sytuacja polityczna oraz reformy demokratyczne w europie środkowej
Transkrypt
sytuacja polityczna oraz reformy demokratyczne w europie środkowej
Rozdział II SYTUACJA POLITYCZNA ORAZ REFORMY DEMOKRATYCZNE W EUROPIE ŚRODKOWEJ I WSCHODNIEJ Józef M. Fiszer Agnieszka Orzelska Jerzy Stańczyk Adam Burakowski Krzysztof Strachota Rozdział II STRESZCZENIE Celem rozdziału jest przedstawienie sytuacji politycznej, społecznej i międzynarodowej oraz postępu reform demokratycznych w 27 postkomunistycznych państwach Europy i Azji, w podziale na subregiony. Analiza, obejmująca okres od czerwca 2006 r. do maja 2007 r., ukazuje ogólne kierunki i tendencje przemian ustrojowych, ze szczególnym uwzględnieniem postępu na drodze transformacji systemowej w wymiarze politycznym i społecznym. Autorzy szukają odpowiedzi, na jakim etapie znajduje się obecnie transformacja w poszczególnych krajach i starają się przedstawić sukcesy i porażki na drodze do demokracji i społeczeństwa obywatelskiego. W tym celu przeanalizowano przeobrażenia na wewnętrznej scenie politycznej i zmiany personalne w omawianych państwach. Pokazano, że w kilku państwach zmiany te dokonały się w wyniku kryzysu czy wstrząsów, a w innych sytuacja na wewnętrznej scenie politycznej jest względnie stabilna i przewidywalna. Zwrócono uwagę na przestrzeganie praw człowieka i swobód obywatelskich, co pomaga określić, czy w danym kraju demokracja funkcjonuje w rzeczywistości, czy jest tylko martwym zapisem w jego konstytucji. i stanowi kontynuację przygotowanych wcześniej raportów. W celu przedstawienia uwarunkowań międzynarodowych autorzy przeanalizowali najważniejsze tendencje w polityce zagranicznej omawianych państw, zwracając uwagę na ich rolę w umacnianiu pokoju i bezpieczeństwa w subregionie. Poza znalezieniem odpowiedzi na pytanie, jaka jest zasadnicza opcja polityki zagranicznej omawianych państw, autorzy starali się ocenić trwałość tej opcji, a także zbadać, czy są to kraje uwikłane w nierozwiązane spory międzynarodowe, grożące ich eskalacją, bądź stanowiące potencjalne źródło destabilizacji i konfliktów w regionie. 2.1. WPROWADZENIE W okresie od czerwca 2006 do maja 2007 r. w krajach postkomunistycznych pogłębiały się dwie przeciwstawne tendencje – podczas gdy w państwach realizujących opcję prozachodnią umacniały się mechanizmy demokratyczne, to w wielu krajach powstałych na obszarze b. ZSRR panował system autorytarny. Linia podziału między tymi grupami w pewnym stopniu pokryła się ze wschodnią granicą NATO i Unii Europejskiej, poszerzonej w 2007 r. o Bułgarię i Rumunię (Mapa 2.1 i Mapa 2.2). 26 Funkcjonowanie demokracji było jednym z kluczowych warunków wymaganych od kandydatów do UE i NATO, jak również Rady Europy. W maju 2007 r. do ostatniej ze wspomnianych organizacji dołączyła Czarnogóra (która proklamowała niepodległość zaledwie rok wcześniej), a jedynym krajem na Starym Kontynencie wciąż kandydującym pozostawała Białoruś1. Członkostwo w organizacjach broniących demokracji nie rozwiewało 1 Białoruś od 1993 r. jest krajem kandydującym do Rady Europy. http://www.coe.int/T/E/Com/About_Coe/Member_states/default.asp Mapa 2.1. UE po poszerzeniu o kraje Europy Środkowo-Wschodniej. Mapa 2.2. NATO po poszerzeniu o kraje Europy Środkowo-Wschodniej. – kolor ciemnoszary – kraje, które wstąpiły do UE przed 2004 r. – kolor jasnoszary – kraje, które wstąpiły do UE w 2004 bądź w 2007 r. – kolor ciemnoszary – kraje, które wstąpiły do UE przed 1999 r. – kolor jasnoszary – kraje, które wstąpiły do UE w 1999 bądź w 2004 r. SYTUACJA POLITYCZNA ORAZ REFORMY DEMOKRATYCZNE Rozdział II Mapa 2.3. Poziom wolności wg Freedom House w 2006 r. kolor zielony – free kolor żółty – partly free kolor fioletowy – not free Źródło: www.freedomhouse.org/uploads/maps/fiw_current.pdf jednak wątpliwości co do ustrojów politycznych należących do nich państw. Wątpliwości pojawiały się zwłaszcza w odniesieniu do krajów o niestabilnych systemach politycznych, gdzie przewaga sił prodemokratycznych nie wydawała się trwała. Trudność przy klasyfikacji systemów politycznych pogłębia fakt, że chociaż panuje konsensus co do pewnego minimum charakteryzującego demokrację (wolne wybory, pluralizm polityczny, wolne media, przestrzeganie praw człowieka), to wciąż nie istnieje powszechnie akceptowana definicja tego pojęcia. Jeszcze większym wyzwaniem jest zatem zmierzenie poziomu demokracji. Mimo to takie próby są podejmowane, chociaż niosą w sobie margines błędu ze względu na specyfikę mierzonej kategorii i trudność uchwycenia pewnych zmiennych zjawisk z matematyczną dokładnością. Przykładowo wg rankingu opracowanego przez Economist Intelligence Unit jedynie Czechy i Słowenia znalazły się w kategorii „pełnych demokracji” (full democracy). Szereg krajów Europy Środkowo-Wschodniej (Albania, Bułgaria, Chorwacja, Czarnogóra, Litwa, Łotwa, Estonia, Mołdawia, Polska, Rumunia, Serbia, Słowacja, Ukraina i Węgry) autorzy zaliczyli do „wadliwych demokracji” (flawed democracy), o czym w wielu przypadkach przesądził niski (w opinii EIU) poziom kultury politycznej. Albanię, Bośnię i Hercegowinę, podobnie jak Rosję, Gruzję, Armenię i Kirgizję EIU umieścił w grupie reżimów hybrydowych (hybrid regimes), łączących elementy różnych ustrojów politycznych. Wśród państw autorytarnych wymieniono natomiast Kazachstan, Białoruś, Azerbejdżan, Tadżykistan, Uzbekistan oraz Turkmenistan2. Po- 2 Szerzej na temat metodologii i definicji używanej przez EIU, a także o szczegółach rankingu zob. raport.: Laza Kelic, The Economist Intelligence Unit’s Index of Democracy, 2007, www.economist.com/media/pdf/DEMOCRACY_INDEX_2007_v3.pdf dobny ranking utworzyła organizacja Freedom House, koncentrując się na badaniu poziomu wolności (Mapa 2.3).3 W omawianym okresie w wielu krajach Europy Środkowo-Wschodniej (EŚW) dochodziło do kryzysów politycznych, które jednak nie stwarzały zagrożenia podważenia fundamentów demokracji (mimo alarmujących doniesień w mediach). Przykładowo w Czechach, miesiącami trwało powoływanie nowego rządu po wyborach parlamentarnych, na Węgrzech protestujący bezskutecznie starali się zmusić skompromitowanego premiera do dymisji, a w Polsce spodziewano się rozpisania przedterminowych wyborów z powodu tarć w koalicji, itp. Zaniepokojenie budziły sukcesy wyborcze ugrupowań wykorzystujących w kampanii hasła podważające zasady demokracji (np. na Słowacji). Okazywało się jednak, że z reguły ugrupowania, które dla dojścia do władzy wykorzystywały hasła antyeuropejskie, populistyczne bądź nacjonalistyczne, będąc już w rządzie lub w koalicji parlamentarnej rezygnowały ze skrajnych, najbardziej radykalnych haseł. Coraz większym wyzwaniem w polityce zagranicznej krajów EŚW stawała się Rosja, wyraźnie różnicująca stosunki z poszczególnymi krajami w myśl strategii „kija lub marchewki”. Przykładowo, podczas gdy na przełomie 2006/2007 r. stosunki węgiersko-rosyjskie oraz słowacko-rosyjskie stawały się coraz lepsze, to w relacjach Warszawy z Moskwą pogłębił się kryzys. Kreml próbował sondować, jak daleko w swojej polityce wobec krajów EŚW, w szczególności należących do UE, może się posunąć bez wywoływania negatywnych działań Zachodu. Za sukces Warszawy można uznać jasną deklarację UE, że rosyjskie embargo na polskie mięso nie jest kwestią bilateralną (jak życzyłby sobie Kreml), lecz jest sprawą całej UE, jak stwier- 3 www.freedomhouse.org. WPROWADZENIE 27 Rozdział II dziła w maju 2007 r. Angela Merkel, kanclerz Niemiec sprawujących przewodnictwo w UE.4 Niewspółmierna reakcja Rosji na przesunięcie pomnika żołnierzy radzieckich w Estonii również spotkała się z krytycznym przyjęciem na Zachodzie5. Prawdopodobnie w nadchodzących miesiącach można oczekiwać dalszego testowania przez Rosję solidarności UE z jej krajami członkowskimi z EŚW oraz wykorzystywania różnic interesów między nimi, co w przypadku np. gazociągu północnego Moskwie się udało. W wielu postkomunistycznych krajach europejskich, takich jak np. Ukraina bądź Serbia, przewaga sił prodemokratycznych wydawała się chwiejna. Czynnikiem umacniającym stabilność były starania o dołączenie do struktur euroatlantyckich6, ale podczas gdy Bałkany Zachodnie miały realną perspektywę uzyskania członkostwa w UE, to dla Mołdawii, Ukrainy i Białorusi droga do UE nie została jeszcze określona. Podczas gdy ustrój demokratyczny nie wydawał się zagrożony w większości państw EŚW, to w wielu krajach powstałych po b. ZSRR panował autorytarny system polityczny. Taki właśnie model wybrały przykładowo władze Białorusi i Rosji. Zdaniem Jadwigi Rogoży, „po siedmiu latach prezydentury Władimira Putina na rosyjskiej scenie politycznej mamy do czynienia z imitacją pluralizmu politycznego: dominują na niej wspierane przez władze ugrupowania prokremlowskie, tolerowana jest tylko „koncesjonowana opozycja” na lewicy i prawicy, natomiast partie niezależne od władz są szykanowane i stopniowo ulegają marginalizacji. Liczne zmiany, jakim poddano w ostatnich latach ordynację, utrwalają ścisłą kontrolę władz nad procesem wyborczym. Wybory w Rosji w tych warunkach niemal całkowicie tracą charakter demokratyczny: przestają być odzwierciedleniem woli wyborców i stają się jedynie formą społecznej legitymizacji podjętych wcześniej przez władze decyzji.”7 Chociaż nawet w Turkmenistanie od lat obowiązywały zapisy o ustroju demokratycznym i taki system panował tam w myśl konstytucji, to w rzeczywistości niewiele miał z tym ustrojem wspólnego. Nagła śmierć Turkmenbaszy (w 2006 r.) obudziła 4 http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ShowArticleId=45027 5 Wojciech Konończuk, Konflikt estońsko-rosyjski z pomnikiem „Żołnierza z Brązu” w tle, „BEST – Bałkany i Europa Środkowa, Tygodnik OSW”, 9 V 2007, nr 9, wydanie internetowe: www.osw.waw.pl/pub/BiuletynOSW/2007/05/070509/best01.htm 6 W grudniu 2006 r. Serbia, Bośnia i Hercegowina oraz Czarnogóra przystąpiły do programu “Partnerstwo dla pokoju”, co uznano za ważny krok ku członkostwu w NATO, a pod koniec maja 2007 r. unijny komisarz ds. rozszerzenia Olli Rehn zapowiedział, że powołany nowy serbski rząd będzie mógł wkrótce wznowić rozmowy stowarzyszeniowe z UE pod warunkiem współpracy z Międzynarodowym Trybunałem Karnym dla b. Jugosławii. 7 Jadwiga Rogoża, Tydzień na Wschodzie, OSW, 14 marca 2007, nr. 2, s. 1, wydanie internetowe: http://www.osw.waw.pl/pub/BiuletynOSW/2007/03/070314/TnW01.htm. Patrz także: S. Bieleń, Tożsamość międzynarodowa Federacji Rosyjskiej. Oficyna Wydawnicza AS PRA-JR, Warszawa 2006. 28 pewne nadzieje na zmianę modelu ustrojowego tego kraju, zaliczanego do najbardziej totalitarnych reżimów na świecie, ale jak dotąd brak oznak świadczących o realnej liberalizacji tamtejszego systemu. Pod względem transformacji ustrojowej w krajach Azji Centralnej, takich jak Uzbekistan, Tadżykistan, Kazachstan, można mówić o stagnacji bądź o regresie ku modelowi autorytarnemu. Sytuacji w Kirgistanie od czasu „rewolucji tulipanowej” (zwanej też „migdałową”) z marca 2005 r. nie udało się ustabilizować, co było wykorzystywane jako dowód kompromitacji idei reform przez przeciwników szerzenia demokracji. Argumentowali, że społeczeństwa Azji Centralnej przede wszystkim potrzebują stabilności i nie są gotowe na prozachodnie przemiany, w tym akceptację zachodniego systemu praw człowieka. Dla krajów południowego Kaukazu (Armenii, Azerbejdżanu, Gruzji) okres od maja 2006 do maja 2007 r. był czasem intensyfikacji współpracy z Zachodem, co stało się czynnikiem stymulującym procesy transformacji. Starania Rosji o utrwalenie wpływów w tym regionie nie powiodły się, a próby wywarcia presji na Gruzję metodą sankcji przyniosły odwrotny efekt. Nieproporcjonalna reakcja Moskwy na aresztowanie przez gruzińskie służby specjalne czterech rosyjskich oficerów podejrzanych o działalność szpiegowską (we wrześniu 2006 r.), która przybrała wręcz kuriozalne formy (m.in. wprowadzono blokadę komunikacyjną Gruzji, tzn. wstrzymano połączenia lotnicze, kolejowe, drogowe i pocztowe8, ponadto deportowano Gruzinów z FR) ukazała jednocześnie ograniczone możliwości, jak i nieprzewidywalność działań Rosji. Negatywny wpływ na stabilizację w regionie południowego Kaukazu miały zamrożone konflikty zbrojne w Abchazji, Osetii Południowej, Górskim Karabachu, gdzie dochodziło do incydentów zbrojnych i ponawiano groźby użycia siły, przez co niebezpieczeństwo wybuchu konfliktu zbrojnego pozostawało realne. Ryzyko potęgowała nieprzewidywalna polityka Moskwy. Do problemów zagrażających stabilizacji w EŚW należała przyszłość Kosowa i Naddniestrza. Ewentualne proklamowanie niepodległości Kosowa, co wydawało się coraz bardziej prawdopodobne, mogłoby w znaczący sposób nasilić nastroje nacjonalistyczne wśród Serbów, zwłaszcza tych nawołujących do oderwania Republiki Serbskiej od Bośni i Hercegowiny. Sytuacja w tym kraju złożonym z dwóch podmiotów: Federacji Chorwacko8 „Odwołano np. występy gruzińskiego baletu w Moskwie, a w niektórych regionach milicja przystąpiła do ścigania nielegalnych imigrantów z Gruzji za pośrednictwem szkół, w których uczą się ich dzieci. Problemy nie ominęły nawet znanych i szanowanych w Rosji osobistości, noszących gruzińskie nazwiska: słynny rzeźbiarz Zurab Cereteli został np. oskarżony o malwersacje finansowe, a służby podatkowe zgłosiły pretensje do znanego pisarza Grigorija Czchartiszwilego (publikującego pod pseudonimem Borys Akunin).” http://osw.waw.pl/ pub/koment/2006/10/061012b.htm SYTUACJA POLITYCZNA ORAZ REFORMY DEMOKRATYCZNE Rozdział II Wykres 2.1. Poziom postrzegania korupcji (CPI, corruption perception index) w wybranych krajach wg Transparency International w 2006 r. Źródło : oprac. własne na podstawie informacji z Transparency International, www.transparency.org -Muzułmańskiej i Republiki Serbskiej, pozostawała kontrolowana przez siły międzynarodowe. W myśl porozumienia z Dayton z 1995 r. ich obecność miała być rozwiązaniem tymczasowym, ale okazywała się wciąż niezbędna dla zapewnienia pokoju. Obok Kosowa, potencjalnym źródłem destabilizacji pozostawał od lat problem Naddniestrza, hamujący rozwój współpracy Mołdawii z UE. Przedłużanie „zamrożonego konfliktu” wydawało się zgodne z interesem Rosji, której zależało na umacnianiu swoich wpływów i ograniczaniu wpływów Zachodu zwłaszcza w krajach uznawanych przez Moskwę za jej „bliską zagranicę”. Reasumując, po kilkunastu latach transformacji można stwierdzić, że ustrój demokratyczny nie wydaje się zagrożony w większości krajów EŚW, w szczególności należących do UE i NATO, chociaż szereg zjawisk (np. korupcja), zakłóca jego funkcjonowanie (Wykres 2.1). Do państw o najwyższym poziomie korupcji zaliczane są postkomunistyczne kraje azjatyckie. Wg rankingu Transparency International spośród omawianych tu krajów problem ten jest najbardziej dotkliwy w Uzbekistanie i na Białorusi. Estonia, Słowenia i Węgry najlepiej sobie radzą ze zwalczaniem tego procederu, a niepokojący pozostaje wciąż wysoki poziom korupcji w Polsce. WPROWADZENIE 29 Rozdział II Wykres 2.2. Liczba skarg z wybranych krajów czekających na rozpatrzenie przez Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) w Strasburgu. Stan na 1 stycznia 2007 r. Źródło: Oprac. własne na podstawie danych z Survey of activities, Registry of the European Court of Human Rights Strasbourg, 2007, http://www.echr.coe.int/ NR/rdonlyres/69564084-9825-430B-9150-A9137DD22737/0/Survey_2006.pdf, str. 7. W państwach postkomunistycznych stopień przestrzegania praw człowieka był zróżnicowany. W myśl raportów Amnesty International, sytuacja była alarmująca m.in. na Białorusi, w Turkmenistanie i w Uzbekistanie.9 Białoruś, jako jedyny kraj europejski, wciąż pozostawała poza Radą Europy, a jej obywatele nie mogli składać skarg do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPC) w Strasburgu. Z takiego prawa korzystali natomiast obywatele Federacji Rosyjskiej (w tym Czeczeni) i właśnie z tego kraju napływała do ETPC rekordowa liczba skarg na łamanie praw człowieka. W styczniu 2007 r. na rozpatrzenie w ETPC czekało 89,9 tys. wniosków, w tym 19,3 tys. (21 procent) z Rosji. Przed krajami przechodzącymi transformację stoi jeszcze wiele wyzwań. Choć w krajach EŚW należących do UE i NATO demokracja nie wydaje się zagrożona, to istnieje konieczność umocnienia standardów demokratycznych. Natomiast w większości krajów postradzieckich demokracja ma charakter fasadowy, co w pełni odpowiada lokalnym elitom politycznym, a fala „kolorowych rewolucji” wydaje się już zakończona. Dalszy kierunek i tempo reform będzie zależało w dużej mierze od pozycji i działań Rosji, a także od stanowiska Zachodu. Kilkanaście lat temu, gdy rozpoczął się upadek systemów komunistycznych w omawianym regionie, w pracach naukowych i w publicystyce politycznej dominował pogląd, że proces ten niejako automatycznie prowadzi do powstania systemów demokratycznych. Autorzy zajmujący się „tranzytologią”, czyli tematyką „przejścia do demokracji” (transition) skłonni byli uznać ten kierunek zmian za naturalny i jedynie możliwy, choć nie wykluczali możliwości regresu w poszczególnych państwach tego obszaru, a co potwierdza analiza w niniejszym Raporcie. 9 http://web.amnesty.org/report2006/2eu-summary-eng. Zob. także: Human Rights Watch, http://www.hrw.org/doc?t=europe&c= turkme 30 Jednokierunkowe widzenie przemian następujących po upadku komunizmu szło w parze z przekonaniem, że stanowi to powszechny i nieuchronny rezultat niereformowalności systemu komunistycznego, a co za tym idzie – jego niezdolności do stawienia czoła wyzwaniom współczesności Oba te założenia są dziś znacznie mniej oczywiste, niż wydawały się na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Złudne okazało się przekonanie, że upadek systemów komunistycznych, który dokonał się w Związku Radzieckim i w Europie, pociągnie za sobą takie same zmiany w pozostałych jeszcze państwach komunistycznych. Jak dotąd rozwój wydarzeń tezy tej nie potwierdził, co nie znaczy, że wykluczony jest upadek systemów komunistycznych tam, gdzie opierają się one na nagiej sile (jak w Korei Północnej) czy na charyzmie wodza (jak na Kubie). Analiza polityki chińskiej i wietnamskiej wskazuje jednak na to, że upadek systemu nie jest jedynym możliwym scenariuszem przyszłości państw komunistycznych. Rządzące tymi dwoma krajami partie komunistyczne podjęły reformy ekonomiczne, dokonują modernizacji społecznej, rozbudowują systemy edukacyjne. Zmienia to system społeczny, choć – jak dotąd – bez istotnych przeobrażeń pozostawia system polityczny. Otwarte pozostaje jednak pytanie, czy nastąpi tam upadek systemu, czy też jego stopniowa reforma, a jeśli zrealizuje się ta druga możliwość – jaki będzie efekt tych przekształceń. Doświadczenie ostatnich kilkunastu lat państw omawianego regionu prowadzi także do odrzucenia podstawowego założenia „tranzytologii” o jednokierunkowym procesie zmian – od komunizmu do demokracji. Tylko część dawnych państw komunistycznych przekształciła się w skonsolidowane systemy demokratyczne. Część przeszła od dyktatury partii komunistycznej do jakiejś formy postkomunistycznego autorytaryzmu. Część wreszcie wciąż zmaga się z wyborem swej przyszłości. Dlatego zamiast modelu jednokierunkowej zmiany należy mówić o „rozstajnych drogach”. Jednocześnie nasuwa się tutaj pytanie, SYTUACJA POLITYCZNA ORAZ REFORMY DEMOKRATYCZNE Rozdział II od czego zależy to, w którą stronę potoczy się rozwój polityczny poszczególnych państw? Wiele wskazuje na to, że na kierunek tego rozwoju ogromny wpływ wywiera historia. Jaki był mechanizm ustanowienia dyktatury komunistycznej? Jak długo ona trwała? Jaka była przedkomunistyczna przeszłość poszczególnych państw i narodów, czy i jak długo miały ona ustrój demokratyczny? Jaki był poziom rozwoju ekonomicznego i cywilizacyjnego w momencie zmiany ustroju? Jaka była i jest struktura narodowościowa państwa? Te wszystkie pytania zwracają uwagę na analizę zastanych – i w tym sensie obiektywnych – warunków, w których dokonuje się zmiana ustroju. Porównania międzynarodowe pozwalają nie tylko potwierdzić wagę obiektywnych, uformowanych przez dotychczasowy rozwój uwarunkowań, lecz także stwierdzić istnienie różnic, których nie można wyjaśnić jedynie w tych kategoriach. Socjologowie i politologowie zapewne bez trudu znajdą ex post wytłumaczenie rozbieżności między państwami w kategoriach ich cech zastanych. Nie jest jednak jasne, czy cechy te stanowią dobrą podstawę przewidywania? Czy pozwalają zrozumieć kierunek zmiany, zanim się ona dokonała? Jak wytłumaczyć fakt, że Mongolia jest – przynajmniej w podstawowych wymiarach – państwem demokratycznym, a Kazachstan czy Uzbekistan nimi nie są? Jak wyjaśnić, że drogi rozwoju Ukrainy i Białorusi coraz bardziej się rozchodzą, a nie zbliżają? Dlaczego Macedonia uniknęła krwawej wojny etnicznej, mimo że jej struktura ludnościowa jest nie mniej skomplikowana niż struktura ludnościowa Serbii czy Chorwacji? Jak wytłumaczyć pojawienie się autorytarnych tendencji w polityce Słowacji, a nie na przykład Węgier albo Czech?10 Pytania takie można mnożyć. Nie ulega wątpliwości, że dla zrozumienia omawianych tu procesów i zmian konieczne jest uwzględnianie nie tylko obiektywnych, zastanych warunków, lecz także wyborów dokonywanych przez kształtujących politykę ludzi. Nie byli oni niezależnymi od uwarunkowań historycznych demiurgami dziejów, ale nie byli również, jak powiedziałby Lew Tołstoj, marionetkami historii. Właśnie splot tego, co obiektywne, z tym, co wynika z ludzkich wyborów, czyni interpretację polityki intelektualnie ciekawą, a politycznie istotną. Jeśli bowiem nie wszystko jest zdeterminowane przez obiektywne warunki, to warto zrozumieć, jakie działania prowadzą do efektu, który z racji uznawanych wartości oceniamy jako pożądany. 10 Jerzy J. Wiatr, Europa pokomunistyczna. Przemiany państw i społeczeństw po 1989 roku, Wydawnictwo Naukowe SCHOLAR, Warszawa 2006, s. 368. Patrz także: Wojciech Sokół, Marek Żmigrodzki (red.), Systemy polityczne państw Europy Środkowej i Wschodniej, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 2005. 2.2. KRAJE BAŁTYCKIE (ESTONIA, ŁOTWA I LITWA) – STABILIZACJA WEWNĘTRZNA I NAPIĘCIA ZEWNĘTRZNE Sytuacja wewnętrzna w krajach bałtyckich w omawianym okresie ustabilizowała się. Uwaga ta szczególnie dotyczy Litwy, gdzie przez ostatnie kilka lat brak stabilności politycznej był szczególnie odczuwalny. Na Łotwie i w Estonii odbyły się wybory parlamentarne i w obu przypadkach aktualnie rządzący premier utrzymał się przy władzy – rzecz wyjątkowo rzadko spotykana w demokratycznych krajach postkomunistycznych. Na arenie międzynarodowej doszło do niespotykanych od dawna zatargów dyplomatycznych, głównie między Estonią a Rosją. Litwa od kilku lat, praktycznie od wybuchu afery byłego prezydenta Rolandasa Paksasa, nie mogła doczekać się stabilizacji politycznej. Na wiosnę 2006 roku krajem wstrząsnęły skandale dotyczące członków partii tworzących koalicję. W rezultacie rząd opuściła Partia Pracy (DP), co spowodowało, że gabinet stał się mniejszościowy. Nie widząc wyjścia z zaistniałej sytuacji, premier Algirdas Brazauskas z Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej (LSDP) podał się 1 czerwca do dymisji. Przez kilka tygodni trwały negocjacje w sprawie sukcesji po nim. Pierwszy kandydat, Zigmantas Balcytis, został odrzucony przez parlament. Dopiero końcu 4 lipca Gediminas Kirkilas (LSDP), który wcześniej był ministrem obrony narodowej, utworzył gabinet, któremu parlament udzielił wotum zaufania. Rząd, którego główną siłą była LSDP, miał oblicze centrolewicowe i nie posiadał większości w parlamencie, jako że DP nie poparła nowego gabinetu. Pomimo braku większości parlamentarnej rządowi Kirkilasa udało się przetrwać przez cały omawiany okres i doprowadzić kraj do stabilizacji politycznej. Na korzyść Kirkilasa niewątpliwie działał fakt, że społeczeństwo zmęczone było nieustanną walką pomiędzy ugrupowaniami i potrzebowało spokoju. Premier okazał się statecznym politykiem, który zrozumiał, że dalsze prowadzenie konfliktów może bardzo źle wpłynąć na gospodarcze i polityczne życie kraju. Również na Łotwie sytuacja ustabilizowała się po skandalach korupcyjnych, które wybuchły na wiosnę 2006 roku. Prezydent Vaira Vike-Freiberga udzieliła wówczas poparcia mniejszościowemu rządowi centroprawicowemu premiera Aigarsa Kalvitisa z Partii Ludowej (TP). Gabinet ten dotrwał do wyborów, które odbyły się 7 października 2006 roku. W głosowaniu zwycięzcą okazała się TP. Inne partie centroprawicowe również uzyskały dobre wyniki, co umożliwiło utworzenie stabilnej koalicji na czele z ludowcami. Kalvitis pozostał po wyborach na stanowisku premiera, co było pierwszym tego typu przypadkiem od momentu odzyskania przez Łotwę niepodległości. Po wyborach rząd Kalvitisa przestał być mniejszościowy, co było dodatkowym sukcesem. Wybory prezydenckie na Łotwie zaplanowane zostały na 6 czerwca 2007 roku. KRAJE BAŁTYCKIE (ESTONIA, ŁOTWA I LITWA)... 