ld120429
Transkrypt
ld120429
SPOTKAĆ ZMARTWYCHSTAŁEGO 4 niedziela wielkanocna Lectio divina – czytanie i rozważanie Słowa Bożego Do rozważań dołączone zostały teksty Pisma Świętego na każdy dzień tygodnia Parafia NMP Bolesnej, Wrocław – Strachocin, kwiecień/maj 2012 Teksty dostępne na stronie: www.onjest.pl Opracowanie: Jolanta Prokopiuk, Dariusz Trocha, Wojciech Doliński, Monika Zimecka Korekta: Jerzy Prokopiuk Lectio divina - metoda osobistego studium Pisma Świętego Mnisi znali dwa sposoby medytacji Słowa Bożego: ruminatio – przetrawianie Słowa Bożego poprzez jego ciągłe powtarzanie oraz lectio divina– Bożą lekturę, czytanie Pisma Świętego. Ukształtowana była przez duchową egzegezę Pisma Świętego. Chodziło w niej o to, że wszystkie słowa Biblii rozumiem jako drogę do Boga, jako opis drogi duchowej. Chodzi tu raczej o pytanie: kim jestem, co jest tajemnicą mojego życia, kim i czym stałem się dzięki Jezusowi Chrystusowi? Kiedy bowiem poprzez medytację poczuję, kim jestem, zmieni się także moje działanie w świecie. Kilka uwag o miejscu modlitwy, czasie oraz pozycji modlitewnej. Miejsce – Idealne to kościół czy kaplica z wystawionym Najświętszym Sakramentem. W praktyce będzie to każde miejsce, w którym znajdziemy choć odrobinę wyciszenia. Czas – Przynajmniej kwadrans. Dobrze jeśli będzie to pół godziny. Pora dnia nie jest istotna, ważne tylko, byśmy byli przytomni i w czasie modlitwy nie zasnęli. Pozycja w czasie modlitwy. Godna i wygodna. Można w tej modlitwie klęczeć, można siedzieć na małej ławeczce, można też zwyczajnie usiąść na wygodnym krześle przy stole. Przebieg lectio divina– Istotą tej metody jest jej podział na: I. II. III. Czytanie (lectio) Medytację (meditatio) Modlitwę (oratio) Całość poprzedzona być powinna chwilą wyciszenia, skupienia, prośbą skierowaną do Ducha Świętego o dobre owoce. Na zakończenie powinniśmy podziękować Bogu oraz dokonać refleksji nad naszą modlitwą – jak się czuliśmy, co było dobre w tej modlitwie a co należałoby w niej poprawić w przyszłości. Czytanie (lectio) wybieramy dłuższy fragment tekstu – przynajmniej jeden rozdział. Nie zakładamy, że przeczytamy go w całości. Może się zdarzyć, że już pierwszy werset będzie tym fragmentem nad którym powinniśmy zatrzymać się dłużej. Czytam Pismo Święte powoli i uważnie, nie po to, by pomnożyć swoją wiedzę, lecz by spotkać Boga w Jego Słowie. W czytaniu chodzi bowiem o znalezienie takiego fragmentu (zwykle będzie to jeden werset), który nas poruszy. To poruszenie może mieć bardzo różny charakter. Może to być ciekawość, niezrozumienie, pociecha, piękno, niepokój. Poruszenie jest świadectwem, że ten werset jest dla nas osobiście ważny. Bardzo ważną informacją jest złość lub agresja rodząca się podczas czytania Słowa Bożego. Oznacza ona bowiem, że Jezus w Słowie Bożym dotyka naszej nieuporządkowanej dziedzina życia. Jest bardzo istotne zwrócenie uwagi na uczucia, które nam towarzyszą. Nie mamy wpływu na uczucia, które się rodzą. Są ważne ponieważ, ukazują nam one stan naszego serca. Nie ma uczuć dobrych i złych, ponieważ są one obojętne moralnie. Jeżeli rodzi się uczucie zazdrości lub niechęci to nie jest to grzechem. Materią grzechu będzie dopiero nasza odpowiedź na to uczucie. Znalezienie tekstu, który porusza jest sygnałem , że kończy się etap “lectio”. Medytacja (Meditatio) – Pierwotne, łacińskie znaczenie tego słowa to „powtarzanie”. W tej części koncentrujemy się na znalezionym urywku. Czytamy go wielokrotnie , powoli, jakby smakując – całość