ld120429

Transkrypt

ld120429
SPOTKAĆ
ZMARTWYCHSTAŁEGO
4 niedziela wielkanocna
Lectio divina – czytanie i rozważanie Słowa
Bożego
Do rozważań dołączone zostały teksty Pisma
Świętego na każdy dzień tygodnia
Parafia NMP Bolesnej, Wrocław – Strachocin, kwiecień/maj 2012
Teksty dostępne na stronie: www.onjest.pl
Opracowanie: Jolanta Prokopiuk, Dariusz Trocha, Wojciech Doliński, Monika Zimecka
Korekta: Jerzy Prokopiuk
Lectio divina - metoda osobistego studium Pisma Świętego
Mnisi znali dwa sposoby medytacji Słowa Bożego: ruminatio – przetrawianie
Słowa Bożego poprzez jego ciągłe powtarzanie oraz lectio divina– Bożą lekturę,
czytanie Pisma Świętego. Ukształtowana była przez duchową egzegezę Pisma
Świętego. Chodziło w niej o to, że wszystkie słowa Biblii rozumiem jako drogę do
Boga, jako opis drogi duchowej. Chodzi tu raczej o pytanie: kim jestem, co jest
tajemnicą mojego życia, kim i czym stałem się dzięki Jezusowi Chrystusowi?
Kiedy bowiem poprzez medytację poczuję, kim jestem, zmieni się także
moje działanie w świecie.
Kilka uwag o miejscu modlitwy, czasie oraz pozycji modlitewnej.
Miejsce – Idealne to kościół czy kaplica z wystawionym Najświętszym
Sakramentem. W praktyce będzie to każde miejsce, w którym znajdziemy
choć odrobinę wyciszenia.
Czas – Przynajmniej kwadrans. Dobrze jeśli będzie to pół godziny. Pora dnia
nie jest istotna, ważne tylko, byśmy byli przytomni i w czasie modlitwy nie
zasnęli.
Pozycja w czasie modlitwy. Godna i wygodna. Można w tej modlitwie
klęczeć, można siedzieć na małej ławeczce, można też zwyczajnie usiąść na
wygodnym krześle przy stole.
Przebieg lectio divina– Istotą tej metody jest jej podział na:
I.
II.
III.
Czytanie (lectio)
Medytację (meditatio)
Modlitwę (oratio)
Całość poprzedzona być powinna chwilą wyciszenia, skupienia, prośbą
skierowaną do Ducha Świętego o dobre owoce. Na zakończenie powinniśmy
podziękować Bogu oraz dokonać refleksji nad naszą modlitwą – jak się czuliśmy,
co było dobre w tej modlitwie a co należałoby w niej poprawić w przyszłości.
Czytanie (lectio) wybieramy dłuższy fragment tekstu – przynajmniej jeden
rozdział. Nie zakładamy, że przeczytamy go w całości. Może się zdarzyć, że już
pierwszy werset będzie tym fragmentem nad którym powinniśmy zatrzymać się
dłużej. Czytam Pismo Święte powoli i uważnie, nie po to, by pomnożyć swoją
wiedzę, lecz by spotkać Boga w Jego Słowie. W czytaniu chodzi bowiem o
znalezienie takiego fragmentu (zwykle będzie to jeden werset), który nas poruszy.
To poruszenie może mieć bardzo różny charakter. Może to być ciekawość,
niezrozumienie, pociecha, piękno, niepokój. Poruszenie jest świadectwem,
że ten werset jest dla nas osobiście ważny. Bardzo ważną informacją jest
złość lub agresja rodząca się podczas czytania Słowa Bożego. Oznacza ona
bowiem, że Jezus w Słowie Bożym dotyka naszej nieuporządkowanej dziedzina
życia. Jest bardzo istotne zwrócenie uwagi na uczucia, które nam towarzyszą.
