Katarzyna Janiak - Instytut Slawistyki PAN

Transkrypt

Katarzyna Janiak - Instytut Slawistyki PAN
Adeptus e-pismo
IS PAN, Warszawa 2009
Katarzyna Janiak
Instytut Slawistyki PAN
Warszawa
Spojrzenie na konflikt w Jugosławii z 1999 roku
przez pryzmat burzenia mitu kosowskiego
(na podstawie tekstów „Gazety Wyborczej”)
Każdy naród w pewnych okresach swego istnienia odwołuje się do mitów z przeszłości,
także Serbowie, którzy sięgają do mitu kosowskiego. Związany ze średniowieczną bitwą, stał
się on niezaprzeczalnym symbolem serbskiego narodu. Wydarzenia z roku 1389 szybko
zostały przekute w legendę, do której dodawano wciąż nowe elementy. Bez znajomości
historii mitu, który już przeniknął do kultury masowej, nie sposób zrozumieć dzisiejszej
rzeczywistości w Serbii i stosunku Serbów do Kosowa. Aby usankcjonować swoje prawo do
tego miejsca sięgają oni do wydarzeń bardzo odległych. To właśnie na tym terenie
znajdowały się średniowieczne stolice ich państwa, tam w 1389 r. rozegrała się bitwa, która
stała się symbolem upadku kraju.
Podczas wydarzeń w Kosowie w 2008 r., kiedy prowincja oderwała się od Serbii,
uwidocznił się mitologiczno-symboliczny sposób postrzegania rzeczywistości. Mit związany
z bitwą na Kosowym Polu stał się symbolem upadku państwa a rok 1389 symbolem klęski,
która zapoczątkowała długie lata osmańskiej niewoli.
O Kosowie jako serbskiej Jerozolimie pisze w swoich esejach Ivan Čolović 1. Według
serbskiego etnologa ostatnimi czasy mówi się w Serbii bardzo dużo o świętościach
narodowych. Obok języka serbskiego który, jak zauważył autor, stał się przedmiotem
prawdziwego kultu, taką świętością jest właśnie Kosowo. Fundamentem narodu i strażnikiem
tożsamości narodowej jest serbska cerkiew narodowa a serbskie monastery znajdujące się
między innymi w Kosowie są symbolem wielkiej świętości 2.
Według uczonego naród serbski odgrywa rolę bohatera tragicznego; przechodzi
najcięższe próby, spada na niego całe możliwe zło. Kiedy kończyła się wojna w Kosowie,
Milošević przypisał zasługi za jej rezultat Narodowi i Naród ogłosił bohaterem. On jedynie
podzielił jego los 3.
Kosowo pozostaje obszarem ducha narodu serbskiego, bez względu na to czy jego
terytorium będzie znajdowało się w państwie serbskim i czy będą tam Serbowie. Według
Čolovicia od czasu wojny w Kosowie w 1999 roku walkę o serbskie tereny etniczne prowadzi
się wyłącznie jako walkę o Kulturkampf, bój o zachowanie i umocnienie serbskiej przestrzeni
duchowej. Bomby spadające na Belgrad miały na celu złamać ducha narodu serbskiego.
Konstatuje, że według wielu intelektualistów serbskich to właśnie Serbowie w tej wojnie byli
ofiarą Europy.
Z kolei polski historyk Marek Waldenberg zalicza atak na Jugosławię do kilku
najważniejszych wydarzeń w powojennej historii naszego kontynentu. Według uczonego było
I. Čolović, Bałkany – terror kultury, Wołowiec 2007, s. 24.
Tamże, s. 19-25.
3
Tamże, s. 52-53.
