poradnik lutowania

Transkrypt

poradnik lutowania
Lutowanie - poradnik
strona 1
mavs
LUTOWANIE
"Sztuka Dla Sztuki ?"
Rozpowszechnianie tego dokumentu jest dozwolone pod warunkiem zachowania
informacji o autorze.
Marek Surma
[email protected]
[email protected]
Lutowanie – poradnik
([email protected])
strona 1
Lutowanie - poradnik
strona 2
Niniejsze opracowanie powstało po to, aby umożliwić Ci poznanie
podstawowych problemów (i sposobów ich rozwiązania) z jakimi spotkasz się przy
wykonywaniu operacji zwanej lutowaniem. Nie odpowiadam za szkody spowodowane
przez niepoprawne stosowanie się do zaleceń tego poradnika – zawsze zachowaj
ostrożność przy pracy. Niemożliwością jest opisanie wszelkich zagrożeń. W mojej praktyce
wielokrotnie okazywało się, że czegoś nie wiedziałem. Każda nowa informacja była o tyle
cenna o ile tylko wprowadzała coś w moją praktykę. Nie musisz czekać tyle czasu, aż
dowiesz się co jest przydatne! Początkujący mają najczęściej kilka albo wszystkie z
następujących problemów:
➢
➢
➢
➢
➢
zakup lutownicy – ile przeznaczyć pieniędzy, jaki zakup będzie najodpowiedniejszy,
jakiego spoiwa/cyny używać aby uzyskać odpowiednie właściwości powstałego
złączenia,
czego trzeba do rozpoczęcia pracy i jakie warunki bezpieczeństwa należy spełnić,
jak przylutować układ scalony i inne elementy,
od czego zacząć i jak ćwiczyć,
Są to główne problemy poruszane w tym poradniku.
Na początek kilka podstawowych zasad:
➢ Chcesz dobrze lutować? Twierdząca odpowiedź wymusza na Tobie zrozumienie jednej
rzeczy. LUTOWANIE TO SZTUKA.
➢ Absolutnie (!!!) unikaj kontaktu gorącej cyny, topników lub grota lutownicy ze skórą i
oczami. W przypadku rozbryzgania cyny może ona dotkliwie oparzyć.
➢ Każdy lut POWINIEN być błyszczący! Jeśli jest inaczej, prawdopodobnie coś robisz źle
a może po prostu stawiasz pierwsze kroki.
Lutowanie – poradnik
([email protected])
strona 2
Lutowanie - poradnik
strona 3
Zakupy !
Każdemu kto chce zająć się lutowaniem, przychodzi dokonać wyboru sprzętu z
którym będzie obcować. Podstawą jest oczywiście lutownica. Na rynku dostępne są dwa
podstawowe typy lutownic. Jednym z nich są popularne urządzenia transformatorowe.
Zasada działania takiej lutownicy jest prosta i polega na nagrzewaniu grotu – miedzianego
drutu. Działa to na takiej zasadzie, że grot stanowi zwarcie dla niskiego napięcia.
Jednocześnie przypływa przez niego bardzo duży prąd mogący osiągać wartości 100 i
więcej amperów. W zależności od mocy lutownicy możliwe jest uzyskiwanie różnych
temperatur. Moc (dotyczy lutownicy transformatorowej) wystarczająca do wykonania
większości lutów oscyluje w granicach 50W. Przykładowo lutownica o mocy 75W generuje
temperaturę ok. 420 stopni C, podczas gdy lutownica 45W – 320 stopni. Temperatura
grotu stosowana do typowych stopów cynowych wynosi 320 do 360 stopni C. Lutownice
transformatorowe (zwane też czasami pistoletowymi) nie wymagają długiego czasu
nagrzewania grotu. Jest on gotowy w kilka sekund (najwyżej) po przyciśnięciu przycisku.
Istnieją również wersje posiadające dwie moce co jeszcze bardziej poszerza pole ich
stosowania. Lutownice transformatorowe mają jednak poważną wadę. Potrafią się
nagrzać do wysokich temperatur i trzeba je wychłodzić gdyż grozi to uszkodzeniem
transformatora. Taki zdarzenie może w najlepszym przypadku znacznie ograniczyć
możliwości grzejne lutownicy. Jednym słowem urządzenia te nie nadają się do pracy
ciągłej. Kilkadziesiąt (w zależności od produktu) sekund grzania i dwa razy tyle
odpoczynku.
