Prywatne firmy wojskowe – w stronę

Transkrypt

Prywatne firmy wojskowe – w stronę
Redakcja:
Anita Garnuszek, Rafał Baranowski
Skład:
Anita Garnuszek
Korekta:
Anita Garnuszek, Rafał Baranowski, Aleksandra Surma
CC BY 3.0 PL Anita Garnuszek, Rafał Baranowski, Aleksandra Butowt, Warszawa, 2012
Projekt okładki:
Julia Wilman
ISBN
978-83-63397-05-0
Wydawca:
Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego
Interdyscyplinarne Koło Naukowe Dyplomacji i Prawa
Wydano dzięki wsparciu finansowemu:
Rady Konsultacyjnej ds. studenckiego ruchu naukowego przy JM Rektor UW
SPIS TREŚCI
1. ANITA GARNUSZEK
Prywatne firmy wojskowe – w stronę
STR. 4
komercjalizacji wojny
2. RAFAŁ BARANOWSKI
Gdy wolność prowadzi lud na
STR. 25
barykady. Levée en masse w świetle
norm międzynarodowego prawa
humanitarnego konfliktów zbrojnych
3. ALEKSANDRA BUTOWT
Wyzwanie dla międzynarodowego
prawa humanitarnego – dzieciżołnierze
STR. 43
Prywatne firmy wojskowe – w stronę komercjalizacji wojny
Anita Garnuszek
Uniwersytet Warszawski
Wstęp
Prywatne firmy wojskowe to międzynarodowe korporacje założone zgodnie z prawem
państwa, na którego terenie mają siedzibę, oferujące usługi związane z zapewnieniem
bezpieczeństwa swoim kontrahentom lub nawet prowadzeniem działań militarnych. 1 W
międzynarodowym prawie humanitarnym używa się terminów: private military companies
(dalej: PMCs) lub private security companies na określenie prywatnych firm wojskowych
oraz private military contractors – na określenie, w dosłownym tłumaczeniu, prywatnych
wojskowych zleceniobiorców (dalej: zleceniobiorca). Już od średniowiecza w sytuacji, gdy
brakowało żołnierza, zatrudniano prywatnych najemników, którzy traktowali udział w wojnie
jako sposób na zarobek. Jednakże fenomen specjalnych firm, które zajmują się rekrutacją
prywatnych zleceniobiorców, to raczej zjawisko typowe dla czasów współczesnych. W
piśmiennictwie powszechnym niejednokrotnie używa się nazwy „najemnik” na określenie
pracownika prywatnej firmy wojskowej, jednakże zdaniem autorki nazewnictwo takie jest
nieprecyzyjne. Przedmiotem rozważań przedstawionych w niniejszym artykule będzie analiza
statusu pracowników prywatnych firm wojskowych, a także praw i obowiązków jakim
podlegają PMCs, ich pracownicy i państwa, które je zatrudniają. Branża ta rozwija się bardzo
szybko i niesie ze sobą pewne ryzyko. Dlatego też, autorka postara się również odpowiedzieć
na pytanie na jakiej podstawie można ewentualnie dochodzić odpowiedzialności za
popełnione przez zleceniobiorców lub firmy je zatrudniające, czyny niezgodne z prawem.
Poruszona zostanie również kwestia odpowiedzialności państw, które zatrudniają PMCs.
Powyżej postawionym celom służyć będzie między innymi analiza dostępnych aktów
normatywnych, które pomogą chociażby określić status prawny prywatnych wojskowych
zleceniobiorców. Począwszy od III2 i IV Konwencji Genewskiej3, które stanowią
najważniejsze dokumenty w dziedzinie międzynarodowego prawa humanitarnego i których
stronami są 194 państwa4, a także I5 i II Protokołu Dodatkowego6 do Konwencji Genewskich.
1
http://www.privatemilitary.org/definition.html, 20.08.2012.
III Konwencja Genewska, 12 sierpnia1949, Genewa, [III Konwencja Genewska], Dz. U. z 1956 r., nr 38, poz.
175, załącznik.
3
IV Konwencja Genewska, 12 sierpnia 1949,Genewa, [IV Konwencja Genewska] , Dz. U. 1956 nr 38 poz. 171.
4
194 państwa, http://www.icrc.org/ihl.nsf/CONVPRES?OpenView, 04.11.2012.
5
I Protokół Dodatkowy do Konwencji Genewskich, 8 czerwca 1977, Genewa,[I Protokół Dodatkowy], Dz. U. z
2
4
W kwestii ustalenia zakresu pojęcia „najemnik” pomocne będą: Konwencja Unii Afrykańskiej
o eliminacji najemnictwa w Afryce7 i Międzynarodowa Konwencja Zgromadzenia Ogólnego
Narodów
Zjednoczonych
przeciwko
rekrutacji,
użyciu,
finansowaniu
i
szkoleniu
najemników8. Jednym z kolejnych zagadnień poruszonych w niniejszym artykule będzie
kwestia
odpowiedzialności
państw,
międzynarodowych
korporacji
zatrudniających
prywatnych wojskowych zleceniobiorców i samych zleceniobiorców. Do analizy reguł
odpowiedzialności niezbędne będą dokumenty takie jak: Międzynarodowa Konwencja o
zwalczaniu i karaniu zbrodni apartheidu9 i Konwencja ONZ Przeciwko Międzynarodowej
Przestępczości Zorganizowanej.10 Przedstawione wyżej dokumenty mają charakter prawnie
wiążących. Niemniej przy analizie zagadnień dotyczących PMCs należy zwrócić również
uwagę na tzw. soft law. Do najważniejszych dokumentów z tej sfery należeć będzie
Dokument z Montreux11, który adresowany jest do państw i zawiera spis dobrych praktyk
związanych z operacjami prowadzonymi przez PMCs w trakcie konfliktu zbrojnego. W celu
określenia praw i obowiązków PMCs i prywatnych wojskowych zleceniobiorców pomocne
będą International Code of Conduct for Private Security Service Providers12 i Coalition
provisional authority order number 17 - status of the coalition, foreign liaison missions, their
personnel and contractor13, które ustalają zasady postępowania dla PMCs i ich pracowników.
Ponadto, aby okreslić reguły odpowiedzialności państw, PMCs i zleceniobiorców zbadane
zostały: Articles on Responsibility of States for Internationally Wrongful Act14, dokument
przygotowany i
przyjęty przez
Komisję Prawa Międzynarodowego,
a następnie
zaakceptowany przez Zgromadzenie Ogólne w rezolucji nr 56/83, Norms on the
Responsibilities of Transnational Corporations and Other Business Enterprises with Regard
1992 r., nr 41, poz. 175, załącznik.
6
II Protokół Dodatkowy do Konwencji Genewskich, 8 czerwca 1977, Genewa,[II Protokół Dodatkowy], Dz. U.
z 1992 r., nr 41, poz. 175, załącznik.
7
UNTS, Organization of African Unity Convention for the elimination of mercenarism in Africa, Libreville, 3
July1977, Reg. No. I – 2557, volume-1490-I-25573-English.pdf.
8
UNTS, International Convention Against the Recruitment, Use, Financing and Training of Mercenaries, Nowy
Jork, 4 grudnia 1989, Reg. No. 37789, vol. 2163, p. 75.
9
UNTS, International Convention on the Suppression and Punishment of the Crime of Apartheid, 30 listopada
1973, no. 14861, vol. 1015, I-14861.
10
UNTS, United Nations Convention against Transnational Organized Crime, A/RES/55/25.
11
The Montreux document. On pertinent international legal obligations and good practices for States related to
operations of private military and security companies during armed conflicts,[The Montreux document], ICRC,
August 2009.
12
International Code of Conduct for Private Security Service Providers,[Code of Conduct], Konfederacja
Szwajcarska, 9 listopada 2010.
13
Coalition provisional authority order number 17 status of the coalition, foreign liaison missions, their
personnel and contractors, CPA/ORD/ 26 czerwca 2003/17.
14
ICL, Articles on Responsibility of States for Internationally Wrongful Act, [ARSIWA], A/56/49(Vol.
I)/Corr.4., 2005.
5
to Human Rights15, Basic Principles and Guidelines on the Right to a Remedy and Reparation
for Victims of Gross Violations of International Human Rights Law and Serious Violations of
International Humanitarian Law16 i International Criminal Court’s Rules of Procedure and
Evidence17. Dodatkowe źródło wiedzy stanowiło orzecznictwo, a konkretnie wyrok
Międzynarodowego Trybunału ds. Byłej Jugosławii w sprawie The Prosecutor v. Dusko
Tadic18, orzecznictwo Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w Norymberdze - The
Krupp Trial, Trial of Alfried Felix Alwyn Krupp von Bohlen und Halbach and Eleven Others19
i orzecznictwo amerykańskich sądów okręgowych w sprawach Himoud Saed Abtan v.
Blackwater Lodge and Training Centre i Ali Hussamaldeen Albazzaz and Kadhum Kayiz Aziz
v. Blackwater Lodge and Training Company20.
Informacje ogólne
Rozwój i pojawienie się dużej ilości nowych PMCs miało miejsce w trakcie okupacji
Iraku. Tylko umowy zawarte w tym kraju przez brytyjskie prywatne firmy opiewały na ponad
530 milionów dolarów w 2003, a w 2004 roku już na 30 miliardów dolarów. Jeden z raportów
szacuje, iż w Iraku zatrudnionych było ok. 48 tysięcy prywatnych wojskowych
zleceniobiorców. Szacowany przychód dla sektora w 2004 r. wyniósł ok. 100 miliardów
dolarów.21 Nie trudno więc zauważyć, że prywatne firmy wojskowe posiadają ogromną siłę,
zarówno pod względem finansowym, jak i militarnym. Dlatego też ich działalność powinna
być regulowana bezwzględnie obowiązującym prawem.
PMCs zyskały na znaczeniu w trakcie wojny w byłej Jugosławii, kiedy to państwa
zachodnie początkowo stroniły od bezpośredniej interwencji w narastającym konflikcie. Aby
utrzymać pewne wpływy, rządy państw zawierały umowy z poszczególnymi firmami.
Podobna sytuacja miała miejsce w Czeczenii. Jednak prawdziwy przełom na rynku
prywatnych usług wojskowych miał miejsce w trakcie konfliktu w Iraku, kiedy to po raz
15
Norms on the Responsibilities of Transnational Corporations and Other Business Enterprises with Regard to
Human Rights,[Norms on the Responsibilities of Transnational Corporations] U.N. Doc.
E/CN.4/Sub.2/2003/12/Rev.2 (2003).
16
Basic Principles and Guidelines on the Right to a Remedy and Reparation for Victims of Gross Violations of
International Human Rights Law and Serious Violations of International Humanitarian Law, A/RES/60/147.
17
International Criminal Court’s Rules of Procedure and Evidence, ICC-ASP/1/3 (Part. II-A), 09.09.2002.
18
ICTY, Appeals Chamber, The Prosecutor v. Dusko Tadic, [Tadic case], (IT-94-1), wyrok z 15 lipca 1999.
19
The Krupp Trial, Trial of Alfried Felix Alwyn Krupp von Bohlen und Halbach and Eleven Others, US Military
Tribunal, Nuremberg, 14 August 1947–29 July 1948, Law Reports of the Trials of War Criminals, Vol. X.
20
United States Dictrict Court for the District of Columbia, Himoud Saed Abtan v. Blackwater Lodge and
Training Centre, No. 07-1831 (RBW); Ali Hussamaldeen Albazzaz and Kadhum Kayiz Aziz v. Blackwater
Lodge and Training Company, No. 07-2273 (RBW), Memorandum order, 27.04.2009.
21
F. Mathieu, N. Dearden, Corporate Mercenaries – the threat of private military and security
companies,[Corporate Mercenaries] War on Want Development House, Londyn 2006, str. 2.
6
pierwszy posłużono się prywatnymi wojskowymi zleceniobiorcami na tak szeroką skalę22.
Nie znana jest dokładna liczba działających na rynku prywatnych firm wojskowych, jednakże
biorąc pod uwagę fakt, iż stroną dokumentu International Code of Counduct for Private
Security Service Providers jest pond 460 firm23, jednoznacznie nasuwa się wniosek, iż rynek
ten jest całkiem spory i wciąż prężnie się rozwija. Do najbardziej znanych PMCs należy z
pewnością firma Blackwater Worldwide, która obecnie funkcjonuje pod nazwą Xe Company.
Do innych znanych firm należą: AirScan, Phoenix CP, czy DynCorp International. Znakomita
większość PMCs to firmy amerykańskie, brytyjskie, francuskie i izraelskie. Z usług PMCs
korzystają nie tylko rządy państw czy organizacje międzynarodowe, takie jak chociażby
ONZ, ale również prywatne firmy, takie jak: De Beers, Texaco, Chevron-Schlumberger,
British Gas, Amoco, Exxon, Mobil, Ranger Oil, BP, American Airlines and Shell. Do
głównych zadań PMCs należą:

Działania wywiadowcze,

Prowadzenie szkoleń,

Zapewnienie bezpieczeństwa w strefie działań wojennych,

Konsultacja i planowanie działań,

Zapewnienie zaopatrzenia i pomoc techniczna,

Logistyka i pomoc operacyjna,

Działania post konfliktowe i rekonstrukcyjne,

Bezpośredni udział w walkach.
Działania PMCs ukierunkowane są na zysk. Nierzadko więc dochodzi do sytuacji, kiedy
nie do końca są one moralnie poprawne. Przykładowo, chorwacki rząd w 1994 roku zatrudnił
MPRI do szkolenia i wyposażenia chorwackich sił zbrojnych. Międzynarodowy Trybunał
Karny dla byłej Jugosławii uznał, iż chorwackie siły zbrojne systematycznie dopuszczały się
aktów morderstwa i nieludzkiego traktowania Serbów chorwackich. Z kolei kolumbijski
kartel narkotykowy Meddelin jest podejrzewany o wynajęcie brytyjskich i izraelskich PMCs,
aby te szkoliły „żołnierzy” kartelu do zabijania cywilów24.
Wynajęcie PMCs niekiedy pozwala również rządom na obejście niektórych prawnych
przeszkód. W 1991r. ONZ nałożyło embargo na sprzedaż broni i szkolenia jakiekolwiek
strony konfliktu w byłej Jugosławii. Jednakże, wynajęcie firmy MPRI pozwoliło Stanom
Zjednoczonym na obejście embargo. W 2001r. rząd Stanów Zjednoczonych zainicjował
22
Ibidem, str. 3.
http://www.icoc-psp.org/uploads/Signatory_Companies_-_October_2012_-_Composite_List.pdf.
24
Corporate Mercenaries, str. 9.
23
7
wysoce kontrowersyjny Plan Kolumbia - wart 1,3 miliarda dolarów plan pomocy, którego
celem było zwalczenie roli Kolumbii, jeżeli chodzi o handel kokainą. Plan pozwalał rządowi
kolumbijskiemu na odbicie terytorium zajętego przez lewe skrzydło armii guerilla. Ponieważ
amerykański Kongres określił limity na liczbę amerykańskiego personelu, któremu udzielono
zezwolenia na pracę w Kolumbii, rząd Stanów Zjednoczonych zmuszony został do
zatrudnienia kilku PMCs, aby te pracowały z kolumbijskimi siłami zbrojnymi.
1) Status prawny prywatnych wojskowych zleceniobiorców
Aby móc określić prawa i obowiązki, jakim podlegają PMCs, należy najpierw określić
ich status prawny. W trakcie konfliktu zbrojnego status ten będzie regulowany przez
międzynarodowe prawo humanitarne. Według Międzynarodowego Komitetu Czerwonego
Krzyża, status prywatnych firm wojskowych jako takich nie jest regulowany przez
międzynarodowe prawo humanitarne.25 Analizować można jedynie status prawny
poszczególnych pracowników firm – prywatnych wojskowych zleceniobiorców. Z uwagi na
różnorodne możliwości determinacji statusu prawnego zleceniobiorców, w każdym przypadku
powinno się go określać indywidualnie.26 Zasadniczo, status każdego pracownika będzie
zależeć od rodzaju podejmowanych przez niego aktywności w trakcie konfliktu zbrojnego27.
a)
kombatanci
Jednym z podstawowych podziałów, jaki obowiązuje w międzynarodowym prawie
humanitarnym, jest rozróżnienie na osoby cywilne i kombatantów. Rozróżnienie to wiąże się
oczywiście z bardzo istotnymi konsekwencjami: osoby, którym przyznano status kombatanta
z jednej strony mogą być celem ataków, a z drugiej mają prawo uczestniczyć w działaniach
wojennych bez żadnych konsekwencji28. W przypadku schwytania w niewolę, kombatantom
przysługuje status jeńca wojennego, co wiąże się z wieloma przywilejami i wzmocnioną
ochroną. Osoby cywilne nie mogą być celem ataków, ale nie mogą również brać
bezpośredniego udziału w działaniach wojennych. W przypadku, kiedy chwytają za broń,
tracą ochronę i mogą stać się celem ataków. W momencie schwytania w niewolę nie
25
ICRC, Contemporary challenges to IHL – Privatization of War: overview, 01.08.2012,
http://www.icrc.org/eng/war-and-law/contemporary-challenges-for-ihl/privatization-war/overviewprivatization.htm, 28.08.2012.
26
E.C. Gillard, Bussiness goes to war: private military/security companies and international humanitarian law,
[Gillard], International Review of the Red Cross, Volume 88, nr 863, September 2006, passim.
27
The Montreux document. On pertinent international legal obligations and good practices for States related to
operations of private military and security companies during armed conflicts, ICRC, August 2009, Statement 24.
28
I Protokół Dodatkowy do Konwencji Genewskich, art. 43 ust.2, 8 czerwca 1977, Genewa, Dz. U. z 1992 r., nr
41, poz. 175, załącznik.
8
przysługuje im status jeńca wojennego, co oznacza, że mogą zostać osądzone i skazane za
sam udział w walce29. Zgodnie z art. 4 III Konwencji Genewskiej, status jeńca wojennego
przyznawany jest osobom, które należą do jednej z pięciu wymienionych we wspomnianym
przepisie grup. Skoro więc status jeńca wojennego może zostać przyznany jedynie
kombatantom, dyspozycja art. 4 definiuje zarazem kombatanta. Z punktu widzenia
zleceniobiorców najbardziej istotne będą dwie grupy kombatantów. Po pierwsze,
kombatantem będzie członek sił zbrojnych państwa-strony konfliktu, a po drugie członek sił
paramilitarnych lub jednostek ochotniczych należących do państwa-strony konfliktu, jeżeli:
jednostki te dowodzone są przez osobę odpowiedzialną za swoich podwładnych, posiadają
charakterystyczny znak widoczny z odległości, ich członkowie noszą broń na widoku i
działają zgodnie z prawem humanitarnym i zwyczajowym prawem humanitarnym30.
Czy zatem można zakwalifikować prywatnych wojskowych zleceniobiorców jako
członków sił zbrojnych państwa? Prawo humanitarne właściwie nie precyzuje, kto dokładnie
jest uważany za członka sił zbrojnych. W wielu przypadkach to prawo krajowe określa, jakie
warunki muszą być spełnione, aby jednostka mogła być uznana za członka sił zbrojnych.
E.C. Gillard formułuje kilka przesłanek, które powinni spełniać zleceniobiorcy, aby być
uznanymi za kombatantów. Są to:

Pobór zgodny z procedurami wewnętrznymi lub zatrudnienie przez urzędy o statusie
Ministerstwa Obrony,

Podleganie dyscyplinie i karnej odpowiedzialności wojskowej,

Podleganie wojskowej hierarchii,

Posiadanie identyfikacyjnych kart wojskowych, o których mówi III Konwencja
Genewska,

