Pobierz plik

Transkrypt

Pobierz plik
NACJONALIZM,
PATRIOTYZM, EJDETYZM
Wo j c i e c h C z a b a n o w s k i
Miron Kwiatkowski
W
18
ojciech Jaruzelski: „Wiele rzeczy
w Polsce mi się nie podoba, wielu
nie rozumiem, ale trzeba służyć
takiej Polsce jaką ona realnie jest i jakich ofiar
by ona od nas nie wymagała. A ode mnie
wymagała, byłem porucznikiem z zapasową
koszulą w plecaku, majątek nie istniał, rodzina właściwie też nie, ojciec został na Syberii
na zawsze i ja takiej linii byłem wierny: służyć Polsce jaką ona jest, nie wymarzonej, nie
księżycowej” (Jaruzelski 2009). Generał Jaruzelski pozostał lojalny wobec Polski takiej,
jaką zastał, nie zachował jednak lojalności
wobec Polski – jak to określa – „wymarzonej” i „księżycowej”. Nie ma wątpliwości, co
do tego, że w jakimś sensie zachował się jak
patriota. W takim samym sensie jak patriota
zachował się również 13 XII 1981 roku wprowadzając stan wojenny. Zrobił to dla dobra
Polski. Polskę można jednak pojmować na
różne sposoby.
Lech Wałęsa: „Możemy kochać nasze
miejsce urodzenia, nasze groby − wszystko
fajnie, ale musimy też pamiętać, że jesteśmy
w układzie państwo-Europa. […] Inaczej
ta tożsamość i patriotyzm wyglądały, kiedy byliśmy małymi rozbitymi wioseczkami.
A inaczej, kiedy zbudowaliśmy państwo.
A teraz inaczej musi to wyglądać, kiedy robimy
w Europie jedno państwo” (Wałęsa 2010).
Wałęsa zwraca uwagę, że choć nadal możemy kochać swoje tradycje, znajdujemy się
w nowej sytuacji. Nie ma wątpliwości, że radzi on Polakom ze względu na dobro Polski.
Polski innej, niż Polska Jaruzelskiego, Polski,
w której chodzi się na groby, ale także takiej,
która jest obecnie w Europie.
To jednak jeszcze nie koniec. W latach
1971-1981 pułkownik Ryszard Kukliński przekazywał na Zachód tajne dokumenty dotyczące Polski, ZSRR i Układu Warszawskiego.
Właśnie dla Polski zdradzał Amerykanom
polskie plany. Dla Polski właśnie uciekł z Polski. Dla Polski jeszcze innej niż Polska Jaruzelskiego i Wałęsy.
Wojciech Jaruzelski, Lech Wałęsa i Ryszard Kukliński kochali różne Polski, a może
kochali Polskę na różne sposoby. Te trzy postacie rozsadzają tradycyjne pojęcie patriotyzmu i wywołują zakłopotanie, które zazwyczaj przeradza się w wyraźne stanowisko,
odżegnujące jednych od czci i wiary, a innych
wysławiające pod niebiosa. Trudno odnaleźć
się w tym terminologicznym nieporządku.
Zadajmy więc sobie pytanie, w jakim sensie
każdy z nich jest patriotą.
Etnos, etos, eidos
Cały ten rozgardiasz daje się uporządkować dzięki wprowadzeniu odpowiedniego
schematu pojęciowego. Najogólniej można
powiedzieć, że chodzi się o lojalność. Lojalność wobec różnych przedmiotów, łączonych
często węzłem ekwiwokacji przez pojęcia takie jak „naród”, „ojczyzna” czy „patriotyzm”.
Nie wdając się w dyskusje, co należy rozumieć przez te pojęcia, obserwujemy, że
potocznie rozumie się je zazwyczaj na trzy
sposoby. Rozumienie narodu, ojczyzny czy
patriotyzmu różni się pod względem stosunku do (1) etnosu, (2) etosu lub (3) eidosu.
(1) Etnos to naród w sensie biologicznym.
Osoby posiadające etniczne pojęcie narodu
czy ojczyzny utożsamiają te pojęcia z faktyczną bądź wyobrażoną wspólnotą krwi, zrzeszającą ludzi o tym samym pochodzeniu. Osoby
takie nazywać będziemy „nacjonalistami”.
