Historia Zbawienia
Transkrypt
Historia Zbawienia
Ks. Michał Bednarz HISTORIA ZBAWIENIA WSTĘP Biblia nazywana jest historią świętą albo historią zbawienia. Podaje bowiem najpierw dzieje Izraela jako narodu wybranego, a następnie historię nowego Ludu BoŜego. Są to w rzeczywistości dzieje stosunków Boga z człowiekiem czy człowieka z Bogiem. Jest to Księga "czynów" Boga. Ukazuje, jak Bóg przyszedł z pomocą zagubionej ludzkości, a Jego narzędziem wybranym stał się najpierw "wędrujący Aramejczyk" - Abraham. Bóg wyrywał go z politeistycznego otoczenia Mezopotamii i skierował na szlaki długiej wędrówki. Następnie Bóg kontynuował dzieło zbawienia człowieka poprzez wielkich wychowawców narodu wybranego, aŜ wreszcie zesłał swego Syna, który je dopełnił. Biblia ukazuje więc dzieje zbawczego działania BoŜego. Z tego względu będzie przedmiotem naszej szczególnej refleksji. l PREHISTORIA BIBLIJNA 1.1 WPROWADZENIE Pierwsze jedenaście rozdziałów Ksiągi Rodzaju (Rdz 1,1-11,9) nazywamy prehistorią biblijną, poniewaŜ przekazuje wiadomości o wydarzeniach bardzo odległych. Dlatego przeŜyjemy wielkie rozczarowanie, jeŜeli będziemy chcieli znaleźć w Piśmie Świętym informacje z dziedziny historii, chemii, fizyki, biologii czy innych nauk przyrodniczych. Biblia nie jest podręcznikiem nauk świeckich. 1.1.1 Problem literacki Bardzo często stawiano sobie pytanie, czy czasem prehistoria biblijna nie opiera się na objawieniu pierwotnym, które dotarło do autora opisu od Adama poprzez następne pokolenia. Tego rodzaju tradycję naleŜy wykluczyć, jeŜeli uświadomimy sobie, Ŝe między pierwszym człowiekiem a Abramem mogło upłynąć 500.000 lat (a moŜe więcej). Tradycja, która wiernie przechowywałaby wspomnienie wydarzeń w ciągu tylu lat, byłaby zjawiskiem całkowicie cudownym. Dlatego źródłem prehistorii biblijnej nie moŜe być objawienie pierwotne. Pozostaje zatem inna moŜliwość: a mianowicie, objawienie skierowane wyłącznie do narodu izraelskiego. Ale w tym wypadku naleŜy być bardzo ostroŜnym. Trzeba bowiem pamiętać o dynamicznym charakterze BoŜego objawienia. Nie naleŜy sądzić, Ŝe znajomość wydarzeń opisanych w pierwszych rozdziałach Ksiągi Rodzaju jest darem, który spadł nagle i niespodziewanie z nieba. W tym wypadku objawienie oznacza, Ŝe Izrael zrekonstruował wydarzenia pierwotne w oparciu o refleksję wspartą nadnaturalnym oświeceniem Boga. Pierwsze rozdziały Ksiągi Rodzaju to refleksja Izraelitów nad przeszłością. Powstały one w okresie niezwykłej dojrzałości teologicznej. Kto jednak dokonał tej refleksji? Tradycja Ŝydowska a po niej i chrześcijańska głoszą, Ŝe autorem Ksiągi Rodzaju jest MojŜesz (XIII w. przed Chr.). Jednak badania naukowe wykryły w niej, i w całym Pięcioksięgu, szereg tekstów, których nie sposób przypisać MojŜeszowi, czy to ze względu na ich treść czy formę literacką. Dlatego wyróŜnia się w nim dzisiaj pokłady starsze, MojŜeszowe i części młodsze. Badania literackie wykazały, Ŝe wykorzystano cztery tradycje. Terminem tradycje określa się wielkie zbiory literackie. Krytyka określa je klasycznymi juŜ nazwami: tradycja jahwistyczna (J), elohistyczna (E), deuterono-miczna (D) i kapłańska (P). Te tradycje są świadectwami wiary róŜnych epok historii Izraela. Tradycja jahwistyczna (J) zrodziła się juŜ w X w. Porusza problem zła (Rdz 2-4; 6-11) i akcentuje działalność Boga Zbawcy. Sławi Go za to, Ŝe związał się przymierzem z Abramem (Rdz 15). Tradycja elohistyczna (E) powstała pod koniec IX w. Z punktu widzenia teologicznego jest niezwykle wzniosła. Zrodziła się w Królestwie Północnym, gdzie ciągle występowało niebezpieczeństwo synkretyzmu religijnego. Dlatego ukazuje Jahwe jako Boga jedynego i interesuje się zagadnieniami moralnymi. Tradycja deuteronomiczna (D) nie występuje w Księdze Rodzaju. Sięga wieku VIII-VII i pochodzi z kręgów prorockich. Składa się przewaŜnie z refleksji nad przeszłością. Historia jest materiałem pozwalającym wyciągnąć aktualne wnioski. Tradycja kapłańska (P) powstała w w. VI. Zrodziła się w kręgach kapłańskich. Podkreśla bardzo mocno temat wybrania i przymierza. Stwierdza, Ŝe zbawienie ma charakter powszechny i wszystkie narody winny wyjść na spotkanie Mesjasza (por. Rdz 1-11). Jednak obok spojrzenia uniwersalistycznego dostrzega się elementy nacjonalistyczne. Spotkanie z Mesjaszem moŜe się dokonać tylko poprzez naród izraelski. Te tradycje przekazywano najpierw ustnie, zwłaszcza w miejscach kultycznych, a później spisano. Ostatni autor (czy autorzy?) Pięcioksięgu wykorzystał je i stworzył dosyć jednolite dzieło (w w. VI lub V). Nie zniwelował jednak pierwotnej, wielobarwnej mozaiki gatunków literackich. Dlatego szczegółowa analiza pozwala odkryć w Pięcioksięgu róŜne kierunki, tendencje i nastawienia. 1.1.2 Problem historyczności Nie naleŜy sądzić, Ŝe w pierwszych rozdziałach Księgi Rodzaju autor pragnie zrekonstruować dzieje ludzkości od pojawienia się człowieka aŜ do momentu powstania pierwszych dokumentów pisanych. Biblia nie zawiera prawd z dziedziny nauk przyrodniczych czy historycznych. Opis zjawisk i wydarzeń jest w tym wypadku jedynie środkiem słuŜącym do przekazania prawd religijnych. Dlatego nie naleŜy szukać w niej informacji, którymi zajmuje się historia czy przyrodoznawstwo. Autor chce tylko naświetlić stan ludzkości w epokach najbardziej odległych. Czyni to jednak z punktu widzenia religijnego. Dlatego jeden tylko fakt podejmowany przez nauki przyrodniczo-historyczne zgadza się z Pismem Świętym; a mianowicie ten, Ŝe rodzaj ludzki istnieje bardzo dawno. Wydarzenia, np. historię Kaina, autor umieszcza w ramach kultury pastersko-rolniczej, która powstała bardzo późno. Ten fakt winien skłonić do refleksji i do wniosku: Biblia nie zamierza podawać historii rozwoju kultury materialnej człowieka. Autor podjął się niezwykłego przedsięwzięcia: w siedmiu rozdziałach zamknął okres ponad 500 tyś. lat. Jest więc jasne, Ŝe jego informacje są niepełne. Nie interesują go przede wszystkim informacje etnologiczne, chociaŜ podaje pewne szczegóły, np. wspomina o rolnictwie i pasterstwie w czasach Kaina (Rdz 4,2). Jedynym motywem, który skłonił go do pisania, było pragnienie ukazania zła oraz degradacji w dziedzinie moralnej. Straszliwy cień grzechu wydłuŜał się na drogach ludzkości. Hagiograf okazał się niezwykłym artystą, gdyŜ umiał ukazać dzieje ludzkie w ramach historii zbawienia. A ponadto umiał się posługiwać informacjami odwołując się do przykładów. Ukazał historię tysiącleci ograniczając się jedynie do kilku scen. Jak gdyby skupił uwagę na tym, co uwydatnia się w świetle potęŜnego reflektora pozostawiając w cieniu ogromną ilość szczegółów. Jego celem było bowiem ukazanie, przy pomocy przykładów zaczerpniętych z dziejów ludzkości, jak po upadku zło wzmagało się wśród ludzi niczym nowotwór. Jest to dlatego historia typologiczna. Obejmuje ona niezwykle długi okres czasu. Autor nie miał o nim zbyt jasnego wyobraŜenia i posiadał tylko szczątkowe informacje. Chciał opisywać rzeczywiste epizody w zaleŜności od środków, którymi dysponował i w miarę tego, o ile to było moŜliwe. JednakŜe wybrał z przeszłości tylko "typy", pomijając szczegóły i epizody drugorzędne. Dlatego jest to historia "skondensowana". MoŜna ją sobie wyobraŜać jako gigantyczny most łączący Adama z Abramem. Zniszczono łuki i pozostały tylko resztki filarów. Pierwsi ludzie - Kain i Abel - Potop (Noe) - WieŜa Babel - Abram Kain i Abel są reprezentantami kultury rolniczo-pasterskiej i dlatego nie mogli być bezpośrednimi potomkami pierwszych ludzi. Sposób, w jaki autor ułoŜył opowiadanie, wskazuje, iŜ nie pisze kroniki rodziny ludzkiej. Przemawiają za tym znamienne, nieprawdopodobne szczegóły, np. Kain, po dokonaniu morderstwa, lęka się zemsty. "KaŜdy, kto mnie spotka, będzie mógl mnie zabić" (Rdz 2,14). A przecieŜ według opowiadania nie ma na świecie innych ludzi oprócz jego rodziców. Nie ma ich więc na terenach, dokąd banita ma się udać. Albo inny szczegół: Kain, który ma być tułaczem, buduje miasto. Tymczasem archeologia zapewnia, Ŝe pierwsze osady tego typu powstały dopiero w epoce brązu, czyli najwcześniej na 7.000 lat przed Chr. Nieprawdopodobny jest takŜe fakt, Ŝe Kain był rolnikiem, gdyŜ pierwsze narzędzie rolnicze to zdobycz okresu mezolitu (około 10.000 lat przed Chr.). Biblia pisze takŜe o długowieczności pierwszych ludzi. Adam miałby Ŝyć 930 lat, a Metuszelach 969. Zrozumiemy opisy, jeŜeli zwrócimy uwagę na to, dlaczego w prehistorii biblijnej występują wielkie liczby. W oparciu o nie biskup anglikański James Ussher dokładnie przebadał Biblię, zanim w roku 1654 ogłosił precyzyjną datę stworzenia świata. Według niego świat został stworzony 26 października 4004 roku przed Chr. o godzinie 9 rano. W oparciu o te dane ustalił inne wydarzenia historii ludzkości, a szczególnie narodu wybranego. TakŜe Martyrologium Rzymskie łączy narodzenie Chrystusa z historią wszechświata i ludzkości. Utrzymuje, Ŝe miało ono miejsce w roku 5199 od stworzenia świata i w 2957 roku od potopu. Łatwo dostrzegalne niezgodności mają swe źródło w tym, Ŝe cyfry tekstu hebrajskiego (TM) nie zgadzają się z liczbami tłumaczenia greckiego (LXX). NaleŜy jednak pamiętać, Ŝe dla ludzi Wschodu cyfry mają znaczenie symboliczne. Szczególne znaczenie mają cyfry 7 i 10 oraz rytm słoneczny 365 dni. Siódmy patriarcha Henoch jest człowiekiem świętym i doskonałym (Rdz 5,21-24). W 182 roku Ŝycia (= 26 x 7) rodzi się Lamekowi pierworodny Noe, a później patriarcha ten Ŝyje jeszcze 595 lat (= 85 x 7). Pełnia jego świętego i błogosławionego Ŝycia wyraŜa się w liczbie 777 lat, które przeŜył. Święta jest równieŜ liczba 10. Dlatego jest 10 patriarchów od Adama do Noego. W Biblii pojawia się takŜe symbolika roku słonecznego (365). Henoch Ŝyje 365 lat. W ten sposób autor podkreśla, Ŝe ludzkość istnieje bardzo długo. Malarz uczyniłby to w inny sposób. Namalowałby wysokiego i rosłego męŜczyznę ze wspaniałą brodą i długimi włosami. Natomiast autor wyraził tę myśl przy pomocy liczb. Występuje więc tutaj symboliczna interpretacja historii. Pisarz stara się ująć ogromną odległość czasową (moŜe więcej niŜ pół miliona lat) przy pomocy środków, jakimi dysponował. PosłuŜył się symboliką liczb zgodnie ze zwyczajami swej epoki. Okres czasu trudny do ujęcia zamknął w sztucznym schemacie. Natomiast im bardziej zbliŜamy się do epoki MojŜesza, tym bardziej opis staje się precyzyjny z punktu widzenia historyka. 1.1.3 Prawdy religijne Prehistoria biblijna jest rodzajem preludium (wprowadzenia) do opowiadania o patriarchach. JeŜeli chcemy odpowiedzieć na pytanie, dlaczego Bóg powołał Abrama, musimy zwrócić się w przeszłość, odkryć upadek religijny i moralny oraz jego źródło. W centrum izraelskiego wyznania wiary (credo) znajdowała się bowiem prawda o obietnicy danej Abramowi, a nie prawda o Bogu Stworzycielu, chociaŜ Izraelici wierzyli w Niego. Prawda o stworzeniu rozwinęła się dopiero w toku polemik z wierzeniami i kosmogoniami poza-biblijnymi Egipcjan, Asyryjczyków czy Babilończyków. Ponadto w miarę jak Izraelici teologicznie pogłębiali prawdę o wybraniu ich przez Boga, musieli odwoływać się do stworzenia i upadku człowieka. Nie moŜna bowiem zrozumieć powołania i wybrania narodu bez tego, co się wydarzyło na początku. Dlatego opis początków stał się elementem konstytutywnym teologii historii. Ale w tym świetle nie naleŜy się dziwić, Ŝe prehistoria biblijna wykazuje wiele zbieŜności z tekstami staroŜytnego Bliskiego Wschodu. Objawienie BoŜe nie eliminuje poglądów człowieka, ale dostosowuje się do mentalności i moŜliwości recepcji czy to jednostki, czy to całego narodu i przybiera formę typową dla tamtej epoki, w której rodziły się opisy. Człowiek, prowadzony przez Ducha Świętego, zagłębiał się coraz bardziej w myśl Boga o początku i o sensie stworzenia. Jednak myśliciele (hagiografowie) wiele czerpali z popularnych i ludowych opisów, ale czynili to wsparci BoŜym natchnieniem, które w wyborze środków odpowiednich do przekazania prawdy objawionej strzegło ich od błędu. JeŜeli obecnie ktoś czyta ten opis, musi pamiętać, aby nie pomieszać prawd wiary z przestarzałą kosmologią. PoniewaŜ ją podwaŜono, dlatego istnieje wielkie niebezpieczeństwo i równocześnie pokusa odrzucenia całego Pisma Świętego, a w szczególności prehistorii biblijnej. Stąd naleŜy ciągle pamiętać o tym, aby koncepcja kosmologiczna nie przesłaniała prawd religijnych. 1.2 STWORZENIE (Rdz l,l-2,4a) Pierwszy rozdział Księgi Rodzaju w sposób niezwykle interesujący opowiada o tym, Ŝe Bóg stworzył świat i uporządkował go w ciągu sześciu dni. Powstaje tylko pytanie: o czym chce autor pouczyć za pomocą tego opisu? Czy podaje informacje historyczne, czy teŜ ma jakiś inny cel? Dokładna analiza literacka tekstu udziela odpowiedzi na nie. 1.2.1 Literacka struktura opisu Biblijny opis stworzenia zarówno w swej prostej budowie, jak i w prostej treści świadczy o niezwykłych umiejętnościach dydaktycznych autora. Bardzo szybko zauwaŜamy, Ŝe w opisie mamy do czynienia z artystyczną strukturą literacką. Autor ujął treść nie w formę zwykłej prozy, ale prozy artystycznej, której podstawową zasadą na staroŜytnym Bliskim Wschodzie jest symetria. Wymagała ona podziału wypowiedzi na dwie części, które chociaŜ nie były całkowicie identyczne, to jednak stanowiły harmonijną całość. Symetria wymagała ponadto powtarzania podobnych formuł. Były to mnemotechniczne środki ułatwiające zapamiętanie. Autor pisze o ośmiu dziełach stworzenia, które tworzą dwuczęściowy paralelny układ. W kaŜdej serii występują po cztery dzieła w ten sposób, Ŝe kaŜdemu dziełu w pierwszym szeregu odpowiada pod względem treści analogiczne dzieło stworzenia w drugim szeregu. Dzieło sześciu dni zostało celowo (przy uwzględnieniu zarówno symboliki liczb, jak i nakazu o święceniu szabatu) podzielone na dwie grupy trzydniowe. Dzieło Dzieło I 1. Światłość 5. Ciała niebieskie IV II 2. Morze - niebo 6. Ryby - ptaki V III 3. Ziemia 7. Zwierzęta 4. Rośliny 8. Człowiek VI Ten paralelizm między dziełami pierwszej serii a dziełami drugiej serii nie jest tylko zewnętrzny, ale bardzo ścisły. Cztery ostatnie dzieła są jakby szatą (ozdobami) pierwszych czterech dzieł stworzenia (opus distinctionis i opus ornatus). Autor, który w wierszu 2 przedstawił stan pierwotnego chaosu za pomocą trzech elementów (ziemia zanurzona w wodzie, napełniona z kolei ciemnościami), opisuje oddziaływanie Boga na trzy podstawowe pierwiastki. W ten sposób zostały przygotowane trzy przestrzenie dla umieszczenia w nich dzieł stwórczych drugiej serii. W tej sytuacji jest zupełnie zrozumiałe, dlaczego światło zostało oddzielone od ciał niebieskich. Są to elementy symetryczne, które uzupełniają się wzajemnie: jeden mieści się w pierwszym szeregu, a drugi w drugim. Ponadto trawy i inne rośliny, ściśle złączone z ziemią, są jakby jej częścią. PoniewaŜ nie poruszają się, dlatego nie zostały zaliczone do drugiego szeregu razem z ruchomymi ciałami niebieskimi oraz Ŝywymi istotami, które latają, pływają, pełzają czy teŜ biegają. Z tego powodu autor umieścił stworzenie roślin przed pojawieniem się słońca, gdyŜ wymagał tego symetryczny układ wspomnianego schematu. W opisie dostrzegamy ponadto paralelizm formuł (zwrotów). W tekście występują identyczne formuły stereotypowe, które następują po sobie w sposób dosyć regularny i według pewnego zamierzonego porządku. Autor opisuje kaŜde dzieło stworzenia przy pomocy identycznych słów. Dlatego powstaje struktura literacka składająca się z ośmiu uroczystych strof, które wskazują, Ŝe mamy do czynienia z dobrze rozwiniętym dziełem literackim. W ośmiu kolejnych obrazach autor opisuje działanie Boga posługując się siedmioma formułami, a mianowicie: 1) Wprowadzenie: "A potem Bóg rzekł"; 2) Rozkaz Boga: "Niech sią stanie światłość"; 3) Wykonanie: "/ stało sią tak"; 4) Opis: "Bóg oddzielił wody pod sklepieniem od wód ponad sklepieniem"; 5) Błogosławieństwo albo nadanie imienia: "Pobłogosławił je tymi słowami" albo "nazwał Bóg światłość dniem"; 6) Pochwała: "A widział Bóg, Ŝe były dobre"; 7) Zakończenie: "/ tak upłynął wieczór i poranek – dzień czwarty". Formuły występują w strofach w ten sposób, Ŝe poszczególne dzieła stworzenia są ze sobą paralelne ze względu na liczbę i ich następstwo, np. opis pierwszego i ósmego dzieła składa się ze wszystkich siedmiu elementów. Opis dzieła czwartego jest paralelny z opisem dzieła piątego (sześć elementów). Nie tylko otrzymujemy tę samą liczbę stereotypowych formuł, ale występują one po sobie w tej samej kolejności. Widać harmonijny rozkład w strukturze ośmiu strof o bardzo róŜnej długości. Dzięki temu opis jest ułoŜony symetrycznie i posiada stylistyczną postać tzw. chiazmu. 1.2.2 Prawdy religijne Z analizy literackiej tekstu wynika, Ŝe autor nie jest zainteresowany sposobem powstania wszechświata. Rodzi się w takim razie pytanie: czy opis ten jest prawdziwy? To opowiadanie jest prawdziwe w takim znaczeniu, w jakim prawdziwa jest przypowieść. Prawdą jest mianowicie to wszystko, co autor pragnie przekazać. Musimy jednak pamiętać, Ŝe chodzi o prawdę religijną. Zaraz na początku naleŜy zaznaczyć, Ŝe opis Księgi Rodzaju przypomina opowiadania staroŜytnego Bliskiego Wschodu o powstaniu świata (kosmogonie), np. eposy babilońskie Enuma Elisz (około 1800 r. przed Chr.) czy Gilgamesz (około 1250 r. przed Chr.). Jednak opis biblijny jest polemiczny w stosunku do tych kosmogonii. OŜywia go "potęŜny, antymityczny patos" (G. von Rad), którego celem jest radykalna i całkowita demitologizacja czczonych na staroŜytnym Wschodzie bogów antropomorficznych, totemicznych i astralnych. Idee mitów staroŜytnych zawierały raŜące błędy religijne i były czymś niedopuszczalnym z punktu widzenia religii Izraela. Autor natchniony musiał je więc zastąpić poglądami poprawnymi z punktu widzenia tej religii. Pozostawił to, co w istniejących juŜ wcześniej poglądach było tylko naiwnym, nieszkodliwym sposobem wyobraŜania sobie świata i opisywania go, dołączył jednak nowe prawdy religijne. 1. Jest tylko jeden Bóg. Wprawdzie autor określa go w języku hebrajskim rzeczownikiem w liczbie mnogiej "Elohim" (od El), ale nie stanowi to bynajmniej pozostałości politeizmu. Odkrycie pozabiblijnych tekstów staroŜytnego Wschodu pozwoliło ustalić, Ŝe w językach semickich pewne osoby czy bóstwa określano przy pomocy rzeczowników w liczbie mnogiej. Listy z Tell el-Amarna nazywają faraona ilami (liczba mnoga). Autor opisu podkreśla, Ŝe nie istnieje Ŝadne bóstwo, które mogłoby ograniczać władzę Boga-Stwórcy. Z tego właśnie powodu Tiamat z babilońskiego mitu Enuma Elisz, która jest personifikacją niezmierzonego oceanu wód, została tutaj zredukowana do stworzenia, poddającego się rękom Stwórcy. W Biblii Tiamat jest tylko pierwotną wodą (tehom), z której Bóg wyprowadził ziemię. Słońce, księŜyc i gwiazdy, którym Semici i prawie wszystkie ludy staroŜytności oddawały cześć boską, są w opisie Księgi Rodzaju zwykłymi stworzeniami i słuŜą człowiekowi. Bóg zaś jest jedynym panem stworzenia i poza Nim nie ma Ŝadnego bytu, który by zasługiwał na cześć boską. 2. Cały wszechświat pochodzi od Boga. Wynika to przede wszystkim z faktu, Ŝe osiem dzieł stworzenia stanowi cały wszech świat. WyraŜa to takŜe formuła: "niebo i ziemia" (1,1) czy teŜ pełniejszy zwrot: "niebo i ziemia oraz wszystkie jej zastępy" (2,1). Te oraz inne formuły wyraŜają tę samą prawdę: Cały wszechświat pochodzi od Boga. Ta sama myśl znajduje się w szczegółowym opisie dzieł stworzenia (1,3-31). Bóg jest nie tylko Stwórcą nieba (1,8), morza (l,10b) i ziemi (l,10a), ale takŜe wszystkiego, co znajduje się na niebie (l,5.14.18.21b), w morzu (l,21a) i na ziemi (1,12.23-28). MoŜna więc powiedzieć, Ŝe autor był przekonany, iŜ Bóg stworzył świat, ale gdy chodzi o sposób, w jaki się to wszystko dokonało, nie wiedział zbyt wiele, a nawet wiedział o wiele mniej niŜ my. Swoje przekonanie wyraził w dwóch pierwszych zdaniach Księgi Rodzaju. Jednak uwaŜał, Ŝe z pedagogicznego punktu widzenia dobrze będzie podzielić dzieło stworzenia tak, aby wykazać, Ŝe wszystko zostało stworzone przez Boga. 3. Bóg uczynił wszystko z niczego. Wniosek taki moŜna wyciągnąć z kontekstu opisu, który zmierza bardzo wyraźnie ku temu, aby podkreślić stworzenie z niczego tak jak rozumie to 2 Mch 7,28. Najpierw powstaje pierwotny chaos, a następnie Bóg tworzy poszczególne rzeczy w oparciu o pierwotną materię. W opisie, przeciwnie niŜ w kosmogoniach wschodnich, nie ma Ŝadnej wzmianki o elementach istniejących przed działaniem demiurga, ale przed powstaniem wszechświata jest tylko Bóg. Przed stworzeniem nic nie istniało oprócz Niego. On nie jest zaleŜny od materii jak w mitach orientalnych, ale materia zaleŜy od Niego. 4. Bóg dał początek światu dzięki prostemu aktowi stwórczemu swej woli. Eksponowanie tej prawdy, podstawowej dla teologii Izraela, przybiera niekiedy formę gwałtownej polemiki ze staroŜytnymi kosmogoniami Wschodu. One bowiem wyraŜały przekonanie, Ŝe ukształtowanie świata wywołane zostało długotrwałą walką demiurgów i bóstw pierwotnych. W opisach babilońskich Marduk tworzy świat widzialny dopiero po bardzo długiej i krwawej walce z pierwotnymi bóstwami. Tymczasem Bóg Izraelitów stwarza wszechświat bez jakiegokolwiek wysiłku, poniewaŜ jest wszechmocny. Ten szczegół podkreśla równieŜ fakt, Ŝe Bóg nadaje wszystkiemu imiona. Tym samym wskazuje, Ŝe posiada absolutne panowanie nad stworzeniami. 5. Prymat człowieka wśród stworzeń. Autor tak układa dzieła stworzenia, Ŝe Bóg przechodzi od istot mniej doskonałych do bardziej doskonałych. Człowiek został stworzony jako ostatni; jest ukoronowaniem całego wszechświata. Ponadto hagiograf opisuje stworzenie człowieka w sposób niezwykle uroczysty. Poprzedza je refleksja Boga (Rdz l,26a). Bóg świadom wielkiego dzieła, które ma dokonać, skupia się i dokonuje refleksji tak, jak zwykli to czynić ludzie, gdy mają podjąć jakąś waŜną decyzję. Niektórzy egzegeci sądzą, Ŝe autor uŜył formy "uczyńmy", gdyŜ chciał w ten sposób wyrazić szczególną myśl: Bóg chce się niejako połączyć z całym "niebieskim dworem" i całe swoje otoczenie uczynić zdolnym do podjęcia działania zmierzającego do powołania do bytu człowieka. Oprócz tego opowiadanie o stworzeniu człowieka róŜni się innymi szczegółami od pozostałych opisów. Wszystkie inne istoty są stwarzane tylko prostym aktem potęgi Boga, zaś człowiek zostaje stworzony na obraz i podobieństwo BoŜe. Jest to antropomorfizm. Autor chce wykazać, Ŝe człowiek, chociaŜ został stworzony jak zwierzęta, to jednak nie ma z nimi ścisłego związku. Związek taki posiada natomiast z Bogiem. Stworzenie ludzi na obraz i podobieństwo Boga ujawnia się w tym, Ŝe człowiek jest panem i królem całego stworzenia (por. Syr 17,2-3; Ps 8,6-7). 6. Kobieta jest równa męŜczyźnie, gdy chodzi o prawa i obowiązki, poniewaŜ jest równieŜ "obrazem Boga" (Rdz 1,27). 7. MałŜeństwo jest stanem zamierzonym i pobłogosławionym przez Boga. 8. Szabat jest dniem poświęconym dla Boga. Człowiek, dla którego Bóg stworzył wszystko, a który korzysta z tego i jest panem stworzenia, powinien poczuwać się do obowiązku uznania Stwórcy, uwielbienia Jego przymiotów, objawiających się we wszechświecie oraz oddania Mu hołdu. Z powyŜszych danych wynika, Ŝe ani chronologia (sześć dni), ani porządek, w jakim opisane jest stwarzanie poszczególnych dzieł, nie są zamierzone przez autora jako część jego nauczania. Inaczej mówiąc, nie zamierza on pouczać, Ŝe Bóg stworzył wszechświat w ciągu sześciu dni albo w ciągu sześciu epok, czy teŜ w takim porządku, w jakim te dzieła są przedstawione. Nie mamy więc tutaj do czynienia z historycznym gatunkiem literackim i dlatego nie ma sensu uzasadnianie tego opisu danymi nauk historycznych. Śmieszne jest takŜe zestawianie współczesnych teorii na temat powstania wszechświata z opisem Ksiągi Rodzaju w tym celu, aby wykazać sprzeczności i tym samym dyskredytować Biblię. W rzeczywistości istnieją z jednej strony współczesne nauki, które starają się przy pomocy wnikliwych badań określić czas powstania wszechświata oraz sposób przejścia z pierwotnej rzeczywistości do aktualnej formy kosmosu, a z drugiej strony mamy Biblię, dzieło przez Boga natchnione, które w zaleŜności od objawienia, jakie otrzymał święty autor i z pomocą znajomości wszechświata, jaką posiadał, stara się pouczyć o stosunku istniejącym między Bogiem a wszechświatem, którego centrum stanowi człowiek. Chodzi więc o dydaktyczny gatunek literacki zmierzający do przekazania ludziom prawdy wiary: nauki o stworzeniu. Ta właśnie prawda jest zagwarantowana nieomylnym BoŜym natchnieniem. Nic więc dziwnego, Ŝe światło pojawia się przed ciałami niebieskimi. Autor wyraził poglądy właściwe ówczesnej epoce, które były dalekie od naukowych twierdzeń XX wieku. Ludzie tamtej epoki nie mogli w abstrakcyjny sposób myśleć o stworzeniu. Dlatego w opisie mamy do czynienia z elementami, które ułatwiają autorowi zbudowanie schematu uŜytecznego dla celów dydaktycznych. Przedstawił powstanie świata tak jak to sobie wyobraŜano w tamtych czasach. PosłuŜył się schematem, aby przekazać prawdę religijną o stworzeniu. W tym celu zbudował wspaniały epicki poemat, który tak bardzo przypomina hymn o słońcu św. Franciszka z AsyŜu. A. Lapple pisze: "Czy nie moŜna sobie wyobrazić, Ŝe tekst tej kapłańskiej relacji o stworzeniu jest związany z akcją liturgiczną w jakiejś Ŝydowskiej synagodze lub zgoła w świątyni jerozolimskiej? Czy nie czujemy się przeniesieni tam właśnie? Czy nie słyszymy, jak podczas naboŜeństwa kantor śpiewa hymn dziękczynny do BogaStwórcy, przerywany co pewien czas zgodnym refrenem dziękczynnym zgromadzonego ludu? Autorzy biblijnej opowieści o stworzeniu naprawdę nie mieli zamiaru pisać świeckiej rozprawy o powstaniu świata celem zademonstrowania, powiedzmy, kosmologicznego dowodu na istnienie Boga. Istnienie Boga, podobnie jak istnienie widzialnego świata, nie wymagało Ŝadnego dowodu, bo przecieŜ "jedynie głupi rzekł w sercu swoim: «Nie masz Boga»" (Ps 53,2). Dla starotestamentalnego modlącego się Izraelity Bóg jest oczywistością, świętą atmosferą, w której wszystko Ŝyje i jest przy Ŝyciu utrzymywane. Jako poboŜny śyd pragnie on raczej w obliczu wspaniałości, piękna i ładu wszechświata adorować potęŜnego Boga-Stwórcę i chciałby, aby do jego hymnu o stworzeniu przyłączyły się głosy wszystkich zebranych wiernych. Opowieść o stworzeniu świata została uformowana przez liturgię świątyni. W związku z tym nie była ona nigdy samą tylko relacją, lecz relacją i uwielbieniem Boga zarazem. Tchnie ona językiem i rygorem kapłańskiego kultu". 1.3 CZŁOWIEK I JEGO PRZEZNACZENIE Autor Księgi Rodzaju odpowiada najpierw na pytanie o początek rzeczy, stwierdzając, Ŝe są one dziełem Boga. Zaś w drugim i trzecim rozdziale zajmuje się człowiekiem. Odpowiada na następujące fundamentalne pytania: 1) o pochodzenie człowieka; 2) o jego pozycję w dziele stworzenia oraz o jego przeznaczenie; 3) o sens zróŜnicowania płciowego i małŜeństwa; 4) o pochodzenie zła, cierpienia i śmierci. 1.3.1 Stworzenie człowieka Starsza jahwistyczna relacja opowiada o Stwórcy w sposób antropomorficzny i obrazowy. Całe dzieło stworzenia jest skomponowane wokół człowieka jako punktu centralnego. W opisie moŜna bardzo łatwo dostrzec plan Boga wobec człowieka. W drugim rozdziale Ksiągi Rodzaju autor, posługując się językiem ludzi Wschodu, nakreślił środowisko geograficzne (Rdz 2,4b-6), w którym ma pojawić się człowiek. Kiedy istnieją juŜ odpowiednie warunki (woda), Stwórca rozpoczyna szereg interwencji, które doprowadzą do zaludnienia ziemi (Rdz 2,7). Stary Testament zawsze przedstawia człowieka jako istotę złoŜoną z dwu elementów: niŜszego, który wykazuje związek ze światem materialnym, i wyŜszego. Autor pisze najpierw o tym, Ŝe Bóg przygotowuje materię, która jest jeszcze bez Ŝycia. Określa ją przy pomocy terminu "afar" (= glina albo lepiej proch). Nie przez przypadek zaznacza., Ŝe proch ziemi stanowi materiał, z którego Bóg kształtuje człowieka. Pragnie podkreślić, jak mały i bez znaczenia jest człowiek sam w sobie i Ŝe z natury swej jest śmiertelny (przeznaczony do grobu). Na tym stwierdzeniu opiera się całe dalsze opowiadanie. Dzięki temu dostrzega się wyraźnie, jak dar łaski jest czymś zupełnie niezasłuŜonym i jak zbrodniczym było pragnienie człowieka, aby być równym Bogu. Stwórca przedstawiony jest jako garncarz. Idea Boga-garncarza występuje wiele razy w Piśmie Świętym (Jr 18,2-6; Ps 103,13-14; Rz 9,20-21). WyraŜa bowiem dobrze całkowitą wolność Boga w swym dziele stwórczym i zupełną zaleŜność człowieka od Stwórcy. W materię ukształtowaną w postać człowieka Bóg "tchnął [...] tchnienie Ŝycia". Stwierdzenie to wyraźnie podkreśla całkowitą zaleŜność człowieka od Stwórcy. Bóg daje Ŝycie, podtrzymuje je i cofa. śycie jest więc wielką tajemnicą, do której tylko On ma klucz. Zwrot biblijny jest bardzo konkretny. Autor wyszedł od prostej obserwacji. Wiedział z doświadczenia, Ŝe Ŝycie człowieka jest uzaleŜnione od tchnienia. JeŜeli człowiek oddycha, to Ŝyje. Ale i w tym wypadku naleŜy zwrócić uwagę na prawdę. Autor ma na myśli człowieka ujętego w całości, a więc człowieka, który porusza się, działa, myśli i chce, jednym słowem człowieka, który Ŝyje na skutek wewnętrznej siły. Autor wykorzystał obserwacje Ŝycia codziennego, aby przekazać ideę, Ŝe Bóg jest twórcą Ŝycia ludzkiego. Nie ma Ŝadnego dowodu wskazującego, Ŝe hagiograf znał nadnaturalny czy naturalny sposób, którym posłuŜył się Stwórca, aby zrealizować swe dzieło. Wykorzystał typowe dla Izraelitów stwierdzenia i chce wykazać, Ŝe dwa elementy konstytutywne człowieka zawdzięczają swoje istnienie jedynie Bogu. W jaki sposób Bóg interweniował? Jeśli chodzi o duszę ludzką, to nie ma Ŝadnej wątpliwości. Jest prawdą wiary, Ŝe została ona stworzona bezpośrednio przez Boga. Jeśli zaś chodzi o pochodzenie ciała pierwszego człowieka, mogą występować tutaj bardzo róŜne opinie. Bóg mógł wyprowadzić ciało człowieka z prochu ziemi czy z innej materii nieorganicznej. Mógł teŜ wyprowadzić je z organizmu zwierzęcego. W ostatnim wypadku (hipoteza) Bóg mógł przekształcić lub adaptować organizm zwierzęcy tak, aby był zdolny otrzymać duszę ludzką. Mogło się to dokonać albo w jednej chwili, poprzez bezpośrednią interwencję, albo w następstwie pośredniej i długo trwającej interwencji Boga. Stwórca mógł w tym wypadku posłuŜyć się naturalnymi siłami jako narzędziami swej potęgi. Autor zdaje sobie ponadto sprawę z tego, Ŝe ludzkość złoŜona jest z dwóch rodzajów: kobiet i męŜczyzn. Dlatego pragnie wyeksponować, Ŝe zarówno męŜczyzna, jak i kobieta pochodzą od Boga. Równocześnie podkreśla równość męŜczyzny i kobiety pod względem natury. Centralnym przedmiotem nauczania jest zagadnienie stosunków między męŜczyzną a kobietą. Ale przy okazji hagiograf porusza inny problem o wielkim znaczeniu dla ludzi Wschodu: stosunek człowieka do świata zwierzęcego. W tym wypadku zdradza niezwykły artyzm. Drugi motyw nie tylko nie odsuwa w cień pierwszego, ale go jeszcze bardziej uwypukla. Bardzo łatwo moŜna dostrzec niezwykłe zdolności dydaktyczne hagiografa. "Pan Bóg rzekł: Nie jest dobrze - to jest nie odpowiada naturze człowieka -śeby męŜczyzna byt sam; uczynią mu zatem odpowiednią dla niego pomoc" (Rdz 2,18). Po tym uroczystym wprowadzeniu Stwórca zabiera się do dzieła, aby dać męŜczyźnie pomoc. Ale w tym punkcie opowiadanie ma dziwny przebieg. "Ulepiwszy z gleby wszelkie zwierzęta lądowe i wszelkie ptaki powietrzne, Pan Bóg przyprowadził je do męŜczyzny, aby przekonać się, jaką on da im nazwę" (Rdz 2,19). Według ludzi staroŜytnego Wschodu tylko ten moŜe nadawać nazwy, kto zna naturę rzeczy i ma nad nią władzę. Epizod nadania imion nie jest więc tylko motywem literackim - aby upiększyć opowiadanie - ale zmierza ku temu, by wyjaśnić, Ŝe wśród zwierząt człowiek nie moŜe znaleźć towarzysza. Mamy więc tutaj konstrukcję zamierzoną przez hagiografa. Było niezwykle waŜne, aby Izrael zrozumiał, Ŝe między człowiekiem a światem zwierząt istnieje przepaść. Dostrzegamy tutaj bez trudności intencję polemiczną autora. Izrael Ŝył w środowisku wschodniego pogaństwa i był naraŜony na wiele niebezpieczeństw. Dlatego teŜ hagiograf pragnie zaznaczyć: Ŝadne zwierzę, ani obecnie, ani w przeszłości nie było równe człowiekowi, a tym bardziej wyŜsze od niego, tzn. Ŝe w Ŝadnym zwierzęciu nie było nic ze świętości, a tym bardziej z bóstwa. Stąd cześć oddawana tym istotom nie ma Ŝadnego sensu. Autor natchniony ukazał więc wyŜszość człowieka nad światem zwierzęcym, ale równocześnie porusza jeszcze inne zagadnienie. MęŜczyzna nie znajduje wśród zwierząt pomocy, która by mu odpowiadała. Bóg usypia go, wyjmuje mu Ŝebro i czyni kobietę (Rdz 2,21-24). Hagiograf posługuje się antropomorfizmem, przedstawiając Boga jako zdolnego chirurga, który usypia swojego pacjenta. Głęboki sen pierwszego męŜczyzny nie jest narkozą niebieską daną mu po to, aby nie odczuwał bolesnej operacji. Miłość małŜeńska jest jedną z wielkich tajemnic Ŝycia. Dlatego nie jest moŜliwe, aby człowiek był świadkiem boskiego aktu stwórczego, który leŜy u podstaw tajemnicy Ŝycia. Autor zaznacza, Ŝe zwierzęta zostały utworzone wcześniej niŜ kobieta, poniewaŜ pragnie podkreślić, Ŝe są one niewystarczające dla człowieka, natomiast kobieta odpowiada tym wymaganiom, poniewaŜ posiada identyczną naturę. Mamy więc tutaj do czynienia z rozwinięcie pewnej myśli, a nie z danymi chronologicznymi. Kiedy Bóg przedstawia męŜczyźnie pierwszą kobietę, ten w słowach pełnych liryzmu wyraŜa swoją radość: "Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała!" (Rdz 2,23). Ludzie Wschodu, chcąc wyrazić pokrewieństwo, bardzo często posługiwali się zwrotem: "Jesteś moją kością i ciałem" (Rdz 29,14; Sdz 9,2). MęŜczyzna znalazł więc wreszcie byt posiadający taką samą naturę. Odrzucił wszystkie zwierzęta stworzone z ziemi, ale natychmiast, na pierwszy rzut oka uznał, Ŝe byt ukształtowany z jego własnego ciała jest do niego podobny i uwaŜa go za swoją reprodukcję. W tym wypadku znalazł to, czego wcześniej na próŜno szukał, i więcej nawet; znalazł coś, co mu doskonale odpowiada, poniewaŜ jest mu równe co do istoty. JeŜeli więc analizujemy opis, moŜemy stwierdzić, Ŝe perykopa ta nie podaje szczegółów i nie chce pouczać, w jaki sposób Bóg stworzył kobietę, ale raczej mówi o tym, czym jest kobieta stworzona przez Boga. Stwórca bierze grudkę ziemi i tchnie w nią Ŝycie; bierze Ŝebro i przekształca je. Jest to oczy wiście język obrazowy. Posługując się obrazem, nie przeczy temu, Ŝe mamy do czynienia z faktem historycznym, ale najwaŜniejsze jest to, iŜ daje jego interpretację; zarówno męŜczyzna, jak i kobieta zawdzięczaj ą tylko Stwórcy to, kim są. MoŜna jednak próbować wyjaśnić, dlaczego autor wybrał taki opis. Pragnął zaakceptować jedność rodzaju ludzkiego mimo róŜnicy płci. Przypuśćmy, Ŝe dałby obraz, w którym Bóg bierze dwie grudki ziemi i tworzy z nich dwie części rodzaju ludzkiego. W tym wypadku byłby widoczny związek zarówno męŜczyzny, jak i kobiety z matką-ziemią, ale nie byłby jasny ich wzajemny stosunek. MoŜna by nawet uwaŜać, Ŝe mamy dwa dzieła boskie, z których jedno jest mniej udane od drugiego. Zupełnie inaczej natomiast przedstawia się ta sprawa, jeŜeli kobieta jest wzięta z ciała męŜczyzny. Biblia jest nie tylko księgą BoŜą, ale takŜe ludzką. Musimy pamiętać o tym, Ŝe gdy chodzi o Stary Testament, myśl BoŜa zamknięta została w pojęciach i ideach środowiska, w którym Ŝył Izrael. Dlatego zagadnienie czy ludzkość pochodzi od jednej pary, czy teŜ od wielu ludzi nie jest problemem, który interesuje autorów natchnionych. Zresztą zagadnienie tego rodzaju obce było tamtym czasom. Jest to bowiem problem współczesny, zrodzony w następstwie badań naukowych. Nie moŜna zaś rozwiązywać tego zagadnienia odwołując się do objawienia. Nie wszystko, co znajduje się w Biblii, jest objawieniem. MoŜna zrozumieć Pismo Święte tylko wtedy, jeŜeli się pamięta, Ŝe autor pisze o rzeczywistości tak, jak ona mu się narzuca. Opiera się na spontanicznym wraŜeniu. Dlatego teŜ mówi, Ŝe najpierw pojawia się jedna para ludzi. Nie jest to wcale dziwne, Ŝe sprowadza ludzkość u początków do jednej pary. W pierwszym rozdziale Ksiągi Rodzaju wszystkie zjawiska świata stworzonego zostały sklasyfikowane w oparciu o bezpośrednie doświadczenie. Hagiograf nie ma zaś pretensji, aby być przyrodnikiem. Dlatego kaŜda klasa bytów jest przedmiotem jednego aktu stwórczego Boga. Gdy chodzi o stworzenie człowieka, autor stosuje ten sam schemat. Bóg nie stwarza grupy ludzi, podobnie jak nie stworzył stada owiec. Mówiąc o powstaniu człowieka, hagiograf przyjmuje formę najprostszą, jaka jest tylko moŜliwa. Natomiast właściwym orędziem biblijnym jest prawda religijna. 1.3.2 Raj - stan szczęśliwości Człowiek (zarówno męŜczyzna, jak i kobieta) został umieszczony w raju, a więc we wspaniałym ogrodzie zwierząt i ptaków. Ogród ten zawdzięcza swoją niezwykłą urodzajność Tygrysowi i Eufratowi oraz dwu innym wielkim rzekom. Wielu chrześcijan, w oparciu o nauczanie, jakie otrzymali w dzieciństwie, wyobraŜa sobie raj jako jakiś bajkowy ogród - "dolce far niente" - w cudownym miejscu, gdzie człowiekowi wpadają wprost do ust owoce ziemi. Dlatego przeŜyją niewątpliwie gwałtowny wstrząs, jeŜeli usłyszą wypowiedź Herberta Haaga, znanego katolickiego egzegety Starego Testamentu, który na temat raju ziemskiego napisał następujące słowa: "KaŜdy inteligentny człowiek uświadamia sobie, Ŝe świat tego rodzaju nie istniał nigdy". Ale czy to twierdzenie jest zrozumiałe dla wszystkich chrześcijan naszych czasów? Opis biblijny stwierdza, Ŝe człowiek został umieszczony w środowisku, w którym natura przedstawiała się inaczej niŜ w świecie obecnie nam znanym. Czy w tym wypadku Pismo Święte zamierza rzeczywiście pouczyć o stanie świata materialnego? Ziemia istniała juŜ bardzo długo, zanim pojawiło się na niej pierwsze Ŝycie, a upłynęło jeszcze więcej czasu, nim pojawił się człowiek. Ziemia istnieje kilka miliardów lat, a tymczasem człowiek pojawił się na niej zaledwie około milion lat temu. MoŜna by to ująć nieco inaczej: jeŜeli ziemia miałaby dzisiaj za sobą rok istnienia, to człowiek pojawił się dopiero wczoraj wieczór. Astronomia, geologia, biologia i chemia badają proces ewolucyjny świata materialnego przy pomocy doskonale wypracowanych metod, ale jak dotąd nie odkryły najmniejszego śladu przekleństwa BoŜego, któremu podlegałaby ziemia w końcowej fazie swego rozwoju. Z tekstów biblijnych nie moŜna wyciągać wniosków dotyczących struktury materialnej świata, poniewaŜ ich pouczenia odnoszą się do innych zagadnień. Hagiograf, pragnąc przekazać prawdę religijną, oparł się na koncepcjach swej epoki i na własnej fantazji. Takie przekonanie narzuca tekst. Wydaje się, Ŝe cudowny ogród nie jest niczym innym jak tylko sztucznym tworem, przy pomocy którego znany świat został adaptowany do stanu łaski, do którego został podniesiony pierwszy człowiek. Taki właśnie obraz raju, jaki występuje w Biblii, był odpowiedni, aby przedstawić ów stan i uczynić go zrozumiałym dla ludzi prostych. Wizja ogrodu wynika z psychiki beduińskiej. Cudowny ogród rajski ze swym bujnym drzewostanem jest darem Boga dla ludzi. Jest darem, ale jednocześnie takŜe zadaniem człowieka. "Pan Bóg wziął człowieka i umieścił go w ogrodzie Eden, aby uprawiał go i doglądał" (Rdz 2,15). Ów Boski zakątek wtedy tylko jest piękny kiedy człowiek się o niego troszczy. Piękność i płodność raju jest więc wynikiem współdziałania ludzkiej skrzętności z darem Boga. Warunki Ŝycia w świecie są odbiciem sytuacji wewnętrznej: człowiek Ŝyje w pokoju i przyjaźni z Bogiem; nie zna jeszcze instynktownego lęku przed Nim i dlatego jest szczęśliwy. Harmonia istniejąca między człowiekiem a zwierzętami oraz między człowiekiem a całym światem jest zewnętrznym objawieniem harmonii istniejącej między Bogiem a człowiekiem. W opisie raju ziemskiego zastosowano więc język obrazowy, przy pomocy którego hagiograf pragnie przekazać pewne prawdy religijne. Nie zamierza informować o róŜnicy fizycznej między światem aktualnym a światem pierwotnym, ale o róŜnicy między stanem niewinności a stanem grzechu. Między tymi dwoma stanami istnieje róŜnica metafizyczna, czyli róŜnica porządku duchowego i o niej chce pouczyć czytelnika. W następstwie grzechu dokonał się przewrót: zniszczenie przyjaźni między ludźmi a Bogiem. Tylko to, i nic więcej, stanowi prawdę objawioną przez Boga, a tym samym przez Niego zagwarantowaną. Cudownemu ogrodowi odpowiada więc przede wszystkim coś rzeczywiście istniejącego w człowieku. Otwarta jest zaś sprawa, czy temu opisowi odpowiadała jakaś rzeczywistość w świecie materialnym poza człowiekiem. Innymi słowy: czy cudowny ogród, oprócz tego, Ŝe jest symbolem łaski, którą został ozdobiony pierwszy człowiek, jest takŜe obrazem środowiska materialnego? Egzegeta nie moŜe kategorycznie odpowiedzieć ani tak, ani nie. MoŜe co najwyŜej stwierdzić, Ŝe teksty nie zmuszają do przyjęcia poglądu, iŜ tamten świat był naprawdę róŜny od naszego. NaleŜy jeszcze wspomnieć, Ŝe taki sposób przedstawiania jest tradycyjny i konwencjonalny dla wielu tekstów prorockich. Kiedy prorocy chcą przekazać ideę szczęśliwości czasów mesjańskich, bardzo często korzystają z podobnych obrazów. W ich wypowiedziach pojawia się temat niezwykłej urodzajności (Iz 30,23-26; Am 9,13; Jr 31,12; Ez 34,26). Jeszcze bardziej charakterystyczny jest temat pokoju: niezgoda istniejąca między Królestwem Północnym a Południowym, między Izraelem a innymi narodami, między jednym człowiekiem a drugim zniknie całkowicie, podobnie jak nieprzyjaźń między ludźmi a zwierzętami, poniewaŜ nie będzie juŜ grzechu, a tylko znajomość Boga i sprawiedliwość (Iz 11,6-9). Zamiast cierni wyrosną cyprysy; zamiast ostów mirty (Iz 55,13), a Ŝycie ludzi będzie tak długie jak Ŝycie drzew (Iz 65,17-26). Mamy tutaj do czynienia z obrazowym sposobem mówienia. Prorocy nie zamierzają nas pouczać, jaka będzie struktura biologiczna przyszłego świata roślinnego i zwierzęcego, ale ich orędzie zapowiada wyłącznie odnowienie duchowe i religijne ludzkości. Mówią jednak o tym posługując się językiem obrazowym, który jest bardziej zrozumiały, mocniej uderza i jest bardziej sugestywny. Korzystają z pojęć i obrazów popularnych, tradycyjnych, stereotypowych. MoŜna przyjąć, Ŝe w tekstach prorockich odnajdujemy reminiscencje Księgi Rodzaju. Inaczej mówiąc to, co kiedyś było rzeczywistością w stanie raju ziemskiego, stało się dla proroków symbolem rzeczywistości duchowej. Nie moŜna jednak tego zaakceptować, gdyŜ opis Księgi Rodzaju w formie ostatecznej powstał w okresie proroków. Raczej występują tutaj pojęcia i obrazy paralelne. Podobna koncepcja znalazła wyraz w Księdze Rodzaju i u proroków. 1.3.3 Grzech Pewne pytania nurtowały i niepokoiły bogobojnych Izraelitów. Po pierwsze dlaczego Abram, a z nim naród izraelski, został wybrany? Po co było to potrzebne? Co wydarzyło się w przeszłości, Ŝe ludzie nie cieszą się łaską Boga? Do tego doszły inne: Czy świat z całą swoją nędzą, niedolą, cierpieniem, chorobami i śmiercią mógł rzeczywiście wyjść z rąk dobrego Boga? Czy dobry i wszechmocny Bóg mógł rzeczywiście stworzyć tak niedoskonały, wymagający naprawy świat? Czy świat w swej wyraźnie nieszczęsnej sytuacji nie jest argumentem przeciw Bogu? Pytanie o przyczynę cierpienia świata i nieuchronność śmierci ludzkiej niepokoiło ludzi. Wydawało się, Ŝe między potęŜnym Bogiem-Wybawcą, którego znaków mocy dane było Izraelowi stale doświadczać od chwili wyjścia z Egiptu, a Bogiem-Stwórcą, którego dzieło stworzenia nosi znamiona takiej niedoskonałości, rysuje się trudna do przezwycięŜenia sprzeczność. Tę trudność i sprzeczność rozjaśnia Duch BoŜy, który wprowadził ludzi w religijną sytuację początków i w katastrofę u zarania ludzkości. Niepokój myślowy ludzkiego ducha stał się punktem wyjścia, który Bóg wykorzystał, aby powoli uświadomić ludziom historyczny fakt, Ŝe świat na początku był inny. Objawienie BoŜe ograniczyło się jednak do ukazania pierwotnego stanu jako pełni duchowo-religijnego szczęścia. Prawda objawiona została jednak "wcielona", to znaczy przedstawiona ludzkimi słowami i w ludzkich obrazach. PoniewaŜ pisarz biblijny nie znał abstrakcyjnych pojęć filozoficznych i teologicznych, i poniewaŜ jego relacja nie miała być przede wszystkim opisem naukowym, lecz głoszeniem prawdy o zbawieniu, dlatego przedstawia duchowo-religijne szczęście początkowego stanu w obrazach, jakie były bliskie Ŝyciu i doświadczeniom jego słuchaczy. Człowiek dostrzega choroby, nędze, nieszczęścia, nienawiść i śmierć. Szuka ich wyjaśnienia. Dzięki objawieniu BoŜemu otrzymuje odpowiedź. Dowiaduje się, Ŝe kiedyś, zanim jeszcze ludzie zgrzeszyli, panował "złoty wiek", nie dający się wyobrazić stan szczęśliwości. Jest to teologicznie uspokajające stwierdzenie: Świat nie wyszedł z rąk Boga-Stwórcy w owym Ŝałosnym stanie, w jakim przedstawia się dzisiejszemu człowiekowi. Był kiedyś wspaniały i pełen szczęścia. Nie Bóg, lecz człowiek doprowadził go do stanu upadku, w którym się obecnie znajduje. W ogrodzie Eden pojawia się wąŜ. ChociaŜ został stworzony przez Boga (Rdz 3,1), to jednak róŜni się od zwierząt i od innych węŜów. Jest chytry (Rdz 3,1) i obdarzony rozumem, a poniewaŜ zna BoŜe przykazania, rozumuje i argumentuje posługując się doskonałą znajomością psychologii. Ukazuje ponadto Boga w złym świetle i zwodzi kobietę (Rdz 3,4-6). Jego rola nie kończy się w Edenie. Będzie dalej walczył przeciw ludzkości w ciągu wieków, chociaŜ nie osiągnie końcowego zwycięstwa. Jest to więc nie tylko byt rozumny, ale i duchowy. Chodzi oczywiście o szatana. Nie ulega wątpliwości, Ŝe wąŜ jest zamaskowaną potęgą zła: przeciwnikiem Boga. Gdy nastąpi rozwój objawienia, hagiografowie wyraźnie zaznaczą, Ŝe chodzi w tym wypadku o szatana (Mdr 2,24; Ap 12,9). Autor Księgi Rodzaju przedstawia go w postaci węŜa, gdyŜ wielorakie doświadczenia pustynnego Ŝycia kazały widzieć w nim zwierzę podstępne i groźne dla Ŝycia. Ponadto w tym tkwi pewien akcent polemiczny. W ludowej religii kananejskiej wąŜ był czczony jako boski symbol Ŝycia, płodności i mądrości. Dlatego dla wiernego wyznawcy religii MojŜeszowej stał się znakiem pogańskiego bałwochwalstwa. Obraz węŜa został zatem wybrany nieprzypadkowo i nie bez związku z ówczesną sytuacją. Kusiciel zwrócił się do kobiety, poniewaŜ ona bardziej ulega sugestiom. Rozpoczął dyskusję i podwaŜył BoŜy zakaz zmieniając go w sposób widoczny. Przemawiał bardzo sprytnie i sugestywnie. Nie skłaniał kobiety wprost do spoŜycia owocu zakazanego, ale negował rzeczywistość kary i wskazał na skutki, jakie wynikną ze spoŜycia tego owocu: ich oczy, podobnie jak oczy ślepca, odzyskałyby zdolność widzenia, a oni zdobyliby poznanie dobra i zła. Podkreślał więc, Ŝe jedynym motywem zakazu jest zazdrość. W sposób perfidny przypisał zazdrości to, co w rzeczywistości pochodziło z dobroci Boga. Kobieta uległa tej pokusie. Następnie uczynił to samo męŜczyzna. Niezwykle dramatyczny opis ukazuje moment oczekiwania grzeszników na spotkanie z Bogiem. Hagiograf ujawnił tutaj niezwykłą znajomość Boga, przed którym nie moŜna uciec. Wyrok potępienia jest nieunikniony. Będzie to jednak tylko usankcjonowanie stanu, w jaki wprowadził się człowiek przez swój grzech. Natychmiast nastąpiło przesłuchanie - najpierw męŜczyzny, a później kobiety. WąŜ nie był przesłuchiwany, gdyŜ jego wina była oczywista. Wszystko przebiegało tak jak przed trybunałem sądowym (Rdz 3,9-13). Bóg wypowiedział wyrok potępienia w porządku odwrotnym. Postąpił tak jak kaŜdy sędzia. Pytał tak jak gdyby nie znał zupełnie sprawy. MęŜczyzna wyznał swą winę, ale obciąŜył nią kobietę, a ta z kolei zrzuciła odpowiedzialność na węŜa. Bóg przeklął węŜa, zanim wypowiedział nad nim wyrok potępienia. Z trzech winnych jedynie on został przeklęty, gdyŜ nie posiadał nic na swe usprawiedliwienie. Kobieta została ukarana przy pełnieniu zasadniczej funkcji jako matka i Ŝona. Będzie musiała znosić bóle rodzenia. U śydów, podobnie zresztą jak na całym staroŜytnym Wschodzie, bóle te uchodziły za największe i bardzo często mają znaczenie metaforyczne. Są symbolem cierpień trudnych do zniesienia (Iz 13,8; 21,3; Mi 4,9-10). Niewiasta została ponadto ukarana jako Ŝona: będzie podlegać władzy męŜa. MęŜczyzna otrzymał karę przede wszystkim jako rolnik. Jego praca, zapewniająca utrzymanie rodzinie, będzie odtąd uciąŜliwa. Utraciła radosny aspekt, jaki posiadała w raju (Rdz 2,15). Na końcu uciąŜliwej egzystencji czeka człowieka śmierć. Musi wrócić do ziemi, z której powstał. Usłyszał ten wyrok zaraz po tym, jak posłuchał węŜa, który go zapewniał, Ŝe nie umrze, jeŜeli spoŜyje owoc zakazany. Śmierć jest więc karą. Ogród Edenu był miejscem uprzywilejowanym, gdzie były tereny bardzo urodzajne i gdzie pierwsi ludzie mogli uniknąć śmierci dzięki drzewu Ŝycia. Obszar niesprzyjający i nieprzychylny dla człowieka znajduje się poza tym miejscem. Dlatego autor wspomina o wypędzeniu z raju. Przed wejściem do ogrodu Bóg postawił cherubinów. Opis biblijny jest dosyć jasny. Wynika z niego, Ŝe pierwsi ludzie znaleźli się w sytuacji, w której musieli dokonać wyboru między "tak" lub "nie" w stosunku do Boga, nawet jeŜeli okazją była rzecz drobna. Opis wskazuje, Ŝe czyn pierwszych ludzi ma wszystkie znamiona grzechu. Ma taką samą naturę jak i inne czyny, które Pismo Święte nazywa grzechami. Był to wybór zasadniczy. Pierwszy człowiek musi zadecydować o postawie swego Ŝycia w taki sposób, jak muszą to uczynić wszyscy ludzie po nim. Czy uwzględni Boga jako rzeczywistość, według której powinien kształtować swe postępowanie, czy teŜ normą uczyni siebie, zajmując miejsce Stwórcy, chociaŜ jest tylko człowiekiem? Czy uwierzy Bogu, zaufa Mu całkowicie, czy teŜ będzie sądził, Ŝe siła ludzka zdolna jest naprawdę go wyzwolić? Chodziło więc o coś, co przypomina postawę Achaza, który zwrócił się o pomoc do Asyrii, mimo iŜ Izajasz zachęcał go, by zaufał Bogu (Iz 7). Z tego właśnie względu w staroŜytności sądzono, Ŝe pierwszy grzech był grzechem pychy. W czym ona się jednak przejawiała? Tekst mówi o bardzo konkretnej czynności: człowiek spoŜył owoc zakazany. JeŜeli bierze się opis dosłownie, to wtedy odpowiedź jest jasna i prosta. JeŜeli jednak widzi się w nim formę literacką, to wtedy rodzi się pytanie: czy grzech prarodziców był tylko grzechem wewnętrznym, czy teŜ skonkretyzował się w jakimś czynie zewnętrznym? W drugim wypadku powstaje pytanie: czy moŜna określić naturę tego czynu? Autor pisze tylko ogólnie. Elementy wspomniane przez niego uwypuklają to, co jest istotne w kaŜdym ludzkim grzechu: człowiek oddala się od Boga i pragnie zbawić się tylko przy pomocy własnych sił. Sam chce być kryterium dobra i zła, czyli odrzuca to, iŜ jest stworzeniem. Nie chce uznać całkowitej zaleŜności od Boga oraz faktu, Ŝe zbawienie jest wyłącznie łaską. Czyli grzech polega na tym, Ŝe człowiek, zamiast otworzyć się na działanie Boga, zamyka się w sobie. Nie jest wykluczone, Ŝe przejawiało się to w jakiejś czynności zewnętrznej. Nie da się tego jednak bliŜej sprecyzować. Co jest następstwem tego grzechu? Rzeczą zasadniczą jest wypędzenie z raju i zakaz przystępu do drzewa Ŝycia. W sposób bardzo konkretny autor opisał podniesienie człowieka do stanu nadnaturalnego. Być w raju - oznacza mieć przystęp do Boga. Z drzewa Ŝycia zaś korzystają ci, którzy przebywają w raju, czyli chodzi o Ŝycie ściśle zjednoczone z Bogiem. Człowiek grzesząc stwierdza, Ŝe wystarcza sam sobie, a tym samym pozbawia się daru, który ofiaruje mu Bóg, tj. wyklucza się z udziału w Ŝyciu Boga. Utrata tego Ŝycia została dobrze przedstawiona za pomocą obrazu wypędzenia prarodziców z raju. Została zniszczona ich szczęśliwość. Wzmianka o cherubinach i o mieczu wskazuje, Ŝe chodzi o wypędzenie bez moŜliwości powrotu. Grzech pierworodny zatamował więc człowiekowi dostęp do porządku nadnaturalnego. Otworzy go dopiero na nowo Chrystus. Grzech pierwszych ludzi sprowadził podwójną śmierć. Główną konsekwencją tego występku jest śmierć duchowa. Bóg uczynił z człowieka coś więcej niŜ stworzenie. JeŜeli człowiek Ŝyje w tym stanie, to łączą go z Bogiem więzy synowskie. Brak ufności i pojawienie się lęku są konkretnym znakiem utraty tego, co nazywamy łaską. Nastąpiła więc śmierć duchowa. Ale grzech dotknął takŜe ciało człowieka. 1.3.4 Orędzie nadziei Upadek pierwszych ludzi zakłócił ich przyjaźń z Bogiem i bliźnimi. Na Ŝyciu zarówno męŜczyzny, jak i kobiety, ale takŜe na ich stosunku do wszechświata wystąpiła głęboka rysa. Człowiek znalazł się w sytuacji, w której własnymi siłami nie moŜe juŜ sprostać swemu przeznaczeniu. Kusiciel został przeklęty przez Boga. Przekleństwa takiego unika człowiek. Spotyka go kara, ale równocześnie otrzymuje zapowiedź lepszych dni (Rdz 3,15). Kiedyś narodzi się stan wrogości między kobietą oraz jej potomstwa z jednej strony a kusicielem z drugiej strony. Trwał on będzie przez czas bliŜej nieokreślony. NaleŜy zwrócić uwagę na dwa zwroty: "ono zmiaŜdŜy ci głową", a "ty zmiaŜdŜysz mu piątą". Określają one działanie potomstwa niewiasty skierowane przeciw kusicielowi i przeciwdziałania szatana. Obraz pięty, która miaŜdŜy głowę węŜa, jest dosyć jasny. Słowo miaŜdŜyć wyraŜa tutaj skutki walki. Są one ściśle określone i odmienne w obydwu wypadkach. Określają je słowa "głowa" i "piąta". WąŜ uderzony w głowę zostanie całkowicie zniszczony. Natomiast skutek ataku węŜa najlepiej oddaje Wulgata: "A ty czyhać bądziesz na piątą". Mamy więc obraz węŜa, który rzuca się w kierunku nogi przechodzącego, ale ten go uprzedza i miaŜdŜy piętą jego głowę. W kaŜdym przypadku walka zakończy się w ten sposób, Ŝe kusiciel zostanie zdruzgotany i tylko nieznacznie uszkodzi potomstwo niewiasty. Tradycja Ŝydowska nadała temu orędziu (Rdz 3,15) znaczenie mesjańskie. Świadczy o tym np. Septuaginta. Tekst zapowiada poraŜkę szatana. Spowoduje ją ktoś pochodzący z rodzaju ludzkiego. Będzie bowiem potomkiem niewiasty. Rodzaj ludzki poprzez Mesjasza zwycięŜy szatana. Ludzkość nie jest więc skazana na zagładę. Zanim jednak to nastąpi, musi przyjść bolesne i upokarzające doświadczenie. Opowiadają o tym dalsze rozdziały Ksiągi Rodzaju. 1.4 KAIN I ABEL Jedynym motywem powstania dalszych opisów była chęć ukazania, jak zło działało w historii ludzkości. Upadek pierwszych ludzi połoŜył się rozległym, przytłaczającym cieniem na drodze ich potomków. Zło wdarło się w Ŝycie ludzi i będzie istnieć obok dobra. Autor kreśli postępujący upadek moralny przy pomocy kilku przykładów. Pierwszym grzechem ludzi wygnanych z raju jest bratobójstwo. Opis bratobójstwa mógł istnieć najpierw jako opowiadanie niezaleŜne. Dopiero znacznie później został włączony w historię potomków Adama. Wtedy zaczął spełniać podwójną rolę. Z jednej strony stał się doskonałą ilustracją obrazującą rozwój zła i grzechu w dziejach ludzkości, a z drugiej wyjaśniał dosyć dziwną pozycję szczepu Kenitów (Kainitów). Byli to nomadzi, którzy Ŝyjąc w ziemi obiecanej jako goście, złączyli się przymierzem z narodem izraelskim i czcili Jahwe, ale nie mieli prawa do ziemi (por. l Sm 15,6; 30,29). JednakŜe autor pragnie poruszyć przede wszystkim tajemnicę grzechu z punktu widzenia teologii i psychologii. W następujący sposób opisuje wpływ grzechu nienawiści i zazdrości na człowieka: "Smuciło to Kaina bardzo i chodził z ponurą twarzą,. [...] «PrzecieŜ gdybyś postępował dobrze, miałbyś twarz pogodną; jeŜeli zaś nie będziesz dobrze postępował, grzech waruje u wrót i łasi się do ciebie, a przecieŜ ty masz nad nim panować» (Rdz 4,5.7). Ten opis posiada niezwykle waŜne znaczenie religijne, które nie zawsze jest naleŜycie podkreślane. Tracimy najczęściej główną myśl, identyfikując się z Ablem. Nie uwaŜamy się za Kainów, poniewaŜ nie zabiliśmy nikogo. W takim wypadku opis jest juŜ z góry źle ustawiony, jeŜeli łagodnemu i dobremu Ablowi zostaje przeciwstawiony zły bratobójca Kain. PrzecieŜ nie jest on złoczyńcą od samego początku. Co więcej, jest uprzywilejowany. Jest bowiem synem pierworodnym, silniejszym i sprytniejszym. Autor eksponuje więc w historii zbawienia osobę Kaina. On jest uprzywilejowany przez Boga, ale właśnie jego uzdolnienia prowadzą go do upadku. W sercu rodzi się zatwardziałość, pycha i zarozumiałość. Wszystko to objawia się w związku z ofiarami. Wewnętrzny nieporządek religijny przekształca się w nieporządek o charakterze społecznym. Pierworodny Kain czuje się zaniepokojony tym, Ŝe ewentualnie ktoś inny moŜe mieć to, co, jego zdaniem, winno być jego udziałem. Popełnia bratobójstwo i utwierdza się w złem. Nie widać w jego postawie śladu Ŝalu. śycie brata jest mu zupełnie obojętne: "CzyŜ jestem stróŜem brata mego?" (Rdz 4,9). Nawet w momencie, gdy zostanie potępiony (Rdz 4,11-12), nie widać w nim Ŝadnych oznak Ŝalu, a jedynie rozpacz nad swym nieszczęśliwym losem (Rdz 4,13-14). Bóg otacza go jednak w dalszym ciągu opieką i miłością. "Dał teŜ Pan znamię, Kainowi" (Rdz 4,15). CzyŜby chodziło o jakiś tatuaŜ? Raczej kryje się za tym pewien zwyczaj. Wśród Arabów Zajordania nie wolno zabijać bratobójcy. Zostaje tylko wyrzucony ze szczepu i nikt nie moŜe go przyjąć, nawet wrogowie. Człowiek wyrzucony z własnego szczepu jest "naznaczony"; zostaje pozbawiony prawa azylu; staje się obcym. W historii Kaina objawia się tajemnica łaski. Na wybór i umiłowanie przez Boga człowiek odpowiada zatwardziałością i odrzuceniem. Ale jeŜeli nawet człowiek popełnił grzech, Bóg nie odrzuca go na zawsze. Nie pozbawia go całkowicie łaski. Jej pełnia i wspaniałość objawia się tam, gdzie jest grzech. W opowiadaniu występuje więc zasadniczy motyw, który ciągle powraca, zarówno w Starym, jak i w Nowym Testamencie, np. w przypowieści o synu marnotrawnym i o dobrym pasterzu. Kain stał się więc symbolem grzesznika w ogóle. Z tym tylko, Ŝe o ile w historii pierwszych ludzi konflikt zniszczył stosunki z Bogiem, to tutaj widać jak zniszczenie przyjaźni z Bogiem rzutuje na stosunki międzyludzkie. Człowiek grzesząc nie tylko niszczy przyjaźń z Bogiem, ale takŜe zatruwa społeczność, w której Ŝyje. Nikt nie Ŝyje sam i nikt nie grzeszy sam. Historia Kaina wyraŜa drastycznie myśl, Ŝe zabójca Boga staje się zabójcą człowieka. Ujął to dobrze autor Księgi Mądrości: "A gdy od niej (Mądrości BoŜej) odpadł Niegodziwiec (Kain) w swym gniewie, w bratobójczym szale zgubil sam siebie" (Mdr 10,3). Autor Ksiągi Rodzaju pragnie więc wykazać, czym jest Ŝycie bez Boga. Z tego powodu nie moŜemy patrzeć na Kaina i Abla tylko jako na osoby naleŜące do przeszłości. Kain jest człowiekiem wszystkich czasów. W kaŜdym z nas jest coś z jego mentalności. 1.5 POTOP Ponura rzeka grzechu rozlewa się coraz bardziej. Pogłębia się sprzeciw wypowiedziany Bogu. Ilustruje to autor tzw. pieśnią miecza (Rdz 4,23-24; por. takŜe Rdz 4,1). Potwierdza zaś w następujących zdaniach: "Pan widział, Ŝe wielka jest niegodziwość ludzi na ziemi i Ŝe usposobienie ich jest wciąŜ źle. [...] Ziemia została skaŜona w oczach Boga. Wszyscy ludzie postępują na ziemi niegodziwie" (Rdz 6,5.11.12). Zło, które objawiło się najpierw w osobie Kaina, poŜera całą ludzkość. Nakreśliwszy w czarnych kolorach sytuację ludzkości, autor umieszcza opowieść o potopie. NaleŜy pamiętać o tym, Ŝe pisarze Wschodu, chcąc wywołać wraŜenie, posługują się jaskrawymi barwami oraz powtórzeniami. W wypadku opisu potopu widać wyraźnie, Ŝe autor posłuŜył się dwoma tradycjami (jahwistyczną i kapłańską). Widzieliśmy to juŜ na początku Księgi Rodzaju w opisie stworzenia. Tam jednak autor umieścił dwie tradycje obok siebie. Tutaj zaś je miesza. Dlatego pojawiają się w tekście pewne sprzeczności. Stąd rodzi się trudność: ile par zwierząt czy ptaków zabrał Noe ze sobą (Rdz 6,18-20; 7,1-3). Świadczy to o niezwykłym szacunku autora w stosunku do tekstów staroŜytnych. Nie chciał, być moŜe, samowolnie dokonywać poprawek, albo zdawał sobie sprawę z tego, Ŝe opisy są zbyt mocno utrwalone w pamięci narodu izraelskiego i dlatego korekty byłyby naruszeniem tego, co święte. Jednak te świadome niejasności w tekście dowodzą, Ŝe autor nie zamierzał podawać dokładnej relacji o wydarzeniach. Fakt, iŜ przechodzi nad szczegółami o drugorzędnym znaczeniu, wskazuje, Ŝe zamierza przekazać przede wszystkim prawdy religijne. Jakie jednak wydarzenie kryje się za opowiadaniem? Niektórzy chcą doszukać się w nim śladów jakiejś katastrofy. Leonard Woolley w czasie prac archeologicznych w Mezopotamii w roku 1929 natrafił na ślady potęŜnej powodzi, która nawiedziła ten obszar około roku 3500 przed Chr. Woda zalała teren między Tygrysem a Eufratem o długości 600 km i o szerokości 150 km. Zbyt szybko dokonano identyfikacji tych odkryć z wydarzeniem opisanym przez Biblię. Tymczasem powódź objęła jedynie obszary nisko połoŜone i nie sięgała większych wzgórz, a tym bardziej nie doszła do Araratu (5157 m), na którym osiadła arka (Rdz 8,4). Nie jest wykluczone, Ŝe na ludziach silne wraŜenie wywarły wydarzenia związane z końcem ery lodowcowej. Pozostały we wspomnieniach. Zmiana temperatury powodowała gwałtowne topnienie się lodowców. Spływająca woda tworzyła potęŜne morza zalewając całe kontynenty i groŜąc ludziom oraz zwierzętom. Dlatego prawie u wszystkich ludów pozostało wspomnienie gwałtownych powodzi czy potopu (znamy dzisiaj ponad 60 róŜnych opisów potopu z Azji, Europy, Afryki i Ameryki). Najbardziej znany jest poemat babiloński Gilgamesz. Platon w dziele Kritias podaje za kapłanami egipskimi, Ŝe 9000 lat wcześniej na świecie rozwinęła się wysoka kultura potem przyszły deszcze, olbrzymia powódź i trzęsienie ziemi, które spowodowały, Ŝe cywilizacja upadła. Tak więc mimo ogromnych wysiłków badawczych nie udało się ustalić bliŜej ani czasu, ani miejsca rozmiarów potopu. Czy uda się to kiedykolwiek? Jest to mało prawdopodobne. Jednak potop nie mógł być powszechny. Nie mógł obejmować całego obszaru zamieszkałego przez ludzi. Przemawia za tym nauka (np. etnografia), a nawet sama Biblia, która nie zajmuje się gałęziami bocznymi ludzkości, nie mającymi związku z narodem wybranym. Opis potopu nie jest więc ścisłą relacją historyczną. Powstaje dlatego pytanie, jakie prawdy religijne chciał przekazać autor natchniony. 1) Obraz Boga. Autor jest genialnym artystą w Jego przedstawianiu. Mamy tutaj do czynienia z antropomorfizmami, które są nawet niekiedy ryzykowne z punktu widzenia teologicznego. "Pan widział, Ŝe wielka jest niegodziwość ludzi na ziemi i Ŝe usposobienie ich jest wciąŜ źle, Ŝałował, Ŝe stworzył ludzi na ziemi i zasmucił się" (Rdz 6,5-6). Wydawać by się mogło, Ŝe Bóg nie jest wszystkowiedzący, gdyŜ zaskakuje Go postawa ludzi. Ponadto przeŜywa zawód i rozczarowanie tak jak ludzie. Celem tych antropomorfizmów nie jest jednak degradacja Boga. Człowiek religijny zdaje sobie sprawę z niewystarczalności słów ludzkich w odniesieniu do Niego. To, co chce wyrazić autor natchniony, wynika z jego poboŜności, nawet jeŜeli jego sposób opisywania jest niedoskonały i niekiedy niebezpieczny z punktu widzenia teologicznego. śal oraz ból Boga jest środkiem, przy pomocy którego chce wyrazić niezwykłe zainteresowanie człowiekiem ze strony Stwórcy. 2) Zło i zepsucie ludzi. Tekst biblijny sugeruje to bardzo wyraźnie: "Wielka jest niegodziwość ludzi na ziemi i [...] usposobienie ich jest wciąŜ złe" (Rdz 6,5). Takie słowa jak "wielka" i "wciąŜ" uwypuklają niezwykłą inwazję grzechu. Człowiek stworzony na podobieństwo Boga stał się Jego przeciwnikiem. Od masy ludzi złych tylko patriarcha odbiega swą postawą. "Noe, człowiek prawy, wyróŜniał się nieskazitelnością wśród współczesnych sobie ludzi; w przyjaźni z Bogiem Ŝył Noe" (Rdz 6,9). Autor nie tylko śledzi potok grzechów, ale takŜe ślady dobrej woli oraz poboŜności i dlatego wspomina Noego, któremu Bóg daje zapewnienie: "Wszystko, co istnieje na ziemi, wyginie, ale z tobą zawrą przymierze" (Rdz 6,17-18). Patriarcha stanie się błogosławieństwem dla całej swej rodziny. Jednostka spełnia funkcję zbawczą w stosunku do całej wspólnoty. 3) Sąd i kara BoŜa są straszliwe. "Wszystkie istoty, w których nozdrzach było oŜywiające tchnienie Ŝycia, wszystkie, które Ŝyły na lądzie, zginały. I tak Bóg wygubił doszczętnie wszystko, co istniało na ziemi, pełzających od człowieka do bydła, zwierząt i ptactwa powietrznego; wszystko zostało doszczętnie wytępiane na ziemi" (Rdz 7.22-23). Jest to apokaliptyczny obraz. Pierwszy sąd Boga jest straszliwy i jest równocześnie zapowiedzią kary wiecznej. Nie moŜna odrzucić miłości Boga i nie być równocześnie odrzuconym. Bóg odrzuca tego, kto Go pierwszy odrzucił. Gdyby Bóg nie karał tego, kto Go świadomie odrzuca, aprobowałby bunt przeciw sobie. Kara potopu jest znakiem i zapowiedzią, Ŝe negatywna odpowiedź człowieka nie pozostanie bez echa. 4) Przymierze Boga z Noem. Po potopie Bóg zwraca się do Noe go i jego rodziny: "Wy zaś bądźcie płodni i mnóŜcie się; zaludniajcie ziemią i miejcie władzą nad nią" (Rdz 9,7). Słowa te brzmią jak echo wezwania skierowanego do ludzi w raju (Rdz 1,28). JeŜeli Adam był głową pierwszej ludzkości aŜ do potopu, to obecnie Noe staje się głową drugiej ludzkości po potopie. W Adamie ludzie stracili przyjaźń Boga, obecnie poprzez Noego rodzi się nowa przyjaźń. "Ja zawieram przymierze z wami i z waszym potomstwem, które po was będzie" (Rdz 9,9). Noe reprezentuje nie tylko siebie samego. Jest reprezentantem całej ludzkości. Jest "osobą wspólnotową", w której mieści się cała ludzkość. Chcąc wyeksponować tę myśl, autor zaznacza, Ŝe cała ludzkość pochodzi od patriarchy. "Synami Noego, którzy wyszli z arki, byli Sem, Cham i Jafet [...] i od nich to zaludniła się cała ziemia" (Rdz 9,18-19). Autora interesuje historia zbawienia, a bynajmniej nie twierdzi, Ŝe rzeczywiście cały rodzaj ludzki (wszystkie rasy) pochodzi od Noego. Uwypukla tylko stale, Ŝe cała ludzkość objęta jest zbawieniem. W centrum opisu stale znajduje się człowiek, stworzenie BoŜe, które potrzebuje zbawienia. Jego upadek się pogłębia, ale Bóg wciąŜ zwraca się ku niemu z miłością. 1.6 WIEśA BABEL WYRAZEM PYCHY LUDZKIEJ Mimo kar, jakie spadały na ludzi, wzrasta ciągle zło i grzech. Nawet miłość Boga, wyraŜająca się w przymierzu z Noem, nie jest w stanie zahamować tego zalewu grzechu. Autor ukazuje, jak inteligencja człowieka skłania go do prometejskiej pychy czyniącej ze stworzenia przeciwnika Boga. Widać wyraźnie, Ŝe jest zwolennikiem Ŝycia nomadycznego i dlatego przeciwstawia naturę - dzieło Boga - miastu, które jest dziełem człowieka. Miasto staje się siedzibą zła i centrum bałwochwalstwa. Ta dewaluacja miasta ma niewątpliwie swoje źródło w mentalności Beduinów i mieszkańców stepu. Taka myśl pojawiła się juŜ wcześniej w opisie biblijnym. Kain po dokonaniu bratobójstwa "zbudował miasto, nazwał je imieniem swego syna: Henoch" (Rdz 4,17). Dla Beduina kultura i cywilizacja miejska były znakiem wyobcowania z więzi plemiennej, ale nade wszystko zagroŜeniem moralności i wiary. Nomada i pasterz uwaŜał, Ŝe związanie z naturą łączy z Bogiem bardziej niŜ kultura miejska. Opis składa się tylko z kilku wierszy (Rdz 11,1-9), ale zajmuje niezwykle waŜne miejsce w Pięcioksięgu. Znajduje się bowiem między dwoma częściami Pisma Świętego. Pierwsza obejmuje tzw. prehistorię biblijną, a druga sięga aŜ po Apokalipsą. Opis budowy wieŜy Babel posiada znaczenie symboliczne. Odzwierciedla pewien proces historyczny. Sama budowla nie jest wymysłem autora i produktem fantazji. Opowiadanie zawiera pewne dane etnograficzne. Budowniczowie wieŜy przybyli ze wschodu i zamieszkali na obszarze między Eufratem i Tygrysem (Szinear), gdzie zaczęli wznosić budowlę z cegły. Wiadomo dzisiaj, Ŝe w piątym tysiącleciu przed Chrystusem na obszar Międzyrzecza przybyły nowe grupy etniczne (np. Sumerowie i Akkadyjczycy). Sumerowie przywędrowali na równinę Szinearu z terenów górzystych. W miejscu swego pochodzenia czcili bóstwa na wzgórzach. Chcąc kontynuować te zwyczaje religijne, wznosili sztuczne wzgórza. Z tych miejsc, początkowo bardzo prymitywnych, rozwinęły się formy doskonalsze. Kulturę tych przybyszów charakteryzowały budowle wznoszone z cegły. Na obszarze Tygrysu i Eufratu brak było kamienia i dlatego posługiwano się cegłą jako budulcem. Z tego względu kultura babilońsko-sumeryjska z przełomu IV i III tysiąclecia jest nazywana bardzo często cywilizacją cegły. Zaś jako środka spajającego uŜywano smoły, gdyŜ dobrze zabezpiecza ona mury przed rozsypaniem się, szczególnie na obszarze wilgotnym. W opisie Księgi Rodzaju widać niewątpliwie koloryt mezopotamski. Słowo równina przywodzi na myśl bezkresną okolicę między Eufratem i Tygrysem. Zaś wieŜa Babel przypomina gigantyczne budowle sumeryjskie z palonej cegły. Składały się one z kilku kondygnacji, zwęŜających się ku górze. Uczeni określają je więc mianem wieŜ schodkowych (tarasowatych) lub zigguratów. Na terenie Mezopotamii odkryto dotychczas 33 ruiny takich wieŜ róŜnej wielkości. Największy i najwspanialszy ziggurat posiadał Babilon. Znana tabliczka klinowa z Esagila podaje wymiary tej wieŜy. Stała ona na podstawie o boku liczącym 89 metrów; miała 7 kondygnacji o łącznej wysokości 90 metrów. Na szczycie znajdowało się małe sanktuarium, jakby kaplica poświęcona naczelnemu bóstwu miasta, Mardukowi. Kapłani pełnili tam nieustanną słuŜbę. Ta wieŜa była nazwana Etemenanki - "świątynia utwierdzenia nieba i ziemi", czyli łącząca niebo z ziemią. Inna wieŜa, zbudowana w Lagasz na cześć Ninnu przez księcia Gudeę (około 2100 r. przed Chr.), jest nazywana wieŜą "sięgającą aŜ do nieba". To hiperboliczne wyraŜenie ma podkreślać imponującą wysokość wieŜy. Niestety, raz po raz dumna Etemenanki niszczała, ulegając częściowej ruinie. Stale niszczona i burzona wieŜa musiała zapisać się w dziejach staroŜytności jako nie dokończona "wieŜa Babel" i autor uwiecznił ją na kartach Księgi Rodzaju. Dla Izraelitów te potęŜne wieŜe były znakiem i symbolem bałwochwalstwa. Z wieŜą Babel złączone jest pomieszanie języków. Istnieje dosyć powszechne przekonanie, Ŝe do momentu katastrofy wieŜy Babel ludzie posługiwali się tylko jednym językiem i Ŝe nagle nastąpił podział, który jest karą BoŜą. Gdyby autorzy Biblii tak twierdzili pozostawaliby w sprzeczności z filologią, podobnie jak w wypadku teorii Kopernika i ewolucji. Badania wykazały, Ŝe języki powstały w następstwie powolnej ewolucji. Czy więc Biblia mówi coś na temat formowania się języków? NaleŜy pamiętać, iŜ nie jest ona traktatem z językoznawstwa. Nie moŜna nawet powoływać się na fakt, Ŝe Pismo Święte stwierdza: "pomieszajmy ich języki" (Rdz 11,7) czy: "Pan pomieszał mową mieszkańców całej ziemi" (Rdz 11,9). Teksty te zrozumiemy lepiej w świetle staroŜytnych napisów. Asyryjczycy, wspominając o zwycięstwach, mówią o "zjednoczeniu języka kraju". Nie oznacza to, iŜ zmusili oni podbite narody do tego, aby wyrzekły się własnego języka i posługiwały się jedynie mową zwycięzców. Ten zwrot, występujący w aktach urzędowych, stwierdza jedynie, Ŝe wszystkie podbite narody, zachowując własny język, zmuszone zostały do jedności politycznej, ekonomicznej i religijnej. Teksty asyryjskie ułatwiają niewątpliwie interpretację opowiadania o wieŜy Babel. Dlatego teŜ, gdy czytamy: "Mieszkańcy całej ziemi mieli jedną mową" (Rdz 11,1), trzeba pamiętać, Ŝe chodzi w tym wypadku o jedność polityczną, kulturalną i ekonomiczną. Gdy autor pisze: "Pomieszał mową mieszkańców całej ziemi" (Rdz 11,9), zamierza stwierdzić, Ŝe została zniszczona jedność polityczna. Grupy pierwotnie zjednoczone zaczęły się dzielić. Powstawały enklawy. Ludzie nie usiłowali nawet wzajemnie się zrozumieć. Właściwą przyczyną rozbicia narodów jest wewnętrzna niezgoda i nienawiść. Autor wyszedł od doświadczenia ludzi, którzy nie mogą się porozumieć ze względu na odmienność języków. Poprzez ten fakt zobrazował wewnętrzne rozdarcie ludzkości. Obecnie bardzo łatwo dostrzegamy myśl religijną, jaką autor przekazuje. Wyjaśnia przykrą rzeczywistość: istnieje wiele narodów, które nie tworzą jednej, wielkiej, pokojowej rodziny, gdyŜ dzieli je nienawiść. JeŜeli jeszcze pamiętamy, Ŝe autor (jahwista) pisał w wieku X przed Chr., to wtedy łatwiej zrozumiemy jego słowa. W tym okresie Izraelici przeŜywali bardzo bolesną rzeczywistość: byli ciągle rozbijani i niszczeni przez wojska potęŜnych imperiów Wschodu. W tym opisie powraca więc takŜe podstawowa prawda Biblii o grzechu ludzi. JeŜeli nie czci się Boga, wtedy ulegają zniszczeniu stosunki międzyludzkie. JeŜeli nawet ludzie mówią jednym językiem, nie rozumieją się, poniewaŜ nie chcą się zrozumieć. Są tylko złączeni w tytanicznym "nie" przeciw Bogu. Najgłębszym motywem rozdarcia narodów jest zatem brak wiary. Kto zaprzecza. Bogu i Jego przykazaniom, nie moŜe budować trwałej i szczęśliwej społeczności. Tylko Bóg jest najpewniejszym fundamentem szczęścia narodu. Bez Niego człowiek staje się udręczeniem dla siebie i dla drugich. Nie patrzy przyjaźnie na bliźnich. Tablica narodów (Rdz 10,1-32) oraz historia wieŜy Babel stanowią więc schemat izraelskiej teologii historii: kara BoŜa ciąŜy nad narodami. Jest tylko jeden naród, na którym spoczęła łaska Pana: Izrael. Równocześnie autor ukazuje Boga jako Pana historii. Ze względu na Jego potęgę czymś śmiesznym jest usiłowanie budowania wieŜy, "której wierzchołek będzie sięgał nieba" (Rdz 11,4). * * * Opowiadanie o wieŜy Babel łączy prehistorię biblijną z dziejami Abrama. Dotychczasowa uniwersalna perspektywa historyczna ulega zacieśnieniu do krainy Mezopotamii, ojczyzny przodków Abrama. Historia ludzkości przemienia się teraz w historię jednej rodziny, jednego rodu, jednego narodu. 2 PATRIARCHOWIE Powołanie Abrama stanowi punkt zwrotny w dziejach ludzkości. W tym bowiem momencie rodzi się wiara, która będzie się rozwijać w ciągu wieków w narodzie izraelskim, a następnie w Kościele. Ponadto trzeba pamiętać, Ŝe po okresie dekadencji ludzkości w dziedzinie moralnej i religijnej zainterweniował Bóg, aby ukazać człowiekowi cel i pociągnąć go ku sobie. 