Bajkoterapia jako nowoczesna metoda pomocy dziecku w wieku

Transkrypt

Bajkoterapia jako nowoczesna metoda pomocy dziecku w wieku
Małgorzata Pawlik
PCDZN w Puławach
„Bajkoterapia jako nowoczesna metoda pomocy dziecku w wieku
przedszkolnym i wczesnoszkolnym
W roku szkolnym 2008/ 2009 w PCDZN w Puławach odbyły się warsztaty nt:
„Bajkoterapia jako nowoczesna metoda pomocy dziecku w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym".
Podczas szkolenia szukałyśmy odpowiedzi na pytanie, dlaczego dzieci potrzebują bajek terapeutycznych?
Zgodnie stwierdziłyśmy, że bajki to najbliższe dziecku utwory, w którym świat realny miesza się
z fantastycznym i razem tworzą zrozumiałą rzeczywistość, że dzieci uwielbiają baśnie. Kto umie je czytać
i opowiadać, ma klucz do dziecięcych serc. Dzieci w tej krainie czują się doskonale, mogą tam znaleźć
przyjaciół, przeżyć wspaniałe przygody, a przede wszystkim pozbyć się lęku.
Dziecko zapoznaje się w nich z sytuacjami wzbudzającymi niepokój oraz znajduje cudowne rozwiązanie
problemów. W bajkowym świecie rządzą reguły dobra i ono zawsze zwycięża. Szczęśliwe zakończenie daje
dziecku, które już na początku czuło się bohaterem albo uczestnikiem zdarzeń, przyjemne uczucie sukcesu.
Metoda pracy z bajką terapeutyczną nie wymaga od nikogo specjalnego i ukierunkowanego działania bajka działa sama. Jej treść wywiera wpływ na młodego odbiorcę i zachodzi moment, w którym zostaje on sam
na sam z bohaterem. To właśnie możliwość identyfikacji z postacią główną pozwala na przeżycie dziecięcego
lęku, który jest procesem wewnętrznym bezpośrednio wiążącym się z oczekiwaniem na ból lub sytuacje
zagrożenia, w bezpiecznej odległości. Umiejętne radzenie sobie z całością problemów, jakie dokonuje się dzięki
postawie bohatera, sprawia, że i dziecko odnosi wewnętrzny sukces wraz z nim. Zainteresowanie się problemem
lęku u dziecka jest bardzo ważne, ponieważ dzięki odpowiednio dobranym metodom można nauczyć je pomagać
samemu sobie, uchronić przed zaburzeniami zachowania, a przede wszystkim, poprawić jakość jego życia.
Bajkoterapia ma olbrzymi udział w rozwoju osobowości, tworzeniu zasobów osobistych, kompensuje wszelkie
niedostatki w zaspokojeniu potrzeb, pomaga utrzymywać równowagę emocjonalną, chroni przed negatywnymi
emocjami, smutkiem, żalem, lękiem, gniewem, uczy nowych zachowań i daje wzory osobowe. Ma za zadanie
wzmocnienie i wzbogacenie zasobów dziecka, po to, aby potrafiło ono radzić sobie z trudnościami. Dziecko
samo musi rozwiązać swój problem, a bajka daje mu wsparcie w tym zmaganiu, pomaga w adekwatnym
postrzeganiu świata oraz swojego w nim miejsca. Wzbogaca doświadczenia, ukazuje inne wzorce myślenia, daje
wzory osobowe, wsparcie przez akceptację (dzieje się tak wtedy, gdy dziecko jest w podobnej sytuacji do
bohatera, wówczas widzi, że nie jest samo ze swoim problemem, lecz inni też go mają i potrafią sobie z nim
poradzić). Bohaterowie zastępczo zaspokajają potrzeby dziecka, dają mu chwilowe ukojenie, uspokojenie, budzą
nadzieję na spełnienie oczekiwań. Baśnie czy bajki od dawna nazywano literaturą pocieszenia, ponieważ dzięki
nim można pokrzepić serce oraz uczynić świat bardziej zrozumiałym.
