październik 2012 - MORAWA - II Liceum Ogólnokształcące

Transkrypt

październik 2012 - MORAWA - II Liceum Ogólnokształcące
Morawa
Słowo
redakcji
Słowo
od od
redakcji
Czytelniku!
●
●
●
Cześć wszystkim!
Musimy zacząć niekoniecznie miłym (nie dla wszystkich oczywiście)
akcentem, a mianowicie: „Witajcie w nowym roku szkolnym!”. Doskonale wiemy, że tak jak my, redaktorzy, niecierpliwie czekaliście,
by ujrzeć twarze nauczycieli. Starsi uczniowie witajcie po raz kolejny,
a młodsi witajcie w progach nowej dla Was szkoły. Nie wiecie jeszcze, o
czym piszemy w gazetce, więc na początku będziecie ją kupować
(oczywiście żartujemyi zachęcamy do regularnego kupowania).
W tym roku także pomęczymy Was felietonami, recenzjami, newsami, wywiadami etc. W pierwszym numerze ukażą się standardowo
informacje o rozpoczęciu roku szkolnego i wręczeniu Nagrody prof.
Brzezińskiego, ale także ciekawe spostrzeżenia z wakacji w postaci
felietonów Waszych kolegów i koleżanek. Pamiętajcie, że wszystkie
artykuły, które
uznacie za nudne, zrekompensuje Wam obecność numerka. Zapraszamy do lektury.
Emilia i Mateusz
●
●
●
Skład redakcji: Emilia Wilgucka (red.nacz.), Mateusz Zubik (red.nacz.), Dominika
Napora, Joanna Kądziela, Joanna Wujek, Monika Sosnowska, Aleksandra Skowronek,
Justyna Komar, Sylwia Jackowska, Agata Skrzyszewska, Mateusz Potoczny, Alina Pacławska, Angelika Dutkowska, Karolina Bembnowicz, Justyna Cichoń, Paulina Dzimira,
Katarzyna Pawłowska, Sabina Puda, Justyna Bajowska, Witold Rewerenda, Karolina
Wojtowicz, Tomasz Krucan, Maciej Duda, Karolina Piejko, Jakub Kassan, Konrad Szymański, Hubert Górka, Marta Leszczyńska, Paweł Młynarski, Dominika Jasińska, Katarzyna Bardzińska, Karolina Bacza, Jowita Wiech, Aleksandra Bednarczuk, Justyna Dmitrzyk, Sylwia Kidaj, Aleksandra Broda, Natalia Kilar, Aleksandra Wiśniewska. Skład
techniczny: Paweł Polański, Hubert Kozła, Grzegorz Czaja, Jakub Mazurkiewicz, Dominik Famulak, Jacek Cielecki, Mirek Koterbicki.
2
Morawa
Hot News
Początek roku w II LO
3 września rozpoczął
się kolejny rok szkolny w
naszej szkole. Po oficjalnym
powitaniu uczniów i nauczycieli przez pana dyrektora,
zostały złożone kwiaty pod
tablicą pamiątkową poświęconą majorowi Mieczysławowi Słabemu. Wręczono także
Nagrodę prof. Zbigniewa
Brzezińskiego. Nagrodę za
naukę otrzymali: Mariusz
Wojakowski i Tomasz Zagalak, natomiast za działalność społeczną:
Maciej Duda oraz Klaudia Rybak. Gratulujemy!
Jubileusz wymiany z Paderborn
Przez tydzień gościliśmy uczniów Gimnazjum im. Goerdelera
z Paderborn. Wydarzenie to było szczególne, gdyż obchodziliśmy
dwudziestolecie wymiany. Więcej na ten temat w dziale Szkoła pod
lupą.
II LO podbija wielki świat
Absolwentka naszej szkoły Sylwia Kubicka oraz uczennica
Emilia Wilgucka oceniały tegoroczne prace finalistek konkursu
„Jestem szefową”. Więcej w dziale Szkoła pod lupą.
Otrzęsiny klas pierwszych
Na 27 września zaplanowana jest dyskoteka szkolna, podczas
której nastąpi oficjalne przyjęcie nowych uczniów w szeregi II LO.
Zapraszamy do uczestnictwa w zabawie!
Morawa
3
Szkoła pod lupą
Przemyśl + Paderborn = Freunde
Wymiana imion. Wymiana uścisków dłoni. Wymiana poglądów, aż do wymiany uśmiechów. W końcu przyjaźń.
I wymiana uścisków na pożegnanie.
Wielu mówiło, że to niemożliwe, że - spójrzmy prawdzie w oczy
-zbyt kontrowersyjna przeszłość czy różnica kultur nam na to nie
pozwoli. A jednak. II Liceum Ogólnokształcące po raz dwudziesty
udowadnia, że jednak możliwe. Ale
co możliwe? Możliwe jest zaistnienie
niesamowitej przyjaźni i więzi, która
połączyła
dwie
grupy młodzieży z
sąsiadujących krajów w zaledwie
tydzień. Mowa o
polsko-niemieckiej
i
niemieckopolskiej wymianie.
W tym roku miała
ona szczególne znaczenie, ponieważ młodzieży z II Liceum Ogólnokształcącego w Przemyślu i niemieckiej młodzieży z Gimnazjum im.
Goerdelera z Paderborn przyszło brać udział w jubileuszu partnerstwa pomiędzy tymi dwoma wyjątkowymi szkołami. Wiele osób nie
wie, że przyjaźń naszej szkoły i gimnazjum z Paderborn
trwa tak długo, bo od 1992 roku! Ta wspaniała tradycja pozwala
uczniom obydwu szkół szlifować język, poznawać kulturę oraz, co dla
nas młodych ludzi najważniejsze, zawierać nowe znajomości.
Choć tak wyjątkową, jak można powiedzieć, była tegoroczna
wymiana, to zaczęła się zupełnie zwyczajnie. Jedenastego września,
chłodnym wieczorem, na Dworcu Głównym wyczekiwaliśmy swoich
gości. Każdy odrobinę podenerwowany- będziemy mieć gości w swoich domach! Z innego kraju! W powietrzu dosłownie zawieszone były
myśli: "Czy dam radę się dogadać?", "Lepiej sobie powtórzę - herzlich willkommen Polen, ich heiβe…". Aż na peron podjechał pociąg z
naszymi gośćmi. Zapoznanie. A później tylko 7 cudownych dni, pełnych szacunku, przyjaźni i zabawy. Zabawy, bo atrakcje zaplanowa-
4
Morawa
Szkoła pod lupą
ne przez szkołę nie były byle jakie! Największy "Spaβ" na pewno
każdy miał podczas udziału w grze miejskiej, której celem było
przybliżyć gościom historię i ciekawostki związane z Przemyślem.
Zawitaliśmy do Muzeum Ziemi Przemyskiej, Wieży Zegarowej oraz
Urzędu Miejskiego, gdzie czekał na nas wiceprezydent miasta. W
ramach atrakcji wybraliśmy się również na wycieczkę w Bieszczady, gdzie mieliśmy okazję odbyć rejs po Solinie.
Warte wspomnienia jest również projektowanie plakatów, na których miał się znaleźć przepis kulinarny na udaną przyjaźń młodzieży biorącej udział w wymianie. Większość była zgodna – wystarczy,
że składnikami będą: dobre chęci i grupa wystrzałowych ludzi, doprawione dobrą znajomością języka niemieckiego (dla mniej spostrzegawczych- plakaty aktualnie zdobią naszą szkołę). Poniedziałek - smutny dla każdego - był ostatnim dniem naszej wspaniałej
wymiany, odbyła się uroczysta impreza, którą uświetniły występy
artystyczne. Wzruszenia były nieuniknione, ponieważ pożegnanie
zbliżało się wielkimi krokami. Połączyły nas one węzłem przyjaźni –
który, mamy nadzieję, nie rozwiąże się z powodu kilometrów, które
nas dzielą. Wierzymy, że niemiecka młodzież wspomina ten tydzień
spędzony tutaj tak samo ciepło. Nie pozostaje nam nic innego, tylko o to spytać, gdy we wrześniu 2013 roku Morawiacy odwiedzą
Paderborn!
