spis treśœci - e

Transkrypt

spis treśœci - e
4
Spis treści
PUBLICYSTYKA
2
GALAKTYCZNY GONIEC
4
SPORTY PRZYSZŁOŚCI Michał Hernes
8
RATUNEK PRZED ZAGŁADĄ Wojciech Chmielarz
10
FANTASTYCZNE ŚWIATY HAYAO MIYAZAKIEGO Michał R. Wiśniewski
15
POCZUCIE WINY Marcin Przybyłek
70
FANTASTYCZNE MUSICALE: SPAMALOT Arkadiusz Grzegorzak
77
JAK W OGÓLE NIE MIEĆ ŚWIADOMOŚCI... Jarosław Grzędowicz
78
ANTY-AMELIA Łukasz Orbitowski
79
LISTY CZYTELNIKÓW
Niewykluczone, że w przyszłości sport zrobi gwałtowny skok w kierunku amatorstwa
i być może bardziej od rywalizacji będą się liczyć oryginalne pomysły oraz dobra
zabawa wśród znajomych.
10
OPOWIADANIA ZAGRANICZNE
17
TWARZE Joe Haldeman
25
UPADEK ZAMKU RENDOL Swiatosław Łoginow
OPOWIADANIA POLSKIE
41
WILCZY LEGION Adam Przechrzta
52
ZOSTAJĄC Aleksandra Raszka
54
ZAŚWIATOWA PRZYGODA RYCERZA CORKA Jerzy Grundkowski
61
HEPTATHLON Grzegorz Janusz
To, co pozwoliło dziełom Miyazakiego osiągnąć sukces na Zachodzie poza gettem
hardcorowych fanów anime, to ich uniwersalność i czerpanie z całego dorobku
kulturalnego ludzkości.
70
RECENZJE
65
KSIĄŻKI
69
DVD
72
FILMY
76
KOMIKSY
Drodzy Czytelnicy!
Wygląda na to, że dzisiaj każdy, kto stara się świadomie pożytkować dobra kultury i na dodatek jest genetycznie
obciążony miłością do książek, ma prawo czuć się dziwnie. Liczby nie kłamią. Niedawno Take Two, jeden
z wydawców gier elektronicznych, opublikował wyniki sprzedaży swoich najważniejszych tytułów – w zeszłym
roku był to „BioShock”, a w tym „Grand Theft Auto IV”. Do końca maja pierwszy z nich sprzedał się w ilości
2,2 miliona kopii. Natomiast drugi w pierwszym tygodniu po premierze znalazł 6 milionów nabywców, zaś
do teraz wykupiono już około 9 milionów egzemplarzy „GTA IV”! Pytanie – jaka inna gałąź rozrywki/popkultury/kultury skupia w sobie taki kapitał i generuje podobne zyski? Odpowiedź – żadna. Dzisiaj nawet Hollywood
nie może już rywalizować z branżą elektronicznej rozrywki.
Koncerny muzyczne już dawno straciły silną pozycję, zaś wydawcy ratują się poprzez wyraźne formatowanie
książek pod statystyczne gusta. Tak samo jest w komiksie, gdzie rynek dzieli się na rozrywkowego molocha
i niskonakładowy rynek twórczości niezależnej, z tym że ten podział nie jest taki oczywisty, ponieważ świat
miłośników komiksu to również świat kolekcjonerów i w ich potrzeby próbują utrafić zarówno wielcy, jak
i mali wydawcy. Ale specjalizacja i targetowanie rządzą tam niepodzielnie.
To, siłą rzeczy, uproszczone zestawienie pokazuje, że wielbiciela oryginalnych książek mogą czekać
trudne czasy. Nie twierdzę, że znikną. Ich śmierć wieszczono już wiele razy i żadna z tych przepowiedni się
nie sprawdziła. Ale wszystko wskazuje na to, że jest jakiś ruch w kulturze i być może czekają nas zmiany
– przesunięcie kapitału i uwagi konsumentów.
Rzecz oparta jest na słynnym „Świętym Graalu”, ale jest jego twórczym rozwinięciem.
Genialność tej adaptacji polega na tym, że treść oryginalnego filmu stanowi fundament
dla olbrzymiej liczby nowych dowcipów w najlepszym, pythonowskim stylu.
Gry wygrywają interaktywnością, siłą, z jaką angażują odbiorcę, i tym, że nadają
się do wielokrotnego użytku. Nie są tak efemeryczne jak muzyka, wymagające jak
książka, specyficzne jak komiks i jednorazowe jak kino. Ale wymienione tu manifestacje kultury nie zamierzają się poddać bez walki, a ich strategia polega głównie
na łączeniu sił. Nieprzypadkowo od pewnego czasu rośnie ilość filmowych adaptacji
komiksów, a promocje ekranizacji arcydzieł światowej literatury obejmują również
ich papierowe pierwowzory. Czy to działa? Trudno powiedzieć.
Wydaje się, że informacyjno-kulturalna tkanka, która otacza nas w dzisiejszym
świecie, posiada już własną, emergentną dynamikę – tak jak sugerowali to twórcy serialu
„Ghost in the Shell: Stand Alone Complex”. Widać to choćby po modnych w latach 90.
i kompletnie chybionych prognozach, które mówiły, że w najbliższej przyszłości rozwój
gier komputerowych zainicjuje powstanie interaktywnego kina. Stało się inaczej. To gry
ewoluowały w coś w rodzaju interaktywnego kina, jakiego nikt sobie nie wyobrażał.
Nie sądzę, że to podetnie inne gałęzie kultury, ale już widać, że zmienia się układ
sił. Widzę to również na swoich półkach, bo tam obok książek i komiksów rośnie
również kolekcja gier. Nie martwi mnie to. Choć czuję się dziwnie.
Zapraszam do lektury sierpniowego numeru „Nowej Fantastyki”.
Paweł Matuszek
W następnym numerze:
NANCY KRESS
BEZPIECZEŃSTWO
JANUSZ CYRAN
SZYBCIEJ

Podobne dokumenty