W SPRAWIE BEZPIECZEŃSTWA ŚRODKÓW ZGROMADZONYCH
Transkrypt
W SPRAWIE BEZPIECZEŃSTWA ŚRODKÓW ZGROMADZONYCH
90. POSIEDZENIE SEJMU RZĄD NA BIEŻĄCO INFORMUJE SEJM W SPRAWIE BEZPIECZEŃSTWA ŚRODKÓW ZGROMADZONYCH W SPÓŁDZIELCZYCH KASACH OSZCZĘDNOŚCIOWO-KREDYTOWYCH W imieniu Klubu PO poseł Jacek Brzezinka zwrócił się do Ministra Finansów o przedstawienie informacji w sprawie bezpieczeństwa środków zgromadzonych przez obywateli w spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych (SKOK). Podkreślając, Ŝe oczekuje jej 2,5 mln członków kas, którzy powierzyli im łącznie ponad 12 mld zł swoich oszczędności, przywołał zdarzenia, jakie ostatnio miały miejsce w SKOK-ach, a takŜe zrelacjonował doniesienia medialne o występujących w nich nieprawidłowościach. Dał wyraz zaniepokojeniu przyszłością kas oraz zgromadzonych w nich depozytów. Przedstawiciel wnioskodawców podkreślił na wstępie, Ŝe SKOK-i stanowią istotną część polskiego rynku finansowego. Przypomniał, Ŝe poniewaŜ ustawa o SKOK z 1995 r. nie dawała moŜliwości sprawowania nadzoru nad kasami przez instytucje państwowe, posłowie PO na przełomie lat 2007 i 2008 przygotowali i złoŜyli w Sejmie projekt nowelizacji, który wprowadzał nad nimi bezpośredni nadzór Komisji Nadzoru Finanso- Przedstawiciel wnioskodawców, poseł Jacek Brzezinka (PO) 22 KRONIKA SEJMOWA wego (KNF). Mimo Ŝe 5 listopada 2009 r. Izba uchwaliła tę ustawę, jej wejście w Ŝycie (27 października 2012 r.) zostało opóźnione o trzy lata na skutek skierowania jej przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Trybunału Konstytucyjnego, co – jak ocenił J. Brzezinka – „nie pozostało bez negatywnego wpływu na sytuację kas”. Po objęciu SKOK nadzorem KNF i przeprowadzeniu tzw. audytu otwarcia ponad 40 kas z 53 działających objęto postępowaniem naprawczym, a w wielu wprowadzono zarząd komisaryczny. Wobec dwóch – SKOK Wspólnota i SKOK Wołomin – ogłoszono upadłość, a dwie kolejne przejęły banki. Prokuratura prowadzi ponad 2,2 tys. postępowań w sprawach związanych z działalnością kas. Pod koniec 2014 r. doszło do szeregu zatrzymań osób związanych ze SKOK Wołomin. Jacek Brzezinka poinformował teŜ, iŜ – według wstępnej analizy danych przekazanych sejmowej Komisji Finansów Publicznych – w 2014 r. SKOK-i odnotowały stratę w wysokości 126 mln zł, zaś niedobór funduszy własnych wyniósł ok. 300 mln zł. Odpowiedzi udzieliła sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Izabela Leszczyna 90. POSIEDZENIE SEJMU „Jak dziś, w ocenie ministra finansów, wygląda bezpieczeństwo depozytów członków kas, czy minister dostrzega bądź identyfikuje zagroŜenia, które mogą mieć wpływ na dalszą stabilną działalność kas?” – pytał przedstawiciel wnioskodawców. Sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Izabela Leszczyna oświadczyła, Ŝe od 2013 r. depozyty złoŜone w SKOK-ach zostały objęte gwarancją do wysokości 100 tys. euro przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny (BFG). Jak zapewniła, spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe są bezpiecznym miejscem dla deponentów i nie ma Ŝadnego powodu do zmiany decyzji oszczędnościowych. Bezpieczeństwo wkładów wynika z nowelizacji ustawy – przekonywała – która zaczęła obowiązywać w 2012 r. Wyjaśniła, Ŝe system SKOK wymagał gruntownej zmiany, tj. objęcia go zintegrowanym nadzorem KNF, co nastąpiło pod rządami tej ustawy. Wiceminister przypomniała trzy etapy rozwoju SKOK-ów. Pierwszy to ich powstanie (w 1992 r.) na bazie kas zapomogowo-poŜyczkowych i działających przy zakładach pracy spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych. „To był przełom w funkcjonowaniu rynku finansowego w Polsce, to były lata 90., poniewaŜ kasy – jako jedyne oprócz banków – uzyskały status instytucji kredytowych, mogły