1
Słuchając baśni, czy bajek dziecko budzi wiarę w siebie i swoją przyszłość, uczy się sposobów wyjścia z opresji,
rozwija zasoby języka, poznaje metafory, wzbogaca swoje życie wewnętrzne i wnosi w nie atmosferę
cudowności, zaczyna rozumieć, że pomyślne życie jest dostępne każdemu mimo wielu przeszkód, ale tylko
wtedy, gdy nie ucieka się od życiowych zmagań, ale stawia im czoło.
Rzeczywistość kreowana w bajkach związana jest z myśleniem dziecka i dlatego łatwiej jest mu zrozumieć
reguły, jakie rządzą światem. Wybierając bajki do terapii musimy dziecku przedstawić wiele różnych tematów
powiązanych z jego życiem, potrzebami czy problemami. Ono samo wyszuka odpowiednie dla swojej sytuacji
morały, wzory czy postacie, a dzięki temu szybciej wyrównają się jego zaburzone funkcje, przezwycięży swój
strach czy lęk. Dziecko czuje, która z prezentowanych mu bajek czy baśni odnosi się do jego sytuacji
wewnętrznej, odnajduje analogię ze swoim problemem i uczy się stawiać mu czoło. Dlatego bardzo ważne jest
to, aby czytając czy opowiadając dziecku bajkę dać mu czas na refleksję, ponieważ tylko wtedy nasza terapia
przyniesie skutki i przyczyni się do rozwiązania sytuacji lękowej.
Po krótkiej prezentacji multimedialnej, uczestniczki szkoleń zapoznały się z rodzajem bajek
terapeutycznych, ich strukturą, a także szczegółowym planem ich tworzenia, po czym przystąpiły do działania.
Praca odbywała się w małych zespołach, poprzedzona była wymianą doświadczeń, dyskusją oraz analizą
problemu. W ten oto sposób powstały nowe „ bajki pocieszajki”, które przedstawię poniżej:
Bajka relaksacyjna:„Pszczółka ”
Uf! Jak gorąco! Pracowita pszczółka uwija się jak może, bo musi zebrać przed zachodem słońca, jak
najwięcej nektaru. A łąka ogromna i cała usiana pięknymi kwiatami, każdy kusił zapachem, kolorem…
Niedaleko łąki wesoło szemrał strumyk, słychać było rechot żabek i pluskanie rybek...Dzień miał się ku
końcowi, a przed pszczółką jeszcze tak dużo pracy, macha swymi maleńkimi skrzydełkami jak szalona
i
spieszy się, ale czuje, że mimo starań pracuje coraz wolniej i wolniej. Jest zmęczona i obolała, nie ma już siły,
wszystko ją boli, chce jej się płakać. „Oj, usiądę sobie na chwileczkę na tym cudnym, pachnącym chaberku
i odpocznę…”.Ułożyła się wygodnie na mięciutkich, delikatnych płatkach, poczuła leciutki, ciepły wietrzyk,
który muskał jej spracowane skrzydełka. Poczuła zapach zielonej trawy i intensywną woń kwiatów. Strumyk
szumiał i szumiał jakby grał kołysanki. Czerwone, zachodzące słońce zanurzało w nim swe promienie, pszczółce
było miło i przyjemnie, pomyślała, że świat jest taki piękny, wspaniały i poczuła się nagle wypoczęta i rześka,
przepełniała ją nowa energia. Z radością krzyknęła: „Jak cudownie być pszczółką, mogę codziennie od rana do
wieczora fruwać po kolorowych łąkach”!
