grill i wędzarnia

Transkrypt

grill i wędzarnia
Sygn. akt I ACa 1093/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 11 marca 2014 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący :
SSA Zofia Kawińska-Szwed
Sędziowie :
SA Elżbieta Karpeta
SA Anna Bohdziewicz (spr.)
Protokolant :
Anna Wieczorek
po rozpoznaniu w dniu 26 lutego 2014 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa K. C. i B. C.
przeciwko B. L. i J. L.
o ochronę dóbr osobistych, zapłatę i nakazanie
na skutek apelacji powodów
od wyroku Sądu Okręgowego w Częstochowie
z dnia 10 grudnia 2012r., sygn. akt I C 341/11,
1) oddala apelację;
2) zasądza od powodów na rzecz pozwanych 720 (siedemset dwadzieścia) złotych tytułem kosztów postępowania
apelacyjnego.
Sygn. akt I ACa 1093/13
UZASADNIENIE
Po ostatecznym sprecyzowaniu swojego stanowiska powodowie K. C. i B. C. domagali się:
1. nakazania pozwanym B. L. i J. L. usunięcia z granicy działki wszystkich drzew, krzewów, altany drewnianej,
przesunięcia murowanego grilla i wędzarni na wskazaną odległość od granicy, usunięcia trzech sztuk uli, hodowli kur
oraz uprzątnięcia ich odchodów;
2. nakazania pozwanym zaprzestania parkowania samochodu swojego i samochodów gości w bramie przeznaczonej
do wjazdu na ich posesję, czym stwarzają zagrożenie pożarowe, a nadto zakazania pozwanym parkowania pod oknami
powodów w odległości nie mniejszej niż 3 metry,
3. zasądzenia solidarnie od pozwanych na rzecz powodów kwoty 2.000,00 zł,
4. zasądzenia solidarnie od pozwanych kwoty 500,00 zł na rzecz Zarządu Głównego (...),
5. zasądzenia od pozwanych na rzecz powodów solidarnie kosztów procesu,
6. nakazania pozwanej, aby w przyszłości nie naruszała dóbr osobistych powoda poprzez używanie słów wulgarnych
i obraźliwych, dosłownie przytoczonych w treści pisma procesowego powodów, których użycie nastąpiło w dniu 25
marca 2011 r. i stanowiło naruszenie czci, dobrego imienia, dobrej sławy, nazwiska i godności powoda oraz przez co
mógł on zostać narażony na utratę zaufania potrzebnego do pełnienia określonych funkcji społecznych i zawodowych,
7. nakazania pozwanej, aby w terminie 14 dni od prawomocności wyroku opublikowała z częstotliwością i w formie
podanej w pozwie oświadczenie zawierające przeprosiny o treści dokładnie określonej w pozwie.
Uzasadniając swoje roszczenia powodowie wskazali, iż w dniu 3 kwietnia 2011 r. powód wysłał do pozwanych listem
poleconym pismo przedprocesowe, w którym wzywał ich do spełnienia określonych żądań i które pozostało bez
odpowiedzi. Powodowie podkreślili, iż pozwani nie podjęli żadnych czynności mających na celu doprowadzenie do
prawidłowego i zgodnego z obowiązującymi przepisami prawa korzystania ze swojej nieruchomości oraz nie usunęli
źródeł i przyczyn wymienionych konfliktów. Żądana kwota 2.000,00 zł stanowi odszkodowanie za narażenie powodów
na niebezpieczeństwo pożarowe w związku z parkowaniem samochodów w bramie wjazdowej oraz parkowanie
samochodów pod oknami powodów.
Pozwani wnieśli o oddalenie powództwa i zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu. Stwierdzili, iż korzystają
z należącej do nich nieruchomości zgodnie z treścią prawa własności, zgodnie z przeznaczeniem nieruchomości i
stosunkami miejscowymi. Zarzucili, iż brak jest podstawy do żądania usunięcia drzew, krzewów, altany drewnianej,
murowanego grilla i uli oraz zaprzestania hodowli kur na terenie własnej nieruchomości tylko z uwagi na
niezadowolenie sąsiadów. Wskazali, że w ich ocenie znajdujące się na ich nieruchomości nasadzenia i urządzenia
w postaci drzew, krzewów, altany, murowanego grilla, wędzarni i trzech niezarojonych uli oraz wybiegu dla kur w
ogóle nie zakłócają korzystania z nieruchomości powodom. Wyjaśnili, iż należące do nich samochody parkowane są
wyłącznie na terenie ich działki, bez jakiegokolwiek obiektywnego uszczerbku dla powodów i nie stanowią zagrożenia
pożarowego, a gabaryty bramy wjazdowej pozwanych i tak uniemożliwiają ewentualny przejazd pojazdu straży
pożarnej. Pozwana zaprzeczyła, aby kiedykolwiek użyła względem powoda słów wulgarnych, czy obelżywych.
