Pobierz w pdf - CzytajZaFree

Transkrypt

Pobierz w pdf - CzytajZaFree
Czarna Puderniczka
Publikacja na extrastory.czytajzafree.pl
Autor:
MsPikuss
Legendy miejskie czy prawda? Kto z nas nie słyszał o wampirze z Sosnowca? Nasi rodzice
mogą pamiętać czarne Wołgi, które miały porywać dzieci. Teraz pojawiało się to straszne
przeświadczenie o zabijającej tajemniczej Czarnej Puderniczce, której otworzenie już nie
zwiastuje niczego dobrego. Takich puderniczek zostało wyprodukowanych wiele i tysiące ich
użytkowniczek już nie żyje. Wystarczy wyłącznie otworzyć puderniczkę i człowiek choruje, a
co dopiero, kiedy jej użyje. Postanowiłam to zbadać, poszłam do drogerii i poprosiłam o
puder firmy „Death Queen” sama nazwa już była dosyć straszna, kobieta podała mi czarną
pudernicę, wzięłam ją, zapłaciłam i wyszłam ze sklepu. Przed otwarciem dokładnie się jej
przyjrzałam. Była czarna, na wierzchu miała namalowaną różę, która z powodu pudełka
była czarna nad nią była złota korona. Z tyłu były normalne napisy jak przy każdej
puderniczce, wpisałam nazwę firmy w Googlach, ale nie trafiłam na żadną oficjalną stronę
firmy, jednak dostałam się na forum, gdzie dziewczyny wychwalały produkty „Death
Queen”, czarne szminki, białe podkłady… wszystko gotyckie. Pojechałam na uczelnię, czy
wspomniałam już, że jestem studentką kulturoznawstwa? Nie, no to już wiecie, razem z
moją grupą postanowiłam zająć się sprawą Czarnej Puderniczki, przyniosłam ją na zajęcia,
każdy oglądał ją z ostrożnością, jakby samo jej trzymanie miało sprowadzić na człowieka
nieszczęście, ale puderniczka miała podobno zabijać dopiero po otwarciu. Mojemu
najlepszemu przyjacielowi, prawie chłopakowi udało się dotrzeć do informacji, że zostało
wyprodukowanych trzynaście milionów takich puderniczek i jeżeli prawdą jest, że każda z
nich jest zabójcza, to mamy problem. Posiadaliśmy informacje o tym, że dwa tysiące
dziewcząt padło już ofiarą Czarnej Puderniczki, nikt jednak nie wiedział w jakich
okolicznościach dziewczyny ginęły. Postanowiliśmy to sprawdzić, każdy z nas się bał, a
najbardziej ja, zgłosiłam jako ochotniczka w tym eksperymencie, mój prawie chłopak –
Bartek – odwlekał mnie od tego pomysłu.
- Jejku, kochanie, naprawdę musisz to robić? Nie możesz odpuścić? Nie chcę cię stracić! –
lamentował podczas wspólnego wieczoru
- Muszę, wiesz o tym, że zawsze mnie takie rzeczy interesowały!
- Ale to nie może być coś bardziej bezpiecznego? Puderniczka, która zabija! Boję się o ciebie,
ja cię kocham.
- Miło to w końcu usłyszeć, szkoda tylko, że w takich okolicznościach. Nic mi nie będzie,
wiesz, że trzeba sprawdzić tą puderniczkę. – przytulam się do niego, a on bierze do ręki
Czarną Puderniczkę, przygląda się jej dokładnie i mówi – Taka mała rzecz, a ma zabijać? –
jest wstrząśnięty i już chcę otworzyć jej wieku – Nie! Nie otwieraj tego to zabija! To ja mam
zginąć nie ty!
