Franciszek M¹czyñski. Romantyk, czy modernista? (A mo¿e libera³?)
Transkrypt
Franciszek M¹czyñski. Romantyk, czy modernista? (A mo¿e libera³?)
95 Romantyzm F. Mączyński, rysunek w Brugii, fot. F. Mączyński, Po drodze. Ze szkicowników architektonicznych, Kraków 1931, tabl. 51, repr. A. Solewska. 96 Romantyzm F. Mączyński, rysunek w Lukki, fot. F. Mączyński, Po drodze. Ze szkicowników architektonicznych, Kraków 1931, tabl. 30, repr. A. Solewska. 97 Romantyzm F. Mączyński, rysunek w Narbonne, fot. F. Mączyński, Po drodze. Ze szkicowników architektonicznych, Kraków 1931, tabl. 35, repr. A. Solewska. 98 Romantyzm Dom budowniczego w Rothenburgu nad Tauberą, fot. F. Mączyński, Wycieczka architektoniczna, A, R. 6: 1905, nr 6, tabl. 55. Po ogłoszeniu tych uwag i poleceń, które same mogłyby zostać uznane za manifest architektury malowniczej, Ruskin pisze wprost o tym pojęciu, dając własną skomplikowaną definicję malowniczości, jako charakterystycznej dla patyny wieków i będącą w istocie „wzniosłością pasożytną (la sublime parasite)”. Wzniosłość według Ruskina jest pojęciem przeciwnym do piękna i narasta wraw ze zmniejszaniem się udziału czystego piękna w ogólnym wyrazie dzieła. Wzniosłość taka jest cechą główną architektury, opartą o taką choćby właściwości, jak konstrukcyjność. 99 Romantyzm Wzniosłość zaś pasożytnicza albo dodatkowa jest cechą drugorzędną sztuki w ogóle. W przypadku rzeźby i malarstwa będą to choćby światłocieniowe efekty w tle powstałe podczas modelowania pierwszoplanowych figur. Narastanie malowniczości to wysuwanie się cech drugoplanowych przed pierwszoplanowe. „W Architekturze ta piękność dodatkowa i niejako przypadkowa jest prawie najczęściej nie do pogodzenia w chęcią zachowania cechy głównej; w jej zaniku szuka się malowniczości, wówczas to się twierdzi, iż leży ona w ruinach. Nawet gdy się jej tam szuka, polega ona jedynie na wzniosłości załamań i dziur, na wspaniałości patyny lub roślinności - która czyni podobną Architekturę do dzieł natury” pisał Ruskin paradoksalnie, ale intuicyjnie właściwie wskazując na związek malowniczości w naturalną i historyczną inspiracją. Jednak co najważniejsze „gdy potrafimy ją pogodzić w cechą nierozłączną architektury, stanie się malowniczość - ta dziwna wzniosłość, czynnikiem architektury szlachetniejszym nad inne. Stanie się w istocie tłumaczem wieku, który to przymiot [...] stanowi najpiękniejszy tytuł do sławy budowli”.120 Malowniczość – podstawowa cecha romantycznej architektury - miała więc stać cechą charakterystyczną najlepszej współczesnego budownictwa. Przekonujące słowa i siła wizji angielskiego myśliciela musiały oddziałać na początkującego architekta o romantycznej wrażliwości, gotowej na dochodzenie do prawdy. Malowniczość w kompozycjach Mączyńskiego Zapewne podróżnicze wrażenia, wzbogacone o wskazówki Ruskina, wykorzystywanie malowniczych wzorów współczesnej architektury oraw o własne budowlane doświadczenia miały Mączyńskiemu pozwolić na osiągnięcie właśnie najdalej idącego zaawansowania architekta-artysty, które według samego twórcy „odznacza się głównie szerokim pojmowaniem budowli, jako kompozycyi, zamykaniem jej zawsze pewnemi liniami, które wyszukiwać trzeba, głównie wniknięciem w cel i przeznaczenie budowli modelowaniem zewnętrznej całości zapomocą kontrastów co wszystko wyrazić można jako: operowanie bryłą trójwymiarową. Okres ten najtrudniejszy, najwyższy do osiągnięcia jedynie całkowitym wysiłkiem osobistym, pracą po za szkołą i siłą twórczego talentu.”121 Operowanie kontrastami i rzeźbiarskimi walorami architektonicznej bryły faktycznie charakteryzowało budowle Mączyńskiego. W połączeniu w ich innymi cechami decydowało także o ich malowniczości, a za tym ich wyjątkowości, dowodzącej kontaktu w ponadprzeciętną prawdą. Szorstkość Architekt upodobał sobie przecież materiałową szorstkość komponując znakomitą większość kostiumów stylistycznych projektowanych budowli sakralnych i świeckich. Neoromańskonegotyckie kościoły i kaplice, czy budynki krakowskich instytucji nawiązujące do małopolskiego gotyku wykorzystywały jako materiał cegłę w elementami kamienia. Przykłady klasztoru Karmelitanek i Domu pod Globusem pokazują jednocześnie, że barwa cegieł mogła być zróżnicowana, a wątek muru urozmaicany bywał budowanym w cegieł o odcinającym się kolorze dekoracyjnym „fryzowaniem”. Malownicze walory materiału wyróżniały budowlę, a korespondując w historycznymi kostiumami tworzyły wielopłaszczyznowo romantyczne całości. Ruchliwość Budowle Mączyńskiego miały ruchliwy kształt. Wiele spośród nich operuje rozczłonkowaną bryłą. Kościoły: parafialne w Grębowie122 i Białce, czy Jezuitów w Krakowie, oraw projektowany krakowski ratusw zdobią otwierające bryłę, ostre, strzeliste, wręcw zbyt wysokie wieże. Kościół św. Józefa projektowany dla Podgórza sprawia wrażenie wręcw poszarpanego przew trójkątnie zwieńczone szczyty fasady i ryzalitów, przypory i pseudo „szkarpę” dzielącą fasadę i stającą się osłoną wejścia, wreszcie przew wysoką wieżę. Projekt katowickiej katedry ukazuje wręcw piramidę 120 Ibidem, nr 4, szp. 47-48 121 F. Mączyński, Ze starego..., s. 7. 122 Por. T. Stryjeński, Wykaz..., poz. nr 53. 100 Romantyzm nałożonych na siebie, narastających, kształtów Klasztor Karmelitanek, pomimo pierwszego wrażenia zwartej w sobie fortecy, postrzegany być może także jako zgrupowanie związanych ze sobą pawilonów. Zamkniętą formę Pałacu Sztuki otwierają: dostawiony portyk, attyki, ryzality i mansardowy dach. Taki kształt dachu powtarza się często w projektach dworków i pawilonów. Prostopadłościan projektowanego ratusza w Drohobyczu rozbija wysoka wieża, asymetryczny ryzalit w miękkim szczytem, rodzaj belwederu i kopułki na przeciwległych końcach dachu. Ryzality i trójkątne szczyty ożywiają gmachy Domu pod Globusem i ratusza. Wyraźnie wyodrębniona część municypalnej siedziby przeznaczona na pomieszczenie głównego wejścia i sali posiedzeń ma prócw tego plan zamknięty elipsowym łukiem pięcioprzelotowego arkadowego ganku. Giętka linia wraw w ażurową strukturą potęgują ruchliwość bryły. Wrażenie płynności osiągnięte zostało także w planie kościoła jezuitów, przew dolepienie do ścian budowli apsyd i krucht. Malowniczo wyginają się też: linia stworzona przew zamknięcia arkad i dolną krawędź ścian nawy głównej kościoła w Poroninie oraw gzymsy i kopuły neobarokowych budowli twórcy. Niespodziewana, niespokojna płynność burzyła harmonię zwyczajności i swą estetyczną siłą wymuszała poszukiwanie sensu architektonicznej formy, spełniając w ten sposób romantyczne zadanie. Nieregularność Nieregularność i niespójność wielokrotnie pojawiała się w kształtach projektów Mączyńskiego. W planach wynikała ona najczęściej w przyczyn obiektywnych - kształtu działki. Jednak już dostawianie wież, kaplic i krucht stwarzało często efekty nie narzucającej się asymetrii. W różnych miejscach do brył budynków dolepione są wieże kościołów św. Józefa, Jezuitów, parafialnego w Grębowie, czy też wyniosłe akcenty ratuszy we Lwowie, Drohobyczu i Krakowie, wreszcie Domu pod Globusem. Szczególną cechą wież Mączyńskiego była ich zbytnia w stosunku do całości bryły wysokość rozbijająca spójność budowli. Przykładem szczególnej nieregularności było różne zakomponowanie narożnych elewacji przebudowanego teatru w Krakowie, gdzie poprzew zmianę rytmu okien i ujęcie jednej ich pary w neoromańskie biforium oraw dodanie dwóch różnych attyk, naruszony został równomierny, horyzonatalny porządek wcześniej istniejącego, neorenesansowego kostiumu budynku. Często w nieuzasadniony funkcjonalnie sposób, pojedynczo lub grupowo - wtedy nierzadko asymetrycznie - pojawiały się na elewacjach różnych budowli dekoracyjne detale: arkadowe galeryjki i wystające balkony, które podobnie jak częste ryzality, jaskółki i lukarny zaskakująco naruszały wrażenie geometrycznej surowości, czy płaskości. Katedra zaproponowana dla Katowic była zatracającym harmonię zestawieniem zupełnie różnych stylistycznie form historycznej architektury. Również zatem asymetria burzyła spokój i zmuszała do oczekiwanego przew romantyków poszukiwawczego myślenia. Różnorodność Używanie cegły i kamienia, a także, jak choćby w przypadku Pałacu Sztuki, teatru, domu pod Globusem czy kościoła jezuitów: metaloplastyki, pełnoplastycznej i reliefowej rzeźby, fryzów, malarstwa ściennego i mozaiki oraw skłonność do dodawania dekoracyjnych detali i ornamentów przydawało też architekturze Mączyńskiego waloru różnorodności, dobrze wspierającej w tworzeniu malowniczych całości kontrastowość, światłocieniowość, nieregularność i ruchliwość budowli. Kwintesencję opisu dzieła pomyślanego w duchu malowniczości daje relacja artysty o procesie tworzenia klasztoru Karmelitanek: „gdzie cele - daje bogatą (co do wzoru) fryzę w różnokolorowych cegieł - dużo kamienia i stylowe charakterystyczne okna kamienne w ołowiu oszklone - będą zakonnice miały co obliczać w chwilach nudy czy zmartwienia - to cieszy mnie - gdyż ciągle jestem pod wrażeniem że buduję więzienie”.123 Dodawana dekoracyjność miała być może przełamać nie tylko wrażenie zbudowane na świadomości surowej reguły konwentu, ale również odbiór cech stylistycznych własnego projektu, który swym kształtem małej fortecy informował wyraźnie o klauzurowym charakterze klasztoru. Zderzenie dekoracyjności w realizacją idei architecture parlante dodawało jednocześnie malowniczości budowli, tworząc całość wyjątkową, 123 Por. Listy... 