Farmacja Praktyczna nr 12

Transkrypt

Farmacja Praktyczna nr 12
PRAKTYCZNY MAGAZYN DLA FARMACEUTÓW
www.farmacjapraktyczna.pl
Farmacja
praktyczna
POLPHARMA FARMACEUTOM
Nr 12 (101) Grudzień 2016 Cena: 6,70 zł
Czy studia
farmaceutyczne
dobrze przygotowują
do zawodu? Czy ich
program jest zbieżny
z wymaganiami rynku
i aktualną sytuacją
w branży?
OPIEKA
FARMACEUTYCZNA
Prawidłowa
higiena uszu
Fakty i mity
Kierunek
farmacja
PRAWO
Praktyki
w aptece
Wymogi dla placówek
organizujących staż
PROWADZENIE
APTEKI
Etos a sprzedaż
Czy realia rynkowe
godzą w etykę zawodu?
SPIS TREŚCI
mgr farm. Barbara Misiewicz-Jagielak
Redaktor Merytoryczna
„Farmacji Praktycznej”
Szanowni
Państwo!
AKTUALNOŚCI
W styczniu br. roku światło dzienne
ujrzał raport „Start na rynku pracy
2016” przygotowany przez Fundację
Inicjatyw Młodzieżowych i Parlament
Studentów RP. Zawarte w nim dane
nie napawają optymizmem. Okazuje
się bowiem, że tylko co czwarty
student w kraju jest przekonany,
że macierzysta uczelnia dobrze
przygotowała go do wejścia na rynek
pracy. Badania ankietowe zostały
zrealizowane na ogólnopolskiej
próbie 3000 studentów. Czy wśród
respondentów byli studenci farmacji?
Z pewnością. Można się domyśleć,
że ich opinie nie odbiegają
od statystycznej średniej ujętej
w wynikach badań.
Wspomniany raport będący
barometrem nastrojów panujących
wśród młodej polskiej inteligencji
skłonił nas do przyjrzenia się studiom
farmaceutycznym w naszym kraju.
Czy dobrze przygotowują do zawodu?
Czy ich program jest zbieżny
z wymaganiami rynku pracy i aktualną
sytuacją w branży? Odpowiedzi na te
i wiele innych pytań znajdą Państwo
w niniejszym wydaniu „Farmacji
Praktycznej”, którego lekturę
serdecznie Państwu polecamy.
PRAWO
5INFORMACJE/CIEKAWOSTKI
10 RAPORT: DUŻO WIEDZY, MAŁO
PRAKTYKI
12SONDA: MNIEJ ARCHAIZMÓW,
DŁUŻSZY STAŻ
14 STAŻ W APTECE – WYMOGI PRAWNE
17 ZAPYTAJ EKSPERTA
O
PIEKA
FARMACEUTYCZNA
19ŁOJOTOKOWE ZAPALENIE
SKÓRY ŁZS
24PIELĘGNACJA SKÓRY I OCZU
NARAŻONYCH NA DZIAŁANIE
KLIMATYZACJI
26NATURALNIE DŁUGIE RZĘSY
28PRAWIDŁOWA HIGIENA USZU
– FAKTY I MITY
30JAK OKIEŁZNAĆ NADMIERNY
APETYT W OKRESIE JESIENNO-ZIMOWYM?
32LOŻA LAMINARNA – WYKORZYSTANIE, ZALETY, UDOGODNIENIA
PROWADZENIE
APTEKI
34STAŻYŚCI – ROZWOJOWA
INWESTYCJA
36ETYKA ZAWODU FARMACEUTY
A WYMAGANIA SPRZEDAŻOWE
40
ZABURZENIA
EREKCJI
– MĘSKIE TABU
REKLAMA
Według większości międzynarodowych badań dotyczą
one od 6% do 49% mężczyzn
– znaczne nasilenie problemu
obserwujemy z wiekiem
FARMACJA PRAKTYCZNA®
Redaktor Merytoryczna: Barbara Misiewicz-Jagielak
Redaguje Zespół: Dominika Bandurska, Michał Borysiuk, Anna Cielemęcka,
Marta Gawrylik, Justyna Grudniak, Monika Jasłowska, Magdalena Kochańska,
Karolina Kumanek, Marcin Lewandowski, Barbara Misiewicz-Jagielak,
Joanna Ordańska-Kucińska, Paulina Pol, Bożenna Płatos,
Anna Robak-Reczek.
NAUKA
38„SZYTE NA MIARĘ” DLA POLSKICH
PACJENTÓW
40ZABURZENIA EREKCJI – MĘSKIE
TABU, CZYLI KIEDY GŁOWA CHCE,
A CIAŁO NIE MOŻE…
ŻYCIE JEST PIĘKNE
44NATURALNA POMOC W ZAPARCIACH
46KUCHNIA FARMACEUTYCZNA
48KULTURA
50KRZYŻÓWKA
Na zlecenie: Polpharma Biuro Handlowe Sp. z o.o.,
ul. Bobrowiecka 6, 00-728 Warszawa
Wydawca: Valkea Media SA, ul. Elbląska 15/17,
01-747 Warszawa
Redaktor naczelny: Łukasz Kuźmiński
Dyrektor projektu: Tomasz Opiela
Projekt graficzny: Krzysztof Pietrasik
farmacja praktyczna 12/2016
3
Szanowni Państwo!
Mnóstwa radosnych przeżyć, spełnienia
najskrytszych marzeń, wytrwałości w realizacji
planów, a przede wszystkim zdrowia.
Niechaj te Święta Bożego Narodzenia
hojnie obdarzą Państwa domy rodzinnym ciepłem,
a szczęście, uśmiech i zadowolenie
nie opuszczają Państwa przez
cały nowy 2017 rok.
Pracownicy Polpharmy
oraz Redakcja „Farmacji Praktycznej”
4
farmacja praktyczna 12/2016
www.farmacjapraktyczna.pl
INFORMACJE
WOKÓŁ USTAWY O PRZECIWDZIAŁANIU NARKOMANII
KOMUNIKAT FUNDUSZU
Leki na przeziębienie nadal
będą dostępne bez recepty
Realizacja recept
„pro familiae”
i „pro auctore”
Leki na przeziębienie, które zawierają
pseudoefedrynę, kodeinę i dekstrometorfan,
nadal będą dostępne bez recepty – informuje
resort zdrowia, o czym donosi Rynekaptek.pl.
Ponadto projekt rozporządzenia
wykonawczego do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z 4 października
2016 r. nie zakłada, że duże opakowania
leków z pseudoefedryną znikną z aptek.
Wielkość opakowania zależy od decyzji
podmiotu odpowiedzialnego – wyjaśnia
resort zdrowia. Od 1 stycznia 2017 r.
pacjenci jednorazowo będą mogli kupić
lek, który będzie zawierał określoną
ilość pseudoefedryny, kodeiny lub
dekstrometorfanu. Projekt rozporządzenia przewiduje następujący maksy-
malny poziom tych substancji w lekach:
pseudoefedryna – 720 mg, kodeina
– 150 mg, dekstrometorfan – 360 mg.
Jak wskazuje ustawodawca, wskazane
dawki są wystarczające, aby terapia była
skuteczna i bezpieczna. Podobne limity
zastosowano m.in. w Wielkiej Brytanii,
Francji, Czechach i ostatnio w Niemczech. Rozporządzenie jest wykonaniem
upoważnienia ustawowego; miałoby
wejść w życie od 1 stycznia 2017 r.
ŹRÓDŁO: RYNEKAPTEK.PL
Lista „S”: pięć
molekuł daje
52% sprzedaży
W pierwszych tygodniach
obowiązywania programu
75+ wykupowanych
jest ponad 600 tys.
opakowań z dopłatą
tygodniowo.
Jak wynika z analiz PharmaExpert/
Sequence, na które powołuje
się Rynekaptek.pl, przy aktualnej
dynamice preskrypcji budżet przeznaczony przez resort zdrowia na
finansowanie programu nie będzie
przekroczony i – zapewne od
stycznia – możliwe będzie poszerzenie listy „S” (ewaluacje nowych
molekuł już trwają w AOTMiT).
We wrześniu na finansowanie programu (wg MZ) wydano niecałe 26
mln zł, a tegoroczny budżet na ten
SŁOWA
KLUCZOWE:
• program 75+
• lista „S”
• resort zdrowia
• AOTMiT
cel to 125 mln zł. Z finansowanych
68 molekuł, top 5 (atorvastatin,
metformin, amlodipine, indapamide
i simvastatin) aktualnie odpowiada
za 52% sprzedanych ilości leków
zawartych na liście „S”. Wprowadzenie listy „S” spowodowało wzrost
ilości preskrypcji na leki z listy
wypisanych dla osób uprawnionych
o 19% (porównanie danych z września 2016 r. do września 2015 r.).
ŹRÓDŁO: PHARMAEXPERT/SEQUENCE / RYNEKAPTEK.PL
Departament Gospodarki Lekami
NFZ opublikował komunikat
w sprawie prawidłowego sprawozdawania w komunikacie LEK,
danych dotyczących realizacji
recept refundowanych z adnotacją „pro familiae” oraz „pro auctore” – donosi Rynekzdrowia.pl.
Fundusz informuje, że zgodnie ze
zmianami wynikającymi z ustawy
z dnia 9 października 2015 r.
o zmianie ustawy o systemie
informacji w ochronie zdrowia
oraz niektórych innych ustaw
(Dz. U. 2015r. poz. 1991), dotyczącymi zniesienia obowiązku
podpisywania z NFZ umowy
upoważniającej na wystawianie
recept na leki, środki spożywcze specjalnego przeznaczenia
żywieniowego oraz wyroby
medyczne refundowane ze środków publicznych oraz rozszerzeniem definicji osoby uprawnionej
do wystawiania recept refundowanych, w obiegu znajdują się
recepty refundowane „pro
familiae” lub „pro auctore”
z różnym zakresem danych na
nich zamieszczonych. Obydwa
zakresy danych należy uznać
za poprawne.
W związku z powyższym podczas realizacji recepty z adnotacją „pro familiae” lub „pro auctore” nie posiadającej numeru
identyfikującego REGON lub
numeru umowy upoważniającej
do wystawiania recept refundowanych (zaczynający się od cyfr
98...), w komunikacie elektronicznym LEK wykazywany jest numer
prawa wykonywania zawodu
osoby uprawnionej.
Za prawidłowe należy więc
uznać przekazywanie w elemencie miejsce – wystawienia –
recepty, atrybucie typ – wartości
„N” oraz w elemencie miejsce
– wystawienia – recepty, atrybucie id – miejsca – numer prawa
wykonywania zawodu osoby
uprawnionej.
ŹRÓDŁO: NFZ.GOV.PL / RYNEKZDROWIA.PL
farmacja praktyczna 12/2016
5
REKLAMA
INFORMACJE
Jubileusz 25-lecia Odrodzonego
Samorządu Aptekarskiego
Święto 25-lecia reaktywowania Samorządu
Aptekarskiego odbyło
się 9 listopada br.
w Warszawie.
Uroczystą galę Naczelnej Izby Aptekarskiej, którą honorowym patronatem
objął Prezydent RP, zorganizowano
w gmachu stołecznej Filharmonii
Narodowej. Swoją obecnością uświetnili ją m.in. przedstawiciele Samorządu
Aptekarskiego, na czele z Panią Prezes
NRA, mgr farm. Elżbietą Piotrowską-Rutkowską oraz resortu zdrowia wraz
75+: mniej seniorów
u lekarzy specjalistów
Lekarze specjaliści skarżą się na odpływ pacjentów, którzy zostali objęci programem
75+ – donosi „Rzeczpospolita”, na którą powołuje się Rynekaptek.pl. – Z wizyt
rezygnują głównie ci, którzy ukończyli 75. r.ż., a którzy do tej pory byli pod stałą opieką
kardiologa i przyjmowali leki znajdujące się na obecnym wykazie „S” – przyznaje
dr Jarosław Kowal z poradni kardiologii Wojskowego Instytutu Medycznego. – Bez
odpowiednich badań i monitorowania w poradni specjalistycznej pacjent może bardzo
szybko stracić zdrowie, bo lekarz POZ nie ma możliwości diagnostycznych kardiologa
– przestrzega. Dlatego postuluje, by leki z listy „S” mogli wypisywać także specjaliści.
ŹRÓDŁO: RP.PL / RYNEKAPTEK.PL
SŁOWA KLUCZOWE:
• program 75+ • lekarze specjaliści • lekarze POZ • wykaz „S”
6
farmacja praktyczna 12/2016
z jego szefem, Ministrem Konstantym
Radziwiłłem. Podczas uroczystości
zasłużonym farmaceutom wręczone
zostały medale i odznaczenia. Oprawę
artystyczną gali uświetnił koncert Polskiej Symfonicznej Orkiestry Radiowej
im. Witolda Lutosławskiego. Uroczystej
gali medialnie patronowała „Farmacja
Praktyczna”.
Przybyło
placówek
W ciągu miesiąca przybyło 19 aptek.
Na koniec listopada br. było ich 13 535
– informuje Rynekaptek.pl, powołując
się na dane portalu Pharmalogica.pl.
Zmienił się także stan liczbowy punktów
aptecznych. Jest ich o dwa więcej
– łącznie 1392. W tym czasie ubyła
jedna apteka prowadząca sprzedaż
wysyłkową. Aktualnie takich podmiotów
jest 291. Nie zmienił się stan, jeśli chodzi
o apteki szpitalne, zakładowe i działy
farmacji szpitalnej. Nadal jest ich 1493.
ŹRÓDŁO: RYNEKAPTEK.PL
www.farmacjapraktyczna.pl
REKLAMA
CIEKAWOSTKI
ZDANIEM UCZONYCH TO OSIĄGNIĘCIE NA MIARĘ ODKRYCIA RADU
NOWE USTALENIA DIETETYKÓW
Szansa dla chorych na czerniaka Dieta wege
Przełomowe odkrycie naukowców
dobra dla
z Uniwersytetu Warszawskiego. Pomyślnie
wszystkich
wypadły pierwsze badania kliniczne
szczepionki przeciwnowotworowej
– informuje portal Tvn24.pl.
Preparat przeszedł pomyślnie pierwszą fazę badań klinicznych i przeznaczony jest do leczenia czerniaka,
jednego z najgroźniejszych nowotworów skóry. „Badania kolejnej fazy
nad tym środkiem mogą się zakończyć za 2-3 lata. Sukces ten sprawił,
że naszym wynalazkiem zainteresowały się firmy farmaceutyczne, które
również chcą go wykorzystać do
nowych leków przeciwnowotworowych. W przyszłości dzięki naszemu
osiągnięciu może powstać kilka
nowej generacji leków” – poinformował prof. Jacek Jemielity z Uniwersytetu Warszawskiego. Dyrektor
Uniwersyteckiego Ośrodka Transferu
Technologii dr Robert Dwiliński
wyjaśnił, że wynalazek opracowany
przez naukowców z Uniwersytetu
Warszawskiego polega na tym,
że zmodyfikowano mRNA (rodzaj
kwasu rybonukleinowego RNA,
którego funkcją jest przenoszenie
informacji genetycznej), które można
wykorzystać do terapii genowej.
„Osiągnięcie to można porównać
do odkrycia radu, który najpierw nie
miał praktycznego zastosowania,
a potem zapoczątkował wykorzystanie promieniotwórczości w medycynie” – podkreślił dr Dwiliński.
ŹRÓDŁO: TVN24.PL
ŹRÓDŁO: MEDEXPRESS.PL
Niewiele
szczepień
przeciw grypie
Błonnik
w walce
z astmą
Zastąpienie przetworzonej żywności
warzywami, owocami
i produktami pełnoziarnistymi może pomóc
w leczeniu astmy.
Jak donosi prestiżowy „Nature Medicine”, na który powołuje się serwis
Zdrowie.dziennik.pl, badacze z uniwersytetu w Lozannie w Szwajcarii przeprowadzili badania, z których wynika,
że dieta bogata w błonnik pomaga
zmniejszyć stan zapalny w płucach
i łagodzi objawy astmy. Błonnik
usprawnia bowiem działanie nie tylko
układu pokarmowego, ale i odpornościowego. Gdy znajduje się w układzie
pokarmowym, bakterie przetwarzają
Amerykańska Akademia Żywienia
i Dietetyki (AND) uznała diety wegetariańską i wegańską za bezpieczne
dla ludzi w każdym wieku, w tym
dla dzieci, kobiet w ciąży, seniorów
i sportowców – czytamy w serwisie
Medexpress.pl. Autorzy oświadczenia
podkreślają, że diety niezawierające
produktów pochodzenia zwierzęcego
są nie tylko w pełni bezpieczne, ale
i korzystne – mogą pomóc w redukcji
ryzyka schorzeń takich jak cukrzyca
(nawet o 62 proc.), choroby układu
krążenia i niektóre nowotwory
(w największym stopniu raka prostaty
– o 35 proc.). Jest jednak jeden warunek – dieta taka musi być świadomie
zaplanowana i dobrze zbilansowana.
Szczególnie istotna jest tu kwestia
witaminy B12.
SŁOWA
KLUCZOWE:
• błonnik
• układ
pokarmowy
• astma
go m.in. na krótkołańcuchowe kwasy
tłuszczowe, które wysyłają sygnał do
układu immunologicznego i w efekcie
płuca stają się bardziej odporne na
podrażnienia. Tym samym uczeni
wysnuli hipotezę, że liczba chorych na
astmę lawinowo wzrasta z powodu
złej diety, w której króluje żywność
przetworzona, zaś jest zbyt mało produktów zawierających błonnik.
ŹRÓDŁO: ZDROWIE.DZIENNIK.PL
Tylko 6 proc. badanych zadeklarowało, że w tym sezonie jesienno-zimowym zaszczepiło się przeciwko
grypie, kolejne 7 proc. zapowiedziało, że zamierza to zrobić.
Ponad jedna trzecia zaszczepiła się
przeciwko grypie choć raz
w życiu – wynika z sondażu CBOS,
na który powołuje się serwis
Zdrowie.dziennik.pl. Jak wynika
z raportu, 87 proc. badanych
zadeklarowało, że w tym sezonie
nie zaszczepili się i nie zamierzają
się szczepić przeciwko grypie. To
identyczny odsetek, co w sondażu
przeprowadzonym jesienią i zimą
2013/2014. W porównaniu z tamtym
badaniem liczba zaszczepionych
w tym sezonie spadła o 1 pkt proc.,
a planujących się zaszczepić – wzrosła o tyle samo. Respondenci, którzy
w tym sezonie już zaszczepili się
przeciw grypie, to najczęściej mieszkańcy dużych i największych miast.
ŹRÓDŁO: ZDROWIE.DZIENNIK.PL
farmacja praktyczna 12/2016
9
RAPORT
Dużo wiedzy, mało praktyki
Czy niektóre przedmioty na studiach farmaceutycznych służą tylko
ćwiczeniu pamięci? Czy każdy farmaceuta będzie pracował w aptece?
Czy na studiach można nauczyć się, jak rozmawiać z pacjentem?
JOLANTA MOLIŃSKA
dziennikarka, publikuje m.in. na łamach
„Newsweek’a” i „Focus’a”
napisz do autora:
[email protected]
Z
aledwie co czwarty
student uważa, że
uczelnia dobrze przygotowała go do wejścia na
rynek pracy – wynika
z raportu „Start na rynku
pracy 2016” przygotowanego przez Fundację
Inicjatyw Młodzieżowych
i Parlament Studentów RP.
Choć trudno o badania,
które pokazałyby, jak
młodzi farmaceuci odpowiadają na pytanie o to,
czy program ich studiów
przystaje do realiów rynku
pracy, nie należy się
spodziewać, że ich wyniki
byłyby bardziej optymistyczne.
„Zupełnie nie czuję się
na siłach, aby komukolwiek cokolwiek radzić
w kwestii leków” – pisze
w komentarzu na blogu
Euceryna.pl Kasia,
studentka piątego roku
farmacji. „Zamiast skupić
się na przedmiotach
ważnych, musiałam umieć
zrobić posiew na podłożu bakteriologicznym,
odróżnić pod mikroskopem rodzaje bakterii,
10
farmacja praktyczna 12/2016
”
rysować wzory chemiczne
leków i recytować związki
i enzymy biorące udział
w cyklu Krebsa. Im
bliżej końca studiów, tym
bardziej jestem przerażona tym, co mnie czeka.
Mam nadzieję, że w ciągu
sześciu miesięcy stażu
nauczę się więcej niż
przez pięć lat studiów.”
Farmacja uchodzi za
studia trudne, nie jest
łatwo ani się na nie
dostać, ani przez pięć lat
zdawać kolejne egzaminy. Wyposaża swoich
absolwentów w świetną
podbudowę teoretyczną.
Potwierdzają to przedstawiciele pracodawców.
– Studia na kierunku farmacja dają bardzo dobre
przygotowanie merytoryczne i dużą wiedzę
z zakresu mechanizmu
działania leków, chemii
leków – mówi Patryk Cyb,
koordynator ds. szkoleń
w ZIKO Aptece,
mgr farmacji, absolwent
Warszawskiej Akademii
Medycznej (obecnie
Uniwersytet Medyczny).
Farmaceuta uczy się
o wszystkich
dostępnych lekach,
ale dopiero
w aptece dowiaduje
się o aktualnych
wytycznych,
o lekach, które
faktycznie
są stosowane
w terapii i które
znajdzie na recepcie
W czym więc jego zdaniem tkwi problem? Za
mały nacisk kładzie się na
studiach na praktyczne
wykorzystanie tej wiedzy.
– Farmaceuta uczy się
o wszystkich dostępnych
lekach, ale dopiero
w aptece dowiaduje się
o aktualnych wytycznych,
o lekach, które faktycznie
są stosowane w terapii
i które znajdzie na recepcie. Ma też zdecydowanie
za małą wiedzę na temat
kosmetyków i suplementów diety, a one obecnie
są w ogromnej ilości
dostępne w aptekach jako
wsparcie terapii – twierdzi
Patryk Cyb. – Wiedza,
którą posiadają farmaceuci i sposób, w jaki jest
ona im przekazywana,
powoduje, że mają trudności w podzieleniu się nią
z pacjentami. Używają
zbyt specjalistycznych
zwrotów, zbyt hermetycznego języka, zrozumiałego dla eksperta, ale nie
dla laika.
Zarówno pracodawcy jak
i sami studenci chcieliby,
aby farmaceuta od razu
po studiach był stuprocentowym materiałem na
pracownika apteki. Te oczekiwania nieco tonuje Jakub
Dereń, stażysta w aptece
ogólnodostępnej, student
ostatniego roku farmacji na
Wydziale Farmaceutycznym
www.farmacjapraktyczna.pl
RAPORT
Collegium Medicum Uniwersytetu
Jagiellońskiego i jednocześnie wiceprzewodniczący ds. wewnętrznych
Polskiego Towarzystwa Studentów
Farmacji. – Ukończenie farmacji jest
tak naprawdę tylko pierwszym, choć
ważnym, krokiem przygotowującym
do pracy w zawodzie – mówi. – Studia
farmaceutyczne nie są studiami zawodowymi. Pokazują one tylko ogromny
zakres nauk, w jakim farmaceuta może
się poruszać i specjalizować. Ich ukończenie upoważnia do pracy w różnych
dziedzinach farmacji, a nie – choć
panuje takie powszechne przekonanie
– tylko w aptece. Gdyby studia farmaceutyczne miały za zadanie dogłębnie
przygotować do wszystkich możliwości, jakie stoją przed przyszłym magistrem farmacji, to nie trwałyby
5,5 roku, a dużo dłużej – tłumaczy.
Czego najbardziej potrzeba współczesnej akademickiej farmacji? – Aktualizacji i ciągłej ewaluacji wymagają
programy studiów – tak, aby studenci
farmacji nie uczyli się o lekach, które
z lecznictwa wyszły 20 lat temu, ani
nie poznawali technologii farmaceutycznej na przyrządach pamiętających
czasy głębokiego komunizmu – mówi
Jakub Dereń.
Uczelnie starają się wprowadzać
zmiany w programach studiów.
Czasem są one niewiele więcej niż
kosmetyczne, np. kiedy dotyczą tylko
kolejności nauczanych przedmiotów.
Akademicy próbują też dostosowywać
program do potrzeb studentów
i rynku pracy, zmieniając liczbę
godzin poświęconych na konkretne
dziedziny. Ale zdarzają się i bardziej
zdecydowane działania. – Przykładami reagowania uczelni na sygnały
płynące od studentów jest stworzenie
możliwości realizacji zajęć w szpitalu, razem ze studentami kierunku
lekarskiego czy dodatkowe zajęcia
fakultatywne w aptekach szpitalnych,
które promują ścieżkę rozwoju farmacji klinicznej – wyjaśnia Jakub Dereń.
