później
z Tyberiuszem. Często podróŜuje do Rzymu i pozostaje w ścisłym kontakcie z
Rzymianami. Ponadto oddawał cesarzowi wielkie usługi donosząc o sytuacji w rejonie
Bliskiego Wschodu. Nic więc dziwnego, Ŝe namiestnicy rzymscy niechętnie patrzyli na
niego, poniewaŜ zdawali sobie sprawę, Ŝe moŜe być groźny, jeŜeli przedstawi ich w
Rzymie w złym świetle. Częste podróŜe tetrarchy do Wiecznego Miasta napełniały
ich niepokojem. Znajdowało to wyraz we wzajemnych stosunkach. Dlatego zrozumiałe
jest, Ŝe gest Piłata, który odesłał Chrystusa przed trybunał Antypasa, stał się okazją do
zmiany pod tym względem. "W tym dniu Herod i Piłat stali się przyjaciółmi.
Przedtem bowiem Ŝyli ze sobą w nieprzyjaźni" (Łk 23,12).
Antypas był widocznie dobrym dyplomatą, jeŜeli przez 43 lata rządził na
wyznaczonych mu przez ojca terenach. Na stolicę wybrał Sefforis. Na zachodnim
brzegu Jeziora Genezaret wznosi jednak nową rezydencję. To nowe miasto, które
zbudował w latach 18-22 nazywał Tyberiadą na cześć cesarza Tyberiusza. Miało
zupełnie helleński charakter. Przy jego budowaniu natrafiono na stare cmentarzysko i
Izraelici ściśle przestrzegający przepisów Prawa unikali tego miejsca i nie chcieli w
nim mieszkać, poniewaŜ obawiali się rytualnej nieczystości. Zresztą i samo miasto, a
szczególnie dekoracje pałacu Heroda, były całkowitym pogwałceniem Prawa
MojŜeszowego (Wj 20,3) i wielu uwaŜało je za wyzwanie rzucone narodowi. Dlatego
przy pierwszej nadarzającej się sposobności, zaraz na początku wojny z Rzymianami w
r. 66, Sanhedryn nakazał dowódcy Galilei, Józefowi Flawiuszowi, zburzyć w
Tyberiadzie pałac wzniesiony przez tetrarchę Heroda, a ozdobiony podobiznami
zwierząt. Izraelici, mimo wielu przywilejów nadanych mieszkańcom Tryberiady,
stronili od tego miasta, a w Ewangelii jest ono zaledwie wspomniane (J 6,1.23; 21,1).
Tetrarcha przebywał zasadniczo w Tyberiadzie, gdzie był jego pałac, jednak
najbezpieczniej czuł się w Macheront, twierdzy zbudowanej na południowej granicy
Perei w pobliŜu Morza Martwego.
Antypas poślubił najpierw córkę króla Nabatejczyków Aretasa IV. JednakŜe w
czasie jednej ze swych częstych podróŜy do Rzymu nawiązał bliŜszą znajomość z
Ŝoną brata Filipa. Filip trzymał się z dala od sporów dynastycznych i stale rezydował
w Rzymie. OŜenił się z Herodiadą, córką Arystobula, syna Heroda Wielkiego i
Miriam. Płynęła więc w niej krew hasmonejska. Ambitnej kobiecie nie odpowiadała
rola rezydentki w Rzymie i dlatego zaczęła sympatyzować z Antypasem. Wkrótce
doszło do tego, Ŝe Herod zaproponował jej małŜeństwo. JednakŜe wynikły pewne
trudności. Córka Aretasa, która wyszła za Antypasa ze względów politycznych, nie
czekała na rozwój wydarzeń, ale od razu wróciła do swego ojca do Petry. Dlatego
król Nabatejczyków postanowił się zemścić. TakŜe i Izraelici nie mogli zaakceptować
małŜeństwa Antypasa z Herodiadą. Tego rodzaju związek małŜeński z bratową był
wyraźnie zabroniony przez Prawo MojŜesza (Kpł 18,16; 20,21). ToteŜ nic dziwnego, Ŝe
św. Jan Chrzciciel poddał je ostrej i publicznej krytyce (Mt 14,3-4). Herod uląkł się
tych słów i postanowił połoŜyć kres jego działalności. Było to tym łatwiejsze, Ŝe Jan
Chrzciciel rozwijał działalność głównie nad brzegiem Jordanu. Antypas nakazał go
aresztować i wtrącił do więzienia w nadgranicznej twierdzy Macheront. W czasie
uroczystości urodzinowych Heroda wystąpiła Salome, córka Herodiady z pierwszego
małŜeństwa. Herodiada, pałając do Jana zemstą za krytykę jej małŜeństwa prawnie
zabronionego, właśnie w tej uroczystości ujrzała okazję do jego zgładzenia. Herodiada
posłuŜyła się Salome. Antypas uległ naciskom i wydał nakaz ścięcia Jana w więzieniu.
Wspomnienie Jana ściga odtąd Antypasa. Dlatego gdy usłyszał o wzmoŜonej działalności
Jezusa na terenach znajdujących się pod jego władzą w Galilei i Perei, napełniła go
trwoga. "Rzeki do swych dworzan: To Jan Chrzciciel. On powstał z martwych i dlatego
moce cudotwórcze działają w nim" (Mt 14,2). Łukasz zaznacza, Ŝe Herod "usiłował Go
zobaczyć" (Łk 9,9). Wspomnienie śmierci Jana Chrzciciela było jednak zbyt Ŝywe, aby
to zainteresowanie Antypasa nie wywołało niepokoju. ToteŜ przestrzegano Chrystusa i
proszono Go, aŜeby opuścił tereny podlegające tetrarsze. "W tym czasie przyszli niektórzy
faryzeusze i rzekli: «Wyjdź i uchodź stąd, bo Herod chce Cię zabić»" (Łk 13,31). Jezus
udał się wtedy do Jerozolimy. W tym czasie nie doszło do spotkania tetrarchy z
Chrystusem. Nastąpiło to dopiero w Świętym Mieście w ostatnim stadium procesu
Jezusa.
MałŜeństwo z Herodiadą nie przyniosło szczęścia Antypasowi. ObraŜony król Aretas
czekał tylko na okazję, aby się zemścić na swym dawnym zięciu. Okazja nadarzyła się w
r. 36. Wybuchła wojna, która zakończyła się klęską Antypasa. Postępek Aretasa uchodzi
mu bezkarnie, gdyŜ z powodu zmiany cesarza i wewnętrznych zamieszek w imperium
legiony nie interweniowały na wschodzie.
Herodiada była Ŝądna władzy i sławy. Dlatego ciągle domagała się od Antypasa, aby
udał się do Rzymu i od nowego cesarza Kaliguli uzyskał tytuł króla. JednakŜe zabiegi
te nie przyniosły rezultatu, a tetrarcha zostaje oskarŜony przez brata Herodiady
Agryppę o to, iŜ prowadzi podejrzaną politykę. Nie mogąc się bronić wobec zarzutów,
zostaje pozbawiony godności tetrarchy i skazany na wygnanie w Galii (r. 39).
7.1.3.3 Filip
Trzeci syn Heroda Wielkiego Filip był tetrarchą Iturei i kraju Trachonu (Łk 3,1). Pod
jego władzą znajdował się obszar na północ i wschód od Jeziora Galilejskiego.
Odbudował dawne Panias, które nazwał Cezareą Filipową (Mk 8,27). Jezioro
stanowiło granicę między jego państwem a obszarem Antypasa. Granica ta biegła
następnie na północ wzdłuŜ Jordanu. W Kafaranum znajdował się mały graniczny
urząd celny. Filip był pierwszym władcą Ŝydowskim, który zaczął bić monety z
podobizną cesarza rzymskiego. Na jego obszarze mieszkało bardzo mało ludności
Ŝydowskiej i dlatego nie musiał obawiać się Izraelitów, którzy unikali podobizn ludzi.
Umarł w r. 34 nie zostawiając Ŝadnego potomka i dlatego jego państwo zostało
przyłączone do prowincji rzymskiej - Syrii.
7.1.3.4 Dalsi potomkowie
Kiedy w r. 37 cesarzem zostaje Kaligula, przekazuje wnukowi Heroda Wielkiego
Agryppie dawne terytorium Filipa oraz Abilenę (obszar między Damaszkiem a
Antylibanem). W dwa lata później Antypas popada w niełaskę i jego tetrarchia dostaje
się takŜe w ręce Agryppy. W tym czasie wybucha bardzo groźny konflikt. Kaligula
zaŜądał, aby w świątyni w Jerozolimie wzniesiono jego posąg. Wywołało to ogromny
niepokój wśród Izraelitów. JednakŜe Kaligula został zamordowany w r. 41, a jego
następca nie wymagał, aby oddawano mu cześć boską w świątyni w Jerozolimie.
