Drogi Czytelniku kwiecień 2009
Transkrypt
Drogi Czytelniku kwiecień 2009
kwiecień 2009 Drogi Czytelniku Przed Tobą pierwszy pilotażowy numer gazetki szkolnej. Proponujemy w niej artykuły dotyczące zbliżających się Świąt Wielkanocnych, budowy nietypowych hoteli. Umieściliśmy także refleksje o szkole, plan pracy Samorządu Szkolnego oraz zaproszenie Koła Turystycznego na wycieczkę w poszukiwaniu wiosny. Poznasz także kilka szkolnych dowcipów. Pragniemy, aby wydawane pismo tworzone było wspólnie przez uczniów technikum, szkoły policealnej, a także nauczycieli. Rodzaj, forma artykułów uzależniona będzie od pomysłowości zespołu redakcyjnego. Możesz stać się jednym z nas. Jeżeli cechujesz się otwartością, kre- atywnością, masz coś do powiedzenia, zgłoś się do nauczycieli polonistów. Liczymy na Ciebie. Czekamy na ciekawe pomysły, propozycje artykułów tematycznych. Spotkania zespołu redakcyjnego będą odbywały się od września 2009r. Nauczyciele będą służyć radą i pomocą. Chętnie przeprowadzą warsztaty, w czasie których pokażą Tobie jak łatwo, szybko i efektywnie zredagować esej, reportaż, sprawozdanie czy recenzję. Zostanie także zorganizowana wycieczka do redakcji Gazety Wyborczej. Będziesz mógł porozmawiać z dziennikarzami, zobaczyć jak wygląda ich dzień. Być może dzięki pracy redakcyjnej przy Kwartalniku szkolnym rozwiniesz swoje zainteresowania i staniesz się jednym z nich. Z życzeniami owocnej współpracy, nauczyciele i uczniowie redagujący pierwszy numer Kwartalnika KWARTALNIK SZKOLNY Już w maju praktyki zawodowe Przed rozpoczęciem praktyk należy pamiętać o tym, że kelnerzy zobowiązani są do zwrócenia uwagi na swój wygląd. Strój powinien harmonizować z wystrojem zakładu (inaczej w eleganckiej restauracji i inaczej w karczmie góralskiej, karczmie orientalnej); musi być dobrze skrojony, dopasowany do figury i wygodny; za jego stan odpowiada kelner. Biżuteria ze względu na kontakt z żywnością nie jest pożądana. Dla pań najbardziej odpowiednie są obrączki, ewentualnie skromne pierścionki i kolczyki oraz zegarki na pasku, dla panów zaś klasyczne zegarki. W zakresie higieny osobistej należy pamiętać o idealnie czystych rękach, zadbanych i krótko obciętych paznokciach. Kelnerki powinny używać bezbarwnego lakieru. Ważną sprawą jest dbanie o czyste, estetycznie ułożone włosy. Unikać należy ekstrawaganckich fryzur, gdyż mogą budzić zastrzeżenia, co do higieny osobistej kelnera. W kształtowaniu wizerunku hotelarza zakłady ujednolicają stroje poszczególnych grup pracowników. Ubiór powinien charakteryzować umiar w doborze kolorów i fasonu, dostosowanie do figury i typu urody, a wszystkie dodatki winny harmonizować z całością. Twarz pracownika odzwierciedla jego nastrój, wyraża stosunek do otocze- nia; najlepszy jest delikatny makijaż, podkreślający urodę. Strój kobiety zatrudnionej w hotelarstwie to: kostium, bluzka, spódnica, sukienka z żakietem w odpowiednich kolorach dopasowane do figury, spódnica o długości przed kolana, do kolan lub za kolana, buty na niewysokim obcasie, kryte, czyste, zadbane, biżuteria delikatna, identyfikator noszony na piersi po lewej stronie. Strój mężczyzny zatrudnionego w hotelarstwie: garnitur dopasowany; kolor dobiera się w zależności od pory dnia i okoliczności, koszula na wcześniejsze spotkania ciemniejsza, może być wzorzysta; na późniejsze i ważniejsze najlepiej gładka i jasna, krawat lub muszka dobrane kolorem do garnituru lub koszuli, buty kryte, skarpety gładkie, dobrane do koloru obuwia lub ubrania, biżuteria skromna, identyfikator