Na razie Białoruś nie chce wspólnej waluty Eurazjatyckiej Unii

Transkrypt

Na razie Białoruś nie chce wspólnej waluty Eurazjatyckiej Unii
Na razie Białoruś nie chce wspólnej
waluty Eurazjatyckiej Unii
Gospodarczej
2015-06-09 15:01:11
2
Przedwczesne wprowadzenie wspólnej waluty w Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej (EUG) może oznaczać dla jej
mniejszych członków utratę suwerenności – oświadczył w kwietniu 2015 r. szef wyższej izby parlamentu
Białorusi, Rady Republiki Michaił Miasnikowicz.
„Wśród niektórych polityków funkcjonuje niezupełnie słuszny paradygmat integracji: wprowadzić wspólną walutę,
bez likwidowania różnic w warunkach prowadzenia gospodarczej działalności w EUG. W praktyce może to
oznaczać pełne podporządkowanie krajów EUG interesom państwa o największej gospodarce. W istocie może to
doprowadzić do utraty suwerenności” – oznajmił Miasnikowicz na międzynarodowej konferencji w Mińsku,
cytowany przez portal tut.by.
Według niego wszyscy są zgodni, że należy realizować zapisy porozumienia o utworzeniu EUG, które weszło w
życie 1 stycznia 2015 r. i w którym zobowiązano się do stworzenia do 2025 r. wspólnego rynku towarów, usług,
pracy i kapitału.
Jednak „proces ten postępuje dość niemrawo” – ocenił, dodając, że brakuje pomysłów i idei, jak zapewnić udaną i
bezkonfliktową realizację umowy o EUG.
Zaznaczył, że Białoruś opowiada się za stworzeniem wspólnego rynku bez wyjątków i ograniczeń, a tymczasem w
momencie podpisania porozumienia „istniały 422 bariery”. „71 barier usunięto poprzez podpisanie
porozumienia, ale pozostałe dopiero trzeba zlikwidować” – podkreślił.
W jego przekonaniu wspomniane bariery odbijają się na wynikach wymiany handlowej między państwami
członkowskimi EUG. „Obroty handlowe między krajami EUG w 2013 r. zmniejszyły się o 5 proc. w porównaniu z
2012 r. W 2014 r. ten wskaźnik obniżył się jeszcze o 11 proc.” – wskazał.
„Kiedy wprowadzano te ograniczenia, państwa kierowały się obroną interesów narodowych. Ale skoro mówimy o
stworzeniu wspólnego rynku, to warto, by niektórzy uczestnicy zrezygnowali ze swojego suwerennego prawa do
liczenia na ustępstwa ze strony partnerów” – oznajmił, dodając, że chodzi przede wszystkim o Federację
Rosyjską.
Pod koniec marca 2015 r. podczas trójstronnego szczytu ze swoimi odpowiednikami z Kazachstanu i Białorusi w
Astanie prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że ich trzy kraje powinny rozważyć utworzenie unii walutowej.
Jednak Kazachstan odrzucił w kwietniu 2015 r. ten pomysł. "Takie kwestie nie są omawiane. Stanowisko
Kazachstanu jest stanowcze i jasne; wyklucza ono możliwość (wprowadzenia) jednej waluty wewnątrz" EUG oświadczył wiceminister gospodarki narodowej Timur Żaksyłykow.
Wcześniej prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka oznajmił, że wprowadzenie wspólnej waluty "nie jest
kwestią dnia dzisiejszego". "To ostatni możliwy akt w naszej unii. Ale przed Eurazjatycką Unią Gospodarczą stoi
jeszcze tak dużo problemów i wyzwań, że nawet nie wiadomo, czy dotrwamy do tej wspólnej waluty" oświadczył.
EUG jest politycznym i gospodarczym blokiem kilku byłych republik radzieckich. Obejmuje już Rosję, Białoruś,
Kazachstan i Armenię. Wkrótce ma do nich dołączyć Kirgistan. EUG powstała na początku 2015 r. na bazie Unii
Celnej Rosji, Białorusi i Kazachstanu.
Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
3