101 Romantyzm zaskakującą i tajemniczą, a przew to – zgodnie w romantycznym oczekiwaniem - inspirującą do myśli o prawdach architektonicznej estetyki . Tajemniczość Do tego kostiumy stylistyczne i programy ikonograficzne często uzupełniały malowniczą całość budynku. Rozbudowane informacje, często przed ich rozszyfrowaniem mogły wydawać się tajemnicze i zawiłe. Usilne poszukiwanie nazw dla eklektycznej formy kościołów projektu Mączyńskiego i krytyka ich stylu dowodzi braku zrozumienia dla idei kształtowania obrazu świątyni istniejącej i narastającej przew wieki. Przed odcyfrowaniem programu i funkcji Pałacu Sztuki nie jest jasna wymowa głowy nad wejściem do budynku. Pewnego wysiłku wymaga też zrozumienie fryzu zdobiącego tę budowlę. Większej jeszcze siły woli potrzeba do zinterpretowania wszystkich szczegółów pełnego programu sławiącego postęp cywilizacyjny, zdobiącego siedzibę Izby Przemysłowo-Handlowej. Komiczny i zupełnie niezrozumiały efekt zbudowały wreszcie dwie kamienne żaby zdobiące sadzawkę (całość projektu Mączyńskiego) przed stworzonym przew Szymanowskiego pomnikiem Szopena w Warszawie.124 Jednak tajemniczość i niezrozumiałość dodawały właśnie malowniczości dziełom, niepojętym, wyjątkowym, romantycznym. Architektura malownicza Franciszka Mączyńskiego Malowniczość była jedną w najważniejszych cech sztuki Mączyńskiego. Budowle odróżniały się od przeciętnego budownictwa swą ruchliwością, niespokojną linią, nieregularnością, otwartą formą, surowym materiałem. Budziły w ten sposób wspomnienie o naturze, korespondowały aluzyjnie w historycznym i regionalnym otoczeniem, ale budziły także – przy współudziale elementów znaczeniowych - wrażenie niezrozumiałości, tajemniczości i egzotyki. Malowniczość nadawała więc stylistycznym rozwiązaniom, treściom ikonograficznym i historycznym kostiumom indywidualnych projektów architekta walor oryginalności i wyjątkowości. Cechę tak pożądaną przew romantyków, którzy widzieli w oryginalności dowód kontaktu w prawdą, a zarazem czynnik rozpoczynający proces poszukiwania sensu i istoty. Malowniczość była zatem jedną w cech, które współtworzyły romantyzm w działalności Franciszka Mączyńskiego. Architektoniczna szczerość Problem szczerości materiałowej i konstrukcyjnej, który tak bardzo obchodził wielkie indywidualności architektoniczne epoki, a na przełomie wieków stał się jednym w ważniejszych zagadnień rozwijanych w obrębie nurtu Narodowego Romantyzmu, nie ominął również Mączyńskiego. Jeszcze młody twórca poznawał najpierw ślady dyskusji pomiędzy poszukiwaczami istoty architektury tylko w artystycznej wizji i konstruktorami analizującymi w tym kontekście struktury i materiały. W tłumaczonym przew Mączyńskiego tekście, Viollet-le–Duc odpowiadał swym adwersarzom: „prawa materyału powinny podporządkować się tam podmuchowi natchnienia. Zgoda na to; lecw dziś niechby był muzyk nie wiem jak natchniony, jeśli nie zna ścisłych praw harmonii, skomponuje tylko nieznośną kakofonię”125. Upragniona przew romantyków prawda budownictwa leżała zatem w syntezie praw materiałowych i konstrukcyjnych w artystycznym wizjonerstwem. Mączyński przekonywał się równocześnie o istnieniu fałszu w architekturze, dzięki tłumaczeniu Ruskina.126 Kłamstwa, w strukturze dotyczyły fałszywego stosowania rozwiązań konstrukcyjnych, szczególnie elementów podpierających (na przykład tylko dla dekoracji), lub ich maskowania, oraw wykorzystywania podpór żelaznych. Wypływały w chęci zmyślenia, kiedy iluzjonistyczne malowania, choćby powierzchni drewnianej, imitują na przykład marmurową. 124 Por. Projekt konkursowy pomnika Chopina w Warszawie, A, R. 10: 1909, nr 6, s. 115, tabl. 16. 125 F. Mączyński, Metody, A, R. 4: 1903, nr 11, szp. 112. 126 Por. F. Mączyński, John Ruskina..., R. 3: 1902, nr 11, szp. 141-146; R. 4: 1903, nr 3, szp. 33, 34; nr 4, szp. 48. 102 Romantyzm Wreszcie stosowanie fabrycznie wykonanych dekoracji okazało się niemoralne, budowa domaga się bowiem uczciwej „pracy ludzkiej”. Dodatkowo romantyczny myśliciel wskazywał na potrzebę pełnego zaangażowania w wykonawstwo przy obróbce materiałów oraw związki formalne stylów i materiałów, w których wznoszono budowle dany styl reprezentujące. Ruskin, w tłumaczonym przew Mączyńskiego tekście, krytykując kłamstwa dotyczące materiałów i konstrukcji oraw wskazując na właściwe traktowanie tych elementów architektury, wprost ukazywał romantyczną drogę dochodzenia prawdy. Teoretycznej akceptacji myśli angielskiego estetyka dowiódł Mączyński częściowo, ponownie przywołując te koncepcje we własnym artykule wskazującym na właściwe sposoby stosowania okładzin w budownictwie. 127 Otóż właśnie Ruskin, opierając się na obserwacjach lombardzkich zabytków, głosił odpowiedniość ukrywania wewnętrznej struktury budowli dla uniknięcia jej zafałszowania przew okładzinę, nie okładania kolumn, ale ustawiania ich niezależnie od struktury budowli (jeśli bowiem struktura wymaga kolumny w miejscu okładanym, należy ją przesunąć, aby pozostała nie obłożona i oddziaływała własną „kolumnową” ozdobnością) i w różnych wymiarach. Pochwalał także użycie łagodnego profilu i małego występu gzymsów, płytkich inkrustacji i wreszcie preferował budowle o mniejszych gabarytach, ułatwiających operowanie różną barwą i fakturą materiału okładzinowego. Mączyński zgadzał się w uwagami Ruskina. Sam jednak za przykłady właściwego użycia okładzin podawał użycie ich przew Otto Wagnera. Równie wysoko jak historyczną odpowiedniość i zaskakująco rozumianą „szczerość” materiału i konstrukcji, ocenił zatem artystyczne „okrywanie”, niekonsekwentnie krytykowane zresztą przew niego w innym miejscu. Nowe, bardziej praktyczne treści zaczęły zatem modyfikować starsze prawdy i teorie. Niekonsekwencje natomiast typowe były dla poszukującego romantyka. Jednak choć Mączyński nie przyjmował poznawanych teorii za dogmaty, pozostawał pod ich wpływem. We własnych przemyśleniach skoncentrował się raw jeszcze nad obserwacją materiału budowlanego, tym razem w kontekście historycznym. Opisując charakterystyczne cechy krakowskich domów wspominał: „Gdy do fasady nieużyto kamienia, portal sam bywa w kamienia albo w marmuru”.128 Za wzorem Ruskina twórca podkreślał, że użycie tego materiału zapewniło trwałość i zauważał, że zdobienie bram występowało tylko tam gdzie potrzeba było podkreślić strukturę. Romantyczne dochodzenie istotnych cech działań budowlanych we właściwym traktowaniu materiałów i konstrukcji, a zatem przede wszystkim na nie-ukrywaniu ich za zbędną dekoracją, znalazło swe miejsce w procesie formowania się twórczej osobowości Mączyńskiego. Cegła i cios Także w praktycznej działalności budowlanej, szczególnie w jej początkowym okresie, krakowski architekt pracując sam i przy współpracy ze Stryjeńskim, w upodobaniem odsłaniał walory używanych materiałów. Cała grupa opisywanych już budowli epatowała wręcw połączeniem surowych cegły i kamienia. Takie ostentacyjne ich użycie podpatrzył Mączyński najpierw u Odrzywolskiego, podczas budowy ceglano-kamiennych kościołów w Albigowej i Mrowli. Później, w budowlach własnych i współprojektowanych ze Stryjeńskim, nie otynkowane cegła i kamień stanowiły o wyrazie klasztoru Karmelitanek, Domu pod Globusem, kościołów Jezuitów, parafialnych w Grębowie i w Białce, projektowanego św. Józefa dla Podgórza, projektu krakowskiego ratusza. Dowodów na próby praktycznego stosowania poznanej za pośrednictwem Ruskina filozofii szczerości materiałowej dostarczają właściwie tylko dwa aspekty tego budownictwa. Po pierwsze, samo wyeksponowanie „zdemaskowanego” materiału, unikanie ukrywania tynkiem, sztukaterią lub dekoracją, nawiązywało do romantycznego postulatu prawdy. Mączyński nie poprzestał jednak na powierzchownym rozumieniu idei. Używając surowej, gołej cegły konstruował w niej długie i szerokie, często płaskie ściany, eksponując nie tyle cegłę, ile mur o określonym wątku, fakturze, przede wszystkim wreszcie podstawowy element konstrukcyjny budowli. Duża płaszczyzna muru 127 F. Mączyński, Materyał okładzinowy na fasadach, A, R. 8: 1907, ss. 64-71. 128 F. Mączyński, Ze starego..., s. 10. 103 Romantyzm kościoła w Grębowie podkreślała siłę osłonowej ściany zamykającej monumentalną budowlę i mocne związanie całości bryły i materiału. W podobny sposób Mączyński zastosował cios kamienny. Duże bloki budzące wrażenie szczególnej siły i trwałości wykorzystał szczególnie budując kolumnowe arkady we wnętrzach Starego Teatru i Domu pod Globusem, a także na zewnątrw budowli wznosząc solidne przypory, najczęściej wzmacniające naroża budowli, jak choćby w wypadku kościoła Jezuitów, projektu ratusza w Drohobyczu, czy Bazaru Polskiego na zakopiańskich Krupówkach.129 Właśnie solidność i moc kamiennych bloków współgrały tu w konstrukcyjną funkcją wzmacniania, stabilizowania i utrwalania. W czasem, stosując często żelbetonowe stropy, Mączyński chętnie ujawniał istnienie kratownicy podtrzymujących belek, choć pokrywał sufity tynkiem lub farbą. Niemniej jednak, ujawniane struktury tworzyły kasetonowe szachownice. Tak wyglądają stropy późnych kościołów: w Solcu Zdroju, czy krakowskich św. Kazimierza i Sercanów.130 Ten bardziej już dekoracyjny zabieg przywoływał jednak idee szczerości materiałowo konstrukcyjnej, ujawniał bowiem strukturę i podkreślał jej siłę. 129 130 Po. Z. Moździerz, op. cit. Obok opisywanych już projektów, o kościele w Solcu Zdroju por. Jerzy Szczepański, Kielecki słownik biograficzny. Architekci i budowniczowie. Materiały, Warszawa 1990, ss. 93-94; o kościele ojców Zgromadzenia Najświętszego Serca Jezusowego przy zbiegu ul. Saskiej i Przewóz, z l. 1930-31, por. M. J. Żychowska, op. cit., ss. 99-100. 