Nie mamy wpływu na uczucia, które się rodzą. Są ważne ponieważ, ukazują
nam one stan naszego serca. Nie ma uczuć dobrych i złych, ponieważ są one
obojętne moralnie. Jeżeli rodzi się uczucie zazdrości lub niechęci to nie jest to
grzechem. Materią grzechu będzie dopiero nasza odpowiedź na to uczucie.
Znalezienie tekstu, który porusza jest sygnałem , że kończy się etap “lectio”.
Medytacja (Meditatio) – Pierwotne, łacińskie znaczenie tego słowa to
„powtarzanie”. W tej części koncentrujemy się na znalezionym urywku. Czytamy
go wielokrotnie , powoli, jakby smakując – całość wersetu lub jego fragmenty.
Czytając możemy akcentować różne części i wyrazy wersetu. Prawdopodobnie
nauczymy się w ten sposób wersetu na pamięć. Powtarzajmy go zatem także w
myśli – może nam pomóc zamknięcie oczu. Angażujmy na tym etapie nie tylko
rozum ale także i serce.
Modlitwa (Oratio) – Na pewnym etapie medytacji zamienia się ona w modlitwę.
Będzie ona miała spontaniczny charakter. Czasami będzie to nasza aktywność,
ale możemy też być „porwani” przez Boże natchnienie. Wtedy modlitwa stanie się
bardziej działaniem Boga w nas niż naszym działaniem. Trudno przewidzieć, co
przyniesie modlitwa, jaki dokładnie charakter i kierunek przybierze. Może to być
zarówno przebłaganie, prośba jak i dziękczynienie i uwielbienie. Może mieć także
charakter krótkiej, żarliwej modlitwy, proszącej Boga, by ukoił moja tęsknotę, by
pozwolił się doświadczyć i ujrzeć. Warto wypowiedzieć się przed obliczem Boga
osobiście, rozmawiając o swoich reakcjach - radościach skłaniających do
uwielbienia, ale także o tym, co może trapić, powodować zawstydzenie czy wręcz
poczucie bezsilności.
29. 04. 2012, niedziela
SPOTKAĆ ZMARTYCHWSTAŁEGO TO ZOSTAĆ NAPEŁNIONYM DUCHEM ŚWIĘTYM
Wyciszenie
Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę
Lectio (czytanie)
Dz 4,8-12
Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył.
Rozważanie
Uczniowie po zesłaniu Ducha Świętego z odwagą nauczali ludzi i głosili
Zmartwychwstanie. To były już zupełnie inne osoby, niż te zamknięte w wieczerniku z
obawy przed Żydami. Nie było w nich lęku przed śmiercią i cierpieniem, mimo że
wtrącano ich do więzienia, biczowano, prześladowano. Duch Święty obudził w nich życie
pełne gorliwości, nic nie było w stanie ich powstrzymać. I my prośmy Ducha Świętego,
aby nas napełnił swoją mocą i miłością. Bądźmy płomiennego ducha (Rz 12,11), abyśmy
mogli zrealizować nakaz Jezusa: Idźcie i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu.
Uczniowie byli zwykłymi, słabymi ludźmi. I takich niedoskonałych, nieuformowanych
Jezus wybrał, aby szerzyli wiarę. Dzięki Duchowi Świętemu zostali do tego uzdolnieni.
Mocą Ducha Świętego mówili świadectwa i uzdrawiali chorych. Dlaczego wiec i my nie
mielibyśmy podobnie czynić, kiedy o to poprosimy na modlitwie? Ojciec z nieba da
Ducha Świętego tym, którzy Go proszą (Łk 11,13)
Piotr powiedział, że tylko dzięki Jezusowi możemy być zbawieni. Tylko On ma taką moc.
