spis treśœci - e

Transkrypt

spis treśœci - e
NR 31/3 SIERPNIA 2014
Polska
Polska
PLATFORMA BEZ TUSKA?
Polska
UWAGA NA SEKTY
WYZWOLIĆ SEKSUALNĄ ENERGIĘ
W trakcie
egzorcyzmów
ludzie wpadają
w ekstazę, dostają
konwulsji
PO fiction
P
iw n i c a s ta re j ka m i e n i cy
w Śródmieściu. Adres znają
tylko wtajemniczeni. Założyciele
Warszawskiej Świątyni Tantry
nie chcą, by ludzie, którzy nie
mają pojęcia, czym jest tantra, przychodzili
pod okna urządzać pikiety przeciwko demoralizowaniu społeczeństwa.
Muszę obiecać, że adresu nie zdradzę.
Robię to, dzięki czemu mogę wejść do środka.
Wnętrze osobliwe, jak na „świątynię”
przystało. Punktowe, nastrojowe światła,
ciemne ściany, wszystko w hinduskim
klimacie. Na środku pierwszej sali stoi
sprowadzone z Indii ciężkie drewniane łoże.
Podobno idealne do ćwiczeń praktycznych.
Słyszę, że na takim łożu najlepiej starać się
osiągnąć zjednoczenie tantryczne, czyli
opanować pozycję yab yum. Jak to wygląda?
Mężczyzna siada w pozycji lotosu, kobieta
siada na nim i oplata go swoimi nogami.
Kochankowie w miłosnym uścisku muszą
zsynchronizować oddechy. Płynnie poruszać
się, być jak jedno ciało. – Podobnie jak matka
karmiąca dziecko, odczuwać stopienie się
z partnerem – słyszę. Jak się dowiaduję,
yab yum można wykonywać w ubraniu, bo
przecież nie chodzi o sam akt seksualny.
Po chwili zostaję zaproszona do drugiej
sali. Wejście do niej jest zasłonięte ciężką
kotarą. – Poznajesz, co się na niej znajduje? – pyta Dawid Rzepecki, 40-letni
filozof z wykształcenia, nauczyciel tantry
z wyboru, gospodarz świątyni. – Pochwa…
– odpowiadam zmieszana. Materiał na
kotarze udrapowany jest tak, że nie mam
TOMASZ SIEMONIAK PREMIEREM, EWA KOPACZ PRZEWODNICZĄCĄ
PLATFORMY OBYWATELSKIEJ – tak dziś wygląda najbardziej
prawdopodobny scenariusz na wypadek, gdyby Donald
Tusk przeniósł się do Brukseli.
Sekta
w cieniu
bazyliki
AGNIESZKA BURZYŃSKA
Po latach życia w seksualnym
zaścianku POLACY WŁAŚNIE ODKRYLI
TANTRĘ. Dzięki niej próbują stać się
mistrzami wielokrotnego orgazmu.
Od kilkunastu lat w Bydgoszczy działa GROŹNA SEKTA, którą uwiarygodniali
katoliccy księża. W trakcie egzorcyzmów zmarł mężczyzna, dwie osoby
związane z grupą popełniły samobójstwa. Mimo to miejscowy biskup nie
wydaje oświadczenia ostrzegającego przed kontaktem ze wspólnotą.
Donald mówił, że
władzę w partii ma
ten, kto ją sobie bierze,
a nie ten, kto ją dostał.
Zadbał więc o to, aby
nikt sobie jej nie wziął
SCHET GROŹNY
Taki scenariusz ma jednak jeden słaby punkt,
a jest nim Grzegorz Schetyna. Dziś osłabiony,
w przypadku wyjazdu Tuska do Brukseli
znowu urośnie w siłę. – Schet jest słaby
w starciu z Tuskiem, ale w starciu z Kopacz
czy Grabarczykiem byłby naprawdę groźnym
przeciwnikiem. Każdy zarząd partii, każda
rada krajowa groziłyby wywrotką i podważeniem decyzji przewodniczącej. Jedyna
szansa, żeby wzmocnić mandat Kopacz,
to zorganizowanie wyborów na szefa PO
i potwierdzenie, że Ewa nie jest przewodniczącą malowaną, a jedynie namaszczoną
przez kierownika – ocenia polityk PO. I już
wyobraża sobie scenariusz: w takiej sytuacji
zostają zarządzone partyjne wybory. Kopacz
najprawdopodobniej jednoczy siły z Cezarym Grabarczykiem przeciwko Schetynie.
