październik 2012 - MORAWA - II Liceum Ogólnokształcące
Transkrypt
październik 2012 - MORAWA - II Liceum Ogólnokształcące
Morawa Słowo redakcji Słowo od od redakcji Czytelniku! ● ● ● Cześć wszystkim! Musimy zacząć niekoniecznie miłym (nie dla wszystkich oczywiście) akcentem, a mianowicie: „Witajcie w nowym roku szkolnym!”. Doskonale wiemy, że tak jak my, redaktorzy, niecierpliwie czekaliście, by ujrzeć twarze nauczycieli. Starsi uczniowie witajcie po raz kolejny, a młodsi witajcie w progach nowej dla Was szkoły. Nie wiecie jeszcze, o czym piszemy w gazetce, więc na początku będziecie ją kupować (oczywiście żartujemyi zachęcamy do regularnego kupowania). W tym roku także pomęczymy Was felietonami, recenzjami, newsami, wywiadami etc. W pierwszym numerze ukażą się standardowo informacje o rozpoczęciu roku szkolnego i wręczeniu Nagrody prof. Brzezińskiego, ale także ciekawe spostrzeżenia z wakacji w postaci felietonów Waszych kolegów i koleżanek. Pamiętajcie, że wszystkie artykuły, które uznacie za nudne, zrekompensuje Wam obecność numerka. Zapraszamy do lektury. Emilia i Mateusz ● ● ● Skład redakcji: Emilia Wilgucka (red.nacz.), Mateusz Zubik (red.nacz.), Dominika Napora, Joanna Kądziela, Joanna Wujek, Monika Sosnowska, Aleksandra Skowronek, Justyna Komar, Sylwia Jackowska, Agata Skrzyszewska, Mateusz Potoczny, Alina Pacławska, Angelika Dutkowska, Karolina Bembnowicz, Justyna Cichoń, Paulina Dzimira, Katarzyna Pawłowska, Sabina Puda, Justyna Bajowska, Witold Rewerenda, Karolina Wojtowicz, Tomasz Krucan, Maciej Duda, Karolina Piejko, Jakub Kassan, Konrad Szymański, Hubert Górka, Marta Leszczyńska, Paweł Młynarski, Dominika Jasińska, Katarzyna Bardzińska, Karolina Bacza, Jowita Wiech, Aleksandra Bednarczuk, Justyna Dmitrzyk, Sylwia Kidaj, Aleksandra Broda, Natalia Kilar, Aleksandra Wiśniewska. Skład techniczny: Paweł Polański, Hubert Kozła, Grzegorz Czaja, Jakub Mazurkiewicz, Dominik Famulak, Jacek Cielecki, Mirek Koterbicki. 2 Morawa Hot News Początek roku w II LO 3 września rozpoczął się kolejny rok szkolny w naszej szkole. Po oficjalnym powitaniu uczniów i nauczycieli przez pana dyrektora, zostały złożone kwiaty pod tablicą pamiątkową poświęconą majorowi Mieczysławowi Słabemu. Wręczono także Nagrodę prof. Zbigniewa Brzezińskiego. Nagrodę za naukę otrzymali: Mariusz Wojakowski i Tomasz Zagalak, natomiast za działalność społeczną: Maciej Duda oraz Klaudia Rybak. Gratulujemy! Jubileusz wymiany z Paderborn Przez tydzień gościliśmy uczniów Gimnazjum im. Goerdelera z Paderborn. Wydarzenie to było szczególne, gdyż obchodziliśmy dwudziestolecie wymiany. Więcej na ten temat w dziale Szkoła pod lupą. II LO podbija wielki świat Absolwentka naszej szkoły Sylwia Kubicka oraz uczennica Emilia Wilgucka oceniały tegoroczne prace finalistek konkursu „Jestem szefową”. Więcej w dziale Szkoła pod lupą. Otrzęsiny klas pierwszych Na 27 września zaplanowana jest dyskoteka szkolna, podczas której nastąpi oficjalne przyjęcie nowych uczniów w szeregi II LO. Zapraszamy do uczestnictwa w zabawie! Morawa 3 Szkoła pod lupą Przemyśl + Paderborn = Freunde Wymiana imion. Wymiana uścisków dłoni. Wymiana poglądów, aż do wymiany uśmiechów. W końcu przyjaźń. I wymiana uścisków na pożegnanie. Wielu mówiło, że to niemożliwe, że - spójrzmy prawdzie w oczy -zbyt kontrowersyjna przeszłość czy różnica kultur nam na to nie pozwoli. A jednak. II Liceum Ogólnokształcące po raz dwudziesty udowadnia, że jednak możliwe. Ale co możliwe? Możliwe jest zaistnienie niesamowitej przyjaźni i więzi, która połączyła dwie grupy młodzieży z sąsiadujących krajów w zaledwie tydzień. Mowa o polsko-niemieckiej i niemieckopolskiej wymianie. W tym roku miała ona szczególne znaczenie, ponieważ młodzieży z II Liceum Ogólnokształcącego w Przemyślu i niemieckiej młodzieży z Gimnazjum im. Goerdelera z Paderborn przyszło brać udział w jubileuszu partnerstwa pomiędzy tymi dwoma wyjątkowymi szkołami. Wiele osób nie wie, że przyjaźń naszej szkoły i gimnazjum z Paderborn trwa tak długo, bo od 1992 roku! Ta wspaniała tradycja pozwala uczniom obydwu szkół szlifować język, poznawać kulturę oraz, co dla nas młodych ludzi najważniejsze, zawierać nowe znajomości. Choć tak wyjątkową, jak można powiedzieć, była tegoroczna wymiana, to zaczęła się zupełnie zwyczajnie. Jedenastego września, chłodnym wieczorem, na Dworcu Głównym wyczekiwaliśmy swoich gości. Każdy odrobinę podenerwowany- będziemy mieć gości w swoich domach! Z innego kraju! W powietrzu dosłownie zawieszone były myśli: "Czy dam radę się dogadać?", "Lepiej sobie powtórzę - herzlich willkommen Polen, ich heiβe…". Aż na peron podjechał pociąg z naszymi gośćmi. Zapoznanie. A później tylko 7 cudownych dni, pełnych szacunku, przyjaźni i zabawy. Zabawy, bo atrakcje zaplanowa- 4 Morawa Szkoła pod lupą ne przez szkołę nie były byle jakie! Największy "Spaβ" na pewno każdy miał podczas udziału w grze miejskiej, której celem było przybliżyć gościom historię i ciekawostki związane z Przemyślem. Zawitaliśmy do Muzeum Ziemi Przemyskiej, Wieży Zegarowej oraz Urzędu Miejskiego, gdzie czekał na nas wiceprezydent miasta. W ramach atrakcji wybraliśmy się również na wycieczkę w Bieszczady, gdzie mieliśmy okazję odbyć rejs po Solinie. Warte wspomnienia jest również projektowanie plakatów, na których miał się znaleźć przepis kulinarny na udaną przyjaźń młodzieży biorącej udział w wymianie. Większość była zgodna – wystarczy, że składnikami będą: dobre chęci i grupa wystrzałowych ludzi, doprawione dobrą znajomością języka niemieckiego (dla mniej spostrzegawczych- plakaty aktualnie zdobią naszą szkołę). Poniedziałek - smutny dla każdego - był ostatnim dniem naszej wspaniałej wymiany, odbyła się uroczysta impreza, którą uświetniły występy artystyczne. Wzruszenia były nieuniknione, ponieważ pożegnanie zbliżało się wielkimi krokami. Połączyły nas one węzłem przyjaźni – który, mamy nadzieję, nie rozwiąże się z powodu kilometrów, które nas dzielą. Wierzymy, że niemiecka młodzież wspomina ten tydzień spędzony tutaj tak samo ciepło. Nie pozostaje nam nic innego, tylko o to spytać, gdy we wrześniu 2013 roku Morawiacy odwiedzą Paderborn! J.Wiech Morawa 5 Szkoła pod lupą Nasze laureatki Sylwia Kubicka, absolwentka naszej szkoły, i Emilia Wilgucka, obecnie uczennica, jako laureatki I. miejsca dwu kolejnych edycji Konkursu Biura Pełnomocnika Rządu do Spraw Równego Traktowania i Ministerstwa Edukacji Narodowej pod hasłem Jestem szefową zostały zaproszone do jury III edycji konkursu. Oceniały prace swoich koleżanek