Pisanka z Kowna - Wirtualne Muzea Małopolski

Transkrypt

Pisanka z Kowna - Wirtualne Muzea Małopolski
Pisanka z Kowna
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
Czas powstania 1912 Miejsce powstania Kowno, Litwa Wymiary długość: 5 cm Numer inwentarzowy 2514/mek Muzeum Muzeum Etnograficzne im. Seweryna Udzieli w Krakowie Tematy religijność, wokół stołu, sztuka ludowa, zabawa Technika farbowanie, rytowanie Materiał farba Prawa do obiektu Muzeum Etnograficzne im. Seweryna Udzieli w Krakowie Prawa do wizerunków cyfrowych domena publiczna Digitalizacja RPD MIK, projekt Wirtualne Muzea Małopolski Tagi tradycja, sztuka ludowa, Wielkanoc, 3D, 3D unity, audiodeskrypcja Pisanka tu prezentowana wykonana jest na jaju kurzym (pełnym). Po ponad 100 latach z żółtka tego jajka pozostała tylko wysuszona, twarda kuleczka, która przy uderzeniu o skorupkę jaja może spowodować jej pęknięcie. Zaś białko zamieniło się w siarkowodór, stąd też z takimi pisankami należy obchodzić się niezwykle ostrożnie, gdyż zbyt długie trzymanie ich w ogrzanej dłoni może spowodować „wybuch”. Pisanka ta zdobiona jest techniką rytowniczą, polegającą na wyskrobywaniu wzoru na zabarwionej skorupce jaj, stąd też ich lokalne nazwy: „skrobanki” bądź „rysowanki”. Zwykle wzór wydrapywano za pomocą jakiegoś ostrego narzędzia — najczęściej był to ukośnie ścięty nożyk, oprawiony w drewnianą rączkę, brzytwa, kawałek ułamanej siekiery lub kosy, połowa rozerwanych nożyczek, gruba igła lub szydło. W przypadku tej pisanki dokumentacja muzealna nie dostarcza aż tak szczegółowych informacji. Nie ma też szczegółów dotyczących sposobu barwienia tego jajka oraz rodzaju zastosowanego barwnika. Z dostępnych nam przekazów wiemy jednak, że już „obecnie [1913 rok] coraz bardziej wchodzą w użycie barwniki anilinowe, jako dające świetniejsze barwy”. Można więc przypuszczać, że i ta pisanka pokryta jest barwnikiem chemicznym, prawdopodobnie anilinowym. Wyskrobany na pisance wzór to spirala — jak czytamy w ówczesnym opisie w dokumentacji muzealnej — w formie „bogatego pasa o motywie skośnej kratki, biegnącego ślimakowato między dwoma końcami jajka”. Motyw spirali (tu oplatającej całą powierzchnię jaja), obok innych wzorów — słońca, swastyki, trikwetra, ośmioramiennej gwiazdy — związanych z symboliką solarną, należy do najstarszych i najbardziej rozpowszechnionych motywów zdobniczych na pisankach w różnych regionach.
Pisanka ta może obrazować drogi, jakimi w pierwszych latach istnienia Muzeum Etnograficznego im. Seweryna Udzieli w Krakowie trafiały tu obiekty (także pisanki). Czasem przekazywano tu całe kolekcje zbierane przez lata, a czasem tylko pojedyncze przedmioty – efekt ofiarności społecznej, fascynacji i poszukiwań ludoznawczych, a niekiedy przypadkowych spotkań. Okoliczności takiego spotkania w Kownie, pod koniec pierwszego dziesięciolecia XX wieku, z darczyńcą prezentowanej tu pisanki, artystą malarzem, uznanym kowieńskim witrażystą Władysławem Przybytniowskim (1873–1937) opisuje w swoich pamiętnikach Julian Talko­Hryncewicz (1850–1936), profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, współtwórca Muzeum Etnograficznego w Krakowie, otwartego w 1911 roku:
„Nie dałem za wygraną, aby nie znaleźć kogoś w Kownie do pomówienia z nim o sprawach naszych narodowych. Dowiedziałem się od Dowgirda, że w sąsiedztwie od lat kilku ma pracownię rzeźbiarz z Krakowa, Władysław Przybytniowski. Był to człowiek młody, wychowaniec Akademji Sztuk Pięknych w Krakowie. Potrafił on zyskać sobie znaczne powodzenie wśród księży i miał wiele robót przy odnawianiu kościołów na Litwie. Ideowy, o szerszych poglądach, interesujący się polskością miejscową robił bardzo sympatyczne wrażenie. Znajomość z nim zawarta, przetrwała aż do czasu wielkiej wojny. Kiedyśmy zawiązywali Towarzystwo Muzeum Etnograficznego w Krakowie, zyskaliśmy dzięki ofiarności Przybytniowskiego, niektóre przedmioty etnograficzne litewskie”.
