spis treśœci - e
Transkrypt
spis treśœci - e
NR 31/3 SIERPNIA 2014 Polska Polska PLATFORMA BEZ TUSKA? Polska UWAGA NA SEKTY WYZWOLIĆ SEKSUALNĄ ENERGIĘ W trakcie egzorcyzmów ludzie wpadają w ekstazę, dostają konwulsji PO fiction P iw n i c a s ta re j ka m i e n i cy w Śródmieściu. Adres znają tylko wtajemniczeni. Założyciele Warszawskiej Świątyni Tantry nie chcą, by ludzie, którzy nie mają pojęcia, czym jest tantra, przychodzili pod okna urządzać pikiety przeciwko demoralizowaniu społeczeństwa. Muszę obiecać, że adresu nie zdradzę. Robię to, dzięki czemu mogę wejść do środka. Wnętrze osobliwe, jak na „świątynię” przystało. Punktowe, nastrojowe światła, ciemne ściany, wszystko w hinduskim klimacie. Na środku pierwszej sali stoi sprowadzone z Indii ciężkie drewniane łoże. Podobno idealne do ćwiczeń praktycznych. Słyszę, że na takim łożu najlepiej starać się osiągnąć zjednoczenie tantryczne, czyli opanować pozycję yab yum. Jak to wygląda? Mężczyzna siada w pozycji lotosu, kobieta siada na nim i oplata go swoimi nogami. Kochankowie w miłosnym uścisku muszą zsynchronizować oddechy. Płynnie poruszać się, być jak jedno ciało. – Podobnie jak matka karmiąca dziecko, odczuwać stopienie się z partnerem – słyszę. Jak się dowiaduję, yab yum można wykonywać w ubraniu, bo przecież nie chodzi o sam akt seksualny. Po chwili zostaję zaproszona do drugiej sali. Wejście do niej jest zasłonięte ciężką kotarą. – Poznajesz, co się na niej znajduje? – pyta Dawid Rzepecki, 40-letni filozof z wykształcenia, nauczyciel tantry z wyboru, gospodarz świątyni. – Pochwa… – odpowiadam zmieszana. Materiał na kotarze udrapowany jest tak, że nie mam TOMASZ SIEMONIAK PREMIEREM, EWA KOPACZ PRZEWODNICZĄCĄ PLATFORMY OBYWATELSKIEJ – tak dziś wygląda najbardziej prawdopodobny scenariusz na wypadek, gdyby Donald Tusk przeniósł się do Brukseli. Sekta w cieniu bazyliki AGNIESZKA BURZYŃSKA Po latach życia w seksualnym zaścianku POLACY WŁAŚNIE ODKRYLI TANTRĘ. Dzięki niej próbują stać się mistrzami wielokrotnego orgazmu. Od kilkunastu lat w Bydgoszczy działa GROŹNA SEKTA, którą uwiarygodniali katoliccy księża. W trakcie egzorcyzmów zmarł mężczyzna, dwie osoby związane z grupą popełniły samobójstwa. Mimo to miejscowy biskup nie wydaje oświadczenia ostrzegającego przed kontaktem ze wspólnotą. Donald mówił, że władzę w partii ma ten, kto ją sobie bierze, a nie ten, kto ją dostał. Zadbał więc o to, aby nikt sobie jej nie wziął SCHET GROŹNY Taki scenariusz ma jednak jeden słaby punkt, a jest nim Grzegorz Schetyna. Dziś osłabiony, w przypadku wyjazdu Tuska do Brukseli znowu urośnie w siłę. – Schet jest słaby w starciu z Tuskiem, ale w starciu z Kopacz czy Grabarczykiem byłby naprawdę groźnym przeciwnikiem. Każdy zarząd partii, każda rada krajowa groziłyby wywrotką i podważeniem decyzji przewodniczącej. Jedyna szansa, żeby wzmocnić mandat Kopacz, to zorganizowanie wyborów na szefa PO i potwierdzenie, że Ewa nie jest przewodniczącą malowaną, a jedynie namaszczoną przez kierownika – ocenia polityk PO. I już wyobraża sobie scenariusz: w takiej sytuacji zostają zarządzone partyjne wybory. Kopacz najprawdopodobniej jednoczy siły z Cezarym Grabarczykiem przeciwko Schetynie. Walka jest ostra. Sondaże spadają. W tym czasie odbywają