- Parafia Chrystusa Zbawiciela w Gdańsku Osowie

Transkrypt

- Parafia Chrystusa Zbawiciela w Gdańsku Osowie
WIELKANOC
Pomiędzy nami idziesz, Panie,
Po kamienistej drodze życia
I słuchasz słów zrodzonych z lęku
Przed jutrem pełnym tajemnicy.
Niech wiara, pokój i nadzieja
Napełnią dusze Twoich uczniów,
By mogli głosić wobec świata,
Że powróciłeś w blasku chwały.
Niebawem skończy się wędrówka
I dzięki Twemu zmartwychwstaniu
Wejdziemy w progi domu Ojca,
Byś tam wieczerzał razem z nami.
O nieśmiertelny Królu, Chryste,
Niech Tobie, Ojcu i Duchowi
Radosne zabrzmi Alleluja
W przestworzach nieba i na ziemi.
Amen.
Rz 10,8b-9
Słowo to jest blisko ciebie, na twoich ustach i w sercu twoim. A jest to słowo wiary, którą
głosimy. Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim
uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych -osiągniesz zbawienie.
"Kto pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem "
Ks. Wiesław
Coraz jaśniejsze słońce wyrywa świat z zimowego letargu. Skończył się czas milczenia
skowronka. W przydomowych ogródkach zmartwychwstają kwiaty. Pośpiech odradzającego
się życia raduje oczy i rozwesela duszę. Mija zmęczenie wywołane krajobrazem szarości.
Wiosna przemienia świat jakby w nowe stworzenie.
Wiosna to znaczy życie po śmierci, to przedziwny obraz nadziei dla stóp naszych
rozpaczliwie błądzących po drogach ziemi, w której prochy minionych pokoleń niespokojnie
czekają. Na życie czekają, bo na śmierć nie zgadza się nic, co umiera, nawet samobójca.
Tenże wybierając bowiem śmierć, nie widzi w niej celu, lecz jedynie sposób ominięcia jakiejś
trudności, która wydaje się mu nie do pokonania. Celem życia jest życie, a nie umieranie.
Śmierć pod żadnym względem nie pasuje do życia, jest jego tragicznym brakiem i drapieżnym
wrogiem.
Śmierć -jak mówi Biblia "weszła przez zawiść diabła", który przy pomocy kłamstwa odwrócił
człowieka od posłuszeństwa Bogu. W Księdze Rodzaju czytamy, że szatan snując swą wizję
wielkości człowieka zaproponował mu, by sam decydował o tym, co ma być złe a co dobre.
Miał być wtedy "jak Bóg", a stał się potworem. Tak dzieje się z człowiekiem, gdy porzuca
przykazania Boże, a idzie za głosem diabła. Szatan bowiem przynosi takie dobro, co
wywołuje potworność i wiedzie do śmierci.
Z tą biblijną prawdą doświadczaną w życiu kojarzy się fabuła sztuki scenicznej Friedricha
Durrenmatta zatytułowanej "Wizyta starszej pani". Autor opowiada jak to do pewnego
miasteczka, które popadło w biedę przybyła bardzo bogata dama przywożąc ogromną sumę
pieniędzy, którą zamierzała podzielić pomiędzy jego mieszkańców. Jednakże postawiła im
warunek, aby zabili wskazanego przez nią pewnego człowieka. Nikt jednak nie chciał na to
przystać, gdyż jak oznajmiono, ceniono sobie prawość. Owa bogata dama postanowiła
zamieszkać w tym mieście do,; czasu, aż ktoś zmieni zdanie. Od tego dnia zaczęło coś
zmieniać się w życiu jego mieszkańców. Zaczęli kupować nowe samochody, ubrania i domy.
Nie byłoby w tym jeszcze nic dziwnego, gdyby nie to, że wszystko kupowali na kredyt, jakby
mieli cichą nadzieje, że znajdzie się ktoś, kto spełni postawiony warunek. Człowiek, na
którego został wydany wyrok śmierci, na wskutek przeżywanych lęków, doznał ataku serca i
zmarł.
