D - Portal Orzeczeń Sądu Okręgowego we Wrocławiu
Transkrypt
D - Portal Orzeczeń Sądu Okręgowego we Wrocławiu
Sygn. akt III K 152/15 WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ Dnia 25 lutego 2016 r. Sąd Okręgowy we Wrocławiu w III Wydziale Karnym w składzie: Przewodniczący SSO Lidia Hojeńska /spr./ Sędziowie: SSO Wiesław Rodziewicz Ławnicy: Maria Wrzeszcz- Bakuła, Waldemar Barbaszyński, Michał Howorski Protokolant: Ewelina Doroszkiewicz w obecności Prokuratora Prokuratury Okręgowej Tadeusza Potoki po rozpoznaniu dniach 6.VIII.2015 r., 10.VIII.2015 r., 29.IX.2015 r., 8.X.2015 r., 27.X.2015 r., 24.XI.2015 r., 11.I.2016 r., 24.II.2016 r. sprawy: Z. R. (1) urodz. (...) w Ś., syna E. i H. z domu K. oskarżonego o to, że: I. w dniu 17 listopada 2014 roku, na poboczu drogi krajowej (...), pomiędzy miejscowością Ś. i K., woj. (...), działając ze szczególnym okrucieństwem oraz w bezpośrednim zamiarze zgwałcenia i pozbawienia życia D. G. (1), zaszedł podstępnie pokrzywdzoną od tyłu, złapał ją za ramiona i zepchnął do przydrożnego rowu melioracyjnego, gdzie następnie obezwładnił ją przyciskając jej ciało swoim do ściany rowu, terroryzował nożem, a następnie zadał jej co najmniej 48 ciosów nożem w okolice głowy, karku, tułowia oraz kończyn górnych, czym spowodował: - osiem powierzchniowych ran ciętych i kłutych powłok miękkich czaszki, -ranę kłutą i powierzchniową ranę ciętą prawej małżowiny usznej: powierzchniową ranę kłutą policzka lewego; cztery rany cięte twarzy zlokalizowane w obrębie ust po stronie prawej, -powierzchniową ranę klutą szyi po stronie lewej; trzy powierzchniowe rany cięto-kłute i dwie rany kłute szyi po stronie prawej z łączącym się z nimi powierzchniowymi ranami ciętymi; -dwanaście ran kłutych okolicy karkowej, drążących tkanki miękkie od góry i tyłu, ku dołowi i do przodu z kanałami o długości od 1 do 9 cm, z których kilka powodowało przekłucie tkanek miękkich bocznych powierzchni szyi oraz ściany gardła z masywnym podbiegnięciem krwawym okolicznych tkanek miękkich z obecnością płynnej krwi w jamie ustnej, gardle, drogach oddechowych, przełyku i żołądku, powierzchniowe rany cięte i klute okolicy karkowo- potylicznej, -cztery powierzchniowe rany kłute prawego barku; trzy rany kłute w okolicy lewego barku i obojczyka; dwie rany kłute bocznej powierzchni lewego barku, -ranę kłutą przedniej powierzchni klatki piersiowej w okolicy mostka z kanałem o długości ok. 5 cm z powierzchniowym przekłuciem płata górnego prawego płuca, ranę kłutą klatki piersiowej po stronie prawej z kanałem o długości ok. 5 cm z powierzchniowym przekłuciem prawej kopuły przepony, -ranę kłutą lewego przedramienia w okolicy stawu łokciowego; dwie rany cięte ręki lewej: na grzbietowej powierzchni i na tylnym jej brzegu; dwie rany kłute prawej ręki, w tym jedną z całkowitym jej przekłuciem, przez co pozbawił życia pokrzywdzoną, przy czym przyczyną nagłej i gwałtownej śmieci w/wym były rany kłute karku z przekłuciem ściany gardła, następowym zachłyśnięciem krwią oraz wykrwawieniem, przy czym zamierzonego celu w postaci zgwałcenia pokrzywdzonej nie osiągnął z uwagi na jej opór, tj. o czyn z art. 148 § 2 pkt. 1 k.k. i art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt. 2 k.k. w zw. z art. 197 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. II. w tym samym miejscu i czasie jak w pkt. I, bezpośrednio po zabójstwie D. G. (1), znieważył jej zwłoki w ten sposób, że obnażył je, a następnie włożył rękę, początkowo uzbrojoną w nóż, do pochwy pokrzywdzonej i wykonał kilka ruchów imitujących stosunek seksualny, czym spowodował obrażenia nie noszące cech przeżyciowości w postaci rany ciętej całej długości pochwy, dochodzącej do jej sklepienia, połączonej z raną dolnej części odbytnicy, z rozerwaniem tkanek miękkich w dolnej części krocza; penetrującej do jamy brzusznej z rozerwaniem jelita cienkiego, oderwaniem go od krezki i wytrzewieniem na zewnątrz przez pochwę pętli jelita cienkiego o długości ok. 660 cm, tj. o czyn z art. 262 §1 k.k. ************************************************************************************************* I. oskarżonego Z. R. (1) uznaje za winnego czynu opisanego w punkcie I części wstępnej wyroku, z tą zmianą, iż w miejsce słów „zaszedł podstępnie pokrzywdzoną od tyłu” wpisuje „używając siły fizycznej” oraz w miejsce słów „terroryzował nożem” wpisuje „grożąc użyciem noża”, przyjmując, iż zachowaniem swoim oskarżony wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 148 § 2 pkt.1 i 2 k.k. i art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 197 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 148 § 2 pkt. 1i 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza mu karę dożywotniego pozbawienia wolności; II. oskarżonego Z. R. (1) uznaje za winnego czynu opisanego w punkcie II części wstępnej wyroku tj. przestępstwa z art. 262 § 1 k.k. i za to na podstawie cyt. przepisu wymierza mu karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności; III. na podstawie art. 85 k.k., 88 § 1 k.k. łączy orzeczone kary pozbawienia wolności i wymierza oskarżonemu Z. R. (1) karę łączną dożywotniego pozbawienia wolności; IV. na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu okres zatrzymania i tymczasowego aresztowania od 18 grudnia 2014 roku do 25 lutego 2016 roku; V. na podstawie art. 77 § 2 k.k. zastrzega, iż oskarżony Z. R. (1) może ubiegać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie nie wcześniej niż po odbyciu 35 (trzydziestu pięciu) lat kary pozbawienia wolności; VI. na podstawie art. 40 § 2 k.k. i art. 43 k.k. orzeka wobec oskarżonego Z. R. (1) pozbawienie praw publicznych na okres 10 (dziesięciu) lat; VII. na podstawie art. 93a pkt. 4 k.k., art. 93c pkt.3 k.k., art. 93d § 5 k.k. i art. 93g § 3 k.k. orzeka wobec oskarżonego Z. R. (1) środek zabezpieczający polegający na umieszczeniu w zakładzie psychiatrycznym w przypadku orzeczenia o warunkowym przedterminowym zwolnieniu oskarżonego; VIII. na podstawie art. 46 § 1 k.k. zasądza od oskarżonego Z. R. (1) na rzecz oskarżycieli posiłkowych M. i W. G. oraz pokrzywdzonego M. G. (1) kwoty po 300.000 (trzysta tysięcy złotych) złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę; IX. na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. zwraca: -pokrzywdzonym M. i W. G. dowody rzeczowe zarejestrowane w wykazie dowodów rzeczowych Nr I/100/15/P pod poz. 13, na karcie 3774 akt sprawy, pod poz.18, 19, 22, 37, 38, na karcie 3775 akt sprawy, pod poz. 42-44, 58-60, na karcie 3776 akt sprawy, pod poz.68-70, 74 na karcie 3777 akt sprawy, pod poz. 92, na karcie 3778 akt sprawy, -oskarżonemu Z. R. (1) dowody rzeczowe zarejestrowane w wykazie dowodów rzeczowych Nr I/100/15/P pod poz. 119-127, 129, na karcie 3779 akt sprawy, pod poz.130-150, na karcie 3780 akt sprawy, pod poz. 151-155, na karcie 3781 akt sprawy, -M. S. (1) dowody rzeczowe zarejestrowane w wykazie dowodów rzeczowych Nr I/100/15/P pod poz.157-158, na karcie 3781 akt sprawy; X. na podstawie art. 44 § 1 i 2 k.k. orzeka przepadek dowodów rzeczowych zarejestrowanych w wykazie dowodów rzeczowych Nr I/100/15/P pod pozycją 1-12, 14-16, na karcie 3774 akt sprawy, pod poz.17, 20-21, 23-36, 39-40, na karcie 3775 akt sprawy, pod poz.41, 45-57, 61-64, na karcie 3776 akt sprawy, pod poz. 65-67, 71-73, 75-85, na karcie 3777 akt sprawy, pod poz. 86-91, 93-108, na karcie 3778 akt sprawy, pod poz. 109-118, na karcie 3779 akt sprawy, pod poz. 156, 159-174, na karcie 3781 akt sprawy; XI. pozostawia w aktach sprawy dowody rzeczowe zarejestrowane w wykazach dowodów rzeczowych Drz 1123/15, na karcie 3652 akt sprawy, Drz/p 26/15, na karcie 21 akt sprawy, Drz/p27/15, na karcie 305 akt sprawy, Drz/p 28/15, na karcie 316 akt sprawy, Drz/p 29/15, na karcie 327 akt sprawy, Drz/p 30/15, na karcie 1189 akt sprawy, Drz/p 31/15, na karcie 3401-3402 akt sprawy, Drz/p 32/15, na karcie 3503 akt sprawy, Drz/p 33/15, na karcie 3524 akt sprawy, Drz/ p 34/15, na karcie 3509 akt sprawy, Drz/p 35/15, na karcie 3576 akt sprawy, Drz/p 36/15, na karcie 3810 akt sprawy; XII. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. Z. kwotę 7.970,40 (siedem tysięcy dziewięćset siedemdziesiąt złotych czterdzieści groszy) zł brutto tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżonemu; XIII. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. M. (1) kwotę 2.790 (dwa tysiące siedemset dziewięćdziesiąt złotych) zł brutto tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżycielom posiłkowym M. i W. G.; XIV. na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych, zaliczając je na rachunek Skarbu Państwa. Maria Wrzeszcz- Bakuła SSO Wiesław Rodziewicz SSO Lidia Hojeńska Waldemar Barbaszyński Michał Howorski Sygn. akt III K 152/15 UZASADNIENIE W toku przewodu sądowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny: (...) D. G. (1) mieszkała w K. przy ul. (...) wspólnie z rodzicami, (...)bratem M. i babcią D. J.. Była osobą pogodną, spokojną i bardzo lubianą, nie miała trudności w nawiązywaniu znajomości. D. była osobą bardzo ciepłą, pomocną, życzliwą, optymistycznie nastawioną do życia i bezkonfliktową. Cechowała ją duża wrażliwość, łatwo nawiązywała kontakty z ludźmi i była bardzo zaradna. Brała udział w licznych kursach i programach, których celem było podniesienie kwalifikacji zawodowych. Miała bardzo dobre relacje z bratem, a jej stosunki z rodzicami i babcią, którzy bardzo ją kochali, troszczyli się o nią i na których wsparcie zawsze mogła liczyć, były oparte na wzajemnym zaufaniu. D. uczęszczała do klasy IV klasy Technikum (...) w Ś., przygotowywała się do egzaminu maturalnego i w przyszłości miała zamiar kontynuować naukę na studiach. W dniu 17 listopada 2014 roku D. G. (1) pojechała na wycieczkę klasową do Wyższej Szkoły (...) we W.. Około godziny 14.00 wróciła do domu, była bardzo zadowolona, podekscytowana opowiadała mamie o wrażeniach z wycieczki. Tego dnia miała organizowane na terenie (...) Zespołu Szkół (...) w Ś. przy ul. (...) dodatkowe fakultatywne zajęcia z języka angielskiego przygotowujące do egzaminu maturalnego. Pokrzywdzona uczęszczała na nie w każdy poniedziałek i czwartek. Zajęcia planowo trwały od godziny 16.30 i kończyły się o godzinie 19.00. Z zajęć tych D. G. (1) bardzo często wracała z koleżanką K. G. (1) busem lub samochodem chłopaka K. R. A., zdarzało się również, że wracały pieszo, kiedy na dworze było jeszcze widno. Kiedy pokrzywdzona wracała sama, najczęściej korzystała z usług busów. Kiedy około godziny 16.00 D. wyszła z domu, spotkała znajomego S. P. (1) - świadczącego usługi przewozowe, z których w przeszłości wielokrotnie korzystała rodzina G.. Widząc D. zapytał, czy jedzie może do Ś. do szkoły, a kiedy potwierdziła, zaproponował, że ją podwiezie. D. poinformowała go, że nie ma przy sobie pieniędzy. Ten jednak odparł, że zawiezie ją za darmo, ponieważ ma zlecenie i tak jedzie w tym kierunku. D. przystała na tą propozycję, podczas drogi opowiadała o swoich przygotowaniach do egzaminu maturalnego. S. P. (1) wysadził ją w okolicach szkoły. Na zajęciach D. pojawiła się punktualnie, jednak pół godziny przed ich końcem zwolniła się mówiąc prowadzącemu, że źle się czuje. W trakcie zajęć prowadziła korespondencję smsową z przyjaciółką M. D.. Ostatniego smsa o treści „pisz ze mną” otrzymała ona od pokrzywdzonej o godzinie 18.07. D. G. (1) opuściła budynek szkoły i pieszo udała się w kierunku miejsca zamieszkania. Tego dnia planowała jeszcze odrobić lekcje i przygotować się na sprawdzian, który miała następnego dnia. Oskarżony Z. R. (1) mieszkał przy placu (...) w Ś. w mieszkaniu otrzymanym od Urzędu Gminy. Był osobą bezrobotną, utrzymywał się z renty socjalnej oraz zbieractwa surowców wtórnych, w tym puszek i butelek. Nie utrzymywał kontaktów z sąsiadami, siostrami, a kontakty z mieszkającym w C. bratem były rzadkie, bliższą znajomość utrzymywał jedynie z M. S. (1), z którym regularnie się spotykał. M. S. (1) na jego prośbę przegrywał oskarżonemu na jego telefon komórkowy muzykę, jak również filmy pornograficzne, które oskarżony oglądał. W dniu 17 listopada 2014 roku Z. R. (1) udał się do sklepu (...) mieszczącego się przy pl. (...) w Ś. celem sprzedaży zebranych pustych butelek po piwie. Pracująca w tym dniu A. Ż. odmówiła przyjęcia przyniesionych przez oskarżonego butelek z uwagi na brak wolnych skrzynek, oskarżony powiedział „to trudno” i opuścił sklep. Sytuacja ta zdenerwowała jednak oskarżonego, miał nadzieję sprzedania chociażby części butelek i zakupienia produktów żywnościowych. Po powrocie do domu wylała mu się zupa, którą podgrzewał w garnku, co dodatkowo zdenerwowało oskarżonego. Około godziny 18.00 Z. R. (1) wyszedł z domu, zabrał ze sobą nóż kuchenny z czarna rękojeścią, który regularnie ostrzył, a na co dzień służył mu do krojenia mięsa. Schował go do prawej kieszeni spodni - trzonkiem do dołu a ostrzem skierowanym do góry, osłaniała go długa kurtka, którą założył. Już wówczas powziął on zamiar zgwałcenia przypadkowej kobiety. W tym celu udał się w kierunku K. idąc poboczem drogi krajowej nr (...). Co jakiś czas zatrzymywał się i oglądał do tylu, czy ktoś za nim nie idzie. W pewnym momencie oświetliły go światła przejeżdżającego