pobierz - Gajderia.pl

Transkrypt

pobierz - Gajderia.pl
Gajderia
Magazine
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ REDAKCJA
Gajderia
Magazine
2
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ REDAKCJA
3
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ REDAKCJA
4
HISTORIA
b
odtwórz video
pobierz książke
link do allegro.pl
odwiedź bloga
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ REDAKCJA
Nr 22
Październik/Listopad 2015
Adres:
Gajderia.pl
Wydawca:
Gajderia.pl,
Norbert Gajda
ul. Dmowskiego 12/18,
42-400 Zawiercie
Redakcja:
GajderiaMagazine,
ul Dmowskiego 12/18,
42-400 Zawiercie
Redaktor naczelny:
Norbert Gajda
tel. 510-876-792
[email protected]
Autor fotografii na okładce:
Magdalena Kaczmarczyk
Tekst y, grafiki oraz inne treści opublikowane na łamach GajderiaMagazine są chronione prawami autorskimi w ydawcy magaz ynu GajderiaMagazine, ich autorów lub osób tr zecich. Znaki towarowe i wsz ystkie inne
oznac zenia o charakter ze odróżniającym, umieszc zone w GajderiaMagazine podlegają ochronie prawnej na r zec z w ydawcy magaz ynu GajderiaMagazine lub innych uprawnionych osób tr zecich. Uż y wanie bądź kor z ystanie z ut worów, znaków towarow ych lub oznac zeń, o któr ych mowa
w yżej, jest zabronione bez uz yskania upr zedniej pisemnej zgody właściwego podmiotu uprawnionego, z w yjątkiem w ykor z ystania ich zgodnie
z prawem dla celów pr y watnych i niekomercyjnych. Redakcja nie z wraca niezamówionych tekstów i fotografii oraz zastr zega sobie prawo do
skracania i redagowania nadesłanych materiałów. Redakcja nie odpowiada za treści zamieszc zonych reklam i ogłoszeń.
5
SPIS TREŚCI
SZTUKA
Alfred Lenica 9-16
Wystawa pt. Pasja przez pokolenia
Wywiad z Magdaleną Kaczmarczyk
FILM
11 minut Jerzego Skolimowskiego
17-30
31-38
40
Matthew McConaughey na planie filmu Gold 41
Mad Max 42
43
Nowy spot Agenta 007
ARCHITEKTURA WNĘTRZ
45-50
Jesienne aranżacje stołowe – minimalistyczna dekoracja 51-56
Dom oddycha. Tynk gliniany 57-62
Drewniana ściana w sypialni – zagłówek SPORT I ZDROWIE
64-67
Zumba – za co ją kochamy?
68-71
Anatomia wzlotu SZTU
KA
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
9
Alfred Lenica
Autor: Norbert Gajda
Foto: wydarzenia.o.pl
Alfred Lenica należy do najciekawszych malarzy drugiej połow y XX
wieku. Brak akademickiego w ykształcenia rekompensowała jego
wrażliwość ar tystyczna. Był jednym z ar tystów, którzy odrzucili tradycyjne narzędzie malarza, czyli pędzel. W dorobku ar tysty znajdują
się różnorodne prace, lecz jego twórczość często klasy f ikowana jest
jako abstrakcyjno-surrealistyczna.
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
10
Foto: www.agraart.pl
Alfred Lenica urodził się 4 sierpnia 1810 roku w Babianicach.
Ojciec Jan, któr y był majstrem tkackim, miał r ysunkowe uzdolnienia,
r ysował również brat ojca. Dzieciństwo Alfreda nie było łatwe; jego
ojciec popadł w chorobę alkoholową, umieszczono go w domu dla
psychicznie chor ych. "Nigdy wcześniej nie widziałem go tak mił ym
i spokojnym. Rysował mi i pokazy wał r ysunki innych wariatów" – tak
opisy wał spotkania z ojcem. Gdy miał 10 lat, ojciec zmarł, zostawiając rodzinę bez finansowego zabezpieczenia. Przyszł y ar tysta nie
przykładający się do nauki, pozostawiony sam sobie, biegał z rówieśnikami po ulicach miasta. Miał jednak dwie namiętności, które sprawił y, że niepilnowany i bez zachęty rozwijał swoją inteligencję
i wrażliwość. Kochał czy tać książki oraz uczył się gr y na skrzypcach.
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
11
Foto: www.agraart.pl
Mal ar z w c zas ach dziecińs t w a mia ł d wóch pr z yjació ł – bogatego s y na d y rek tor a f abr y ki w y robów we ł nianych , Kons t an t y na
G r aeser a or az kuz y na , Felik s a Dąbrow skiego. Ł ąc z y ł a ich f asc ynacja f ilozof ią Fr yder y k a Nie t z schego i pasja do muz y ki. Ch ł op cu
c zęs to dosk wier a ł a bieda , dor abia ł wię c gr ając na sk r z y p c ach lub
pianinie w kinach , na niemych f il mach .
W 1919 roku zdał egzamin dojr załości w państ wow ym gimnazjum. Po matur ze zaczął naukę w łódzkim konser watorium, a wada
w zroku uchroniła go od wcielenia do wojska. W 1920 roku trójka
pr zyjació ł w yjechała do Poznania, gdzie Graeser zaczął studia na
w ydziale prawno-ekonomicznym na tamtejszym uniwersy tecie. Zaś
dwoje pozostał ych (w t ym Lenica) podjęli naukę w klasie instrumentów smyczkow ych Państ wowego Konser watorium Muzycznego. W
1923 roku kuzyni skończyli studia, Lenica spróbował jeszcze swoich
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
12
Foto: rynekisztuka.pl
sił , podobnie jak kolega, na w ydziale prawno-ekonomicznym, lecz
szybko zrezygnował z nauki na tej uczelni. Podobnie Graeserowi nie
udało się jej ukończyć. Pr zył ączył się do rewolucjonistów walczących z kapitalistami, takimi jak jego ojciec. Stał się jednak of iarą
swego idealizmu; w 1938 roku, podobnie jak wielu pol skich komunistów, pr zeby wając w ZSRR, został rozstr zelany.
Alfred Lenica, chociaż był muzykiem, zawsze chętnie r ysował
i malował. W zaciszu domow ym samodzielnie kształcił się w tym kierunku. W 1925 roku uczył się w Pr y watnym Insty tucie Sztuk Pięknych
prowadzonym przez Adama Hanny tkiewicza. W 1926 w sklepie Ar tykuł y męskie poznał piękną, niespełna 20-letnią dziewczynę, córkę
malarza, Jankę Kubowicz. Zakochali się w sobie i wkrótce wzięli ślub.
Nowatorskie poglądy Lenicy na sztukę wiązał y się z jego lewicow ymi sympatiami politycznymi. Od 1934 roku odby wał y się w jego
domu nielegalne spotkania działaczy Komunistycznej Par tii Polski.
Obrazy Lenicy, choć widać na nich talent autora, techniczną biegłość
i otwar tość na nowości, był w tórne, nie był y w ystawiane. Malował
w czasie wakacji, znajdował naby wców wśród letników. W 1937 roku
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
13
Foto: www.agraart.pl
u swojego przyjaciela w antykwariacie zaczął w ystawiać swoje obrazy i cieszył y się one spor ym zainteresowaniem. Lenica nie mógł
w ow ym czasie uważać się za nieszczęśliwego człowieka. Miał rodzinę, nieźle płatną pracę w Teatrze Wielkim i pasję, dzięki której odniósł sukces.