Uwaga ! Grot lutownicy transformatorowej przepala się w miejscu zgięcia. Jeśli jest on
mechanicznie naprężony, może się gwałtownie rozdzielić na dwie części, co najpewniej
spowoduje rozpryśnięcie się znajdującej się na nim cyny. Nie doprowadzaj do
całkowitego przepalenia grotu. Jeśli widzisz zauważalne przewężenie, wymień grot na
nowy. Przewężenie powoduje również powstawanie wyższej temperatury końcówki.
Drugim typem lutownic są lutownice grzałkowe. Składają się z grzałki, obudowy
i grotu sprzężonego cieplnie z grzałką. Produkowane są w wersjach bardzo tanich (ok. 10
Zł – cena aktualna przy końcu 2004 roku) aż do bardzo drogich (stacje lutownicze).
Początkującemu wystarczy coś taniego. Nie polecam tych najtańszych lutownic ze
względu na problem z grotami wymiennymi i niską jakość wykonania. Lutownice za około
30 złotych są warte uwagi. Mowa o modelach zasilanych bezpośrednio z gniazda sieci
publicznej 220V. Moc lutownicy powinna być odpowiednia do konkretnego zastosowania.
Im bardziej delikatny element, tym mniejszej mocy lutownica jest potrzebna. W przypadku
lutownic grzałkowych proponuję używać urządzeń o mocy zbliżonej do 30W. Najlepiej
sprawdzić czy dana lutownica przy tej mocy generuje odpowiednią temperaturę bliską 340
stopni C (dane o temperaturze maksymalnej znajdują się zwykle w dokumentacji
urządzenia). Osobiście takie testowałem i nie spotkałem się z poważnymi problemami.
Trzeba jedynie się nauczyć ich używać. Do takiej lutownicy koniecznie należy dokupić
podstawkę z gąbką do czyszczenia grotów. Czyszczenie grotu polega na tym, że wyciera
się go w stanie pełnego nagrzania o gąbkę która jest nasączona wodą. Ma ona takie
właściwości, że nie ulega stopieniu jeśli jest odpowiednio namoczona. W stanie suchym
znacząco się kurczy, jest łamliwa i podatna na uszkodzenia mechaniczne. Zawsze
podczas pracy powinna być wilgotna. Częste jej używanie powoduje, że grot lutownicy jest
odpowiednio pocynowany i gotowy do dalszego lutowania (wynika to z faktu, że cyna która
znajduje się na grocie, rozejdzie się pod wpływem tarcia po jego całej powierzchni.. część
cyny pozostanie na gąbce).
Lutowanie – poradnik
([email protected])
strona 3
Lutowanie - poradnik
strona 4
Wybór lutownicy należy do Ciebie. Zalecam jednak nabywanie lutownic
grzałkowych. Są bardziej funkcjonalne, mniejsze i trudniej przy ich użyciu spowodować
straty. Pistoletowe są jeszcze używane w bardzo wielu zakładach których właściciele
trudnią się naprawą sprzętu RTV. Są to osoby bardzo dobrze znające swój sprzęt. Mają
tak duże doświadczenie, że przy ich pomocy wykonują bez ryzyka większość swoich prac.
Zakup odpowiedniej cyny również jest ważny. W zależności od tego co
zamierzasz lutować musisz nabyć właściwego kalibru stop cynowy. Zakładam że chcesz
się zajmować głównie lutowaniem układów elektronicznych. Przyda się cyna o małym
przekroju – maksymalnie 1mm. Polecam jednak kupić coś cieńszego (i zwykle niestety
droższego) gdyż pozwoli to na dokładniejsze dawkowanie cyny!!! Cyna musi koniecznie
zawierać kalafonię. Ułatwia bowiem lutowanie i usuwa część zanieczyszczeń z lutowanych
powierzchni. Poza tym że znajduje się w cynie, kalafonia przydaje się także w oddzielnym
pojemniczku. Jej ilość znajdująca się w cynie często nie jest wystarczająca. Więcej
szczegółów na ten temat w lekcjach opisanych w dalszej części tego poradnika. Zwój cyny
zależnie od wagi kosztuje od kilku do kilkudziesięciu złotych.
Podobnym środkiem chemicznym jest pasta lutownicza. Jest bardziej
"agresywna". Temperatura wrzenia pinenu który jest w niej zawarty to 156 stopni C.
Dlatego przy ogrzewaniu gorącym grotem zachodzi gwałtowna reakcja parowania.