1
2
1
to jedno z najfatalniejszych wydarzeń w Europie po II wojnie światowej 4. O wojnie
propagandowej wymierzonej przeciwko Serbii pisze Waldenberg w swojej książce, Rozbicie
Jugosławii. Jugosłowiańskie lustro międzynarodowej polityki, porównując demonizowanie
Serbów z kampanią antysemicką lat 30-stych. Według niego powielanie informacji o
serbskich barbarzyństwach dokonywanych na ludności muzułmańskiej miało skłonić opinię
publiczną do tego, by rządy państw zachodnich podjęły decyzję o zaangażowaniu zbrojnym w
konflikt. Konflikt z roku 1999 w Kosowie to kolejne następstwo rozpadu (według M.
Waldenberga – rozbicia) Jugosławii.
Celem niniejszej pracy jest pokazanie, w jaki sposób w prasie polskiej został
przedstawiony atak NATO na Jugosławię i trwająca prawie trzy miesiące wojna, która stała
się jednym z etapów rozprawienia się z mitem Kosowa jako kolebki serbskiej państwowości.
Nie jest moim zamiarem przedstawienie genezy konfliktu, militarnego przebiegu operacji
wojskowej, czy skutków wojny a jedynie ukazanie, z jakimi informacjami – ograniczając się
tylko do jednego tytułu prasowego – polski czytelnik miał styczność w czasie trwania wojny.
Oparcie się na jednym tytule pisma codziennego, jakim jest „Gazeta Wyborcza”, w
przypadku tego tekstu jest zabiegiem celowym – wysoki nakład dziennika w miesiącach
marzec-czerwiec 1999 r. uplasował go na pierwszym miejscu wśród polskich gazet
codziennych.
24 marca 2009 r. minęła 10 rocznica rozpoczęcia nalotów NATO na Jugosławię. W
„Gazecie Wyborczej” ukazała się jedynie krótka notatka nawiązująca do wydarzeń z 1999 r.
Dotyczyła ona decyzji Hiszpanii o wycofaniu wojsk z Kosowa. Madryt uznał, że powody, dla
których Hiszpanie znaleźli się w tym miejscu dziesięć lat temu, przestały istnieć 5.
W marcu 1999 r. Sojusz Północnoatlantycki, którego członkiem od niedawna była także
Polska, rozpoczął atak na suwerenne państwo Półwyspu Bałkańskiego. W prasie, zarówno
europejskiej jak i światowej, pojawiły się liczne komentarze, dotyczące tego pierwszego w
powojennej Europie konfliktu zbrojnego, w który zaangażowały się wojska NATO. Naloty
stały się faktem medialnym.
Już pierwszego dnia nalotów pisano, że atak jest skutkiem odrzucenia przez Jugosławię
traktatu pokojowego dla Kosowa zaproponowanego przez Zachód oraz braku zgody na
rozmieszczenie na terytorium kraju misji pokojowej NATO 6. Sekretarz generalny sojuszu
Javier Solana oświadczył, że wojna nie jest wymierzona przeciwko narodowi
jugosłowiańskiemu, ale przeciw polityce represji prowadzonej przez władze kraju.
Zadecydował o niej ówczesny prezydent USA – Bill Clinton. W przemówieniu, jakie
wygłosił w przeddzień ataku mówił: „Jeśli teraz nie zrobimy nic, Milošević zrozumie to jako
licencję na dalsze zabijanie” 7. Amerykański prezydent opisywał wówczas sytuację w
Kosowie, mówiąc o dramacie Albańczyków, a jako źródło konfliktów podał próbę zdobycia
przez Miloševicia dominacji w całej byłej Jugosławii. Przekonywał, że interwencja zbrojna
jest niezbędna po to m.in. by zapobiec katastrofie humanitarnej w Kosowie i
rozprzestrzenieniu się konfliktu na inne kraje regionu. Zresztą terminy „katastrofa
humanitarna” oraz „interwencja humanitarna” pojawiały się w prasie często. W
przemówieniu, które wygłosił Clinton na dzień przed atakiem uzasadniał, że źródłem
antagonizmów jest tak naprawdę próba dominacji Miloševicia w byłej Jugosławii i jeśli
NATO nie zaangażuje się militarnie, zginie jeszcze więcej ludzi 8. Powielając stereotypy,
M.Waldenberg, Rozbicie Jugosławii. Jugosłowiańskie lustro międzynarodowej polityki, Warszawa 2005, s.
