Roman Ku niar, Polityka i si a. Studia strategiczne – zarys

Transkrypt

Roman Ku niar, Polityka i si a. Studia strategiczne – zarys
Nr 6
DOCTRINA
Studia Spo eczno-Polityczne
2009
Jerzy Sta czyk
Akademia Podlaska
Siedlce
Roman Ku niar, Polityka i si a. Studia strategiczne
– zarys problematyki, Warszawa: Fundacja Studiów
Mi dzynarodowych, Wydawnictwo Naukowe Scholar
2005, 378 s.
Zale no ci pomi dzy polityk a si a, w tym si zbrojn , od wieków stanowi przedmiot zainteresowa , zarówno praktyków (g ównie polityków i wojskowych), jak te teoretyków z wielu dziedzin naukowego poznania. Zbadanie
tej problematyki poprzez analiz dotychczasowych bogatych do wiadcze spoecznych, a tak e równie bogatej spu cizny pi miennictwa jest zadaniem wcale
nieprostym, wymagaj cym ogromnej wiedzy. Zarazem trudno przeceni znaczenia owych studiów strategicznych dla w a ciwego prowadzenia polityki pa stwa w otoczeniu mi dzynarodowym, zw aszcza tak z o onym, jak wspó czenie. Wraz z kresem „zimnej wojny”, w warunkach rozwoju pokojowej
wspó pracy mi dzynarodowej, demokratyzacji, a przede wszystkim globalizacji
pojawia y si opinie o schy ku studiów strategicznych. Jednak wydarzenia przeomu XX i XXI wieku udowodni y, e si a, w tym si a zbrojna, pozostaje wci
niezwykle wa nym czynnikiem polityki zagranicznej pa stw. Tym samym odgrywa wielk rol w realizacji interesów narodowych i mi dzynarodowych, pozostaje podstawowym instrumentem polityki bezpiecze stwa oraz ma niebagatelny wp yw na kszta towanie struktury porz dku mi dzynarodowego.
Ignorowanie aspektów strategicznych w politologii czy nauce o stosunkach
mi dzynarodowych i studiach nad bezpiecze stwem, a zw aszcza w polityce
pa stwa, prowadzi do utraty zdolno ci skutecznego przewidywania i dzia ania
w warunkach nieustannych zmian rodowiska mi dzynarodowego.
W a nie tym powa nym i zarazem niezwykle z o onym problemom powi cona jest recenzowana ksi ka. Jej autor ju na wst pie przypomina, e
w drugiej po owie XX wieku studia strategiczne sta y si cz ci nauk politycznych i „zago ci y” na uczelniach cywilnych. Jednocze nie zwraca uwag , e
aspekt semantyczny terminu strategia uleg rozmyciu w ostatnich dekadach.
Oznacza to tak daleko id ce jego upowszechnienie, e powoduj ce wr cz banalizacj tego terminu, gdy nie poparte jest znajomo ci jego znaczenia. Autor
wskazuje na rozró nienie dwóch uj w rozumieniu strategii: klasycznego i neutralnego. To pierwsze odnosi si do szeroko pojmowanej sztuki polityki i wojny
330
J. Sta czyk
oraz oznacza sztuk u ycia si y zbrojnej dla osi gni cia celów politycznych.