Dla nacjonalisty naród to jakby rodzina, tyle,
że liczniejsza i szersza. Nacjonalista może również – abstrahując od biologicznego uzasadnienia narodowej tożsamości – odnosić się do
narodu jako pewnej konkretnej grupy ludzi,
określonej na innej zbliżonej podstawie – podobnie jak do rodziny zaliczamy adoptowane
dzieci czy niekiedy „przyszywanych” wujków
i ciocie, tak samo naród nie musi być ściśle wyznaczony przez więzy krwi, można w ramach
nacjonalizmu posługiwać się na przykład łagodniejszym kryterium – kryterium języka.
Wyznacza się ją również na zasadzie jakiegoś
stopnia pokrewieństwa, ale jest to stopień tak
odległy, że nie da się go zmierzyć.
(2) Przez etos rozumiemy zespół praw,
obyczajów, zwyczajów i tradycji charakterystyczny dla danej populacji. Etos to zarówno
kuchnia narodowa, ludowe wierzenia i przysłowia, jak i tradycja instytucjonalna, wiara czy wspólny punkt widzenia na historię.
Można powiedzieć, że etos to naród w sensie
socjologicznym, gdyż aby określić, co stanowi
etos danej populacji – w odróżnieniu od biologicznie definiowanego etnosu – należy odwołać się do obserwacji, statystyk czy opisów etnograficznych, czy raczej − „etograficznych”
czy „etycznych”. Osoby pojmujące naród czy
ojczyznę jako etos, nazywać będziemy „patriotami”. Jest oczywiste, że dla różnych patriotów ojczysty etos będzie wyglądał inaczej,
jeden na przykład będzie uznawał, że Polska
to kult maryjny, tradycja powstańcza i bigos,
Kukliński właśnie dla Polski zdradzał Amerykanom polskie plany.
Dla Polski właśnie uciekł z Polski.
inny − że samodzielność, buntowniczość
i schabowy, jeszcze inny − że nieskrępowana
wolność, mocna głowa i flaczki. Bez względu
jednak na to, co konkretne osoby uważają, ich
postawę można zakwalifikować jako „etyczną”, gdyż odwołują się do sfery etosu − praw,
tradycji, zwyczajów i obyczajów.
(3) Eidos natomiast to naród czy ojczyzna
rozumiane jako idea. To naród lub ojczyzna
w sensie filozoficznym.
Eidos to coś innego niż obyczajowość czy
tradycje. Obyczaj i prawo mają charakter materialny – wskazują konkretnie na to, co należy do etosu, a co nie i – co więcej – robią to
w sposób enumeratywny. Można powiedzieć,
że etos to jakby lista materialnych reguł postaci: „abyś był Polakiem (lub Niemcem, Włochem, …) powinieneś postępować tak a tak”.
W odróżnieniu od niego eidos ma charakter
formalny, nie stanowi wyliczenia tradycji, których należy dochowywać, czy obyczajów, które należy pielęgnować, ale jest swoiście narodową ideą regulatywną, o wybitnie ogólnym
i abstrakcyjnym charakterze, która pozwala porządkować oceny, wartości i doświadczenie.
W takim sensie, ejdetyczny charakter posiadają również niektóre nienarodowe, ponadnarodowe czy międzynarodowe formacje,
Polska w głąb
19
20
takie jak chrześcijaństwo, marksizm, pozytywizm czy psychoanaliza. Osoby przyjmujące
ejdetyczne rozumienie narodu czy ojczyzny
nazywać będziemy ejdetami. Dla ejdety ojczyzna jest ideą regulatywną, a jako idea
regulatywna jest postulatem. Będąc fundamentem, jest jednocześnie zadaniem.
Aby krótko podsumować tę systematykę,
zwrócimy jeszcze uwagę na kilka kluczowych
punktów, co pozwoli na lepsze zrozumienie
charakteru dokonanego przez nas podziału.
