_Cena mojej wolnośCi Cena mojej wolnośCi albo utrwalone zaCho

Transkrypt

_Cena mojej wolnośCi Cena mojej wolnośCi albo utrwalone zaCho
Historie sąsiadów
_Cena mojej wolności
Cena mojej wolności
albo utrwalone zachowania stworzone przez
system socjalistyczny
po zmianie reżimu
László Edényi
Wprowadzenie
W ramach tej analizy podjąłem się
trudnego zadania, aby przedstawić
życie codzienne w ramach systemu socjalistycznego na Węgrzech,
w Polsce i Czechosłowacji, odsłaniając te procesy i zjawiska, które
– po upadku socjalizmu – nadal żyły
w umysłach ludzi albo przeniknęły
do świadomości społecznej. Niemiecki socjolog Norbert Elias, który zajmował się typem zachowań i relacji
w nowoczesnym społeczeństwie,
doszedł do następującego wniosku: zjawiska utrwalone w środkowo–europejskich
społecznościach
w związku z socjalizmem, w optymalnej sytuacji ustąpią aż po czterech,
pięciu pokoleniach. Irracjonalność,
fałszywe definicje, zakaz samorealizacji i roszczenia społeczne wobec
państwa, spowodowały takie defekty
społeczne, które można podsumować
tylko za pośrednictwem środków artystycznych. Hrabal, Örkény, Mrożek
w krótkich opowiadaniach – w miarę
możliwości jak najdokładniej – przedstawiają, tak charakterystyczne dla
systemu socjalistycznego wymiesza-
nie funkcjonowania jednostki i skrzywienia ogólnospołecznego. Dlatego
właśnie warto stosować słownik
i typowe sytuacje z tych historii jako
metaforę, podają bowiem interpretację poszczególnych zjawisk. Przeciw
reżimowi – który Związek Radziecki
narzucił Europie Środkowej – rozwinęło się kilka ruchów i działań, które
wzmacniały się nawzajem, dodawały sobie siły i amunicji. Zanim
przedstawię tezy socjalizacyjne,
naświetlę podobieństwa i różnice w zjawiskach socjalistycznego okresu tych trzech państw.
Budowanie reżimu socjalistycznego
Budowanie reżimu w trzech krajach
Europy Środkowej i Wschodniej przebiegało według identycznego schematu. Poszczególne etapy i procesy w
każdym państwie jawią się jako praktycznie podobne, różnice były tylko
w osobach, które je wykonywały. W
Polsce, Czechosłowacji i na Węgrzech
obecna była Armia Czerwona i fakt
ten stał się decydujący dla przebiegu
poszczególnych procesów.
1. Wyzwoleńcza / okupująca armia
205
radziecka – wykorzystując swoją rolę
w alianckiej Komisji kontroli wspiera
partie komunistyczne w wyzwolonych państwach. Wymaga, aby te
partie – niezależnie od wyników wyborów – dostały w nowych rządach
strategiczne pozycje (w Polsce w
1945 roku wybory się nie odbyły, ale
do rządu tymczasowego mogli delegować siły członkowie zgrupowania
obywatelsko–demokratyczno i lewicowo–komunistycznego).
2. W rządach koalicyjnych rośnie napięcie ze względu na aktualne decyzje (nacjonalizacja, przydział ziemi), w
trakcie których Sowieci wspierali partie komunistyczne zwalczające partie
obywatelsko-demokratyczne. Konsekwencje budowania i działalności
organów bezpieczeństwa nieustannie
wzmacniały partię komunistyczną,
a równocześnie osłabiały partie obywatelsko–demokratyczne.
3. Partie obywatelsko–demokratyczne, w wyniku działań Ministerstwa
Spraw Wewnętrznych, dzielą się
(członkowie zostają zdyskredytowa-
Historie sąsiadów
ni i zwracają się przeciw większości;
środki: odkrycie „współpracy”, wymuszona emigracja), kroją je na plastry
jak szynkę i w ten sposób, znacznie
osłabione, ruszają do nowych wyborów (1946–1947).
4. W nowych wyborach – z pomocą
organów Ministerstwa Spraw Wewnętrznych – manipulują wynikami
(w wyborach na Węgrzech z niebieskimi kartami). Partie komunistyczne i ideologicznie związani z nimi socjaldemokraci zdobywają większość
głosów (w Czechosłowacji komuniści
otrzymali 38 procent głosów i wraz
z socjaldemokratami osiągnęli absolutną większość, mimo to Klement
Gottwald włączył do rządu również
partie obywatelskie). Nadal więc powstają rządy koalicyjne, ale siłą decydującą są już partie komunistyczne.
5. Do 1947 roku staje się jasne, że poprzedni antyfaszystowscy sojusznicy
zwrócą się przeciwko sobie. W wyniku
tego powstaje Kominform (Informbyro), a następnie dojdzie do założenia
poszczególnych partii robotnicznych
przez połączenie partii socjaldemokratycznych i komunistycznych (Węgry 12 czerwca 1948 roku; Czechosłowacja 27 czerwca 1948 roku; Polska
21 grudnia 1948 roku). Po tym znikną
wolne wybory, zdegradowane do samego głosowania, w którym to można było wybrać tylko jedną siłę polityczną – komunistów zarządzanych
przez front ludowy (narodowy).
W latach 1948 – 1949 przebiegła nacjonalizacja, została przeprowadzona
reforma rolna (przymusowa kolektywizacja) i rozpoczął się nadmierny, jednostronny rozwój przemysłu.
W polityce wszędzie przejęły władzę wąskie grupy, przestała istnieć
jakakolwiek możliwość kontroli społecznej, odbył się szereg procesów
politycznych, polityka oderwała się
od rzeczywistości i zwyciężył kult
jednostki. Rozpoczął się proces przekształcania ludzi w myśl ideologii
komunistycznej, w atmosferze ateizmu i za pomocą kanałów informacyjnych kontrolowanych przez partię komunistyczną. System został
zbudowany, ale nie działał idealnie.