Drugie za jest bliskie prakseologii i mo e by stosowane w niemal ka dej
dziedzinie. W prezentowanej ksi ce autor formu uje swe analizy i pogl dy
zgodnie z pierwszym podej ciem, w ramach którego strategia to „ca a dziedzina
ycia spo ecznego, a zarazem pewna specjalizacja – kompetencja w zakresie
uzasadnionego i planowego (przemy lanego) u ycia si y (lub te jej nieu ycia)
dla celów wyznaczanych przez polityk .” (s. 11) Rozró niaj c zasadnie analiz
strategiczn lub szerzej studia strategiczne od strategii przyjmuje dla swej pracy
rozumienie zaprezentowane wcze niej przez znanego brytyjskiego teoretyka
strategii Lawrence’a Freedman’a, wed ug którego: „Zadaniem analizy strategicznej nie jest tylko badanie dost pnych rodków militarnych oraz koncepcji,
które rz dz ich u yciem, lecz równie przygl danie si politycznym celom, któ1
rym, jak si oczekuje, maj one s u y .” Prezentowane w pracy podej cie jest
politologiczne, a zarazem nawi zuj ce do dorobku znakomitego francuskiego
badacza Raymonda Arona, gdy Roman Ku niar ju na wst pie deklaruje, e
zagadnienia pos ugiwania si si zbrojn postrzega z perspektywy polityki zagranicznej, a nie obronnej. W gruncie rzeczy, jak sam dodaje: „To rozró nienie
jest i tak zreszt wtórne wobec perspektywy nadrz dnej, scalaj cej, jak jest
pa stwo (polityka pa stwowa). Przedmiotem pracy nie s zatem zagadnienia
strategii wojennych czy wojskowych, lecz strategii politycznych pos uguj cych
si si militarn .” (s. 12-13) Rzecz wi c nie o strategii i wojnie, „lecz o pos ugiwaniu si si , zw aszcza zbrojn , przez polityk w ró nych kontekstach ideowo-instytucjonalnych.” (s. 351) Co za tym idzie: „Rzecz zatem nie tylko w zapewnianiu bezpiecze stwa, lecz w realizacji celów politycznych, które
z bezpiecze stwem maj niewiele lub wr cz nic wspólnego.” (s. 351)
Pod wzgl dem struktury ksi ka sk ada si ze wst pu, jedenastu rozdzia ów, zako czenia, bibliografii i przydatnego indeksu nazwisk. W rozdziale
pierwszym „My l strategiczna czasów przednowo ytnych” odnajdujemy zwi z ,
ale poprzez to bardzo przyst pnie zestawion histori rozwoju my li strategicznej w Chinach i Europie z odniesieniem do jej regresu w wiekach rednich i ponownego dojrzewania w epoce odrodzenia. Rozdzia drugi „Idea i naród w s u bie strategii, czyli strategii wiek dojrza y” po wi cony jest prze omowi w rozwoju
strategii dokonanemu w okresie napoleo skim, my li Karla von Clausewitza
oraz kszta towaniu si strategii jako swego rodzaju rzemios a. Rozdzia trzeci
„Druga wojna wiatowa – strategia na manowcach geopolityki” przynosi analiz
my li geopolitycznej w odniesieniu do rozwoju strategii w nawi zaniu do ówczesnych tendencji nacjonalistycznych i ekspansjonistycznych. Jednocze nie zawarte s tu refleksje co do wspó czesnych ponownych fascynacji geopolityk po
rozpadzie systemu dwubiegunowego. W rozdziale czwartym „Strategie komunizmu” przedstawione s za o enia ideologii bolszewickiej, strategia ideologii
wiatowego komunizmu oraz strategia militarna Zwi zku Radzieckiego i globalna strategia komunizmu po II wojnie wiatowej. Rozdzia pi ty „Strategia Zachodu (powstrzymywanie)” obejmuje okoliczno ci narodzin tej strategii, przejcie do fazy pokojowego zaanga owania, kwesti strategicznej kontrofensywy
1
L. Freedman, Military power and political influence. “International Affairs”, 1998, no. 4.
Roman Ku niar,
331
Zachodu i ekonomiczne aspekty powstrzymywania. W rozdziale szóstym „Strategie nuklearne – odstraszanie i jego proliferacja” poruszone s problemy teorii
odstraszania nuklearnego, jego ewolucja do ko ca zimnej wojny i po zimnej
wojnie. Rozdzia siódmy „Strategia pa stwowa” po wi cony jest jej aspektom
teoretycznym, strukturze i uwarunkowaniom, kulturze strategicznej oraz szczegó owo przedstawia strategi pa stwow V Republiki (Charles’a de Gaulle’a)
i strategi globaln Stanów Zjednoczonych z lat 90. XX wieku. W rozdziale
ósmym „Strategie sojusznicze” porównane s strategie Sojuszu Pó nocnoatlantyckiego i Unii Europejskiej w kontek cie ewolucji tych organizacji na tle zmian
rodowiska mi dzynarodowego. Rozdzia dziewi ty „Strategie reagowania kryzysowego” porusza zagadnienia studiów nad bezpiecze stwem, wojny nowego
typu o Kosowo w 1999 r. i na tym tle kwestie ewolucji strategii w kierunku reagowania kryzysowego. W rozdziale dziesi tym „Problemy strategii w epoce
globalizacji” charakteryzowany jest porz dek mi dzynarodowy ery globalizacji,
aspekty si y i s abo ci w nowym rodowisku bezpiecze stwa, analizowana jest
pierwsza wojna hegemoniczna nowej ery (przeciwko Irakowi w 2003 r.) oraz
formu owane s dylematy i wnioski dla strategii bezpiecze stwa pa stw. Rozdzia jedenasty „Tradycja my li strategicznej w Polsce” odnosi si do Pierwszej
Rzeczpospolitej i rozbiorów, si y i s abo ci Drugiej Rzeczpospolitej oraz szans
strategii pa stwowej w Polsce po 1989 roku.