noszony na piersi po lewej stronie. Życzymy powodzenia! Rada Pedagogiczna -2- KWARTALNIK SZKOLNY Savoir - Vivre, czyli jak zachować się w restauracji Młody człowiek wchodzący w świat dorosłych, planujący wyjście z wybranką swego serca powinien pamiętać o zachowaniu zgodnym z etykietą. Wzbudzi wtedy zainteresowanie swojej partnerki, ponadto wykaże się kulturą osobistą na tym polu. blem ze sztućcami. Możemy zobaczyć, że obok naszych talerzy jest kilka widelców, noży i talerzyków. Pamiętajmy, że sztućce zawsze ułożone są według kolejności, w jakiej podadzą nam dania. Dlatego, zaczynając posiłek, powinnyśmy użyć sztućców leżących najdalej od talerza. Do kolejnych dań bierzemy sztućce w kolejności ułożenia. 9) Kolejną zasadą jest to, iż mężczyzna może wziąć do ręki sztućce dopiero wtedy, gdy zrobi to kobieta. 10) Kiedy raz sztućce pojawią się w naszych dłoniach, nie powinny potem dotykać obrusa. Robiąc przerwę w jedzeniu, kładziemy je, opierając delikatnie o brzeg talerza, pamiętając przy tym, iż nie mogą leżeć całkowicie na naczyniu. 11) Jeżeli partnerka zostanie obsłużona jako pierwsza, musi jeść w takim tempie, by skończyć posiłek w podobnym czasie jak jej partner. 12) Jeżeli ilość dania jest niewielka, nie należy mieć pretensji, bowiem w dobrych restauracjach stawia się na jakość, zapominając, że ilość też jest ważna. 13) Kiedy zamówimy jedno danie, a zapraszający nas dwa, kelner zaproponuje nam przekąskę. Wtedy nie należy odmawiać. Nie wypada wpatrywać się w talerz partnera, samej nie jedząc. 14) Kiedy skończymy jeść, powinniśmy ułożyć sztućce w ten sposób, żeby wskazywały godzinę 5:20. 15) Rachunek płaci osoba, która zaprasza. 16) Kiedy kobieta wstaje, mężczyzna powinien podać jej dłoń i pomóc, odsuwając krzesło. Koledzy i koleżanki pamiętajcie, że: 1) Idąc na przyjęcie, kobiety wchodzą do restauracji pierwsze; należy przepuścić je w drzwiach. 2) Kolejnym zadaniem mężczyzny jest pomóc kobiecie przy zdejmowaniu płaszcza. 3) Kiedy kelner prowadzi gości do stolika, najpierw idzie partnerka, dopiero potem jej towarzysz. Mężczyzna powinien odsunąć kobiecie krzesło. 4) W eleganckich restauracjach przy talerzu podawana jest serwetka. Należy rozłożyć ją na kolanach, zaraz po zajęciu miejsc. Wstając, odkładamy ją z prawej strony talerza. 5) Jeśli osoba, z która przyszliśmy, coś zamawia, a my nie jesteśmy głodni, też dokonujemy zamówienia. 6) Jeśli nie znamy jakiegoś dania z karty, nie bójmy się poprosić o pomoc kelnera czy osobę towarzyszącą. W najbardziej ekskluzywnych restauracjach podawane kobietom menu jest bez zaznaczonych cen. 7) Powinno się wybierać dania ze średniej półki, tzn. ani za drogie ani też zbyt tanie. 8) Jeśli jesteśmy na wcześniej zorganizowanym przyjęciu, może pojawić się pro- Agata Majewska, Anita Gawrysiak kl. I-H -3- KWARTALNIK SZKOLNY Działalność Samorządu Szkolnego w pierwszym semestrze roku szkolnego 2008/2009 1. Wybór nowego Samorządu Szkolnego na rok 2008/2009. 2. Zatwierdzenie regulaminu działalności Samorządu Szkolnego. 3. Zorganizowanie zbiórki nakrętek na wózki inwalidzkie. 