wersetu lub jego fragmenty. Czytając możemy akcentować różne części i wyrazy wersetu. Prawdopodobnie nauczymy się w ten sposób wersetu na pamięć. Powtarzajmy go zatem także w myśli – może nam pomóc zamknięcie oczu. Angażujmy na tym etapie nie tylko rozum ale także i serce. Modlitwa (Oratio) – Na pewnym etapie medytacji zamienia się ona w modlitwę. Będzie ona miała spontaniczny charakter. Czasami będzie to nasza aktywność, ale możemy też być „porwani” przez Boże natchnienie. Wtedy modlitwa stanie się bardziej działaniem Boga w nas niż naszym działaniem. Trudno przewidzieć, co przyniesie modlitwa, jaki dokładnie charakter i kierunek przybierze. Może to być zarówno przebłaganie, prośba jak i dziękczynienie i uwielbienie. Może mieć także charakter krótkiej, żarliwej modlitwy, proszącej Boga, by ukoił moja tęsknotę, by pozwolił się doświadczyć i ujrzeć. Warto wypowiedzieć się przed obliczem Boga osobiście, rozmawiając o swoich reakcjach - radościach skłaniających do uwielbienia, ale także o tym, co może trapić, powodować zawstydzenie czy wręcz poczucie bezsilności. 29. 04. 2012, niedziela SPOTKAĆ ZMARTYCHWSTAŁEGO TO ZOSTAĆ NAPEŁNIONYM DUCHEM ŚWIĘTYM Wyciszenie Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) Dz 4,8-12 Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Rozważanie Uczniowie po zesłaniu Ducha Świętego z odwagą nauczali ludzi i głosili Zmartwychwstanie. To były już zupełnie inne osoby, niż te zamknięte w wieczerniku z obawy przed Żydami. Nie było w nich lęku przed śmiercią i cierpieniem, mimo że wtrącano ich do więzienia, biczowano, prześladowano. Duch Święty obudził w nich życie pełne gorliwości, nic nie było w stanie ich powstrzymać. I my prośmy Ducha Świętego, aby nas napełnił swoją mocą i miłością. Bądźmy płomiennego ducha (Rz 12,11), abyśmy mogli zrealizować nakaz Jezusa: Idźcie i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Uczniowie byli zwykłymi, słabymi ludźmi. I takich niedoskonałych, nieuformowanych Jezus wybrał, aby szerzyli wiarę. Dzięki Duchowi Świętemu zostali do tego uzdolnieni. Mocą Ducha Świętego mówili świadectwa i uzdrawiali chorych. Dlaczego wiec i my nie mielibyśmy podobnie czynić, kiedy o to poprosimy na modlitwie? Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą (Łk 11,13) Piotr powiedział, że tylko dzięki Jezusowi możemy być zbawieni. Tylko On ma taką moc. Dowodem na to jest między innymi uzdrowienie chromego. Jezus, dzięki temu, że zmartwychwstał, żyje i wciąż działa. W dzisiejszych czasach jest mnóstwo ludzi wierzących, którzy w Jego imię uzdrawiają i wyrzucają złe duchy. Jest wielu świętych, którzy przez swoją modlitwę przyczynili się do niezwykłych cudów. Czy wierzymy w moc Jezusa Chrystusa? Czy wierzymy, że Jezus żyje? Prośmy Ducha Świętego o łaskę wiary i pamiętajmy, że rodzi się ona na modlitwie. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się każdym słowem. Oratio (modlitwa) Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Panie, napełnij mnie swoim Duchem Świętym, abym był człowiekiem płomiennego i ducha i świadczył o Tobie z mocą. 23.04.2012, poniedziałek SPOTKAĆ ZMARTWYCHWSTAŁEGO TO ROZPOZNAĆ WŁAŚCIWEGO PASTERZA Wyciszenie Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) J 10, 1-10 Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Rozważanie W świecie znajdziemy wielu, którzy chcą być przewodnikami i pasterzami dla innych; guru i mistrzami, którzy obiecują szczęście, kiedy za nimi pójdziemy i posłuchamy ich rad. Jezus też mówi - pójdź za