Często jawią się nam propozycje takiego dobra, które rodzi potworność i śmierć. Wystarczy tu
wspomnieć choćby prawo do aborcji - jako sposób na wolność, czy eutanazję - jako sposób na
cierpienie i starość, czy narkotyki - jako sposób na szczęście, czy pokemonów pluszowych
zabójców jako bezstresowy sposób na wychowanie dziecka.
Jakże zupełnie inne dobro przynosi nam Chrystus. Uczy miłości, która " jest cierpliwa, nie
szuka poklasku, nie unosi się pychą, nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi
się gniewem, nie pamięta złego, nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z
prawdą". A przez krzyż swój i zmartwychwstanie przynosi łaskę dar nowego życia. Jest ona
wodą, kto ją pije, nigdy pragnąć nie będzie; jest ona chlebem, kto go spożywa, nigdy łaknąć
nie będzie. W sakramentach jest jej źródło, a źródło to jest w Kościele. Każdy, kto czerpie z
tego źródła, pozostaje w Chrystusie. "Kto pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem"
ze śmierci bowiem przechodzi do życia.
Msze święte w Parafii p.w. Polikarpa Biskupa Męczennika
W Parafii p.w. św. Polikarpa Biskupa Męczennika odprawiane
będą msze św. w Kaplicy przy ul.Wodnika począwszy od Niedzieli
Zmartwychwstania Pańskiego w godzinach:
8.30
10.00 dla dzieci
12.00 suma
18.00
Wierzyć sercem, świadczyć życiem
DROGA DO CHRYSTUSA
ABA
Chrześcijanin wierzy, aby zrozumieć lecz także jest wezwany, by zrozumieć, aby wierzyć.
Inaczej mówiąc jesteśmy wezwani do intelektualnego utwierdzania swojej wiary.
Doskonałym, choć z niezrozumiałych powodów niestety mało wykorzystywanym źródłem
intelektualnej podbudowy wiary są dokumenty kościelne a przede wszystkim niezwykle
bogate dokumenty nauczania papieskiego listy apostolskie, encykliki, adhortacje apostolskie
czy katechezy.
Wydany z okazji zakończenia Roku Jubileuszowego 2000 list apostolski NOVO
MILLENNIO INEUNTE przynosi kolejną "naukę" papieską. Pierwsza część listu to
przypomnienie najbardziej charakterystycznych uroczystości jubileuszowych głównie w
Rzymie chociaż nie tylko, gdyż Papież wraca również myślą do swojej pielgrzymki do Ziemi
Świętej. Papież w końcowej części listu pisze : Teraz powinniśmy spojrzeć w przyszłość,
"wypłynąć na głębię" - przed Kościołem otwiera się nowy etap drogi, rozbrzmiewa w naszych
sercach echo słów, jakimi pewnego dnia Jezus, skończywszy przemawiać do tłumów z łodzi
Szymona wezwał Apostoła "aby wypłynął na głębię, na połów ryb. Piotr i jego pierwsi
towarzysze zaufali słowu Chrystusa i zarzucili sieci. Skoro to uczynili, zagarnęli (...) wielkie
mnóstwo ryb" (Łk5.6).
Aby jednak móc zaufać Chrystusowi trzeba Go najpierw odnaleźć. Jaka jest droga do
Chrystusa wyjaśnia Papież w jednym z fragmentów listu apostolskiego. Wczytajmy się w tę
treść:
Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana (J 20,20) Oblicze, które Apostołowie oglądali
po zmartwychwstaniu, było obliczem tego samego Jezusa, z którym przebywali mniej więcej
przez trzy lata, a który teraz ukazywał im :ręce i bok, aby przyjęli zdumiewającą prawdę o
jego nowym życiu. Zapewne niełatwo im było uwierzyć, Uczniowie z Emaus uwierzyli
dopiero po pokonaniu żmudnej drogi duchowej (por. Łk24.13-35).