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 10 grudnia 2012 r. Sąd Okręgowy w Częstochowie oddalił powództwo i zasądził
od powodów na rzecz pozwanych koszty procesu. Wydanie wyroku zostało poprzedzone poczynieniem przez Sąd
pierwszej instancji następujących ustaleń:
Strony mieszkają w sąsiadujących ze sobą budynkach, wzniesionych w zabudowie szeregowej. Początkowo dobre
relacje między nimi, z czasem stały się napięte. Obecnie między stronami istnieje konflikt sąsiedzki. Pismem z
dnia 3 kwietnia 2011 r. powód wezwał pozwanych do natychmiastowego uregulowania prawnego granicy działki
oraz wykonania świadczeń polegających na: usunięciu z granicy działki wszystkich drzew i krzewów, usunięciu z
granicy działki murowanego grilla oraz wędzarni, przesunięciu od ogrodzenia trzech uli z pszczołami, usunięciu z
granicy działki hodowli kur oraz uprzątnięciu odchodów powodujących skażenie gruntu powodów i fetor, zaprzestania
parkowania samochodu swojego i samochodów gości w bramie przeznaczonej do wjazdu na swoją posesję, co stanowi
zagrożenie pożarowe. Powód ponadto w treści powyższego pisma wskazał, iż nie wyraża zgody na dotychczasowe
usytuowanie ogrodzenia w granicy działek i domaga się ustawienia ogrodzenia pozwanych na własnym gruncie, a
ponadto zażądał przeproszenia go w prasie lokalnej za użycie wulgarnych słów w dniu 25 marca 2011 roku o godzinie
12.50 przez pozwaną oraz natychmiastowego zwrotu nielegalnie i bezprawnie posiadanych dokumentów dotyczących
jego nieruchomości, to jest decyzji administracyjnej pozwolenia na rozbudowę i przebudowę jego domu nr (...) na
nazwisko P. P. oraz innych dokumentów dotyczących nieruchomości w K. przy ul. (...) na nazwisko I. i K. S.. Wezwanie
to nie wywołało żadnej reakcji pozwanych.
Nieruchomości stron oddzielone są dwoma płotami betonowymi, stojącymi równolegle, w granicy działek oraz na
terenie (działce) należącym do powodów. Na działce pozwanych, w bezpośrednim pobliżu granicy z działką powodów,
znajdują się trzy sztuki niezarojonych uli, murowany grill, wędzarnia oraz kurnik i wybieg dla kur. Bezpośrednio przy
rozdzielającym nieruchomości stron płocie, po stronie pozwanych znajdują się drzewa i krzewy. Pozwani w pobliżu
płotu parkują należące do nich samochody osobowe.
W dniu 23 lutego 2012 r. powód złożył do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w M. zawiadomienie
o rzekomej samowoli budowlanej pozwanych, która miała polegać na wyremontowaniu przez nich obory. Składał
on również doniesienia na pozwanych do Naczelnika Urzędu Skarbowego w M.. Przeciwko powodowi toczyło się
dochodzenie w sprawie o fałszywe oskarżanie pozwanych o popełnianie przez nich czynów zabronionych, jednak
postanowieniem z dnia 10 maja 2012 r., sygn. akt Ds. 941/12, zostało ono umorzone przez Prokuratora Prokuratury
Rejonowej w M., z uwagi na brak znamion czynu zabronionego.
Pozwani należycie dbają o czystość na swojej działce, w tym również o czystość wybiegu dla kur. Strony mają oddzielne
wejścia i wjazdy na swoje posesje.
W dniu 16 listopada 2012 r. powód złożył w Komendzie Powiatowej Policji w M. zawiadomienie o popełnieniu
wykroczenia przez D. L., które miało polegać na trzaskaniu w godzinach nocnych bramą posesji pozwanych i
parkowaniu samochodu w tejże bramie.
Postanowieniem z dnia 8 września 2012 r. odmówiono wszczęcia dochodzenia w odniesieniu do szeregu przestępstw,
co do których zawiadomienie o podejrzeniu ich popełnienia przez pozwanego złożył powód.
Decyzją Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w M. z dnia 28 września 2012 roku, (...) umorzono
postępowanie w sprawie garażowania w bramie wjazdowej w budynku mieszkalnym należącym do pozwanych.
W uzasadnieniu powyższej decyzji wskazano, iż biorąc pod uwagę lokalizację przejazdu w bryle budynku przyjąć
należy, iż stanowi on przestrzeń o wielorakim przeznaczeniu funkcjonalnym, a okazjonalne wykorzystywanie go
jako wydzielonego miejsca parkowania samochodu - z naturalną wentylacją poprzez nieszczelności w bramach
wydzielających - zapewnia spełnienie wymagań bezpieczeństwa w stosunku do garażu.
