Prywatne firmy wojskowe – w stronę
Transkrypt
Prywatne firmy wojskowe – w stronę
Redakcja: Anita Garnuszek, Rafał Baranowski Skład: Anita Garnuszek Korekta: Anita Garnuszek, Rafał Baranowski, Aleksandra Surma CC BY 3.0 PL Anita Garnuszek, Rafał Baranowski, Aleksandra Butowt, Warszawa, 2012 Projekt okładki: Julia Wilman ISBN 978-83-63397-05-0 Wydawca: Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego Interdyscyplinarne Koło Naukowe Dyplomacji i Prawa Wydano dzięki wsparciu finansowemu: Rady Konsultacyjnej ds. studenckiego ruchu naukowego przy JM Rektor UW SPIS TREŚCI 1. ANITA GARNUSZEK Prywatne firmy wojskowe – w stronę STR. 4 komercjalizacji wojny 2. RAFAŁ BARANOWSKI Gdy wolność prowadzi lud na STR. 25 barykady. Levée en masse w świetle norm międzynarodowego prawa humanitarnego konfliktów zbrojnych 3. ALEKSANDRA BUTOWT Wyzwanie dla międzynarodowego prawa humanitarnego – dzieciżołnierze STR. 43 Prywatne firmy wojskowe – w stronę komercjalizacji wojny Anita Garnuszek Uniwersytet Warszawski Wstęp Prywatne firmy wojskowe to międzynarodowe korporacje założone zgodnie z prawem państwa, na którego terenie mają siedzibę, oferujące usługi związane z zapewnieniem bezpieczeństwa swoim kontrahentom lub nawet prowadzeniem działań militarnych. 1 W międzynarodowym prawie humanitarnym używa się terminów: private military companies (dalej: PMCs) lub private security companies na określenie prywatnych firm wojskowych oraz private military contractors – na określenie, w dosłownym tłumaczeniu, prywatnych wojskowych zleceniobiorców (dalej: zleceniobiorca). Już od średniowiecza w sytuacji, gdy brakowało żołnierza, zatrudniano prywatnych najemników, którzy traktowali udział w wojnie jako sposób na zarobek. Jednakże fenomen specjalnych firm, które zajmują się rekrutacją prywatnych zleceniobiorców, to raczej zjawisko typowe dla czasów współczesnych. W piśmiennictwie powszechnym niejednokrotnie używa się nazwy „najemnik” na określenie pracownika prywatnej firmy wojskowej, jednakże zdaniem autorki nazewnictwo takie jest nieprecyzyjne. Przedmiotem rozważań przedstawionych w niniejszym artykule będzie analiza statusu pracowników prywatnych firm wojskowych, a także praw i obowiązków jakim podlegają PMCs, ich pracownicy i państwa, które je zatrudniają. Branża ta rozwija się bardzo szybko i niesie ze sobą pewne ryzyko. Dlatego też, autorka postara się również odpowiedzieć na pytanie na jakiej podstawie można ewentualnie dochodzić odpowiedzialności za popełnione przez zleceniobiorców lub firmy je zatrudniające, czyny niezgodne z prawem. Poruszona zostanie również kwestia odpowiedzialności państw, które zatrudniają PMCs. Powyżej postawionym celom służyć będzie między innymi analiza dostępnych aktów normatywnych, które pomogą chociażby określić status prawny prywatnych wojskowych zleceniobiorców. Począwszy od III2 i IV Konwencji Genewskiej3, które stanowią najważniejsze dokumenty w dziedzinie międzynarodowego prawa humanitarnego i których stronami są 194 państwa4, a także I5 i II Protokołu Dodatkowego6 do Konwencji Genewskich. 1 http://www.privatemilitary.org/definition.html, 20.08.2012. III Konwencja Genewska, 12 sierpnia1949, Genewa, [III Konwencja Genewska], Dz. U. z 1956 r., nr 38, poz. 175, załącznik. 3 IV Konwencja Genewska, 12 sierpnia 1949,Genewa, [IV Konwencja Genewska] , Dz. U. 1956 nr 38 poz. 171. 4 194 państwa, http://www.icrc.org/ihl.nsf/CONVPRES?OpenView, 04.11.2012. 5 I Protokół Dodatkowy do Konwencji Genewskich, 8 czerwca 1977, Genewa,[I Protokół Dodatkowy], Dz. U. z 2 4 W kwestii ustalenia zakresu pojęcia „najemnik” pomocne będą: Konwencja Unii Afrykańskiej o eliminacji najemnictwa w Afryce7 i Międzynarodowa Konwencja Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych przeciwko rekrutacji, użyciu, finansowaniu i szkoleniu najemników8. Jednym z kolejnych zagadnień poruszonych w niniejszym artykule będzie kwestia odpowiedzialności państw, międzynarodowych korporacji zatrudniających prywatnych wojskowych zleceniobiorców i samych zleceniobiorców. Do analizy reguł odpowiedzialności niezbędne będą dokumenty takie jak: Międzynarodowa Konwencja o zwalczaniu i karaniu zbrodni apartheidu9 i Konwencja ONZ Przeciwko Międzynarodowej Przestępczości Zorganizowanej.10 Przedstawione wyżej dokumenty mają charakter prawnie wiążących. Niemniej przy analizie zagadnień dotyczących PMCs należy zwrócić również uwagę na tzw. soft law. Do najważniejszych dokumentów z tej sfery należeć będzie Dokument z Montreux11, który adresowany jest do państw i zawiera spis dobrych praktyk związanych z operacjami prowadzonymi przez PMCs w trakcie konfliktu zbrojnego. W celu określenia praw i obowiązków PMCs i prywatnych wojskowych zleceniobiorców pomocne będą International Code of Conduct for Private Security Service Providers12 i Coalition provisional authority order number 17 - status of the coalition, foreign liaison missions, their personnel and contractor13, które ustalają zasady postępowania dla PMCs i ich pracowników. Ponadto, aby okreslić reguły odpowiedzialności państw, PMCs i zleceniobiorców zbadane zostały: Articles on Responsibility of States for Internationally Wrongful Act14, dokument przygotowany i przyjęty przez Komisję Prawa Międzynarodowego, a następnie zaakceptowany przez Zgromadzenie Ogólne w rezolucji nr 56/83, Norms on the Responsibilities of Transnational Corporations and Other Business Enterprises with Regard 1992 r., nr 41, poz. 175, załącznik. 6 II Protokół Dodatkowy do Konwencji Genewskich, 8 czerwca 1977, Genewa,[II Protokół Dodatkowy], Dz. U. z 1992 r., nr 41, poz. 175, załącznik. 7 UNTS, Organization of African Unity Convention for the elimination of mercenarism in Africa, Libreville, 3 July1977, Reg. No. I – 2557, volume-1490-I-25573-English.pdf. 8 UNTS, International Convention Against the Recruitment, Use, Financing and Training of Mercenaries, Nowy Jork, 4 grudnia 1989, Reg. No. 37789, vol. 2163, p. 75. 9 UNTS, International Convention on the Suppression and Punishment of the Crime of Apartheid, 30 listopada 1973, no. 14861, vol. 1015, I-14861. 10 UNTS, United Nations Convention against Transnational Organized Crime, A/RES/55/25. 11 The Montreux document. On pertinent international legal obligations and good practices for States related to operations of private military and security companies during armed conflicts,[The Montreux document], ICRC, August 2009. 12 International Code of Conduct for Private Security Service Providers,[Code of Conduct], Konfederacja Szwajcarska, 9 listopada 2010. 13 Coalition provisional authority order number 17 status of the coalition, foreign liaison missions, their personnel and contractors, CPA/ORD/ 26 czerwca 2003/17. 14 ICL, Articles on Responsibility of States for Internationally Wrongful Act, [ARSIWA], A/56/49(Vol. I)/Corr.4., 2005. 5 to Human Rights15, Basic Principles and Guidelines on the Right to a Remedy and Reparation for Victims of Gross Violations of International Human Rights Law and Serious Violations of International Humanitarian Law16 i International Criminal Court’s Rules of Procedure and Evidence17. Dodatkowe źródło wiedzy stanowiło orzecznictwo, a konkretnie wyrok Międzynarodowego Trybunału ds. Byłej Jugosławii w sprawie The Prosecutor v. Dusko Tadic18, orzecznictwo Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w Norymberdze - The Krupp Trial, Trial of Alfried Felix Alwyn Krupp von Bohlen und Halbach and Eleven Others19 i orzecznictwo amerykańskich sądów okręgowych w sprawach Himoud Saed Abtan v. Blackwater Lodge and Training Centre i Ali Hussamaldeen Albazzaz and Kadhum Kayiz Aziz v. Blackwater Lodge and Training Company20. Informacje ogólne Rozwój i pojawienie się dużej ilości nowych PMCs miało miejsce w trakcie okupacji Iraku. Tylko umowy zawarte w tym kraju przez brytyjskie prywatne firmy opiewały na ponad 530 milionów dolarów w 2003, a w 2004 roku już na 30 miliardów dolarów. Jeden z raportów szacuje, iż w Iraku zatrudnionych było ok. 48 tysięcy prywatnych wojskowych zleceniobiorców. Szacowany przychód dla sektora w 2004 r. wyniósł ok. 100 miliardów dolarów.21 Nie trudno więc zauważyć, że prywatne firmy wojskowe posiadają ogromną siłę, zarówno pod względem finansowym, jak i militarnym. Dlatego też ich działalność powinna być regulowana bezwzględnie obowiązującym prawem. PMCs zyskały na znaczeniu w trakcie wojny w byłej Jugosławii, kiedy to państwa zachodnie początkowo stroniły od bezpośredniej interwencji w narastającym konflikcie. Aby utrzymać pewne wpływy, rządy państw zawierały umowy z poszczególnymi firmami. Podobna sytuacja miała miejsce w Czeczenii. Jednak prawdziwy przełom na rynku prywatnych usług wojskowych miał miejsce w trakcie konfliktu w Iraku, kiedy to po raz 15 Norms on the Responsibilities of Transnational Corporations and Other Business Enterprises with Regard to Human Rights,[Norms on the Responsibilities of Transnational Corporations] U.N. Doc. E/CN.4/Sub.2/2003/12/Rev.2 (2003). 16 Basic Principles and Guidelines on the Right to a Remedy and Reparation for Victims of Gross Violations of International Human Rights Law and Serious Violations of International Humanitarian Law, A/RES/60/147. 17 International Criminal Court’s Rules of Procedure and Evidence, ICC-ASP/1/3 (Part. II-A), 09.09.2002. 18 ICTY, Appeals Chamber, The Prosecutor v. Dusko Tadic, [Tadic case], (IT-94-1), wyrok z 15 lipca 1999. 19 The Krupp Trial, Trial of Alfried Felix Alwyn Krupp von Bohlen und Halbach and Eleven Others, US Military Tribunal, Nuremberg, 14 August 1947–29 July 1948, Law Reports of the Trials of War Criminals, Vol. X. 20 United States Dictrict Court for the District of Columbia, Himoud Saed Abtan v. Blackwater Lodge and Training Centre, No. 07-1831 (RBW); Ali Hussamaldeen Albazzaz and Kadhum Kayiz Aziz v. Blackwater Lodge and Training Company, No. 07-2273 (RBW), Memorandum order, 27.04.2009. 21 F. Mathieu, N. Dearden, Corporate Mercenaries – the threat of private military and security companies,[Corporate Mercenaries] War on Want Development House, Londyn 2006, str. 2. 6 pierwszy posłużono się prywatnymi wojskowymi zleceniobiorcami na tak szeroką skalę22. Nie znana jest dokładna liczba działających na rynku prywatnych firm wojskowych, jednakże biorąc pod uwagę fakt, iż stroną dokumentu International Code of Counduct for Private Security Service Providers jest pond 460 firm23, jednoznacznie nasuwa się wniosek, iż rynek ten jest całkiem spory i wciąż prężnie się rozwija. Do najbardziej znanych PMCs należy z pewnością firma Blackwater Worldwide, która obecnie funkcjonuje pod nazwą Xe Company. Do innych znanych firm należą: AirScan, Phoenix CP, czy DynCorp International. Znakomita większość PMCs to firmy amerykańskie, brytyjskie, francuskie i izraelskie. Z usług PMCs korzystają nie tylko rządy państw czy organizacje międzynarodowe, takie jak chociażby ONZ, ale również prywatne firmy, takie jak: De Beers, Texaco, Chevron-Schlumberger, British Gas, Amoco, Exxon, Mobil, Ranger Oil, BP, American Airlines and Shell. Do głównych zadań PMCs należą: Działania wywiadowcze, Prowadzenie szkoleń, Zapewnienie bezpieczeństwa w strefie działań wojennych, Konsultacja i planowanie działań, Zapewnienie zaopatrzenia i pomoc techniczna, Logistyka i pomoc operacyjna, Działania post konfliktowe i rekonstrukcyjne, Bezpośredni udział w walkach. Działania PMCs ukierunkowane są na zysk. Nierzadko więc dochodzi do sytuacji, kiedy nie do końca są one moralnie poprawne. Przykładowo, chorwacki rząd w 1994 roku zatrudnił MPRI do szkolenia i wyposażenia chorwackich sił zbrojnych. Międzynarodowy Trybunał Karny dla byłej Jugosławii uznał, iż chorwackie siły zbrojne systematycznie dopuszczały się aktów morderstwa i nieludzkiego traktowania Serbów chorwackich. Z kolei kolumbijski kartel narkotykowy Meddelin jest podejrzewany o wynajęcie brytyjskich i izraelskich PMCs, aby te szkoliły „żołnierzy” kartelu do zabijania cywilów24. Wynajęcie PMCs niekiedy pozwala również rządom na obejście niektórych prawnych przeszkód. W 1991r. ONZ nałożyło embargo na sprzedaż broni i szkolenia jakiekolwiek strony konfliktu w byłej Jugosławii. Jednakże, wynajęcie firmy MPRI pozwoliło Stanom Zjednoczonym na obejście embargo. W 2001r. rząd Stanów Zjednoczonych zainicjował 22 Ibidem, str. 3. http://www.icoc-psp.org/uploads/Signatory_Companies_-_October_2012_-_Composite_List.pdf. 24 Corporate Mercenaries, str. 9. 23 7 wysoce kontrowersyjny Plan Kolumbia - wart 1,3 miliarda dolarów plan pomocy, którego celem było zwalczenie roli Kolumbii, jeżeli chodzi o handel kokainą. Plan pozwalał rządowi kolumbijskiemu na odbicie terytorium zajętego przez lewe skrzydło armii guerilla. Ponieważ amerykański Kongres określił limity na liczbę amerykańskiego personelu, któremu udzielono zezwolenia na pracę w Kolumbii, rząd Stanów Zjednoczonych zmuszony został do zatrudnienia kilku PMCs, aby te pracowały z kolumbijskimi siłami zbrojnymi. 1) Status prawny prywatnych wojskowych zleceniobiorców Aby móc określić prawa i obowiązki, jakim podlegają PMCs, należy najpierw określić ich status prawny. W trakcie konfliktu zbrojnego status ten będzie regulowany przez międzynarodowe prawo humanitarne. Według Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, status prywatnych firm wojskowych jako takich nie jest regulowany przez międzynarodowe prawo humanitarne.25 Analizować można jedynie status prawny poszczególnych pracowników firm – prywatnych wojskowych zleceniobiorców. Z uwagi na różnorodne możliwości determinacji statusu prawnego zleceniobiorców, w każdym przypadku powinno się go określać indywidualnie.26 Zasadniczo, status każdego pracownika będzie zależeć od rodzaju podejmowanych przez niego aktywności w trakcie konfliktu zbrojnego27. a) kombatanci Jednym z podstawowych podziałów, jaki obowiązuje w międzynarodowym prawie humanitarnym, jest rozróżnienie na osoby cywilne i kombatantów. Rozróżnienie to wiąże się oczywiście z bardzo istotnymi konsekwencjami: osoby, którym przyznano status kombatanta z jednej strony mogą być celem ataków, a z drugiej mają prawo uczestniczyć w działaniach wojennych bez żadnych konsekwencji28. W przypadku schwytania w niewolę, kombatantom przysługuje status jeńca wojennego, co wiąże się z wieloma przywilejami i wzmocnioną ochroną. Osoby cywilne nie mogą być celem ataków, ale nie mogą również brać bezpośredniego udziału w działaniach wojennych. W przypadku, kiedy chwytają za broń, tracą ochronę i mogą stać się celem ataków. W momencie schwytania w niewolę nie 25 ICRC, Contemporary challenges to IHL – Privatization of War: overview, 01.08.2012, http://www.icrc.org/eng/war-and-law/contemporary-challenges-for-ihl/privatization-war/overviewprivatization.htm, 28.08.2012. 26 E.C. Gillard, Bussiness goes to war: private military/security companies and international humanitarian law, [Gillard], International Review of the Red Cross, Volume 88, nr 863, September 2006, passim. 27 The Montreux document. On pertinent international legal obligations and good practices for States related to operations of private military and security companies during armed conflicts, ICRC, August 2009, Statement 24. 28 I Protokół Dodatkowy do Konwencji Genewskich, art. 43 ust.2, 8 czerwca 1977, Genewa, Dz. U. z 1992 r., nr 41, poz. 175, załącznik. 8 przysługuje im status jeńca wojennego, co oznacza, że mogą zostać osądzone i skazane za sam udział w walce29. Zgodnie z art. 4 III Konwencji Genewskiej, status jeńca wojennego przyznawany jest osobom, które należą do jednej z pięciu wymienionych we wspomnianym przepisie grup. Skoro więc status jeńca wojennego może zostać przyznany jedynie kombatantom, dyspozycja art. 4 definiuje zarazem kombatanta. Z punktu widzenia zleceniobiorców najbardziej istotne będą dwie grupy kombatantów. Po pierwsze, kombatantem będzie członek sił zbrojnych państwa-strony konfliktu, a po drugie członek sił paramilitarnych lub jednostek ochotniczych należących do państwa-strony konfliktu, jeżeli: jednostki te dowodzone są przez osobę odpowiedzialną za swoich podwładnych, posiadają charakterystyczny znak widoczny z odległości, ich członkowie noszą broń na widoku i działają zgodnie z prawem humanitarnym i zwyczajowym prawem humanitarnym30. Czy zatem można zakwalifikować prywatnych wojskowych zleceniobiorców jako członków sił zbrojnych państwa? Prawo humanitarne właściwie nie precyzuje, kto dokładnie jest uważany za członka sił zbrojnych. W wielu przypadkach to prawo krajowe określa, jakie warunki muszą być spełnione, aby jednostka mogła być uznana za członka sił zbrojnych. E.C. Gillard formułuje kilka przesłanek, które powinni spełniać zleceniobiorcy, aby być uznanymi za kombatantów. Są to: Pobór zgodny z procedurami wewnętrznymi lub zatrudnienie przez urzędy o statusie Ministerstwa Obrony, Podleganie dyscyplinie i karnej odpowiedzialności wojskowej, Podleganie wojskowej hierarchii, Posiadanie identyfikacyjnych kart wojskowych, o których mówi III Konwencja Genewska, Noszenie umundurowania31. Nawet jeśli zleceniobiorcy spełniają powyższe kryteria, nie można jednoznacznie orzec, iż są oni kombatantami. III Konwencja Genewska nakazuje bowiem przyznanie uprawnień jeńca wojennego osobom, których status nie jest do końca pewny, aż do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia tej kwestii32. Jeżeli chodzi o drugą kategorię kombatantów, to po pierwsze, osoby takie muszą być związane z jednym z państw-stron konfliktu, a po drugie muszą spełniać kumulatywnie 29 K. Dӧrmann, The legal situation of unlawful/unprivileged combatants, International Review of the Red Cross, Vol. 85, No. 849, marzec 2003, s. 45. 30 III Konwencja Genewska, art. 4 ust. 1,2. 31 Gillard, s. 531. 32 III Konwencja Genewska, art. 5. 