Noszenie umundurowania31.
Nawet jeśli zleceniobiorcy spełniają powyższe kryteria, nie można jednoznacznie orzec,
iż są oni kombatantami. III Konwencja Genewska nakazuje bowiem przyznanie uprawnień
jeńca wojennego osobom, których status nie jest do końca pewny, aż do czasu ostatecznego
rozstrzygnięcia tej kwestii32.
Jeżeli chodzi o drugą kategorię kombatantów, to po pierwsze, osoby takie muszą być
związane z jednym z państw-stron konfliktu, a po drugie muszą spełniać kumulatywnie
29
K. Dӧrmann, The legal situation of unlawful/unprivileged combatants, International Review of the Red Cross,
Vol. 85, No. 849, marzec 2003, s. 45.
30
III Konwencja Genewska, art. 4 ust. 1,2.
31
Gillard, s. 531.
32
III Konwencja Genewska, art. 5.
9
wymienione wyżej (w art. 4 ust 2 III Konwencji Genewskiej) warunki. Owe powiązanie
między organizacją paramilitarną a państwem lub ochotnikami musi odznaczać się kontrolą
państwa nad tymi grupami, a także stosunkiem zależności i podporządkowania 33. Warunek z
art. 4 ust. 2 odnoszący się do konieczności posiadania dowódcy jednostki, odpowiedzialnego
za swoich podwładnych, nie oznacza koniecznie, że dowodzić ma oficer wojskowy. Chodzi
jedynie o osobę, która stanęłaby na czele jednostki i której członkowie tej jednostki byliby
podporządkowani na tyle, aby osoba ta była w stanie kontrolować ich zachowanie34. Zgodnie
z art. 43 I Protokołu Dodatkowego, na siły zbrojne państwa – strony konfliktu składają się
wszystkie zorganizowane jednostki lub grupy, które znajdują się pod kontrolą tego państwa.
To oznacza, że jeżeli prywatni wojskowi zleceniobiorcy podlegają rozkazom osoby
reprezentującej państwo – stronę konfliktu, będą traktowani jako kombatanci. Ponadto,
zgodnie z art. 43 I Protokołu Dodatkowego, osoby te powinny podlegać dyscyplinie i
przestrzegać wiążącego prawa międzynarodowego. Zgodnie z ust. 3 państwo może
inkorporować do swoich sił zbrojnych jednostki paramilitarne, jednakże państwa powinny o
tym fakcie poinformować wszystkie strony konfliktu. Art. 43 I Protokołu Dodatkowego jest
bardziej generalny niż art. 4 III Konwencji Genewskiej. Ponadto, nie wszystkie państwa są
stroną Protokołu, a więc badając status danej osoby należałoby przede wszystkim wziąć pod
uwagę art. 4 III Konwencji Genewskiej. Odpowiedzi na pytanie, czy można włączyć do
własnych sił zbrojnych zorganizowane jednostki paramilitarne, np. będą pod kontrolą danej
prywatnej firmy wojskowej, udzieli nam ust. 3 art. 43 I Protokołu Dodatkowego. Biorąc pod
uwagę doświadczenia z wojny w Iraku i Afganistanie, tym, co sprawiło, iż działający tam
zleceniobiorcy nie mogli zostać uznani za kombatantów, był brak odróżniającego ich znaku.
Ponadto, pracownicy PMCs nosili różnorodne ubrania, niektóre podobne do umundurowania,
które powodowały dezorientację wśród miejscowej ludności cywilnej35. Sytuacje, w których
można przyznać prywatnym wojskowym zleceniobiorcom status kombatanta należą raczej do
rzadkości.36 Nie jest to jednak niemożliwe.
b)
Osoby cywilne
W przypadku, gdy nie można zaklasyfikować zleceniobiorców jako kombatantów, to a
33
ICTY, Appeals Chamber, The Prosecutor v. Dusko Tadic, (IT-94-1), wyrok z 15 lipca 1999, par.
93–94.
34
J. Pictet, The Geneva Conventions of 12 August 1949: Commentary, vol.III, Geneva Convention relative to the
treatment of prisoners of war, ICRC 1960, s. 59.
35
Swisspeace, PMSCs in post-conflict situations: A view from the local population in Angola and Afghanistan,
Governmental Expert Workshop, 13–14 November 2006, Swiss Federal Ministry of Foreign Affairs.
36
Gillard, passim.
10
contrario powinni oni zostać uznani za osoby cywilne. W większości przypadków
pracownicy PMCs będą właśnie uznani za cywilów. Zgodnie z tym, co zostało opisane
powyżej, oznacza to, że nie mogą oni brać bezpośredniego udziału w działaniach wojennych.
W sytuacji, w której cywile chwytają za broń, tracą ochronę przed atakami i stają się tzw.
unlawful combatants37. Aby być precyzyjnym, należałoby określić, co dokładnie oznacza
pojęcie bezpośredniego udziału w działaniach wojennych. Zgodnie z komentarzem do art. 51
ust 3 I Protokołu Dodatkowego, bezpośredni udział w działaniach wojennych oznacza celowe
i świadome działanie, które ma na celu spowodowanie strat u wroga. W związku z tym,
dostarczanie żywności i schronienia nie będzie kwalifikowane jako bezpośredni udział w
działaniach wojennych38. Zgodnie z punktem III Interpretive Guidance of the Notion of Direct
Participation in Hostilities under International Humanitarian Law, prywatni wojskowi
zleceniobiorcy podlegają ochronie, dopóki nie biorą bezpośredniego udziału w działaniach
wojennych, jednakże miejsce i rodzaj wykonywanych zadań sprawia, iż są oni bardziej
narażeni na przypadkową śmierć i zranienie, nawet jeśli nie biorą bezpośredniego udziału w
działaniach wojennych39. W punkcie V określono również konstytutywne elementy
bezpośredniego udziału w działaniach wojennych.
1) Działania te muszą pogarszać zdolność bojową wroga lub powodować u niego straty na
osobie lub na mieniu.
2) Musi istnieć bezpośredni związek przyczynowo-skutkowy między działaniem, a
rezultatem w postaci strat.
3) Działania muszą być celowe, świadome, z zamiarem wyrządzenia szkody i krzywdy
przeciwnikowi40.
Mimo powyższych przesłanek jednoznaczne stwierdzenie, czy dane działanie jest już
bezpośrednim uczestnictwem w działaniach wojennych, czy jeszcze nie, wciąż przysparza
problemów, dlatego sytuacje takie również powinny być analizowane indywidualnie.
c)
Osoby cywilne towarzyszące siłom zbrojnym
Kolejną możliwością jest określenie prywatnych wojskowych zleceniobiorców jako
cywilów towarzyszących siłom zbrojnym. Tym, co odróżnia „zwykłe” osoby cywilne od osób
cywilnych towarzyszących siłom zbrojnym, jest fakt, iż w razie pojmania, zgodnie z
37
Termin wypracowany przez doktrynę; I Protokół Dodatkowy, art. 51 ust. 3.
Y. Sandoz, Ch. Swinarski, B. Zimmermann (eds.), Commentary on the Additional
Protocols of 8 June 1977 to the Geneva Conventions of 12 August 1949, 1987, par. 1942.
39
N. Melzer, Interpretive Guidance of the Notion of Direct Participation in Hostilities under International
Humanitarian Law, International Review of the Red Cross, vol. 90, nr 782, grudzień 2008, s. 995.
40
Ibidem, pkt. V, s. 995-996.
38
11
dyspozycją art. 4 ust. 4 III Konwencji Genewskiej, osobom tym przyznaje się status jeńca
wojennego. Aby zostać uznanym za osobę cywilną towarzyszącą siłom zbrojnym należy być
cywilnym członkiem załogi, korespondentem wojennym, dostawcą, członkiem jednostek
pracy lub służb odpowiedzialnych za dobrostan armii. Ponadto, osoby takie muszą mieć
zezwolenie jednostki wojskowej, której towarzyszą oraz kartę identyfikacyjną. Należy
podkreślić, że podany wyżej katalog osób cywilnych towarzyszących siłom zbrojnym nie jest
katalogiem zamkniętym. Wykluczone z tej kategorii zostały osoby biorące bezpośredni udział
w działaniach wojennych. W odniesieniu do zleceniobiorców pojawia się pytanie, czy sama
umowa zawarta pomiędzy stronami może zostać uznana za zezwolenie na towarzyszenie
jednostce wojskowej. Według niektórych autorów, sama umowa nie jest wystarczająca do
takiego stwierdzenia41. Ponownie powstaje też pytanie, czy w przypadku gdy osoby, którym
przyznano status osób cywilnych towarzyszących siłom zbrojnym, nagle zaczną brać
bezpośredni udział w działaniach wojennych, to tracą one wtedy swoją ochronę? Dla jednych
autorów utrata ochrony w takich sytuacjach jest oczywista,42 a dla innych wręcz przeciwnie43.
Zgodnie z opinią opublikowaną przez amerykański Departament Obrony, osoby te może i
pozbawione zostają ochrony przed atakami, niemniej w sytuacji schwytania przez wroga
zachowują prawo do statusu jeńca wojennego. Raz jeszcze w przypadku zleceniobiorców
należałoby badać każdy przypadek indywidualnie, po pierwsze
rozważając, czy
zleceniobiorca posiada odpowiednie zezwolenie na towarzyszenie siłom zbrojnym, a po
drugie, analizując rodzaj podejmowanych przez nich działań, przede wszystkim zadając
pytanie, czy działania te można by zakwalifikować jako bezpośrednie zaangażowanie w
działania wojenne.
d)
najemnicy
Kolejną możliwością zakwalifikowania zleceniobiorców jest uznanie ich za najemników.
Międzynarodowe prawo humanitarne nie zakazuje korzystania z usług najemników, ani nie
delegalizuje ich aktywności. Sytuacja przedstawia się inaczej, jeśli chodzi o Konwencję Unii
Afrykańskiej o eliminacji najemnictwa w Afryce i o Międzynarodową Konwencję
Zgromadzenia
Ogólnego
Narodów
Zjednoczonych
przeciwko
rekrutacji,
użyciu,
finansowaniu i szkoleniu najemników. Obydwie konwencje zakazują najemnictwa i
41
Gillard, s. 537; Report of the Expert Meeting on Private Military Contractors: Status and State responsibility
for their actions, Genewa 29-30 sierpnia 2005,[Expert Meeting Report] str. 14. http://www.ucihl.org/
communication/private_military_contractors_report.pdf, 20.08.2012.
42
K. Ipsen, Combatants and Non-combatants, in Dieter Fleck (ed.), The Handbook of Humanitarian Law in
Armed Conflicts, 1995, par. 317; Expert Meeting Report, s. 14.
43
US Department of Defense Instruction No. 1100.22, 7 września 2006.
12
penalizują zarówno samo zatrudnianie najemników, jak i ich działalność. Art. 4 konwencji
Unii Afrykańskiej ustanawia wręcz zbrodnię najemnictwa. Na gruncie art. 47 I Protokołu
Dodatkowego najemnikiem jest osoba, która:

Jest zatrudniona w celu uczestnictwa w konflikcie zbrojnym,

Bierze bezpośredni udział w działaniach wojennych,

Bierze udział w konflikcie ze względu na obiecane korzyści majątkowe,

Nie jest ani obywatelem państwa strony
konfliktu, ani rezydentem terytorium
kontrolowanego przez państwo-stronę konfliktu,

Nie jest członkiem sił zbrojnych państwa – strony konfliktu,

Nie została wysłana przez państwo, które nie jest stroną konfliktu w związku z
przydzielonymi jej obowiązkami służbowymi i która jest członkiem sił zbrojnych tego
państw.
Najemnicy nie korzystają ze statusu kombatanta ani jeńca wojennego, w związku z czym
nie są uprawnieni do bezpośredniego udziału w działaniach wojennych. Oznacza to, że
podobnie jak osoby cywilne, mogą zostać sądzeni i skazani za sam udział w walkach.
Definicje „najemnika” zawarte w wyżej wymienionych konwencjach są praktycznie
analogiczne, jak ta z art. 47 I Protokołu Dodatkowego do Konwencji Genewskich z 1949 r.
Ponadto, w art. 2 ust. 2 Konwencji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych,
czytamy, że najemnikiem jest również osoba, która:

Jest zatrudniona specjalnie w celu wykonania jednego z poniższych aktów agresji:
- dokonania zamachu stanu lub zakłócenia w jakikolwiek inny sposób konstytucyjnego
porządku państwa
- podważenia terytorialnej integralności państwa

Bierze udział w wyżej wymienionych działaniach ze względu na obiecane korzyści
majątkowe,

Nie jest ani obywatelem państwa strony
konfliktu, ani rezydentem terytorium
kontrolowanego przez państwo-stronę konfliktu,

Nie została wysłana przez państwo w ramach przydzielonych jej obowiązków
służbowych,