W pewnych przypadkach działa lepiej niż kalafonia. Polecam nabycie pojemniczka (tym
bardziej że jest to środek tani) i porównanie jej z kalafonią. Można to zrobić przy okazji
ćwiczeń opisanych na ostatnich stronach poradnika. Kalafonia i pasta lutownicza mogą
kosztować w granicach kilku złotych za pojemniczek.
Jest jeszcze jeden drobiazg o którym należy wspomnieć. Jest to odsysacz cyny.
Odsysacz jest prostym urządzeniem tłokowym z umieszczoną wewnątrz sprężyną.
Podczas naciągu uwalniane jest z jego wnętrza powietrze. W momencie przyciśnięcia
przycisku zwalniającego sprężynę powietrze z zewnątrz zostaje gwałtownie wessane do
wewnątrz. Jeśli przyłożysz wlot powietrza do nagrzanej cyny, zostanie ona wessana do
środka. Przy odrobinie wprawy można wylutowywać elementy z płytki drukowanej.
Najważniejsze jest to żeby się przy tym nie spieszyć! Dobrze przygrzać cynę i odrazu
przyłożyć końcówkę odsysacza przyciskając równocześnie przycisk zwalniający sprężynę.
Drugi typ "odsysacza" to tasiemka splecionych drucików miedzianych nasączona
topnikiem. Po przyłożeniu takiej tasiemki do punktu lutowniczego i przygrzaniu jej, wciąga
ona pomiędzy druciki cynę znajdującą sie pod nią. Jest to bardzo dobry sposób na
rozlutowanie elementu jeśli nie masz jeszcze doświadczenia z odsysaczem opisanym
powyżej. Po kilku próbach możesz bez problemów odlutować na przykład układ scalony.
Odsysacz sprężynowy może kosztować około 10 złotych. Tasiemkowy zależnie od
długości tasiemki około 4 złotych (zużywa się i z każdym następnym rozlutowaniem
kawałek idzie do śmieci).
Uwaga ! Zawsze czyść płytkę drukowaną po skończeniu pracy. Staraj się aby nie było
pozostałości po kalafonii lub paście lutowniczej. Wygląda to nie tylko bardziej estetycznie
ale również zapobiega powstawaniu problemów przy próbie rozpoznania poprawności
lutowania i identyfikacji poszczególnych ścieżek. Poza tym topniki mogą być w
niesprzyjających warunkach przewodnikami co może powodować mikrozwarcia. Nie
wdychaj oparów topników!
Lutowanie – poradnik
([email protected])
strona 4
Lutowanie - poradnik
strona 5
Staraj się zapewnić sobie maksymalny komfort pracy.
➢
➢
➢
➢
➢
➢
➢
➢
➢
Pamiętaj, że ołów znajdujący się w większości stopów cynowych z którymi się
spotkasz, jest wyjątkowo szkodliwy. Zawsze kiedy w trakcie pracy wychodzisz do
łazienki w takim czy innym celu, umyj ręce w ciepłej wodzie z mydłem. Chodzi o to aby
niepotrzebnie nie przenosić ołowiu poza stanowisko pracy. Ołów przy temperaturze
lutowania nie paruje więc samoistnie się nie roznosi. Nie jedz przy pracy!
Topniki wykorzystywane do lutowania również są szkodliwe. Podczas podgrzewania
ich do wysokiej temperatury, uwalnia się kwas salicylowy i pinen co objawia się tym że
powstaje coś w rodzaju dymu. Nie wolno go wdychać. Należy wietrzyć pomieszczenie
w którym się pracuje.
Miejsce pracy powinno być zabezpieczone przed ewentualnymi skutkami rozbryzgania
cyny lub topnika. Z wielu blatów biurek i stołów nie będzie możliwości usunięcia śladów
przypadkowo powstałych przy lutowaniu. Należy się zaopatrzyć w podkładki które
skutecznie ochronią delikatniejsze powierzchnie. Dobrze sprawiają się łazienkowe
płytki ceramiczne. Jest to sposób tani i bezpieczny. Temperatura lutowania jest im
niestraszna. Jeśli chcesz zastosować inny materiał, niech to będzie coś, z czego
będzie łatwo usunąć resztki cyny i topnika.
Nie należy dopuszczać do sytuacji kiedy w czasie lutowania butelka lub inne naczynie
z łatwopalną substancją znajduje się w promieniu "na wyciągnięcie ręki". Dotyczy to
wspomnianych już etanolu i acetonu. Prawdopodobnie trafisz też na inne substancje
chemiczne, które są równie niebezpieczne.