9 wymienione wyżej (w art. 4 ust 2 III Konwencji Genewskiej) warunki. Owe powiązanie między organizacją paramilitarną a państwem lub ochotnikami musi odznaczać się kontrolą państwa nad tymi grupami, a także stosunkiem zależności i podporządkowania 33. Warunek z art. 4 ust. 2 odnoszący się do konieczności posiadania dowódcy jednostki, odpowiedzialnego za swoich podwładnych, nie oznacza koniecznie, że dowodzić ma oficer wojskowy. Chodzi jedynie o osobę, która stanęłaby na czele jednostki i której członkowie tej jednostki byliby podporządkowani na tyle, aby osoba ta była w stanie kontrolować ich zachowanie34. Zgodnie z art. 43 I Protokołu Dodatkowego, na siły zbrojne państwa – strony konfliktu składają się wszystkie zorganizowane jednostki lub grupy, które znajdują się pod kontrolą tego państwa. To oznacza, że jeżeli prywatni wojskowi zleceniobiorcy podlegają rozkazom osoby reprezentującej państwo – stronę konfliktu, będą traktowani jako kombatanci. Ponadto, zgodnie z art. 43 I Protokołu Dodatkowego, osoby te powinny podlegać dyscyplinie i przestrzegać wiążącego prawa międzynarodowego. Zgodnie z ust. 3 państwo może inkorporować do swoich sił zbrojnych jednostki paramilitarne, jednakże państwa powinny o tym fakcie poinformować wszystkie strony konfliktu. Art. 43 I Protokołu Dodatkowego jest bardziej generalny niż art. 4 III Konwencji Genewskiej. Ponadto, nie wszystkie państwa są stroną Protokołu, a więc badając status danej osoby należałoby przede wszystkim wziąć pod uwagę art. 4 III Konwencji Genewskiej. Odpowiedzi na pytanie, czy można włączyć do własnych sił zbrojnych zorganizowane jednostki paramilitarne, np. będą pod kontrolą danej prywatnej firmy wojskowej, udzieli nam ust. 3 art. 43 I Protokołu Dodatkowego. Biorąc pod uwagę doświadczenia z wojny w Iraku i Afganistanie, tym, co sprawiło, iż działający tam zleceniobiorcy nie mogli zostać uznani za kombatantów, był brak odróżniającego ich znaku. Ponadto, pracownicy PMCs nosili różnorodne ubrania, niektóre podobne do umundurowania, które powodowały dezorientację wśród miejscowej ludności cywilnej35. Sytuacje, w których można przyznać prywatnym wojskowym zleceniobiorcom status kombatanta należą raczej do rzadkości.36 Nie jest to jednak niemożliwe. b) Osoby cywilne W przypadku, gdy nie można zaklasyfikować zleceniobiorców jako kombatantów, to a 33 ICTY, Appeals Chamber, The Prosecutor v. Dusko Tadic, (IT-94-1), wyrok z 15 lipca 1999, par. 93–94. 34 J. Pictet, The Geneva Conventions of 12 August 1949: Commentary, vol.III, Geneva Convention relative to the treatment of prisoners of war, ICRC 1960, s. 59. 35 Swisspeace, PMSCs in post-conflict situations: A view from the local population in Angola and Afghanistan, Governmental Expert Workshop, 13–14 November 2006, Swiss Federal Ministry of Foreign Affairs. 36 Gillard, passim. 10 contrario powinni oni zostać uznani za osoby cywilne. W większości przypadków pracownicy PMCs będą właśnie uznani za cywilów. Zgodnie z tym, co zostało opisane powyżej, oznacza to, że nie mogą oni brać bezpośredniego udziału w działaniach wojennych. W sytuacji, w której cywile chwytają za broń, tracą ochronę przed atakami i stają się tzw. unlawful combatants37. Aby być precyzyjnym, należałoby określić, co dokładnie oznacza pojęcie bezpośredniego udziału w działaniach wojennych. Zgodnie z komentarzem do art. 51 ust 3 I Protokołu Dodatkowego, bezpośredni udział w działaniach wojennych oznacza celowe i świadome działanie, które ma na celu spowodowanie strat u wroga. W związku z tym, dostarczanie żywności i schronienia nie będzie kwalifikowane jako bezpośredni udział w działaniach wojennych38. Zgodnie z punktem III Interpretive Guidance of the Notion of Direct Participation in Hostilities under International Humanitarian Law, prywatni wojskowi zleceniobiorcy podlegają ochronie, dopóki nie biorą bezpośredniego udziału w działaniach wojennych, jednakże miejsce i rodzaj wykonywanych zadań sprawia, iż są oni bardziej narażeni na przypadkową śmierć i zranienie, nawet jeśli nie biorą bezpośredniego udziału w działaniach wojennych39. W punkcie V określono również konstytutywne elementy bezpośredniego udziału w działaniach wojennych. 1) Działania te muszą pogarszać zdolność bojową wroga lub powodować u niego straty na osobie lub na mieniu. 2) Musi istnieć bezpośredni związek przyczynowo-skutkowy między działaniem, a rezultatem w postaci strat. 3) Działania muszą być celowe, świadome, z zamiarem wyrządzenia szkody i krzywdy przeciwnikowi40. Mimo powyższych przesłanek jednoznaczne stwierdzenie, czy dane działanie jest już bezpośrednim uczestnictwem w działaniach wojennych, czy jeszcze nie, wciąż przysparza problemów, dlatego sytuacje takie również powinny być analizowane indywidualnie. c) Osoby cywilne towarzyszące siłom zbrojnym Kolejną możliwością jest określenie prywatnych wojskowych zleceniobiorców jako cywilów towarzyszących siłom zbrojnym. Tym, co odróżnia „zwykłe” osoby cywilne od osób cywilnych towarzyszących siłom zbrojnym, jest fakt, iż w razie pojmania, zgodnie z 37 Termin wypracowany przez doktrynę; I Protokół Dodatkowy, art. 51 ust. 3. Y. Sandoz, Ch. Swinarski, B. Zimmermann (eds.), Commentary on the Additional Protocols of 8 June 1977 to the Geneva Conventions of 12 August 1949, 1987, par. 1942. 39 N. Melzer, Interpretive Guidance of the Notion of Direct Participation in Hostilities under International Humanitarian Law, International Review of the Red Cross, vol. 90, nr 782, grudzień 2008, s. 995. 40 Ibidem, pkt. V, s. 995-996. 38 11 dyspozycją art. 4 ust. 4 III Konwencji Genewskiej, osobom tym przyznaje się status jeńca wojennego. Aby zostać uznanym za osobę cywilną towarzyszącą siłom zbrojnym należy być cywilnym członkiem załogi, korespondentem wojennym, dostawcą, członkiem jednostek pracy lub służb odpowiedzialnych za dobrostan armii. Ponadto, osoby takie muszą mieć zezwolenie jednostki wojskowej, której towarzyszą oraz kartę identyfikacyjną. Należy podkreślić, że podany wyżej katalog osób cywilnych towarzyszących siłom zbrojnym nie jest katalogiem zamkniętym. Wykluczone z tej kategorii zostały osoby biorące bezpośredni udział w działaniach wojennych. W odniesieniu do zleceniobiorców pojawia się pytanie, czy sama umowa zawarta pomiędzy stronami może zostać uznana za zezwolenie na towarzyszenie jednostce wojskowej. Według niektórych autorów, sama umowa nie jest wystarczająca do takiego stwierdzenia41. Ponownie powstaje też pytanie, czy w przypadku gdy osoby, którym przyznano status osób cywilnych towarzyszących siłom zbrojnym, nagle zaczną brać bezpośredni udział w działaniach wojennych, to tracą one wtedy swoją ochronę? Dla jednych autorów utrata ochrony w takich sytuacjach jest oczywista,42 a dla innych wręcz przeciwnie43. Zgodnie z opinią opublikowaną przez amerykański Departament Obrony, osoby te może i pozbawione zostają ochrony przed atakami, niemniej w sytuacji schwytania przez wroga zachowują prawo do statusu jeńca wojennego. Raz jeszcze w przypadku zleceniobiorców należałoby badać każdy przypadek indywidualnie, po pierwsze rozważając, czy zleceniobiorca posiada odpowiednie zezwolenie na towarzyszenie siłom zbrojnym, a po drugie, analizując rodzaj podejmowanych przez nich działań, przede wszystkim zadając pytanie, czy działania te można by zakwalifikować jako bezpośrednie zaangażowanie w działania wojenne. d) najemnicy Kolejną możliwością zakwalifikowania zleceniobiorców jest uznanie ich za najemników. Międzynarodowe prawo humanitarne nie zakazuje korzystania z usług najemników, ani nie delegalizuje ich aktywności. Sytuacja przedstawia się inaczej, jeśli chodzi o Konwencję Unii Afrykańskiej o eliminacji najemnictwa w Afryce i o Międzynarodową Konwencję Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych przeciwko rekrutacji, użyciu, finansowaniu i szkoleniu najemników. Obydwie konwencje zakazują najemnictwa i 41 Gillard, s. 537; Report of the Expert Meeting on Private Military Contractors: Status and State responsibility for their actions, Genewa 29-30 sierpnia 2005,[Expert Meeting Report] str. 14. http://www.ucihl.org/ communication/private_military_contractors_report.pdf, 20.08.2012. 42 K. Ipsen, Combatants and Non-combatants, in Dieter Fleck (ed.), The Handbook of Humanitarian Law in Armed Conflicts, 1995, par. 317; Expert Meeting Report, s. 14. 43 US Department of Defense Instruction No. 1100.22, 7 września 2006. 12 penalizują zarówno samo zatrudnianie najemników, jak i ich działalność. Art. 4 konwencji Unii Afrykańskiej ustanawia wręcz zbrodnię najemnictwa. Na gruncie art. 47 I Protokołu Dodatkowego najemnikiem jest osoba, która: Jest zatrudniona w celu uczestnictwa w konflikcie zbrojnym, Bierze bezpośredni udział w działaniach wojennych, Bierze udział w konflikcie ze względu na obiecane korzyści majątkowe, Nie jest ani obywatelem państwa strony konfliktu, ani rezydentem terytorium kontrolowanego przez państwo-stronę konfliktu, Nie jest członkiem sił zbrojnych państwa – strony konfliktu, Nie została wysłana przez państwo, które nie jest stroną konfliktu w związku z przydzielonymi jej obowiązkami służbowymi i która jest członkiem sił zbrojnych tego państw. Najemnicy nie korzystają ze statusu kombatanta ani jeńca wojennego, w związku z czym nie są uprawnieni do bezpośredniego udziału w działaniach wojennych. Oznacza to, że podobnie jak osoby cywilne, mogą zostać sądzeni i skazani za sam udział w walkach. Definicje „najemnika” zawarte w wyżej wymienionych konwencjach są praktycznie analogiczne, jak ta z art. 47 I Protokołu Dodatkowego do Konwencji Genewskich z 1949 r. Ponadto, w art. 2 ust. 2 Konwencji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych, czytamy, że najemnikiem jest również osoba, która: Jest zatrudniona specjalnie w celu wykonania jednego z poniższych aktów agresji: - dokonania zamachu stanu lub zakłócenia w jakikolwiek inny sposób konstytucyjnego porządku państwa - podważenia terytorialnej integralności państwa Bierze udział w wyżej wymienionych działaniach ze względu na obiecane korzyści majątkowe, Nie jest ani obywatelem państwa strony konfliktu, ani rezydentem terytorium kontrolowanego przez państwo-stronę konfliktu, Nie została wysłana przez państwo w ramach przydzielonych jej obowiązków służbowych, Nie jest członkiem sił zbrojnych tego państwa, na którego terytorium mają miejsce działania wojenne.44 44 UNTS, International Convention Against the Recruitment, Use, Financing and Training of Mercenaries, art. 2 ust. 2, Nowy Jork, 4 grudnia 1989, Reg. No. 37789, vol. 2163, p. 75. 13 Kumulatywne spełnienie wspomnianych wyżej przesłanek jest trudne do zrealizowania, a zatem bardzo rzadko mamy do czynienia z przyznaniem zleceniobiorcom statusu najemnika. Zwłaszcza wymóg nieposiadania obywatelstwa państwa zaangażowanego w spór oraz wykluczenie osób zamieszkujących na terytorium objętym działaniami wojennymi sprawiają, że przyznanie zleceniobiorcom statusu najemnika należy raczej do rzadkości. Niemniej jednak, raz jeszcze należy podkreślić, iż sytuacja każdego zleceniobiorcy powinna być badana indywidualnie i przyznanie takiego statusu nie jest oczywiście wykluczone. 2) Prawa i obowiązki a) prywatnych wojskowych zleceniobiorców Zdefiniowawszy status prywatnego wojskowego zleceniobiorcy, należałoby określić jego prawa i obowiązki. Jeśli zakwalifikujemy zleceniobiorcę jako osobę cywilną, podlega on wtedy ochronie przed działaniami wojennymi. Ochronę taką zapewniają mu art. 48-71 I Protokołu Dodatkowego i art. 13-18 II Protokołu Dodatkowego do Konwencji Genewskich. Ponadto, art. 72 - 79 I Protokołu Dodatkowego zapewniają ochronę cywilom znajdującym się w rękach wroga. IV Konwencja Genewska poświęcona jest w całości ochronie osób cywilnych w czasie konfliktu zbrojnego. Gdy jednak nie można określić zleceniobiorcy jako osoby cywilnej, cały czas podlega ona ochronie zagwarantowanej przez art. 75 I Protokołu Dodatkowego i ochronie zagwarantowanej w tzw. wspólnym dla wszystkich czterech konwencji genewskich art. 3. Zgodnie z dyspozycją art. 75 I Protokołu Dodatkowego, osoba, która znalazła się w niewoli u przeciwnika powinna być traktowana w sposób humanitarny i w każdych okolicznościach powinna korzystać z ochrony, którą zapewnia powyższy artykuł. Gwarancje te obejmują ochronę podstawowych praw człowieka i można je podsumować jako nakaz traktowania każdej osoby, bez względu na jej status, w sposób humanitarny i z poszanowaniem jej godności. Wspólny dla wszystkich Konwencji Genewskich artykuł 3, przewiduje ochronę dla osób uczestniczących w konflikcie zbrojnym o nie międzynarodowym charakterze. Podobnie jak art. 75 I protokołu Dodatkowego, gwarantuje im podstawową ochronę. Dokument z Montreux, akt typu soft law, zawierający wytyczne dla państw w sprawie dobrych praktyk i zobowiązań w odniesieniu do PMCs, potwierdza, że bez względu na status prywatnych wojskowych zleceniobiorców są oni zobowiązani przestrzegać międzynarodowego prawa humanitarnego45. Ponadto, zleceniobiorcy są zobowiązani również 45 The Montreux Document, statement 26a. 14 przestrzegać praw człowieka46. W zdaniu 26e przewiduje się natomiast odpowiedzialność karną zleceniobiorców za popełnienie pewnych kategorii zbrodni, a przede wszystkim zbrodni wojennych47. Obowiązki pracowników prywatnych firm wojskowych określa również International Code of Conduct, którego stroną jest 511 prywatnych firm48. Jest to dokument, który powstał z inicjatywy wielu podmiotów, w tym prywatnych firm wojskowych, przy bardzo dużym wsparciu Konfederacji Szwajcarskiej. Zgodnie z ust. 30 dokumentu, firmystrony porozumienia podejmą wszelkie kroki, aby zapobiec użyciu siły przez swoich pracowników. Ponadto, sygnatariusze zakażą swoim pracownikom użycia broni palnej poza przypadkami samoobrony i sytuacji, w których użycie siły byłoby niezbędne, celowe i proporcjonalne49. Dodatkowo, użycie siły musi być zgodne z międzynarodowymi i narodowymi standardami50. Dalej, Code of Conduct, zaleca, aby zleceniobiorcy nie sprawowali pieczy nad więźniami i nakazuje, generalnie rzecz ujmując, poszanowanie praw człowieka i poszanowanie zasad prawa humanitarnego. Zakazuje między innymi: tortur, nieludzkiego traktowania, nadużyć seksualnych, handlu ludźmi, wykorzystywania pracy dzieci, niewolnictwa i pracy przymusowej, dyskryminacji51. Jak widać, nieprawdą jest, iż prywatni wojskowi zleceniobiorcy nie podlegają żadnej kontroli prawnej, chociaż jej zakres oczywiście zależy od ich statusu prawnego, rozpatrywanego indywidualnie. Podsumowując, niezwykle istotne jest, iż z punktu widzenia dokumentu Code of Conduct, użycie siły przez zleceniobiorców powinno być absolutnie ograniczone do wyjątkowych i usprawiedliwionych sytuacji. Co do zasady, zleceniobiorcy nie powinni również przyjmować zadań tradycyjnie należących do członków sił zbrojnych strony konfliktu, takich jak pojmanie jeńców wojennych i sprawowanie pieczy nad więźniami. b) Państw Ponieważ trudno jest mówić o jakichkolwiek prawach państw w kontekście PMCs, poniżej przedstawione zostaną jedynie ich obowiązki. Konwencje Genewskie wymagają, aby organy państwowe wykonywały pewne zadania samodzielnie. I tak, chociażby nadzór nad obozami jenieckimi i cywilnymi miejscami internowania powinni sprawować funkcjonariusze 46 Ibidem, statement 26d. Ibidem, statement 26e. 48 http://www.icoc-psp.org/uploads/Signatory_Companies_-_October_2012__Composite_List_SHORT_VERSION.pdf. 49 Code of Conduct, ust. 30. 50 Ibidem, ust. 32. 51 Ibidem, ust.35-42. 47 15 państwowi52. Zgodnie z Normami Odpowiedzialności Międzynarodowych Korporacji i innych Przedsiębiorstw odnośnie Praw Człowieka, to na państwach ciąży obowiązek zapewnienia, iż międzynarodowe korporacje i inni przedsiębiorcy szanują i chronią prawa człowieka uznane w międzynarodowych i wewnętrznych aktach prawnych, włączając w to prawa osób szczególnie narażonych na krzywdę53. Jest to jednakże dokument typu soft law, przygotowany przez podkomisję ECOSOC zajmującą się promocją i ochroną praw człowieka, przyjęty 14 sierpnia 2003 r. jako rezolucja nr 2003/16. Ponadto, dokument z Montreux wymienia szereg obowiązków, jakim podlegają Państwa-kontraktorzy. W zdaniu pierwszym czytamy, że państwa zachowują swoje obowiązki na gruncie prawa międzynarodowego, nawet jeśli część ich zadań została przejęta przez PMCs. Również na gruncie dokumentu z Montreux część obowiązków tradycyjnie należących do państwa również nie powinna być przenoszona na PMCs. Taka sytuacja ma chociażby miejsce w przypadku okupacji. Jeżeli państwa najmują PMCs, aby te zajęły się okupacją danego terytorium, to wciąż na państwach ciąży obowiązek zapewnienia porządku na okupowanym terytorium i bezpieczeństwa jego mieszkańcom54. To rządy państw mają zagwarantować, iż prawo humanitarne będzie respektowane. Odpowiadać będą więc za staranność działania przy wyborze danej firmy i za ogólną kontrolę nad jej działalnością55. Ponadto, państwa są zobowiązane zapewnić przestrzeganie praw człowieka i chronić cywilów przed niezgodną z prawem działalnością zleceniobiorców. Powinny więc podjąć wszelkie dostępne kroki, aby zapobiec ewentualnym nadużyciom ze strony zleceniobiorców. Jest to jednakże zobowiązanie starannego działania56. Dodatkowo, na państwach ciąży obowiązek zapewnienia, iż zleceniobiorcy, którzy dopuścili się popełnienia najpoważniejszych zbrodni zostaną ukarani. Warto nadmienić, iż do najpoważniejszych zbrodni należy nieludzkie traktowanie i celowe i zamierzone zabijanie cywilów57. Zbrodniami międzynarodowymi są czyny, które zostały zdelegalizowane przez prawo międzynarodowe, a więc niekoniecznie związane z konfliktem zbrojnym 58. c) Prywatnych firm wojskowych Istnieją dokumenty, które wprost określają pewne obowiązki międzynarodowych korporacji. Są to jednakże dokumenty typu soft law, stanowiące raczej zbiór dobrych zasad 52 III Konwencja Genewska, art.39; IV Konwencja Genewska, art. 99. Norms on the Responsibilities of Transnational Corporations, art. 1. 54 The Montreux Document, statement 1. 55 Ibidem, statement 3,9,14,18. 56 Ibidem, statement 4,10,15,19. 57 Ibidem, statement 5,11,16,20. 58 Ibidem, statement 5,12,17,21. 53 16 niż prawo bezwzględnie wiążące. I tak np. Normy odpowiedzialności międzynarodowych korporacji i innych przedsiębiorstw w odniesieniu do prawa człowieka zakazują firmom odnoszenia korzyści finansowych z jakiejkolwiek działalności stanowiącej zbrodnię wojenną, zbrodnię przeciwko ludzkości, ludobójstwo, tortury i jakąkolwiek inną kategorię zbrodni zdeterminowanych przez prawo międzynarodowe59. Ponadto, międzynarodowe korporacje mają obowiązek respektować normy prawa międzynarodowego jak i wewnętrznego poszczególnych państw, na terenie których działają60. Dokument z Montreux przewiduje natomiast, iż prywatne firmy wojskowe są zobowiązane przestrzegać prawa humanitarnego i praw człowieka, które zostały implementowane do prawa wewnętrznego poszczególnych państw, które to już jest dla firm wiążące61. 