Dowodem na to jest między innymi uzdrowienie chromego. Jezus, dzięki temu, że
zmartwychwstał, żyje i wciąż działa. W dzisiejszych czasach jest mnóstwo ludzi
wierzących, którzy w Jego imię uzdrawiają i wyrzucają złe duchy. Jest wielu świętych,
którzy przez swoją modlitwę przyczynili się do niezwykłych cudów. Czy wierzymy w moc
Jezusa Chrystusa? Czy wierzymy, że Jezus żyje? Prośmy Ducha Świętego o łaskę
wiary i pamiętajmy, że rodzi się ona na modlitwie.
Meditatio (powtarzanie)
Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się
każdym słowem.
Oratio (modlitwa)
Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia,
prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Panie, napełnij mnie swoim
Duchem Świętym, abym był człowiekiem płomiennego i ducha i świadczył o Tobie z mocą.
23.04.2012, poniedziałek
SPOTKAĆ ZMARTWYCHWSTAŁEGO TO ROZPOZNAĆ WŁAŚCIWEGO PASTERZA
Wyciszenie
Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę
Lectio (czytanie)
J 10, 1-10
Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył.
Rozważanie
W świecie znajdziemy wielu, którzy chcą być przewodnikami i pasterzami dla innych;
guru i mistrzami, którzy obiecują szczęście, kiedy za nimi pójdziemy i posłuchamy ich
rad. Jezus też mówi - pójdź za mną a znajdziesz życie i to życie w obfitości. Wydaje się,
że jeśli już mam kogoś słuchać i przyjmować jego naukę, to wybieram takiego, który nie
wahał się oddać za mnie swojego życia. Pięknie podsumowała to skazana na śmierć za
wiarę Asia Bibi w Pakistanie: "Jezus oddał za mnie swoje życie, a co zrobił dla was
Mahomet"?
Większym jednak problemem jest chyba nie to, że chcemy bądź nie chcemy słuchać
jakichś nauczycieli. Problemem jest to, że często chcemy słuchać wyłącznie siebie, że to
wyłącznie my i nasz rozum staje się jedynym kryterium podejmowania decyzji. Dla wielu
chrześcijan ich pasterzem i wyrocznią nie jest Jezus tylko ich własny rozum. Bóg dał
nam rozum do podejmowania decyzji, ale jeśli ten rozum nie jest oświecony łaską i
wiarą, która rodzi się ze słuchania Bożego Słowa (Rz 10,9), to staje się tym złodziejem z
przypowieści, który kradnie, zabija i niszczy nasze życie.
Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie i miały je w obfitości. O jakie życie chodzi
Jezusowi? Czy takie, którego doświadczymy kiedyś w niebie, czy takie, którego
będziemy mogli zasmakować już tu, na ziemi? Jeśli Jezus posłał nam już Swojego
Ducha, to nasze życie obfite może zacząć się już tu i teraz a tą obfitością jest miłość,
radość, pokój, cierpliwość, dobroć, wierność, opanowanie (Ga 5,22). Te cechy są
owocami Ducha Świętego.
Aby otworzyć się na takie życie obfite, mające sens i cel, musimy prosić Ducha
Świętego, aby nas przemieniał. Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we mnie - niech
przyjdzie do mnie i pije! (...) A powiedział to o Duchu (...) (J7,37-39). Duch Święty jest za
darmo, mogę prosić i go otrzymam. Warunkiem jest wiara. Na początek nie musi być
wielka, wystarczy jak powiesz "Panie Jezu, chcę byś był moim przewodnikiem, moim
pasterzem, Ciebie chcę słuchać, za Tobą chcę iść. Zasiądź na "tronie mojego życia",
chcę byś był najważniejszy w moim życiu". Bo jest wierny swoim obietnicom, odpowie Ci
z pewnością.
Meditatio (powtarzanie)
Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się
każdym słowem.
Oratio (modlitwa)
Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia,
prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz powtórzyć powyższą modlitwę: "Panie
Jezu, chcę byś był moim przewodnikiem, moim pasterzem, Ciebie chcę słuchać, za Tobą
chcę iść. Zasiądź na "tronie mojego życia", chcę byś był najważniejszy w moim życiu". Bo
jest
wierny
swoim
obietnicom,
odpowie
Ci
z
pewnością.