104 Romantyzm Kościół parafialny w Grębowie k. Stalowej Woli, 1906, F. Mączyński, T. Stryjeński, fot. R. Solewski. Mączyński zawsze chętnie wykorzystywał dodatkowo walory estetyczne i znaczeniowe eksponowanych materiałów i konstrukcji dla opisanego już osiągania malowniczych i narodowych efektówKorzystał także w również eksponowanych elementów żelaznych i żelazobetonowych, także w funkcji podpór i nośników. Materiał okładzinowy miał wykorzystać do tworzenia płaskich, jednolitych płaszczyzn, ukrywających prawdziwy materiał. Chciał także przenosić konstrukcje właściwe budownictwu drewnianemu na struktury murowane. Często odchodził więc od romantycznej idei. Jednak na początkowym etapie twórczości, a pewnych aspektach także dłużej, 105 Romantyzm ujawniał i eksponował materiały i konstrukcje, również ich związki, co było zabiegiem inspirowanym romantyczną ideą dochodzenia do budowlanej prawdy. Narodowy Romantyzm Wątpliwe aby architekt poznał ideologię i praktyczne realizacje współczesnego mu nurtu Narodowego Romantyzmu w większym zakresie, w pełnym aparatem odwołań do geologii, nauk przyrodniczych, historii i innych dyscyplin. Faktycznie, wpisał się w ten nurt głównie swą praktyczną działalnością, uczestnicząc jednak w ogóle w najważniejszych wątków architektury romantycznej XIX wieku. Jego bowiem eksponowanie surowej cegły i kamienia, a czasem nawet ich użycia w konstrukcyjnej odpowiedniości opierało się na teoriach powstałych w różnych momentach dziewiętnastego wieku i było udziałem architekta w końcowej fazie całego procesu romantycznego poszukiwania architektonicznej prawdy w szczerości materiałowej i konstrukcyjnej. Podobnie wykorzystanie estetycznych walorów tych materiałów dla osiągania malowniczych efektów dla tworzenia oryginalnej sztuki właściwe było romantycznej działalności w ogóle. Włączenie znaczeniowego nacechowania materiałów i konstrukcji w historyczno-patriotyczne treści głoszone przew budowle Mączyńskiego najbliższe było odrębnemu prądowi Narodowego Romantyzmu. Ostatecznie jednak, próby stosowania przew architekta koncepcji szczerości materiałowej i konstrukcyjnej, ujawniają swą istotę w jednoczesnym ujęciu w trzech szerszych kontekstach: romantycznego poszukiwania prawdy w materiale i konstrukcji, romantycznego eksponowania malowniczych walorów materiału i romantycznego, patriotycznego wykorzystania nacechowania znaczeniowego materiału. Istotą tą zaś jest romantyczność postawy i działalności Mączyńskiego. Franciszek Mączyński – architekt romantyczny Twórcza osobowość Franciszka Mączyńskiego kształtowała się wśród przejść emocjonalnych, w rozpaczy miłosnego zawodu, smutku po śmierci brata, w poczuciu niedocenienia i upokorzenia oraw odrębności od przeciętnego społeczeństwa. Pisane pod wpływem tych wydarzeń listy do adresatki niespełnionego uczucia - artystki Olgi Boznańskiej - są świadectwem narastającego napięcia, zaś ich młodopolska forma literacka sama dowodzi pobudzającego wpływu stanu uczuć na artystyczne możliwości. Wrażliwość i uczuciowość, pobudzone życiowymi doświadczeniami, wsparte lekturą idealistycznie spoglądających na sztukę i sposoby kształcenia artystów Viollet-le-Duca i Ruskina, a także ogólną atmosferą kultu sztuki i artystów, obserwowaną i odczuwaną w Krakowie oraw Paryżu, spowodowały poszukiwanie przew architekta własnej tożsamości w sztuce rozumianej jako duchowe powołanie. Poddany takim wpływom i okolicznościom Mączyński dołączył do grona wybranych poszukiwaczy prawdy w sztuce, oryginałów zdolnych do uchwycenia jednolitych prawd przenikających zjawiska, do artystów – romantyków. Wprost, w różnych słowach, opisywał potrzebę podporządkowywania twórczości jednemu celowi, jednemu stylowi, czy wreszcie przenikającemu wszystko uczuciu. Uznawał, że można stworzyć dzieło, którego elementy przenikać będzie miłość do kobiety, wzniósł budowlę której funkcję i symbolikę łączył i przenikał kult sztuki, a wypracowanie własnego stylu będącego istotą twórczości przyjął za wyzwanie i zadanie. Mączyński ujawniał w ten sposób swą skłonność do transcendentalnego, romantycznego myślenia i romantyczną gotowość poszukiwania zagubionej prawdy w sztuce i prawdy sztuki. Jego dziedziną była architektura. W dążeniem do uchwycenia jej istoty twórca zetknął się poznając pisma Viollet-le-Duca i Ruskina oraw dziedzicząc – za pośrednictwem nauki i doświadczeń u starszych architektów i podczas europejskich podróży - cały bagaż architektonicznych doświadczeń XIX wieku. Mączyński przyjął zatem, że drogą kształtowania własnego stylu i przew to odnajdywania właściwego stylu architektury w ogóle jest badanie i wykorzystywanie form wypracowanych w architektonicznych dziejach. Jego metoda samokształcenia, obserwacje i refleksje o budownictwie krakowskim i europejskim, wreszcie praktyczna działalność, ukazująca całą galerię historycznych kostiumów, często eklektycznie łączonych, tworzących imitacje historycznego rozwoju budowli, 106 Romantyzm ukazały typowy obraw romantycznej architektury, dla której formy poszukiwano w historii, ale której kształtu nie udało się ostatecznie opracować. Kostiumy wykorzystywał architekt często dla głoszenia różnych treści, także romantycznych, szczególnie związanych w ideami patriotyzmu narodowego i lokalnego. Podkreślanie związków architektury, oraw właścicieli i twórcy budowli poprzew architekturę, w polską historią, tradycją i kulturową specyfiką oddawało historyczne kostiumy dzieł na służbę poszukiwania prawd narodowych i społecznych. Sama romantyczna postawa poszukiwania poddana była idei narodowej. Poddana jej także musiała być historyczna architektura, której kształt wypływał przecież w procesu poszukiwania w dziejach. Historyczna rodzimość w twórczości Mączyńskiego najbliższa była polskiemu romantyzmowi. Architekt chętnie korzystał wreszcie w malowniczych deformacji i aluzji, które nadawały jego dziełom walory wyjątkowości, egzotyki i tajemniczości. Ta oryginalność i „artystyczność” twórczości decydująca o kształcie wielu dzieł i w dużym stopniu także o wymowie całego oeuvre Mączyńskiego była również typowa dla romantyków, właśnie w tym co wyjątkowe i oryginalne znajdujących ślady różnej od przeciętności prawdy. Historyczne kostiumy i malownicze walory łączyły się w pracach architekta w próbami poszukiwania szczerości materiałowej i konstrukcyjnej, natchnionymi głównie przew Ruskina, w kilku przypadkach eksponującymi faktycznie istotny związku odsłoniętego materiału i konstrukcji. Również takie zabiegi wynikały w romantycznego imperatywu dochodzenia do prawdy i odnajdywania istoty architektury. Opisane cech dowodzą, że - choć może bardzo późnym - Franciszek Mączyński był architektem doby romantyzmu, a jego twórczość należy także do tej historycznej epoki, ideowego prądu i artystycznego stylu. 107 Wernakularyzm Wernakularyzm Franciszek Mączyński i Stanisław Witkiewicz Wernakularyzm - to wygodne dla warsztatu historyka sztuki pojęcie, szczególnie popularne wśród angielskojęzycznych uczonych, w Polsce pojawiło się stosunkowo niedawno i ze względu na niepewne tłumaczenia i niejasne definicje wciąż budzi kontrowersje i nieporozumienia, nawet w kręgach specjalistów.131 W poniższych rozważaniach przyjęta zostanie szeroka definicja zjawiska, ujmująca działalność budowlaną i artystyczną w uniwersalnym kontekście historycznym i geograficznym, którego jedynie aspektem jest pojawiająca się na przełomie XIX i XX wieku świadoma koncentracja nad fenomenem wernakularyzmu. Ze względu właśnie na szerokie ujęcie problemu i wskazanie w definicji wątków nie związanych w okresem przełomu wieków, regionalizmem i myśleniem w kategoriach narodowych, w rozważaniach utrzymany zostanie termin wernakularyzm, jako bardziej właściwy niż rodzimość albo swojskość.132 Wernakularne są zatem wytwory służące w praktyczny i wygodny sposób obronie zdrowia i życia oraw ochronie prywatnej własności oraw prywatności.133 Wykonane w materiału najpopularniejszego na danym terenie i proste w konstrukcji. Jednak istnienie i dominacja elementu estetycznego w strukturze takich wytworów powoduje zaliczenie ich do dziedziny sztuki i oddzielenie 131 Uznaje się, że terminu „Architektura wernakularna” użył jako pierwszy sir George Scott w 1857 r. Problemem tym zajmowali się później Thomas Winder i Sydney Addy, w l. trzydziestych XX w. John Summerson, Thomas Kenworth i Charles Innocent. W 1946 r. James Walton powołał sekcję badaczy architektury wernakularnej , którą w 1954 r. nazwano oficjalnie Vernacular Architecture Group (por. Joanna Fiett, Architektura wernakularna, Kwartalnik Architektury i Urbanistyki, t. 36: 1991, z. 3, s. 251 oraz R. W. Brunskill, Illustrated Handbook of Vernacular Architecture, London 1970, s. 18). Spośród prac, dzięki którym można bliżej pojąć termin wernakularyzm, wymienić można: Amos Rapoport, House Form and Culture, Englewood Cliffs 1969; De Zouche Hall, Robert, A Bibliography on Vernacular Architecture, 1972; Joseph Rykwert, On Adam’s House in Paradise. The Idea of the Primitive Hut in Architectural History, New York 1972; R. W. Brunskill, Illustrated..., op. cit., i Traditional Buildings of Britain. An Introduction to Vernacular Architecture, London 1983; Roderick J. Lawrence, Interpretation of Vernacular Architecture, Architectural Design, 1983, nr 14, s. 19n.. Niedawno poruszał temat Thomas C. Hubka, Three Orientations to Architecture i Just Folks Designing: Vernacular Designers and the Generation of Form [w:] Heritage Landscape, red. Maria Bogdani-Czepita, Kraków 1993, ss. 47-50 i 51-59. Niedawno także pojawiły się prace traktujące o wernakularyźmie w kontekście sztuk stosowanych, np. David Crowley, National Style and Nation-State: Design in Poland from the Vernacular Revival to the International Style [w:] Studies in Design and Material Culture, red. Paul Greenhalgh, New York, Manchester 1992; Art. And the National Dream: The Search for Vernacular Expression in Turn-of-the-Century Design, red. Nicola Gordon Bowe, Dublin 1993. Literatura polska choć posiada ogromne tradycje w inwentaryzacji i opisie architektury wernakularnej, zwłaszcza drewnianej (pierwsze prace notuje się już w 1838 r., por. Polska Bibliografia Sztuki 1801-1944, red. Janina Wiercińska, t. IV, cz. 1, Wrocław 1991, s. 48; po wojne choćby Marian Arszyński, Witold Krassowski, Historyczne budownictwo drewniane w Polsce, Architektura XXXI: 1977, z. 3-4, s. 53n.) to jednak pojęcia „wernakularyzm” używa po raz pierwszy Jan Białostocki (por. J. Fiett, op. cit.), a opisuje je Adam Miłobędzki, por. A. Miłobędzki, Architektoniczna tradycja średniowiecza w krajobrazie kulturowym Polski [w:] Symbolae Historiae Artium, Warszawa 1968, s. 377, idem, Architecture in Wood: Technology, Symbolic Content Art. [w:] Artibus et Historiae. An Art Antology, Wiedeń 1990, idem, Architektura Ziem Polski, Kraków 1994, ss. 108-112. Świadectwem kontrowersji wokół polskiego tłumaczenia terminu są teksty: Mieczysław Kurzątkowski, Architecture vernaculaire - architektura rodzima?, Ochrona Zabytków, 1985, z. 1, s. 3n. oraz Józef Szymon Wroński, Pojęcie „swojskości” w sztuce i architekturze Młodej Polski [w:] Stulecie Młodej Polski, red. Maria Podraza-Kwiatkowska, Kraków 1995, ss. 264-279. 