USA - Polbrokers
Transkrypt
USA - Polbrokers
PRZEMYSŁ UBEZPIECZENIOWY W USA KIERUNKI ROZWOJU Przemysł ubezpieczeniowy jest ważnym składnikiem amerykańskiej gospodarki: ponad dwa miliony miejsc pracy i aktywa, sięgające trzech bilionów dolarów. Roczna składka ubezpieczeniowa wynosi 820 miliardów dolarów, w tym : ubezpieczenia majątkowe (property / casualty) - 260 miliardów, ubezpieczenia życiowe i emerytalne (life and annuity) - 260 miliardów, ubezpieczenia zdrowotne (health) - 300 miliardów dolarów. Mimo swojej znaczącej roli, amerykański przemysł ubezpieczeniowy znalazł się w najbardziej dramatycznym okresie przejściowym w swej historii. Zacięta rywalizacja wewnętrzna i zewnętrzna prowadzi do zmian i zmusza ubezpieczycieli i pośredników do obniżki kosztów i podniesienia poziomu usług dla klienta. Amerykański rynek, tradycyjnie widziany w cyklicznym rozwoju, ostatnio przechodzi wydłużoną, "miękką" fazę, charakteryzującą się zwiększoną konkurencyjnością i obniżką stawek. Klienci, zwłaszcza z branży handlowej, są bardziej wymagający i oczekują lepszej obsługi i niższych stawek. Zmiany dotyczą nie tylko ubezpieczeń. Również przemysł usług finansowych przechodzi wielki wstrząs i restrukturyzację. Upadają tradycyjne bariery między ubezpieczeniami, sektorem papierów wartościowych i bankami, dając pole nowym graczom, z nowymi pomysłami, w jaki sposób dotrzeć do klientów i obsłużyć ich bardziej efektywnie. Przemysł ubezpieczeń odpowiada na te naciski zwiększając wydajność, co przejawia się w szybkiej, łatwej obsłudze, przy obniżce kosztów, starając się dorównać usługom bankowym. Również napływ nowych, zewnętrznych inwestorów zmusza do zwiększenia konkurencyjności. Wejście banków do sektora ubezpieczeń zwiększyło się po decyzji Sądu Najwyższego z 1996 roku, podtrzymującego prawa banków do sprzedaży z małych miast (do 5 tys. mieszkańców) produktów ubezpieczeniowych na całe Stany (jeśli miejscowy bank jest filią banku krajowego). Co więcej, przygotowywane jest prawo zezwalające na pełną integrację przemysłu usług finansowych. W rezultacie będzie to oznaczało wzrastający nacisk na ubezpieczenia, aby przekształciły się w przemysł, którego sensem jest obsługa klienta. Ubezpieczenia zaczynają przyciągać uwagę amerykańskich inwestorów finansowych. Rok 1997 przyniósł znakomite wyniki. Zyski na giełdzie i niskie straty (nie było wielkich katastrof) spowodowały, że odnotowano najlepszy wynik za ostatnie dwadzieścia lat - stopa wzrostu wyniosła prawie 102%! Zewnętrzni inwestorzy są nęceni perspektywą kontrolowania branży, dysponującej potężnym kapitałem i płynną gotówką ze składek w miliardach dolarów. Co więcej, odnosząc wrażenie, że przemysł ubezpieczeń jest ociężały i mało wydajny, widzą wielką szansę na szybki zwrot inwestycji poprzez bardziej efektywne zarządzanie i wprowadzanie nowoczesnej technologii. Zwrot inwestycji Ubezpieczyciele kierują swoją uwagę na obniżenie kosztów poprzez kontrolę wydatków, poniesionych w procesie dostarczania klientowi produktów ubezpieczenia. Wiele innowacji wynika ze zmiany przyzwyczajeń klienta, rozwoju technologii, rozwoju różnych form nietradycyjnych nośników jak np. poprzez banki czy alternatywne kanały dystrybucji. I chociaż dla ubezpieczycieli wydatki zawsze były składnikiem łącznych wskaźników (łączny wskaźnik = straty plus wydatki) - to nigdy nie poświęcano im takiej uwagi, jak obecnie, dając priorytet intensywnym badaniom. Metody zwiększania konkurencyjności 1. System dystrybucji Zakłady ubezpieczeń, które dawniej ściśle honorowały zasadę fair play wobec rywalizujących pośredników, obecnie otwarcie faworyzują firmy rynkowo agresywne i chętnie wprowadzające innowacyjne produkty. Wielu ubezpieczycieli