Uważaj na to w jaki sposób odkładasz lutownice kiedy jej nie potrzebujesz.
Przygnieciona czymś (nieistotne jaki to typ lutownicy), może wypalić dziurę w nowej
wykładzinie, albo być bezpośrednią przyczyną wystąpienia pożaru. Z tego powodu
lutownice grzałkowe należy umieszczać w podstawkach dla nich przeznaczonych.
Nie opuszczaj stanowiska pracy jeśli nie masz 100% pewności, że wszystkie narzędzia
są wyłączone. Wyjątkiem może być sytuacja kiedy nadzór nad sprzętem możesz
powierzyć komuś innemu.
Stanowisko pracy powinno być dobrze oświetlone. Bardzo łatwo się pogubić w gąszczu
przewodów i ścieżek kiedy oświetlenie jest nieodpowiednie. Na dodatek, jeśli lutowanie
stanie się Twoją pasją, przy braku światła nabawisz się skrzywienia kręgosłupa, boleści
karku i łzawiących oczu.
Przy zdejmowaniu izolacji z przewodu używaj w miarę możliwości ściągacza izolacji.
Unikaj ściągania zębami! Ściągacz jest tańszy niż implant zęba... a pośliniony przewód
ciężko pocynować :) (tekst zasugerowany przez kolegę, ale jakże trafny!) Ściągacz
izolacji można nabyć za kilka złotych a jego pomoc będzie bardzo przydatna.
Aby uniknąć rozczarowań wynikających z popełnionych błędów, najpierw próbuj
wykonać daną operację na elemencie uszkodzonym, bądź niepotrzebnym. Tym
sposobem nauczysz się jak to zrobić dobrze. Dopiero potem wykonuj właściwe
zadanie.
Lutowanie – poradnik
([email protected])
strona 5
Lutowanie - poradnik
strona 6
Lekcja 1 – cynowanie przewodu
Przewód często używany w elektronice to linka splecionych ze sobą drobnych
drucików. W praktyce bardzo często występuje potrzeba przylutowania takiej linki do
złącza jakiegoś elementu. Zanim zaczniesz wykonywać to połączenie, musisz
odpowiednio przygotować linkę do tej operacji. Przygotowanie polega na pokryciu
końcówki przewodu odrobiną cyny aby końcowe połączenie było pewne i bezbłędne. Aby
pokryć linkę cyną zalecam wykonanie czynności zgodnie z poniższym schematem:
➢ obierz z izolacji końcówkę przewodu ;)
➢ nabierz odrobinę cyny na końcówkę grotu
➢ obraną końcówkę linki umieść na powierzchni topnika (kalafonia lub pasta
lutownicza)
➢ przygrzej grotem linkę do powierzchni topnika (będzie odrobina dymu)
➢ całość usuń z topnika
Tym sposobem przy odrobinie wprawy otrzymujesz ładnie pocynowany przewód. Czas
cynowania i ilość wymaganej cyny jest uzależniona od tego jakiego przekroju jest linka.
Im większy przekrój tym więcej cyny potrzeba aby poprawnie pocynować przewód. Jak
powinien wyglądać poprawnie pocynowany przewód? Jeśli na jego końcu nie ma cyny w
postaci kropli (albo czegoś wypukłego), poszczególne druciki nie odstają od siebie i nie
dają się rozdzielić, wtedy zabieg się powiódł. Cynowanie przewodu przed lutowaniem
właściwym jest ważne dlatego że przy przygrzewaniu dwóch elementów w jednym
momencie i cynowanie ich nie jest ani wygodne ani wskazane. Naraża bowiem elementy
na przegrzanie ze względu na wydłużenie całości operacji.
Lekcja 2 – cynowanie innych obiektów
W lekcji pierwszej opisałem jak cynować przewód. Na przewodzie się jednak
świat nie kończy i często zachodzi potrzeba pokrycia cyną innych elementów. Przykładem
mogą być wszelkie elementy posiadające nóżki miedziane. Przy większości z nich nawet
nie widać że są one miedziane! Są pokryte innym metalem (zwykle koloru srebrnego)
polepszającym właściwości lutownicze. Takie elementy bardzo łatwo się lutuje. Miedź jest
bardzo dobrym przewodnikiem ciepła a i sama "nóżka" która jest z tej miedzi wykonana
nie jest splotem drucików. Taki element nie wymaga cynowania przed lutowaniem.