Wśród stopniowych zmian, jakie
zachodzą na uczelniach, studenci
wyliczają także skupianie coraz większej uwagi na zagadnieniach opieki
farmaceutycznej. Choć w Polsce ciągle
więcej się o niej mówi, niż robi w celu
jej upowszechnienia, dla środowisk
akademickich staje się jasne, że jest
to zagadnienie ważne w kształceniu
młodych farmaceutów. Mówią o tym
także pracodawcy:
– Studia uczą farmakokinetyki leku,
ale w zetknięciu z pacjentem, który ma
problem, czy zażywać dany lek razem
z innymi przyjmowanymi medykamentami, farmaceuta nie czuje się wystarczająco kompetentny lub nie potrafi
udzielić jednoznacznej odpowiedzi.
Za duży nacisk kładziony jest na
chemię leków, a za mały na potencjalne problemy lekowe. Praktycznie
nie istnieją żadne programy w rzetelny
sposób przygotowujące do prowadzenia
opieki farmaceutycznej. Zdecydowanie brakuje podejścia kompleksowego, które pokazuje, jak leczyć daną
chorobę, a nie jak działa pojedyncza
substancja chemiczna. Farmaceuta
kończący studia jest dzisiaj lepszym
chemikiem niż partnerem dla lekarza
w prowadzeniu terapii pacjenta, a to
przecież na tym powinna skupić się
jego rola – twierdzi Patryk Cyb.
Młodzi farmaceuci zaczynający pracę
w aptece narzekają także na brak
przygotowania do pracy z pacjentem.
Nie umieją prowadzić z nimi rozmowy, zadawać pytań, ale też reagować na agresję. – Brakuje im podstaw
psychologii, które pozwoliłyby radzić
sobie w trudnych sytuacjach, czy rozwiązywać pojawiające się mimo najlepszych chęci konflikty. Zrozumienia
emocji pacjenta czy typów osobowości,
farmaceuta uczy się dopiero na szkoleniach organizowanych przez duże
sieci apteczne – mówi Patryk Cyb.
Co oprócz kształcenia umiejętności
miękkich, wprowadzania zagadnień
opieki farmaceutycznej i większej
liczby zajęć praktycznych powinno
się jeszcze zmienić na polskich
uczelniach kształcących farmaceutów? – Studenci nierzadko nie mają
możliwości poznania nowoczesnych
urządzeń, technik analitycznych czy
technologii farmaceutycznej w inny
sposób niż przez lekturę wykładów
i podręczników. Większość uczelni
farmaceutycznych nie wykorzystuje
w pełni potencjału leżącego
w nauczaniu z wykorzystaniem
nowoczesnych technologii – zaznacza
Jakub Dereń.
Jest jeszcze jedno istotne zagadnienie,
które łączy się ze zwiększeniem liczby
zajęć praktycznych – to sprawdzenie
programów nauczania pod kątem przydatności zdobytej wiedzy w przyszłości.
Studenci farmacji mówią o ogromnej
liczbie informacji, które muszą przyswoić. Wiele z nich z czasem umyka,
wiele okazuje się nieprzydatnych
na dalszych etapach kształcenia
czy w pracy. A jeśli już trzeba do nich
wrócić – wystarczy wiedzieć, gdzie ich
szukać. I właśnie tego również trzeba
uczyć na studiach, także farmaceutycznych: wyszukiwania informacji i ich
krytycznej oceny. 
PODYSKUTUJ O TYM NA FORUM!
www.farmacjapraktyczna.pl
farmacja praktyczna 12/2016
11
REKLAMA
SONDA
Mniej archaizmów, dłuższy staż
Czy studia farmaceutyczne dobrze przygotowują do zawodu? Czy ich program
jest zbieżny z wymaganiami rynku pracy i aktualną sytuacją w branży?
Na pytania odpowiadają Czytelnicy „Farmacji Praktycznej”.
mgr farm.
Janusz Konstańczuk
farmaceuta z Kielc
Uważam, że studia farmaceutyczne nie
przygotowują młodego farmaceuty do
pracy w aptece. Takie przygotowanie
częściowo daje półroczny staż wprowadzony bodajże 8 lub 9 lat temu. Użyłem
sformułowania „częściowo”, ponieważ
w przeważającej ilości aptek stażyści
albo metkują albo układają towar (leki
zamówione z hurtowni). Ewentualnie
pod koniec stażu czasem zdarzy się,
że kierownik apteki pozwoli stażyście
stanąć za pierwszym stołem i dyspensować. Natomiast same studia przygotowują bardziej do pracy w przemyśle
farmaceutycznym – weźmy na przykład
zajęcia z chemii ogólnej, chemii analitycznej jakościowej i ilościowej, chemii
fizycznej, chemii leków, farmakognozji
i technologii chemicznej środków leczniczych. Wszystkie wymienione przedmioty przygotowują doskonale studenta
do pracy w zakładzie produkcyjnym
lub laboratorium analitycznym w firmie
farmaceutycznej. Warto nadmienić, że
wszystkie te przedmioty łącznie trwają
niemal cztery lata. I dopiero na czwartym
i piątym roku studiów przyszły farmaceuta dowiaduje się na temat działania
leków – na farmakologii, farmakodynamice, farmakoterapii, farmakokinetyce
czy leku roślinnym. Zauważmy, że praktyka w aptece otwartej jest bardzo krótka
i przez to nie daje jeszcze wyobrażenia
studentowi o pracy w aptece. Dopiero
na stażu styka się on z prawdziwymi
realiami aptekarstwa, zderza z rzeczywistością, zdaje sobie sprawę, że to, co
studiował, nijak ma się do tego, co teraz
będzie wykonywał zawodowo. Wiedza
zdobyta w ciągu zaledwie dwóch lat podczas zajęć z nauk o leku zostanie jedynie
częściowo wykorzystana w pracy.
mgr farm.
Urszula Ostrzyżek
farmaceutka z Warszawy
Ja jestem zadowolona z tego, czego
nauczyłam się podczas studiów, tym
bardziej, że miałam możliwość działać
12
farmacja praktyczna 12/2016
w kole naukowym tego przedmiotu,
który mnie najbardziej interesował,
czyli technologii postaci leków. Na tym
przedmiocie można było poznać „tajniki” sporządzania leków, całą preparatykę, recepturę. Co prawda aktualnie
receptura w aptece nie stanowi większej
części pracy farmaceuty, ale mimo
wszystko technologia postaci leków daje
studentowi możliwość zobaczenia tego,
jak przyrządzać leki, co jest lub może
raczej – było – esencją pracy w zawodzie
farmaceuty. Mimo wszystko uważam,
że studia przygotowują dość dobrze do
pracy w zawodzie. Z każdym rokiem w
ich programie pojawia się coraz więcej
przedmiotów związanych z komunikacją
z pacjentem, praktycznymi aspektami
psychologii i socjologii, zwłaszcza na
zajęciach fakultatywnych. A to jest
bardzo ważne, bo praca w aptece
wymaga sporych umiejętności interpersonalnych i pewnego rodzaju elastyczności w kontaktach, bo pacjenci
w aptece bywają bardzo różni. Jedyne,
co poprawiłabym na studiach farmaceutycznych, to dłuższy czas stażu – nie pół
roku, ale pełny rok. I dopiero po tym
całym roku proponowałabym egzamin z
technologii postaci leków i farmakologii.
mgr farm. Rafał Sikora
farmaceuta z Gdyni
Aktualny program studiów farmaceutycznych nie jest zbieżny z wymogami
i wyzwaniami, które stoją przed młodym
aptekarzem. Za dużo jest przedmiotów
laboratoryjnych, a za mało przedmiotów
związanych z nauką o leku, prawem
farmaceutycznym, praktycznymi
aspektami realizacji recept oraz komunikacją interpersonalną. Gdybym ja był
odpowiedzialny za ułożenie przedmiotów na farmacji, to wszystkie ćwiczenia
i wykłady związane z przedmiotami
„przemysłowymi” (m.in. wszystkie
rodzaje chemii) zmieściłbym w 1,5 roku.
Kolejne 3,5 roku poświęciłbym przedmiotom, takim jak farmakoterapia
(nauka nie tylko nazw substancji czynnych leków, ale też aktualnych nazw
handlowych), prawo farmaceutyczne
MICHAŁ MAŃKA
mgr farmacji
napisz do autora:
[email protected]
z elementami podstaw realizacji recept,
zarządzanie w farmacji, marketing
farmaceutyczny, psychologia społeczna,
trening komunikacji interpersonalnej
(ćwiczenia praktyczne).
mgr farm. Anna Batory
farmaceutka z Lublina
Adaptacja nowego toku studiów do
rzeczywistości zawodowej polskiego
aptekarza będzie trwała dość długo
w naszym kraju. Aktualny program
studiów został zaprojektowany wiele lat
temu – studia nie nadążają za zmianami,
które powstawały na przestrzeni lat
w polskich aptekach. Teraz praktycznie
nie wykonuje się już receptury lub jest to
marginalna część pracy w aptece, a nie
wiedzieć czemu przedmiot związany
z recepturą na studiach trwa kilka semestrów. Jest to zwyczajna strata czasu,
marnowanie czasu studentów, którzy
nie będą mogli w pełni wykorzystać
tej wiedzy i praktyki w pracy w aptece.
Podobnie jest z przedmiotami chemicznymi, które kompletnie nie przydają
się w pracy aptekarza, a na studiach
zajmują głowę studentom farmacji przez
co najmniej trzy lata. Zbyt mało czasu
poświęca się przedmiotom związanym
z lekiem naturalnym (fitoterapia),
lekiem syntetycznym (farmakoterapia).
Moim zdaniem aptekarz ma również
zbyt małą wiedzę na temat anatomii,
fizjologii człowieka i patofizjologii chorób. A te trzy przedmioty, gdyby ich program był bardziej rozszerzony, na pewno
przydałyby się aptekarzom podczas
przeprowadzania wywiadu z pacjentem
i doradzania mu w samoleczeniu. 
PODYSKUTUJ O TYM NA FORUM!
www.farmacjapraktyczna.pl
www.farmacjapraktyczna.pl
REKLAMA
PRAWO
Staż w aptece – wymogi prawne
Praktyka zawodowa zwana potocznie stażem jest cennym źródłem wiedzy
dla przyszłego farmaceuty. Rzetelnie odbyty staż służy także pacjentowi,
gdyż to on jest końcowym odbiorcą medykamentów. Apteka, w której
stażysta przez 6 miesięcy podnosił będzie swoje umiejętności, musi jednak
spełnić szereg wymogów określonych w ustawie z dnia 19 kwietnia 1991 r.
o izbach aptekarskich oraz w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia
16 lutego 2009 r. w sprawie praktyki zawodowej w aptece.
O czym należy zatem wiedzieć?
1
Apteka
musi uzyskać pozytywne opinie wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego oraz okręgowej rady aptekarskiej właściwej ze względu na siedzibę
apteki. Opinie te wydawane są na wniosek dziekana wydziału uczelni prowadzącej działalność dydaktyczną i badawczą w dziedzinie nauk medycznych,
na której prowadzone są studia na kierunku farmacja.
2
3
aptece należy udostępnić stażyście sporządzanie leków recepturowych
i aptecznych oraz leków w warunkach aseptycznych.
PIOTR KAMIŃSKI
radca prawny
napisz do autora:
[email protected]
W
Student
po zakończeniu stażu w aptece ma nabyć umiejętność w zakresie
stosowania szczególnych zasad wydawania leków bardzo silnie działających,
psychotropowych i środków odurzających.
4
tażysta powinien także być w stanie dokonać oceny jakości postaci produkS
tów leczniczych, leków recepturowych i aptecznych w zakresie metod
i środków dostępnych w aptece.
5
aptece wymagane jest ustanowienie opiekuna stażu. Opiekunem może
W
być kierownik apteki lub wyznaczony przez niego farmaceuta. Opiekun musi
posiadać co najmniej 5-letni staż pracy w aptece lub specjalizację z farmacji
aptecznej lub szpitalnej.
6
piekun jest obowiązany ustalić miesięczny rozkład czasu stażu oraz
O
prowadzi ewidencję czasu jego odbywania. Zaznajamia również stażystę
na początku z planem stażu, zakresem zadań oraz sposobem wykonywania
zadań na wyznaczonych stanowiskach.
7
piekun przekazuje stażyście wiedzę o zasadach rozmieszczania i przechoO
wywania leków oraz ich wydawania. Pomaga także w nabyciu przez stażystę
praktycznej realizacji opieki farmaceutycznej w aptece w tym komunikacji
interpersonalnej z pacjentami, ich opiekunami, lekarzami oraz pozostałymi pracownikami ochrony zdrowia oraz stosowania zasad dobrej praktyki aptecznej.
8
9
10
1
olą opiekuna jest także nauczenie stażysty prowadzenia dokumentacji apteczR
nej, posługiwania się i administrowania systemami informatycznymi apteki.
S tażysta pod okiem opiekuna przygotowuje również zamówienia, współpracuje
z hurtowniami oraz uczy się posługiwać lekospisami i bazami danych o lekach.
piekun czuwa także nad stosowaniem przez stażystę przepisów dotycząO
cych wykonywania zawodu farmaceuty, prowadzenia apteki, przepisów
prawa pracy oraz zasad kodeksu etyki zawodowej.
14
farmacja praktyczna 12/2016
Warto wskazać, iż staż składa się
z czterech modułów programowych:
wydawanie produktów leczniczych i wyrobów medycznych
oraz udzielanie informacji
o lekach,
sporządzanie produktów
leczniczych,
opieka farmaceutyczna,
prawne, etyczne i administracyjne aspekty pracy farmaceuty.
Reasumując, ramowy program
stażu w aptece pod bezpośrednim nadzorem doświadczonego
opiekuna ma za zadanie pogłębić
wiedzę teoretyczną i udoskonalić umiejętności praktyczne
w zakresie farmacji aptecznej,
zdobyte w czasie dotychczasowych studiów. Szereg wymagań
prawnych nałożonych na apteki,
które przyjmują stażystów, ma na
celu zagwarantowanie jakości
i efektywności stażu przygotowującego do tak ważnego i odpowiedzialnego zawodu, jakim jest
farmaceuta. 
PODYSKUTUJ O TYM NA FORUM!
www.farmacjapraktyczna.pl
www.farmacjapraktyczna.pl
Polopiryna Complex (Acidum acetylsalicylicum, Phenylephrini bitartras, Chlorphenamini maleas). Skład i postać: Proszek do sporządzania roztworu doustnego. Proszek do sporządzania
roztworu doustnego o smaku pomarańczowym. Każda saszetka zawiera: 500 mg kwasu acetylosalicylowego, 15,58 mg fenylefryny wodorowinianu co odpowiada 8,21 mg fenylefryny, 2 mg
chlorfenaminy maleinianu. Wskazania: Kompleksowe leczenie objawów przeziębienia i grypy, takich jak: gorączka; dreszcze; ból gardła; bóle mięśniowe i kostno-stawowe; bóle głowy (m.in.,
spowodowane zmniejszeniem drożności zatok przynosowych w wyniku obrzęku błony śluzowej nosa i ograniczenia jego drożności); obrzęk i przekrwienie błony śluzowej nosa; nadmierna
wydzielina śluzowa z nosa; kichanie; łzawienie z oczu. Dawkowanie i sposób podawania: Dorośli, młodzież w wieku 16 lat i powyżej. 1 saszetka co 6-8 godzin w zależności od potrzeby. Nie
należy przekraczać dawki 4 saszetek na dobę, czyli 2 g ASA, 32 mg fenylefryny i 8 mg chlorfenaminy. Zawartość jednej saszetki należy rozpuścić w szklance gorącej wody, wymieszać i wypić.
Nie należy podawać leku pacjentom w wieku poniżej 16 lat. Pacjenci z niewydolnością nerek, serca lub wątroby, patrz punkt „Specjalne ostrzeżenia i środki ostrożności dotyczące stosowania”.
Przeciwwskazania: Produktu nie należy stosować w następujących przypadkach: nadwrażliwość na substancje czynne lub którąkolwiek substancję pomocniczą leku. Nadwrażliwość na kwas
acetylosalicylowy występuje u 0,3% populacji, w tym u 20% chorych na astmę oskrzelową lub przewlekłą pokrzywkę. Objawy nadwrażliwości: pokrzywka, a nawet wstrząs, mogą wystąpić
w ciągu 3 godzin od przyjęcia kwasu acetylosalicylowego; nadwrażliwość na inne niesteroidowe leki przeciwzapalne, przebiegająca z objawami takimi jak: skurcz oskrzeli, zapalenie błony
śluzowej nosa, wstrząs; astma oskrzelowa, przewlekłe schorzenia układu oddechowego, gorączka sienna lub obrzęk błony śluzowej nosa, gdyż pacjenci z tymi schorzeniami mogą reagować na
niesteroidowe leki przeciwzapalne napadami astmy, ograniczonym obrzękiem skóry i błony śluzowej (obrzęk naczynioruchowy) lub pokrzywką częściej niż inni pacjenci; czynna choroba
wrzodowa żołądka i (lub) dwunastnicy oraz stany zapalne lub krwawienia z przewodu pokarmowego (może dojść do wystąpienia krwawienia z przewodu pokarmowego lub uczynnienia
choroby wrzodowej); ciężka niewydolność wątroby i (lub) nerek; ciężka niewydolność serca; zaburzenia krzepnięcia krwi (np. hemofilia, małopłytkowość) oraz jednoczesne leczenie środkami
przeciwzakrzepowymi (np. pochodne kumaryny, heparyna); niedobór dehydrogenazy glukozo-6-fosforanowej; jednoczesne stosowanie z metotreksatem w dawkach 15 mg na tydzień lub
większych, ze względu na mielotoksyczność; u dzieci w wieku poniżej 16 lat, zwłaszcza w przebiegu infekcji wirusowych, ze względu na ryzyko wystąpienia zespołu Reye’a; okres ciąży
i karmienia piersią; choroba sercowo-naczyniowa, nadciśnienie tętnicze; cukrzyca; jaskra zamkniętego kąta przesączania; nadczynność tarczycy; przerost gruczołu krokowego; chromochłonny
guz nadnerczy; u pacjentów przyjmujących inhibitory monoaminooksygenazy (MAO) lub w czasie 14 dni od zakończenia terapii MAO. Ostrzeżenia i zalecane środki ostrożności: Produktu
nie należy stosować u pacjentów przyjmujących doustne leki przeciwcukrzycowe z grupy sulfonylomocznika, ze względu na ryzyko nasilenia działania hipoglikemizującego, oraz u pacjentów
przyjmujących leki przeciwdnawe. Należy zachować ostrożność stosując produkt u pacjentów z zaburzeniami czynności nerek oraz z przewlekłą niewydolnością nerek. U pacjentów
z młodzieńczym reumatoidalnym zapaleniem stawów i (lub) toczniem rumieniowatym układowym oraz zaburzoną czynnością wątroby produkt należy stosować ostrożnie, gdyż zwiększa się
toksyczność salicylanów; u tych pacjentów należy kontrolować czynność wątroby. Przyjmowanie produktu w najmniejszej skutecznej dawce przez najkrótszy okres konieczny do łagodzenia
objawów zmniejsza ryzyko działań niepożądanych. Produkt należy odstawić na 5 do 7 dni przed planowanym zabiegiem chirurgicznym, ze względu na ryzyko wydłużonego czasu krwawienia
zarówno w czasie jak i po zabiegu. Zachować ostrożność podczas stosowania z metotreksatem w dawkach mniejszych niż 15 mg/tydzień, ze względu na nasilenie toksycznego działania
metotreksatu na szpik kostny. Jednoczesne stosowanie z metotreksatem w dawkach większych niż 15 mg/tydzień jest przeciwwskazane. Ostrożnie stosować w przypadku: krwotoków
macicznych, nadmiernego krwawienia miesiączkowego, stosowania wewnątrzmacicznej wkładki antykoncepcyjnej, nadciśnienia tętniczego oraz niewydolności serca. Podczas leczenia nie
należy spożywać alkoholu, ze względu na zwiększone ryzyko wystąpienia uszkodzenia błony śluzowej przewodu pokarmowego. Istnieją dowody na to, że leki hamujące cyklooksygenazę
(enzym uczestniczący w syntezie prostaglandyn) mogą powodować zaburzenia płodności u kobiet przez wpływ na owulację. Działanie to jest przemijające i ustępuje po zakończeniu terapii.
