_Cena mojej wolnośCi Cena mojej wolnośCi albo utrwalone zaCho
Transkrypt
_Cena mojej wolnośCi Cena mojej wolnośCi albo utrwalone zaCho
Historie sąsiadów _Cena mojej wolności Cena mojej wolności albo utrwalone zachowania stworzone przez system socjalistyczny po zmianie reżimu László Edényi Wprowadzenie W ramach tej analizy podjąłem się trudnego zadania, aby przedstawić życie codzienne w ramach systemu socjalistycznego na Węgrzech, w Polsce i Czechosłowacji, odsłaniając te procesy i zjawiska, które – po upadku socjalizmu – nadal żyły w umysłach ludzi albo przeniknęły do świadomości społecznej. Niemiecki socjolog Norbert Elias, który zajmował się typem zachowań i relacji w nowoczesnym społeczeństwie, doszedł do następującego wniosku: zjawiska utrwalone w środkowo–europejskich społecznościach w związku z socjalizmem, w optymalnej sytuacji ustąpią aż po czterech, pięciu pokoleniach. Irracjonalność, fałszywe definicje, zakaz samorealizacji i roszczenia społeczne wobec państwa, spowodowały takie defekty społeczne, które można podsumować tylko za pośrednictwem środków artystycznych. Hrabal, Örkény, Mrożek w krótkich opowiadaniach – w miarę możliwości jak najdokładniej – przedstawiają, tak charakterystyczne dla systemu socjalistycznego wymiesza- nie funkcjonowania jednostki i skrzywienia ogólnospołecznego. Dlatego właśnie warto stosować słownik i typowe sytuacje z tych historii jako metaforę, podają bowiem interpretację poszczególnych zjawisk. Przeciw reżimowi – który Związek Radziecki narzucił Europie Środkowej – rozwinęło się kilka ruchów i działań, które wzmacniały się nawzajem, dodawały sobie siły i amunicji. Zanim przedstawię tezy socjalizacyjne, naświetlę podobieństwa i różnice w zjawiskach socjalistycznego okresu tych trzech państw. Budowanie reżimu socjalistycznego Budowanie reżimu w trzech krajach Europy Środkowej i Wschodniej przebiegało według identycznego schematu. Poszczególne etapy i procesy w każdym państwie jawią się jako praktycznie podobne, różnice były tylko w osobach, które je wykonywały. W Polsce, Czechosłowacji i na Węgrzech obecna była Armia Czerwona i fakt ten stał się decydujący dla przebiegu poszczególnych procesów. 1. Wyzwoleńcza / okupująca armia 205 radziecka – wykorzystując swoją rolę w alianckiej Komisji kontroli wspiera partie komunistyczne w wyzwolonych państwach. Wymaga, aby te partie – niezależnie od wyników wyborów – dostały w nowych rządach strategiczne pozycje (w Polsce w 1945 roku wybory się nie odbyły, ale do rządu tymczasowego mogli delegować siły członkowie zgrupowania obywatelsko–demokratyczno i lewicowo–komunistycznego). 2. W rządach koalicyjnych rośnie napięcie ze względu na aktualne decyzje (nacjonalizacja, przydział ziemi), w trakcie których Sowieci wspierali partie komunistyczne zwalczające partie obywatelsko-demokratyczne. Konsekwencje budowania i działalności organów bezpieczeństwa nieustannie wzmacniały partię komunistyczną, a równocześnie osłabiały partie obywatelsko–demokratyczne. 3. Partie obywatelsko–demokratyczne, w wyniku działań Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, dzielą się (członkowie zostają zdyskredytowa- Historie sąsiadów ni i zwracają się przeciw większości; środki: odkrycie „współpracy”, wymuszona emigracja), kroją je na plastry jak szynkę i w ten sposób, znacznie osłabione, ruszają do nowych wyborów (1946–1947). 4. W nowych wyborach – z pomocą organów Ministerstwa Spraw Wewnętrznych – manipulują wynikami (w wyborach na Węgrzech z niebieskimi kartami). Partie komunistyczne i ideologicznie związani z nimi socjaldemokraci zdobywają większość głosów (w Czechosłowacji komuniści otrzymali 38 procent głosów i wraz z socjaldemokratami osiągnęli absolutną większość, mimo to Klement Gottwald włączył do rządu również partie obywatelskie). Nadal więc powstają rządy koalicyjne, ale siłą decydującą są już partie komunistyczne. 5. Do 1947 roku staje się jasne, że poprzedni antyfaszystowscy sojusznicy zwrócą się przeciwko sobie. W wyniku tego powstaje Kominform (Informbyro), a następnie dojdzie do założenia poszczególnych partii robotnicznych przez połączenie partii socjaldemokratycznych i komunistycznych (Węgry 12 czerwca 1948 roku; Czechosłowacja 27 czerwca 1948 roku; Polska 21 grudnia 1948 roku). Po tym znikną wolne wybory, zdegradowane do samego głosowania, w którym to można było wybrać tylko jedną siłę polityczną – komunistów zarządzanych przez front ludowy (narodowy). W latach 1948 – 1949 przebiegła nacjonalizacja, została przeprowadzona reforma rolna (przymusowa kolektywizacja) i rozpoczął się nadmierny, jednostronny rozwój przemysłu. W polityce wszędzie przejęły władzę wąskie grupy, przestała istnieć jakakolwiek możliwość kontroli społecznej, odbył się szereg procesów politycznych, polityka oderwała się od rzeczywistości i zwyciężył kult jednostki. Rozpoczął się proces przekształcania ludzi w myśl ideologii komunistycznej, w atmosferze ateizmu i za pomocą kanałów informacyjnych kontrolowanych przez partię komunistyczną. System został zbudowany, ale nie działał idealnie. Błędy w działaniu systemu: ruchy, rewolucje, próby reform, strajki 1.