31 Rozdział II Wykres 2.3. Podział miejsc w parlamencie Łotwy (stan na 1.06.2007 r.). Sytuacja wewnętrzna w Estonii także charakteryzowała się stabilnością. Od kwietnia 2005 roku w kraju tym rządziła bez większych problemów centrolewicowa koalicja na czele z popularnym premierem Andrusem Ansipem z Estońskiej Partii Reform (ER). W drugiej połowie 2006 roku kończyła się kadencja urzędującego prezydenta Arnolda Ruutela. Wśród możliwych sukcesorów najczęściej wymieniano Toomasa Hendrika Ilvesa, europarlamentarzystę z Partii Socjaldemokratycznej (SDE) i to właśnie on 9 września 2006 roku złożył przysięgę przed parlamentem i objął stanowisko prezydenta. Ilves, ceniony na Zachodzie polityk i dyplomata, w latach 1990-tych dwukrotny minister spraw zagranicznych, cieszył się popularnością wśród mieszkańców Estonii. 4 marca 2007 roku odbyły się wybory parlamentarne, które zostały wygrane przez partie centrolewicowe. Sam Ansip otrzymał najwięcej głosów oddanych na jednego kandydata od kiedy Estonia odzyskała niepodległość. W takiej sytuacji prezydent właśnie jemu powierzył misję tworzenia nowego rządu. Andrus Ansip ponownie został premierem, jednak koalicja przesunęła się bardziej w stronę centrum. Utrzymanie stanowiska przez urzędującego premiera było, podobnie jak w sąsiedniej Łotwie, oznaką stabilizacji sytuacji politycznej. Wykres 2.4. Podział miejsc w parlamencie Estonii (stan na 1.06.2007 r.). Silna pozycja prezydenta i premiera nie zapobiegła jednak zamieszaniu, jakie wynikło na tle decyzji o przesunięciu pomnika żołnierzy radzieckich z centrum Tallina na cmentarz wojskowy. W nocy z 26 na 27 kwietnia 2007 roku pomnik został usunięty. Towarzyszyły temu walki uliczne z przeciwnikami tej decyzji. W wyniku starć ucierpiało kilkadziesiąt osób. Walki uliczne i demonstracje trwały jeszcze kilka dni – protestującymi byli głównie przedstawiciele mniejszości rosyjskiej. Jednocześnie pod estońską ambasadą w Moskwie demonstrowali członkowie rosyjskich organizacji nacjonalistycznych, dochodziło tam również do aktów przemocy. 1 maja kontrowersyjny pomnik został ustawiony na cmentarzu wojskowym w Tallinie. Sytuacja w Estonii przez kilka dni znajdowała się na czołówkach światowych agencji prasowych. Sprawa ta wywołała kryzys dyplomatyczny pomiędzy Estonią i Rosją i pogorszenie i tak nienajlepszych stosunków pomiędzy oboma krajami. Pozostałe państwa bałtyckie prezentowały w stosunkach z Rosją bardziej elastyczne stanowisko. Po dziesięciu latach od sporządzenia traktatu granicznego pomiędzy Łotwą i Rosją został on wreszcie podpisany w marcu 2007 roku. Z inicjatyw międzynarodowych podejmowanych przez państwa bałtyckie warto wymienić również projekt budowy wspólnej elektrowni atomowej w Ignalinie na Litwie, która stanowiłaby źródło zaopatrzenia w energię dla Litwy, Łotwy i Estonii. Do projektu zaproszono również Polskę. W dziedzinie praw człowieka i budowania społeczeństwa obywatelskiego nie zanotowano żadnych gwałtownych zmian. Kraje bałtyckie nadal pozostawały liderami w tej materii na całym obszarze post-radzieckim. W raportach organizacji Freedom House już od wielu lat wszystkie trzy kraje uznawane są za wolne (free)11. W raporcie amerykańskiego Departamentu Stanu za 2006 rok w stosunku do Estonii nie wysuwano większych zastrzeżeń, choć zwrócono uwagę na złe warunki panujące w więzieniach oraz niedociągnięcia w zwalczaniu handlu żywym towarem12. W przypadku Litwy i Łotwy autorzy raportu doszli do podobnych konkluzji, choć zwrócili również uwagę na złą ich zdaniem sytuację mniejszości seksualnych na Łotwie13. Ten sam zarzut postawiono Łotwie w dorocznym raporcie organizacji Amnesty International14. Pomimo tych uwag kraje bałtyckie generalnie uważane są za demokratyczne i wolne. Korupcja nadal pozostawała problemem, choć nie tak dużym, jak w innych państwach postkomunistycznych, a szczególnie post-radzieckich. W rankingu Transparency In- 11 Freedom in the World, www.freedomhouse.org 2006 Country Reports on Human Rights Practices, http://www.state.gov/g/drl/rls/hrrpt/2006/78810.htm 13 2006 Country Reports on Human Rights Practices, http://www.state.gov/g/drl/rls/hrrpt/2006/78822.htm 14 Amnesty International Report 2006, http://web.amnesty.org/report2006/lva-summary-eng 12 32 SYTUACJA POLITYCZNA ORAZ REFORMY DEMOKRATYCZNE Rozdział II ternational za 2006 rok Estonia zajęła 24. miejsce (rok wcześniej 27.), Litwa 46. miejsce (rok wcześniej 44.), a Łotwa – 49. miejsce (rok wcześniej 51.). 2.3. KRAJE EUROPY ŚRODKOWEJ: CZECHY, WĘGRY, POLSKA, SŁOWACJA, SŁOWENIA 2.3.1. Ocena ogólna Czechy, Polska, Słowenia, Słowacja i Węgry są zaliczane do liderów na drodze transformacji wśród państw postkomunistycznych, a prognozy dotyczące ich rozwoju gospodarczego są pomyślne. Od maja 2006 do połowy 2007 r. sytuacja polityczna w Słowenii pozostawała stabilna, w Polsce zdarzały się tarcia w koalicji rządzącej, lecz nie doszło do przyspieszonych wyborów, w Czechach i na Słowacji kształtował się nowy układ sił po wyborach parlamentarnych, natomiast na Węgrzech miały miejsce burzliwe zamieszki, ale demonstrantom nie udało się doprowadzić do dymisji skompromitowanego premiera. Choć alarmujące bywały zagraniczne komentarze na temat przyszłości demokracji w Polsce (pod rządami prawicy), w Słowacji (pod władzą kontrowersyjnego premiera Roberta Fico) bądź na Węgrzech (ze skompromitowanym, lecz nieustępliwym premierem Ferencem Gyurcsánym), to w istocie przemiany na scenie politycznej w tych krajach nie niosły zagrożenia poważnego zdestabilizowania państwa i podważenia fundamentów systemu demokratycznego. Szereg ugrupowań o charakterze populistycznym, które dla dojścia do władzy wykorzystywały hasła antyeuropejskie i populistyczne, będąc już w rządzie lub w koalicji parlamentarnej rezygnowało ze skrajnych, najbardziej radykalnych haseł podważających system demokratyczny i gospodarkę rynkową. Taka droga okazywała się dla polityków bardziej kusząca niż skazywanie się na izolację na forum międzynarodowym. W polityce zagranicznej Czech, Polski, Słowenii, Słowacji i Węgier opcja prozachodnia, oparta na związkach z UE i NATO, wydaje się trwała. Pojawiają się jednak różne wizje przyszłości tych organizacji oraz roli Ameryki na Starym Kontynencie, a elity polityczne nie są w stanie wypracować w tej kwestii wspólnego stanowiska. Pomiędzy omawianymi krajami zarysowują się poważne różnice w stosunkach z Rosją, która nasiliła aktywność w EŚW. Nie ulega wątpliwości, że Zachód dziś szczególnie potrzebuje mocnych związków Europy z USA i silnej Unii Europejskiej. Bez bardziej zwartej Unii nie będzie możliwa np. wspólna polityka Zachodu wobec Rosji, która próbuje umocnić swoją pozycję w Europie i w świecie oraz narzucić własne reguły gry w stosunkach międzynarodowych. Zachód potrzebuje też Rosji, a Rosja powinna mieć możliwość aktywnej i wszechstronnej współpracy z Zachodem. Dlatego też dziś Zachodowi potrzeba nie tylko pojednania między Europą a USA. Konieczna jest odbudowa dobrego wizerunku USA w świecie „w erze po Bushu” oraz wspólne promowanie w świecie przez Europę i Amerykę demokracji, w tym dalsze rozszerzanie Unii Europejskiej. Zachód przyczynił się wydatnie do dzisiejszego stanu świata. Jego rola jeszcze się nie skończyła. Wciąż może i powinien ustanawiać pewne wzorce demokracji, tolerancji, praw człowieka. Od jego znajomości rzeczy, skromności i wyczucia potrzeb innych będzie zależało, czy nowy świat te wskazówki przyjmie. W Czechach, Polsce, Słowacji, Słowenii i na Węgrzech prawa człowieka są zasadniczo przestrzegane. Do najpoważniejszych zarzutów pojawiających się od lat należą: niesprawny system sądowniczy, korupcja, nadużywanie siły przez policję, handel ludźmi. Niepokój budzi sytuacja Romów, choć problem ten przyciąga uwagę opinii publicznej zazwyczaj dopiero przy okazji dramatycznych wydarzeń, jakie miały miejsce np. w Słowenii jesienią 2006 r.15 Wszystkie omawiane kraje ratyfikowały Europejską Konwencję Praw Człowieka i w tym zakresie podlegają jurysdykcji Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. W 2006 r. do ETPC wpłynęło ponad 4,4 tys. nowych skarg z Polski, 2,8 tys. z Czech, 1,4 tys. ze Słowenii, 540 ze Słowacji i 530 z Węgier, ale duża część wniosków zostaje odrzucona z powodów formalnych bądź z powodu nie podlegania kompetencjom Trybunału. Ponad 60 procent pozwów z Polski dotyczy zbyt długich tymczasowych aresztowań i przewlekłości postępowań sądowych. Do marca 2007 r. wartość odszkodowań wypłaconych przez Polskę na mocy decyzji ETPC wyniosła 1,4 mln zł.16 Choć niektóre decyzje ETPC budzą kontrowersje, to instytucja ta pozostaje ważnym elementem systemu ochrony praw człowieka. Wykres 2.5. Liczba skarg ze Słowenii, Słowacji, Węgier, Czech i Polski, czekających na rozpatrzenie przez ETPC na milion mieszkańców. Stan na 1 stycznia 2007 r. Źródło: Na podstawie: Survey of activities, Registry of the European Court of Human Rights Strasbourg, 2007, http://www.echr.coe.int/NR/rdonlyres/ 69564084-9825-430B-9150-A9137DD22737/0/Survey_2006.pdf, str. 52. 15 Przypadek romskiej rodziny ze wsi Ambrus (leżącej kilkadziesiąt kilometrów od Lublany), zmuszonej do opuszczenia swoich domów, które zresztą zostały zrównane z ziemią jako postawione nielegalnie, wywołał zaniepokojenie słoweńskiego rzecznika praw człowieka Matjaza Hanzeka i stał się powodem wizyty w Słowenii komisarza praw człowieka z ramienia Rady Europy Thomasa Hammarberga, który uznał za niedopuszczalne zmuszanie grupy ludzi do opuszczenia domów. 16 „Pieniądze pochodzą z tzw. rezerw rządowych, a wypłaca je MSZ. Najwyższe przyznane do tej pory odszkodowanie dla polskiego obywatela wyniosło 216 tys. zł. Przyznano je za zagarnięte mienie zabużańskie”, Rzeczpospolita, 7.05.2007 r., str. A4. KRAJE EUROPY ŚRODKOWEJ... 33 Rozdział II 2.3.1. Przemiany w polityce wewnętrznej W Polsce w okresie od czerwca 2006 r. do maja 2007 r. sytuacja wewnętrzna oraz jej polityka zagraniczna były determinowane decyzjami prawicowego rządu koalicyjnego, a de facto stanowiskiem braci Kaczyńskich, którzy nie ufając nikomu, sami podejmują najważniejsze decyzje w sprawach politycznych, społecznych i gospodarczych oraz międzynarodowych. W okresie tym nasiliły się w Polsce tendencje do rządów silnej ręki, wręcz autokratycznych. Miały miejsce próby podporządkowania władzy wykonawczej władzy ustawodawczej i sądowniczej. Nasiliły się ataki na Trybunał Konstytucyjny i jego członków oraz były podejmowane próby wprowadzenia zmian do konstytucji. Jednocześnie polska polityka stawała się coraz mniej zrozumiała nie tylko dla zwykłych obywateli, nie tylko dla zagranicznych analityków, ale także dla wytrawnych obserwatorów krajowych. W PiS i jej koalicjantów dominuje przekonanie, że życiem publicznym w kraju rządzi z ukrycia pewien nieformalny „układ”, który należy unicestwić. Konsekwencją tej logiki jest niewiara w apolityczną służbę cywilną. Urzędnicy służby są bowiem na usługach tych, którzy ich mianowali, a zatem – jeśli zostali powołani przez inne siły polityczne – sami muszą być częścią „układu” albo być od niego zależni. Podobnie przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości, a nawet członkowie Trybunału Konstytucyjnego. Celem nadrzędnym dla władzy w polityce wewnętrznej stała się więc walka z owym mitycznym „układem”, a nie rozwiązywanie konkretnych problemów kraju (redukcja bezrobocia, modernizacja infrastruktury itp.). Walka ta miała otworzyć drogę do budowy „Polski solidarnej”, czyli tzw. IV RP. W praktyce był to czas zmarnowany przez rządzącą PiS i okres pogłębiających się podziałów politycznych i społecznych w Polsce. W Czechach najważniejszym wydarzeniem na scenie politycznej w 2006 i 2007 roku były wybory parlamentarne, które odbyły się 2 i 3 czerwca 2006 r. Głosowanie doprowadziło do sytuacji, w której dwa bloki, centroprawicowy i lewicowy miały równo po 100 mandatów w Izbie Poselskiej. Zaistniała sytuacja spowodowała wielomiesięczny impas na – wydawałoby się spokojnej i dość ustabilizowanej jak na standardy środkowoeuropejskie – czeskiej scenie politycznej. Wybory parlamentarne zakończyły się zwycięstwem prawicowej ODS, która zdobyła nieco ponad 3 punkty procentowe i o 7 miejsc w parlamencie więcej niż socjaldemokraci. Jednak wobec trzeciego miejsca komunistów, okazało się, że centroprawica, nawet przy wsparciu ludowców i Zielonych nie ma większości parlamentarnej. Po wyborach oba bloki miały identyczną liczbę głosów w parlamencie, a wobec niezwykle ostrej kampanii poprzedzającej wybory niemożliwe okazało się znalezienie kompromisu pomiędzy ugrupowaniami z przeciwstawnych obozów. Wydarzenia z kampanii wyborczej uniemoż- 34 Wykres 2.6. Układ sił w parlamencie czeskim po wyborach w 2006 r. liwiły powstanie „wielkiej koalicji” dwóch najsilniejszych ugrupowań, czy też praktykowanej w kadencji 1998–2002 „umowy opozycyjnej” (zgodnie z którą ugrupowanie zwycięskie utworzyłoby rząd mniejszościowy poparty przez drugą najsilniejszą partię, w zamian za stanowisko przewodniczącego parlamentu i wpływ na najważniejsze decyzje). Skomplikowana i długotrwała procedura legislacyjna spowodowała, że niemożliwe było również szybkie powtórzenie głosowania. Wzajemna nieufność obu stron politycznego sporu była na tyle poważna, że przez ponad dwa miesiące po wyborach prac zainaugurować nie mógł parlament, gdyż partie nie były w stanie porozumieć się co do wyboru jego przewodniczącego. Dopiero po jego wyborze prezydent Václav Klaus zdecydował się przyjąć dymisję rządu Paroubka i powierzyć misję sformowania nowego gabinetu przywódcy ugrupowania zwycięskiego – Mirkowi Topolánkowi z ODS, który ostatecznie w styczniu 2007 r. uzyskał poparcie parlamentu. Utworzony po ponad siedmiomiesięcznych zmaganiach gabinet koalicji partii konserwatywno-liberalnej, ludowców i zielonych nie ma jednak parlamentarnej większości i jest przez to rządem słabym. Można przewidywać kolejne napięcia polityczne, które – o ile nie doprowadzą do przyspieszonych wyborów – spowodują, że wiele spośród planowanych reform gospodarczych (jak wprowadzenie podatku liniowego, przebudowy systemu emerytalnego, opieki zdrowotnej czy ubezpieczeń społecznych) okaże się niemożliwe do wprowadzenia. Na Węgrzech przełom 2006 i 2007 r. upłynął pod znakiem kryzysu politycznego i protestów społecznych, pogłębiających polaryzację w społeczeństwie między zwolennikami prawicy i lewicy. O ile w maju 2006 r. Ferenc Gyurcsány jeszcze triumfował po kwietniowych wyborach parlamentarnych, w których po raz pierwszy od 1990 r. zwyciężyła partia rządząca, to kilka miesięcy później spodziewano się dymisji premiera. Jego pozycją zachwiało ujawnienie we wrześniu 2006 r. nagrania, w którym w dosadnych słowach kierowanych do partyjnych kolegów przyznał, że rząd okłamywał społeczeństwo w sprawie stanu gospodarki i państwa. Treść i styl tej wypowiedzi stały SYTUACJA POLITYCZNA ORAZ REFORMY DEMOKRATYCZNE Rozdział II się iskrą, wywołującą falę demonstracji. Na ulicach Budapesztu dochodziło do gwałtownych walk protestujących z policją, używającej gazów łzawiących, armatek wodnych i kul gumowych. Manifestacje nasiliły się w październiku przy okazji obchodów 50 rocznicy powstania na Węgrzech, a w kolejnych miesiącach także dochodziło do zamieszek na mniejszą skalę. Wydarzenia te osłabiły pozycję rządzących socjalistów, o czym świadczył wynik wyborów samorządowych przeprowadzonych w październiku 2006 r. Prawicowa partia Fidesz uzyskała w nich najwięcej głosów, chociaż nie zdołała zdobyć prestiżowego stanowiska burmistrza Budapesztu. Opozycji nie udało się zmusić do dymisji premiera Gyurcsánego, który w lutym 2007 r. został wybrany na przywódcę Węgierskiej Partii Socjalistycznej zyskując aż 89,15 procent głosów delegatów. Jego pozycja stała się jednak bardzo trudna nie tylko ze względu na kompromitację w oczach dużej części społeczeństwa, ale też w obliczu trudnej sytuacji gospodarczej kraju i konieczności wprowadzenia niepopularnych reform. Przykładowo od lutego 2007 r. wprowadzono opłaty za każdą wizytę u lekarza i dzień leczenia szpitalnego w wysokości 300 forintów (4,5 zł). Chociaż w czasie kampanii wyborczej władze obiecywały obniżenie podatków, to po zwycięstwie konieczne stało się ograniczenie deficytu budżetowego (który zbliżał się do 10 procent), co wpływało na spadek notowań rządzącej koalicji. Wg szacunków, Węgierska Partia Socjalistyczna może liczyć obecnie na ok. 17 procent poparcia. W Słowenii sytuacja polityczna pozostawała stabilna od czasu zasadniczego przeobrażenia sceny politycznej w 2004 r. Głową państwa był wciąż Janez Drnovšek, a rządy sprawowała koalicja złożona ze Słoweńskiej Partii Demokratycznej (SDS), Słoweńskiej Partii Ludowej (SLS), Nowej Słowenii (NSi) oraz Demokratycznej Partii Emerytów (DeSUS). Zmiany na szczeblach ministrów zdarzały się sporadycznie. Przykładowo w grudniu 2006 r. premier zmusił do dymisji Janeza Drobnica, ministra pracy, polityki rodzinnej i spolecznej17. Dymisja Drobnica popieranego przez NSi nie spowodowala kryzysu koalicji, bo zostal zastapiony przez Marjete Cotman z tej samej partii. Wynik wyborów lokalnych przeprowadzonych w październiku 2006 r. umocnił pozycję SLS, ale i tak liderem pozostaje SDS. LDS, która przez wiele lat pozostawała dominującą siłą polityczną, od wyborów w 2004 r. pozostaje w opozycji i w myśl sondaży z roku na rok jej pozycja słabnie. Z LDS występowali czołowi działacze, w tym Janez 17 Drobnic w ramach strategii poprawy sytuacji demograficznej proponowal m.in. wprowadzenie obowiazku pokrywanie kosztów aborcji przez kobiety, z którego zwolnione bylyby one tylko w przypadku zagrozenia zycia. Jak dotad koszty aborcji pokrywal od lat system opieki zdrowotnej i propozycja zmiany wywolala sprzeciw niektórych srodowisk. Drnovšek, wieloletni lider tego ugrupowania, który założył nowy Ruch na rzecz Sprawiedliwości i Pokoju. Słaby wynik LDS w wyborach lokalnych w 2006 r. nasilił spory wewnątrzpartyjne. Najbliższe miesiące mogą przynieść wzrost napięć na scenie politycznej w związku ze zbliżającymi się wyborami prezydenta Słowenii (listopad 2007 r.) oraz wyborami parlamentarnymi (2008 r.). Na Słowacji w omawianym okresie doszło do przedterminowych wyborów parlamentarnych, w wyniku których ze stanowiska odszedł najdłużej rządzący w regionie premier Mikulaš Dzurinda. Jego centroprawicowy gabinet został zastąpiony przez lewicowo-nacjonalistyczny rząd Roberta Fico z partii „Smer” (Kierunek).18 Słowacka kampania przed wyborami, które miały miejsce 17 czerwca 2006 r., była niezwykle niemrawa, co wynikało być może z faktu, że najważniejsze kwestie dla geopolitycznego położenia Słowacji, członkostwo w UE i NATO, rozstrzygnęły się wcześniej. Ostatecznie złożyło się to na niską frekwencję wyborczą i wyraźne zwycięstwo populistycznej partii o lewicowej orientacji, „Smeru”, który zdobył 1/3 mandatów parlamentarnych (50). Dalsze miejsca zajęły – partia ustępującego premiera M. Dzurindy SDKÚ (31 miejsc), partia mniejszości węgierskiej SMK (20 miejsc), nacjonalistyczna SNS (20), ludowo-populistyczna HZDS byłego premiera Vladimíra Mečiara (15 miejsc) i chadecki KDH (14 miejsc). Wkrótce po wyborach prezydent Ivan Gašparovič powierzył misję formowania rządu liderowi ugrupowania zwycięskiego, Robertowi Fico. Wydawało się, że jedyny przedstawiciel lewicy w parlamencie może mieć poważne problemy ze znalezieniem partnerów do współrządzenia, jednak koalicję rządową udało się sformować zaskakująco łatwo. Umowę ze „Smerem”, ku zaskoczeniu zagranicznych obserwatorów (i dużo mniejszemu analityków i znawców słowackiej sceny politycznej) podpisały SNS i HZDS – partie bardziej lub mniej jawnie odwołujące się do nastrojów nacjonalistycznych, ale także występujące z krytyką wolnego rynku. Warunkiem Fico, na który zresztą obaj partnerzy przystali, było pozostawienie poza gabinetem obu bardzo kontrowersyjnych przywódców koalicjantów, Jána Sloty i Vladimíra Mečiara. Mimo powstania tak populistycznej koalicji, nie należy się spodziewać realizacji zapowiadanej w kampanii przez „Smer” radykalnej zmiany dotychczasowej polityki 18 Do przedterminowych wyborów doszło po opuszczeniu koalicji przez chadecki KDH w lutym 2006 r. Przyczyną wyjścia z koalicji na kilka miesięcy przed wyborami była kwestia „klauzuli sumienia” – zestawu przepisów umożliwiających zaniechanie czynności zawodowych w przypadku ich sprzeczności z przekonaniami etycznymi pracownika (najbardziej istotną kwestią było prawo do odmowy przeprowadzenia aborcji). Premier Dzurinda, mimo iż jego partia również odwołuje się do wartości chrześcijańskich, nie zdecydował się podjąć tematu. W tej sytuacji koalicja, już wcześniej dająca jedynie mniejszościowe zaplecze rządowi, rozpadła się. KRAJE EUROPY ŚRODKOWEJ... 35 Rozdział II i zahamowania głębokich reform gospodarczych, co zresztą dało się zauważyć w pierwszych miesiącach rządów Fico, który praktycznie nie podjął się głębszej modyfikacji gospodarczych dokonań poprzedników. Słowacja, dla której zwycięstwo lewicowego „Smeru” i powstanie nowej koalicji oznaczało próbę intensyfikacji relacji z Rosją, znacznie pogorszyła jednak swój wizerunek na Zachodzie. Dopuszczenie w 2006 r. do współrządzenia autora antydemokratycznych działań w latach dziewięćdziesiątych (V. Mečiara) oraz nacjonalisty (J. Sloty) spowodowało negatywne reakcje wyczulonych na tym punkcie partnerów zachodnich. Podpisanie umowy koalicyjnej z SNS kosztowało „Smer” wykluczenie z Partii Europejskich Socjalistów w Parlamencie Europejskim. 2.3.3. Polityka zagraniczna W polityce zagranicznej Czech, Polski, Słowacji, Słowenii i Węgier wciąż dominowała opcja prozachodnia, chociaż po osiągnięciu celu, jakim było wstąpienie do UE i NATO, brakowało wspólnej wizji przyszłości tych organizacji. Co więcej, władze wspomnianych krajów coraz wyraźniej różniło stanowisko wobec Rosji i związków Stanów Zjednoczonych z Europą. Najbardziej jaskrawym tego przykładem była reakcja poszczególnych państw na plany budowy amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej (tzw. tarcza antyrakietowa). Na początku 2007 r. Amerykanie złożyli Czechom i Polsce propozycję umieszczenia na ich terytorium części instalacji militarnych składających się na tę tarczę. W myśl zamierzeń amerykańskich na terenie Czech stanąć miałby radar, zaś w Polsce jedna z trzech wyrzutni rakiet. Oba kraje zdecydowały się na przystąpienie do rozmów dotyczących warunków, na jakich instalacje miałyby zostać umieszczone na ich terytoriach, zaś ich przywódcy zapowiedzieli, że w sprawie tej nie przewidują przeprowadzenia referendów. Najostrzej przeciw amerykańskim planom wystąpiła Rosja, co jednak nie zniechęciło Czech i Polski, które w maju 2007 r. przystąpiły do konkretnych rozmów ze stroną amerykańską. Mimo, że premierzy M. Topolánek i J. Kaczyński podkreślają, że sprawa nie jest przesądzona i wszystko zależy od jakości oferty, atmosfera jest zdecydowanie przychylna programowi i można się spodziewać pozytywnej decyzji obu krajów. W Czechach oprócz prezydenta i premiera projekt poparł również ich zdeklarowany przeciwnik, były prezydent Václav Havel. Wśród krajów Grupy Wyszehradzkiej stanowiska wobec koncepcji budowy tarczy antyrakietowej były rozbieżne. Premier Słowacji Robert Fico wyraźnie stwierdził, że ta inicjatywa niepotrzebnie wywołuje napięcia w stosunkach z Rosją19. 19 Robert Fico w rozmowie z Andrzejem Niewiadomskim, „Nie chcemy napięć z Rosją. To dla Słowacji ważny kraj”, Rzeczpospolita 11.05.2007, s. A7. 