4. Pomoc przy wykonaniu dekoracji świątecznej. Plan pracy Samorządu Szkolnego w II semestrze roku szkolnego 2008/2009 W skład Samorządu Szkolnego wchodzą osoby należące do trójek klasowych wszystkich klas technikum. Samorząd Szkolny reprezentuje uczniów technikum; przedstawia ich stanowiska oraz potrzeby. Zebrania odbywać się będą w niektóre wtorki na długiej przerwie (informa- cja o spotkaniu będzie wywieszona na tablicy ogłoszeń przed pokojem nauczycielskim). Na zebraniach Samorządu Szkolnego poruszane będą bieżące sprawy szkoły, realizowane pomysły i zgłaszane potrzeby uczniów oraz podejmowane decyzje w sprawie działalności Samorządu. W drugim semestrze Samorząd Szkolny planuje: prowadzić wolontariat na terenie szkoły: o szkoła wspomoże jedno z hospicjów warszawskich, które pilnie potrzebuje produktów spożywczych, chemicznych oraz higienicznych (lista najbardziej potrzebnych produktów zostanie udostępniona); o uczniowie poszczególnych klas z pomocą wychowawców przygotują paczki żywnościowe (np. każdy uczeń w klasie przyniesie określony produkt z listy), oprócz tego zorganizowana zostanie zbiórka pieniędzy dla hospicjum (plakat z hasłem i puszka w recepcji); hospicjum potrzebuje również chętnych do pracy w kuchni (uczniowie będą mieć dyżury po lekcjach lub w weekendy); młodzież szkolna pragnie również pomóc schroniskom dla zwierząt oraz śledzić na bieżąco „apele o pomoc” ukazujące się w Internecie; Samorząd zgłosił zapotrzebowanie na zdjęcia klasowe (20 kwietnia do szkoły przyjedzie fotograf); uczniowie należący do Samorządu zajmą się również dekoracją szkoły (chodzi o dekoracje świąteczne, na przedstawienia oraz imprezy szkolne i okolicznościowe). Samorząd Szkolny -4- KWARTALNIK SZKOLNY Ciekawostka historyczno-gastronomiczna Króla Stanisława Leszczyńskiego (16771766) pamięta się jako władcę słabego, choć niepozbawionego dobrych intencji. Na niwie gastronomicznej nie ma jednak równego sobie wśród naszych rodaków. Stanisław Leszczyński jako książę Lota- ryngii rozsławił ciastka magdalenki, sprowadził do Francji bezy, wprowadził na europejskie salony baby, m.in. babę aurum, czyli ciasto ponczowe, które obecnie jest przysmakiem świątecznym. Zwyczaje i tradycje wielkanocne Wielkanoc (Pascha) - najstarsze i najważniejsze święto chrześcijańskie (obok Bożego Narodzenia) upamiętniające śmierć oraz zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Poprzedzający ją tydzień, stanowiący okres wspominania najważniejszych dla wiary chrześcijańskiej wydarzeń, nazywany jest Wielkim Tygodniem. to oznaka szacunku dla duchów opiekujących się domem. Przez wieki spierano się, kiedy powinna być obchodzona. Podczas soboru nicejskiego w 325 r. ustalono, że będzie się ją obchodzić w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni Księżyca. Wielkanoc jest więc świętem ruchomym: może wypaść najwcześniej 22 marca, a najpóźniej 25 kwietnia. Z dniem Wielkanocy powiązany jest termin większości ruchomych świąt chrześcijańskich, m.in.: Środa Popielcowa, Wielki Post, Triduum Paschalne, Wniebowstąpienie Pańskie, Zesłanie Ducha Świętego i inne. Po wprowadzeniu kalendarza gregoriańskiego znów pojawiły się odmienności: w prawosławiu Wielkanoc obchodzi się bowiem zgodnie z kalendarzem juliańskim. Obyczaj wielkanocnego malowania jajek ma źródła w starożytności, a Słowianom znany był od X wieku. Ciekawe, że początkowo jaja zdobiły wyłącznie kobiety (obecność mężczyzn niwelowała magiczne właściwości pisanek), sama zaś czynność była jednym z warunków zachowania ciągłości świata. Dziś wszystkie kolorowe jaja wielkanocne nazywamy pisankami. Kiedyś sporządzano jednak rysowanki, skrobanki (jaja kunsztownie rzeźbione), nalepianki i wyklejanki. Niegdysiejsze motywy na skorupkach miały też własną symbolikę. Kolor żółty miał odniesienie do motywów solarnych, zieleń oznaczała wiosenne odrodzenie przyrody i miłość. Szkarłat i biel Niedziela Wielkanocna (nazywana też Wielką Niedzielą, Niedzielą Zmartwychwstania Pańskiego) to pierwszy