01. 05. 2012, wtorek
SPOTKAĆ ZMARTWYCHWSTAŁEGO TO KARMIĆ SIĘ CHLEBEM ŻYWYM
Wyciszenie
Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę
Lectio (czytanie)
J 10, 22 - 30
Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył.
Rozważanie
„Powiedziałem wam, a nie wierzycie” – tak odpowiada Jezus Żydom na ich wezwanie
aby otwarcie potwierdził, że jest Mesjaszem. Dokonał wielu cudów czyli rzeczy
niemożliwych do wykonania dla żadnego człowieka. Wszystkie one stały się, bo były
wykonywane w imię Ojca w niebie. Tylko Bóg może dokonywać cudów. Czasem czyni je
wykorzystując człowieka jako swego pośrednika jeśli działanie zgodne jest z Jego wolą.
Każdy, który mówi o sobie, że czyni cuda, uzdrawia, „odnajduje” zaginionych, „widzi”
przyszłość lub każdy, który pozwala aby tak mówili o nim inni – grzeszy. Tylko Bóg jest
Stwórcą wszystkiego i włada czasem.
Żydzi nie uwierzyli bo czekając na Mesjasza wiele lat stworzyli własne o Nim
wyobrażenia, których Jezus nie spełniał. Zapomnieli o wszystkim co napisali o Mesjaszu
ich przodkowie, prorocy Pana Zastępów. Nie wiedzieć dlaczego nie wzięli pod uwagę
tych wszystkich cudownych zdarzeń, licznych uzdrowień, wskrzeszenia zmarłych,
których dokonał Jezus w imię Ojca. Nie weszli do „stada” Jezusa. Nie oddali się pod
opiekę „Najlepszemu Pasterzowi”. Nie stali się Jego owcami.
Być owcą Jezusa to być posłusznym Jego słowom. To wymaga wyzbycia się naszej
ludzkiej pychy. To wymaga wypowiedzenia słów: „Panie, prowadź. Jeśli zbłądzę jak
owca, która ucieka od stada za świeżym listkiem lub pachnącym ziołem, sprowadź mnie,
nawet siłą, z powrotem. Nie chcę żyć poza Twoim stadem. Wiem, że poza stadem
prędzej czy później, dopadną mnie wilki. Prędzej czy później złamię nogę i zginę z
głodu, bo nikt mi nie pomoże.”
Bądźmy owcami Jezusa. Karmmy się Jego ciałem a nigdy nie będziemy głodni.
Słuchajmy Jego słów i wcielajmy je w życie. Żyjmy w stadzie, czyli pamiętajmy o
wszystkich braciach i siostrach należących do Jego stada. Pomagajmy przyciągnąć do
stada wszystkie owce zbłąkane. Czyniąc tak będziemy żyli wiecznie.
Meditatio (powtarzanie)
Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się
każdym słowem.
Oratio (modlitwa)
Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia,
prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Panie, bądź mym
przewodnikiem. Mów do mnie a będę Cię słuchał. Chcę być Twoją posłuszną owcą.
02. 05. 2012, środa
SPOTKAĆ ZMARTWYCHWSTAŁEGO TO GŁOSIĆ JEGO SŁOWO
Wyciszenie
Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę
Lectio (czytanie)
J 12, 44 – 50
Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył.
Rozważanie
Jezus - wysłannik Ojca. Przy każdej okazji Jezus podkreśla, że został przysłany
przez Tego, który stworzył cały świat. Tego, który jest dawcą życia. Jezus jest tożsamy z
Ojcem. To rzeczywiście Jego Syn. Każdy kto przyjmuje słowo Jezusa przyjmuje Słowo
Boże.