Tomasz uwierzył jedynie wówczas, gdy sam zetknął się z tą cudowną obecnością (por J
20,24-29). W rzeczywistości jednak, choć można było oglądać ciało Jezusa i dotykać go,
jedynie wiara zdolna była przeniknąć do końca tajemnicę tego oblicza. Uczniowie musieli już
tego doświadczyć w okresie ziemskiego życia Chrystusa, szukając odpowiedzi na pytania,
jakie powstawały w ich umysłach, ilekroć zastanawiali się nad Jego czynami i słowami. Do
Jezusa nie można dotrzeć inaczej jak tylko przez wiarę, pokonując drogę, której etapy zdaje
się wskazywać sama Ewangelia w znanym opisie rozmowy do jakiej doszło w Cezarei
Filipowej (por. Mt 16, 13-20). Dokonując tam jak gdyby pierwszego posumowania swej misji,
Jezus pyta uczniów, za kogo uważają Go ludzie i w odpowiedzi słyszy, że " jedni za Jana
Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków' (Mtl6,14).
Odpowiedź z pewnością budująca, ale odległa jeszcze i to jak bardzo – od prawdy.
W rzeczywistości Jezus jest kimś zupełnie innym! Właśnie tego wyższego stopnia poznania,
które dociera do Jego głębokiej tożsamości oczekuje On " od swoich: "A wy za kogo Mnie
uważacie?'(Mt!6,15). Tylko wiara jaką wyznaje Piotr, a wraz z nim Kościół wszystkich
czasów, trafia odpowiedzią w sedno prawdy, przenikając do głębi tajemnicy: " TY JESTEŚ
MESJASZ, SYN BOGA ŻYWEGO" (Mt 16,16).
W jaki sposób Piotr doszedł do tej wiary? I czego żąda się od nas, jeśli chcemy z coraz
większym przekonaniem iść jego śladami? Mateusz udziela nam cennej wskazówki w
słowach, którymi Jezus odpowiada na wyznanie Piotra: " nie objawiły ci tego ciało i krew,
lecz Ojciec mój, który jest w Niebie (Mt 16,17). Wyrażenie "ciało i krew" oznacza człowieka
i zwyczajną drogę poznania. W odniesieniu do Jezusa ta zwyczajna droga nie wystarcza.
Niezbędna jest łaska '"objawienia", która pochodzi od Ojca. W tym samym kierunku zmierza
wskazówka, jaką daje nam Łukasz, odnotowując, że ów dialog z uczniami odbył się w chwili,
gdy Jezus "modlił się na osobności" (Łk 9,18). Wspólnym celem obydwu tych wskazówek
jest uświadomienie nam, że do pełnej kontemplacji oblicza Pańskiego nie możemy dojść o
własnych siłach, ale jedynie poddając się prowadzeniu łaski. Tylko doświadczenie milczenia i
modlitwy stwarza odpowiednie podłoże, na którym może dojrzeć i rozwinąć się bardziej
prawdziwe , adekwatne i spójne poznanie tajemnicy najwznioślej wyrażonej w dobitnych
słowach ewangelisty Jana:
A SŁOWO CIAŁEM SIĘ STAŁO I ZAMIESZKAŁO WŚRÓD NAS. I OGLĄDALIŚMY
JEGO CHWAŁĘ, CHWAŁĘ JAKĄ JEDNORODZONY OTRZYMUJE OD OJCA, PEŁEN
ŁASKI I PRAWDY (Jl, 14).
Może warto na marginesie zwrócić uwagę, że całe rozumowanie Autora oparte jest na
cytatach z Ewangelii , które niejednokrotnie słyszeliśmy. Czy jednak tak potrafiliśmy je
odczytać? A ponadto warto chyba również zwrócić uwagę, że czytanie tego, jak i innych
dokumentów papieskich, oraz i przyjęcie ich treści wymaga bezwzględnego przyjęcia treści
Pisma Świętego. Niesposób nie zwrócić uwagi na jeszcze jedną, charakterystyczna
właściwość tekstów papieskich. Otóż mogą stanowić doskonały przykład jak należy czytać
Pismo Święte. Choćby ta jedna cecha jest absolutnie wystarczająca, aby wszystkich
katolików, do których zresztą Papież adresuje swoje nauczanie, zachęcać do bieżącej lektury
papieskich dokumentów.