w tej edycji. W Warszawie promowały II LO i równocześnie nasze miasto w gronie partnerów konkursu reprezentujących: Urząd m. st. Warszawy, Europejską Unię Kobiet, Fundację Orange, Fundację Gwiazdy Dzieciom, Grupę Aviva, Microsoft Polska, Procter & Gamble Polska, TVN, a także posłanek i posłów na Sejm RP: Magdaleny Kochan, Ligii Krajewskiej i Adama Szejnfelda. W tegorocznej Kapitule III edycji konkursu zasiedli dodatkowo m.in. Władysław Kosiniak - Kamysz, Minister Pracy i Polityki Społecznej, posłanki i posłowie do Parlamentu Europejskiego: prof. Danuta Hübner, prof. Lena Kolarska - Bobińska, Piotr Borys, Małgorzata Handzlik, Danuta Jazłowiecka, Elżbieta Łukacijewska, Joanna Skrzydlewska, Sidonia Jędrzejewska, Jan Kozłowski, Bogusław Sonik, dr Jan Olbrycht, Tadeusz Zwiefka, a także Sławomir Brodziński, Szef Służby Cywilnej, dr Ewa Wolniewicz - Warska, Przewodnicząca Komitetu "Kobiety i Nowe Technologie" Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji oraz Przedstawiciel Ambasady Stanów Zjednoczonych w Polsce, Przedstawicielka Kongresu Kobiet, Laurent Picheral, Prezes Zarządu Orbis S.A. i Agnieszka Bilińska Prezeska Vital Voices Chapter Poland. Posiedzenie Kapituły odbyło się 3 września w Sali Kolumnowej Urzędu Rady Ministrów przy Alejach Ujazdowskich w Warszawie. Po intensywnych obradach jury uczennice zostały zaproszone na indywidualne rozmowy dotyczące specjalnego mentoringu oraz na galę podsumowania konkursu, która będzie miała miejsce w przyszłym tygodniu. Relację z tego wydarzenia także znajdziecie na stronie II LO. 6 Morawa Reportaż Na początku była kawa I rzekł prezydent Przemyśla: „Niech się stanie kawa dla seniora”. Zrobił to z obawą, co przyznaje w bezpośredniej rozmowie. Projekt Kawa dla Seniora wyszedł naprzeciw potrzebom ludzi starszych, którzy – co dla nas jest niepojęte – niechętnie wychodzą z domu, nie spotykają się ze znajomymi, rzadko uczestniczą w życiu społecznym. Projekt obejmuje zniżki dla osób powyżej 50. lub 65. roku życia na kawę, leki, usługi fryzjerskie, kosmetyczne i fotograficzne. Rozpoczął się w styczniu 2010. Czy słowo stało się ciałem? Na panią Jolę w Aptece Rodzinnej czekamy późnym popołudniem. Jako właścicielka stara się sprzedawać lekarstwa po cenie zakupu lub proponuje wariant tańszy, bo: „Dla ludzi każdy grosz się liczy, a dla starszych, często samotnych, szczególnie.” Dowiadujemy się, że starczej cukrzycy towarzyszy wiele schorzeń ubocznych, że starsi ludzie często proszą o część leku, o odcięcie kilku tabletek, o jedno opakowanie mniej, że wielu z nich nie wie o projekcie, a nawet jeśli wiedzą, podchodzą do niego z niedowierzaniem, że mogą być dla kogoś ważni? W aptece przy ul. Franciszkańskiej starsza farmaceutka, pani Kazia, zaprasza na herbatę. Projekt ocenia „bardzo pozytywnie”, a jej dwie młode asystentki nazywają go „genialnym”. Vigor Gold (witaminy dla seniora po 50. roku życia) jest dziś, w prezencie świątecznym, tańszy o 10 złotych. Przyda się, bo starsi często zapominają o właściwej diecie. Za to niektóre zażywne starsze panie do zakupów leków ratujących zdrowie dorzucają........gumę wspomagającą odchudzanie i pytają o dobry krem. Chcą nie tylko przeżyć, ale żyć. Kawa wywołała marzenia o odrobinie przyjemności, do której prawo sobie przyznajemy, ale której seniorom często odmawiamy. W Związku Emerytów i Rencistów pojawiłyśmy się w czwartek (we wtorek i w środę zatrzęsienie spraw osób starszych, po trzech dniach przerwy). Wyczuwało się przyjemny klimat spokoju i dokładności. Pani Ewa potwierdziła spore zainteresowanie projektem, najczęściej pań, w miesiącach jesienno - zimowych. Przypomniała, że otrzymanie karty Kawa dla Seniora wymaga przyniesienia legitymacji emeryta lub rencisty i nie trzeba należeć do związku. Wycho- Morawa 7 Reportaż dząc, minęłyśmy się w drzwiach ze starszym panem, który pytał o zniżki na bilety miesięczne autobusów PKS, pani Ewa powiedziała, żeby przyszedł na początku nowego roku. A co zrobi jeszcze przez miesiąc? Do pizzerii La Bamba zaglądamy ok. 13 w dzień powszedni. I szok! Trzy starsze panie zajadają pizzę. Zaskoczone naszym zainteresowaniem wstydzą się rozmowy, ale widać, że dobrze się tu czują. Właściciel, młody człowiek, zwraca uwagę, że dla ludzi starszych samo wyjście z domu jest ważne, że trzeba sobie pomagać, że każdy z nas znajdzie się kiedyś w podobnej sytuacji. Pan Darek zauważa wstydliwość ludzi starszych, którą stara się oswoić. Bawi go u seniorów moda na kawę mrożoną - dla nich pewna nowość. Jest droższa od zwykłej, przygotowuje się ją dłużej, ale, jak mówi nasz rozmówca: „Damy radę”. „Starsze panie, starsze panie z panami, ale zawsze w grupach” – odpowiada na pytanie o zainteresowanych projektem kelnerka z Piwnicy Mieszczańskiej. Dziewczyna zapamiętuje twarze starszych ludzi, są „jakieś szczególne”, a oni sami chcą jeszcze porozmawiać, uśmiechają się. Można się przy tym dowiedzieć, że kawy czy herbaty nie są podzielone na te dla seniorów i innych, czym martwiła się na przemyskim internetowym forum dyskusyjnym ~marianna~, pisząc, że jej babcia bardzo lubi dilmah. Właścicielkę zakładu Foto – Plus rozbawił starszy pan, któremu przegrywała zdjęcia z aparatu na płytkę CD. Za chwilę wrócił, żeby wyjaśnić fenomen „dzwoniącej” płytki, pomyliła mu się po prostu z telefonem komórkowym. Starsze małżeństwo podczas wywoływania zdjęć z telefonu komórkowego wypytuje z kolei: „Jak to wszystko działa?”, komentując: „Czego ci ludzie nie wymyślą”. Seniorzy przychodzą zazwyczaj robić zdjęcia do dokumentów, ale wzruszające są też prośby o odnowienie ślubnych fotografii. Pani Kasia uważa projekt za doskonały pomysł, który bynajmniej nie obciąża zakładu, pyta, czy będzie kontynuowany w przyszłym roku. W tym momencie zrozumiałyśmy, że nasze rozmowy to nie tylko zbieranie informacji, że możemy czuć się już częścią jakiegoś społecznego ruchu dobrej woli. „Potrafią zaskakiwać!” – opowiada pani Sylwia ze Strefy Fryzur Pasja. Najbardziej tym (co zażenowana prawie szepce nam do ucha), że część zaoszczędzonych dzięki zniżce pieniędzy starsi państwo zostawiają jako napiwek. Widać, że daje im to dużo satysfakcji, że czują się dowartościowani, mogąc także ofiarować coś komuś. Swoją babcię Ola namówiła na wizytę w Zakładzie Fryzjersko 8 Morawa Reportaż – Kosmetycznym przy ul. Mickiewicza. W fotelach siedzieli sami seniorzy! Babcia czekała w kolejce na elegancki makijaż, Ola rozmawiała z klientkami. Było przy tym dużo śmiechu i żartów z samych siebie. „To, że jestem stara, nie oznacza, że nie mogę dobrze wyglądać i mieć fajnej fryzury!” – podsumowała jedna z pań, wywołując ogólne radosne poruszenie. Daje się więc wyczuć, że słowo „senior” weszło na trwałe do przemyskiej przestrzeni publicznej i nabrało zupełnie nowych, pozytywnych znaczeń. O wiele ważniejsze od symbolicznej złotówki i rabatu stały się empatia i rozmowa międzypokoleniowa, choć nie zawsze miła. Na forum dyskusyjnym gazeta. pl. Forum / Przemyśl oprócz wpisów komentujących projekt typu: „super pomysł”, „brawo Przemyśl”, „bardzo fajne przedsięwzięcie”, „ta joj”, są i takie jak: „śmiechawa”, „ta, kawa w upalne lato, a lody w mroźną zimę”, „pod warunkiem, że wśród obdarowanych nie będzie mocherów”, „a ile razy ta torebka z herbatą już parzona?”