Bajkoterapia w praktyce szkolnej Bajkoterapia to rodzaj biblioterapii

Transkrypt

Bajkoterapia w praktyce szkolnej Bajkoterapia to rodzaj biblioterapii
Bajkoterapia w praktyce szkolnej
Bajkoterapia to rodzaj biblioterapii – „metody psychoterapeutycznej, która ma za
zadanie poprzez literaturę wzmocnić i wzbogacić zasoby osobiste jednostki lub je
zmodyfikować, skorygować oraz obniżyć nieprzyjemne napięcie emocjonalne” (Molicka,
2014).
Zasoby osobiste wewnętrzne, wypracowane przez jednostkę to wiedza o sobie samym, rozumienie
własnych emocji, poczucie tożsamości oraz sprawstwa i kontroli. Zasoby zewnętrzne to otaczające
środowisko, osoby i instytucje, które mogą przyjść z pomocą w razie potrzeby.
Odbiorcami bajkoterapii są głównie dzieci w wieku od czterech do dziewięciu lat, chociaż można ją
prowadzić również w starszych grupach.
Nauczyciel podczas zajęć szkolnych prowadzi biblioterapię (bajkoterapię) wychowawczą,
opierającą się na rozmowie, dyskusji o problemie, uczestnikami są osoby zdrowe. Celem takich
zajęć jest wspieranie rozwoju psychicznego, samorealizacji, pomoc w rozwiązywaniu codziennych
problemów, wzbogacanie wiedzy o sobie i otaczającym świecie, korygowanie postaw.
Biblioterapia (bajkoterapia) może być uzupełnieniem terapii prowadzonej przez psychologa czy
terapeutę.
W bajkoterapii wykorzystuje się zarówno baśnie tradycyjne – braci Grimm, Andersena, jak
i współcześnie pisane bajki terapeutyczne.
Podstawą oddziaływania baśni na psychikę dziecka jest proces identyfikacji z pozytywnym
bohaterem. W umownym świecie baśni dziecko może bezpiecznie przeżyć trudne chwile
i uzyskać rozwiązanie swojego problemu. Baśnie dają nadzieję na szczęśliwe zakończenie trudnej
sytuacji, zło zostaje ukarane, a dobro zawsze zwycięża.
Baśnie konfrontują dziecko z podstawowymi kłopotami egzystencjalnymi człowieka i podają
sposoby radzenia sobie z nimi.
„Baśń zaczyna się zwykle od sytuacji, w jakiej znajduje się również samo dziecko i z którą bez
pomocy baśni bardzo trudno byłoby mu sobie poradzić: bohater czuje się pozbawiony wartości,
odrzucony, zdegradowany. Następnie, wraz z rozwojem fabuły, która toczy się zgodnie
z dziecięcym sposobem myślenia - zupełnie odmiennym od racjonalnego myślenia dorosłych –
w opowieści otwierają się świetne perspektywy, pozwalające dziecku przezwyciężyć chwilowe
poczucie skrajnej beznadziejności. (…)
Dziecko dobrze czuje, która ze znanych mu baśni odnosi się do sytuacji wewnętrznej, jaką
przeżywa w danym okresie życia (nie mogąc poradzić sobie z nią bez czyjejś pomocy). Wyczuwa
ono także, jakie sposoby uchwycenia trudnego problemu i stawienia mu czoła poddaje dana baśń”
(Bettelheim, 1996, s.102).
Bajki terapeutyczne to opowiadania, które przez odpowiednio tworzoną treść pozytywnie
stymulują psychikę dziecka, oddziałując na jego procesy poznawcze i emocjonalne.
Jeżeli chodzi o narrację bajka terapeutyczna jest podobna do baśni. Akcja również może toczyć się
w fantastycznym świecie, bohater znajduje się w sytuacji problemowej, przeżywa trudności
i pokonuje je. Bajki terapeutyczne w odróżnieniu od innych utworów dla dzieci opisują sytuacje
trudne emocjonalnie oraz podają sposoby radzenia sobie w takich sytuacjach.
Ze względu na ich funkcje wyróżniamy trzy rodzaje bajek terapeutycznych: psychoterapeutyczne,
psychoedukacyjne i relaksacyjne.
Bajki psychoterapeutyczne dotyczą przeżywanych emocji. Ich zadaniem jest redukowanie uczucia
lęku, wstydu, poczucia winy, złości czy gniewu.
Bajki psychoedukacyjne modelują zachowania dzieci w określonej sytuacji. Oswajają
z zagrożeniem, pomagają zrozumieć zaistniałą sytuację i własne emocje oraz uczą pozytywnego
myślenia nastawionego na działanie, np. przygotowują dziecko do pobytu w szpitalu.
Bajki relaksacyjne służą odprężeniu, wyciszeniu, uspokojeniu.
W scenariuszach zajęć z bajkoterapii wykorzystuje się bajki psychoedukacyjne i relaksacyjne.
Czy wystarczy przeczytać baśń lub bajkę, czy należy ją z dziećmi przepracować za pomocą
zadawanych pytań, rysowania, malowania, lepienia, odgrywania scenek dramowych?
