O projekcie rozporządzenia w sprawie geoblockingu

Transkrypt

O projekcie rozporządzenia w sprawie geoblockingu
O projekcie rozporządzenia
w sprawie geoblockingu
Rafał Kuchta
Komisja Europejska opublikowała projekt przepisów mających przeciwdziałać dyskryminacji
klientów sklepów internetowych ze względu na
ich lokalizację.
Jednym z priorytetów ogłoszonej przez Komisję Europejską w maju 2015 r. strategii Jednolitego Rynku Cyfrowego było zwalczanie pozbawionego obiektywnego
uzasadnienia geoblockingu. Niedawno Komisja uczyniła
kolejny krok w kierunku jego realizacji, publikując projekt rozporządzenia, którego przepisy mają przeciwdziałać geoblockingowi i innym formom dyskryminacji
klientów z uwagi na obywatelstwo, miejsce zamieszkania lub siedzibę1 (dalej o tych kryteriach piszemy skrótowo jako o „lokalizacji”).
Preambuła rozporządzenia określa geoblocking jako
sytuację, w której przedsiębiorcy działający w jednym
państwie członkowskim blokują lub ograniczają dostęp
do własnych interfejsów online, takich jak strony internetowe i aplikacje, klientom z innych państw członkowskich pragnącym dokonać transgranicznych transakcji
handlowych. Z technicznego punktu widzenia geoblocking może polegać na odmowie dostępu do strony
sklepu lub przekierowaniu na stronę dla danego kraju
na podstawie adresu IP klienta, podanego adresu dostawy, wybranego języka interfejsu czy miejsca wydania
używanego instrumentu płatniczego. Praktyki tego rodzaju prowadzą do sztucznej fragmentacji rynku wewnętrznego UE i hamują jego rozwój, zwłaszcza
w dziedzinie handlu elektronicznego (e-commerce) –
proponowane przepisy mają temu przeciwdziałać.
Sam zakaz dyskryminacji nie jest niczym nowym – już
dyrektywa usługowa z 2006 r.2 zakazywała odmiennego
traktowania usługobiorców ze względu na ich przynależność państwową i miejsce zamieszkania (art. 20).
Komisja podkreśla jednak, że przepisy te okazały się
nieskuteczne i trudne do wyegzekwowania w praktyce
– projektowane rozporządzenie ma je doprecyzować,
jasno wskazując przypadki, w których dyskryminacja ze
względu na lokalizację jest zakazana.
Proposal for a Regulation of the European Parliament and of the
Council on addressing geo-blocking and other forms of discrimination based on customers’ nationality, place of residence or place of
establishment within the internal market and amending Regulation
(EC) No 2006/2004 and Directive 2009/22/EC, COM(2016) 289
final, projekt jest dostępny online tutaj.
2 Dyrektywa 2006/123/WE Parlamentu Europejskiego i Rady
z dnia 12 grudnia 2006 r. dotycząca usług na rynku wewnętrznym
(Dz. U. UE. L. z 2006 r. Nr 376, str. 36).
1
Zakres zastosowania rozporządzenia
Rozporządzenie znajdzie zastosowanie w trzech podstawowych przypadkach – wtedy, gdy przedsiębiorca
sprzedaje (lub zamierza sprzedawać) towary lub usługi:
1. w państwie członkowskim innym niż to, w którym
klient ma miejsce zamieszkania lub siedzibę;
2. w tym samym państwie członkowskim, w którym
klient będący obywatelem innego państwa członkowskiego ma miejsce zamieszkania lub siedzibę;
3. w państwie członkowskim, w którym klient przebywa tymczasowo.
Jednocześnie z zakresu zastosowania rozporządzenia
wyłączono szereg sektorów podlegających regulacjom
szczegółowym, takich jak usługi finansowe, usługi telekomunikacyjne, transportowe czy usługi audiowizualne.
Istotne wydaje się zwłaszcza to ostatnie ograniczenie,
ponieważ obejmuje ono działalność serwisów VOD,
w przypadku których geoblocking bywa szczególnie
odczuwalny.
Klientem w rozumieniu rozporządzenia jest przede
wszystkim konsument, ale także przedsiębiorca, pod
warunkiem że nie nabywa towarów lub usług w celu
ich odsprzedaży. W projekcie przewidziano trzy podstawowe rozwiązania mające ograniczyć geoblocking.
Zakaz różnicowania oferty ze względu na lokalizację klienta
Kluczowy jest wprowadzany przez rozporządzenie
zakaz stosowania przez przedsiębiorców warunków
sprzedaży towarów lub usług zróżnicowanych ze
względu na lokalizację klienta. Innymi słowy, polski
klient powinien mieć możliwość nabycia towarów
w niemieckim sklepie na warunkach oferty adresowanej do klientów niemieckich. Rozporządzenie nie stoi
jednak na przeszkodzie różnicowaniu warunków ofert