Podstawą proponowanego rozróżnienia
jest charakter dziedziny wiedzy (niekoniecznie naukowej) odpowiedniej do tak czy inaczej rozumianego narodu lub ojczyzny. Jak
zaznaczyliśmy, dla etnosu jest to – z grubsza
rzecz biorąc – biologia, dla etosu − socjologia,
dla eidosu natomiast − filozofia. Dwa pierwsze
pojęcia (etnos i etos) łączy to, że przejawiają
się empirycznie – w końcu da się zaobserwować podobieństwo fizyczne czy praktykowane w danej populacji zwyczaje. W odróżnieniu od nich eidos nie jest jawny, może być po
prostu przez kogoś podzielany albo nie. Dwa
ostatnie pojęcia (etos i eidos) łączy z kolei
to, że w odróżnieniu od wywodzącego się
z porządku natury etnosu, stanowią raczej
elementy kultury. Można ponadto wskazać,
Jeden będzie uznawał, że Polska to kult maryjny, tradycja powstańcza i bigos, jeszcze inny − że
nieskrępowana wolność, mocna
głowa i flaczki.
że etnos ma charakter faktyczny, etos − normatywny, eidos natomiast − postulatywny1.
Jeżeli chodzi o nazewnictwo reprezentantów
poszczególnych typów myślenia o narodzie
czy ojczyźnie, w dwóch pierwszych przypadkach posłużyliśmy się określeniami używanymi
powszechnie, które – jak się wydaje – dobrze
pasują do intuicyjnego rozumienia opisanych
pojęć. W trzecim przypadku posługujemy się
neologizmem, podkreślając tym samym ważność ejdetycznego ujęcia narodu.
Osiem typów patriotyzmu
Kim w takim razie są Jaruzelski, Wałęsa
i Kukliński? Który z nich jest prawdziwym patriotą? Postaramy się zakwalifikować ich za pomocą przedstawionej powyżej terminologii. Zaznaczamy jednak, że będziemy to robić jedynie
w oparciu o przytoczone na samym początku
cytaty i wyłącznie w celu ilustracyjnym. Zupełnie nie interesuje nas tu poprawność historyczna, czy szerszy kontekst działań tych postaci.
W pewnym uproszczeniu można powiedzieć, że ułożyliśmy kolejność w sposób tendencyjny. Faktycznie, będziemy się starali pokazać,
że – w świetle cytatów i opisanych zachowań
– Jaruzelski jawi się jako nacjonalista, Wałęsa
jako patriota, a Kukliński jako ejdeta. Jak się
jednak okaże, opis taki da się poszerzyć.
Wojciechowi Jaruzelskiemu zależało przede wszystkim na tym, żeby w ogóle była Polska
– żeby w ogóle była Polska jako kraj Polaków,
bez względu na to, czy będzie to demokracja ludowa, kraj satelicki Związku Radzieckiego, kraj,
w którym walczy się z Kościołem czy coś
innego.
Choć użycie słowa „nacjonalista” dla określenia Jaruzelskiego może budzić w pierwszej
chwili sprzeciw, pragniemy jednak zwrócić
uwagę, że Generał idealnie wpisuje się w proponowaną przez nas definicję. Jaruzelski nie
służył bowiem Polskiemu eidosowi – trudno uznać, by przywódca, który godzi się, by
ojczyzna była krajem satelickim – a zatem
podporządkowanym eidosowi innego kraju
– mógł być uważany za ejdetę. Podobnie nie
służył on etosowi, zgadzał się bowiem na Polskę jako demokrację ludową, która zrywała ze
swoim dotychczasowym etosem, na Polskę
będącą poligonem „etycznych” eksperymentów, polegających na zmienianiu dotychcza-
sowych obyczajów i wprowadzaniu nowych.
Jaruzelski pozostawał jednak lojalny wobec
wspólnoty Polaków, którym chciał zapewnić
takie państwo, na jakie w danym momencie można było sobie pozwolić, chciał żeby
– w takim czy innym reżimie, realizując taką
czy inną ideologię, niszcząc tradycję i zmieniając strukturę społeczną – mogli żyć we
własnym państwie i żyć, jak na dany moment
historyczny, godnie. Gdyby pokusić się o prostą charakterystykę jego postawy, można
by określić Jaruzelskiego jako {1,0,0}, gdzie
cyfry reprezentują kolejno postawę nacjonalistyczną, patriotyczną i ejdetyczną. Jedynka
oznacza, że dana postawa jest przez daną
postać reprezentowana, a zero − że nie.
W przytoczonym na początku artykułu cytacie Lech Wałęsa deklaruje przywiązanie do
polskich tradycji (miejsce urodzenia, groby),
zwraca jednak uwagę na konieczność odnalezienia się w nowym układzie, w Europie.