-2. czerwca 1953, Pilzno Do momentu śmierci Klementa Gottwalda problemy tłumiono również w Czechosłowacji. Zmiana reżimu po 1948 roku i związana z nią izolacja gospodarcza, spowodowały poważne niedobory towarów i walut, które to władze chciały zmniejszyć za pomocą sprzedaży jakościowych towarów za wymienną walutę. W specjalnych – przeznaczonych tylko dla klientów międzynarodowych – oddziałach znacjonalizowanych sklepów można było kupować za obcą walutę. Na początku 1949 roku stworzono niezależną sieć detaliczną Darex (polski Pewex, skrót od Przedsiębiorstwo Eksportu Wewnętrznego), w których od kwietnia mogli kupować również obywatele czechosłowaccy. Od 1950 roku można było płacić tylko w obcej walucie lub za bony, które obywatele mogli otrzymać za złoto. W ten sposób w państwie powstał podwójny rynek: stały był w stanie zapewnić dostawy podstawowych artykułów spożywczych – w ten sposób zlikwidowano system racjonowania stworzony w trakcie wojny – przy czym na wolnym rynku (Darex) cena towarów była osiem razy wyższa (i oczywiście dużo lepsza jakość). Ci, którzy mieli obligacje, złoto i obce waluty, otrzymali bony na zakupy w sklepach Darex i w ten sposób dla swoich rodzin mogli kupić wysokiej jakości towary. Kierownictwo partii postanowiło wprowadzić nową koronę (walutę czechosłowacką), która byłaby produkowana w ZSRR, a w ramach finansowych reform zamknąć sklepy Darex. Reformę zaplanowano na 1. czerwca 1953 roku. Bardzo szybko przygotowano zmianę, która do ostatniej chwili była utrzymana w tajemnicy, ale mimo to pewne informacje przeciekły, wywołując panikę wśród ludzi. Dzień przed reformą czechosłowacki premier Antonín Zápotocký wygłosił radiowe przemówienie, w którym zaprzeczył możliwości przeprowadzenia jakichkolwiek reformy. W ten sposób udało mu się uspokoić obywateli, ale na drugi dzień wymiana waluty została wprowadzona. Ludzie – którzy mieli szczęście i nie dostali się na listę „kapitalistów” – mogli wymienić swoje pieniądze w wysokości nawet do 300 nowych koron (5 starych koron odpawiadało cenie 1 nowej korony). Jednak papiery wartościowe, obliga206 cje rządowe i inne papiery rynkowe wymienione na bony Darex straciły swoją wartość lub zostały wymienione według niekorzystnego kursu na jedyne obowiązujące nowe pieniądze. Sytuacja ekonomiczna wielu ludzi się pogorszyła, napisali wiele petycji i zorganizowali kilka demonstracji. Największa odbyła się w Pilźnie. Ponad dziesięć tysięcy robotników wyszło na ulice krzycząc antykomunistyczne hasła i żądając wolnych wyborów. Protestujący okupowali ratusz, zniszczyli budynki publiczne oraz powiesili na nich państwowe i amerykańskie flagi. Później interweniowała policja i wojsko: wspólnie stłumili demonstrację, aresztowano 472 osób. Z powodu poważnego niedoboru waluty w 1957 roku w większych miastach ponownie otwarto specjalne sklepy walutowe. W sklepach Tuzex (dawniej Darex) w początkowym okresie można było płacić także tylko bonami. Bony przede wszystkim ze względu na rozwój systemu, ale później akceptowano również zachodnie waluty. Sklepy Tuzex działały do końca czerwca 1992 roku. Dla sieci Darex i Tuzex zostały wydane specjalne pieniądze (bony), początkowo w bardzo ograniczonych ilościach. Większość obywateli mogła je zdobyć jedynie na czarnym rynku, ale po 1981 roku obowiązywały obok waluty krajowej jako zasadniczo legalne i społecznie akceptowane pieniądze. Tuzex miał bardzo silny wpływ na myślenie i zachowanie ludzi, również na potoczny język. Charakterystyczny przykład: w 2007 roku czeski dziennik Mladá fronta Dnes zapytał uczniów szkół średnich, co według nich oznaczają słowa waluciarz (handlarz obcą walutą), Tuzex, Spartakiada i SNB (Korpus Bezpieczeństwa Narodowego, oryg. Sbor národní bezpečnosti). Pytanie brzmiało: Co oznacza stwierdzenie, że waluciarze sprzedawali bony przed Tuzexem? Odpowiedzi były oczywiście bardzo różne, a wśród tego pokolenia to zdanie właściwie potrafiło zinterpretować bardzo mało ludzi. 1953, Berlin 6 marca 1953 zmarł Stalin. Przywódcy Socjalistycznej Partii Jedności Niemiec (SED) zostali wezwani do Moskwy, gdzie im nakazano, aby złagodzili politykę twardej ręki, ponieważ w NRD nadal grozi wewnętrzne Historie sąsiadów niezadowolenie (z powodu systemu racjonowania i problemów z zaspokojeniem codziennych potrzeb obywateli). Złagodzenie miało efekt tylko połowiczny, ponieważ przeciwko kierownictwu partii zwróciła się tylko uprzywilejowana warstwa reżimu – stahanowcy budownictwa. Z powodu obniżenia płac napisali list do kierownictwa partii, ale nie doczekali się odpowiedzi. System chciał zmusić grupy demonstrantów do pracy, ale przyłączyło się do nich coraz więcej robotników. Zebrali się przed Radą Ministrów. Kierownictwo partii wezwało protestujących do powrotu do pracy (16. czerwca), ale kiedy okazało się to bezowocne, wieczorem rozpoczęły się aresztowania. 17. czerwca w centrum doszło do starcia (Radą Ministrów – w pobliżu Bramy Brandenburskiej) sześćdziesięciotysięcznego tłumu z policją. Radzieckie kierownictwo wojskowe przeniosło sekretarza Ulbrichta i premiera Grotewohla do głównej siedziby Armii Czerwonej w Niemczech, w celu nadzoru i natychmiastowej kontroli. Sowieci ogłosili stan wyjątkowy, czołgi i opancerzone transportery wjechały do centrum Berlina. Zakazali zwoływania zgromadzeń i wprowadzono godzinę policyjną. Ci, którzy nie zastosowali się do przepisów, zostali postawieni przed sąd wojenny. W godzinach popołudniowych w dniu 17. czerwca, po drobnych potyczkach, udało się pokonać protestujących i przywrócić porządek, ale należy zauważyć, że ze względu na deprymującą przewagę wojskową (w tym czasie 500 tysięcy żołnierzy radzieckich stacjonowało w NRD), klęska powstania w Berlinie była tylko kwestią czasu. W każdym razie: po powstaniu w Berline przywództwo niemieckiej partii i Armia Czerwona uważnie monitorowały warunki zaopatrzeniowe ludności. 