2.1 GATUNEK LITERACKI OPISÓW Człowiek przypomina sobie tylko to, co wydarzyło się juŜ po rozbudzeniu jego świadomości. Jednak rodziny zachowują zwykle pamięć o przodkach. Wspomina się nie tylko niedawne wydarzenia, ale takŜe i te bardzo odległe. Podobnie było w wypadku Izraelitów. Jako naród zaczęli istnieć pod Synajem. Ale posiadali przodków i przechowywali pewną tradycję pochodzącą z bardzo odległej epoki. śyli przede wszystkim świadomością, Ŝe powstanie narodu poprzedziło wybranie ojców. Historia patriarchów składa się z utrwalonych na piśmie bardzo starych podań rodzinnych czy szczepowych. To historia kilku rodzin oraz opis rodzinnych dramatów. Są to dzieje dosyć proste. Jest to jak gdyby archiwum rodzinne z tym jednak, Ŝe chodzi o rodzinę, z której powstał cały naród. Te stare opowiadania, będące wspomnieniami o wielkich przodkach, były najpierw przekazywane w szczepach lub sanktuariach, powtarzane troskliwie z pokolenia na pokolenie, a następnie spisano je i w ten sposób dotarły do nas. Historię patriarchów moŜna określić mianem sagi, ale nie naleŜy rozumieć w znaczeniu obiegowym, lecz w sensie pozytywnym. Saga nie jest opowiadaniem zmyślonym, ale teŜ nie jest historią w znaczeniu współczesnym. Do jej istoty naleŜy to, Ŝe zawiera wydarzenia rzeczywiste, ujęte jednak w sposób dowolny i barwny. Dlatego jej opisy zasługują na wiarę, ale naleŜy się strzec, by nie tłumaczyć ich dosłownie. Być moŜe pewne porównanie ułatwi nam zrozumienie. W Iliadzie Homer omawia historyczną wojnę trojańską, ale jego poemat nie moŜe być w Ŝadnym wypadku pomocą w nakreśleniu dokładnego przebiegu wydarzeń. Pamiętając o tym, naleŜy strzec się w odniesieniu do opowiadań o patriarchach dwóch skrajności: pierwszą byłoby oczekiwanie od nich precyzji protokołu sądowego, pragnienie precyzji odnoszącej się nawet do szczegółów. Drugą skrajnością byłoby niedocenianie wartości historycznej tych tradycji. W czasach współczesnych, dzięki rozwojowi druku, to wszystko, co ma wartość naukową, jest przekazywane na piśmie a pamięć nie odgrywa tak wielkiej roli. Stąd człowiek XX wieku jest skłonny nie przywiązywać wagi do wszystkiego, co jest przekazywane ustnie. Dlatego zaczęto się zastanawiać, czy rzeczywiście Biblia opowiada o wydarzeniach, które miały kiedyś miejsce. Jeden z zarzutów przeciw historyczności tych opowiadań opiera się na apriorycznie przyjętym twierdzeniu, Ŝe opisy zostały utrwalone na piśmie dopiero kilka wieków później w stosunku do epoki, w której rozgrywały się wydarzenia. Wcześniej natomiast istniała tradycja ustna. Czy nie zniekształciła ona jednak rzeczywistości lub teŜ czy nie dołączyły się do niej legendy? Tzw. szkoła skandynawska wykazała, Ŝe Semici kładli niezwykły nacisk na tradycję. W epoce patriarchów posługiwano się opowiadaniami ustnymi, łatwymi do zapamiętania dzięki stosowaniu pewnej techniki (zapowiedź, słowa-haczyki, popularna etymologia, gra słów itp.). W takim wypadku, chociaŜ czasem wyobraźnia koloryzowała to, co przekazywano, to jednak zachowano istotne treści. Gdy chodzi o opowiadania o patriarchach, musimy pamiętać, Ŝe zostały one zredagowane w czasach, gdy Izraelici juŜ się osiedlili w Kanaanie. Jednak lepsza obecnie znajomość środowiska Bliskiego Wschodu doprowadziła do stwierdzenia, Ŝe opisy te są bardzo stare i mają wartość świadectwa. Począwszy od epoki patriarchów, Biblia zaczyna przekazywać historię we współczesnym znaczeniu. Wymienia bowiem miejscowości, a wydarzenia umieszcza w ogólnym kontekście historycznym. MoŜna więc twierdzić, Ŝe opowiadania o patriarchach nie zostały wymyślone, ale przekazała je stara, autentyczna tradycja. Być moŜe zostały udoskonalone w późniejszych czasach, ale ich treść pochodzi z dawnych epok. Wyniki badań archeologicznych zmusiły do porzucenia teorii utrzymujących, Ŝe opowiadania o patriarchach są mitami i legendami, a skłoniły do uznania historyczności tych opowiadań, które wprawdzie nie odpowiadają wymogom współczesnej krytyki, ale są zgodne z faktami. Opierając się na odkryciach archeologicznych, moŜna śmiało stwierdzić, Ŝe przekazy tkwią mocno w historii, a sami patriarchowie są postaciami historycznymi. Oceniając całość z punktu widzenia literackiego, naleŜy podkreślić niezwykłe piękno rozdziałów 12-50 Księgi Rodzaju. Występuje w nich bowiem patos i niezwykły dramatyzm. Nie naleŜy się temu dziwić. Okres narodzin narodu i epoka nomadyzmu były dla Izraelitów czasami idealnymi i nic dziwnego, Ŝe ku tamtym wydarzeniom będą się często kierować nostalgiczne tęsknoty ludu wybranego. NaleŜy jednak pamiętać, Ŝe opowiadania o patriarchach uwzględniają przede wszystkim tematykę religijną i dydaktyczną. Dlatego teŜ naleŜą w znacznej mierze do dydaktyczno-mądrościowego gatunku literackiego, np. historia Józefa (Rdz 37-50). Jest tak doskonale skonstruowany, iŜ moŜna mówić o arcydziele literackim. Niektórzy nazywają tę część powieścią o Józefie. Opis opiera się na mocnym fundamencie historycznym, gdyŜ widać w nim np. odbicie środowiska egipskiego, ale dostrzega się takŜe rękę mędrca, dla którego zasadniczym zagadnieniem jest postawa moralna człowieka. Reasumując moŜna powiedzieć, Ŝe opowiadania o patriarchach naleŜą do tradycji ludowej i ludowych opowiadań, których celem nie było ukazanie drobnych szczegółów. Jest to historia pierwotnych szczepów Izraela w formie opowieści o pewnych jednostkach. Patrząc całościowo, otrzymujemy historię jednej rodziny. JednakŜe chociaŜ nie odpowiada ona kryteriom współczesnej nam historiografii, to jednak podaje zasługujące na wiarę portrety patriarchów, określa wiernie ich pochodzenie, misję oraz postawę religijną. Wszystko to zachowało się dzięki ustnej tradycji, która odgrywała niezwykłą rolę u Semitów. W opisach zachowano dosyć dobrze folklor tamtej epoki. Widać wyraźnie róŜnice w stosunku do późniejszych instytucji i dlatego wydaje się, Ŝe opisy opierają się na bardzo starych tradycjach. Stąd słusznie Księga Rodzaju moŜe uchodzić za źródło godne wiary, gdy chodzi o poznanie dziejów Izraela w epoce seminomadyzmu. NaleŜy jednak pamiętać, Ŝe opowiadania o patriarchach mają podwójny charakter. Z jednej strony są w nich przedmojŜeszowe tradycje, ale z drugiej strony nie wolno zapominać, Ŝe opisy przerobiono teologicznie w świetle MojŜeszowego i pomojŜeszowego objawienia. 2.2 DZIEJE PATRIARCHÓW 2.2.1 Abraham W chwili, gdy rodzina Abrama pojawił się na arenie dziejowej, patriarcha przebywał w Ur Chaldejskim. Ojciec Abrama, Terach, zabrawszy ze sobą rodzinę (Abrama, jego Ŝonę Saraj, wnuka Lota), udał się do Charanu, gdzie po osiedleniu się umarł. Byli oni pasterzami małych stad (Rdz 29,9-10; 30,25-43). W pierwszej połowie II tysiąclecia przed Chr. miały miejsce niezwykłe wędrówki ogromnych grup ludności. Ludy Bliskiego Wschodu powoli przechodziły z nomadyzmu do osiadłego trybu Ŝycia. Po upadku państwa akkadyjskiego, około 2050 roku, odradza się potęga Sumerów. Panowanie władców neosumeryjskich to okres pokoju i stabilności dla tego obszaru, a takŜe dla plemion beduińskich, które przebywały i poruszały się na pograniczu terytoriów pustynnych i zamieszkałych przez ludność osiadłą. JednakŜe około 1950 roku potęga neosumeryjska upada w następstwie inwazji zachodnich Semitów. To wydarzenie spowodowało ruchy Beduinów mieszkających w pobliŜu większych centrów. Poszli oni wzdłuŜ rzeki i osiedlają się w górnym biegu Eufratu i Tygrysu. Wiadomość o ucieczce Terachitów z Ur w okresie zniszczenia tego miasta wygląda więc na wierny przekaz historyczny. Odejście tej rodziny ze stolicy neosumeryjskiej dobrze mieści się w ramach ogólnej migracji ludów na początku II tysiąclecia. Rodzinę Teracha pociągnęła wspaniała cywilizacja Ur i świetność sławnego sanktuarium boga księŜyca w mieście. Szczep ten uległ wpływowi pogańskiego środowiska (Joz 24,2-4). Wydarzenia, w których pisarz widzi realizację opatrznościowego planu, zmusiły jednak Terachitów do opuszczenia Ur, które stało się centrum krwawych walk w następstwie upadku III dynastii. Przyczyny społeczno-polityczne mogły więc spowodować migrację szczepu Teracha. W Charanie miało miejsce powołanie Abrama. "Usłuchał wezwania BoŜego, by wyruszyć do ziemi, którą miał objąć w posiadanie" (Hbr 11,8). Odłączył się od swojego szczepu i razem z bratankiem Lotem udał się do Kanaanu. Zatrzymał się w Sychem, a następnie między Aj i Betel. W jednym i w drugim miejscu zbudował ołtarz. Bóg zapewnił mu liczne potomstwo oraz dał obietnicę ziemi. Pragnienie posiadania ziemi jest czymś, co towarzyszy wielu plemionom wędrującym po Bliskim Wschodzie. Ludzie ci szukają urodzajnych terenów, ale w wypadku patriarchów dołącza się nowy szczegół. Ta ziemia będzie specjalnie błogosławiona, gdyŜ na niej w sposób szczególny przebywał będzie Bóg. Odwołując się do tej obietnicy, patriachowie wiele razy wznoszą na niej sanktuaria. Pismo Święte nie wymienia wszystkich etapów długiej wędrówki Abrama do ziemi obiecanej. Prawdopodobnie droga wiodła przez Damaszek (por. Rdz 15,2 - Eliezer Damasceńczyk), skąd wiele szlaków prowadziło do Kanaanu. Najprostsza droga przechodziła obok Hermonu i poprzez Quneitrę, osiągała górny bieg Jordanu między el-Hule a Genezaret. Stąd poprzez całą Galileę w kierunku równiny Ezdrelon prowadził wielki szlak do Egiptu (via maris = droga nadmorska). Druga natomiast droga tzw. królewska prowadziła z Damaszku prosto na południe w kierunku Morza Czerwonego (Zatoka Akaba). Wiele jej odgałęzień pozwalało osiągnąć dolinę Jordanu, np. przy ujściu Jarmuku. Być moŜe, podobnie jak uczyni to później Jakub (Rdz 32), Abram zszedł na obszar Gileadu i w okolicach Jabboku doszedł do doliny Jordanu, a następnie przez Wadi Farah udał się do Sychem. Trzeba jednak pamiętać o tym, Ŝe karawany nie zawsze szły utartymi szlakami. Odkrycia archeologiczne wykazały, Ŝe w latach 1900-1700 przed Chr. Kanaan był widownią ciągłych wędrówek ludów. Przychodziły tu ludy z północy, a na pograniczu pustyni i obszaru zamieszkałego osiedlali się Beduini i szczepy półnomadów. Jest bardzo prawdopodobne, Ŝe w ramach tych migracji naleŜy umieścić wędrówkę Abrama. Mamy więc jeszcze jeden dowód, Ŝe objawienie dokonuje się zawsze w naturalnym środowisku historycznie dobrze określonym. Kiedy Abram przybył do Kanaanu, na terenie tym cywilizacja była juŜ wspaniale rozwinięta. PrzecieŜ juŜ w VII tysiącleciu istniało potęŜne miasto Jerycho. Pierwszym miejscem postoju szczepu była niewielka równina między Ebal a Gadzim. Patriarcha zatrzymał się w Sychem. Ślady tego miasta odkryto na terenie wioski Balata u stóp wyŜej wspomnianych gór. Wzmianka o nim znajduje się w tekstach egipskich z XIX wieku. Jego istnienie w okresie patriarchów potwierdziły takŜe wykopaliska archeologiczne. W Kanaanie Abram prowadził Ŝycie półkoczownicze. Przeszedł przez obszar najmniej zamieszkały, w pobliŜu gór, unikając wielkich miast i dlatego teŜ udał się do południowej części Palestyny, do tzw. Negebu, gdzie były większe przestrzenie i więcej nie zajętych jeszcze pastwisk. WaŜniejsze punkty postoju stały się w późniejszej tradycji 'miejscami świętymi" (por. Sychem - Rdz 12,8; 28,10; 35,4; 50,24; Joz 24,32; Sdz 9,37; Betel - Rdz 12,8, 28,10; 35,7-8; Sdz 4,5; l Sm 10,13; Mamre - Rdz 13,18,23; Beer Szeba - Rdz 21,33). ChociaŜ patriarchowie nie podzielali wiary ludzi Bliskiego Wschodu, to jednak widać pewne podobieństwa w kulcie. Na sposób semicki wyraŜali swoją wiarę; a mianowicie podobnie jak inni modlili się i składali ofiary w pobliŜu drzew (Rdz 12,6.18; 21,33.35) i stawiali kamienne słupy (Rdz 28,18; 33,13.45-46; 35,14). Panująca w Negebie susza i głód, który nastąpił po niej, skłoniły patriarchę do wybrania szlaku głodujących nomadów, którzy zawsze szukali schronienia w Ŝyznej ziemi nad Nilem. Odkrycia archeologiczne potwierdzają tego rodzaju wędrówki, np. dobrze znane malowidło egipskie, wykonane w roku 1892 na rozkaz egipskiego księcia Chnemhotepa, na ścianie grobu w Beni-Hasan nad Nilem. Scena jest bardzo realistyczna i wygląda jak kolorowa fotografia. Artysta sportretował grupę półkoczowników przybyłych do Egiptu około roku 1900 przed Chrystusem. Przywódca rodziny semickiej nosi imię Abisai (por. l Sm 26,6). Przybył do Egiptu z 36 osobami ze swego szczepu. Egipskiemu księciu, którego pozdrawia wyciągniętą ręką, przynosi dary. W lewej ręce trzyma laskę pasterską, tak bardzo charakterystyczną dla nomadów Azji. W Egipcie miał miejsce epizod z Saraj. Jak to juŜ wcześniej przewidywał patriarcha, jej piękność zwróciła uwagę Egipcjan i dlatego zabrano ją na dwór faraona. W następstwie kar, jakie spotykają władcę Egiptu, odesłał ją Abramowi. NaleŜy zaznaczyć, Ŝe patriarcha, mimo przykładnej wiary i miłości Boga, nie był jeszcze człowiekiem doskonałym pod względem moralnym. Dlatego jego postępek był zwykłym oszustwem i nie naleŜy szukać innego wyjaśnienia. Abram przebywał bardzo krótko w Egipcie i wrócił do Kanaanu. W Betel rozstał się ze swym bratankiem Lotem. Powodem rozdzielenia się był brak pastwisk dla stad. Lot udał się w dolinę Jordanu. Bóg dał Abramowi podwójną obietnicę: ziemi i potomstwa. Patriarcha udał się do Mamre. Tutaj zbudował ołtarz. Lot, po okresie pobytu w dolinie Jordanu, udał się do Sodomy, miasta połoŜonego podobnie jak Gomora, w dolinie Siddim, na południe od półwyspu Lisan. W tym czasie pięciu królów z okolic Morza Martwego (w tym władcy Sodomy i Gomory) zbuntowało się przeciw Kedorlaomerowi, królowi Elamu, którego byli lennikami. Lot znalazł się w niebezpieczeństwie z powodu ekspedycji wojennej królów Wschodu. Bez wątpienia wyprawa miała na celu zabezpieczenie tzw. drogi królewskiej, tj. drogi karawan przebiegających przez Zajordanie, czyli wielkiego szlaku handlowego między Mezopotamią, Egiptem i Morzem Czerwonym. Buntownicy zostali pobici, przy czym królowie Sodomy i Gomory uratowali się ucieczką, ale ich miasta złupiono. Wśród jeńców, których najeźdźcy uprowadzili, znalazł się Lot z całym swoim dobytkiem. Abram, dowiedziawszy się o tym, zebrał i uzbroił trzystu osiemnastu ludzi. Stosując właściwą Beduinom taktykę, szedł cierpliwie w ślad za wrogiem aŜ do Dań. W nocy uderzył prawdopodobnie na tylne straŜe, które posuwały się wolniej z powodu obciąŜenia zdobyczą i jeńcami. Zadał im klęskę i ścigając dalej na północ, uwolnił Lota wraz z całym dobytkiem. Na spotkanie Abrama oraz jego wojowników, wracających ze zwycięskiej wyprawy, wyszedł Melchizedek, król Szalemu (miasta identyfikowanego z Jerozolimą), a równocześnie kapłan bóstwa El-Eljon (Bóg NajwyŜszy) i ofiarował przybywającemu chleb i wino oraz pobłogosławił Abrama, który na dowód uznania jego godności kapłańskiej darował mu dziesiątą część uzyskanej zdobyczy. Opowiadanie tego rodzaju nie mogło powstać w okresie zdobycia Kanaanu czy później, gdyŜ Abram, załoŜyciel narodu wybranego i "przyjaciel Boga" (Iz 41,8), otrzymał błogosławieństwo Kananejczyka, a równocześnie uznał go jako kapłana, składając mu dziesięcinę. Tymczasem obietnice BoŜe nie spełniały się. Abram był w dalszym ciągu bezdzietny. Podczas nowej teofanii Bóg potwierdził obietnicę ("Spójrz na niebo i policz gwiazdy, jeśli zdołasz to uczynić [...] tak liczne będzie twoje potomstwo" - Rdz 15,5), poniewaŜ patriarcha obawiał się, Ŝe jego spadkobiercą według prawa będzie jego sługa Eliezer. Abram uwierzył i jak stwierdza Pismo Święte: "Pan poczytał mu to za zasługę" (Rdz 15,6). NaleŜy pamiętać o tym, Ŝe wielodzietność była na całym staroŜytnym Wschodzie znakiem błogosławieństwa i łaskawości Boga. Wtedy Bóg zawarł z Abramem układ "przymierza", według przyjętego w takich wypadkach obrzędu. Patriarcha zabił jałowicę, kozę i barana. Przerąbał je, a rozcięte części ułoŜył jedną naprzeciw drugiej. W nocy otrzymał potwierdzenie obietnicy, a dym i ogień przesunęły się między częściami zwierząt. Izraelici zaczerpnęli wiele praktyk religijnych od ówczesnych ludów Bliskiego Wschodu, np. ryt przymierza. Przymierze zawierały między sobą albo pojedyncze osoby, albo całe grupy. Był to układ, któremu towarzyszyły pewne ryty, wśród których bardzo waŜną była przysięga. Jednym z głównych rytów był takŜe wspólny posiłek spoŜywany "przed Bogiem", tj. w świętym miejscu. W skład tego posiłku wchodziły pokarmy złoŜone w ofierze na ołtarzu. Układ zawarty w ten sposób uchodził za święty i nie wolno go było złamać (por. Rdz 26.28-31; 31,44-54). Innym rytem przymierza był udział w tej samej krwi, bądź to tych, którzy go zawierali, bądź teŜ częściej w krwi złoŜonych ofiar, którą skraplano uczestników. W pierwszym wypadku po zranieniu się łączono wspólnie krew uczestników. Saraj nie podzielała jednak wiary Abrama i oddała mu niewolnicę egipską, własną słuŜącą, Hagar, jako nałoŜnicę, aby zrodzone z niej dziecko zostało prawnie uznane za potomstwo jej pani. Gdy zaszła ona w ciąŜę, uniosła się jednak dumą i zaczęła okazywać pogardę pani. Wtedy Saraj zdegradowała ją do roli zwyczajnej niewolnicy. Upokorzona Hagar zbuntowała się i uciekła na pustynię. JednakŜe upomniana przez anioła, wysłanego przez Boga, wróciła do właścicieli, aby urodzić syna, Izmaela. Abram miał juŜ 99 lat, gdy ukazał mu się ponownie Bóg i potwierdził poprzednie obietnice zaznaczając, Ŝe obiecanym dziedzicem będzie nie urodzony juŜ Izmael, lecz chłopiec zrodzony z Saraj. Na znak potwierdzenia tej zapowiedzi Bóg zmienia Abramowi imię oraz imię jego Ŝony, a ponadto poleca mu poddać się obrzezaniu. Dotychczasowe imię jego brzmiało Abram (= ojciec jest wywyŜszony), a nowe Abraham (= ojciec mnóstwa narodów). Bóg zmienił takŜe imię jego Ŝony i nazwał ją Sara (= księŜna). Gdy chodzi o obrzezanie, to było ono znane wcześniej. Obrzęd ten nie był wyłączną własnością Izraelitów ani staroŜytnych Semitów, np. w staroŜytnym Egipcie był to powszechnie znany zwyczaj. Obrzęd ten pierwotnie nie miał znaczenia religijnego. Niewątpliwie waŜną rolę odgrywały względy higieniczne. Jakiekolwiek byłoby znaczenie jego pierwotne, u Izraelitów obrzezanie stało się obrzędem narodowo-religijnym. Poddawali się mu nawet prozelici. Dokonywano go w ósmym dniu po narodzeniu chłopca. W obozie pod Mamre Bóg w towarzystwie dwóch aniołów (trzech podróŜnych) odwiedził Abrahama. Obiecał mu, Ŝe za rok jego Ŝona urodzi syna. Sara przyjęła tę wiadomość z niedowierzaniem. Bóg zapowiedział równieŜ zburzenie Sodomy i Gomory. Będzie to kara za grzechy ich mieszkańców. Patriarcha wstawiał się za nimi, a Bóg obiecał, Ŝe będzie pobłaŜliwy, o ile znajdzie choćby niewielu ludzi cnotliwych (nie ma jednak nawet 10). Dwaj z owych przybyszów, goszczących u Abrahama, udali się z Mamre do Sodomy, aby wyprowadzić stamtąd Lota wraz z rodziną. Wkrótce straszna katastrofa dotknęła cały obszar, na którym połoŜone były Sodoma i Gomora. Jest bardzo prawdopodobne, Ŝe trzęsienie ziemi spowodowało wydobycie łatwo zapalającego się gazu. "Wtedy Pan spuścił [...] deszcz siarki i ognia" (Rdz 19,24). Według przypuszczeń znaczną część okolicy nawiedzonej nieszczęściem pokryło Morze Martwe (por. Rdz 14,3). śona Lota, chcąc się przekonać o rozmiarach katastrofy, nie usunęła się i zginęła. Nie jest wykluczone, Ŝe szła zbyt opieszale i udusiła się na skutek pokrycia jej ciała drobinami soli, osiadającymi po wybuchu, jaki spowodował ten kataklizm. Abraham opuścił Hebron, być moŜe z powodu klęski głodowej, i udał się na południe, do Gerary (prawdopodobnie na południowy wschód od Gazy). Królem tego miasta był Abimelek. Tam powtórzyła się historia z Egiptu, poniewaŜ Abraham przedstawił znów swoją Ŝonę Sarę jako siostrę. Została ona uprowadzona na dwór królewski. JednakŜe król, powiadomiony przez Boga, Ŝe Sara jest Ŝoną Abrahama, zwrócił ją natychmiast. Autor ustawicznie zaznacza, Ŝe po ludzku rzecz biorąc było niemoŜliwe, aby dawana wielokrotnie obietnica mogła się spełnić. Podkreśla dlatego ciągle niebezpieczeństwa i kładzie równocześnie nacisk na nieustanną opiekę BoŜą. Sara urodziła wreszcie syna, któremu Abraham dał imię Izaak, co w języku hebrajskim oznacza: on się śmieje. Imię to nie tyle jest aluzją do śmiechu niedowierzania Sary na wiadomość o tym, Ŝe zostanie matką, co raczej nawiązaniem do uśmiechu radości, jaką nowo narodzony przyniósł rodzinie. Abraham miał w tym czasie 100 lat. Ciągłe waśnie, jakie powstawały pomiędzy Hagar i Sara, wywołane zazdrością, doprowadziły do tego, Ŝe Ŝona Abrahama zaŜądała od patriarchy, aby wypędził niewolnicę i jej syna Izmaela. ChociaŜ niechętnie, spełnił jednak to Ŝądanie. Niewolnica i jej syn będą pozostawieni na pustyni na łasce losu. JednakŜe Bóg otoczył opieką zarówno matkę, jak i dziecko. Wiara Abrahama została wystawiona na próbę. Bóg bowiem zaŜądał od patriarchy ofiary z syna, nakazując nieoczekiwanie, aby złoŜył Izaaka w ofierze na górze w kraju Moria. Ofiary tego rodzaju praktykowane były przez dawnych mieszkańców Kanaanu (Kpł 18,21; 20,2; Pwt 12,31; 18,10; 2 Krl 16,3; 21,6). Potwierdziły to wykopaliska. Archeologowie stwierdzają, Ŝe dzieci, których szkielety znaleziono na świętym miejscu z Gezer (zachowało się osiem stojących słupów świętych o wysokości od 1,65 m do 3,28 m), zostały złoŜone w ofierze. Zbiornik i podwójna jaskinia, znajdująca się w pobliŜu tych stel, słuŜyły do praktyk rytualnych. W jaskini i w jej pobliŜu odkryto wiele zwłok dzieci zamkniętych w urnach. Nie były one ani przedwcześnie urodzone, ani nie Ŝyły dłuŜej niŜ tydzień. Na ich ciałach nie znaleziono śladów okaleczeń. Najprawdopodobniej włoŜono je do dzbanów, przewaŜnie głową w dół, i w ten sposób zakopano na miejscu świętym jako ofiarę. Znany był u Kananejczyków zwyczaj składania ofiar z okazji załoŜenia fundamentów lub przy oddaniu budowli do uŜytku. Akt ten miał zjednywać ustawiczną opiekę bóstwa nad daną budowlą i dlatego zwłoki dziecka złoŜonego w ofierze grzebano przy fundamentach. W Megiddo znaleziono piętnastoletnią dziewczynę zamurowaną u podnóŜa warownego muru oraz dzban z trupem dziecka wtłoczony między fundamenty. Dopiero w czasach późniejszych znika ten budzący grozę obyczaj. Bóg zaŜądał od Abrahama ofiary z syna. Fakt, Ŝe ofiary takiej domagał się Bóg, uspokajał sumienie patriarchy. Natomiast okoliczność, Ŝe spełnienie ofiary pozbawia go potomka, odbierając mu przy tym wszelkie związane z synem nadzieje, stanowiła dla jego wiary nową i najcięŜszą próbę. Autor zaznacza zresztą, Ŝe Bóg "wystawił Abrahama na próbą" (Rdz 22,1). WyraŜenie to określa istotę całego wydarzenia. Ale Abraham wyszedł z tej próby zwycięsko i dzięki temu uniknął konieczności złoŜenia ofiary. W miejsce syna ofiarował Bogu barana. W ten sposób okazał siłę wiary i heroizm posłuszeństwa, a Bóg potępił zwyczaj składania ofiar z ludzi. Po długim pobycie w Beer Szebie Abraham powrócił do Hebronu, gdzie w wieku 127 lat umarła Sara. Chcąc ją pogrzebać, zakupił od osiedlonych tam Chetytów połoŜoną w pobliŜu Mamre grotę Makpela wraz z przyległym terenem. 2.2.2 Izaak W chwili śmierci matki Izaak miał 37 lat. Abraham postanowił wyszukać synowi Ŝonę. JednakŜe Kananejczycy byli mu zupełnie obcy tak gdy chodzi o przynaleŜność szczepową, jak i religię. Doszedł więc do wniosku, Ŝe Ŝona syna powinna być kobietą pochodzącą z jego rodzinnego kraju. Pomyślał o dzieciach swego brata Nachora w Charanie. Wysyłał sługę do Charanu i ten przywiózł kobietę, którą spotkał przy źródle - Rebekę, córkę Betuela, wnuczkę Nachora. Ona teŜ została Ŝoną Izaaka. Abraham umarł mając 175 lat i został pochowany przez Izaaka i Izmaela obok Sary w grocie Makpela. Przed śmiercią ustanowił Izaaka głównym spadkobiercą. Hagiograf naszkicował zaledwie z grubsza postać Izaaka. Niektóre cechy tego patriarchy przypominają w znacznym stopniu cechy ojca. W kraju nastaje głód i Izaak musi wędrować podobnie jak i Abraham. Udał się do Gerary. Ogłosił, Ŝe Rebeka jest jego siostrą, gdyŜ obawiał się króla Abimeleka. JednakŜe władca zorientował się jak jest naprawdę. Zagwarantował publicznie bezpieczeństwo i spokój Rebece, a następnie zawarł z Izaakiem przymierze przy studni w Beer Szebie, podobnie jak to juŜ uczynił z Abrahamem. 2.2.3 Jakub Podobnie jak Sara, tak i Rebeka pozostała przez dłuŜszy czas bezpłodna. Dopiero na skutek modlitwy Izaaka urodziła bliźniaki. Jednego nazwano Ezawem a drugiego Jakubem. Pierwszy z nich był myśliwym Ŝyjącym w stepie, a drugi "człowiekiem spokojnym, mieszkającym w namiocie" (Rdz 25,27). Od tych dwu braci wywodzą się dwa narody Edomici-Idumejczycy (od Ezawa) i Izraelici. W tym okresie bardzo waŜną rolę odgrywało pierworództwo. Było uwaŜane za przywilej, tak co do dziedziczenia majątku, jak zwłaszcza pod względem religijnym. Pierworodnym z racji swego narodzenia był Ezaw. Powróciwszy pewnego dnia z polowania, wyczerpany i niemal bliski śmierci, poprosił Jakuba o potrawę z soczewicy. Jakub oddał mu ją, ale pod warunkiem, Ŝe Ezaw zrezygnuje z prawa pierworództwa. Ezaw przyjął ten warunek. Z prawem pierworództwa zawiązane było błogosławieństwo ojca. Trzeba je było jednak zdobyć. Jakub dokonał tego w porozumieniu z matką uciekając się do podstępu. Mianowicie przebrał się i przedstawił niewidomemu ojcu jako Ezaw. Dzięki podstępowi spłynęło na niego błogosławieństwo ojcowskie. Według naszych przekonań podstęp Jakuba zasługuje na potępienie. Udział matki w tym oszustwie powiększa tylko naszą negatywną ocenę, poniewaŜ mówi o kłamstwie i oszustwie człowieka umiłowanego przez Boga. NaleŜy jednak pamiętać, Ŝe mamy tutaj do czynienia z opowiadaniem odzwierciedlającym poglądy ludzi staroŜytnego Wschodu. Jeszcze dzisiaj Beduini oceniają inteligencję człowieka według jego przebiegłości. Zresztą i świat Homera, który ma pewne punkty styczne ze światem staroŜytnego Wschodu, mierzy inteligencję Ulissesa według jego przebiegłości. Ponadto oszustwo Izaaka i Rebeki zostało ukarane w ten sam sposób, w jaki je popełniono. Jakub został ukarany tym, czym zgrzeszył. A ponadto naleŜy pamiętać, Ŝe Bóg pobłogosławił mu nie dlatego, Ŝe oszukał, ale mimo tego, iŜ zgrzeszył. Nie wolno wyciągać wniosku, Ŝe jeŜeli opis nie ocenia wprost negatywnie postępku Jakuba, to w takim razie go pochwala. Zresztą w Piśmie Świętym patriarcha nazwany jest oszustem (por. Oz 12,4). Jest jednak rzeczą zrozumiałą, Ŝe z tego powodu wzrosło napięcie pomiędzy braćmi. Ezaw nie ukrywał przed matką planów zemsty. Rebeka postanowiła więc zapobiec nieszczęściu wysyłając Jakuba do swego brata Labana, mieszkającego w Charanie. W czasie tej podróŜy Jakub zatrzymał się na noc w Luz i tam we śnie zobaczył drabinę, która łączyła ziemię z niebem. Z jej szczytu przemówił do niego Bóg potwierdzając obietnice dane juŜ Abrahamowi i Izaakowi. Równocześnie Jakub otrzymał zapewnienie o BoŜej łasce. Miejsce to patriarcha nazwał Betel (= dom Boga). Postawił tam kamień -massebah (na pamiątkę nadzwyczajnego wydarzenia). W Charanie Jakub pozostał 20 lat u swego wuja Labana. Z powodu podstępu teścia poślubił Lee, mimo iŜ pragnął małŜeństwa z Rachel. Podstęp ten mógł się udać tylko dlatego, Ŝe na Wschodzie przyprowadzano niewiastę z zasłoniętą twarzą i dopiero po dopełnieniu małŜeństwa mąŜ mógł zobaczyć jej twarz. Córki Labana, Lea i Rachel, zostały Ŝonami Jakuba, podczas gdy Zilpa i Bilha, słuŜące Racheli, stały się jego legalnymi nałoŜnicami według prawa babilońskiego. Dwunastu synów zrodzonych przez te cztery kobiety dało początek 12 pokoleniom izraelskim. W tym czasie Jakub dzięki zapobiegliwości stał się właścicielem wielkiego stada bydła. Wzbudziło to zazdrość Labana. PoniewaŜ zazdrość stopniowo przeobraŜała się w otwarty antagonizm między dwoma rodzinami, Jakub porozumiawszy się z Ŝonami, wyruszył z nimi potajemnie, by powrócić do swego ojca. Laban, dowiedziawszy się o niespodziewanym wyjeździe, ścigał uciekających i dopędził w Gileadzie, chcąc ostatecznie załatwić sprawy osobiste i majątkowe oraz odzyskać terafim (posąŜki). Były to przedmioty czci, bóstwa domowe. Nazywano je teŜ amuletami. PosąŜki te zginęły z domu Labana w dniu niespodziewanego wyjazdu zięcia i córek. Zabrała je Rachel bez wiedzy męŜa. Przeprowadzone poszukiwania nie dały rezultatu z powodu przebiegłości Racheli, która koniecznie chciała zabrać posąŜki jako talizmany do kraju, ku któremu zdąŜała. Ponadto naleŜy pamiętać, Ŝe posiadanie terafim dawało tytuł do dziedziczenia. RóŜne sprawy sporne między Labanem a Jakubem zostały pomyślnie rozwiązane. Ugodę przypieczętowano przymierzem. Na pamiątkę Jakub postawił kamień (massebah). Dokonawszy wspomnianego obrzędu, Laban i Jakub rozeszli się. Patriarcha wyruszył w podróŜ zamierzając powrócić do ojca, ale zarazem i do brata, ze strony którego groziło mu, jak się domyślał, niebezpieczeństwo. Zdawał sobie dobrze sprawę, Ŝe Ezaw, wyzuty przez niego z praw, ciągle myśli o zemście. Wśród ludzi Wschodu zemsta uwaŜana była przecieŜ za akt sprawiedliwości. Kilku posłów, wyprawionych przez Jakuba do Ezawa, wróciło z wiadomością, Ŝe ten zdąŜa naprzeciw na czele 400 ludzi. Przeraziło to patriarchę (Rdz 32,8). Podzielił swoich ludzi i mienie na kilka grup, które miały kolejno spotykać się z bratem, aby ułagodzić go darami. Zdecydował się stawić czoła niebezpieczeństwu. Przeprawił się na lewy brzeg Jabboku, aby nie dać się zaskoczyć w czasie przeprawy. Kierował nią osobiście. Nad ranem pozostał na miejscu opustoszałego obozowiska. Ta chwila osamotnienia była chwilą Boga. Duszę patriarchy przenikała nie tylko obawa przed bratem, lecz równieŜ niepokój, którego przyczyny były o wiele głębsze. W obawie przed zbliŜającym się bratem wznosił modły do Boga Abrahama i Izaaka, przypominając Mu dawne obietnice. Ale właśnie obietnice były dla niego prawdziwą udręką. Jeśli on był ich prawowitym dziedzicem, dlaczego oddalił się przed 20 laty z ziemi obiecanej przez Boga? Dlaczego przeniósł się do kraju bałwochwalców i związał się z bałwochwalczą rodziną? Czy złowieszcza groźba, jaka zawisła nad nim w chwili powrotu, nie jest przygotowana przez sprawiedliwość BoŜą? Czy przypadkiem nie wskazuje, Ŝe Bóg go odrzucił a przywrócił pokrzywdzonemu bratu naleŜne mu przywileje z racji pierworództwa? Jakub czuł się więc nie jak brat idący na spotkanie z bratem, ale raczej jak człowiek, który ma zetknąć się z Bogiem. W nocnym osamotnieniu opadły go takie myśli i wywołały niemal stan agonii. W czasie tej walki otrzymał nowe imię - Izrael. Walka z Bogiem zmieniła nie tylko imię Jakuba. Kto uwaŜnie śledzi i zestawia sposób, w jaki Biblia naszkicowała sylwetkę patriarchy przed walką z Bogiem i po tej walce, dostrzeŜe widoczną zmianę. Najpierw był to człowiek podstępny, który przy pomocy wszystkich środków zmierzał do osiągnięcia wytkniętego celu, a potem stał się łagodnym. Wracając do Kanaanu Jakub pragnął pojednać się z bratem. ZbliŜając się do niego, oddał mu siedmiokrotny pokłon, zanim rzucił mu się w ramiona (Rdz 33,3-4). Pokłon powtórzony siedmiokrotnie naleŜy do ceremonii wschodnich. Bracia rozstali się w zgodzie. Jakub udał się do Sychem. W tym czasie rozegrał się epizod, w którym zaangaŜowani byli Dina, córka Jakuba, jej bracia, Symeon i Lewi, oraz Sychem, syn Chamora, księcia kraju. W odwet za zgwałcenie ich siostry Symeon i Lewi wymordowali mieszkańców i ograbili miasto. Po tym incydencie Jakub, obawiając się zemsty, udał się w kierunku Betel. Tu zbudował Bogu ołtarz, a w nocy miała miejsce teofania, podobnie jak na brzegu Jabboku. Następnie patriarcha wyruszył w kierunku Efrata w Judei i tutaj Ŝona urodziła mu syna Beniamina, umierając w czasie porodu. Szczep Jakuba dotarł do Mamre, gdzie Ŝył Izaak, który umarł nieco później mając 180 lat. W tym czasie Ezaw, Ŝyjąc na stepach Edomu, pozwalał, by potomkowie jego łączyli się z obcymi ludami i przez to coraz bardziej oddalali się od jedności z Terachitami. 2.2.4 Józef W chwili pojawienia się Józefa Jakub schodzi na drugi plan, a uwaga autora skupia się na Józefie - pierworodnym synu Racheli. PoniewaŜ był synem umiłowanej Ŝony, stał się ulubieńcem ojca. Wzbudzało to wśród braci zazdrość, która stopniowo przerodziła się w nienawiść. Bracia zastanawiają się więc jak by się go pozbyć. Pewnego dnia ojciec posłał Józefa do braci pasących stada w okolicy Sychem. Znajduje ich w Dotain. Bracia, spostrzegłszy go z daleka, postanowili zemścić się za upokorzenia, jakich im przysparzał. Niektórzy chcieli go zabić. PrzewaŜyła jednak opinia pierworodnego Rubena. Wrzucili chłopca do wyschniętej studni, a następnie sprzedali przejeŜdŜającym kupcom. Ci zaś sprzedali go urzędnikowi faraona, dowódcy straŜy przybocznej, Potifarowi. W nowych warunkach chłopiec pozostał jednak wierny zasadom. Dzięki temu zyskał zaufanie swego pana. JednakŜe wszedł w konflikt z Ŝoną Potifara i dostał się do więzienia. Ale i tutaj po/yskał względy dozorcy oraz współwięźniów. Po wyjaśnieniu snów faraona został uwolniony i mianowany wicekrólem Egiptu. Za Ŝonę otrzymał Asenat, córkę kapłana z On. Dwaj jego synowie nosili imiona: Manasses i Efraim. Józef okazał się dobrym zarządcą. W czasie głodu przybywają do Egiptu jego bracia wysłani przez Jakuba. JednakŜe Józef nie dał im się natychmiast poznać. Dzięki jego zabiegom przyjechali do Egiptu Jakub wraz z całym potomstwem. Faraon wyznaczył przybyszom urodzajną ziemię Goszen. Wszystko przemawia za tym, Ŝe kraina ta leŜała na terenie dzisiejszego Wadi Tumilat we wschodniej części delty Nilu. Jest to wąska dolina, długości około 65 km, łącząca Nil z jeziorem Timsah. Czy wszyscy Hebrajczycy_ udali się do Egiptu razem z Jakubem? Biblia mówi tylko o 70 osobach, ale nie odpowiada to ogólnej liczbie członków rodziny patriarchów w Kanaanie. Wydaje się więc, Ŝe nie wszyscy wywędrowali nad Nil. Ponadto nawiązano stały kontakt między Egiptem a Kanaanem. Palestyna była politycznie złączona z Egiptem (por. Rdz 47,13n), a to z pewnością ułatwiało wędrówki w jedną czy drugą stronę (Rdz 50,7-14). Z biegiem lat mały szczep Jakuba rozrósł się. Umarł Jakub. Przed śmiercią prosił Józefa, aby pochował go w Makpela. Syn spełnił obietnicę daną ojcu. W wieku 110 lat umarł takŜe i Józef. Został zabalsamowany na sposób egipski (Rdz "50,26). Mumia pozostawała w Egipcie. Zabrali ją dopiero Izraelici, kiedy opuszczali kraj nad Nilem. 2.3 ŚRODOWISKO Biblia stwierdza, Ŝe rodzina Abrama pochodziła z Mezopotamii. Właśnie stamtąd wyruszył patriarcha, aby udać się do ziemi obiecanej przez Boga. Autor natchniony pisze o dwóch punktach wyjścia: Ur w dolnej Mezopotamii (Rdz 11,28-31; 15,7) i Charanie (Rdz 12,1-4). Stwierdza, Ŝe Terach, ojciec Abrama, wyemigrował do Charanu z Ur leŜącego w południowej Mezopotamii. Między Ur i Charan istniały wzajemne powiązania mające swe źródło we wspólnej religii lunarnej. Archeologowie dowiedli, Ŝe w tych dwóch miastach czczono wspólne bóstwa Sin i Ningal. Kilka szczepów Semitów północno-zachodnich udało się na teren południowej Mezopotamii. Wróciły one jednak na północ w czasie klęsk, jakie nastąpiły po upadku III dynastii w Ur, gdy mniej więcej w połowie XIX wieku przed Chr. nastał tam okres niepokoju. Okolice wielkich rzek tworzyły zawsze dogodne środowiska dla rozwoju wielkich kultur. Do takich ośrodków naleŜała takŜe Mezopotamia. Ale jej połoŜenie wywoływało równieŜ skutki tragiczne dla tego obszaru. Był on naraŜony na częste najazdy ludzi z pustyni i z północy. Przy końcu IV tysiąclecia przed Chr. przybyli tutaj Sumerowie, być moŜe z Afganistanu. Od 2500 roku moŜna mówić o ich państwie i kulturze. Nie byli to jednak Semici. W III tysiącleciu rozwinęli niezwykle oŜywiony handel. W latach 2800-2360 r. przed Chr. zorganizowali koalicję miast autonomicznych. Stworzyli własną religię, z którą mocno związana była kultura. To oni właśnie wynaleźli pismo klinowe. Pisarze związani ze słuŜbą w świątyni pozostawili bardzo bogatą literaturę. Zachowało się wiele epopei i mitów, które przetrwały do dzisiaj w przekładzie asyryjskim i babilońskim. W królestwie Sumerów zaczęły wyróŜniać się miasta, takie jak np. Ur, Uruk itd. Bywały ze sobą często w konflikcie i dlatego osłabiały się wzajemnie, naraŜając się na najazdy ludów sąsiednich. Między innymi środkową Mezopotamię zaatakował semicki lud Akkadyjczyków. Około roku 2400 przed Chr. podbili na wschodzie Elam, a na zachodzie dotarli aŜ do Morza Śródziemnego. W wieku XXIII przed Chr. wszędzie spotykamy ślady semickich kolonii, nawet w centrum Małej Azji. Akkadyjczycy posługiwali się pismem klinowym. JednakŜe ich ekspansja nie trwała zbyt długo. Ich królestwo upadło z powodu najazdu barbarzyńskiego ludu Gutów około 2180 przed Chr. Mniej więcej sto lat później Sumerowie pobili najeźdźców, a kultura sumeryjska przeŜywała nowy rozkwit w Ur za panowania tzw. III dynastii (2060-1950). Dynastia upadała jednak około roku 1950 przed Chr. na skutek najazdu Amorytów. Najeźdźcy opanowali całe terytorium, ale przyjęli kulturę sumeryjskoakkadyjską. UŜywali języka akkadyjskiego. W tym okresie trwa rywalizacja miast autonomicznych, zwłaszcza w Dolnej Mezopotamii. W latach 1750-1700, w wyniku walk, hegemonię uzyskuje Mari i staje się jedną z największych potęg Bliskiego Wschodu. Mieszkańcy tego miasta byli Semitami. Przyjęli kulturę akkadyjską. Wykopaliska odsłoniły miasto o niezwykłych rozmiarach i ogromnym bogactwie. Znaleziono więcej niŜ 20 tyś. całych tabliczek lub ich fragmentów pokrytych tekstem w języku staroakkadyjskim. Jest to oficjalna korespondencja lub teŜ dokumenty handlowe. JednakŜe hegemonia Mari nie trwała zbyt długo. Przewagę uzyskał Babilon, któremu triumf zapewnił Hammurabi (1728-1686). Sprawował on władzę nad całym prawie dorzeczem Eufratu i Tygrysu. Pozostałością wspaniałej kultury tego okresu są np., waŜne z naszego punktu widzenia, opisy dotyczące stworzenia świata czy potopu. Ten wybitny władca ogłosił słynny kodeks oparty na bardzo starej tradycji prawniczej. Kodeks zawiera wiele tekstów pokrewnych z fragmentami prawniczymi Pięcioksięgu. Potęga Babilonu nie przetrwała jednak samego jej twórcy. Na jej terytorium wdarli się w XVII wieku plemiona Hurytów, pochodzące z gór armeńskich. Ogarnęły północne Międzyrzecze, łącznie a Asyrią, część Małej Azji, Syrii, Palestyny i dotarły nawet do Egiptu. Do sławnych miast huryckich naleŜy Nuzi. Teksty w nim znalezione, a pochodzące z XV wieku przed Chr., pozwalają równieŜ lepiej poznać zwyczaje patriarchów. W czasach Abrama Mezopotamia stanowiła zatem mozaikę małych państw sumeryjsko-akkadyjskich, które Ŝyły w nieprzyjaźni ze sobą i nie prowadziły jednolitej polityki. Nie jest wykluczone, Ŝe w okresie jakichś niepokojów, które często nawiedzały obszar Międzyrzecza, rodzina Abrama, szukająca bezpieczniejszego miejsca zamieszkania, udała się do Charanu. JednakŜe wzmianka o Ur Chaldejczyków razi na pierwszy rzut oka jako anachronizm, gdyŜ naród ten pojawił się dopiero w wieku XI przed Chrystusem. Jest jednak łatwo wytłumaczalna: w chwili spisywania tradycji o patriarchach Sumerowie, których imię powinno się znajdować obok Ur, od dawna juŜ zniknęli z areny dziejowej. Autor Księgi Rodzaju nie wspomina o Sumerach, których nazwa prawdopodobnie nic nie mówiła ówczesnym Izraelitom, lecz wymienia Chaldejczyków, lud doskonale znany w IX wieku a takŜe jeszcze w V wieku przed Chr. L. Woolley przeprowadził badania archeologiczne na terenie Ur w latach 19221934. Przyniosły one szereg odkryć świadczących o świetności tego miasta jeszcze przed pojawieniem się Abrama. Dostarczyły sporo cennego materiału, ukazując główne aspekty Ŝycia w sumeryjskiej stolicy. Nie przyniosły jednak nic, co by świadczyło o obecności rodziny patriarchy bądź teŜ o istnieniu Teracha czy Abrama, ale równieŜ nic, co by się sprzeciwiało opisom biblijnym. Argument negatywny nie jest w tym wypadku bez znaczenia. Ponadto badania wykazały, Ŝe w rodzinie Abrama występują imiona typowe dla okolicy Charanu, np. ojciec Lota nosi imię identyczne z miejscem, gdzie przebywał (Charan). Bardzo łatwo moŜna stwierdzić, Ŝe takŜe inne imiona przodków oraz członków rodziny Abrama odpowiadają nazwom miejscowości w okolicy Charanu. Opis ojczyzny Abrama zgadza się więc z tym, co historia i archeologia mówią o tej okolicy. 2.4 POCHODZENIE PATRIARCHÓW Z pomocą Biblii oraz historii moŜna ustalić etniczną przynaleŜność rodziny Abrama. Nie ulega dzisiaj wątpliwości, Ŝe patriarchowie naleŜeli do grupy zachodnich Semitów. Potwierdzają to np. ich imiona. Są to imiona teoforyczne, w których występuje czas przeszły niedokonany czasownika i imię Boga, nawet jeŜeli niekiedy jest ono tylko domyślne. Imiona takie wyraŜają jakiś przymiot albo czynność Boga i bardzo często występują u Amorytów, np. Izaak ma odpowiednik w imieniu Yisagel. Tego rodzaju imiona są typowe dla tekstów mezopotamskich wczesnego okresu drugiego tysiąclecia. Imię Abram jest znane w Mezopotamii na początku drugiego tysiąclecia w formie Abaamrama, Abarama lub Abaamraama i znaczy tyle co: On jest wielki jak jego ojciec. Gdy chcemy określić pochodzenie etniczne rodziny Abrama, na szczególną uwagę zasługują pewne dane Biblii, która łączy patriarchów z Aramejczykami. Ojczyzna patriarchów określana jest jako Padan-Aram (= Droga do Syrii albo Równina Syrii, Równina Aram), Aram-Naharaim, tzn. Aram dwu rzek, tj. Mezopotamia północna między Karkemisz a Niniwą (por. Rdz 25,20; 24,10; Oz 12,13). ChociaŜ Pismo Święte często podkreśla pokrewieństwo Izraelitów z innymi Semitami (Moabici, Ammonici, Edomici, Madianici), to jednak naród wybrany ma świadomość etnicznego pokrewieństwa z Aramejczykami. W chwili składania ofiary z pierwocin kaŜdy Izraelita miał przypomnieć sobie miłosierdzie, jakie Bóg okazał jego ojcom i wypowiadał następujące wyznanie wiary: "Ojciec mój, Aramejczyk" (Pwt 26,5). Prawdą jest, Ŝe państwa aramejskie rozwinęły się dopiero na początku XI w. przed Chr. w północnej Mezopotamii i Syrii, ale słowo Aram spotyka się juŜ w tekstach z Mari (XVIII w.), z Ras Szamra (XIV w.) i w dokumentach z Ur (2076-1960). Tabliczka pochodząca z okresu III dynastii z Ur świadczy o nazwie Aram. Ponadto jeden z listów z el-Amarna wspomina o Ahlamu, którzy są uwaŜani dzisiaj za Protoaramejczyków zamieszkujących Pustynię Syryjską. W tym wypadku chodzi o półnomadów, którzy osiedlali się na skraju Egiptu. MoŜna ich uwaŜać za przodków Aramejczyków, którzy w XII wieku zbudowali własne państwo. W oparciu o te dane archeologiczne moŜna więc stwierdzić, Ŝe Aramejczycy występowali juŜ w drugim tysiącleciu. Przodkami Izraelitów byli, według wszelkiego prawdopodobieństwa, ludzie naleŜący do tej grupy etnicznej. Na początku II tysiąclecia przed Chr., z nieznanych bliŜej powodów, oddzielili się od innych szczepów i dotarli do Palestyny. Warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden szczegół. Wprawdzie bardzo rzadko, ale w pewnych wypadkach Biblia posługuje się terminem Hebrajczycy na określenie Izraelitów (Rdz 14,13). Ta nazwa występuje najczęściej w opowiadaniach o pobycie Izraelitów w Egipcie. Ponadto termin ten pojawia się w opisach wojen izraelsko-filistyńskich i zawsze w ustach wrogów Izraela. Wiele tekstów znalezionych w Azji, a pochodzących z okresu od XX wieku aŜ do wieku XV, wspomina o Habiru. Zaś w dokumentach egipskich z okresu od XV wieku aŜ do wieku XII wspomniani są Apiru. Teksty z Ras Szamra świadczą zaś o tym, Ŝe półkoczownicze szczepy, plądrujące pogranicza Syrii, określano podobnym terminem. Dotychczas nie zdołano ustalić, czy za pomocą tej nazwy określano grupę etniczną, zawodową czy społecznie "niŜszą". Jeszcze do niedawna sądzono, Ŝe było to określenie grupy społecznej. UwaŜano, Ŝe były to grupy bandytów, którzy, nie krępując się Ŝadnymi prawami czy zasadami, atakowali karawany handlowe, lub teŜ Ŝe byli to jeńcy wojenni, niewolnicy czy teŜ uciekinierzy, którzy z róŜnych powodów opuścili własną ojczyznę. Dlatego podejmowali się wszystkich moŜliwych zajęć. Zawsze uchodzili jednak za obcych w ramach jakiegoś narodu. Ostatnio jednak mnoŜą się argumenty przemawiające na korzyść opinii utrzymującej, Ŝe chodzi o grupę etniczną. Byli to raczej ludzie nie mający stałego miejsca w ówczesnych strukturach społecznych; półnomadzi Ŝyjący bądź to z własnej pracy, bądź to z grabieŜy. Gdy nadarzała się ku temu okazja, osiedlali się w miastach. W czasie wojny stają się najemnikami walczącymi po stronie tego, kto więcej płacił. Taki ich obraz przekazują tabliczki z Tell el-Amarna. Niekiedy, na skutek niesprzyjających okoliczności, sprzedawali się nawet jako niewolnicy. W Egipcie liczni spośród nich wykorzystywani byli jako robotnicy, zwłaszcza zatrudnieni przy podejmowanych przez faraona pracach. Niektórzy z nich osiągali jednak wysokie stanowiska w hierarchii społecznej. Nie moŜna wykluczyć ani pokrewieństwa Hebrajczyków z Habiru, ani identyczności etymologicznej tych terminów. Ponadto jeŜeli pamiętamy, Ŝe Habiru występują równocześnie z patriarchami, to wydaje się, iŜ są powaŜne racje, aby przypuszczać, Ŝe przodkowie Izraela mieli coś wspólnego z tymi tajemniczymi grupami, albo przynajmniej ich z nimi łączono. Patriarchowie prowadzili Ŝycie na pół osiadłe. Uprawiali ziemię, ale bardzo często w małych grupach przesuwali się z miejsca na miejsce. Wędrowali poprzez stepowe okolice, gdzie w studniach znajdowali wystarczającą ilość wody. Czasem zatrzymywali się w pobliŜu studzien, które zapewniały im wodę. Nawiązywali kontakty z ludnością osiadłą i często przyjmowali jej zwyczaje. Rodzina Abrama naleŜała więc do grupy, która wybrała Ŝycie dosyć swobodne i wędrowała poprzez tereny znajdujące się na pograniczu obszarów zamieszkałych przez ludność osiadłą. Dlatego nie moŜna porównywać jej do dzisiejszych Beduinów - ludzi pustyni. Nawet jeŜeli w pewnych wypadkach posługiwali się wielbłądami, to jednak najczęściej uŜywali osłów, aby przesuwać się z miejsca na miejsce. Byli to raczej seminomadzi. MoŜna dostrzec u nich elementy typowe dla ludności osiadłej i dla nomadów. Ich cechą charakterystyczną była silna więź łącząca członków klanu. Skłoniła ona członków rodziny Abrama do interwencji, gdy Lot znalazł się w niebezpieczeństwie (Rdz 14,13-16). Inną cechą charakterystyczną była ich niezwykła troska o zachowanie czystości rasy (Rdz 24; 28). RównieŜ typowo nomadyczne jest poczucie solidarności i zrodzone z niego prawo zemsty (Rdz 34,25). 2.5 CZASY PATRIARCHÓW Trudno ustalić dokładnie daty dotyczące patriarchów, gdyŜ nie zawsze metody chronologiczne staroŜytności są dla nas jasne. śadne dane nie pozwalają określić dokładnie czasów migracji Abrama z Mezopotamii do Kanaanu. Jednak pewne szczegóły opisu umoŜliwiają ustalenie, kiedy Ŝyli patriarchowie. Panuje dzisiaj ogólne przekonanie, Ŝe okres ten przypada na lata 2000-1700 przed Chr., czyli na średnią epokę brązu, gdyŜ opis dziejów patriarchów zgadza się z obrazem historycznym Bliskiego Wschodu tego właśnie czasu. Wydaje się, Ŝe harmonizuje zwłaszcza z obrazem migracji, które miały miejsce około roku 1900. Niektórzy uwaŜają, Ŝe wędrówkę Abrama naleŜy umieścić około 1850. Oczywiście osiągnęłoby się datę bardziej precyzyjną, gdyby udało się zidentyfikować królów, których imiona podaje 14 rozdział Księgi Rodzaju. JuŜ od dawna próbowano identyfikować Amrafela, króla z Szinearu, z Hammurabim, królem babilońskim, ale dzisiaj z punktu widzenia filologicznego, uwaŜa się to za bardzo mało prawdopodobne a ponadto jest to nie do przyjęcia w związku z nową chronologią, według której panowanie Hammurabiego przypada na lata około 1726. Jednak rozdział 14 Księgi Rodzaju nie stracił na wartości. Pewną pomocą moŜe być fakt, Ŝe w tekście wspomniany jest Kedorlaomer, król Elamu. Jak dotąd nie udało się zsynchronizować osób lub danych z Ksiągi Rodzaju z jakąś osobą znaną ze źródeł pozabiblijnych. Przebieg wydarzeń pozostaje niejasny, ale rajd pod egidą króla Elamu był moŜliwy tylko przed objęciem władzy przez Hammurabiego lub po jego śmierci. MoŜna więc ten incydent umieścić bądź to w wieku XIX bądź XVI. Drugą moŜliwość naleŜy raczej wykluczyć, gdyŜ wtedy nie potrafimy zmieścić pewnych wydarzeń, o których pisze Biblia, między migracją Abrama a wyjściem Izraelitów z Egiptu. Wzmianka o królu Elamu pozwala przypuszczać, Ŝe wyprawa miała miejsce, zanim jeszcze Hammurabi pokonał władcę tego państwa. Czyli fakt, Ŝe ekspedycją królów kieruje Elamita Kedorlaomer, jest bardzo waŜnym szczegółem. Wskazuje, iŜ wydarzenie rozgrywało się w czasach, gdy w Mezopotamii pierwszorzędną rolę odgrywał Elam. A w takim razie musimy cofnąć się w czasy przed Hammurabim, być moŜe w epokę KudurNahunte, który połoŜył kres III dynastii w Ur. Ponadto sytuacja polityczna w Palestynie, tak jak przedstawia ją Księga Rodzaju, nie odpowiada epoce po upadku państwa Hammurabiego. W wieku od XV do XIII Palestyna i Syria były częściami imperium egipskiego, natomiast północna Syria znajdowała się w rękach Chetytów. Patriarchowie nie mają Ŝadnego kontaktu z władcami Kanaanu, za wyjątkiem Melchizedeka oraz króla Gerary. Ma się wraŜenie, Ŝe Sychem i Hebron (Hebron jeszcze nie istnieje jako miasto, a jest wspomniane Mamre) są rządzone przez konfederację szczepów. JeŜeli zaś naprawdę Hebron powstał 7 lat przed zbudowaniem Tanis w Egipcie (por. Lb 13,22), to erę patriarchów naleŜy umieścić przed rokiem 1700, kiedy to Hyksosi wznosili Tanis (Awaris). W młodszej epoce brązu Palestyna zorganizowana była w konfederację miast-państw. Taką sytuację potwierdzają wykopaliska archeologiczne i dokumenty egipskie. W Księdze Rodzaju patriarchowie nie posiadają Ŝadnych kontaktów z Egipcjanami na terytorium Kanaanu. Dlatego przyjmuje się, Ŝe mogło to mieć miejsce w okresie bezpośrednio przed przybyciem Hyksosów, kiedy potęga egipska chyliła się ku upadkowi. W kaŜdym razie nie mogło to być w okresie Nowego Królestwa, kiedy Palestyna, mimo obecności małych królów lokalnych, o których mówią listy z Tell elAmarna, była prowincją Egiptu. Według opisów o patriarchach kraj Ŝyje jeszcze w pokoju, a opowiadania biblijne nie odzwierciedlają w niczym zaburzeń z epoki elAmarna, kiedy władcy miast-państw uŜywali najemników Habiru, aby pokonać sąsiadów i zneutralizować panowanie egipskie. Listy z el-Amarna wspominają np. o obecności w Sychem monarchy Lab'ayna i jego synów. Tymczasem zupełnie inną sytuację w tym mieście przedstawia Księga Rodzaju, gdyŜ wspomina o konfederacji klanów "synów Chamora". Jak z tego widać, jest rzeczą bardzo trudną ustalić epokę, w której Ŝył Abraham. Podobnie trudno jest stwierdzić, kiedy Izraelici osiedlili się w Egipcie. Ale pewne dane pozwalają ustalić przybliŜoną datę. Oczywiście nie udało się zidentyfikować ani faraona, który faworyzował Józefa, ani tego, który go nie znał. Uderza jednak bezsporny związek podania o Józefie i późniejszej historii Izraela w Egipcie z wędrówką Hyksosów. Władcą, który nie znał Józefa i który uciskał Izraelitów, był zapewne faraon Nowego Królestwa. Wtedy wypędzono znienawidzonych Azjatów z Egiptu. Musiał więc być to władca z nowej XVIII dynastii, który przejął rządy w Egipcie po wypędzeniu Hyksosów. Zaś faraon łaskawy dla Józefa był władcą naleŜącym do dynastii Hyksosów. W tym właśnie czasie Semici mogli być dobrze przyjęci przez władców egipskich, którzy równieŜ byli nomadami semickimi. A w takim razie czasy Józefa przypadają na lata około 1700 przed Chr. Z poglądem tym zgadza się fakt, Ŝe Izraelici osiedlili się wokół hyksoskiej stolicy Egiptu, na równinie Tanis. Hyksosi zbudowali stolicę na miejscu dawnego Tanis i nazwali to miasto Awans. Wprawdzie Księga Rodzaju i Księga Wyjścia nie mówią o tym, Ŝe miejsce pobytu Izraelitów (ziemia Goszen) znajdowało się w pobliŜu Tanis, ale jest rzeczą oczywistą, Ŝe ówczesna siedziba władcy znajdowała się w pobliŜu tej krainy, gdyŜ pewne fragmenty w rozdziałach 46 i 47 Księgi Rodzaju mówią o krótko trwającej podróŜy Józefa do faraona. Znaczyłoby to, iŜ stolica znajdowała się na obszarze delty. Nie naleŜy zapominać, Ŝe przez wiele wieków nieustanny strumień Semitów przepłynął przez obszar delty. Semici zawsze znajdowali wolny przystęp do Egiptu, jak świadczą kroniki egipskie i dokumenty biblijne. Izraelici byli tylko jedną z semickich grup. Wiele źródeł świadczy o tym, Ŝe juŜ około roku 2000 przed Chr., a moŜe jeszcze wcześniej, Semici przedostawali się na te tereny z obszaru Palestyny. Najazd Hyksosów był w rzeczywistości wojskową inwazją - z tym, Ŝe najeźdźcy pochodzili z tego samego wielkiego szczepu co ludność Palestyny. Byli to bowiem palestyńscy Kananejczycy i Amoryci mówiący mniej więcej tym samym językiem co szczep Jakuba. Przed ich najazdem i po ich wypędzeniu stolicą Egiptu były Teby. 2.6 HlSTORYCZNOŚĆ PATRIARCHÓW NaleŜy wystrzegać się przesady, gdy oceniamy opowiadania o patriarchach. Pewne elementy tych opowiadań dotyczą wszystkich pokoleń, moŜna znaleźć w nich charakterystykę całego narodu, nawet gdy przedstawiona jest jednostka, np. autor pisząc o Judzie, nie tylko przedstawia tego syna Jakuba, ale charakteryzuje szczep, który pojawił się znacznie później. Nie wolno jednak wpadać w przesadę. Niektórzy bowiem krytycy, wychodząc od wspomnianego wyŜej zjawiska, uwaŜają, Ŝe synowie Jakuba, a nawet trzej wielcy patriarchowie (Abraham, Izaak, Jakub), nie byli jednostkami. Dlatego teŜ twierdzą, Ŝe Księga Rodzaju nie podaje opisu losów jednej rodziny złoŜonej z wielu dzieci, ale historię narodu złoŜonego z wielu szczepów, np. Efraima, Manassesa, Judy. W konsekwencji takŜe imię Abrahama byłoby imieniem własnym jakiegoś plemienia. Odkryte w Mari dokumenty wskazują, Ŝe imiona Charan, Nachor, a prawdopodobnie takŜe Terach, Serug i Pag to nie tylko imiona ludzi z rodziny Abrahama, ale to takŜe nazwy miast i narodów. JeŜeli więc imię ojca Abrahama oraz jego dziadka moŜe być określeniem szczepu i narodu, to równieŜ i imię samego Abrahama moŜe mieć podobne znaczenie. A w takim razie u początków narodu wybranego znajdowała się nie jakaś pojedyncza osoba, ale cały szczep. Inaczej mówiąc, Abraham, a takŜe Izaak, Jakub i inni są personifikacjami szczepów (czy pokoleń). Gdy chodzi o Abrahama, nie ulega wątpliwości, Ŝe autorzy natchnieni, wspominając o nim, mają zawsze na myśli jednostkę. Nigdzie, zarówno w Biblii, jak i poza nią, imię Abrahama nie jest stosowane w odniesieniu do narodu czy szczepu, ale dla określenia jednostki. Abraham w Biblii nazywany jest ojcem narodu wybranego. Prawdą jest. Ŝe szczególnie Semici utrwalali stosunki zachodzące między szczepami w formie rodowodu i niekiedy imię jednostki staje się imieniem własnym szczepu, ale nie moŜna tego udowodnić, gdy chodzi o trzech wielkich przodków narodu wybranego. Powstało wiele hipotez przeczących historyczności tych opowiadań. Najbardziej znana jest hipoteza J. Wellhausena. Ten znany krytyk oraz jego zwolennicy utrzymywali, Ŝe historia patriarchów jest rzutowanym w przeszłość obrazem stosunków panujących w Izraelu w czasach królewskich (X-VI w.). Autor opisów, Ŝyjący kilkaset lat później niŜ patriarchowie, nie mógł rzekomo napisać nic pewnego historycznie o epoce Abrahama i o przodkach narodu izraelskiego. Mniej sceptyczni byli jednak inni uczeni. Pod koniec ubiegłego wieku E. Renan pisał: "Losy Izraela zaczynają się kształtować w epoce patriarchów; bez niej cała historia izraelska pozostanie zagadką. Epoka patriarchów, jak kaŜde dzieciństwo narodów, ginie w pomroce dziejów, ale historyk-poszukiwacz winien odsłonić ciemności, posługując się zarazem psychologią i filologią. Epoka patriarchów istniała; istnieje dotąd w krajach, gdzie koczownicze Ŝycie arabskie zachowało swą czystość". W rekonstrukcji dziejów patriarchów E. Renan nie uwzględnił jednego czynnika, a mianowicie badań archeologicznych, bez których nie moŜna dzisiaj w ogóle oceniać okresu narodzin narodu wybranego. Nie naleŜy jednak sądzić, Ŝe archeologowie dostarczyli dokumenty potwierdzające dzieje patriarchów. I nie naleŜy się temu dziwić. Patriarchowie pojawiają się jako ludzie odizolowani od dziejów wielkich imperiów. Np. Biblia nie wymienia Ŝadnego imienia faraona. Jest ponadto mało prawdopodobne, aby niewiele znaczący wiele nomadzi figurowali w oficjalnych dokumentach egipskich. Współczesne badania archeologiczne rzuciły jednak duŜo światła szczególnie drugie tysiąclecie przed Chr., a zwłaszcza dzieje kultury i cywilizacji Międzyrzecza. Dzięki nim znamy dzisiaj dosyć dobrze historię Amorytów (np. Hammurabiego). Odkrycia w Byblos, Ras Szamara (Ugarit) czy Nuzi ułatwiają poznanie świata pierwszej połowy II tysiąclecia przed Chr. Tabliczki klinowe, odkopane w Mari, a pochodzące z XVIII wieku przed Chr., nawiązuj ą bezpośrednio do epoki patriarchów. Zrozumiałe jest zatem, Ŝe ich odkrycie powitał z entuzjazmem cały szereg orientalistów, którzy natychmiast dostrzegli ogromne znaczenie nowych tekstów dla interpretacji wielu rozdziałów Księgi Rodzaju. Znajomość środowiska Bliskiego Wschodu doprowadziła do stwierdzenia, Ŝe opowiadania o patriarchach są bardzo stare i Ŝe mają wartość świadectwa. Tło obyczajowo-prawne Pięcioksięgu wykazuje wiele styczności z prawami i zwyczajami, jakie istniały w róŜnych państwach mezopotamskich i przemawia szczególnie silnie za historycznością relacji o patriarchach. Współczesna archeologia przyniosła wiele informacji dotyczących praw i obyczajów. Najcenniejszy materiał pochodzi przede wszystkim z oficjalnych kodeksów prawniczych, a takŜe z licznych przypadkowych wzmianek zawartych w dokumentach dotyczących Ŝycia codziennego. Zwyczaje, o których wspomina Księga Rodzaju, stanowią dziwną mieszaninę elementów prawniczych nomadów i ludzi osiadłych, co moŜna wytłumaczyć jedynie wtedy, jeŜeli się przyjmuje, Ŝe patriarchowie byli seminomadami, tj. kontynuując tradycje nomadyczne swych przodków, wchodzili w kontakty z ludnością osiadłą i od niej zaczerpnęli wiele elementów społecznoprawnych. Z czasów współczesnych patriarchom mamy wiele materiałów prawniczych. Dysponujemy dziś co najmniej trzema kodeksami prawa Amorytów, z których jeden, a mianowicie wielki zbiór ustaw słynnego Hammurabiego, w całości zachował się po dzień dzisiejszy. Odkrycie go w Suzie w roku 1902 pozwoliło o wiele lepiej zrozumieć zwyczaje, o których mówi Biblia, a zwłaszcza prawa małŜeńskie. Inne waŜne materiały pochodzą z huryckiego miasta Nuzi z XV w. przed Chr. Z tych tekstów prawniczych wynika, Ŝe prawo zwyczajowe odzwierciedlone w opisach o patriarchach ma więcej punktów stycznych z nuzyjską praktyką społeczno-prawną niŜ z analogiczną praktyką późniejszego Izraela. ChociaŜ wspomniane teksty pochodzą z końca okresu patriarchów, to niewątpliwie są odbiciem starej praktyki prawnej, gdyŜ zwyczaje i tradycje są zjawiskami długotrwałymi. Dzięki tym odkryciom uczony, badający Pismo Święte, moŜe się bliŜej zapoznać ze strukturą społeczeństwa bardzo zbliŜoną do form społecznych z okresu Abrahama, Izaaka i Jakuba. Na specjalną uwagę zasługuje fakt, Ŝe miasto Nuzi leŜy w tej części Mezopotamii, w której przez dłuŜszy czas przebywał Abram. W Starym Testamencie czytamy bowiem, Ŝe jego potomkowie utrzymywali przez wiele lat kontakt z tymi terenami. Izaak znalazł na tym obszarze Ŝonę, a Jakub spędził tam dwadzieścia lat Ŝycia. Być moŜe istniały równieŜ i inne powiązania pomiędzy rodziną Ŝyjącą w Palestynie a krewnymi mieszkającymi w północnej Mezopotamii, o których milczy Pismo Święte. Omówmy kilka najwaŜniejszych zwyczajów tamtej epoki. Tabliczki z Nuzi wnoszą wiele cennego materiału do badań nad zagadnieniami instytucji małŜeństwa, gdyŜ odnajdujemy w nich sporo interesujących analogii między zwyczajami tego miasta a przekazami biblijnymi, w których czytamy o dziejach patriarchów. Mieszkańcy Nuzi przywiązywali ogromną wagę do spraw dziedziczenia. Własność była niezbywalna i przechodziła z rąk do rąk w obrębie rodziny. Sprawa ta była niezwykle waŜna. Właścicielowi majątku zaleŜało na tym, aby mieć dziedzica i dlatego w wypadku, gdy nie miał syna, mógł adoptować wolno urodzonego człowieka lub nawet niewolnika. Chodziło o to, aby miał pomoc za Ŝycia, a zwłaszcza kogoś, kto na wypadek śmierci urządzi mu pogrzeb oraz zadba o cały ceremoniał pogrzebowy, który zapewniał dalsze istnienie po śmierci. Ten, kto został adoptowany, był obowiązany słuŜyć przybranemu ojcu aŜ do śmierci, a następnie urządzić mu pogrzeb. W akcie adopcji była jednak klauzula zastrzegająca, Ŝe jeŜeli po podpisaniu tego dokumentu urodzi się właścicielowi syn, to on, a nie ten, kto został adoptowany, stawał się automatycznie dziedzicem i przyjmował na własność "bóstwa" rodzinne. Były to małe, gliniane figurki, które z biegiem czasu zaczęły - jak się zdaje - grać rolę dzisiejszego tytułu prawnego. Te gliniane bóstwa przodków były przypisane do majątku i przekazywane dziedzicowi wraz z całym mieniem. Dla człowieka, który nie miał syna, istniała jeszcze inna moŜliwość rozwiązania problemu dziedziczenia. Często w takich wypadkach Ŝona prosiła męŜa, aby matką przyszłego dziedzica uczynił jej niewolnicę. JeŜeli niewolnica urodziła syna, była chroniona przez prawo. Nie mogła juŜ być, wraz ze swym dzieckiem, sprzedana jako niewolnica. Oboje teŜ nie mogli być usunięci z domu. O podobnym wypadku mówi kodeks Hammurabiego oraz prawo asyryjskie. Ale jeŜeli potem prawowita małŜonka urodziła syna, dziecko niewolnicy schodziło na drugi plan, tracąc na rzecz legalnego syna wszelkie prawa dziedziczenia. Wspomniane przepisy prawne pozwalają porównać obyczaje społeczeństwa patriarchów z obyczajami ludów północnej Mezopotamii. Abraham postanowił zapewnić sobie dziedzica i uciekł się do starego zwyczaju adoptując niewolnika. Na dziedzica wybrał Eliezera Damasceńczyka, który był sługą urodzonym w jego domu (por. Hbr 15,3). W świetle prawa z Nuzi zrozumiały jest lęk Abrahama: "O Panie, mój BoŜe, na cóŜ mi ona (d.w. obiecana nagroda), skoro zbliŜam się do kresu mego Ŝycia nie mając potomka; przyszłym zaś spadkobiercą mojej majętności jest Damasceńczyk Eliezer" (Rdz 15,2). Sara, zdając sobie sprawę z tego, Ŝe nie urodzi juŜ syna, przekazuje swemu męŜowi niewolnicę Hagar, aby z niej Abram miał potomstwo. Postępuje zgodnie z prawem, aby mieć syna za pośrednictwem niewolnicy. Stary Testament wyraźnie stwierdza, Ŝe stało się tak za jej zgodą i zachętą: "PoniewaŜ Pan zamknął mi łono, abym nie rodziła, zbliŜ się do mojej niewolnicy; moŜe z niej bada miała dzieci" (Rdz 16,2). Podobnie postępuje Rachel. Wiedząc, Ŝe nie moŜe dać Jakubowi potomka, mówi do męŜa: "Mam niewolnicą Bilhę. ZbliŜ się. do niej, aby urodziła dziecię na moich kolanach; chociaŜ w ten sposób będę miała dla ciebie potomstwo" (Rdz 30,3). Wiadomo, Ŝe według prawa z Nuzi niewolnica taka nie posiadała pełnych praw małŜeńskich. W wypadku, gdyby po urodzeniu syna popadła w niełaskę, jej pani nie mogła jej wprawdzie sprzedać, ale mogła ją na nowo zdegradować do roli niewolnicy. W tym świetle zrozumiałe jest postępowanie Sary. Dając męŜowi swoją niewolnicę, pragnie się zabezpieczyć przed tym, aby Abraham nie wziął jakiejś innej kobiety, która od niej nie byłaby zaleŜna. Zrozumiałe jest takŜe, dlaczego Sara traktuje tak ostro Hagar, gdy ta zaczyna się wynosić, zdając sobie sprawę z tego, Ŝe będzie miała syna. Gdy urodził się Izmael, uznano go za pełnoprawnego spadkobiercę Abrama. Gdy jednak później Sara urodziła Izaaka, zajął on miejsce brata. RównieŜ w tym wypadku mamy ściśle zastosowane prawo z Nuzi. Dlatego zrozumiałe są słowa Boga: "Nie on (d.w. Eliezer) będzie twoim spadkobiercą, lecz ten po tobie dziedziczyć będzie, który od ciebie będzie pochodził" (Rdz 15,4). Według kodeksu z Nuzi, jeŜeli Ŝona urodziła syna, wtedy potomek niewolnicy przestawał być dziedzicem. Istniała jednak specjalna klauzula, która zabezpieczała syna niewolnicy, przyznając mu pewien, niewielki udział w spadku. To właśnie mogło być przyczyną niepokojów Sary, która za wszelką cenę pragnęła oddalić z obozu Hagar z Izmaelem, poniewaŜ sama urodziła chłopca i chciała, iby spadek po Abrahamie przypadł w udziale tylko jej synowi. Wiedziała zaś, Ŝe Abraham faworyzuje Izmaela i mogła się obawiać, ze "syn niewolnicy" otrzyma lepszą część dziedzictwa. W tym wypadku Sara zastosowała prawa chroniące przywileje Izaaka do dziedziczenia. Chce wypędzić z domu słuŜącą i jej syna, ale ten postępek wydał się Abrahamowi niegodziwy (Rdz 21,10-12). Sara nie bardzo wzięła sobie do serca oburzenie męŜa, ale patriarcha był wstrząśnięty na samą myśl o tym, poniewaŜ pozostawało to w jaskrawej sprzeczności z powszechnie przyjętym obyczajem. Szczególnie wiele punktów zbieŜnych ze zwyczajami opisanymi na tabliczkach w Nuzi widać w historii Jakuba. Opowiadanie o Ezawie, który za miskę soczewicy sprzedał bratu przywilej pierworództwa (Rdz 25,29-34), nie tylko sugeruje, iŜ istniało takie prawo, ale Ŝe była takŜe moŜliwość przekazania pierworództwa innym. Pewne dokumenty pochodzące z Mezopotamii świadczą, Ŝe pierworodnemu naleŜy się większa część niŜ pozostałym synom. Z tekstów z Nuzi wiadomo, iŜ istniały jednak wypadki zrzeczenia, się prawa pierworództwa na korzyść brata. Z tych samych dokumentów wynika, Ŝe prawo pierworództwa nie tyle było uzaleŜnione od wieku, co raczej od upodobania ojcowskiego. Trybunał złoŜony z ośmiu sędziów polecił niejakiemu Paitilla, aby udał się do starego Shurihailu i dokładnie poznał jego wolę. Na prośbę wysłańca starzec wyznacza jako dziedzica swego wnuka Shennima. Dlatego takŜe Izaak mógł spokojnie wybrać syna, któremu zechciał przekazać błogosławieństwo, niezaleŜnie od starszeństwa. W dokumentach z Nuzi czytamy, Ŝe w wielu wypadkach męŜczyzna musiał odpracować jakiś czas, zanim wolno mu było pojąć Ŝonę. Wydaje się jednak, Ŝe zwyczaj ten dotyczył raczej niewolników niŜ wolnych ludzi. Nie ma zatem dokładnej paraleli z wypadkami opisanymi w Starym Testamencie, ale w tym świetle historia Jakuba ma pewne cechy prawdopodobieństwa. Patriarcha musiał odpracować siedem lat za jedną i tyleŜ za drugą Ŝonę. Jeszcze jeden szczegół przemawia za wiarygodnością tego opisu. Według Prawa MojŜeszowego (Kpł 18,18) równoczesne małŜeństwa z dwoma siostrami było zabronione. W Mezopotamii odkryto jednak dwa kontrakty dotyczące małŜeństwa z siostrami, a pochodzące z czasów poprzedzających rządy Hammurabiego. Dlatego wzmianka o równoczesnym małŜeństwie Jakuba z dwoma siostrami musi wywodzić się z bardzo starej tradycji i odzwierciedla fakt, który miał miejsce, gdyŜ w przeciwnym wypadku autor nie odwaŜyłby się przypisać patriarsze takiego przekroczenia prawa. Nie naleŜy jednakŜe sądzić, Ŝe zwyczaje patriarchów uległy zmianie pod wpływem prawodawstwa Hammurabiego czy mieszkańców Nuzi. Historycy prawa przyjmują, Ŝe istniało prawo wspólne dla staroŜytnego Wschodu. Rozpowszechniło się ono z powodu poszerzenia obszaru wpływów kultury babilońskiej. Wprawdzie patriarchowie byli półnomadami i ich zwyczaje były ściśle regulowane prawami nomadów, których, niestety, nie znamy, gdyŜ brak jest dokumentów pisanych, jednakŜe pasterze są w stałym kontakcie z ludnością osiadłą i ulegają często jej zwyczajom. Nie ulega wątpliwości, Ŝe w ostatnich latach archeologia pomogła zrozumieć wiele szczegółów z Ŝycia patriarchów. Dzięki kodeksowi Hammurabiego i innym zbiorom praw znamy przepisy, ustawy, obyczaje Mezopotamii sprzed 1700 roku przed Chr. Obraz ten uzupełniają teksty z Nuzi oraz ustawodawstwo Sumerów, Chetytów, Asyryjczyków i Babilonii. Dziś moŜna dostrzec wiele analogii między obyczajami patriarchów a obyczajami mieszkańców północnej Mezopotamii z pierwszej połowy drugiego tysiąclecia przed Chrystusem. Społeczeństwo patriarchów w niczym nie odbiega od współczesnych środowisk kulturalnych. Jest rzeczą znamienną, Ŝe wiele obyczajów znikło zupełnie w późniejszych czasach, mniej więcej w X lub IX wieku przed Chr. W opowiadaniach o Ŝyciu patriarchów mamy do czynienia ze zwyczajami, które nie występują w późniejszych okresach i dlatego teŜ prawdopodobnie nie odzwierciedlają sytuacji społeczeństwa z czasów powstania tych dokumentów. Uderza wierne odmalowanie stosunków z epoki patriarchów i to z okolicy, z której oni pochodzili. Te liczne powiązania ze światem pierwszej połowy II tysiąclecia przed Chr. są zupełnie niezrozumiałe, jeśli przyjmiemy, Ŝe historia patriarchów jest późniejszym wymysłem. Izraelici epoki, w której powstawał Pięcioksiąg, nie mieli dostępu do tych wiadomości i źródeł, które są nam dziś znane. Fakt, Ŝe obyczaje biblijne tak ściśle odpowiadają obyczajom II tysiąclecia, jest mocnym argumentem przemawiającym za autentycznością tak przekazów pisanych, jak i dowodem wiarygodnej tradycji ustnej. Dzieje spisane w Księdze Rodzaju mają więc solidne podstawy historyczne. To tak bogate naświetlenie Ŝycia społeczno-prawnego patriarchów jest jedną z głównych zasług współczesnej archeologii. Nie powinno nas dziwić, Ŝe opowiadanie biblijne posiada tyle miejsc paralelnych w tekstach staroŜytnych Bliskiego Wschodu. Jesteśmy bowiem w tym samym środowisku i naleŜy podziwiać bogactwo materiału porównawczego dostarczonego przez archeologów. W ten bowiem sposób wzrasta wiarygodność opisów biblijnych. Przekonujemy się bowiem, Ŝe Abraham, Izaak i Jakub nie są postaciami oderwanymi od ówczesnego środowiska. Są dziećmi epoki, noszą imiona typowe dla środowiska i czasu oraz kierują się zwyczajami i prawami, które są identyczne z zasadami, jakie uznawali ludzie II tysiąclecia. Równocześnie naleŜy zwrócić uwagę na to, Ŝe punkty styczne przepisów Pięcioksięgu ze zwyczajami i prawami specyficznie kananejskimi są minimalne, mimo iŜ przecieŜ kodyfikacja praw zawartych w Biblii dokonała się w epoce, w której nie istniały juŜ więzy łączące z Mezopotamią. To wskazuje, Ŝe kontakt z prawodawstwem mezopotamskim nie pochodzi z czasu redagowania praw izraelskich, ale jest znacznie starszy. Archeologia potwierdziła historyczność tradycji o patriarchach. JeŜeli nawet nie dostarczyła Ŝadnego bezpośredniego dowodu na temat dziejów patriarchów, to wykazała, Ŝe opowiadania Księgi Rodzaju doskonale zgadzają się z tłem historycznym II tysiąclecia. Warto tu zacytować słowa słynnego G.E. Wrighta. "Prawdopodobnie nigdy nie udowodnimy, Ŝe Abram Ŝył rzeczywiście i Ŝe uczynił to czy tamto. MoŜemy jednak wykazać, Ŝe jego Ŝycie i jego środowisko takie, jakie ukazuje Biblia, doskonale się zgadzają z początkami II tysiąclecia przed Chrystusem a nie z epoką późniejszą. Jest to wniosek o niezwykłym znaczeniu, jeden z najwaŜniejszych wkładów dostarczonych przez archeologię badaniom nad Starym Testamentem w ciągu ostatnich 40 lat". W wyniku badań archeologicznych upadła ostatecznie teoria rozpowszechniona na przełomie XIX i XX wieku, która podwaŜała autentyczność Księgi Rodzaju upatrując w niej zbiór fikcyjnych opowieści spisanych w okresie monarchii. Dlatego W.F. Albright pisze: "Nie zamierzamy rozwodzić się nad historią epoki patriarchal-nej w Palestynie. Ostatnie lata przyniosły pod tym względem takie mnóstwo potwierdzeń w szczegółach, Ŝe większość kompetentnych uczonych zarzuciło dawną teorię krytyczną, według której historie o patriarchach są w przewaŜającej części rzutowanym w przeszłość odbiciem stosunków z czasów podwójnej monarchii (IX-VIII w. przed Chr.)". 2.7 IDEE RELIGIJNE 2.7.1 Początek dziejów zbawienia W opowiadaniach o patriarchach na pierwszym więc miejscu znajduje się załoŜenie teologiczne. Jest to niewątpliwie zwięzła, skondensowana historia zbawienia, czyli dzieje osobistego spotkania, bezwarunkowego przymierza Boga ciągle Ŝyjącego i działającego, który wymaga jednak odpowiedzi - postawy Ŝycia. Nie naleŜy dlatego w historii patriarchów szukać dokumentacji wydarzeń historycznych, jakie miały miejsce w przeszłości, mimo iŜ począwszy od tego momentu zamierzeniem autora Pięcioksięgu jest w zasadzie ogólne komunikowanie faktów historycznych. Autor był przekonany, Ŝe Bóg działa w dziejach narodu wybranego i dlatego chodziło mu o rzeczywiste fakty z tej historii. Jednak ich opis jest tylko kerygmą, głoszeniem wielkich dzieł, jakich dokonał Bóg przymierza. W opisie występują wydarzenia historycznie, ale wyselekcjonowane i zinterpretowane przez tzw. doświadczenie wtórne, pochodzące z epoki historycznie znacznie późniejszej. Nie wolno takŜe zapominać, Ŝe na formowanie się opisu miały wpływ idee teologiczne znacznie późniejsze. Dlatego szczegóły historyczne są przedstawione w takiej formie i tak zinterpretowane, jak widzieli je narratorzy kolejnych epok, a zwłaszcza jak je widział, ocenił i w jaki sposób zamierzał je przekazać redaktor końcowy działający pod wpływem Ducha Świętego. Ramy historyczne sprowadzają się tylko do najprostszego zarysu wydobywającego to, co jest modelem. Ostatni redaktor zebrał te szczegóły, pochodzące z róŜnych epok, ukształtowane juŜ w pewne jednostki literackie, ale róŜniące się jednak myślą teologiczną. Motywem kierującym postawą ostatniego redaktora była miłość wobec narodu, którego historię pisze, ale równocześnie wyraŜał on wdzięczność, jaką Ŝywił ten naród wobec Boga, który go tak widzialnie prowadził. Ten pisarz nie jest dlatego jedynie historykiem, który relacjonuje pewne wydarzenia. Jest przede wszystkim ich tłumaczem i wzywa do wdzięczności za wielkie dzieła, jakich Bóg dokonał. Dlatego w całej historii przejawia się jeden temat: Bóg i nie ma nic innego ponad Nim. Świat staroŜytny, zagubiony gdzieś w zamierzchłej przeszłości, wydaje się epoką zacofaną i uwaŜamy, Ŝe z tego względu nie zasługuje na uwagę. Pismo Święte przywołuje tamte czasy i tamtych ludzi, ale nie w tym jednak celu, aby zaspokoić naszą ciekawość. W bardzo odległej przeszłości i w obcym nam świecie Ŝyli ludzie, którzy mieli podobne do naszych trudności Ŝyciowe. O nich właśnie przypominają autorzy Biblii. Czynią to w tym celu, aby stali się oni dla nas drogowskazem. W pierwszych jedenastu rozdziałach autor Księgi Rodzaju ukazał, jak człowiek coraz bardziej odchodził od Stwórcy i wpadał w moc zła. To nie było tylko odejście od Boga. Człowiek odchodził coraz bardziej od siebie. Wprawdzie pragnął siebie dowartościować i postawić na pierwszym miejscu tam, gdzie powinien być Stwórca, ale w rzeczywistości zniszczył siebie samego wewnętrznie, stał się niewolnikiem własnych impulsów i porywów oraz niszczył takŜe innych, swoich bliźnich i braci. Stał się ich wrogiem a oni stali się jego nieprzyjaciółmi. W ten sposób człowiek wpędził się w ślepy zaułek i nie mógł juŜ sobie poradzić ani z bliźnimi, ani z sobą samym. Potrzebował kogoś, kto uwolniłby go od zła, które rozbudził, ufając i będąc przekonanym, Ŝe tworzy świat dobra i szczęścia. 