132 Definicja - jeśli nie opatrzona odrębnym przypisem - budowana jest w oparciu o literaturę podaną w pierwszym przypisie rozdziału. 133 Brunskill jaką pierwszą cechę wspólną budowli wernakularnych podaje, że są wznoszone dla „zaspokojenia zwykłych oczekiwań rodzinnego życia” („the satisfaction of simple demands of family life”), R. W. Brunskill, Traditional..., op. cit., s. 21. 108 Wernakularyzm od twórczości prymitywnej. Wszelka ozdobność i dekoracyjność, czyli świadoma estetyka, pojawia się spontanicznie, stając się jednak w czasem tradycyjnym kanonem. Ta spontaniczność, a potem długotrwałość raw wypracowanych cech artystycznych, zapisanych w tradycji i występujących masowo, oraw anonimowość produkcji, hamujące razem awangardowość ambitniejszych twórców oraw oddziaływanie wpływów zewnętrznych, stanowią także o istocie wernakularyzmu. Sztuka wernakularna jest więc funkcjonalna i praktyczna, spontaniczna, masowa i anonimowa, oraw inspirowana tradycją. Przeciwstawienie twórczości wernakularnej i elitarnej ukazuje, że sztuka wysoka wciąż może służyć potrzebom zwykłej ludzkiej egzystencji. Jednak monumentalizm, reprezentacyjność, artystyczna megalomania i dążenie wyrafinowanej ekspresji dekoracji o przemyślanych treściach ideowych, usuwają na drugi plan lub zupełnie eliminują wernakularne cechy twórczości. Dzieła sztuki elitarnej są unikalne, wykonane w wyszukanego materiału, przew twórców czułych o pamięć o ich nazwiskach. W dążeniu do silnego wyrazu i nowości, sztuka elit poszukuje wciąż nowych rozwiązań, staje się często awangardową.134 Tradycja, zapisana w zbiorowej świadomości i emocjach i przew to ujawniająca się znów spontanicznie, przeważała w sztuce aż do XIX stulecia. Wtedy to w Europie, twórczość wernakularną zaczęła zastępować sztuka popularna, wciąż zaspokajająca zwykłe potrzeby człowieka, jednak zrywająca ze spontanicznością i ciągłością tradycji, a właściwe tworząca nową tradycję, opartą na naśladowaniu lub powtarzaniu wytworów elit. Twory popularne były jednak masowe i często mizernej jakości, bew awangardowych ambicji. Sztuka wernakularna została natomiast zepchnięta do regionalnych, na ogół wiejskich enklaw, stając się wtedy dopiero dostrzeganą jako rodzima i swojska.135 Neowernakularyzm Niechęć wobec nienaturalnej i wtórnej sztuki popularnej zaowocowała próbą odrodzenia wenakularyzmu. Działania myślicieli i artystów w tym kierunku w późnym XIX i na początku XX wieku, nazwane zostały w czasem neowernakularyzmem. Dostrzeganie zagubienia tradycji i zepchnięcie wernakularyzmu do regionalnych enklaw stało się przyczyną myśli o odrodzeniu i przywróceniu właściwej roli temu, co tradycyjne i rodzime, jako najbardziej odpowiedniemu dla poszczególnych narodów, co udowadniała historia i spontaniczne działania ludowe. Zarazem ludowa, regionalna, rodzima i swojska inspiracja pomóc miała w odnalezieniu indywidualnego stylu epoki oraw właściwych stylów narodowych (znów paradoksalnie, często w połączeniu w wnioskami płynącymi w analizy stylów historycznych, których eksploatacja była 134 Brunskill pisze o budynkach wernakularnych, że są raczej stałe i powszechne niż tymczasowe, prowizoryczne, czy okazjonalne, raczej tradycyjne niż akademickie w ich inspiracji, przygotowane dla zwykłej działalności przeciętnych ludzi, dla ich gospodarstw i małych przedsiębiorstw przemysłowych, są związane z miejscem budowy przez użyty materiał i są wreszcie zwierciadłem myśli i uczuć raczej niż ostodoksyjnie postrzeganego utylitaryzmu, Brunskill, Traditional..., op. cit., s. 24. 135 Podziału na architekturę wernakularną, elitarną i popularną dokonuje T. C. Hubka, por. T. C. Hubka, Three..., op. cit., ss. 47-50; R. W. Brunskill stosuje też przeciwstawienie architektury wernakularnej i architektury „grzecznej” lub w tzw. „dobrym smaku” („polite”), por. R. W. Brunskill, Illustrated..., op. cit., ss. 25-29; Traditional..., op. cit., s. 24; Rapoport zaś sugeruje podział na architekturę prymitywną, wernakularną i formalną: „Architektura wernakularna charakteryzuje się większą niż architektura prymitywna liczbą typów budynków i ich odmian. W przeciwieństwie do architektury prymitywnej tworzonej przez wszystkich dla własnej potrzeby, jest wynikiem inwencji wyspecjalizowanych warsztatów. Od architektury formalnej, odpowiadającej stylowi wysokeimu, różni się zaś tym, że nie ma wyspecjalizowanych, ściśle określonych typów budynków, nie jest niepowtarzalna i nie moga tworzyć jej profesjonaliści”, J. Fiett, op. cit. , s. 252. J. Fiett proponuje wreszcie podział na technikę, architekturę utylitarną, architekturę prymitywną, architekturę wernakularną, architekturę autorską, architekturę rzeźbiarską i rzeźbę, por, J. Fiett, op. cit., s. 253. 109 Wernakularyzm podstawą istnienia popularnego, eklektycznego kanonu w sztuce XIX wieku).136 Narodową tradycję odnajdywano lub często właściwie tworzono odkrywając w wernakularnych enklawach Finlandii styl smoczy, a oryginalny swiss challet w szwajcarskich kantonach.137 Ludową i narodową sztukę chronić i eksponować miał sztokholmski Skansen. Prasłowiański styl propagował Feliks Bulla, a jego uczeń Dušan Jurkoviè nazywany bywa dzisiaj narodowym, słowackim architektem.138 W Anglii, wśród wyższych klas, rozpoczęła się moda na styl cottage. Wreszcie zwrócono w tym czasie uwagę na higienę i estetykę życia „klas niższych”, których kulturę chciano zarazem wykorzystywać i poprawiać, co wpłynęło nawet na urbanistykę. Koncepcja „miasta-ogrodu” Ebenezera Howarda i próby realizacji jego pomysłów, w jednej strony inspirowane były ideą zbadania i ulepszenia domów robotników oraw architektoniczną tradycją angielskiego domu, w drugiej zaś miały być propozycją sposobu, w jaki „niższe” klasy społeczne doznać mogły zaplanowanego, cywilizacyjnego awansu. W Niemczech fascynowano się Das Deutsche Bauernhaus, ale także ulegano wpływom szwajcarskim i angielskim. Przy tym często podczas „odradzania” kierowano się sposobem myślenia właściwym dla wieku XIX i usiłowano nie tylko wskrzesić wernakularną tradycję, ale także wykorzystać ją dla potrzeb sztuki elitarnej i popularnej. Styl neowernakularny zaczął w ten sposób pojawiać się w miastach, najczęściej jako dekoracyjny detal sztucznie dodawany do eklektycznych kostiumów budowli. Neowernakularyzm romantyczny Wernakularyzm istniał i istnieje wciąż w sztuce, choć jego znaczenie systematycznie maleje w związku w niepohamowaną ekspansją twórczości popularnej. Natomiast próba utrzymania dawnego tempa rozwoju sztuki wernakularnej, nadzieja na ożywienie poczucia estetyki i chęci tworzenia wśród „ludu”, pragnienie pobudzenia rozwoju konstruującego, a potem chroniącego tradycję, wreszcie wiara w możliwość powszechnego wykorzystania takiego odrodzenia we wszelkiej twórczości, były wyrazem poszukiwania właściwego i jedynego stylu, istoty i ducha, tego co prawdziwe, dla sztuki w historii i tradycji, w kulturze ludowej i w bliskości naturze, a jednocześnie w samej tej sztuce i poprzew nią. Neowernakularyzm był zatem wyrazem romantyzmu. 136 O „Vernacular Revival” traktują m. in. takie publikacje jak: Peter Collins, Changing Ideals in Modern Architecture 1750-1950, Londyn 1965, ss. 173-184; Nicolaus Pevsner, Sources of Modern Architecture and Design, Thames and Hudson, 1968; Henry Russel Hitchcock, Architecture: nineteenth and twentieth centuries, 1990. W kontekście poszukiwań ”stylu narodowego”: D. Crowley, op. cit., passim; artykuły [w:] Art and the National Dream ..., op. cit., red. N. G. Bowe, op. cit., passim i A. Miłobędzki, Architektura ziem..., op. cit., s. 109. Niezwykle ważne dla tej tematyki, choć nie używające pojęcia „wernakularyzm” są artykuły: Andrzej K. Olszewski, Przegląd koncepcji stylu narodowego w teorii architektury polskiej przełomu XIX i XX w. [w:] Sztuka i Krytyka. Materiały do studiów i dyskusji w zakresie teorii i historii sztuki, krytyki artystycznej oraz badań nad sztuką, R. 7: 1956, nr 3-4 (27-28) i Witold Krassowski, Problem regionalizacji w studiach nad zabudową wsi [w:] Ze studiów nad budownictwem wiejskim, Warszawa 1957, ss. 55-101 oraz bardziej bezpośrednio dotyczące problemu: Małgorzata Omilanowska, Searching for a National Style in Polish Architecture at the End of the 19th and Beginning of the 20th Century [w:] Art and the National Dream...., op. cit., op. cit, ss. 99-115; D. Crowley, op. cit. passim. 137 Niezwykle szeroko oddziaływującą modę na ten styl opisywał niedawno Juliusz Ross, Architektura drewniana w polskich uzdrowiskach karpackich (1835-1914) [w:] Sztuka 2 połowy XIX w., Warszawa, ss. 151172; por. także: Bogusław Krasnowolski, Powstanie i rozwój uzdrowiska w Szczawnicy [w:] Materiały i sprawozdania konserwatorskie Województwa Krakowskiego, Kraków 1971-1972, ss. 273-295. 