3) Reguły odpowiedzialności W momencie, w którym wiadomo, jaki status prawny posiada dany zleceniobiorca, a także jakim podlega obowiązkom i zakazom, należałoby określić reguły odpowiedzialności stosowane w sytuacji, gdy dany zleceniobiorca narusza obowiązujące prawo krajowe i międzynarodowe. Poniżej zaprezentowane zostaną reguły odpowiedzialności poszczególnych zleceniobiorców, ich pracodawców, czyli prywatnych firm wojskowych i państw, które są stronami umów zlecenia zawieranych z prywatnymi firmami wojskowymi. a) Odpowiedzialność prywatnych wojskowych zleceniobiorców Określenie reguł odpowiedzialności pracowników prywatnych firm wojskowych jest o tyle ważne, iż naruszenia międzynarodowego prawa humanitarnego i praw człowieka pojawiają się nazbyt często. Przykładowo, Steve Stefanowicz, pracownik prywatnej firmy wojskowej CACI, najprawdopodobniej dopuszczał się naruszeń w sprawie Abu Ghraib poprzez chociażby odmawianie podania więźniom niezbędnych tabletek przeciwbólowych, czy nakazanie więźniom płci męskiej noszenia damskiej bielizny62. Daniel Johnson, inny pracownik CACI, jest podejrzewany o nakazanie swoim podwładnym stosowania tortur w trakcie przesłuchania63. Z kolei troje pracowników prywatnej firmy wojskowej TITAN zostało w raporcie Fay i Taguba oskarżonych o nadużycia polegające między innymi na zgwałceniu małoletniego chłopca, zeznawaniu nieprawdy w trakcie przesłuchania i składaniu 59 Norms on the Responsibilities of Transnational Corporations, art. 3. Ibidem art. 10. 61 The Montreux Document, statement 22. 62 Corporate Mercenaries, str. 13. 63 Ibidem, str. 13. 60 17 fałszywych raportów64. Żaden z wymienionych prywatnych wojskowych zleceniobiorców nie stanął przed sądem. Prywatne wewnętrzne śledztwo firmy CACI wykazało, iż firma nie dopuściła się żadnych nadużyć65. Pracownicy firmy Blackwater zostali oskarżeni o ostrzał przypadkowej taksówki w Bagdadzie w 2005 r., co spowodowało śmierć pasażera i zranienie kierowcy. Byli pracownicy Custer Battles oskarżyli swoich kolegów o podpalanie niewinnych cywilów i rozjeżdżanie cywilów ciężarówką. Są również dowody na to, iż DSC kupowała sprzęt wojskowy w 1997 dla XIV Brygady armii Kolumbijskiej, która łamała wielokrotnie prawa człowieka. Ów zakup broni miał miejsce w momencie, w którym XIV Brygada oskarżona została o zamordowanie 15 cywilów w Segovii. W 2001 kilku pracowników firmy DynCorp w Bośni zostało oskarżonych o prowadzenie domu publicznego, w którym zatrudniane były osoby małoletnie. Ponadto zostali oni oskarżeni o zakup nielegalnej broni i fałszerstwa. Ich przełożony został natomiast oskarżony o nagranie siebie w trakcie gwałtu na dwóch młodych kobietach. Mimo że pracownicy zostali zwolnieni, nie stanęli oni przed sądem66. Takich przykładów z pewnością można byłoby podać jeszcze więcej. Skoro więc dochodzi do przypadków ewidentnego naruszenia prawa, dlaczego zatrudnionym w prywatnych firmach wojskowych udaje się uniknąć odpowiedzialności? Prywatni wojskowi zleceniobiorcy mogą być sądzeni przez sądy wielu państw, włączając w to: państwo, na terenie którego dany niezgodny z prawem czyn miał miejsce, państwo, którego obywatelami są ofiary, państwo, którego obywatelami są osoby oskarżone i państwo siedziby prywatnej firmy wojskowej zatrudniającej oskarżonych. państwa-strony Konwencji Genewskich są zobowiązane do poszukiwania i karania osób podejrzanych o poważne naruszenia Konwencji i Protokołów Dodatkowych67. Ponadto, Międzynarodowy Trybunał Karny również posiada jurysdykcję nad poszczególnymi prywatnymi zleceniobiorcami, jeżeli popełnią oni zbrodnie wymienione w Statucie Trybunału. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby sądzić poszczególnych zleceniobiorców, a nie tylko ich zwierzchników, o czym świadczy szereg przepisów, a konkretnie: artykuł 49 I Konwencji Genewskiej, artykuł 50 II Konwencji Genewskiej, artykuł 129 III Konwencji Genewskiej, artykuł 146 IV Konwencji Genewskiej i artykuł 85 I Protokołu Dodatkowego. Niemniej, jak wspomniano powyżej, do skazania prywatnych zleceniobiorców dochodzi bardzo rzadko. Po pierwsze, zdarzają się sytuacje kiedy prywatnym wojskowym zleceniobiorcom wprost 64 Ibidem, str. 14. Ibidem, str. 14. 66 Ibidem, str. 15. 67 Gillard, s. 542. 65 18 zostanie przyznany immunitet. Zgodnie z sekcją 3 pkt. 2 rozkazu nr 17 Koalicji, w stosunku do zleceniobiorców koalicji jak i poszczególnych pracowników, którzy wykonują swoje zadania na terenie Iraku, nie będzie wszczynać się postępowań co do czynów popełnionych przez nich w ramach wykonywania obowiązków zgodnych z warunkami umowy podpisanej z Koalicją.68 Dodatkowo, w odniesieniu do działań lub zaniechań zleceniobiorców, którzy nie są mieszkańcami Iraku, a czyny te nie zostały popełnione w związku z wykonywaniem obowiązków przewidzianych w umowie, żadne postępowanie nie powinno zostać wszczęte bez uprzedniego pisemnego zezwolenia Administracji Koalicji.69 Po drugie, prywatne firmy wojskowe to również doskonali lobbyści, którzy tylko w 2001 r. wydali na ten cel ponad 32 miliony dolarów i przeznaczyli dodatkowe 12 milionów na kampanie polityczne w Stanach Zjednoczonych.70 Tego typu siła argumentu może sprawiać, iż pracownicy PMCs unikają ponoszenia odpowiedzialności za swoje czyny. Po trzecie, działalność sądów państw, w których zleceniobiorcy dopuścili się złamania prawa, mogła zostać sparaliżowana ze względu na mający miejsce na terenie kraju konflikt zbrojny. W takim wypadku po prostu nie ma możliwości osądzenia oskarżonych. Po czwarte, państwa, których obywatelami są oskarżeni lub państwa siedziby danej prywatnej firmy wojskowej, mogą nie posiadać jurysdykcji przedmiotowej nad czynami własnych obywateli popełnionymi poza ich terytorium, co może wynikać z braku odpowiednio ukształtowanego ustawodawstwa71. Ponadto, o ile wiele państw posiada kompetencje do osądzenia własnych obywateli, którzy popełnili ciężkie zbrodnie poza terytorium własnego państwa, to już zazwyczaj brak jest takiej kompetencji, jeśli chodzi o „zwykłe” przestępstwa niezwiązane bezpośrednio z toczącym się konfliktem zbrojnym. W takich sytuacjach jurysdykcję posiadają jedynie lokalne sądy właściwe według miejsca popełnienia czynu. Niemniej, często mamy do czynienia z sytuacją, kiedy albo dane sądy z uwagi na toczący się konflikt zbrojny przestały działać, albo zleceniobiorcom przyznany zostaje immunitet chroniący ich przed wszczęciem postępowania przez lokalne sądy, tak jak to miało miejsce w Iraku72. Odpowiedzialność zwierzchników uregulowana została w art. 86 ust. 2 I Protokołu Dodatkowego. Fakt, iż naruszenie prawa zostało dokonane przez podwładnego, nie zwalnia z odpowiedzialności przełożonego, jeżeli wiedział lub powinien się domyślać, iż czyn został 68 Coalition provisional authority order number 17 status of the coalition, foreign liaison missions, their personnel and contractors, CPA/ORD/ 26 czerwca 2003/17. 69 Ibidem, pkt. 3. 70 Corporate Mercenaries, str. 19. 71 Gillard, s. 543. 72 Gillard, s. 544. 19 lub zostanie popełniony i nie powziął wszystkich dostępnych środków, aby zapobiec popełnieniu tego czynu. Również dokument z Montreux, w zdaniu 27 przewiduje, iż zwierzchnicy mogą zostać osądzeni nie tylko za własne zbrodnie, ale też za to, iż nie zapobiegli popełnieniu zbrodni przez swoich podwładnych. Prawo humanitarne rozróżnia pojęcie zwierzchnika wojskowego i cywilnego, stanowiąc że ten drugi może być uznanym za odpowiedzialnego w momencie, kiedy wiedział lub świadomie zlekceważył informację o popełnieniu zbrodni przez swoich podwładnych. Odpowiedzialność cywilnych zwierzchników jest łagodniejsza niż wojskowych ze względu na założenie, iż cywilni zwierzchnicy mają mniejszą kontrolę nad swoimi podwładnymi. Dlatego też, dokument z Montreux wyklucza odpowiedzialność cywilnych zwierzchników w momencie, w którym powinni (podkr.- A.G.) oni wiedzieć o zbrodniczych czynach swoich podwładnych, ale z jakichś względów nie wiedzieli73. b) Odpowiedzialność państw, które zatrudniają PMCs Kolejnym zagadnieniem jest kwestia odpowiedzialności państw zatrudniających poszczególne prywatne firmy wojskowe. Niekiedy państwom wydaje się, iż użycie PMCs i ich pracowników pozwoli na uniknięcie odpowiedzialności i ukrycie pewnych niewygodnych faktów. Dowody, które normalnie byłyby dostępne dla opinii publicznej zgodnie z prawem dostępu do informacji, mogą być nie możliwe do uzyskania od prywatnych korporacji. Kiedy Corporate Watch zwróciło się z zapytaniem do rządu Stanów Zjednoczonych, dlaczego zatrudniono firmę DynCorp, aby wspierała rebeliantów z Sudańskiego Ruchu Wyzwolenia Narodu, przedstawiciel rządu stwierdził, iż zgodnie z prawem Stanów Zjednoczonych rząd nie może finansować działań jakiekolwiek partii politycznej, a dzięki użyciu PMCs obejście tych przepisów było możliwe74. Niemniej wyobrażenie, iż zatrudniając PMCs, państwa będą w stanie obejść wszystkie przepisy i uniknąć odpowiedzialności, jest tylko iluzoryczne. Jakie są więc reguły przypisania odpowiedzialności państwom za niezgodne z prawem działania PMCs? Po pierwsze, skoro państwa zobowiązane są do zapewnienia, iż prawo humanitarne i prawa człowieka będą przestrzegane, to brak należytej staranności przy wykonywaniu tych obowiązków może być podstawą do przypisania odpowiedzialności danemu państwu. Po drugie, niektóre czyny zleceniobiorców mogą zostać przypisane państwu na podstawie ogólnych reguł odpowiedzialności państw w prawie międzynarodowym 75. Państwo 73 The Montreux Document, statement 27. Corporate Mercenaries, str. 10. 75 ICL, Articles on Responsibility of States for Internationally Wrongful Act, A/56/49(Vol. I)/Corr.4., 2001. 74 20 odpowiada za wszelkie czyny swoich funkcjonariuszy76. Jeżeli więc określając status prywatnego wojskowego zleceniobiorcy, dojdziemy do wniosku, iż jest członkiem sił zbrojnych państwa, to staje się on funkcjonariuszem państwowym, a jego czyny zostają uznane za czyny państwa. Jeżeli dojdziemy zaś do wniosku, że dany zleceniobiorca jest cywilem, osobą towarzyszącą siłom zbrojnym itp., to możliwość przypisania państwu odpowiedzialności za jego czyny będzie już bardziej skomplikowana. Na podstawie art. 5 Artykułów o odpowiedzialności państw za działania niezgodne z prawem można jednak przypisać te czyny państwu, jeżeli osoba taka jest upoważniona na podstawie prawa do wykonywania pewnych obowiązków należących do sfery imperium państwa. Dodatkowo, na podstawie art. 8, można przypisać państwu odpowiedzialność za czyny zleceniobiorców, które są niezgodne z prawem, jeżeli państwo kierowało lub kontrolowało ich konkretne działania. Chodzi tu o wydanie instrukcji, których naturalnym skutkiem byłoby złamanie prawa. Samo pozostawanie pod kontrolą państwa lub jego funkcjonariuszy nie jest wystarczające, aby móc przypisać państwu odpowiedzialność za dany nie zgodny z prawem czyn. Biorąc powyższe pod uwagę, należy stwierdzić, iż zatrudniając PMCs, państwa nie unikną odpowiedzialności. Po pierwsze, nadal zachowują swoje obowiązki wynikające z prawa międzynarodowego, a po drugie, są odpowiedzialne za zapewnienie przestrzegania przez zleceniobiorców prawa humanitarnego i praw człowieka. Dodatkowo, reguły odpowiedzialności państw pozwalają na przypisywanie im, w niektórych przypadkach, odpowiedzialności za niezgodne z prawem czyny zleceniobiorców. c) Odpowiedzialność prywatnych firm wojskowych Odpowiedzialność mogą ponosić poszczególni prywatni zleceniobiorcy, państwa, które ich zatrudniają, ale także prywatne firmy wojskowe, choć w tym przypadku zagadnienie odpowiedzialności jest z pewnością o wiele bardziej skomplikowane i kontrowersyjne. W większości systemów prawa oczywiście zapewniono ochronę podstawowych praw człowieka i co się z tym wiąże możliwość dochodzenia sprawiedliwości przez osoby pokrzywdzone. Jak więc przedstawia się kwestia odpowiedzialności prywatnych firm wojskowych za niedopełnienie swoich obowiązków lub złamanie prawa? W prawie międzynarodowym istnieje kilka konwencji, które explicite kreują obowiązki dla międzynarodowych korporacji77. Ponadto, w 2003 r. ONZ opublikowało Normy odpowiedzialności międzynarodowych 76 Ibidem, 4 ust.1. UNTS, International Convention on the Suppression and Punishment of the Crime of Apartheid, art. 1, 30 listopada 1973, no. 14861, vol. 1015, I-14861; UNTS, United Nations Convention against Transnational Organized Crime, art. 10, A/RES/55/25. 77 21 korporacji i innych przedsiębiorstw. Podstawowym założeniem dokumentu jest zakaz dla firm odnoszenia korzyści z działalności naruszającej prawo humanitarne i prawa człowieka78. Prywatne firmy mogą więc mieć pewne zobowiązania na gruncie prawa międzynarodowego, jednakże żaden z wymienionych powyżej dokumentów nie przewiduje jakiegokolwiek mechanizmu egzekwowania odpowiedzialności za ich naruszenie. Pewien margines swobody zostawia się tutaj państwom79. Prawo międzynarodowe nie wypracowało więc żadnych bezpośrednich reguł egzekwowania odpowiedzialności, co nie oznacza, że korporacje pozostają bezkarne. Na podstawie Podstawowych zasad i wytycznych odnośnie prawa do odpowiedniego środka prawnego i odszkodowania, ofiary ciężkich naruszeń ich podstawowych praw mogą dochodzić odszkodowania i zadośćuczynienia oraz domagać się od państwa, aby zapewniło im dostęp do skutecznych środków prawnych pozwalających na dochodzenie sprawiedliwości. Dodatkowo, państwa zobowiązane są zapewnić, iż wyroki przyznające odszkodowania będą respektowane. Dotyczy to również osób prawnych, które są sprawcą danej szkody80. Z pewnością więc prywatne firmy wojskowe ponoszą odpowiedzialność cywilną za wyrządzoną szkodę. Niewątpliwie najlepszym przykładem spraw, w których rozstrzygano odpowiedzialność prywatnych firm są sprawy niemieckich gigantów działających za czasów II Wojny Światowej. W sprawie Krupp, 12 zarządców spółki zostało oskarżonych o zbrodnie wojenne polegających na grabieży i rabunku mienia publicznego i prywatnego na terytorium okupowanym, a ponadto o zbrodnie przeciwko ludzkości w postaci zatrudniania jeńców wojennych i więźniów obozów koncentracyjnych w swoich fabrykach broni. „Pracownicy” przetrzymywani byli w nieludzkich warunkach81. Trybunał Norymberski stwierdził, iż taka działalności spółki stanowiła naruszenie art. 48 i 46 Regulacji Haskiej 82. Trybunał doszedł również do wniosku, iż spółka Krupp celowo i świadomie używała więźniów do pracy w fabrykach, co stanowiło naruszenie prawa i zwyczaju obowiązujących w trakcie konfliktów zbrojnych, a to sprawia, iż spółka powinna ponieść odpowiedzialność za 78 Norm on the Responsibilities of Transnational Corporations, passim. E. Mongelard, Corporate Civil liability for violations of international humanitarian law,[Mongelard] s. 672, International Red Cross Review, vol. 88, nr 863, wrzesień 2006. 80 Basic Principles and Guidelines on the Right to a Remedy and Reparation for Victims of Gross Violations of International Human Rights Law and Serious Violations of International Humanitarian Law, Principle 1,3,17, A/RES/60/147,; International Criminal Court’s Rules of Procedure and Evidence, rules 97, 98, ICC-ASP/1/3 (Part. II-A), 09.09.2002. 81 The Krupp Trial, Trial of Alfried Felix Alwyn Krupp von Bohlen und Halbach and Eleven Others, US Military Tribunal, Nuremberg, 14 August 1947–29 July 1948, Law Reports of the Trials of War Criminals, Vol. X, s. 69– 181. 82 Ibidem, s. 1351–2. 79 22 pogwałcenie międzynarodowego prawa humanitarnego83. Prywatne firmy wojskowe działające w sferze konfliktowej mogą instruować swoich pracowników, aby ci respektowali prawa człowieka i międzynarodowe prawo humanitarne. W przypadku, gdy prawa te zostaną naruszone, samo wcześniejsze wydanie takich instrukcji nie zwalnia prywatnej firmy wojskowej od odpowiedzialności, jeżeli pracownik miał na celu działanie na korzyść spółki, a spółka faktycznie osiągnęła w związku z tym czynem pewne, niekoniecznie materialne zyski84. Prywatne firmy wojskowe mogą więc ponosić odpowiedzialność za naruszenie międzynarodowego prawa humanitarnego, jeżeli naruszenie stanowiły ich własne czyny oraz istnieje związek przyczynowo-skutkowy między czynem a skutkiem w postaci naruszenia prawa lub jeżeli firma współdziałała w popełnieniu nielegalnego czynu 85. W sprawie Himoud Saed Abtan i Ali Hussamaldeen Albazzaz przeciwko Blackwater Lodge and Training Centre, prywatna firma wojskowa została oskarżona o to, iż jej pracownicy dopuszczali się regularnie wypraw na ulice Bagdadu, w trakcie których strzelali do cywilów. Według skarżących firma Blackwater ponosi odpowiedzialność za incydenty ze względu na fakt, iż wiedziała, że jej pracownicy używają środków odurzających i nie zapobiegła temu, a ponadto dlatego, że zatrudniała ludzi z przeszłością kryminalną86. Niestety, w swoich rozważaniach sąd skupił się jedynie na podważaniu swojej właściwości miejscowej do rozstrzygnięcia sprawy, więc będzie trzeba jeszcze poczekać na jej ostateczne wyjaśnienie. Zakończenie Ogromna liczba zatrudnianych prywatnych wojskowych zleceniobiorców, a także wielomilionowe kontrakty zawierane między PMCs a państwami, czy prywatnymi spółkami wskazują, iż zmierzamy w stronę prywatyzacji wojny. Istnieją jednak zadania, które, zgodnie z prawem międzynarodowym, państwa mają obowiązek wykonywać samodzielnie. Ponadto, to na państwach ciąży obowiązek zapewnienia, iż prywatni wojskowi zleceniobiorcy będą przestrzegali prawa, dlatego też uchylenie się od swoich obowiązków, jak i od odpowiedzialności wcale nie jest takie proste, jak z pozoru mogłoby się wydawać. Istnieje pogląd, że w odniesieniu do PMCs mamy do czynienia z jedną wielką luką w prawie. W rzeczywistości, zdaniem autorki, jest inaczej. Prywatni wojskowi zleceniobiorcy, jak i wszystkie osoby uczestniczące w konflikcie zbrojnym, podlegają prawu humanitarnemu. To, 83 Ibidem, s. 1412. Mongelard, s. 678. 85 Ibidem, s. 682. 86 United States Dictrict Court for the District of Columbia, Himoud Saed Abtan v. Blackwater Lodge and Training Centre, No. 07-1831 (RBW); Ali Hussamaldeen Albazzaz and Kadhum Kayiz Aziz v. Blackwater Lodge and Training Compan, No. 07-2273 (RBW), Memorandum order, s. 3, 27.04.2009. 