2.7.2 Patriarchowie - ludźmi wiary 2.7.2.1 Wybranie przez Boga Począwszy od dwunastego rozdziału, autor Księgi Rodzaju ukazuje Ŝmudną pracę Boga, który zaczyna tworzyć nową ludzkość. Bóg rozpoczął przemianę ludzkości od jednego człowieka. Był nim Abram, który opuścił Ur chaldejskie, aby szukać szczęścia na obcej ziemi. I moŜna powiedzieć, Ŝe to pragnienie poszukiwania wykorzystał Bóg. W Ŝyciu patriarchy zdarzyło się coś niezwykłego. Gdzieś nad Eufratem, w tajemniczy sposób, przemówił do niego Bóg: "Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej i z domu twego ojca do kraju, który ci ukaŜe," (Rdz 12,1). W tych słowach mieści się niezwykłość nowego wezwania, a przede wszystkim zaskakujące wymaganie rzucone temu, do kogo zostało ono skierowane. Musi zerwać wszystkie dotychczasowe związki i skierować się w niepewną przyszłość. "Wyjdź z twojej ziemi", czyli z ojczyzny - to jest najszerszy krąg; "z twojej ziemi rodzinnej", czyli z miejscowości - to jest węŜszy krąg; "i z domu twego ojca", a więc z rodziny - to jest najwęŜszy krąg. Bóg domaga się od Abrama poświęcenia wszystkiego, z czym był dotychczas związany: ojczyzny, miejscowości, rodziny. Tymczasem ten, który wzywał, był patriarsze nieznany. A jednak "Abram udał się w drogą, jak mu Pan rozkazał" (Rdz 12,4). Pismo Święte uczy, Ŝe rodząca się wiara w jednego Boga jest przede wszystkim dziełem objawiającego się Stwórcy. To sam Bóg wkroczył w Ŝycie pasterza z Ur, pouczył go i pokierował jego losem. Ale nie chodzi tylko o jednego człowieka. Wszyscy ludzie potrzebują zbawienia, gdyŜ sami nie mogą go sobie zapewnić. Dlatego Bóg wybrał jednego człowieka i jeden naród jako nosiciela objawienia. Nie oznacza to jednak, Ŝe inne narody zostały wykluczone z obietnicy, poniewaŜ zbawienie miało być udziałem wszystkich. To miłość BoŜa sprawiła, Ŝe zostali wybrani patriarchowie, a później ta sama miłość będzie stale towarzyszyć Izraelowi nawet w momentach błądzenia i zerwania przymierza. Wchodzimy tutaj w tajemnicę wybrania. Wyrazi to kiedyś dobitnie autor Księgi Powtórzonego Prawa: "Ciebie wybrał Pan, twój Bóg, byś spośród wszystkich narodów, które są na powierzchni ziemi, byt ludem będącym Jego szczególną własnością. Pan wybrał was i znalazł upodobanie w was nie dlatego, Ŝe liczebnie przewyŜszacie wszystkie narody, gdyŜ ze wszystkich narodów jesteście najmniejszym, lecz poniewaŜ Pan was umiłował" (Pwt 7,6-8). "Wiedz, Ŝe nie ze względu na twoją cnotę Pan, twój Bóg, daje ci tę piękną ziemię na własność" (Pwt 9,6). Ale Biblia ciągle przypomina takŜe o udziale człowieka w zbawczym dziele Boga. Polega on przede wszystkim na chętnym przyjęciu pouczeń Stwórcy i na zaakceptowaniu Jego planów. Np. Abram zawierzył całkowicie Temu, który go wezwał. 2.7.2.2 Potrzeba wiary Wędrówkę Abrama spowodowały niewątpliwie przyczyny ekonomiczno- społeczne, ale w ostateczności jego decyzja była decyzją wiary. A wiara ta była niekiedy nawet bohaterska. Od chwili swego powołania, przez kolejne etapy Ŝycia Abraham był człowiekiem wiary i takim pozostanie do końca. Zasługa patriarchy polega na tym, Ŝe zdał egzamin przed Bogiem i szczęśliwie przeszedł próbę wiary oraz związał się ze Stwórcą tak mocno, Ŝe zawierzył Mu nawet wbrew wszelkiej nadziei. Bóg przedstawił Abrahamowi pewną propozycję na przyszłość. Stwierdził: Będę Bogiem twoim i twego potomstwa (Rdz 17,7). Innymi słowy: Chcę być twoim Bogiem. Zaufaj mi. Pozwól mi kierować twym Ŝyciem. Abraham był człowiekiem, który szedł przez Ŝycie, kierując się wiarą, tzn. przyjął wymogi stawiane mu przez Stwórcę. W chwili, kiedy Bóg mówił do niego i obiecał mu liczne potomstwo, patriarcha nie miał dzieci, ani nie miał nawet nadziei, aby je mógł posiadać. Trudno było uwierzyć na słowo, bo nie istniała poręka. Miał porzucić ziemię, by otrzymać ziemię, ale w chwili śmierci ma jej zaledwie tyle, by pogrzebać swe kości. Miał opuścić rodzinę i naród, by być ojcem narodu, lecz w chwili śmierci miał zaledwie jednego syna. Wiara Abrahama stale znajdowała się w ogniu prób. śądania Boga musiały wydać się mu nie jeden raz sprzeczne w sobie. Najpierw patriarcha musiał długo czekać, zanim spełni się obietnica dotycząca narodzin syna. Z kolei niezrozumiałe wymaganie Boga zadawało mu ból, Ŝądając od niego ofiary z własnego syna. W tym wypadku próba wiary nie polegała jedynie na tym, aby patriarcha wyŜej postawił przykazania BoŜe nad miłość ojcowską. Ta próba była o wiele głębsza, gdyŜ wydawało się, Ŝe w czasie jej trwania człowiek powinien zwątpić w samego Boga, gdyŜ wolą NajwyŜszego jest, aby patriarcha złoŜył ofiarę z syna. To Ŝądanie kontrastowało przede wszystkim z BoŜą obietnicą, według której miał on być ojcem wielkiego narodu. Wiara patriarchy została wystawiona na próbę. Abraham wierzył jednak mimo ciemności i Bogu zostawił rozwiązanie konfliktu. Mimo iŜ dopiero zainicjowany plan zbawienia zdawał się upadać, patriarcha nie pytał Boga: dlaczego? Był Mu posłuszny w milczeniu. Mimo to, dzięki wierze, dzięki postawie zupełnego zaufania Bogu, stał się tak wielkim przyjacielem Boga, Ŝe został nawet Jego powiernikiem (Rdz 18,1119). Wiara sprawiła, Ŝe jako jeden z nielicznych, oprócz MojŜesza i proroków, jest nazwany sługą Boga, a zatem człowiekiem, który słuŜy jedynie Stwórcy i przez którego Bóg urzeczywistnia swoją wolę wobec innych ludzi. Dlatego stał się "ojcem wszystkich wierzących" (Rz 4,11; por. Hbr 11,8-19), zarówno ludu Starego, jak i Nowego Przymierza. Z tego właśnie powodu zajmie tak wybitne miejsce w dziele zbawienia. W chwili, gdy dał Bogu odpowiedź - gdy uwierzył - zaczęło się powszechne zbawienie ludzkości. 2.7.2.3 Ludzie usiłują ciągle sami rozwiązywać swe problemy Wiara jednak nie rozwiązuje natychmiast wszystkich problemów człowieka. Pozostaje codzienna walka i zmaganie. Patriarchowie nie stali się od razu męŜami doskonałymi, lecz - jak kaŜdy ze śmiertelników - musieli pracować nad sobą, coraz lepiej starając się rozumieć wolę BoŜą i coraz doskonalej wypełniając ją w Ŝyciu. Abraham i inni patriarchowie nie są świętymi z obrazka. To ludzie z krwi i kości. Oni takŜe przeŜywali trudności, pokusy, wątpliwości, popełniali grzechy. Współdziałanie z Bogiem nie usuwało wszystkich ich ludzkich słabości. Wprawdzie w pewnych wypadkach autor podkreśla ich przymioty, np. gościnność i dobroć Abrahama (Rdz 18), ale nie tyle chodzi mu o ukazanie wielkości moralnej przodków Izraela, co raczej o przedstawienie wierności Boga w wypełnianiu obietnic. Pragnie przedstawić, Ŝe to Stwórca kieruje wydarzeniami i losem ludzi. Niekiedy niszczy plany, skonstruowane przez nich przezornie. Zło, niesprawiedliwość i kłamstwo obraca w dobro. Abraham przeŜywał takŜe chwile tchórzostwa. Kiedy znalazł się w Egipcie - w poszukiwaniu paszy dla swych stad - nie przyznał się, Ŝe jego kuzynka (po hebrajsku siostra) Sara jest zarazem jego Ŝoną. Lękał się, aby jej piękność nie zwróciła uwagi faraona. Bał się śmierci. Nazwanie jednak Sary siostrą sprawiło, iŜ wzięto ją na dwór egipski i została naraŜona na niebezpieczeństwa, które usunęła dopiero dobroć Boga (Rdz 12,17-20). Człowiek usiłuje często uczynić coś, co sprzeciwia się zamiarom Boga. Ilekroć to jednak czyni, tylekroć staje się śmieszny i bezradny. Zawsze, ilekroć sądzi, Ŝe bierze ster swego Ŝycia, swej przyszłości we własne ręce i Ŝe staje się kimś opatrznościowym dla siebie, tylekroć Bóg obala i niszczy jego plany. Abraham nie byłby człowiekiem, gdyby od czasu do czasu nie próbował kierować własnym losem, opierając się na swoich obliczeniach, i gdyby od czasu do czasu nie kwestionował prawdy, iŜ wszystko zaleŜy od Boga. Nie zawsze odpowiedź patriarchy była jednoznaczna, a jego postawa nie zawsze budująca. Ale, ilekroć oparł się na własnych obliczeniach, tylekroć musiał w ostateczności uznać swoją pomyłkę. Kiedy z własnej inicjatywy opuścił Kanaan i uciekł przed głodem do Egiptu, został źle potraktowany i tym samym zmuszony powrócić do ziemi, którą opuścił. Kiedy Sara w dalszym ciągu, mimo BoŜej obietnicy, pozostała niepłodna, Abraham, kierując się ówczesnymi zwyczajami i prawami małŜeńskimi, adoptował syna niewolnicy Hagar. Spowodowało to jednak konflikt w rodzinie. Znów w ostateczności zawiodły ludzkie obliczenia, plany i zamiary. Patriarcha nie umiał zapewnić domowi ładu i zgody. Niepokojony przez Sarę odprawił w końcu z domu Hagar z synem wbrew zwyczajowi i w niezgodzie z własnym sumieniem. Jednak nie Izmael będzie dziedzicem obietnicy i błogosławieństwa, lecz Izaak, syn dany przez Boga, urodzony przez Sarę juŜ w podeszłym wieku. Autor ciągle podkreśla, Ŝe liczy się BoŜy plan, który patriarcha zaakceptował w duchu wiary, a nie ludzkie zamiary. 2.7.2.4 Bóg pisze nawet na liniach krzywych Zakończeniem historii patriarchów jest opis wydarzeń związanych z Józefem. Ta część stanowi połączenie i wstęp do historii MojŜesza, ucisku w Egipcie i cudownego wyjścia. Pisarz nie stawia sobie w niej za cel opisywania wydarzeń historycznych, ale opowiada historię wybrania i kierowania BoŜego. Przede wszystkim podkreśla niezachwianą wiarę Józefa. Wśród cierpień i krzywd zachował on, a nawet pogłębił swoją ufność do Boga. Oprócz tego opis rozwija zagadnienie dręczące zawsze ludzi, pytanie dotyczące sensu cierpienia. Mamy tu dwa rozwiązania: cierpienie oczyszcza człowieka i umacnia go w Bogu. W ten sposób dojrzewa osobowość człowieka. Otrzymuje on równieŜ moŜliwość zadośćuczynienia (ekspiacji). Cierpienie przekształca zarówno Józefa, jak i jego braci. Z historii wynika ponadto, Ŝe ludzka złość nie potrafi unicestwić BoŜych planów. Potęga i dobroć Boga są silniejsze od ludzkiej złości. W całej historii brzmi pocieszająca nuta: Pan wspomaga i sprawia, Ŝe wszystko dobrze się kończy (Rdz 39,3.23). Bóg oczyszcza człowieka przez cierpienia, a człowiek staje się narzędziem w realizacji planu zbawienia. Właśnie w tej części Księgi Rodzaju widać, jak historia ludzka staje się historią zbawienia. Bóg wykorzystuje nawet ludzką złość, aby zrealizować swój plan. Najlepiej streszczają tę myśl słowa Józefa skierowane do braci: "Wy [...] knuliście zło przeciwko mnie, Bóg jednak zamierzył to jako dobro" (Rdz 50,20). W tym zdaniu mamy z pewnością szczytowy punkt opisu, a równocześnie jest to klucz do całej historii objawienia. * * * Postacie patriarchów mają wymiar uniwersalny. KaŜde pokolenie Izraelitów i kaŜde pokolenie chrześcijan odnajdywało w nich siebie i swoje losy, obraz własnych przeŜyć, trudności, powołania. Dlatego np. Abraham jest modelem Ŝycia przed Bogiem i z Bogiem, przykładem bezgranicznej ufności w BoŜe obietnice. Czytając opowiadanie o nim, widzimy człowieka takiego jak my, który stara się znaleźć w Ŝyciu właściwą drogę i podejmując ten wysiłek, napotyka prawdziwego Boga. To, co dokonało się w Ŝyciu patriarchy, będzie się ciągle powtarzać. Człowiek wezwany przez Boga jest jednak stale naraŜony na pokusy i podobnie jak patriarcha - często im ulega. 3 WYJŚCIE 3.1 LITERACKI CHARAKTER OPOWIADAŃ O WYJŚCIU Wybawienie z niewoli egipskiej, tzw. exodus (= wyjście) -odgrywa zasadniczą rolę w historii Izraela. W tym właśnie czasie rozegrały się wydarzenia, które sprawiły, Ŝe z dosyć luźnych i mało znaczących szczepów powstał naród. W tym teŜ okresie miały miejsce niezwykłe interwencje Boga. Nic więc dziwnego, Ŝe fakty te były często przypominane Izraelitom. Stanowiły one punkt centralny najstarszych wyznań wiary i bardzo starych utworów poetyckich. Twierdzenie, Ŝe Bóg wyprowadził naród z Egiptu, "z domu niewoli" powraca bardzo często w Pięcioksięgu i w innych, późniejszych księgach Starego Testamentu (Księga Daniela i księgi mądrościowe). Pojawia się we wszystkich gatunkach literackich: w księgach historycznych, prorockich i psalmach. Izrael wierzył, Ŝe Bóg zainterweniował w historię narodu wybranego. Ta wiara znalazła odbicie w kulcie. Nic więc dziwnego, Ŝe liturgia wywarła wpływ na formowanie się tradycji, chociaŜ nie moŜna twierdzić, Ŝe kult stworzył te opowiadania. Zadaniem badacza jest ustalić przy pomocy krytyki literackiej fakty, które znajdują się u podstaw róŜnych tradycji na temat wyjścia Izraelitów z Egiptu. Pierwsze piętnaście rozdziałów Księgi Wyjścia przedstawia opuszczenie Egiptu przez Izraelitów. Piszą o tym takŜe autorzy innych ksiąg Pisma Świętego, ale naleŜy pamiętać, Ŝe w tym wypadku mamy jedynie opisy paralelne lub teŜ rozwinięcie opowiadania podstawowego, u którego podstaw znajdują się cztery tradycje (JEDP). Chcąc wyrobić sobie naleŜyte zdanie o wydarzeniach, najlepiej będzie zwrócić uwagę na pierwsze rozdziały 15 Księgi Wyjścia. W opisie dostrzega się następujące części: a) Ucisk Izraelitów w Egipcie (Wj 1); b) MojŜesz; jego narodzenie, młodość, powołanie, misja (Wj 2,1-7,7); c) Walka MojŜesza (i Aarona) z faraonem (Wj 7,810,29); d) Plagi i Pascha (Wj 11,1-13,16); e) Odejście, pościg i przejście przez morze (Wj 13,17-14,31); f) Pieśń zwycięstwa (Wj 15). W strukturze literackiej tej pieśni dostrzega się elementy hymniczne (sławienie potęgi Boga, np. w. 3.6-7.11.18) oraz narrację (w. 4-5.8-10.12-17). Jest to bardzo stara pieśń (nie jest wykluczone, iŜ sięga czasów sędziów) związana z liturgią. Jest to hymn epicki, w którym zlały się w nierozdzielną całość: epopeja i geografia, tradycje szczepowe i elementy liturgiczne, duma narodowa i wdzięczność wobec Boga. Nie jest to więc wyliczenie wydarzeń historycznych, ale wyznanie wiary w Boga, Pana historii i przymierza. W miarę jak Izrael zdobywa coraz większą świadomość, osiąga równieŜ pełniejsze zrozumienie swych dziejów jako historii świętej. Pewne wydarzenia, związane z wyjściem i z postacią MojŜesza, wywarły mocne wraŜenie na tych, którzy byli w nie zaangaŜowani. Wspomnienia przybierały powoli stałe formy i odtwarzano je w czasie uroczystości religijnych. Opowiadania o tych wydarzeniach mnoŜyły się i rozpowszechniały. Kolejni pisarze natchnieni interpretowali wydarzenia związane z początkami narodu. Starali się przeŜyć wydarzenia przeszłości i wyciągnąć z nich wnioski odnoszące się do obecnej sytuacji Ŝyciowej. Patrzyli na rzeczywistość z głębszej perspektywy. Dokonywali tzw. stylizacji faktów. Polegała ona przede wszystkim na wyakcentowaniu nadzwyczajnej BoŜej interwencji. Widać to w tym, Ŝe z jednej strony pozostawia się w cieniu lub zupełnie się pomija działanie przyczyn drugorzędnych, a z drugiej uwypukla się w sposób niezwykły BoŜą interwencję. Autorzy biblijni starali się przedstawić wydarzenia jako skutki działania potęgi BoŜej. Opisywali je bardzo szeroko albo ujmowali w formę artystyczną, nie wymieniając wszystkich naturalnych przyczyn, które w danym wypadku współdziałały. Biorąc do ręki Pismo Święte i czytając opowiadania o cudownych wydarzeniach, musimy pamiętać, Ŝe autorzy natchnieni przypisywali wszystko przyczynie pierwszej - Bogu. Czynili to nawet w wypadku, gdy coś jest skutkiem działania przyczyn drugorzędnych: czy to zjawisk fizycznych, czy teŜ czynów zaleŜnych od woli człowieka. Byłoby więc naiwnością uwaŜać za prawdziwy i właściwy cud to wszystko, co Pismo Święte przedstawia jako spowodowane bezpośrednio przez Boga. Wydarzenia, które my dzisiaj nazywamy opatrznościowymi, autorzy biblijni przypisywali bezpośrednio Bogu. Charakter nadzwyczajny tych wydarzeń sprowadza się do sposobu i okoliczności. Dlatego historyk będzie uwaŜał niektóre wydarzenia za zwykłe i dające się wyjaśnić w sposób naturalny, chociaŜ Izraelita przedstawia je jako cudowne, np. pewne zjawiska przyrody, które my dzisiaj uwaŜamy za naturalne. Bóg jest Panem natury i historii i dlatego szczególnie uderzające zjawiska i wydarzenia są w ujęciu autorów Biblii "znakami" Jego mocy. Izraelita nie mógłby zrozumieć historii swego narodu, jeśliby wyeliminował działanie Boga. Zresztą kaŜdy, kto zna bieg wydarzeń narodu wybranego i historię wiary monoteistycznej, stawia sobie pytanie: w jaki sposób ta religia mogła się utrzymać, a nawet zatriumfować? I nie potrafi sobie odpowiedzieć na to pytanie, jeŜeli nie przyjmie działania czynnika nadprzyrodzonego. Utrzymanie się Izraela mimo ciągłych starć z potęgami staroŜytnego Wschodu oraz przetrwanie tego ludu po zniknięciu od nieomal tysiąca lat wielkich imperiów, zasługuje na zastanowienie. Widzimy, jak w ciągu wieków ludzie stale zbaczają z właściwej drogi pod wpływem błędnych kierunków. Tylko od czasu do czasu następuje jakby załamanie - ktoś odkrywa fragment prawdy, np. pewni myśliciele odnajdują monoteizm, stoicy cnotę, platończycy pragnienie oczyszczenia, filozofowie hinduscy pogardę wartości ziemskich. Lecz nic nie moŜe się skutecznie przeciwstawić zanikaniu jakiejś religii. Dlatego od czasu do czasu zamiera kolejna religia. A oto niespodziewanie pojawia się idea monoteistyczna, w małym szczepie, w plemieniu na pół koczowniczym, przemierzającym Pustynię Syryjską i południową Palestynę. Nic w tym dziwnego powie ktoś - coś podobnego niekiedy się zdarza ale w końcu ten mały szczep przyswoi sobie poglądy sąsiadów. A jednak minęło kilka wieków, szczep stał się małym narodem, ale zachował wspomniane idee; co więcej, posiadał oparte na nich prawa, dekalog nakazów moralnych. Ale zawsze znajdzie się ktoś, kto spróbuje wyjaśnić i takie zjawisko. Dziwna to rzecz, ale przejściowa: sytuacja polityczna i kulturalna, kontakty z wielkimi narodami południowo-zachodniej Azji sprowadzą Izraelitów na manowce. Tymczasem po upływie wieków w łonie narodu wybranego pojawili się prorocy. Jest to zjawisko niewytłumaczalne takŜe psychologicznie. Nie chodzi przecieŜ o jednego czy teŜ kilku marzycieli. Szereg natchnionych męŜów pojawia się przez wieki. Poruszali najróŜnorodniejsze zagadnienia, ale zawsze zachowywali monoteizm. Dzięki ich działalności uformowała się religia monoteistyczna i sprecyzowały się idee: Opatrzność BoŜa, obowiązek Ŝycia moralnego, zadośćuczynienie, oczekiwania mesjańskie. W końcu pojawił się Chrystus. Przyszedł na świat oczekiwany od wieków. Przyniósł radosne orędzie powszechnego odkupienia, oŜywczą falę łaski, a wraz ze wzniosłym programem miłości religijna spuścizna Izraela nie tylko została ocalona, ale nawet rozwinęła się i ubogaciła do nieprawdopodobnych granic. Nic teŜ dziwnego, Ŝe zaczęła zdobywać świat. Dlaczego te poglądy, które pojawiły się wbrew powszechnym tendencjom, rozwijają się jakby według z góry nakreślonego planu? Skąd pochodzi ta niezmienność wytkniętej linii w ciągu trwającej tysiące lat wędrówki? Przyczyn nie naleŜy z pewnością szukać w sprzyjających okolicznościach ani teŜ w szczególnym usposobieniu Izraelitów. Wystarczy przeczytać niektóre stronice Ksiąg Królewskich lub Księgi Ezechiela, aby się przekonać, jak silny urok wywierały na tym narodzie najbardziej prostackie zabobony, które bardzo często uwodziły Izraelitów. Dlaczego więc religia monoteistyczna nie uległa wypaczeniu wśród powszechnego upadku religii? Ze swych doświadczeń Izraelici wyciągnęli wniosek, Ŝe w dziejach ich narodu miały miejsce nadzwyczajne interwencje. W najbardziej burzliwych i przełomowych okresach historii interweniowała Opatrzność, stosując nawet niezwykłe środki, aby uratować naród wybrany i jego religię. To przekonanie jest obecne w Biblii. Autorzy natchnieni, ignorując współczesne rozróŜnienie między dziełem "opatrznościowym", przyczynami naturalnymi i wyjątkowym działaniem Boga, koncentrują uwagę wierzącego na elemencie istotnym, wspólnym dla wszystkich kategorii zjawisk i wydarzeń: na ich znaczeniu religijnym. Oczyma wiary dostrzegają znak miłości i potęgi BoŜej zarówno w zbiorze zbóŜ, jak i w ocaleniu narodu wybranego przed wojskiem faraona. W tej perspektywie szczegóły nie mają takiego znaczenia, jakie my jesteśmy skłonni im nadawać. Dlatego teŜ w opisie wydarzeń jedynie waŜne jest pouczenie. W jaki jednak sposób moŜemy ustalić, kiedy jakieś zjawisko lub wydarzenie jest cudem w sensie ścisłym, a kiedy mamy do czynienia ze zjawiskiem naturalnym, w którym przejawia się tylko BoŜe działanie? Dokonać tego moŜna poprzez dokładną analizę opisów. Przy interpretacji cudów w Starym Testamencie jest rzeczą bardzo waŜną, aby uwzględnić kontekst i charakter literacki opowiadania oraz zestawić paralelne teksty. Opisy cudownych zjawisk, zawartych w Biblii, muszą być poddane naukowej krytyce literackiej i historycznej. Jest to samo przez się zrozumiałe. Cuda Starego Testamentu zostały bowiem opisane przede wszystkim dla Izraela, ludu o tak odmiennej mentalności i kulturze. Izraelici patrzą na Boga jako na przyczynę wszystkich zjawisk, takich jak np. deszcz. Dlatego równieŜ naturalne zjawisko jest cudem, bo moŜna w nim dostrzec miłość Boga. Następnie opisy wydarzeń dochowały się w języku oraz formach wyraŜania się typowo semickich, u podstaw których leŜy inny sposób myślenia i patrzenia na świat. Trzeba więc poprzez dokładną analizę literacko-historyczną zbadać i określić, co jest cudownym faktem, a co jest tylko szatą literacką, sposobem prezentacji tego wydarzenia. NaleŜy wystrzegać się jednak dwu skrajności: pierwszą jest zaliczanie wszystkich opisów cudownych wydarzeń tylko do konwencji literackich, a druga polega na bezkrytycznym akceptowaniu wszystkich szczegółów opisu bez uwzględniania formy literackiej. W zasadzie występowanie lub niewystępowanie faktów cudownych nie określa gatunku literackiego jakiegoś opowiadania, ale niewątpliwie gatunek literacki określa prawdziwe znaczenie opowiadania o cudownych wydarzeniach. Kiedy mamy np. do czynienia z opowiadaniem o charakterze dydaktycznym, to jest oczywiste, Ŝe autor nie zamierzał przede wszystkim podać dokładnego przebiegu wydarzenia, ale raczej jego znaczenie. Ale nawet, gdy chodzi o księgi o treści niewątpliwie historycznej, naleŜy zdać sobie sprawę z pewnych właściwości opisu, aby nie zrozumieć źle intencji autora. Zwłaszcza w wypadku Księgi Wyjścia autor był przekonany, Ŝe Izrael miał "cudowny" początek. Dlatego z niezwykłą swobodą podkreśla działanie Boga. Znając formę literacką opisu oraz rozwój tradycji, moŜna pokusić się o scharakteryzowanie natury wydarzeń; ustrzec się przed niebezpieczeństwem brania za cud w ścisłym sensie tego, co jest tylko elementem literackim opisu. Niewątpliwie w pewnych wypadkach będziemy mieć do czynienia z budującym komentarzem odnoszącym się do faktu historycznego. Nie jest to wymyślanie wydarzenia ani narzucanie mu obcych myśli religijnych, ale niezwykłe wyeksponowanie treści religijnej, jaka rzeczywiście w nim się mieści. Znajomość kontekstu literackiego i teologicznego jest więc konieczna, aby sprecyzować naturę wydarzenia i nie mieszać jej z literackimi środkami wyrazu. Trzeba jeszcze dodać jedno zastrzeŜenie. Niekiedy udaje się stwierdzić naturę zjawisk, o których pisze Biblia, ale z drugiej strony naleŜy się przyznać do pewnej niewiedzy. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, Ŝe nigdy nie będziemy wiedzieć dokładnie, co wydarzyło się w czasie wyjścia. 3.2 POBYT W EGIPCIE I WYJŚCIE W ŚWIETLE HISTORII I ARCHEOLOGII Przybycie Józefa do Egiptu miało dalekosięŜne konsekwencje gdyŜ doprowadziło do osiedlenia się w ziemi Goszen synów Jakuba. Wydarzenia, które rozegrały się między XVI a XIII w., przedstawione są tylko w Biblii. Jednak mimo braku dowodów pozabiblijnych nie moŜna wątpić w fakt, iŜ Izraelici byli niewolnikami nad Nilem i Ŝe zostali z niewoli wybawieni w sposób zupełnie nieoczekiwany. Ucieczka znad Nilu była mało znaczącym epizodem w historii Egiptu i dlatego kroniki nie zachowały wspomnienia o tym wydarzeniu. Tym bardziej, Ŝe władcy Egiptu nie mieli zwyczaju wspominać swych poraŜek. Dlatego wzmianka o tych wydarzeniach nie pojawiła się w tekstach egipskich. Tradycja biblijna, mówiąca o obecności Izraelitów nad Nilem, zasługuje na wiarę, chociaŜby z tej prostej przyczyny, Ŝe nie stwarza się podobnych opowiadań. Nie chodzi bowiem o epokę pełną chwały, ale o upokarzające wspomnienie z czasów bolesnej niewoli. ChociaŜ nie posiadamy wyraźnych dowodów pozabiblijnych opisujących pobyt synów Izraela w Egipcie, to jednak pewne dane zdają się go potwierdzać. W opisie biblijnym znajdujemy wiele imion typowo egipskich, zwłaszcza u ludzi z rodu Lewiego, np. Merari (Wj 6,16) od Mrry (= ukochany) czy Pinchas (Wj 6,25) od Pnhsy (= czarny). Potwierdzają one obecność szczepu Lewiego w Egipcie. Imiona Józefa (Safnat Paneach), jego Ŝony Asenat czy teścia Potifara są takŜe autentycznymi imionami egipskimi. Ponadto aktualny opis wydarzeń został wprawdzie utrwalony w okresie znacznie późniejszym, ale opowiadanie o Józefie zawiera wiele aluzji do ówczesnych wydarzeń. Oto kilka przykładów: Tytuł rządcy, który sprawuje pieczę nad domem, jest typowo egipski. Teksty znad Nilu wspominają o nadwornym piekarzu czy o zwyczaju zwalniania więźniów w rocznicę narodzin faraona. Przypisywanie niezwykłej wagi snom, niechęć do nomadów, mumifikowanie, liczba 110 na określenie idealnego Ŝycia - to równieŜ rysy niezaprzeczalnie egipskie. Wreszcie opis biblijny dotyczący Jakuba i jego synów zgadza się z tym, co wiemy obecnie o warunkach społecznych i politycznych późnego okresu brązu (1550-1200). Wydarzenia związane z pobytem w "domu niewoli", z wyjściem i przygotowaniem do zdobycia Ziemi Obiecanej odpowiadają czasom Egiptu z okresu Nowego Królestwa. 3.2.1 Egipt w okresie wyjścia Druga połowa II tysiąclecia przed Chrystusem to niewątpliwie jeden z najwspanialszych okresów w historii Egiptu. Począwszy od XVIII dynastii (1570-1310) Egipt dominuje nad całym Bliskim Wschodem. Po wypędzeniu Hyksosów (1570) faraonowie XVIII dynastii przyczyniają się do wzrostu prestiŜu i potęgi ich królestwa. W ręce Egipcjan dostaje się Kanaan (Sychem, Jerycho), a wojsko faraonów dociera aŜ do Eufratu. W ostatnich latach panowania XVIII dynastii Egipt przeŜywał niezwykłą rewolucję religijną, którą przeprowadził Amenofis IV (Amenhotep IV). Młody faraon wprowadził kult boga Atona (słońca). Oświadczył, Ŝe jest jedynym bogiem. Zbudował takŜe nową stolicę Achetaton (Tell el-Amarna). W tym miejscu w roku 1887 odkryto prawie 350 listów (słynne tabliczki z Amarna). Opisują one stan anarchii, w jakim znalazł się w tym czasie Kanaan. Wspominają teŜ o Habiru, ludziach, którzy atakują kraj wzniecając niepokój. Według tych listów byli to bandyci bez własnego państwa i bez stałego miejsca zamieszkania. Opanowali znaczne tereny w okolicach Sychem i władcy tych obszarów wzywają pomocy faraona. Panowanie i potęga Egiptu zaczyna słabnąć bardzo niebezpiecznie. Równocześnie, począwszy od XIII wieku, Chetyci niepokoją potęŜne imperium egipskie. Docierają aŜ do Libanu i uwalniają znaczne tereny Fenicji i Syrii spod panowania Egiptu. Decydująca bitwa między Egipcjanami a Chetytami miała miejsce w pobliŜu Kadesz nad Orontesem (1280). W następstwie zwycięstwa Egipcjan zawarto traktat pokojowy, którego tekst został odkryty w Baghazkoj, stolicy Chetytów. W tym okresie władza w Egipcie znajdowała się juŜ w rękach XIX dynastii (począwszy od 1310). Z władców tej dynastii na uwagę zasługuje Ramzes II (1301-1234). Za jego panowania Egipt przeŜywa nowy rozkwit. Zrekonstruował stolicę państwa w Awaris. Teksty z tej epoki wspominają wiele razy o obecności w Egipcie Habiru, którzy są bądź to niewolnikami, bądź to wykonawcami projektów królewskich. Po śmierci Ramzesa tron objął jego syn Merneptah (12341220). W 5 roku panowania tego władcy od zachodu najechały na Egipt ludy morza. Najazd ten spowodował między innymi upadek potęgi egipskiej. Nastąpił on po śmierci Mernepty. Nastał okres anarchii i praktycznie Egipt stracił panowanie nad Kanaanem, co ułatwiło Izraelitom zdobycie tych terenów. Prawie w tym samym czasie pod naporem "ludów morza" upadło imperium Chetytów. 3.2.2 Ucisk Izraelitów w Egipcie Egipcjanie wypędzili znad Nilu znienawidzonych Hyksosów. Nie mieli jednak Ŝadnego interesu w tym, aby usuwać synów Jakuba, gdyŜ nie przybyli oni tutaj, aby dokonać podboju. Izraelici korzystali z rozwoju Egiptu, zwłaszcza w okresie elAmarna. Była to epoka synkretyzmu religijnego o tendencjach monoteistycznych i czasy pokoju. W tym to prawdopodobnie okresie Izraelici zaczęli się mieszać z ludnością kraju (Wj 9,4-7.12-13). Reakcja przeciw reformom religijnym oznaczała jednak nie tylko powrót do tradycyjnej religii, ale równocześnie wzrost nacjonalizmu. W tym świetle moŜna zrozumieć to, co hagiograf pisze o lęku Egipcjan wobec "ludu synów Izraela". "W wypadku bowiem wojny mógłby się połączyć z naszymi wrogami w walce przeciw nam" (Wj 1,10). Wprawdzie faraonowie myśleli o podbojach w Azji, ale ich plany napotykały na trudności przy realizacji. W czasach Setiego I i Ramzesa II Egipt nie panował juŜ nad Kanaanem tak jak w poprzednim okresie. Mimo zwycięskich wypraw groziły mu coraz to nowe rewolty na okupowanych terenach. Z powodu ataków Beduinów Seti I musiał umocnić i zabezpieczyć szlak wojenny wzdłuŜ wybrzeŜa. Za panowania Ramzesa II wybucha bunt mieszkańców Aszkelonu, a więc niemal u bram Egiptu. W tym świetle zrozumiały jest lęk Egipcjan wobec synów Izraela a równocześnie gwałtowna reakcja faraona przeciw Hebrajczykom. Biblia podaje zasadnicze przyczyny opuszczenia Egiptu przez Izraelitów. Wywołało je prześladowanie Hebrajczyków. Autor przypisuje ten ucisk nowemu królowi, "który nie znał Józefa" (Wj 1,8). Taka niewiedza jest zupełnie zrozumiała. Józef Ŝył w epoce Hyksosów, setki lat przed aktualnym faraonem. W pamięci Egipcjan zachowali się znienawidzeni władcy hyksoscy, a uległy zapomnieniu imiona dostojników i urzędników. Powodem prześladowania był gwałtowny wzrost liczby Izraelitów, którzy stali się niebezpieczni dla Egipcjan (Wj 1,9-10). Prześladowanie przejawiało się w tym, Ŝe Izraelici byli zmuszani do cięŜkich prac przy budowie (Wj 1,11-12; 5.6-23) oraz do zabijania wszystkich nowo narodzonych chłopców (Wj 1,15-22). Zwłaszcza mocno dotknęło Izraelitów surowe prawo nakazujące wrzucać do rzeki wszystkich nowo narodzonych Hebrajczyków. Izraelici byli zmuszani do cięŜkich prac przy budowaniu miast. Ziemia Goszen ze swymi obfitymi pastwiskami rozpoczynała się zaledwie parę kilometrów na południe od nowej stolicy. Administracja egipska narzuciła Hebrajczykom obowiązek pracy przy budowie miast-magazynów i fortec Pitom i Ramses (Wj 1,11), połoŜonych na zachód od Jeziora Timsah, a więc w rejonie, gdzie osiedlili się bracia Józefa. Wzmianka o Ramses ma niezwykłe znaczenie przy ustalaniu chronologii. Tanis nosiło nazwę Per-Re-emasese (= Dom Ramzesa) jedynie przez dwa stulecia (1300-1100 r. przed Chr.). Fakt, Ŝe nazwa ta zanikła w późniejszym okresie, jest mocnym dowodem przemawiającym za historycznością opisu. Trudno bowiem przypuścić, by określenie to trafiło przypadkiem do tradycji izraelskiej. Podjęte na szeroką skalę prace przy budowie pałacu, świątyni i miasta wymagały zatrudnienia wielu robotników. Potrzebowano jednak prostych robotników, którzy przygotowywaliby materiał i transportowaliby go. Tymczasem, zwłaszcza po zawarciu pokoju z Chetytami, ustają wojny w Azji, które zawsze dostarczały faraonowi jeńców. Dlatego zrozumiały jest jego opór i pragnienie zatrzymania Izraelitów. Z tego wszystkiego moŜna wyciągnąć wniosek, Ŝe tradycja biblijna jest bardzo stara i wydaje się mieć oparcie w autentycznych wydarzeniach. Budowa dwóch miast-magazynów (Wj 1,11) odpowiada dobrze ówczesnej sytuacji politycznej. Faraonowie XVIII a następnie XIX dynastii rozpoczęli wojny, aby zbudować Nowe Królestwo. Musieli je prowadzić przede wszystkim w Syrii i Palestynie i dlatego miasta-magazyny w delcie Nilu odgrywały bardzo waŜną rolę. Zabezpieczały dostawy Ŝywności dla wojsk egipskich. Te fakty przemawiają za tym, Ŝe w okresie, w którym Izraelici cierpieli prześladowania, faraonem był Ramzes II. Wiadomo bowiem, Ŝe wzniósł on wiele budowli w delcie Nilu i przeniósł tam stolicę Egiptu. Prawdopodobieństwo pracy Izraelitów przy budowie tych miast opiera się takŜe na ówczesnych tekstach. Malowidło z grobu niejakiego Rekhmire w Tebach z czasów XVIII dynastii przedstawia Nubijczyków i Syryjczyków, którzy noszą cegły, a napis głosi: "jeńcy, których Jego Wielkość przyprowadziła do pracy przy świątyni (Amona w Tebach), [...] wyrabiający cegły przy budowie magazynów". Dwa papirusy z czasów Ramzesa II nakazują rozdzielić Ŝołd Ŝołnierzom oraz Apiru, którzy transportują kamienie przy budowie w rejonie Memfis. Byli oni jeńcami wojennymi z Kanaanu. Jest więc bardzo prawdopodobne, Ŝe przodkowie Izraela byli zmuszani do prac, które Ramzes II przedsięwziął w delcie Nilu. Zrozumiałe jest takŜe, Ŝe pasterze-półnomadzi cierpieli z powodu tej zmiany warunków i bardzo pragnęli odzyskać wolność, jaką cieszyli się w pustyni. Była to sytuacja nie do zniesienia dla hardych koczowników, których brak Ŝywności na własnych terenach zmusił do schronienia się w Egipcie. Teraz, kiedy władze zmuszały ich do prac, do których czuli wstręt, nieokiełzana dusza koczownika zaczęła tęsknić do dawnej wolności. Coraz częściej kierowali spojrzenia na wschód, ku piaskom szerokich stepów. Z kolei zrozumiałe jest takŜe, Ŝe Egipcjanie nie chcieli stracić tych bezpłatnych robotników i uwaŜali, Ŝe odmowa jest buntem niewolników, a ich odejście ucieczką. W planie BoŜym doświadczenia, które dotknęły synów Jakuba, miały za cel uchronić Izraelitów przed wpływami religii oraz kultu bóstw egipskich. Zabezpieczyły ich przed zafascynowaniem się kulturą Nowego Królestwa, zwracając równocześnie ich uwagę na obietnice dane patriarchom. 3.3 WYBAWICIEL 3.3.1 Jego młodość Biblia jest niemal wyłącznym źródłem do poznania Ŝycia i działalności MojŜesza. śadna bowiem inskrypcja odkryta przez archeologów na terenie Syrii i Palestyny nie wymienia jego imienia. Nic teŜ o nim nie wspominają teksty egipskie czy tabliczki klinowe. Wspominają o nim autorzy greccy, zawsze Ŝądni poznania przeszłości swych azjatyckich sąsiadów, ale dopiero kilka wieków po MojŜeszu (V w. Hellenik z Mityleny). Jednak archeologia moŜe i w tym wypadku przyczynić się do lepszego zrozumienia postaci MojŜesza, jego działalności oraz jego epoki. Wszystkie dane o tym wielkim przywódcy narodu izraelskiego naleŜy poddać analizie w świetle dokumentów staroŜytnego Wschodu. Opis narodzenia MojŜesza jest przygotowany przez wzmiankę o rozkazie zabijania wszystkich nowo narodzonych chłopców. Znalezione dziecko otrzymało typowo egipskie imię Mose (= syn). MoŜna je więc porównać z egipskimi imionami teoforycznymi, jakie dawano dzieciom urodzonym w dniu poświęconym jakiemuś bóstwu, np. Tutmose (= syn boga Tuf), Ramose (= syn boga Rd). Imiona te oznaczają: Taki to a taki bóg narodził się. NaleŜy jednak zaznaczyć, Ŝe imię boga było często domyślne. Biblia (Wj 2,10) podaje jednak hebrajską etymologię imienia MojŜesz. Wyprowadza je z hebrajskiego czasownika maszah (= wydobyć, wyciągnąć), czyli wydobyty, wyciągnięty. W biblijnej tradycji o MojŜeszu doszukać się moŜna kilku godnych uwagi podobieństw z relacjami akadyjskimi i egipskimi. Jest moŜliwe, Ŝe literackie wzory, które od dawna znane były w historii i literaturze staroŜytnego Wschodu, przeniknęły do biblijnej tradycji o MojŜeszu. Legenda o dzieciństwie Sargona I, króla Akadu (około 2350 r. przed Chr.), stanowi uderzającą paralelę do opisu dzieciństwa MojŜesza: "Jam jest Sargon, potęŜny król, król Akadu. Moja matka była uboga, ojca mego nie znałem. [...] Począwszy mnie, matka moja powiła mnie w tajemnicy, ułoŜyła w kobiałce, smołą zalepiła otwór. Tak oddała mnie rzece (Eufratowi), która mnie pochłonęła. Prąd rzeki poniósł mnie daleko, aŜ wyłowił mnie Akki, który przyszedł po wodę do podlewania. Akki, ogrodnik, wejrzał na mnie okiem Ŝyczliwym i wychował mnie. Akki, ogrodnik, usynowił mnie i był moim nauczycielem". MojŜesz, adoptowany przez córkę faraona, pozostał na dworze władcy Egiptu. Tradycja przekazała, Ŝe tutaj "wykształcono (go) we wszystkich naukach egipskich" (Dz 7,22). Otrzymał solidne wykształcenie, które przygotowało go dobrze do roli wodza narodu oraz prawodawcy. Okres pobytu MojŜesza na dworze faraona wyjaśnia bardzo wiele późniejszych faktów, a przede wszystkim szereg interesujących zbieŜności między prawodawstwem izraelskim a egipskim. Ponadto podczas edukacji dworskiej MojŜesz niewątpliwie zetknął się ze skutkami działalności Amenhotepa IV, promotora rewolucji monoteistycznej bez jutra, nie mającej przyszłości, a będącej echem refleksji mędrców od setek lat. Monoteizm hebrajski MojŜesza róŜni się od monoteizmu Amenhotepa IV, lecz poglądy reformatora religii egipskiej mogły wpłynąć na młodego dworzanina i uczynić go później podatnym na przyjęcie objawienia. RóŜne inskrypcje wspominają o tym, Ŝe faraonowie kształcili Azjatów, aby im powierzyć wysokie stanowisko w administracji. Za czasów Ramzesa II i Setiego II obcy, wśród których byli Semici, otrzymali w tym celu odpowiednie wykształcenie. Jednym z nich był Ziribasham, pochodzący z północnej Zajordania. Tekst sumeryjsko-akadyjski relacjonuje jego wypadek: znaleziony chłopiec został powierzony karmicielce, która za opłatą opiekowała się nim przez trzy lata. Następnie został adoptowany i wykształcony na pisarza. MojŜesz, mimo wykształcenia, jakie otrzymał na dworze faraona, nie stał się Egipcjaninem. Matka nauczyła go wierności rasie, z której pochodził. Kiedy osiągnął wiek dojrzały (40 lat; por. Dz 7,23), zaczął się interesować losem swych współrodaków. Przyszedł zobaczyć braci i zabił straŜnika egipskiego. Urzędnicy znajdują się zawsze pod opieką państwa. Dlatego MojŜeszowi, który zabił nadzorcę robót, nie pozostawało nic innego jak tylko ucieczka, by uniknąć niechybnej kary. Postąpił podobnie jak wielu przed nim. Z terenów znajdujących się pod władzą egipską uciekł na wschód do kraju Madianitów. 3.3.2 MojŜesz i Madianici Geografowie umieszczają kraj Madianitów w Arabii, na południowy wschód od zatoki Akaba. Arabowie właśnie z tym terenem wiąŜą pobyt MojŜesza. Jest to jednak tradycja bardzo późna. Natomiast Biblia jest w tym przypadku mało precyzyjna. Przedstawia Madianitów jako nomadów, którzy zmieniaj ą miejsce pobytu (por. Lb 22.4; 25,6). Jedyną dokładną wskazówkę daje l Krl 11,18. Władca Edomitów Hadad, uciekając do Egiptu, przechodzi przez Madian, a następnie Paran leŜący w centrum Półwyspu Synajskiego. Ponadto według niektórych tekstów Pisma Świętego (Rdz 21,14.21; Lb 12,16; 13,26) kraj Madianitów znajduje się na wschód od pustyni Paran, ale jeszcze na Półwyspie Synajskim. Opis pobytu w kraju Madianitów nie jest jednak całkiem jasny. Przyjęli oni przyjaźnie MojŜesza. Z okresu jego długiego pobytu u nich nie wiemy jednak zbyt wiele poza wzmianką o małŜeństwie z córką kapłana Jetro. Według Księgi Wyjścia (2,21) MojŜesz poślubił Madianitkę, Seforę, ale według Księgi Liczb (12,1) wziął za Ŝonę Kuszytkę, czyli Etiopkę (Ha 3,7). Prowadził Ŝycie pasterzy, będąc na słuŜbie swego teścia. Hagiograf pisze o pobycie MojŜesza wśród Madianitów spokrewnionych z Izraelitami (por. Rdz 25,2). Izraelici Ŝywili jednak zawsze niechęć do Madianitów (por. pobyt w Szittim i akceptacja kultu Baal-Peora - Lb 25,6-9; święta wojna - Lb 31; historia Gedeona - Sdz 6-8). Z tego moŜna wyciągnąć wniosek, Ŝe tradycja utrzymująca, iŜ MojŜesz wziął za Ŝonę Madianitkę i Ŝe otrzymał objawienie w tym kraju oraz Ŝe Madianita uczestniczył w organizacji kultu narodu wybranego, nie mogłaby powstać w Izraelu, gdyby nie miała oparcia w rzeczywistości. 3.3.3 Walka MojŜesza z faraonem Z misją MojŜesza związane jest objawienie imienia Jahwe (Wj 3,9-15). W czasie wędrówek ze stadami w południowym masywie gór Synaju, u stóp góry Horeb, MojŜesz miał wizję płonącego krzewu. Bóg objawił mu swe imię. Opis przypomina wizje, jakie mieli prorocy w chwili powołania. MojŜesz uświadomił sobie fakt, iŜ Bóg Hebrajczyków posiada wymiary kosmiczne. Otrzymuje równocześnie ściśle określoną misję. Jej celem jest nakłonienie faraona do wypuszczenia Izraelitów. Po przybyciu do Egiptu MojŜesz, z pomocą brata Aarona, pragnął natychmiast zrealizować swój plan. Okoliczności wydawały się sprzyjać Izraelitom. MojŜesz i Aaron usiłowali najpierw obudzić w narodzie pragnienie wolności i wolę walki. Nastąpił okres buntów i niepokojów oraz konfliktów z urzędnikami egipskimi (Wj 4,29; 5,4-9). Wiadomości o tym dotarły do faraona, który czynił gorzkie wyrzuty inspiratorom, kiedy stanęli przed nim (Wj 5,1-5). UwaŜał, Ŝe uda mu się uspokoić rozruchy, jeŜeli postawi jeszcze większe wymagania. PoniewaŜ postawa faraona była nieprzejednana, dlatego nadszedł czas działania. JednakŜe Izraelici, utrapieni prześladowaniami i długą niewolą, byli jednak niezdolni do jakiegokolwiek zrywu (Wj 6,9). Dlatego MojŜesz wziął inicjatywę w swoje ręce i udał się do faraona. Biblia szczegółowo omawia bezpośrednie przygotowanie do wyjścia. Autor podkreśla niezwykłość opatrznościowej interwencji. Faraon ustąpił dopiero wtedy, gdy objawiła się potęga Boga. Seria wydarzeń wywołała przeraŜenie i złamała opór tyrana (Wj 7,12.36). Miały miejsce tzw. plagi (słowo to jednak występuje tylko raz - Wj 9,14). Biblia nazywa je cudami (Wj 11,9) lub znakami (Wj 10,1-2). Zmierzały one do tego, by wzbudzić u Izraelitów ufność w stosunku do MojŜesza i aby faraon uwierzył przywódcy narodu wybranego. Wiadomo jednak, Ŝe Ŝadne państwo nie wypuszcza dobrowolnie z kraju tanich robotników. Ostatecznie dopiero plagi zmusiły Egipcjan do udzielenia pozwolenia. Dzisiaj nie widzi się juŜ w plagach nadzwyczajnych zjawisk, ale naturalne wydarzenia. Ich opis jest niezwykle barwny i świadczy o dokładnej znajomości Ŝycia w delcie Nilu. Autor dokonał pewnego uogólnienia, które wydaje się nam przesadą, ale nie wolno zapominać, Ŝe pisał do ludzi, którzy, jak sądził, zrozumieją dobrze, o co mu chodzi. Czy moŜna jednak wyjaśnić te plagi w sposób naturalny? Plaga I. Jeszcze dzisiaj Egipcjanie przeŜywają zjawisko znane pod nazwą czerwony Nil. Przybór (lipiec-sierpień) pędzi najpierw wody, które pozostały w błotach z poprzedniego lata. Wtedy Nil przybiera kolor zielony, a picie jego wody powoduje boleści pęcherza. MoŜna ją jednak pić po przefiltrowaniu. Po Nilu zielonym przychodzi kolej na Nil czerwony. Odcień wody jest tak silny, Ŝe czasami odnosi się wraŜenie, iŜ płynie szeroka rzeka krwi. Woda nie zagraŜa jednak zdrowiu człowieka i odzyskuje bezbarwność po sklarowaniu. Te zmiany koloru spowodowane są obecnością w mule mikroskopijnych Ŝyjątek oraz bakterii. Wspomniane organizmy absorbują duŜo tlenu i dlatego zdychają ryby. Plaga II. Ze zdechłymi rybami wiąŜe się plaga Ŝab. Plaga III. Wyjątkowe wezbranie wody powoduje niezwykłe rozmnoŜenie się komarów (październik-listopad). Plaga IV. Mucha (stomoxys calcitrans - rodzaj tropikalny albo podtropikalny) gryzie zwierzęta i ludzi, a rozmnaŜa się podczas opadania wody. Znika tak nagle jak się pojawia (grudzień-styczeń). Plaga V. Bydło wypędzane na pastwisko w styczniu, po pladze Ŝab, styka się z bacillus anterasis, którym nasycone są trawa i ziemia. Bydło Izraelitów ocalało, poniewaŜ wypędzali je wtedy, gdy deszcze spłukały juŜ ziemię. Plaga VI. Wrzodami, które dotknęły zarówno ludzi, jak i bydło, mógł być tzw. świerzb Nilowy. Jest to swędząca i dolegliwa wysypka przechodząca często we wrzody. MojŜesz zagroził tą chorobą skóry Izraelitom podczas wędrówki przez pustynię (Pwt 28,27). Roznoszą ją muchy (stomoxys calcitrans). Atakują one ludzi w domach i bydło w stajniach przy końcu grudnia-stycznia. Plaga VII. Gradobicie jest wprawdzie nad Nilem zjawiskiem bardzo rzadkim, lecz znanym. Na początku lutego grad niszczy len i jęczmień, ale nie szkodzi zboŜom późniejszym. Plaga VIII. Szarańcza jest klęską i zjawiskiem typowym dla krajów wschodnich. W tym właśnie roku szarańcza emigrowała z północnej Arabii do Egiptu, pędzona wiatrem ze wschodu. Plaga IX. Wyjątkowy wylew Nilu pozostawił duŜe pokłady czerwonej ziemi i pyłu, które wzburzyły pierwsze wiatry na początku marca. Gorący wiatr zwany chamsinem unosi w powietrzu masy piasku i pędzi je przed sobą. Piasek zaciemnia słońce i nadaje mu matowy, Ŝółtawy odcień, tak Ŝe podczas dnia robi się mroczno. Chamsin dmie często dwa lub trzy kolejne dni. Nic dziwnego, Ŝe "gęste ciemności" trwały trzy dni (Wj 10,22). Izraelici uniknęli tego zjawiska, poniewaŜ Wadi Tumilat znajduje się w depresji prostopadłej do doliny Nilu. Plaga X. Ostatnią plagą była śmierć pierworodnych. W opisie widać zamierzone uproszczenie i pomijanie przyczyn naturalnych. To sam Bóg spowodował tę plagę. Izraelita dostrzega we wszystkich wydarzeniach rękę Boga, gdyŜ Jahwe jest Panem wszystkiego, co się dzieje. Plagi egipskie moŜna zatem uznać za klęski Ŝywiołowe bądź utrapienia, które nawiedzają mieszkańców delty. Zdarzały się od niepamiętnych czasów. JednakŜe nie moŜna przyjąć tylko naturalistycznego tłumaczenia, poniewaŜ w takim wypadku wydarzenia te tracą cudowny charakter i nie byłyby znakiem dla faraona. Lokalne zabarwienie plag wskazuje, Ŝe opis mówi o znanych nieszczęściach, które osiągnęły niezwykły stopień intensywności. Widać, Ŝe Bóg wykorzystał do maksimum przyczyny drugorzędne. Naturalne plagi egipskie, pojawiające się w ściśle określonych okolicznościach z niezwykłą gwałtownością, mogły być zarówno dla MojŜesza, jak i dla faraona znakami gniewu Boga. Wywarły wpływ na władcę Egiptu, gdyŜ cechowały się niezwykłą intensywnością. Ponadto pojawiały się w nieprzewidzianym okresie. Jednak dopiero ostatnia plaga łamie opór faraona. Władca, bojąc się buntu poddanych (Wj 10,7; 11,3), w pośpiechu wypuszcza Izraelitów, którzy zachęceni przez MojŜesza porzucają miejsca pracy i zbierają się w grupy. Odejście ma miejsce na wiosnę, w nocy z 14 na 15 miesiąca zwanego później nisan (marzec-kwiecień). Posiłek, jaki Izraelici spoŜyli w pośpiechu w ten wieczór, będzie przypominany corocznie i nazwany zostanie Paschą. 3.3.4 MojŜesz postacią historyczną Izraelici uwaŜają MojŜesza za twórcę narodu złoŜonego z 12 pokoleń. Obudził w nich bowiem poczucie odrębności i świadomość przynaleŜności do jednej wspólnoty etnicznej, złoŜonej z róŜnych plemion, moŜna zatem powiedzieć, Ŝe obudził świadomość narodową. Ponadto dał się poznać jako doskonały polityk i wytrawny dyplomata. Szerzej ogarniał sytuację i zdawał sobie sprawę z wagi wydarzeń międzynarodowych. Wykorzystał osłabienie potęgi egipskiej i wyzwolił lud z ucisku oraz wywiódł go ku wolności, a takŜe doprowadził do wrót krainy "mlekiem i miodem płynącej". W chwilach zwątpienia i słabości zachęcał Izraelitów do oporu i męstwa. Jako przywódca nie wahał się stanąć przed faraonem, by prowadzić z nim długie pertraktacje. Przewodził ludowi podczas trudów koczowniczej wędrówki przez pustynię, uregulował jego stosunki wewnętrzne i zewnętrzne oraz ujął je w trwałe ramy. Stały się fundamentem, na którym potem budowały następne pokolenia. Dzięki niemu plemiona połączyły się w jeden lud, a on w imieniu tego narodu zawarł z Bogiem przymierze. MojŜesz jest takŜe wielkim prawodawcą, który kształtował oblicze narodu w ciągu wielu wieków. Jego wielkości nie moŜna oceniać jedynie z punktu widzenia politycznego. Trzeba w nim jednak widzieć przede wszystkim przywódcę religijnego. Był wielkim prorokiem w szerokim tego słowa znaczeniu. Mówił bowiem z Bogiem twarzą w twarz i dostrzegał BoŜe działanie w wydarzeniach, a następnie przekazywał narodowi swoje doświadczenie. Nic więc dziwnego, Ŝe bardzo wiele tekstów Pięcioksięgu, począwszy od Księgi Wyjścia, a skończywszy na Księdze Powtórzonego Prawa, skupia na nim swoją uwagę. Krytyka próbowała pozbawić MojŜesza tej roli, ale spotkało się to z gwałtowną reakcją. JeŜeli się go usunie, to wtedy nie moŜna wyjaśnić religii oraz samego istnienia Izraela. Bez niego historia narodu izraelskiego jest zupełnie niezrozumiała. Gdybyśmy nie mieli MojŜesza, musielibyśmy go stworzyć. Powstaje jednak pytanie co do wiarygodności opowiadań o MojŜeszu. Między nim, Ŝyjącym w XIII wieku, a autorem jahwistycznym, piszącym w X wieku, upłynął okres 300 lat, a ponadto naleŜy pamiętać, Ŝe ostatni redaktor Księgi Wyjścia pisał swe dzieło około 700 - 800 lat po śmierci tego wielkiego prawodawcy. Niewątpliwie w tym okresie pośrednim opowiadanie o MojŜeszu było przekazywane ustnie. Dlatego wielu odnosiło się do jego osoby z pewnym sceptycyzmem, a niektórzy nawet wprost zaprzeczali istnieniu takiego człowieka. JednakŜe, mimo iŜ wiadomości o nim czerpiemy tylko z Biblii i nie moŜna ich zweryfikować przy pomocy danych pozabiblijnych, to jednak nie moŜna mieć wątpliwości co do jego istnienia. Dzisiaj wzrasta zaufanie do tradycji biblijnych mówiących o tym wielkim przywódcy. Jego osoba jest nierozłącznie związana od początku z historią Wyjścia, a jest nieprawdopodobne, aby została wymyślona, np. w okresie sędziów, by uzasadnić konfederację 12 pokoleń. Słynny polski semitolog W. Tyloch pisze: "Teksty Pięcioksięgu, choć zostały spisane znacznie później niŜ wydarzenia, których dotyczą, przechowały wiernie tkwiącą u ich podstaw pamięć o rzeczywistych prawdach i wydarzeniach historycznych i przekazały nam obiektywną prawdę historyczną. [...] Wykazały, Ŝe dziś nie ma dostatecznych podstaw, aby podawać w wątpliwość historyczną wartość przekazów biblijnych mówiących o MojŜeszu i by kwestionować jego rzeczywiste istnienie historyczne, jego Ŝycie i działalność. MojŜesz, jak inni bohaterowie staroŜytnego Bliskiego Wschodu, o których teŜ mówią tylko pojedyncze i w ich kręgu powstałe źródła, istniał: Ŝył i działał naprawdę. Źródła mówiące o MojŜeszu mają taką samą wartość historyczną jak teksty akadyjskie i babilońskie informujące o Sargonie, Hammurabim, Sennacherybie czy Nabuchodonozorze. ToteŜ człowiek, znający teksty semickie staroŜytnego Bliskiego Wschodu, nie zaprzeczy istnieniu MojŜesza. W dostępnych nam źródłach występuje on jako postać z krwi i kości. [...] W okresie dzielącym wydarzenie od jego utrwalenia na piśmie przekazywano sobie w Izraelu z pokolenia na pokolenie wieść o wielkim męŜu, który niegdyś, zanim jeszcze Izraelici mogli nazwać się ludem, wywiódł ich ojców z egipskiej niewoli na wolność i do nowego Ŝycia. MojŜesza czciła pamięć potomnych jako wybawcę i wodza, jako twórcę narodu, jako dawcę nowego Boga i jego prawa. [...] Pewne cechy jego osoby i działalności w ciągu dziejów zbladły i stały się niewyraźne. Tu i tam rysy jego obrazu pozłocono i wyolbrzymiono. ToteŜ obraz jego nie staje przed nami w pełnej jasności. Ale poprzez wszystkie spłowienia i podmalowania minionych stuleci dostrzec moŜna jeszcze dziś postawną i silną sylwetkę męŜa o nieugiętym karku, ostrym, przenikliwym spojrzeniu wodza i zwycięzcy pokonującego ludzi i trudności, męŜa zawsze pewnie ujmującego władczą ręką ster wydarzeń, przenikającego swym wzrokiem serca ludzkie i w przekonaniu swych współczesnych sięgającego aŜ do istoty bóstwa, by wydrzeć mu jego tajemnice i przekazać je ludziom, swym braciom. I chociaŜ dziś postać jego w niejednym spowija legenda, to ednak on sam nie jest mitem czy legendą, lecz historią, a u podstaw jej kryje się ziarno prawdy rzeczywistych wydarzeń". Doświadczenie historyczne uczy, Ŝe głębokie przemiany społeczne rodzą się powoli i wyrastają z niewielkich początków. W ich powstaniu waŜną rolę odgrywają wielcy ludzie, którzy inicjują wydarzenia i wyciskają na nich swoje szczególne piętno, nadając zarazem pierwszy impuls całemu ruchowi. JednakŜe ludzie współcześni najczęściej w ogóle nie słyszą o jego twórcach. Dopiero później, gdy rzesza zwolenników powiększy się, osoba twórcy zaczyna przyciągać uwagę. Przechowuje się pamięć o inicjatorze ruchu i jego załoŜycielu. Poza tym środowiskiem pozostaje on często niezauwaŜony, a jeśli nawet dostrzeŜe się go, to poświęca się mu niewiele uwagi. PrzewaŜnie bowiem jest to człowiek, który wnosi ferment w dotychczasowy porządek. Zwolennicy tego porządku patrzą na niego jak na swego przeciwnika bojąc się, Ŝe zapoczątkowany przezeń ruch pozbawi ich dotychczasowych wpływów i pozycji. Dlatego teŜ w źródłach, od nich zaleŜnych, jego działalność najczęściej się przemilcza. MojŜesz nie jest równieŜ wyjątkiem od tej reguły. śył w czasie, kiedy jego lud znajdował się na marginesie ówczesnej cywilizacji, pomiędzy Egiptem, który nie lubił utrwalać na kamieniu wzmianek o swych poraŜkach, a Kanaanem niezwykle ubogim w dokumenty pisane z tego okresu. Chcąc więc umieścić MojŜesza w historii, napotkać moŜna niemałe trudności, lecz nie są one aŜ takie, by prowadzić do zaprzeczenia jego historycznego istnienia, a tym bardziej istotnych danych tradycji biblijnych, bez których cała historia Izraela straciłaby swój sens. Obraz MojŜesza został rozbudowany. Nie oznacza to jednak, Ŝe jego postać została wyssana z palca, lecz raczej, Ŝe historyczne jądro i znaczenie tego religijnego przywódcy zostało z późniejszej perspektywy dziejowej, a przede wszystkim z punktu widzenia adaptacji historii do potrzeb wiary, jej egzystencjalnej interpretacji, dostrzeŜone w głębszym i szerszym sensie. Nie ma w tym Ŝadnego uszczerbku dla historyczności MojŜesza, jeśli przyjmiemy, Ŝe w jego biografii występują powszechne w owym czasie literackie stereotypy. Prawda historyczna jest oprawiona w ornament wypowiedzi literackiej, która ma wyrazić w formie pełnej ekspresji szczególną przychylność i wskazać na obecność działającego Boga. 3.4 WYJŚCIE Z EGIPTU I PRZEJŚCIE PRZEZ PUSTYNIĘ Plaga dziesiąta jest ściśle złączona z Paschą oraz z uwolnieniem z niewoli. W czasie tej nocy, kiedy umierali pierworodni Egiptu, Izraelici święcili Paschę. Ryt ten bronił ich przed nieszczęściem (Wj 12,13.23.27). TakŜe w ciągu tej nocy opuścili deltę Nilu. 3.4.1 Opuszczenie Egiptu Krew baranka broniła domy Izraelitów przed nieszczęściem (por. Wj 12,27). Wydarzenia, jakie się rozegrały, moŜna ująć krótko w następujący sposób: Pewnej wiosny, kiedy obchodzono święto (miało ono chronić stada zanim wyruszą na pastwiska), jakaś plaga dotknęła Egipcjan, a ominęła Izraelitów. MoŜna przyjąć, Ŝe była to epidemia, która spowodowała śmierć wielu dzieci egipskich. Zamieszanie i panika, jaką wywołała, ułatwiły Izraelitom opuszczenie Egiptu. Tradycja biblijna łączy dziesiątą plagę z wyjściem (Wj 11,5-8; 12,31-33; Ps 105). Szereg klęsk, jakie spadły na Egipt, przygotowały uwolnienie Izraelitów. ChociaŜ moŜna je tłumaczyć naturalnie, to jednak były one znakiem dla narodu wybranego. Ludzie ówcześni w katastrofach, jakie ich dotykały, widzieli gniew BoŜy. Kiedy więc MojŜesz (Wj 5,3) zapowiedział faraonowi nieszczęścia, mógł się spodziewać, Ŝe zostanie dobrze zrozumiany, gdyŜ w staroŜytnym Egipcie nikt nie wątpił, Ŝe bogowie mogą zsyłać kary. JeŜeli zabraknie nam podobnej postawy, nie zrozumiemy Biblii i jej opisów. Trzeba mieć postawę człowieka wierzącego, aby zrozumieć te wydarzenia. Uciskani Izraelici chcieli opuścić Egipt. Pragnęli otrzymać pozwolenie faraona i dlatego twierdzili, iŜ w pustyni chcą złoŜyć ofiarę Bogu. Mimo dziewięciu plag faraon nie pozwalał im odejść. Wtedy Bóg zesłał dziesiątą plagę. Egipcjanie ustąpili, a nawet skłaniali Izraelitów do pośpiechu. Hebrajczycy odeszli, ale faraon zmienił swój zamiar i urządził pościg. Wtedy zainterweniował Bóg i miał miejsce cud morza. JednakŜe opis nie jest zbyt jasny. Wydaje się, Ŝe miały miejsce dwa róŜne wyjścia. 1) Wyjście-ucieczka. MojŜesz, wypełniając misję, którą otrzymał od Boga, domagał się, aby władca Egiptu udzielił Izraelitom pozwolenia na wyjście na pustynię (3 dni marszu) w celu złoŜenia ofiary Bogu. Wprowadził więc faraona w błąd co do celu wędrówki. Władca odrzucił Ŝądanie MojŜesza (Wj 10,27-29). Izraelitom pozostało tylko jedno - ucieczka. I tak właśnie uczynili (Wj 14,5a). 2) Wyjście-wypędzenie. Faraon wypędził Izraelitów. W Księdze Wyjścia dostrzegamy dwie tradycje. Jedna mówi o wyjściu-ucieczce, a druga o wyjściuwypędzeniu. Obecnie jest bardzo trudno je oddzielić, gdyŜ juŜ bardzo wcześnie zlały się ze sobą i wpłynęły wzajemnie na siebie. Co się więc wydarzyło? Czy opuszczenie Egiptu było następstwem ucieczki czy wynikiem wypędzenia? Dwa bardzo stare opisy zdają się wzajemnie wykluczać. Dlatego teŜ historyk musi dokonać wyboru. Opis wyjścia jako ucieczki jest bardziej prawdopodobny. Izraelici pracowali przy wznoszeniu budowli faraona w delcie Nilu. Dla ludzi prowadzących Ŝycie pasterskie tego rodzaju prace były nie do zniesienia. Chcieli więc wyswobodzić się z tego cięŜaru. Z kolei jest zupełnie zrozumiałe, Ŝe faraon nie chciał stracić tanich rąk do pracy i dlatego nie pozwolił odejść Izraelitom. Hebrajczycy zdecydowali się na ucieczkę. Przypomina to ciekawy epizod znany z historii Egiptu. Na początku XIX w. po Chr. Mahomet Aly pozwolił się osiedlić Beduinom w Wadi Tumilat. Przydzielił im ziemię, ale równocześnie zwolnił ich od podatków i słuŜby wojskowej. Po jego śmierci chciano tym ludziom narzucić obowiązek opłat i zaciągnąć ich do wojska. Beduini protestowali, ale ich prośby nie odniosły skutku. Pewnej nocy wszyscy, razem ze stadami, uciekli z Wadi Tumilat pozostawiając puste i otwarte domy. Powstaje jednak pytanie: Dlaczego Biblia przekazuje jeszcze drugą tradycję? R. de Vaux podaje następujące rozwiązanie: Izraelici w wielu grupach przybyli do Egiptu i podobnie w kilku grupach opuścili ten kraj. Jedni uciekli, inni zaś zostali wypędzeni. W tym świetle moŜna zrozumieć podwójną tradycję. Jedna, mówiąca o wyjściu-wypędzeniu, podawała, Ŝe Izraelici opuścili Egipt drogą północną i zdobyli Kanaan od południa. Obok niej była druga - mówiąca o wyjściu-ucieczce, które nastąpiło drogą południową. W następstwie tej ucieczki Egipcjanie zorganizowali pościg i Izraelici przeŜyli cud morza, wydarzenie na Synaju i zdobyli Kanaan od strony Zajordania. Jak wielka liczba Izraelitów opuściła Egipt? MoŜna ustalić tylko liczby prawdopodobne. Dzisiaj na Półwyspie Synajskim przebywa bardzo mało ludzi (10 000). śyją w bardzo nędznych warunkach. Ktokolwiek zna ten półwysep, uświadamia sobie, Ŝe jest absolutnie niemoŜliwe, aby na tym obszarze Ŝyła większa ilość ludzi lub aby mógł przez niego przejść tak ogromny tłum, jak podaje to Biblia (sześćset tysięcy męŜczyzn zdolnych do walki). Opierając się na tych danych, naleŜałoby przyjąć, Ŝe z Egiptu wyszło około 2 min ludzi (por. Wj 12,37; Lb 1,46; 2,32). Taka ilość ludzi potrzebowałaby prawie miesiąca, aby przejść morze, a kolumna z nich sformułowana zajęłaby przestrzeń 150 km. Historycy starają się podać najbardziej prawdopodobną liczbę Izraelitów, którzy opuścili Egipt. Uwzględniając sytuację geograficzną oraz historyczną, naleŜy pamiętać, Ŝe cyfra ta nie moŜe być zbyt duŜa, nawet jeŜeli zostawimy jeszcze bardzo wiele miejsca na interwencję Boga. Wydaje się, Ŝe MojŜesz nie wyprowadził więcej niŜ 20-30 tyś. ludzi. Z punktu widzenia historycznego jest bardzo prawdopodobne, Ŝe słowo hebrajskie elew nie oznacza tysiąc, ale rodzina, pokolenie. Pod wodzą MojŜesza opuściłoby Egipt około 600 rodzin. Nie jest takŜe wykluczone, Ŝe autor, podając wielką cyfrę, oparł się na liczbie Izraelitów z okresu spisu Dawida, a więc z epoki znacznie późniejszej. Jest to hipoteza robocza, za którą przemawiają powaŜne argumenty. 3.4.2 Droga wyjścia Pewne teksty pozwalają na zlokalizowanie drogi wędrówki Izraelitów: "/ wyruszyli synowie Izraela z Ramses ku Sukkot" (Wj 12,37). Bóg nie pozwala im iść najkrótszą drogą w kierunku kraju Filistynów. "Gdy faraon uwolnił lud, nie wiódł go Bóg drogą prowadzącą do ziemi filistyńskiej, chociaŜ była najkrótsza. Powiedział bowiem Bóg: śeby lud na widok czekających go walk nie Ŝałował i nie wrócił do Egiptu. Bóg wiać prowadził lud okręŜną drogą pustynną ku Morzu Czerwonemu" (Wj 13,17-18a). "Wyruszyli z Sukkot i rozbili obóz w Etam" (Wj 13,20). "RozkaŜ synom Izraela: Niech zawrócą i niech rozbiją obóz pod Pi-Hachirot pomiądzy Migdol a morzem, naprzeciw Baal-Sefon" (Wj 14,2; por. Wj 14,9). "Ruszyli wiać Izraelici z Ramses i rozbili obóz w Sukkot. Z Sukkot ruszyli dalej i rozbili obóz w Etam, które połoŜone jest na skraju pustyni. Następnie ruszyli z Etam i skierowali się do Pi-Hachirot połoŜonego obok Baal-Sefon i rozbili obóz przed Migdol" (Lb 33,5-7). Ten tekst zestawia wszystkie miejscowości wspomniane w poprzednich perykopach. Powstaje jednak pytanie: czy moŜna zlokalizować wszystkie te miejscowości i nakreślić drogę Izraelitów ustalając równocześnie miejsce cudu morza? Dzięki pracom historyków i archeologów znamy pewne szczegóły. Izraelici nie poszli drogą do ziemi filistyńskiej, ale w kierunku pustyni. Wzmianka o ziemi filistyńskiej jest z pewnością anachronizmem, ale chodzi o drogę wojskowohandlową w kierunku Kanaanu. Wychodziła z Memfis w Egipcie i przechodziła w pobliŜu Jeziora Sirbonis, a następnie brzegiem morza aŜ do Gazy. Na tej drodze znajdowały się posterunki wojskowe. Jest więc zrozumiałe, Ŝe Izraelici, uciekający z Egiptu, musieli jej uniknąć. Dlatego Bóg prowadzi ich okręŜną drogą pustynną ku "Morzu Suf. Określenie "Morze Suf” jest w Biblii wieloznaczne. Odnosi się: a) albo do miejsca cudu morza (Wj 15,4.22); b) albo do Zatoki Sueskiej, czyli Morza Czerwonego (Wj 10,19; Lb 33,10-11); c) albo do Zatoki Akaba (l Krl 9,26; Lb 14,25). Współcześni bibliści widzą w słowie Suf wyraz egipski tjoufy (= papirus). Papirus zaś nie rośnie ani w Zatoce Sueskiej ani w Zatoce Akaba, ale w bagnistym terenie w północnej części delty Nilu. Ten właśnie obszar był nazwany pa-tjouf(y) albo pa-suf - kraj papirusu. Dlatego niektórzy stawiają pytanie, czy hebrajski zwrot: yam-suf nie znaczy morze papirusowe albo morze trzcin czy morze sitowia. Dzisiaj określenie Morze Suf tłumaczy się zwykle przez Morze Sitowia. Nie chodzi o Morze Czerwone, lecz raczej o jakieś bagniste rozlewisko. Udało się równieŜ zidentyfikować niektóre etapy wędrówki Izraelitów: Ramses to Tanis. Sukkot identyfikuje się powszechnie z egipską miejscowością Teku w Wadi Tumilat w pobliŜu Ismailii. Tą drogą uciekali z Egiptu niewolnicy. Znany jest listraport w XIII w. przed Chr. napisany przez oficera posterunku w Teku. śołnierz ten został wysłany w pościg za zbiegami. Niepewna jest lokalizacja Etam, Pi-Hachirot i Migdol. Teksty egipskie mówią o trzech miejscowościach Migdol na trasie z Egiptu do Kanaanu. Niektórzy twierdzą, Ŝe istniało jeszcze Migdol w Egipcie na południe od Peluzjum. Nie jest natomiast znane Migdol na południe od Suezu. Baal-Sefon lokalizuje się w okolicach Jeziora Sirbonis. MoŜna więc wyciągnąć pewne wnioski. Nazwy zdają się sugerować, iŜ wędrówka odbywała się drogą północną. Natomiast wzmianka o omijaniu drogi prowadzącej do kraju filistyńskiego wskazuje, Ŝe mamy tutaj ślady dwóch tradycji mówiących o dwóch całkowicie róŜnych wyjściach z Egiptu. Pewna grupa Izraelitów opuściła wcześniej deltę Nilu i drogą północną udała się do Kanaanu, osiedlając się w jego południowej części. Została ona wypędzona z Egiptu w następstwie akcji policyjnej w czasie panowania XVIII dynastii. Nieco później opuściła Egipt pozostała część Izraelitów. Poszli drogą południową i podczas długiego marszu przez pustynię przeŜyli objawienie (teofanię) na Synaju. Wyjście-ucieczka dokonało się pod wodzą MojŜesza. Autor Księgi Wyjścia połączył te dwa wydarzenia. Opis jest więc skrótem. Cud morza miał jednak miejsce tylko jeden raz i jest związany z wyjściemucieczką pod wodzą MojŜesza. 3.4.3 Cud morza Biblia podaje podwójny opis tego wydarzenia: 1) MojŜesz podnosi laskę, wyciąga rękę i sprawia, Ŝe morze rozdziela się na dwie części tak, iŜ Izraelici mogą przejść suchą nogą (Wj 14,16.21a.22). Egipcjanie rzucają się w pościg (Wj 14,23). Bóg rozkazuje MojŜeszowi wyciągnąć rękę, wody wracają i pochłaniają Egipcjan. Izraelici są ocaleni (Wj 14,26.27a.28.29). 2) Izraelici, zagroŜeni pościgiem, buntują się. MojŜesz rozkazuje im pozostać na miejscu i oglądać widowisko, jakie się rozegra (Wj 14,10-14). Między Izraelitami a Egipcjanami staje słup obłoku (Wj 14,19-20). Bóg sprawia, Ŝe wieje silny, wschodni wiatr, który osusza morze (w. 21). Rankiem Bóg unieruchamia koła rydwanów Egipcjan (w. 24-25). O świcie woda wraca i Bóg topi Egipcjan (w. 27). "W tym to dniu Bóg wybawił Izraela z rąk Egipcjan. I widzieli Izraelici martwych Egipcjan na brzegu morza" (Wj 14,30). JuŜ od dawna usiłowano tłumaczyć to wydarzenie w sposób naturalny. Izraelici zatrzymali się wieczorem między jakimś rozlewiskiem wód i wtedy dostrzegli pościg egipski. Działo się to gdzieś w rejonie wschodniej granicy delty. Nie moŜna jednak zlokalizować dokładnie wydarzeń. Morza, które miało tak istotne znaczenie dla przebiegu wydarzeń, trzeba szukać gdzieś w okolicach jezior, które dziś przecina Kanał Sueski. Izraelici przeszli najprawdopodobniej w okolicy Jezior Gorzkich. A dokładniej na południe od nich w kierunku Zatoki Sueskiej. Przemawia za tym wzmiankowana nazwa Pi-Hachirot. Pewien papirus egipski informuje, Ŝe między drogą prowadzącą do Suezu a Jeziorami Gorzkimi znajdują się niebezpieczne błota, które noszą nazwę Kenit ta-Khert. OtóŜ Pi-Hachirot moŜe być zhebraizowaną formą określenia egipskiego Kenit ta-Khert (= bagna zagłady). Izraelici rozbiwszy obóz na równinie, zobaczyli na wschodzie Jeziora Gorzkie, a obok błotnisty teren Pi-Hachirot. Z tyłu drogę zamykali Egipcjanie. Gwałtowny wiatr, pędzący piasek utrudnił Egipcjanom obserwację. Ciemności nocy oraz burza ułatwiły przeprawę. MojŜesz doszedł, być moŜe, do przekonania, Ŝe pozostaje tylko jedna droga: poprzez brody na Jeziorach Gorzkich. Zbadał teren przy pomocy zwiadowców, ale bardziej niŜ na swoją pomysłowość liczył na Boga, który nigdy go nie opuścił. Będąc strategiem, postanowił przejść jeziora nocą. Być moŜe przejście ułatwił takŜe gwałtowny wschodni wiatr. Kiedy o brzasku Egipcjanie spostrzegli, Ŝe Izraelici uciekli, udali się w pościg. Ale ich rydwany utknęły, wróciła woda i zatopiła ich. Byłby to więc zwyczajny zbieg okoliczności. Ale Izraelici, obserwując te wydarzenia, byli pewni, Ŝe Bóg walczył z Egipcjanami (Wj 14,25). ChociaŜ taka rekonstrukcja wydarzeń nie wychodzi poza ramy zwykłej hipotezy, to jednak daje moŜliwości wyjaśnienia tekstów. A w takim razie Bóg posłuŜył się naturalnymi środkami. W następstwie nieoczekiwanej katastrofy w błotach "Morza Trzcinowego" (Wj 15,4.22; Lb 14,24) zginęło pościgowe wojsko egipskie. Nawiązuje do tego krótki hymn sławiący Boga za to, Ŝe egipskie rydwany "z koniem i jeźdźcem rzucił w morze" (Wj 15,21). Dziwny zbieg okoliczności ocalił Izraelitów z wielkiego niebezpieczeństwa. Uciekinierzy z Egiptu znaleźli się w beznadziejnej sytuacji i zostali ocaleni w takich okolicznościach, Ŝe widzieli w nich potęŜną i cudowną interwencję Boga. To zbawcze dzieło Boga umacniało wiarę Izraelitów w Boga (Wj 14,31) oraz stało się zasadniczym elementem wyznania wiary (Pwt 11,4; Joz 24,7). Nic więc dziwnego, Ŝe z pokolenia na pokolenie przekazywano sobie wieść o tym wydarzeniu, a wyprowadzenie z Egiptu ukazywano w róŜnych tradycjach jako dzieło Boga. Akceptując tę hipotezę, moŜna przyjąć, Ŝe rozdzielenie wody przez MojŜesza tak, iŜ "powstały dwa mury", jest upiększeniem pochodzącym z tradycji. Tradycja ta rozwinęła się zaś z opisu dosyć prostego opowiadania. 3.4.4 Data wyjścia Interesuje nas grupa, która pod wodzą MojŜesza opuściła Egipt i na pustyni przeŜyła niezwykłe doświadczenie, które zadecydowało o dalszych losach narodu izraelskiego. Dlatego tylko wydarzenia związane ze wspomnianą grupą nazywać będziemy wyjściem. Wielu uczonych przyjmowało rok 1440 jako datę wyjścia. Powoływano się między innymi na tekst l Krl 6,1. Według niego Salomon rozpoczął budowę świątyni w 4 roku swego panowania, a 480 lat po wyjściu z Egiptu. Wszystkie dane przemawiają za tym, Ŝe Salomon objął rządy około 960 roku. W takim razie wyjście miałoby miejsce w w. XV, wejście do Kanaanu pod wodzą Jozuego około 1400 r. przed Chr., a więc za czasów XVIII dynastii, która panowała w Egipcie w latach 1570-1310. Jednak data ta z wielu względów jest nie do utrzymania. Pozostaje bowiem w sprzeczności z faktami historycznymi i danymi archeologicznymi. Zgadza, się ona wprawdzie ze wzmianką o Apiru w listach z el-Amarna (XIV w.), ale oni nie mogą być Izraelitami z czasów Jozuego, a sytuacja, jaką przedstawiają wspomniane teksty, nie odpowiada czasom zdobycia Kanaanu. Ponadto nie moŜna opierać się na danych z l Krl 6, l, poniewaŜ cyfra 480 jest sztuczna. Nie moŜna jej tłumaczyć dosłownie. Wskazuje tylko, Ŝe chodzi o 12 pokoleń, z których kaŜde Ŝyło 40 lat. Biblia podaje jedną wskazówkę, przy pomocy której moŜna ustalić datę wyjścia. Według Wj 1,11 Izraelici pracowali przy budowie miast-magazynów Pitom i Ramses. Ta informacja jest z pewnością bardzo stara i autentyczna. W okresie wyjścia faraon miał rezydencję na obszarze delty. MojŜesz miał bowiem łatwy dostęp do niego. Wiemy zaś, Ŝe taka sytuacja mogła mieć miejsce tylko w dwóch okresach historii Egiptu. Raz za czasów Hyksosów, drugi raz za panowania XIX dynastii. Musimy wyeliminować epokę Hyksosów. Byłby to zbyt wczesny okres, gdyŜ wtedy właśnie Ŝył Józef. Wobec tego wyjście naleŜy umieścić w okresie rządów XIX dynastii (około 1310-1200). Władcy XVIII dynastii nie budowali miast na północy a ich stolicą były Teby znajdujące się na południu. Tymczasem wykopaliska wykazały, Ŝe po roku 1310 budownictwo egipskie w północnej części kraju przeŜywało okres intensywnego rozwoju. Stolicę Egiptu Tanis nazywano wówczas domem Ramzesa. Powstała ona na miejscu dawnego Awaris. Jej budowę rozpoczął Seti I, a kontynuował jego syn Ramzes II (1301-1234). Jeśli więc Izraelici rzeczywiście pracowali przy budowie miasta Ramzes, musieli być w Egipcie jeszcze w latach 1310-1300. Fakt ten wyklucza ostatecznie moŜliwość wcześniejszej daty wyjścia. Wzmianka o Ramzes sugeruje, Ŝe władcą, przed którym stawił się MojŜesz w towarzystwie Aarona (Wj 7,7), był Ramzes II lub jego następca Mernepta. Datę wyjścia starano się takŜe ustalić w oparciu o odkrycia archeologiczne. NaleŜy jednak pamiętać, Ŝe interpretowanie pewnych danych, których dostarcza archeologia, jest niezwykle trudne. Trzeba się zawsze liczyć z pewną niedokładnością. NaleŜy równieŜ pamiętać o tym, Ŝe cały Bliski Wschód przeŜywał w tym okresie gwałtowne zmiany i osiedlenie się Izraelitów było tylko małym epizodem w tej całości. W ciągu XIV i XIII w. przed Chr. prawie wszystkie miasta z końca okresu brązu zostały zniszczone, a niektóre z nich nawet kilka razy. Archeologia nie jest jednak w stanie udowodnić, Ŝe jakieś zniszczenie z pewnością naleŜy przypisać Izraelitom. JednakŜe upadek cywilizacji brązu, który dokonał się przy końcu XIII wieku oraz początki, najpierw bardzo skromne, epoki Ŝelaza, tworzą ramy bardzo sprzyjające osiedleniu się Izraelitów w centralnej części Kanaanu. Jeden tekst zasługuje na szczególną uwagę. W 1937 r. w ruinach ostatniego kananejskiego miasta Lakisz odkryto inskrypcję pochodzącą z 1221 r. przed Chr. (lub trochę późniejszą, lecz w Ŝadnym wypadku wcześniejszą), która dowodzi, Ŝe w tym okresie miasto przeszło w ręce Izraelitów. Pewnym argumentem jest takŜe znajomość sytuacji istniejącej w Zajordaniu. Ze Starego Testamentu wiemy, Ŝe w okresie wyjścia tereny te były zorganizowane pod względem administracyjnym. W państwach budowano miasta i warownie otoczone murami. Izraelici musieli je zdobywać. Nasuwa się pytanie, czy te fortyfikacje istniały tam bez przerwy w ciągu całego II tysiąclecia przed Chrystusem? OtóŜ archeologowie stwierdzili, Ŝe przed rokiem 1850 istniały na tych terenach warownie, ale później cały kraj przeszedł w ręce nomadów i aŜ do roku 1300 nikt nie próbował osiedlić się w miastach, ani tym bardziej nie budował twierdz i miast warownych. Archeologowie wykazali, Ŝe po bardzo długim okresie upadku Ŝycia miejskiego część południową Zajordania dopiero w XIII w. zamieszkała ludność osiadła. Biblia zaś pisze, Ŝe Izraelici, przychodzący z Kadesz, musieli obejść terytorium Edomu i Moabu (Lb 20,21; Pwt 2,1-9; Sdz 11,17-18). Wzmianka o tych dwóch królestwach, które Izraelici musieli ominąć, równieŜ zdaje się wskazywać, Ŝe wyjście miało miejsce w XIII wieku, gdyŜ wcześniej w krajach tych nie było monarchii. Rdz 36,31-39 (= l Krn 1,43-50) podaje listę królów, którzy panowali w Edomie przed Saulem. Wspomnianych jest ośmiu królów edomickich w epoce poprzedzającej czasy Dawida. Zaś według Ksiągi Liczb pierwszy król Moabitów był współczesny MojŜeszowi. Ta zgodność świadectwa archeologii i tekstów biblijnych potwierdza jeszcze raz zaproponowaną datę wyjścia. Na zakończenie trzeba wspomnieć o argumentach, które się jeszcze niekiedy przytacza przy ustalaniu daty wyjścia. Niektórzy sądzą, Ŝe potwierdzeniem ustalonej powyŜej daty wyjścia jest triumfalna stela faraona Mernepty, pochodząca z r. 1229, a wspominająca Izraela: "Wygubiony jest Izrael z całym swym potomstwem". Jest to pierwsza archeologiczna wzmianka o narodzie wybranym. Inskrypcja nie wspomina jednak o kraju Izraela i dlatego wyciągnięto wniosek, Ŝe chodzi o Hebrajczyków, którzy nie osiedlili się jeszcze w Kanaanie. Chodzi więc o szczepy Jakuba przebywające jeszcze na pustyni. Jednak nie jest to całkowicie pewne. Tekst ma formę hymnu i dlatego jest mało precyzyjny. MoŜna równieŜ przyjąć, Ŝe w r. 1229 na dworze Mernepty wiedziano o obecności Izraelitów w Kanaanie. Nie jest jednak takŜe wykluczone, Ŝe w tym wypadku chodzi o szczepy izraelskie, które juŜ wcześniej znalazły się w Kanaanie albo wcale go nie opuściły. Wreszcie moŜna ten tekst traktować jako aluzję do prześladowań Izraelitów w Egipcie w związku z wyjściem. Niektórzy próbowali ustalić datę wyjścia w oparciu o fakt, Ŝe Mernepta nie był pierworodnym synem Ramzesa II. Pierworodny syn władcy umarł jeszcze przed swoim ojcem. Czy więc Ramzes II nie był faraonem, za którego nastąpiło wyjście? Jest to bardzo prawdopodobne, ale nie naleŜy argumentować biorąc pod uwagę tylko datę śmierci pierworodnego syna faraona. Ramzes II umarł w wieku 80 lat i miał bardzo wielu synów, z których 12 umarło przed jego śmiercią. Mernepta miał więcej niŜ 50 lat, gdy objął władzę po swoim ojcu. Ustalając dane dotyczące daty wyjścia z Egiptu, trzeba się odwołać do Biblii i do historii oraz archeologii. Autor Księgi Wyjścia pisze, Ŝe "rządy w Egipcie objął nowy król, który nie znał Józefa" (Wj 1,8). Poza tym wspomina, Ŝe "budowano wówczas dla faraona miasta na składy: Pitom i Ramses" (Wj 1,11). Na podstawie tych danych bardzo wielu badaczy i znawców historii Egiptu widzi w Ramzesie II owego "nowego króla", a tym samym władcę, za którego rządów ciemięŜono Izraela. Nie ma Ŝadnych racji, aby podwaŜać wzmiankę Biblii o budowie miast składów, a w takim razie Izraelici musieli być w Egipcie co najmniej na początku panowania Ramzesa II. Jeśli się ponadto weźmie pod uwagę, Ŝe Ramzes II panował około 67 lat, to zrozumiałe są słowa: "Po długim czasie umarł król egipski" (Wj 2,23). MoŜna przypuszczać, Ŝe nowym faronem, przed którym wystąpił MojŜesz w towarzystwie starszego brata Aarona (Wj 7,7), był Merneptah (1234-1220). Niektórzy biorą pod uwagę, Ŝe według Biblii (Lb 14,34) Izraelici pozostali 40 lat na pustyni, zanim zdobyli Kanaan. Dlatego uwaŜają, Ŝe pierwszym prześladowcą był Seti I (1310-1301), twórca XIX dynastii, a wyjście z Egiptu mogło się dokonać za Ramzesa II (1301-1234). Nie jest jednak wykluczone, Ŝe prześladowcą był Ramzes II, a Mernepta wypuszczał Izraelitów z Egiptu. 