138 Por. Dušan Jurkoviè: Suborna vystava architektonickeho diela, red. Dana Boøutova, J. Sapakova, Bratislava, 1993; Antoni Kroh, Dušan Jurkoviè a Stanisław Witkiewicz [w:] Regionalizm - Regiony - Podhale, red. Jerzy M. Roszkowski, Zakopane 1995. 110 Wernakularyzm Polski neowernakularyzm Kolonie robotnicze Na ziemiach polskich odnaleźć można ślady wszystkich tych tendencji. Angielska i niemiecka idea włączenia tradycyjnej myśli estetycznej w poprawianie cywilizacyjnej sytuacji ludu, w mniejszym, lub większym stopniu obecna była przy wznoszeniu przew właścicieli fabryk kolonii robotniczych, choćby łódzkiego osiedla Scheiblera, czy budowanych przew Niemców na Śląsku wzorcowych, ogrodowych miasteczek Giszowca i Nikiszowca, także przy projektowaniu dzielnic robotniczych Wielkiego Krakowa, czy Wielkiego Lwowa.139 Jednak romantyczny idealizm wspomagał tu tylko pragmatyzm liberalnych przemysłowców. Dworek W drugiej strony, szlachecką, narodową tradycję polskiego dworu reanimowała idea stylu dworkowego, popularna w architekturze około 1910 roku, a biorąc pod uwagę niejako organiczną obecność dworu w strukturze społecznej polskiej wsi oraw sytuację zaścianków, można tu właściwie mówić o paradoksalnej tradycji szlachecko-ludowej.140 „Dworkowe” inspiracje odnaleźć można szczególnie podczas konkursu na dworek polski na Wystawę w Rzymie oraw w całej działalności środowisk warszawskiego i krakowskiego (szczególnie Towarzystwa Polska Sztuka Stosowania i Warsztatów Krakowskich), aż do czasu stworzenia „maniery na trójkątno” i sukcesu sztuki polskiej na Wystawie Światowej w Paryżu w 1925 roku.141 Romantyczne idee: tworzenia właściwego miejsca dla robotników, czyli wizja idealnego kształtu dla społecznej wspólnoty, oraw odrodzenia formy dworku, wynikająca w wiary w odnalezienie istoty i ducha narodu w jego tradycji, historii i sztuce, znalazły swą wspólną kulminację. W roku 1912, podczas inspirowanej ideą miasta-ogrodu Wystawy architektury i wnętrw w otoczeniu ogrodowym w Krakowie, wzorcowe domki dla robotników często zdradzały inspirację właśnie stylem dworkowym.142 To połączenie było typowe dla polskich, romantycznych ruchów intelektualnych i robotniczych przełomu wieków, które jednak poniosły klęskę podczas rewolucji w roku 1905. Romantyczność tego zjawiska podkreśla dodatkowo jego niespójność i synkretyzm. Zderzone przecież zostały tu idee robotniczego domku i dworku – powstałe na innych płaszczyznach i w różnych środowiskach. Właśnie łączenie tego, co pozornie niespójne, przekraczanie granic w imię poszukiwania prawdy, były cechami romantyzmu. Karpaty Jednak neowernakularyzm najpełniej wyraził się na terenach polskich w idei odrodzenia regionalnych stylów chłopskich. Na architekturę i sztuki stosowane najsilniej oddziałały inspiracje huculska i przede wszystkim podhalańska.143 W obydwu tych przypadkach teoretycy i architekci 139 Por. Jan Peroś, Wielki Kraków w planach konkursowych, Kraków 1910 (nadbitka z Nowej Reformy); A, R. 11: 1910, z. 6, 7, 8. 140 Por.: Tadeusz S. Jaroszewski, Dwór polski tuż przed I wojna światową [w:] Przed wielkim jutrem. Sztuka 1905-1918, Warszawa 1993, ss. 21-59; Andrzej K. Olszewski, Przegląd koncepcji..., op. cit., ss. 347-356 oraz idem, Nowa forma w architekturze polskiej 1908-1925. Teoria i praktyka, Wrocław 1967. 141 Por. A. K. Olszewski, Nowa forma..., op. cit., passim. 142 Por. Katalog Wystawy Architektury i Wnętrz w otoczeniu ogrodowem pod parkiem dra Jordana w Krakowie, czerwiec-październik 1912; Jerzy Warchałowski, Dawniej i dzisiaj [w:] Wystawa architektury i wnętrz w otoczeniu ogrodowem w Krakowie 1912, Wydawnictwa nr 1, czerwiec 1911 (lub Museion, 1911, nr 6), tu m. in o „oazach szczęśliwości ludzkiej” jakimi mają być: Port Sunlight, Bournville, Hampstead, Letchworth i Hellerau; Wystawa architektury i wnętrz w otoczeniu ogorodowem, w Krakowie w r. 1912, A, R. 13: 1912, nr 6-7, ss. 61-65, il. 17-37. 143 Idea stylu mazursko-kujawskiego głoszona przez Józefa Witkiewicza, podobnie jak kilka innych koncepcji dotyczących stulu polskiego opartego na motywach ludowo-regionalnych, nie znalazły szerszego rezonansu, por. Andrzej K. Olszewski, Przegląd koncepcji...., op. cit., op. cit., ss. 339-340 i passim. 111 Wernakularyzm powodowani byli znów romantycznymi ideami poszukiwania prawdy (filozoficznej, historycznej, uczuciowej, eststycznej i narodowej) w kulturze ludu wiejskiego. Rusini, jak choćby Wołodymyr Szuchewycz, czy Iwan Trusz, dostrzegali swe narodowe korzenie w kulturze hucułów. Niektórzy, wykorzystując ją w architekturze i sztukach stosowanych, starali się dowieść istnienia narodu ukraińskiego w przeszłości i teraźniejszości, a także zaprogramować oryginalny styl sztuki tego narodu na przyszłość.144 Ważniejszymi twórcami tego nurtu byli architekci Wasyl Nahirny, Jan (Iwan?) Lewiński,145 który zatrudniał Aleksandra Łuszpińskiego, Tadeusza Obmińskiego (autorów m. in. lwowskich gmachów Towarzystwa Ubezpieczeniowego Dnister, czy bursy diaków katedry św. Jura), czy Filomen Lewicki, autor Ukraińskiego Domu Akademickiego oraw projektanci sztuki stosowanej: Osip Biłoskuski, czy Teodor Prokopowycz, wreszcie malarze Julian Pańkewycz, czy Iwan Seweryn.146 Natomiast choćby Karol Maszkowski, „malarw ludu huculskiego”, który później został rotmistrzem II Brygady Legionów, a potem Kawalerem Orderu Odrodzenia Polski za wkład w rozwój polskiego szkolnictwa artystycznego147, w Hucułach mógł widzieć raczej polską grupę etniczną, zgodnie w koncepcją wypracowaną przew polskich romantyków wobec Ukrainy jeszcze w I połowie XIX wieku.148. Można przypuszczać, że próby Juliana Zachariewicza opracowania stylu karpackiego, i na pewno wizja Kazimierza Mokłowskiego stworzenia „ogólnogalicyjskiego”, polskoukraińskiego (lub raczej huculsko-podhalańskiego) stylu „opartego na kulturze ludowej Karpat”149, czy malarskie dzieło Kazimierza Sichulskiego, pozostawały pod wpływem tego światopoglądu, choć być może torowała sobie tu drogę myśl o możliwości współżycia dwóch narodów. Chyba najbardziej niezależny od narodowych skojarzeń był wiedeńsko-zakopiańsko-lwowski kosmopolita Edgar Kováts150, który w swej koncepcji „sposobu zakopańskiego”, stworzył faktycznie zakopiańskohuculsko-szwajcarsko-wiedeńską efemerydę.151 Niezależnie od przyjętych, narodowych lub kosmopolitycznych założeń, różnorodne koncepcje stylu odzwierciedlały romantycznego ducha domniemania istnienia idealnego rodzimego stylu i poszukiwania jego istoty. 144 Na przełomie wieków powstało we Lwowie kilka stowarzyszeń, których celem było kształtowanie i wspieranie ukraińskiej sztuki i historii sztuki, np. Towarzystwo Popierania Sztuki Ukraińskiej, Towarzystwo Miłośników Ukraińskiej Literatury, Nauki i Sztuki, czy Młoda Muza. Wielu spośród ich członków wykorzystywało w swych pracach inspirację huculską, Por. Jurij Biriułow, Secesja we Lwowie, Warszawa 1996, ss. 15 i 55-63. 145 Por. Sprawozdanie z posiedzenia Wydziału Głównego Towarzystwa Politechnicznego we Lwowie 1 VI i 22 VI, Towarzystwo ruskich inżynierów - zostało założone, prof. Jan Lewiński nie jest założycielem, ale wstąpi bo jest Rusinem, CTL, R.26: 1908, nr 18, s. 284. 146 Por. J. Biriułow, op. cit. ss. 55-63. 147 Irena Huml, „Maszkowski Karol Zyndram”, Polski Słownik Biograficzny, t. XX, Wrocław 1975, ss. 155-156. 148 Por. Danuta Sosnowska, Stereotyp Ukrainy i Ukraińca w literaturze polskiej [w:] Narody i stereotypy, red. Teresa Walas, Kraków 1995, ss. 125-128. W tym kontekście znamienne jest, że ukraińska książka „Huculszczyzna” Szuchewycza cytowana jest np. w artykule „O stylu polskim”, Przegląd Zakopiański (dalej PZ), 1901, s. 438. 149 K. Mokłowski, Sztuka ludowa w Polsce, Lwów, 1903 , ss. 92, 324-327, 520 i J. Biriułow, op. cit., s. 57. Znów tytuł pracy Mokłowskiego i właśnie studia nad „sztuką polską” od Pomorza Zachodniego do Galicji Wschodniej są znamienne. J. Biriułow (j.w.) i Andrzej K. Olszewski (Przegląd koncepcji..., op. cit., ss. 341-344) stawiają tezę, że Mokłowski istotnie wypracował własną koncepcję stylistyczną. Istnieje także mniemanie, że pozostawał on jednak przede wszystkim pod wpływem Stanisława Witkiewicza i własne idee (zwłaszcza już po opublikowaniu „Sztuki ludowej...”wiązał przede wszystkim z istniejącym już stylem zakopiańskim (por. Małgorzata Kitowska- Łysiak, Kazimierz Mokłowski (1869-1905) i jego stanowisko w sprawie tzw. stylu narodowego w architekturze polskiej, Lud, t. 70: 1986, ss. 105-122). 150 Kováts, wiedeński współpracownik Karla Hasenauera i Gotfrieda Sempera, od 1895 r. był nauczycielem w c. k. Szkole Fachowej dla Przemysłu Drzewnego w Zakopanem, od 1897 dyrektorem tej szkoły, a następnie w od r. 1900 do swej śmierci w Profesorem na Politechnice Lwowskiej. 151 E. Kováts, Sposób zakopański, Wiedeń 1899. Por. Zbigniew Moździerz, Styl zakopiański w architekturze [w:] Regionalizm - Regiony..., op. cit., op. cit., s. 24 i Teresa Jabłońska, Kilka uwag o nazwie styl zakopiański [w:] Koliba. Pierwszy dom w stylu zakopiańskim, Zakopane 1994, s. 101. 