Recenzja rozprawy doktorskiej oraz dorobku artystycznego

Transkrypt

Recenzja rozprawy doktorskiej oraz dorobku artystycznego
Dr hab. sztuki, art. rzeźbiarz Józef Wąsacz
Al. Kasztanowa 42
30-227 Kraków
Tel: (12) 4251333,
Email:[email protected]
Recenzja
rozprawy
doktorskiej
oraz
dorobku
artystycznego pana mgra Konrada Kozieła w związku
z przewodem doktorskim w dziedzinie sztuk
plastycznych, w dyscyplinie artystycznej – sztuki piękne,
wszczętym przez Radę Wydziału Rzeźby Akademii Sztuk
Pięknych w Krakowie.
Rok 2014
1
Artysta rzeźbiarz Konrad Kozieł urodził się w 1972 r. w Zamościu. Studia
artystyczne odbył na Wydziale Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki
w Krakowie. Dyplom uzyskał w pracowni profesora Józefa Sękowskiego w 1997
roku. Od roku 2006 roku pracuje jako asystent na Wydziale Konserwacji
i Restauracji Dzieł Sztuki w pracowni rzeźby prowadzonej przez dr hab. Mieszka
Tylkę prof. ASP.
Twórczość Konrada Kozieła obejmuje dość szeroki obszar zainteresowań.
Początek był trudny, okres przemian ustrojowych, początkujący kapitalizm
wpłynęły mocno na świadomość młodego adepta sztuki. Rzeczywistość wymusiła
u absolwenta Akademii Sztuk Pięknych rewizję ukształtowanych tam poglądów.
Po ukończeniu studiów podejmował wszelkie zadania, które wchodzą w zakres
działań plastycznych. Były to: snycerstwo, rzeźba w drewnie i kamieniu,
wykonywanie polichromii i złoceń, projektowanie wnętrz, praca przy sztukateriach,
projektowanie scenografii i realizacje rekwizytów. Okres ten, to pierwsza
weryfikacja, czas decyzji czy aby nie zająć się czymś innym. Pozostać przy
konserwacji, czy świadczyć usługi projektowe. Doświadczenia te były bardzo
ważne przy wyborze własnej drogi Konrada Kozieła, znacznie poszerzyły wiedzę
i umiejętności wyniesione z akademii . On sam stwierdza: „ Ta sfera początkowych
zainteresowań zaowocowała kontaktami między ludźmi, których cechowała
niezwykła pasja do uprawianych przez nich profesji. Naświetliła mi też problemy
z jakimi się te dziedziny borykają i pozwoliła zrozumieć relacje i subtelne różnice
pomiędzy owymi profesjami.” Myśl ta jest godna uwagi, stanowi bowiem
fundament obecnej rozprawy doktorskiej. Zwłaszcza dostrzeganie subtelnych
różnic przy świadomości wielu podobieństw poszczególnych dziedzin sztuki, daje
podstawy do podjęcia próby opisania specyfiki dyscypliny rzeźby i wykazania na
czym jej autonomia polega. Umiejętność współpracy z ludźmi innych profesji
ukazuje autora jako człowieka wrażliwego, otwartego na różne postawy, zdolnego
do obserwacji i snucia refleksji. To cechy pożądane u przyszłego artysty.
Godne podkreślenia są umiejętności nabyte w trakcie tej współpracy, ich wymiar
praktyczny, panowanie nad narzędziami, znajomość materiałów i ich specyfiki,
oraz zdolność wykorzystania wiedzy technologicznej w praktycznym działaniu.
Spoglądając na dokumentację dorobku twórczego Konrada Kozieła trzeba
wyodrębnić realizacje związane z rekonstrukcją lub pracami na zamówienie.