Nowy cesarz, przyjaciel Agryppy, nadaje mu tytuł królewski i powiększa terytorium
przekazując obszar rządzony dotychczas przez namiestnika. W ten sposób zostało
zrekonstruowane dawne królestwo Heroda Wielkiego. Brat Agryppy Herod zostaje
mianowany królem małego państewka między Libanem a Antylibanem. Rządy
Agryppy I (41-44) były bardzo pomyślne i spokojne. Był sceptykiem, ale umiał
uszanować uczucia religijne Izraelitów i nic dziwnego, Ŝe bardzo wychwalali go uczeni
w Piśmie i faryzeusze. Pragnąc przypodobać się faryzeuszom prześladował młodą
gminę chrześcijańską w Jerozolimie: skazał na śmierć Jakuba, brata Jana, syna
Zebedeusza (Dz 12,1-3), a Piotra wtrącił do więzienia. Zamierzał teŜ umocnić
Jerozolimę, ale trzeci mur obronny, który zaprojektował, nie został dokończony.
Polecił takŜe, aby zhellenizowana ludność jego państwa oddawała mu cześć boską
(por. Dz 12,21-23). Umarł nagle w Cezarei w r. 44, a jego państwo stało się częścią
prowincji Syrii. Obszarem rządzili znów namiestnicy.
Agryppa II, syn Agryppy I, nie odziedziczył królestwa ojca. Otrzymał tylko
władzę nad świątynią z prawem mianowania arcykapłana. Władzy tej naduŜywał
często wywołując niezadowolenie mieszkańców Jerozolimy. Ponadto wywoływał
zgorszenie tym, iŜ stale występowała obok niego siostra Berenike (Dz 25,13). W roku
53 otrzymał władzę nad dawnym terytorium Filipa. W czasie wizyty w Cezarei w r. 60,
razem ze swą siostrą Berenike, został zaproszony przez namiestnika Festusa, aby
przesłuchał św. Pawła, który został tutaj przesłany z Jerozolimy i był sądzony (Dz
25,13-26,32). Agryppa II pozostał wierny Rzymianom aŜ do tego stopnia, Ŝe stał po
ich stronie w czasie słynnego powstania (66-70). Umarł w r. 92 albo 93 jako ostatni z
dynastii Heroda.
7.1.4 Namiestnicy rzymscy
W r. 6 Idumea, Judea i Samaria przeszły pod administrację namiestnika Rzymu,
który miał do dyspozycji wojsko oraz otrzymał prawo mianowania arcykapłana.
Namiestnik rezydował w Cezarei Nadmorskiej i tylko czasem udawał się do
Jerozolimy, np. na waŜniejsze święta, gdy niezliczone rzesze pielgrzymów
przybywały do Świętego Miasta i bardzo łatwo mogło dojść do zamieszek i
rozruchów. Mimo zmiany sytuacji Izraelici mogli spokojnie sprawować czynności
kultyczne, a Sanhedryn dalej wykonywał władzę w mieście. W świątyni nie było jednak
podobizn cesarza, a rzymskie oddziały wkraczały do Jerozolimy bez swoich znaków i
chorągwi. W twierdzy Antonia stacjonował jednak stale mały oddział rzymskich
Ŝołnierzy, wzmacniany w okresie większych rozruchów. śołnierze ci rekrutowali się z
nieŜydowskiej ludności Palestyny. Namiestnicy przestają funkcjonować w latach 4144, gdy panował Agryppa I. Na nowo przybywają do Palestyny po roku 44 i pozostaną
tutaj do roku 66. Co do rangi byli niŜsi od legatów. W pewnych częściach
imperium rzymskiego nie moŜna było ustanawiać pełnej administracji ze względu na
warunki geograficzne, etniczne, społeczne albo polityczne. Tak było w wypadku
Judei, która jakkolwiek nie była wcielona do Syrii, to jednak w pewnym stopniu była
od niej zaleŜna i rzeczywiście legat Syrii mógł interweniować w wewnętrzne sprawy
Palestyny, jeŜeli uznał to za konieczne. Mógł wówczas jako zwierzchnik namiestnika
przejąć władzę w swoje ręce. Zdarzało się dosyć często, Ŝe legat odwoływał
namiestnika ze stanowiska.
Nie interesują nas zbytnio pierwsi namiestnicy. Warto wspomnieć tylko Waleriusza
Gratusa, mianowanego w r. 15 przez Tyberiusza. ZłoŜył z urzędu arcykapłana Annasza
(Łk 3,2; J 18,13), a mianował jego zięcia Kajfasza. Tego namiestnika zastąpił Poncjusz
Piłat (piąty z kolei) pełniący urząd przez 10 lat (26-36). Nowy Testament nie ocenia
Piłata Poncjusza całkiem negatywnie. Apologeci piszą, Ŝe sprzyjał nawet
chrześcijanom. Tertulian zaznacza zaś, Ŝe był "pro sua conscientia christianus".
Natomiast Józef Flawiusz i Filon piszą o nim w sposób nieprzychylny i wspominają o
zamieszkach wywołanych na skutek nieprzejednanego postępowania namiestnika. Niedwuznacznie dają do zrozumienia, Ŝe nie był człowiekiem obdarzonym zbyt wielkim
zmysłem politycznym. Nie trzymając się bowiem roztropnej taktyki poprzedników,
którzy z naleŜnym szacunkiem odnosili się do religijnych uczuć narodu Ŝydowskiego,
wprowadził do Jerozolimy proporce wojskowe (insygnia) z podobiznami cesarza,
wywołując oburzenie śydów, którzy udali się do Cezarei i prosili go, by pousuwał znaki
i uszanował ich tradycje. Piłat odrzucił Ŝądania. Wtedy wysłańcy pokładli się na ziemię
przed jego rezydencją. Pozostali w takiej pozycji przez 5 dni, a kiedy namiestnik
wysłał przeciw nim Ŝołnierzy, oświadczyli, Ŝe dadzą się raczej pozabijać, a nie
ustąpią. Piłat musiał się poddać i kazał wycofać proporce. Do innych zamieszek doszło
dlatego, Ŝe namiestnik zrabował skarbiec świątyni, aby wybudować wodociąg
doprowadzający wodę do Jerozolimy. Tym razem oręŜem stłumił demonstrację
Izraelitów. Z listu Agryppy I do Kaliguli, cytowanego przez Filona, dowiadujemy się,
Ŝe Piłat stał się sprawcą innych jeszcze rozruchów w Jerozolimie. Gdy nie udało mu się
wprowadzić do Świętego Miasta sztandarów z podobizną cesarza, postanowił
przynajmniej wnieść tarcze, na których nie było wprawdzie wizerunków cesarza, lecz
tylko jego imię. Kazał je umieścić na murach pałacu Heroda. Delegacja Ŝydowska
daremnie błagała go, by zechciał je wycofać. Wtedy śydzi skierowali prośbę do
Rzymu. Tyberiusz polecił namiestnikowi zabrać tarcze z Jerozolimy i złoŜyć je w
świątyni Augusta w Cezarei Nadmorskiej. Filon komentuje to wydarzenie w
następujący sposób: "uszanowano honor naleŜny cesarzowi i dawne tradycje miasta".
Stanowczy gest Tyberiusza kaŜe się domyślać, Ŝe incydent mógł się zdarzyć juŜ pod
koniec rządów Piłata, a zatem po procesie Jezusa. Wtedy bowiem po śmierci Sejana (r.
31), zaciekłego wroga śydów, Tyberiusz zajął bardziej Ŝyczliwą postawę w stosunku
do Izraelitów. Wpływom Sejana przypisuje się wypędzenie śydów z Rzymu w r. 19 i
represje w Judei. Antysemityzm, jakiemu wskutek podszeptów Sejana uległ
Tyberiusz, tłumaczy równieŜ i ten fakt, Ŝe cesarz tak długo nie zmieniał Piłata mimo
jego niepowodzeń politycznych i korupcji.
Miara się jednak przebrała. Brutalne wystąpienia Piłata przeciw Samarytanom,
którzy w r. 35 z okazji pojawienia się jakiegoś proroka zebrali się na uroczystości
religijne na górze Garizim, spowodowało skargę, którą Samarytanie skierowali do
Witeliusza, piastującego wówczas stanowisko legata Syrii. Witeliusz zawiesza Piłata i
wysyła go do Rzymu, by się tam wytłumaczył ze swego postępowania. Namiestnik
przybywa do stolicy cesarstwa juŜ po śmierci Tyberiusza. Dalsze jego losy są jednak
nieznane. Według opowiadań i legend miał popełnić samobójstwo ponosząc
zasłuŜoną karę za postawę wobec Jezusa.
Dotychczasowe badania archeologiczne dostarczyły tylko jedno świadectwo
epigraficzne dotyczące Poncjusza Piłata. Zostało odnalezione w teatrze w Cezarei
przez włoską kampanię archeologiczną w r. 1961. W czasie prac na terenie teatru
znaleziono kamień wapienny (82 x 68 x 20 cm). Nie zachował się jednak w pierwotnym
miejscu, ale został wykorzystany w czasie prac budowlanych prowadzonych w IV w.