. Niektórzy ze starszych przemyskich „batiarów” mają także własne projekty, wpisane na Forum: „A ja ze Staszkiem Kiślakim, my tyż seniory i prusimy Pan Prezęta Przymyśla, żeby zrobił flaszkie wódki za dwa złoty bu my charbaty i kawy ni pijemy bu to nizdrowy je i spać ni można, albu za daru niech nam dajum” (pisownia oryginalna). Ciekawe były reakcje właścicieli i pracowników lokali lub firm. Nie wiedzieli, że jest tak dużo różnorodnych ofert dla starszych przemyślan, że kawa była tylko na początku. Panią Jolę zdziwiło i rozbawiło tańsze dla osób 50+ solarium w Prałkowcach, pan Darek poczuł się dumny, że, jak na razie, są jedyną pizzerią zapraszającą seniorów. Stałyśmy się więc przy okazji posłańcami dobrej nowiny i to tuż przed Bożym Narodzeniem. Na początku była kawa a potem odkrycie Nowego Lądu w głębi Starego Świata. To Nowy Świat starszych ludzi. Wypadałoby do kawy dodać ciastko dla seniora, większe litery w rozkładach jazdy i urzędowych drukach dla seniora, większe znaki w telefonach komórkowych dla seniora, jeszcze tańsze leki dla seniora, zniżki na lodowisko dla seniora, karnety do kina dla seniora, zakupy na raty dla seniora, właściwe obuwie dla seniora, niskie krawężniki dla seniora. Ale pieniądze nie są najważniejsze. Potem zaczyna się projekt więcej empatii dla seniora, stop depresji seniora, aktywność zawodowa seniora, stop przemocy wobec seniora. Nagle okazuje się, że marginalizując starszych, marginalizujemy samych siebie za kilkadziesiąt lat. Nagle okazuje się, że trzeba przystanąć i zobaczyć Tych, o których myślimy, że tylko przeszkadzają. Czy pamiętamy, ze niedługo dotyczyć to będzie nas? Emilka i Ola Morawa 9 Wolontariat Nic w zamian Nadszedł długo oczekiwany wrzesień, nowy rok szkolny 2012/2013 a wraz z nim mnóstwo nowych pomysłów i planów. 8.09.2012 w sali samorządowej wszyscy chętni uczniowie z każdej z klas, pod opieką prof. Haśkiewicz, zebrali się, żeby ustalić wspólne działania na najbliższy okres czasu. I już od września rozpoczynamy zbiórkę karm na rzecz zwierząt ze schroniska w Orzechowcach. Akcja polega na zbieraniu przez każdą klasę do 25.10.2012 w swojej sali pożywienia, które oczywiście będzie hermetycznie zamknięte, a następnie przekazane do sali samorządowej. Niebawem w szkole zawisną plakaty, które będą miały na celu zachęcić nas do całorocznej zbiórki plastikowych nakrętek na rzecz fundacji „JERZYK”. W ciągu całego roku szkolnego wolontariusze będą odwiedzać chore dzieci w szpitalach, domach dziecka, będą udzielać korepetycji. Swoją obecnością i pomocą będziemy wspierać akcje: „Szlachetna Paczka”, WOŚP oraz „Marzycielską Pocztę”. Wolontariuszem może zostać każdy uczeń o dobrym sercu. Trzeba tylko mieć troszkę silnej woli, zauważać potrzebujących, których przecież w dzisiejszym świecie nie brakuje. Czeka na nas wiele pracy dla dobra innych. Zapraszamy wszystkich tych, którzy pomagając z uśmiechem na twarzy, nie oczekując nic w zamian. Karwoj 10 Morawa Samorządni Z pracy samorządu Nowy rok szkolny to nowe zadania dla Samorządu Uczniowskiego II LO. Już we wrześniu nasz samorząd angażował się w wymianę z uczniami z Paderborn. Jako następne zadanie Maciek Hayder wraz ze swoimi współpracownikami obrali sobie zorganizowanie otrzęsin dla klas pierwszych. Tradycyjnie będzie to jeden z ostatnich dni września. Miejmy nadzieję, że uda się zorganizować przednią zabawę dla naszych nowych kolegów i koleżanek. Jednak w najbliższym czasie najważniejszym wydarzeniem będą wybory nowego samorządu, które zaplanowane zostały na początek października. Przewodniczący będzie musiał ustąpić jednemu z kandydatów, który okaże się zwycięzcą. Nie sposób przewidzieć kolejne wydarzenia, jakimi zajmie się samorząd, ponieważ często wynikają one „z dnia na dzień”, jednak na pewno uda się im wszystkim podołać. 5 października II LO odwiedzą nasi rówieśnicy z Izraela i w to wydarzenie samorząd również będzie zaangażowany Morawa 11 Kątem oka Dlaczego warto żyć tak, aby cudem było wszystko? Zapewne każdy z nas zna przysłowia „Do odważnych świat należy” czy też „Kto nie ryzykuje, ten nie ma”. Ludzi możemy podzielić na takich, którzy starają się czerpać z życia jak najwięcej, dążą do spełnienia swoich marzeń, wykorzystują wszystkie szanse na przeżycie cudownych chwil, które dostaną w podarunku od losu oraz na tych, którzy nie lubią wychylać się poza szereg, nie potrafią uwierzyć w siebie i wolą, gdy ich życie jest spokojne, a w pewnej chwili zaczyna być monotonne. Gdybyśmy całe życie obserwowali dwóch panów: nieśmiałego i odważnego, jak myślicie, która z osób siedząca na starość w ciepłych kapciach na bujanym fotelu miałaby ciekawsze wspomnienia? Pierwszy człowiek nigdy nie zaryzykuje, więc też nie straci, ale nie dowie się, czy nie mógł wygrać więcej, nie będzie dążyć do spełnienia swoich marzeń, bo założy sobie na początku, że nie zdoła sprawić, aby stały się one realiami, nie zrobi w życiu niczego szalonego, bo stwierdzi, że ktoś jeszcze sobie coś o nim pomyśli. Skoro nie spróbuje, to skąd może wiedzieć, że się nie uda? Drugi człowiek natomiast zaryzykuje, może i straci, lecz jeżeli się nie podda, to jest szansa, że następnym razem wygra więcej, nie założy na samym początku, że marzenia powinny pozostać tylko w naszej wyobraźni, ale pójdzie drogą wskazaną przez drogowskaz, który wie, gdzie można spełniać swoje marzenia. Jeśli komuś na czymś bardzo zależy, to przecież nie ma rzeczy niemożliwych, jeżeli w życiu będzie bardzo czegoś pragnął, to swoim wytrwałym dążeniem do tego celu i ciężką pracą osiągnie to. Będzie potrafił podnieść się po porażce i starać się następnym razem osiągnąć zwycięstwo. Jak powiedział Albert Einstein „Życie można przeżyć tylko na dwa sposoby: albo tak, jakby nic nie było cudem, albo tak, jakby cudem było