Pielewin w Barakah

Transkrypt

Pielewin w Barakah
Pielewin w Barakah
19 lutego 2013 · by redakcja · in Magda Bałajewicz, recenzje
Malutki Teatr Barakah zdecydowanie sprzyja snuciu opowieści. Niewielka, krakowska
piwnica o ścianach z wytartej, czerwonej cegły, oświetlona ciepłym światłem reflektorów
zawieszonych pod niskim, łukowatym sklepieniem, ozdobionym rzadką siecią pajęczyn,
parę krzeseł, zaledwie trzy rzędy lekko wznoszących się ku górze ław obitych purpurą…
a na środku pusta przestrzeń wielkości dużego stołu bilardowego – wykonać można tu
zaledwie parę kroków, nie ma mowy o jakiejś wyszukanej scenografii. Ale to nic, byłaby
ona raczej zbędna. Pole manewru dla aktorów również pozostawia wiele do życzenia –
trudno o swobodę ruchu, nie mówiąc już o bardziej zaawansowanym układzie
choreograficznym. Nie o to jednak w Barakah chodzi! Teatr przy ul. Szerokiej 6 zdaje
się mieć inny cel – jest przede wszystkim teatrem słowa, w którym wydarzyć się może
wszystko. Wszystko to, na co nasza pobudzona wyobraźnia może sobie pozwolić.
W jeden z zimowych wieczorów gościem specjalnym Barakah była proza Wiktora Pielewina,
którego rosyjskie groteskowe i postmodernistyczne wariacje na temat życia i śmierci, sacrum
i profanum, współczesności i kosmosu wypełniły umysły słuchaczy-widzów. Dramatorium,
podzielone na trzy części, będące ,,odczytaniami” wybranych opowiadań autora, sprowadziło
do małej piwnicy cały wachlarz postaci: pseudonaukowców, podróżnych, czarownic,
wieszczek czy zombie – zmarłych wojskowych, przywoływanych przez stęsknione kochanki.
Absurdalne wizje zaświatów przedstawiane przez owych przybyszów, słowiańskie czary,
sprowadzanie zmarłych jako świetny interes w czasach kryzysu gospodarczego czy
irracjonalne wykłady o wibracjonalizmie to tylko nieliczne z oryginalnych pomysłów
Pielewina. Poważne pytania i refleksje na temat ludzkiej egzystencji, sensu śmierci i miłości
(prawdziwej i romantycznej czy jedynie tej współczesnej – ,,plastikowej”) przeplatają się z
komicznymi wstawkami, popowymi aluzjami rodem z amerykańskiego kina i
wkomponowując się swobodnie w przestrzeń żartu, tracą tym samym swoją wzniosłość.
Intertekstualny język opowiadań, poetycka a jednocześnie kpiarsko-ironiczna narracja, czarny
humor czy zamierzone przez autora pseudointelektualne wywody nie tylko bawią, lecz także
pozostawiają odbiorcy kwestie do zastanowienia, dotarcia do czegoś więcej – poza
błyskotliwie zakreślonym światem opowiadań.
Dramatorium nie jest spektaklem w tradycyjnym rozumieniu tego terminu. Nie jest to też
słuchowisko, czytanie bez jakiegokolwiek rysu inscenizacyjnego. Aktorzy, podzieleni na role,
siedząc przy stole zarzuconym kartkami scenariusza, przytaczają swoje kwestie częściowo z
pamięci – ,,wchodzą w rolę” głosem, mimiką, gestykulacją, wędrują między widownią, grają
paroma rekwizytami (torba, czapka, szal) bądź zmieniają miejsca wokół stołu. Zachowują oni
jednak pewien dystans i uśmiech, co pozwala im utrzymywać ciągły kontakt z widzem,
flirtować z nim, ,,puszczać oko”, obcować z tekstem wspólnie z gośćmi Barakah, grać nie
tylko dla nich, lecz także z nimi, a tym samym – z Pielewinem. Taki sposób obcowania z
tekstem literackim szczególnie naraża wykonawców na pomyłki czy zająknięcia, których tym
razem nie zabrakło. Nie zepsuły one jednak ogólnego, pozytywnego wrażenia.
Wieczory na Kazimierzu noszą w sobie wspomnienie dawnego Krakowa – okresu
kameralnych spotkań w gronie artystów, bohemy artystycznej, cyganerii upojonej nowymi
wpływami i odkryciami w świecie sztuki, gdzie wspólne muzykowanie, czytanie poezji,
przedstawianie dramatów w kawiarniach i małych piwnicach stanowiło o niesamowitej,
inspirującej atmosferze miasta nad Wisłą. Duch młodopolski zdaje się obecny jeszcze w
Barakah – malutkiej, dusznej piwnicy, gdzie wspólne spotkania z literaturą, tym razem z
Wiktorem Pielewinem, wypełniają wieczory wciąż niewielkiemu, niestety, gronu młodych
ludzi.
Magda Bałajewicz, Teatralia Kraków
Internetowy Magazyn „Teatralia” numer 47/2013
Dramatorium w Teatrze Barakah w Krakowie
Opowiadania
Wiktor Pielewin
czytają: Anna Piróg, Barbara Szałapak, Michał Kościuk, Franciszek Muła
premiera: 21 stycznia 2013
Magda Bałajewicz (ur. 1991), studentka wiedzy o teatrze, interesuje się
teatrem, kinem, a w szczególności muzyką – zwłaszcza tą ,,skwaszoną”, czyli
jazzem, mieszka w Krakowie.
- See more at: http://www.teatralia.com.pl/pielewin-barakah/#sthash.WnHlH70G.dpuf