Z tego teŜ powodu nie zachował się cały napis; brak pierwszej linii, gdyŜ kamień
obciosano. Tym epigrafem posłuŜono się jako podestem przy kamiennych schodkach
prowadzących na widownię. Napis ma związek z nieokreśloną bliŜej budowlą
wzniesioną na cześć cesarza Tyberiusza. Mógł to być jakiś plac z portykami. Napis ma
niewątpliwie wielkie znaczenie, gdyŜ jest jednym z nielicznych napisów łacińskich w
Cezarei, gdzie na ogól przewaŜał język grecki. Jego znaczenie polega jednak na tym, Ŝe
po raz pierwszy napotkano epigraficznie udokumentowane imię Poncjusza Piłata,
pełniącego urząd namiestnika Judei, a który dotychczas był znany jedynie ze źródeł
grecko-rzymskich i to przewaŜnie w związku z osobą Chrystusa. W drugiej linii widać
imię Pilatus oraz dwie ostatnie litery poprzedniego słowa (us). Wszyscy jednozgodnie
uzupełniają ten brak twierdząc, Ŝe chodzi o słowo Pontius. W trzeciej linii znajdują się
słowa: Praefectus Judeae.
Imiona następców Piłata nie są dobrze znane. W r. 39 śydzi z Jamni zniszczyli
ołtarz, który wzniósł w ich mieście Kaligula. Rozgniewany cesarz wydał rozkaz, aby
umieścić jego posąg w świątyni w Jerozolimie. Legat Syrii Publiusz Petroniusz (3942) zwleka z wykonaniem rozkazu, a w tym czasie Kaligula zostaje zamordowany
(41). Nowy cesarz Klaudiusz znosi urząd namiestnika, a terytorium oddaje w zarząd
swemu przyjacielowi Agryppie I. Kiedy w r. 44 Agryppa umiera, Klaudiusz na nowo
mianuje namiestnika. Sytuacja polityczna zaczyna się pogarszać. Wydawało się, Ŝe
niepokoje znikły za czasów Agryppy, ale oŜywają na nowo. Odczuwano coraz
dotkliwiej obce panowanie; budzą się uczucia narodowościowe i rozpoczyna się
działalność skrajnej partii zelotów. Kolejni namiestnicy pragną zlikwidować to
nacjonalistyczne ugrupowanie. Wielu zelotów zostaje skazanych na śmierć (krzyŜ).
Namiestnicy nie szanują uczuć religijnych swych poddanych i mordują buntujących
się. W pewnych wypadkach muszą interweniować legaci Syrii, aby powstrzymać
zapędy krwawych namiestników. W roku 52 urząd namiestnika obejmuje Antoniusz
Feliks. Był sprzedajny i nie miał skrupułów (Dz 24,26). Drugą z trzech jego Ŝon był
księŜniczka Ŝydowska Druzylla, córka Agryppy I. Przed Feliksem i Druzyllą stanął
św. Paweł w Cezarei (Dz 24,24-26). W tym czasie w kraju szerzą się pogłoski, Ŝe
nadchodzą czasy mesjańskie. Namiestnik jest bezwzględny w karaniu podejrzanych
do tego stopnia, Ŝe Neron musiał interweniować osobiście.
Następcą Feliksa był Porcius Festus (60-62), szlachetny człowiek i dobry
administrator. Nie udało się mu jednak złagodzić napięcia, jakie powstało między
śydami a Rzymianami. Umiera niespodziewanie. Ten właśnie namiestnik wysłał do
Rzymu św. Pawła, który zaapelował do cesarza (Dz 25,15). Po śmierci Festusa
następuje w Palestynie okres pewnej swobody. Właśnie w tym czasie przed trybunałem
arcykapłana Ananiasza, wroga chrześcijan, staje Jakub, brat Pana. Ten arcykapłan
sądził takŜe św. Pawła i kazał uderzyć Apostoła w twarz. Do niego właśnie powiedział
św. Paweł: "Uderzy cię Bóg, ściano pobielana" (Dz 23,3).
7.1.5 Wojna Ŝydowska i zburzenie Jerozolimy
Sytuacja pogarsza się. Bezwzględny stosunek rzymskich namiestników wywołuje
potęgującą się stale nienawiść do Rzymian. Nowy namiestnik Albinus (62-64) nie
czyni nic, aby uleczyć tę sytuację. Był zresztą równie przekupny jak Feliks. Dlatego
zeloci rozwijają niezwykle aktywną działalność. Ostatni namiestnik, Gessius Florus
(64-66), był chyba najgorszym ze wszystkich. Sam zachęcał śydów do buntu, który
wybucha w r. 66. Najemnicy Florusa byli okrutni i bezwzględni. Rabują w r. 66
skarbiec świątyni. ObraŜeni śydzi wydrwili namiestnika, zbierając w Jerozolimie
pieniądze dla biednego prokuratora rzymskiego. ObraŜony Florus poleca Ŝołnierzom
rabować miasto. Ponadto namiestnik wysyła z Cezarei kohorty i domaga się od
śydów, aby je uroczyście przyjęli w Jerozolimie. Pewne ugrupowania (arcykapłani,
ich zwolennicy) radziły zachować spokój i opanować gniew. Naród jest gotów przeŜyć
i to upokorzenie. Gdy jednak oddziały rzymskie, zgodnie z poleceniem namiestnika,
nie odpowiadają na pozdrowienia, wtedy nic juŜ nie było w stanie pohamować
oburzenia mieszkańców Jerozolimy. Powstańcy opanowali teren świątyni, a namiestnik
musi szukać schronienia w Cezarei Nadmorskiej. W Jerozolimie pozostaje tylko jedna
kohorta Ŝołnierzy w silnie umocnionej twierdzy Antonia. Całe miasto znajduje się w
rękach powstańców. Agryppa usiłował odwieść śydów od tego nierozwaŜnego kroku,
ale na próŜno. Arcykapłan, kapłani, a takŜe faryzeusze zachęcali do opamiętania, ale
ognia, który wybuchł, nie moŜna juŜ było ugasić. Nawet Antonia nie wytrzymuje
ataku. Z chwilą jej zdobycia całe miasto było w rękach powstańców. Na czele
ugrupowania tych, którzy wywołali powstanie, stał Eleazar.
Rzymian zaskoczył szybki rozwój sytuacji i nie panowali nad tym, co się dzieje.
Cestius Gallus, legat Syrii, zamierzał zaatakować Jerozolimę w październiku w 66 r.
Nie udaje mu się jednak zdobyć miasta. Widząc, Ŝe jego armia jest zbyt słaba, wycofuje
się w okolice Bet-Choron i tu ponosi klęskę. Zwycięstwo wywołuje falę entuzjazmu
nawet u tych śydów, którzy dotychczas patrzyli z pewnym sceptycyzmem na
wydarzenia. Naród cieszył się, Ŝe udało się wypędzić Rzymian z kraju i odzyskać
niepodległość. Ale nawet ta powszechna nienawiść wobec wrogów nie była w stanie
przełamać wewnętrznych podziałów i to właśnie spowodowało samobójstwo narodu.
Obronę Jerozolimy powierzono arcykapłanowi Ananiaszowi i Józefowi ben Gorion.
Dowódcą Galilei został Józef Flawiusz, przyszły historyk. Na wodza w tej wojnie Neron
wyznaczył jednego ze swych najzdolniejszych Ŝołnierzy - Wespazjana. Udaje się on na
Wschód wraz z synem Tytusem. W r. 67 Wespazjan ląduje w Ptolemaidzie na czele
trzech legionów. Jego armia wraz z oddziałami pomocniczymi liczyła 60 tyś. ludzi.
Atak Rzymian został skierowany najpierw przeciwko Galilei. Ludność opuszcza domy
i chroni się w twierdzach tak, iŜ wojsko zajmuje kraj bez walki. Józef zamyka się ze
swymi oddziałami w twierdzy Jotapata, ale nie moŜe się zbyt długo bronić. Gdy opór
został przełamany, zeloci postanowili odebrać sobie Ŝycie, nie chcąc się poddać
wrogowi. Józef odrzucił jednak te sugestie i postanowił się ratować oddając się w
ręce Rzymian. Przepowiada Wespazjanowi, Ŝe będzie cesarzem. Ten podarował mu
dlatego Ŝycie i Józef pozostał u jego boku. Był więc naocznym świadkiem i
historykiem tej wojny.
W ciągu roku zostaje zdobyta cała Galilea. Wielu powstańców ucieka do
Jerozolimy, aby tam stawiać opór. Jednym z przybyłych z Galilei był Jan z Ciskali,
który zdobywa władzę w mieście. Jerozolima dostała się więc pod panowanie
skrajnych ugrupowań. W mieście szerzy się terror i bratobójcza walka. Wespazjan
kieruje się najpierw przeciw Perei (68) chcąc, aby śydzi sami się wymordowali. W
końcu zaczyna atakować Jerozolimę. Gdy dowiedział się jednak o śmierci cesarza
Nerona (68), przerywa operacje wojenne. Ta nieprzewidziana przerwa miała dla
śydów tragiczne skutki. Na wiosnę 69 r. grupa zelotów wkracza do Jerozolimy pod
wodzą Szymona bar-Giora. Rozpoczyna się walka tego ugrupowania ze zwolennikami
Jana z Ciskali, a ponadto pojawia się trzecia partia, na czele której stoi Eleazar.
Sytuację opanował Jan z Ciskali.
W lipcu 69 r. legiony rzymskie na Wschodzie obwołały cesarzem Wespazjana.
Nowo wybrany cesarz udaje się do Aleksandrii, skąd odpływa do Rzymu, a
dowództwo nad oddziałami w Palestynie obejmuje jego syn Tytus. W marcu 70 r.