Z cyklu :" Nowy Katechizm”
WIERZĘ, ŻE TRZECIEGO DNIA ZMARTWYCHWSTAŁ
Wujek
Zmartwychwstanie Chrystusa jest fundamentalną prawdą naszej wiary wyrażoną w
katechizmie i wyznawaną przez chrześcijanina. Pierwsze wspólnoty chrześcijańskie wierzyły
w nią i przekazywały ją w tradycji Kościoła, potwierdzoną w Ewangelii, Dziejach
Apostolskich oraz listach Apostołów do pierwszych gmin chrześcijańskich.
Pięknie wyraża to liturgia bizantyjskiego Kościoła Wschodniego: "Chrystus zmartwychwstał.
Przez śmierć S woj ą zwyciężył śmierć. Dał życie zmarłym."
Zmartwychwstanie Chrystusa jest wydarzeniem historycznym, potwierdzonym w wielu
źródłach pisanych i potwierdzonym tak pięknie 23 lata po wydarzeniu przez Apostoła Pawła
w liście do Koryntian: "Przekazałem wam na początku to, co przyjąłem - że Chrystus umarł zgodnie z Pismem - za nasze grzechy, że został pogrzebany, że zmartwychwstał trzeciego dnia
zgodnie z Pismem i że ukazał się Piotrowi, a potem dwunastu". Apostoł wyraża tu żywą
tradycję zmartwychwstania, przejętą po nawróceniu pod Damaszkiem.
Pobożne kobiety, które przyszły namaścić ciało Chrystusa w niedzielny poranek po szabacie,
zastają grób otwarty i pusty z leżącymi płótnami - słyszą słowa Anioła: "...dlaczego szukacie
Go wśród umarłych? Nie ma Go tutaj, zmartwychwstał". Ś w. Jan, który pierwszy wyprzedził
Apostołów, ujrzał i uwierzył widząc pusty grób i uznał, że nieobecność ciała Jezusa nie mogła
być dziełem ludzkim.
Wydarzenia tych dni paschalnych angażują św. Piotra i Apostołów w budowanie nowego
początku wspólnoty. Jako świadkowie Zmartwychwstałego Chrystusa stali się fundamentem
Jego Kościoła.
Zmartwychwstały Chrystus kontaktuje się z Apostołami fizycznie i spożywa z nimi posiłek,
posiadając ciało ze śladami męki i ukrzyżowania, które jest rzeczywiste, jednak uobecnia się
gdzie i kiedy chce, wchodząc do zamkniętego wieczernika. Apostołowie zrozumieli, że
zmartwychwstanie Chrystusa nie było powrotem do życia ziemskiego, jak uprzednio
wskrzeszenie Łazarza, córki Jaira i młodzieńca z Naim. W swoim zmartwychwstałym ciele
Jezus przechodzi ze stanu śmierci do innego życia poza czasem i przestrzenią. Apostoł Paweł
mówił, że Jezus ukazał się po zmartwychwstaniu nie tylko Apostołom i uczniom, ale także
pięciuset osobom równocześnie.
Pierwsi świadkowie tych wydarzeń byli członkami powstających wspólnot chrześcijańskich i
zachowali to w tradycji rozszerzającego się szybko Kościoła w imperium rzymskim oraz poza
jego granicami, a na pierwszym Soborze Kościoła wprowadzili ten fakt do Wyznania Wiary.
Nowy cykl w „Rodzinie Osowskiej”
Rozpoczęliśmy nowy cykl felietonów, których celem jest praktyczne doradztwo w zakresie
problemów rodzinnych. Oczekujemy -od osób z długim stażem małżeńskim -podzielenia się
swoimi doświadczeniami. Osobom młodym i starszym, przeżywającym trudne małżeńskie i
rodzinne problemy, pragniemy służyć pomocą (jeżeli jej sobie życzą), poprzez doradztwo
korespondencyjne lub na lamach RODZINY OSOWSKIEJ, z zachowaniem pełnej
anonimowości i dyskrecji.