1956, Poznań Polski klimat społeczny był pod silnym wpływem informaji Józefa Światło – wysokiego rangą oficera Resortu Bezpieczeństwa Publicznego, który w Radiu Wolna Europa ujawnił, jak urzędnicy nadużywają swoich uprawnień. W 1953 roku zlikwidowano Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego i uwolniono komunistę Władysława Gomułkę, który wcześniej był skazany jako pra- wicowo–nacjonalistyczny zdrajca. 12. marca 1956 roku zmarł Bolesław Bierut, zwolennik polityki stalinowskiej, sekretarz generalny Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR). Na jego miejsce przyszedł Edward Ochab. Zmiany kadrowe i wyzwolenie skazanych oznaczały nadzieję na poprawę warunków życia i demokratyzację sceny politycznej. Zdecydowana większość robotników fabryki im. Cegielskiego (ówcześnie im. Józefa Stalina) 28 czerwca 1956 roku nie stawiła się do pracy. Żądali przyznawania sprawiedliwych płac, ewentualnie obniżenia cen. Zgromadzili się na Placu Stalina (obecnie Plac Mickiewicza), a kiedy dołączyło coraz więcej ludzi, rozpoczęła się stutysięczna demonstracja. Na próżno czekali na władze miasta i stawali się coraz bardziej niecierpliwi. Prosili o chleb i wolność, śpiewali pieśni religijne i patriotyczne. Rozprzestrzeniła się wiadomość, że delegacja robotników, która udała się do władz miasta, została aresztowana. Chociaż nie było to prawdą, to w międzyczasie tłum postanowił wyruszyć, by uwolnić członków delegacji. Demonstranci uwolnili z więzienia kilku aresztowanych i uzbroili się. Później z Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego zaczęto strzelać do tłumu. Następnie czołgi i oddziały wojskowe wdarły się do miasta, przez całą noc trwały walki między protestującymi, a siłami bezpieczeństwa. Wojsko i Służby Bezpieczeństwa przywróciły porządek, rozpoczęto sądy nad przywódcami buntu. Tak gwałtowne przejawy niepokojów całego społeczeństwa już wielokrotnie przyspieszały proces rozkładu PZPR. Po tej sytuacji z poznańskim „czerwonym czwartkiem” wzmogły się ledwo słyszalne głosy żądające powrotu Gomułki. Na początku sierpnia Gomułka ponownie został wybrany jako członek partii. Ci, którzy dążyli do zmiany zbyt wielkiej zależności od Moskwy i żądali demokratyzacji, postrzegali go jako możliwe rozwiązanie. Edward Ochab, pierwszy sekretarz Komitetu Centralnego oraz premier Józef Cyrankiewicz wierzyli, że – w celu zachowania władzy przez polskich komunistów – tylko Gomułka może zagwarantować bezpieczne wprowadzenie koniecznych zmian. Gdy porównamy polskie i węgierskie wydarzenia z 1956 roku, nie da się nie zauważyć, jak różniły się 207 stanowiska Ochaba i Erno Gero, czy premierów Cyrankiewicza i Andrase Hegedüsa – pomimo tego, że znaleźli się w podobnej sytuacji. Podczas gdy w Polsce jesienią tego roku nie doszło do rozlewu krwi – poza Gomułką głównie dzięki Ochabowi i Cyrankiewiczowi – tak niechętni kompromisom Gerö i Hegedüs ponoszą wielką odpowiedzialność za to, że węgierskie napięcia polityczne i społeczne doprowadziły do wydarzeń, które przyniosły ogrom krwawych ofiar i zniszczenia. W pierwszych dniach października szybko rozniosła się informacja, że Ochab, którzy uświadomił sobie dokładny wymiar polskiego kryzysu, jest gotów do oddania fotela I sekretarza Komitetu Centralnego na rzecz Gomułki. Gomułka w międzyczasie dał jasno do zrozumienia, że jest gotów wrócić tylko jako pierwsza osoba w partii. Gomułka przyjmując funkcję postawił warunek, że z pracowników Biura Politycznego i sekretariatu pozostawi wszystkich, którzy stracili wiarygodność. Zmiany planowali przeprowadzić na ósmej sesji plenarnej Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, która została zwołana na 19. października. Wszyscy szybko się o tym dowiedzieli. Chciały temu zapobiec siły konserwatywne (tzw. dogmatycy), którzy głównie w poparcie Moskwy i marszałka Konstantego Rokossowskiego, który od 1949 roku pełnił funkcję Ministra Obrony Narodowej i był członkiem Biura Politycznego PZPR. Do Polski niespodziewanie przybył także Chruszczow. Ochab wspomina to w następujący sposób: „Podczas 8. plenum nieproszony niespodziewanie pojawił się w Warszawie Chruszczow... Należało rozpocząć sesję i spieszyć się na lotnisko. Jak tylko wysiadł z samolotu, już z daleka groził nam podniesioną pięścią”. Ochabowi udało się uspokoić Chruszczowa, że Polska pod kierownictwem Gomułki nie chce wycofać się z Układu Warszawskiego, ani nie będzie wymagać wycofania wojsk radzieckich. Następnego dnia, 21. października, wybrali Gomułkę pierwszym sekretarzem Komitetu Centralnego PZPR. Dzięki temu poznańscy buntownicy otrzymali, mimo pierwotnych wyroków, o wiele łagodniejsze kary. W związku z wydarzeniami na Węgrzech Historie sąsiadów w 1956 roku w Polsce pojawiły się dla nich wyrazy sympatii. Z drugiej strony Polacy mieli poczucie, że u nich już rozpoczęły się zmiany, dlatego demonstracje i wiece odbyły się bez incydentów. Zaczęło się odejście od przymusowej kolektywizacji, rehabilitacja ofiar procesów politycznych, osłabienie wpływów ZSRR, powstały komitety robotnicze w fabrykach. Jednak Gomułka pokazał, że politykiem reform był zaledwie przez kilka miesięcy, po jakimś czasie proces demokratyzacji utknął w martwym punkcie. 