J.Wiech
Morawa
5
Szkoła pod lupą
Nasze laureatki
Sylwia Kubicka, absolwentka naszej szkoły, i Emilia Wilgucka, obecnie uczennica, jako laureatki I. miejsca dwu kolejnych edycji Konkursu Biura Pełnomocnika Rządu do Spraw
Równego Traktowania i Ministerstwa Edukacji Narodowej
pod hasłem Jestem szefową zostały zaproszone do jury III
edycji konkursu. Oceniały prace swoich koleżanek w tej
edycji.
W Warszawie promowały II LO i równocześnie nasze miasto w
gronie partnerów konkursu reprezentujących: Urząd m. st. Warszawy, Europejską Unię Kobiet, Fundację Orange, Fundację Gwiazdy
Dzieciom, Grupę Aviva, Microsoft Polska, Procter & Gamble Polska,
TVN, a także posłanek i posłów na Sejm RP: Magdaleny Kochan,
Ligii Krajewskiej i Adama Szejnfelda. W tegorocznej Kapitule III
edycji konkursu zasiedli dodatkowo m.in. Władysław Kosiniak - Kamysz, Minister Pracy i Polityki Społecznej, posłanki i posłowie do
Parlamentu Europejskiego: prof. Danuta Hübner, prof. Lena Kolarska - Bobińska, Piotr Borys, Małgorzata Handzlik, Danuta Jazłowiecka, Elżbieta Łukacijewska, Joanna Skrzydlewska, Sidonia Jędrzejewska, Jan Kozłowski, Bogusław Sonik, dr Jan Olbrycht, Tadeusz Zwiefka, a także Sławomir Brodziński, Szef Służby Cywilnej, dr
Ewa Wolniewicz - Warska, Przewodnicząca Komitetu "Kobiety i Nowe Technologie" Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji oraz
Przedstawiciel Ambasady Stanów Zjednoczonych w Polsce, Przedstawicielka Kongresu Kobiet, Laurent Picheral, Prezes Zarządu Orbis S.A. i Agnieszka Bilińska Prezeska Vital Voices Chapter Poland.
Posiedzenie Kapituły odbyło się 3 września w Sali Kolumnowej
Urzędu Rady Ministrów przy Alejach Ujazdowskich w Warszawie. Po
intensywnych obradach jury uczennice zostały zaproszone na indywidualne rozmowy dotyczące specjalnego mentoringu oraz na galę
podsumowania konkursu, która będzie miała miejsce w przyszłym
tygodniu. Relację z tego wydarzenia także znajdziecie na stronie II
LO.
6
Morawa
Reportaż
Na początku była kawa
I rzekł prezydent Przemyśla: „Niech się stanie kawa dla seniora”. Zrobił to z obawą, co przyznaje w bezpośredniej rozmowie.
Projekt Kawa dla Seniora wyszedł naprzeciw potrzebom ludzi starszych, którzy – co dla nas jest niepojęte – niechętnie wychodzą z
domu, nie spotykają się ze znajomymi,
rzadko uczestniczą w życiu społecznym.
Projekt obejmuje zniżki dla osób powyżej
50. lub 65. roku życia na kawę, leki, usługi fryzjerskie, kosmetyczne i fotograficzne. Rozpoczął się w styczniu 2010. Czy
słowo stało się ciałem?
Na panią Jolę w Aptece Rodzinnej
czekamy późnym popołudniem. Jako właścicielka stara się sprzedawać lekarstwa po cenie zakupu lub proponuje wariant tańszy, bo: „Dla ludzi każdy grosz się liczy, a dla
starszych, często samotnych, szczególnie.” Dowiadujemy się, że
starczej cukrzycy towarzyszy wiele schorzeń ubocznych, że starsi
ludzie często proszą o część leku, o odcięcie kilku tabletek, o jedno
opakowanie mniej, że wielu z nich nie wie o projekcie, a nawet jeśli
wiedzą, podchodzą do niego z niedowierzaniem, że mogą być dla
kogoś ważni?
W aptece przy ul. Franciszkańskiej starsza farmaceutka, pani
Kazia, zaprasza na herbatę. Projekt ocenia „bardzo pozytywnie”, a
jej dwie młode asystentki nazywają go „genialnym”. Vigor Gold
(witaminy dla seniora po 50. roku życia) jest dziś, w prezencie
świątecznym, tańszy o 10 złotych. Przyda się, bo starsi często zapominają o właściwej diecie. Za to niektóre zażywne starsze panie
do zakupów leków ratujących zdrowie dorzucają........gumę wspomagającą odchudzanie i pytają o dobry krem. Chcą nie tylko przeżyć, ale żyć. Kawa wywołała marzenia o odrobinie przyjemności, do
której prawo sobie przyznajemy, ale której seniorom często odmawiamy.
W Związku Emerytów i Rencistów pojawiłyśmy się w czwartek
(we wtorek i w środę zatrzęsienie spraw osób starszych, po trzech
dniach przerwy). Wyczuwało się przyjemny klimat spokoju i dokładności. Pani Ewa potwierdziła spore zainteresowanie projektem,
najczęściej pań, w miesiącach jesienno - zimowych. Przypomniała,
że otrzymanie karty Kawa dla Seniora wymaga przyniesienia legitymacji emeryta lub rencisty i nie trzeba należeć do związku. Wycho-
Morawa
7
Reportaż
dząc, minęłyśmy się w drzwiach ze starszym panem, który pytał o
zniżki na bilety miesięczne autobusów PKS, pani Ewa powiedziała,
żeby przyszedł na początku nowego roku. A co zrobi jeszcze przez
miesiąc?
Do pizzerii La Bamba zaglądamy ok. 13 w dzień powszedni. I
szok! Trzy starsze panie zajadają pizzę. Zaskoczone naszym zainteresowaniem wstydzą się rozmowy, ale widać, że dobrze się tu
czują. Właściciel, młody człowiek, zwraca uwagę, że dla ludzi starszych samo wyjście z domu jest ważne, że trzeba sobie pomagać,
że każdy z nas znajdzie się kiedyś w podobnej sytuacji. Pan Darek
zauważa wstydliwość ludzi starszych, którą stara się oswoić. Bawi
go u seniorów moda na kawę mrożoną - dla nich pewna nowość.
Jest droższa od zwykłej, przygotowuje się ją dłużej, ale, jak mówi
nasz rozmówca: „Damy radę”.
„Starsze panie, starsze panie z panami, ale zawsze w grupach” – odpowiada na pytanie o zainteresowanych projektem kelnerka z Piwnicy Mieszczańskiej. Dziewczyna zapamiętuje twarze
starszych ludzi, są „jakieś szczególne”, a oni sami chcą jeszcze porozmawiać, uśmiechają się. Można się przy tym dowiedzieć, że kawy czy herbaty nie są podzielone na te dla seniorów i innych, czym
martwiła się na przemyskim internetowym forum dyskusyjnym
~marianna~, pisząc, że jej babcia bardzo lubi dilmah.
Właścicielkę zakładu Foto – Plus rozbawił starszy pan, któremu przegrywała zdjęcia z aparatu na płytkę CD. Za chwilę wrócił,
żeby wyjaśnić fenomen „dzwoniącej” płytki, pomyliła mu się po
prostu z telefonem komórkowym. Starsze małżeństwo podczas wywoływania zdjęć z telefonu komórkowego wypytuje z kolei: „Jak to
wszystko działa?”, komentując: „Czego ci ludzie nie wymyślą”. Seniorzy przychodzą zazwyczaj robić zdjęcia do dokumentów, ale
wzruszające są też prośby o odnowienie ślubnych fotografii. Pani
Kasia uważa projekt za doskonały pomysł, który bynajmniej nie
obciąża zakładu, pyta, czy będzie kontynuowany w przyszłym roku.
W tym momencie zrozumiałyśmy, że nasze rozmowy to nie tylko
zbieranie informacji, że możemy czuć się już częścią jakiegoś społecznego ruchu dobrej woli.
„Potrafią zaskakiwać!” – opowiada pani Sylwia ze Strefy Fryzur Pasja. Najbardziej tym (co zażenowana prawie szepce nam do
ucha), że część zaoszczędzonych dzięki zniżce pieniędzy starsi państwo zostawiają jako napiwek. Widać, że daje im to dużo satysfakcji, że czują się dowartościowani, mogąc także ofiarować coś komuś.