Niestety dalsze plany pokrzyżowała II wojna światowa. Zamknięto Teatr Wielki, nastał y aresztowania, prześladowania, strach. Lenica,
mimo utraty pracy, finansowo nieźle sobie radził malując, a raczej
produkując por trety ślicznych dziewczynek, które chętnie kupowali niemieccy oficerowie. W 1940 Lenicowie zostali przesiedleni do
Mielca. Za futro Janiny, jedyną rzecz w pośpiechu w yniesioną w nocy
z domu, udało im się w ynająć skromny pokój w pobliskiej wsi Cyranka. Ar tyście udało się znaleźć pracę. Zatrudnił się w restauracji, aby
przygr y wać gościom. Poznał Jerzego Kujawskiego, młodego pianistę,
z któr ym dzielił pasję do nowoczesnego malarstwa. Ich przyjaźń miała duży wpł y w na dalsze losy Lenicy. Tymczasem w Krakowie generalny gubernator Hans Frank zorganizował Orkiestrę Synfoniczną
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
14
Foto: czasnawnetrze.pl
G ener al nej G uber ni, w k tórej z a t r udniono p ol skich muz y ków,
w t y m Alf reda L enicę.
Podczas wojny Lenica malował tylko dla pieniędzy. Dbał o swój
rozwój i tworzył coraz ciekawsze prace. Zaczął malować abstrakcje.
Po wojnie Lenica wraz z rodziną wrócił do Poznania. Podjął dużo
mniej absorbującą prace w tamtejszej Orkiestrze Polskiego Radia,
lecz postanowił, że zostanie profesjonalnym malarzem. Po prezentacji swoich prac został członkiem Związku Polskich Ar tystów Plastyków. Coraz więcej malował, w ystawiał w kraju oraz za granicą, akty wnie pracując w tym stowarzyszeniu.
W 1947 roku Lenica z Ildefonsem Houwaltem i Feliksem M. Nowowiejskim stworzyli awangardową grupę „4F+R”. Czyli: Forma, Farba,
Faktura, Fantastyka plus Realizm. Grupa nawiązywała do najnowszych
pomysłów w świecie sztuki (do surrealizmu i abstrakcji, ale również do
tradycji polskiego ekspresjonizmu). W 1948 roku Lenicę zaproszono do
udziału w niezwykle ważnej ekspozycji. Była to I Wystawa Sztuki Nowoczesnej w Krakowie. Ostatecznie zrezygnował z kariery muzycznej.
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
Sy tuacja w kraju pogarszała się, postępował proces sowietyzacji
w sztuce. Zaczęł y obowiązy wać wzorce realizmu socjalistycznego.
Awangarda została w yklęta. O grupie "4F+R" pisano, że "to ucieczka
od rzeczy wistości, od człowieka współczesnego, od radości, walki
i trudu naszego ludu". Drugą Wystawę Sztuki Nowoczesnej zablokował y władze. Ar tysta musiał w ybrać – albo wierność ar tystycznym
przekonaniom, albo warunki komunistycznej par tii. Wybrał kompromis, malował prace socrealistyczne, a w międzyczasie tworzył inne
dzieła do szuflady. Gdy zbliżał się czas kulturalnej odwilży, jesienią
1955 r. zorganizowano retrospekty wną w ystawę malarza. Można
było zobaczyć or yginalne i nowatorskie prace, podobne do obrazów
Jacksona Pollocka. Odrodziła się też grupa 4F+R, a ar tysta przeniósł
się do Warszaw y. Niemłody już malarz nie miał tam pracowni, przyjaciół. A jednak ten okres życia malarza okazał się najpłodniejszy
w jego twórczości. W swoich obrazach łączył abstrakcje z treściami
bliskimi surrealizmowi, a w ystawiane był y one nie tylko w Polsce,
ale także w innych krajach Europy, w obu Amer ykach, Afr yce, Azji
i Australii. Sporo podróżował, został zaproszony przez ONZ, gdzie
15
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
16
Foto: www.agraart.pl
dla siedziby w Genewie stworzył malowidło ścienne Trzy ży wioły
(woda, ogień, miłość). W 1965 roku przystąpił do Grupy Krakowskiej.
W 1971 roku napisał: "Po 25 latach pracy par tyjnej i związkowej poczułem się wolnym i niezależnym człowiekiem". Postanowił oddać się
już tylko pracy twórczej. A ż do śmierci pracował, malował, przygotow y wał w ystaw y. Zmarł 5 kwietnia 1977 r.
Foto: www.agraart.pl
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
17
Wystawa pt.
Pasja przez pokolenia
Galeria Sztuki Miejskiego Ośrodka Kultury
Centrum w Zawierciu.
11 września – 11 października 2015 roku
Autor: Andrzej Borkiewicz
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
Fenomen powstawania i istnienia grup ar tystycznych jest zagadką
dla badaczy sztuki. Zaiste, jest coś niezw ykłego, tajemniczego
w tym, że w określonych warunkach, w jakimś domu, czasem gdzieś
w knajpie, w jakimś mieście, w jakimś kraju spotykają się różni artyści i postanawiają działać zgodnie z jakimś credo, o które zresztą
w ykłócają się, a czasem nawet pobiją...
Różne osobowości, nagle – pod wpł y wem silnego impulsu – godzą
się tworzyć pod wspólnym godłem. Czasem nawet nie pamiętają,
k to pier wszy r zucił s łowo, s łowa, k tóre stał y się wspólnotow ym
manifestem. Czasem ł ączy ich t ylko pr zynależność do określonego miejsca na mapie sztuki – najbliższy mi pr zykład to Awangarda
Krakowska z lat 20. X X wieku, czy działająca wcześniej w Holandii
De Stijl . Komitet Par yski (czyli pol scy kapiści) zawładnął w yobraźnią t wórców i odbiorców sztuki do lat 80. X X wieku – w tedy zmarła
Cybisowa... Ale ich następcy ż yją i t wor zą. To siła grupy!
18
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
Encyklopedie historii sztuki pełne są haseł, nazw różnych formacji
artystycznych. Z każdego takiego hasła jest jednak odnośnik do nazwiska konkretnego artysty. Strzemiński i Kobro istnieją nie dlatego,
że założyli w okresie międzywojnia grupę a.r. w Łodzi, tylko dlatego,
że to byli wybitni twórcy. Ale już taka pierwsza zorganizowana grupa
ADY, czyli artyści miniaturzyści z dworu Karola Wielkiego ( VIII/IX wiek
n.e.) nie są znani z imienia i nazwiska ( jeśli w ogóle zamknięci
w klasztorach zakonnicy, synowie galijskiej biedoty, mieli je...).
19
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
Piet Mondrian odszedł w 1925 roku z grupy De Stijl (założył ją
w 1917 r.), bo Doesburg (menadżer, w ydawca znakomitej gazety artystycznej, malarz średni), sprzeciwił się mistrzowi i wprowadził do
historii sztuki pojęcie ,,krzy wej dynamicznej”, co było sprzeczne
z doktr yną Mondriana, któr y uznawał tylko linie poziome i pionowe.
Poszło o krzy wiznę, o ukośność, o wer tykalność? Nie! Poszło o ar tystyczne zasady i lojalność! To była siła grupy!
W l a t ach p o pr ze ł omie 1956 roku p ow s t a ł a G r upa Z AG Ł ĘBIE.
Należeli do niej mal ar ze Marian Malina i Tadeus z Dr ą żkie wic z ,
20
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
f o togr af ik St anis ł aw G adomsk , gr af ik Ry s z ard Tw ardoch . Po tem
dos zli m ł odsi: gr af ic y Romuald Kor us i Ry s z ard S er wicki, mal ar ze
Tadeus z Kw aśnik , Bohdan Kis zka , C zes ł aw G a ł użny. Tam tej gr upy
już nie ma . . . Jes t C zes ł aw G a ł użny i dl a tego gr upa REL AC JE, cho ć
zmienia skł ad c zł onkow ski, a roz s t ania i p ow ro t y nie dziwią , od
1997 roku jes t . D zia ł a . Twor z ą. . .