wszystko.” Zatrzymaj się na chwilę i zastanów, czy będąc kiedyś starszym człowiekiem chciałbyś być na miejscu nieśmiałego pana, który będzie czuł, że nie wykorzystał w odpowiedni sposób wszystkich chwil w swoim życiu, że po prostu przez nie przeszedł tak naprawdę nie żyjąc, tylko egzystując? Może wolisz być na miejscu odważnego pana, który wykorzystywał 12 Morawa Kątem oka większość szans i okazji, które mu się przytrafiły, na przeżycie czegoś ciekawego i wartego zapamiętania? Jesteś teraz młodym człowiekiem i jeżeli tylko chcesz wszystko w swoim życiu możesz skierować na inną drogę. Zastanów się, do którego pana możesz siebie bardziej porównać? Jeżeli bliżej Ci do nieśmiałego człowieka, to pomyśl chwilkę. Może chcesz zmienić jakiś niewielki szczegół, który diametralnie polepszy twoje życie? Lecz jeśli jesteś odważnym człowiekiem, to nigdy nie trać wiary w siebie, bo powinieneś pamiętać, że jesteś na tym świecie tylko raz i musisz maksymalnie wykorzystać ten czas. Pamiętaj, że wczoraj to już przeszłość, do której już nie wrócisz i której już nie zmienisz. Gosia Musz Był Smoleńsk Był Smoleńsk, teraz pora na Amber Gold. Zastanawiam się, ile razy w najbliższym czasie usłyszę Marcin Plichta to, pan minister Kowalczyk tamto, a KNF i banki bla, bla, bla... Wiem, że nie usłyszę znamiennych słów: mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa. Od nikogo, jestem pewien. Przykładowy pan Kowalski nie przyzna się do błędu, bo duma. Ale wszyscy będziemy wytrwale czekać na wyroki, komisje. Rząd zawiódł, lecz ludzie, ile razy rząd nas nie zawiódł? Ile błędnych ustaw przepchnął do przodu i ilu ludziom życie tym uprzykrzył? Przecież pan premier, przecież pisowcy, a przecież centrum, lewica, prawica. Co z tego? Szukamy sami sobie problemu. Szkoda tylko, że nie tam, gdzie powinniśmy. Jezus mówił: "Czemu to widzisz drzazgę w oku brata swego, a belki w swoim oku nie widzisz?" Sam łapię się często na tym, że widzę wady świata, a swoich nie. Kto się zgodzi ze mną? Nikt. No jasne, przecież to takie polskie. To, że ileś tam gdańszczan i innych poleciało stadem, by oddać swe oszczędności życia na 15% oprocentowaną lokatę, z której wręcz śmierdziało przekrętem. Cała ta historia jest oznaką naszej narodowej głupoty, ślepoty i dziecinnej naiwności. Szukamy winny w politykach. Oni zawsze coś robią, tylko problem jest w tym, jak robią. Najciekawsza jest jednak odpowiedź na pytanie– kto sobie taki rząd wybrał? Daleko szukać nie trzeba. To większość Polaków powyżej osiemnastego roku życia, z prawem wyborczym. Sami sobie piwa nawarzyliśmy, to teraz go wypijmy. Wypada nawiązać tutaj do ostatniego słowa. Bo dla wielu z nas pić Morawa 13 Kątem oka znaczy zalać się w trupa. Jeden łyk z trzydziestu butelek Sobieskiego. Po alkoholu w takiej ilości, myślę, że bardzo logicznie się rozumuje. Nawet encyklopedie nie znają wartości śmiertelnej dawki etanolu dla Polaka. Coś w tym jest. Sięgając do historii, Polacy zawsze pili. Piwo i kasza to było jadło polskich królów. Tym gościło się w Polsce. Dlatego jesteśmy tak gościnnym narodem, każdemu wesoło, szkoda tylko, że z tej imprezy nikt nic nie pamięta. Nasze cechy narodowe, tutaj raczej wady, kształtowały się przez lata. Póki nasi praprapraojcowie nie głosowali, nikt nie narzekał. Królowie zdobywali kolejne ziemie, za monarchii Jagiellonów nasz kraj radował się złotym wiekiem. Potem nastała demokracja szlachecka. Szlachta wybrała elekcyjnego króla. Parę wieków i zabory. Może było dwóch, trzech dobrych władców, może. Bo jeden z nich nawet do władzy nie doszedł. Mniejsza o to, to był wybór tych, którzy reprezentowali ponoć tę najlepszą warstwę społeczeństwa. Były między nimi wszystkie cechy naszego narodu. Niestety ta lepsza strona zawsze w naszym kraju jest albo tępiona, albo jest kłamstwem. Jednym z wielu mitów naszego społeczeństwa była ideologia sarmatyzmu. Ci wszyscy szlachetni patrioci, wielcy wojownicy, dobroduszni panowie, byli niczym zgraja mitomanów. Kłamali tylko po, by łatwiej oszukiwać swoich poddanych, znam to skądś. Jeden z najmądrzejszych Polaków nie bawił się z rodakami, co potwierdzały jego pełne ironii i żalu słowa: "Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości.", "Choć nieraz mówię o durnej Polsce, wymyślam na Polskę i Polaków, to przecież tylko Polsce służę." Jednak chyba największą wadą dla nas jest zapominanie o naszej chlubnej historii. Pomimo wszystkich niepowodzeń, wszelkich niezbyt chwały godnych osobistości, to my ratowaliśmy Europę przed Turkami, to my uratowaliśmy kraj Anglikom, walczyliśmy na wszystkich frontach, a już nikt nie powie o hetmanie Stanisławie Żółkiewskim - jedynym człowieku, który „skopał tyłki” Rosjanom, był pierwszym człowiekiem który zdobył Moskwę i jako jeden jedyny okupował Moskwę. Mamy czym się chwalić, lecz czuję, jakby nasza ojczyzna popadła w jakąś depresję. Zamiast świętować wielkie zwycięstwa, chwile tak ważne dla nas w kartach przeszłości, trzęsiemy portkami, patrzymy na sąsiadów zza granicy i tylko mruczymy coś pod nosem. Już mało kto dumnie śpiewa hymn, ostatni raz głośno brzmiał on chyba na Euro. Paradoksem jest to, że w momencie gdy szykowała się porażka reprezentacji, tylu 14 Morawa Kątem oka "patriotów" wywieszało biało-czerwone flagi na balkonach czy przy szybach samochodów. A 11 listopada taka nieproporcjonalna pustka. Gdzieniegdzie zawiśnie dwukolorowy sztandar, lecz czemu wyłącznie przy tych starych ulicznych latarniach? My boimy się swojej polskości. Tak trudno jest nam powiedzieć: "Jestem Polakiem." Jaki to wstyd być Polakiem? Bo nas zdradzali, grabili, zmawiali się przeciw nam, nie dawali nam szans, nie respektowali nas? Powinniśmy dziękować Bogu za to, że w naszej historii nie zabrakło Polaków z krwi i kości. Tych, którzy walczyli. Jeden z niemieckich filozofów, Nietzsche, wzdychał do bycia właśnie jednym z nas. Lecz nie do tych zalęknionych i zapitych, na odwrót do tej sfery polskości, która pcha nas ku wartościom, do odważnej, szaleńczej odwagi oraz do tego, że Polak potrafi. Roman Dmowski napisał kiedyś takie słowa: "Jestem Polakiem - to słowo w głębszym rozumieniu wiele znaczy. Jestem nim nie dlatego tylko, że mówię po polsku, że inni mówiący tym samym językiem są mi duchowo bliżsi i bardziej dla mnie zrozumiali, że pewne moje osobiste sprawy łączą mnie bliżej z nimi, niż z obcymi, ale także dlatego, że obok sfery życia osobistego, indywidualnego znam zbiorowe życie narodu, którego jestem cząstką, że obok swoich spraw i interesów osobistych znam sprawy