Tytus wraz z czterema legionami udaje się przeciw Jerozolimie. W Świętym Mieście
trwają bratobójcze walki i wybucha głód. Rzymianie mają więc ułatwione zadanie. 25
marca legiony robią wyłom w tzw. trzecim murze, zbudowanym przez Agryppę a
ukończonym w momencie wybuchu powstania. Miasto broni się jednak dalej. 24 lipca
pada Antonia, a 29 sierpnia zostaje zdobyta i spalona świątynia. W wirze walki jakiś
Ŝołnierz rzucił pochodnię do bocznej komnaty przybytku wzniecając poŜar. Ogień
rozszerzał się gwałtownie. Z wielkim trudem Tytus zdołał uratować kilka
przedmiotów sakralnych, które miały stanowić ozdobę jego triumfalnego pochodu:
świecznik siedmioramienny, złoty stół na chleby pokładne i święte trąby. Te łupy
wojenne zostały utrwalone w płaskorzeźbie na łuku wzniesionym w Rzymie po
śmierci zwycięskiego wodza. Dopiero pod koniec sierpnia całe miasto wpada w ręce
Rzymian, a dwaj przywódcy: Jan z Ciskali i Szymon bar-Giora zostają ujęci. Wojna nie
zakończyła się jednak w tym roku. Bronią się jeszcze twierdze: Herodium i Macheront.
NajpotęŜniejsza ze wszystkich twierdz - Masada w pobliŜu Morza Martwego - upada
dopiero w kwietniu 73 r.
Palestyna, nazwana Judea, stała się autonomiczną prowincją cesarską zarządzaną
przez legata, a na jej terenie stacjonował słynny 10 legion. śydzi, którzy przeŜyli
klęskę, skupili się wokół swych przywódców duchowych: uczonych w Piśmie i
faryzeuszy. Powstaje szkoła rabinacka w Jamni. To tutaj właśnie zebrano razem
ustne tradycje odnoszące się do Tory i nazwano ów zbiór Miszną. Jerozolima była w
ruinie, znikła świątynia, ale judaizm trwał dalej. Ze świątyni pozostały tylko popioły
i zgliszcza, a na dziedzińcu nie składano juŜ ofiar, lecz w sercach śydów rodzi się
ciągle nadzieja zmartwychwstania. Stało się to pół wieku później, kiedy śydzi
jeszcze raz wzniecili bunt.
W r. 130 cesarz Hadrian (117-138) nakazał odbudować Jerozolimę. Miasto miało
otrzymać nazwę Aelia Capitolina, a na dziedzińcu świątyni miano wznieść
sanktuarium
Jupitera
Kapitolińskiego.
Wyszedł
ponadto
dekret
zabraniający
dokonywania obrzezań. Decyzje te spowodowały wybuch powstania. Jego przywódcą
był Szymon bar Kochba (= syn gwiazdy; por. Lb 24,17), którego prawdziwe imię
brzmiało Ben Koseba. Poparł go słynny rabbi Akiba, który widział w jego osobie
mesjasza. Powstańcy zajmowali przez jakiś czas ruiny Jeruzalem. Wiadomo takŜe, Ŝe
sam Szymon bar Kochba ukrywał się w Pustyni Judzkiej, a zwłaszcza w słynnych
grotach Wadi Murabba'at. W r. 1950 znaleziono w nich dwa jego listy, a w r. 1960
piętnaście innych w grotach nad Morzem Martwym.
Szczegóły walki nie są dobrze znane. Trwała 3 lata, aŜ wreszcie cesarz wysłał
cztery legiony pod wodzą Juliusza Sewerusa w celu stłumienia buntu. Rzymianie
krwawo stłumili ostatnią próbę odzyskania niepodległości. śydzi, którzy przetrwali
wojnę, znaleźli się w pozycji niewolników. Jerozolima zmieniła się w miasto
pogańskie i otrzymała nazwę Colonia Aelia Capitolina. śydzi nie mieli prawa wstępu
do miasta. Tam, gdzie dawniej wznosiła się świątynia ku czci Boga, zbudowano
pogańskie sanktuarium ku czci Jupitera. Spełniły się słowa Ewangelii św. Łukasza:
"Jedni polegną od miecza, a drugich zapędzą w niewolą między inne narody. A
Jerozolima będzie deptana przez pogan, aŜ czasy pogan przeminą’' (Łk 21,24). Wprawdzie słowa te odnoszą się do wydarzeń z r. 70, jednak dobrze odpowiadają sytuacji
po powstaniu bar Kochby.
7.2 JEZUS CHRYSTUS I JEGO DZIEŁO
7.2.1 śycie i działalność Jezusa z Nazaretu
Ewangeliści nie zamierzają pisać biografii Jezusa w znaczeniu współczesnym.
Dlatego teŜ nie moŜna ustalić pewnych szczegółów z Jego Ŝycia. Musimy się
zadowolić jedynie datami prawdopodobnymi i przybliŜonymi. Teksty, które
pozwalają ustalić pewne szczegóły, nie są zbyt liczne, a ponadto ich interpretacja jest
bardzo dyskusyjna. Dane Ewangelii co do daty narodzenia i działalności oraz śmierci
Jezusa są niedokładne i zbyt ogólne, ale musimy pamiętać, Ŝe pierwsi chrześcijanie
zwracali uwagę na sam fakt narodzenia Mesjasza, a nie na datę.
7.2.1.1 Kiedy urodził się Chrystus?
Chcąc ustalić datę narodzenia Jezusa, musimy wyjść od pewnych wzmianek
ewangelicznych, które mogą to ułatwić. Ewangelie podają, Ŝe Jezus Chrystus urodził się
przed śmiercią Heroda Wielkiego (Mt 2,1; Łk 1,5) Bez wątpienia św. Mateusz myśli
o tym władcy, poniewaŜ nieco później, wspominając o powrocie z Egiptu, umieszcza to
wydarzenie w czasach syna Heroda Wielkiego Archelaosa (4 przed Chr. - 6 po Chr.).
To samo suponuje tekst św. Łukasza (por. Łk 1,5.26). Wiadomo dzisiaj, Ŝe Herod
Wielki umarł w r. 750 od załoŜenia Rzymu, czyli w r. 4 przed pierwszym rokiem
naszej ery. Informuje o tym Józef Flawiusz w dwóch dziełach: Dawne dzieje Izraela
oraz Wojna Ŝydowska. W związku z tym rodzi się jednak pytanie: JeŜeli tak, to
dlaczego ery chrześcijańskiej nie liczymy od tego momentu? Wynika to z pomyłki.
W roku 525 papieŜ Jan I polecił mnichowi Dionizemu Małemu opracować nową
chronologię i zastąpić obowiązującą dotychczas erę Dioklecjana erą chrześcijańską.
Dionizy popełnił jednak błąd. Przyjął, Ŝe Herod Wielki umarł w r. 754 od załoŜenia
Rzymu. Uznał równocześnie, Ŝe był to rok narodzenia Jezusa.
Stwierdzenie jednak, Ŝe Jezus urodził się przed śmiercią Heroda Wielkiego jest bardzo
ogólne. Czy nie da się tego uściślić? Czy nie ma w Ewangeliach innych szczegółów, które
ułatwiłyby rozwiązanie tej zagadki? Trzeci Ewangelista pisze: "W owym czasie wyszło
rozporządzenie Cezara Augusta, Ŝeby przeprowadzić spis ludności w całym państwie.
Pierwszy ten spis odbyt się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz" (Łk 2,1-2).
WaŜnym szczegółem jest tutaj spis Kwiryniusza. MoŜe on pozwolić nam ustalić rok
narodzenia Jezusa. Problem moŜna sformułować w następujący sposób. Według św.