Nie jest członkiem sił zbrojnych tego państwa, na którego terytorium mają miejsce
działania wojenne.44
44
UNTS, International Convention Against the Recruitment, Use, Financing and Training of Mercenaries, art. 2
ust. 2, Nowy Jork, 4 grudnia 1989, Reg. No. 37789, vol. 2163, p. 75.
13
Kumulatywne spełnienie wspomnianych wyżej przesłanek jest trudne do zrealizowania, a
zatem bardzo rzadko mamy do czynienia z przyznaniem zleceniobiorcom statusu najemnika.
Zwłaszcza wymóg nieposiadania obywatelstwa państwa zaangażowanego w spór oraz
wykluczenie osób zamieszkujących na terytorium objętym działaniami wojennymi sprawiają,
że przyznanie zleceniobiorcom statusu najemnika należy raczej do rzadkości. Niemniej
jednak, raz jeszcze należy podkreślić, iż sytuacja każdego zleceniobiorcy powinna być badana
indywidualnie i przyznanie takiego statusu nie jest oczywiście wykluczone.
2) Prawa i obowiązki
a) prywatnych wojskowych zleceniobiorców
Zdefiniowawszy status prywatnego wojskowego zleceniobiorcy, należałoby określić jego
prawa i obowiązki. Jeśli zakwalifikujemy zleceniobiorcę jako osobę cywilną, podlega on
wtedy ochronie przed działaniami wojennymi. Ochronę taką zapewniają mu art. 48-71 I
Protokołu Dodatkowego i art. 13-18 II Protokołu Dodatkowego do Konwencji Genewskich.
Ponadto, art. 72 - 79 I Protokołu Dodatkowego zapewniają ochronę cywilom znajdującym się
w rękach wroga. IV Konwencja Genewska poświęcona jest w całości ochronie osób
cywilnych w czasie konfliktu zbrojnego. Gdy jednak nie można określić zleceniobiorcy jako
osoby cywilnej, cały czas podlega ona ochronie zagwarantowanej przez art. 75 I Protokołu
Dodatkowego i ochronie zagwarantowanej w tzw. wspólnym dla wszystkich czterech
konwencji genewskich art. 3. Zgodnie z dyspozycją art. 75 I Protokołu Dodatkowego, osoba,
która znalazła się w niewoli u przeciwnika powinna być traktowana w sposób humanitarny i
w każdych okolicznościach powinna korzystać z ochrony, którą zapewnia powyższy artykuł.
Gwarancje te obejmują ochronę podstawowych praw człowieka i można je podsumować jako
nakaz traktowania każdej osoby, bez względu na jej status, w sposób humanitarny i z
poszanowaniem jej godności. Wspólny dla wszystkich Konwencji Genewskich artykuł 3,
przewiduje
ochronę
dla
osób
uczestniczących
w
konflikcie
zbrojnym
o
nie
międzynarodowym charakterze. Podobnie jak art. 75 I protokołu Dodatkowego, gwarantuje
im podstawową ochronę.
Dokument z Montreux, akt typu soft law, zawierający wytyczne dla państw w sprawie
dobrych praktyk i zobowiązań w odniesieniu do PMCs, potwierdza, że bez względu na status
prywatnych
wojskowych
zleceniobiorców
są
oni
zobowiązani
przestrzegać
międzynarodowego prawa humanitarnego45. Ponadto, zleceniobiorcy są zobowiązani również
45
The Montreux Document, statement 26a.
14
przestrzegać praw człowieka46. W zdaniu 26e przewiduje się natomiast odpowiedzialność
karną zleceniobiorców za popełnienie pewnych kategorii zbrodni, a przede wszystkim zbrodni
wojennych47. Obowiązki pracowników prywatnych firm wojskowych określa również
International Code of Conduct, którego stroną jest 511 prywatnych firm48. Jest to dokument,
który powstał z inicjatywy wielu podmiotów, w tym prywatnych firm wojskowych, przy
bardzo dużym wsparciu Konfederacji Szwajcarskiej. Zgodnie z ust. 30 dokumentu, firmystrony porozumienia podejmą wszelkie kroki, aby zapobiec użyciu siły przez swoich
pracowników. Ponadto, sygnatariusze zakażą swoim pracownikom użycia broni palnej poza
przypadkami samoobrony i sytuacji, w których użycie siły byłoby niezbędne, celowe i
proporcjonalne49. Dodatkowo, użycie siły musi być zgodne z międzynarodowymi i
narodowymi standardami50. Dalej, Code of Conduct, zaleca, aby zleceniobiorcy nie
sprawowali pieczy nad więźniami i nakazuje, generalnie rzecz ujmując, poszanowanie praw
człowieka i poszanowanie zasad prawa humanitarnego. Zakazuje między innymi: tortur,
nieludzkiego traktowania, nadużyć seksualnych, handlu ludźmi, wykorzystywania pracy
dzieci, niewolnictwa i pracy przymusowej, dyskryminacji51. Jak widać, nieprawdą jest, iż
prywatni wojskowi zleceniobiorcy nie podlegają żadnej kontroli prawnej, chociaż jej zakres
oczywiście zależy od ich statusu prawnego, rozpatrywanego indywidualnie. Podsumowując,
niezwykle istotne jest, iż z punktu widzenia dokumentu Code of Conduct, użycie siły przez
zleceniobiorców powinno być absolutnie ograniczone do wyjątkowych i usprawiedliwionych
sytuacji. Co do zasady, zleceniobiorcy nie powinni również przyjmować zadań tradycyjnie
należących do członków sił zbrojnych strony konfliktu, takich jak pojmanie jeńców
wojennych i sprawowanie pieczy nad więźniami.
b) Państw
Ponieważ trudno jest mówić o jakichkolwiek prawach państw w kontekście PMCs,
poniżej przedstawione zostaną jedynie ich obowiązki. Konwencje Genewskie wymagają, aby
organy państwowe wykonywały pewne zadania samodzielnie. I tak, chociażby nadzór nad
obozami jenieckimi i cywilnymi miejscami internowania powinni sprawować funkcjonariusze
46
Ibidem, statement 26d.
Ibidem, statement 26e.
48
http://www.icoc-psp.org/uploads/Signatory_Companies_-_October_2012__Composite_List_SHORT_VERSION.pdf.
49
Code of Conduct, ust. 30.
50
Ibidem, ust. 32.
51
Ibidem, ust.35-42.
47
15
państwowi52. Zgodnie z Normami Odpowiedzialności Międzynarodowych Korporacji i innych
Przedsiębiorstw odnośnie Praw Człowieka, to na państwach ciąży obowiązek zapewnienia, iż
międzynarodowe korporacje i inni przedsiębiorcy szanują i chronią prawa człowieka uznane
w międzynarodowych i wewnętrznych aktach prawnych, włączając w to prawa osób
szczególnie narażonych na krzywdę53. Jest to jednakże dokument typu soft law, przygotowany
przez podkomisję ECOSOC zajmującą się promocją i ochroną praw człowieka, przyjęty 14
sierpnia 2003 r. jako rezolucja nr 2003/16. Ponadto, dokument z Montreux wymienia szereg
obowiązków, jakim podlegają Państwa-kontraktorzy. W zdaniu pierwszym czytamy, że
państwa zachowują swoje obowiązki na gruncie prawa międzynarodowego, nawet jeśli część
ich zadań została przejęta przez PMCs. Również na gruncie dokumentu z Montreux część
obowiązków tradycyjnie należących do państwa również nie powinna być przenoszona na
PMCs. Taka sytuacja ma chociażby miejsce w przypadku okupacji. Jeżeli państwa najmują
PMCs, aby te zajęły się okupacją danego terytorium, to wciąż na państwach ciąży obowiązek
zapewnienia porządku na okupowanym terytorium i bezpieczeństwa jego mieszkańcom54. To
rządy państw mają zagwarantować, iż prawo humanitarne będzie respektowane. Odpowiadać
będą więc za staranność działania przy wyborze danej firmy i za ogólną kontrolę nad jej
działalnością55. Ponadto, państwa są zobowiązane zapewnić przestrzeganie praw człowieka i
chronić cywilów przed niezgodną z prawem działalnością zleceniobiorców. Powinny więc
podjąć wszelkie dostępne kroki, aby zapobiec ewentualnym nadużyciom ze strony
zleceniobiorców. Jest to jednakże zobowiązanie starannego działania56. Dodatkowo, na
państwach ciąży obowiązek zapewnienia, iż zleceniobiorcy, którzy dopuścili się popełnienia
najpoważniejszych zbrodni zostaną ukarani. Warto nadmienić, iż do najpoważniejszych
zbrodni należy nieludzkie traktowanie i celowe i zamierzone zabijanie cywilów57. Zbrodniami
międzynarodowymi są czyny, które zostały zdelegalizowane przez prawo międzynarodowe, a
więc niekoniecznie związane z konfliktem zbrojnym 58.
c) Prywatnych firm wojskowych
Istnieją dokumenty, które wprost określają pewne obowiązki międzynarodowych
korporacji. Są to jednakże dokumenty typu soft law, stanowiące raczej zbiór dobrych zasad
52
III Konwencja Genewska, art.39; IV Konwencja Genewska, art. 99.
Norms on the Responsibilities of Transnational Corporations, art. 1.
54
The Montreux Document, statement 1.
55
Ibidem, statement 3,9,14,18.
56
Ibidem, statement 4,10,15,19.
57
Ibidem, statement 5,11,16,20.
58
Ibidem, statement 5,12,17,21.
53
16
niż prawo bezwzględnie wiążące. I tak np. Normy odpowiedzialności międzynarodowych
korporacji i innych przedsiębiorstw w odniesieniu do prawa człowieka zakazują firmom
odnoszenia korzyści finansowych z jakiejkolwiek działalności stanowiącej zbrodnię wojenną,
zbrodnię przeciwko ludzkości, ludobójstwo, tortury i jakąkolwiek inną kategorię zbrodni
zdeterminowanych przez prawo międzynarodowe59. Ponadto, międzynarodowe korporacje
mają obowiązek respektować normy prawa międzynarodowego jak i wewnętrznego
poszczególnych państw, na terenie których działają60. Dokument z Montreux przewiduje
natomiast, iż prywatne firmy wojskowe są zobowiązane przestrzegać prawa humanitarnego i
praw człowieka, które zostały implementowane do prawa wewnętrznego poszczególnych
państw, które to już jest dla firm wiążące61.
3) Reguły odpowiedzialności
W momencie, w którym wiadomo, jaki status prawny posiada dany zleceniobiorca, a
także jakim podlega obowiązkom i zakazom, należałoby określić reguły odpowiedzialności
stosowane w sytuacji, gdy dany zleceniobiorca narusza obowiązujące prawo krajowe i
międzynarodowe. Poniżej zaprezentowane zostaną reguły odpowiedzialności poszczególnych
zleceniobiorców, ich pracodawców, czyli prywatnych firm wojskowych i państw, które są
stronami umów zlecenia zawieranych z prywatnymi firmami wojskowymi.
a)
Odpowiedzialność prywatnych wojskowych zleceniobiorców
Określenie reguł odpowiedzialności pracowników prywatnych firm wojskowych jest o
tyle ważne, iż naruszenia międzynarodowego prawa humanitarnego i praw człowieka
pojawiają się nazbyt często. Przykładowo, Steve Stefanowicz, pracownik prywatnej firmy
wojskowej CACI, najprawdopodobniej dopuszczał się naruszeń w sprawie Abu Ghraib
poprzez chociażby odmawianie podania więźniom niezbędnych tabletek przeciwbólowych,
czy nakazanie więźniom płci męskiej noszenia damskiej bielizny62. Daniel Johnson, inny
pracownik CACI, jest podejrzewany o nakazanie swoim podwładnym stosowania tortur w
trakcie przesłuchania63. Z kolei troje pracowników prywatnej firmy wojskowej TITAN
zostało w raporcie Fay i Taguba oskarżonych o nadużycia polegające między innymi na
zgwałceniu małoletniego chłopca, zeznawaniu nieprawdy w trakcie przesłuchania i składaniu
59
Norms on the Responsibilities of Transnational Corporations, art. 3.
Ibidem art. 10.
61
The Montreux Document, statement 22.
62
Corporate Mercenaries, str. 13.
63
Ibidem, str. 13.
60
17
fałszywych raportów64. Żaden z wymienionych prywatnych wojskowych zleceniobiorców nie
stanął przed sądem. Prywatne wewnętrzne śledztwo firmy CACI wykazało, iż firma nie
dopuściła się żadnych nadużyć65. Pracownicy firmy Blackwater zostali oskarżeni o ostrzał
przypadkowej taksówki w Bagdadzie w 2005 r., co spowodowało śmierć pasażera i zranienie
kierowcy. Byli pracownicy Custer Battles oskarżyli swoich kolegów o podpalanie niewinnych
cywilów i rozjeżdżanie cywilów ciężarówką. Są również dowody na to, iż DSC kupowała
sprzęt wojskowy w 1997 dla XIV Brygady armii Kolumbijskiej, która łamała wielokrotnie
prawa człowieka. Ów zakup broni miał miejsce w momencie, w którym XIV Brygada
oskarżona została o zamordowanie 15 cywilów w Segovii. W 2001 kilku pracowników firmy
DynCorp w Bośni zostało oskarżonych o prowadzenie domu publicznego, w którym
zatrudniane były osoby małoletnie. Ponadto zostali oni oskarżeni o zakup nielegalnej broni i
fałszerstwa. Ich przełożony został natomiast oskarżony o nagranie siebie w trakcie gwałtu na
dwóch młodych kobietach. Mimo że pracownicy zostali zwolnieni, nie stanęli oni przed
sądem66.
Takich przykładów z pewnością można byłoby podać jeszcze więcej. Skoro więc
dochodzi do przypadków ewidentnego naruszenia prawa, dlaczego zatrudnionym w
prywatnych firmach wojskowych udaje się uniknąć odpowiedzialności? Prywatni wojskowi
zleceniobiorcy mogą być sądzeni przez sądy wielu państw, włączając w to: państwo, na
terenie którego dany niezgodny z prawem czyn miał miejsce, państwo, którego obywatelami
są ofiary, państwo, którego obywatelami są osoby oskarżone i państwo siedziby prywatnej
firmy wojskowej zatrudniającej oskarżonych. państwa-strony Konwencji Genewskich są
zobowiązane do poszukiwania i karania osób podejrzanych o poważne naruszenia Konwencji
i Protokołów Dodatkowych67. Ponadto, Międzynarodowy Trybunał Karny również posiada
jurysdykcję nad poszczególnymi prywatnymi zleceniobiorcami, jeżeli popełnią oni zbrodnie
wymienione w Statucie Trybunału. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby sądzić poszczególnych
zleceniobiorców, a nie tylko ich zwierzchników, o czym świadczy szereg przepisów, a
konkretnie: artykuł 49 I Konwencji Genewskiej, artykuł 50 II Konwencji Genewskiej, artykuł
129 III Konwencji Genewskiej, artykuł 146 IV Konwencji Genewskiej i artykuł 85 I
Protokołu Dodatkowego. Niemniej, jak wspomniano powyżej, do skazania prywatnych
zleceniobiorców dochodzi bardzo rzadko.
Po pierwsze, zdarzają się sytuacje kiedy prywatnym wojskowym zleceniobiorcom wprost
64
Ibidem, str. 14.
Ibidem, str. 14.
66
Ibidem, str. 15.
67
Gillard, s. 542.
65
18
zostanie przyznany immunitet. Zgodnie z sekcją 3 pkt. 2 rozkazu nr 17 Koalicji, w stosunku
do zleceniobiorców koalicji jak i poszczególnych pracowników, którzy wykonują swoje
zadania na terenie Iraku, nie będzie wszczynać się postępowań co do czynów popełnionych
przez nich w ramach wykonywania obowiązków zgodnych z warunkami umowy podpisanej z
Koalicją.68 Dodatkowo, w odniesieniu do działań lub zaniechań zleceniobiorców, którzy nie
są mieszkańcami Iraku, a czyny te nie zostały popełnione w związku z wykonywaniem
obowiązków przewidzianych w umowie, żadne postępowanie nie powinno zostać wszczęte
bez uprzedniego pisemnego zezwolenia Administracji Koalicji.69
Po drugie, prywatne firmy wojskowe to również doskonali lobbyści, którzy tylko w
2001 r. wydali na ten cel ponad 32 miliony dolarów i przeznaczyli dodatkowe 12 milionów na
kampanie polityczne w Stanach Zjednoczonych.70 Tego typu siła argumentu może sprawiać,
iż pracownicy PMCs unikają ponoszenia odpowiedzialności za swoje czyny.
Po trzecie, działalność sądów państw, w których zleceniobiorcy dopuścili się złamania
prawa, mogła zostać sparaliżowana ze względu na mający miejsce na terenie kraju konflikt
zbrojny. W takim wypadku po prostu nie ma możliwości osądzenia oskarżonych.
Po czwarte, państwa, których obywatelami są oskarżeni lub państwa siedziby danej
prywatnej firmy wojskowej, mogą nie posiadać jurysdykcji przedmiotowej nad czynami
własnych obywateli popełnionymi poza ich terytorium, co może wynikać z braku
odpowiednio ukształtowanego ustawodawstwa71. Ponadto, o ile wiele państw posiada
kompetencje do osądzenia własnych obywateli, którzy popełnili ciężkie zbrodnie poza
terytorium własnego państwa, to już zazwyczaj brak jest takiej kompetencji, jeśli chodzi o
„zwykłe” przestępstwa niezwiązane bezpośrednio z toczącym się konfliktem zbrojnym. W
takich sytuacjach jurysdykcję posiadają jedynie lokalne sądy właściwe według miejsca
popełnienia czynu. Niemniej, często mamy do czynienia z sytuacją, kiedy albo dane sądy z
uwagi na toczący się konflikt zbrojny przestały działać, albo zleceniobiorcom przyznany
zostaje immunitet chroniący ich przed wszczęciem postępowania przez lokalne sądy, tak jak
to miało miejsce w Iraku72.
Odpowiedzialność zwierzchników uregulowana została w art. 86 ust. 2 I Protokołu
Dodatkowego. Fakt, iż naruszenie prawa zostało dokonane przez podwładnego, nie zwalnia z
odpowiedzialności przełożonego, jeżeli wiedział lub powinien się domyślać, iż czyn został
68
Coalition provisional authority order number 17 status of the coalition, foreign liaison missions, their
personnel and contractors, CPA/ORD/ 26 czerwca 2003/17.
69
Ibidem, pkt. 3.
70
Corporate Mercenaries, str. 19.
71
Gillard, s. 543.
72
Gillard, s. 544.
19
lub zostanie popełniony i nie powziął wszystkich dostępnych środków, aby zapobiec
popełnieniu tego czynu. Również dokument z Montreux, w zdaniu 27 przewiduje, iż
zwierzchnicy mogą zostać osądzeni nie tylko za własne zbrodnie, ale też za to, iż nie
zapobiegli popełnieniu zbrodni przez swoich podwładnych. Prawo humanitarne rozróżnia
pojęcie zwierzchnika wojskowego i cywilnego, stanowiąc że ten drugi może być uznanym za
odpowiedzialnego w momencie, kiedy wiedział lub świadomie zlekceważył informację o
popełnieniu
zbrodni
przez
swoich
podwładnych.
Odpowiedzialność
cywilnych
zwierzchników jest łagodniejsza niż wojskowych ze względu na założenie, iż cywilni
zwierzchnicy mają mniejszą kontrolę nad swoimi podwładnymi. Dlatego też, dokument z
Montreux wyklucza odpowiedzialność cywilnych zwierzchników w momencie, w którym
powinni (podkr.- A.G.) oni wiedzieć o zbrodniczych czynach swoich podwładnych, ale z
jakichś względów nie wiedzieli73.
b)
Odpowiedzialność państw, które zatrudniają PMCs
Kolejnym zagadnieniem jest kwestia odpowiedzialności państw zatrudniających
poszczególne prywatne firmy wojskowe. Niekiedy państwom wydaje się, iż użycie PMCs i
ich pracowników pozwoli na uniknięcie odpowiedzialności i ukrycie pewnych niewygodnych
faktów. Dowody, które normalnie byłyby dostępne dla opinii publicznej zgodnie z prawem
dostępu do informacji, mogą być nie możliwe do uzyskania od prywatnych korporacji. Kiedy
Corporate Watch zwróciło się z zapytaniem do rządu Stanów Zjednoczonych, dlaczego
zatrudniono firmę DynCorp, aby wspierała rebeliantów z Sudańskiego Ruchu Wyzwolenia
Narodu, przedstawiciel rządu stwierdził, iż zgodnie z prawem Stanów Zjednoczonych rząd
nie może finansować działań jakiekolwiek partii politycznej, a dzięki użyciu PMCs obejście
tych przepisów było możliwe74. Niemniej wyobrażenie, iż zatrudniając PMCs, państwa będą
w stanie obejść wszystkie przepisy i uniknąć odpowiedzialności, jest tylko iluzoryczne. Jakie
są więc reguły przypisania odpowiedzialności państwom za niezgodne z prawem działania
PMCs? Po pierwsze, skoro państwa zobowiązane są do zapewnienia, iż prawo humanitarne i
prawa człowieka będą przestrzegane, to brak należytej staranności przy wykonywaniu tych
obowiązków może być podstawą do przypisania odpowiedzialności danemu państwu. Po
drugie, niektóre czyny zleceniobiorców mogą zostać przypisane państwu na podstawie
ogólnych reguł odpowiedzialności państw w prawie międzynarodowym 75. Państwo
73
The Montreux Document, statement 27.
Corporate Mercenaries, str. 10.
75
ICL, Articles on Responsibility of States for Internationally Wrongful Act, A/56/49(Vol. I)/Corr.4., 2001.
74
20
odpowiada za wszelkie czyny swoich funkcjonariuszy76. Jeżeli więc określając status
prywatnego wojskowego zleceniobiorcy, dojdziemy do wniosku, iż jest członkiem sił
zbrojnych państwa, to staje się on funkcjonariuszem państwowym, a jego czyny zostają
uznane za czyny państwa. Jeżeli dojdziemy zaś do wniosku, że dany zleceniobiorca jest
cywilem, osobą towarzyszącą siłom zbrojnym itp., to możliwość przypisania państwu
odpowiedzialności za jego czyny będzie już bardziej skomplikowana. Na podstawie art. 5
Artykułów o odpowiedzialności państw za działania niezgodne z prawem można jednak
przypisać te czyny państwu, jeżeli osoba taka jest upoważniona na podstawie prawa do
wykonywania pewnych obowiązków należących do sfery imperium państwa. Dodatkowo, na
podstawie art. 8, można przypisać państwu odpowiedzialność za czyny zleceniobiorców, które
są niezgodne z prawem, jeżeli państwo kierowało lub kontrolowało ich konkretne działania.
Chodzi tu o wydanie instrukcji, których naturalnym skutkiem byłoby złamanie prawa. Samo
pozostawanie pod kontrolą państwa lub jego funkcjonariuszy nie jest wystarczające, aby móc
przypisać państwu odpowiedzialność za dany nie zgodny z prawem czyn. Biorąc powyższe
pod uwagę, należy stwierdzić, iż zatrudniając PMCs, państwa nie unikną odpowiedzialności.
Po pierwsze, nadal zachowują swoje obowiązki wynikające z prawa międzynarodowego, a po
drugie, są odpowiedzialne za zapewnienie przestrzegania przez zleceniobiorców prawa
humanitarnego i praw człowieka. Dodatkowo, reguły odpowiedzialności państw pozwalają na
przypisywanie im, w niektórych przypadkach, odpowiedzialności za niezgodne z prawem