84 23 jakie poszczególne normy będą stosowane w odniesieniu do zleceniobiorców zależy już jednak od tego, jak zostanie określony ich status. Ze względu na różnorodne możliwości w tym zakresie, status prawny każdego zleceniobiorcy powinien być badany indywidualnie. W momencie, w którym status zostanie ustalony, możliwe staje się określenie, jakim obowiązkom podlega dany zleceniobiorca i jakie reguły odpowiedzialności za naruszenie prawa będą miały w stosunku do niego zastosowanie. Oprócz poszczególnych zleceniobiorców, również prywatne firmy wojskowe, które ich zatrudniają, będą posiadały własne obowiązki i również będą podlegały odpowiedzialności. Niewątpliwie, sprawa jest tutaj znacznie bardziej skomplikowana, lecz wyegzekwowanie odpowiedzialności w stosunku do tej kategorii podmiotów nie jest niemożliwe. W najbliższym czasie powinny pojawić się wyroki sądów, udzielające jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy międzynarodowe korporacje mogą ponosić odpowiedzialność za naruszenia międzynarodowego prawa humanitarnego i odpowiedzialność za łamanie praw człowieka. Dodatkowo, państwa, które najmują poszczególne firmy, nie mogą scedować na nie swoich obowiązków i w ten sposób uniknąć odpowiedzialności. Liczne dokumenty wskazują, iż państwa powinny mieć przynajmniej kontrolę nad działalnością firm i w zależności od stopnia tej kontroli odpowiadać za ewentualne popełnione przez firmy lub ich pracowników niezgodne z prawem czyny. Warto pamiętać, iż zakres działań prywatnych firm wojskowych i ich pracowników jest bardzo szeroki, począwszy od zapewnienia cateringu aż do udziału w walkach, choć podejmowane są starania, aby ta ostatnia aktywność została znacząco ograniczona. 24 Gdy wolność prowadzi lud na barykady. Levée en masse w świetle norm międzynarodowego prawa humanitarnego konfliktów zbrojnych Rafał Baranowski Uniwersytet Warszawski 1. Wprowadzenie Stopniowy, lecz z biegiem czasu coraz bardziej dynamiczny rozwój złożonego systemu, jakim niewątpliwie jest międzynarodowe prawo humanitarne, siłą rzeczy musiał implikować proces rozszerzania zakresu jego normowania o nowe kategorie i obszary. Co oczywiste – w myśl zasady, iż nawet wojna ma swoje prawa - najważniejszym motywem jest chęć zapewnienia co najmniej minimalnych standardów poszanowania godności człowieka, ograniczenia ludzkich cierpień oraz wprowadzenia pierwiastka humanitaryzmu do tak ekstremalnych sytuacji, jakimi z natury są konflikty zbrojne. Co zaś za tym idzie, fundamentalnym kierunkiem wspomnianego rozwoju jest dążenie do zagwarantowania ochrony prawnej jak największej liczbie podmiotów poprzez objęcie ich - oraz sytuacji w jakich mogą się one znaleźć - reżimem międzynarodowego prawa humanitarnego. Podłożem tego są z pewnością zmiany, jakie powszechnie dostrzega się w charakterystyce współczesnych konfliktów zbrojnych, zwłaszcza coraz szerszy w nich udział innych aktorów niż państwowe siły zbrojne (np. private military contractors1, najemnicy, udział ludności cywilnej w działaniach wojennych, powstańcy, żołnierze-dzieci, grupy paramilitarne, etc.). Stopniowe rozszerzanie zakresu sytuacji regulowanych przez normy międzynarodowego prawa humanitarnego – oczywiście w granicach woli państw decydujących się na przyjęcie zobowiązań płynących z konkretnych aktów prawnych – jest więc ściśle powiązane z procesami o charakterze politycznym i społecznym. Levée en masse – nazwa oznaczająca, w skrócie rzecz ujmując, masowe powstanie ludności przeciwko nacierającemu wrogowi – jest zjawiskiem od dawna znanym ludzkości i 1 Private Military Companies, Private Military Contractors (z jęz. ang., w skrócie PMC), czyli Prywatne Fimy Wojskowe – prywatne podmioty realizujące zadania o charakterze militarnym, paramilitarnym lub logistycznym, wykonujące swe czynności (nierzadko na terenie objetym konfliktem zbrojnym) na podstawie kontraktu zawartego między tymi podmiotami a określonym państwem. PMC są ostatnio przedmiotem licznych badań i analiz. Zob.: Ł. Szozda, Prywatne firmy wojskowe, Bezpieczeństwo Narodowe, nr II - 2006 /2 oraz :Czas najemników, Polska Zbrojna, nr PZ 43/2010, tekst dostępny pod adresem: polskazbrojna.eu/index.php?option=com_content&view=article&id=10073:czas-najemnikow-pz432010&catid=88:polska-zbrojna&Itemid=112, 01.11.2012. 25 jako takie stanowiło ono kategorię wpisującą się w tendencje zasygnalizowane w poprzednim akapicie. Zostało uwzględnione w dokumentach prawnych wielu państw, a następnie również w dwudziestowiecznych konwencjach, które nadały mu charakter instytucji powszechnego prawa międzynarodowego; w nich też ostatecznie został uregulowany status uczestnika levée en masse. Jednakże, współcześnie dostrzega się, iż historyczne przykłady powyższego zjawiska są nieliczne, a również praktyka państw w przedmiotowym zakresie jest niejednoznaczna. Niewątpliwą przyczyną tego stanu rzeczy są zmiany w sposobie prowadzenia wojen oraz stopniowe zawężanie zakresu znaczeniowego levée poprzez dodawanie kolejnych przesłanek koniecznych do jego stwierdzenia. Wobec tego pojawiają się w doktrynie wątpliwości, czy levée en masse nie jest pojęciem, które straciło na aktualności i nie jest już relewantne dla opisywania współczesnych realiów konfliktów zbrojnych. Celem niniejszego artykułu jest zdefiniowanie i szersze omówienie levée en masse jako zjawiska zinstytucjonalizowanego w aktach międzynarodowego prawa humanitarnego konfliktów zbrojnych, nie pomijając przy tym perspektywy historycznej. Dylematy zasygnalizowane w poprzednim akapicie również zostaną uwzględnione - analiza współczesnego znaczenia levée en masse jest uzupełnieniem poczynionych rozważań. 2. Definicja. Rys historyczny 2.1 Etymologia Levée en masse tłumaczy się z języka francuskiego dosłownie jako « powstanie masowe ». Rozumie się je na ogół jako spontaniczne chwycenie za broń ludności cywilnej w obliczu nacierającej wrogiej armii2. Powstanie ludności obejmuje zatem wszystkich zdolnych do noszenia broni, którzy nie są jednocześnie zaangażowani w regularną służbę wojskową3. 2.2. Ab ovo Podkreślić należy, że niemożliwe jest pełne rekonstruowanie definicji tego typu pojęć bez choćby pobieżnej historycznej analizy, zaś levée en masse kształtowane było przez specyficzne uwarunkowania polityczne, posiada więc szczególnie znaczący kontekst dziejowy. Początki sięgają chronologicznie czasów Rewolucji Francuskiej, a rozwój i 2 K. Nabulsi, Levée en masse, Crimes of War Project, tekst dostępny pod adresem: http://www.crimesofwar.org/a-z-guide/levee-en-masse/ 01.07.2012. 3 Ch. F. Partington, The British Cyclopaedia of Arts, Sciences, History, Geography, Literature, Natural History and Biography, London 1837. « Levee en masse (universal rising); a military expression for a rising of a whole people, including all capable of bearing arms who are not otherwise engaged in the regular service. When animated by patriotic feelings, it is the most formidable obstacle, which an enemy can encounter (…). It is called Landsturm (landstorm) in German, in distinction from the Landwehr (militia) (...) ». 26 ewolucja ściśle związane są z wydarzeniami XIX i XX w., zresztą nie tylko tymi rozgrywającymi się na Starym Kontynencie. Po obaleniu monarchii Ludwika XVI, jednym z pierwszych kroków nowych władz było zniesienie przymusowego poboru do służby pomocniczej w wojsku francuskim. Pobór ów był bowiem uważany za jedno z narzędzi ciemiężenia niższych warstw społeczeństwa; przyczyniał się do tego fakt, iż służący w armii pozbawieni zostali jakichkolwiek perspektyw awansu oraz gwarancji socjalnych po odejściu ze służby lub w przypadku kalectwa. Dodać należy, że bogatsi - drogą przekupstw - często unikali odbycia służby. Jednakże rychłe zagrożenie ze strony sąsiadów i innych europejskich mocarstw dążących do przywrócenia monarchicznego porządku we Francji oraz braki kadrowe we francuskich szeregach (wielu oficerów okazało się być lojalnymi wobec monarchii) stworzyło konieczność wzmocnienia siły liczebnej wojska. Odwołując się do patriotycznego i obywatelskiego obowiązku obrony ojczyzny, dekret Zgromadzenia Ogólnego z 23 sierpnia 17934 ustanowił model oparty na ogólnej mobilizacji społeczeństwa; zastąpiono nim przymusową służbę znaną z czasów absolutyzmu. Zmieniła się też koncepcja służby – w nowym wydaniu miała być wyrazem obywatelskiej wolności i spełniania internalizowanego obowiązku względem kraju ojczystego. Od tej właśnie chwili mówi się o zjawisku zwanym levée en masse5. Mówiąc dziś o levée, warto więc zwrócić uwagę na dwojakie znaczenie terminu: w pierwszym stosuje się go na określenie poboru wojskowego mającego na celu zwiększenie stanu liczebnego armii6, w drugim – na masowe powstanie, insurekcję, nagłe chwycenie miejscowej ludności za broń w akcie obrony przed atakiem z zewnątrz7. Dostrzeżenie tej dychotomii okazuje się nader istotne, gdyż tylko drugie z tych znaczeń stało się relewantne dla międzynarodowego prawa humanitarnego. Jednakże levée en masse w pierwszym znaczeniu również uznać należy za przydatne do historycznej analizy, która przyczynia się do 4 Treść dekretu: Internet History Soucebooks, http://www.fordham.edu/halsall/mod/1793levee.asp, 20.08.2012 E. Crawford, Levée En Masse – A Nineteenth Century Concept in a Twenty-First Century World (May 24, 2011), Sydney Law School Research Paper, nr 11/31. Dostępne poprzez: Social Sciences Research Network, http://ssrn.com/abstract=1851947, 05.07.2012. Zob. także: J. Baszkiewicz, S. Meller, Rewolucja francuska 17891794: Społeczeństwo obywatelskie. Warszawa 1983 oraz: P. K. Davis, 100 Decisive Battles: From Ancient Times to the Present. Oxford 2001. 6 W tym ujęciu levée en masse omówione zostało w kilku opracowaniach historycznych, m.in. w: A. A Caiani (Cambridge), Levée en Masse, 2010, opublikowane w Europäische Geschichte Online (EGO), Institut für Europäische Geschichte (IEG), Mainz European History Online (EGO), Institute of European History (IEG), Mainz 2010, http://www.ieg-ego.eu/en/threads/alliances-and-wars/war-as-an-agent-oftransfer/conscription/ambrogio-a-caiani-levee-en-masse, 20.08.2012 7 Ibidem. Zob. szerzej: W. Kruse, Revolutionary France and the Meanings of Levée en Masse, [w:] ‘CyberMobilization: The New Levée en Masse’, Parameters (2006) 77, s. 78-79, cyt. za: E. Crawford, Levée En Masse... 5 27 wyjaśniania genezy levée w znaczeniu, w którym koncept przeniknął do terminologii prawa międzynarodowego (a więc w znaczeniu drugim). 2.3 Amerykańska wojna secesyjna i europejskie konferencje dyplomatyczne Historyczne przykłady levée en masse z okresu późniejszego koncentrują się przede wszystkim w XIX wieku. Do najczęściej przytaczanych w literaturze należą wydarzenia z amerykańskiej wojny secesyjnej. Z perspektywy prawniczej, istotnym momentem podczas trwającego konfliktu było stworzenie w 1863 r. tzw. Kodeksu Liebera8 - składającej się z 157 artykułów instrukcji wojskowej dla żołnierzy podległych rządowi w Waszyngtonie, będącej zbiorem regulacji odnoszących się m.in. do ochrony ludności cywilnej, sposobu traktowania jeńców, postępowania wobec wrogiego mienia publicznego i prywatnego, zawierającej również przepisy traktujące o ochronie dóbr kultury9. Kodeks ten w artykułach 51 - 52 zapoczątkował w prawny sposób funkcjonowanie terminu levée, gdyż oprócz regulacji statusu jego uczestnika definiował samo pojęcie10. Z przepisów tych można również wnioskować uznanie prawa ludności do oporu i obrony swojego terytorium przed obcym najazdem lub agresją z zewnątrz11. Uczestnicy levée mieli prawo do statusu kombatanta oraz, w przypadku schwytania, jeńca wojennego - pod warunkiem, że opór stawiany był spontanicznie, tj. w obliczu nacierającego wroga oraz, że nastąpił na terytorium jeszcze przezeń nie zajętym. Opór stawiany na terytorium już okupowanym mógł być więc karany zgodnie z prawem siły okupującej. Warto na marginesie zaznaczyć, że kodeks Liebera w ogólniejszym sensie znacząco wpłynął na rozwój prawa humanitarnego. Dzięki temu, że był zgodny z praktyką większości państw, następstwem jego ogłoszenia było stworzenie w ciągu następnych kilkudziesięciu lat analogicznych regulacji w różnych państwach, np. we Francji, w Rosji, w Prusach, w 8 Od nazwiska Francisa Liebera, amerykańskiego prawnika, profesora historii i nauk politycznych, będącego swoistym spiritus movens kodyfikacji reguł postępowania żołnierzy w trakcie konfliktu. Pełna nazwa dokumentu: Instructions for the Government of Armies of the United States in the Field, General Order No 100. 9 Tekst Kodeksu Liebera można znaleźć w: The War of the Rebellion: A Compilation of the Official Records of the Union and Confederate Armies, (Washington, D.C.: Government Printing Office, 1899), Series III, Volume 3, s. 148-164. Dokument jest dostępny również w Internecie, m.in. poprzez Yale Avalon Project, pod adresem: http://avalon.law.yale.edu/19th_century/lieber.asp, 06.07.2012. 10 Artykuł 51:w wersji oryginalnej (ang.) brzmi następująco: « If the people of that portion of an invaded country which is not yet occupied by the enemy, or of the whole country, at the approach of a hostile army, rise, under a duly authorized levy en masse to resist the invader, they are now treated as public enemies, and, if captured, are prisoners of war. » Artykuł 52: « No belligerent has the right to declare that he will treat every captured man in arms of a levy en masse as a brigand or bandit. If, however, the people of a country, or any portion of the same, already occupied by an army, rise against it, they are violators of the laws of war, and are not entitled to their protection. » 11 E. Crawford, op. cit, s. 7. 28 Niderlandach, w Serbii, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii czy Argentynie12. Następnym momentem istotnym z punktu widzenia przedmiotu była zwołana w 1874 z inicjatywy cara Rosji Aleksandra II konferencja w Brukseli, podczas której podjęto próbę kodyfikacji praw i zwyczajów wojennych. Jej efektem końcowym była Deklaracja Brukselska13, która jednak nie weszła w życie, gdyż niektóre państwa nie chciały wiązać się traktatem, a ponadto istniały zbyt duże rozbieżności między stronami co do normatywnej denotacji terminu « wojujący ». Pomimo swego niewiążącego charakteru, dokument stanowił kolejny krok w kierunku kodyfikacji międzynarodowego prawa humanitarnego, zaś w kontekście rozważań podejmowanych w tym artykule należy przede wszystkim zwrócić uwagę na to, co wypracowano wówczas w odniesieniu do levée en masse. Formalnie rzecz biorąc, Deklaracja Brukselska była pierwszym przypadkiem, gdy pojęcie levée zostało usankcjonowane przez dokument rangi międzypaństwowej, tym samym zyskując charakter instytucji prawnomiędzynarodowej. Z kolei w aspekcie materialnym przede wszystkim znacząco zawężono możliwość tego rodzaju uczestnictwa osób cywilnych w walce, przez co levée zaczęło odbiegać znaczeniowo od pierwowzoru z okresu Rewolucji Francuskiej. W porównaniu do Kodeksu Liebera, dodano nowe przesłanki, od spełnienia których uzależniony był status uczestnika levée. Definicja levée en masse znajduje sie w artykule 10 projektu Deklaracji14, zgodnie z którą ludność zamieszkująca nieokupowane dotąd terytorium, która spontanicznie stawia opór w obliczu atakującego wroga, a nie miała dostatecznie dużo czasu, by zorganizować się w sposób opisany w art. 9 Deklaracji15, uważana jest za kombatantów, jeżeli przestrzega praw i zwyczajów wojennych Z powyższego wynika, iż do stwierdzenia levée nie wystarczył już – jak to wcześniej 12 Ibidem, s. 8. Pełny tekst projektu Deklaracji (Bruksela, 27 sierpnia 1874) pod adresem: http://www.icrc.org/ihl.nsf/FULL/135?OpenDocument, 31.07.2012. 14 Art. 10 w wersji oryginalnej (ang.) posiada następujące brzmienie: « The population of a territory which has not been occupied, who, on the approach of the enemy, spontaneously take up arms to resist the invading troops without having had the time to organise themselves in accordance with Article 9, shall be regarded as belligerents if they respect the laws and customs of war. » 15 Na krótką wzmiankę zasługuje również poprzedzający przepis (art. 9), do którego odniesienie zawiera art. 10. Ustalono w nim zakres podmiotowy kategorii osób, które nie należały do regularnej armii, lecz przysługiwały im prawa i obowiązki kombatanta oraz jeńca wojennego. W wersji angielskiej brzmiał on następująco: « The laws, rights, and duties of war apply not only to armies, but also to militia and volunteer corps fulfilling the following conditions: 1. That they be commanded by a person responsible for his subordinates; 2. That they have a fixed distinctive emblem recognizable at a distance; 3. That they carry arms openly; and 4. That they conduct their operations in accordance with the laws and customs of war. In countries where militia constitute the army, or form part of it, they are included under the denomination 'army'. 13 29 przyjmowano – jedynie fakt, że zaistniało ono na terytorium jeszcze nieokupowanym. Novum stanowiła konieczność występowania elementu « spontaniczności ». Spontaniczność stanowiła konsekwencję braku czasu na należytą organizację w obliczu nadchodzącego ataku wroga. Z drugiej zaś strony, chodziło też o « oddolność » inicjatywy stawienia oporu – ta miała raczej pochodzić « z ludu » niż z odgórnych inspiracji władz administrujących danym terytorium16. Kryterium to należy ocenić jako dosyć niejasne i raczej trudne do jednoznacznego interpretowania. Ostatnia przesłanka wymagała zaś od uczestników levée przestrzegania praw i zwyczajów wojennych. Następnym istotnych momentem dla ustalenia zakresu ochrony prawnej dla jednostek niebędącymi członkami armii były konferencje haskie. Pierwsza z nich, zwołana w 1899 r. doprowadziła do pewnej dychotomii w kwestii legalności ataków na regularne siły wroga. Dychotomia ta była wynikiem kompromisu między państwami mniejszymi a mocarstwami – interesy tych ostatnich kierunkowały je na dążenie do uzgodnienia jak najwęższej definicji powstańca, podczas gdy pozostałe, mniej potężne państwa, pomne swych doświadczeń historycznych, zdecydowane były ją poszerzyć. Wspomniana dychotomia zakładała, iż uczestnik powstania masowego będzie podejmował swe działania legalnie (a co za tym idzie, będzie mu przysługiwał status kombatanta i – w przypadku schwytania go – status jeńca wojennego) tylko wtedy, gdy spełniają one warunki ustalone dwadzieścia pięć lat wcześniej w Brukseli. A contrario – wszyscy pozostali, włączając w to partyzantów, zostali pozostawieni bez podobnej ochrony, mieli jednakże nadal być traktowani zgodnie z minimum, które wyznaczyła klauzula Martensa - uzgodniona podczas tej samej konferencji, a umieszczona w preambule do II Konwencji Haskiej o prawach i zwyczajach podczas wojny na lądzie (1899)17 oraz następnie w preambule do IV Konwencji Haskiej z 1907 r.. Klauzula otrzymała następujący kształt: « Zanim bardziej wyczerpujący kodeks praw wojennych będzie mógł być ułożonym, Wysokie Układające się Strony uważają za właściwe skonstatować, że w wypadkach, nieobjętych przepisami obowiązującymi, przyjętymi przez nie, ludność i strony wojujące pozostają pod opieką i władzą zasad prawa narodów, wypływających ze zwyczajów, ustanowionych między cywilizowanymi narodami, oraz z zasad humanitarności i wymagań 16 E. Crawford, op. cit., s.9. Ibidem, s. 10. Zob. również: Report to the Hague Conferences, s. 142, cyt. za E. Crawford, Levée En Masse..., s.10. 