Lek może wywoływać nadwrażliwość krzyżową; pacjenci wrażliwi na konkretną substancję przeciwhistaminową, mogą być również wrażliwi na inne. Produkt należy stosować ostrożnie
u pacjentów z okluzyjną chorobą naczyń (w tym choroba Raynaud’a). Produkt należy stosować ostrożnie u pacjentów ze skłonnością do retencji moczu lub z jaskrą. W następujących
przypadkach należy rozważyć stosunek korzyści do ryzyka: zaburzenia nerek lub płuc, zapalenie lub rozstrzeń oskrzeli, zaburzenia sercowo-naczyniowe, takie jak: bradykardia, idiopatyczna
hipotonia ortostatyczna, miażdżyca tętnic mózgowych, zapalenie trzustki, bliznowaciejący wrzód trawienny, niedrożność odźwiernika dwunastnicy, niedokrwistość, choroby tarczycy,
u pacjentów wrażliwych na działanie sedacyjne i pacjentów z padaczką, ponieważ może to wywoływać interakcje lub wpływać na działanie przyjmowanych przez nich leków. Pacjenci
przyjmujący trójpierścieniowe leki przeciwdepresyjne, maprotylinę lub inne leki o działaniu antycholinergicznym lub chlorfenaminę, powinni niezwłocznie powiadomić lekarza w przypadku
wystąpienia zaburzeń żołądkowo-jelitowych z uwagi na ryzyko wystąpienia niedrożności porażennej jelit. Należy poinformować pacjenta o konieczności skontaktowania się z lekarzem, gdy
objawy będą utrzymywać się oraz, że nie należy jednocześnie stosować innych produktów zawierających te same substancje czynne. Stosowanie u pacjentów w podeszłym wieku: Z uwagi na
zawartość fenylefryny oraz chlorfenaminy w składzie, produkt leczniczy należy stosować ostrożnie u pacjentów w podeszłym wieku. W szczególności może powodować bradykardię oraz
zmniejszenie przepływu sercowego. Należy kontrolować ciśnienie krwi, zwłaszcza u pacjentów w podeszłym wieku z chorobami serca. Pacjenci w podeszłym wieku częściej są narażeni
na wystąpienie: zawrotów głowy, sedacji, stanów splątania, hipotensji oraz reakcji paradoksalnej, charakteryzującej się nadpobudliwością: pacjenci w podeszłym wieku są bardziej podatni na
antycholinergiczne działanie leków przeciwhistaminowych, objawiające się np. uczuciem suchości w ustach i zatrzymaniem moczu. Jeśli opisane objawy niepożądane utrzymują się lub jeśli
ulegną zaostrzeniu, konieczne może okazać się przerwanie leczenia. Produkt zawiera sacharozę. Pacjenci z rzadkimi dziedzicznymi zaburzeniami związanymi z nietolerancją fruktozy, zespołem
złego wchłaniania glukozy-galaktozy lub niedoborem sacharazy-izomaltazy, nie powinni przyjmować produktu leczniczego. Działania niepożądane: Po zastosowaniu kwasu
acetylosalicylowego mogą wystąpić następujące działania niepożądane: Zaburzenia krwi i układu chłonnego: małopłytkowość, niedokrwistość wskutek mikrokrwawień z przewodu
pokarmowego, niedokrwistość hemolityczna u pacjentów z niedoborem dehydrogenazy glukozo-6-fosforanowej, leukopenia, agranulocytoza, eozynopenia, zwiększone ryzyko krwawień,
wydłużenie czasu krwawienia, wydłużenie czasu protrombinowego. Zaburzenia układu immunologicznego: Reakcje nadwrażliwości z objawami klinicznymi i nieprawidłowymi wynikami
odpowiednich badań laboratoryjnych takie jak: astma, łagodne do umiarkowanych reakcje obejmujące skórę, układ oddechowy, układ sercowo-naczyniowy z objawami, takimi jak: wysypka,
pokrzywka, obrzęk (w tym naczynioruchowy), zaburzenia oddychania i pracy serca, zapalenie błony śluzowej nosa, przekrwienie błony śluzowej nosa i bardzo rzadko ciężkie reakcje, w tym
wstrząs anafilaktyczny. Nadwrażliwość na kwas acetylosalicylowy występuje u 0,3% populacji oraz u 20% chorych na astmę oskrzelową lub przewlekłą pokrzywkę. Objawy nadwrażliwości:
pokrzywka, a nawet wstrząs mogą wystąpić w ciągu 3 godzin od chwili przyjęcia leku. Zaburzenia układu nerwowego: Zawroty głowy i szumy uszne, będące zazwyczaj objawami
przedawkowania. Długotrwałe przyjmowanie leków zawierających kwas acetylosalicylowy może być przyczyną bólu głowy, który nasila się podczas przyjmowania kolejnych dawek. Zaburzenia
oka: Zaburzenia widzenia. Zaburzenia ucha i błędnika: Szumy uszne (zazwyczaj jako objaw przedawkowania), zaburzenia słuchu, odwracalna utrata słuchu, zawroty głowy. Zaburzenia serca:
Niewydolność serca. Zaburzenia naczyniowe: Wylew krwi do mózgu (szczególnie u pacjentów z niekontrolowanym nadciśnieniem i (lub) jednocześnie stosujących inne leki przeciwzakrzepowe)
potencjalnie zagrażający życiu. Zaburzenia układu oddechowego, klatki piersiowej i śródpiersia: obrzęk płuc pochodzenia pozasercowego (występuje głównie w przewlekłym lub ostrym
zatruciu), astma oskrzelowa. Zaburzenia żołądka i jelit: Niestrawność, zgaga, uczucie pełności w nadbrzuszu, nudności, wymioty, brak łaknienia, bóle brzucha, krwawienia z przewodu
pokarmowego, uszkodzenie błony śluzowej żołądka, choroba wrzodowa żołądka lub dwunastnicy, perforacje. Owrzodzenie żołądka występuje u 15% pacjentów długotrwale przyjmujących
kwas acetylosalicylowy. Zaburzenia wątroby i dróg żółciowych: Ogniskowa martwica komórek wątrobowych, tkliwość i powiększenie wątroby, szczególnie u pacjentów z młodzieńczym
reumatoidalnym zapaleniem stawów, układowym toczniem rumieniowatym, gorączką reumatyczną lub chorobą wątroby w wywiadzie, przemijające zwiększenie aktywności aminotransferaz
w surowicy, fosfatazy alkalicznej i stężenia bilirubiny. Zaburzenia skóry i tkanki podskórnej: Wykwity skórne różnego rodzaju, rzadko pęcherze lub plamica. Zaburzenia nerek i dróg moczowych:
Białkomocz, obecność leukocytów i erytrocytów w moczu, martwica brodawek nerkowych, śródmiąższowe zapalenie nerek. Długotrwałe przyjmowanie leków przeciwbólowych, szczególnie
zawierających kilka substancji czynnych może prowadzić do ciężkiego zaburzenia czynności nerek i niewydolności nerek. Zaburzenia ogólne i stany w miejscu podania: Gorączka. Po
zastosowaniu fenylefryny mogą wystąpić następujące działania niepożądane: Zaburzenia metabolizmu i odżywiania: o nieznanej częstości występowania: Hiperglikemia. Zaburzenia układu
nerwowego: o nieznanej częstości występowania: Niepokój ruchowy, lęk, nerwowość, uczucie osłabienia, zawroty głowy, drżenia, bezsenność, drażliwość, ból głowy (po dużych dawkach
i może być objawem nadciśnienia), po dużych dawkach mogą wystąpić drgawki, parestezje i psychoza z halucynacjami. Zaburzenia serca: rzadko: Zawał mięśnia sercowego, komorowe
zaburzenia rytmu serca. O nieznanej częstości występowania: Ból i uczucie dyskomfortu w klatce piersiowej, ciężka bradykardia, przyspieszona czynność serca z towarzyszącym zwiększonym
oporem naczyń obwodowych, bardziej prawdopodobna u pacjentów w podeszłym wieku, oraz z osłabionym krążeniem mózgowym i wieńcowym, indukcja bądź zaostrzenie niewydolności
serca związanej z chorobą serca, kołatanie serca (duża dawka). Zaburzenia naczyniowe: rzadko: Obrzęk i krwotok mózgowy (w przypadku stosowania dużych dawek oraz u pacjentów ze
skłonnością). O nieznanej częstości występowania: Nadciśnienie tętnicze (zwykle w przypadku stosowania dużych dawek oraz u osób ze skłonnością), zwężenie naczyń obwodowych prowadzące
do centralizacji krążenia (efekt zwężający naczynia jest bardziej prawdopodobny u pacjentów z hipowolemią), marznięcie kończyn, uderzenia krwi do głowy, niedociśnienie. W przypadku
długotrwałego stosowania może wystąpić spadek objętości osocza. Zaburzenia układu oddechowego, klatki piersiowej i śródpiersia: rzadko: Obrzęk płuc (w przypadku stosowania dużych
dawek oraz u pacjentów ze skłonnością). O nieznanej częstości występowania: Duszność, niewydolność oddechowa. Zaburzenia żołądka i jelit: O nieznanej częstości występowania: Wymioty
(duża dawka), nudności. Zaburzenia skóry i tkanki podskórnej: O nieznanej częstości występowania: Bladość skóry, nastroszenie włosów, nasilone pocenie się. Zaburzenia nerek i dróg
moczowych: O nieznanej częstości występowania: Zwiększona perfuzja nerkowa i prawdopodobnie zmniejszenie ilości wydalanego moczu, retencja moczu. Badania diagnostyczne:
O nieznanej częstości występowania: Hipokaliemia, kwasica metaboliczna. Po zastosowaniu kwasu chlorfenaminy mogą wystąpić następujące działania niepożądane: Zaburzenia krwi i układu
chłonnego: niezbyt często i rzadko: Rzadko nieprawidłowy skład krwi (agranulocytoza, leukopenia, anemia aplastyczna, anemia hemolityczna, trombocytopenia), z objawami takimi, jak:
nienaturalne krwotoki, ból gardła, znużenie. Zaburzenia układu immunologicznego: niezbyt często i rzadko: Reakcje nadwrażliwości, reakcja anafilaktyczna (kaszel, trudności w przełykaniu,
gwałtowne bicie serca, świąd, obrzęk powiek, okolic oczu, twarzy, języka, duszność, zmęczenie, itd.), nadwrażliwość na światło, nadwrażliwośći krzyżowa na inne leki. Zaburzenia psychiczne:
niezbyt często i rzadko: Depresja, stany splątania u pacjentów w podeszłym wieku. Zaburzenia układu nerwowego: często: Depresja OUN z objawami takimi, jak: ospałość mogąca prowadzić
do głębokiej senności, ból i zawroty głowy, osłabienie zdolności psychomotorycznych, niemożność koncentracji, zmęczenie, drażliwość, nużliwość mięśni, które u niektórych pacjentów
ustępują po 2-3 dniach leczenia, dyskinezja twarzy, zaburzenia koordynacji (niezgrabne ruchy), drżenia, parestezje. Niezbyt często i rzadko: Mialgia, sporadycznie pobudzenie paradoksalne,
szczególnie w przypadku stosowania produktu leczniczego w dużych dawkach, u dzieci lub u osób w podeszłym wieku, charakteryzujące się występowaniem lęku, bezsennością, drżeniem,
nerwowością, delirium, napadami drgawek lub kołataniem serca. Zaburzenia oka: często: Niewyraźne widzenie, podwójne widzenie. Zaburzenia ucha i błędnika: niezbyt często i rzadko: Szumy
uszne, ostre zapalenie ucha wewnętrznego. Zaburzenia serca: niezbyt często i rzadko: Zwykle związane z przedawkowaniem; zaburzenia rytmu serca, kołatanie serca, tachykardia. Zaburzenia
naczyniowe: niezbyt często i rzadko: Niedociśnienie, nadciśnienie, obrzęk. Zaburzenia układu oddechowego, klatki piersiowej i śródpiersia: często: Suchość w nosie i gardle, zgrubienie błony
śluzowej. Niezbyt często i rzadko: Zagęszczenie wydzieliny oskrzeli, uczucie ucisku w klatce piersiowej, świszczący oddech. Zaburzenia żołądka i jelit: często: Suchość ust, utrata apetytu,
zaburzenie czucia smaku i zapachu, uczucie dyskomfortu związane z przewodem pokarmowym (nudności, wymioty, dyspepsja, biegunka, zaparcie, ból w nadbrzuszu) może zostać ograniczone
przez przyjmowanie leku razem z pokarmem. Zaburzenia skóry i tkanki podskórnej: często: Nasilone pocenie, wysypki skórne, złuszczające zapalenie skóry, uwrażliwienie na światło, pokrzywka.
Niezbyt często i rzadko: Wypadanie włosów. Zaburzenia nerek i dróg moczowych: często: Retencja moczu, utrudnione oddawanie moczu. Zaburzenia układu rozrodczego i piersi: niezbyt często
i rzadko: Impotencja, krawienia międzymiesiączkowe. Zgłaszanie podejrzewanych działań niepożądanych: Po dopuszczeniu produktu leczniczego do obrotu istotne jest zgłaszanie
podejrzewanych działań niepożądanych. Umożliwia to nieprzerwane monitorowanie stosunku korzyści do ryzyka stosowania produktu leczniczego. Osoby należące do fachowego personelu
medycznego powinny zgłaszać wszelkie podejrzewane działania niepożądane za pośrednictwem Departamentu Monitorowania Niepożądanych Działań Produktów Leczniczych Urzędu
Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, e-mail: [email protected]. Podmiot odpowiedzialny: Zakłady Farmaceutyczne Polpharma S.A. Pozwolenie na
dopuszczenie do obrotu nr 20276 wydane przez MZ. Dodatkowych informacji o leku udziela: Polpharma Biuro Handlowe Sp. z o.o., ul. Bobrowiecka 6, 00-728 Warszawa, tel. +48 22 364 61 00;
fax +48 22 364 61 02, www.polpharma.pl. Lek wydawany bez recepty. ChPL: 2015.07.22
REKLAMA
PRAWO
Zapytaj eksperta
Na pytania Czytelników naszego miesięcznika, nadesłane do redakcji
za pośrednictwem strony www.farmacjapraktyczna.pl, odpowiada
Piotr Kamiński, radca prawny.
PIOTR KAMIŃSKI
radca prawny
napisz do autora:
[email protected]
W
”
ielu pacjentów,
szczególnie
seniorów, stawia
na receptach
odręczne znaki
przy konkretnych
nazwach preparatów. Najczęściej
oznaczają w ten
sposób pozycje,
z których chcą zrezygnować. Jak traktować takie znaki?
Czy przypadkiem
nie wymagają one
pieczątki lekarskiej?
Zgodnie z § 2 ust. 3
rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie
recept lekarskich na
recepcie nie mogą być
zamieszczane informacje i znaki niezwiązane
z jej przeznaczeniem,
w tym stanowiące
reklamę. W związku
z tym, że odręczne
znaki stawiane przy
poszczególnych
nazwach preparatów nie
mieszczą się w katalogu
wskazanym w § 2 ust. 3
ww. rozporządzenia, nie
wymagają one pieczątki
lekarza. Takie odręczne
oznaczenia dokonywane
przez pacjentów nie
są bowiem informacją
lub znakiem związanym z przeznaczeniem
recepty, ani nie stanowią reklamy.
Odręczne znaki
stawiane przy
poszczególnych
nazwach preparatów nie mieszczą
się w katalogu
wskazanym
w § 2 ust. 3 ww.
rozporządzenia,
nie wymagają one
pieczątki lekarza
Czy na recepcie weterynaryjnej na leki
z IVP musi znajdować
się PESEL opiekuna
zwierzęcia?
Stosownie do § 4 ust.
1 pkt 3 rozporządzenia
Ministra Zdrowia
w sprawie wystawiania
przez lekarzy weterynarii recept na produkty lecznicze lub leki
recepturowe przeznaczone dla ludzi, które
będą stosowane
u zwierząt – dane
umieszczane na recepcie weterynaryjnej obejmują firmę lub nazwę
posiadacza zwierzęcia,
jego siedzibę i adres
oraz oznaczenie formy
prawnej wykonywanej
działalności, a w przypadku osoby fizycznej –
jej imię i nazwisko oraz
adres. W przypadku
recepty weterynaryjnej
na preparaty zawierające środki odurzające
lub substancje psychotropowe ww. rozporządzenie odsyła do
przepisów o przeciwdziałaniu narkomanii.
Do takiej recepty będzie
mieć więc zastosowanie
rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie
środków odurzających,
substancji psychotropowych, prekursorów
kategorii 1 i preparatów
zawierających te środki
lub substancje. Zgodnie
z § 6 ust. 1 tego ostatniego rozporządzenia
wymagane dane na
recepcie weterynaryjnej
(w tym na leki IVP) to
słownie wyrażona ilość
sumaryczna substancji
leczniczej oraz sposób
dawkowania. Przepisy
nie wymieniają numeru
PESEL jako elementu
koniecznego recepty
weterynaryjnej.
Niebawem po dwuletniej nieobecności
(urlop macierzyński
i rodzicielski) wraca
do pracy pracownica. Jej nieobecność
wymagała zatrudnienia osoby na zastępfarmacja praktyczna 12/2016
17
PRAWO
stwo. Aktualnie chciałbym
powracającą do pracy pracownicę przesunąć na niższe
stanowisko, nie zmieniając
przy tym wysokości jej wynagrodzenia i jednocześnie
zostawić na dotychczasowym
stanowisku osobę na zastępstwo. Jak dokonać tego
zgodnie z obowiązującymi
przepisami?
Kodeks pracy w art. 1832 stanowi,
iż pracodawca dopuszcza pracownika po zakończeniu urlopu macierzyńskiego, urlopu na warunkach
urlopu macierzyńskiego, urlopu
rodzicielskiego oraz urlopu ojcowskiego do pracy na dotychczasowym stanowisku, a jeżeli nie jest
to możliwe, na stanowisku równorzędnym z zajmowanym przed
rozpoczęciem urlopu lub na innym
stanowisku odpowiadającym jego
kwalifikacjom zawodowym, za
wynagrodzeniem za pracę, jakie
otrzymywałby, gdyby nie korzystał
z urlopu. Wskazany w przepisie
brak możliwości przyjęcia na
dotychczasowe stanowisko nie
może być jednak spowodowany
obsadzeniem tego stanowiska
przez inną osobę. W związku z tym
pracodawca powinien zaproponować pracownicy niższe stanowisko
w drodze porozumienia stron.
W razie braku zgody pracownicy
na przyjęcie zaproponowanego
stanowiska ma ona prawo powrócić na dotychczas zajmowane.
Nie ma jednocześnie podstaw, aby
w związku z obsadzeniem tego stanowiska przez osobę zatrudnioną
na zastępstwo, wypowiedzieć
powracającej pracownicy warunki
pracy i płacy.
Czy prawo zezwala pracodawcy na żądanie od pracownika okazania danych
osobowych członków rodziny
pracownika (np. scanu legitymacji szkolnej) dla celów
świadczeń z Zakładowego
Funduszu Świadczeń Socjalnych?
Zgodnie z art. 221 § 2 k.p. pracodawca może żądać od pracownika, oprócz danych osobowych
niezbędnych do zatrudnienia,
także innych danych osobowych
18
farmacja praktyczna 12/2016
pracownika oraz imion, nazwisk
i dat urodzenia jego dzieci, jeśli
jest to potrzebne do korzystania
przez pracownika ze szczególnych
uprawnień przewidzianych
w prawie pracy – w tym wynikających z regulaminu zakładowego
funduszu świadczeń socjalnych.
Obowiązek taki musi więc wynikać
każdorazowo z odrębnych przepisów. W przypadku świadczeń
z ZFŚŚ będzie to art. 8 ustawy
o zakładowym funduszu świadczeń
socjalnych. Przepis ten pozwala
pracodawcy na przetwarzanie
danych osobowych niezbędnych
dla ustalenia prawa do świadczeń
socjalnych przydzielanych z ZFŚŚ
– por. również orzeczenie Sądu
Najwyższego z 8 maja 2002 r.,
sygn. akt I PKN 267/01.
W stosunku do pracownika,
któremu została wypowiedziana umowa o pracę
z zachowaniem okresu wypowiedzenia, chciałbym zmienić
tryb owego wypowiedzenia
na zwolnienie dyscyplinarne.
Czy prawo dopuszcza taką
możliwość?
Podczas trwania okresu wypowiedzenia pracownik jest zobowiązany
wykonywać swoje obowiązki na
dotychczasowych warunkach oraz
stosować się do poleceń przełożonych, które dotyczą pracy, jeżeli
nie są one sprzeczne z przepisami
prawa lub umową o pracę. Także
z punktu widzenia uprawnień
pracowniczych sytuacja pracownika
w okresie wypowiedzenia umowy
o pracę nie odbiega od sytuacji
pozostałych pracowników. Przepisy
prawa pracy nie zabraniają, aby
w trakcie okresu wypowiedzenia
pracodawca zastosował art. 52 k.p.,
a mianowicie rozwiązał umowę
o pracę bez wypowiedzenia z winy
pracownika. Przyczyny uzasadniające zwolnienie dyscyplinarne mogą
bowiem zaistnieć dopiero w okresie
wypowiedzenia. Należy jednak
mieć na względzie, iż rozwiązanie
umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym nie może nastąpić po upływie 1 miesiąca od uzyskania przez
pracodawcę wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie
umowy. Zwolnienie dyscyplinarne
stanowi nadzwyczajny sposób roz-
wiązania stosunku pracy i powinno
być stosowane przez pracodawcę
ostrożnie. Jak wskazał Sąd
Najwyższy w orzeczeniu
z 12.11.2014 r. sygn. akt I PK 85/14
w każdym przypadku oceny ciężkości naruszenia podstawowego
obowiązku pracowniczego decydującym kryterium jest wina. Ciężkie
naruszenie ma miejsce w przypadku
zaistnienia winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa.
Mam 10-letni staż pracy.
Z końcem października
podpisałam umowę o pracę
na trzymiesięczny okres
próbny. Pod koniec listopada
na mocy porozumienia stron
rozwiązałam tę umowę.
W ciągu miesiąca pracy
nie wykorzystałam ani
jednego dnia urlopu.
Czy w tej sytuacji przysługuje mi stosowny ekwiwalent?
Prawo do ekwiwalentu jest
niezależne od sposobu ustania
stosunku pracy i rodzaju zawartej
umowy o pracę. Gdy rozwiązanie stosunku pracy ma miejsce
w trakcie roku kalendarzowego,
wówczas przy ustalaniu wysokości
ekwiwalentu pieniężnego należy
uwzględnić przepisy Kodeksu
pracy dotyczące urlopu proporcjonalnego (art. 1551 k.p.) oraz
wymiaru urlopu wypoczynkowego (pracownikowi z 10-letnim
stażem, stosownie do art. 154 § 1
pkt 2 k.p., w ciągu roku przysługuje 26 dni urlopu). Szczegółowe
zasady wypłacania ekwiwalentu
pieniężnego za urlop określa
rozporządzenie Ministra Pracy
i Polityki Socjalnej z 8.01.1987 r.
Ekwiwalent nie będzie przysługiwał natomiast, jeżeli strony na
podstawie art. 171 § 3 k.p. postanowią o wykorzystaniu urlopu
w czasie pozostawania pracownika w stosunku pracy na podstawie kolejnej umowy o pracę
zawartej z tym samym pracodawcą bezpośrednio po rozwiązaniu poprzedniej umowy o pracę
z tym pracodawcą. 
PODYSKUTUJ O TYM NA FORUM!
www.farmacjapraktyczna.pl
www.farmacjapraktyczna.pl
OPIEKA FARMACEUTYCZNA
Łojotokowe zapalenie skóry ŁZS
Łojotokowe zapalenie skóry i łupież to dwie bardzo zbliżone do siebie
jednostki chorobowe stanowiące częsty problem dermatologiczny.
Obydwa schorzenia wymagają tych samych warunków bytowych
i odpowiadają na ten sam rodzaj leczenia. Różnica miedzy tymi
jednostkami chorobowymi dotyczy jedynie lokalizacji i nasilenia zmian.
Ł
upież jest ograniczony do skóry
owłosionej głowy, może powodować swędzenie, ale bez widocznego
zapalenia skóry. Natomiast w przypadku
łojotokowego zapalenia skóry zmiany
mogą zajmować okolice skóry owłosionej głowy, twarz, rynny łojotokowe:
przednią i tylną, a nawet występować
w okolicy pachwin. Zmianom skórnym
towarzyszy nie tylko łuska i świąd, ale
i stan zapalny skóry i rumień. Towarzysząca chorobom łuska może być biała
lub żółta, sucha bądź tłusta.
Łojotokowe zapalenie skóry to niezwykle częsta przypadłość występującą
zarówno u osób młodych, w tym dzieci,
ale także u dorosłych. Według danych
z literatury częstość tej choroby dochodzi nawet do 3% populacji.
Łojotokowe zapalenie skóry dotyczy
częściej mężczyzn niż kobiet i ma
co najmniej dwa piki zachorowań
– u młodzieży i po 50. roku życia.
U małych dzieci przebiega w sposób
charakterystyczny i nosi zwyczajową
nazwę ciemieniucha.
Pogorszenie zachorowań notuje się
w okresie wiosny i jesieni. Istnieje
jednak wiele innych przyczyn wpływających na pogorszenie choroby,
o których wspomnę poniżej.
Najczęściej zajęte chorobowo miejsca to:
owłosiona skóra głowy (na granicy
czoła i owłosionej skóry głowy),
okolica zauszna,
okolica potyliczna,
twarz (fałdy nosowo-policzkowe
i w brwiach),
okolica mostka,
tzw. rynna łojotokowa tylna, czyli
wzdłuż kręgosłupa,
rynna łojotokowa przednia.
lek. med.
DOROTA
BYSTRZANOWSKA
specjalista dermatolog
napisz do autora:
[email protected]
Zmiany przybierają postać odgraniczonych zmian rumieniowych z drobnopłatowym złuszczaniem na powierzchni.
Najczęściej zmiany rumieniowo-złuszczające są nieostro odgraniczone od
zdrowej skóry, towarzyszy im uciążliwe
swędzenie i narastająca łuska. Świąd
powoduje, że pacjent zdrapuje łuskę,
a pod nią pozostaje zaczerwieniona,
bardzo wrażliwa skóra. Na skórze
owłosionej głowy może dochodzić do
nawarstwienia się łusek i powstawania
OKIEM FARMACEUTY
W artykule opublikowanym w aktualnym numerze
„Farmacji Praktycznej” autorka w sposób zwięzły
opisała epidemiologię, objawy oraz leczenie łojotokowego zapalenia skóry oraz łupieżu. Z punktu widzenia
farmaceuty najważniejszymi aspektami w leczeniu ww.
jednostek chorobowych są następujące zagadnienia:
jakie produkty polecać pacjentom, którzy przychodzą
po poradę, czym się kierować, wybierając produkt, jak
edukować
pacjenta
oraz kiedy
skierować go
do lekarza?
Do
wygrania
udział
w szkoleniu
on-line
KONKURS
z punktamimgr
edukacyjnymi
dla 50 osób.
farm.
EWA ZYGADŁO-KOZACZUK
Centrum Informacji o Lekach,
www.leki-informacje.pl
W obliczu mnogości produktów dostępnych w aptece bez recepty
i stosowanych w łojotokowym zapaleniu skóry i łupieżu porada farmaceutyczna dotycząca leczenia tych schorzeń staje się bardzo ważnym
elementem opieki nad pacjentem. Zanim jednak przejdę do omawia-
nia zasad wyboru odpowiednich produktów, chciałabym w skrócie
przypomnieć najważniejsze z punktu widzenia farmaceuty zagadnienia
dotyczące ŁZS i łupieżu.
Wiemy, że łojotokowe zapalenie skóry (ŁZS) jest częstą zapalną
dermatozą występującą u około 5% populacji i że występuje częściej
u mężczyzn niż u kobiet. Natomiast łupież zwykły występuje u około
50% ludzi rasy białej na świecie, głównie mężczyzn między 20. a 40.
rokiem życia. Jego objawem są drobne łuski na owłosionej skórze
głowy. Łupież może mieć różne nasilenie – od ledwo zauważalnego drobnopłatowego złuszczania aż do powstania nawarstwionych,
grubych, tłustych łusek. Łuski mogą mieć kolor biały lub szary, a przy
towarzyszącym łojotoku nawet żółtawy.
Biorąc pod uwagę częstotliwość występowania ŁZS i łupieżu możemy
mieć pewność, że w każdej aptece spotkamy się z pacjentami cierpiącymi na te dermatozy i że każdy pacjent będzie oczekiwał fachowej
porady w tym zakresie.
ŁZS i łupież owłosionej skóry głowy mogą być leczone lekami OTC
oraz szamponami przeciwłupieżowymi. W przypadku bardziej nasilonych dolegliwości konieczne może być stosowanie dodatkowych
leków, np. miejscowych glikokortykosteroidów czy doustnych leków
przeciwgrzybiczych.
Zalecenia Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego
– ŁZS i łupież owłosionej skóry głowy
Według wytycznych Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego leczenie łojotokowego zapalenia skóry i łupieżu powinno być skierowane
na eliminację czynnika infekcyjnego – grzybów drożdżopochodnych
REKLAMA
OPIEKA FARMACEUTYCZNA
całych okolic skóry owłosionej głowy
pokrytych grubą warstwą łuski.