Walka jest ostra. Sondaże spadają. W tym
czasie odbywają się wybory samorządowe,
które Platforma przegrywa. Lokalni działacze
wpadają w panikę, w panikę wpadają również
12
posłowie, którzy tracą widoki na wejście do
parlamentu. Obecna marszałek wygrywa
co prawda wybory w partii, ale Platforma
Obywatelska przypomina zgliszcza. – W takiej sytuacji Grzesiek jako najsprawniejsze
zwierzę w tym stadzie buduje swoją pozycję
i ostatecznie przejmuje władzę – przekonuje
były współpracownik premiera. Tym bardziej że Schetyna może liczyć na wsparcie
Bronisława Komorowskiego. I Donald Tusk
doskonale o tym wie.
– Nie wybieram się do Brukseli, choć
wielu pewnie by tego chciało. Gdy jednocześnie namawiają mnie do tego i Grzegorz,
i Czarek [chodzi o Schetynę i Grabarczyka
– red.], to wiem, że powinienem zrobić zu-
Wielu europejskich szefów
rządów namawia
polskiego premiera
do przeprowadzki do
Brukseli (na zdjęciu:
Donald Tusk i José
Manuel Barroso)
PAULINA SOCHA-JAKUBOWSKA
MARCIN DZIERŻANOWSKI
JOANNA APELSKA
O
pani Irenie i jej szczególnej łasce
od Boga Alicja dowiedziała się
od znajomej w rodzinnym
mieście na wschodzie Polski.
Usłyszała, że pewna pobożna
emerytka w Bydgoszczy doznaje prywatnych
objawień, ma wizje i uzdrawia chorych. I że
pomaga ludziom, którzy tak jak Alicja mają
kłopoty rodzinne. Najpierw trzeba do niej
napisać list, później – jeśli Irena uzna to za
właściwe – można pojechać na egzorcyzmy.
LIST Z NIEBA
13
3 sierpnia 2014 | wprost
PO fiction – Tomasz Siemoniak
premierem, Ewa Kopacz przewodniczącą PO
– tak wygląda prawdopodobny scenariusz,
gdyby Donald Tusk przeniósł się do Brukseli
12
Tantra
po polsku
Odpowiedź, która przyszła do Alicji z Bydgoszczy, nie była jednak od pani Ireny, lecz
od samego Boga Ojca. „Ja, Bóg Ojciec Przedwieczny, mówię do Ciebie, córeczko kochana
Irenko, co dotyczy Alicji…” zaczynało się
spisane na komputerze orędzie. Bóg Ojciec
zalecał modlitwę i pełne zaufanie do Ireny,
do której trzeba było przyjechać trzy razy na
wypędzenie złego ducha. Pod wskazanym
adresem w Bydgoszczy Alicja zastała stary
dom z kamienną kapliczką. W środku przy
gierkowskiej meblościance zasłany obrusem ołtarzyk, na nim kilka świętych figurek
Matki Boskiej, obraz Chrystusa Króla, dwie
liturgiczne świece oraz naczynie na wodę
i sól. Na wieszaku ornat do odprawiania mszy.
Alicja nie uważa się za pierwszą naiwną. Wiele słyszała o sektach, jako gorliwa
katoliczka wiedziała, że nie powinna się
pakować w nic, co pachnie magią. Ale u Ireny
był ksiądz Mieczysław, przedstawiający się
jako kierownik duchowy wizjonerki. Alicja
dyskretnie sprawdziła w internecie jego
personalia, okazało się, że to prawdziwy
zakonnik, werbista, żaden przebieraniec.
Podczas odprawiania modlitw o uwolnienie
od szatana kładł na egzorcyzmowanych
stułę i dłoń. Ludzie padali na podłogę, ale
ksiądz i Irena tłumaczyli, że to „spoczynek
w Duchu Świętym”. – Obecność duchownego
całkowicie mnie uspokoiła – opowiada Alicja.
Początkowo zresztą wszystko wyglądało
w miarę normalnie. Może tylko korzystający
z pośrednictwa Ireny Pan Bóg był trochę zbyt
wymagający. Zalecał niemal codzienną mszę
22
bardziej niezadowoleni z członków wspólnoty. Pojawiły się groźby. „Córeczko moja,
Ireno, wiem, że jest Tobie bardzo ciężko, jak
ludzie Tobie nie wierzą, którzy widzieli te
dzieła Boże u Ciebie. Tych Bóg będzie karał za
nieposłuszeństwo!”. „Córeczko Ireno, ty teraz
cierpisz przez grupę, bo jeszcze grupa błądzi.
