Podsumowanie ochrony gruszy w sezonie 2008

Transkrypt

Podsumowanie ochrony gruszy w sezonie 2008
Podsumowanie ochrony gruszy
w sezonie 2008
W ostatnich latach w naszym kraju
wzrasta powierzchnia uprawy grusz mimo nie do końca sprzyjających warunków glebowo-klimatycznych. Obecnie
zakłada się sady gruszowe przy konstrukcjach (na stołach). Sadzi się głównie ‘Konferencję’ na pigwie i oczekuje
wysokich plonów, gwarantujących opłacalność produkcji. Ostatnie sezony dla
producentów grusz nie były łatwe. Zima
2005/2006 spowodowała nadmarznięcia drzew, wiosna 2007 przemarznięcia
kwiatów, wiosna 2008 słabe zapylenie
i niezbyt obfite plonowanie w wielu sadach. Od kilku lat są także problemy
z jakością owoców, zwłaszcza odmiany
‘Konferencja’.  Wzrost  intensywności
produkcji zwiększa zagrożenie upraw
powodowane przez szkodniki i choroby
oraz zapowiada kłopoty ze zwalczaniem
patogenów.
Sezon 2007 zaskoczył wielu sadowników wystąpieniem zarazy ogniowej.
W wielu sadach po przymrozkach nastąpiło wtórne kwitnienie drzew. Było
ono jedną z przyczyn masowego pojawienia się tej choroby. Sprawcą zarazy
ogniowej jest bakteria Erwinia amylovora. Choroba jest najbardziej niebezpieczna dla grusz, ale może także występować w dużym nasileniu na jabłoniach i pigwie oraz roślinach dzikich
(zwłaszcza głogach i jarzębinie), a także zakażać kwiaty drzew pestkowych
i malin. Występowanie choroby w dużym stopniu wiąże się z warunkami pogodowymi decydującymi o przeżywalności i rozmnażaniu się bakterii oraz
o fazach rozwojowych i kondycji roślin,
na których występuje.
Przebieg pogody w sezonie 2008
nie sprzyjał pojawieniu się zarazy ogniowej. Odnotowano tylko pojedyncze i łatwe do opanowania ogniska tej choroby.
Jeśli w sadzie wystąpią objawy podobne do zarazy ogniowej, dla upewnienia
się warto przeprowadzić test gruszkowy. Wykorzystuje on wrażliwość zawiązków i owoców grusz na infekcję bakteriami Erwinia amylovora. Można go wykonać w domu we własnym zakresie.
Należy zerwać zawiązki gruszy (najlepiej ‘Konferencji’, ale test ten wykonywaliśmy na zawiązkach odmiany ‘Patten’), przetrzeć je mocnym alkoholem,
skaleczyć odkażonym ostrzem noża
i w szczelinę wcisnąć mały fragment podejrzanego o porażenie pędu. Tak „zaszczepione” zawiązki umieścić w temperaturze pokojowej w słoiku lub innym
pojemniku wyścielonym mokrym ręcznikiem papierowym. Po kilku dniach, zależnie od wieku zawiązków i ilości bakterii, powinniśmy zaobserwować na nich
Fot. 2. Test gruszkowy pozwala na orientacyjne rozpoznanie, czy sprawcą choroby jest Erwinia
amylovora
SAD NOWOCZESNY 9/2008
fot. 1–6 M. Oleszczak
Fot. 1. Roślina porażona przez zarazę ogniową (Erwinia amylovora)
wodniste, tłustawe plamy, które w miarę
gnicia miąższu owoców brunatnieją,
oraz wycieki bakteryjne wydostające się
przez przetchlinki w postaci szarobiałych lepkich kropli. Młode zawiązki zwykle czernieją i powoli zasychają. Oczywiście test ten jest tylko orientacyjny.
Dla ostatecznego rozstrzygnięcia, czy
sprawcą jest Erwinia amylovora, warto
oddać materiał roślinny do analizy
w ISiK w Skierniewicach.
W tym sezonie mieliśmy kilka doniesień dotyczących dziwnych objawów
chorobowych na gruszach. Przypominały one kolejną chorobę bakteryjną,
ponownie nabierającą w naszych sadach znaczenia – raka bakteryjnego
drzew owocowych. Jest to jedna z najpowszechniej występujących i najgroźniejszych chorób bakteryjnych roślin sadowniczych. Występuje powszechnie
w Europie i północnej części USA, praktycznie w każdym rejonie uprawy drzew
owocowych. Sprawcą raka bakteryjnego jest bakteria Pseudomonas syringae, która może porażać wiele gatunków roślin oraz infekować różne organy
drzew. Utrudnia to rozpoznawanie bakterii P. syringae jako pierwotnej przyczyny choroby. Niektóre objawy zakażenia
mogą być mylone np. z zarazą ogniową
11
Fot. 3. Zaschnięte i sczerniałe kwiaty gruszy – objawy raka bakteryjnego
czy brunatną zgnilizną. W kilku sadach
gruszowych obserwowaliśmy nietypowe symptomy na kwiatach, które ulegały sczernieniu i zamierały. Na zawiązkach owoców powstawały czarne, drobne plamki o średnicy 2–4 mm, które powiększały się wraz ze wzrostem organów. Silnie porażone zawiązki zasychały
i opadały. Na gruszach występowały
również drobne plamki na liściach. Zmiany te sugerują, że sprawcą jest P. syringae.
Coraz częściej latem w sadach gruszowych obserwujemy przedwcześnie
zmieniające kolor lub zamierające grusze. Z dużą dozą prawdopodobieństwa
można powiedzieć, że drzewa te są porażone przez fitoplazmę zamierania
grusz. W naszych warunkach klimatycznych zwykle mamy do czynienia z łagodną formą choroby. Porażone drzewa wolno rosną, mają drobniejsze, jasnozielone