Błędy w działaniu systemu: ruchy, rewolucje, próby reform, strajki
1.-2. czerwca 1953, Pilzno
Do momentu śmierci Klementa Gottwalda problemy tłumiono również
w Czechosłowacji. Zmiana reżimu
po 1948 roku i związana z nią izolacja
gospodarcza, spowodowały poważne
niedobory towarów i walut, które to
władze chciały zmniejszyć za pomocą sprzedaży jakościowych towarów
za wymienną walutę. W specjalnych
– przeznaczonych tylko dla klientów
międzynarodowych – oddziałach znacjonalizowanych sklepów można było
kupować za obcą walutę. Na początku 1949 roku stworzono niezależną
sieć detaliczną Darex (polski Pewex,
skrót od Przedsiębiorstwo Eksportu
Wewnętrznego), w których od kwietnia mogli kupować również obywatele
czechosłowaccy. Od 1950 roku można
było płacić tylko w obcej walucie lub
za bony, które obywatele mogli otrzymać za złoto. W ten sposób w państwie powstał podwójny rynek: stały
był w stanie zapewnić dostawy podstawowych artykułów spożywczych
– w ten sposób zlikwidowano system
racjonowania stworzony w trakcie
wojny – przy czym na wolnym rynku (Darex) cena towarów była osiem
razy wyższa (i oczywiście dużo lepsza jakość). Ci, którzy mieli obligacje,
złoto i obce waluty, otrzymali bony
na zakupy w sklepach Darex i w ten
sposób dla swoich rodzin mogli kupić
wysokiej jakości towary. Kierownictwo partii postanowiło wprowadzić
nową koronę (walutę czechosłowacką), która byłaby produkowana
w ZSRR, a w ramach finansowych
reform zamknąć sklepy Darex. Reformę zaplanowano na 1. czerwca
1953 roku. Bardzo szybko przygotowano zmianę, która do ostatniej
chwili była utrzymana w tajemnicy,
ale mimo to pewne informacje przeciekły, wywołując panikę wśród ludzi.
Dzień przed reformą czechosłowacki
premier Antonín Zápotocký wygłosił
radiowe przemówienie, w którym zaprzeczył możliwości przeprowadzenia
jakichkolwiek reformy. W ten sposób
udało mu się uspokoić obywateli, ale
na drugi dzień wymiana waluty została wprowadzona. Ludzie – którzy
mieli szczęście i nie dostali się na listę „kapitalistów” – mogli wymienić
swoje pieniądze w wysokości nawet
do 300 nowych koron (5 starych koron
odpawiadało cenie 1 nowej korony).
Jednak papiery wartościowe, obliga206
cje rządowe i inne papiery rynkowe
wymienione na bony Darex straciły
swoją wartość lub zostały wymienione według niekorzystnego kursu
na jedyne obowiązujące nowe pieniądze. Sytuacja ekonomiczna wielu ludzi
się pogorszyła, napisali wiele petycji
i zorganizowali kilka demonstracji. Największa odbyła się w Pilźnie.
Ponad dziesięć tysięcy robotników
wyszło na ulice krzycząc antykomunistyczne hasła i żądając wolnych
wyborów. Protestujący okupowali
ratusz, zniszczyli budynki publiczne oraz powiesili na nich państwowe
i amerykańskie flagi. Później interweniowała policja i wojsko: wspólnie
stłumili demonstrację, aresztowano
472 osób. Z powodu poważnego niedoboru waluty w 1957 roku w większych
miastach ponownie otwarto specjalne sklepy walutowe. W sklepach Tuzex (dawniej Darex) w początkowym
okresie można było płacić także tylko
bonami. Bony przede wszystkim ze
względu na rozwój systemu, ale później akceptowano również zachodnie
waluty. Sklepy Tuzex działały do końca czerwca 1992 roku. Dla sieci Darex
i Tuzex zostały wydane specjalne pieniądze (bony), początkowo w bardzo
ograniczonych ilościach. Większość
obywateli mogła je zdobyć jedynie
na czarnym rynku, ale po 1981 roku
obowiązywały obok waluty krajowej
jako zasadniczo legalne i społecznie
akceptowane pieniądze. Tuzex miał
bardzo silny wpływ na myślenie i zachowanie ludzi, również na potoczny
język. Charakterystyczny przykład:
w 2007 roku czeski dziennik Mladá
fronta Dnes zapytał uczniów szkół
średnich, co według nich oznaczają
słowa waluciarz (handlarz obcą walutą), Tuzex, Spartakiada i SNB (Korpus
Bezpieczeństwa Narodowego, oryg.
Sbor národní bezpečnosti). Pytanie
brzmiało: Co oznacza stwierdzenie,
że waluciarze sprzedawali bony przed
Tuzexem? Odpowiedzi były oczywiście bardzo różne, a wśród tego pokolenia to zdanie właściwie potrafiło
zinterpretować bardzo mało ludzi.
1953, Berlin
6 marca 1953 zmarł Stalin. Przywódcy
Socjalistycznej Partii Jedności Niemiec (SED) zostali wezwani do Moskwy, gdzie im nakazano, aby złagodzili politykę twardej ręki, ponieważ
w NRD nadal grozi wewnętrzne
Historie sąsiadów
niezadowolenie (z powodu systemu
racjonowania i problemów z zaspokojeniem codziennych potrzeb obywateli). Złagodzenie miało efekt tylko połowiczny, ponieważ przeciwko
kierownictwu partii zwróciła się tylko
uprzywilejowana warstwa reżimu –
stahanowcy budownictwa. Z powodu
obniżenia płac napisali list do kierownictwa partii, ale nie doczekali się odpowiedzi. System chciał zmusić grupy
demonstrantów do pracy, ale przyłączyło się do nich coraz więcej robotników. Zebrali się przed Radą Ministrów. Kierownictwo partii wezwało
protestujących do powrotu do pracy
(16. czerwca), ale kiedy okazało się
to bezowocne, wieczorem rozpoczęły się aresztowania. 17. czerwca
w centrum doszło do starcia (Radą Ministrów – w pobliżu Bramy Brandenburskiej) sześćdziesięciotysięcznego
tłumu z policją. Radzieckie kierownictwo wojskowe przeniosło sekretarza Ulbrichta i premiera Grotewohla
do głównej siedziby Armii Czerwonej
w Niemczech, w celu nadzoru i natychmiastowej kontroli. Sowieci ogłosili
stan wyjątkowy, czołgi i opancerzone
transportery wjechały do centrum
Berlina. Zakazali zwoływania zgromadzeń i wprowadzono godzinę policyjną. Ci, którzy nie zastosowali
się do przepisów, zostali postawieni
przed sąd wojenny. W godzinach popołudniowych w dniu 17. czerwca,
po drobnych potyczkach, udało się
pokonać protestujących i przywrócić
porządek, ale należy zauważyć, że ze
względu na deprymującą przewagę
wojskową (w tym czasie 500 tysięcy
żołnierzy radzieckich stacjonowało
w NRD), klęska powstania w Berlinie
była tylko kwestią czasu. W każdym
razie: po powstaniu w Berline przywództwo niemieckiej partii i Armia
Czerwona uważnie monitorowały warunki zaopatrzeniowe ludności.
1956, Poznań
Polski klimat społeczny był pod
silnym wpływem informaji Józefa
Światło – wysokiego rangą oficera
Resortu Bezpieczeństwa Publicznego, który w Radiu Wolna Europa
ujawnił, jak urzędnicy nadużywają
swoich uprawnień. W 1953 roku zlikwidowano Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego i uwolniono
komunistę Władysława Gomułkę,
który wcześniej był skazany jako pra-
wicowo–nacjonalistyczny zdrajca. 12.
marca 1956 roku zmarł Bolesław Bierut, zwolennik polityki stalinowskiej,
sekretarz generalny Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR).
