pobierz dokument - Gmina Włoszakowice
Transkrypt
pobierz dokument - Gmina Włoszakowice
WRZESIEŃ 2010 ISSN 1425-4735 Cena 2,50 zł NR 243 MIESIĘCZNIK INFORMACYJNO - SPOŁECZNO - KULTURALNY Karol Kurpiński 1785-1857 GMINNEGO OŚRODKA KULTURY WE WŁOSZAKOWICACH Jarzębina czerwona... INWESTYCJE DROGOWE Prace przy poszerzaniu ulicy Kurpińskiego we Włoszakowicach na odcinku od torów do ulicy Zachodniej Nawierzchnia betonowa na odcinku 270 mb na ulicy Ogrodowej w Grotnikach wykonana przez Zakład Betoniarski Piotra Riedla z Włoszakowic Zakończono przebudowę odcinka ulicy Słowiańskiej we Włoszakowicach 85 lat Nadleśnictwa Włoszakowice, 3 września 2010 r. Połączony z wystawą płodów rolnych i zwierząt oraz XII Powiatową Wystawą Koni Hodowlanych 26 września 2010 r., Bukówiec Górny sala widowiskowa, boisko przy sali i boisko szkolne godz. 10.00 - wystawa i komisyjna ocena koni godz. 13.00 - otwarcie Jarmarku godz. 14.00 - prezentacja nagrodzonych koni Zgłoś swoją ofertę !!! * przyjdź, pokaż się innym * sprzedaj lub kup * z korzyścią dla siebie i innych Jeśli chcesz coś sprzedać lub pokazać, zgłoś się do sołtysa swojej wsi Zaprasza Wójt Gminy Włoszakowice i Komitet Organizacyjny Towarzystwo Gimnastyczne Sokół w Bukówcu Górnym oraz Gmina Włoszakowice zapraszają na XXV Bieg Sokoła XIII MISTRZOSTWA POLSKI LEKARZY 3 października 2010 r., Bukówiec Górny PROGRAM ZAWODÓW: godz. 8.00 - 10.00 wydawanie numerów startowych godz. 10.45 start do biegu na dystansie 1 km godz. 11.00 start do biegu głównego na dystansie 15 km godz. 11.30 start do biegów na dystansach 2 i 5 km godz. 12.30 start do biegu przedszkolaków godz. 13.00 uroczystość zakończenia W TYM BIEGU JEST POGODA DLA BIEGACZY !!! 4 Nasze Jutro OGŁOSZENIA OGŁOSZENIE OGŁOSZENIE Wójt Gminy Włoszakowice ogłasza przetarg ustny nieograniczony na sprzedaż nieruchomości gruntowych niezabudowanych położonych we Włoszakowicach przy ul. Spokojnej, dla których w Sądzie Rejonowym w Lesznie – Wydziale Ksiąg Wieczystych prowadzona jest księga wieczysta KW nr PO1L/00026792/6. Przedmiotem przetargu są nieruchomości oznaczone numerami działek: 504/6 o powierzchni 2192 m², cena wywoławcza 69 200,00 zł, 504/7 o powierzchni 610 m², cena wywoławcza 26 500,00 zł, 504/8 o powierzchni 609 m², cena wywoławcza 26 400,00 zł. Do ceny osiągniętej w przetargu doliczony będzie podatek VAT w wysokości 22%. Postąpienie jest nie mniejsze niż 1% ceny wywoławczej z zaokrągleniem w górę do pełnych dziesiątek złotych. Przetarg odbędzie się dnia 18 października 2010 r. o godz. 11.00 w salce masońskiej Urzędu Gminy Włoszakowice przy ul. Kurpińskiego 29. Warunkiem przystąpienia do przetargu jest wpłacenie wadium w wysokości 10% ceny wywoławczej w terminie do dnia 15 października 2010 r. do godz. 14.00 w kasie Urzędu Gminy lub na konto: Urząd Gminy Włoszakowice BS Włoszakowice 89 8661 0009 0000 1209 2000 0025. Wadium wpłacone przez osobę, która przetarg wygrała, zalicza się na poczet ceny nabycia nieruchomości. Wadium przepada na rzecz organizatora przetargu, jeżeli osoba, która przetarg wygrała, uchyli się od zawarcia umowy. Pozostałe wadia zwraca się niezwłocznie po zamknięciu przetargu, jednak nie później niż przed upływem 3 dni od zamknięcia przetargu. Wyżej wymienione nieruchomości nie są obciążone oraz nie mają zobowiązań. Zgodnie z obowiązującą Uchwałą nr IV/32/2003 Rady Gminy Włoszakowice z dnia 04 marca 2003 r. przedmiotowe nieruchomości przeznaczone są pod zabudowę mieszkaniową jednorodzinną (MN). Zakończenie budowy ww. nieruchomości, za którą uważa się wybudowanie budynku w stanie surowym zamkniętym, winno nastąpić w ciągu 4 lat. W przypadku braku zabudowy Wójt Gminy Włoszakowice zastrzega sobie prawo odkupu nieruchomości w ciągu 5 lat od dnia zawarcia aktu notarialnego. Uczestnik przetargu zobowiązany jest posiadać: dowód tożsamości, potwierdzony dowód wpłaty wadium, numer NIP. W przypadku, gdy uczestnikiem przetargu jest osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą – zaświadczenie o rejestracji działalności gospodarczej. W przypadku, gdy uczestnikiem przetargu jest osoba prawna, osoba upoważniona do reprezentowania uczestnika powinna przedłożyć do wglądu aktualny wypis z Krajowego Rejestru Sądowego. Jeżeli uczestnik jest reprezentowany przez pełnomocnika, konieczne jest przedłożenie oryginału pełnomocnictwa upoważniającego do uczestnictwa w przetargu. W przypadku, gdy nabywcą nieruchomości zostanie cudzoziemiec, do zawarcia umowy notarialnej sprzedaży nabywca winien przedłożyć zezwolenie, jeżeli jego uzyskanie wynika z przepisów ustawy z dnia 24 marca 1920 r. o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców (tj. Dz.U. z 2004 r. nr 167 poz. 1758 ze zmianami). Szczegółowych informacji udziela się w Urzędzie Gminy Włoszakowice pok.116 lub telefonicznie 65-52 52 994. Wójt mgr Stanisław Waligóra Wójta Gminy Włoszakowice o przystąpieniu do opracowania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Gminy Włoszakowice Na podstawie art. 17 pkt. 1 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. z 2003 r., nr 80 poz. 717 z późn. zmianami) oraz art. 39 ust. 1 pkt. 1 ustawy z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (Dz. U. z 2008 r., nr 199, poz. 1227 ze zmianami), w związku z Uchwałą Rady Gminy Włoszakowice nr XXXIII/243/2010 z dnia 27.04.2010 r. zawiadamiam o przystąpieniu do opracowania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Gminy Włoszakowice w zakresie lokalizacji elektrowni wiatrowych. Wnioski w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego można składać do Urzędu Gminy Włoszakowice, ul. Kurpińskiego 29, 64 – 140 Włoszakowice, w terminie 21 dni od dnia ogłoszenia Zawiadomienie Wójta Gminy Włoszakowice Stosownie do art. 3 ust. 1 pkt. 11, 33 ust. 1 ustawy z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (Dz. U. z 2008 r. nr 199 poz. 1227 ze zmianami) zawiadamiam, że w dniu 4 sierpnia 2010 r. zostało wszczęte na wniosek Pana Lecha Głuszaka, zamieszkałego we Włoszakowicach ul. Wolności 15, postępowanie w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia polegającego na eksploatacji odkrywkowej złoża kruszywa naturalnego – piasku WŁOSZAKOWICE 2, realizowanego na działkach nr 664 (obręb Włoszakowice). W związku z powyższym w oparciu o postanowienie Wójta Gminy Włoszakowice może nastąpić przeprowadzenie oceny wpływu przedmiotowego przedsięwzięcia na środowisko. Organem właściwym do przeprowadzenia postępowania, rozpatrzenia uwag i wniosków oraz wydania decyzji jest Wójt Gminy Włoszakowice, natomiast organami właściwymi do wydania opinii i dokonania uzgodnień są: Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska oraz Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Lesznie. Zainteresowani mogą składać uwagi i wnioski w terminie 21 dni od dnia podania niniejszej informacji do publicznej wiadomości w siedzibie Urzędu Gminy Włoszakowice pok. nr 116 w godzinach urzędowania. INFORMACJA Wójt Gminy Włoszakowice informuje, że w dniu 6 sierpnia 2010 r. na tablicy ogłoszeń Urzędu Gminy Włoszakowice został wywieszony na okres 21 dni wykaz nieruchomości gruntowej, stanowiącej własność Gminy Włoszakowice położonej w Grotnikach, oznaczonej numerem działki 709, o powierzchni 0,0900 ha, objętej księgą wieczystą KW nr 43732, przeznaczonej do zbycia w drodze zamiany. OGŁOSZENIA INFORMACJA Wójt Gminy Włoszakowice informuje, że w dniu 6 sierpnia 2010 r. na tablicy ogłoszeń Urzędu Gminy Włoszakowice został wywieszony na okres 21 dni wykaz części nieruchomości gruntowych, stanowiących własność Gminy Włoszakowice, położonych we Włoszakowicach, oznaczonych: 1.numerem działki 221/1, o powierzchni 1,47 ha, objętej księgą wieczystą KW nr 30807, 2. numerem działki 221/2, o powierzchni 0,16 ha, objętej księgą wieczystą KW nr 30807, 3. numerem działki 221/11, o powierzchni 0,80 ha, objętej księgą wieczystą KW nr 30807 przeznaczonych do wydzierżawienia w drodze bezprzetargowej na rzecz dotychczasowego dzierżawcy. Nasze Jutro 5 MIGAWKI Z GMINY Pani Bożena Michalewicz ze Zbarzewa może się poszczycić wyhodowaniem okazałego kaktusa. W ciągu 7 lat urósł na wysokość 2,5 m INFORMACJA Wójt Gminy Włoszakowice informuje, że w dniu 1 września 2010 r. na tablicy ogłoszeń Urzędu Gminy Włoszakowice został wywieszony na okres 21 dni wykaz nieruchomości gruntowej (rolnej) stanowiącej własność Gminy Włoszakowice, położonej w Charbielinie, oznaczonej numerem działki 65, o powierzchni: 0,38 ha, objętej księgą wieczystą KW nr 51930, przeznaczonej do wydzierżawienia w drodze bezprzetargowej na rzecz dotychczasowego dzierżawcy. INFORMACJA Wójt Gminy Włoszakowice informuje, że w dniu 9 września 2010 r. na tablicy ogłoszeń Urzędu Gminy Włoszakowice został wywieszony na okres 21 dni wykaz nieruchomości gruntowej niezabudowanej, stanowiącej własność Gminy Włoszakowice, położonej w Zbarzewie, oznaczonej numerem działki: 458/5, o powierzchni 0,0034 ha, objętej księgą wieczystą KW nr PO1L/00024729/0, przeznaczonej do zbycia w drodze przetargu ograniczonego. 3 sierpnia w drodze do Częstochowy przechodziła przez Włoszakowice Salezjańska Pielgrzymka Ewangelizacyjna (już po raz 13) Daj sobie szansę i zbadaj się! Narodowy Fundusz Zdrowia oraz Ośrodek Profilaktyki i Epidemiologii Nowotworów zapraszają na BEZPŁATNĄ MAMMOGRAFIĘ Pan Michał Samol z Bukówca Górnego z babcią pokazują piękne okazy grzybów, które znaleźli we włoszakowickim lesie Badania odbędą się 29 października 2010 r. w mammobusie przy Urzędzie Gminy we Włoszakowicach W badaniach mogą uczestniczyć kobiety w wieku 50 – 69 lat, które w ciągu ostatnich dwóch lat nie korzystały z profilaktycznej mammografii opłacanej przez NFZ. Podstawą wykonania badania jest dowód osobisty oraz ważny dokument ubezpieczenia!!! Rejestracja na badania od poniedziałku do piątku w godz. 8.00-15.00 pod nr tel. 65 52 52 999 Grzyby na wierzbie na ul. Podgórnej we Włoszakowicach na posesji p. Włodarczyka 8Nasze Jutro 6 Nasze Jutro OGŁOSZENIA Szanse poza rolnictwem dla osób w subregionie leszczyńskim Projekt współfinansowany ze środkw Unii Europiejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego Nowy dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących we Włoszakowicach Europejskie Towarzystwo Inicjatyw Obywatelskich z siedzibą w Toruniu realizuje w okresie 1.07.2010-31.12.2011 bezpłatny projekt skierowany do 60 rolników i domowników z powiatów: leszczyńskiego, wolsztyńskiego, kościańskiego, gostyńskiego, grodziskiego. Projekt oferuje nieodpłatnie następujące formy wsparcia: * wsparcie psychologiczno-doradcze * trening aktywnego poszukiwania pracy * warsztaty sprawnej obsługi komputera i internetu * kurs języka angielskiego z elementami słownictwa zawodowego * szkolenie-kasjer handlowy * szkolenie-sekretarka * szkolenie-tetemarketer * kurs-kierowca kat C Jeśli jesteś zainteresowany udziałem w projekcie, zgłoś się bezzwłocznie do biura projektu (czynne w godz. 8.00-16.00) Europejskie Towarzystwo Inicjatyw Obywatelskich ul. 17 Stycznia 72 (I piętro), 64-100 Leszno tel./fax: (65) 5290475; e-mail: [email protected] Rekrutacja trwa od 1.07.2010 r. do momentu uzyskania 60 osób Zamknęły się kochane oczy, spoczęły pracowite ręce, przestało bić najdroższe serce Serdeczne podziękowania wszystkim, którzy okazali serce, miłość, przyjaźń i pomoc w bolesnych dla nas chwilach oraz wzięli udział w ostatnim pożegnaniu śp. Marcina Głuszaka ks. proboszczowi z Włoszakowic Andrzejowi Szulcowi, organiście, ministrantom, kościelnemu, pielęgniarzowi Dariuszowi Wróblewskiemu za długoletnią opiekę, pocztom sztandarowym, Kombatantom, Związkowi Hodowców Koni oraz delegacjom Straży Pożarnej z Bukówca Górnego i Włoszakowic, panu wójtowi Stanisławowi Waligórze, sąsiadom, przyjaciołom, rodzinie, panu Antoniemu Marcinkowi za wspólną modlitwę, ofiarowane komunie św., złożone kondolencje, wieńce i kwiaty oraz liczny udział w ostatniej drodze naszego kochanego Ojca, Teścia, Dziadka i Pradziadka składają Synowie z Rodzinami 1 września uroczyście rozpoczęty został nowy rok szkolny 2010/2011. W Zespole Szkół we Włoszakowicach uroczystość ta miała dodatkowo doniosły charakter. Funkcję dyrektora największej w gminie szkoły wójt gminy Stanisław Waligóra powierzył Tadeuszowi Górnemu, który od roku 2007 był wicedyrektorem tejże szkoły. Tadeusz Górny jest nauczycielem matematyki i informatyki, absolwentem Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Zielonej Górze. Gdy powstawało liceum we Włoszakowicach w 1992 r., stworzył oryginalny autorski program edukacyjny z dziedziny informatyki, której nauczanie w szkole było wtedy rzadkością. Przypomnijmy sekwencję wydarzeń, które doprowadziły do powołania Tadeusza Górnego na stanowisko dyrektorskie. W związku z przekazaniem 6 kwietnia bieżącego roku przez dotychczasowego dyrektora ZSO Ireneusza Rogackiego informacji o zamiarze odejścia na emeryturę z dniem 31 sierpnia br. wójt gminy Włoszakowice, działając na podstawie ustawy o systemie oświaty z dnia 7 września 1991 roku, zarządzeniem z dnia 24 czerwca 2010 r. ogłosił konkurs na stanowisko dyrektora ZSO we Włoszakowicach. W terminie określonym w ogłoszeniu o konkursie do Urzędu Gminy Włoszakowice wpłynęła jedna oferta konkursowa, złożona przez Tadeusza Górnego. Na podstawie wyników przeprowadzonego w dniu 26 lipca 2010 roku postępowania konkursowego zarządzeniem z dnia 6 sierpnia 2010 roku wójt gminy Włoszakowice, działając na podstawie stosownych zapisów wzmiankowanej ustawy o systemie oświaty oraz ustawy o samorządzie gminnym, powierzył z dniem 1 września 2010 roku na okres kolejnych pięciu lat szkolnych, tj. od dnia 1 września 2010 roku do dnia 31 sierpnia 2015 roku, stanowisko dyrektora Zespołu Szkół Ogólnokształcących Tadeuszowi Górnemu. SK Dyrektor Przedszkola nr 2 we Włoszakowicach zatrudni palacza co. z uprawnieniami na okres grzewczy 2010/2011 Kontakt: tel. 65 - 52 52 989 dyr. Renata Mejza OGŁOSZENIA Bezpieczna droga do szkoły Teraz, kiedy przebudowano rondo, dzieci trzeba przeprowadzać w dwóch miejscach – mówi Regina Krawczyk, która zajmuje się przeprowadzaniem dzieci z klas I-III przez pasy uliczne 1 września rozpoczął się nowy rok szkolny. Na drogach jest coraz większy ruch. Niestety, wydaje się, że nie wszyscy kierowcy stosują się do przepisów ruchu drogowego. I to nawet w sytuacji tak oczywistej, jak przejście dla pieszych. Mówi Regina Krawczyk, mieszkanka Włoszakowic, pracownica ZSO Włoszakowice, której zadaniem jest m.in. przeprowadzanie dzieci z klas I-III przez pasy uliczne. Od roku 2007 przeprowadzam dzieci przez jezdnię przy tzw. małej szkole. Ukończyłam szkolenie z zakresu wykonywania czynności związanych z kierowaniem ruchem drogowym prowadzone przez Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Lesznie. Muszę przyznać, że byłam świadkiem różnych niebezpiecznych sytuacji. Na przykład: wychodzę na jezdnię, daję znać dzieciom, żeby przechodziły, jestem zwrócona twarzą do przechodzących dzieci. A obok rodzic, wiozący dziecko do szkoły, omija mnie z boku, nie bacząc na niebezpieczeństwo, ponieważ ja nie widzę, co za mną z tyłu dzieje się na jezdni. Co do kultury jazdy: bardzo ładnie zachowują się kierowcy tirów, którzy sami się zatrzymują, widząc dzieci przy przejściu. Według mnie ważne byłoby, aby rodzice i nauczyciele przypominali dzieciom, jak ważna jest konieczność stosowania się do moich poleceń. Chodzi przecież o to, by dzieci bezpiecznie dochodziły do szkoły i wracały ze szkoły. Teraz, kiedy przebudowano rondo, dzieci trzeba przeprowadzać w dwóch miejscach. Apeluję więc jeszcze raz do wszystkich, którym zdrowie i życie naszych milusińskich nie jest obojętne, aby przypominali o niebezpieczeństwie grożącym na drodze. A do kierowców, aby uważali, szczególnie w pobliżu szkół, i stosowali się do przepisów ruchu drogowego. Mówi Daniel Lucerek, mieszkaniec Włoszakowic, kierowca tira w transporcie międzynarodowym: Jeżdżę do Niemiec, Francji, Holandii, Czech i innych krajów. Zauważyłem, że w krajach tych panuje większa kultura jazdy. Kierowcy się tak nie spieszą jak w Polsce. Ustępują pieszym pierwszeństwa, i to nawet wtedy, gdy widzą, że grupa pieszych czeka na możliwość przejścia. Inna sprawa, że tam przeważnie przy każdym większym przejściu dla pieszych są światła. Zdrowy rozsądek podpowiada, że zawsze, gdy w pobliżu przejścia znajdują się piesi, kierujący pojazdem powinien liczyć się z tym, że mogą oni zechcieć przejść na drugą stronę drogi i zachować w związku z tym szczególną ostrożność. Przypomnijmy: polski kodeks ruchu drogowego jednoznacznie powiada, że kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, zobowiązany jest zachować szczególną ostrożność, zmniejszyć prędkość i ustąpić pierwszeństwa osobom znajdującym się na przejściu. Pieszym z kolei zabrania się wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu, o czym nie wszyscy piesi pamiętają. SK Nasze Jutro 9 7 Nasze Jutro Polskie drogi śmierci W ciągu ostatnich dziesięciu lat na polskich drogach zginęło 55 tysięcy ludzi. W zeszłym roku w Polsce w wypadkach samochodowych zginęło najwięcej ludzi w całej Unii Europejskiej. Jak