Wyjątkiem jest sytuacja kiedy ten element jest wiekowy i jego wyprowadzenia są
zaśniedziałe. Wtedy bezpośrednia próba lutowania bez pocynowania zakończy się w
najlepszym wypadku lutem bardzo niskiej jakości. Z tego względu takie styki takich
elementów należy wcześniej wyczyścić i pocynować. Zasada obowiązująca przy tej
operacji jest identyczna jak w przypadku linki z lekcji pierwszej.
Układy elektroniczne najczęściej montuje się na płytce drukowanej. Płytka
posiada schemat ścieżek w postaci wydzielonych kawałków folii miedzianej
umieszczonych na trwałym podłożu. Ścieżki te są przyklejone do płytki. Przed lutowaniem
do niej jakiegoś elementu najlepiej pocynować dany punkt lutowniczy chyba że zostało to
wcześniej wykonane co łatwo rozpoznać po kolorze ścieżki. Jeśli jest srebrny, znaczy że
ścieżka jest pocynowana. Jeśli jest koloru miedzi, należy ją pocynować. Topnik znajdujący
się w cynie "z topnikiem" jest niewystarczający do tej operacji! Wiele osób próbuje bez
dodatkowych środków cynować ścieżki. Efekt jest zazwyczaj mizerny. Polecam
umieszczenie na płytce odrobiny pokruszonej kalafonii. Miejsce lutowania przygrzać tak,
aby rozlać w jego obrębie kalafonię. Następnie trzymając lutownice w jednej ręce i drut
cynowy w drugiej, podgrzewać ścieżkę i topić NA NIEJ (!) cynę. Spowoduje to, że cyna
ładnie się wzdłuż niej rozleje. Cynowanie ścieżek płytki drukowanej jest ważne ponieważ
Lutowanie – poradnik
([email protected])
strona 6
Lutowanie - poradnik
strona 7
cyna chroni miedź wrażliwą na zanieczyszczenia z otoczenia. Zmienia wtedy kolor i nie
daje się lutować. Nawet taką ścieżkę da się wtedy uratować stosując powyższą metodę.
Pamiętaj aby zmyć resztki topnika przy pomocy acetonu. Niektóre topniki dają się zmyć
także etanolem.
Lekcja 3 – łączenie dwóch elementów
Połączeniem dwóch elementów może być połączenie wykonywane na płytce
drukowanej. Przewleka się wtedy "nóżki" elementu przez otwory na to przeznaczone w
płytce. Nie ma tu żadnej filozofii jeśli lekcja pierwsza i druga zostały zakończone z
pozytywnym skutkiem. Element który należy przylutować odpowiednio się przygotowuje
formując jego wyprowadzenia tak aby pasowały do otworów. Następnie w jakiś sposób
trzeba unieruchomić element i przyciąć jego wyprowadzenia tak, aby nie wystawały poza
płytkę dalej niż na 2mm. Kiedy płytka jest już "na plecach", widać wyprowadzenia i punkty
lutownicze do których należy je przytwierdzić.
➢ czysty grot przyłóż do punktu lutowniczego dotykając jednocześnie i ścieżki i
nóżki elementu
➢ po drugiej stronie nóżki przyłóż drut cynowy
➢ poczekaj aż część drutu się stopi na polu lutowniczym
➢ cyna powinna się rozejść po całym punkcie lutowniczym i złapać jeszcze
nóżkę elementu (!)
➢ jeśli całość nie została złapana poprawnie, trzeba dodać odrobinę cyny
➢ jeśli cyna na lutowanej nóżce tworzy wyraźną wypukłość, oznacza to, iż jest
jej za dużo (trzeba część usunąć na przykład tasiemką do rozlutowywania)
➢ jeśli cyna tworzy stożek z wklęsłą powierzchnią, lut został wykonany
poprawnie
Powyższe operacje, pomimo tego że brzmią groźnie, są do wykonania bez problemu po
kilkukrotnym przećwiczeniu – nie zrażaj się !!!
Lekcja 4 – układ scalony
Przy lutowaniu układów scalonych bardzo ważne jest dobre włożenie
wszystkich nóżek tegoż układu w otwory umieszczone na płytce drukowanej.