295.
5
Hiszpania wychodzi z Kosowa, „Gazeta Wyborcza” z 24 marca 2009, s. 8.
6
Atak za atakiem, „Gazeta Wyborcza” z 25 marca 1999, s. 1.
7
Przemówienie Billa Clintona wydrukowała „Gazeta Wyborcza” z 23-24 marca 1999 r.
8
Proszę, spójrzcie na mapę, „Gazeta Wyborcza” z 27-28 marca 1999 r., s. 12.
4
2
twierdził, że XX wiek to historia rzezi, które miały swój początek w Europie, tak jak pierwsza
wojna światowa, która zaczęła się na Bałkanach.
Argument, że wrogiem nie jest naród ale Milošević, był podnoszony zresztą na łamach
prasy, w mediach i oficjalnych wypowiedziach polityków wielokrotnie 9. Pojawiły się głosy,
że atak sprowokował sam przywódca Jugosławii, który wcześniej dopuścił się czystki
etnicznej w Kosowie 10. Odosobnione były wypowiedzi takie jak ta – eksperta ds. brytyjskiego
bezpieczeństwa:
NATO usprawiedliwia operację lotniczą jako konieczną, by uniknąć katastrofy humanitarnej. W
rzeczywistości największa katastrofa humanitarna nastąpi właśnie po rozpoczęciu ataków11.
Naloty poparła większość członków sojuszu oraz państw Unii Europejskiej. Polskie
Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało władze Jugosławii do wycofania armii i
zaprzestania operacji wojskowych w Kosowie 12. Jeszcze w połowie kwietnia „Gazeta”
opublikowała wyniki sondażu Demoskopu, według którego interwencję NATO popierało
ponad 60% Polaków 13. Według Centrum Badania Opinii Publicznej po dwóch miesiącach
bombardowań już tylko niespełna połowa badanych uważała interwencję NATO za słuszną 14.
Pierwsze bomby spadły na Jugosławię 24 marca 1999 r. Decydujący głos w kwestii
postępowania Sojuszu Północnoatlantyckiego na Bałkanach miały Stany Zjednoczone i
Niemcy – najwięksi rzecznicy interwencji zbrojnej. Z militarnego punktu widzenia wojna
stała się operacją lotnictwa amerykańskiego, którego siły były zdecydowanie najliczniejsze w
stosunku do pozostałych sojuszników. Bombardowania, które trwały ponad 70 dni,
prowadzono najpierw w Kosowie, później także na całym terytorium Jugosławii. Niszczono
infrastrukturę: drogi, mosty, zbombardowano budynek telewizji RTS w Belgradzie, w wyniku
czego śmierć poniosły osoby cywilne 15. Bomby spadały również na miejscowości, które nie
miały żadnego strategicznego znaczenia a straty w ludności cywilnej były określane w prasie
jako „skutki uboczne” działań wojennych.
Sojusz nastawiony był na wojnę błyskawiczną, kilkudniową. Bombardowania były
prowadzone z wysokości 5 tysięcy metrów, co było wynikiem przyjęcia przez NATO
koncepcji „zero śmiertelnych ofiar” wśród własnych żołnierzy. Sprawą nadrzędną, poza
unikaniem jakichkolwiek strat własnych, miało było ograniczenie skutków nalotów do
precyzyjnie dobranych celów 16. Jak donoszono w kolejnych relacjach prasowych nie
uchroniło to przed zbombardowaniem ambasady Chin. Z upływem czasu zaczęto jednak
pisać, że jeśli sojusz chce tę wojnę wygrać, musi zacząć operację lądową 17.
„Wyborcza” szeroko rozpisywała się o odwetach Serbów na Albańczykach za natowskie
bombardowania 18. Bardzo dużą część gazeta poświęciła dramatowi kosowskich uchodźców.