Ta zbiorowa w ystawa Grupy Plastycznej REL AC JE to nie kr y tyczny bilans jej dorobku. Jest to suma prac w ybranych przez samych Artystów, różnych w uprawianiu sztuki tak pod względem indy widualnej wrażliwości, jak i umiłowanych przez nich technik. Jest to suma,
lecz nie bezładna zbieranina malowideł, lecz suma zbiorowo, mądrze
kształconej i ukształ towanej percepcji świata i meandrów ludzkiej
egzystencji. To zasługa Czesława Gałużnego jako ar ystycznego opiekuna Grupy, także wielka zasługa był ych i obecnych REL AC JONISTÓW
( jeśli tym neologizmem mogę ich określić). Czymże ja się mar twię?
Przecież Louis Leroy w 1874 roku też użył neologizmu impresjoniści...
21
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
Autokreacja ar tystycznego ego pomaga, a nie przeszkadza,
każdej i każdemu z nich w byciu razem, w byciu wspólnotą twórczą, bo każda i każdy z nich szanują się nawzajem, różnią, a w tym
zróżnicowaniu jeszcze bardziej są sobie bliscy. To siła idei niemal
mafijnej, potęga ponadpokoleniowego tr wania, protest przeciwko
ślepocie kulturalnej – właśnie ślepocie, bo sztuki plastyczne chłon ę ł o się ( i ch ł onie) pr zede w s z y s t kim w zrokiem .
Jeśli kied y ś wies zc zono śmierć s z tuki, upadek kultur y (bo
w s z y s t ko – od impresjonis tów, p o neo aw angardę – już by ł o),
to REL AC JONIŚCI pr zec z ą t y m opiniom , s ą emanacją t wórc zego f er men tu p o pros tu pr zek r ac z ając ą me t r y kal ne i technic zne
de ter minan t y t wórc zoś ci. . .
22
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
Ulubione / niektóre / techniki
plastyczne Grupy:
akwarela na papierze / akr yl na papierze, płótnie / farba wodna /
olej na płótnie, pł ycie, sklejce / pastel na papierze / pisak na papierze / rzeźba / tempera na płótnie / techniki mieszane.
Obszar y / niektóre / akty wności
zawodowej Członkiń i Członków Grupy:
administracja / budownictwo / inżynieria / ekonomia / medycyna /
oświata / pedagogika / prawo / psychologia / socjologia / sztuka –
malarstwo, grafika, rzeźba, architektura, architektura wnętrz.
23
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
O Artystkach i Artystach z Grupy RELACJE:
Aleksandra Bogus
Wedu t a . . . Wed ł ug nie pr z y pis anych jej bar w t y nku , t y l ko kolorów
w yobr aźni na tle nieb a , k tóre t y l ko Ona t ak widzi i pr zekomar za
się ze ś wia tł em .
Kr ystyna Brzozowska-Eymar
Kościółek... Jakże banalny temat. Ale subtelne ujęcie kształtu w barwie
wygaszonej, redukowanej do słabego brązu, daje odczucie mistyki.
Anna Czajkowska
W y r achow ana , kobiec a , ciep ł o-zimna monochroma t yc znoś ć .
A wejś cie do tej monochroma t yc znej kobiecoś ci rozjaśnione,
bo pr zecież musi być r adosne.
Adrian Franczewski
Efekt może ewokować skojarzenia z dziecięcymi pracami. Są naturalne, jak naturalna jest NATUR A . NATUR A , która jest tylko inspiracją
dla fantazji, oka i ręki ar tysty dojrzałego.
Aleksander Jarema
Pas telowe ciep ł o? Nie dajmy się z wieś ć! W bia ł ej pl amie k toś –
mię dz y ZE JŚCIEM , a W E JŚCIEM – w aha się, a może c zeka na p omoc?! Munch móg ł by się uc z yć .
24
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
Dominika Kaleta
Kon t r as t pr ze w alor aw anych g ł ębokich niebieskoś ci i c zer wieni
p odk reśl a s amo t noś ć zgię tej is to t y. Dl ac zego by w amy s amo t ni,
wciśnieci w k ą t egz y s tencji? – py t a A r t y s t ka , s t awiając komp oz yc yjny znak zapy t ania .
Kr ystyna Kozłowska
Spokój, cisza, w yciszenie emocji. Skąd w y wodzę się? Ar tystka znalazła malarską formułę – to z wer tykalnej osi obrazu, biegnącej po
narożniku budowli i jej wieży w środku płótna – wprost ku niebu.
25
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
Anna Maciejewska
Niemal doskonał y (bo idealnego nie ma!) podział na stref y wpł y wu
ży wiołów. Malarsko doskonał y przez oszczędne, subtelne użycie koloru. Nie ma walki ży wiołów – jest JEDNIA .
Małgorzata Małkiewicz
Mor ze roślinnoś ci, led wie zar y sow ane sub tel ną k resk ą , w bieli
ł awec zki c zek ają na Ciebie, C zł owieku X XI wieku . O dur z się wonią i k s z t a ł tem kolor u .
Teresa Nalepa
Kompozycja doskonale zrównoważona – chylącą się ku lewej ruinę
zamczyska do pionu przy wołuje jakiś krzew, a czuwa nad tym słońce,
rozpraszające potęgę swej jasności do granic ziemi i ram obrazu.
26
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
Jerzy Orzeł
Jakże oknami–oczami patrzy mądrze na nas ten kościół, a może to
nie kościół? Uspokaja brązami br ył y, choć atakują elipsami zielonawobiaławe chmur y.
Elżbieta Pijewska
Zieleń falująca tonami, ale świat jest w ypełniony także innymi łagodnymi bar wami – odbijają się w wodzie, pionując i poziomując
kompozycję. Dla uspokojenia.
Kr ystyna Rachniowska
W ciepłej poświecie szara, zimna, samotna postać. To odkr ycie,
że samotność ma kolor szar y, przechodzący w śmier telną biel.
Ten obraz to malarski traktat filozoficzny.
27
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
Anna Rozenau
Zadumaj się! Wypł yń z br ył y ku pastelowemu światłu – światu, w
któr ym niech Cię czeka miłość i dobro!
Ewa Skatuła
Kwiecistość wodna? Jakiego kunsztu malarskiego trzeba, aby zieloność w yrazić odcieniami niebieskości...
Marlena Skowierzak
To walka między ży wiołami natur y, a tworami człowieka. Natura –
niebo buntuje się ner wow ymi maźnięciami pędzla. Zamczysko, jakby
w ycofane w kompozycji, a dominujące: – A jednak jestem!
28
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
Irena Słabiak
Pod wojone mor ze roślinnoś ci w śmia ł ych bar w nych pl amach . Nał ożone cienkie k reski nadają t y m komp oz ycjom r uchu . Zer w a ł się
wia t r w yobr aźni.
Edward Trzaskalski
Woda i szkło – to najtrudniejsze malarskie w yzwania. Ale z palety
w ybrać te subtelne tony, by zespolić wodne odbicie drzew z impresyjnym ich odbiorem, to przejaw talentu.
Irena Wiltosińska
W mieszance kolorów niczego nie brakuje. Chaos – na pozór. To ład
rozłożony miękkimi plamami, które zastępują ostr y kontur. Widać kobiecą rękę.