Z oświadczenia złożonego przez powoda na rozprawie wynikało, że naruszenia dóbr osobistych upatruje w tym, iż
pozwana odniosła się do niego słowami wulgarnymi, na które on nie zareagował i udał się do domu. Wyjaśnił, iż nie
było żadnych świadków tego zdarzenia.
Sąd pierwszej instancji wskazał, że powyżej ustalony stan faktyczny nie był sporny pomiędzy stronami. Natomiast
kwestią sporną pozostawało, czy pozwana dopuściła się naruszenia dóbr osobistych powoda oraz czy sposób
korzystania przez pozwanych z zamieszkiwanej przez nich nieruchomości powoduje zakłócanie korzystania z
nieruchomości powodów, a jeżeli tak, to w jakim nasileniu. W ocenie Sądu Okręgowego bez znaczenia dla
rozstrzygnięcia sprawy były przy tym kwestie dotyczące źródła i przebiegu istniejącego pomiędzy stronami konfliktu
sąsiedzkiego.
Odnosząc się do żądań pozwu, Sąd Okręgowy w pierwszej kolejności wskazał, iż już z samej treści pozwu wynika
oczywista bezzasadność roszczeń powódki o udzielenie ochrony powodowi w związku z naruszeniem jego dóbr
osobistych. Podobnie niezasadne jest roszczenie powoda o udzielenie mu ochrony w tym zakresie skierowane do
pozwanego, który nie dopuścił się naruszenia dóbr osobistych powoda. Zatem powódka w tym zakresie nie ma
legitymacji czynnej, a pozwany legitymacji biernej.
W okolicznościach rozpoznawanej sprawy Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do uwzględnienia żądania powoda i
udzielenia mu ochrony w związku z naruszeniem dóbr osobistych w oparciu o art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 23 k.c.,
gdyż nie sprostał on spoczywającemu na nim obowiązkowi wykazania, że doszło do naruszenia jego dóbr osobistych
(rozkład ciężaru dowodu zgodnie z art. 6 k.c.). Twierdzenia powoda, jakoby pozwana wyzywała go używając wobec
niego słów wulgarnych, powszechnie uznawanych za obelżywe, nie znajduje oparcia w żadnym obiektywnym materiale
dowodowym, za wyjątkiem niewiarygodnych w tym zakresie zeznań powoda i potwierdzających je zeznań powódki,
która jednak, jak sama przyznała, nie była świadkiem dokonania przez pozwaną domniemanego naruszenia dóbr
osobistych powoda, a wiedzę o tym zdarzeniu czerpie wyłącznie z relacji męża. Sąd pierwszej instancji ocenił zeznania
powoda jako niewiarygodne
Zwrócono uwagę, iż pomiędzy stronami istnieje konflikt sąsiedzki i obie strony składają przeciwko sobie
zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstw. Powód wielokrotnie zarzucał pozwanym naruszenia prawa
administracyjnego, w tym w szczególności prawa budowlanego. Zauważono, iż zeznania powoda, co do użycia
względem niego przez pozwaną wulgarnych słów, nie znalazło potwierdzenia w żadnych innych przeprowadzonych
dowodach, a domniemane zachowanie pozwanej - zgodnie z twierdzeniami pozwu - miało nastąpić bez obecności osób
postronnych. Pozwana kategorycznie zaprzeczyła, aby kiedykolwiek używała względem powoda słów obelżywych. W
ocenie Sądu Okręgowego przeciwko przyznaniu zeznaniom powoda w powyższym zakresie wiarygodności przemawia
fakt, iż od domniemanego zachowania pozwanej, które miało skutkować naruszeniem dóbr osobistych powoda, do
dnia wytoczenia powództwa w niniejszej sprawie upłynął kilkumiesięczny okres czasu, co wobec działań powoda
polegających na natychmiastowym zgłaszaniu wszelkich, w jego ocenie, niezgodnych z prawem działań pozwanych,
również przemawia za przyjęciem, iż w rzeczywistości działanie takie nie miało miejsca. Dodatkowo Sąd pierwszej
instancji wskazał, iż nawet przy hipotetycznym założeniu, że pozwana rzeczywiście zwróciła się do powoda słowami
obelżywymi, to nie mogła działaniem swoim naruszyć ani dobrego imienia powoda, ani narazić go na utratę zaufania
potrzebnego do pełnienia określonych funkcji. Wyjaśniono, że dobre imię i zaufanie niezbędne do pełnienia określonej
funkcji są dobrami osobistymi związanymi ze sposobem postrzegania danej osoby przez osoby postronne, które
jednak nie brały udziału w domniemanym zdarzeniu. Jedynym dobrem osobistym, które hipotetycznie mogło zostać
naruszone domniemanym działaniem pozwanej, jest godność osobista powoda. Sąd Okręgowy podkreślił, że nawet
wobec skonfliktowania stron, trudno akceptować taką formę wzajemnego odnoszenia się pomiędzy sąsiadami, jaką
powód inkryminuje pozwanej, jednakże wobec napiętej sytuacji pomiędzy stronami i jednorazowego sformułowania
wobec powoda domniemanej wypowiedzi o obelżywej treści, trudno przyjąć, aby mogła ona naruszyć jego dobra
osobiste. Zwrócono też uwagę, iż naruszenie dobra osobistego musi podlegać ocenie według kryterium obiektywnego,
tj. poprzez stosowną weryfikację subiektywnego odczucia osoby żądającej ochrony prawnej z obiektywną reakcją