1956, Budapeszt Na Politechnice w Budapeszcie 22. października 1956 roku zorganizowano demonstrację poparcia dla polskich zmian politycznych. Dziennik Szabad NEP (Wolny Lud) – jako jedyna z gazet w bloku socjalistycznym – opublikowała przemowę Gomułki, ale samą sytuację, bez dokładnych informacji, w pełni zrozumiało niewiele ludzi. Było jasne, że Polacy żądają większej wolności i narodowej autonomii. Kierownictwo partii początkowo nie chciało pozwolić na demonstrację, ale w końcu wyraziło zgodę. Po stronie Budy, w pobliżu pomnika Józefa Bema, zebrali się ci, którzy solidaryzowali z polskimi zmianami (ich hasło brzmiało: „Wszyscy Węgrzy idą razem, kroczymy po polskiej ścieżce”). Następnie żądali wycofania radzieckich wojsk, wolnych wyborów, zniesienia cenzury oraz by Imre Nagy ponownie dołączył do rządu (jedno z haseł, które również skandowali, brzmiało: „Imre Nagy do rządu, Rákosi do Dunaju”). Rosnący tłum przeszedł przez miasto, z flag narodowych wycięli sowieckie znaki i od parlamentu żądali powrotu Imre Nagya, który w swoim – niezbyt udanym – przemówieniu próbował uspokoić tłum. Gerö w przemówieniu radiowym protestujących nazwał wrogami ludu, czym podżegał tłum, który zaczął szturmować budynek radia. Grupa protestujących obaliła dziewięciometrowy pomnik Stalina, który stał na dziesięciometrowymcokole. Pozostały na nim tylko buty, dlatego wielu zaczęło nazywać to miejsce Placem Butów. Komitet Centralny Węgierskiej Partii Pracujących (MDP) powierzył Imre Nagyemu funkcję premiera, ale 25 października do Budapesztu wkro- czyły radzieckie wojska. Tłum przed parlamentem domagał się dymisji Erna Gerö, ale ludzie z Urzędu Bezpieczeństwa Państwa (AVH) zaczęli strzelać do tłumu. Odwołali ze stanowiska Gerö, czołgi radzieckie zatrzymały się na barykadach, ponownie przywrócono partie demokratyczne, a prasa wychodziła bez cenzury. Imre Nagy dołączył do rządu utworzonego z przedstawicieli wcześniej zakazanych partii, rozwiązano Urząd Bezpieczeństwa Państwa (AVH), co postrzegano jako rewolucję demokratyczną. 1. listopada Nagy ogłasza, że Węgry występują z Układu Warszawskiego i oświadcza, że będą państwem neutralnym. Nowego przewodniczącego Węgierskiej Partii Pracujących Jánosa Kádára zabierają do Moskwy, by przygotować go do przyszłej roli. 4. listopada na powstańców atak przypuszczą już znacznie liczniejsze wojska radzieckie. Ilość ofiar śmiertelnych szacuje się na 5–7 tysięcy osób, liczba rannych to 18 tysięcy. Około 200. tysięcy Węgrów ucieka za granicę. Imre Nagy i jego towarzysze są aresztowani. Pod przewodnictwem Jánosa Kádára tworzy się rewolucyjny rząd robotników i chłopów. Rewolucja jest stłumiona, rebelianci ukarani; 24. tysiące osób zostaje aresztowanych, 453. zamordowanych. 1968, Praga Czechosłowacka gospodarka lat 60. przeżywała poważny kryzys. W 1963 roku nastąpił spadek krajowego produktu. Kierownictwo partii zdecydowało, że należy przygotować reformę gospodarki. Na czechosłowackiej Akademii Nauk utworzono grupę pod przewodnictwem ekonomisty Oty Šika. Wprowadzili obowiązujące od 1. stycznia 1967 roku ustawy, mające na celu zmianę w zarządzaniu gospodarką, która zmierzała do decentralizacji dotąd centralnie planowanej gospodarki, ujednolicenia gospodarki socjalistycznej z rynkiem i wprowadzania do systemu gospodarczej motywacji. W grudniu 1967 roku na konsultacje do Pragi przybył Leonid Breżniew. Pierwszy sekretarz Antonín Novotný – zwolennik twardej linii – był w tym czasie krytykowany, także wewnątrz partii. Breżniew na temat możliwej wymiany przewodniczącego partii stwierdził, że jest to sprawa wewnętrzna Czechosławacji 208 Komitet Centralny Komunistycznej Partii Czechosłowacji (oryg. Komunistická strana Československa, KSČ) obradował od 19. do 21. grudnia. Alexander Dubček bardzo ostro skrytykował politykę Antonína Novotnego. 5. stycznia 1968 roku Dubček został wybrany na nowego przewodniczącego partii. Rozpoczął zmiany systemu i w partii, aby powstrzymać niezadowolenie i demonstracje spowodowane przez złe zarządzanie gospodarką oraz rządowy ucisk ostatnich dwóch dekad. Chciał położyć kres nieuczciwym procesom, uwolnił wszystkich politycznych więźniów. Ostatecznie został przez Antonína Novotnego zmuszony do rezygnacji z prezydentury, na jego miejsce został wybrany generał Ludvík Svoboda. Komitet Centralny przyjął 5. kwietnia 1968 Program działań Komunistycznej Partii Czechosłowacji, który nazwali koncepcją „socjalizmu z ludzką twarzą”. Dokument został przygotowany pod kierownictwem wybitnych intelektualistów (m.in. Mlynář, Šik, Radovan Richta i historyk Karel Kaplan). Kontynuowali oni zmiany personalne, a 6. kwietnia został utworzony reformatorski rząd pod przywództwem Oldricha Černíka. Ota Šik i Gustáv Husák zostali wicepremierami, Josef Pavel ministrem spraw wewnętrznych. Powstały nowe organizacje. Dubček zniósł cenzurę prasy, złagodził ograniczenia w podróżowaniu. Zwiastunem zmian był tygodnik Literární Listy, który przypomniał 10. rocznicę egzekucji Imre Nagya, a jego działalność uznał za przykładną. Kierownictwo Węgierskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (MSZMP) protestowało przeciw temu, ale potwierdziło się, że proces jest już nie do zatrzymania: Literární Listy z dnia 27. czerwca opublikowały manifest zatytułowany Dwa Tysiące Słów. Autor tekstu Ludvik Vaculik wskazał, że ze względu na połączenia władzy wykonawczej z partią, nie ma nikogo, kto by krytykował działania organizacji państwowych i społecznych. Pojawiły się poważne zarzuty dotyczące wewnętrznych mechanizmów systemu socjalistycznego. Największym grzechem przywódców politycznych było to, że swoją własną wolę wyobrażali sobie jako wolę robotników. „Wszyscy wiemy, a w szczególności każdy robotnik, że klasa robotnicza o niczym Historie sąsiadów nie decydowała. Zamiast przedstawicieli robotników głosowali inni”. Chociaż Dubček wciąż próbował pozostać w dobrych stosunkach z Moskwą, nie odgadł, jak dużym wyzwaniem dla systemów politycznych sąsiednich krajów są jego reformy. Komunistyczna Partia NRD, Bułgarii i Polski miały również swoje własne wewnętrzne problemy, a urzędnicy partyjni bardzo dokładnie wiedzieli, że wszelkie ewentualne reformy, zainspirowane przykładem Czechosłowacji, łatwo