liście, słabo kwitną i owocują. Ich system
Fot. 4. Objawy żerowania podskórnika gruszowego
korzeniowy jest zredukowany i systematycznie zamiera. Nasilenie objawów chorobowych i tempo ich postępowania zależą w dużej mierze od podkładki. Grusze na pigwie ulegają degeneracji stopniowo. Zmiany części nadziemnej są
efektem działalności patogena w wiązkach sitowych. Zamieranie roślin jest
skutkiem zagłodzenia systemu korzeniowego. Charakterystyczną jego cechą
jest występowanie na drzewach już owocujących. Musi upłynąć kilka lat, aby patogen nagromadził się w tkankach
i uszkodził wiązki sitowe. Większe stężenie fitoplazm w gruszach obserwuje się
w drugiej części okresu wegetacji, stąd
też wtedy następuje nasilenie objawów.
Aby definitywnie stwierdzić, czy dane
drzewa są porażone przez omawiany
czynnik chorobotwórczy, można dostarczyć porażony materiał roślinny do ISiK
w Skierniewicach i poprosić o wykonanie
odpowiednich testów. Fitoplazma zamie-
Fot. 5. Skręcone liście – efekt żerowania larw pryszczarków
12
SAD NOWOCZESNY 9/2008
rania grusz przenosi się w trakcie rozmnażania wegetatywnego. Jej wektorem
są także miodówki gruszowe. Najbardziej newralgicznym momentem, w którym fitoplazmy są przenoszone przez te
owady, jest lato i jesień, gdy stężenie patogena w drzewach jest największe,
a zwalczanie szkodników stanowi problem. Niestety, grusze porażone przez fitoplazmę nie zdrowieją.
W tym sezonie, najprawdopodobniej
ze względu na sprzyjające warunki pogodowe, obserwowaliśmy w sadach
gruszowych występowanie mączniaka
jabłoni. Zjawisko to nie było powszechne, ale zaskoczyło sadowników.
W sadach produkcyjnych w tym i poprzednich sezonach praktycznie nie notowano rdzy gruszy. Często natomiast
można było zaobserwować jej charakterystyczne objawy na samotnie rosnących drzewach śródpolnych lub w przydomowych ogrodach.
Od kilku sezonów wzrasta zagrożenie sadów gruszowych szkodliwymi roztoczami, szczególnie przędziorkiem
owocowcem, wzdymaczem i podskórnikiem. Zjawisko to związane jest z brakiem na rynku substancji aktywnej –
amitrazu (masowo stosowanej do ochrony grusz przed miodówkami), oraz
sprzyjającymi warunkami pogodowymi,
z jakimi mamy do czynienia w ostatnich
latach. W przypadku wzdymacza i podskórnika zarejestrowana jest tylko jedna
substancja aktywna do ich zwalczania –
dimetoat. Stosowanie jej w polecanych
terminach napotyka poważną przeszkodę – temperatura podczas aplikacji preparatu musi być wyższa niż 15°C.
Z sezonu na sezon notuje się duże
problemy ze zwalczaniem miodówek na
gruszach. Pierwsze zimujące osobniki
Fot. 6. Ordzawienia zawiązków grusz
pojawiły się pod koniec lutego i na początku marca. Walka z nimi na początku sezonu przed kwitnieniem nie była trudna. Kłopoty w niektórych sadach pojawiły się
w czerwcu i lipcu. W tym sezonie wysoką
skuteczność wykazywały preparaty stosowane na początku wylęgania się larw
miodówek (Dimilin i Rimon). Sadownicy
przywiązują dużą wagę do ich zwalczania
na początku sezonu, później natomiast
zainteresowanie spada i dochodzi do roz-
woju licznych populacji tego owada. Warto monitorować występowanie miodówek
w sadzie gruszowym nie tylko wczesną
wiosną, ale przede wszystkim w maju
i czerwcu. Jest to pomocne w doborze
preparatów do zwalczania tych szkodników. Warto również mieć na uwadze
ochronę fauny pożytecznej, istotnej w walce z tymi szkodnikami.
Podobnie jak w sadach jabłoniowych,
w gruszowych obserwujemy coraz więk-
sze zagrożenie pryszczarkami. Larwy tych
szkodników powodują zwijanie brzegów liści do środka wzdłuż nerwu. Pryszczarki
atakują głównie szczytowe części pędów,
więc liczne występowanie uszkodzeń jest
szczególnie groźne w szkółkach i młodych
sadach gruszowych ze względu na zahamowanie ich wzrostu. Wylot pierwszych
osobników dorosłych przypada na początek maja i w tym czasie należy rozpocząć
lustracje i zwalczanie tych szkodników.
W ostatnim sezonie nie odnotowano
objawów występowania kwieciaka i paciornicy na gruszach. Coraz częściej
natomiast obserwujemy kłopoty z jakością owoców, szczególnie na odmianie
‘Konferencja’. Często trafiają się owoce
ordzawione, popękane, nieakceptowane w handlu. Przyczyny tego zjawiska
mogą mieć różne podłoże, najczęściej
fizjologiczne.
Sezon ma się ku końcowi. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku będzie mniej
problemów związanych z produkcją
grusz.
Zespół Działu Techniczno-Naukowego
Agrosimex
Marcin Piesiewicz, Robert Binkiewicz,
Marcin Oleszczak
reklama
SAD NOWOCZESNY 9/2008
13

Podobne dokumenty