17 30 społecznego sumienia. »18 Traktowanie to musiało być więc zgodne z zasadami humanitaryzmu i wymogami « społecznego sumienia » wypływającymi z zasad prawa narodów, które wynikają ze zwyczajów między cywilizowanymi ludami19, co w teorii umożliwiało uzupełnienie każdej luki w systemie międzynarodowego prawa humanitarnego. Podczas drugiej konferencji haskiej (1907) doszło do dalszego, ostatecznego już zawężenia kategorii levée en masse. Mianowicie, do dotychczasowej definicji dodano warunek jawnego noszenia broni. W efekcie artykuł 2 Aneksu do IV Konwencji haskiej o prawach i zwyczajach wojny lądowej otrzymał następujące brzmienie: « Ludność terytorium niezajętego, która przy zbliżeniu się nieprzyjaciela dobrowolnie chwyta za broń, aby walczyć z wkraczającymi wojskami i nie miała czasu zorganizować się zgodnie z art. 1, będzie uważaną za stronę wojującą, jeżeli jawnie nosi broń i zachowuje prawa i zwyczaje wojenne. »20 21 18 Konwencja haska z 1907 r. dotycząca praw i zwyczajów wojny ladowej, Dz. U. 1927, nr 21, poz. 161. Tekst klauzuli w języku angielskim: “Until a more complete code of the laws of war has been issued, the High Contracting Parties deem it expedient to declare that, in cases not included in the Regulations adopted by them, the inhabitants and the belligerents remain under the protection and the rule of the principles of the law of nations, as they result from the usages established among civilized peoples, from the laws of humanity, and the dictates of public conscience.”, źródło tekstu angielskiego: II Konwencja Haska z 1899 r., ICRC: http://www.icrc.org/ihl.nsf/FULL/150?OpenDocument, 01.11.2012. 19 Nazwa klauzuli upamiętnia rosyjskiego delegata na konferencję haską w 1899, Fiodora Martensa (lub: Fredericka de Martensa), wywodzącego się z terenów dzisiejszej Estonii profesora prawa międzynarodowego będącego w służbie dyplomatycznej carskiego imperium. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że klauzula Martensa jest dziś jednym z filarów międzynarodowego prawa humanitarnego; przeniknęła do zarówno prawa traktatowego (powtórzona została w art. 63, 64, 142 i 158 odpowiednio I, II, III i IV Konwencji Genewskiej z 1949, nawiązuje do niej art. 1 ust. 2 I Protokołu Dodatkowego z 1977 r., preambuła II Protokołu Dodatkowego z 1977 r. czy przepisy Konwencji o zakazie lub ograniczeniu użycia pewnych broni konwencjonalnych, które mogą być uważane za powodujące nadmierne cierpienia lub mające niekontrolowane skutki z 1980 r.) jak i orzecznictwa MTS [Trybunał powoływał się na klauzulę w słynnym wyroku w sprawie Nikaragui, a w opini doradczej Nuclear Weapons z 1996 (odpowiadając na pytanie odnoszące się do kwestii legalności użycia lub groźby użycia broni nuklearnej) uznał ją za część zwyczajowego prawa międzynarodowego]. Klauzuli poświęcono znaczną ilość uwagi w piśmiennictwie, m.in.: A. Cassese, The Martens Clause: Half a Loaf or Simply Pie in the Sky?, 11 EJIL 187 (2000); Benvenuti, La clausola Martens e la tradizione classica del diritto naturale nellla codificazione del diritto dei conflitti armati [w:] Scritti degli allievi in onore di Giuseppe Barile (Cedam, Padova, 1995); R. Ticehurst, The Martens Clause and the Laws of Armed Conflict, 317 IRRC 125 (1997); Meron, The Martens Clause, Principles of Humanity, and the Dictates of Public Conscience, 94 AJIL 78 (2000), E. Crawford, The Modern Relevance of the Martens Clause, in ISIL Yearbook of International Humanitarian and Refugee Law, Vol. 6, 2006, s. 1-18. H. J. Heintze, Terrorism and Asymmetrical Conflicts: a Role for the Martens Clause?, [w:], T. Giegerich (red.), A Wiser Century? Judicial Dispute Settlement, Disarmament and the Laws of War 100 Years After the Second Hague Peace Conference, Berlin, Duncker and Humblot, 2009, s. 429-434. V. V. Pustogarov, The Martens Clause in International Law, [w:] Journal of the History of International Law, Vol. 1/2, 1999, s. 125-135. M. Veuthey, Public Conscience in International Humanitarian Law Today, w: H. Fischer, U. Froissart, Heintschel von Heinegg Wolff & RAAP Christian (red.), Crisis Management and Humanitarian Protection: In Honour of Dieter Fleck, Berlin, Berliner WissenschaftsVerlag, 2004, s. 611-642. Przypisy za: E. Crawford, op. cit., s.11 oraz za: M. Sassòli, A. A. Bouvier, A. Quintin, How does law protect in war, Cases, Documents and Teaching Materials on Contemporary Practice in International Humanitarian Law, Third Edition, Geneva, passim. 20 Konwencja haska z 1907 r. dotycząca praw i zwyczajów wojny lądowej, Dz. U. 1927, nr 21, poz. 161. 31 2.4. Levée en masse a genewskie kodyfikacje Levée en masse zostało ugruntowane w Konwencji genewskiej o traktowaniu jeńców wojennych z 1929 r.22 W odniesieniu do tego pojęcia w niezmienionej formie zaadaptowano stan prawny z konwencji haskich (konkretnie – z IV Konwencji haskiej z 1907 r.). Podobnym okazał się rezultat genewskiej konferencji dyplomatycznej z 1949 r. Odzwierciedla to brzmienie obecnie wiążących konwencji: levée en masse poświęcony jest art. 13 ust. 6 (wspólny dla I i II Konwencji Genewskiej – które traktują odpowiednio o wojnie na lądzie i na morzu) oraz art. 4 lit. A ust. 6 III Konwencji genewskiej o traktowaniu jeńców wojennych23. Warto jednak uczynić wzmiankę o próbie modyfikacji definicji levée podczas trwającej w 1949 konferencji. Mianowicie, włoski delegat Ettore Baistrocchi zaproponował usunięcie z definicji wymogu zaistnienia levée na terytorium nieokupowanym. Wywołało to sprzeciw Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, które podniosły argument, iż jest to sprzeczne z ugruntowanym prawem międzynarodowym24. W ten sposób została zaakcentowana (podkreślana już od czasów Kodeksu Liebera) podstawowa cecha odróżniająca levée od powstania ludności przeciwko własnemu rządowi lub obcej okupacji. Można by więc sądzić, że stanowiąca swoiste constans tendencja większości państw do zachowania możliwie najwęższej definicji uczestnika levée en masse i tym razem przeważy. Poniekąd tak właśnie się stało, jednak mimo zachowania literalnego brzmienia levée en masse obowiązującego od czasów konwencji haskich z 1907 r., zmianom uległa wykładnia wspomnianego już elementu « spontaniczności ». W komentarzu do Konwencji wskazano, że rządowa, oficjalna zachęta do podjęcia przez ludność levée nie pozbawia 21 W wersji angielskiej: « The inhabitants of a territory which has not been occupied, who, on the approach of the enemy, spontaneously take up arms to resist the invading troops without having had time to organize themselves in accordance with Article 1, shall be regarded as belligerents if they carry arms openly and if they respect the laws and customs of war. » Pełny tekst Konwencji dostępny pod adresem: http://www.icrc.org/ihl.nsf/full/195, 20.08.2012. 22 Konwencja genewska o polepszeniu losu chorych i rannych w armiach czynnych z dnia 27 lipca 1929 r., Dz. U. R. P. Nr. 24, poz.. 79. 23 Owocem konferencji były cztery konwencje podpisane w Genewie 12 sierpnia 1949 r: I Konwencja genewska o polepszeniu losu rannych i chorych w armiach czynnych (Dz. U. z 1956 r., nr 38, poz. 171, załącznik), II Konwencja genewska o polepszeniu losu rannych, chorych i rozbitków sił zbrojnych na morzu (Dz. U. z 1956 r., nr 56, poz. 175, załącznik), III Konwencja genewska o traktowaniu jeńców wojennych (Dz. U. z 1956 r., nr 38, poz. 175, załącznik) oraz IV Konwencja genewska o ochronie osób cywilnych podczas wojny (Dz. U. z 1956 r., nr 38, poz. 171, załącznik). 24 E. Crawford, op. cit., oraz: Final Record of the Diplomatic Conference of Geneva of 1949, Vol IIA s. 420-421. 32 powstania cechy spontaniczności, a zatem - swej legitymacji25. Podejście takie wydaje się logiczne i uzasadnione nie tylko ze względu na większą jasność dokumentu (poprzedni warunek pełnej spontaniczności miał nieostre granice, co mogło wywoływać rozbieżności w interpretacji), ale też naturą współczesnych (bardzo często demokratycznych) ustrojów państw, w których władza posiada monopol na użycie siły zbrojnej, zaś na wypadek konfliktu zbrojnego wdrażane są na ogół opracowane wcześniej strategie obronne - trudno więc o brak odgórnych impulsów w przypadku napaści z zewnątrz. 3. Rola levée en masse we współczesnym prawie międzynarodowym 3. 1. Zagadnienia systemowe Ogólnie rzecz biorąc, kwestia statusu prawnego uczestnika levée jest częścią szerszych prawnomiędzynarodowych rozważań co do katalogu podmiotów mogących legalnie aktywnie uczestniczyć w konflikcie zbrojnym. Jest to kwestia doniosła przede wszystkim ze względu na zajmującą w prawie humanitarnym pierwszoplanową pozycję zasadę rozróżniania (principle of distinction), mającą na celu ograniczenie dopuszczalności ataku tylko do celów militarnych, zaś zapewnić ochronę wszystkim pozostałym. Z przynależnością do określonej grupy wiążą się odrębne prawa, obowiązki i stopień ochrony zagwarantowany normami prawa międzynarodowego. Z treści I Protokołu Dodatkowego do Konwencji Genewskich z 197726 można wyinterpretować kategorie osób podczas konfliktu zbrojnego, zróżnicowane pod względem swego statusu prawnego. Art. 50 par. 1, odwołując się do III Konwencji Genewskiej pozwala na wyodrębnienie trzech grup podmiotów: a) członkowie sił zbrojnych b) cywile c) uczestnicy levée en masse27 25 J. Pictet (red), Commentary to the Third Geneva Convention Relative to the Treatment of Prisoners of War, ICRC, Geneva, 1960, s. 67-68, A. Mechelynck, La Convention de La Haye concernant les lois et coutumes de la guerre sur terre, Ghent 1915, s. 120, cyt. za: E. Crawford, op. cit, s. 12. 26 Dz. U. z 1992 r., nr 41, poz. 175, załącznik). 27 Klasyfikacja jest jednakże nieco uproszczona, gdyż nie tylko członkowie regularnych sił zbrojnych mogą mieć status kombatanta. III Konwencja genewska (vide art. 4) wraz z I Protokołem dodatkowym poszerzają ten zbiór o nowe kategorie. W szczególności uznano za kombatantów członków ruchu oporu przeciwko okupantowi (status ten uzyskują jednak dopiero po spełnieniu dodatkowych warunków). Kwestia ta nadal wywołuje kontrowersje, m.in. ze względu na obawy przed prawnym sankcjonowaniem charakterystycznych dla konfliktów asymetrycznych « nieregularnych » metod walki, które niekiedy mogą być zbliżone do aktów terroryzmu. Zob. również: F. Kalshoven, L. Zegveld, Constraints on the waging of war. An introduction to international humanitarian law, ICRC, Wassenaar 2001, s. 85-89. 33 Co istotne, w żadnym traktacie nie znajdziemy pozytywnej definicji cywilów – zbiór ten w Protokole definiowany jest negatywnie; cywilem jest każdy, kto nie jest członkiem sił zbrojnych ani uczestnikiem levée en masse28. Zbiory te pozostają do siebie w stosunku wykluczania się (mutual exclusiveness). Jednostka nie może więc w tym samym czasie przynależeć do więcej niż jedna z tych kategorii29. Jest to przykład sytuacji, w której ścisła definicja levée en masse może okazać się kluczowa dla ustalenia praw i obowiązków osoby fizycznej biorącej udział w walce. Zwraca się przy tym uwagę na znaczącą różnicę między cywilem bezpośrednio uczestniczącym w działaniach zbrojnych (civilian taking direct part in hostilities) a uczestnikiem levée en masse – ten pierwszy biorąc udział w starciach w zasadzie traci swą ochronę; ten ostatni z kolei jest w istocie kwalifikowaną postacią cywila, który spełnia specyficzne przesłanki właściwe dla levée i z tych powodów znajduje się pod prawną ochroną. O ochronie tej mowa będzie poniżej. 3.2. Status prawny uczestników levée en masse Konwencje Genewskie posiadają powszechny i niepodważalny autorytet wyrażający się chociażby w liczbie państw, które je ratyfikowały (stan z końca października 2012 r.: 194 państwa)30. Podpisane w 1949, były ostatnim dokumentem prawa humanitarnego, w którym expressis verbis odniesiono się do levée en masse. III Konwencja genewska w sposób definitywny wyznacza przesłanki zakwalifikowania cywila do przedmiotowej kategorii. Jak wynika z dokonanej w poprzedzających częściach niniejszego artykułu historycznej analizy rozwoju definicji levée en masse, są one następujące (art. 4 lit. A ust. 6): a) teren, na którym dochodzi do stawienia oporu wrogim siłom nie jest objęty okupacją b) spontaniczność oporu, wynikająca z braku czasu na organizację c) osoba stawiająca opór w sposób widoczny nosi broń d) osoba ta przestrzega praw i zwyczajów wojennych 28 W podobny sposób ludność cywilna klasyfikowana jest w czerwonokrzyskim zbiorze zwyczajowych norm prawa humanitarnego: zawarta tam zasada nr 5 poprzestaje na stwierdzeniu, iż cywilami są ci, którzy nie są członkami sił zbrojnych. Zob.: J. M. Henckaerts, Study on customary international humanitarian law, Annex. List of customary rules of international humanitarian law, International Review of the Red Cross, Vol. 87 Nr 857 Marzec 2005. 29 N. Melzer, Interpretive guidance on the notion of direct participation in hostilities under international humanitarian law, ICRC, Geneva 2009, s. 20-26. Cytowany dokument jest rezultatem pracy ekspertów Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża. Ma na celu klarowne przedstawienie prawnomiędzynarodowych uwarunkowań i skutków bezpośredniego udziału osób cywilnych w walce. 30 Źródło: ICRC (www.icrc.org), 01.11.2012. 34 Z powyższego wyprowadzić można kilka dodatkowych konkluzji. Po pierwsze, punkt a) ma oznaczać, iż teren nie jest w żaden sposób faktycznie kontrolowany przez przeciwnika (a contrario z art. 42 Konwencji Haskiej)31. Wypada też jeszcze raz podkreślić, że powstanie ludności przeciwko władzy okupującej lub przeciwko własnemu rządowi nie mieści się w kategorii levée. Po drugie, należy zauważyć, że uczestnik levée en masse jest wyjątkowym przykładem kombatanta, gdyż – w przeciwieństwie do członków regularnej armii, których zaangażowanie w walkę zależy w wielkiej mierze od przełożonych – podejmuje on walkę i staje się owym kombatantem na mocy swojej indywidualnej decyzji32. Ma to związek z pojęciem « spontaniczności » wymienionym w punkcie b), które wynika z założenia, że tylko państwo (względnie inny podmiot prawa międzynarodowego publicznego) może użyć siły zbrojnej, zaś każda inna sytuacja powinna stanowić wyjątek33. Dlatego też owa autonomiczna wola osoby występującej jako uczestnik levée en masse znajduje uzasadnienie tylko wtedy, gdy brak czasu uniemożliwia dołączenie do regularnej armii lub przyłączenie się do innych form militarnego zorganizowania34. Zgodnie z treścią Konwencji, osoba biorąca udział w levée en masse, podobnie jak członek regularnej armii, posiada status kombatanta. Ma więc prawo do udziału w walce z bronią w ręku i do atakowania wroga. Wyposażony jest w tzw. immunitet kombatanta (ang. combatant immunity), tj. nie może być karany za sam udział w walce i atakowanie sił przeciwnika – odpowiada karnie jedynie, gdy popełnia pospolite przestępstwo albo zbrodnię wojenną. Wiąże się to w pewien sposób z jednym z kryteriów levée en masse: wymogiem respektowania praw i zwyczajów wojennych. Z drugiej strony należy pamiętać, że każdy kombatant może również być legalnym celem ataku. Nie mniej istotne dla losu uczestnika levée en masse jest przyznanie mu w art. 4 par. 6 III KG statusu jeńca wojennego w przypadku znalezienia się w rękach wroga. Łączy się to z szeregiem korzystnych dla schwytanego standardów traktowania, gwarantowanych przez III Konwencję genewską oraz I Protokół dodatkowy do konwencji genewskich. Pełen ich katalog stanowi bardzo obszerny zbiór, dlatego poniżej zostanie dokonana jedynie krótki przegląd norm odnoszących się do traktowania jeńców. Ze względu na objętość niniejszego opracowania, omówienie ma charakter przykładowy i skrócony. Kompletny zbiór standardów 31 K. Ipsen, Combatants and Non-Combatants [w:] D. Fleck (red.), Handbook of international humanitarian law, Second Edition, Oxford University Press 2008, s. 93. 32 Ibidem, s. 93. 33 Wynika to chociażby z ogólnych zasad porządku prawnego panującego w cywilizowanych społeczeństwach: « In every developed legal order, self-help is the exception. ». Ibidem, s. 93. 34 Ibidem, s. 94 oraz E. Crawford, op.cit., s.12-18. 