mogą oznaczać koniec ich władzy. Wszystko to mogłoby doprowadzić na przykład do rozpadu Układu Warszawskiego, więc sytuacja wydawała się być bardzo niebezpieczna, nawet dla Breżniewa. Chociaż Kádár próbował mediacji między wschodnio–europejskimi zwolennikami twardej linii, a Dubčekiem, który próbował spełnić wymagania Breżniewa (usunięcie największych zwolenników reform z najwyższego kierownictwa partii, ograniczenie czechosłowackiej prasy, zakaz organizacji, które według Moskwy były antysocjalistyczne. Dlatego też 21. sierpnia wjechały na terytorium Czechosłowacji wojska radzieckie, wspierane przez polskie, węgierskie i bułgarskie jednostki. NRD – wspierające „zapewnienie braterskiej pomocy” – przesunęła swoje wojska do strefy przygranicznej, aby w sytuacji awaryjnej móc je zaktywizować. Armia czechosłowacka się nie oparła, co oznaczało koniec Praskiej Wiosny. Nowym sekretarzem generalnym został Gustav Husák, przedstawiciel polityki twardej ręki. Obywatele Czechosłowacji wiedzieli, że nie ma sensu sprzeciwiać się takiej militarnej przewadze i zamiast tego wybrali drogę biernego oporu. Na warszawskim stadionie 8. września 1968 roku podpalił się Ryszard Siwiec – w ten sposób protestował przeciw okupacji Czechosłowacji. Kilka dni później zmarł w szpitalu. 16. stycznia 1969 na Placu Wacława podpalił się Jan Palach, a 25. lutego w bardzo podobny sposób popełnił samobójstwo Jan Zajíc. Na Węgrzech Sándor Bauer podpalił się na schodach Węgierskiego Muzeum Narodowego (20. stycznia 1969).Ogromne znaczenie miało każde wydarzenie sportowe, w którym Czechosłowacja walczyła z drużyną sowiecką. W Mistrzostwach Świata w hokeju na lo- dzie w Sztokholmie w marcu 1969 grały przeciw sobie w dwóch meczach. Po zwycięstwach (2–0 i 4–3) odbyły się ogólnopaństwowe demonstracje z antysowieckimi sloganami, chociaż wynik przyniósł tylko brązowy medal. Podobieństwa z wydarzeniami Praskiej Wiosny: jesienią 1967 władze w Polsce zakazały wystawienia „Dziadów” Mickiewicza i dlatego zaczęto zbierać podpisy pod petycją. Demonstrujący studenci żądali wiosną 1968 wolności prasy i demokracji; główni organizatorzy protestów, Adam Michnik i Henryk Szlajfert, zostali aresztowani. Niektóre wydziały Uniwersytetu Warszawskiego były zamknięte. Na Węgrzech 1 stycznia 1968 rozpoczął się nowy mechanizm gospodarczy, którego istotnymi elementami była decentralizacja ekonomiczna i adaptacja do warunków rynkowych. Karta ’77 Dziewięć lat po wydaniu intelektualnego wyzwania opracowanego przez Vaculíka w 1968 roku, został opublikowany w Pradze kolejny tekst, Karta ‚77, który pod wieloma względami przypomina swojego „poprzednika”, wydanego w 1968 roku w Literárních Listach. Karta ‚77 to polityczna deklaracja, która powstała w 1977 roku i na samym początku została podpisana przez 243 osoby. Karta była skierowana do czechosłowackiego rządu i protestowała przeciw łamaniu końcowego aktu z konferencji w Helsinkach (1973–75). Czechosłowacja wzięła udział w konferencji w Helsinkach, która została zorganizowana w ramach Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, a której uczestnicy zobowiązali się do wspierania i poszanowania politycznych, obywatelskich, gospodarczych, społecznych, kulturalnych oraz innych praw i swobód. Jednak w tej dziedzinie nie było żadnych większych zmian. Grupie sygnatariuszy przewodzili: profesor filozofii Jan Patočka, pisarz Václav Havel i Jiří Hájek. Karta ‚77 rozprzestrzeniła się jako ruch i w kolejnych latach została podpisana przez 2500 osób, pomimo tego, że ci, którzy ją popularyzowali, często byli prześladowani, dyskryminowani, nawet więzieni. Ponieważ trafia209 ła głównie do intelektualistów, jej wpływ społeczny był ograniczony, ale sygnatariusze Karty ‚77 stali się popularni nawet za granicą, w kręgach antykomunistycznej opozycji. Z perspektywy czasu możemy postrzegać Kartę ‚77 jako pierwszą zapowiedź upadku komunizmu, choć wtedy wydawała się głosem beznadziei. Konsolidacja Husáka (normalizacja) po 1968 roku starała się wydobyć z czechosłowackiego społeczeństwa choćby nawet najmniejszy zalążek samodzielnej inicjatywy. Warstwy intelektualistów, sympatyzujące z reformami Praskiej Wiosny, władza marginalizowała, masy zaspokoiła środkami mającymi na celu zapewnienie socjalistycznego dobrobytu (mieszkanie w bloku, auto Škoda, tanie piwo i jedzenie – znana i powszechnie dostępna czeska trylogia: knedle, kapusta i wieprzowe mięso). Bezradność tych, którzy byli niezadowoleni z reżimu, zwiększał jedynie fakt, że polityka zagraniczna w połowie lat 70. przyniosła serię sukcesów komunizmu: wietnamscy komuniści zakończyli wojnę podbojem całych Indochin; w Afryce, dzięki skutecznej pomocy Kuby, do sowieckiej strefy wpływów dostało się kilka byłych portugalskich kolonii; później Somalia, Etiopia i Jemen Południowy szukały poparcia ZSRR; w Ameryce Środkowej, z nadzieją na zwycięstwo, walczyła nikaraguajska partyzantka sandinistów. Ale to właśnie ten okres był zwiastunem upadku reżimu. Odizolowani intelektualiści znaleźli bowiem możliwości współpracy z młodymi i w ten sposób wyzwolili się z izolacji. W Czechosłowacji prześladowano grupę muzyczną The Plastic People of the Universe, a protest przeciw ich prześladowaniu zbliżył na sądowym korytarzu młodych długowłosych ludzi, filozofów, pisarzy, muzyków, reformatorskich komunistów. Karta – podobnie jak inne wschodnio–europejskie ruchy opozycyjne – w zasadzie urosła w siłę w trakcie procesów sądowych (np. na Węgrzech proces Harasztiego odegrał podobną rolę katalizatora, a potem zmusił młodych ludzi do myślenia o skandalach wokół zespołu Beatrice). Ta