Na łamach dziennika można było nie tylko przeczytać reportaże o tysiącach wygnanych przez
L. Unger, Kosowo nie Gdańsk, „Gazeta Wyborcza” z 25 marca 1999 r., s. 4; A .Michnik, Wspólna rzecz,
„Gazeta Wyborcza” z 29 marca 1999 r., s. 1; Czystki Pamięci, „Gazeta Wyborcza”, s. 1
10
L. Unger, Kosowo nie Gdańsk, „Gazeta Wyborcza” z 25 marca 1999 r., s. 4.
11
J. Eyal, Głos ma Miloszević, „Gazeta Wyborcza” z 25 marca 1999 r., s. 6.
12
Polskie głosy, „Gazeta Wyborcza” z 26 marca 1999 r., s. 2
13
NATO robi dobrze, że atakuje, „Gazeta Wyborcza” z 17-18 kwietnia 1999 r., s. 11.
14
M. Strzeszewski, Spadek poparcia dla nalotów na Jugosławię. Komunikat z badań, Centrum Badania Opinii
Publicznej, Warszawa, czerwiec 1999 r., s. 2.
15
Tylko naloty, „Gazeta Wyborcza” z 24-25 kwietnia 1999 r., s. 1; Cel – propaganda, „Gazeta Wyborcza” z 2425 kwietnia 1999 r., s. 4.
16
S. Koziej, Ta wojna nie jest wojną, „Gazeta Wyborcza” z 16 kwietnia 1999 r., s. 8.
17
Jak wygrać wojnę, „Gazeta Wyborcza” z 10-11 kwietnia 1999 r., s. 1.
18
D. Warszawski, Odwet Serbów, „Gazeta Wyborcza” z 29 marca 1999 r., s. 1; Jak dzikie zwierzęta, „Gazeta
Wyborcza” z 29 marca 1999 r., s. 4.
99
3
Serbów kosowskich Albańczyków, ale także zobaczyć ich fotografie 19. Na początku kwietnia
grupa pierwszych uciekinierów z Kosowa przyleciała do Polski, co również zostało
odnotowane przez „Gazetę Wyborczą” 20. Nierzadko epatowano drastycznymi obrazami
wojny 21. Pojawiały się informacje o odkryciu masowych grobów w miejscowościach Raak,
Goden, Gjakov, w których oddziały serbskie miały dokonać masakr na ludności albańskiej 22.
Prasa informowała także o chybionych natowskich nalotach, które nie trafiały w cel lecz
w ludność cywilną, np. w pociągi pasażerskie 23. Gazeta pisała na przykład o zbombardowaniu
przez sojusz konwoju albańskich uchodźców z Kosowa 24. Wyrazy ubolewania i żalu za
śmierć niewinnych ludzi wyrażali przedstawiciele NATO, jednak według nich incydent – bo
tak to było przedstawiane – nie mógł stać się powodem zmiany strategii sojuszu. Prawo do
pomyłek przyznał organizacji gen. Wesley Clark – głównodowodzący NATO w Europie.
Dziennik cytował także krótkie wypowiedzi czołowych europejskich polityków, którzy
śmiercią cywilów obarczyli Jugosławię, w szczególności zaś Miloševicia, który jak
podkreślano doprowadził do wypędzenia z domów setek tysięcy Albańczyków. Wraz z
trwającymi nalotami pojawiały się kolejne doniesienia o pomyłkowych bombardowaniach
kolejnych konwojów z uchodźcami 25.
O sytuacji w Jugosławii, demonstracjach przeciwko nalotom, o tym, że lepiej przegrać
wojnę uzyskując pomoc gospodarczą dla kraju, mówił w wywiadzie udzielonym gazecie
publicysta belgradzkiego dziennika „Vreme” – Stojan Cerović 26. O interwencji NATO jako
działaniach szkodliwych pisano sporadycznie 27. Jednak nawet wtedy, gdy twierdzono, że atak
jest sprzeczny z Kartą Narodów Zjednoczonych, zaznaczano, że jest on usprawiedliwiony
sytuacją w Kosowie.