35 postępowania wobec jeńców znajduje się we wspomnianych dokumentach prawnych oraz w poświęconym im pracom naukowym. Najbardziej podstawowe normy zawarte są w artykułach 13 – 15 III KG, stanowiących code en miniature ochrony prawnej przysługującej jeńcom wojennym. Jest to wymóg ludzkiego traktowania z pełnym poszanowaniem osoby i godności jeńca (art. 13 i 14) oraz zapewnienia mu stosownej i bezpłatnej opieki medycznej (art. 15). Żaden jeniec nie może być okaleczony fizycznie ani poddany jakimkolwiek doświadczeniom lekarskim lub naukowym, które nie służą jego dobru. Jeńcy winni być chronieni zwłaszcza przed aktami przemocy lub zastraszenia, przed zniewagami i ciekawością publiczną. Ponadto, zabronione jest branie na nich odwetu i jakichkolwiek form represaliów (art. 13). Dyskryminacja jest zakazana wszyscy jeńcy muszą być traktowani w ten sam sposób (chyba że określone okoliczności to uzasadniają). Jeńcy płci żeńskiej winni być traktowani z należnym szacunkiem (art. 14). Jeńcy winni być jak najszybciej przekazani do obozów jenieckich i zakwaterowani na lądzie, w miejscu czystym i bezpiecznym, z dala od prowadzonych walk (art. 19- 22). Każda ewakuacja musi być przeprowadzona w sposób humanitarny. Art. 25 – 28 wyznaczają standardy w zakresie wyżywienia, pomieszczeń, w których jeńcy przebywają oraz ich odzieży. Z kolei dalsze przepisy ustanawiają wymogi co do higieny i opieki medycznej w czasie pobytu w obozie (art. 29 – 32), kwestii zapewnienia wolności praktyk religijnych (art. 34 – 37) oraz niezbędnej aktywności fizycznej (art. 38). Część przepisów Konwencji ma na celu ochronę pracujących jeńców (Dział III Konwencji). Szczegółowo regulowane są standardy bezpieczeństwa i higieny pracy, w szczególności zakazane jest pogarszanie warunków pracy, np. w drodze środków dyscyplinarnych (art. 51). Zgodnie z art. 53, niedopuszczalne jest zatrudnianie jakiegokolwiek jeńca wojennego przy pracach szkodliwych dla zdrowia lub niebezpiecznych, jeżeli nie zgłosi się on ochotniczo. Ten sam artykuł zakazuje wyznaczanie jeńcowi pracy, której charakter « może być uważany za upokarzający dla członka sił zbrojnych Mocarstwa zatrzymującego » oraz explicite stanowi, iż « usuwanie min lub podobnych środków uważa się za pracę niebezpieczną. ». Dodatkowe postanowienia odnoszą się do czasu pracy (art. 53), jej organizacji (art. 56), wynagrodzenia za pracę (art. 54 i 62) oraz warunków pracy u osób prywatnych (art. 57). Istotne normy kształtujące sytuację jeńca wojennego znajdują się w art. 82 – 108. Odnoszą się bowiem m.in. do możliwych do zastosowania wobec niego sankcji karnych i dyscyplinarnych, konsekwencji ucieczki z obozu lub próby ucieczki oraz standardów postępowania sądowego i należnej jeńcowi ochrony prawnej. Warto zwrócić uwagę na 36 regulacje odnoszące się do kary śmierci – art. 101 stanowi, że w takim przypadku wyrok nie będzie wykonany « przed upływem co najmniej 6 miesięcy od chwili otrzymania przez Mocarstwo opiekuńcze35 na wskazany adres dokładnego zawiadomienia przewidzianego w artykule 107 ». Zgodnie z art. 118, jeńcy wojenni zostaną zwolnieni i repatriowani niezwłocznie po zakończeniu działań wojennych. Poważnie chorzy jeńcy muszą być repatriowani natychmiast (art. 109-110). W przypadku śmierci jeńca, odrębne przepisy (art. 120 – 121) regulują kwestię testamentów, rejestracji zgonu, zawiadomienia bliskich oraz pochówku. W szczególności, każdy zmarły jeniec winien być « pogrzebany z czcią i w miarę możności zgodnie z obrządkami religii, którą wyznawał oraz aby jego grób był szanowany, odpowiednio utrzymywany i oznaczony w taki sposób, aby można było go zawsze odnaleźć ». Pozostałe gwarancje prawne zawarte w III KG dotyczą m.in. sposobu przesłuchiwania jeńca, ewakuacji z miejsca zagrożenia oraz kontaktu jeńców ze światem zewnętrznym (np. członkami rodziny, przedstawicielami własnego kraju lub delegatami Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża). W szczególności, każdy z nich ma prawo do zawiadomienia rodziny oraz Centralnego Biura Informacji o jeńcach wojennych, (vide: art. 123) o dostaniu się do niewoli, adresie i stanie zdrowia (art. 70). Powinien mieć zapewnioną wolność korespondencji z rodziną. Pojedyncze przepisy traktujące o jeńcach zawarte są też w I Protokole dodatkowym do konwencji genewskich (w szczególności art. 44 i 45). 4. Współczesne odniesienia. Doktryna i orzecznictwo. Niewątpliwie, levée en masse jest zjawiskiem, które zwłaszcza współcześnie można obserwować niezwykle rzadko. Jednak mimo bycia kategorią kojarzoną raczej z minionymi epokami, również w XX i XXI stuleciu stanowiło ono przedmiot rozważań w doktrynie i orzecznictwie sądów - czy to krajowych, czy międzynarodowych. Zdarzały się również nieliczne przypadki, które kwalifikowano (lub próbowano to czynić) jako levée. Poniższe zestawienie jest przykładowe i nie ma charakteru wyczerpującego. 4.1 Obrona Krety przed desantem niemieckich jednostek spadochronowych 35 Wg art. 2 c) Protokołu dodatkowego do konwencji genewskich z 12 sierpnia 1949 r. dotyczącego ochrony ofiar międzynarodowych konfliktów zbrojnych (I Protokół Dodatkowy z 1977 r.), określenie « Mocarstwo opiekuńcze » oznacza «państwo neutralne lub inne państwo nie będące stroną konfliktu, które zostało wyznaczone przez stronę konfliktu i uznane przez stronę przeciwną i które zgodziło się na wykonywanie funkcji przypadających Mocarstwu Opiekuńczemu na mocy Konwencjii niniejszego protokołu ». 37 W 1949 r., podczas trwającej konferencji dyplomatycznej towarzyszącej pracom nad Konwencjami genewskimi, nie podawano w wątpliwość celowości umieszczenia levée en masse w katalogu kombatantów, aczkolwiek delegaci mieli pewne trudności z przywołaniem jakichkolwiek jego historycznych przykładów. Przedstawiciel Grecji, Michel Pesmazoglou, przytoczył wówczas przypadek spontanicznej samoobrony mieszkańców Krety przed inwazją niemieckich jednostek spadochronowych podczas II Wojny Światowej. Kreteńczycy przez dziesięć dni starali się odpierać ataki na wszystkie możliwe sposoby, broniąc swych ziem przy użyciu broni myśliwskiej, starych strzelb, a nawet noży i narzędzi rolniczych. Greków wspierała w walce brytyjska flota36, zaś starcia były krwawe i charakteryzowały się dużą dozą okrucieństwa37; po ich zakończeniu hitlerowcy w brutalny sposób wzięli odwet za stawiony opór, urządzając liczne egzekucje mieszkańców wyspy38. Jak się wydaje, wydarzenia te trafnie ilustrują istotę levée en masse; wszystkie doktrynalne i traktatowe przesłanki zostały spełnione. 4.2. Kodyfikacja prawa międzynarodowego – kwestia odpowiedzialności państw Levée en masse znajduje swoje miejsce również w pracach Komisji Prawa Międzynarodowego. Projekt kodyfikacji reguł odnoszących się do odpowiedzialności państw, przygotowany przez Komisję39 (Articles on Responsibility of States for Internationally Wrongful Acts), rozważa w art. 9 kwestię przypisania państwu działań jednostki lub grupy jednostek w przypadku nieistnienia lub niemożności działania organów władzy tego państwa: « The conduct of a person or group of persons shall be considered an act of a State under international law if the person or group of persons is in fact exercising elements of the governmental authority in the absence or default of the official authorities and in circumstances such as to call for the exercise of those elements of authority. » W komentarzu do tego artykułu wyjaśniono, że istotą tego artykułu są wyjątkowe przypadki, np. obcej agresji lub rewolucji i nawiązano do koncepcji levée en masse. 36 E. Crawford, op.cit., s. 14. A. de Zayas, The Wehrmacht War Crimes Bureau, 1939-1945, University of Nebraska Press, 1989, s. 156157, cyt. za: M. Sassòli, A. A. Bouvier, A. Quintin, How does law protect in war..., Document no 87., German Invasion on Crete. 38 Zob. również: J. S. Hall, Battle for Crete, White Lion 1962 oraz A. Beevor, Crete: The Battle and the Resistance, John Murray Ltd, 1991. 39 M. Sassòli, A. A. Bouvier, A. Quintin, How does law protect in war..., Case No. 53, International Law Commission, Articles on State Responsibility [Part A], Art. 9 and Commentary lub: J. Crawford, The International Law Commission’s Articles on State Responsibility: Introduction, Text and Commentaries Cambridge 2002, s. 114. 37 38 « The principle underlying article 9 owes something to the old idea of the levée en masse, the self-defence of the citizenry in the absence of regular forces (…). This principle is recognized as legitimate by article 2 of the 1907 Hague Regulations Respecting the Laws and Customs of War on Land (...) and by article 4, paragraph A (6), of the Geneva Convention of 12 August 1949 on the Treatment of Prisoners of War (...) in effect it is a form of agency of necessity. Instances continue to occur from time to time in the field of State responsibility. » 4.3 Artykuł 4 A ust. 6 III Konwencji genewskiej in action czyli sprawa O. Mahmud Kassem W szerszym kontekście do levée en masse odnosił się izraelski sąd wojskowy orzekający 13 kwietnia 1969 w Ramallah w sprawie Military Prosecutor vs. Omar Mahmud Kassem and Others. Sąd ten zbadał ewentualne podstawy przyznania członkom Frontu Wyzwolenia Palestyny statusu kombatanta na podstawie art. 4 III Konwencji genewskiej. W tym celu przeanalizował stan faktyczny pod kątem przesłanek każdej kategorii gwarantującej ten status. Jak czytamy z uzasadnienia wyroku, nie znaleziono żadnych podstaw do zakwalifikowania sytuacji jako levée en masse: « We can be brief. The Organization to which the defendants belong does not answer even the most elementary criteria of a levée en masse. We have not to do with the population of an area which an enemy is approaching or invading. In October 1969 we were not approaching an area whose population was not yet under our effective control and we were certainly not invading new areas, and there cannot be the least doubt that, in the period from 5 June 1967 to October 1968, that ‘population’ had time to ‘form itself’ into regular armed units. » 4.4. ICTY: sprawa N. Orić Międzynarodowy Trybunał Karny dla Byłej Jugosławii (ICTY), orzekając w 2006 r. sprawie Prosecutor v Naser Orić40 rozważał, czy można stwierdzić fakt zaistnienia levée en masse podczas samoobrony ludności muzułmańskiej (Bośniaków) w rejonie Srebrenicy (dzisiejsza Bośnia i Hercegowina). Końcowe ustalenia wskazują, że sytuacja w Srebrenicy mogłaby być uznana za levée en masse przez około sześć tygodni od kwietnia do maja 1992, 40 Orzeczenie ICTY: Prosecutor v Naser Orić, Case No. IT-03-68-T, 30 June 2006, par. 133–136. 39 jednakże przeszkodą po temu jest niedostateczne oznaczone umundurowanie sił bośniackich41. 4.5 Perspektywa polska Przy omawianiu historycznej perspektywy levée en masse zadać można pytanie o kwalifikację pod tym kątem polskich dramatycznych doświadczeń: zrywów narodowowyzwoleńczych oraz aktów reakcji na obcą agresję i najazdy. Z pewnością nie można zaliczyć do levée en masse polskich powstań z XIX i XX wieku, które z prawnomiędzynarodowego punktu widzenia były zbrojnymi wystąpieniami przeciwko władzy sprawującej kontrolę nad polskimi ziemiami. Inaczej jednak można postrzegać np. wojnę obronną Polski w 193942. Jako przykład levée może zostać uznana obrona gmachu Poczty Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku przed atakiem hitlerowskich Niemiec od rana do wieczora dnia 1 września 1939 r. Było to jedno z pierwszych starć II wojny światowej. Pocztowcy biorący udział w walce byli (wyjąwszy dowódcę obrony, ppor. Konrada Guderskiego) osobami cywilnymi, zaś opór został stawiony spontanicznie na terytorium wówczas nie podlegającym okupacji43. Przy historycznej i prawnej analizie wydarzeń z minionego wieku należy jednak pamiętać o rażącym braku respektowania podstawowych norm międzynarodowego prawa humanitarnego zarówno przez hitlerowskie Niemcy, jak i Związek Radziecki. Jednym z licznych przykładów jest los obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku. Ci, którzy przeżyli walkę i nie zbiegli, zostali rozstrzelani na podstawie wyroku niemieckiego trybunału wojskowego. Wyrok stanowił oburzające pogwałcenie prawa międzynarodowego i uznany został za zbrodnię sądową44. 5. Podsumowanie Ukształtowane w ten sposób przez przepisy międzynarodowych konwencji, levée en masse pozostaje unikalną kategorią pośrednią (lub nawet hybrydową) między cywilami a kombatantami. Nasuwa się bowiem wniosek, że de facto są zarazem jednymi i drugimi: cywilami, którzy w ściśle określonych okolicznościach stają się kombatantami. 41 Ibidem. Zob. też: K. Nabulsi, Levée en masse, Crimes of War Project, http://www.crimesofwar.org/a-z-guide/levee-enmasse/ 20.08.2012. 43 Zob. szerzej: Sz. Datner: Zbrodnie Wehrmachtu na jeńcach wojennych w II wojnie światowej. Warszawa, Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, 1961; D. Schenk, Poczta Polska w Gdańsku. Dzieje pewnego niemieckiego zabójstwa sądowego, Gdańsk 1999; B. Zwarra, Gdańsk 1939. Wspomnienia Polaków-Gdańszczan, Gdańsk 2002. 44 Szerzej na ten temat w: D. Schenk, Poczta Polska w Gdańsku.... 42 40 Od strony prawnej nie ma wątpliwości, iż jest to instytucja o ugruntowanej pozycji, egzystująca zarówno w kontekście prawa międzynarodowego publicznego (konwencje, protokoły, prawo zwyczajowe, orzecznictwo międzynarodowych sądów i trybunałów), jak i w wewnętrznym prawie krajowym (orzecznictwo, a także obowiązujące obecnie regulacje wojskowe w wielu krajach, które uwzględniają levée en masse45). Nie stanowi obecnie zagadnienia, które wywołuje kontrowersje natury jurydycznej. Pojawiają się jednak wątpliwości dotyczące praktycznego zastosowania norm odnoszących się do levée. Wynikają one głównie z faktu, iż skala występowania zjawiska jest znikoma. Dużo przemawia za uznaniem, że pojęcie to ma głównie charakter historyczny i znajduje się na granicy nieistnienia we współczesnych stosunkach międzynarodowych46. Jakkolwiek radykalne twierdzenia o zupełnej dezaktualizacji tego pojęcia należałoby odrzucić, trudno nie zgodzić się z faktem, że istotnie straciło ono swą doniosłość w sferze polityczno-społecznej. Prawdą jest też, że w nauce nie poświęca się już zbyt wiele uwagi temu zagadnieniu. Rzadkość występowania powstania masowego w postaci definiowanej przez prawo międzynarodowe wynikać może, jak zauważa Knut Ipsen, z rozwoju technologicznego na współczesnym polu walki. Nacierająca wroga armia dysponuje zazwyczaj szerokim arsenałem i taką siłą bojową, która okazuje się nieproporcjonalna w stosunku do możliwości stawienia skutecznego oporu przez ludność cywilną, obecnie nawet z rzadka posiadającą broń strzelecką47. Tak więc coraz częściej przeciwstawianie się profesjonalnym jednostkom byłoby z militarnego punktu widzenia pozbawione sensu, jako że równałoby się samozagładzie lub w najlepszym razie pewną klęską wojskową. Co więcej, w dzisiejszych czasach mamy do czynienia z wzrastającą różnorodnością grup biorących udział w konfliktach zbrojnych. Przybierają one często formy bojówek, oddziałów partyzanckich i ochotniczych lub po prostu grup zwykłych ludzi, którzy chwytają za broń i wychodzą na ulicę w proteście przeciwko rządowi bądź okupantowi. 45 Uczyniły to m.in. Argentyna, Australia, Nowa Zelandia, Belgia, Benin, Kamerun, Kanada, Kenia, Madagaskar, Holandia, Nigeria, Niemcy, Rosja, RPA, Hiszpania, Szwajcaria, Togo, USA i Wielka Brytania. Co ciekawe, nie przewiduje takiej formy uczestniczenia w konflikcie zbrojnym prawo francuskie, inaczej niż regulacje wojskowe byłej Jugosławii, które oprócz uwzględnienia powstania masowego nakładały na obywateli obowiązek obrony swej ziemi pod kierownictwem władz lokalnych oraz zakazywały kapitulacji. Zob. : ICRC, Customary IHL, Practice relating to Rule 106. Conditions for Prisoner-of-War Status, Section B. Levée en masse, http://www.icrc.org/customary-ihl/eng/docs/v2_cha_chapter33_rule106_sectionb, 20.08.2012. 46 W specyficzny sposób ujmuje to np. E. Crawford: « The category of levée en masse occupies an unusual position in modern international humanitarian law. It defines a situation that almost never happens », E. Crawford, op.cit, s. 14. 47 « In modern-day armed conflicts the levée en masse has become less significant because, as a rule, the regular armed forces of an attacking party are armed to a degree that simply cannot be countered with the weapons available to a spontaneous resistance (such as hunting weapons) » cyt. z: K. Ipsen, Combatants.., s. 94. 41 Powszechniejszy niż niegdyś udział ludności cywilnej w walce sprawia, że dystynkcja między kombatantami a cywilami staje się coraz trudniejsza; granice między ustalonymi wiele lat temu kategoriami są coraz bardziej płynne48. Bez wątpienia, dużo większym wyzwaniem jest prawnomiędzynarodowa regulacja właśnie takich zjawisk. Natomiast, jak dotąd, nie osiągnięto w doktrynie pełnej zgody co do prawnych aspektów zjawiska określanego jako tzw. civilians taking direct part in hostilities49. Levée en masse, pozwalając cywilom legalnie brać udział w walce może być uznane za odzwierciedlenie od dawna zakorzenionego w naszej kulturze prawa do obrony własnej ziemi lub prawa do samoobrony. Przyznanie takim jednostkom statusu kombatanta wydaje się słuszne, jednak mnogość wymagań, które muszą one uprzednio spełnić znacznie ogranicza zastosowanie norm odnoszących się do tego fenomenu; panuje powszechna zgoda co do niewielkiego jego znaczenia, czasem mówi się niekiedy nawet o desuetudo. Niemniej jednak, ze względu na aksjologiczną słuszność ochrony osób broniących się na swoim ojczystym terytorium50 oraz na powszechny konsensus i ugruntowaną pozycję levée en masse w prawie międzynarodowym, należy uznać tę instytucję za potrzebną. Jednocześnie społeczność międzynarodowa winna dążyć do rozszerzenia ochrony gwarantowanej przez normy prawa humanitarnego na inne kategorie cywilów, których coraz częściej spotykany udział w walkach stanowi swoiste signum temporis. 48 R. Kolb, R. Hyde, An intoduction to the international law of armed conflicts, Oxford – Portland Oregon 2008, s. 30 49 E. Crawford, op. cit, s. 17-18. Por.: N. Melzer, Interpretive guidance on the notion of direct participation in hostilities under international humanitarian law, ICRC, Geneva 2009, M. N. Schmitt, The Interpretive Guidance on the Notion of Direct Participation in Hostilities: A Critical Analysis, 1 Harv. National Security J 1, 2010 oraz K. Watkin, Opportunity Lost: Organised Armed Groups and the ICRC “Direct Participation in Hostilities”, 42 NYU J Int’l L and Pol 641, 2010. 50 Jako przykład można przytoczyć stanowisko wyrażone w raporcie belgijskiej komisji parlamentarnej, które uznało działanie w obronie swego terytorium w ramach levée en masse za uzasadnione i dozwolone prawnie, zob. : Belgium, Senate, Report, Commission d'enquête chargée d'examiner les révélations récentes quant à l'existence en Belgique d'un réseau de renseignements clandestin international, 1990-1991 Session, Doc 1117-4, 01.10.1990, § 24, cyt. za : ICRC, Customary IHL, Practice relating to Rule 106..., 20.08.2012. 42 Wyzwanie dla międzynarodowego prawa humanitarnego – dzieci-żołnierze Aleksandra Butowt Uniwersytet Warszawski 1. Wprowadzenie Wojnę wypowiadają dorośli, ale udział w niej – bezpośredni czy pośredni – zawsze biorą dzieci1. Uznaje się, że w rozmaitych ugrupowaniach zbrojnych walczy około trzysta tysięcy dzieci2. Liczby te wzrastają wraz ze zmianami dokonującymi się w sposobie prowadzenia wojny na przestrzeni dziejów: współcześnie następuje zwrot w kierunku konfliktów niemiędzynarodowych, w których opisywane zjawisko jest szczególne widoczne. Niniejszy artykuł zajmuje się zagadnieniem dzieci-żołnierzy. Podejmie próbę umiejscowienia dzieci-żołnierzy w kontekście prawnym z szczególnym uwzględnieniem wieku. Następnie poruszy zagadnienie rekrutacji dzieci-żołnierzy w międzynarodowym prawie humanitarnym. Zbada programy rozbrojenia, demobilizacji i reintegracji dzieci po zakończonym konflikcie zbrojnym. Artykuł poruszy kontrowersyjną kwestię odpowiedzialność karnej dzieci-żołnierzy oraz odniesie się do pierwszego wyroku Międzynarodowego Trybunału Karnego. 2. Źródła Znaczącym źródłem międzynarodowego prawa humanitarnego jest prawo traktatowe. Należy wyróżnić protokoły do konwencji genewskich o ochronie ofiar wojny z 1949 r.: Protokół Dodatkowy I3 oraz Protokół Dodatkowy II4. Wśród prawa traktatowego podnoszącego kwestię dzieci-żołnierzy winno się wymienić Konwencję o prawach dziecka z 1989 r.5, Protokół fakultatywny do konwencji o prawach dziecka w sprawie angażowania 1 W. Lang, Dzieci na wojnie z perspektywy żołnierzy, uczestników misji pokojowych, w: Dzieci-żołnierze w wojnach i konfliktach zbrojnych, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Opolu, Grudzień 2009, s. 114. 