tira z naczepą i zobaczył idącą przed nim poboczem drogi D. G. (1). Kiedy oskarżony znajdował się w odległości ok. 50 metrów od pokrzywdzonej minął go uprawiający jogging R. O.. Kiedy przebiegał obok oskarżonego, ten opuścił głowę, na której miał czapkę i kaptur, aby nie zostać rozpoznanym. Zaczął przyśpieszać kroku, szedł coraz szybciej, aby dogonić pokrzywdzoną. Kiedy znajdował się bezpośrednio za jej plecami, minął ich samochód kierowany przez świadka (...):48/14. Upewniwszy się, że nikogo nie ma w pobliżu i nie przejeżdża żaden samochód na wysokości zakładu (...), oskarżony podbiegł do D. G. (1) i złapał ją od tyłu za ramiona. Pokrzywdzona przestraszyła się i powiedziała „co pan robi, co pan wyprawia, niech pan przestanie”. Widząc, że jej słowa nie przyniosły żadnego rezultatu, zaczęła krzyczeć i wzywać pomocy. Oskarżony wepchnął wówczas pokrzywdzoną do pobliskiego rowu, zbiegł za nią i przewrócił na boczną ścianę rowu przyciskając ją swoim ciałem. D. G. (1) krzyczała, broniła się. Wtedy Z. R. (1) przyłożył jej do szyi nóż, który miał schowany w kieszeni spodni, mówiąc „spokojnie, bo zaraz cię zabiję”. Pokrzywdzona przestraszyła się wypowiedzianej groźby i zaniechała wzywania pomocy. Z. R. (1) cofnął wówczas rękę z nożem i rozluźnił uchwyt, którym przyciskał ją do ściany. Pokrzywdzona podjęła wówczas ostatnią próbę ucieczki, krzycząc próbowała wydostać się z rowu, oskarżony przytrzymał ją wtedy lewą ręką i wyprowadził serię ciosów trzymanym w ręku nożem. D. G. (1) krzyczała „niech pan przestanie mnie dźgać, J. ratunku, niech pan przestanie”. Początkowo broniła się, starając się odeprzeć atak, ugryzła oskarżonego w rękę, zasłaniała się rękoma przed ciosami, z których jeden całkowicie przebij jej prawą dłoń. Oskarżony nie reagował na prośby D. G. (1) o darowanie jej życia i w dalszym ciągu zadawał ciosy nożem, wyprowadzając uderzenia od góry i kierując je w okolice głowy, karku, tułowia oraz kończyn górnych pokrzywdzonej, przy czym zadał jej co najmniej 48 ciosów nożem, z których dwanaście kierował w okolice karkową, przejeżdżał również nożem po skórze D. G. (1) kalecząc ją. Pokrzywdzona powiedziała jeszcze „niech pan już przestanie” i zamilkła. Kaszlała krwią, krztusiła się, po czym przestala się ruszać. Podczas zadawania uderzeń oskarżony poślizgnął się, przewrócił na pokrzywdzoną i wtedy doszło do złamania znajdującego się w jej ciele noża, a Z. R. (1) skaleczył się w lewą rękę pomiędzy palcem wskazującym a kciukiem. Złamana końcówkę noża wyrzucił za ogrodzenie zakładu (...) i przestał zadawać uderzenia. Kiedy stwierdził, że D. G. (1) nie żyje trzymając ją prawą ręką w okolicach kostki przeciągnął jej ciało w kierunku przepływającego nieopodal strumienia, gdzie nie dochodziły światła lamp zakładu (...). Po przemieszczeniu ciała D. G. (1) w ciemne miejsce rozebrał pokrzywdzoną pozostawiając jedynie apaszkę, stanik i skarpetki, po czym rozłożył jej nogi wkładając do pochwy rękę z ułamaną końcówką noża i powiedział „nie będziesz się więcej pieprzyć”. Po rozcięciu ścian pochwy ręką uzbrojona w nóż, przy pomocy samej dłoni zaczął wykonywać w pochwie pokrzywdzonej silne ruchy imitujące stosunek płciowy, których nasilenie i intensywność była tak duża, że w ich wyniku rozerwał sklepienie pochwy zahaczając o jelito cienkie. Kiedy wydobył rękę z ciała pokrzywdzonej, doprowadził do wytrzewienia na zewnątrz około 660 cm jelita. Pozostawił rzeczy pokrzywdzonej w okolicach jej ciała, odrzucił plecak i po umyciu rąk w strumieniu R. idąc poboczem drogi udał się w kierunku miejsca zamieszkania, kierował się w stronę zakładu (...), wszedł w ul. (...), a następnie idąc dróżką, która prowadzi w stronę cmentarza, dotarł do domu. Kiedy znajdował się w okolicach fabryki (...), o godzinie 19.26 odebrał połączenie od telemarketerki z firmy windykacyjnej (...), która spytała go o spłatę zaległego zadłużenia. Oskarżony spokojnie odpowiedział jej, że jeżeli będzie miał pieniądze wywiąże się ze zobowiązania. Około godziny 19.43 na telefon komórkowy oskarżonego zadzwonił M. S. (1), z którym tego dnia Z. R. (1) był umówiony o godzinie 19.00. Oskarżony odebrał połączenie i poinformował znajomego, że „dłużej mu zeszło na zbieraniu puszek” i będzie u niego około godziny 20.00. Po przyjeździe rowerem do domu umył się i przebrał w czyste rzeczy. Starał się doprać spodnie poplamione krwią pokrzywdzonej, ale plamy w dalszym ciągu były widoczne na jasnym materiale, dlatego postanowił je wyrzucić do kontenera na śmieci. Kurtkę, w którą był ubrany w czasie zabójstwa D. G. (1), wyrzucił dopiero po dwóch dniach. Około godziny 20.00 17 listopada 2014 roku, bezpośrednio po zabójstwie D. G. (1), oskarżony pojawił się u M. S. (1), który zauważył, że na prawej dłoni pomiędzy kciukiem, a palcem wskazującym ma on ranę - około centymetrowe przecięcie skóry. Zapytany przez znajomego co mu się stało odpowiedział ”nic takiego, kiedyś ci opowiem”. Oskarżony, który zachowywał się normalnie, nie wzbudził żadnych podejrzeń M. S. (1). Rozmawiali na ogólne tematy, oskarżony poprosił również kolegę, aby wgrał mu na telefon jakiś firm porno i po kilkunastu minutach wyszedł. Kiedy wrócił do mieszkania, zaczął analizować przebieg zdarzenia, przypomniał sobie, że zabrudził swoją krwią ubranie pokrzywdzonej. Postanowił wtedy wrócić na miejsca zdarzenia i zabrać rzeczy D. G. (1). W tym celu zabrał worek na śmieci i latarkę, ponieważ na dworze było już ciemno. Oskarżony jechał powoli rowerem, włączył światło w rowerze, bał się zatrzymania przez policję i nie chciał wzbudzać podejrzeń. Po dotarciu na miejsce zatrzymał się i zapalił papierosa. Następnie rozejrzał się, czy nikt go nie widzi, czy nie nadjeżdżają żadne samochody i świecąc latarką zbiegł szybko do rowu, zabrał leżące obok pokrzywdzonej rzeczy, wrzucił je na bagażnik roweru i odjechał z miejsca zdarzenia. Chciał zabrać również plecak D. G. (2), który wcześniej odrzucił od jej ciała, ale nie mógł go znaleźć i w obawie, że może zostać zauważony, zaniechał poszukiwań. Udał się w kierunku swojego miejsca zamieszkania. Kiedy znajdował się na skrzyżowaniu ul. (...) z ulicą (...), pasek płaszcza pokrzywdzonej zaplątał się w szprychy roweru. Zatrzymał się i usłyszał, że dzwoni telefon. Z. R. (1) pomyślał początkowo, że to jego telefon, po chwili zorientował się, że to dzwoni znajdujący się w płaszczu pokrzywdzonej należący do D. G. (1) telefon komórkowy, a na wyświetlaczu pojawił się napis „mama”. Oskarżony wyciągnął go i przez nieuwagę odebrał połączenie, nie odezwał się jednak i po kilkunastu sekundach wyrzucił aparat na pobliskie pole, w wyniku czego uległ on uszkodzeniu. Pojechał dalej, na ul. (...) do stojącego tam kontenera na śmieci wyrzucił ubranie pokrzywdzonej i dotarł do domu. Początkowo oskarżony nie wychodził z domu w obawie, że może zostać zatrzymany przez policję, po kilku dniach wrócił do dawnego trybu życia. Pojawił się również u znajomego M. S. (1), z którym wspólnie oglądał reportaż o zabójstwie D. G. (1). Po zakończeniu programu poprosił go o sprawdzenie, czy coś piszą na ten temat w (...). Powiedział wówczas „chyba będę miał kłopoty”. Po jakimś czasie ponownie pojawił się u znajomego i poinformował go, że pobrano od niego wymaz do badań DNA, opowiadał o tym radośnie. Chwalił się znajomemu, że kiedy znajdował się pod sklepem (...) został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji i pobrano od niego materiał do badań. Przedłużająca się nieobecność córki, która z zajęć języka angielskiego wracała najczęściej ok. godziny 19.30, miała również w zwyczaju powiadamiać rodziców o tym, że się spóźni, zaniepokoiła W. i M. G. (2). Kiedy o zwykłej porze D. nie pojawiła się w domu W. G. wysłała na jej telefon komórkowy wiadomość sms, następnie kolejną, która również pozostawała bez odpowiedzi. Matka pokrzywdzonej zaniepokoiła się, ponieważ D. nie miała w zwyczaju nie odpisywać na wiadomości. Mama pokrzywdzonej zaczęła dzwonić na jej telefon komórkowy, co również nie przyniosło skutku. Po nieudanych próbach nawiązania kontaktu rodzice pokrzywdzonej postanowili jej poszukać. Około godziny 22.00 pojechali pod szkołę córki w Ś., sprawdzili teren dworca (...) i okolice pobliskiego stawu, kilkakrotnie przemierzali drogę, która prowadziła ze szkoły pokrzywdzonej do domu. Następnie udali się do miejscowości Ś. do koleżanki D. G. (3), nikt jednak nie odtworzył im drzwi i nie udało im się nawiązać z nią kontaktu. W drodze powrotnej W. G. dzwoniła do córki, ale odpowiedziała jej poczta głosowa. M. i W. G. wrócili do domu. Następnego dnia rano W. G. razem z babcią pokrzywdzonej pojechała do szkoły, gdzie uzyskała informację, że córka poprzedniego dnia uczestniczyła w zajęciach z języka angielskiego, z których zwolniła się pół godziny wcześniej i opuściła budynek szkoły. W takiej sytuacji rodzice pokrzywdzonej postanowili zgłosić zaginięcie D. i w tym celu udali się do (...) w Ś.. Dowód: • zeznania świadka W. G. - k. 401-408, 413-417, 425-426, 4349v-4350, • zeznania świadka M. G. (2) - k. 380-384, 386-391, 4350v, • zeznania świadka D. J. - k. 420-424, 4610, • opinia o D. G. (1) z (...) Zespołu Szkół (...) w Ś. - k. 4294, • zaświadczenie o ukończeniu kursu florysta - bukieciarz - k. 4295, • certyfikaty- k. 4296, 4297, 4298, • zaświadczenie o ukończeniu kursu baristycznego - k. 4299, • zaświadczenie o ukończeniu kursu pierwszej pomocy przedmedycznej - k. 4300, • dyplomy - k. 4301, 4302, 4303, 4304, 4305, • świadectwo szkolne - k. 4320-4321, • zeznania świadka S. P. (1) - k. 2555-2557, 4610, • częściowo wyjaśnienia oskarżonego Z. R. (1) - k. 3515-3521, 3571-3576, 3578-3606, 3619-3620, 3638-3643, 4002-4005, 4337-4340, płyty z nagraniem przesłuchania oskarżonego Z. R. (1) z dnia 19.12.2014 r. - k. 3523-3524, 4354v, 4355v, • zeznania świadka H. G. - k. 2683-2685, 4610, • zeznania świadka M. Ś. (1) - k. 2552-2554, 4610, • zeznania świadka M. D. - k. 2422, 2423, 2424-2428, 2432, 4610, • korespondencja sms pomiędzy M. D. a D. G. (1) - k. 2434-2440, • zeznania świadka M. S. (2) - k. 2441, 4610, • zeznania świadka K. G. (1) - k. 2442, 4610, • zeznania świadka R. A. - k. 2454, 4610, • zeznania świadka I. Ś. - k. 2456, 4610, • zeznania świadka J. K. (1) - k. 2459- 2460, 4610, • zeznania świadka M. K. (1) - k. 2461, 4610, • zeznania świadka A. C. - k. 2484-2485, 4610, • zeznania świadka S. W. - k. 2559-2560, 4610, • zeznania świadka M. W. - k. 2561, 4610, • zeznania świadka K. M. - k. 2562-2564, 4610, • zeznania świadka G. U. - k. 2549-2551, 4610, • zeznania świadka A. P. (1) - k. 2486-2487, 4610, • zeznania świadka P. D. - k. 887, k. 4610, • zeznania świadka M. S. (1) - k. 3482-3486, 4352v-4355, • protokół oględzin płyt CD i DVD zabezpieczonych w mieszkaniu oskarżonego - k. 3439-3440, • zeznania świadka A. S. (1) - k. 3442-3443, 4610, • zeznania świadka K. S. (1)- k. 3444-3445, 4610, • informacja z (...) w Ś. - k. 3494, • zeznania świadka A. Ż. - k.119-1120, 4610, • protokół okazania zdjęcia - k. 300-400, • zeznania świadka R. O. - k. 2384-2385, 2386-2388, 4351v-4352, • zeznania świadka incognito (...): 00-48/14 - k. (...)- (...), 4434v, (...)- (...), • zeznania świadka J. R. - k. 2607-2608, 4610, • zeznania świadka S. K. - k. 2719-2721, 4610, • zeznania świadka T. P. - k. 2755-2757, 4610, • opinia z przeprowadzonych badań z zakresu wizualizacji śladów Nr H-I-D- (...) - k. 336, • analiza kryminalna połączeń telefonu komórkowego pokrzywdzonej k. 373-379, • analiza kryminalna dotycząca logowania telefonu komórkowego Z. R. (1) - k. 3608-3612, • płyta zawierająca rozmowę Z. R. (1) z telemarketerką firmy windykacyjnej (...) S.A. - k. 3651-3652, • opinia (...) - k. 768-821, • protokół oględzin telefonu komórkowego oskarżonego - k. 3497-3503, • protokół oględzin karty SIM – k. 3504-3505, • opinia z przeprowadzonych badań biologicznych Nr H-IV-B-5480-828/14/KK - k. 3405-3420, • opinii z przeprowadzonych badań biologicznych Nr H-IV-B-5480-7/15/KK - k. 3431-3438, • opinia z przeprowadzonych badań biologicznych Nr H-IV-B-5480-820/14/KK - k. 3451-3480, • opinia z przeprowadzonych badań biologicznych Nr H-IV-B-5480-816/14/KK – k. 3528-3558, • opinia z przeprowadzonych badań biologicznych Nr H-IV-B-5480-682/14/KK - k. 4007-4044, • zeznania świadka K. K. (2) - k. 4115-4116, 4610. W dniu 18 listopada 2014 roku około godziny 12.20 Z. N. wracał rowerem ze Ś. do K.. Kiedy znajdował się w okolicach zakładu (...) zauważył, że coś leży w rowie. Po powrocie do domu rozmawiał z konkubiną T. T., która poinformowała go o zaginięciu dziewczyny z K.. Z. N. powiedział konkubinie, że wracając do domu widział coś w rowie, nie wyklucza, że mogły być to zwłoki. Około godziny 12.58 T. T. zadzwoniła do K. we W. informując, że w rowie przy drodze (...) mogą znajdować się zwłoki kobiety. Na wskazane przez nią miejsce został wysłany patrol policji, który ujawił w przydrożnym rowie zwłoki pokrzywdzonej D. G.. Przybyły na miejsce zdarzenia zespół pogotowia ratunkowego stwierdził zgon. Zwłoki pokrzywdzonej zostały następnie przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej we W.. Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała u D. G. (1), doznane przez nią podczas zdarzenia, obrażenia w postaci: - ośmiu powierzchniowych ran ciętych i kłutych powłok miękkich czaszki, - rany kłutej i powierzchniowej rany ciętej prawej małżowiny usznej; powierzchniowej rany kłutej policzka lewego; czterech ran ciętych twarzy zlokalizowanych w obrębie ust po stronie prawej, - powierzchniowej rany kłutej szyi po stronie lewej; trzech powierzchniowych ran cięto-kłutych i dwóch ran kłutych szyi po stronie prawej z łączącym się z nimi powierzchniowymi ranami ciętymi; - dwunastu ran kłutych okolicy karkowej, drążących tkanki miękkie od góry i tyłu, ku dołowi i do przodu z kanałami o długości od 1 do 9 cm, z których kilka powodowało przekłucie tkanek miękkich bocznych powierzchni szyi oraz ściany gardła z masywnym podbiegnięciem krwawym okolicznych tkanek miękkich z obecnością płynnej krwi w jamie ustnej, gardle, drogach oddechowych, przełyku i żołądku, powierzchniowych ran ciętych i kłutych okolicy karkowo- potylicznej, - czterech powierzchniowych ran kłutych prawego barku; trzech ran kłutych w okolicy lewego barku i obojczyka; dwóch ran kłutych bocznej powierzchni lewego barku, - rany kłutej przedniej powierzchni klatki piersiowej w okolicy mostka z kanałem o długości ok. 5 cm z powierzchniowym przekłuciem płata górnego prawego płuca, rany kłutej klatki piersiowej po stronie prawej z kanałem o długości ok. 5 cm z powierzchniowym przekłuciem prawej kopuły przepony, - rany kłutej lewego przedramienia w okolicy stawu łokciowego; dwóch ran ciętych ręki lewej: na grzbietowej powierzchni i na tylnym jej brzegu; dwóch ran kłutych prawej ręki, w tym jedną z całkowitym jej przekłuciem. Przyczyną nagłej i gwałtownej śmieci D. G. (1) były rany kłute karku z przekłuciem ściany gardła, następowym zachłyśnięciem krwią oraz wykrwawieniem. W wyniku działania oskarżonego pokrzywdzona odniosła również obrażenia nie noszące cech przeżyciowości w postaci rany ciętej całej długości pochwy, dochodzącej do jej sklepienia, połączonej z raną dolnej części odbytnicy, z rozerwaniem tkanek miękkich w dolnej części krocza, penetrującej do jamy brzusznej z rozerwaniem jelita cienkiego, oderwaniem go od krezki i wytrzewieniem na zewnątrz przez pochwę pętli jelita cienkiego o długości ok. 660 cm. Dowód: • zeznania świadka Z. N. - k. 2376-2377, 4351, • zeznania świadka T. T. - k. 2380-2381, 4351v, • zeznania świadka A. D. - k. 2382-2383, 4469v, • protokół zgonu - k. 11, • protokół oględzin miejsca ujawnienia zwłok - k.13-21, • protokół zewnętrznych oględzin zwłok - k. 24-32, • protokół oględzin i otwarcia zwłok - k. 35, • protokół zatrzymania rzeczy - k. 41-43, • protokół ponownych oględzin miejsca znalezienia zwłok - k. 298-301, 304, 305, 306-309, 311-313, 314-316, • sprawozdanie z sądowo-lekarskich oględzin i sekcji zwłok D. G. (1) z opinią - k. 46- 56, 4418v-4421, • opinia sądowo-lekarska dotycząca mechanizmu powstania obrażeń ciała - k. 75-91, 4420v-4421, • dokumentacja fotograficzna z sekcji zwłok D. G. (1) k. 4132. W dniu 18 listopada 2014 roku na ternie działki położonej na (...) w Ś. w godzinach popołudniowych B. R. znalazła telefon komórkowy koloru białego. Myśląc, że należy do któregoś z członków rodziny, o fakcie tym poinformowała syna pytając, czy nie zgubił telefonu komórkowego. Z. R. (2) podejrzewając, że telefon ten może mieć związek z zaginięciem D. G. (1) zawiózł go do KPP w Ś.. Po dokonaniu oględzin przedmiotowego telefonu oraz dokonanym okazaniu okazało się, iż stanowił on własność pokrzywdzonej. Dowód: • zeznania świadka B. R. - k. 323-324, 4349, • zeznania świadka Z. R. (2) - k. 320-322, 4348v-4349, • protokół zatrzymania rzeczy - k. 317-319, • protokół oględzin miejsca ujawnienia telefonu – k. 325-326. Przesłuchiwany po raz pierwszy w toku postępowania przygotowawczego w dniu 19 grudnia 2014 roku oskarżony Z. R. (1) przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Wyjaśnił, że krytycznego dnia nic mu się nie udawało - w sklepie nie przyjęli mu butelek, zupa wylała mu się z garnka jak ją podgrzewał, był zły. Późnym wieczorem wyszedł z domu, wziął nóż. Szedł ulicą (...), kiedy znajdował się w okolicach (...) przeszedł na drugą stronę tej trasy na W.. Szedł lewą stroną trasy, w pewnej chwili został wyprzedzony przez biegnącego mężczyznę w kapturze. Oskarżony miał na głowie czapkę i kaptur, nie wie, dlaczego opuścił głowę, jak mijał go ten biegacz. W pewnym momencie został oświetlony przez nadjeżdżającą ciężarówkę - tira z dużą naczepą i wtedy zobaczył idącą przed nim pokrzywdzoną. Zaczął przyśpieszać kroku, szedł coraz szybciej, aby ją dogonić. Mówiąc „stój, poczekaj, nie bój się” złapał ją za ramiona. Ona wystraszyła się i zaczęła krzyczeć. Wtedy oskarżony pchnął ją do rowu. Dziewczyna przewróciła się, a on na nią i zaczęła się szamotanina. Zaczęła do niego krzyczeć „ty chuju, będziesz mnie gwałcić”. W tym momencie oskarżony wyciągnął nóż i zaczął ją dźgać. Później złapał ją za nogi i próbował przyciągnąć bliżej do krzaków, zaczęły z niej „ciuchy schodzić”, oskarżony „złapał za nogę, but zszedł, spodnie zaczęły schodzić”. „Jak ją oskarżony zobaczył to jedna noga jej się odchyliła, odchylił drugą nogę, włożył rękę zamieszał parę razy”, jak wsadził pokrzywdzonej rękę do pochwy to powiedział, „że nie będzie się już więcej pieprzyć”. Oskarżony powiedział tak, ponieważ wcześniej zaczęła go wyzywać i to go „zbulwersowało”. Jak wyciągnął rękę przykleiło się do niej jelito. Później pokrzywdzonej bluzka z „głowy zeszła, mało co jej z głowy nie zlazła jak ją ciągnął”. Oskarżony pościągał te rzeczy z pokrzywdzonej, położył je z boku i tak ją zostawił. Potem rowerem udał się w stronę powrotną. Szedł rowem w stronę (...), w ul. (...), następnie dróżką, która prowadzi w stronę cmentarza i po jakimś czasie doszedł do domu. Nie dawały mu spokoju pozostawione przy pokrzywdzonej ciuchy. Około godziny 20.45 wyszedł z domu i wrócił na miejsce zdarzenia. Nie jechał szybko, bał się, że ktoś znalazł pokrzywdzoną, nie wiedział, czy ona tam jeszcze jest. Kiedy znalazł się na miejscu zdarzenia, było ok. godz. 21.00, zapalił papierosa, rozejrzał się, czy nikt go nie widzi, czy nie nadjeżdżają samochody, szybko zbiegł do rowu, używając latarki odnalazł i zabrał rzeczy pokrzywdzonej, rzucił na bagażnik i odjechał. Jechał główną trasą aż do skrzyżowania z cegielnią (...), skręcił w prawo w okolicach urzędu skarbowego. Dojechał do ulicy (...), skręcił w lewo w ulicę, na której znajduje się mały salonik samochodowy i zatrzymał się, ponieważ pasek od płaszcza pokrzywdzonej zaplątał się w szprychy. Wtedy zaczął dzwonić telefon pokrzywdzonej, oskarżony zobaczył na wyświetlaczu komunikat „mama” i wtedy wyrzucił telefon za pobliski płot, wsiadł na rower i odjechał. Kiedy znajdował się w okolicach banku spółdzielczego wyrzucił rzeczy do pobliskiego kontenera i wrócił do domu. Po schowaniu roweru do komórki wszedł do mieszkania, rozebrał się, umył się nagrzaną wodą, nie mógł doprać spodni, ponieważ były jasne i całe we krwi, dlatego wyrzucił je do pobliskiego kontenera. Następne dni wyglądały „źle”, oskarżony rzadziej wychodził zbierać puszki. Kiedy upłynęło kilka dni i oskarżony myślał, że nic już z tego nie będzie, „rozpędzał się, zbierał więcej, dzień był lepszy i gorszy”. Zbierał dalej aż do chwili zatrzymania. Oskarżony wyjaśnił, że nie widział przy pokrzywdzonej pierścionka i zegarka, nie wie, czy miała takie rzeczy, on ich nie zabrał, nie jest złodziejem. Jak ją ciągnął to tylko za nogę, „a na nodze chyba pierścionka nie ma”. Nie wie w ogóle, dlaczego tego dnia zaczepił pokrzywdzoną, był wtedy zły, nie wie, dlaczego brał nóż, ale tam takie pijaki mieszkają, zbiry. Oskarżony nie chodzi z nożem tylko tego jednego dnia miał nóż. Szedł wtedy w stronę K., bo tam w kubłach są puszki, chciał zobaczyć też w okolicach hotelu. Nóż, który zabrał ze sobą, był zwykłym nożem kuchennym z czarną rączką, złamał się jak dźgał pokrzywdzoną, nie wie, w którą część ciała, bo było ciemno, a ona się szarpała, odłamaną część - końcówkę z czubkiem ostrza wyrzucił w kierunku zakładu (...) za płot, drugą część miał w zakrwawionej ręce, nie wie dokładnie gdzie ją wyrzucił. W czasie zdarzenia pokrzywdzona ugryzła go w rękę, delikatnie, miał tylko odciśnięte zęby na skórze, nie leciała mu krew. Kiedy złamał się nóż, oskarżony rozciął sobie miejsce pomiędzy kciukiem a palcem wskazującym lewej dłoni. Nie wie, dlaczego wziął nóż, wziął go do obrony i nie wie, dlaczego podbiegł do kobiety i ją zabił. Nie znał tej dziewczyny, nie śledził jej, nie wie nawet, gdzie chodziła do szkoły, pojawiła się ni stąd ni zowąd, doleciał do niej i stało się. Przez byłą małżonkę czuje wstręt do kobiet. Nie wie jak określić uczucie, które towarzyszyło mu jak wkładał rękę do pochwy pokrzywdzonej - ani złe, ani dobre. To był zły dzień, ponieważ w (...) nie przyjęto mu skrzynek z butelkami, miał około 4 skrzynki, w których było 80 butelek. Jakby chociaż dwie zostały przyjęte dostałby 15 złotych, a tak lodówka była pusta, no i zupa się wylała i w ogóle oskarżony jest pozadłużany. Gdyby nie te dwa wydarzenia do zabójstwa by nie doszło. Oskarżony podał, że lubi oglądać filmy pornograficzne, a jego znajomy M. S. (1), który ma Internet przegrywa mu je na telefon komórkowy. Uczucie, jakie towarzyszyło mu, gdy zabił pokrzywdzoną, było złe, zrobił się słaby, nogi podcięte, nie było żadnej przyjemności, a oskarżony na żadną przyjemność wcześniej nie liczył. Następnego dnia poszedł do swojego znajomego M., on pokazywał mu zdjęcie tej zamordowanej dziewczyny w (...), posiedział chwilę i poszedł do domu. Po jakimś czasie ponownie pojawił się u niego i poprosił go o przegranie mu na telefon komórkowy filmów pornograficznych. Oskarżony podał również, że chciałby przeprosić, ale nie ma za co, bo człowiek nie żyje. Podczas przeprowadzonego w dniu 20 grudnia 2014 roku eksperymentu procesowego oskarżony podtrzymał złożone wcześniej wyjaśnienia. Opisał przebieg zdarzenia, demonstrując, iż pchnięcia nożem zadawane były pokrzywdzonej w przednie powierzchnie ciała - głowę, szyje, klatkę piersiową. Wyjaśnił również, że w momencie wkładania pokrzywdzonej ręki do pochwy nie miał w niej żadnego przedmiotu. Podczas posiedzenia w przedmiocie zastosowania tymczasowego aresztowania podtrzymał wcześniej złożone wyjaśnienia wskazując, że nie ma nic więcej do dodania. Słuchany po raz kolejny w dniu 23.12.2014 roku oskarżony po okazaniu mu pliku C. (...).mov wyjaśnił, że mężczyzna idący wzdłuż ogrodzenia fabryki (...) w Ś. to on. Dzwonił wtedy do niego M. S. (1) i pytał, kiedy przyjdzie, on odpowiedział, że później. Po okazaniu nagrania z pliku (...) oskarżony powiedział, że wtedy rzeczywiście jechał na rowerze z włączonym światełkiem. Miał włączone, ponieważ bał się, że może go zatrzymać policja, jak będzie jechał bez światła. Po okazaniu nagrania z pliku (...) podał, że mężczyzna, który schodzi do rowu, to mógł być on, widać światełko, ponieważ schodził do rowu z latarką. Po okazaniu nagrania z pliku (...) wyjaśnił, iż widać na nim mężczyznę idącego wzdłuż ulicy (...) w Ś., rozpoznaje siebie na pewno, po sylwetce, kurtce i czapce. Wyjaśnił również, że po zabójstwie rozmawiał z telemarketerem firmy windykacyjnej (...). Nie wspominał o tym wcześniej, ponieważ nie sądził, że jest to ważne. Dzwoniąca kobieta zapytała go o spłatę zadłużenia, na co odpowiedział jej, że jak będzie miał pieniądze to ich spłaci. Nóż, który zabrał ze sobą, był dużym nożem kuchennym z czarną plastikową rączką. Na co dzień służył mu do przecięcia ryb, większego kawałka mięsa. Jakiś czas przed zabójstwem ostrzył go, robił to raz na jakiś czas, ponieważ używa go na co dzień. Nóż włożył do prawej kieszeni spodni - trzonkiem do dołu, ostrze wystawało do góry, miał założoną długą kurtkę, która zasłaniała ostrze. Nóż miał cały czas w kieszeni kurtki, w trakcie szamotaniny, jak był z pokrzywdzoną na dnie rowu, to ten nóż wychylił mu się spod kurtki, a on złapał go za ostrze gołą ręką, ale nie skaleczył się. Rzeczy pokrzywdzonej wyrzucił, ponieważ podczas zdarzenia skaleczył się w rękę, bał się, że są na nich jego ślady, bardzo bał się policji. Plecak pokrzywdzonej odrzucił na bok, jak wrócił, to chciał go zabrać, ale nie było na to czasu. Wyjaśnił, że bezpośrednio po dokonaniu zabójstwa pokrzywdzonej nie wykonywał czynności o charakterze seksualnym, nie miał wtedy orgazmu, był bardzo słaby. Prosił M. S. (1), aby wgrywał mu filmy pornograficzne, lubił te ostrzejsze, jak jest ostra orgia. Wtedy robił się podniecony, onanizował się i mijała mu ochota na seks. W dniu zabójstwa nie oglądał żadnego filmu porno. Zaprzeczył, aby miał przykładać nóż do gardła pokrzywdzonej, wyciągnął go dopiero jak znaleźli się w rowie, w trakcie szamotaniny nie widział jej twarzy, ponieważ miała rozpuszczone włosy. Na początku jak na nią usiadł była przodem do niego, potem mogła się przekręcić i w pewnym momencie być tyłem do niego. Jak pokrzywdzonej zsunęły się spodnie i zobaczył jej narządy płciowe, to coś go skusiło, żeby jej tam ręce włożyć, nie wie, co wtedy czuł, nie wie, dlaczego włożył pokrzywdzonej rękę do pochwy jak już nie żyła. Nie wyciągał wtedy członka ze spodni, nie podniecił się. Gdyby się nie broniła to, jak podał, zgwałciłby ją na pewno „jak każdy mężczyzna” i poszedł