W takich przypadkach ostateczny kształt dzieła był determinowany zewnętrznie,
zgodnie z kryteriami zawartymi w umowie o dzieło. Prace realizowane na
zamówienie dowodzą opanowania rzeźbiarskiego warsztatu. Godna podkreślenia
jest praca w zespołach konserwatorskich, polegająca na współpracy, wymagająca
dyscypliny i konsekwencji w działaniu. W przypadku rekonstrukcji figur
kamiennych z fasady kościoła parafialnego w Krzeszowicach i kościoła
w Oleszycach oraz rekonstrukcji rzeźb w drewnie do kościoła Św. Piotra i Pawła
w Krakowie, autor doskonale operuje proporcjami i bryłami . W efekcie trafnie
oddaje charakter pierwowzoru i epoki, w której powstał. Jest autorem szeregu
realizacji zamówień prywatnych, polegających na projektowaniu wnętrz i realizacji
detali wyposażenia: malowidła ścienne, rzeźby, plafony, elementy oświetlenia.
Realizuje zamówienia publiczne: projekt statuy Karpia Zatorskiego na Rynku
2
Miejskim w Zatorze, figura „Anioł z wieńcem” na cmentarzu komunalnym
w Bytomiu.
Bierze udział w konkursach - III miejsce w konkursie na pomnik Bolesława
Wstydliwego w Krakowie / rok 2007 /, projekt rzeźby plenerowej prezentowany na
Triennale Rzeźby Plenerowej w Katowicach / rok 2007 /, konkurs na rzeźbę
upamiętniającą Bolesława Leśmiana w Zamościu / rok 2007 /, udział w konkursie na
fontannę na Rynku Głównym w Krakowie / rok 2008 /, projekt rzeźby poświęconej
G.D. Fahrenheitowi Gdańsk / rok 2008 /. Udział w konkursach i przyznana nagroda
potwierdzają możliwości kreatywne doktoranta. Swoje prace prezentował na kilku
wystawach zbiorowych.
Szczególnej uwagi wymaga wystawa indywidualna zatytułowana „Formacje”
w galerii „Cztery Ściany” na Wydziale Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki ASP
w Krakowie. Prezentowane tam prace ujawniają postać twórcy jakim jest Konrad
Kozieł. Ich warstwa formalna i znaczeniowa tworzą monolit. Jakość użytego
materiału, sposób wykończenia powierzchni, precyzja operowania bryłami i ich
wzajemnymi relacjami dowodzi jak poważnie autor traktuje swoją twórczość we
wszystkich jej aspektach. Cykl rzeźb prezentowany na indywidualnej wystawie
„Formacje” wprowadza nas w rzeczywistość materii współczesnego świata. Ich
percepcja jest możliwa dzięki zbiorowej świadomości uformowanej przez badania
naukowe prezentowane w mediach. Artysta, tak jak natura, modeluje w dobranych
materiałach kształty ewokujące pojęcia np. „Plusk” albo „Meander”. Przekaz
tworzony jest poprzez swobodne operowanie kształtami i ich wzajemnymi
relacjami w granicach wyznaczonych określonym pojęciem. Użyty materiał, jego
właściwości i stopień wykończenia dopełniają komunikatu. Prace te ukazują
fragmenty procesów i zjawisk zdarzających się wokół nas, które pozostając
w nieustannym ruchu, umykają naszej uwadze. Autor swoje kompozycje wyjmuje
z filozoficznej rzeki Heraklita, odpowiednio obrabia i eksponuje jako pojedyncze
przykłady nieskończonej ilości możliwych form.
Jako długoletni pracownik naukowo-dydaktyczny Akademii Sztuk Pięknych
dodatkowo działa w akademickiej galerii „Cztery Ściany”, organizuje wystawy
zbiorowe i indywidualne przygotowuje oprawy graficzne /foldery i plakaty/.
W roku 2012 otrzymuje Nagrodę Rektora III stopnia za osiągnięcia w pracy
dydaktycznej.
