Istota sprawy i komentarz - Centrum Zrównoważonego Rozwoju

Transkrypt

Istota sprawy i komentarz - Centrum Zrównoważonego Rozwoju
Informacja i komentarz Zarządu Centrum Zrównoważonego Rozwoju
W dniu 14.01.2010r. odbyło się spotkanie w gminie Lutomiersk przedstawicieli miast i gmin,
na terenach których mają być wykonane badania dotyczące struktur podziemnych nadających
się do składowania dwutlenku węgla.
Spotkanie zorganizowane zostało przez gminę Lutomiersk na wniosek PGE Elektrownia
Bełchatów – wnioskodawca projektu CCS – zainteresowana składowaniem CO2.
Uczestnikami spotkania byli również oprócz w/w PIG (Państwowy Instytut Geologiczny) –
prawdopodobnie autor jakiegoś opracowania (np. projektu) lub opinii dotyczącej
oddziaływania na środowisko oraz Geofizyka Toruń Sp. z o.o. (grupa PGNiG) – wykonawca
prac geologicznych (badań). Zgodnie z oświadczeniem kierownika projektu CCS
z Bełchatowa, spotkanie odbyło się w ramach konsultacji społecznych projektu.
Istota sprawy:
W dniu 2 października 2009r. Minister Środowiska wydał decyzję na wniosek PGE
Elektrownia Bełchatów S.A. zatwierdzającą „Projekt prac geologicznych dla rozpoznania
struktury Lutomiersk – Tuszyn pod kątem jej przydatności do składowania dwutlenku węgla”.
Struktura, o której mowa projekcie obejmuje tereny miast:
Łódź, Konstantynów Łódzki, Pabianice, Zgierz
oraz gmin i miast – gmin:
Aleksandrów Łódzki, Rzgów, Tuszyn, Konstantynów Łódzki, Dalików, Pabianice, Dłutów,
Dobroń, Lutomiersk, Ksawerów, Wodzierady, Czarnocin, Moszczenica, Grabica, Drużbice,
Bełchatów. (ok. ¾ województwa łódzkiego)
Na w/w spotkaniu PGE, PIG oraz Geofizyka Toruń, przedstawili prezentacje w celu
przekonania przedstawicieli gmin o potrzebie zatłaczania CO2 i braku zagrożeń dla terenów
gdzie będą prowadzone badania oraz tam, gdzie będzie zatłaczane CO2.
Argumenty główne tych prezentacji to:
1. Zgodność projektu CCS z programem klimatycznym UE 3 x 20
2. CO2 występuje w przyrodzie, gaz ten nie jest niebezpieczny dla organizmów żywych
3. Brak innych technologii ograniczenia emisji CO2
4. Zatwierdzone już do składowania wytypowane przez (prawdopodobnie PIG)
ekspertów, głębokie pokłady jurajskich formacji solankowych
5. Składowanie CO2 na obszarach wytypowanych nie spowoduje strat geologicznych
6. Składowanie w przewidzianych obszarach nie spowoduje strat gospodarczych,
ponieważ te obszary są ubogie w zasoby naturalne
7. Gminy powinny konkurować o to, gdzie będzie prowadzony projekt zatłaczania ze
względu na dużą atrakcyjność turystyczną posiadania na swoim terenie części takiej
instalacji (rurociągi i odwierty zatłaczające).
Po prezentacji w ramach dyskusji, przedstawiciele gminy Zgierz i stowarzyszenia Centrum
Zrównoważonego Rozwoju zwrócili uwagę na zagrożenia wynikające z badań, jako etapu
wstępnego realizacji projektu CCS prowadzonego przez PGE z udziałem PIG i Geofizyki
Toruń.
Zagrożenia i wątpliwości:
1. Kto jest prawdziwym beneficjentem projektu CCS, jeśli środki z UE (180 mln euro)
ma otrzymać wykonawca (czy wyłoniony w drodze przetargu?) – firma ALSTOM,
1
a dla PGE rozpoczęty został w MS proces prywatyzacji, a kto pokryje pozostałe 420
mln euro na jego realizację?, zanim PGE zostanie sprywatyzowane.