Proponujemy zakwalifikować Lecha Wałęsę
jako patriotę. Gotów jest on poświęcić polski
eidos, co jest znakomitym przykładem tego,
jak różny jest patriotyzm na poziomie wiosek, na poziomie państwa i na poziomie Europy. Cytat wskazuje również ewidentnie, że
wspólnota, na której zależy Lechowi Wałęsie,
nie jest biologiczną wspólnotą Polaków – wyklucza nam to etnos. Jedyne, co pragnie on
zachować jako polskie, to właśnie te groby
i miejsce urodzenia – określenia te pozwalamy sobie interpretować jako metonimiczne
przedstawienie tradycji i obyczajowości polskiej. Posługując się wprowadzonym przy
okazji Jaruzelskiego zapisem, Wałęsa daje się
określić jako {0,1,0}.
Pułkownik Kukliński to jeszcze inny przypadek. W imię Polski, takiej, jaką sobie wyobrażał, gotów był poświęcić Polskę faktyczną.
Wspólnota, której służył, nie daje się jasno
określić, wydaje się, że wykracza znacznie
poza prosto rozumiany etnos. Kukliński służył w końcu Amerykanom. Etos także schodzi
na drugi plan, trudno uznać, by Kuklińskiemu
w pierwszym rzędzie zależało na tym, by Polacy mogli nadal praktykować swoje obyczaje,
pielęgnować tradycje i spełniać się w ramach
polskiej kultury. Dla Kuklińskiego ważna jest
idea polska, idea Polski, idea zupełnie nieprzystająca do tego, czym była PRL. Kukliński
jawi się wobec tego jako {0,0,1}, czyli ejdeta.
To jednak nie wszystko. Wydaje się również, że można z powodzeniem być jednocześnie nacjonalistą i ejdetą zarazem, ejdetą
i patriotą, i tak dalej we wszystkich możliwych
połączeniach. Ba! Pewne eidosy w sposób
konieczny implikują konkretny etos związany
z danym eidosem. Przyjęty sposób zapisu
daje nam wyraźną wskazówkę, że oprócz
trzech wymienionych, istnieje jeszcze pięć typów: {0,0,0}, {0,1,1}, {1,0,1}, {1,1,0} oraz {1,1,1}.
Aby uniknąć pomieszania pojęć, należy
w tym miejscu wprowadzić pewne rozróżnienie. Jeżeli do tej pory nazywaliśmy typy {0,0,1},
{0,1,0} i {1,0,0} odpowiednio: ejdetą, patriotą
i nacjonalistą, należałoby przyporządkować
im teraz inne nazwy, charakteryzujące już nie
w ramach takiego trójpodziału, ale pozwalające wyróżnić je na tle wszystkich ośmiu
wymienionych typów. W końcu – jak zaznaczyliśmy – ejdetą jest nie tylko „czysty ejdeta” {0,0,1}, ale także {0,1,1}, który oprócz bycia ejdetą jest jeszcze patriotą, {1,0,1}, który
oprócz bycia ejdetą jest jeszcze nacjonalistą
oraz {1,1,1}, który jest zarazem nacjonalistą,
patriotą i ejdetą.
Dla prostoty proponujemy dla typu {1,0,0}
(czystego ejdety) nazwę „protoplasta”.
W naszym przekonaniu nazwa ta dobrze oddaje charakter prezentowanego typu. Mamy
w końcu do czynienia z osobą, dla której ważne jest powodzenie własnej grupy (etnosu),
bez względu na etos i eidos, które może on
sobie dowolnie wybrać, nie będąc w żaden
sposób zdeterminowanym. Archetypowymi
protoplastami byli między innymi Abraham,
który zawarł przymierze z Bogiem, porzuca-
Polska w głąb
21
jąc ziemię ojczystą i swoje dawne obyczaje na
rzecz obietnicy stania się „wielkim narodem”
albo Mieszko I, który wyrzekł się pogaństwa
i odprawił swoje żony, aby przez przyjęcie
chrztu zapewnić Polsce miejsce pośród krajów europejskich.
Dla typu {0,1,0}, z braku odpowiedniego
słowa, które wyrażałoby odpowiednie intuicje
i unikało niewłaściwych skojarzeń, proponujemy neologizm „kulturant”. Chodzi w końcu
o osobę, dla której ważny jest pewien zespół
obyczajów, bez względu na wyższą ideę czy
określoną wspólnotę. Kulturantem będzie
zatem zarówno zwolennik mszy trydenckiej,
który − powołując się na tradycję − pragnie
Przykładem humanistów mogą
być przedstawiciele niepolskiej,
patriotycznej szlachty kresowej.