Łukasza okazją dla narodzenia się Jezusa był spis ludności zarządzony przez cesarza
Augusta. W następstwie rozporządzenia wszyscy mieszkańcy Palestyny byli zobowiązani
do udania się i zarejestrowania w mieście, z którego pochodziła ich rodzina. Ten pierwszy
spis odbył się wtedy, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Rzym bardzo często
oddawał zarząd Wschodem w ręce jakiegoś dowódcy. Pierwszym takim dowódcą był
Pompejusz Wielki, drugim Marek Antoniusz, a trzecim Marek Agryppa, którego August w
r. 23 mianował zarządcą Wschodu, l stycznia 12 r. Sulpiciusz Kwiryniusz stał się
konsulem. 12 marca tego samego roku umarł Agryppa i l sierpnia August zwolnił
Kwiryniusza z pełnionego przez niego urzędu. Prawdopodobnie w tym celu, aby bez
zwłoki uczynić go tymczasowym następcą Agryppy na Wschodzie. W kaŜdym razie w
roku następnym Kwiryniusz pojawia się na Wschodzie jako ktoś, kto decyduje o sprawach
i o losie tego obszaru. Dwa odkryte napisy wskazują, Ŝe był wszechwładnym
człowiekiem w Małej Azji. Fragment napisu znaleziony w Tivoli w r. 1764 oraz napis
Emiliusza Sekunda odkryty w Wenecji w 1880 r. mówią o tym, Ŝe Kwiryniusz był
wielkorządcą Syrii, w nieokreślonym co prawda okresie czasu, ale w kaŜdym razie na kilka
lat przez erą chrześcijańską. W Syrii Kwiryniusz rządził bądź to sam (jak wcześniej
Agryppa), bądź przy współpracy cesarskich urzędników (w latach 9-6 Sentius Saturninus,
a w latach 6-4 Quintilius Varus). W r. 2 przed Chr. dwaj młodsi synowie Agryppy,
Gaius i Lucius Caesar, otrzymali tzw. toga virilis i tym samym zostali przeznaczeni na
przyszłych konsulów i późniejszych następców tronu. Srebrna moneta, wybita z tej
okazji, wspomina o tym niezwykłym wydarzeniu. Lucius Caesar idzie na Zachód i
umiera w r. 2 po Chr. w wieku lat osiemnastu w Marsylii. Gaius Caesar udaje się na
Wschód, gdzie jest przyjmowany przez Kwiryniusza i wprowadzony w sprawy tego
obszaru jako tzw. Orienti praepositus. W r. 4 po Chr. umiera w Małej Azji w wieku 23
lat. Teraz na nowo Wschód został oddany w pewne ręce Kwiryniusza i taki stan trwał aŜ
do czasu, gdy cesarz Tyberiusz oddał zarząd nad Wschodem w r. 17 po Chr. swemu
adoptowanemu synowi Germanikusowi. Widać z tego, Ŝe Kwiryniusz był nie tylko
namiestnikiem Syrii, ale rzymskim rządcą Wschodu. Rządził tam jako rzymski wicecesarz
od roku 12 przed Chr. aŜ do r. 16 po Chr. z wyjątkiem krótkiej przerwy (Gaius Caesar) i
przeprowadził tzw. prima des-criptio. Dlatego mógł zacząć spis jeszcze za panowania
Heroda. Wprawdzie informacje o tym, co robił Kwiryniusz na Wschodzie przed r. 6 po
Chr., są fragmentaryczne, ale moŜna je zrekonstruować. W kaŜdym razie od r. 12 przed
Chr. Kwiryniusz kierował sprawami Wschodu. Mógł interweniować we względnie
autonomicznym państwie Heroda, gdyŜ w pewnym okresie król ten stracił przywileje.
Herod był długi czas amicus caesaris i socius populi romani. Ta godność była związana z
pewną względną swobodą w sprawach podatkowych. Ale w r. 8 przed Chr. Herod został
zdegradowany do rangi poddanego, gdyŜ bez zgody cesarza zorganizował kampanię
przeciwko Nabatejczykom.
Jezus urodził się przed śmiercią Heroda, czyli przed r. 4 przed nastaniem ery
chrześcijańskiej. Wszystko wskazuje na to, Ŝe urodził się kilka lat wcześniej, czyli między
r. 8 a 4 przed Chr. Ogólnie przyjmuje się, iŜ stało się to w r. 7-6 przed Chr.
7.2.1.2 Początek publicznej działalności Jezusa
Punktem wyjścia przy określaniu czasu działalności Jezusa moŜe być notatka znajdująca
się w Ewangelii św. Łukasza: "Sam zaś Jezus, rozpoczynając swą działalność, miał lat
około trzydziestu" (Łk 3,23). Nie jest to prawdopodobnie wzmianka ścisła w sensie
historycznym. Podobne zwroty spotykamy w Starym Testamencie. Gdy Józef
Egipski rozpoczyna swoją działalność jako administrator, autor zaznacza: "Józef miał
lat trzydzieści, gdy stano} przed faraonem, królem Egiptu" (Rdz 41,46). Autor Księgi
Samuela pisze o Dawidzie po jego namaszczeniu na króla: "W chwili objada rządów
Dawid miał lat trzydzieści" (2 Sm 5,4). W trzydziestym roku Ŝycia Ezechiel został
powołany na proroka (Ez 1,1). Dlatego dane św. Łukasza, Ŝe Jezus w momencie
rozpoczęcia publicznej działalności miał około trzydzieści lat (Łk 3,23), są bez
wartości przy ustaleniu chronologii, poniewaŜ trzydziesty rok Ŝycia uchodził w
staroŜytności za wiek idealny. Łukasz pisze więc tylko, Ŝe Jezus osiągnął juŜ ten
właśnie wiek.
Dlatego waŜniejszy jest tzw. synchronizm trzeciego Ewangelisty (Łk 3,1-2). Łukasz
podaje tutaj wskazówki, które pozwalają ustalić, kiedy działał Jan Chrzciciel. Te dane
stanowią dosyć precyzyjny punkt wyjścia dla określenia czasu nauczania Jezusa. Autor
Ewangelii umieszcza wystąpienie Poprzednika Chrystusa w ramach ogólnej historii i
na tle współczesnych wydarzeń oraz wiąŜe z ówczesnymi władcami. Dzięki tym
danym znamy sytuację polityczną w Palestynie, w epoce, o której mówi autor trzeciej
Ewangelii. Niestety, z tych danych tylko jeden fakt ułatwia datację. Św. Łukasz
zaznacza., Ŝe Jezus rozpoczął publiczną działalność w 15 roku panowania Tyberiusza.
Jest to właściwie jedyny precyzyjny szczegół. Wprawdzie chodzi w tym wypadku o
początek działalności Jana Chrzciciela, ale od tego czasu do przybycia Jezusa nad
Jordan upłynął niezbyt długi okres. Powstaje tylko pytanie: kiedy Tyberiusz wstąpił na
tron? Stało się to 19 sierpnia 14 r. Trzeba jednak pamiętać, Ŝe bardzo róŜnie liczono
wtedy czas. Piętnasty rok panowania tego cesarza według rzymskiego sposobu
liczenia to okres między 19 sierpnia 28 r. po Chr. a 18 r. sierpnia 29 r. po Chr. Nie
moŜna wykluczyć, Ŝe św. Łukasz poszedł za tym sposobem liczenia lat. Jednak na
Wschodzie uznawano jeszcze inny system. Lata panowania władców liczono według
oficjalnego początku roku. Ten system był przyjęty na terenie Judei od czasów
Seleucydów. Według tego sposobu liczenia drugi rok panowania Tyberiusza rozpoczął
się l października 14 r. (syryjski Nowy Rok), a pierwszy rok obejmowałby tylko krótki
okres czasu od 19 sierpnia do 30 września. A w takim razie 15 rok panowania
Tyberiusza przypadałby na okres między l października 27 r. a 30 września 28 r. po
Chr. Jest bardzo prawdopodobne, Ŝe św. Łukasz posługiwał się kalendarzem
syryjskim. Wydaje się więc, Ŝe moŜna przyjąć, iŜ Jezus rozpoczął publiczną
działalność w r. 28 po Chr.
Czwarty Ewangelista podaje jeszcze dane o niezwykłym znaczeniu: "Czterdzieści
sześć lat budowano te. Świątyni” - mówią przeciwnicy Jezusa (J 2,20). Wiadomo zaś,
Ŝe Herod rozpoczął rekonstrukcję świątyni w r. 20 przed Chr. A więc ten szczegół,
przynajmniej ogólnie, potwierdza wspomnianą wcześniej chronologię.
7.2.1.3 Czas trwania działalności Jezusa
Opierając się na informacjach synoptyków, moŜna sądzić, Ŝe publiczna działalność
Mistrza z Nazaretu nie trwała dłuŜej niŜ rok, gdyŜ wspominają oni tylko jedno Święto
Paschy w związku z męką Chrystusa. Dlatego wyciągnięto wniosek, Ŝe Jezus
rozpoczął swoje nauczanie po święcie Paschy roku poprzedniego. W takim razie Jezus
odbył tylko jedną pielgrzymkę do Jerozolimy w czasie swej publicznej działalności i
to w momencie, gdy poniósł śmierć. Jednak Ewangelia św. Jana dostarcza
nieocenionych danych. Jej autor wspomina o trzech albo nawet czterech wędrówkach
Jezusa do Jerozolimy. JeŜeli przyjmiemy te wzmianki czwartego Ewangelisty o
potrójnym pobycie Chrystusa w Jerozolimie w czasie Święta Paschy, w okresie
publicznej działalności, to będziemy mogli określić jak długo działał Mistrz z Nazaretu.
Działalność Jezusa trwała więc przynajmniej dwa lata. Po spotkaniu z Janem
Chrzcicielem i po cudzie w Kanie Jezus udaje się do Jerozolimy na Święto Paschy (J
2,13.23). Po powrocie do Galilei rozmnaŜa chleb nad Jeziorem Galilejskim, a
Ewangelista zaznacza: "A zbliŜało się święto Ŝydowskie, Pascha" (J 6,4). Oczywiście
chodzi juŜ o rok następny. Chrystus udaje się jeszcze do Jerozolimy na Święto
Namiotów (J 7,2) i na Uroczystość Poświęcenia Świątyni (J 10,22). Wreszcie idzie
do Betanii "na sześć dni przed Pascha? (J 12,1). W tym wypadku chodzi juŜ o rok
następny, czyli o Święto Paschy w roku śmierci Jezusa. Trzeba jeszcze dodać, Ŝe
jedno święto pozostaje niezidentyfikowane (J 5,1). Dlatego niektórzy uwaŜają, Ŝe
publiczna działalność Jezusa trwała dłuŜej niŜ trzy lata. JednakŜe jest bardzo
prawdopodobne, Ŝe chodzi w tym wypadku o Święto Pięćdziesiątnicy albo o Święto
Namiotów. Dlatego trzeba raczej przyjąć, Ŝe publiczna działalność Jezusa trwała od
dwu do dwu i pół roku. Jak zobaczymy, zgadza się to dobrze z datą śmierci Chrystusa
w piątek 7 kwietnia 30 r. JeŜeli 15 rok panowania cesarza Tyberiusza przypada
między l października 27 a 30 września 28 r., zaś dzień śmierci 7 kwietnia 30 r., to
pozostaje tylko moŜliwość dwuipółletniej działalności Jezusa. Musimy jednak pamiętać,
Ŝe całkowita pewność nie jest tutaj moŜliwa i zagadnienie chronologii Ŝycia Jezusa jest
ciągle problemem otwartym.