Jezus i Bóg Ojciec stanowią jedno. Tak mówi sam Jezus: Ten, kto we Mnie wierzy,
wierzy nie we Mnie, lecz w Tego, który Mnie posłał. A kto Mnie widzi, widzi Tego, który
Mnie posłał (J 12, 44). Jezus pragnie zatem abyśmy przyjęli tę podstawową prawdę.
Każdy kto wierzy w Jezusa wyznaje zarazem wiarę w Boga. Każdy kto słucha Jezusa
słucha Boga. Każdy kto odrzuca Jezusa odrzuca też Boga i wystawia się na wieczne
potępienie.
Zadajmy sobie pytanie dlaczego wszechmocny Bóg Stworzyciel tak bardzo się o nas
troszczy. Przecież jeśli nie spełniamy Jego oczekiwań mógłby nas po prostu odrzucić,
unicestwić jak nieudany przedmiot. Tymczasem Bóg daje swoje Słowo, wysyła nam
proroków. Potem przez świat przechodzi Jego jednorodzony Syn, Który z Ojca jest
zrodzony przed wszystkimi wiekami. Nie można tej Bożej troski zrozumieć jeśli nie
przyjąć że On nas kocha. Kocha nas miłością, której nie jesteśmy w stanie pojąć. Kocha
nas miłością, która potrafi wszystko wybaczyć i której granic nie możemy dostrzec.
Jednocześnie żywi do nas głęboki szacunek. Tak głęboki, że pozwala nam popełniać
wszelkie niegodziwości i czeka w gotowości aby nam je wybaczyć.
Nie można tego zrozumieć ludzkim umysłem. Można jedynie w to uwierzyć. Można a
nawet trzeba tę Bożą miłość odwzajemnić oddając Bogu to wszystko, co mamy
najcenniejszego. Nas samych. Jezus na to nasze oddanie oczekuje.
Meditatio (powtarzanie)
Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się
każdym słowem.
Oratio (modlitwa)
Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia,
prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Panie, Ty jesteś Bogiem
wiernym. Oddaję Tobie wszystkie moje sprawy, całego siebie. Nie chcę niczego więcej jak
Twojej miłości.
3. 05. 2011, czwartek
SPOTKAĆ ZMARTWYCHWSTAŁEGO TO UJRZEĆ TOCZĄCĄ SIĘ WALKĘ
Wyciszenie
Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę
Lectio (czytanie)
Ap 11, 19a – 12,10
Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył.
Rozważanie
Przedziwna historia z tą walką między niewiastą a smokiem. Wydaje się jakby
wyciągnięta z bajki dla dzieci. Jan nadmienia, że jest to Smok barwy ognia, mający
siedem głów i dziesięć rogów – a na głowach siedem diademów. Postać smoka łatwa
do zilustrowana.
Zagrożeniem dla smoka jest owa niewiasta rodząca mężczyznę. Znamienne jest to,
iż są oni ze sobą w stanie wojny. Tłumaczenie tego tekstu z greki wyraźnie mówi o
wojnie, a nie tylko o pojedynczej potyczce lub bitwie. Nauczanie Kościoła utożsamia
ową niewiastę z samym Kościołem – Oblubienicą Jezusa a także Maryją - Matką
Jezusa. Ową niewiastą może być także każdy chrześcijanin, a także wprost każda
kobieta, która ze swojej natury związana jest z wrażliwością na świat ducha i walką o
ten świat.
Co ten tekst mówi nam dzisiaj? Otóż czy chcemy czy nie chcemy, jesteśmy na
wojnie. Jest to wojna o nasze serca. Jest to walka między dobrem a złem w naszym
sercu. W czasach współczesnych jest to walka o Boga w naszych sercach, w sercach
naszych dzieci i naszych rodzin. Jest to walka o mężczyznę i kobietę w świecie
współczesnym - aby bardziej słuchali Boga, niż ludzi czy samych siebie.