podaje „Gazeta Wyborcza” w numerze z 14 sierpnia 2010 r., najgorzej jest w wakacje. Tylko w tym roku w okresie od lipca do połowy sierpnia na naszych drogach zginęło 465 osób. Główną przyczyną zazwyczaj jest nadmierna prędkość. Chociaż z roku na rok w Polsce na drogach ginie coraz mniej osób (2000 r. – 6294 osób, 2009 r. – 4572 osób), to i tak, jeśli chodzi o największą liczbę ofiar drogowych, z czwartego miejsca wśród państwa Unii przesunęliśmy się na niechlubne pierwsze. We Francji na początku dekady ginęło ponad 8 tys. osób rocznie, w Niemczech - 7,5 tys., a we Włoszech - ponad 7 tys. osób. W państwach tych poprzez skuteczną walkę z piractwem drogowym oraz dzięki lepszym drogom przez dziesięć lat udało się zredukować liczbę śmiertelnych wypadków drogowych o blisko połowę. Dobrym wskaźnikiem dla oceny sytuacji na drogach w danym kraju jest tzw. ryzyko śmierci w wypadku (liczba zabitych na milion mieszkańców). W Polsce w 2009 r. wynosiło ono 120, podczas gdy średnia dla 27 krajów Unii wynosi 69. Tylko w Rumunii i Grecji ryzyko śmierci było wyższe niż u nas. W listopadzie w Warszawie odbędzie się konferencja poświęcona ofiarom wypadków drogowych. Zaproszeni zostaną przedstawiciele Hiszpanii, Łotwy, Litwy, Estonii, Słowacji, czyli państw, w których spadek liczby ofiar był w ciągu ostatnich dziesięciu lat największy. Np. na Litwie osiągnięto to dzięki drastycznemu zaostrzeniu kar za przekroczenie prędkości, w Hiszpanii dzięki rozbudowie dróg szybkiego ruchu i autostrad, a we Francji dzięki ustawie radarowej. Magdalena Urbaniak 8 Nasze Jutro Balon jest piękny Rozmowa z Witoldem Filusem - pilotem balonowym, założycielem Skywalkers Balloon Club w Sosnowcu, który wykonywał loty balonem we Włoszakowicach w czasie dożynek 29 sierpnia Jest Pan znanym entuzjastą sportu balonowego, od 13 lat członkiem balonowej kadry Polski, pięciokrotnym mistrzem Polski, zwycięzcą wielu prestiżowych zawodów międzynarodowych, uczestnikiem wszystkich balonowych Mistrzostw Świata rozgrywanych od 1996 roku. Co pociąga Pana w baloniarstwie? Zapewne zabrzmi to banalnie, ale tym czynnikiem jest po prostu piękno tego sportu. Dla mnie jako pilota ważne jest także, że balon daje dużą niezależność od lotnisk, bo nie wymaga jakiegoś specjalnego miejsca do startu czy lądowania. Wystarczy kawałek łąki czy trawnika i można lecieć. Duża z kolei zależność lotu od kierunku wiatru i jego prędkości przyczynia się do rozwijania takich umiejętności jak przewidywanie kolejnych faz lotu, planowanie taktyki przelotu, precyzyjnego podejścia do zamierzonego miejsca przyziemienia itd. Proszę wyjaśnić w zrozumiały dla laików sposób, na czym właściwie polega pilotowanie balonu. Czy trudniej pilotować balon czy np. szybowiec? Czy takie porównywanie ma w ogóle sens? Jestem pilotem szybowcowym, balonowym i samolotowym, a także instruktorem we wszystkich wspomnianych sportach lotniczych. Dlatego też mogę porównać te rodzaje latania. Jeśli chodzi o latanie precyzyjne, to na pewno latanie balonem jest trudniejsze. Wymaga przede wszystkim od pilota dużego doświadczenia i umiejętności niesamowitego wyczucia zmian wiatru, które związane są np. z ukształtowaniem terenu. Jedną z istotnych rzeczy jest też umiejętność pokonania bezwładności balonu. Balon nie reaguje natychmiast po uruchomienia palnika, czyli zaraz po podgrzaniu powietrza znajdującego się w powłoce. Reaguje po pewnym czasie - tym dłuższym, im większy jest balon. Niełatwym manewrem jest poprawne lądowanie, tzn. miękkie FIRMY I PRZEDSIĘBIORSTWA i w najbardziej dogodnym miejscu. Właśnie lądowanie jest bez wątpienia najbardziej krytycznym momentem całego lotu. Mimo że balon jest bardzo zależny od warunków pogodowych i w zasadzie jego sterowność jest czasami bardzo ograniczona, to jest to najbardziej bezpieczny sport w naszym lotnictwie. Do tej pory w baloniarstwie polskim nie wydarzył się żaden wypadek zakończony tragicznie lub nawet taki, którego konsekwencją byłoby poważne uszkodzenie ciała. Proszę wspomnieć najbardziej dramatyczne i najbardziej zabawne zdarzenia z Pana balonowej kariery. Jednym z najbardziej dramatycznych lotów, jaki przeżyłem, był lot zawodniczy, kiedy musiałem lądować w czasie błyskawicznie rozwijającej się burzy. Prędkość przyziemienia sięgnęła wtedy 120 km/godz. Lot zakończył się szczęśliwie i bez żadnych uszkodzeń sprzętu, a pilot, czyli ja, też wyszedł bez szwanku. Natomiast jednym z bardziej zabawnych zdarzeń była reakcja jednego z rolników, który na widok rozkładanego balonu wykrzykiwał w naszym kierunku, abyśmy się natychmiast wynosili z jego łąki z tym… namiotem! Powiedziałem, że to jest balon, ale nie bardzo chciał w to uwierzyć, bo skojarzył nadmuchiwaną powłokę z dużym namiotem. Czy każdy chętny dorosły może polecieć balonem na własną odpowiedzialność jako pasażer, czy też trzeba spełnić określone wymogi? Każda dorosła osoba, a nawet dziecko od czwartego roku życia, może lecieć balonem bez żadnych specjalnych wymagań. Na jakich balonach Pan lata i gdzie właściwie produkuje się balony? Latam na balonach sportowych, których pojemność powłoki mieści w granicach 1700-2000 m3 i na większych, przeznaczonych do lotów z pasażerami tak jak we Włoszakowicach, których pojemności powłoki są zwykle powyżej 3000 m3. Balony, w związku z tym, że w myśl prawa lotniczego są statkami powietrznymi, wymagają odpowiednich certyfikatów potwierdzających ich zdatność do lotu i spełnienie rygorystycznych przepisów dotyczących budowy. Dlatego firmy budujące balony w skali świata da się policzyć na palcach jednej, no, powiedzmy obu rąk. Wiele osób było zdziwionych, że w lecie balonami nie można latać w ciągu dnia, ale tylko wcześnie rano albo o zmierzchu. Dlaczego? Latem nie można latać balonem w środku dnia, gdyż wtedy właśnie występuje silna termika, to znaczy wskutek nasłonecznienia powstają silne prądy wznoszące i opadające, które są niebezpieczne dla balonu. Do tego dochodzą nagłe porywy wiatru. Dlatego wybiera się wczesną lub bardzo późną porę dnia , gdzie tych zjawisk nie ma. Lot może być wtedy bardzo miłym i niezapomnianym przeżyciem. Jest Pan także pilotem odrzutowców pasażerskich EMBRAER w PLL LOT, na których od czerwca bieżącego roku latają najważniejsze osoby w polskim państwie. Co to za maszyny? Współczesne samoloty pasażerskie, w tym EMBRAER-y wchodzące w skład floty LOT-u, są już wyjątkowo bezpiecznymi statkami powietrznymi. Dzisiejsza technologia wykorzystywana do produkcji tych maszyn pozwala czuć się w nich nie tylko bezpiecznie, ale również bardzo komfortowo. Nasze Jutro 9 Uważa się, że - wbrew spektakularnym katastrofom lotniczym - loty samolotami są najbezpieczniejszą formą podróżowania. Dlaczego tak jest? Wysokie bezpieczeństwo podróżowania samolotem związane jest z wręcz perfekcyjnym opracowaniem systemów nawigacji, sterowania itd. oraz z bardzo rygorystycznymi przepisami wykonywania lotów. Rzeczywiste przestrzeganie przepisów lotniczych pozwala unikać sytuacji mogących doprowadzić do katastrofy lotniczej. Katastrofa smoleńska wstrząsnęła nami wszystkimi. Pan jako pilot odrzutowców pasażerskich patrzy na nią zapewne także od strony swojej pracy zawodowej. Czy zechce Pan na zakończenie podzielić się swoimi refleksjami na ten temat? Niestety, nie chciałbym się wypowiadać na temat katastrofy smoleńskiej. Myślę jednak, że rozsądnie myślący ludzi umieją sobie wyobrazić przyczyny tej katastrofy. rozmawiał Paweł Borowiec Witold Filus (ur. 1957) - dr inż. mechaniki i fizyki, instruktor pilot, prezes Polskiego Stowarzyszenia Sportów Powietrznych. W latach 1982 - 1996 pracownik naukowy Politechniki Śląskiej. Od 1997 roku pracuje w PLL LOT. Lata na odrzutowcach Embraer ERJ145. Instruktor balonowy, szybowcowy i samolotowy I klasy.Od 1997 roku w balonowej kadrze Polski. Zdobył 5 Pucharów Polski na 7 rozegranych, pięciokrotny mistrz Polski, dwa razy zdobył srebrny medal w Pucharze Europy, wygrał wiele prestiżowych zawodów międzynarodowych, brał udział we wszystkich mistrzostwach świata, rozgrywanych od 1996 roku. Założyciel Skywalkers Balloon Club. W 2007 roku został uhonorowany tablicą we Władysławowie w „Alei Gwiazd Sportu”, gdzie corocznie honorowani są najwybitniejsi polscy sportowcy. Jest to pierwsze takie wyróżnienie dla przedstawiciela baloniarstwa. bawom poznawaliśmy pojęcia, o których mówili studenci. 31 lipca spotkała nas niespodzianka. Studenci zaprosili mnie, Patrycję i moją mamę Beatę Trojanowską na niesamowitą wycieczkę. Był to wyjazd do Radia „Elka” w Lesznie i do Telewizji TVP Poznań (na zdjęciu). Dzięki pomocy pani w radiu oraz prowadzących program telewizyjny mogłyśmy swoją wiedzą i wspomnieniami podzielić się z innymi i opowiedzieć o tym, czego dowiedziałyśmy się od studentów. Marysia Trojanowska i Patrycja Poczekaj 71. lat po wojnie Wakacje ze studentami Mam na imię Marysia. W czasie wakacji z moją koleżanką Patrycją i innymi koleżankami i kolegami chodziliśmy na odbywające się w szkole zajęcia pt. „WŁASNOŚĆ=JASNOŚĆ”. Spotkania prowadzili studenci III roku prawa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu - Elżbieta Potocka, Urszula Zwiefka i Mateusz Matusiak. Trwały one od 20 do 23 lipca br. po kilka godzin dziennie. Na tych zajęciach uczyliśmy się m.in. o: własności wspólnej, własności prywatnej, prywatyzacji, giełdzie. Bawiliśmy się w różne zabawy np.: rozwiązywaliśmy krzyżówki, graliśmy w „zbijaka” i oczywiście rysowaliśmy. Dzięki tym za- 1 września w gminie Włoszakowice, podobnie jak w całym kraju, odbyły się uroczystości związane z 71. rocznicą wybuchu II wojny światowej. Na mszy inaugurującej rok szkolny 2010/2011 w Zespole Szkół Ogólnokształcących we Włoszakowicach obecni byli przedstawiciele władz samorządowych z wójtem Stanisławem Waligórą na czele, grono pedagogiczne ZSO wraz ze szkolną młodzieżą, poczty sztandarowe Polskiego Stronnictwa Ludowego, Kółka Rolniczego, Towarzystwa Kolejarzy, Ochotniczej Straży Pożarnej, Zespołu Szkół Ogólnokształcących oraz Związku Kombatantów i Byłych Więźniów Politycznych. Złożono także kwiaty pod tablicą upamiętniającą rozstrzelanych na Placu 21 Października oraz na cmentarzu parafialnym. W Bukówcu Górnym z kolei kwiaty pod tablicą na miejscowym kościele upamiętniającą poległych w czasie wojny złożono przed rozpoczęciem 5-dniowego biegu sztafetowego z okazji 800-lecia wsi. Msze święte w intencji ofiar II wojny światowej odbyły się także we wszystkich pozostałych kościołach naszej gminy. Młodzież naszych szkół pamiętała także o złożeniu kwiatów w miejscach pamięci narodowej. (pb) 10 Nasze Jutro Nadleśnictwo Włoszakowice 85 lat Nadleśnictwa Włoszakowice 3 września 2010 r. Nadleśnictwo Włoszakowice obchodziło uroczyście 85. rocznicę istnienia. O godzinie 13.00 mszę św. polową przy XIX-wiecznym krzyżu w Leśniczówce Mścigniew koncelebrowali księża włoszakowickiej parafii: ks. proboszcz Andrzej Szulc i ks. wikariusz Piotr Przydrożny. W homilii ks. proboszcz Andrzej Szulc podkreślił znaczącą rolę pracy leśników. Po mszy świętej wszyscy udali się pod biurowiec Nadleśnictwa przy ul. Wolsztyńskiej, gdzie nastąpiło uroczyste odsłonięcie tablicy pamiątkowej 85-lecia. Przecięcia wstęgi dokonali: Tadeusz Rynkiewicz i Florian Stanek – emerytowani leśnicy - oraz nadleśniczy Nadleśnictwa mgr inż. Ryszard Łopusiewicz. Z kolei ks. proboszcz Andrzej Szulc poświęcił tablicę. Następnie przed siedzibą Nadleśnictwa wykonana została pamiątkowa fotografia wszystkich uczestników jubileuszu. Dalsza część uroczystości, z udziałem zaproszonych gości oraz pracowników i emerytów Nadleśnictwa, odbyła się w restauracji „Toscania” we Włoszakowicach. Wśród gości obecni byli najwyżsi rangą przedstawiciele władz samorządowych z obszaru terytorialnego zajmowanego przez Nadleśnictwo, a mianowicie: staro- Pracy mamy dużo, likwidacja nam nie grozi Rozmowa z nadleśniczym Nadleśnictwa Włoszakowice mgr inż. Ryszardem Łopusiewiczem Zacznijmy od prezentacji podstawowych danych dotyczących Nadleśnictwa w 85. roku jego istnienia. Jaki jest stan osobowy Nadleśnictwa, jego struktura, powierzchnia? Nadleśnictwo Włoszakowice zatrudnia obecnie 45 osób. Ogólna powierzchnia nadleśnictwa według stanu na 1 stycznia 2005 r. wynosi 13554,4 ha. Podzielone jest na Obręb Włoszakowice oraz Obręb Wschowa. Obejmuje zasięgiem działania gminy: Włoszakowice, Święciechowa, Lipno i Wijewo z powiatu leszczyńskiego oraz gminy i miasta: Wschowa i Szlichtyngowa z powiatu wschowskiego. Na terenie Nadleśnictwa występuje 11 leśnictw, gospodarstwo szkółkarskie w Czerlejewie i Ośrodek Hodowli Zwierzyny z kwaterą myśliwską w Mścigniewie. W naszych lasach przeważa drzewostan sosnowy. Znajduje się tu 8 obwodów łowieckich dzierżawionych przez 5 kół łowieckich. Licznie występują gatunki łowne: jeleń, sarna, dzik, lis, jenot, borsuk, dzikie kaczki. W ostatnim czasie dokonaliśmy też udanej introdukcji daniela. Działalność Nadleśnictwa polega na… sta Powiatu Leszczyńskiego Krzysztof Benedykt Piwoński, starosta Powiatu Wschowskiego Marek Kozaczek, burmistrz Miasta i Gminy Szlichtyngowa Jan Wardecki, wójt Gminy Włoszakowice Stanisław Waligóra, wójt Gminy Wijewo Ireneusz Zając, wójt Gminy Lipno Janusz Chodorowski, wójt Gminy Święciechowa Marian Mielcarek. Ponadto wśród gości obecni byli: komendant Miejskiej Straży Pożarnej w Lesznie brygadier Robert Baran, komendant Powiatowej Straży Pożarnej we Wschowie brygadier Przemysław Gliński, komendant miejski Policji w Lesznie młodszy inspektor Henryk Kasiński, komendant powiatowy Policji we Wschowie podinspektor Tomasz Kłosowski, przedstawiciel Zespołu Parków Krajobrazowych w Poznaniu prof. Jerzy Karg. Wszyscy uczestnicy spotkania otrzymali pamiątkowe medale i foldery wykonane specjalnie na jubileusz 85-lecia Nadleśnictwa. Następnie inż. nadzoru Dariusz Kociubiński przedstawił multimedialną prezentację osiągnięć Nadleśnictwa Włoszakowice w ostatnim 10-leciu. Z kolei przybyli na uroczystość goście na ręce Nadleśniczego składali życzenia i gratulacje. Po części oficjalnej odbyła się okolicznościowa biesiada. SK Krajobrazowy, w którym lasy zajmują 40 % powierzchni, oraz 3 obszary chronionego krajobrazu: przemęckowschowski, kompleks leśny ŚmigielŚwięciechowa i obszar Doliny Baryczy. Na razie nie ma szczegółowych wytycznych dotyczących programu „Natura 2000”, ale jesteśmy przygotowani, że czeka nas wiele dodatkowych obowiązków, a ich realizacja do łatwych należeć nie będzie. Przede wszystkim oczywiście na prowadzeniu gospodarki leśnej w zakresie urządzania, ochrony i zagospodarowania lasu, utrzymania i powiększania zasobów i upraw leśnych, gospodarowania zwierzyną, pozyskiwania drewna oraz dokonywania jego sprzedaży. Działalność tę prowadzimy na bieżąco zgodnie z planem urządzania lasu na lata 2004-2015. Dochodzą do tego sprawy dotyczące ochrony flory, fauny i siedlisk lęgowych w oparciu o dyrektywy Unii Europejskiej. Miedzy innymi chodzi tu o program „Natura 2000.”, który na naszym terenie obejmuje 3 obszary: Jezioro Brenno, Pojezierze Sławskie i Łęgi Odrzańskie. Mamy 79 pomników przyrody, w tym 21 sztuk na gruntach leśnych. Na terenie naszego nadleśnictwa jest także zlokalizowany Przemęcki Park Nasze Nadleśnictwo znane jest jednak także z szeroko prowadzonej działalności edukacyjnej. Cieszy mnie taka ocena. Rzeczywiście, na terenie nadleśnictwa znajduje się pięć ścieżek przyrodniczo-leśnych w leśnictwach Papiernia, Koczury, Krzyżowiec, Hetmanice i Dryżyna, trzy miniarboreta, „wigwam” , punkt edukacyjny w Koczurach, punkt edukacyjny „Leśna Szkoła” przy siedzibie nadleśnictwa oraz Izba Pamięci i sala audiowizualna w siedzibie nadleśnictwa. Ze względu na duży ruch turystyczny na naszym obszarze w tym roku otwarta będzie kolejna nowa ścieżka dydaktyczno-rekreacyjnohistoryczna w leśnictwie Hetmanice. Przewidywany termin jej oddania do użytku to 16 października. Jak wygląda sprawa ochrony lasu przed pożarami, do czego jako Nadleśnictwo też jesteście przecież zobowiązani? Nadleśnictwo Włoszakowice jest zaliczone do II kategorii zagrożenia pożarowego. W okresie 1995-2004 na nadleśnictwo Włoszakowice terenie nadleśnictwa powstało 46 pożarów o łącznej powierzchni 28,9 ha, całkowitemu spaleniu uległo 13,9 ha lasu. Główną przyczyną pożarów była nieostrożność ludzka – 26 pożarów, a także podpalenia – 12 pożarów. Największe zagrożenie pożarowe występuje w miesiącach wiosennych. W nadleśnictwie działa system obserwacyjno-alarmowy złożony z dostrzegalni w postaci wież obserwacyjnych, punktu alarmowo – dyspozycyjnego w siedzibie nadleśnictwa, samochodu patrolowo-gaśniczego, łączności telefonicznej przewodowej i bezprzewodowej i 3 baz sprzętu przeciwpożarowego. Na terenie nadleśnictwa znajduje się 48 punktów czerpania wody, pasy przeciwpożarowe i 20 dróg leśnych spełniających wymogi drogi pożarowej. A jak układa się współpraca z gminą Włoszakowice, na terenie której mieści się siedziba Nadleśnictwa? Współpraca z gminą układała się i układa bardzo dobrze. Od szeregu lat współpracujemy w wielu dziedzinach i na co dzień rozwiązujemy trudne problemy, głównie związane z przekazywaniem gruntów, które są w posiadaniu Nadleśnictwa. Np. niebawem przekażemy grunt pod parking przy nowo budowanej hali sportowej we Włoszakowicach. Współpracujemy także w ramach szeroko pojętej edukacji oraz w zakresie gospodarki odpadami. Plany na przyszłość? Tak jak mówiłem, pracy mamy bardzo dużo. Musimy dalej realizować zadania, które rozpoczęliśmy wcześniej i dostosować się do wytycznych Unii Ważniejsze wydarzenia w Nadleśnictwie w latach 2000 – 2010 * styczeń 2003 – przyznanie dla Rejonowej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu, w strukturze której funkcjonuje Nadleśnictwo, certyfikatu FSC (certyfikat dobrej gospodarki leśnej) * marzec 2003 – msza św. i poświęcenie XIX -wiecznego krzyża przydrożnego po renowacji przy kwaterze myśliwskiej w Mścigniewie * wrzesień 2004 – otwarcie trasy rowerowej „Wschowa – Lgiń plaża” o długości 11,8 km * czerwiec 2005 – uruchomienie wieży przeciwpożarowej w leśnictwie Krzyżowiec (wysokość wieży 42 m) * lipiec 2006 – rozpoczęcie i prowadzenie w latach 2006-2007 powszechnej inwentaryzacji siedlisk przyrodniczych oraz dzikiej fauny i flory, a także inwentaryzacja bociana czarnego, orła bielika, orlika krzykliwego, puchacza, żurawia i cietrzewia * grudzień 2006 – rozbudowa arboretum w Krzyżowcu, zakończenie budowy leśnej ścieżki dydaktycznej w leśnictwie Papiernia * marzec 2008 – rozpoczęcie produkcji sadzonej z zakrytym systemem korzeniowym na szkółce leśnej w Czerlejewie * maj 2008 – rozpoczęcie działalności „Ochronki dla zwierząt w Koczurach” * maj 2010 – powódź na terenie leśnictwa Dryżyna, obrona szkółki leśnej w Czerlejewie przed zalaniem, wykonanie nowych wałów ochronnych.