36 Podobne stanowisko zajął premier Węgier Gyurcsány, który w czasie wizyty w Rosji 22 marca 2007 r. oświadczył, że „nie jest przekonany o konieczności budowy amerykańskiego systemu antyrakietowego w Polsce i Czechach”, a „platformą dalszych rozmów o przyszłości „tarczy” powinna być Wspólna Rada NATO–Rosja, co pozwoliłoby na uwzględnienie opinii strony rosyjskiej”20. O ile stosunki węgiersko-rosyjskie oraz słowacko-rosyjskie stawały się coraz lepsze, to w relacjach Warszawy z Moskwą pogłębił się kryzys. Stosunki pogarszające się od połowy lat 90-tych od kilku lat osiągnęły stan „zimnej wojny” – ostatecznym powodem było polskie wsparcie dla „pomarańczowej rewolucji” na Ukrainie. Rosyjska polityka polegająca na „nagradzaniu” „dobrych” państw postkomunistycznych (jak choćby Węgier) oraz „karaniu” „złych” (Polska, Gruzja, kraje bałtyckie) budzi jednak coraz więcej zastrzeżeń również w UE. Polskie weto wobec nowej umowy handlowej Unia-Rosja spowodowane rosyjskim embargiem na polskie wyroby mięsne wzbudziło wprawdzie niechętne reakcje na zachodzie, jednak przyniosło unijne poparcie dla polskiego stanowiska w sporze z Moskwą. Podobnie w sporze Rosji z Estonią, w pełni wspartą przez polskiego prezydenta, UE stanęła po stronie Tallina. Zauważyć można powolną, ale zdecydowaną zmianę nastawienia UE do relacji z Moskwą, na co niewątpliwie wpływ ma również stanowisko Polski. Podstawowym problemem dla współkształtowania przez Polskę polityki wschodniej UE pozostają sprzeczności w relacjach z kluczowymi państwami zachodnimi. Różnice te sytuują się na dwóch płaszczyznach: percepcji sytuacji wokół Unii Europejskiej oraz celów polityki wschodniej i sposobów jej realizacji. Różnice te dotyczą nie tylko Francji i Niemiec, ale i większości państw „starej Europy”. Podejście do Rosji i problemów obszaru postradzieckiego pozostaje najistotniejszym punktem spornym między Polską a innymi państwami Europy Zachodniej. Dla państw zachodnich Rosja pozostaje zarówno najważniejszym partnerem politycznym w regionie, jak i nieustającym źródłem obaw o jej destabilizaję. Oznacza to często ignorowanie innych państw obszaru poradzieckiego oraz przyznawanie pierwszeństwa interesom Rosji. Widoczne jest to w przypadku Ukrainy, Białorusi czy państw kaukaskich. Zachód jest zainteresowany w „związywaniu” Rosji poprzez tworzenie sieci więzi wokół niej. Z tej przyczyny państwa zachodnie nie postrzegają również zacieśniania współpracy energetycznej z Rosją jako zagrożenia dla ich bezpieczeństwa, ale jako dywersyfikację źródeł dostaw surowców. Dla Polski z kolei Rosja pozostaje źródłem zagrożenia zarówno pod względem politycznym (rosyjskie dążenie do odbudowy imperium), jak i gospodarczym (jedno20 Best, Tygodnik OSW, 28 marca 2007, nr 4 str. 2. SYTUACJA POLITYCZNA ORAZ REFORMY DEMOKRATYCZNE Rozdział II Wykres 2.7. Zróżnicowanie etniczne Słowenii, Słowacji, Węgier, Czech i Polski. Źródło: Na podstawie: Rocznik Europa Środkowo-Wschodnia, ISP PAN, Warszawa 2007. stronna zależność od rosyjskich dostaw surowcowych). Nowym wymiarem kierunku wschodniego w polskiej polityce bezpieczeństwa stała się w latach 2006–2007 kwestia bezpieczeństwa energetycznego, rozumianego jako zapewnienie stabilnych dostaw ropy naftowej i gazu ziemnego oraz zróżnicowanie dostawców, celem niedopuszczenia do powstania monopolu po stronie eksportera. Większość sprowadzanych do Polski paliw i surowców naturalnych pochodzi z Federacji Rosyjskiej. Do typowych zagadnień w polityce zagranicznej wielu krajów EŚW należy kwestia mniejszości narodowych, będąca dziedzictwem burzliwej historii regionu i wielokrotnych zmian granic (Wykres 2.6). W przypadku państw zaliczanych do jednolitych etnicznie (takich jak Polska) kwestia ta ma stosunkowo niewielkie znaczenie, ale przykładowo status Węgrów na Słowacji wyraźnie odbija się na stosunkach węgiersko-słowackich21. Kryzys w relacjach słowacko-węgierskich negatywnie wpłynął rozwój współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej. Wymownie świadczył o tym fakt, że na szczycie tego ugrupowania jesienią 2006 r. premier Węgier F. Gyurcsány odmówił bilateralnego spotkania z szefem słowackiego rządu R. Fico. Kwestie polityki historycznej nieodmiennie odgrywały istotną rolę w stosunkach czesko-niemieckich oraz polsko-niemieckich. Mimo formalnego zamknięcia kwestii związanych z II wojną światową, problem ten był w relacjach dwustronnych z zachodnim sąsiadem wciąż żywy. Odczuwalne powolne zmiany niemieckiego nastawienia do historii budziły w Czechach, podobnie jak w Polsce, duże zaniepokojenie. 21 Do poważnego kryzysu na tym tle doszło w sierpniu 2006 r., po rzekomym pobiciu studentki węgierskiego pochodzenia Hedvigi Malinovej na Słowacji. Przewodniczący SMK, Béla Bugár stwierdził, że jej przypadek jest efektem „antywęgierskiej atmosfery”, zaś węgierskie MSZ wręczyło ambasadorowi Słowacji w Budapeszcie Jurajovi Migašowi notę dyplomatyczną domagającą się wyjaśnienia antywęgierskich incydentów na Słowacji. Nawet gdy okazało się, że napad był fikcyjny, zaś Malinová jedynie obawiała się egzaminu, stosunki słowacko-węgierskie pozostały napięte. Przeobrażenia wewnętrznej sceny politycznej w Czechach, jakie nastąpiły po wyborach z czerwca 2006 r. i utworzeniu rządu Topolánka, wpłynęły na ujednolicenie czeskiego spojrzenia na czeską politykę europejską. Będący przeciwnikiem Traktatu Konstytucyjnego i pogłębiania integracji europejskiej prezydent Václav Klaus nie musiał już współpracować z „euroentuzjastycznym” rządem socjaldemokratów, lecz gabinetem niemal równie sceptycznym wobec zacieśniania więzów europejskich. Czechy postrzegane są jako jeden z głównych przeciwników reaktywacji projektu Giscarda d’Estaign i w okresie niemieckiej prezydencji w UE nie dały się odwieść od negatywnego stanowiska w tej kwestii. W maju 2007 r. rząd czeski poparł polskie żądania zmiany systemu głosowania wprowadzonego do „eurokonstytucji”. Natomiast kwestia „Traktatu Konstytucyjnego” nie odgrywała istotnej roli w debacie publicznej w innych państwach Europy Środkowej – Słowacja, Słowenia i Węgry ratyfikowały ten dokument w trybie parlamentarnym jeszcze przed jego odrzuceniem przez społeczeństwa Francji i Holandii w referendach. Te trzy kraje zatem nie były zainteresowane dyskusją na ten temat, jak również w szerszym kontekście zajmowały znacznie mniej krytyczne stanowisko wobec pogłębiania integracji. 2.4. BAŁKANY WSCHODNIE – BUŁGARIA I RUMUNIA Najważniejszym wydarzeniem dla Rumunii i Bułgarii w omawianym okresie było przystąpienie do Unii Europejskiej. Stało się to 1 stycznia 2007 roku, choć wielokrotnie powtarzały się wypowiedzi wysokich przedstawicieli UE oraz komentatorów politycznych kwestionujących przygotowanie tych krajów do integracji. Decyzja o przyjęciu Rumunii i Bułgarii do Unii miała przyspieszyć proces reform oraz zakończyć niepewny okres przygotowań do integracji. W obu krajach rządzące koalicje dalekie były od stabilności; głównym spoiwem w obu przypadkach była konieczność dokończenia reform niezbędnych dla przystąpienia do UE z dniem 1 stycznia 2007 roku. Pozornie mniej stabilny wydawał się gabinet rządzący Bułgarią – koalicja sklecona była z partii, które w przeszłości się zwalczały, a ponadto duże znaczenie miały napięcia interpersonalne. Koalicja rumuńska wydawała się być trwalsza, pomimo narastającego konfliktu między prezydentem i premierem. Zawarta była przez partie, które w wyborach wystąpiły w sojuszu i których liderzy w przeszłości wspominali o możliwości połączenia się w jeden byt polityczny. Pomimo deklarowanych wspólnych celów, w obu koalicjach trwała zażarta walka pomiędzy partiami i rozmaitymi frakcjami, chociaż liderzy starali się nie dopuścić do upublicznienia tych sporów, ograniczając się jedynie BAŁKANY WSCHODNIE – BUŁGARIA I RUMUNIA 37 Rozdział II do wzajemnych złośliwości. Wraz z upływem czasu konflikty w centrolewicowej koalicji bułgarskiej zaczęły jednak słabnąć (wszystkie partie doszły do wniosku, iż bardziej opłaca im się pozostanie w rządzie i czerpanie z tego korzyści, niż ryzyko związane z konfliktem) natomiast wzmagać się zaczęły spory rozrywające centroprawicową koalicję rumuńską. Nieustanne napięcie, jakie panowało pomiędzy drobną koalicyjną Partią Konserwatywną (PC), a dwoma filarami układu rządzącego, tzn. Partią Narodowo-Liberalną (PNL) i Partią Demokratyczną (PD), nie było w stanie w dłuższej perspektywie doprowadzić do rozpadu koalicji, ani nawet nie obniżało operatywności rządu. Znacznie groźniejsze okazały się zatargi pomiędzy pochodzącym z PD prezydentem Traianem Basescu a premierem Calinem Popescu-Tariceanu, który pochodził z PNL. Główną linią sporu był zakres kompetencji pomiędzy Pałacem Cotroceni (siedziba prezydenta) a Pałacem Victoriei (siedziba premiera) oraz w łonie rządu tworzonego przez obie partie oraz PC i partię mniejszości węgierskiej (UDMR). Aż do momentu przystąpienia kraju do UE spory w rumuńskiej koalicji nie zagrażały jej trwaniu. W nocy z 31 grudnia 2006 roku na 1 stycznia 2007 roku w Bukareszcie i Sofii odbyły się uroczystości związane z przystąpieniem krajów do UE. W stolicy Rumunii jednak premier świętował w innym miejscu, niż prezydent, co stanowiło czytelny sygnał, że między tymi ośrodkami władzy narasta otwarty konflikt. 12 marca 2007 roku premier odwołał związanego z obozem prezydenta ministra spraw zagranicznych Mihaia Razvana Ungureanu (pretekstem było niepowodzenie wywiadu w Iraku) i na pewien czas sam przejął jego obowiązki, gdyż Basescu nie chciał zaakceptować jego kandydata – Adriana Cioroianu. Ten ostatni, fotel ministra objął dopiero na początku kwietnia, w zupełnie zmienionej sytuacji politycznej. 1 kwietnia premier Tariceanu poinformował władze PD, iż następuje rekonstrukcja gabinetu i od tej chwili członkowie tej partii nie będą obejmować stanowisk w rządzie22, a następnego dnia utworzył gabinet mniejszościowy złożony z reprezentantów tylko dwóch partii – PNL i UDMR. Oznaczało to koniec koalicji, która doszła do władzy na fali ogromnego entuzjazmu społecznego i która mimo wszystko miała na swym koncie spore sukcesy w reformowaniu kraju. Nowy rząd uzyskał wotum zaufania dzięki poparciu postkomunistycznej Partii Socjaldemokratycznej (PSD), która oddała pod koniec 2004 roku władzę na rzecz koalicji PNL, PD, UDMR i Humanistycznej Partii Rumunii, która później zmieniła nazwę na Partię Konserwatywną. W ten sposób centroprawicowa PNL została niejako zakładnikiem postkomunistów, którzy stali się gwarantem trwania rządu Calina Popescu-Tariceanu. Po tak gwałtow- 22 38 HotNews.ro, 1 aprilie 2007. nym wzroście znaczenia postanowili więc przejść do ofensywy i rozpoczęli kampanię przeciwko prezydentowi Basescu, którego oskarżali o nadużycie władzy i złamanie konstytucji. 19 kwietnia prezydent został tymczasowo zawieszony przez parlament. Jeszcze tego samego dnia zwolennicy Basescu wyszli na ulice demonstrować w jego obronie. Przez kolejne tygodnie manifestacje przeciwko prezydentowi przetoczyły się przez cały kraj. Demonstracje odbyły się również za granicą, gdzie gromadziły rumuńskich emigrantów. W odpowiedzi postkomuniści zorganizowali mityngi przeciwko Basescu – cieszyły się one jednak mniejszą frekwencją. Basescu początkowo rozważał podanie się do dymisji, jednak nie zdecydował się na ten krok i ostatecznie parlament podjął decyzję o zorganizowaniu 19 maja referendum w sprawie odwołania prezydenta. Referendum zakończyło się zdecydowanym zwycięstwem Traiana Basescu – trzy czwarte obywateli głosowało za jego pozostaniem na stanowisku23. Na tle burzliwych wydarzeń w Rumunii, życie polityczne w sąsiedniej Bułgarii było relatywnie spokojne. Po niedobrych doświadczeniach związanych z powoływaniem rządu w 2005 roku (negocjacje przeciągały się zbyt długo i działały na szkodę wszystkich zaangażowanych stron), koalicja, na którą składały się postkomunistyczna Bułgarska Partia Socjalistyczna (BSP), Narodowy Ruch Symeona Drugiego (NDSW) i partia mniejszości tureckiej Ruch Praw i Swobód (DPS), potrafiła pokonać wewnętrzne tarcia. Rząd dotrwał do 1 stycznia 2007 roku, a następnie bez większych problemów wdrożył się w nową sytuację powstałą po przystąpieniu Bułgarii do UE. Premier Sergej Staniszew razem z prezydentem Georgi Pyrwanowem (obaj z BSP) potrafili utrzymać kontrolę nad rządem i koalicją, w czym pomogła im słabość prawicowej opozycji oraz zagrożenie ze strony ultranacjonalistów, których spektakularne happeningi polityczne i radykalne poglądy umożliwiły postkomunistom ukazanie się jako ostoja demokracji. Było to ułatwione faktem, że BSP położyła duży nacisk na kwestie wizerunkowe i przeformułowała swój program na bardziej zbliżony do zachodnich socjaldemokracji. Tak czy inaczej jedność koalicji i jej trwanie po przystąpieniu Bułgarii do Unii Europejskiej należy uznać za duży sukces rządzących, którzy umieli zapomnieć o sporach, by skupić się na reformowaniu kraju i zagospodarowywaniu korzyści płynących z członkostwa w UE. Relacje międzynarodowe Rumunii i Bułgarii w omawianym okresie podporządkowane były celowi nadrzędnemu, czyli przystąpieniu do Unii Europejskiej w zaplanowanym terminie. Bukareszt i Sofia unikały konfliktów mogących zaszkodzić temu priorytetowi i starały się utrzymywać przyjazne stosunki ze swoimi sąsiadami oraz innymi kraja- 23 HotNews.ro, 21 mai 2007. SYTUACJA POLITYCZNA ORAZ REFORMY DEMOKRATYCZNE Rozdział II mi. Duże znaczenie dla Bułgarii miała ciągnąca się od wielu lat sprawa pielęgniarek skazanych na śmierć w Libii. Bułgarzy starali się zyskać większe poparcie międzynarodowe dla rozwiązania tego konfliktu, jednak zabiegi te nie przyniosły spodziewanych rezultatów. W momencie wejścia Rumunii i Bułgarii do Unii Europejskiej obserwatorzy z obu krajów przy Parlamencie Europejskim automatycznie stali się deputowanymi do tego ciała. W dziedzinie praw człowieka i budowania społeczeństwa obywatelskiego w obu krajach nastąpiły postępy. Twarda walka pomiędzy partnerami koalicyjnymi w Rumunii nie oznaczała zamachu na demokrację, a jedynie wykorzystanie demokratycznych procedur do rywalizacji. Masowe wiece poparcia dla zawieszonego prezydenta dla wielu komentatorów były sygnałem, iż społeczeństwo obywatelskie w Rumunii rozwija się. W raportach organizacji Freedom House już od wielu lat oba kraje uznawane są za wolne (free)24. W raporcie amerykańskiego Departamentu Stanu nie wysuwano poważniejszych zastrzeżeń pod adresem Bułgarii, chociaż zwrócono uwagę m.in. na nieuzasadnioną czasami brutalność policji oraz przypadki dyskryminacji mniejszości narodowych, szczególnie Romów25. Rumunia, choć pochwalona za próby poprawy sytuacji, została skrytykowana m.in. za „szeroko rozpowszechnioną korupcję” („widespread corruption”), przekraczanie uprawnień przez siły porządkowe oraz dyskryminację mniejszości romskiej, a także homoseksualistów26. Doroczny raport organizacji Amnesty International za 2006 rok w przypadku Bułgarii zwrócił uwagę na wzrost nastrojów nacjonalistycznych, nadużycia policji i więziennictwa, dyskryminację mniejszości romskiej oraz złą sytuację osób niepełnosprawnych psychicznie27. Autorzy tegoż raportu skrytykowali Rumunię za dyskryminację mniejszości romskiej, złą sytuację osób niepełnosprawnych psychicznie, nadużycia policji wobec nieletnich oraz dyskryminację homoseksualistów28. Pomimo tych krytycznych uwag oba kraje powszechnie uważane są za wolne i demokratyczne i przyjęcie ich do Unii Europejskiej było tego wyraźnym potwierdzeniem. Jednym z głównych problemów Rumunii nadal pozostawała korupcja. W rankingu Transparency International za 2006 rok kraj ten zajął 84. miejsce w porównaniu do 85. miejsca w 2005 roku – nie zaobserwowano więc żadnych zmian w tej materii, pomimo hucznych zapowiedzi polityków ukrócenia korupcyjnych procederów. W tym samym raporcie Bułgaria zajęła 57. miejsce w porównaniu 24 Freedom in the World, www.freedomhouse.org 2006 Country Reports on Human Rights Practices, http://www.state.gov/g/drl/rls/hrrpt/2006/78805.htm 26 2006 Country Reports on Human Rights Practices, http://www.state.gov/g/drl/rls/hrrpt/2006/78834.htm 27 Amnesty International Report 2006, http://web.amnesty.org/report2006/bgr-summary-eng 28 Amnesty International Report 2006, http://web.amnesty.org/report2006/rom-summary-eng 25 do 55. miejsca rok wcześniej – w tym przypadku również nie zaszły poważniejsze zmiany29. 2.5. KRAJE ZACHODNICH BAŁKANÓW (ALBANIA, BOŚNIA I HERCEGOWINA, CHORWACJA, SERBIA I CZARNOGÓRA, MACEDONIA) 2.5.1. Czarnogóra i Serbia po referendum – ostateczny rozpad b. Jugosławii Związek państw Serbia i Czarnogóra (SiCz) rozpadł się na dwie niepodległe republiki w wyniku przeprowadzonego w dniu 21 maja 2006 r. w Czarnogórze referendum, w którym 55,5% społeczeństwa opowiedziało się za niepodległością. W dniu 3 czerwca 2006 r. parlament Czarnogóry proklamował niepodległość30. Społeczność międzynarodowa uznała legalność tej decyzji, a prezydent Serbii, Boris Tadić, pogratulował premierowi Czarnogóry Milo Djukanoviciowi uzyskania niepodległości. Rząd Serbii uznał niepodległość Czarnogóry i zapowiedział rozwijanie przyjaznych stosunków sąsiedzkich. Jednak Serbowie mieszkający w Czarnogórze nie chcą przyjąć tych rozwiązań i nadal opowiadają się za konfederacją Serbii i Czarnogóry. Ich głos jest mocno słyszalny, gdyż w Czarnogórze stanowią 25% ogółu mieszkańców31. Kres istnienia państwa Serbia i Czarnogóra wpłynie na sytuację na Bałkanach i na całym świecie, a w wymiarze polityki obu krajów na przebieg procesu ich integracji z Unią Europejską (UE). Referendum w Czarnogórze w pewnym stopniu rozbudziło nastroje separatystyczne wśród mieszkańców niektórych części b. ZSRR – Osetii Pd, Abchazji, Naddniestrza, ale także wzbudziło obawy w Hiszpanii (Kraj Basków i Katalończycy, którzy zresztą byli na referendum jako obserwatorzy), czy nawet w Belgii. Wbrew wcześniejszym intencjom UE, rozpad Serbii i Czarnogóry jest już faktem. Związek tych państw został utworzony przy aktywnej mediacji Unii32. Nie bez znaczenia dla 29 Transparency International, Corruption Perceptions Index 2006, http://www.transparency.org/policy_research/surveys_indices/cpi/2006 30 Kronika wydarzeń międzynarodowych. „Sprawy Międzynarodowe”, 2006, nr 3, s. 172. 31 Wpływ planu dla Kosowa na sytuację w Czarnogórze. „Tydzień na Wschodzie” (Ośrodek Studiów Wschodnich), nr 8 (472) z dn. 22.02.200 r.; The Country Reports on Human Rights Practices. Released by the Bureau of Democracy, Human Rights, and Labor, March 6, 2007. The U.S. Department of State, http://www.state.gov/g/drl/rls/hrrpt/2006/81373.htm 32 Javier Solana, będąc wysokim przedstawicielem ds. Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa UE brał udział w rokowaniach między tymi republikami, które zakończyły się podpisaniem 14.03.2002 r. w Belgradzie porozumienia, na mocy którego w miejsce Federalnej Republiki Jugosławii utworzono Serbię i Czarnogórę. Kompromis zawarty w ten sposób oceniało się jako pierwszy sukces dyplomacji Unii w tym regionie. Zgodnie z ówczesnym porozumieniem związek dwu republik miał charakter tymczasowy, a po trzech latach obywatele mieli zadecydować o dalszych jej losach. KRAJE ZACHODNICH BAŁKANÓW... 39 Rozdział II powstrzymania rozpadu Serbii i Czarnogóry były propozycje UE, aby to związek tych państw ubiegał się o członkostwo w Unii. Przeciwnicy rozdzielenia obu republik przestrzegali przed negatywnymi skutkami takiej decyzji, głosząc, że po rozpadzie rozmowy będą musiały zacząć się od nowa, co znacznie opóźni integrację. Dążenia Czarnogóry do secesji były nieprzychylnie traktowane przez Unię. Dała ona temu wyraz m.in. w warunkach, jakie musieli spełnić zwolennicy referendum, do którego dążyła Czarnogóra. Frekwencja w referendum musiała wynosić minimum 50%, a za rozpadem miało się opowiedzieć co najmniej 55% głosujących. Wszystkie zabiegi dyplomatyczne Unii nie powstrzymały separatystycznych dążeń Czarnogórzan i po trzech latach obie republiki funkcjonują oddzielenie. Minął rok od tego referendum i obawy przeciwników rozpadu Serbii i Czarnogóry nie potwierdziły się (prorokowano wówczas, że w ślad za tym rozpadem pójdzie Bośnia i Hercegowina). Ustabilizowała się też sytuacja polityczna w Czarnogórze, w której 10 września 2006 r. odbyły się wybory parlamentarne, pierwsze od uzyskania niepodległości. Sukces odniosła w nich koalicja dwóch partii postkomunistycznych DPS i SDP, zdobywając 41 miejsc w 80-mandatowym parlamencie33. Wybory przyniosły też rozbicie współpracujących dotychczas ze sobą partii opozycyjnych. Niski wynik osiągnęło ugrupowanie mniejszości serbskiej – SNP. W wyborach brało udział 70,3% uprawnionych do głosowania. W opinii obserwatorów OBWE wybory i poprzedzająca je kampania przebiegły bez większych zakłóceń. W przypadku Czarnogóry, decyzja o samodzielnym prowadzeniu negocjacji z UE wydaje się przyspieszyć datę jej integracji. W dniu 15 marca br. prezydent Czarnogóry i komisarz UE podpisali układ o stabilizacji i stowarzyszeniu (Stabilisation and Association Agrement – SAA)34. Osiągnięto w ten sposób ważny etap w procesie integracji i znacznie wyprzedzono Serbię na tej drodze. Czarnogóra przeprowadza szybciej niż Serbia reformy, które mają przybliżyć ją do standardów europejskich, dlatego związek z Serbią hamował jej integrację z UE. Transformacja ustrojowa w Czarnogórze jest już bardzo zawansowana. Osiągnęła ona spore sukcesy w dziedzinie reform politycznych, społecznych i ekonomicznych. Konieczny jest jednak dalszy wysiłek w dostosowaniu kraju do wymogów członkostwa w Unii. Państwo to musi jeszcze uporać się z upolitycznieniem struktur państwowej administracji i wymiaru sprawiedliwości.35 Konieczne jest podniesienie skuteczno33 Wojciech Stanisławski, Czarnogóra po wyborach parlamentarnych. „Tydzień na Wschodzie” (OSW), nr 30 (451) z dn. 14.09.2006 r. 34 Prezydent Czarnogóry podpisał Układ o stabilizacji i stowarzyszeniu. „Biuletyn OSW”, nr 3 z dn. 21 -28.03.2007r., s.15. 35 Freedom in the World, 2007. Selected Data from Freedom House’s Annual Global Survey of Political Rights and Civil Liberties. Freedom House, http://www.freedomhouse.org/uploads/press_release/fiw07_charts.pdf. 40 ści w walce z korupcją i zorganizowaną przestępczością.36 Przed władzami Czarnogóry stoją też trudne problemy ekonomiczne – słaby wzrost gospodarczy i bezrobocie sięgające ok. 30%37. Przed referendum w Czarnogórze opinia międzynarodowa przestrzegała, że rozpad SiCz doprowadzi do odnowienia się nacjonalizmu w Serbii Po roku oddzielnego funkcjonowania obu krajów potwierdzają się obawy dotyczące aktywności serbskich ugrupowań nacjonalistycznych i wzrostu ich znaczenia.38 W wyborach parlamentarnych w Serbii w dniu 21 stycznia 2007 roku wygrała nacjonalistyczna Serbska Partia Radykalna (SRS), uzyskując 28% głosów, co dało jej 81 z 250 mandatów w parlamencie. Program tej partii dopuszcza m.in. zerwanie współpracy z Międzynarodowym Trybunałem Karnym dla byłej Jugosławii (The International Criminal Tribunal for the Former Yugoslavia – ICTY) i sztywne stanowisko w sprawie statusu Kosowa. W obozie demokratycznym najwięcej mandatów, bo aż 64 zyskała Partia Demokratyczna (DS), na której czele stoi prezydent Boris Tadić39. Partia ta deklaruje radykalną poprawę współpracy z Międzynarodowym Trybunałem Karnym dla byłej Jugosławii (ICTY) i członkostwo w programie „Partnerstwo dla Pokoju” („Partnership for Peace”), na co sceptycznie patrzą ugrupowania nacjonalistyczne (podczas szczytu NATO w Rydze w dniu 29 listopada 2006r. Czarnogóra, Serbia wraz z BiH zostały zaproszone do programu PdP). Od tych poglądów dystansuje się Vojislav Kosztunica, lider Demokratycznej Partii Serbii (DSS) – drugiego najsilniejszego ugrupowania demokratycznego w Parlamencie. Mimo, że ugrupowania demokratyczne i prounijne zyskały ponad 150 mandatów, to w cztery miesiące po wyborach przewodniczącym parlamentu Serbii wybrano Tomislava Nikolicia, lidera nacjonalistycznej Serbskiej Partii Radykalnej (SRS)40. Wybór ten na krótko zdestabilizował serbską scenę polityczną. Stan taki mógł zakończyć się przedterminowymi wyborami, gdyż politycy z DS i DSS toczyli spór w sprawie umowy koalicyjnej m.in.o obsadę tzw. ministerstw siłowych. W efekcie SRS mogła dojść do władzy, bo partia ta zyskuje coraz większe poparcie społeczne w związku ze wzrostem napięcia wokół Kosowa.41 Sytuacja uległa normalizacji, gdy 36 Transparency International, http://www.transparency.org/ policy_research/surveys_indices/cpi/2006. 37 Agata Kołakowska, Unia Europejska wobec niepodległości Czarnogóry. Polski Instytut Spraw Międzynarodowych, „Biuletyn”, nr 34 (374) z dn. 01.06.06, s. 2. 38 The Country Reports on Human Rights Practices. Released by the Bureau of Democracy, Human Rights, and Labor, March 6, 2007. The U.S. Department of State, http://www.state.gov/g/drl/rls/hrrpt/ 2006/78837.htm. 39 Wojciech Stanisławski, Serbia po wyborach: prezydent Taić tworzy rząd. „Tydzień na Wschodzie” (OSW), nr 5 (469) z dn. 01.02.2007r. 40 Serbia: Nowa Koalicja czy przedterminowe wybory. „Biuletyn OSW”, nr 9 z dn. 10-17.05.2007r., s. 14. 