czyny zleceniobiorców.
c) Odpowiedzialność prywatnych firm wojskowych
Odpowiedzialność mogą ponosić poszczególni prywatni zleceniobiorcy, państwa, które
ich zatrudniają, ale także prywatne firmy wojskowe, choć w tym przypadku zagadnienie
odpowiedzialności jest z pewnością o wiele bardziej skomplikowane i kontrowersyjne. W
większości systemów prawa oczywiście zapewniono ochronę podstawowych praw człowieka
i co się z tym wiąże możliwość dochodzenia sprawiedliwości przez osoby pokrzywdzone. Jak
więc przedstawia się kwestia odpowiedzialności prywatnych firm wojskowych za
niedopełnienie swoich obowiązków lub złamanie prawa? W prawie międzynarodowym
istnieje kilka konwencji, które explicite kreują obowiązki dla międzynarodowych korporacji77.
Ponadto, w 2003 r. ONZ opublikowało Normy odpowiedzialności międzynarodowych
76
Ibidem, 4 ust.1.
UNTS, International Convention on the Suppression and Punishment of the Crime of Apartheid, art. 1, 30
listopada 1973, no. 14861, vol. 1015, I-14861; UNTS, United Nations Convention against Transnational
Organized Crime, art. 10, A/RES/55/25.
77
21
korporacji i innych przedsiębiorstw. Podstawowym założeniem dokumentu jest zakaz dla firm
odnoszenia korzyści z działalności naruszającej prawo humanitarne i prawa człowieka78.
Prywatne firmy mogą więc mieć pewne zobowiązania na gruncie prawa międzynarodowego,
jednakże żaden z wymienionych powyżej dokumentów nie przewiduje jakiegokolwiek
mechanizmu egzekwowania odpowiedzialności za ich naruszenie. Pewien margines swobody
zostawia się tutaj państwom79.
Prawo międzynarodowe nie wypracowało więc żadnych bezpośrednich reguł
egzekwowania odpowiedzialności, co nie oznacza, że korporacje pozostają bezkarne. Na
podstawie Podstawowych zasad i wytycznych odnośnie prawa do odpowiedniego środka
prawnego i odszkodowania, ofiary ciężkich naruszeń ich podstawowych praw mogą
dochodzić odszkodowania i zadośćuczynienia oraz domagać się od państwa, aby zapewniło
im
dostęp
do
skutecznych
środków
prawnych
pozwalających
na
dochodzenie
sprawiedliwości. Dodatkowo, państwa zobowiązane są zapewnić, iż wyroki przyznające
odszkodowania będą respektowane. Dotyczy to również osób prawnych, które są sprawcą
danej szkody80. Z pewnością więc prywatne firmy wojskowe ponoszą odpowiedzialność
cywilną za wyrządzoną szkodę. Niewątpliwie najlepszym przykładem spraw, w których
rozstrzygano odpowiedzialność prywatnych firm są sprawy niemieckich gigantów
działających za czasów II Wojny Światowej. W sprawie Krupp, 12 zarządców spółki zostało
oskarżonych o zbrodnie wojenne polegających na grabieży i rabunku mienia publicznego i
prywatnego na terytorium okupowanym, a ponadto o zbrodnie przeciwko ludzkości w postaci
zatrudniania jeńców wojennych i więźniów obozów koncentracyjnych w swoich fabrykach
broni. „Pracownicy” przetrzymywani byli w nieludzkich warunkach81. Trybunał Norymberski
stwierdził, iż taka działalności spółki stanowiła naruszenie art. 48 i 46 Regulacji Haskiej 82.
Trybunał doszedł również do wniosku, iż spółka Krupp celowo i świadomie używała
więźniów do pracy w fabrykach, co stanowiło naruszenie prawa i zwyczaju obowiązujących
w trakcie konfliktów zbrojnych, a to sprawia, iż spółka powinna ponieść odpowiedzialność za
78
Norm on the Responsibilities of Transnational Corporations, passim.
E. Mongelard, Corporate Civil liability for violations of international humanitarian law,[Mongelard] s. 672,
International Red Cross Review, vol. 88, nr 863, wrzesień 2006.
80
Basic Principles and Guidelines on the Right to a Remedy and Reparation for Victims of Gross Violations of
International Human Rights Law and Serious Violations of International Humanitarian Law, Principle 1,3,17,
A/RES/60/147,; International Criminal Court’s Rules of Procedure and Evidence, rules 97, 98, ICC-ASP/1/3
(Part. II-A), 09.09.2002.
81
The Krupp Trial, Trial of Alfried Felix Alwyn Krupp von Bohlen und Halbach and Eleven Others, US Military
Tribunal, Nuremberg, 14 August 1947–29 July 1948, Law Reports of the Trials of War Criminals, Vol. X, s. 69–
181.
82
Ibidem, s. 1351–2.
79
22
pogwałcenie międzynarodowego prawa humanitarnego83. Prywatne firmy wojskowe
działające w sferze konfliktowej mogą instruować swoich pracowników, aby ci respektowali
prawa człowieka i międzynarodowe prawo humanitarne. W przypadku, gdy prawa te zostaną
naruszone, samo wcześniejsze wydanie takich instrukcji nie zwalnia prywatnej firmy
wojskowej od odpowiedzialności, jeżeli pracownik miał na celu działanie na korzyść spółki, a
spółka faktycznie osiągnęła w związku z tym czynem pewne, niekoniecznie materialne
zyski84. Prywatne firmy wojskowe mogą więc ponosić odpowiedzialność za naruszenie
międzynarodowego prawa humanitarnego, jeżeli naruszenie stanowiły ich własne czyny oraz
istnieje związek przyczynowo-skutkowy między czynem a skutkiem w postaci naruszenia
prawa lub jeżeli firma współdziałała w popełnieniu nielegalnego czynu 85. W sprawie Himoud
Saed Abtan i Ali Hussamaldeen Albazzaz przeciwko Blackwater Lodge and Training Centre,
prywatna firma wojskowa została oskarżona o to, iż jej pracownicy dopuszczali się regularnie
wypraw na ulice Bagdadu, w trakcie których strzelali do cywilów. Według skarżących firma
Blackwater ponosi odpowiedzialność za incydenty ze względu na fakt, iż wiedziała, że jej
pracownicy używają środków odurzających i nie zapobiegła temu, a ponadto dlatego, że
zatrudniała ludzi z przeszłością kryminalną86. Niestety, w swoich rozważaniach sąd skupił się
jedynie na podważaniu swojej właściwości miejscowej do rozstrzygnięcia sprawy, więc
będzie trzeba jeszcze poczekać na jej ostateczne wyjaśnienie.
Zakończenie
Ogromna liczba zatrudnianych prywatnych wojskowych zleceniobiorców, a także
wielomilionowe kontrakty zawierane między PMCs a państwami, czy prywatnymi spółkami
wskazują, iż zmierzamy w stronę prywatyzacji wojny. Istnieją jednak zadania, które, zgodnie
z prawem międzynarodowym, państwa mają obowiązek wykonywać samodzielnie. Ponadto,
to na państwach ciąży obowiązek zapewnienia, iż prywatni wojskowi zleceniobiorcy będą
przestrzegali prawa, dlatego też uchylenie się od swoich obowiązków, jak i od
odpowiedzialności wcale nie jest takie proste, jak z pozoru mogłoby się wydawać. Istnieje
pogląd, że w odniesieniu do PMCs mamy do czynienia z jedną wielką luką w prawie. W
rzeczywistości, zdaniem autorki, jest inaczej. Prywatni wojskowi zleceniobiorcy, jak i
wszystkie osoby uczestniczące w konflikcie zbrojnym, podlegają prawu humanitarnemu. To,
83
Ibidem, s. 1412.
Mongelard, s. 678.
85
Ibidem, s. 682.
86
United States Dictrict Court for the District of Columbia, Himoud Saed Abtan v. Blackwater Lodge and
Training Centre, No. 07-1831 (RBW); Ali Hussamaldeen Albazzaz and Kadhum Kayiz Aziz v. Blackwater
Lodge and Training Compan, No. 07-2273 (RBW), Memorandum order, s. 3, 27.04.2009.
84
23
jakie poszczególne normy będą stosowane w odniesieniu do zleceniobiorców zależy już
jednak od tego, jak zostanie określony ich status. Ze względu na różnorodne możliwości w
tym zakresie, status prawny każdego zleceniobiorcy powinien być badany indywidualnie. W
momencie, w którym status zostanie ustalony, możliwe staje się określenie, jakim
obowiązkom podlega dany zleceniobiorca i jakie reguły odpowiedzialności za naruszenie
prawa będą miały w stosunku do niego zastosowanie. Oprócz poszczególnych
zleceniobiorców, również prywatne firmy wojskowe, które ich zatrudniają, będą posiadały
własne obowiązki i również będą podlegały odpowiedzialności. Niewątpliwie, sprawa jest
tutaj znacznie bardziej skomplikowana, lecz wyegzekwowanie odpowiedzialności w stosunku
do tej kategorii podmiotów nie jest niemożliwe. W najbliższym czasie powinny pojawić się
wyroki sądów, udzielające jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy międzynarodowe
korporacje mogą ponosić odpowiedzialność za naruszenia międzynarodowego prawa
humanitarnego i odpowiedzialność za łamanie praw człowieka. Dodatkowo, państwa, które
najmują poszczególne firmy, nie mogą scedować na nie swoich obowiązków i w ten sposób
uniknąć odpowiedzialności. Liczne dokumenty wskazują, iż państwa powinny mieć
przynajmniej kontrolę nad działalnością firm i w zależności od stopnia tej kontroli
odpowiadać za ewentualne popełnione przez firmy lub ich pracowników niezgodne z prawem
czyny. Warto pamiętać, iż zakres działań prywatnych firm wojskowych i ich pracowników
jest bardzo szeroki, począwszy od zapewnienia cateringu aż do udziału w walkach, choć
podejmowane są starania, aby ta ostatnia aktywność została znacząco ograniczona.
24
Gdy wolność prowadzi lud na barykady. Levée en masse w świetle
norm międzynarodowego prawa humanitarnego konfliktów
zbrojnych
Rafał Baranowski
Uniwersytet Warszawski
1. Wprowadzenie
Stopniowy, lecz z biegiem czasu coraz bardziej dynamiczny rozwój złożonego
systemu, jakim niewątpliwie jest międzynarodowe prawo humanitarne, siłą rzeczy musiał
implikować proces rozszerzania zakresu jego normowania o nowe kategorie i obszary. Co
oczywiste – w myśl zasady, iż nawet wojna ma swoje prawa - najważniejszym motywem jest
chęć zapewnienia co najmniej minimalnych standardów poszanowania godności człowieka,
ograniczenia ludzkich cierpień oraz wprowadzenia pierwiastka humanitaryzmu do tak
ekstremalnych sytuacji, jakimi z natury są konflikty zbrojne. Co zaś za tym idzie,
fundamentalnym kierunkiem wspomnianego rozwoju jest dążenie do zagwarantowania
ochrony prawnej jak największej liczbie podmiotów poprzez objęcie ich - oraz sytuacji w
jakich mogą się one znaleźć - reżimem międzynarodowego prawa humanitarnego. Podłożem
tego są z pewnością zmiany, jakie powszechnie dostrzega się w charakterystyce
współczesnych konfliktów zbrojnych, zwłaszcza coraz szerszy w nich udział innych aktorów
niż państwowe siły zbrojne (np. private military contractors1, najemnicy, udział ludności
cywilnej w działaniach wojennych, powstańcy, żołnierze-dzieci, grupy paramilitarne, etc.).
Stopniowe rozszerzanie zakresu sytuacji regulowanych przez normy międzynarodowego
prawa humanitarnego – oczywiście w granicach woli państw decydujących się na przyjęcie
zobowiązań płynących z konkretnych aktów prawnych – jest więc ściśle powiązane z
procesami o charakterze politycznym i społecznym.
Levée en masse – nazwa oznaczająca, w skrócie rzecz ujmując, masowe powstanie
ludności przeciwko nacierającemu wrogowi – jest zjawiskiem od dawna znanym ludzkości i
1
Private Military Companies, Private Military Contractors (z jęz. ang., w skrócie PMC), czyli Prywatne Fimy
Wojskowe – prywatne podmioty realizujące zadania o charakterze militarnym, paramilitarnym lub logistycznym,
wykonujące swe czynności (nierzadko na terenie objetym konfliktem zbrojnym) na podstawie kontraktu
zawartego między tymi podmiotami a określonym państwem. PMC są ostatnio przedmiotem licznych badań i
analiz. Zob.: Ł. Szozda, Prywatne firmy wojskowe, Bezpieczeństwo Narodowe, nr II - 2006 /2 oraz :Czas
najemników,
Polska Zbrojna, nr PZ 43/2010, tekst dostępny pod adresem: polskazbrojna.eu/index.php?option=com_content&view=article&id=10073:czas-najemnikow-pz432010&catid=88:polska-zbrojna&Itemid=112, 01.11.2012.
25
jako takie stanowiło ono kategorię wpisującą się w tendencje zasygnalizowane w poprzednim
akapicie. Zostało uwzględnione w dokumentach prawnych wielu państw, a następnie również
w dwudziestowiecznych konwencjach, które nadały mu charakter instytucji powszechnego
prawa międzynarodowego; w nich też ostatecznie został uregulowany status uczestnika levée
en masse. Jednakże, współcześnie dostrzega się, iż historyczne przykłady powyższego
zjawiska są nieliczne, a również praktyka państw w przedmiotowym zakresie jest
niejednoznaczna. Niewątpliwą przyczyną tego stanu rzeczy są zmiany w sposobie
prowadzenia wojen oraz stopniowe zawężanie zakresu znaczeniowego levée poprzez
dodawanie kolejnych przesłanek koniecznych do jego stwierdzenia. Wobec tego pojawiają się
w doktrynie wątpliwości, czy levée en masse nie jest pojęciem, które straciło na aktualności i
nie jest już relewantne dla opisywania współczesnych realiów konfliktów zbrojnych.
Celem niniejszego artykułu jest zdefiniowanie i szersze omówienie levée en masse
jako zjawiska zinstytucjonalizowanego w aktach międzynarodowego prawa humanitarnego
konfliktów zbrojnych, nie pomijając przy tym perspektywy historycznej. Dylematy
zasygnalizowane w poprzednim akapicie również zostaną uwzględnione - analiza
współczesnego znaczenia levée en masse jest uzupełnieniem poczynionych rozważań.
2. Definicja. Rys historyczny
2.1 Etymologia
Levée en masse tłumaczy się z języka francuskiego dosłownie jako « powstanie
masowe ». Rozumie się je na ogół jako spontaniczne chwycenie za broń ludności cywilnej w
obliczu nacierającej wrogiej armii2. Powstanie ludności obejmuje zatem wszystkich zdolnych
do noszenia broni, którzy nie są jednocześnie zaangażowani w regularną służbę wojskową3.
2.2. Ab ovo
Podkreślić należy, że niemożliwe jest pełne rekonstruowanie definicji tego typu pojęć
bez choćby pobieżnej historycznej analizy, zaś levée en masse kształtowane było przez
specyficzne uwarunkowania polityczne, posiada więc szczególnie znaczący kontekst
dziejowy. Początki sięgają chronologicznie czasów Rewolucji Francuskiej, a rozwój i
2
K. Nabulsi, Levée en masse, Crimes of War Project, tekst dostępny pod adresem:
http://www.crimesofwar.org/a-z-guide/levee-en-masse/ 01.07.2012.
3
Ch. F. Partington, The British Cyclopaedia of Arts, Sciences, History, Geography, Literature, Natural History
and Biography, London 1837. « Levee en masse (universal rising); a military expression for a rising of a whole
people, including all capable of bearing arms who are not otherwise engaged in the regular service. When
animated by patriotic feelings, it is the most formidable obstacle, which an enemy can encounter (…). It is called
Landsturm (landstorm) in German, in distinction from the Landwehr (militia) (...) ».
26
ewolucja ściśle związane są z wydarzeniami XIX i XX w., zresztą nie tylko tymi
rozgrywającymi się na Starym Kontynencie.
Po obaleniu monarchii Ludwika XVI, jednym z pierwszych kroków nowych władz
było zniesienie przymusowego poboru do służby pomocniczej w wojsku francuskim. Pobór
ów był bowiem uważany za jedno z narzędzi ciemiężenia niższych warstw społeczeństwa;
przyczyniał się do tego fakt, iż służący w armii pozbawieni zostali jakichkolwiek perspektyw
awansu oraz gwarancji socjalnych po odejściu ze służby lub w przypadku kalectwa. Dodać
należy, że bogatsi - drogą przekupstw - często unikali odbycia służby.
Jednakże rychłe zagrożenie ze strony sąsiadów i innych europejskich mocarstw
dążących do przywrócenia monarchicznego porządku we Francji oraz braki kadrowe we
francuskich szeregach (wielu oficerów okazało się być lojalnymi wobec monarchii) stworzyło
konieczność wzmocnienia siły liczebnej wojska. Odwołując się do patriotycznego i
obywatelskiego obowiązku obrony ojczyzny, dekret Zgromadzenia Ogólnego z 23 sierpnia
17934 ustanowił model oparty na ogólnej mobilizacji społeczeństwa; zastąpiono nim
przymusową służbę znaną z czasów absolutyzmu. Zmieniła się też koncepcja służby – w
nowym wydaniu miała być wyrazem obywatelskiej wolności i spełniania internalizowanego
obowiązku względem kraju ojczystego. Od tej właśnie chwili mówi się o zjawisku zwanym
levée en masse5.
Mówiąc dziś o levée, warto więc zwrócić uwagę na dwojakie znaczenie terminu: w
pierwszym stosuje się go na określenie poboru wojskowego mającego na celu zwiększenie
stanu liczebnego armii6, w drugim – na masowe powstanie, insurekcję, nagłe chwycenie
miejscowej ludności za broń w akcie obrony przed atakiem z zewnątrz7. Dostrzeżenie tej
dychotomii okazuje się nader istotne, gdyż tylko drugie z tych znaczeń stało się relewantne
dla międzynarodowego prawa humanitarnego. Jednakże levée en masse w pierwszym
znaczeniu również uznać należy za przydatne do historycznej analizy, która przyczynia się do
4
Treść dekretu: Internet History Soucebooks, http://www.fordham.edu/halsall/mod/1793levee.asp, 20.08.2012
E. Crawford, Levée En Masse – A Nineteenth Century Concept in a Twenty-First Century World (May 24,
2011), Sydney Law School Research Paper, nr 11/31. Dostępne poprzez: Social Sciences Research Network,
http://ssrn.com/abstract=1851947, 05.07.2012. Zob. także: J. Baszkiewicz, S. Meller, Rewolucja francuska 17891794: Społeczeństwo obywatelskie. Warszawa 1983 oraz: P. K. Davis, 100 Decisive Battles: From Ancient Times
to the Present. Oxford 2001.
6
W tym ujęciu levée en masse omówione zostało w kilku opracowaniach historycznych, m.in. w: A. A Caiani
(Cambridge), Levée en Masse, 2010, opublikowane w Europäische Geschichte Online (EGO), Institut für
Europäische Geschichte (IEG), Mainz European History Online (EGO), Institute of European History (IEG),
Mainz
2010, http://www.ieg-ego.eu/en/threads/alliances-and-wars/war-as-an-agent-oftransfer/conscription/ambrogio-a-caiani-levee-en-masse, 20.08.2012
7
Ibidem. Zob. szerzej: W. Kruse, Revolutionary France and the Meanings of Levée en Masse, [w:] ‘CyberMobilization: The New Levée en Masse’, Parameters (2006) 77, s. 78-79, cyt. za: E. Crawford, Levée En
Masse...
5
27
wyjaśniania genezy levée w znaczeniu, w którym koncept przeniknął do terminologii prawa
międzynarodowego (a więc w znaczeniu drugim).
2.3 Amerykańska wojna secesyjna i europejskie konferencje dyplomatyczne
Historyczne przykłady levée en masse z okresu późniejszego koncentrują się przede
wszystkim w XIX wieku. Do najczęściej przytaczanych w literaturze należą wydarzenia z
amerykańskiej wojny secesyjnej. Z perspektywy prawniczej, istotnym momentem podczas
trwającego konfliktu było stworzenie w 1863 r. tzw. Kodeksu Liebera8 - składającej się z 157
artykułów instrukcji wojskowej dla żołnierzy podległych rządowi w Waszyngtonie, będącej
zbiorem regulacji odnoszących się m.in. do ochrony ludności cywilnej, sposobu traktowania
jeńców, postępowania wobec wrogiego mienia publicznego i prywatnego, zawierającej
również przepisy traktujące o ochronie dóbr kultury9.
Kodeks ten w artykułach 51 - 52 zapoczątkował w prawny sposób funkcjonowanie
terminu levée, gdyż oprócz regulacji statusu jego uczestnika definiował samo pojęcie10. Z
przepisów tych można również wnioskować uznanie prawa ludności do oporu i obrony
swojego terytorium przed obcym najazdem lub agresją z zewnątrz11. Uczestnicy levée mieli
prawo do statusu kombatanta oraz, w przypadku schwytania, jeńca wojennego - pod
warunkiem, że opór stawiany był spontanicznie, tj. w obliczu nacierającego wroga oraz, że
nastąpił na terytorium jeszcze przezeń nie zajętym. Opór stawiany na terytorium już
okupowanym mógł być więc karany zgodnie z prawem siły okupującej.
Warto na marginesie zaznaczyć, że kodeks Liebera w ogólniejszym sensie znacząco
wpłynął na rozwój prawa humanitarnego. Dzięki temu, że był zgodny z praktyką większości
państw, następstwem jego ogłoszenia było stworzenie w ciągu następnych kilkudziesięciu lat
analogicznych regulacji w różnych państwach, np. we Francji, w Rosji, w Prusach, w
8
Od nazwiska Francisa Liebera, amerykańskiego prawnika, profesora historii i nauk politycznych, będącego
swoistym spiritus movens kodyfikacji reguł postępowania żołnierzy w trakcie konfliktu. Pełna nazwa
dokumentu: Instructions for the Government of Armies of the United States in the Field, General Order No 100.
9
Tekst Kodeksu Liebera można znaleźć w: The War of the Rebellion: A Compilation of the Official Records of
the Union and Confederate Armies, (Washington, D.C.: Government Printing Office, 1899), Series III, Volume
3, s. 148-164. Dokument jest dostępny również w Internecie, m.in. poprzez Yale Avalon Project, pod adresem:
http://avalon.law.yale.edu/19th_century/lieber.asp, 06.07.2012.
10
Artykuł 51:w wersji oryginalnej (ang.) brzmi następująco: « If the people of that portion of an invaded country
which is not yet occupied by the enemy, or of the whole country, at the approach of a hostile army, rise, under a