2 www.unic.un.org.pl/rozbrojenie, [dostęp: 06.30.2012 r.] 3 I Protokół dodatkowy do konwencji genewskich z 12.08.1949 r., dotyczący ochrony ofiar międzynarodowych konfliktów zbrojnych z dnia 8.06.1977 r. Dz.U. 1992, nr 41, poz. 175. Dokument został ratyfikowany przez 172 państwa: http://www.icrc.org/ihl.nsf/CONVPRES?OpenView [dostęp: 03.11.2012 r.]. 4 II Protokół dodatkowy do konwencji genewskich z 12.08. 1949 r., dotyczący ochrony ofiar nie międzynarodowych konfliktów zbrojnych z dnia 8.06.1977 r. Dz.U. 1992, nr 41, poz. 175. Dokument został ratyfikowany przez 166 państw: http://www.icrc.org/ihl.nsf/CONVPRES?OpenView [dostęp: 03.11.2012 r.]. 5 Konwencja o prawach dziecka z dn. 20.11.1989. Dz.U. 1991, nr 120, poz. 526, Dz.U. 2000, nr 2, poz. 11. 43 dzieci w konflikty zbrojne z 2000 r.6, oraz Konwencję nr 182 dotyczącą zakazu natychmiastowych działań na rzecz eliminowania najgorszych form pracy dzieci z 1999 r.7 Ważnym dokumentem dla niniejszej pracy jest także Afrykańska Karta Praw i Dobrobytu Dziecka, która została przyjęta w Addis Abebie przez Organizację Jedności Afrykańskiej w 1990 roku8. Jest to akt prawa traktatowego o charakterze regionalnym, a więc obowiązujący na ograniczonym terytorium. Wśród prawa zwyczajowego wyróżnić należy zasadę nr 137. Stanowi ona, iż dzieci nie powinny być dopuszczane do uczestniczenia w konfliktach zbrojnych9. Równie ważna jest Zasada nr 136, która zakazuje rekrutowania dzieci do sił zbrojnych oraz innych ugrupowań militarnych10. Kolejnym ważkim źródłem międzynarodowego prawa humanitarnego jest orzecznictwo. Szczególnie istotny dla niniejszej pracy będzie wyrok Międzynarodowy Trybunału Karnego11 w sprawie Thomasa Lubangi1213, a także orzecznictwo Specjalnego Trybunału dla Sierra Leone14. Ostatnim elementem składającym się na źródła międzynarodowego prawa humanitarnego istotnych dla niniejszej pracy jest prawo miękkie. Szczególnie ważne w tym kontekście są tzw. Zasady z Kapsztadu z kwietnia 1997 r., przyjęte w trakcie konferencji poświęconej problemowi dzieci-żołnierzy15. Znaczące są również Zasady Paryskie z 2007 r.16 Oba dokumenty nie mają mocy prawnie wiążącej. Dokument został ratyfikowany przez 193 państw: http://www.icrc.org/ihl.nsf/TOPICS?OpenView. [dostęp: 03.11.2012 r.]. 6 Protokół fakultatywny do konwencji o prawach dziecka w sprawie angażowania dzieci w konflikty zbrojne z dn. 25.05.2000 r. Dz.U. 2007, nr 91, poz. 608. Dokument został ratyfikowany przez 150 państw: http://treaties.un.org/Pages/ViewDetails.aspx?src=TREATY&mtdsg_no=IV-11-b&chapter=4&lang=en [dostęp: 03.11.2012r.]. 7 Konwencja nr 182 dotycząca zakazu i natychmiastowych działań na rzecz eliminacji najgorszych form pracy dzieci z dn. 17.06.1999 r. Dz.U. 2004, nr 139, poz. 1474. Dokument został ratyfikowany przez 174 państwa: http://www.ilo.org/ipec/facts/ILOconventionsonchildlabour/lang--en/index.htm [dostęp: 12.11.2012 r.]. 8 The African Charter on the Rights and the Welfare of the Child of 11 July, 1990 http://www.unhcr.org/refworld/docid/3ae6b38c18.html [dostęp: 02.11.2012 r.] 9 J. Nowakowska-Małusecka, Sytuacja dziecka w konflikcie zbrojnym – studium prawnomiędzynarodowe, Bydgoszcz-Katowice, Oficyna Wydawnicza BRANTA 2012, s. 62. 10 Ibidem, s. 62. 11 Rzymski Statut Międzynarodowego Trybunału Karnego sporządzony w Rzymie dnia 17 lipca 1998 r. Dz.U. 2003 nr 78 poz. 708. Wszedł w życie 1 lipca 2002 r. 12 Rzymski Statut Międzynarodowego Trybunału Karnego sporządzony w Rzymie dnia 17 lipca 1998 r. Dz.U. 2003 nr 78 poz. 708. Wszedł w życie 1 lipca 2002 r. 13 Prosecutor v. Thomas Lubanga Dyilo, Judgement Persuant to Article 74 of the Statute, Trial Chamber I, ICC01/04-01/06-2842, 2012 14 http://www.unic.un.org.pl/prawa_czlowieka/mntrybunaly_stsl.php [dostęp: 02.11.2012 r.] 15 Cape Town Principles and Best Practices. Adopted at the Symposium on the Prevention of Recruitment of Children into the Armed Forces and on Demobilization and Social Reintegration of Child Soldiers in Africa. UNICEF 1997. 16 http://www.unicef.org/emerg/files/ParisPrinciples310107English.pdf [dostęp: 13.11.2012 r.] 44 3. Kontekst społeczny i zasięg zjawiska Dzieci są grupą potrzebującą szczególnej ochrony podczas konfliktu zbrojnego. Są zastraszane, torturowane, szantażowane i odurzane narkotykami; łatwo podatne na kontrolę i poddawane praniu mózgu, niekonieczne potrafią przewidzieć skutki swoich działań. Myśl technologiczna w dużej mierze umożliwiła szersze wykorzystanie dzieci jako żołnierzy: broń jest dziś lekka i mała, wręcz idealna dla dziecięcej dłoni. Mali żołnierze nie tylko walczą: bardzo często są wykorzystywani seksualnie, czy też wysyłani na pole minowe w celu jego rozbrojenia. Nie muszą bezpośrednio brać udziału w konflikcie: są kucharzami i kurierami. Nie pozbawia ich to jednak statusu dziecka-żołnierza. Afryka i Azja są kontynentami, na których współcześnie występuje najwięcej konfliktów zbrojnych z udziałem dzieci-żołnierzy. Wspomnieć także wypada o Bliskim Wschodzie: o Strefie Gazy, Zachodnim Brzegu Jordanu i Izraelu, a także o Ameryce Południowej i tamtejszych grupach paramilitarnych17. Im dłużej konflikt trwa, tym większa jest szansa wykorzystania dzieci jako żołnierzy przez uzbrojone grupy18. Do konsekwencji społecznych uczestniczenia dzieci w działaniach zbrojnych należy m.in. wzrost przestępczości czy brutalizacja stosunków międzyludzkich19. Utracone dzieciństwo skutkuje nieodwracalnymi zmianami; doznane i wymierzane krzywdy niejednokrotnie uniemożliwiają powrót do normalności nawet po zakończeniu konfliktu. 4. „Dziecko” a „dziecko-żołnierz” w świetle międzynarodowego prawa humanitarnego Różnica pomiędzy dzieckiem-cywilem a dzieckiem-żołnierzem nie jest oczywista20. Pierwsze fundamentalne pytanie brzmi – kim jest dziecko w świetle prawa międzynarodowego? Odpowiedź, sformułowana w normach prawnych ujęta w kategorii wieku. Grupa ta podlega jednak dalszemu podziałowi. W ramach pierwszej subkategorii odnaleźć można dzieci, które bezwarunkowo nie mogą uczestniczyć w konflikcie zbrojnym. Obowiązuje 17 J. Nowakowska-Małusecka, Sytuacja dziecka…, s. 176. V. Escobar, Reclaiming the “Little Bees” and the ”Little Bells”: Colombia’s Failure to Adhere to and Enforce International and Domestic Laws in Preventing Recruitment of Child Soldiers, Fordham International Law Journal, Volume 26, Issue 3, 2002, article 10. http://ir.lawnet.fordham.edu/cgi/viewcontent.cgi?article=1885&context=ilj [dostęp: 01.07.2012 r.] s. 789. 19 S. Stadniczenko, Ochrona dzieci podczas konfliktów zbrojnych w prawie międzynarodowym w: Status dzieckażołnierza w świetle międzynarodowego prawa humanitarnego w: Dzieci żołnierze w wojnach i konfliktach zbrojnych, Centralne Muzeum Jeńców Wojennych, Opole 2008, s. 64. 20 J. Madubuike-Ekwe, The International Legal Standards Adopted to Stop the Participation of Children in Armed Conflicts, Annual Survey of International & Comparative Law: Vol. 11: Issue 1, Article 3, 2005, http://digitalcommons.law.ggu.edu/annlsurvey/vol11/iss1/3, s. 30. 18 45 całkowity tego zakaz. W drugiej subkategorii umieścić można natomiast te osoby, które pomimo tego, iż posiadają status dziecka, potencjalne mogą w konflikcie zbrojnym brać udział. W ich przypadku proceder rekrutacji czy wykorzystywania w konflikcie zbrojnym jest niejako sankcjonowany przez międzynarodowe prawo humanitarne. Kluczowy jest więc moment, w którym zakaz przeformułowany jest w dozwolenie. W aktach prawnych rozgraniczenie to równoznaczne jest z konkretną granica wiekową, której poświęcony będzie niniejszy rozdział. Jak więc zdefiniować pojęcie „dziecka”? Według art. 1. Konwencji o prawach dziecka jest nim każda istota ludzka w wieku poniżej osiemnastu lat, chyba że zgodnie z prawem odnoszącym się do dziecka uzyska ono wcześniej pełnoletniość. Nie wdając się w problem określenia dolnej granicy wieku (a nieokreślenie jej pozwalało pominąć m.in. kontrowersyjną kwestię aborcji21), niezmiernie ważna wydaje się granica górna, czyli odpowiedź na od którego roku życia będzie traktowany jako dorosły. Sprawia, że staje się możliwe ominięcie ogólnego zakazu i łatwiej o dowolność interpretacji22. Zwraca się uwagę, iż definicja ta jest do pewnego stopnia elastyczna: moment w którym osoba przestaje być dzieckiem i staje się dorosłym nie jest identyczny dla całego świata. Ważna jest także perspektywa kulturowa23. Sformułowanie z art. 1 pozostawia państwom swobodę co do ustalenia momentu osiągnięcia przez dziecko pełnoletniości. Z możliwości tej państwa korzystają. O dzieciach-żołnierzach w świetle Konwencji należy jednak mówić w kontekście także artykułu 38. Wskazuje on na to, iż osiemnaście lat wyszczególnione w artykule pierwszym nie przyznaje osobie poniżej tego wieku ochrony prawnej, ponieważ ustala 15 lat jako wiekowe rozgraniczenie pomiędzy osobami, które rekrutować można, a dziećmi, których uczestnictwo w konflikcie zbrojnych jest w sposób całkowity zakazany. Tym samym osoba poniżej osiemnastu lat jest „dzieckiem”, lecz ukończywszy lat 15, staje się, pod pewnymi warunkami, przynajmniej potencjalnym dzieckiem-żołnierzem. Wedle postanowień zawartych w Protokole fakultatywnym do Konwencji o prawach dziecka, państwa-strony zapewniają, iż osoby poniżej osiemnastego roku życia nie będą poddawane rekrutacji. Równocześnie jednak dzieci od dolnej granicy lat szesnastu umieścić można w kategorii osób, które mogą uczestniczyć w konflikcie - tak więc ochrona prawna nie jest pełna. 21 J. Kuper, Child-soldiers and civilians – some controversial issues, University of La Verne College Law Review, Vol 29, California, USA, 2008, s. 20. 22 J. Madubuike-Ekwe, op. cit., s. 37. 23 J. Czyżewski, Dzieci-żołnierze we współczesnych konfliktach zbrojnych, Europejskie Centrum Edukacyjne, Toruń 2009, s. 21. 46 Konwencja genewska o ochronie osób cywilnych z 1949 w artykule 14 przyznawała dzieciom szczególną ochronę. W Konwencji brakuje jednak wyróżnienia kategorii dzieciżołnierzy. Protokoły Dodatkowe z 1977 były pierwszymi międzynarodowymi instrumentami, odnoszącymi się do problemu rekrutowania dzieci i ich wykorzystaniu podczas konfliktu zbrojnego24. W ramach protokołów dziecko nie może zostać poddane rekrutacji do sił zbrojnych nie ukończywszy piętnastego roku życia. Wynika stąd, iż po przekroczeniu tego wieku ochrona nie obejmuje już dziecka powyżej tego wieku. Natomiast definicje przedstawione przez Afrykańską Kartę Praw i Dobrobytu Dziecka z 1990 oraz Konwencji Międzynarodowej Organizacji Pracy nr 182 z 1999 r. w sposób bardziej klarowny odnoszą się do kwestii granicy wiekowej25. Wspólny dla obu dokumentów jest wiek rozgraniczający dziecko i osobę dorosłą: ustalono go na osiemnaście lat. Usunięto tym samym usankcjonowane występowanie w normach potencjalnego dziecka-żołnierza. Zasady z Kapsztadu z 1997 r.. także wytyczyły granicę osiemnastu lat: na konferencji UNICEF i innych organizacji przyjęto definicję dziecka-żołnierza jako chłopca lub dziewczynkę poniżej 18 roku życia, będącymi, dobrowolnie lub pod przymusem, członkami jakiejś formacji zbrojnej, czy to rządowej, czy walczącej z jakimś rządem26. Podobny charakter posiadają Zasady Paryskie z 2007 r., które porzuciły sformułowanie „dzieckożołnierz” na rzecz „dziecka związanego z siłą zbrojną lub grupą zbrojną”27. Również i one posłużyły się granicą 18 lat. Współcześnie istnieje ogólna tendencja do podwyższania wieku, jednak wciąż minimalny standard dziecka całkowicie wykluczonego z uczestnictwa w konflikcie zbrojnym to piętnaście lat. Widnieje ona w aktach o najszerszym zakresie ratyfikowania, a w przypadku braku wystosowania granicy wiekowej przyjąć można, że przyjmują te same granice, gdy nie wymieniają wieku28. Podwyższona granica 18 lat znajduje się w dokumentach z jednej strony o ograniczonym terytorium obowiązywania, z drugiej – w aktach niemających wiążącej mocy prawnej. Natomiast cechą wspólną dla wszystkich definicji znajdujących się w wspomnianych dokumentach jest niezależność od innych czynników, takich jak płeć, miejsce zamieszkania czy też okres spędzony w grupie zbrojnej29. 5. Rekrutacja dzieci do sił zbrojnych - zakaz i ograniczenia 24 J. Nowakowska Małusecka, Sytuacja dziecka…, s. 50. Ibidem, s. 23 26 M. Gąska, Status dziecka-żołnierza w świetle międzynarodowego prawa humanitarnego w: Dzieci-żołnierze w wojnach i konfliktach zbrojnych, Centralne Muzeum Jeńców Wojennych, Opole 2008, s. 42. 27 J. Czyżewski, op. cit., s. 27. 28 M. Gąska, op. cit., s. 29. 29 J. Czyżewski, op. cit, s. 29. 25 . 47 Konwencja o prawach dziecka z 1989 ogranicza rekrutację dzieci oraz ich wykorzystanie w siłach zbrojnych w artykule 38, który stanowi, iż państwa podejmą wszelkie możliwe kroki dla zapewnienia, aby osoby, które nie osiągnęły wieku piętnastu lat nie brały bezpośredniego udziału w działaniach zbrojnych. Będą powstrzymywały się przed rekrutowaniem do swoich sił zbrojnych takich osób. Przeprowadzając rekrutację spośród osób, będą dążyły do brania pod uwagę w pierwszej kolejności osób starszych wiekiem. Artykuły Konwencji podlegają krytyce ze względu na jedynie powtórzenie norm zawartych w Protokole dodatkowym z 1977 r. W Protokole Dodatkowym I zapewniona jest ochrona i poszanowanie szczególna dzieciom ze względu na ich wiek oraz pierwszeństwo dzieci starszych przy rekrutacji do sił zbrojnych. Uważa się, iż nakaz ten posiada słabą moc oddziaływania30. Również już w Protokole Dodatkowym I znajduje się powtórzone w Konwencji o prawach dziecka zobowiązanie podjęcia wszelkich możliwych kroków aby uchronić dzieci poniżej piętnastego roku życia przed aktywnym udziałem w konflikcie zbrojnym. Protokół dodatkowy II, normujący konflikty zbrojnie niemiędzynarodowe, również ustanawia zakaz wcielania do sił zbrojnych dzieci poniżej 15 roku życia. W stosunku do protokołu poprzedniego stosuje bardziej stanowcze sformułowania: nie tyle więc „zaleca” podejmowanie działań uniemożliwiających aktywny udział takiego dziecka, a wprost je nakazuje. Słabością jest wciąż niewystarczająca liczba jego ratyfikacji. Art. 1 Protokołu fakultatywnego do konwencji o prawach dziecka zakazuje bezpośredniego udziału dzieci w konflikcie zbrojnym, a więc przede wszystkim ich rekrutowania i wykorzystywania. Protokół podejmuję próbę ostrzejszego uregulowania kwestii wieku, pozostawionego w Konwencji o prawach dziecka. Wymaga, by sygnatariusze określili konkretną granicę wieku - warte uwagi jest to, iż późniejsze jej obniżanie jest już niedozwolone. Jest to realna szansa na podwyższenie standardów dotyczących wieku, bowiem dopuszcza się możliwość zwiększania minimalnego wieku. Istotny jest fakt, iż wszyscy sygnatariusze, nie tylko strony aktywnie biorące udział w konflikcie zbrojnym, są zobowiązani do podejmowania środków prowadzących do uniemożliwienia rekrutacji osób poniżej 18 roku życia. Jednakże można śmiało twierdzić, że protokół nie ustanowił bezwzględnego zakazu rekrutacji osób poniżej osiemnastego roku życia do służby wojskowej31. Zwraca się także uwagę na nazwę Protokółu: mowa w nim o włączaniu do konfliktu, nie zaś o zakazie. Tym samym w pewien sposób sankcjonuje 30 31 J. Nowakowska-Małusecka, Sytuacja dziecka …, s. 54. Gąska, op. cit., s. 42. 48 proceder - wprowadza jedynie restrykcje zjawiska32. Podczas negocjacji przy tworzeniu Protokołu debatowano nad możliwością rozszerzenia jego zastosowanie co do stron konfliktów zbrojnych33. W takim przypadku możliwe byłoby objęcie bojówek, który Protokół traktuje w sposób odmienny od strony rządowej: art. 4 ust. 1 w ostatecznym brzmieniu stanowi, iż grupy zbrojne, które są odrębne od sił zbrojnych państwa, nie powinny, w żadnych okolicznościach, rekrutować lub wykorzystywać w działaniach wojennych osób w wieku poniżej osiemnastu lat. W dalszej części artykułu znajdują się przepisy sankcjonujący kryminalizację oraz zakaz wymienionych praktyk, a także normy dotyczące odpowiedzialności państwa związanej z zapobieganiem temu zjawisku. Ostatecznie jednak dokument obejmuje swoim zakresem jedynie państwa-strony, które sprzeciwiały się rozszerzeniu przede wszystkim ze względu na związany z tym element uznania grup rebelianckich34. Według Statutu Rzymskiego, rekrutacja oraz wykorzystanie dzieci poniżej piętnastego roku życia jako żołnierza jest zbrodnią wojenną. Normy prawne dotyczące dzieci-żołnierzy znajdują się w artykule 8. Podejmowano próby podwyższenia tego progu o trzy lata - do osiemnastego roku życia - jednak nie udało się osiągnąć kompromisu na tym polu35. Rekrutacja dzieci poniżej 15 lat jest zakazane, przy czym wyszczególnione jest, iż nie ma znaczenia, czy rekrutacja nastąpiła dobrowolnie czy pod przymusem.36 Podmiotem zobowiązanym z tytułu ochrony praw dziecka w sytuacjach nadzwyczajnych jest zasadniczo państwo, na którego terytorium dziecko przebywa i którego jurysdykcji podlega – dotyczy to także sił okupacyjnych37. 6. Ochotnicy a przymusowa rekrutacja Choć na przestrzeni wieków nie brak jaskrawych przypadków wykorzystania dzieci do celów militarnych, to w czasach współczesnych staje się to plagą, w szczególności biorąc pod uwagę wzrastającą liczbą konfliktów niemiędzynarodowych38. Dwie trzecie dzieci walczących w Afryce Środkowej to ochotnicy39. Pojawia się jednak pytanie - co sprawia, że dzieci zaciągają się z własnej nieprzymuszonej woli? Na podstawie pokaźnej liczby przeprowadzonych wywiadów z 32 Ibidem, s. 39. V. Escobar, op. cit., s. 789. 34 Ibidem. 35 S. Stadniczenko, op. cit., s. 65. 36 R. Brett, I. Specht, Young Soldiers: Why They Choose to Fight, Lynne Rienner Publishers, USA 2004, s. 113. 37 S. Stadniczenko, op. cit.,, s. 57. 38 J. Nowakowska-Małusecka, Sytuacja dziecka…, s. 171. 39 R. Brett i I. Specht, op. cit., s. 1. 