w opinii publicznej, która jest wyrazem poglądów powszechnie przyjętych i akceptowanych przez społeczeństwo
w danym miejscu i czasie. Samo jedynie subiektywne poczucie pokrzywdzenia słowami pozwanej przez powoda
nie może stanowić podstawy do przyjęcia, aby działanie pozwanej naruszało jego dobra osobiste. W ocenie Sądu
Okręgowego brak jest podstaw, aby jednorazowe użycie słów wulgarnych w stosunkach sąsiedzkich, bez obecności
osób postronnych, mogło naruszyć poczucie godności powoda. Brak natychmiastowej i zdecydowanej reakcji powoda
także przemawia za przyjęciem, iż nie doszło do naruszenia jego dóbr osobistych. Odnosząc się do tego roszczenia
powoda Sąd pierwszej instancji wyraził także pogląd, iż w okolicznościach sprawy żądanie powoda udzielenia mu
ochrony nie zasługiwałoby na uwzględnienie z uwagi na jego zachowanie i postawę wobec sąsiadów, ciągłą ingerencję
w ich życie rodzinne, wysuwanie kolejnych roszczeń, składanie donosów do organów ścigania i organów administracji
publicznej. Powód wobec pozwanych nie przestrzegał dobrych obyczajów sąsiedzkich, nie poczynił żadnych kroków w
celu rozwiązania konfliktu między stronami, a jego zachowanie wobec pozwanych może usprawiedliwiać ich irytację
i zdenerwowanie, stąd też nie zasługuje na ochronę roszczenie o ochronę dóbr osobistych, których naruszenie, o
ile wystąpiło, poniekąd zostało sprowokowane przez samego powoda. W okolicznościach rozpoznawanej sprawy,
nawet przy hipotetycznym przyjęciu, iż zarzucane pozwanej użycie wobec powoda słów obelżywych rzeczywiście miało
miejsce, powód w żaden sposób nie wykazał, aby zachodziła groźba ponownego podobnego zachowania pozwanej,
a tym samym brak było jakichkolwiek podstaw do uwzględnienia żądania o nakazanie zaniechania naruszeń w
przyszłości. Wobec powyższego roszczenie powoda o ochronę dóbr osobistych zostało oddalone, a to na skutek braku
podstaw do jego uwzględnienia w oparciu o art. 24 § 1 k.c..
Sąd Okręgowy uznał, że nie zasługiwały na uwzględnienie również pozostałe żądania powodów, obejmujące
odszkodowanie w kwocie 2.000,00 zł za spowodowanie przez pozwanych niebezpieczeństwa pożarowego oraz
roszczenia wynikające z tzw. prawa sąsiedzkiego. Roszczenia powodów w powyższym zakresie dotyczą nakazania
pozwanym natychmiastowego usunięcia z granicy działki wszystkich drzew, krzewów, altany drewnianej, trzech
sztuk uli, hodowli kur oraz uprzątnięcia ich odchodów powodujących skażenie gruntu powodów wraz z panującym
nieprzyjemnym fetorem, odsunięcia murowanego grilla i wędzarni od granicy na wskazaną odległość, nakazania
pozwanym zaprzestania parkowania samochodu swojego i samochodów gości w bramie przeznaczonej do wjazdu
na swoją posesję oraz zakazania pozwanym parkowania pod oknami powodów w odległości nie mniejszej niż
3 metry. Wszystkie te roszczenia dotyczą uregulowania sposobu korzystania przez pozwanych z nieruchomości
stanowiącej ich własność. Wyjaśniono, iż stosownie do art. 140 k.c. w granicach określonych przez ustawy
i zasady współżycia społecznego właściciel może, z wyłączeniem innych osób, korzystać z rzeczy zgodnie ze
społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa, w szczególności może pobierać pożytki i inne dochody
z rzeczy. Ograniczenia właściciela w wykonywaniu prawa własności wynikają również z art. 144 k.c., zgodnie
z którym właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań,
które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społecznogospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. Odnosząc przywołane uregulowania do
realiów rozpoznawanej sprawy, Sąd Okręgowy stwierdził, iż powodowie, stosownie do spoczywającego na nich z mocy
art. 6 k.c. rozkładu ciężaru dowodu, nie wykazali, aby sposób korzystania przez pozwanych z ich nieruchomości
zakłócał korzystanie z nieruchomości należącej do powodów ponad przeciętną miarę, co mogłoby uzasadniać
uwzględnienie sformułowanych przez nich roszczeń. Odnosząc się do poszczególnych roszczeń Sąd pierwszej instancji
stwierdził, iż roszczenie dotyczące usunięcia drzew, krzewów i altany drewnianej z granicy działki, w związku
z powodowaniem zacienienia nieruchomości powodów i ograniczenia ich widoczności na działkę pozwanych nie
znajduje uzasadnienia. Za oczywiste uznano, że rzeczy te znajdują się w granicach działki pozwanych, przy granicy za
którą powodowie postawili betonowy płot. Brak było jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, aby nieliczne wierzchołki
krzewów, wystające ponad ten płot mogły spowodować zacienienie działki powodów ponad przeciętną miarę, a