duly authorized levy en masse to resist the invader, they are now treated as public enemies, and, if captured, are
prisoners of war. »
Artykuł 52: « No belligerent has the right to declare that he will treat every captured man in arms of a levy en
masse as a brigand or bandit. If, however, the people of a country, or any portion of the same, already occupied
by an army, rise against it, they are violators of the laws of war, and are not entitled to their protection. »
11
E. Crawford, op. cit, s. 7.
28
Niderlandach, w Serbii, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii czy Argentynie12.
Następnym momentem istotnym z punktu widzenia przedmiotu była zwołana w 1874
z inicjatywy cara Rosji Aleksandra II konferencja w Brukseli, podczas której podjęto próbę
kodyfikacji praw i zwyczajów wojennych. Jej efektem końcowym była Deklaracja
Brukselska13, która jednak nie weszła w życie, gdyż niektóre państwa nie chciały wiązać się
traktatem, a ponadto istniały zbyt duże rozbieżności między stronami co do normatywnej
denotacji terminu « wojujący ». Pomimo swego niewiążącego charakteru, dokument stanowił
kolejny krok w kierunku kodyfikacji międzynarodowego prawa humanitarnego, zaś w
kontekście rozważań podejmowanych w tym artykule należy przede wszystkim zwrócić
uwagę na to, co wypracowano wówczas w odniesieniu do levée en masse. Formalnie rzecz
biorąc, Deklaracja Brukselska była pierwszym przypadkiem, gdy pojęcie levée zostało
usankcjonowane przez dokument rangi międzypaństwowej, tym samym zyskując charakter
instytucji prawnomiędzynarodowej.
Z kolei w aspekcie materialnym przede wszystkim znacząco zawężono możliwość
tego rodzaju uczestnictwa osób cywilnych w walce, przez co levée zaczęło odbiegać
znaczeniowo od pierwowzoru z okresu Rewolucji Francuskiej. W porównaniu do Kodeksu
Liebera, dodano nowe przesłanki, od spełnienia których uzależniony był status uczestnika
levée. Definicja levée en masse znajduje sie w artykule 10 projektu Deklaracji14, zgodnie z
którą ludność zamieszkująca nieokupowane dotąd terytorium, która spontanicznie stawia opór
w obliczu atakującego wroga, a nie miała dostatecznie dużo czasu, by zorganizować się w
sposób opisany w art. 9 Deklaracji15, uważana jest za kombatantów, jeżeli przestrzega praw i
zwyczajów wojennych
Z powyższego wynika, iż do stwierdzenia levée nie wystarczył już – jak to wcześniej
12
Ibidem, s. 8.
Pełny tekst projektu Deklaracji (Bruksela, 27 sierpnia 1874) pod adresem:
http://www.icrc.org/ihl.nsf/FULL/135?OpenDocument, 31.07.2012.
14
Art. 10 w wersji oryginalnej (ang.) posiada następujące brzmienie: « The population of a territory which has
not been occupied, who, on the approach of the enemy, spontaneously take up arms to resist the invading troops
without having had the time to organise themselves in accordance with Article 9, shall be regarded as
belligerents if they respect the laws and customs of war. »
15
Na krótką wzmiankę zasługuje również poprzedzający przepis (art. 9), do którego odniesienie zawiera art. 10.
Ustalono w nim zakres podmiotowy kategorii osób, które nie należały do regularnej armii, lecz przysługiwały im
prawa i obowiązki kombatanta oraz jeńca wojennego. W wersji angielskiej brzmiał on następująco:
« The laws, rights, and duties of war apply not only to armies, but also to militia and volunteer corps
fulfilling the following conditions:
1. That they be commanded by a person responsible for his subordinates;
2. That they have a fixed distinctive emblem recognizable at a distance;
3. That they carry arms openly; and
4. That they conduct their operations in accordance with the laws and customs of war.
In countries where militia constitute the army, or form part of it, they are included under the
denomination 'army'.
13
29
przyjmowano – jedynie fakt, że zaistniało ono na terytorium jeszcze nieokupowanym. Novum
stanowiła
konieczność
występowania
elementu
« spontaniczności ».
Spontaniczność
stanowiła konsekwencję braku czasu na należytą organizację w obliczu nadchodzącego ataku
wroga. Z drugiej zaś strony, chodziło też o « oddolność » inicjatywy stawienia oporu – ta
miała raczej pochodzić « z ludu » niż z odgórnych inspiracji władz administrujących danym
terytorium16. Kryterium to należy ocenić jako dosyć niejasne i raczej trudne do
jednoznacznego interpretowania. Ostatnia przesłanka wymagała zaś od uczestników levée
przestrzegania praw i zwyczajów wojennych.
Następnym istotnych momentem dla ustalenia zakresu ochrony prawnej dla jednostek
niebędącymi członkami armii były konferencje haskie.
Pierwsza z nich, zwołana w 1899 r. doprowadziła do pewnej dychotomii w kwestii
legalności ataków na regularne siły wroga. Dychotomia ta była wynikiem kompromisu
między państwami mniejszymi a mocarstwami – interesy tych ostatnich kierunkowały je na
dążenie do uzgodnienia jak najwęższej definicji powstańca, podczas gdy pozostałe, mniej
potężne państwa, pomne swych doświadczeń historycznych, zdecydowane były ją poszerzyć.
Wspomniana dychotomia zakładała, iż uczestnik powstania masowego będzie podejmował
swe działania legalnie (a co za tym idzie, będzie mu przysługiwał status kombatanta i – w
przypadku schwytania go – status jeńca wojennego) tylko wtedy, gdy spełniają one warunki
ustalone dwadzieścia pięć lat wcześniej w Brukseli. A contrario – wszyscy pozostali,
włączając w to partyzantów, zostali pozostawieni bez podobnej ochrony, mieli jednakże nadal
być traktowani zgodnie z minimum, które wyznaczyła klauzula Martensa - uzgodniona
podczas tej samej konferencji, a umieszczona w preambule do II Konwencji Haskiej o
prawach i zwyczajach podczas wojny na lądzie (1899)17 oraz następnie w preambule do IV
Konwencji Haskiej z 1907 r.. Klauzula otrzymała następujący kształt:
« Zanim bardziej wyczerpujący kodeks praw wojennych będzie mógł być ułożonym,
Wysokie Układające się Strony uważają za właściwe skonstatować, że w wypadkach,
nieobjętych
przepisami obowiązującymi, przyjętymi przez nie, ludność i strony wojujące
pozostają pod opieką i władzą zasad prawa narodów, wypływających ze zwyczajów,
ustanowionych między cywilizowanymi narodami, oraz z zasad humanitarności i wymagań
16
E. Crawford, op. cit., s.9.
Ibidem, s. 10. Zob. również: Report to the Hague Conferences, s. 142, cyt. za E. Crawford, Levée En Masse...,
s.10.
17
30
społecznego sumienia. »18
Traktowanie to musiało być więc zgodne z zasadami humanitaryzmu i wymogami
« społecznego sumienia » wypływającymi z zasad prawa narodów, które wynikają ze
zwyczajów między cywilizowanymi ludami19, co w teorii umożliwiało uzupełnienie każdej
luki w systemie międzynarodowego prawa humanitarnego.
Podczas drugiej konferencji haskiej (1907) doszło do dalszego, ostatecznego już
zawężenia kategorii levée en masse. Mianowicie, do dotychczasowej definicji dodano
warunek jawnego noszenia broni. W efekcie artykuł 2 Aneksu do IV Konwencji haskiej o
prawach i zwyczajach wojny lądowej otrzymał następujące brzmienie:
« Ludność terytorium niezajętego, która przy zbliżeniu się nieprzyjaciela dobrowolnie
chwyta za broń, aby walczyć z wkraczającymi wojskami i nie miała czasu
zorganizować się zgodnie z art. 1, będzie uważaną za stronę wojującą, jeżeli jawnie nosi broń
i zachowuje prawa i zwyczaje wojenne. »20 21
18
Konwencja haska z 1907 r. dotycząca praw i zwyczajów wojny ladowej, Dz. U. 1927, nr 21, poz. 161. Tekst
klauzuli w języku angielskim: “Until a more complete code of the laws of war has been issued, the High
Contracting Parties deem it expedient to declare that, in cases not included in the Regulations adopted by
them, the inhabitants and the belligerents remain under the protection and the rule of the principles of the law of
nations, as they result from the usages established among civilized peoples, from the laws of humanity, and the
dictates of public conscience.”, źródło tekstu angielskiego: II Konwencja Haska z 1899 r., ICRC:
http://www.icrc.org/ihl.nsf/FULL/150?OpenDocument, 01.11.2012.
19
Nazwa klauzuli upamiętnia rosyjskiego delegata na konferencję haską w 1899, Fiodora Martensa (lub:
Fredericka de Martensa), wywodzącego się z terenów dzisiejszej Estonii profesora prawa międzynarodowego
będącego w służbie dyplomatycznej carskiego imperium. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że klauzula
Martensa jest dziś jednym z filarów międzynarodowego prawa humanitarnego; przeniknęła do zarówno prawa
traktatowego (powtórzona została w art. 63, 64, 142 i 158 odpowiednio I, II, III i IV Konwencji Genewskiej z
1949, nawiązuje do niej art. 1 ust. 2 I Protokołu Dodatkowego z 1977 r., preambuła II Protokołu Dodatkowego z
1977 r. czy przepisy Konwencji o zakazie lub ograniczeniu użycia pewnych broni konwencjonalnych, które
mogą być uważane za powodujące nadmierne cierpienia lub mające niekontrolowane skutki z 1980 r.) jak i
orzecznictwa MTS [Trybunał powoływał się na klauzulę w słynnym wyroku w sprawie Nikaragui, a w opini
doradczej Nuclear Weapons z 1996 (odpowiadając na pytanie odnoszące się do kwestii legalności użycia lub
groźby użycia broni nuklearnej) uznał ją za część zwyczajowego prawa międzynarodowego]. Klauzuli
poświęcono znaczną ilość uwagi w piśmiennictwie, m.in.: A. Cassese, The Martens Clause: Half a Loaf or
Simply Pie in the Sky?, 11 EJIL 187 (2000); Benvenuti, La clausola Martens e la tradizione classica del diritto
naturale nellla codificazione del diritto dei conflitti armati [w:] Scritti degli allievi in onore di Giuseppe Barile
(Cedam, Padova, 1995); R. Ticehurst, The Martens Clause and the Laws of Armed Conflict, 317 IRRC 125
(1997); Meron, The Martens Clause, Principles of Humanity, and the Dictates of Public Conscience, 94 AJIL 78
(2000), E. Crawford, The Modern Relevance of the Martens Clause, in ISIL Yearbook of International
Humanitarian and Refugee Law, Vol. 6, 2006, s. 1-18. H. J. Heintze, Terrorism and Asymmetrical Conflicts: a
Role for the Martens Clause?, [w:], T. Giegerich (red.), A Wiser Century? Judicial Dispute Settlement,
Disarmament and the Laws of War 100 Years After the Second Hague Peace Conference, Berlin, Duncker and
Humblot, 2009, s. 429-434. V. V. Pustogarov, The Martens Clause in International Law, [w:] Journal of the
History of International Law, Vol. 1/2, 1999, s. 125-135. M. Veuthey, Public Conscience in International
Humanitarian Law Today, w: H. Fischer, U. Froissart, Heintschel von Heinegg Wolff & RAAP Christian (red.),
Crisis Management and Humanitarian Protection: In Honour of Dieter Fleck, Berlin, Berliner WissenschaftsVerlag, 2004, s. 611-642. Przypisy za: E. Crawford, op. cit., s.11 oraz za: M. Sassòli, A. A. Bouvier, A. Quintin,
How does law protect in war, Cases, Documents and Teaching Materials on Contemporary Practice in
International Humanitarian Law, Third Edition, Geneva, passim.
20
Konwencja haska z 1907 r. dotycząca praw i zwyczajów wojny lądowej, Dz. U. 1927, nr 21, poz. 161.
31
2.4. Levée en masse a genewskie kodyfikacje
Levée en masse zostało ugruntowane w Konwencji genewskiej o traktowaniu jeńców
wojennych z 1929 r.22 W odniesieniu do tego pojęcia w niezmienionej formie zaadaptowano
stan prawny z konwencji haskich (konkretnie – z IV Konwencji haskiej z 1907 r.).
Podobnym okazał się rezultat genewskiej konferencji dyplomatycznej z 1949 r.
Odzwierciedla to brzmienie obecnie wiążących konwencji: levée en masse poświęcony jest
art. 13 ust. 6 (wspólny dla I i II Konwencji Genewskiej – które traktują odpowiednio o wojnie
na lądzie i na morzu) oraz art. 4 lit. A ust. 6 III Konwencji genewskiej o traktowaniu jeńców
wojennych23.
Warto jednak uczynić wzmiankę o próbie modyfikacji definicji levée podczas
trwającej w 1949 konferencji. Mianowicie, włoski delegat Ettore Baistrocchi zaproponował
usunięcie z definicji wymogu zaistnienia levée na terytorium nieokupowanym. Wywołało to
sprzeciw Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, które podniosły argument, iż jest to
sprzeczne z ugruntowanym prawem międzynarodowym24. W ten sposób została
zaakcentowana (podkreślana już od czasów Kodeksu Liebera) podstawowa cecha
odróżniająca levée od powstania ludności przeciwko własnemu rządowi lub obcej okupacji.
Można by więc sądzić, że stanowiąca swoiste constans tendencja większości państw
do zachowania możliwie najwęższej definicji uczestnika levée en masse i tym razem
przeważy. Poniekąd tak właśnie się stało, jednak mimo zachowania literalnego brzmienia
levée en masse obowiązującego od czasów konwencji haskich z 1907 r., zmianom uległa
wykładnia wspomnianego już elementu « spontaniczności ». W komentarzu do Konwencji
wskazano, że rządowa, oficjalna zachęta do podjęcia przez ludność levée nie pozbawia
21
W wersji angielskiej: « The inhabitants of a territory which has not been occupied, who, on the approach of
the enemy, spontaneously take up arms to resist the invading troops without having had time to organize
themselves in accordance with Article 1, shall be regarded as belligerents if they carry arms openly and if they
respect the laws and customs of war. » Pełny tekst Konwencji dostępny pod adresem:
http://www.icrc.org/ihl.nsf/full/195, 20.08.2012.
22
Konwencja genewska o polepszeniu losu chorych i rannych w armiach czynnych z dnia 27 lipca 1929 r., Dz.
U. R. P. Nr. 24, poz.. 79.
23
Owocem konferencji były cztery konwencje podpisane w Genewie 12 sierpnia 1949 r: I Konwencja genewska
o polepszeniu losu rannych i chorych w armiach czynnych (Dz. U. z 1956 r., nr 38, poz. 171, załącznik), II
Konwencja genewska o polepszeniu losu rannych, chorych i rozbitków sił zbrojnych na morzu (Dz. U. z 1956 r.,
nr 56, poz. 175, załącznik), III Konwencja genewska o traktowaniu jeńców wojennych (Dz. U. z 1956 r., nr 38,
poz. 175, załącznik) oraz IV Konwencja genewska o ochronie osób cywilnych podczas wojny (Dz. U. z 1956 r.,
nr 38, poz. 171, załącznik).
24
E. Crawford, op. cit., oraz: Final Record of the Diplomatic Conference of Geneva of 1949, Vol IIA s. 420-421.
32
powstania cechy spontaniczności, a zatem - swej legitymacji25. Podejście takie wydaje się
logiczne i uzasadnione nie tylko ze względu na większą jasność dokumentu (poprzedni
warunek pełnej spontaniczności miał nieostre granice, co mogło wywoływać rozbieżności w
interpretacji), ale też naturą współczesnych (bardzo często demokratycznych) ustrojów
państw, w których władza posiada monopol na użycie siły zbrojnej, zaś na wypadek konfliktu
zbrojnego wdrażane są na ogół opracowane wcześniej strategie obronne - trudno więc o brak
odgórnych impulsów w przypadku napaści z zewnątrz.
3. Rola levée en masse we współczesnym prawie międzynarodowym
3. 1. Zagadnienia systemowe
Ogólnie rzecz biorąc, kwestia statusu prawnego uczestnika levée jest częścią szerszych
prawnomiędzynarodowych rozważań co do katalogu podmiotów mogących legalnie aktywnie
uczestniczyć w konflikcie zbrojnym. Jest to kwestia doniosła przede wszystkim ze względu
na zajmującą w prawie humanitarnym pierwszoplanową pozycję zasadę rozróżniania
(principle of distinction), mającą na celu ograniczenie dopuszczalności ataku tylko do celów
militarnych, zaś zapewnić ochronę wszystkim pozostałym. Z przynależnością do określonej
grupy wiążą się odrębne prawa, obowiązki i stopień ochrony zagwarantowany normami
prawa międzynarodowego.
Z treści I Protokołu Dodatkowego do Konwencji Genewskich z 197726 można
wyinterpretować kategorie osób podczas konfliktu zbrojnego, zróżnicowane pod względem
swego statusu prawnego. Art. 50 par. 1, odwołując się do III Konwencji Genewskiej pozwala
na wyodrębnienie trzech grup podmiotów:
a) członkowie sił zbrojnych
b) cywile
c) uczestnicy levée en masse27
25
J. Pictet (red), Commentary to the Third Geneva Convention Relative to the Treatment of Prisoners of War,
ICRC, Geneva, 1960, s. 67-68, A. Mechelynck, La Convention de La Haye concernant les lois et coutumes de la
guerre sur terre, Ghent 1915, s. 120, cyt. za: E. Crawford, op. cit, s. 12.
26
Dz. U. z 1992 r., nr 41, poz. 175, załącznik).
27
Klasyfikacja jest jednakże nieco uproszczona, gdyż nie tylko członkowie regularnych sił zbrojnych mogą mieć
status kombatanta. III Konwencja genewska (vide art. 4) wraz z I Protokołem dodatkowym poszerzają ten zbiór
o nowe kategorie. W szczególności uznano za kombatantów członków ruchu oporu przeciwko okupantowi
(status ten uzyskują jednak dopiero po spełnieniu dodatkowych warunków). Kwestia ta nadal wywołuje
kontrowersje, m.in. ze względu na obawy przed prawnym sankcjonowaniem charakterystycznych dla konfliktów
asymetrycznych « nieregularnych » metod walki, które niekiedy mogą być zbliżone do aktów terroryzmu. Zob.
również: F. Kalshoven, L. Zegveld, Constraints on the waging of war. An introduction to international
humanitarian law, ICRC, Wassenaar 2001, s. 85-89.
33
Co istotne, w żadnym traktacie nie znajdziemy pozytywnej definicji cywilów – zbiór ten w
Protokole definiowany jest negatywnie; cywilem jest każdy, kto nie jest członkiem sił
zbrojnych ani uczestnikiem levée en masse28. Zbiory te pozostają do siebie w stosunku
wykluczania się (mutual exclusiveness). Jednostka nie może więc w tym samym czasie
przynależeć do więcej niż jedna z tych kategorii29. Jest to przykład sytuacji, w której ścisła
definicja levée en masse może okazać się kluczowa dla ustalenia praw i obowiązków osoby
fizycznej biorącej udział w walce.
Zwraca się przy tym uwagę na znaczącą różnicę między
cywilem bezpośrednio uczestniczącym w działaniach zbrojnych (civilian taking direct part in
hostilities) a uczestnikiem levée en masse – ten pierwszy biorąc udział w starciach w zasadzie
traci swą ochronę; ten ostatni z kolei jest w istocie kwalifikowaną postacią cywila, który
spełnia specyficzne przesłanki właściwe dla levée i z tych powodów znajduje się pod prawną
ochroną. O ochronie tej mowa będzie poniżej.
3.2. Status prawny uczestników levée en masse
Konwencje Genewskie posiadają powszechny i niepodważalny autorytet wyrażający
się chociażby w liczbie państw, które je ratyfikowały (stan z końca października 2012 r.: 194
państwa)30. Podpisane w 1949, były ostatnim dokumentem prawa humanitarnego, w którym
expressis verbis odniesiono się do levée en masse. III Konwencja genewska w sposób
definitywny wyznacza przesłanki zakwalifikowania cywila do przedmiotowej kategorii. Jak
wynika z dokonanej w poprzedzających częściach niniejszego artykułu historycznej analizy
rozwoju definicji levée en masse, są one następujące (art. 4 lit. A ust. 6):
a) teren, na którym dochodzi do stawienia oporu wrogim siłom nie jest objęty
okupacją
b) spontaniczność oporu, wynikająca z braku czasu na organizację
c) osoba stawiająca opór w sposób widoczny nosi broń
d) osoba ta przestrzega praw i zwyczajów wojennych
28
W podobny sposób ludność cywilna klasyfikowana jest w czerwonokrzyskim zbiorze zwyczajowych norm
prawa humanitarnego: zawarta tam zasada nr 5 poprzestaje na stwierdzeniu, iż cywilami są ci, którzy nie są
członkami sił zbrojnych. Zob.: J. M. Henckaerts, Study on customary international humanitarian law, Annex.
List of customary rules of international humanitarian law, International Review of the Red Cross, Vol. 87 Nr
857 Marzec 2005.
29
N. Melzer, Interpretive guidance on the notion of direct participation in hostilities under international
humanitarian law, ICRC, Geneva 2009, s. 20-26. Cytowany dokument jest rezultatem pracy ekspertów
Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża. Ma na celu klarowne przedstawienie
prawnomiędzynarodowych uwarunkowań i skutków bezpośredniego udziału osób cywilnych w walce.
30
Źródło: ICRC (www.icrc.org), 01.11.2012.
34
Z powyższego wyprowadzić można kilka dodatkowych konkluzji.
Po pierwsze, punkt a) ma oznaczać, iż teren nie jest w żaden sposób faktycznie
kontrolowany przez przeciwnika (a contrario z art. 42 Konwencji Haskiej)31. Wypada też
jeszcze raz podkreślić, że powstanie ludności przeciwko władzy okupującej lub przeciwko
własnemu rządowi nie mieści się w kategorii levée.