2. Zgodność projektu CCS z programem klimatyczno – energetycznym 3x20 jest
pozorna. Obniżając emisję CO2 do powietrza (zatłaczając go do ziemi) nie zmniejsza
się produkcji CO2 lecz ją zwiększa.
Projekt CCS obniży sprawność elektrowni węgla brunatnego z 38% do 28%
(informacja od kierownika zespołu projektowego). W celu wyprodukowania tej samej
ilości energii elektrycznej, elektrownia zwiększy wydobycie węgla brunatnego
(nieodnawialnego źródła energii), tym samym zwiększy produkcję CO2 o 10/38 x
100% = 26,3 %
Jest to w oczywistej sprzeczności z dwoma elementami pakietu 3 x 20 – ograniczenia
emisji CO2 o 20% oraz zwiększenia udziału odnawialnych źródeł energii o 20%.
Projekt jest przeciwny założeniom pakietu 3 x 20.
3. Zakładając że nakłady inwestycyjne pokryje UE (całość projektu ma kosztować 600
mln euro, z czego 180 mln euro przyznała UE), nakłady te oraz koszty zmniejszenia
efektywności elektrowni i koszty eksploatacji instalacji CCS będą musieli ponieść
końcowi odbiorcy energii (płatnicy) w wys. ok. 30% większej od ceny obecnej.
4. Gazem wtłaczanym do ziemi nie jest czysty CO2, tylko częściowo oczyszczane
spaliny. Znajdują się w nich substancje szkodliwe dla organizmów żywych lub takie,
które łącząc się (w ziemi) z innymi związkami, tworzą takie substancje.
Przewidywana skala projektu co do ilości zatłaczanych spalin jak i miejsca ich
zatłaczania nie miała i nie ma odpowiednika w świecie i nie może być uznana za
potencjalnie bezpieczną.
Werbalne zapewnienia ekspertów, ich modele matematyczne, nie mogą mieć tu
zastosowania.
Fakt, że spaliny zatłaczane w głębokie pokłady solanek (nie zbadane co do
przydatności dla ludzi) będą miały zdolność rozprężania z 2,8 m3 do 1000 m3 można
porównać do gromadzenia co sekundę jednej miny przeciwczołgowej w ziemi przez
40 lat, z nadzieją, że nie wybuchną nigdy.
5. Informacja PIG o braku zasobów naturalnych na obszarach przewidzianych do
składowania spalin, jest (celowo?) nieprawdziwa.
Na obszarach tych występują:
a) główne strategiczne zbiorniki wody pitnej (czwartorzęd, kreda, jura)
b) zasoby gazu (region kutnowski ok. 500 mld m3, t.j. na ok. 50 lat zaopatrzenia
Polski)
c) zasoby geotermalne (kreda, jura, dolny perm) o odnawialnym i dostępnym
potencjale energetycznym przekraczającym zapotrzebowanie na energię Polski
(ponad 4200 PJ/rok)
d) inne zasoby naturalne jak solanki i sól kamienna, węgiel brunatny, torfy,
zasoby przyrodnicze (pomniki przyrody, źródliska, doliny rzeczne, uroczyska
itp.), zasoby dziedzictwa kulturowego.
6. Obszary objęte projektem CCS w momencie rozpoczęcie prac badawczych (zarówno
wiertniczych jak i sejsmicznych) otrzymują status obszarów użytkowania górniczego,
który:
a) zostaje wyłączony ze wszystkich planów rozwojowych gmin
2
b) na którym może być wstrzymana produkcja rolna i leśna
c) z którego można wywłaszczyć każdego posiadacza nieruchomości (działki,
pola, domu, zakładu) bez protestu, w literze ważnego przedsięwzięcia
gospodarczego (ostatnie zmiany w ustawie o działalności gospodarczej już
weszły w życie)
7. Atrakcyjność turystyczna lokalizacji instalacji CCS (rury 1,5 m pod ziemią i rury do
środka ziemi) jest wątpliwa.
Ta instalacja niszczy potencjał turystyczny gmin wyłączając atrakcyjne tereny
turystyczne województwa łódzkiego dla zatłaczania spalin. Dotyczy to zwłaszcza
solanek i wód termalnych, które występują na całym obszarze planowanym do objęcia
projektem.