* maj 2010 – rozpoczęcie wypalania węgla drzewnego w odrestaurowanej retorcie przy leśniczówce w Krzyżowcu (na zdj. poniżej). oprac. Stefania Karwatka na podstawie prezentacji inż. Dariusza Kociubińskiego Nasze Jutro Jutro 11 11 Nasze Europejskiej. A jeśli w podtekście pytania chodzi o to, czy nie grozi nam czasami likwidacja, to zapewniam, że nie ma obawy. rozmawiała Stefania Karwatka Ryszard Łopusiewicz kieruje nadleśnictwem we Włoszakowicach od 15 lipca 1991 r. Pracę w Nadleśnictwie Włoszakowice rozpoczął w roku 1987 na stanowisku zastępcy ds. użytkowania lasów. Wcześniej pracował w Nadleśnictwie Jarocin. Ukończył Technikum Leśne w Rzepinie koło Słubic, następnie studiował na Akademii Rolniczej w Poznaniu na wydziale technologii drewna. Ukończył także studia podyplomowe w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Podróżujemy po Polsce Na zdjęciu Barbara Ginter z Czarkiem i Maurycym. Zdjęcie wykonał Marcin Ginter Wakacje to czas, na który czekają nie tylko dzieci, ale i dorośli. Po ciężkiej pracy nauczycielskiej każdy chce odpocząć, oderwać się od szarej codzienności oraz przebywać więcej czasu z rodziną. Wyjazd rodzinny to jedna z form spędzania wolnego czasu, który w dniach od 16 do 20 sierpnia zorganizowała pani prezes ZNP Dorota Nowicka. Punktem docelowym był Poronin, ale po drodze zwiedziliśmy Kraków, a w drodze powrotnej najstarszą kopalnię soli w Bochnie. Pogoda była słoneczna, a więc zapraszała nas do przemierzania wielu kilometrów w górach. Niektórzy uczestnicy wyjazdu rodzinnego zdobyli Wielkie Rysy, inni Dolinę Pięciu Stawów, a jeszcze inni Czarny Staw. Oczywiście wiele razy przemierzaliśmy słynne Krupówki wsłuchując się w muzykę góralską. Wszyscy uczestnicy wyjazdu byli bardzo zadowoleni, a piękne górskie widoki długo pozostaną nam w pamięci M.Tyrała 14Nasze Jutro 12 Nasze Jutro FIRMY HISTORIA I PRZEDSIĘBIORSTWA Zawód zawsze potrzebny Firma „Murarstwo Jerzy Mikołajczak” to rodzinne przedsiębiorstwo z tradycjami. Pracują w nim ojciec Jerzy wraz z synami Tomkiem i Karolem. Wszyscy są mistrzami w zawodzie murarza. Oprócz nich firma zatrudnia 2 pracowników i jednego ucznia. Specjalizujemy się w budowach domów oraz ogrodzeń z kamienia polnego i z cegły klinkierowej. Wykonujemy wszystkie prace murarskie i na brak pracy nie możemy narzekać. Pracujemy zarówno w najbliższym terenie, jak również w bardziej odległych miejscowościach w kraju jak Poznań czy Wrocław mówi Karol Mikołajczak. Teraz praca murarza bardzo się różni w stosunku do czasów, kiedy rozpoczynałem działalność. Kiedyś było ciężko, trzeba było najeździć się za narzędziami, wszystko wykonywało się ręcznie. Tradycyjnie używano w murarce wapna i cementu, a nie tak jak dzisiaj gotowych mieszanek – opowiada senior murarskiego rodu Mikołajczaków, pan Jerzy Mikołajczak. Obecnie w budownictwie stosuje się nowoczesne technologie, stawia ścianki konstrukcyjne i ociepla mury. Nikt już nie stosuje do budowy domów pustaków własnej produkcji, które w czasie PRL-u były bardzo popularne z powodu ciągłych niedoborów w produkcji. Głównie używa się pustaków ceramicznych. Przybyło też dużo nowoczesnego sprzętu ułatwiającego pracę: listwa wibracyjna do betonu*, buława wibracyjna**, zagęszczarka***. Wszystkie te urządzenia wyznaczają zupełnie nowy standard pracy na współczesnych bu- bielińskiej przy szosie z Bukówca Górnego do Dłużyny. Jej poświęcenie miało miejsce 12 września w czasie II Zjazdu Bukówczan. Praca murarza jest ciężka, ale ci, którzy wyuczyli się tego niełatwego zawodu i wykonują go dobrze, na brak zajęcia nie narzekają – kończy pan Jerzy. Stefania Karwatka Teraz praca murarza bardzo się różni w stosunku do czasów, kiedy rozpoczynałem działalność – mówi Jerzy Mikołajczak dowach. Ale i dziś, tak jak przed laty, nie może być dobrym murarzem, kto nie umie pracować kielnią. Pan Jerzy Mikołajczak był kiedyś mieszkańcem Machcina. Zawodu murarza wyuczył się w firmie Jana Furmana w Bukówcu Górnym. Przez 13 lat dojeżdżał do pracy motocyklem. W roku 1971 założył własną firmę. Mieszka w Bukówcu Górnym z żoną Krystyną, z synem Karolem, synową Ewą i wnukiem Wiktorem. W ubiegłym roku w październiku państwo Mikołajczakowie świętowali 40-lecie małżeństwa. Wychowali pięcioro dzieci: Barbarę, Tomka, Joannę, Karola i Patrycję. Jednym z ostatnich przedsięwzięć firmy panów Mikołajczaków w gminie Włoszakowice były prace murarskie przy budowie nowej kapliczki i postumentu pod figurę Matki Boskiej Char- Ogrodzenia z kamienia polnego i z cegły klinkierowej to znak rozpoznawczy firmy Mikołajczaków. Stoją w wielu miejscach w gminie Włoszakowice, przydając im piękna (na zdj. ul. Kurpińskiego we Włoszakowicach) * służy do szybkiego i precyzyjnego zagęszczania i wygładzania betonu ** służą do usuwania nadmiaru wody, bąbli powietrza i nierównomiernej gęstości mieszanki podczas wylewania betonu *** maszyna stosowana powszechnie przy drobnych pracach budowlanych, zagęszczaniu podłoża przy kładzeniu przewodów, kostki brukowej, naprawach dróg, przy pracach w trudnodostępnych miejscach Murarstwo Jerzy Mikołajczak ul. J. Wańskiego 28 Bukówiec Górny 64 - 140 Włoszakowice tel. (65) 5372 353, 693 850 697, 607 518 323, 693 850 657 Na brak pracy nie możemy narzekać – twierdzi Karol Mikołajczak HISTORIANasze Jutro 13 15 800 LAT BUKÓWCA GÓRNEGO Nasze Jutro II Zjazd Bukówczan 10 lat temu powołany został Komitet Obchodów 800-lecia Wsi Bukówiec Górny i 600-lecia Szkolnictwa w Bukówcu Górnym, na którego czele stanęła pani dyrektor miejscowego Zespołu Szkół Zofia Dragan. W ciągu 10 lat istnienia Komitet, działając z wyjątkową aktywnością i kreatywnością, przygotował wiele atrakcji nie tylko dla mieszkańców Bukówca Górnego, ale również okolicznych wsi naszej gminy. Godnym zwieńczeniem imponujących obchodów 800-lecia Bukówca Górnego i 10-letniej działalności Komitetu był II Zjazd Bukówczan, trwający w dniach 11 i 12 września przy pięknej, słonecznej pogodzie. Współorganizatorami Zjazdu byli: Zespół Szkół im. ks. Teodora Kurpisza, Sołtys i Rada Sołecka oraz bukówieckie organizacje społeczne i zespoły artystyczne. Wsparcia finansowego i organizacyjnego organizatorom udzieliły jednostki samorządu terytorialnego, w tym m.in. gmina Włoszakowice, oraz firmy i osoby prywatne. Pierwszego dnia, w sobotę, na miejscowej sali wiejskiej odbyła się sesja popularno-naukowa „Bukówiec Górny – historia, kultura, mieszkańcy”. Referaty wygłosili: znawca historii regionu dr Stanisław Malepszak z Lubonia oraz dialektolog z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu prof. Jerzy Sierociuk. W zastępstwie nieobecnej dr Grażyny Dąbrowskiej, etnochoreografa z Warszawy, jej referat odczytała prowadząca uroczystości Zofia Dragan. Z kolei miała miejsce promocja książki „Wspomnienia i opowieści Bukówczan”. Następnie odbyło się podsumowanie bukówieckich obchodów 800lecia oraz podsumowanie trwającego w dniach 1-5 września specjalnego biegu z okazji 800-lecia. Tego drugiego dokonał prezes miejscowego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” Paweł Marcinek. Wiele osób zaangażowanych w ciągu 10 lat w działania związane z 800-leciem wsi zostało uhonorowanych specjalnymi medalami. Wójt gminy Stanisław Waligóra przekazał na ręce Zofii Dragan oraz sołtysa wsi Tadeusza Malepszego cyfrową kopię dokumentu Władysława Odonica z 1210 r., w którym po raz pierwszy pojawia się łacińska nazwa wsi. Wspomnianym uroczystościom towarzyszyła muzyka i śpiew w wykonaniu kapeli dudziarskiej „Manugi”, chóru szkolnego i kabaretu „Dziura”. W klasach szkolnych natomiast zwiedzać można było przygotowane z dużym pietyzmem wystawy: „Z historii Bukówca”, „Stare fotografie Tomasza Szulca i nie tylko”, „Hobby i pasje Bukówczan”, a także prace uczniów bukówieckiej szkoły. Na zakończenie pierwszego dnia zjazdu przy współpracy z Towarzystwem Muzycznym we Włoszakowicach i Gminnym Ośrodkiem Kultury wystawiona została w wersji scenicznej i z udziałem profesjonalnych śpiewaków scen poznańskich opera Karola Kurpińskiego „Leśniczy z Kozienickiej Puszczy”, której premiera odbyła się 10 lipca bieżącego roku we Włoszakowicach. Drugi dzień Zjazdu, niedziela, rozpoczął się od poświęcenia stojącej przy drodze z Bukówca do Dłużyny kapliczki maryjnej, nowo wybudowanej w miejscu dawnego krzyża, zniszczonego przez Niemców w czasie II wojny światowej. Poświęcenia dokonali proboszczowie bukówieckiej i dłużyńskiej parafii: ks. Marek Kantecki i ks. Leszek Grzelak. Obecny był także pochodzący z Bukówca Górnego ks. prof. Bogdan Poniży oraz dawny bukówiecki proboszcz ks. Jan Górny. Na uroczystość przybyli także: wójt gminy Stanisław Waligóra, sołtys wsi Bukówiec Górny Tadeusz Malepszy, sołtys Charbielina Helena Sobecka, sołtys Dłużyny Aniela Poloszyk i sołtys Skarżynia Stanisław Grochowy. Obecne były poczty sztandarowe, kapele dudziarskie, Zespół Regionalny im. Anny Markiewicz, Szkolny Zespół Regionalny oraz zespoły śpiewacze „Złota jesień” i „Śpiewaj z nami”. Bardzo licznie przybyli mieszkańcy Bukówca i Dłużyny wspólnie modlili się i śpiewali pieśni maryjne. Po zakończeniu uroczystości przy kapliczce wszyscy obecni przeszli w korowodzie do kościoła parafialnego, gdzie odprawiona została msza święta w intencji wszystkich mieszkańców oraz przyjaciół wsi. Następnie wójt gminy Stanisław Wali- góra przed wejściem do Zespołu Szkół uroczyście odsłonił tablicę pamiątkową upamiętniającą 800-lecie Bukówca oraz dokonał otwarcia skweru 800lecia. W tym momencie w powietrze wypuszczonych zostało 800 gołębi pokoju. Po tych uroczystościach na boisku strażackim przy sali rozpoczął się właściwy festyn zjazdowy prowadzony przez Roberta Kasperczaka. W części artystycznej prezentowały się: Zespół Regionalny im. Anny Markiewicz, zespół „Złota jesień”, Szkolny Klub Sportowy „Sokolik”, Szkolny Zespół Regionalny, kabaret wuefistów, kabaret „Dziura” oraz kapele dudziarskie: „Manugi”, „Muzacy” i „Miglance”. Dzieci szkolne przedstawiały scenki w gwarze bukówieckiej. Jednostka OSP z Bukówca Górnego dała pokaz gaśniczy z udziałem ponad stuletniej sikawki konnej. Na boisku szkolnym odbył się pokaz omłotów w dawnym stylu oraz wystawa starych maszyn rolniczych. Z kolei na boisku strażackim odbył się mecz w dwa ognie „Sokoły” kontra „Strażacy” oraz zawody w przeciąganiu liny między tzw. małym a wielkim końcem wsi. Bardzo interesujący (i kształcący) okazał się także, wzorowany na turnieju ”Kocham Cię, Polsko”, turniej „Kocham Cię, Wiosko”, w którym startowały drużyny „Przybyszów” i „Miejscowych”. Nie zabrakło tradycyjnych zawody w strzelaniu z wiatrówki. Stoiska z wydawnictwami o Bukówcu Górnym zachęcały do zakupu nowej książki o Bukówcu, a na widokówkach z widokiem miejscowości można było odbić okolicznościową okrągłą pieczęć. W sali komputerowej odbył się również pokaz starych filmów: „Wesele bukówieckie” z 1975 r., filmu dokumentalnego o życiu wsi z 1979 r. oraz filmów i programów o Bukówcu emitowanych w ostatnich latach w TVP. Jak na wieś koniarzy przystało, nie zabrakło także atrakcji z końmi w roli głównej w postaci atrakcyjnego pokazu grupy Pawła Apolinarskiego. Wieczorem odbył się pokaz ogni sztucznych i zabawa taneczna z niezwykle popularnym w Bukówcu zespołem muzycznym „YETI”. Stefania Karwatka 14 Nasze Jutro REPORTAŻ Od redakcji: Od 1 do 5 września na boisku szkolnym w Bukówcu Górnym przez 24 godziny na dobę odbywał się bieg sztafetowy pod nazwą „800 km na 800-lecie”. Była to kolejna niezwyczajna impreza upamiętniająca 800lecie wsi. Ogromne zainteresowanie biegiem zaskoczyło nawet samych organizatorów – Komitet Obchodów 800-lecia Wsi i 600-lecia Szkolnictwa w Bukówcu Górnym. Poniżej drukujemy reportaż Beaty Szady oddający niepowtarzalny nastrój tego wydarzenia. Pochodząca z Bukówca Górnego Beata Szady kończy obecnie studia magisterskie z zakresu dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Wrocławskim. Czas na reportaż Przełamanie Biegi były dwa – z czipem i gumką. Na czipa były zapisy. Obstawiano każdą godzinę, żeby utrzymać ciągłość biegu. Po trzech dniach lista była pełna, a chętnych ciągle masa. Zatem wymyślono bieg z gumką. Stawiasz się w biurze zapisów, jesteś odnotowany, biegniesz, a po każdym kółku dostajesz gumkę recepturkę. Tyle zrobiłeś kółek, ile gumek masz na ręce. 4 to kilometr. Proste. A po biegu wracasz do biura i dostajesz certyfikat z ilością przebytych kilometrów. Jeżeli przebiegniesz maraton (42,195 m), otrzymujesz medal. Masz na to niecałe 5 dni – od środy godz. 17. do niedzieli godz. 14. Czwartek, godz. 3.27 – 703,75 km (2915 okrążeń) Mój plan był zaledwie trzypunktowy – 1. biegam nocą (inaczej - bo ciemno, ciekawiej - bo gwiazdy, mniej ludnie - bo kiedyś trzeba spać), 2. biegam po medal, czyli każdej nocy lekko ponad 10 km, 3. biegam z gumką, bo na czipa się nie załapałam. Wpadam na boisko pierwszej nocy (dokładnie 3.27, na liczniku biegu łącznie 703,75 km) i zdziwienie, bo na bieżni z 20 biegaczy i to różnej kategorii – kilkunastoletnie podlotki, mężowie, ojcowie, dziadkowie, matki, żony, babcie. Wszyscy z bukówieckiej Ochotniczej Straży Pożarnej, która właśnie pełni dyżur przy czipie. Bawią się pierwszorzędnie - przy stole i na bieżni. Na tyle głośno, że główny sędzia, sołtys Tadeusz Malepszy mieszkający tuż przy boisku, o świcie przyjdzie niewyspany. Przed czwartą na boisko wpada Marek Górny ze Święciechowy. Zdziwienie. Myślał, że będzie sam. No, prócz czipowego. Przejmuje pałeczkę. Strażacy schodzą z bieżni, pozostają przy stołach. Zostajemy we dwoje. Oto początek naszej znajomości. Pan Marek to megamaratończyk (w tym roku już 17). Późno zrozumiał, że sport poprawia wszystko – zdrowie, wygląd, życie. Byłoby później lub wcale, gdyby nie nadprogramowe kilogramy, które zrzucił po 2 latach. Nie było łatwo. Zero kondycji, zadyszka, nogi z waty. Dlatego nigdy nie zapo- mni swojego pierwszego wyczynu – pokonania bez przystanku 5 km! To chyba najważniejsze kilometry w życiu pana Marka, choć już tyle maratonów przebiegł. Zacząć wcale nie jest łatwo, wytrwać też jest sztuką. Piątek, godz. 4.27 - 3005,75 km (12023 okrążenia) Dziś spokojniej. Na bieżni 2xM – Michał z czipem, który biegnie tak szybko, że raczej nie będzie miał ochoty na gadanie. Drugie „M” biegnie wolniej, więc od czasu do czasu gadamy. - Muszę sobie udowodnić, że jeszcze coś potrafię – mówi Mateusz, inteligentny chłopak lubiący przesiadywać pod sklepem z piwem. Na tym chyba polega sedno całej tej sprawy - sport dowartościowuje. Cel Mateusza – przebiec tej nocy 20 km. Ambitnie. Jutro dowiem się, że cel osiągnął. A że do pracy nie poszedł - to inna sprawa. Godzina 5. Michał przekazuje czipa Markowi Górnemu i biegnie dalej. Czyli jest nas czworo – 3xM i ja. Opowiadam panu Markowi historię Mateusza. Lekarz zabronił mu biegać, bo lewe kolano w opłakanym stanie. Do tego kilkakrotne złamania (w tym miednicy), zerwane mięśnie prawego uda, a ten chce zrobić jednej nocy 20 km. Teraz pan Marek opowiada swoją historię – choruje na dyskopatię, czyli raczej powinien pływać, a nie biegać. Tylko że przy pływaniu człowiek się nie poci, a u pana Marka to właśnie pot wyzwala szczęście (a nie żadna endorfina). Zatem biega. Ale swojego czasu wysłał maila do Dariusza Sidora, wrocławskiego trenera sportów wytrzymałościowych, z zapytaniem, czy może. Dostał odpowiedź: Mądry sport na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc. No i pomaga. Pan Marek nie może powiedzieć, że nie czuje bólu, ale gdyby przyrównywać go do deszczu, to ten jest kapuśniaczkiem, a wcześniejszy rzęsistą ulewą. Morał z tego taki, że biegać każdy może. Byleby mądrze. Kończę bieg, pan Marek truchta dalej. 