Zainteresowanych prosimy o kontakt z Zespołem, zajmującym się problemami małżeńskimi i
rodzinnymi w naszych parafiach, poprzez wrzucenie (ewentualnie anonimowej) wypowiedzi
do skrzynki kontaktowej RODZINY OSOWSKIEJ, znajdującej się przy głównym wejściu do
kościoła.
Z cyklu : " Życie rodzinne" ... Z panią Zofią o samotności
J.K.
W redakcyjnej skrzynce na korespondencję znalazł się ostatnio list pani Zofii K. poruszający w formie wiersza - bardzo ważny problem, a mianowicie problem samotności. Oto fragment
tego wiersza:
"A czy wy wiecie
Ilu samotnych ludzi jest na świecie?
Ilu samotnych ulicą chodzi,
Są wśród nich starzy, są też i młodzi.
Każdy samotnie swą drogą kroczy,
ku innym ludziom kieruje oczy.
Każdy zapewne na kogoś czeka,
Ale czy zdoła spotkać Człowieka? "
To prawda, pani Zofio, że niestety wielu jest ludzi samotnych, i to nie tylko wśród osób
starszych, chorych, niedołężnych, ale bywają także i wśród młodych, a nawet wśród dzieci,
zaniedbywanych przez rodziców (mamy już pół miliona "dzieci ulicy"!). To prawda również,
że - jak Pani pisze - wiele osób czeka na kogoś, kto "umie rozproszyć każdy ... smutek, podaje
pomocną dłoń i przemawia życzliwym słowem". Tego kogoś oczekiwanego pani Zofia
nazywa "Człowiekiem", pisząc go z dużej litery. Do tych cechujących go walorów warto by
może jeszcze dodać, że to ktoś, kto nas rozumie, z kim możemy szczerze i "od serca"
porozmawiać.
Pani Zofio, czy ten oczekiwany "ktoś", to nie jest po prostu prawdziwy, godny zaufania
przyjaciel? A samotność - tak, jak ją Pani ujmuje - czy nie jest to poczucie braku przyjaźni?
Może ono zresztą występować nie tylko w przypadku opuszczenia czy społecznej izolacji, ale
także wtedy, gdy żyjemy wśród ludzi, w małżeństwie, w rodzinie i w różnych pozarodzinnych
kręgach.
Stwierdza Pani bardzo słusznie, że gdy takie odczucie jest naszym udziałem, to sami musimy
podjąć odpowiednie działania dla zmiany tej sytuacji. Musimy otworzyć się na samotność
innych ludzi, na ich głód przyjaźni. Darząc ich swoją uwagą i życzliwością, stwarzamy też i
dla siebie samych szansę na ludzką życzliwość, a czasem może i przyjaźń.
Inna rzecz, że do obowiązków (często niestety zaniedbywanych) rodziny oraz różnych
pozarodzinnych grup i instytucji należy stwarzanie sytuacji, umożliwiających zapobieganie i
rozpraszanie smutków niechcianej samotności.
Niechcianej. No, bo jest też samotność z wyboru. Każdy człowiek szuka przecież chwil
samotnych dla pełnego wypoczynku, dla refleksji, dla indywidualnej modlitwy, dla twórczości
... Ale są to tylko chwile, a po nich wracamy znów do międzyludzkich związków, do których
(według św. Tomasza z Akwinu) popycha nas "appetitus societatis". "Takie chwile
samotności są konstruktywne" -stwierdziła dziś stanowczo moja dorosła wnuczka Asia, w
czasie naszej telefonicznej rozmowy o samotności.
Pani Zofio, dziękuję bardzo za inspirujący do rozważań list i serdecznie Panią pozdrawiam w
imieniu własnym i całego naszego Zespołu.
Mamy nadzieję, że list pani Zofii rozbudzi wśród naszych Czytelników chęć podzielenia się
Ich własnymi myślami i poglądami na temat samotności.
TRIDUUM PASCHALNE
Triduum Paschalne odprawiane będzie dla obu parafii w kościele przy ul.
Pegaza
WIELKI CZWARTEK
Dzień ustanowienia Eucharystii i sakramentu kapłaństwa.