Łupież natomiast możemy podzielić na:
łupież zwykły (tzw. suchy) oraz łupież
tłusty. Oba rodzaje cechują się obecnością srebrzystych łusek i dotykają 5-10%
populacji. Szczyt zapadalności na łupież
zwykły to 10.-20. rok życia, jednak schorzenie w okresie dorastania przekształca
się w łupież tłusty. Według dużej grupy
autorów łupież nie jest osobną jednostką
chorobową, ale najłagodniejszą postacią
łojotokowego zapalenia skóry.
Etiologia ŁZS i łupieżu jest bardzo
złożona i nie do końca poznana. Wśród
przyczyn najczęściej wymienia się:
czynniki środowiskowe (klimatyzacja,
zanieczyszczenie środowiska),
obecność na głowie i skórze drożdżaków z rodzaju Malassezia,
czynniki hormonalne (udział androgenów i prolaktyny),
czynniki immunologiczne,
nawyki pielęgnacyjne (nieprawidłowy
dobór kosmetyków, w tym szamponów, używanie zbyt dużej ilości
kosmetyków do pielęgnacji włosów
– odżywki, lakiery, gumy, żele),
częste noszenie nakryć głowy
(np. kucharze),
nieodpowiednia dieta (uboga w cynk,
kwasy tłuszczowe i produkty zawierające witaminy z grupy B),
promieniowanie ultrafioletowe.
Bez wątpienia schorzenie częściej dotyczy osób z obniżoną odpornością, w tym
szczególnie często osób zakażonych
HIV. Dużo częściej chorują osoby ze
skłonnością do nadużywania alkoholu,
osoby niedożywione, zaniedbane oraz
pacjenci depresyjni czy z chorobą par-
kinsona. Udokumentowano także wpływ
części leków na zaostrzenie się objawów
łojotokowego zapalenia skóry (leki psychotyczne, glikokortykosterydy).
Leczenie ŁZS i łupieżu
Obydwie jednostki chorobowe odpowiadają na to samo leczenie, w obu
podstawę stanowią produkty zwalczające grzyby drożdżopodobne z rodzaju
Malassezia. W obydwu jednostkach
chorobowych stosuje się leczenie miejscowe. Świetnie z postaciami wczesnymi, łagodnymi i średnionasilonymi
radzą sobie preparaty z cyklopirosolaminą 1% w postaci szamponu w przypadku owłosionej skóry głowy czy
kremu, żelu, płynu i zawiesiny
w przypadku skóry gładkiej. Zastosowanie znajdują też szampony z mikonazolem, ketokonazolem, pitytonianem
cynku czy siarczkiem selenu. Cyklopiroksolamina działa grzybobójczo,
grzybostatycznie, a także charakteryzuje
się odpowiednio silnym działaniem
przeciwzapalnym i przeciwbakteryjnym.
Łagodzi więc świąd i podrażnienia.
Ketokonazol działa grzybostatycznie
i w niewielkim stopniu przeciwzapalnie. Właściwości przeciwzapalne
niewątpliwie są zaletą w leczeniu ŁZS,
niestety, działanie to w przypadku leków
azolowych nie jest znaczące klinicznie. Szerokie stosowanie pochodnych
imidazolowych może także prowadzić
do znacznego wzrostu liczby szczepów
grzybów drożdżopodobnych opornych
na te leki.
Inną opcją leczniczą łupieżu jest stosowanie 1% pirytionianu cynku w szamponie. Mechanizm przeciwgrzybiczego
działania tego związku wiąże się z zaburzeniem czynności transportowej
ściany komórkowej grzyba, prawdopodobnie przez wpływ na pompę protonową. Zaznaczyć jednak należy, że MIC
pirytionianu cynku dla grzybów z rodzaju Malassezia (0,78-1,56 mg/ml) jest
wyższy niż dla ketokonazolu (0,1 mg/ml)
i znacznie wyższy niż dla cyklopiroksolaminy (0,001-0,125 μg/ml).[1]
W ŁZS – jeśli jest konieczne, należy na
krótko w terapii łączonej z nawilżaniem
zastosować słabe glikokorytkosterydy
bądź leki immunomodulujace – inhibitory kalcyneuryny. Zastosowanie
znajdowały także produkty z dziegciem
czy metronidazolem.
W łupieżu wystarczające jest zawsze
leczenie miejscowe, natomiast w ŁZS
OKIEM FARMACEUTY
z rodzaju Malassezia oraz zredukowanie stanu zapalnego. Należy z dużą
uwagą dobierać kosmetyki do codziennej pielęgnacji z tego względu, że
skóra zmieniona chorobowo jest bardzo wrażliwa i może pod wpływem
niewłaściwie dobranych środków być dodatkowo podrażniona.
ŁZS obejmuje zarówno zmiany zlokalizowane na owłosionej skórze
głowy, jak i na skórze gładkiej. Natomiast łupież jest traktowany jako
najłagodniejsza forma ŁZS.
Rekomendowaną przez PTD opcją terapeutyczną przy ŁZS i łupieżu
owłosionej skóry głowy jest stosowanie cyklopiroksolaminy w szamponie. Oprócz działania na grzyby z rodzaju Malessezia, cyklopiroksolamina działa także przeciwzapalnie. Dodatkowo wykazuje działanie przeciwbakteryjne, zarówno na bakterie Gram-dodatnie, jak i Gram-ujemne.
Przeprowadzone badania wskazują, że cyklopiroksolamina powinna być
używana w co najmniej 1% szamponie, 2-3 razy w tygodniu przez około
4 tygodnie. Szampon należy utrzymywać na owłosionej skórze głowy
przez 3-5 minut przed spłukaniem, a cykl mycia powinien być za każdym razem powtarzany dwukrotnie. Z rozmów z farmaceutami wynika,
że pacjenci stosujący szampony z ww. substancją czynną często chwalą
te produkty nie tylko ze względu na skuteczne działanie w zakresie
redukcji łupieżu, ale także ze względu na działanie przeciwzapalne
i przeciwświądowe.
Alternatywną terapią jest stosowanie preparatów imidazolowych, szczególnie 2% ketokonazolu w szamponie. Leki z tej grupy wywierają efekt
grzybostatyczny, a także niewielki efekt przeciwzapalny, który jednak nie
jest znaczący klinicznie. W stosunku do produktów zawierających cyklopiroksolaminę, szampony zawierające ketokonazol działają słabiej
i mogą powodować nawroty łupieżu.
Inną opcją w leczeniu łupieżu jest stosowanie 1% pirytionianu cynku
w szamponie, który działa nie tylko na grzyby, ale także na bakterie
Gram-ujemne. Wykazuje również działanie przeciwłojotokowe.
Innymi substancjami, które są także w użyciu do leczenia ŁZS i łupieżu,
są preparaty zawierające kwas salicylowy i dziegcie.
Jeżeli zaś chodzi o profilaktykę ŁZS i łupieżu to PTD zaleca cyklopiroksolaminę w szamponie, raz w tygodniu przez co najmniej 3 miesiące
lub ketokonazol w szamponie również stosowany raz w tygodniu
przez kilka miesięcy.
Zalecenia Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego
– ŁZS skóry gładkiej
Łojotokowe zapalenie skóry gładkiej (twarzy, tułowia czy w fałdach skórnych) może być wyjątkowo uporczywe i dotkliwe dla pacjenta. Podstawą postępowania jest eliminacja czynnika infekcyjnego (grzyba z rodziny
REKLAMA
OPIEKA FARMACEUTYCZNA
Algorytm postępowania terapeutycznego w łojotokowym zapaleniu skóry i łupieżu[1]:
OWŁOSIONA SKÓRA GŁOWY
Leczenie
z wyboru
cyklopiroksolamina w szamponie
SKÓRA GŁADKA
CIĘŻKI I/LUB NAWROTOWY PRZEBIEG
terapia łączona preparatami
itrakonazol 200 mg/d p.o. przez
imidazolowymi i kortykosteroidami
(o małej i średniej mocy)
inhibitory kalcyneuryny (twarz)
ketokonazol 200 mg/d p.o.
7 dni (dodatkowo)
przez 4 tygodnie (dodatkowo)
Leczenie
alternatywne
preparaty imidazolowe, w tym
cyklopiroksolamina
terbinafina
pochodne imidazolowe
kortykosteroidy
dziegcie
kwas salicylowy
terbinafina 250 mg/d p.o. przez
ketokonazol, w szamponach
pirytonian cynku w szamponie
dziegcie
kwas salicylowy
Profilaktyka
cyklopiroksolamina w szamponie
preparaty zawierające kwas
itrakonazol 200 mg/d p.o. przez
1 raz w tygodniu
ketokonazol w szamponie 1 raz
w tygodniu
w cięższych postaciach podstawę
stanowią doustne leki przeciwgrzybicze,
a działanie skierowane jest również na
redukcję stanu zapalnego. Zastosowanie znajdują takie leki jak itrakonazol
i terbinafina.
Szampon z substancją przeciwgrzybiczą (cyklopiroksolaminą lub ketokonazolem) należy stosować 2-3 razy
w tygodniu przez miesiąc. Po ustąpieniu objawów zaleca się stosowanie
szamponu 1 raz w tygodniu przez
3 miesiące, aby zapobiec nawrotom
łupieżu.
Osoby ze skłonnością do występowania
łupieżu i ŁZS powinny stosować na
co dzień łagodne szampony emolien-
4 tygodnie (dodatkowo)
gamma-linolenowy i kwas linolowy
towe, aby zminimalizować podrażnienia skóry. Warto rozważyć również
profilaktyczne stosowanie szamponów
z substancją przeciwgrzybiczą – raz
w tygodniu, aby ograniczyć ryzyko
nawrotu łupieżu i ŁZS.
W obu schorzeniach warto pamiętać
o uzupełnianiu niedoborów żywieniowych, w tym cynku i preparatów
z grupy witamin B, a także kwasów
omega 3. Zmiana kosmetyków pielęgnacyjnych i nawyków pielęgnacyjnych
często pozwala na długoterminowe
utrzymanie poprawy. Unikanie ostrych
przypraw i „śmieciowej” diety wpisuje
się w całokształt radzenia sobie z tą
przypadłością.
2 dni każdego miesiąca
Nie należy nigdy lekceważyć objawów.
Choroba przede wszystkim musi być
prawidłowo rozpoznana. Często mylne
rozpoznanie pod postacią łuszczycy czy
alergicznego kontaktowego zapalenia
skóry nie pozwala na skuteczne
leczenie. 
Piśmiennictwo:
1. E. Baran, J. Szepietowski, R. Maleszka,
W. Placek, Z. Adamski, W. Gliński; Łojotokowe
zapalenie skóry i łupież: konsensus postępowania terapeutycznego. Wytyczne rekomendowane
przez Polskie Towarzystwo Dermatologiczne;
Dermatologia Kliniczna 2006, 8 (4): 229-234
PODYSKUTUJ O TYM NA FORUM!
www.farmacjapraktyczna.pl
OKIEM FARMACEUTY
Malassezia) oraz złagodzenie stanu zapalnego. Warto zalecić miejscowy
lek przeciwgrzybiczy z dodatkowym działaniem przeciwzapalnym,
a terapię uzupełnić miejscowym glikokortykosteroidem. Przy lekko
nasilonych zmianach można polecić dostępny bez recepty 1% hydrokortyzon. Z preparatów przeciwgrzybiczych wykazujących dodatkowe
działanie przeciwzapalne mamy do dyspozycji cyklopiroksolaminę,
a w mniejszym stopniu terbinafinę. Można także stosować miejscowo
działające preparaty z 2% ketokonazolem.
W terapii ŁZS zastosowanie znajdują także nowoczesne leki immunomodulujące: takrolimus i pikmekrolimus. Powodują one stosunkowo
szybkie ustępowanie zmian chorobowych i charakteryzują się dobrą
tolerancją. Są jednak zdecydowanie droższe, a także mniej dostępne
– bo wydawane z przepisu lekarza. W przypadku profilaktyki zaleca się
stosowanie preparatów zawierających niezbędne nienasycone kwasy
tłuszczowe, m.in. kwas gamma-linolenowy i kwas linolowy. Ważny jest
także higieniczny tryb życia: zdrowa dieta, unikanie alkoholu i stresu,
który jest jednym z podstawowych czynników nasilania wszystkich
chorób dermatologicznych.
Podsumowanie
Na aptecznych półkach znajdziemy wiele różnych szamponów
i produktów do zwalczania ŁZS i łupieżu. W niniejszym artykule zasygnalizowane zostały jedynie te, których stosowanie zalecane jest przez
Polskie Towarzystwo Dermatologiczne. Należą do nich m.in. szampony
zawierające następujące substancje czynne:
disiarczek selenu (np. Selsun blue),
pirytionian cynku (np. Healing Catzy, tzw. szampon z kotkiem),
ketokonazol (np. Nizoral),
cyklopiroksolamina (np. Pirolam Szampon).
Stosowanie tych szamponów jest skuteczne pod warunkiem, że pacjent
przestrzega zaleceń dotyczących czasu, częstotliwości oraz sposobu
ich stosowania.
Szampony mogą być stosowane przez kilka tygodni. Aby otrzymać jak
najlepsze rezultaty, należy pamiętać, że szampon należy pozostawić
na mokrych włosach przez 5-10 minut, a następnie dokładnie spłukać
wodą. Szampon na początku może być stosowany codziennie, a potem
stopniowo, w miarę łagodzenia objawów, co kilka dni.
Jeżeli jednak po 4-6 tyg. stosowania danego szamponu pacjent stwierdzi, że objawy nie zmniejszają się, to należy polecić mu szampon
o innym składzie. Jeżeli jednak po zmianie szamponu po 4 tygodniach
stosowania objawy się pogarszają, to należy pacjenta skierować na konsultację do lekarza dermatologa, który zleci dodatkowe leczenie
(np. ogólne).
Pamiętajmy, że w przypadku leczenia ŁZS i łupieżu farmaceuta jest
zazwyczaj pierwszą osobą, u której pacjent zasięga fachowej porady.
W związku z powyższym najważniejsze jest przeprowadzenie odpowiedniego wywiadu nt. stanu zaawansowania choroby, umiejscowienia
zmian oraz tego, jakie środki i w jaki sposób pacjent stosował wcześniej.
Dopiero po tak przeprowadzonej rozmowie można dobrać odpowiedni
produkt.
REKLAMA
OPIEKA FARMACEUTYCZNA
Pielęgnacja skóry i oczu narażonych
na działanie klimatyzacji
Klimatyzacja jest procesem związanym z wymianą powietrza w pomieszczeniu.
Ma na celu zapewnienie optymalnych warunków, a więc odpowiedniego
zakresu temperatur i wilgotności powietrza. Jednakże wywołany obieg
powietrza może czasem powodować dyskomfort i mieć wpływ na stan
zdrowia. Wykazano między innymi, że przebywanie w klimatyzowanych
pomieszczeniach może prowadzić do utraty wody z naskórka i przez to
powodować suchość skóry z jej wszystkimi następstwami.
W
przypadku osób,
które uskarżają
się na problemy dermatologiczne – chorują np. na
atopowe zapalenie skóry –
klimatyzacja nasila objawy.
Odwodnienie warstwy
rogowej naskórka wynika
z suchości powietrza, jaka
panuje w klimatyzowanych
pomieszczeniach. Komfortowe wartości wilgotności
powietrza mieszczą się
w zakresie 45-55%. Niższe
sprzyjają odparowaniu
wody z naskórka – dochodzi
wówczas do zaburzenia jego
struktur i w konsekwencji
przesuszenia, podrażnień,
pieczenia i bolesnych
pęknięć.
Skóra, jak wiadomo, stanowi
barierę ochronną organizmu.
Poddawana jest działaniu wielu niekorzystnych
czynników, które są w stanie
zachwiać jej równowagę
i osłabić funkcje. Kolejnym
takim czynnikiem obok
suchego powietrza jest niska
temperatura (szczególnie
okres letni). Powietrze schładzane przez klimatyzatory
dodatkowo potęguje utratę
wody. Niższe temperatury
sprzyjają przyspieszeniu
czasu przechodzenia korneocytów (turnover time), który
prawidłowo wynosi 28 dni,
w wyniku czego korneocyty
nie osiągają prawidłowych
rozmiarów.* Bariera naskórkowa zostaje zaburzona,
24
farmacja praktyczna 12/2016
w wyniku czego dochodzi do
dehydratacji. Utrata wody
oznacza dla skóry także
zmniejszenie elastyczności. Pojawiają się drobne
zmarszczki. Odwodniona
skóra zaczyna się łuszczyć,
może wystąpić odczucie
świądu.
Klimatyzowane powietrze
może także zachwiać naturalną równowagę aparatu
łzowego na skutek obniżenia
częstości mrugania. Dochodzi do rozwoju zespołu
suchego oka, który cechuje
szereg objawów, jak: uczucie
ciała obcego lub piasku pod
powieką, pieczenie, swędzenie, kłucie, przekrwienie
spojówek, zmęczenie oczu,
wymuszone mruganie, trudności przy ruchach powiek,
swędzenie powiek podczas
mrugania, nadwrażliwość
na światło, uczucie ucisku
w gałce ocznej. Problem
wynika z utraty nawilżenia
powierzchni gałki ocznej.
Spojówka i rogówka stają się
za mało uwodnione. Z uwagi
na brak leczenia przyczynowego konieczne jest leczenie
objawowe – nawilżanie
powierzchni gałki ocznej
poprzez tzw. sztuczne łzy.
Terapia powinna być konsekwentna, by nie dopuścić
do powikłań i upośledzenia
funkcji widzenia.
Tak jak niezbędna jest wspomniana profilaktyka zespołu
suchego oka, tak samo
lek. MAŁGORZATA MARCINKIEWICZ
dermatolog
”
napisz do autora:
[email protected]
Komfortowe wartości wilgotności powietrza mieszczą się
w zakresie 45-55%.
Niższe sprzyjają
odparowaniu wody
z naskórka – dochodzi wówczas do zaburzenia jego struktur i w konsekwencji
przesuszenia, podrażnień, pieczenia
i bolesnych pęknięć
konieczna jest odpowiednia
pielęgnacja skóry w sytuacji
przewlekłej ekspozycji na
powietrze schładzane przez
klimatyzację. Codzienna
aplikacja emolientów, prepa-
ratów nawilżająco-natłuszczających, jest w stanie
zabezpieczyć barierę naskórkową przed niekorzystnym
działaniem suchego powietrza. Zastąpienie kosmetyków do mycia ciała o zasadowym pH syndetami,
które są neutralne dla skóry,
dodatkowo zmniejsza ryzyko
przesuszenia skóry. Odwodniony naskórek jest wrażliwszy na różne substancje
zapachowe czy barwniki.
Warto zwrócić uwagę, by produkty do pielęgnacji skóry
nie zawierały wymienionych
składników, a swym składem
przypominały naturalny
płaszcz lipidowy naskórka.
Oprócz codziennej właściwej
pielęgnacji skóry dobrym
krokiem może okazać się
zmiana parametrów wilgotności pomieszczeń,
w których się przebywa. 
*Ohno H. et al: Effects of water
nanodroplets on skin moisture
and viscoelasticity during air-conditioning. Skin Res Technol 2013; 19(4): 3753 - 83.
PODYSKUTUJ O TYM NA FORUM!
www.farmacjapraktyczna.pl
www.farmacjapraktyczna.pl
OPIEKA FARMACEUTYCZNA
Naturalnie długie rzęsy
Rzęsy nie tylko chronią gałkę oczną, ale wraz z oczami odgrywają
ważną rolę w komunikacji międzyludzkiej. Niejednokrotnie decydują
o pierwszym wrażeniu i odwzorowują osobowość. Kobiety poprzez
nałożenie tuszu jak za pomocą magicznej różdżki stają się bardziej
pewne siebie, czują się zadbane. Stąd coraz więcej z nich szuka
produktów przeznaczonych do pielęgnacji rzęs, które mogą
poprawić ich długość, gęstość, grubość i kolor.
lek. MAŁGORZATA MARCINKIEWICZ
dermatolog
napisz do autora:
[email protected]
O
d kilku lat na rynku
farmaceutycznym
jest dostępny produkt,
który zapoczątkował
rewolucję w pielęgnacji
rzęs. Bimatoprost jest
syntetycznym prostamidem, pochodną prostaglandyny F2alfa. Został
wprowadzony do obrotu
w Stanach Zjednoczonych Ameryki w 2001 r.
i ma zastosowanie
w obniżaniu podwyższonego ciśnienia wewnątrzgałkowego u pacjentów
z jaskrą z otwartym
kątem przesączania.
Bimatoprost obniża
ciśnienie wewnątrzgałkowe poprzez zwiększenie odpływu cieczy
wodnistej z oka.
W trakcie terapii pacjentów z jaskrą zaobserwowano wzmożony porost
rzęs jako objaw uboczny.
Okazało się, że powodują
26
farmacja praktyczna 12/2016
”
go wszystkie prostaglandyny stosowane miejscowo w okulistyce, jak
bimatoprost, latanoprost
czy travoprost. Co więcej,
w porównaniu do pozostałych preparatów stosowanie 0,03% roztworu
bimatoprostu częściej
skutkowało nadmiernym
wzrostem rzęs. Choć
mechanizm, w jakim
dochodzi do wspomnianego efektu ubocznego,
nie jest znany, możliwe że
bimatoprost:
1 stymuluje i wydłuża
fazę wzrostową rzęs
poprzez wpływ na
receptory wrażliwe na
prostamid, co prowadzi do zwiększenia ich
długości,
2 działa na rzęsy
znajdujące się w fazie
spoczynkowej,
Pod wpływem
bimatoprostu dochodzi do poprawy
kondycji rzęs jak
i brwi. W krótkim
czasie stają się one
pogrubione,
wydłużone
i gęstsze. Stosowanie odżywek
zawierających
0,03% bimatoprostu prowadzi
ponadto
do zahamowania
ich wypadania
3 nasila melanogenezę,
skutkując ciemniejszą
pigmentacją włosów.
Pod wpływem bimatoprostu dochodzi do poprawy
kondycji rzęs jak i brwi.
W krótkim czasie stają
się one pogrubione,
wydłużone i gęstsze.
Stosowanie odżywek
zawierających 0,03%
bimatoprostu prowadzi
ponadto do zahamowania ich wypadania.
Obserwuje się, że na
górnej powiece rośnie
przeciętnie około 150200 rzęs, zaś na dolnej
między 50 a 150, które
to są krótsze o kilka
milimetrów. Są delikatne, a nadmierne ich
pociąganie czy nieprawidłowa pielęgnacja
może prowadzić do ich
przerzedzenia.
Rzęsy, podobnie do
włosów na głowie,
przechodzą przez trzy
fazy cyklu życia włosa.
W przeciwieństwie do
włosów na głowie fazy te
różnią się długością ich
trwania. Faza intensywwww.farmacjapraktyczna.pl
OPIEKA FARMACEUTYCZNA
”
Produkty zawierające
roztwór bimatoprostu
do stosowania miejscowego
nanosi się w niewielkiej
ilości na skórę tuż u nasady
rzęs. Czas aplikacji wynosi
od 3 do 8 tygodni w ciągłej
terapii (1 raz dziennie),
a następnie kilka razy
w tygodniu w celu podtrzymania efektu przez kolejne
4 tygodnie
nego wzrostu (anagen) trwa
zaledwie między 2 a 3 tygodnie,
zaś faza przejściowa (katagen)
i spoczynkowa (telogen) kolejne 2-3
miesiące. Wydłużenie fazy wzrostu
jest zatem kluczowe dla uzyskania
długofalowego efektu pięknych
rzęs. Stąd stosowanie 0,03% bimatoprostu, który właśnie działa na
rzęsy w fazie wzrostu oraz hamuje
ich wypadanie, prowadzi do ich
zagęszczenia i wydłużenia.
Produkty zawierające roztwór
bimatoprostu do stosowania miejscowego nanosi się w niewielkiej
ilości na skórę tuż u nasady rzęs.
Czas aplikacji wynosi od 3 do 8
tygodni w ciągłej terapii (1 raz
dziennie), a następnie kilka razy
w tygodniu w celu podtrzymania
efektu przez kolejne 4 tygodnie.
Dawka bimatoprostu 0,03%
nanoszonego u nasady rzęs jest
około pięciokrotnie mniejsza niż
dawka stosowana w okulistyce.
W związku z tym dotychczas przyjmuje się, że aplikowanie bimatoprostu w celu poprawy wyglądu
rzęs jest bezpieczne. Bimatoprost
stosowany miejscowo jest dobrze
tolerowany. Nie obserwuje się
istotnych niepożądanych objawów
ubocznych ze strony skóry w miejscu stosowania. Nieliczne działania uboczne, jakie obserwowano
u pacjentów po chemioterapii
leczonych 0,03% bimatoprostem
w celu przyspieszenia odrostu
rzęs, dotyczą przekrwienia spojówek, rumienia w obrębie powiek,
świądu czy suchości oczu, choć
nie można wykluczyć, że objawy te
są związane z leczeniem cytostatycznym. Z drugiej strony zdrowi
pacjenci testujący preparaty
z 0,03% bimatoprostem zgłaszali
znikome działania uboczne. Warto
zaznaczyć, że przeciwwskazaniem
do jego stosowania są ostre stany
zapalne skóry w miejscu aplikacji
lub stwierdzona nadwrażliwość
na składniki zawarte w preparacie
z 0,03% bimatoprostem.