42 gumki. Co to za liczba? Taka dziwna, chuda, bez okrągłości. (A tak naprawdę nie jest ona niczemu winna. To człowiek jest głupi i zawsze mu mało.) „Panie Marku, jeszcze 8?” 50 gumek. 12,5 km. Wystarczy. Piątek, wieczór Na boisku tłumy. Okazuje się, że bieżnię bardzo łatwo oswoić. Do biura zapisów 20-metrowa kolejka. Gumek i certyfikatów brak. Organizatorzy nie wierzą własnym oczom. Wszyscy chcą biegać! Fryzjerki, sklepowe, murarze, stolarze. Ktoś mówi: Ludzi więcej niż w kościele! Paweł Marcinek, organizator: Przełamujemy bariery. Ludzie przestają się wstydzić biegać. ROCZNICE I JUBILEUSZE Sobota, godz. 2.05 - 6383,25 km (25533 okrążenia) Pana Marka na pewno nie będzie. Z czipem biega Paweł Marcinek (tym razem mało rozmowny i skupiony), pomysłodawca imprezy. W sumie było tak – ktoś rzucił hasło: Zorganizujmy bieg na 800 m, a pan Paweł: Łeee tam, na 800 m, zorganizujmy na 800 km! Powiedział, zanim pomyślał, a później po nocach nie mógł spać ze strachu, że impreza nie wypali. Biegnę. Przypominają mi się słowa pana Marka – biec swoim tempem. To biegnę i czuję się rewelacyjnie. Nie ścigać się, powtarzał przez dwa dni, myśleć o tym, żeby bieg sprawiał przyjemność. „Porównując się z innymi, cytował Desideratę, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz gorszych i lepszych od siebie.” Bo pan Marek, choć człowiek maszyna (kiedyś w przeciągu tygodnia przebiegł 3 maratony), biega rozważnie. „Nic na siłę, mawiał. Nie ma co szarżować.” Dlatego w księdze pamiątkowej napiszę ostatniego dnia: „Dziękuję Markowi Górnemu za mądrość biegania”. Mateusz też biegnie. Ma nowy cel – przebiec maraton, a Mateusz jest z tych, co cele osiągają. I kolejny dzień nie pójdzie do pracy. Mnie chyba wystarczy. Przybiegam do biura. 56 gumek. Nie no, taka liczba? To jeszcze cztery i będzie bez resztek. Jest! 60! Równe 15 km! Człowiek jest jednak głupi. Niedziela, godz. 0.45 Komputer policzył, że za chwilę czip będzie miał 800. okrążenie. Różni ludzie z tej okazji stają na bieżni - jedni upoceni, drudzy odświętnie ubrani, kobiety z pobliskiego 25-lecia w sukniach balowych i obcasach. I start! Hmmm... Biegiem tego nazwać nie można. Tup, tup, tup, tup. Tak, raczej tuptaniem. Ktoś krzyczy z tłumu: Wioska pingwinów! Niedziela, godz. 1.27 – 9801,25 km (39205 okrążeń) Rozpoczynam czwarty, ostatni bieg nocny. Ludzi mnóstwo, bo jeszcze nie rozeszli się po biegu pingwinów. Szybko znajduję kompana do rozmowy. - Wiesz, co jedynie mnie boli? - pytam Antonia – Paznokcie. Te buty naprawdę są mi za małe. I opowiadam historie z moimi schodzącymi paznokciami. Najpierw robią się żółte albo sine, później fioletowe, na końcu odchodzą. - U mnie – dodaje Antonio – nie paznokcie szwankują. Całe stopy mam w bąblach. Chyba jeszcze te buty nierozchodzone. Zobaczysz, wracając do domu, będę kuśtykał jak kuternoga. Bo póki biegniesz, trzymasz się prosto, choć kostka nawala, stopy w pęcherzach, sine paznokcie. A tylko zejdziesz z bieżni, kuśtyk, kuśtyk, kuśtyk. Zbliża się trzecia. Czas kończyć, bo dyżur w biurze czeka. Liczą gumki. 60! Jak pięknie! Równiutko! Niedziela, godz. 14 Powtórka z pingwinów. Znowu symbolicznie (to ostatnie okrążenie na tej imprezie), znowu wszyscy razem. Bieg jednoczy i zrównuje ludzi. Nieważne, czy jesteś wójtem, czy starym pijusem. Czy 2-letnim Jasiem, czy 97-letnim Franciszkiem. Biegać każdy może. I okazuje się, że każdy chce. Wyniki Łącznie 950 biegaczy przebiegło 11518,25 km (42369 okrążeń)! To odległość, jaką pokonuje samolot z Paryża do Nowego Jorku i z powrotem. Maratończyków było prawie stu. Najmłodszy – Marek Lipowy – ma 6 lat. Czipowcy przebiegli 926 kilometrów, czyli 126 ponad plan. Oznacza to 12600 lat pomyślności dla Bukówca Górnego! Mój wynik – 60 km! Ładnie, bo tak okrągło. Beata Szady 11 Nasze Jutro 15 Idźcie przez życie z dobrocią w sercu, Otoczeni ludźmi, których kochacie, Silni poczuciem bezpieczeństwa i szczęścia - nierozłączni! Kochanym Rodzicom Irenie i Tadeuszowi Szalewskim najserdeczniejsze życzenia z okazji 30. rocznicy ślubu składają Córki Karolina i Bernadeta z Przemkiem Z okazji 90. urodzin Kochanej Mamie, Teściowej, Babci i Prababci Bronisławie Marcinkowskiej najserdeczniejsze życzenia zdrowia, szczęścia, pomyślności i błogosławieństwa Bożego na dalsze lata składa Córka Donata z Mężem, Wnuczki: Karina i Adrianna z Mężami oraz Prawnuki: Roksana, Aleks i Oliwier Tak mało do szczęścia potrzeba -skrawek gwiezdnego nieba i słońca, co dzień ozłoci, gdy rano otwierasz oczy. Kropelek rosy na trawie i śpiewu ptaków o świcie. Trzeba się jednak nauczyć patrzeć i kochać życie! Z okazji 90. urodzin Kochanej Mamie, Teściowej i Babci Bronisławie Marcinkowskiej najserdeczniejsze życzenia zdrowia, szczęścia, pomyślności, dużo radości oraz błogosławieństwa Bożego na każdy dzień życia składają Córka Irena z Mężem Marianem, Wnuczka Ilona z Mężem Przemysławem oraz Wnuki: Bartosz, Dominik i Michał 16 Nasze Jutro Z ŻYCIA KOŚCIOŁA Uroczystości odpustowe w Charbielinie Od piątku do niedzieli 13-15 sierpnia w sanktuarium maryjnym w Charbielinie odbyły się doroczne uroczystości odpustowe ku czci Najświętszej Maryi Panny. Piątek był dniem poświęconym strażakom. Odprawiona została msza święta, podczas której w sposób szczególny modlono się w intencji strażaków (zob. poniżej relację B. Szalewskiej). Sobota z kolei poświęcona była chorym i starszym, a niedziela 15 sierpnia, czyli święto Wniebowzięcia NMP – dniem wszystkich pielgrzymów i małżonków obchodzących swoje rocznice ślubu i jubileusze. Podczas uroczystości odpustowych na mszach świętych śpiewały zespoły śpiewacze gminy działające przy Gminnym Ośrodku Kultury we Włoszakowicach oraz Chór Męski im. Karola Kurpińskiego. Podczas niedzielnej procesji zagrała też dęta orkiestra strażacka z Dłużyny. Kustosz charbielińskiego sanktuarium ksiądz Leszek Grzelak zadbał, aby wszyscy mogli swobodnie dotrzeć do celu. Pomogli w tym strażacy, którzy kierowali ruchem. Jednostka OSP z Bukówca Górnego podstawiła wóz bojowy. Z kolei parafianie dłużyńscy czynnie uczestniczyli w sprzątaniu kościoła i terenu przyległego. GOK Włoszakowice współorganizował uczestnictwo w charbielińskich uroczystościach wymienionych zespołów śpiewaczych i chóru. Stefania Karwatka Jubileusz strażackiej modlitwy w Charbielinie W piątkowy wieczór 13 sierpnia 2010 r. po raz piąty odbyła się strażacka modlitwa na wzgórzu Sanktuarium Maryjnego w Charbielinie. Przy okazji tego jubileuszu warto przypomnieć, jak doszło do zorganizowania pierwszej strażackiej mszy św. Zanim w 2006 roku zostały wysłane pierwsze zaproszenia na strażacką modlitwę w Charbielinie, już wcześniej wielokrotnie podejmowane były rozmowy na ten temat – uczestniczyli w nich członkowie OSP z Dłużyny, Grotnik, Machcina, Poświętna i wspierający całą inicjatywę, proboszcz dłużyńskiej parafii ks. Leszek Grzelak. Minęły jednak ponad dwa lata zanim została podjęta decyzja o organizacji pierwszego strażackiego spotkania w Charbielinie. Szukając przyczyn tak długiej zwłoki, należy przede wszystkim wskazać na istniejące obawy o to, że nowy punkt w programie odpustu z tak wieloletnią tradycją jak ten w Charbielinie po prostu się nie przyjmie. Poza tym organizatorzy mieli świadomość, że w wielu pobliskich sanktuariach również organizowane są modlitwy dla strażaków i w związku z tym nie chcieli być postrzegani jako swoista „konkurencja” dla Wielenia czy Górki Duchownej. Jak się jednak okazało, obawy były bezzasadne. Na pierwszą mszę, która odbyła się 12 sierpnia 2006 roku, przybyła liczna rzesza druhów reprezentujących 21 jednostek. Tego samego dnia zapadła też decyzja, że „dzień strażacki” wejdzie na stałe do programu odpustu WNP w Charbielinie. Tegoroczna uroczystość strażacka w Charbielinie rozpoczęła się przemarszem, przy akompaniamencie Młodzieżowej Orkiestry Dętej ze Śmigla, przybyłych delegacji oraz gości zaproszonych z placu zbiórki do Sanktuarium. Tam dowódca uroczystości złożył księżom celebransom meldunek, po którym to rozpoczęto uroczystą mszę św. Celebrowało ją wspólnie kilku księży. Kapłanem modlącym się szczególnie w intencji strażaków był Duszpasterz Strażaków Archidiecezji Poznańskiej ks prałat Konrad Kaczmarek. Na początku mszy św. głos zabrał również Prezes Zarządu Oddziału Gminnego ZOSP RP we Włoszakowicach i zarazem Wójt Gminy Włoszakowice Stanisław Waligóra, który powitał wszystkich pielgrzymów, przybyłe delegacje oraz gości zaproszonych, w gronie których znaleźli się: Przewodnicząca Rady Powiatu Leszczyńskiego Halina Florek, Starosta Leszczyński Krzysztof Benedykt Piwoński, Przewodnicząca Rady Gminy Włoszakowice Irena Przezbór, Komendant Gminny Ochrony Przeciwpożarowej we Włoszakowicach dh Józef Samol, Sekretarza ZOG ZOSP RP we Włoszakowicach dh Robert Kasperczak, Komendant Powiatowy PSP w Kościanie bryg. Jarosław Tomaszewski, Prezes Zarządu Oddziału Miejsko – Gminnego ZOSP RP w Śmiglu dh Jerzy Cieśla, Burmistrz Śmigla Wiktor Snela. W tym roku we wspólnej modlitwie uczestniczyli druhowie z 22 jednostek OSP. Z gminy Włoszakowice przybyli strażacy z: OSP Boszkowo, OSP Bukówiec Górny, OSP Dłużyna, OSP Grotniki, OSP Krzycko Wielkie, OSP Sądzia, OSP Włoszakowice, OSP Zbarzewo. Z gminy Wijewo: OSP Brenno, z gminy Święciechowa: OSP Gołanice, z gminy Przemęt: OSP Kluczewo, OSP Poświętno, OSP Sączkowo, OSP Starkowo, OSP Barchlin, OSP Przemęt, OSP Błotnica, OSP Kaszczor, z gminy Śmigiel: OSP Machcin, OSP Wilkowo Polskie, OSP Robaczyn, OSP Morownica. Oprócz tego we mszy uczestniczyli członkowie młodzieżowych i seniorskich drużyn pożarniczych. Po mszy piękny koncert dała Młodzieżowa Orkiestra Dęta ze Śmigla, po występie której strażacki korowód powrócił na miejsce wymarszu. Tam na placu czekał już na wszystkich poczęstunek – strażacka grochówka oraz ciasto. Po wspólnym posiłku nastąpiło zakończenie uroczystości. Prezes Zarządu OSP Dłużyna dh Bernadeta Szalewska Podziękowanie 5-lecie strażackiej modlitwy w Charbielinie to okazja nie tylko do podsumowań, ale przede wszystkim to najlepszy moment na podziękowania, które w tym miejscu w imieniu Zarządów OSP Dłużyna, OSP Grotniki, OSP Machcin i OSP Poświętno składamy wszystkim osobom bezinteresownie zaangażowanym w przygotowanie strażackiego święta oraz pielgrzymom uczestniczącym we wspólnej modlitwie. Szczególne słowa podziękowania kierujemy do Władz i Pracowników Urzędu Gminy we Włoszakowicach oraz Gminnego Ośrodka Kultury we Włoszakowicach za okazywaną rokrocznie pomoc i wsparcie. Ponadto Panu Pawłowi John – właścicielowi firmy PPHU JOHN Grotniki pragniemy bardzo serdecznie podziękować za życzliwość i nieodpłatne przygotowanie strażackiej grochówki. S e r d e c z n i e d z i ę k u j e m y! Z ŻYCIA KOŚCIOŁA Stoi od niepamiętnych czasów 8 sierpnia w niedzielę w sokołowickim lesie, przy skrzyżowaniu dróg z Charbielina do Biskupic i z Dłużyny do Bucza, ks. proboszcz Leszek Grzelak poświęcił nowy krzyż, wykonany dzięki staraniom mieszkańców wioski Sokołowice. Krzyż stał tam od niepamiętnych czasów. Mówi proboszcz dłużyńskiej parafii ks. Leszek Grzelak: Nieżyjący już Józef Frąk, mieszkaniec Dłużyny, relacjonował mi niegdyś, że przed drugą wojną światową i w okresie powojennym stał tu krzyż wykonany w bardzo prostej formie: jako zwykły, ociosany z kory słup z bocznymi krótkimi ramionami. Ciekawostką jest fakt, że w czasie okupacji hitlerowcy nie usunęli tego krzyża, chociaż na terenie parafii usunięte zostały niemal wszystkie przydrożne obiekty kultu. Około 1975 roku Józef Frąk ustawił tu nowy krzyż, wykonany z drzewa modrzewiowego, który stał do czasów obecnych. Jednak ostatnio był już tak bardzo zniszczony, że musiał zostać ucięty w miejscu styku z ziemią, gdzie był przegniły, i wkopany ponownie. Nowy krzyż ustawiono dzięki staraniom sokołowickiego sołtysa Kazimierza Cichoszewskiego oraz Józefa Wyrwy i innych mieszkańców Sokołowic. Modrzewiowe drzewo ofiarował Roman Czarnecki ze Śmigla. Krzyż został wykonany przez Piotra Kaźmierczaka z Popowa Starego. Nasze Jutro 17 Zamknęły się kochane oczy, spoczęły pracowite ręce, przestało bić najdroższe serce Serdeczne podziękowanie wszystkim, którzy wzięli udział w ostatnim pożegnaniu naszego kochanego Męża, Ojca, Teścia i Dziadka śp. Andrzeja Tomowiaka z Boguszyna ks. proboszczowi Józefowi Rydlewskiemu, ks. kanonikowi Zbigniewowi Fenglerowi, panu kościelnemu, panu organiście, ministrantom, pocztom sztandarowym, delegacjom, krewnym, sąsiadom i znajomym za modlitwę, intencje mszalne, ofiarowane komunie św., złożone kondolencje wieńce i kwiaty składa pogrążona w smutku Żona z Rodziną Choć odeszłaś cicho pozostawiając ból i zmartwienie, Twoje serce ciągle bije, gdyż w naszej pamięci żyjesz Serdeczne podziękowanie wszystkim, którzy dzielili z nami smutek i żal, okazali serce i pomoc po stracie naszej ukochanej Mamy, Babci i Prababci śp. Heleny Rogackiej Na uroczystość poświęcenia przybyli licznie mieszkańcy Sokołowic, a także Dłużyny, Grotnik, Szczepankowa, Skarżynia, Charbielina i innych wiosek Stefania Karwatka Odpust inny niż zwykle W niedzielę 12 września w kościele pod wezwaniem NMP w Zbarzewie o godzinie 11.30 godzinkami rozpoczęły się uroczystości odpustowe. O godzinie 12.00 odprawiona została msza święta w intencji parafian, którą sprawował ks. Andrzej Szulc, proboszcz parafii Włoszakowice. Po procesji wkoło kościoła dalsze uroczystości odbyły się przy sali wiejskiej. Ksiądz proboszcz parafii Zbarzewo Dariusz Paterczyk najpierw powitał wszystkich gości i parafian, a potem zachęcał do poczęstunku, którego był fundatorem. Wspólnie z zespołem muzycznym z naszej miejscowości oraz organistą wykonał też koncert na gitarę i śpiew. O godz.16.00 z kolei odbyły się nieszpory połączone z poświęceniem zboża na tegoroczne zasiewy. Był to odpust inny niż zwykle. J. M. Po d z i ę k o wan i e Księże proboszczu Dariuszu ! Dziękujemy bardzo za wszystko, co zrobiłeś i robisz dla parafii i mieszkańców Zbarzewa. Wdzięczni parafianie ks. proboszczowi Andrzejowi Szulcowi, ks. Pawłowi Kujawie, panu organiście, ministrantom, panu Sławkowi Lisowi, pocztom sztandarowym, Związkowi Kombatantów RP i BWP, chórowi pań, Chórowi Męskiemu im.K.Kurpińskiego, koleżankom i kolegom z ZSO we Włoszakowicach, rodzinie, sąsiadom, licznym przyjaciołom naszej Mamy za wspólną modlitwę, ofiarowane komunie św., złożone kondolencje, wieńce i kwiaty oraz za wspólny udział w ostatnim pożegnaniu składają Córka i Synowie z Rodzinami Serdeczne podziękowanie wszystkim, którzy dzielili z nami smutek i żal, ks. proboszczowi Andrzejowi Szulcowi, ks. Janowi Glapiakowi, klerykowi Maciejowi, pocztom sztandarowym, rodzinie, sąsiadom, znajomym, przyjaciołom, za modlitwę, złożone kondolencje, kwiaty i wieńce oraz towarzyszyli w ostatnim pożegnaniu śp. Józefa Nowaka składają Mama i Brat z Rodziną 18 Nasze Jutro Z ŻYCIA KOŚCIOŁA Będę starał się być normalny… ta Mugabe czy też szwedzkiej rodziny królewskiej. Ale ten najcenniejszy dla mnie to autograf Jana Pawła II, zdobyty zresztą z dużym trudem. Z trudem - bo kiedy napisałem bezpośrednio do Papieża, przysłano mi, jak to zazwyczaj bywa, tylko obrazki z jego zdjęciem i wydrukowanym podpisem. Drugi list zaadresowałem więc już do obecnego kardynała, a wtedy jeszcze biskupa i osobistego sekretarza Jana Pawła II, Stanisława Dziwisza, i to dopiero odniosło pożądany skutek. Rozmowa z ks. Piotrem Przydrożnym, nowym wikariuszem parafii we Włoszakowicach 29 sierpnia podczas niedzielnej mszy dożynkowej w kościele we Włoszakowicach został ksiądz oficjalnie przedstawiony i powitany przez włoszakowicką wspólnotę parafialną. Proszę powiedzieć parę słów o sobie. Pochodzę z Leszna. Mam 37 lat. Moi rodzice to Marian i Daniela. Obecnie przebywają na emeryturze, ale przed emeryturą tata pracował w Leszczyńskiej Fabryce Pomp, a mama w PKO w Lesznie w dziale kredytów. Siostra Alicja ze szwagrem też mieszkają w Lesznie i obydwoje pracują na poczcie. Siostrzenica rozpoczęła naukę w szkole podstawowej. Ukończyłem Szkołę Podstawową nr 7 w Lesznie, potem II LO im. Mikołaja Kopernika, a następnie Papieski Wydział Teologiczny i Seminarium Duchowne w Poznaniu. W jakich parafiach ksiądz posługiwał do tej pory? Księdzem jestem od 12 lat. Najpierw na 2 lata objąłem posługę w parafii Najświętszego Serca Jezusa w Środzie Wielkopolskiej. Potem byłem w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Poznaniu na Osiedlu Jana III Sobieskiego. Ostatnie 5 lat przed mianowaniem mnie wikariuszem parafii pw. Świętej Trójcy we Włoszakowicach służyłem Bogu w parafii pw. św. Katarzyny we Wronkach. Jako wikariusz parafialny będę… Będę starał się być „normalny”, cokolwiek to słowo oznacza. Będzie ksiądz prowadził katechezę w szkole, a to w dzisiejszych czasach niełatwe zadanie. Czy ma ksiądz jakieś pomysły, jak pracować z włoszakowicką młodzieżą? Poprowadzę katechezę w klasach gimnazjalnych, licealnych i zawodowych w Zespole Szkół we Włoszakowicach. Na razie tak dyplomatycznie powiem, że rozpoznaję