Msza Wieczerzy Pańskiej odprawiona zostanie o godz. 18.00.
Adoracja w Ciemnicy do godziny 22.00.
WIELKI PIĄTEK
Dzień męki i śmierci Chrytusa.
Liturgia wielkopiątkowa o godzinie 18.00.
Adoracja Najśw. Sakramentu dla młodzieży o godz. 20°° w górnym
kościele.
WIELKA SOBOTA
Dzień spoczynku Pana w grobie.
Święcenie pokarmów punktualnie o godz. 10.00, 12.00, 13.00, 14.00, 15.00, 16.00, 17.00,
18.00 i 19.00.
Dzieci przynoszą swój e skarbonki jałmużny
wielkopostnej.
Liturgia Wigilii Paschalnej rozpoczyna się o 21.00,
prosimy przynieść ze sobą świece.
Msza Rezurekcyjna rozpocznie się w Niedzielę Wielkanocną o godzinie 6.00
Krzyż, zwany ikoną krzyża ... KRZYŻ ŚWIĘTEGO DAMIANA (2)
(JJ)
W poprzednim odcinku przekazałem garść
informacji o Krzyżu św. Damiana, który
obecnie znajduje się w Bazylice św. Klary
w Asyżu. W niniejszym odcinku
rozpoczynam opis zawartości tego krzyżaikony. Proponuję, aby ten opis fragmentów
oryginalnego krzyża czytelnik zechciał
porównywać z naszym, sześciometrowym
krzyżem w kościele Parafii Chrystusa
Zbawiciela w Osowie. Opis krzyża - ikony
rozpoczniemy od głównego wizerunku.
CHRYSTUS UKRZYŻOWANY.
Jezus Chrystus jest ukazany jako postać
zraniona, ale i silna. Stoi prosto i
zdecydowanie. Jego aureola już ukazuje
wizerunek chwalebnego Krzyża. Biel i
jasność ciała Pana kontrastuje z
ciemnoczerwoną i czarną barwą wokół
ciała i dlatego uwydatnia wyniesienie
Jezusa. Użyty zestaw barw podkreśla życie
boskiej natury w ciele przeszytym
gwoździami na rękach i nogach,
okaleczonym przez koronę cierniową na głowie i przez włócznię żołnierza w Jego boku. Ów
wizerunek Pana kontrastuje z tryumfalnym, królewskim Chrystusem malowanym na krzyżu w
poprzednich wiekach oraz z cierpiącym, umierającym, ukrzyżowanym Chrystusem,
przedstawianym ogólnie przez artystów począwszy od XIV wieku. Pan, w porównaniu z
innymi postaciami, jest ukazany w naturalnej wielkości. Jest to zrobione po to, by zwrócić
uwagę na Jezusa -Osobę, która ma być uwielbiona. Ponad głową Jezusa znajduje się
inskrypcja w języku łacińskim: IHS NAZARE REX IUDEORU (domyślnie: Jezus z Nazaretu
Król Żydowski).
Kolejne fragmenty krzyża-ikony to
GŁÓWNI ŚWIADKOWIE
Szczególnie wyeksponowane, ze względu na wielkość, figury to: świadkowie ukrzyżowania i
najbliżsi Jezusa jako Pana.
Po lewej stronie znajduje się Maryja - Matka Jezusa i św. Jan (umiłowany uczeń, któremu
Jezus powierzył s woj ą Matkę).
Po prawej zaś, widzimy Marię Magdalenę, Marię - matkę Jakuba oraz setnika, który w
Ewangelii wg św. Marka wyznał: "Prawdziwie ten człowiek był Synem Bożym" (Mk 14,38).
Zarówno Maryja jak i Maria Magdalena mają ręce tak ułożone, iż dotykają one swoich
policzków, wyrażając wyjątkowy smutek i żal.