7.2.1.4 Data śmierci Chrystusa
Chrystus został ukrzyŜowany wtedy, gdy Poncjusz Piłat był namiestnikiem, a więc
między rokiem 26 a 36. JeŜeli przyjmiemy za Ewangelią św. Janem (J 18,28), Ŝe wyrok
został wykonany w piątek 14 nisan, to w takim razie pozostają trzy moŜliwości. W
następujących latach 14 nisan wypadał w piątek: w r. 27, 30 i 33. Zakładając, Ŝe
Jezus rozpoczął działalność publiczną w roku 28 i Ŝe trwała ona dłuŜej niŜ dwa lata, ale
mniej niŜ trzy, naleŜy wyeliminować datę pierwszą i ostatnią. MoŜna więc przyjąć, Ŝe
Jezus umarł w piątek 14 nisan, tj. 7 kwietnia 30 roku. Nie jest jednak wykluczone, iŜ
trzeba przyjąć, iŜ stało się to w r. 33.
MoŜna więc krótko zestawić chronologię Ŝycia Jezusa:
- Narodzenie - około 7 albo 6 r. przed Chrystusem;
- Początek Jego nauczania - 28 r. przed Świętem Paschy;
- UkrzyŜowanie - 7 kwietnia 30 albo 33 r.;
- Zmartwychwstanie - 9 kwietnia 30 albo 33 r.
7.2.2 Działalność Apostołów
Po Zesłaniu Ducha Świętego rozpoczyna się głoszenie Dobrej Nowiny. Czynią to
Apostołowie, a zwłaszcza Piotr. Wybrani przez Jezusa w czasie Jego ziemskiej
działalności, wyposaŜeni w Jego posłannictwo, mają świadomość, iŜ powinni
świadczyć o zbawczym wydarzeniu Zmartwychwstania i mówić w imieniu Boga
ludziom o tym, jakie warunki winni spełniać, aby mogli dostąpić skutków tego, co się
stało. Jednak dopiero od Pięćdziesiątnicy Apostołowie, napełnieni Duchem Świętym,
zaczynaj ą realizować swe posłannictwo.
Przedmiotem głoszenia (kerygmy) jest Zmartwychwstanie Jezusa (Dz 2,24.39; 3,15;
4,10): "Bóg wskrzesił Go". Udowadniając to Apostołowie przytaczają trzy argumenty.
Pierwszym jest ich własne świadectwo, w które angaŜują całą swoją odpowiedzialność.
Świadectwo
to
opiera
się
głównie
na
fakcie,
iŜ
widzieli
Chrystusa
zmartwychwstałego. Drugim dowodem na zmartwychwstanie Chrystusa są czyny
dokonywane przez nich. Przejawia się w nich niezwykła moc. "Apostołowie czynili
wiele znaków i cudów" (Dz 2,43). A to wprawia w osłupienie lud i wywołuje lęk,
bo jest dowodem przyjścia Boga. Te czyny są świadectwem obecności w Apostołach
mocy BoŜej. Wreszcie ostatnim dowodem, przeznaczonym w szczególności dla
Izraelitów, jest wypełnienie proroctw. Celem kerygmy jest przekonanie Izraelitów, aby
w zmartwychwstaniu Jezusa uznali eschatologiczne wydarzenie zapowiedziane przez
proroków; aby uznali, Ŝe to, co dokonało się w Nim, jest dziełem Boga. Podkreśla to
mocno św. Piotr (Jl 3,1; por Dz 2,16-17). Dar języków, dzięki któremu ludzie
wszystkich ras mogą usłyszeć Ewangelię, jest znakiem zapowiedzianego nadejścia
Królestwa. Dzień Pięćdziesiątnicy stał się początkiem wielkiego zgromadzenia
rozproszonych dzieci BoŜych, oczekiwanego i zapowiedzianego przez wielkich
proroków (Iz 2,2-3; 11,10-12; 43,5-7; Jr 31,10).
W czynach Apostołów powtarzają się "znaki królestwa", które były widoczne w
działalności Jezusa: w nauczaniu (Dz 2,37-41; 4,33), przebaczeniu grzechów (Dz
2,38), uzdrawianiu chorych (Dz 3,1-11), suwerennej władzy wobec mocy tego świata
(Dz 5,16). Imię Jezusa ma moc uwalniania ciała i duszy (Dz 3,6.16; 4,7.12). Narodził
się nowy świat, świat ludzi wolnych, poniewaŜ podlegają jedynie Bogu. Znamienną
cechą zapowiedzianego wyzwolenia jest to, Ŝe obejmuje całego człowieka (Dz 2,3747; 4,23-37). Nikt nie uwaŜa swoich dóbr za wyłączną własność. Wspólnota dóbr
materialnych jest tak samo naturalna jak wspólnota dóbr duchowych: poniewaŜ wszyscy
wierni są poświęceni słuŜbie dla tej samej sprawy. Powstaje wspólnota, która jest inna niŜ
jakakolwiek na ziemi, a jej członkowie nie naleŜą juŜ do siebie, lecz do Pana umarłego i
zmartwychwstałego dla nich. KaŜdy człowiek moŜe wejść w tę wspólnotę, o ile spełni
pewne warunki. Chodzi przede wszystkim o całkowite przemienienie postawy - o
nawrócenie (Dz 2,38; 3,19). Znakiem zerwania z przeszłością i przystąpienia do Ŝycia
chrześcijańskiego jest chrzest: wierzący uznaje się w Jezusie za umarłego dla dawnego
sposobu Ŝycia. UwaŜa, Ŝe przebaczono mu i Ŝe obdarowany jest łaską, obleczony w
Ducha Świętego (Dz 2,38; Rz 6,3-7; Ga 3,26-27). Łamanie chleba - czyli Eucharystia łączy go z Tym, którego ciało zostało "złamane" dla niego i dla jego braci, korzystających
z tego samego przebaczenia.
7.2.3 Tworzenie się nowej wspólnoty
Chrześcijanie mają wyraźną świadomość nowej, szczególnej wspólnoty. Dzieje
Apostolskie określają ją słowem ekklesia. Słowo to znaczy po grecku: zgromadzenie
wezwanych. W tym wypadku autor nawiązuje do greckiego przekładu Starego Testamentu,
w którym to słowo określało lud BoŜy zgromadzony na pustyni (Dz 7,38). UŜyty termin
wskazuje, Ŝe chrześcijanie nie tylko uwaŜali się za jakąś wspólnotę, jedną z wielu, ale za
nowy lud BoŜy. Słowo ekklesia oznaczało najpierw Kościół jerozolimski, ale później
zostało zastosowane do innych Kościołów lokalnych, które ukształtują się na wzór
Kościoła macierzystego.
Chrześcijanie, Ŝyjąc w świecie, prowadzą jednak równocześnie własne, odrębne Ŝycie.
Gromadzą się często razem. Dzieje Apostolskie mówią o codziennych spotkaniach. Niektóre
z nich miały miejsce w nocy. Piotr w samym środku nocy spotyka w domu Marii, matki
Jana Marka, wielu wyznawców zgromadzonych na modlitwie (Dz 12,12). Jedno wydaje
się pewne: zgromadzenia odbywały się w nocy z soboty na niedzielę (por. Dz 20,7).
Chrześcijanie uczestniczyli we wspólnych modłach szabatu, po czym gromadzili się we
własnym gronie. Dzieje Apostolskie stwierdzają, Ŝe "łamali chleb po domach" (Dz
2,46), np. w domu Marii, Lidii z Filippi (Dz 16,40). Paweł sprawował Eucharystię w
Troadzie w jakimś prywatnym domu (Dz 20,9; por. l Kor 16,19). Na podstawie
Dziejów Apostolskich (2,42) moŜemy sobie takŜe wyrobić pewne pojęcie o tych
zgromadzeniach. Najpierw miało miejsce nauczanie. MoŜe tu wchodzić w grę
nauczanie we właściwym sensie (didache), chociaŜ słowo to odpowiada raczej
katechezie przygotowującej do chrztu. Podczas zwykłych zgromadzeń chodzi raczej o
napominanie, mające na celu umocnienie wiary i miłości, albo o proste pouczenia homilie. Listy św. Pawła i inne listy kanoniczne dają pewne wyobraŜenie o tych
pouczeniach i napominaniach, których w znacznej mierze są odbiciem. Po tych
pouczeniach następowało "łamanie chleba". Jest to archaiczne wyraŜenie, jakim
Dzieje Apostolskie określają Eucharystię. Przypomina ono gest Chrystusa dzielącego
chleb po wypowiedzeniu nad nim słów konsekracji. Chrystus ustanowił Eucharystię w
trakcie uczty paschalnej. Błogosławieństwo chleba odpowiada błogosławieństwu
przaśników przed wieczerzą. Podobnie ma się rzecz z winem. Chrześcijanie zachowali
te dwa ryty w nowej liturgii. Po Eucharystii następowały modlitwy (Dz 2,42; 13,3).