41 Human Rights Watch World Report, 2007, http://hrw.org/ englishwr2k7/docs/2007/01/11/serbia14776.htm SYTUACJA POLITYCZNA ORAZ REFORMY DEMOKRATYCZNE Rozdział II partie demokratyczne zawarły umowę i wycofały poparcie dla Tomislava Nikolicia, który ustąpił ze stanowiska. Ostatecznie kryzys zażegnano, gdy 15 maja Parlament Serbii zatwierdził rząd, premierem, którego został Vojislav Kosztunica. Opozycja niemal do ostatniej chwili blokowała zaprzysiężenie rządu, które odbyło się na pół godziny przed północą, gdy upływał ostateczny termin konstytucyjny. Po nim prezydent musiałby rozpisać przedterminowe wybory. Ostatecznie w rządzie V. Kosztunicy większość ministrów to politycy DS.42 Jeśli Serbia nie obroni się przed wzrostem nacjonalizmu, to może to negatywnie wpłynąć na jej rozmowy z Unią Europejską. Tym bardziej, że Serbia nie wypełniała zobowiązań wynikających ze współpracy z Międzynarodowym Trybunałem Karnym dla byłej Jugosławii (ICTY), co doprowadziło w maju 2006 r. do zawieszenia rozmów stowarzyszeniowych. Sytuacja w Serbii nie przekreśla jednak jej szans na zbliżenie się do Unii. Nie można jednak oczekiwać, że wstąpienie obu państw (Serbii i Czarnogóry) do UE nastąpi szybko, mimo że Unii bardzo zależy, by sukces na Bałkanach był dowodem na skuteczność jej polityki zagranicznej.43 Integracja z Unią Europejską w mniejszym stopniu będzie zależała od tego, czy kraje te wywiążą się z warunków przez nią narzuconych, a bardziej od strategicznych decyzji samej Unii w sprawie dalszego procesu rozszerzeniowego. Przyjęta w 2005r. strategia UE, zgodnie z którą przyjęcie nowych państw nie może obniżyć sprawności całej Unii, umożliwia Brukseli opóźnianie procesu akcesyjnego. Dlatego ocenia się, że pełnego członkostwa Czarnogóry w Unii można spodziewać się dopiero za kilkanaście lat, a Serbii jeszcze później.44 2.5.2. Sytuacja w Bośni i Hercegowinie – ograniczenie misji EUFOR Poziom bezpieczeństwa w Bośni i Hercegowinie (BiH) poprawił się na tyle, że Unia Europejska podjęła 27 lutego 2007 r. decyzję o stopniowej redukcji sił uczestniczących w operacji EUFOR pod kryptonimem „Althea”. Decyzja taka była możliwa, gdyż BiH nie jest już zagrożona konfliktami militarnymi. Do końca bieżącego roku siły te mają ulec zmniejszeniu z 6 tys. do 2,5 tys. żołnierzy. Misja EUFOR w tym kraju jednak nie kończy się, a Unia ma jeszcze przez pół roku zachować zdolność do odtworzenia sił i zastosowania ich w przypadku ewentualnego zagrożenia bezpieczeństwa w BiH. Można spodziewać się, że spokój w tym kraju mogą zakłócić zamieszki wywołane przez eks42 Serbia: nowy rząd, dotychczasowy premier. „Biuletyn OSW”, nr 10 z dnia 16.05 -23.05.2007r., s.15. 43 Serbia. Country Profile, 2006. The Economist Intelligence Unit. London 2006. 44 Montenegro. Country Profile, 2006. The Economist Intelligence Unit. London 2006. tremistów serbskich w reakcji na ewentualne uzyskanie przez Kosowo niepodległości.45 Wydaję się jednak, że jeśli dojdzie do niepokojów, to stacjonujące tam siły są zdolne do opanowania sytuacji. Oprócz sił EUFOR w BiH stacjonują kontyngenty 33 państw, w tym 11 spoza Unii46. Po wycofaniu 3,5 tys. żołnierzy sił europejskich z BiH, ma tam stacjonować tylko batalion manewrowy ulokowany w Sarajewie. Reszta sił EUFOR ograniczy się do misji obserwacyjnych i łącznikowych. Będą pełniły również funkcje policyjne, w tym poszukiwania zbrodniarzy wojennych47. Obecnie siły EUFOR zajmują się zwalczaniem przestępczości zorganizowanej, a zwłaszcza likwidowaniem szlaków przemytu broni.48 Walka z przestępczością należy obecnie do najważniejszych wyzwań BiH, gdyż przez ten kraj przebiegają szlaki przemytu broni, narkotyków i ludzi. Do zadań żołnierzy należy rozminowywanie kraju i dostarczanie pomocy humanitarnej. Zintegrowana Jednostka Policyjna (Integrated Police Unit) wchodząca w skład EUFOR wspiera policję i Straż Graniczną BiH w wykonywaniu ich obowiązków. Na decyzję UE o wycofaniu części swoich sił zbrojnych wpłynęły wyniki przeprowadzonej w BiH reformy sił zbrojnych. Państwo to (wraz z Czarnogórą i Serbią) zostało zaproszone podczas szczytu państw NATO w Rydze (29 listopada 2006r.) do programu „Partnerstwa dla Pokoju”.49 Kontyngent z tego kraju bierze udział od grudnia 2006r. w misji w Iraku w ramach wielonarodowej Dywizji Centrum – Południe. Bośnia i Hercegowina nie może uporać się z problemami, które uniemożliwiają jej podpisanie z UE Porozumienia o stowarzyszeniu i współpracy (Stabilisation and Association Agrement, SAA). Jest to wynik postawy, jaką przyjęły władze Republiki Serbskiej (drugiego obok Federacji Muzułmańsko-Chorwackiej podmiotu BiH) w sprawie przeprowadzenia reform politycznych, społecznych, militarnych i gospodarczych. Do takich nierozwiązanych spraw należy zakończenie reformy policji. Porozumienie w tej sprawie podpisano w 2005r., ale Republika Serbska blokuje wdrożenie podjętych wówczas postanowień. Zgodnie z nimi uprawnienia sił policyjnych mają przejść na poziom centralny. Republika Serbska w Bośni i Hercegowinie traktuje własną policję jako gwarancję auto- 45 Human Rights Watch World Report, 2007, http://hrw.org/ englishwr2k7/docs/2007/01/11/bosher14773.htm. 46 Beata Górka-Winter, Przyszłość operacji Unii Europejskiej „Althea” w Bośni i Hercegowinie. Polski Instytut Spraw Międzynarodowych, „Biuletyn”, nr 12 (426) z dn. 08.03.07, s. 1. 47 Siły Zachodu nadal obecne w Bośni. „Biuletyn OSW”, nr 1 z dn. 07.03 – 14.03.2007r., s. 12. 48 The Country Reports on Human Rights Practices. Released by the Bureau of Democracy, Human Rights, and Labor, March 6, 2007. The U.S. Department of State, http://www.state.gov/g/drl/rls/hrrpt/ 2006/78804.htm 49 Kronika wydarzeń międzynarodowych. „Sprawy Międzynarodowe”, 2007, nr 1, s. 163. KRAJE ZACHODNICH BAŁKANÓW... 41 Rozdział II nomii50. Obecnie oba podmioty mają odrębne formacje policyjne, które mogą działać jedynie w obrębie określonych granic terytorialnych. Reformowaniu kraju nie sprzyja słabość urzędów centralnych, których usprawnienie zależy od władz w Banja Luce i Sarajewie. Konieczna jest na przykład zmiana konstytucji, ale jest to uzależnione od akceptacji obu podmiotów. Podobna sytuacja jest z decyzjami gwarantującymi wzrost gospodarczy. BiH należy do krajów o największym poziomie bezrobocia – przekracza on 44%.51 W Bośni i Hercegowinie 1 października 2006 r. odbyły się wybory parlamentarne i prezydenckie. Frekwencja wynosiła 57%52. Wybrano 42 deputowanych Izby Reprezentantów wchodzącej w skład ogólnobośniackiego parlamentu – 28 z Federacji Muzułmańsko- Chorwackiej i 14 z Republiki Serbskiej. Muzułmańska Partia Akcji Demokratycznej (SDA) zdobyła 9 miejsc, Partia na rzecz Bośni i Hercegowiny (SBiH) – 8 miejsc, Związek Niezależnych Socjaldemokratów (SNSD) – 7 miejsc.53 W obu podmiotach tworzących BiH wygrały dwie drugoplanowe partie o skrajnie odmiennych poglądach. W Republice Serbskiej zwyciężył serbski Związek Niezależnych Socjaldemokratów (SNSD), zdobywając 41 miejsc w Parlamencie Republiki Serbskiej. Partia ta opowiada się za szeroką autonomią, a nawet niepodległością Republiki Serbskiej w BiH. W wyborach do parlamentu Federacji Muzułmańsko-Chorwackiej zwycięzcami były: Partia Akcji Demokratycznej (SDA) 28 miejsc i muzułmańska Partia na rzecz Bośni i Hercegowiny (SzBiH) 24 miejsca54. Ta ostatnia postuluje pełną unifikację BiH. Od 1995 r. gdy podpisano porozumienie w Dayton, wewnętrzna sytuacja polityczna w Bośni nigdy nie była tak zagrożona destabilizacją.55 W odróżnieniu od oceny UE dotyczącej poziomu bezpieczeństwa, wspólnota euroatlantycka sceptycznie ocenia sytuację polityczną w Bośni i Hercegowinie. Dlatego Peace Implementation Council podjęła decyzję o przedłużeniu jeszcze na rok misji Wysokiego Komisarza ONZ w BiH. Ma on uprawnienie ingerowania w sytuację polityczną w tym kraju, może np.: odwoływać polityków i urzędników56. Powołany w lutym 2007 r. rząd centralny 50 Porażka rozmów o unifikacji policji zablokuje proces stowarzyszeniowy Bośni. „Biuletyn OSW”, nr 9 (473) z dn. 01.03.2007r. 51 Bosnia and Hercegovina. Country Profile, 2006. The Economist Intelligence Unit. London 2006. 52 Wojciech Stanisławski, Bośnia po wyborach: nowi liderzy, większe sprzeczności. „Tydzień na Wschodzie” (OSW), nr33 (454) z dn. 05.10.2006 r. 53 Oficjalne wyniki wyborów w Bośni i Hercegowinie. Serwis PAP z dn. 18.10.2006r., http://serwis.pap.pl 54 Oficjalne wyniki wyborów w Bośni i Hercegowinie. Serwis PAP z dn. 18.10.2006r., http://serwis.pap.pl 55 Por.: Freedom in the World, 2007. Selected Data from Freedom House’s Annual Global Survey of Political Rights and Civil Liberties. Freedom House, http://www.freedomhouse.org/uploads/press_release/fiw07_charts.pdf 56 Siły Zachodu nadal obecne w Bośni. „Biuletyn OSW”, nr 1 z dn. 0714.03.2007 r., s. 12. 42 BiH, którego premierem został Nikola Szpiric z serbskiej Partii Niezależnych Socjaldemokratów, stał się głównie płaszczyzną sporu o konstytucję. Ministrowie wywodzący się z Republiki Serbskiej dążą do zachowania obecnej konstytucji zwanej daytońską. Natomiast ministrowie z Federacji Muzułmańsko-Chorwackiej opowiadają się za nowelizacją ustawy zasadniczej. Zmiany te miałyby doprowadzić do zwiększenia uprawnień rządu centralnego kosztem dwu podmiotów tworzących BiH. Sytuacja taka może doprowadzać do nowych kryzysów rządowych, co w efekcie przerodzi się w brak stabilności politycznej w całym kraju57. 2.5.3. Nadal niepewna przyszłość Kosowa W 2007 roku obserwatorzy Bałkanów Zachodnich największą uwagę skupiają na ustaleniach negocjacji kosowsko–serbskich i decyzjach Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie przyszłości Kosowa. Kosowo, administrowane przez ONZ, pozostaje wciąż częścią Serbii. Od rozwoju sytuacji w tej prowincji może zależeć stabilność na całych Bałkanach Zachodnich. Za przyznaniem Kosowu niezależności opowiada się większość państw europejskich, USA i UE. Nie jest to stanowisko pozbawione wielu obwarowań, gdyż opinia międzynarodowa obawia się, że niepodległe Kosowo może odrodzić nastroje separatystyczne w innych krajach Bałkanów Zachodnich. Zgodnie z zapowiedziami niektórych przedstawicieli radykalnych organizacji serbskich w Bośni i Hercegowinie, w przypadku uzyskania niepodległości przez Kosowo, doprowadzą oni do secesji Republiki Serbskiej (RS), a w tym celu zorganizują referendum.58 Kompleksowy program rozwiązania problemu Kosowa przedstawił 2 lutego br. Martti Ahtisaari – specjalny wysłannik sekretarza generalnego ONZ ds. statusu Kosowa59. Plan ten można określić jako etap, jaki musi przejść Kosowo w drodze do „ograniczonej niepodległości” nadzorowanej przez społeczność międzynarodową. W projekcie nie wspomina się wprost o niepodległości Kosowa. Dla równowagi, w planie nie ma żadnego odniesienia do zachowania suwerenności Serbii nad Kosowem. Zgodnie z założeniami planu, Kosowo otrzymałoby atrybuty państwowości, jednak bez formalnego uznania niepodległości. Kosowo miałoby mieć własną konstytucję, hymn, flagę, służbę wywiadowczą i trzytysięczną armię wyposażoną w lekką broń60. Stałoby się 57 Wpływ planu dla Kosowa na sytuację w Czarnogórze. „Tydzień na Wschodzie” (OSW), nr 7 (471) z dn. 15.02.2007 r. 58 The Country Reports on Human Rights Practices. Released by the Bureau of Democracy, Human Rights, and Labor, March 6, 2007. The U.S. Department of State, http://www.state.gov/g/drl/rls/hrrpt/ 2006/78837.htm 59 Emil Pietras, Unia Europejska wobec niepodległości Kosowa. Polski Instytut Spraw Międzynarodowych, „Biuletyn”, nr 11 (425) z dn. 01.03.07, s. 2. 60 Kosowo: fiasko pierwszej rundy konsultacji między Prisztiną i Belgradem. „Biuletyn OSW”, nr 1 z dn. 07.03 -14.03.2007r., s. 12. SYTUACJA POLITYCZNA ORAZ REFORMY DEMOKRATYCZNE Rozdział II podmiotem zdolnym do zawierania umów międzynarodowych. Intencją autora było zapewnienie bezpieczeństwa mniejszości serbskiej oraz prawosławnym. Mniejszości narodowe miałyby zagwarantowaną autonomię kulturową i polityczną. Serbia mogłaby finansować gminy zamieszkałe przez mniejszość serbską. Kosowscy Serbowie stanowią obecnie 7% mieszkańców tego regionu61. Arbitrem ewentualnych konfliktów wewnątrz prowincji byłaby Unia Europejska. Protektorat Unii, zamiast ONZ, wspierałby działania zmierzające do utworzenia wymiaru sprawiedliwości, w tym policji i służb celnych. Plan Ahtisaariego przewiduje, że zadaniem NATO byłoby dowodzenie kontyngentem międzynarodowym w celu zapewnienia bezpieczeństwa w Kosowie62. Serbowie sprzeciwiają się planowi Ahtisaariego, czemu dali wyraz podczas negocjacji serbsko-kosowskich, które zakończyły się w marcu br. w Wiedniu. Miesiąc wcześniej odrzucili go ogromną większością głosów (225 na 250) parlamentarzyści Serbscy podczas posiedzenia belgradzkiego parlamentu63. Dla polityków serbskich nie do przyjęcia jest istnienie niepodległego państwa na terenie Serbii. Łamie to ich zdaniem zasadę nienaruszalności granic i jest sprzeczne z zapisami Konstytucji Serbii, w której Kosowo uznano za część tego kraju. Serbowie są przekonani, że w perspektywie udaremnią dążenia separatystyczne Kosowian. Dla Belgradu dopuszczalne są tylko rozmowy o autonomii Kosowa w ramach Serbii, na co z kolei nie zgadzają się władze w Prisztinie. W rezolucji przyjętej w tej sprawie przez parlament Serbii zamieszczono bardzo ważną dla stabilności regionu deklarację, że strona serbska, w przypadku narzucenia jej niepodległości Kosowa, ograniczy swoją reakcję jedynie do działań dyplomatycznych. Jednoznacznie negatywna postawa Serbii w kwestii Kosowa ogranicza szanse na kompromis serbsko-kosowski. Dlatego o dalszych losach planu Ahtisaariego i przyszłości Kosowa zadecyduje Rada Bezpieczeństwa ONZ. Założenia projektu zyskały aprobatę USA oraz państw członkowskich UE – Francji, Niemiec, W. Brytanii i Włoch. Niechętne planom Ahtisaariego są Chiny i Rosja, stali członkowie Rady Bezpieczeństwa. Rosja może skorzystać w niej z prawa weta, ale na razie opóźnia moment podjęcia rezolucji w tej sprawie. Na wniosek Rosji, w kwietniu br., została wysłana do Serbii i Kosowa delegacja piętna- 61 Adam Balcer, Marcin Karczmarski, Specjalny wysłannik ONZ proponuje przyznanie Kosowu atrybutów niepodległego państwa. „Tydzień na Wschodzie” (OSW), nr 6 (470) z dn. 8.02.2007 r.; Human Rights Watch World Report, 2007, http://hrw.org/englishwr2k7/docs/ 2007/01/11/serbia14776.htm 62 Kosowo – specjalny wysłannik ONZ proponuje „nadzorowaną niepodległość. „Biuletyn OSW”, nr 4 z dn. 28.03-04.04.2007 r., s. 13. 63 Serbski parlament odrzuca plan Ahtisaariego. „Tydzień na Wschodzie” (OSW), nr 7 (471), z dn. 15.02.2007r. stu ambasadorów państw zasiadających w Radzie Bezpieczeństwa64. Komisja ma przygotować wspólny raport, ale rysująca się już odrębność poglądów, co do statusu Kosowa wskazuje, że wypracowanie wspólnego stanowiska będzie bardzo trudne. Zdaniem Rosji, Kosowo nie jest jeszcze gotowe, by uregulować jego ostateczny status. Natomiast przewodniczący delegacji, którym jest Johan Verbeke – ambasador Belgii, opowiada się za realizacją planu Ahtisaariego, chociaż dostrzega jak wiele trzeba jeszcze włożyć wysiłku, aby w Kosowie powstało społeczeństwo wieloetniczne.65 Rozłamu wspólnoty międzynarodowej w sprawie przyszłości Kosowa nie można sprowadzić do prostego podziału: Rosja z Serbią kontra reszta świata. Rozbieżności w tej kwestii zarysowały się w kwietniu br. pomiędzy niektórymi krajami, UE a USA. Daniel Fried, zastępca sekretarza stanu USA, publicznie wypowiedział się, że Kosowo będzie niepodległe niezależnie od rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ. W reakcji na tę wypowiedź, szefowie MSZ Szwecji i Belgii zarzucili USA „igranie z ogniem” i to nie tylko w sprawach bałkańskich, ale również odnośnie dalszej współpracy pomiędzy USA a UE66. Niechętne niepodległości Kosowa są również: Cypr, Grecja Rumunia i Słowacja. Stanowisko władz tych krajów wynika z bardzo dobrych relacji z Serbią, podłożem których są związki historyczne i kulturalne67. Serbów do rozmów o niepodległości Kosowa nie jest w stanie nakłonić nawet Unia Europejska. Unii zależy na osiągnięciu kompromisu pomiędzy dwiema stronami sporu w kwestii przyszłości tej prowincji. UE stara się złagodzić bardzo emocjonalne stanowisko Serbów, proponując powrót do negocjacji w sprawie Porozumienia o stabilizacji i stowarzyszeniu (SAA), które zostały przerwane w maju ub.r., gdyż strona serbska nie wywiązywała się z zadań dotyczących ścigania zbrodniarzy wojennych. Dla Serbów Kosowo jest obszarem, z którego wywodzi się serbska tożsamość narodowa i początki ich państwowości. Te okoliczności decydują, że dla elit serbskich ważniejsze może być Kosowo niż zbliżenie do Unii.68 Status Kosowa ma też swoje implikacje dla wewnętrznej polityki Serbii. Politycy tego kraju zdają sobie sprawę, że partia, która opowie się za planem Ahtisaariego lub innym rozwiązaniem pozbawiającym Serbię suwerenność wobec Kosowa, utraci poparcie społeczne. 64 Wizyta delegacji Rady Bezpieczeństwa w ONZ w Kosowie i Serbii. „Biuletyn OSW”, nr 9 z dn. 10 -17.05.2007r., s. 14. 65 Nikolas K. Gvosdev, Kosovo and Its Discontents. “Foreign Affairs”, January/February 2006. 66Podziały w ramach Zachodu w sprawie Kosowa? „Biuletyn OSW”, nr 9 z dn. 10-17.05.2007r., s. 15. 67 Kosowo – warunkowe poparcie dla EU dla planu Ahtisaariego. „Biuletyn OSW”, nr 5 z dn. 04 -12.04.2007 r., s. 19. 68 Marek Antoni Nowicki, Kosowskie pro memoria. „Polski Przegląd Dyplomatyczny”, 2006, nr 3 (31), s. 71-91. KRAJE ZACHODNICH BAŁKANÓW... 43 Rozdział II 2.5.4. Znaczenie Bałkanów dla bezpieczeństwa energetycznego w Europie Na terenie całych Bałkanów odbywa się wyścig pomiędzy Unią Europejską i Rosją o dominację energetyczną w tym regionie. Bezpieczeństwo energetyczne Unii może zależeć od wyniku tej rozgrywki. Polityka energetyczna Moskwy zmierza do zwiększenia znaczenia Rosji oraz umocnienia jej pozycji w zakresie przesyłu gazu i ropy przez Bałkany do państw Unii Europejskiej. Państwa bałkańskie są terenem rosyjskiej ekspansji w dziedzinie przesyłu gazu. Rosji zależy na umocnieniu dominującej pozycji w przesyłaniu gazu i ropy zanim na ten rynek wkroczy konkurencja ze swoimi surowcami z rejonu kaspijskiego.69 Wzrost aktywności Federacji Rosyjskiej na Bałkanach wiąże się z podejmowanymi przez Unię Europejską próbami stworzenia polityki energetycznej, której jednym z celów ma być dywersyfikacja źródeł dostaw ropy i gazu. Unia Europejska dąży, by oprócz źródeł surowców energetycznych z Rosji, Algierii i Norwegii, pozyskiwać gaz azerski i irański. W tym celu państwa europejskie potrzebują nowych tras przesyłu surowców kaspijskich, które będą jednocześnie omijały cieśniny tureckie. Naturalny kanał tranzytowy dla kaspijskich surowców energetycznych może przebiegać przez Bałkany.70 Ramka 2.1. Nowe ropociągi i gazociągi na Bałkanach W dniu 15 marca br. Rosji udało się podpisać z Bułgarią i Grecją umowę o budowie ropociągu Burgas-Aleksandroupolis zwanego ropociągiem prawosławnym71. Uruchomienie tej inwestycji może utrudnić realizację pozostałych projektów. Unia Europejska popiera plany budowy bałkańskiego szlaku gazowego zwanego Nabucco. Byłby to gazociąg biegnący z Turcji przez Bałkany do Austrii. W perspektywie miałby on tłoczyć gaz z Turkmenistanu. Dla Unii jest to inwestycja priorytetowa, znajdująca poparcie europejskich instytucji finansowych. Rosja występuje z kontrprojektami tak, aby ograniczyć w przyszłości ilość gazu dostępnego dla Nabucco. Kolejnym krokiem Rosji jest prowadzenie przez Gazprom aktywnej polityki energetycznej na Bałkanach. Przedstawiciele tego konsorcjum prowadzą intensywny lobbing prorosyjski wśród państw bałkańskich, m.in. w Serbii czy Rumunii. Elity polityczne tych państw wydają się w dużej części przychylne rosyjskim planom. W reakcji na rosyjskie inicjatywy budowy ropociągu Burgas – Aleksandroupolis pięć państw bałkańskich (Chorwacja, Serbia, Rumunia, Włochy i Słowenia) w kwietniu br. podpisało deklarację budowy rurociągu paneuropejskiego. Jego zadaniem będzie ominięcie cieśnin tureckich i transport ropy z Konstancy do Triestu. Ropociąg ten, według planu, będzie mieć dwa razy większą 69 Dmitri Trenin, Russia Leaves the West. “Foreign Affairs “, July/August 2006. 70 Ernest Wyciszkiewicz, Perspektywy wspólnej polityki bezpieczeństwa energetycznego Unii Europejskiej. „Polski Przegląd Dyplomatyczny”, 2006, nr 1 (29), s. 49-70; Filip Kazin, Globalna strategia Gazpromu a narodowe interesy Rosji. „Polski Przegląd Dyplomatyczny”, 2006, nr 1 (29), s. 85-104. 71 Ernest Wyciszkiewicz, Zaangażowanie energetyczne Rosji na Bałkanach – implikacje dla Polski. Polski Instytut Spraw Międzynarodowych, „Biuletyn”, nr 34 (374) z dn. 01.06.06, s. 2. 44 przepustowość od innych planowanych rurociągów, będzie również bezpieczny dla środowiska naturalnego, gdyż nie będzie potrzebne korzystanie z tankowców na Adriatyku72. Projekt ten mógłby po realizacji zapewnić bezpieczeństwo energetyczne Europy Środkowej. W Trieście przewidywane jest połączenie z ropociągiem TAL, który dostarcza ropę do Austrii, Niemiec, Czech i Włoch. Kolejnym konkurencyjnym projektem wobec ropociągu Burgas – Aleksandroupolis jest rurociąg AMBO z Burgas do albańskiego portu Vlora. Albania, Bułgaria i Macedonia podpisały 31 stycznia br. umowę o realizacji tego projektu, który zostanie zakończony w 2011 roku73. Pomysł wspiera rząd USA i amerykańskie instytucje finansowe. Inicjatywa nie jest nowa. Pierwsze pomysły w sprawie tego projektu pojawiły się przed ponad 10 laty, dlatego można spodziewać się dalszych opóźnień w jego realizacji74. Serbia pozostaje głównym partnerem gospodarczym Rosji na Bałkanach Zachodnich, a Gazprom jest głównym dostawcą tego surowca. Moskwa ma również zainwestować 70–80 mln euro w budowę systemu zbiorników strategicznych rezerw gazu w Serbii. Zbiorniki magazynowałyby docelowo 800 mln metrów sześciennych gazu, czyli do 30% rocznego zapotrzebowania rynku serbskiego75. O tej inwestycji postanowiono bez organizowania przetargu. Może to wynikać z faktu, że od ponad roku Gazprom dysponuje 75% akcjami JugoRosGas (czyli jest większościowym partnerem Srbijagazu). Spółka ta ma koncesje na obsługę importu rosyjskiego gazu76. Budowa zbiorników umocni jeszcze bardziej i tak już mocną pozycję Rosji na serbskim rynku gazowym. W Kosowie zaangażowanie ekonomiczne Rosji jest dużo mniejsze. Moskwa nie wyklucza wejścia na tamtejszy rynek elektroenergetyczny i wydobywanie kosowskiego węgla. Serbska postawa wobec Rosji w sferze gospodarczej może wynikać z próby zaskarbienia sobie przychylności Rosji w sprawach dotyczących Kosowa. Bałkańskie sieci przesyłowe surowców energetycznych do Europy oraz zwiększenie ilości kaspijskiego gazu i ropy w bilansie energetycznym UE jest dla niej szansą zmniejszenia zależności energetycznej od Rosji. Moskwa zdaje sobie z tego sprawę i dlatego podejmuje coraz aktywniejszą politykę energetyczną, której celem jest zdobycie aprobaty państw bałkańskich dla swoich rozwiązań. Wynik tej rozgrywki może na długie lata przesądzić o tym, kto zdobędzie energetyczną przewagę w regionie. Państwa bałkańskie mogą w tej grze tylko wygrać, gdyż niezależnie, 72 Podpisanie deklaracji w kwestii projektu rurociągu Konstanca-Triest. „Biuletyn OSW”, nr 5 z dn. 04 -12.04.2007r., s. 18. 73 Porozumienie w sprawie projektu AMBO. „Tydzień na Wschodzie” (OSW), nr 6 (470) z dn. 08.02.2007 r. 74Porozumienie w sprawie projektu AMBO. „Tydzień na Wschodzie” (OSW), nr 6 (470) z dn. 08.02.2007 r. 75 Rosjanie inwestują w strategiczne rezerwy gazu w Serbii. „Tydzień na Wschodzie” (OSW), nr 3 (467) z dn. 18.02.2007 r. 76 Rosjanie inwestują w strategiczne rezerwy gazu w Serbii. „Tydzień na Wschodzie” (OSW), nr 3 (467) z dn. 18.02.2007 r. SYTUACJA POLITYCZNA ORAZ REFORMY DEMOKRATYCZNE Rozdział II który wariant zostanie zrealizowany, będą czerpały profity z położenia na szlaku tranzytowym.77 Ramka 2.2. Wzrost radykalizmu islamskiego na Bałkanach Zachodnich W niektórych państwach Bałkanów Zachodnich można zaobserwować wzrost aktywności radykalizmu islamskiego. Takim zapalnym regionem jest Sandżak, podzielony granicą między Serbię i Czarnogórę. W rejonie tym dochodzi do coraz częstszych przypadków ujawniania przez policję działalności grup radykalnych islamistów. Na terenach zamieszkałych przez bośniackich muzułmanów radykałowie islamscy w ciągu ostatnich 6 miesięcy podejmowali próby przejmowania siłą meczetów, dopuszczali się atakowania policji i współwyznawców oraz zakładali szkoły koraniczne. W styczniu br. sąd w Sarajewie skazał na kary pozbawienia wolności trzech muzułmańskich aktywistów za przygotowywanie zamachu terrorystycznego. Skazani sympatyzowali z Al-Kaidą i chcieli w ten sposób doprowadzić do wycofania sił bośniackich z kontyngentów NATO w Afganistanie i Iraku. Aktywność tych środowisk, które tworzą zwolennicy wahabityzmu, zaobserwowano również Czarnogórze, Kosowie i w byłej Jugosłowiańskiej Republice Macedonii.78 Wahabityzm, najbardziej rygorystyczny odłam islamu, zdobywa na Bałkanach coraz więcej zwolenników. Oficjalne badania wskazują, że nurt ten popiera 4% bośniackich islamistów, jednak faktycznie wartość tego poparcia jest znacznie wyższa, gdyż większość radykałów nie ujawnia swoich rzeczywistych poglądów79. Świadczy o tym coraz większa skala ich aktywności, która skutkuje rozbiciem tradycyjnych wspólnot islamskich oraz osłabieniem znaczenia dotychczasowych liderów i duchownych muzułmańskich. Nie obawiają się również atakować współwyznawców o bardziej liberalnych poglądach tak, by przez zastraszenie zmusić ich do współpracy. Umocnienie się tych radykalnych tendencji będzie prowadziło do walki ze strukturami państwowymi i atakowania środowisk prawosławnych. Mobilizacja radykalnych grup islamskich może w przyszłości doprowadzić do zwiększenia ich zaangażowania w ugrupowania terrorystyczne na świecie. Niepokojem napawa fakt, że współpracą z bałkańskimi islamistami są zainteresowane struktury islamskiego terroryzmu międzynarodowego, które chcą wykorzystać ich powiązania z emigracją bośniacką w Europie Zachodniej w celu organizowania tam zamachów.80 Władze Bośni próbują przeciwdziałać temu zagrożeniu odbierając obywatelstwo osobom wyznania muzułmańskiego z Bliskiego Wschodu, którzy osiedlili się w Bośni po wojnie (1992–95). W 2006 roku i w pierwszych miesiącach 2007r. obywatelstwo odebrano 880 imigrantom przybyłym z krajów arabskich81. Zakazano również prowadzenia działalności siedmiu organizacjom humanitarnym pochodzącym z krajów Półwyspu Arabskiego. Wzrost wpływu wahabityzmu w kraju sprawił, że władze w Sarajewie musiały podjąć zdecydowane kroki, a nie tak jak wcześniej umniejszać skalę zagrożenia. Bagatelizowanie problemu wynikało z przeciwstawiania się postawie Serbów bośniackich, którzy dla celów propagandowych wyolbrzymiali zagrożenie ze strony zwolenników wahabityzmu. 