się wybory samorządowe, które Platforma przegrywa. Lokalni działacze wpadają w panikę, w panikę wpadają również 12 posłowie, którzy tracą widoki na wejście do parlamentu. Obecna marszałek wygrywa co prawda wybory w partii, ale Platforma Obywatelska przypomina zgliszcza. – W takiej sytuacji Grzesiek jako najsprawniejsze zwierzę w tym stadzie buduje swoją pozycję i ostatecznie przejmuje władzę – przekonuje były współpracownik premiera. Tym bardziej że Schetyna może liczyć na wsparcie Bronisława Komorowskiego. I Donald Tusk doskonale o tym wie. – Nie wybieram się do Brukseli, choć wielu pewnie by tego chciało. Gdy jednocześnie namawiają mnie do tego i Grzegorz, i Czarek [chodzi o Schetynę i Grabarczyka – red.], to wiem, że powinienem zrobić zu- Wielu europejskich szefów rządów namawia polskiego premiera do przeprowadzki do Brukseli (na zdjęciu: Donald Tusk i José Manuel Barroso) PAULINA SOCHA-JAKUBOWSKA MARCIN DZIERŻANOWSKI JOANNA APELSKA O pani Irenie i jej szczególnej łasce od Boga Alicja dowiedziała się od znajomej w rodzinnym mieście na wschodzie Polski. Usłyszała, że pewna pobożna emerytka w Bydgoszczy doznaje prywatnych objawień, ma wizje i uzdrawia chorych. I że pomaga ludziom, którzy tak jak Alicja mają kłopoty rodzinne. Najpierw trzeba do niej napisać list, później – jeśli Irena uzna to za właściwe – można pojechać na egzorcyzmy. LIST Z NIEBA 13 3 sierpnia 2014 | wprost PO fiction – Tomasz Siemoniak premierem, Ewa Kopacz przewodniczącą PO – tak wygląda prawdopodobny scenariusz, gdyby Donald Tusk przeniósł się do Brukseli 12 Tantra po polsku Odpowiedź, która przyszła do Alicji z Bydgoszczy, nie była jednak od pani Ireny, lecz od samego Boga Ojca. „Ja, Bóg Ojciec Przedwieczny, mówię do Ciebie, córeczko kochana Irenko, co dotyczy Alicji…” zaczynało się spisane na komputerze orędzie. Bóg Ojciec zalecał modlitwę i pełne zaufanie do Ireny, do której trzeba było przyjechać trzy razy na wypędzenie złego ducha. Pod wskazanym adresem w Bydgoszczy Alicja zastała stary dom z kamienną kapliczką. W środku przy gierkowskiej meblościance zasłany obrusem ołtarzyk, na nim kilka świętych figurek Matki Boskiej, obraz Chrystusa Króla, dwie liturgiczne świece oraz naczynie na wodę i sól. Na wieszaku ornat do odprawiania mszy. Alicja nie uważa się za pierwszą naiwną. Wiele słyszała o sektach, jako gorliwa katoliczka wiedziała, że nie powinna się pakować w nic, co pachnie magią. Ale u Ireny był ksiądz Mieczysław, przedstawiający się jako kierownik duchowy wizjonerki. Alicja dyskretnie sprawdziła w internecie jego personalia, okazało się, że to prawdziwy zakonnik, werbista, żaden przebieraniec. Podczas odprawiania modlitw o uwolnienie od szatana kładł na egzorcyzmowanych stułę i dłoń. Ludzie padali na podłogę, ale ksiądz i Irena tłumaczyli, że to „spoczynek w Duchu Świętym”. – Obecność duchownego całkowicie mnie uspokoiła – opowiada Alicja. Początkowo zresztą wszystko wyglądało w miarę normalnie. Może tylko korzystający z pośrednictwa Ireny Pan Bóg był trochę zbyt wymagający. Zalecał niemal codzienną mszę 22 bardziej niezadowoleni z członków wspólnoty. Pojawiły się groźby. „Córeczko moja, Ireno, wiem, że jest Tobie bardzo ciężko, jak ludzie Tobie nie wierzą, którzy widzieli te dzieła Boże u Ciebie. Tych Bóg będzie karał za nieposłuszeństwo!”