Były odmawiane przez Apostołów lub starszych, przewodniczących zgromadzeniu (Dz
6,4; 13,3), ale mogli to takŜe czynić ci członkowie gminy, którzy otrzymali specjalną
łaskę, jak np. prorocy ze wspólnoty w Antiochii. śycie wspólnoty jerozolimskiej ma
jeszcze jeden aspekt, na który Dzieje Apostolskie kładą szczególny nacisk, a mianowicie
organizację ekonomiczną. Bracia oddawali do wspólnego uŜytku wszystko, co
posiadali: "Sprzedawali majątki i dobra i rozdzielali je kaŜdemu według potrzeby"
(Dz 2,45; 4,34). Charakterystyczny jest zwłaszcza przypadek Barnaby, który posiadając
pole, sprzedał je i wszystkie pieniądze oddał Apostołom (Dz 4,36-37). Inaczej postąpili
Ananiasz i Safira (Dz 5,1-2). Tekst precyzuje, Ŝe oddawanie dóbr na wspólny uŜytek
nie było obowiązkowe, a winą Safiry było to, Ŝe okłamała wspólnotę. Te fakty moŜna
rozumieć jako stworzenie wspólnej kasy dla zaspokojenia potrzeb ubogich na wzór tej,
jaka istniała w Synagodze (Dz 6,1). JednakŜe wydaje się, Ŝe Łukasz mówi tu o czymś
więcej, o prawdziwym oddawaniu majątku do wspólnego uŜytkowania.
7.2.4 Pisma rodzącego się Kościoła
Dzieje Apostolskie. Mówią o obudzeniu się ducha misyjnego u Apostołów oraz o
ich pracy. Tytuł Dzieje Apostolskie (albo lepiej Dzieje Apostołów) moŜe sprawić
czytelnikowi pewien zawód. Oczekuje bowiem wiadomości o dwunastu Apostołach,
a przynajmniej o niektórych. Tymczasem księga zajmuje się właściwie czynami i
przemówieniami jedynie pierwszych przywódców Kościoła, a w szczególności Piotra i
Pawła. Mało zaś wspomina o Macieju, Janie, Jakubie Starszym i Młodszym, a nie
poświęca ani słowa pozostałym. Ponadto dzieje Piotra wypełniają tylko początkowe
rozdziały, a reszta poświęcona została misyjnym pracom Pawła. Autor nie chciał
jednak napisać księgi historycznej, ale dzieło dydaktyczne i budujące, aby
przypomnieć rozszerzanie się Dobrej Nowiny, ekspansję Kościoła oraz aby nakreślić
pewien ideał. Dlatego nie zaspokaja ciekawości, ale chce budować wspólnotę. Nie
interesuje się psychiką bohaterów w celu dokładnego zrekonstruowania wydarzeń,
ale ma na względzie współczesnych mu ludzi i przekazuje orędzie teologiczne, w
szczególności w licznych przemówieniach, które przepełniają księgę. W historii,
kierowanej przez Ducha Świętego, przedstawia rozszerzanie się Dobrej Nowiny. Z
małej grupy uczniów zamkniętych w Wieczerniku powstaje wspólnota, której zadaniem
jest ewangelizacja. Ten misyjny charakter naleŜy do samej istoty Kościoła, poniewaŜ
jego zadaniem jest głosić Królestwo BoŜe. Niewidzialny chrzest Ducha Świętego
uczynił z Apostołów miarodajnych świadków niewidzialnego Pana. Specjalnym
zadaniem Kościoła jest głoszenie Królestwa Pana, a poprzez misyjną działalność
przygotowanie Jego przyjścia. Chrześcijanie z Judei pozostawali jednak przez długi czas
praktykującymi Izraelitami, pilnie uczęszczającymi do świątyni (Dz 3,1), ściśle
zachowującymi Prawo. Uznawali w Jezusie Mesjasza zapowiedzianego w Piśmie.
Głosili Jego zmartwychwstanie i zapowiadali Jego powrót. Czuli jednak, Ŝe
posłannictwo narodu wybranego zostało przelane na nich. Dlatego teŜ cały ich wysiłek
zmierzał najpierw do nawrócenia Izraela, chociaŜ zdawali sobie sprawę z tego, Ŝe
zbawienie powinno być głoszone wszystkim narodom. Przekroczenie ram Izraela
cielesnego
spowodowane
zostało
przede
wszystkim
nieoczekiwanymi
prześladowaniami. Kościół jerozolimski pod naciskiem wydarzeń rozszerza działalność
misyjną na dalekie obszary. Bóg czasem pozwala, aby prześladowanie zmusiło Kościół
do wyjścia z zaścianka, powołało róŜne diaspory chrześcijańskie, jak niegdyś powołano
diasporę Ŝydowską. Pierwszym Kościołem, który podjął zadanie misyjne, jest młoda
wspólnota w Antiochii (Dz 13,1-3). Na rozkaz Ducha Świętego wybiera dwóch
spośród najlepszych swoich przywódców: Barnabę i Szawła z Tarsu i przeznacza do
działalności w dalekich krajach. Zwłaszcza Paweł, "ten rewolucjonista, za jednym
zamachem rozsadza świętą Torę" i stanie się "pionierem najfantastyczniejszej
przygody religijnej wszystkich czasów, Ogłasza Grekom, Ŝe Jezus jest ich Zbawcą i
Panem". Przecina "pępowinę łączącą mesjanizm Jezusa z prawowiernym judaizmem".1
Opowieść o podróŜach misyjnych Apostoła Narodów zajmuje więcej niŜ połowę
Dziejów Apostolskich (13-28). Widzimy go podróŜującego przez Cypr i po Małej Azji.
W drugiej podróŜy (50-53) wychodzi z Antiochii i poprzez Małą Azję, Macedonię i
Ateny dociera do Koryntu. Podobnie jest takŜe podczas trzeciej podróŜy misyjnej
(54-57).
Listy Apostolskie. Św. Paweł opuszcza natychmiast załoŜone Kościoły, poniewaŜ
jego specjalnym powołaniem jest nieść Ewangelię tam, gdzie nie była ona jeszcze
głoszona (Rz 15,15-29). W rozwijającym się gwałtownie chrześcijaństwie rodzą się
najróŜnorodniejsze problemy. Pierwsi zwolennicy nowej wiary pochodzą z grupy tzw.
prozelitów, czyli tych pogan, którzy juŜ uczęszczali do synagogi, chociaŜ nie
poddawali się wszystkim obrzędom izraelskim. Mieszana wspólnota chrześcijan
pochodzenia Ŝydowskiego i pogańskiego chciała rozwiązać problem, który
najmocniej uwidocznił się we wspólnocie jerozolimskiej. Co zrobić z nowo
nawróconymi? Czy naleŜy im narzucić Ŝydowski obrzęd obrzezania i całe Prawo?
Opowiadali się za tym rygorystyczni śydzi. Natomiast Paweł podtrzymywał zgoła
odmienny pogląd. Wynikł konflikt, który będzie zagraŜał jedności powstającego
Kościoła. W czasie Soboru Jerozolimskiego osiągnięto kompromis. Lecz zaledwie
Paweł odszedł, a natychmiast zostaje zorganizowana przeciw niemu skryta kampania.
Wtedy Apostoł Narodów chwyta za pióro. OŜywia go święty gniew. Nie zgadza się na
to, by od nowa nakładano jarzmo na młode Kościoły, którym objawił przecieŜ całą
radość zbawienia w Jezusie Chrystusie. Wielkie polemiki listów: do Galatów, do
1
J. Steinmann, Paweł z Tarsu, Kraków: Znak 1965, s. 6.
Rzymian, do Koryntian nie są dziełami doktrynalnymi, lecz duszpasterskimi.
Względy praktyczne zdecydowały o tym, Ŝe Paweł wziął do ręki pióro, aby uzupełnić
słowo głoszone. List przedłuŜa jego obecność i działalność we wspólnocie, którą
opuścił. Czasem uzupełnia braki doktrynalne czytelników, odpowiada na trudności,
piętnuje naduŜycia, broni przed błędami, wzywa do zjednoczenia w wierze i zachęca do
chrześcijańskiego Ŝycia. Czasem są to napomnienia praktyczne, skierowane do bliskich
współpracowników (Tytusa, Tymoteusza). Podobnie ma się rzecz z tzw. listami
powszechnymi, czyli katolickimi.
Ewangelie. W pewnej chwili wynikła potrzeba spisania słów i czynów Jezusa. Sam
Chrystus nie napisał swojej biografii i nie utrwalił na piśmie przemówień. On tylko
przemawiał, działał, cierpiał, umarł, zmartwychwstał i wstąpił do nieba. Opowiadania
o Nim i o Jego nauce dotarły do nas tylko dzięki wspomnieniom naocznych
świadków.