mną a znajdziesz życie i to życie w obfitości. Wydaje się, że jeśli już mam kogoś słuchać i przyjmować jego naukę, to wybieram takiego, który nie wahał się oddać za mnie swojego życia. Pięknie podsumowała to skazana na śmierć za wiarę Asia Bibi w Pakistanie: "Jezus oddał za mnie swoje życie, a co zrobił dla was Mahomet"? Większym jednak problemem jest chyba nie to, że chcemy bądź nie chcemy słuchać jakichś nauczycieli. Problemem jest to, że często chcemy słuchać wyłącznie siebie, że to wyłącznie my i nasz rozum staje się jedynym kryterium podejmowania decyzji. Dla wielu chrześcijan ich pasterzem i wyrocznią nie jest Jezus tylko ich własny rozum. Bóg dał nam rozum do podejmowania decyzji, ale jeśli ten rozum nie jest oświecony łaską i wiarą, która rodzi się ze słuchania Bożego Słowa (Rz 10,9), to staje się tym złodziejem z przypowieści, który kradnie, zabija i niszczy nasze życie. Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie i miały je w obfitości. O jakie życie chodzi Jezusowi? Czy takie, którego doświadczymy kiedyś w niebie, czy takie, którego będziemy mogli zasmakować już tu, na ziemi? Jeśli Jezus posłał nam już Swojego Ducha, to nasze życie obfite może zacząć się już tu i teraz a tą obfitością jest miłość, radość, pokój, cierpliwość, dobroć, wierność, opanowanie (Ga 5,22). Te cechy są owocami Ducha Świętego. Aby otworzyć się na takie życie obfite, mające sens i cel, musimy prosić Ducha Świętego, aby nas przemieniał. Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we mnie - niech przyjdzie do mnie i pije! (...) A powiedział to o Duchu (...) (J7,37-39). Duch Święty jest za darmo, mogę prosić i go otrzymam. Warunkiem jest wiara. Na początek nie musi być wielka, wystarczy jak powiesz "Panie Jezu, chcę byś był moim przewodnikiem, moim pasterzem, Ciebie chcę słuchać, za Tobą chcę iść. Zasiądź na "tronie mojego życia", chcę byś był najważniejszy w moim życiu". Bo jest wierny swoim obietnicom, odpowie Ci z pewnością. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się każdym słowem. Oratio (modlitwa) Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz powtórzyć powyższą modlitwę: "Panie Jezu, chcę byś był moim przewodnikiem, moim pasterzem, Ciebie chcę słuchać, za Tobą chcę iść. Zasiądź na "tronie mojego życia", chcę byś był najważniejszy w moim życiu". Bo jest wierny swoim obietnicom, odpowie Ci z pewnością. 01. 05. 2012, wtorek SPOTKAĆ ZMARTWYCHWSTAŁEGO TO KARMIĆ SIĘ CHLEBEM ŻYWYM Wyciszenie Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) J 10, 22 - 30 Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Rozważanie „Powiedziałem wam, a nie wierzycie” – tak odpowiada Jezus Żydom na ich wezwanie aby otwarcie potwierdził, że jest Mesjaszem. Dokonał wielu cudów czyli rzeczy niemożliwych do wykonania dla żadnego człowieka. Wszystkie one stały się, bo były wykonywane w imię Ojca w niebie. Tylko Bóg może dokonywać cudów. Czasem czyni je wykorzystując człowieka jako swego pośrednika jeśli działanie zgodne jest z Jego wolą. Każdy, który mówi o sobie, że czyni cuda, uzdrawia, „odnajduje” zaginionych, „widzi” przyszłość lub każdy, który pozwala aby tak mówili o nim inni – grzeszy. Tylko Bóg jest Stwórcą wszystkiego i włada czasem. Żydzi nie uwierzyli bo czekając na Mesjasza wiele lat stworzyli własne o Nim wyobrażenia, których Jezus nie spełniał. Zapomnieli o wszystkim co napisali o Mesjaszu ich przodkowie, prorocy Pana Zastępów. Nie wiedzieć dlaczego nie wzięli pod uwagę tych wszystkich cudownych zdarzeń, licznych