Z uwagi na rozleg o
tematyczn i zarazem wielko
opracowania
skupi mo na si w tej recenzji tylko na wybranych kwestiach poruszonych
przez autora, a szczególnie zas uguj cych na uwag . Jedn z takich kwestii jest
stosunek Romana Ku niara do studiów nad bezpiecze stwem w kontek cie
rozwoju interesuj cych go w sposób szczególny studiów strategicznych. W jego
argumentacji nie potwierdzi y si przewidywania, e po zako czeniu „zimnej
wojny” kwestie bezpiecze stwa mia yby si sta domen szeroko rozumianych
security studies: „My lenie strategiczne o bezpiecze stwie pa stwa i jego ywotnych interesach pozostaje imperatywem w ramach sztuki rz dzenia pa stwem.” (s. 13) W nawi zaniu do wyró nionych przez Juliana Lidera dwóch zasadniczych podej w studiach strategicznych, zajmuj cych si zastosowaniem
si y militarnej w stosunkach mi dzynarodowych (jednym koncentruj cym si na
sile pa stwa, za drugim na bezpiecze stwie narodowym)2, autor stwierdza, e:
„Drugie podej cie strategiczne, koncentruj ce si na bezpiecze stwie narodowym, zajmuje si jedynie polityk bezpiecze stwa narodowego, jako cz ci
ogólnej polityki pa stwa. Bior c jednak pod uwag rozszerzaj c si interpretacj bezpiecze stwa narodowego, mo na zauwa y , e to podej cie zlewa si
coraz bardziej z tym pierwszym, koncentruj cym si na sile pa stwa jako instrumencie wielkiej strategii.” (s. 177) Stanowi to mo e w konsekwencji zagroenie dla odr bno ci studiów strategicznych, wch anianych przez nauk o stosunkach mi dzynarodowych lub politologi . O kryzysie studiów strategicznych
mówiono istotnie w pierwszej po owie lat 90. XX wieku w kontek cie nowych
uwarunkowa rodowiska mi dzynarodowego po „zimnej wojnie”. Zdaniem autora: „Na t now sytuacj lepiej przygotowane mog y by pozostaj ce dot d
2
Julian Lider, Military Theory. Concept, structure, problems. Gower. Aldershot 1983, s. 5-6.