kierowanych do różnych państw członkowskich – nie
wymaga ujednolicenia oferty na terytorium Unii Europejskiej, a jedynie umożliwienia klientom skorzystania
z ofert dla innych państw członkowskich.
Obowiązek stworzenia takich możliwości będzie miał
zresztą dość ograniczony zakres, gdyż rozporządzenie
przewiduje zastosowanie powyższej zasady jedynie
w kilku szczegółowo opisanych sytuacjach. Do najistotniejszych należą przypadki, w których:
1. przedsiębiorca sprzedaje towary, które nie są dostarczane transgranicznie do państwa członkowskiego klienta przez tego przedsiębiorcę lub w jego
imieniu. Polski klient będzie więc mógł np. zamówić
towar ze sklepu francuskiego dostarczającego na
terytorium Francji, lecz następnie będzie musiał
samodzielnie zorganizować jego transport do Polski (rozporządzenie nie zobowiązuje przedsiębiorców do oferowania dostaw transgranicznych);
2. przedsiębiorca dostarcza usługi świadczone drogą
elektroniczną, z wyjątkiem usług, których główną
cechą jest zapewnianie dostępu do i korzystania
z utworów chronionych prawem autorskim lub innych przedmiotów objętych ochroną.
Warto przyjrzeć się zwłaszcza temu ostatniemu przypadkowi, bowiem po bliższej analizie okazuje się on
dość wąski. Wyłączenie dostępu do utworów chronionych prawem autorskim oznacza, że przepis nie będzie
obejmował sprzedaży filmów, muzyki, e-booków,
oprogramowania czy gier wideo (co jest podyktowane
m.in. terytorialnym charakterem licencji). Dodajmy, że
rozporządzenie nie obejmuje usług audiowizualnych,
a ustalenie usług, o które chodzi w tym punkcie, może
zacząć nastręczać trudności. Komisja wskazuje, że będzie on dotyczył usług chmurowych, przechowywania
danych czy hostingu stron internetowych – a zatem
relatywnie niewielkiego zakresu usług. Aby dać dostawcom czas na dostosowanie, punkt ten ma znaleźć zastosowanie dopiero od 1 sierpnia 2018 r. (później niż
pozostałe przepisy rozporządzenia).
Pozostałe rozwiązania
Poza tym nowe przepisy mają zakazać przedsiębiorcom
stosowania rozwiązań służących, w zależności od lokalizacji klienta, do zablokowania lub ograniczenia dostępu do interfejsów online (służących do zamawiania
towarów i usług), a także do przekierowywania klienta
bez jego wyraźnej zgody do lokalnej wersji interfejsu.
W efekcie klient z Polski wchodzący na włoskojęzyczną
stronę włoskiego sklepu nie będzie automatycznie
przekierowany na jej lokalny polski odpowiednik, lecz
będzie mógł zapoznać się z ofertą kierowaną do klientów włoskich. Przedsiębiorcy nie będą także mogli
odmówić przyjęcia płatności elektronicznej (w wybranej przez siebie walucie) ze względu na miejsce wydania instrumentu płatniczego, jeśli akceptują już daną
markę płatniczą i sposób płatności umożliwia tzw. silne
uwierzytelnianie. Oznacza to, że np. hiszpański sklep
przyjmujący karty Visa będzie musiał przyjąć płatność
w euro kartą tej marki wydaną przez polski bank.
Podsumowanie
Projekt rozporządzenia spotkał się już z pewną krytyką
jako zbyt zachowawczy, szczególnie ze względu na
wyłączenie z zakresu jego zastosowania znaczącej części usług cyfrowych. Rzeczywiście może to rozczarowywać, bowiem rozporządzenie nie umożliwi klientom
nabywania większości dóbr cyfrowych w innych państwach członkowskich, a zamówienie towarów będzie
się wiązało z koniecznością samodzielnego zorganizowania ich dostawy.
Po części wynika to jednak z przyjętej przez Komisję
strategii, zakładającej punktową regulację mającą rozwiązywać konkretne problemy. Stąd rozporządzeniu
towarzyszy propozycja przepisów mających zwiększyć
przejrzystość cen transgranicznych usług doręczycielskich, zaś w grudniu 2015 r. Komisja przedstawiła rozporządzenie o zapewnieniu transgranicznego dostępu
do usług cyfrowych nabytych w państwie pochodzenia
(tzw. roaming dla Netfliksa), niedawno wstępnie zaakceptowane przez inne organy UE.
Komisja deklaruje, że będzie wspierać negocjacje między organami unijnymi, tak aby rozporządzenie zaczęto
stosować już w 2017 r. (nie wymaga ono implementacji
przez państwa członkowskie), i już zapowiada kolejne
inicjatywy – w trzecim kwartale 2016 r. mają pojawić
się propozycje modernizacji zasad ochrony praw autorskich, które być może odpowiedzą także na powyższe problemy.

Podobne dokumenty