Jak nauczyć sprzątania zabawek
Transkrypt
Jak nauczyć sprzątania zabawek
TttttTereTeresa Jurgielewicz Jak nauczyć sprzątania zabawek? Sprzątania zabawek dziecko uczy się, podobnie jak innych czynności. Stopniowo poznaje sens sprzątania, odkrywa potrzebę porządku i wreszcie samodzielnie sprząta swoje zabawki, ubrania i inne rzeczy. Kilkumiesięczne dziecko dużo czasu spędza w łóżeczku lub kojcu. Większość zabawek ma więc blisko siebie, a te, które z kojca wyrzuca, sprzątają za niego inni. Dziecko niewiele jeszcze potrafi, ale już wtedy obserwuje zachowania dorosłych. Przygląda się więc, jak miśki wędrują na półki, a piłki do dużego kosza. Jeśli taki rytuał powtarza się codziennie, dziecko poznaje miejsca „stałego” pobytu swoich zabawek. Gdy zaczyna raczkować, o jego zabawki potyka się już nie tylko ono, ale i reszta domowników. Gdy dzień się kończy, maluch nie potrafi jeszcze posprzątać tego wszystkiego, co udało mu się porozrzucać w ciągu dnia. Wspólnie sprzątamy zabawki. To wspólne sprzątanie, to przede wszystkim opowiadanie o tym, jak układamy samochodziki i gdzie chowamy misie. Dziecko jest wciąż obserwatorem, ale i coraz bardziej uważnym słuchaczem. To ważne, by uczestniczyło w takim sprzątaniu, bo rano może nawet nie pamiętać, że poprzedniego dnia zabawki były rozrzucone. Nie mamy więc co liczyć, że doceni naszą pracę. Roczne dziecko bierze do rączki zabawkę i rzuca w dowolnym kierunku. Takie rzucanie to prawdziwa radość. Najczęściej to wciąż mama sprząta porozrzucane miśki i piłki, czasem robi to starszy brat lub siostra, jeśli dzieci mają wspólny pokój. Bywa jednak, że malec świetnie bawi się, gdy on rzuca piłeczką, a brat czy mama natychmiast ją podnoszą i odkładają na miejsce. Już wtedy warto odróżniać zabawę od porządkowania pokoju. Jeśli zbliża się wieczór i odbywa się zbieranie zabawek, to nie pozwalajmy dziecku na rozrzucanie ich po raz kolejny. Jeśli prośby w takiej sytuacji nie skutkują, to odłóżmy piłkę na niedostępne dla dziecka miejsce, tłumacząc mu, że to koniec zabawy. Zachęcajmy rocznego malucha, by razem z nami odkładał zabawki na półkę. Gdy dziecko kończy 2 lata, wkracza w tzw. okres przekory. To czas zdobywania samodzielności. Dziecko chce wszystko robić samodzielnie, niezależnie od tego, czy to się udaje, czy nie. W tym okresie maluch więcej niż dotąd bałagani w pokoju i choć wiele rzeczy TttttTereTeresa Jurgielewicz już potrafi, często odmawia sprzątania zabawek. Nie rezygnujmy wtedy ze zwyczaju – wieczorem zabawki wędrują na miejsce. Wytłumaczmy dziecku, że ono przygotowuje się do snu, rozbiera, myje i kładzie do łóżeczka, by jutro mieć siły na zabawę, a wszystkie jego lalki i miśki powinny zawędrować na swoje miejsca, by następnego dnia nie musiał ich szukać. Nie sprzątajmy za 2-latka. On nie może już być tylko obserwatorem. Zaczynamy sprzątanie razem z dzieckiem, ale stopniowo wycofujmy się z pracy. Teraz my obserwujemy, a malec pracuje. Najlepiej nie wychodzić wtedy z pokoju, bo nasza pociecha może zapomnieć, że odbywa się sprzątanie i zacząć się bawić. Możemy malcowi podpowiadać, co powinien teraz zrobić, gdzie odłożyć przedmiot, który nie ma jeszcze swojego stałego miejsca. Na koniec, nie zapomnijmy o pochwałach. „Popatrz, jak pięknie sam posprzątałeś” – będzie nagrodą za wykonane zadanie. 3-latki są całkiem samodzielne i już bez pomocy dorosłego potrafią posprzątać zabawki. Jeśli chodzą do przedszkola, mają tam dodatkową okazję do uczenia się porządku. Wszystkie dzieci sprzątają zabawki, podobnie, jak wszystkie wcześniej się bawiły. 3-latek doskonale to rozumie. Pod warunkiem oczywiście, że rodzice w domu nakładają na dzieci pierwsze obowiązki i konsekwentnie uczą wywiązywania się z powierzanych pociechom zadań. 4-latki już nie tylko sprzątają wokół siebie, ale potrafią też pomagać innym. Jeśli wzmacniamy taką bezinteresowną pomoc malucha, szybko odkrywa on przyjemność w pomaganiu innym. 5-latki potrafią uporządkować zabawki wokół siebie, potrafią zorganizować określoną pracę i wykonać nie tylko te zadania, które dorośli wyznaczą, ale i te, które same wymyślą. Teresa Jurgielewicz Źródło: Materiały z poradnika „Trudne sytuacje w przedszkolu”.