3.4.5 Od Morza Czerwonego do Synaju Izraelici nigdy nie zapominali o wędrówce przez pustynię. Bóg w cudowny sposób wyprowadził naród wybrany z niewoli egipskiej i w czasie przedziwnej wędrówki przez Półwysep Synajski oraz Zajordanie ocaleni Izraelici mieli wiele sposobności, by poznać bliŜej drogi BoŜe i drogi ludzkie. W tym właśnie okresie pod wodzą MojŜesza scalili się w jeden naród i otrzymali prawo BoŜe. W tym teŜ okresie wyszły na jaw pewne ich wady i słabości narodowe, które w przyszłości miały stać się przyczyną wielu nieszczęść. Izraelici, uwolnieni z niewoli w Egipcie, znaleźli się na obszarze Półwyspu Synajskiego. Mimo licznych danych topograficznych Biblii nie moŜna dzisiaj zidentyfikować wielu miejscowości. Po przekroczeniu Morza Trzcin otwarła się przed Izraelitami przestrzeń zwana Pustynią Szur (Wj 15,22) albo Pustynią Etam (Lb 33,8). Obszar ten znajdował się na granicy egipskiej (Rdz 15,7; 25,18). Słowo hebrajskie szur oznacza mur (Rdz 49,22). Natomiast nazwa etam moŜe być hebrajską transkrypcją wyrazu egipskiego hetel (=forteca). Pustynia Szur-Etam zawdzięcza swoją nazwę albo wyglądowi (od strony Egiptu Badiet et-Tih przypominało barierę), albo temu, iŜ właśnie tutaj znajdowała się linia egipskich umocnień skierowanych przeciw Azjatom. Od Nilu aŜ do gór na Półwyspie Synaj prowadziła stara droga karawan. Był to szlak, którym szły niezliczone kolumny niewolników i robotników, szukających juŜ około 3000 lat przed Chr. miedzi i turkusów w górach Synaju. MojŜesz prowadził swój lud drogą wiodącą do kopalni. Rozpoczęła się ona koło Memfis; biegła koło zatoki w pobliŜu dzisiejszego Suezu, a potem skręcała ku południowi i przechodziła poprzez ubogą w wodę okolicę. Na przestrzeni 70 km nie ma ani jednej oazy, ani jednego źródła. Pismo Święte stwierdza, Ŝe na początku wędrówki Izraelici przez trzy dni szli przez pustynię bez wody. Na trzeci dzień Izraelici dotarli do Mara, gdzie były gorzkie wody. Lokalizacja tego miejsca nie jest pewna. Niektórzy umieszczają je w Ain-Hawarah. Po pierwszych odcinkach drogi, odbytych w przyspieszonym tempie, aby uniknąć niebezpieczeństwa zagraŜającego od strony Egipcjan, Izraelici przesuwali się z miejsca na miejsce, z pastwiska na pastwisko i zatrzymywali się w oazach, gdzie była woda i trawa. Nie naleŜy sobie wyobraŜać, Ŝe w tej suchej i spalonej pustyni Izraelici byli skazani na pewną śmierć. Okolica, którą przechodzili, nazywa się w Biblii pustynią (hebr. midbar) nie dlatego, Ŝe jest to obszar pozbawiony roślinności, ale dlatego, Ŝe był to teren pastwisk w przeciwieństwie do ziemi uprawnej. Następnie Izraelici przybyli do Elim, szczególnie bujnej oazy z "dwunastoma źródłami i siedemdziesięcioma palmami" (Wj 15,27). To miejsce identyfikuje się z Wadi Garandal (około 100 km od Jezior Gorzkich). AŜ do Garandal Izraelici trzymali się brzegu morza, ale począwszy od tego postoju, zmienili kierunek marszu i szli w stronę centralnej części półwyspu. Ich droga pokrywała się ze szlakiem prowadzącym do kopalni turkusów w Serabit el-Khadem. Z kolei zatrzymali się w Refidim (Wj 17,1; Lb 33,14). Ogólnie identyfikuje się to miejsce z Wadi Feiran. Tutaj walczyli z Amalekitami, którzy bronili dostępu do swych pastwisk. Bitwę rozstrzygnęła modlitwa MojŜesza, który modlił się na szczycie góry, a Aaraon i starsi Izraela podtrzymywali mu ręce. W pustyni Sin odwiedził MojŜesza teść Jetro i skłonił go, aby wybrał radę starszych, która rozstrzygać będzie sprawy sądowe. Izraelici szli przez teren pustynno-stepowy. W pewnych miejscach moŜna tutaj wypasać owce. Izraelici pozostawali więc w dalszym ciągu tymi, jakimi byli w czasach patriarchów, czyli pasterzami małych stad. W razie konieczności potrafili jednak uŜywać motyki i rzucać w ziemię ziarno. Posługiwali się teŜ osłami. Stada, które im towarzyszyły, dostarczały mleka, masła, sera i mięsa. Jednak szczególnie w okolicach suchych brakowało im niekiedy podstawowych pokarmów. Dlatego gdy dokuczył im głód i pragnienie, wspominali Egipt i buntowali się przeciw MojŜeszowi. Ale Bóg przychodził im z pomocą zsyłając mannę (Wj 16,13 nast) i przepiórki (Wj 16,13) oraz w Refidim zaspokajał ich pragnienie darząc wodą wypływającą ze skały (Wj 17,1). W oczach hagiografa wydarzenia te mają najwyraźniej cudowny charakter, gdyŜ są następstwem BoŜej interwencji. Nie moŜna temu zaprzeczyć, gdyŜ byłoby to wbrew intencji autora. Ale równieŜ i w tym wypadku egzegeci dopuszczają bardziej lub mniej ścisły związek tych wydarzeń z pewnymi zjawiskami naturalnymi, jakie występują na Półwyspie Synajskim. 3.4.6 Cuda na pustyni Manna. Etnografowie wskazują na kilka zjawisk, zachodzących na Półwyspie Synajskim, które mogą mieć związek z biblijnym opowiadaniem o mannie. Według jednych chodzi o pokarm, który jeszcze dzisiaj moŜna zbierać w dolinach środkowego Synaju. U szczytu sezonu, w czerwcu, jeden człowiek moŜe zebrać dziennie ponad kilogram manny. Jest to podobna do miodu substancja o wielkości główki od szpilki albo nawet wielkości grochu. Wytwarzają ją dwa gatunki owadów o nazwie czerwiec, które muszą wyssać duŜe ilości soku roślinnego, aby uzyskać potrzebny im do Ŝycia azot, resztę zaś oddają w postaci owej podobnej do miodu wydzieliny. Szybkie parowanie zamienia te krople w kleiste, dosyć trwałe kuleczki, które moŜna zbierać. Inni uwaŜają, Ŝe chodzi o pokarm, który zastępuje nawet mięso. Chodzi o słodką gumę (80% cukru i 20% skrobi i dekstryny). Na Półwyspie Synajskim, zwłaszcza w części centralnej, rosną drzewa zwane tamaryszkami (tamarix manniferd), osiągające wysokość 6-7 metrów. Tworzą niekiedy dosyć duŜe gaje. Od maja do sierpnia ich gałęzie, nabrzmiałe sokami, pękają. Wypływające krople, które w zetknięciu się z chłodnym, nocnym powietrzem zastygają, przybierając formę ziarenek wielkości główki od szpilki, a co najwyŜej grochu. Jeszcze dzisiaj Beduini zbierają ten pokarm, nazywając go manną z nieba. Czynią to wieczorem albo rankiem, poniewaŜ ciepło słońca roztapia ziarenka. Manna ta ma biały kolor, aromatyczny zapach i przypomina miód. Jest bardzo poŜywna, zarówno w stanie naturalnym, jak i w formie placków (zmieszana z mąką). Jeszcze inni sądzą, Ŝe moŜe chodzić o słone liście (por. Hi 30,4) albo o grzyby (tuber niveum lub terfezia leonis). Biblia zdaje się nawiązywać do jakiegoś zjawiska naturalnego. Autor pisze bowiem: "Gdy się warstwa rosy uniosła ku górze, wówczas na pustyni leŜało coś drobnego, ziarnistego, niby szron na ziemi. Na widok tego Izraelici pytali się wzajemnie: Co to jest? -gdyŜ nie wiedzieli, co to było" (Wj 16,14-15). Wydaje się, Ŝe okrzyk, jaki wydali na widok manny, nie oznaczał "co to jest" (hebr. mah hu), lecz "czy to jest manna?" (hebr. man hu). Czyli moŜna przyjąć, Ŝe Izraelici słyszeli juŜ o mannie, gdy znajdowali się jeszcze w Egipcie, ale nie znali tego zjawiska. Mógł jednak o nim wiedzieć MojŜesz. Mimo podobieństwa zachodzącego między cudownym pokarmem Izraelitów a zjawiskami zachodzącymi na Półwyspie Synajskim, nie da się w sposób naturalny wytłumaczyć wszystkich szczegółów opisu. Nie moŜna np. wyjaśnić pewnych okoliczności. Przede wszystkim niemoŜliwe jest, aby w tej okolicy, dosyć ubogiej, była taka ilość manny, która zaspokoiłaby głód kilku tysięcy ludzi. Ponadto manna pojawiała się w dniu zapowiedzianym przez MojŜesza i codziennie za wyjątkiem szabatu. Przed szabatem naleŜało zebrać podwójną jej ilość. Ulegała zepsuciu. Tymczasem pewna jej ilość dobrze zachowywała się w arce. Te okoliczności wskazują, Ŝe nie moŜna wykluczyć zjawiska w ścisłym sensie cudownego. Biblia nie sugeruje jednak bynajmniej, Ŝe Izraelici Ŝyli wyłącznie manną w czasie swej wędrówki. Mieli ponadto stada, które zaopatrywały ich w mleko i mięso. Przepiórki. Na wiosnę przepiórki, które wędrują gromadnie z Afryki i Arabii do krajów śródziemnomorskich, zatrzymują się na Półwyspie Synajskim. Osłabione lotem ponad morzem, opadają i moŜna je bardzo łatwo schwytać. Podobnie jest takŜe we wrześniu i październiku, gdy wracają z Europy. W pewnych jednak wypadkach mięso przepiórek jest zatrute (por. Lb 11,33-35). Potwierdza to współczesna medycyna. Przepiórki Ŝywią się czasem trującymi roślinami i dlatego ich mięso moŜe nawet spowodować śmierć. Cudowne źródło Meriba. W Kadesz, na pustyni Sin, gdy Izraelici narzekali, MojŜesz wyprowadził wodę ze skały. Księga Liczb w następujący sposób opisuje to wydarzenie: "Następnie zebrał MojŜesz wraz z Aaronem zgromadzenie przed skalą i wtedy rzekł do nich: «Słuchajcie wy, buntownicy! Czy potrafimy z tej skały wyprowadzić dla was wodą?» Następnie podniósł MojŜesz rękę i uderzył dwa razy laską w skałę. Wtedy wypłynęła woda tak obficie, Ŝe mógł się napić zarówno lud, jak i jego bydło" (Lb 20,10-11). RównieŜ i to wydarzenie moŜemy zestawić z naturalnym zjawiskiem geologicznym, występującym na Półwyspie Synajskim. Wapienna warstwa pokrywa źródła wody i wystarczy nawet bardzo słabe uderzenie, aby zaczęła się sączyć. Trzeba tylko wiedzieć, gdzie uderzyć. 3.4.7 Gdzie jest Góra Synaj? W marszu przez pustynię Izraelici docierają do góry, gdzie nastąpiło objawienie. Najczęściej nazywana jest ona Synajem, ale niekiedy takŜe Horebem. Pewni egzegeci i historycy oraz geografowie umieszczają ją w północnej części Półwyspu Synajskiego. Opierają się na następujących racjach: 1) Wzmianki o przepiórkach. Pojawienie się tych ptaków jest zjawiskiem naturalnym tylko w północnej części półwyspu. 2) Zwycięstwo pod Refidim. Tutaj Izraelici pokonali Amalekitów, którzy zamieszkiwali północną część półwyspu. 3) Pobyt w Kadesz. Izraelici pozostali bardzo długo w tym miejscu. Dlatego w tych okolicach, na zachód od oazy, szukano Synaju. JednakŜe tradycja nigdy nie wiąŜe Synaju z Kadesz. A Biblia sugeruje nawet wyraźnie, Ŝe Synaj leŜy bardzo daleko od tej oazy. Księga Liczb (33,16-36) wymienia 21 postojów w czasie wędrówki Izraelitów spod Synaju do Kadesz. Ponadto Eliasz idzie 40 dni i 40 nocy z Beer Szeby do Synaju (l Krl 19,8), czyli góra objawienia musi znajdować się bardzo daleko od Kadesz. Dlatego wydaje się, Ŝe nie ma racji, aby szukać jej w północnej części Półwyspu Synajskiego. Pewni historycy szukali Synaju w północnej Arabii, na wschód od zatoki Akaba. Przytaczali następujące racje: 1) Opis teofanii na Synaju przypomina wybuch wulkanu. "Góra zaś Synaj była cała spowita dymem, gdyŜ Pan zstąpił na nią w ogniu i uniósł sią dym z niej jakoby z pieca, i cała góra bardzo się trzęsła" (Wj 19,18; por. Pwt 4,llb-12a; Wj 24,15b-18). Zdaje się, iŜ mamy tu do czynienia ze zjawiskami wulkanicznymi. 2) Nie ma wulkanów na Synaju, ale są w północnej Arabii. Jednak argumenty zwolenników tej opinii nie są przekonywające, gdyŜ przywiązują zbyt wielką wagę do faktu, Ŝe wydarzenia, które miały miejsce podczas teofanii na Synaju, są podobne do zjawisk wulkanicznych. Niewątpliwie opis biblijny przypomina zjawiska wulkaniczne, chociaŜ brak wzmianki o elemencie zasadniczym - lawie. MoŜna to jednak wytłumaczyć w dosyć prosty sposób. W czasach Salomona interesowano się zjawiskami naturalnymi krajów sąsiednich. Nawiązano takŜe stosunki z Arabią (l Krl 10,1-13). Arabowie opowiadali o wybuchach wulkanicznych, jakie miały miejsce w ich kraju, i te, wzbudzające grozę zjawiska, posłuŜyły jako materiał w opisie zstąpienia Boga na Synaj. Jest ponadto nieprawdopodobne, aby Izraelici rozbili obóz u stóp wulkanu. Wiadomo jednak, Ŝe Beduini starają się omijać obszary, na których występują zjawiska wulkaniczne. Tak jest np. w wypadku wulkanu Hala el-Beder (325 km na południowy wschód od Akaba). W jego pobliŜu Beduini nie rozbijali namiotów. Jest moŜliwe, Ŝe Izraelici znali z doświadczenia zjawiska wulkaniczne. W czasach Salomona wyprawy handlowe udawały się do Ofiru. Okręty płynęły zatoką Akaba wzdłuŜ wybrzeŜa, gdzie znajdowały się wulkany. Dlatego opis Księgi Wyjścia przypomina wybuch wulkanu widzianego z daleka: obłok dymu, ogień, a brak wzmianki o spływającej lawie czy o wylatujących kamieniach. Natomiast dosyć jednomyślna tradycja umieszcza Synaj w południowej części Półwyspu Synajskiego i utoŜsamia z DŜebel Musa (2285). Ten szczyt jest zasłonięty od północy przez trzy mniejsze wierzchołki (2054), u stóp których rozciąga się równina zwana er-Rakah, gdzie Izraelici rozbili swoje namioty. Lud mógł przez długi czas przebywać na równinie o długości 5 km, otoczonej ze wszystkich stron górami. Ponadto w pobliŜu znajdują się pastwiska. Sama zaś góra wznosząca się nad równiną (700 m) jest widoczna ze wszystkich stron, jakby sama natura przygotowała ją do tak wielkich wydarzeń. Imponujący i przejmujący grozą krajobraz wydaje się odpowiadać opisom biblijnym. 3.4.8 Teofania i przymierze W trzecim miesiącu od wyjścia z Egiptu Izraelici dotarli do Góry Synaj. Tutaj, w majestatycznej scenerii gór, z dala od ówczesnych centrów kulturalnych staroŜytnego Wschodu, miało nastąpić objawienie Boga. To, co miało się dokonać, było jednak darem Boga i dlatego lud musiał się przygotować wewnętrznie. MojŜesz zalecił pewne ryty oczyszczające. Lud powinien się powstrzymać od stosunków seksualnych. Stosunki te czyniły bowiem człowieka niezdolnym do sprawowania czynności kultycznych. Nikt nie mógł zbliŜyć się do góry pod karą śmierci. Było to przygotowanie zewnętrzne. Znacznie waŜniejsza była jednak wewnętrzna akceptacja planu, który Bóg objawiał. Bóg pragnął, aby uciekinierzy z Egiptu stali się narodem wybranym, świętym. Potrzebna była jednak ich zgoda. Dlatego MojŜesz zebrał starszyznę ludu i przedstawił jej plan BoŜy. Tutaj, pod Synajem, niezdyscyplinowane albo raczej niespójne jeszcze wewnętrznie plemiona Hebrajczyków stały się narodem. Był to naród wybrany, który złączył się z Bogiem za pomocą przymierza. Dlatego wydarzenie to posiada niezwykłe znaczenie w historii Izraela. Był to moment decydujący dla narodu a nawet dla ludzkości, gdyŜ wypadki te wywołają reperkusje ogólnoludzkie i ponadczasowe w dziedzinie religii i moralności. Lud zaakceptował BoŜy plan. "Uczyńmy wszystko, co Pan nakazał" (Wj 19,8). W trzecim dniu miało miejsce objawienie. Bóg zjawił się wśród błyskawic, w gromach burzy. Jedno jest w tym wszystkim pewne: lud przeŜył obecność Boga. MojŜesz był pośrednikiem między ludem a Bogiem. Na polecenie BoŜe wstąpił na górę ukrytą wśród chmur i tam otrzymał prawo, które spisał, a następnie ogłosił. Cały naród oświadczył jednogłośnie: "Wszystkie słowa, jakie powiedział Pan, wypełnimy" (Wj 24,3). MojŜesz przystąpił następnie do zawarcia przymierza. U stóp góry zbudował ołtarz wśród dwunastu kamieni (stel), które symbolizowały pokolenia Izraela i złoŜył ofiarę całopalenia. Następnie odczytał "księgę przymierza" (w rzeczywistości chodzi o zwój ze skóry czy kawałek papirusu pokryty pismem) i zaŜądał zapewnienia, Ŝe naród wykona wszystkie te polecenia. Otrzymawszy zapewnienie, wziął krew złoŜonej ofiary i część z niej wylał na ołtarz, który reprezentował Boga, a drugą część na naród. Równocześnie wymówił słowa: "Oto krew przymierza, które Pan zawarł z wami na podstawie tych słów" (Wj 24,8). MojŜesz, pośrednik między Bogiem a narodem, złączył symbolicznie dwóch partnerów, posługując się krwią ofiary. SpoŜycie ofiary w obecności Boga stanowiło zakończenie uroczystości. Była to tzw. uczta ofiarna. Palono tylko małą jej część (w wypadku całopalenia całą ofiarę), a resztę spoŜywała wspólnota. Przymierze synajskie róŜni się znacznie od tego, które kilka wieków wcześniej zawarł Bóg z Abrahamem. W drugim wypadku mamy do czynienia z przymierzem jednostronnym: Bóg dał obietnicę, nie wymagając Ŝadnego zobowiązania. Na Synaju inicjatywa naleŜała równieŜ do Boga, ale był to juŜ układ dwustronny; zarówno Bóg, jak i naród podjęli zobowiązania. Bóg będzie wierny obietnicom, a Izrael zachowa nałoŜone mu prawa. Ponadto odmienne są same czynności rytualne. Przymierze Boga z Abrahamem zostało usankcjonowane rytem przejścia; na Synaju natomiast mamy ryt krwi, podobnie jak i pierwszy, ma swój odpowiednik w środowisku bliskiego Wschodu. Podobny zwyczaj spotykamy u Arabów przedislamskich i u współczesnych muzułmanów. Najprostszą formą jest tzw. przymierze krwi albo braterstwo krwi. Polega na tym, Ŝe dwaj kontrahenci ranią się i upuszczają sobie krew, która się łączy. W ten sposób stają się braćmi. Inny zwyczaj polega na tym, Ŝe zamiast krwi ludzkiej uŜywa się krwi zwierząt zabitych w sanktuarium. Partnerzy maczają ręce we krwi, która zostaje wylana na kamień symbolizujący bóstwo. Krew sprawia, Ŝe nawiązuje się przyjaźń, a uczestnicy zobowiązują się dochować sobie wierności bez względu na okoliczności Ŝyciowe. Jednak przymierze synajskie odbiega od tych zwyczajów, gdyŜ jednym z partnerów był nie człowiek, ale Bóg. Poza Izraelem nie ma narodu, który Ŝyłby setki lat w głębokim przekonaniu, Ŝe związał się z Bogiem szczególnym przymierzem. Układ między Bogiem a narodem zamyka się w formie, która przypomina układy chetyckie z II tysiąclecia między wasalem a suwerenem. Składały się z następujących elementów: a) prezentacja suwerena; b) prolog historyczny; c) wyjaśnienie ogólnej zasady; d) warunki szczegółowe; e) lista świadków; f) błogosławieństwa i przekleństwa. Dekalog posiada prawie wszystkie elementy układów chetyckich (brak ostatnich - por. Wj 20,2-17; Pwt 5,6-18). Podobieństwo jest tak uderzające, iŜ naleŜy wykluczyć przypadek. To zjawisko moŜna jednak wyjaśnić bez trudności. W okresie wyjścia imperium chetyckie było potęgą dominującą na Bliskim Wschodzie. Wiadomo ponadto dzisiaj, Ŝe w tej epoce prawo chetyckie było prawem międzynarodowym dla całego Bliskiego Wschodu. Wspomniane wyŜej podobieństwa są w takim razie argumentem przemawiającym za tym, Ŝe biblijny opis przymierza jest bardzo stary. Pierwotny dekalog był prawdopodobnie serią krótkich zakazów. Zostały one później przerobione, poszerzone i dostosowane do liturgii świątynnej, szczególnie w związku ze Świętem Namiotów. 3.4.9 Kult W następstwie przymierza został zorganizowany kult, w którym zasadniczą rolę odgrywają kapłani. Z kultem związane są ponadto pewne przedmioty. 1) Kapłaństwo. W epoce patriarchów nie ma kapłanów i regularnego kultu. Ustanowienie kapłaństwa w Izraelu jest dziełem MojŜesza. Jednak Biblia wspomina o kapłanach juŜ w chwili przygotowań do zawarcia przymierza (Wj 19,22.24). Niektórzy utrzymują, Ŝe członkowie pokolenia Lewiego pełnili funkcje kultyczne, jeszcze zanim oficjalnie zostali poświęceni przez MojŜesza, który zaaprobował jedynie pewien stan faktyczny. NaleŜy jednak pamiętać, Ŝe szczep Lewiego został przeznaczony do kapłaństwa z wolnego wyboru Boga (Lb 18,6), gdyŜ okazał gorliwość w zwalczaniu bałwochwalstwa. Jedno jest pewne: kapłaństwo zostało ustanowione przez MojŜesza w chwili, kiedy organizował kult. Nie moŜna podwaŜać wiarygodności tekstów biblijnych. Kapłaństwo nie jest z pewnością czymś oryginalnym dla Izraela. Teksty z Ras Szamra mówią o istnieniu hierarchii kapłańskiej jeszcze na kilka wieków przed MojŜeszem. Ponadto jest rzeczą niezwykle interesującą, Ŝe w Ugarit kapłani określani są tym samym słowem, co i w języku hebrajskim (khnm = hebr. kohanim). Jest bardzo prawdopodobne, Ŝe gdy chodzi o kapłaństwo, Izraelici zaczerpnęli pewne idee i pojęcia ze świata kananejskiego. MojŜesz wyznaczył do sprawowania czynności kapłańskich rodzinę swego brata Aarona. Gdy ktoś próbował uzurpować sobie władzę, był karany śmiercią (Lb 17,5; 18,7). W I wieku przed Chr. i w I po Chr. sytuacja zmieniła się. W epoce hasmonejczyków i w okresie Nowego Testamentu urząd ten powierzany był ludziom, którzy nie pochodzili z rodziny Aarona. Wydaje się, Ŝe wtedy nie przestrzegano juŜ starego prawa. Nie wszyscy jednak aaronici mogli pełnić czynności liturgiczne. Wykluczeni byli ci, którzy mieli pewne braki fizyczne czy moralne, np. ślepota. Nie mogli zawierać związków małŜeńskich z kobietą o złym prowadzeniu się czy teŜ podejrzaną o złe prowadzenie się lub teŜ z wdową czy kobietą nie pochodzącą z narodu wybranego. Musieli powstrzymywać się od zewnętrznych oznak Ŝałoby, od wina i od stosunków małŜeńskich w czasie słuŜby liturgicznej. W epoce późniejszej rabini wyliczali 142 wady, które wykluczały od czynności liturgicznych. W Izraelu, podobnie jak i na całym staroŜytnym Wschodzie, kapłaństwo było dziedziczne, a więc przechodziło z ojca na syna. Podobna sytuacja jest w wypadku wielu zawodów w staroŜytności. Szczególnie waŜne było to w kapłaństwie. Dzięki temu istniała gwarancja, Ŝe technika czynności liturgicznych zostanie dobrze i wiernie przekazana. Technika ta wymagała bowiem bardzo dokładnego wprowadzenia. Kapłaństwo izraelskie było zarezerwowane tylko dla męŜczyzn, natomiast kobiety nie mogły sprawować czynności liturgicznych. W Starym Testamencie nie znajdujemy nigdy określenia kapłanka. Jest to niewątpliwie jeden z charakterystycznych rysów religii izraelskiej. Kapłani musieli poddać się specjalnemu rytowi konsekracji. Był dość złoŜony. Oprócz namaszczenia oliwą i złoŜenia przepisanej ofiary (młody cielec i dwa barany) miały miejsce liczne czynności wskazujące, Ŝe urząd ten jest święty. Konsekracja trwała 7 dni. Codziennie powtarzano prawdopodobnie te same ryty. Z tej okazji poświęcano takŜe szaty kapłańskie. Zasadniczą funkcją kapłanów była troska o sanktuarium, a więc składanie ofiar krwawych i bezkrwawych oraz obsługa ołtarza kadzenia, świecznika siedmioramiennego i stołu chlebów pokładnych. W późniejszym okresie podzielono kapłanów na 24 klasy i kaŜda grupa przez tydzień pełniła czynności liturgiczne w świątyni. Ponadto kapłani stwierdzali, Ŝe trędowaty jest wolny od choroby i dokonywali oczyszczeń rytualnych. Oprócz tego ich obowiązkiem było nauczanie Prawa, zwłaszcza przy określaniu nieczystości rytualnej. Brali takŜe udział w sprawach sądowych. Do nich naleŜało równieŜ udzielanie błogosławieństwa. Tylko oni mogli dotykać arki przymierza i naczyń przybytku. Wyruszali z wojskiem aa wyprawy wojenne, zagrzewając lud do ufności i męstwa. Pokolenie Lewiego zostało wyłączone z narodu i dlatego nie otrzymało ziemi. Jednak prawo zapewniało członkom tego pokolenia część ofiar : udział w łupach wojennych. Ponadto mogli otrzymać podarki i nabywać własność. Gdy nie sprawowali funkcji liturgicznych, mogli zarobkować. Tzw. lewici pomagali kapłanom w wykonywaniu czynności liturgicznych. Urząd ten powstał prawdopodobnie na Półwyspie Synajskim. W czasie długich marszów trzeba było transportować przedmioty liturgiczne. Czynili to właśnie lewici. 2) Szaty. Biblia wylicza i opisuje dokładnie szaty kapłańskie: Lniana tunika z rękawami, okrywająca całe ciało od szyi do stóp. Pas - prawdopodobnie długa opaska lniana, którą owijano kilka razy dookoła ciała, wiązano na piersi tak, iŜ jej koniec spadał aŜ do stóp. Tiara - prawdopodobnie rodzaj turbanu złoŜonego z lnianych opasek. Zawijano je kilka razy dookoła głowy. Lniane spodnie. Arcykapłan, oprócz szat zwykłych kapłanów, ubierał lniany płaszcz błękitnego koloru, bez rękawów i z otworami na głowę oraz ramiona. Był haftowany u dołu jabłkami granatu, między którymi zwisały złote dzwoneczki. Miały odpędzać złe duchy, a równocześnie oznajmiać ludowi, Ŝe zbliŜa się dostojnik. Na ten płaszcz nakładano efod - naramiennik, rodzaj ornatu utkanego ze złotych i szkarłatnych nici. Podtrzymywały go na ramionach dwa złote paski (epolety), ozdobne dwoma onyksami, na których były wyryte imiona 12 pokoleń izraelskich. Wreszcie na piersiach arcykapłan zawieszał pektorał przytwierdzony do efodu złotymi pierścieniami. Była to torebka ozdobiona na zewnątrz dwunastoma drogimi kamieniami i zawierająca urim i tumim (= święte losy). Były to prawdopodobnie kostki spełniające funkcje prorocze lub znaki symboliczne o niewiadomym przeznaczeniu. Podczas wielkich uroczystości arcykapłan występował w tiarze ze złotym diademem, na którym były wyryte słowa: Święte Pana. Jednak w Święto Przebłagania celebrował odziany jedynie w biała tunikę. Te lniane szaty nie mogły być nigdy prane, ale naleŜało je spalić. Wspaniałe, kosztowne szaty arcykapłana zagarnęli Rzymianie i przechowywali w twierdzy Ań tonią, wydając je tylko na większe uroczystości. Cesarz Klaudiusz zyskał wielką popularność u śydów, gdyŜ chwilowo zniósł ten zwyczaj. 3) Przedmioty liturgiczne. Sanktuarium było ruchome, poniewaŜ wymagały tego warunki: wędrówka przez pustynię. Nazywano je Przybytkiem Przymierza, Namiotem Świadectwa itp. Dzisiaj jest bardzo trudno zrekonstruować przybytek, gdyŜ teksty biblijne są niepewne i występują róŜnice w opisach. Był to namiot przedzielony zasłoną na dwie części. W części zewnętrznej, zwanej miejscem świętym, znajdował się stół na chleby pokładne i świecznik, zaś w części wewnętrznej, czyli w miejscu najświętszym, umieszczono arką przymierza. Cały namiot miał wymiary 30 x 20 x 10 łokci (około 15 x 10 x 5 m). To sanktuarium odpowiadało Ŝyciu Izraelitów, którzy byli nomadami. Przypominało namioty, w których mieszkali. Zwyczaj utrzymywania takiego sanktuarium istnieje zresztą jeszcze do dnia dzisiejszego u Beduinów, którzy posiadają mały namiot, zwany przez nich utfa lub merkab. W nim przechowują święte przedmioty potrzebne przy składaniu ofiary. Namiot ten towarzyszy szczepowi w czasie wędrówki, jest zwykle niesiony przez wielbłąda. W czasie walki córka szejka albo jakaś inna dziewczyna zasiada w nim i zachęca walczących. Arabowie przedislamscy posiadali tzw. qubba, mały namiot z czerwonej skóry, w którym przechowywano kamienne boŜki szczepu. Wielbłądy w uroczystej procesji przenosiły go, a strzegły go młode kobiety. W czasie postoju umieszczano go obok namiotu szejka, który wchodził tam, gdy miał podjąć jakąś waŜną decyzję. Przed przybytkiem rozciągał się dziedziniec długości 100 łokci i szerokości 50 łokci, na którym znajdowało się tzw. morze miedziane (= zbiornik na wodę do obmyć rytualnych). NajwaŜniejszą rzeczą była arka przymierza, zwana takŜe arką Jahwe czy arką przymierza Jahwe. Księga Wyjścia (25,10-12) podaje bardzo dokładnie dane dotyczące jej kształtu, ozdób i materiału, z którego ma być wykonana. Była to sześcioboczna skrzynia z drzewa akacji (długość l ,25 m; szerokość i wysokość 0,75 m) wyłoŜona złotem. Posiadała pierścienie, przez które przechodziły dwa drąŜki słuŜące do transportu. Na arce znajdowała się złota płyta zwana przebłagalnią (hebr. kapporet). Na jej dwu krańcach wznosiły się dwa cherubiny z rozwiniętymi skrzydłami. Arka izraelska przypomina egipską świątynię albo skrzynkę, w której znajdowała się statua bóstwa lub przedmiot kultu. Kapłani egipscy nosili takie skrzynki w procesji. Dlatego niektórzy odrzucają opis biblijny i rekonstruują arkę przymierza, opierając się na danych pozabiblijnych. Miałaby przypominać przedmioty, jakie znaleziono w Fenicji. Odkryto tam pusty tron, podtrzymywany przez skrzydlate sfinksy. Przypuszczenie takie nie ma jednak uzasadnienia i jest w sprzeczności z danymi biblijnymi. Jaką rolę odgrywała arka? Niektóre teksty (Księgi Samuela) zdają się wskazywać, Ŝe był to rodzaj palladium narodowego (= świętość narodowa), do którego uciekano się w najbardziej krytycznych momentach. Wierzono, Ŝe tam właśnie, jak na tronie, przebywa Bóg. Ta obecność Boga była niewidzialna, ale niezwykle skuteczna. Natomiast inne teksty zdają się sugerować, Ŝe jest to rodzaj relikwiarza, w którym troskliwie przechowuje się tablice Praw albo dekalog. Niektórzy sądzili, Ŝe arka była jakby tronem Boga, gdyŜ znajdowały się tam tablice Prawa. Według egipskiej Księgi Zmarłych na alabastrowej płycie u stóp bóstwa znaleziono dzieło napisane przez boga Thot. Ponadto według zwyczajów chetyckich tekst umowy czy traktatu składano w świątyni u stóp posągu bóstwa. Według Hbr 9,4 w arce było jeszcze naczynie z manną i laska Aarona. Na dwóch krańcach przebłagalni znajdowały się dwa cherubiny (Wj 25,18). Szczegół ten wzbudził oŜywioną dyskusję po odkryciach, jakich dokonano na Bliskim Wschodzie. Znaleziono wiele materiału porównawczego. Niektórzy zestawiają cherubinów z drugorzędnymi bóstwami panteonu babilońsko-asyryjskiego. Te bóstwa mają wygląd zwierząt czworonoŜnych (byk, lew) ze skrzydłami i głową ludzką. Ich posągi znajdowały się przy wejściu do świątyni (zwykle parami) i pałaców królewskich. Przypisywano im podwójną rolę: wstawiania się u bóstw i strzeŜenie. Ciekawą jest rzeczą, Ŝe bóstwa te noszą nazwę karibu, która przypomina słowo cherubin. Cherubini spełniali ponadto podobną funkcję jak karibu, jednak nie byli bóstwami (por. opis raju). Niektórzy identyfikują ich ze skrzydlatymi sfinksami, które znajdowały się obok tronu i podtrzymywały go (odkryto je w Megiddo i Byblos). Ołtarz spełniał bardzo waŜną rolę w kulcie. W epoce MojŜesza składano na nim ofiary. Ołtarze były z ziemi (Wj 20,24). Jak wskazują wykopaliska archeologiczne, było to zgodne ze starym semickim zwyczajem. Jeszcze dzisiaj pewne szczepy nomadów składają ofiary wprost na ziemi, prawdopodobnie w tym celu, aby wchłonęła rozlaną krew. R. de Vaux utrzymuje, Ŝe w tym wypadku nie chodzi o ziemię, ale o niewypaloną cegłę. Ponadto do budowy ołtarzy uŜywano kamieni, ale nie wolno ich było obciosywać przy pomocy narzędzi. Ołtarz musiał posiadać rogi, które miały szczególne znaczenie w liturgii (Wj 29,12; 30,10), a takŜe w Ŝyciu społecznym, poniewaŜ związane było z nimi tzw. prawo azylu. JeŜeli ktoś dotknął się tych rogów, był nietykalny (l Krl 1,50; 2,28). Tego rodzaju rogi znajdują się przy ołtarzach odkrytych w Sychem i Megiddo. Podobne zwyczaje istniały takŜe u Greków, Rzymian i Arabów. Były to nie tylko ozdoby, ale integralna część ołtarza, tak iŜ ich usunięcie równało się profanacji. Wydaje się, Ŝe były symbolami siły i potęgi Boga. Przemawiają za tym odkrycia archeologiczne. Bóstwa sumeryjskie i babilońskie nosiły tiarę z rogami jako symbol potęgi. Bardzo często w tekstach ugaryckich byk jest symbolem bóstwa. RównieŜ w Babilonii róg jest symbolem siły. Na dziedzińcu znajdował się zbiornik z wodą (tzw. morze). Księga Wyjścia (30,17-21) podaje dokładny jego opis. Znajdował się między przybytkiem a ołtarzem. Jego woda słuŜyła do obmyć rytualnych. Kapłani, zanim przystąpili do spełniania funkcji liturgicznych, musieli obmyć stopy i ręce. Zwyczaj dokonywania obmyć przed czynnościami świętymi znany jest na całym Wschodzie. Akcentuje mocno kontrast między sacrum a profanum. W miejscu świętym znajdował się stół i świecznik. Stół, o którym wspomina Księga Wyjścia (25,23-29), był przeznaczony na chleby ofiarne, których nie mogli spoŜywać ludzie świeccy (por. l Sm 21,4-7). Sanktuaria narodów sąsiadujących z Izraelem posiadały zawsze stół, na którym składano ofiary. JeŜeli w jakimś sanktuarium czczono wiele bóstw, to kaŜde z nich posiadało własny stół. Stoły te spełniały funkcję ołtarza, na którym składa się ofiary. Świecznik oświetlał namiot i dlatego nie mogło go zabraknąć w przybytku Boga. 3.4.10 Święta Rok był księŜycowo-słoneczny: 12 miesięcy liczących po 29 lub 30 dni. Co dwa lub trzy lata dołączano jeszcze miesiąc dodatkowy, aby wyrównać opóźnienie cyklu księŜycowego w stosunku do roku słonecznego. Nowy rok obchodzono w jesieni, lecz numerację miesięcy rozpoczynano od wiosny, a więc na sposób babiloński. Od czasów niewoli babilońskiej przyjęto takŜe babilońskie nazwy miesięcy, a miesiąc przestępny (we-adar) umieszczano przed nisan. Święto nowiu w miesiącu nisan ustalało cały kalendarz. Następowało ono po wiosennym zrównaniu dnia z nocą. PoniewaŜ nów księŜyca ukazuje się wieczorem, więc dni liczono od jednego zachodu słońca do drugiego. Dzień pełni księŜycowej w miesiącu nisan rozpoczynał się 14 wieczoru. Oto nazwy miesięcy: 1) nisan = abib (marzec-kwiecień); 2) ijar = ziv (kwiecień-maj); 3) siwan (maj-czerwiec); 4) tamuz (czerwiec-lipiec); 5) aw (lipiec-sierpień); 6) elul (sierpień-wrzesień); 7) tiszni = etanim (wrzesień-październik); 8) marcheszwan = bul (październik-listopad); 9) kislew (listopad-grudzień); 10) tebet (grudzień-styczeń); 11) szebat (styczeń-luty); 12) adar (luty-marzec); 13) we-adar (luty-marzec). W I w. po Chr. w Palestynie znano takŜe w pewnych kręgach (sekta z Qumran) kalendarz słoneczny składający się z 12 miesięcy trzydziestodniowych. Co trzy miesiące dodawano jeszcze jeden dzień. W ten sposób rok składał się z 364 dni. Według tego kalendarza święta wypadały zawsze w ten sam dzień tygodnia (Pascha we środę). Święta (hebr. chag - święto', moed - czas wyznaczony, jom tow - dobry dzień, dzień wolny od pracy) Ŝydowskie moŜna podzielić na dwie główne kategorie: a) nakazane przez Torę, b) dodane później. Święta wymienione w Pięcioksięgu: a) szabat (ostatni dzień tygodnia); b) szalosz regalim (trzy święta pielgrzymkowe: Pascha, Pięćdziesiątnica, Święto Namiotów); c) Nowy Rok (Rosz ha-Szana) i Dzień Pojednania (Jom Kippur); d) Rok Szabatowy i Jubileuszowy. 3.4.10.1 Szabat Słowo hebrajskie szabat znaczy zaprzestać, zatrzymać się lub odpocząć. Szabat został ustanowiony w celu postawienia człowieka twarzą w twarz z Bogiem w czasie określonym, wydzielonym z jego powszedniego Ŝycia. Cel ten wiązał się ponadto ze względami społecznymi i higienicznymi. Biblia nieraz powtarza, Ŝe jest on znakiem między Bogiem a Jego ludem, poświęconym Panu dniem, który Izrael winien święcić, powstrzymując się od wszelkiej pracy, aby odpocząć i nabrać oddechu, podobnie jak sam Bóg (Wj 31,13-17). Szabat wyrósł u Izraelitów na podłoŜu społecznym (dać wypoczynek ludziom i zwierzętom). Stąd wszelka praca wykonywana w ten dzień uwaŜana była za wykroczenie przeciw jego świętości (Ez 20,13.16.24; 22,8). Ten dzień powinien takŜe przypominać wyzwolenie z Egiptu (Pwt 5,15). Pochodzenie szabatu nie jest pewne. Bardzo rozpowszechniony aksjomat rabinistyczny głosił: "Szabat i obrzezanie poprzedziły Prawo". Księga Wyjścia sugeruje początki szabatu sięgające czasu pobytu Izraelitów w Egipcie (Wj 16,23). Według niej szabat jest symbolem szczególnego wybrania przez Boga narodu izraelskiego (Wj 31,13.17). Stąd teŜ przed niewolą szabat był uroczystym dniem składania Bogu ofiar i dniem nawiedzania świątyni. W okresie niewoli stał się szczególnym symbolem przymierza, tym bardziej Ŝe z dala od świątyni nie mógł być obchodzony według przepisanego rytuału. W tym teŜ czasie obowiązek obchodzenia szabatu został zaostrzony, a samo przykazanie dotyczące tego święta zrównano z przykazaniami BoŜymi. W czasach Machabejskich przestrzeganie szabatu zostało jeszcze bardziej zaostrzone. Np. w okresie walk śydzi, w obawie przed zbezczeszczeniem szabatu, bez najmniejszego oporu poddawali się swym przeciwnikom. Dopiero Matatiasz zadecydował, Ŝe w szabat dopuszczalne jest prowadzenie walki obronnej, niemniej wroga uciekającego nie wolno było w tym dniu ścigać. Rabini obostrzyli przykazanie dotyczące szabatu, wyliczając w Talmudzie aŜ 39 rodzajów prac w dniu tym zakazanych. Nie wolno było np. rozpalać ognia lub przejść więcej niŜ sześć stadiów (l stad = 180 metrów). W wigilię dom bywał starannie sprzątnięty. Przygotowywano jedzenie, przeznaczone na dzień święty do zjedzenia na zimno, gdyŜ gotowanie było zabronione. Szabat nie był dniem smutnym i dlatego nie istniał zakaz przygotowywania smacznych potraw, czy wina dobrze zaprawionego aromatycznymi ziołami. Człowiek cięŜko pracujący cały tydzień ma prawo do przyjemności i zadowolenia, jakich doznawał kiedyś Bóg, gdy zakończył dzieło stworzenia. Zalecano kąpiel i włoŜenie świeŜej odzieŜy. Gdy tylko zabłysło światło, zasiadano do posiłku. W sobotę rano słuchano w synagodze czytania i komentowania odpowiednich fragmentów Biblii, po czym wracano do domu na południowy posiłek. W miejscowościach, gdzie był bet hamidrasz, rabini wykorzystywali popołudnie świąteczne, aby się tam gromadzić i zgłębiać zagadnienia teologiczne. Około piątej spoŜywano wieczerzę, pobłogosławiwszy przedtem po trzykroć światło, wino i aromatyczne przyprawy. NaleŜało umyć ręce i nad kielichem wina odmówić dziękczynienie. Pełen poboŜności czas odejścia od spraw Ŝycia powszedniego - święty odpoczynek - był skończony. Ten czas przymusowego odpoczynku i modlitwy; ta cotygodniowa postawa spotkania się twarzą w twarz z Bogiem znaczyły naród BoŜy specjalnym piętnem. 3.4.10.2 Pascha i Przaśniki Pascha stała się zasadniczym świętem Izraelitów w okresie Nowego Testamentu i tak juŜ pozostało aŜ do dnia dzisiejszego. NaleŜy ona do największych świąt (szalosz regalim) obok Pięćdziesiątnicy i Dnia Pojednania. Święto Paschy ma za sobą długą historię. Ewolucję tę śledzić moŜemy dzisiaj w księgach Starego Testamentu, zwłaszcza w Pięcioksięgu. Księgi Biblii wspominają o dwóch złączonych ze sobą świętach (Pascha i Przaśniki). Święto Paschy nie zostało wprowadzone przez MojŜesza, lecz było dawnym świętem nomadów obchodzonym na wiosnę (w miesiącu abib - Wj 13,4; Pwt 16,3; po powrocie z niewoli nazywanym nisan, który trwał od połowy marca do połowy kwietnia). Zaczyna się dnia 15 nisan i trwa siedem dni w Izraelu, a osiem w diasporze. Pierwszy i siódmy dzień są dniami wolnymi od pracy. W Biblii znajdujemy dla tego święta dwa róŜne określenia: a) Chag ha-Pesach - święto omijania, przejścia (Wj 34,25) - nazwa nawiązująca do ominięcia przez Boga domów synów Izraela podczas dziesiątej plagi; b) Chag ha-macot - święto przaśników (Wj 23,15; Kpł 23,6; Pwt 16,16) - nazwa związana z jedzeniem w tych dniach przaśnych placków. Jedli je Izraelici podczas ucieczki z Egiptu, nie mając czasu na zakwaszenie chleba. Pascha była i jest niezwykle uroczystym świętem. Pierwotnie było to prawdopodobnie rodzinne święto pasterzy obchodzone jeszcze w czasach przed MojŜeszem. Księga Wyjścia (Wj 5,1-3; 10,8-9) świadczy o tym, Ŝe naród izraelski był juŜ zŜyty z ofiarą paschalną jeszcze przed opuszczeniem Egiptu. Z tego powodu Izraelici prosili faraona o pozwolenie udania się na pustynię. Tak więc Pascha swymi początkami sięgała czasów sprzed MojŜesza i sprzed wyjścia z Egiptu. Wiązano ją z wiosenną ofiarą młodego zwierzęcia, która miała sprowadzić błogosławieństwo i zapewnić stadu płodność i rozrost. Izraelici praktykowali ten bardzo stary zwyczaj pasterski jeszcze wtedy, gdy byli seminomadami. Wskazuje na to przede wszystkim ryt tej ofiary. Uroczystości odbywały się poza sanktuarium, bez kapłana i ołtarza. Ofiara (jagnię lub mały koziołek) pochodziła ze stada, a spoŜywano j ą razem z niekwaszonym chlebem Beduinów i z ziołami pustyni. Uroczystość tę obchodzono w czasie nocy, kiedy nie trzeba było się troszczyć o trzody. Działo się to w czasie pełni księŜyca, gdy noc była jaśniejsza. Etymologia słowa hebrajskiego pesah (= polskie: pascha) jest nieznana. Powszechnie przyjmuje się, Ŝe wyraz ten znaczy po hebrajsku przejście. W narodzie wybranym słowo to związane jest z wyjściem z Egiptu. Wyjaśnienie powstania święta Paschy podaje Księga Wyjścia (12,13.23.27). Biblia przedstawia je zawsze jako pamiątkę opuszczenia kraju nad Nilem (Wj 13,3-10; por. takŜe Pwt 16,1-3). Posiłek wiązał członków rodziny w chwili, gdy przygotowywali się do opuszczenia ziemi niewoli i wyruszali w niepewną wędrówkę po pustyni, gdzie mogły im zagraŜać siły zniszczenia. Jednym słowem: rytuał ten słuŜył oddzieleniu Izraelitów od Egipcjan i wyodrębnieniu ich jako wspólnoty, którą Bóg wybawił i wziął na swoją własność. Dlatego MojŜesz upominał Izraelitów: "Gdy zaś wejdziecie do ziemi, którą da wam Pan, jak obiecał, przestrzegajcie tego obyczaju. Gdy się was zapytają dzieci: cóŜ to za światy zwyczaj? - tak im odpowiecie: «To jest ofiara Paschy na cześć Pana, który w Egipcie ominął domy Izraelitów. Poraził Egipcjan, a domy nasze ocalił»" (Wj 12,2527). Pamięć o tych wydarzeniach historycznych zachowała się w narodzie izraelskim. Zwyczaj pasterski stał się obyczajem wędrowców gotowych do drogi (Wj 12,11). Chleb przaśny stał się znakiem pośpiechu w tym odejściu (Wj 12,34.39). Odtąd rytuał paschalny jest ściśle związany z oswobodzeniem Izraela z niewoli egipskiej i z przygotowaniem do zawarcia przymierza na Synaju oraz z całym szeregiem wydarzeń, które ukształtowały naród izraelski i uczyniły go wyłączną własnością Boga (Wj 6,6-7; 19,4-6). Autor natchniony informuje ponadto, Ŝe w przyszłości naleŜy obchodzić pamiątkę tej nocy. Cała wspólnota Izraela winna powtarzać ten ryt przez wszystkie pokolenia. Odtąd Pascha, jako trwała instytucja religii MojŜeszowej, miała być pamiątką wyjścia Izraela z Egiptu. Ale termin pamiątka oznacza nie tylko wspomnienie przeszłego wydarzenia. Czasownik pamiętać występuje dosyć często w Starym Testamencie i znaczy tyle, co dowiedzieć się o jakimś wydarzeniu, aby odpowiednio na nie zareagować, np. Bóg "pamięta" swoje przymierze z patriarchami po to, aby je zrealizować (Wj 2,24; 6,5). Ryt święta Paschy miał przypominać narodowi minione wydarzenia oraz umacniał wspólnotę Izraelitów. Jednak w miarę upływu czasu rytuał święta Paschy wzbogacano nowymi treściami religijnymi. Według bardzo starej tradycji Ŝydowskiej cztery wydarzenia związane są z nocą paschalną. Była to noc stworzenia, noc przymierza z Abrahamem, noc wyzwolenia z niewoli egipskiej, a kiedyś będzie to takŜe czas ostatecznego zbawienia. W tę noc pojawią się prorok Eliasz i Mesjasz-Król. Tradycja Ŝydowska kaŜe wierzyć, iŜ Mesjasz przybędzie o północy, tak jak o północy w Egipcie po raz pierwszy obchodzono Paschę. Dlatego w judaizmie oczekiwanie przyszłych czasów mesjańskich jest nierozerwalnie związane ze świętem Paschy. W kaŜdą noc paschalną śydzi oczekują przyjścia Mesjasza. PoniewaŜ niektórzy wyobraŜali Go sobie jako wojownika, dlatego istniało pewne niebezpieczeństwo rozbudzenia w czasie tych świąt rozruchów politycznych lub przynajmniej mogła być okazją do wyraŜania uczuć religijnych w sposób specjalny. Wreszcie uczeni w Piśmie dołoŜyli do święta Paschy jeszcze inną treść i uznali, Ŝe słowo to znaczy takŜe "usta opowiadają’’, gdyŜ godne pochwały są usta ojców, którzy w ten wieczór opowiadają o wyjściu z Egiptu. Mędrcy Izraela dodawali jeszcze, Ŝe w noc Paschy Bóg opuszcza swoje zwykłe otoczenie, aby przybyć do dzieci Izraela na ziemi i patrzeć, jak radują się przykazaniami, które im dał, i jak śpiewają na Jego chwałę. Tej nocy 15 nisan rodziny Ŝydowskie gromadzą się, aby wysławiać cuda Pana. KaŜdy wielbi Boga zastępów. W tę noc wszystko ma śpiewać na Jego chwałę. Izraelici sławią wtedy Boga za to, iŜ przed tysiącami lat wybrał Izraelitów spośród innych narodów, aby uczynić ich swoim ludem, uświęcić ich i dać im zbawienie. Dlatego w ten wieczór naleŜy podać na stół najpiękniejszą zastawę, wyjąć najpiękniejsze naczynia. Niech wszystko wygląda najokazalej, jak tylko Bóg na to pozwoli. Głębokie znaczenie wieczerzy paschalnej zrozumie się tylko wtedy, gdy przeczyta się Stary Testament i pisma rabinackie. Pascha jest uroczystością liturgiczną, celebrowaną przez wspólnotę narodu wybranego, w czasie której składano ofiarę i spoŜywano ucztę kultyczną (Pwt 16,1-8). Na przestrzeni wieków rytuał i przepisy dotyczące wieczerzy paschalnej podlegały pewnym przemianom. Posiłek ten spoŜywano wtedy, gdy wieczorem zaczynał się 15 nisan (miesiąc na przełomie marca-kwietnia). MoŜna ją było spoŜywać tylko "w miejscu, które sobie obierze Pan, Bóg twój, na mieszkanie dla swego imienia - tam złoŜysz ofiarą paschalną wieczorem o zachodzie słońca, w godzinie wyjścia swego z Egiptu" (Pwt 16,6). Dlatego pierwotnie w ten wieczór zbierano się przed namiotem, w którym była Arka Przymierza, albo na dziedzińcu świątyni, którą zbudował Salomon. Baranka naleŜało wcześniej ofiarować w świątyni, a następnie spoŜyć w ciągu nocy, a rankiem kaŜdy wracał do domu. Jednak ze względu na zaistniałe potrzeby przepis ten w czasach Chrystusa znacznie poszerzono. Miejscem, które upodobał sobie Bóg, była cała Jerozolima wraz z przedmieściami. Dlatego uwaŜano, Ŝe wszystkie domy Świętego Miasta są własnością całego narodu wybranego, a ich właściciele są zobowiązani darmo wynajmować je pielgrzymom. Od dnia 10 nisan kaŜda rodzina wybierała jednorocznego baranka nie mającego Ŝadnych braków fizycznych. 14 nisan po południu zabijano go na dziedzińcu świątyni. Z powodu wielkiej liczby zwierząt ofiarnych zaczynano je zabijać jeszcze po południu (wbrew Wj 12,6). Baranka naleŜało tak zabić, aby wypłynęła krew, której Hebrajczycy nie mogli spoŜywać. Kapłan wylewał krew ofiary przed ołtarzem całopalenia. Kiedy na terenie świątyni zabijano baranki paschalne, wypływała stamtąd prawdziwa rzeka krwi. Józef Flawiusz pisze, Ŝe w jednym tylko dniu 14 nisan 65 roku zabito 255.600 baranków (Wojna Ŝydowska, VI.IX.424). Ten ryt nazywał się przygotowaniem Paschy. Wnętrzności i tłuszcz spalano, a ofiarodawca zabierał baranka. NaleŜało go jeszcze upiec i spoŜyć w czasie wieczerzy. Nie wolno było jednak łamać jego kości, a pozostawione resztki naleŜało spalić. Ponadto do wieczerzy trzeba jeszcze przygotować chleb przaśny, pięć rodzajów ziół, wino i słodki, ceglasty sos (charoset). Chleb nie mógł być przygotowany z uŜyciem kwasu czy droŜdŜy. Kwas jest bowiem symbolem pychy, nadętego zarozumialstwa oraz skłonności do zła. Dlatego w wigilię Paschy naleŜy spalić wszelki kwas znajdujący się w domu. "Gorzkie zioła" (chrzan, tymianek, majeranek itp.) przypominały ucztującym cierpienia, jakie Izraelici znosili w obcej ziemi. Charoset, czyli potrawa z jabłek, orzechów, migdałów i wina, przypominał radość i słodycz wolności, ale równieŜ cegły wyrabiane przez śydów nad Nilem. Przygotowywano takŜe cztery kielichy wina, które odpowiadają czterem etapom wyzwolenia. Wino czerwone przypominało krew tysięcy dzieci Ŝydowskich, które faraon polecił zabić, oraz krew baranka paschalnego, ale mówi równieŜ o radości płynącej z wyzwolenia. Posiłek spoŜywano po zachodzie słońca w pozycji stojącej, na znak gotowości do drogi, a oprócz tego szatę (rodzaj tuniki) naleŜało podciągnąć w pasie, nałoŜyć na nogi sandały i wziąć w rękę laskę. Ten przepis nie był jednak później zachowywany. Wbrew zaleceniom Księgi Wyjścia (Wj 12,11) wieczerzę spoŜywano w pozycji półleŜącej, stosując się do zwyczaju grecko-rzymskiego, odpowiadającego bardziej ludziom wolnym. Zgodnie z szeroko w Izraelu rozpowszechnionym zwyczajem, ojciec jako głowa rodziny ubierał na wieczór sederowy biały strój, tak jak arcykapłan nakładał lnianą szatę przed wejściem do sanktuarium. Głowa rodziny pełni bowiem w tym dniu rolę najwyŜszego kapłana. Przypominano w ten sposób, Ŝe w Egipcie kaŜdy dom Ŝydowski stawał się w chwili ofiary paschalnej małym sanktuarium. Najpierw recytowano następującą modlitwę: "Bądź uwielbiony, Wieczny, nasz BoŜe, Królu świata, który stworzyłeś owoc winorośli". Następnie wnoszono na stół niecodzienne potrawy, a mianowicie: chleb przaśny, gorzkie zioła i kielich wina. W chwili, gdy wszystko jest juŜ przygotowane do wieczerzy, jedno z dzieci pytało: "Dlaczego ta noc róŜni się od innych nocy?" Wówczas ojciec rodziny lub ten, kto pełnił obowiązki głowy rodziny, wygłaszał haggadę, czyli wyjaśniające opowiadanie dotyczące święta Paschy. Posługiwał się następującym tekstem Księgi Powtórzonego Prawa (26,5-8): "Ojciec mój, Aramejczyk błądzący, zstąpił do Egiptu, przybył tam w niewielkiej liczbie ludzi i tam się rozrósł w naród ogromny, silny i liczny. Egipcjanie źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałoŜyli na nas cięŜkie roboty przymusowe. [...] Wyprowadził nas Pan z Egiptu mocną raka i wyciągniętym ramieniem wśród wielkiej grozy, znaków i cudów". Ojciec wyjaśniał ponadto znaczenie: ofiary paschalnej, chleba przaśnego i gorzkich ziół. To wyjaśnienie miało uświadomić, Ŝe wieczerza paschalna nie jest tylko wspomnieniem dawnych wydarzeń. We wszystkich następnych pokoleniach kaŜdy winien się uwaŜać za osobiście wyprowadzonego z Egiptu. Dlatego opowiadanie kończyło się recytacją pierwszej części Hallelu, czyli psalmów sławiących wielkość Boga, wyswobodzenie uciśnionych, wyjście z Egiptu i triumf uwolnionych (Ps 113-118). Następnie wypijano kilka kropel słonej wody na pamiątkę łez wylanych w Egipcie. Z kolei spoŜywano baranka wraz z gorzkimi ziołami i pito wino przekazując sobie kielich z rąk do rąk. Jeden z kielichów nazywano kielichem błogosławieństwa. W chwili, gdy recytowano wiersz: "Błogosławiony, który przybywa w imię Pańskie" (Ps 118,26), po raz czwarty i ostatni pito wino. Ale był jeszcze piąty kielich, przygotowany na stole dla proroka Eliasza. Stanowił aluzję i był zapowiedzią przyszłego, ostatecznego wyzwolenia Izraela i całej ludzkości przez Mesjasza, którego przyjście zostanie zapowiedziane przez proroka Eliasza. Wieczerza paschalna miała niezwykłe znaczenie dla wspólnoty. Była to zawsze uroczystość rodzinna. Wszyscy powinni wziąć w niej udział. Zachowanie tego rytu było nie tylko przywilejem, ale i obowiązkiem (Wj 12,6.48). Gromadzono się w grupach obejmujących przynajmniej 10 osób. Wszyscy uczestnicy byli zobowiązani spoŜyć kawałek baranka. W uczcie mogli uczestniczyć tylko członkowie narodu wybranego (Wj 12,43-49). Pierwotnie wszyscy, którzy nie mogli zadośćuczynić przepisowi zachowania Paschy we właściwym czasie, byli zobowiązani uczynić to miesiąc później (Lb 9,10-12). Obowiązek spoŜycia tego posiłku był tak ściśle przestrzegany, Ŝe nawet ubodzy, jeŜeli nie mieli za co kupić baranka, wina i ziół, otrzymywali je z gminy. 3.4.10.3 Pięćdziesiątnica To święto obchodzono w pięćdziesiątym dniu po święcie Paschy, czyli 6 siwan. Natomiast tradycyjna nazwa hebrajska brzmiała: Święto Tygodni. Biblia podaje uzasadnienie tej nazwy: "/ odliczycie sobie od dnia po szabacie, od dnia, w którym przyniesiecie snopy do wykonania gestu kołysania, siedem tygodni pełnych, aŜ do dnia po siódmym szabacie odliczycie pięćdziesiąt dni i wtedy złoŜycie nową ofiarą pokarmową dla Pana" (Kpł 23, 15-16). Gest poruszania darami w stronę ołtarza i ku sobie wyraŜał złoŜenie bóstwu przez ludzi ofiary, która ma sprowadzić na nich łaski Boga. Nazajutrz po szabacie, po święcie Paschy, składano ofiarę pierwszego snopa (Kpł 23,11). Po upływie siedmiu tygodni od złoŜenia pierwszego snopa obchodzono Święto Tygodni, śniw, Pięćdziesiątnicy. Wiązało się ono z przynoszeniem do świątyni pierwszych dojrzałych w danym roku owoców, a takŜe bochenków chleba upieczonych z najlepszej mąki pszennej, pochodzącej z najnowszego zbioru. Z czasem w tym dniu obchodzono rocznicę podarowania przez Boga Prawa ludowi Izraela na Synaju. W związku z tym w niektórych wspólnotach Ŝydowskich był zwyczaj wprowadzania w Święto Tygodni dzieci do szkoły. W przeciwieństwie do Paschy z Pięćdziesiątnicą nie wiązano zbyt wielu zwyczajów. Pierwszego dnia czyta się 10 przykazań. 3.4.10.4 Święto Namiotów Zaczyna się 15 tiszri i trwa 7 dni. Zwane takŜe Światem Zbiorów czy Plonów albo Kuczkami (hebr. Sukkot). Pierwotny charakter tego święta wyraŜa się w złoŜeniu Bogu podziękowania za szczęśliwie zebrane plony, jak wskazuje druga nazwa. W tych dniach Izraelici mieszkali w szałasach. Zwyczaj ten wywodzi się od stosowanej przez ludy Bliskiego Wschodu praktyki stawiania w winnicach i ogrodach figowych namiotów i przebywania w nich podczas trwania winobrania i zbiorów fig. W prawodawstwie MojŜeszowym, obok do tej pierwotnej intencji święto to upamiętniało jeszcze niedolę w jakiej lud izraelski, wydobywszy się z niewoli egipskiej, znajdował się przez długie lata na pustyni (Kpł 23,43). Zaś symbolem tej niewoli były stawiane na czas Święta Namiotów szałasy. Stosownie do Kpł 23,42-43 sporządzano ze świeŜych gałęzi drzew i krzewów szałasy, ustawiano je na ulicach, podwórzach, płaskich dachach i w nich mieszkano przez 7 dni. Praktyka ta upamiętniała warunki Ŝycia w czasie wędrówki na pustyni. Do tych dwóch aspektów Święta Namiotów przybył jeszcze trzeci: aspekt eschatologiczny - oczekiwanie na Mesjasza. Przez cały czas trwania święta odbywały się w świątyni procesje wokół ołtarza całopalenia, gdy na nim dokonywała się poranna ofiara, w czasie której lud, trzymając w prawej ręce wiązkę gałązek palmy, mirtu i wikliny, w lewej zaś cytrynę czy szyszkę cedru, śpiewał dziękczynny Ps 117, którego wiersze 15-27 zawierają aluzję do Święta Namiotów. Przez wszystkie 7 dni odbywała się w łączności z poranną ofiarą procesja do sadzawki Siloe, gdzie kapłan nabierał do złotego naczynia wodę, którą po zmieszaniu z winem, wśród śpiewów i muzyki, wylewano na ołtarz całopalenia. Wydaje się, Ŝe ceremonia ta nawiązywała do cudownego uzyskania wody podczas wędrówki przez pustynię (Wj 17,1-7). Śpiewany w tej procesji urywek Iz 12,3-6 moŜe świadczyć o majestatycznym jej zabarwieniu, będąc moŜe zarazem i prośbą o deszcz na zbliŜającą się porę jesiennych zasiewów. Wieczorem pierwszego dnia święta iluminowano świątynię przy pomocy świeczników ustawionych na dziedzińcu niewiast wysokich na 30 łokci, na których umieszczone były 4 lampy oraz urządzano taniec religijny z pochodniami, podczas gdy kapłani, stojąc na 15 stopniach wiodących z dziedzińca niewiast na dziedziniec Izraela, śpiewali psalmy gradualne (Ps 120-134). 3.4.10.5 Nowy Rok W Biblii nazwa Rosz ha-Szana oznacza po prostu początek roku, nie zaś święto Nowego Roku. Miesiące były liczone od wiosennego miesiąca nisan. Pięcioksiąg określa to święto dniem trąbienia (Lb 29,1) i stąd polska nazwa Święto Trąbek. Celem święta było uznanie Boga za Króla wszechświata, który sądzi wszystkie swoje stworzenia i łączy sprawiedliwość z miłosierdziem. Rozwijała się uroczysta procesja jako wspomnienie procesji przodków, idących pochodem za arką przymierza i śpiewających ku czci NajwyŜszego. Głównym rytem święta jest dęcie w szofar. Tradycyjnie uŜywa się rogu baraniego jako przypomnienie barana, którego Abraham zabił w ofierze zamiast Izaaka. Szofar powinien być zakrzywiony na znak, Ŝe człowiek musi podporządkować swawolę Bogu. Potrójnemu trąbieniu tradycja przypisywała następujące znaczenie: Rosz ha-Szana jest przypomnieniem stworzenia świata, dnia sądu i odnowieniem więzi między Bogiem a Izraelem. 3.4.10.6 Święto Przebłagania 10 tiszri obchodzi się najbardziej dla śydów uroczysty dzień w roku - Jom Kippur. Nazywa się go takŜe Dniem Wielkiego Pojednania albo Dniem Sądnym, a rabini nazywali to święto Wielkim Dniem lub w formie skróconej Dniem. Święto to nazywano takŜe dniem trapienia duszy i ciała. Duszę umartwia się modlitwami pokutnymi, zaś ciało poprzez stosowanie następujących nakazów: postu, niemycia się, namaszczania się, zakazu współŜycia seksualnego. Obowiązywał post ścisły całodzienny. Jest to dzień, w którym śydzi, kaŜdy z osobna i cały naród, mają okazję do oczyszczenia się ze swych grzechów i otrzymania odpuszczenia. Koncepcja, Ŝe człowiek moŜe odpokutować za popełnione grzechy, jest podstawą judaizmu. W tym dniu człowiek poszukuje Boga przez skruchę. Tego dnia tylko arcykapłan spełniał czynności liturgiczne. Przybrany w skromne szaty wyznawał najpierw grzechy własne i swego domu, czyli stanu kapłańskiego. Następnie przyprowadzano do wejścia świątyni dwa kozły, na które arcykapłan rzucał losy, wybierając jedno koźlę na ofiarę dla Boga, a drugie dla demona pustyni Azazela (Kpł 16,8-26), którego szkodliwy wpływ - według przekonań Izraelitów zaŜegnywano przez złoŜenie w świątyni ofiary kozła. Potem zabijano cielca i ofiarowywano go za grzechy arcykapłana i stanu kapłańskiego. Następnie arcykapłan udawał się do miejsca najświętszego okadzając przebłagalnię złotą kadzielnicą. Po spełnieniu tej czynności wracał na dziedziniec. Zbierał krew cielca, udawał się ponownie na miejsce najświętsze i skrapiał nią przebłagalnię i podłogę. Kiedy wracał powtórnie na dziedziniec, zabijano kozła wybranego przez losowanie jako ofiarę za lud. Krwią tego kozła, podobnie jak poprzednio, krwią cielca arcykapłan skrapiał zasłonę miejsca świętego. Mieszał krew cielca z krwią kozła i mazał naroŜniki ołtarza kadzenia i ołtarza całopalenia. Czynność ta była symbolem oczyszczenia przybytku, czyli świątyni. Z kolei arcykapłan kładł ręce na głowę kozła wyznaczonego przez los dla Azazela, wyznawał wszystkie winy i przestępstwa synów Izraela, po czym wyganiał kozła na pustynię. Przez tę czynność arcykapłana lud w sposób symboliczny zostawał oczyszczony z grzechów, których źródłem jest szatan. Wspomnianego kozła wypędzał dlatego na pustynię, gdyŜ uchodziła ona za miejsce przebywania złych duchów. 3.4.10.7 Rok Szabatowy Co siedem lat obchodzono Rok Szabatowy. RóŜnił się on od pozostałych lat z powodu zastosowania środków społecznych, humanistycznych, a nawet ekonomicznych. Do Roku Szabatowego przywiązane były określone przywileje prawne: a) Przez cały rok siódmy całkowicie wstrzymywano wszelkie prace na roli i w winnicach. Wszystkie plony tego roku stawały się własnością tak wolnych, jak i niewolników (Wj 23,10-11). b) Wszyscy niewolnicy izraelscy mieli w tym roku bezwzględne prawo do odzyskania wolności. JeŜeli jednak któryś z niewolników dobrowolnie chciał w dalszym ciągu słuŜyć swemu panu, to automatycznie stawał się niewolnikiem na zawsze, c) Wreszcie w roku tym nie wolno było egzekwować długów. Zwyczaje Roku Szabatowego miały przypomnieć Izraelitom, Ŝe Bóg jest Panem wszelkiej własności i dobytku. 3.4.10.8 Rok Jubileuszowy Jest to rok, który następuje po "siedmiu tygodniach lat". Według Starego Testamentu kaŜdy rok pięćdziesiąty miał być jubileuszowy. Ogłaszano go trąbieniem na rogu (jobel = baran, róg barani) jako następujący po siedmiu siódemkach lat. Był jeszcze bardziej skrajny w swych zarządzeniach niŜ Rok Szabatowy. Prawodawstwo przewidywało w tym roku nie tylko pozostawienie ziemi odłogiem, lecz nadto powrót do wolności osób zaprzedających się w niewolę na skutek zadłuŜenia oraz powrót nieruchomości ziemskich, budynków na wsi i w miastach lewickich do ich pierwotnych właścicieli czy ich spadkobierców. Pismo Święte nie dostarcza dowodów na to, Ŝe prawo o jubileuszu było faktycznie stosowane. 3.4.10.9 Inne świata W bardzo przeładowanym kalendarzu izraelskim nie było ani jednego miesiąca bez religijnych uroczystości. Wśród tzw. małych świąt było Święto Purim, które obchodzono 14 adar. Przynosiło ono wiele radości. Był to prawdziwy karnawał. Święto to przypominało wydarzenia opatrznościowe - wielkie niebezpieczeństwa, jakie groziły narodowi izraelskiemu, poniewaŜ postanowił go zniszczyć okrutny Haman, sługa Aswerusa. Naród ocaliła piękna Estera idąc za radą Mardocheusza. Gdy podczas tego święta czytano Księgę Estery, w której opisane są te wydarzenia, wywoływało to zawsze burzliwą owację. W wigilię Purim, czyli 13 adar, śydzi obchodzili Dzień Nikanora przypominający o zwycięstwie odniesionym przez Judę Machabeusza nad wodzem wojska syryjskiego (l Mch 7; 2 Mch 15). Święto Poświęcenia Świątyni albo Święto Świateł (Hanukka) jest równieŜ związane z wojną wyzwoleńczą prowadzoną przez Machabeuszy. Juda zdobył Jerozolimę i oczyścił świątynię sprofanowaną przez Antiocha IV Epifanesa. Oświetlano wszystkie domy, śpiewano, tańczono na ulicach, grano na harfach i cymbałach. 3.4.11 Bunty Izraelitów Jeszcze w czasie pobytu na pustyni Izrael zdradzał ciągle niechęć do zachowania zobowiązań wynikających z przymierza. Przyczyną takiej postawy był brak wiary. Objawiał się on w buntach, które były wyrazem niezadowolenia. Zaledwie pojawiły się jakieś trudności, a natychmiast ukazywały się oznaki niezadowolenia: "CóŜ będziemy pili?" (Wj 15,24). "Obyśmy pomarli z ręki Pana w ziemi egipskiej, gdzieśmy zasiadali przed garnkami mięsa i jadali chleb do sytości. Wyprowadziliście nas na tę pustynię, aby głodem umorzyć całą tę rzeszę?" (Wj 16,3). Ciągle wybuchały bunty o charakterze politycznym lub religijnym (bunt Koracha, Datana i Abirama - por. Lb 16). Jednym z największych buntów jest słynny epizod ze złotym cielcem (Wj 32,1-29). Podczas gdy MojŜesz znajdował się na Górze Synaj, Aaron uległ naciskom ludu i zebrał złote przedmioty. Stopił je i przekształcił w posąg przedstawiający byka. Następnie zbudował ołtarz i ogłosił: "Jutro będzie uroczystość ku czci Pana" (Wj 32,5). Dla Aarona i Izraelitów posąg był wyobraŜeniem Boga. Izraelici chcieli zobaczyć swego Boga, który wyprowadził ich z Egiptu, gdyŜ "Ten, Który Jest", był zbyt niepojęty dla ludzi przyzwyczajonych oglądać w "domu niewoli" wspaniałe obrzędy ku czci Amona czy Ra, którym oddawano cześć pod postaciami świętego byka. Ponadto lud zetknął się z wyobraŜeniami Kananejczyków, którzy swych bogów, a zwłaszcza Baala, przedstawiali w podobny sposób, gdyŜ był symbolem siły i płodności. W latach 19331934 odkryto w Mari malowidło ścienne, na którym grupa ludzi idzie w szeregu za jakąś osobą (moŜe kapłan). Osoba ta niesie długi pręt, na którym znajduje się mała statuetka cielca. Być moŜe czegoś podobnego domagali się Izraelici: "Uczyń nam boga, który by szedł przed nami" (Wj 32,1). Niektórzy utrzymują, Ŝe w wypadku Izraela zamiast bóstwa niesiono tylko piedestał, na którym spoczywała niewidzialna obecność Boga. Uczeni, którzy przyjmują taką moŜliwość (W.F. Albright, R. de Vaux), odwołują się do posągów spotykanych u Babilończyków, Chetytów i Kananejczyków. Przedstawiają bóstwa stojące na byku. Wybór takiego właśnie zwierzęcia sugerowały Izraelitom wierzenia rozpowszechnione w Kanaanie. Lud chciał więc czcić swego Boga, podobnie jak inne narody, pod postacią, która uosabiała siłę i potęgę. W wypadku Izraelitów było to jednak bardzo niebezpieczne, gdyŜ prowadziło do synkretyzmu religijnego i bałwochwalstwa. Prości bowiem ludzie zawsze byli skłonni mieszać cielca symbolizującego Boga z bykiem Baala. Dlatego MojŜesz oskarŜył naród, Ŝe stworzył sobie Boga ze złota (Wj 32,31). Jego reakcja była gwałtowna: rozbił tablice dekalogu oraz posąg i polecił pić proch z wodą. Chodzi tutaj o rodzaj sądu BoŜego, analogicznego do tego, jakiemu musiała się poddać cudzołoŜnica (Lb 5,11-31). Następnie MojŜesz stanął przy bramie obozowiska i wezwał naród, aby dokonał wyboru: za lub przeciwko Bogu. Ci, którzy chcieli zachować kult złotego cielca (około 3 tysiące), zostali wymordowani przez lewitów. Bunty Izraelitów powtarzały się dosyć często. Bóg ukarał surowo bunt, który wybuchł w czasie marszu w kierunku Zajordania (Lb 21,4-9). Zesłał jadowite węŜe, które spowodowały śmierć bardzo wielu Izraelitów. Ocaleli jedynie ci, którzy spoglądali z wiarą na węŜa z brązu, uczynionego przez MojŜesza na rozkaz Boga. ChociaŜ wąŜ miedziany stał się później przedmiotem przesądnego kultu (2 Krl 18,4), to jednak tutaj miał wzbudzić ufność w Boga, który karze, ale takŜe zbawia tych, którzy w Niego wierzą. Posąg węŜa nie był czymś oryginalnym u Izraelitów. RównieŜ i w tym wypadku ulegli przekonaniom rozpowszechnionym na całym staroŜytnym Wschodzie, gdzie wąŜ był symbolem Ŝycia, np. u Kananejczyków. W Gezer znaleziono węŜa z brązu, a w Bet-Szean wypalonego z cegły. W 1956 r. odkryto w Chasor przedmiot kultyczny w brązie przedstawiający boginię węŜy. W czasie buntu (Lb 21,4-9) Izraelici znajdowali się na terenie, gdzie były pokłady miedzi i to umoŜliwiło im odlanie węŜa z brązu. Umieszczono go na słupie. Stał się wyobraŜeniem Chrystusa, który podniesiony na krzyŜu zbawia tych, którzy spoglądają na Niego z wiarą (J 3,14). Biblia wspomina jeszcze o bałwochwalstwie w czasie wędrówki Izraelitów przez pustynię (Lb 25,1-13). W Szittim, na terenie Zajordania, nie potrafili oprzeć się urokowi Moabitek i brali udział w kulcie ku czci boŜka Kemosa, który nazwany jest w Biblii Baal Peor (= Pan miejscowości Peor). Izraelici spoŜywali mięso zwierząt złoŜonych w ofierze. W ten sposób nawiązywali ścisły, święty związek z pogańskim bóstwem i uprawiali prostytucję sakralną. Karą BoŜą była prawdopodobnie zaraza. Został uniewinniony tylko Pinchas dzięki temu, iŜ gwałtownie wystąpił przeciw naduŜyciom. Zabił Izraelitę i Moabitkę schwytanych na grzechu. Sam MojŜesz nie był teŜ bez winy. Pismo Święte wspomina o tym w sposób niewyraźny (Lb 20,12; Pwt 1,37; Ps 106,32). Księga Liczb zdaje się sugerować, Ŝe MojŜesz nie wykonał dobrze BoŜego nakazu w związku z cudem wody wypływającej ze skały. Natomiast Księga Powtórzonego Prawa łączy grzech MojŜesza z planem ataku na Kanaan od strony Negebu, którego jednak zaniechał wykrywszy demoralizatorską akcję wysłańców-szpiegów. Jakkolwiek się stało MojŜesz musiał podzielić los innych Izraelitów, którzy stracili wiarę w opiekę Boga w czasie przygotowania ataku na Kanaan (Lb 14). Na nic zdała się modlitwa, która zawsze osiągała skutek. RównieŜ MojŜesz umarł na pustyni, nie mogąc wejść do ziemi obiecanej. Ze względu jednak na wielkie zasługi mógł podziwiać i oglądać tę ziemię ze szczytu Pisga w pasie Nebo (aktualnie Ras-Sijaga, 710 m), zanim połączył się ze swoimi przodkami (Pwt 34,1-7). 3.5 IDEE RELIGIJNE – MOJśESZ TWORZY NARÓD W OPARCIU O PRAWO BOśE W czasie narodzenia MojŜesza, około roku 1350 przed Chr., potomkowie Jakuba i Józefa od czterech wieków Ŝyli w Egipcie. Były to dla nich w zasadzie lata dobre i pomyślne. śyli w spokoju, strzegąc swych stad na Ŝyznym terenie w delcie Nilu, który Biblia nazywa ziemią Goszen. Około 1570 roku, rodowici Egipcjanie zbuntowali się przeciw Hyksosom, cudzoziemcom, którzy sprzyjali Józefowi i jego potomkom. Dla tych ostatnich zaczął się trudny okres. Stary Testament, przedstawiając te wydarzenia, niewątpliwie przypisuje MojŜeszowi wyjątkową rolę w ich przebiegu. Wynika to z faktu, iŜ w świadomości Izraelitów wyjście z Egiptu zajmuje wyjątkowe miejsce. Uwolnienie z niewoli faraonów nie byłoby moŜliwe, gdyby nie MojŜesz. O nim opowiadają cztery księgi biblijne: Wyjścia, Kapłańska, Liczb i Powtórzonego Prawa. Jak wyobraŜamy sobie MojŜesza? Najczęściej tak jak w słynnej rzeźbie Michała Anioła. Jako kogoś niezwykle surowego. Czy jest to jednak słuszne? Z tekstów biblijnych wyłania się obraz człowieka o pełnym sprzeczności charakterze i dramatycznych losach. Ale jego ocena jest w Piśmie Świętym pozytywnie jednoznaczna. Najlepiej oddaje to autor Księgi Syracha: " Umiłowany przez Boga i ludzi" (Syr 45,1). Dlaczego? Jakie jest jego znaczenie? W jego wypadku moŜna dokładnie zaobserwować taktykę BoŜej Opatrzności, która przygotowała go do niezwykle trudnego zadania. MojŜesz znał świetnie środowisko egipskie, a przez matkę, siostrę i brata znał bardzo dobrze swój naród. Później poznał tajemnice pustyni. 3.5.1 Wybawiciel: Polityk i dyplomata MojŜesz był politycznym i duchowym przywódcą. Jeden i drugi aspekt jest równie waŜny, a nawet wzajemnie się one uzupełniają. Stał się wybawicielem narodu, ludzkim narzędziem wyzwolenia spowodowanego przez Boga. Było to nie tylko wyzwolenie społeczne, wyzwolenie z niewoli ciała i rozlicznych utrapień. Bóg ojców objawił się jako wybawca, ujął się za uciśnionymi i pozwolił im wyzwolić się z nędzy. Dla Izraelitów uwolnienie z Egiptu pozostało wydarzeniem, nad którym nie przestawano się zastanawiać i przy współudziale MojŜesza odczytywano je jako powołanie do bytu narodowego. Dlatego Izraelici uwaŜali tego przywódcę za twórcę narodu wybranego. Obudził bowiem poczucie odrębności i świadomość przynaleŜności do jednej wspólnoty etnicznej, złoŜonej z róŜnych plemion. MoŜna powiedzieć, Ŝe obudził świadomość narodową. Dzięki niemu plemiona złączyły się w jeden naród. Dał się poznać jako doskonały polityk i wytrawny dyplomata. Widział sprawy szerzej i zdawał sobie sprawę z wagi wydarzeń międzynarodowych. Nie wahał się stanąć przed faraonem, by prowadzić z nim długie pertraktacje. Wykorzystał osłabienie potęgi egipskiej. By uniknąć niebezpiecznych walk z wojskami faraona, skierował lud drogą południową. Zdołał przebyć przeszkodę dzięki silnemu wiatrowi, który zepchnął wodę i spowodował burzę piaskową na pustyni, która pozbawiła Egipcjan widoczności. Wyzwolił lud z ucisku i wywiódł go ku wolności. W chwilach zwątpienia i słabości umiał zachęcać Izraelitów do oporu i męstwa. Przewodził takŜe ludowi podczas trudów koczowniczej wędrówki przez pustynię. Bóg wyznaczył narodowi wybranemu twardą szkołą pustyni. Hebrajczycy, po wyjściu z ziemi faraonów, byli wielką, ale jeszcze nie zorganizowaną społecznością potomków Abrahama. Nie wszyscy w równej mierze odczuwali łączące ich więzy krwi i tradycji. Byli wyznawcami Boga ojców, lecz na ich religijność składało się wiele pogańskich naleciałości. Uwidoczniło się to np. w epizodzie ze złotym cielcem. Wiele teŜ było w narodzie słabości moralnych aŜ do rozwiązłości włącznie. Przed MojŜeszem stanęło więc gigantyczne zadanie rozbudzenia ducha łączności plemiennej w tej wielkiej społeczności, a potem zadanie wdroŜenia do postępowania zgodnego z zawartym przymierzem. Temu wszystkiemu sprzyjały warunki Ŝycia w odosobnieniu od innych narodów; przebywanie i Ŝycie na pustyni. Ale dojrzewanie duchowe Izraela dokonywało się jednak bardzo powoli i opornie. Z tego względu pokolenie, które wyszło z Egiptu, musiało zostawić swoje kości na pustyni. Do ziemi obiecanej wejdzie dopiero nowe pokolenie, zespolone wewnętrznie, solidarne, zahartowane w trudach Ŝycia koczowniczego i nawykłe do wypełniania BoŜych przykazań. To wszystko było niewątpliwie dziełem MojŜesza. Doprowadził wreszcie naród do krainy "mlekiem i miodem płynącej". Umiał być takŜe obrońcą swego narodu. Jest pośrednikiem między Bogiem i ludźmi w chwilach trudnych. Stał się modelem przywódcy. Wstawia się za swoim ludem, mimo iŜ ten chciał go ukamienować. Jedną z najbardziej dramatycznych kart Biblii jest ta, która opisuje pierwsze zerwanie przymierza - epizod ze złotym cielcem (Wj 32,1). W tym właśnie momencie MojŜesz wystąpił jako prawdziwy pośrednik między Bogiem a Jego ludem. Ganił i karał w imieniu Boga. Kiedy jednak stanął przed NajwyŜszym, solidaryzował się z ludem, który zawinił i błagał: "'Przebacz jednak im ten grzech! A jeśli nie, to wymaŜ mię. natychmiast z Twej księgi" (Wj 32,32). Niewątpliwie tak dalece identyfikował się ze swoją misją, Ŝe wszystkie inne sprawy znikały z jego pola widzenia. Wiele wycierpiał od narodu, ale zbawienie ludu było dla niego tak waŜne, Ŝe godził się nawet na własną klęską, byle ocalić tych, którzy są mu powierzeni. Jego orędownictwo było w stanie przebłagać gniew BoŜy. Bóg godził się dalej prowadzić swój lud. Jednak wielkości MojŜesza nie moŜna oceniać jedynie z punktu widzenia politycznego. Nawet wtedy, gdy kierował narodem, czynił to w perspektywie religijnej. To wszystko, o czym była dotychczas mowa, choć stanowi dowód przemyślności i wyrachowania ludzkiego, nie było czymś najwaŜniejszym. Rzeczywiście waŜną rzeczą była wiara, która począwszy od przeŜytego u stóp Horebu doświadczenia, zrodziła się w narodzie. Wiara w Boga kroczącego z nimi i zaufanie do słowa MojŜesza jako tłumacza Boga. Mimo tych niezaprzeczalnych zasług MojŜesz niewątpliwie przeŜył wielki dramat. Prowadzony przez całe Ŝycie przez Boga nie wszedł do ziemi obiecanej. Biblia dyskretnie wspomina, Ŝe zaprzepaścił okazję oddania chwały Bogu i uwielbienia Go wobec synów Izraela (Lb 20,12). To, co uchodzi zwykłemu człowiekowi, w przypadku ludzi sprawujących funkcje publiczne nabiera wagi świadectwa przemawiającego za Bogiem lub przeciw Niemu. 3.5.2 Przywódca religijny - prorok W MojŜeszu trzeba widzieć przede wszystkim przywódcę religijnego. Jego Ŝycie jest ustawicznym poleganiem na Bogu. We wszystkich trudnych sytuacjach, takŜe w zagroŜeniach ze strony własnego narodu, MojŜesz u Niego szukał wsparcia. Był wielkim prorokiem w szerokim tego słowa znaczeniu. Trzeba w nim widzieć charyzmatycznego wybrańca Boga, który pozwalał się prowadzić słowu BoŜemu. Mówił bowiem z Bogiem twarzą w twarz, jak się rozmawia z przyjacielem (Wj 33,11). Autor natchniony zaznacza, Ŝe grzeszny człowiek nie moŜe oglądać oblicza Boga i pozostać przy Ŝyciu, gdyŜ świętość NajwyŜszego jest ogniem niszczącym. MojŜesza spotykało jednak wyróŜnienie. Niekiedy zostawał dopuszczony przed oblicze NajwyŜszego; dostępował przyjaźni z Bogiem; był Jego powiernikiem. Zapoczątkował rozwój religii w kierunku monoteizmu (wiarę w jednego Boga). Od Niego nie tylko wywodzi się judaizm, zwany niekiedy mozaizmem, ale takŜe podstawy chrześcijaństwa. Bóg objawił się MojŜeszowi w krzaku gorejącym, który nie ulegał zniszczeniu. Płomień jest symbolem boskiej świętości. Krzak nie ulegał spaleniu, gdyŜ Bóg jest wiecznie ten sam; jest ogniem niszczącym, który sam się nie spala. MojŜesz, zbliŜając się do płonącego krzaka, musiał zdjąć obuwie, nie wolno mu było podchodzić zbyt blisko: "Nie zbliŜaj sią" (Wj 3,5). W ten sposób zaznaczony jest dystans między Bogiem a stworzeniem. Jeszcze nie czas na pełną zaŜyłość z Bogiem. Bóg pozostaje jeszcze ukryty. Człowiek poznaje Go jedynie na tyle, na ile sam Bóg na to pozwala. MojŜesz pytał Boga o imię. Znajomość imienia była niezwykle waŜna u Semitów. Bóg uchyla rąbka tajemnicy i objawia swe imię, które brzmi dosyć dziwnie: "«JESTEM, KTÓRY JESTEM». I dodał: «Tak powiesz synom Izraela: JESTEM postał mnie do was»" (Wj 3,14). Do Jego istoty zdaje się naleŜeć to, Ŝe jest. Bóg nie moŜe nie istnieć i to istnieniem, które absolutnie nikomu nie zawdzięcza. To samookreślenie się Boga, chociaŜ niewątpliwie zagadkowe dla ludzkich moŜliwości poznawczych, jest jednak powaŜnym krokiem w procesie zbliŜania się Boga do ludzi. Bóg jest wiecznie śyjącym, Działającym. Jest obecny nie tylko w naturze, ale takŜe w wydarzeniach historycznych. Swoją obecność objawia poprzez liczne znaki i cuda, a takŜe poprzez zwykłe wydarzenia. Jest równocześnie Bogiem, który wzywa i któremu trzeba odpowiedzieć wiarą i całkowitym zaangaŜowaniem. Przykład takiej wiary i zaangaŜowania stanowi właśnie sam MojŜesz. Imię Boga oznacza więc zawsze czujną i troskliwą obecność Boga. "Szukając porównania ze sfery ludzkich stosunków, moŜemy sobie wyobrazić sytuację, gdy matka czuwa przy łóŜeczku chorego dziecka. Dziecko budzi się, zaczyna płakać, boi się, a matka czule powtarza: Jestem, jestem, tzn. bądź spokojny, nic ci nie grozi, jestem z tobą, jestem przy tobie. To «jestem» wyraŜa obecność, która stanowi gwarancję pomocy, rękojmię bezpieczeństwa". NajwaŜniejszym wydarzeniem, decydującym o całej dalszej historii potomków Abrahama, było zawarcie przymierza z Bogiem. Po objawieniu się Abrahamowi i pokierowaniu Ŝyciem jego potomków, Bóg przystępuje z kolei do dalszego zacieśnienia serdecznej łączności z wybranym narodem. Przez MojŜesza jako pośrednika proponuje ludowi zawarcie związku przyjaźni, przymierza. MojŜesz uformował naród, ale związał go mocno z Bogiem, mając świadomość, Ŝe tylko w ten sposób naród będzie mógł przetrwać. Dokonało się to poprzez przymierze. Odtąd Izraelici mają świadomość, Ŝe Bóg związał się z nimi. Jahwe stał się Bogiem narodu, a Izrael ludem BoŜym. Odtąd Hebrajczycy będą powtarzać: "Zapytaj no dawnych czasów [...] czy nastąpiło tak wielkie wydarzenie jak to lub czy słyszano o czymś podobnym? [...] Czy usiłował Bóg przyjść i wybrać sobie jeden naród spośród innych narodów przez doświadczenia, znaki, cuda? [...] Pan wybrał was i znalazł upodobanie w was [...], poniewaŜ was umiłował [...] A teraz, Izraelu, czego Ŝąda od ciebie Pan, Bóg twój? Tylko tego, byś się bał Pana, Boga swojego, chodził wszystkimi Jego drogami, miłował Go, słuŜył Panu, Bogu twemu, z całego swojego serca i z całej swej duszy, strzegł poleceń Pana i Jego praw, które ja ci dzisiaj podaję dla twego dobra" (Pwt 4,32.34; 7,7-8; 10,12-13). Stała się rzecz niezwykła. Dotychczas człowiek lękał się Boga. Obecnie Bóg zaczyna się objawiać jako miłość i domaga się podobnej odpowiedzi od człowieka. Człowiek nigdy by czegoś podobnego nie wynalazł. Bóg objawił Izraelowi swój sekret: kocha ludzi i w sercu człowieka chce wzbudzić miłość do siebie. Przymierze jest wzajemną miłością, chociaŜ inicjatywa naleŜy całkowicie do Boga. Jakie to będzie miało znaczenie? Odtąd Izrael będzie narodem Boga i Jego świadkiem wśród innych ludów. Bóg przemawia jako osoba odrębna od świata, odrębna od społeczności Izraela, odrębna od człowieka - Pan, Stwórca nieba i ziemi. Ale ten jedyny, niewyobraŜalny, wyodrębniony od stworzenia we własnym niedostępnym dla nikogo Ŝyciu osobowym Bóg determinuje historię ludu BoŜego przez swoją zbawczą wolę: wyzwala z niewoli grzechu, zawiera przymierze i cały czas jest obecny w ludzie BoŜym jako Pan. Dzięki działaniu Boga w historii narodu wybranego Izrael miał świadomość swojego synostwa BoŜego. 