Grupa musi być silna, nie może się poddać
szatanowi. On walczy, aby zaatakować
grupę i ją rozbić”. „Za nieposłuszeństwo jest
kara! Niech cała grupa adoruje Matkę Bożą
Różę Duchowną przez cały kwiecień, przez
15 minut”.
ŚMIERĆ NA MODLITWIE
Każdy zjazd zaczynał się o godzinie 18 mszą,
którą odprawiał werbista. Później koronka,
różaniec, modlitwy Ireny podyktowane jej
z nieba. Potem koło trzeciej w nocy kolejna
msza, znów nabożeństwa, i tak do szóstej
rano. Później można się było przespać, ale
tylko dwie, trzy godziny. – Brak snu i potworne zmęczenie sprawiały, że wszystkie słowa
Ireny przyjmowaliśmy niemal bezrefleksyjnie
– opowiada Ryszard, były uczestnik grupy.
– Godziliśmy się praktycznie na wszystko,
nie było miejsca na wątpliwości.
Zresztą, nawet jak ktoś je miał, wolał ich
nie ujawniać. Tym bardziej że Matka Boża
w orędziach powtarzała: „Kto nie wierzy,
niech zamilczy”. Więc milczeli. – Wszelkie
pytania, nawet trochę niewygodne, były
znakiem opętania przez szatana. Irena i starsi
członkowie grupy potrafili skutecznie napiętnować niedowiarka – wspomina Alicja.
Tymczasem Irena w coraz większym
stopniu kontrolowała członków swojej grupy.
Bez jej zgody nie można było zmienić pracy
ani kupić nowego ubrania. Kobiety musiały
prosić o pozwolenie na makijaż. Rosła też rola
mieszkającej z Ireną siostrzenicy, 30-letniej
Marleny, która ogłosiła się wcieleniem Michała Archanioła. „Wszyscy macie się czuć
w tym domu jak we własnym. W tym domu
musi panować radość, nikt nie może cierpieć.
Nie możecie być przyczyną cierpień córeczki
Irenki i dla Marlenki, która cierpiała za was”
– ogłaszał ustami Ireny Pan Bóg.
Potem zaczęły się ekstazy. W trakcie modlitwy w wiernych wstępował któryś ze świętych. – Byliśmy jak w transie, dostawaliśmy
drgawek, przemawialiśmy – opowiada Ryszard.
Doświadczenie to spotykało wyłącznie dojeżdżających z innego miasta, którzy wraz z Ireną
jedli obiad. Miejscowi wierni z Bydgoszczy
w ten dziwny trans jakoś nie wpadali. – Dziś się
zastanawiamy, czy nie dosypywano nam czegoś
do jedzenia, ale nie mamy na to dowodów
– opowiada pan Ryszard.
Z grupy udało mu się uwolnić dopiero
po pięciu latach. A właściwie Irena go wyrzuciła po tym, jak raz nie mógł dojechać na
zjazd. Natychmiast został wyklęty, ksiądz
Mieczysław i pani Irena zarządzili spalenie
wszystkich należących do Ryszarda rzeczy,
wszyscy dostali surowy zakaz kontaktowania
się z „odszczepieńcem”. Pani Alicja się podporządkowała, dopiero po roku sama postanowiła odejść. – Choć wcale nie było łatwo.
Ci, którzy opuszczali grupę, automatycznie
byli „skazywani” na wieczne potępienie.
Irena prorokowała, że zginą w wypadku,
Miłośnicy tantry
spotykają się w Polsce
regularnie. Bywają
na warsztatach
tantrycznych, odbywają
staże
Zosia i Dawid
Rzepeccy. Od kilku
lat uczą Polaków
tantry
28
23
3 sierpnia 2014 | wprost
22
Świat
(trzeba było wykupić co najmniej 30 u księdza,
który zgodzi się odprawić ją sam, bez udziału
innych kapłanów), godzinną adorację i ponad
dwie godziny modlitw każdego dnia. – Jak
człowiek to wszystko spełnił, nie miał już siły
na nic. Także na rozmyślanie o kłopotach. Paradoksalnie więc zalecenia pani Ireny działały,
wydawało się, że dzięki jej modlitwom nasze
kłopoty ustępują – wspomina Alicja.