dzień Świąt Wielkanocnych. Niedziela Wielkanocna nie miała początkowo własnej liturgii, gdyż wigilia paschalna przeciągała się do wczesnych godzin porannych. Dopiero, kiedy przesunięto obrzędy wigilijne na sobotę rano, Msza Niedzieli Zmartwychwstania stała się w świadomości wiernych główną mszą świąteczną. Obrzędy rezurekcji rozwinięto, by dać obraz wydarzeń związanych ze zmartwychwstaniem Pana. Zostały one w połowie XVI wieku ujednolicone i tak przetrwały do naszych czasów. Po powrocie do domu w gronie rodzinnym zasiada się do uroczystego śniadania wielkanocnego, które rozpoczyna się składaniem życzeń i dzieleniem się święconką z koszyczka. Na stołach znajdują się jajka, wędliny, wielkanocne baby i mazurki. Stoły zdobione są bukietami z bazi i pierwszych wiosennych kwiatów. W niektórych regionach, np. na Ślą- -5- KWARTALNIK SZKOLNY Poniedziałek Wielkanocny (zwany też Lanym Poniedziałkiem, Śmigusem - dyngusem) to drugi dzień świąt. W polskiej tradycji tego dnia polewa się dla żartów wodą inne osoby, nawet nieznajome. Nawiązuje to do dawnych praktyk pogańskich, łączących się z symbolicznym budzeniem przyrody do życia i co rok odnawialnej zdolności ziemi do rodzenia. Do dziś zwyczaj kropienia wodą święconą pól w poniedziałkowy ranek przez gospodarzy jest spotykany we wsiach na południu Polski. sku rodzice chowali w domu, ogrodzie koszyczki ze słodyczami, prezenty od wielkanocnego zajączka, na poszukiwanie których wyruszały dzieci. Zwyczaj ten obecnie rozpowszechnił się w formie obdarowywania się w tym dniu drobnymi upominkami, tzw. zajączkami. Pierwszy dzień świąt tradycyjnie spędza się w domu, w gronie rodzinnym. W Polsce w godzinach porannych odprawiana jest uroczysta rezurekcja (resurrectio łac. oznacza zmartwychwstanie), która swymi tradycjami sięga średniowiecza - mówią o niej księgi liturgiczne z tych czasów. Zwyczaje wielkanocne za granicą Meksyk: Dwa tygodnie wolnego coraz częściej pod wpływem kultury amerykańskiej dzieci dostają wielkanocne zajączki z czekolady. Niedziela Zmartwychwstania to huczne święto do późnej nocy: pokazy sztucznych ogni na rynkach, zabawy w wesołym miasteczku, jedzenie tradycyjnych potraw z ulicznych budek. Od poniedziałku wielkanocnego rozpoczyna się Semana Pascua - Tydzień Paschalny. Semana Santa i Semana Pascua to dwa tygodnie wolne od pracy i szkoły! Większość mieszkańców miast wyjeżdża nad morze: temperatura wody przekracza 20 stopni. Duże miasta podczas świąt są wyludnione, a nocleg nad morzem trzeba rezerwować dwa miesiące wcześniej. Meksyk, jako kraj w większości katolicki, świętuje Wielkanoc jako dzień szczególny - wspomina Aneta Rutz, która przez 11 lat mieszkała w tym kraju. Tradycje wywodzą się jeszcze z czasów konkwisty, a więc przypominają niekiedy XVwieczną Europę. Święty Tydzień (Semana Santa) rozpoczyna się od Niedzieli Palmowej. Meksykanie uczestniczą w procesji i święcą gałązki palm. Później gałązki te - podobnie jak w Polsce - spala się i w Popielec przyszłego roku wykorzystuje jako popiół do posypywania głów. W Wielki Piątek w wielu miasteczkach odgrywa się sceny męki i ukrzyżowania Jezusa. Nie ma w Meksyku zwyczaju malowania i święcenia jajek, choć Szwajcaria: Jagnięcina i zające z czekolady Na Wielkanoc bawimy się w chowanie dekorowanych jajek w ogrodzie opisuje Christine Oberson, mieszkanka francuskojęzycznej części Szwajcarii. Potem szukają ich wszyscy: dorośli i dzie- ci. Kto odnajdzie najwięcej, zostaje zwycięzcą jajecznego wyścigu. W niedzielę cała rodzina spotyka się przy stole na świątecznym