Za odpowiedź niech posłuży kolejny fragment z książki Bruno Bettelheima.
„Kiedy czyta się dzieciom baśnie na lekcjach czy podczas imprez dla dzieci, są one zafascynowane.
Często jednak nie daje im się żadnej możliwości porozmyślania nad nimi czy zareagowania na nie
w inny sposób; albo zapędza się dzieci natychmiast do innych zajęć, albo opowiada im się historię
odmiennego rodzaju, która rozprasza lub niweczy efekt danej baśni. Rozmawiając potem z dziećmi,
odnosi się wrażenie, że równie dobrze można było tej baśni nie opowiadać. Gdy natomiast osoba
opowiadająca daje dzieciom czas na refleksję i pozwala im zanurzyć się w atmosferze baśni, to
późniejsza rozmowa na ten temat dowodzi, że przynajmniej niektórym dzieciom baśń wiele pod
względem emocjonalnym i intelektualnym przyniosła” (1996, s.104).
Bajki i baśnie mają wartości edukacyjne, wychowawcze i terapeutyczne. Ich czytanie
wpływa na rozwój społeczny i emocjonalny dziecka a także przygotowuje do odbioru literatury
pięknej. Bajki i baśnie uczą właściwych zachowań, np. nawiązywania przyjaźni, funkcjonowania
w grupie, wypełniania codziennych obowiązków, dbania o higienę własną, pomagają zapobiegać
lękom i przezwyciężać lęki, np. lęk przed pójściem do przedszkola lub szkoły, lęk przed
odrzuceniem przez grupę, lęk przed ciemnością oraz pomagają zredukować stres i zmęczenie.
Z bajkoterapią można, a nawet należy łączyć różnego rodzaju aktywności plastyczne,
muzykoterapię, a także zabawy aktywizujące, integrujące, relaksujące grupę, przez co zajęcia staną
się jeszcze bardziej atrakcyjne dla uczestników.
Bibliografia
1. Bettelheim Bruno: Cudowne i pożyteczne. O znaczeniach i wartościach baśni. Warszawa
1996. ISBN 8385386742
2. Molicka Maria: Bajkoterapia jako rodzaj biblioterapii w procesie wspierania i terapii. EBIB.
Materiały konferencyjne [online] nr 8. [dostęp: 8 stycznia 2014]. Dostępny w Internecie:
http://ebib.oss.wroc.pl/matkonf/wroclaw/molicka.php
3. Molicka Maria: Biblioterapia i bajkoterapia. Poznań 2011. ISBN 978-83-7278-556-5
Plotka - Scenariusz zajęć biblioterapeutycznych
Plotka to temat, który powinien być omawiany profilaktycznie w szkole podstawowej.
Plotkowanie jest bardzo powszechnym zjawiskiem. Dzisiejszy świat żyje plotką. Media
rozpowszechniają niesprawdzone, sensacyjne informacje, a ludzie chętnie je czytają i oglądają.
Należy przeciwdziałać temu zjawisku pokazując, że jest szkodliwe.
Uczestnicy: dzieci w wieku 9-10 lat
Cele terapeutyczno – wychowawcze:
 pokazanie mechanizmu powstawania plotki
 uświadomienie, że plotkowanie jest złe i krzywdzi ludzi
Metody realizacji:
 aktywizująca zabawa
 podająca – przeczytanie baśni
 problemowa – dyskusja dydaktyczna na temat baśni i burza mózgów
 eksponująca – rysowanie ilustracji do baśni
Środki dydaktyczne: tekst baśni, kartki papieru, kredki.
Czas zajęć: 2 godziny lekcyjne
Miejsce zajęć: czytelnia biblioteki, świetlica szkolna, sala lekcyjna
Przebieg zajęć
1. Część wstępna
Zabawa w „głuchy telefon”, czyli powtarzanie sobie kolejno „na ucho” jakiegoś zdania. Ostatnia
osoba w grupie mówi głośno, co usłyszała i następuje porównanie ze zdaniem wypowiedzianym
przez pierwsza osobę.
Zabawa integruje grupę, aktywizuje i wprowadza w zagadnienie plotki.
2. Część właściwa
Burza mózgów - co to jest plotka?
Nauczyciel czyta lub opowiada tekst baśni.
Pewna wiadomość - Hans Christian Andersen
Straszna historia! - powiedziała pewna kura w tej części wsi, w której historia ta się nie wydarzyła.
- Co za straszna historia w tym kurniku! Nie mam odwagi dzisiaj sama spać. Dobrze, że tyle nas jest na
grzędzie. - I opowiadała, aż pozostałym kurom pierze stawało dęba, a kogut upuścił grzebień. To pewna
wiadomość!
Ale zaczniemy od początku, a początek miał miejsce w pewnym kurniku na drugim końcu wsi. Zaszło słońce
i kury siadały na grzędach. Jedna z nich, a była to kura białopióra i krótkonoga, znosząca tyle jaj, ile trzeba
i jako kura ze wszech miar godna szacunku, wskakując na grzędę, skubnęła się dziobem i spadło z niej
piórko.