Swoją babcię Ola namówiła na wizytę w Zakładzie Fryzjersko
8
Morawa
Reportaż
– Kosmetycznym przy ul. Mickiewicza. W fotelach siedzieli sami seniorzy! Babcia czekała w kolejce na elegancki makijaż, Ola rozmawiała z klientkami. Było przy tym dużo śmiechu i żartów z samych
siebie. „To, że jestem stara, nie oznacza, że nie mogę dobrze wyglądać i mieć fajnej fryzury!” – podsumowała jedna z pań, wywołując ogólne radosne poruszenie.
Daje się więc wyczuć, że słowo „senior” weszło na trwałe do
przemyskiej przestrzeni publicznej i nabrało zupełnie nowych, pozytywnych znaczeń. O wiele ważniejsze od symbolicznej złotówki i
rabatu stały się empatia i rozmowa międzypokoleniowa, choć nie
zawsze miła. Na forum dyskusyjnym gazeta. pl. Forum / Przemyśl
oprócz wpisów komentujących projekt typu: „super pomysł”,
„brawo Przemyśl”, „bardzo fajne przedsięwzięcie”, „ta joj”, są i takie jak: „śmiechawa”, „ta, kawa w upalne lato, a lody w mroźną
zimę”, „pod warunkiem, że wśród obdarowanych nie będzie mocherów”, „a ile razy ta torebka z herbatą już parzona?”. Niektórzy ze
starszych przemyskich „batiarów” mają także własne projekty, wpisane na Forum: „A ja ze Staszkiem Kiślakim, my tyż seniory i prusimy Pan Prezęta Przymyśla, żeby zrobił flaszkie wódki za dwa złoty bu my charbaty i kawy ni pijemy bu to nizdrowy je i spać ni
można, albu za daru niech nam dajum” (pisownia oryginalna).
Ciekawe były reakcje właścicieli i pracowników lokali lub firm.
Nie wiedzieli, że jest tak dużo różnorodnych ofert dla starszych
przemyślan, że kawa była tylko na początku. Panią Jolę zdziwiło i
rozbawiło tańsze dla osób 50+ solarium w Prałkowcach, pan Darek
poczuł się dumny, że, jak na razie, są jedyną pizzerią zapraszającą
seniorów. Stałyśmy się więc przy okazji posłańcami dobrej nowiny i
to tuż przed Bożym Narodzeniem.
Na początku była kawa a potem odkrycie Nowego Lądu w głębi Starego Świata. To Nowy Świat starszych ludzi. Wypadałoby do
kawy dodać ciastko dla seniora, większe litery w rozkładach jazdy i
urzędowych drukach dla seniora, większe znaki w telefonach komórkowych dla seniora, jeszcze tańsze leki dla seniora, zniżki na
lodowisko dla seniora, karnety do kina dla seniora, zakupy na raty
dla seniora, właściwe obuwie dla seniora, niskie krawężniki dla seniora. Ale pieniądze nie są najważniejsze. Potem zaczyna się projekt więcej empatii dla seniora, stop depresji seniora, aktywność
zawodowa seniora, stop przemocy wobec seniora. Nagle okazuje
się, że marginalizując starszych, marginalizujemy samych siebie za
kilkadziesiąt lat. Nagle okazuje się, że trzeba przystanąć i zobaczyć
Tych, o których myślimy, że tylko przeszkadzają. Czy pamiętamy,
ze niedługo dotyczyć to będzie nas?
Emilka i Ola
Morawa
9
Wolontariat
Nic w zamian
Nadszedł długo oczekiwany wrzesień, nowy rok szkolny 2012/2013 a wraz z nim mnóstwo nowych pomysłów i planów.
8.09.2012 w sali samorządowej wszyscy chętni uczniowie z każdej
z klas, pod opieką prof. Haśkiewicz, zebrali się, żeby ustalić wspólne działania na najbliższy okres czasu.
I już od września rozpoczynamy zbiórkę karm na rzecz zwierząt ze
schroniska w Orzechowcach. Akcja polega na zbieraniu przez każdą
klasę do 25.10.2012 w swojej sali pożywienia, które oczywiście będzie hermetycznie zamknięte, a następnie przekazane do sali samorządowej.
Niebawem w szkole zawisną plakaty, które będą miały na celu zachęcić nas do całorocznej zbiórki plastikowych nakrętek na rzecz
fundacji „JERZYK”. W ciągu całego roku szkolnego wolontariusze
będą odwiedzać chore dzieci w szpitalach, domach dziecka, będą
udzielać korepetycji. Swoją obecnością i pomocą będziemy
wspierać akcje: „Szlachetna Paczka”, WOŚP oraz „Marzycielską
Pocztę”.
Wolontariuszem może zostać każdy uczeń o dobrym sercu. Trzeba
tylko mieć troszkę silnej woli, zauważać potrzebujących, których
przecież w dzisiejszym świecie nie brakuje. Czeka na nas wiele pracy dla dobra innych. Zapraszamy wszystkich tych, którzy pomagając z uśmiechem na twarzy, nie oczekując nic w zamian.
Karwoj
10
Morawa
Samorządni
Z pracy samorządu
Nowy rok szkolny to nowe zadania dla Samorządu Uczniowskiego II LO. Już we wrześniu nasz samorząd angażował się w wymianę z uczniami z Paderborn. Jako następne zadanie Maciek Hayder wraz ze swoimi współpracownikami obrali sobie zorganizowanie
otrzęsin dla klas pierwszych. Tradycyjnie będzie to jeden z ostatnich dni września. Miejmy nadzieję, że uda się zorganizować przednią zabawę dla naszych nowych kolegów i koleżanek.
Jednak w najbliższym czasie najważniejszym wydarzeniem
będą wybory nowego samorządu, które zaplanowane zostały na
początek października. Przewodniczący będzie musiał ustąpić jednemu z kandydatów, który okaże się zwycięzcą. Nie sposób przewidzieć kolejne wydarzenia, jakimi zajmie się samorząd, ponieważ
często wynikają one „z dnia na dzień”, jednak na pewno uda się im
wszystkim podołać.
5 października II LO odwiedzą nasi rówieśnicy z Izraela i w to
wydarzenie samorząd również będzie zaangażowany
Morawa
11
Kątem oka
Dlaczego warto żyć tak, aby cudem było wszystko?
Zapewne każdy z nas zna przysłowia „Do odważnych świat
należy” czy też „Kto nie ryzykuje, ten nie ma”. Ludzi możemy
podzielić na takich, którzy starają się czerpać z życia jak najwięcej,
dążą do spełnienia swoich marzeń, wykorzystują wszystkie szanse
na przeżycie cudownych chwil, które dostaną w podarunku od losu
oraz na tych, którzy nie lubią wychylać się poza szereg, nie potrafią
uwierzyć w siebie i wolą, gdy ich życie jest spokojne, a w pewnej
chwili zaczyna być monotonne.
Gdybyśmy całe życie obserwowali dwóch panów: nieśmiałego
i odważnego, jak myślicie, która z osób siedząca na starość
w ciepłych kapciach na bujanym fotelu miałaby ciekawsze
wspomnienia?
Pierwszy człowiek nigdy nie zaryzykuje, więc też nie straci,
ale nie dowie się, czy nie mógł wygrać więcej, nie będzie dążyć
do spełnienia swoich marzeń, bo założy sobie na początku, że nie
zdoła sprawić, aby stały się one realiami, nie zrobi w życiu niczego
szalonego, bo stwierdzi, że ktoś jeszcze sobie coś o nim pomyśli.
Skoro nie spróbuje, to skąd może wiedzieć, że się nie uda?
Drugi człowiek natomiast zaryzykuje, może i straci, lecz
jeżeli się nie podda, to jest szansa, że następnym razem wygra
więcej, nie założy na samym początku, że marzenia powinny
pozostać tylko w naszej wyobraźni, ale pójdzie drogą wskazaną
przez drogowskaz, który wie, gdzie można spełniać swoje marzenia.
Jeśli komuś na czymś bardzo zależy, to przecież nie ma rzeczy niemożliwych, jeżeli w życiu będzie bardzo czegoś pragnął, to
swoim wytrwałym dążeniem do tego celu i ciężką pracą osiągnie
to. Będzie potrafił podnieść się po porażce i starać się następnym
razem osiągnąć zwycięstwo.