Świat współczesny nie jest wbrew pozorom czasem pokoju. Bardzo mocno została
zatarta granica między dobrem a złem. Zostaliśmy uśpieni konsumpcjonizmem i
pełnymi brzuchami. Obecnie toczy się walka o wartości w naszych rodzinach. Toczy się
walka o odpowiednie zagospodarowanie głów naszych dzieci.
Duch tego świata podważa wszelkie autorytety i wszelkie prawdy obiektywne. To
człowiek decyduje sam, co jest dobre a co złe. To człowiek staje się bogiem dla samego
siebie i swojej rodziny. Najważniejsze, aby było miło i sympatycznie, bez wymagań.
Bez powrotu do Boga i Jego Słowa nie jesteśmy wstanie obudzić się z naszego
letargu. Bez codziennej modlitwy osobistej ze Słowem Bożym oraz bez sakramentów
nie jesteśmy ujrzeć toczącej się walki na poziomie ducha.
Meditatio (powtarzanie)
Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się
każdym słowem.
Oratio (modlitwa)
Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia,
prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Jezu proszę Cię o łaskę
obudzenia się z mojego snu. Proszę Cię o łaskę przejrzenia na świat ducha.
4 .05. 2011 , piątek
SPOTKAĆ ZMARTWYCHWSTAŁEGO TO SPOTKAĆ SIĘ Z OJCEM
Wyciszenie
Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę
Lectio (czytanie)
J 14, 1 - 6
Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył.
Rozważanie
Jan Apostoł, autor czwartej Ewangelii mówi nam za Jezusem, iż zmierzamy do Ojca.
Naszym celem wędrówki po ziemi jest dom Ojca. Jezus dopowiada, że On jest drogą
prowadzącą do domu Ojca. On jest tym, który nas poprzedza, aby przygotować nam
miejsce.
Ojciec jest tym, który nas pragnął, abyśmy zaistnieli na tym świecie. On jest tym,
który nas oczekuje. Nie ma znaczenia, że komuś się nie podobamy. Nie ma znaczenia,
co myślą o nas inni. Najważniejsze jest to, co myśli i pragnie dla nas Ojciec.
Czy spotkałeś się ze swoim Ojcem niebieskim? Czy spotkałeś się z Ojcem Jezusa?
Czy wiesz czego pragnie dla ciebie Ojciec? Czy wiesz jaki masz plan do zrealizowania
w swoim życiu wyznaczony przez Ojca? Czy poznałeś prawdziwe oblicze Ojca
niebieskiego?
Człowiek zapomniał, że jest tylko pielgrzymem na tej ziemi. Człowiek tak się urządza
na tej ziemi jakby było to jego miejsce docelowe. Człowiek stworzony jest dla
wieczności i do tej wieczności zmierza, czy tego chce czy nie chce.
Ważne jest również to, że mamy przygotowane dla siebie miejsce w domu Ojca,
swoje mieszkanie. To mieszkanie jest wyłącznie dla nas. Jesteśmy niepowtarzalni jako
ludzie i nikt nie jest w stanie zastąpić nas w planie Ojca niebieskiego.
Często nie wiemy kim jest Ojciec w naszym życiu. Funkcjonujemy jako sieroty. Nasza
epoka jest epoką wołania o ojca w swoim życiu. Czy prosisz Jezusa, aby objawił ci
Swojego Ojca? Jezus mówi o sobie, że jest drogą prowadzącą do Ojca. Ja jestem drogą
i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.
Meditatio (powtarzanie)
Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się
każdym słowem.
Oratio (modlitwa)
Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia,
prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Jezu objaw mi swojego
Ojca. Daj mi poznać Jego oblicze. Daj mi poznać Jego plany wobec mnie.
5. 05. 2011, sobota
SPOTKAĆ ZMARTWYCHWSTAŁEGO TO STAĆ SIĘ
POSŁUSZNYM JEGO OJCU
Wyciszenie
Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę
Lectio (czytanie)
J 14, 7 - 14
Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył.