. „Córeczko Ireno, ty teraz cierpisz przez grupę, bo jeszcze grupa błądzi. Grupa musi być silna, nie może się poddać szatanowi. On walczy, aby zaatakować grupę i ją rozbić”. „Za nieposłuszeństwo jest kara! Niech cała grupa adoruje Matkę Bożą Różę Duchowną przez cały kwiecień, przez 15 minut”. ŚMIERĆ NA MODLITWIE Każdy zjazd zaczynał się o godzinie 18 mszą, którą odprawiał werbista. Później koronka, różaniec, modlitwy Ireny podyktowane jej z nieba. Potem koło trzeciej w nocy kolejna msza, znów nabożeństwa, i tak do szóstej rano. Później można się było przespać, ale tylko dwie, trzy godziny. – Brak snu i potworne zmęczenie sprawiały, że wszystkie słowa Ireny przyjmowaliśmy niemal bezrefleksyjnie – opowiada Ryszard, były uczestnik grupy. – Godziliśmy się praktycznie na wszystko, nie było miejsca na wątpliwości. Zresztą, nawet jak ktoś je miał, wolał ich nie ujawniać. Tym bardziej że Matka Boża w orędziach powtarzała: „Kto nie wierzy, niech zamilczy”. Więc milczeli. – Wszelkie pytania, nawet trochę niewygodne, były znakiem opętania przez szatana. Irena i starsi członkowie grupy potrafili skutecznie napiętnować niedowiarka – wspomina Alicja. Tymczasem Irena w coraz większym stopniu kontrolowała członków swojej grupy. Bez jej zgody nie można było zmienić pracy ani kupić nowego ubrania. Kobiety musiały prosić o pozwolenie na makijaż. Rosła też rola mieszkającej z Ireną siostrzenicy, 30-letniej Marleny, która ogłosiła się wcieleniem Michała Archanioła. „Wszyscy macie się czuć w tym domu jak we własnym. W tym domu musi panować radość, nikt nie może cierpieć. Nie możecie być przyczyną cierpień córeczki Irenki i dla Marlenki, która cierpiała za was” – ogłaszał ustami Ireny Pan Bóg. Potem zaczęły się ekstazy. W trakcie modlitwy w wiernych wstępował któryś ze świętych. – Byliśmy jak w transie, dostawaliśmy drgawek, przemawialiśmy – opowiada Ryszard. Doświadczenie to spotykało wyłącznie dojeżdżających z innego miasta, którzy wraz z Ireną jedli obiad. Miejscowi wierni z Bydgoszczy w ten dziwny trans jakoś nie wpadali. – Dziś się zastanawiamy, czy nie dosypywano nam czegoś do jedzenia, ale nie mamy na to dowodów – opowiada pan Ryszard. Z grupy udało mu się uwolnić dopiero po pięciu latach. A właściwie Irena go wyrzuciła po tym, jak raz nie mógł dojechać na zjazd. Natychmiast został wyklęty, ksiądz Mieczysław i pani Irena zarządzili spalenie wszystkich należących do Ryszarda rzeczy, wszyscy dostali surowy zakaz kontaktowania się z „odszczepieńcem”. Pani Alicja się podporządkowała, dopiero po roku sama postanowiła odejść. – Choć wcale nie było łatwo. Ci, którzy opuszczali grupę, automatycznie byli „skazywani” na wieczne potępienie. Irena prorokowała, że zginą w wypadku, Miłośnicy tantry spotykają się w Polsce regularnie. Bywają na warsztatach tantrycznych, odbywają staże Zosia i Dawid Rzepeccy. Od kilku lat uczą Polaków tantry 28 23 3 sierpnia 2014 | wprost 22 Świat (trzeba było wykupić co najmniej 30 u księdza, który zgodzi się odprawić ją sam, bez udziału innych kapłanów), godzinną adorację i ponad dwie godziny modlitw każdego dnia. – Jak człowiek to wszystko spełnił, nie miał już siły na nic. Także na rozmyślanie o