- Kochanie, nie pozwolę ci umrzeć! – mówi i całuje mnie delikatnie
- Wiem, dlatego proszę nie otwieraj, muszę najpierw zgromadzić materiały na temat całej
Strona: 1/5
Wszelkie prawa zastrzeżone dla CzytajZaFree | Zobacz opowiadanie na extrastory.czytajzafree.pl
tej firmy, a potem mogę otworzyć tę puderniczkę, ale dowiedziałam się już sporo posłuchaj:
- wyjmuje swój smartfon i czytam - „Firma „Death Queen” zajmuje się dystrybucją
kosmetyków dla osób lubiących nieco mroczniejszy klimat, w swoim asortymencie
posiadają czarne, białe szminki do ust, białe pudry, podkłady, specjalne farby do twarzy,
farby do włosów w nienaturalnych kolorach, ponadto od roku weszła na rynek z gotyckimi
strojami. Innowacyjna formuła sprawia, że aktualnie produkty „Death Queen” cieszą się
ogromną popularnością, a głową zaletą jest fakt, że są dostępne w wielu sklepach.”
- Wiesz co powiem ci kochanie, że mnie już nazwa tej firmy nadto przeraża.
- Będzie dobrze, wiesz co wpadłam na pomysł, że kupię sobie parę gotyckich ubrań i rzeczy
tej firmy i przeniknę dyskretnie do świata gotyckiego może się czegoś dowiem?
- Odbiło ci? – pyta zdenerwowany, ale już mam kupione te rzeczy i od jutra zaczynam grę,
wiem, że muszę poinformować Bartka o moim pomyśle – Skarbie, wiesz o tym, że to już
postanowione, od jutra zaczynam grę, ja muszę rozwiązać tą sprawę!
- Nie będę ukrywał, że się o ciebie boję. Weź tę puderniczkę nie chce jej oglądać.
- Boisz się o mnie? – pytam drocząc cię z nim
- Wiesz, że tak, wiesz, że cię kocham i nie zniosę już być dłużej twoim przyjacielem.
- Ja też nie chcę byś dłużej nim był, chcę byś był kimś więcej. – Bartek mocno mnie przytula
i całuje – Od dziś możesz nazywać mnie swoim chłopakiem.
Ubrałam się na czarno z domieszką brązu, założyłam brązowy gotycki gorset, a pod niego
czarną prześwitującą koszulkę z długim rękawem, do tego założyłam długą czarną spódnicę,
usta pomalowałam na czarno i mocno podkreśliłam oczy czarną kredką, włosy zaplotłam w
długi warkocz. Na nogi założyłam czarne wysokie glany pożyczone od mojej kuzynki, która
kiedyś była metalem, powiedziałam jej, że robimy dzień subkultur na wydziale i ja
przebieram się za gota. Bartek, gdy zobaczył mnie na uczelni był przerażony.
- Nie użyłaś tego pudru, prawda? – zapytał
- Nie, ale użyłam innych produktów tej firmy. Jak wyglądam? – patrzy na mnie
niezadowolonym wzrokiem – Wolę cię normalnie ubraną. – całuje go delikatnie, aby zbytnio
nie ubrudzić go czarną szminką, dziewczyny z roku są pod wrażeniem mojego oddania całej
sprawie. Po zajęciach idę na spotkanie z pewną dziewczyną, która ma mnie wprowadzić w
krąg swoich znajomych. Od razu zaczyna mnie oceniać i mówić co powinnam robić a czego
nie.
- Ubrałaś się z pomysłem, a to się ceni, zmień tylko glany na nieco wykwintniejsze buty,
najlepiej kobiece, ale takie wiesz w tym stylu, nie żadne słodkie różowe pantofelki,
wszechobecnym plastikiem gardzimy. Wiem, że „stałaś się” gothką dla sprawy, kim byłaś
wcześniej należałaś do jakieś subkultury?
- Nie, byłam zwyczajna. Ubieram się tak jak dyktuje moda.
- Nie możesz powiedzieć nic na temat mody, tego nie lubimy. Jesteś jedną z nas, wchodzisz
do rodziny, zaczniemy od rytuału, nie bój się to nic się nie stanie.