Rozważanie
Dla Jezusa najważniejszy jest Ojciec. Jezus mówi wręcz, że jest podobny do Ojca.
Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dzieci są podobne do swoich rodziców. Czy
inni patrząc na ciebie mogą rozpoznać Jezusa? Czy inni patrząc na ciebie mogą
rozpoznać Ojca, choćby jego mały blask?
Jezus spotyka się z Ojcem na modlitwie. Jezus pełni Jego wolę i pragnie spełnić ją
do końca. Mówi wręcz do uczniów: Moim pokarmem jest wypełnić wolę Tego, który Mnie
posłał, i wykonać Jego dzieło. (J 4, 34) Stał się posłusznym aż do śmierci i jak pisze św.
Paweł była to śmierć krzyżowa. Całkowicie podporządkował się Ojcu.
Człowiek współczesny nie chce się nikomu i niczemu podporządkowywać. Duch tego
świata niesie zniszczenie autorytetów i podważanie prawd obiektywnych. Niesie ducha
nieposłuszeństwa. Współczesny człowiek stawia siebie w centrum wszechświata.
Pragnie decydować co jest dobrem a co złem. Pragnie ingerować w początek życia i
jego koniec. W ten sposób realizuje grzech pychy pierwszych rodziców: Na pewno nie
umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i
tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło. (Rdz 3, 4-5)
Jezus wykonuje dzieła Ojca, ale mówi także, że my również będziemy wykonywać
takie dzieła. Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja
dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca.
Czy znasz pragnienia Ojca? Czy jest w tobie Duch Jezusa – duch posłuszeństwa
Jego prawom? Czy znasz plan Ojca wobec swojego życia? Czy znasz plan Ojca na rok
2012, na najbliższe wakacje?
Meditatio (powtarzanie)
Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się
każdym słowem.
Oratio (modlitwa)
Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia,
prośby, dziękczynienia, uwielbienia).Możesz modlić się tak: Jezu objaw mi swojego Ojca.
Naucz mnie posłuszeństwa wobec Twojego Ojca. Daj mi doświadczyć Ojca w swoim życiu.
Aneks:
CZYTANIA ROZWAŻANE W POSZCZEGÓLNYCH DNIACH
TYGODNIA
(wg Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, Wydawnictwo Pallotinum 2003)
29. 04. 2012, niedziela – Dzieje Apostolskie 4, 8-12
Piotr napełniony Duchem Świętym powiedział:
„Przełożeni ludu i starsi! Jeżeli przesłuchujecie nas dzisiaj w sprawie
dobrodziejstwa, dzięki któremu chory człowiek uzyskał zdrowie, to niech
będzie wiadomo wam wszystkim i całemu ludowi Izraela, że w imię
Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, którego wy ukrzyżowaliście, a którego
Bóg wskrzesił z martwych, że przez Niego ten człowiek stanął przed
wami zdrowy. On jest kamieniem, odrzuconym przez was budujących,
tym, który stał się kamieniem węgielnym. I nie ma w żadnym innym
zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia,
w którym moglibyśmy być zbawieni”.
30. 04. 2012, poniedziałek – Ewangelia Św. Jana 10, 1-10
Jezus powiedział:
„Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni
przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i
rozbójnikiem. Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec.
Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje
owce po imieniu i wyprowadza je. A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje
na ich czele, a owce postępują za nim, ponieważ głos jego znają.
Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie
znają głosu obcych”. Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie
pojęli znaczenia tego, co im mówił. Powtórnie więc powiedział do nich
Jezus: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Ja jestem bramą owiec.
Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a
nie posłuchały ich owce. Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze
Mnie, będzie zbawiony - wejdzie i wyjdzie, i znajdzie paszę. Złodziej
przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po
to, aby owce miały życie i miały je w obfitości”.