młodzież i jej zapotrzebowania. Jakie ludzkie autorytety są dla księdza ważne? Do ludzi staram się mieć podejście praktyczne. Nie powiem zatem nic nowego: ideałów po prostu nie ma. W każdej z parafii spotykałem innego proboszcza, innych księży i innych parafian. Przebywając z nimi, starałem się od nich przyjąć to, co uważałem za dobre. Z jakim skutkiem? Tej oceny dokonają już wierni. rozmawiała Stefania Karwatka Jakie ma ksiądz świeckie zainteresowania? Zbieram autografy znanych, ważnych osób. Mam ich na razie około 200. To bardzo ciekawe. A jaki jest najcenniejszy okaz w księdza kolekcji? Mam miedzy innymi własnoręczne podpisy książąt Monako Rainiera i Alberta, autografy polskich noblistów Wałęsy, Miłosza i Szymborskiej, podpisy prezydentów Polski Wojciecha Jaruzelskiego, Aleksandra Kwaśniewskiego i Lecha Kaczyńskiego, prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy’ego, zwierzchnika światowego prawosławia patriarchy Konstantynopola Bartłomieja I, prezydenta Zimbabwe Rober- Autograf prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy’ego Ks. Piotr w specjalnym albumie zbiera autografy sławnych ludzi Odpust w charbielinie 13 - 15 sierpnia 2010 r. DOżynki 2010 Widowisko słowno-muzyczne na 800-lecie Włoszakowic Włoszakowice, 24 lipca 2010 r. W widowisku pod kier. muz. Mieczysława Leśniczaka udział wzięli: Capella Zamku Rydzyńskiego, Chór Cantilena, Zespół Tańca Historycznego „Tanart”, śpiewacy Sławomir Olgierd Kramm i Maciej Kościelski oraz aktor Aleksander Machalica Pożegnanie lata przez seniorów Boszkowo, 24 sierpnia 2010 r. KULTURA Nasze Jutro 23 Dożynkowe świętowanie w gminie Włoszakowice Dożynki parafialne w Krzycku Małym Pierwsze w tym roku uroczystości dożynkowe dla wsi gminy Włoszakowice odbyły się w Krzycku Małym w gminie Święciechowa w dniu 15 sierpnia. Dożynki te miały charakter parafialny, a udział wzięli w nich przedstawiciele wszystkich wsi należących do parafii Krzycko Małe: Sądzi i Krzycka Wielkiego z gminy Włoszakowice oraz Krzycka Małego z gminy Święciechowa. O godzinie 14.00 w kościele w Krzycku Małym mszę świętą dziękczynną z podziękowaniem za tegoroczne zbiory odprawił ks. proboszcz Stefan Stachowiak. Podczas mszy śpiewał zespół śpiewaczy „Wiola” ze Święciechowy. Delegacje złożyły na ołtarzu chleb upieczony z tegorocznej mąki i wieńce jako podziękowanie Bogu za tegoroczne zbiory. Przy czym delegację z chlebem tworzyli sołtysi wszystkich trzech wsi parafii: Marzena Ratajczak (Krzycko Wielkie), Jerzy Kołodziej (Krzycko Małe), Zenon Poloch (Sądzia). Po mszy świętej odbył się uroczysty przemarsz delegacji dożynkowych, zaproszonych gości i mieszkańców wsi z towarzyszeniem zespołu „Sezam” ze Śmigla pod salę w Krzycku Małym. Tam odbyła się część obrzędowo-artystyczna. W imieniu współorganizatorów wszystkich uczestników i gości powitał sołtys Krzycka Małego Jerzy Kołodziej. Delegacje z trzech wsi wręczyły chleb gospodarzowi dożynek wójtowi Święciechowy Marianowi Mielcarkowi, a wieniec dożynkowy sołtysowi Krzycka Małego. Następnie wójtowie z gmin Święciechowa i Włoszakowice dzielili się chlebem z wszystkimi przybyłymi na uroczystość mieszkańcami. Wśród dożynkowych gości obecni byli: wójt gminy Święciechowa Marian Mielcarek z żoną, wójt gminy Włoszakowice Stanisław Waligóra z żoną, przewodniczący Rady Gminy Święciechowa Jan Dudka, radny powiatu leszczyńskiego Marek Lorych z żoną, przewodnicząca Rady Gminy Włoszakowice Irena Przezbór, radny gminy Święciechowa Jerzy Włodarczak, radni gminy Włoszakowice Krystyna John i Zenon Mejza, sołtys wsi Sądzia Zenon Poloch, sołtys wsi Krzycko Wielkie Marzena Ratajczak, proboszcz parafii Krzycko Małe Ste- fan Stachowiak. W części artystycznej wystąpiły: Zespół Pieśni i Tańca „Marynia” oraz zespół śpiewaczy „Wiola” pod kierunkiem Grzegorza Adamczaka, działające przy Samorządowym Ośrodku Kultury w Święciechowie. Była również loteria fantowa i na zakończenie zabawa taneczna przy muzyce granej przez zespół „Sezam”. Tydzień później, 22 sierpnia, przy upalnej, prawdziwie letniej pogodzie, odbyły się dożynki w Bukówcu Górnym i Dłużynie. Dożynki w Dłużynie Dożynki w Dłużynie, zorganizowane przez sołtysa wsi Anielę Poloszyk, Radę Sołecką i Koło Gospodyń Wiejskich, rozpoczęto od meczu piłki nożnej Dłużyna – Grotniki. Po bardzo zaciętym meczu dopiero w rzutach karnych drużyna z Grotnik wynikiem 5:4 pokonała gospodarzy. W skład drużyny gości wchodzili: Adrian Józefowski, Radosław Malepszak, Sławomir Sterna, Jacek Waszkiewicz, Karol Biegańki, Łukasz Dudziak, Marek Tomyślak, Patryk Konieczny, Oskar Owsiany, Michał Borowczak. Natomiast zespół gospodarzy tworzyli: Bogdan Sujecki, Daniel Jagodzik, Emil Nowicki, Piotr Szymaniak, Paweł Nowaczyk, Dawid Nowak, Łukasz Grzesiecki, Artur Gryziecki, Paweł Rykowski, Paweł Gracz oraz zawodnicy rezerwowi: Sebastian Piotrowski, Tomasz Dosz, Arkadiusz Poloch. Po meczu odbyły się dalsze uroczystości dożynkowe przed salą wiejską w Dłużynie. Wystąpiły solistki ze Studia Piosenki GOK Włoszakowice. Była także loteria fantowa i turniej strzelecki, w którym I miejsce zajął Zbigniew Otto, II - Dawid Nowak a III – Krzysztof Poloszyk. Zabawa dożynkowa trwała do późnych godzin nocnych. Dożynki parafialne w Bukówcu G. Msza święta dziękczynna za żniwa w kościele parafialnym w Bukówcu Górnym, otwierająca dożynkowe święto w tej wsi, odbyła się w godzinach porannych. Właściwe uroczystości dożynkowe wczesnym popołudniem rozpoczęły się zaś barwnym korowodem przez całą wieś z udziałem bryczek konnych oraz maszyn rolniczych. Pod koniec do korowodu dołączyła Powiatowa Orkiestra Dęta z Wolsztyna pod batutą Jarosława Goerlicha, która dała także minikoncert przed rozpoczęciem właściwych uroczystości. Na czele komitetu organizacyjnego dożynek w Bukówcu stali sołtys wsi Tadeusz Malepszy i Rada Sołecka. W organizację dożynek włączyły się jednak jak zawsze liczne inne bukówieckie organizacje społeczne i stowarzyszenia. Wśród zaproszonych gości zaś byli m.in.: wójt gminy Stanisław Waligóra z małżonką, przewodnicząca Rady Gminy Irena Przezbór, ks. proboszcz Marek Kantecki, prezes Kółka Rolniczego Edward Fliger, przewodnicząca KGW Janina Grzesiecka, przewodnicząca Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Bukówcu Górnym Longarda Gąd, prezes OSP i radny Ryszard Lipowy, radny Krzysztof Poprawski, prezes Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” i radny Paweł Marcinek, przewodniczący Powiatowego Związku Hodowców Koni Krystian Samol. Odbył się pokaz obrzędu dożynkowego w wykonaniu Zespołu Regionalnego z Bukówca Górnego, turniej strzelecki oraz turniej sportowo-rekreacyjny o puchar przechodni sołtysa wsi, w którym startowały trzy drużyny mieszkańców, każda pod wodzą innego z miejscowych radnych. Zwyciężyła drużyna Ryszarda Lipowego. W swoim wystąpieniu wójt gminy Stanisław Waligóra przypomniał, że tegoroczne dożynki w 4 miejscowościach naszej gminy, w tym także w Bukówcu Górnym, wpisują się w obchody jubileuszu 800-lecia ich istnienia. Z tej okazji wręczył on najstarszym rolnikom pamiątkowe medale. Najstarsi rolnicy zostali także uhonorowani przez wójta gminy i sołtysa wsi specjalnie wypieczonymi chlebami. (Tych rolników-seniorów, którzy nie mogli przybyć z powodów zdrowotnych, organizatorzy dzień wcześniej odwiedzili w ich domach). Wójt gminy i sołtys wsi tradycyjnie także częstowali wszystkich uczestników i widzów chlebem pochodzącym z tegorocznych zbiorów, wypieczonym przez piekarnię państwa Paulów. Wieczorem dodatkową atrakcją był pokaz jeździecki w wykonaniu „Paweł Apolinarski Group”. Dożynki zakończyła zabawa z zespołem „Play”. 24 Nasze Jutro Dożynki w Zbarzewie 28 sierpnia odbyły się dożynki wiejskie w Zbarzewie. Organizatorami żniwnego święta byli: sołtys Jan Michalewicz, Rada Sołecka, Koło Gospodyń Wiejskich, Kółko Rolnicze i Ochotnicza Straż Pożarna. Zgodnie z panującą w tej wsi tradycją dzielenie się chlebem odbyło się na mszy świętej dziękczynnej za żniwa w starym zabytkowym kościele w Zbarzewie. Mszę sprawował ks. proboszcz Dariusz Paterczyk. Po mszy świętej dalsze uroczystości odbywały się w sali wiejskiej. Po powitaniu wszystkich przez sołtysa wsi głos zabrał wójt gminy Stanisław Waligóra, który skierował do rolników słowa uznania i szacunku oraz wyróżnił najstarszych rolników. Następnie odbyły się występy zespołu śpiewaczego „Śpiewaj z nami” ze Zbarzewa pod kierunkiem Antoniego Kaczmarka i miejscowego kabaretu „Łata” pod kierunkiem Genowefy Mikołajczak. Z kolei na boisku obok sali rozegrany został mecz piłki nożnej żonaci kontra kawalerowie, zakończony zwycięstwem 7:5 dla żonatych. Na zakończenie dożynek odbyła się tradycyjna zabawa taneczna. Dożynki w Skarżyniu Także mieszkańcy Skarżynia w gminie Włoszakowice i Szczepankowa Nowego w gminie Śmigiel obchodzili dożynkowe święto 28 sierpnia. Od lat uroczystości dożynkowe w tych miejscowościach organizowane są naprzemiennie. Na tegorocznych uroczystościach w Skarżyniu obecni byli: wójt gminy Włoszakowice Stanisław Waligóra, zastępca burmistrza Śmigla Wiesława Kraczewska z mężem przewodnicząca Rady Gminy Irena Przezbór, proboszcz parafii Dłużyna ks. Leszek Grzelak, sołtys Szczepankowa Marek Kunert, sołtys Skarżynia Stanisław Grochowy, sekretarz gminy Włoszakowice Monika Klemenska i Mirosława Poloszyk-Miś z Urzędu Gminy Włoszakowice. Do Skarżynia przyjechała także delegacja z Niemiec z miejscowości Kröpelin, która w dniach 27-29 sierpnia przebywała gościnnie na terenie gminy Włoszakowice. Podczas uroczystości wręczono chleby dożynkowe wójtowi gminy Włoszakowice, zastępcy burmistrza Śmigla i księdzu proboszczowi, które następnie podzielono i rozdano wszystkim przybyłym. W programie artystycznym wystąpiły dzieci ze Skarżynia i Julita Dudzińska ze KULTURA Skarżynia, która zaśpiewała piosenkę własnej kompozycji. Podobnie jak w innych miejscowościach szczególnie serdecznie podziękowano rolnikom seniorom za ich wieloletni rolniczy trud. Dożynki w Skarżyniu zakończyła zabawa ludowa. Dożynki parafialne w Charbielinie Na wzgórzu kościelnym w Charbielinie w niedzielę 29 sierpnia odprawiona została msza święta dożynkowa, w której uczestniczyły delegacje ze wszystkich wsi dawnej parafii charbielińskiej, a więc z: Dłużyny, Grotnik, Skarżynia, Szczepankowa Nowego, Charbielina, Poświętna, Machcina. Każda przybyła z wieńcem z kłosów zbóż. Podczas mszy śpiewał zespół śpiewaczy „Dłużynianki” z Dłużyny i „Sami swoi” z Grotnik pod kierownictwem Stanisława Michalaka. Liczne wieńce dożynkowe i chleb dożynkowy poświęcił ks. proboszcz Leszek Grzelak. Następnie dzielono się chlebem upieczonym w piekarni Beaty i Piotra Kaczmarków ze Śmigla, który roznosili wśród wiernych ksiądz proboszcz i sołtys wsi Helena Sobecka. Obecni byli także przewodnicząca Rady Powiatu Halina Florek i przewodnicząca Rady Gminy Irena Przezbór. Po mszy Gminny Ośrodek Kultury we Włoszakowicach zorganizował krótki koncert Aleksandry Liske - utalentowanej wokalnie uczennicy VI klasy szkoły podstawowej w Jezierzycach Kościelnych. Ola wykonała piosenki z repertuaru m.in. Edyty Górniak, Anny Jantar i Majki Jeżowskiej. W organizację dożynek w Charbielinie włączyli się sołtysi wszystkich wsi należących do parafii oraz mieszkańcy, którzy wykonali wieńce i przybyli na charbielińskie wzgórze z licznymi delegacjami. Dożynki parafii Włoszakowice Tego samego dnia odbyły się także dożynki parafii Włoszakowice. O godz. 11.30 mszę świętą dziękczynną za żniwa odprawili wspólnie ks. proboszcz Andrzej Szulc i nowy wikariusz ks. Piotr Przydrożny. We mszy świętej uczestniczyły delegacje rolników i ogrodników-hodowców pomidorów i pieczarek z Włoszakowic, delegacja z wieńcem z Dominic oraz poczty sztandarowe włoszakowickiej Ochotniczej Straży Pożarnej, Kółka Rolniczego, Włoszakowickiego Bractwa Kurkowego wraz z członkami bractwa i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Obecny był także wójt gminy Włoszakowice Stanisław Waligóra oraz goście z niemieckiej gminy Kröpelin. Po mszy świętej na sali GOK odbył się uroczysty obiad dla rolników i ogrodników, a potem przemarsz z okazji 800-lecia wsi z udziałem władz gminy, gości, w tym przewodniczącej Rady Powiatu Haliny Florek, reprezentacji strażaków w strojach galowych ze wszystkich czterech wsi świętujących 800-lecie (Włoszakowic, Bukówca Górnego, Dłużyny i Dominic), członków włoszakowickich stowarzyszeń i organizacji, dzieci i młodzieży szkolnej z ZSO Włoszakowice oraz Młodzieżowej Orkiestry Dętej ze Śmigla. Korowód wyruszył z boiska bocznego i przeszedł ulicami: Kurpińskiego, Zachodnią, 11 listopada, Słoneczną i Zalesie. W czasie przemarszu korowodu na boisku bocznym w parku koncertował gminny zespół blues-rockowy Bedrock Blues. Właściwą część artystyczną dożynek na pięknie utrzymanym boisku „Sokoła” rozpoczęły występy dzieci z Przedszkola Samorządowego we Włoszakowicach. Następnie odbył się pokaz obrzędu dożynkowego z udziałem Zespołu Regionalnego im. Anny Markiewicz z Bukówca Górnego. Za stołem prezydialnym zasiedli: wójt gminy Stanisław Waligóra, przewodnicząca Rady Gminy Irena Przezbór, szefowa Koła Gospodyń Wiejskich Genowefa Langner, prezes Kółka Rolniczego Antoni Apolinarski, sołtys wsi Dominice Ludwik Mrozkowiak, ksiądz proboszcz Andrzej Szulc oraz ks. wikariusz Piotr Przydrożny. Wieniec wręczany w kościele parafialnym w czasie mszy dożynkowej oraz w czasie obrzędu dożynkowego wykonała pani Renata Gawron z Włoszakowic – córka długoletniej twórczyni wieńców na dożynki we Włoszakowicach, zmarłej w tym roku pani Haliny Frankowskiej. Następnie odbyło się częstowanie chlebem siedzących na trybunach widzów, a po nim okolicznościowe wystąpienie wójta gminy, który podziękował rolnikom i ogrodnikom, w tym seniorom, za trud gospodarowania i nawiązał do obchodów 800-lecia czterech wsi gminy Włoszakowice. Z kolei nastąpiła prezentacja amatorskich zespołów artystycznych z Włoszakowic. Wystąpiły: chór Zespołu Szkół „Musicarolla” pod dyrekcją Szymona Gady, chór „Cantilena” pod dyrekcją Marioli Jagodzik, zespół cheerleaders KULTURA „Heaven” przygotowany przez Beatę Trojanowską, zespół śpiewaczy „Śpiewaj z nami” pod dyrekcją Antoniego Kaczmarka, Chór Męski im. Karola Kurpińskiego pod dyrekcją (gościnnie) Marioli Jagodzik, zespół śpiewaczy „Srebrny Włos” pod dyrekcją Izabeli Górnej, dzieci i młodzież ze Studia Piosenki GOK oraz młoda wokalistka Ola Liske, uczennica szkoły w Jezierzycach Kościelnych. W przerwie między występami wręczone zostały także nagrody turnieju strzeleckiego z okazji 800- lecia Włoszakowic, który został zorganizowany w sierpniu przez Włoszakowickie Bractwo Kurkowe i gminę Włoszakowice. Nagrody wręczali: wójt gminy Stanisław Waligóra, starszy bractwa Ryszard Bura, zwycięzca przeprowadzanego równolegle z dożynkami na strzelnicy WBK strzelania o tytuł króla żniwnego Edmund Poprawa oraz sołtys Dominic Ludwik Mrozkowiak. I miejsce wywalczył Dawid Nowak z Dłużyny, II – Ryszard Dudek z Włoszakowic, a III – Piotr Maciąg z Dominic. Gwiazdą włoszakowickich dożynek była Halina Frąckowiak z zespołem. Jej występ mimo nienajlepszej pogody zgromadził wyjątkowo wielu słuchaczy, którzy gromko oklaskiwali jej piosenki wykonane w nowych, rockowo-funkowych aranżacjach. Dodatkową atrakcją dożynek były wieczorne loty balonem na uwięzi, które cieszyły się dużym zainteresowaniem. Chętni mogli także spróbować swych sił w minigolfie. Jak zwykle obecne też były stoiska małej gastronomii. Część artystyczną dożynek prowadził Grzegorz Sterna, spiker Radia „Elka”. Dożynki zakończyła trwająca do pierwszej w nocy zabawa na bocznym boisku przy muzyce wykonywanej przez zespół „Play”. Ze względu na loty balonem i złą pogodę nie odbył się natomiast planowany pokaz sztucznych ogni. Pomimo informowania o odwołaniu pokazu ogni sztucznych nie do wszystkich zainteresowanych dotarł ten przekaz. Dlatego Gminny Ośrodek Kultury jako główny organizator dożynek we Włoszakowicach uprzejmie przeprasza wszystkich, którzy na próżno czekali na pokaz fajerwerków. Dożynki w Jezierzycach Kościelnych W sobotę 4 września obchodzili swoje dożynkowe święto mieszkańcy Jezierzyc Kościelnych i Boguszyna. W Jezierzycach o godz. 15.00 odprawiona została msza święta dziękczynna za zebrane plony, którą celebrował ks. Bogdan Kasperek. Bezpośrednio po mszy odbyła się część artystyczna pod salą wiejską. Sołtys Bogdan Wieland powitał zebranych gości, wśród których byli: wójt gminy Stanisław Waligóra, ks. proboszcz Bogdan Kasperek, dyrektor ZS w Jezierzycach Kościelnych Marian Zakrzewski, radna gminy Hanna Michalska z mężem, członkowie rady sołeckiej oraz jezierzyccy rolnicy-seniorzy. Delegacja miejscowych rolników złożyła w darze wieniec żniwny sołtysowi wsi, a chleb wójtowi Stanisławowi Waligórze. W części artystycznej wystąpił zespół śpiewaczy pod kierunkiem Antoniego Kaczmarka oraz uczniowie z klasy II i III z Zespołu Szkół w Jezierzycach przygotowane pod kierunkiem Bogusławy Krawczyk i Barbary Stanek.Po części artystycznej uczestnicy dożynek zostali zaproszeni na poczęstunek. Na zakończenie odbyła się zabawa taneczna. Spotkanie pożniwne w Boguszynie Spotkanie, zorganizowane