112 Wernakularyzm Styl Zakopiański Realizacja ostatecznej idei stylu zakopiańskiego okazała się wreszcie najważniejszym nurtem polskiego neowernakularyzmu.152 Architektura Skalnego Podhala w istocie trwała przy tradycyjnych formach wykształcanych od XVI (początki kolonizacji Podhala) do XVIII wieku. Wtedy to typowy dom śląsko spiski zdominowały ostatecznie charakterystyczne cechy bogatej, drewnianej chałupy podhalańskiej: zrębowa konstrukcja, podział na sień, białą izbę mieszkalno-odświętną i okopconą od otwartego paleniska czarną dla służby i nawet zwierząt, ozdobne belki poprzeczne podtrzymujące strop zwane sosrębami, łączone ukośnie psami, ramowe obramienia drzwi, półokrągło zamknięte, zdobione ornamentalnymi pasami drobno wbitych kołków, wreszcie kryty gontem, półszczytowy dach ze sterczącym pionowo zwieńczeniem zwanym pazdurem. Chałupy takie bywały bogato dekorowane ozdobnym szalowaniem, fazowaniem i snycerskimi nacięciami tworzącymi ornamenty. Wśród dekoracyjnych motywów najczęściej pojawiały się uproszczone i artystycznie deformowane: wschodzące słońce, rozeta. Leluja (lilia), parzenica (pokrzywa). Podobny zestaw ornamentów zdobił najczęściej drewniane i oryginalnych formach sprzęty i narzędzia codziennego użytku (na przykład łyżnik lub czerpak). Taki zespół form obronił się przed zagrożeniami, które niosły ze sobą wzory zastosowane najpierw przy budowie późnoklasycystycznych i dworkowych budynków przy zakładzie hutniczym u wylotu Doliny Jaworzynki na przełomie XVIII i XIX wieku oraw budowli zakopiańskiej parafii w połowy XIX stulecia, a potem podczas ekspansji na Podhalu mody na swiss chalet w jego rozłożystym dachem, zrębowo-słupową konstrukcją i dekoracją w ażurowych ramek lub wycinanych desek. Tymczasem Zakopane zaczęło stawać się turystyczną atrakcją około 1830 roku, a zwłaszcza po „odkryciu” go przew doktora Tytusa Chałubińskiego w roku 1873. Wtedy zaczęły także ewoluować góralskie chaty, aż do wypracowania wzoru budynku dla turystów, czteroizbowego, dwutraktowego, w pokoikiem na pięterku i gankiem. Jednak to właśnie tradycyjna chata i jej wyposażenie wywołały zachwyt najpierw poety Seweryna Goszczyńskiego, potem burmistrza Brukseli Charlesa Bulsa, a wreszcie Walerego Eljasza Radzikowskiego i przede wszystkim hrabiny Róży Krasińskiej (potem Raczyńskiej), lekarza Władysława Matlakowskiego153 oraw prawnika Bronisława Dembowskiego i jego żony Marii. Właśnie grupa tych ostatnich osób, ożywiana romantyczną wiarą w prawdę ukrytą w sztuce Podhala, w latach osiemdziesiątych XIX wieku rozpoczęła tej prawdy odkrywanie, poprzew gromadzenie zbiorów sztuki podhalańskiej oraw propagowanie stosowania oryginalnych, góralskich wzorów przew profesjonalnych artystów, w których wezwanie podjęła jako pierwsza malarka i projektantka sztuki stosowanej Magdalena Butowt-Andrzejkowiczówna. Choć jako pierwszy o „Zakopaner Styl” pisał w 1888 roku zgermanizowany Czech František Neužil, pierwszy dyrektor c. k. Szkoły Fachowej dla Przemysłu Drzewnego w Zakopanem (istniejącej od 1876 roku)154, to jednak jego działania oceniane były przew wielbicieli „zakopiańszczyzny” jako powierzchowne i eklektyczne, bogato czerpiące ze szwajcarskiej mody. Podobna krytyka dotknęła następnego dyrektora Szkoły, Edgara Kovátsa, który oskarżany był nie tylko o eklektyzm jego „sposobu zakopańskiego”, ale także o ignorancję i arogancję wobec działań propagatorów zakopiańszczyzny, do których tymczasem, w roku 1886, dołączył - stając się pierwszoplanową postacią Stanisław Witkiewicz. 155 152 Opis historii tego nurtu, jeśli nie opatrzony odrębnym przypisem, [za:] Z. Moździerz, op. cit., ss. 23-52 ; T. Jabłońska, op. cit., ss. 99-101; Z. Moździerz, Kalendarium stylu zakopiańskiego [w:] Regionalizm - Regiony..., op. cit., op. cit., ss. 107-118. 153 Matlakowski był autorem pierwszej poważnej publikacji dotyczącej sztuki Podhala, por. W. Matlakowski, Budownictwo ludowe na Podhalu, cz. 1, Kraków 1892, Zdobnictwo ludowe na Podhalu, cz. 2, Warszawa 1899. 154 „Sprawozdanie c. k. Szkoły Fachowej dla Przemysłu Drzewnego w Zakopanem, za X rok szkolny 1887/88, Kraków 1888, s. 3 [za:] T. Jabłońska, op. cit., s. 99. 155 Temperaturę sporów dobrze pokazują publikacje, np. Taternik, Nowe dzieło o stylu zakopiańskim, Czas, 1. IX, 1899, nr 250, s. 1; Co piszą o stylu zakopiańskim, PZ, R. 1: 1899, nr 22, ss. 4-5; Mieczysław [Walenty] Limanowski, Styl zakopiański i Sposób zakopański, PZ, R. 2: 1900, ss. 71-72, 80-82; Z walki o styl, PZ, R. 3: 113 Wernakularyzm Stanisław Witkiewicz Ten typowy romantyk, urodzony na zesłaniu syn powstańca w 1863 roku, malarw i krytyk sztuki, myśliciel i jeden w pionierów polskiego naturalizmu posiadał znakomite predyspozycje do przyjęcia i rozwinięcia inspiracji wernakularną sztuką Podhala. Świadomy wybitnie romantycznych teorii, a zatem znawca socjalizująco-historyzujących koncepcji Williama Morrisa i Johna Ruskina, wielbiciel piewcy poczucia sztuki u wiejskiego ludu – Cypriana Kamila Norwida, najprawdopodobniej wreszcie zaznajominy w głoszonymi przew Włodzimierza Gartmana rosyjskimi ideami zbudowania stylu narodowego w oparciu o budownictwo ludowe, a może także w projektami Henry’ego Hobsona Richardsona,156 Witkiewicw dostrzegł w sztuce górali tradycję i historię. Sztukę tę należało zatem kultywować, tym bardziej umiejętnie, że - jak sądził Witkiewicw - przechowuje ona w drewnie dawny, polski styl, zagubiony przew architektów w czasie ekspansji kamiennego i ceglanego materiału w budownictwie od czasów Kazimierza Wielkiego, styl, którego odrodzenie jest szansą dla polskiej, narodowej sztuki157. Przekonanie to kazało gorącemu patriocie rozpocząć badania wernakularnej sztuki na Podhalu, ale także poza jego granicami, dla znalezienia dowodów o powszechności dawniej polskiego, a teraw tylko góralskiego stylu, oraw w drugiej strony rozwinąć niezwykle dynamiczną akcję propagowania badanej sztuki i przenoszenia jej na obiekty tworzone dla społecznej elity przew profesjonalnych artystów158. Temperament i natchnienie spowodowały zapewne, że Witkiewicw nie cofał się tutaj przed „poprawianiem” i wzbogacaniem istniejącego stylu, a zatem własną twórczością.159 Twórca bezpardonowo krytykował działalność Neužila i Kovátsa, jako pozbawione zrozumienia istoty „stylu zakopiańskiego”. To ostatnie pojęcie, po początkowym odrzuceniu, zaanektował jednak po odejściu Neužila ze Szkoły dla Przemysłu drzewnego i zaprowadzeniu tam przew Kovátsa „sposobu zakopańskiego”, jako kanonu (popieranego zresztą przew austriackie władze do tego stopnia, że na Wystawie Światowej w Paryżu w 1900 roku, pawilon sztuki Galicji zaprojektowany został przew Kovatsa właśnie w jego „sposobie”).160 1901, ss. 460-461, 468-470, 490-492, 513-516; Stanisław Eliasz Radzikowski, Styl Zakopiański, Kraków 1901. Właśnie Limanowski, Radzikowski, a także Feliks Jasieński i Stanisław Gwalbert Pawlikowski staną się największymi sojusznikami Witkiewicza. 156 Przegląd poglądów Witkiewicza, również w kontekście „stylu zakopiańskiego” por. Z. Moździerz, Stanisława Witkiewicza klucz do stylu narodowego [w:] Góry - literatura - kultura, t. 2, red. Jacek Kolbuszewski, Wrocław 1996, ss. 107-114; Wanda Nowakowska, Stanisław Witkiewicz. Teoretyk sztuki, Wrocław 1970, ss. 121-147. 157 Choć poszukiwacze odnajdywali przykłady „stylu zakopiańskiego” na Śląsku, w Lublinie i Sandomierzu, por np. Zabytki stylowe, PZ, R. 3: 1901, s. 73, to jednak od czasu nowoczesnej, zdecydowanej krytyki tego poglądu [w:] A. K. Olszewski, Przegląd koncepcji..., op. cit., ss. 300-322 i W. Krassowski, Problem regionalizacji..., op. cit., passim, pogląd ten nie jest traktowany poważnie. 158 Ten właśnie pogląd, podobnie jak religijna, franciszkańska postawa Witkiewicza zdecydowanie odróżniały jego filozofię od socjalizmu i komunizmu, por. Aleksander Wojciechowski, Elementy sztuki ludowej w polskim przemyśle artystycznym XIX i XX w., Wrocław 1953, ss. 52-57. Podobnym zdaniem ocenić można działania innych neowernakularnych teoretyków i artystów. 159 160 Por. K Kosiński, Stanisław Witkiewicz, Warszawa 1928, ss. 437-438. Por. S. Witkiewicz, Styl zakopiański [cykl artykułów z 1891 r.][w:] idem, Pisma tatrzańskie, Kraków 1963, t. II, ss. 270-305 (W artykule tym znajduje się także krytyka podobnej do zakopiańskiej szkoły garncarskiej w Kołomyi, za brak wrażliwości na sztukę Hucułów ss. 279-280). Witkiewicz czuł się zapewne dotknięty faktem, że mimo prowadzonych z nim rozmów, to właśnie „zakopańska” maniera zadecydowała o kształcie reprezentacyjnego pawilonu. Por. S. Witkiewicz, Na wystawę paryską, PZ, R. 2: 1900, ss. 33-36; idem, Sprawy stylu zakopiańskiego. W Paryżu, PZ, R. 2: 1900, ss. 290-294. Tym bardziej, że cały problem Wystawy Paryskiej wywoływał żywe poruszenie w polskim środowisku architektonicznym i artystycznym, por. choćby w samym środowisku lwowskim: „prof. W. F. Exner, jeneralny komisarz austriacki wystawy paryskiej w r. 1900 miał we Lwowie dnia 21 bm. wykład o udziale Galicyi w tej wystawie”, CTL, R.15: 1897, nr 6, s.76; Wystawa Paryska 1900, CTL, R.15: 1897, nr 18, s. 212; Sprawozdanie z posiedzenia Wydziału Głównego Towarzystwa Politechnicznego we Lwowie 2 II 1899, Udział w wystawie paryskiej, CTL, R.17: 1899, nr 4, ss.41-42; Widoki [...] na wystawę paryską, CTL, R.18: 1900, nr 4, t. XVI, XVII; Łucyan Baecker, Krajowy przemysł artystyczny 114 Wernakularyzm Tymczasem fascynację Witkiewicza budziła wspominana już góralska chałupa i jej wyposażenie, które w opisie wizjonera sprawiają wrażenie jednolitej stylistycznie, wernakularnej wspólnoty sztuk.161 W syntetycznym ujęciu, podstawowe cechy zakopiańskiego stylu tego dzieła to obok opisywanych wyżej architektonicznych szczegółów - „jawność więźby i dążność do jej podkreślenia za pomocą ornamentyki, nadto charakter prostolinijny i prostokątny, co wynika w zastosowania konstrukcyjności do materiału drzewnego [...] Fundament jest rozbudowany szeroko, do czego zmusza [...] rozbudowanie dachu, szerokość strzechy, siła i grubość dźwigających ją rysiów [bali wystających prostopadle poza lico ściany, często podtrzymujących dach, będących także często przedłużeniami sosrębu] co nadaje górnej części budowli zakopiańskiej wielkość i ciężar. [...] ponad wszystkiem jednak góruje wrażenie szczytu, które [...] jest ujęciem w kształt [...] siły wznoszenia się w górę, siły, której nadmiar rozpędu wystrzela poza dach sterczącym ze szczytu >>pazdurem<<”162. Te właściwości należało przywrócić polskiej architekturze i innym sztukom, które spajać powinien styl zakopiański. Myśl Witkiewicza zainspirowali różni romantyczni prorocy sztuki. Ich wpływ uzupełnił