narodowe, interesy Polski, jako całości, interesy najwyższe, dla których należy poświęcić to, czego dla osobistych spraw poświęcić nie wolno..." W obliczu tych słów każdy z nas powinien zastanowić się nad sobą, przyznać się do swojej słabości i zacząć w końcu myśleć o czymś więcej niż własnym zysku. Może wtedy będzie nam się żyło lepiej we własnej skórze Polaka. Tomasz Kumięga Poszukiwania Poszukuję pomysłu na felieton. Chcę, żeby był pouczający, niosący nadzieje i otuchę, poruszający ważne i istotne tematy, żeby wpłynął na światopogląd ludzi, wrył się w ich serca i rozumy, żeby dzięki mnie zmienili swoje życie! Szukam, rozglądam się, obserwuję, nasłuchuję, szpieguję. Szukając natchnienia, wchodzę na popularny wśród młodzieży portal społecznościowy tzw. „fejs” z myślą, że „moi znajomi” opublikowali jakieś mądre obrazki z „kwejka” czy „ demotywatorów” lub „wrzucili” pouczającą muzykę z „youtube” albo filmy z „zalukaj”. Zawiodłam się! Zamiast tego Morawa 15 Przed oczyma duszy znajduję tam informacje, że ktoś kupił sobie spodnie właśnie ubrał już pierwszą nogawkę, a wszyscy jego znajomi czekają na to, aby ubrał drugą, oczywiście pośpieszając i radząc, jak to zrobić. Dowiedziałam się, że pewnej osobie bardzo smakował obiad (bardzo dziękuję za tą informację, nie wiem, jak przeszłabym bez niej przez życie). Już wiem, kto poszukuje osoby towarzyszącej na półmetek, kto idzie na ognisko czy dyskotekę, kto z kim się pokłócił, a kto pogodził – co ja bym zrobiła bez „fejsa”! I w taki oto smutny, ale jakże obfitujący w ciekawe informacje, sposób straciłam wenę i czas, z wielkim zapałem czytając te informacje. Ale dzięki temu wiem, że Mariola przyjdzie jutro do szkoły w swojej nowej sukience. Kaaa. Kup Pan Świętego -Ostatnia Wieczerza trzydzieści procent taniej!!! - krzyczy zaaferowana przyciąganiem uwagi klientów ekspedientka. A mnie włos jeży się na głowie. Zażenowany chowam twarz w dłoniach, zadając sobie mroczne pytanie: „Jak daleko to się posunie?” Wyżej zarysowana sytuacja spotkała mnie w lipcu na obozie młodzieżowym. Grecja, podnóże masywu Meteory, niewielka manufaktura ikon – arena walki z grzechem. Walki, wydawać by się mogło, z góry przegranej. Już przy samym wejściu absurdalny obrazek – w gablocie stoi figura Chrystusa, obok niej flaszka taniej greckiej „siwuchy”. Wątpię, czy prawosławni w ten sposób rozumieją wodę święconą. Po wejściu uderza mnie mnogość dewocjonaliów zalegających na półkach licznych regałów. Tu święty Jerzy walczący ze smokiem, tu Matka Boska Kazańska, tam patron mój, Święty Paweł z Tarsu wespół z Piotrem. Wszystko uderzająco piękne i uderzająco kosztowne. Teraz zadajmy sobie pytanie, w jaki sposób z pobożnością wiąże się kupczenie wizerunkami świętych Kościoła oraz jawne żerowania na naiwności i głupocie statystycznego Kowalskiego, u którego w okresie wakacyjnym pojawia się przemożna potrzeba pochwalenia się obyciem i zasobnością portfela? „Malinowski kupił Zwiastowanie za 20 eurasów? Ha, ja kupię za 30. Niech widzi, że mnie stać” - takie rozumowanie przyświeca Sarmacie za granicą. Przez cały czas czekałem nadejścia Jezusa uzbrojo- 16 Morawa Przed oczyma duszy (fot. Paweł Młynarski) nego w bicz sporządzony ze sznurków i który powypędza wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzuca monety bankierów, a stoły powywraca. Pamiętajmy jednak, że sceny handlowania świętościami wrosły i w nasz krajobraz. Odpust w parafii to okres obfitości dla kramarzy, kataryniarzy czy innego łajdactwa, jak choćby politycznych agitatorów (z którymi miałem nieprzyjemność zetrzeć się przed ostatnimi wyborami samorządowymi, wracając z Mszy Świętej). Dla nich nie jest ważne, że niedziela to dzień szczególny. Ważne jest to, żeby powypychać sobie kabzy. A Lucyper się cieszy... Weźcie to stąd, a z domu mego Ojca nie róbcie targowiska! (J 2, 16) Paweł Młynarski Morawa 17 Byłem zobaczyłem polecam Co przyniesie do Przemyśla październik? Pożegnaliśmy się z wakacjami, zaczęła się szkoła, w której przychodzi nam spędzić połowę naszego życia, ale musimy cieszyć się tym, że zostaliśmy obdarowani wolnymi popołudniami, które możemy wykorzystać, aby spędzić je z przyjaciółmi lub też sami na różnych imprezach w Przemyślu, gdzie nie będziemy się nudzić. Już 5 października 2012 osoby lubiące słuchać metalu będą mogły wybrać się na koncerty dwóch zespołów tworzących ten gatunek muzyki. Nasze miasto będzie gościć grupę Pneumatic Frost oraz Thy Disease. Natomiast 11 października 2012 fani polskiego hip-hopu, będą mogli wybrać się na koncert do przemyskiego „Zebra Club”, gdzie wystąpi polski raper Kali. Ponadto na przełomie października i listopada zostanie zorganizowana XXIX Przemyska Jesień Muzyczna. Osoby, które lubią oglądać występy teatralne już 7 października 2012 mogą wybrać się na spektakl pt. „O Krasnoludkach i sierotce Marysi”, który po raz kolejny zostanie wystawiony przez aktorów Sceny Komediowej, w tym uczniów naszego liceum, których przygotował p.Marek Rębacz. Ponadto na przełomie października i listopada startuje XX Przemyska Jesień Teatralna. Natomiast 25 października 2012 miłośnicy poezji, osoby z województwa podkarpackiego, które lubią pisać wiersze lub mają różnego rodzaju osiągnięcia, wyróżnienia czy też publikacje, będą mogły spotkać się na XVIII Dorocznym Spotkaniu Poetów, które odbędzie się w Klubie „Piwnice” CK. Gosia Musz 18 Morawa Byłem zobaczyłem polecam Pozostałe imprezy to: 3 października 2012 r. (środa), godz. 19.00 Z okazji Międzynarodowego Dnia Muzyki, koncert z cyklu „Jazz nad Sanem” " Standardy, piosenki i rożne inne dźwięki" Voices of Jazz w składzie : Wojtek Tramowski- gitara Magda Skubisz –vocal Stefan Ryszkowski-bas (Klub „Niedźwiadek”, Rynek 1 )- wstęp wolny Org.: Przemyskie Centrum Kultury i Nauki ZAMEK 14 października 2012 r.(niedziela) XIII Ogólnopolski Turniej Tańca Towarzyskiego o Puchar Prezydenta Miasta Przemyśla (Przemyski Ośrodek Sportu i Rekreacji, ul. Mickiewicza 30 ) szczegóły na afiszach Org.: Przemyska Fundacja Rozwoju Tańca, Szkoła Tańca „A-Z” i Przemyskie Centrum Kultury i Nauki ZAMEK 16 października 2012 r.(wtorek) godz. 18.00 Prelekcja Mirosława Surdeja i wernisaż wystawy „Śladami zbrodni komunistycznych na Rzeszowszczyźnie z lat 1944 -1956” ze zbiorów IPN („ Piwnica Artystyczna pod Niedźwiadkiem”, Rynek 1 ) – wstęp wolny Org.: Instytut Pamięci Narodowej Przemyskie Centrum Kultury i Nauki ZAMEK Urząd Miejski w Przemyślu Wystawa czynna do 30 października ( w dniach od wtorku do soboty, w godzinach od 11.00 do 17.00). 