Uradowana swym odkryciem radośnie pofrunęła dalej….
autorki: Teresa Trych, Beata Stolarczyk, Jolanta Pajdowska, Marlena Dębicka-Koziorek, Anna Kozak
2
Bajka relaksacyjna: „Wiosenne przebudzenie misia”
Po długiej, mroźnej i śnieżnej zimie malutki niedźwiadek obudził sie ze snu. Najpierw leniwie otworzył
swoje prawe oko, po długiej chwili lewe oko. Następnie ociężale wyciągnął do góry swoje łapki i głośno ziewnął
płosząc wszystkie ptaki w pobliżu legowiska. Powoli zaczął podnosić głowę, tułów i łapy. Z trudem zaczął
wynurzać się przez zeschłe i szeleszczące liście ze swej kryjówki. Rozejrzał się dookoła i z zadowoleniem
stwierdził, że zima skończyła się bezpowrotnie i nadeszła wiosna. Pierwsze promyki złotego słonka nieśmiało
przedzierały się przez konary drzew. Błękitne obłoczki leniwie przesuwały się po jasnym niebie. Dookoła
pachniało wiosną. Rześkie powietrze unosiło się wokół leśnej polany. Ożywiony wiosenną aurą miś zaczął
wesoło podskakiwać, robić fikołki i z zadowoleniem pomrukiwać.
Nagle usłyszał burczenie w brzuchu i przypomniał sobie, że w jego spiżarni stoi zielona beczułka z miodem,
w jednej chwili opróżnił jej całą zawartość. Połykając ostatnie krople miodu, poczuł przypływ sił i radośnie
ruszył na pierwszy wiosenny spacer.
Autorki: Pawlinśka Iwona, Kamola Mariola, Rybak Barbara, Buz Bożena, Filipek Małgorzata
Bajka psychoedukacyjna: „Problemy Oli”
Była sobie pewna Ola, która nie lubiła chodzić do przedszkola.
Codziennie mamie marudziła, że nie będzie się z dziećmi bawiła.
Gdy mama pytała: „Olu, dlaczego?”-ona nie potrafiła podać powodu konkretnego.
Co dzień inny problem miała: w poniedziałek pani krzyczała, we wtorek podarła worek, w środę, że brzydką
mamy pogodę, w czwartek, że nie lubi jej Bartek, w piątek, bo w przedszkolu jest dzień zwierzątek…
A w sobotę z rodzicami godzinami się bawiła, lecz w niedziele przy kolacji znowu wszystkim marudziła.
Mama dość już tego miała i tak Oli powiedziała :„ Ja też kiedyś mała byłam a do przedszkola co dzień
chodziłam, mama do mnie przychodziła i wspólnie się ze mną bawiła, ogromną frajdę miałyśmy,
gdy o minionym dniu w przedszkolu wieczorem rozmawiałyśmy”.
Ola bardzo się dziwiła a mama mocno ją przytuliła i obietnicę złożyła:
„Córeczko, żebyś tak nie tęskniła, to będziesz do przedszkola, ze swoim misiem chodziła. Miś się z Tobą pobawi
i dzieciaki Ci przedstawi”.
Od tej pory Ola już nie marudziła i do przedszkola chętnie chodziła.
Autorki: Dziosa Jolanta, Lubomska-Kowalska Agata, Marzysz Jadwiga,
3
Bajka relaksacyjna: Kubuś Puchatek
Pewnego słonecznego dnia Kubuś Puchatek wybrał się na spacer do lasu, wziął ze sobą dzban, gdyż
chciał go napełnić słodkim miodkiem. Szedł długą, krętą ścieżką wśród zarośli. Nagle na niebie pojawiły się
ciemne chmury, z których lunął deszcz. Oprócz deszczu zaczął wiać silny wiatr, który popychał misia do tyłu.
Chociaż był przemoknięty i bardzo zmęczony brnął dalej. Gdy dotarł do drzewa prawie opadał z sił, ale wspinał
się jeszcze sapiąc mocno, kiedy znalazł się przy barci napełnił cały dzban miodem. Z wielkim trudem ostrożnie
zsuwał się z nim na dół. Gdy usiadł pod drzewem zaświeciło słonko, ciemne chmury odpłynęły daleko a na
niebie pojawiła się tęcza. Miś zanurzył łapkę w miodzie jeden raz, drugi, trzeci, lizał słodką pachnącą maź.