33 49 dziećmi-żołnierzami wyodrębniono szkołę i rodzinę jako czynniki najbardziej wpływające na podjęcie tej decyzji40. Oba elementy oddziałują w dwie strony: mogą zarówno powstrzymać dziecko przed werbunkiem, ale mogą też przychylić szalę na korzyść wzięcia aktywnego udziału w konflikcie. Brak oparcia w rodzinie lub sieroctwo mogą stanowić impuls do wstąpienia do sił zbrojnych, a złe traktowanie przez rodziców powodem ucieczki do armii. Ojciec bądź rodzeństwo w siłach zbrojnych sprawiają, iż dziecko może pójść w ich ślady i wstąpić do bojówki czy armii. Szkoła jest niejednokrotnie siedliskiem rekrutacji – tam też może ona być przedstawiana jako dobra przyszłość41. Jednocześnie brak szkoły równa się brakowi dostępu do edukacji, co na dłuższą metę równa się z trudnością w znalezieniu pracy oraz większym ryzykiem narażenia na werbunek. Prócz tych dwóch czynników, można wyróżnić można wiele innych, m.in.: poczucie zagrożenia i poszukiwanie bezpieczeństwa, bieda i zagrożony byt materialny rodziny, kultura przemocy oraz patriotyzm. Dosyć oczywistym i pierwotnym bodźcem jest także sama wojna42, która multiplikuje wszystkie inne czynniki a zarazem przez samo istnienie często je kreuje. Należy się jednak zastanowić, czy powyższe rzeczywiście świadczą o werbunku z własnej nieprzymuszonej woli. Niektórzy przyszli dzieci-żołnierze podjęli tę decyzji żeby wypróbować, natomiast inni, choć mieli inne możliwości – dlatego też mowa jest o dobrowolności – stali przed alternatywą m.in. skrajnej biedy, śmierci, przemocy fizycznej i seksualnej43. W takich przypadkach wybór jest czysto iluzoryczny44. Jednakże dobrowolność stała się podstawą do sankcjonowania Art. 3 ust. 3 Protokołu fakultatywnego do Konwencji o prawach dziecka dopuszcza do uczestnictwa w konflikcie zbrojnym ochotników poniżej osiemnastego roku życia, jeżeli rekrutują się oni do narodowych sil zbrojnych. Prócz wymogu dobrowolności, wymagane jest spełnienie szeregu dodatkowych warunków: po pierwsze, wstąpienie musi odbywać się za świadomą zgodą rodziców lub opiekunów prawnych osoby wstępującej. Po drugie, ochotnicy musza być w pełni poinformowane o obowiązkach związanych z służbą wojskową. Trzecim warunkiem jest przedstawienie wiarygodnej metryki urodzenia. Wszystkie przesłanki musza być spełnione łącznie. Często jednak brakuje zgody rodziców, 40 Ibidem, s.81 Ibidem, s. 62. 42 Ibidem, s. 9. 43 Ibidem, s. 129. 44 Madubuike-Ekwe, op. cit., s. 32. 41 50 a z powodu braku dokumentów poświadczającego wiek, dostarczenie takowego aktu staje jest niemożliwe. Również dobrowolność wstąpienia znajduje się pod znakiem zapytania, gdyż dzieci są porywane oraz zmuszanie do sięgnięcia po broń groźbami adresowanymi wobec ich rodzin i ich samych. Wykorzystywane są fortele - pod fałszywym pretekstem pracy wpadają w ręce sił zbrojnych45. Nie jest możliwe w takich okolicznościach spełnienie warunku poinformowania o obowiązkach. Bardzo często gdy dziecko raz wstąpi do sił zbrojnych, nawet jeśli zrobiło to dobrowolnie, nie może ich już opuścić. 7. Rozbrojenie, demobilizacja i reintegracja Tak długo jak trwa konflikt, dzieci-żołnierze w nim walczą; gdy jednak walki ustają, muszą odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Pierwszym dokumentem zwracającym uwagę na szczególne potrzeby dzieci-żołnierzy podczas rozbrojenia, demobilizacji oraz reintegracji ze społeczeństwem było porozumienie pokojowe zawarte w Lome w lipcu 199946. Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1314 z sierpnia 2000 r. podkreśliła wagę zagadnień demobilizacji i integracji ze społeczeństwem dzieci-żołnierzy przy negocjacjach pokojowych i układów rozbrojeniowych47. Jest to niezwykle istotna kwestia z uwagi na powrót do normalności po konflikcie zarówno w skali kraju, jak i jednostek. Implementowany jest więc trójstopniowy program rozbrojenia, demobilizacji, oraz reintegracji (ang. disarmament, demobilization and rehabilitation). Pierwszy element, rozbrojenie, jest to zbieranie broni lekkiej poza strefy konfliktu, współpraca z byłymi wojskowymi, oraz tworzenie specjalnych programów, dzięki którym możliwe jest składowanie broni w bezpiecznych miejscach bądź też niszczenie broni.48 Podczas tej fazy dziecko-żołnierz jest identyfikowane i fizycznie usuwane z grupy zbrojnej. Demobilizacją nazywane jest oficjalne i kontrolowane zwalnianie żołnierzy z armii i grup zbrojnych. Celem drugiego składnika DDR jest usunięcie rozbrojonych już osób spod zwierzchnictwa grup zbrojnych; demobilizacja jest najskuteczniejsza gdy następuje po zakończonym konflikcie zbrojnym – wówczas zmniejszone jest ryzyko ponownego wcielenia byłych żołnierzy do grup zbrojnych49. Reintegracja jest to powtórna społeczna i ekonomiczna asymilacja50. Ostatni element 45 V. Escobar, op. cit., s. 813. Lomé Peace Agreement, http://www.sierra-leone.org/lomeaccord.html [dostęp: 04.11.2012 r.] 47 S. Stadniczenko, op. cit., s. 60. 48 mali-zolnierze.org, [dostęp: 01.07.2012r.] 49 J. Czyżewski, op. cit., s. 194. 50 Ibidem. 46 51 DDR jest wydaje się najtrudniejszy i najbardziej czasochłonny51. Wyróżnić można przynajmniej dwie metody reintegracji. Pierwsze podejście jest scentralizowane i preferowane przez państwo, natomiast drugie oparte na społeczności lokalnej i najczęściej wspierane przez organizacje międzynarodowe oraz pozarządowe. Przy korzystaniu z pierwszej metody, jak wskazują krytyce, pułapką jest uznania, iż państwo ma na celu jedynie dobro dzieci – w Ugandzie, uwolnione z grup zbrojnych rebeliantów dzieci-żołnierze były ponownie wykorzystywane w konflikcie zbrojnych: wcielane były bowiem do wojsk rządowych52. Jednocześnie reintegracji może stać na przeszkodzie częsta bezkarność dzieci-żołnierzy (o odpowiedzialności dzieci-żołnierzy będzie mowa niżej). Akceptacja byłych dzieciżołnierzy przez społeczności nie jest więc kwestią oczywistą. Na przykładzie Sierra Leone zaobserwować można, iż społeczność międzynarodowa patrzy na dzieci-żołnierzy jako ofiary zmuszone do popełniania zbrodni wojennych. Jednak sami mieszkańcy tego państwa widzą te same dzieci jako zbrodniarzy dopuszczających się niewybaczalnych czynów. Bardzo często więc dzieci po zakończeniu konfliktu, po demilitaryzacji i rozbrojeniu boją się powrócić do rodzinnych miejscowości, gdzie na rozkaz dowódców popełniali straszliwe czyny. Programy DDR adresowane są do wszystkich byłych wojujących – wciąż jednak w niewystarczającym stopniu dostosowywane są w sposób szczególny dla dzieci. Prócz ograniczonych zasobów finansowych, jedną z ważniejszych przyczyn braku wspomnianych programów jest niechęć państw dla uznania wykorzystania dzieci-żołnierzy53.. nieczęsto są one dostosowane do potrzeb poszczególnych kategorii dzieci-żołnierzy: wyjątkowo jedynie uwzględniają potrzeby dziewczynek czy adresują problem dorosłych, którzy wykorzystywani byli w konflikcie jako dzieci. Zdarzają się też przypadki państw, które wykorzystują programy dla własnych celów i korzyści: w 2000 roku Kongijski Ruch na Rzecz Demokracji przeprowadził demobilizację o znaczącym rozgłosie medialnym, lecz zdemobilizowane były jedynie dzieci-żołnierze najbardziej nieposłuszne i najciężej ranne; okazało się wówczas, iż przeważająca liczba 3,5 tysiąca dzieci nie była nigdy żołnierzami54. Niewystarczająca ilość i zasięg programów DDR skutkuje tym, iż byli dzieci-żołnierze często znajdują się bez środków do życia. Nie mają schronienia, pożywienia ani dostępu do 51 J. Nowakowska-Małusecka, Sytuacja dziecka…, s. 201. A. Young, Preventing, demobilizing Rehabilitating, and Reintegrating Child Soldiers in Africa, The International Journal of Policy Solutions, Volume 7, Spring 2007, California, USA. http://ssm.com/abstract=1144346 [dostęp: 01.11.2012 r.] s. 20. 53 J. Nowakowska-Małusecka, Dzieci-żołnierze i sprawiedliwość - casus Sierra Leone w: Polski rocznik praw człowieka i prawa humanitarnego, Wydawnictwo UWM, Olsztyn 2010, s. 200. 54 J. Czyżewski, op. cit., s. 194. 52 52 edukacji, bez której będą miały trudności w znalezieniu pracy w przyszłości; bez pomocy programów rehabilitacyjnych, często bardzo trudno jest im odnaleźć rodzinę55. Z drugiej strony, w literaturze zwraca się uwagę na fakt, iż według badań niektórych uczonych, nieformalne i dobrowolne rozbrojenie, demobilizacja i reintegracja dzieci-żołnierzy jest skuteczniejsza niż dowolny oficjalny programy DDR56. 8. Odpowiedzialność karna dzieci-żołnierzy Kontrowersyjną kwestią jest to, czy dzieci-żołnierze powinni odpowiadać za swoje czyny w postępowaniu karnym. Międzynarodowe prawo humanitarne nie wyklucza jednoznacznie takiej możliwości. Jednakże sądzenie osób poniżej osiemnastego roku życia napotkało silny opór w postaci protestów licznych organizacji. Za przykład mogą posłużyć Save the Children i Human Rights Watch po UNICEF57. Faktem jednak jest to, iż dzieci-żołnierze popełniają zbrodnie wojenne i całkowite wykluczenie ich odpowiedzialności karnej niekoniecznie jest optymalnym rozstrzygnięciem58. Zwraca się też uwagę na fakt, iż nie egzekwowanie odpowiedzialności może nie chronić dzieci-żołnierzy, bowiem takie stanowisko może sprzyjać procederowi rekrutowania i wykorzystywania w konflikcie zbrojnym dzieci. Próbę rozwiązania tego kontrowersyjnego problemu można było obserwować przy okazji tworzenia międzynarodowych trybunały ad hoc, wśród których wyróżnić należy Specjalny Trybunał dla Sierra Leone. Trybunał został powołany na mocy porozumienia podpisanego we Freetown dnia 16 stycznia 2002 r. pomiędzy ONZ a Sierra Leone. Elementem Porozumienia jest Statut Specjalnego Trybunału dla Sierra Leone59. Statut Specjalnego Trybunału Sierra Leone był pierwszym dokumentem, który regulował kwestię odpowiedzialności karnej dziecka-żołnierza. Żadne dziecko nigdy jednak nie zostało przed Trybunałem Specjalnym postawione60. Nie wszystkie trybunały międzynarodowe dopuszczają sądzenie dzieci-żołnierzy. W świetle Statutu Rzymskiego nie ma możliwości sądzenia osób poniżej osiemnastego roku życia za zbrodnie wojenne popełnione w czasie niepełnoletności. Z drugiej strony, nie ma możności zarzucenia Trybunałowi celowego niepodejmowania się sądzenia takich spraw pomimo posiadanych kompetencji. Międzynarodowy Trybunał Karny może natomiast sądzić 55 A. Young, op. cit., s. 20. J. Czyżewski, op. cit., s. 192. 57 D. Rosen, Who is a child? The legal conundrum of child soldiers, Connecticut Journal of International Law Vol. 25, Issue 1, Fall 2009, s. 112. 58 J. Nowakowska-Małusecka, Dzieci-żołnierze…, s. 314. 59 Agreement for and Statute of the Special Court for Sierra Leone, 16 January 2002, http://www.icrc.org/ihl.nsf/INTRO/605?OpenDocument [dostęp: 02.11.2012 r.]. 60 D. Rosen, op. cit., s. 112. 56 53 osoby, które przed ukończeniem osiemnastego roku życia wstąpiły do sil zbrojnych i ukończywszy osiemnaście lat, nadal w nich przebywały.61. Uważa się, iż w przypadku podciągnięcia dziecka-żołnierza do odpowiedzialności karnej powinny być wzięte pod uwagę w pierwszej kolejności wiek oskarżonego oraz okoliczności, w jakich wstąpiło ono do sił zbrojnych62. Uwarunkowanie przyłączenia się do grupy zbrojnej jest istotne: powinno zostać zbadane, czy dziecko przystąpiło dobrowolnie czy też zostało do tego zmuszone. Okolicznością łagodzącą może być ograniczona świadomość dziecka63. Alternatywą dla trybunałów karnych są komisje prawdy i pojednania. Nie służą one ściganiu ani sądzeniu zbrodni popełnianych przez dzieci, a raczej zwróceniu uwagi opinii publicznej na ogrom naruszeń, do jakich doszło w państwie podczas konfliktu lub w czasach rządów poprzedniego reżimu64. Ich zadaniem jest ujawnianie prawdy oraz pojednanie narodowe65. Egzekwują inny rodzaj odpowiedzialności niż odpowiedzialności karnej: skupiają się w większym stopniu na wymiarze społecznym. Stanowią próbę nie pozostawieniu czynów dzieci-żołnierzy bezkarnych przy jednoczesnym uniknięciu odwoływania się do prawa karnego. Przykładem takiej komisji jest Komisja Prawdy i Pojednania w Sierra Leone. Rada ONZ uznała, że lepiej niż Specjalny Trybunał dla Sierra Leone zajmie się problemem odpowiedzialności dzieci-żołnierzy66. 9. Pierwszy wyrok Międzynarodowego Trybunału Karnego – orzeczenie w sprawie Thomasa Lubangi Dyilo Thomas Lubanga Dyilo był przywódcą zbrojnej grupy Patriotyczne Siły na Rzecz Wyzwolenia Konga, wchodzącej w skład Unii Kongijskich Patriotów. Został postawiony przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym. Prokurator na podstawie artykułu 8 ust. 2 lit. e pkt. vii Statutu Rzymskiego oskarżył go o zbrodnię wojenną polegającą na wcielaniu lub werbowaniu dzieci poniżej piętnastego roku życia do sił zbrojnych i wykorzystywania ich w działaniach zbrojnych. Zarzucone mu czyny miały miejsce w latach 2002-2003 w prowincji Ituri. Werdykt w tej sprawie został ogłoszony 14 marca 2012 roku, natomiast 10 lipca tego samego roku skazano Lubangę na czternaście lat pozbawienia wolności. Sześć lat spędzonych przez skazanego w areszcie tymczasowym podczas postępowania sądowego uznaje się na 61 J. Czyżewski, op. cit., s. 185. D. Rosen, Who op. cit., s. 44. 63 J. Nowakowska-Małusecka, Dzieci-żołnierze…, s. 315. 64 Ibidem, s. 237. 65 Ibidem, s. 327. 66 Ibidem, s. 233. 62 54 poczet lat spędzonych w więzieniu. Oznacza to, iż Lubanga w areszcie po ogłoszeniu wyroku przebywać będzie osiem lat. Zgodnie z art. 77 ust. 1 pkt a Statutu Rzymskiego, górna granica kary grożącej Lubandze wynosiła 30 lat. O tyle też wnioskował prokurator. Krytycy wskazują na ograniczone zarzuty stawione Lubandze. Pomimo istnienia dowodów mogących wskazywać na możliwość popełnienia także innych przestępstw (np. tortury) uznać można, iż dodatkowe zarzuty mogłyby wpłynąć na przedłużenie postępowania67. Wąski zakres zarzutów uniemożliwił sędziom większej interpretacji przepisów Statutu Rzymskiego przy okazji wydania pierwszego wyroku Trybunału 68. Jednym z zagadnień, które Trybunał zdecydował się nie poruszać, to akty przemocy seksualnej jako sposób wykorzystania dzieci do aktywnego udziału w konflikcie zbrojnym69. Według Trybunału, szczególnie ważnym elementem przy interpretowaniu znaczenia „wykorzystywania w konflikcie zbrojnym” jest „narażenie na ryzyko”. Stąd też szeroki wachlarz działań zostaje uznany jako udział w konflikcie Zakwalifikowano tym sposobem czynności, które Izba Przygotowawcza Trybunału kategorycznie odrzuciła jako nieobjęte przez pojęcie „wykorzystania dzieci w konflikcie zbrojnym”, takie jak dostarczanie żywności czy służba domowa w kwaterach oficerskich70. Przeważyła szersza interpretacja, nie uznająca ograniczeń wystosowanych przez Izbę Przygotowawczą71. Związek czynności z konfliktem stał się kwestią drugorzędną. Jest to zjawisko pozytywne, ponieważ poszerza ochronę prawną dziecka. Nieistotne podczas skazywania było to, czy dziecko do sił zbrojnych zostało wcielone czy tez zwerbowane72. Problematyka dobrowolności i przymusu przy przystąpienia do sił zbrojnych przez dzieci-żołnierzy została uznane za odmienne metody popełnienia tego samego przestępstwa73. Wyrok w sprawie Lubangi jest niewątpliwie przełomowy dla problematyki dzieciżołnierzy. Ukazuje pewien instrument prawny uruchomiony w przypadku pogwałcenia zakazu rekrutacji dzieci-żołnierzy. Jest przykładem skutecznej implementacji międzynarodowego 67 R. Tarnogórski, Pierwszy wyrok Międzynarodowego Trybunału Karnego w: Biuletyn Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych nr 45, 4 maja 2012, s. 2. 68 T. Lieflander., The Lubanga Judgement of the ICC: More than just the First Step? Cambridge Journal of International and Comparative Law, Vol. 1, Issue 1. 2012. http://www.cjicl.org.uk/journal/article/43 [dostęp: 02.11.2012 r.] s. 192. 69 Ibidem, s. 192. 70 T. Lieflander op. cit., s. 201. 71 Ibidem, s. 192. 72 R. Graf, The International Criminal Court and Child Soldiers: An Appraisal of the Lubanga Judgement, Journal of International Criminal Justice, Vol. 10, Issue 4, http://jicj.oxfordjournals.org/content/10/4/945.full (dostęp: 12.11.12). 73 Ibidem. 55 prawa humanitarnego. Może pełnić role precedensu dla podobnych spraw w przyszłości. Pojawiają się jednakże głosy, wskazujące na możliwość amnestii względem osób rekrutujących dzieci w zamian za obietnicę zaprzestania tej rekrutacji oraz w celu szybszego zakończenia konfliktu74. Zwraca się uwagę na przypadek generała Bosca Ntagandę, również obywatela Demokratycznej Republiki Kongo. Jest on poszukiwany przez Midzynardowoy Trybunał Karny za tę samą zbrodnię, za która skazany został Lubanga. Ntaganda w dalszym ciągu przebywa na wolności, podobnie jak wiele innych osób, których nie bezpodstawnie można podejrzewać o rekrutowanie dzieci-żołnierzy. Jeden wyrok skazujący wśród zbyt licznych przykładów bezkarności może budzić wątpliwości jako skuteczny środek odstraszający przed werbowaniem i wcielaniem do grup zbrojnych osób nieletnich. Wyrok w sprawie Lubangi jest jednak szczególnie ważny dla jurysprudencji związanej z tym tematem. O jego historycznej randze świadczy również fakt, iż wcześniej tylko jeden trybunał sądził osoby odpowiedzialne za rekrutację dzieci do sił zbrojnych; był to Specjalny Trybunał dla Sierra Leone75. 10. Konkluzja Wraz ze wzrostem liczby konfliktów niemiędzynarodowych, zagadnienie dzieciżołnierzy staje się kwestią coraz bardziej pilną. Normy międzynarodowego prawa humanitarnego regulujące ten problem nie są satysfakcjonujące. Tendencja podwyższania minimalnej granicy wieku dozwolonej rekrutacji dzieci-żołnierzy niekoniecznie przekłada się na wiążące prawnie dokumenty, w których pozostaje ona na ustalonej granicy piętnastu lat. Należy nie ustawać w wysiłkach mających na celu zwiększenia tego minimum do lat osiemnastu. Problemem jest także niejednolite postrzeganie byłego dziecka-żołnierza przez społeczność międzynarodową a ludności, wobec której stosował przemoc. Koliduje to, a czasem uniemożliwia, rozbrojenie, demobilizację i udaną reintegrację dzieci-żołnierzy po zakończonym konflikcie. Należy rozpowszechnić programy DDR sprofilowane na specyficzne potrzeby dzieci. Bardzo niechętnie spostrzegane jest podciąganie do odpowiedzialności karnej dzieciżołnierzy za zbrodnie popełnione podczas trwania konfliktu i brak jest przesłanek wskazujących na to, aby ta sytuacja miała się w najbliższej przyszłości zmienić. Należy więc popierać działania instytucji takich jak komisje prawdy i pojednania, które przyczyniają się do 74 75 J. Czyżewski, op. cit., s. 118. D. Rosen, op. cit., s. 95. 56 pojednania narodowego. Przełomowy jest również pierwszy wyrok stałego Międzynarodowego Trybunału Karnego w sprawie Thomasa Lubangi. Niewątpliwie udowadnia on, iż rekrutacja i wykorzystywanie dzieci-żołnierzy nie pozostają bezkarne. Międzynarodowe prawo humanitarne powinno przyczyniać się do podwyższania minimalnej granicy wiekowej rekrutacji dzieci do sił zbrojnych oraz ciągle wzmacniać ochronę dzieci w konfliktach zbrojnych. Musi skuteczniej rozwiązać kwestię odpowiedzialności karnej dzieci-żołnierzy. Wzorem wyroku MTK, winno karać osoby odpowiedzialne za rekrutację dzieci-żołnierzy. 57