25 października 2012 r. (czwartek), godz. 19.00 Scena Komediowa Przemyskiego Centrum Kultury i Nauki ZAMEK spektakl „Podkarpacka masakra piłą mechaniczną” (sala widowiskowo-baletowa przy ul. S. Konarskiego 5 w Przemyślu) – bilety 20 zł Org.: Przemyskie Centrum Kultury i Nauki ZAMEK 26 października 2012 r. (piątek) , godz. 19.00 Ryan Socash - akustyczny koncert alternatywnych dźwięków. Zespół w składzie: Ryan Socash – gitara akustyczna i wokal Wojtek Szupelak – wokal, gitara elektryczna i akustyczna Duszan Korczakowski – kontrabas ( Klub „Niedźwiadek”, Rynek 1 ) - bilety 10, 00 zł Org.: Przemyskie Centrum Kultury i Nauki ZAMEK Morawa 19 Palcem po mapie Centrum Dziedzictwa Szkła w Krośnie Nowo otwarte muzeum jest pierwszym i jedynym interaktywnym tego typu centrum w Polce. Prezentuje ono hutnictwo szkła oraz szklaną twórczość. http://www.miastoszkla.pl/images/stories/foto/kolejka/kolejka-6.jpg Odwiedziłam to muzeum i przyznaję, że bardzo ciekawą propozycją jest udział w warsztatach, w których można popróbować swoich sił w tworzeniu i obróbce szkła. Było to wyjątkowe przeżycie, a nie tylko nudne oglądanie eksponatów. Zajęcia trwały około 2 godzin lekcyjnych, na których mogłam pracować z doświadczonymi hutnikami oraz artystami. Cena warsztatów wynosi 18 zł od osoby. Kolejną atrakcją zapewnianą przez CDS jest ekologiczna kolejka, która obwozi turystów po szklanym szlaku, obejmującym całe miasto. To idealne miejsce dla wszystkich tych, którzy chcą ciekawie spędzić weekend i lubią poszerzać swoją wiedzę o świecie! Kasia 20 Morawa Byłem zobaczyłem polecam Połonina Caryńska Jesień. Jest to najlepszy czas na piesze wędrówki po górach, a to dlatego, że przyroda zaczyna zmieniać swoje barwy, ulega przemianie. Można zachwycać się prawie wszystkimi kolory tęczy I nacieszyć nimi oczy. Właśnie dlatego proponuję taki właśnie wariant spędzenia wolnego czasu. Idealnym miejscem jest Połonina Caryńska, znajdująca się na skrzyżowaniu głównych szlaków bieszczadzkich, która to jest niewątpliwie jedną z najładniejszych połonin w Bieszczadach. Jesienią nie ma tu wielu turystów, więc nie ma obawy o spokojny wypoczynek od zgiełku miasta. Jest to propozycja raczej dla aktywnych, ale gorąco polecam taki marsz każdemu. Połonina ma długość ok. 4km i wysokość ok. 1287m n.p.m., więc można się troszkę zmęczyć, gdyż są „podejścia” i „zejścia” z wzniesień, ale jaką się ma satysfakcję, gdy jest się już na szczycie i widzi piękny krajobraz bieszczadzkich pagórków. Podczas gdy wieje wiatr, poprzez poruszanie się trawy, można doznać złudzenia falującego morza. Jest stąd również dobry widok na Tarnicę. Na Płoninie Caryńskiej znaleźć można również rzadkie w Polsce gatunki roślin (o dosyć dziwnych nazwach) takich jak: Zaraza Macierzankowa, Tocja Alpejska czy Tuszyca Dacka. Połonina swój obecny stan zawdzięcza jeszcze międzywojennemu wypasowi owiec i krów, które to doprowadziły do obniżenia się poziomu lasów i odkrycie widokowych szczytów. Filmowy MIX 1. Aktualności filmowe i słowo o nich Film „Ted” reżyserii Seth MacFarlane, produkcji USA i Wielkiej Brytanii opowiada historię Johna Bennetta, którego gra Mark Wahlberg. Pewnego dnia marzenie z dzieciństwa, aby jego pluszowy miś Ted ożył spełnia się i sprawia, że życie Bennetta staje się bardzo „pokręcone”. Kiedy jego dziewczyna Lori staje się zazdrosna, jedyną „osobą ”, która może pomóc ich rozpadającemu się związkowi Morawa 21 Kinomaniacy okazuje się jego przyjaciel z dzieciństwa. Jest to komedia dla osób lubiących swoje dzieciństwo i lubiących powracać w tamte czasy. Kolejnym filmem komediowym jest film ”Straż sąsiedzka ” reżyserii Akiva Schaffer. Znani aktorzy, którzy tu występują to: Ben Stiller, Vince Vaughn oraz Jonah Hill. Jest to film dla ludzi, którzy lubią przebywać poza domem w fajnym towarzystwie, unikając nieprzyjemności, które mogą spotkać w domu po powrocie. Bohaterowie zakładają straż sąsiedzką, która przysparza niespodziewanych kłopotów. W kinach emitowany jest także film: „Resident Evil: Retrybucja”. Jest to połączenie filmu akcji, thrilleru i Sci-Fi. Wyreżyserował jak i napisał scenariusz Paul W.S. Anderson. Akcja filmu rozgrywa się w Niemczech i USA. Film opowiada o wirusie, który szybko rozprzestrzenia się po całej ziemi. Silna i odważna Alice[Milla Jovovich] z przyjaciółmi musi walczyć o przetrwanie i zmierzyć się ze wszystkimi przeciwnościami losu. „Królestwo Zwierząt” to film wyreżyserowany przez Davida Michoda. W kryminale zagrali: Guy Pearce, Ben Mendelsohn, Joel Edgerton. Pope Cody jest sprawcą napadu. Ucieka przed grupą detektywów, którzy chcą go zabić. Barry jego wspólnik chce skończyć z przestępczością i żyć jak inni. Craio Cody (młodszy brat Pope'a) zarabia na handlu nielegalnymi substancjami. Ród Cody zna tylko i wyłącznie świat zbrodni, więc najmłodszy bart Darren również szuka drogi w takiej rzeczywistości. Reżyserem filmu „Kuzyni” jest Daniel Sanchez Arewalo. W rolach głównych zagrali: Quim Gutierrez, Inma Cuesta, Raul Arewalo. Głównym bohaterem jest Diego oraz jego dwaj kuzyni- Julian i Jose Miquel. Diego zostaje porzucony przez dziewczynę w dzień przed ślubem. Julian i Jose postanawiają podnieść na duchu swego kuzyna. Wyjeżdżają wraz z nim do miejsca, w którym spędzali wakacje będąc jeszcze dziećmi. Okazuje się, że nadal mieszka tam pierwsza miłość Diego-a Martina. Kiedy porzucony chłopak dowiaduje się o tym, natychmiast podejmuje próbę wskrzeszenia uczucia, jakim darzył ją przed laty. Na wszystkie możliwe sposoby stara się ponownie podbić serce pięknej Martiny. Na koniec film polski, biograficzno-muzyczny, reżyserii Leszka Dawida ”Jesteś Bogiem”. Film skierowany jest do miłośników hiphopu ifanów legendarnej grupy muzycznej ”Paktofonika”. 2. W ostatnim miesiącu Polacy najczęściej wybierali się do kina na film:„ Epoka lodowcowa 4”. W Przemyślu najwięcej obejrzało „Projekt X” oraz ”Merida waleczna”. W USA królował „Mroczny rycerz powstaje ”. We Francji najwięcej zarobił film „Epoka lodowco- 22 Morawa Kinomaniacy wa 4”. Na Wyspach Brytyjskich największym powodzeniem cieszył się także ”Mroczny rycerz powstaje”. 