- Jaki rytuał? – pytam przerażona
- Nie bój się, zaufaj nam, nic ci się nie stanie. Masz chłopaka?
- Mam. – odpowiadam krótko, a moja nowa przyjaciółka kręci z niezadowolenia głową –
Długo?
- Od wczoraj oficjalnie, ale jakiś czas byliśmy prawie razem.
- Musisz z nim zerwać, to konieczne. Jakiej muzyki słuchasz?
- Gotyckiej.
- No tu mnie zaskoczyłaś, zaczynasz się uczyć.
- Co robisz w wolnych chwilach?
- Piszę smutne, piękne, gotyckie wiersze i maluje czarne róże.
- Ulubiony kolor?
- Czarny, głęboka czerń.
Strona: 2/5
Wszelkie prawa zastrzeżone dla CzytajZaFree | Zobacz opowiadanie na extrastory.czytajzafree.pl
- Kochasz śmierć?
- Tak.
- Witamy wśród nas, teraz możesz iść poznać moich znajomych. Mam nadzieję, że lubisz
alkohol?
- Tak. – odpowiadam przerażona, kiedy przychodzę z Elisabeth, tak nazywa się moja nowa
przyjaciółka, już nas czekają.
- To właśnie Ann Marie. – przedstawia mnie, wygląd ich wszystkich zwala mnie z nóg, są
cudownie ubrani – To dla ciebie. – jakiś chłopak podaje mi szklankę czerwonego płynu – Co
to?
- Wypij, to rytuał. – szepta mi do ucha Elisabeth, wypijam to szybko i od razu zbiera mnie na
wymioty, ale tłumię ten odruch, wiem, że nie mogę sobie na to pozwolić. Wszyscy cały czas
mówią o śmierci, o tym, że życie nie ma najmniejszego sensu, że najważniejsza jest śmierć,
przysłuchuje się im, nic mówiąc, nagle jedna z dziewcząt mówi
– Wiecie chcę to dzisiaj zrobić, kupiłam Czarną Puderniczkę, niech to tylko będzie piękne,
nie mogę dłużej czekać.
- Otwórz. – mówi jeden z chłopaków, ten sam, który podał mi szklankę z czerwonym płynem.
Dziewczyna powoli odpakowuje puderniczkę, a potem delikatnie otwiera wieko, puder jest
nieskazitelnie biały, u góry wygrawerowany jest napis: „Kto raz jej użyje, już dłużej nie
pożyje. Tylko śmierć cię wybawi, Ona już czeka.” – Piękne słowa, Elisabeth, pójdziesz ze
mną? Muszę jej użyć. Czuję jak mnie wzywa, ona błaga…
- Oczywiście Margot, czy może nam towarzyszyć Ann Marie myślę, że to dla niej będzie
wspaniałe przeżycie.
- Oczywiście, chodźmy… wzywa mnie… wzywa… - Margot mówi jak w amoku, jej wzrok stał
się nieco bardziej mętny. Boję się, co może stać się z Margot, naprawdę polubiłam Elisabeth,
czuję, że mojej w trumiennej torebce, którą pożyczyłam ze teatru wibruje telefon, delikatnie
zaglądam to Bartek. Wiem, że nie mogę odebrać, wiem także mój chłopak się o mnie
martwi. W łazience Margot pudruje białą twarz białym pudrem firmy „Death Queen”, nic jej
nie jest, jej wzrok z powrotem staje się normalny, ale mówi dalej jak w amoku – Widziałam,
widziałam ją! Och, jaka ona piękna… Pragnę do niej dołączyć. – przeraża mnie to wszystko,
kiedy mogę już wrócić do domu, jadę do Bartka, rzucam mu się w ramiona i zaczynam
płakać – To nie legenda, to prawda, ja już tam nie pójdę. Boję się.
- Mówiłem ci, wyrzuć tą pieprzoną puderniczkę.