sobie. Do zabójstwa by nie doszło gdyby nie wziął tego noża. Jak dochodził do pokrzywdzonej, to przyszła mu myśl, aby ją zgwałcić. Nie wie, co powiedziałby matce tej dziewczyny, może, żeby urwała mu głowę i już. Nie umie odpowiedzieć, dlaczego to zrobił. Nie chce żyć, niech wezmą życie za życie. Stosunek oskarżonego do kobiet jest taki, że są wredne, podstępne i fałszywe. Podczas przesłuchania w dniu 11 maja 2015 roku Z. R. (1) przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, kategorycznie zaprzeczył, aby włożył nóż do pochwy pokrzywdzonej. Początkowo miał zamiar jej zgwałcenia, ale później mu przeszło. Przeszło mu w rowie, kiedy już zadawał ciosy. Jak przeciągał jej ciało w tym rowie to wiedział, że nie żyje. Do pewnego momentu pluła krwią, a potem już przestała, nie ruszała się. Nie potrafi powiedzieć, dlaczego włożył jej tam rękę, włożył ją „nachalnie” i coś się zaplątało i ciągnęło, była jeszcze ciepła jak wkładał jej rękę. Na początku jak włożył rękę, to było mu przyjemnie, była ciepła, ale potem coś się zaplątało i nie było już przyjemnie, oskarżony miał obcięte krótko paznokcie, bo jak podał „dba o siebie”. Nóż z ułamaną rękojeścią miał przy sobie, ale nie wkładał go do pochwy pokrzywdzonej, miał go w lewej ręce. Nie potrafi powiedzieć, ile ciosów zadał dziewczynie, wszystko działo się szybko, ona broniła się, machała rękami. Jak wyciągnął nóż to przystawił jej do szyi i powiedział „spokojnie, bo cię zaraz zabiję”. Ona się wtedy uspokoiła i oskarżony zaczął z niej schodzić. Pokrzywdzona wykorzystała to i próbowała wtedy uciec, zaczęła krzyczeć. Wtedy przytrzymał ją lewą ręką i zadał serię ciosów nożem. Wtedy zaczęła krzyczeć „J. ratunku, niech pan przestanie”, ale oskarżony nadal kłuł ją nożem. Ona przestała już mówić, potem nóż się złamał. Pokrzywdzona jeszcze kilka razy zakasłała krwią, ale to już był koniec. Oskarżony podał, że sam sobie wymierzyłby karę śmierci za to co zrobił. Przed Sądem oskarżony przyznał się częściowo do popełnienia zarzucanych mu czynów. Wyjaśnił, że nie miał noża w ręku kiedy wkładał rękę do pochwy pokrzywdzonej, nie zadał jej tylu ciosów, reszta się zgadza. W uzupełnieniu wcześniej składanych wyjaśnień podał, iż początkowo podczas zadawania ciosów nożem kobieta 2-3 razy krzyknęła „przestań mnie dźgać”. Na samym końcu powiedziała „niech pan przestanie”. Nie wie, dlaczego pomimo tego, że prosiła, aby przestał, on nadal zadawał uderzenia. Nie ufał, bał się, że będzie świadkiem jego zachowania, dlatego ją zabił. Gdyby dziewczyna nie wystraszyła się, jak chciała uciec z tego rowu, to by jej nie zabił, by się nie wystraszył. Jest pewien, że nie wkładał ofierze noża do pochwy. Oświadczył, że zna opinie dotyczące obdukcji, przyczyny śmierci. Nie zadał takiej liczby ciosów, te rany były, ale tyle nie zadał. Dwadzieścia mógł zadać, ale nie 48. Zdarzenie, do jakiego doszło, ma związek z wstrętem oskarżonego do kobiet, wynikającym z jego małżeństwa. Oskarżony podszedł do pokrzywdzonej cichutko i dotknął ją od tylu. Ona zaczęła mówić „co pan robi, co pan wyprawia, niech pan przestanie” - było to zanim oskarżony wepchnął ją do rowu. Po tych słowach pchnął ją i powiedział „cicho”. Wystraszył się, że ona może coś nagadać i ją pchnął, jak zaczęła krzyczeć, to się jeszcze bardziej wystraszył. Złapał wystający z kurtki nóż i zaczął dźgać. W rowie pokrzywdzona powiedziała „i co będziesz mnie gwałcił”. Wtedy zaczął ją dźgać, bo go to całkiem znieważyło. Wie, że zadał jedną szybką serię ciosów, jeszcze chwile po tym żyła, później już jej nie kłuł i usłyszał ostatnie słowo „niech pan przestanie”, zachłysnęła się krwią, wpadła całkiem do rowu, do tej ciemności. Pokrzywdzona cały czas przekręcała się na boki i bardzo szybko machała rękami, oskarżony na niej siedział i ona nie mogła się podnieść, przyciskał ją lewą ręką. Jak zaczął dźgać, to myślał, że ona na pewno umrze i starał się zadawać ciosy w okolice serca, a że broniła się rękami „to tak wyszło”. Ciosy zadawał z jednakową siłą, bardzo szybko to szło, „jak już rozpędziła się ręka, to już poszło”, później ten nóż się złamał, zachłysnęła się krwią i koniec, głowa jej poleciała i po wszystkim. Jak oskarżony pchnął pokrzywdzoną do rowu, to pomyślał, że chyba ją zabije, początkowo nie miał takich zamiarów, to stało się nagle, te słowa padły, nie chciało mu się nic. Mógłby być wolnym człowiekiem, ale zrobił to co zrobił. Bał się tego zgłosić na policję, bał się tego co zrobił. Po zdarzeniu umył się, przebrał i odwiedził swojego kolegę M. S. (1), z którym był umówiony na godzinę 19.00. Po godzinie 19.00 dzwonił i pytał, dlaczego go nie ma. Oskarżony wracał wtedy pieszo do Ś., był bliżej niż w połowie drogi. Powiedział, że trochę się spóźni, nic nie mówił znajomemu o zdarzeniu. Po około 10 minutach wyszedł od M. S. (1), wrócił do domu, przebrał się i pojechał na miejsce zdarzenia. Oskarżony podał również, że kiedy mijał go biegacz, opuścił głowę w dół i wtedy zsunął mu się kaptur. Zrobił to celowo, nie chciał, aby ta osoba go widziała. Podał również, że wie, na czym polegają badania DNA. Oskarżony powiedział, że widział rodziców pokrzywdzonej na poprzedniej rozprawie i dzisiaj. Bardzo żałuje tego co zrobił, ale nie da się tego cofnąć. Po dłuższym zastanowieniu podaje, że pokrzywdzona miała na imię D.. W ostatnich słowach oskarżony oświadczył, że nie chciał zabić i przeprosił za wszystko. (wyjaśnienia oskarżonego - k. 3515-3521, k. 3571-3576, k. 3578-3606, k. 3619-3620, k. 3638-3643, k. 4002-4005, k. 4337-4340, płyty z nagraniem przesłuchania oskarżonego Z. R. (1) z dnia 19.12.2014 r. - k. 3523-3524, k. 4354v, k. 4355v, k. 4610v). Oskarżony Z. R. (1) nie jest chory psychicznie obecnie i nie był chory psychicznie w krytycznym czasie, nie jest upośledzony umysłowo. Oskarżonego cechuje osobowość psychopatyczna, egocentryzm, silne skoncentrowanie na zaspokajaniu swoich potrzeb, brak empatii i skłonność do instrumentalnego traktowania innych ludzi, płytkość uczuć i deficyt lęku. W krytycznym czasie nie miał zniesionej ani ograniczonej w znacznym stopniu zdolności do rozpoznania znaczenia swojego czynu i pokierowania swoim postępowaniem. Oskarżony ujawnia niższy od przeciętnego poziom umysłowy, który mieści się w dolnej granicy normy. Osobowość oskarżonego jest dyssocjalna, nieprawidłowa, dominuje u niego sfera emocjonalno-popędowa, słabo sprzężona ze strukturami poznawczymi. W warunkach frustracji potrzeb, czy kumulacji emocji może dochodzić do zachowań impulsywnych, o charakterze agresywnym i autoagresywnym. Cechuje go deficyt lęku, a relacje społeczne są ubogie, powierzchowne i interesowne. Jest on instrumentalnie nastawiony wobec otoczenia zewnętrznego, egocentryczny, skoncentrowany na osobistych, doraźnych korzyściach. Nie liczy się z oczekiwaniami innych, mechanizm empatii i syntonii jest zaburzony. Jest osobą pamiętliwą, długo noszącą doznane urazy i niepowodzenia. Wypiera własne błędy i uchybienia, projektując je na otoczenie zewnętrzne. Werbalizowane negatywne nastawienie do kobiet może być mechanizmem torującym zachowania agresywne wobec płci przeciwnej. Z. R. (1) przejawia zaburzenia preferencji seksualnych o obrazie sadyzmu. Zaburzenia te nie miały wpływu na ocenę jego poczytalności krytycznego dnia i nie skutkowany u niego ograniczoną możliwością pokierowania swoim postępowaniem, zdolność do pokierowania swoim postępowaniem w chwili czynu była pełna. Motywem działania oskarżonego była chęć zaspokojenia popędu płciowego, zabójstwo, jakiego się dopuścił, miało charakter zabójstwa na tle seksualnym. Ryzyko dokonania przez niego w przyszłości podobnego czynu zabronionego o znacznej szkodliwości społecznej jest wysokie. Dowód: • opinia sądowo-psychiatryczna - k. 3849-3873, 4471-4473, • opinia sądowo-psychologiczna - k. 3843-3848, 4470- 4471, • częściowo opinia sądowo-seksuologiczna - k. 3891-3963, 4421v-4424, • kompleksowa ekspertyza sądowa (...) Ośrodka (...) w G. - k. 4555-4594. Oskarżony Z. R. (1) wychowywał się w rodzinie wielodzietnej, edukację realizował w systemie szkolnictwa specjalnego. Matka podejrzanego miała osobowość apodyktyczną. Dochodziło do sytuacji, kiedy wypędzała synów z mieszkania zmuszając do nocowania w piwnicach. W dzieciństwie dochodziło do znęcania się przez podejrzanego nad zwierzętami - kotami, które kopał, bił i rzucał nimi o ścianę. Oskarżony jest rozwiedziony. W środowisku sąsiedzkim był postrzegany pozytywnie, jako osoba pracowita i pomocna. Obserwowane były jednak cykliczne, pojawiające sie najczęściej w okresie jesiennym, zachowania oskarżonego odbiegające od normy, objawiające się alienacją społeczną, wybuchowością, wulgarnością w stosunku do dzieci, które to zachowania wzbudzały lęk i strach. Dowód: • wywiad środowiskowy - k. 4246-4249. Sąd zważył, co następuje: Ustalając powyższy stan faktyczny sąd oparł się na zeznaniach powołanych w sprawie świadków - rodziny pokrzywdzonej, jej przyjaciół i znajomych, również tych, którzy jako ostatni widzieli D. G. (1). Kluczowe znaczenie dla poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych, mechanizmu działania oskarżonego miały opinie biegłych, w tym opinie sądowo- lekarskie oraz z badań biologicznych. Sąd oparł się również na wyjaśnieniach złożonych w toku śledztwa oraz przed Sądem przez oskarżonego Z. R. (1) w takim zakresie, w jakim korespondowały z pozostałym niebudzącym wątpliwości materiałem dowodowym, w szczególności opinią sekcyjną oraz opinią biegłego z zakresu medycyny sądowej dotyczącej mechanizmu doznania obrażeń ciała przez pokrzywdzoną. Wyjaśnienia oskarżonego Z. R. (1) dotyczące zdarzeń mających miejsce przed zabójstwem D. G. (1), w tym prowadzonego przez niego trybu życia są miarodajne. Korespondują one z zeznaniami świadków - A. Ż. - pracownicy sklepu (...), jak również znajomych i sąsiadów oskarżonego - A. S. (1) i K. S. (1), znajdują również potwierdzenie w wynikach przeprowadzonego wywiadu środowiskowego. Wyjaśniając zarówno na etapie śledztwa, jak i przed Sądem oskarżony przyznał się do zabójstwa D. G. (1). Wyjaśnienia oskarżonego, dotyczące okoliczności bezpośrednio poprzedzających zaatakowanie pokrzywdzonej, są zbieżne z zeznaniami świadków R. O., świadka incognito (...), jak również zabezpieczonymi nagraniami z monitoringu. Wersja podawana przez oskarżonego dotycząca bezpośredniego przebiegu zdarzenia, mechanizmu jego działania jest miarodajna w takim zakresie, w jakim koresponduje z sądowo-lekarskimi ustaleniami z sekcji zwłok pokrzywdzonej, jak również opinią sądowo-lekarską dotyczącą mechanizmu doznania obrażeń ciała przez pokrzywdzoną. Oskarżony przyznał się do zadania pokrzywdzonej pchnięć, kłucia ją nożem wskazując, iż były one wyprowadzane od góry, co zgodne jest ze stwierdzonym obrazem sekcyjnym. Wyjaśnił również, że kiedy głownia noża tkwiła w ciele pokrzywdzonej poślizgnął się i wtedy doszło do złamania noża, w złożonych wyjaśnieniach podał również, że po zdarzeniu przemieszczał ciało pokrzywdzonej. Powyższe wyjaśnienia znajdują potwierdzenie w opiniach sądowolekarskich, wynikach oględzin miejsca zdarzenia, jak również opiniach z zakresu biologii i zasługują na wiarę. Podczas wyjaśnień, jak również przeprowadzonej z udziałem oskarżonego wizji lokalnej demonstrował, iż obrażenia zadawane były pokrzywdzonej w przednie części ciała. W tym zakresie Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom Z. R. (1). Kłócą się one bowiem z obrazem sekcyjnym obrażeń stwierdzonych na ciele pokrzywdzonej, jak również kategorycznymi wnioskami opinii sądowo-lekarskiej. Obrażenia stwierdzone u pokrzywdzonej, w tym śmiertelne ciosy, wskazują, iż ciosy zadawane były w tylne części ciała, w okolice karku, gdzie stwierdzono 12 ran kłutych, część z przekłuciem ściany gardła, zachłyśnięciem krwią, które to obrażenia skutkowały śmiercią D. G. (1). Nie ulega również wątpliwości, w świetle opinii sądowo-lekarskich, iż oprócz ran kłutych oskarżony zadawał również pokrzywdzonej rany cięte oraz cięto-kłute, które stwierdzono na szyi oraz twarzy ofiary i które sprzeciwiają się przyjęciu za prawdziwe wersji oskarżonego przedstawionej podczas śledztwa, wizji lokalnej oraz przed Sądem, w której utrzymywał, że zadawał jedynie pchnięcia nożem. Obrażenia stwierdzone na ciele D. G. (1) powstały od zadawanych pchnięć nożem - kiedy nóż wnikał w ciało oraz w mechanizmie przejeżdżania narzędziem po skórze. Oskarżony kłamie również w zakresie ilości zadanych ciosów. Wyjaśniając na etapie śledztwa, jak również przed Sądem Z. R. (1) podał, że zadał pokrzywdzonej nie więcej niż 20 ciosów. Nie potrafił przy tym wyjaśnić sprzeczności tej treści wyjaśnień z wnioskami opinii sądowo-lekarskich, jak również sekcyjnym obrazem obrażeń, który jak wskazał opiniujący przed Sądem biegły z zakresu medycyny sądowej Ł. S. "mówi sam za siebie". Wskazuje na odniesienie przez pokrzywdzoną co najmniej 48 ran powstałych w mechanizmie pchnięcia oraz przejeżdżania narzędziem po skórze. Z. R. (1) wyjaśnił, że kiedy pokrzywdzona już nie żyła przeciągnął jej ciało, a następnie wprowadził do pochwy pokrzywdzonej rękę i wykonał z niewielką siłą kilka ruchów okrężnych, następnie poczuł, że jelito przykleiło mu się do palców i wyciągnął je na zewnątrz. Wyjaśnienia