Roztwór 0,03% bimatoprostu jest
rewolucyjnym rozwiązaniem
w pielęgnacji rzęs i brwi. Polecany
zwłaszcza pacjentom po chemioterapii w celu przyspieszenia odrostu
rzęs, znalazł szersze zastosowanie
i może być bezpiecznie aplikowany
w celu poprawy kondycji rzęs
i brwi. Hipotrychoza w obrębie rzęs
oznacza ubytek rzęs i może do niej
dochodzić w wyniku efektu ubocznego chemioterapii. Po zakończonym leczeniu dochodzi wprawdzie
do odrostu włosów i rzęs, lecz są
one przez jakiś czas cieńsze i rzadsze niż przed włączeniem leków.
Zastosowanie tuszów do rzęs, które
mają za zadanie nadać gęstości,
może nie być wystarczające
z uwagi na ubytki rzęs.
Obecnie 0,03% bimatoprost jest
dostępny w wielu krajach, w tym
i w Polsce. Ponad ośmioletnie
doświadczenie w stosowaniu odżywek zawierających 0,03% bimatoprost wskazuje na pozytywny
odbiór przez pacjentów. Nie ma
obecnie na rynku produktu, który
równie skutecznie wpływałby na
poprawę wyglądu rzęs i powodowałby intensywny ich przyrost. 
PODYSKUTUJ O TYM NA FORUM!
www.farmacjapraktyczna.pl
farmacja praktyczna 12/2016
27
REKLAMA
OPIEKA FARMACEUTYCZNA
Prawidłowa higiena uszu
– fakty i mity
Jak prawidłowo czyścić uszy? To jedno z częstszych pytań zadawanych
w gabinecie laryngologicznym. Pytają o to zarówno dorośli pacjenci,
jaki i rodzice mający wiele obaw przed konsekwencjami nieprawidłowego
oczyszczania uszu u swoich dzieci.
”
J
est to pytanie ważne i potrzebne,
ponieważ w codziennej praktyce laryngologicznej bardzo często
spotykamy osoby, które nie do końca
wiedzą, jak prawidłowo czyścić uszy,
tak aby nie dopuścić do zalegania
woskowiny w przewodzie słuchowym,
a w konsekwencji do pogorszenia
słuchu lub stanu zapalnego powodującego silny ból ucha.
Aby odpowiedzieć na to pytanie,
należy przypomnieć, że po pierwsze
woskowina tworzona w przewodzie
słuchowym zewnętrznym przez gruczoły woskowinowe jest potrzebna do
prawidłowego funkcjonowania ucha.
Natłuszcza ona bardzo cienką skórę
przewodu słuchowego, chroni go też
przed mikrourazami i zanieczyszczeniami z zewnątrz, a dzięki właściwościom antybakteryjnym także przed
drobnoustrojami chorobotwórczymi.
Brak woskowiny może powodować
nadmierną suchość, świąd uszu
i nawracające zapalenia przewodu
słuchowego. Należy również podkreślić fakt, że ucho w naturalny sposób
oczyszcza się samo. Dzieje się tak
dzięki unikalnej zdolności migracji
komórek od błony bębenkowej do
otworu słuchowego, wspomaganej
przez ruchy żuchwy – szczególnie przy
mówieniu czy żuciu, co pozwala przesuwać się masie woskowinowej wraz
z zanieczyszczeniami na zewnątrz.
Po drugie musimy pamiętać, że ucho
to bardzo skomplikowany narząd,
który łatwo uszkodzić – m.in. przez
wkładanie do niego ciał obcych, jakimi
niewątpliwie są patyczki kosmetyczne,
powszechnie używane do oczyszczania
przewodu słuchowego z zalegającej
woskowiny. Średnica przewodu takiego
jest zbliżona do średnicy takiego
patyczka i przy słabej znajomości anatomii ucha wkładając go do kanału łatwo
28
farmacja praktyczna 12/2016
Dobrze dobrany preparat
do czyszczenia uszu pozwala
nie tylko rozpuścić czop
woskowinowy, ale także –
przy systematycznym
stosowaniu – ograniczyć
nadmierne wydzielanie
woskowiny i przywrócić
naturalne pH skóry
zranić skórę, a nawet uszkodzić błonę
bębenkową. Konsekwencją urazu może
być także wtórne zakażenie, ponieważ
ogólnodostępne patyczki kosmetyczne
nie są jałowe, a tym samym wolne od
drobnoustrojów. Zdarza się także, że
zamiast usuwać woskowinę patyczkiem,
wpycha się ją jeszcze głębiej do ucha,
powodując ból lub niedosłuch.
Jak zatem prawidłowo czyścić uszy,
aby wyglądać estetycznie, a jednocześnie uniknąć wspomnianych wyżej
problemów zdrowotnych wynikających
z nieprawidłowej higieny uszu?
Prawidłowa higiena powinna polegać
na regularnym myciu zewnętrznych
części ucha (małżowina uszna i wejście
do kanału słuchowego) ciepłą wodą
z delikatnym środkiem myjącym
o neutralnym pH. Podczas mycia lub
pływania, po dostaniu się wody do
ucha należy pozwolić, aby wypłynęła
sama lub delikatnie osuszyć ucho
przy pomocy ręcznika. Patyczków
kosmetycznych można używać tylko
dr n. med. VIOLETTA PIOTROWSKA
specjalista otorynolaryngologii
i laryngologii dziecięcej
napisz do autora:
[email protected]
do oczyszczania zewnętrznych części
ucha. Jeśli w uchu zalega dużo woskowiny, można zastosować rozpuszczający ją preparat. Większość tych
preparatów jest bardzo łatwa w użyciu,
skuteczna i bezpieczna dla zdrowia
dzięki zastosowaniu naturalnych
składników (oleje, woda morska itp.).
Natomiast jeśli mimo przestrzegania zasad prawidłowej higieny uszu
doszło do nadmiernego nagromadzenia woskowiny, która utworzyła czop
woskowinowy i pojawił się ból i/lub
utrzymujące się pogorszenie słuchu,
nie należy podejmować prób samodzielnego usunięcia woskowiny, tylko
zgłosić się do laryngologa, który zastosuje płukanie ucha lub oczyści je przy
pomocy pętli, łyżeczki lub ssaka.
Należy również wspomnieć, że dobrze
dobrany preparat do czyszczenia
uszu pozwala nie tylko rozpuścić
czop woskowinowy, ale także – przy
systematycznym stosowaniu – ograniczyć nadmierne wydzielanie woskowiny i przywrócić naturalne pH skóry.
Niektóre z tych preparatów, dzięki
zawartości olejków eterycznych
o właściwościach antyseptycznych
(np. olejek miętowy, cynamonowy,
goździkowy) mogą także hamować
rozwój drobnoustrojów i powstawanie
stanu zapalnego w przewodzie słuchowym zewnętrznym. 
PODYSKUTUJ O TYM NA FORUM!
www.farmacjapraktyczna.pl
www.farmacjapraktyczna.pl
OPIEKA FARMACEUTYCZNA
Jak okiełznać nadmierny apetyt
w okresie jesienno-zimowym?
Utrzymanie równowagi pomiędzy poborem energii z pożywienia
a jej wydatkowaniem jest czynnikiem niezwykle istotnym dla utrzymania
funkcji ustroju na optymalnym poziomie. Umożliwiają to specyficzne
mechanizmy regulujące powiązane i zintegrowane z podwzgórzem.
Uznano, że niska temperatura otoczenia może stymulować łaknienie.
Zjawisko to może być związane z potrzebą utrzymania stałej temperatury
wewnętrznej ciała (termoregulacja).
dr JOANNA BAJERSKA
adiunkt w zakładzie dietetyki Uniwersytetu
Przyrodniczego w Poznaniu, specjalista dietetyk
z zakresu żywienia człowieka
napisz do autora:
[email protected]
E
kspozycja na zimno
powoduje uruchomienie mechanizmów
ograniczających straty
ciepła z ustroju. Z jednej
strony dzieje się to poprzez
zmniejszenie ilości ciepła
przenoszonego z wnętrza
ciała do kończyn, z drugiej
– na drodze tzw. termogenezy drżeniowej i bezdrżeniowej. W przypadku
termogenezy drżeniowej obserwujemy wzrost
napięcia mięśni szkieletowych i odruchowych
skurczów mięśni, czyli
dreszczy, które zwiększają
ilość wytwarzanego ciepła.
Z kolei w przypadku
termogenezy bezdrżeniowej energia uzyskiwana
jest poprzez wzmożoną
produkcję ciepła w tzw.
30
farmacja praktyczna 12/2016
”
brunatnej tkance tłuszczowej (ang. Brown Adipose
Tissue – BAT). Tkanka ta
pobudzana przez noradrenalinę wytwarza ciepło,
które jest rozprowadzane
po całym organizmie.
U osób dorosłych tkanka
brunatna lokalizuje się
w okolicy nerek, wzdłuż
naczyń szyjnych i wokół
serca. Ma charakterystyczną ciemniejszą barwę,
będącą rezultatem wysokiego nasycenia komórek
tłuszczowych bogatymi
w cytochromy mitochondriami. Dużą zawartością
brunatnej tkanki tłuszczowej charakteryzują się niemowlęta, w miarę rozwoju
jej ilość ulega zmniejszeniu. Wydawać by się mogło
zatem, że zwiększone
Kompensacyjny
wzrost spożycia
energii zależy
przede wszystkim
od czasu
ekspozycji na niską
temperaturę,
od tego,
w co jesteśmy
ubrani i poziomu
aktywności
fizycznej
wytwarzanie ciepła w organizmie w wyniku procesów
termoregulacyjnych może
sprzyjać kompensacyjnemu poborowi energii
z pożywieniem, zwłaszcza w warunkach, gdy to
pożywienie dostępne jest
ad libitum. Jednak kompensacyjny wzrost spożycia
energii zależy przede
wszystkim od czasu ekspozycji na niską temperaturę,
od tego, w co jesteśmy
ubrani i poziomu aktywności fizycznej. Badania przeprowadzone przez Lewis’a
i wsp. podczas ekspedycji
arktycznej oraz Milana
i Rodahla na Antarktyce
wskazują, że pomimo
początkowego wzrostu
poboru energii z pożywieniem i zwiększenia masy
ciała uczestników obu
ekspedycji, dłuższa ekspozycja na niską temperaturę
nie stymulowała dalszego
wzrostu spożycia energii.
Również Langeveld i wsp.
są zdania, że ekspozycja
na zimno jest znanym
czynnikiem sprzyjającym
zwiększonemu poborowi
www.farmacjapraktyczna.pl
OPIEKA FARMACEUTYCZNA
”
energii z pożywienia, ale tylko u zwierząt, natomiast nie u ludzi.
Rzeczywiście, w dzisiejszych czasach,
w ciągu całej doby przebywamy raczej
w warunkach komfortu cieplnego.
Służy temu włączone ogrzewanie
w domu, biurze i aucie. Produkowane
są też specjalne ubrania i buty, które
coraz lepiej izolują nas przed zimnem.
Wydaje się zatem, że zwiększone
łaknienie obserwowane w okresie
jesienno-zimowym może być związane raczej z krótszymi dniami
i mniejszym nasłonecznieniem
U części osób, zwłaszcza zimą zauważono oznaki depresji i sezonowy
wzrost masy ciała. Stan ten opisano
jako sezonowe zaburzenie afektywne
(SAD). W takich warunkach spada
produkcja serotoniny, której niedostateczne stężenie kojarzone jest
z występowaniem stanów depresyjnych, a wzrasta poziom melatoniny
(hormon snu). Gdy melatonina
w ciągu dnia przy małej ekspozycji na
światło słoneczne osiągnie odpowiednio wysoki poziom, robimy się senni,
apatyczni, niechętni do podejmowania działań, unikamy nadmiernego
wysiłku fizycznego. Dodatkowo pojawia się wzmożony apetyt – w szczególności w godzinach wieczornych
wzrasta zapotrzebowanie na słodkie
przekąski. Dostarczanie organizmowi
węglowodanów prostych indukuje
wzrost stężenia insuliny, a jej nadmiar
sprzyja magazynowaniu tłuszczu,
a więc możemy obserwować wzrost
masy ciała. Ponadto, u osób spożywających nadmierne ilości węglowodanów prostych dochodzi równolegle do
długotrwałego wydzielania enkefalin
(substancji, podobnych do morfiny,
działających na zakończenia nerwów
czuciowych w żołądku i dwunastnicy)
i obniżenia wrażliwości komórek
nerwowych na sygnały płynące do
ośrodka sytości. Organizm niejako
przyzwyczaja się do wysokoenergetycznych przekąsek i nie odczuwa
przesytu z powodu nadmiaru spożywanej żywności. Przykładowo w badaniach Di Feliceantonio i wsp. (2002)
obserwowano, że iniekcja enkafelin
u zwierząt laboratoryjnych powodowała ponad dwukrotny wzrost spożycia drażetek czekoladowych
w porównaniu do grupy kontrolnej.
Eksperymentalne szczury zjadały
ponad 17 g czekoladek więcej, co
stanowiło aż pięć procent ich masy
U osób spożywających
nadmierne ilości węglowodanów prostych dochodzi
do długotrwałego wydzielania enkefalin (substancji,
podobnych do morfiny,
działających na zakończenia
nerwów czuciowych w żołądku i dwunastnicy) i obniżenia
wrażliwości komórek
nerwowych na sygnały
płynąc do ośrodka sytości
ciała. U ludzi taka porcja enkafelin
mógłby spowodować, że tylko w ciągu
godziny człowiek mógłby zjeść aż
3,6 kg tych smakołyków. Wspomnieć
należy, że częste podjadanie stymuluje
wydzielanie greliny, a ta z kolei stymuluje zwiększony pobór pokarmu.
Okres jesienno-zimowy drastycznie
ogranicza syntezę skórną witaminy D.
Stąd też niektórzy naukowcy sugerują,
że to właśnie deficyt tej witaminy może
być przyczyną wzrostu masy ciała.
Badanie koreańskie z udziałem 1660
dzieci potwierdziło związek pomiędzy
niedoborem witaminy D a występowaniem otyłości, szczególnie wisceralnej,
podwyższonym stężeniem we krwi
triglicerydów oraz ujawnieniem się
zespołu metabolicznego. Wykazano,
że u osób otyłych występuje znacznie
niższe stężenie głównego markera
zawartości witaminy D w organizmie –
25-hydroksycholekalcyferolu (kalcydiolu). Co ciekawe, wzbogacenie diety
w witaminę D prowadziło do wzrostu
stężenia kalcydiolu w osoczu i zmniejszenia obwodu talii.
Niska temperatura otoczenia jest
czynnikiem poważnie ograniczającym
naszą aktywność fizyczną. Naukowcy
obserwowali, że w porównaniu z okresem letnim tzw. spontaniczna aktyw-
ność ruchowa w chłodniejsze zimowe
dni uległa drastycznemu obniżeniu.
Zjawisko to obserwowano w różnych
grupach wiekowych, choć największe
różnice w wielkości wydatków energetycznych związanych z aktywnością
fizyczną pomiędzy sezonem letnim
a zimowym obserwowano wśród
dzieci i młodzieży. Z tego względu
spadek aktywności fizycznej nawet
przy niezmienionym poborze energii z diety jest ważnym czynnikiem
sprzyjającym wzrostowi masy ciała.
Dlatego też zimą warto zaplanować
takie formy wysiłku fizycznego,
które ograniczą nasz kontakt z niską
temperaturą. Można pójść na basen
lub siłownię, zagrać w squasha.
Jednak warto też przejść się na spacer.
Dotleniony mózg produkuje więcej
endorfin, a te uchronią nas przed
podjadaniem, a co najważniejsze
przed zimową depresją. Dodatkowo
naukowcy zauważyli, że piętnastominutowa ekspozycja na promienie
słoneczne sprzyja jej syntezie
w ustroju. Jesienią i zimą wystarczy
mieć odkryte ręce. 
Literatura:
1. DiFeliceantonio AG, Mabrouk OS,
Kennedy RT, Berridge KC. Enkephalin surges in dorsal neostriatum as
a signal to eat. Curr Biol. 2012 Oct
23;22(20):1918-24.
2. Westerterp-Plantenga MS, van
Marken Lichtenbelt WD, Strobbe H,
Schrauwen P. Energy metabolism
in humans at a lowered ambient
temperature. Eur J Clin Nutr. 2002
Apr;56(4):288-96.
3. Langeveld M, Tan CY, Soeters MR,
Virtue S, Ambler GK, Watson LP, Murgatroyd PR, Chatterjee VK, Vidal-Puig
A. Mild cold effects on hunger, food
intake, satiety and skin temperature
in humans. Endocr Connect. 2016
Mar;5(2):65-73. doi: 10.1530/EC-160004. Epub 2016 Feb 10.
4. Lewis, H.E., J.P. Masterton, and
S. Rosenbaum 1960 Body weight and
skinfold thickness of men on a polar
expedition. Clin. Sci. 19:551-562.
5. Milan, F.A., and K. Rodahl 1961
Calorie requirements of man the in
Antarctic. J. Nutr. 75:152-157.
PODYSKUTUJ O TYM NA FORUM!
www.farmacjapraktyczna.pl
farmacja praktyczna 12/2016
31
OPIEKA FARMACEUTYCZNA
Loża laminarna – wykorzystanie,
zalety, udogodnienia
Apteka ze względu na swój oczywisty charakter to miejsce,
które często odwiedzają przeziębieni pacjenci wprowadzający
różne rodzaje drobnoustrojów chorobotwórczych do otoczenia.
Bardzo ważne jest więc stworzenie możliwie odosobnionych,
dogodnych warunków do wykonywania leków, a już zwłaszcza
leków objętych specjalnymi wymogami dotyczącymi czystości.
mgr farm. SYLWIA ŻUREK
wykładowca w Medycznym Studium Zawodowym
napisz do autora:
[email protected]
D
o wykonywania
leków w aptece
służy osobne, specjalnie
przygotowane to tego
celu pomieszczenie.
Izba recepturowa, aby
można było wykonywać
w niej leki, musi spełniać
szereg szczegółowych
wymogów, uregulowanych odpowiednimi
zapisami w prawie.
Wykonywane leki recepturowe można klasyfikować na różne sposoby,
np. ze względu na ich
postać, zastosowanie itp.
Ze względu na wymogi
czystości leki robione
możemy podzielić na
wykonywane w warunkach niejałowych oraz
jałowych. Większość
postaci leków wykonamy
w warunkach niejałowych, a do tego celu
32
farmacja praktyczna 12/2016
”
wystarczy, wyposażona
w podstawowy sprzęt,
izba recepturowa. Przykładami takich leków
mogą być mikstury uspokajające, maści na bazie
witamin, mieszanki do
płukania gardła. Istnieje
jednak spora grupa
leków, które zgodnie
z normami farmakopealnymi należy wykonać
w warunkach jałowych,
czyli warunkach specjalnych, do stworzenia których należy doposażyć
recepturę w dodatkowy
sprzęt.
Wymogami jałowości
objęte są przede wszystkim leki do oczu (głównie krople oczne), poza
tym wszystkie postaci
leków zawierających
w swoim składzie antybiotyki.
Biorąc pod uwagę
mnogość wskazań
oraz form leków,
w kontekście
których pojawiają
się antybiotyki,
zasadnym będzie
stwierdzenie,
iż warto jest
zaopatrzyć aptekę
w sprzęt do pracy
w warunkach
jałowych
Najczęściej stosowanymi
we współczesnej praktyce aptecznej antybiotykami są detreomycyna,
siarczan neomycyny,
siarczan gentamycyny
oraz nystatyna. Postaci
leków, w których te
antybiotyki występują,
są bardzo różnorodne,
obejmują m.in.: roztwory,
zawiesiny, maści, pudry
płynne. Wymienione
formy leków stosowane
są w różnego rodzaju
zakażeniach i stanach
zapalnych, w przebiegu m.in. trądziku, do
pielęgnacji ran odleżynowych, owrzodzeniach
jamy ustnej, pleśniawkach, aftach. Biorąc pod
uwagę mnogość wskazań oraz form leków,
w kontekście których
pojawiają się antybiotyki, zasadnym będzie
stwierdzenie, iż warto
jest zaopatrzyć aptekę
w sprzęt do pracy
w warunkach jałowych.
Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia,
w sprawie szczegółowych wymogów, jakim
powinien odpowiadać
www.farmacjapraktyczna.pl
OPIEKA FARMACEUTYCZNA
lokal apteki, jeżeli placówka wykonywać będzie leki w warunkach
aseptycznych, w zakres podstawowego jej wyposażenia należy
włączyć sterylizator oraz lożę
z nawiewem laminarnym.
Sterylizator ma za zadanie wyjałowić utensylia, narzędzia, opakowania, a czasem nawet same
substancje potrzebne do wykonania jałowej postaci leku, o ile
dany materiał czy substancja nie
ulegają niekorzystnym zmianom
w podwyższonej temperaturze.
Loża z nawiewem laminarnym to
urządzenie, które ma za zadanie
stworzyć warunki aseptyczne
w najbliższym otoczeniu wykonywanego leku. Ustawia się ją
na blacie standardowego stołu
recepturowego, w jednym,
ustalonym miejscu. Posiada ona
dwa rodzaje filtrów: wstępny
i absolutny. Mechanizm działania
opiera się na przepływie powietrza
przez te filtry i oczyszczania go.
Najpierw powietrze zasysane jest
za pomocą dmuchawy poprzez
pierwszy filtr – wstępny, następnie
za pomocą kompresora uzyskujemy jednostajny ruch powietrza,
który następnie trafia do filtrów
absolutnych (najczęściej są to filtry
HEPA). Oczyszczone w ten sposób
powietrze jest wolne od wszelkiego
rodzaju cząstek i drobnoustrojów.
Zgodnie z normami wewnątrz loży
uzyskujemy środowisko wolne od
cząstek o średnicy większej niż
0,3 µm w 99,99%. W zależności
od rodzaju komory, a dokładnie
w zależności od umiejscowienia
filtra, możemy uzyskać poziomy
lub pionowy nawiew powietrza.
Moc wentylatora jest regulowana,
co pozwala na ustawienie prędkości
przepływu powietrza przez lożę.
W sprzedaży dostępne są komory
laminarne różnych producentów.
Podstawowy koszt takiej komory
to około 4000-5000 zł. Istnieje
również możliwość dokupienia
dodatkowego wyposażenia,
do którego zaliczyć można:
lampę bakteriobójczą UV stanowiącą dodatkowy sposób odkażenia, doskonale dopełniający
podstawowe działanie loży,
czujnik wilgotności i temperatury,
ponieważ komora do swojej pracy
wymaga odpowiednich wartości
tych właśnie parametrów,
Zakupienie loży laminarnej
to jednorazowo stosunkowo
niewielki wydatek, biorąc
pod uwagę potencjalne
korzyści, jakie odniesiemy
podczas jej użytkowania
blat kompatybilny z lożą, w przypadku, gdy powierzchnia blatu
recepturowego jest niewystarczająca.
Każdy producent podaje dokładne
parametry swojego sprzętu, czyli
m.in. rodzaje filtrów oraz materiały,
z jakich zostały wykonane, ich
żywotność podawaną najczęściej
w godzinach roboczych. Komora
ponadto powinna spełniać odpowiednie normy, posiadać atesty,
co umieszczane jest w instrukcji
użytkowania oraz świadectwo
jakości mówiące o skuteczności
konkretnego urządzenia. W praktyce jest to dokument będący protokołem badania filtru (najczęściej
dołączony do instrukcji obsługi
urządzenia).
Za zakupem omawianego urządzenia przemawia sposób wyceniania
leków robionych. Na koszt wykonania leku recepturowego w aptece
składają się: koszt składników
i opakowań w cenach hurtowych
brutto, plus taksa laborum wynosząca dla leków wykonywanych
w warunkach niejałowych 12,33 zł,
natomiast dla leków wykonywanych w warunkach jałowych
24,66 zł, plus 25% marża. Taksa
laborum stanowi niejako zapłatę
za nakład pracy włożonej w wykonanie leku recepturowego. Zasadne
jest więc naliczanie podwójnej
taksy laborum w przypadku leków
wykonywanych w warunkach jałowych, gdyż czynności związane
z przygotowaniem takiego leku
będą zajmowały odpowiednio
więcej czasu niż w przypadku
wykonywania leku w zwykłych,
niejałowych warunkach. Biorąc pod
uwagę, że pacjent płaci najczęściej
wartość ryczałtową, niezależną od
warunków wykonywania, wynoszącą obecnie 9,30 zł, aptece opłaca
się wykonywać leki. Zwłaszcza, że
liczba recept na leki robione nie
zmniejsza się. Wręcz przeciwnie,
przy mnogości uczuleń na różnego
rodzaju substancje chemiczne,
znaczenie robionego, wykonanego
z najprostszych składników leku
zwiększa się. Istnieje grupa pacjentów, którzy już regularnie pojawiają
się z receptami zawierającymi
przepisy recepturowe, są to więc
pacjenci, którzy w sposób ciągły
będą potrzebować wykonania leku.