kłopotach. Paradoksalnie więc zalecenia pani Ireny działały, wydawało się, że dzięki jej modlitwom nasze kłopoty ustępują – wspomina Alicja. Szybko okazało się jednak, że trzy egzorcyzmy nie wystarczą. Najpierw co dwa miesiące, a później co miesiąc u Ireny w Bydgoszczy odbywały się zjazdy modlitewne połączone z coraz bardziej drastycznymi egzorcyzmami i transami. W ramach oczyszczenia uwalniani od demona musieli pluć, charczeć, wypuszczać gazy. W trakcie swoich wizji Irena dostawała religijnej ekstazy, trzęsła się, miała konwulsje. Ksiądz Mieczysław tłumaczył, że przyjmuje w ten sposób Mękę Jezusa. Przez Irenę przemawiali też Pan Jezus, Matka Boska i święci. Później Pan Bóg albo Matka Boska dyktowali Irenie kolejne listy, w których byli coraz ZDJĘCIA: KOPACZ DO GÓRY, BIEŃKOWSKA W DÓŁ Właśnie taśmy, które w czerwcu ujawnił tygodnik „Wprost”, wyhamowały kariery Elżbiety Bieńkowskiej i Bartłomieja Sienkiewicza. To oni wcześniej byli wskazywani jako kandydaci do obejmowania najwyższych stanowisk w Polsce w razie wyjazdu Tuska do Europy. – Premierem technicznym nie może być ani osoba skompromitowana, ani silna i samodzielna politycznie. Oba warunki spełnia właśnie Siemoniak. Jeśli PSL nie wytnie żadnego numeru, to rząd może przetrwać do następnych wyborów parlamentarnych – opowiada współpracownik Tuska. Natychmiast dodaje, że znacznie trudniej będzie znaleźć następcę Tuska na stanowisku szefa partii. – Platforma to znakomicie funkcjonująca firma z milionami na koncie, której ot tak, po prostu, się nie oddaje. Donald tego nie zrobi, bo wie, że mógłby zostać „królem bez ziemi”, drugim Kwaśniewskim – wyrokuje współpracownik szefa rządu. W przypadku wyjazdu Tuska do Brukseli stanowisko szefa partii przypadnie więc zapewne Ewie Kopacz. Zapis w statucie Platformy jest jasny: w razie rezygnacji przewodniczącego władzę przejmuje pierwszy wiceprzewodniczący. Czyli właśnie obecna marszałek. Teoretycznie może wytrwać w fotelu szefa PO aż do następnych wyborów przewodniczącego, czyli ponad trzy lata. Nie ma bowiem żadnych zapisów, które nakazywałyby wcześniejsze organizowanie „święta partyjnej demokracji”, czyli powszechnych wyborów na szefa PO. – Donald zawsze powtarzał, że władzę w partii ma ten, kto ją sobie bierze, a nie ten, kto ją dostał. Mocno zadbał więc o to, aby nikt sobie jej nie wziął – ironizuje członek zarządu PO. I opowiada: w zeszłym roku w początkowej fazie tworzenia nowego statutu partii pojawił się projekt zapisu, że w razie rezygnacji Tuska w ciągu trzech miesięcy zarządzone zostaną bezpośrednie wybory na nowego przewodniczącego. – I nagle ten przepis zniknął! Gdy pytaliśmy dlaczego, usłyszeliśmy, że nie ma o czym mówić, bo nigdy nawet nie było takiego pomysłu – mówi nasz rozmówca. Wszystko wskazuje więc na to, że nie jest to przypadek. Stawiając Kopacz na czele ugrupowania, Tusk mógłby bowiem kontrolować z Brukseli partię przez najbardziej zaufaną i lojalną osobę bez zarządzania wyborów przez trzy lata. ZDJĘCIA: óźna jesień 2014 r. Donald Tusk zostaje przewodniczącym Rady Europejskiej. Zastępuje na tym stanowisku Hermana Van Rompuya. Platforma Obywatelska wskazuje kandydata na premiera technicznego. Zostaje nim minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. Taki