Szybko okazało się jednak, że trzy
egzorcyzmy nie wystarczą. Najpierw co
dwa miesiące, a później co miesiąc u Ireny
w Bydgoszczy odbywały się zjazdy modlitewne połączone z coraz bardziej drastycznymi
egzorcyzmami i transami. W ramach oczyszczenia uwalniani od demona musieli pluć,
charczeć, wypuszczać gazy. W trakcie swoich
wizji Irena dostawała religijnej ekstazy, trzęsła się, miała konwulsje. Ksiądz Mieczysław
tłumaczył, że przyjmuje w ten sposób Mękę
Jezusa. Przez Irenę przemawiali też Pan Jezus,
Matka Boska i święci.
Później Pan Bóg albo Matka Boska dyktowali Irenie kolejne listy, w których byli coraz
ZDJĘCIA:
KOPACZ DO GÓRY, BIEŃKOWSKA W DÓŁ
Właśnie taśmy, które w czerwcu ujawnił
tygodnik „Wprost”, wyhamowały kariery
Elżbiety Bieńkowskiej i Bartłomieja Sienkiewicza. To oni wcześniej byli wskazywani
jako kandydaci do obejmowania najwyższych
stanowisk w Polsce w razie wyjazdu Tuska
do Europy. – Premierem technicznym nie
może być ani osoba skompromitowana, ani
silna i samodzielna politycznie. Oba warunki spełnia właśnie Siemoniak. Jeśli PSL
nie wytnie żadnego numeru, to rząd może
przetrwać do następnych wyborów parlamentarnych – opowiada współpracownik
Tuska. Natychmiast dodaje, że znacznie
trudniej będzie znaleźć następcę Tuska
na stanowisku szefa partii. – Platforma to
znakomicie funkcjonująca firma z milionami
na koncie, której ot tak, po prostu, się nie
oddaje. Donald tego nie zrobi, bo wie, że
mógłby zostać „królem bez ziemi”, drugim
Kwaśniewskim – wyrokuje współpracownik
szefa rządu. W przypadku wyjazdu Tuska do
Brukseli stanowisko szefa partii przypadnie
więc zapewne Ewie Kopacz.
Zapis w statucie Platformy jest jasny:
w razie rezygnacji przewodniczącego władzę
przejmuje pierwszy wiceprzewodniczący.
Czyli właśnie obecna marszałek. Teoretycznie może wytrwać w fotelu szefa PO aż do
następnych wyborów przewodniczącego,
czyli ponad trzy lata. Nie ma bowiem żadnych zapisów, które nakazywałyby wcześniejsze organizowanie „święta partyjnej
demokracji”, czyli powszechnych wyborów
na szefa PO. – Donald zawsze powtarzał, że
władzę w partii ma ten, kto ją sobie bierze,
a nie ten, kto ją dostał. Mocno zadbał więc
o to, aby nikt sobie jej nie wziął – ironizuje
członek zarządu PO. I opowiada: w zeszłym
roku w początkowej fazie tworzenia nowego
statutu partii pojawił się projekt zapisu, że
w razie rezygnacji Tuska w ciągu trzech
miesięcy zarządzone zostaną bezpośrednie
wybory na nowego przewodniczącego.
– I nagle ten przepis zniknął! Gdy pytaliśmy
dlaczego, usłyszeliśmy, że nie ma o czym mówić, bo nigdy nawet nie było takiego pomysłu
– mówi nasz rozmówca. Wszystko wskazuje
więc na to, że nie jest to przypadek. Stawiając
Kopacz na czele ugrupowania, Tusk mógłby
bowiem kontrolować z Brukseli partię przez
najbardziej zaufaną i lojalną osobę bez zarządzania wyborów przez trzy lata.
ZDJĘCIA:
óźna jesień 2014 r. Donald
Tusk zostaje przewodniczącym
Rady Europejskiej. Zastępuje
na tym stanowisku Hermana
Van Rompuya. Platforma Obywatelska wskazuje kandydata na premiera
technicznego. Zostaje nim minister obrony
narodowej Tomasz Siemoniak. Taki scenariusz w kręgach rządowych rozważany
jest najczęściej w kontekście europejskich
szans szefa rządu. – W przypadku Tomka jest
stuprocentowa gwarancja, że nie narozrabia,
nie palnie czegoś głupiego i przede wszystkim
że nie da się nagrać kelnerom – mówi polityk
Platformy.