3
Ocena rozprawy doktorskiej
Opis dzieł artysty
Zakładając, że przedstawione rzeźby autorstwa K. Kozieła są definicją jego
indywidualnej wizji uprawianej dyscypliny i porównując je z poglądami
przedstawionymi w dysertacji, można formułować krytyczne opinie. W konfrontacji
rzeźby i tej indywidualnej definicji tkwi odpowiedź na fundamentalne pytanie czy
autor posiada ogólną wiedzę i umiejętności praktyczne do uprawiania samodzielnej
twórczości.
Praca doktorska jest początkowym etapem jego twórczości. Cała nadzieja na
przyszłość jest osadzona w nim samym. Jakość jego dzieł będzie zależała od
wierności i zaufania temu źródłu, a nie od inteligentnego realizowania założeń
aktualnych poglądów na sztukę. W konsekwencji można mieć nadzieję obcowania
z oryginalnymi dziełami autorstwa Konrada Kozieła.
Prezentowany cykl rzeźb tworzą portrety samego autora i jego najbliższych łącznie
z portretem psa, szczególnego towarzysza całej rodziny. Jest to zarazem poszerzenie
znaczenia słowa rodzina. To nie grupa osób złączona więzami krwi, lecz życiowa
przestrzeń wypełniona emocjami. Jednak główne przesłanie cyklu dotyczy treści
bardziej uniwersalnych.
Pięć rzeźb, pięć różnych historii utrzymanych w jednej formule, jak najbardziej
zgodnie z deklaracjami prezentowanymi w części teoretycznej.
Zestaw prac opatrzony jest tekstem zatytułowanym Katalog Szczura. Jego treść
wskazuje nam kontekst i miejsce w naszej świadomości, z którego, a także
w którym, zgodnie z wolą autora, powinniśmy prace te oglądać. Zabieg ten
przywołuje rozważania z pracy teoretycznej, gdzie jest mowa o kontekście dzieła.
Owinięcie klasycznych rzeźb-głów w folię jest niewątpliwie aktem kreacji,
dążącym do wytworzenia autorskiej refleksji: „Ja zanurzone w doczesnym świecie”.
Coś stałego w chwilowości .
Konstrukcja tegoż przesłania ma swoje dalekie odniesienia do klasycznych metod
tworzenia wizerunków znanych postaci, bohaterów lub świętych. Artyści
portretując daną postać używali całej gamy atrybutów. Jedne, będące elementami
aktualnej rzeczywistości takie jak: części stroju, biżuteria, narzędzia, fryzura
określały czas, miejsce oraz pozycję społeczną portretowanego. Inne rekwizyty
symboliczne w sposób metaforyczny opisywały cechy charakteru czyli wymiar
duchowy osoby.
Folia produkt technologii współczesnych czasów, jednoznacznie kojarzy się
z opakowaniem, przechowywaniem i tworzeniem różnych barier np. hydroizolacji
w budownictwie. Jej powszechna przydatność w rzeczywistości jest chwilowa.
Nadruki, kolory i kształty foliowych opakowań są zapisem aktualnego czasu,
określają różne funkcje i znaczenia. Niebieski worek to pojemnik na śmieci, czarny
możemy kojarzyć z przechowywaniem zwłok, reklamówka służy do tymczasowego
pakowania zakupionych produktów. Wszystko obarczone przemijaniem.
4
Głowa jako symbol platońskiej idei, obszernie opisany w dysertacji, reprezentuje
człowieka w jego wymiarze indywidualnym i zbiorowym. Jest ponadczasowa.