- Wydałam na nią pięćdziesiąt złoty, muszę ja otworzyć i przekonać się czy to prawda, czy
tylko Margot udawała przed mną.
- Nie otwieraj tego, to zabija. Są kolejne ofiary, mam świeży bilans. Dzisiaj rano znaleziono
dwie dziewczyny z poderżniętym gardłem, w rękach miały Czarną Puderniczkę, nie
pójdziesz więcej do nich, ubierz się w coś normalnego proszę, nie mogę na ciebie taką
patrzeć, warkocz może zostać, ale cała reszta nie. – wychodzę i wracam po chwili w
naturalnym makijażu, jasnych dżinsach, niebieskiej koszulce i szarym sweterku – Oto moja
Ania, taką dziewczynę pokochałem. – przytula mnie i całuje – I proszę cię kochanie, nie
otwieraj tej puderniczki. W ogóle czuję w twoich ustach krew, coś ci się stało? –
automatycznie zbiera mnie na wymioty, biegnę do łazienki i zwracam wszystko co wypiłam
i zjadłam przez ostatnie trzy godziny, myję zęby i wracam do Bartka, patrzy na mnie
pytającym wzrokiem.
- Chyba dali mi krew z wódką.
- Co? I ty wypiłaś?! – jest wyraźnie zaskoczony
- Musiałam. – odpowiadam, przytulając się do Bartka - Elisabeth ma mi dać znać co z
Margot, wie, że już nie przyjdę. A jeśli zapytają co się ze mną dzieje ma powiedzieć, że
użyłam Czarnej Puderniczki. Nie poznają mnie na ulicy normalnej.
- Boję się o ciebie. A może ta puderniczka działa tylko wtedy, kiedy ktoś tej śmierci oczekuje?
- Pomyśl sam, to niemożliwie, ale dziwnym zbiegiem okoliczności jest fakt, że produktów
Strona: 3/5
Wszelkie prawa zastrzeżone dla CzytajZaFree | Zobacz opowiadanie na extrastory.czytajzafree.pl
tejże firmy używają tylko subkultury, głównie emo i gothci. Ci pierwsi lubią się ciąć, a ci
drudzy mają zamiłowanie do wszystkie co mroczne, może to tylko zbieg okoliczności, może
kiedy ja otworzę Czarną Puderniczkę nic mi nie będzie?
- Jutro ją otworzysz, teraz spędzisz czas ze mną. – mówi i namiętnie mnie całuje. W nocy
dostałam smsa od Elisabeth: „Droga Ann Marie, z przykrością muszę Cię poinformować, że
nasza przyjaciółka i siostra Margot odeszła do łask Jej Wysokości.”, wiedziałam co to znaczy,
rano dostałam jednak drugiego: „Spotkajmy się o trzynastej w Kawiarni „Pod 13”, zabierz ze
sobą czarną różę, abym cię poznała”. Zapłakałam, a leżący obok mnie nagi Bartek przytulił
mnie do siebie – Co się stało kochanie? – zapytał
- Margot nie żyje, nie udawała. Boję się. – Bartek mnie namiętnie całuje, wiem, że on też się
boi – Idę na spotkanie z Elisabeth o trzynastej, chcę byś poszedł ze mną.
- Dobrze, pójdę.
- Potrzebujemy czarną różę, skoczysz do kwiaciarni po różę i czarny spray?
- Jasne. – wstaje i dopiero teraz zdaję sobie sprawę, że jest nagi – Teraz możesz się
napatrzeć. – śmieje się
- Wczoraj, też się napatrzyłam. Dziękuję za to. Kocham Cię. – również wstaje i całuje go
delikatnie w usta.
Czekam w kawiarni na Elisabeth, na stole leży czarna róża, a Bartek trzyma mnie za rękę.
Elisabeth nieśmiało do nas pochodzi. – Witaj, dziękuję, że przyszłaś. – mówi do mnie – Mam
rozumieć, że ty jesteś mężczyzną, który jest posiadaczem serca Ann Marie.