ZDJĘCIA: JOHN THYS/AFP PHOTO/EAST NEWS
P
Tantra po polsku – po latach życia
w seksualnym zaścianku Polacy właśnie
odkryli tantrę. Dzięki niej próbują się stać
mistrzami wielokrotnego orgazmu
28
Sekta w cieniu bazyliki
– od kilkunastu lat w Bydgoszczy działa
groźna sekta, którą uwiarygodniali
katoliccy księża
Biznes
WALKI NA UKRAINIE
29
3 sierpnia 2014 | wprost
JAK WATYKAN CZYŚCI SWÓJ BANK
Czołg separatystów w centrum
Doniecka
Prezes od
zmartwychwstania
DOCHÓD BANKU
W WATYKANIE W 2012 R.
86,6
Jednego powiesili na stryczku, inny skończył
w więzieniu. Czy Francuz JEAN-BAPTISTE
DE FRANSSU będzie miał więcej szczęścia
w kierowaniu watykańskim bankiem?
SZYMON KRAWIEC
mln
euro
IE
DO TAKIEJ KWOTY STOPNIAŁ
DOCHÓD BANKU W 2013 R.
PO UBIEGŁOROCZNYCH
REFORMACH
Ukraińskie siły powoli wypierają separatystów z dotychczas kontrolowanych przez
nich terenów. CODZIENNIE PO OBU STRONACH GINĄ LUDZIE. Ogień dosięga też cywilów.
PAWEŁ PIENIĄŻEK z Doniecka i Artemiwska
66
40
Niech się walą mury, niech
płynie krew – gdyby gen. Leopold
Okulicki nie nakrzyczał na gen. Bora-Komorowskiego, być może 200 tys.
warszawiaków przeżyłoby wojnę
w twoim telefonie
NAJCZĘŚCIEJ CYTOWANY POLSKI TYGODNIK
Jak spędzić urlop
z dzieckiem
i nie zwariować
Co Sikorski mówi
na taśmach o jednej
z ofiar smoleńskich
Tajemnice
Komorowskich
Zapiski tygodnia
6
Skaner
16
TYLKO
NR 31 CENA 5,90 ZŁ (w tym 8% VAT)
28 lipca-3 sierpnia 2014 NAKŁAD 165 000 NR INDEKSU 38190X
CANADA – CAD 5,25 EUGIW – EUR 2,95 UNITED KINGDOM – £ 2,83 USA – $ 5,25
Dlaczego Polacy
go pokochali
Pod bokiem
Kościoła
powstała
groźna sekta
W trakcie egzorcyzmów
zmarł mężczyzna,
dwie osoby związane
z grupą popełniły
samobójstwa
www.wprost.pl
Pełne bieżące
wydanie „Wprost”
pobierz na swojego
iPhone’a, iPada
(App Store)
oraz na urządzenia
z systemem
Android
(Google Play)
jak przyciągnąć duże pieniądze. Po niemieckim czyszczeniu Francuz ma zapewnić
powrót kapitału na plac św. Piotra. Już na
pierwszej konferencji prasowej ogłosił
papieżowi Franciszkowi, że jego finanse
czeka radykalna rewolucja.
MODLITWA O FRANCUZA
De Franssu nie trafił do Watykanu z ogłoszenia w „L’Osservatore Romano”. Wybrali
go amerykańscy łowcy głów z chicagowskiej
firmy Spencer Stuart. To oni szukali nowego
szefa dla koncernu internetowego Yahoo.
Ratowali też z opresji kilkanaście spółek
notowanych na Wall Street. Głównie tych,
które nie mogły sobie poradzić z trawiącymi
je skandalami finansowymi. Za poszukiwania nowego prezesa potrafią wystawić
rachunek nawet na milion dolarów.
Kryteria stawiane przez Watykan były
jasne. Nowy prezes Instytutu Dzieł Religijnych miał być: ekonomistą, ekspertem
w zarządzaniu, a co najważniejsze – nienagannym chrześcijaninem. De Franssu
pasował idealnie. 51-latek, żonaty, czworo
ŚWIĘTE PRZEKRĘTY
Instytut Dzieł Religijnych działa wyłącznie
na terenie Watykanu. Nie ma żadnych
oddziałów czy placówek zagranicznych.