Potrzeba utrzymania własnego Ja w świecie przepełnionym wszelakiego rodzaju
ideami, potrzebami, oczekiwaniami, ferowanymi przez media, wymaga dodatkowej
ochrony, wytworzenia bariery, by dać sobie czas na własną refleksje i utrzymać
tożsamość. Rzeźby Konrada są drastyczną wizualizacją tej sytuacji. Ponad to artysta
obrabiając materię foli w poszczególnych rzeźbach formułuje różne sensy takiej
bariery. W kompozycji „Czwarty ołtarz” nałożona warstwa jest mocno
zintegrowana z klasycznym portretem, tworzy zarazem wizerunek innej nieznanej
istoty. To sytuacja osoby, która w konfrontacji ze światem, częściowo uległa
i zaakceptowała narzucone zmiany. Rzeźba „Bezwonny” obrazuje fragmentaryczny
kontakt; wzrok i słuch, oko i ucho nastawione na odbiór, reszta zawoalowana
dynamicznie ukształtowaną strukturą. Jej drapieżna forma wskazuje na ogrom
bodźców i wszelkich energii atakujących ukrytą osobę. Podobne znaczenia
odnajdziemy w pozostałych kompozycjach.
Perspektywa wysypiska śmieci zamieszczona w tle zestawu rzeźb wskazuje na
dramat jednostki, żyjącej w poczuciu niepewności, z widmem odrzucenia jako
odpadu lądującego w foliowym worku na śmieci.
Rzeźby są osadzone we współczesności. W warstwie znaczeniowej można dopatrzeć
się analogii z pojęciem „płynnej nowoczesności” Zygmunta Baumana.
Formalnie nawiązują do niektórych dzieł autorstwa Christo i Jeanne-Claude. Mam
na myśli opakowany Reichstag z 1995 roku i opakowane drzewa w Bazylei z 1998
roku. Fakt zakrycia fragmentu rzeczywistości ujawnia kształty niedostępne
w potocznym widzeniu, obciążonym postrzeganiem szczegółów, wielości detali
i elementów. Dodatkowym odniesieniem jakże mocno pobudzającym wyobraźnię
jest kobiece nakrycie głowy – kwef.
W przypadku omawianych rzeźb zakrycie potęguje potrzebę dociekania
i uzupełniania ukrytych fragmentów, wyzwala aktywność odbiorcy i zamienia
percepcję w długotrwały proces. O tym pisze autor w dysertacji, gdzie rzeźbę
postrzega jako materializację złożonej struktury myślowej, możliwej do odczytania.
Kompozycje te posiadają też swoje źródło w historii. Przykładem może być
twórczość włoskiego rzeźbiarza z czasu Rokoka Antonia Corradini, który używając
podobnych środków formalnych, wykreował wiele kompozycji, będących
czytelnymi symbolami przemijania, kruchości i ulotności ludzkiego życia.
Przytoczone powyżej skojarzenia z twórczością innych artystów dowodzą
umiejętności swobodnego korzystania z powszechnie dostępnych odkryć w sferze
formalnej i ideowej dzieła sztuki. Konrad Kozieł używa ich zgodnie z własną
koncepcją unikając naśladownictwa. Prezentowany cykl stanowi oryginalne
rozwiązanie artystycznego problemu.
5
Część opisowa
Praca teoretyczna zatytułowana jest „Pragmatyczne funkcje znaków i symboli
oraz zastosowanie ich w rzeźbie z uwzględnieniem budowy rzeźby jako
wypowiedzi” Język dysertacji jest pełnym emocji strumieniem świadomości
człowieka zaangażowanego. Po przeczytaniu całości odebrałem jednoznaczny
przekaz; autor chce nadawać komunikaty, relacjonować swoją obecność w świecie,
swoje fascynacje i zauroczenia. Przejawia troskę o uprawianą dyscyplinę,
a zwłaszcza jej miejsce w szeroko rozumianej kulturze. Uporczywie przywołuje
pojęcie „rzeźbiarstwo”, definiując go autorsko jako proces budowania przekazu za
pomocą środków wyrazu przypisanych wyłącznie tej dyscyplinie. Zabieg
wstawiania słowa „rzeźbiarstwo” w różne konteksty swojej wypowiedzi, pozwala
autorowi na bardzo rozległe rozważania na temat omawianej dyscypliny. Myśli
Jego toczą się wielotorowo, tworząc jednorodną strukturę całej wypowiedzi.