obiedzie. Najczęściej spożywa się jagnięcinę, czyli wielkanocnego baranka, a także dużo jajek -6- KWARTALNIK SZKOLNY i... zajęcy z czekolady - np. produkowanych przez szwajcarską firmę Lindt. Piecze się też specjalne ciasta. Niektóre z nich przypominają polskie mazurki. Dzieci do- stają drobne prezenty, zajmują się też dekorowaniem jajek (popularne są kalkomanie). Wielka Brytania: Snickersy zamiast jaj towe w sklepach. Mogą być różnych rozmiarów, najczęściej jednak o długości ok. 10 cm. - Nawet ten jeden zwyczaj zdążył się już mocno skomercjalizować - kiwa głową Elaine. Wielkie kompanie prześcigają się w produkowaniu zestawów wielkanocnych. I zamiast jajka otrzymujemy wielkanocne pudło snickersów. Wielkanoc? Niestety, w Anglii dość nudna - mówi Elaine Horyza z Wrocławskiej Szkoły Językowej. - Nie mamy specjalnego ciasta ani zwyczajów. Jedynie jajka wielkanocne: z czekolady, puste w środku. Do środka wkłada się rozmaite smakołyki i w niedzielny poranek obdarowuje się takimi jajkami domowników, najczęściej dzieci. Easter eggs kupuje się goSzwecja: Glad pask... ... czyli "wesołych świąt" życzą sobie Szwedzi przy okazji Wielkanocy. Dla Szwedów te święta to po prostu cztery dni wolne od pracy. Na targowiskach pojawiają się "paskris" - gałązki brzozy przyozdobione kolorowymi piórkami. Czasem takimi gałązkami bije się domowników w Wielki Piątek - na pamiątkę biczowania Chrystusa. Trudno o potrawy tradycyjnie postne, bo Szwedzi zawsze jadali skromnie: śledzie z otrębami, solone łososiowe grzbiety, sztokfisze (suszone ryby), potrawy z jaj i semlor - bułeczki pszenne z kminkiem lub cynamonem zalewane na talerzu gorącym mlekiem (teraz wzbogaca się je bitą śmietaną i masą migdałową). Dawniej w Wielki Czwartek i Piątek obowiązywał szwedzkich parobków zakaz jedzenia mleka, śmietany, masła. Wszyscy odmawiali sobie mięsa w Wielki Piątek trzeba było zadowolić się grochem na wodzie i śledziem. Wielka Sobota to jakby dzień wigilijny – w godzinach popołu- dniowych spożywa się obiad. Stół wówczas obfituje w potrawy z jajek i ryb, które są już bardziej wykwintne. A w Wielką Niedzielę czas na ucztowanie: mogą to być potrawy mięsne, rybne albo pizza. W południowej Szwecji malowano jajka już w XVII wieku i ten zwyczaj przetrwał do tej pory, choć najczęściej w rodzinach, w których są dzieci, bo wspólne barwienie jaj za pomocą dębowych liści, kłosów zbóż, łupin cebuli to świetna zabawa. Ciągle żywym zwyczajem są Paskkaerringar, czyli baby wielkanocne: wiedźmy, za które przebierają się w Wielką Sobotę dziewczęta, trochę na pamiątkę pogańskich czasów, gdy szczególnie w okresie wielkanocnym wzmożoną aktywność przejawiały złe moce. Teraz te złe moce wyciągają z maminych szaf stare ubrania, odpowiednio się charakteryzują, wynajdują miotły i chodzą od domu do domu, zbierając do czajniczków drobne pieniądze i słodycze. -7- KWARTALNIK SZKOLNY Niemcy: Po wodę w milczeniu Steffi Wróbel, kierowniczka chóru niemieckiego Towarzystwa KulturalnoSpołecznego: - Z dzieciństwa najbardziej pamiętam szukanie przez dzieci "gniazdek" pochowanych w domu czy w ogrodzie. W tych specjalnie przygotowanych i dekorowanych kolorowych koszyczkach znajdowały się prezenty, jajka, zajączki. Czasem dla żartu przygotowywano gniazdka także starszym, chowając je np. na drzewach. -Pamiętam też, że w Wielki Piątek rano moja mama szła do pobliskiego strumyczka po wodę do mycia. Musiała to robić w milczeniu - nie wolno jej było się odezwać aż do momentu, gdy wszyscy domownicy umyli się w przyniesionej wodzie. A