grupa świadomie artykułowała poglądy „dolnych dziesięciu tysięcy”. To było zabawne, ale także Historie sąsiadów wspaniałe, jak profesor Patočka porzucił fenomenologię i poświęcił się młodym rockowym muzykom. Również to, jak młodzi węgierscy intelektualiści nosili rockerskie (tzw. rurki) spodnie i kurtki z ćwiekami. Odizolowana grupka dysydentów trafiła do szerszej publiczności, a co było bardzo ważne: drogą do młodych, do pokolenia przyszłości. Ale wschodnio–europejską aktualność Karty potwierdza również to, że podobne działania wkrótce miały miejsce także w innych krajach. W Budapeszcie już 9. stycznia powstała deklaracja solidarności, w której węgierscy intelektualiści z zadowoleniem przyjęli praską inicjatywę, rozpoczynając w ten sposób tak długą drogę opozycji. W Polsce walka z komunizmem odbyła się na poważniejszym poziomie, na arenie politycznej. Pojęcie Karty, po średniowiecznym prawie angielskim i nowożytnym ruchu robotników, uzyskał swoje znaczenie w Europie Wschodniej, ważne w szczególności dla ruchów, które podkreślały i chroniły uniwersalne prawa człowieka oraz polityczne prawa i swobody. Na Węgrzech napięcia związane ze wzrostem cen odzwierciedlał również humor. Istniał jeden wyjątkowo popularny dowcip: oficjalne wyjaśnienie sytuacji przez ekonomistów, według których powodem przejściowych trudności był taki, że zachodni kryzys energetyczny, który dotarł aż do Węgier, czyli nie fakt, że spaprali reformę z 1968, a pożyczki na te cele zginęły bez śladu (według wspomnień Györgya Dalos). Przerwanie nowego gospodarczego mechanizmu tylko pogorszyło sytuację i dlatego węgierskie kierownictwo partii podjęło kolejną próbę zbliżenia się do warunków rynkowych. Od 1. marca 1978 umożliwiło noclegi w prywatnych kwaterach i ośrodkach rekreacyjnych dla płacących gości z biur podróży; rezultatem jest nowy rekord w turystyce – Węgry odwiedziło12,5 miliona zagranicznych turystów. 1. stycznia 1981 – zezwolono na prowadzenie pensjonatów i gościńców z mniejszą ilością pracowników na warunkach umowy lub w postaci czynszu. Od 1. stycznia 1982 można było raz w roku udać się do krajów zachodnich. Umożliwiono też osobom prywatnym prowadzenie taksówek, pogotowia transportowego i usług spedycyjnych. Te kroki złagodziły krajowe napięcie (od 1980 roku corocznie zwiększano ceny średnio o 20–30 procent), ale doprowadziło również do erozji reżimu. 1980 – 1981, Polska Gomułka, który w 1956 roku był uosobieniem reform, w 1970 roku nakazał strzelać do tłumu bezbronnych i łagodnych robotników protestujących przeciwko podwyżkom cen. Jego następcą był Gierek, który myślał, że jeśli Polacy są najedzeni, nie będą protestować przeciwko reżimowi. Przyjął zachodnie pożyczki w łącznej wysokości 20 miliardów dolarów. Pożyczki z jednej strony wykorzystywał do zaopatrzenia ludności, z drugiej na mega inwestycje niegospodarczego charakteru. Na niebezpieczeństwo nieuchronnego upadku gospodarki wskazywały masowe protesty robotników w 1976 roku. Protestowali wtedy przeciw planowanej nadmiernej podwyżce cen, ale ich manifestacje były brutalnie stłumione. W tym czasie, pod kierownictwem Jacka Kuronia, powstał Komitet Obrony Robotników (KOR). Robotnicy i warstwa intelektualistów współpracowali pomagając oskarżonym uczestnikom akcji protestacyjnych (przeciw którym wszczęto procesy sądowe) oraz ich rodzinom. W przerwach postępowania sądowego powstawała, do końca lat 70., polska opozycja. 10. lipca 1980 rozpoczęły się strajki w kilku lubelskich fabrykach. Sparaliżowały one między innymi kolejowy eksport i import z ZSRR. Następnego dnia do strajku przyłączyli się pracownicy transportu publicznego w Warszawie. 14. sierpnia za ich przykładem poszli pracownicy stoczni w Gdańsku, która nosiła imię Lenina. Tam, oprócz wymagań ekonomicznych, sformułowano także żądania polityczne: by przyjąć z powrotem dwóch pracowników zwolnionych z przyczyn związanych z organizacją tak zwanych Wolnych Związków Zawodowych – Annę Walentynowicz i Lecha Wałęsę. Żądano również, by został wzniesiony pomnik na cześć ofiar zastrzelonych w grudniu 1970 roku. Do protrestów strajkujących stoczniowców przyłączyły się 210 także inne mniejsze zakłady. Kierownictwo stoczni 16. sierpnia spełniło żądanie strajkujących. Lech Wałęsa powrócił do pracy jako szef komitetu strajkowego i odwołał strajk. Przedstawiciele pozostałych zakładów jednak przekonali Wałęsę, by wciąż z nimi współpracował. Utworzono Międzyzakładowy Komitet Strajkowy, do którego po kilku dniach przyłączyło się ponad 300 zakładów. Strajk zyskał wymiar krajowy. Kościół zapewnił opiekę duchową dla strajkujących w pełnym wymiarze: kapłani odprawiali msze, spowiadali, udzielali komunię świętą. W zakładach umieszczono wizerunek polskiego papieża Jana Pawła II. Pod wpływem ogólnokrajowych strajków, rząd zobowiązał się do spełnienia wszystkich żądań strajkujących, w tym utworzenia niezależnego związku zawodowego (Solidarność – zarejestrowana 24. października 1980). Sekretarz generalny MSZMP, János Kádár wtedy (sierpień 1980) powiedział: „Najgorsze jest to, że robią to robotnicy, a ich przywódcą jest robotnik”. Przywódcy komunistyczni nieustannie powoływali się na „klasę robotniczą” i jej interesy. Fakt, że przeciwko „władzy robotniczej” występują właśnie robotnicy – tak, jak w 1956 roku na Węgrzech lub w 1968 roku w Czechosłowacji – był dla komunistycznych przywódców tym bardziej przygnębiający, choć w tym przypadku dotyczyło to tylko umiarkowanych środków. W celu „zapobieżenia sowieckiej interwencji wojskowej”, generał Wojciech Jaruzelski 13. grudnia 1981 roku wprowadził stan wojenny. Ponad 10 