oskarżonego dotyczące powstania obrażeń krocza i wytrzewienia jedynie częściowo polegają na prawdzie. Obrażenia te były bowiem zbyt obszerne, aby mogły powstać w mechanizmie podawanym przez oskarżonego. Z. R. (1) starał się przekonać Sąd jakoby do uszkodzenia krocza oraz wytrzewienia doszło niejako przypadkiem podczas wykonywania ruchów w pochwie. Nie jest to prawdą. Budowa anatomiczna pochwy z uwagi na grubą ścianę i zdolności rozciągliwości, a także dużą odporność na rozciąganie powoduje, że siła potrzebna do jej uszkodzenia jest bardzo duża. Charakter stwierdzonych obrażeń w postaci rany ciętej całej długości pochwy, dochodzącej do jej sklepienia, połączonej z raną dolnej części odbytnicy, z rozerwaniem tkanek miękkich w dolnej części krocza, penetrującej do jamy brzusznej z rozerwaniem jelita cienkiego, oderwaniem go od krezki i wytrzewieniem na zewnątrz przez pochwę pętli jelita cienkiego o długości ok. 660 cm przemawia za przyjęciem, iż w początkowej fazie zdarzenia oskarżony włożył do pochwy pokrzywdzonej rękę uzbrojoną w nóż. W powołanym zakresie Sąd w pełni podzielił wnioski opinii sądowo-lekarskich, przyjmując, iż wyjaśnienia oskarżonego stanowią przyjętą przez niego linię obrony. Wyjaśnienia oskarżonego dotyczące zdarzeń mających miejsce po zabójstwie D. G. (1) - okoliczności powrotu do domu, odbytych przez niego rozmów telefonicznych, wizyty u M. S. (1), a następnie powrotu na miejsce zdarzenia celem zatarcia śladów są miarodajne. Korespondują one z oględzinami miejsca zdarzenia, zabezpieczonymi nagraniami z monitoringu, wykazem połączeń telefonicznych telefonu oskarżonego i pokrzywdzonej, zeznaniami M. S. (1), jak również opiniami z zakresu biologii. Brak jest w ocenie Sądu jakichkolwiek podstaw do kwestionowania konsekwentnych, stanowczych i spójnych zeznań W. G., M. G. (2), D. J., A. P. (1) - bliskich pokrzywdzonej. Okoliczności podawane przez świadków, a dotyczące w szczególności wcześniejszego trybu życia pokrzywdzonej, jej cech charakteru i osobowości korespondują ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, w tym zeznaniami znajomych, sąsiadów i przyjaciół D. G. (1): M. D., M. S. (2), K. G. (1), R. A., I. Ś., J. K. (2), M. K. (2), A. C., S. P. (2), S. W., M. W., K. M., H. G., zeznaniami nauczycieli D. G. (4) U., M. Ś. (1). W ocenie Sądu zeznania wskazanych świadków są spójne, logiczne, znajdują również potwierdzenie i uzupełnienie w zgromadzonych w aktach sprawy dyplomach oraz opiniach o pokrzywdzonej i brak jest podstaw, aby je kwestionować. Za zgodne i wzajemnie uzupełniające się należy, w ocenie Sądu, uznać zeznania R. O. oraz świadka incognito (...). Okoliczności podawane przez świadków, a dotyczące zdarzeń bezpośrednio poprzedzających zabójstwo D. G. (1), znajdują potwierdzenie w zabezpieczonych nagraniach z monitoringu, wynikach oględzin, zeznaniach S. W., M. W., K. M., nie przeczy im również w złożonych wyjaśnieniach oskarżony. Zeznania wskazanych świadków są logiczne, spójne, konsekwentne i jako takie zasługują na wiarę. Za miarodajne Sąd uznał również zeznania Z. N., T. T., A. D., Z. R. (2), B. R.. Okoliczności podawane przez świadków dotyczące okoliczności ujawnienia zwłok pokrzywdzonej, znalezienia stanowiącego jej własność telefonu komórkowego korespondują z wynikami oględzin miejsca zdarzenia, oględzin telefonu, wynikami okazań, jak również wyjaśnieniami złożonymi w powołanym zakresie przez oskarżonego. Ustalając powyższy stan faktyczny Sąd oparł się na zeznaniach A. Ż., A. S. (1), K. S. (1), M. S. (1) - osób, które znały oskarżonego oraz jego sąsiadów. Okoliczności podawane przez świadków, a dotyczące cech charakteru oskarżonego, wcześniejszego trybu życia, zachowania w różnych sytuacjach znajdują potwierdzenie w wywiadzie środowiskowym dotyczącym oskarżonego, zgromadzonych w sprawie opiniach biegłych, w pewnym zakresie w wyjaśnieniach oskarżonego i zasługują na wiarę. Na wiarę w ocenie Sądu zasługują zeznania A. Ż. - pracownicy sklepu (...), do którego w dniu zdarzenia udał się oskarżony celem sprzedaży butelek. Okolicznościom podawanym przez świadka nie przeczy w złożonych wyjaśnieniach oskarżony. Za wiarygodne, w ocenie Sądu, uznać należy również zeznania J. R. - przybyłego na miejsce zdarzenia lekarza pogotowia ratunkowego, T. P. i S. K. - właściciela i pracownika zakładu pogrzebowego, którzy przewozili zwłoki pokrzywdzonej do Zakładu Medycyny Sądowej. Zeznania te znajdują potwierdzenie i uzupełnienie w oględzinach miejsca zdarzenia, zgromadzonych w sprawie opiniach biegłych i brak jest podstaw, aby je kwestionować. Sąd pominął dowód z zeznań Z. R. (3) - brata oskarżonego oraz I. G. - byłej żony oskarżonego. Świadkowie ci skorzystali bowiem z przysługującego im, jako osobom najbliższym dla oskarżonego, prawa do odmowy składania zeznań (k. 4391, 4395). Sąd pominął dowód z zeznań świadków: Jorga K., K. S. (2), J. K. (3), M. K. (3), M. P. (1), A. A. (2), S. J., J. C., K. S. (3), M. P. (2), M. N. (1), M. B.-Z., A. P. (2), R. K., M. Ł. (1), J. U., J. Ś., D. K., L. W., E. S., K. C., M. R., A. M. (2), R. G., O. O., M. T. J. O. (1), A. S. (2), H. W., P. C., M. N. (2), Ł. C., M. P. (3), K. T., W. S. (1), K. W., K. J. (1), P. J., K. J. (2), A. T., K. K. (3), M. Ł. (2), D. M. (1), J. O. (2), J. A., R. H. (1), P. H., M. Ś. (2), R. H. (2), E. H., M. M. (1), M. L., D. B. (1), M. B., B. D., W. M. (1), S. M. (1), T. Ż., Z. M., J. S., K. K. (4), A. S. (3), M. P. (4), D. P., B. K., L. G., K. G. (2), M. F. (1), K. S. (4), P. N., D. M. (2), W. S. (2), M. M. (3), W. M. (2), Z. G., G. G. (4), G. S., R. B., E. K., G. A., S. B., M. W., B. A., M. A., K. K. (6), A. K., A. W., T. R., W. K., D. L., I. C., M. K. (4), M. K. (5), J. P., H. R., W. H., B. O., A. O., J. K. (4), B. F., M. F. (2), B. D., K. G. (3), D. M. (3), W. S. (3), G. H.. Powołani świadkowie nie posiadali żadnej wiedzy na temat przebiegu zdarzenia, jak również towarzyszących mu okoliczności związanych z pokrzywdzoną, jak również oskarżonym Z. R. (1), a co za tym idzie, iż zeznania nie stanowiły podstawy dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych. Istotne znaczenie dla poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych miały również: opinie z zakresu wizualizacji śladów, opinie z przeprowadzonych badań biologicznych. W opinii z przeprowadzonych badań z zakresu wizualizacji śladów Nr H-I-D-5481-566/14/KZ badaniom poddano telefon komórkowy pokrzywdzonej, ujawniony na miejscu zdarzenia plecak pokrzywdzonej oraz zabezpieczone podczas oględzin miejsca ujawnienia zwłok ostrze noża w kształcie trójkąta bez rękojeści. Na powierzchniach wewnętrznej części tylnej osłony telefonu ujawniono odwzorowania linii papilarnych. W opinii z przeprowadzonych badań biologicznych Nr H-IV-B-5480-828/14/KK (k. 3405-3420, t. XIX) analizie poddano rzeczy zabezpieczone podczas przeszukania mieszkania oskarżonego Z. R. (1). W substancjach oznaczonych do badań numerami 828/7a i 828/7b ujawniono na powierzchni bagażnika koloru czarnego (...) ślad w postaci pozostałości biologicznych. W systemie (...) oznaczono mieszaninę DNA pochodzącego od co najmniej 2 osób, w tym od D. G. (1). Jak wskazał biegły w świetle przedstawionych badań statystycznych stwierdzenie, iż w wymienionych próbkach znajduje się materiał genetyczny pochodzący od D. G. (1), stanowi super mocny dowód. W kolejnej opinii z przeprowadzonych badań biologicznych Nr H-IV-B-5480-7/15/KK (k.3431-3438, t. XIX) przedmiotem badania był zabezpieczony w miejscu zamieszkania Z. R. (1) rower typu składak koloru czarnego z napisem (...). Po dokonaniu analizy biegły stwierdził, że w próbkach 7/1a (boczna prawa krawędź siodełka), 7/1b (prawa sprężyna siodełka), 7/1c (lewa sprężyna siodełka) - krew ludzka, znajduje się materiał genetyczny o profilu zgodnym z profilem D. G. (1). W opinii z przeprowadzonych badań biologicznych Nr H-IV-B-5480-820/14/KK (k. 3451-3480, t. XIX) na części zabezpieczonych do badania próbek stwierdzono materiał genetyczny pochodzący od D. G. (1) i Z. R. (1). W próbce 650/12 (wymaz pobrany z metalowego brzeszczotu noża zabezpieczonego na miejscu znalezienia zwłok D. G. (1)) stwierdzono obecność DNA pokrzywdzonej i Z. R. (1); w próbce oznaczonej 650/2 (wymaz pobrany z klawiatury telefonu zabezpieczonego od Z. R. (2), stanowiącego własność pokrzywdzonej) stwierdzono m.in. DNA oskarżonego Z. R. (1). Podobnie w próbce 650/3 (wymaz pobrany z uchwytu plecaka zabezpieczonego na miejscu znalezienia zwłok) ujawniono mieszaninę DNA pochodzącego od co najmniej 2 osób, w tym D. G. (1) oraz Z. R. (1). W próbkach 682/12a 682/12b (okolice krocza), 682/34c (sądowo- lekarskie oględziny zwłok pokrzywdzonej - lewa ręka) ujawniono DNA pokrzywdzonej D. G. (1). W badaniach genetycznych na chromosomie Y oznaczono halotyp mężczyzny wykazujący zgodność z halotypem Z. R. (1). Przedstawione przez biegłych opinie należy uznać za przekonujące, pełne i odpowiadające wymaganiom procesowym. Opracowane zostały z wykorzystaniem obecnie dostępnych możliwości technicznych, w oparciu o aktualną wiedzę specjalistyczną, zawierają wyczerpujące odpowiedzi na zawarte w postanowieniu o powołaniu biegłego pytania ze wskazaniem zastosowanych procedur badawczych oraz rzetelnym uzasadnieniem wyrażonych w nich ocen i poglądów. Przy ustalaniu powyższego stanu faktycznego za wiarygodne Sąd uznał sporządzone rzetelnie i zgodnie z wszelkimi wymogami formalnymi opinię sądowo-psychiatryczną wydaną po przeprowadzonej obserwacji sądowopsychiatrycznej oskarżonego Z. R. (1) oraz opinię sądowo-psychologiczną dotyczącą oskarżonego. W pisemnej opinii sądowo-psychiatrycznej z dnia 30 kwietnia 2015 roku (k. 3849-3873) biegli lekarze psychiatrzy N. B. i C. P. wskazali, iż oskarżony Z. R. (1) nie miał zniesionej ani ograniczonej w stopniu znacznym zdolności do rozpoznania znaczenia swojego czynu i pokierowania swoim postępowaniem. Procesy poznawcze oskarżonego nie uległy zakłóceniu w trakcie zdarzenia ani w okresach bezpośrednio przed i po nim. W jego zachowaniu widoczne są elementy planowania postępowania i elementy świadczące o kontroli swojego zachowania. Analiza linii życiowej oskarżonego, jak również przeprowadzone badania dały, w ocenie biegłych, podstawę do rozpoznania u Z. R. (1) osobowości psychopatycznej (dyssocjalnej). Świadczy o tym również sposób relacjonowania przez niego zdarzenia, który ma zimny i instrumentalny charakter. Podobnie podawana przez niego motywacja (chęć uciszenia ofiary), jak również wypowiadane przez niego treści w czasie zabójstwa (dotyczące ofiary) także świadczą o skrajnie instrumentalnym traktowaniu drugiej osoby. Opiniując przed Sądem (k. 4471-4473) biegli podtrzymali pisemne opinie, w sposób rzeczowy i pełny udzielili odpowiedzi na stawiane pytania. Biegli psychiatrzy C. P. i N. B. odnieśli się do przytaczanego przez biegłych z zakresu seksuologii funkcjonalnego rezonansu magnetycznego i deficytu hamowania w obszarze kory przedczołowej, wskazując, iż takie badania mają charakter czysto teoretyczny, nigdy nie dotyczą konkretnej osoby. Wyniki tych badań są tylko częścią wiedzy jaką dysponujemy w zakresie funkcjonowania mózgu, w żadnym wypadku nie mogą przekładać się na ocenę poczytalności konkretnej osoby przy konkretnym zdarzeniu. Biegli podtrzymali wnioski pisemnej opinii co do rozpoznania u oskarżonego osobowości psychopatycznej, jak również braku podstaw do wyprowadzania wniosku o zaburzeniach osobowości oskarżonego na tle organicznym. Odnieśli się przy tym do wcześniej stawianych rozpoznań, które niepoprzedzone żadnymi badaniami były kuriozalne. Przebieg historii choroby z 2003 roku wskazuje, iż zaburzenia oskarżonego miały charakter przemijający i były związane z zaprzestaniem picia alkoholu. Biegli nie znaleźli przy tym żadnego uzasadnienia pomijania (w stawianych oskarżonemu rozpoznaniach) faktu używania przez niego alkoholu z cechami uzależnienia, który sam podawał. Całość dokumentacji medycznej oskarżonego bezsprzecznie pozwala na rozpoznanie u niego zespołu uzależnienia spowodowanego używaniem alkoholu oraz okresowego występowania objawów depresyjno-lękowych wtórnych do jego subiektywnie trudnych sytuacji życiowych. Odnosząc się do osobowości psychopatycznej wskazali, iż oskarżony miał możliwość na każdym etapie pokierowania swoim postępowaniem, mógł zrezygnować. Psychopatia nie zawęża wyborów, zachowań, ona je poszerza. Osoba, która nie odczuwa lęku, może wybrać to czego inna bez wskazanych zburzeń nigdy by nie wybrała. Stwierdzony u oskarżonego deficyt lęku rozszerza jego możliwości. Potrafi on kontrolować swoje zachowania, zna normy społecznoprawne i konsekwencje czynów. Jedynie w nieznacznej części Sąd nie podzielił wniosków opinii sądowo- psychiatrycznej. W opinii pisemnej, jak również opiniując przed Sądem biegli odnieśli się do stwierdzenia zawartego w opinii seksuologicznej, iż zabójstwo miało charakter zabójstwa na tle seksualnym. W ocenie biegłych psychiatrów motywacja działania oskarżonego miała charakter seksualny, natomiast w przebiegu zdarzenia i sposobie działania decydujące znaczenie miały psychopatyczne cechy jego osobowości. Jak wskazali biegli przed Sądem analizując zachowanie oskarżonego po dokonanym zabójstwie i odnosząc