uzdrowień, wskrzeszenia zmarłych, których dokonał Jezus w imię Ojca. Nie weszli do „stada” Jezusa. Nie oddali się pod opiekę „Najlepszemu Pasterzowi”. Nie stali się Jego owcami. Być owcą Jezusa to być posłusznym Jego słowom. To wymaga wyzbycia się naszej ludzkiej pychy. To wymaga wypowiedzenia słów: „Panie, prowadź. Jeśli zbłądzę jak owca, która ucieka od stada za świeżym listkiem lub pachnącym ziołem, sprowadź mnie, nawet siłą, z powrotem. Nie chcę żyć poza Twoim stadem. Wiem, że poza stadem prędzej czy później, dopadną mnie wilki. Prędzej czy później złamię nogę i zginę z głodu, bo nikt mi nie pomoże.” Bądźmy owcami Jezusa. Karmmy się Jego ciałem a nigdy nie będziemy głodni. Słuchajmy Jego słów i wcielajmy je w życie. Żyjmy w stadzie, czyli pamiętajmy o wszystkich braciach i siostrach należących do Jego stada. Pomagajmy przyciągnąć do stada wszystkie owce zbłąkane. Czyniąc tak będziemy żyli wiecznie. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się każdym słowem. Oratio (modlitwa) Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Panie, bądź mym przewodnikiem. Mów do mnie a będę Cię słuchał. Chcę być Twoją posłuszną owcą. 02. 05. 2012, środa SPOTKAĆ ZMARTWYCHWSTAŁEGO TO GŁOSIĆ JEGO SŁOWO Wyciszenie Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) J 12, 44 – 50 Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Rozważanie Jezus - wysłannik Ojca. Przy każdej okazji Jezus podkreśla, że został przysłany przez Tego, który stworzył cały świat. Tego, który jest dawcą życia. Jezus jest tożsamy z Ojcem. To rzeczywiście Jego Syn. Każdy kto przyjmuje słowo Jezusa przyjmuje Słowo Boże. Jezus i Bóg Ojciec stanowią jedno. Tak mówi sam Jezus: Ten, kto we Mnie wierzy, wierzy nie we Mnie, lecz w Tego, który Mnie posłał. A kto Mnie widzi, widzi Tego, który Mnie posłał (J 12, 44). Jezus pragnie zatem abyśmy przyjęli tę podstawową prawdę. Każdy kto wierzy w Jezusa wyznaje zarazem wiarę w Boga. Każdy kto słucha Jezusa słucha Boga. Każdy kto odrzuca Jezusa odrzuca też Boga i wystawia się na wieczne potępienie. Zadajmy sobie pytanie dlaczego wszechmocny Bóg Stworzyciel tak bardzo się o nas troszczy. Przecież jeśli nie spełniamy Jego oczekiwań mógłby nas po prostu odrzucić, unicestwić jak nieudany przedmiot. Tymczasem Bóg daje swoje Słowo, wysyła nam proroków. Potem przez świat przechodzi Jego jednorodzony Syn, Który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami. Nie można tej Bożej troski zrozumieć jeśli nie przyjąć że On nas kocha. Kocha nas miłością, której nie jesteśmy w stanie pojąć. Kocha nas miłością, która potrafi wszystko wybaczyć i której granic nie możemy dostrzec. Jednocześnie żywi do nas głęboki szacunek. Tak głęboki, że pozwala nam popełniać wszelkie niegodziwości i czeka w gotowości aby nam je wybaczyć. Nie można tego zrozumieć ludzkim umysłem. Można jedynie w to uwierzyć. Można a nawet trzeba tę Bożą miłość odwzajemnić oddając Bogu to wszystko, co mamy najcenniejszego. Nas samych. Jezus na to nasze oddanie oczekuje. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się każdym słowem. Oratio (modlitwa) Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Panie, Ty jesteś Bogiem wiernym. Oddaję Tobie wszystkie moje sprawy, całego siebie. Nie chcę niczego więcej jak Twojej miłości. 3. 05. 