scenariusz w kręgach rządowych rozważany jest najczęściej w kontekście europejskich szans szefa rządu. – W przypadku Tomka jest stuprocentowa gwarancja, że nie narozrabia, nie palnie czegoś głupiego i przede wszystkim że nie da się nagrać kelnerom – mówi polityk Platformy. ZDJĘCIA: JOHN THYS/AFP PHOTO/EAST NEWS P Tantra po polsku – po latach życia w seksualnym zaścianku Polacy właśnie odkryli tantrę. Dzięki niej próbują się stać mistrzami wielokrotnego orgazmu 28 Sekta w cieniu bazyliki – od kilkunastu lat w Bydgoszczy działa groźna sekta, którą uwiarygodniali katoliccy księża Biznes WALKI NA UKRAINIE 29 3 sierpnia 2014 | wprost JAK WATYKAN CZYŚCI SWÓJ BANK Czołg separatystów w centrum Doniecka Prezes od zmartwychwstania DOCHÓD BANKU W WATYKANIE W 2012 R. 86,6 Jednego powiesili na stryczku, inny skończył w więzieniu. Czy Francuz JEAN-BAPTISTE DE FRANSSU będzie miał więcej szczęścia w kierowaniu watykańskim bankiem? SZYMON KRAWIEC mln euro IE DO TAKIEJ KWOTY STOPNIAŁ DOCHÓD BANKU W 2013 R. PO UBIEGŁOROCZNYCH REFORMACH Ukraińskie siły powoli wypierają separatystów z dotychczas kontrolowanych przez nich terenów. CODZIENNIE PO OBU STRONACH GINĄ LUDZIE. Ogień dosięga też cywilów. PAWEŁ PIENIĄŻEK z Doniecka i Artemiwska 66 40 Niech się walą mury, niech płynie krew – gdyby gen. Leopold Okulicki nie nakrzyczał na gen. Bora-Komorowskiego, być może 200 tys. warszawiaków przeżyłoby wojnę w twoim telefonie NAJCZĘŚCIEJ CYTOWANY POLSKI TYGODNIK Jak spędzić urlop z dzieckiem i nie zwariować Co Sikorski mówi na taśmach o jednej z ofiar smoleńskich Tajemnice Komorowskich Zapiski tygodnia 6 Skaner 16 TYLKO NR 31 CENA 5,90 ZŁ (w tym 8% VAT) 28 lipca-3 sierpnia 2014 NAKŁAD 165 000 NR INDEKSU 38190X CANADA – CAD 5,25 EUGIW – EUR 2,95 UNITED KINGDOM – £ 2,83 USA – $ 5,25 Dlaczego Polacy go pokochali Pod bokiem Kościoła powstała groźna sekta W trakcie egzorcyzmów zmarł mężczyzna, dwie osoby związane z grupą popełniły samobójstwa www.wprost.pl Pełne bieżące wydanie „Wprost” pobierz na swojego iPhone’a, iPada (App Store) oraz na urządzenia z systemem Android (Google Play) jak przyciągnąć duże pieniądze. Po niemieckim czyszczeniu Francuz ma zapewnić powrót kapitału na plac św. Piotra. Już na pierwszej konferencji prasowej ogłosił papieżowi Franciszkowi, że jego finanse czeka radykalna rewolucja. MODLITWA O FRANCUZA De Franssu nie trafił do Watykanu z ogłoszenia w „L’Osservatore Romano”. Wybrali go amerykańscy łowcy głów z chicagowskiej firmy Spencer Stuart. To oni szukali nowego szefa dla koncernu internetowego Yahoo. Ratowali też z opresji kilkanaście spółek notowanych na Wall Street. Głównie tych, które nie mogły sobie poradzić z trawiącymi je skandalami finansowymi. Za poszukiwania nowego prezesa potrafią wystawić rachunek nawet na milion dolarów. Kryteria stawiane przez Watykan były jasne. Nowy prezes Instytutu Dzieł Religijnych miał być: ekonomistą, ekspertem w zarządzaniu, a co najważniejsze – nienagannym chrześcijaninem. De Franssu pasował idealnie. 