drastycznie zredukowało współpracę z agencjami, ograniczając się do tych, które akceptują nowe kryteria. W niektórych przypadkach zredukowano siły sprzedawców o 2/3 z nadzieją na obniżenie kosztów i zwiększenie podaży. Pomoc przeznaczana jest dla najbardziej produktywnych firm, (ograniczając niewydolne), sprawnie zarządzanych i dysponujących potencjałem, zdolnym do wykonywania specjalnychprogramów i sprawnej obsługi klientów. Agenci (exclusive agent - pracujący dla jednego ubezpieczyciela) są teraz bardziej chętni do wykorzystywania najbardziej wydajnego (ze względu na koszty) systemu i poszukują nowych kanałów dystrybucji jak sprzedaż bezpośrednia, przez Internet, czy przez partnerstwo z bankami. Klienci chcą mieć większy wybór w nabywaniu produktów. Ubezpieczenia osobowe (samochody, mieszkania) będą łatwo dostępne poprzez system sprzedaży bezpośredniej, o niskich kosztach, jak np. Internet. Inni czekają na usługi "wzbogacone" (added-value services), na co brokerzy i agenci odpowiadają, oferując więcej produktów w ramach usług konsultacyjnych i oceny ryzyka, płatnych jako wynagrodzenie umowne (fee), poza prowizją. 2. Produkty specjalistyczne Ubezpieczyciele są coraz mniej zainteresowani sprzedażą produktów, powoli zdobywających rynek, geograficznie niepożądanych i tradycyjnie nie przynoszących zysków, koncentrując się raczej na odróżnieniu od innych towarzystw poprzez tworzenie specjalnych produktów, odznaczających się znormalizowanym pokryciem, a więc niższymi kosztami w masowej produkcji. Innowacyjne produkty (added-value) to profesjonalne ubezpieczenia OC, połączone pokrycia reasekuracyjne, usługi ochrony zdrowia, nadzór prewencyjny (loss control), korzystanie z firm świadczących usługi pośrednictwa (rent-a-captives). 3. Przekazywanie usług Głównym składnikiem wysokich kosztów ubezpieczycieli jest organicznie włączona w system nadmierna biurokracja. W wielu dziedzinach ubezpieczyciele i pośrednicy pracują dwutorowo i nie udaje im się skoordynować wysiłków. Ten brak wspólnych działań zwiększa koszty i obniża zaufanie klientów. Celem drastycznego obniżenia kosztów i przybliżenia usług do klienta, gdzie są najbardziej efektywne, towarzystwa zaczynają przydzielać dużym agencjom część swych uprawnień, jak uproszczony system wydawania i przedłużania polis czy szacowanie strat. 4. Połączenia i wykup Oczekuje się, że proces łączenia się i wykupywania towarzystw, prowadzony w dużym tempie w 1997 roku, będzie kontynuowany w ciągu najbliższych lat, gdyż ubezpieczyciele starają się uzyskać strategiczną przewagę nad konkurencją. Pozbywając się wielu nieproduktywnych działów dążą do rozwoju poprzez konsolidację i liczne kanały dystrybucji. Źle zarządzane i osłabione finansowo towarzystwa będą zmuszone łączyć się, lub zawiesić działalność i odsprzedać produktywne działy. Również i wśród brokerów notuje się chęć umocnienia i dominowania na rynku. Połączenia firm MARSH & McLENNAN i JOHNSON & HIGGINS, oraz SEDGWICK pozwalają sądzić, że w rezultacie rynek będzie kontrolowany przez kilka wielkich, mocnych finansowo firm. Ten kierunek rozwojowy dotyczy również średniej wielkości firm agencyjnych i brokerskich, szukających możliwości rozwoju i sposobów, aby konkurować bardziej wydajnie na płaszczyźnie regionalnej, krajowej czy międzynarodowej. Ograniczenie restrykcji, dotyczących sprzedaży ubezpieczeń przez banki, spowodowało żywiołowe pozyskiwanie przez bankowców miejscowych i regionalnych agencji. Nie mając własnych, doświadczonych sprzedawców, wykupuje się dobrze prowadzone, strategicznie ulokowane firmy pośredników, organizuje się joint-ventures i strategiczną współpracę z towarzystwami (w tym z reasekuratorami). Ten rodzaj działalności będzie kontynuowany, jako wysiłki bankowców w zrozumieniu i włączeniu się w system dystrybucji produktów ubezpieczeniowych. 