potrawy wielkanocne? Baby drożdżowe, dobra pieczeń, knedle, sernik, dobra kiełbasa. Dominika Żelazek kl. I-A Szukanie wiosny, czyli parki i ogrody w Warszawie układzie. Mieści się na tyłach teatru Buffo i Muzeum Ziemi. Dla tych, co potrzebują więcej przestrzeni, jest Las Młociny (zwany także Parkiem Młocińskim), o powierzchni 103 ha, zlokalizowany w dzielnicy Bielany i Ogród Botaniczny PAN w Powsinie, który zajmuje powierzchnię ok.40 ha i prezentuje kolekcję flory polskiej, rośliny ozdobne, użytkowe i egzotyczne oraz arboretum. A jest jeszcze Ogród Saski, Park Morskie Oko, Ogrody Ulrychów!!! Co rośnie i co kwitnie o tej porze? Przekonajmy się sami. W ramach działalności Koła Turystycznego planujemy poszukać wiosny w Ogrodzie Botanicznym w Powsinie. Czy kiedykolwiek ktoś z was zastanawiał się nad tym, jaką powierzchnię zajmują parki w Warszawie? Który jest największy, który najpiękniejszy? Parki zajmują aż 8 procent powierzchni miasta stołecznego. Jest ich ok. 80 i mają powierzchnię od 2 ha do nawet 70 ha. Warto poznać niektóre. Są w nich ławeczki, na których warto przysiąść i posłuchać śpiewu ptaków, popatrzeć na drzewa i kwitnące kwiaty. Poczuć wiosnę!!! Najbliżej naszej szkoły jest Park Łazienkowski, który nosi miano największego i najpiękniejszego parku Warszawy. Są też Ogrody Zamkowe, rozciągnięte od Zamku aż po Wisłę, na stromej skarpie, mają łącznie 5,8 ha powierzchni oraz Ogrody Frascati, najmłodszy z miejskich parków w Warszawie zajmuje ponad 53 ha, o współczesnym zgeometryzowanym Chętnych serdecznie zapraszamy! nauczyciel Henryka Stępniak -8- KWARTALNIK SZKOLNY Hotele w nietypowych miejscach i o dziwnej konstrukcji! modułów mieszkalnych, które zostaną połączone z głównym posiadającym węzeł cumowniczy dla pojazdów kosmicznych. Aby turyści mogli podziwiać piękne widoki naszej planety, każdy moduł ma posiadać wielkie okno. Ta przejażdżka niestety jest dość kosztowna. Galactic Suite Limited informuje, że 3-dniowy pobyt na stacji będzie kosztował 4 mln $. Koszty dodatkowe to cena 20 mln $ za przylot. O dziwo, według obliczeń przedsiębiorstwa, na świecie jest już ok. 40.000 ludzi zainteresowanych przejażdżką.. W koszta lotu wlicza się także trening astronautyczny, który trwa 8 tygodni i odbywa się w przeznaczonym do tego obozie na wyspach tropikalnych. Teraz należy zadać pytanie, kto wpadł na tak ciekawy pomysł, który z pewnością zdobędzie zainteresowanie u wielu ludzi? Cały projekt stacji zrodził się jako hobby w głowie Xavier’a Claramunt’a, który obecnie jest dyrektorem Galactic Suite Limite, a wcześniej pracował jako inżynier astronautyki.. Następnym ciekawym, a zarazem wywołującym strach miejscem jest Hotel Śmierci, który przyciąga uwagę w Chi- Z pewnością wielu z was nie zdaje sobie sprawy, jak hotelarstwo zaczęło się rozwijać. Są ludzie, dla których rutyną jest przyjeżdżanie do hoteli z ustalonym standardem zależnym od ilości gwiazdek. Dla niektórych potrzeba czegoś nowego, interesującego i niepowtarzalnego, czegoś, co będą długo wspominać. Dla nich zaczęto wymyślać i konstruować hotele, które usytuowane są w nietypowych miejscach i mają dziwne kształty. Wyobrażacie sobie hotel w kosmosie? Albo pod wodą? A może hotel, gdzie będziecie mieć w niewielkim stopniu styczność ze śmiercią? Brzmi to nieprawdopodobnie, a jednak! Ludzie, którzy mają pomysł i wyobraźnię, tworzą właśnie takie hotele dla znudzonych klientów, którzy nie wiedzą, co z robić z własnymi funduszami. Pozwalają im doświadczyć czegoś naprawdę oryginalnego, ale zarazem kosztownego. Jednym