Po co stworzono Ewangelie? Nie moŜna sobie wyobraŜać, Ŝe są to biografie. Nie
naleŜy takŜe sądzić, Ŝe w pewnym momencie św. Mateusz, św. Marek, św. Łukasz
czy św. Jan zamknęli się w pokoju i wracając wspomnieniami do wydarzeń, które
rozegrały się 30 lat wcześniej, opisali Ŝycie Jezusa. Nie sprawdza się to przynajmniej w
wypadku dwóch Ewangelii: Marka i Łukasza, poniewaŜ ci dwaj nie naleŜeli do grona
uczniów Jezusa. Nie mogli się więc opierać na osobistych wspomnieniach.
Zredagowali swoje dzieła kilkanaście lat po Zmartwychwstaniu, a więc po upływie
dosyć długiego czasu. Przynajmniej ci dwaj musieli zaufać innym. Jednak podobnie
jest takŜe w wypadku dwóch pozostałych Ewangelii. Krótko mówiąc, gdy chodzi o
Ewangelistów, to stara tradycja zdaje się wskazywać, Ŝe nie są to prywatne
wspomnienia, ale utrwalone na piśmie nauczanie pierwotnego Kościoła. Nie ma
bezpośredniej rejestracji wydarzeń i przemówień Jezusa, ale przez dosyć długi okres
czasu przekazywano ustnie słowa i czyny Mistrza z Nazaretu. Między Ewangelistami a
Chrystusem byli Apostołowie i pierwsi głosiciele. Dlatego mówimy, Ŝe to pierwotny
Kościół uformował w ostateczności to, co moŜna nazwać Radosną Nowiną (=
Ewangelią) i przekazał ją następnym pokoleniom. Z czasem tę Radosną Nowiną
zaczęto utrwalać na piśmie i tak rodziły się Ewangelie.
Apokalipsa św. Jana. Wspólnota Jezusa Ŝyje Jego nauką i realizuje ideał
nakreślony przez autora Dziejów Apostolskich. Zaczyna jednak napotykać na trudności.
Realizowanie nauki Chrystusa wywołuje sprzeciw świata. Wierzący, podobnie jak
Jezus, doznają prześladowań, niekiedy nawet krwawych. W takiej właśnie sytuacji
wspominają słowa Jezusa o powtórnym Jego przyjściu. Niecierpliwie stawiają pytanie:
Kiedy to nastąpi? Dlaczego Jego paruzja opóźnia się? Czy naprawdę On przyjdzie, aby
nas wyswobodzić z ucisku? Na te wszystkie problemy i pytania odpowiada ostatnia
księga Nowego Testamentu, Apokalipsa św. Jana. Nawiązuje do konkretnej sytuacji.
Odpowiada na problemy sumienia chrześcijańskiego związane z wybuchem
prześladowań wywołanych przez Rzym. Została napisana dla pocieszenia i
umocnienia. MoŜna w niej zauwaŜyć tę samą metodę, środki literackie, załoŜenia i
ten sam cel, które przyświecały wszystkim autorom piszącym dzieła apokaliptyczne,
np. autorowi Księgi Daniela.
Odpowiedź, jaką daje widzący, jest zgodna z tradycją apokaliptyczną: niech
wierzący ufają, gdyŜ prześladowania będą trwały tylko przez pewien czas; królestwo
Bestii i działanie szatana skończą się. Autor ogłasza "tajemnicę": Bóg przyjdzie w
osobie Chrystusa, aby ustanowić definitywnie Królestwo. Powrót Chrystusa jest bliski.
Przyjdzie, aby wyniszczyć nieprzyjaciół i prześladowców ludu BoŜego. "Babilon"
(Rzym i wszystkie inne potęgi wrogie Chrystusowi) zostanie unicestwiony, Bestia i jej
moce zostaną wrzucone do jeziora ognistego, dołączy do nich takŜe szatan. Wtedy
odbędzie się uroczysty sąd nad wszystkimi ludźmi. Zacznie się nowa era, pełna radości
i pokoju, wtedy teŜ źli zostaną wrzuceni do jeziora ognistego. "Potem ujrzał umarłych
- wielkich i małych - stojących przed tronem, a otwarto księgi. I inną księgę
otwarto, która jest księgą Ŝycia, l osądzono zmarłych z tego, co w księgach zapisano,
według ich czynów. [...] Jeśli się kto nie znalazł zapisany w księdze Ŝycia, został
wrzucony do jeziora ognia" (Ap 20,12.15).
Autor Apokalipsy nawołuje do cierpliwości. "I powiedziano im, by jeszcze krótki
czas odpoczęli, aŜ pełną liczbą osiągną takŜe ich współsłudzy oraz bracia, którzy jak i
oni mają być zabici" (Ap 6,11). Widzi wierzących i Kościół na tle dziejów całego
świata. Tymi dziejami kieruje Chrystus, ale Bestia prowadzi z Nim walkę. Wierni
muszą wziąć udział w tej walce i obowiązuje w niej wierność Chrystusowi, choćby
miała ich nawet spotkać śmierć. Jednak ostateczne zwycięstwo naleŜeć będzie na
pewno do Chrystusa, bo On jest naprawdę Panem dziejów. Nawet śmierć męczeńska
jest zwycięstwem, bo wszechmocny Bóg czeka z nagrodą na tych, którzy wytrwają
przy Chrystusie. Autor na początku i na końcu dzieła umieścił zapewnienie, Ŝe
przyjście Chrystusa Pana na pewno nastąpi: "A moja zapłata jest ze mną by tak
kaŜdemu odpłacić, jaka jest jego praca" (Ap 22,12; por. 1,3.7). Nie określa jednak
precyzyjnie, kiedy to nastąpi. Niewątpliwie wszystkie te wydarzenia, które przedstawia,
nie mogą się rozegrać w okresie Ŝycia jednego człowieka czy jednego pokolenia. Nawet
wyraŜenia mówiące o tym, Ŝe powtórne przyjście Chrystusa nastąpi "po niewielkim
czasie" czy "wkrótce", nie mają na uwadze najbliŜszych lat po napisaniu Apokalipsy ani
pierwszych czytelników tego dzieła. Sam zresztą autor pisze, Ŝe "jeszcze nie czas" na
wypełnienie dekretów.
Dzieje zbawienia zamykają się pomiędzy dwoma wizjami, które tworzą prolog i
epilog dramatu ludzkiego: wizją raju utraconego i wizją Miasta BoŜego - wizją tego,
co mogło być i wizją tego, co będzie, kiedy zostanie dokonane dzieło odkupienia.
Ostatnie karty Biblii usiłują opisać przyszłą chwałę. "Usiłują", poniewaŜ język ludzki
wyraŜa się niezdarnie, kiedy ma przedstawić rzeczywistości wieczne. Nagrodą dla tych,
którzy wytrwają przy Chrystusie Panu, będzie wspaniałe nowe Jeruzalem, które ma blask
drogocennych kamieni, jest z czystego i przejrzystego złota. Ciemności zostaną zatopione
w świetle. Nie będzie juŜ więcej nocy."I Miastu nie trzeba słońca ni księŜyca, by mu
świeciły, bo chwała Boga je oświetliła, a jego lampą- Baranek" (Ap 21,23). Narody
"wniosą do niego swój przepych" (Ap 21,24) i otrzymają dostęp do drzewa Ŝycia (Ap
22,1-3). Zbawieni pić będą ze "źródła wody Ŝycia" (Ap 21,6) i uczestniczyć w uczcie
Baranka (Ap 19,6-9). W innych miejscach autor próbuje przedstawić szczęście w
sposób bardziej duchowy. "Zwycięzca to odziedziczy i będę Bogiem dla niego, a on dla
mnie będzie synem" (Ap 21,7). Bóg zaś "otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci juŜ odtąd
nie będzie. Ani Ŝałoby, ni krzyku, ni trudu odtąd nie będzie, bo pierwsze rzeczy
przeminęły" (Ap 21,3-4).
W sumie okazuje się, Ŝe orędzie Apokalipsy jest dosyć ubogie. Wszystko da się
właściwie sprowadzić do następujących prawd: Bóg przyrzeka "nowy świat", w którym
ludzie będą całkowicie szczęśliwi, gdyŜ wszelkie zło, w tym takŜe śmierć fizyczna, znikną
zupełnie. Bóg zamieszka w sposób specjalny pośród swego ludu, który składał się będzie
jedynie ze sprawiedliwych (Ap 21,1-8; por. 7,13-17). Przed ustanowieniem tego
eschatologicznego Królestwa zmartwychwstaną na sąd wszyscy zmarli. Będą sądzeni
"według ich czynów" (Ap 20,12). Zmartwychwstanie zmarłych i ustanowienie Królestwa
eschatologicznego poprzedzą straszliwe doświadczenia, powszechna ofensywa zła
(pogaństwa), podobna do tej, jaką przeszedł Kościół w pierwszych wiekach swej historii
(Ap 20,7-11; por. takŜe 2 Tes 2,3-12). Kościół zostanie jednak wybawiony dzięki specjalnej
interwencji BoŜej.

Podobne dokumenty