przez sołtysa wsi Edmunda Poprawę, Radę Sołecką, Koło Gospodyń Wiejskich i Kółko Rolnicze, rozpoczęto od tradycyjnego korowodu przez wieś z udziałem zaprzęgów konnych i maszyn rolniczych. Podobnie jak we wszystkich innych miejscowościach gminy w ob- Nasze Jutro 25 chodach boguszyńskiego święta plonów uczestniczył i głos zabierał wójt gminy Stanisław Waligóra, na którego ręce delegacja rolników z Boguszyna złożyła chleb, podzielony następnie i rozdany wśród uczestników uroczystości przez wójta gminy i sołtysa wsi. Na bogatą część artystyczną złożyły się występy: chóru „Tęcza” z Zespołu Szkół w Krzycku Wielkim pod kierunkiem Izabeli Górnej, zespołu śpiewaczego „Śpiewaj z nami” z Boguszyna pod kierunkiem Antoniego Kaczmarka oraz znanego i lubianego kabaretu „Dziura” z Bukówca Górnego pod kierunkiem Zofii Dragan. Na zakończenie odbył się tradycyjny poczęstunek na sali wiejskiej, a po nim zabawa taneczna.Msza dziękczynna za żniwa został odprawiona w niedzielę 5 września w kościele w Bronikowie przez proboszcza ks. Józefa Rydlewskiego. Organizacyjnie dożynki we wszystkich wsiach wspierała gmina Włoszakowice, działając poprzez Gminny Ośrodek Kultury i Zarząd Dróg Gminnych. Stefania Karwatka Delegacje dożynkowe Włoszakowice. Delegacja z chlebem: Donata Hoffmann, Przemysław Nowak, Piotr Włodarczyk. Delegacja ogrodników -hodowców pomidorów: Małgorzata Schmidt, Zygmunt Jóżwiak, Stanisław Bajon. Delegacja ogrodników -hodowców pieczarek: Magdalena Walkowiak, Aurelia Riedel, Andrzej Piwowoński. Delegacja z Włoszakowic z wieńcem: Dorota Markiewicz, Danuta Bartkowiak, Kamil Gawron. Delegacja z Dominic z wieńcem: Elżbieta Zając, Grażyna Rogowska, Tadeusz Zając. Wykonanie wieńców z Włoszakowic Renata Gawron. Wykonanie wieńca z Dominic Janina Mrozkowiak. Wypiek chleba: Spółdzielnia „Wiatrak” Włoszakowice. Bukówiec Górny. Delegacja z wieńcem: Andrzej Lipowy, Zbigniew Konieczny, Jacek Tajchert. Delegacja z wieńcem, owocami i kwiaami: Izabela Grycz, Barbara Samol, Agnieszka Konieczna. Wykonanie wieńca: Bogumiła Fliger. Wypiek chleba: piekarnia Rafała Paula w Bukówcu Górnym. Zbarzewo. Delegacja z wieńcem: Sylwia Turkowiak, Wioletta Kurkiewicz, Zbigniew Marcinkowski. Delegacja z chlebem: Jagoda Kuśnierek, Dawid Kuśnierek, Maciej Mikołajczak. Delegacja z owocami: Weronika Han, Klaudia Kuśnierek, Szymon Dworczak. Wykonanie wieńca: Salomea Dworczak, Aniela Gorzelniak, Bożena Michalewicz. Wypiek chleba: Spółdzielnia „Wiatrak” Włoszakowice Charbielin. Delegacja z Dłużyny: Ewa Nowicka, Zbigniew Otto, Honorata Górczak. Wieniec wykonali: Elżbieta Michałowska, Krystyna Poloszyk, Honorata Górczak, Aniela Poloszyk i Jakub Michałowski. Delegacja z Charbielina: Krystyna Poloch, Waldemar Rejent, Kazimierz Mojs. Wieniec wykonała Józefa Kostańska z Sierakowa. Delegacja z Grotnik : Anna Apolinarska, Agata Gindera, Michał Borowczak. Wieniec wykonały: Danuta Czajka i Krystyna Świętek. Delegacja z Biskupic: Jolanta Szudra, Iwona Ludwiczak, Stanisław Józefczak. Wykonanie wieńca: Sylwia Józefczak, Stanisław Józefczak, Jolanta Szudra i Iwona Ludwiczak. Delegacja z Machcina: Dorota Lorenc, Anna Dutkiewicz, Zygmunt Mikołajczak. Wykonanie wieńca: Zygmunt Mikołajczak, Dorota Lorenc, Anna Dutkiewicz. Delegacja ze Szczepankowa Nowego: Małgorzata Szymaniak, Jarosław Kasperski, Henryk Stachowiak. Wykonanie wieńca: Małgorzata Szymaniak, Jarosław Kasperski, Hen- 26 Nasze Jutro PODZIĘKOWANIA ryk Stachowiak wraz z rodzinami. Delegacja ze Skarżynia: Dorota Dudzińska, Piotr Klecha, Stanisława Łupicka. Wykonanie wieńca: Dorota Dudzińska, Piotr Klecha, Stanisława Łupicka. Delegacja z Poświętna: Wiesław Glapiak, Mirosław Lester, Robert Malicki. Wieniec wykonała Józefa Kostańska z Sierakowa. Wypiek chleba: piekarnia Piotra Kaczmarka ze Śmigla. Krzycko Małe . Parafialna delegacja z chlebem: Zenon Poloch , Jerzy Kołodziej, Marzena Ratajczak. Parafialna delegacja z wieńcem: Jadwiga Ratajczak, Tadeusz Kopka i Mirosława Kurpisz. Delegacja z wieńcem z Sądzi (w kościele): Wioletta Tryjanowska, Wanda Boroń, Marian Urbańczak. Wykonanie wieńca: Urszula Poloch. Delegacja z wieńcem z Krzycka Wielkiego (w kościele): Ewelina Krzyżaniak, Aleksandra Jojta, Tomasz Marcinek. Wieniec wykonało KGW Krzycko Wielkie. Delegacja z wieńcem z Krzycka Małego (w kościele): Magdalena Marach, Monika Mejza, Zdzisław Tomiak. Wieniec wykonały panie niezrzeszone w KGW. Boguszyn. Delegacja z chlebem: Wiesława Tajchert. Delegacja z wieńcem: Piotr Zawicki. Wieniec wykonała Grażyna Tomowiak. Wypiek chleba: Spółdzielnia „Wiatrak” Włoszakowice. Jezierzyce Kościelne. Delegacja z wieńcem: Maria Dorozińska, Maria Walkowska, Paweł Górny. Wykonanie wieńca: mieszkańcy wsi. Wypiek chleba: piekarnia Romana Wypycha z Jezierzyc Kość. oprac. Stefania Karwatka Po d z i ę k o wan i e W imieniu Komitetu Organizacyjnego dożynek i własnym pragnę podziękować wszystkim Państwu, którzy przyczynili się do zorganizowania tegorocznych dożynek. W sposób szczególny pragnę podziękować za udzieloną bezcenną pomoc, dzięki której mogliśmy zabezpieczyć finansowo lub materialnie organizację dożynek, które w świadomości mieszkańców Bukówca Górnego są szczególnie kultywowane z pokolenia na pokolenie. Cieszę się, że w naszej okolicy są osoby, którym nie jest obojętne dbanie o wielkopolskie tradycje. Wasz czynny udział uczynił bogatszym to nasze największe wspólne rolnicze święto, przyczyniając się do podtrzymywania wielopokoleniowej tradycji szacunku do pracy na roli. Jeszcze raz dziękuję Sołtys Tadeusz Malepszy Po d z i ę k o wan i e Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się w jakikolwiek sposób do organizacji dożynek wiejskich w Zbarzewie. Sołtys Jan Michalewicz Podziękowanie Wójtowi Gminy Włoszakowice Panu Stanisławowi Waligórze za pomoc w zorganizowaniu wycieczki do Rogowa serdeczne podziękowanie składa Przewodnicząca i Zarząd Koło Gospodyń Wiejskich w Zbarzewie Podziękowanie Serdeczne podziękowanie Fundacji „Jesteśmy, więc pomagamy” we Włoszakowicach oraz Gminnemu Ośrodkowi Pomocy Społecznej we Włoszakowicach za udzieloną pomoc finansową na leczenie mojego syna Nikodema składa Mama „Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to kim jest, nie przez to co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi” Jan Paweł II Szanowny Pan Paweł John W imieniu Szkolnego Zespołu Regionalnego z Bukówca Górnego składamy serdeczne podziękowania za bezpłatne przyjęcie naszego Zespołu na trzydniowy biwak w Ośrodku „Sadyba”. Przeżyliśmy w Boszkowie niezapomniane chwile, dla wielu z nas był to jedyny wyjazd wakacyjny. Dziś, w czasach komercji, pogoni za bogactwem, komfortem - tak rzadko spotykamy się z altruizmem i wielkim sercem. Życzymy, by Pana bezinteresowność została nagrodzona, a także przynosiła radość i satysfakcję. Instruktorzy i członkowie Szkolnego Zespołu Regionalnego i Kapeli „Miglance” KULTURA Widowisko słowno muzyczne z okazji 800-lecia Włoszakowic W sobotę 24 lipca odbyło się widowisko słowno – muzyczne, w którym przedstawiono 800 lat dziejów Włoszakowic. Ze względu na złe warunki pogodowe koncert wykonano w Sali Trójkątnej Pałacu Sułkowskich, a nie - jak planowano - przed pałacem. Scenariusz napisany przez Aleksandra Machalicę, aktora Teatru Nowego w Poznaniu, i Mieczysława Leśniczaka, kierownika artystycznego Capelli Zamku, powstał na podstawie książki Stanisława Malepszaka „Bukówiec Górny. 800 lat dziejów”. W widowisku, oprócz Capelli Zamku Rydzyńskiego, wystąpili także: Zespół Tańca Historycznego „Tanart” pod kierownictwem Anny Wojciechowskiej, Chór Cantilena pod dyrekcją Marioli Jagodzik oraz soliści: Aleksander Machalica (recytacje), Sławomir Olgierd Kramm (baryton) i Maciej Kościelski (bas). Widowisko rozpoczęto recytacją po łacinie i po polsku przywileju Władysława Odonica z 1210 r., w którym po raz pierwszy pada nazwa Zlavosovici, czyli Włoszakowice. Wykorzystano dzieła muzyczne skomponowane m.in. przez: K. Kurpińskiego, Wincentego z Kielczy, Mikołaja z Krakowa, M. Preatoriusa, M. R. Delalande’a, C. Gervaise’ego, J.F. Haendla, St. Moniuszkę, G. Verdiego, F. Chopina, A. Grefa,. Recytowano poezję niegdysiejszego właściciela Włoszakowic, wojewody poznańskiego Krzysztofa Opalińskiego (zm. 1655 r. we Włoszakowicach), i prymasa Andrzeja Krzyckiego, urodzonego w 1482 r. w dzisiejszym Krzycku Wielkim. Było to kolejne wydarzenie w ramach obchodów 800 – lecia Włoszakowic, zorganizowane przez Gminny Ośrodek Kultury i Towarzystwo Muzyczne im. K. Kurpińskiego. Magdalena Urbaniak III Mistrzowski Kurs Wokalny Włoszakowice 2010 Nasze Jutro 27 koncertem finałowym z udziałem wszystkich uczestników, którymi byli: Justyna Stawińska, Alicja Włodarczak, Paulina Świercz, Aleksandra Pokora, Małgorzata Tadeusz, Barbara Listowska, Wanda Wojciechowska, Kaja Warczyńska, Hanna Karasińska, Łukasz Zientarski, Adam Boruch, Paulina Rychlewska, Aleksandra Bałachowska, Maria Domżał, Szymon Szetela, Marta Panfil oraz śpiewaczki włoszakowickiej Cantileny -Marta Andrzejewska i Halina Kaczmarek. Uczestnicy kursu zaśpiewali dzieła skomponowane m.in. przez: St. Moniuszkę, F. Chopina, M. Karłowicza, J.S. Bacha, W. A. Mozarta, P. Czajkowskiego, D. Scarlattiego, J. Offenbacha. Akompaniowały przy fortepianie współprowadzące kurs dr Laura Sobolewska i Paulina Rychlewska. Trwający tydzień kurs wokalny był także dla uczestników okazją do zwiedzenia naszej okolicy. Wycieczka do Przemętu i Charbielina, pływanie żaglówką po Jeziorze Dominickim, zwiedzanie dworku i dworku w miejscu urodzenia Andrzeja Krzyckiego w Krzycku Wielkim pomogły uczestnikom odpocząć od zajęć i z pewnością zapadły im w pamięć. Magdalena Urbaniak Wyróżnienie dla restauracji „Toscania” W niedzielę 29 sierpnia podczas XII Dni Powiatu Gostyńskiego odbyły się I Mistrzostwa Restauracji Południowej Wielkopolski. Kulinarne zmagania najlepszych restauracji odbywały się pod patronatem honorowym Marszałka Województwa Wielkopolskiego. Oceniano regionalne dania obiadowe przygotowane na konkursowym stoisku w czasie 60 minut. Potrawy przygotowane przez restauratorów oceniane były przez najlepszych krajowych kucharzy z Klubu Szefów Kuchni. Restauracja „Toscania” z Włoszakowic jako jedyna reprezentowała cały powiat leszczyński. Do Gostynia pojechały Małgorzata Kościelak – szefowa kuchni i Małgorzata Matysiak - pomoc szefowej kuchni. Przygotowałyśmy policzki wieprzowe duszone w warzywach i piwie z dodatkiem tartego chrzanu podane z miniplackami ziemniaczanymi. Wyróżniono nas IV miejscem, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni - informuje Małgorzata Kościelak. A my gratulujemy „Toscanii”. SK Z okazji 20. rocznicy zaślubin W dniach 25 lipca – 1 sierpnia we Włoszakowicach odbywał się już po raz trzeci Mistrzowski Kurs Wokalny, prowadzony przez profesorów Akademii Muzycznej w Poznaniu Wojciecha Maciejowskiego i Grażynę Flicińską-Panfil, a zorganizowany przez GOK i Towarzystwo Muzyczne im. Karola Kurpińskiego. Kurs rozpoczął się „Wieczorem Chopinowskim”, podczas którego pieśni Chopina śpiewali Grażyna Flicińska – Panfil (sopran) i Wojciech Maciejowski (tenor). Akompaniowała im Paulina Rychlewska, a wiersze o Chopinie z tomiku „Pieśni o życiu i śmierci Chopina” Romana Brandstaettera recytował Zbigniew Grochal, aktor Teatru Nowego w Poznaniu. Kurs zakończył się 1 sierpnia Ireny i Włodzimierza Pawłowskich z Dłużyny Kochanym Rodzicom życzenia dalszych wspólnych lat w zdrowiu i radości życzą Dzieci: Martyna, Jagoda, Cezary i Dominik 28 Nasze Jutro SENIORZY Zespoły śpiewacze w gminie Włoszakowice „Śpiewaj z nami” z Jezierzyc Kościelnych Zespół założony został w listopadzie 1998 roku dzięki inicjatywie wójta gminy Włoszakowice Stanisława Waligóry. Początkowo w skład zespołu wchodziło 21 osób. Kierownikiem „Śpiewaj z nami” została Emilia Małecka, a instruktorem Antoni Kaczmarek. Podczas pierwszePoczątki zespołu. Czwarta od lewej pani go zebrania założycielskiego obecny Emilia Małecka – współzałożycielka zespołu był ówczesny dyrektor szkoły Ireneusz Ratajczak, który udostępnił klasę szą członkinią jest Maria Tymińska, lekcyjną na spotkania i naukę śpiewu. która ma 84 lata, a Zofia Bura, licząDo dnia dzisiejszego miejscem spot- ca już 79 lat, uczestniczy we wszystkań zespołu została szkoła w Jezie- kich próbach od czasu powstania rzycach, a współpraca z obecnym zespołu - opowiada Bronisława Hadyrektorem Mariuszem Zakrzewskim łupka, członkini „Śpiewaj z nami”. układa się bardzo dobrze. Próby od- W skład zespołu wchodzą: Stefania bywają się w każdy poniedziałek. Bez Kiąca, Bronisława Hałupka, Antoniwzględu na zdrowie i pogodę pan na Smoczyńska, Maria Michalska, Kaczmarek spotyka się z nami w je- Urszula Śliwińska, Elonora Hałupka, zierzyckiej szkole – informuje Stefa- Zofia Bura, Teresa Wieland, Alicja nia Kiąca, która kieruje zespołem od Stupała, Teresa Władaczyńska, Maria 2003 r. Pan Antoni nauczył nas wielu Temińska, Henryka Misiuro. pięknych pieśni maryjnych, mamy też Często występujemy wspólnie z zepieśń do patrona naszej świątyni św. społem „Śpiewaj z nami” ze ZbarzeMichała, którego święto obchodzimy wa. W swym repertuarze mamy pieśni 29 września. Wtedy to podczas uro- patriotyczne, religijne, przyśpiewki czystości odpustowych uświetniamy ludowe oraz pieśni okolicznościowe. śpiewem msze święte. Chętnie śpiewamy też na uroczystośNasz zespół bardzo ściśle współdziała ciach w naszym kościele. Razem z inz miejscowym Klubem Seniora. Jezie- nymi zespołami śpiewaczymi co roku rzycki Klub Seniora skupia 42 osoby, w sierpniu śpiewamy na uroczystośz tego 12 osób jest w zespole. Najstar- ciach odpustowych w Charbielinie. Jeździmy też do Górki Duchownej, gdzie śpiewamy przy obrazie Matki Bożej Pocieszenia. Każdego roku wspólnie ze szkołą organizujemy Dzień Seniora połączony ze Świętem Niepodległości. W tym roku uroczystość połączyć chcemy z jubileuszem 35 lat naszego Klubu Seniora – informuje Stefania Kiąca. „Śpiewaj z nami” uczestniczy we wszystkich uroczystościach gminnych: dożynkach, spotkaniach opłatkowych oraz noworocznych, przeglądach gminnych zespołów. Dwa razy śpiewał na festiwalu emerytów w Skokach. Jest również zapraszany do sąsiednich miejscowości. Był w Gołanicach na spotkaniu z zespołem śpiewaczym „Karolinki”. Występował też gościnnie we Wschowie na spotkaniu rolników z posłami na sejm. Bardzo dobrze układa się także współpraca zespołu z miejscową Ochotniczą Strażą Pożarną. W roku 2008 zespół uroczyście obchodził 10 – lecie istnienia. Pieśń rozwesela każdego i zapomina się o troskach dnia codziennego. Spotkania umacniają więź sąsiedzką a występy umilają czas mieszkańcom – podsumowuje bez mała 12 lat istnienia zespołu Bronisława Hałupka. Stefania Karwatka Występy zespołu podczas uroczystości dla szkoły w Jezierzycach Kościelnych SENIORZY Nasze Jutro 29 Nasi seniorzy Marianna Świętek z Włoszakowic Jest osobą pogodną, twardo stąpającą po ziemi, umiejącą sobie radzić z trudnościami dnia codziennego. Ciężkie przeżycia wojenne nauczyły ją szacunku do drugiego człowieka, hartu ducha i najtrudniejszego chyba kunsztu: znoszenia cierpienia. Urodziła się 18 sierpnia 1920 r. w rodzinie wielodzietnej Antoniny i Karola Małeckich. Miała sześcioro rodzeństwa: braci Jana, Feliksa, Józefa i Ludwika oraz siostry Agnieszkę i Joannę. Nikt z mojego rodzeństwa już nie żyje. Ojciec pochodził z Bukówca a mama z Włoszakowic. Razem prowadzili gospodarstwo rolne. W czasie wojny byłam na służbie u niemieckich gospodarzy Rudolfa i Leokadii Ryske. Pracowałam tam razem ze swoją przyjaciółką Wandą Błaszkowską. Po wojnie wyszłam za mąż za Edwarda Świętka i zamieszkaliśmy w Dłużynie. Mąż miał siostrę Ludwikę i braci Kazimierza i Stanisława. Rodzice Edwarda, Agnieszka i Ludwik, też mieszkali w Dłużynie – opowiada seniorka. Pan Edward dostał pracę na probostwie w Dłużynie i oprócz tego pracował w Leszczyńskich Okuciach Budow- lanych. Ponad 20 lat mieszkali w budynku, który był własnością księdza, w tak zwanym „księżym domu”. Tam przyszły na świat dzieci: Józef i Helena. Pani Marianna mieszkając w Dłużynie pracowała w polu u gospodarzy. Później wyplatała z wikliny koszyki. Marianna Świętek: Po jakimś czasie ojciec podarował nam grunt we Włoszakowicach i wspólnie z mężem wybudowaliśmy wymarzony własny domek we Włoszakowicach. Z mężem przeżyliśmy wspólnie 54 lata. Dziękuję Bogu, bo miałam bardzo dobrego męża, ale w marcu 1999 r. zmarł i zostałam sama. Córka Helena wyszła za mąż i wyprowadziła się do Wałbrzycha. Po jakimś czasie postanowiła powrócić do Włoszakowic i razem z mężem wybudowali dom niedaleko mnie. Syn Józef mieszka zaś w Niechłodzie. Mówi córka Helena: Jak w piosence Urszuli Sipińskiej mogę powiedzieć, że miałam cudownych rodziców, którzy dali nam dużo ciepła i miłości, tak że niczego nam nie brakowało. Byli bardzo pracowici. Mama lubiła haftować, wyszywać i dopóki wzrok miała dobr,y nie rozstawała się z tym zajęciem. Pani Marianna doczekała się siedmiu wnuków, piętnastu prawnuków i jednego praprawnuka. Wnuczka Ewa Drygas: Babcia bardzo lubi wspominać stare czasy. Często opowiada o swoich przyjaciółkach, o pracy na służbie, a pamięta