Jak powiedział Albert Einstein „Życie można przeżyć tylko
na dwa sposoby: albo tak, jakby nic nie było cudem, albo tak,
jakby cudem było wszystko.” Zatrzymaj się na chwilę i zastanów,
czy będąc kiedyś starszym człowiekiem chciałbyś być na miejscu
nieśmiałego pana, który będzie czuł, że nie wykorzystał w
odpowiedni sposób wszystkich chwil w swoim życiu, że po prostu
przez nie przeszedł tak naprawdę nie żyjąc, tylko egzystując?
Może wolisz być na miejscu odważnego pana, który wykorzystywał
12
Morawa
Kątem oka
większość szans i okazji, które mu się przytrafiły, na przeżycie czegoś ciekawego i wartego zapamiętania?
Jesteś teraz młodym człowiekiem i jeżeli tylko chcesz
wszystko w swoim życiu możesz skierować na inną drogę. Zastanów się, do którego pana możesz siebie bardziej porównać? Jeżeli
bliżej Ci do nieśmiałego człowieka, to pomyśl chwilkę. Może chcesz
zmienić jakiś niewielki szczegół, który diametralnie polepszy twoje
życie? Lecz jeśli jesteś odważnym człowiekiem, to nigdy nie trać
wiary w siebie, bo powinieneś pamiętać, że jesteś na tym świecie
tylko raz i musisz maksymalnie wykorzystać ten czas. Pamiętaj, że
wczoraj to już przeszłość, do której już nie wrócisz i której już nie
zmienisz.
Gosia Musz
Był Smoleńsk
Był Smoleńsk, teraz pora na Amber Gold. Zastanawiam się,
ile razy w najbliższym czasie usłyszę Marcin Plichta to, pan minister
Kowalczyk tamto, a KNF i banki bla, bla, bla... Wiem, że nie usłyszę znamiennych słów: mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa.
Od nikogo, jestem pewien. Przykładowy pan Kowalski nie przyzna
się do błędu, bo duma. Ale wszyscy będziemy wytrwale czekać na
wyroki, komisje. Rząd zawiódł, lecz ludzie, ile razy rząd nas nie zawiódł? Ile błędnych ustaw przepchnął do przodu i ilu ludziom życie
tym uprzykrzył? Przecież pan premier, przecież pisowcy, a przecież
centrum, lewica, prawica. Co z tego? Szukamy sami sobie problemu. Szkoda tylko, że nie tam, gdzie powinniśmy. Jezus mówił:
"Czemu to widzisz drzazgę w oku brata swego, a belki w swoim
oku nie widzisz?" Sam łapię się często na tym, że widzę wady świata, a swoich nie. Kto się zgodzi ze mną? Nikt. No jasne, przecież to
takie polskie. To, że ileś tam gdańszczan i innych poleciało stadem,
by oddać swe oszczędności życia na 15% oprocentowaną lokatę, z
której wręcz śmierdziało przekrętem. Cała ta historia jest oznaką
naszej narodowej głupoty, ślepoty i dziecinnej naiwności.
Szukamy winny w politykach. Oni zawsze coś robią, tylko
problem jest w tym, jak robią. Najciekawsza jest jednak odpowiedź
na pytanie– kto sobie taki rząd wybrał? Daleko szukać nie trzeba.
To większość Polaków powyżej osiemnastego roku życia, z prawem
wyborczym. Sami sobie piwa nawarzyliśmy, to teraz go wypijmy.
Wypada nawiązać tutaj do ostatniego słowa. Bo dla wielu z nas pić
Morawa
13
Kątem oka
znaczy zalać się w trupa. Jeden łyk z trzydziestu butelek Sobieskiego.
Po alkoholu w takiej ilości, myślę, że bardzo logicznie się rozumuje. Nawet encyklopedie nie znają wartości śmiertelnej dawki
etanolu dla Polaka. Coś w tym jest. Sięgając do historii, Polacy
zawsze pili. Piwo i kasza to było jadło polskich królów. Tym gościło
się w Polsce. Dlatego jesteśmy tak gościnnym narodem, każdemu
wesoło, szkoda tylko, że z tej imprezy nikt nic nie pamięta. Nasze
cechy narodowe, tutaj raczej wady, kształtowały się przez lata. Póki nasi praprapraojcowie nie głosowali, nikt nie narzekał. Królowie
zdobywali kolejne ziemie, za monarchii Jagiellonów nasz kraj radował się złotym wiekiem. Potem nastała demokracja szlachecka.
Szlachta wybrała elekcyjnego króla. Parę wieków i zabory. Może
było dwóch, trzech dobrych władców, może.
Bo jeden z nich nawet do władzy nie doszedł. Mniejsza o to,
to był wybór tych, którzy reprezentowali ponoć tę najlepszą warstwę społeczeństwa. Były między nimi wszystkie cechy naszego
narodu. Niestety ta lepsza strona zawsze w naszym kraju jest albo
tępiona, albo jest kłamstwem. Jednym z wielu mitów naszego społeczeństwa była ideologia sarmatyzmu. Ci wszyscy szlachetni patrioci, wielcy wojownicy, dobroduszni panowie, byli niczym zgraja
mitomanów. Kłamali tylko po, by łatwiej oszukiwać swoich poddanych, znam to skądś. Jeden z najmądrzejszych Polaków nie bawił
się z rodakami, co potwierdzały jego pełne ironii i żalu słowa:
"Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości.", "Choć nieraz
mówię o durnej Polsce, wymyślam na Polskę i Polaków, to przecież
tylko Polsce służę."
Jednak chyba największą wadą dla nas jest zapominanie o
naszej chlubnej historii. Pomimo wszystkich niepowodzeń, wszelkich niezbyt chwały godnych osobistości, to my ratowaliśmy Europę
przed Turkami, to my uratowaliśmy kraj Anglikom, walczyliśmy na
wszystkich frontach, a już nikt nie powie o hetmanie Stanisławie
Żółkiewskim - jedynym człowieku, który „skopał tyłki” Rosjanom,
był pierwszym człowiekiem który zdobył Moskwę i jako jeden jedyny okupował Moskwę. Mamy czym się chwalić, lecz czuję, jakby
nasza ojczyzna popadła w jakąś depresję. Zamiast świętować wielkie zwycięstwa, chwile tak ważne dla nas w kartach przeszłości,
trzęsiemy portkami, patrzymy na sąsiadów zza granicy i tylko mruczymy coś pod nosem. Już mało kto dumnie śpiewa hymn, ostatni
raz głośno brzmiał on chyba na Euro. Paradoksem jest to, że w
momencie gdy szykowała się porażka reprezentacji, tylu
14
Morawa
Kątem oka
"patriotów" wywieszało biało-czerwone flagi na balkonach czy przy
szybach samochodów. A 11 listopada taka nieproporcjonalna pustka. Gdzieniegdzie zawiśnie dwukolorowy sztandar, lecz czemu wyłącznie przy tych starych ulicznych latarniach?
My boimy się swojej polskości. Tak trudno jest nam
powiedzieć: "Jestem Polakiem." Jaki to wstyd być Polakiem? Bo nas
zdradzali, grabili, zmawiali się przeciw nam, nie dawali nam szans,
nie respektowali nas? Powinniśmy dziękować Bogu za to, że w naszej historii nie zabrakło Polaków z krwi i kości. Tych, którzy walczyli. Jeden z niemieckich filozofów, Nietzsche, wzdychał do bycia
właśnie jednym z nas. Lecz nie do tych zalęknionych i zapitych, na
odwrót do tej sfery polskości, która pcha nas ku wartościom, do
odważnej, szaleńczej odwagi oraz do tego, że Polak potrafi. Roman
Dmowski napisał kiedyś takie słowa: "Jestem Polakiem - to słowo w
głębszym rozumieniu wiele znaczy. Jestem nim nie dlatego tylko,
że mówię po polsku, że inni mówiący tym samym językiem są mi
duchowo bliżsi i bardziej dla mnie zrozumiali, że pewne moje osobiste sprawy łączą mnie bliżej z nimi, niż z obcymi, ale także dlatego, że obok sfery życia osobistego, indywidualnego znam zbiorowe
życie narodu, którego jestem cząstką, że obok swoich spraw i interesów osobistych znam sprawy narodowe, interesy Polski, jako całości, interesy najwyższe, dla których należy poświęcić to, czego
dla osobistych spraw poświęcić nie wolno..."