8. Informacja PGE, że:
„jest to jedyna technologia redukcji emisji CO2 możliwa do stosowania”, jest
nieprawdziwa. Jest wiele metod unikania produkcji i zmniejszania ilości CO2 lub
gospodarczego wykorzystania CO2 możliwych do wdrożenia jako innowacyjne
rozwiązania przez PGE. PGE zachowuje się jak monopolista trwający przy swojej,
najbardziej archaicznej, uciążliwej środowiskowo i najdroższej (wliczając koszty
zewnętrzne) technologii spalania węgla brunatnego często gorszego energetycznie od
odpadów. Wskazaniem dla PGE jest np. zmiana produkcji energetycznej z ogromnych
zasobów geotermalnych, które ma pod kopalnią odkrywkową.
9. Informacja, że PGE produkuje 20% energii elektrycznej w Polsce wygląda miernie
w porównaniu z informacją PAP z dn. 13. 01.2010r., że wnioski zgłoszone do
zakładów energetycznych na moce z elektrowni wiatrowych przekroczyły 50 tys. MW
(wszystkie elektrownie w Polsce mają 34 tys. MW mocy), oprócz tego 12,5 tys. MW
(kilkakrotnie więcej niż PGE) mają już zatwierdzone warunki przyłączenia.
Elektrownie geotermalne w Polsce mogą wytwarzać ok. 50 tys. MW energii
elektrycznej i mogą być lokalizowane właśnie na terenach zatłaczania spalin
z Bełchatowa, co jest celem projektu CCS.
Komentarz:
W warunkach polskich zasobów odnawialnych i możliwości zastosowania innych technologii,
nie sankcjonujących technologii powodujących wzrost cen energii i potężnych zagrożeń dla
środowiska, należy zrezygnować z technologii CCS na rzecz wsparcia technologii
obiektywnie lepszych społecznie, ekonomicznie i środowiskowo.
Możliwe scenariusze:
Jeżeli wejdzie w życie nowe prawo geologiczne i górnicze, a z informacji posiadanych przez
autorów tego tekstu legislacja wchodzi w ostatnią fazę i niewiele poprawek ustanowiono
w stosunku do tekstu z pierwszego czytania ustawy, to wszystkie zasoby z obszaru objętego
badaniami staną się własnością tego, który uzyska koncesję na górnicze wykorzystanie
utworów do zatłaczania spalin, czyli PGE. Pozostałe zasoby np. gazu ziemnego, węgla
brunatnego itp. będą złożami towarzyszącymi, podanymi na tacy przyszłemu właścicielowi
PGE (np. Vattenval, EON, RWE, Dalkia, Eolia, CEZ, firmy amerykańskie np. Chevron itp.).
Rozpoczęcie prac badawczych, na etapie których przeprowadzono konsultacje społeczne
otwiera furtkę do pozyskania koncesji na zatłaczanie spalin oraz dowolną eksploatację
3
wszystkich pozostałych zasobów, bez możliwości sprzeciwu samorządów, obywateli
i organizacji pozarządowych.
Obszar ¾ województwa łódzkiego może zostać wyłączony spod możliwości jakiegokolwiek
rozwoju, w tym możliwości pozyskiwania energii z wiatru – nie będzie można uzyskać
pozwolenia na budowę dla wiatraków, energii z geotermii z takich samych powodów. Przy
potencjalnie możliwych wyciekach czy wybuchach podziemnych, teren ten może zostać
bezpowrotnie zniszczony samowypływami np. kwasu siarkowego, azotowego,
zanieczyszczonych solanek, siarkowodoru i innych substancji, w zależności od budowy
zbiornika do którego zatłaczane będą spaliny.
Jeżeli nawet okaże się wkrótce, że trzęsienie ziemi w okolicach Bełchatowa nie ma nic
wspólnego z rozpoczęciem przez PGE projektu CCS, to scenariusz kolejnych trzęsień na
skutek wtłaczania pod ziemię ogromnych ilości sprężonych spalin jest bardzo
prawdopodobny.
Żadna z prezentacji projektu CCS nie opisuje wskaźników finansowych i ekonomicznych
przedsięwzięcia oraz efektów społecznych, ekonomicznych i środowiskowych.
4