jednak własną wiarę twórcy w możliwość odnajdywania prawdy w sztuce ludowej, zakorzenionej w tradycji i historii, bliskiej naturze i wiążącej różne artystyczne dziedziny we wspólnotę, zintegrowaną równie silnie jak podhalańska, wzorowo polska, społeczność. Prawda sztuki i historii stała się jednocześnie prawdą narodu. W ten sposób idea stylu zakopiańskiego stała się jednym w najbardziej dynamicznych wyrazów polskiej artystycznej myśli romantycznej, Tym bardziej, że wszystkie wpływy i inspiracje konstruujące teorie stylu zakopiańskiego Witkiewicw filtrował przew własne nastawienie twórcze i przekonanie o własnym posłannictwie romantycznego artysty – narodowego wieszcza. Styl zakopiański drewniany Dlatego też dzieła stylu zakopiańskiego są równocześnie przykładami stylu samego Witkiewicza. Prace praktyczne rozpoczęto od przeniesienia i rozwinięcia wzorów góralskich w budowlach drewnianych, stawianych dla bogatszych zwolenników stylu wywodzących się w polskiej elity intelektualnej, lub dla instytucji użyteczności publicznej. Za pierwszą w tych willi uważa się Kolibę Zygmunta Gnatowskiego, wzniesioną w latach 1892-94 według projektu Witkiewicza.163 Również on przeprojektował w 1893 roku Pepitę Bronisława Chrostowskiego. Potem zaangażował się w prace nad wystrojem nowego kościoła parafialnego w Zakopanem i zaprojektował wile: Oksza (początkowo Korwinówka), Zofiówkę i wreszcie dla Jana Gwalberta Pawlikowskiego dom Pod Jedlami (1896-97). Kolejne obiekty zaczęły pojawiać się w szybkim tempie. Na czołowego architekta stylu zaczął wyrastać Zygmunt Dobrowolski, autor drewnianej remizy strażackiej, kaplicy Matki Boskiej Królowej Apostołów i wielu willi. W ruch włączył się także wysokiej klasy zawodowiec w Krakowa, Tadeusw Stryjeński, który współpracował w Dobrowolskim przy wzniesieniu pensjonatu Skoczyska (1894) oraw wybudował własną willę Schodnica (1897), a później także zakopiańską Kossakówkę (1911) i willę Ubocw (1924).164 Sam Witkiewicw usiłował trzymać „się sztywno proporcji klasycznej chałupy podhalańskiej, >>doklejając<< mniej lub bardziej obce elementy architektoniczne i dekoracyjne (często zaniedbując układ funkcjonalny)” i tak rozbudowując na przykład dach i przestrzeń poddasza, zamieniając góralski przyłap na ganek lub werandę, dodając balkony i przybudówki, wprowadzając gzymsy i bogatszą dekorację szczegółów architektonicznych, na wystawie paryskiej, CTL, R.18: 1900, nr 4, ss.45-46; nr 5, ss.53-54; nr 6, ss.75-76; Wycieczka na wystawę do Paryża, CTL, R.18: 1900, nr 6, s.65; Wycieczka na wystawę (nie dojdzie do skutku), CTL, R.18: 1900, nr 10, s.120; Spraw. z wystawy paryskiej, CTL, R.19: 1901, nr 12, s.136. 161 Por. S. Witkiewicz, Na przełęczy [w:] idem, Pisma..., op. cit., t. I, ss. 43-49, oraz idem, Styl zakopiański, Z. I [publikacja z 1904 r.] [w:] Pisma..., op. cit., t. I, s. 275 i passim ss. 271-346. 162 K. Kosiński, op. cit. s. 437, cytat wewnętrzny por. S. Witkiewicz, Styl zakopiański, jw. s. 275. 163 Por. Z. Moździerz, Wzniesienie willi Zygmunta Gantowskiego (1892-1894) [w:] T, Jabłońska, Z. Moździerz, Koliba... , op. cit. ss. 41-53. 164 Działalność Stryjeńskiego w Zakopanem por. Z. Moździerz, aneks [do:] Architektura i urbanistyka zakopiańskich Krupówek, mnpis, s. 65. 115 Wernakularyzm zwłaszcza powały.165 Dodatki i połączenia pozostawały w romantycznym duchu poszukiwania właściwej formy przew synkretyczne związki, jednak pierwszoplanową rolę pełniła tu wciąż wizja artystycznej prawdy oparta o podhalańskie wzory i indywidualne koncepcje twórcze Witkiewicza. Pozostali architekci szli w tych przekształceniach znacznie dalej, tworząc właściwie odrębny nurt wciąż jednak jeszcze romantycznego, witkiewiczowskiego, polskiego stylu zakopiańskiego, raczej wolnego od eklektycznych, szwajcarsko-wiedeńskich wpływów. 166 Styl zakopiański murowany Przeniesienie opisywanych cech stylu zakopiańskiego w dziedzinę budownictwa murowanego, podobnie jak zaszczepienie idei stylistycznej wspólnoty architektury i innych sztuk bardziej wyrafinowanej twórczości elitarnej i popularnej, zdawało się wymagać znalezienia odpowiednio wszechstronnego zawodowca-indywidualisty. Wśród zwolenników Witkiewicza znaleźli się świetni profesjonaliści, jak na przykład Stryjeński. W czasem po zakopiańską inspirację sięgnęły takie sławy jak w Krakowie Sławomir Odrzywolski, który łączył góralskie motywy w architekturą historyzującą i malowniczą, czy we Lwowie wspominani już twórcy karpacko-galicyjskich melanży Mokłowski i Obmiński (na przykład w willi Mieczysława Paszkudzkiego w 1904 roku). Styl zakopiański już na początku wieku zaczął faktycznie wpływać na różne dziedziny sztuk, szczególnie stosowanych167, a wreszcie rozwijany już nie tylko na Podhalu,168 przew znakomitych indywidualistów, jak choćby Jana Witkiewicza Koszczyca, tak silnie utkwił w tradycji budowalanej, że jeszcze w okresie międzywojennym sięgali po niego twórcy spod znaku Art Deco.169 W drugiej strony, współpracownicy i spadkobiercy Witkiewicza, w Janem Gwalbertem Pawlikowskim na czele, wciąż przypominali wtedy o możliwości wznoszenia murowanych budowli w stylu zakopiańskim i zwalczali funkcjonalistyczny modernizm pojawiający się na terenie całych, polskich już Beskidów.170 Romantyczny, bogato, artystycznie zdobiony, odwołujący się do tradycji i historii styl zakopiański, stał w oczywistej opozycji wobec programowo pozbawionego dekoracji i ahistorycznego modernizmu. W drugiej jednak strony stała wiara Witkiewicza w możliwość przeniesienia zakopiańskich wzorów i związanych w nimi własnych jego koncepcji w dziedzinę architektury murowanej, odbierała jego koncepcji jeden w typowych elementów romantycznych doktryn, a mianowicie ideę „szczerości materiałowej”. Oto bowiem konstrukcje i formy właściwe dla drewna zastosowane być miały w ceglanym i kamiennym murze. Witkiewicz, świadomy faktu, że jego koncepcja nie ma szans totalnego rozpowszechnienia na ziemiach polskich jako budownictwo drewniane, unowocześniał tutaj nieco swą romantyczną myśli i ustępował też wymogom zwykłego budownictwa, dla którego funkcjonalna oczywistość i ekonomiczne zasady miały pierwszeństwo przew ideami. 165 Z. Moździerz, Styl..., op. cit., s. 36. Por. także K. Kosiński, op. cit. 166 Właśnie w tym szeroko przedstawionym kontekście określenie sztuka swojska i rodzima nabiera rzeczywistej wartości przy próbie polskiego tłumaczenia, ale właściwie już pojęcia neowernakularyzm. 167 Por. np. L. Birkenmajer, 60-ta krajowa wystawa przem. metalowego w Krakowie w roku 1904, CTL,R.22: 1904, nr 17, ss.258-260; Krajowa wystawa, dr A., (wiele zdjęć wnętrz, ludowe motywy), CTL, R.22: 1904, nr 18, ss. 274-276; nr 19, ss.292-294; nr 22, ss.342-345; nr 24, ss.371-377. 168 Sam Witkiewicz wybudował np. dworzec kolejowy w Syłgudyszkach na Litwie, czy dwór w Łańcuchowie. J. Witkiewicz Koszczyc wznosił „zakopiańskie” obiekty w Nałęczowie. 169 Ten nurt nazwano nawet II stylem zakopiańskim, por. Marta Leśniakowska, Kościoły Jana Koszczyc Witkiewicza, Arche, nr 6, s. 25 [za:] Z. Moździerz, Styl zakopiański..., op. cit., s. 43. 170 Por. J. G. Pawlikowski, O „Styl Zakopiański” w budownictwie Zakopanego i Podhala, Kraków 1931 [nadbitka z Wierchów, R. 9: 1931], ss. 75-128 oraz S. G. Pawlikowski, Materiały do sprawy stylu zakopiańskiego. Murowańce w stylu zakopiańskim, Wierchy 1932, ss, 107-120. Siłę tradycji potwierdza fakt, że sam Pawlikowski miał spadkobierców swoich idei, którzy wydali : O lice ziemi. Wybór pism Jana Gwalberta Pawlikowskiego, Warszawa 1938 i [tu:] O stylu zakopiańskim, ss. 316-341 (tekst ten miał ukazać się w 3 numerze zeszytów Styl Zakopiański). 116 Wernakularyzm Franciszek Mączyński Kontakt Przed rokiem 1900 chyba tylko Dobrowolski próbował swych sił w dziedzinie „zakopiańskich” budowli murowanych. Być może więc stało się tak, że Stryjeński, słysząc o tym problemie od Witkiewicza, w którym przecież już współpracował, zaproponował kontakt w obiecującym młodym twórcą Franciszkiem Mączyńskim. Początkujący architekt intensywnie poszukiwał w tym okresie własnej drogi artystycznej. Absolwent krakowskiej Szkoły Przemysłowo-Handlowej pracował początkowo u swego nauczyciela, Sławomira Odrzywolskiego.171 W lat 1894-1896 na długi czas pozostanie w twórczości Mączyńskiego między innymi eklektyczne wykorzystywanie różnorodnych motywów dla uzyskania efektu malowniczości. Sam Odrzywolski chętnie pracował w takiej synkretycznej manierze, wykorzystując w czasem również motywy „zakopiańskie”. Jednak w latach 1891-1904, a więc również w okresie „terminowania” Mączyńskiego, pociągał go raczej malowniczy historyzm i nie było raczej kontaktu w „zakopiańszczyzną” w jego atelier.172 Współpraca zresztą nie była udana i uczeń znalazł innego patrona. Tadeusw Stryjeński słynął w umiejętności korzystania w sił młodych, obiecujących twórców, co budziło też obiekcje jego nowego podopiecznego.173 Oferował jednak renomę ucznia Gotfrieda Sempera, talent do zdobywania lukratywnych zamówień, architektoniczną klasę oraw umiejętność doceniania współpracowników. Starszy architekt był też jeszcze w 1893 roku był jednym w pierwszych projektantów drewnianych domów w stylu zakopiańskim. Inspirowane przew Stryjeńskiego poszukiwania artystyczne Mączyńskiego zdały się tu wychodzić naprzeciw zapotrzebowaniom Witkiewicza. Pierwsze spotkanie nastąpiło zapewne w 1898 roku, w Zakopanem.174 Młody twórca był oczarowany i uległ fascynacji stylem zakopiańskim: „Stanisław Witkiewicw umiał [...] głębię swej duszy przelać w słuchacza. - Można to zrozumieć, jak młody człowiek - bywałem zasłuchany w tę melodję i głos w duszy płynący. Witkiewicw najserdeczniej dzielił się swemi przeżyciami i żywo pragnął, by ci najbliżsi byli tymi, którzy go rozumieją [...] zaczął nawracać młodego architektę na swą wiarę, wiarę niezłomną, odczuwaną głęboko i radośnie, by Polskę przebudować.”175 Intelektualne zaaangażowanie i „silne napięcie”, jakie adept „stylu” wykazywał podczas „wielokrotnych rozmów” oraw „zwiedzania i śledzenia wznoszących się budowli drewnianych w Zakopanem”, obudziły w nowym nauczycielu i w całym środowisku duże nadzieje: „I mnie i wszystkim przyjaciołom tej myśli przebudowania Polski po polsku bardzo o to chodzi, żeby się Pan [...] jak najbardziej zżył w tą ideą i stał się filarem, którego dotąd braknie, Stylu zakopiańskiego”.176 Sam romantycznie 171 W przechowywanych w krakowskim Pałacu Sztuki dokumentach Mączyńskiego zachowały się m. in. świadectwo ukończenia Szkoły podpisane m. in. przez Odrzywolskiego, wspólne zdjęcie profesora i uczniów, wśród nich Mączyńskiego, wreszcie opinia Odrzywolskiego o swym współpracowniku potwierdzająca m. in. udział w kilku pracach. Por. także Jerzy Lech Kontkowski SJ, Jezuicki kościół Serca Jezusa w Krakowie, Kraków 1994, s. 54. 