51-latek, żonaty, czworo ŚWIĘTE PRZEKRĘTY Instytut Dzieł Religijnych działa wyłącznie na terenie Watykanu. Nie ma żadnych oddziałów czy placówek zagranicznych. Zarządza aktywami wycenianymi na 5,9 mld euro. Na jego majątek składają się rządowe obligacje, złoto i akcje. Wpływy przynoszą również turystyka, sprzedaż pamiątek, muzea watykańskie. Głównym zastrzykiem pieniężnym jest jednak świętopietrze, danina składana rokrocznie przez wiernych z całego świata. Według 76 76 euro 2,9 mln dzieci. Ukończył studia biznesowe na uczelniach we Francji i w Wielkiej Brytanii. Zasiadał w zarządach i radach nadzorczych wielu funduszy inwestycyjnych. Jednak największą karierę zrobił w Invesco. Wspiera francuskie fundacje charytatywne. Jest również członkiem World Youth Alliance, międzynarodowej organizacji promującej godność i prawa człowieka. – Konta naszych klientów będą prowadzone tylko w sposób etyczny – zapowiedział podczas lipcowej konferencji prasowej. 3 sierpnia 2014 | wprost 72 Siecioholicy za murem – chińskie obozy dla internautów W cieniu Belwederu – klany polityków: 74 Babki w Unii – bój o unijne stołki 86 Orgazm mózgu gratis – relaks w sieci 32 Wakacje hipstera – modne lato 34 Łowcy skarbów – być jak Indiana Jones 36 Raport ze zniszczonego miasta – rozmowa z Janem Komasą, reżyserem filmu „Miasto 44” 43 Mogło być inaczej – rozmowa z płk. Juliuszem Tymem z AON 44 Z polityką w tle 77 Prezes od zmartwychwstania – czy prezes Jean-Baptiste de Franssu sprawi, że Bank Watykański znowu będzie zarabiał miliony? Komorowscy 88 Ukochani mordercy – „Fargo”, nowy wielki serial 92 W niewoli zbiorowej wyobraźni – ludzkość odkodowana 94 Kalejdoskop kulturalny – najlepsze filmy, muzyka, książki 98 Bomba tygodnia – zabójstwo Jana Gerharda 48 Urlop z dzieciakiem – granice PROJEKT OKŁADKI: STUDIO WPROST ZDJĘCIE NA OKŁADCE: IVAN BLIZNETSOV/E+/ GETTY IMAGES, 123RF (2), CEZARY CHOJNOWSKI/ TANTRALOVE.EU (NA ZDJĘCIU ZOSIA I DAWID RZEPECCY) 67 Bitwa o Donieck – ukraińskie siły powoli wypierają separatystów z kontrolowanych przez nich terenów. Codziennie po obu stronach giną ludzie 4 Reportaż U NAS SEKS TANTRYCZNY 66 3 sierpnia 2014 | wprost d teraz bank jest czysty – powiedział kilka tygodni temu niemiecki prawnik Ernst von Freyberg. Rok temu Benedykt XVI zlecił mu misję ratowania tonącego z powodu korupcji i licznych skandali Instytutu Dzieł Religijnych, zwanego popularnie Bankiem Watykańskim. Dzisiaj wiadomo, że to krótkie zdanie wypowiedziane przez von Freyberga było jednym z droższych w historii. Kosztowało Stolicę Apostolską dokładnie 83,7 mln euro, bo o tyle spadły zyski banku w trakcie kilkunastotygodniowej kadencji niemieckiego prezesa. Jednak to wymodlona strata. Z Watykanu uciekły pieniądze pochodzące głównie z afer prania brudnych pieniędzy, które miał ukrócić von Freyberg. Tuż po ogłoszeniu najnowszych wyników finansowych na stanowisku szefa banku zastąpił go francuski finansista Jean-Baptiste de Franssu. Do Watykanu przeszedł z amerykańskiego Invesco. Koncernu zarządzającego aktywami wartymi 780 mld dolarów! To człowiek, który wie, ZDJĘCIA: We wsi Hrabowe, w okolicy której leżą szczątki boeinga, nikt nie ma wątpliwości, kto go zestrzelił Bitwa o Donieck ZDJĘCIA: PHOTOPQR/LE PARISIEN/YANN FOREIX/FORUM O bezstresowego wychowania 60 Król gór – fantastyczny rok polskiego kolarstwa 69 Wojna przyszła do Holandii – Amsterdam już nie wierzy Moskwie Felietony 20 Michał Witkowski Dodatki 51 Vademecum zdrowia 80 ABC przedsiębiorcy 3