lacki i ruski suraż

Transkrypt

lacki i ruski suraż
LACKI I RUSKI
SURAŻ
48
echo życia
FELIETON
S
uraż, położony nad Narwią przy ujściu Lizy, to jedno z najmniejszych miast na Podlasiu i w Polsce. Domy w ogrodach, jeszcze drewniane, rozsiadły się na równinie po
obydwu brzegach rzeki, a nad nimi dominuje wieża kościoła. Czas płynie tu spokojnie, zgodnie z przemijaniem pór roku. Miejscowość, jakich wiele na Podlasiu.
Drzewiej bywało w Surażu rojno, gwarno, bogato, a często niebezpiecznie. W XI w. Narew
stanowiła północną granicę osadnictwa ruskiego na Podlasiu. Przywędrowali tu ludzie z Rusi
Kijowskiej, potem z Rusi Halicko-Włodzimierskiej, znaleźli swe miejsce na ziemi, podobnie
jak Mazowianie, Litwini, a także Jaćwingowie. Aby zapewnić sobie spokój i bezpieczeństwo
zbudowali w Surażu gród obrony, strzegący doliny i przeprawy przez rzekę. Budowla przetrwała do 1241 r. , kiedy spalili ją Tatarzy. Po odparciu najazdu tatarskiego władzę nad doliną
górnej Narwi przejęli Litwini. Odbudowali umocnienia grodu.
Był to czas licznego napływu osadników z Mazowsze. O prawo do tych ziem upominali
się również Krzyżacy. Najazdy Krzyżaków zakończyło się zniszczeniem w 1392 r. suraskiego
grodu. Dopiero po zwycięskiej bitwie pod Grunwaldem nastał czas spokoju dla pogranicza.
Gród i okoliczne ziemie przyłączono do Wielkiego Księstwa Litewskiego.
W 1445 r. Suraż otrzymał prawa miejskie. Przebiegające tędy lądowe i wodne szlaki handlowe zapewniły dobrobyt miastu. W XVI w., na polecenie królowej Bony, w
miejscu starego grodu zbudowano zamek obronny. Do
dziś przypomina o tym nasyp dawnego grodziska.
Rzeka od zawsze dzieliła miasto na dwie części. Łączyły je mosty. Dawniej było ich ponoć kilka, a do dzisiaj
dotrwał tylko jeden. Lewobrzeżna część miasta to była
strona lacka, z kościołem katolickim, zaś prawobrzeżna nosiła miano strony ruskiej. Niestety, jej cerkwie nie
oparły się zawieruchom historii. Obydwie strony posiadały własne rynki, ale dzięki mostom stanowiły jeden
prężny organizm miejski. Ludzie przechodzili swobodnie, przewożono wszelkie towary z dalekich stron, a z
kupcami docierały wiadomości o szerokim świecie i
jego obyczajach.
Ten nie zmieniony układ miasta zachował się do dzisiaj. Chodzimy ulicami współczesnego Suraża nie wiedząc, że tak tu było przed czterystu laty. Dowodów dostarczają archeolodzy, prowadzący prace wykopaliskowe.
Potop szwedzki połozył kres świetności miasta. Przemarsze wojsk, rabunki, pożary i epidemie zniszczyły jego podstawy materialne i dorobek. Zmienił się również przebieg traktów
handlowych, a później stan ten „przypięczętowało” ominięcie Suraża przez linię kolejową.
W 1863 r. dotarło do tych terenów Powstanie Styczniowe. Obudziło nadzieję wolności,
która spełniła się po 55 latach.
W dzisiejszym Surażu, na Górze Królowej Bony, można czasami znaleźć cegłę z muru
dawnego zamku. Zachowały się strony miasta - lacka i ruska, niektóre nazwy ulic - Bielska,
Zabłudowska, Tatarska. Na szczęście jest też Społeczne Muzeum Archeologiczne. Utrwalono
w nim historię miasta i ziemi. Zgromadzone eksponaty datowane są od czasów prehistorycznych po XX w. Muzeum to powstało dzięki pasji jednego surażanina nieżyjącego już Władysława Litwińczuka.
Początek był prozaiczny, prace w polu dostarczały panu Litwińczukowi różnych znalezisk.
Zaczął je gromadzić i na swój sposób opracowywać, próbując m.in. ustalić z jakich okresów
pochodzą. Był pewien, że świadczą o przeszłości rodzinnych stron. Z czasem zorganizował w
swoim domu ekspozycję, udostępniając ją zainteresowanym. Do końca zycia gromadził i powiększał zbiory, tworząc nowe wystawy. Obecnie schedę po ojcu i pasję - przejął syn Wiktor
Litwińczuk, kustosz suraskiego muzeum.
Adam Stefański
49
DESIDERATA
*
Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu - pamiętaj jaki pokój może znaleźć w
ciszy. Tak dalece jak to możliwe bez wyrzekanie się siebie, bądź w dobrych stosunkach
z innymi ludźmi. Prawdę swą głoś spokojnie
i jasno, słuchaj też tego co mówią inni, nawet
głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść. Jeśli porównujesz się z innymi, możesz
stać się próżny lub zgorzkniały, albowiem zawsze będą lepsi i gorsi od ciebie.
*
Ciesz się zarówno swymi osiągnięciami
jak i planami. Wykonuj z sercem swą pracę,
jakakolwiek by była skromna. Jest ona trwałą
wartością w zmiennych kolejach losu. Zachowaj ostrożność w swych przedsięwzięciach świat bowiem pełen jest oszustwa. Lecz niech
ci to nie przesłania prawdziwej cnoty, wielu
ludzi dąży do wzniosłych ideałów i wszędzie
życie pełne jest heroizmu.
*
Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj
uczuć, nie bądź cyniczny wobec miłości, albowiem w obliczu wszelkiej oschłości i rozczarowań jest ona wieczna jak trawa. Przyjmuj
pogodnie to co lata niosą, bez goryczy wyrzekając się przymiotów młodości. Rozwijaj siłę
ducha by w nagłym nieszczęściu mogła być
dla ciebie tarczą. Lecz nie dręcz się tworami
wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia
i samotności.
*
Jesteś dzieckiem wszechświata, nie
mniej niż gwiazdy i drzewa, masz prawo być
tutaj i czy jest to dla ciebie jasne czy nie, nie
wątp, że wszechświat jest taki, jaki być powinien.
*
Tak więc pozostań w pokoju z Bogiem,
cokolwiek myślisz i czymkolwiek się zajmujesz i jakiekolwiek są twe pragnienia, w zgiełku ulicznym, zamęcie życia, zachowaj pokój
ze swą duszą. Z całym swym zakłamaniem,
znojem i rozwianymi marzeniami ciągle jeszcze ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj
się być szczęśliwy.
Tekst, długo uznawany za anonimowy. według
legendy odnaleziony podczas remontu siedemnastowiecznego kościoła w Baltimore, w dziesięcioleciach okazał się mieć autora. Jest nim amerykański
pisarz i dziennikarz Max Ehrmann, który ułożył go
w latach 30.minionego stulecia.

Podobne dokumenty