Na jego miejsce przyszedł Edward
Ochab. Zmiany kadrowe i wyzwolenie
skazanych oznaczały nadzieję na poprawę warunków życia i demokratyzację sceny politycznej. Zdecydowana
większość robotników fabryki im. Cegielskiego (ówcześnie im. Józefa Stalina) 28 czerwca 1956 roku nie stawiła się do pracy. Żądali przyznawania
sprawiedliwych płac, ewentualnie
obniżenia cen. Zgromadzili się na Placu Stalina (obecnie Plac Mickiewicza),
a kiedy dołączyło coraz więcej ludzi,
rozpoczęła się stutysięczna demonstracja. Na próżno czekali na władze
miasta i stawali się coraz bardziej
niecierpliwi. Prosili o chleb i wolność,
śpiewali pieśni religijne i patriotyczne. Rozprzestrzeniła się wiadomość,
że delegacja robotników, która udała
się do władz miasta, została aresztowana. Chociaż nie było to prawdą,
to w międzyczasie tłum postanowił
wyruszyć, by uwolnić członków delegacji. Demonstranci uwolnili z więzienia kilku aresztowanych i uzbroili się.
Później z Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego zaczęto strzelać do tłumu.
Następnie czołgi i oddziały wojskowe
wdarły się do miasta, przez całą noc
trwały walki między protestującymi, a siłami bezpieczeństwa. Wojsko
i Służby Bezpieczeństwa przywróciły
porządek, rozpoczęto sądy nad przywódcami buntu. Tak gwałtowne przejawy niepokojów całego społeczeństwa już wielokrotnie przyspieszały
proces rozkładu PZPR. Po tej sytuacji
z poznańskim „czerwonym czwartkiem” wzmogły się ledwo słyszalne
głosy żądające powrotu Gomułki.
Na początku sierpnia Gomułka ponownie został wybrany jako członek
partii. Ci, którzy dążyli do zmiany zbyt
wielkiej zależności od Moskwy i żądali demokratyzacji, postrzegali go jako
możliwe rozwiązanie. Edward Ochab,
pierwszy sekretarz Komitetu Centralnego oraz premier Józef Cyrankiewicz
wierzyli, że – w celu zachowania władzy przez polskich komunistów – tylko Gomułka może zagwarantować
bezpieczne wprowadzenie koniecznych zmian. Gdy porównamy polskie
i węgierskie wydarzenia z 1956 roku,
nie da się nie zauważyć, jak różniły się
207
stanowiska Ochaba i Erno Gero, czy
premierów Cyrankiewicza i Andrase
Hegedüsa – pomimo tego, że znaleźli
się w podobnej sytuacji. Podczas gdy
w Polsce jesienią tego roku nie doszło do rozlewu krwi – poza Gomułką
głównie dzięki Ochabowi i Cyrankiewiczowi – tak niechętni kompromisom Gerö i Hegedüs ponoszą wielką
odpowiedzialność za to, że węgierskie napięcia polityczne i społeczne
doprowadziły do wydarzeń, które
przyniosły ogrom krwawych ofiar
i zniszczenia. W pierwszych dniach
października szybko rozniosła się informacja, że Ochab, którzy uświadomił sobie dokładny wymiar polskiego
kryzysu, jest gotów do oddania fotela
I sekretarza Komitetu Centralnego
na rzecz Gomułki. Gomułka w międzyczasie dał jasno do zrozumienia,
że jest gotów wrócić tylko jako pierwsza osoba w partii. Gomułka przyjmując funkcję postawił warunek, że
z pracowników Biura Politycznego
i sekretariatu pozostawi wszystkich,
którzy stracili wiarygodność. Zmiany
planowali przeprowadzić na ósmej
sesji plenarnej Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, która została zwołana na 19. października. Wszyscy szybko
się o tym dowiedzieli. Chciały temu
zapobiec siły konserwatywne (tzw.
dogmatycy), którzy głównie w poparcie Moskwy i marszałka Konstantego
Rokossowskiego, który od 1949 roku
pełnił funkcję Ministra Obrony Narodowej i był członkiem Biura Politycznego PZPR. Do Polski niespodziewanie przybył także Chruszczow. Ochab
wspomina to w następujący sposób:
„Podczas 8. plenum nieproszony niespodziewanie pojawił się w Warszawie Chruszczow... Należało rozpocząć
sesję i spieszyć się na lotnisko. Jak
tylko wysiadł z samolotu, już z daleka groził nam podniesioną pięścią”.
Ochabowi udało się uspokoić Chruszczowa, że Polska pod kierownictwem
Gomułki nie chce wycofać się z Układu Warszawskiego, ani nie będzie wymagać wycofania wojsk radzieckich.
Następnego dnia, 21. października,
wybrali Gomułkę pierwszym sekretarzem Komitetu Centralnego PZPR.
Dzięki temu poznańscy buntownicy
otrzymali, mimo pierwotnych wyroków, o wiele łagodniejsze kary. W
związku z wydarzeniami na Węgrzech
Historie sąsiadów
w 1956 roku w Polsce pojawiły się dla
nich wyrazy sympatii. Z drugiej strony Polacy mieli poczucie, że u nich
już rozpoczęły się zmiany, dlatego
demonstracje i wiece odbyły się bez
incydentów. Zaczęło się odejście
od przymusowej kolektywizacji, rehabilitacja ofiar procesów politycznych,
osłabienie wpływów ZSRR, powstały komitety robotnicze w fabrykach.
Jednak Gomułka pokazał, że politykiem reform był zaledwie przez kilka miesięcy, po jakimś czasie proces
demokratyzacji utknął w martwym
punkcie.
1956, Budapeszt
Na Politechnice w Budapeszcie 22.
października 1956 roku zorganizowano demonstrację poparcia dla polskich zmian politycznych. Dziennik
Szabad NEP (Wolny Lud) – jako jedyna z gazet w bloku socjalistycznym
– opublikowała przemowę Gomułki,
ale samą sytuację, bez dokładnych
informacji, w pełni zrozumiało niewiele ludzi. Było jasne, że Polacy żądają
większej wolności i narodowej autonomii. Kierownictwo partii początkowo nie chciało pozwolić na demonstrację, ale w końcu wyraziło zgodę.