Ten gest był powszechniej stosowanym środkiem ekspresji w sztuce sakralnej XII. i XIII.
wieku. Pierwsi czterej świadkowie są świętymi i dlatego też ukazani są z aureolami. Setnik
jest przedstawiony w klasycznej pozycji świadka chrześcijańskiego. Trzy palce jego prawej
dłoni są ułożone w tradycyjny znak, który oznacza "Ja mówię". W kontekście
chrześcijańskim oznacza to: "Zaświadczam, że : Jezus jest Panem". Istnieje również druga
tradycja, która widzi w tym sposobie przedstawienia postaci setnika mówiącego do Jezusa:
"I dlatego ja sam nie uważałem się za godnego przyjść do Ciebie. Lecz powiedz słowo, a
mój sługa będzie uzdrowiony" (Łk 7,7). Na tej podstawie obserwator, który jest widoczny
nad ramieniem setnika jest utożsamiany jako uzdrowiony sługa. Ale o tym w następnym
odcinku.
DLACZEGO HARCERSTWO?
Mieczysław Czajkowski
"Leksykon ruchów i stowarzyszeń w Kościele", wydany przez Katolicką Agencję
Informacyjną w 2000 r., zalicza wszystkie trzy organizacje harcerskie tj. ZHP, ZHR i SHK
"Zawisza" do jednej z dwóch grup, które wyróżnia Kodeks Prawa Kanonicznego, kanon 298.
Uzasadnia to tym, że " specyfiką tych wspólnot jest służba bliźnim, rozwiązywanie
problemów społecznych, działalność charytatywna....Należą tu także ruchy społeczne,
stowarzyszenia branżowe, dobroczynne, kobiece, harcerskie i misyjne.....osoby, które
angażują się w takie przedsięwzięcia ...wiedzą, że ich aktywność bez głębokiej więzi z
Bogiem stanie się jałowa...."
W tym miejscu należy przypomnieć twierdzenie założyciela światowego skautingu
Roberta Baden Powella, który powiedział założycielowi polskiego Harcerstwa Andrzejowi
Małkowskiemu : " Jeśli macie tworzyć skauting bez Boga, to lepiej niech nie będzie
skautingu".
W "Leksykonie ruchów i stowarzyszeń w Kościele" poszczególne organizacje harcerskie
tak określają swóją tożsamość w 2000 roku:
A. SHK "ZAWISZA": " Celem Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego "Zawisza"
Federacja Skautingu Europejskiego jest wychowanie młodych tradycyjną metodą
skautingu Baden Powella, na bazie chrześcijaństwa, które jest fundamentem
cywilizacji naszego kontynentu. Jego członkowie pragną stworzyć ponad
granicami państwowymi prawdziwą wspólnotę życia młodych z różnych
krajów Europy."
B.ZHR: " Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej pomaga młodemu i bardzo młodemu
człowiekowi w odnalezieniu ścieżki życia prowadzącej do Boga. Poprzez zdobywanie
sprawności, obozy i biwaki kształtuje jego charakter i formuje wewnętrznie, uczy jak służyć
Bogu, bliźnim i Ojczyźnie."
C. ZHP: " Członkowie ZHP wierni harcerskim Przyrzeczeniu i Prawu służą Bogu, Polsce i
bliźnim. Ich ideałami są braterstwo z innymi ludźmi bez względu na rasę, narodowość i
wyznanie oraz praca nad sobą, czyli świadome kształtowanie własnego charakteru i
osobowości."
Po 1989 roku, w III RP, w dwóch pierwszych, nowych organizacjach harcerskich, od samego
początku działają kapelani, którzy często są jednocześnie instruktorami harcerskimi. W
ZHP, po latach nieobecności, kapelani działają znowu od 1995 r. Każda z tych organizacji ma
obecnie swojego kapelana w strukturze komendy głównej.
Na niższych szczeblach organizacyjnych coraz popularniejszy staje się schemat działania
kapelanów interorganizacyjnych. Na naszym "podwórku" działa, mianowany przez
Arcybiskupa dla całego ruchu harcerskiego Duszpasterz Harcerzy. Jest nim obecnie ks.
Dariusz Ławik, pracujący przy Parafii św. Bernarda w Sopocie.
P.S. W jednym z najbliższych numerów gazetki "U NAS" podamy ciekawe informacje o
metodzie harcerskiej i jej stosowaniu. Warto przeczytać!