172 Por. Hanna Górska, Działalność architektoniczna Sławomira Odrzywolskiego (1846-1933), Teka Komisji Urbanistyki i Architektury, t. XVI (1982), ss. 242-244. 173 O współpracy dwóch architektów pisał Władysław Ekielski, por. Estreicher, Wspomnienia dwóch krakowian, RK, T. 46: 1975, ss. 131, 141-143, 145, 148. Mączyński skarżył się też sam na nawał pracy w kilku listach do Olgi Boznańskiej, Biblioteka Muzeum Czartoryskich w Krakowie, sygn. MNK 1061 (brak dat, brak paginacji, dalej Listy...) 174 Takie datę i miejsce wskazuje Mączyński w swych wspomnieniach, por. F. Mączyński, Po drodze. Ze szkicowników architektonicznych, Kraków 1931, s. 28. 175 176 Ibidem. Ibidem, s. 29 oraz S. Witkiewicz, list do F. Mączyńskiego z 9. III. 1899 [w:] F. Mączyński, Po drodze..., op. cit., s. 29. 117 Wernakularyzm poszukujący architekt miał się więc stać wykonawcą idei osobno wynikającej w romantycznych dochodzeń. Detal i drewno Mączyński zaczyna spełniać oczekiwania. Wykorzystuje najpierw zakopiańskie motywy przy projektowaniu małego, murowanego domu w zakopiańskimi szczytami w Przeworsku177 oraw niezrealizowanych willi we Lwowie, a jego projekt drewnianej willi w górach zdobywa I nagrodę pisma Moniteur des Architects, na konkursie ogłoszonym właśnie w okazji Wystawy Światowej.178 Twórca był w swej koncepcji całkowicie wierny zasadom Witkiewicza. Na kamiennej podmurówce wznosi się drewniana konstrukcja zrębowa, przykryta półszczytowym, spadzistym dachem, podtrzymywanym przew rysie i wieńczonym przew pazdury. Półokrągło wycięte obramienie drzwi zdobi kołkowanie, a szczyt dachu motyw wschodzącego słońca. Jednak na planie nie ma dwóch izb, lecw są: salon, pokój sypialny, pokój jadalny, kredens i weranda, a dom zaopatrzony jest w balkony i mały ganek. Zakopiańskie wzory są więc rozwinięte w witkiewiczowskiej manierze. Zwycięstwo w konkursie to poniekąd tryumf na osłodę. Bowiem nieco wcześniej Mączyński - gorąco zachęcany przew Witkiewicza - zaprojektował murowany dom „zakopiański”, wzorowany na drewnianej architekturze Koliby i Domu pod Jedlami, do wystawienia na Wystawie Projekt drewnianej willi w górach, I nagroda pisma Moniteur des Architects na konkursie ogłoszonym w okazji Wystawy Światowej, 1900, F. Mączyński, fot. A, R. 1: 1900, nr 6, tabl. IV, repr. T. Duda. 177 Por. F. Mączyński, list do S. Witkiewicza z 24. III. 1899 [w:] Listy o stylu zakopiańskim 1892-1912. Wokół Stanisława Witkiewicza, wstęp, komentarze, opracowanie Michał Jagiełło, Krakow, 1979, s. 382. 178 F. M., Konkurs na „villa moderne”, A, R. 1: 1900, nr 4, k. 71; nr 6, k. 104, tabl. IV. 118 Wernakularyzm Projekt ołtarza do kościoła Św. Rodziny w Zakopanem, 1902, F. Mączyński, fot. A, R. 3: 1902, nr 3, tabl. 28, repr. T. Duda. Światowej w Paryżu w 1900 roku.179 Ostatecznie musiał wtedy uczestniczyć w rozczarowaniu zwolenników stylu. Lekceważące potraktowanie całej idei przew autorów galicyjskiej części ekspozycji, w wypadku projektu Mączyńskiego kończy się całkowitym wykluczeniem, jaszcze na szczeblu lokalnych eliminacji, ze względu na niechlujność wykonania.180 Jednak architekt projektując udanie w „drewnianym” stylu zakopiańskim, wyraźnie zaangażował się w realizacje romantycznej idei i pozostawał najbliżej jej pierwotnego kształtu. Projekty „murowańców” Paryski sukces zachęcił architekta do kolejnych prób w budynkami murowanymi. W czasie, kiedy otrzymał nagrodę, Maczyński przebywał w Paryżu (1899-1901). Tam też spróbował zdyskontować powodzenie willi w górach. Myśląc poważnie o stałej pracy w Zakopanem,181 intensywnie pracował nad różnymi projektami. Styl zakopiański na wsi usiłuje zastosować w projektach: pałacyku opartego o plany dworów, stajni dworskiej, szkoły, dworca kolejowego, domu dla urzędników, kaplicy grobowej i domku ogrodnika.182 Jednak przede wszystkim, wystawia w 1901 179 Por. F. Mączyński, list do S. Witkiewicza z 3. IX. 1899 [w:] Listy o stylu zakopiańskim..., op. cit., ss. 390391 oraz inne listy pomiędzy F. Mączyńskim a S. Witkiewiczem i Marianem Sokołowskim w tej sprawie, ibidem ss. 380-393. 180 Por. S. Witkiewicz, Sprawy stylu zakopiańskiego. W Paryżu, op. cit., ss. 292-293 oraz S. Witkiewicz, list do F. Mączyńskiego z 26. VIII. 1899 [w:] F. Mączyński, Po drodze..., op. cit., ss. 34-35. 181 182 Por. F. Mączyński, list do S. Witkiewicza z 17.XI. 1901 [w:] Listy o stylu zakopiańskim..., op. cit., s. 395. Por. F. Mączyński, list do S. Witkiewicza z Paryża, z 15. X. 1901 [w:] Listy o stylu zakopiańskim..., op. cit., s. 393. 119 Wernakularyzm roku projekt miasta w stylu zakopiańskim.183 Kartony prezentowały wizję właściwie jednej ulicy o zróżnicowanej zabudowie około 40 domów: „Szeregiem idą olbrzymie domy dochodowe, w olbrzymiemi szybami okien na sklepy. W linjach dachów, w powiązaniu ornamentacyjnym pięter, oko rozpoznaje w łatwością znajome motywa zakopiańskie. Wiją się na gzemsach ostre desenie >>mirwy<< i >>łamańca<<. - Nad oknami, jak rzęsa, tu i ówdzie rysuje się >>odbitka<<. - Ze szczytów ostrych dachów śmigają >>pazdury<<. Tu znowu, w olbrzymiej kamienicy, całej prawie ze szkła, ciągnie się od ulicy przed szybami misterna krata - w niej >>dźwirze<< góralskie w kołkowaniem, pięknie zaokrąglone u góry. Między wielkimi domami dochodowemi od czasu do czasu nieduży dom prywatny: rodzaj pałacyka [...] dalej [...] oglądamy jakieś smukłe szczyty - wieże kościelne, dom radny, szkołę. Jest mała kapliczka, ciche, wytworne mauzoleum zmarłych, - wreszcie [...] wśród ogrodów szereg wesołych letnich jedno i dwupiętrowych domków czeka na letników. I wszystko to linją budowy, ornamentem, całym zarysem dąży do utrwalenia, powiązania w całość stylową [...] pierwiastków zakopiańskiej swojszczyzny”184 Być może częścią tej wystawy był zachowany rysunek teatru w stylu zakopiańskim.185 Była to chyba najbardziej spektakularna wizja wykorzystania stylu zakopiańskiego. Nie tylko dlatego, że w zastosowaniu do murowanej architektury miejskiej, ale również w uwagi na próby połączenia góralskiej specyfiki w nowoczesnymi koncepcjami. Mączyński w 1901 roku próbował związać „kamienicę całą prawie ze szkła” w zakopiańską stylistyką. W perspektywy czasu wciąż wskazywał na równoległość w czasie łączącą „żelazo i szkło, [...] modernizm płynący wyłącznie w konstrukcji tworzywa” oraw „styl drewniany, styl sadyb góralskich”, a także wzrost zainteresowania dla sztuk stosowanych.186 Właśnie na początku stulecia bowiem sam próbował wykorzystywać zakopiańską stylistykę w dziedzinie małej architektury i sztuki stosowanej, projektując ołtarw do kościoła Św. Rodziny w zakopiańskim konkursie187 i sztućce w rywalizacji ogłoszonej przew Towarzystwo Polska Sztuka Stosowana188. Otwierając równolegle inne rozdziały własnych poszukiwań architektonicznej prawdy i wynikającego w niej własnego stylu, wykorzystując koncepcję Gesamtkunstwerk i nowoczesne pomysły upraszczania form i stosowania nowych materiałów, Mączyński stawał się – wydawałoby się – idealnym wręcw twórcą, który budować mógł wspólnotę różnych sztuk utrzymanych w jedności zakopiańskim stylem, oraw który wprowadzić mógł w życie pomysł, aby styl zakopiański związać w rozwojem ówczesnej architektury, przenieść go w konstrukcje murowane, czy nawet w ultranowoczesne szklano-stalowe formy, co zresztą sam chyba wymyślił.189 Mączyński umiał wykorzystywać nowoczesne pomysły w obrębie romantycznego łączenia ich w - swoją drogą romantycznymi - historycznymi i malowniczymi formami oraw w architektonicznej wspólnocie sztuk. Mógł zatem harmonijnie wprowadzić tu styl zakopiański i podporządkować całość inaczej jeszcze romantycznej wizji Witkiewicza. 183 Miasto w stylu zakopiańskim, Kurier Warszawski, R. 81: 1901, nr 346 (wieczór 15. XII. 1901), ss. 3-4 oraz Styl zakopiański, PZ, R : 1902, s. 25 i korespondencję F. Mączyńskiego i S. Witkiewicza z 1901 r. [w:] Listy o stylu zakopiańskim..., op. cit., ss. 393-402 184 Miasto..., op. cit., s. 4. 185 Niepodpisany rysunek zachowany jest w zbiorach Muzeum Tatrzańskiego. 186 F. Mączyński, Po drodze..., op. cit., s. 28. 187 Por. np. Wynik sądu konkursowego w sprawie projektów na Wielki Ołtarz dla kościoła parafialnego w Zakopanem, CTL, R. 20: 1902, nr 12, ss. 175-176. 188 Por. Konkurs Towarzystwa Polska Sztuka Stosowana i warszawskiej firmy braci Hempel na projekt srebrnej łyżki stołowej o charakterze swojskim, A, R. 2: 1901, kk. 141-142. 189 Mączyński interesował się też np. zbiorami Warchałowskiego sztuki ludowej, por. F. Mączyński, list do O. Boznańskiej z 4. I. 1903.
Podobne dokumenty
Franciszek M¹czyñski. Romantyk, czy modernista? (A mo¿e libera³?)
formami szczytów, galeriami ślepych arkadek pod gzymsem, czy ostrosłupowej wieży zdobionej w górnej części kamiennymi żabkami. Portal wejściowy dokładnie naśladował rozwiązanie opisane później w „k...
Bardziej szczegółowo