332
J. Sta czyk
w cieniu studiów strategicznych i uwa ane za subdyscyplin stosunków mi dzynarodowych – studia nad bezpiecze stwem (security studies).” (s. 240)
Z punktu widzenia potrzeby ca o ciowego (comprehensive) podej cia do bezpiecze stwa mi dzynarodowego te nowe uwarunkowania przyczyni y si do
ekspansji studiów nad bezpiecze stwem poza tradycyjne aspekty militarne
bezpiecze stwa. Jak zauwa a autor: „Jak wida , zalet podej cia security studies mia o by niepozostawianie poza polem analizy niczego, co mog oby mie
najmniejszy i cho by tylko po redni zwi zek z utrzymaniem bezpiecze stwa;
obejmowanie ca ego spektrum spraw od high do low politics. To, co mia o by
zalet , okaza o si tak e wad .” (s. 244) W konsekwencji poszerzony zakres
przedmiotowy bada nad bezpiecze stwem sta si w opinii autora niemal programem politologii i nauki o stosunkach mi dzynarodowych. Jako przyk ad kulminacji tego sposobu my lenia o bezpiecze stwie podaje koncepcj human security, zyskuj c na popularno ci od ko ca lat 90. Roman Ku niar przytacza
przy tym w swych argumentacjach opini klasyka my li strategicznej Lawrence’a Freedman’a, który w 1998 r. napisa , e: „w momencie, w którym wszystko,
co budzi niepokój lub zagra a jako ci ycia, jest okre lane jako «problem bezpiecze stwa», dziedzina bada zupe nie traci obszar koncentracji.”3 Próby upodabniania bada nad bezpiecze stwem do nauki o stosunkach mi dzynarodowych mog prowadzi do nieporozumie w rozpatrywaniu zjawisk czy
problemów tylko zaledwie do siebie podobnych. Wyprowadzany jest st d wniosek, e „(…) studia bezpiecze stwa powierzchownie unifikuj , podczas gdy
strategie s ka dorazowo inne, bo poprzedzone starann analiz odr bnie ka dej sytuacji.” (s. 244) Z punktu widzenia studiów nad bezpiecze stwem krytykowane s wi c „Eklektyzm podej cia, polegaj cy na «wrzucaniu do jednego
worka» opatrzonego szyldem «bezpiecze stwo» lub «ryzyka i wyzwania» bardzo ró nych czynników, brak precyzji w analizie, czyli umiej tno ci ró nicowania sytuacji pod k tem stopnia zagro enia, jakie one stanowi dla bezpiecze stwa pa stw, a w konsekwencji trudno
operacyjnego odnoszenia si do
takich pozbawionych wyra nych granic zjawisk i sytuacji (…).” (s. 244) Owo cao ciowe podej cie reprezentowane przez security studies krytykowane jest
tak e z uwagi na dostrzegane niebezpiecze stwo, jakie ze sob niesie. Wi zane jest ono z tez o niepodzielno ci bezpiecze stwa i konieczno ci reagowania przez pa stwa nawet na zagro enia, które ich bezpo rednio nie dotycz .
Jak pisze autor: „Wynika z tego doktrynalna konieczno zaanga owania wojskowego nie w obronie w asnej, lecz z dala od naszych granic, w sytuacji niezbyt czytelnego zagro enia, b d cego konfliktem o rozproszonej intensywno ci
dzia a zbrojnych, w którym brak jest wyra nego podzia u ról na agresora i ofiar .” (s. 245) Wspó cze nie sprawy te komplikuj si w zwi zku z relatywizacj
zasady suwerenno ci i nieingerencji w sprawy wewn trzne innych pa stw, np.
w kontek cie ochrony praw cz owieka.
W ksi ce Romana Ku niara dominuje badawcze podej cie do strategii
wynikaj ce z prymatu interesów pa stwa. Warto w tym miejscu przytoczy nieco d u szy jego wywód: „Polityczne zwroty nie powinny by destrukcyjne dla
3
L. Freedman, International Security: Changing Targets. “Foreign Policy”, Spring 1998, s. 53-55.
Roman Ku niar,
333
strategii pa stwa, której kierunek (a co za tym idzie, struktura) nie mo e by
przecie dowolnie, niemal mechanicznie «przestawiany» niczym tor kolejowy
zwrotnic . W tej sytuacji warto samego poj cia strategii pa stwowej (wielkiej
strategii) powinna polega na dyscyplinowaniu politycznego my lenia i dzia ania. Nie jest wprawdzie rzecz strategii wyznacza cele polityczne, jednak strategiczny instynkt i dyscyplina wykonania w a ciwa rygorom podej cia strategicznego jest warunkiem koniecznym (cho niewystarczaj cym) optymalnego