3.5.3 Prawodawca MojŜesz jest przede wszystkim wielkim prawodawcą. Jest tak dalece związany z Prawem, Ŝe jego imię zastępuje słowo Tora (= Prawo = MojŜesz). Jakkolwiek współczesne badania naukowe zmodyfikowały tradycyjny pogląd o pochodzeniu całego Prawa od MojŜesza i uprzytomniły, Ŝe jego udział w formowaniu przepisów starotestamentalnych był ograniczony, to jednak związek praw Pięcioksięgu z osobą wspomnianego przywódcy nie ulega wątpliwości. MojŜesz był pierwszym prawodawcą, a jego autorytet leŜy u podstaw biblijnych norm moralnych i kultowych. Zasady Dekalogu stały się podstawą moralności i religii. Główna rola MojŜesza jako prawodawcy polegała na wprowadzeniu do społeczności, która zawdzięcza mu swoje istnienie, zasad normujących i regulujących stosunki między człowiekiem a Bogiem oraz bliźnimi. Na Synaju otrzymał Dziesięć Przykazań, które regulują stosunki ludzi z Bogiem. MoŜna powiedzieć, Ŝe Dziesięcioro Przykazań, czyli z grecka Dekalog, jest to niezwykle zwięzłe, praktyczne prawo religijno-moralne. Uczy Izraela, co ma czynić lub czego mu czynić nie wolno. Określa podstawowe normy współŜycia z ludźmi i z Bogiem. KaŜde przykazanie wytycza drogę prawego postępowania i zabezpiecza Ŝycie ludzkiej społeczności, chroniąc ją przed naduŜyciami, gwałtami i samowyniszczeniem. Obejmują one wszystkie dziedziny Ŝycia. Trzeba pamiętać, Ŝe dla Biblii nie ma Ŝadnej dziedziny "świeckiej", która nie podlegałaby kontroli Boga. Dekalog jest zbiorem norm etyki indywidualnej, ale nade wszystko jest podstawowym kodeksem religijno-etycznym ludu BoŜego. MojŜesz, korzystając z istniejących juŜ wzorów, zebrał normy etyczne w jedną całość i ogłosił je w chwili zawierania przymierza synajskiego z Bogiem jako podstawowe prawo BoŜe, do którego zachowania zobowiązywał się cały naród, składający Bogu przysięgę wierności. Celem przepisów jest udoskonalenie Ŝycia ludzkiego (Kpł 19,2). To nie zbiór uciąŜliwych nakazów i zakazów, ale wyraźnie sformułowana wola BoŜa, której realizowanie zapewni człowiekowi szczęście. Wszystko zaś sprowadza się do podwójnego przykazania miłości: Boga i bliźniego (Pwt 6,5; Kpł 19,18), o którym Jezus powiedział: "To czyń, a będziesz Ŝył" (Łk 10,28), czyli będziesz zbawiony. Po upadku człowiek utracił wraŜliwość na wolę BoŜą. Dlatego sam Bóg objawia się ludziom. Prawo jest straŜnikiem i gwarantem otrzymanej wolności, gdyŜ wyznacza granice, których nie mogą przekroczyć ci, którzy są dziećmi BoŜymi. Jego przekroczenie prowadzi do zniszczenia i śmierci. Wedle swej wiedzy i najlepszej woli ustalił takie przepisy, które dopomogły w harmonijnym ułoŜeniu współŜycia w obrębie całej społeczności izraelskiej. Musiały to być - rzecz oczywista - prawa dostosowane do istniejących wówczas warunków. MojŜesz nie zawahał się wcielić do swego kodeksu wiele praw zwyczajowych staroŜytnego Wschodu. Na podkreślenie zasługuje zawarta w Dekalogu idea naturalnej solidarności ludzkiej i braterstwa między ludźmi. Przykazania te dotyczą rozmaitych aspektów Ŝycia wiernych Starego Przymierza i chociaŜ wiele z nich juŜ się zdeaktualizowało, to przecieŜ podkreślają konieczność Ŝarliwej troski o przestrzeganie Prawa BoŜego. Dekalog jest powtórzeniem prawa naturalnego. Jest on niezwykle zwięzłym ujęciem tego, co jako wewnętrzny nakaz czy zakaz odczuwa kaŜdy zwyczajny, nie zdeprawowany człowiek; co ma wypisane - według św. Pawła - w swym sercu (Rz 2,14). Nic więc dziwnego, Ŝe u wielu ludów staroŜytnego świata (Babilończyków, Egipcjan) spotykamy niektóre przepisy odpowiadające Dekalogowi. Znajdujemy tam potępienie kradzieŜy, cudzołóstwa, kłamstwa. Postępowanie zgodne z prawem naturalnym obowiązuje kaŜdego człowieka i nie zaczyna się dopiero na Synaju, ale dzięki przymierzu z Bogiem moralność nabiera głębszych wymiarów duchowych i religijnych. Zachowanie bowiem przykazań jako Słowa BoŜego łączy człowieka z Bogiem i wynosi go na wyŜyny nadprzyrodzone. Dekalog wytycza granice, której nie wolno przekroczyć bez naraŜania się na śmierć. Naruszenie któregokolwiek przykazania jest uwaŜane za grzech, osobisty bunt przeciw Bogu. MojŜesz uregulował stosunki wewnętrzne i zewnętrzne, a takŜe ujął je w trwałe ramy. Stały się one fundamentem, na którym budowały następne pokolenia. Prawo, które dał, będzie przez wieki kształtować oblicze narodu. Czym jest Dekalog, widać dobrze w świetle Nowego Testamentu. Jezus nie znosi go ani nie zmienia, ale wyjaśnia i wypełnia. * * * MojŜesz wniósł znaczny i niezaprzeczalny wkład w powstanie religii monoteistycznej, nazywanej do dzisiaj mozaizmem. Dlatego uzyskał sobie trwałe miejsce wśród wielkich ludzi i wymienia się go na pierwszym miejscu wśród załoŜycieli religii. Jest niewątpliwie jednym z ojców naszej cywilizacji. Zbudował bowiem jej podwaliny dzięki Dziesięciu Przykazaniom. Dekalog pozostał nadal wyrazem dobroci Boga ułatwiającego nie tylko Izraelowi, lecz przezeń takŜe całej ludzkości pewne i bezbłędne poznanie istotnych obowiązków religijnych. ChociaŜ namiętności nieraz paraliŜują wolę człowieka, a ponawiane grzechy osłabiają światło jego poznania, to jednak będzie on mimo wszystko wiedział, czego ma się trzymać, znając Dziesięcioro Przykazań. 4 WEJŚCIE DO ZIEMI OBIECANEJ 4.1 SYTUACJA W KANAANIE W CZASIE WEJŚCIA IZRAELITÓW Kiedy Izraelici wyruszyli spod Synaju, zaczęli się zbliŜać do Kanaanu zamieszkałego przez liczne ludy, np. Kananejczyków, Amorytów, Chetytów itd. Wszystkie te narody uległy wpływom kananejsko-fenickim i dlatego współcześni historycy słusznie określają je mianem Kananejczyków. Znaczenie słowa Kanaan nie jest jasne. Wydaje się, Ŝe termin ten naleŜy tłumaczyć przez kraj purpury. Nazwa ta ma swe uzasadnienie w tym, Ŝe mieszkańcy Fenicji byli znani w staroŜytności jako wytwórcy purpury. 4.1.1 Sytuacja polityczna Sytuację polityczną Kanaanu tego okresu moŜemy odtworzyć w oparciu o tzw. listy z el-Amarna. Wprawdzie nawiązują one do wydarzeń z XIV w. przed Chr., ale przypuszczalnie w ciągu następnych lat niewiele się zmieniło. W tym okresie Kanaan był pod panowaniem Egiptu. JednakŜe wpływy egipskie były nieznaczne. Władza faraona była ciągle zagroŜona i ograniczała się tylko do tego, Ŝe władcy egipscy regularnie odbierali daniny i podatki oraz starali się zabezpieczać szlaki komunikacyjne prowadzące w kierunku Syrii i doliny Ezdrelon, gdzie uprawiali zboŜa. Funkcje te wykonywali komisarze, którzy rezydowali w centralnych miastach, takich jak: Gaza czy Jafa i tam mieli do swej dyspozycji garnizony wojskowe. Prawdziwymi gospodarzami Kanaanu byli królowie poszczególnych miast-państw zatwierdzani przez Egipcjan przy objęciu urzędu. KaŜdy z tych władców miał do swej dyspozycji wojsko. Zwykle królowie ci faworyzowali ruchy niepodległościowe. Motorem zaś niepokojów byli Habiru. ChociaŜ władcy poszczególnych miast-państw nie byli zbyt skłonni, aby poskramiać ruchy niepodległościowe, to jednak w listach, przesyłanych na dwór faraona, okazywali lojalność wyraŜając ją w najbardziej słuŜalczych sformułowaniach. Błagają o pomoc przeciwko Habiru i ich poplecznikom. Sytuacja wydaje się beznadziejna. Wśród tych władców wybija się Abdu-Heba, król Jerozolimy. W swoich listach nie przestaje wzywać pomocy, a ponadto denuncjuje innych, buntujących się królów, którzy stworzyli przeciw niemu koalicję i którzy starają się go wyeliminować. Jednak pomoc egipska nie przychodzi. Sam Abdu-Heba zostaje oskarŜony na dworze faraona jako buntownik. PoniewaŜ pierścień dookoła Jerozolimy zamyka się coraz ściślej, wysyła ostatni desperacki list i pisze: "Od Seiru (Edomu) aŜ do Karmelu zbuntowały się wszystkie ziemie i wszyscy są mi wrogami. Nie ma juŜ przedstawicieli faraona. Wszyscy są zgubieni". Wydaje się jednak, Ŝe te katastroficzne przewidywania nie spełniły się, poniewaŜ Egipcjanie zachowali jeszcze panowanie nad Azją. Stało się tak dzięki gwałtownym interwencjom faraonów z XIX dynastii i w następstwie sprytnej polityki (przymierza i małŜeństwa polityczne między Egiptem a Chetytami). Liczne twierdze wystarczająco zabezpieczały Kanaan przed atakami nieprzyjaciół. Zostały odkopane w rezultacie badań archeologicznych. Jednak o istnieniu ich wiemy takŜe z Biblii (por. Lb 13,28; Joz 6,1; 10,20). Były centrami, a przede wszystkim miejscami ucieczki w wypadku niebezpieczeństwa. Dookoła akropolu, na którym znajdował się pałac króla, urzędy, świątynia i magazyny, rozciągały się nieliczne domy mieszkalne. Broniły je potęŜne mury, wzmocnione obronnymi wieŜami. Wznosiły się na jakimś szczycie wśród gór lub na wzgórzu panującym nad doliną. W pobliŜu takiej twierdzy znajdowało się źródło, do którego prowadził tunel. Miasta kananejskie posiadały znaczną siłę obronną, ale brak im było władzy centralnej, która by je jednoczyła i koordynowała operacje wojskowe. Ponadto bardzo często prowadziły ze sobą wojny. Taka sytuacja sprzyjała natomiast Izraelitom, którzy nie mieli odpowiednich środków technicznych, ale byli zjednoczeni wewnętrznie i mieli wodza. Oprócz tego tylko nieliczne z tych twierdz znajdowały się w centrum kraju (w górach), natomiast większość usytuowana była na równinie wybrzeŜa Morza Śródziemnego, gdzie były urodzajne tereny i woda. Dlatego Izraelici mogli bardzo łatwo opanować miasta leŜące w rejonie gór. Na tej ziemi Hebrajczycy przekształcili się z seminomadów w rolników i zaczęli budować osiedla. Dopiero w okresie monarchii udało się im zdobyć miasta na wybrzeŜu i na równinach. 4.1.2 Sytuacja religijna Izraelici, zdobywszy Kanaan, ulegali bardzo często wpływom religii kananejskiej. Odkrycia archeologiczne pozwalają wyrobić sobie dosyć jasny pogląd na temat kananejskich przekonań religijnych. Kananejczycy, podobnie jak i inni mieszkańcy Bliskiego Wschodu, byli politeistami. Na czele ich panteonu stał bóg El, który był ojcem bogów i ludzi, a takŜe stwórcą wszystkich rzeczy. Teksty sławią jego dobroć i nazywają go "ojcem i królem". Mieszkał przy "źródle rzek", które znajdowało się w głębokości otchłani lub na wysokiej górze. Stela znaleziona w Ras Szamra w r. 1936 przedstawia go siedzącego na tronie, ma brodę i tiarę na głowie. Nad tiarą wznoszą się rogi byka, symbolizujące jego siłę. Ręka jest podniesiona, aby błogosławić składającego ofiarę. Był on bogiem najwyŜszym a jego autorytet uznawały wszystkie bóstwa. Władzę nad światem sprawowali bogowie: Baal i Mot. Baal był bogiem wegetacji i uprawy roli. Kananejczycy uznawali go za "wielkiego Pana nieba". Nie posiadał on władzy absolutnej, gdyŜ przez pół roku musiał ustępować miejsca bóstwu Mot, bogu lata i suszy. W tych dwóch bóstwach uczeni widzą personifikację dwóch okresów roku: pory deszczu (Baal) i suszy (Mot). Kananejczycy czcili jeszcze bóstwa: Aszerah, Asztarte, Anat. Są to trzy boginie związane z Ŝyciem seksualnym, płodnością i wojną. Trudno jednak określić ich funkcje. Ogólnie przyjmuje się, Ŝe Aszerah była Ŝoną El, a Asztarte i Anat Ŝonami Baala. Przedstawia się je z emblematami węŜa, gołębicy i lwa. Archeologowie odkryli w Palestynie i Syrii wiele figurek przedstawiających kobietę, pochodzących z okresu, począwszy od średniej epoki brązu (1500 przed Chr.) aŜ do czasów greckorzymskich. Archeologowie nadają tym figurkom konwencjonalną nazwę tabliczki Asztarte. Kananejczycy czcili swoje bóstwa na wzgórzach i w sanktuariach. Na wzgórzach, zwanych wyŜynami, znajdowały się: stele (masseboth), ołtarz, zbiornik z wodą, święty pal (aszerah). Masseboth i aszery były to symboliczne znaki obecności bóstwa. Struktura sanktuariów kananejskich wywarła wpływ na budowę świątyń w róŜnych religiach na Bliskim Wschodzie. Temu wpływowi ulegli takŜe Izraelici. Świątynia była domem bóstwa. Mieli do niej dostęp jedynie kapłani. Składała się z sali, w której znajdowały się: podobizna bóstwa, ołtarz i inne przedmioty kultu. Tę salę poprzedzało westibulum. Tu były pomieszczenia dla kapłanów i magazyny. Archeologowie odkryli wiele miejsc świętych i świątyń z końcowego okresu epoki brązu. W trakcie wykopalisk, przeprowadzonych w latach 1955-58, odkryto w Chasor dwa sanktuaria kananejskie i święte wzgórze. W miejscach świętych przebywali kapłani składający ofiary. Niekiedy zabijali w ofierze nawet ludzi. W sąsiedztwie świątyń oraz wyŜyn przebywały takŜe "święte osoby", które oddawały się często prostytucji sakralnej. Dochodziło tam do róŜnych ekscesów seksualnych. Wierzono, Ŝe te obrzędy mogą w jakiś sposób wpłynąć na urodzaj i na płodność stad. 4.2 WĘDRÓWKA W KIERUNKU KANAANU Wyruszywszy spod Synaju, Izraelici zmierzali bezpośrednio w kierunku Kanaanu (Lb 10,29). Postanowili zatrzymać się dłuŜej w Kadesz (około 80 km na południe od Beer Szeby). Drogę od Synaju do Kadesz przebyli w ciągu 11 dni (Pwt 1,2). Spod Synaju Izraelici poszli więc w kierunku Pustyni Paran (dzisiejsze Badiet et-Tih). Jest to tzw. Pustynia zagubienia, której północna część nazywała się prawdopodobnie Pustynią Sin. Izraelici szli wschodnim krańcem pustynnego obszaru i skręcili w kierunku zatoki Akaba. Zatrzymali się w Tabeera, Chaserot i wreszcie przybyli do Kadesz. Oczywiście nie są to wszystkie miejsca postoju. NaleŜy zwrócić uwagę, Ŝe Biblia mówi o 40 postojach Izraelitów między Ramses a Moabem. Ponadto wspomina, Ŝe wędrówka ta trwała 40 lat. Prawdopodobnie są to cyfry tylko ogólne i przybliŜone. Kadesz albo Kadesz Barnea to prawdopodobnie dzisiejsze Ain Kudeirat, które w staroŜytności posiadało trzy źródła. Było to odpowiednie miejsce do przygotowania się do zajęcia Kanaanu. Stąd MojŜesz wysyła 12 zwiadowców. Udali się najpierw na Pustynię Sin a potem w kierunku Negebu. Przeszli całą Palestynę i dotarli do wejścia do Chamat (Lb 13,21). Między Hermonem a łańcuchem gór Libanu znajduje się dolina El-Bekaa. Sięga na północy do miasta Chamat. Przez nią płynie Leontes. U jej wylotu znajduje się Dań (dzisiaj Tell el Kadi). Miejsce to uchodziło za północną granicę Palestyny. Zwiadowcy powrócili po 40 dniach, opowiadając o niezwykłej Ŝyzności tego kraju, a jako dowód przynieśli wspaniałe owoce. Równocześnie przekazali niepokojące wiadomości o niezwykłej sile mieszkańców tej ziemi. "Wszyscy zaś ludzie, których tam widzieliśmy, są wysokiego wzrostu. Widzieliśmy nawet olbrzymów [...] a w porównaniu z nimi wydaliśmy się sobie jako szarańcza" (Lb 13,32-33). Ponadto twierdzili, Ŝe mury miast kananejskich sięgają "aŜ do nieba" (Pwt 1,28). Wiadomości wzbudziły niepokój. Naród, przeraŜony czekającymi trudnościami, zbuntował się przeciw MojŜeszowi, oskarŜając go o zwodnicze i zgubne plany. Na próŜno Jozue i Kaleb, którzy naleŜeli do zwiadowców, protestowali przeciw przesadzonym wiadomościom pozostałych towarzyszy wyprawy. Lud groził MojŜeszowi ukamienowaniem i chciał powrócić do Egiptu, wybierając wcześniej wodza. MojŜesz przebłagał Boga, który w zagniewaniu zamierzał wygubić cały naród. Ale zwiadowców spotkała śmierć. Ocalał jedynie Jozue i Kaleb. Wszyscy zaś Izraelici powyŜej lat 20 nie wejdą do ziemi obiecanej i zostaną skazani na 40-letnią tułaczkę po pustyni. PoniewaŜ upłynął przeszło rok od wyruszenia z Egiptu, wejście do Kanaanu zostało odroczone o przeszło 38 lat. Nazajutrz po tych wydarzeniach miał się rozpocząć marsz w odwrotnym kierunku i powrót w stronę morza. Jednak po chwilowym przygnębieniu, na wieść o tak wielkiej tułaczce, buntowników nieoczekiwanie ogarnęła jakaś dziwna pewność siebie. Rozpoczęli marsz w kierunku Kanaanu. JednakŜe Amalekici i Kananejczycy, z którymi doszło do starcia, pobili ich i ścigali aŜ do Chorma (dzisiejsza Szifta, około 40 km na północ od Kadesz). Niefortunni zdobywcy wrócili do Kadesz, gdzie była arka i MojŜesz. W Kadesz Izraelici pozostali przez dłuŜszy czas. Stąd izraelscy koczownicy rozchodzili się w róŜnych kierunkach w poszukiwaniu pastwisk. Szukali równieŜ bardziej dogodnych warunków Ŝycia. W tych poszukiwaniach docierali aŜ do EsjonGeber. Kadesz było miejscem, gdzie rozegrało się wiele waŜnych wydarzeń. Tu prawdopodobnie miał miejsce bunt Korego, Datana i Abirama. Tutaj zmarła Maria, siostra MojŜesza. Biblia otacza jednak milczeniem okres pobytu w tej oazie. Amos (5,25) wspomina, Ŝe Izraelici w czasie pobytu na pustyni słuŜyli boŜkom. Być moŜe miało miejsce jakieś większe odstępstwo od MojŜesza i Boga. Autorzy pominęli jednak milczeniem ten haniebny okres. W kaŜdym razie przed wkroczeniem do Kanaanu nastąpiła reorganizacja narodu. MojŜesz wysłał posłów do króla Edomu, aby uzyskać pozwolenie na przejście przez jego kraj. Spotkawszy się z odmową, nie chciał doprowadzić do starcia z narodem pokrewnym Izraelowi (potomkowie Ezawa) i dlatego ominął terytorium Edomu. Z pewnością były jeszcze inne przyczyny tych prób walki. W tym okresie Edom był u szczytu potęgi. Dlatego MojŜesz nie chciał podjąć ryzyka walki. Izraelici poszli przez dolinę Arawa ku potokowi Zared, a następnie ku potokowi Arnon, który oddziela Moab od terytorium zamieszkałego przez Amorytów. Po przekroczeniu Arnonu rozpoczęli podbój Zajordania. Sichon, król Amorytów, nie zgodził się na pokojowy układ. Pragnął uniemoŜliwić Izraelitom dalszy marsz i zastąpił im drogę. Bitwa rozegrała się w Jaksa. Miała pomyślny dla Izraelitów przebieg. Zdobyli cały kraj aŜ do potoku Jabbok. Następnym etapem była wyprawa przeciw wojskom Oga, króla Baszanu. Izraelici pobili go pod Edrei i zdobyli cały kraj na północ od Jabboku. W ten sposób stali się panami Zajordania od potoku Arnon aŜ do Hermonu. Przygotowując się do zdobycia zachodniej części Kanaanu, "rozbili namioty na równinach Moabu po drugiej stronie Jordanu, naprzeciw Jerycha" (Lb 22,1). 4.3 PRZEJŚCIE PRZEZ JORDAN Zdobycie Zajordania było początkiem realizacji obietnicy, a równocześnie przygotowało atak na zachodni brzeg Jordanu. ZbliŜał się takŜe kres działalności wielkiego przywódcy narodu - MojŜesza. Nie mógł on wejść do ziemi obiecanej, ale Bóg pozwolił mu ją zobaczyć ze szczytu góry Pisga (Nebo). Widok, jaki rozciąga się z tej góry, naleŜy do najpiękniejszych w Palestynie (Pwt 34,1-3). Wieczorem widać światła Betlejem i Jerozolimy, o wschodzie słońca moŜna dostrzec Pustynię Judzką i wzgórza Samarii a takŜe szczyty Galilei. MojŜesz wydał ostatnie rozporządzenia o charakterze politycznym i religijnym. Zawierają one wytyczne dla narodu: 1) Podział ziemi. Pokolenia Rubena, Gada i Manassesa otrzymują tereny po wschodniej stronie Jordanu. 2) Obowiązek cheremu, czyli całkowitego wyniszczenia Kananejczyków, aby Izraelici nie ulegli wpływowi religii tego ludu. 3) Ustalenie granic pozostałych pokoleń. Wybór ziemi dokonuje się drogą losowania. 4) Miasta ucieczki, czyli schronienia dla tych, którzy popełnili nieumyślnie zabójstwo; trzy na zachodnim brzegu Jordanu i trzy na obszarze Zajordania (por. Lb 35,9-34). 5) Jozue, syn Nuna, następcą MojŜesza. Tragiczna śmierć MojŜesza podkreśla jeszcze bardziej dziwne koleje Ŝycia tego wielkiego człowieka. Przez całe Ŝycie tułał się i grób jego pozostaje nieznany. Podbój Kanaanu dokonał się w kilku etapach. Po przejściu Jordanu zdobyto najpierw kluczową fortecę, Jerycho, a następnie Jozue usiłował wedrzeć się w górzystą część kraju opanowując Aj i Betel. Opanowanie kraju ułatwiło zawarcie przymierza z Gibeonitami. Dzięki temu południowa część Kanaanu została odizolowana. Koalicja królów usiłowała powstrzymać kampanię Jozuego, ale poniosła klęskę. Dlatego równieŜ południe kraju dostało się w ręce Izraelitów. W drugiej wyprawie wojennej Jozue uderzył na północ. Decydująca bitwa rozegrała się nad wodami Merom. Droga do opanowania Galilei stała otworem. Rzeczą dziwną jest tylko to, Ŝe Biblia nie wspomina o opanowaniu centrum kraju (okolice Sychem). Plan wejścia do Kanaanu został opracowany przez Jozuego jeszcze w czasie pobytu Izraelitów w Szittim (Tell Kefren, 11 km od Jordanu na wysokości Jerycho). Stąd Jozue wysyła dwóch zwiadowców. ChociaŜ jest świadom, Ŝe Bóg kieruje losami narodu, to jednak wykorzystuje ludzkie środki, które mogą zapewnić sukces. Zwiadowcy ukrywają się w Jerycho u Rachab. Jej dom znajdował się w murach miasta i dobrze nadawał się na schronienie dla tych, którzy przybyli jako szpiedzy. Po zbadaniu sytuacji Izraelici przygotowują się do wkroczenia do Kanaanu. Jozue zapowiada niezwykłe zjawiska (Joz 3,5). Widać wyraźnie, Ŝe wojnę uznaje się za świętą sprawę. Hebrajczycy są przekonani, Ŝe Bóg ich wspiera i Ŝe arka przymierza jest widzialnym znakiem Jego obecności. Dlatego Ŝołnierze zabierali ją ze sobą, idąc na wojnę. Izraelici, przygotowując się do wojny jak do czynności liturgicznych, zachowują przepisaną czystość rytualną; powstrzymuj ą się od stosunków seksualnych. Zwycięstwo przychodzi tylko wtedy, gdy Ŝołnierze są przekonani, Ŝe Bóg przekazuje nieprzyjaciół w ich ręce. W czasie wojny Izraelici powinni zachować pewne prawa. Zdobyte miasto, wraz z ludźmi, zwierzętami i skarbami, musi być zniszczone. W późniejszym czasie równieŜ islam połączył wojnę z wiarą. Walka stała się środkiem rozszerzania religii. W wypadku Hebrajczyków nie chodzi o rozszerzenie religii, ale o jej obronę przed wpływami obcych wierzeń. Prawo to nazywa się cheremem (- klątwą). Chodziło o to, aby wyeliminować pragnienie zysku. Nie był to jednak zwyczaj typowo izraelski. O czymś podobnym wspomina słynny napis z Moabu (stela Meszy z IX w. przed Chr.). Semicki zwyczaj został przejęty przez Izraelitów. Prawo to uległo jednak przeobraŜeniom. Wyjęto spod niego bydło, kobiety i dzieci. NaleŜy takŜe zaznaczyć, Ŝe prowadzenie wojny przez Izraelitów charakteryzowało umiarkowanie. Rozlewanie krwi, które zwłaszcza u Asyryjczyków było celem samym w sobie, było czymś nieznanym w narodzie wybranym. Ponadto Ŝołnierze izraelscy nie gwałcili kobiet, a drzewa owocowe były pod szczególną ochroną prawa (Pwt 20,19). Biblia zdaje się sugerować, Ŝe Bóg sankcjonuje wojny, mordy i zniszczenia. Rozpatrując problem podboju Kanaanu, trzeba pamiętać o tym, Ŝe człowiek religijny lubi dopatrywać się we wszystkim działania Boga, Jego pomocy i opieki. Choć więc niejednokrotnie jakieś zdarzenie ma swoje ziemskie przyczyny widzi w nim chętnie palec BoŜy. Wyznaje bowiem słuszne przekonanie, Ŝe w jakiś sposób wszystko na świecie zaleŜy od Boga. O tym nie wolno zapominać takŜe przy lekturze Księgi Jozuego. Ingerencja BoŜa w dzieje Izraela była zwykle taka jak w dziejach innych narodów świata: ogólna, pośrednia, posługująca się środkami przyrodzonymi. Tylko w odniesieniu do objawionej religii Starego Testamentu obserwujemy bezpośrednie zaangaŜowanie się Boga; ta dziedzina Ŝycia bowiem jest najwaŜniejsza, wiąŜe się z płaszczyzną nadprzyrodzoną, decyduje o wiecznym losie człowieka. Jozue pragnął wzmocnić wiarę narodu i dlatego zapowiedział interwencję Boga. Równocześnie oznajmił, Ŝe Jego władza nie ogranicza się tylko do Izraela i dlatego nic nie przeszkodzi szczęśliwemu przebiegowi wydarzeń. Po uroczystym przemówieniu Jozuego rozpoczęło się zdobywanie ziemi obiecanej. 10 nisan (marzec-kwiecień) kapłani niosący arkę zbliŜają się do rzeki. Nie przeraŜała ich niezwykła ilość wody. Wzmianka o podniesieniu się poziomu wody nie jest bez znaczenia. Wzrost poziomu wody w Jordanie w okresie Ŝniw jest czymś niezwykłym. Zwykle w tym okresie poziom wody jest najniŜszy, przestają juŜ padać deszcze, a śniegi Hermonu jeszcze nie zaczęły topnieć. Po ludzku rzecz biorąc, był to okres najbardziej sprzyjający temu, aby przejść rzekę w bród i dlatego autor, chcąc zaznaczyć, Ŝe miała miejsce BoŜa interwencja, wspomina, Ŝe Jordan przybrał (Joz 3,15). Zaledwie kapłani wkroczyli do rzeki, wody zatrzymały się w okolicach miejscowości Adam (Tell ed-Damijeh na północ od Jerycha). Historia zna tego rodzaju zjawiska. Gwałtowne deszcze czy wzrost poziomu wody powodują podmycie brzegu, który zapada się i blokuje przepływ wody Jordanu. Historyk arabski Nuwa-rii wspomina, Ŝe w nocy z 6 na 7 grudnia 1267 r. gwałtowne deszcze spowodowały obsunięcie się zachodniego brzegu Jordanu w pobliŜu Tell edDamijeh. Dlatego woda przestała płynąć przez 24 godziny. Podobnie stało się w r. 1927 po trzęsieniu ziemi. Biblia nie twierdzi, Ŝe coś podobnego miało miejsce w czasie przejścia Izraela. Współcześni egzegeci przyjmują jednak, Ŝe Bóg mógł się posłuŜyć tego rodzaju zjawiskiem naturalnym, aby okazać swoją potęgę. Wydarzenie posiada niezwykły charakter, gdyŜ Bóg przepowiedział to, co miało się wydarzyć, chociaŜ posłuŜył się przyczynami drugorzędnymi. Po przejściu Jordanu Jozue wzniósł w Gilgal (2 km na północ od Jerycho) pomnik, który miał przypominać to niezwykłe wydarzenie. W ten sposób zamyka się wielki rozdział w dziejach narodu. Izrael nie będzie się juŜ błąkał po pustyni, ale wchodzi do ziemi mlekiem i miodem płynącej. Dzisiaj, patrząc na ten kraj, trudno w pierwszej chwili zrozumieć to określenie. Widać w nim obrazowy sposób mówienia nomadów, dla których mleko i miód były najwykwintniejszymi pokarmami. Stało się to nawet przysłowiem. Dlatego Biblia podobnie określa Egipt (Lb 16,13). Tak określano ziemię uprawną wraz z roślinami i winnicami oraz pastwiskami i przeciwstawiano ją suchej pustyni, prawie zupełnie pozbawionej roślinności. Zwłaszcza w odniesieniu do oazy Jerycha określenie to było bardzo trafne. Okolica tego miasta była w staroŜytności obrazem raju ziemskiego: dookoła spalone piaski pustyni, a w środku, wśród cienistych drzew i w gęstwinie krzewów rosnących na Ŝyznej ziemi, zraszanej obfitymi źródłami, wspaniałe miasto. NaleŜy takŜe pamiętać, Ŝe Palestyna w czasach biblijnych wyglądała nieco inaczej niŜ obecnie. Było więcej lasów, ogrodów i gajów oraz stepów porosłych krzewami i trawą, a co za tym idzie liczniejsze było równieŜ pogłowie zwierząt domowych. 4.4 ZDOBYCIE JERYCHA 4.4.1 Opis biblijny Twierdza Jerycho była newralgicznym punktem w systemie obronnym Kanaanu. Dlatego autor przedstawia tak dokładnie i barwnie jej zdobycie. TakŜe i w tym wypadku pragnie podkreślić działanie Boga. Zanim pod murami Jerycha pojawili się Izraelici, miasto miało juŜ za sobą długą historię (około 6 tyś. lat). Jego mieszkańcy wiedzieli o zamiarach wroga, ale nie przygotowywali się do obrony, poniewaŜ nie spodziewali się, by nieprzyjaciele mogli się przeprawić przez wezbraną rzekę. Gdyby Izraelici nie wypełnili polecenia Jozuego i nie wyruszyli z Szittim, prawdopodobnie przeprawa i zdobycie terenu nie doszłoby do skutku. Mieszkańcy Jerycha otrzymaliby bowiem pomoc i na pewno odparliby atak źle uzbrojonych ludzi pustyni. Izraelici dzięki posłuszeństwu Jozuemu zaskoczyli Kananejczyków, a przede wszystkim mieszkańców Jerycha. Jeszcze bardziej niŜ widok wroga przeraŜały obrońców wiadomości o potęŜnym Bogu Izraelitów. Mieszkańcy tych ziem wiedzieli o dziwnym narodzie, który wbrew woli wielkiego faraona wyszedł z Egiptu (Joz 2,8-11). Ich przeraŜenie wzrosło, gdy w zaskakujący sposób Bóg zatrzymał wody Jordanu i przeprowadził swój naród na drugi brzeg. Rozpoczęła się walka o opanowanie Jerycha. Autor przedstawia ją jako ceremonię liturgiczną. Na czele idą wojownicy, których obowiązkiem jest wzbudzać postrach wroga i bronić arki przymierza w wypadku niebezpieczeństwa. Za nimi posuwają się kapłani z trąbami, a następnie arka, za którą szedł lud. ZbliŜają się w milczeniu. Tylko od czasu do czasu kapłani trąbią, wrogów. aby wzbudzić przeraŜenie Po jednym okrąŜeniu miasta w pierwszym dniu lud wraca do obozu. Podobnie postępują Izraelici w ciągu następnych pięciu dni. W dniu siódmym obchodzą miasto siedem razy. NaleŜy pamiętać o tym, Ŝe zgodnie z ówczesnymi poglądami to, co się działo, mogło skłonić mieszkańców Jerycha do przypuszczenia, Ŝe bóstwa kananejskie tracą moc nad krajem, skoro pozwalają obcemu Bogu działać na swoim terenie. Wiedział o tym Jozue i dlatego nie sprzeciwiał się natchnieniu BoŜemu, skłaniającemu go do odprawienia ceremonii z arką przymierza. Pochód ze złocistą skrzynią dookoła miasta i trąbienie na świętych rogach osłabiło odwagę w obrońcach. Nie jest wykluczone, Ŝe autor, pragnąc jak najbardziej podkreślić interwencję Boga przy zdobywaniu ziemi obiecanej, pominął wiele wydarzeń związanych ze zdobyciem Jerycha. Opis pochodzi ze źródła kapłańskiego, które pominęło aspekt strategiczny. Nieco inny przebieg wydarzeń sugeruje zakończenie księgi. Jest tam wzmianka o cięŜkich walkach stoczonych pod Jerychem (Joz 24,11). 4.4.2 Badania archeologiczne Ze względu na tajemniczość opisu Jerycho od samego początku przyciągało uwagę archeologów. Zaczęto prowadzić badania w miejscowości Eriha, na wzgórzu zwanym Tell es-Sultan. Rozpoczął je Ernest Sellin w r. 1907 i odkrył mur kamienny (C) oraz mur z cegły (B) na szczycie wzgórza. Badania kontynuował J. Garstang w r. 1933 odkrywając mur D, stojący na starym murze B, gwałtownie zniszczony. Zaczęto twierdzić, Ŝe jest to mur zniszczony przez Jozuego przed r. 1385 przed Chr. J. Garstang ogłosił, Ŝe zniszczenia spowodowało trzęsienie ziemi i gwałtowny poŜar. Sensacyjna wiadomość została przyjęta przez wielu archeologów i egzegetów. Ale nie wszyscy zaakceptowali wyniki badań J. Garstanga. Główną przeszkodę w pracach archeologicznych stanowiła Biblia. KaŜdy bowiem kierownik kampanii archeologicznej uzgadniał chronologię miejsca z murami wspomnianymi przez autora Księgi Jozuego, zakładając z góry, Ŝe muszą się one znajdować w ruinach Tell esSultan. Tymczasem okazało się, Ŝe dotychczas nie znaleziono jeszcze murów pochodzących z epoki Jozuego. W.F. Albright i H. Vincent stwierdzili, Ŝe odkryte mury nie odpowiadają Biblii. Zniszczenie przed r. 1385 nie moŜe być dziełem Izraelitów, którzy pojawili się w Palestynie dopiero około r. 1250. W 1952 r. K. Kenyon, z ramienia Angielskiej Szkoły Archeologicznej i Amerykańskiej Szkoły Badań Wschodu, rozpoczęła poszukiwania, aby wyjaśnić ten problem. Przeprowadziła je przy pomocy doskonalszych środków technicznych. Poszerzyły one naszą wiedzę o Jerycho. Dzięki nim ustalono, Ŝe jest to jedno z najstarszych miast świata. Ale badania wykazały, Ŝe na wzgórzu Tell es-Sultan nie istnieją ruiny murów z czasów Jozuego. Podwójny mur (B-D), odkryty przez J. Garstanga, został zniszczony i to nie jeden raz, ale 17 razy. Jednak ostatnie zniszczenie pochodzi sprzed r. 2000. Natomiast nie ma prawie Ŝadnych śladów miasta z lat między 1600 a 800. Jerycho za czasów Jozuego było tylko małą miejscowością. 4.4.3 Próby wyjaśnienia Zaproponowano wiele rozwiązań opisu biblijnego. Nie warto wspominać o propozycjach sformułowanych przez Z. Kosidowskiego w Opowieściach biblijnych. Niektórzy egzegeci i archeologowie usiłowali wytłumaczyć brak śladu zniszczeń z czasów Jozuego działaniem warunków atmosferycznych. Nie zachowały się warstwy z tego okresu, poniewaŜ wiatr i deszcz zniszczyły je i usunęły (erozja spowodowana tropikalną temperaturą, ulewnymi deszczami i wiatrem). Tłumaczenie takie jest nie do przyjęcia, gdyŜ zachowały się przecieŜ inne warstwy i to zarówno starsze, jak i młodsze. Mogły w ten sposób zniknąć drobne przedmioty, ale trudno wytłumaczyć brak murów. Ponadto tłumaczenie takie sprzeciwia się zasadom archeologii. Nie moŜna lokalizować jakiejś miejscowości tam, gdzie brak odpowiedniej ceramiki. Wielu filologów i archeologów utrzymuje, Ŝe Jerycha z czasów Jozuego naleŜy szukać na jakimś innym wzgórzu, a nie na Tell es-Sultan. Inni próbują rozwiązać sprawę murów w nieco odmienny sposób. Autor biblijny redagował opowiadanie w celach dydaktycznych i chciał wykazać specjalną interwencję Boga. Zdaniem M. Notha opis Joz 6,20 jest wyjaśnieniem, dlaczego mury Jerycha leŜały w ruinie. Jest to tzw. opowiadanie etiologiczne. Ma charakter czysto religijny i pozbawione jest oceny fachowca-Ŝołnierza. Ocenę fachowca znajdziemy w zakończeniu Księgi Jozuego (24,11), gdzie jest zaznaczone, Ŝe pod Jerycho miała miejsce walka i atak na mury miasta pochodzące najprawdopodobniej ze średniego okresu brązu. Mury zostały zniszczone znacznie wcześniej, a resztę zrobiły czas i klimat. Ale mimo wszystko ich ogrom (otaczały podwójnym pierścieniem miasto tworząc obwarowanie 10 m szerokości i 11 m wysokości) wzbudzał podziw. Wydaje się, Ŝe hipoteza A. Van Hoonackera dobrze wyjaśnia opis biblijny. W czasach Jozuego Jerycho nie było wielkim, imponującym miastem ani fortecą. Posiadało tylko stare mury. Zdaniem wspomnianego uczonego słowo homah (= mur) naleŜy zrozumieć w sensie przenośnym garnizon, załoga. Postępowanie Izraelitów spowodowało nie upadek murów, ale poddanie się garnizonu. Pochód dookoła miasta z krzykiem i dźwiękiem trąb był taktycznym postępowaniem: jego celem było zastraszenie załogi (homah), która w końcu "padła". WyraŜenie: runęły, padły mury znaczy tyle, co podia załoga, straciła ducha, ustąpiła miejsca. Dlatego nie naleŜy szukać śladów zniszczonych murów. Nie brak tekstów, które potwierdzają tę hipotezę. "Byli nam murem obronnym tak w nocy, jak i w dzień przez cały czas wspólnego pobytu, gdyśmy paśli trzodą" (l Sm 25,16). W tekście hebrajskim występuje równieŜ słowo homah, a przecieŜ chodzi o ludzi Dawida. Być moŜe w odpowiedniej interpretacji tekstu a nie w warstwach ziemi naleŜy szukać ostatecznej odpowiedzi na temat Jerycha biblijnego. * * * W wypadku biblijnego Jerycha archeologia nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Być moŜe dalsze badania na Tell es-Sultan i w jego okolicy rzucą światło na sprawę jego zdobycia. Ten przykład budzi jednak duŜe zaufanie do współczesnych badań archeologicznych. Widać, Ŝe archeologom z prawdziwego zdarzenia nie chodzi ani o "udowodnienie" historyczności opisów Biblii za wszelką cenę, ani teŜ o ich zdyskredytowanie, ale o prawdę, nawet gdyby była niewygodna. K. Kenyon rozpoczęła badania, aby definitywnie rozstrzygnąć kontrowersyjną datę zniszczenia Jerycha. Nie znalazłszy Ŝadnych śladów z tego okresu, lojalnie o tym poinformowała. 4.5 ZDOBYCIE AJ Aj uniemoŜliwiało dostęp do strefy gór w centrum kraju. Twierdzę tę Izraelici zdobyli podstępem, gdyŜ nie mieli odpowiedniej broni do zdobywania potęŜnych umocnień. Plan Jozuego zdradza doskonała znajomość terenu. Na zachód od Aj znajduje się bowiem skalisty teren. Tutaj ukryła się nocą część armii. Wczesnym rankiem wojsko pozoruje atak i symuluje ucieczkę. Podstęp się udał i król Aj wraz z wojskiem dał się wyciągnąć z twierdzy. 4.5.1 Odkrycia archeologiczne Archeologowie powszechnie identyfikują Aj z et-Tell (= ruina) w pobliŜu Betel (aktualnie Beitin). Badania przeprowadzone przez J.M. Krause w latach 1933-35 na wspomnianym wzgórzu wykazały ponad wszelką wątpliwość, Ŝe w czasie inwazji Jozuego nie było w tym miejscu zamieszkałego miasta. Stwierdzono, Ŝe osada znajdująca się na et-Tell została zniszczona około r. 2500 przed Chr. na skutek wielkiego poŜaru, którego przyczyny nie są znane. Ludność wyniszczono, a miasto zburzono. Pozostały jednak mury i część fortyfikacji. AŜ przez osiem wieków miejsce pozostało puste. Dopiero od końca XIII do początku XI w. było znowu zamieszkałe. Badania J.M. Krause budziły wątpliwości, gdyŜ nie zostały dokończone z powodu jej śmierci. Dlatego J.A. Callaway podjął nowe prace wykopaliskowe w latach 19641971. Nie zmieniły one jednak sytuacji. W swoich raportach J.A. Callaway nie pisze juŜ, Ŝe w epoce Ŝelaza na wzgórzu et-Tell istniało miasto, lecz tylko mała osada. 4.5.2 Próby wyjaśnienia opisu biblijnego Badania archeologiczne przeprowadzone na wzgórzu et-Tell rozczarowały wielu ludzi, a innych skłoniły do wyciągnięcia zbyt pochopnych wniosków. Np. według A. Alta opowiadanie biblijne jest opisem etiologicznym, a więc opiera się na legendzie. Trzeba być jednak ostroŜnym z zaliczaniem informacji biblijnych do legend. Nawet wtedy, gdy na pierwszy rzut oka dane archeologiczne wydają się nie zgadzać z opisem, nie moŜna pochopnie twierdzić, Ŝe opowiadania biblijne są legendą. Głębsze bowiem badania wykazują, Ŝe jest moŜliwe pogodzenie pozornych sprzeczności. Inni natomiast utrzymują, Ŝe et-Tell nie jest biblijnym Aj. Ruin miasta naleŜy szukać na innym wzgórzu (J.M. Grintz). Wybitny archeolog francuski L.H. Vincent uwaŜa, Ŝe 8 rozdział Księgi Jozuego zawiera rdzeń historyczny. Aj zostało opuszczone juŜ przed wiekami. Nie zniszczono jednak wszystkich murów i części fortyfikacji. Zostały one w czasie inwazji Izraelitów pod dowództwem Jozuego przystosowane i zamienione przez mieszkańców Betel w wysuniętą placówkę wojskową. Być moŜe przedmiotem opisu jest w rzeczywistości walka o Betel, które znajduje się zaledwie 1800 m dalej na zachód. Badania archeologiczne przeprowadzone w tym właśnie miejscu wykazały, Ŝe miasto zostało gwałtownie zniszczone w II połowie XIII w. (por. Sdz 1,22-26). W.F. Albright przypuszcza, Ŝe ludność oscylowała między Betel i Aj, podobnie jak między Megiddo i Taanak. Nigdy jedno i drugie miejsce nie było równocześnie zamieszkałe. Taanak np. było miastem kwitnącym w okresie wczesnego brązu, natomiast Megiddo było wówczas całkowicie opuszczone. W połowie XV w. było stolicą miasta-państwa, podczas gdy w Megiddo stacjonował tylko niewielki garnizon egipski.8 Podobnie mogło być w wypadku Aj. Opis nie mówi wcale o mieście ani teŜ o murach, lecz tylko o mieszkańcach "ruiny". Aj bowiem w języku hebrajskim znaczy tyle co ruina, kupa gruzów. Zwiadowcy oświadczyli równieŜ, Ŝe mieszkańcy są nieliczni (Joz 7,3). Nie wspomnieli o fortyfikacjach. H. Vincent utrzymuje, Ŝe et-Tell nie zostało nigdy opuszczone w ciągu wieków, ale stanowiło jakby przednią straŜ Kananejczyków zamieszkujących Betel. Opis staje się w pełni zrozumiały po przyjęciu interpretacji podanej przez H. Vincenta. Plan taktyczny obrońców Aj wskazuje wyraźnie, Ŝe miejsce to nie było ufortyfikowaną twierdzą. Gdyby to była fortyfikacja, byłoby rzeczą niezrozumiałą, dlaczego wszyscy mieszkańcy tak nieroztropnie ją opuścili w pogoni za Izraelitami, nie zostawiając obrońców na murach i przy bramach. Tekst podaje, Ŝe wszyscy bez wyjątku opuścili twierdzę, zostawili otwarte bramy i udali się w pogoń (Joz 8,16). ZastrzeŜenie budzi jedynie obecność kobiet. Jest to zupełnie zrozumiałe, poniewaŜ w staroŜytności niewiasty brały często udział w wyprawach wojennych, dzieląc los Ŝołnierzy. Kiedy Biblia podaje liczbę poległych obrońców Aj, wspomniani są tylko męŜczyźni i niewiasty. Natomiast inny szczegół moŜe potwierdzać wysuniętą hipotezę. Nie ma wcale mowy o dzieciach i starcach, co skrzętnie notowano przy zdobywaniu innych miast (Joz 6,23). Wynika z tego, Ŝe w tym miejscu był tylko garnizon wojskowy, przednia straŜ Betel, broniący wejścia do miasta. śołnierze przebywali w ruinach przystosowanych do obrony. To właśnie ruiny, resztki potęŜnych jeszcze murów, robiły wielkie wraŜenie na Izraelitach. Aj było więc tylko wysuniętym posterunkiem miasta Betel, pozostającym pod zarządem wojskowym jakiegoś miejscowego dowódcy. Mówi się o nim, co prawda, jako o królu, ale nie naleŜy brać tego tytułu w dosłownym znaczeniu, gdyŜ źródłosłów hebrajski tego wyrazu znaczy tyle co rządzący, dowódca. JeŜeli więc Aj było jedynie placówką wojskową, mogło w ogóle nie mieć Ŝadnych trwałych zabudowań. Pewnym potwierdzeniem tej hipotezy mogą być wyniki badań J.A. Callawaya. W pierwszym okresie epoki Ŝelaza określił dwie fazy. Starszą z nich cechowało lepiej rozwinięte budownictwo. UwaŜa on dalej, Ŝe między pierwszą i drugą fazą istniała znaczna róŜnica. Osada drugiej fazy była znacznie uboŜsza. Budownictwo pierwszej fazy jest efektem pracy ludzi, którzy w okresie Ŝelaza przybyli do Palestyny (ludy morza, Chetyci). Osiedlili się oni na terenie od dawna niezamieszkałym. Wyprawa Izraelitów była skierowana przeciw tym osadnikom z pierwszej fazy okresu Ŝelaza. Wyjaśniając opis zdobycia Aj, trzeba równieŜ pamiętać, Ŝe zawiera on wyraźne ślady upiększeń literackich i pewnej dramatyzacji, dopuszczalnych nie tylko w historii staroŜytnej, ale spotykanych nawet w naszych czasach. Fakt, Ŝe Księga Jozuego zmierza raczej do kształtowania postawy czytelnika, a nie do podawania informacji, usprawiedliwia dramatyczną formę opisu. 4.6 ZDOBYCIE KANAANU Autor Księgi Jozuego przedstawia w rozdziałach 10 i 11 podbój południowego i północnego Kanaanu. Opanowanie tego obszaru związane jest z dwoma ekspedycjami królów kananejskich i z dwoma bitwami: jedną pod Gibeonem i drugą nad "wodami Merom". Historia tego okresu, podobnie zresztą jak i epoki poprzedniej, przedstawiona jest w sposób schematyczny. Bardzo często fakty nie są powiązane ze sobą lub następstwo chronologiczne budzi powaŜne wątpliwości. Czasem moŜna przypuszczać, Ŝe miały miejsce wydarzenia, które autor biblijny pominął. Wiele szczegółów wskazuje, Ŝe opis jest idealnym obrazem wydarzeń. Niekiedy hagiograf wspomina o opanowaniu miast, które w rzeczywistości zostały zdobyte znacznie później. Zasadniczym elementem opisu jest podkreślenie, Ŝe zwycięstwo było dziełem Boga. "Cały kraj" dostał się w ręce Jozuego, "poniewaŜ Bóg Izraela walczył wraz z Izraelem" (Joz 10,42; por 11,23). Autor był niewątpliwie mistrzem w swoim rodzaju. Miał rozległą wiedzę teologiczną, a ponadto duŜy talent literacki. Nie tylko zebrał i uporządkował religijną i historyczną spuściznę przeszłości, ale podporządkował ją jednolitej naczelnej myśli religijnej: cała wielkość Izraela opiera się na niezasłuŜonym wybraniu przez Boga i Jego wierności, zaś upadek i niewola narodu są znakami kary, którą Bóg zsyła na swój nie dotrzymujący wierności lud. "Bójcie się więć Pana i słuŜcie Mu w szczerości i prawdzie!" (Joz 24,14). Autor posiadał własną koncepcję teologii dziejów. Chodziło mu wyraźnie o zebranie i oŜywienie prawd wiary i o pogłębione, dokonane pod kątem wiary, przyswojenie historii narodu izraelskiego. Nie zamierza bynajmniej dawać szczegółowej relacji o podboju Kanaanu i umocnieniu się na tym terenie. Chce raczej zademonstrować wejście do tej ziemi "całego ludu izraelskiego" (Joz 1,2; 3,1.7), posługując się dla przykładu małymi epizodami. Opanowanie zaś Kanaanu było z pewnością o wiele bardziej skomplikowane niŜ sugeruje to opis. W chwili śmierci Jozuego Izraelici nie zdobyli jeszcze całego kraju. Zajęli jedynie górskie części, a lepiej uzbrojeni Kananejczycy zachowali w swych rękach równiny. Upłyną jeszcze dwa wieki zanim naród wybrany stanie się panem całego kraju. Ale autor ukazuje, Ŝe pod wodzą Jozuego lud opanował cały kraj dzięki kilku wyprawom. Hagiograf ze względów religijnych dokonał uproszczenia. W oparciu o jego opis bardzo trudno ustalić pewne wiadomości dotyczące zdobycia Kanaanu i osiedlenia się w nim Izraelitów. Jest w nim natomiast łatwo dostrzegalny proces tzw. heroizacji i teologizacji. Niewątpliwie opis zdobycia Kanaanu jest niekompletny. Obraz wydarzeń jest zasadniczo zgodny z rzeczywistością. NaleŜy jednak pamiętać, Ŝe autor stara się zaakcentować przede wszystkim udział Boga w zdobyciu ziemi, chociaŜ nie zapomina o udziale ludzi. Widać, Ŝe taktyka oraz strategia ludzka odegrały bardzo waŜną rolę. Wystarczy wspomnieć epizod ze zwiadowcami wysłanymi do Jerycho (Joz 2) czy zasadzkę pod Aj (Joz 8) lub nocny marsz oraz atak pod Gibeonem (Joz 10,9). Jest czymś naturalnym, Ŝe szczepy izraelskie uderzyły na kraj i poprzez grabieŜe, najazdy i podstępy, typowe dla ludzi pustyni, zawładnęły górzystą częścią kraju. Wejście szczepów izraelskich do Kanaanu naleŜy umieścić na tle wydarzeń politycznych, tzn. powiązać z powstaniem i upadkiem potęg, które od XV w. rządziły Bliskim Wschodem. Kanaan znajdował się w zasięgu interesów politycznych i ekonomicznych dwóch wielkich potęg: imperium egipskiego i chetyckiego. Za panowania Ramzesa II ma miejsce bitwa Egipcjan z Chetytami pod Kadesz nad Orontesem. Zostaje zawarty "wieczysty pakt" (1280). Egipt traci panowanie nad Kanaanem. Obie te potęgi obawiają się inwazji ludu morza - Filistynów. W Kanaanie powstaje rodzaj pustki politycznej. Istnieją miasta-państwa, ale nie są ze sobą złączone i dlatego nie mogą się bronić skutecznie przed najazdem. Ponadto niektóre obszary były słabo zaludnione, tak, iŜ stały zupełnie otworem dla nomadów. Listy z el-Amarna informują, Ŝe w tej strefie były tylko nieliczne miasta ufortyfikowane i dlatego bardzo łatwo moŜna było ją zdobyć. Mogły to uczynić nawet szczepy, które nie posiadały odpowiednich środków do prowadzenia wojny. Pierwszy atak przeprowadzony został według ściśle opracowanego planu. Przeszedłszy Jordan, Izraelici rozbili obóz w Gilgal. Wybór tego miejsca nie był przypadkowy. Jordan i pokolenia Rubena, Gada i Manassesa chroniły pozostałe szczepy przed niespodziewanym atakiem. Następnie Izraelici zaatakowali Jerycho i Aj. Z kolei przenieśli się w okolice Sychem. Poprzez terytorium Efraima, jeszcze dzisiaj pokryte gajami, Jozue mógł bardzo łatwo osiągnąć Sychem. Jego wejście bez walki do tego miasta moŜna wytłumaczyć pobytem tutaj Hebrajczyków, którzy nie udali się do Egiptu lub opuścili go jeszcze przed słynnym wyjściem pod wodzą MojŜesza. Nic więc dziwnego, Ŝe Jozue otrzymał pozwolenie na odprawienie uroczystej ceremonii na tym obszarze. Wielka ceremonia przymierza, która zamyka Księgą Jozuego (Joz 24), jest prawdopodobnie formalnym wcieleniem w strukturę izraelską tych właśnie szczepów mieszkających w okolicach Sychem. Nie jest wykluczone, Ŝe amorycka ludność Kanaanu, spokrewniona z Izraelitami, przyłączyła się do Hebrajczyków. Hipoteza, która przyjmuje, iŜ w momencie ataku w Sychem mieszkali Hebrajczycy, jest bardzo prawdopodobna, poniewaŜ Ksiąga Jozuego nie wspomina o zniszczeniu miasta, które w tym okresie przeŜywało pełny rozkwit. RównieŜ archeologowie nie znaleźli Ŝadnych śladów zniszczeń dokonanych przez Izraelitów. Państwa-miasta północy, zaalarmowane sukcesami Izraelitów na południu, organizują koalicję. Na jej czele stoi Jabin, król Chasoru. Koalicja zdobywa przewagę nad Izraelitami, gdyŜ dysponuje konnicą. Ci odnoszą jednak zwycięstwo nad wodami Merom. Te sukcesy nie zapewniły jednak Izraelitom pokoju. Opanowali prawdopodobnie pastwiska i pewne miejscowości, ale nie zawładnęli całym terytorium. Liczne miasta kananejskie, leŜące na wybrzeŜu i na równinach, dobrze ufortyfikowane, poddały się dopiero w następstwie problemów z Ŝywnością. Miało to miejsce dopiero w okresie monarchii, gdy Izraelici zajęli pola uprawne i odcięli drogi. Czy jednak opisy zwycięstw znajdują potwierdzenie w archeologii? Archeologia nie potwierdza wszystkich szczegółów. Odkrycia sugerują jednak, Ŝe podbój był procesem powolnym. Dzięki badaniom topograficznym ustalono, Ŝe istniały wspomniane miejscowości. Ponadto wykopaliska archeologiczne, przeprowadzone w sposób systematyczny w miastach kananejskich (Betel, Eglon, Bet-Mirsim, Chasor), odsłoniły ślady gwałtownego zniszczenia pochodzącego z XIII w. przed Chr. TakŜe w całej strefie gór archeologowie napotkali na nowe osiedla pochodzące z epoki Ŝelaza (XII w.). Nie istniały zaś one w epoce późnego brązu. Będzie to wytłumaczalne, jeŜeli przyjmiemy, Ŝe są to osiedla ludności izraelskiej, która była liczniejsza niŜ poprzedni mieszkańcy tej ziemi. Po raz pierwszy na całym górzystym obszarze zaroiło się od miast, co wskazuje na wzrost liczby ludności. Wiele z tych miast jest juŜ dzisiaj odkopanych i ich ruiny wymownie świadczą o zasadniczej róŜnicy obu kultur, kananejskiej i izraelskiej. Miasta izraelskie były z reguły o wiele biedniejsze. Ogólnie mówiąc, robią wraŜenie stosunkowo nędznych. Ceramika jest zwykle grubo obrobiona, fortyfikacje miejskie wykazują nader słabą konstrukcję, mało przydatną w razie wojny; na kaŜdym kroku obserwuje się niedostatek, a więc zjawisko wręcz odwrotne do rzucającego się w oczy bogactwa miast kananejskich. W.F. Albright tak oto pisze na ten temat: "Trudno o większy kontrast niŜ ten, jaki napotyka archeolog, porównując świetnie zbudowane i skanalizowane patrycjuszowskie domy ostatniego kananejskiego Betel z prymitywną budową i brakiem ścieków najwcześniejszego okresu budownictwa izraelskiego". Nie ulega wątpliwości, Ŝe ogólne tło historyczne, geograficzne, kulturalne i religijne Księgi Jozuego jest zgodne z sytuacją panującą w Kanaanie na przestrzeni lat 1200-1000 przed Chr. Archeologia potwierdza ogólne dane opisów. Wykopaliska dowodzą np., Ŝe w XIII w. przed Chr. południową Palestyną wstrząsnęła gwałtowna siła niszczycielska. MoŜna przypuszczać z punktu widzenia historycznego, Ŝe sprawił to atak Izraelitów. JednakŜe twierdzenie, Ŝe wojna była kierowana przez Boga, aby zrealizowały się Jego plany w historii, jest juŜ interpretacją wiary, która nie jest reprezentowana na drodze badań historycznych. 4.7 BITWA POD GIBEONEM Podboje Izraelitów wzbudziły wielkie zaniepokojenie wśród władców państewek Przedjordania. Po pierwszych zwycięstwach Jozuego padł na nich strach. Od wioski do wioski, od miasta do miasta krąŜyły wieści o męstwie i przebiegłości przybyszów z pustyni, którzy po zajęciu całego Zajordania przeszli suchą nogą przez Jordan i teraz po kolei zdobywają miasta, paląc je i wycinając w pień mieszkańców. RównieŜ mieszkańcy Gibeonu (dzisiejszego el-DŜib) dowiedzieli się o wydarzeniach pod Jerycho oraz Aj i dlatego postanowili uŜyć podstępu, aby się ratować. Przebrali się za wędrowców przybyłych z dalekiego kraju i stawili się w obozie Jozuego mówiąc, Ŝe przychodzą zwabieni sławą Boga aby zawrzeć przymierze z Izraelem. Jozue i wodzowie uwierzyli przybyszom i obiecali udzielić pomocy w wypadku niebezpieczeństwa. Wkrótce jednak dowiedzieli się, Ŝe są Kananejczykami, mieszkającymi w pobliŜu obszarów zajętych przez Izraelitów. Dochowali jednak wierności zawartemu przymierzu. Sąsiednie miasta przyjęły z oburzeniem czyn Gibeonitów. KsiąŜęta kananejscy, dowiedziawszy się o zdradzie, zorganizowali koalicję, na czele której stał Adonisedek, król Jerozolimy, i zaatakowali Gibeon. Mieszkańcy miasta wezwali na pomoc Izraelitów. Jozue wyruszył natychmiast z Gilgal. Po całonocnym marszu uderzył rankiem na nieprzyjaciela. Zaskoczone wojska koalicji nie podjęły walki, ale uciekły w kierunku Bet-Choron. Walka rozgrywała się na dolinie Ajjalon. PrzeraŜenie wroga spotęgował jeszcze straszliwy grad. Według wierzeń ludzi w staroŜytności burza była przejawem gniewu Boga. W opisywanym wypadku interwencja Boga była tym wyraźniejsza, Ŝe minęła pora deszczowa i nie moŜna było go oczekiwać, a tym bardziej burzy. Opis przebiegu bitwy pod Gibeonem stał się w pewnym okresie przysłowiowym "krzyŜem" dla egzegetów. Jeszcze w średniowieczu nie było trudności. Hagiografowie, podobnie jak im współcześni, wierzyli, Ŝe słońce kręci się dookoła ziemi. UwaŜali więc, Ŝe słońce rzeczywiście zatrzymało się na rozkaz Jozuego. Pierwsze trudności pojawiły się w XVI w., gdy Mikołaj Kopernik przedstawił nową, heliocentryczną koncepcję wszechświata. Po definitywnym jej triumfie uświadomiono sobie, Ŝe nie moŜna dosłownie tłumaczyć tekstu. Kardynał B.J. Alfrink pisze w następujący sposób o "cudzie ze słońcem": "Rzeczywiste zatrzymanie się słońca - to coś w rodzaju kwadratury koła, która dla samego Boga jest czymś niemoŜliwym". Wszystkie wyjaśnienia wymyślone z biegiem czasu, aby tylko, na ile to moŜliwe, uratować cud, okazały się mało przekonywające. Tekst moŜna zrozumieć i wyjaśnić jedynie pamiętając o jego gatunku literackim. Zwycięstwo pod Gibeonem miało decydujące znaczenie dla Izraelitów, gdyŜ pozwoliło im wedrzeć się między północne i południowe miasta kananejskie. Nic więc dziwnego, Ŝe było opisywane w epickich hymnach ludowych podkreślających jego cudowny charakter. Wzmianka o przedłuŜeniu dnia została wynaleziona przez poetę, który nie mógł sobie wytłumaczyć, w jaki sposób Jozue w krótkim czasie odniósł tak wspaniałe zwycięstwo. Autor Ksiągi Jozuego włączył do dzieła historycznego fragment utworu poetyckiego. Świadczą o tym zresztą następujące słowa: "CzyŜ nie jest to napisane w Księdze Sprawiedliwego" (Joz 10,13). Opisu nie naleŜy więc brać dosłownie. Mamy tu do czynienia z poetyckimi obrazami słuŜącymi w tym celu, aby zilustrować cudowny charakter zwycięstwa Jozuego. Prawie współczesny autorowi natchnionemu Homer w Iliadzie opisuje, jak Jowisz dla ratowania Greków "zatrzymał słońce i zanurzył je w morzu" (18,139). W tej samej księdze Agamemnon kieruje do Zeusa modlitwę, podobną do tej, jaką autor włoŜył w usta Jozuego: "O Zeusie, niech nie zachodzi słońce i niech nie nastaną ciemności, aŜ nie zburzę Troi!" (2,412). Nikt nie bierze dosłownie tej wypowiedzi. W ten sam sposób naleŜy traktować poezję biblijną pełną obrazowych wyraŜeń. Zamiast więc szukać wytłumaczenia opisywanego zjawiska, naleŜy przyjąć, Ŝe mamy tu do czynienia z cytatem poetyckim, który trzeba tłumaczyć zgodnie z regułami poezji. 4.8 SĘDZIOWIE 4.8.1 Sytuacja w Kanaanie Sytuacja polityczna na Bliskim Wschodzie przy końcu XIII w. przed Chr. sprzyjała inwazji Izraelitów na Kanaan. Egipt rościł sobie wprawdzie pretensje do wybrzeŜa syryjskiego, ale nie był w stanie zrealizować tych pragnień. W Małej Azji znikło Królestwo Chetytów, a potęga Asyrii osłabła. Za czasów Tiglat-Pilesera I (1114-1076) nastąpił jedynie chwilowy wzrost potęgi asyryjskiej. W Górnej Mezopotamii oraz w Syrii powstały małe państwa aramejskie, ale zagroŜą one Izraelowi dopiero w IX w. W tym okresie, gdy Izraelici zdobywali Kanaan, nie groziła im powaŜniejsza interwencja ze strony wielkich mocarstw. Największe niebezpieczeństwo zagraŜało im ze strony Filistynów, którzy są równieŜ najeźdźcami. Osiedlili się na wybrzeŜu, na południe od Karmelu i spowodowali największe zmiany na terenie Kanaanu, gdyŜ kontrolowali drogą, nadmorską. NajwaŜniejszymi ich miastami były: Gaza, Aszkelon, Aszdod, Ekron i Gat. Pięciu gubernatorów tych miast tworzyło NajwyŜszą Radę. Filistyni posiadali doskonałą broń i konnicę oraz byli wewnętrznie zjednoczeni i dlatego stanowili ogromne niebezpieczeństwo dla Izraelitów. Kananejczycy zajmowali natomiast w dalszym ciągu waŜne pozycje. Izraelici zdobyli jedynie obszar gór, a natomiast równiny pozostawały w dalszym ciągu w rękach Kananejczyków, którzy utrzymywali takie twierdze, jak: Megiddo, Taanak, Bet-Szean, izolując pokolenie Efraima od pozostałych szczepów północnych. Z kolei Jordan oddzielał pokolenia mieszkające po wschodniej jego stronie od reszty. Edomici, Moabici i Ammonici ciągle zagraŜali tym szczepom. W pierwszym okresie pobytu w Kanaanie Izraelici tworzyli związek (konfederację) 12 pokoleń. Nie istniała natomiast władza centralna, a kaŜde pokolenie cieszyło się całkowitą niezaleŜnością. Ta organizacja polityczna przypomina ligę religijną znaną w Grecji w epoce nieco późniejszej pod nazwą amfiktionia. Amfiktionia z Delf składała się takŜe z dwunastu członków. Prawdopodobnie kaŜdy z członków wykonywał przez jeden miesiąc w roku obowiązki związane z kultem w sanktuarium. Opis zgromadzenia w Sychem (Joz 24) pozwala przypuszczać, Ŝe takŜe w Izraelu istniała podobna amfiktionia. Wydaje się, Ŝe pokolenia izraelskie były ściśle związane jeszcze przed wkroczeniem do Kanaanu, poniewaŜ podbój mógł być następstwem skoordynowanej akcji. Początku tego związku naleŜy szukać na Synaju. Konfederacja powstała w następstwie przymierza Boga z narodem. Potwierdzeniem takiego przypuszczenia jest fakt, Ŝe namiot, w którym znajdowała się arka przymierza, był nazwany "namiotem zgromadzenia". W takim razie było to miejsce zgromadzenia wszystkich pokoleń. TakŜe w późniejszym okresie sanktuarium, gdzie znajdowała się arka, było miejscem zgromadzeń i centrum konfederacji. Takim sanktuarium przez bardzo długi okres czasu było Szilo (Sdz 18,31). W chwili śmierci Jozuego Kanaan nie był jeszcze całkowicie opanowany. "Starsi", którzy zastąpili wielkiego wodza, nie byli w stanie zachować jedności i dlatego odczuwa się bardzo brak autorytetu centralnego. "Za dni owych nie było króla w Izraelu i kaŜdy czynił to, co było słuszne w jego oczach" (Sdz 17,6). Między pokoleniami rozpoczyna się rywalizacja i walki. Pokolenie Efraima zabiera część terytorium naleŜnego Manassesowi. Ten zaś szczep przesuwa się na północ na obszar Issachara i Asera. Pokolenie Dana, atakowane przez Amorytów, którzy zajęli Ajjalon i Bet-Szemesz, emigruje aŜ do źródeł Jordanu. Tylko pokolenia Judy i Symeona umocniły się na swoim obszarze, ale zostały całkowicie odizolowane od szczepów północnych (Jeruzalem, Gezer i miasta konfederacji gibeońskiej). Ten fakt spowoduje później słynną schizmę. 4.8.2 Ogólna charakterystyka sędziów W okresie Jozuego i sędziów nastąpiła rzecz niezwykle waŜna: ukonstytuowała się polityczna i kultowa jedność narodu izraelskiego w postaci dwunastu pokoleń. Jeśli w ogóle moŜna mówić o narodzie izraelskim i jeśli w czasach późniejszych powoływano się wciąŜ na jedność narodową, za jej podstawę przyjąć naleŜy tylko bardzo krótki odcinek dziejów - od końca epoki sędziów (Samuel) do schyłku dziejów królów, w którym lud był zjednoczony. Przetworzenie odrębnych tradycji i przeŜyć poszczególnych plemion w zaczątki wspólnej historii było przedsięwzięciem nadzwyczaj Ŝmudnym. Jest rzeczą pewną, Ŝe przy opracowywaniu wspólnego obrazu historii uwzględniono odrębne tradycje. Nie naleŜy takŜe zapominać, Ŝe w owych teologiczno-historycznych zabiegach, zmierzających do jedności, przewodziły określone grupy plemienne, gdyŜ nie wszystkie szczepy mogły w równej mierze pisać przeszłość historyczną. W tym procesie łączenia i stapiania kierownicza rola polityczna, religijna i duchowa naleŜała do pokolenia Efraima (Sychem) i dlatego odrębna tradycja efraimska nie tylko znalazła mocny wyraz w ostatecznym obrazie historii, lecz została podniesiona do rangi głównego przekazu historycznego związku dwunastu pokoleń. Po zdobyciu Kanaanu kaŜde z pokoleń osiedliło się na pewnym terytorium. Między szczepami występuje jedynie więź religijna. Dlatego Izraelici znajdują się bardzo często w niebezpieczeństwie. W takich właśnie tragicznych momentach pojawiają się wybawiciele, nazywani sędziami (= szofetim). Wyraz sędziowie oznacza obecnie tych, którzy rozstrzygają sprawy we współczesnych trybunałach. Ale w języku hebrajskim słowo to ma nieco inne znaczenie. Pochodzi od czasownika szafat i oznacza: świadczyć sprawiedliwość, uwolnić niewinnego od krzywdy. Inaczej mówiąc przywrócić naruszony porządek; pozwolić, aby zatriumfowało prawo; dokonać uwolnienia. Termin ten ma więc znaczenie prawniczo-polityczno-militarne. Sądzono bowiem, Ŝe triumf militarny jest najskuteczniejszym środkiem, aby przywrócić sprawiedliwość i pomścić podeptane prawa. Wyraz sędziowie przypomina suffetes z Tyru, którzy równieŜ sądzili, tj. rządzili narodem, prowadzili go na wojnę i wybawiali z nieszczęścia. Misja sędziów izraelskich jest charyzmatyczna i zawiera element religijny, gdyŜ objęcie tego urzędu dokonuje się w następstwie powołania BoŜego (jakiś impuls, który określano słowami "Duch Boga"), a ponadto pomoc Boga przyczynia się do odniesienia zwycięstwa. W pewnych wypadkach sędziowie cieszyli się poszanowaniem i posłuchem bez względu na więzy szczepowe, poniewaŜ otaczała ich specjalna moc, która uchodziła za bezpośredni przejaw łaski BoŜej. Sędziowie są postaciami kłopotliwymi dla teologów i historyków. Nie są ludźmi świętymi, ale bohaterami w słuŜbie wspólnoty. Często bywają bardzo okrutni i nie przebierają w środkach. Gdy chodzi o obyczaje, są dziećmi epoki. Jedno ich tylko odróŜnia od współczesnych im ludzi: wiara w Boga i bezwzględne posłuszeństwo Jego nakazom. Potrafią dokonywać wiele dzięki BoŜej pomocy. Tracą jednak moc i znaczenie wtedy, gdy Bóg odsuwa się od nich. Tak było w wypadku Samsona, który chełpił się, Ŝe zabił tysiąc ludzi oślą szczęką, ale nie potrafił zachować tajemnicy i uległ przewrotnej kobiecie Dalili, perfidnej "piątej kolumnie" filistyńskiej, która lepiej słuŜyła interesom swego narodu niŜ Samson Bogu. Sędziowie izraelscy sprawiają takŜe kłopot historykom. Bardzo trudno ustalić dzisiaj, kiedy działali i w jakiej kolejności po sobie występowali. AŜ do czasów Saula i Dawida Izraelici stanowili zawsze konfederację pokoleń czy rodów. W jej ramach poszczególni członkowie zazdrośnie bronili przywilejów i wolności. Nie chcieli podlegać przywódcy jakiegoś innego szczepu. Nie dąŜyli więc do stworzenia narodu zwartego politycznie i społecznie. Dlatego Ŝaden z sędziów nie sprawował władzy nad wszystkimi pokoleniami. W zasadzie działalność kaŜdego z nich ogranicza się tylko do jednego określonego pokolenia. Lokalne osobistości zyskiwały rozgłos dzięki mądrości i uczciwości, toteŜ z coraz dalszych stron ściągali ludzie, by szukać u nich pomocy w rozstrzyganiu sporów. W wypadku niebezpieczeństwa wzrasta tendencja centralistyczna i sąsiednie pokolenia łączą się ze sobą (Gedeon, Samuel). Biblia wspomina o 12 sędziach (6 większych i 6 mniejszych). Cyfra ta ma symboliczne znaczenie i odpowiada semickim upodobaniom. Z tego teŜ powodu nie moŜna zestawiać chronologicznie wydarzeń, w których są zaangaŜowani ci ludzie. Jest bardzo prawdopodobne, Ŝe przynajmniej niektórzy z nich byli sobie współcześni. Działali w róŜnych miejscach i w róŜnych okolicznościach historycznych. Nie moŜna zaś twierdzić, Ŝe poszczególni sędziowie sprawowali funkcje jeden po drugim. W takim bowiem przypadku trzeba by przyjąć, Ŝe okres sędziów trwał 410 lat. JeŜeli dołączy się do tego okres poprzedzający i następujący, to wtedy trzeba przyjąć, Ŝe od wyjścia z Egiptu aŜ do zbudowania świątyni Salomona upłynęło 600 lat. Tymczasem Druga Księga Królewska (2 Krl 6,1) stwierdza, Ŝe pomiędzy tymi dwoma wydarzeniami upłynęło tylko 480 lat. Ponadto wiadomo, Ŝe Dawid zaczął panować przed rokiem 1000. Dane biblijne i pozabiblijne wskazują zaś, Ŝe Izraelici weszli do Kanaanu w XIII w. przed Chr. A więc okres sędziów nie trwał dłuŜej niŜ półtora wieku. JeŜeli zdobycie Kanaanu nastąpiło prawdopodobnie między r. 1250 a 1200, to w takim razie naleŜy przyjąć, Ŝe epoka sędziów trwała od r. 1200-1050. W ciągu tych lat twarda walka z wrogami sprawiła, Ŝe niezbyt silna konfederacja dwunastu pokoleń stała się zwartym i silnym narodem. 4.8.3 Poszczególni sędziowie Izraelici, osiedliwszy się w Kanaanie, zaczęli się zajmować rolnictwem. Dlatego naraŜeni są na podwójne niebezpieczeństwo. Zaczynają ulegać kultom bóstw kananejskich (kult płodności) i muszą się bronić przed najazdami nomadów. ZagraŜają im Moabici, Madianici, Ammonici i Filistyni. Dosyć rozpowszechniona tendencja do przyjmowania wiary kananejskiej była czynnikiem powaŜnie zagraŜającym jedności narodowej Izraela. Odstępstwo mogło być w pewnej mierze spowodowane bogactwem Kananejczyków, które musiało działać na wyobraźnię Izraelitów. Kananejczycy mieli piękne domy, wspaniałą sztukę, korzystne stosunki handlowe z całym Wschodem. Na kaŜdym polu ujawniali wyŜszość nad ludem Izraela. Przeciętny Izraelita, skłonny był przypuszczać, Ŝe Kananejczycy zawdzięczają bogactwa jakiejś specjalnej łasce swoich bóstw, i w rezultacie wyrzekał się swej własnej wiary. Ponadto kult jednego Boga, którego nie wolno było przedstawiać pod Ŝadną postacią, był dla Izraelitów trudny i abstrakcyjny. Dlatego chętnie - choć wbrew Prawu - czczono Jahwe w podobny sposób jak Kananejczycy czcili swoje bóstwa w formie rzeźb, słupów, świętych gajów. Najczęściej obrzędy miały miejsce na wzgórzach, które z powodu wyniesienia nad terenem jakoby lepiej zbliŜały człowieka do Boga. To podobieństwo zewnętrznych form czci było jednak bardzo niebezpieczne; podsuwało Izraelitom myśl, Ŝe tak jak istnieje Jahwe, tak teŜ istnieją i inni bogowie, skoro wszystkich czci się w podobny sposób. Istniała groźba synkretyzmu religijnego: łączenie poglądów róŜnych systemów religijnych. Stąd zaś był juŜ tylko jeden krok do bałwochwalstwa. I rzeczywiście, część narodu uległa tym wierzeniom. Nie bez wpływu na to postępowanie pozostawała swoboda moralna, jaka zawsze cechowała Kananejczyków i ich kult. Wpływ kultu Baala na jahwizm jako religię jest widoczny w czasach sędziów (Sdz 7,3). W miarę zbliŜania się do jej końca systematycznie wzrasta ilość imion utworzonych za pomocą wyrazu Baal. Autor natchniony przedstawia nawet wprost konflikt pomiędzy jahwizmem i baalizmem w opowieści o Gedeonie. Mieszkańcy Ofra wznieśli ołtarz Baalowi i czcili go (Sdz 6,27). Z chwilą gdy tego rodzaju odstępstwa religijne zaczęły się szerzyć w jakiejś okolicy, stanowiły groźny czynnik rozsadzający jedność narodu. Sędzia Ehud z pokolenia Beniamina zamordował króla Moabitów Eglona i ogłosił "świętą wojnę", która zakończyła się zwycięstwem Izraela. Kananejczycy w dalszym ciągu panowali nad doliną Ezdrelon. Prorokini Debora zachęcała Izraelitów do walki. Wodzem ustanowiła Baraka. Odniósł on zwycięstwo między Megiddo a Taanak. Kananejczycy nie odzyskali juŜ nigdy dawnej siły. W dolinę Jordanu wkroczyli Madianici i dotarli do Bet-Szean. Gedeon zaskoczył ich na czele oddziału liczącego 300 Ŝołnierzy u stóp góry Morę (Givat Hamore) i odniósł wspaniałe zwycięstwo. Ammonici, którzy osiedlili się w górnym biegu Jabboku, usiłowali zejść na tereny bardziej urodzajne nad Jordanem i zepchnęli pokolenia Rubena, Gada i Manassesa. Pokolenia Przedjordania, nękane przez Filistynów, nie mogły pospieszyć im z pomocą. Wodzem broniących się pokoleń Zajordania zostaje wybrany Jefte, przywódca band. Osiedliwszy się na Szafeli, Filistyni zaczęli ją powoli i systematycznie zajmować. Atakują Izraelitów, którzy początkowo nie stawiają oporu. Z czasem jednak przystępują do walki. Najsłynniejszym bohaterem jest Samson. Nie zdołał jednak pokonać wrogów. Filistyni opanowali znaczne obszary i zdobyli nawet przewagę w części górzystej Kanaanu. Ciągle jednak w Izraelu istniały pewne czynniki konsolidujące. Naród izraelski miał mimo wszystko wspólny język i obyczaje, jedną religię opartą na dochowaniu wierności Bogu i wreszcie wspólną tradycję prawa MojŜeszowego. Ponadto świątynia w Szilo była ośrodkiem skupiającym w pewnej mierze cały naród. Izrael potrzebował jednak wówczas wielkiego wodza, który by wzbudzał szacunek wszystkich pokoleń, potrafił połączyć wszystkich, aby móc skutecznie odeprzeć wrogą agresję. Dzieła tego dokonał ostatni z sędziów -Samuel. Jasna postać tego charyzmatyka - wymodlonego i poświęconego Bogu - odbija od ogólnego ponurego tła. Był męŜem czystego serca, a równocześnie był niezłomnym obrońcą czci i praw Boga. "A Samuel dorastał, a Pan byt z nim. Nie pozwolił upaść Ŝadnemu jego słowu na ziemie’' (l Sm 3,19). Jako człowiek BoŜy nawrócił plemiona izraelskie ku prawdziwej wierze w Boga. Od niego rozpoczęło się religijne odrodzenie, które później wydało i natchnęło przede wszystkim króla Dawida. Będąc niejako wyrazicielem nadziei swego narodu, skupił je w osobie Saula, pierwszego władcy, który miał zapanować nad Izraelem. 4.9 IDEE RELIGIJNE a. Ziemia darem Boga. Przejście z pustyni do ziemi obiecanej spowodowało głęboką zmianę w narodzie wybranym. Bóg "na pustej ziemi go (Izraela) znalazł, na pustkowiu, wśród dzikiego wycia, opiekował sią nim i pouczał, strzegł jak źrenicy oka. Jak orzeł, co gniazdo swoje oŜywia, nad pisklętami swoimi krąŜy, rozwija swe skrzydła i bierze je, na sobie samym je nosi - tak Pan sam go prowadził" (Pwt 32,10-12). Ten sam Bóg "zaprowadził nas na to miejsce i dał nam ten kraj opływający w mleko i miód" (Pwt 26,9). Bóg realizuje w ten sposób swoje obietnice. "Tak dał Izraelitom cały kraj, który poprzysiągł ich przodkom. [...] Ze wszystkich dobrych obietnic, które Pan uczynił domowi Izraela, Ŝadna nie zawiodła, lecz kaŜda sią spełniła" (Joz 21,43.45). b. Bóg wybawicielem. Zdobycie Kanaanu jest wynikiem BoŜej interwencji. Bóg kierował Jozuem (Joz 5,13) i przedstawił mu swój plan (Joz 3,8). Dlatego Jozue wysławia Boga jako wodza w czasie zdobywania ziemi obiecanej. Ta interwencja BoŜa jest widoczna w nadzwyczajnych wydarzeniach: przejście przez Jordan (Joz 3,14), zdobycie Jerycha (Joz 6,11), zwycięstwo pod Gibeonem (Joz 10,10). Wydarzenia te są znakami Boga historii. Podobnie jest takŜe w Księdze Sędziów. Zwycięstwa Izraelitów nie są ich zasługą, ale są darem Boga. Dlatego Bóg mówi do Gedeona: "Zbyt liczny jest lud przy tobie, abym w jego ręce wydał Madianitów, gdyŜ Izrael mógłby mówić: Moja ręka wybawiła mnie" (Sdz 7,2). Dlatego Gedeon zostawia przy sobie tylko trzystu męŜów. Wszyscy wybawiciele narodu będą kierowani przez Boga. Ponadto naród będzie miał ciągle świadomość, Ŝe wszystkie te wybawienia, jakich doświadcza, są tylko czasowe. Zwłaszcza dzieje Gedeona, Jeftego czy Samsona wywoływały pewien pesymizm. Po początkowych sukcesach następowały niepowodzenia spowodowane niedoskonałością wybawicieli. Te ciągłe niepowodzenia i klęski trwałe wyzwolenie zrodzą błagania o Niedoskonali wybawiciele staną się zapowiedzią Zbawcy doskonałego. Jozue nosi w języku hebrajskim to samo imię co Jezus Ueszua = Jahwe zbawieniem). c. Zapowiedź przyszłej ziemi obiecanej. Izraelici uwaŜali, Ŝe Kanaan jest odnalezionym rajem. Jednak bardzo szybko uświadomili sobie, Ŝe ta ziemia nie zaspokaja w pełni ich pragnień i aspiracji. W narodzie, który doświadcza niedoskonałości wymarzonego raju, budzi się nadzieja i oczekiwanie nowej ziemi. Izraelici zdają sobie sprawę z tego, Ŝe to, co się stało, nie jest pełną i definitywną realizacją zapowiedzi Boga. Zaczynają Ŝyć oczekiwaniem prawdziwej ziemi. To, co naród przeŜywa aktualnie, stanie się podstawą zapowiedzi bogactwa i obfitości przyszłego królestwa mesjańskiego. Szczególnie prorocy nadadzą tym oczekiwaniom nowy wymiar. Przyszła ziemia będzie cała uświęcona (Ez 47,13-48,35); będzie to miejsce, gdzie zbiorą się wszyscy (Iz 65,17). Nadzieje eschatologiczne Izraela zamykają się w obrazie ziemi. W tym kierunku pójdzie takŜe Nowy Testament, zapowiadając przyjście Królestwa BoŜego w jego podwójnym aspekcie: ziemskim i niebieskim. "Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemią" (Mt 5,5). Zwłaszcza autor ostatniej księgi Nowego Testamentu kreśli wizję "nowej ziemi" (Ap 21,2). W ten sposób zrealizuje się zapowiedź proroka: "Kto zaś ucieknie sią do Mnie, posiądzie ziemią i odziedziczy moją Świata Górą" (Iz 57,13). W momencie powtórnego przyjścia Chrystusa zacznie się nowy świat. Dojrzewa on jednak powoli jak nasienie. Osiągnie dojrzałość w czasach paruzji zmartwychwstałego Chrystusa i Jego powszechnego uwielbienia. d. Daru Boga nie dziedziczy się. Monotonny schemat Księgi Sądziów kryje w sobie bogactwo religijne. Nie dziedziczy się daru Boga. KaŜde pokolenie na nowo musi podjąć decyzję, wybrać między słuŜbą baalom (= fałszywym bóstwom) a słuŜbą prawdziwemu Bogu. Dlatego Księga Jozuego i Księga Sędziów to nie tylko opis historii Izraela, ale takŜe opis dziejów kaŜdego z nas. Ten dar wypływa bezpośrednio z przymierza. Jednak uzaleŜniony jest od odpowiedzi narodu, która przejawia się w podwójnej postawie: poświęceniu się Bogu i separacji od innych ludów. Naród poświęca się Bogu poprzez rytuał (Joz 3,5; 5,15), zwłaszcza poprzez obrzezanie, które jest znakiem przynaleŜności do świętego ludu BoŜego (Joz 5,2-9), i przez celebrowanie liturgii paschalnej (Joz 5,10-12). Odseparowanie zaś Izraela od innych narodów podkreśla odnowienie obrzezania oraz wzmianka o obowiązku zachowania Prawa i cheremu. Zdobycie ziemi i Ŝycie osiadłe obudzi u Izraelitów podwójną pokusę, która często będzie się powtarzać w biegu historii; przywiązanie do bogactw materialnych Kanaanu oraz pragnienie, aby się upodobnić do innych narodów. Podkreśla to Księga Powtórzonego Prawa: "Gdy zaprowadzą ich do ziemi, którą poprzysiągłem ich przodkom, opływającej w mleko i miód, bada jedli do syta, utyją, potem zwrócą się do obcych bogów i słuŜyć im bada a Mną wzgardzą i złamią przymierze ze Mną" (Pwt 31,20). Przejawi się to juŜ w czasie zdobywania Kanaanu (Akan - Joz 7). Jednak okresem pokus par excellence będą czasy sędziów. W oparciu o wydarzenia tej epoki autor opracował idee religijne, które moŜna ująć w następujące terminy: grzech, kara, Ŝal, wyzwolenie. Naród osiedlił się w Kanaanie i pokolenie, które nastało, "nie znało Pana ani teŜ tego, co uczynił dla Izraela" (Sdz 2,10). Izraelici asymilują się z mieszkańcami Kanaanu i czczą ich bóstwa. Biblia wyraŜa to krótko: "Wówczas synowie Izraela czynili to, co złe w oczach Pana i słuŜyli Baalom. Opuścili Boga swych ojców" (Sdz 2,11-12). Na karę nie trzeba długo czekać. Sąsiednie narody (Edomici, Moabici, Amoryci, Madianici, Filistyni i inni) stają się narzędziami w ręku Boga: "Wówczas zapłonął gniew Pana przeciwko Izraelitom, tak Ŝe wydał ich w race ciemięŜców, którzy ich złupili" (Sdz 2,14). Naród nawraca się. "Wówczas Izraelici wołali do Pana" (Sdz 4,3). Bóg zsyła wybawiciela, który wyzwala ich z rąk nieprzyjaciół. "Wówczas Pan wzbudził sędziów i wybawili ich z raki tych, którzy ich uciskali" (Sdz 2,16). Autor powtarzając ten schemat, chce z jednej strony przypomnieć miłość i miłosierdzie BoŜe: Bóg odrzucony nie odrzuca, lecz jest gotów ciągle przebaczać. Schemat ten budził otuchę i rozwijał w człowieku optymizm. Nigdy nie ma powodu do całkowitego zwątpienia. Nigdy nie jest za późno na pokutę. Chce takŜe pouczyć: kiedy czynicie dobrze, Bóg wam błogosławi, lecz gdy grzeszycie, karze was. e. Ziemia obiecana miejscem spotkania z Bogiem. Bóg jest Panem ziemi obiecanej i dlatego mieć łączność z tą ziemią, znaczy tyle, co "mieć udział z Bogiem" (por. Joz 22,25). Konsekwentnie, jeŜeli ktoś znajdzie się poza jej granicami, nie ma udziału w dziedzictwie Boga i pozostaje daleko od oblicza BoŜego (l Sm 26,19). W świetle tych słów rozumiemy dobrze głębokie przywiązanie Izraela do ziemi. Ziemia obiecana jest miejscem, gdzie spotyka się Boga. Kto na niej przebywa, jest przyjacielem Boga. Wypoczynek (= szalom) w Kanaanie (Joz 4,8) jest zapowiedzią, symbolem i antycypacją wypoczynku w Bogu (Hbr 4,8-9). Naród, idąc za Jozuem, wchodzi w posiadanie ziemi obiecanej ojcom; wchodzi w posiadanie pokoju, który jest łaską, darem suwerennego wyzwoliciela. 