tym samym uzasadniać żądanie pozwu w tym zakresie. Podkreślono, iż bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy
jest kwestia zgodności zagospodarowania nieruchomości pozwanych z obowiązującym prawem budowlanym, skoro
sposób korzystania pozwanych z przysługującego im prawa własności nie zakłóca ponad przeciętną miarę korzystania
z sąsiedniej nieruchomości przez powodów. Podobnie uznano za niezasadne roszczenie o usunięcie z granicy działki
trzech sztuk uli, które nie są zarojone, a ich usytuowanie na granicy działki nie ma żadnego wpływu na korzystanie
przez powodów z należącej do nich nieruchomości. Brak było również podstaw do przyjęcia, aby ponad przeciętną
miarę zakłócało powodom korzystanie z ich nieruchomości, używanie przez pozwanych grilla i wędzarni. Powodowie
nie przedstawili żadnych dowodów przemawiających za przyjęciem nadmiernej uciążliwości, jaki powodować miało
dla nich korzystanie przez pozwanych z tych urządzeń. Podkreślono, iż sam fakt dyfuzji zadymienia z grilla i wędzarni,
o ile urządzenia te nie są nadużywane i wykorzystywane niezgodnie z przeznaczeniem, nie powinien powodować
ponadprzeciętnych uciążliwości dla powodów. Podobnie oceniono kwestie związane z hodowlą kur przez pozwanych.
Sąd Okręgowy argumentował, że ekologiczny chów kur jest rzeczą ogólnie przyjętą w środowisku wiejskim. Poza
tym hodowla pozwanych jest zadbana, a pomieszczenia dla kur są jest na bieżąco sprzątane. Oczywistym jest,
iż hodowla inwentarza żywego wiąże się z emisją określonych zapachów, jednak w stosunkach wiejskich jest to
rzeczą całkowicie normalną i nie może zostać uznane, wobec utrzymywania należytej czystości i dokładania przez
pozwanych starań do minimalizacji uciążliwości, za działanie mogące zakłócać ponad przeciętną miarę korzystanie z
nieruchomości powodów. Odnośnie do parkowania samochodów pozwanych w pobliżu granicy ich działki z działką
powodów stwierdzono, iż powoływane przez powodów przepisy prawa dotyczące usytuowania miejsc parkingowych
w określonej odległości granicy od nieruchomości dotyczą jedynie wydzielonych miejsc parkingowych, tymczasem z
załączonych przez powodów zdjęć wynika, iż samochody pozwanych nie są parkowane na wydzielonych miejscach
parkingowych, lecz po prostu na terenie działki w określonym miejscu. W ocenie Sądu pierwszej instancji kwestia ta
ma jedynie drugorzędne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, gdyż nawet w przypadku przyjęcia, iż urządzenie działki
pozwanych, nie odpowiada przepisom prawa budowlanego, to i tak nie mogłoby to spowodować automatycznego
uwzględnienia roszczeń pozwu, bez wykazania przesłanek określonych w art. 144 k.c.. Powodowie w żaden sposób nie
wykazali, aby parkowanie samochodów osobowych w określonym miejscu, zakłócało im korzystanie z należącej do
nich nieruchomości ponad przeciętną miarę. Fakt, iż powodom nie odpowiada parkowanie przez pozwanych w pobliżu
ich okien, nie może przesądzać o zasadności ich roszczeń, skoro nie wskazują oni na żadne obiektywne i nadmierne
uciążliwości z tym związane. Wskazano, iż samochody z wyłączonym silnikiem nie powodują żadnych niedogodności
dla powodów, takich jak hałas, czy emisja spalin. Zdaniem Sądu Okręgowego trudno przyjąć też, aby przy normalnym
użytkowaniu samochodów sam fakt ich ustawienia w danym miejscu działki, nawet w pobliżu domu i okien powodów,
czy też opuszczenia zajętego tam miejsca, mógł stanowić uciążliwość dla powodów w stopniu uzasadniającym
uwzględnienie ich roszczeń. Za całkowicie irrelewantny dla sposobu użytkowania nieruchomości powodów został
uznany fakt używania przez pozwanych bramy wjazdowej na ich posesję, jako garażu. Przeprowadzone w związku z tą
sprawą postępowanie administracyjne w żaden sposób nie wykazało, aby taki sposób użytkowania bramy wiązał się
ze stwarzaniem zagrożenia pożarowego, a powodowie poza własnymi gołosłownymi twierdzeniami nie przedstawili
żadnych dowodów na tę okoliczność. Mając na uwadze powyższe, roszczenia powodów odnoszące się do stosunków
sąsiedzkich, należało oddalić w oparciu o art. 144 k.c.. Również żądanie przez powodów odszkodowania za rzekomo
spowodowane przez pozwanych zagrożenie pożarowe, wynikające z parkowania samochodów w bramie wjazdowej
na ich posesję, nie mogło zostać uwzględnione. Abstrahując od faktu, iż powodowie w żaden sposób nie wykazali,
aby pozwani w jakikolwiek sposób stwarzali bezpośrednie i realne zagrożenie pożarowe dla nich, wskazano, iż reżim
odpowiedzialności deliktowej nie przewiduje możliwości przyznania odszkodowania za szkodę grożącą, a świadczenie
odszkodowawcze ma charakter świadczenia kompensującego szkodę już wyrządzoną, co wynika z art. 415 § 1 i nast.