Zdecydowanie inne stanowisko zaprezentowano w wypowiedzi konsula ambasady
Federacyjnej Republiki Jugosławii w Warszawie – Vlastimira Djuricianina, który mówił o
konieczności obrony swojej ojczyzny przed agresją oraz o potrzebie natychmiastowego
przerwania nalotów 28. Dyplomata wypowiadał się m.in. na temat złej woli w przekazywaniu
przez media informacji o stanie faktycznym sytuacji w Kosowie, o przekłamaniach
związanych w przedstawianiu negocjacji w Rambouillet. Według konsula konferencja ta
została zorganizowana, żeby pokazać światu, że to Serbowie torpedują pokojowe
porozumienia. Zaznaczył, że z bombardowanego Kosowa uciekają nie tylko Albańczycy, o
których pisze prasa, ale także Serbowie i przedstawiciele innych narodowości.
Naloty na Jugosławię stały się pretekstem do podejmowania kwestii dotyczących
przyszłości NATO i możliwości prowadzenia operacji wojskowych poza swoimi granicami w
obronie praw człowieka 29. Wskazano główne zadania, do których zaliczono obronę swoich
członków przed zewnętrzną agresją oraz zapewnienie stabilizacji w regionie euroatlantyckim.
Z biegiem czasu zaczęły pojawiać się informacje odnoszące się do wspólnego planu
Zachodu i Rosji dla Kosowa, który powstał na szczycie państw G7 i Rosji 30. Słowiańskie
mocarstwo potępiające wcześniej naloty, wyraziło zgodę na stacjonowanie
Czystki pamięci, „Gazeta Wyborcza” z 1 kwietnia 1999 r., s. 1; M. Słowakiewicz, Może pani mnie stąd
zabrać, „Gazeta Wyborcza” z 6 kwietnia 1999 r., s. 6.
20
W. Staszewski, M. Słowakiewicz, Spokojne niebo nad Smoszewem, „Gazeta Wyborcza” z 12kwietnia 1999 r.,
s. 1.
21
M. Słowakiewicz, Ofiary wojny, „Gazeta Wyborcza” z 6 kwietnia 1999 r., s. 1.
22
M. Kruczkowska, Masowe groby, „Gazeta Wyborcza” z 17-18 kwietnia 1999 r., s. 1.
23
Trzy fale nalotów, „Gazeta Wyborcza” z 14 kwietnia 1999 r., s. 5.
24
Wina NATO, „Gazeta Wyborcza” z 16 kwietnia 1999 r., s. 1.
25
Dwa konwoje, nie ten pilot, „Gazeta Wyborcza” z 20 kwietnia 1999 r., s. 1
26
S. Cerović, Musimy przegrać tę wojnę, „Gazeta Wyborcza” z 17-18 kwietnia 1999 r., s. 12-14.
27
A. Hall, Kości zostały rzucone, „Gazeta Wyborcza” z 17-18 kwietnia 1999 r., s. 14.
28
Nie ma ceny na Kosowa, „Gazeta Wyborcza” z 19 kwietnia 1999 r., s. 16
29
Czym chce być NATO w XXI wieku, „Gazeta Wyborcza” z 26 kwietnia 1999 r., s. 1.
30
Rosja się zgadza?, „Gazeta Wyborcza” z 7 maja 1999 r., s. 1.
19
4
międzynarodowych sił w prowincji. Donoszono przy tej okazji o rozmowach poświęconych
przyszłości Kosowa, które zostały podjęte przez negocjatorów USA i Rosji 31. W rozwiązaniu
konfliktu pomóc miało embargo na dostawy paliw i ropy naftowej nałożone przez Unię
Europejską 32. Szerokim echem odbiła się w prasie informacja o nakazie aresztowania
Slobodana Miloševicia, wydanym przez Międzynarodowy Trybunał w Hadze, oskarżającym
prezydenta o zbrodnie wojenne w Kosowie 33. Dość szybko po tym fakcie pojawiły się
wiadomości, że Belgrad jest gotowy przyjąć plan pokojowy opracowany przez Grupę G-8.