Poszczególne rozdziały ukazują w swoim kontekście specyfikę omawianej
dyscypliny ujawniając jednocześnie poglądy autora.
We „Wstępie” autor zestawia dwa sposoby pojmowania słowa rzeźba; rzeźba jako
rzecz i rzeźba jako opis rzeczy, gdzie owa rzecz staje się podmiotem przekazu. Tym
samym wyznacza obszar rozważań przedstawionych w pozostałych rozdziałach
dysertacji. Dalej deklaruje chęć ciągłego określania się w uprawianej dyscyplinie,
czyli Rzeźbę postrzega jako aktywność poddaną pewnym rygorom. Jako artysta jest
świadomy ich istnienia i stosowania w samodzielnej twórczości. Zapowiada próbę
opisania istoty przypisanej mu dyscypliny.
Rozdział „Rzeźbiarstwo” rozpoczyna się prowokacyjną propozycją zastąpienia
nazwy dyscypliny artystycznej - rzeźba słowem rzeźbiarstwo. Prowadząc swój
wywód autor słusznie wykazuje pewną nielogiczność w używaniu tego samego
terminu do nazywania dwóch jakże różnych elementów rzeczywistości; rzeźba jako
dzieło i rzeźba jako dyscyplina sztuk plastycznych. Dostrzega też znaczną
dewaluację słów rzeźba, rzeźbienie i rzeźbiarski, podając przykłady ich
nadużywania, gdzie pojęcia te służą jedynie określeniu pewnych cech. Dalej
omawiając dzieje rzeźby, w kontekście tendencji konceptualnych, jednoznacznie
opowiada się za materialnym potwierdzeniem swojego dzieła. Nie godzi się
z zanikiem treści na rzecz efektów formalnych, bądź istnienia znaczeń
pochodzących z kontekstu umiejscowionych poza dziełem. Konsekwentnie odrzuca
możliwość użycia autonomicznych rzeźb do kreowania przeróżnych instalacji, lub
aranżacji, co prowadzi do ich uprzedmiotowienia, czyli zaniku lub zmiany
związanych z nimi znaczeń. Przy czym podkreśla wagę jednoczesnego
współistnienia w dziele kontekstu, treści i formy. Obstaje przy jednorodności
wypowiedzi w ramach jednej dyscypliny. Pod koniec autor stwierdza, że celem
rzeźbiarza jest rzeźbienie traktowane jako źródło komunikatu i środków wyrazu.
Precyzuje główny problem dysertacji, czyli jak uczynić dzieło sztuki samoistnym
bytem, przytaczając cytat Davida Herberta Lawrence’a ”Nigdy nie ufaj artyście, ufaj
opowieści”. Opowieści zawartej w określonej materii dzieła plastycznego
i funkcjonującej w oderwaniu od artysty, oraz jego pozycji. Na końcu deklaruje
chęć wyrzeźbienia własnej oryginalnej historii.
6
Rozdziały „Język” i „Semioza” traktują o wymianie myśli, tworzeniu, przenoszeniu
i odczytywaniu wszelkich komunikatów.
Na wstępie autor stawia współczesności swoiste wyzwanie uczynienia
z rzeźbiarstwa jasnego przekazu, na podobieństwo czasów, „kiedy do celu wiodła
droga przez obrazowanie”. Twórca i odbiorca korzystali z symboliki i znaczeń
wykształconych na przestrzeni wieków i rozumianych przez większość
mieszkańców Europy. Czasy te odeszły wraz z pojawieniem się fotografii i kina.