77 Por.: Eurostat oraz International Energy Outlook 2007. Washington, April 2007. 78 The Country Reports on Human Rights Practices. Released by the Bureau of Democracy, Human Rights, and Labor, March 6, 2007. The U.S. Department of State, http://www.state.gov/g/drl/rls/ hrrpt/2006 79 Wojciech Stanisławski, Aktywizacja radykalnych ekstremistów na Bałkanach Zachodnich. „Biuletyn OSW”, nr 8 z dn. 25.04 -10.05.2007 r., s. 6-7. 80 Bruce Riedel, Al Qaeda Strikes Back. “Foreign Affairs”, May/June 2007. 81 Władze Bośni zaniepokojone działalnością radykalnych islamistów. „Tydzień na Wschodzie” (OSW), nr 3 (467) z dn. 18.02.2007 r. 2.5.5. Bałkany Zachodnie – procesy integracyjne z UE i NATO NATO podejmuje próby integrowania państw tego regionu ze strukturami euroatlantyckimi, by w ten sposób podnieść tam poziom stabilności i bezpieczeństwa. W ostatnich latach NATO aktywnie uczestniczyło w dialogu z Bośnią i Hercegowiną, Serbią i Czarnogórą, aby państwa te mogły przystąpić do programu „Partnerstwa dla Pokoju” (PdP). Podczas szczytu państw NATO w Rydze (29 listopada 2006r.) kraje te zostały zaproszone do programu PdP82. Inne państwa aspirujące do członkostwa w NATO, np. Albania, Chorwacja i była Jugosłowiańska Republika Macedonii, są objęte indywidualnym programem Plan Działania na Rzecz Członkostwa (Membership Action Plan, MAP), który przygotuje je do wstąpienia do Sojuszu83. Jednym z takich działań jest reformowanie systemów obronnych. Kraje te stopniowo integrują się z NATO i wysłały swoje kontyngenty do Afganistanu w ramach dowodzonych przez NATO Wielonarodowych Sił Wspierających Bezpieczeństwo (International Security Assistance Force, ISAF). Jednak Chorwacja, Macedonia i Albania, sygnatariusze Karty Adriatyckiej, nie otrzymały na szczycie NATO w Rydze zaproszenia do członkostwa w Sojuszu. Dla trójki adriatyckiej perspektywa członkostwa w NATO wpływa mobilizująco oraz jest gwarancją stabilności i bezpieczeństwa w tym regionie. Reformy w sferze militarnej są tam już przeprowadzone na tyle, że satysfakcjonują władze NATO84. Wątpliwości budzi jednak stan przestrzegania praw człowieka, poziom korupcji, upolitycznienie wymiaru sprawiedliwości i niedostateczna kontrola granic.85 Szanse Albanii, Chorwacji i byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonia na członkostwo w NATO wzrosły, gdy 10 kwietnia br. prezydent USA George W. Bush poparł ustawę Kongresu wspierającą to członkostwo. Przychylność USA zwiększa szanse tych krajów na członkostwo w NATO. Decyzja taka może zapaść podczas szczytu Sojuszu w 2008 r.86 Równolegle do działań zmierzających do zbliżenia się do struktur NATO, Albania, Chorwacja i była Jugosło- 82 Kronika wydarzeń międzynarodowych. „Sprawy Międzynarodowe”, 2007, nr 1, s. 163. 83 Henryk J. Sokalski, Odrobina prewencji. Dorobek dyplomacji prewencyjnej ONZ w Macedonii. Polski Instytut Spraw Międzynarodowych. Warszawa 2007, s. 65-68. 84 Gabriele Cascone, Joaquin Molina, Utrzymanie pokoju, http://www.nato.inf/docu/review/2006/issue/polish/art3.html 85 Freedom in the World, 2007. Selected Data from Freedom House’s Annual Global Survey of Political Rights and Civil Liberties. Freedom House, http://www.freedomhouse.org/uploads/press_release/fiw07_charts.pdf; Transparency International, http://www.transparency.org/policy_research/surveys_indices/cpi/2006; The Country Reports on Human Rights Practices. Released by the Bureau of Democracy, Human Rights, and Labor, March 6, 2007. The U.S. Department of State, http://www.state.gov/g/drl/rls/hrrpt/2006 86 USA za rozszerzeniem NATO o kraje Europy Południowo–Wschodniej. „Biuletyn OSW”, nr 7 z dn. 18 -25.04.2007r., s. 13. KRAJE ZACHODNICH BAŁKANÓW... 45 Rozdział II wiańska Republika Macedonii ubiegają się o członkostwo w Unii Europejskiej. Chorwacja konsekwentnie podejmuje działania zmierzające do integracji z UE i NATO. W dniu 25 kwietnia br. Parlament Europejski przyjął rezolucję o postępach Chorwacji w procesie akcesyjnym. Hannes Swoboda, sprawozdawca ds. Chorwacji, w opracowanym raporcie wskazał, że możliwy termin przystąpienia tego kraju do wspólnoty to rok 200987. Do tej daty należy jednak podejść bardziej sceptycznie i za realny termin uznać rok 2010 lub nawet później. Chorwacja nie spełniła jeszcze wymogów Unii, nie zakończono negocjacji, a uzgadnianie treści traktatu akcesyjnego trwa dość długo. W ocenie Komisji Europejskiej z listopada ub.r. nadal konieczne jest rozwiązanie problemu korupcji, przestępczości, niesprawnego sądownictwa, dyskryminacji mniejszości narodowych i nieprzestrzegania zasad wolności mediów.88 Władze w Zagrzebiu muszą jeszcze przeprowadzić gruntowne reformy, głównie administracji państwowej, w tym sądownictwa i policji.89 Od 2006 r. Chorwacja realizuje trzyletni program antykorupcyjny. Premier Chorwacji Ivo Sanander zapowiedział na ten rok przeprowadzenie reformy sądownictwa. Poprawiła się współpraca Chorwacji z Międzynarodowym Trybunałem Karnym dla byłej Jugosławii (ICTY). Wątpliwości wzbudza jednak pomoc, jaką udzielają władze chorwackie osobom sądzonym przez Trybunał, np. generałowi Ante Gotovina. Przed zakończeniem procesu akcesyjnego Chorwacja musi jeszcze uregulować granicę ze Słowenią oraz Bośnią i Hercegowiną. Komisja Europejska zaniepokojona jest sytuacją w byłej Jugosłowiańskiej Republice Macedonii. Pół roku po wyborach parlamentarnych, które odbyły się w tym kraju w lipcu ub.r. doszło do poważnego kryzysu politycznego. Największe ugrupowanie albańskie w Macedonii – Demokratyczna Unia na rzecz Integracji (BDI) podjęło decyzję o bojkocie parlamentu. Partia ta oskarżyła rząd o łamanie praw mniejszości albańskiej, która stanowi czwartą część społeczeństwa tego kraju. Koalicja BDI z Partią na Rzecz Demokratycznego Dobrobytu zyskała w wyborach parlamentarnych 60% głosów albańskiego elektoratu.90 Nie weszła jednak do rządu, bo ugrupowania prawicowe utworzyły koalicję bez BDI. W reakcji na takie rozwiązanie, ugrupowanie albańskie zapowiedziało bojkot parlamentu. Sytuacja ta jest na tyle poważna, że bojkot ten ma reperkusje międzynarodowe. Komisja Europejska wezwała obie strony konfliktu do podjęcia rozmów. Brak 87 Perspektywa członkostwa Chorwacji w UE. „Biuletyn OSW”, nr 9 z dn. 10 -17.05.2007r., s. 13. 88 Human Rights Watch World Report, 2007, http://hrw.org/ englishwr2k7/docs/2007/01/11/croati14774.htm 89 Croatia. Country Profile, 2006. The Economist Intelligence Unit. London 2006. 90 Macedonia: Największa partia albańska wychodzi z parlamentu. „Tydzień na Wschodzie” (OSW), nr 5 (469) z dn. 01.02.2007 r. 46 porozumienia pomiędzy stroną rządzącą a opozycją może mieć negatywne skutki przy wprowadzeniu reform, od których zależne są negocjacje pomiędzy UE a Macedonią.91 W lutym br. odbyły się w Albanii wybory lokalne, w których prawica osiągnęła słaby wynik. W największych miastach, które skupiają czwartą część mieszkańców tego kraju, burmistrzowie wywodzą się z ugrupowań lewicowych. Wybory nie spełniły wszystkich standardów demokratycznych, chociaż oceniono je najwyżej od upadku komunizmu92. Na ocenę wyborów wpłynęła sytuacja, kiedy parlament nie był w stanie przyjąć poprawek do ordynacji wyborczej. Spór pomiędzy rządzącą koalicją a opozycją doprowadził do zmiany terminu wyborów. W konflikt musieli włączyć się negocjatorzy międzynarodowi. Taki obraz Albanii nie pomaga jej w staraniach o status kandydata do członkostwa w Unii Europejskiej.93 Zadeklarowany przez społeczeństwo albańskie w wyborach brak poparcia dla koalicji skupionej wokół Partii Demokratycznej (PDSH) wynikał z niezadowolenia z jej półtorarocznych rządów, które nie poprawiły sytuacji ekonomicznej i politycznej w kraju. W sytuacji słabnącego poparcia dla partii rządzącej premier Albanii, Sali Berisha, dokonał rekonstrukcji rządu94. Czterech nowych ministrów można zaliczyć do trzeciego, a nawet czwartego garnituru działaczy partyjnych. W reakcji, liderzy PDSH zaczęli kontestować decyzję premiera. Jeśli albańska prawica nie powstrzyma dalszego spadku poparcia, można oczekiwać, że skonsoliduje się wewnętrzna opozycja wobec premiera Sali Berisha, co może destabilizować scenę polityczną w Albanii. 2.6. FEDERACJA ROSYJSKA Od zakończenia drugiej wojny światowej na świecie panował układ dwubiegunowy. Rywalizacja pomiędzy dwoma mocarstwami, ZSRR i USA polegała nie tylko na wyścigu zbrojeń, ale także na utrzymywaniu wpływów w państwach satelickich. Spektakularna rywalizacja o prym w podboju kosmosu dopingowała oba państwa do utrzymywania na wysokim poziomie naukę, technikę i wynalazczość. Przez wiele lat oba państwa w znacznym stopniu obciążały swoje budżety, aby nie dopuścić do przewagi przeciwnika w jakiejkolwiek dziedzinie rywalizacji zgodnie z zasadą „równowagi sił”. Dzisiaj można stwierdzić, że wygrało państwo, które miało silniejszą gospodarkę, dzięki czemu było w stanie sprostać wydatkom w wyścigu zbrojeń. Związek Radziecki 91 Macedonia. Country Profile, 2006. The Economist Intelligence Unit. London 2006. 92 Zwycięstwo lewicy w wyborach lokalnych Albanii. „Tydzień na Wschodzie” (OSW), nr 8 (472) z dn. 22.02.2007 r. 93 Albania. Country Profile, 2006. The Economist Intelligence Unit. London 2006. SYTUACJA POLITYCZNA ORAZ REFORMY DEMOKRATYCZNE Rozdział II dodatkowo ponosił wysokie koszty na utrzymywanie sztucznych powiązań gospodarczych pomiędzy państwami bloku wschodniego. W latach dziewięćdziesiątych, kiedy zaczęto jawnie mówić o niesprawności gospodarki socjalistycznej, kiedy społeczeństwa bloku wschodniego wybrały drogę demokratyczną, nastąpił rozpad ZSRR. Na świecie zapanował system jednobiegunowy, z USA w roli jedynego supermocarstwa. Dzisiejsza polityka Rosji świadczy jednak o tym, że państwo to dąży do przywrócenia swej mocarstwowej pozycji. Mimo, że Rosja nie jest już mocarstwem politycznym ani gospodarczym, wiele państw, zwłaszcza europejskich, nadal traktuje ją jako mocarstwo, nie dopuszczając do jej izolacji. Decyduje o tym wiele czynników, wśród których coraz bardziej zyskują na znaczeniu zasoby paliw mineralnych. Rosja jest krajem wyjątkowo bogatym w surowce naturalne. Ich wartość określa się na 30 bilionów dolarów, w porównaniu na przykład do USA, których surowce są wyceniane na 8 bilionów dolarów. Po sprywatyzowaniu przedsiębiorstw zajmujących się wydobyciem kopalin, udział surowców w wartości eksportu regularnie wzrastał. Największy udział w eksporcie mają surowce energetyczne (ponad 50%)95. Oczywistym jest, że tak dla ZSRR dawniej, jak i dla Federacji Rosyjskiej obecnie zasoby surowców energetycznych, w szczególności ropy naftowej i gazu ziemnego, były i są istotnym narzędziem polityki państwa, w tym zwłaszcza w stosunkach międzynarodowych. Nie ulega żadnej wątpliwości, że ropa i gaz są dla dzisiejszej Rosji zasobami o znaczeniu strategicznym, a rosyjska elita władzy kierowana przez prezydenta Władimira Putina z pełną świadomością wykorzystuje potencjał energetyczny do zwiększania pozycji Rosji na arenie międzynarodowej96. Wysokie uzależnienie gospodarek europejskich od dostaw rosyjskiego gazu i ropy (ponad 40%) i trudności z zaopatrzeniem z alternatywnych źródeł (niepewna sytuacja w krajach arabskich) powodują, że państwa europejskie są skłonne tolerować kontrowersyjną politykę wewnętrzną i międzynarodową W. Putina. Ropa i gaz zajmują bardzo wysoką pozycję w strukturze potencjałów strategicznych Rosji. Można zaryzykować stwierdzenie, że jest to pozycja porównywalna jedynie z potencjałem broni nuklearnej i rakiet dalekiego zasięgu. O tak dużym znaczeniu decyduje nie tylko duży udział pokładów ropy i gazu zlokalizowanych na terenie Rosji w zasobach energetycznych całego świata, duże znaczenie 94 Rekonstrukcja rządu w Albanii. „Biuletyn OSW”, nr 3 z dnia 21 28.03.2007r., s.16. 95 A. Łabuszawska, J. Winiecki, Strefa gazu, w: „Polityka”, nr 4, 27.I.2007. 96 S. Gardocki, Ropa naftowa i gaz ziemny jako środki strategii politycznej Rosji, w: „Politya Wschodnia”, nr 1-2, s. 50-51. w wytwarzaniu dochodu narodowego i w eksporcie, ale także wysoki poziom zależności innych państw, w szczególności państw postradzieckich, państw Europy Środkowej i Wschodniej oraz Europy Zachodniej. Strategiczne sterowanie potencjałem surowców energetycznych jest w Rosji ułatwione przez wysoki poziom koncentracji tego sektora gospodarki, dominującą pozycję kilku firm na czele z Gazpromem97, a także wysoki udział własności państwa oraz politycznie regulowaną prywatyzację. Z uwagi na te czynniki możliwość penetracji tego sektora rosyjskiej gospodarki przez zachodnich konkurentów jest znacznie ograniczona. Znaczenie zasobów ropy i gazu wzrosło w miarę spadku znaczenia innych potencjałów strategicznych Rosji. Powodem tego stanu rzeczy był m.in. rozpad ZSRR i kilka lat chaotycznej transformacji gospodarki rosyjskiej pod rządami zmarłego wiosną 2007 r. prezydenta Borysa Jelcyna. Mniejszy potencjał wojskowy, degradacja licznych sektorów gospodarki, spadek znaczenia nauki i techniki oraz głęboki kryzys demograficzny i społeczny sprawiły, że względna rola ropy i gazu w arsenale środków strategicznych Rosji wzrosła i zapewne nadal będzie rosnąć. Im mniejsze będą sukcesy w odbudowie potęgi rosyjskiej w wymiarach poza energetycznych, tym większą rolę do odegrania w planowaniu strategii tego państwa będą miały zasoby ropy i gazu. Sytuacja w Rosji jest klasycznym przykładem tego, co Thomas L. Friedman nazywa „pierwszym prawem petropolityki”. Głosi ono, iż cena ropy i przyrost wolności są odwrotnie proporcjonalne w krajach posiadających ropę – krajach ze słabymi instytucjami i produktem krajowym silnie uzależnionym od dochodów z ropy”98. Gdy cena ropy idzie w dół, tempo wzrostu wolności rośnie. Kiedy cena ropy idzie w górę, postęp wolności ulega zahamowaniu. Dziś rosyjskie władze, dysponując ogromnymi dochodami z ropy i gazu ograniczają opozycję, renacjonalizują wielkie firmy energetyczne i wyrzucają zachodnie grupy obrońców praw człowieka. Do niedawna putinowska doktryna „demokracji sterowanej” była dość łagodna i zarazem sprytna. Telewizja znajduje się pod całkowitą kontrolą Kremla, ale pozwolono istnieć małym gazetom opozycyjnym – pod warunkiem, że mają niewielu czytelników. Pozwolono też funkcjonować małym partiom opozycyjnym, ale nie otrzymują one czasu antenowego w telewizji. Lecz w ostatnim okresie ta starannie dawkowana tolerancja dla bezsprzecznie słabej 97 Gazprom, to po Microsofcie i Exxon Mobil, trzecia największa spółka na świecie. Przychody tego koncernu, zatrudniającego 250 tys ludzi, wyniosły w 2006 roku prawie 50 mld dolarów, dzięki czemu firma ta mogła odprowadzić 15 mld podatków, a zysk netto przekroczył 7,5 mld dolarów. Por. A. Łabuszawska, J. Winiecki, Strefa gazu..., s. 46. 98 Thomas L. Friedman, Rosja wróciła, w: „New York Times”, 2.XI.2006. FEDERACJA ROSYJSKA 47 Rozdział II opozycji politycznej zaczęła się zmniejszać. Niezależne grupy – obrońcy środowiska naturalnego, praw człowieka, nawet organizacje oświatowe – z coraz większym trudem mogą się legalnie zarejestrować. Reguły gry zmieniły się w następstwie jawnie popełnionych, brutalnych morderstw dwojga znanych ludzi – Anny Politkowskiej i Aleksandra Litwinienki99. Ostatnio w Rosji zaczął się zmieniać także język, jakiego używa się do opisywania przeciwników prezydenta Putina. Jednego z liderów opozycji demokratycznej, Garriego Kasparowa, na stronach internetowych „Prawdy” nazwano „politycznym pionkiem, który zaprzedał duszę zdrajcom knującym upadek Rosji”, jak również „dzikookim azerskim zwolennikiem Bieriezowskiego”, „żyjącym na zachodnią modłę w swoim apartamencie za grube miliony”. W tym samym artykule nowe organizacje dysydenckie uznano za „pstrą armię zboczeńców, kryminalistów, niedorosłych polityków, szalbierzy i gangsterów na marginesie rosyjskiego społeczeństwa”100. Krytykuje się już otwarcie Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię. Nowa rosyjska klasa polityczna, w większości związana kiedyś z KGB lub innymi służbami wywiadowczymi wprowadza powoli nie tylko nową retorykę, lecz także znaną z dawnych czasów przemoc. Np. 14 kwietnia 2007 r. około dwóch tysięcy członków opozycji, wśród nich Kasjanow, Kasparow i Limonow, zorganizowało marsz w Moskwie. Naprzeciw nich stanęło dziewięć tysięcy uzbrojonych po zęby funkcjonariuszy policji. Aresztowano około 170 osób, w tym Kasparowa, któremu postawiono zarzut „wykrzykiwania haseł antyrządowych w obecności dużej grupy ludzi”101. Kasparow twierdzi, że ta nowa taktyka dowodzi, iż reżim Putina się boi. Inni podejrzewają, że Kreml obawia się powtórki ukraińskiej pomarańczowej rewolucji, której zwolennicy protestami ulicznymi doprowadzili do zmiany władzy. Ten nowy kurs w polityce wewnętrznej i zagranicznej Rosji może być świadectwem, że Kreml jest teraz tak pewny swego, iż nie musi się już zdobywać na gesty wobec wrażliwej zachodniej opinii publicznej. Może tak się dziać z wielu powodów. Jeden to 80procentowe poparcie dla władzy, a drugi, jeszcze istotniejszy, to wysokie ceny ropy naftowej i gazu. Wysokie ceny gazu i ropy zmieniły Rosję z chorego człowieka Europy w dyktującego warunki szefa. „Rurociąg daje Rosji większy wpływ na zachodnią Europę, niż kiedykolwiek dawały jej 99 Dziennikarkę zastrzelono w biały dzień w jej bloku. Zabójca był na tyle pewny siebie, że pozostawił broń na miejscu zbrodni. Litwinienko został otruty substancją radioaktywną w śródmieściu Londynu. Morderstw tych z pewnością nie dokonali ludzie, którym zależało na powstrzymaniu złej prasy, albo którzy przejmujmują się tym, co reszta świata pomyśli o Rosji („The Spectator”, 21.IV, 2007). 100 Tamże. 101 „Nowyje Izwiestia”, 15.IV.2007. 48 rakiety dalekiego zasięgu zdolne przenosić głowice nuklearne – zauważa niemiecki ekspert Josef Joffe, autor ciekawej książki pt. Ůberpower. The Imperial Temptation of America. „Dziesięć lat temu myśleliśmy, że Rosja jest pokonana – pisze Joffe. – Wiedzieliśmy, że kiedyś powróci. Aż nagle, jak grom z jasnego nieba, rosnące ceny ropy wepchnęły ją z powrotem na scenę. Nasz obraz Rosji to rdzewiejąca flota w Murmańsku, ale siła przybiera różne formy. Dziś jej najpopularniejszą formą są ropa i gaz”102. Konsekwentne dążenie Kremla do odrodzenia mocarstwowości Rosji, utraconej po upadku ZSRR, można nazwać realizacją „doktryny Putina”. To nie tylko aktywna walka z utratą wpływów na obszarze poradzieckim, ale też wykorzystywanie złóż ropy i gazu do umacniania pozycji Rosji w polityce międzynarodowej. Kreml porzucił też demokratyzację wzorowaną na Europie Zachodniej i USA oraz usiłuje powrócić do gry na Bliskim Wschodzie i w Ameryce Łacińskiej, gdzie chciałby równoważyć czy też po prostu osłabiać wpływy USA i ich europejskich sojuszników. Moskwa przez wiele miesięcy była rzecznikiem Teheranu w ONZ, gdzie długo broniła Irańczyków przed oskarżeniami o pracę nad bronią atomową. Przyjmowała szefów bojkotowanego przez Zachód Hamasu i wciąż ma poprawne stosunki z Syrią, która pośrednio wspiera bojowników i terrorystów walczących z Amerykanami w Iraku. W „doktrynie Putina „ w ślad za antyamerykańską dyplomacją idą też kontrakty na broń z krajami sprzeciwiającymi się wpływom USA – m.in. w lipcu 2006 r. podpisano wart 3 mld dolarów kontrakt z Wenezuelą rządzoną przez populistycznego prezydenta Hugona Chaveza. W odpowiedzi na „doktrynę Putina”, Stany Zjednoczone przeszły od krytykowania Moskwy do jej karania – twierdzą rosyjscy komentatorzy103. Proklemlowskie „Izwiestia” straszą, że pogarszające się stosunki z Ameryką doprowadzą do nowego wyścigu zbrojeń, bo mało prawdopodobne staje się odnawienie wygasającego w 2009 r. układu START1 o redukcji arsenałów jądrowych. To samo mówi też prezydent W. Putin, który oskarża Waszyngton o próbę budowy jednobiegunowego świata. Znalazło to wyraz w jego wystąpieniu w Monachium w lutym bieżącego roku na konferencji poświęconej bezpieczeństwu międzynarodowemu i w wygłoszonym w dniu 26 kwietnia 2007 r. dorocznym orędziu do narodu i świata104. Według niego, Rosja to dziś „oblężona twierdza”, zagrożona od wewnątrz i zewnątrz, do której trafia „rzeka pieniędzy”, 102 BBC relacjonowała pełen napięć szczyt, jaki odbył się 20 października 2006 r. w fińskim Lahti. Liderzy UE podobno zaklinali Putina, aby honorował kontrakty z zachodnimi firmami energetycznymi, a także by mniej ostro zwalczał wolność pracy, grupy obrońców praw człowieka oraz podjął dochodzenie w sprawie morderstwa niewygodniej dla władz rosyjskiej dziennikarki („Gazeta Wyborcza” 4–5.XI.2006). 103 „Gazeta Wyborcza” 8.VIII.2006. 