W obliczu tych słów każdy z nas powinien zastanowić się nad
sobą, przyznać się do swojej słabości i zacząć w końcu myśleć o
czymś więcej niż własnym zysku. Może wtedy będzie nam się żyło
lepiej we własnej skórze Polaka.
Tomasz Kumięga
Poszukiwania
Poszukuję pomysłu na felieton. Chcę, żeby był pouczający,
niosący nadzieje i otuchę, poruszający ważne i istotne tematy, żeby wpłynął na światopogląd ludzi, wrył się w ich serca i rozumy,
żeby dzięki mnie zmienili swoje życie! Szukam, rozglądam się, obserwuję, nasłuchuję, szpieguję. Szukając natchnienia, wchodzę na
popularny wśród młodzieży portal społecznościowy tzw. „fejs” z
myślą, że „moi znajomi” opublikowali jakieś mądre obrazki z
„kwejka” czy „ demotywatorów” lub „wrzucili” pouczającą muzykę z
„youtube” albo filmy z „zalukaj”. Zawiodłam się! Zamiast tego
Morawa
15
Przed oczyma duszy
znajduję tam informacje, że ktoś kupił sobie spodnie właśnie ubrał
już pierwszą nogawkę, a wszyscy jego znajomi czekają na to, aby
ubrał drugą, oczywiście pośpieszając i radząc, jak to zrobić. Dowiedziałam się, że pewnej osobie bardzo smakował obiad (bardzo
dziękuję za tą informację, nie wiem, jak przeszłabym bez niej przez
życie). Już wiem, kto poszukuje osoby towarzyszącej na półmetek,
kto idzie na ognisko czy dyskotekę, kto z kim się pokłócił, a kto pogodził – co ja bym zrobiła bez „fejsa”!
I w taki oto smutny, ale jakże obfitujący w ciekawe informacje, sposób straciłam wenę i czas, z wielkim zapałem czytając te
informacje. Ale dzięki temu wiem, że Mariola przyjdzie jutro do
szkoły w swojej nowej sukience.
Kaaa.
Kup Pan Świętego
-Ostatnia Wieczerza trzydzieści procent taniej!!! - krzyczy zaaferowana przyciąganiem uwagi klientów ekspedientka. A mnie
włos jeży się na głowie. Zażenowany chowam twarz w dłoniach,
zadając sobie mroczne pytanie: „Jak daleko to się posunie?”
Wyżej zarysowana sytuacja spotkała mnie w lipcu na obozie
młodzieżowym. Grecja, podnóże masywu Meteory, niewielka manufaktura ikon – arena walki z grzechem. Walki, wydawać by się
mogło, z góry przegranej. Już przy samym wejściu absurdalny obrazek – w gablocie stoi figura Chrystusa, obok niej flaszka taniej
greckiej „siwuchy”. Wątpię, czy prawosławni w ten sposób rozumieją wodę święconą. Po wejściu uderza mnie mnogość dewocjonaliów
zalegających na półkach licznych regałów. Tu święty Jerzy walczący
ze smokiem, tu Matka Boska Kazańska, tam patron mój, Święty
Paweł z Tarsu wespół z Piotrem. Wszystko uderzająco piękne i uderzająco kosztowne. Teraz zadajmy sobie pytanie, w jaki sposób z
pobożnością wiąże się kupczenie wizerunkami świętych Kościoła
oraz jawne żerowania na naiwności i głupocie statystycznego Kowalskiego, u którego w okresie wakacyjnym pojawia się przemożna
potrzeba pochwalenia się obyciem i zasobnością portfela?
„Malinowski kupił Zwiastowanie za 20 eurasów? Ha, ja kupię za 30.
Niech widzi, że mnie stać” - takie rozumowanie przyświeca Sarmacie za granicą. Przez cały czas czekałem nadejścia Jezusa uzbrojo-
16
Morawa
Przed oczyma duszy
(fot. Paweł Młynarski)
nego w bicz sporządzony ze sznurków i który powypędza wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzuca monety bankierów, a stoły powywraca.
Pamiętajmy jednak, że sceny handlowania świętościami wrosły i w nasz krajobraz. Odpust w parafii to okres obfitości dla kramarzy, kataryniarzy czy innego łajdactwa, jak choćby politycznych
agitatorów (z którymi miałem nieprzyjemność zetrzeć się przed
ostatnimi wyborami samorządowymi, wracając z Mszy Świętej). Dla
nich nie jest ważne, że niedziela to dzień szczególny. Ważne jest
to, żeby powypychać sobie kabzy. A Lucyper się cieszy...
Weźcie to stąd, a z domu mego Ojca nie róbcie targowiska!
(J 2, 16)
Paweł Młynarski
Morawa
17
Byłem zobaczyłem polecam
Co przyniesie do Przemyśla październik?
Pożegnaliśmy się z wakacjami, zaczęła się szkoła, w której
przychodzi nam spędzić połowę naszego życia, ale musimy cieszyć
się tym, że zostaliśmy obdarowani wolnymi popołudniami, które
możemy wykorzystać, aby spędzić je z przyjaciółmi lub też sami na
różnych imprezach w Przemyślu, gdzie nie będziemy się nudzić.
Już 5 października 2012 osoby lubiące słuchać metalu będą
mogły wybrać się na koncerty dwóch zespołów tworzących ten gatunek muzyki. Nasze miasto będzie gościć grupę Pneumatic
Frost oraz Thy Disease. Natomiast 11 października 2012 fani
polskiego hip-hopu, będą mogli
wybrać się na koncert do przemyskiego „Zebra Club”, gdzie
wystąpi polski raper Kali. Ponadto
na przełomie października i listopada zostanie zorganizowana
XXIX Przemyska Jesień Muzyczna.
Osoby, które lubią oglądać
występy teatralne już 7 października 2012 mogą wybrać się na
spektakl pt. „O Krasnoludkach i
sierotce Marysi”, który po raz kolejny zostanie wystawiony przez
aktorów Sceny Komediowej, w
tym uczniów naszego liceum,
których przygotował p.Marek Rębacz. Ponadto na przełomie października i listopada startuje XX
Przemyska Jesień Teatralna.
Natomiast 25 października 2012 miłośnicy poezji, osoby
z województwa podkarpackiego, które lubią pisać wiersze lub mają
różnego rodzaju osiągnięcia, wyróżnienia czy też publikacje, będą
mogły spotkać się na XVIII Dorocznym Spotkaniu Poetów, które
odbędzie się w Klubie „Piwnice” CK.
Gosia Musz
18
Morawa
Byłem zobaczyłem polecam
Pozostałe imprezy to:
3 października 2012 r. (środa), godz. 19.00 Z okazji Międzynarodowego Dnia Muzyki, koncert z cyklu „Jazz nad Sanem” "
Standardy, piosenki i rożne inne dźwięki" Voices of Jazz w składzie :
Wojtek Tramowski- gitara
Magda Skubisz –vocal
Stefan Ryszkowski-bas
(Klub „Niedźwiadek”, Rynek 1 )- wstęp wolny
Org.: Przemyskie Centrum Kultury i Nauki ZAMEK
14 października 2012 r.(niedziela) XIII Ogólnopolski Turniej
Tańca Towarzyskiego o Puchar Prezydenta Miasta Przemyśla
(Przemyski Ośrodek Sportu i Rekreacji, ul. Mickiewicza 30 ) szczegóły na afiszach Org.: Przemyska Fundacja Rozwoju Tańca,
Szkoła Tańca „A-Z” i Przemyskie Centrum Kultury i Nauki ZAMEK
16 października 2012 r.(wtorek) godz. 18.00
Prelekcja Mirosława Surdeja i wernisaż wystawy
„Śladami zbrodni komunistycznych na Rzeszowszczyźnie z lat 1944
-1956” ze zbiorów IPN („ Piwnica Artystyczna pod Niedźwiadkiem”,
Rynek 1 ) – wstęp wolny Org.: Instytut Pamięci Narodowej Przemyskie Centrum Kultury i Nauki ZAMEK Urząd Miejski w Przemyślu
Wystawa czynna do 30 października ( w dniach od wtorku do soboty, w godzinach od 11.00 do 17.00).