Autor, śledząc dzieje sztuki, przytacza szereg zmian jakie nastąpiły w sztukach
plastycznych, a zwłaszcza te, które pozbawiły nowe dzieła funkcji
komunikatywnych. Ostatecznie doprowadziły proces twórczy, w wielu
przypadkach, do fazy eksperymentu. Słusznie stwierdza, że dzieło sztuki egzystuje
w relacji z odbiorcą. Jego jakość wynika z intensywności oddziaływania. Dla autora
ważne jest , aby utwór plastyczny był nośnikiem komunikatu dostępnego szerszej
grupie ludzi, a nie pozostał tylko eksperymentem, który interesuje wąską grupę
specjalistów. Według autora miejscem eksperymentu jest przestrzeń pracowni, jest
on etapem poszukiwań i jako taki stanowi fragment procesu twórczego.
Na szczególną uwagę zasługuje opisane w dysertacji osobiste przeżycie. Autor
zwiedzając ekspozycję muzeum sztuki doznał wrażenia, że obcuje z obiektami
świadczącymi o istnieniu jakiejś niższego rzędu kultury , która upadła. W tym
przeżyciu można dostrzec troskę o jakość, o pełnię wyrażania, a także smutek po
osobliwym samookaleczeniu, polegającym na rezygnacji ze znaczeń. Opisane
doznanie pokazuje nam jak ważny jest dla autora problem omawiany w dysertacji
oraz, że bezpośrednie źródło tej troski tkwi w Jego wrażliwości, a nie jest zimno
wykalkulowanym protestem wobec współczesności, w której widzi Wieżę Babel.
Jest świadomy niebywałej skali odkryć w sferze materii dzieła, jego konstrukcji
i formy. Zwrócono uwagę na „ rzecz”, którą można dotknąć, która posiada sobie
właściwą fakturę oraz kształty zgodne z jej wewnętrzną budową, która podlega
siłom grawitacji i procesom starzenia. Artyści poszukiwali i poszukują w swoich
dziełach innych, pozakomunikacyjnych sensów. Dokonania te według autora wiele
wniosły w rozwój dziedzin plastycznych i nadal są wartościowe. Nie uchroniły
jednak przed utratą uprzywilejowanej pozycji w kulturze. Można by się spierać
z doktorantem twierdzącym, że owa rezygnacja z funkcji komunikatywnych
pomniejszyła jakość dzieł sztuki .
Jednak spór taki nie ma praktycznego podłoża, ponieważ autor w innym miejscu
swojej dysertacji akceptuje współistnienie różnych form artystycznej wypowiedzi.
Jemu zależy jedynie na ideach wznioślejszych od znikomych, wyodrębnionych
aspektów rzeczywistości. Jako artysta ma prawo i zarazem obowiązek takie
założenia stawiać, bowiem one określają Jego indywidualność.
Zapewne pragnie aby rzeźby były zapisem aktualnej kondycji człowieka.
Eksponowane w dalekiej przyszłości, wyjęte z wszelkich kontekstów, mogłyby być
nośnikami wiedzy o minionej epoce. Według autora rzeźba to komplementarny
nośnik komunikatu podlegający dekodacji, niewymagający dodatkowego
komentarza. Chcąc być wiarygodnym w swym pragnieniu penetruje inne dziedziny
wiedzy z obszaru kultury w poszukiwaniu reguł, procesów i zasad rządzących
wymianą myśli. Swoją uwagę koncentruje na wiedzy o teorii znaków, wiedzy
7
o symbolach i ich znaczeniach, procesach rządzących szeroko rozumianą
komunikacją, metodach odczytywania dzieł sztuki oraz sztuce interpretacji.
Wszystko po to by własną twórczość poddać pewnym rygorom i zaprzeczyć
poglądowi „wszystko co artysta wypluje jest sztuką”. Ciągłe określanie się pozwala
wytyczyć indywidualną drogę i co najważniejsze, konsekwentnie się jej trzymać.