000 osób aresztowano lub internowano, w tym Lecha Wałęsę i sztab generalny Solidarności. Związkom i innym organizacjom cofnięto ich prawa. Przeciwko polskim protestującym stanęła armia i siły bezpieczeństwa, które otrzymały zezwolenie na użycie broni. Jednak pragnienia wolności już nie zdołano ponownie nabić w butelkę: Polacy masowo szukali alternatywnych źródeł utrzymania. W latach 80. zalali kraje Europy Środkowej i Wschodniej swoimi towarami, które otrzymali z krajów RWPG. Mały samochód marki Fiat oferował ogromną ilość towarów do sprzedaży: ręczniki frotte, latarki, suszarki do włosów. Wszystko to można było kupić dzięki nowemu rodzajowi środkowoeuropejskiego handlu. Historie sąsiadów Podsumowanie Systemy socjalistyczne zdawały się funkcjonować jak konstruktury, w których pewne sprawy nie można było nazwać po imieniu, w których udaje się, że coś jest tym, czym w rzeczywistości nie jest. Dobrym przykładem jest określenie „władza robotnicza”, przeciw której buntowali się sami robotnicy. Zachodnie kredyty po kryzysie naftowym tylko przez krótki czas zapewniały taki poziom życia, z którego obywatele republik socjalistycznych nie byli skłonni już rezygnować. Istniał nieustający proces negocjacji między rządzącymi, a rządzonymi: „gra społeczna”, w ramach której wszechmocna Partia przymknęła jedno oko i jeśli milczałeś, nie zaglądała ci pod palce. Sporadyczne przymknięcie oka powodowało niedotrzymywanie przepisów, poszukiwanie małych awaryjnych wyjść, oszustwa i nadużycia wobec państwa, kradzieże mienia z miejsc pracy. Wydojenie reżimu i okradanie państwa było znakiem życiowej zaradności. Odpracować jak najmniej w godzinach pracy, podczas gdy na drugiej zmianie „na czarno” ciężko pracować aż do granic wyczerpania – było to niemal obowiązkiem. Na fałszywie zdefiniowaną rzeczywistość można właściwie reagować właściwie za pomocą trzech ludzkich postaw: lojalnością, obojętnością lub buntem. Odpowiedzi te na koniec lat siedemdziesiątych stały się liczniejsze i bardziej zróżnicowane. We wszystkich trzech krajach rosła mianowicie warstwa niezadowolonych z systemu. U każdego z tych stanowisk należy zauważyć, że legalna i nielegalna postawa nie dały się jednoznacznie oddzielić. Każdego dnia w ramach rzeczywistości dochodziło się do poznania, że prawa nie da się respektować i zawsze należy interpretować je z własnego punku widzenia. W szerokich kręgach opinii zakorzeniło się stanowisko, którego wyrazem było hasło „prawo jest po to, by je łamać” ewentualnie „zawsze jest gdzieś wyjście awaryjne”. Ta postawa w najlepszym wypadku zmusza człowieka do wewnętrznej walki, ale w najgorszym go demoralizuje. Jednostka po- szukuje mniejszego zła i zawsze decyduje w zależności od okoliczności, czy zastosuje rozwiązanie legalne, nielegalne lub emocjonalne. Stwarza to poczucie współudziału, które opiera się na założeniu, że każdy z nas jest „zabrudzony”. Aby się nam „układało”, należy łamać zasady. I tak człowiek, który pozornie nie dostosuje się do zasad, jest postrzegany jako „życiowo zaradny” i „zdolny”. 1. Lojalni a) Bezwarunkowa lojalność, kiedy ludzie wierzą, że fałszywe konstrukcje tworzą rzeczywistość. Ich doświadczenia, które są z tym sprzeczne, są „produktem dewiacji, zdrady, manipulacja siłami wroga”. Ludzie, którzy są uzależnieni od władzy (lub dzięki niej zyskają ponadprzeciętne źródło utrzymania), postępują zgodnie z zasadami, które powstały na podstawie fałszywych definicji, a także zmuszają pozostałych do przestrzegania tych zasad. b) Lojalność warunkowa, kiedy w zasadzie wierny człowiek, odkrywa w sobie odrobinę krytycznego stanowiska, a o niektórych celach i konstruktach przypuszcza, że są odległe od rzeczywistości. Własny los i środki na utrzymanie są dla niego ważniejsze, niż wysokie społeczne cele, ale zawsze odpuści, jeśli chodzi o poparcie dla partii. Wyobraża sobie, że obecny system jest mniejszym złem w porównaniu do świata, który oferują wrogowie. Tworzy swój własny system wartości: przyjmuje opinię partii, ale często broni jej w zależności od tego, z kim wchodzi w interakcje. 2. Obojętni Dla obojętności najważniejsze porównania znajdują się w sytuacjach życiowych inspirowanych kulturą masową. W kinach i telewizji pojawiali się bohaterowie, którzy nie walczyli o interesy społeczeństwa, lecz dla własnych korzyści. To zachęcało ludzi, by posiadane dobra czy rodzinne samopoczucie uznali za priorytet i zajmowali w kwestiach społecznych odpolitycznione stanowisko. W latach 70. polityka nie chciała tak bardzo wkraczać w życie rodzinne – w przeciwieństwie do twardej dyktatury (chociaż także wtedy kobiety były masowo zmuszane do pracy, stworzono sieć żłobków). 211 a) Ludzie, którzy odkryli fałszywy obraz, ale nie utożsamiali się z nim, choć styl i treść krytyki odrzucali. Świat polityki uważali się ważną, choć wobec własnego życia kwestię i tak drugorzędną, raczej chcieli zajmować się swoim indywidualnym szczęściem niż sprawami publicznymi. b) Ludzie, którzy nie odkryli fałszywego obrazu, nie byli w stanie wyjaśnić poszczególnych procesów i z logiką polityki nie dawali sobie rady. Mieli na uwadze swoje osobiste dobro. Ci najmocnej zwracają się w stronę kultury masowej i stają się głównymi odbiorcami lekkich i zabawnych wydarzeń. 