25 października 2012 r. (czwartek), godz. 19.00
Scena Komediowa Przemyskiego Centrum Kultury i Nauki ZAMEK
spektakl „Podkarpacka masakra piłą mechaniczną”
(sala widowiskowo-baletowa przy ul. S. Konarskiego 5 w Przemyślu) – bilety 20 zł
Org.: Przemyskie Centrum Kultury i Nauki ZAMEK
26 października 2012 r. (piątek) , godz. 19.00
Ryan Socash - akustyczny koncert alternatywnych dźwięków.
Zespół w składzie:
Ryan Socash – gitara akustyczna i wokal
Wojtek Szupelak – wokal, gitara elektryczna i akustyczna
Duszan Korczakowski – kontrabas
( Klub „Niedźwiadek”, Rynek 1 ) - bilety 10, 00 zł
Org.: Przemyskie Centrum Kultury i Nauki ZAMEK
Morawa
19
Palcem po mapie
Centrum Dziedzictwa Szkła w
Krośnie
Nowo otwarte muzeum jest pierwszym i jedynym interaktywnym
tego typu centrum w Polce. Prezentuje ono hutnictwo szkła oraz
szklaną twórczość.
http://www.miastoszkla.pl/images/stories/foto/kolejka/kolejka-6.jpg
Odwiedziłam to muzeum i przyznaję, że bardzo ciekawą propozycją jest udział w warsztatach, w których można popróbować
swoich sił w tworzeniu i obróbce szkła. Było to wyjątkowe przeżycie, a nie tylko nudne oglądanie eksponatów. Zajęcia trwały około
2 godzin lekcyjnych, na których mogłam pracować z doświadczonymi hutnikami oraz artystami. Cena warsztatów wynosi 18 zł od
osoby.
Kolejną atrakcją zapewnianą przez CDS jest ekologiczna kolejka, która obwozi turystów po szklanym szlaku, obejmującym
całe miasto. To idealne miejsce dla wszystkich tych, którzy chcą
ciekawie spędzić weekend i lubią poszerzać swoją wiedzę o świecie!
Kasia
20
Morawa
Byłem zobaczyłem polecam
Połonina Caryńska
Jesień. Jest to najlepszy czas na
piesze wędrówki po górach, a to
dlatego, że przyroda zaczyna
zmieniać swoje barwy, ulega
przemianie. Można zachwycać się
prawie wszystkimi kolory tęczy
I nacieszyć nimi oczy. Właśnie
dlatego proponuję taki właśnie wariant
spędzenia wolnego czasu.
Idealnym miejscem jest Połonina Caryńska, znajdująca się na
skrzyżowaniu głównych szlaków bieszczadzkich, która to jest niewątpliwie jedną z najładniejszych połonin w Bieszczadach. Jesienią
nie ma tu wielu turystów, więc nie ma obawy o spokojny wypoczynek od zgiełku miasta. Jest to propozycja raczej dla aktywnych, ale
gorąco polecam taki marsz każdemu. Połonina ma długość ok. 4km
i wysokość ok. 1287m n.p.m., więc można się troszkę zmęczyć,
gdyż są „podejścia” i „zejścia” z wzniesień, ale jaką się ma satysfakcję, gdy jest się już na szczycie i widzi piękny krajobraz bieszczadzkich pagórków. Podczas gdy wieje wiatr, poprzez poruszanie
się trawy, można doznać złudzenia falującego morza. Jest stąd
również dobry widok na Tarnicę. Na Płoninie Caryńskiej znaleźć
można również rzadkie w Polsce gatunki roślin (o dosyć dziwnych
nazwach) takich jak: Zaraza Macierzankowa, Tocja Alpejska czy
Tuszyca Dacka. Połonina swój obecny stan zawdzięcza jeszcze międzywojennemu wypasowi owiec i krów, które to doprowadziły do
obniżenia się poziomu lasów i odkrycie widokowych szczytów.
Filmowy MIX
1. Aktualności filmowe i słowo o nich
Film „Ted” reżyserii Seth MacFarlane, produkcji USA i Wielkiej
Brytanii opowiada historię Johna Bennetta, którego gra Mark Wahlberg. Pewnego dnia marzenie z dzieciństwa, aby jego pluszowy miś
Ted ożył spełnia się i sprawia, że życie Bennetta staje się bardzo
„pokręcone”. Kiedy jego dziewczyna Lori staje się zazdrosna, jedyną „osobą ”, która może pomóc ich rozpadającemu się związkowi
Morawa
21
Kinomaniacy
okazuje się jego przyjaciel z dzieciństwa. Jest to komedia dla osób
lubiących swoje dzieciństwo i lubiących powracać w tamte czasy.
Kolejnym filmem komediowym jest film ”Straż sąsiedzka ”
reżyserii Akiva Schaffer. Znani aktorzy, którzy tu występują to:
Ben Stiller, Vince Vaughn oraz Jonah Hill. Jest to film dla ludzi, którzy lubią przebywać poza domem w fajnym towarzystwie, unikając
nieprzyjemności, które mogą spotkać w domu po powrocie. Bohaterowie zakładają straż sąsiedzką, która przysparza niespodziewanych kłopotów.
W kinach emitowany jest także film: „Resident Evil: Retrybucja”. Jest to połączenie filmu akcji, thrilleru i Sci-Fi. Wyreżyserował
jak i napisał scenariusz Paul W.S. Anderson. Akcja filmu rozgrywa
się w Niemczech i USA. Film opowiada o wirusie, który szybko rozprzestrzenia się po całej ziemi. Silna i odważna Alice[Milla
Jovovich] z przyjaciółmi musi walczyć o przetrwanie i zmierzyć się
ze wszystkimi przeciwnościami losu.
„Królestwo Zwierząt” to film wyreżyserowany przez Davida
Michoda. W kryminale zagrali: Guy Pearce, Ben Mendelsohn, Joel
Edgerton. Pope Cody jest sprawcą napadu. Ucieka przed grupą detektywów, którzy chcą go zabić. Barry jego wspólnik chce skończyć
z przestępczością i żyć jak inni. Craio Cody (młodszy brat Pope'a)
zarabia na handlu nielegalnymi substancjami. Ród Cody zna tylko i
wyłącznie świat zbrodni, więc najmłodszy bart Darren również szuka drogi w takiej rzeczywistości.
Reżyserem filmu „Kuzyni” jest Daniel Sanchez Arewalo. W
rolach głównych zagrali: Quim Gutierrez, Inma Cuesta, Raul Arewalo. Głównym bohaterem jest Diego oraz jego dwaj kuzyni- Julian
i Jose Miquel. Diego zostaje porzucony przez dziewczynę w dzień
przed ślubem. Julian i Jose postanawiają podnieść na duchu swego
kuzyna. Wyjeżdżają wraz z nim do miejsca, w którym spędzali wakacje będąc jeszcze dziećmi. Okazuje się, że nadal mieszka tam
pierwsza miłość Diego-a Martina. Kiedy porzucony chłopak dowiaduje się o tym, natychmiast podejmuje próbę wskrzeszenia uczucia, jakim darzył ją przed laty. Na wszystkie możliwe sposoby stara
się ponownie podbić serce pięknej Martiny.
Na koniec film polski, biograficzno-muzyczny, reżyserii Leszka
Dawida ”Jesteś Bogiem”. Film skierowany jest do miłośników hiphopu ifanów legendarnej grupy muzycznej ”Paktofonika”.
2. W ostatnim miesiącu Polacy najczęściej wybierali się do kina na
film:„ Epoka lodowcowa 4”. W Przemyślu najwięcej obejrzało
„Projekt X” oraz ”Merida waleczna”. W USA królował „Mroczny rycerz powstaje ”. We Francji najwięcej zarobił film „Epoka lodowco-
22
Morawa
Kinomaniacy
wa 4”. Na Wyspach Brytyjskich największym powodzeniem cieszył
się także ”Mroczny rycerz powstaje”.
3.Stary dobry polski film warty polecenia to:
„ Nie lubię poniedziałku”[Komedia/Obyczajowy], reżyseria
Tadeusz Chmielewski, premiera 1971.08.27
Stary dobry film zagraniczny to:„ Brudny Harry”[Kryminał],
reżyseria Don Siegel, premiera 1971r.