5 MONARCHIA I JEJ UPADEK 5.1 CHARAKTERYSTYKA LITERACJA OPISÓW Księgi Pisma Świętego, opowiadające o najwspanialszym okresie dziejów Izraela (czasy Saula, Dawida, Salomona), bardzo przypominają dzieła współczesnej historiografii. Na pierwszy rzut oka ich opisy są bardzo spójne. Jednak jest to złudzenie. Po dokładniejszym badaniu dochodzimy bowiem do wniosku, Ŝe autor opracował je w oparciu o bardzo róŜne dokumenty. Dlatego dostrzegamy w opisie serie tzw. dubletów. Autor nie harmonizuje danych tradycji, gdyŜ nie zamierza tworzyć dzieła ściśle historycznego, ale religijne. Jego sposób postępowania moŜe wywoływać niezadowolenie, ale równocześnie powinien budzić zaufanie. Nie postępuje bowiem samowolnie z przekazem tradycji. Nie poświęca danych jednego źródła dla wewnętrznej zwartości dzieła, gdyŜ w chwili pisania w wielu wypadkach nie jest w stanie ustalić, która wersja jest prawdziwa. Zestawia uczciwie jedną obok drugiej. Np. nie jest jasne, w jaki sposób Dawid dostał się na dwór Saula. Księgi Samuela podają dwie wersje: a) Dawid przybywa na dwór jako giermek. Towarzyszy Saulowi w wojnie przeciw Filistynom i podejmuje wyzwanie rzucone przez Goliata (l Sm 16,1423; 17,1-11; 17,32-53); b) Dawid, młody pasterz, nie znany Saulowi, przybył na pole walki i usłyszał wezwanie Goliata (l Sm 17,55-18,2). Trzeba pamiętać, Ŝe juŜ w czasie rozkwitu monarchii (za panowania Dawida, a zapewne takŜe za Salomona) wierni królom i apologetycznie nastawieni biografowie dworscy sporządzili pierwsze szkice, które posłuŜyły do końcowej redakcji deuteronomicznego dzieła historycznego (VI w.) oraz Ksiąg Kronik (IV czy III w.). a) Najstarsza warstwa pochodzi z epoki królewskiej (ok. 1000-900 r. przed Chr.). Oprócz tradycji Ŝyczliwie odnoszących się do królów, wyróŜnić w niej moŜna takŜe wrogie królestwu. Zadanie dworskich biografów w epoce Dawida i Salomona polegało nie tylko na snuciu panegirycznych sag i anegdot, które opowiadano zwłaszcza o Saulu, ale i na ukazywaniu, Ŝe ustanowienie królestwa było dziełem samego Boga. Historia sukcesji Dawidowej (2 Sm 9-20; l Krl 1-2) miała posłuŜyć temu, by po wszystkie czasy zabezpieczyć tron dla domu Dawidowego. Pomija się milczeniem politykę silnej ręki i ludzkie ułomności władcy, a wciąŜ na nowo podkreśla się: Bóg był z Dawidem! Jest on królem według BoŜego upodobania. b) Redakcja deuteronomiczna (VI w. przed Chr.). Po narodowej i religijnej katastrofie (zburzenie świątyni) jeden autor, albo raczej zespół autorski, starał się dociec jej przyczyn. Deuteronomiczna teologia dziejów interpretuje historię Izraela jako pasmo sprzeniewierzania się Bogu. Właśnie ustanowienie królestwa, które plemiona izraelskie wymusiły na Bogu, doprowadziło - z powodu polityki silnej ręki, którą prowadzili władcy, ich korupcji i niewierności Bogu - do katastrofy, którą trzeba uznać za karę BoŜą. Pośród wszystkich królów tylko Dawid jest wzorem, niedoścignionym nawet dla swego syna, Salomona. Według koncepcji deuteronomicznego dzieła Izrael moŜe myśleć o przyszłości tylko wtedy, gdy powróci do Pana i Króla i gdy odrzuci przekonanie, Ŝe dzięki własnym siłom potrafi sobie ją zapewnić. c) Dzieło Kronikarza (IV lub III w. przed Chr.) powstaje wtedy, gdy plemiona izraelskie, które powróciły z niewoli babilońskiej, walczyły o przetrwanie i wolność. Jedynie z wielkim trudem udało im się wznieść świątynię, będącą zaledwie kopią świątyni Salomona. Wszelkie polityczne i religijne nadzieje wiązano z Dawidem – z "nowym Dawidem", który zbuduje potęŜne mocarstwo izraelskie. Dlatego w historiografii kronikarskiej spotykamy się z idealizacją obrazu Dawida, celowo uwalniającą go ludzkich błędów i słabości. 5.2 DZIEJE WŁADCÓW 5.2.1 Saul Ostatnim sędzią jest Samuel. Nie umie jednak rozwiązać wszystkich trudności. Posiada niezwykły autorytet w dziedzinie religijnej, ale nie potrafi rozstrzygać spraw politycznych. W tym czasie coraz groźniejsi stają się Filistyni. W ich ręce dostają się najwaŜniejsze punkty strategiczne w górach Efraima. Izraelici tracą całkowicie wolność i słuŜą w wojsku filistyńskim (l Sm 14,21). W niebezpieczeństwie znalazły się równieŜ pokolenia mieszkające na wschód od Jordanu. Ammonici szybko otrząsnęli się z poraŜki, jaką zadał im Jefte, i podjęli nowe wyprawy wojenne. W tej trudnej sytuacji wielu Izraelitów uwaŜa, Ŝe jedynym ratunkiem będzie ustanowienie monarchii. Sądzili, Ŝe król moŜe scalić naród w walce z wrogami zewnętrznymi. Doszli do takich wniosków, obserwując sąsiednie narody (Moab, Ammon, Edom), które juŜ w XII w. stworzyły monarchię. Jednak nie wszyscy w Izraelu byli jej zwolennikami. Samuel zwraca ludziom uwagę na cenę, jaką będą musieli zapłacić. Jednak lud uparcie podtrzymuje Ŝądania i prorok musi ustąpić. Samuel zbiera naród w Mispa i przystępuje do wyboru króla. Los pada na Saula z pokolenia Beniamina. JuŜ wcześniej Samuel nawiązał z nim kontakt i namaścił go na króla w Rama. Naród potwierdził wybór. Stolicą nowego władcy stało się Gibea (Tell el-Full). Tutaj właśnie archeologowie odkryli ślady pierwszych wielkich budowli izraelskich. Nowy władca Izraela ma wiele cech sędziego. Jest równieŜ charyzmatykiem: został wybrany przez Boga i jest obdarzony Jego duchem. Posiada jednak dodatkową cechę: zostaje uznany przez wszystkie pokolenia. Jest Ŝołnierzem. Znaczna część jego panowania to ciągłe wojny i walki. Pierwszym waŜnym czynem nowego władcy była wyprawa do Gileadu. Ratuje tam mieszkańców Jabesz przed niebezpieczeństwami ze strony Ammonitów. Zwycięstwo nad wrogami Izraela sprawiło, Ŝe Saul pozyskał uznanie całego narodu. W tym momencie Samuel wycofuje się z działalności politycznej. Saul został królem około 1030. To dosyć waŜne w dziejach Izraela wydarzenie nie przyciągnęło uwagi Filistynów, a Saul ze swej strony nie prowokował ich. Filistyni początkowo nie interweniują, gdyŜ być moŜe nie przywiązywali wielkiej wagi do tego, co stało się w Izraelu. Wkrótce jednak wybucha wojna. Wywołuje ją Jonatan, syn Saula. Zaatakował filistyński posterunek wojskowy i zniszczył filistyńską stelę w Gibea. Reakcja Filistynów była tak gwałtowna, Ŝe Izraelitom nie pozostało nic innego jak ratować się ucieczką. Dopiero w Gilgal udaje się Saulowi zebrać rozbite wojsko, które szukało schronienia po drugiej stronie Jordanu. W Gilgal zaczął się takŜe konflikt religijny Saula z Samuelem. Król, nie mogąc doczekać się przybycia proroka, sam złoŜył ofiarę i ściągnął gniew Samuela. Saul zaatakował Filistynów, którzy obozowali w Mikmas. Dzięki sprytowi i bohaterstwu Jonatana Izraelici odnoszą zwycięstwo. JednakŜe walka trwać będzie w dalszym ciągu, poniewaŜ Filistyni zaczną atakować równinę Ezdrelon z wyraźnym zamiarem rozbicia pokoleń izraelskich. Saul podejmuje szereg wypraw przeciw innym, sąsiednim narodom (Ammonici, Moabici, Edomici, Aramejczycy). Szczególnie waŜna była wyprawa przeciw Amalekitom, mająca zabezpieczyć pokolenia zamieszkujące obszar południowy przed atakami nomadów Negebu. Wojna zakończyła się zniszczeniem ich królestwa. W związku z tą wojną Saul znów popadł w konflikt z Samuelem, nie spełniając nakazu proroka (zakaz brania łupów) i dlatego został odrzucony przez Boga. Tragedia Saula wynika z tego, Ŝe nie umiał dokonać wyboru między posłuszeństwem Bogu, który go wybrał, a pragnieniem ludu, który go obwołał królem. Pragnął znaleźć kompromisowe wyjście. W tej sytuacji Samuel broni absolutnych praw Boga. Odrzucenie przez Boga oraz opuszczenie przez naród wywołują u Saula chorobę nerwową (hipochondrię). Dworzanie starają się go uspokoić przy pomocy muzyki; angaŜują w tym celu Dawida. Od tego momentu autor ksiąg Samuela skupi całą uwagę na osobie Dawida, który będzie załoŜycielem nowej dynastii. Po odniesieniu zwycięstwa rozpoczął się marsz Dawida po władzę. Filistyni zagraŜają w dalszym ciągu Izraelitom i koncentrują siły w Dolinie Terebintu (niedaleko Azeka). Zgodnie z ówczesnymi zwyczajami losy wojny ma rozstrzygnąć pojedynek młodego Dawida z Goliatem. Sukces syna Jessego uczynił z niego rywala króla, przynajmniej w oczach Saula, i dlatego król postanowił go usunąć. Zwycięstwo nad Goliatem uczyniło Dawida sławnym, stał się bohaterem narodowym. To jeszcze bardziej wzmogło zazdrość króla. Wprawdzie uczynił Dawida dowódcą, ale było to tylko pozorne wyróŜnienie, gdyŜ w rzeczywistości spodziewał się, Ŝe odwaga poniesie młodego Dawida i zginie w walce. Oddaje mu za Ŝonę swoją córkę Mikal. Ciągle jednak usiłuje go zgładzić. Dlatego Dawid musi uciekać. Ucieczka jest dla Saula dowodem, Ŝe syn Jessego zorganizował spisek i tym bardziej postanawia się mścić. Zabija kapłanów z Nob, którzy udzielili wsparcia Dawidowi. Syn Jessego ucieka do kraju Filistynów i staje się wasalem króla Akisza z Gat. Zaczyna grać podwójną rolę. Porzuca jednak króla filistyńskiego i chroni się w grotach pustyni na wschód od Hebronu. Tu gromadzą się dookoła niego wszyscy niezadowoleni z rządów Saula. Z dnia na dzień powiększa się oddział Dawida. Saul postanawia stłumić rewoltę i urządza wyprawę. Dawid unika jednak walki z wojskiem Saula, poniewaŜ nie chce podnieść ręki na "pomazańca BoŜego". Znalazłszy się w niebezpieczeństwie, musi po raz drugi chronić się w kraju Filistynów. Nawet wówczas nie zapłonął jednak nienawiścią do okrutnego króla i nie skorzystał z dwukrotnej okazji odebrania mu Ŝycia (l Sm 24,4-8; 26,7-12), lecz cierpliwie znosił niesprawiedliwe prześladowania. ZbliŜa się jednak decydujący moment w wojnie Filistynów z Izraelitami. Filistyni gromadzą wojska w Afek na Saronie i atakują równinę Ezdrelon przecinając królestwo izraelskie na dwie części. Decydujące stracie ma miejsce w górach Gilboa. Izraelici ponoszą klęskę. Nie pomogło bohaterstwo trzech synów Saula, którzy zginęli. Zrozpaczony Saul popełnia samobójstwo. Izraelici pozbawieni wodza wycofują się, a Filistyni zajmują kraj. Na murach Bet-Szean wieszają zwłoki Saula i jego trzech synów. Dawid nie brał udziału w tej walce po stronie Filistynów, gdyŜ ci ostatni, obawiając się zdrady, wysłali go do obrony południowych granic państwa. W ten sposób zakończyło się panowanie pierwszego króla izraelskiego. Saul nie był złym człowiekiem. Był jednak chory i nie miał szczęścia. Jest to tragiczna postać, której nie brak szlachetności. Opowiadania przepojone głębokim i ludzkim współczuciem towarzyszą nieszczęśliwemu królowi aŜ do końca jego dni i mówią o tragedii, która w swym akcie ostatnim osiąga szczyt dostojeństwa. I rzeczywiście, juŜ nigdy w swojej historii nie stworzył Izrael utworu poetyckiego, który w pewnych rysach byłby tak zbieŜny z duchem tragedii greckiej. Choć narratorzy są przekonani o winie Saula, to jednak tkwi w tej jego winie takŜe coś bezosobowego - fatum, które spada na tego, od którego odwraca się Bóg. Los Saula to dzieje człowieka, który zawiódł, zwątpił w Boga. Przestał się z Nim liczyć, nie uszanował Prawa i postanowień Samuela (l Sm 8,11-19). Utracił ponadto resztkę zdrowego rozsądku i wszedł na drogę zbrodni; Ŝonę Dawida oddał innemu, kazał wymordować kapłanów, którzy udzielili chwilowego schronienia wygnańcowi (l Sm 22,17-19). W końcu popełnił samobójstwo. 5.2.2 Dawid (1010-970) Jeszcze za Ŝycia Saula prorok Samuel udał się do Betlejem i namaścił Dawida na króla w tajemnicy przed ówczesnym władcą. Dawid był pasterzem i ósmym synem Jessego (l Sm 16,10-11; 17,12; por. jednak 2 Krl 2,15). Nie był więc pierworodnym. Jego wybór nie był jednak czymś niezwykłym. Znamy takie wypadki zarówno z tekstów biblijnych, jak i pozabiblijnych (Ras Szamra). Po nieoczekiwanej śmierci Saula Dawid, nie tracąc czasu, udaje się do Hebronu, gdzie pokolenia zamieszkujące obszar południowy obwołują go królem. Mimo niepowodzeń pierwszego króla Izraela i mimo poniesionych klęsk, wszyscy zdają sobie sprawę z tego, Ŝe nadzieje moŜna wiązać wyłącznie z nowym władcą. Dawid został królem około roku 1010. Nie zdołał jednak pozyskać wszystkich pokoleń i zawładnąć całym królestwem. Nie poszły za nim pokolenia północne. Abner, wódz wojska Saula, zebrał w Zajordaniu rozbite oddziały i ogłosił królem Iszbaala, słabego i niedoświadczonego syna Saula. Ten fakt pogorszył jeszcze sytuację. Filistyni kontrolowali bowiem cały kraj do Jordanu. Wybuchła wojna domowa, która na szczęście skończyła się szybko. Po dwóch latach bratobójczych walk Abner zrozumiał, Ŝe nie będzie mógł zrealizować ambitnych zamiarów i opuścił syna Saula i przeszedł na stronę Dawida. Wkrótce jednak został zabity przez Joaba, zaufanego dowódcę Dawida, który obawiał się, Ŝe jego pozycja zostanie zagroŜona przez Abnera. Nieco później ginie Iszbaal. Nie było więc pretendentów do tronu. Dopiero po siedmiu latach panowania nad Juda Dawid zostaje ogłoszony królem całego Izraela (około roku 1000). Filistyni nie zwracają początkowo uwagi na to, co dzieje się w Izraelu. Gdy jednak Dawid został ogłoszony królem Judy i Izraela, dostrzegli groŜące niebezpieczeństwo i natychmiast zareagowali. Zaatakowali kraj, zajęli Betlejem i rozbili obóz w dolinie Refaim na zachód od Jerozolimy. Dawid postanawia uwolnić kraj, zabezpieczyć granice i obudzić poczucie świadomości narodowej. Dzięki poparciu ludzi z otoczenia Samuela udaje mu się zjednoczyć naród. W końcu pokonał Filistynów. Ich potęga została rozbita na zawsze. Odtąd słuŜyć będą jako najemnicy w gwardii Dawida. Drugą przeszkodę, która utrudniała zjednoczenie królestwa, stanowiły miasta kananejskie znajdujące się na terytorium Izraela. Prawdopodobnie Dawid zdobył Megiddo, Tanaak i Bet-Szean. Szczególnie niebezpieczna była jednak twierdza Jebuzytów - Jeruzalem. Znajdowała się w centrum łańcucha górskiego, na pograniczu pokoleń północnych i południowych. Badania archeologiczne wykazały, Ŝe miasto z tego okresu znajdowało się na wschodnim wzgórzu tzw. Ofelu. Choć nie było to zbyt duŜe, to miało dobre połoŜenie strategiczne. Praktycznie z trzech stron było nie do zdobycia. Od wschodu znajdowała się dosyć głęboka dolina potoku Cedron, po zachodniej stronie zbocze opadało łagodnie ku dolinie Tyropeon, a na południu zbiegały się wspomniane doliny. Jedynym słabym punktem była strona północna, która łączyła się ze wzgórzem Moria (Syjon). Kananejczycy wykopali tu jednak głęboki rów (2,5 m głębokości, 3 m szerokości), który ułatwiał obronę miasta. Dookoła miasta wznosił się potęŜny mur. Hagiograf podaje tylko bardzo krótki opis zdobycia Jeruzalem (por. 2 Sm 5,7-8), w związku z tym powstały trudności w wyjaśnieniu tego, co się wydarzyło. Wielu egzegetów utrzymuje, Ŝe Izraelici zdobyli miasto dzięki podstępowi. Oddziały izraelskie dostały się nocą do miasta poprzez kanał, który zabezpieczał Jerozolimę w wodę na wypadek oblęŜenia. Być moŜe ktoś go odkrył i tędy weszli nocą Ŝołnierze. Prawdopodobnie zlikwidowali straŜe i ułatwili wejście do miasta pozostałemu wojsku. To przypuszczenie opiera się na tym, iŜ słowo sinnor znaczy w języku hebrajskim kanał. Archeologowie ustalili, Ŝe ten system wodny istniał w czasach Dawida. Został zbudowany między rokiem 1700-1500. Zdobycie Jeruzalem było niezwykle waŜnym wydarzeniem. W twierdzy Jebuzytów Dawid uczynił stolicę królestwa. Stolicą było więc miasto znajdujące się w centrum, a jednocześnie nie związane z Ŝadnym pokoleniem. Stało się ono własnością króla (miasto Dawida - druga oficjalna nazwa Jerozolimy). Trzeba je było jednak przystosować do nowej roli. Biblia mówi mało o pracach podjętych przez Dawida. Więcej uwagi poświęca temu, co uczynił jego syn, Salomon. Wiemy jednak, Ŝe Dawid sprowadza drzewo oraz robotników z Libanu od króla Tyru Hirama, aby zbudować pałac (por. 2 Sm 5,11). Drogie drzewo cedrowe uŜywane było w tym czasie do budowy świątyń i pałaców. Wzmianka o robotnikach fenickich, sprowadzonych przez króla, dowodzi, iŜ Izraelici nie osiągnęli jeszcze wysokiego stopnia w rozwoju techniki. W kaŜdym razie nie dorównywali słynnym w tej dziedzinie Fenicjanom. Jeruzalem stało się nie tylko polityczną stolicą państwa, ale takŜe religijną, gdy przeniesiono tutaj arkę przymierza. Dawid myślał o zbudowaniu świątyni. Nie mógł jednak zrealizować tego zamiaru. W pewnym momencie władcy sąsiednich narodów uświadomili sobie, Ŝe potęga Dawida zaczyna im zagraŜać. Pierwsi zareagowali Ammonici. Dawid wysyła przeciw nim Joaba na czele doborowych oddziałów tzw. gibborim. Wojna trwa dosyć długo. W tym czasie Dawid popełnia cudzołóstwo z Batszebą, Ŝoną Uriasza Chetyty, a następnie zbrodnię. Po pokonaniu Ammonitów Dawid podjął kampanię przeciw innym narodom, jednakŜe z powodu skąpych wiadomości bardzo trudno ustalić chronologię wydarzeń. Z pewnością pokonał Edom i w ten sposób zdobył dostęp do zatoki Akaba. Pobił takŜe Moab i opanował Damaszek w Syrii. Dlatego Hiram I, którego flota panowała nad Morzem Śródziemnym i który posiadał monopol handlowy w tym rejonie, zawarł z Dawidem układ handlowy. W ten sposób Dawid stworzył dosyć rozległe królestwo, które w okresie, gdy Wschód był rozbity i pozbawiony siły, robiło wraŜenie imperium. W odróŜnieniu od Saula, który był człowiekiem wojny, Dawid okazał się zdolnym organizatorem politycznym i doskonałym administratorem. Stworzył w rozległym królestwie sprawną administrację. Izraelici osiągnęli jedność narodową pomimo odśrodkowych sil. dąŜących do rozerwania konfederacji. Saul nie potrafił wprawdzie wyjść poza luźną konfederację polityczną, głównie - jak sugerują źródła - z powodu wrodzonej słabości charakteru, ale jego następca, Dawid, ostatnia z wielkich postaci charyzmatycznych w politycznym Ŝyciu Izraela, stworzył prawdziwą jedność narodu. Dawid stworzył potęŜne państwo, ale nie był w stanie uchronić je od wewnętrznych niepokojów. Nagromadzenie znacznych dóbr, wprowadzenie do Ŝycia publicznego nowych zwyczajów - wszystko to musiało zrodzić konflikty i obudzić dawne dąŜności separatystyczne poszczególnych szczepów. Jedność istniała tylko dzięki osobie króla, który nie potrafił nigdy wyzwolić się spod wpływów pokoleń południowych. Wywołało to niezadowolenie i zazdrość u pokoleń północnych. Do tego trzeba jeszcze dodać tragedie w samej rodzinie królewskiej. Zaczęły się nieszczęścia zapowiedziane przez Natana. Gwałt, jakiego dopuścił się Amnon na siostrze Tamar, spowodował krwawą zemstę jej brata Absaloma. W kilka lat później Absalom buntuje się przeciw Dawidowi, czując poparcie przywódców szczepów północnych i południowych. Król musi uciekać z Jerozolimy i ukrywać się w Zajordaniu. Jednak wierna mu armia pobiją buntowników w Gileadzie. Joab zabija Absaloma mimo zakazu króla. W ten sposób zakończył się ten konflikt. Ale nawet ostatnie dni panowania Dawida są bardzo przykre dla niego z powodu intryg syna Adoniasza, który po śmierci Absaloma uwaŜał, Ŝe jemu naleŜy się tron ojca. Popierali go w tym: Joab, Abiatar i ksiąŜęta Judy. Partię opozycyjną stworzyli: Natan, Sadok oraz gwardia królewska. Druga grupa poparła Salomona, syna Batszeby. Pewnego dnia Adoniasz zaprosił zwolenników na ucztę przy źródle Rogel. Zwolennicy Salomona uwaŜali, Ŝe jest to zapowiedź rewolty, dlatego przy pomocy Batszeby skłoniono Dawida, aby następcą mianował jej syna. Namaszczono go uroczyście na króla przy źródle Gichon i ogłoszono królem. Adoniasz poddał się. Biblia ukazuje czyny Dawida, ale przede wszystkim ocenia go z punktu widzenia religijnego. Ukazuje go jako człowieka szanowanego. Na tle barbarzyńskich czasów, w których Ŝył, ten wódz Izraela wyróŜnia się osobistą delikatnością, nieprzeciętną inteligencją, polotem. Miał przecieŜ duszę poety. W Ŝyciu Dawida nie brak jednak ciemnych stron. Niewątpliwie był człowiekiem sprawiedliwym, ale w jego Ŝyłach płynęła gorąca krew. Opis cudzołóstwa z Batszebą, Ŝoną Uriasza, jednego z jego najwierniejszych Ŝołnierzy (2 Sm 11,3) oraz dobrze zamaskowany współudział w zabójstwie Chetyty wskazują, Ŝe wielki król był człowiekiem słabym i grzesznym. Umiał jednak wyznać grzech i publicznie odpokutować. Saul został odrzucony z powodu swych grzechów, a Dawid otrzymuje łaskę i przebaczenie. Łaska spocznie na synu Batszeby, a jego ród będzie trwał i znajdzie przedłuŜenie w Chrystusie, "synu Dawida" (Mt 1,1). 5.2.3 Salomon (970-931) Blask chwały otacza króla Salomona. Jego dzieje to następstwo sukcesów politycznych, militarnych i ekonomicznych. Stał się sławny przede wszystkim z powodu świątyni, którą zbudował w Jerozolimie. Nic więc dziwnego, Ŝe Biblia sławi tego władcę. "Król Salomon bogactwem i mądrością przewyŜszał wszystkich królów ziemi. Wszyscy wiać udawali się do Salomona, aby posłuchać jego mądrości, jaką Bóg obdarzył jego serce" (l Krl 10,23-24). "Salomon wiać zasiadł na tronie Pańskim jako król w miejsce swego ojca, Dawida, i powodziło mu się, a cały Izrael był mu posłuszny. Wszyscy ksiąŜęta i bohaterowie, a nawet synowie króla Dawida poddali się królowi Salomonowi. Pan zaś bardzo wywyŜszył Salomona w oczach całego Izraela i oblókł go w chwałą królewską, jakiej nie posiadał przed nim Ŝaden król w Izraelu" (l Krn 29,2325). Salomon eliminuje kolejno wszystkich przeciwników i w ten sposób ustają intrygi. Joab i Adoniasz zostają skazani na śmierć, a Abitar musi iść na wygnanie do Anatot. W czasie wielkich uroczystości religijnych, zorganizowanych w starym sanktuarium w Gibeonie (prawdopodobnie w dzisiejszym Nebi Samwil), Salomon miał sen prorocki i otrzymał obietnice. Te wydarzenia na nowo scaliły naród, któremu groziło rozbicie z powodu wypadków, jakie miały miejsce przy końcu Ŝycia Dawida. Śmierć Dawida wywołała niepokoje na terytoriach zdobytych przez Izraelitów. Władca Edomitów, Hadad, który schronił się w Egipcie, wraca do swego kraju i odbudowuje niezaleŜne państwo. JednakŜe Salomon zachował kontrolę nad kopalniami miedzi i nad drogą karawan w kierunku Morza Czerwonego. Utrzymał królestwo swego ojca. Stało się tak dlatego, Ŝe umiał zorganizować armię, wyposaŜając ją w rydwany wojenne i wznosząc twierdze, które miały chronić główne drogi (Chasor, Megiddo, Bet-Choron, Gezer). Ponadto rozwinął działalność dyplomatyczną i polityczną. Związał się przymierzem z faraonem, który pragnął odzyskać kontrolę nad Kanaanem. Zawierając ten układ, poślubił córkę faraona. Trudno ustalić, o jakiego faraona w tym wypadku chodzi. Ogólnie przyjmuje się, Ŝe był nim Psusen II, ostatni władca z XXI dynastii, którego grób znaleziono w Tanis (1951). To przymierze miało rozwiązać dosyć nieprzyjemną sytuację. W czasach Dawida Hadad, król Edomu, znalazł schronienie na dworze faraona i tam poślubił córkę władcy egipskiego. To zapewniło mu pomoc Egiptu. MałŜeństwo z córką faraona uwolniło Salomona od niebezpieczeństwa najazdu. Wydaje się, Ŝe musiał uznać jednak zaleŜność od Egiptu. Zabezpieczywszy granice, Salomon postanowił wyeliminować rywalizację pokoleń i stworzyć jednolite państwo. W tym celu podzielił terytorium na dwanaście prefektur albo okręgów administracyjnych. Na czele tych okręgów stali prefekci (nadzorcy) mianowani przez króla. Nad nimi ustanowiono urząd centralny, którego zadaniem było regulować sprawy ekonomiczne. Okręgi, poza wyjątkami (5), nie pokrywały się z obszarami poszczególnych pokoleń. Ich zadaniem było zapewnić utrzymanie dworu królewskiego, urzędników i armii. KaŜdy okręg pokrywał wydatki związane z utrzymaniem dworu w ciągu jednego miesiąca w roku. Podział państwa został więc dokonany raczej ze względu na 12 miesięcy niŜ na 12 pokoleń. W miastach, które były centrami okręgów, znajdowały się magazyny oraz rezydencje gubernatorów i urzędników. Ruiny tych budowli odkryto w wielu miastach (Lakisz, Megiddo). Struktura administracyjna przetrwała Salomona. Uczynił on z Izraela państwo scentralizowane i zbiurokratyzowane. JednakŜe nie zlikwidował podziału na południe i północ, a nawet pogłębił go w pewnej mierze, zapewniając pokoleniu Judy specjalny status i uwalniając go od obowiązków. Mianował wielu ludzi z tego szczepu jako wysokich urzędników, a obciąŜył podatkami oraz pracami pokolenia północne. Pokojowa sytuacja sprzyjała rozwojowi handlu. Salomon był niewątpliwie genialnym człowiekiem. Umiał nawiązać stosunki handlowe z ówczesnymi potęgami ekonomicznymi - Fenicjanami i Arabami. Przy końcu X w. Fenicjanie zapewnili sobie panowanie nad Morzem Śródziemnym, zwłaszcza dzięki energicznemu królowi Hiramowi i dzięki wrodzonemu umiłowaniu morza. Stworzyli liczne kolonie (na Cyprze, Sycylii, Sardynii, w Hiszpanii i Afryce Północnej). Na pustyni Syro-arabskiej krzyŜowały się drogi karawan handlowych kupców arabskich. Flota handlowa Salomona, zbudowana dzięki pomocy Fenicjan, dopływała aŜ do Somali (o ten kraj chodzi prawdopodobnie, kiedy Pismo Święte mówi, Ŝe okręty Salomona docierały aŜ do Ofiru). Izrael, dzięki uprzywilejowanemu połoŜeniu geograficznemu, stał się centrum szlaków karawan, które prowadziły z Syrii, Mezopotamii i Arabii. Król zmonopolizował handel tranzytowy, nakładając opłaty za przejazd. Salomon eksploatował kopalnie w dolinie Arawy, zbudował huty i port w EsjonGeber. Dzięki temu kraj wzbogacił się tak, iŜ jego bogactwo stało się przysłowiowe, a sława Salomona docierała do sąsiednich krajów, aŜ do południowo-zachodniej części Półwyspu Arabskiego (królowa Saba). Pokojowa polityka oraz handel sprawiły, Ŝe w kraju zapanował ogólny dobrobyt. Wzrosło bogactwo narodu. Wspomnienie o tym zachowało się w pamięci ludzi, przyjmując niekiedy przesadne zabarwienie. Bogactwo i dobrobyt pozwoliły królowi wznosić wspaniałe budowle, które uczyniły go sławnym na całym Bliskim Wschodzie. Imię Salomona związane jest z wieloma wspaniałymi budowlami wzniesionymi w całym państwie, a zwłaszcza w Jerozolimie. Wśród nich naleŜy wymienić świątynię i pałac królewski. JuŜ Dawid marzył o tym, aby zbudować Bogu świątynię. JednakŜe dopiero Salomon mógł zrealizować ten zamiar. Nie miał jednak architektów i rzemieślników oraz materiałów (cedry i cyprysy). Uzyskał je od Hirama, króla Tyru. Budowę świątyni rozpoczęto w r. 969 na północnym wzgórzu górującym nad miastem. Salomon postanowił wznieść tutaj zespół architektoniczny godny jego potęgi i sławy. W części południowej zbudował pałac złoŜony z części rezydencyjnej, sali sądowej i tronowej. W części północnej, na tzw. polu Arauny (Ornana), zbudował świątynię przypominającą trzyczęściowe sanktuaria kananejskie (Chasor z w. XIV i XIII). Świątynia składała się z przedsionka (ulam) i dwu sal (hekal i debir). Jej długość wynosiła 60 łokci, szerokość 20, a wysokość 30 (33 x l i x 16 m). Na dziedzińcu przed przybytkiem znajdowało się tzw. morze miedziane, czyli zbiornik na wodę oraz ołtarz z brązu (10x 10x5 m). Salomon mógł wykorzystać miedź przy budowie świątyni, gdyŜ posiadał kopalnie tego kruszcu w dolinie Arawy. Na miejscu świętego namiotu z płótna stanęła wielka, piękna i bogata świątynia, godny przybytek dla Pana, gdyŜ Izraelici byli przekonani, Ŝe jest to miejsce przybywania Boga. Wierzono bowiem, Ŝe bóstwa potrzebują na ziemi schronienia, podobnie jak ludzie. Biały marmur, pachnące drzewo arabskich akacji i libańskich cedrów, obok tego zaś bisior, złoto, srebro i drogie kamienie - oto materiały, którymi szafowano hojnie dla wzniosłej sprawy. Czy moŜna dziwić się temu, Ŝe kiedy do nowego przybytku wniesiono juŜ uroczyście arkę przymierza, a na ogromnym ołtarzu całopalenia złoŜono tysięczne ofiary, wówczas entuzjazm ogarnął wszystkich uczestników uroczystości? Odtąd tym chętniej pielgrzymowano nawet z najodleglejszych stron do sanktuarium Pana, a Salomon zasłuŜył na podziw i przywiązanie pokoleń. Te oraz inne budowle (Chasor, Meggido, Bet-Choron; por. l Krl 9,15-19) zapewniły Salomonowi sławę. Pozostał na zawsze w pamięci potomnych. Posiadał niezwykłą mądrość i był bardzo szanowany. Nie umiał jednak korzystać z umiarkowaniem z bogactwa i sławy. W następstwie sukcesów militarnych oraz ekonomicznych zetknął się z róŜnymi kulturami i religiami ludów sąsiednich. Polityka, jaką prowadził, sprzyjała klimatowi kosmopolityzmu i tolerancji. Starał się zjednywać przyjaciół poprzez małŜeństwa. Biblia wspomina: "Król Salomon pokochał teŜ wiele kobiet obcej narodowości, a mianowicie: córkę, faraona, Moabitki, Ammonitki, Edomitki, Sydonitki i Chetytki" (l Krl 11,1). Wywołało to określone konsekwencje. Król zaczyna sprzyjać kultom bałwochwalczym. Chcąc zaspokoić pragnienia Ŝon i sprzymierzeńców, zaczyna prowadzić politykę tolerancji i kompromisu religijnego. Na Górze Oliwnej, naprzeciw świątyni, wznosi sanktuarium poświęcone bóstwom. "Salomon zbudował równieŜ posąg Komoszowi, boŜkowi moabskiemu, na górze na wschód od Jerozolimy oraz Milkomowi, ohydzie Ammonitów. Tak samo uczynił wszystkim swoim Ŝonom obcej narodowości, palącym kadzidła i składającym ofiary swoim bogom" (l Krl 11,7-8). Posuwa się dalej i składa ofiary bałwochwalcze (l Krl 11,3-6). Ten, który winien być wzorem poboŜności i religijności, stał się zgorszeniem dla Izraelitów. Nic więc dziwnego, Ŝe prorocy potępiają króla (Achiasz z Szilo). Autor Ksiąg Królewskich stwierdza: "Pan rozgniewał się wiać na Salomona za to, Ŝe jego serce odwróciło się od Pana, Boga izraelskiego" (l Krl 11,9). Mimo iŜ był władcą narodu wybranego, był zbytnio zainteresowany sprawami tego świata. Jego mądrość nie łączyła się z religijnością, jaką odznaczał się jego ojciec. 5.2.4 Schizma Salomon mimo starań nie zmienił struktury narodu. Nie dokonał pełnego zjednoczenia, a jego postępowanie pogłębiło nawet rozłam. Przywileje, jakie otrzymało pokolenie Judy, spowodowały wzrost napięcia. Ponadto król nie cieszył się poparciem narodu, bowiem z niezwykłym upodobaniem wznosił coraz to nowe budowle, ale cenę za to musiał płacić lud. Stanowiło to zaląŜek schizmy. Nic więc dziwnego, Ŝe w pewnym momencie wybuchła rewolta. Inicjatorem buntu był Jeroboam z pokolenia Efraima. Buntownik zyskał poparcie narodu i proroka (Achiasz z Szilo). JednakŜe rewolta była jeszcze przedwczesna. Jeroboam nie odnosi większego sukcesu i musi uciekać do Egiptu. Znajduje schronienie na dworze faraona Szeszonka. Ten fakt jest jednak złym znakiem dla Izraela i stanowi zapowiedź klęsk. Kiedy w r. 931 umiera Salomon, pokolenie Judy wybiera królem Roboama, syna poprzedniego władcy. Potrzebne było jednak zatwierdzenie przez pokolenia północne, które uznawały potomka Dawida, ale uwaŜały, Ŝe konieczna jest aprobata narodu. Przywódcy izraelscy nie udali się do Jerozolimy, aby wziąć udział w koronacji Roboama, ale zwołali zgromadzenie narodu w Sychem. Udaje się tam Roboam. Przedstawiciele pokoleń północnych nie mają w zasadzie nic przeciw niemu, ale domagają się złagodzenia cięŜarów, jakie nałoŜył na nich Salomon. Reprezentantem pokoleń izraelskich jest Jeroboam, który na wiadomość o śmierci Salomona powrócił z Egiptu. Król prosi o trzy dni zwłoki, zanim podejmie decyzję. Bardziej doświadczeni i starsi doradcy proponowali, aby uznał, Ŝe jarzmo jest zbyt cięŜkie. Władca uległ jednak wpływowi doradców młodych, swoich współtowarzyszy, którzy sugerują coś przeciwnego. Twarda, nieprzejednana i arogancka postawa spowodowała bunt i rozłam. Sytuację pogorszył fakt, Ŝe Roboam wezwał na pomoc znienawidzonego Adonirama, zarządcę robotników za czasów Salomona. Jego obecność spotęgowała złość ludu. Został ukamienowany, a Roboamowi nie pozostało nic innego jak szukać schronienia w Jerozolimie. Królem został obrany Jeroboam. Schizma stała się faktem dokonanym (931). Termin schizma nie jest jednak całkowicie precyzyjny. Rozbicie królestwa nie jest niczym innym jak tylko powrotem do pierwotnej sytuacji. Raczej zjednoczenie, zresztą niezupełne i niedoskonałe, dokonane za Saula, Dawida i Salomona, było czymś wyjątkowym w historii narodu wybranego. Powrót do pierwotnego stanu wywołał jednak pewne reperkusje nie tylko w dziedzinie politycznej, ale takŜe w dziedzinie religijnej. Dokonuje się takŜe rozłam religijny, który będzie czymś bolesnym i tragicznym w historii narodu. Pragnienie Jeroboama, aby zlikwidować wpływ Jerozolimy, spowodowało schizmę religijną. Jeruzalem, gdzie była arka przymierza, uchodziło za centrum religijne. Ten fakt wpływał takŜe na politykę. Święte Miasto łączyło pokolenia. Jeroboam zdawał sobie z tego sprawę, Ŝe z upływem czasu uczucia religijne Izraelitów mogą wzbudzić w nich pragnienie jedności z pokoleniami południowymi. Tym bardziej, Ŝe w czasach uroczystości religijnych w świątyni stale przypominano wieczne przymierze Boga z Dawidem. Dlatego Jeroboam stara się za wszelką cenę uwolnić od wpływu Jerozolimy. Zabiega o to, aby odŜyły dawne praktyki religijne, które nie zniknęły jeszcze zupełnie ze świadomości Izraelitów. Udzielił poparcia dwu starym sanktuariom w Betel i Dań i zorganizował tam kult. Betel było miejscem świętym jeszcze w czasach patriarchów, a w Dań znajdowało się sanktuarium w okresie sędziów. W tych dwu sanktuariach umieszczono dwa złote cielce (2 Krl 12,28). Autor Ksiąg Królewskich mówi o tym z pogardą. Studia nad ikonografią semicką wskazały, Ŝe tego rodzaju cielce uwaŜane były za piedestał, na którym spoczywał niewidzialny Bóg, podobnie jak na cherubinach w Jeruzalem. Jeroboam nie zamierzał więc zmieniać tego, co stanowiło istotę jahwizmu, jednak cielec przypominał kult płodności Kananejczyków i w tym tkwiło niebezpieczeństwo. Religia naraŜona będzie bowiem na wpływy praktyk religijnych Kananejczyków. Dlatego lewici nie godzą się na te zmiany i masowo emigrują do Królestwa Południowego (2 Krn 11, 13-14). Król musiał zastąpić ich nowymi kapłanami rekrutującymi się ze starych rodzin lewickich. Mieszkańcy Królestwa Północnego nie widzą w tym czegoś niestosownego i sądzą, Ŝe jest to raczej powrót do starych wierzeń. Ponadto Jeroboam przywrócił kult na wyŜynach. Wróciły więc stare zwyczaje Kananejczyków i Izraelitów, którzy składali ofiary na wyŜynach. W ten sposób Jeroboam odciągnął powoli naród od pielgrzymek do Jerozolimy. Te wszystkie innowacje stanowiły jednak powaŜne niebezpieczeństwo, gdyŜ sprzyjały infiltracji religii kananejskiej. Dlatego nie naleŜy się dziwić, Ŝe Biblia potępia je w tak zdecydowany sposób i nazywa "grzechem Jeroboama". Jako główne przyczyny rozpadu królestwa Salomona naleŜy wymienić: a) Oświecenie epoki Salomona. Jerozolima za jego panowania stała się miejscem spotkań "wielkiego świata", gdzie moŜna było się zetknąć z wszelkimi nowościami zarówno z zakresu handlu, jak filozofii i religii. Król tolerował i popierał kult pogańskich bogów. Zwłaszcza kręgi ortodoksyjne i profetyczne coraz wyraźniej zaczęły tworzyć antysalomonowe grupy oporu. b) Tendencje federalistyczne plemion izraelskich. Plemiona izraelskie, które przez bardzo długi czas wiodły Ŝycie samodzielne, dopiero za panowania Dawida i Salomona zespolono w jednolite, wielkie państwo. Wywodzącym się z Jerozolimy próbom centralizacji Ŝycia i religijnym tendencjom uniformizacji poddawano się więc z wielkim oporem. Salomonowi nie udało się w rzeczywistości utworzyć jednolitego państwa. c) Wysokie cięŜary podatkowe, spowodowane były potrzebą zdobycia środków pienięŜnych, koniecznych dla rozległej działalności budowlanej, dla przemysłu metalurgicznego na pustyni Negeb (l Krl 7,46), dla budowy i umocnienia twierdz, stworzenia silnej armii, przede wszystkim szybkiej kawalerii i znacznej liczebnie floty handlowej. Salomon uciekał się do drastycznych sposobów: nałoŜył uciąŜliwe podatki i narzucił prace przymusowe, aby móc dokonać wielkich dzieł budowlanych. Wysyłał Izraelitów partiami do Libanu, aby tam karczowali drzewa cedrowe, i na przemian dwa miesiące wolno im było spędzać w domu, a jeden musieli pracować w Libanie. d) Budowa świątyni była jednym z wielkich osiągnięć Salomona. Stała się takŜe centralnym sanktuarium dla wszystkich pokoleń izraelskich. Stało się tak jedynie na drodze administracyjnej, a nie samorzutnie i w wyniku potrzeby serca. Poza tym świątynia pozbawiała znaczenia i przyczyniała się do upadku sanktuariów rozsianych po całym kraju. Był to dotkliwy cios w liczne i znaczące tradycje plemienne. MoŜna sobie doskonale wyobrazić, Ŝe ów polityczny i religijny centralizm był jawną prowokacją dla sił, które opowiadały się za federacją plemion, i Ŝe niejedno plemię odbywało pielgrzymki do świątyni jerozolimskiej nader niechętnie, widząc jak niszczeją dawne rodzime miejsca kultu. PoniewaŜ za pomocą administracyjnych rozporządzeń moŜna przytłumić rozwinięte Ŝycie religijne, ale nie całkowicie zniszczyć, przeto nadal (wbrew religijo-politycznym dyrektywom królewskiego miasta Jerozolimy) składano ofiary i modlono się w starych sanktuariach. e) Konflikty religijne między ludnością wiejską i miejską. W czasach Dawida i Salomona duŜa część ludności przeniosła się ze wsi do miast. Nie doszło wprawdzie do zbyt głębokiego zróŜnicowania wsi i miast, niemniej było ono wyczuwalne. Bogobojna ludność wiejska, nastawiona konserwatywnie i silnie przywiązana do tradycji, z nieukrywanym sceptycyzmem przyglądała się zeświecczonemu myśleniu i Ŝyciu ludności miejskiej, a zwłaszcza jej religijnemu formalizmowi. Ludność wiejska w coraz większym stopniu stawała się szermierzem i orędownikiem dobrej, starej tradycji i poboŜności. f) Zeświecczenie i formalizm religijny. Religijny konflikt między ludnością miast i wsi zaostrzył się jeszcze bardziej z tego powodu, Ŝe miejski dobrobyt sprzyjał "dobremu" funkcjonowaniu instytucji sakralnych, zwłaszcza świątyni jerozolimskiej. Kapłaństwo przestało być charyzmatyczne, a stało się instytucją. Wprawdzie świątynia górowała swoim blaskiem nad całą Jerozolimą, a Ŝydowscy kupcy na pewno z dumą pokazywali ją zagranicznym partnerom, ale była raczej symbolem statusu niŜ często odwiedzanym - zwłaszcza przez bogate i wykształcone warstwy narodu - miejscem modlitwy i ofiary, chociaŜ do Jerozolimy ciągnęły nawet rzesze pielgrzymów, w świątyni zaś płynęła krew ofiarna. Słowem, wszystko było "w najlepszym porządku"; poprawny formalizm i rytualizm! W czasach gospodarczego rozkwitu dystans między niezmordowanie pracującym aparatem religijnym a powoli narastającą apatią religijną, którą podsycało jeszcze tzw. oświecenie epoki Salomona, coraz bardziej się powiększał i stawał się coraz groźniejszy. Im bardziej zanikała wiara i ufność w Boga, tym większe podejrzenia wzbudzał aparat religijny, który zewnętrznie wprawdzie funkcjonował sprawnie, ale wewnętrz nie był Ŝałośnie pusty. Historia dwóch królestw, które powstały po schizmie, jest opisana w Księgach Królewskich (począwszy od rozdziału 12 l Krl) oraz w Drugiej Księdze Kronik (począwszy od rozdziału 10). W Księgach Królewskich historia dwu królestw przedstawiona jest synchronicznie: panowanie królów izraelskich jest określane w stosunku do współczesnych im królów judzkich i odwrotnie. Czytając jednak Księgi Królewskie, naleŜy pamiętać o pewnej koncepcji autora, szczególnie gdy chodzi o centralizację kultu w Jerozolimie i praktyki religijne na wyŜynach. W oparciu o te kryteria wszyscy królowie Izraela są jednomyślnie potępiani. CiąŜy na nich stale "grzech Jeroboama". Gdy chodzi o królów judzkich, autor wychwala ich lub potępia w zaleŜności od tego, czy przyczyniają się do zniesienia kultu na wyŜynach. Jedynie Ezechiasz i Jozjasz zasługują na pochwałę. Dzieje dwóch królestw łączą się bardzo ściśle z powstaniem i upadkiem wielkich potęg (Egipt, Asyria, Damaszek i Babilonia). Dawid mógł zrealizować szczęśliwie swoje zamiary, a Salomonowi udaje się utrzymać znaczenie Izraela tylko dlatego, Ŝe w tym okresie nie było Ŝadnej potęgi, która mogłaby powstrzymać poczynania tych królów. Sytuacja zmienia się jednak całkowicie po śmierci Salomona, a niebezpieczeństwo powiększa jeszcze słabość wynikającą z rozbicia państwa. Charakterystycznym rysem Królestwa Izraelskiego jest brak stabilności. śadna rodzina królewska nie moŜe się utrzymać przez dłuŜszy czas przy władzy. Zmiany są najczęściej następstwem przewrotu wojskowego. Dlatego w Królestwie Północnym będą róŜne dynastie (Jeroboama, Baszy, Achaba itd.). Natomiast w Królestwie Judzkim sytuacja jest inna, gdyŜ nigdy nie przestał tam panować ród Dawida. JeŜeli dochodziło do tego, Ŝe pewni królowie byli mordowani, to na tronie zasiadał jednak zawsze ktoś z rodu Jessego. 5.2.5 Tragedia rozbitego narodu 5.2.5.1 Dzieje rozbitego królestwa W momencie, kiedy dokonał się rozłam polityczno-religijny w Izraelu, Egipt odzyskał na nowo dawne znaczenie i panowanie w Azji. Potęga odŜyła za panowania Szeszonka. On właśnie udzielił schronienia Jeroboamowi w momencie jego buntu przeciw Salomonowi. Prawdopodobnie w chwili śmierci Salomona władca Egiptu przyrzekł pomoc Jeroboamowi oraz poparcie w zdobyciu tronu. Faraon podjął wyprawę wojenną przeciwko Roboamowi. Wojsko Egiptu zagraŜa, tak bardzo Jerozolimie, Ŝe Roboam (931-913), pragnąc uniknąć klęski, pospiesznie wysłał daninę do faraona. Wydaje się, Ŝe wojska egipskie przeszły całą Palestynę łupiąc ją, poniewaŜ fragment steli z imieniem tegoŜ faraona został znaleziony w Megiddo. Ponadto wojska egipskie docierają aŜ do Esjon-Geber. Celem wyprawy faraona było zapanowanie nad drogami handlowymi Arabii. Dzięki tej ekspedycji Egipt zapewnił sobie stałe panowanie nad Palestyną. Ten najazd, niszczący cały kraj, nie spowodował jednak zjednoczenia rozbitego narodu. Po wycofaniu się wojsk egipskich Jeroboam I (931-909) zakłada stolicę swego Królestwa w Tirsa (Tell elFarah). Pierwszą stolicą Królestwa Północnego było Sychem. W zasadzie jego terytorium obejmowało dziesięć pokoleń północnych, chociaŜ pokolenie Beniamina było podzielone między dwa królestwa. Od tego momentu zaczyna się okres ciągłych wojen między Królestwem Północnym a Południowym. Obszar pokolenia Beniamina będzie przechodził stale z rąk do rąk. Jednym z okresów rozkwitu Królestwa Izraelskiego były czasy panowania Omrego (884-873). Dochodzi on do władzy dzięki przewrotowi wojskowemu. Postanawia naprawić szkody wyrządzone przez wojnę domową. Wykopaliska przeprowadzone w Tell el-Farah wykazały, Ŝe Omri zaczął tu wznosić wspaniałe budowle. JednakŜe nie dokończył ich. Przerywa prace i decyduje się zbudować nową stolicę na wzgórzu w centrum swego królestwa. Stolica została nazwana Samarią. Tam przeniósł się prawdopodobnie nie tylko sam król i jego dwór, ale takŜe większość mieszkańców dawnej stolicy. Ta zmiana miała niezwykłe znaczenie dla Królestwa Północnego i moŜna ją porównać z decyzją Dawida dotyczącą przeniesienia stolicy do Jerozolimy. Omri podniósł znaczenie Izraela. Wprawdzie Biblia nie mówi o nim zbyt wiele, ale asyryjskie teksty klinowe nazywają Królestwo Północne "domem Omrego" (Bit Humri) nawet wtedy, gdy znika juŜ ta dynastia. Jedną z zasług władcy jest to, iŜ połoŜył kres bratobójczej wojnie z Królestwem Południowym. Ponadto zawiera korzystny układ handlowy z Fenicjanami, przypieczętowany małŜeństwem jego syna Achaba z córką króla Tyru Izebel. Państwo bogaci się i powstają wspaniałe budowle w Samarii, Megiddo i Jerycho. Ten okres pomyślności Królestwa Północnego wywarł takŜe wpływ na wewnętrzną sytuację Królestwa Południowego. Jozafat (870-848), król judzki, utrzymuje dobre stosunki z Achabem, a traktat pokojowy zawarty między tymi dwoma władcami zostaje przypieczętowany małŜeństwem Jehorama, syna Jozafata, z Atalią, córką albo siostrą Achaba. Dzięki poparciu Królestwa Północnego udało się królowi judzkiemu odzyskać panowanie nad terytorium Edomu i odbudować flotę w porcie Esjon-Geber. JednakŜe, inaczej niŜ jego sprzymierzeniec, Jozafat pozostaje wierny jahwizmowi. Ustanowił specjalną komisję złoŜoną z urzędników i lewitów, których obowiązkiem było uczyć Tory. Jego największym błędem było jednak to, iŜ wprowadził do rodziny Dawida księŜniczkę Atalię z rodu Omrydów. Ten fakt zaciąŜył na polityce i religii Królestwa Judzkiego. Przymierze Izraela z Fenicjanami godziło w interesy handlowe Aramejczyków, którzy tworzą teraz potęŜne państwo. Ponadto Damaszek nie mógł patrzeć zbyt łaskawym okiem na to, Ŝe sprzymierzeńcy króla Samarii opanowali Moab, Edom i Zatokę Akaba. Taka sytuacja godziła w interesy handlowe Aramejczyków. Nic więc dziwnego, Ŝe król Damaszku Ben-Hadad II rozpoczyna wojnę z Izraelem. NajeŜdŜa Królestwo Północne i oblega nawet Samarię. Zostaje jednak pokonany. Ponosi klęską i dostaje się do niewoli. Jednak wrogowie wkrótce stają się sprzymierzeńcami, gdy pojawia się nowa potęga, Asyria, która z dnia na dzień jest coraz niebezpieczniejsza za panowania Salmanassara III. Ten władca w r. 858 podbija górną Syrię i zagraŜa, dalszym obszarom. W tej sytuacji Hamat z Damaszkiem na czele tworzą ligę antyasyryjską, do której dołącza się król Izraela. Wkład Achaba był znaczny. Dostarczył 2 tyś. rydwanów i 10 tyś. piechoty. Salmanassar w 853 r. pod Karkar nad Orontesem atakuje jedenastu sprzymierzonych królów. Wynik walki jest niepewny. Inskrypcje Salmanassara mówią o jego wielkim zwycięstwie. JednakŜe nie zasługują na pełne zaufanie, gdyŜ król asyryjski, w wyniku tej walki, musiał się wyrzec ambitnych planów rozciągnięcia władzy na Hamat i Damaszek. Rozwojowi dobrobytu i znaczeniu Państwa Północnego towarzyszy jednak upadek religijny i moralny. Królowa Izebel jest faktycznie wierna kultowi fenickiemu i chce zastąpić Jahwe Baalem. Kult tego boŜka zostaje wprowadzony w Samarii a wierzących w Jahwe spotykają prześladowania. Jahwizm przetrwał tylko dzięki niezwykłej gorliwości Eliasza. Dynastia Omrydów upada w sposób niezwykle dramatyczny. Dowódca armii izraelskiej Jehu udaje się do Jizreel (na równinie Ezdrelon koło Taanak) i morduje tam jednego z następców Achaba, Jorama (852-841). Matkę króla, Izebel, wyrzucono przez okno. Cała rodzina królewska zostaje wymordowana, a zwolennicy Baala wyniszczeni. Ulega takŜe zniszczeniu świątynia tego boŜka w Samarii. W tym samym czasie Królestwo Judzkie przeŜywa okres niepokoju. Król Joram (848-841) poślubił Atalię i stał się zaciętym antyjahwistą propagującym kult Baala. Jego następcą był Ochozjasz (841) zamordowany przez Jehu w Jizreel. Na wiadomość o jego śmierci matka Atalia zagarnęła władzę w Jerozolimie. Czuła się uprawniona do tego rodzaju postępowania, gdyŜ uchodziła za gebirah (= wielka dama) - był to tytuł pierwszej małŜonki i matki króla. Panowanie rozpoczęła od wymordowania całej rodziny królewskiej. UwaŜała, Ŝe jest to konieczne, jeŜeli chce się utrzymać przy władzy. Z rzezi ocalał tylko Joasz. Siostra Ochozjasza ukryła go u arcykapłana Jehojady na terenie świątyni. Panowanie Atalii spowodowało katastrofę religii jahwistycznej. Wszyscy zwolennicy Baala, którzy znajdowali się na liście proskrybowanych u Jehu, schronili się na dworze judzkim, a sam Baal miał świątynię w Jerozolimie. Uczucia narodu skierowały się jednak przeciw Atalii. Gdy dorósł Joasz, kapłan Jehojada zorganizował rewoltę. Znalazł poparcie w narodzie. Zapewnił sobie pomoc straŜy świątyni oraz gwardii pałacowej i pewnej soboty, gdy większość straŜy znajdowała się na terenie świątyni, odebrał od niej przysięgę na wierność i powierzył jej młodego potomka Dawida, który miał w tym czasie 7 lat. Dziecko zostało natychmiast obwołane królem. Krzyk ściąga Atalię, która przybywa do świątyni. Wyprowadzono ją i skazano na śmierć. W ten sposób kult Baala poniósł klęskę w obydwu królestwach. 5.2.5.2 Wojna syro-efraimska Za panowania Jeroboama (782-753) wraca okres dobrobytu w Królestwie Północnym. Jednak po śmierci tego króla rozpoczyna się okres anarchii i niepokojów. Szybko zmieniają się władcy, którzy osiągają tron na skutek przewrotów wojskowych. W tym czasie wzrasta potęga Asyrii i Damaszek gorączkowo szuka sprzymierzeńców. Udaje się mu zyskać poparcie Pekacha, króla izraelskiego (739731). Powstaje koalicja. Sprzymierzeni chcą skłonić do przymierza Jotama (739734), króla judzkiego. Władca Jerozolimy odrzuca jednak propozycję. Współpraca Królestwa Judzkiego była dla sprzymierzeńców niezwykle waŜna, poniewaŜ w ten sposób koalicja mogła nawiązać bezpośredni kontakt z Egiptem. Sprzymierzeńcy atakują więc Jerozolimę. Pragną obalić panującą dynastię i umieścić na tronie Aramejczyka (syna Tabeela). W takiej sytuacji zaczyna rządzić w Królestwie Judzkim Achaz (734-728). Teraz do przymierza antyasyryjskiego przystępują inni zagroŜeni przez władców Niniwy. Oni takŜe zwracają się przeciw Królestwu Judzkiemu, a więc: Edom, Ammon, Filistyni oraz Syro-Efraimici (stąd nazwa wojny syro-efraimskiej). Filistyni atakują Szefelę. Achaz nie moŜe sprostać tylu wrogom. Zostaje pokonany i zamyka się w Jerozolimie. Prorok Izajasz próbuje skłonić króla, aby zaufał Bogu, a nie szukał pomocy u Asyryjczyków. Achaz nie słucha jednak jego rad. Zwraca się z prośbą o pomoc do Asyrii. Pozbawia świątynię skarbów, które musi złoŜyć w darze władcy asyryjskiemu Tiglat-Pileserowi III. W r. 734 Asyryjczycy podejmują wyprawę wojenną przeciw sprzymierzeńcom i chcą się najpierw zabezpieczyć przed ewentualną interwencją ze strony Egiptu. Dlatego rozbijają Filistynów, a następnie zwracają się przeciw Izraelowi, niszcząc zwłaszcza Galileę. Dopiero wtedy rozpoczynają walkę z Resinem, królem Damaszku. W r. 732 pada Damaszek. Władzę w Królestwie Izraelskim obejmuje Ozeasz (731-722). Królestwo Północne ulega zmniejszeniu. Zostaje przy nim jedynie Samaria i jej najbliŜsze okolice. Reszta staje się prowincją asyryjską. Achaz sprowokował kampanię Asyryjczyków i tym samym oddał się w ich ręce. Tymczasem mogło być tak, jak radził Izajasz. Królestwo Judzkie, połoŜone na skraju wielkich dróg łączących Syrię i Egipt, nie interesowało zbytnio Asyryjczyków. Neutralność zadowoliłaby Tiglat-Pilesera i Królestwo Południowe zachowałoby niezawisłość polityczną i religijną. Tymczasem Achaz, deklarując się jako wasal Asyrii, spowodował jej interwencję we własnym kraju. Wywołało to opłakane skutki zarówno w dziedzinie politycznej, jak i religijnej. Od tej chwili kaŜdy gest niezaleŜności uchodził będzie w oczach Asyrii za akt rebelii. Nastały czasy obcych wpływów w dziedzinie religijnej. W r. 727 umiera Tiglat-Pileser. Kiedy władzę objął jego syn Salmanassar V (726722), dawni sprzymierzeńcy byli przekonani, Ŝe nadszedł czas, aby się wyzwolić spod obcego panowania. Wzniecają bunt. Salmanassar oblega Tyr. Ozeasz, król izraelski, składa daninę królowi asyryjskiemu, ale w skrytości wchodzi w układy z Egiptem. Wiadomość o tym dociera do króla asyryjskiego. W r. 724 więzi on Ozeasza i oblega Samarię. Miasto broni się prawie trzy lata. W r. 722 na tron asyryjski wstępuje Sargon II. To właśnie w jego ręce wpada Samaria (721). Zostają deportowani zwłaszcza ludzie naleŜący do klasy kierującej państwem. Przesiedlono około 27 tysięcy ludzi. Przeniesiono ich do Górnej Mezopotamii i powoli zatracili swoją odrębność narodową. Na ich miejsce Asyryjczycy sprowadzili kolonizatorów róŜnego pochodzenia. Nowi mieszkańcy przynieśli ze sobą własną religię, akceptując jednak Jahwe jako bóstwo lokalne. Izraelici, którzy nie zostali deportowani, zatracili takŜe powoli stracili oni swoją odrębność. Wielu członków północnych plemion izraelskich z bezkompromisową wiernością nadal oddawało cześć Bogu. Starannie przechowywali ustną i pisemną tradycję, która - mimo deportacji i asyryjskiej polityki okupacyjnej pozostała w ich rękach. Istniał kontakt z kręgami religijnymi Królestwa Południowego, co przyczyniło się do tego, Ŝe religijne dziedzictwo Królestwa Północnego zostało przyjęte i włączone w tradycję ogólnoŜydowską. W późniejszych stuleciach coraz bardziej staje się oczywiste, Ŝe południowe plemiona izraelskie uwaŜają siebie za odpowiedzialnych świadków całego Izraela. Po upadku Samarii Królestwo Południowe znalazło się jednak w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Bowiem Asyryjczycy otoczyli je ze wszystkich stron. Król stał się ponadto wasalem Asyrii i dlatego jego państwo było naraŜone na obce wpływy, które osłabiały uczucia narodowe. Jahwizmowi zagraŜał synkretyzm religijny. W takiej sytuacji rządy obejmuje Ezechiasz (716-699), syn Achaza. Jego zasługą było to, iŜ pragnął odnowić religię jahwistyczną. Tego młodego i energicznego króla wspierali w trudnej sytuacji politycznej dwaj prorocy: Micheasz i Izajasz. Reforma religijna, jaką przeprowadził, miała ogromne znaczenie. Zmierzała do usunięcia praktyk bałwochwalczych, zwłaszcza tzw. wyŜyn. Nie wiadomo, jaką rolę w tej reformie odegrali wspomniani prorocy. Wydaje się, Ŝe mniej byli zainteresowani jej aspektem kultycznym, a bardziej zwracali uwagę na reformę wewnętrzną. Reformie religijnej towarzyszyło odrodzenie narodowe. Wydaje się, Ŝe Asyryjczycy do r. 701 pozostawili w spokoju Królestwo Judzkie. W tym okresie Sargon i Sennacheryb nie interesowali się Królestwem Południowym. W czasie tego względnego spokoju został wykuty kanał prowadzący wodę ze źródła Gichon do sadzawki Siloe. W Babilonii władzę zdobył Merodak-Baladan (721-710) i wysłał posłów do Ezechiasza. Pragnął zyskać sprzymierzeńców na zachodzie w wojnie przeciw Asyrii. Przeciw Sennacherybowi powstaje koalicja (Sydon, Aszkelon, Ekron, Królestwo Judzkie). W r. 701 król asyryjski pragnie poskromić buntowników. Zdobywa miasta fenickie i oblega Jerozolimę. Miasto poddaje się, a Ezechiasz składa daninę. Jednak przy poparciu Egiptu wybucha nowy bunt. Sennacheryb zajęty na wschodzie, gdzie buntowała się przeciw niemu Babilonia, nie interweniuje natychmiast. Czyni to dopiero w r. 688. Jerozolima zostaje otoczona. Armia egipska, spiesząc na pomoc miastu, zostaje rozbita. Asyryjczycy nie zdobywają jednak stolicy państwa judzkiego, gdyŜ jakaś epidemia zdziesiątkowała ich armię. Biblia mówi o "aniele Pańskim". Ponadto sytuacja wewnątrz państwa asyryjskiego pogorszyła się i Sennacheryb musiał wrócić do kraju. Reforma przeprowadzona przez Ezechiasza nie była zbyt trwała. Gwałtowna zmiana i pogorszenie w dziedzinie religijnej nastąpiło za panowania Manassesa (699-643). Był on wiernym wasalem Asyrii. 5.2.5.3 Reforma Jozjasza Następca Manassesa Amon zostaje zamordowany. JednakŜe ludzie wierni dynastii Dawida (Biblia nazywa ich "ludem ziemi") nie aprobują tego przewrotu i wybierają na króla małoletniego Jozjasza (641-609). Jego panowanie zbiega się z nagłym upadkiem Asyrii. Młody władca zaczyna myśleć o zrzuceniu obcego jarzma. Najpierw musi jednak zreorganizować i odnowić naród. Dlatego podejmuje reformę polityczną i religijną zmierzającą do usunięcia obcych wpływów zarówno w dziedzinie kultu, jak i z Ŝycia społecznego. Sytuacja religijna i moralna narodu pozostawiała bardzo wiele do Ŝyczenia. Obok Jahwe, którego uwaŜano za Boga narodowego, czczono inne liczne bóstwa (Baala, Asztarte). "Królowej nieba" składano nawet ofiary z ludzi (Jr 7,18; 44,17-19.25). Jozjasz podjął reformę, gdy miał 12 lat. Najpierw zaatakował kult bóstw asyryjskich. Uznano to za próbę zrzucenia obcego panowania. W r. 622 wysłał swego sekretarza Szafana do kapłana Chilkiasza i ten przekazał mu "księgą Prawa", którą odkryto w świątyni. To opatrznościowe odkrycie było nowym bodźcem dla reformy. Ogólnie przypuszcza się, Ŝe znaleziono tzw. kodeks deuteronomiczny (Pwt 12-26), tj. tradycje prawnicze Królestwa Północnego. Przynieśli je do Jeruzalem lewici, którzy przybyli tutaj po zburzeniu Samarii (721). Kodeks złoŜono w świątyni i uległ zapomnieniu. Odkryto go obecnie w związku z pracami przy rekonstrukcji świątyni. W bardzo krótkim czasie religia jahwistyczna odzyskała dawną czystość, a świątynia w Jeruzalem stała się jedynym centrum Ŝycia religijnego. Król zreorganizował wojsko i administrację tak, iŜ udało się zdobyć: Betel, Samarię, Megiddo. Rozciągnął więc swoją władzę na Królestwo Północne. W tym okresie działa prorok Jeremiasz. Nie wiemy dokładnie, jaki był jego udział w reformie Jozjasza. Walczył jednak energicznie z róŜnymi naduŜyciami w dziedzinie kultu i Ŝycia społecznego. W kaŜdym razie popierał króla w przeprowadzaniu reformy. Świadczy o tym lamentacja, którą ułoŜył po śmierci władcy (2 Krn 35,25). W r. 612 Babilończycy, wsparci przez Medów, zdobywają Niniwę, stolicę Asyrii. Ludność wymordowano, a miasto obrócono w ruinę. Wschód powitał z radością upadek Niniwy (por. Na 2-3). TakŜe niewielka Judea odetchnęła. Liczono się teraz w Palestynie z długoletnim pokojem, z pomyślnością gospodarczą, a nawet z odzyskaniem terenów Samarii i Zajordania. Ale nadzieje prysły jak bańka mydlana, kiedy do sporu dołączył Egipt. Na pomoc upadającemu imperium asyryjskiemu spieszy wojsko egipskie pod wodzą Faraona Neko II. Faraon próbuje utrzymać równowagę sił na Wschodzie. Idzie drogą nadmorską w kierunku Karmelu, a potem wchodzi w głąb kraju w okolicy Megiddo. Tutaj zastąpił mu drogę król Jozjasz. W bitwie pod Megiddo król zostaje ranny i umiera (r. 609). Klęska pogrzebała marzenia o reformie Królestwa Judzkiego i stała się początkiem upadku państwa. Neko II połączył się z wojskiem asyryjskim, przeszedł Eufrat i zaatakował miasto Charan. Walka, której szczegółów nie znamy, zakończyła się zwycięstwem Babilończyków. Nabopolassar rozbija zupełnie wojsko asyryjskie. Faraon Neko, wracając z tej wyprawy, wzywa do siebie króla Joachaza wybranego przez lud po śmierci Jozjasza. Zakuwa go w kajdany, zaś królem mianuje Jojakima, a na państwo nakłada cięŜkie daniny. W czasie panowania Jojakima prorok Jeremiasz rozwija bardzo oŜywioną działalność. Wygłosił wielkie przemówienia przeciw świątyni (Jr 7,26), które poruszyły naród Ŝyjący w przekonaniu, Ŝe sanktuarium nie moŜe ulec zagładzie. Nic dziwnego, Ŝe prorokowi grozi śmierć (Jr 18,18-23; 26,8), spotyka się z prześladowaniami (Jr 17,18; 20,1-6; 36,26), jest odizolowany (Jr 16,1-5). 5.2.5.4 Upadek Jerozolimy Władzę w państwie babilońskim przejmuje Nabuchodonozor. W r. 605 atakuje Karkemisz, gdzie znajdował się jeszcze garnizon egipski i zdobywa miasto. Następnie opanował całą Syrię. Nie moŜe jednak iść dalej na zachód, gdyŜ umiera jego ojciec. W tym czasie w Palestynie wybuchają wewnętrzne walki. Przewagę zdobywa partia filoegipska, mimo iŜ przeciw jej polityce występuje bardzo energicznie Jeremiasz. W r. 604 Nabuchodonozor wyrusza na zachód i zdobywa Aszkelon. Jeruzalem musi się poddać, a król ratuje się przed deportacją tylko dzięki temu, Ŝe zobowiązuje się do lojalności wobec króla babilońskiego. Dalsze losy małego państwa judzkiego będą zaleŜeć odtąd wyłącznie od ustosunkowania się jego królów do Babilonii. W wypadku uległego opłacania trybutów moŜna było liczyć na względne bezpieczeństwo, w przeciwnym zaś razie byt niepodległy będzie zagroŜony. Niestety, wszyscy bez wyjątku ostatni królowie judzcy grzeszyli polityczną krótkowzrocznością. Szukając potajemnie kontaktów z Egiptem, snuli nierealne "sny o potędze". Zaniedbywali przy tym zarówno gospodarkę państwa, jak i troskę o religijność narodu, tak waŜną dla izraelskiej teokracji. Ciągle wybuchają bunty i dlatego Nabuchodonozor postanawia połoŜyć kres knowaniom Egiptu. W r. 601 atakuje Egipt, ale nie udaje mu się pokonać faraona Neko. Prawdopodobnie w tym okresie w państwie judzkim znowu do głosu dochodzi partia proegipska i Jojakim, po trzech" latach lojalności, buntuje się. Nabuchodonozor nie moŜe natychmiast interweniować. Jednak Aramejczycy, Moabici i Ammonici łupią Królestwo Judzkie doprowadzając je do stanu nędzy. Wreszcie sam Nabuchodonozor postanawia stłumić bunt. W r. 598 niszczy Lakisz i oblega Jerozolimę. W tym czasie umiera Jojakim, a na tron wstępuje Jojakin. Nie pozostaje mu jednak nic innego jak tylko poddać się Nabuchodonozorowi (597). Zwycięzca złupił skarbiec świątyni i deportował do Babilonii króla wraz z całą rodziną i większością dostojników, rzemieślników i Ŝołnierzy. Wyznaczył na króla krewnego Jojakina - Mattaniasza, zmieniając mu imię na Sedecjasz. Król okazał się słaby i niestały. Nie potrafił zapanować nad dwoma rywalizującymi ze sobą partiami: jedna, reprezentowana przez Jeremiasza, radziła zachować spokój i poddać się Babilończykom, a druga, silniejsza, szukała poparcia w Egipcie. W r. 590 faraon Psametich II pojawia się nagle w Palestynie. Sedecjasz natychmiast przechodzi na stronę Egipcjan, zachęcany przez fałszywych proroków, którzy zapowiadają bliską zagładę Królestwa Babilońskiego i powrót przebywających na wygnaniu. W tym czasie Jeremiasz musi wiele przecierpieć od zwolenników polityki pro-egipskiej. Prorok radzi Sedecjaszowi, aby poddał się Nabuchodonozorowi. Zostaje oskarŜony o defetyzm i skazany na pobyt w więzieniu, a następnie wrzucono go do cysterny (Jr 37,11-38,13). Na tron egipski wstępuje Chofra (588-568), który organizuje koalicję przeciw Babilonii i przeciąga na swoją stronę Tyr i Sydon. Nabuchodonozor nie traci czasu. Zmusza do poddania się Fenicję, blokuje Tyr, wysyłając równocześnie wojsko przeciw Jeruzalem. Rozpoczyna się oblęŜenie miasta (588). W tym czasie zostaje zajęte prawie całe Królestwo Judzkie, oprócz takich twierdz, jak Lakisz czy Azeka. Miasta bronią się jednak tylko przez pewien okres czasu. O upadku Azeki dowiadujemy się z tekstów znalezionych w Lakisz (słynne ostraka z Lakisz). Jakiś dowódca donosi komendantowi wojskowemu w Lakisz, Ŝe nie widzi juŜ sygnałów świetlnych Azeki. W tej sytuacji Sedecjasz wzywa na pomoc faraona. Wojsko egipskie zjawia się na Szefeli. Babilończycy muszą na pewien czas przerwać oblęŜenie Jerozolimy. Stronnictwo antybabilońskie uwaŜa to za sukces i święci juŜ zwycięstwo. W tym właśnie czasie Jeremiasz, który bezustannie wzywał do poddania się, zostaje znów uwięziony jako zdrajca. Wojsko faraona doznaje klęski i jest zmuszone do ucieczki, a Nabuchodonozor na nowo podejmuje oblęŜenie Jeruzalem. W czasie tego długiego oblęŜenia król spotyka się potajemnie kilka razy z Jeremiaszem i pyta proroka o radę (Jr 37,17-20; 38,14-18), ale w dalszym ciągu ulega złym doradcom. W tym burzliwym okresie prorok wygłasza swoje najwspanialsze proroctwa (Jr 30-33). Zapowiada odnowienie Izraela i Jeruzalem jako centrum odrodzonego narodu pod opieką potomka Dawida. Jerozolima broni się, ale w mieście wybucha głód, który szczególnie dotkliwie odczuwa uboga ludność. Po osiemnastu miesiącach oblęŜenia w lipcu r. 587 Babilończycy robią wyłom w murach miasta. Sedecjasz wraz z oficerami próbuje uciec nocą w kierunku Jerycho. Zostaje jednak schwytany i odstawiony do głównej kwatery Nabuchodonozora w Ribla. Tutaj, w jego obecności, zamordowani zostają jego synowie, a jemu samemu wydłubano oczy i skazano na wygnanie do Babilonii. Mury miasta, świątynia oraz budynki ulegają zniszczeniu, a święte naczynia zabrano do Babilonu. Część ludności deportowano. Tak znikło Królestwo Judzkie będące od tej pory prowincją babilońską. Po zdobyciu Jerozolimy Babilończycy obdarzają Jeremiasza wolnością i zachęcają, aby przeniósł się do Babilonii (Jr 40,4). JednakŜe prorok pragnie pozostać w Palestynie przy boku Godoliasza, którego Babilończycy mianowali gubernatorem nowej prowincji, jaka powstała z dawnego Królestwa Judzkiego. Godoliasz pochodził z arystokratycznej rodziny i piastował funkcję ministra za Sedecjasza. Jeremiasz pozostaje z nim, gdyŜ był jego dobrym przyjacielem. Godoliasz przenosi stolicę do Mispa, poniewaŜ Jerozolima była całkowicie zburzona. 5.2.5.5 Niewola Godoliasz pragnie zjednać sobie naród, ale pada ofiarą spisku. Zostaje zamordowany przez jakiegoś fanatyka z rodziny królewskiej (Jr 41,2). Garnizon babiloński oraz śydów wiernych Godoliaszowi wymordowano. W tej sytuacji wielu Izraelitów, bojąc się zemsty Nabuchodonozora, ucieka do Egiptu, uprowadzając ze sobą, wbrew woli, Jeremiasza oraz jego wiernego sługę Barucha (Jr 43,6). W Egipcie prorok dalej kontynuuje swoją działalność (Jr 43-44), aŜ wreszcie, jak mówi tradycja judaistyczna, został zamordowany przez śydów, którzy nie mogli ścierpieć jego surowych oskarŜeń. Po zamordowaniu Godoliasza interweniuje Nabuchodonozor. Jeremiasz (Jr 52,30) wspomina o trzeciej deportacji, która miała miejsce w r. 582 (a więc dopiero 5 lat po śmierci Godoliasza). Bardzo trudno podać dokładną liczbę deportowanych. Według Jeremiasza (Jr 52,28-30) wynosiła tylko 4600 ludzi. Jest to liczba wysoce prawdopodobna, ale chodzi w tym wypadku tylko o dorosłych męŜczyzn. Doliczając do tego kobiety i dzieci, naleŜy przyjąć, Ŝe pełna liczba deportowanych wynosiła około 20 tysięcy. W czasie kampanii w latach 588-587 Królestwo Judzkie zostało całkowicie zdewastowane. Nie tylko Jeruzalem, ale wszystkie miasta w rejonie Szefeli i gór były zniszczone. Wielu ludzi poszło do niewoli, inni zginęli czy to od miecza, czy od chorób lub głodu, a jeszcze inni uciekli dobrowolnie z kraju. Wielka liczba uciekinierów znalazła schronienie w Egipcie. MoŜna więc sobie wyobrazić, jaka była sytuacja wewnątrz kraju. Do Królestwa Judzkiego przysłano ponadto kolonizatorów, aby przemieszać ludność. Oprócz tego pewne terytoria zajmują ludy sąsiednie (Edomici, Ammonici i Arabowie). Część kraju, którą zamieszkiwała bardzo uboga ludność, została włączona pod administrację Samarii. Jednak sytuacja nie była zupełnie beznadziejna. Zgodnie z koncepcją babilońskiej polityki ekspansji dokonywano deportacji kierowniczej warstwy pokonanego narodu lub plemienia, ale na zdobytych terenach pozostawiono zdolną do pracy ludność wiejską (uprawiającą rolę i winnice). ChociaŜ - z czysto gospodarczego punktu widzenia - los śydów, którzy pozostali w kraju, był znośny, to jednak musieli się oni uporać z waŜkimi problemami religijnymi. Wywołały je zburzenie Jerozolimy oraz występowanie obcych kultów babilońskich zdobywców. Właśnie dlatego, Ŝe warstwa wykształcona i kapłańska w całości znalazła się na wygnaniu, w tej religijnej sytuacji kryzysowej zabrakło męŜów, którzy potrafiliby podjąć jasne decyzje i udzielić jakichś napawających otuchą wskazówek na przyszłość. Nie było proroka Pańskiego, brakło nawet Ŝarliwego kapłana, który by tchnął nowego ducha w wątpiące serca. śałosne gruzy największej świętości narodu, jerozolimskiej świątyni, wydawały się teraz podsuwać niebezpieczną myśl, Ŝe nawet Bóg zapomniał o swym ludzie. JednakŜe występują dowody na to, Ŝe mimo ruin Jerozolima nie przestała być miejscem, które przyciągało zwolenników jahwizmu. Przybywają tutaj pielgrzymki, aby modlić się w ruinach świątyni (por. Lamentacje). Znaczna część narodu znalazła się w niewoli w Babilonii. Stanowiła ona elitę Izraela. Byli to przewaŜnie przywódcy polityczni, kulturalni i religijni. Dlatego teŜ zrozumiałe jest, Ŝe liczba deportowanych nie była zbyt wysoka. Babilońska polityka deportacji róŜniła się w sposób zasadniczy od asyryjskiej; moŜna ją uwaŜać za wręcz humanitarną. W Babilonii nie zamykano śydów ani w więzieniach, ani w obozach. Zasiedlono nimi pewne enklawy, np. dolny bieg Eufratu i Tygrysu czy nawet okolice Babilonu. Wygnanie babilońskie nie zmierzało do pozbawienia toŜsamości narodowej. Z Księgi Ezechiela, jednego z najwaŜniejszych źródeł dla oceny stosunków panujących na wygnaniu, moŜna wyczytać, Ŝe wygnańcy mieli prawo nabywać domy i posiadłości ziemskie. Po okresie pewnego przystosowania się niektórzy śydzi w Babilonii osiągnęli znaczny poziom dobrobytu. O tym, Ŝe na wygnaniu Hebrajczycy odgrywali wiodącą rolę w dziedzinie finansów i kierowali bankami, świadczą zdumiewająco liczne nazwiska hebrajskie zapisane na odnalezionych w pobliŜu Nippur tabliczkach glinianych, będących czymś w rodzaju archiwum bankowego. Nie było więc tak, Ŝe deportowani śydzi ze łzami w oczach i całkowicie zrezygnowani myśleli jedynie o utraconej ojczyźnie, jak sugeruje starotestamentowa pieśń wspominająca niewolę babilońską (Ps 137). Wielu śydów czuło się w Babilonii tak dobrze, iŜ po dekrecie Cyrusa nie chcieli wracać do ojczyzny. 5.3 IDEE RELIGIJNE 5.3.1 Dawid - władca zmagający się z wielkością i grzechem Wyprowadzony został właściwie z nicości. PrzecieŜ prawie zapomniał o nim nawet ojciec. Gdy Samuel przybył do Betlejem, aby dokonać wyboru na króla, Jesse przedstawił mu siedmiu synów i wcale nie myślał o tym, który pasie owce. Dawid zdobył wszystko, co mogłoby go zdeprawować i doprowadzić do upadku. Stał się ulubieńcem narodu. Posiadał sławę, gdyŜ z pola bitwy wracał jako zwycięzca nad wrogami swojego narodu. Pieśni, które śpiewano na jego cześć, świadczą, Ŝe wieść o jego czynach wywoływała entuzjazm i podziw. Obdarzony był takŜe talentem, gdyŜ posiadał uzdolnienia muzyczne, skoro właśnie jego wybrano, aby śpiewem i graniem rozweselał załamanego władcę -Saula. Jego psalmy, urzekające w swej prostocie, wnet znalazły się na ustach ludu, i wraz ze czcią dla Boga roznoszą po świecie sławę natchnionego autora. Dawid zdobył równieŜ władzę. Potrafił zjednoczyć rozbite pokolenia izraelskie i zabezpieczyć je przed wrogami zewnętrznymi. Nie udało się to w takim stopniu nikomu przed nim ani po nim. Nie brak mu było takŜe bogactw, skoro podjął budowy wspaniałej świątyni. Zatem posiadał wszystko, co mogłoby go przyprawić o zawrót głowy i ujawnić małość. Zawiedzie wprawdzie w chwili próby, ale będzie umiał podnieść się z upadku i w tym ujawnia się jego wielkość. 5.3.1.1 Zwycięzca nad wrogami Dawid potrafił odnieść zwycięstwo nad róŜnymi wrogami. Nie lękał się stanąć przed Goliatem. Potrafił takŜe zmagać się ze złem, które rodzi się we wnętrzu człowieka. Umiał odnieść zwycięstwo nad wrogiem zewnętrznym, gdy ten zagraŜał narodowi, chociaŜ nie był Ŝołnierzem, lecz tylko pasterzem. Jedyną umiejętnością, którą bezbłędnie opanował, był rzut kamieniem, gdyŜ trzeba było chronić stada ojca przed dzikimi zwierzętami. Stanął jednak odwaŜnie naprzeciw potęŜnego i uzbrojonego wroga -Goliata, który drwił z niego: "CzyŜ jestem psem, Ŝe przychodzisz do mnie z kijem? [...] ZbliŜ się do mnie, a ciało twoje oddam ptakom powietrznym i dzikim zwierzętom" (l Sm 17,43-44). Dawid nie lękał się, gdyŜ liczył na Boga i dlatego mówił do nieprzyjaciela: "Ty idziesz na mnie z mieczem, dzidą i zakrzywionym noŜem, ja zaś idę na ciebie w imię Pana Zastępów" (l Sm 17,45). I zwycięŜył. Przyniosło mu to sławę. Naprzeciw zwycięzcy wyszły kobiety, które śpiewem i tańcem sławiły wracającego z pola bitwy. Ale Dawid umiał zwycięŜyć takŜe inne zło, które jest znacznie groźniejsze niŜ wróg zewnętrzny. Potrafił być wielkoduszny i umiał przebaczyć rywalowi, i to wiele razy. To zaś jest cechą ludzi wielkiego ducha, mocujących się ze złem. Król Saul nie mógł ścierpieć tego, iŜ Dawid stawał się coraz bardziej sławny. Nie mógł znieść tego, iŜ na jego cześć śpiewano pieśni, gdy wracał z pola bitwy. Dlatego usiłował zabić śpiewającego Dawida, posługując się dzidą. Innym razem wysłał posłańców, aby pozbawili Ŝycia rzekomego rywala. Król zamordował nawet tych, którzy sprzyjać będą uciekinierowi. Dawid będzie się musiał ukrywać. W jaskini na pustyni Engaddi spotka samotnego króla i będzie go mógł łatwo zabić. Nie uczyni tego jednak twierdząc: "Nie podniosą raki na mego pana, bo jest pomazańcem Pańskim" (l Sm 24,11). I odniósł wspaniałe zwycięstwo moralne nad swym rywalem, który powiedział: "PrzecieŜ jeŜeli kto spotka swego wroga, czy pozwoli na to, by spokojnie dalej szedł drogą? Niech cię Pan nagrodzi szczęściem za to, coś mi dziś uczynił" (l Sm 24,20). Ale obudziły się na nowo zawiść i zazdrość. Popchnęły one władcę do okazania wrogości Dawidowi. Będzie go dalej ścigał, zapominając o jego wspaniałomyślnym geście na pustyni Engaddi. A Dawid skierował do niego jedynie wyrzut: "Czemu pan mój ściga swego sługę,? CóŜ uczyniłem? Czy popełniłem coś złego?" (l Sm 26,18). Nie zapłonął natomiast nienawiścią do podstępnego władcy i nie dał się ponieść mściwości, lecz cierpliwie znosił niesprawiedliwe prześladowania, ukrywając się to tu, to tam. A przecieŜ moŜna sobie wyobrazić, jak cięŜkim i upokarzającym doświadczeniem była dla niego przymusowa ucieczka do kraju Filistynów, których tylekroć gromił w bitwach. Wspaniałomyślność Dawida zamieniła przeciwnika w przyjaciela. Saul wyznał: "Zgrzeszyłem" (l Sm 26,21). Było to niewątpliwie najpiękniejsze i najwspanialsze zwycięstwo moralne. 5.3.1.2 Pokonany A potem przyszła długa seria wojennych zwycięstw, które zapewniły spokój i pomyślność narodowi oraz wielką sławę nowemu władcy. Panowanie Dawida było jednym z naj świetniej szych okresów w historii Izraela. Król uporał się z narodami ościennymi, np. pokonał Filistynów, którzy juŜ nigdy nie podnieśli głowy. Ale okazuje się, Ŝe nawet po takich zwycięstwach moŜna przegrać. Nikt nie posiada monopolu na zwycięstwa. Dawid - potęŜny król, znakomity wódz i polityk - był jednak tylko człowiekiem. Nie brakło teŜ w jego Ŝyciu ludzkich ułomności. I on ulegał słabościom. Pewnego dnia z tarasu swego pałacu zobaczył kąpiącą się młodą Batszebę, a była ona Ŝoną Uriasza. Jej piękność urzekła go. Zapłonął do niej miłością. W chwilowym zaślepieniu, aby ukryć występek, król przeznaczył na śmierć oddanego sobie Ŝołnierza. Chcąc ukryć jeden grzech, popełnia drugi. Uczynił to w sposób niezwykle perfidny. Napisał do swego dowódcy, Joaba: "Postawcie Uriasza tam, gdzie walka będzie najbardziej zaŜarta, potem odstąpcie go, aby został ugodzony i zgina}" (2 Sm 11,15). Uriasz poszedł na pierwszą linię frontu i zginął. Ale nie koniec na tym. Jeden grzech znów pociąga za sobą drugi. Do zbrodni dochodzi kłamstwo. Król zapłonął obłudnie gniewem i zapytał wysłańca: "Dlaczego tak zbliŜyliście się do miasta, by toczyć walką? Czy nie wiedzieliście, Ŝe będziecie raŜeni z murów?" (2 Sm 11,22). Opowiadanie biblijne ukazuje drogę grzechu. Wielki Dawid, bohater, który jako młody chłopiec stawił czoło w walce z olbrzymem - Goliatem, wszedł w chwili słabości na niebezpieczną drogę - zaczął popełniać jeden grzech po drugim. Następny popełniony juŜ był z niezwykłą premedytacją - było to wyrachowane morderstwo. Tak działa zło. Dawid poznał jego otchłań. 