się do wniosków opinii biegłych seksuologów nie można automatycznie zakładać, iż wprowadzenie ręki do pochwy zmarłej kobiety stanowi czynność seksualną. Formułując przedmiotowe zastrzeżenia biegli wkroczyli w domenę biegłych z zakresu seksuologii, którzy byli władni rozstrzygać w zakresie seksualnego podłoża zachowania oskarżonego. Wnioski opinii biegłych z zakresu seksuologii co do zakwalifikowania zabójstwa dokonanego przez Z. R. (1) jako zabójstwa na tle seksualnym znalazły potwierdzenie w kompleksowej ekspertyzie sądowej biegłych z (...) Ośrodka (...) w G. ( w powołanym zakresie biegłego psychologaseksuologa i biegłego lekarza seksuologa), w której biegli wskazali, iż motywem działania oskarżonego była potrzeba zaspokojenia popędu seksualnego, a czyn jakiego się dopuścił jest zabójstwem na tle seksualnym tzw. zabójstwem ekwiwalentnym, inaczej mordem z lubieżności. Takie też ustalenia, co do motywu działania i charakteru czynu, Sąd przyjął, mając na uwadze posiadaną przez biegłych wiedzę specjalistyczną, jak również tożsamość wniosków opinii biegłych oraz ich wyczerpujące uzasadnienie. Opinie powyższe należy uznać za pełne i nie zawierające żadnych sprzeczności. Sąd podzielił również wnioski opinii sądowo-psychologicznej z dnia 20 marca 2015 r. (k. 3843-3848) dotyczącej oskarżonego. W przedłożonej Sądowi opinii pisemnej biegły sądowy z zakresu psychologii S. M. (2) stwierdził u oskarżonego osobowość nieprawidłową o cechach dyssocjalnych, niższy od przeciętnego mieszczący się w dolnej granicy normy poziom umysłowy. Wskazał, iż w zachowaniu oskarżonego dominuje sfera emocjonalno- popędowa, słabo sprzężona ze strukturami poznawczymi, relacje społeczne są powierzchowne i interesowne, a stosunek do otoczenia zewnętrznego ma charakter instrumentalny. Opiniując przed Sądem (k.44704471) biegły podtrzymał wnioski opinii pisemnej. Jak podał biegły oskarżony liczy się tylko ze swoimi popędami i ich zaspokajaniem. Czasowa izolacja od ludzi nie wynikała z lęku, ale z obojętności na sferę relacji międzyludzkich. Na funkcjonowanie sfery popędowej wpływ miał m.in. deficyt lęku powodujący większą skłonność do podejmowania zachowań ryzykownych, impulsywnych bez zważania na konsekwencje. Oskarżony zdaje sobie sprawę, iż pewne zachowania są wartościowane społecznie ujemnie i w sensie poznawczym jest to zachowane, ale na poziomie emocjonalnym nie ma poczucia winy. Sąd w pełni podzielił wnioski powołanej opinii. Zważywszy na jej zbieżność z opinią sądowo- psychiatryczną, jak również wnioskami zawartymi w kompleksowej ekspertyzie sądowej biegłych z (...) Ośrodka (...) w G. brak jest podstaw, aby ją kwestionować. Sąd w znaczącej części podzielił również wnioski opinii sądowo- seksuologicznej z dnia 17 marca 2015 roku (k. 3891-3963) sporządzonej przez biegłych z zakresu seksuologii W. C., S. D. i D. B. (2). W przedłożonej opinii pisemnej biegli rozpoznali u oskarżonego zaburzenia preferencji seksualnych pod postacią sadyzmu. Istotą wskazanych zaburzeń jest panowanie nad ofiarą, a w skrajnych wypadkach sadysta uzyskuje pełne panowanie nad ofiarą pozbawiając ją życia. Z. R. (1) pozbawiając życia D. G. (1) mógł w pełni zapanować nad jej ciałem. Brak śladów nasienia zarówno w pochwie, jak i na ciele pokrzywdzonej wskazuje, w ocenie biegłych, że zabójstwo na tle seksualnym, jakiego dopuścił się oskarżony, miało charakter zabójstwa ekwiwalentnego. Przed Sądem (k. 4421v-4424) biegli podtrzymali wnioski opinii pisemnej, zarówno w zakresie stwierdzonych u oskarżonego zaburzeń preferencji seksualnych pod postacią sadyzmu, jak również wysokiego prawdopodobieństwa ponownego dopuszczenia się przez niego takiego samego lub podobnego czynu w przyszłości. W ocenie biegłych samo wniknięcie ostrym narzędziem w ciało ofiary nie stanowi przesłanki, że zachowanie takie ma charakter zabójstwa na tle seksualnym. Natomiast wprowadzenie przez oskarżonego ręki do pochwy pokrzywdzonej, rozerwanie sklepień pochwy, wytrzewienie przez pochwę są zachowaniami z definicji seksualnymi i przez to całe zachowanie oskarżonego nabiera charakteru zachowania seksualnego. Mając ścisły związek z pozbawieniem życia napadniętej kobiety stanowi zabójstwo o charakterze seksualnym w typie zabójstwa ekwiwalentnego. W powołanym zakresie Sąd w pełni podzielił wnioski opinii biegłych z zakresu seksuologii uznając ją za spójną, logiczną, mając również na uwadze, iż w pełni koresponduje ona z wnioskami kompleksowej ekspertyzy biegłych z (...) Ośrodka (...) w G. (biegłego psychologa-seksuologa oraz biegłego lekarza seksuologa). W opinii sądowo-seksuologicznej z dnia 17 marca 2015 roku biegli wskazali, iż to, że oskarżony Z. R. (1) jest dotknięty zaburzeniami preferencji seksualnych pod postacią sadyzmu, jak również zaburzenia osobowości na tle organicznym powodują, iż wprawdzie rozumiał on znaczenie swojego zachowania w stosunku do D. G. (1), ale jego zdolność do zapanowania nad tym zachowaniem, powstrzymania się od niego była ograniczona w stopniu znacznym. Stanowisko to biegli podtrzymali przez Sądem wskazując, iż oskarżony należy do tzw. zabójców zdezorganizowanych. Odnosząc się do literatury przedmiotu dotyczącej sprawców zabójstw na tle seksualnym zdezorganizowanych wskazali, iż absolutnie nie są oni zdolni do pokierowania swoim zachowaniem, kiedy zadziała impuls sadystyczny. U mężczyzn z zaburzonymi preferencjami seksualnymi, a szczególnie tak impulsywnych mówi się o zjawisku nieświadomego planowania. W ocenie biegłych Z. R. (1) biorąc ze sobą nóż, idąc tamtą droga tego nie planował, nie planował, że zaczepi kobietę i to zrobi. Ofiara była przypadkowa. To nie było tak, że oskarżony planował, że bierze nóż, idzie w ciemne miejsce i pozbawia życia kobietę. Impuls pojawił się, kiedy zobaczył kobietę. Zdolność pokierowania swoim zachowaniem w momencie kiedy zadziałał impuls i rozpoczął agresywne zachowania wobec pokrzywdzonej była ograniczona w stopniu znacznym z punktu widzenia seksuologicznego. W ocenie Sądu biegli z zakresu seksuologii w przedłożonej Sądowi opinii, jak również opiniując przed Sądem odnosząc się do kwestii poczytalności oskarżonego wykroczyli poza swoje kompetencje oraz ramy zleconej opinii, wypowiadając się w kwestiach będących domeną biegłych lekarzy psychiatrów. W tej część Sąd nie podzielił wniosków opinii z uwagi na ich sprzeczność z opinią sądowo- psychiatryczną wydana po przeprowadzonej obserwacji sądowo-psychiatrycznej oskarżonego, której wnioski zostały przez biegłych podtrzymane przed Sądem, jak również kompleksową ekspertyzą wydaną przez biegłych z (...) Ośrodka (...) w G.. W przedłożonej Sądowi opinii pisemnej biegli lekarze psychiatrzy odnosząc się do wskazanych przez biegłych z zakresu seksuologii twierdzeń jakoby podstawą ograniczenia zdolności oskarżonego do zapanowania nad swoim zachowaniem było zaburzenie osobowości na tle organicznym, kategorycznie wykluczyli taką możliwość. Wskazali, iż przeprowadzona w trakcie aktualnej obserwacji dokładna diagnostyka pozwoliła na stwierdzenie nieznacznych uszkodzeń w obrębie (...). Wykonane badanie tomografii komputerowej miało wynik prawidłowy, a przeprowadzona w trakcie obserwacji diagnostyka psychologiczna ujawniła, iż stwierdzone zmiany nie mają istotnego znaczenia dla sfery behawioralnej. Również przeprowadzona przez biegłych 8-tygodniowa obserwacja, dająca możliwość zdecydowanie dłuższej i bardziej wnikliwej diagnostyki, nie dała żadnych podstaw do podtrzymania rozpoznania organicznych zaburzeń osobowości u oskarżonego. W obrazie klinicznym nie występowały żadne z objawów upoważniających do stawiania takiej diagnozy. Całość zachowania oskarżonego - elementy planowania, kontrola swojego zachowania przed, w trakcie i po zdarzeniu, sposób jego relacjonowania - nie dają jakichkolwiek podstaw do podważania jego poczytalności w krytycznym czasie. Stanowisko swoje w powołanym zakresie biegli podtrzymali przed Sądem. Podobnie w przedłożonej Sądowi kompleksowej ekspertyzie sądowej sporządzonej przez biegłych z (...) Ośrodka (...) w G. kategorycznie wskazano, iż zdolność Z. R. (1) do pokierowania swoim postępowaniem w chwili czynu była pełna - był on poczytalny. Sąd w pełni podzielił wnioski kompleksowej ekspertyzy biegłych z (...) Ośrodka (...) w G. z dnia 10 lutego 2016 roku (k. 4555-4594). W wydaniu przedłożonej Sądowi opinii brali udział biegli lekarze psychiatrzy, biegły psycholog, biegły psycholog-seksuolog oraz biegły lekarz seksuolog. Na podstawie szczegółowej analizy akt sprawy, z uwzględnieniem wydanych opinii sądowo-psychiatrycznej, sądowopsychologicznej, opinii biegłych z zakresu seksuologii, jak również bezpośredniego wielogodzinnego badania oskarżonego Z. R. (1) (badania psychiatrycznego, psychologicznego oraz badań seksuologicznych) biegli wykluczyli u oskarżonego chorobę psychiczną, jak również organiczne zaburzenia osobowości. Wskazali, iż przejawia on zaburzenia osobowości o cechach dyssocjalnych z pogranicza. Ta patologia osobowości nie wpływa na ograniczenie jego poczytalności w stopniu znacznym ani jej nie znosi. Motywem działania oskarżonego była potrzeba zaspokojenia popędu płciowego, a zabójstwo, jakiego się dopuścił, miało charakter zabójstwa na tle seksualnym, zabójstwa ekwiwalentnego, nazywanego inaczej mordem z lubieżności. Zaburzenia preferencji seksualnych oskarżonego nie miały wpływu na ocenę jego poczytalności krytycznego dnia i nie skutkowały u niego ograniczoną możliwością pokierowania swoim postępowaniem w chwili czynu - przesłanki z art. 31 § 1 i 2 k.k. nie zachodzą. Biegli odnieśli się również do stawianych oskarżonemu wcześniejszych diagnoz psychiatrycznych wskazując, iż nie miały one wpływu na jego poczytalność w krytycznym czasie. W ocenie Sądu, w powołanym zakresie biegli jasno przedstawili zakres swojej pracy, przeprowadzone przez siebie czynności oraz dokładnie opisali wysnute na tej podstawie wnioski i należycie je uzasadnili. Brak jest podstaw, z punktu widzenia zasad wiedzy ogólnej i doświadczenia życiowego, aby je kwestionować. W świetle powołanych opinii, których wnioski, w tym w zakresie poczytalności, motywów działania oraz zaburzeń preferencji seksualnych Sąd w pełni podzielił, brak było podstaw do bezpośredniego przesłuchania biegłych na rozprawie, o co wnosiła obrońca oskarżonego. Wniosek obrońcy w powołanym zakresie, jak również w zakresie dotyczącym konfrontacji biegłych Sąd postanowieniem z dnia 24 lutego 2016 roku oddalił (k. 4608-4610). Kluczowe znaczenie dla poczynionych w sprawie ustaleń miały również wnioski płynące z opinii sądowo-lekarskiej z przeprowadzonej sekcji zwłok D. G. (1), jak również opinii sądowo-lekarskiej dotyczącej mechanizmu powstania obrażeń ciała u pokrzywdzonej wydanych przez biegłego z zakresu medycyny sądowej dr Ł. S.. Opiniując przed Sądem biegły w całej rozciągłości podtrzymał wnioski pisemnych opinii, tak co do ilości, charakteru stwierdzonych obrazem sekcyjnym obrażeń, jak również przyczyny zgonu. Opiniując przed Sądem wskazał, iż przeprowadził sądowolekarską sekcję zwłok D. G. (1), brał udział w powtórnych oględzinach miejsca zdarzenia, przeprowadzonej z udziałem oskarżonego wizji lokalnej, jak również był autorem opinii sądowo-lekarskiej dotyczącej mechanizmu powstania obrażeń ciała u pokrzywdzonej. Podał, iż na ciele pokrzywdzonej stwierdził dwie grupy obrażeń - noszące cechy powstania za życia oraz obrażenia, które powstały po śmierci D. G. (1). Stwierdził przy tym dwa rodzaje mechanizmów powstania obrażeń - pchnięcia oraz obrażenia powstałe na skutek przesuwania narzędzia ostrego po skórze. Odniósł się do stwierdzonych podczas sekcji zwłok rozległych obrażeń krocza i wytrzewienia, ilości stwierdzonych ran wskazując, iż było ich kilkadziesiąt, jak również stwierdzonych na ciele pokrzywdzonej obrażeń obronnych. Najistotniejszymi z punktu widzenia zgonu, jak wskazał biegły, były rany karku. Obraz sekcyjny pozwolił na stwierdzenie skupiska 12 ran kłutych o różnej głębokości i o kanałach od 1 cm do 9 cm. Kilka z nich powodowało przekłucie tkanek miękkich szyi, gardła z następowym masywnym krwotokiem do gardła, jamy ustnej, dróg oddechowych, co skutkowało zachłyśnięciem się krwią oraz wykrwawieniem. Opiniując przed Sądem odniósł się również do wyjaśnień złożonych przez oskarżonego tak w zakresie ilości i siły zadanych uderzeń, ich charakteru oraz mechanizmu powstania. Wnioski przedmiotowej opinii, uznając ją za pełną, logiczną i rzetelną, Sąd w pełni podziela. Sąd dał również wiarę pozostałym dowodom zgromadzonym w sprawie, w tym wynikom wywiadu środowiskowego, wynikom przeszukań, oględzin, okazań, uznając je za obiektywne, rzetelne, zgodne z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie oraz sporządzone przez uprawnione do tego osoby w zakresie ich kompetencji. W ocenie Sądu w świetle zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego, zeznań świadków, zgromadzonych w sprawie opinii biegłych, w tym opinii sądowo-lekarskich, opinii z zakresu badań biologicznych, jak również częściowo wyjaśnień złożonych przez oskarżonego sprawstwo Z. R. (1) nie budzi wątpliwości. Oskarżony konsekwentnie, zarówno na etapie śledztwa, przeprowadzonej z jego udziałem wizji lokalnej, posiedzenia