Pagina 1 di 2 Barbaresco 2009: smutek tropików | Ewa Wieleżyńska

Transkrypt

Pagina 1 di 2 Barbaresco 2009: smutek tropików | Ewa Wieleżyńska
Barbaresco 2009: smutek tropików | Ewa Wieleżyńska
Pagina 1 di 2
Ewa Wieleżyńska
wiele o winie
Barbaresco 2009: smutek tropików
Opublikowano 26-05-2012, autor: Ewa Wieleżyńska
Widok z Neive fot. Anders Levander
Do dziś powielany w podręcznikach stereotyp mówi, że barbaresco to kobieca wersja barolo. Cieplejszy, suchszy i
nieco łagodniejszy klimat Barbaresco powoduje, że winogrona dojrzewają tu nieco wcześniej niż w Barolo, w teorii
dając wina mniej taniczne, nie tak surowe, bardziej bezpośrednie i szybciej pijalne za młodu. Regulacje dla barolo i
barbaresco zasadniczo są podobne, z niewielkimi różnicami, które domniemany lżejszy styl barbaresco mają
odzwierciedlać: nieco niższy jest tu wymagany poziom alkoholu: 12,5 % (dla barolo jest to 13 %), a przede
wszystkim krótszy jest minimalny okres starzenia – 26 miesięcy, z czego 9 miesięcy w beczce; dla barolo jest to 38
miesięcy, w tym 18 miesięcy w beczce.
Wizerunek barbaresco jako słabszego barolo w latach 1960. zaczęli zmieniać Angelo Gaja i Bruno Giacosa. Dziś w
regionie powstają wina, które nie tylko nie są kobiecym odpowiednikiem barolo, ale przewyższają je tanicznością,
ekstraktem i mocną strukturą.
W roczniku 2009 powietrznych, eleganckich barbaresco można ze świecą szukać. Wbrew zapowiedziom o
intensywnej, bezpośredniej owocowości tych win i charakterze zbliżonym do rocznika 2007, 2009 wypadł w
trakcie degustacji Nebbiolo Prima bardzo rozczarowująco. Wina były zbite, żylaste, ściśnięte, brakowało im
wypełnienia owocem, alkohol często palił w końcówce, niedostatek kwasowości był bolesny.
Myślę niestety, że cechy te nie są wyłącznie wypadkową upalnego lata, lecz odpowiada za nie również winifikacja.
Zwłaszcza gminy Treiso i Neive nie odżegnały się wciąż od agresywnej ekstrakcji i zbyt mocnego traktowania wina
beczką; wiele win miało kolor nad wyraz ciemny, budzący wątpliwości co do 100-procentowego użytku nebbiolo, a
w każdym razie pytanie o użycie tzw. stabilizatorów koloru; raziła też często oleista, nienaturalna w odczuciu
konsystencja tych win. Miałam smutne poczucie, że potencjał regionu jest marnowany przez nadmiar techniki i
usilne próby uczynienia z nebbiolo czegoś, czym nie jest.
Należy oczywiście wziąć poprawkę na to, że piliśmy te wina zdecydowanie za wcześnie. Zwłaszcza w tak
garbnikowym roczniku jak 2009, barbaresco z pewnością przydałby się jeszcze jeden rok dojrzewania w butelce.
Dużo win, dopiero co zabutelkowanych, cierpiało też z powodu redukcji (z tego powodu nie do oceny było bardzo
http://blogi.magazynwino.pl/wielezynska/2012/05/26/barbaresco-2009-smutek-tropik... 31/05/2012
Barbaresco 2009: smutek tropików | Ewa Wieleżyńska
Pagina 2 di 2
wiele próbek, w tym lubiane przeze mnie Punset i Castello di Neive). Niezależnie jednak od tego, że na barbaresco
2009 trzeba jeszcze poczekać, tam gdzie nie ma owocu, już go nie będzie. Ale paru producentom udało się
zachować owoc i zrobić nieprzekombinowane wina, szczególnie w gminie Barbaresco – zestawienie moich
rekomendacji (w kolejności degustowania) poniżej.
■ Barbaresco 2009, Armando Piazzo (Alba)
■ Duemilanove 2009, Albino Rocca (Alba- San Rocco Seno d’Elvio)
■ Sanadaive 2009, Marco e Vittorio Adriano (Alba- San Rocco Seno d’Elvio) (wino dla kwasolubów;
niezbyt złożone, ale w swojej subtelności i niebywałej jak na rocznik kwasowości, ujmujące)
■ Barbaresco 2009, Prunotto (Barbaresco, Treiso)
■ Barbaresco 2009, Cantina del Pino (Barbaresco, Neive)
■ Barbaresco 2009, Olek Bondonio (Barbaresco)
■ Roncaglie 2009, Poderi Colla (Barbaresco)
■ Rio Sordo 2009, Pier (Barbaresco)
■ Martinenga 2009, Tenute Cisa Asinari del Marchesi di Gresy (Barbaresco) (degustacje tego wina
trudno nazwać ślepą, gdyż podaną na fiszkach degustacyjnych nazwę Martinenga nosi jedynie wino Marchesi
di Gresy. Nie jest to najlepszy rocznik Martinengi, bukiet jest jakby za mgłą, niemniej wino ma bardzo ładną
spoista materię, jest sprężyste, eleganckie, głębokie).
■ Cascinotta 2009, Angelo Negro e figli (Neive)
■ Bordini 2009, Fontanabianca (Neive)
■ Serraboella 2009, Fratelli Barale (Neive)
W Piemoncie przebywałam na zaproszenie producentów Albeisy. Nebbiolo Prima 2012 zostało zorganizowane
przez agencję Gheusis.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Barbaresco, Piemont, Włochy i oznaczony tagami barbaresco 2009, Nebbiolo Prima. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Ewa Wieleżyńska
Dumnie wspierane przez WordPressa.
http://blogi.magazynwino.pl/wielezynska/2012/05/26/barbaresco-2009-smutek-tropik... 31/05/2012

Podobne dokumenty