To właśnie dzięki ofiarności Władysława Przybytniowskiego oraz „grona obywateli w Kownie” udało się za 100 rubli zakupić kilkadziesiąt „przedmiotów etnograficznych litewskich” i przekazać je w 1913 roku do muzeum. Wśród nich były także pisanki pochodzące z okolic Kowna i Mariampola. Wspomniany już wcześniej w pamiętnikach Tadeusz Dowgird (1852–1919) — artysta malarz, ale też zamiłowany zbieracz pisanek oraz autor artykułów na ich temat — w jednym z nich, w 1890 roku, pisze: „Rysowanki spotyka się przeważnie w południowych częściach Żmujdzi, a najpiękniejsze tj. najbogaciej ozdobione posiadamy z okolic Marjampola”. Oglądając naszą pisankę, sami możemy się przekonać, czy zasługuje ona na miano jednej z „najpiękniejszych”. Pisanki litewskie zdobiono dwiema technikami: techniką batikową, za pomocą roztopionego wosku nanoszonego główką szpilki, oraz techniką rytowniczą, gdzie wzór wyskrobywany był na wcześniej zabarwionej powierzchni jaja. Te pierwsze pisanki są dwubarwne o ciemnym kolorze tła, natomiast te drugie mają tło najczęściej czerwone, zielone, fioletowe, ale również niebieskie i ciemnopomarańczowe, lub w kolorach łączonych (jak tu jedna połowa jaja zielona, druga czerwona) bądź przenikających się, dających wrażenie tła marmurkowego. Te wielobarwne, zdobione wyskrobywanym drobnym, misternym wzorem, o elementach geometrycznych, mogły więc uchodzić za wyjątkowe.
Opracowanie: Grażyna Pyla (Muzeum Etnograficzne im. Seweryna Udzieli w Krakowie), © wszystkie prawa zastrzeżone
Pisanki w tradycji litewskiej
Do tradycji Świąt Wielkanocnych należy zwyczaj święcenia pokarmów, a jajka zawsze były jego głównym składnikiem. Spożywano je, obdarowywano się nimi, stosowano je do zabiegów magicznych mających zapewnić dobry urodzaj i powodzenie w hodowli, a także używano ich w zabawach. Na Litwie, poza okresem Świąt Wielkanocnych, powszechny był zwyczaj wykonywania pisanek w dzień św. Jerzego (23 kwietnia), tradycyjnie przyjętym terminie pierwszego wiosennego wypasu bydła. Wtedy przynoszono do kościoła pisanki i składano je przy ołtarzu, a także w kapliczkach z jego wizerunkiem jako ofiarę. Na początku XX wieku powszechna była również tradycja dawania przez gospodynię kilku pisanek i kilku jaj niebarwionych pasterzowi, który po raz pierwszy wyprowadzał bydło. Podobnie w okresie poprzedzającym Zielone Święta pasterze zabierali z sobą na pastwisko surowe jaja, z których robili jajecznicę i wspólnie ją zjadali, zaś z części jaj wykonywali pisanki dla głównego pasterza.
Zabawy pisankami zanotowane na Litwie — powszechnie występujące też na innych terenach — obszernie opisuje w 1913 roku Wandalin Szukiewicz (1852–1919), wybitny badacz historii Wileńszczyzny: „Ściśle złączony ze świętowaniem Wielkiejnocy istnieje śród tutejszego ludu zwyczaj «kaczania » (taczania) jaj. (…) Zwykle młodzież wiejska, a czasem i starsi, zbierają się gromadkami, ustawiają korytko drewniane, otwarte z obu końców, nieco pochyło, na czysto wymiecionym, równym placyku i staczają po tem korytku jaja gotowane i farbowane, trzymając się ściśle kolejki. Czyje jajo w biegu uderzy drugie, ten wygrywa i zabiera uderzone jajo. Grają też czasem w tzw. bank. Gra zasadza się na tem, że w pewnej odległości przed wylotem korytka każdy z uczestniczących w grze stawia swoje jajo w jednej linii z drugim (…), a następnie po kolei staczają inne jaja przez korytko. Kto trafi swojem jajem w którekolwiek z postawionych w rzędzie ten zabiera wszystkie jaja, co na placu; gdy nie trafi — płaci każdemu uczestnikowi po jaju. (…) Wygrywają też jaja «w bitki», przyczem próbują mocy jaj, uderzając lekko po zębach. Czyje jajo — wypróbowane w ten sposób — więcej jaj rozbije, ten wygrywa” . Chociaż, jak czytamy w materiałach z 1913 roku o tradycji zdobienia jaj na Litwie: „pisanki zaginęły w tych stronach całkowicie”, to jednak w publikacjach litewskich znajdujemy fotografie pisanek zdobionych taką techniką jak przez nas prezentowana z lat 30. XX wieku, zaś w naszych muzealnych zbiorach archiwalnych znajdziemy rysunki podobnych pisanek z okolic Kowna i Mariampola z lat 20. XX wieku.
Opracowanie: Grażyna Pyla (Muzeum Etnograficzne im. Seweryna Udzieli w Krakowie), © wszystkie prawa zastrzeżone
Zobacz także pisankę z Kowna.
Tagi: tradycja, Muzeum Etnograficzne im. Seweryna Udzieli w Krakowie, Wielkanoc, sztuka ludowa