k.c.. Powodowie w ogóle nie wykazali, aby została im wyrządzona jakakolwiek szkoda, co jest wystarczające do
oddalenia powództwa również w powyższym zakresie w oparciu o powołany przepis a contrario.
O kosztach postępowania orzeczono w oparciu o art. 98 § 1 w zw. z art. 109 § 2 k.p.c. stosownie do wyniku sprawy.
Powyższy wyrok Sądu Okręgowego został zaskarżony przez powodów w całości. Apelujący zarzucili Sądowi brak
obiektywizmu, czego przejawów upatrywali zarówno w zachowaniu Sędziego na rozprawie, jak również w treści
sporządzonego uzasadnienia zapadłego orzeczenia. Zakwestionowali przyjętą podstawę prawną rozstrzygnięcia
z pominięciem rozporządzenia, co do miejsc parkingowych, oraz powołanie się na nieprawomocną decyzję
administracyjną. Zarzucono także błędy w procedowaniu polegające na zaniechaniu przeprowadzenia z urzędu
dowodu z opinii biegłego z zakresu ochrony przeciwpożarowej oraz zlecenia dokonania kontroli Policji odnośnie do
miejsca parkowania samochodów na nieruchomości pozwanych. Powodowie zarzucili, iż domagając się usunięcia
drzew i krzewów chcieli zapobiec w przyszłości zniszczeniu fundamentów domu i budynku gospodarczego przez
korzenie tych roślin, a nie chodziło im o zacienienie działki, czy też ograniczenie widoku na sąsiednią nieruchomość.
W związku z podniesionymi zarzutami powodowie wnieśli o uchylenie zaskarżonego wyroku.
Pozwani domagali się oddalenia apelacji i zasądzenia kosztów postępowania.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja powodów nie zasługuje na uwzględnienie, albowiem zarzuty w niej zawarte nie są trafne.
Sąd pierwszej instancji poczynił prawidłowe ustalenia w sprawie, stanowiące wynik trafnie ocenionych dowodów,
a ocena ta spełnia kryteria wynikające z art. 233 § 1 k.p.c. i nie nosi cech dowolności. Należy zgodzić się z Sądem
pierwszej instancji, że materiał dowodowy zebrany w sprawie zgodnie z wnioskami stron, nie dał podstaw do
stanowczego ustalenia okoliczności zdarzenia, w trakcie którego miało dojść do naruszenia dóbr osobistych powoda
przez pozwaną, która miała zwrócić się do niego obraźliwymi słowami. Trafnie wyjaśnił Sąd pierwszej instancji,
że zgodnie z regułą zawartą w art. 6 k.c. to na powodach spoczywał ciężar dowodu wykazania okoliczności, z
których wywodzili skutki prawne, a zatem powód był obowiązany do wykazania naruszenia jego skonkretyzowanego
dobra osobistego, a nadto powodowie winni byli wykazać, iż pozwani korzystają ze swojej nieruchomości w sposób
zakłócający korzystanie powodów z ich nieruchomości. Jak już wskazano, odnośnie do naruszenia dóbr osobistych
powód nie sprostał temu obowiązkowi. Podobnie powodowie nie wykazali, że usytuowanie poszczególnych nasadzeń
czy urządzeń na nieruchomości pozwanych, a nadto sposób ich użytkowania stanowią dla powodów uciążliwość w
stopniu uzasadniającym ingerencję w sposób korzystania pozwanych z ich własności. Nie zostało też wykazane, aby
sposób korzystania z przestrzeni bramy wjazdowej na nieruchomość pozwanych stanowił zagrożenie pożarowe. Sam
fakt usytuowania na nieruchomości pozwanych grilla, wędzarni, 3 uli, wybiegu dla kur, altany, nasadzeń w postaci
drzew i krzewów – nie był sporny. Pozwani parkują na swojej nieruchomości samochód, przy czym zdarza się, że
jest on parkowany w bramie wjazdowej, prowadzącej od ulicy – przez budynek - na podwórko. Niewątpliwym jest, iż
strony są skonfliktowane, czego skutkiem są liczne postępowania. Sąd odwoławczy, akceptując ustalenia poczynione
przez Sąd pierwszej instancji, przyjmuje je za własne bez potrzeby zbędnego powielania. Jednocześnie należy wskazać,
iż Sąd Okręgowy nie dopuścił się zarzucanych mu nieprawidłowości w procedowaniu. Nie było uzasadnionych
podstaw do zastępowania inicjatywy dowodowej powodów przez dopuszczenie z urzędu dowodu z opinii biegłego
z zakresu zagrożenia przeciwpożarowego, bowiem przytaczane przez nich okoliczności nie wskazywały na potrzebę
uzyskania wiedzy specjalnej w celu rozstrzygnięcia o żądaniu objętym pozwem. Nie ma też podstaw procesowych do
zlecania Policji dokonania określonych przez powodów czynności kontrolnych na potrzeby postępowania cywilnego.