urzeczywistniania ywotnych interesów pa stwa (bezpiecze stwo, rozwój), które nie powinny podlega kaprysom polityki. Zatem my lenie i dzia anie w kategoriach strategii pa stwowej powinno «cywilizowa » polityk w sensie jej stosunku do najwy szych interesów pa stwowych i podlegaj cych zmianie celów
polityki zagranicznej (co naturalnie wi e si z konieczno ci adaptacji do okoliczno ci).” (s. 179) I to w a nie na tym jego zdaniem „polega przede wszystkim
racja istnienia strategii pa stwowej (polistrategii), która nie b dzie w stanie wykaza si swymi operacyjno-prakseologicznymi walorami (pomocniczym charakterem), je li polityce ogólnej zabraknie instynktu strategicznego.” (s. 179)
Jako e strategia jest powszechnie uto samiana ze sztuk osi gania celów, to
trudno przecenia znaczenia podej cia strategicznego w polityce pa stwa. Nic
zatem dziwnego, e uwagi wymaga zauwa ana przez autora konieczno wysokiej jako ci my lenia strategicznego. Jest ono wa ne zw aszcza wspó czenie w dobie globalizacji i komplikowania si sfery stosunków mi dzynarodowych. Inspiruj ce do przemy le s w tym aspekcie nast puj ce refleksje
autora: „Liczne konflikty i kryzysy o niskiej intensywno ci oraz medialna
wszechobecno
zagro e stwarzaj fa szywe wra enie globalnego zam tu
w sferze bezpiecze stwa. Decentralizacja zagro e , w tym zw aszcza niskie
prawdopodobie stwo konfliktu mi dzymocarstwowego, astrategiczny charakter
wielu konfliktów z jednej strony i astrategiczny charakter demokracji z drugiej
sprzyjaj swoistemu rozproszeniu i debusolizacji my lenia strategicznego, któremu zaczyna brakowa wyrazistego punktu ci ko ci w definiowaniu sytuacji.
Tym atwiej akceptowane s oceny i dyrektywy tych, którzy dysponuj najwi ksz
si perswazji – militarnej i propagandowej.” (s. 274-275) W tej sytuacji niepokoj ce s krytyczne oceny dotycz ce s abo ci polskiej sceny politycznej oraz braku
wymaganych kompetencji w zakresie analizy i planowania strategicznego.
Pomimo wielu problemów zwi zanych z rozwojem studiów strategicznych, zdaniem autora rysuj si przed nimi ca kiem niez e perspektywy, z zastrze eniem – niestety. W tym rozwoju dostrzega on potrzeb sta ej analizy
zwi zków strategii z trendami ekonomicznymi i cywilizacyjnymi oraz diagnozy
zwrotnego oddzia ywania strategii na ustrój. Formu uje przy tym postulat
uwzgl dniania w ka dej sytuacji trzech nast puj cych zasad my lenia strategicznego: 1) rzetelnego („oznacza to nakaz niedopuszczania do siebie iluzji,
my lenia yczeniowego czy ideologicznego – strategia jest przeciwie stwem
ideologii”), 2) strukturalnego („czyli integrowa poszczególne elementy analizy,
a nast pnie planu w jedn ca o ”), 3) priorytetami („to znaczy dostrzega hierarchi spraw, problemów, zagro e ”) – s. 354.
Jak zaznaczy sam autor, adna praca nie by aby w stanie obj wyczerpuj co i ca o ciowo zagadnie zwi zanych ze studiami strategicznymi. Nie
334
J. Sta czyk
stawia on sobie za celu napisanie podr cznika ani kolejnej monografii po wi conej definiowaniu przedmiotu studiów strategicznych. Jednak wytwór jego pracy stanowi cenny zbiór bardzo przekrojowo ukazanej wyk adni rozwoju my li
strategicznej oraz g ównych zwi zanych z tym problemów i perspektyw. Problematyka tej ksi ki odzwierciedla spektrum najwa niejszych problemów, b d cych od stuleci przedmiotem analiz strategicznych. Zrozumia ym jest zatem,
e dokonany wybór tych problemów jest selektywny. Jest jednak reprezentatywny dla analizowanej dyscypliny. W niezwykle barwny i kompetentny sposób
przedstawione tu zosta y z o one relacje mi dzy polityk a si (w tym si
zbrojn ) oraz jej zwi zki z ideologi . Zobrazowane zosta y konkretnymi przyk adami, poparte odwo aniem do bogatego pi miennictwa z zakresu podj tego
przedmiotu bada i dokumentów. Z uwagi na p ynno przeprowadzonego wyk adu, niezwyk erudycj i krytyczny stosunek autora do badanych problemów
lektura przedstawionej ksi ki jest zarazem po yteczna i przyjemna. Powinna
stanowi te zach t do podejmowania w Polsce bardziej systematycznych bada w przedmiotowym zakresie studiów strategicznych.

Podobne dokumenty