Po stronie Budy, w pobliżu pomnika
Józefa Bema, zebrali się ci, którzy
solidaryzowali z polskimi zmianami
(ich hasło brzmiało: „Wszyscy Węgrzy idą razem, kroczymy po polskiej
ścieżce”). Następnie żądali wycofania
radzieckich wojsk, wolnych wyborów,
zniesienia cenzury oraz by Imre Nagy
ponownie dołączył do rządu (jedno
z haseł, które również skandowali,
brzmiało: „Imre Nagy do rządu, Rákosi
do Dunaju”). Rosnący tłum przeszedł
przez miasto, z flag narodowych wycięli sowieckie znaki i od parlamentu
żądali powrotu Imre Nagya, który w
swoim – niezbyt udanym – przemówieniu próbował uspokoić tłum. Gerö
w przemówieniu radiowym protestujących nazwał wrogami ludu, czym
podżegał tłum, który zaczął szturmować budynek radia. Grupa protestujących obaliła dziewięciometrowy
pomnik Stalina, który stał na dziesięciometrowymcokole.
Pozostały
na nim tylko buty, dlatego wielu zaczęło nazywać to miejsce Placem Butów. Komitet Centralny Węgierskiej
Partii Pracujących (MDP) powierzył
Imre Nagyemu funkcję premiera, ale
25 października do Budapesztu wkro-
czyły radzieckie wojska. Tłum przed
parlamentem domagał się dymisji
Erna Gerö, ale ludzie z Urzędu Bezpieczeństwa Państwa (AVH) zaczęli
strzelać do tłumu. Odwołali ze stanowiska Gerö, czołgi radzieckie zatrzymały się na barykadach, ponownie
przywrócono partie demokratyczne,
a prasa wychodziła bez cenzury. Imre
Nagy dołączył do rządu utworzonego
z przedstawicieli wcześniej zakazanych partii, rozwiązano Urząd Bezpieczeństwa Państwa (AVH), co postrzegano jako rewolucję demokratyczną.
1. listopada Nagy ogłasza, że Węgry
występują z Układu Warszawskiego
i oświadcza, że będą państwem neutralnym. Nowego przewodniczącego
Węgierskiej Partii Pracujących Jánosa Kádára zabierają do Moskwy, by
przygotować go do przyszłej roli. 4.
listopada na powstańców atak przypuszczą już znacznie liczniejsze wojska radzieckie. Ilość ofiar śmiertelnych
szacuje się na 5–7 tysięcy osób, liczba
rannych to 18 tysięcy. Około 200. tysięcy Węgrów ucieka za granicę. Imre
Nagy i jego towarzysze są aresztowani. Pod przewodnictwem Jánosa
Kádára tworzy się rewolucyjny rząd
robotników i chłopów. Rewolucja jest
stłumiona, rebelianci ukarani; 24. tysiące osób zostaje aresztowanych,
453. zamordowanych.
1968, Praga
Czechosłowacka gospodarka lat 60.
przeżywała poważny kryzys. W 1963
roku nastąpił spadek krajowego produktu. Kierownictwo partii zdecydowało, że należy przygotować reformę gospodarki. Na czechosłowackiej
Akademii Nauk utworzono grupę pod
przewodnictwem ekonomisty Oty
Šika. Wprowadzili obowiązujące od 1.
stycznia 1967 roku ustawy, mające
na celu zmianę w zarządzaniu gospodarką, która zmierzała do decentralizacji dotąd centralnie planowanej
gospodarki, ujednolicenia gospodarki
socjalistycznej z rynkiem i wprowadzania do systemu gospodarczej motywacji. W grudniu 1967 roku na konsultacje do Pragi przybył Leonid
Breżniew. Pierwszy sekretarz Antonín
Novotný – zwolennik twardej linii –
był w tym czasie krytykowany, także
wewnątrz partii. Breżniew na temat
możliwej wymiany przewodniczącego partii stwierdził, że jest to sprawa
wewnętrzna Czechosławacji
208
Komitet Centralny Komunistycznej
Partii Czechosłowacji (oryg. Komunistická strana Československa, KSČ)
obradował od 19. do 21. grudnia. Alexander Dubček bardzo ostro skrytykował politykę Antonína Novotnego.
5. stycznia 1968 roku Dubček został
wybrany na nowego przewodniczącego partii. Rozpoczął zmiany systemu
i w partii, aby powstrzymać niezadowolenie i demonstracje spowodowane przez złe zarządzanie gospodarką
oraz rządowy ucisk ostatnich dwóch
dekad. Chciał położyć kres nieuczciwym procesom, uwolnił wszystkich
politycznych więźniów. Ostatecznie
został przez Antonína Novotnego
zmuszony do rezygnacji z prezydentury, na jego miejsce został wybrany generał Ludvík Svoboda. Komitet
Centralny przyjął 5. kwietnia 1968
Program działań Komunistycznej
Partii Czechosłowacji, który nazwali
koncepcją „socjalizmu z ludzką twarzą”. Dokument został przygotowany
pod kierownictwem wybitnych intelektualistów (m.in. Mlynář, Šik, Radovan Richta i historyk Karel Kaplan).
Kontynuowali oni zmiany personalne,
a 6. kwietnia został utworzony reformatorski rząd pod przywództwem
Oldricha Černíka. Ota Šik i Gustáv Husák zostali wicepremierami, Josef Pavel ministrem spraw wewnętrznych.
Powstały nowe organizacje. Dubček
zniósł cenzurę prasy, złagodził ograniczenia w podróżowaniu. Zwiastunem zmian był tygodnik Literární
Listy, który przypomniał 10. rocznicę
egzekucji Imre Nagya, a jego działalność uznał za przykładną. Kierownictwo Węgierskiej Socjalistycznej Partii
Robotniczej (MSZMP) protestowało
przeciw temu, ale potwierdziło się,
że proces jest już nie do zatrzymania: Literární Listy z dnia 27. czerwca
opublikowały manifest zatytułowany
Dwa Tysiące Słów. Autor tekstu Ludvik Vaculik wskazał, że ze względu
na połączenia władzy wykonawczej
z partią, nie ma nikogo, kto by krytykował działania organizacji państwowych i społecznych. Pojawiły
się poważne zarzuty dotyczące wewnętrznych mechanizmów systemu
socjalistycznego. Największym grzechem przywódców politycznych było
to, że swoją własną wolę wyobrażali
sobie jako wolę robotników. „Wszyscy
wiemy, a w szczególności każdy robotnik, że klasa robotnicza o niczym
Historie sąsiadów
nie decydowała. Zamiast przedstawicieli robotników głosowali inni”.
Chociaż Dubček wciąż próbował pozostać w dobrych stosunkach z Moskwą, nie odgadł, jak dużym wyzwaniem dla systemów politycznych
sąsiednich krajów są jego reformy.