wszystko bardzo dokładnie. Kiedy mieszkaliśmy w Wałbrzychu, przyjeżdżałam na wakacje do Włoszakowic i razem z babcią chodziłyśmy pieszo do Boszkowa. Teraz mieszkam blisko niej, bardzo ją kocham i cieszę się, że ją mam. Podczas jubileuszu 15-lecia zespołu „Śpiewaj z nami” z Włoszakowic Pani Marianna do roku 2009 była członkinią zespołu śpiewaczego „Śpiewaj z nami” we Włoszakowicach i w kwietniu brała udział w obchodach z okazji 15-lecia istnienia zespołu. Stefania Karwatka Pani Marianna w okresie służby u niemieckiego gospodarza Rudolfa Riskego we Włoszakowicach Pani Marianna z mężem Edwardem i dziećmi: Helenką i Józiem. Fotografia z roku 1946 Uroczystość rodzinna: pierwsza z lewej Marianna Świętek, wnuczka Ewa, mąż Edward, córka Helena, syn Józef, wnuk Arkadiusz 30 Nasze Jutro WSPOMNIENIA Z żałobnej karty Andrzej Janicki (1938-2010) 17 lipca 2010 r. w Katowicach w wieku 72 lat zmarł Andrzej Janicki - wybitny klarnecista i pedagog, profesor zwyczajny Akademii Muzycznej w Katowicach, członek jury akademickich konkursów klarnetowych we Włoszakowicach. Pochodził ze Skoczowa na Śląsku Cieszyńskim, ale całe dorosłe życie związany był z Katowicami, gdzie ukończył Liceum Muzyczne oraz ówczesną Wyższą Szkołę Muzyczną w klasie klarnetu prof. Pawła Roczka. Od 1959 r. był muzykiem Wielkiej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach – powszechnie uważanej za jedną z najlepszych polskich orkiestr symfonicznych. Z WOSPR-em dokonał niezliczonej ilości nagrań muzyki symfonicznej oraz utworów solistycznych i kameralnych. Jako wybitny pedagog Średniej Szkoły Muzycznej im. Mieczysława Karłowicza oraz Wyższej Szkoły Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach, a następnie, po zmianie nazwy, Akademii Muzycznej był Andrzej Janicki wychowawcą licznych klarnecistów i saksofonistów pracujących w wielu placówkach artystycznych w całym kraju. Był konsultantem szkolnym, prowadził kursy muzyczne, sympozja i wykłady. Zasiadał w jury konkursów krajowych i zagranicznych. Za swoją pracę wielokrotnie otrzymał nagrody ministra kultury i sztuki oraz rektora Akademii Muzycznej w Katowicach. Przez wiele lat prowadził klasę klarnetu i metodyki nauczania gry na instrumentach dętych w AM w Katowicach. W macierzystej uczelni pełnił także funkcję kierownika katedry instrumentów dętych, prodziekana wydziału instrumentalnego oraz prorektora. Prof. Andrzej Janicki (na pierwszym planie) w czasie XI Akademickiego Konkursu Klarnetowego we Włoszakowicach w 2003 r. Od 2000 r. prof. Andrzej Janicki pełnił funkcję jurora włoszakowickich konkursów klarnetowych, gdzie reprezentował AM w Katowicach. Uczniowie profesora Janickiego wielokrotnie zajmowali czołowe miejsca we włoszakowi- ckich konkursach (np. Arkadiusz Adamski – II nagroda w 1985 r., Zbigniew Kaleta – I nagroda w 2000 r., Bartosz Pacan – I nagroda w 2009 r.). W 2006 r. prof. Andrzej Janicki spędzał z żoną urlop we Włoszakowicach i Boszkowie. Uczestniczył wtedy m.in. w I Zjeździe Bukówczan. Wraz ze śmiercią Andrzeja Janickiego środowisko klarnecistów polskich poniosło bardzo znaczącą stratę. (pb) Zdzisław Adamczak (1948-2010) 4 września zmarł nagle Zdzisław Adamczak, wiceprezydent Leszna, długoletni członek, członek zarządu i przewodniczący sądu koleżeńskiego Towarzystwa Muzycznego im. Karola Kurpińskiego. Przez wiele lat kierował Wojewódzkim Domem Kultury w Lesznie. Od 1998 roku był wiceprezydentem Leszna odpowiedzialnym za oświatę, kulturę i sport. Angażował się także w promocję turystyczną Leszna i stał na czele Organizacji Turystycznej Leszno-Region. Członkiem Towarzystwa Muzycznego im. Karola Kurpińskiego pozostawał od lat 80. ubiegłego wieku. W latach 1996-2006 był członkiem zarządu. W tym też czasie angażował się w organizację dorocznych majowych konkursów młodych muzyków. Był sekretarzem konkursowego jury. Odpowiadał także za kontakty z prasą. Od 2006 r. był przewodniczącym sądu koleżeńskiego Towarzystwa. Członkowie Towarzystwa Muzycznego zapamiętają Zdzisława Adamczaka jako twórczego kolegę, zawsze rzetelnie przygotowanego do merytorycznej dyskusji, życzliwego wszelkim działaniom upamiętniającym postać Karola Kurpińskiego. W uroczystościach pogrzebowych Zdzisława Adamczaka w dniu 9 września udział wzięli członkowie zarządu Towarzystwa. Zdzisław Adamczak spoczął na cmentarzu przy ul. Kąkolewskiej w Lesznie. (pb) Zdzisław Adamczak (w środku) na uroczystościach z okazji 30-lecia Towarzystwa Muzycznego we Włoszakowicach w 2006 r. SENIORZY Nasze Jutro 31 Zwiedzamy piękne zakątki naszej polskiej ziemi 10 sierpnia br. Rada Kobiet Gminnego Związku Rolników Kółek i Organizacji Rolniczych we Włoszakowicach zorganizowała jednodniową wycieczkę, aby zwiedzić wiele miejsc, niektórym z nas nieznanych. Zaczęliśmy od pobytu na tzw. roboczym Dolnym Śląsku. Uczestniczki wycieczki przy starym parowozie w Wolsztynie czek zielonogórskiego Starego Miasta. Krystyna John Żegnaj dziwne lato… W Świdnicy W Świdnicy mieście zwiedziliśmy Kościół Pokoju wzniesiony na planie krzyża w roku 1657. W 2001 r. został on wpisany na listę Światowego Dziedzictwa Zabytków Kultury UNESCO. Potem byliśmy w Krzyżowej, dawnym majątku hrabiego von Moltke, straconego w latach II wojny światowej za udział w antynazistowskim spisku. Krzyżowa znana jest także jako miejsce słynnej „mszy pojednania” polsko-niemieckiego w 1989 r. z udziałem Helmuta Kohla i Tadeusza Mazowieckiego. Obecnie znajduje się tam Międzynarodowe Centrum Konferencyjne, a jego właścicielem jest organizacja pożytku publicznego „Fundacja Krzyżowa dla Porozumienia Europejskiego”. W godzinach popołudniowych byliśmy już we Wrocławiu. Zwiedzaliśmy piękny rynek wrocławski, który zauroczył nas wieloma ciekawostkami: zegarem słonecznym, bogato rzeźbionymi kamienicami, pręgierzem, fontanną, pomnikiem Aleksandra Fredry. Byliśmy w katedrze na Ostrowie Tumskim, a także w średniowiecznym kościele Matki Bożej na Piasku, gdzie podziwialiśmy ruchomą szopkę. Przez mosty Grunwaldzki i Zwierzyniecki dojechaliśmy do Parku Szczytnickiego, gdzie uczestniczyliśmy w koncercie muzyki klasycznej, podziwiając równocześnie fantazyjnie podświetlone miejscowe fontanny. W drodze powrotnej oglądaliśmy z drogi zmieniający kolory oświetlenia szyb Jana Wyżykowskiego – geologa, który kierował zespołem ludzi, którzy odkryli złoża miedzi na Dolnym Śląsku. Tereny te nazwane są obecnie Lubińsko – Głogowskim Zagłębiem Miedziowym. Krystyna John, Janina Grzesiecka, Aniela Gorzelniak ***** Z kolei 20 lipca członkinie Koła Gospodyń Wiejskich w Krzycku Wielkim wraz z koleżankami z Boguszyna, Sądzi, Bukówca Górnego i Jezierzyc Kościelnych wyruszyły na trasę wycieczki. Zwiedzaliśmy parowozownię w Wolsztynie, ze sławnym parowozem „Piekną Heleną”. Potem pojechaliśmy do Ochli, mało znanej niewielkiej miejscowości agroturystycznej w pobliżu Zielonej Góry. Wśród drzew, przy stawach, stoi kilkanaście starych chat pokrytych słomą, w odmiennych stylach. Trzecim miejscem do zwiedzania była Zielona Góra. W restauracji urządzonej wewnątrz Palmiarni, można było znaleźć się w niesamowitej przestrzeni. A potem zagubić się w plątaninie urokliwych uli- We wtorek 24 sierpnia w Boszkowie seniorzy z gminy Włoszakowice pożegnali lato. Wystąpiły zespoły śpiewacze „Śpiewaj z nami” ze Zbarzewa pod kierownictwem Antoniego Kaczmarka, „Śpiewaj z nami” z Krzycka Wielkiego pod kierownictwem Szymona Gądy, „Dłużynianki” z Dłużyny, „Sami Swoi” z Grotnik i „Złota Jesień” z Bukówca Górnego pod kierownictwem Stanisława Michalaka oraz wokalistki ze Studia Piosenki działającego przy GOK we Włoszakowicach: Matylda Obiegała i Marta Nawrot. Pracownicy Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej przygotowali dla seniorów konkurencje sportowo-sprawnościowe i skromne upominki dla zwycięzców i uczestników konkursów. Bractwo Kurkowe z Włoszakowic zorganizowało turniej strzelecki w którym I miejsce zdobyła Genowefa Mikołajczak, II – Jacek Tajchert, a III - Jan Łabiński. Były też inne atrakcje jak przejazd jachtem po Jeziorze Dominickim, przejażdżki bryczkami, poczęstunek, wspólne tańce i zabawa. Wśród zaproszonych gości byli: wójt gminy Stanisław Waligóra, przewodnicząca Rady Gminy Irena Przezbór, kierowniczka Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej Elżbieta Guć. Organizatorem spotkania było Stowarzyszenie Koło Gminne Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów we Włoszakowicach, którego prezesem jest Stanisław Skorupiński. Imprezę zorganizować pomogli: gmina Włoszakowice, firma „Hermes”, Paweł John i Spółdzielnia „Wiatrak” z Włoszakowic. Stefania Karwatka Wójt Gminy Włoszakowice, Sołtys Bukówca Górnego, Hodowcy Koni Gminy Włoszakowice zapraszają na XVI HUBERTUSA 2010 (POGOŃ ZA LISEM) 23 października 2010 r. (sobota) Bukówiec Górny – Sądzia W programie: godz. 10.00 - zbiórka uczestników przy DK w Bukówcu Górnym godz. 10.30 - wyjazd zaprzęgów i jeźdźców oraz zaproszonych gości w teren i szukanie lisiej kity godz. 12.30 - start do pogoni za lisem – Sądzia godz. 12.30 - spotkanie przy ognisku - biesiada przy zespole Gładek brothers band 32 Nasze Jutro HISTORIA Spotkałam ojca Kolbego, przeżyłam Powstanie Warszawskie i obiecał, że po wojnie da mi… największą czekoladę! Od przewodniczącej PCK dostałyśmy wraz z koleżanką polecenie, aby przenieść go do szpitala i tam opatrzyć rany i załatwić pozostawienie w tym względnie bezpiecznym miejscu. Niestety, wkrótce po naszym przybyciu do szpitala jakiś esesman wywlókł Ojca Kolbego z łazienki, gdzie się przebierał, i to było moje ostatnie z nim widzenie. Rozmowa z Agnieszką Maciejowską-Hańczewską – sanitariuszką Powstania Warszawskiego, matką Wojciecha Maciejowskiego, profesora Akademii Muzycznej w Poznaniu, prowadzącego od kilku lat mistrzowskie warsztaty wokalne we Włoszakowicach. Z tego, co wiem, nie była Pani nigdy wcześniej we Włoszakowicach? Niestety, nie. Proszę zatem powiedzieć czytelnikom naszej gazety kilka słów o sobie i swojej rodzinie. Urodziłam się 17 sierpnia w roku 1924 w Pleszewie w rodzinie wielodzietnej. Było nas siedmioro rodzeństwa. Rodzicami moimi byli Helena i Marian Janiakowie. Kiedy wybuchła II wojna światowa mieszkaliśmy w Ostrzeszowie. Z siostrą Basią uczyłam się w gimnazjum u sióstr nazaretanek. Bracia Wojtek, Jurek i Jędrek uczyli się zaś u salezjanów. Dwie najmłodsze siostry, Danusia i Ala, były jeszcze małe. Rodzice byli bardzo pobożni, mieli swoje zasady, według których nas wychowywali. Musieliśmy szanować starszych, mieć czas na modlitwę i wspólną rozmowę. Należałam do harcerstwa. Wtedy była to cudowna organizacja skupiająca młodzież, która wyrabiała w nas pewne cechy charakteru przydatne w dalszym życiu, takie jak odpowiedzialność, zaradność, nastawienie na wspólnotę. Obecnie mieszkam w Poznaniu, mam czwórkę dzieci: córki Ewę, Barbarę i Agnieszkę, syna Wojtka, 12 wnucząt oraz 3 prawnuków. Jak to się stało, że spotkała Pani wielką historyczną postać, późniejszego świętego Maksymiliana Marię Kolbego ? Gdy wybuchła wojna miałam 15 lat. Wraz z innymi młodymi ludźmi rozpoczęłam pracę jako sanitariuszka w obozach jenieckich w Ostrzeszowie. Od połowy listopada w obozie tym, zorganizowanym przez Niemców w ostrzeszowskim kinie, przebywała grupa franciszkanów z Niepokalanowa, a wśród nich ojciec Maksymilian Maria Kolbe. Pamiętam, że leżał na podłodze, miał bardzo poranione nogi. Był wówczas wysokim, postawnym mężczyzną, z długą brodą. Zaopiekowałam się nim tak jak i innymi więźniami nie wiedząc, kim jest ten człowiek. Gdy przyniosłam mu kubek kawy i chleb, podziękował za pomoc, uściskał moje ręce Rozumiem, że przeżyła Pani wiele trudnych, niepewnych, wojennych dni. Niektóre z nich utkwiły zapewne w Pani pamięci szczególnie. Proszę o nich opowiedzieć. Pozostał w mej pamięci na przykład mroźny dzień 4 grudnia roku 1939, dzień wysiedlenia do Generalnej Guberni. Podążałam do pracy w szpitalu, na ulicach panował wielki popłoch. Dostaliśmy pół godziny czasu na spakowanie się i ewakuację. Najpierw wywieziono nas do Kępna, a potem do majątku niemieckiego Kuflew w gminie Mrozy w województwie mazowieckim. Tam przebywało nas 21 młodych ludzi Była bardzo mroźna zima – 20 ˚ C. Nie mieliśmy na czym spać. Przywieźli nam snopki słomy, na których spaliśmy w dwóch pokojach. Tata znał trochę niemiecki więc się dogadywał. Każdy dostał jakieś zajęcie: bracia pracowali jako robotnicy w polu, siostra była księgową, ja sprzątałam i wyręczałam w pracy mamę. Pamiętam, jak z mamą zbieraliśmy się przy figurze Matki Bożej, śpiewaliśmy pieśni i modliliśmy się i to dawało nam dużo siły do przetrwania. Potem przeniesiono ojca do majątku Kołodziąż w powiecie węgrowskim, a ja z mamą i nianią Marysią oraz siostrami Danusią i Alą zatrzymałyśmy się u cioci Janki w Warszawie. Było to krótko przed wybuchem powstania warszawskiego. Właśnie. Co Pani robiła po wybuchu Powstania? Moja ciotka, pani Janina Jarzymska, była dyplomowaną pielęgniarką. Dostała polecenie, aby rozpocząć służbę na dworcu głównym. Zabrała mnie ze sobą, bo miałam doświadczenie sanitariuszki. Dworzec został zbombardowany, a wkrótce po tym Niemcy spalili dom przy ulicy Widok, gdzie mieszkałyśmy. Z mamą, dwiema siostrami i starszą nianią przeniosłyśmy się do piwnicy pani Wezdeckiej przy ulicy Marszałkowskiej 66. Bez wody i światła przebywałyśmy tam do końca powstania. Po zbombardowaniu dworca pracowałam w szpitalu Dzieciątka Jezus, a potem na Mokotowie w dawnym szpitalu położniczym, który w czasie Powstania przyjmował wszystkich rannych i chorych. Było strasznie. Podpalano domy, mordowano ludzi, ciężko było przeżyć, panował głód i wielka bieda. Następnie wypędzono nas jak wielu innych do obozu w Pruszkowie, który był obozem przejściowym dla cywilów z Warszawy. Stąd wywieziono nas do obozu pod Hanowerem w miejscowości Peine. Tam pracowałam w cukrowni. Pod koniec wojny przyjechałam do Pleszewa do mojego wujka, gdzie ukrywała się siostra Basia. Cała nasza rodzina była rozproszona. Tatuś był żołnierzem Armii Krajowej. Po wojnie szukał rodziny po całej Polsce, rozwieszał ogłoszenia i wreszcie odnaleźliśmy się wszyscy. rozmawiała Stefania Karwatka SPORT Maksymilian Maria Kolbe (ur. 1894 r.), franciszkanin, święty Kościoła. Studiował w Krakowie i Rzymie. W 1927 w Niepokalanowie pod Warszawą założył klasztor, gdzie m.in. wydawał popularne pisma „Rycerz Niepokalanej” i „Mały Dziennik”. W latach 1931–1935 prowadził działalność misyjną w Japonii. Na początku wojny aresztowany i wraz z pozostałymi braćmi umieszczony w obozie w Amtlitz. Stąd wywieziony do Ostrzeszowa. Po zwolnieniu z obozu o. Kolbe powrócił do Niepokalanowa i zaangażował się w pomoc dla wysiedlonych. W roku 1941 został aresztowany przez gestapo i osadzony w osławionym warszawskim więzieniu przy ul. Pawiej (Pawiak). 25 maja 1941 r. wywieziono go do obozu koncentracyjnego w Auschwitz. W obozie dobrowolnie wybrał śmierć głodową w zamian za innego skazanego współwięźnia, Franciszka Gajowniczka. Zmarł 14 sierpnia 1941 dobity zastrzykiem trucizny. Jego ciało zostało spalone w obozowym krematorium. Beatyfikowany w 1971 r. przez Pawła VI. Kanonizowany 10 października 1982 r. przez Jana Pawła II. Powstanie warszawskie wybuchło 1 sierpnia w roku 1944 i trwało do 3 października tegoż roku. Było to wystąpienie zbrojne przeciwko okupującym Warszawę wojskom niemieckim, zorganizowane przez Armię Krajową , połączone z ujawnieniem się i oficjalną działalnością najwyższych struktur Polskiego Państwa Podziemnego, co miało dodatkowe znaczenie polityczne w związku z nadciąganiem od wschodu Armii Czerwonej. Straty powstańcze ocenia się na 18 tys. zabitych i zaginionych oraz 25 tys. rannych. Do niewoli dostało się ok. 15 tys. żołnierzy i oficerów, w tym mianowany naczelnym wodzem generał Tadeusz Bór - Komorowski. Straty ludności cywilnej wyniosły ponad 180 tys. zabitych (głównie pomordowanych). Niemcy stracili w walkach 10 tys. zabitych, 6 tys. zaginionych, 9 tys. rannych oraz ok. 300 pojazdów opancerzonych. Powstanie nie osiągnęło zakładanych celów: ani wojskowych, ani politycznych, ale w świadomości wielu pokoleń Polaków stało się symbolem krańcowej determinacji w walce o niepodległość. Towarzystwo im. Ferenca Liszta we Wrocławiu, Towarzystwo Muzyczne im. Karola Kurpińskiego we Włoszakowicach, Gminny Ośrodek Kultury we Włoszakowicach zapraszają na mistrzowski recital fortepianowy Stanisława Sołowjewa (Rosja) Sala Trójkątna Pałacu Sułkowskich, 26 września (niedziela) godz. 18.00 oraz recital skrzypcowy Maciej Smól – skrzypce Marcin Sikorski - fortepian Sala Trójkątna Pałacu Sułkowskich, 17 października (niedziela) godz. 18.00 Wstęp wolny Nasze Jutro 33 Turniej w Krzycku Wielkim W niedziele 22 sierpnia odbył się w Krzycku Wielkim pierwszy turniej piłki siatkowej plażowej o puchar sołtysa. W turnieju wzięło udział osiem drużyn 3-osobowych z: Krzycka Wielkiego, Włoszakowic i Boguszyna oraz Trzebnicy. Zwyciężyła drużyna z Krzycka Wielkiego, w której grało trzech braci Lorenz: Michał, Witold i Paweł. Po turnieju wszyscy zawodnicy zjedli kiełbaskę z grilla i ugasili pragnienie napojami chłodzącymi. Wszystkim uczestnikom i kibicom bardzo serdecznie dziękuję, bo bawiliśmy się wspaniale. Zapraszam za rok na drugi turniej siatkówki plażowej. Pragnę też podziękować panu wójtowi Stanisławowi Waligórze za sponsorowanie pucharu, siatki i piłki. Sołtys wsi Krzycko Wielkie Marzena Ratajczak W Boguszynie powstało boisko do koszykówki ulicznej 20 sierpnia w Boguszynie wicestarosta powiatu leszczyńskiego Krystian Maćkowiak przekazał wójtowi gminy Włoszakowice Stanisławowi Waligórze boisko do koszykówki wykonane w ramach powiatowego programu budowy boisk do gry w koszykówkę uliczną. W uroczystości udział wzięli także przewodnicząca Rady Powiatu Halina Florek, radna Rady Powiatu Zofia Dragan, pracownicy starostwa powiatowego i przedstawiciele wykonawcy. Boisko ma wymiary 16 x 9 m. Wykonane zostało z kostki brukowej przez wyłoniony w przetargu Zakład Robót Ogrodniczych SPIRAEA w Lesznie. Boisko może być użytkowane nieodpłatnie w celach rekreacyjno-sportowych. Boisko powstało przy współpracy gminy Włoszakowice, Stowarzyszenia Rozwoju Kultury Fizycznej i Sportu Powiatu Leszczyńskiego oraz Starostwa Powiatowego w Lesznie. Poza Boguszynem boiska takie wybudowane zostały jeszcze w Dąbczu, Pawłowicach, Osiecznej, Lipnie, Niechłodzie i Brennie. SK 34 NaszeJutro Jutro 34 Nasze SPORT Z ŻYCIA SZKÓŁ Po zakończeniu jednego biegu, już pracujemy nad następnym... 