22
jej wprowadzenia nawet kosztem liczebności
wspólnoty, jak i osoba politycznie poprawna,
traktująca polityczną poprawność jako powszechnie obowiązującą normę kultury lub
pragnąca, by stała się ona taką normą.
Typ {0,0,1} nazywać będziemy „idealistą”,
mamy bowiem do czynienia z typem, dla którego nieistotna jest konkretna wspólnota, nie
odgrywa również roli określony zespół obyczajów, istotna jest natomiast pewna idea,
w którą wierzy. Należy zaznaczyć, że nie musi
to być koniecznie idea narodowa. Archetypowymi przykładami idealistów są św. Paweł,
dla którego nie było ni Żyda, ni Greka, obrzezanego i nieobrzezanego, i Karol Marks,
który opowiadał się za internacjonalizmem
i dowolnością w zakresie obyczajów.
Przechodząc do opisu pięciu pozostałych
typów, zaczniemy od {0,0,0}. Typ ten proponujemy nazwać „oportunistą”. Pozostaje on indyferentny zarówno wobec etnosu, etosu, jak
i eidosu. Jest to osoba, która albo w ogóle nie
interesuje się sprawami ojczyzny, albo też, która choć się nimi interesuje, przyjmuje postawę
konsumenta, gotowego skorzystać z każdej
ciekawej propozycji. Przykładem oportunisty
może być kondotier, a także w pewnym sensie Henryk IV Bourbon, który miał powiedzieć
sławne słowa: „Paryż wart jest mszy”.
Typ {0,1,1}, będący zarazem patriotą, jak
i ejdetą, proponujemy nazwać „humanistą”.
Nazwa ta wyraża w pierwszy rzędzie to, że
istotne dla takich osób są socjologiczne (obyczaje) i filozoficzne (idee) aspekty tożsamości narodowej, nieistotne są zaś kwestie etniczne. Przykładem humanistów mogą być
przedstawiciele niepolskiej, patriotycznej
szlachty kresowej, którzy cenili zarazem
złotą wolność (eidos), jak i obyczajowość
szlachecką (etos). Innym przykładem humanistów mogą być przedstawiciele Rewolucji
’68 roku, którzy walczyli w imię wyznawanego etosu oraz emancypacyjnego eidosu, bez
względu na różnice narodowościowe.
Typ {1,0,1} nazwaliśmy „prorokiem”. Dla
tego typu bowiem ważne jest zarówno dobro
określonej wspólnoty, jak i przyświecająca
mu idea, mniej istotne są natomiast konkretne wybory kulturowe. Przykładowi prorocy
to Adolf Hitler, dla którego istotny był naród
i ideologia nazistowska i Mahatma Gandhi,
który walcząc o niepodległość Indii, mówił
wprost: „Religie to różne drogi prowadzące
do tego samego celu. Jaka to różnica, którą
z nich wybierzemy, jeśli i tak kierujemy się do
tego samego celu. Jaki cel więc mają te kłótnie między nami?” (Gandhi 1946: 36). Zdanie
to bardzo wyraźnie pokazuje, że Gandhi, nie
będąc patriotą, był jednocześnie ejdetą.
Typ {1,1,0} to „swojak” – typ fundujący swoją tożsamość na przynależności do określonej
wspólnoty oraz praktykowaniu konkretnego
zespołu obyczajów. Postawa taka charakterystyczna jest w szczególności dla patriotyzmu
ludowego, stąd też nazwa. Dla swojaka Polska
to Polacy, polska kuchnia, polski katolicyzm,
polskie tradycje i polskie porzekadła, obce są
mu idee lub też uważa je za nieistotne.
Wreszcie ostatni z typów {1,1,1} postanowiliśmy nazwać „integralistą”. Dla integralistów
ważne są zarówno etnos, etos, jak i eidos.