Zarządza aktywami wycenianymi na
5,9 mld euro. Na jego majątek składają się
rządowe obligacje, złoto i akcje. Wpływy
przynoszą również turystyka, sprzedaż
pamiątek, muzea watykańskie. Głównym
zastrzykiem pieniężnym jest jednak
świętopietrze, danina składana rokrocznie
przez wiernych z całego świata. Według
76
76
euro
2,9 mln
dzieci. Ukończył studia biznesowe na
uczelniach we Francji i w Wielkiej Brytanii.
Zasiadał w zarządach i radach nadzorczych
wielu funduszy inwestycyjnych. Jednak
największą karierę zrobił w Invesco.
Wspiera francuskie fundacje charytatywne. Jest również członkiem World Youth
Alliance, międzynarodowej organizacji
promującej godność i prawa człowieka.
– Konta naszych klientów będą prowadzone tylko w sposób etyczny – zapowiedział
podczas lipcowej konferencji prasowej.
3 sierpnia 2014 | wprost
72 Siecioholicy za murem – chińskie obozy
dla internautów
W cieniu Belwederu – klany polityków:
74 Babki w Unii – bój o unijne stołki
86 Orgazm mózgu gratis – relaks w sieci
32
Wakacje hipstera – modne lato
34
Łowcy skarbów – być jak Indiana Jones
36
Raport ze zniszczonego miasta
– rozmowa z Janem Komasą, reżyserem
filmu „Miasto 44”
43 Mogło być inaczej – rozmowa
z płk. Juliuszem Tymem z AON
44 Z polityką w tle
77
Prezes od zmartwychwstania – czy
prezes Jean-Baptiste de Franssu sprawi,
że Bank Watykański znowu będzie zarabiał
miliony?
Komorowscy
88 Ukochani mordercy
– „Fargo”, nowy wielki serial
92 W niewoli zbiorowej wyobraźni
– ludzkość odkodowana
94 Kalejdoskop kulturalny
– najlepsze filmy, muzyka, książki
98 Bomba tygodnia
– zabójstwo Jana Gerharda
48 Urlop z dzieciakiem – granice
PROJEKT OKŁADKI:
STUDIO WPROST
ZDJĘCIE NA OKŁADCE:
IVAN BLIZNETSOV/E+/
GETTY IMAGES, 123RF (2),
CEZARY CHOJNOWSKI/
TANTRALOVE.EU (NA
ZDJĘCIU ZOSIA I DAWID
RZEPECCY)
67
Bitwa o Donieck – ukraińskie siły powoli
wypierają separatystów z kontrolowanych
przez nich terenów. Codziennie po obu
stronach giną ludzie
4
Reportaż
U NAS
SEKS
TANTRYCZNY
66
3 sierpnia 2014 | wprost
d teraz bank jest czysty – powiedział kilka tygodni temu
niemiecki prawnik Ernst von
Freyberg. Rok temu Benedykt
XVI zlecił mu misję ratowania
tonącego z powodu korupcji i licznych
skandali Instytutu Dzieł Religijnych,
zwanego popularnie Bankiem Watykańskim. Dzisiaj wiadomo, że to krótkie zdanie
wypowiedziane przez von Freyberga było
jednym z droższych w historii. Kosztowało
Stolicę Apostolską dokładnie 83,7 mln euro, bo o tyle spadły zyski banku w trakcie
kilkunastotygodniowej kadencji niemieckiego prezesa. Jednak to wymodlona strata.
Z Watykanu uciekły pieniądze pochodzące
głównie z afer prania brudnych pieniędzy,
które miał ukrócić von Freyberg.
Tuż po ogłoszeniu najnowszych wyników finansowych na stanowisku szefa
banku zastąpił go francuski finansista
Jean-Baptiste de Franssu. Do Watykanu
przeszedł z amerykańskiego Invesco. Koncernu zarządzającego aktywami wartymi
780 mld dolarów! To człowiek, który wie,
ZDJĘCIA:
We wsi Hrabowe, w okolicy której leżą szczątki
boeinga, nikt nie ma wątpliwości, kto go zestrzelił
Bitwa o Donieck
ZDJĘCIA: PHOTOPQR/LE PARISIEN/YANN FOREIX/FORUM
O
bezstresowego wychowania
60 Król gór – fantastyczny rok polskiego
kolarstwa
69 Wojna przyszła do Holandii
– Amsterdam już nie wierzy Moskwie
Felietony
20 Michał Witkowski
Dodatki
51 Vademecum zdrowia
80 ABC przedsiębiorcy
3

Podobne dokumenty