Po drugie, należy zauważyć, że uczestnik levée en masse jest wyjątkowym przykładem
kombatanta, gdyż – w przeciwieństwie do członków regularnej armii, których zaangażowanie
w walkę zależy w wielkiej mierze od przełożonych – podejmuje on walkę i staje się owym
kombatantem na mocy swojej indywidualnej decyzji32. Ma to związek z pojęciem
« spontaniczności » wymienionym w punkcie b), które wynika z założenia, że tylko państwo
(względnie inny podmiot prawa międzynarodowego publicznego) może użyć siły zbrojnej,
zaś każda inna sytuacja powinna stanowić wyjątek33. Dlatego też owa autonomiczna wola
osoby występującej jako uczestnik levée en masse znajduje uzasadnienie tylko wtedy, gdy
brak czasu uniemożliwia dołączenie do regularnej armii lub przyłączenie się do innych form
militarnego zorganizowania34.
Zgodnie z treścią Konwencji, osoba biorąca udział w levée en masse, podobnie jak
członek regularnej armii, posiada status kombatanta. Ma więc prawo do udziału w walce z
bronią w ręku i do atakowania wroga. Wyposażony jest w tzw. immunitet kombatanta (ang.
combatant immunity), tj. nie może być karany za sam udział w walce i atakowanie sił
przeciwnika – odpowiada karnie jedynie, gdy popełnia pospolite przestępstwo albo zbrodnię
wojenną. Wiąże się to w pewien sposób z jednym z kryteriów levée en masse: wymogiem
respektowania praw i zwyczajów wojennych. Z drugiej strony należy pamiętać, że każdy
kombatant może również być legalnym celem ataku.
Nie mniej istotne dla losu uczestnika levée en masse jest przyznanie mu w art. 4 par. 6
III KG statusu jeńca wojennego w przypadku znalezienia się w rękach wroga. Łączy się to z
szeregiem korzystnych dla schwytanego standardów traktowania, gwarantowanych przez III
Konwencję genewską oraz I Protokół dodatkowy do konwencji genewskich. Pełen ich katalog
stanowi bardzo obszerny zbiór, dlatego poniżej zostanie dokonana jedynie krótki przegląd
norm odnoszących się do traktowania jeńców. Ze względu na objętość niniejszego
opracowania, omówienie ma charakter przykładowy i skrócony. Kompletny zbiór standardów
31
K. Ipsen, Combatants and Non-Combatants [w:] D. Fleck (red.), Handbook of international humanitarian law,
Second Edition, Oxford University Press 2008, s. 93.
32
Ibidem, s. 93.
33
Wynika to chociażby z ogólnych zasad porządku prawnego panującego w cywilizowanych społeczeństwach:
« In every developed legal order, self-help is the exception. ». Ibidem, s. 93.
34
Ibidem, s. 94 oraz E. Crawford, op.cit., s.12-18.
35
postępowania wobec jeńców znajduje się we wspomnianych dokumentach prawnych oraz w
poświęconym im pracom naukowym.
Najbardziej podstawowe normy zawarte są w artykułach 13 – 15 III KG, stanowiących
code en miniature ochrony prawnej przysługującej jeńcom wojennym. Jest to wymóg
ludzkiego traktowania z pełnym poszanowaniem osoby i godności jeńca (art. 13 i 14) oraz
zapewnienia mu stosownej i bezpłatnej opieki medycznej (art. 15). Żaden jeniec nie może być
okaleczony fizycznie ani poddany jakimkolwiek doświadczeniom lekarskim lub naukowym,
które nie służą jego dobru. Jeńcy winni być chronieni zwłaszcza przed aktami przemocy lub
zastraszenia, przed zniewagami i ciekawością publiczną. Ponadto, zabronione jest branie na
nich odwetu i jakichkolwiek form represaliów (art. 13). Dyskryminacja jest zakazana wszyscy jeńcy muszą być traktowani w ten sam sposób (chyba że określone okoliczności to
uzasadniają). Jeńcy płci żeńskiej winni być traktowani z należnym szacunkiem (art. 14).
Jeńcy winni być jak najszybciej przekazani do obozów jenieckich i zakwaterowani na
lądzie, w miejscu czystym i bezpiecznym, z dala od prowadzonych walk (art. 19- 22). Każda
ewakuacja musi być przeprowadzona w sposób humanitarny. Art. 25 – 28 wyznaczają
standardy w zakresie wyżywienia, pomieszczeń, w których jeńcy przebywają oraz ich
odzieży. Z kolei dalsze przepisy ustanawiają wymogi co do higieny i opieki medycznej w
czasie pobytu w obozie (art. 29 – 32), kwestii zapewnienia wolności praktyk religijnych (art.
34 – 37) oraz niezbędnej aktywności fizycznej (art. 38).
Część przepisów Konwencji ma na celu ochronę pracujących jeńców (Dział III
Konwencji). Szczegółowo regulowane są standardy bezpieczeństwa i higieny pracy, w
szczególności zakazane jest pogarszanie warunków pracy, np. w drodze środków
dyscyplinarnych (art. 51). Zgodnie z art. 53, niedopuszczalne jest zatrudnianie jakiegokolwiek
jeńca wojennego przy pracach szkodliwych dla zdrowia lub niebezpiecznych, jeżeli nie zgłosi
się on ochotniczo. Ten sam artykuł zakazuje wyznaczanie jeńcowi pracy, której charakter
« może być uważany za upokarzający dla członka sił zbrojnych Mocarstwa zatrzymującego »
oraz explicite stanowi, iż « usuwanie min lub podobnych środków uważa się za pracę
niebezpieczną. ». Dodatkowe postanowienia odnoszą się do czasu pracy (art. 53), jej
organizacji (art. 56), wynagrodzenia za pracę (art. 54 i 62) oraz warunków pracy u osób
prywatnych (art. 57).
Istotne normy kształtujące sytuację jeńca wojennego znajdują się w art. 82 – 108.
Odnoszą się bowiem m.in. do możliwych do zastosowania wobec niego sankcji karnych i
dyscyplinarnych, konsekwencji ucieczki z obozu lub próby ucieczki oraz standardów
postępowania sądowego i należnej jeńcowi ochrony prawnej. Warto zwrócić uwagę na
36
regulacje odnoszące się do kary śmierci – art. 101 stanowi, że w takim przypadku wyrok nie
będzie wykonany « przed upływem co najmniej 6 miesięcy od chwili otrzymania przez
Mocarstwo opiekuńcze35 na wskazany adres dokładnego zawiadomienia przewidzianego w
artykule 107 ».
Zgodnie z art. 118, jeńcy wojenni zostaną zwolnieni i repatriowani niezwłocznie po
zakończeniu działań wojennych. Poważnie chorzy jeńcy muszą być repatriowani natychmiast
(art. 109-110). W przypadku śmierci jeńca, odrębne przepisy (art. 120 – 121) regulują kwestię
testamentów, rejestracji zgonu, zawiadomienia bliskich oraz pochówku. W szczególności,
każdy zmarły jeniec winien być « pogrzebany z czcią i w miarę możności zgodnie z
obrządkami religii, którą wyznawał oraz aby jego grób był szanowany, odpowiednio
utrzymywany i oznaczony w taki sposób, aby można było go zawsze odnaleźć ».
Pozostałe gwarancje prawne zawarte w III KG dotyczą m.in. sposobu przesłuchiwania
jeńca, ewakuacji z miejsca zagrożenia oraz kontaktu jeńców ze światem zewnętrznym (np.
członkami rodziny, przedstawicielami własnego kraju lub delegatami Międzynarodowego
Komitetu Czerwonego Krzyża). W szczególności, każdy z nich ma prawo do zawiadomienia
rodziny oraz Centralnego Biura Informacji o jeńcach wojennych, (vide: art. 123) o dostaniu
się do niewoli, adresie i stanie zdrowia (art. 70). Powinien mieć zapewnioną wolność
korespondencji z rodziną. Pojedyncze przepisy traktujące o jeńcach zawarte są też w I
Protokole dodatkowym do konwencji genewskich (w szczególności art. 44 i 45).
4. Współczesne odniesienia. Doktryna i orzecznictwo.
Niewątpliwie, levée en masse jest zjawiskiem, które zwłaszcza współcześnie można
obserwować niezwykle rzadko. Jednak mimo bycia kategorią kojarzoną raczej z minionymi
epokami, również w XX i XXI stuleciu stanowiło ono przedmiot rozważań w doktrynie i
orzecznictwie sądów - czy to krajowych, czy międzynarodowych. Zdarzały się również
nieliczne przypadki, które kwalifikowano (lub próbowano to czynić) jako levée. Poniższe
zestawienie jest przykładowe i nie ma charakteru wyczerpującego.
4.1 Obrona Krety przed desantem niemieckich jednostek spadochronowych
35
Wg art. 2 c) Protokołu dodatkowego do konwencji genewskich z 12 sierpnia 1949 r. dotyczącego ochrony
ofiar międzynarodowych konfliktów zbrojnych (I Protokół Dodatkowy z 1977 r.), określenie « Mocarstwo
opiekuńcze » oznacza «państwo neutralne lub inne państwo nie będące stroną konfliktu, które zostało
wyznaczone przez stronę konfliktu i uznane przez stronę przeciwną i które zgodziło się na wykonywanie funkcji
przypadających Mocarstwu Opiekuńczemu na mocy Konwencjii niniejszego protokołu ».
37
W 1949 r., podczas trwającej konferencji dyplomatycznej towarzyszącej pracom nad
Konwencjami genewskimi, nie podawano w wątpliwość celowości umieszczenia levée en
masse w katalogu kombatantów, aczkolwiek delegaci mieli pewne trudności z przywołaniem
jakichkolwiek jego historycznych przykładów. Przedstawiciel Grecji, Michel Pesmazoglou,
przytoczył wówczas przypadek spontanicznej samoobrony mieszkańców Krety przed inwazją
niemieckich jednostek spadochronowych podczas II Wojny Światowej. Kreteńczycy przez
dziesięć dni starali się odpierać ataki na wszystkie możliwe sposoby, broniąc swych ziem przy
użyciu broni myśliwskiej, starych strzelb, a nawet noży i narzędzi rolniczych. Greków
wspierała w walce brytyjska flota36, zaś starcia były krwawe i charakteryzowały się dużą dozą
okrucieństwa37; po ich zakończeniu hitlerowcy w brutalny sposób wzięli odwet za stawiony
opór, urządzając liczne egzekucje mieszkańców wyspy38. Jak się wydaje, wydarzenia te
trafnie ilustrują istotę levée en masse; wszystkie doktrynalne i traktatowe przesłanki zostały
spełnione.
4.2. Kodyfikacja prawa międzynarodowego – kwestia odpowiedzialności państw
Levée en masse znajduje swoje miejsce również w pracach Komisji Prawa
Międzynarodowego. Projekt kodyfikacji reguł odnoszących się do odpowiedzialności państw,
przygotowany przez Komisję39 (Articles on Responsibility of States for Internationally
Wrongful Acts), rozważa w art. 9 kwestię przypisania państwu działań jednostki lub grupy
jednostek w przypadku nieistnienia lub niemożności działania organów władzy tego państwa:
« The conduct of a person or group of persons shall be considered an act of a State
under international law if the person or group of persons is in fact exercising elements of the
governmental authority in the absence or default of the official authorities and in
circumstances such as to call for the exercise of those elements of authority. »
W komentarzu do tego artykułu wyjaśniono, że istotą tego artykułu są wyjątkowe przypadki,
np. obcej agresji lub rewolucji i nawiązano do koncepcji levée en masse.
36
E. Crawford, op.cit., s. 14.
A. de Zayas, The Wehrmacht War Crimes Bureau, 1939-1945, University of Nebraska Press, 1989, s. 156157, cyt. za: M. Sassòli, A. A. Bouvier, A. Quintin, How does law protect in war..., Document no 87., German
Invasion on Crete.
38
Zob. również: J. S. Hall, Battle for Crete, White Lion 1962 oraz A. Beevor, Crete: The Battle and the
Resistance, John Murray Ltd, 1991.
39
M. Sassòli, A. A. Bouvier, A. Quintin, How does law protect in war..., Case No. 53, International Law
Commission, Articles on State Responsibility [Part A], Art. 9 and Commentary lub: J. Crawford, The
International Law Commission’s Articles on State Responsibility: Introduction, Text and Commentaries
Cambridge 2002, s. 114.
37
38
« The principle underlying article 9 owes something to the old idea of the levée en
masse, the self-defence of the citizenry in the absence of regular forces (…). This principle is
recognized as legitimate by article 2 of the 1907 Hague Regulations Respecting the
Laws and Customs of War on Land (...) and by article 4, paragraph A (6), of the Geneva
Convention of 12 August 1949 on the Treatment of Prisoners of War (...) in effect it is
a form of agency of necessity. Instances continue to occur from time to time in the field of
State responsibility. »
4.3 Artykuł 4 A ust. 6 III Konwencji genewskiej in action czyli sprawa O.
Mahmud Kassem
W szerszym kontekście do levée en masse odnosił się izraelski sąd wojskowy
orzekający 13 kwietnia 1969 w Ramallah w sprawie Military Prosecutor vs. Omar Mahmud
Kassem and Others. Sąd ten zbadał ewentualne podstawy przyznania członkom Frontu
Wyzwolenia Palestyny statusu kombatanta na podstawie art. 4 III Konwencji genewskiej. W
tym celu przeanalizował stan faktyczny pod kątem przesłanek każdej kategorii gwarantującej
ten status. Jak czytamy z uzasadnienia wyroku, nie znaleziono żadnych podstaw do
zakwalifikowania sytuacji jako levée en masse:
« We can be brief. The Organization to which the defendants belong does not answer
even
the most elementary criteria of a levée en masse. We have not to do with the
population of an area which an enemy is approaching or invading. In October 1969 we were
not
approaching an area whose population was not yet under our effective control and we
were
certainly not invading new areas, and there cannot be the least doubt that, in the period
from 5 June 1967 to October 1968, that ‘population’ had time to ‘form itself’ into regular
armed units. »
4.4. ICTY: sprawa N. Orić
Międzynarodowy Trybunał Karny dla Byłej Jugosławii (ICTY), orzekając w 2006 r.
sprawie Prosecutor v Naser Orić40 rozważał, czy można stwierdzić fakt zaistnienia levée en
masse podczas samoobrony ludności muzułmańskiej (Bośniaków) w rejonie Srebrenicy
(dzisiejsza Bośnia i Hercegowina). Końcowe ustalenia wskazują, że sytuacja w Srebrenicy
mogłaby być uznana za levée en masse przez około sześć tygodni od kwietnia do maja 1992,
40
Orzeczenie ICTY: Prosecutor v Naser Orić, Case No. IT-03-68-T, 30 June 2006, par. 133–136.
39
jednakże przeszkodą po temu jest niedostateczne oznaczone umundurowanie sił
bośniackich41.
4.5 Perspektywa polska
Przy omawianiu historycznej perspektywy levée en masse zadać można pytanie o
kwalifikację
pod
tym
kątem
polskich
dramatycznych
doświadczeń:
zrywów
narodowowyzwoleńczych oraz aktów reakcji na obcą agresję i najazdy.
Z pewnością nie można zaliczyć do levée en masse polskich powstań z XIX i XX
wieku, które z prawnomiędzynarodowego punktu widzenia były zbrojnymi wystąpieniami
przeciwko władzy sprawującej kontrolę nad polskimi ziemiami. Inaczej jednak można
postrzegać np. wojnę obronną Polski w 193942. Jako przykład levée może zostać uznana
obrona gmachu Poczty Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku przed atakiem hitlerowskich
Niemiec od rana do wieczora dnia 1 września 1939 r. Było to jedno z pierwszych starć II
wojny światowej. Pocztowcy biorący udział w walce byli (wyjąwszy dowódcę obrony, ppor.
Konrada Guderskiego) osobami cywilnymi, zaś opór został stawiony spontanicznie na
terytorium wówczas nie podlegającym okupacji43.
Przy historycznej i prawnej analizie wydarzeń z minionego wieku należy jednak
pamiętać o rażącym braku respektowania podstawowych norm międzynarodowego prawa
humanitarnego zarówno przez hitlerowskie Niemcy, jak i Związek Radziecki. Jednym z
licznych przykładów jest los obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku. Ci, którzy przeżyli walkę
i nie zbiegli, zostali rozstrzelani na podstawie wyroku niemieckiego trybunału wojskowego.
Wyrok stanowił oburzające pogwałcenie prawa międzynarodowego i uznany został za
zbrodnię sądową44.
5. Podsumowanie
Ukształtowane w ten sposób przez przepisy międzynarodowych konwencji, levée en
masse pozostaje unikalną kategorią pośrednią (lub nawet hybrydową) między cywilami a
kombatantami. Nasuwa się bowiem wniosek, że de facto są zarazem jednymi i drugimi:
cywilami, którzy w ściśle określonych okolicznościach stają się kombatantami.
41
Ibidem.
Zob. też: K. Nabulsi, Levée en masse, Crimes of War Project, http://www.crimesofwar.org/a-z-guide/levee-enmasse/ 20.08.2012.
43
Zob. szerzej: Sz. Datner: Zbrodnie Wehrmachtu na jeńcach wojennych w II wojnie światowej. Warszawa,
Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, 1961; D. Schenk, Poczta Polska w Gdańsku. Dzieje pewnego
niemieckiego zabójstwa sądowego, Gdańsk 1999; B. Zwarra, Gdańsk 1939. Wspomnienia Polaków-Gdańszczan,
Gdańsk 2002.
44
Szerzej na ten temat w: D. Schenk, Poczta Polska w Gdańsku....
42
40
Od strony prawnej nie ma wątpliwości, iż jest to instytucja o ugruntowanej pozycji,
egzystująca zarówno w kontekście prawa międzynarodowego publicznego (konwencje,
protokoły, prawo zwyczajowe, orzecznictwo międzynarodowych sądów i trybunałów), jak i w
wewnętrznym prawie krajowym (orzecznictwo, a także obowiązujące obecnie regulacje
wojskowe w wielu krajach, które uwzględniają levée en masse45). Nie stanowi obecnie
zagadnienia, które wywołuje kontrowersje natury jurydycznej.
Pojawiają się jednak wątpliwości dotyczące praktycznego zastosowania norm
odnoszących się do levée. Wynikają one głównie z faktu, iż skala występowania zjawiska jest
znikoma. Dużo przemawia za uznaniem, że pojęcie to ma głównie charakter historyczny i
znajduje się na granicy nieistnienia we współczesnych stosunkach międzynarodowych46.
Jakkolwiek radykalne twierdzenia o zupełnej dezaktualizacji tego pojęcia należałoby
odrzucić, trudno nie zgodzić się z faktem, że istotnie straciło ono swą doniosłość w sferze
polityczno-społecznej. Prawdą jest też, że w nauce nie poświęca się już zbyt wiele uwagi
temu zagadnieniu.
Rzadkość występowania powstania masowego w postaci definiowanej przez prawo
międzynarodowe wynikać może, jak zauważa Knut Ipsen, z rozwoju technologicznego na
współczesnym polu walki. Nacierająca wroga armia dysponuje zazwyczaj szerokim
arsenałem i taką siłą bojową, która okazuje się nieproporcjonalna w stosunku do możliwości
stawienia skutecznego oporu przez ludność cywilną, obecnie nawet z rzadka posiadającą broń
strzelecką47. Tak więc coraz częściej przeciwstawianie się profesjonalnym jednostkom byłoby
z militarnego punktu widzenia pozbawione sensu, jako że równałoby się samozagładzie lub w
najlepszym razie pewną klęską wojskową.
Co więcej, w dzisiejszych czasach mamy do czynienia z wzrastającą różnorodnością
grup biorących udział w konfliktach zbrojnych. Przybierają one często formy bojówek,
oddziałów partyzanckich i ochotniczych lub po prostu grup zwykłych ludzi, którzy chwytają
za broń i wychodzą na ulicę w proteście przeciwko rządowi bądź okupantowi.
45
Uczyniły to m.in. Argentyna, Australia, Nowa Zelandia, Belgia, Benin, Kamerun, Kanada, Kenia, Madagaskar,
Holandia, Nigeria, Niemcy, Rosja, RPA, Hiszpania, Szwajcaria, Togo, USA i Wielka Brytania. Co ciekawe, nie
przewiduje takiej formy uczestniczenia w konflikcie zbrojnym prawo francuskie, inaczej niż regulacje wojskowe
byłej Jugosławii, które oprócz uwzględnienia powstania masowego nakładały na obywateli obowiązek obrony
swej ziemi pod kierownictwem władz lokalnych oraz zakazywały kapitulacji. Zob. : ICRC, Customary IHL,
Practice relating to Rule 106. Conditions for Prisoner-of-War Status, Section B. Levée en masse,
http://www.icrc.org/customary-ihl/eng/docs/v2_cha_chapter33_rule106_sectionb, 20.08.2012.
46
W specyficzny sposób ujmuje to np. E. Crawford: « The category of levée en masse occupies an unusual
position in modern international humanitarian law. It defines a situation that almost never happens », E.
Crawford, op.cit, s. 14.
47
« In modern-day armed conflicts the levée en masse has become less significant because, as a rule, the regular
armed forces of an attacking party are armed to a degree that simply cannot be countered with the weapons
available to a spontaneous resistance (such as hunting weapons) » cyt. z: K. Ipsen, Combatants.., s. 94.
41
Powszechniejszy niż niegdyś udział ludności cywilnej w walce sprawia, że dystynkcja między
kombatantami a cywilami staje się coraz trudniejsza; granice między ustalonymi wiele lat
temu kategoriami są coraz bardziej płynne48. Bez wątpienia, dużo większym wyzwaniem jest
prawnomiędzynarodowa regulacja właśnie takich zjawisk. Natomiast, jak dotąd, nie
osiągnięto w doktrynie pełnej zgody co do prawnych aspektów zjawiska określanego jako
tzw. civilians taking direct part in hostilities49.
Levée en masse, pozwalając cywilom legalnie brać udział w walce może być uznane
za odzwierciedlenie od dawna zakorzenionego w naszej kulturze prawa do obrony własnej
ziemi lub prawa do samoobrony. Przyznanie takim jednostkom statusu kombatanta wydaje się
słuszne, jednak mnogość wymagań, które muszą one uprzednio spełnić znacznie ogranicza
zastosowanie norm odnoszących się do tego fenomenu; panuje powszechna zgoda co do
niewielkiego jego znaczenia, czasem mówi się niekiedy nawet o desuetudo. Niemniej jednak,
ze względu na aksjologiczną słuszność ochrony osób broniących się na swoim ojczystym