Marlena Wojtala
Maluje konie. Bez uprzęży są symbolem wolności. Z uprzężą – to
symbol oddania i wierności. Bar w y jej koni pozwalają w ybrać. Sztuka
jest zawsze w yborem.
Elżbieta Zawadzka
Malarskie połączenie wszystkich ży wiołów. Pociągnięcia pędzlem
krótkie, fakturowe, dynamiczne – ekspresja i impresja.
Zbigniew Zdzienicki
Lekka mgiełka, otulająca jakby od pędzla niechcenia maźnięte walorowo stare kamieniczki, w yzwala ze stresów, bo subtelna statyczność
jest jak lek.
29
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
O Gościach zaproszonych na wystawę
przez RELACJONISTÓW:
Piotr Golonka (ASP Kraków)
Rzeźba nie musi być monumentalna, aby być momentem zadumy nad
egzystencją człowieka zapętlonego jak włosy Gorgony, jak kable silnika, jak sploty żył, jak kształ t zamknięty i skupiony w sobie, doskonałość introwersji...
Grażyna Małkiewicz (ASP Wrocław)
Tożsamość płci, jestestw różnych, lecz tożsamo walczących o prawo
do godności, w yrażone kreską rozmazaną plamą, zda się w ypł y wającą poza ramy obrazu – to metafora malarskiego gestaltyzmu.
Paweł Żelichowski (ASP Kraków)
Architektura wnętrz jest sztuką kształ towania... wnętrza człowieka
i z duszy w ypł y wa. Jest jak psychoanaliza. Umiejętne nawiązanie
korespondencji między tym, co w środku i tym, co na zewnątrz – to
metafora EGO w UNIWERSUM.
30
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
31
Wywiad z Magdaleną
Kaczmarczyk
Autor: Norbert Gajda
Pier wszym pytaniem, które mi się nasuwa, oglądając twoje prace jest
to, czy bliżej im do fotografii, czy do grafiki/malarstwa?
Moje prace o wiele bardziej zbliżone są do malarstwa czy też grafiki. Dlaczego? W latach 2010–2012 zajmowałam się fotografią prasową i produktową. Od roku 2013 zaczęła się moja przygoda łączenia
fotografii i grafiki. Każda z moich prac jest tworzona na bazie zdjęcia i poddawana obróbce w programach graficznych.
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
Skąd taki pomysł?
Dzięki takiemu pomysłowi uzyskałam o wiele więcej wolności twórczej. Mam taki własny świat, w któr ym bawię się kolorami, formami,
niczym dziecko. Uciekam od szarej rzeczy wistości, która jest ciężka
i czasami nie do zniesienia. Przez to, co tworzę, komunikuję się ze
światem zewnętrznym, mówiąc szczerze jednak, nie zależy mi na
tym, jak to, co tworzę, będzie odbierane. Po prostu tworzę. Zawsze
pow tarzam słowa w ypowiedziane przez Andy’ego Warhola: Don't
think about making art, just get it done. Let ever yone else decide if
it's good or bad whether they love it or hate it. While they are deciding,
make even more art.
32
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
Wiele twoich prac opiera się na naturze. To, co udało mi się rozszyfrować w Twoich obrazach, to zachody słońca, nie raz pojawiają się też
gałęzie drzew. Czy w dobrą stronę idę? Skąd czerpiesz natchnienie?
Wspominasz o zachodach słońca i gałęziach drzew. Zachód słońca
to kiczowaty temat, chyba każdy w swojej komórce ma jakiś zachód
słońca czy też przy wozi go ze sobą z wakacji. Dla mnie jednak pracowanie nad zachodem słońca ma zupełnie inne znaczenie. Urodziłam się pod Zakopanem, w małej wsi Ratułow. Jako dziecko nie
miałam wakacji, trzeba było pomagać w polu. Kiedy w ychodziłam, by
sprowadzić krow y z pastwiska, słońce zawsze chyliło się ku zachodowi. Zachodzące słońce to także coś, co kończy się, by móc zacząć
się ponownie. Gałęzie drzew? Mówiąc szczerze, to także ma znaczenie. Lubię gałęzie drzew, szczególnie te, które nie są pokr y te liśćmi.
Bez ogródek i żadnego owijania w bawełnę, zmagam się z tym od
kilku lat. Tworzę jednak, by móc żyć, każda praca jest niczym tlen.
A może to eskapizm? Akt tworzenia sprawia, że mogę dalej żyć;
33
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
prace, które powstają, pocieszają mnie, uwalniają od bólu. Poruszam
się w świecie form i koloru, bawię się tam jak dziecko. W niektór ych
pracach zawar ta jest tęsknota za dzieciństwem, niektóre emanują
energią, a inne smutkiem. Jestem panią tworzenia – jakież to uczucie, kiedy za każdym razem powstaje nowa praca. Jestem w ykształconym ar tystą, ale nie ma to wielkiego znaczenia. Mimo tylu dyskusji
o sztuce, nie otrzymujemy odpowiedzi na niektóre py tania.
Kiedy praca jest sztuką, a kiedy nie, czy istnieją jakieś w yznaczniki?
Jaka powinna być sztuka, o czym powinna mówić? Py tać możemy bez
końca, a odpowiedzi nie będą jednoznaczne albo w ogóle ich nie będzie. Dlaczego tworzę? Ja, Magdalena Kaczmarczyk, tworzę? Dla jednych moja praca będzie dekoracją, kiczem. Inni będą ją interpretować
jako nośnik danych o mnie samej. A może to ujście podświadomych
pragnień, tęsknot. Kiedy tworzę, stykam się ze światem, w któr ym
panuje wolność form ekspresji ar tystycznej.
34
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
Nie koncentruję się jednak w pier wszym rzędzie na war tościach estetycznych, ale na aspekcie diagnostycznym i w yrażeniem niewerbalnym. W procesie twórczym nadaję mej pracy osobiste znaczenie,
które odczy ty wane jest przez odbiorcę albo i nie. Nie ukr y wajmy,
rzeczy wistość jest ciężka. Mimo tego, pomiędzy narodzinami a śmiercią mamy czas i trzeba to jakoś w ypełnić. Charles Bukowski powiedział kiedyś: Wszędzie panuje chaos. Ludzie po prostu rzucają się na
wszystko w zasięgu reki: komunizm, zdrową ży wność, zen, surfing (...).
Ludzie po prostu muszą znaleźć sobie jakieś zajęcie w oczekiwaniu na
śmierć. Ja pragnę tworzyć obrazy abstrakcyjne i pragnę, by znalazł y
sobie jakieś miejsce, tzn. został y sprzedane (śmiech). To chyba dobrze, że istnieje jakiś w ybór.
35
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
Powiedz coś, proszę, o rozmiarach twoich obrazów. Spodziewam się,
że mogą być one dużych formatów. Czy mogłabyś zdradzić więcej na
temat procesu powstawania takiego dzieła od strony technicznej?
Rozmiar y prac? Tutaj też istnieje jakiś w ybór. Wiele moich prac jest
niewielkiego rozmiaru, czasami niczym pocztówka. Ja po prostu pragnę, by widz podszedł jak najbliżej, zaciekawiony obrazem. Jak już
wspominałam, moje prace są bardzo osobiste. Wielkość podkreśla
tylko intymność. Taką pracę można po prostu włożyć pomiędzy kar tki
książki albo przypiąć magnesem na drzwiach lodówki. Taka praca
może towarzyszyć właścicielowi wszędzie.
36
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
Czy w ystawiałaś gdzieś już swoje prace?