104 „Izwiestia” 27.IV.2007. SYTUACJA POLITYCZNA ORAZ REFORMY DEMOKRATYCZNE Rozdział II którą z zagranicy otrzymuje antypaństwowa opozycja, a obce siły, czyli Zachód koncentrują wojska tuż przy granicach rosyjskich i planują dodatkowo rozlokować w Europie elementy obrony przeciwrakietowej. Prezydent Putin straszy Zachód nową zimną wojną i grozi USA, że jeśli budowa tarczy antyrakietowej będzie postępować, to rosyjskie rakiety zostaną ponownie wycelowane w miasta amerykańskie i w „nowe cele w Europie”, np. w polskie miasta. Ramka 2.3. „Nieprzyjaciele Rosji”: Badanie opinii publicznej Polska znalazła się na siódmym miejscu na liście nieprzyjaciół Rosji sporządzonej przez moskiewski ośrodek socjologiczny Centrum Lewady. O ile przed rokiem tylko 7% Rosjan widziało w Polsce kraj wrogi, to w najnowszym sondażu, ogłoszonym w maju br. otrzymaliśmy aż 20% negatywnych wskazań. Skąd taki nagły wzrost negatywnych opinii o Polsce? To dowód ogromnej elastyczności opinii publicznej, która błyskawicznie reaguje na komunikaty mediów, a te w ostatnich miesiącach dużo mówiły o planach usuwania radzieckich pomników w Polsce, sporach o ekspozycję w Auschwitz oraz o sporze o mięso. Palmę pierwszeństwa na czarnej liście Rosjan Łotyszom odebrali w tym roku Estończycy (60%). Dzięki nim po raz pierwszy w historii sondaży ponad połowa Rosjan zgodziła się co do jednego wspólnego wroga. Druga na liście jest Gruzja (46%), trzecia – Łotwa (36%), która wyprzedza USA (35%) i Litwę (32%), Ukrainę (23%) oraz Polskę105. Współpraca między Rosją i Polską odbiega od wysokich standardów wzajemnego zaufania i szacunku, jakie ukształtowały się w stosunkach Rosji nie tylko ze zdecydowaną większością krajów Europy Zachodniej, ale również Europy Wschodniej – powiedział Siergiej Prichodźko, doradca prezydenta Rosji ds. międzynarodowych. Prichodźko uznał w rozmowie z PAP, że atmosferę psuje „nieustanne powracanie do trzeciorzędnych wydarzeń historycznych”106. Estończycy wybili się na pierwsze miejsce z powodu awantury wokół przeniesienia pomnika żołnierzy radzieckich z centrum Tallina na cmentarz wojskowy, a Litwini i Łotysze trzymają się w czołówce m.in. dzięki żądaniom przeprosin za pakt Ribbentrop-Mołotow. Natomiast w rankingu przyjaciół Rosji przewodzą Kazachstan (30%), Białoruś (38%) oraz Niemcy (24%). Korzystając z dobrej koniunktury na światowych rynkach ropy i gazu ziemnego administracja prezydenta Putina w dużej mierze odbudowała gospodarkę rosyjską i poprawiła warunki życia ludności. W sposób budzący wiele krytyk (także poza granicami Rosji) wydała ona walkę oligarchom, oskarżając niektórych z nich o nadużwcia, zmuszając od wyjazdu z kraju lub stawiając przed sądem. Posunięcia te, choć świadczą o podporządkowaniu wymiaru sprawiedliwości administracji prezydenckiej, zdają się mieć znaczne poparcie społeczne. Rządy W. Putina w Rosji nie są ani dyktaturą, ani też klasycznym systemem prezydenckim. Od dyktatury różni je przede wszystkim istnie105 106 „Gazeta Wyborcza” 1.VI.2007. „Gazeta Wyborcza” 13.IX.2006. nie opozycyjnych partii zdolnych do rywalizacji wyborczej, regularnie przeprowadzane i, jak się wydaje, uczciwe wybory oraz wolność słowa, połączona jednak z dominacją władzy centralnej w środkach przekazu, zwłaszcza telewizji. Od klasycznego systemu prezydenckiego rządzy Putina odróżniają przede wszystkim: brak faktycznego podziału władz i dominacja prezydenta nie tylko nad władzą wykonawczą, lecz także ustawodawczą i sądowniczą. Jeszcze przed ukształtowaniem się rosyjskiego systemu władzy Guillermo O’Donnell, opierając się głównie na doświadczeniach latyno-amerykańskich, nazwał taki rodzaj rządów „demokracją delegacyjną”107. Jej podstawową cechą jest połączenie silnej i niekontrolowanej władzy szefa państwa z plebiscytarnym sposobem uzyskiwania przez niego poparcia społecznego – ponad instytucjami reprezentacyjnej demokracji. Prezydentura Putina, lepiej niż rządy jego poprzednika, pokazuje wady systemu prezydenckiego. Putin jest znacznie lepszym prezydentem niż Jelcyn i właśnie dlatego obserwując jego rządy, można zauważyć, gdzie tkwi podstawowa wada wprowadzonego w Rosji systemu. System ten hamuje mianowicie rozwój instytucji demokratycznych i pozbawia społeczeństwo rosyjskie woli samodzielnego działania. Znajduje on jednak „uzasadnienie w tradycji rosyjskiej, która zawsze postrzegała wielkość Rosji w silnej władzy centralnej”108. Pod rządami Putina państwo rosyjskie uległo wzmocnieniu, poszerzyła się kontrola władzy wykonawczej nad wszystkimi sferami życie publicznego. Prezydent Rosji ma szanse przejść do historii jako ten, który przywrócił porządek, stabilność i wzrost gospodarczy po latach zamętu. Wiara we wszechwładzę państwa, przekonanie o celowości i konieczności umocnienia jej sprawności jako mądrego plenipotenta całej zbiorowości – to rdzeń aktualnej doktryny prezydenckiej. Priorytetem elit jest wzrost gospodarczy i rozwój cywilizacyjny, na dalszym zaś miejscu demokracja i instytucje społeczeństwa obywatelskiego109. Poparciu dla rządów prezydenckich sprzyja rozczarowanie dotychczasowymi wynikami przemian ustrojowych. Sfrustrowani obywatele Rosji pokładają nadzieję na poprawę losu w silnym prezydencie, do którego mają zaufanie. Dwie trzecie Rosjan wciąż gotowych jest powierzyć los kraju silnemu przywódcy, a jedynie 28% uważa, że Rosja powinna być rządzona przez instytucje demokratyczne. Połowa Rosjan popierających Putina robi to z braku alternatywy – uważa, że w Rosji nie ma obecnie innego polity107 G. O’Donnell, Delegative Democracy, Chicago 1991, s. 121126. Por. także: J.J. Wiatr, Europa pokomunistyczna. Przemiany państw i społeczeństw po 1989 roku, Wydawnictwo Naukowe SCHOLAR, Warszawa 2006, s. 146-147. 108 E. Zieliński, System konstytucyjny Federacji Rosyjskiej, Warszawa 2005, s. 98. 109 S. Bieleń, Tożsamość międzynarodowa Federacji Rosyjskiej, Oficyna Wydawnicza ASPRA-JR, Warszawa 2006, s. 353. FEDERACJA ROSYJSKA 49 Rozdział II ka, który miałby szanse zdobyć władzę i jednocześnie rządzić Kremlem lepiej niż obecny gospodarz. Wśród swych głównych problemów Rosjanie w pierwszej kolejności wymieniają – nie różniąc się od wielu innych narodów – wysokie ceny, strach przed bezrobociem, kiepską służbę zdrowia oraz wysoki poziom przestępczości. Mieszkańcy Rosji, która znajduje się pod pręgierzem międzynarodowej krytyki z powodu ograniczenia wolności słowa, manipulowania wyborcami i braku niezawisłego sądownictwa, tymi sprawami akurat w ogóle się nie przejmują. Jako poważny problem w sondażach wymienia je tylko 2% respondentów. Rosjan znacznie bardziej martwi korupcja (25%), demoralizacja (24%), ksenofobia (10%) i nielegalna imigracja (10%)110. Warto podkreślić, że idea zmiany rosyjskiej konstytucji, która pozwala tylko na dwie prezydenckie kadencje, jeszcze przed rokiem cieszyła się poparciem mniejszości obywateli. Jednak najnowszy sondaż Centrum Lewady potwierdza, że wiernopoddańcze media, poprawa sytuacji gospodarczej Rosji zasilanej petrodolarami oraz słabość opozycji zrobiły swoje – za trzecią kadencją W. Putina opowiada się 51% Rosjan, a 35% byłoby gotowe powielić model środkowoazjatycki i poprzeć prezydenta, aby rządził aż do śmierci. Putin wielokrotnie deklarował, że zamierza odejść z Kremla zgodnie z prawem, czyli po nowych wyborach planowanych na marzec 2008 r. Pomimo to wielu polityków nadal prześciga się w zachwytach dla polityki prezydenta i nie ustaje w wezwaniach, by ponownie wystartował w wyborach. Stosowną zmianę w konstytucji oficjalnie poparły już trzy lokalne parlamenty w Rosji111. Na Kremlu „partię trzeciej kadencji” tworzą biurokraci powiązani z lobby wojskowym, milicyjnym i prokuratorskim (tzw. siłowiki), którzy boją się powyborczej wewnątrzkremlowskiej walki o wpływy oraz destabilizacji po odejściu Putina. Jednocześnie mają za nic groźbę kolejnego pogorszenia międzynarodowego wizerunku kraju. Putin zaś dziś cieszy się rekordowym zaufaniem Rosjan: ufa mu aż 60% ankietowanych, a jego politykę popiera 80%112. Stosunek do prezydenta Putina odpowiada tradycyjnemu rosyjskiemu stereotypowi „dobrego cara”, który jako jedyny skutecznie dba o bezpieczeństwo i pomyślność ojczyzny. Tymczasem szachowy geniusz Garry Kasparow, który dwa lata temu rzucił rękawicę Putinowi, w swej najnowszej książce Jak życie naśladuje szachy (How Life imitates Chess, 2007) tłumaczy, iż pożegnanie z zawodowymi szachami i przejście do polityki wynikało „z przekonania, że należy przeciwstawić się katastrofalnej ekspansji autorytarnej władzy państwowej. W dzisiejszej Rosji prezydent Władi- 110 “Moskowskije nowosti”, 13.V.2007. P. Bielecki Putin prezydentem już na zawsze?, w: „Gazeta Wyborcza” 8.V.2007. 112 Tamże. 111 50 mir Putin mówi o bezpieczeństwie, gdy zamiast wolności wprowadza kontrolę, nie zapewniając zresztą bezpieczeństwa. Bez przejrzystości nie ma kontroli nad wydatkami państwowymi, a bez tej kontroli władza państwowa nie ma żadnych ograniczeń. Wszelka krytyka przedstawicieli państwa uchodzi za „ekstremizm”, który w kodeksie Putina znajduje się tuż obok „terroryzmu”. W kraju wprawdzie nie ogłoszono stanu wojennego, ale w wersji ograniczonej został on jednak wprowadzony”113. 2.7. KRAJE EUROPY WSCHODNIEJ (BIAŁORUŚ, MOŁDAWIA I UKRAINA) 2.7.1. Ogólna ocena sytuacji w regionie Zmiany, jakie od czerwca 2006 r. do maja 2007 r. nastąpiły w państwach Europy Wschodniej, stanowiły kontynuację wcześniejszych trendów i w żadnym wypadku nie można ich uznać za przełom na drodze do integracji ze strukturami zachodnimi. W zakresie reform gospodarczych i umacniania więzi z Unią Europejską czy NATO okres ten należy praktycznie uznać za stracony dla Ukrainy, gdzie niemal bez przerwy trwały ostre utarczki polityczne, utrudniające, a czasami nawet paraliżujące pracę władz najwyższych. W czasie funkcjonowania wyłonionego po wyborach rządu Wiktora Janukowycza, Ukraina przekształca się w państwo posiadające dwa sprzeczne wobec siebie ośrodki kształtowania polityki zagranicznej: prezydencki – proeuropejski, oraz rządowy – prorosyjski. Na Białorusi, reżim Aleksandra Łukaszenki przetrwał kolejny rok w niezmienionej formie, choć przeszedł przez upokarzające negocjacje z Rosją na temat cen gazu i ropy, których efekt w niedługim okresie może przynieść poważne utrudnienia dla gospodarki Białorusi. Miejscem „zamrożonego konfliktu” w regionie nadal pozostawało Naddniestrze na terytorium Mołdawii, gdzie przeprowadzono nie uznawane przez żadne państwo na świecie referendum niepodległościowe. W dziedzinie demokracji i praw człowieka sytuacja w Europie Wschodniej nadal była zróżnicowana. W raporcie amerykańskiej organizacji pozarządowej Freedom House na temat poziomu wolności obywatelskich pośród najgorzej notowanych państw po raz kolejny znalazła się Białoruś114. Organizacja uznała, że reżim Łukaszenki nadal ignoruje międzynarodowe standardy demokracji i prawa człowieka. Jedynym, oprócz krajów bałtyckich, państwem powstałym po rozpadzie ZSRR, które zostało uznane za w pełni wolne była Ukraina. Mołdawię zakwalifikowano do kategorii państw częściowo wolnych. 113 A. Krzemiński, Szach carowi, w: „Polityka”, nr 22, 2.VI.2007. Freedom House Report, The Worst of the Worst, The World’s Most Repressive Societies 2007, http://www.freedomhouse.org/uploads/press_release/worstofworst_07.pdf 114 SYTUACJA POLITYCZNA ORAZ REFORMY DEMOKRATYCZNE Rozdział II Według innych klasyfikacji np. przeprowadzonej przez prestiżowy tygodnik „The Economist” Ukraina i Mołdawia, jako jedynie z członków Wspólnoty Niepodległych Państw otrzymały status wadliwych demokracji, podczas gdy Białoruś przyporządkowano do najniższej grupy autorytarnych reżimów115. 2.7.2. Przemiany w polityce wewnętrznej Wybory parlamentarne, które odbyły się w marcu 2006 r. na Ukrainie zapoczątkowały wielomiesięczny kryzys polityczny. Układ sił w parlamencie nie pozwalał na utworzenie większościowego rządu przez żadną z partii (zob. Wykres 2.6). Po długich, przerywanych zrywaniem rozmów sporach przedstawiciele ugrupowań, które zjednoczyła pomarańczowa rewolucja, czyli Bloku Julii Tymoszenko, wspieranej przez prezydenta Wiktora Juszczenko partii Nasza Ukraina, oraz Socjalistycznej Partii Ukrainy Ołeksandra Moroza postanowili utworzyć koalicyjny rząd z Tymoszenko na czele. Jednak w ostatniej chwili Moroz zerwał koalicyjne porozumienie i zawarł układ z Partią Regionów Janukowycza, który jednocześnie wysunął projekt utworzenia „koalicji antykryzysowej”116. Wykres 2.8. Układ sił w parlamencie ukraińskim po wyborach w marcu 2006 r. (liczba miejsc w Radzie Najwyższej Ukrainy) Na początku sierpnia po długich rozważaniach i konsultacjach prezydent desygnował go na stanowisko, a do koalicji dołączyła Nasza Ukraina. W obliczu zaistniałej sytuacji Blok Julii Tymoszenko przeszedł do opozycji i oskarżył prezydenta o zdradę ideałów pomarańczowej rewolucji. Już dwa miesiące później spory w łonie kolacji doprowadziły do jej opuszczenia przez partię prezydencką. Na początku kwietnia 2007 r. Juszczenko uznał, że człon- kowie koalicji łamią konstytucję, próbując przeciągnąć posłów Naszej Ukrainy na swoją stronę i rozwiązał Radę Najwyższą Ukrainy. Po początkowym bojkocie tej decyzji przez koalicję, główne siły polityczne Ukrainy osiągnęły porozumienie w sprawie przedterminowych wyborów do parlamentu. Tymczasem po wyborach prezydenckich, które odbyły się w marcu 2006 r. i według oficjalnych doniesień przyniosły ponowne zwycięstwo Łukaszenki, na Białorusi nie ustawały represje wobec opozycji117. Na celowniku władz znaleźli się przed wszystkim ci, którzy ośmielili się współzawodniczyć z Łukaszenko o stanowisko głowy państwa. W połowie lipca kandydat opozycji Aleksander Kazulin został skazany na 5,5 roku więzienia za rzekome chuligaństwo oraz organizację nielegalnych demonstracji po wyborach, podczas których głośno sprzeciwiał się fałszerstwom. Podczas pierwszych miesięcy pobytu w więzieniu Kazulin zwrócił na siebie uwagę opinii międzynarodowej podejmując ponad pięćdziesięciodniową głodówkę. Reżim Łukaszenki nie przestawał również gnębić lidera opozycji Aleksandra Milinkiewicza, który w wyborach zajął drugie miejsce118. Był on wielokrotnie wzywany przez prokuraturę, która m.in. przestrzegała go, że udzielając wywiadów zagranicznym mediom, przekazuje on tym samym obym państwom wiadomości dyskredytujące Białoruś. Pod koniec czerwca 2006 r. władze Białorusi wypowiedziały kilkumiesięczną wojnę białoruskiemu oddziałowi Komitetu Helsińskiego, który po marcowych wyborach prezydenckich przedstawił obszerny raport na temat zaobserwowanych naruszeń ordynacji wyborczej. Władze komitetu zostały oskarżone m. in. o niepłacenie podatków, a jego działalność została zawieszona. Mimo wyżej wspomnianych represji wymierzonych w opozycję, nie ustawała ona w zaznaczaniu swojej obecności. W marcu 2007 r. jej przedstawiciele zorganizowali marsz z okazji Dnia Wolności, w którym wzięło 10 tys. ludzi119. Uczestników marszu zaatakowała milicja oraz siły specnazu. Wśród poturbowanych przez funkcjonariuszy znaleźli się Milinkiewicz i jego żona. Reżim Łukaszenki nie mógł się również pogodzić z prężną działalnością nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi. Jego członkowie na czele z prezes Andżeliką Borys byli wielokrotnie wzywani na przesłuchania przez milicję i prokuraturę. Najczęściej oskarżano ich o chuligaństwo, wszczynanie bójek po pijanemu, czy przeklinanie na ulicy – za wszystko to na Białorusi grozi od kilku do kilkunastu dni więzienia. Pośród szy117 115 RFE/RL Report, Former Soviet Union Ranks Poorly In „Democracy Index”, 21XI 2006. 116 Janukowycz zasiadał już na fotelu premiera w latach 2002–2004 podczas prezydentury Leonida Kuczmy. http://www.state.gov/g/drl/rls/hrrpt/2006/78802.htm W październiku Milinkiewicz otrzymał od Parlamentu Europejskiego prestiżową nagrodę imienia Andrieja Sacharowa. 119 Białoruska opozycja każdego roku świętuje rocznicę proklamowania Białoruskiej Republiki Ludowej 25 marca 1918 r. 118 KRAJE EUROPY WSCHODNIEJ... 51 Rozdział II kanowanych znaleźli się również polscy księża i zakonnice pracujących na terytorium państwa, którym władze w niektórych przypadkach nie przedłużały wiz pobytowych. Z zupełnie innymi problemami musiała mierzyć się Mołdawia. Nadal nie rozwiązano tam jednego z tak zwanych „zamrożonych konfliktów” powstałych po rozpadzie imperium radzieckiego, czyli sprawy statusu Naddniestrza. W 1991 r. ogłosiło ono niepodległość, co spowodowało wybuch w 1992 r. dwumiesięcznej wojny z Mołdawią. Starcie nie przyniosło rozwiązania i stało się pretekstem do pozostania rosyjskich wojsk w liczbie ponad 1,5 tys. żołnierzy na terenie samozwańczej republiki120. Mimo apeli prezydenta Mołdawii Władimira Woronina o wycofanie wojsk, władze Rosji ogłosiły, że w najbliższym czasie Rosjanie nie opuszczą Naddniestrza121. Wprawdzie niepodległości Naddniestrza nie uznaje żadne państwo, niemniej jego władze z prorosyjskim prezydentem Igorem Smirnowem przeprowadziły we wrześniu referendum niepodległościowe, skądinąd nie pierwsze w historii republiki122. Zdecydowana większość mieszkańców, wśród których dwie trzecie są narodowości rosyjskiej lub ukraińskiej, odpowiedziała się za niepodległością, a następnie za wejściem w skład Federacji Rosyjskiej. 2.7.3. Polityka zagraniczna i regionalna Do najważniejszych wydarzeń w dziedzinie współpracy międzynarodowej w 2006 i 2007 r. zaliczyć należy szczyt państw GUAM (Gruzji, Ukrainy, Azerbejdżanu i Mołdawii), który odbył się w Kijowie w maju 2006 r. Przywódcy państw postanowili przekształcić to istniejące od 1997 r. forum dyskusyjne w organizację posiadającą swój statut i sekretariat. Priorytetem GUAM ogłoszono kwestie bezpieczeństwa energetycznego. Zdecydowano również o utworzeniu strefy wolnego handlu, a także wspólnym umacnianiu stosunków z UE i NATO. W celu zredukowania zależności od rosyjskiej ropy i gazu Ukraina i Mołdawia starały się wykorzystać wspólne forum do zacieśnienia współpracy z Azerbejdżanem. Przeciwwagą dla kijowskiego szczytu GUAM było spotkanie premierów państw członkowskich Euroazjatyckiego Stowarzyszenia Gospodarczego (JewrAzJeS), które odbyło się również w maju w Mińsku. Mimo deklaracji o zacieśnieniu współpracy padających z ust przedstawicieli Białorusi i Rosji, rzeczywistość miała wkrótce okazać się zupełnie inna. Już po marcowych wyborach prezydenckich 120 Formalnie nadzorują oni rosyjskie bazy, ale w oczach samozwańczych władz Naddniestrza są gwarantami jego bezpieczeństwa. Rosja nie dotrzymała deklaracji wycofania swoich sił i sprzętu z republiki do 2002 r. 121 RFE/RL Report, Russian Troops to Stay in Transdniester, 31 III 2006. 122 Tym razem za przykład Smirnow postawił referendum, które w maju 2006 r. zostało przeprowadzone w Czarnogórze i spowodowało jej odłączenie się od Serbii. 52 Mapa 2.4. Rurociąg „Przyjaźń”, który jest główną drogą transportu rosyjskiej ropy do Europy. Źródło: http://arch.rzeczpospolita.pl/a/rz/2007/01/20070109/pierwsza_strona_a_1-1.F.jpg na Białorusi przedstawiciele kontrolowanego przez władze Rosji Gazpromu zapowiedzieli bowiem podwyżkę cen gazu dla Białorusi z 47 dolarów za 1000 m sześc. do nawet 200 dolarów. Deklaracja ta spotkała się z ostrą reakcją władz w Mińsku. Premier Białorusi Siarhiej Sidorski zagroził nawet wystąpieniem Białorusi ze Związku Białorusi i Rosji, a prezydent Łukaszenko zerwaniem stosunków z Rosją. Przedstawiciele Gazpromu zadeklarowali, że utrzymanie niskiej ceny gazu dla Białorusi mogłoby nastąpić dzięki sprzedaży Gazpromowi większości udziałów w kontrolującym tamtejsze gazociągi Biełtransgazie oraz w jedynej na Białorusi rafinerii, co Łukaszenko uznał za szantaż123. Po przeciągających się rozmowach Białoruś zgodziła się na dwukrotne podwyższenie ceny za rosyjski gaz i sprzedanie Gazpromowi połowy udziałów w swoich gazociągach. Wraz z początkiem 2007 r. stosunki białorusko-rosyjskie skomplikowały się ponownie. Spór o cła na ropę spowodował wstrzymanie na trzy dni jej dostaw rurociągiem Przyjaźń, co z kolei uderzyło m.in. w Polskę i Niemcy. Ostatecznie Mińsk musiał zrezygnować z wprowadzenia opłaty tranzytowej za rosyjską ropę i tym samym spór został zażegnany. Po raz kolejny Rosja udowodniła, jak skutecznie potrafi wykorzystywać swoje surowce jako potężną broń polityczną Umowy z Gazpromem przewidujące podwyżkę cen gazu od początku 2007 r. podpisały również Mołdawia i Ukraina. Jednak w przypadku tych państw nie wymagało to tak długich i nerwowych negocjacji. Tym niemniej zarówno Mołdawia jak i Ukraina napotykały na dotkliwe dla swoich gospodarek utrudnienia w wymianie handlowej z Rosją w innych dziedzinach. W marcu 2006 r. Rosja wprowadziła zakaz importu mołdawskich win124. Wpraw123 Białoruś. Łukaszenko broni niepodległości, „Gazeta Wyborcza”, 30 IX – 1 X 2006. 124 Eksport wina to niemal 25% mołdawskiego produktu krajowego brutto, a aż 80% wpływów przynosił eksport właśnie do Rosji, SYTUACJA POLITYCZNA ORAZ REFORMY DEMOKRATYCZNE Rozdział II Tablica 2.1. Wynegocjonowane z Gazpromem ceny w USD za m. sześc. gazu. Białoruś 2005 r. 47 Mołdawia 80 Ukraina 50 2006 r. 47 160 95 2007 r. 100 170 135 Źródło: Opracowanie własne. dzie pod koniec 2006 r. władze Mołdawii poinformowały o zgodzie Rosji na zniesienie zakazu, ale wkrótce okazało się, że może to nastąpić najwcześniej dopiero w połowie 2007 r. W maju 2006 r. na Ukrainie miało miejsce wydarzenie, które w pewnym stopniu zaburzyło obraz Ukrainy jako państwa dążącego do członkostwa w NATO. Mieszkający na Krymie zwolennicy Partii Regionów i socjalistów próbowali przeciwdziałać przeprowadzeniu natowsko-ukraińskich ćwiczeń wojskowych „Morska Bryza 2006”. Podczas blokady portu, do którego miał wpłynąć amerykański okręt „Advantage”, głośno protestowano przeciwko obecności wojsk NATO na terytorium Ukrainy125. Wydarzenia te odbiły się szerokim echem na całej Ukrainie i według ekspertów postawiły pod znakiem zapytania jej dążenia do NATO. Czerwcowe protesty przeciwko ćwiczeniom sojuszniczym na Morzu Czarnym i słabe poparcie społeczne dla przystąpienia do NATO, ale także kryzys polityczny na Ukrainie, sprawiły, że bardzo ostrożnie o perspektywie członkowstwa państwa w sojuszu wypowiadali się przedstawiciele Kwatery Głównej126. Co więcej podczas spotkania z sekretarzem generalnym NATO sam Janukowycz stwierdził, że z powodu sytuacji politycznej Ukraina nie byłaby gotowa rozpocząć starania się o członkostwo w sojuszu. Zaznaczył przy tym, że w przyszłości konieczne będzie przeprowadzenia na Ukrainie referendum na ten temat. Dużym ciosem dla propagującego integrację ze strukturami europejskimi prezydenta Juszczenki było otrzymanie na początku grudnia 2006 r. przez ministra spraw zagranicznych Borysa Tarasiuka wotum nieufności od parlamentu. Tarasiuk był dla Juszczenki gwarantem utrzymania przez państwo proeuropejskiego kursu. Kryzys polityczny na Ukrainie przypadł na czas, kiedy Komisja Europejska opracowywała założenia nowego układu o współpracy i partnerstwie, który miał zastąpić dlatego też straty wynikłe z rosyjskiego zakazu dla mołdawskiej gospodarki obliczano na ponad 200 mln dolarów. 125 Według sondażu kijowskiej fundacji Demokratyczne Inicjatywy, w połowie 2006 r. aż 64,4% Ukraińców nie chciało przystąpienia ich kraju do sojuszu. Dowodzi to wyraźnego spadku poparcia dla NATO, gdyż jeszcze w 2000 r. przeciwnych było 33,5% badanych. 126 Jeszcze na początku 2006 r. istniały realne nadzieje, że podczas listopadowego szczytu sojuszu w Rydze Ukraina otrzyma plan działania na rzecz członkowstwa tzw. MAP (Membership Action Plan – Plan Działań dla Członkowstwa), ale wyżej wspomniane wydarzenia sprawiły, że plany te nie spełniły się. wygasające porozumienie podpisane w 1997 r. Komisja zaznaczyła, że Kijów powinien jak najszybciej spełnić warunki przystąpienia do Światowej Organizacji Handlu (WTO), co jest niemożliwe bez zakończenia prac nad 20 kluczowymi ustawami gospodarczymi, które z powodu paraliżu parlamentu stały w miejscu. W listopadzie Komisja Europejska opublikowała dokument, stanowiący rodzaj pozytywnej oferty dla Białorusi, powstałej w obliczu nikłych rezultatów dotychczasowej polityki wspólnoty wobec Mińska127. Przedstawiono w nim listę udogodnień takich jak: pomoc finansowa, stypendia, czy ułatwienia wizowe oraz w zakresie dostępu białoruskich towarów na unijny rynek, na jakie państwo mogłoby liczyć gdyby nastąpił tam postęp w dziedzinie demokracji i ochrony praw człowieka. Konflikt z Rosją wyraźnie przełożył się na częściową zmianę języka wypowiedzi także samego prezydenta Łukaszenki na temat Europy Zachodniej. W wygłoszonym w drugiej połowie kwietnia 2007 r. orędziu do narodu zadeklarował on chęć partnerskiej współpracy z Europą Zachodnią i Stanami Zjednoczonymi128. W związku z trwającą izolacją na Zachodzie oraz wielomiesięcznym konfliktem z Rosją, władze Białorusi postanowiły zacieśnić współpracę z tzw. państwami niezależnymi, które sprzeciwiały się hegemonii Stanów Zjednoczonych. Na Białorusi zaczęto z honorami przyjmować przedstawicieli najwyższych władz Wenezueli i Iranu. Prezydent Łukaszenko odwiedził Iran i Kubę, gdzie, jako jedyny przywódca państwa europejskiego wziął udział w szczycie państw niezależnych. Podczas wszystkich spotkań omawiano perspektywy zacieśnienia współpracy gospodarczej oraz w dziedzinie bezpieczeństwa. Kryzys w stosunkach z Rosją spowodował również, że Łukaszenko zaczął poszukiwać alternatywnych źródeł pozyskania gazu i ropy. W tym celu udał się z oficjalną wizytą do Wenezueli i Azerbejdżanu. Biorąc pod uwagę wydarzenia z 2006 i 2007 r., niewiele wskazuje na to, żeby w najbliższym czasie Białoruś przestała być ostatnią dyktaturą w Europie, rozpoczęła budowę systemu demokratycznej i społeczeństwa obywatelskiego oraz zaczęła dążyć do integracji ze strukturami zachodnimi. Mimo deklaracji prezydenta Woronina o proeuropejskich ambicjach Mołdawii, największą przeszkodą do ich spełnienia pozostawał zamrożony konflikt w Naddniestrzu. Ponieważ ani Unia Europejska ani NATO nie miały zamiaru przyjąć do swojego grona państwa mającego problemy z utrzymaniem integralności terytorialnej, uważa się, że sytuacja w Naddniestrzu była dogodna dla Rosji, która stara się za wszelką cenę utrzymać strefę wpływów w państwach powstałych z rozpadu ZSRR. 127 Anna Słojewska, Piotr Kościński, Pomoc UE w zamian za demokratyzację, „Rzeczpospolita” 21.XI 2006 128 Łukaszenko – partner Zachodu, „Rzeczpospolita” 25 IV 2007. KRAJE EUROPY WSCHODNIEJ... 53 Rozdział II Mimo że polityczne rozgrywki nie pozwoliły Ukrainie na zbliżenie się do członkostwa w Unii czy w sojuszu, to ogromne nadzieje na otwarcie się jej na świat w niedalekiej przyszłości przyniosło przyznanie jej wraz z Polską organizacji piłkarskich mistrzostw „Euro 2012”. W jednym z wywiadów prezydent Juszczenko podkreślił, że: „Mistrzostwa są dla nas nie tylko imprezą sportową. Dla nas to jedna z tych dróg, które prowadzą do bezpośredniej integracji ze strukturami europejskimi. Euro 2012 wzmaga poczucie naszej przynależności do Europy”129. 