W konsekwencji mylą się apelujący, zarzucając Sądowi pierwszej instancji nieuzasadnioną bierność w tym zakresie.
Nie do końca jest też jasne, czy zdaniem powodów zagrożenie stanowi samo parkowanie samochodu w przestrzeni
bramy wjazdowej, czy też blokowanie w ten sposób przejazdu na podwórko pozwanych. W apelacji powodowie
powołują się na okoliczność spalenia innego budynku, do którego nie było dojazdu i straż pożarna nie mogła wjechać
na posesję. Należy jednak zauważyć, iż budynek mieszkalny powodów znajduje się bezpośrednio przy ulicy i nie jest
zrozumiałe dlaczego pozwani mieliby mieć obowiązek zapewnienia swobodnego przejazdu na swoje podwórko innym
osobom. Sąd pierwszej instancji był uprawniony do odwołania się do ustaleń i oceny organu administracyjnego –
Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w M. - zawartych w decyzji nr (...) z dnia 28 września 2012 r. w
przedmiocie umorzenia postępowania administracyjnego wszczętego na wniosek powoda. Organ ten nie dopatrzył
się występowania przesłanek do ingerowania w sposób użytkowania przejazdu-prześwitu w budynku mieszkalnym
pozwanych w drodze rozstrzygnięć administracyjnych, co zostało poprzedzone rozważeniem istnienia ewentualnego
zagrożenia pożarowego. Ani w dacie wydania wyroku przez Sąd pierwszej instancji, ani w dacie rozstrzygania przez
Sąd odwoławczy wskazana decyzja nie została wzruszona, a w konsekwencji należy uznać, iż funkcjonuje ona w obrocie
prawnym.
Ustalenia poczynione przez Sąd Okręgowego, a podzielane przez Sąd odwoławczy nie dawały podstawy do
uwzględnienia żądania powoda udzielenia mu ochrony w związku z naruszeniem dóbr osobistych, ani też ingerowania
w sposób korzystania przez pozwanych z ich nieruchomości. Prawidłowo Sąd pierwszej instancji uznał, że powódka
nie jest legitymowana czynnie w zakresie żądania związanego z naruszeniem dóbr osobistych jej męża. W tym zakresie
legitymacja czynna przysługuje wyłącznie powodowi. Podobnie pozwany nie jest legitymowany we wskazanym wyżej
zakresie, gdyż to nie jemu przypisywane jest naruszenie dóbr osobistych powoda.
Wobec niewykazania, że doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda nie było podstaw do udzielenia mu ochrony
w oparciu o art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 23 k.c., co czyniło powództwo w tej części bezzasadnym. Niezależnie
jednak od tego, Sąd pierwszej instancji podjął się także hipotetycznego rozważenia sytuacji, gdyby jednak doszło do
naruszenia dóbr osobistych powoda (jego godności) przez pozwaną w okolicznościach przez niego opisanych. Rację
ma Sąd Okręgowy, iż w przytaczanych okolicznościach mogło dojść jedynie do naruszenia godności powoda, ale nie
jego dobrego imienia, co miałoby spowodować utratę zaufania koniecznego do pełnienia przez niego określonych
funkcji społecznych i zawodowych. Powód odwołuje się w gruncie rzeczy do incydentu, któremu nie towarzyszyła
obecność osób postronnych, co wynika z jego twierdzeń. W tych okolicznościach ewentualne niestosowane zachowanie
pozwanej nie mogło spowodować aż tak daleko idących konsekwencji, jak utrzymuje powód. Słusznie też Sąd
Okręgowy odwołał się do kryterium obiektywnej oceny przedstawionej sytuacji. Należy podkreślić, iż Sąd pierwszej
instancji parokrotnie zaznaczył, że w żadnym razie nie akceptuje niestosownego zachowania, ani też obraźliwego
odnoszenia się w relacjach międzyludzkich. Jednakże ta ocena natury ogólnej nie daje podstaw do uwzględnienia
żądania w ustalonych okolicznościach sprawy. Pozostałe rozważania w tym przedmiocie także zasługują na akceptację,
bowiem nie można tracić z pola widzenia całokształtu stosunków sąsiedzkich między stronami.