- Tak, zgadza się. Zamówić ci coś Elisabeth? – odpowiada i pyta uprzejmie mój chłopak
- Nie trzeba, ale najpierw chciałabym pomówić z Ann Marie na osobności.
- Oczywiście. – mówi, całuje mnie w policzek i odchodzi
- Co się stało z Margot? Ja wciąż mam Czarną Puderniczkę w torebce.
- Dostała strasznej wysypki, która zaczęła ropieć, aż w końcu całe ciało pokryło się
podobnymi wyciekami. Zmarła w strasznych męczarniach. Nie otwieraj tej puderniczki, jeśli
ci życie miłe, a wyglądasz na szczęśliwą ze swoim chłopakiem. Kochasz go?
- Tak bardzo, ale sugerujesz mi, że z tą puderniczką naprawdę jest coś nie tak?
- Tak, ile spraw znaleźliście?
- Dużo, jedną świeżą. Dwie dziewczyny z podciętym gardłem, ale spójrz, że każdy z nich
umiera inaczej, nikt nie zginął w taki sam sposób, może Margot coś wzięła?
- A to jej dziwne zachowanie? Sama to widziałaś!
- Może to też wina jakiegoś specyfiku, oddam puderniczkę do laboratorium, czy zawiera
jakieś szkodliwe substancje.
- Dobrze, polubiłam cię i chciałabym włączyć się w tą sprawę. Margot była moja przyjaciółką,
to ja ją wciągnęłam w gotycki świat. Stała się naprawdę mroczna, aż mnie przerażała. Pokaż
mi tą puderniczkę. – wyjmuje ją z torebki i ostrożnie ją jej podaje. – Wygląda zwyczajnie, nie
jest podejrzana, zanieś ją do laboratorium. – mówi i oddaje mi ją – Powiem ci w tajemnicy,
że rodzice Margot chcą sekcji zwłok, podejrzana im się wydaje nagła śmierć córki.
- Może to rozjaśni również prowadzoną przez nas sprawę?
Po spotkaniu z Elisabeth, Bartek zrozumiał moje zaangażowanie w sprawę, w trójkę
zanieśliśmy puderniczkę do laboratorium, wcześniej jednak wstąpiliśmy i ubraliśmy Elizę,
jak się okazało tak naprawdę miała na imię moja nowa koleżanka, w „normalne” ubrania,
pasowały na nią doskonale. W laboratorium już wiedzieli, że przyjdziemy, od razu zabrali
Czarną Puderniczkę.
- Wyniki będą jutro. Płatne z góry. Trzysta złoty. – Bartek zapłacił i wyszliśmy z budynku. –
Mam nadzieję, że coś znajdą. – rzucił
- Ja też, dla mnie niemożliwe jest to, że zwyczajna puderniczka może zabijać. Musi być to
coś głębszego. – mówi Eliza, jest zrozpaczona, kiedy jesteśmy już w mieszkaniu wyjawia –
Strona: 4/5
Wszelkie prawa zastrzeżone dla CzytajZaFree | Zobacz opowiadanie na extrastory.czytajzafree.pl
Margot zanim odeszła powiedziała mi, że muszę rozwiązać tą zagadkę. Zrobię to dla niej. –
następnego dnia dostałam telefon z laboratorium – Dzień dobry, zbadaliśmy oddaną przez
panią puderniczkę, nie ma żadnych szkodliwych substancji. Eliza przyjechała z wynikami
sekcji zwłok Margot –W jej organizmie znaleziono truciznę, prawdopodobnie trutkę na
szczury, a także była pod wpływem narkotyków. Nie wiedziałam, że bierze. – przytulam ją, a
Bartek wysnuwa teorię – Skoro puderniczka nie zawiera żadnych szkodliwych substancji,
może to tylko zbieg okoliczności, że osoby, które ją używają umierają. Może one chcą
umrzeć, a potem mówią, że to wina puderniczki. Powinnaś jej użyć kochanie. – pojechaliśmy
po Czarną Puderniczkę do laboratorium. Kobieta wręczyła mi ją bez emocji, ale jednak
powiedziała – Jedyne co jest niepokojące w tej puderniczce to fakt, że zawiera ona
inskrypcję zachęcającą do samobójstwa: „Śmierć jest Twoim wybawieniem. Skończ ze
swoim życiem! Czekam.” – będąc już w mieszkaniu zaczynam pudrować się pudernicą firmy
„Death Queen” nie czuję, żadnego podnieca, nie jestem w transie, ot zwykła puderniczka.