3.Stary dobry polski film warty polecenia to: „ Nie lubię poniedziałku”[Komedia/Obyczajowy], reżyseria Tadeusz Chmielewski, premiera 1971.08.27 Stary dobry film zagraniczny to:„ Brudny Harry”[Kryminał], reżyseria Don Siegel, premiera 1971r. 4.Zapowiedzi na październik [krajowe premiery] -„360”[Dramat/Romans]*aktor Anthony Hopkins 05.10 -“Gra”[Krymninał/Dokumentalny]*o trudnej młodzieży 05.10 -„Bitwa pod Wiedniem”[Historyczny]* film Włosko-Polski -„Looper- Pętla czasu”[Akcja/Fantastycznonaukowy]*aktor Bruce Willis 19.10 -„Paranormal Activity 4”[Horror] 19.10 -„Skyfall”[Thriller/Akcja/Przgoda] 26.10 5. Rozmowa z pracownikiem kina w Centrum Kulturalnym W jakie dni przychodzi tu najwięcej ludzi? W weekendy. Dlaczego w tym kinie filmy ukazują sie zazwyczaj póź niej niż w Rzeszowie czy innych miastach? Kino jest tylko jedna z form naszej działalności, więc nie jest d l a nas najważniejsze, aby puszczano u nas filmy zaraz po premi erze w Polsce. Które filmy pani poleca przemyślanom? Bardzo podobają mi sie filmy, które można obejrzeć w ,,Filmiarnii". Czym jest Filmiarnia? Są to spotkania, które odbywają sie dwa razy w miesiącu. Najpierw oglądany jest wcześniej zapowiedziany film, a potem odbywa sie dyskusjana jego temat. Spotkania mogą zainteresować każdego, gdyż filmy jak i dyskusje cechuje duża różnorodność tematyczna. Tej działalności przewodniczy pani Sylwia i pan Adam. Oliwia Kuligowska i Sylwia Osięga klasa IF Śmierć w dobrym stylu Gwiazdy rocka oprócz swoich dokonań muzycznych znane są również z prowadzenia rozrywkowego trybu życia oraz jego konsekwencji. Idealnymi przykładami takich postaci są: pierwszy wokali- Morawa 23 Muzyka tkliwa dynamika sta hardrockowego zespołu AC/DC oraz współzałożyciel The Rolling Stones. Bon Scott był osobą bardzo towarzyską i lubił rockandrollowy styl życia. 19 lutego 1980 roku udał się razem z Alistair’em Kinnear’em świętować ogromny sukces albumu Highway To Hell. Po nocy spędzonej w klubie Music Machine, Alistair odwiózł śpiącego Bona do jego mieszkania. Niestety, na miejscu sytuacja się skomplikowała, ponieważ Kinnear nie mógł sobie poradzić z muzykiem. Razem z Bonem pojechał do siebie. Scott noc spędził w samochodzie, a Alistair udał się do swojego domu. Następnego dnia wrócił zobaczyć, co z przyjacielem, jednak Bon był w nienajlepszym stanie. Alistair zobaczył, że rockman jest w takiej samej pozycj,i w jakiej zostawił go ubiegłej nocy. Kinnear zawiózł go do szpitala, gdzie stwierdzono zgon. Wyniki sekcji zwłok muzyka wykazały, że przyczyną śmierci było zadławienie się wymiocinami oraz silne zatrucie alkoholem. Bon Scott zapisał się w historii muzyki znakomitymi albumami, takimi jak High Voltage, Let There Be Rock czy Highway To Hell. Został pochowany na cmentarzu w australijskim mieście Fremantle, gdzie po dziś dzień jest adorowany przez rzesze fanów z całego świata. Brian Jones, który również odszedł w oryginalny sposób, był współzałożycielem najlepszego zespołu rockandrollowego wszechczasów The Rolling Stones. Jones był multiinstrumentalistą, lecz w zespole grał głównie na gitarze. Jego relacje z Mickiem Jaggerem i Keithem Richardsem nie były najlepsze, dlatego 8 czerwca 1969 roku odszedł z zespołu. Nocą z 2 na 3 lipca 1969 roku Brian został znaleziony martwy we własnym basenie. Oficjalnym powodem śmierci byłego „Rolling Stonsa” był nieszczęśliwy wypadek, jednak powstały dwie teorie na temat jego odejścia. Pierwsza twierdzi, że Brian Jones został utopiony przez Franka Thorogooda, robotnika, który remontował jego posiadłość. Podobno Frank spotkał Jonesa i swoją dziewczynę w dwuznacznej sytuacji, dlatego postanowił zemścić się na muzyku. Druga teoria mówi, że Briana Jonesa zabili złodzieje, którzy włamali się do jego posiadłości. Tej samej nocy dom został ogołocony z całego wyposażenia oraz wielu cennych nagrań m.in. nagrań z prywatnej sesji z Johnem Lennonem i Jimim Hendrixem. Jones zmarł w wieku 27 lat, dlatego został członkiem elitarnego Klubu 27. Meewash 24 Morawa Nasze pasje PRZEMYŚL BEARS! Nazwa Przemyśl Bears od niedawna kojarzy nam się z drużyną futbolową, która powstała na terenie naszego miasta. II LO posiada kilku zawodników tego nietypowego sportu, którzy ciężko pracują, aby osiągnąć jak najlepsze wyniki. Jednym z nich jest uczeń klasy 3h Jakub Humięcki, który zgodził się opowiedzieć nam o drużynie futbolu amerykańskiego, w której trenuje od niedawna. Kto postanowił założyć drużynę futbolową w naszym mieście? Ten pomysł zrodził się w głowach dwóch wspaniałych osób Bartka Wardęgi i Bartka Kościółko. Są związani z tym sportem już od dawna i teraz starają się przekazać swoją wiedzę nam (obaj są trenerami drużyny). Bartek Wardęga był zawodnikiem Kraków Tigers, natomiast Bartek Kościółko swoją przygodę z futbolem rozpoczął we Włoszech w sycylijskiej drużynie Caribdes. Z ilu zawodników składa się Przemyśl BEARS? Obecnie drużyna liczy około 25 osób, które starają się stale uczęszczać na treningi, jednak bardzo często przychodzą nowi, którzy chcą się sprawdzić i lepiej poznać ten sport. Nie jest to sport dla wszystkich, niektórzy zostają z nami na dłużej, inni rezygnują po paru treningach. Wspomniałeś, że nie jest to sport dla każdego, zatem są jakieś określone kryteria, które trzeba spełnić? Hmm… można powiedzieć, że większość może się w nim odnaleźć. Przekrój zawodników jest bardzo szeroki od dużych, silnych miśków po małych, szybkich i zwinnych gości. Jednak trzeba pamiętać, że futbol amerykański jest sportem kolizyjnym, gdzie od zawodników wymaga się siły, szybkości, zwinności i sprytu, a każdy błąd może koszto- Morawa 25 Nasze pasje wać stratą piłki/punktów. Do tego sportu trzeba oddania i poświęcenia więcej niż 4 godziny w tygodniu na treningach. Dlaczego więc zdecydowałeś się wziąć w tym udział? Czy przez ciekawość, czy może od zawsze interesowałeś się tak mało popularnym w Polsce sportem? Szczerze mogę powiedzieć, że nigdy wcześniej nie interesował mnie futbol jako sport, który mogę obejrzeć, a co dopiero brać w tym udział na boisku. Dowiedziałem się od znajomego, że zakładają drużynę w Przemyślu, więc postanowiłem pójść i zobaczyć, jak to wszystko wygląda. Przecież niczym nie ryzykowałem. Po pierwszym treningu od razu wiedziałem, że to jest to. W futbolu jak w żadnym innym sporcie trzeba liczyć na kolegę, który stoi obok, cała drużyna musi być niesamowicie zgrana i wytrenowana. Przemyśl Bears została założona niedawno, czy mimo to macie już jakieś sukcesy na swoim koncie? Póki co trenujemy, nie mamy jeszcze wielkich sukcesów, a najbliższy sparing rozegramy być może w pierwszej połowie października. Nie jest to jednak nic pewnego. Na przyszły rok planujemy zapisać się do PLFA do II ligi lub ligi tzw. „Ósemek” i rozgrywać już oficjalne spotkania z zespołami z innych miast. Czy Twoim zdaniem futbol amerykański ma szanse zaistnieć i bardziej rozwinąć się w naszych okolicach? Dotąd na Podkarpaciu była tylko