Komunistyczna Partia NRD, Bułgarii
i Polski miały również swoje własne
wewnętrzne problemy, a urzędnicy
partyjni bardzo dokładnie wiedzieli, że
wszelkie ewentualne reformy, zainspirowane przykładem Czechosłowacji, łatwo mogą oznaczać koniec ich
władzy. Wszystko to mogłoby doprowadzić na przykład do rozpadu Układu Warszawskiego, więc sytuacja wydawała się być bardzo niebezpieczna,
nawet dla Breżniewa. Chociaż Kádár
próbował mediacji między wschodnio–europejskimi zwolennikami twardej linii, a Dubčekiem, który próbował
spełnić wymagania Breżniewa (usunięcie największych zwolenników
reform z najwyższego kierownictwa
partii, ograniczenie czechosłowackiej
prasy, zakaz organizacji, które według Moskwy były antysocjalistyczne. Dlatego też 21. sierpnia wjechały
na terytorium Czechosłowacji wojska
radzieckie, wspierane przez polskie,
węgierskie i bułgarskie jednostki.
NRD – wspierające „zapewnienie braterskiej pomocy” – przesunęła swoje
wojska do strefy przygranicznej, aby
w sytuacji awaryjnej móc je zaktywizować. Armia czechosłowacka się
nie oparła, co oznaczało koniec Praskiej Wiosny. Nowym sekretarzem
generalnym został Gustav Husák,
przedstawiciel polityki twardej ręki.
Obywatele Czechosłowacji wiedzieli,
że nie ma sensu sprzeciwiać się takiej militarnej przewadze i zamiast
tego wybrali drogę biernego oporu.
Na warszawskim stadionie 8. września 1968 roku podpalił się Ryszard
Siwiec – w ten sposób protestował
przeciw okupacji Czechosłowacji.
Kilka dni później zmarł w szpitalu.
16. stycznia 1969 na Placu Wacława
podpalił się Jan Palach, a 25. lutego
w bardzo podobny sposób popełnił
samobójstwo Jan Zajíc. Na Węgrzech
Sándor Bauer podpalił się na schodach Węgierskiego Muzeum Narodowego (20. stycznia 1969).Ogromne
znaczenie miało każde wydarzenie
sportowe, w którym Czechosłowacja
walczyła z drużyną sowiecką. W Mistrzostwach Świata w hokeju na lo-
dzie w Sztokholmie w marcu 1969
grały przeciw sobie w dwóch meczach. Po zwycięstwach (2–0 i 4–3)
odbyły się ogólnopaństwowe demonstracje z antysowieckimi sloganami,
chociaż wynik przyniósł tylko brązowy medal. Podobieństwa z wydarzeniami Praskiej Wiosny: jesienią 1967
władze w Polsce zakazały wystawienia „Dziadów” Mickiewicza i dlatego
zaczęto zbierać podpisy pod petycją.
Demonstrujący studenci żądali wiosną 1968 wolności prasy i demokracji; główni organizatorzy protestów,
Adam Michnik i Henryk Szlajfert, zostali aresztowani. Niektóre wydziały
Uniwersytetu Warszawskiego były
zamknięte.
Na Węgrzech 1 stycznia 1968 rozpoczął się nowy mechanizm gospodarczy, którego istotnymi elementami
była decentralizacja ekonomiczna
i adaptacja do warunków rynkowych.
Karta ’77
Dziewięć lat po wydaniu intelektualnego wyzwania opracowanego przez
Vaculíka w 1968 roku, został opublikowany w Pradze kolejny tekst, Karta ‚77, który pod wieloma względami
przypomina swojego „poprzednika”,
wydanego w 1968 roku w Literárních
Listach.
Karta ‚77 to polityczna deklaracja,
która powstała w 1977 roku i na samym początku została podpisana
przez 243 osoby. Karta była skierowana do czechosłowackiego rządu
i protestowała przeciw łamaniu końcowego aktu z konferencji w Helsinkach (1973–75). Czechosłowacja
wzięła udział w konferencji w Helsinkach, która została zorganizowana
w ramach Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, a której
uczestnicy zobowiązali się do wspierania i poszanowania politycznych,
obywatelskich, gospodarczych, społecznych, kulturalnych oraz innych
praw i swobód. Jednak w tej dziedzinie nie było żadnych większych
zmian. Grupie sygnatariuszy przewodzili: profesor filozofii Jan Patočka,
pisarz Václav Havel i Jiří Hájek. Karta
‚77 rozprzestrzeniła się jako ruch i w
kolejnych latach została podpisana
przez 2500 osób, pomimo tego, że
ci, którzy ją popularyzowali, często
byli prześladowani, dyskryminowani, nawet więzieni. Ponieważ trafia209
ła głównie do intelektualistów, jej
wpływ społeczny był ograniczony, ale
sygnatariusze Karty ‚77 stali się popularni nawet za granicą, w kręgach
antykomunistycznej opozycji.
Z perspektywy czasu możemy postrzegać Kartę ‚77 jako pierwszą
zapowiedź upadku komunizmu,
choć wtedy wydawała się głosem
beznadziei. Konsolidacja Husáka
(normalizacja) po 1968 roku starała
się wydobyć z czechosłowackiego
społeczeństwa choćby nawet najmniejszy zalążek samodzielnej inicjatywy. Warstwy intelektualistów,
sympatyzujące z reformami Praskiej
Wiosny, władza marginalizowała,
masy zaspokoiła środkami mającymi
na celu zapewnienie socjalistycznego
dobrobytu (mieszkanie w bloku, auto
Škoda, tanie piwo i jedzenie – znana
i powszechnie dostępna czeska trylogia: knedle, kapusta i wieprzowe
mięso). Bezradność tych, którzy byli
niezadowoleni z reżimu, zwiększał
jedynie fakt, że polityka zagraniczna w połowie lat 70. przyniosła serię
sukcesów komunizmu: wietnamscy
komuniści zakończyli wojnę podbojem całych Indochin; w Afryce, dzięki
skutecznej pomocy Kuby, do sowieckiej strefy wpływów dostało się kilka
byłych portugalskich kolonii; później
Somalia, Etiopia i Jemen Południowy
szukały poparcia ZSRR; w Ameryce
Środkowej, z nadzieją na zwycięstwo, walczyła nikaraguajska partyzantka sandinistów. Ale to właśnie
ten okres był zwiastunem upadku
reżimu. Odizolowani intelektualiści
znaleźli bowiem możliwości współpracy z młodymi i w ten sposób wyzwolili się z izolacji. W Czechosłowacji prześladowano grupę muzyczną
The Plastic People of the Universe,
a protest przeciw ich prześladowaniu
zbliżył na sądowym korytarzu młodych długowłosych ludzi, filozofów,
pisarzy, muzyków, reformatorskich
komunistów. Karta – podobnie jak
inne wschodnio–europejskie ruchy
opozycyjne – w zasadzie urosła w
siłę w trakcie procesów sądowych
(np. na Węgrzech proces Harasztiego
odegrał podobną rolę katalizatora,
a potem zmusił młodych ludzi do myślenia o skandalach wokół zespołu
Beatrice). Ta grupa świadomie artykułowała poglądy „dolnych dziesięciu
tysięcy”. To było zabawne, ale także
Historie sąsiadów
wspaniałe, jak profesor Patočka porzucił fenomenologię i poświęcił się
młodym rockowym muzykom. Również to, jak młodzi węgierscy intelektualiści nosili rockerskie (tzw. rurki)
spodnie i kurtki z ćwiekami. Odizolowana grupka dysydentów trafiła
do szerszej publiczności, a co było
bardzo ważne: drogą do młodych,
do pokolenia przyszłości.