Moja sztuka budzi z reguł y kontrowersje i jest niemile widziana
w galeriach, ale nie poddaję się. Wiesz, czasami przerażają mnie
wielkie formaty prac, są takie chłodne, nieczułe, dumnie wiszą na
ścianach galerii, mimo iż są bardziej atrakcyjne niż moje własne,
które są niczym kamyki zbierane przez dzieci i wsuwane do kieszeni. Mimo tego zainteresowałam sobą i moją pracą kilka galerii.
Wiesz, muszę pójść tutaj na kompromis i minimalny rozmiar to A4,
nie umiem tego w y tłumaczyć, ale ja nie chcę, by moje prace był y
wielkie. Tak, udało mi się kilka razy pokazać moją twórczość. Dostaję także zaproszenia na grupowe w ystaw y, jednakże w ynajęcie przestrzeni to majątek. Nie mam wielu szans. Jestem jednak wdzięczna,
że gdzieś tam mnie zauważyłeś.
37
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SZTUK A
38
Gdzie można kupić twoje grafiki?
Moje prace można kupić pod adresem http://w w w.lumarte.eu/ albo po
prostu skontaktować się ze mną.
b
FILM
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ FILM
40
11 minut
Jerzego Skolimowskiego
Autor: Grzegorz Pawlik
Foto: www.polskieradio.pl
Andrzej Chyra, Dawid Ogrodnik, Agata Buzek, Wojciech Mecwaldowski, Piotr Głowacki, Paulina Chapko oraz Jan Nowicki
w najnowszym thrillerze Jerzego Skolimowskiego pt. 11 minut.
O bses yjnie zazdrosny mą ż , jego sek sow na żona–ak tor ka , p ods tępny holly woodzki reż y ser, kurier roz woż ąc y nar ko t y ki, spr zedawc a ho t dogów z mroc zną pr zes zł oś cią , s f r us t row any uc zeń
w r y z y kow nej misji, al pinis t a napr awiając y ho telowe ok na , ulic zny mal ar z , ekipa p ogo towia r a tunkowego z z askakując y m problemem , dzie wc z y na z psem , gr upa z akonnic . Pr zek rój mies zkań ców
wiel kiego mias t a , k tór ych ż ycie i pasje pr zepl a t ają się ze
sob ą. Nieoc zekiw any ł ań cuch zdar zeń pr z y piec zę tuje
los y wielu z nich w ciągu zaled wie jedenas tu minu t . . .
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ FILM
41
Matthew McConaughey
na planie filmu Gold
Autor: Grzegorz Pawlik
Foto: celebritybabyscoop.com
Obraz w yreżyseruje zdoby wca Oscara oraz Złotego Globu za film
Traffic (2000 ), czyli Stephen Gaghan.
Gold to historia Kenny’ego Wellsa (McConaughey) – współczesnego
poszukiwacza złota, oszusta i marzyciela, k tór y rozpaczliwie pragnie, by los się do niego uśmiechnął . Postawiony pod ścianą, decyduje się połączyć sił y z równie pozbawionym szczęścia geologiem
(Ramírez) i podjąć tyleż ambitnego, co desperackiego przedsięwzięcia – odnalezienia złota w gąszczu indonezyjskiej dżungli. Howard
zagra Kay, wieloletnią dziewczynę Wellsa, k tóra wspierała go
w dobr ych i zł ych chwilach, lecz k tórej lojalność i cierpliwość zostają w ystawione na próbę, kiedy poszukiwania złota docierają do
punk tu zwrotnego.
Oprócz Matthew McConaugheya w obsadzie filmu znaleźli się
również: Br yce Dallas Howard, Edgar Ramirez, Corey Stoll, Toby Kebbell, Bruce Greenwood oraz Stacy Keach.
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ FILM
42
Mad Max
Autor: Grzegorz Pawlik
Foto: www.ehiyo.com
Reżyser nowego Mad Maxa, George Miller, twórca postapokaliptycznej,
legendarnej serii Mad Max, powrócił do świata Wojownika Szos i oficjalnie potwierdził, że w planach ma dwa kolejne widowiska, przedstawiające losy Maxa Rockatansky’ego. Ponadto reżyser poinformował,
że przekazał gotowe już scenariusze kontynuacji wytwórni Warner Bros.
Nie pozostaje nam nic innego, jak cierpliwie czekać na kolejne części.
Prześladowany przez demony przeszłości Mad Max uważa, że najlepszym sposobem na przeżycie jest samotna wędrówka po świecie.
Zostaje jednak wciągnięty do grupy uciekinierów przemierzających
tereny spustoszone przez wojnę nuklearną ( Wasteland) w pojeździe
zwanym War Rig, prowadzonym przez Imperatorkę Furiosę. Uciekają
z Cy tadeli sterror yzowanej przez Immor tana Joe’ego, któremu odebrano coś w yjątkowego. Rozwścieczony watażka zwołuje wszystkie
swoje bandy i w y tr wale ściga buntowników, podczas gdy na drogach
toczy się w ysokooktanowa wojna.
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ FILM
43
Nowy spot Agenta 007
Autor: Grzegorz Pawlik
Foto: ihdwallpapers.com
Christoph Waltz oraz Daniel Craig w now ym spocie promującym
zbliżającą się wielkimi krokami premierę najnowszego widowiska
o przygodach Agenta 007 pt. Spectre.
Bond grany przez Craiga przedostanie się na tajne spotkanie
i odkr yje istnienie groźnej organizacji znanej jako WIDMO (SPECTRE – Special Executive for Counter-intelligence, Terrorism, Revenge and Extor tion). W tym samym czasie, w Londynie, Max Denbigh
(Andrew Scot t), now y szef Rządowego Centrum Bezpieczeńst wa,
zak westionuje działania Agenta 007 i zasadność istnienia MI6, zarządzanej przez M (Ralph Fiennes).
ARCHI
TEKTURA
WNĘTRZ
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ ARCHITEKTURA
Drewniana ściana
w sypialni – zagłówek
Autor: Maria Potrykus
Sypialnie są niczym intymne i osobiste sanktuaria, gdzie udajemy się
każdej nocy, aby uciec od stresów świata zewnętrznego. Przy odrobinie w yobraźni i dzięki kilku ciekaw ym sugestiom Twoja sypialnia
może spełnić Twoje oczekiwania. Podczas dekoracji mieszkania sypialnia zw ykle nie znajduje się na liście prior y tetów, ale to pomieszczenie powinno być Twoim mał ym rajem, gdzie możesz odpocząć
i naładować baterie, więc nie ignoruj tej części dekoracji.
45
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ ARCHITEKTURA
Sypialnia w każdym domu jest ważnym obszarem, zwłaszcza dla
właściciela, i wcale nie musi być nudna i bezbar wna, dlatego przygotowałam inspiracje z drewnianymi ścianami panelow ymi. Mogą
one być stosowane do całej ściany sypialni, ale również w yłącznie
jako akcent na ścianie. Możesz również zobaczyć, jak tekstur y drewna różnią się od siebie i jak drewno t worzy ciepłą i relaksującą atmosferę w pomieszczeniu.
46
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ ARCHITEKTURA
Zagłówek nad łóżkiem jest chyba najważniejszym elementem
w ystroju każdej sypialni. Obecnie jest ich tak wiele na r ynku,
że każdy może znaleźć taki, któr y będzie się mu najbardziej podobał.
Nie należy również zapomnieć o tych wszystkich majsterkowiczach,
którzy sami tworzą rzeczy do uży tku domowego i dekoracyjnego, aby
zaoszczędzić trochę pieniędzy i pokazać swoją kreaty wność. Czasem
można w ten sposób osiągnąć tak wspaniałe rezultaty, że zagłówki
są dużo lepsze od tych zakupionych w sklepach.