Jest to więc z punktu ekonomicznego ważna, stała grupa pacjentów.
Podsumowując, zakupienie
loży laminarnej to jednorazowo
stosunkowo niewielki wydatek,
biorąc pod uwagę potencjalne
korzyści, jakie odniesiemy podczas
jej użytkowania. Warto dodać że,
jeżeli będziemy przestrzegać zaleceń dotyczących odpowiedniego
postępowania z komorą, będzie
to sprzęt, który posłuży w aptece
długie lata. 
PODYSKUTUJ O TYM NA FORUM!
www.farmacjapraktyczna.pl
farmacja praktyczna 12/2016
33
PROWADZENIE APTEKI
Stażyści – rozwojowa inwestycja
Przyjęcie adepta zawodu na staż to bez wątpienia
duża odpowiedzialność, ale i korzyść dla apteki.
mgr farm. MAŁGORZATA OBEID
Pharmacon Pharmaceutical Consulting
napisz do autora:
[email protected]
P
”
rogram studiów na
wydziale farmacji
obejmuje wiele zagadnień
z zakresu nauk matematyczno-przyrodniczych.
Wiedza ścisła jest poszerzana homeopatyczną
dawką etyki i filozofii.
Bloki programowe nie
uległy znaczącym zmianom w ciągu ostatnich
lat, chociaż pojawiły się
dobrze rokujące modyfikacje, np.: zajęcia
fakultatywne z farmakoekonomiki, kosmetologii
czy promocji zdrowia.
Rozbudowana wiedza
teoretyczna nie przekłada
się jednak na przygotowanie studenta do pracy
w aptece i kontaktu
z pacjentem. Praktyki
wakacyjne pozwalają
przyjrzeć się pracy
w aptece w sposób dość
pobieżny i w wielu przypadkach obejmują przede
wszystkim czynności
z terenu komory przyjęć.
Ponieważ w ostatnich
latach zdecydowanie
zmniejszyła się ilość
wykonywanych leków
recepturowych, nie ma
34
farmacja praktyczna 12/2016
Wdrażając
młodego
człowieka
do pracy w aptece
i zespole (!)
trzeba brać pod
uwagę jego
indywidualne
predyspozycje
i w sposób
łagodny, ale
zdecydowany
uzupełniać
deficyty
też możliwości solidnego
przećwiczenia praktykanta
na recepturze. Analiza
toku studiów wskazuje, że
okresem, który ma nauczyć
farmaceutę praktycznego
wykorzystania wiedzy
teoretycznej, jest staż.
Program stażu jest opracowany w taki sposób,
żeby zapoznać stażystę
z różnymi aspektami
funkcjonowania apteki.
Z punktu widzenia
pacjenta apteka ogranicza
się do ekspedycji i receptury. Jednak z drugiej
strony stołu wygląda to
zupełnie inaczej. Przepisy
prawa farmaceutycznego
i wymogi związane
z dystrybucją leków
i produktów leczniczych
powodują rozbudowanie
systemu księgowości
aptecznej, czyli dużą ilość
papierkowej roboty.
Z kolei ograniczanie ilości
personelu związane
z wymogami farmakoekonomiki, mówiąc wprost
– względami ekonomicznymi – rozszerza zakres
obowiązków pracowników
aptek. Oczywiście pomoc
apteczna nie będzie
ekspediowała za pierwszym stołem, ale magister
farmacji rozkładający
towar w komorze przy-
jęć lub technik myjący
podłogę na ekspedycji
po zakończeniu pracy
apteki nie są zjawiskami
marginalnymi. Idąc tym
tokiem rozumowania,
kandydatami na pracowników do wszystkiego są
praktykanci i stażyści.
Można wyjść z założenia,
że adept zawodu, wykonując różne prace
w aptece, zapoznaje się
z jej funkcjonowaniem
i wyrabia w sobie szacunek do pracy innych.
Należy jednak pamiętać,
że stażysta ma się przede
wszystkim uczyć. Nauka
ta musi kłaść nacisk na
obsługę pacjenta (jak
rozmawiać z pacjentem),
opiekę farmaceutyczną
i ekonomiczno-farmaceutyczne aspekty pracy
pierwszego stołu (sprzedaż wiązana, zamienniki,
działania niepożądane,
niezbędne informacje
o leku lub sposobie jego
stosowania czy przechowywania). Wdrażając
młodego człowieka
do pracy w aptece
i zespole (!) trzeba brać
pod uwagę jego indywidualne predyspozycje
i w sposób łagodny, ale
zdecydowany uzupełniać deficyty. Stażysta
www.farmacjapraktyczna.pl
PROWADZENIE APTEKI
będący osobą komunikatywną
łatwo nawiąże kontakt z pacjentem,
trzeba mu tylko podkreślić, co jest
ważne w dialogu związanym
z obsługą. Zdarzają się również
zagorzali bywalcy zaplecza lubiący
pracę biurową lub wykonywanie
leków recepturowych. Niektórzy
z nich wybierają zajęcia na zapleczu, żeby ograniczyć kontakt
z pacjentem, ponieważ nie czują się
pewnie i komfortowo na pierwszej
linii. W ich przypadku potrzebne
jest stałe wsparcie opiekuna
i motywacja do nawiązywania
kontaktu z pacjentem. Podobnie
jest w czasie pracy na recepturze.
Obecność opiekuna przy wykonywaniu recept nie sugeruje, że
stażysta nie umie wykonać prostej maści. Wsparcie osoby dłużej
praktykującej w zawodzie pozwala
wyrobić pewne nawyki, niezbędne
do prawidłowego funkcjonowania
receptury. Pamiętajmy, że kontakt
z lekiem recepturowym na zajęciach z farmacji stosowanej przygotowuje do pracy na recepturze tylko
w pewnym stopniu. To tak, jak
z prawem jazdy – jest kurs i egzamin teoretyczny oraz praktyczny,
ale kiedy wyjeżdżamy na ulicę jako
samodzielny kierowca nie od razu
czujemy się komfortowo.
Kluczową osobą w zapoznawaniu
stażysty z niuansami pracy w aptece
jest opiekun stażu. On kieruje
przebiegiem szkolenia, wdraża
w pracę apteczną i ma służyć
pomocą teoretyczną i praktyczną.
Z prawnego punktu widzenia musi
mieć specjalizację z farmacji aptecznej lub szpitalnej albo posiadać co
najmniej 5-letni staż zawodowy.
Opieka nad stażystą nakłada
na tę osobę dodatkowe obowiązki
i wymusza na aptece organizowanie
pracy w taki sposób, żeby umożliwić
szkolenie, nie zaburzając normalnej
pracy zespołu. Opiekun zyskuje
szansę sprawdzenia się jako mentor
oraz 1 punkt edukacyjny, czyli
odpowiednik starożytnego wieńca
laurowego. Adept zawodu ma prawo
do poświęcenia mu wyjątkowej
uwagi i obowiązek korzystania
z możliwości nauki, a jego opiekun
ma mieć świadomość misji, jaką ma
do zrealizowania. Za bardzo górnolotnie? Być może. Pomyślmy jednak
globalnie o zawodzie farmaceuty.
Wiele razy słyszeliśmy o upadku
autorytetu tego zawodu. Apteka jest
szczególnym miejscem łączącym
działalność handlową z punktem
ochrony zdrowia – podkreślam
to przy każdej okazji. Od naszej
postawy i codziennej pracy zależy,
czy pacjenci będą nas postrzegać
jako doradców i fachowców
w dziedzinie zdrowia publicznego,
czy jako sprzedawców. Nie ma nic
złego w byciu kupcem, ale ukończenie Uniwersytetu Medycznego
zobowiązuje do czegoś więcej.
Stosunek do zawodu, jaki prezentujemy pacjentom i stażystom, wpływa
nie tylko na nasz wizerunek, ale
także na prestiż apteki i całego
środowiska farmaceutycznego.
Adept zawodu, ucząc się i obserwując naszą codzienną pracę, wyrabia
sobie opinię o środowisku zawodowym. Utwierdza się w wyborze
zawodu i miejsca pracy widząc pozytywne wzorce lub nabiera wątpliwości, jeśli obserwuje system pracy
pańszczyźnianej. Stażysta dzieląc
się ze swoimi znajomymi, często też
farmaceutami, wrażeniami z pracy
przyczynia się do budowania marki
apteki, w której pracuje. Poczta
pantoflowa jest zresztą liczącym się
czynnikiem reklamowym.
Apteka, która chciałaby przyjąć
stażystę, musi pozytywnie przejść
kontrolę Wojewódzkiego Inspektoratu Farmaceutycznego i zyskać
akceptację OIA, czyli w pewnym
uogólnieniu zabiegać o przywilej(?)
prowadzenia stażów. Uważam, że
jeżeli apteka posiada pozwolenie na
działalność i jest okresowo kontrolowana zgodnie z regułami prawa,
dodatkowe procedury są uciążliwe
i niepotrzebne. W opinii tej utwierdzają mnie stałe i spotykające się
z niewielkim odzewem apele OIA
do aptek o przyjmowanie stażystów.
Przyjęcie adepta zawodu na staż
to bez wątpienia duża odpowiedzialność, ale i korzyść dla apteki.
Stażysta jest nadal studentem,
dlatego apteka nie ponosi kosztów
związanych z wynagrodzeniem
i ubezpieczeniem. Zyskuje natomiast dodatkowego pracownika na
okres 6 miesięcy. Przyjmując adepta
zawodu, powinniśmy przeprowadzić z nim rozmowę kwalifikacyjną.
Pozwoli nam to poznać kandydata
”
Przyjmując adepta
zawodu, powinniśmy
przeprowadzić z nim
rozmowę kwalifikacyjną.
Pozwoli nam to poznać
kandydata i jego
oczekiwania,
przedstawić mu swoje
wymagania oraz
zorientować się,
czy dana osoba sprawdzi
się w naszej aptece
i zespole
i jego oczekiwania, przedstawić mu
swoje wymagania oraz zorientować
się, czy dana osoba sprawdzi się
w naszej aptece i zespole. Proces
edukacyjny stażysty, który chce
się uczyć, przebiega naprawdę
szybko. Dlatego możemy angażować
nowego członka zespołu w kolejne
zadania z korzyścią dla obu stron.
Stosunek młodych farmaceutów do
bezpłatnego stażu jest dość chłodny,
co widać na forach internetowych.
Musimy jednak podkreślić korzyści
wynikające z nabywania praktycznych umiejętności. Po ukończeniu
studiów magister farmacji trafia do
apteki, jako przeszkolony pracownik
posiadający doświadczenie w pracy
z pacjentem i znający zasady funkcjonowania apteki jako zespołu.
To bezcenny pakiet na start, który
zaowocuje w przyszłości. Pamiętajmy, że przekazując swoją wiedzę
i ucząc młodych szacunku do
zawodu i pacjenta, tworzymy solidne
podstawy autorytetu farmaceuty. 
PODYSKUTUJ O TYM NA FORUM!
www.farmacjapraktyczna.pl
farmacja praktyczna 12/2016
35
PROWADZENIE APTEKI
Etyka zawodu farmaceuty
a wymagania sprzedażowe
Pod wpływem dyskusji, którą prowadzi środowisko farmaceutyczne
i opinii części farmaceutów manifestujących pogląd, że sprzedaż
realizowana w aptekach w wielu aspektach narusza etos zawodu,
niniejszy tekst chciałem poświęcić możliwości jego pogodzenia
z wymaganiami sprzedażowymi narzucanymi przez rynek i konkurencję.
mgr farm. MACIEJ KARBOWIAK
specjalista w zakresie zarządzania
i trade marketingu na rynku farmaceutycznym
napisz do autora:
[email protected]
Z
dając sobie sprawę
z faktu, że wykonujemy
zawód zaufania publicznego, przez co czujemy się
szczególnie w obowiązku
działać zgodnie z naszym
sumieniem i etyką, często
miewamy wrażenie, że
nasza praca koliduje
z oczekiwaniami pacjentów
czy pracodawców. Rozumiemy także to, że większość z nas czuje potrzebę
realizacji misji wynikającej
z powołania do niesienia
pomocy pacjentom. Te
szczytne idee zderzają się
z czymś tak „banalnym”
jak sprzedaż, którą musimy
realizować w naszych aptekach. Tutaj śpieszę wyjaśnić,
że konflikt ów jest nieodłącznym elementem życia
każdego człowieka – nie
tylko farmaceuty. Postaram
się przedstawić Państwu
argumenty i obronić tezę, że
sprzedaż apteczna nie jest
niezgodna z etyką zawodu
36
farmacja praktyczna 12/2016
”
farmaceuty – co więcej, brak
kompetencji w tym zakresie
godzi w dobre imię i naraża
na zarzut łamania zasad
obowiązującej nas etyki
zawodu.
Zacznijmy od tego, kim jest
farmaceuta i jaka jest jego
rola? W dużym uproszczeniu, acz zgodnie z definicją, farmaceuta to osoba
udzielająca usług farmaceutycznych, która ukończyła
studia w szkole wyższej na
kierunku farmacji. Wykonywanie zawodu farmaceuty
opisane jest przez działalność wymienioną w ustawie
o izbach aptekarskich (tutaj
konkluzja – szkoda że przez
tyle lat nie doczekaliśmy się
ustawy o zawodzie farmaceuty) i ustawie prawo farmaceutyczne regulujących
status apteki, jako placówki
ochrony zdrowia publicznego, w której to właśnie
osoby uprawnione, a więc
Sprzedaż apteczna
nie jest niezgodna
z etyką zawodu
farmaceuty
– co więcej, brak
kompetencji w tym
zakresie godzi
w dobre imię
i naraża na zarzut
łamania zasad
obowiązującej nas
etyki zawodu
farmaceuci, świadczą usługi
farmaceutyczne. Usługi te
wymienione są w art. 86, ust.
2. Jak jednak powszechnie
wiadomo, apteka jako przedsiębiorstwo od strony ekonomicznej działa jak każda
inna działalność zakwalifikowana jako działalność
handlowa, detaliczna. Dlaczego podkreślam tę kwestię? Bo jest ona istotna
z dwóch powodów. Po pierwsze następuje tutaj obrót
towarowy, po wtóre zaś, jak
każda działalność gospodarcza jest ona nastawiona na
zysk. Dylematy, o których
wspominałem powyżej, są
pochodną takiego, a nie
innego umiejscowienia
przez ustawodawcę farmaceuty i apteki w systemie
opieki medycznej. Apteka,
a co za tym idzie i farmaceuta, żeby funkcjonować,
musi sprzedawać swoje
usługi farmaceutyczne.
Realizacja tego w praktyce
aptecznej sprowadza się
do sprzedaży asortymentu
będącego na stanie apteki.
Jak wiemy, w chwili obecnej
żadna apteka nie jest
w stanie utrzymać się
jedynie ze sprzedaży opartej
na ekspedycji wynikającej
www.farmacjapraktyczna.pl
”
z preskrypcji lekarskiej. Większość
przychodów placówki realizowana jest
ze sprzedaży odręcznej. Dlatego tak
ważnym elementem w prawidłowym
przygotowaniu do pracy w aptece każdego farmaceuty są kompetencje sprzedażowe. Ale, by miały one racjonalne
podstawy, muszą być oparte na kompetencjach merytorycznych, zawodowych
– bez nich nie jesteśmy w stanie realizować prawidłowo naszej misji wobec
naszych pacjentów. Wydaje się, że to
właśnie na tym polu rysuje się problem
poszukiwania optymalnych proporcji
pomiędzy realizacją misji i etycznym
działaniem farmaceuty a działalnością
komercyjną apteki, którą statutowo
musi realizować. Pamiętajmy, że każdy
farmaceuta ponosi odpowiedzialność
nie tylko za aspekt etyczny, ale i za właściwy poziom usług farmaceutycznych
świadczonych w aptece. Zastanówmy
się, czy te dwie funkcje wykluczają się
wzajemnie? Etyka to ogół norm moralnych uznawanych w pewnym czasie
przez zbiorowość społeczną, jako punkt
odniesienia dla oceny i regulacji
postępowania, która w naszym wypadku znajduje swoje odniesienie w Kodeksie Etyki Aptekarza. Określa on, co jest
w zawodzie istotne, pożądane, dobre,
moralne i słuszne, a co naganne. Jest
to ni mniej ni więcej: „Etyczna strona
przedsiębiorczości aptekarskiej przedstawiona w zbiorze zasad, reguł i norm.
Kodeks profesjonalizmu zawodowego
zawiera wskazania powinności moralnych, obowiązków, umiejętności
i kompetencji zawodowych.”
Szczególnie istotne jest ostatnie zdanie,
które wiąże etykę z kompetencjami
i obowiązkami ciążącymi na aptekarzu.
Farmaceuta zatrudniony w aptece zobowiązany jest bowiem do podnoszenia
kwalifikacji, aktualizacji zasobu wiedzy,
dzięki czemu może lepiej wywiązywać
się względem swoich pacjentów.
Wielokrotnie podczas prowadzonych
przeze mnie szkoleń zdziwienie budził
wstęp, podczas którego uczestnicy
usiłowali określić, od czego zależy
sukces apteki/farmaceuty w kontaktach
z pacjentami/klientami. Do wyboru
były cztery warianty – zaangażowanie,
wiedza merytoryczna, techniki sprzedaży i kompetencje interpersonalne.
Wszystkie te cztery aspekty pracy
farmaceuty z pacjentem są ze sobą
nierozerwalnie związane, ale najistotniejszym nie są techniki sprzedaży,
ale zaangażowanie i nastawienie
W naszą praktykę apteczną
wkradł się czynnik unifikacji
sprzedażowej zapożyczony
z działalności handlowej
innych branż, co pokutuje
negatywnymi konotacjami
wśród farmaceutów
farmaceuty. Element potrzeby ciągłego
rozwoju kompetencji zawodowych
znajduje swoje odzwierciedlenie
w przywołanym powyżej Kodeksie
Etyki Aptekarza w art. 7. pkt 2, który
mówi, że aptekarz używa swej całej
wiedzy i umiejętności dla przekazania pacjentowi odpowiednich w jego
dolegliwościach środków leczniczych,
dbając przy tym o przekazanie mu
rzetelnej, pełnej i zrozumiałej informacji o produktach leczniczych i wyrobach
medycznych. Czy realizacja wymagań
sprzedażowych nie jest wyznacznikiem
naszych kompetencji i profesjonalizmu?
Co więcej, kodeks i w tym zakresie
w art. 26. pkt 1. mówi, że „Aptekarz
nie przekracza swoich kompetencji
w zakresie wykonywania usług, do
których nie jest przygotowany merytorycznie”. Praca z pacjentem wymaga od
nas przygotowania, opracowania i przestrzegania procedur, w których należy
uwzględnić także aspekt sprzedażowy.
Niestety w naszą praktykę apteczną
wkradł się czynnik unifikacji sprzedażowej zapożyczony z działalności
handlowej innych branż, co pokutuje
negatywnymi konotacjami wśród farmaceutów. Często podnoszone są kwestie,
że szkolenia sprzedażowe mają niewiele
wspólnego z praktyką apteczną, co
wynika z prowadzenia ich przez osoby
spoza branży, które nigdy nie pracowały
w aptece i nie znają realiów aptecznych.
Dlatego sprzedaż komplementarna
jest synonimem sprzedaży wiązanej
bez konotacji i oparcia w schematach terapeutycznych wynikających
chociażby z EBM (Evidence Based
Medicine). Często sprzedaż to synonim
„wciskania” czegoś na siłę, marketing
zaś rozumiany jest nie jako umiejętność
odkrywania potrzeb pacjenta, lecz jako
PROWADZENIE APTEKI
niedozwolona, nachalna reklama.
To właśnie niezrozumienie i wprowadzenie niewłaściwych modeli zachowań
powoduje wspomniany dysonans
i wątpliwości etyczne. Naszą powinnością zgodnie z art. 27. KEA jest, aby: „
Aptekarz, wykorzystując swe umiejętności zawodowe i pozycję w społeczeństwie,(…) szerzył wiedzę o prozdrowotnym sposobie życia oraz brał
udział w przeciwdziałaniu patologiom
społecznym.” Dlatego pozwalam sobie
na przypomnienie Państwu kilku zasad
pracy z pacjentem, z których wynika,
że aspekt „sprzedażowy” jest wynikiem
pracy farmaceuty jako profesjonalnego
doradcy pacjenta, a rozmowa kolokwialnie określana jako „sprzedażowa” poza
stałymi elementami opiera się na takich
podstawach jak:
wywiad medyczny/rozmowa
w aptece,
identyfikacja oczekiwań i potrzeb
pacjentów (w tym szczególne grupy
pacjentów),
wykorzystanie kompetencji farmaceuty w realizacji usługi farmaceutycznej, w tym: ustalanie objawów,
specyficzne pytania, które należy
zadać pacjentowi, hipoteza – czyli,
jakie schorzenia możemy brać pod
uwagę, rozpoznanie różnicowe dolegliwości – diagnoza,
wykrywanie i rozwiązywanie problemów lekowych podczas konsultacji
farmaceutycznej,
określenie algorytmu postępowania
w różnych sytuacjach, jako sposób
na podniesienie jakości świadczonej
przez aptekę usługi farmaceutycznej.
Jestem przekonany, że świadomość
powyższych elementów winna rozwiewać wszelkie etyczne dylematy związane z realizacją sprzedaży w aptece.
Przypomnijmy sobie ślubowanie
z momentu otrzymywania Prawa Wykonywania Zawodu: „Ślubuję uroczyście
w swej pracy farmaceuty sumiennie,
gorliwie i z należytą starannością wykonywać swoje obowiązki, mając zawsze
na uwadze dobro pacjenta, wymogi
etyki zawodowej i obowiązujące prawo,
a także zachować tajemnicę zawodową,
zaś w postępowaniu swoim kierować
się zasadami godności, uczciwości
i słuszności”. 
PODYSKUTUJ O TYM NA FORUM!
www.farmacjapraktyczna.pl
farmacja praktyczna 12/2016
37
NAUKA
„Szyte na miarę” dla polskich pacjentów
Lekolepki – podstawy metodologii walidacji etykietopiktogramów,
czyli sposób na walkę z nieprzestrzeganiem zaleceń terapeutycznych
(non-adherence) przez pacjentów.
mgr farm. PIOTR MERKS
Prezes zarządu Piktorex Sp. z.o.o.,
dyrektor ds. rozwoju biznesu Aegate Polska,
wykładowca CM UMK w Bydgoszczy
wywiady zebrał: mgr farm. Damian Świeczkowski
I Katedra i Klinika Kardiologii, Gdański Uniwersytet
Medyczny, Katedra i Zakład Technologii Postaci Leku
w Bydgoszczy
napisz do autora:
[email protected]
M
imo ustawicznego
postępu nauk
medycznych oraz farmaceutycznych manifestującym
się doskonaleniem metod
diagnostycznych oraz
terapeutycznych, rokowanie
w wielu chorobach przewlekłych, np. w niewydolności
serca – nadal pozostaje niekorzystne. Dowodem na to
jest chociażby śmiertelność
u pacjentów z niewydolnością serca, gdzie blisko
połowa osób ze zdiagnozowaną niewydolnością
serca umrze w ciągu 5 lat
od rozpoznania. Jednym
z głównych czynników
wpływających na to zjawisko
jest wysoki stopień nieprzestrzegania zaleceń terapeutycznych (non-adherence)
przez pacjentów. Ciekawym
sposobem na walkę z tym
problem jest wprowadzenie
do praktyki klinicznej i rozpowszechnienie stosowania
etykietopiktogramów. Polską
odpowiedzią na światowe
standardy jest projekt „Lekolepki”, którego pomysłodawcą jest mgr farm. Piotr
Merks z Katedry Technolo-
38
farmacja praktyczna 12/2016
”
gii Postaci Leku, Collegium
Medicum w Bydgoszczy.
– Projekt prowadzony jest
we współpracy m.in. z Międzynarodową Federacją
Farmaceutyczną, Szpitalem
Dziecięcym w Ottawie
w Kanadzie oraz Królewskim Towarzystwem Farmaceutycznym. Tak naprawdę
zrodził się z rozmowy z lekarzami, którzy zauważyli
potrzebę prostego sposobu,
przekazania nieraz zawiłej
informacji medycznej
pacjentom – wyjaśnia
mgr farm. Piotr Merks,
pomysłodawca i twórca
projektu „Lekolepki”.