- Poooszło! - powiedziała. - Im więcej się będę skubać, tym będę piękniejsza! - Mówiła to żartem, bo była
znaną śmieszką wśród tych kur, zresztą, jak już powiedzieliśmy, bardzo szanowaną. I zasnęła.
Wokół było ciemno, kury siedziały jedna przy drugiej, a ta, która siedziała obok, nie spała. Słyszała i nie
słyszała, tak jak to trzeba na tym świecie, żeby spokojnie sobie żyć. Musiała jednak opowiedzieć o tym
sąsiadce z drugiej strony: - Słyszałaś, co tu powiedziano? Nikogo nie wymienię, ale jest kura, która chce się
oskubywać, żeby dobrze wyglądać; wzgardziłabym nią, gdybym była kogutem.
Tuż nad kurami mieszkała sowa z mężem i dziećmi; wszyscy w tej rodzinie mieli dobry słuch, usłyszeli każde
słowo wypowiedziane przez kurę sąsiadkę. Przewracali oczami, a mama sowa wachlowała się skrzydłami:
- Nie słuchajcie tego! Ale pewnie dotarło do was, o czym tam mówiono? Ja słyszałam to na własne uszy,
a dużo trzeba się nasłuchać, żeby zwiędły. Jedna z kur do tego stopnia zapomniała, co przystoi kurze, że na
oczach koguta wyskubuje sobie pióra!
- Prenez garde aux enfants (Uważaj, dzieci słyszą. Fr.) - powiedział tata sowa. - To nie dla dzieci!
- Ale sąsiadce opowiem! To sowa wielce godna szacunku, gdy chodzi o obycie. - I matka poleciała.
- Uhu! Uhuh! - zahuczały obie prosto do gołębnika sąsiadów. - Słyszeliście?! Uhu! Pewna kura wyskubała
sobie dla koguta wszystkie pióra! Zamarznie na śmierć, jeśli już nie zamarzła, huhu!
- Gdzie, gdzie? - gruchały gołębie.
- Na podwórku sąsiada! Można powiedzieć, że sama widziałam. Właściwie nie wypada o tym mówić, ale to
pewna wiadomość!
- Wierzymy, wierzymy w każdziuteńkie słowo! - zapewniły gołębie i zagruchały do kur na swoim podwórku: Jedna kura, a niektórzy mówią, że dwie, wyskubała sobie wszystkie pióra, żeby wyglądać inaczej niż
wszystkie i w ten sposób zwrócić na siebie uwagę koguta. To ryzykowna zabawa, można się zaziębić
i umrzeć od gorączki, no i obie umarły!
- Obudźcie się, obudźcie się! - zapiał kogut i poleciał na płot, miał jeszcze zaspane oczy, ale mimo to piał: Trzy kury umarły z nieszczęśliwej miłości do koguta! Wyskubały sobie wszystkie pióra! To straszna historia,
nie chcę zatrzymywać jej dla siebie, przekażcie ją dalej!
- Przekażcie dalej! - piszczały nietoperze, gdakały kury, piały koguty:
- Przekażcie dalej, przekażcie dalej!
I tak historia ta przechodziła od kurnika do kurnika, a na koniec wróciła do miejsca, z którego wyszła.
- Pięć kur - mówiono - wyskubało sobie pióra, żeby pokazać, która najbardziej schudła z miłości do koguta,
a potem zadziobały się do krwi i padły martwe, przynosząc wstyd rodzinie i wielką stratę właścicielowi.
A kura, która straciła małe, luźne piórko, nie rozpoznała, rzecz jasna, własnej historii. A ponieważ była kurą
godną szacunku, powiedziała: - Gardzę nimi! Ale takich kur jest dużo, nie wolno podobnych rzeczy
przemilczać. Zrobię wszystko, żeby ta historia trafiła do gazety, obiegnie wtedy cały kraj; te kury na to
zasłużyły, a ich rodzina razem z nimi!
I wiadomość trafiła do gazety i została wydrukowana. To pewna wiadomość: jedno małe piórko może łatwo
zamienić się w pięć kur!
Nauczyciel zadaje pytania.
1. Ile piórek wypadło białej kurze?
2. Jak kura skomentowała ten fakt?
3. Co na to powiedziały inne kury w kurniku?
4. Co usłyszały sowy?
5. Jaką informację przekazały sowy gołębiom?
6. Co rozpowiadały gołębie na swoim podwórku?
7. Jaka historia dotarła do pierwszego kurnika (w którym się wszystko zaczęło)?
8. Czy kura, której wypadło jedno piórko poznała, że jest bohaterką tej historii?
9. Jak skomentowała tę historię kura, której przypadkiem wypadło jedno piórko?
10. Czy kura zatrzymała tę historię dla siebie?
11. Czy kury, sowy i gołębie powtarzając historię postąpiły właściwie?
12. Dlaczego ptaki powtarzały i ubarwiały tę historię?
Dzieci rysują obrazki w oparciu o pytania 1 i 7. Następnie porównują je i omawiają różnice
w treści obrazków.
Podsumowanie
Dyskusja na temat - Co może spowodować plotka?
Wiesława Chlebowska
nauczyciel konsultant
WODN w Sieradzu

Podobne dokumenty