47
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ ARCHITEKTURA
W rzeczywistości istnieje bardzo wiele różnych sposobów projektowania wnętrza sypialni. Można przecież wybrać takie materiały, które
mają duży wpływ na wygląd całej powierzchni. Drewno może być wykorzystane na różne sposoby. Mogą to być np. drewniane panele lub płytki.
48
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ ARCHITEKTURA
Taki zagłówek może łączyć się ze ścianą, tworząc jednolitą powierzchnię nad łóżkiem. Jeśli zdecydujesz się na drewno, deski, czy
nawet tapetę imitującą drewnianą boazerię, stworzysz przy tym
wspaniałą, naturalną i przy tulną atmosferę.
49
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ ARCHITEKTURA
Podczas dekoracji swojej sypialni i montażu, należy zwrócić
uwagę na każdy szczegół projektu. Drewno, w swojej naturalnej postaci, powinno być głównym w yborem w zakresie materiałów. Idealnym sposobem zainstalowania drewna w aranżacji wnętrz w sypialni
jest boazeria, jeśli jesteś bardzo kreaty wną osobą możesz nawet w ykorzystać drewniane palety. Ten typ konstrukcji, przy użyciu drewna,
nada niezw ykle spokojnego charakteru Twojej sypialni.
50
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ ARCHITEKTURA
Jesienne aranżacje
stołowe
– minimalistyczna
dekoracja
Autor: Maria Potrykus
Jesień na dobre jest już z nami. Można ją poczuć i zauważyć na zewnątrz, ale można również zawrzeć magię tej bar wnej i cudownej
por y roku wewnątrz swojego domu. War to zainwestować trochę czasu i poszukać lub stworzyć samemu unikatową dekorację. W związku
z tym, że powszechnie panujący minimalizm został pozy ty wnie zaadaptowany, war to kierować się jego najważniejszą zasadą – mniej
znaczy więcej. Postaw więc na jakość, unikatowość i formę.
51
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ ARCHITEKTURA
52
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ ARCHITEKTURA
Jesienne kolor y mogą nas bardzo pozy ty wnie zaskoczyć. Możesz
użyć suchych kwiatów i liści, aby w yczarować jesienny bukiet
i umieścić go w wazonie. Również świece wnoszą jesienią atmosferę
do domu, a jeśli połączysz je z innymi dekoracjami możesz uzyskać
coś prostego, lecz niebanalnego, dlatego jedną z najciekawszych
propozycji w tym sezonie jest dekoracja na stoliku kawow ym lub
w centralnym miejscu Twojego mieszkania. Pomyśl o tym, co jest
twoim ulubionym symbolem jesieni i użyj tego to jako w ystrój stołu.Dekoracja stołu wniesie więcej zainteresowania, a każda wizy ta
gości, każde spotkanie z przyjaciółmi czy rodziną, wprowadzi atmosferę bardziej przy tulną niż dotychczas.
53
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ ARCHITEKTURA
54
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ ARCHITEKTURA
Jesień to wspaniała pora, pełna naturalnych ozdób, które z łatwością można znaleźć np. na spacerze w parku. Wystarczy potem w ykorzystać te wszystkie elementy do w ystroju swojego wnętrza. Ciepłe i pocieszające kolor y sprawią, że na moment twój salon zamieni
się w prawdziwą krainę czarów. Aby pomóc Ci uchw ycić to całe
piękno, mam dla Ciebie kilka dekoracyjnych pomysłów, które sprawią, że stół będzie w yglądał jesiennie, a Twoje mieszkanie świeżo.
55
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ ARCHITEKTURA
56
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ ARCHITEKTURA
Dom oddycha.
Tynk gliniany
Autor: Olga Michalska
Foto: buildnaturally.blogspot.com
Czy pozwalacie swojemu domowi na swobody przepł y w powietrza?
A co jeżeli są sposoby na to, by dom oddychał? Pojawią się myśli:
ekologiczne, naturalne, sprzyjające człowiekowi, budowane z gliny i
słomy. Dziś jednak coś dla tych, którzy domu z gliny nie posiadają,
a chcieliby wprowadzić w swoją przestrzeń sprzyjający mikroklimat.
Proszę Państwa – oto tynki gliniane!
Czym jest tynk, prawie każdy wie. Jest to mianowicie pokr ycie ścian – zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych materiałem,
któr y zasłoni konstrukcję naszych ścian. Przyjęła się dzisiaj moda
na tynki betonowe i gipsowe – przypomnijmy sobie jednak, że nasi
dziadkowie, pradziadkowie uży wali tynków naturalnych z materiałów
takich jak glina, wapień, plew y w ymieszane z gliną. Dlaczego? Ponieważ takie tynki żyją, oddychają, są naturalne dla człowieka.
57
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ ARCHITEKTURA
Foto: wrkshp.org
Z czego składa się tynk gliniany?
To nie tylko glina. To także woda, która utrzymuje się w tynku do
momentu jego w yschnięcia, piasek, czasem słoma, sieczka konopna
lub plew y. Tynk przygotować należy w odpowiednich proporcjach.
Dla tych, którzy boją się eksper ymentów z materiałem, jakim jest
glina (bo ważne, by w yczuć materiał) pozostaje opcja zakupu gliny
do tynków, np. w cegielniach, na któr ych to opisane jest dokładne zastosowanie proporcji. Co do przygotowania własnej mieszanki
standardowo przyjmuje się, że na pier wsze warstw y tynku mieszamy
glinę w proporcjach z piaskiem 1:2. Wodę dolewamy stopniowo do
uzyskania konsystencji „budyniowej”. Do pier wszej warstw y tynku,
czyli tej bezpośrednio przylegającej do ściany, war to dodać jakiś
materiał wiążący, np słomę (najlepiej ży tnią, bo jest bardziej odporna na wszelkie zewnętrzne czynniki) lub sieczkę konopną czy plew y.
Sprawia to, że tynk jest odporny na pękanie.
58
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ ARCHITEKTURA
Foto: pinterest.com
Tynk bezpośrednio na ścianę?
Jeżeli mamy ścianę z bali to tak, jednak większość posiada domy
i ściany z tzw. „pustaków” – w tedy war to pamiętać, że przed zastosowaniem tynku glinianego należy taką ścianę odpowiednio przygotować. Czyli nałożyć odpowiedni materiał, któr y sprawi, że nasz tynk
się zwiąże z pustakami. Takim materiałem może być mata trzcinowa,
którą kupić możemy w sklepie ogrodniczym.
59
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ ARCHITEKTURA
Foto: atelier-alp.fr
Właściwości takich tynków
Glina to naturalny surowiec, któr y w ystępuje w budownictwie od
tysięcy lat, w różnych częściach świata. Jest zdrow y i sprzyja alergikom – oddycha, przez co reguluje poziom wilgotności w pomieszczeniu. Oddaje wodę, gdy powietrze jest zby t suche, a zabiera ją,
gdy jest zby t wilgotno. Skład gliny sprzyja redukowaniu pleśni i
grzybów, więc w domu z tynkami glinianymi, które w yschł y, nie ma
możliwości na ich pojawienie się. Chłonie także nieprzyjemne zapachy. Dodam, że tynki mieszać można z różnymi olejkami eter ycznymi
bądź suszonymi płatkami kwiatów, przez co w powietrzu utrzymuje
się przyjemny zapach. Po przeby waniu w takim pomieszczeniu poprawia się też samopoczucie, gdyż naturalną właściwością gliny jest
regulacja negaty wnie naładowanych jonów w powietrzu.