3. Buntownicy a) Ludzie, którzy w domu krytycznie komentują wiadomości, rozumieją fałsz obrazów i procesów, wyniki konfrontują z prawdziwym życiem, ale dla bezpieczeństwa swojej rodziny nie są aktywni. b) Ci, którzy wybierają styl życia na obrzeżach, kpią z kłamstwa, oburzają się w ramach różnych subkultur, ale nie starają o jawną opinię polityczną. Są to głównie młodzi ludzie, którzy nie zgadzają się z przedstawicielami reżimu także z powodów pokoleniowych. c) Jawnie zbuntowane, politycznie zmotywowane grupy, które wyraźnie dostrzegają kłamstwa, uznają je za nie do zniesienia i uważają, że ich obowiązkiem jest przekształcić fałszywy obraz, ewentualnie przedstawić społeczeństwu prawdziwą rzeczywistość i jednocześnie pokazać jej prawdziwe oblicze. W drugiej połowie lat 80. dotychczasowo cisi lojalni czy wewnętrznie zbuntowani stali się grupami coraz głośniejszymi, z kolei jawnie zbuntowani budowali kontakty z coraz większymi kręgami ludzi. To również pogłębiało coraz bardziej nieprzyjemną różnicę między glasnosti pochodzącej z ZSRR czy informacjami z Zachodu, a „prawdą”, którą społeczeństwu narzucało państwo zarządzane przez partię. Wewnątrz partii konfrontacja z rzeczywistością była coraz bardziej nieprzyjemna (wzrost długu publicznego z powodu kryzysu energetycz- Historie sąsiadów nego, brak zainteresowania w sferze produkcji, różnica jakościowa pomiędzy zachodnimi, a socjalistycznymi narzędziami pracy, warunki pracy itp.). W latach 80. ludzie zachodnich społeczeństw postrzegali jako swoje także te wspólnie zbudowane wartości. Doceniali także wyniki osiągnięte przez innych, w ten sposób mogli poczuć się prawdziwymi członkami społeczeństwa. Mieli bezpośredni wpływ na sprawy swojego otoczenia, a państwo nie stosowało swojej władzy siłą, ale przy udziale obywateli, w zgodzie z ich poglądami – praktycznie im służyło. Obywatelami nikt nie musiał manipulować za pomocą fałszywych zasad, kłamać, aby utrzymać władzę i w interesie własnych przepisów, ale to samo państwo wskazywało na prawdziwe znaczenie rzeczy. W ten sposób ustanowiono w obywatelach wewnętrzny imperatyw: na przykład nie wyrzucali oni śmieci, ponieważ jest to zabronione i dostaliby za to karę, ale dlatego, że są wrażliwi na swoje otoczenie i nie chcą żyć w środowisku, w którym rozrzuca się śmieci. Ruchy społeczne Europy Środkowej rozpoczynające się od dołu, w większości kończyły się fiaskiem i w ciągu ostatnich stu lat zasadnicze zmiany przychodziły z zewnątrz lub z góry. W wyniku tego pozytywne doświadczenia z udziału w polityce, która miałaby wpływ i znaczenie społeczne, nie stały się częścią politycznej kultury. Z drugiej strony nie ukształtowały się te modele socjalizacyjne, które pozwoliłyby na stworzenie odpowiedzialnych postaw obywateli równych wobec prawa i pomogłyby w optymalnym i skutecznym rozwiązywaniu konfliktów. Wśród obywateli, w kilka miesięcy po euforii związanej ze zmianą reżimu, zakorzeniła się nieufność wobec polityki. Z dnia na dzień oszukiwani ludzie, rządzeni przez kogoś z góry, którzy stosowali się do zasad dyktowanych z zewnątrz, w momencie, kiedy przestaną im płacić, nie będą zachowywać jak podwładni obywatele, ale będą się starać wykorzystać swoje pragnienie wolności. Podczas pogoni za własną wolnością ludzie nie są w stanie dostrzec innych, bo zawsze muszą myśleć tylko o sobie. Kiedy wyrzucają śmieci, rozglądną się wokół i jeśli nikt nic nie zauważył, śmieci nie będą dla nich problemem. Ale nawet w przypadku wykorzystania pieniędzy publicznych jednostce brak motywacji do osiągnięcia celów społecznych, często szuka tylko własnej korzyści. Nauczyła się przecież, że państwo nie jest dla niej, ale po to, by go oszukano. Niestety, zmian reżimów w krajach Europy Środkowej w roku 1989 i 1990 nie można ograniczyć tylko do wprowadzenia pluralizmu politycznego, systemu demokratycznego i wolnych wyborów. Dopóki elity polityczne oszukują obywateli za pomocą kłamstw i manipulacji, proces zbliżania się do zachodniego sposobu postrzegania świata będzie trwał bardzo długo. Literatura www.1956.pl - portal dostępny w ośmiu językah (polskim, węgierskim, czeskim, słowackim, angielskim, niemieckim, francukskim i rosyjskim). Angelusz Róbert-Tardos Róbert: Társadalmi-politikai identitu és konfliktustudat. Társadalomkutatás, nr. 1989/3. Csepeli György: Negativ identity Magyarországon. Társadalomkutatás, nr. 1988/4. Marián Béla: A politikai közvélemény a Medián közvélemény-kutatásainak tükrében. Magyarország politikai évkönyve 1993. Demokrácia Kutatások Magyar Központja Alapítvány - Economix Rt., Bp., 1993. Simon János: A demokrácia „másnapja” Magyarországon avago hogyan is demokratizálódtunk Magyarországon 1991-ben. Magyarország politikai évkönyve 1992. Demokrácia Kutatások Magyar Központja Alapítvány - Economix Rt., Bp., 1992. Szabó Ildikó: A pártállam gyermekei. Tanulmányok a magyar politikai szocializációról. Hatodik Síp Alapítvány, Új Mandátum Könyvkiadó, Bp., 2000. Kende Péter: Miért nincs rend Kelet-Közép-Európában? Budapeszt, Osiris-Századvég, 1994. Mlynář, Zdeněk: Praha, 1968. Paryż, Magyar füzetek, 1988. Szilágyi Szabolcs: Wałęsa a Nobel-díjas villanyszerelő. Budapeszt, Népszava, 1989. Ormos Mária: Németország története a 20. században. Az egységtől az egységig, Rubicon Ház Bt, 2008. Pándi Lajos (szerk): A kelet-európai diktatúrák bukása. Dokumentumgyűjtemény (1985–1995). Mozaik Oktatási Stúdió, Szeged 1996. Németh István - Tollas Gábor (szerk.): Berlin, a megosztott város, ELTE Eötvös Kiadó, 2008. Beszélő folyóirat, kronológiák http://beszelo.c3.hu/cikkek/kronologia-%E2%80%93-1969 (ostatni poczwórny numer zawsze na dany rok). Chronologii sestavili Tibor Beck a Pál Germuska, spolupracovníci Institutu 1956. Bibó István: Válogatott tanulmányok. Corvina, Bp. 2007. Sorman Guy: Kifelé a szocializmusból Közép-Európában. Budapeszt, Editorg, 1991. Halecki, Oscar: A nyugati civilizáció peremén (Kelet-Közép-Európa története). Bp. Osiris/Századvég/2000, 1995. 212