5. Globalizacja W związku z tym, że klienci wchodzą na nowe rynki na całym świecie, na ich żądanie również i ubezpieczyciele przyśpieszają swoją globalną ekspansję, wchodząc na światowe rynki ze swymi usługami i globalnymi produktami. Ubezpieczyciele, posiadający międzynarodową sieć, jak np. AIG, CHUBB, CIGNA, ZURICH czy ALLIANZ sprawnie wykorzystują swoją konkurencyjność do powiększenia udziału w światowym rynku. Inni ubezpieczyciele, nie posiadający globalnych możliwości, poszukują strategicznych powiązań, aby zyskać czas na utworzenie własnych sieci sprzedaży. Globalizacja obejmuje również środowisko pośredników, gdyż coraz więcej agentów i brokerów średniej wielkości zostaje włączonych w międzynarodowy rynek. Ci, którzy dotychczas współpracowali z nieskomplikowaną siecią amerykańskich ubezpieczycieli i ich dobrodusznymi klientami, są teraz zmuszeni do zaprezentowania umiejętności działań w świecie. Poprzez bezpośrednie kontakty ze światowymi brokerami i agentami, mającymi bliźniacze interesy, jak również przez współpracę z międzynarodowymi organizacjami - brokerzy i agenci średniej wielkości mają szansę nauki poruszania się w światowym przemyśle ubezpieczeniowym. Takie organizacje pośredników jak amerykański COUNCIL, BIPAR czy COPAPROSE (stowarzyszenie pośredników w Ameryce Łacińskiej) oferują znakomity teren szkoleniowy dla Amerykanów, walczących ze światem poza granicami swego kraju. Amerykański system agencyjnej dystrybucji System agencyjny znajduje się pod taką samą ekonomiczną i konkurencyjną presją, jak cały przemysł ubezpieczeń. Ponieważ i ubezpieczyciele ograniczają ramy działania agencji, "miękka faza" cyklu zbiera żniwo i w rezultacie będzie się wyrażać dramatyczną redukcją liczby agentów i brokerów. Według wyników badawczych, uzyskanych przez CONNING & Co liczba firm pośredników, z dochodami powyżej 2,5 miliona dolarów rocznie, do 2006 roku wzrośnie o 107%, natomiast firmy z dochodami do 750 000 dolarów (lub mniej) - upadną. Konkurencja ze strony banków i innych kanałów dystrybucji będzie czynnikiem konsolidacji, bo pośrednicy będą zmuszeni do zwiększenia wydajności i zdobywania udziału na rynku. Duże firmy mają większe możliwości oferowania swym klientom usług "wzbogaconych", takich jak konsultacje i ocena ryzyk, jak również mają większe środki na szkolenie kadry wyższego i średniego stopnia i są bardziej nastawione na marketing, opracowywanie produktów i generalnie na agresywny rozwój. Definicje Pośrednicy ubezpieczeniowi w USA dzielą się na "niezależnych" (independent) i "zależnych" (exclusive). Niezależny agent (independent agent) jest to osoba lub firma, posiadająca umowę do reprezentowania (lub sprzedawania) produktów ubezpieczyciela, z tym, że może mieć kilka umów z różnymi ubezpieczycielami. W tej agencyjnej dziedzinie agent ma szeroką autonomię do oceny pokrycia ryzyk. Nazwa "agent" może być również używana do określenia "agenta jednego ubezpieczyciela", który reprezentuje pojedyncze towarzystwo jak np. State Farm lub Allstate Insurance Companies. Ci agenci są również znani jako "wyłączni ("exclusive" lub "captive"). Broker jest to osoba lub firma niezależna, nie mająca podpisanej umowy z ubezpieczycielem, uważana za przedstawiciela klienta. Broker nie ma uprawnień akceptowania ryzyka ani podpisywania polis. Przyjęło się również w praktyce, że jedna firma może być jednocześnie agentem i brokerem, wykorzystując różne formy stosunków z różnymi ubezpieczycielami. Technologia Technologia pozostaje jedną z najbardziej wydajnych metod obniżania kosztów. Przechowywanie, dostęp