2.8. KRAJE POŁUDNIOWEGO KAUKAZU (ARMENIA, AZERBEJDŻAN, GRUZJA) 2.8.2. Sytuacja wewnętrzna Mijający rok był niezwykle intensywny i obfity w ważne procesy polityczne dla państw Kaukazu Południowego. Z punktu widzenia przełomowych zmian na arenie wewnętrznej wybija się Armenia, w której dokonała się zmiana konstytucji (wzmocnienie roli parlamentu i ograniczenie uprawnień prezydenta) oraz przeprowadzono wybory do działającego już wg nowych zasad parlamentu (11 maja 2007). Intensywne zmiany w polityce wewnętrznej dotyczą również Gruzji – jest kontynuacja reformy państwa, a także znaczące zmiany w polityce wobec separatystycznych, samozwańczych republik Osetii Południowej i Abchazji. Na tym tle dość statycznie wypada Azerbejdżan. Mijający rok, jak żaden wcześniejszy wzmocnił prozachodnią orientację regionu (dotyczy to głównie Gruzji i Azerbejdżanu, ale także Armenii). Wynika to przede wszystkim z uruchomienia nowej infrastruktury przesyłu ropy naftowej (ropociąg Baku–Tbilisi–Ceyhan) i gazu ziemnego (Baku–Tbilisi–Erzurum), które obok tego, że dają impuls do rozwoju gospodarczego regionu, włączają go w sieć strategicznych powiązań gospodarczych i politycznych z rynkami zachodnimi. Proces ten jest tym bardziej widoczny, że znacznie osłabły więzi gospodarcze z dawną metropolią – Rosją, co było wynikiem z jednej strony blokady gospodarczej nałożonej w 2006 r. na Gruzję, godzącej również w Armenię, z drugiej strony uniezależnieniem się energetycznym Azerbejdżanu, oznak zmniejszenia zależności energetycznej Gruzji (alternatywne kontrakty z Azerbejdżanem), a także rosnącej roli Iranu (gazociąg do Armenii). Co szczególnie istotne, rozwój współpracy gospodarczej zbiega się z intensyfikacją współpracy politycznej. Tu szczególne znaczenie miało przyjęcie tzw. Planów Działania (Plan of Action) przez trzy republiki Kaukazu Południowego w ramach unijnego programu Europejskiej Polityki Choć relatywnie niewielki, obszar Kaukazu Południowego jest dość zróżnicowany, jeśli chodzi o praktykę polityczną, podejście do reform i poziom demokratyzacji130. Za najbardziej zdystansowany do reform kraj uchodzi Azerbejdżan (jako jedyny w regionie „nie-wolny” – not-free – wg Freedom House). Tu największe obawy budzi centralizacja władzy w rękach prezydenta, jego faktyczna kontrola nad formalnie niezależnymi instytucjami państwa, brak przejrzystości i korupcja w polityce i biznesie oraz relatywnie zła sytuacja w dziedzinie mediów i organizacji pozarządowych. W konsekwencji również krytyce poddawane są wybory przeprowadzane w tym kraju. Niestety, mijający rok nie przyniósł w tym względzie zmian na lepsze. W maju ubiegłego roku przeprowadzono powtórne wybory do parlamentu w dziesięciu okręgach, gdzie zostały zakwestionowane ich wyniki z roku 2005, nie zmieniły jednak one w istotny sposób, ani układ sił politycznych, ani nie rozwiały wątpliwości co do rzetelności wyników. Nie doszło także do zmiany w podejściu wobec środowisk opozycyjnych, czego przykładem były szykany i zamknięcie niezależnych i opozycyjnych agencji informacyjnych (ANS, Turan, Realnyj Azerbejdżan i Azerbaijan Daily, Azadlyk i in.) w listopadzie 2006 r. – choć w tej akurat sytuacji pozytywny skutek przyniosły naciski zachodnie na ich powtórne otwarcie – czy fakt iż tylko w pierwszych pięciu miesiącach pod zarzutami politycznymi skazano 7 dziennikarzy. Nie sposób tu jednak nie zauważyć, że po kolejnych klęskach w wyborach oraz protestach wywołanych ich fałszerstwami, przy wyłącznie werbalnym wsparciu ze strony Zachodu, tradycyjne partie opozycyjne (np. Musawat, Azerbejdżański Front Narodowy) tracą na znaczeniu w społeczeństwie, jako nieskuteczne. Społeczeństwo wydaje się być z jednej strony zniechęcone do polityki, z drugiej – poszukuje alternatywnych ideologii i środowisk. Jak się wydaje fiasko prozachodnich partii demokratycznych wzmocniło organizacje i ruchy zorientowane na islam – skrajnym tego 129 Wywiad z prezydentem Ukrainy Wiktorem Juszczenko, Wielu chciałoby widzieć Ukrainę rozdartą, „Rzeczpospolita” 27 IV 2007. 130 Por. U.S. Department of State; 2006 Country Reports on Human Rights Practices; http://www.state.gov/g/drl/rls/hrrpt/2006/ 2.8.1. Ocena ogólna 54 Sąsiedztwa i rosnące zaangażowanie UE w ten projekt. Dodatkowo wzrosły szanse Gruzji na członkostwo w NATO. Realizacja ww. porozumień jest związana z koniecznością intensyfikacji procesu reform politycznych i gospodarczych. Mijający rok po raz kolejny wskazał jednak negatywny wpływ nierozwiązanych konfliktów zbrojnych (Abchazja, Osetia Południowa i Górski Karabach) na proces reform. Wciąż podtrzymują one wysoki – jak na standardy zachodnie – stopień niestabilności regionu i angażują znaczną część wysiłków i środków państw dążących do ich rozwiązania. SYTUACJA POLITYCZNA ORAZ REFORMY DEMOKRATYCZNE Rozdział II przejawem stały się aresztowania osób oskarżanych o terroryzm (np. 13 zatrzymanych w styczniu 2007). Tym jednak, co stanowi najmocniejszy impuls do zmian w państwie jest gwałtowny wzrost gospodarczy wywołany radykalnym zwiększenie eksportu ropy naftowej. W 2006 r. Azerbejdżan stał się światowym rekordzistą o ile chodzi o wzrost PKB (31% wg IMF!). w chwili obecnej kraj nie byłby w stanie zaabsorbować żadnych inwestycji zewnętrznych w związku z wielkością kapitału pozostającego do dyspozycji władz – tu jednak władze podejmują działania mające uchronić kraj przed zachwianiem rynku, inflacją itp. Nie jest jasne natomiast w jakim stopniu wpływy z surowców energetycznych przełożą się na sytuację całego kraju i społeczeństwa – obawy rodzą m.in. wysoka korupcja i koncentracja dochodów w wąskiej grupie bakińskich elit. Bez wątpienia natomiast korzysta z nich niezwykle mocno doinwestowywana armia (modernizacja, wzrost płac itp.), co jest elementem presji na Ormian mającej na celu odzyskanie Górskiego Karabachu i otaczających go obszarów. W przeciwieństwie do Azerbejdżanu niezwykle intensywny rok ma za sobą Armenia. Upłynął on pod znakiem przygotowań do wyborów parlamentarnych (11 maja 2007), które były zwieńczeniem procesu zmian wewnętrznych wynikającym z nowelizacji konstytucji w 2005 r. W efekcie zmian dotychczas dominujący na scenie politycznej prezydent traci część kontroli nad rządem i systemem wymiaru sprawiedliwości na rzecz parlamentu. Z formalnego punktu widzenia zmiany te są znaczącym krokiem w stronę demokratyzacji państwa. Praktyka polityczna Armenii pokazuje jednak, że ważniejsze od litery prawa są powiązania nieformalne w stosunkowo wąskiej grupie elit (politycznych i biznesowych), często utożsamianej z tzw. klanem karabachskim oraz osobami prezydenta Roberta Koczariana i wieloletniego ministra obrony, a ostatnio premiera, Serża Sarkisjana131. Ich wieloletnia współpraca zapewniała im bezwzględną dominację w życiu politycznym kraju, personalne napięcia i narastająca w ostatnim roku między nimi rywalizacja w dużo większym stopniu zaważyła na przebiegu i wyniku kampanii wyborczej niż dyskusje programowe partii opozycyjnych (jednym z nowatorskich wątków kampanii było zacieśnienie współpracy z Zachodem podnoszone m.in. przez partię Orinac Yerkir i Dziedzictwo). Stawką w rywalizacji była zarówno chęć zajęcia mocnej pozycji w zreformowanym parlamencie, jak też przygotowania do sukcesji prezydenckiej (w 2008 kończy się ostatnia kadencja Roberta Koczariana). Wybory podzieliły obóz rządzący – Sarkisjan przejął kontrolę nad Partią Republikańską, Koczarian objął patronatem nową partię Kwitnąca Armenia; wspólnie zadbali o marginalizację skądinąd niezdolnej do konsolidacji opozycji w trakcie kampanii wyborczej. Sama kampania, podobnie jak okres ją poprzedzający, miała dość brutalny charakter (m.in. zamachy na polityków i komitety wyborcze). Ostatecznie wybory wysoko wygrała partia Sarkisjana i razem z pozostałymi partiami rządzącej dotychczas opozycji zdominowała parlament – przebieg i wyniki wyborów zostały zaakceptowane przez zachodnich obserwatorów, co było warunkiem dalszej współpracy z Armenią. Rozkład głosów w nowym parlamencie świadczyć może o niechęci (czy też niewierze) społeczeństwa armeńskiego do radykalnych zmian w kraju, a także dużym odzewie społecznym haseł nacjonalistycznych i braku woli kompromisu w sprawie konfliktu karabachskiego (z nieprzejednanym wobec Azerów kursem kojarzony jest właśnie Sarkisjan). Wynik wyborów dość wyraźnie świadczy o sile orientacji prorosyjskiej w Armenii (w ramach obozu rządzącego najgłośniejszym jej zwolennikiem również był Sarkisjan). Można przypuszczać, że istotnym czynnikiem takich sympatii Ormian jest rosnące poczucie zagrożenia wojną ze strony zbrojącego się Azerbejdżanu. W efekcie nie ma obecnie w Armenii dobrego klimatu do głębokich reform politycznych, nie ma też sił politycznych, czy instytucji demokratycznych, które w mogłyby kontrolować i korygować politykę władz. W gronie państw Kaukazu Południowego zdecydowanie przodującym w procesach reform wewnętrznych krajem jest – od rewolucji róż w 2003 r. – Gruzja132. Symbolicznym wyrazem tego było przyznanie jej tytułu „reformatora roku 2006” przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy i najwyższe notowania w skali regionu w dziedzinie demokracji. Gruzja również, jako jedyna w regionie, deklaruje chęć jak najszybszego wstąpienia do NATO i do UE – w tej dziedzinie niezwykle ważnym osiągnięciem Tbilisi było uzyskanie tzw. Intensywnego Dialogu z NATO (wrzesień 2006), perspektywy na Członkowski Plan Działania (MAP) będącej furtką do członkostwa, wreszcie poparcie Kongresu prezydenta USA dla członkostwa w Sojuszu już w 2008 roku (kwiecień 2007). Działania te są istotnym stymulatorem dla reform wewnętrznych Gruzji. Specyfiką reform gruzińskich jest jednak nacisk na budowę silnych struktur państwowych (politycznych, gospodarczych i tp.), które byłyby w stanie realizować ambitne zadania władz. Wśród priorytetów gruzińskich jest m.in. reforma i modernizacja sił zbrojnych, czemu mają służyć wielokrotnie zwiększane wydatki na obronność (w ostatnich 4 latach wydatki te wzrosły trzydziestokrotnie!), czy też wprowadzenie obowiązkowych szkoleń dla rezerwistów. Innym polem ogromnej aktywności rządu jest proces prywatyzacji, który – w odniesieniu do infrastruktury 131 Por. U.S. Department of State; 2006 Country Reports on Human Rights Practices; http://www.state.gov/g/drl/rls/hrrpt/2006/ 132 Por. B. Coppieters, R. Legvold Statehood and Security. Georgia after the Rose Revolution, Cambridge 2005. KRAJE POŁUDNIOWEGO KAUKAZU... 55 Rozdział II Tym, co budzi największe nadzieje na stabilny i zrównoważony rozwój regionu i jego transformację, jest udział wszystkich trzech państw Kaukazu w unijnym programie Europejskiej Polityki Sąsiedztwa (od 2004). W listopadzie 2006 r. doszło do kolejnego milowego kroku na tej drodze – przyjęto tzw. Plany Działania współpracy UE i poszczególnych państw na najbliższe pięć lat134. Obejmują one całe spektrum zagadnień, z których wobec wszystkich państw powtarzają się m.in. wzmacnianie demokracji, praw człowieka, zasad praworządności, reform gospodarczych – walki z ubóstwem, poprawy klimatu inwestycyjnego, reformy systemu celnego i podatkowego, współpracy regionalnej; współpracy międzynarodowej m.in. w dziedzinie energetycznej, bezpieczeństwa (np. walka z przestępczością zorganizowaną), wspierania kontaktów na poziomie obywateli, wreszcie wspólnych działań na rzecz rozwiązania konfliktów zbrojnych i in. Co ważne, wolę wzmocnienia programu EPS wyraziła w grudniu 2006 Komisja Europejska m.in. tworząc perspektywę strefy wolnego handlu, nie wykluczając przyszłego członkostwa państw Europy Wschodniej w UE, zwiększając środki na realizację programu. Rozwój EPS na Kaukazie Południowym świadczy zarówno o woli przyjęcia reguł UE przez państwa regionu, a także o dużych nadziejach, jakie w UE zrodzić musiała dotychczasowa, dwuletnia współpraca w ramach EPS. Należy tutaj podkreślić, że jedynie Gruzja deklaruje chęć przystąpienia do UE, dla Armenii i Azerbejdżanu EPS pozostaje wygodnym i niewiążącym instrumentem do modernizacji państwa. Wyrazem wzrostu zainteresowania UE regionem jest oczywiście wzrost zainteresowania surowcami energetycznymi regionu kaspijskiego i potencjałem tranzytowym regionu – ten temat stale powraca w rozmowach zarówno przedstawicieli UE, jak i polityków europejskich z politykami regionu, głównie Azerami. Unia coraz odważniej wkracza także w kwestie polityczne i związane z bezpieczeństwem w regionie – przykładem może być m.in. wsparcie udzielane Gruzji w konfliktach z Rosją. Jest rzeczą charakterystyczną, że następuje coraz większe praktyczne zbliżenie w polityce UE i USA, które zarówno patronują największym inwestycjom (BTC i BTE), wspierają reformy (najbardziej spektakularne są reformy armii gruzińskiej, czego pośrednim efektem jest planowane zwiększenie kontyngentu gruzińskiego w Iraku do 2400 żołnierzy, a w Afganistanie do 200), finansują reformy i projekty infrastrukturalne (m.in. w ramach Millenium Challenge, którym w 2006 r. objęto Armenię) oraz wywierają presję w przypadku rażących naruszeń zasad demokracji. 133 Por. International Crisis Group, Georgia’s Armenian and Azeri Minorities, Europe Report N°178, 22 November 2006; http://www.crisisgroup.org/library/documents/europe/caucasus/178_georgia_s_armenian_and_azeri_minorities.pdf 134 Patrz: http://ec.europa.eu/world/enp/partners/enp_armenia_en.htm http://ec.europa.eu/world/enp/partners/enp_azerbaijan_en.htm http://ec.europa.eu/world/enp/partners/enp_georgia_en.htm transportowej – splata się z poszukiwaniem sposobów na dywersyfikację dostaw energii i rosnącymi ambicjami krajów producentów, czego efektem jest znaczny udział Kazachstanu i Azerbejdżanu w prywatyzacji np. czarnomorskich terminali naftowych. W tego typu polityce na nieco dalszy plan schodzą reformy demokratyczne – dużym problemem wciąż jest np. dyspozycyjność systemu sprawiedliwości wobec władz; wciąż otwartą kwestią jest sposób przeprowadzania reform we wrażliwych rejonach zamieszkanych przez mniejszości etniczne (Ormian i Azerów)133. Symbolicznym dostrzeżeniem problemu są tu jednak poprawki do konstytucji uchwalone w grudniu 2006 r. które zmniejszają kontrolę prezydenta nad Radą Sądowniczą – głównym organem wymiaru sprawiedliwości (w ramach poprawek zdecydowano także o zmianie terminu wyborów prezydenckich i parlamentarnych, tak, by odbyły się one równocześnie). Dużym wyzwaniem dla gruzińskiej demokracji jest jednak relatywnie słaba opozycja, w obecnych warunkach niezdolna do wymiernej kontroli poczynań władz i wypracowania alternatywy dla nich. Mijający rok wydaje się także stwarzać podstawy pod poważne zmiany ustrojowe (i ich implementację) w odniesieniu do konfliktów w Abchazji i Osetii Południowej. Pierwszym krokiem w tym kierunku była likwidacja niekontrolowanych przez nikogo oddziałów zbrojnych w Wąwozie Kodorskim stanowiącym część Abchazji, a następnie przeniesienie tam abchaskiego rządu na uchodźctwie. Działania te jednoznacznie podkreślają determinację Tbilisi w staranich o reintegrację Abchazji, a także podważają monopol separatystów z Suchumi do reprezentowania Abchazji. Jeszcze wyraźniejszym krokiem w tym kierunku było nieoficjalne wparcie udzielone przez Tbilisi opozycji w Osetii Południowej, która w zdominowanych przez Gruzinów wsiach w Osetii przeprowadziła alternatywne wobec separatystów w Cchinwali – i podobnie jak one nie uznane oficjalnie – wybory (12 listopada 2006). Wyłoniony w wyborach progruziński rząd Dmitrija Sanakojewa jest obecnie głównym adresatem gruzińskich ofert rozwiązania konfliktu, które m.in. obejmują odszkodowania za wojnę w Osetii Płd. (ustawa z grudnia 2006), a przede wszystkim utworzenie tymczasowej jednostki administracyjnej w „obwodzie cchinwalijskim” (maj 2007), na której czele stanął Sanakojew, co jest krokiem do przywrócenia autonomii regionowi. 2.8.3. Współpraca z Zachodem 56 SYTUACJA POLITYCZNA ORAZ REFORMY DEMOKRATYCZNE Rozdział II 2.8.4. Problemy i wzywania Nieodmiennie czynnikiem niezwykle mocno oddziałującym na Kaukaz Południowy jest Rosja. Jest ona postrzegana jako niezwykle istotny biegun (geo)polityczny, bardzo ważny partner gospodarczy i kluczowy gracz w kwestiach bezpieczeństwa regionalnego. Mijający rok był jednak czasem dużych napięć między państwami regionu a Rosją i okresem zrywania istniejących więzów gospodarczych. Najważniejszą osią konfliktu pozostają relacje Rosja-Gruzja, które są z każdym niemal miesiącem gorsze. Po wprowadzeniu w marcu 2006 r. embarga na gruzińskie produkty spożywcze, na przełomie września i października 2006 r. (w skutek napięć wywołanych aresztowaniem i nagłośnieniem domniemanych szpiegów rosyjskich) Rosja zamroziła stosunki (odwołanie ambasadora) i przerwała wszelkie połączenia z Gruzją, w praktyce wprowadzając jej blokadę gospodarczą. Ponadto doszło do masowych deportacji osób pochodzenia gruzińskiego z FR. Konflikt załagodzono przy mediacji zachodniej, obowiązuje jednak wciąż blokada handlowa Gruzji, która skądinąd przez wiele miesięcy godziła również w Armenię. Gruzja, uzależniona od gazu rosyjskiego zmuszona była także przyjąć kolejną podwyżkę cen importowanego surowca, jednocześnie jednak nasiliła poszukiwania alternatywnych źródeł – w efekcie od stycznia 2007 r. już 20% importowanego gazu pochodzi z Azerbejdżanu, trwają także intensywne poszukiwania nowych rynków zbytu dla gruzińskich win i wód mineralnych. Podwyżki cen gazu rosyjskiego były także przyczyną rezygnacji z jego zakupu (podobnie jak też energii elektrycznej) przez Azerbejdżan od stycznia 2007 r.; jednocześnie Azerbejdżan zaprzestał przesyłu własnej ropy przez terytorium Rosji. W efekcie działań rosyjskich faktycznie doszło do zmniejszenia zależności Kaukazu Południowego od Rosji, a także wzmocnienia ich podmiotowości i aktywizacji w poszukiwaniu nowych rynków. Niezwykle poważnym problemem dla regionu wciąż pozostają nierozwiązane konflikty zbrojne w Abchazji, Osetii Południowej135 i Górskim Karabachu136. Narasta irytacja przedłużającym się stanem zawieszenia. W przypadku Gruzji narasta krytyka Rosji, która formalnie pozostaje mediatorem, przez Tbilisi uważana jest jednak za stronę konfliktu. Gruzja konsekwentnie podważa obowiązujący model regulacji konfliktów oraz rolę w nich Rosji (szeroka kampania dyplomatyczna, m.in. na forum ONZ – przemówienia prezydenta Saakaszwilego we wrześniu 2006 r.), a także podejmuje działania na rzecz osłabienia separatystów i samodzielnej zmiany sytuacji w rejo135 Patrz: W. Bartuzi, Gruziński kocioł. Między Abchazją, Osetią Południową i Adżarią 1991-2006 [w:] Konflikty kolonialne i postkolonialne w Afyce i Azji 1896-2006, red. Piotr Ostaszewski, Warszawa 2006. 136 Thomas de Waal, Black Garden. Armenia and Azerbeijan through peace and war, New York 2005. nie konfliktów (tu np. powołanie alternatywnych władz w Osetii Płd. I instalacja abchaskiego rządu na uchodźstwie w Kodori, modernizacja armii). W rejonie konfliktów regularnie dochodzi do incydentów zbrojnych, które mogą się wymknąć spod kontroli. Także w Karabachu, mimo pozorów nieodległego porozumienia, któremu patronuje OBWE, sytuacja jest bardzo daleka od rozwiązania137. Azerbejdżan coraz wyraźniej używa groźby użycia siły, z drugiej strony również Ormianie nie są gotowi do kompromisu – w Górskim Karabachu głosowano nad konstytucją, określającą jednoznacznie niepodległość Karabachu, co jest sprzeczne z podstawowymi założeniami planu pokojowego, w myśl którego status określony miałby być za kilkanaście lat w drodze referendum; także w przebieg i wyniki wyborów w Armenii nie dają nadziei na gotowość do ustępstw ze strony Ormian wobec Azerbejdżanu. Napięta sytuacja w rejonie konfliktów jest oczywiście czynnikiem negatywnie rzutującym na normalizację regionu i jego transformację. Mimo pokojowych deklaracji (ale też działań, jakim niewątpliwie była dymisja wojowniczego ministra obrony Gruzji, Irakli Okruaszwilego w listopadzie 2006) wszystkie państwa faktycznie uczestniczą w wyścigu zbrojeń (przoduje Azerbejdżan – 1040 mln USD138 w budżecie na 2007 r., dalej Gruzja 567 mln USD, Armenia 180 mln USD). Obawy w minimalnym stopniu mogą być rekompensowane gruzińskimi przygotowaniami prawnymi do reintegracji separatystycznych regionów zgodnie z normami europejskimi. 2.8.5. Prognoza Wydaje się mało prawdopodobne, żeby w najbliższym roku doszło do spowolnienia dynamiki przemian, zwłaszcza z Gruzji i Azerbejdżanie. Główną tego przyczyną będą korzyści płynące z uruchomienia nowych szlaków transportowych dla ropy naftowej i gazu ziemnego, a w przypadku Azerbejdżanu dalszy wzrost zysków z ich sprzedaży. Wraz z rozwojem nowych szlaków rozwija się także infrastruktura towarzysząca – tu można oczekiwać dalszych inwestycji w Gruzji. W tej sytuacji należy zakładać dalszą intensyfikację współpracy z Zachodem – kluczowym inwestorem, patronem politycznym i odbiorcą kaspijskich surowców. W przypadku Gruzji kluczowe wydaje się kontynuacja reform oraz nadzieja na ich wymierne owoce, a także utrzymanie stabilności wewnętrznej (politycznej i gospodarczej) przy napiętych stosunkach z Rosją i nowych perspektywach współpracy z Zachodem. W chwili obecnej nie widać żadnych oznak wewnątrz Gruzji, które świadczyć by miały o spowolnieniu tempa zmian. 137 Por. K voprosu o mehanizmah uregilirovanya konflikta mezhdu NKR i Azerbeijanom, Spectrum. In depth analysis, 2 (12) April 2006, Erevan. 138 Por. Azerbaijan: Oil-Weapns-War?, Spectrum. In Depth Analysis 6 (16), February 2007, Erevan. KRAJE POŁUDNIOWEGO KAUKAZU... 57 Rozdział II Tablica 2.2. Wskaźniki swobód: Kaukaz Południowy. Swobody Prawa polityczne obywatelskie Ocena Armenia 5 4 Częściowo wolny Azerbejdżan 6 5 Nie-wolny Gruzja* 3 3 Częściowo wolny Legenda Skala 1–7, gdzie 1 oznacza najwyższy poziom swobód, 7 najgorszy *(Gruzja) kraj wyróżniony jako demokracja wybieralna wskaźniki za okres 1 grudnia 2005 – 31 grudnia 2006 Źródło: Freedom House: Freedom in the World 2007, ss. 6–11 http://www.freedomhouse.org/uploads/press_release/fiw07_charts.pdf Tablica 2.3. Ocena demokracji w okresie 1999–2006*. 