Ale wschodnio–europejską aktualność Karty potwierdza również to,
że podobne działania wkrótce miały
miejsce także w innych krajach. W
Budapeszcie już 9. stycznia powstała deklaracja solidarności, w której
węgierscy intelektualiści z zadowoleniem przyjęli praską inicjatywę, rozpoczynając w ten sposób tak długą
drogę opozycji. W Polsce walka z komunizmem odbyła się na poważniejszym poziomie, na arenie politycznej.
Pojęcie Karty, po średniowiecznym
prawie angielskim i nowożytnym ruchu robotników, uzyskał swoje znaczenie w Europie Wschodniej, ważne
w szczególności dla ruchów, które
podkreślały i chroniły uniwersalne
prawa człowieka oraz polityczne prawa i swobody.
Na Węgrzech napięcia związane ze
wzrostem cen odzwierciedlał również
humor. Istniał jeden wyjątkowo popularny dowcip: oficjalne wyjaśnienie
sytuacji przez ekonomistów, według
których powodem przejściowych
trudności był taki, że zachodni kryzys
energetyczny, który dotarł aż do Węgier, czyli nie fakt, że spaprali reformę
z 1968, a pożyczki na te cele zginęły
bez śladu (według wspomnień Györgya Dalos).
Przerwanie nowego gospodarczego
mechanizmu tylko pogorszyło sytuację i dlatego węgierskie kierownictwo partii podjęło kolejną próbę zbliżenia się do warunków rynkowych.
Od 1. marca 1978 umożliwiło noclegi
w prywatnych kwaterach i ośrodkach rekreacyjnych dla płacących
gości z biur podróży; rezultatem jest
nowy rekord w turystyce – Węgry
odwiedziło12,5 miliona zagranicznych
turystów. 1. stycznia 1981 – zezwolono na prowadzenie pensjonatów
i gościńców z mniejszą ilością pracowników na warunkach umowy lub
w postaci czynszu. Od 1. stycznia
1982 można było raz w roku udać się
do krajów zachodnich. Umożliwiono
też osobom prywatnym prowadzenie
taksówek, pogotowia transportowego i usług spedycyjnych. Te kroki
złagodziły krajowe napięcie (od 1980
roku corocznie zwiększano ceny średnio o 20–30 procent), ale doprowadziło również do erozji reżimu.
1980 – 1981, Polska
Gomułka, który w 1956 roku był uosobieniem reform, w 1970 roku nakazał
strzelać do tłumu bezbronnych i łagodnych robotników protestujących
przeciwko podwyżkom cen. Jego
następcą był Gierek, który myślał,
że jeśli Polacy są najedzeni, nie będą
protestować przeciwko reżimowi.
Przyjął zachodnie pożyczki w łącznej
wysokości 20 miliardów dolarów. Pożyczki z jednej strony wykorzystywał
do zaopatrzenia ludności, z drugiej
na mega inwestycje niegospodarczego charakteru. Na niebezpieczeństwo
nieuchronnego upadku gospodarki
wskazywały masowe protesty robotników w 1976 roku. Protestowali
wtedy przeciw planowanej nadmiernej podwyżce cen, ale ich manifestacje były brutalnie stłumione. W tym
czasie, pod kierownictwem Jacka
Kuronia, powstał Komitet Obrony Robotników (KOR). Robotnicy i warstwa
intelektualistów współpracowali pomagając oskarżonym uczestnikom
akcji protestacyjnych (przeciw którym
wszczęto procesy sądowe) oraz ich
rodzinom. W przerwach postępowania sądowego powstawała, do końca lat 70., polska opozycja. 10. lipca
1980 rozpoczęły się strajki w kilku
lubelskich fabrykach. Sparaliżowały
one między innymi kolejowy eksport
i import z ZSRR. Następnego dnia
do strajku przyłączyli się pracownicy
transportu publicznego w Warszawie.
14. sierpnia za ich przykładem poszli
pracownicy stoczni w Gdańsku, która
nosiła imię Lenina. Tam, oprócz wymagań ekonomicznych, sformułowano także żądania polityczne: by przyjąć z powrotem dwóch pracowników
zwolnionych z przyczyn związanych
z organizacją tak zwanych Wolnych
Związków Zawodowych – Annę Walentynowicz i Lecha Wałęsę. Żądano
również, by został wzniesiony pomnik
na cześć ofiar zastrzelonych w grudniu 1970 roku. Do protrestów strajkujących stoczniowców przyłączyły się
210
także inne mniejsze zakłady. Kierownictwo stoczni 16. sierpnia spełniło
żądanie strajkujących. Lech Wałęsa
powrócił do pracy jako szef komitetu
strajkowego i odwołał strajk. Przedstawiciele pozostałych zakładów
jednak przekonali Wałęsę, by wciąż
z nimi współpracował. Utworzono
Międzyzakładowy Komitet Strajkowy,
do którego po kilku dniach przyłączyło się ponad 300 zakładów. Strajk zyskał wymiar krajowy. Kościół zapewnił opiekę duchową dla strajkujących
w pełnym wymiarze: kapłani odprawiali msze, spowiadali, udzielali komunię świętą. W zakładach umieszczono wizerunek polskiego papieża
Jana Pawła II. Pod wpływem ogólnokrajowych strajków, rząd zobowiązał
się do spełnienia wszystkich żądań
strajkujących, w tym utworzenia niezależnego związku zawodowego (Solidarność – zarejestrowana 24. października 1980). Sekretarz generalny
MSZMP, János Kádár wtedy (sierpień
1980) powiedział: „Najgorsze jest to,
że robią to robotnicy, a ich przywódcą jest robotnik”. Przywódcy komunistyczni nieustannie powoływali się
na „klasę robotniczą” i jej interesy.
Fakt, że przeciwko „władzy robotniczej” występują właśnie robotnicy –
tak, jak w 1956 roku na Węgrzech lub
w 1968 roku w Czechosłowacji – był
dla komunistycznych przywódców
tym bardziej przygnębiający, choć
w tym przypadku dotyczyło to tylko umiarkowanych środków. W celu
„zapobieżenia sowieckiej interwencji
wojskowej”, generał Wojciech Jaruzelski 13. grudnia 1981 roku wprowadził stan wojenny. Ponad 10 000 osób
aresztowano lub internowano, w tym
Lecha Wałęsę i sztab generalny Solidarności. Związkom i innym organizacjom cofnięto ich prawa. Przeciwko
polskim protestującym stanęła armia
i siły bezpieczeństwa, które otrzymały zezwolenie na użycie broni. Jednak
pragnienia wolności już nie zdołano
ponownie nabić w butelkę: Polacy masowo szukali alternatywnych źródeł
utrzymania. W latach 80. zalali kraje
Europy Środkowej i Wschodniej swoimi towarami, które otrzymali z krajów RWPG. Mały samochód marki
Fiat oferował ogromną ilość towarów
do sprzedaży: ręczniki frotte, latarki,
suszarki do włosów. Wszystko to można było kupić dzięki nowemu rodzajowi
środkowoeuropejskiego handlu.