– Projekt nie jest prosty
i trwa już od 11 lat. Pierwszą
przeszkodą było znalezienie
wysoce wykwalifikowanych
grafików, którzy zaprojektowali etykietopiktogramy.
Opracowywany jest również
program komputerowy,
który będzie ułatwiał wybranie odpowiedniej lekolepki
przez aptekarza. Najważniejsze jest jednak to, że
dzięki projektowi poprawi
się jakość opieki nad polskim pacjentem.
Etykietopiktogramy
to specjalnie zaprojektowane obrazki,
które zawierają
istotne dla pacjenta
informacje
związane ze stosowaniem produktów
leczniczych, np. że
lek jest potencjalnie
toksyczny, ponieważ
charakteryzuje się
wąskim indeksem
terapeutycznym,
na temat pory
stosowania leku,
dawkowania
czy interakcji,
np. z sokiem
grejfrutowym
Pomysł pozornie
prosty
Pomysł wprowadzenia
etykietopiktogramów do
praktyki klinicznej jest tylko
z pozoru prosty. Etykietopiktogramy to specjalnie
zaprojektowane obrazki,
które zawierają istotne
dla pacjenta informacje
związane ze stosowaniem
produktów leczniczych, np.
że lek jest potencjalnie toksyczny, ponieważ charakteryzuje się wąskim indeksem
terapeutycznym czy też
pozostałe informacje na
temat pory stosowania leku,
dawkowania czy interakcji,
np. z sokiem grejfrutowym.
– Powszechnie wiadomo, że
pacjenci zapamiętują tylko
niewielką ilość informacji
otrzymywanych w gabinecie
lekarskim czy aptece. Inną
kwestią pozostaje to, na ile
komunikat otrzymany od
lekarza czy farmaceuty jest
zrozumiały dla pacjenta –
wyjaśnia mgr farm. Damian
Świeczkowski z I Katedry i Kliniki Kardiologii
Gdańskiego Uniwersytetu
Medycznego, koordynator
projektu „Lekolepki”.
– Związane jest to m.in.
z indywidualnymi kompetencjami zdrowotnymi, tzw.
health literacy, czyli tym,
jak pacjent rozumie terminologię medyczną i w konsekwencji, jak wprowadza ją
do codziennej terapii.
www.farmacjapraktyczna.pl
Złożony proces walidacji
”
Procedura wprowadzenia do praktyki
klinicznej etykietopiktogramów jest
zadaniem złożonym i wieloetapowym
opartym na opisanej w literaturze metodologii. Ale to właśnie wysoka jakość
procesu walidacji daje pewność, że
piktogramy będą przydatne i pomocne
dla pacjentów. Dokładne omówienie
metodologii wykracza poza ramy tego
artykułu, ale warto wspomnieć o dwóch
etapach.
– Pierwszy to ocena piktogramów pod
kątem tzw. guessability („zgadywalność” – definicja autorska), która ma
odpowiedzieć na pytanie, czy pacjent
rzeczywiście właściwie rozumie przekaz zawarty na piktogramie – wyjaśnia
mgr Świeczkowski. – Drugi to przejrzystość tzw. translucency („jasność przekazu” – definicja autorska) – podczas,
którego pacjent określa w skali od 1 do
10 spójność grafiki zaprezentowanej na
piktogramie z informacją, która była
pierwotną intencją twórców projektu.
Etykietopiktogramy, choć przydatne dla
każdej grupy pacjentów, dedykowane
są szczególnie populacji geriatrycznej,
która może mieć problemy ze zrozumieniem informacji zawartej na niewłaściwie przygotowanej grafice.
– Walidacja służy potwierdzeniu, że
stworzone piktogramy są zrozumiałe
dla pacjentów. Proces powtarza się
tak długo, aż osiągniemy wiarygodne
wyniki, tzn. zyska się pewność, że
wprowadzony do praktyki klinicznej
piktogram niesie za sobą jasny i zrozumiały dla pacjentów komunikat –
podkreśla mgr Piotr Merks. – W istocie
zebranie odpowiedniej grupy badawczej i przeprowadzenie badania jest
procesem czasochłonnym i żmudnym.
Zespół profesjonalistów
– Do walidacji piktogramów farmaceutycznych angażujemy seniorów
odwiedzających apteki w całej Polsce.
Badania prowadzimy w dużych miastach, miasteczkach i na wsi. Przede
wszystkim słuchamy, w jaki sposób
pacjenci interpretują informację
medyczną przekształconą za pomocą
symboli, obrazów i znaków w formę
graficzną – mówi dr Marcin Balcerzak,
dyrektor FARENTA Polska realizującej
projekty badawcze związane z piktogramami. – Wraz z pozytywnym odbiorem
samego pomysłu zbieramy też cenne
wskazówki pacjentów co do tego, jak
ulepszać poszczególne piktogramy, aby
były bardziej czytelne i jednoznaczne.
Etykietopiktogramy, choć
przydatne dla każdej grupy
pacjentów, dedykowane są
szczególnie populacji geriatrycznej, która może mieć
problemy ze zrozumieniem
informacji zawartej
na niewłaściwie
przygotowanej grafice
Współpraca z lekarzami
Projekt oprócz bezpośredniej korzyści
dla pacjentów niesie za sobą kolejny
ważny wymiar – pogłębienie współpracy z lekarzami. Wraz z wprowadzeniem etykietopiktogramów do praktyki
aptekarskiej, lekarz zyska dodatkową
rękojmię, że pacjent właściwie stosuje
zalecone leki. Lekolepki to także krok
w stronę ubogacenia zawodu farmaceuty oraz promowania idei opieki
farmaceutycznej.
– Projekt należy uznać za ciekawy
i wartościowy, ponieważ prowadzi do
stworzenia realnego narzędzia zwiększającego stopień przestrzegania zaleceń terapeutycznych – wyjaśnia dr hab.
n. med. Miłosz Jarosław Jaguszewski
z I Katedry i Kliniki Kardiologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
– Aby lek mógł skutecznie działać,
musi być prawidłowo stosowany przez
pacjentów. Czasem mówimy tu o bezpośrednim wpływie na życie pacjenta,
jak w przypadku leczenia przeciwpłytkowego po zawale mięśnia sercowego.
Prawidłowe stosowanie leków jest integralnym i nieodzownym elementem
profilaktyki wtórnej po incydentach
sercowo-naczyniowych. Stąd projekt
spotkał się z moim uznaniem
i wsparciem merytorycznym.
– Walidacja to pierwszy krok wdrażania piktogramów do praktyki
farmaceutycznej. Kolejnym będzie
sprawdzenie ich użyteczności.
Ocenimy w różnych grupach pacjentów, jak zastosowanie piktogramów
wpływa na zachowania pacjentów.
To postawi kropkę nad „i” – dodaje
Marcin Balcerzak.
NAUKA
Wyniki walidacji piktogramów
zostaną opublikowane w periodykach
naukowych i prasie popularyzującej
wiedzę farmaceutyczną. Projekt realizowany jest pod patronatem Międzynarodowej Federacji Farmaceutycznej.
Ochrona prawna projektu
– Polskie „lekolepki” jak również
program komputerowy są chronione
prawem własności intelektualnej. Daje
to pewność ich twórcom, że w sytuacji
naruszenia prawa będą mogli wystąpić
przeciwko naruszycielowi na drogę
postępowania sądowego w celu dochodzenia przysługujących im roszczeń
majątkowych i niemajątkowych, doprowadzając w ten sposób m.in. do zaprzestania naruszania przysługujących im
praw oraz uzyskania rekompensaty
finansowej od naruszyciela odpowiadającej wysokości bezpodstawnie
uzyskanych korzyści, a w razie zawinionego naruszenia również wyrządzonej
twórcom szkody – wyjaśnia adwokat
Katarzyna Krupa z „R. Olszewski, J.
Tokarski i Wspólnicy – Kancelaria Prawnicza” sp.k. z siedzibą w Warszawie.
Wsparcie inwestora
Opracowanie „Lekolepek” i wdrożenie
ich do praktyki medycznej to złożony,
wieloetapowy i długotrwały proces
o specyfice charakterystycznej dla
badawczych procedur naukowych.
Ale „Lekolepki” są także przedsięwzięciem biznesowym, co oznacza,
że celem projektu jest także jego
skuteczna komercjalizacja. Warunkiem
sukcesu jest więc zaangażowanie
w projekt kompetencji naukowych,
a także biznesowych. Te drugie, wraz
z finansowaniem, zapewnił inwestor
– specjalizujący się w komercjalizacji
badań naukowych gdański fundusz
Black Pearls VC.
– Wspieramy projekty, które podnoszą
jakość życia społeczeństw w czasie,
gdy te wraz z rozwojem cywilizacyjnym z jednej strony starzeją się,
a z drugiej – tempo ich życia wciąż
rośnie – mówi Alex Lubański,
Partner Zarządzający Black Pearls VC.
– „Lekolepki” idealnie wpisują się
w nasze preferencje, dla nas to duża
satysfakcja, że uczestniczymy w projekcie, którego celem jest rozwiązanie
istotnego społecznie problemu. 
PODYSKUTUJ O TYM NA FORUM!
www.farmacjapraktyczna.pl
farmacja praktyczna 12/2016
39
NAUKA
Zaburzenia erekcji – męskie tabu,
czyli kiedy głowa chce, a ciało nie może…
Wstyd według Wikipedii to zespół reakcji organizmu połączony z możliwym
do przewidzenia działaniem (ukrycie się), przykrymi myślami („Jestem głupi”,
„Co ona sobie o mnie pomyśli”). I właśnie owo stwierdzenie: „Co ona sobie
o mnie pomyśli” sprawia, że większość mężczyzn z zaburzeniami erekcji (ZE)
cierpi, zamiast sięgnąć po prosty sposób poprawy swojego zdrowia
seksualnego – sildenafil.
dr MONIKA ŁUKASIEWICZ
ginekolog, położnik, seksuolog,
Oddział Kliniczny Położnictwa i Ginekologii
Szpitala Bielańskiego, Warszawa
napisz do autora:
[email protected]
Z
drowie seksualne określone
na międzynarodowej
konferencji ONZ jest
częścią zdrowia reprodukcyjnego. Polega
na zdrowym rozwoju
seksualnym, równych
i odpowiedzialnych
relacjach partnerskich,
satysfakcji seksualnej,
wolności od chorób,
niedomagań, niemocy
seksualnej i przemocy.
Zaburzenia erekcji (ZE)
definiujemy jako brak
możliwości osiągnięcia albo podtrzymania
erekcji wystarczającej
do odbycia satysfakcjonującej aktywności
seksualnej. W ciągu
całego swojego życia
prawie każdy mężczyzna doświadczy kilku
40
”
epizodów zaburzeń
erekcji najczęściej
z powodu: stresów,
zwiększonej aktywności układu współczulnego, podwyższonego
stężenia adrenaliny
i noradrenaliny. Taki
stan przemija, problem
pojawia się wtedy,
kiedy zaburzenia utrzymują się dłużej niż 3-6
miesięcy.
Dane liczbowe
Zaburzenia erekcji
według większości
międzynarodowych
badań dotyczą od 6% do
49% mężczyzn, znaczne
nasilenie problemu
obserwujemy z wiekiem. Według National
Health and Nutrition
Examination Survey ZE
wzrasta z 8,2% u męż-
farmacja praktyczna 12/2016
Zaburzenia erekcji
według większości
międzynarodowych badań
dotyczą od 6%
do 49% mężczyzn,
znaczne nasilenie
problemu
obserwujemy
z wiekiem
czyzn w wieku 40-49
lat do 77,5% u panów
około 75. roku życia.
Uwaga: Co drugi mężczyzna w wieku 75-95
lat (badanie populacyjne na grupie 3274
Australijczyków) przyznał, że życie seksualne
jest dla niego ważne,
a brak satysfakcji
z niego odczuwa aż
43% badanych.
A co na to Niemcy?
Seksualnie aktywni
mężczyźni w wieku
30-39 lat stanowią tam
96%, a w wieku 70-79
aż 71%.
Erekcja –
„najcenniejsza
męska ozdoba”
(Eric Gill)
Tom Hickam w książce
„Boskie przyrodzenie. Historia penisa”
napisał, że erekcja
jest cudem inżynierii
hydraulicznej i można
porównać ją do śluz
wodnych Gatun na
Kanale Panamskim,
www.farmacjapraktyczna.pl
które podnoszą liniowce oceaniczne 85 stóp nad poziom
Atlantyku i Pacyfiku.
”
Erekcja członka to nic innego jak
napływ krwi do ciał jamistych,
zbudowanych z mięśni gładkich
– niezależnych od naszej woli
(osiągnięcie erekcji) i zablokowanie odpływu krwi przez układ
żylny, ucisk na naczynia żylne
przez osłonkę białawą (utrzymanie erekcji).
Głównym aktorem w całej
hydraulice pozostaje tlenek
azotu, który pośredniczy
w rozkurczu naczyń. Tlenek
azotu uaktywnia enzym –
cyklazę guanylową, która
przekształca GTP do cyklicznego GMP. To właśnie właściwe
stężenie cGMP (cykliczny GMP)
jest punktem spustowym erekcji.
Poniżej pewnego stężenia cGMP
mężczyzna nie jest w stanie osiągnąć erekcji.
Wyciąg z kobry, czyli jak
leczono zaburzenia erekcji
przed 1998 r.
Przekonanie Indonezyjczyków
o rewelacyjnym wpływie na
erekcję naparu z penisa kobry
doprowadziło do znacznego
zmniejszenia jej występowania
w Azji. Ten sam los spotkał
koniki morskie w Chinach, gdzie
wyławiano ich miliony robiąc
leczniczy wywar. Już dużo
wcześniej w Europie mężczyźni,
aby zdobyć wigor, zjadali zwierzęce genitalia oraz ryby
i warzywa kształtem przypominające penisa i jądra. Zajadano
się węgorzami, ostrygami, szparagami, selerem, karczochami,
pomidorami. Za przysmak
uchodziły nawet bulwy orchidei,
nazywane psimi jądrami oraz
korzeń mandragory, szczególnie wykopany w miejscu, gdzie
upadło nasienie wisielca.
W XVIII wieku lekarze zaczęli
hołdować słusznemu przekonaniu, że wzmocnienie mężczyzny
wzmocni także jego członek.
Zalecano ćwiczenia, wołowinę,
spacery, zimne kąpiele i masowanie się szczotką ryżową. Jak
to nie pomagało, czyszczono
Metaanaliza 48 badań
klinicznych przeprowadzona na grupie pacjentów
6.127 otrzymujących
sildenafil i 5.237 otrzymujących placebo w wieku:
<65, 65-74 i powyżej
75. roku życia wykazała,
że sildenafil w każdej
z badanych grup istotnie
statystycznie poprawia
zaburzenia erekcji
męskie członki przy użyciu
narzędzi chirurgicznych albo
nakładano chemikalia. W XX
wieku bogaci mężczyźni nosili
akumulatorki przy pasku, które
przewodziły prąd do genitaliów.
W tym czasie zaczęły pojawiać
się też pompy próżniowe, które
pompowały krew do penisa.
Te wciąż pozostają w użyciu.
Sildenafil (PDE5-I)
– główny gracz
Skuteczny:
Metaanaliza 48 badań klinicznych przeprowadzona na grupie
pacjentów 6.127 otrzymujących
sildenafil i 5.237 otrzymujących
placebo w wieku: <65, 65-74 i
powyżej 75. roku życia wykazała,
że sildenafil w każdej z badanych grup istotnie statystycznie
poprawia zaburzenia erekcji. Dla
lepszego zrozumienia problemu
warto poznać sposób oceny
zaburzeń erekcji, który stosują
specjaliści. Jest to tzw. międzynarodowy współczynnik oceny
wzwodu (IIEF-International
Index of Erectile Function), który
składa się z 15 pytań dotyczących 5 zagadnień: erekcji,
orgazmu, pożądania, satysfakcji
ze stosunku i satysfakcji ogól-
NAUKA
CZYNNIKI RYZYKA WYSTĄPIENIA
ZABURZEŃ EREKCJI
1 psychogenne:
problemy z orientacją seksualną,
problemy w związku,
negatywne doświadczenia
w dzieciństwie.
2 tzw. „lifestylowe”:
stresy w życiu osobistym
i zawodowym,
siedzący tryb życia,
uzależnienie od alkoholu
i narkotyków.
3 ryzyka chorób sercowo-naczyniowych (ZE występują
u 40-80% pacjentów):
nadciśnienie tętnicze,
dyslipidemia,
cukrzyca,
choroba niedokrwienna serca,
miażdżyca tętnic.
4 endokrynologiczne:
hipogonadyzm,
hiperprolaktynemia,
choroby tarczycy,
choroby nadnerczy.
5 jatrogenne:
leki: ß-blokery, metyldopa,
klonidyna, rezerpina,
spironolakton, tiazydy,
po operacjach usunięcia prostaty
i pęcherza moczowego,
po radioterapii,
po operacjach naczyniowych
w odcinku aortalno-biodrowym,
raki prostaty i pęcherza.
6 choroby internistyczne
i neurologiczne:
łagodny przerost prostaty,
niewydolność wątroby,
bezdechy nocne,
po uszkodzeniu rdzenia
kręgowego,
stwardnienie rozsiane.
7 inne:
Choroba Peyroniego,
po urazach,
depresja i antydepresanty
(SSRI – inhibitory zwrotnego
wychwytu serotoniny).
Uwaga: Każdy mężczyzna >40 r.ż.,
u którego występują przewlekłe zaburzenia
erekcji, powinien być traktowany jako
pacjent z potencjalnym ryzykiem wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych, szczególnie choroby niedokrwiennej serca.
farmacja praktyczna 12/2016
41
REKLAMA
NAUKA
nej. W badaniu Tsujimura ocenił
według IIEF działanie sildenafilu na grupie 194 mężczyzn
z zaburzeniami erekcji. U 89%
poniżej 65. roku życia i u 66%
powyżej 65. wystąpiła istotna
poprawa ZE przy stosowaniu
sildenafilu.
Bezpieczny i dobrze tolerowany:
Skutki uboczne przy stosowaniu sildenafilu: ból głowy (16%),
uderzenia gorąca (10%), dyspepsja (7%), nieprawidłowe widzenie
(3%), zawroty głowy (2%). Przerwanie terapii z powodu skutków
ubocznych wynosiło mniej niż
2,9% pacjentów.
LECZENIE ZABURZEŃ EREKCJI:
1 Leczenie choroby podstawowej:
cukrzycy, chorób tarczycy, hiperprolaktynemii,
w przypadku mężczyzn z obniżonym stężeniem testosteronu lekarz powinien zalecić suplementację testosteronem – wykazano, że dodanie testosteronu do terapii
u mężczyzn z hipogonadyzmem poprawia odpowiedź na leczenie (substytucja
testosteronem powinna być włączona tylko po konsultacji z lekarzem i po dokładnej
ocenie stanu pacjenta!).
2 Zmiana trybu życia:
W medycynie mówimy o twardych dowodach naukowych, że regularne ćwiczenia
fizyczne i utrata masy ciała przez odpowiednio zbalansowaną dietę znacząco poprawia
zaburzenia erekcji i redukuje ryzyko wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych.
W badaniu przeprowadzonym przez Khoo i współ. wykazano, że już po 8 tygodniach
zbilansowanej diety u otyłych mężczyzn, ich masa ciała obniżyła się o ok 10%, spadło
stężenie glukozy we krwi oraz znacznej poprawie uległy problemy zaburzenia erekcji,
pożądania płciowego oraz zaburzenia układu moczowego. Inne ciekawe badanie
przeprowadził Maio w 2010 r. Podzielił pacjentów na tych, którzy otrzymują tylko
PDE5-I i takich, którzy oprócz PDE5-I dodatkowo ćwiczą 3 razy w tygodniu. Rezultaty
były imponujące. U pacjentów regularnie ćwiczących osiągnięto silniejszy efekt działania PDE5-I oraz wzrosło stężenie testosteronu.
3 Inhibitory fosfodiesterazy 5 (PDE5-I):
Rok 1998 zmienił świat na zawsze i sprawił, że mężczyźni z dumą mogli wchodzić do
sypialni. To wtedy właśnie FDA (Food and Drug Administartion) zatwierdziło sildenafil
jako lek pierwszego rzutu w leczeniu zaburzeń erekcji. Sildenafil jest pierwszym i najbardziej znanym przedstawicielem leków należących do grupy tzw. PDE5-I. Fosfodieseraza 5 (PDE5) to enzym, który rozkłada cGMP. cGMP musi wystąpić w odpowiednim
stężeniu, jak wcześniej było wspomniane, aby w ogóle zaistniała erekcja. Hamując
PDE5 utrzymywane jest właściwe stężenie cGMP i otrzymujemy wzwód prącia.
4 Inne:
stosowanie prostaglandyn w iniekcjach do członka – często terapia łączona jest
z PDE5-I,
pompy próżniowe na członek – wynalezione w 1874 r. przez Johna Kinga,
po licznych modyfikacjach zostały zatwierdzone przez FDA w 1982 roku; polecane
są starszej populacji mężczyzn, często łącznie z PDE5-I (jednym z działań niepożądanych jest kolor członka, który z powodu dużej ilości krwi słabo natlenowanej
ma kolor lekko niebieskawy i jest chłodny).
42
farmacja praktyczna 12/2016
Kluczowa informacja: Przyjmowanie PDE5-I i nitratów łącznie
jest absolutnie przeciwskazane,
ponieważ grozi niebezpiecznym
dla życia obniżeniem ciśnienia
krwi. 
Publikacje:
1. Khoo J, Piantadosi C, Duncan R,
Worthley SG, Jenkins A, Noakes M,
Worthley MI, Lange K, Wittert GA.
Comparing effects of a low-energy
diet and a high-protein low-fat diet
on sexual and endothelial function,
urinary tract symptoms, and inflammation in obese diabetic men. J Sex
Med. 2011 Oct;8(10):2868-75.
2. Maio G, Saraeb S, Marchiori A.
Physical activity and PDE5 inhibitors in the treatment of erectile
dysfunction: results of a randomized
controlled study. J Sex Med. 2010
Jun;7(6):2201-8.
3. Goldstein I, Tseng LJ, Creanga D,
Stecher V, Kaminetsky JC. Efficacy
and Safety of Sildenafil by Age in
Men With Erectile Dysfunction.J Sex
Med. 2016 May;13(5):852-9.
4. The ESSM Syllabus of Sexual
Medicine , EDITORS: Porst H,
Reisman Y, 2012, Medix Publishers
Amsterdam, Porst H. Erectile dysfuntion 438-533.
5. Tom Hickman, 2014, Boskie przyrodzenie. Historia penisa.
PODYSKUTUJ O TYM NA FORUM!
www.farmacjapraktyczna.pl
www.farmacjapraktyczna.pl
ZIELNIK APTECZNY
Naturalna pomoc w zaparciach
Pracujący za pierwszym stołem farmaceuta bardzo często spotyka się
z pacjentami zgłaszającymi problemy z zaparciami. Zdarza się również,
że chorzy nie mówią o swoim – dla niektórych wstydliwym – problemie
i od razu proszą o wydanie konkretnego preparatu przeczyszczającego,
choć jego dobór bywa czasami medycznie nieuzasadniony.
dr n. farm. MACIEJ STRZEMSKI
aptekarz, miłośnik i popularyzator
receptury aptecznej
napisz do autora:
[email protected]
W
tego typu przypadkach niezmiernie
ważne jest, by farmaceuta
sparafrazował przekaz
pacjenta. W ten sposób
aptekarz sprawi, że chory
nie tylko poczuje się dobrze
zrozumiany, ale przede
wszystkim nawiąże dialog
umożliwiający mu właściwe
zdiagnozowanie problemu
oraz dobór odpowiedniego
preparatu lub skierowanie
pacjenta do lekarza. Słowa:
„Rozumiem, że potrzebuje
Pan/Pani preparatu o działaniu przeczyszczającym”
mogą stać się kluczem
do właściwej opieki nad
pacjentem.
Ocena przyczyn problemu
zaparć jest trudna i w warunkach aptecznych nie do
końca możliwa. Zaburzenia
te mogą wynikać zarówno
z nieprawidłowej (ubogoresztkowej) diety pacjenta,
44
”
braku aktywności fizycznej,
stosowania wielu leków
(niektóre spazmolityki, diuretyki, leki przeciwbólowe,
hipotensyjne, preparaty
żelaza), odbywania podróży,
stresu, jak również być
następstwem poważnych
chorób, m.in. nowotworowych. Zaparcia występują
znacznie częściej u kobiet
niż u mężczyzn, a częstotliwość ich występowania
znacząco wzrasta po 60.
roku życia. Jeśli liczba
wypróżnień nie przekracza
dwóch na tydzień, a stan
ten utrzymuje się przez
minimum trzy miesiące, to
po wykluczeniu poważnych
schorzeń, możemy mówić
o zaparciach nawykowych.