1999– 2001 2000 Armenia 2002 2003 2004 2005 2006 4.79 4.83 4.83 4.92 Azerbejdżan 5.58 5.63 5.54 5.46 5.63 5.86 5.93 Gruzja 4.33 4.58 4.83 4.83 4.96 4.86 4.17 5.00 5.18 5.14 *de facto do końca 2005 Legenda Skala 1–7, gdzie 1 oznacza najwyższy poziom swobód, 7 najgorszy Źródło: Freedom House: Regional Democracy Scores 2006; 2006 Edition http://www.freedomhouse.org/template.cfm?page=262&year=2006 Tablica 2.4. KAUKAZ POŁUDNIOWY wskaźniki gospodarcze. – Wybrane Bilans obrotów bieżących (% PKB) 2002 2006* 2007** Armenia –6,2 –5,0 –5,5 Azerbejdżan –12,3 15,7 27,4 Gruzja –5,9 –9,5 –15,2 *szacunki **prognoza Źródło: IMF. Najspokojniej nadchodzący rok rysuje się dla Armenii. Państwo to pozostaje na uboczu najbardziej dynamicznych procesów regionu, jednocześnie – jak pokazały wybory – zdaje się opowiadać za ostrożną i zachowawczą polityką. Nie powinno ulec zmianie rosnące zaangażowanie UE w regionie, przy czym Gruzja wydaje się być krajem najbardziej otwartym na szeroką współpracę. Największym zagrożeniem dla regionu pozostają konflikty zbrojne (gł. w Gruzji) i groźba zaostrzenia polityki rosyjskiej wobec regionu (gł. Gruzji, ale też szerzej jako odpowiedzi na słabnącą pozycję geopolityczną). Wobec szybkiego tempa wydarzeń w rejonie konfliktów (gł. Osetii Południowej) nie można wykluczyć, ani fatalnego w skutkach konfliktu zbrojnego, ani reintegracji w skład Gruzji. Wzrost PKB (%) 2002 2006 Armenia 13,2 13,4 2007* 9,0 Azerbejdżan 8,1 31 29,2 Gruzja 5,5 9,0 7,5 2002 2006* 2007** 2.9.1. Niechęć wobec reform i zmian Armenia 9 649 16 502 17 850 Azerbejdżan 24,722 52,349 67,515 Gruzja 10 166 15 648 17 005 Utrwalonym w ciągu ostatnich kilkunastu lat modelem sprawowania władzy w państwach Azji Centralnej jest system autorytarny. Jakkolwiek stopień i metody kontroli państwa nad społeczeństwem bywają dość zróżnicowane, a ogólna klasyfikacja nie obejmuje Kirgizji uznawanego za demokrację parlamentarną i jedynego kraju, którego system uznawany jest za „częściowo wolny” (za Freedom House, patrz niżej Tablica 2.5), daje się zauważyć pewne prawidłowości, które znalazły kolejne potwierdzenie w wydarzeniach mijającego roku139. Przy fasadowym ustroju demokratycznym państwa regionu (poza Kirgizją) pozostają pod ścisłą kontrolą tamtejszych prezydentów. Zarówno kierunki polityki państwa, jak też działalność najważniejszych instytucji państwa i obsada personalna najważniejszych stanowisk pozostaje *prognoza Źródło: IMF. PKB–PPP (mld USD) *szacunki **prognoza Źródło: IMF. PKB–PPP per capita Armenia 2002 2006* 2007** 3 005,566 4 494,257 5 143,018 Azerbejdżan 3 013,812 6 171,011 7 895,725 Gruzja 2 325,448 3 555,300 3 890,890 *szacunki **prognoza Źródło: IMF. Inflacja 2002 2006 Armenia 1,1 2,9 4,0 Azerbejdżan 2,8 8,4 21,1 Gruzja 5,6 9,2 6,3 *prognoza Źródło: IMF. 58 Tablica 2.4. cd. 2007* 2.9. KRAJE AZJI ŚRODKOWEJ (KIRGIZJA, UZBEKISTAN, TURKMENISTAN, TADŻYKISTAN, KAZACHSTAN) 139 Por. U.S. Department of State; 2006 Country Reports on Human Rights Practices; http://www.state.gov/g/drl/rls/hrrpt/2006/ por. Strany Cantralnoy Aziii na rubezhe XX i XXI vv. Stanovlenye nacyonalnyh gosudarstv, Moskva 2005. SYTUACJA POLITYCZNA ORAZ REFORMY DEMOKRATYCZNE Rozdział II w ich osobistej gestii. Instytucje modelowo odpowiedzialne za kontrolę władzy wykonawczej (np. parlament, system sądowniczy) nie spełniają swojej roli, a wybory powszechne nie dają szansy zmiany tego porządku. Dynamika i kierunek życia politycznego inspirowane przez władze podporządkowane są utrzymaniu obecnego systemu i jego ochrony przed wstrząsami, co stanowi fundamentalną przeszkodę w głębokiej transformacji i demokratyzacji140. W dziedzinie konserwacji istniejącego modelu i unikania jakichkolwiek zmian grożących wstrząsami liderem bez wątpienia w ciągu ostatniego roku był Uzbekistan. Przykładami trwałości wypracowanych modeli są paradoksalnie wybory – w ostatnim roku prezydenckie. Odbyły się one w Tadżykistanie 6 listopada 2006 – przebieg kampanii wyborczej oraz samego aktu wyborczego wzbudziły wiele zastrzeżeń ze strony obserwatorów OBWE; dyskusyjny był także tryb wyłaniania kandydatów na urząd prezydenta. Wybory wygrał – co nie było żadnym zaskoczeniem – urzędujący prezydent Emomali Rachmon (dawniej Rachmonow) z wynikiem 70% przy 91% frekwencji. Jeszcze więcej zastrzeżeń co do demokratycznego charakteru wzbudziły wybory prezydenckie w Turkmenistanie (11 lutego 2007 r.), w których bez problemów wygrał p.o. prezydenta, Kurbanguły Bedymuhammedow (patrz niżej). Skrajnym przykładem – zdaniem tamtejszej opozycji – wydaje się jednak być przykład Uzbekistanu, gdzie w styczniu b.r. upłynęła konstytucyjnie ostatnia 7-letnia kadencja prezydenta Islama Karimowa, a wybory prawdopodobnie odbędą się dopiero w grudniu 2007. Także zmiany na głównych stanowiskach w państwie odbywają się wąskim gronie elity i najbliższych współpracowników prezydentów, często na zasadzie wymiany stanowisk między tymi samymi osobami i służą z jednej strony doraźnej poprawie zarządzania państwem, z drugiej utrzymywaniu równowagi między poszczególnymi grupami interesów. Taki charakter miały zmiany w rządzie Tadżykistanu (grudzień 2006) oraz w Kazachstanie – powołanie rządu premiera Karima Masimowa, mianowanie na szefa senatu Kasymdżomarta Tokajewa w styczniu 2007, a przede wszystkim dalsze wzmocnienie pozycji prezydenckiego zięcia, Timura Kulibajewa kierującego strategicznym sektorem energetycznym i uważanego za najważniejszą po prezydencie osobę w państwie. Odgórny i centralistyczny charakter miały także w Kazachstanie fuzje partii proprezydenckich – połączenie partii Otan i Asar w lipcu 2006, a następnie poszerzenie jej o Partię Obywatelską i Agrarną i przekształcenie w partię Nur-Otan (grudzień 2006). W minimalnym stopniu sytuację mogą zmienić zmiany do konstytucji podpisane przez prezydenta 22 maja 2007 r. które formalnie zwiększają rolę parlamentu 140 Por. Na przykładzie Kazachstanu: Piotr Grochmalski Kazachstan. Studium politologiczne, Toruń 2006. (zwiększenie liczby deputowanych, większa kontrola nad rządem, zmiana ordynacji, skrócenie kadencji prezydenta z 7 do 5 lat i ograniczenie ilości kadencji do dwóch – co nie dotyczy obecnego prezydenta). Okolicznością utrwalającą istniejący stan rzeczy i praktycznie przekreślającą nadzieję na głęboką demokratyzację regionu są stale pogarszające się warunki dla funkcjonowania partii opozycyjnych (inspirowanie podziałów np. w Tadżykistanie w Partii Demokratycznej; odmowy rejestracji np. partii Alga w Kazachstanie), mediów i NGO. Wzmocnieniem tej tendencji były m.in. zaostrzenie ustawodawstwa dotyczącego mediów w Kazachstanie (czerwiec 2006) i Uzbekistanie (styczeń 2007), a także – widoczna zwłaszcza w Uzbekistanie – akcja zamykania NGO i usuwania mediów niezależnych i związanych z Zachodem. W Uzbekistanie i Turkmenistanie odnotowywane były również przypadki fizycznego prześladowania dziennikarzy i działaczy społecznych. 2.9.2. Kirgizja i Turkmenistan – zmiany wymuszone Od głównego nurtu procesów politycznych w regionie w mijającym roku odstawały Kirgizja i Turkmenistan. W pierwszym z tych krajów – bez wątpienia o najwyższym stopniu pluralizmu i demokracji w regionie – mijający rok był okresem zażartej walki między prezydentem Kurmanbekiem Bakijewem, jego sojusznikiem i następnie przeciwnikiem Feliksem Kułowem oraz opozycją parlamentarną141. Okres ten był przedłużeniem chaosu, w jakim znalazła się Kirgizja po pierwszych niepowodzeniach nowych władz w odbudowie państwa po obaleniu prezydenta Askara Akajewa (2005)142. Doraźnym polem konfliktów wewnętrznych był spór o zakres władzy prezydenta i parlamentu (w Kirgizji przyjęto w okresie 3 miesięcy 2 konstytucje – ostatnia, z 30 grudnia 2006, jest korzystna dla preyzdenta), który znajdował przedłużenie w ostrych protestach i starciach ulicznych (m.in. zajęcie budynku rządu 2 czerwca 2006). Głębszym wymiarem kryzysu pozostaje jednak zła sytuacja gospodarcza i społeczna (w tym narastający podział na północ i południe kraju), której władze nie są w stanie zaradzić. Istnieje obawa, że w chwili obecnej państwo nie jest do końca w stanie egzekwować demokratycznego porządku prawnego, a instytucje i swobody demokratyczne – przy wciąż niedojrzałej elicie politycznej w kraju – są instrumentalizowane na potrzeby walki politycznej. Bez wątpienia nie sprzyja normalizacji otoczenie międzynarodowe Kirgizji – sąsiednie państwa z niepokojem obserwowały tzw. rewolucję tu- 141 Por. International Crisis Group, Kyrgyzstan on the Edge, Asia Briefing N°55 9 November 2006, http://www.crisisgroup.org/library/documents/asia/central_asia/b55_kyrgyzstan_on_the_edge.pdf 142 Por. Kirgizskiy perevorot mart-April 2005, Moskva 2005. KRAJE AZJI ŚRODKOWEJ... 59 Rozdział II lipanów i obalenie prezydenta Akajewa – oraz utrzymujący się chaos polityczny w państwie, a także niechętne promowaniu demokracji i oddolnej aktywności społecznej. Najpoważniejszym wstrząsem politycznym w regionie była jednak śmierć prezydenta Turkmenistanu, Saparmurata Nijazowa – Turkmenbaszy (21 grudnia 2006)143. Odszedł człowiek, który przez ponad 20 lat rządził krajem w totalitarny sposób144. Jakkolwiek w dłuższej perspektywie nieuchronne będą głębsze zmiany w państwie wywołane jego śmiercią, doraźnie sprawnie przeprowadzono proces sukcesji w wąskim gronie elit (i z pominięciem obowiązującego w Turkmenistanie prawa), czego efektem był wybór na prezydenta Kurbanguły Berdymuhammedowa. Powszechne wybory i udział w nich kilku kandydatów był na razie czysto symbolicznym postępem na drodze do demokracji, ponieważ wybory absolutnie nie miały demokratycznego charakteru. Także zapowiedzi liberalizacji systemu politycznego składane przez nowego prezydenta mają wyłącznie propagandowy charakter, choć są z nadzieją witane na Zachodzie. 2.9.3. Zachód i demokracja jako zagrożenie W chwili obecnej nie ma poważniejszych nadziei na przyspieszenie procesów demokratyzacyjnych wzorowanych na doświadczeniach zachodnich w regionie. Przywódcy państw Azji Centralnej jasno dają do zrozumienia, że modele przez nich wypracowane są dobre, odpowiadają miejscowym warunkom i nie ma potrzeby naśladowania wzorców zachodnich (np. wystąpienie prezydenta Nazarbajewa 10 listopada, komentarze do ataków mediów zachodnich po zmianach konstytucji w maju 2007). Twardo przed „ingerencją” w sprawy wewnętrzne broni się Uzbekistan m.in. odmawiając przeprowadzenia niezależnego śledztwa w sprawie masakry w Andiżanie (2005), co jest przeszkodą w zniesieniu sankcji UE; czy też blokując dyskusję nt. przestrzegania praw człowieka w Uzbekistanie na forum Komisji ds. Praw Człowieka ONZ (listopad 2006). Jednocześnie nie ustają oskarżenia pod adresem Zachodu o wspieranie wywrotowych ruchów w regionie: Kirgistan wydalił pod tym zarzutem dwóch dyplomatów amerykańskich (lipiec 2006), Turkmenistan – jeszcze za życia Nijazowa – oskarżył dyplomatów Francji i OBWE o udział w spisku antypaństwowym co było przyczynkiem do fali aresztowań w kraju (czerwiec 2006). Widoczna jest także umacniająca się orientacja w kwestiach zmian wewnętrznych państw Azji Centralnej na Rosję i Chiny, skąd otrzymują ideowe wsparcie. Symboliczne znaczenie miała m.in. deklaracja szczytu Szan143 Por. International Crisis Group, Turkmenistan after Niyazov, Asia Briefing N°60, 12 February 2007 http://www.crisisgroup.org/library/documents/asia/central_asia/b60_turkmenistan_after_niyazov.pdf 144 Por. M.S. Demidov, Postsovetskiy Turkmenistan, Moskva 2002. 60 ghajskiej Organizacji Współpracy z czerwca 2006 m.in. sprzeciwiająca się „eksportowi (zachodnich) wzorców społecznych”; wsparcie dla Uzbekistanu ze strony Rosji i państw Azji Centralnej w konflikcie z Komisją ds. Praw Człowieka ONZ (patrz wyżej); wreszcie symboliczne spotkanie prezydentów Rosji i Uzbekistanu w rocznicę masakry w Andiżanie. Pośrednio na antyzachodnie tendencje w regionie oraz jego marginalizację polityczną (nie dotyczy kwestii energetycznych) wskazuje fakt, że w mijającym roku poza prezydentem Nazarbajewem, przywódcy regionu nie odbyli żadnej wizyty na Zachodzie, koncentrując się na Rosji, Chinach, państwach regionu, a także Bliskim Wschodzie, Pakistanie i Indiach. Spada także determinacja w – nieefektywnych jak dotąd – naciskach Zachodu na demokratyzację regionu. Wyrazem tego były m.in. wizyty urzędników amerykańskiego Departamentu Stanu w Uzbekistanie (sierpień 2006 i marzec 2007), których celem była normalizacja stosunków mimo istniejących problemów, czy też zabiegi UE (zwłaszcza Niemiec) w zakończeniu nieskutecznych sankcji wobec Uzbekistanu (UE utrzymała je w maju 2007 wobec braku nawet symbolicznych ustępstw ze strony Taszkentu). Niezwykle interesującym polem ścierania się antyzachodnich tendencji w Azji Centralnej i nadziei na ograniczone, długofalowe podtrzymanie wypracowanego dotąd dorobku transformacji są zabiegi Kazachstanu o przewodnictwo w OBWE w roku 2009, o co Kazachstan zabiega usilnie od czterech lat. Zabiegi te nie zostały uwieńczone sukcesem (na spotkaniu 4 grudnia 2006 odłożono decyzję o kolejny rok), co motywowane jest ciągłymi niedostatkami w demokratyzacji kraju, jednocześnie jednak doceniając dotychczasowe osiągnięcia Kazachstanu w budowie stabilności i rozwoju gospodarczym oraz jego pozytywny przykład jaki daje pozostałym krajom regionu nie przekreślono przewodnictwa ostatecznie. 2.9.4. „Wielka Gra” Obok logiki procesów wewnętrznych w państwach Azji Centralnej oraz pogarszającego się klimatu dla liberalizacji systemów politycznych niezwykle istotnym procesem rzutującym na sytuację w regionie i perspektywy jego rozwoju jest intensyfikacja tzw. Wielkiej Gry gł. w nadkaspijskiej części regionu. Jej najbardziej wyrazistym aspektem jest rywalizacja Rosji, Chin, USA i UE oraz mocarstw regionalnych (Indie, Pakistan, Iran) o dostęp do surowców energetycznych regionu145. Na intensyfikację tej geopolitycznej rozgrywki złożyło się kilka czynników: rosnące zapotrzebowanie na gwarancję długofalowych dostaw surowców (zwł. w Chinach i UE), obawa przed utratą wpływów (Rosja), realna możliwość rozwoju alternatywnych wobec istniejących szlaków tranzytowych związana z uruchomieniem na Kaukazie 145 Por. Centralnaya Aziya w sovremennom mire, Moskva 2007. SYTUACJA POLITYCZNA ORAZ REFORMY DEMOKRATYCZNE Rozdział II ropociągu Baku–Tbilisi–Ceyhan (2006) i gazociągu Baku–Tbilisi–Erzurum (2007), wreszcie śmierć Turkmenbaszy i nadzieja na otwarcie Turkmenistanu dla kontaktów ze światem zewnętrznym. Również w tej dziedzinie widoczna jest dominująca pozycja Kazachstanu – głównego adresata propozycji współpracy, oraz atrakcyjność Turkmenistanu. O Kazachstan zabiegali wszyscy zainteresowani, co znalazło wyraz w dawno niespotykanej intensywności kontaktów dyplomatycznych (m.in. wizyty prezydenta w Waszyngtonie, Brukseli, Londynie, Moskwie, Pekinie i in.; wizyty wysokich przedstawicieli KE UE, USA – w tym wiceprezydnta Dicka Cheneya, także prezydenta RP i oczywiście prezydenta Putina), wysokim poziomie deklaracji (m.in. dot. strategicznego partnerstwa energetycznego). Także śmierć Turkmenbaszy rozpoczęła niespotykaną nigdy wcześniej aktywność polityków zarówno rosyjskich, jak i chińskich i zachodnich zabiegających o potwierdzenie dotychczasowych porozumień (Rosja i Chiny) i przyłączenie Turkmenistanu do nowych projektów (np. promowane przez Zachód gazociągi transkaspijski i Nabucco). Ukoronowaniem intensywnych zabiegów o Turkmenistan w opisywanym okresie czasu, była głośna wizyta prezydenta Putina w Kazachstanie i Turkmenistanie w maju 2007 r. i choć nie wniosła ona wiele ponadto co czego strony zobowiązały się wcześniej (choć umiejętnie przedstawiano efekty spotkań jako przełomowe), świadczyła ona o wysokiej stawce i determinacji Rosji w obronie swoich pozycji. Jakkolwiek wciąż daleko jest do rozstrzygnięć w Wielkiej Grze, a doraźnie spycha ona na plan dalszy kwestie transformacji ustrojowej i społecznej na rzecz interesów ekonomicznych w dłuższej perspektywie niesie ona za sobą pewne nadzieje. Już obecnie widoczny jest wzrost znaczenia regionu i poszczególnych krajów, ich rosnąca podmiotowość w relacjach międzynarodowych, a także ograniczone, ale wyraźne szanse na modernizację gospodarki (szczególnie Kazachstanu), otwarcie na świat (konieczność kształcenia kadr, konieczność przyjmowania inwestycji zewnętrznych – pierwsze tego typu oznaki widoczne już są w Turkmenistanie) i lepsze zakorzenienie w systemie powiązań międzynarodowych. 2.9.5. Nierozwiązany problem fundamentalizmu Wciąż nierozwiązanymi, a wręcz wykazującymi tendencje do zaostrzenia, problemami są kwestie bezpieczeństwa, zwłaszcza w newralgicznym obszarze Doliny Fergańskiej. Jego głębokie korzenie sięgają kryzysu społeczno-gospodarczego i braku perspektyw na jego rozwiązanie (problem szczególnie widoczny we wrogim wszelkim reformom Uzbekistanie, również poza obszarem Doliny Fergańskiej, czego przejawem były m.in. protesty w Karakałpakstanie), słabości struktur państwowych (zwł. w Kirgizji), nierozwiązanych problemach etnicznych, braku gotowości władz do dialogu społecznego (tu szczególnie rzuca się w oczy zahamowanie pozytywnych dotychczas tendencji pielęgnowania pluralizmu politycznego w Tadżykistanie) i instrumenatlizacji zagrożeń w doraźnej rozgrywce politycznej w poszczególnych krajach i relacjach międzypaństwowych. Szczególnym wyrazem opisanej sytuacji jest zagrożenie fundamentalizmem islamskim i postępująca po masakrze w Andiżanie (2005) radykalizacja walki z tym problemem. Należy przy tym zauważyć, że fundamentalizm islamski w warunkach regionu koncentruje w sobie całe spektrum form kontestacji istniejącego porządku społeczno-politycznego, dla władz w poszczególnych państwach jest zaś wygodnym wytłumaczeniem w działaniach na rzecz zwiększenia kontroli nad społeczeństwem. Od maja 2006, ze szczególną intensywnością w lipcu i sierpniu, doszło do fali aresztowań i starć zbrojnych kirgiskiej i tadżyckiej części Doliny między domniemanymi terrorystami, a siłami porządkowymi. Ich najmocniejszym akcentem było zabicie niezwykle popularnego imama Rafiqa Qori Kamaluddina w kirgiskim Kara Suu 6 sierpnia, co wywołało niespotykane dotąd protesty społeczne. Trudno przy tym określić, na ile faktycznie mamy do czynienia ze wzrostem aktywności „terrorystów”, a na ile jest to problem kreowany przez przewrażliwione na tym punkcie władze. Faktem pozostaje uaktywnienie się po latach milczenia Islamskiego Ruchu Uzbekistanu (podejmował nieudane próby wywołania powstania w Dolinie w latach 1999, 2000), jego antyrządowe manifesty, wreszcie krwawe walki jakie od marca 2007 toczy na pograniczu Afganistanu i Pakistanu. Perspektywa powrotu IRU do Doliny Fergańskiej, przy pogarszającej się sytuacji w Afganistanie, co zawsze negatywnie przekładało się na Azję Centralną, stanowić może poważne zagrożenie dla stabilności regionu. Charakterystyczne jest, że problemy bezpieczeństwa w regionie skłoniły ówczesnego sekretarza obrony USA, Donalda Rumsfelda do wizyty w Tadżyskistanie (lipiec 2006), a znacząco ograniczającego swoją aktywność poza granicami prezydenta Uzbekistanu do wizyty w Pakistanie (kwiecień 2006). Tablica 2.5. Wskaźniki swobód: Azja Centralna. Swobody Prawa polityczne obywatelskie Ocena Kazachstan 6 5 Nie-wolny Kirgistan 5 4 Częściowo wolny (pogorszenie*) Tadżykistan 6 5 Nie-wolny Turkmenistan 7 7 Nie-wolny Uzbekistan 7 7 Nie-wolny Legenda Skala 1-7, gdzie 1 oznacza najwyższy poziom swobód, 7 najgorszy wskaźniki za okres 1 grudnia 2005 – 31 grudnia 2006 *pogorszenie związane z ograniczeniem swobód religijnych i przypadkami użycia przemocy na południu kraju Źródło: Freedom House: Freedom in the World 2007, ss. 6-11 http://www.freedomhouse.org/uploads/press_release/fiw07_charts.pdf KRAJE AZJI ŚRODKOWEJ... 61 Rozdział II Tabela 2.6. Azja Centralna – wybrane wskaźniki gospodarcze. Wzrost PKB (%) 2002 2006 2007* 9,8 10,6 9,0 0 2,7 6,5 Kazachstan 5.50 5.71 5.96 6.17 6.25 6.29 6.39 5.08 5.29 5.46 5.67 5.67 5.64 5.64 5.93 Kazachstan Kirgistan 1999- 2001 2002 2003 2004 2005 2006 2000 Tadżykistan 9,1 7,0 7,5 Kirgistan Turkmenistan 15,8 9,0 10,0 Tadżykistan 5.75 5.58 5.63 5.63 5.71 5.79 Uzbekistan 4,0 7,2 7,7 Turkmenistan 6.75 6.83 6.83 6.83 6.88 6.93 6.96 Uzbekistan 6.42 6.46 6.46 6.46 6.43 6.82 *prognoza Źródło: IMF. 2002 2006* 2007** Kazachstan 88 797 140 379 154 276 Kirgistan 8 408 11 194 12 048 Tadżykistan 6 124 9 580 10 362 Turkmenistan 24 416 43 632 48 531 Uzbekistan 42 321 60 680 66 254 PKB-PPP (mld USD) *szacunki **prognoza Źródło: IMF. PKB-PPP per capita 2002 2006* 2007** 5 972,832 9 293,535 10 203,391 Kirgistan 1 683,910 2 150,106 2 289,943 983 534 1 501 304 1 614,204 Turkmenistan 5 092,999 8 548,006 9 357,925 Uzbekistan 1 676,513 2 282,737 2 460,437 *szacunki **prognoza Źródło: IMF. 2002 2006 Kazachstan 5,9 8,6 8,8 Kirgistan 2,1 5,6 5,0 Tadżykistan 12,2 10,1 11,4 Turkmenistan 8,8 8,2 6,5 Uzbekistan 44,3 19,5 10,4 Inflacja 2007* *prognoza Źródło: IMF. Bilans obrotów bieżących (%PKB) 2002 2006* 2007** Kazachstan –4,2 –1,4 –0,9 Kirgistan –5,1 –16,8 –12,6 Tadżykistan –3,5 –2,5 –15,2 Turkmenistan 6,7 15,3 11,7 Uzbekistan 1,2 19,4 19,7 *szacunki **prognoza Źródło: IMF. 6.38 *de facto do końca 2005 r. Legenda Skala 1-7, gdzie 1 oznacza najwyższy poziom swobód, 7 najgorszy Źródło: Freedom House Democracy Scores 2006; 2006 Edition http://www.freedomhouse.org/template.cfm?page=262&year=2006 2.10. Zakończenie Kazachstan Tadżykistan 62 Tabela 2.7. Azja Centralna – Ocena demokracji w okresie 1999–2006*. W omawianym regionie utrzymuje się podział na dwie zasadnicze grupy – z jednej strony są kraje Europy Środkowo-Wschodniej, które wybrały opcję prozachodnią, wiążącą się z zasadami demokracji i respektowaniem praw człowieka, a z drugiej strony jest szereg państw powstałych po b. ZSRR, których system polityczny pozostaje autorytarny. Władze sprawują tam kontrolę nad procesem wyborczym i „koncesjonowaną opozycją”, utrzymują imitację pluralizmu politycznego, a wybory parlamentarne w tych warunkach niemal całkowicie tracą charakter demokratyczny: przestają być odzwierciedleniem woli wyborców, stając się jedynie formą społecznej legitymizacji decyzji władz146. Różnice między dwoma wspomnianymi grupami państw pogłębiają się, ale przebieg granicy nie jest jeszcze utrwalony, gdyż np. Ukraina i Mołdawia od lat prowadzą politykę balansującą między kierunkiem prozachodnim i prowschodnim. Ze specyficzną zaś sytuacją mamy do czynienia w Rosji, gdzie wstępuje tzw. demokracja sterowana i nasilające się rządy autorytarne prezydenta W. Putina. Rosyjskie władze, pozornie odgradzając się od komunistycznego dziedzictwa, postanowiły tak w polityce wewnętrznej, jak i zagranicznej wypracować własne reguły gry. Jest to źródłem wielu konfliktów w poszczególnych subregionach. 146 Jadwiga Rogoża, Tydzień na Wschodzie, OSW, 14 marca 2007, nr. 2, s. 1, wydanie internetowe: http://www.osw.waw.pl/pub/ BiuletynOSW/2007/03/070314/TnW01.htm SYTUACJA POLITYCZNA ORAZ REFORMY DEMOKRATYCZNE Rozdział II ANEKS Struktura wyznaniowa Nazwa państwa Główne wyznania Struktura etniczna Nazwa państwa Główne grupy narodowościowe (pow. 1 %) 1. Albania muzułmanie 70%, prawosławni 20%, katolicy 10% 1. Albania Albańczycy 95%, Grecy 3%, Macedończycy 0,2%, Romowie, Serbowie, Bułgarzy 1,8% 2. Armenia Ormiański Kościół Apostolski 94,7%, inne wyznania chrześcijańskie 4%, Jezydzi 1,3% 2. Armenia Ormianie 97,9%, Kurdowie (Jezydzi) 1,3%, Rosjanie 0,5% 3. Azerbejdżan muzułmanie 93,4%, prawosławni 2,5%, Ormiański Kościół Apostolski 2,3% 3. Azerbejdżan Azerowie 90,6%, Dagestańczycy (gł. Lezgini) 2,2%, Rosjanie 1,8%, Ormianie 1,5% (Górski Karabach) 4. Białoruś prawosławni 80% 4. Białoruś Białorusini 81,2 %, Rosjanie 11,4 %, Polacy 3,9 %, Ukraińcy 2,4 % 5. Bośnia i Serbowie 37,2%, Bośniacy 48%, Hercegowina Chorwaci 14,3% 6. Bułgaria Bułgarzy 83,6%, Turcy 9,5%, Romowie 4,6% 7. Chorwacja Chorwaci 89,63 %, Serbowie 4,54 % 8. Czechy Czesi 94,2%, Słowacy 1,9% 9. Estonia Estończycy 69%, Rosjanie 25.6%, Ukraińcy 2.1%, Białorusini 1.3% 10. Gruzja Gruzini 83,8%, Azerowie 6,5%, Ormianie 5,7%, Rosjanie 1,5% 11. Kazachstan Kazachowie 53,4%, Rosjanie 30%, Ukraińcy 3,7%, Uzbecy 2,5%, Niemcy 2,4%, Tatarzy 1,7%, Ujgurzy 1,4% 12. Kirgistan Kirgizi 64,9%, Uzbecy 13,8%, Rosjanie 12,5%, Dunganie 1,1%, Ujgurzy 1%, Ukraińcy 1% 13. Litwa Litwini 83,4%, Polacy 6,7%, Rosjanie 6.1%, Białorusini 1.2% 14. Łotwa Łotysze 58.8%, Rosjanie 28.6%, Białorusini 3.8%, Ukraińcy 2.6%, Polacy 2.5% 15. Macedonia Macedończycy 64,2%, Albańczycy 25,2%, Turcy, 3,9%, Romowie 2,7%, Serbowie 1,8% 16. Mołdawia Mołdawianie/Rumuni 78,2%, Ukraińcy 8,4%, Rosjanie 5,8%, Gagauzi 4,4%, Bułgarzy 1,9% 17. Polska Polacy 96,4 %, Białorusini 1,5 %, Niemcy 1% 18. Rumunia Rumuni 89,5%, Węgrzy 6,6%, Romowie 2,5% 19. Serbia Serbowie, Albańczycy, Węgrzy 5. Bośnia i muzułmanie 40%, prawosławni 31%, katoHercegowina licy 15%, protestanci 4% 6. Bułgaria prawosławni 83,5%, muzułmanie 13%, katolicy 1,5% 7. Chorwacja katolicy 87,83 %; prawosławni 4,42 %; muzułmanie 1,28 % 8. Czechy niewierzący 58,3%, katolicy 26,3%, wierni Ewangelickiego Kościoła Braci Czeskich 1,33% 9. Estonia niewierzący 55%, wyznania ewangelicko-augsburskiego (152 tys.), prawosławni (143, 5 tys.), baptyści (6 tys.), katolicy (ok. 5700) 10. Gruzja prawosławni 83,9%, muzułmanie 9,9%, Ormiański Kościół Apostolski 3,9%, katolicy 0,8% 11. Kazachstan muzułmanie 47%, prawosławni 44%, protestanci 2% 12. Kirgistan muzułmanie 75%, prawosławni 20% 13. Litwa katolicy 79%, prawosławni 4.1%, niewierzący ok. 15% 14. Łotwa wyznania ewangelicko-augsburskiego 35%, katolicy 25%, prawosławni 30% 15. Macedonia wierni macedońskiej cerkwi prawosławnej 67%, muzułmanie 30% 16. Mołdawia prawosławni 98%, Żydzi 1,5% 17. Polska katolicy 93,5 %, prawosławni 1,5 % 18. Rumunia wierni rumuńskiego kościoła prawosławnego 86,7%, katolicy 4,7%, protestanci 3,5% 19. Serbia prawosławni, muzułmanie, katolicy, protestanci 20. Czarnogóra prawosławni, muzułmanie, katolicy 20. Czarnogóra Czarnogórcy 43 %, Serbowie 32 %, Bośniacy 8 %, Albańczycy 5% 21. Słowacja Słowacy 85,8%, Węgrzy 9,7%, Romowie 1,7% 22. Słowenia Słoweńcy 83,06 %; Serbowie 1,98 %; Chorwaci 1,81 %; Czarnogórcy 1,14 %; Bośniacy 1,1 % 21. Słowacja katolicy 69%, niewierzący 13 %, wyznania ewangelicko-augsburskiego 7%, grekokatolicy 4%, wyznania ewangelicko-reformowanego 2%, prawosławni 1% 22. Słowenia katolicy 57,8 %; niewierzący 10,1 %, muzułmanie 2,4 %; prawosławni 2,3 % 23. Tadżykistan Tadżycy 79,9%, Uzbecy 15,3%, Kirgizi 1,1%, Rosjanie 1,1% 23. Tadżykistan muzułmanie-sunnici 85%, muzułmanie szyici 5% 24. Turkmenistan Turkmeni 85%, Uzbecy 5%, Rosjanie 4% 24. Turkmenistan muzułmanie 89%, prawosławni 9% 25. Ukraina Ukraińcy 77,8%, Rosjanie 17,3%, Białorusini 0,6%, Mołdawianie 0,5%, Tatarzy Krymscy 0,5%, Bułgarzy 0,4%, Węgrzy 0,3%, Rumuni 0,3%, Polacy 0,3%, Żydzi 0,2% 25. Ukraina 26. Uzbekistan Uzbecy 80%, Rosjanie 5,5%, Tadżycy 5%, Kazachowie 3%, Karakałpacy 2,5%, Tatarzy 1,5% 27. Węgry Węgrzy 89,9%, Romowie 5%, Niemcy 2,5%, Słowacy 1% Ukraiński Kościół Prawosławny – Patriarchat Kijowski 19%, prawosławni 16%, Ukraiński Kościół Prawosławny – Patriarchat Moskiewski 9%, greko-katolicy 6%, Ukraiński Autokefaliczny Kościół Prawosławny 1,7%, protestanci, Żydzi 26. Uzbekistan muzułmanie 88%, prawosławni 9% Źródło: Na podstawie: Rocznik „Europa Środkowo-Wschodnia”, ISP PAN, Warszawa, “CIA World Factbook 2007”, www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook/ 27. Węgry katolicy 57,8%, kalwini 17,7%, luteranie 3,9%, greko-katolicy 2,6% Źródło: Na podstawie: Rocznik „Europa Środkowo-Wschodnia”, ISP PAN, Warszawa, “CIA World Factbook 2007”, www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook ANEKS 63