5.3.1.3 Zwycięzca samego siebie Czy jest moŜliwość odzyskania wielkości ducha? Tak, ale trzeba spokojnie stanąć wobec własnego zła. Dawid umiał wziąć na siebie grzech. Bóg wezwał go do wzięcia odpowiedzialności za popełnione czyny. Przed władcą stanął prorok Natan i zdarł wszystkie zasłony, doskonale upozorowane. Rzucił króla na kolana i zmusił do wydania wyroku na samego siebie. Skoro prorok w imieniu Boga napiętnował występki, król pokornie przyznał się do winy i cierpliwie przyjął wyroki BoŜej sprawiedliwości. Nie było to wcale łatwe. Był przecieŜ królem, a władcy niechętnie przyjmują upomnienia i nagany. Dawid umiał jednak ponieść odpowiedzialność za zło. I grzech ten będzie pokornie dźwigał w sobie. Uległ mocy grzechu. Ale naprawdę kochał Boga i dlatego miał bolesną świadomość swojego nędznego stanu, chociaŜ był władcą. Psalm, który jest mu przypisywany, zawiera całą prawdę o jego grzechu i nawróceniu. "Zmiłuj się nade mną BoŜe, w swojej łaskawości, w ogromie swego miłosierdzia wymaŜ moją nieprawość! Obmyj mnie zupełnie z mojej winy i oczyść mnie z grzechu mojego! Uznaje bowiem moją nieprawość, a grzech mój jest zawsze przede mną. Tylko przeciw Tobie zgrzeszyłem i uczyniłem, co złe jest przed Tobą" (Ps 5 1 ,3-6). Przy pomocy prostych słów psalmista pozbywa się wyrzutów sumienia, jakby sądził, Ŝe jest to tylko zwrócenie się ku przeszłości, której nie moŜna juŜ zmienić i jest to jedynie zatrzymywanie się na bolesnym uczuciu wstydu, wywołanym świadomością złego czynu. Szybko natomiast rozpoczyna pokutę, która zwrócona jest juŜ ku Bogu: "Zmiłuj się nade mną BoŜe". To objaw zaufania Bogu. Psalmista dostrzega własne zło, ale zna takŜe miłosierdzie Boga. Pierwszym okrzykiem Dawida, który staje wobec uświadomionego zła, było pokorne wyznanie: "Zgrzeszyłem wobec Pana" (2 Sm 12,13). W tym okrzyku jest przyznanie się do grzechu, wycofanie się i pragnienie przywrócenia naruszonego porządku. Z kolei Dawid przechodzi do błagania pełnego zaufania wobec Boga: "Odwróć oblicze swe od moich grzechów i wymaŜ wszystkie moje przewinienia! Stwórz, o BoŜe, we mnie serce czyste" (Ps 51,11-12). * * * Biblijna opowieść o losach Dawida; jego zwycięstwach moralnych i na polach bitewnych; o tragicznej miłości do Batszeby oraz o jej skutkach, posiada uniwersalny wymiar. Staje się groźnym ostrzeŜeniem. Odbijają się w niej nasze przeŜycia i doświadczenia. Nie jest to tylko opowiadanie o osobistym dramacie króla, ale są w nim zawarte dzieje kaŜdego grzesznika, który Ŝałuje i zwraca się do Boga. 5.3.2 Wychowawcy narodu - prorocy Kiedy słyszymy słowo prorok, myślimy natychmiast o człowieku, który przepowiada przyszłe wydarzenia. Tymczasem określenie to pochodzi od słów, które oznaczają: mówić w czyimś imieniu. Prorocy byli ludźmi, którzy mieli świadomość, iŜ mówią w imieniu Boga, który zlecił im szczególne zadanie wobec innych. 5.3.2.1 Wychowawcy narodu W narodzie izraelskim w czasach dobrobytu i pomyślności zaczęło się szerzyć zło. Władcy, a z nimi naród, ulegli obcym religiom, które nie stawiały zbyt wielkich wymagań. Uwidocznił się równocześnie despotyzm władców i krzywdy społeczne. Z powstałego dobrobytu mogła korzystać tylko część narodu a reszta cierpiała nędzę. W takich właśnie czasach pomyślności i równocześnie zagroŜeń pojawili się prorocy. Wystąpili, aby podtrzymać nikły promyk wiary. Za swoje główne zadanie uwaŜali zgromadzenie narodu wokół Boga. Biblia określa ich przy pomocy róŜnych słów: widzący, wezwany przez Boga, mąŜ BoŜy, sługa BoŜy, wysłaniec Boga, stróŜ, pasterz itd. Stary Testament nazywa ich bardzo często widzącymi. Izraelici nazywali prorokami ludzi, którzy widzieli Boga i Jego działanie w wydarzeniach zarówno przeszłych, teraźniejszych, jak i przyszłych. Nazywani są takŜe niekiedy ustami Boga. Nie mówią bowiem we własnym imieniu, ani nie głoszą tylko własnych przemyśleń. Dlatego w pismach prorockich spotykamy często zwrot: "Tak mówi Bóg". Prorocy posiadali świadomość posłannictwa, popartą gwałtownym i Ŝarliwym pragnieniem mówienia w imieniu Boga i to niezaleŜnie od skutków głoszonego posłannictwa. Z tego względu byli prześladowani. Stary Testament przypomina o wielu wypadkach ich cierpień, męczeństwa i śmierci (Eliasz, Jeremiasz). Starali się pogłębić znajomość jedynego Boga, Jego duchowość, wszechobecność, sprawiedliwość, moc, dobroć, miłosierdzie. Nikt przed nimi nie kładł takiego nacisku na wymienione BoŜe przymioty. Nikt teŜ dotychczas tak jak oni nie uwypuklił takich prawd religijnych, jak tajemnica i konieczność łaski, grzech oraz nawrócenie wewnętrzne, zadośćuczynienie. Wpływali na postawę moralną. Starali się budzić sumienia i kierować postępowaniem ludzi zgodnie z duchowym przeznaczeniem narodu. Kładli nacisk na religijność wewnętrzną, sprawiedliwość i dobroć w stosunkach z innymi ludźmi. Etyczne wskazówki proroków wynikają bezpośrednio z ich spojrzenia na Boga i Jego Przymierze z narodem izraelskim. JeŜeli wierzy się w Boga, to trzeba bezwarunkowo przyjąć i wypełnić wszelkie zobowiązania moralne, wypływające z tego faktu. Dlatego ci męŜowie BoŜy podkreślali, Ŝe naleŜyte postępowanie etyczne jest jednym z najwaŜniejszych sprawdzianów właściwego stosunku do Boga. Poddali krytyce wszystkie zasady popularnej i obiegowej etyki ludzkiej mądrości. Przywiązywali wielką wagę do tego, Ŝeby wszyscy wierzący stanowili jedną, solidarną grupę. Głosili ideał braterstwa. Stawali się nieprzejednanymi obrońcami, którzy darzyli niezwykłą sympatią biedaków i brali ich w obronę. Pragnęli bowiem zbudować idealną wspólnotę ludu BoŜego. Dlatego byli zawsze obrońcami praw ludzkich: prawa do własności, zapłaty, szacunku itd. Krótko moŜna ich określić w następujący sposób: Są to powołani i oświeceni przez Boga ludzie, którzy głosili w Jego imieniu prawdy religijno-moralne, strzegli czystości wiary i obyczajów, a czasem przepowiadali takŜe przyszłość i dokonywali niezwykłych czynów (znaki, cuda). Przypatrzmy się niektórym z nich. 5.3.2.2 Wielcy charyzmatycy Do największych proroków Izraela naleŜeli: Eliasz (IX wiek przed Chr.) oraz Izajasz (VIII w. przed Chr.). Pogańska religia, dopuszczająca w kulcie nawet naduŜycia seksualne, znalazła wielu zwolenników w narodzie izraelskim. Tym praktykom przeciwstawili się prorocy i z tego powodu niektórzy z nich zostali, na rozkaz królowej Izebel, zabici. Inni, zagroŜeni i przeraŜeni, mówili to tylko, co podobało się władcom. Jeszcze inni musieli się ukrywać. W takich okolicznościach i w czasie takiego kryzysu duchowego pojawił się Eliasz. Był człowiekiem samotnym. W jego postawie jest widoczne wewnętrzne zaangaŜowanie. Nawet ubiór i wygląd zewnętrzny musiały wywoływać u patrzących przynajmniej zastanowienie. Prawdopodobnie juŜ w młodości stał się nazirejczykiem, czyli człowiekiem poświęconym Bogu i wiernie oraz dosłownie zachowującym przepisy Prawa MojŜeszowego. Spalony słońcem, silnej budowy ciała i wychudły z powodu postów, odziany w ubranie ze skór zwierząt i lniany płaszcz, swą postawą i słowami rzucił wyzwanie moŜnym oraz potęŜnym tego świata i ich bóstwom. Przeciwstawił się królowej Izebel i kultowi religijnemu, który usiłowała wprowadzić. Głosił, Ŝe Jahwe jest jedynym Bogiem Izraela. Całe Ŝycie proroka było protestem przeciw nowej i bałwochwalczej, rzekomo postępowej religii. Program Ŝycia zamknięty jest w jego imieniu: słowo Eliasz oznacza: Jahwe jest Bogiem. Pewnego dnia prorok stanął przed królem Achabem i powiedział: "Na Ŝycie Pana, Boga Izraela. [...] Nie będzie w tych latach ani rosy, ani deszczu, dopóki nie powiem" (l Krl 17,1). Długa susza powinna wszystkich przekonać, Ŝe to Jahwe daje urodzaj, a nie pogański bóg Baal, którego uwaŜano za bóstwo płodności i urodzaju. Ale po tej zapowiedzi Eliasz musi uciekać i szukać schronienia w "dzikim terenie. Kiedy rozpoczął się okres suszy, opuszcza to miejsce. Król od dawna go zresztą juŜ szukał. Gdy władca go zobaczył, powiedział: "To ty jesteś ten dręczyciel Izraela". A Eliasz odpowiedział: "Nie ja dręczę Izraela, ale właśnie ty i ród twego ojca waszym porzucaniem przykazań Pańskich, a ponadto ty poszedłeś za Baalami. Więc zaraz wydaj rozkaz, aby zgromadzić przy mnie całego Izraela na górze Karmel, a takŜe czterystu pięćdziesięciu proroków Baala oraz czterystu proroków Aszery" (l Krl 18,18-19). Król przystał na propozycję proroka. Kiedy lud zebrał się na szczycie góry, Eliasz wypowiedział gorzkie słowa: "«Dopóki będziecie chwiać się na obie strony? JeŜeli Jahwe jest [prawdziwym] Bogiem, to Jemu słuŜcie, a jeŜeli Baal, to słuŜcie jemu!» Na to nie odpowiedzieli mu ani słowa" (l Krl 18,21). Następnie zaproponował próbę, która powinna wykazać prawdziwość jego słów. Tylko na ofiarę Eliasza nagle zstąpił ogień i spalił ją. Tłum entuzjastycznie krzyczał: "Naprawdę Jahwe jest Bogiem! Naprawdę Pan jest Bogiem!" (l Krl 18,39). Ale triumf proroka był krótkotrwały. Zaczęło się nowe prześladowanie. Musi opuścić ziemię izraelską i udać się w kierunku Pustyni Synajskiej. Po czterdziestu dniach i nocach dociera do świętej góry Boga, Horebu, gdzie MojŜesz otrzymał BoŜe przykazania. Wędrówka ta ma symboliczne znaczenie. Prorok odbył ją, aby przypomnieć narodowi, iŜ trzeba powrócić do Dekalogu. Innym wielkim prorokiem był Izajasz. Jego powołanie i działalność związane są z przełomowym okresem dziejów Izraela. Występował w Królestwie Judzkim, zwanym teŜ Południowym, w okresie bardzo tragicznym - w epoce wewnętrznego rozbicia i rozdarcia narodu. Działał w czasach panowania Achaza i Ezechiasza (druga połowa VIII wieku i pierwsze lata VII wieku przed Chr.). Był to okres przełomowy dla narodu wybranego, gdyŜ nad Ziemią Świętą zawisło śmiertelne niebezpieczeństwo. Trwa bratobójcza wojna Królestwa Judzkiego z Królestwem Izraelskim, zwana wojną syro-efraimską. Spowoduje ona najazd na ziemię izraelską króla asyryjskiego Sennacheryba, który zniszczy Królestwo Północne, a przede wszystkim jego stolicę Samarię. Część narodu deportowano. W takich czasach przyszło działać Izajaszowi. Cieszył się ogromnym autorytetem i wywierał niezwykły wpływ. Gromadził wokół siebie wielu uczniów, którzy w następnych latach będą kontynuować dzieło mistrza. Po nim oraz po jego uczniach pozostała jedna z ksiąg Biblii, zwana Księgą Izajasza. Prorok znał dobrze swój naród - jego potrzeby i nadzieje. Zasadniczym tematem nauczania uczynił problem wiary. Dlatego nazwany jest prorokiem wiary. Głosi, Ŝe Bóg kieruje wydarzeniami świata i Jemu naleŜy zaufać. Tylko zaufanie Bogu moŜe doprowadzić człowieka do szczęścia, a niewiara prowadzi do upadku i ruiny. Przypominał, Ŝe Izrael w cięŜkich chwilach zawsze doświadczał pomocy BoŜej. Mocno akcentował prawdę, Ŝe układając sobie Ŝycie, nie wolno pominąć Boga, nie moŜna zapomnieć, Ŝe do Niego naleŜy ostatnie słowo. Prorok wie, Ŝe naród zawodził BoŜe oczekiwania. Chcąc ukazać tę prawdę, wygłosił piękną i poruszającą serce przypowieść o gospodarzu i winnicy (Iz 5,1-3). Bóg troszczy się o naród wybrany, tak jak gospodarz o winnicę. Zrobił wszystko, co do Niego naleŜało, spodziewał się, Ŝe zbierze owoce, a "ona cierpkie dała jagody". Naród sprzeniewierzył się Stwórcy. Do króla Achaza prorok powie: "JeŜeli nie uwierzycie, nie ostoicie się" (Iz 7,9b). Te słowa stanowią klucz do zrozumienia całego przepowiadania proroka. W bardzo trudnych czasach politycznego kryzysu Izajasz Ŝądał od ludu BoŜego niezłomnej wiary. Łatwo jest ufać Bogu i widzieć Jego działanie w biegu wydarzeń, gdy wszystko układa się pomyślnie. Wtedy otrzymywane dobrodziejstwa ocenia się jako dar Boga. Znacznie natomiast trudniej mieć zaufanie do Stwórcy, gdy przychodzą nieszczęścia, klęski i zagroŜenia. Wtedy człowiek uwaŜa, Ŝe lepiej samemu zatroszczyć się o własną pomyślność. Izajasz przypominał, Ŝe nawet w czasach największego zagroŜenia nie moŜna polegać wyłącznie na sobie i na ludzkich układach. Prorok zapowiada często kary, ale jego orędzie nie jest bynajmniej pesymistyczne. Jedną z najdroŜszych mu idei będzie przekonanie, Ŝe miłość BoŜa nie ma granic i Bóg kocha wszystkich ludzi. Przetrwa "Reszta Izraela", która stanie się depozytariuszem BoŜych obietnic. Będzie ona złoŜona zarówno z Izraelitów, jak i z pogan a Jerozolima stanie się centrum religijnym dla wszystkich ludzi (Iz 2,2-4; 25,6-7). * * * Nawet niewierzący nie ukrywają podziwu w stosunku do proroków. Uświadamiają sobie bowiem, Ŝe ci charyzmatycy odegrali niezwykle waŜną rolę w dziejach świata. Niewątpliwie mieli pewien wpływ na wszystkie prądy, które walczyły i walczą o równość i sprawiedliwość społeczną (np. socjalizm). Ale najwaŜniejszą rolę odegrali w dziedzinie religijnej. WciąŜ, jak Eliasz, przypominają, Ŝe trzeba wrócić do Horebu, czyli do BoŜych przykazań, jeŜeli chcemy stworzyć prawdziwą społeczność. Przypominają o tym takŜe dzisiaj. 5.3.3 Powstanie judaizmu Wydarzenia związane z klęską wstrząsnęły wiarą wielu Izraelitów i dlatego ulegli oni wpływom kultury babilońskiej. Dla wielu przykre doświadczenia stały się pretekstem, aby zerwać z przeszłością, a dla innych okazją do refleksji. Inne jednak problemy absorbowały śydów, którzy pozostali w Palestynie, a inne - deportowanych do Babilonii. Nie ulega wątpliwości, Ŝe wygnańcy babilońscy doznawali większej biedy i przeŜywali większe kryzysy niŜ śydzi, którzy pozostali w Palestynie. Do niezwykle intensywnej i radykalnej rozprawy ze wszystkimi pojawiającymi się problemami doszło na wygnaniu babilońskim równieŜ dlatego, Ŝe tam deportowana została warstwa kapłańska i ludzie wykształceni. Pojawiło się decydujące pytanie: czy naród Ŝydowski, reprezentowany przez wyŜszą warstwę kapłańską (a takŜe przez proroków), posiada w ogóle jeszcze dość siły i religijnej mocy, aby przezwycięŜyć aktualną katastrofę, czy teŜ utonie w beznadziejnej rezygnacji i błędnie odczyta dotychczasową tradycję religijną, a przez to i własną przyszłość, czy teŜ sprawy te staną się dlań obojętne. W tajemniczym planie Opatrzności niewola była najpłodniejszym okresem w historii Izraela. Naród wybrany lepiej poznał swego Boga. Obecność Jahwe nie jest juŜ związana ani ze świątynią, ani z jakimkolwiek ołtarzem. Dokonuje się proces bardziej duchowego i etycznego pojmowania Boga. Bóg rozbija namiot swej obecności tam, gdzie przestrzegane są wiernie Jego przykazania i gdzie sprawuje się prawdziwą słuŜbę BoŜą. Drogę toruje sobie rozumienie Boga, w którym przebijają akcenty egzystencjalne i kultyczne. Naród Ŝydowski, Ŝyjąc w świecie pogańskim, czynił wysiłki, by zachować toŜsamość. Swą narodową godność i cześć starał się ocalić w ten sposób, Ŝe nie tylko nie brał udziału w religijnych uroczystościach pogańskich, lecz takŜe niezmierną wagę przywiązywał do własnych świąt religijnych. Tak więc święcono zwłaszcza szabat jako dzień Ŝarliwego wyznania wiary w Boga ojców i przyznania się do wielkiej tradycji narodu izraelskiego. W tamtych czasach naród izraelski uznał obrzezanie za szczególne znamię, które polecił zachować sam Bóg. Jeszcze podczas pobytu w Egipcie śydzi nie widzieli w obrzezaniu niczego szczególnego, bo i Egipcjanom było ono znane. Dopiero gdy w niewoli dowiedzieli się, Ŝe Asyryjczycy i Babilończycy nie znają obrzezania, stało się ono dla nich narodowym i religijnym znakiem przymierza. Tak więc szabat i obrzezanie dopiero na wygnaniu stały się status confessionis, odtąd juŜ stale obowiązującym. Skrupulatniej teŜ niŜ dawniej dokonywano obmyć rytualnych i unikano tzw. nieczystych pokarmów. Zniknęła świątynia, a z nią takŜe doskonale wypracowany kult. Ludziom wiernym Bogu nie pozostawało nic innego jak powrócić do starych tradycji. Izraelici kierują wzrok w przeszłość, próbując wskrzesić pierwiastki, które leŜały u podstaw dawnej pomyślności i stabilizacji. Zwrócili się więc do tradycji MojŜeszowej, starając się nie uronić nic z jej skarbnicy, a zwłaszcza zreorganizować religię opartą na moŜliwie czystych podstawach MojŜeszowych. Zostaje definitywnie zredagowana tzw. historia deuteronomiczna oraz wypowiedzi proroków. W dziełach tych odbija się objawienie, a takŜe doświadczenie narodu. Literaturę deuteronomiczna przepaja koncepcja nieuniknionej sprawiedliwości BoŜej, której palec dosięga zarówno indywidualnego złoczyńcę, jak i cały naród. Po raz pierwszy w świadectwach Izraela, zachowanych do naszych czasów, koncepcja teodycei splata się nierozłącznie z historią. Zebrano i wydano opowieści o sędziach, podkreślając systematycznie motyw kary BoŜej jako odpłaty za grzech narodu. W podobnym duchu dokonano edycji kronik Izraela i Judy oceniając po kolei kaŜdego znaczniejszego władcę według stosunku do prawowitej czci Jahwe, zgodnie z wymaganiami MojŜesza. W tym okresie cały sztab kapłanów i ludzi świeckich zabrał się z niezwykłą gorliwością do zbierania i przepisywania ksiąg świętych, przyniesionych przez wyznawców na obczyznę. Ich studiowanie stało się tak powszechne, Ŝe ukształtował się specjalny stan ludzi, zwanych pisarzami, biegłymi w znajomości Pisma Świętego, a w szczególności Prawa. Biblia przybiera wtedy formę definitywną. Powoli nacjonalistyczna wspólnota Izraela zaczyna się przekształcać we wspólnotę duchową. Wytworzył się zwyczaj gromadzenia się na modlitwę grup ludzi u tych osób, które dysponowały większym pomieszczeniem. W ten sposób z czasem powstaną domy modlitwy, czyli synagogi. Cały ten oŜywiony ruch religijny zwiemy judaizmem. Stanowił swoisty rozkwit poboŜności izraelskiej, zabarwiony rytualnie. Skłaniał Izraelitów do izolowania się od obcych i bronił przed pogańskimi wpływami i moralnym zepsuciem. 6 OD NIEWOLI BABILOŃSKIEJ DO CHRYSTUSA Głębokie napięcia między narodem izraelskim a jego sąsiadami cechuje okres po niewoli babilońskiej. Naród wybrany znalazł się przed problemem swego być albo nie być. Zaakceptować asymilację czy zgodzić się na konfrontację? Lud izraelski, który powrócił z wygnania, musiał odbudować świątynię, Jerozolimę, wiele zburzonych i podupadłych miejscowości i domostw. Tej czysto zewnętrznej pracy towarzyszył znacznie trudniejszy proces odnalezienia własnej toŜsamości. Z walki o toŜsamość wyrosło takie rozumienie samego siebie i Ŝycia, jakie odtąd określa się ogólnym pojęciem judaizmu, które obejmuje zarówno treści religijne, jak i socjologiczne. Okres od tzw. odnowy po wygnaniu do czasu najazdu Rzymian nazywany jest dzisiaj epoką wczesnego judaizmu. 6.1 POWRÓT Z NIEWOLI Po śmierci Nabuchodonozora (562) potęga babilońska chyli się gwałtownie ku upadkowi. Pojawia się nowa potęga - Medowie. W r. 555 władzę w państwie Medów przejmuje Cyrus. Zadaje klęskę Babilończykom i zostaje władcą jednego z największych imperiów, a mianowicie państwa perskiego. Był władcą pragnącym zdobyć szacunek i zabiegał o lojalność podbitych narodów. Szanował uczucia religijne poddanych i dał im całkowitą autonomię w sprawach kultu. Pozwolił takŜe powrócić do ojczyzny róŜnym narodom, deportowanym przez Babilończyków. Taka postawa bynajmniej nie osłabiła potęgi Persów. W pierwszym roku swego panowania w Babilonie (538) Cyrus wydał dekret, który pozwalał Izraelitom powrócić do ojczyzny i zreorganizować kult (Ezd 1,1-4; 6,25). Dekret ten nie tylko zapewniał, Ŝe zostaną zwrócone święte naczynia zabrane przez Nabuchodonozora, ale stwierdzał równieŜ, Ŝe wydatki związane z odbudową świątyni będą pokryte ze skarbca króla. JednakŜe wzywał takŜe Izraelitów przebywających w Babilonie, aby i oni pokryli część wydatków i zachęcał ich, aby wrócili do ojczyzny. Odpowiedzialnym za wszystkie przedsięwzięcia był Szeszbassar, członek rodziny Dawida. Pod jego wodzą wraca do kraju mała grupa. Pierwszą troską tych, którzy powrócili do Jerozolimy, była odbudowa ołtarza, na którym składano ofiary. Wśród ruin świątyni zaczyna się regularny kult. W r. 537 załoŜono fundamenty drugiej świątyni. Prace przy jej budowie posuwają się jednak bardzo wolno. Z Babilonii wywędrowała tylko nieliczna grupa wygnańców, gdyŜ większość nie miała ochoty wracać do ojczyzny, poniewaŜ dorobiła się majątków. Wyrosło ponadto nowe pokolenie, dla którego Palestyna była obcym krajem. Z drugiej strony Izraelici, którzy pozostali w kraju, patrzyli niezbyt chętnym okiem na ewentualnych konkurentów. A wreszcie wszyscy popełnili błąd odrzucając pomoc, jaką ofiarowali Samarytanie przy odbudowie świątyni. Stąd stosunki, początkowo przyjazne, przekształciły się w pełne napięcia. Dlatego nie moŜna było kontynuować rozpoczętych prac. Zniechęcenie ogarnęło tych, którzy powrócili. Między rokiem 538 a 522 przybywa druga grupa prowadzona przez Zorobabela i arcykapłana Jozuego. Pierwszy z nich pochodził z królewskiego rodu Jojakina. Jako gubernator zastąpił swego krewnego Szeszbassara. Zniechęcenie jednak nie ustaje. Ci, którzy nigdy nie opuścili kraju, nie kierowali się zbyt wzniosłymi motywami. Niektórzy z nich pragnęli wyciągnąć jak największą korzyść z nieszczęść innych (Iz 58,1-12 i 59,1-8). Rzeczywistość jest więc bardzo przykra. W tym okresie dwaj prorocy: Aggeusz i Zachariasz zwalczają zniechęcenie. W r. 520 Zorobabel podejmuje na nowo prace przy rekonstrukcji świątyni. Gmina izraelska przeŜywa jednak chwile niepokoju, kiedy namiestnik Transeufratei (obejmowała obszar Syrii i Palestyny) Tattenaj wstrzymuje prace przy odbudowie. Prowadząc śledztwo, pragnie ustalić autentyczność dekretu Cyrusa. Odnaleziono go w archiwach królewskich w Ekbatenie. Dariusz I (522-486) wydaje nowy dekret dotyczący odbudowy świątyni. Określa pomoc oraz grozi sankcjami tym, którzy będą się sprzeciwiać wykonaniu decyzji króla (Ezd 6,1-12). Druga świątynia została konsekrowana w czasie Paschy w r. 515. Nie wiemy wiele o sytuacji na terenie Palestyny w okresie następnych pięćdziesięciu lat. Wszystko wskazuje (por. prorok Malachiasz), Ŝe nie była ona najlepsza. Jako tako zagospodarowano kraj. Z drugiej znowu strony brak swobody politycznej nie wyzwalał energii twórczych jednostek przywódczych. Imię Zorobabela znika zupełnie. Być moŜe dlatego, Ŝe był potomkiem Dawida, budził nadzieje mesjańskie (por. Ag 2,23; Za 6,9-14) i dlatego został usunięty przez Persów. Przypuszczalnie w tym okresie powstała prowincja Yehud (= Judea). RównieŜ nie najlepiej przedstawiała się sytuacja religijna. Arcykapłani byli ludźmi miernymi i nie umieli oŜywić omdlałych serc, na darmo wyczekujących ukazania się MesjaszaOdkupiciela. Pozbawiona murów stolica nie gwarantowała bezpieczeństwa; to stwarzało klimat tymczasowości, zawisającej niczym ciemna chmura nad niewielką Judea, otoczoną nieŜyczliwymi sąsiadami. Rezultaty tego stanu rzeczy nie kazały zbyt długo na siebie czekać. Najwyraźniej uwidoczniło się to w kulcie; niedbalstwa, z czasem zupełnie jawne, wkradły się do słuŜby BoŜej, tak pod względem ilości, jak i jakości składanych ofiar. Zeświecczeni kapłani tolerowali wykroczenia, przyczyniając się przez to do osłabienia zdrowej religijności. Zaczęły się takŜe mnoŜyć nieznane przedtem kontakty z obcymi. Początkowo jedynie w dziedzinie handlowej, potem takŜe w sprawach matrymonialnych. Nie bacząc na surowe zakazy, podyktowane juŜ przez MojŜesza, co sprytniejsi Judejczycy za pomocą takich związków szukali dla siebie silniejszego oparcia finansowego i społecznego. Jawnie lekcewaŜyli więc niebezpieczeństwo płynące stąd dla religii i narodu. Moabitki, Ammonitki, Arabki napływały do kraju, nierzadko wywołując tragedie odsuniętych Izraeli tek (rozwody). Te obce wpływy groziły rozbiciem jedności cudem ocalałego z niewoli ludu. 6.2 REFORMA NEHEMIASZA I EZDRASZA Mimo odbudowy świątyni Izraelici nie mogli zrekonstruować murów Jerozolimy z powodu intryg Samarytan. Ponadto wspólnota izraelska wymagała wewnętrznego odnowienia. Dzieło to mieli zrealizować: Nehemiasz i Ezdrasz. Pierwszy z nich przybył do Jerozolimy w r. 445. Pozostał w mieście przez 12 lat, tj. do r. 433 (Ne 13,6). W 37 roku panowania króla perskiego Artakserksesa I, tj. w r. 428 przybywa do Jerozolimy Ezdrasz. Między r. 433 a 424 Nehemiasz wraca powtórnie do Jerozolimy. Po śmierci Zorobabela Judea stała się częścią prowincji zwanej Samarią. Między jej mieszkańcami a władzami prowincji rodzą się nieporozumienia. W r. 445 z Jerozolimy do Suzy (stolica Persji) udaje się delegacja. Izraelici informują o smutnej sytuacji Nehemiasza, piastującego wysokie stanowisko na dworze króla Artakserksesa I (465-424). Nehemiasz wykorzystuje dostęp do władcy perskiego i uzyskuje pozwolenie na odbudowę murów Jerozolimy. Przybywa do Palestyny, ale napotyka tutaj na trudności ze strony Sanballata, gubernatora Samarii. Udaje się mu jednak w pośpiechu odbudować mury Świętego Miasta. Był ponadto zdolnym zarządcą, kierującym się sprawiedliwością. W r. 433 wraca do Suzy. W czasie jego nieobecności w Jerozolimie ujawniono naduŜycia. Arcykapłan Eliaszib nie sprzyja pracom reformatorskim. Nehemiasz wraca więc do Palestyny i z całą siłą atakuje naduŜycia. Wydarzenia, które się wtedy rozegrały, posiadały decydujące znaczenie. Wnuk arcykapłana Eliasziba poślubił córkę Sanballata, gubernatora Samarii. Nehemiasz, wróciwszy do Jerozolimy, chce zmusić wnuka Eliasziba, aby opuścił córkę Sanballata. JeŜeli moŜna wierzyć Józefowi Flawiuszowi, to właśnie te wydarzenia spowodowały definitywne zerwanie Samarytan z Jerozolimą. Sanballat zbudował na górze Garizim świątynię dla Samarytan. Był to pierwszy krok do schizmy. Nehemiasz kontynuuje reformę; zwalcza małŜeństwa mieszane, łamanie szabatu oraz chciwość warstw bogatszych. Po pierwszym wyjeździe Nehemiasza z Jerozolimy pojawia się nowy człowiek, który przeprowadzi reformę religijną. Nehemiasz nie zajmował się bowiem zbytnio sprawami religijnymi. Trzeba było jednak podjąć bardziej energiczne kroki. Uczynił to Ezdrasz. Pochodził z rodziny kapłańskiej i był znawcą "Prawa Pana" oraz pisarzem (Ezd 7,12). Tytuł ten nie mówi, Ŝe Ezdrasz był uczonym w Prawie. Był raczej oficjalnym komisarzem wyznaczonym przez gubernatora, "znawcą królewskim Prawa Boga Niebios". W języku współczesnym powiedzielibyśmy, Ŝe był ministrem do spraw Ŝydowskich i miał władzę nie tylko nad dawnym Królestwem Judzkim, ale i nad sąsiednimi obszarami. Jego misja (Ezd 7,12-26) róŜniła się całkowicie od misji Nehemiasza. Zajął się tylko sprawami religijnymi. Przynosi ze sobą księgę Prawa MojŜeszowego, a równocześnie takŜe edykt królewski, według którego Tora jest prawem państwowym wspólnoty izraelskiej. Izrael uświadomił sobie bowiem, Ŝe nie zdobędzie pełnej suwerenności. Ezdrasz nawiązywał do idei znanych Izraelitom juŜ w niewoli babilońskiej i upowszechniał je: naród izraelski istnieje takŜe bez niezawisłości politycznej; równieŜ w warunkach ucisku i pomimo utraty suwerenności państwowej. Decydujące znaczenie dla egzystencji narodu ma nie władza polityczna i niezawisłość, lecz religijna wierność wobec Boga, objawiająca się w skrupulatnym wypełnianiu Prawa. Izraelita, wiernie przestrzegający Prawa, jest prawdziwym członkiem narodu wybranego. W ten sposób Izrael wycofuje się z politycznej walki ówczesnych mocarstw. Prawo staje się absolutną wielkością, obowiązującą bezwarunkowo, niezaleŜnie od czasu i sytuacji historycznej. Ta nowa orientacja religijna była trudna do zaakceptowania i przeciwna narodowemu poczuciu wolności. Znalazła wyraz w walkach Machabeuszy i w późniejszych, wciąŜ na nowo wybuchających powstaniach Ŝydowskich. Ezdrasz przybył do Jerozolimy w r. 428 w towarzystwie znacznej grupy nowych emigrantów. Dwa miesiące później, w czasie Święta Namiotów, rozpoczyna reformę. Czyta ludowi Prawo, a wszyscy przyrzekają, Ŝe będą je w całości zachowywać. Jeden przepis stanowił punkt zapalny: sprawa małŜeństw mieszanych. Dwa miesiące później, w czasie nadzwyczajnego zebrania wspólnoty, Ezdrasz wyznaczył komisję, której obowiązkiem było zbadać tę sprawę. Na początku następnego roku została podjęta radykalna decyzja: wszystkie kobiety obcego pochodzenia i ich dzieci naleŜy odesłać. Prawo to miało zabezpieczyć czystość rasy, ale równocześnie w sposób nieunikniony prowadziło do izolacji. Nie jest jednak pewne czy wykonano to zarządzenie, gdyŜ pamiętnik Ezdrasza nagle urywa się. Nehemiasz i Ezdrasz ustalili teokrację i dali podstawy nowemu kierunkowi judaizmowi. Izraelici byli poddani Persom w sprawach politycznych, mimo iŜ tworzyli wspólnotę oficjalnie uznawaną, która regulowała wewnętrzne stosunki kierując się Torą. Historyk literatury biblijnej odczuwa boleśnie fakt, Ŝe od reformy NehemiaszaEzdrasza aŜ po czasy Machabeuszy brak źródeł historycznych do rozeznania tego okresu dziejów. A przecieŜ był to okres około dwustu pięćdziesięciu lat. MoŜna powiedzieć, Ŝe kiedy przebrzmiewał głos ostatniego proroka Starego Testamentu, Malachiasza (około r. 460 przed Chrystusem), jakby jego echem staje się milczenie kronikarzy izraelskich. 6.3 IZRAELICI POD PANOWANIEM GRECKIM Nie posiadamy zbyt wielu informacji dotyczących wspólnoty izraelskiej w okresie od r. 427 do r. 167. Wiemy tylko, Ŝe w tym czasie Izraelici Ŝyją reformą przeprowadzoną przez Nehemiasza i Ezdrasza. W połowie IV w. Persowie tracą panowanie nad Egiptem. Równocześnie pojawia się nowa potęga - Macedonia. Aleksander Wielki (336-323), król tego państwa, zniszczył potęgę perską. Zdobył Małą Azję i rozgromiwszy w r. 333 armię perską pod Issos, skierował się do Egiptu, gdzie był przyjmowany jako oswobodziciel. W tym takŜe czasie Palestyna dostaje się pod jego panowanie. W r. 331 Aleksander podejmuje nową wyprawę przeciw Persom i rozbija ich. Umiera jednak nagle w Babilonie po wyprawie do Indii (323). Jego błyskawiczne zwycięstwa zmieniły oblicze polityczne Wschodu. Po śmierci Aleksandra władzę w państwie przejmują jego dowódcy. W r. 281 imperium zostało podzielone na trzy wielkie królestwa: Egipt, gdzie rządzili Ptolemeusze; Azję, gdzie panowali Seleucydzi i Macedonię. Nas interesują tylko dwa pierwsze państwa. Ptolemeusze, zwani inaczej Lagidami, rządzili w latach 323-145 na obszarze obejmującym Egipt, Palestynę aŜ do Damaszku. Kolejni władcy nosili imię Ptolemeusz (począwszy od I a skończywszy na VI). Seleucydzi rządzili w Azji. Kolejni władcy noszą imię albo Seleukos (4) albo Antioch (4). Izraelici bez większych oporów zaakceptowali władzę Aleksandra i jego następców. Palestyna znalazła się w rękach Ptolemeuszy, którzy rządzili nią aŜ do r. 198. Wydaje się, Ŝe w tym okresie nic się nie zmieniło w stosunku do rządów perskich. Arcykapłan uchodzi za przywódcę wspólnoty, ale coraz bardziej staje się władcą świeckim. Dla Palestyny był to okres pokoju i względnego dobrobytu. Jednak następstwem tej sytuacji był fakt, iŜ wspólnota izraelska ulega coraz bardziej wpływom kultury greckiej. Spowoduje to gwałtowne konflikty wewnętrzne. 6.4 DIASPORA Termin diaspora znaczy tyle co rozproszenie. W ten sposób określa się sytuację wszystkich Izraelitów Ŝyjących poza Palestyną. W tym słowie czuje się pewną nutę smutku; chodzi przecieŜ o rozproszenie członków narodu wybranego wśród pogan. Bardzo wielu Izraelitów wolało pozostać w Babilonie niŜ skorzystać z wolności, jaką dawał im dekret. Dlatego Babilon stał się jednym z centrów judaizmu. Inna kolonia izraelska powstaje w Egipcie. Na Elefantynie, wyspie leŜącej na północ od pierwszej katarakty na Nilu, naprzeciw Assuanu, znaleziono papirusy i ostraka pochodzące z lat 498-399 przed Chr. Dokumenty te wskazują, Ŝe na wyspie była wojskowa kolonia Ŝydowska i posiadała świątynię poświęconą Jahwe. Izraelici byli juŜ tutaj w czasie, gdy Persowie zdobyli Egipt w r. 525. Wspólnota składała się prawdopodobnie z wygnańców Ŝydowskich z lat 588-569. ChociaŜ jahwizm mieszkańców Elefantyny daleki był od prawowierności i czystości, to jednak mieszkający tu śydzi zwracali ciągle swój wzrok ku Jerozolimie jako prawdziwemu centrum religijnemu. Persowie faworyzowali kolonię Ŝydowską. Gdy jednak władza Azjatów zaczęła słabnąć nad Nilem, wtedy Egipcjanie wystąpili przeciw Izraelitom. Na Elefantynie oraz w leŜącym w pobliŜu Assuanie znajdowała się świątynia boŜka o głowie kozła -Khnoum. Ofiary składane z okazji Paschy uwaŜano za obrazę jego czcicieli. W r. 410 Egipcjanie skorzystali z nieobecności zarządcy Egiptu Arsamesa i zniszczyli świątynię Jahwe. Yadoniak, kapłan wspólnoty w Elefantynie, zwrócił się do arcykapłana z Jerozolimy Yohanana z prośbą o interwencję. JednakŜe nie otrzymał odpowiedzi. Nie powinno to dziwić, gdyŜ kapłani z Jerozolimy uznawali tylko jedną świątynię Boga. Interweniował natomiast w tej sprawie gubernator Samarii i świątynia na Elefantynie została odbudowana. W r. 401 Egipt odzyskuje niepodległość. Dokument z r. 399, znaleziony na Elefantynie, wskazuje, Ŝe kolonia Ŝydowska prawie całkowicie znikła z wyspy. W epoce hellenistycznej ma miejsce szybki wzrost liczebności Izraelitów w Egipcie. Zamieszkiwali Aleksandrię, która wkrótce stała się waŜnym centrum Ŝycia religijnego. Pod koniec epoki perskiej w całej Azji zachodniej daje się odczuć wpływ kultury hellenistycznej. Aleksander Wielki świadomie i konsekwentnie realizował swoją politykę. Język grecki oraz filozofia zaczęły znajdować wielu zwolenników. W krótkim czasie język grecki stał się językiem międzynarodowym cywilizowanego świata. Izraelici w diasporze bez większych oporów poddali się wpływom greckim. Na początku III w. śydzi z Aleksandrii przetłumaczyli na język grecki najpierw Torę, a wkrótce potem całą Biblię. To tłumaczenie, zwane Septuagintą (LXX), stało się Biblią diaspory, a później pierwotnego Kościoła. Mimo duŜych nieraz odległości Izraelici z diaspory utrzymują ścisły kontakt z Jerozolimą. Jednak kaŜda z grup zachowała własną odrębność. Struktura poszczególnych wspólnot uzaleŜniona była od warunków lokalnych, a zwłaszcza od statusu prawnego udzielanego Izraelitom przez poszczególne miasta czy państwa. Na czele kaŜdej wspólnoty stała rada zwana archon. RóŜna była liczba jej członków i róŜny takŜe zakres władzy. Zajmowała się sprawami wspólnoty. Na pozapalestyński judaizm oddziaływała silnie hellenistyczna, a później rzymska kultura. śydzi w diasporze znali filozofię hellenistyczną, a takŜe dramaty, które wystawiano w amfiteatrach ich miast. Brali teŜ udział w zawodach sportowych, które rozgrywano na stadionach. Zainteresowanie nowymi gałęziami nauki, sportem, róŜnymi rodzajami rozrywki (np. kult ciała w gimnazjach) - niosło ze sobą oczywiście takŜe niemałe niebezpieczeństwa dla Izraelitów. ZagraŜało przede wszystkim czystości wiary i surowej moralności MojŜeszowej. Grecy prowadzili przecieŜ swobodny tryb Ŝycia. Znani byli przy tym z nieszczerości, zakłamania i obłudy (osławiona fides grecka). śydzi Ŝyjący w kręgach kultury hellenistycznej nie wykazywali tendencji separatystycznych. Nie byli wrogami rzymskiego władcy, jak np. palestyńscy zeloci. Ich myśl przenikał uniwersalizm imperium rzymskiego, byli dumni z jego osiągnięć, jednocześnie jednak byli przekonani, Ŝe religia Ŝydowska i Mesjasz, który przyjdzie, mają do spełnienia wielkie zadanie i misję wobec całej ludzkości. Diaspora spełniła rzeczywiście opatrznościową rolę. Prozelityzm przygotowywał drogę ideom chrześcijaństwa. Poganie, których pociągał monoteizm i wysoka moralność, znaleźli w judaizmie to wszystko, czego szukali. 6.5 POWSTANIE MACHABEUSZY Przez bardzo długi okres czasu Egipt utrzymywał panowanie nad Palestyną. Sytuacja zmienia się, gdy władzę w państwie Seleucydów przejmuje Antioch III zwany Wielkim. W r. 198 rozbija armię egipską u źródeł Jordanu. Palestyna zostaje przyłączona do imperium Seleucydów. Według Józefa Flawiusza Izraelici przyjęli z radością tę zmianę. Antioch zagwarantował im wolność i zapewnił, Ŝe będą mogli kierować się własnymi prawami. Sytuacja zmieniła się jednak radykalnie, gdy na tron wstąpił Antioch IV Epifanes. Na Ŝycie tego bardzo uzdolnionego człowieka decydujący wpływ wywarł 12-letni pobyt w Rzymie. Przebywał tam w charakterze królewskiego zakładnika. Oprócz dobrych, nauczył się w Rzymie takŜe wielu złych rzeczy: przesadnego kultu władzy, swobody obyczajów, dwulicowości i niebywałej rozrzutności (stale tonął w długach). W dodatku zaimponował mu rzymski panteon: idea połączenia wszystkich religii, wszystkich form czci bóstwa w jednym, wspólnym kulcie. Kiedy powrócił do kraju i objął rządy, postanowił za wszelką cenę dąŜyć do wymarzonej jedności państwa przez ujednolicenie nie tylko monety, administracji, kultury czy języka, lecz przede wszystkim religii. Nakazał więc wszystkim obywatelom uznać Zeusa za bóstwo naczelne, któremu są podporządkowane inne bóstwa świata. Zagroził przy tym represjami, aŜ do kary śmierci włącznie, na wypadek sprzeciwu. Wspólnota izraelska znalazła się w niebezpieczeństwie. Powiększał je fakt, Ŝe Izraelici byli wewnętrznie rozbici. Obce idee wyciskają piętno w umysłach pewnej części narodu wybranego. Niektórzy przyjęli nawet z entuzjazmem hellenizm i próbowali przeszczepić tę kulturę na teren Palestyny. Wykazywali więcej gorliwości niŜ sami Grecy. Gdy więc władca Syrii postanowił zhellenizować Palestynę i zniszczyć religię MojŜeszową, znalazł we wspólnocie izraelskiej, a nawet wśród kapłanów, bardzo wielu gorliwych zwolenników. Jazon, brat arcykapłana Oniasza III, udał się do Antiochii i przekazał królowi znaczną sumę pragnąc w ten sposób zdobyć dla siebie urząd arcykapłana. Zobowiązał się równocześnie przeprowadzić hellenizację Jeruzalem. Osiągnąwszy to, czego pragnął, zaczął ją realizować. Popierało go w tym bardzo wielu mieszkańców Świętego Miasta. Z kolei godność arcykapłana zdobywa Menelaos. W r. 169 Antioch, wracając z wyprawy do Egiptu, wkracza do Jerozolimy i przy poparciu Menelaosa grabi świątynię. W roku następnym Jazon wznieca rozruchy w Świętym Mieście. Antioch uznaje to za bunt i w r. 167 na czele potęŜnej armii wysyła Apoloniusza. Ten morduje mieszkańców, niszczy miasto i burzy mury. W mieście zaś wznosi fortecę Akra. Dominowała nad miastem i nad świątynią. Stacjonował w niej silny garnizon syryjski. Stała się centrum zhellenizowanych pogan i Izraelitów-renegatów. Zniesiony zostaje dekret Antiocha III gwarantujący Izraelitom wolność. Równocześnie wychodzi ustawa zabraniająca praktyk religijnych, a świątynię poświęcono Zeusowi Olimpijskiemu. Trzeba ponadto pamiętać, Ŝe Antioch uwaŜał siebie za widzialne objawienie się tego bóstwa. Wskazuje na to jego przydomek Epifanes (= Bóg widzialny). Tak przedstawiają go równieŜ monety z tego okresu. Na miejscu ołtarza całopalenia wzniesiono ołtarz pogański (por. Dn 9,27; 11,31; 12,11). 25 Kisleu (8 grudnia) 167 r. w świątyni złoŜono ofiary pogańskie. W tym czasie równieŜ świątynia Samarytan na Garizim została poświęcona Zeusowi. Tego rodzaju postępowanie wywołało rozgoryczenie Izraelitów i doprowadziło do wybuchu powstania. Okupanci stosują krwawe represje, ale to przyspiesza tylko wybuch ogólnej rewolty. Hasło do powstania dał kapłan z Modin Matatiasz. Ucieka razem z synami w Góry Judzkie i tutaj przyłącza się do niego bardzo wielu Izraelitów. Szczególnie mocno popierają go tzw. chasidim, czyli grupa poboŜnych Izraelitów, całkowicie oddanych Prawu i kultowi. Matatiasz umiera w r. 166, ale juŜ wcześniej powierza dowództwo synowi Judzie, zwanemu Machabeuszem (166-160). Juda organizuje oddziały, które szybko przesuwają się z miejsca na miejsce i z powodzeniem prowadzą podjazdową wojnę partyzancką. Filip, dowódca Akry, wzywa pomocy. Juda, urządziwszy zasadzkę w górach Efraima, zaskakuje wojsko Apoloniusza, a jego samego zabija. Następnie rozbija inne oddziały syryjskie pod Bet-Choron i Emmaus. 25 Kisleu 164 r. świątynię oczyszczono i złoŜono w niej ofiary. Walka trwa jednak w dalszym ciągu. Demetriusz I Soter wysyła Nikanora, aby skłonił Judę do posłuszeństwa. Armie spotykają się pod Adasą, na północ od Jerozolimy, gdzie Nikanor zostaje pokonany i ginie w bitwie (160). Dzień Nikanora od tego czasu przypomina corocznie o tym zwycięstwie. W jednej z następnych bitew Juda ponosi klęskę i ginie pod Bereą (160). Dowódcą zostaje wtedy brat Judy - Jonatan (160-143). Był godnym jego następcą. Natychmiast podejmuje wojnę partyzancką. Odnosi zwycięstwa nad wrogiem. Zostaje pojmany przez nieprzyjaciół i ginie w więzieniu. Władzę przejmuje następny brat Judy - Szymon. W r. 142 poddaje się Akra i w ten sposób znika symbol obcego panowania w Palestynie. Pogańskie jarzmo zdjęto z Izraela, a lud na dokumentach i na umowach zaczął pisać: "W pierwszym roku Szymona, wielkiego arcykapłana, wodza i zwierzchnika śydów" (l Mch 13,41-42). W ten sposób, po przeszło 400 latach, objawiła się wolność uciemięŜonemu narodowi. Prawdziwy entuzjazm ogarnął cały kraj. Ochoczo zabrano się do porządkowania administracji, rozwijania podupadłego rolnictwa, odbudowy ze zniszczeń wojennych. W dowód wdzięczności dla bohaterskiej rodziny Machabeuszy Szymon został obwołany przez cały naród doŜywotnim arcykapłanem i strategiem. Zmagania Machabeuszy zbudziły i odrodziły odrętwiały naród. Ujawniły, Ŝe obronie wiary i moralności nie zabraknie siły. Począwszy od Jana Hirkana (134-104), syna Szymona, królowie z rodziny Machabeuszy nazywani są Hasmonejczykami (od jednego z przodków Hasmoneusza). Władcom tym nie zabrakło energii ani zdolności politycznych. Szczerze starali się zarówno o zabezpieczenie granic państwa, jak i o wewnętrzny rozwój. Ale mimo wszystko nie dorośli do wysokości zadania. Nie potrafili teŜ rządzić krajem, aby w pełni ugruntować jego niezaleŜność polityczną i zapewnić spokojną przyszłość. Lata panowania Hasmonejczyków to okres niezwykle smutny. Zaczynają się walki wewnętrzne. Arystobul I (104-103) zdobył złą sławę przez wtrącenie do więzienia matki i braci. Tym sposobem chciał umocnić władzę, a tron objął wbrew testamentowi ojca. Aleksander Jannaj (103-77) zraził do siebie podwładnych zarówno przymusowym judaizowaniem grecko-rzymskich miast Palestyny, jak i nonszalanckim sprawowaniem funkcji arcykapłańskich. Pewnego razu doszło do tego, Ŝe uczestnicy Święta Namiotów obrzucili go w świątyni skórkami od owoców. Kiedy zaś kazał ukrzyŜować 800 swoich przeciwników politycznych zrodziła się w kraju jawna nienawiść wobec władcy. Po śmierci Aleksandry Salome (76-67) doszło do walki o władzę pomiędzy braćmi. Zdobył ją Arystobul II (67-63), ale zaczęły się niepokoje spowodowane ingerencją osób trzecich. Prym wśród wichrzycieli wodził namiestnik Idumei, Antypater, który wejdzie w układy z Rzymianami. Odtąd będzie kierował biegiem wypadków, a dziać się to będzie pod czujną opieką rzymskiego legata Syrii. 6.6 DOROBEK TEOLOGICZNY Piśmiennictwo okresu po niewoli babilońskiej cechuje się teologiczną dwubiegunowością. Obok pism, które starają się ukazać, Ŝe przeszłość powinna pozostać wzorem, powstaną dzieła bliskie midraszom, tj. literatura mądrościowa i teksty apokaliptyczne, które świadomie zwracają się ku przyszłości i pozytywnie traktują problem nawrócenia pogan. W pierwszej fazie po powrocie z niewoli babilońskiej (moŜna by ją nazwać czasem odnowy) dominującą rolę odgrywała orientacja konserwatywno-kapłańska. Mówcy i pisarze tych czasów nawiązują do sławnej historii własnego narodu i angaŜują się w odnowę kultu religijnego. Nie chcieli wprowadzić niczego nowego, lecz jedynie zebrać ustne i pisemne przekazy, które z wielu powodów zapominano, a takŜe odtworzyć i zaktualizować to, co dawne w aspekcie kultu i poboŜności opartej na Prawie. Wielu krytyków i egzegetów uwaŜa (chociaŜ naleŜy pamiętać, Ŝe jest to hipoteza), iŜ na końcową redakcję dzisiejszego Pięcioksięgu decydujący wpływ miała odnowa kultu. Wkrótce po zredagowaniu Pięcioksięgu powstało kronikarskie dzieło historyczne (Pierwsza i Druga Księga Kronik oraz Księga Ezdrasza i Księga Nehemiasza), w którym starano się zamknąć dzieje począwszy od Adama aŜ po czasy Nehemiasza (ok. 400 r. przed Chr.). Naród izraelski po powrocie z niewoli babilońskiej nie był zainteresowany gorzką rzeczywistością ówczesnego Ŝycia, lecz starał się odnaleźć swą toŜsamość i samoświadomość w przeszłości. Następujące przemyślenia stanowią teologiczne tło kronikarskiego dzieła historycznego: a) Autor pragnie przekazać przeszłość w sposób racjonalnie przejrzysty. Izrael powinien wyciągnąć wniosek, Ŝe działanie BoŜe było słuszne. Wybawienie czy sąd, zwycięstwo czy niewola - zawsze działanie Boga było sprawiedliwe, b) Z dzieła przebija polityczna tęsknota za nowym Izraelem, co widać w idealizacji króla Dawida, który jest ukazany jako bohater bez skazy i dbający o liturgię. Jest takŜe przykładem wielkiego człowieka, który potrafi przezwycięŜyć aktualną niedolę, c) Charakterystyczne są równieŜ kultowe intencje kronikarskie, uwydatniające znaczenie funkcji kapłańskich. Chodzi o wykazanie, Ŝe jerozolimska wspólnota kultowa jest prawdziwym Izraelem. W tym okresie powstają równieŜ Księgi Machabejskie. Autorowi obu tych dzieł nie chodziło o przedstawienie dokumentacji historycznej. U podstaw tych utworów tkwią dwie religijne idee przewodnie: a) Podkreślenie roli religii Prawa i bezkompromisowe wypełniania tego Prawa. W pogańskim otoczeniu ma wartość nie mądre przystosowanie się, które ostatecznie prowadzi do wyrzeczenia się wiary ojców, lecz dokładne wypełnienie Prawa, b) Marzenie o odnowieniu królestwa Dawidowego. Po wiekach obcego panowania udało się wreszcie Izraelitom urzeczywistnić marzenie o niezaleŜności politycznej. JednakŜe państwo wplątało się w tragiczne nieporozumienia, w nieudaną próbę ponownego wprowadzenia narodu izraelskiego na scenę politycznej rywalizacji. Niełatwo - o czym świadczy idealizm i heroizm machabejskich bojowników - przychodzi Ŝydowskiemu nacjonalizmowi pogodzić się z faktem, Ŝe naród izraelski nie ma - według planów BoŜych - odgrywać roli politycznej w historii świata. W tym czasie powstają takŜe budujące opowieści, których celem jest wyjaśnienie pewnych zagadnień religijnych (Księga Rut, Księga Tobiasza, Księga Jonasza, Księga Judyty) lub ukazanie powodów wprowadzenia jakiegoś święta (Księga Estery). W dziełach tych mamy do czynienia z aktualizującą, pouczającą i budującą refleksją oraz kształtowaniem się pewnej tradycji. NaleŜą one do gatunku literackiego zwanego midraszem. Autor wyraŜa w nich w sposób sugestywny moralne i religijne pouczenie. Począwszy od III w. przed Chr. starotestamentalna literatura mądrościowa podejmuje problemy kształtowania Ŝycia (Księga Psalmów, Księga Przysłów, Księga Hioba, Pieśń nad Pieśniami, Księga Koheleta albo Eklezjastesa, Księga Mądrości, Księga Syracha czyli Eklezjastyka). Bez większych trudności wypowiedzi autorów literatury mądrościowej moŜna uznać za wyraz prostego doświadczenia Ŝyciowego, niekoniecznie inspirowanego wiarą w Boga i poboŜnością. Sławią bowiem cnoty naturalne, takie jak przezorność, grzeczność, zapobiegliwość, pracowitość, ostroŜność. Wszystkie one są synonimem mądrości doświadczonego człowieka. Takie podejście do doświadczeń narodów pogańskich ma swoje źródło w sytuacji zaistniałej po niewoli babilońskiej. Zetknięcie się Izraelitów z poganami przyczyniło się do tego, Ŝe w znacznym stopniu zaprzestali okazywać brak szacunku wobec nieŜydowskiego rozumienia Ŝycia, Boga i świata. Nie powodowani uprzedzeniami, zrozumieli, Ŝe liczni poganie, z którymi spotykali się na co dzień, wykazują postawę humanitaryzmu i gotowości niesienia pomocy, i są wspaniałymi ludźmi. Nic więc dziwnego, Ŝe podziwiali ich cnoty. Jednak izraelska literatura mądrościowa wyraźnie zaakcentowała - w porównaniu z literaturą mądrościową Mezopotamii i Egiptu oraz z filozofią hellenistyczną - problematykę religijną: prawdziwa mądrość nie wywodzi się z ludzkiej spekulacji, lecz ma uzasadnienie jedynie w Bogu. Bóg zaś objawia mądrość ludziom poprzez słowo, stworzenie, a przede wszystkim historię zbawienia. Początkowo rzadko, a potem coraz częściej, zaczyna się przejawiać w pismach Starego Testamentu nurt apokaliptyczny (Księga Ezechiela, Księga Izajasza, Księga Joela, Księga Zachariasza). W tych dziełach dominuje teologia nadziei. Ich rysem zasadniczym jest oparte na wierze wyznanie: Bóg jest Panem dziejów. Z gorączkowym podnieceniem oczekiwane jest w nich nadejście Pana u kresu wszystkich czasów. "Dzień Jahwe" będzie dniem sądu, ciemności i grozy. Po okresie panowania szatana nastanie jednak dzień zwycięstwa Boga. Doprowadzi on do powstania nowego nieba i nowej ziemi. Wszystkie apokaliptyczne tematy Starego Testamentu skupiają się jak w soczewce w Księdze Daniela, która powstała prawdopodobnie w latach 167-163 przed Chr. Autor Ŝyje i pisze w politycznie i religijnie niebezpiecznej epoce. MoŜe głosić swoje orędzie jedynie w postaci zawoalowanej. Opowiadając o wydarzeniach z przeszłości, świadomie pragnie nadać im sens aktualny i wyrazić opinię o współczesnych. 6.7 śYCIE RELIGIJNE Czasy walk wyzwoleńczych znamionował niezwykły zapał religijny, bezkompromisowa wierność Prawu. Podobną pręŜność duchową obserwujemy wśród Izraelitów w diasporze, głównie egipskiej. To wszystko zdawało się zapowiadać okres pogłębionej poboŜności, owianej przy tym duchem zdobywczym, pragnieniem pozyskania pogan dla wiary w Boga. Niestety, rozwój szerokiej myśli uniwersalistycznej został zahamowany. Głównym powodem stał się rozłam duchowy w narodzie izraelskim. Chasydzi. Po powrocie z niewoli babilońskiej pojawiają się pojedyncze wspólnoty pokutnicze, które przygnębione widocznymi grzechami, starają się przez pokutę i zadośćuczynienie przygotować drogę Królestwu BoŜemu. Ci "poboŜni" (po hebr. chasidim) świadomie odgradzali się od kultury i cywilizacji hellenistycznokosmopolitycznej. Ideałem był dla nich koczowniczy tryb Ŝycia z okresu wędrówki przez pustynię, gdyŜ byli przekonani, Ŝe umoŜliwia on doskonałe spotkanie z Bogiem. Zbawiennym miejscem zadośćuczynienia i oczekiwania na bliski koniec świata stała się dla nich Pustynia Judzka. Grupy chasydzkie rozrosły się powaŜnie w czasach Machabeuszy (l Mch 2,29-42). Chasydzi, gorliwiej aniŜeli reszta narodu, popierali Machabeuszy w ich zmaganiach o wolność. Gdy jednak samodzielni władcy Ŝydowscy ulegli zeświecczeniu wraz z arystokracją rodową i arcykapłańską, interesując się przede wszystkim problemami materialnymi i dynastycznymi, chasydzi zerwali łączność z nimi. W latach kryzysowych między 175 a 141 r. przed Chr. doszło do podziału chasydów na prawe i lewe skrzydło. Prawe skrzydło - to zwolennicy domu Aarona głoszący, Ŝe tylko jemu przysługuje urząd arcykapłana. Lewe skrzydło natomiast kwestionowało tradycyjne prawo dziedziczenia domu Aarona (a tym samym dotychczasową instytucję), utrzymując, iŜ na podstawie religijno-politycznych osiągnięć Machabeuszy prawo wyboru na urząd arcykapłana przysługuje panującemu domowi machabejsko-hasmonejskiemu. Chasydzi podzielili się wtedy na trzy grupy: esseńczyków, faryzeuszy i saduceuszy. Esseńczycy. Znamy ich dzięki Józefowi Flawiuszowi, Pliniuszowi Starszemu (pisarz rzymski I w. po Chr.), Pilonowi z Aleksandrii (filozof, teolog Ŝydowski z I w. po Chr.), a takŜe na podstawie wykopalisk prowadzonych w latach 1948-1961 w Pustyni Judzkiej i na wzgórzu Khirbet Qumran. Oddzielili się oni od wspólnoty izraelskiej z powodu sporu o godność arcykapłańską i wierność tradycji. Anonimowy Mistrz Sprawiedliwości zorganizował gminę ąumrańską, naleŜącą do tego ugrupowania, i odizolował ją od innych grup religijnych, a zwłaszcza od kultu i od hierarchii jerozolimskiej. Esseńczycy nie brali udziału w kulcie sprawowanym w świątyni i w ofiarach ze zwierząt. Rozproszyli się po całej Palestynie. śyli z pracy fizycznej, ale nie trudnili się handlem i nie odbywali słuŜby wojskowej. Od spraw publicznych odsuwali się prawie zupełnie. Dla grup monastycznych obowiązującą moc posiadały następujące przepisy: a) respektowanie ścisłego, kapłańsko-hierarchicznego porządku; b) stopniowe wprowadzanie w trzyletni nowicjat i w tajemną naukę; c) surowe przestrzeganie ubóstwa i całkowita wspólnota dóbr; d) surowe przestrzeganie kapłańskich przepisów dotyczących czystości (obmycia i kąpiele rytualne); e) pielęgnowanie wspólnoty, zwłaszcza podczas posiłków kultycznych; f) zachowywanie ustalonego czasu i porządku modlitw; g) zachowywanie kalendarza słonecznego. Wspólnym fundamentem religijnym dla esseńczyków były następujące prawdy: a) absolutna wartość Prawa, które naleŜy poznać i zachowywać z całą surowością (nie wolno nawet ratować człowieka w szabat); b) oczekiwanie rychłego nadejścia Sądu BoŜego nad światem (eschatologiczna wojna pomsty - czterdziestoletni okres trwania czasów ostatecznych - sąd ostateczny - zmartwychwstanie -nowe stworzenie); c) teologia przymierza i idea wybrania (siebie uwaŜali za wybraną cząstkę Izraela), a w związku z tym rozwinięta nauka o światłości i ciemności; d) oczekiwanie dwóch Mesjaszy (kapłana i króla) oraz proroka. Faryzeusze. Nazywano ich peruszim, tj. separatystami, odstępcami, zdrajcami. Nazwa nie jest zupełnie jasna. Być moŜe tak nazywali ich fanatyczni esseńczycy, ale nie jest wykluczone, Ŝe mieści się w tym aluzja do oderwania się od saduceuszy w czasach Jana Hirkana I ze względu na nacjonalistyczną politykę tych ostatnich. A moŜe po prostu jest to nawiązywanie do zerwania z śydami, którzy niezbyt skrupulatnie zachowywali przepisy Prawa. W kaŜdym razie w przeciwieństwie do esseńczyków nie byli wrogo nastawieni do świątyni i kapłaństwa jerozolimskiego i zabiegali o nawiązanie i utrzymanie dobrych stosunków z hierarchią Świętego Miasta. Miarodajne były dla nich dwa źródła wiary i Ŝycia: Prawo i tradycja. Darzyli wielkim powaŜaniem Prawo MojŜeszowe. W interpretacji Pisma Świętego kierowali się teologią, którą moŜna by nazwać dynamiczno-postępową, próbującą iść drogą między rygoryzmem a liberalizmem. Gorliwcy religijni, jakimi byli faryzeusze, nie ustrzegli się jednak przesady. Wyjaśniając i ucieleśniając przepisy Prawa, korzystali z tzw. tradycji ojców, tj. opinii róŜnych rabinów. Wiązali tę tradycję z objawieniem na Synaju. Dzięki niej mogli zaadoptować Pismo Święte do nowych warunków, a nawet wchłonąć róŜne koncepcje zapoŜyczone z innych cywilizacji. Jednak tej tradycji - z której później powstał Talmud - zaczęli przypisywać tak wielkie znaczenie, Ŝe postawili ją na równi z wypowiedziami samego Pisma Świętego. Niezmierzona ilość nagromadzonych przez nich ustaw, rozporządzeń i paragrafów świadczy o tym, Ŝe stali się rytualistami religijnymi. Faryzeuszowska kazuistyka wzniosła z 613 przepisów (248 nakazów i 365 zakazów) jakby mur ochronny wokół Tory. Znajomość przepisów uwaŜali za symptom poboŜności, gardząc kaŜdym, kto nie mógł się wykazać zdobyciem tej znajomości. Było to zabicie ducha Prawa na korzyść martwej litery, w dodatku jeszcze zniekształconej. Na religijne przekonania faryzeuszy składały się: wiara w Ŝycie pozagrobowe, w zmartwychwstanie ciał i osobową nieśmiertelność oraz w nagrodę w przyszłym Ŝyciu. Wierzyli takŜe w istnienie aniołów, w BoŜą Opatrzność, pojmowaną jako przeznaczenie zgodne z wolną wolą człowieka. Stosunek faryzeuszy do innych ludzi cechowała wielka rezerwa, unikali zetknięcia się z szarym człowiekiem z tłumu. W ich oczach nie naleŜący do nich stanowili tzw. lud ziemi, uznawany za ludzi nieczystych. Całkowite odseparowanie się płynęło początkowo ze szlachetnych pobudek: chęci zachowania doskonałej czystości. Lud szanował ich za drobiazgowe przestrzeganie Prawa, za ich poboŜność; patrzył teŜ na nich jako na przywódców narodu. Saduceusze. Wywodzą swą nazwę i genealogię, swoje kapłańskie powołanie i funkcję z kapłańskiego rodu Sadoka (l Krl 2,27.35). Gdy zawiązywała się opozycja kapłanów przeciwko wprowadzeniu urzędu arcykapłana, mającego dziedzicznie przynaleŜeć do domu machabejsko-hasmonejskiego, część "synów Sadoka" udała się na pustynię. Natomiast część kapłanów, która uznawała hasmonejskiego arcykapłana i nadal pełniła słuŜbę w świątyni jerozolimskiej, z biegiem czasu zdobywała coraz większe wpływy, aŜ stała się potęŜną partią religijno-polityczną, do której naleŜał wyŜszy kler. Saduceuszowska arystokracja kapłańska usadowiła się przede wszystkim w Sanhedrynie, centralnym organie religijnym judaizmu. Tam mogła, ilekroć zachodziła tego potrzeba, przeforsować swoje Ŝądania i projekty, poniewaŜ zachowała większość w Wysokiej Radzie. Niemal wszyscy arcykapłani w latach 6-70 po Chr. byli saduceuszami. Ich myślenie i wiarę cechowała przedziwna dwubiegunowość. Z jednej strony, na płaszczyźnie politycznej i kulturalnej, byli otwarci na to, co nowe i - licząc się w pełni z aktualną rzeczywistością - opowiadali się za samodzielnym kształtowaniem sytuacji. Oczywiście przyjęli teŜ hellenistyczne formy Ŝycia, pogodzili się z politycznym status quo i w związku z tym byli gotowi do wprawdzie powściągliwej, ale politycznie koniecznej i efektownej współpracy z okupacyjną armią rzymską. Z drugiej jednak strony, w kwestii religii i rytuału byli niezwykle konserwatywni, radykalnie odrzucając wszelkie nowinki i zmiany. Podstawowym i jedynym kryterium ich wiary i Ŝycia był Pięcioksiąg, który miał dla nich waŜność absolutną i najświętszą. UwaŜając się za stróŜów wiary w Boga, kurczowo i nie znając kompromisów, trzymali się wiary ojców i dawnych obyczajów, które naleŜało pielęgnować, chociaŜ juŜ ich nie rozumiano i były jakby obcym ciałem w religijnie i politycznie całkowicie zmienionej sytuacji. Tradycję naleŜało pielęgnować zewnętrznie nawet wówczas, gdy wewnętrznie juŜ jej nie akceptowano. Dokonano wielkich starań, by kaŜdy osobiście i cały lud izraelski dosłownie rozumiał Prawo MojŜeszowe i Ŝeby było ono zachowywane zgodnie z tą dosłowną interpretacją i kanonem przekazanym z całą pieczołowitością. Tylko to, co było dosłownie zawarte w Prawie MojŜeszowym, było dla saduceuszy wiąŜącą nauką wiary. Saduceusze, walcząc z przesadną tradycją w ujęciu faryzeuszy, zagalopowali się tak dalece, Ŝe zaprzeczyli nawet niektórym prawdom wiary Starego Testamentu, jak nieśmiertelności duszy, Ŝyciu pozagrobowemu, zmartwychwstaniu ciał, istnieniu aniołów i duchów. Przyjmowali jedynie przebywanie zmarłych po śmierci w szeolu. Nie uznawali Opatrzności BoŜej ani działania Boga w świecie. Saduceusze, rekrutujący się głównie z warstw zamoŜniejszych (arystokracja rodowa, wpływowe sfery kapłańskie), stali się praktycznymi materialistami Ŝyciowymi. Lud w znakomitej większości odnosił się do nich wrogo, a to z powodu wielkiej surowości, z jaką wymierzali i nakładali kary, z braku poboŜności, zbytniej uległości i kurczowego trzymania się obcych oraz pobłaŜania szerzącemu się hellenizmowi i ze względu na lekcewaŜenie ojczystych tradycji. Zeloci. Nazwa pochodzi od słowa zelos (- gorliwy). Chodzi o gorliwość w zachowaniu i obronie czystości Prawa i w dąŜeniu do uwolnienia kraju od obcych rządów i wpływów. Zeloci tworzyli najbardziej skrajne stronnictwo politycznoreligijne. NaleŜy w nich widzieć konserwatywnych następców Machabeuszy. Józef Flawiusz stronniczo przedstawia ich jako sprawców wszelkich nieszczęść, a zwłaszcza niefortunnego powstania przeciw Rzymianom. Nie byli oni jednak anarchistami i szaleńcami politycznymi, lecz religijnymi; gotowymi do poniesienia kaŜdej ofiary patriotami, którym droga była przede wszystkim rygorystyczna wykładnia pierwszego przykazania, zgodnie z którym jedynym władcą Izraela jest Bóg, i dlatego Ŝaden śmiertelnik nie moŜe panować nad narodem i krajem. Najnowsze badania wykazały, Ŝe termin zeloci posiadał podwójne znaczenie. W Jerozolimie znana była kapłańska partia oporu, która wszelkimi dostępnymi środkami występowała przeciwko temu, Ŝe Rzymianie przyznawali Ŝydowskim królom-wasalom daleko idące uprawnienia w sprawowaniu kontroli nad świątynią i podatkami świątynnymi, a zwłaszcza przeciwko przyznawaniu im prawa do mianowania arcykapłana. Kapłani-zeloci kierowali się głównie racjami religijnymi i kultowymi, czyli wolnością kultu świątynnego i wolnością obsadzania wysokich urzędów świątynnych. Prócz nich działała grupa oporu, kierująca się zupełnie innymi motywami, tzw. sykaryjczycy (od sica = sztylet), gdyŜ posługiwali się krótkimi noŜami w walce z wrogami i kolaborantami. UwaŜali aktywny opór przeciwko Rzymianom (przeciwko kultowi cesarza, przeciwko ekspozycji jego obrazów) za "świętą wojnę". Wszyscy, którzy współpracowali z Rzymianami, a nawet (jak np. celnicy i dzierŜawcy podatkowi) mieli z nimi jakieś brudne interesy zwrócone przeciwko własnym wyznawcom wiary, śydom, byli dla nich nędznymi kolaborantami, zdrajcami Boga i własnego narodu. Ich politycznoreligijne hasło brzmiało: "Za wolność narodu izraelskiego w wolnym państwie izraelskim". Sykaryjczycy nie lękali się śmierci, Ŝywiąc głębokie przeświadczenie, Ŝe Bóg im sowicie odpłaci za utratę Ŝycia dla ocalenia ojczystych praw. Najwięcej było ich w Galilei. Ukrywali się przewaŜnie w górach i lasach, skąd robili wypady dla zdobycia środków utrzymania. Przeciw nim wystąpił zbrojnie młody Herod jako namiestnik Galilei. Sykaryjczycy walczyli o nowy porządek prawny w zakresie własności, w związku z czym popierał ich przede wszystkim prosty lud. Po ich stronie opowiedziały się warstwy biedne, nie posiadające własności i wyzute z praw oraz spodziewające się, Ŝe powstanie przeciw Rzymowi nie tylko przyniesie wolność Izraelowi, ale i zasadniczą zmianę prawa do własności ziemskiej, i to w duchu przywrócenia pierwotnego, nakazanego przez Boga stanu, który został opisany w Księdze Kapłańskiej (25) i w Księdze Powtórzonego Prawa (15). Uczeni w Piśmie. Stanowili osobną grupę, zwaną takŜe pisarzami. Nazwa pochodzi od hebrajskiego sofer (= pisarz). Byli nazywani ludźmi Księgi (Prawa) albo ludźmi mądrości. Nazywano ich nauczycielami czy mistrzami (rabbi). Pojawili się w czasach niewoli babilońskiej. Czytanie i badanie Prawa - Pisma Świętego - było pociechą i pozwalało na obczyźnie zachować ducha wiary i jedności narodowej. Przyczynił się do tego Ezdrasz, który "byt uczonym, biegłym w Prawie MojŜeszowym" (Ezd 7,6). On to właśnie po powrocie do Jerozolimy "mocno postanowił badać i wykonywać Prawo Pańskie oraz uczynić w Izraelu więcej ustaw i ludu" (Ezd 7,10). W jego ślady wstępowało coraz więcej męŜów, starając się posiąść i pogłębić znajomość Biblii. Uczeni w Piśmie cieszyli się niezwykłym powaŜaniem uczniów, którym przekazywali całą swoją mądrość pochodzącą z tradycji. JeŜeli ktoś chciał dobrze poznać Pismo Święte, szczególnie Torę oraz tradycję, szedł do szkoły jakiegoś mistrza. Musiał być uczniem i tylko w ten sposób mógł z kolei stać się mistrzem. Szkoły te nazywano bet hamidrasz (domy mądrości). Uczono w nich interpretacji Pisma Świętego na podstawie ustnej tradycji. Uczeń (talmid) przechodził specyficzną formację naukową, która pozwalała mu przyswoić sobie dokładnie słowa mistrza i przekazywać je ustnie następnym pokoleniom. Uczeń, pozostając w zaŜyłych stosunkach z mistrzem, uczył się kazuistyki Prawa, tj. praktycznego zastosowania Tory do konkretnych sytuacji Ŝyciowych (halacha) i otrzymywał ponadto pouczenia moralne i budujące (hagada). Uczeni w Piśmie nie tworzyli osobnego stronnictwa, lecz jakby osobną kastę. Rekrutowali się ze wszystkich warstw ludności i ze wszystkich ugrupowań religijno-politycznych. Wielu z nich naleŜało do stronnictwa faryzeuszy. Tylko bardzo niewielka liczba wywodziła się z rodzin kapłańskich. Herodianie. Nie moŜna ich łączyć jedynie z osobą Heroda Antypasa, gdyŜ Pismo Święte wspomina o ich bytności nie tylko w Galilei (Mk 3,6), ale takŜe w Jerozolimie (Mt 22,16; Mk 12,13), pozostającej wówczas pod zarządem namiestników rzymskich. Raczej wydaje się, Ŝe herodianami nazywał lud izraelski zwolenników Heroda Wielkiego i śydów zaangaŜowanych w jego administracji, bo po objęciu rządów pousuwał on zwolenników ostatniego Hasmoneusza ze wszystkich stanowisk i urzędów, a na ich miejsce powołał ludzi sobie podporządkowanych. Herodianie wspierali wysiłki dynastii Heroda, przynajmniej w zakresie filorzymskiej polityki, co nadawało im pewną odrębność i usprawiedliwiało nazwę. Sanhedryn (po grecku synedrion). Była to Wysoka Rada o charakterze religijnonarodowym. Nazywana był takŜe gerusia (senat) albo bule (rada). Była to stała komisja urzędująca w Jerozolimie. Tradycje Ŝydowskie wiązały jej powstanie z MojŜeszem (Lb 11,16). W rzeczywistości pierwszy ślad jej istnienia odnajdujemy w czasach Antiocha III Wielkiego (223-187). JednakŜe dopiero za Jana Hirkana (134-104) zgromadzenie to zaczęło działać jako rodzaj reprezentacji wielkich rodów. W miarę jednak upływu czasu (I w. przed Chr.) przewagę w nim zdobywają kapłani i uczeni w Piśmie. Wobec rozbieŜności świadectw historycznych ustalenie miejsca posiedzeń Sanhedrynu sprawia trudności. Według Józefa Flawiusza Wysoka Rada zbierała się w pobliŜu ksystos (= rynek), a więc na zachód od świątyni. W dokumentach rabinistycznych (Miszna) miejsce posiedzeń nazwane jest liszkat haggazit, tj. salą gładzonego kamienia, połoŜoną na terenie świątyni. Wydaje się, Ŝe nie ma w tym wypadku rozbieŜności. Miejsce posiedzeń Sanhedrynu naleŜy łączyć z zachodnim murem świątyni w pobliŜu ksystos, czyli w pobliŜu mostu łączącego świątynię z Miastem Górnym ponad doliną Tyropeon. Zgodnie z tradycją Sanhedryn składał się z 70 czy z 71 członków, wliczając w to przewodniczącego arcykapłana. W czasach Chrystusa Wysoka Rada składała się z przedstawicieli kapłanów, patrycjatu świeckiego, uczonych w Piśmie. Przez słowo arcykapłani naleŜy rozumieć, oprócz urzędującego najwyŜszego kapłana, takŜe i tych, którzy dawniej piastowali ten urząd oraz przedstawicieli dwudziestu czterech klas, na jakie kapłani byli podzieleni. W większości naleŜeli oni do stronnictwa saduceuszy. Drugą grupę stanowili tzw. starsi ludu, czyli przedstawiciele arystokracji świeckiej. Byli to wybitniejsi obywatele całego kraju. Pod względem religijnym naleŜeli takŜe w większości do ugrupowania saduceuszy. Trzecią grupę stanowili uczeni w Piśmie, reprezentujący stronnictwo faryzeuszy. Zasięg władzy Sanhedrynu zmieniał się w ciągu lat. Ogromną rolę odegrał za czasów Aleksandry Salome (76-67). Herod Wielki bardzo ograniczył jego władzę. Jednak kiedy Palestyna przeszła pod bezpośredni zarząd Rzymu, Sanhedryn odzyskał szerokie uprawnienia. Administracja rzymska nie chciała w zasadzie mieszać się w sprawy religijne śydów. Zasięg uprawnień Wysokiej Rady obejmował teoretycznie wszystkich śydów w Palestynie i w diasporze (por. Dz 9,1-2). Praktycznie im dalej od Jerozolimy, tym wpływy jej były mniejsze. śydzi z diaspory zwracali się do niej rzadziej, starając się swe sprawy załatwić w miejscowych radach. Do kompetencji Sanhedrynu naleŜała kaŜda sprawa tak z dziedziny świeckiej, jak i religijnej, o ile tylko miała związek z Prawem. PoniewaŜ w społeczności Ŝydowskiej w rzeczywistości wszystko było związane z religią, moŜna więc powiedzieć, Ŝe Sanhedryn rozciągnął kontrolę nad wszystkim, nad całym Ŝyciem. Był odpowiedzialny za porządek społeczny i dlatego miał teŜ własną policję (J 18,3.12). Posiadał więc władzę ustawodawczą, sądowniczą i wykonawczą. 7 PEŁNIA CZASÓW 7.1 SYTUACJA POLITYCZNA 7.1.1 Herod Wielki (37-4 r. przed Chr.) Wódz rzymski Pompejusz zdobywa Małą Azję i w r. 63 przed Chr. wkracza do Jerozolimy. Ziemia Święta przechodzi juŜ bezpośrednio pod władzę Rzymu. Było to pod wieloma względami korzystne dla śydów, gdyŜ miało im przynieść pokój, dać drogi, akwedukty i wiele pięknych budowli. Jednak upadek Świętego Miasta oznaczał koniec niepodległości. W tym właśnie czasie wybuchł w Rzymie wewnętrzny spór, który głośnym echem odbił się na sprawach palestyńskich. W r. 57 przed Chr. doszło do rozruchów w Judei. Rzymianie oddają władzę Idumejczykowi, Antypaterowi. W r. 48 Cezar mianuje go prokuratorem Judei, a dwóch jego synów gubernatorami: Fazaela w Jerozolimie, a Heroda w Galilei. Herod od pierwszej chwili okazał się zdolnym wodzem, biegłym w sztuce wojskowej i mądrym władcą. Wytępił zelotów na terenie Galilei, pojmał i skazał na śmierć ich wodza Ezechiasza oraz wielu jego zwolenników. W ten sposób jednak przekroczył swe kompetencje, gdyŜ tego rodzaju sprawy podlegały jurysdykcji Sanhedrynu. Został więc natychmiast wezwany, by stawić się przed oblicze członków zasiadających w tej czcigodnej instytucji. Herod wiedział doskonale, Ŝe moŜe liczyć na silne poparcie legata Syrii, toteŜ zachował agresywną postawę wobec przedstawicieli Sanhedrynu. Istotnie nie otrzymał wyroku skazującego i cichaczem opuścił miasto, by wnet powrócić na czele zbrojnego oddziału. Ojciec jego Antypater powstrzymał go jednak w porę od wzięcia odwetu na Sanhedrynie i kazał wracać do Galilei. Mimo tej pozornej poraŜki Herod dowiódł, Ŝe jest człowiekiem, z którym naleŜy się liczyć, a przyszłość miała to niedwuznacznie potwierdzić. Tymczasem w r. 44 zostaje zamordowany Cezar i zaczyna się okres niepokoju w państwie rzymskim. Hasmonejczycy nie chcą rezygnować z korony. Jeden z nich, Antygon, wspomagany przez Partów, oblega Jerozolimę. Herodowi udaje się uciec z miasta, a Fazael popełnia samobójstwo. W chwili wybuchu wojny Herod podejmuje bardzo roztropną z punktu widzenia politycznego decyzję. W r. 40 ucieka do Rzymu i szuka tam wsparcia przeciw Antygenowi. Zdobył zaufanie i poparcie Antoniusza oraz Oktawiana, mimo iŜ było wielu pretendentów do korony królewskiej w Palestynie. Senat mianował go królem Hebrajczyków. Był jednak królem bez terytorium, poniewaŜ kraj zajmowali wrogowie, których musiał wypędzić. Udaje się do Palestyny i z pomocą wojska rzymskiego oblega Jerozolimę. W r. 37 zdobywa miasto i osiąga pełną władzę królewską. Antygon zostaje uwięziony, a następnie skazany na śmierć. Było to ostatnie usiłowanie Hasmonejczyków, aby odzyskać władzę. Na wiosnę r. 37 przed Chr. Herod poślubił księŜniczkę hasmonejską - Miriam. Pod wpływem rodziny swej Ŝony mianował arcykapłanem brata Miriam, Arystobula. Nie zyskał nigdy sympatii i poparcia Izraelitów, poniewaŜ traktowali go jako cudzoziemca (był Idumejczykiem). Rzymianie uwaŜali go jednak za zdolnego i energicznego władcę, dlatego otrzymał od nich tytuł rex socius (= sprzymierzony król). Cieszył się rzeczywiście niezwykłą autonomią i nie musiał składać daniny, ale był zaleŜny od Rzymu w dziedzinie polityki zagranicznej i musiał dostarczać Ŝołnierzy, jeŜeli Rzymianie prowadzili wojny. Herod zdobył, a następnie umocnił swoją władzę dzięki poparciu Rzymian. Nic więc dziwnego, Ŝe był wobec nich całkowicie lojalny. Najpierw opowiadał się po stronie Antoniusza, który z Egiptu rządził wschodnią częścią imperium. Musiał poddawać się jego Ŝyczeniom nawet wtedy, gdy godziło to w jego interesy. Tak było np. wtedy, gdy na Ŝyczenie Kleopatry Antoniusz podarował jej miasta wybrzeŜa i Jerycho. Herod musiał robić dobrą minę do kiepskiej gry. Ale był zbyt mądry, aby nie wiedzieć, Ŝe moŜe zachować władzę tylko dzięki poparciu Rzymu. Kleopatra chciwie spoglądała na terytorium Heroda. Nie mogąc go całkowicie wyeliminować, starała się utrudnić mu Ŝycie. Umiała znaleźć środki, aby zasiać niezgodę między Herodem a Nabatejczykami. Oni zaś stanowili potęŜny naród arabski, a ich terytorium rozciągało się na pograniczu pustyni od Damaszku aŜ do granic Egiptu. Stolicą było czerwone miasto Petra, wykute w skałach. Kiedy w r. 32 wybucha wojna między Antoniuszem a Oktawianem, Herod był gotów pospieszyć na pomoc pierwszemu z nich. Kleopatra skłania jednak Antoniusza, aby wysłał swego wasala przeciw Nabatejczykom. Dzięki temu Herod nie musiał brać udziału w kampanii przeciw nowemu władcy w cesarstwie rzymskim. Wydawać by się mogło, Ŝe triumf Oktawiana pod Akcjum (31) będzie miał fatalne skutki dla syna Antypatera. Oktawian po zwycięstwie zatrzymuje się na Rodos i tu przybywa do niego Herod. Zapewnia go o swej lojalności i zostaje uznany królem Izraela. PoniewaŜ syn Antypatera wspomógł Oktawiana w jego wyprawie przeciw Egiptowi, dlatego w nagrodę otrzymał miasta równiny nadmorskiej, Jerycho, a takŜe Samarię. Dzięki Ŝyczliwości Oktawiana poszerzył w ciągu następnych lat swoje terytorium tak, iŜ w chwili jego śmierci obejmowało ono: Idumeę, Judeę, Samarię, wybrzeŜe, Galileę, Pereę, obszary na północ i wschód od Jeziora Galilejskiego: Gaulanityda, Intureę, Bataneę, Trachon i Auranitis. Pokój, który w tym samym czasie zapanował w całym cesarstwie rzymskim, objął takŜe Palestynę. W królestwie Heroda mieszkali nie tylko Izraelici, ale takŜe poganie. Nie zamierzał on kontynuować polityki Hasmonejczyków i siłą nawracać ich na judaizm, ale pragnął być śydem dla śydów, a Grekiem dla Greków. Otaczał się wykształconymi hellenistami i rozbudowywał miasta greckie, w których powstawały łaźnie, teatry gimnazja i świątynie. Budowle świadczą o tym, Ŝe Herod kochał sztukę grecką i otaczał szacunkiem cesarza. Wzniósł na cześć Augusta wiele świątyń w tych miastach, które zostały zhellenizowane. W miejscu zniszczonego miasta Samaria wzniósł nowe, które na cześć Augusta nazwał Sebaste (od gr. słowa będącego odpowiednikiem łacińskiego Augustus - dostojny). Przebudował słynną WieŜą Stratona i wzniósł tam port, który nazywa Cezareą, Na obszarze całego kraju powstaje szereg twierdz. W Jerozolimie, na północ od świątyni, Herod zbudował fortecę Antonia a w północno-zachodniej części miasta pałac. Najpiękniejszą twierdzę wzniósł jednak na brzegu Morza Martwego - Masadę. W Jerycho zbudował pałac i tam przebywał w okresie zimy. Pozostałości tych budowli są widoczne jeszcze dzisiaj na obszarze całego kraju. Miały ułatwić panowanie i kontrolę nad państwem, a ponadto uwiecznić imię władcy. Nic więc dziwnego, Ŝe zdobył wdzięczność zhellenizowanej części ludności swego terytorium. PoboŜni śydzi byli jednak oburzeni tym, iŜ król Izraela darzy sympatią hellenistów. Herod zawarł związek małŜeński z Miriam, aby zyskać poparcie narodu i starej rodziny królewskiej. Naród widział w nim bowiem uzurpatora, poniewaŜ nie pochodził z rodziny królewskiej. Hasmonejczycy byli dla niego ciągle zagroŜeniem. Chciał się ich więc pozbyć. Arystobul został zamordowany w czasie kąpieli (35) i było publiczną tajemnicą, Ŝe mordercą jest Herod. Niechęć do Hasmonejczyków wzmagała się i była w końcu tak silna, Ŝe dokonał kilku wyroków na członkach własnej rodziny. Najpierw została skazana na śmierć jego ukochana Ŝona Miriam, oskarŜona o cudzołóstwo (29), a w roku następnym jego teściowa podejrzana o udział w spisku. Zazdrosny i podejrzliwy władca reagował gwałtownie, gdy wydawało mu się, Ŝe ktoś podwaŜa jego autorytet. W r. 7 zamordował w Sebaste dwóch synów Aleksandra i Arystobula. Umiłowanym jego synem był pierworodny Antypater, ale i jego oskarŜył o zdradę i zamordował. Herod był więc człowiekiem krwawym. Z tym obrazem zgadza się opowiadanie Ewangelii św. Mateusza o betlejemskim mordzie dzieci (Mt 2,16). Król ciągle odczuwał zagroŜenie i dlatego nie wahał się usunąć kaŜdego, kto w jakikolwiek sposób mógłby zagrozić jego władzy. Umarł w Jerycho w marcu lub kwietniu 4 r. przed Chr. Został pochowany w twierdzy Herodium w pobliŜu Betlejem. 