T: Napisz, co byś zrobił, gdybyś znalazł kwiat paproci
Transkrypt
T: Napisz, co byś zrobił, gdybyś znalazł kwiat paproci
Napisz, co byś zrobił, gdybyś znalazł kwiat paproci? Pewnego razu, w noc świętojańską, wyszedłem na dwór, by przejść się i rozprostować nogi. Doszedłem do bagien, przez które przebiega ścieżka prowadząca do mojej szkoły, gdy nagle, wśród pokrzyw i ostów, zauważyłem jakiś świecący przedmiot. Noc była ciemna, a wokół panowała grobowa cisza. Widziałem tylko złote światło. Przypomniała mi się baśń pt. „Goliszowe buty” z mojego podręcznika, więc zastanowiłem się, czy to nie kwiat paproci. Rósł on wśród takich gęstych chwastów, że aż zawahałem się, czy nie porzucić poszukiwań. Ale bogactwo i szczęście były tak bliskie…. Brnąłem więc wśród kłujących krzewów i suchych patyków. Gdy wreszcie doszedłem do źródła światła, potwierdziły się moje przypuszczenia. Był to złocisty kwiat, którego płatki mieniły się jak najwspanialsze klejnoty wśród liści paproci. Już miałem zerwać magiczną roślinę, gdy zastanowiłem się… czy naprawdę jej potrzebuję. Przecież mam wszystko, co chciałbym mieć, nie jest mi ona potrzebna do szczęścia. Sam jestem kowalem swego losu, nie uzależniam swej przyszłości od jakiegoś talizmanu. Mimo wszystkich wątpliwości, porzuciłem kwiatek i poszedłem dalej. Do dziś nie żałuję swej decyzji. Miłosz Derlęga kl. 6 „B”