2011, czwartek SPOTKAĆ ZMARTWYCHWSTAŁEGO TO UJRZEĆ TOCZĄCĄ SIĘ WALKĘ Wyciszenie Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) Ap 11, 19a – 12,10 Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Rozważanie Przedziwna historia z tą walką między niewiastą a smokiem. Wydaje się jakby wyciągnięta z bajki dla dzieci. Jan nadmienia, że jest to Smok barwy ognia, mający siedem głów i dziesięć rogów – a na głowach siedem diademów. Postać smoka łatwa do zilustrowana. Zagrożeniem dla smoka jest owa niewiasta rodząca mężczyznę. Znamienne jest to, iż są oni ze sobą w stanie wojny. Tłumaczenie tego tekstu z greki wyraźnie mówi o wojnie, a nie tylko o pojedynczej potyczce lub bitwie. Nauczanie Kościoła utożsamia ową niewiastę z samym Kościołem – Oblubienicą Jezusa a także Maryją - Matką Jezusa. Ową niewiastą może być także każdy chrześcijanin, a także wprost każda kobieta, która ze swojej natury związana jest z wrażliwością na świat ducha i walką o ten świat. Co ten tekst mówi nam dzisiaj? Otóż czy chcemy czy nie chcemy, jesteśmy na wojnie. Jest to wojna o nasze serca. Jest to walka między dobrem a złem w naszym sercu. W czasach współczesnych jest to walka o Boga w naszych sercach, w sercach naszych dzieci i naszych rodzin. Jest to walka o mężczyznę i kobietę w świecie współczesnym - aby bardziej słuchali Boga, niż ludzi czy samych siebie. Świat współczesny nie jest wbrew pozorom czasem pokoju. Bardzo mocno została zatarta granica między dobrem a złem. Zostaliśmy uśpieni konsumpcjonizmem i pełnymi brzuchami. Obecnie toczy się walka o wartości w naszych rodzinach. Toczy się walka o odpowiednie zagospodarowanie głów naszych dzieci. Duch tego świata podważa wszelkie autorytety i wszelkie prawdy obiektywne. To człowiek decyduje sam, co jest dobre a co złe. To człowiek staje się bogiem dla samego siebie i swojej rodziny. Najważniejsze, aby było miło i sympatycznie, bez wymagań. Bez powrotu do Boga i Jego Słowa nie jesteśmy wstanie obudzić się z naszego letargu. Bez codziennej modlitwy osobistej ze Słowem Bożym oraz bez sakramentów nie jesteśmy ujrzeć toczącej się walki na poziomie ducha. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się każdym słowem. Oratio (modlitwa) Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Jezu proszę Cię o łaskę obudzenia się z mojego snu. Proszę Cię o łaskę przejrzenia na świat ducha. 4 .05. 2011 , piątek SPOTKAĆ ZMARTWYCHWSTAŁEGO TO SPOTKAĆ SIĘ Z OJCEM Wyciszenie Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) J 14, 1 - 6 Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Rozważanie Jan Apostoł, autor czwartej Ewangelii mówi nam za Jezusem, iż zmierzamy do Ojca. Naszym celem wędrówki po ziemi jest dom Ojca. Jezus dopowiada, że On jest drogą prowadzącą do domu Ojca. On jest tym, który nas poprzedza, aby przygotować nam miejsce. Ojciec jest tym, który nas pragnął, abyśmy zaistnieli na tym świecie. On jest tym, który nas oczekuje. Nie ma znaczenia, że komuś się nie podobamy. Nie ma znaczenia, co myślą o nas inni. Najważniejsze jest to, co myśli i pragnie dla nas Ojciec. Czy spotkałeś się ze swoim Ojcem niebieskim? Czy spotkałeś się z Ojcem Jezusa? Czy wiesz czego pragnie dla ciebie Ojciec? Czy wiesz jaki masz plan do zrealizowania w swoim życiu wyznaczony przez Ojca? Czy poznałeś prawdziwe oblicze Ojca niebieskiego? Człowiek zapomniał, że jest tylko pielgrzymem na tej ziemi. Człowiek tak się urządza na tej ziemi jakby było to jego miejsce docelowe. Człowiek stworzony jest dla wieczności i do tej wieczności zmierza, czy tego chce czy nie chce. Ważne jest również to, że mamy przygotowane dla siebie miejsce w domu Ojca, swoje mieszkanie. To mieszkanie jest wyłącznie dla nas. Jesteśmy niepowtarzalni jako ludzie i nikt nie jest w stanie zastąpić nas w planie Ojca niebieskiego. Często nie wiemy kim jest Ojciec w naszym życiu. Funkcjonujemy jako sieroty. Nasza epoka jest epoką wołania o ojca w swoim życiu. Czy prosisz Jezusa, aby objawił ci Swojego Ojca? Jezus mówi o sobie, że jest drogą prowadzącą do Ojca. Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się każdym słowem. Oratio (modlitwa) Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Jezu objaw mi swojego Ojca. Daj mi poznać Jego oblicze. Daj mi poznać Jego plany wobec mnie. 5. 05. 2011, sobota SPOTKAĆ ZMARTWYCHWSTAŁEGO TO STAĆ SIĘ POSŁUSZNYM JEGO OJCU Wyciszenie Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) J 14, 7 - 14 Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Rozważanie Dla Jezusa najważniejszy jest Ojciec. Jezus mówi wręcz, że jest podobny do Ojca. Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dzieci są podobne do swoich rodziców. Czy inni patrząc na ciebie mogą rozpoznać Jezusa? Czy inni patrząc na ciebie mogą rozpoznać Ojca, choćby jego mały blask? Jezus spotyka się z Ojcem na modlitwie. Jezus pełni Jego wolę i pragnie spełnić ją do końca. Mówi wręcz do uczniów: Moim pokarmem jest wypełnić wolę Tego, który Mnie posłał, i wykonać Jego dzieło. (J 4, 34) Stał się posłusznym aż do śmierci i jak pisze św. Paweł była to śmierć krzyżowa. Całkowicie podporządkował się Ojcu. Człowiek współczesny nie chce się nikomu i niczemu podporządkowywać. Duch tego świata niesie zniszczenie autorytetów i podważanie prawd obiektywnych. Niesie ducha nieposłuszeństwa. Współczesny człowiek stawia siebie w centrum wszechświata. Pragnie decydować co jest dobrem a co złem. Pragnie ingerować w początek życia i jego koniec. W ten sposób realizuje grzech pychy pierwszych rodziców: Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło. (Rdz 3, 4-5) Jezus wykonuje dzieła Ojca, ale mówi także, że my również będziemy wykonywać takie dzieła. Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. Czy znasz pragnienia Ojca? Czy jest w tobie Duch Jezusa – duch posłuszeństwa Jego prawom? Czy znasz plan Ojca wobec swojego życia? Czy znasz plan Ojca na rok 2012, na najbliższe wakacje? Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się każdym słowem. Oratio (modlitwa) Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia).Możesz modlić się tak: Jezu objaw mi swojego Ojca. Naucz mnie posłuszeństwa wobec Twojego Ojca. Daj mi doświadczyć Ojca w swoim życiu. Aneks: CZYTANIA ROZWAŻANE W POSZCZEGÓLNYCH DNIACH TYGODNIA (wg Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, Wydawnictwo Pallotinum 2003) 29. 04. 2012, niedziela – Dzieje Apostolskie 4, 8-12 Piotr napełniony Duchem Świętym powiedział: „Przełożeni ludu i starsi! Jeżeli przesłuchujecie nas dzisiaj w sprawie dobrodziejstwa, dzięki któremu chory człowiek uzyskał zdrowie, to niech będzie wiadomo wam wszystkim i całemu ludowi Izraela, że w imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, którego wy ukrzyżowaliście, a którego Bóg wskrzesił z martwych, że przez Niego ten człowiek stanął przed wami zdrowy. On jest kamieniem, odrzuconym przez was budujących, tym, który stał się kamieniem węgielnym. I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni”. 30. 04. 2012, poniedziałek – Ewangelia Św. Jana 10, 1-10 Jezus powiedział: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem. Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, a owce postępują za nim, ponieważ głos jego znają. Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych”. Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co im mówił. Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a nie posłuchały ich owce. Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony - wejdzie i wyjdzie, i znajdzie paszę. Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie i miały je w obfitości”. 01. 05. 2012, wtorek – Ewangelia Św. Jana 10, 22 - 30 Obchodzono w Jerozolimie uroczystość Poświęcenia Świątyni. Było to w zimie. Jezus przechadzał się w świątyni, w portyku Salomona. Otoczyli Go Żydzi i mówili do Niego: „Dokąd będziesz nas trzymał w niepewności? Jeśli Ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam otwarcie”. Rzekł do nich Jezus: „Powiedziałem wam, a nie wierzycie. Czyny, których dokonuję w imię mojego Ojca, świadczą o Mnie. Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec. Moje owce słuchają mojego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy”. 02. 05. 2012, środa – Ewangelia Św. Jana 12, 44 – 50 Jezus tak wołał: „Ten, kto we Mnie wierzy, wierzy nie we Mnie, lecz w Tego, który Mnie posłał. A kto Mnie widzi, widzi Tego, który Mnie posłał. Ja przyszedłem na świat jako światło, aby każdy, kto we Mnie wierzy, nie pozostawał w ciemności. A jeżeli ktoś posłyszy słowa moje, ale ich nie zachowa, to Ja go nie sądzę. Nie przyszedłem bowiem po to, aby świat sądzić, ale by świat zbawić. Kto gardzi Mną i nie przyjmuje słów moich, ten ma swego sędziego: słowo, które powiedziałem, ono to będzie go sądzić w dniu ostatecznym. Nie mówiłem bowiem sam od siebie, ale Ten, który Mnie posłał, Ojciec, On Mi nakazał, co mam powiedzieć i oznajmić. A wiem, że przykazanie Jego jest życiem wiecznym. To, co mówię, mówię tak, jak Mi Ojciec powiedział”. 03. 05. 2012, czwartek – Apokalipsa Świętego Jana 11, 19a – 12,10 Świątynia Boga w niebie się otwarła, i Arka Jego Przymierza ukazała się w Jego świątyni. Potem ukazał się wielki znak na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu. Ukazał się też inny znak na niebie: Oto wielki Smok ognisty; ma siedem głów i dziesięć rogów, a na głowach siedem diademów. Ogon jego zmiata trzecią część gwiazd z nieba i rzucił je na ziemię. Smok stanął przed mającą urodzić Niewiastą, ażeby skoro tylko porodzi, pożreć jej Dziecko. I porodziła Syna - mężczyznę, który będzie pasł wszystkie narody rózgą żelazną. Dziecko jej zostało porwane do Boga i do Jego tronu. Niewiasta zaś zbiegła na pustynię, gdzie ma miejsce przygotowane przez Boga. I usłyszałem donośny głos mówiący w niebie: „Teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca”. 04. 05. 2012, piątek – Ewangelia Św. Jana 14, 1 - 6 Jezus powiedział do swoich uczniów: „Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie. W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę”. Odezwał się do Niego Tomasz: „Panie, nie wiemy dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę ?” Odpowiedział mu Jezus: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie”. 05. 05. 2012, sobota – Ewangelia Św. Jana 14, 7 - 14 Jezus powiedział do swoich uczniów: „Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście”. Rzekł do Niego Filip: „Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wy starczy”. Odpowiedział mu Jezus: „Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: «Pokaż nam Ojca?» Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie, wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić Mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię”.