60
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ ARCHITEKTURA
Foto: pinterest.com
Ogrzewanie ścienne a tynk gliniany
Glina to świetna masa termiczna. Długo oddaje ciepło. Ogrzewanie
ścienne nie koliduje z tynkiem glinianym a wręcz przeciwnie – taki
tynk jest idealnym połączeniem z tym sposobem ogrzewania. Nakładamy go bezpośrednio na instalację grzewczą. Glina reguluje temperaturę, to znaczy, że w zimie zatrzymuje ciepło w pomieszczeniu,
a w letnie upał y chłodzi pomieszczenie. Wszystko dzięki temu,
że jest ży w ym materiałem.
61
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ ARCHITEKTURA
Foto: buildagreen.world
A co z tynkami glinianymi w łazience?
Oczy wiście, jak się domyślamy, glina sama w sobie nie jest materiałem wodoodpornym. Do otynkowania łazienki stosuje się więc mieszankę gliny z materiałem wodoodpornym – może to być klej kazeinow y, szkło wodne (potasowe) lub specjalny silikon.
62
SPORT
I
ZDRO
WIE
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SPORT I ZDROWIE
Anatomia wzlotu
Autor: Karol Żyła
Foto: polskieradio.pl
Przyznajmy to otwarcie i niezby t odkr y wczo – każdy człowiek na
ziemi ma swoje wzloty i upadki. A jeżeli mówimy o dwudziestu pięciu
osobach, to żadnych wątpliwości co do pow yższego nie może być.
Czasem ta noc polarna nigdy podczas cyklu nie zmienia się w dzień,
a czasem ten dzień tr wa i skończyć się nie chce. Nasza reprezentacja
z gracją wczesnego Adama Nawałki (pseudonim Ciepł y wcale nie jest
tutaj przypadkow y) przemierzyła całe eliminacje. Dzień czy noc? Noc
czy dzień? W sumie wszystkiego po trochu. Dziś jednak nie będzie
promienistego podsumowania, długiej fety czy też Zenka Mar tyniuka
na głośnikach. Spojrzenie w przyszłość, nieśmiałe przewidy wania
i przede wszystkim chłodna głowa – to postaram się dzisiaj w ykorzystać i dość zgrabnie wam streścić.
64
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SPORT I ZDROWIE
Foto: forzaitalianfootball.com
Czego oczekuję od naszej kadr y przed/na Euro 2016?
1. Dobrze w ykorzystać mecze towarzyskie.
To właśnie w tej luce od meczów punktow ych powinno się rozegrać
tak naprawdę wszystko. Trzeba podtrzymać pasmo zw ycięstw, to
przede wszystkim. Tak naprawdę, choć byśmy w kadrze mieli samych
Kr ychowiaków, Szczęsnych i Jędrzejczyków, to bez w yników atmosfer y
nie będzie. I idąc tym samym tropem – jeżeli chcemy cokolwiek ugrać
we Francji, to musimy mieć tę pozy ty wną atmosferę. Zatem zarówno
Islandia, jak i Czechy muszą być meczami na testowanie, sprawdzanie,
dogr y wanie pewnych szczegółów taktyczno-kadrow ych – jednak musimy podejść do tego poważnie. Trzeba spośród kadr y w ykluczyć osoby średnio przydatne na turniej – np. Mila, któr y ma 33 lata, a jego
formę w Lechii można było oceniać ostatnio jedynie w lożach VIP, bo
nie mieści się nawet na ławce.
65
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SPORT I ZDROWIE
Foto: sport.tvn24.pl
2. Nie pozwolić sobie na „mecz o wszystko”.
Już tłumaczę. Z reguł y każdy nasz mecz o wszystko na turniejach
rangi co najmniej kontynentalnej kończył się łudząco podobnie. Konferencja, truizmy, puste frazesy: „daliśmy z siebie wszystko”, „musimy
w yciągnąć wnioski”. Gówno prawda, nie daliście i nic już z tym nie
zrobicie. Od samego początku, do samego końca trzeba być skoncentrowanym, walczyć o każdy centymetr francuskiej traw y i nie kalkulować na zasadzie, co by było gdyby. Powiem wam, że gdybyśmy mieli Ronaldo i Messiego, to może wreszcie w yszlibyśmy z grupy. A może
tak Lew y z Kr ychowiakiem też mogą to dać?
3. Znaleźć rozwiązania na kulejące pozycje.
Które to? Przynajmniej w moim odczuciu – lewa obrona i lewe skrzydło, a jakby się uprzeć to i środek defensy w y można by ulepszyć. Po
pier wsze – nasza obrona z boku cierpi już od czasów rozbiorów. A tak
serio, to na tej pozycji cierpimy na w yjątkową biedę. Wawrzyniak?
66
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SPORT I ZDROWIE
Nie ten poziom, a w dodatku na głowie widać szron – w każdym razie młody nie jest. Rybus starczy na niezby t rozbieganych skrzydłow ych, Jędza jak na razie bez formy. Nasuwa się prosty, ale jakże trafny frazes z filmu, którego ty tułu niestety już nie pamiętam – „No co
pan zrobisz, nic pan nie zrobisz”. Lewa Flanka? Jestem chyba naczelnym hejterem Grosika, nie wierzę w niego. Oczy wiście – szybki, nawet za szybki. Za szybki w pomyślunku albo za szybki w jego odrzucaniu. Ot, jeździec bez głow y – tutaj natomiast Rybus byłby idealny,
plus że nasi napastnicy umieją grać głową, a Ryba bez wątpienia ma
lepszą wrzutkę. Co do środka defensy w y, to problem w ydaje rozwiązać się sam – Pazdan nie spuszcza z tonu.
4. Wykorzystać sukces marketingowo, jeszcze bardziej rozwijać szkolenie.
Nareszcie mamy dobrą otoczkę wokół reprezentacji, młodzi z podwórka marzą o zostaniu Lewandowskim, Milikiem. Czemu tak nie
umożliwić im tego przez lepsze celowo programy szkoleniowe? Jak to
mówią – trzeba kuć żelazo, póki gorące. Co jeżeli Polska odpadnie
z ME w fatalnym stylu, a piosenka „Nic się nie stało” będzie w głowach każdego z upokorzonych kibiców? Takie coś na pewno nie zachęci młodych adeptów do poprawiania swoich umiejętności. PZPN
dobrze zdaje się orientować, że bez młodzieży to nie mamy jak nawet
stawać w szranki z największymi Europy. Wszędzie – czy to Niemcy,
Hiszpania czy Francja – praca u podstaw to słowo klucz.
67
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SPORT I ZDROWIE
Zumba –
za co ją kochamy?
Autor: Anna Łągiewka
Foto: helpmeorder.files.wordpress.com
Wiele się mówi o dobroczynnych stronach uprawiania sportu. Każda aktywność sportowa jest lepsza od leżenia na kanapie. Na szczęście coraz
częściej obserwuje się „modę” na sportowe życie. Dotyczy to co prawda
zazwyczaj przedziału wiekowego 30+, ale mam nadzieję, że dosięgnie i
tych młodszych. Niezależnie od tego, czy nazwiemy to modą, czy chęcią zrobienia czegoś dla siebie, to jednak każdy powód jest dobry, żeby
podnieść się z tej kanapy, odłożyć pilot i zacząć aktywne życie.
68
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SPORT I ZDROWIE
Z racji tego, że jestem instruktorem Zumba Fitness i spędzam
dużo czasu na salach treningow ych, chciałabym tym wszystkim, którzy jeszcze nie przekonali się do uprawiania jakiejkolwiek dyscypliny
spor towej, opowiedzieć o zaletach podjęcia tej decyzji. Będę oczy wiście pisała o zaletach Zumby, bo jest najbliższa memu sercu, ciału i
duszy.