Z uwagi na ustalenia poczynione w sprawie trafna jest także ocena zasadności roszczeń wywodzonych z tzw. prawa
sąsiedzkiego. Sąd Okręgowy przywołał właściwe przepisy prawa materialnego, mające zastosowanie w sprawie oraz
dokonał ich prawidłowej wykładni. Zgodnie z art. 144 k.c. właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego
prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną
miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. W takim też
kontekście Sąd Okręgowy rozważał żądania powodów odnośnie do nakazania pozwanym dokonania wskazanych przez
nich czynności (np. usunięcia nasadzeń, przesunięcia od granicy określonych urządzeń) oraz zaniechania innych
działań (hodowli kur, parkowania samochodów w sposób kontestowany przez powodów). Przede wszystkim oceny
wymagało, czy sposób korzystania przez pozwanych z nieruchomości zakłóca powodom korzystanie z należącej do
ich nieruchomości ponad przeciętną miarę, gdyż tylko w takim wypadku uzasadnione jest ingerowanie w sposób
korzystania przez właścicieli z ich nieruchomości. Korzystanie z grilla, wędzarni, czy też hodowla kur mogą w istocie
być źródłem pewnych uciążliwości, jednakże zazwyczaj o charakterze przemijającym. Gdyby uciążliwości te miały
przekraczać przeciętną miarę, wówczas wymagałoby to wykazania, czemu powodowie nie sprostali. Należy wskazać,
że właściciele domów i przydomowych ogródków często korzystają z możliwości użytkowania grilla, wędzarni,
czy też hodowli domowego ptactwa, co jest powszechnie akceptowane (o ile nie stwarza nadmiernej uciążliwości
dla nieruchomości sąsiednich) zarówno w warunkach wiejskich, podmiejskich, a nawet mniejszych miast. Jak
już podniesiono w okolicznościach rozpoznawanej sprawy brak jest podstaw do przyjęcia, że sposób korzystania
przez pozwanych ze swojej nieruchomości powoduje niedozwolone immisje, co dotyczy także sposobu parkowania
pojazdów. Trafnie wskazał Sąd pierwszej instancji, że ewentualne niezgodności korzystania z nieruchomości w myśl
przepisów administracyjnych nie przesądzają w sposób automatyczny o zasadności roszczeń powodów, bowiem
konieczne jest wykazanie okoliczności wynikających z uregulowań tzw. prawa sąsiedzkiego. Powodowie na obecnym
etapie postępowania częściowo zmienili uzasadnienie swoich roszczeń twierdząc, że drzewa i krzewy nie tyle zacieniają
ich działkę, co korzenie tych roślin w przyszłości mogą uszkodzić fundamenty budynków, co jednak nie było wcześniej
wywodzone, a w konsekwencji nie stanowiły przedmiotu ustaleń i oceny Sądu pierwszej instancji.
Należy podkreślić, że uzasadnienie Sądu pierwszej instancji w pełni odpowiada wymogom art. 328 § 2 k.p.c.. Zawiera
wszystkie elementy konstrukcyjne wskazane w przywołanym przepisie. Rozważania zasadności dochodzonych
roszczeń są wyważone, w żadnym razie nie są nacechowane emocjonalnie, zawierają rzeczową argumentację. Z tej
przyczyny nie można zgodzić się ze stanowiskiem apelujących, że fragmenty uzasadnienia są dla nich „obraźliwe”, mają
świadczyć o stronniczości Sądu. Zupełnie gołosłowne pozostają twierdzenia o „agresywnym nastawieniu” sędziego w
stosunku do powoda. Tak krytyczne uwagi wynikają zapewne z niezadowolenia strony z rozstrzygnięcia wydanego w
sprawie, jednakże nie są obiektywnie uzasadnione i nie mogą odnieść skutku. Emocjonalne twierdzenia ad personam
nie mogą bowiem zastąpić rzeczowej argumentacji i merytorycznych zarzutów.
W związku z powyższym apelację powodów, jako niezasadną należało oddalić w oparciu o art. 385 k.p.c.. O kosztach
postępowania apelacyjnego orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy na podstawie art. 98 § 1
i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c..

Podobne dokumenty