W rozdziale „Głowa” rozważania autora zataczają szerokie kręgi penetrując historię
filozofii, sztuki, literatury i religii. Analizuje znaczenia związane z wyobrażeniem
głowy z kilku perspektyw: głowa ścięta jako reprezentant osoby o określonych
talentach i poglądach ; głowa jako nośnik wielu symboli literackich; głowa złożona
z poszczególnych elementów jako zbiór różnych nazw, będących jednocześnie
metaforami; głowa i powiązane z nią elementy stroju, będące źródłem szerokiej
wiedzy o przedstawianej osobie; głowa jako obiekt badań medycznych; głowa jako
portret.
Dalej opisany jest proces tworzenia portretu połączony z analizą poszczególnych
jego odmian. Jest to swoista relacja stanu świadomości autora stojącego przed
zadaniem zmaterializowania idei portretu. Rozdział ten jest bezpośrednim
komentarzem do części artystycznej. Wiele zawartych w nim spostrzeżeń,
wniosków i deklaracji odnajdujemy w cyklu rzeźb załączonych do pracy
doktorskiej.
W rozdziale „Puenta” autor powraca do słowa rzeźbiarstwo i swojej propozycji
zastąpienia nim oficjalnej nazwy dyscypliny sztuki nazywanej dotychczas rzeźbą.
Uzasadnia też częste używanie tego słowa jak mantrę, pragnieniem pełnego
wyjaśnienia wszelkich niejasności z nim związanych i opisania w formie definicji.
Staraniom swoim przypisuje cel, którym jest dydaktyka mająca służyć
kształtowaniu świadomości studentów. Z pozycji nauczyciela akademickiego
dostrzega poważny problem polegający na braku aksjomatów ustalonych
w granicach choćby jednej dyscypliny. Spostrzeżenie to jest słuszne, bowiem brak
jednoznacznych założeń określających charakter uczelni i danego wydziału czyni
proces dydaktyczny kalekim. Trudno jest prowadzić korekty i oceniać wyniki
pracy studentów w oparciu o argumentację tworzoną w kontekście wszystkich
zjawisk zachodzących w sztuce. Dopiero jasno określony obszar środków
formalnych, wypracowana struktura pojęciowa i dbałość o ich równowagę daje
perspektywę dialogu i wzajemnej relacji nauczyciel – uczeń. Podobnie twierdzi
autor mówiąc o warunkach potrzebnych do przywrócenia znaczącej pozycji rzeźby
w kulturze.
Podsumowanie
Konrad Kozieł w dysertacji jednoznacznie określił swoją postawę twórcy. Dokonał
samookreślenia ustalając własne granice uprawianej dyscypliny. Wykazał też, że
ciągłe określanie się we własnej dziedzinie jest procesem towarzyszącym artyście,
poddanym nieustannej korekcie. Korekta jest modelowana aktualnym stanem
wiedzy o świecie i postępem we własnej twórczości. Każda nowa oryginalna rzeźba
jest zarazem jej definicją. Postawa taka umożliwia podążanie własną drogą twórczą.
8
Zaprezentowana w dysertacji znajomość procesów tworzenia, przekazywania
i odbierania komunikatów, metod odczytywania dzieł sztuki, wiedzy o symbolach
i ich znaczeniach, a także różnych możliwości interpretowania, jest jak najbardziej
przydatna w pracy dydaktyka na Wydziale Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki.
Stwierdzam, że Konrad Kozieł w swojej pracy doktorskiej wykazał ogólną wiedzę
teoretyczną w reprezentowanej dyscyplinie artystycznej. Wiedza w połączeniu
z praktycznym doświadczeniem nabytym w dotychczasowej aktywności
zawodowej i pracy twórczej, w pełni upoważnia doktoranta do prowadzenia
samodzielnej pracy artystycznej i pracy dydaktycznej ze studentami. Załączony
dorobek twórczy, udokumentowane doświadczenia zawodowe, lata pracy
dydaktycznej oraz poziom rozprawy doktorskiej w pełni uzasadniają nadanie
stopnia Doktora Sztuki.
Dr hab. sztuki Józef Wąsacz
9

Podobne dokumenty