z tych hoteli jest Galactic Suite Spaceresort. To stacja orbitalna w trakcie budowy, która będzie wykorzystywana jako hotel kosmiczny dla turystów. Wykończenie jej budowy przewiduje się na 2012r. Projektowana przez przedsiębiorstwo europejskie Galactic Suite Limited. Ta potencjalna stacja będzie okrążać Ziemię w ciągu 80 minut, lecąc na wysokości 400 km. Stacja będzie niewielkich rozmiarów, zbudowana zaledwie z kilku nach. Otworzyła go Jiao Meige w miasteczku Lishi. Budynek ma kształt chińskiego mauzoleum, a łóżka do złudzenia przypominają ... trumny. Wypowiedź Jiao Meige: -9- KWARTALNIK SZKOLNY ment ma 60 m2 . Znajdziemy tam również recepcję, restauracje, hol, salę konferencyjną, Salon SPA, bibliotekę i luksusowy 140-metrowy apartament do wynajęcia za „Wynajęłam ten kawałek ziemi, by założyć farmę. Jednak w polu jest tak dużo grobów, że nikt nie chciał tu pracować. Skoro jest tu tyle grobów, może warto dać ludziom szansę doświadczenia śmierci? Nocą w miasteczku wszystkie lokale i sklepy są pozamykane. W okolicy także nie ma dokąd pójść. Jedyne miejsce, które odwiedzić mogą goście, to stary cmentarz.” Kobieta zapewniła, że goście z chorobami serca także mogą wykupić nocleg w hotelu. Jedynie chorzy psychicznie muszą przyjechać ze zdrowym opiekunem. Kolejny hotel znajduje się w przyjemniejszych warunkach. Usytuowano go na wodzie Pearl Beach. Znajduje się na wyspie Motu Tevairoa. To niezwykłe połączenie luksusu i tradycji lokalnych. Zaprojektowany przez wybitnego architekta polinezyjskiego. Składa się z 80 bungalowów, umieszczonych w ogrodzie, na plaży, nad turkusową wodą laguny wokół tropikalnej roślinności. Następnym ciekawym miejscem przyciągającym uwagę ludzi, a w szczególności tych, którzy pasjonują się nurkowaniem, jest hotel pod wodą Tajemnicza wyspa Posejdona, który został stworzony w 2008 roku. Zaprojektował go Bruce Jones, prezes U.S. Submarines. Największą atrakcją w tej podwodnej krainie są umieszczone we wszystkich pokojach panoramiczne okna umożliwiające podpatrywanie tajemniczych przestworzy podwodnego świata. Poza tym każdy aparta- 15 tys. USD za noc. Na powierzchnię można wydostać się za pomocą wind, które mieszczą się po dwóch stronach hotelu. Tygodniowy pobyt kosztuje 15tysięcy USD. Przy czym pod wodą można przebywać tylko przez dwie noce, a resztę czasu na lądzie w ekskluzywnych apartamentach. Kolejny i ostatni hotel to Pływająco - obrotowa wieża, która będzie się znajdować za kilka lat w Dubaju. Nie tylko będzie unosić się na wodzie, ale także ma oferować apartamenty pod wodą. Ciekawostką jest to, że co minutę będzie obracać się o jeden stopień. Dominika Werner kl. I-C -10- KWARTALNIK SZKOLNY Szkolne życie... Mam na imię Paulina i jestem uczennicą pierwszej klasy o profilu turystycznym w technikum przy ulicy Krasnołęckiej 3. Mogłoby się wydawać, że jestem już dorosła. Przecież nauczyciele używają zwrotów: Pan, Pani, Państwo. Gdybym była w podstawówce, byłoby to dla mnie niemal zaszczytem, ale teraz im bardziej zbliżam się do dorosłego życia, tym bardziej chciałabym być jeszcze niewinnym dzieckiem nie posiadającym problemów. Rodzice mówią, że w wieku siedemnastu lat nie jesteśmy w stanie powiedzieć, że znamy życie, a tym bardziej, pamiętać coś z dzieciństwa. Ja nie zgadzam się z tym i w całym swoim oślim uporze twierdzę, że dorośli czasem się mylą. Ja pamiętam wszystko, lecz najbardziej szkolne czasy, zaczynając od podstawówki: życie bez problemów, swój własny świat, koleżanki. Jednak z czasem zaczęły się pojawiać kłopoty. W