Zacznijmy od wpł y wu na nasze ciało, na jego fizyczność. Kondycja. I nie chodzi tu o to, ze nagle z rozmiaru 42 schodzimy do rozmiaru 36. Na to trzeba troszkę popracować. Ale po jakimś czasie ćwiczeń, okazuje się, że wchodząc na 4 piętro, nie mamy już zadyszki,
nie sapiemy jak słonie i o dziwo nawet nie zauważamy, że już wspięliśmy się po tych wszystkich schodach. Biegnąc do uciekającego autobusu, maszerując do pracy, wszystkie te czynności przychodzą nam
bez większego w ysiłku. Nie potrzebujemy już korzystać z windy, bo
z przyjemnością pokonujemy schody.
Często praca, jaką w ykonujemy na co dzień, zmusza nas do siedzenia w jednej pozycji. Praca biurowa po 8 i więcej godzin, a co za
tym idzie ból pleców, nóg. Już po 2-3 miesiącach treningu Zumba
nasze ciało się „rozrusza”. Zaczynamy czuć się lepiej, plecy już tak
nie bolą. Zmęczenie? O tak, po cał ym dniu pracy zawodowej, pracy
w domu, zakupach, codziennych czynnościach padamy wieczorem
jak „muchy”. Kto w tedy jeszcze pomyśli o tym, żeby biec na trening?
Często sł yszę: „ Ja nie mam na to czasu”. Przyznam szczerze, by wają takie dni, że i ja po pracy zawodowej, licznych obowiązkach nie
mam już na nic sił y. A tu wieczorem trzeba pędzić do swojej grupy
na zajęcia Zumby. Pomijam już fak t, ze sam widok uśmiechniętych
kursantek zajęć dodaje mi skrzydeł , to po godzinnych zajęciach –
skrzydła rosną jeszcze bardziej. Wiele razy sł yszałam opowieści, jak
to po Zumbie Panie wpadają do domów i z uśmiechem na t warzy
sprzątają kuchnie, prasują, a energii mają tyle, jakby dopiero wstał y
z łóżka. I to jest prawda – Zumba dodaje energii. A kiedy już spoży tkujemy tę energię, nadchodzi moment snu. Zasypiamy jak dzieci,
zrelaksowane i szczęśliwe. Oczy wiście nie ma mow y o koszmarach.
To zdrow y i leczniczy sen.
Odporność. Trening wpł y wa również i na zwiększenie odporności. Choroby omijają nas szerokim łukiem. Ale pamiętajmy o jednym
– kiedy już nas coś „złapie”, lepiej zostać w domu, niż narażać siebie
i innych na nieprzyjemności związane z chorobami.
Poza zaletami natur y fizycznej, mamy jeszcze wiele zalet upra-
69
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SPORT I ZDROWIE
Foto: mumsinsync.com
wiania Zumby dotyczących naszego w yglądu. Zmienia nam się sylwetka. Przy systematycznym, przynajmniej 2,3-krotnym uczestniczeniu w zajęciach, możemy się spodziewać spadku wagi. Ale nie
jest to jedyna zaleta. Zmienia się również nasza postawa ciała. W
Zumbie dużą rolę odgr y wa taniec: salsa, bachata, merengue itd.
Odkr y wamy, że mamy biodra, k tór ymi potrafimy świetnie ruszać,
ramiona, nasze ciało potrafi już w ykonać piękną falę. I niby się tego
nie uczymy, a jedynie pow tarzamy za instruk torem, i może nie za
dziesiątym, nie za dwudziestym, ale dopiero za setnym razem, ten
ruch będzie właśnie taki jak trzeba, ale będzie. U kobiet jest to bardzo ważne. I oto właśnie przechodzimy do kolejnej zalety Zumby.
Z nieśmiałej, zamkniętej w sobie osoby, stajemy się pewną siebie,
świadomą swojej kobiecości i swojego ciała kobietą. Nasza postawa,
nasze ciało mówi samo za siebie. A tak jak w yglądamy, tak też się
czujemy. Wzrasta nasze poczucie war tości. Na zajęciach nie stoimy
już w ostatnim rzędzie, schowane za koleżankami. I tak też zachowujemy się w życiu.
Myślę, że o kolejnej zalecie wie każdy, kto próbował Zumby,
wchodząc na salę na tę godzinę zajęć – cał y świat przestaje istnieć.
Wszelkie problemy, nierozwiązane spraw y, smutki zostają za drzwiami. Zumba jest cudownym lekiem na depresję. Wchodząc na salę
70
GajderiaMagazine/ Październik/Listopad 2015/ SPORT I ZDROWIE
treningową, wchodzimy do miejsca, gdzie wszyscy mają ten sam cel.
Spocić się, w yskakać się, spotkać grono innych zumbowiczek. A jeśli
mamy ochotę pokrzyczeć, wyładować to, co w nas siedzi, to jest najlepsze miejsce. I w tym momencie wszystko inne już się nie liczy. Nawet
jeśli ktoś z nas jeszcze przez chwilę ma w głowie to, co go męczy, to
już po pierwszych dźwiękach muzyki, wszystko odchodzi. Teraz liczy się
już tylko muzyka, ruch, energia!
Po wyjściu z zajęć czujemy się pewne siebie, wzrasta nasza samoocena. Teraz możemy już podbijać świat. To oczywiście ma pozytywny
wpływ na nasze zdrowie psychiczne, bo w zdrowym ciele zdrowy duch.
Endorfiny, które wydzielają się podczas zajęć, nie na darmo zwane
hormonami szczęścia, powodują że uśmiech nie schodzi z naszej twarzy
przez całe zajęcia i starcza nam go jeszcze do kolejnych zajęć.
Jest jeszcze jedna ważna zaleta Zumby. Nasz mózg nie śpi podczas zajęć, on też zdecydowanie pracuje. Prawa noga, lewa ręka,
koncentracja, a ile układów zapamiętujemy. To taka mała lekcja na
ćwiczenie naszej pamięci. A kiedy już tak ćwiczymy, systematycznie, bez obijania się, kiedy każdy ruch w ykonujemy świadomie, kiedy wkładamy w to pracę mięśni, to jakby całkiem tak nieświadomie,
zaczyna spadać nam waga. Powoli zar ysowują się mięśnie, o któr ych
nawet nie miał yśmy pojęcia, ze je mamy. Patrzymy na swe ciało
i zaczyna nam się ono bardzo podobać. I to jest właśnie to. O właśnie – cierpliwość to kolejna sprawa. Tego też się uczymy. Jeśli ktoś
przychodzi na zajęcia i liczy, że po miesiącu jego waga spadnie 30
kg, a sylwetka się w yrzeźbi, to wpadnie jedynie w jeszcze większe
kompleksy. A przecież nie o to chodzi. Bądźmy wiec cierpliwe, bo to
tez wielka zaleta.
Podsumowując, jeśli jeszcze nie uczestniczyłaś w zajęciach Zumba, to mam nadzieję, że w ymienione przez mnie zalety spowodują,
że już od jutra zaczniesz szukać tych zajęć w grafikach szkół tańca
w Twojej okolicy. Gorąco polecam! I nie chcę straszyć, ale Zumba
jest jak wirus – jeśli już go złapiesz, to po Tobie, ale to jest to dobre
uzależnienie, w które war to się wciągnąć.
71
ANKIETA
Chcemy, by GajderiaMagazine była
coraz lepsza, dlatego zapraszamy Was
do wzięcia udziału w krótkiej ankiecie.
Dziękujemy

Podobne dokumenty