Historie sąsiadów
Podsumowanie
Systemy socjalistyczne zdawały się
funkcjonować jak konstruktury, w
których pewne sprawy nie można
było nazwać po imieniu, w których
udaje się, że coś jest tym, czym w
rzeczywistości nie jest. Dobrym przykładem jest określenie „władza robotnicza”, przeciw której buntowali
się sami robotnicy. Zachodnie kredyty po kryzysie naftowym tylko przez
krótki czas zapewniały taki poziom
życia, z którego obywatele republik
socjalistycznych nie byli skłonni już
rezygnować.
Istniał nieustający proces negocjacji
między rządzącymi, a rządzonymi:
„gra społeczna”, w ramach której
wszechmocna Partia przymknęła jedno oko i jeśli milczałeś, nie zaglądała
ci pod palce. Sporadyczne przymknięcie oka powodowało niedotrzymywanie przepisów, poszukiwanie małych
awaryjnych wyjść, oszustwa i nadużycia wobec państwa, kradzieże
mienia z miejsc pracy. Wydojenie reżimu i okradanie państwa było znakiem
życiowej zaradności. Odpracować jak
najmniej w godzinach pracy, podczas
gdy na drugiej zmianie „na czarno”
ciężko pracować aż do granic wyczerpania – było to niemal obowiązkiem.
Na fałszywie zdefiniowaną rzeczywistość można właściwie reagować
właściwie za pomocą trzech ludzkich
postaw: lojalnością, obojętnością
lub buntem. Odpowiedzi te na koniec
lat siedemdziesiątych stały się liczniejsze i bardziej zróżnicowane. We
wszystkich trzech krajach rosła mianowicie warstwa niezadowolonych
z systemu.
U każdego z tych stanowisk należy zauważyć, że legalna i nielegalna
postawa nie dały się jednoznacznie
oddzielić. Każdego dnia w ramach
rzeczywistości dochodziło się do poznania, że prawa nie da się respektować i zawsze należy interpretować je
z własnego punku widzenia. W szerokich kręgach opinii zakorzeniło się
stanowisko, którego wyrazem było
hasło „prawo jest po to, by je łamać”
ewentualnie „zawsze jest gdzieś wyjście awaryjne”. Ta postawa w najlepszym wypadku zmusza człowieka
do wewnętrznej walki, ale w najgorszym go demoralizuje. Jednostka po-
szukuje mniejszego zła i zawsze decyduje w zależności od okoliczności,
czy zastosuje rozwiązanie legalne,
nielegalne lub emocjonalne. Stwarza to poczucie współudziału, które opiera się na założeniu, że każdy
z nas jest „zabrudzony”. Aby się nam
„układało”, należy łamać zasady. I tak
człowiek, który pozornie nie dostosuje się do zasad, jest postrzegany jako
„życiowo zaradny” i „zdolny”.
1. Lojalni
a) Bezwarunkowa lojalność, kiedy ludzie wierzą, że fałszywe konstrukcje
tworzą rzeczywistość. Ich doświadczenia, które są z tym sprzeczne, są
„produktem dewiacji, zdrady, manipulacja siłami wroga”. Ludzie, którzy
są uzależnieni od władzy (lub dzięki
niej zyskają ponadprzeciętne źródło
utrzymania), postępują zgodnie z zasadami, które powstały na podstawie
fałszywych definicji, a także zmuszają pozostałych do przestrzegania
tych zasad.
b) Lojalność warunkowa, kiedy w zasadzie wierny człowiek, odkrywa w
sobie odrobinę krytycznego stanowiska, a o niektórych celach i konstruktach przypuszcza, że są odległe
od rzeczywistości. Własny los i środki
na utrzymanie są dla niego ważniejsze, niż wysokie społeczne cele, ale
zawsze odpuści, jeśli chodzi o poparcie dla partii. Wyobraża sobie, że
obecny system jest mniejszym złem
w porównaniu do świata, który oferują wrogowie. Tworzy swój własny
system wartości: przyjmuje opinię
partii, ale często broni jej w zależności
od tego, z kim wchodzi w interakcje.
2. Obojętni
Dla obojętności najważniejsze porównania znajdują się w sytuacjach życiowych inspirowanych kulturą masową.
W kinach i telewizji pojawiali się bohaterowie, którzy nie walczyli o interesy
społeczeństwa, lecz dla własnych
korzyści. To zachęcało ludzi, by posiadane dobra czy rodzinne samopoczucie uznali za priorytet i zajmowali
w kwestiach społecznych odpolitycznione stanowisko. W latach 70. polityka nie chciała tak bardzo wkraczać
w życie rodzinne – w przeciwieństwie
do twardej dyktatury (chociaż także
wtedy kobiety były masowo zmuszane do pracy, stworzono sieć żłobków).
211
a) Ludzie, którzy odkryli fałszywy obraz, ale nie utożsamiali się z nim, choć
styl i treść krytyki odrzucali. Świat
polityki uważali się ważną, choć wobec własnego życia kwestię i tak drugorzędną, raczej chcieli zajmować się
swoim indywidualnym szczęściem niż
sprawami publicznymi.
b) Ludzie, którzy nie odkryli fałszywego obrazu, nie byli w stanie wyjaśnić
poszczególnych procesów i z logiką
polityki nie dawali sobie rady. Mieli na uwadze swoje osobiste dobro.
Ci najmocnej zwracają się w stronę
kultury masowej i stają się głównymi
odbiorcami lekkich i zabawnych wydarzeń.
3. Buntownicy
a) Ludzie, którzy w domu krytycznie
komentują wiadomości, rozumieją fałsz obrazów i procesów, wyniki
konfrontują z prawdziwym życiem,
ale dla bezpieczeństwa swojej rodziny nie są aktywni.
b) Ci, którzy wybierają styl życia
na obrzeżach, kpią z kłamstwa, oburzają się w ramach różnych subkultur,
ale nie starają o jawną opinię polityczną. Są to głównie młodzi ludzie,
którzy nie zgadzają się z przedstawicielami reżimu także z powodów pokoleniowych.
c) Jawnie zbuntowane, politycznie
zmotywowane grupy, które wyraźnie dostrzegają kłamstwa, uznają je
za nie do zniesienia i uważają, że ich
obowiązkiem jest przekształcić fałszywy obraz, ewentualnie przedstawić społeczeństwu prawdziwą rzeczywistość i jednocześnie pokazać jej
prawdziwe oblicze.