4.Zapowiedzi na październik [krajowe premiery]
-„360”[Dramat/Romans]*aktor Anthony Hopkins 05.10
-“Gra”[Krymninał/Dokumentalny]*o trudnej młodzieży 05.10
-„Bitwa pod Wiedniem”[Historyczny]* film Włosko-Polski
-„Looper- Pętla czasu”[Akcja/Fantastycznonaukowy]*aktor
Bruce Willis 19.10
-„Paranormal Activity 4”[Horror] 19.10
-„Skyfall”[Thriller/Akcja/Przgoda] 26.10
5. Rozmowa z pracownikiem kina w Centrum Kulturalnym
W jakie dni przychodzi tu najwięcej ludzi?
W weekendy.
Dlaczego w tym kinie filmy ukazują sie zazwyczaj póź
niej niż w Rzeszowie czy innych miastach?
Kino jest tylko jedna z form naszej działalności, więc nie jest d l a
nas najważniejsze, aby puszczano u nas filmy zaraz po premi erze
w Polsce.
Które filmy pani poleca przemyślanom?
Bardzo podobają mi sie filmy, które można obejrzeć w ,,Filmiarnii".
Czym jest Filmiarnia?
Są to spotkania, które odbywają sie dwa razy w miesiącu. Najpierw
oglądany jest wcześniej zapowiedziany film, a potem odbywa sie
dyskusjana jego temat. Spotkania mogą zainteresować każdego,
gdyż filmy jak i dyskusje cechuje duża różnorodność tematyczna.
Tej działalności przewodniczy pani Sylwia i pan Adam.
Oliwia Kuligowska i Sylwia Osięga klasa IF
Śmierć w dobrym stylu
Gwiazdy rocka oprócz swoich dokonań muzycznych znane są
również z prowadzenia rozrywkowego trybu życia oraz jego konsekwencji. Idealnymi przykładami takich postaci są: pierwszy wokali-
Morawa
23
Muzyka tkliwa dynamika
sta hardrockowego zespołu AC/DC oraz współzałożyciel The Rolling
Stones.
Bon Scott był osobą bardzo towarzyską i lubił rockandrollowy
styl życia. 19 lutego 1980 roku udał się razem z Alistair’em Kinnear’em świętować ogromny sukces albumu Highway To Hell. Po
nocy spędzonej w klubie Music Machine, Alistair odwiózł śpiącego
Bona do jego mieszkania. Niestety, na miejscu sytuacja się skomplikowała, ponieważ Kinnear nie mógł sobie poradzić z muzykiem.
Razem z Bonem pojechał do siebie. Scott noc spędził w samochodzie, a Alistair udał się do swojego domu. Następnego dnia wrócił
zobaczyć, co z przyjacielem, jednak Bon był w nienajlepszym stanie. Alistair zobaczył, że rockman jest w takiej samej pozycj,i w
jakiej zostawił go ubiegłej nocy. Kinnear zawiózł go do szpitala,
gdzie stwierdzono zgon. Wyniki sekcji zwłok muzyka wykazały, że
przyczyną śmierci było zadławienie się wymiocinami oraz silne zatrucie alkoholem. Bon Scott zapisał się w historii muzyki znakomitymi albumami, takimi jak High Voltage, Let There Be Rock czy Highway To Hell. Został pochowany na cmentarzu w australijskim
mieście Fremantle, gdzie po dziś dzień jest adorowany przez rzesze
fanów z całego świata.
Brian Jones, który również odszedł w oryginalny sposób, był
współzałożycielem najlepszego zespołu rockandrollowego wszechczasów The Rolling Stones. Jones był multiinstrumentalistą, lecz w
zespole grał głównie na gitarze. Jego relacje z Mickiem Jaggerem i
Keithem Richardsem nie były najlepsze, dlatego 8 czerwca 1969
roku odszedł z zespołu. Nocą z 2 na 3 lipca 1969 roku Brian został
znaleziony martwy we własnym basenie. Oficjalnym powodem
śmierci byłego „Rolling Stonsa” był nieszczęśliwy wypadek, jednak
powstały dwie teorie na temat jego odejścia. Pierwsza twierdzi, że
Brian Jones został utopiony przez Franka Thorogooda, robotnika,
który remontował jego posiadłość. Podobno Frank spotkał Jonesa i
swoją dziewczynę w dwuznacznej sytuacji, dlatego postanowił zemścić się na muzyku. Druga teoria mówi, że Briana Jonesa zabili
złodzieje, którzy włamali się do jego posiadłości. Tej samej nocy
dom został ogołocony z całego wyposażenia oraz wielu cennych
nagrań m.in. nagrań z prywatnej sesji z Johnem Lennonem i Jimim
Hendrixem. Jones zmarł w wieku 27 lat, dlatego został członkiem
elitarnego Klubu 27.
Meewash
24
Morawa
Nasze pasje
PRZEMYŚL BEARS!
Nazwa Przemyśl Bears od niedawna kojarzy
nam się z drużyną futbolową, która powstała na
terenie naszego miasta. II LO posiada kilku zawodników tego nietypowego sportu, którzy ciężko
pracują, aby osiągnąć jak najlepsze wyniki. Jednym z nich jest uczeń klasy 3h Jakub Humięcki,
który zgodził się opowiedzieć
nam o drużynie futbolu amerykańskiego, w której
trenuje od niedawna.
Kto postanowił założyć drużynę futbolową w naszym
mieście?
Ten pomysł zrodził się w głowach dwóch wspaniałych osób Bartka
Wardęgi i Bartka Kościółko. Są związani z tym sportem już od dawna i teraz starają się przekazać swoją wiedzę nam (obaj są trenerami drużyny). Bartek Wardęga był zawodnikiem Kraków Tigers,
natomiast Bartek Kościółko swoją przygodę z futbolem rozpoczął
we Włoszech w sycylijskiej drużynie Caribdes.
Z ilu zawodników składa się Przemyśl BEARS?
Obecnie drużyna liczy około 25 osób, które starają się stale uczęszczać na treningi, jednak bardzo często przychodzą nowi, którzy
chcą się sprawdzić i lepiej poznać
ten sport. Nie jest to sport dla
wszystkich, niektórzy zostają z nami
na dłużej, inni rezygnują po paru
treningach.
Wspomniałeś, że nie jest to
sport dla każdego, zatem są jakieś określone kryteria, które
trzeba spełnić?
Hmm… można powiedzieć, że większość może się w nim odnaleźć.
Przekrój zawodników jest bardzo
szeroki od dużych, silnych miśków
po małych, szybkich i zwinnych gości. Jednak trzeba pamiętać, że futbol amerykański jest sportem kolizyjnym, gdzie od zawodników wymaga się siły, szybkości, zwinności i
sprytu, a każdy błąd może koszto-
Morawa
25
Nasze pasje
wać stratą piłki/punktów. Do tego sportu trzeba oddania i poświęcenia więcej niż 4 godziny w tygodniu na treningach.
Dlaczego więc zdecydowałeś się wziąć w tym udział? Czy
przez ciekawość, czy może od zawsze interesowałeś się tak
mało popularnym w Polsce sportem?
Szczerze mogę powiedzieć, że nigdy wcześniej nie interesował mnie
futbol jako sport, który mogę obejrzeć, a co dopiero brać w tym
udział na boisku. Dowiedziałem się od znajomego, że zakładają drużynę w Przemyślu, więc postanowiłem pójść i zobaczyć, jak to
wszystko wygląda. Przecież niczym nie ryzykowałem. Po pierwszym
treningu od razu wiedziałem, że to jest to. W futbolu jak w żadnym
innym sporcie trzeba liczyć na kolegę, który stoi obok, cała
drużyna musi być niesamowicie zgrana i wytrenowana.
Przemyśl Bears została założona niedawno, czy mimo to
macie już jakieś sukcesy na swoim koncie?
Póki co trenujemy, nie mamy jeszcze wielkich sukcesów, a najbliższy
sparing rozegramy być może w pierwszej połowie października. Nie
jest to jednak nic pewnego. Na przyszły rok planujemy zapisać się
do PLFA do II ligi lub ligi tzw. „Ósemek” i rozgrywać już oficjalne
spotkania z zespołami z innych miast.