i przesyłanie informacji - to centrum nerwowe ubezpieczeń - było zaniedbywane w ostatnich dekadach. Ubezpieczyciele wprowadzili kilka innowacji w dziedzinie wydawania polis, szacunków i sprawozdawczości, natomiast w standardyzacji procedury, form i programów dokonano niewielkiego postępu. Co więcej, niezauważalny jest proces technologicznej współpracy ubezpieczyciela z agentami i brokerami. Tutaj próby zmniejszenia kosztów są spowolnione, podczas gdy ubezpieczyciele zwiększają wysiłki, aby swój stopień automatyzacji zrównać z innymi sektorami usługowymi. To plasuje przemysł ubezpieczeniowy w niekorzystnej konkurencyjnie sytuacji wobec banków i sektora innych usług finansowych, które są daleko bardziej zaawansowane technologicznie i oferują klientom łatwość dostępu i szybsze dostarczanie informacji i usług. W agencjach i u brokerów, gdzie automatyzacja jest rozumiana jako eliminacja roboty papierkowej, wprowadzanie zaawansowanych systemów komputerowych jest sporadyczne. Systemy, które gromadzą i natychmiast przekazują klientowi informacje, opracowują różne zestawienia przekroju ryzyk klienta czy raporty o stanie sprzedaży - są powolne i dopiero od niedawna zaczynają być wprowadzane w erę automatyzacji. Wielu sprzedawców współzawodniczy w organizowaniu firm agencyjnych, ale niewielu z nich dysponuje pełnym zestawem programów administrowania i obsługi klienta. Rewolucja technologiczna stwarza możliwości dla wszystkich. Ale wielu agentów i brokerów zaczyna sobie zdawać sprawę, że inwestycje technologiczne to proces ciągły. Co trzy do pięciu lat, jeśli nie szybciej, programy muszą być poprawiane lub wymieniane. Te nowe koszty powoli pojawiają się w planowanych budżetach. Do tego szkolenie w posługiwaniu się nową techniką jest czasochłonne. Wiele firm ciągle nie potrafi w pełni wykorzystywać posiadanych narzędzi. Generalnie ubezpieczenia są daleko w tyle za innymi gałęziami przemysłu w zastosowaniu technologii i wykorzystania bazy danych, w interesie obsługi klienta. Internet oraz, co ważniejsze, Intranet i Extranet zostały w pełni docenione za możliwości przekazywania danych zarówno w kontaktach między oddziałami firm, jak i klientem a ubezpieczycielem. Firmy zaczynają już wykorzystywać to narzędzie. Rozpowszechnienie Web-sites i E-mail jest zdumiewające i stało się tak popularne, że firmy bez tych narzędzi komunikacji wydają się być przestarzałe. Jaki będzie wpływ Internetu na ubezpieczenia? Które produkty będą się nadawały do sprzedaży przez Internet; jaki będzie profil przyszłego klienta? Jak w tym systemie będą się ubezpieczyciele różnić między sobą? Jaka będzie możliwość kontroli nadużyć, podszywania się pod firmę, kradzieży? Te często zadawane pytania to czubek góry lodowej w rozważaniach, jak Internet może zmienić nasze codzienne życie zawodowe. Technologia stwarza wielkie możliwości, aby wydajniej i szybciej służyć klientowi. Przemysł ubezpieczeniowy jest na wczesnym etapie zrozumienia, jak to narzędzie może być wykorzystane w sposób najbardziej efektywny. Krótka charakterystyka rynku USA 6 000 zakładów ubezpieczeń. 40 000 firm agencyjnych i brokerskich (independent). Regulacje prawne: 53 ustawy ubezpieczeniowe (wszystkie stany i terytoria posiadają oddzielne akty prawne). Licencje : wydawane oddzielnie w każdym stanie. koszt licencji - od 500 tys. do 750 tys. USD. W niektórych stanach nie wydaje się licencji brokerskich, broker musi uzyskać licencję "niezależnego agenta". Pojęcie prowizji powoli zanika, pośrednicy przechodzą na system honorariów (fee), płatnych przez klienta. Na podstawie opracowania CIAB - Council of Insurance Agents & Brokers - amerykańskiego stowarzyszenia pośredników ubezpieczeniowych.