terytorium50 oraz na powszechny konsensus i ugruntowaną pozycję levée en masse w prawie
międzynarodowym, należy uznać tę instytucję za potrzebną. Jednocześnie społeczność
międzynarodowa winna dążyć do rozszerzenia ochrony gwarantowanej przez normy prawa
humanitarnego na inne kategorie cywilów, których coraz częściej spotykany udział w walkach
stanowi swoiste signum temporis.
48
R. Kolb, R. Hyde, An intoduction to the international law of armed conflicts, Oxford – Portland Oregon 2008,
s. 30
49
E. Crawford, op. cit, s. 17-18. Por.: N. Melzer, Interpretive guidance on the notion of direct participation in
hostilities under international humanitarian law, ICRC, Geneva 2009, M. N. Schmitt, The Interpretive Guidance
on the Notion of Direct Participation in Hostilities: A Critical Analysis, 1 Harv. National Security J 1, 2010 oraz
K. Watkin, Opportunity Lost: Organised Armed Groups and the ICRC “Direct Participation in Hostilities”, 42
NYU J Int’l L and Pol 641, 2010.
50
Jako przykład można przytoczyć stanowisko wyrażone w raporcie belgijskiej komisji parlamentarnej, które
uznało działanie w obronie swego terytorium w ramach levée en masse za uzasadnione i dozwolone prawnie,
zob. : Belgium, Senate, Report, Commission d'enquête chargée d'examiner les révélations récentes quant à
l'existence en Belgique d'un réseau de renseignements clandestin international, 1990-1991 Session, Doc 1117-4,
01.10.1990, § 24, cyt. za : ICRC, Customary IHL, Practice relating to Rule 106..., 20.08.2012.
42
Wyzwanie dla międzynarodowego prawa humanitarnego –
dzieci-żołnierze
Aleksandra Butowt
Uniwersytet Warszawski
1. Wprowadzenie
Wojnę wypowiadają dorośli, ale udział w niej – bezpośredni czy pośredni – zawsze biorą
dzieci1. Uznaje się, że w rozmaitych ugrupowaniach zbrojnych walczy około trzysta tysięcy
dzieci2. Liczby te wzrastają wraz ze zmianami dokonującymi się w sposobie prowadzenia
wojny na przestrzeni dziejów: współcześnie następuje zwrot w kierunku konfliktów
niemiędzynarodowych, w których opisywane zjawisko jest szczególne widoczne.
Niniejszy artykuł zajmuje się zagadnieniem dzieci-żołnierzy. Podejmie próbę
umiejscowienia dzieci-żołnierzy w kontekście prawnym z szczególnym uwzględnieniem
wieku. Następnie poruszy zagadnienie rekrutacji dzieci-żołnierzy w międzynarodowym
prawie humanitarnym. Zbada programy rozbrojenia, demobilizacji i reintegracji dzieci po
zakończonym
konflikcie
zbrojnym.
Artykuł
poruszy
kontrowersyjną
kwestię
odpowiedzialność karnej dzieci-żołnierzy oraz odniesie się do pierwszego wyroku
Międzynarodowego Trybunału Karnego.
2. Źródła
Znaczącym źródłem międzynarodowego prawa humanitarnego jest prawo traktatowe.
Należy wyróżnić protokoły do konwencji genewskich o ochronie ofiar wojny z 1949 r.:
Protokół Dodatkowy I3 oraz Protokół Dodatkowy II4. Wśród prawa traktatowego
podnoszącego kwestię dzieci-żołnierzy winno się wymienić Konwencję o prawach dziecka z
1989 r.5, Protokół fakultatywny do konwencji o prawach dziecka w sprawie angażowania
1
W. Lang, Dzieci na wojnie z perspektywy żołnierzy, uczestników misji pokojowych, w: Dzieci-żołnierze w
wojnach i konfliktach zbrojnych, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Opolu, Grudzień
2009, s. 114.
2
www.unic.un.org.pl/rozbrojenie, [dostęp: 06.30.2012 r.]
3
I Protokół dodatkowy do konwencji genewskich z 12.08.1949 r., dotyczący ochrony ofiar międzynarodowych
konfliktów zbrojnych z dnia 8.06.1977 r. Dz.U. 1992, nr 41, poz. 175. Dokument został ratyfikowany przez 172
państwa: http://www.icrc.org/ihl.nsf/CONVPRES?OpenView [dostęp: 03.11.2012 r.].
4
II Protokół dodatkowy do konwencji genewskich z 12.08. 1949 r., dotyczący ochrony ofiar nie
międzynarodowych konfliktów zbrojnych z dnia 8.06.1977 r. Dz.U. 1992, nr 41, poz. 175. Dokument został
ratyfikowany przez 166 państw: http://www.icrc.org/ihl.nsf/CONVPRES?OpenView [dostęp: 03.11.2012 r.].
5
Konwencja o prawach dziecka z dn. 20.11.1989. Dz.U. 1991, nr 120, poz. 526, Dz.U. 2000, nr 2, poz. 11.
43
dzieci w konflikty zbrojne z 2000 r.6, oraz Konwencję nr 182 dotyczącą zakazu
natychmiastowych działań na rzecz eliminowania najgorszych form pracy dzieci z 1999 r.7
Ważnym dokumentem dla niniejszej pracy jest także Afrykańska Karta Praw i Dobrobytu
Dziecka, która została przyjęta w Addis Abebie przez Organizację Jedności Afrykańskiej w
1990 roku8. Jest to akt prawa traktatowego o charakterze regionalnym, a więc obowiązujący
na ograniczonym terytorium.
Wśród prawa zwyczajowego wyróżnić należy zasadę nr 137. Stanowi ona, iż dzieci nie
powinny być dopuszczane do uczestniczenia w konfliktach zbrojnych9. Równie ważna jest
Zasada nr 136, która zakazuje rekrutowania dzieci do sił zbrojnych oraz innych ugrupowań
militarnych10.
Kolejnym ważkim źródłem międzynarodowego prawa humanitarnego jest orzecznictwo.
Szczególnie istotny dla niniejszej pracy będzie wyrok Międzynarodowy Trybunału Karnego11
w sprawie Thomasa Lubangi1213, a także orzecznictwo Specjalnego Trybunału dla Sierra
Leone14.
Ostatnim elementem składającym się na źródła międzynarodowego prawa humanitarnego
istotnych dla niniejszej pracy jest prawo miękkie. Szczególnie ważne w tym kontekście są
tzw. Zasady z Kapsztadu z kwietnia 1997 r., przyjęte w trakcie konferencji poświęconej
problemowi dzieci-żołnierzy15. Znaczące są również Zasady Paryskie z 2007 r.16 Oba
dokumenty nie mają mocy prawnie wiążącej.
Dokument został ratyfikowany przez 193 państw: http://www.icrc.org/ihl.nsf/TOPICS?OpenView. [dostęp:
03.11.2012 r.].
6
Protokół fakultatywny do konwencji o prawach dziecka w sprawie angażowania dzieci w konflikty zbrojne z
dn. 25.05.2000 r. Dz.U. 2007, nr 91, poz. 608. Dokument został ratyfikowany przez 150 państw:
http://treaties.un.org/Pages/ViewDetails.aspx?src=TREATY&mtdsg_no=IV-11-b&chapter=4&lang=en [dostęp:
03.11.2012r.].
7
Konwencja nr 182 dotycząca zakazu i natychmiastowych działań na rzecz eliminacji najgorszych form pracy
dzieci z dn. 17.06.1999 r. Dz.U. 2004, nr 139, poz. 1474. Dokument został ratyfikowany przez 174 państwa:
http://www.ilo.org/ipec/facts/ILOconventionsonchildlabour/lang--en/index.htm [dostęp: 12.11.2012 r.].
8
The African Charter on the Rights and the Welfare of the Child of 11 July, 1990
http://www.unhcr.org/refworld/docid/3ae6b38c18.html [dostęp: 02.11.2012 r.]
9
J. Nowakowska-Małusecka, Sytuacja dziecka w konflikcie zbrojnym – studium prawnomiędzynarodowe,
Bydgoszcz-Katowice, Oficyna Wydawnicza BRANTA 2012, s. 62.
10
Ibidem, s. 62.
11
Rzymski Statut Międzynarodowego Trybunału Karnego sporządzony w Rzymie dnia 17 lipca 1998 r. Dz.U.
2003 nr 78 poz. 708. Wszedł w życie 1 lipca 2002 r.
12
Rzymski Statut Międzynarodowego Trybunału Karnego sporządzony w Rzymie dnia 17 lipca 1998 r. Dz.U.
2003 nr 78 poz. 708. Wszedł w życie 1 lipca 2002 r.
13
Prosecutor v. Thomas Lubanga Dyilo, Judgement Persuant to Article 74 of the Statute, Trial Chamber I, ICC01/04-01/06-2842, 2012
14
http://www.unic.un.org.pl/prawa_czlowieka/mntrybunaly_stsl.php [dostęp: 02.11.2012 r.]
15
Cape Town Principles and Best Practices. Adopted at the Symposium on the Prevention of Recruitment of
Children into the Armed Forces and on Demobilization and Social Reintegration of Child Soldiers in Africa.
UNICEF 1997.
16
http://www.unicef.org/emerg/files/ParisPrinciples310107English.pdf [dostęp: 13.11.2012 r.]
44
3. Kontekst społeczny i zasięg zjawiska
Dzieci są grupą potrzebującą szczególnej ochrony podczas konfliktu zbrojnego. Są
zastraszane, torturowane, szantażowane i odurzane narkotykami; łatwo podatne na kontrolę i
poddawane praniu mózgu, niekonieczne potrafią przewidzieć skutki swoich działań. Myśl
technologiczna w dużej mierze umożliwiła szersze wykorzystanie dzieci jako żołnierzy: broń
jest dziś lekka i mała, wręcz idealna dla dziecięcej dłoni. Mali żołnierze nie tylko walczą:
bardzo często są wykorzystywani seksualnie, czy też wysyłani na pole minowe w celu jego
rozbrojenia. Nie muszą bezpośrednio brać udziału w konflikcie: są kucharzami i kurierami.
Nie pozbawia ich to jednak statusu dziecka-żołnierza.
Afryka i Azja są kontynentami, na których współcześnie występuje najwięcej konfliktów
zbrojnych z udziałem dzieci-żołnierzy. Wspomnieć także wypada o Bliskim Wschodzie: o
Strefie Gazy, Zachodnim Brzegu Jordanu i Izraelu, a także o Ameryce Południowej i
tamtejszych grupach paramilitarnych17. Im dłużej konflikt trwa, tym większa jest szansa
wykorzystania dzieci jako żołnierzy przez uzbrojone grupy18.
Do konsekwencji społecznych uczestniczenia dzieci w działaniach zbrojnych należy
m.in. wzrost przestępczości czy brutalizacja stosunków międzyludzkich19. Utracone
dzieciństwo skutkuje nieodwracalnymi zmianami; doznane i wymierzane krzywdy
niejednokrotnie uniemożliwiają powrót do normalności nawet po zakończeniu konfliktu.
4.
„Dziecko”
a
„dziecko-żołnierz”
w
świetle
międzynarodowego
prawa
humanitarnego
Różnica pomiędzy dzieckiem-cywilem a dzieckiem-żołnierzem nie jest oczywista20.
Pierwsze
fundamentalne
pytanie
brzmi
–
kim
jest
dziecko
w
świetle
prawa
międzynarodowego?
Odpowiedź, sformułowana w normach prawnych ujęta w kategorii wieku. Grupa ta
podlega jednak dalszemu podziałowi. W ramach pierwszej subkategorii odnaleźć można
dzieci, które bezwarunkowo nie mogą uczestniczyć w konflikcie zbrojnym. Obowiązuje
17
J. Nowakowska-Małusecka, Sytuacja dziecka…, s. 176.
V. Escobar, Reclaiming the “Little Bees” and the ”Little Bells”: Colombia’s Failure to Adhere to and Enforce
International and Domestic Laws in Preventing Recruitment of Child Soldiers, Fordham International Law
Journal,
Volume
26,
Issue
3,
2002,
article
10.
http://ir.lawnet.fordham.edu/cgi/viewcontent.cgi?article=1885&context=ilj [dostęp: 01.07.2012 r.] s. 789.
19
S. Stadniczenko, Ochrona dzieci podczas konfliktów zbrojnych w prawie międzynarodowym w: Status dzieckażołnierza w świetle międzynarodowego prawa humanitarnego w: Dzieci żołnierze w wojnach i konfliktach
zbrojnych, Centralne Muzeum Jeńców Wojennych, Opole 2008, s. 64.
20
J. Madubuike-Ekwe, The International Legal Standards Adopted to Stop the Participation of Children in
Armed Conflicts, Annual Survey of International & Comparative Law: Vol. 11: Issue 1, Article 3, 2005,
http://digitalcommons.law.ggu.edu/annlsurvey/vol11/iss1/3, s. 30.
18
45
całkowity tego zakaz. W drugiej subkategorii umieścić można natomiast te osoby, które
pomimo tego, iż posiadają status dziecka, potencjalne mogą w konflikcie zbrojnym brać
udział. W ich przypadku proceder rekrutacji czy wykorzystywania w konflikcie zbrojnym jest
niejako sankcjonowany przez międzynarodowe prawo humanitarne.
Kluczowy jest więc moment, w którym zakaz przeformułowany jest w dozwolenie. W
aktach prawnych rozgraniczenie to równoznaczne jest z konkretną granica wiekową, której
poświęcony będzie niniejszy rozdział.
Jak więc zdefiniować pojęcie „dziecka”? Według art. 1. Konwencji o prawach dziecka
jest nim każda istota ludzka w wieku poniżej osiemnastu lat, chyba że zgodnie z prawem
odnoszącym się do dziecka uzyska ono wcześniej pełnoletniość. Nie wdając się w problem
określenia dolnej granicy wieku (a nieokreślenie jej pozwalało pominąć m.in. kontrowersyjną
kwestię aborcji21), niezmiernie ważna wydaje się granica górna, czyli odpowiedź na od
którego roku życia będzie traktowany jako dorosły. Sprawia, że staje się możliwe ominięcie
ogólnego zakazu i łatwiej o dowolność interpretacji22. Zwraca się uwagę, iż definicja ta jest
do pewnego stopnia elastyczna: moment w którym osoba przestaje być dzieckiem i staje się
dorosłym nie jest identyczny dla całego świata. Ważna jest także perspektywa kulturowa23.
Sformułowanie z art. 1 pozostawia państwom swobodę co do ustalenia momentu osiągnięcia
przez dziecko pełnoletniości. Z możliwości tej państwa korzystają.
O dzieciach-żołnierzach w świetle Konwencji należy jednak mówić w kontekście także
artykułu 38. Wskazuje on na to, iż osiemnaście lat wyszczególnione w artykule pierwszym
nie przyznaje osobie poniżej tego wieku ochrony prawnej, ponieważ ustala 15 lat jako
wiekowe rozgraniczenie pomiędzy osobami, które rekrutować można, a dziećmi, których
uczestnictwo w konflikcie zbrojnych jest w sposób całkowity zakazany. Tym samym osoba
poniżej osiemnastu lat jest „dzieckiem”, lecz ukończywszy lat 15, staje się, pod pewnymi
warunkami, przynajmniej potencjalnym dzieckiem-żołnierzem.
Wedle postanowień zawartych w Protokole fakultatywnym do Konwencji o prawach
dziecka, państwa-strony zapewniają, iż osoby poniżej osiemnastego roku życia nie będą
poddawane rekrutacji. Równocześnie jednak dzieci od dolnej granicy lat szesnastu umieścić
można w kategorii osób, które mogą uczestniczyć w konflikcie - tak więc ochrona prawna nie
jest pełna.
21
J. Kuper, Child-soldiers and civilians – some controversial issues, University of La Verne College Law
Review, Vol 29, California, USA, 2008, s. 20.
22
J. Madubuike-Ekwe, op. cit., s. 37.
23
J. Czyżewski, Dzieci-żołnierze we współczesnych konfliktach zbrojnych, Europejskie Centrum Edukacyjne,
Toruń 2009, s. 21.
46
Konwencja genewska o ochronie osób cywilnych z 1949 w artykule 14 przyznawała
dzieciom szczególną ochronę. W Konwencji brakuje jednak wyróżnienia kategorii dzieciżołnierzy. Protokoły Dodatkowe z 1977 były pierwszymi międzynarodowymi instrumentami,
odnoszącymi się do problemu rekrutowania dzieci i ich wykorzystaniu podczas konfliktu
zbrojnego24. W ramach protokołów dziecko nie może zostać poddane rekrutacji do sił
zbrojnych nie ukończywszy piętnastego roku życia. Wynika stąd, iż po przekroczeniu tego
wieku ochrona nie obejmuje już dziecka powyżej tego wieku.
Natomiast definicje przedstawione przez Afrykańską Kartę Praw i Dobrobytu Dziecka z
1990 oraz Konwencji Międzynarodowej Organizacji Pracy nr 182 z 1999 r. w sposób bardziej
klarowny odnoszą się do kwestii granicy wiekowej25. Wspólny dla obu dokumentów jest
wiek rozgraniczający dziecko i osobę dorosłą: ustalono go na osiemnaście lat. Usunięto tym
samym usankcjonowane występowanie w normach potencjalnego dziecka-żołnierza.
Zasady z Kapsztadu z 1997 r.. także wytyczyły granicę osiemnastu lat: na konferencji
UNICEF i innych organizacji przyjęto definicję dziecka-żołnierza jako chłopca lub
dziewczynkę poniżej 18 roku życia, będącymi, dobrowolnie lub pod przymusem, członkami
jakiejś formacji zbrojnej, czy to rządowej, czy walczącej z jakimś rządem26. Podobny
charakter posiadają Zasady Paryskie z 2007 r., które porzuciły sformułowanie „dzieckożołnierz” na rzecz „dziecka związanego z siłą zbrojną lub grupą zbrojną”27. Również i one
posłużyły się granicą 18 lat.
Współcześnie istnieje ogólna tendencja do podwyższania wieku, jednak wciąż minimalny
standard dziecka całkowicie wykluczonego z uczestnictwa w konflikcie zbrojnym to
piętnaście lat. Widnieje ona w aktach o najszerszym zakresie ratyfikowania, a w przypadku
braku wystosowania granicy wiekowej przyjąć można, że przyjmują te same granice, gdy nie
wymieniają wieku28. Podwyższona granica 18 lat znajduje się w dokumentach z jednej strony
o ograniczonym terytorium obowiązywania, z drugiej – w aktach niemających wiążącej mocy
prawnej. Natomiast cechą wspólną dla wszystkich definicji znajdujących się w
wspomnianych dokumentach jest niezależność od innych czynników, takich jak płeć, miejsce
zamieszkania czy też okres spędzony w grupie zbrojnej29.
5. Rekrutacja dzieci do sił zbrojnych - zakaz i ograniczenia
24
J. Nowakowska Małusecka, Sytuacja dziecka…, s. 50.
Ibidem, s. 23
26
M. Gąska, Status dziecka-żołnierza w świetle międzynarodowego prawa humanitarnego w: Dzieci-żołnierze w
wojnach i konfliktach zbrojnych, Centralne Muzeum Jeńców Wojennych, Opole 2008, s. 42.
27
J. Czyżewski, op. cit., s. 27.
28
M. Gąska, op. cit., s. 29.
29
J. Czyżewski, op. cit, s. 29.
25
.
47
Konwencja o prawach dziecka z 1989 ogranicza rekrutację dzieci oraz ich wykorzystanie
w siłach zbrojnych w artykule 38, który stanowi, iż państwa podejmą wszelkie możliwe kroki
dla zapewnienia, aby osoby, które nie osiągnęły wieku piętnastu lat nie brały bezpośredniego
udziału w działaniach zbrojnych. Będą powstrzymywały się przed rekrutowaniem do swoich
sił zbrojnych takich osób. Przeprowadzając rekrutację spośród osób, będą dążyły do brania
pod uwagę w pierwszej kolejności osób starszych wiekiem.
Artykuły Konwencji podlegają krytyce ze względu na jedynie powtórzenie norm
zawartych w Protokole dodatkowym z 1977 r. W Protokole Dodatkowym I zapewniona jest
ochrona i poszanowanie szczególna dzieciom ze względu na ich wiek oraz pierwszeństwo
dzieci starszych przy rekrutacji do sił zbrojnych. Uważa się, iż nakaz ten posiada słabą moc
oddziaływania30.
Również już w Protokole Dodatkowym I znajduje się powtórzone w Konwencji o
prawach dziecka zobowiązanie podjęcia wszelkich możliwych kroków aby uchronić dzieci
poniżej piętnastego roku życia przed aktywnym udziałem w konflikcie zbrojnym.
Protokół dodatkowy II, normujący konflikty zbrojnie niemiędzynarodowe, również
ustanawia zakaz wcielania do sił zbrojnych dzieci poniżej 15 roku życia. W stosunku do
protokołu poprzedniego stosuje bardziej stanowcze sformułowania: nie tyle więc „zaleca”
podejmowanie działań uniemożliwiających aktywny udział takiego dziecka, a wprost je
nakazuje. Słabością jest wciąż niewystarczająca liczba jego ratyfikacji.
Art. 1 Protokołu fakultatywnego do konwencji o prawach dziecka zakazuje
bezpośredniego udziału dzieci w konflikcie zbrojnym, a więc przede wszystkim ich
rekrutowania i wykorzystywania. Protokół podejmuję próbę ostrzejszego uregulowania
kwestii wieku, pozostawionego w Konwencji o prawach dziecka. Wymaga, by sygnatariusze
określili konkretną granicę wieku - warte uwagi jest to, iż późniejsze jej obniżanie jest już
niedozwolone. Jest to realna szansa na podwyższenie standardów dotyczących wieku,
bowiem dopuszcza się możliwość zwiększania minimalnego wieku.
Istotny jest fakt, iż wszyscy sygnatariusze, nie tylko strony aktywnie biorące udział w
konflikcie zbrojnym, są zobowiązani do podejmowania środków prowadzących do
uniemożliwienia rekrutacji osób poniżej 18 roku życia. Jednakże można śmiało twierdzić, że
protokół nie ustanowił bezwzględnego zakazu rekrutacji osób poniżej osiemnastego roku życia
do służby wojskowej31. Zwraca się także uwagę na nazwę Protokółu: mowa w nim o
włączaniu do konfliktu, nie zaś o zakazie. Tym samym w pewien sposób sankcjonuje
30
31
J. Nowakowska-Małusecka, Sytuacja dziecka …, s. 54.
Gąska, op. cit., s. 42.
48
proceder - wprowadza jedynie restrykcje zjawiska32.
Podczas negocjacji przy tworzeniu Protokołu debatowano nad możliwością rozszerzenia
jego zastosowanie co do stron konfliktów zbrojnych33. W takim przypadku możliwe byłoby
objęcie bojówek, który Protokół traktuje w sposób odmienny od strony rządowej: art. 4 ust. 1
w ostatecznym brzmieniu stanowi, iż grupy zbrojne, które są odrębne od sił zbrojnych
państwa, nie powinny, w żadnych okolicznościach, rekrutować lub wykorzystywać w
działaniach wojennych osób w wieku poniżej osiemnastu lat.
W dalszej części artykułu znajdują się przepisy sankcjonujący kryminalizację oraz zakaz
wymienionych praktyk, a także normy dotyczące odpowiedzialności państwa związanej z
zapobieganiem temu zjawisku. Ostatecznie jednak dokument obejmuje swoim zakresem
jedynie państwa-strony, które sprzeciwiały się rozszerzeniu przede wszystkim ze względu na
związany z tym element uznania grup rebelianckich34.
Według Statutu Rzymskiego, rekrutacja oraz wykorzystanie dzieci poniżej piętnastego
roku życia jako żołnierza jest zbrodnią wojenną. Normy prawne dotyczące dzieci-żołnierzy
znajdują się w artykule 8. Podejmowano próby podwyższenia tego progu o trzy lata - do
osiemnastego roku życia -
jednak
nie udało się osiągnąć kompromisu na tym polu35.
Rekrutacja dzieci poniżej 15 lat jest zakazane, przy czym wyszczególnione jest, iż nie ma
znaczenia, czy rekrutacja nastąpiła dobrowolnie czy pod przymusem.36
Podmiotem zobowiązanym z tytułu ochrony praw dziecka w sytuacjach nadzwyczajnych