Zrobiło mu się tak błogo, że przytulił głową do miękkiego puszystego mchu, słuchał śpiewu ptaków, patrzył na
płynące chmurki i zasnął. Śniło mu się przyjęcie wśród swoich przyjaciół, na którym było mnóstwo miodu. Spał
sobie spokojnie. Ponieważ było południe, jasny promyk słońca zaświecił mu prosto w oczy i miś obudził się,
zaczął się przeciągać, wyciągnął jedną łapkę, drugą, usiadł i wylizał cały miód.
Poczuł się silny, wypoczęty, pełen chęci do zabawy i w podskokach pobiegł do swoich przyjaciół.
Autorki: Krasińska Marianna, Pytlak Barbara, Cholewa Agata, Łyjak Grażyna, Pisula Iwona, Budnik Iwona
Bajka psychoedukacyjna: Króliczek i straszydło
Zapadał zmierzch. Mały króliczek Puszek, jak co dzień szykował się do snu. Umył ząbki, rączki i uszy,
założył swoją ulubioną piżamkę w baloniki i ucałował rodziców na dobranoc. Mama królikowa zaprowadziła
puszka do jego pokoju, otuliła kołderką i ucałowała go na dobranoc, po czym zgasiła światło i wyszła.
No i wtedy się zaczęło. Ze wszystkich zakątków pokoju powychodziły straszydła. Podpełzły do łóżka.
Przestraszony puszek schował się pod kołderkę i krzyknął: „Mamo chodź szybko do mnie boję się!”. Po chwili
otworzyły się drzwi pokoju i mama zapaliła światło, „Co się stało Puszku, dlaczego nie śpisz?”- spytała.
„-W moim pokoju są straszydła”. –„Straszydła?”- Zdziwiła się mama. –„Tak są czarne i wchodzą mi na
kołdrę!”. –„Nic się nie bój kochanie, razem obejrzymy pokój i sprawdzimy, czy te straszydła są tu na pewno”.
Zajrzeli pod łóżko i za firankę, ale tam nic nie było. –„Mamo, ale one przyjdą tu na pewno, jak zgasisz
światło!”.-„Dobrze puszku zgasimy, więc razem światło i sprawdzimy czy straszydła przyjdą”.
Czekali w ciemnościach i okazało się, że to cienie drzew rosnących obok domku królików rzucają cień na pokój
Puszka. –„Spójrz kochanie to tylko drzewa, cienie drzew bawią się z Tobą, zobacz…Mama zapaliła lampkę i ze
swoich dłoni wyczarowała na ścianie cień psa, słonia oraz motyla. –„Rzeczywiście mamo, te cienie wcale nie są
straszne, już się nie boje!”. Od tej pory króliczek nie bał się już zasypiać sam, a wieczorami wraz z mamą bawił
4
się w teatrzyk cieni.
Autorki: Szczypa Małgorzata, Skoczylas Ela, Laszczewska Iwona, Krawczak Anna
Bajka relaksacyjna: Mała pszczółka
Mała pszczółka ciężko pracowała. Cały dzień znosiła nektar do ula. Było gorąco. Bardzo gorąco.
Kropelki potu spływały po maleńkiej buzi, jej skrzydełka drżały ze zmęczenia i ciężkiej pracy. Wracała do ula
niosąc ostatni dzban nektaru. Tak, to już koniec, pomyślała pszczółka. Wreszcie mogę odpocząć.
Delikatnie poruszając skrzydełkami dotarła do swojej chłodnej komnaty w ulu. Powoli osunęła się na
mięciutkie i pachnące różami łóżeczko, delikatnie rozprostowując zmęczone skrzydełka, które stały się leciutkie
i zwiewne. Wtedy poczuła, że jest delikatną chmurką, która beztrosko unosi się w powietrzu czuje ciepło kąpiąc
się w promieniach słońca. Nagle powoli osuwa się w dół. Miodowy zapach drażni jej mały nosek.
Pszczółka otwiera oczy, wesoła i uśmiechnięta podskokach biegnie do spiżarni na małe, co nie co.
Autorki: Szulc Joanna, Wirażka Agata, Cypryńska Edyta,
5

Podobne dokumenty