W takim przypadku wystarczająca okazuje się fitoterapia, właściwe postępowanie
dietetyczne oraz zwiększona aktywność fizyczna.
Pamiętajmy jednak, że dieta
farmacja praktyczna 12/2016
Jeśli liczba wypróżnień nie przekracza
dwóch na tydzień,
a stan ten utrzymuje
się przez minimum
trzy miesiące,
to po wykluczeniu
poważnych
schorzeń, możemy
mówić o zaparciach
nawykowych.
W takim przypadku
wystarczająca okazuje się fitoterapia,
właściwe postępowanie dietetyczne
oraz zwiększona
aktywność fizyczna
bogatoresztkowa nie jest
wskazana dla wszystkich
chorych. Błonnik może np.
ograniczać wchłanianie
wielu leków i składników
pokarmowych. Pacjentów w podeszłym wieku
przyjmujących wiele leków
jednocześnie czy stosujących specjalistyczną dietę,
powinniśmy zatem bezwarunkowo kierować
do lekarza.
Fitoterapia zaparć
Najskuteczniejszą formą
doraźnego leczenia zaparć
jest bez wątpienia fitoterapia. Mogą tu znaleźć
zastosowanie zarówno
surowce o łagodnym
działaniu przeczyszczającym, np.: nasiona babki
płesznika, łupiny nasienne
babki jajowatej, nasiona lnu,
suszone owoce figowca,
jak i surowce zawierające
związki o silnym działaniu
przeczyszczającym, np. olej
rącznikowy, kora kruszyny,
liść senesu, strączki senesu,
korzeń i kłącze rzewienia,
alona czy kora szakłaku
amerykańskiego.
Bez wątpienia najczęściej
wydawanymi w aptekach
preparatami o działaniu
przeczyszczającym są te,
oparte na liściach senesu
www.farmacjapraktyczna.pl
ZIELNIK APTECZNY
i korze kruszyny. Są to środki o dobrze
ugruntowanej pozycji w terapii naturalnej. Należy również zauważyć,
że są to surowce powszechnie znane
i nawet osoby niemające nic wspólnego z naukami farmaceutycznymi czy
medycznymi często wymieniają je jako
skuteczne środki zaradcze na zaparcia.
Ich mechanizm działania polega na
blokowaniu pompy sodowo-potasowej
w nabłonku jelita, zwiększaniu wydzielania chlorków i wody do światłą jelit,
co prowadzi do zwiększenia objętości
mas kałowych i w konsekwencji do
aktu defekacji. Surowce antranoidowe
znajdują zastosowanie zwłaszcza
w tych przypadkach, w których wskazane jest unikanie wysiłku podczas
wypróżnienia, np. po udarach,
przebytych zabiegach operacyjnych
czy w chorobie hemoroidalnej.
”
Kora kruszyny (Cortex Frangulae)
Kora kruszyny zbierana jest wiosną,
przed rozwojem liści, z młodych gałęzi
i pni kruszyny pospolitej (Rhamnus
frangula L.). Następnie suszy się ją
w temp. 100 st. C przez 2 h lub
w warunkach naturalnych przez okres
minimum jednego roku. Zabiegi te
mają na celu utlenienie silnie drażniących antranoidów. Kora kruszyny jest
typowym surowcem antranoidowym.
Zawiera od 2 do 4% glikozydów antranoidowych, w tym głównie pochodnych emodyny, chryzofanolu i fiscjonu.
W trakcie suszenia w surowcu
wzrasta zawartość glukofrangulin A
i B oraz frangulin A i B. Czym dłuższy
jest proces suszenia, tym działanie
przeczyszczające wywołane przez
preparaty oparte na tym surowcu jest
łagodniejsze. Dobrze wysuszona kora
wykazuje aktywność zbliżoną do korzenia rzewienia.
Liść senesu (Folium Sennae)
Może pochodzić z dwóch gatunków:
Cassia angustifolia Vahl. (strączyniec
wąskolistny, s. indyjski) oraz Cassia
acutifolia Del. (strączyniec ostrolistny,
s. egipski). Podobnie jak w przypadku
kory kruszyny główne związki czynne
liścia senesu powstają w surowcu
podczas suszenia. Są to sennozydy A,
B, C i D, a ich zawartość w surowcu
dochodzi do 3%. Ponadto zidentyfikowano niewielkie ilości glikozydów
aloeemodyny, reiny, kemferolu i olejku
eterycznego. Napary z liści senesu
wywołują efekt przeczyszczający po
6-10 godzinach od podania.
Bez wątpienia
najczęściej wydawanymi
w aptekach preparatami
o działaniu
przeczyszczającym
są te, oparte na liściach
senesu i korze kruszyny.
Są to środki o dobrze
ugruntowanej pozycji
w terapii naturalnej
Zarówno kora kruszyny jak i liść
senesu są skutecznymi środkami,
stosowanymi w leczeniu zaparć
nawykowych i atonicznych. Jednakże
ich stosowanie wiąże się z ryzykiem
wystąpienia działań niepożądanych.
Przeciwwskazania i środki
ostrożności
Przewlekłe stosowanie surowców
antranoidowych grozi rozwojem tzw.
syndromu leniwego jelita. Nie należy
stosować kory kruszyny i liści senesu
w przypadku: zapalenia i owrzodzenia jelita grubego, niedrożności jelit,
choroby Leśniowskiego-Crohna,
u kobiet w ciąży i karmiących piersią
(antranoidy senesu przechodzą do
mleka matki i działają przeczyszczająco u osesków) oraz u dzieci do
12 r. ż. Długotrwałe stosowanie surowców antranoidowych może prowadzić
do hipokalemii. Dane literaturowe
wskazują na możliwość występowania białkomoczu oraz krwiomoczu po
stosowaniu antranoidów.
Liść senesu oraz kora kruszyny są
bez wątpienia wartościowymi substancjami roślinnymi stosowanymi
w terapii zaparć. Niestety często
bywają stosowane bez konsultacji
z osobami wykwalifikowanymi, co
niesie ze sobą duże ryzyko powikłań.
Każdy pacjent borykający się z problemem zaparć powinien w pierwszej
kolejności udać się do apteki i poprosić o radę farmaceutę. Poświęćmy
więc takiemu pacjentowi czas
i przeprowadźmy wywiad dotyczący
przyjmowanych leków, aktywności
fizycznej, diety i ogólnego stanu
zdrowia. Dopiero wówczas, w pełni
odpowiedzialnie i zgodnie ze sztuką
aptekarską, zaproponujmy stosowny
preparat lub skierujmy pacjenta do
lekarza specjalisty. 
PODYSKUTUJ O TYM NA FORUM!
www.farmacjapraktyczna.pl
farmacja praktyczna 12/2016
45
KUCHNIA FARMACEUTYCZNA
Na przekór zimowej chandrze
Mroźna aura powoduje, że czujemy się
zmęczeni i przygnębieni, a chłód za oknem
zniechęca do aktywności fizycznej. Dla wielu
z nas receptą na zimową chandrę stają się
kaloryczne i często niezdrowe przekąski.
Jak im się oprzeć?
Z
imą zapominamy, że nasze
zdrowie i samopoczucie zależą
od tego, jak się odżywiamy. Skutek –
wzrost masy ciała, ale także częstsze
infekcje. Jak temu przeciwdziałać?
Pierwszą, podstawową zasadą zdrowej diety jest urozmaicanie posiłków.
W dobrze zaplanowanej diecie,
w odpowiednich proporcjach
powinny znaleźć się wszystkie
składniki pokarmowe, w tym białko,
tłuszcz, węglowodany, witaminy
i składniki mineralne. Ważną zasadą
46
farmacja praktyczna 12/2016
zdrowego żywienia jest regularność
spożywania posiłków. Przyjmowanie
małych objętościowo posiłków
o stałych porach sprzyja utrzymaniu
stałego, optymalnego dla naszego
organizmu poziomu glukozy we krwi.
Jadając regularnie ograniczamy
podjadanie niezdrowych przekąsek.
Planując zimową dietę, warto pamiętać o wykorzystaniu produktów rozgrzewających, są to m.in. przyprawy,
jak: cynamon, wanilia, kardamon,
kurkuma, papryczka chili, pieprz
dr JOANNA BAJERSKA
adiunkt w zakładzie dietetyki
Uniwersytetu Przyrodniczego
w Poznaniu, specjalista dietetyk
z zakresu żywienia człowieka
napisz do autora:
[email protected]
cayene, imbir. Do zimowych potraw
warto dodawać również naturalne
antybiotyki w postaci cebuli, czosnku
i chrzanu.
W zimowej diecie ciepłe, rozgrzewające śniadanie to podstawa. Aby
dostarczyć organizmowi niezbędnej
porcji energii na cały poranek,
w skład naszego zimowego śniadania
powinny wchodzić przede wszystkim
węglowodany złożone (np. płatki
owsiane, kasze gruboziarniste,
pieczywo z pełnego przemiału). 
www.farmacjapraktyczna.pl
KUCHNIA FARMACEUTYCZNA
CAŁODZIENNY JADŁOSPIS NA ZIMOWE CHŁODY
I ŚNIADANIE:
Kasza bulgur na mleku
z dodatkiem tartego
jabłka, orzechów
i cynamonu
Składniki: 4 łyżki kaszy bulgur•2/3 szklanki mleka 1,5% tł. (można
również użyć mleko roślinne)•2 orzechy włoskie•1/2 jabłka•cynamon do posypania.
Przygotowanie: Kaszę ugotować na mleku, następnie dodać tarte
jabłko, kawałki orzechów, całość posypać cynamonem.
Po śniadaniu warto przygotować rozgrzewającą kawę zbożową
z kardamonem.
II ŚNIADANIE:
Kanapka
z pełnoziarnistego
pieczywa z pastą
z soczewicy i suszonych pomidorów
z kiełkami słonecznika
Składniki: 80 g czerwonej soczewicy•kilka suszonych pomidorów
•ząbek czosnku•bulion warzywny przygotowany na bazie włoszczyzny (marchew, pietruszka, seler)•1 łyżka oleju lnianego•bazylia,
rozmaryn.
Przygotowanie: Soczewicę gotujemy w bulionie. Po ostudzeniu
miksujemy ją z suszonymi pomidorami, czosnkiem, oliwą, ziołami
i przyprawami.
W mroźny poranek warto przygotować herbatę z rozmarynem.
Napój jest nie tylko aromatyczny, ale też rozgrzewający.
OBIAD:
Dorsz w mleku
kokosowym z brokułami, dodatkiem imbiru,
papryczki chili
i kolendry
Składniki: 4 łyżki ryżu jaśminowego•150 g fileta z dorsza
•2/3 szklanki mleka kokosowego•2-3 różyczki brokuł (mogą być
mrożone)•papryczka chili•kolendra, imbir•czosnek•sok z limonki
•pieprz cytrynowy (do smaku).
Przygotowanie: Ryż podgotować. Filety opłukać, przyprawić, skropić
sokiem z limonki, odstawić na chwilę do lodówki. Pozostałe przyprawy
pokroić/posiekać wymieszać z mlekiem kokosowym. Na dno naczynia żaroodpornego rozłożyć ryż, filety z dorsza, zblanszowane brokuły. Całość
zalać mlekiem kokosowym. Piec w temp. 180 st. C przez 30 minut.
PODWIECZOREK:
Zielony koktajl na
bazie natki pietruszki,
jarmużu i jabłka
Składniki: 1/2 pęczka pietruszki•kilka liści jarmużu•1/2 jabłka
•1/2 szklanki przegotowanej wody.
Przygotowanie: Składniki zmiksować.
KOLACJA:
Surówka z kiszonej
kapusty z olejem
i pietruszką oraz
kanapka z pastą
z kurczaka z suszonymi
pomidorami
Składniki: szklanka kapusty kiszonej•1/2 cebuli•1/2 jabłka•1/2 marchewki•pieprz czarny mielony•1 łyżeczka posiekanej natki pietruszki
•1 łyżka oleju lnianego•100 g gotowanego fileta z kurczaka•1 łyżeczka posiekanego koperku•łyżeczka oleju lnianego•papryka chili.
Przygotowanie: Kapustę kiszoną odcisnąć z nadmiaru soku i drobno posiekać. Marchew i jabłko obrać i zetrzeć na tarce o grubych
oczkach. Natkę posiekać. Cebulę pokroić w kostkę. Składniki wymieszać i doprawić pieprzem. Pasta z kurczaka z koperkiem: kurczaka
ugotować w bulionie warzywny, ostudzić, zblendować, dodać koperek,
paprykę chili, olej, całość wymieszać.
farmacja praktyczna 12/2016
47
KULTURA
KSIĄŻKA
FILM
Cud na rzece Hudson
15 stycznia 2009 r.
cały świat był
świadkiem cudu,
kiedy to kapitan
Sullenberger
posadził uszkodzony samolot
na zimnych
wodach rzeki
Hudson, ratując
życie 155 osobom
znajdującym się
na pokładzie
48
farmacja praktyczna 12/2016
Jednak, mimo że opinia publiczna
i media głośno wychwalały Sully’ego
za jego wyjątkowe umiejętności lotnicze, w czasie śledztwa zostały ujawnione fakty, które mogły zniszczyć
jego reputację i karierę. Obok Toma
Hanksa w filmie „Sully” zobaczymy
również Aarona Eckharta („Olimp
w ogniu”, „Mroczny Rycerz”) jako
drugiego pilota Sully’ego, Jeffa Skilesa
oraz nominowaną do Oscara Laurę
Linney („Rodzina Savage”, „Kinsey”,
serial „Słowo na R” stacji Showtime)
w roli żony Sully’ego – Lorraine Sullenberger. Eastwood reżyseruje film na
podstawie scenariusza Todda Komarnickiego opartego na motywach
powieści „Highest Duty” autorstwa
Sullenbergera i Jeffreya Zaslowa. Na
planie reżyser ponownie spotkał się ze
swoimi wieloletnimi współpracownikami, którzy ostatnio pracowali z reżyserem przy produkcji światowego hitu
– filmu „Snajper”. Operatorem zdjęć
został Tom Stern, a scenografem
James J. Murakami — obaj nominowani do Oscara za „Oszukaną”.
„Sully”, reż. Clint Eastwood,
wyst.: Tom Hanks, Aaron Eckhart,
Jeff Skiles, Laura Linney.
Dystrybucja: Warner Bros.
Entertainment Polska Sp. z o. o.
Premiera 2.12.2016 r.
PODWÓJNE
SALTO, CZYLI
WYSOKA
CENA SŁAWY
Było ich dwóch. Pierwszego znają
wszyscy – „polski James Dean”,
największy gwiazdor filmowy epoki,
obiekt westchnień tysięcy kobiet.
Ginie pod kołami pociągu, dzień po
otrzymaniu propozycji zagrania
w amerykańskiej telewizji. Drugiego
znali nieliczni: chłopak z nerwicą
natręctw i kompleksami na punkcie
swojej sylwetki, z marną dykcją
i kiepską pamięcią. Jego zmagania
z własnym mitem, których ofiarą
padają żona i syn, trwają aż do tragicznego końca. Dorota Karaś
z reporterską dociekliwością przygląda się obu obliczom Zbyszka
Cybulskiego. Jako pierwsza opisuje
dzieciństwo, o którym on sam nie
mógł mówić w powojennej Polsce.
Odsłania kulisy działalności legendarnego teatrzyku Bim-Bom i powstawania najsłynniejszych filmów tamtej
epoki. Przede wszystkim jednak pyta
o cenę sławy i o to, co naprawdę
zabiło Zbyszka Cybulskiego.
„Cybulski. Podwójne salto”,
Dorota Karaś, Społeczny Instytut
Wydawniczy Znak
Pierwsze dwie osoby, które do dnia
27.01.2017 r. wyślą na adres:
[email protected]
maila z hasłem SALTO,
otrzymają książkę w prezencie.
www.farmacjapraktyczna.pl
KULTURA
MUZYKA
KSIĄŻKA
ŚWIADECTWO
WALKI
BLUES,
CZYLI GIGANCI
WRACAJĄ
DO KORZENI
DVD
PRZYJAŹŃ
I LITERATURA
Paul Kalanithi był jednym z najzdolniejszych amerykańskich neurochirurgów i ogromnym miłośnikiem poezji.
W wieku 36 lat, po blisko 10-letniej
pracy w charakterze neurochirurga
i pod koniec wyczerpującej rezydentury, w momencie, gdy zaczęły się
nim interesować najważniejsze instytuty badawcze i najbardziej prestiżowe
kliniki, młody lekarz usłyszał diagnozę
– IV stadium raka płuc. W jednej chwili
Paul zmienia się z lekarza ratującego
życie w pacjenta, który sam podejmuje walkę z chorobą. I zaczyna
pisać. Wytrwale, strona po stronie,
niezależnie od trudności, jakie przynosiła postępująca choroba.
„Jeszcze jeden oddech” to szczera,
wzruszająca historia wybitnego lekarza, który stanął twarzą w twarz ze
śmiercią. Zapis determinacji
i świadectwo walki. Paul Kalanithi
zmarł w marcu 2015 r., niemal do
ostatniej chwili pracując nad tekstem.
Książka bije rekordy popularności na
całym świecie, niemal natychmiast
po wydaniu znalazła się na
1. miejscu listy bestsellerów „New
York Timesa”.
„Blue & Lonesome” to pierwszy
album studyjny The Rolling Stones
od ponad dekady! Jest powrotem
do korzeni zespołu i wyrazem
prawdziwego uwielbienia dla bluesa.
Płyta, która zawiera 12 klasycznych
utworów, została nagrana w zaledwie 3 dni! Album powstał w grudniu ubiegłego roku w londyńskim
British Grove Studios – niedaleko
Eel Pie Island, gdzie zespół stawiał
swoje pierwsze muzyczne kroki.
Do nagrywania „Blue & Lonesome”
The Rolling Stones podeszli bardzo
spontanicznie. Zespół w swoim
odwiecznym składzie – Mick Jagger,
Keith Richards, Charlie Watts
i Ronnie Wood, zaprosił do współpracy Darryla Jonesa (bas), Chucka
Leavella (keyboard) oraz Matta Clifforda (keyboard). Ponadto w dwóch
utworach do zespołu dołączył Eric
Clapton, który akurat nagrywał
swoją własną płytę w sąsiednim
studio. „Blue & Lonesome” bezpośrednio dowołuje się do wczesnych
dni działalności The Rolling Stones
jako zespołu bluesowego grającego
muzykę Jimmy’ego Reeda, Willie
Dixona, Eddie’ego Taylora, Little
Waltera czy Howlin’ Wolf, których
kompozycje trafiły na najnowszy
album.
„Jeszcze jeden oddech”, Paul Kalanithi,
Wydawnictwo Literackie
„Blue & Lonesome”, The Rolling
Stones, Universal Music Polska
„Geniusz”, reż. Michael Grandage,
wyst.: Colin Firth, Jude Law,
Laura Linney, Nicole Kidman.
Producent: Kino Świat. Dystrybutor:
ADD Media Entertainment
Pierwsze dwie osoby, które do dnia 27.01.2017 r.
wyślą na adres: [email protected]
maila z hasłem ODDECH,
otrzymają książkę w prezencie.
Pierwsze dwie osoby, które do dnia 27.01.2017 r.
wyślą na adres: [email protected]
maila z hasłem ROLLING STONES,
otrzymają płytę w prezencie.
Pierwsze dwie osoby, które do dnia 27.01.2017 r.
wyślą na adres: [email protected]
maila z hasłem GENIUSZ,
otrzymają płytę z filmem w prezencie.
Historia skomplikowanej relacji słynnego amerykańskiego pisarza Thomasa Wolfe’a i jego wydawcy, Maksa
Perkinsa, który odkrył dla świata takich
literackich gigantów, jak F. Scott Fitzgerald i Ernest Hemingway. W roli głównych wystąpili – laureat Oscara Colin
Firth oraz dwukrotnie nominowany do
nagrody Akademii Jude Law. Partnerują
im Laura Linney, Guy Pearce oraz laureatka Oscara Nicole Kidman. Zderzenie dwóch niezwykłych osobowości,
bardzo różnych, a jednocześnie silnie
na siebie oddziałujących. Kiedy pierwsza powieść Thomasa Wolfe’a (Law)
trafiła do rąk Maksa Perkinsa (Firth), ten
był już jednym z najbardziej uznanych
wydawców swoich czasów. Opanowany i raczej introwertyczny Perkins był
szczególnie dumny ze swojego literackiego odkrycia, choć Wolfe ze swoim
nieokiełznanym talentem i trudną do
opanowania osobowością nie ułatwiał
mu życia. Niekonwencjonalna przyjaźń,
jaka ich połączyła, odmieniła życie
każdego z nich na zawsze.
farmacja praktyczna 12/2016
49
REKLAMA
KRZYŻÓWKA
BPR/161/12-2016
Rozwiązaniem krzyżówki z nr 9 (99) „Farmacji Praktycznej” jest hasło: SCORBOLAMID KIDS HOT ROZGRZEWAJĄCE WZMOCNIENIE
Szaliki Wittchen otrzymują: Ewa Niedźwiecka, Alina Kiszka, Anna Bartoszuk, Ewa Borowiak-Pieczonka, Dariusz Wawrzyk, Anita Tupaj,
Magdalena Komuda, Monika Żarnowska, Violetta Grabska i Halina Majcher.
Litery z ponumerowanych pól utworzą rozwiązanie:
1
14
15
2
16
3
17
4
18
5
19
6
20
8
7
21
22
23
9
24
10
11
25
12
26
13
27
28
29
Osoby, które nadeślą prawidłowe rozwiązanie krzyżówki, mają szansę otrzymać 1 z 15 profesjonalnych suszarek do włosów
Remington Your Style D5219 ufundowanych przez markę Pirolam Szampon. Rozwiązanie krzyżówki prosimy przesłać
do 27.01.2017 r. na adres: Valkea Media S.A., ul. Elbląska 15/17, 01-747 Warszawa, z dopiskiem: „Farmacja Praktyczna”
lub na adres e-mail: [email protected]. Regulamin konkursu dostępny jest na stronie www.farmacjapraktyczna.pl.
Imię i nazwisko:
....................................................................................................................................................................................................................
Dokładny adres:
....................................................................................................................................................................................................................
e-mail:
Telefon:
................................................................................................................
.............................................................................................
Akceptuję regulamin konkursu.*
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Polpharma Biuro Handlowe sp. z o.o. z siedzibą przy ul. Bobrowieckiej 6, 00-728 Warszawa, w celu realizacji konkursu.
Jestem świadom/świadoma, iż moja zgoda może być odwołana w każdym czasie.*
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Polpharma Biuro Handlowe sp. z o.o. z siedzibą przy ul. Bobrowieckiej 6, 00-728 Warszawa, w celach marketingowych.
Jestem świadom/świadoma, iż moja zgoda może być odwołana w każdym czasie.*
Wyrażam zgodę na otrzymywanie od Polpharma Biuro Handlowe sp. z o.o. z siedzibą przy ul. Bobrowieckiej 6, 00-728 Warszawa, za pomocą środków komunikacji elektronicznej,
informacji handlowych w rozumieniu ustawy z dn. 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz.U. 2002 nr 144 poz. 1204 ze zm.).*
Wyrażam zgodę na używanie przez Polpharma Biuro Handlowe sp. z o.o. z siedzibą przy ul. Bobrowieckiej 6, 00-728 Warszawa, telekomunikacyjnych urządzeń końcowych, których jestem użytkownikiem,
dla celów marketingu bezpośredniego zgodnie z art. 172 ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. Prawo telekomunikacyjne (Dz.U. 2004 nr 171 poz. 1800 ze zm.).*
Administratorem danych jest Polpharma Biuro Handlowe sp. z o.o. z siedzibą przy ul. Bobrowieckiej 6, 00-728 Warszawa. Dane osobowe zbierane są przez Polpharma Biuro Handlowe sp. z o.o.
wyłącznie na potrzeby konkursu, a w przypadku wyrażenia dodatkowej zgody, również w celach marketingowych. Dane nie będą udostępniane odbiorcom danych w rozumieniu art. 7 pkt 6 ustawy
o ochronie danych osobowych. Osobie, której dane dotyczą, przysługuje prawo dostępu do treści jej danych oraz możliwość ich poprawiania. Dane są podawane przez osoby, których dotyczą, dobrowolnie.
Data: ..........................................................
Podpis: ............................................................................................................
*Należy skreślić w przypadku niewyrażenia zgody. Warunkiem wzięcia udziału w konkursie jest wyrażenie zgody na przetwarzanie danych osobowych w celu realizacji konkursu i akceptacja regulaminu konkursu.
50
farmacja praktyczna 12/2016
www.farmacjapraktyczna.pl