Sądu w przedmiocie zastosowania tymczasowego aresztowania, jak również przed Sądem przyznał się do zabójstwa D. G. (1), co więcej wskazał, iż jego zamiarem było pozbawienie jej życia. To dlatego zadawał pchnięcia nożem, które, jak podał przed Sądem podtrzymując wyjaśnienia złożone w śledztwie, starał się kierować w okolice serca pokrzywdzonej. Przesłuchiwany na rozprawie w dniu 6 sierpnia 2015 roku wyjaśnił „jak już zacząłem dźgać, to myślałem, że ona na pewno umrze i starałem się zadawać ciosy w okolice serca, a że broniła się rękami, to tak wyszło”. Analizując kwestię winy oskarżonego, Sąd stwierdził, że oskarżony spełnia kryteria podmiotowe, niezbędne do przypisania mu sprawstwa czynu zabronionego i jednocześnie nie zachodzi w jego przypadku jakakolwiek okoliczność wyłączająca winę. W szczególności oskarżony nie działał w stanie wyłączającym możliwość rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem. Oskarżony Z. R. (1) nie jest chory psychicznie i nie był chory psychicznie w krytycznym czasie, nie jest upośledzony umysłowo. Wcześniejsze wielokrotne hospitalizacje w szpitalach psychiatrycznych, powodowane głównie trudną sytuacją życiowa oskarżonego, jak również stawiane diagnozy, w tym błędne rozpoznanie u oskarżonego zaburzeń organicznych, niepoprzedzone stosownymi badaniami, nie miały wpływu na jego poczytalność w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu. Podobnie jak stwierdzone u oskarżonego uzależnienie od alkoholu. W chwili czynu oskarżony znajdował się w fazie nieaktywnej uzależnienia, nie występowały u niego ciągi opilcze. Oskarżony posiada osobowość psychopatyczną, przejawiającą się w skłonności do instrumentalnego traktowania innych ludzi, płytkości uczuć i deficycie lęku. Deficyt lęku powodował, iż oskarżony z większą łatwością niż inna osoba miał w chwili czynu i na każdym etapie przedsięwziętego działania możliwość pokierowania swoim postępowaniem, w szczególności mógł zrezygnować i zaprzestać podjętego działania. Jego motywem była potrzeba zaspokojenia popędu płciowego, a przestępstwo, jakiego się dopuścił, było zabójstwem na tle seksualnym tzw. mordem z lubieżności. Jak podkreśla się w literaturze przedmiotu mord z lubieżności jest skrajnym przejawem sadyzmu, przy czym nie musi dochodzić do kontaktu seksualnego z ofiarą. Zaspokojenie seksualne może być osiągnięte przez naśladowanie genitalnego wniknięcia w ciało ofiary, w czasie którego zostaną rozerwane jamy ciała, narządy płciowe (zob. Zbigniew Lew Starowicz, Seksuologia Sądowa, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2014 r., s. 320-321). Nadto w sposobie działania Z. R. (1) widoczne były elementy planowania, np. zabranie noża, wybór pory dnia i miejsca. Zarówno w sposobie planowania, jak również działania, w tym zachowania oskarżonego po zdarzeniu brak jest jakichkolwiek elementów świadczących o ograniczeniu kontroli swojego zachowania. Z. R. (1) przejawia zaburzenia preferencji seksualnych o obrazie sadyzmu, które nie miały wpływu na ocenę jego poczytalności krytycznego dnia i nie skutkowany u niego ograniczoną możliwością pokierowania swoim postępowaniem. Powyższe wskazuje, iż zdolność oskarżonego Z. R. (1) do zrozumienia znaczenia swojego czynu i pokierowania swoim postępowaniem była pełna - oskarżony był poczytalny. W powołanym zakresie Sąd oparł się na opiniach powołanych w sprawie biegłych, w tym opinii sądowo-psychiatrycznej wydanej po przeprowadzonej obserwacji sądowo-psychiatrycznej, jak również wydanej na etapie postępowania sądowego przez dwóch biegłych lekarzy psychiatrów, biegłego psychologa, biegłego psychologa-seksuologa i biegłego lekarza seksuologa z (...) Ośrodka (...) w G. kompleksowej ekspertyzie sądowej, których wnioski Sąd w pełni podzielił. Obraz czynu popełnionego przez Z. R. (1) sprowadzał się do zadania pokrzywdzonej D. G. (1) co najmniej 48 ciosów nożem w okolice głowy, karku, tułowia oraz kończyn górnych. Ciosy były zadawane z dużą siłą, w mechanizmie pchnięcia i przejeżdżania narzędziem po skórze. W ich wyniku pokrzywdzona doznała łącznie co najmniej 48 ran klutych i ciętych zlokalizowanych głównie w obrębie głowy, twarzy, szyi, karku i górnej części tułowia. Przyczyną nagłej i gwałtownej śmierci D. G. (1) były rany kłute karku z przekłuciem ściany gardła, następowym zachłyśnięciem się krwią i wykrwawieniem. Oskarżony działał zarówno w zamiarze pozbawienia życia pokrzywdzonej, jak i zamiarze jej zgwałcenia, którego nie osiągnął z uwagi na opór D. G. (1). Zachowaniem swoim oskarżony wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 148 § 2 pkt. 1 i 2 k.k. i art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 197 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. W powołanym zakresie niezbędna była nieznaczna korekta kwalifikacji prawnej przyjętej przez oskarżyciela publicznego poprzez przyjęcie, iż zachowanie oskarżonego polegające na usiłowaniu dotyczyło niezrealizowanego przestępstwa zgwałcenia, którego to celu z uwagi na opór pokrzywdzonej nie osiągnął, a dokonanie związane było z przestępstwem zabójstwa. Dla oceny winy sprawcy i kwalifikacji prawnej czynu istotne znaczenie ma, obok skutków spowodowanych zachowaniem przestępczym oskarżonego, także jego zamiar. Ustalenia dotyczące zamiaru zabójstwa, jak wskazuje orzecznictwo i poglądy doktryny, winny wynikać z analizy całokształtu przedmiotowych i podmiotowych okoliczności zajścia. Do okoliczności przedmiotowych niewątpliwie zaliczyć należy: rodzaj użytego narzędzia, siłę zadawania ciosów, ich umiejscowienie. W ocenie Sądu zadawanie przez oskarżonego silnych ciosów w tak ważne części ciała jak okolice głowy, karku, tułowia, rodzaj użytego przez sprawcę narzędzia (nóż kuchenny), ponawianie uderzeń, których oskarżony zadał co najmniej 48, sposób zadawania uderzeń, w tym dwanaście skierowanych w okolicę karkową, z których kilka powodowało przekłucie tkanek miękkich bocznych powierzchni szyi oraz ścian gardła, siła wyprowadzania ciosów bez wątpienia świadczą o tym, iż oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia D. G. (1). Zamiaru takiego zresztą w złożonych wyjaśnieniach oskarżony nie kwestionuje. Kolejnym elementem wymagającym analizy jest to, czy oskarżony Z. R. (1) zarzucanego mu czynu dopuścił się działając ze szczególnym okrucieństwem. Dla przyjęcia, iż konkretne zabójstwo popełnione zostało ze szczególnym okrucieństwem konieczne jest ustalenie, że sprawca zamierzając pozbawić inną osobę życia podjął takie działania, których charakter i intensywność wykraczały poza potrzebę realizacji zamierzonego skutku, w szczególności, gdy są one całkiem niepotrzebne do osiągnięcia tego skutku. Chodzi w szczególności o takie sposoby, przy których sprawca, poza czynnością prowadzącą wprost do pozbawienia życia innego człowieka, wykonuje – jeszcze przed pozbawieniem życia tej osoby – czynności powodujące „zbędne” jej cierpienie zarówno fizyczne, jak i psychiczne (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi, II AKa 168/00, Prok. i Pr. 2002/7-8/24). Szczególnym okrucieństwem zabójstwa jest zadawanie ofierze cierpień ponad granice niezbędności do osiągnięcia zamierzonego celu, dodatkowe psychiczne czy fizyczne dręczenie ofiary, torturowanie, poniżanie (tak Sąd Apelacyjny w K. w sprawie II AKa 28/02, Prok. i Pr. 2002/7-8/43 i II AKa 220/02). O szczególnym okrucieństwie można mówić wówczas, gdy zarówno w ujęciu obiektywnym, związanym ze sposobem działania sprawcy, jak i subiektywnym, wyrażającym się w nastawieniu sprawcy, wiąże się ono z zadawaniem ofierze cierpień szczególnych (fizycznych bądź psychicznych), a więc takich, które urzeczywistniając podjęty zamiar zabicia pokrzywdzonego – w istotny sposób wykraczają poza to, co w danych warunkach jest niezbędne, aby ten zamiar zrealizować (Sąd Apelacyjny w Katowicach, II AKa 215/03, KZS 2003/4/57). Mając na uwadze, że każde zabójstwo jest okrutne i drastyczne, to jednak nie jest to wystarczające do przyjęcia szczególnego okrucieństwa. Owo „zwykłe” okrucieństwo i drastyczność powinno znaleźć wyraz w wymiarze kary bez potrzeby epatowania surowszą kwalifikacją prawną. Zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy, w szczególności opinie sądowo-lekarskie, w tym dotyczące mechanizmu powstania obrażeń u pokrzywdzonej, jak również wyjaśnienia oskarżonego, w których w sposób szczegółowy opisał przebieg zdarzenia, dobitnie świadczą o tym, iż działanie oskarżonego mające na celu pozbawienie jej życia było nacechowane szczególnym okrucieństwem. Działając z zamiarem zabójstwa, jak również zgwałcenia, którego z uwagi na jej postawę nie osiągnął, przełamując jej opór oskarżony zadał D. G. (1) cierpienia fizyczne i psychiczne, przekraczające granice potrzebne do osiągnięcia celu. Liczba obrażeń stwierdzonych u pokrzywdzonej podczas sekcji zwłok, ich charakter świadczy dobitnie o tym, iż działanie oskarżonego, w tym zakresie, nacechowane było szczególnym okrucieństwem. Przedsięwzięty przez oskarżonego sposób działania pozostawał w rażącej dysproporcji w stosunku do celu, jakim było przełamanie oporu ofiary. Z. R. (1) zastraszając pokrzywdzoną nożem, który przyciskał do jej szyi, potęgował cierpienia fizyczne i psychiczne, zanim przystąpił do zadania jej kilkudziesięciu ciosów, doprowadzając w ten sposób do jej śmierci. Oskarżony zadawał silne ciosy w okolice głowy, karku, tułowia i kończyn górnych pokrzywdzonej, w tym wyprowadził serię 12 ciosów w okolice karku, z których część przebiła ściany gardła i spowodowała przekłucie tkanek miękkich szyi. Pokrzywdzona broniła się prosząc go o darowanie jej życia. Była w pełni świadoma zadawanych jej ciosów, zagrożenia, a podjęta obrona wiązała się z bardzo bolesnymi obrażeniami w postaci ran ciętych i kłutych, z których jedna całkowicie przebiła jej rękę. Oskarżony nie zaprzestał jednak swojego działania i w sposób drastyczny, wyjątkowo brutalny pozbawił życia D. G. (1). Sąd podzielił pogląd oskarżyciela publicznego odnośnie kwalifikacji prawnej czynu zarzucanego oskarżonemu w punkcie II aktu oskarżenia. W art. 262 § 1 k.k. stypizowano przestępstwo znieważenia zwłok. Znamiona tego przestępstwa wyczerpuje zachowanie polegające na manifestowaniu braku szacunku, lekceważącego stosunku do zwłok, w szczególności ich zbezczeszczenie i uszkodzenie. Przedmiotem ochrony powołanego przepisu jest szacunek dla zmarłych. Zachowanie sprawcy polega na takim działaniu w stosunku do zwłok, które to w powszechnym odczuciu uważane jest za wskazujące brak odpowiedniego szacunku zarówno dla zmarłych, jak również dla osób ich bliskich. Znieważeniem zwłok jest każdy akt brutalnego nieposzanowania, okazania lekceważenia, czy pogardy. Z. R. (1) nie poprzestał na pozbawieniu życia pokrzywdzonej. Po jego dokonaniu, kiedy zobaczył, że pokrzywdzona nie żyje, obnażył zwłoki D. G. (1), a następnie włożył rękę początkowo uzbrojoną w nóż do jej pochwy i wykonał kilka ruchów imitujących stosunek seksualny, czym doprowadził do przerwania ciągłości ściany pochwy i odbytnicy oraz wytrzewienia jelita cienkiego. Zachowaniem swoim oskarżony wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 262 § 1 k.k. Przy wymiarze kary oskarżonemu Z. R. (1) za czyn I Sąd wziął pod uwagę jako okoliczności obciążające wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu wynikający z rodzaju i charakteru naruszonego dobra prawnego, postaci zamiaru, jak i motywu działania. Działania oskarżonego były skierowane przeciwko zajmującej najwyższe miejsce w hierarchii dóbr chronionych prawem wartości, jaką jest życie człowieka. Prawo do życia przysługuje każdej istocie ludzkiej, wynika z natury człowieczeństwa, jest źródłem wszystkich praw, a jednocześnie warunkiem korzystania z nich. Tego prawa oskarżony pozbawił D. G. (1). Oskarżony, działając w sposób bardzo brutalny, bezwzględny i okrutny, pozbawił życia młodą dziewczynę, odebrał rodzicom dziecko, bratu siostrę, wyrządził ból jej przyjaciołom i znajomym. O powyższym Sąd miał sposobność przekonać się podczas przesłuchania świadków - rodziny D. G. (1), świadczą o tym również znajdujące się w aktach protokoły przesłuchań przyjaciół pokrzywdzonej, jej bliskich, jak również opinie jej dotyczące. Wartość życia ludzkiego nie podlega oczywiście różnicowaniu, w zależności od osoby, jej cech, czy też trybu życia. Nie sposób jednak nie zauważyć, iż oskarżony pozbawił życia wyjątkową osobę, jaką była D. G. (1) - uzdolnioną, ciepłą, życzliwą, pomocną i bardzo lubianą, która w przyszłości mogłaby bardzo dużo wnieść do społeczeństwa. Kolejną okolicznością obciążającą oskarżonego jest przedsięwzięty przez niego sposób działania oraz motywacja. Oskarżony zbrodnie tą zaplanował. W tym celu opuścił mieszkanie, zabierając ze sobą nóż, udał się w ciemne ustronne miejsce, nieprzypadkowo wybrał porę dnia. Działając w celu zaspokojenia popędu płciowego zaatakował pokrzywdzoną, której nie znał i która niczym go nie sprowokowała i ataku pomimo jej próśb nie zaprzestał. Okolicznością obiektywnie obciążającą oskarżonego jest sposób realizacji powziętego zamiaru zabójstwa. Brutalność działania oskarżonego, który dla osiągnięcia zaplanowanego celu mógł podjąć działania niewątpliwie mniej drastyczne (zważywszy na jego