01. 05. 2012, wtorek – Ewangelia Św. Jana 10, 22 - 30
Obchodzono w Jerozolimie uroczystość Poświęcenia Świątyni. Było to
w zimie. Jezus przechadzał się w świątyni, w portyku Salomona.
Otoczyli Go Żydzi i mówili do Niego: „Dokąd będziesz nas trzymał w
niepewności? Jeśli Ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam otwarcie”.
Rzekł do nich Jezus: „Powiedziałem wam, a nie wierzycie. Czyny,
których dokonuję w imię mojego Ojca, świadczą o Mnie. Ale wy nie
wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec.
Moje owce słuchają mojego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja
daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z
mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt
nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy”.
02. 05. 2012, środa – Ewangelia Św. Jana 12, 44 – 50
Jezus tak wołał:
„Ten, kto we Mnie wierzy, wierzy nie we Mnie, lecz w Tego, który Mnie
posłał. A kto Mnie widzi, widzi Tego, który Mnie posłał. Ja przyszedłem
na świat jako światło, aby każdy, kto we Mnie wierzy, nie pozostawał w
ciemności. A jeżeli ktoś posłyszy słowa moje, ale ich nie zachowa, to Ja
go nie sądzę. Nie przyszedłem bowiem po to, aby świat sądzić, ale by
świat zbawić. Kto gardzi Mną i nie przyjmuje słów moich, ten ma swego
sędziego: słowo, które powiedziałem, ono to będzie go sądzić w dniu
ostatecznym. Nie mówiłem bowiem sam od siebie, ale Ten, który Mnie
posłał, Ojciec, On Mi nakazał, co mam powiedzieć i oznajmić. A wiem,
że przykazanie Jego jest życiem wiecznym. To, co mówię, mówię tak,
jak Mi Ojciec powiedział”.
03. 05. 2012, czwartek – Apokalipsa Świętego Jana 11, 19a – 12,10
Świątynia Boga w niebie się otwarła, i Arka Jego Przymierza ukazała
się w Jego świątyni. Potem ukazał się wielki znak na niebie: Niewiasta
obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z
gwiazd dwunastu. Ukazał się też inny znak na niebie: Oto wielki Smok
ognisty; ma siedem głów i dziesięć rogów, a na głowach siedem
diademów. Ogon jego zmiata trzecią część gwiazd z nieba i rzucił je na
ziemię. Smok stanął przed mającą urodzić Niewiastą, ażeby skoro tylko
porodzi, pożreć jej Dziecko. I porodziła Syna - mężczyznę, który będzie
pasł wszystkie narody rózgą żelazną. Dziecko jej zostało porwane do
Boga i do Jego tronu. Niewiasta zaś zbiegła na pustynię, gdzie ma
miejsce przygotowane przez Boga. I usłyszałem donośny głos mówiący
w niebie: „Teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego i
władza Jego Pomazańca”.
04. 05. 2012, piątek – Ewangelia Św. Jana 14, 1 - 6
Jezus powiedział do swoich uczniów:
„Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie
wierzcie. W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było,
to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy
odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do
siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja
idę”. Odezwał się do Niego Tomasz: „Panie, nie wiemy dokąd idziesz.
Jak więc możemy znać drogę ?” Odpowiedział mu Jezus: „Ja jestem
drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko
przeze Mnie”.
05. 05. 2012, sobota – Ewangelia Św. Jana 14, 7 - 14
Jezus powiedział do swoich uczniów:
„Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go
znacie i zobaczyliście”. Rzekł do Niego Filip: „Panie, pokaż nam Ojca, a
to nam wy starczy”. Odpowiedział mu Jezus: „Filipie, tak długo jestem z
wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także
i Ojca. Dlaczego więc mówisz: «Pokaż nam Ojca?» Czy nie wierzysz,
że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię,
nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam
dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we
Mnie. Jeżeli zaś nie, wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła.
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także
dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem i większe od tych
uczyni, bo Ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje,
to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić
Mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię”.

Podobne dokumenty