przyjmować depozyty i jednocześnie obciąŜać je ryzykiem zwrotnym, udzielając kredytów” – powiedziała I. Leszczyna. Drugi etap to stan regulowany ustawą z 1995 r. o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych. Mimo Ŝe podmioty te świadczyły usługi zbliŜone do działalności banków, ustawa przyznała nadzór nad nimi Krajowej Spółdzielczej Kasie Oszczędnościowo-Kredytowej, będącej spółdzielnią osób prawnych, i nakazała kasom zrzeszanie się w niej. Z załoŜenia SKOK-i miały charakter misyjny, samopomocowy i dlatego parlament przyznał im szereg przywilejów, jak np. zwolnienie z płacenia podatku dochodowego (od stycznia 1999 r. do grudnia 2006 r.). Trzeci etap to dynamiczny rozwój sektora – z 85 tys. członków w 1995 r. do ok. 2 mln w 2008; kwota poŜyczek wzrosła z 91 mln zł w 1995 r. do ponad 7 mld zł w 2008 r. Z czasem system przestał być zamknięty i samofinansujący się, ale nadzór nad nim pozostał ten sam. Kasy nie wyposaŜono w skuteczne instrumenty zabezpieczające. Nie tworzono prawidłowych odpisów, które chroniłyby przed ryzykiem kredytowym. DąŜono do zapewnienia płynności przez pozyskiwanie nowych depozytów. W 2012 r. osiągnęły one kwotę 15 mld zł i chronione były przez Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych SKOK i fundusz stabilizacyjny Kasy Krajowej. Niestety, niekontrolowany wzrost depozytów spowodował, Ŝe system mógł podołać co najwyŜej upadłości dwóch małych kas, natomiast upadłość większej, takiej jak w Wołominie, mogła doprowadzić do kryzysu całej struktury. Przedstawicielka resortu finansów powiedziała, Ŝe Kasa Krajowa znalazła sposób na rozwiązanie problemu złych długów, ale – jak oceniła – budzący wątpliwości natury etycznej. TuŜ przed wejściem w Ŝycie ustawy z 5 listopada 2009 r. kasy sprzedały przeterminowane wierzytelności zarejestrowanej w Luksemburgu spółce SKOK Holding w zamian za skrypty dłuŜne, które mają być wykupione w ciągu 10 lat. Jednak zastosowany – zdaniem I. Leszczyny – tzw. window dressing (działania zmierzające do polepszenia obrazu sytuacji finansowej) nie zmienił rzeczywistej sytuacji kas, poprawił ją tylko w rachunkowości i nic poza tym. Jak zaznaczyła wiceminister, gdyby nie zmiana ustawowa dotycząca gwarancji BFG, oszczędzający straciliby swoje pieniądze, gdyŜ fundusz stabilizacyjny, który funkcjonował przy Kasie Krajowej, był wypłacalny do kwoty 34 mln zł. Tymczasem BFG poniósł juŜ koszty w wysokości 3,2 mld zł. Podczas burzliwej debaty posłowie PiS dowodzili, Ŝe nie istnieje „afera SKOK”, lecz jedynie – „afera SKOK Wołomin”. W ich opinii, koalicja rządząca mogła zapobiec wyprowadzeniu pieniędzy z tej kasy. Natomiast posłowie PO zarzucali swym oponentom opóźnianie ustawowego objęcia kas nadzorem KNF, a więc przedłuŜanie stanu prawnego, w którym instytucje państwowe są pozbawione moŜliwości ich kontrolowania. Wiceminister zadano kilkadziesiąt pytań. Pytana, dlaczego nikt nic nie robił, aby zapobiec pogarszaniu się sytuacji w SKOK Wołomin, odpowiedziała: „To ja mogę zapytać, dlaczego Kasa Krajowa, która sprawowała nadzór nad SKOK Wołomin i juŜ w 2008 r. powinna mieć informacje o tym, Ŝe dzieje się źle, nikogo nie zawiadomiła. Zawiadomiła ona o tym KNF dopiero we wrześniu 2012 r., na krótko przed dniem wejścia w Ŝycie ustawy, ustanawiającej nadzór KNF. O nieprawidłowościach nie zawiadomiła prokuratury, twierdząc, Ŝe nie ma przesłanek ku temu. KNF na początku 2013 r. objęła nadzorem SKOK-i, a w maju weszła do SKOK Wołomin z inspekcją i w efekcie wdroŜyła postępowanie o ustanowienie zarządcy komisarycznego i złoŜyła doniesienie do prokuratury. To musiało trwać, bowiem Kasa Krajowa odwoływała się. śyjemy w państwie prawa. KNF obowiązują zasady wynikające z Kodeksu postępowania administracyjnego”. KRONIKA SEJMOWA 23