3 października, z półrocznym opóźnieniem spowodowanym katastrofą smoleńską, odbędzie się jubileuszowy XXV „Bieg Sokoła”. Impreza ta co roku przyciąga do Bukówca setki osób i niewątpliwie jest jednym z najważniejszych wydarzeń sportowych w gminie. O przygotowaniach do Biegu Sokoła opowiada kierownik biura zawodów Dorota Świętek. Czy w biurze zawodów działa Pani od samego początku biegu? Kiedy odbywały się pierwsze biegi, biuro zawodów było niepotrzebne. Zawodników było niewielu, więc organizatorzy i jednocześnie uczestnicy biegu sami radzili sobie z organizacją. Podczas tych pierwszych biegów uczestniczyłam jedynie jako widz i tak naprawdę niewiele z nich pamiętam. Utkwiło mi w pamięci, że zwycięzcy otrzymywali taki niby wieniec laurowy, zrobiony z liści, który zawieszali sobie na szyję (na zdjęciu-przyp.red). Ale z roku na rok uczestników jest coraz więcej. Od czego więc zaczynacie przygotowania do biegu? Czasy są takie, że aby jakakolwiek impreza się udała i była na odpowiednim poziomie, to potrzebne są pieniądze, i to nie małe. Sami własnymi siłami nie jesteśmy w stanie sfinansować takiej imprezy, więc przygotowanie musimy zacząć od znalezienia sponsorów. Najwięcej swojego czasu poświęca temu nasz księgowy, pan Antoni Marcinek. Jeździ do sponsorów po kilka razy przed biegiem, no i oczywiście po, żeby podziękować. Dzisiaj coraz trudniej o sponsorów, a koszty jego organizacji są coraz większe: w tej chwili to ok. 30 tys. złotych. Czyli właściwie po zakończeniu jednego biegu już pracujecie nad następnym… Tak. Zaczyna się zbieranie pieniędzy, później kupowanie nagród i gadżetów, bo u nas nagrody otrzymuje pierwszych sześciu zawodników z kategorii. Bliżej biegu zaczyna się przyjmowanie zapisów. Obecnie zapisy przyjmujemy elektronicznie dzięki specjalnemu programowi, więc biegaczy nie musi się już rejestrować ręcznie. Oczywiście nadal przyjmujemy też zgłoszenia zwykłą pocztą, bo takie też jeszcze przychodzą, ale są to głównie zgłoszenia od seniorów. Teraz przy takiej ilości zawodników sprawna obsługa biegu byłaby chyba niemożliwa bez komputerów… Z roku na rok biegaczy jest coraz więcej, na ten kwietniowy bieg mieliśmy ponad 300 zgłoszeń na bieg główny, oprócz tego jest jeszcze młodzież szkolna, ok. 500 osób. Więc skomputeryzowanie biegu jest czymś niezbędnym. Ale i tak musimy nad wszystkim czuwać, bo komputery też czasem robią błędy. Generalnie wydaje mi się, że pod względem organizacyjnym jesteśmy bardzo dobrze przygotowani. Przez tyle lat zdobyliśmy niemałe doświadczenie i wypracowaliśmy wysoki poziom. I biegacze to doceniają, wielu podpatruje, jak pracujemy, i później, organizując swoje imprezy, korzysta z naszych pomysłów. Ile osób jest zaangażowanych w przygotowania? Średnio około 100 osób. Są to porządkowi, strażacy, młodzież szkolna, służba medyczna, policja, no i my, „so- koły”. Ale i tak przydałoby się więcej ludzi, zwłaszcza na trasie. Porządkowi powinni być na każdej krzyżówce, aby nikogo nie kusiło skracanie trasy. Poza tym podczas takiej imprezy obsługujemy średnio 1500 osób, więc naprawdę jest co robić. Ale zawodnicy chyba są zadowoleni z biegu, zarówno jeśli chodzi o organizację, jak i o atmosferę. Gdyby nie byli zadowoleni, nie wracaliby tutaj, a wielu biegaczy przyjeżdża do Bukówca od lat i z każdym biegiem mamy coraz więcej zawodników. Podoba im się atmosfera. Jak sami mówią, są tutaj niezawodni kibice, którzy dopingują ich na całej trasie. Po biegu przychodzą do nas i dziękują za wspaniałą imprezę. Przyjeżdżają tutaj nie tylko dla rywalizacji, ale też żeby spotkać się ze swoimi znajomymi. Oczywiście zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony, ale to jest nieuniknione. A czy biegacze sami proponują jakieś zmiany co do organizacji biegu, maja jakieś pomysły, uwagi? Takie dwie najczęściej poruszane sprawy to brak dwóch kategorii – dla niepełnosprawnych na wózkach i dla rolkarzy. Wyścigi na wózkach były bardzo widowiskowe i, co najważniejsze, nie przyjeżdżali do nas amatorzy, tylko wyczynowcy, mistrzowie Polski. Jednak kiedy był remont drogi w Grotnikach, zrezygnowaliśmy z tej kategorii z przyczyn oczywistych – trasa nie nadawała się do poruszania na wózkach inwalidzkich. Z kategorii rolkarzy też zrezygnowaliśmy ze względu na bezpieczeństwo, chociaż ich wyścigi były SPORT bardzo atrakcyjne, szczególnie dla kibiców. Jednak dla nich musielibyśmy wyznaczyć inne godziny startu. Wjeżdżali na metę z prędkością 70 km/h w momencie, gdy na metę wbiegali biegacze, o wypadek nie było trudno, więc po prostu nie ma sensu ryzykować. Poza tym stwierdziliśmy, że lepiej mieć mniej kategorii, ale za to porządnie przygotowanych. Nasze Jutro 35 Andrzej Świętek wśród najlepszych europejskich weteranów długodystansowego biegania Jak to się stało, że Bieg „Sokoła” połączono z Mistrzostwami Polski Lekarzy? Od początku biegał u nas lekarz Jacek Adamczak, który z czasem ściągnął innych lekarzy. Postanowiliśmy stworzyć osobną kategorię dla nich. Lekarze mieli propagować zdrowy styl życia i promować bieganie. Przy okazji chcieliśmy też pozyskać nowych sponsorów. Średnio co roku ponad dwudziestu lekarzy z całej Polski przyjeżdża do Bukówca. Czego można życzyć organizatorom przed następnym Biegiem? Dobrej pogody, to znaczy przede wszystkim, żeby nie padało. rozmawiała Magdalena Urbaniak Ogólnopolski rajd kolarski w Boszkowie W dniach 26 – 29 sierpnia 2010 r. w Boszkowie odbył się I Ogólnopolski Rajd Kolarski „W krainie jezior i lasów”. Organizatorem Rajdu był Oddział PTTK w Kościanie i Młodzieżowy Klub Krajoznawczo-Turystyczny PTTK „Łaziki” we Włoszakowicach działający przy Gminnym Ośrodku Kultury we Włoszakowicach. Współorganizatorami imprezy byli: Departament Sportu i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu, Starostwo Powiatowe w Lesznie, Urząd Gminy i Gminny Ośrodek Kultury we Włoszakowicach, Gminny Ośrodek Kultury w Przemęcie, Nadleśnictwo Włoszakowice, Organizacja Turystyczna Leszno Region oraz Wielkopolska Komisja Turystyki Kolarskiej. Celem rajdu było propagowanie turystyki kolarskiej, poznanie walorów historyczno-przyrodniczokrajoznawczych Pojezierza Leszczyńskiego, wymiana doświadczeń i integracja środowiska turystów kolarzy. Baza rajdu znajdowała się w Ośrodku „Karczemka”. W rajdzie wzięło udział 53 turystów kolarzy m.in. z Wałbrzycha, Chrzanowa, Poznania, Wrześni, Rawicza, Krotoszyna, Ostrowa, Szprotawy, Nowej Soli i Włoszakowic. Pierwszego dnia uczestnicy zwiedzali m.in. pałac Kurnatowskich w Gościeszynie, skansen parowozów i skansen Budownictwa Ludowego Zachodniej Wielkopolski oraz muzeum Marcina Rożka w Wolsztynie. Drugiego dnia trasa wiodła przez Przemęcki Park Krajobrazowy. Tu z kolei podziwiano m.in. widoki rozciągające się z wież widokowych w Dominicach i Olejnicy, Jezioro Radomierskie, Kaszczor, wieleńskie sanktuarium maryjne oraz torfowisko nad Jeziorem Świętym. W niedzielę natomiast wszyscy pojechali do leśnej kaplicy w Boszkowie na mszę świętą. Następnie odbyło się zakończenie imprezy, a najlepsi w rozgrywanych każdego dnia konkursach sprawnościowych i konkursie krajoznawczym otrzymali nagrody. Każdy uczestnik rajdu otrzymał metalowy znaczek rajdowy, naklejkę samoprzylepną i dyplom uczestnictwa. K. Jankowiak Andrzej Świętek (III miejsce) na podium w węgierskim mieście Nyiregyháza z prawej Andrzej Świętek wywalczył na Węgrzech srebrny i brązowy medal Mistrzostw Europy Weteranów w maratonie. To największy sukces w jego ponad 25-letniej karierze biegowej. Po tym sukcesie nie spoczął na laurach i pod koniec sierpnia zwyciężył z kolei w I Maratonie Koleżeńskim w Lesznie. Rodowity bukówczanin, był jednym z inicjatorów Biegu „Sokoła”. Zaliczył wszystkie jego dotychczasowe edycje. W tej chwili jest jednym z najlepszych w Europie maratończyków w swojej kategorii wiekowej (50-54 lata). Mówi Andrzej Świętek: Mistrzostwa Europy Weteranów w lekkiej atletyce odbywały się w lipcu na Węgrzech w miejscowości Nyiregyháza. Startowałem w maratonie 24 lipca i w kategorii 50-54 lat zdobyłem brązowy medal indywidualnie i srebrny drużynowo. Było bardzo ciężko, ponad 30 stopni , i bardzo parno. Biegłem z nadzieją na pierwszą szóstkę. Po14 km byłem piąty, po 28 km czwarty, a na 34 km udało mi się wyprzedzić biegnącego przede mną Rosjanina. Na mecie byłem bardzo wyczerpany, ale radość z medalu rekompensowała mi to zmęczenie. Jako ciekawostkę podam, że nie było żadnych nagród za medale, a tylko dyplom i uścisk dłoni organizatora. Po czterotygodniowej przerwie wystartowałem w I Maratonie Koleżeńskim w Lesznie. Z uwagi na trudny teren i odczuwane jeszcze trudy maratonu na Węgrzech postanowiłem zacząć spokojnie. Po 30 km miałem stratę ponad 3 minut do lidera, ale czułem się bardzo dobrze i przyśpieszyłem. Na 4 km przed metą wyszedłem na prowadzenie i powiększałem przewagę, dobiegając do mety na pierwszym miejscu. Aby odnosić takie sukcesy, potrzebny jest codzienny regularny trening od 15 do 25 km. Wymaga to wielu wyrzeczeń i czasem moja rodzina na tym cierpi, ale to jest po prostu jak nałóg. Żona mówi czasem, żebym zamiast biegania zajął się czymś, co by przyniosło jakiś dodatkowy dochód. Córka, która ma 13 lat, na razie podchodzi do biegania zabawowo. Syn, 11 lat, również lubi ruch, ale ze względu na stan zdrowia raczej biegaczem długodystansowym nie będzie. Mimo że biegam już 26 lat, nie zamierzam na tym poprzestać. Może nie będę biegał juz w takim zakresie jak dotychczas, ale tak, aby dobrze i zdrowo się czuć Zachęcam wszystkich do biegania, jak to miało miejsce na początku września w Bukówcu z okazji 800 lat wsi. Stefania Karwatka 36 Nasze Jutro REKLAMY Krzyżówka nr 197 Hasła do krzyżówki nr 197 Poziomo: 3) drobne ciało niebieskie posiadające warkocz, 6) może być płucny, tętniczy, 7) małe europejskie państwo w Pirenejach, 8) inaczej łuna, 9) start w zawodach, 10) może być zawodowy, 13) występuje na scenie, 16) obecnie w gospodarce światowej, 17) ziemia leżąca pod warstwą orną, grunt twardy (ułóż z liter c, c, l, a, e), 18) miasto w województwie stołecznym nad Zalewem, 19) popularne imię rosyjskie, 20) długa nudna przemowa. Pionowo: 1) jedna z konkurencji szermierczych, 2) gorszy czas od pierwszego, 3) potoczna nazwa mieszkańca Krakowa, 4) nazwisko nauczycielki języka polskiego w Włoszakowickiej szkole, 5) trąba powietrzna w Ameryce, 11) bezdroża, manowce, teren trudny do przebycia, 12) przednie zewnętrzne otwory nosowe np. u konia, 13) człowiek umartwiający się, 14) smykałka do czegoś, uzdolnienie, 15) dawniej nazwa strumyka. Litery zaznaczone w prawym dolnym rogu kratek uszeregowane od 1 do 18 utworzą rozwiązanie, które należy nadesłać do Redakcji w ciągu dwóch tygodni od ukazania się miesięcznika. Rozwiązanie krzyżówki nr 196 brzmi „LETNIA KANIKUŁA”. Nagrodę za prawidłowe rozwiązanie wylosowała Zuzanna Woźniak z Jezierzyc Kościelnych 69. Nagrodę prosimy odebrać w Redakcji. Gratulujemy! Ogłoszenia drobne Zamienię duże mieszkanie w Lesznie na domek w gminie Włoszakowice Kontakt: tel. kom. 601 564 334 ***** Sprzedam zmywarkę „Candy” w bardzo dobrym stanie. Kontakt: tel. kom. 663 506 740 ***** Sprzedam Daewoo Matiz 1999 r., zielony, stan bardzo dobry, przebieg 95 tys. km Kontakt: tel. kom. 663 506 740 ***** Zagubiono świadectwo drugiej klasy gimnazjum na nazwisko Krystian Krysztof, Boguszyn. Kontakt: tel. kom. 504 213 044 ***** Posiadam lokal do wynajęcia o pow. 40 m² nadający się na prowadzenie działalności gospodarczej w centrum Włoszakowic Kontakt: tel. kom. 691 166 418 ***** Studentka zaopiekuje się dzieckiem Kontakt: tel. kom. 697 676 088 ***** Posadzki maszynowe Kontakt: tel. kom. 663 369 660 Ekologiczna myjnia samochodowa z dojazdem do klienta. Umyjemy Twój samochód pod Twoim domem, biurem lub w innym dogodnym dla Ciebie miejscu. Nie trać czasu w kolejce do myjni ZADZWOŃ tel. 697 286 952 Przyjedziemy do Ciebie Oferujemy również: * Auto Detaling * pranie dywanów i wykładzin * czyszczenie tapicerki meblowej i samochodowej * opiekę nad grobami Bez zarysowań i maz. Bez śladu na posesji. Bez użycia szkodliwych substancji. Cennik i więcej szczegółów na stronie: www.KidKo.pl Siedziba firmy: Firma KidKo.pl Sebastian Chrapek 64-140 Włoszakowice, ul. Benyskiewicza 7 Miesięczne Pismo Społeczno - Kulturalne Gminnego Ośrodka Kultury we Włoszakowicach. Redaguje: Zespół. Redaktor naczelny: Paweł Borowiec. Foto: Henryk Samol, Estera Lipowa. Redakcja zastrzega sobie prawo doboru i skrótów tekstów. Redakcja nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń. Adres Redakcji i Wydawcy: Gminny Ośrodek Kultury Włoszakowice ul. Kurpińskiego 29, tel. (065) 52 52 967; e-mail: [email protected] Druk: Drukarnia “HAF”, 64-100 Leszno, Aleja Konstytucji 3 Maja. Nakład: 1250 egz. REKLAMY a Relaks Masaż a a Masaż w Twoim domu a Rodzaje masażu: * masaż klasyczny * masaż gorącymi kamieniami półszlachetnymi oraz kryształem górskim * masaż bambusami Natalia John Kontakt tel. 691 748 239 Nasze Jutro 37 NOWO OTWARTY SKLEP oferuje w sprzedaży artykuły: * drogeryjne * kosmetyczne * gospodarstwa domowego * szkolne * papiernicze i biurowe czynny: od pn. do pt. 9-18; soboty 8-14 Barbara Kaczmarek Włoszakowice, ul. Grotnicka 31 ZAPRASZAMY !!! Usługi elektryczne PHU OPTI-INSTAL tel. kom. 603 138 048; 601 063 381 oferuje - sprzedaż trumien, krzyży, ram nagrobnych - sprzedaż kwiatów, wieńcy i wiązanek okolicznościowych - przewozy karawanem pogrzebowym - usługowe przecieranie i suszenie drewna MECHANIKA POJAZDOWA Wyważanie Kół i Wymiana Opon Eugeniusz Nawrocki 64 – 140 Włoszakowice ul. Grotnicka 17 tel. 609 212 128, 609 438 282 Opony Nowe i Używane Montaż i demontaż opon Wyważanie kół Pełny asortyment oleju Shell * filtry oleju * filtry paliwa * filtry kabinowe * filtry powietrza * klocki hamulcowe * akcesoria Michał Samol Bukówiec Górny ul. Powstańców Wlkp. 167 tel. 65 5372 109; 669 347 268 e-mail: [email protected] * Tanio (16 zł za punkt) * * szybko * profesjonalnie * Wykonujemy: * instalacje elektryczne * instalacje odgromowe * pomiary * sieci komputerowe * systemy alarmowe * klimatyzacje * monitoring * wideodomofony Naprawa felg aluminiowych i stalowych * prostowanie * spawanie * polerowanie Jacek Michalewicz Włoszakowice, ul. Wolności 36 tel. 669 312 667 38 Nasze Jutro REKLAMY Usługi StolaRsko-Ciesielskie Adam Zając, Dłużyna 18 64-140 Włoszakowice tel. 65 5370 516; tel. kom. 608 091 583 wykonuje usługi w zakresie: * stolarki budowlanej - okna - drzwi - schody * konstrukcji dachowej * altany ogrodowe, pergole Uwaga! Przyjmę samodzielnego stolarza. Atrakcyjna oferta płacowa. Przyjmę uczniów do nauki zawodu BOGUSZYN 18 64-117KRZYCKO MAŁE ul. Spółdzielcza 5 64-100 LESZNO kom. 723-687-976, 601-714-066 e-mail: [email protected] www.cosmos2005.republika.pl AZYMUT usługi geodezyjno-kartograficzne inż. Maciej Biernat, tel. 609 583 475 e-mail: [email protected] Wykonuje usługi w zakresie: Serwis opon * opony nowe i używane * wulkanizacja Włoszakowice ul. Powstańców Wlkp. 59 D tel. kom. 691 632 293 * mapy do celów projektowych * podziały i rozgraniczenia nieruchomości oraz sporządzanie dokumentów do celów prawnych * wytyczanie obiektów budowlanych oraz pomiary inwentaryzacyjne 19,50 zł/m2 17,60 zł/m2 II Zjazd Bukówczan i Bieg na 800-lecie Bukówiec Górny, 1-5, 11-12 września 2010 r. I Ogólnopolski rajd kolarski Boszkowo, 26-29 sierpnia 2010 r. ŻWIR – LECH Lech Głuszak Żwirownia Kruszywo sortowane – żwir 0-2, kamień 2-8, 8-32 Żwir, piasek, pospółka, humus, ziemia pod trawę, ziemia na wyrównanie terenu Kruszywo budowlane – gruz kruszony, tłuczeń 0-31,5 Usługi – roboty ziemne, wykopy, nawożenie, równanie terenu, koparką, ładowarką, samochody ciężarowe 64 - 140 Włoszakowice ul. Wolności 15 tel. kom. 609 960 728; 691 098 120 Przyjmę gruz i ziemię!