Można więc stwierdzić, że w pewien sposób
posiada odwrotną wartość. Na przykład dla
oportunisty {0,0,0} antytypem jest integralista {1,1,1}, a dla humanisty {0,1,1} − protoplasta
{1,0,0}. Dla każdego z typów istnieją również trzy
Etnos
Etos
Eidos
Oportunista
0
0
0
Idealista
0
0
1
Kulturant
0
1
0
Humanista
0
1
1
Protoplasta
1
0
0
Prorok
1
0
1
Swojak
1
1
0
Integralista
1
1
1
patrzą na patriotyzm całościowo. Swoją tożsamość narodową opierają na wszystkich elementach układanki, będąc jednocześnie nacjonalistami, patriotami i ejdetami. Przykładami
integralistów mogą być Jarosław Kaczyński,
Katon Starszy i Prorok Muhammad.
Przykładami integralistów mogą
być Jarosław Kaczyński, Katon
Starszy i Prorok Muhammad.
Rekapitulując, nacjonalistami są protoplasta {1,0,0}, prorok {1,0,1}, swojak {1,1,0} oraz
integralista {1,1,1}, patriotami są kulturant
{0,1,0}, humanista {0,1,1}, swojak i integralista, ejdetami natomiast są idealista {0,0,1},
prorok, humanista i integralista. Oportunista {0,0,0} nie określa się ani za pomocą
kategorii etnicznych, ani etycznych, ani ejdetycznych.
Z powyższej tabelki wynika również cały
szereg zależności między proponowanymi ośmioma typami. Każdy z typów posiada swój
antytyp, czyli taki typ, który w każdym miejscu
typy, które posiadają dwie cechy z nim wspólne.
Typy te nazywać będziemy rodziną. Dla przykładu rodziną proroka {1,0,1} są idealista {0,0,1}, protoplasta {1,0,0} i integralista {1,1,1}. Dla każdego
z typów istnieją również trzy takie typy, które
posiadają jedynie jedną cechę z nim wspólną.
Typy te nazywać będziemy przeciwrodziną.
Dla przykładu przeciwrodziną swojaka {1,1,0}
są oportunista {0,0,0}, humanista {0,1,1} oraz
prorok {1,0,1}.
Graficznie schemat ten daje się przedstawić jako sześcian, którego każdy z wierzchołków odpowiada jednemu z ośmiu typów.
Współrzędne wierzchołków to właśnie te trzy
cyfry, które podajemy w nawiasach {x,y,z}. Na
schemacie takim wyraźnie widać antytyp każdego z typów – jest to przeciwległy wierzchołek sześcianu, rodzinę – są to trzy wierzchołki
położone najbliżej danego wierzchołka, odległe od niego o długość krawędzi sześcianu
oraz przeciwrodzinę – są to trzy wierzchołki
znajdujące się na przeciwległych wierzchołkach ścian sześcianu niż dany typ.
Poza wierzchołkami znaczenie w takim
schemacie graficznym posiadają również
Polska w głąb
23
ściany sześcianu – każda z nich oznacza posiadanie (wartość 1) lub nieposiadanie (wartość 0) danej cechy.
Co się łączy, a co się wyklucza
24
Tworząc powyższą systematykę natknęliśmy się na szereg wypadków, których klasyfikacja była utrudniona. Mamy na myśli takie
wypadki, w których wydawało się, że jeden
element jest wtórny wobec innego albo też
takie, w których dwa elementy muszą ze sobą
współwystępować. Najlepszym przykładem
jest polityczny światopogląd chrześcijański.
Osobie postrzegającej ojczyznę przez pryzmat
wartości chrześcijańskich przyświeca niewątpliwie jakaś idea – chrześcijański eidos. Ten eidos jednak nie występuje samodzielnie, lecz
w połączeniu z konkretnym etosem, na który
składać mogą się na przykład zasady etyki
chrześcijańskiej, zwyczaje religijne i parareligijne (na przykład dzielenie się opłatkiem
albo jajkiem). Można powiedzieć, że w takim
wypadku, chociaż ogólnie mamy do czynienia
z humanistą {0,1,1}, to jest to specyficzna
odmiana humanisty, dla której etos uwarunkowany jest przez wybrany eidos. Jak się wydaje, innym przypadkiem służebności jednej
z trzech kategorii wobec innej jest ideologia
nazistowska, w której ze względu na przyj-
mowany eidos (supremacja rasy nordyckiej),
z konieczności przyjmowana jest postawa
nacjonalistyczna, wtórna jednak wobec ejdetycznej. Rzecz jasna kierunek relacji może tutaj być dowolny, można bowiem wyobrazić
sobie również sytuację, w której etos implikuje eidos itd.