W drugiej połowie lat 80. dotychczasowo cisi lojalni czy wewnętrznie
zbuntowani stali się grupami coraz
głośniejszymi, z kolei jawnie zbuntowani budowali kontakty z coraz większymi kręgami ludzi. To również pogłębiało coraz bardziej nieprzyjemną
różnicę między glasnosti pochodzącej
z ZSRR czy informacjami z Zachodu,
a „prawdą”, którą społeczeństwu narzucało państwo zarządzane przez
partię. Wewnątrz partii konfrontacja
z rzeczywistością była coraz bardziej
nieprzyjemna (wzrost długu publicznego z powodu kryzysu energetycz-
Historie sąsiadów
nego, brak zainteresowania w sferze
produkcji, różnica jakościowa pomiędzy zachodnimi, a socjalistycznymi
narzędziami pracy, warunki pracy itp.).
W latach 80. ludzie zachodnich społeczeństw postrzegali jako swoje
także te wspólnie zbudowane wartości. Doceniali także wyniki osiągnięte
przez innych, w ten sposób mogli poczuć się prawdziwymi członkami społeczeństwa. Mieli bezpośredni wpływ
na sprawy swojego otoczenia, a państwo nie stosowało swojej władzy
siłą, ale przy udziale obywateli, w zgodzie z ich poglądami – praktycznie im
służyło. Obywatelami nikt nie musiał
manipulować za pomocą fałszywych
zasad, kłamać, aby utrzymać władzę
i w interesie własnych przepisów,
ale to samo państwo wskazywało
na prawdziwe znaczenie rzeczy. W ten
sposób ustanowiono w obywatelach
wewnętrzny imperatyw: na przykład
nie wyrzucali oni śmieci, ponieważ jest
to zabronione i dostaliby za to karę,
ale dlatego, że są wrażliwi na swoje
otoczenie i nie chcą żyć w środowisku,
w którym rozrzuca się śmieci.
Ruchy społeczne Europy Środkowej
rozpoczynające się od dołu, w większości kończyły się fiaskiem i w ciągu
ostatnich stu lat zasadnicze zmiany
przychodziły z zewnątrz lub z góry. W
wyniku tego pozytywne doświadczenia z udziału w polityce, która miałaby wpływ i znaczenie społeczne, nie
stały się częścią politycznej kultury.
Z drugiej strony nie ukształtowały
się te modele socjalizacyjne, które
pozwoliłyby na stworzenie odpowiedzialnych postaw obywateli równych
wobec prawa i pomogłyby w optymalnym i skutecznym rozwiązywaniu
konfliktów. Wśród obywateli, w kilka
miesięcy po euforii związanej ze zmianą reżimu, zakorzeniła się nieufność
wobec polityki. Z dnia na dzień oszukiwani ludzie, rządzeni przez kogoś
z góry, którzy stosowali się do zasad
dyktowanych z zewnątrz, w momencie, kiedy przestaną im płacić, nie będą
zachowywać jak podwładni obywatele, ale będą się starać wykorzystać
swoje pragnienie wolności. Podczas
pogoni za własną wolnością ludzie
nie są w stanie dostrzec innych, bo
zawsze muszą myśleć tylko o sobie.
Kiedy wyrzucają śmieci, rozglądną
się wokół i jeśli nikt nic nie zauważył,
śmieci nie będą dla nich problemem.
Ale nawet w przypadku wykorzystania pieniędzy publicznych jednostce
brak motywacji do osiągnięcia celów
społecznych, często szuka tylko własnej korzyści. Nauczyła się przecież,
że państwo nie jest dla niej, ale po to,
by go oszukano. Niestety, zmian reżimów w krajach Europy Środkowej w
roku 1989 i 1990 nie można ograniczyć
tylko do wprowadzenia pluralizmu
politycznego, systemu demokratycznego i wolnych wyborów. Dopóki elity
polityczne oszukują obywateli za pomocą kłamstw i manipulacji, proces
zbliżania się do zachodniego sposobu
postrzegania świata będzie trwał bardzo długo.
Literatura
www.1956.pl - portal dostępny w ośmiu językah (polskim, węgierskim, czeskim, słowackim, angielskim, niemieckim,
francukskim i rosyjskim).
Angelusz Róbert-Tardos Róbert: Társadalmi-politikai identitu és konfliktustudat. Társadalomkutatás, nr. 1989/3.
Csepeli György: Negativ identity Magyarországon. Társadalomkutatás, nr. 1988/4.
Marián Béla: A politikai közvélemény a Medián közvélemény-kutatásainak tükrében. Magyarország politikai évkönyve
1993. Demokrácia Kutatások Magyar Központja Alapítvány - Economix Rt., Bp., 1993.
Simon János: A demokrácia „másnapja” Magyarországon avago hogyan is demokratizálódtunk Magyarországon 1991-ben.
Magyarország politikai évkönyve 1992. Demokrácia Kutatások Magyar Központja Alapítvány - Economix Rt., Bp., 1992.
Szabó Ildikó: A pártállam gyermekei. Tanulmányok a magyar politikai szocializációról. Hatodik Síp Alapítvány, Új Mandátum Könyvkiadó, Bp., 2000.
Kende Péter: Miért nincs rend Kelet-Közép-Európában? Budapeszt, Osiris-Századvég, 1994.
Mlynář, Zdeněk: Praha, 1968. Paryż, Magyar füzetek, 1988.
Szilágyi Szabolcs: Wałęsa a Nobel-díjas villanyszerelő. Budapeszt, Népszava, 1989.
Ormos Mária: Németország története a 20. században. Az egységtől az egységig, Rubicon Ház Bt, 2008.
Pándi Lajos (szerk): A kelet-európai diktatúrák bukása. Dokumentumgyűjtemény (1985–1995). Mozaik Oktatási Stúdió,
Szeged 1996.
Németh István - Tollas Gábor (szerk.): Berlin, a megosztott város, ELTE Eötvös Kiadó, 2008.
Beszélő folyóirat, kronológiák http://beszelo.c3.hu/cikkek/kronologia-%E2%80%93-1969 (ostatni poczwórny numer zawsze na dany rok).
Chronologii sestavili Tibor Beck a Pál Germuska, spolupracovníci Institutu 1956.
Bibó István: Válogatott tanulmányok. Corvina, Bp. 2007.
Sorman Guy: Kifelé a szocializmusból Közép-Európában. Budapeszt, Editorg, 1991.
Halecki, Oscar: A nyugati civilizáció peremén (Kelet-Közép-Európa története). Bp. Osiris/Századvég/2000, 1995.
212

Podobne dokumenty