jest zasadniczo państwo, na którego terytorium dziecko przebywa i którego jurysdykcji
podlega – dotyczy to także sił okupacyjnych37.
6. Ochotnicy a przymusowa rekrutacja
Choć na przestrzeni wieków nie brak jaskrawych przypadków wykorzystania dzieci do
celów militarnych, to w czasach współczesnych staje się to plagą, w szczególności biorąc pod
uwagę wzrastającą liczbą konfliktów niemiędzynarodowych38. Dwie trzecie dzieci
walczących w Afryce Środkowej to ochotnicy39.
Pojawia się jednak pytanie - co sprawia, że dzieci zaciągają się z własnej
nieprzymuszonej woli? Na podstawie pokaźnej liczby przeprowadzonych wywiadów z
32
Ibidem, s. 39.
V. Escobar, op. cit., s. 789.
34
Ibidem.
35
S. Stadniczenko, op. cit., s. 65.
36
R. Brett, I. Specht, Young Soldiers: Why They Choose to Fight, Lynne Rienner Publishers, USA 2004, s. 113.
37
S. Stadniczenko, op. cit.,, s. 57.
38
J. Nowakowska-Małusecka, Sytuacja dziecka…, s. 171.
39
R. Brett i I. Specht, op. cit., s. 1.
33
49
dziećmi-żołnierzami wyodrębniono szkołę i rodzinę jako czynniki najbardziej wpływające na
podjęcie tej decyzji40. Oba elementy oddziałują w dwie strony: mogą zarówno powstrzymać
dziecko przed werbunkiem, ale mogą też przychylić szalę na korzyść wzięcia aktywnego
udziału w konflikcie. Brak oparcia w rodzinie lub sieroctwo mogą stanowić impuls do
wstąpienia do sił zbrojnych, a złe traktowanie przez rodziców powodem ucieczki do armii.
Ojciec bądź rodzeństwo w siłach zbrojnych sprawiają, iż dziecko może pójść w ich ślady i
wstąpić do bojówki czy armii. Szkoła jest niejednokrotnie siedliskiem rekrutacji – tam też
może ona być przedstawiana jako dobra przyszłość41. Jednocześnie brak szkoły równa się
brakowi dostępu do edukacji, co na dłuższą metę równa się z trudnością w znalezieniu pracy
oraz większym ryzykiem narażenia na werbunek.
Prócz tych dwóch czynników, można wyróżnić można wiele innych, m.in.: poczucie
zagrożenia i poszukiwanie bezpieczeństwa, bieda i zagrożony byt materialny rodziny, kultura
przemocy oraz patriotyzm. Dosyć oczywistym i pierwotnym bodźcem jest także sama
wojna42, która multiplikuje wszystkie inne czynniki a zarazem przez samo istnienie często je
kreuje.
Należy się jednak zastanowić, czy powyższe rzeczywiście świadczą o werbunku z
własnej nieprzymuszonej woli. Niektórzy przyszli dzieci-żołnierze podjęli tę decyzji żeby
wypróbować, natomiast inni, choć mieli inne możliwości – dlatego też mowa jest o
dobrowolności – stali przed alternatywą m.in. skrajnej biedy, śmierci, przemocy fizycznej i
seksualnej43. W takich przypadkach wybór jest czysto iluzoryczny44.
Jednakże dobrowolność stała się podstawą do sankcjonowania Art. 3 ust. 3 Protokołu
fakultatywnego do Konwencji o prawach dziecka dopuszcza do uczestnictwa w konflikcie
zbrojnym ochotników poniżej osiemnastego roku życia, jeżeli rekrutują się oni do
narodowych sil zbrojnych. Prócz wymogu dobrowolności, wymagane jest spełnienie szeregu
dodatkowych warunków: po pierwsze, wstąpienie musi odbywać się za świadomą zgodą
rodziców lub opiekunów prawnych osoby wstępującej. Po drugie, ochotnicy musza być w
pełni poinformowane o obowiązkach związanych z służbą wojskową. Trzecim warunkiem
jest przedstawienie wiarygodnej metryki urodzenia. Wszystkie przesłanki musza być
spełnione łącznie.
Często
jednak
brakuje
zgody
rodziców,
40
Ibidem, s.81
Ibidem, s. 62.
42
Ibidem, s. 9.
43
Ibidem, s. 129.
44
Madubuike-Ekwe, op. cit., s. 32.
41
50
a
z
powodu
braku
dokumentów
poświadczającego wiek, dostarczenie takowego aktu staje jest niemożliwe. Również
dobrowolność wstąpienia znajduje się pod znakiem zapytania, gdyż dzieci są porywane oraz
zmuszanie do sięgnięcia po broń groźbami adresowanymi wobec ich rodzin i ich samych.
Wykorzystywane są fortele - pod fałszywym pretekstem pracy wpadają w ręce sił zbrojnych45.
Nie jest możliwe w takich okolicznościach spełnienie warunku poinformowania o
obowiązkach. Bardzo często gdy dziecko raz wstąpi do sił zbrojnych, nawet jeśli zrobiło to
dobrowolnie, nie może ich już opuścić.
7. Rozbrojenie, demobilizacja i reintegracja
Tak długo jak trwa konflikt, dzieci-żołnierze w nim walczą; gdy jednak walki ustają,
muszą odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Pierwszym dokumentem zwracającym uwagę na
szczególne potrzeby dzieci-żołnierzy podczas rozbrojenia, demobilizacji oraz reintegracji ze
społeczeństwem było porozumienie pokojowe zawarte w Lome w lipcu 199946.
Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1314 z sierpnia 2000 r. podkreśliła wagę
zagadnień demobilizacji i integracji ze społeczeństwem dzieci-żołnierzy przy negocjacjach
pokojowych i układów rozbrojeniowych47. Jest to niezwykle istotna kwestia z uwagi na
powrót do normalności po konflikcie zarówno w skali kraju, jak i jednostek.
Implementowany jest więc trójstopniowy program rozbrojenia, demobilizacji, oraz
reintegracji (ang. disarmament, demobilization and rehabilitation). Pierwszy element,
rozbrojenie, jest to zbieranie broni lekkiej poza strefy konfliktu, współpraca z byłymi
wojskowymi, oraz tworzenie specjalnych programów, dzięki którym możliwe jest
składowanie broni w bezpiecznych miejscach bądź też niszczenie broni.48 Podczas tej fazy
dziecko-żołnierz jest identyfikowane i fizycznie usuwane z grupy zbrojnej.
Demobilizacją nazywane jest oficjalne i kontrolowane zwalnianie żołnierzy z armii i grup
zbrojnych. Celem drugiego składnika DDR jest usunięcie rozbrojonych już osób spod
zwierzchnictwa grup zbrojnych; demobilizacja jest najskuteczniejsza gdy następuje po
zakończonym konflikcie zbrojnym – wówczas zmniejszone jest ryzyko ponownego wcielenia
byłych żołnierzy do grup zbrojnych49.
Reintegracja jest to powtórna społeczna i ekonomiczna asymilacja50. Ostatni element
45
V. Escobar, op. cit., s. 813.
Lomé Peace Agreement, http://www.sierra-leone.org/lomeaccord.html [dostęp: 04.11.2012 r.]
47
S. Stadniczenko, op. cit., s. 60.
48
mali-zolnierze.org, [dostęp: 01.07.2012r.]
49
J. Czyżewski, op. cit., s. 194.
50
Ibidem.
46
51
DDR jest wydaje się najtrudniejszy i najbardziej czasochłonny51. Wyróżnić można
przynajmniej dwie metody reintegracji. Pierwsze podejście jest scentralizowane i preferowane
przez państwo, natomiast drugie oparte na społeczności lokalnej i najczęściej wspierane przez
organizacje międzynarodowe oraz pozarządowe. Przy korzystaniu z pierwszej metody, jak
wskazują krytyce, pułapką jest uznania, iż państwo ma na celu jedynie dobro dzieci – w
Ugandzie, uwolnione z grup zbrojnych rebeliantów dzieci-żołnierze były ponownie
wykorzystywane w konflikcie zbrojnych: wcielane były bowiem do wojsk rządowych52.
Jednocześnie reintegracji może stać na przeszkodzie częsta bezkarność dzieci-żołnierzy
(o odpowiedzialności dzieci-żołnierzy będzie mowa niżej). Akceptacja byłych dzieciżołnierzy przez społeczności nie jest więc kwestią oczywistą. Na przykładzie Sierra Leone
zaobserwować można, iż społeczność międzynarodowa patrzy na dzieci-żołnierzy jako ofiary
zmuszone do popełniania zbrodni wojennych. Jednak sami mieszkańcy tego państwa widzą te
same dzieci jako zbrodniarzy dopuszczających się niewybaczalnych czynów. Bardzo często
więc dzieci po zakończeniu konfliktu, po demilitaryzacji i rozbrojeniu boją się powrócić do
rodzinnych miejscowości, gdzie na rozkaz dowódców popełniali straszliwe czyny.
Programy DDR adresowane są do wszystkich byłych wojujących – wciąż jednak w
niewystarczającym stopniu dostosowywane są w sposób szczególny dla dzieci. Prócz
ograniczonych zasobów finansowych, jedną z ważniejszych przyczyn braku wspomnianych
programów jest niechęć państw dla uznania wykorzystania dzieci-żołnierzy53.. nieczęsto są
one dostosowane do potrzeb poszczególnych kategorii dzieci-żołnierzy: wyjątkowo jedynie
uwzględniają potrzeby dziewczynek czy adresują problem dorosłych, którzy wykorzystywani
byli w konflikcie jako dzieci.
Zdarzają się też przypadki państw, które wykorzystują programy dla własnych celów i
korzyści: w 2000 roku Kongijski Ruch na Rzecz Demokracji przeprowadził demobilizację o
znaczącym rozgłosie medialnym, lecz zdemobilizowane były jedynie dzieci-żołnierze
najbardziej nieposłuszne i najciężej ranne; okazało się wówczas, iż przeważająca liczba 3,5
tysiąca dzieci nie była nigdy żołnierzami54.
Niewystarczająca ilość i zasięg programów DDR skutkuje tym, iż byli dzieci-żołnierze
często znajdują się bez środków do życia. Nie mają schronienia, pożywienia ani dostępu do
51
J. Nowakowska-Małusecka, Sytuacja dziecka…, s. 201.
A. Young, Preventing, demobilizing Rehabilitating, and Reintegrating Child Soldiers in Africa, The
International Journal of Policy Solutions, Volume 7, Spring 2007, California, USA.
http://ssm.com/abstract=1144346 [dostęp: 01.11.2012 r.] s. 20.
53
J. Nowakowska-Małusecka, Dzieci-żołnierze i sprawiedliwość - casus Sierra Leone w: Polski rocznik praw
człowieka i prawa humanitarnego, Wydawnictwo UWM, Olsztyn 2010, s. 200.
54
J. Czyżewski, op. cit., s. 194.
52
52
edukacji, bez której będą miały trudności w znalezieniu pracy w przyszłości; bez pomocy
programów rehabilitacyjnych, często bardzo trudno jest im odnaleźć rodzinę55. Z drugiej
strony, w literaturze zwraca się uwagę na fakt, iż według badań niektórych uczonych,
nieformalne i dobrowolne rozbrojenie, demobilizacja i reintegracja dzieci-żołnierzy jest
skuteczniejsza niż dowolny oficjalny programy DDR56.
8. Odpowiedzialność karna dzieci-żołnierzy
Kontrowersyjną kwestią jest to, czy dzieci-żołnierze powinni odpowiadać za swoje czyny
w postępowaniu karnym. Międzynarodowe prawo humanitarne nie wyklucza jednoznacznie
takiej możliwości. Jednakże sądzenie osób poniżej osiemnastego roku życia napotkało silny
opór w postaci protestów licznych organizacji. Za przykład mogą posłużyć Save the Children
i Human Rights Watch po UNICEF57. Faktem jednak jest to, iż dzieci-żołnierze popełniają
zbrodnie wojenne i całkowite wykluczenie ich odpowiedzialności karnej niekoniecznie jest
optymalnym rozstrzygnięciem58. Zwraca się też uwagę na fakt, iż nie egzekwowanie
odpowiedzialności może nie chronić dzieci-żołnierzy, bowiem takie stanowisko może
sprzyjać procederowi rekrutowania i wykorzystywania w konflikcie zbrojnym dzieci.
Próbę rozwiązania tego kontrowersyjnego problemu można było obserwować przy okazji
tworzenia międzynarodowych trybunały ad hoc, wśród których wyróżnić należy Specjalny
Trybunał dla Sierra Leone. Trybunał został powołany na mocy porozumienia podpisanego we
Freetown dnia 16 stycznia 2002 r. pomiędzy ONZ a Sierra Leone. Elementem Porozumienia
jest Statut Specjalnego Trybunału dla Sierra Leone59. Statut Specjalnego Trybunału Sierra
Leone był pierwszym dokumentem, który regulował kwestię odpowiedzialności karnej
dziecka-żołnierza. Żadne dziecko nigdy jednak nie zostało przed Trybunałem Specjalnym
postawione60.
Nie wszystkie trybunały międzynarodowe dopuszczają sądzenie dzieci-żołnierzy. W
świetle Statutu Rzymskiego nie ma możliwości sądzenia osób poniżej osiemnastego roku
życia za zbrodnie wojenne popełnione w czasie niepełnoletności. Z drugiej strony, nie ma
możności zarzucenia Trybunałowi celowego niepodejmowania się sądzenia takich spraw
pomimo posiadanych kompetencji. Międzynarodowy Trybunał Karny może natomiast sądzić
55
A. Young, op. cit., s. 20.
J. Czyżewski, op. cit., s. 192.
57
D. Rosen, Who is a child? The legal conundrum of child soldiers, Connecticut Journal of International Law
Vol. 25, Issue 1, Fall 2009, s. 112.
58
J. Nowakowska-Małusecka, Dzieci-żołnierze…, s. 314.
59
Agreement for and Statute of the Special Court for Sierra Leone, 16 January 2002,
http://www.icrc.org/ihl.nsf/INTRO/605?OpenDocument [dostęp: 02.11.2012 r.].
60
D. Rosen, op. cit., s. 112.
56
53
osoby, które przed ukończeniem osiemnastego roku życia wstąpiły do sil zbrojnych i
ukończywszy osiemnaście lat, nadal w nich przebywały.61.
Uważa się, iż w przypadku podciągnięcia dziecka-żołnierza do odpowiedzialności karnej
powinny być wzięte pod uwagę w pierwszej kolejności wiek oskarżonego oraz okoliczności,
w jakich wstąpiło ono do sił zbrojnych62. Uwarunkowanie przyłączenia się do grupy zbrojnej
jest istotne: powinno zostać zbadane, czy dziecko przystąpiło dobrowolnie czy też zostało do
tego zmuszone. Okolicznością łagodzącą może być ograniczona świadomość dziecka63.
Alternatywą dla trybunałów karnych są komisje prawdy i pojednania. Nie służą one
ściganiu ani sądzeniu zbrodni popełnianych przez dzieci, a raczej zwróceniu uwagi opinii
publicznej na ogrom naruszeń, do jakich doszło w państwie podczas konfliktu lub w czasach
rządów poprzedniego reżimu64.
Ich zadaniem jest ujawnianie prawdy oraz pojednanie
narodowe65. Egzekwują inny rodzaj odpowiedzialności niż odpowiedzialności karnej:
skupiają się w większym stopniu na wymiarze społecznym. Stanowią próbę nie
pozostawieniu
czynów dzieci-żołnierzy bezkarnych przy jednoczesnym uniknięciu
odwoływania się do prawa karnego. Przykładem takiej komisji jest Komisja Prawdy i
Pojednania w Sierra Leone. Rada ONZ uznała, że lepiej niż Specjalny Trybunał dla Sierra
Leone zajmie się problemem odpowiedzialności dzieci-żołnierzy66.
9. Pierwszy wyrok Międzynarodowego Trybunału Karnego – orzeczenie w sprawie
Thomasa Lubangi Dyilo
Thomas Lubanga Dyilo był przywódcą zbrojnej grupy Patriotyczne Siły na Rzecz
Wyzwolenia Konga, wchodzącej w skład Unii Kongijskich Patriotów. Został postawiony
przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym. Prokurator na podstawie artykułu 8 ust. 2 lit.
e pkt. vii Statutu Rzymskiego oskarżył go o zbrodnię wojenną polegającą na wcielaniu lub
werbowaniu dzieci poniżej piętnastego roku życia do sił zbrojnych i wykorzystywania ich w
działaniach zbrojnych. Zarzucone mu czyny miały miejsce w latach 2002-2003 w prowincji
Ituri.
Werdykt w tej sprawie został ogłoszony 14 marca 2012 roku, natomiast 10 lipca tego
samego roku skazano Lubangę na czternaście lat pozbawienia wolności. Sześć lat spędzonych
przez skazanego w areszcie tymczasowym podczas postępowania sądowego uznaje się na
61
J. Czyżewski, op. cit., s. 185.
D. Rosen, Who op. cit., s. 44.
63
J. Nowakowska-Małusecka, Dzieci-żołnierze…, s. 315.
64
Ibidem, s. 237.
65
Ibidem, s. 327.
66
Ibidem, s. 233.
62
54
poczet lat spędzonych w więzieniu. Oznacza to, iż Lubanga w areszcie po ogłoszeniu wyroku
przebywać będzie osiem lat. Zgodnie z art. 77 ust. 1 pkt a Statutu Rzymskiego, górna granica
kary grożącej Lubandze wynosiła 30 lat. O tyle też wnioskował prokurator.
Krytycy wskazują na ograniczone zarzuty stawione Lubandze. Pomimo istnienia
dowodów mogących wskazywać na możliwość popełnienia także innych przestępstw (np.
tortury) uznać można, iż dodatkowe zarzuty mogłyby wpłynąć na przedłużenie
postępowania67. Wąski zakres zarzutów uniemożliwił sędziom większej interpretacji
przepisów Statutu Rzymskiego przy okazji wydania pierwszego wyroku Trybunału 68. Jednym
z zagadnień, które Trybunał zdecydował się nie poruszać, to akty przemocy seksualnej jako
sposób wykorzystania dzieci do aktywnego udziału w konflikcie zbrojnym69.
Według Trybunału, szczególnie ważnym elementem przy interpretowaniu znaczenia
„wykorzystywania w konflikcie zbrojnym” jest „narażenie na ryzyko”. Stąd też szeroki
wachlarz działań zostaje uznany jako udział w konflikcie Zakwalifikowano tym sposobem
czynności, które Izba Przygotowawcza Trybunału kategorycznie odrzuciła jako nieobjęte
przez pojęcie „wykorzystania dzieci w konflikcie zbrojnym”, takie jak dostarczanie żywności
czy służba domowa w kwaterach oficerskich70. Przeważyła szersza interpretacja, nie uznająca
ograniczeń wystosowanych przez Izbę Przygotowawczą71. Związek czynności z konfliktem
stał się kwestią drugorzędną. Jest to zjawisko pozytywne, ponieważ poszerza ochronę prawną
dziecka.
Nieistotne podczas skazywania było to, czy dziecko do sił zbrojnych zostało wcielone
czy tez zwerbowane72. Problematyka dobrowolności i przymusu przy przystąpienia do sił
zbrojnych przez dzieci-żołnierzy została uznane za odmienne metody popełnienia tego
samego przestępstwa73.
Wyrok w sprawie Lubangi jest niewątpliwie przełomowy dla problematyki dzieciżołnierzy. Ukazuje pewien instrument prawny uruchomiony w przypadku pogwałcenia zakazu
rekrutacji dzieci-żołnierzy. Jest przykładem skutecznej implementacji międzynarodowego
67
R. Tarnogórski, Pierwszy wyrok Międzynarodowego Trybunału Karnego w: Biuletyn Polskiego Instytutu
Spraw Międzynarodowych nr 45, 4 maja 2012, s. 2.
68
T. Lieflander., The Lubanga Judgement of the ICC: More than just the First Step? Cambridge Journal of
International and Comparative Law, Vol. 1, Issue 1. 2012. http://www.cjicl.org.uk/journal/article/43 [dostęp:
02.11.2012 r.] s. 192.
69
Ibidem, s. 192.
70
T. Lieflander op. cit., s. 201.
71
Ibidem, s. 192.
72
R. Graf, The International Criminal Court and Child Soldiers: An Appraisal of the Lubanga Judgement,
Journal of International Criminal Justice, Vol. 10, Issue 4, http://jicj.oxfordjournals.org/content/10/4/945.full
(dostęp: 12.11.12).
73
Ibidem.
55
prawa humanitarnego. Może pełnić role precedensu dla podobnych spraw w przyszłości.
Pojawiają się jednakże głosy, wskazujące na możliwość amnestii względem osób
rekrutujących dzieci w zamian za obietnicę zaprzestania tej rekrutacji oraz w celu szybszego
zakończenia konfliktu74. Zwraca się uwagę na przypadek generała Bosca Ntagandę, również
obywatela Demokratycznej Republiki Kongo. Jest on poszukiwany przez Midzynardowoy
Trybunał Karny za tę samą zbrodnię, za która skazany został Lubanga. Ntaganda w dalszym
ciągu przebywa na wolności, podobnie jak wiele innych osób, których nie bezpodstawnie
można podejrzewać o rekrutowanie dzieci-żołnierzy. Jeden wyrok skazujący wśród zbyt
licznych przykładów bezkarności może budzić wątpliwości jako skuteczny środek
odstraszający przed werbowaniem i wcielaniem do grup zbrojnych osób nieletnich.
Wyrok w sprawie Lubangi jest jednak szczególnie ważny dla jurysprudencji związanej z
tym tematem. O jego historycznej randze świadczy również fakt, iż wcześniej tylko jeden
trybunał sądził osoby odpowiedzialne za rekrutację dzieci do sił zbrojnych; był to Specjalny
Trybunał dla Sierra Leone75.
10. Konkluzja
Wraz ze wzrostem liczby konfliktów niemiędzynarodowych, zagadnienie dzieciżołnierzy staje się kwestią coraz bardziej pilną. Normy międzynarodowego prawa
humanitarnego regulujące ten problem nie są satysfakcjonujące. Tendencja podwyższania
minimalnej granicy wieku dozwolonej rekrutacji dzieci-żołnierzy niekoniecznie przekłada się
na wiążące prawnie dokumenty, w których pozostaje ona na ustalonej granicy piętnastu lat.
Należy nie ustawać w wysiłkach mających na celu zwiększenia tego minimum do lat
osiemnastu.
Problemem jest także niejednolite postrzeganie byłego dziecka-żołnierza przez
społeczność międzynarodową a ludności, wobec której stosował przemoc. Koliduje to, a
czasem uniemożliwia, rozbrojenie, demobilizację i udaną reintegrację dzieci-żołnierzy po
zakończonym konflikcie. Należy rozpowszechnić programy DDR sprofilowane na
specyficzne potrzeby dzieci.
Bardzo niechętnie spostrzegane jest podciąganie do odpowiedzialności karnej dzieciżołnierzy za zbrodnie popełnione podczas trwania konfliktu i brak jest przesłanek
wskazujących na to, aby ta sytuacja miała się w najbliższej przyszłości zmienić. Należy więc
popierać działania instytucji takich jak komisje prawdy i pojednania, które przyczyniają się do
74
75
J. Czyżewski, op. cit., s. 118.
D. Rosen, op. cit., s. 95.
56
pojednania narodowego.
Przełomowy jest również pierwszy wyrok stałego Międzynarodowego Trybunału
Karnego w sprawie Thomasa Lubangi. Niewątpliwie udowadnia on, iż rekrutacja i
wykorzystywanie dzieci-żołnierzy nie pozostają bezkarne. Międzynarodowe prawo
humanitarne powinno przyczyniać się do podwyższania minimalnej granicy wiekowej
rekrutacji dzieci do sił zbrojnych oraz ciągle wzmacniać ochronę dzieci w konfliktach
zbrojnych. Musi skuteczniej rozwiązać kwestię odpowiedzialności karnej dzieci-żołnierzy.
Wzorem wyroku MTK, winno karać osoby odpowiedzialne za rekrutację dzieci-żołnierzy.
57

Podobne dokumenty