jedna drużyna - Rzeszów Ravens, którzy grają w PLFA od 2011 roku i otworzyli nasze województwo na ten sport. My przetarliśmy szlak dalej i jesteśmy drugą drużyną, która już w przyszłym roku również zasili szeregi PLFA. 26 Morawa Moda Czy możesz zdradzić naszym czytelnikom, gdzie odbywają się treningi, aby mogli pójść i popatrzeć jak trenujecie? Oczywiście zachęcam do tego każdego, kto czuje, że mógłby sprawdzić się w takim sporcie. Jeżeli pozna się już zasady i wsiąknie w świat futbolu amerykańskiego to gra i możliwość trenowania tej dyscypliny sprawia ogromną frajdę, jak i samo oglądanie meczy, kiedy orientujemy się, co się dzieje na boisku. Treningi odbywają się na boisku Orlika przy ulicy Bakończyckiej, obok Zespołu Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich, w każdy wtorek i czwartek o 16 30. Zapraszam również na nasz fanpage na Facebooku: facebook.com/PrzemyslBears, gdzie znajdziecie więcej informacji i zdjęć. Justyna Dmitrzyk Sylwia Kidaj „Jesień! Nowy sezon! Wymiana zawartości garderoby! Co kupić ?” – Nie wiem, jak Ty, drogi Czytelniku, ale od pewnego czasu w mojej głowie tłoczą się takie myśli. Przejrzałam nowe kolekcje różnych projektantów i muszę Was poinformować, że nie macie się czym przejmować - mnóstwo możliwości, różnorodność kolorów, fasonów – dla każdego coś dobrego. Kolekcja River Island na sezon jesień/zima jest pełna inspiracji na nadchodzący sezon. Powrót stylu barokowego – przepych, magia kolorów, wzorów, biżuterii! Trendy są również moje ulubione swetry i żakiety oversize, które można ubrać w zasadzie do wszystkiego. Można je połączyć na przykład z proponowanymi przez H&M legginsami, we wzory, które są lekko szersze, przez co wyglądają jak spodnie. A co z okryciami wierzchnimi? Przejmujesz się, że musisz wydać dużo pieniędzy na kurtkę z nowej kolekcji, ponieważ ta ze starej jest już niemodna? Muszę Cię pocieszyć ! Tak jak w poprzednim sezonie, króluje krata, którą można zobaczyć na większości kurtek/ płaszczy marki Esprit. Jednak jeśli wolisz coś w jednym kolorze – czerwony płaszcz to coś dla Ciebie. Podsumowując, nie bój się nowego sezonu, nie musisz wydać fortuny, żeby wyglądać trendy ! Martyna Morawa 27 Moda Jesień w twojej szafie Za oknami naszej szkoły coraz zimniej, dlatego w naszych szafach powinny znaleźć się już coraz cieplejsze ubrania. W garderobach dziewczyn koniecznie powinna zagościć ciepła, skórzana kurtka, która jest praktycznym rozwiązaniem na nadchodzące chłody. Ramoneska, bo tak nazywa się kurtka z najmodniejszym krojem tej jesieni, może być noszona uniwersalnie: do codziennego, szkolnego stroju, jak i do zwiewnej, delikatnej sukienki. Obu tym zestawom dodaje mocniejszego akcentu. Obecnie kurtki, które na przełomie lat 60 i 70 były ubiorem motocyklistów, możemy spotkać niemal w każdym sklepie z odzieżą. Stały się także nierozłączną częścią garderoby znanych, zagranicznych jak i polskich gwiazd. Jesień zaskoczy nas także rozmaitością barw. Przeważać będą jednak kolory ciemne, kojarzące się właśnie z tą porą roku. Kolor bordowy, częściej spotykany pod nazwą burgund, to z pewnością jeden z najbardziej pożądanych przez dziewczyny w tym sezonie. Intensywna, ciemna czerwień całkowicie opanowała większość sklepów oraz pojawiła się w wielu pokazach mody. Ujrzeć ją mogliśmy na pokazach takich projektantów jak Marc Jacobs, Elie Saab, Jason Wu czy Dior. W tym kolorze możemy znaleźć wszystkie części garderoby – spodnie, kurtki a nawet buty czy czapki. Oczywiście nie zabraknie także czerni, pomarańczy, brązu oraz ciemnej zieleni. Śmiało możemy powiedzieć, że ta jesień będzie ubierać nas w swoje naturalne kolory! Ada 28 Morawa Zdrowie i uroda Zdrowie i uroda Nie istnieje taka osoba na świecie, która by nawet w najmniejszym stopniu nie przejmowała się swoim wyglądem; robimy wszystko, aby podkreślić swoje walory. Mało ludzi wie, że, aby dobrze wyglądać, nie zawsze potrzebne są drogie kosmetyki, wystarczy zdrowa dieta, kilka niezbędnych witamin oraz promyczek słońca. Promienna cera, zdrowe, mocne włosy i świat widzi nas inaczej. Zarówno dbając o włosy jak i cerę nie możemy zapomnieć o tym, że pielęgnacja ich bez zdrowej diety nie ma sensu i mija się z celem. Po co wydawać pieniądze na coraz to nowsze wynalazki, kremy lub odżywki, skoro możemy kupić sobie jabłko, które ma bardzo dużo witamin niezbędnych do regeneracji włosów. Prostym sposobem na poprawienie stanu swojej skóry jest rezygnacja lub przynajmniej zminimalizowanie spożywania codziennych używek, czyli dużych ilości kawy czy mocnej herbaty, także wyeliminowanie tytoniu. Dobrym sposobem jest również codzienny spacer, mający na celu dotlenienie oraz dostarczenie naszej skórze witaminy D, której duże ilości znajdują się w słońcu. Kilka spacerów po parku i już stan naszej skóry wydaje się lepszy. Należy pamiętać, że osoby, które źle się odżywiają, nie mają prawa oczekiwać wiecznie idealnego stanu swojego naskórka. Jednak przecież nie z samych zakazów świat się składa! Kilka słów o tym, co się powinno robić dla zdrowego wyglądu. Przede wszystkim kilka witamin 5 razy dziennie w małych ilościach np. marchew, pomidory, wszelkiego rodzaju owoce. Nie możemy zapomnieć jednak o „lubianych” przez wszystkich warzywach zielono- Morawa 29 Zdrowie i uroda listnych takich jak szpinak, który mimo swojej przerażającej nazwy można naprawdę smacznie przyrządzić, ponadto jest on bogaty w żelazo, witaminy A i C, które w dużym stopniu wpływają na zdrowie i wygląd włosów. Taka zmiana stylu życia nie tylko poprawi nasz wygląd, ale doda energii i chęci do życia. Nie zapominajmy jednak o tym, że nic nie jest potrzebne nam tak bardzo jak szczery bezinteresowny uśmiech. Anita Krzywucka Pij mleko - będziesz kaleką! Jedni mówią: Pijcie mleko! Drudzy: Jesteście narkomanami krowiej wydzieliny! Spory wokół mleka nie milkną. Kto ma rację? Tego typu artykuły pojawiają się od kilku lat w Internecie i w prasie. O tym, że mleko jest trucizną przekonuje dr Robert M. Odrębne badania przeprowadzone przez naukowców z University of Maine dowiodły, że mleko powinno się pić zwłaszcza w okresie intensywnej nauki. Poprawia ono pamięć i zdolności poznawcze. W jednym przeciwnicy mleka maja rację - niektórzy ludzie nie trawią mleka krowy. Ich organizmy nie produkują bowiem enzymu zwanego laktazą, koniecznego do strawienia cukru mlecznego. Kto ma rację? Tego sporu na razie nie rozstrzygnięto, może za kilka lat nastąpi przełom i dowiemy się, kto wygra tą mleczną wojnę. Karol Sykała 30 Morawa 31 Morawa 32 Morawa