7.1.2 Świątynia jerozolimska Herod spotykał się wszędzie z nieufnością lub wręcz wrogością śydów, i dlatego postanowił przełamać ich opór i zaimponować im polityką wielkości i przepychu, a takŜe dać im złudzenie odzyskanej niepodległości. Był człowiekiem trzeźwym i dobrze wiedział, Ŝe nie zdobędzie popularności w społeczeństwie, dostosowując się do zwyczajów grecko-rzymskich. Zdawał teŜ sobie sprawę, Ŝe Ŝaden program polityczny nie wywoła takiego wraŜenie jak plan gruntownej przebudowy "domu Boga", tym bardziej, Ŝe świątynia zbudowana po powrocie z niewoli babilońskiej nie mogła się mierzyć pod względem okazałości i przepychu z przybytkiem Salomona, a na dodatek liczyła juŜ 500 lat. Była więc stara i uległa zniszczeniu. W celu rozproszenia nieufności śydów Herod postanowił, Ŝe robotnicy przystąpią do niszczenia starych części dopiero po zgromadzeniu materiału, a następnie bardzo szybko zostanie wzniesiona nowa budowla. W ten sposób zabezpieczono ciągłość kultu i usunięto wszelkie obawy, Ŝe Idumejczyk moŜe zburzyć starą świątynię, a nie zbudować nowej. Podejmując tę decyzję, Herod dołoŜył starań, aby nie draŜnić uczuć nawet najbardziej rygorystycznych rzeczników Prawa. Zgromadziwszy 10 tyś. robotników, polecił wyuczyć zawodu murarskiego tysiąc kapłanów, którzy mieli pracować w świętych częściach przybytku. Względy rytualne zabraniały wprowadzenia robotników na dziedziniec zastrzeŜony kapłanom. Równocześnie Herod pilnował gorliwie, by do planów architektonicznych nie wprowadzano Ŝadnego motywu dekoracyjnego, który mógłby draŜnić zwolenników tradycyjnego jahwizmu. Dopiero później na frontonie portyku świątyni zawieszono złotego orła, strąconego w czasie buntu na krótko przed śmiercią Heroda. Nowy dom BoŜy miał być godny nie tyle Boga, któremu był poświęcony, ile króla, który go wzniósł. Herod był Semitą i mimo iŜ naśladował budowle greckie, umiał uszanować dwie podstawowe zasady religii MojŜeszowej: a) świątynia jest domem Boga; b) jest takŜe miejscem spotkania Boga z ludem wybranym, który przybywał tutaj, aby złoŜyć ofiary. Z tego wynikała troska o urządzenie świątyni i o stworzenie dostatecznie duŜej przestrzeni, by umoŜliwić wiernym udział w spotkaniu z Bogiem. W r. 20 przed Chr. Herod zaczął realizować swój ambitny plan. Kapłani ukończyli prace przy budowie przybytku w ciągu 18 miesięcy. W rocznicę wstąpienia na tron Herod oddał świątynię do uŜytku. Przy tej okazji król kazał zabić na pierwszą ofiarę trzysta wołów. W zasadniczych zrębach prace zakończono w dziesięć lat później (9), ale w szczegółach (detale architektoniczne) prowadzono je jeszcze bardzo długo. Trwały z przerwami do r. 63 po Chr., a więc zostały ukończone na 7 lat przed całkowitym zburzeniem. Dziedziniec świątyni został powiększony niemal w dwójnasób. Osiągnięto to niwelując znaczną część wzgórza i skały od strony Bezety. Powiększenie południowej części dziedzińca wiązało się ze znacznymi trudnościami. Mocne mury podbudowy i nasypy umoŜliwiły jego rozszerzenie. W niektórych miejscach róŜnica wysokości między skałą, na której spoczywały fundamenty, a poziomem dziedzińca wynosiła 47 m (róg południowo-wschodni). Bloki kamienne uŜywane przy budowie miały przeciętnie 1,02-1,20 wysokości, a osiągały długość 9-12 m. Na początku lat dziewięćdziesiątych pod tzw. Murem Płaczu albo Murem Zachodnim w Jerozolimie odkryto w tunelu gigantyczny blok kamienny naleŜący do Świątyni Heroda Wielkiego. Ma on 13,60 metrów długości, 4,60 metrów szerokości i 3,50 metra wysokości. Jego cięŜar wynosi około 570 ton. Archeologowie twierdzą, Ŝe jest to największy kamień wyciosany, jaki dotychczas znaleziono w Ziemi Świętej. Jest to zresztą jeden z największych kamieni świata obrobionych ręką ludzką. Według Egipcjan, największy kamień budowlany świata znajduje się w dolinie Nilu i waŜy około 700 ton. Libańczycy ze swej strony zapewniają, Ŝe największy obrobiony ręką ludzką kamień nazywa się Hakar el-Hubla. MoŜna go oglądać w słynnym Baalbeku i miał on stanowić cząstkę świątyni Jupitera w tym mieście. Ma on 21,50 metrów długości, 4,80 metrów szerokości i 4,20 metry wysokości. Niestety, kamień ten nie został wycięty do końca i oderwany od skały. Nie jest to więc kamień do końca obrobiony. Kamień znaleziony w Jerozolimie stanowił część fundamentów wspomnianego Muru Zachodniego. Archeolog izraelski Dań Bahat, odpowiedzialny za prace wykopaliskowe, podkreśla, Ŝe podobne kamienie zostały połoŜone jako fundamenty, aby zapewnić stabilność świątyni w wypadku ewentualnych wstrząsów sejsmicznych. Dlatego zrozumiały jest okrzyk podziwu uczniów Jezusa: "Nauczycielu, patrz, co za kamienie i jakie budowle" (Mk 13,1). Cały dziedziniec miał 1380 m obwodu. Posiadał formę trapezoidalną. Zachodni bok miał około 480 m, a północny 300 m. Takie rozmiary pokrywają się mniej więcej z rozmiarami Haram-esz-Szerif (zachodni bok wynosi 491 m a północny 310 m.) Na ten dziedziniec prowadziło 8 bram, z tym, Ŝe jedna tylko od północy i jedna od strony wschodniej. Wydaje się, Ŝe przez bramę wschodnią, zwaną Bramą Piękną (Złotą), wjechał do świątyni Jezus przybywający z Betfage w Niedzielę Palmową (Mk 11,11; Mt 21,12; Łk 19,45). Przez tę bowiem bramę przechodził kaŜdy, kto chciał wejść do miasta od strony Betanii (Mk 11,11). Dziedziniec zbudowany przez Heroda był oddzielony od miasta wysokim murem (15 m) i dlatego była to warownia wewnątrz miasta. Teren dzielił się na dwa odrębne dziedzińce: pierwszy zewnętrzny zwany dziedzińcem pogan i drugi wewnętrzny, podzielony na mniejsze części przeznaczone dla kobiet, męŜczyzn, kapłanów i wreszcie dla samego Boga. Dziedziniec pogan otaczały z czterech stron portyki (kruŜganki). Od południa zamykał go portyk królewski o trzech nawach i czterech rzędach kolumn, które dźwigały drewniany strop. Miał ponad 32 m szerokości. Portyk ten łączył z miastem most przerzucony przez dolinę Tyropeon (jego pozostałością jest tzw. Łuk Robinsona). Do muru wschodniego przylegał mniej okazały portyk Salomona. Ten kruŜganek oraz portyki od strony północnej i zachodniej dziedzińca miały tylko dwa rzędy kolumn (szerokości 15 m), które równieŜ nakryte były stropem. Tworzyły starannie osłonięte galerie, otwierające się w stronę dziedzińca. Jaką funkcję spełniały portyki? Tutaj mieli stragany kupcy i bankierzy. Tu sprzedawano zwierzęta i ptaki przeznaczone na ofiarę oraz wymieniano rzymskie pieniądze obiegowe na monetę świątynną, którą moŜna było zapłacić podatek świątynny (pół sykla). Dlatego (zwierzęta, kupcy, bankierzy) miejsce to robiło wraŜenie zgiełkliwego bazaru wschodniego na terenie świątyni. Tu więc rozegrał się dobrze znany epizod z Jezusem wypędzającym sprzedawców ze świątyni (J 2,14-18). Chrystus usunął ich z wyrzutem: "Mój dom ma być domem modlitwy, a wy uczyniliście z niego jaskinię, zbójców" (Mt 21,13). W portyku wschodnim - Salomona - przechadzał się Jezus w czasie uroczystości Poświęcenia Świątyni (J 10,22-25). W portykach chroniono się przed chłodem i deszczem oraz palącymi promieniami słońca. Tutaj udzielano porad prawnych pielgrzymom. Tu równieŜ nauczali sławni mistrzowie wywołując dyskusje, głośne polemiki i prowokując pytania. Takie jest tło historyczne pobytu dwunastoletniego Jezusa w świątyni, "siedzącego wśród doktorów, słuchającego ich i zadającego im pytania" (Łk 2,46). Jezus niejednokrotnie nauczał w cieniu portyków dziedzińca zewnętrznego i wiele przemówień tutaj zostało wygłoszonych. Zasiadł, podobnie jak inni uczeni, by nauczać, gdy przyprowadzono do Niego kobietę schwytaną na cudzołóstwie. Apostołowie przejęli zwyczaje Chrystusa i na terenie tego dziedzińca rozlegały się nawoływania Apostołów i mowy św. Piotra (Dz 3,11; por. 5,12). Mieszkańcy Jerozolimy zbierali się bardzo często na tym dziedzińcu. Był on dla Świętego Miasta tym, czym agora dla Greków, a forum dla Rzymian. Tu gromadzono się dla wysłuchania nowin, nawiązania znajomości, zawarcia kontraktów handlowych. Dziedziniec pogan zamienił się niebawem w przejściowy plac, poniewaŜ przemierzając go ze wschodu na zachód bądź z północy na południe zyskiwano na czasie, a obchodząc mury nadkładano drogi. Sakralny dziedziniec nabrał więc charakteru świeckiej arterii komunikacyjnej. W południowo-wschodnim naroŜniku dziedzińca pogan był szczyt świątyni, tzw. Pinnaculum Templi (Mt 4,5). Nie chodzi w tym wypadku o wierzchołek przybytku, ale dziedzińca. W tym miejscu mur zewnętrzny otaczający dziedziniec świątyni wznosił się około 90 m nad doliną potoku Cedron. Jeszcze dzisiaj południowowschodni róg murów wznosi się tu bardzo wysoko. Z tego naroŜnika został strącony św. Jakub (62) i w dole poniósł śmierć męczeńską. Na dziedzińcu wewnętrznym, na niezbyt wysokim tarasie, znajdowała się świątynia. Ta część była oddzielona od dziedzińca pogan balustradą kamienną (1.50 m). Tutaj znajdowały się w pewnych odstępach wykute napisy łacińskie, greckie i hebrajskie zabraniające cudzoziemcom przekraczać tę granicę. Do naszych czasów dochowały się dwa takie teksty greckie o następującym brzmieniu: "Zabrania się cudzoziemcom przekraczać ogrodzenia i wchodzić w obręb przybytku. Ktokolwiek zostanie schwytany, sam będzie ponosił odpowiedzialność za śmierć, jaka go spotka". Napis ten stanowił ostrzeŜenie. W jego świetle moŜna lepiej zrozumieć epizod z Dziejów Apostolskich. Św. Paweł został oskarŜony o to, Ŝe wprowadził Greków do świątyni (Dz 21,28), a więc Ŝe ją zbezcześcił. Trofim z Efezu miał prawo wstępu na dziedziniec pogan, lecz nie powinien był w Ŝadnym wypadku posuwać się dalej w stronę przybytku. Zamknięty dla cudzoziemców sakralny dziedziniec dzielił się jeszcze na następujące części: dziedziniec kobiet, dziedziniec męŜczyzn i kapłanów. Był otoczony murem z dziewięcioma bramami: cztery od północy, cztery od południa i jedna od wschodu. Brama wschodnia była niewątpliwie najbardziej monumentalna. Z uwagi na ogromne podwoje z brązu korynckiego otrzymała nazwę Bramy Korynckiej. Wiele przesłanek przemawia za utoŜsamieniem jej z Bramą Piękną, wspomnianą w Dziejach Apostolskich. W niej kładziono człowieka chromego od urodzenia, by prosił o jałmuŜnę wstępujących do domu Pańskiego (Dz 3,2-3). Brama wschodnia, podobnie jak i pozostałe bramy, miała schody o pięciu stopniach. W normalnych warunkach wszystkie bramy stały otworem, lecz w wypadku zamieszek mogły być szybko zamknięte (Dz 21,30). Pierwsza część dziedzińca wewnętrznego nosiła nazwę dziedzińca kobiet. MęŜczyźni wchodzili tutaj bez przeszkód. Nazwa pochodzi stąd, Ŝe kobiety, ze względu na przepisy o czystości rytualnej, nie miały prawa posuwać się dalej w kierunku przybytku. Tutaj najprawdopodobniej znajdowało się trzynaście skarbon, w których składano ofiary na potrzeby kultu. Tu Judasz zwrócił otrzymane pieniądze i wtedy "przedniejsi kapłani wziąwszy srebrniki mówili: nie godzi się ich kłaść do skarbony, bo są zapłatą krwi" (Mt 27,6). Chrystus, siedząc właśnie tutaj "naprzeciw skarbony" (Mk 12,41), dostrzegł "wdową pewną uboŜuchną, jak wrzucała dwa drobne pieniąŜki" (Łk 21,2). Półkoliste schody prowadziły na taras wyŜszy do dziedzińca męŜczyzn (Izraela). Był on oddzielony od dziedzińca kobiet i kapłanów. Prawdopodobnie tutaj, przy schodach od strony wschodniej, miało miejsce wydarzenie, o którym wspomina Łukasz (Łk 2,22). Na dziedzińcu zatrzymał się na modlitwę celnik z przypowieści (Łk 18,13). Z dziedzińca niewiast i Izraela poprzez bramę moŜna było obserwować wszystko, co działo się na dziedzińcu kapłanów. Na tym ostatnim, na wprost Bramy Wielkiej prowadzącej do świątyni, znajdował się ołtarz całopalenia. Był ustawiony na skale Ornana, a zbudowany z nieciosanych kamieni. Jego wysokość wynosiła 4,50 m, a długość i szerokość po 14 m. Wchodziło się nań od strony południowej po nasypie, z wolna podnoszącym się ku górze. Krew zwierząt spływała prawdopodobnie do doliny potoku Cedron. Między ołtarzem a przybytkiem znajdowała się cysterna z wodą przeznaczoną do obmyć rytualnych. Z powodu wielkich rozmiarów nazywano ją "morzem miedzianym". Herod utrzymywał tradycyjny podział przybytku na trzy części: ułam (przedsionek), hekal (miejsce święte) i debir (miejsce najświętsze). Przedsionek miał 45 m wysokości. W przejściu do miejsca świętego wisiała wełniana zasłona z wyhaftowaną mapą nieba, wysoka około 10 m i szeroka na 5 m. Oprócz niej była jeszcze druga zasłona między miejscem świętym a najświętszym. W Ewangelii św. Mateusza czytamy, Ŝe w chwili śmierci Chrystusa "zasłona świątyni rozdarła się na dwie części od góry aŜ do dołu" (Mt 27,51). Nie moŜna dzisiaj ustalić, którą z tych dwóch zasłon ma na myśli autor Ewangelii. Względy teologiczne przemawiają za tym, Ŝe chodziło o zasłonę między miejscem świętym a najświętszym. W miejscu świętym znajdowały się te same przedmioty, co i w świątyni Salomona: na prawo stół z chlebami pokładnymi, w środku ołtarz kadzenia, na którym składano codziennie ofiary i na lewo płonący bez przerwy świecznik siedmioramienny. O tej części przybytku wspomina Ewangelista. Zachariasz, ojciec Jana, "kiedy w wyznaczonej dla swego oddziału kolei pełnił słuŜbę kapłańską przed Bogiem, jemu zgodnie ze zwyczajem kapłańskim przypadł los, Ŝeby wejść do przybytku Pańskiego i złoŜyć ofiarą kadzenia. [...] Naraz ukazał mu się anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza kadzenia" (Łk 1,8-9.11). Miejsce najświętsze było zupełnie puste. Miał prawo wchodzić do niego jedynie arcykapłan w Święto Przebłagania, aby dokonać czynności rytualnej w imieniu całego Izraela. Wystająca nieco płyta kamienna wskazywała miejsce, gdzie dawniej znajdowała się arka, której nie znaleziono juŜ po powrocie z niewoli babilońskiej. Arcykapłan skrapiał płytę kamienną krwią kozła w Święto Przebłagania za grzechy Izraela. Do czasu niewoli skrapiał arkę, która się tutaj znajdowała. Świątynia Heroda, zbudowana ze śnieŜnobiałego kamienia, szczodrze obita złotem, z dachem najeŜonym złotymi iglicami, była cudem Jerozolimy. Napawała więc Izraelitów uzasadnioną dumą. Dlatego posuwali się oni tak daleko, Ŝe składali przysięgę na złoto przybytku (por. Mt 23,16); symbol i dowód potęgi. A przysłowie mówiło: "Kto nie widział budowli Heroda, nie widział nigdy nic pięknego". KaŜdy, kto przybywał do Jerozolimy, mógł juŜ z daleka oglądać wysoko połoŜoną świątynię, która z duŜej odległości wyglądała jak wzgórze pokryte śniegiem. Czynności kultyczne w świątyni sprawowali kapłani. Na ich czele stał arcykapłan, który mimo ograniczeń, jakie wywołały wydarzenia drugiego i pierwszego wieku przed Chrystusem, miał niezwykle silny wpływ. On był przewodniczącym Sanhedrynu, a tym samym przywódcą całego judaizmu. Do jego obowiązków naleŜało wypełnianie czynności kultycznych w Święto Przebłagania. Przewodniczył takŜe ceremoniom w szabat i w wielkie święta pielgrzymek. Arcykapłanowi podlegali kapłani, którzy podobnie jak on pochodzili z wybitnych rodów saducejskich Jerozolimy. Reprezentantem arcykapłana był przełoŜony świątyni, który czuwał nad kultem i miał władzę nad straŜą. Wielu kapłanów zamieszkiwało ze swoimi rodzinami poza Jerozolimą w małych miejscowościach. Byli podzieleni na dwadzieścia cztery klasy, z których kaŜda wykonywała funkcje przez jeden tydzień. Kapłani losowali między sobą, jakie czynności kaŜdy z nich ma wykonać (por. Łk 1,8). Jeszcze przed świtem herold wołał donośnym głosem: "Kapłani, przystępujcie do słuŜby". Opowiadają, Ŝe Herod Agryppa znajdował się pewnego razu w podróŜy i w odległości trzech mil perskich od Jerozolimy (tj. około 16,4 km) usłyszał wołanie herolda. W dowód uznania polecił go nagrodzić. Skoro tylko kapłani usłyszeli to wołanie, spieszyli natychmiast, aby przygotować się do czynności kultycznych. Codziennie była składana ofiara kadzenia (drogocenne korzenie), codziennie składano takŜe jednorocznego baranka na wielkim ołtarzu ofiarnym. Ponadto kapłani składali ofiary osobiste Izraelitów jako wyraz wdzięczności względem Boga (Łk 2,24). Świątynia była arcydziełem sztuki i waŜnym punktem strategicznym, a takŜe twierdzą monoteizmu. W czasach, gdy u wszystkich narodów panował wszechwładnie politeizm, a Grecy i Rzymianie narzucali Wschodowi swoje wierzenia, świątynia stanowiła oazę objawiającego się Boga. W jej cieniu chrześcijaństwo nabierało sił, zanim nie przekroczyło granic Palestyny, by ponieść Dobrą Nowiną na szerokie szlaki całego świata. 7.1.3 Synowie Heroda Wielkiego Herod Wielki uczynił bardzo wiele dla kraju, ale pozostał kimś obcym dla Izraelitów. Dzięki podarkom i przebiegłej polityce udało mu się dość długo utrzymać tron. Przed śmiercią zaczął jednak myśleć o uregulowaniu spraw następstwa. Zmieniał kilkakrotnie testament. W ostatnim testamencie, spisanym na kilka dni przed śmiercią, podzielił królestwo na trzy części między synów, którym udało się przeŜyć. 7.1.3.1 Archelaos Głównym następcą został Archelaos. W jego ręce dostała się Judea, Idumea i Samaria. Antypas i Filip zostali tetrarchami. Antypas otrzymał Galileę i Pereę, a Filip tereny na północ i na wschód od Jeziora Genezaret. JednakŜe testament wymagał zatwierdzenia Rzymu. Dlatego Archelaos wyjechał, aby bronić swej sprawy. Równocześnie wyjechała do stolicy cesarstwa delegacja Ŝydowska, która chciała udaremnić jego zamiary (Łk 19,14). August zatwierdził wprawdzie testament Heroda, ale Archelaos otrzymał tytuł etnarchy, a nie króla i podlegał legatowi Syrii. Dla ludności nie miało to Ŝadnego znaczenia i dlatego poddani nazywają królem zarówno Archelaosa (Mt 2,22), jak i Antypasa (Mt 6,14). Izraelici znienawidzili jednak Archelaosa, poniewaŜ był zbyt okrutny. Dlatego jeszcze raz udają się posłowie do cesarza Augusta. Tym razem znaleźli posłuch, tym bardziej, Ŝe takŜe i rodzina Heroda była niezbyt zadowolona z testamentu i decyzji Rzymu. Sprawa zostaje wznowiona przed trybunałem rzymskim (r. 6 po Chr.). Archelaosa pozbawiono władzy i skazano na wygnanie z Galii. Jego państwo dostaje się pod bezpośrednią władzę namiestnika rzymskiego. 7.1.3.2 Herod Antypas Drugim synem Heroda Wielkiego był Herod Antypas (4 r. przed Chr. - 39 po Chr.). Spiskujący początkowo przeciw Archelaosowi, wyciągnął naukę dla siebie z wyroku skazującego jego brata. Zrozumiał, Ŝe zachowa władzę, jeŜeli zdobędzie łaskę Rzymian. Dlatego zacznie o nią zabiegać i zwiąŜe się najpierw z Augustem, a później z Tyberiuszem. Często podróŜuje do Rzymu i pozostaje w ścisłym kontakcie z Rzymianami. Ponadto oddawał cesarzowi wielkie usługi donosząc o sytuacji w rejonie Bliskiego Wschodu. Nic więc dziwnego, Ŝe namiestnicy rzymscy niechętnie patrzyli na niego, poniewaŜ zdawali sobie sprawę, Ŝe moŜe być groźny, jeŜeli przedstawi ich w Rzymie w złym świetle. Częste podróŜe tetrarchy do Wiecznego Miasta napełniały ich niepokojem. Znajdowało to wyraz we wzajemnych stosunkach. Dlatego zrozumiałe jest, Ŝe gest Piłata, który odesłał Chrystusa przed trybunał Antypasa, stał się okazją do zmiany pod tym względem. "W tym dniu Herod i Piłat stali się przyjaciółmi. Przedtem bowiem Ŝyli ze sobą w nieprzyjaźni" (Łk 23,12). Antypas był widocznie dobrym dyplomatą, jeŜeli przez 43 lata rządził na wyznaczonych mu przez ojca terenach. Na stolicę wybrał Sefforis. Na zachodnim brzegu Jeziora Genezaret wznosi jednak nową rezydencję. To nowe miasto, które zbudował w latach 18-22 nazywał Tyberiadą na cześć cesarza Tyberiusza. Miało zupełnie helleński charakter. Przy jego budowaniu natrafiono na stare cmentarzysko i Izraelici ściśle przestrzegający przepisów Prawa unikali tego miejsca i nie chcieli w nim mieszkać, poniewaŜ obawiali się rytualnej nieczystości. Zresztą i samo miasto, a szczególnie dekoracje pałacu Heroda, były całkowitym pogwałceniem Prawa MojŜeszowego (Wj 20,3) i wielu uwaŜało je za wyzwanie rzucone narodowi. Dlatego przy pierwszej nadarzającej się sposobności, zaraz na początku wojny z Rzymianami w r. 66, Sanhedryn nakazał dowódcy Galilei, Józefowi Flawiuszowi, zburzyć w Tyberiadzie pałac wzniesiony przez tetrarchę Heroda, a ozdobiony podobiznami zwierząt. Izraelici, mimo wielu przywilejów nadanych mieszkańcom Tryberiady, stronili od tego miasta, a w Ewangelii jest ono zaledwie wspomniane (J 6,1.23; 21,1). Tetrarcha przebywał zasadniczo w Tyberiadzie, gdzie był jego pałac, jednak najbezpieczniej czuł się w Macheront, twierdzy zbudowanej na południowej granicy Perei w pobliŜu Morza Martwego. Antypas poślubił najpierw córkę króla Nabatejczyków Aretasa IV. JednakŜe w czasie jednej ze swych częstych podróŜy do Rzymu nawiązał bliŜszą znajomość z Ŝoną brata Filipa. Filip trzymał się z dala od sporów dynastycznych i stale rezydował w Rzymie. OŜenił się z Herodiadą, córką Arystobula, syna Heroda Wielkiego i Miriam. Płynęła więc w niej krew hasmonejska. Ambitnej kobiecie nie odpowiadała rola rezydentki w Rzymie i dlatego zaczęła sympatyzować z Antypasem. Wkrótce doszło do tego, Ŝe Herod zaproponował jej małŜeństwo. JednakŜe wynikły pewne trudności. Córka Aretasa, która wyszła za Antypasa ze względów politycznych, nie czekała na rozwój wydarzeń, ale od razu wróciła do swego ojca do Petry. Dlatego król Nabatejczyków postanowił się zemścić. TakŜe i Izraelici nie mogli zaakceptować małŜeństwa Antypasa z Herodiadą. Tego rodzaju związek małŜeński z bratową był wyraźnie zabroniony przez Prawo MojŜesza (Kpł 18,16; 20,21). ToteŜ nic dziwnego, Ŝe św. Jan Chrzciciel poddał je ostrej i publicznej krytyce (Mt 14,3-4). Herod uląkł się tych słów i postanowił połoŜyć kres jego działalności. Było to tym łatwiejsze, Ŝe Jan Chrzciciel rozwijał działalność głównie nad brzegiem Jordanu. Antypas nakazał go aresztować i wtrącił do więzienia w nadgranicznej twierdzy Macheront. W czasie uroczystości urodzinowych Heroda wystąpiła Salome, córka Herodiady z pierwszego małŜeństwa. Herodiada, pałając do Jana zemstą za krytykę jej małŜeństwa prawnie zabronionego, właśnie w tej uroczystości ujrzała okazję do jego zgładzenia. Herodiada posłuŜyła się Salome. Antypas uległ naciskom i wydał nakaz ścięcia Jana w więzieniu. Wspomnienie Jana ściga odtąd Antypasa. Dlatego gdy usłyszał o wzmoŜonej działalności Jezusa na terenach znajdujących się pod jego władzą w Galilei i Perei, napełniła go trwoga. "Rzeki do swych dworzan: To Jan Chrzciciel. On powstał z martwych i dlatego moce cudotwórcze działają w nim" (Mt 14,2). Łukasz zaznacza, Ŝe Herod "usiłował Go zobaczyć" (Łk 9,9). Wspomnienie śmierci Jana Chrzciciela było jednak zbyt Ŝywe, aby to zainteresowanie Antypasa nie wywołało niepokoju. ToteŜ przestrzegano Chrystusa i proszono Go, aŜeby opuścił tereny podlegające tetrarsze. "W tym czasie przyszli niektórzy faryzeusze i rzekli: «Wyjdź i uchodź stąd, bo Herod chce Cię zabić»" (Łk 13,31). Jezus udał się wtedy do Jerozolimy. W tym czasie nie doszło do spotkania tetrarchy z Chrystusem. Nastąpiło to dopiero w Świętym Mieście w ostatnim stadium procesu Jezusa. MałŜeństwo z Herodiadą nie przyniosło szczęścia Antypasowi. ObraŜony król Aretas czekał tylko na okazję, aby się zemścić na swym dawnym zięciu. Okazja nadarzyła się w r. 36. Wybuchła wojna, która zakończyła się klęską Antypasa. Postępek Aretasa uchodzi mu bezkarnie, gdyŜ z powodu zmiany cesarza i wewnętrznych zamieszek w imperium legiony nie interweniowały na wschodzie. Herodiada była Ŝądna władzy i sławy. Dlatego ciągle domagała się od Antypasa, aby udał się do Rzymu i od nowego cesarza Kaliguli uzyskał tytuł króla. JednakŜe zabiegi te nie przyniosły rezultatu, a tetrarcha zostaje oskarŜony przez brata Herodiady Agryppę o to, iŜ prowadzi podejrzaną politykę. Nie mogąc się bronić wobec zarzutów, zostaje pozbawiony godności tetrarchy i skazany na wygnanie w Galii (r. 39). 7.1.3.3 Filip Trzeci syn Heroda Wielkiego Filip był tetrarchą Iturei i kraju Trachonu (Łk 3,1). Pod jego władzą znajdował się obszar na północ i wschód od Jeziora Galilejskiego. Odbudował dawne Panias, które nazwał Cezareą Filipową (Mk 8,27). Jezioro stanowiło granicę między jego państwem a obszarem Antypasa. Granica ta biegła następnie na północ wzdłuŜ Jordanu. W Kafaranum znajdował się mały graniczny urząd celny. Filip był pierwszym władcą Ŝydowskim, który zaczął bić monety z podobizną cesarza rzymskiego. Na jego obszarze mieszkało bardzo mało ludności Ŝydowskiej i dlatego nie musiał obawiać się Izraelitów, którzy unikali podobizn ludzi. Umarł w r. 34 nie zostawiając Ŝadnego potomka i dlatego jego państwo zostało przyłączone do prowincji rzymskiej - Syrii. 7.1.3.4 Dalsi potomkowie Kiedy w r. 37 cesarzem zostaje Kaligula, przekazuje wnukowi Heroda Wielkiego Agryppie dawne terytorium Filipa oraz Abilenę (obszar między Damaszkiem a Antylibanem). W dwa lata później Antypas popada w niełaskę i jego tetrarchia dostaje się takŜe w ręce Agryppy. W tym czasie wybucha bardzo groźny konflikt. Kaligula zaŜądał, aby w świątyni w Jerozolimie wzniesiono jego posąg. Wywołało to ogromny niepokój wśród Izraelitów. JednakŜe Kaligula został zamordowany w r. 41, a jego następca nie wymagał, aby oddawano mu cześć boską w świątyni w Jerozolimie. Nowy cesarz, przyjaciel Agryppy, nadaje mu tytuł królewski i powiększa terytorium przekazując obszar rządzony dotychczas przez namiestnika. W ten sposób zostało zrekonstruowane dawne królestwo Heroda Wielkiego. Brat Agryppy Herod zostaje mianowany królem małego państewka między Libanem a Antylibanem. Rządy Agryppy I (41-44) były bardzo pomyślne i spokojne. Był sceptykiem, ale umiał uszanować uczucia religijne Izraelitów i nic dziwnego, Ŝe bardzo wychwalali go uczeni w Piśmie i faryzeusze. Pragnąc przypodobać się faryzeuszom prześladował młodą gminę chrześcijańską w Jerozolimie: skazał na śmierć Jakuba, brata Jana, syna Zebedeusza (Dz 12,1-3), a Piotra wtrącił do więzienia. Zamierzał teŜ umocnić Jerozolimę, ale trzeci mur obronny, który zaprojektował, nie został dokończony. Polecił takŜe, aby zhellenizowana ludność jego państwa oddawała mu cześć boską (por. Dz 12,21-23). Umarł nagle w Cezarei w r. 44, a jego państwo stało się częścią prowincji Syrii. Obszarem rządzili znów namiestnicy. Agryppa II, syn Agryppy I, nie odziedziczył królestwa ojca. Otrzymał tylko władzę nad świątynią z prawem mianowania arcykapłana. Władzy tej naduŜywał często wywołując niezadowolenie mieszkańców Jerozolimy. Ponadto wywoływał zgorszenie tym, iŜ stale występowała obok niego siostra Berenike (Dz 25,13). W roku 53 otrzymał władzę nad dawnym terytorium Filipa. W czasie wizyty w Cezarei w r. 60, razem ze swą siostrą Berenike, został zaproszony przez namiestnika Festusa, aby przesłuchał św. Pawła, który został tutaj przesłany z Jerozolimy i był sądzony (Dz 25,13-26,32). Agryppa II pozostał wierny Rzymianom aŜ do tego stopnia, Ŝe stał po ich stronie w czasie słynnego powstania (66-70). Umarł w r. 92 albo 93 jako ostatni z dynastii Heroda. 7.1.4 Namiestnicy rzymscy W r. 6 Idumea, Judea i Samaria przeszły pod administrację namiestnika Rzymu, który miał do dyspozycji wojsko oraz otrzymał prawo mianowania arcykapłana. Namiestnik rezydował w Cezarei Nadmorskiej i tylko czasem udawał się do Jerozolimy, np. na waŜniejsze święta, gdy niezliczone rzesze pielgrzymów przybywały do Świętego Miasta i bardzo łatwo mogło dojść do zamieszek i rozruchów. Mimo zmiany sytuacji Izraelici mogli spokojnie sprawować czynności kultyczne, a Sanhedryn dalej wykonywał władzę w mieście. W świątyni nie było jednak podobizn cesarza, a rzymskie oddziały wkraczały do Jerozolimy bez swoich znaków i chorągwi. W twierdzy Antonia stacjonował jednak stale mały oddział rzymskich Ŝołnierzy, wzmacniany w okresie większych rozruchów. śołnierze ci rekrutowali się z nieŜydowskiej ludności Palestyny. Namiestnicy przestają funkcjonować w latach 4144, gdy panował Agryppa I. Na nowo przybywają do Palestyny po roku 44 i pozostaną tutaj do roku 66. Co do rangi byli niŜsi od legatów. W pewnych częściach imperium rzymskiego nie moŜna było ustanawiać pełnej administracji ze względu na warunki geograficzne, etniczne, społeczne albo polityczne. Tak było w wypadku Judei, która jakkolwiek nie była wcielona do Syrii, to jednak w pewnym stopniu była od niej zaleŜna i rzeczywiście legat Syrii mógł interweniować w wewnętrzne sprawy Palestyny, jeŜeli uznał to za konieczne. Mógł wówczas jako zwierzchnik namiestnika przejąć władzę w swoje ręce. Zdarzało się dosyć często, Ŝe legat odwoływał namiestnika ze stanowiska. Nie interesują nas zbytnio pierwsi namiestnicy. Warto wspomnieć tylko Waleriusza Gratusa, mianowanego w r. 15 przez Tyberiusza. ZłoŜył z urzędu arcykapłana Annasza (Łk 3,2; J 18,13), a mianował jego zięcia Kajfasza. Tego namiestnika zastąpił Poncjusz Piłat (piąty z kolei) pełniący urząd przez 10 lat (26-36). Nowy Testament nie ocenia Piłata Poncjusza całkiem negatywnie. Apologeci piszą, Ŝe sprzyjał nawet chrześcijanom. Tertulian zaznacza zaś, Ŝe był "pro sua conscientia christianus". Natomiast Józef Flawiusz i Filon piszą o nim w sposób nieprzychylny i wspominają o zamieszkach wywołanych na skutek nieprzejednanego postępowania namiestnika. Niedwuznacznie dają do zrozumienia, Ŝe nie był człowiekiem obdarzonym zbyt wielkim zmysłem politycznym. Nie trzymając się bowiem roztropnej taktyki poprzedników, którzy z naleŜnym szacunkiem odnosili się do religijnych uczuć narodu Ŝydowskiego, wprowadził do Jerozolimy proporce wojskowe (insygnia) z podobiznami cesarza, wywołując oburzenie śydów, którzy udali się do Cezarei i prosili go, by pousuwał znaki i uszanował ich tradycje. Piłat odrzucił Ŝądania. Wtedy wysłańcy pokładli się na ziemię przed jego rezydencją. Pozostali w takiej pozycji przez 5 dni, a kiedy namiestnik wysłał przeciw nim Ŝołnierzy, oświadczyli, Ŝe dadzą się raczej pozabijać, a nie ustąpią. Piłat musiał się poddać i kazał wycofać proporce. Do innych zamieszek doszło dlatego, Ŝe namiestnik zrabował skarbiec świątyni, aby wybudować wodociąg doprowadzający wodę do Jerozolimy. Tym razem oręŜem stłumił demonstrację Izraelitów. Z listu Agryppy I do Kaliguli, cytowanego przez Filona, dowiadujemy się, Ŝe Piłat stał się sprawcą innych jeszcze rozruchów w Jerozolimie. Gdy nie udało mu się wprowadzić do Świętego Miasta sztandarów z podobizną cesarza, postanowił przynajmniej wnieść tarcze, na których nie było wprawdzie wizerunków cesarza, lecz tylko jego imię. Kazał je umieścić na murach pałacu Heroda. Delegacja Ŝydowska daremnie błagała go, by zechciał je wycofać. Wtedy śydzi skierowali prośbę do Rzymu. Tyberiusz polecił namiestnikowi zabrać tarcze z Jerozolimy i złoŜyć je w świątyni Augusta w Cezarei Nadmorskiej. Filon komentuje to wydarzenie w następujący sposób: "uszanowano honor naleŜny cesarzowi i dawne tradycje miasta". Stanowczy gest Tyberiusza kaŜe się domyślać, Ŝe incydent mógł się zdarzyć juŜ pod koniec rządów Piłata, a zatem po procesie Jezusa. Wtedy bowiem po śmierci Sejana (r. 31), zaciekłego wroga śydów, Tyberiusz zajął bardziej Ŝyczliwą postawę w stosunku do Izraelitów. Wpływom Sejana przypisuje się wypędzenie śydów z Rzymu w r. 19 i represje w Judei. Antysemityzm, jakiemu wskutek podszeptów Sejana uległ Tyberiusz, tłumaczy równieŜ i ten fakt, Ŝe cesarz tak długo nie zmieniał Piłata mimo jego niepowodzeń politycznych i korupcji. Miara się jednak przebrała. Brutalne wystąpienia Piłata przeciw Samarytanom, którzy w r. 35 z okazji pojawienia się jakiegoś proroka zebrali się na uroczystości religijne na górze Garizim, spowodowało skargę, którą Samarytanie skierowali do Witeliusza, piastującego wówczas stanowisko legata Syrii. Witeliusz zawiesza Piłata i wysyła go do Rzymu, by się tam wytłumaczył ze swego postępowania. Namiestnik przybywa do stolicy cesarstwa juŜ po śmierci Tyberiusza. Dalsze jego losy są jednak nieznane. Według opowiadań i legend miał popełnić samobójstwo ponosząc zasłuŜoną karę za postawę wobec Jezusa. Dotychczasowe badania archeologiczne dostarczyły tylko jedno świadectwo epigraficzne dotyczące Poncjusza Piłata. Zostało odnalezione w teatrze w Cezarei przez włoską kampanię archeologiczną w r. 1961. W czasie prac na terenie teatru znaleziono kamień wapienny (82 x 68 x 20 cm). Nie zachował się jednak w pierwotnym miejscu, ale został wykorzystany w czasie prac budowlanych prowadzonych w IV w. Z tego teŜ powodu nie zachował się cały napis; brak pierwszej linii, gdyŜ kamień obciosano. Tym epigrafem posłuŜono się jako podestem przy kamiennych schodkach prowadzących na widownię. Napis ma związek z nieokreśloną bliŜej budowlą wzniesioną na cześć cesarza Tyberiusza. Mógł to być jakiś plac z portykami. Napis ma niewątpliwie wielkie znaczenie, gdyŜ jest jednym z nielicznych napisów łacińskich w Cezarei, gdzie na ogól przewaŜał język grecki. Jego znaczenie polega jednak na tym, Ŝe po raz pierwszy napotkano epigraficznie udokumentowane imię Poncjusza Piłata, pełniącego urząd namiestnika Judei, a który dotychczas był znany jedynie ze źródeł grecko-rzymskich i to przewaŜnie w związku z osobą Chrystusa. W drugiej linii widać imię Pilatus oraz dwie ostatnie litery poprzedniego słowa (us). Wszyscy jednozgodnie uzupełniają ten brak twierdząc, Ŝe chodzi o słowo Pontius. W trzeciej linii znajdują się słowa: Praefectus Judeae. Imiona następców Piłata nie są dobrze znane. W r. 39 śydzi z Jamni zniszczyli ołtarz, który wzniósł w ich mieście Kaligula. Rozgniewany cesarz wydał rozkaz, aby umieścić jego posąg w świątyni w Jerozolimie. Legat Syrii Publiusz Petroniusz (3942) zwleka z wykonaniem rozkazu, a w tym czasie Kaligula zostaje zamordowany (41). Nowy cesarz Klaudiusz znosi urząd namiestnika, a terytorium oddaje w zarząd swemu przyjacielowi Agryppie I. Kiedy w r. 44 Agryppa umiera, Klaudiusz na nowo mianuje namiestnika. Sytuacja polityczna zaczyna się pogarszać. Wydawało się, Ŝe niepokoje znikły za czasów Agryppy, ale oŜywają na nowo. Odczuwano coraz dotkliwiej obce panowanie; budzą się uczucia narodowościowe i rozpoczyna się działalność skrajnej partii zelotów. Kolejni namiestnicy pragną zlikwidować to nacjonalistyczne ugrupowanie. Wielu zelotów zostaje skazanych na śmierć (krzyŜ). Namiestnicy nie szanują uczuć religijnych swych poddanych i mordują buntujących się. W pewnych wypadkach muszą interweniować legaci Syrii, aby powstrzymać zapędy krwawych namiestników. W roku 52 urząd namiestnika obejmuje Antoniusz Feliks. Był sprzedajny i nie miał skrupułów (Dz 24,26). Drugą z trzech jego Ŝon był księŜniczka Ŝydowska Druzylla, córka Agryppy I. Przed Feliksem i Druzyllą stanął św. Paweł w Cezarei (Dz 24,24-26). W tym czasie w kraju szerzą się pogłoski, Ŝe nadchodzą czasy mesjańskie. Namiestnik jest bezwzględny w karaniu podejrzanych do tego stopnia, Ŝe Neron musiał interweniować osobiście. Następcą Feliksa był Porcius Festus (60-62), szlachetny człowiek i dobry administrator. Nie udało się mu jednak złagodzić napięcia, jakie powstało między śydami a Rzymianami. Umiera niespodziewanie. Ten właśnie namiestnik wysłał do Rzymu św. Pawła, który zaapelował do cesarza (Dz 25,15). Po śmierci Festusa następuje w Palestynie okres pewnej swobody. Właśnie w tym czasie przed trybunałem arcykapłana Ananiasza, wroga chrześcijan, staje Jakub, brat Pana. Ten arcykapłan sądził takŜe św. Pawła i kazał uderzyć Apostoła w twarz. Do niego właśnie powiedział św. Paweł: "Uderzy cię Bóg, ściano pobielana" (Dz 23,3). 7.1.5 Wojna Ŝydowska i zburzenie Jerozolimy Sytuacja pogarsza się. Bezwzględny stosunek rzymskich namiestników wywołuje potęgującą się stale nienawiść do Rzymian. Nowy namiestnik Albinus (62-64) nie czyni nic, aby uleczyć tę sytuację. Był zresztą równie przekupny jak Feliks. Dlatego zeloci rozwijają niezwykle aktywną działalność. Ostatni namiestnik, Gessius Florus (64-66), był chyba najgorszym ze wszystkich. Sam zachęcał śydów do buntu, który wybucha w r. 66. Najemnicy Florusa byli okrutni i bezwzględni. Rabują w r. 66 skarbiec świątyni. ObraŜeni śydzi wydrwili namiestnika, zbierając w Jerozolimie pieniądze dla biednego prokuratora rzymskiego. ObraŜony Florus poleca Ŝołnierzom rabować miasto. Ponadto namiestnik wysyła z Cezarei kohorty i domaga się od śydów, aby je uroczyście przyjęli w Jerozolimie. Pewne ugrupowania (arcykapłani, ich zwolennicy) radziły zachować spokój i opanować gniew. Naród jest gotów przeŜyć i to upokorzenie. Gdy jednak oddziały rzymskie, zgodnie z poleceniem namiestnika, nie odpowiadają na pozdrowienia, wtedy nic juŜ nie było w stanie pohamować oburzenia mieszkańców Jerozolimy. Powstańcy opanowali teren świątyni, a namiestnik musi szukać schronienia w Cezarei Nadmorskiej. W Jerozolimie pozostaje tylko jedna kohorta Ŝołnierzy w silnie umocnionej twierdzy Antonia. Całe miasto znajduje się w rękach powstańców. Agryppa usiłował odwieść śydów od tego nierozwaŜnego kroku, ale na próŜno. Arcykapłan, kapłani, a takŜe faryzeusze zachęcali do opamiętania, ale ognia, który wybuchł, nie moŜna juŜ było ugasić. Nawet Antonia nie wytrzymuje ataku. Z chwilą jej zdobycia całe miasto było w rękach powstańców. Na czele ugrupowania tych, którzy wywołali powstanie, stał Eleazar. Rzymian zaskoczył szybki rozwój sytuacji i nie panowali nad tym, co się dzieje. Cestius Gallus, legat Syrii, zamierzał zaatakować Jerozolimę w październiku w 66 r. Nie udaje mu się jednak zdobyć miasta. Widząc, Ŝe jego armia jest zbyt słaba, wycofuje się w okolice Bet-Choron i tu ponosi klęskę. Zwycięstwo wywołuje falę entuzjazmu nawet u tych śydów, którzy dotychczas patrzyli z pewnym sceptycyzmem na wydarzenia. Naród cieszył się, Ŝe udało się wypędzić Rzymian z kraju i odzyskać niepodległość. Ale nawet ta powszechna nienawiść wobec wrogów nie była w stanie przełamać wewnętrznych podziałów i to właśnie spowodowało samobójstwo narodu. Obronę Jerozolimy powierzono arcykapłanowi Ananiaszowi i Józefowi ben Gorion. Dowódcą Galilei został Józef Flawiusz, przyszły historyk. Na wodza w tej wojnie Neron wyznaczył jednego ze swych najzdolniejszych Ŝołnierzy - Wespazjana. Udaje się on na Wschód wraz z synem Tytusem. W r. 67 Wespazjan ląduje w Ptolemaidzie na czele trzech legionów. Jego armia wraz z oddziałami pomocniczymi liczyła 60 tyś. ludzi. Atak Rzymian został skierowany najpierw przeciwko Galilei. Ludność opuszcza domy i chroni się w twierdzach tak, iŜ wojsko zajmuje kraj bez walki. Józef zamyka się ze swymi oddziałami w twierdzy Jotapata, ale nie moŜe się zbyt długo bronić. Gdy opór został przełamany, zeloci postanowili odebrać sobie Ŝycie, nie chcąc się poddać wrogowi. Józef odrzucił jednak te sugestie i postanowił się ratować oddając się w ręce Rzymian. Przepowiada Wespazjanowi, Ŝe będzie cesarzem. Ten podarował mu dlatego Ŝycie i Józef pozostał u jego boku. Był więc naocznym świadkiem i historykiem tej wojny. W ciągu roku zostaje zdobyta cała Galilea. Wielu powstańców ucieka do Jerozolimy, aby tam stawiać opór. Jednym z przybyłych z Galilei był Jan z Ciskali, który zdobywa władzę w mieście. Jerozolima dostała się więc pod panowanie skrajnych ugrupowań. W mieście szerzy się terror i bratobójcza walka. Wespazjan kieruje się najpierw przeciw Perei (68) chcąc, aby śydzi sami się wymordowali. W końcu zaczyna atakować Jerozolimę. Gdy dowiedział się jednak o śmierci cesarza Nerona (68), przerywa operacje wojenne. Ta nieprzewidziana przerwa miała dla śydów tragiczne skutki. Na wiosnę 69 r. grupa zelotów wkracza do Jerozolimy pod wodzą Szymona bar-Giora. Rozpoczyna się walka tego ugrupowania ze zwolennikami Jana z Ciskali, a ponadto pojawia się trzecia partia, na czele której stoi Eleazar. Sytuację opanował Jan z Ciskali. W lipcu 69 r. legiony rzymskie na Wschodzie obwołały cesarzem Wespazjana. Nowo wybrany cesarz udaje się do Aleksandrii, skąd odpływa do Rzymu, a dowództwo nad oddziałami w Palestynie obejmuje jego syn Tytus. W marcu 70 r. Tytus wraz z czterema legionami udaje się przeciw Jerozolimie. W Świętym Mieście trwają bratobójcze walki i wybucha głód. Rzymianie mają więc ułatwione zadanie. 25 marca legiony robią wyłom w tzw. trzecim murze, zbudowanym przez Agryppę a ukończonym w momencie wybuchu powstania. Miasto broni się jednak dalej. 24 lipca pada Antonia, a 29 sierpnia zostaje zdobyta i spalona świątynia. W wirze walki jakiś Ŝołnierz rzucił pochodnię do bocznej komnaty przybytku wzniecając poŜar. Ogień rozszerzał się gwałtownie. Z wielkim trudem Tytus zdołał uratować kilka przedmiotów sakralnych, które miały stanowić ozdobę jego triumfalnego pochodu: świecznik siedmioramienny, złoty stół na chleby pokładne i święte trąby. Te łupy wojenne zostały utrwalone w płaskorzeźbie na łuku wzniesionym w Rzymie po śmierci zwycięskiego wodza. Dopiero pod koniec sierpnia całe miasto wpada w ręce Rzymian, a dwaj przywódcy: Jan z Ciskali i Szymon bar-Giora zostają ujęci. Wojna nie zakończyła się jednak w tym roku. Bronią się jeszcze twierdze: Herodium i Macheront. NajpotęŜniejsza ze wszystkich twierdz - Masada w pobliŜu Morza Martwego - upada dopiero w kwietniu 73 r. Palestyna, nazwana Judea, stała się autonomiczną prowincją cesarską zarządzaną przez legata, a na jej terenie stacjonował słynny 10 legion. śydzi, którzy przeŜyli klęskę, skupili się wokół swych przywódców duchowych: uczonych w Piśmie i faryzeuszy. Powstaje szkoła rabinacka w Jamni. To tutaj właśnie zebrano razem ustne tradycje odnoszące się do Tory i nazwano ów zbiór Miszną. Jerozolima była w ruinie, znikła świątynia, ale judaizm trwał dalej. Ze świątyni pozostały tylko popioły i zgliszcza, a na dziedzińcu nie składano juŜ ofiar, lecz w sercach śydów rodzi się ciągle nadzieja zmartwychwstania. Stało się to pół wieku później, kiedy śydzi jeszcze raz wzniecili bunt. W r. 130 cesarz Hadrian (117-138) nakazał odbudować Jerozolimę. Miasto miało otrzymać nazwę Aelia Capitolina, a na dziedzińcu świątyni miano wznieść sanktuarium Jupitera Kapitolińskiego. Wyszedł ponadto dekret zabraniający dokonywania obrzezań. Decyzje te spowodowały wybuch powstania. Jego przywódcą był Szymon bar Kochba (= syn gwiazdy; por. Lb 24,17), którego prawdziwe imię brzmiało Ben Koseba. Poparł go słynny rabbi Akiba, który widział w jego osobie mesjasza. Powstańcy zajmowali przez jakiś czas ruiny Jeruzalem. Wiadomo takŜe, Ŝe sam Szymon bar Kochba ukrywał się w Pustyni Judzkiej, a zwłaszcza w słynnych grotach Wadi Murabba'at. W r. 1950 znaleziono w nich dwa jego listy, a w r. 1960 piętnaście innych w grotach nad Morzem Martwym. Szczegóły walki nie są dobrze znane. Trwała 3 lata, aŜ wreszcie cesarz wysłał cztery legiony pod wodzą Juliusza Sewerusa w celu stłumienia buntu. Rzymianie krwawo stłumili ostatnią próbę odzyskania niepodległości. śydzi, którzy przetrwali wojnę, znaleźli się w pozycji niewolników. Jerozolima zmieniła się w miasto pogańskie i otrzymała nazwę Colonia Aelia Capitolina. śydzi nie mieli prawa wstępu do miasta. Tam, gdzie dawniej wznosiła się świątynia ku czci Boga, zbudowano pogańskie sanktuarium ku czci Jupitera. Spełniły się słowa Ewangelii św. Łukasza: "Jedni polegną od miecza, a drugich zapędzą w niewolą między inne narody. A Jerozolima będzie deptana przez pogan, aŜ czasy pogan przeminą’' (Łk 21,24). Wprawdzie słowa te odnoszą się do wydarzeń z r. 70, jednak dobrze odpowiadają sytuacji po powstaniu bar Kochby. 7.2 JEZUS CHRYSTUS I JEGO DZIEŁO 7.2.1 śycie i działalność Jezusa z Nazaretu Ewangeliści nie zamierzają pisać biografii Jezusa w znaczeniu współczesnym. Dlatego teŜ nie moŜna ustalić pewnych szczegółów z Jego Ŝycia. Musimy się zadowolić jedynie datami prawdopodobnymi i przybliŜonymi. Teksty, które pozwalają ustalić pewne szczegóły, nie są zbyt liczne, a ponadto ich interpretacja jest bardzo dyskusyjna. Dane Ewangelii co do daty narodzenia i działalności oraz śmierci Jezusa są niedokładne i zbyt ogólne, ale musimy pamiętać, Ŝe pierwsi chrześcijanie zwracali uwagę na sam fakt narodzenia Mesjasza, a nie na datę. 7.2.1.1 Kiedy urodził się Chrystus? Chcąc ustalić datę narodzenia Jezusa, musimy wyjść od pewnych wzmianek ewangelicznych, które mogą to ułatwić. Ewangelie podają, Ŝe Jezus Chrystus urodził się przed śmiercią Heroda Wielkiego (Mt 2,1; Łk 1,5) Bez wątpienia św. Mateusz myśli o tym władcy, poniewaŜ nieco później, wspominając o powrocie z Egiptu, umieszcza to wydarzenie w czasach syna Heroda Wielkiego Archelaosa (4 przed Chr. - 6 po Chr.). To samo suponuje tekst św. Łukasza (por. Łk 1,5.26). Wiadomo dzisiaj, Ŝe Herod Wielki umarł w r. 750 od załoŜenia Rzymu, czyli w r. 4 przed pierwszym rokiem naszej ery. Informuje o tym Józef Flawiusz w dwóch dziełach: Dawne dzieje Izraela oraz Wojna Ŝydowska. W związku z tym rodzi się jednak pytanie: JeŜeli tak, to dlaczego ery chrześcijańskiej nie liczymy od tego momentu? Wynika to z pomyłki. W roku 525 papieŜ Jan I polecił mnichowi Dionizemu Małemu opracować nową chronologię i zastąpić obowiązującą dotychczas erę Dioklecjana erą chrześcijańską. Dionizy popełnił jednak błąd. Przyjął, Ŝe Herod Wielki umarł w r. 754 od załoŜenia Rzymu. Uznał równocześnie, Ŝe był to rok narodzenia Jezusa. Stwierdzenie jednak, Ŝe Jezus urodził się przed śmiercią Heroda Wielkiego jest bardzo ogólne. Czy nie da się tego uściślić? Czy nie ma w Ewangeliach innych szczegółów, które ułatwiłyby rozwiązanie tej zagadki? Trzeci Ewangelista pisze: "W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, Ŝeby przeprowadzić spis ludności w całym państwie. Pierwszy ten spis odbyt się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz" (Łk 2,1-2). WaŜnym szczegółem jest tutaj spis Kwiryniusza. MoŜe on pozwolić nam ustalić rok narodzenia Jezusa. Problem moŜna sformułować w następujący sposób. Według św. Łukasza okazją dla narodzenia się Jezusa był spis ludności zarządzony przez cesarza Augusta. W następstwie rozporządzenia wszyscy mieszkańcy Palestyny byli zobowiązani do udania się i zarejestrowania w mieście, z którego pochodziła ich rodzina. Ten pierwszy spis odbył się wtedy, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Rzym bardzo często oddawał zarząd Wschodem w ręce jakiegoś dowódcy. Pierwszym takim dowódcą był Pompejusz Wielki, drugim Marek Antoniusz, a trzecim Marek Agryppa, którego August w r. 23 mianował zarządcą Wschodu, l stycznia 12 r. Sulpiciusz Kwiryniusz stał się konsulem. 12 marca tego samego roku umarł Agryppa i l sierpnia August zwolnił Kwiryniusza z pełnionego przez niego urzędu. Prawdopodobnie w tym celu, aby bez zwłoki uczynić go tymczasowym następcą Agryppy na Wschodzie. W kaŜdym razie w roku następnym Kwiryniusz pojawia się na Wschodzie jako ktoś, kto decyduje o sprawach i o losie tego obszaru. Dwa odkryte napisy wskazują, Ŝe był wszechwładnym człowiekiem w Małej Azji. Fragment napisu znaleziony w Tivoli w r. 1764 oraz napis Emiliusza Sekunda odkryty w Wenecji w 1880 r. mówią o tym, Ŝe Kwiryniusz był wielkorządcą Syrii, w nieokreślonym co prawda okresie czasu, ale w kaŜdym razie na kilka lat przez erą chrześcijańską. W Syrii Kwiryniusz rządził bądź to sam (jak wcześniej Agryppa), bądź przy współpracy cesarskich urzędników (w latach 9-6 Sentius Saturninus, a w latach 6-4 Quintilius Varus). W r. 2 przed Chr. dwaj młodsi synowie Agryppy, Gaius i Lucius Caesar, otrzymali tzw. toga virilis i tym samym zostali przeznaczeni na przyszłych konsulów i późniejszych następców tronu. Srebrna moneta, wybita z tej okazji, wspomina o tym niezwykłym wydarzeniu. Lucius Caesar idzie na Zachód i umiera w r. 2 po Chr. w wieku lat osiemnastu w Marsylii. Gaius Caesar udaje się na Wschód, gdzie jest przyjmowany przez Kwiryniusza i wprowadzony w sprawy tego obszaru jako tzw. Orienti praepositus. W r. 4 po Chr. umiera w Małej Azji w wieku 23 lat. Teraz na nowo Wschód został oddany w pewne ręce Kwiryniusza i taki stan trwał aŜ do czasu, gdy cesarz Tyberiusz oddał zarząd nad Wschodem w r. 17 po Chr. swemu adoptowanemu synowi Germanikusowi. Widać z tego, Ŝe Kwiryniusz był nie tylko namiestnikiem Syrii, ale rzymskim rządcą Wschodu. Rządził tam jako rzymski wicecesarz od roku 12 przed Chr. aŜ do r. 16 po Chr. z wyjątkiem krótkiej przerwy (Gaius Caesar) i przeprowadził tzw. prima des-criptio. Dlatego mógł zacząć spis jeszcze za panowania Heroda. Wprawdzie informacje o tym, co robił Kwiryniusz na Wschodzie przed r. 6 po Chr., są fragmentaryczne, ale moŜna je zrekonstruować. W kaŜdym razie od r. 12 przed Chr. Kwiryniusz kierował sprawami Wschodu. Mógł interweniować we względnie autonomicznym państwie Heroda, gdyŜ w pewnym okresie król ten stracił przywileje. Herod był długi czas amicus caesaris i socius populi romani. Ta godność była związana z pewną względną swobodą w sprawach podatkowych. Ale w r. 8 przed Chr. Herod został zdegradowany do rangi poddanego, gdyŜ bez zgody cesarza zorganizował kampanię przeciwko Nabatejczykom. Jezus urodził się przed śmiercią Heroda, czyli przed r. 4 przed nastaniem ery chrześcijańskiej. Wszystko wskazuje na to, Ŝe urodził się kilka lat wcześniej, czyli między r. 8 a 4 przed Chr. Ogólnie przyjmuje się, iŜ stało się to w r. 7-6 przed Chr. 7.2.1.2 Początek publicznej działalności Jezusa Punktem wyjścia przy określaniu czasu działalności Jezusa moŜe być notatka znajdująca się w Ewangelii św. Łukasza: "Sam zaś Jezus, rozpoczynając swą działalność, miał lat około trzydziestu" (Łk 3,23). Nie jest to prawdopodobnie wzmianka ścisła w sensie historycznym. Podobne zwroty spotykamy w Starym Testamencie. Gdy Józef Egipski rozpoczyna swoją działalność jako administrator, autor zaznacza: "Józef miał lat trzydzieści, gdy stano} przed faraonem, królem Egiptu" (Rdz 41,46). Autor Księgi Samuela pisze o Dawidzie po jego namaszczeniu na króla: "W chwili objada rządów Dawid miał lat trzydzieści" (2 Sm 5,4). W trzydziestym roku Ŝycia Ezechiel został powołany na proroka (Ez 1,1). Dlatego dane św. Łukasza, Ŝe Jezus w momencie rozpoczęcia publicznej działalności miał około trzydzieści lat (Łk 3,23), są bez wartości przy ustaleniu chronologii, poniewaŜ trzydziesty rok Ŝycia uchodził w staroŜytności za wiek idealny. Łukasz pisze więc tylko, Ŝe Jezus osiągnął juŜ ten właśnie wiek. Dlatego waŜniejszy jest tzw. synchronizm trzeciego Ewangelisty (Łk 3,1-2). Łukasz podaje tutaj wskazówki, które pozwalają ustalić, kiedy działał Jan Chrzciciel. Te dane stanowią dosyć precyzyjny punkt wyjścia dla określenia czasu nauczania Jezusa. Autor Ewangelii umieszcza wystąpienie Poprzednika Chrystusa w ramach ogólnej historii i na tle współczesnych wydarzeń oraz wiąŜe z ówczesnymi władcami. Dzięki tym danym znamy sytuację polityczną w Palestynie, w epoce, o której mówi autor trzeciej Ewangelii. Niestety, z tych danych tylko jeden fakt ułatwia datację. Św. Łukasz zaznacza., Ŝe Jezus rozpoczął publiczną działalność w 15 roku panowania Tyberiusza. Jest to właściwie jedyny precyzyjny szczegół. Wprawdzie chodzi w tym wypadku o początek działalności Jana Chrzciciela, ale od tego czasu do przybycia Jezusa nad Jordan upłynął niezbyt długi okres. Powstaje tylko pytanie: kiedy Tyberiusz wstąpił na tron? Stało się to 19 sierpnia 14 r. Trzeba jednak pamiętać, Ŝe bardzo róŜnie liczono wtedy czas. Piętnasty rok panowania tego cesarza według rzymskiego sposobu liczenia to okres między 19 sierpnia 28 r. po Chr. a 18 r. sierpnia 29 r. po Chr. Nie moŜna wykluczyć, Ŝe św. Łukasz poszedł za tym sposobem liczenia lat. Jednak na Wschodzie uznawano jeszcze inny system. Lata panowania władców liczono według oficjalnego początku roku. Ten system był przyjęty na terenie Judei od czasów Seleucydów. Według tego sposobu liczenia drugi rok panowania Tyberiusza rozpoczął się l października 14 r. (syryjski Nowy Rok), a pierwszy rok obejmowałby tylko krótki okres czasu od 19 sierpnia do 30 września. A w takim razie 15 rok panowania Tyberiusza przypadałby na okres między l października 27 r. a 30 września 28 r. po Chr. Jest bardzo prawdopodobne, Ŝe św. Łukasz posługiwał się kalendarzem syryjskim. Wydaje się więc, Ŝe moŜna przyjąć, iŜ Jezus rozpoczął publiczną działalność w r. 28 po Chr. Czwarty Ewangelista podaje jeszcze dane o niezwykłym znaczeniu: "Czterdzieści sześć lat budowano te. Świątyni” - mówią przeciwnicy Jezusa (J 2,20). Wiadomo zaś, Ŝe Herod rozpoczął rekonstrukcję świątyni w r. 20 przed Chr. A więc ten szczegół, przynajmniej ogólnie, potwierdza wspomnianą wcześniej chronologię. 7.2.1.3 Czas trwania działalności Jezusa Opierając się na informacjach synoptyków, moŜna sądzić, Ŝe publiczna działalność Mistrza z Nazaretu nie trwała dłuŜej niŜ rok, gdyŜ wspominają oni tylko jedno Święto Paschy w związku z męką Chrystusa. Dlatego wyciągnięto wniosek, Ŝe Jezus rozpoczął swoje nauczanie po święcie Paschy roku poprzedniego. W takim razie Jezus odbył tylko jedną pielgrzymkę do Jerozolimy w czasie swej publicznej działalności i to w momencie, gdy poniósł śmierć. Jednak Ewangelia św. Jana dostarcza nieocenionych danych. Jej autor wspomina o trzech albo nawet czterech wędrówkach Jezusa do Jerozolimy. JeŜeli przyjmiemy te wzmianki czwartego Ewangelisty o potrójnym pobycie Chrystusa w Jerozolimie w czasie Święta Paschy, w okresie publicznej działalności, to będziemy mogli określić jak długo działał Mistrz z Nazaretu. Działalność Jezusa trwała więc przynajmniej dwa lata. Po spotkaniu z Janem Chrzcicielem i po cudzie w Kanie Jezus udaje się do Jerozolimy na Święto Paschy (J 2,13.23). Po powrocie do Galilei rozmnaŜa chleb nad Jeziorem Galilejskim, a Ewangelista zaznacza: "A zbliŜało się święto Ŝydowskie, Pascha" (J 6,4). Oczywiście chodzi juŜ o rok następny. Chrystus udaje się jeszcze do Jerozolimy na Święto Namiotów (J 7,2) i na Uroczystość Poświęcenia Świątyni (J 10,22). Wreszcie idzie do Betanii "na sześć dni przed Pascha? (J 12,1). W tym wypadku chodzi juŜ o rok następny, czyli o Święto Paschy w roku śmierci Jezusa. Trzeba jeszcze dodać, Ŝe jedno święto pozostaje niezidentyfikowane (J 5,1). Dlatego niektórzy uwaŜają, Ŝe publiczna działalność Jezusa trwała dłuŜej niŜ trzy lata. JednakŜe jest bardzo prawdopodobne, Ŝe chodzi w tym wypadku o Święto Pięćdziesiątnicy albo o Święto Namiotów. Dlatego trzeba raczej przyjąć, Ŝe publiczna działalność Jezusa trwała od dwu do dwu i pół roku. Jak zobaczymy, zgadza się to dobrze z datą śmierci Chrystusa w piątek 7 kwietnia 30 r. JeŜeli 15 rok panowania cesarza Tyberiusza przypada między l października 27 a 30 września 28 r., zaś dzień śmierci 7 kwietnia 30 r., to pozostaje tylko moŜliwość dwuipółletniej działalności Jezusa. Musimy jednak pamiętać, Ŝe całkowita pewność nie jest tutaj moŜliwa i zagadnienie chronologii Ŝycia Jezusa jest ciągle problemem otwartym. 7.2.1.4 Data śmierci Chrystusa Chrystus został ukrzyŜowany wtedy, gdy Poncjusz Piłat był namiestnikiem, a więc między rokiem 26 a 36. JeŜeli przyjmiemy za Ewangelią św. Janem (J 18,28), Ŝe wyrok został wykonany w piątek 14 nisan, to w takim razie pozostają trzy moŜliwości. W następujących latach 14 nisan wypadał w piątek: w r. 27, 30 i 33. Zakładając, Ŝe Jezus rozpoczął działalność publiczną w roku 28 i Ŝe trwała ona dłuŜej niŜ dwa lata, ale mniej niŜ trzy, naleŜy wyeliminować datę pierwszą i ostatnią. MoŜna więc przyjąć, Ŝe Jezus umarł w piątek 14 nisan, tj. 7 kwietnia 30 roku. Nie jest jednak wykluczone, iŜ trzeba przyjąć, iŜ stało się to w r. 33. MoŜna więc krótko zestawić chronologię Ŝycia Jezusa: - Narodzenie - około 7 albo 6 r. przed Chrystusem; - Początek Jego nauczania - 28 r. przed Świętem Paschy; - UkrzyŜowanie - 7 kwietnia 30 albo 33 r.; - Zmartwychwstanie - 9 kwietnia 30 albo 33 r. 7.2.2 Działalność Apostołów Po Zesłaniu Ducha Świętego rozpoczyna się głoszenie Dobrej Nowiny. Czynią to Apostołowie, a zwłaszcza Piotr. Wybrani przez Jezusa w czasie Jego ziemskiej działalności, wyposaŜeni w Jego posłannictwo, mają świadomość, iŜ powinni świadczyć o zbawczym wydarzeniu Zmartwychwstania i mówić w imieniu Boga ludziom o tym, jakie warunki winni spełniać, aby mogli dostąpić skutków tego, co się stało. Jednak dopiero od Pięćdziesiątnicy Apostołowie, napełnieni Duchem Świętym, zaczynaj ą realizować swe posłannictwo. Przedmiotem głoszenia (kerygmy) jest Zmartwychwstanie Jezusa (Dz 2,24.39; 3,15; 4,10): "Bóg wskrzesił Go". Udowadniając to Apostołowie przytaczają trzy argumenty. Pierwszym jest ich własne świadectwo, w które angaŜują całą swoją odpowiedzialność. Świadectwo to opiera się głównie na fakcie, iŜ widzieli Chrystusa zmartwychwstałego. Drugim dowodem na zmartwychwstanie Chrystusa są czyny dokonywane przez nich. Przejawia się w nich niezwykła moc. "Apostołowie czynili wiele znaków i cudów" (Dz 2,43). A to wprawia w osłupienie lud i wywołuje lęk, bo jest dowodem przyjścia Boga. Te czyny są świadectwem obecności w Apostołach mocy BoŜej. Wreszcie ostatnim dowodem, przeznaczonym w szczególności dla Izraelitów, jest wypełnienie proroctw. Celem kerygmy jest przekonanie Izraelitów, aby w zmartwychwstaniu Jezusa uznali eschatologiczne wydarzenie zapowiedziane przez proroków; aby uznali, Ŝe to, co dokonało się w Nim, jest dziełem Boga. Podkreśla to mocno św. Piotr (Jl 3,1; por Dz 2,16-17). Dar języków, dzięki któremu ludzie wszystkich ras mogą usłyszeć Ewangelię, jest znakiem zapowiedzianego nadejścia Królestwa. Dzień Pięćdziesiątnicy stał się początkiem wielkiego zgromadzenia rozproszonych dzieci BoŜych, oczekiwanego i zapowiedzianego przez wielkich proroków (Iz 2,2-3; 11,10-12; 43,5-7; Jr 31,10). W czynach Apostołów powtarzają się "znaki królestwa", które były widoczne w działalności Jezusa: w nauczaniu (Dz 2,37-41; 4,33), przebaczeniu grzechów (Dz 2,38), uzdrawianiu chorych (Dz 3,1-11), suwerennej władzy wobec mocy tego świata (Dz 5,16). Imię Jezusa ma moc uwalniania ciała i duszy (Dz 3,6.16; 4,7.12). Narodził się nowy świat, świat ludzi wolnych, poniewaŜ podlegają jedynie Bogu. Znamienną cechą zapowiedzianego wyzwolenia jest to, Ŝe obejmuje całego człowieka (Dz 2,3747; 4,23-37). Nikt nie uwaŜa swoich dóbr za wyłączną własność. Wspólnota dóbr materialnych jest tak samo naturalna jak wspólnota dóbr duchowych: poniewaŜ wszyscy wierni są poświęceni słuŜbie dla tej samej sprawy. Powstaje wspólnota, która jest inna niŜ jakakolwiek na ziemi, a jej członkowie nie naleŜą juŜ do siebie, lecz do Pana umarłego i zmartwychwstałego dla nich. KaŜdy człowiek moŜe wejść w tę wspólnotę, o ile spełni pewne warunki. Chodzi przede wszystkim o całkowite przemienienie postawy - o nawrócenie (Dz 2,38; 3,19). Znakiem zerwania z przeszłością i przystąpienia do Ŝycia chrześcijańskiego jest chrzest: wierzący uznaje się w Jezusie za umarłego dla dawnego sposobu Ŝycia. UwaŜa, Ŝe przebaczono mu i Ŝe obdarowany jest łaską, obleczony w Ducha Świętego (Dz 2,38; Rz 6,3-7; Ga 3,26-27). Łamanie chleba - czyli Eucharystia łączy go z Tym, którego ciało zostało "złamane" dla niego i dla jego braci, korzystających z tego samego przebaczenia. 7.2.3 Tworzenie się nowej wspólnoty Chrześcijanie mają wyraźną świadomość nowej, szczególnej wspólnoty. Dzieje Apostolskie określają ją słowem ekklesia. Słowo to znaczy po grecku: zgromadzenie wezwanych. W tym wypadku autor nawiązuje do greckiego przekładu Starego Testamentu, w którym to słowo określało lud BoŜy zgromadzony na pustyni (Dz 7,38). UŜyty termin wskazuje, Ŝe chrześcijanie nie tylko uwaŜali się za jakąś wspólnotę, jedną z wielu, ale za nowy lud BoŜy. Słowo ekklesia oznaczało najpierw Kościół jerozolimski, ale później zostało zastosowane do innych Kościołów lokalnych, które ukształtują się na wzór Kościoła macierzystego. Chrześcijanie, Ŝyjąc w świecie, prowadzą jednak równocześnie własne, odrębne Ŝycie. Gromadzą się często razem. Dzieje Apostolskie mówią o codziennych spotkaniach. Niektóre z nich miały miejsce w nocy. Piotr w samym środku nocy spotyka w domu Marii, matki Jana Marka, wielu wyznawców zgromadzonych na modlitwie (Dz 12,12). Jedno wydaje się pewne: zgromadzenia odbywały się w nocy z soboty na niedzielę (por. Dz 20,7). Chrześcijanie uczestniczyli we wspólnych modłach szabatu, po czym gromadzili się we własnym gronie. Dzieje Apostolskie stwierdzają, Ŝe "łamali chleb po domach" (Dz 2,46), np. w domu Marii, Lidii z Filippi (Dz 16,40). Paweł sprawował Eucharystię w Troadzie w jakimś prywatnym domu (Dz 20,9; por. l Kor 16,19). Na podstawie Dziejów Apostolskich (2,42) moŜemy sobie takŜe wyrobić pewne pojęcie o tych zgromadzeniach. Najpierw miało miejsce nauczanie. MoŜe tu wchodzić w grę nauczanie we właściwym sensie (didache), chociaŜ słowo to odpowiada raczej katechezie przygotowującej do chrztu. Podczas zwykłych zgromadzeń chodzi raczej o napominanie, mające na celu umocnienie wiary i miłości, albo o proste pouczenia homilie. Listy św. Pawła i inne listy kanoniczne dają pewne wyobraŜenie o tych pouczeniach i napominaniach, których w znacznej mierze są odbiciem. Po tych pouczeniach następowało "łamanie chleba". Jest to archaiczne wyraŜenie, jakim Dzieje Apostolskie określają Eucharystię. Przypomina ono gest Chrystusa dzielącego chleb po wypowiedzeniu nad nim słów konsekracji. Chrystus ustanowił Eucharystię w trakcie uczty paschalnej. Błogosławieństwo chleba odpowiada błogosławieństwu przaśników przed wieczerzą. Podobnie ma się rzecz z winem. Chrześcijanie zachowali te dwa ryty w nowej liturgii. Po Eucharystii następowały modlitwy (Dz 2,42; 13,3). Były odmawiane przez Apostołów lub starszych, przewodniczących zgromadzeniu (Dz 6,4; 13,3), ale mogli to takŜe czynić ci członkowie gminy, którzy otrzymali specjalną łaskę, jak np. prorocy ze wspólnoty w Antiochii. śycie wspólnoty jerozolimskiej ma jeszcze jeden aspekt, na który Dzieje Apostolskie kładą szczególny nacisk, a mianowicie organizację ekonomiczną. Bracia oddawali do wspólnego uŜytku wszystko, co posiadali: "Sprzedawali majątki i dobra i rozdzielali je kaŜdemu według potrzeby" (Dz 2,45; 4,34). Charakterystyczny jest zwłaszcza przypadek Barnaby, który posiadając pole, sprzedał je i wszystkie pieniądze oddał Apostołom (Dz 4,36-37). Inaczej postąpili Ananiasz i Safira (Dz 5,1-2). Tekst precyzuje, Ŝe oddawanie dóbr na wspólny uŜytek nie było obowiązkowe, a winą Safiry było to, Ŝe okłamała wspólnotę. Te fakty moŜna rozumieć jako stworzenie wspólnej kasy dla zaspokojenia potrzeb ubogich na wzór tej, jaka istniała w Synagodze (Dz 6,1). JednakŜe wydaje się, Ŝe Łukasz mówi tu o czymś więcej, o prawdziwym oddawaniu majątku do wspólnego uŜytkowania. 7.2.4 Pisma rodzącego się Kościoła Dzieje Apostolskie. Mówią o obudzeniu się ducha misyjnego u Apostołów oraz o ich pracy. Tytuł Dzieje Apostolskie (albo lepiej Dzieje Apostołów) moŜe sprawić czytelnikowi pewien zawód. Oczekuje bowiem wiadomości o dwunastu Apostołach, a przynajmniej o niektórych. Tymczasem księga zajmuje się właściwie czynami i przemówieniami jedynie pierwszych przywódców Kościoła, a w szczególności Piotra i Pawła. Mało zaś wspomina o Macieju, Janie, Jakubie Starszym i Młodszym, a nie poświęca ani słowa pozostałym. Ponadto dzieje Piotra wypełniają tylko początkowe rozdziały, a reszta poświęcona została misyjnym pracom Pawła. Autor nie chciał jednak napisać księgi historycznej, ale dzieło dydaktyczne i budujące, aby przypomnieć rozszerzanie się Dobrej Nowiny, ekspansję Kościoła oraz aby nakreślić pewien ideał. Dlatego nie zaspokaja ciekawości, ale chce budować wspólnotę. Nie interesuje się psychiką bohaterów w celu dokładnego zrekonstruowania wydarzeń, ale ma na względzie współczesnych mu ludzi i przekazuje orędzie teologiczne, w szczególności w licznych przemówieniach, które przepełniają księgę. W historii, kierowanej przez Ducha Świętego, przedstawia rozszerzanie się Dobrej Nowiny. Z małej grupy uczniów zamkniętych w Wieczerniku powstaje wspólnota, której zadaniem jest ewangelizacja. Ten misyjny charakter naleŜy do samej istoty Kościoła, poniewaŜ jego zadaniem jest głosić Królestwo BoŜe. Niewidzialny chrzest Ducha Świętego uczynił z Apostołów miarodajnych świadków niewidzialnego Pana. Specjalnym zadaniem Kościoła jest głoszenie Królestwa Pana, a poprzez misyjną działalność przygotowanie Jego przyjścia. Chrześcijanie z Judei pozostawali jednak przez długi czas praktykującymi Izraelitami, pilnie uczęszczającymi do świątyni (Dz 3,1), ściśle zachowującymi Prawo. Uznawali w Jezusie Mesjasza zapowiedzianego w Piśmie. Głosili Jego zmartwychwstanie i zapowiadali Jego powrót. Czuli jednak, Ŝe posłannictwo narodu wybranego zostało przelane na nich. Dlatego teŜ cały ich wysiłek zmierzał najpierw do nawrócenia Izraela, chociaŜ zdawali sobie sprawę z tego, Ŝe zbawienie powinno być głoszone wszystkim narodom. Przekroczenie ram Izraela cielesnego spowodowane zostało przede wszystkim nieoczekiwanymi prześladowaniami. Kościół jerozolimski pod naciskiem wydarzeń rozszerza działalność misyjną na dalekie obszary. Bóg czasem pozwala, aby prześladowanie zmusiło Kościół do wyjścia z zaścianka, powołało róŜne diaspory chrześcijańskie, jak niegdyś powołano diasporę Ŝydowską. Pierwszym Kościołem, który podjął zadanie misyjne, jest młoda wspólnota w Antiochii (Dz 13,1-3). Na rozkaz Ducha Świętego wybiera dwóch spośród najlepszych swoich przywódców: Barnabę i Szawła z Tarsu i przeznacza do działalności w dalekich krajach. Zwłaszcza Paweł, "ten rewolucjonista, za jednym zamachem rozsadza świętą Torę" i stanie się "pionierem najfantastyczniejszej przygody religijnej wszystkich czasów, Ogłasza Grekom, Ŝe Jezus jest ich Zbawcą i Panem". Przecina "pępowinę łączącą mesjanizm Jezusa z prawowiernym judaizmem".1 Opowieść o podróŜach misyjnych Apostoła Narodów zajmuje więcej niŜ połowę Dziejów Apostolskich (13-28). Widzimy go podróŜującego przez Cypr i po Małej Azji. W drugiej podróŜy (50-53) wychodzi z Antiochii i poprzez Małą Azję, Macedonię i Ateny dociera do Koryntu. Podobnie jest takŜe podczas trzeciej podróŜy misyjnej (54-57). Listy Apostolskie. Św. Paweł opuszcza natychmiast załoŜone Kościoły, poniewaŜ jego specjalnym powołaniem jest nieść Ewangelię tam, gdzie nie była ona jeszcze głoszona (Rz 15,15-29). W rozwijającym się gwałtownie chrześcijaństwie rodzą się najróŜnorodniejsze problemy. Pierwsi zwolennicy nowej wiary pochodzą z grupy tzw. prozelitów, czyli tych pogan, którzy juŜ uczęszczali do synagogi, chociaŜ nie poddawali się wszystkim obrzędom izraelskim. Mieszana wspólnota chrześcijan pochodzenia Ŝydowskiego i pogańskiego chciała rozwiązać problem, który najmocniej uwidocznił się we wspólnocie jerozolimskiej. Co zrobić z nowo nawróconymi? Czy naleŜy im narzucić Ŝydowski obrzęd obrzezania i całe Prawo? Opowiadali się za tym rygorystyczni śydzi. Natomiast Paweł podtrzymywał zgoła odmienny pogląd. Wynikł konflikt, który będzie zagraŜał jedności powstającego Kościoła. W czasie Soboru Jerozolimskiego osiągnięto kompromis. Lecz zaledwie Paweł odszedł, a natychmiast zostaje zorganizowana przeciw niemu skryta kampania. Wtedy Apostoł Narodów chwyta za pióro. OŜywia go święty gniew. Nie zgadza się na to, by od nowa nakładano jarzmo na młode Kościoły, którym objawił przecieŜ całą radość zbawienia w Jezusie Chrystusie. Wielkie polemiki listów: do Galatów, do 1 J. Steinmann, Paweł z Tarsu, Kraków: Znak 1965, s. 6. Rzymian, do Koryntian nie są dziełami doktrynalnymi, lecz duszpasterskimi. Względy praktyczne zdecydowały o tym, Ŝe Paweł wziął do ręki pióro, aby uzupełnić słowo głoszone. List przedłuŜa jego obecność i działalność we wspólnocie, którą opuścił. Czasem uzupełnia braki doktrynalne czytelników, odpowiada na trudności, piętnuje naduŜycia, broni przed błędami, wzywa do zjednoczenia w wierze i zachęca do chrześcijańskiego Ŝycia. Czasem są to napomnienia praktyczne, skierowane do bliskich współpracowników (Tytusa, Tymoteusza). Podobnie ma się rzecz z tzw. listami powszechnymi, czyli katolickimi. Ewangelie. W pewnej chwili wynikła potrzeba spisania słów i czynów Jezusa. Sam Chrystus nie napisał swojej biografii i nie utrwalił na piśmie przemówień. On tylko przemawiał, działał, cierpiał, umarł, zmartwychwstał i wstąpił do nieba. Opowiadania o Nim i o Jego nauce dotarły do nas tylko dzięki wspomnieniom naocznych świadków. Po co stworzono Ewangelie? Nie moŜna sobie wyobraŜać, Ŝe są to biografie. Nie naleŜy takŜe sądzić, Ŝe w pewnym momencie św. Mateusz, św. Marek, św. Łukasz czy św. Jan zamknęli się w pokoju i wracając wspomnieniami do wydarzeń, które rozegrały się 30 lat wcześniej, opisali Ŝycie Jezusa. Nie sprawdza się to przynajmniej w wypadku dwóch Ewangelii: Marka i Łukasza, poniewaŜ ci dwaj nie naleŜeli do grona uczniów Jezusa. Nie mogli się więc opierać na osobistych wspomnieniach. Zredagowali swoje dzieła kilkanaście lat po Zmartwychwstaniu, a więc po upływie dosyć długiego czasu. Przynajmniej ci dwaj musieli zaufać innym. Jednak podobnie jest takŜe w wypadku dwóch pozostałych Ewangelii. Krótko mówiąc, gdy chodzi o Ewangelistów, to stara tradycja zdaje się wskazywać, Ŝe nie są to prywatne wspomnienia, ale utrwalone na piśmie nauczanie pierwotnego Kościoła. Nie ma bezpośredniej rejestracji wydarzeń i przemówień Jezusa, ale przez dosyć długi okres czasu przekazywano ustnie słowa i czyny Mistrza z Nazaretu. Między Ewangelistami a Chrystusem byli Apostołowie i pierwsi głosiciele. Dlatego mówimy, Ŝe to pierwotny Kościół uformował w ostateczności to, co moŜna nazwać Radosną Nowiną (= Ewangelią) i przekazał ją następnym pokoleniom. Z czasem tę Radosną Nowiną zaczęto utrwalać na piśmie i tak rodziły się Ewangelie. Apokalipsa św. Jana. Wspólnota Jezusa Ŝyje Jego nauką i realizuje ideał nakreślony przez autora Dziejów Apostolskich. Zaczyna jednak napotykać na trudności. Realizowanie nauki Chrystusa wywołuje sprzeciw świata. Wierzący, podobnie jak Jezus, doznają prześladowań, niekiedy nawet krwawych. W takiej właśnie sytuacji wspominają słowa Jezusa o powtórnym Jego przyjściu. Niecierpliwie stawiają pytanie: Kiedy to nastąpi? Dlaczego Jego paruzja opóźnia się? Czy naprawdę On przyjdzie, aby nas wyswobodzić z ucisku? Na te wszystkie problemy i pytania odpowiada ostatnia księga Nowego Testamentu, Apokalipsa św. Jana. Nawiązuje do konkretnej sytuacji. Odpowiada na problemy sumienia chrześcijańskiego związane z wybuchem prześladowań wywołanych przez Rzym. Została napisana dla pocieszenia i umocnienia. MoŜna w niej zauwaŜyć tę samą metodę, środki literackie, załoŜenia i ten sam cel, które przyświecały wszystkim autorom piszącym dzieła apokaliptyczne, np. autorowi Księgi Daniela. Odpowiedź, jaką daje widzący, jest zgodna z tradycją apokaliptyczną: niech wierzący ufają, gdyŜ prześladowania będą trwały tylko przez pewien czas; królestwo Bestii i działanie szatana skończą się. Autor ogłasza "tajemnicę": Bóg przyjdzie w osobie Chrystusa, aby ustanowić definitywnie Królestwo. Powrót Chrystusa jest bliski. Przyjdzie, aby wyniszczyć nieprzyjaciół i prześladowców ludu BoŜego. "Babilon" (Rzym i wszystkie inne potęgi wrogie Chrystusowi) zostanie unicestwiony, Bestia i jej moce zostaną wrzucone do jeziora ognistego, dołączy do nich takŜe szatan. Wtedy odbędzie się uroczysty sąd nad wszystkimi ludźmi. Zacznie się nowa era, pełna radości i pokoju, wtedy teŜ źli zostaną wrzuceni do jeziora ognistego. "Potem ujrzał umarłych - wielkich i małych - stojących przed tronem, a otwarto księgi. I inną księgę otwarto, która jest księgą Ŝycia, l osądzono zmarłych z tego, co w księgach zapisano, według ich czynów. [...] Jeśli się kto nie znalazł zapisany w księdze Ŝycia, został wrzucony do jeziora ognia" (Ap 20,12.15). Autor Apokalipsy nawołuje do cierpliwości. "I powiedziano im, by jeszcze krótki czas odpoczęli, aŜ pełną liczbą osiągną takŜe ich współsłudzy oraz bracia, którzy jak i oni mają być zabici" (Ap 6,11). Widzi wierzących i Kościół na tle dziejów całego świata. Tymi dziejami kieruje Chrystus, ale Bestia prowadzi z Nim walkę. Wierni muszą wziąć udział w tej walce i obowiązuje w niej wierność Chrystusowi, choćby miała ich nawet spotkać śmierć. Jednak ostateczne zwycięstwo naleŜeć będzie na pewno do Chrystusa, bo On jest naprawdę Panem dziejów. Nawet śmierć męczeńska jest zwycięstwem, bo wszechmocny Bóg czeka z nagrodą na tych, którzy wytrwają przy Chrystusie. Autor na początku i na końcu dzieła umieścił zapewnienie, Ŝe przyjście Chrystusa Pana na pewno nastąpi: "A moja zapłata jest ze mną by tak kaŜdemu odpłacić, jaka jest jego praca" (Ap 22,12; por. 1,3.7). Nie określa jednak precyzyjnie, kiedy to nastąpi. Niewątpliwie wszystkie te wydarzenia, które przedstawia, nie mogą się rozegrać w okresie Ŝycia jednego człowieka czy jednego pokolenia. Nawet wyraŜenia mówiące o tym, Ŝe powtórne przyjście Chrystusa nastąpi "po niewielkim czasie" czy "wkrótce", nie mają na uwadze najbliŜszych lat po napisaniu Apokalipsy ani pierwszych czytelników tego dzieła. Sam zresztą autor pisze, Ŝe "jeszcze nie czas" na wypełnienie dekretów. Dzieje zbawienia zamykają się pomiędzy dwoma wizjami, które tworzą prolog i epilog dramatu ludzkiego: wizją raju utraconego i wizją Miasta BoŜego - wizją tego, co mogło być i wizją tego, co będzie, kiedy zostanie dokonane dzieło odkupienia. Ostatnie karty Biblii usiłują opisać przyszłą chwałę. "Usiłują", poniewaŜ język ludzki wyraŜa się niezdarnie, kiedy ma przedstawić rzeczywistości wieczne. Nagrodą dla tych, którzy wytrwają przy Chrystusie Panu, będzie wspaniałe nowe Jeruzalem, które ma blask drogocennych kamieni, jest z czystego i przejrzystego złota. Ciemności zostaną zatopione w świetle. Nie będzie juŜ więcej nocy."I Miastu nie trzeba słońca ni księŜyca, by mu świeciły, bo chwała Boga je oświetliła, a jego lampą- Baranek" (Ap 21,23). Narody "wniosą do niego swój przepych" (Ap 21,24) i otrzymają dostęp do drzewa Ŝycia (Ap 22,1-3). Zbawieni pić będą ze "źródła wody Ŝycia" (Ap 21,6) i uczestniczyć w uczcie Baranka (Ap 19,6-9). W innych miejscach autor próbuje przedstawić szczęście w sposób bardziej duchowy. "Zwycięzca to odziedziczy i będę Bogiem dla niego, a on dla mnie będzie synem" (Ap 21,7). Bóg zaś "otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci juŜ odtąd nie będzie. Ani Ŝałoby, ni krzyku, ni trudu odtąd nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły" (Ap 21,3-4). W sumie okazuje się, Ŝe orędzie Apokalipsy jest dosyć ubogie. Wszystko da się właściwie sprowadzić do następujących prawd: Bóg przyrzeka "nowy świat", w którym ludzie będą całkowicie szczęśliwi, gdyŜ wszelkie zło, w tym takŜe śmierć fizyczna, znikną zupełnie. Bóg zamieszka w sposób specjalny pośród swego ludu, który składał się będzie jedynie ze sprawiedliwych (Ap 21,1-8; por. 7,13-17). Przed ustanowieniem tego eschatologicznego Królestwa zmartwychwstaną na sąd wszyscy zmarli. Będą sądzeni "według ich czynów" (Ap 20,12). Zmartwychwstanie zmarłych i ustanowienie Królestwa eschatologicznego poprzedzą straszliwe doświadczenia, powszechna ofensywa zła (pogaństwa), podobna do tej, jaką przeszedł Kościół w pierwszych wiekach swej historii (Ap 20,7-11; por. takŜe 2 Tes 2,3-12). Kościół zostanie jednak wybawiony dzięki specjalnej interwencji BoŜej.