Rozlutowanie kilku nóżek z powodu nierównego włożenia układu jest może niezbyt
problematyczne, ale jednak staraj się umieszczać układ tak, aby wszystkie wyprowadzenia
były przewleczone na tę samą głębokość. Lutowanie polega na wykonaniu dokładnie tych
samych czynności które były konieczne w lekcji 3. Jedyna różnica jest taka, że tym razem
operujesz na elemencie z wcielona nóżkami. Wymusza to bardziej uważne i kontrolowane
posługiwanie się lutownicą. Punkty lutownicze układu scalonego są umieszczone blisko
siebie. Podobnie jak w jednej z poprzednich lekcji polecam rozsypanie drobinek kalafonii
obok wszystkich nóżek układu scalonego. Usprawni to lutowanie i spowoduje że punkty
lutownicze nie będą się chciały wzajemnie łączyć! Najpierw czystym grotem rozpuść
kalafonię w obrębie nóżek. Następnie przykładając z jednej strony nóżki lutownice a z
drugiej strony drut lutowniczy, nanoś odpowiednie ilości cyny dla pola lutowniczego tak,
żeby i pole lutownicze i nóżka były dobrze złapane. Jeśli dasz zbyt dużo cyny, lut będzie
wypukły. W przeciwnym wypadku jest w porządku. Przy pewnej wprawie nożna
wykonywać połączenia, które ciężko odróżnić od tych wykonywanych maszynowo! Trzeba
pamiętać że układ scalony może być delikatnym elementem. Niektóre są bardziej, inne
mniej odporne na wysokie temperatury. Układ można przegrzać zbyt długo lutując jedno
wyprowadzenie. "Zbyt długo" oznacza dłużej niż 5 sekund. W praktyce powinno to trwać
Lutowanie – poradnik
([email protected])
strona 7
Lutowanie - poradnik
strona 8
mniej więcej 1 sek. W tym czasie nóżka układu scalonego wystarczająco się nagrzeje a
punkt lutowniczy na płytce drukowanej jest juz pocynowany. Starczy że złapie. Zamiast
lutować układ scalony, możesz użyć podstawki którą wlutujesz zamiast niego. Potem jeśli
lutowanie się powiedzie, w podstawkę możesz włożyć układ scalony. Nie stosuj podstawek
tam, gdzie wymagana jest wytrzymałość danego urządzeniana wstrząsy.
Lekcja 5 – elementy o większych gabarytach
Lutowanie czegoś co ma większe rozmiary niż nóżka układu scalonego albo
innego delikatnego elementu wymaga większej mocy od elementu grzejnego lutownicy.
Jeśli lutownica będzie małej mocy, z lutowania nici. Problem polega na tym, że mały
element ma bardzo małą pojemność cieplną. Oznacza to, że szybko nagrzewają się jego
nóżki. Jego chłód przechodzi na grot lutownicy a lutownica oddaje mu swoje ciepło. W
przypadku tak małych elementów jest to niezauważalne. Z większymi jest już problem.
Jeśli element jest sporych rozmiarów, grot lutownicy momentalnie wychłodzi się i możliwe
że nawet "przyklei" (cyna stężeje) się na chwilę. Później zacznie się proces odzyskiwania
właściwej temperatury grotu. Jeśli dotyka on w dalszym ciągu w elementu lutowanego to
równocześnie go nagrzewa. W pewnym momencie osiągnięta zostanie temperatura
topnienia cyny. Będzie możliwe kontynuowanie pracy. Nie jest wskazane forsowanie
lutownic małych mocy do wykonywania prac przeznaczonych dla mocniejszego sprzętu.
Szczególnie używanie do tego celu lutownic transformatorowych jest bezcelowe. Grot
takiej lutownicy grzeje się dlatego, że płynie przez niego duży prąd o niskim napięciu. Jeśli
dłużej przytrzymać taką lutownicę załączoną, wystąpienie usterki jest bardzo
prawdopodobne. Do lutowania dużych elementów stosuje się lutownice o dużych mocach.
Niezbędne jest używanie topników przy takiej pracy. Reszta wskazówek dotyczących
lutowania większych elementów jest taka sama jak w lekcji 3.
Lutowanie – poradnik
([email protected])
strona 8
Lutowanie - poradnik
strona 9
Podsumowanie
Jako autor tego poradnika mogę jedynie życzyć powodzenia przy własnych
próbach. Twoich próbach. Lutowanie jest proste i za jakiś czas opanujesz je do tego
stopnia, że znajomi Ci pozazdroszczą !
Lutowanie – poradnik
([email protected])
strona 9

Podobne dokumenty