W przypadku postaw, które przyjmują
wartość 1 dla więcej niż jednego z trzech kryteriów, istotnym elementem analizy i klasyfikacji jest również to, czy mamy do czynienia
z jedynkami niezależnymi, czy też powiązanymi w sposób konieczny.
Skoro jednak – jak staraliśmy się pokazać
– mogą istnieć postawy składające się z elementów powiązanych w sposób konieczny,
to mogą również z całą pewnością istnieć takie, które z konieczności się wykluczają.
Z omawianego w poprzednim punkcie
schematu liczbowego i geometrycznego, na
pierwszy rzut oka zdaje się wynikać wniosek, że najlepiej dogadać się mogą w pierwszej kolejności przedstawiciele danego typu
z innymi przedstawicielem tego samego typu,
w następnej kolejności przedstawiciele danego typu z jego rodziną, później z przeciwrodziną, a najtrudniej porozumieć się ze swoim
antytypem. Byłby to jednak wniosek jedynie
częściowo prawdziwy.
Aby wyciągnąć właściwe wnioski z przedstawionej systematyki, należy w pierwszej
kolejności zwrócić uwagę, że ma ona charakter formalny. To znaczy, nie określa ona,
w jaki etnos, etos czy eidos ktoś wierzy, ale
jedynie to, czy dla danej osoby etnos, etos
czy eidos (bez względu na jego materialną
treść) ma w ogóle znaczenie. Stąd – w nieco
egzotycznym połączeniu – do jednej kategorii (prorok) zakwalifikowani zostali Adolf Hitler i Mahatma Gandhi. Nie ulega wątpliwości,
że ci dwaj z całą pewnością mieli by spore
problemy ze znalezieniem wspólnego języka.
Należy więc uwzględnić również materialną
treść podstawień pod określone „jedynki”.
Z konieczności najbardziej antagonistyczni
wobec siebie muszą być przedstawiciele tego
samego typu, którzy jednak pod swoje „jedynki” podstawiają różne treści. A contrario,
najbardziej zgodni będą przedstawiciele tych
samych typów, którzy pod swoje „jedynki”
podstawiają te same treści. Dalej, przedstawiciele typów podobnych do siebie jednym lub
dwoma wyborami, mogą się dogadywać lub
nie, zależnie od tego, czy w ramach „jedynek”,
co do których są zgodni, mówią rzeczywiście
o tych samych treściach. Osoby o typach
przeciwnych natomiast posiadają fundamentalnie różne pojęcia narodu czy ojczyzny, co
nie musi wcale oznaczać, że muszą koniecznie być sobie politycznie przeciwstawiane.
Warto zwrócić uwagę, że proponowany
przez nas schemat może służyć nie tylko do opisywania lojalności wobec państw czy narodów,
ale także innych bytów, nie tylko politycznych.
Wydaje się, że ta systematyka nadaje się również do opisywania lojalności względem wspólnot religijnych, organizacji międzynarodowych,
a także klubów piłkarskich czy zespołów muzycznych. Może zatem dochodzić częstokroć
do kolizji pomiędzy poszczególnymi lojalnościami. Jako przykłady można przytoczyć
chociażby podejmowaną w czasie reformacji
kwestię podwójnej lojalności katolików, którzy
próbują być zarówno wierni wobec Rzymu, jak
i wobec swojej ojczyzny, choć nie zawsze jest
to możliwe. Zupełnie analogicznie współcześnie kolidują ze sobą lojalności wobec państwa
narodowego i wobec Unii Europejskiej.
Mamy nadzieję, że przedstawiony w tym
artykule schemat pojęciowy pozwoli lepiej
interpretować spotykane na co dzień różnice
w podejściu do ojczyzny, narodu i patriotyzmu.
Przypisy:
1. I to postulatywny w dwóch sensach: (1) jako to, co ma być – zadanie; (2) w sensie kantowskim
− podobnie idee regulatywne, na przykład idea świata – są one postulatami, gdyż nie można ich
zobaczyć czy udowodnić, ale ich przyjęcie ułatwia konstrukcję opisu doświadczenia.
Co dalej?
Nie wiesz, jakim jesteś Polakiem? Zrób sobie test na polskość, który publikujemy tuż
obok.
Polska w głąb
25

Podobne dokumenty