Rodzina katolicka - Nagonka za krytykę „małżeństw” sodomickich

Transkrypt

Rodzina katolicka - Nagonka za krytykę „małżeństw” sodomickich
Rodzina katolicka - Nagonka za krytykę „małżeństw” sodomickich
piątek, 12 października 2012 22:13
Homoseksualne „małżeństwa” nad Sekwaną staną się wkrótce rzeczywistością. Sprawa
wywołuje duże społeczne emocje, więc z pewnym przerażeniem można obserwować próby
narzucania z góry lewicowej narracji społecznej i wręcz kneblowania niewygodnych oponentów.
Taka historia przydarzyła się merowi VIII dzielnicy Paryża Franciszkowi Lebelowi, politykowi
opozycyjnej, centroprawicowej UMP. Lebel jest znany m.in. z tego, że w 2006 roku łączył w
parę małżeńską Mikołaja Sarkozy’ego i Karlę Bruni. Teraz ośmielił się zadeklarować w miejskiej
gazecie, że jako mer osobiście nigdy nie udzieli homoseksualnego „ślubu”.
Jego zdaniem, jest to popieranie cywilizacji śmierci, relatywizacja instytucji małżeństwa i
uchylenie furtki dla takich zakazanych obecnie zjawisk jak poligamia czy praktyki pedofilskie.
Mer argumentował: „jak jutro przeciwstawimy się we Francji poligamii, która jest zakazana w
cywilizacji zachodniej? Po co wymagać do zawarcia małżeństwa odpowiedniego wieku?
Dlaczego zabraniać ślubów ludziom ze sobą spokrewnionym czy pedofilom? Przecież kazirodcy
i pedofile także żyją na tym świecie”.
Lebel napisał też, że dochodzimy do czasów, w których udziela się ślubów nie wiadomo już
komu i nie wiadomo po co (powstają związki nie nastawione na prokreację).
Zdroworozsądkowe w sumie wystąpienie mera zostało ostro skrytykowane przez lewicę, co
specjalnie jednak nie dziwi. Mer całego Paryża, socjalista Bertrand Delanoë, nazwał wypowiedź
mera VIII dzielnicy „niewyobrażalnym skandalem” i dodał, że trzeba będzie „tego mera
zweryfikować”. Zastępczyni Delanoëgo (szykowana już na jego następczynię), Anna Hidalgo,
zarzuciła z kolei Lebelowi homofobię i stwierdziła, że reprezentuje on nurt „archaicznej prawicy,
odłączonej od życia paryżan”. Minister ds. kobiet Najat Valland-Belkacem mówiła dodatkowo o
„napędzaniu homofobii i przemocy wobec homoseksualistów i ich rodzin”. Lewackie obelgi nie
dziwią, ale musi już zdziwić zachowanie partyjnych kolegów mera. Najwyraźniej dali oni sobie
narzucić lewicową narrację i od Lebela się po prostu odcięli. Szef UMP Jan Franciszek Copé
przyznał, że jest co prawda przeciw instytucjonalizacji związków homoseksualnych, ale zaraz
dodał, że dyskusja w tej sprawie musi się odbywać „bez konotacji homofobicznych”.
Kandydat na nowego szefa Unii i były premier Franciszek Fillon zaapelował o nieuleganie
„radykalizacji debaty”. Szef UMP w Paryżu Filip Goujon dodał, że Lebel „przemawiał wyłącznie
w swoim imieniu”, a nie jako przedstawiciel partii. Jego zdaniem, mer wywołał „konsternację i
1/2
Rodzina katolicka - Nagonka za krytykę „małżeństw” sodomickich
piątek, 12 października 2012 22:13
smutek”, a jego wystąpienie było wręcz „prowokacją”. Sprawa jest dość smutna, ale na
szczęście poza politykami istnieje jeszcze zdrowy rozsądek części społeczeństwa.
Organizują się np. katolicy i co ciekawe, występują w dyskusji nad „homoślubami” znacznie
mocniej niż miejscowa hierarchia. W ostatnich tygodniach powstały np. dwa stowarzyszenia:
Katolicy w Kampanii i Kolektyw na rzecz Dziecka (w jego skład wchodzi 79 stowarzyszeń
zajmujących się ochroną dzieci), które widzą w polityce rządu zamach na ład społeczny i
fundamenty społeczeństwa. Środowiska te nie zamierzają składać broni. Wśród środków
obrony są m.in. manifestacje. Na 20 października zaplanowano np. paryski Marsz dla Życia,
organizowany przez stowarzyszenie Odrodzenie Katolickie (Renaissance Catholique).
Stowarzyszenie „Kolektyw na rzecz Dziecka” domaga się z kolei przeprowadzenia referendum
dotyczącego legalizacji homozwiązków i prawa do adopcji dzieci przez tego typu pary. Za
referendum jest już, wg sondażu Ifop, aż 66% ankietowanych w tej sprawie Francuzów. Nie
milczy też episkopat, a jego Rada ds. Rodziny opublikowała dokument dotyczący sensu
małżeństwa, a przy okazji skrytykowała nazywanie każdej próby sprzeciwu wobec rządowych
pomysłów właśnie… homofobią.
Bogdan Dobosz
Źródło: Najwyższy Czas!
2/2