Czy Twoim zdaniem futbol amerykański ma szanse zaistnieć i bardziej rozwinąć się w naszych okolicach?
Dotąd na Podkarpaciu była tylko jedna drużyna - Rzeszów Ravens,
którzy grają w PLFA od 2011 roku i otworzyli nasze województwo na
ten sport. My przetarliśmy szlak dalej i jesteśmy drugą drużyną, która już w przyszłym roku również zasili szeregi PLFA.
26
Morawa
Moda
Czy możesz zdradzić naszym czytelnikom, gdzie odbywają się treningi, aby mogli pójść i popatrzeć jak trenujecie?
Oczywiście zachęcam do tego każdego, kto czuje, że mógłby
sprawdzić się w takim sporcie. Jeżeli pozna się już zasady i wsiąknie w świat futbolu amerykańskiego to gra i możliwość trenowania
tej dyscypliny sprawia ogromną frajdę, jak i samo oglądanie meczy, kiedy orientujemy się, co się dzieje na boisku. Treningi odbywają się na boisku Orlika przy ulicy Bakończyckiej, obok Zespołu
Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich, w każdy wtorek i czwartek o
16 30. Zapraszam również na nasz fanpage na Facebooku:
facebook.com/PrzemyslBears, gdzie znajdziecie więcej informacji i
zdjęć.
Justyna Dmitrzyk
Sylwia Kidaj
„Jesień! Nowy sezon! Wymiana
zawartości garderoby!
Co kupić ?” – Nie wiem, jak Ty, drogi Czytelniku, ale od pewnego
czasu w mojej głowie tłoczą się takie myśli. Przejrzałam nowe kolekcje różnych projektantów i muszę Was poinformować, że nie
macie się czym przejmować - mnóstwo możliwości, różnorodność
kolorów, fasonów – dla każdego coś dobrego.
Kolekcja River Island na sezon jesień/zima jest pełna inspiracji na nadchodzący sezon. Powrót stylu barokowego – przepych,
magia kolorów, wzorów, biżuterii! Trendy są również moje ulubione
swetry i żakiety oversize, które można ubrać w zasadzie do wszystkiego. Można je połączyć na przykład z proponowanymi przez H&M
legginsami, we wzory, które są lekko szersze, przez co wyglądają
jak spodnie.
A co z okryciami wierzchnimi? Przejmujesz się, że musisz wydać dużo pieniędzy na kurtkę z nowej kolekcji, ponieważ ta ze starej jest już niemodna? Muszę Cię pocieszyć ! Tak jak w poprzednim
sezonie, króluje krata, którą można zobaczyć na większości kurtek/
płaszczy marki Esprit. Jednak jeśli wolisz coś w jednym kolorze –
czerwony płaszcz to coś dla Ciebie.
Podsumowując, nie bój się nowego sezonu, nie musisz wydać fortuny, żeby wyglądać trendy !
Martyna
Morawa
27
Moda
Jesień w twojej szafie
Za oknami naszej szkoły coraz zimniej, dlatego w naszych
szafach powinny znaleźć się już coraz cieplejsze ubrania. W garderobach dziewczyn koniecznie powinna zagościć ciepła, skórzana
kurtka, która jest praktycznym rozwiązaniem na nadchodzące chłody. Ramoneska, bo tak nazywa się kurtka z najmodniejszym krojem tej jesieni, może być noszona uniwersalnie: do codziennego,
szkolnego stroju, jak i do zwiewnej, delikatnej sukienki. Obu tym
zestawom dodaje mocniejszego akcentu. Obecnie kurtki, które na
przełomie lat 60 i 70 były ubiorem motocyklistów, możemy spotkać
niemal w każdym sklepie z odzieżą. Stały się także nierozłączną
częścią garderoby znanych, zagranicznych jak i polskich gwiazd.
Jesień zaskoczy nas także rozmaitością barw. Przeważać będą
jednak kolory ciemne, kojarzące się właśnie z tą porą roku. Kolor
bordowy, częściej spotykany pod nazwą burgund, to z pewnością
jeden z najbardziej pożądanych przez dziewczyny w tym sezonie.
Intensywna, ciemna czerwień całkowicie opanowała większość sklepów oraz pojawiła się w wielu pokazach mody. Ujrzeć ją mogliśmy
na pokazach takich projektantów jak Marc Jacobs, Elie Saab, Jason
Wu czy Dior. W tym kolorze możemy znaleźć wszystkie części garderoby – spodnie, kurtki a nawet buty czy czapki.
Oczywiście nie zabraknie także czerni, pomarańczy, brązu
oraz ciemnej zieleni. Śmiało możemy powiedzieć, że ta jesień będzie ubierać nas w swoje naturalne kolory!
Ada
28
Morawa
Zdrowie i uroda
Zdrowie i uroda
Nie istnieje taka osoba na świecie, która by nawet w najmniejszym
stopniu nie przejmowała się swoim wyglądem; robimy
wszystko, aby
podkreślić swoje walory.
Mało ludzi wie,
że, aby dobrze wyglądać, nie zawsze potrzebne są drogie kosmetyki,
wystarczy
zdrowa dieta, kilka
niezbędnych witamin
oraz promyczek słońca. Promienna cera,
zdrowe, mocne włosy i
świat widzi nas inaczej. Zarówno dbając
o włosy jak i cerę nie
możemy zapomnieć o
tym, że pielęgnacja ich
bez zdrowej diety nie
ma sensu i mija się z celem. Po co wydawać pieniądze na coraz
to nowsze wynalazki, kremy lub odżywki, skoro możemy kupić sobie jabłko, które ma bardzo dużo witamin niezbędnych do regeneracji włosów. Prostym sposobem na poprawienie stanu swojej skóry jest rezygnacja lub przynajmniej zminimalizowanie spożywania
codziennych używek, czyli dużych ilości kawy czy mocnej herbaty,
także wyeliminowanie tytoniu. Dobrym sposobem jest również codzienny spacer, mający na celu dotlenienie oraz dostarczenie naszej skórze witaminy D, której duże ilości znajdują się w słońcu.
Kilka spacerów po parku i już stan naszej skóry wydaje się lepszy.
Należy pamiętać, że osoby, które źle się odżywiają, nie mają prawa
oczekiwać wiecznie idealnego stanu swojego naskórka.
Jednak przecież nie z samych zakazów świat się składa! Kilka
słów o tym, co się powinno robić dla zdrowego wyglądu. Przede
wszystkim kilka witamin 5 razy dziennie w małych ilościach np.
marchew, pomidory, wszelkiego rodzaju owoce. Nie możemy zapomnieć jednak o „lubianych” przez wszystkich warzywach zielono-
Morawa
29
Zdrowie i uroda
listnych takich jak szpinak, który mimo swojej
przerażającej
nazwy
można
naprawdę
smacznie przyrządzić,
ponadto jest on bogaty
w żelazo, witaminy A i
C, które w dużym stopniu wpływają na zdrowie i wygląd włosów.
Taka zmiana stylu życia
nie tylko poprawi nasz
wygląd, ale doda energii i chęci do życia. Nie
zapominajmy jednak o
tym, że nic nie jest potrzebne nam tak bardzo
jak szczery bezinteresowny uśmiech.
Anita Krzywucka
Pij mleko - będziesz kaleką!
Jedni mówią: Pijcie mleko! Drudzy: Jesteście narkomanami
krowiej wydzieliny! Spory wokół mleka nie milkną. Kto ma rację?
Tego typu artykuły pojawiają się od kilku lat w Internecie i w
prasie. O tym, że mleko jest trucizną przekonuje dr Robert M. Odrębne badania przeprowadzone przez naukowców z University of
Maine dowiodły, że mleko powinno się pić zwłaszcza w okresie intensywnej nauki. Poprawia ono pamięć i zdolności poznawcze.
W jednym przeciwnicy mleka maja rację - niektórzy ludzie nie
trawią mleka krowy. Ich organizmy nie produkują bowiem enzymu
zwanego laktazą, koniecznego do strawienia cukru mlecznego. Kto
ma rację? Tego sporu na razie nie rozstrzygnięto, może za kilka lat
nastąpi przełom i dowiemy się, kto wygra tą mleczną wojnę.
Karol Sykała
30
Morawa
31
Morawa
32
Morawa

Podobne dokumenty