gimnazjum pragnęłam jak najszybciej stać się dorosła, gdyż postawa zbuntowanej nastolatki za bardzo mnie męczyła. Nie czułam się z tym dobrze. Wszyscy byli dla mnie źli... Nauczyciele, rodzice, ludzie... A teraz? Jestem w technikum. Stałam się osobą, która myśli o swojej przyszłości. W mojej klasie jest dużo osób, które są mniej dojrzałe ode mnie. Każdy jest inny. Mamy różne charaktery. Budząc się rano, nie wstaję z myślą, że muszę znowu iść do tej szkoły, której tak nienawidzę... Wręcz przeciwnie. Lubię ją! Każdy dzień w niej jest inny. Nauczyciele, choć trzymają dyscyplinę, są bardzo sympatyczni i na luzie. Lekcje mijają w mgnieniu oka, a najlepsze jest to, że nie nudzę się na nich. Lubię profesorów, kolegów, koleżanki. Z nimi czas płynie szybciej i ciekawiej. Poznajemy siebie, swoje problemy. Choć z jednymi przyjaźnimy się bliżej, z innymi mniej, to i tak każdy sobie pomaga. Wiem, że to właśnie w średnich szkołach przyjaźnie są najsilniejsze, a ta więź z każdym dniem się pogłębia. Mój dzień w szkole mija szybko, a każdy z nich jest inny. Przychodzę, zdejmuję kurtkę i pędzę do sali, w której odbywają się lekcje, gdyż jak zwykle się spóźniłam. Siadam w ławce i rozglądam się po całej klasie, by dostrzec, kto jest oraz po to, by przywitać się z kolegami. Moja buzia od razu jest roześmiana. Czekam na dzwonek, by móc z nimi porozmawiać. Na kolejnych lekcjach jestem już spokojniejsza. Próbuję uczestniczyć w zajęciach i zdobywać dobre oceny. Nauczyciele, uczący w technikum przy ulicy Krasnołęckiej, są fantastyczni. Dają nam możliwość zdobywania ocen dzięki różnym pracom – projektom. Nie robią ciągłe kartkówek i sprawdzianów. W zupełności różnią się od tych, których wspominam z gimnazjum. Uśmiech gości na ich twarzach. Dzięki temu ja i moi koledzy mamy motywację do nauki. Jestem szczęśliwa, że przyszłam do tej szkoły i absolutnie nie żałuję mojego wyboru. Wiem, nie zawsze jest kolorowo, jakbym chciała, ale to są uroki dorosłego życia, do którego tak szybko się zbliżam. Choć czasem mam chwile załamania, to jestem pewna, że kończąc tę szkołę, będę osobą inteligentną, gotową stawić czoła życiu i osiągnąć zamierzone cele. Paulina Gozdek kl. I-E -11- KWARTALNIK SZKOLNY Szkoła Droga szkoło, szkoło kochana. Otworzyłaś nam swe progi. Odesłałaś wszystkie trwogi. Pokazałaś nam część świata. Pożegnałaś stare lata. Tylu rzeczy nas dziś uczysz. tyle osób gościsz – aż huczysz, Dobrą rękę wyciągnęłaś, od problemów odciągnęłaś. Przez życie nas prowadzisz. Przepis na sukces nam zdradzisz! Ciągle wspierasz nas swym duchem. Dzięki Tobie będę zuchem... I choć biegamy teraz rozwrzeszczane i czasem dostaniemy naganę, wiem, że właściwą drogę nam wskazujesz i na szacunek zasługujesz... I teraz powiem wam ludzie! Żyjecie w ciągłej ułdzie, bo najlepsza szkoła, w jednym słowie znajduje się przy ulicy Krasnołęckiej na Mokotowie. Paulina Gozdek kl. I-E Pół żartem pół serio Nauka - Nauczyciel polecił uczniom napisać wypracowanie na temat: Jak trzeba się uczyć?” Jasio napisał: - Im więcej się człowiek uczy, tym więcej umie. - Im więcej zapomina, tym mniej umie. - Im mniej umie, tym mniej zapomina. Więc po co się uczyć? Wiedza - Jasiu czego dowiedziałeś się dzisiaj w szkole? - Że inni mają większe kieszonkowe! Odpowiedź Grzesiek wraca ze szkoły. Już od progu woła: - Mamo, dzisiaj na matematyce tylko ja odpowiedziałem pani na pytanie! - A o co pytała? - Kto nie odrobił lekcji. Różnica - Czym różni się uczeń dobry od złego?Złego leją rodzice, dobrego uczniowie. www.dziecionline.pl -12-