zdecydowaną przewagę fizyczną nad pokrzywdzoną), daje wyraz postawy oskarżonego wobec podstawowych wartości moralnych i społecznych. Analizując okoliczności mające wpływ na wymiar orzeczonej kary w odniesieniu do oskarżonego należy uwzględnić – w jak najszerszym zakresie – jego sylwetkę osobową. Analiza linii życiowej oskarżonego, jak również przeprowadzone badania wykazały, iż ma on osobowość psychopatyczną. Charakteryzuje go egocentryzm, silne skoncentrowanie na zaspokajaniu własnych potrzeb, brak empatii, skłonność do instrumentalnego traktowania innych ludzi, płytkość uczuć i deficyt lęku. Deficyt lęku powoduje u oskarżonego skłonność do podejmowania zachowań ryzykownych, impulsywnych, bez zważania na konsekwencje. Oskarżony liczy się tylko ze swoimi popędami i ich zaspokajaniem, na poziomie emocjonalnym nie ma poczucia winy. Czasowa izolacja od ludzi w jego wypadku nie wynikała z lęku, ale z obojętności na sferę relacji międzyludzkich. Zachowanie oskarżonego bezpośrednio po dokonanym czynie, jak również sposób relacjonowania zdarzenia podczas przesłuchania na etapie postępowania przygotowawczego i przed Sądem oraz podczas wizji lokalnej ma zimny, instrumentalny charakter, typowy dla osobowości psychopatycznej. Oskarżony relacjonuje przebieg zdarzenia bardzo swobodnie, brak w jego przekazie poczucia winy. Widoczny jest natomiast skrajny egocentryzm w postaci silnej koncentracji na swoim odczuciu z jednoczesnym bardzo instrumentalnym potraktowaniem drugiego człowieka. Oskarżony nie odczuwa żalu z powodu czynu, jakiego się dopuścił, ale strach przed jego konsekwencjami w odniesieniu do swojej osoby wiążący się z pozbawieniem wolności. Oskarżony jest dotknięty zaburzeniami preferencji seksualnych pod postacią sadyzmu. Wnioski płynące ze zgromadzonych w sprawie opinii biegłych lekarzy psychiatrów, biegłego psychologa, biegłych seksuologów, jak również wydanej na zlecenie Sądu zbiorczej ekspertyzy biegłych z (...) Ośrodka (...) w G., wywiadu środowiskowego dotyczącego oskarżonego, jak również wypowiedzi części świadków w pełni uzasadniają przyjęcie, iż oskarżonego Z. R. (1) cechuje osobowość psychopatyczna oraz zaburzenia preferencji seksualnych pod postacią sadyzmu. W ocenie Sądu tak ukształtowana osobowość wymaga stałej i trwałej kontroli w warunkach więziennych. Jeżeli wnioski płynące z opinii biegłych zestawimy z wyjątkowymi i licznymi okolicznościami obciążającymi, dotyczącymi cech przedmiotowych zbrodni zabójstwa i usiłowania zgwałcenia D. G. (1), to jedyną i konieczną karą jest kara dożywotniego pozbawienia wolności. W ocenie Sądu, w odniesieniu do oskarżonego, jedynie ta kara w sposób pełny spełni cele kary i odzwierciedli ujemną zawartość popełnionego przez oskarżonego czynu oraz – co najistotniejsze – stopień jego winy. W odniesieniu do oskarżonego konieczne jest długotrwałe oddziaływanie w warunkach dożywotniego pozbawienia wolności. W obliczu popełnionej przez niego zbrodni, jego osobowości, dużego natężenia złej woli, bezwzględności, brutalności i okrucieństwa, za współmierną i dającą zarazem zadośćuczynienie społecznemu poczuciu sprawiedliwości i bezpieczeństwa, Sąd uznał orzeczoną karę dożywotniego pozbawienia wolności. Kara 25 lat pozbawienia wolności nie byłaby wystarczająca dla realizacji wszelkich celów kary, tak w zakresie społecznego oddziaływania, jak i jej celów zapobiegawczych względem oskarżonego. Maksymalny stopień społecznej szkodliwości popełnionej przez oskarżonego zbrodni, maksymalny stopień zawinienia i demoralizacji jednoznacznie wskazuje, iż oskarżony nie nadaje się do współżycia w społeczeństwie. Niezdolność przeżywania poczucia winy, brak poczucia odpowiedzialności i zdolności przewidywania skutków swoich zachowań powoduje – w ocenie Sądu – konieczność zabezpieczenia przed nim społeczeństwa. Wymierzenie kary łagodniejszej dawałoby bowiem perspektywę, iż oskarżony opuści zakład karny jako osoba sprawna fizycznie i zdolna do każdej zbrodni. Nie bez znaczenia przy tym pozostają wnioski opinii biegłych, które Sąd w pełni podziela wskazujące, iż ryzyko popełnienia przez oskarżonego w przyszłości podobnego czynu jest wysokie. W odniesieniu do czynu II. przy wymiarze kary oskarżonemu Z. R. (1) Sąd wziął pod uwagę wysoki stopień społecznej szkodliwości popełnionego przez niego czynu, wagę naruszonego dobra prawnego, charakter i okoliczności popełnienia czynu. Powyższe wskazuje, iż – w odniesieniu do oskarżonego – orzeczenie kary 2 lat pozbawienia wolności należy uznać za wystarczające dla osiągnięcia celów kary, o których mowa w art. 53 k.k. Działając na podstawie art. 85 i 88 k.k. Sąd połączył orzeczone wobec oskarżonego jednostkowe kary pozbawienia wolności i wymierzył oskarżonemu Z. R. (1) karę łączną dożywotniego pozbawienia wolności. W kontekście powyższych wywodów – w odniesieniu do oskarżonego – kara ta w sposób pełny spełni cele kary i odzwierciedli ujemną zawartość popełnionych przez oskarżonego czynów oraz – co najistotniejsze – stopień jego winy. W odniesieniu do oskarżonego Sąd nie znalazł żadnych okoliczności łagodzących. Żadnym usprawiedliwieniem dla podjętych przez oskarżonego działań nie mogą być przeżycia Z. R. (1) z okresu dzieciństwa. Oskarżony był żonaty, ale jego małżeństwo rozpadło się, na co wskazują wyniki przeprowadzonego wywiadu środowiskowego, z powodów zawinionych przez oskarżonego. Miał mieszkanie, otrzymywał wsparcie środowiskowe. Mógł podjąć starania mające na celu zmianę dotychczasowego trybu życia. K. takich jednakże nie podjął. Jego aktywność życiowa koncentrowała się na zbieractwie surowców wtórnych, korzystaniu ze wsparcia opieki społecznej, nadużywaniu alkoholu i oglądaniu filmów pornograficznych. Taki tryb życia mu odpowiadał i nie czynił jakichkolwiek starań, aby go zmienić. W myśl przepisu art. 77 § 2 k.k. Sąd w wyroku może ustalić surowsze warunki do skorzystania z warunkowego zwolnienia niż te, które przewidziane są w art. 78 k.k. Przepis ten stanowi niewątpliwie odstępstwo od prymatu celu indywidualno prewencyjnego warunkowego zwolnienia, a jedyną przesłanką jego zastosowania jest szczególnie uzasadniony wypadek, który może m.in. zachodzić w wypadku szczególnej demoralizacji sprawcy, motywacji zasługującej na szczególne potępienie, brutalności popełnionego czynu. W ocenie Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie w odniesieniu do oskarżonego istniały pełne podstawy do zastosowania instytucji określonej w art. 77 § 2 k.k., wprowadzającej możliwość indywidualnego kształtowania surowszych ograniczeń do uzyskania warunkowego zwolnienia niż te wynikające z zasad ogólnych. Rozstrzygając w przedmiocie możliwości skorzystania z art. 77 § 2 k.k. należy kierować się również okolicznościami, o których mowa w art. 77 § 1 k.k., a które to odnoszą się do szeroko pojętej osoby sprawcy, w tym jego demoralizacji i niepodatności na oddziaływanie penitencjarne. Przyjęcie, iż w konkretnej sprawie w odniesieniu do osoby sprawcy mamy do czynienia ze szczególnie uzasadnionym wypadkiem, jest warunkowane ustaleniem w dacie orzekania, iż z wysoką dozą prawdopodobieństwa można założyć, iż w okresach, o jakich mowa w art. 78 k.k. niemożliwe będzie takie przeobrażenie oskarżonego, które warunkowałoby skorzystanie przez niego z dobrodziejstwa warunkowego przedterminowego zwolnienia. Z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku oskarżonego. Szczególnie uzasadniony wypadek, o który mowa w art. 77 § 2 k.k., zachodzi m.in. wtedy, gdy stwierdzone cechy osobowości oskarżonego, a w szczególności te cechy, które ujawnił poprzez sposób wykonania czynu, sytuują go w kręgu tych niebezpiecznych sprawców, przed którymi należy społeczeństwo chronić. Wówczas potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa oraz zadośćuczynienie poczuciu sprawiedliwości mogą być przy kształtowaniu orzeczenia o karze zrealizowane poprzez surowsze ograniczenie do skorzystania przez sprawcę z warunkowego zwolnienia ponad okres wymieniony w art. 78 k.k.(tak Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z dnia 23 marca 2010 roku, sygn. akt II AKa 60/10). Czyn popełniony przez Z. R. (1) ukazuje go jako sprawcę wyjątkowo zdemoralizowanego, bezwzględnego, pozbawionego hamulców, zdolnego do zachowań krańcowych w sytuacji dążenia do zaspokajania własnych potrzeb, niezdolnego do przeżywania poczucia winy. Sprawcę, który, na co zgodnie wskazują biegli, z dużym prawdopodobieństwem dopuści się podobnego czynu przebywając na wolności. Z tych przyczyn Sąd ograniczył oskarżonemu prawo do ubiegania się o warunkowe przedterminowe zwolnienie w ten sposób, że określił, iż oskarżony może ubiegać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie po odbyciu 35 lat pozbawienia wolności. Regulacja art. 40 k.k. przewiduje możliwość orzeczenia wobec oskarżonego pozbawienia praw publicznych w wypadku skazania na karę pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3 za przestępstwo popełnione w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Motywacja zasługująca na szczególne potępienie to motywacja w rozumieniu powszechnym jaskrawo naganna, wywołująca w społeczeństwie silne reakcje repulsywne- oburzenie, gniew, potępienie. Motywy powodujące sprawcą są tego rodzaju, że zasługują na wyjątkowe napiętnowanie (tak Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 16 stycznia 2002 roku, II AKa 308/01, Sąd Apelacyjny w Lublinie w wyroku z dnia 27 kwietnia 1999 roku, sygn. akt II AKa 12/99). Przesłuchiwany w charakterze podejrzanego Z. R. (1) w złożonych wyjaśnieniach wskazał, iż postanowił pozbawić życia pokrzywdzoną, ponieważ bał się, że poinformuje kogoś o jego zachowaniu, tego dnia miał zły nastój, był zdenerwowany z powodu nieprzyjęcia jego butelek w sklepie, wylała mu się również zupa, gdyby nie te dwa wydarzenia, jak podał, do zabójstwa by nie doszło. W ocenie Sądu analiza akt sprawy, podawana przez oskarżonego motywacja czynu, przedmiotowe i podmiotowe okoliczności dokonanej zbrodni pozwoliły Sądowi na przyjęcie, pomimo braku powołania w kwalifikacji prawnej, iż czyn, jakiego się dopuścił, został popełniony z powodu motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Mając na uwadze wnioski zawarte w przedłożonej przez biegłych z (...) Ośrodka (...) w G. Sądowi ekspertyzie, jak również wnioski biegłych z zakresu seksuologii zawarte w opinii z dnia 17 marca 2015 roku oraz podtrzymane przed Sądem (k. 4594, 3963, 4421v) wskazujące na wysokie ryzyko dokonania przez oskarżonego Z. R. (1) w przyszłości podobnego czynu o znacznej szkodliwości społecznej, Sąd orzekł o umieszczeniu oskarżonego w zakładzie psychiatrycznym w przypadku orzeczenia o warunkowym przedterminowym zwolnieniu. Na podstawie art. 63 § 1 k.k. zaliczono oskarżonemu na poczet orzeczonej kary okres zatrzymania i tymczasowego aresztowania. Na podstawie art. 46 § 1 k.k. zasądzono od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonych M., W. i M. G. (1) kwoty po 300.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Zasądzenie wskazanych kwot, w świetle regulacji art. 46 § 2 k.k., wyłączało możliwość orzekania w przedmiocie nawiązki, która pełni funkcję surogatu obowiązku naprawienia szkody lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, o co wnosił pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych. Rozstrzygając w tym przedmiocie Sąd miał na uwadze rozmiar krzywdy wyrządzonej najbliższym członkom rodziny - rodzicom i małoletniemu bratu. Oskarżony pozbawił życia jedyną córkę pokrzywdzonych M. i W. G. (...)D. G. (1), która wkraczała dopiero w dorosłe życie. Ponieśli oni niewyobrażalną stratę, doznali trwałego urazu psychicznego. Oskarżony pozbawił ich możliwości doświadczania jej obecności, obserwowania jak wkracza w dorosłość, odebrał małoletniemu dziecku siostrę. Krzywda, jaką wyrządził, jest niemierzalna. W pamięci pokrzywdzonych na zawsze pozostanie obraz śmierci ich jedynej córki, która straciła życie po tak brutalnym i okrutnym ataku oskarżonego, który po dokonaniu zbrodni tak bestialsko zbezcześcił jej ciało. Na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. Sąd rozstrzygnął w przedmiocie dowodów rzeczowych, wydając je osobom uprawnionym. Biorąc pod uwagę, iż przedmiotowe dowody, wśród których znajdowały się m.in. rzeczy osobiste pokrzywdzonej, stały się zbędne dla postępowania karnego, należało zwrócić je osobom uprawnionym. W pozostałym zakresie o dowodach rzeczowych rozstrzygnięto w oparciu o regulację art. 44 §1 i 2 k.k. orzekając o ich przepadku. Uwzględniając charakter sprawy, nakład pracy Sąd uwzględnił wniosek obrońcy oskarżonego i zasądził na rzecz adw. M. Z. trzykrotność stawki minimalnej wynagrodzenia obrońcy z urzędu. Sąd zasądził na rzecz pełnomocnika z urzędu, reprezentującego oskarżycieli posiłkowych W. i M. G. (2), adw. A. M. (1) koszty nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, zgodnie z przedłożonym spisem kosztów (k. 4602-4603). Rozstrzygnięcie o kosztach oparto na regulacji art. 624 § 1 k.p.k. Mając na uwadze sytuację rodzinną, majątkową, brak dochodów oraz orzeczoną karę dożywotniego pozbawienia wolności Sąd uznał, iż uiszczenie ich byłoby dla oskarżonego zbyt uciążliwe. SSO Wiesław Rodziewicz SSO Lidia Hojeńska