Wieczorem kładę się normalnie spać i rano tak samo się budzę, jednak nagłówek w gazecie,
którą przyniósł mój chłopak nie są optymistyczne: „KOLEJNA OFIARA CZARNEJ PUDERNICZKI
ZNALEZIONA!”, przechodzę na stronę artykułu: „W dniu 1 maja 2013 roku znaleziono
kolejna martwą dziewczynę, w ręku trzymała Czarną Puderniczkę firmy „Death Queen”.
Znaleziono ją w jej pokoju powieszoną na pasku, przerażająca była inskrypcja
wygrawerowana na puderniczce, bez wątpienia stała się ona pretekstem do popełnienia
samobójstwa(…)” ,pokazano zdjęcie inskrypcji było tam napisane: „Nic tu nie ma sensu,
tylko śmierć ma sens. Oddaj swe życie w ofierze.”, czytałam dalej: „Ta osiemnastoletnia
dziewczyna według rodziców była dobrą uczennicą, wkrótce miała przystąpić do egzaminu
maturalnego. Rodzice chcą pozwać firmę „Death Queen” do sądu za to, że inskrypcje na ich
produkcie zachęciły ich jedyną córkę do samobójstwa. Policja wyklucza działanie osób
trzecich”
- Zagadka rozwiązana. – powiedział Bartek – To wszystko samobójstwa. Inskrypcje
zachęcały ludzi do samobójstw. Jak ty się czujesz po użyciu Czarnej Puderniczki? – siada
obok mnie i obejmuje, po moich policzkach spływają łzy, przytulam się do mojego chłopaka
– Nie chcę żyć, to wszystko bez sensu, po co była mi ta cała sprawa?
- Nie mów tak, masz dla kogo żyć! Masz mnie, masz rodziców, studiujesz interesujący cię
kierunek, to ma sens.
- Wyrzuć tą puderniczkę, nie chcę jej widzieć. Wiesz wydaje mi się, że jej twórcy byli
satanistami, te wszystkie inskrypcje są niepokojące, spisałam je wszystkie, pójdę z nimi do
egzorcysty. Ta puderniczka nie jest szkodliwa dla ciała, ale zatruwa duszę.
- Niewątpliwie, będę cię teraz pilnował, byś nie zrobiła nic głupiego.
Minęło pół roku zanim doszłam do siebie po doświadczeniach z Czarną Puderniczką,
znaleziono jeszcze dziesięć martwych dziewcząt, zawsze miały w ręku puderniczkę firmy
„Death Queen”, nakazem sądu została ona wycofana, ale pojawiała się Czarna Szminka,
która była tak samo zła jak jej poprzedniczka. Egzorcysta powiedział mi, że to całkiem
możliwe, że właściciele firmy „Death Queen”, która po wydarzeniach z puderniczką zmieniła
nazwę na „Dark Queen” ma coś wspólnego z kultem szatana. Wiedziałam już jednak, że
powinnam unikać produktów tej firmy. Sama bym nie przeżyła, gdyby nie było przy mnie
Bartka, który wspierał mnie na każdym kroku, także Eliza zerwała ze swoim dawnym
towarzystwem i także wspierała mnie podczas tych trudnych chwil.
Strona: 5/5
Wszelkie prawa zastrzeżone dla CzytajZaFree | Zobacz opowiadanie na extrastory.czytajzafree.pl

Podobne dokumenty