Według przedstawionej koncepcji do Kosowa wprowadzono by, za zgodą ONZ,
międzynarodowe „siły cywilne i bezpieczeństwa”, a wycofano by wojska jugosłowiańskie. Za
główny postulat obrano powrót uchodźców oraz autonomię dla prowincji. Nie było natomiast
żadnej wzmianki o usunięciu Miloševicia 34.
Z początkiem czerwca dziennik poinformował o możliwości zakończenia nalotów a tym
samym przyjęciu przez Belgrad warunków zakończenia wojny 35. NATO nie przerywało
jednak bombardowań, które miały zostać wstrzymane dopiero po wycofaniu wojsk
jugosłowiańskich z Kosowa. Ponadto Belgrad zadeklarował możliwość powrotu uchodźców,
szeroką autonomię dla prowincji oraz zaakceptował obecność sił pokojowych sojuszu w
Kosowie.
10 czerwca 1999 r. o godz. 15 sekretarz generalny NATO Javier Solana odczytał w
Brukseli oświadczenie o zawieszeniu przez NATO nalotów na Jugosławię 36.
„Gazeta Wyborcza” od pierwszych dni nalotów stała na stanowisku, że
bombardowania są złem koniecznym, za które odpowiedzialność ponosi serbski przywódca.
Emocjonalne podejście do konfliktu było szczególnie widoczne, gdy pisano o uchodźcach z
Kosowa. Odnosiło się przy tym wrażenie, że ofiarami tej wojny byli tylko kosowscy
Albańczycy. Nawet jeśli pisano o nieumyślnie zabitych serbskich cywilach to winą za taki
stan rzeczy obarczano wyłącznie Miloševicia, który według gazety do wojny doprowadził.
Skończyła się wojna, która z czasem przynieść miała Kosowu niepodległość i nowy rozdział
w stosunkach serbsko-albańskich.
Zakończył się tym samym jeden z etapów wymazywania serbskiego mitu kosowskiego,
związanego z przestrzenią terytorialną Kosowa, mitu, który przez lata niewoli osmańskiej
pozwalał Serbom utrzymać ich świadomość narodową.
31
Przeciek z Bonn, „Gazeta Wyborcza” z 21 maja 1999 r., s. 12.
Zakręcony kurek, „Gazeta Wyborcza” z 27 kwietnia 1999 r., s. 3.
33
Miloszević pod sąd? „Gazeta Wyborcza” z 27 maja 1999 r., s. 1, s. 7; Ścigani, ”Gazeta Wyborcza” z 28 maja
1999 r., s. 1.
34
Co jest warte słowo Slobo?, „Gazeta Wyborcza” z 29-30 maja 1999 r., s. 1.
35
Co powie Slobo?, „Gazeta Wyborcza” z 2-3 czerwca 1999 r., s. 1; Belgrad ustąpił, „Gazeta Wyborcza” z 4
czerwca 1999 r., s. 1
36
Wracamy do pokoju, „Gazeta Wyborcza” z 11 czerwca 1999 r., s. 1.
32
5
LITERATURA
[I. Čolović, Bałkany – terror kultury, Wołowiec 2007],
[M. Waldenberg, Rozbicie Jugosławii. Jugosłowiańskie lustro międzynarodowej polityki,
Warszawa 2005],
[„Gazeta Wyborcza”, marzec-czerwiec 1999].
RESUME
Every nation in certain periods of its own existence invokes myths from the past, also
Serbs who reach to the myth of Kosovo. This myth - connected with a mediaeval battle
became a symbol of fall of the Serbian nation. Events from the year 1389 quickly became the
legend to which one added continually new elements.
Therefore Kosovo is so important for Serbs. Just there were capitals of the mediaeval
Serbian state and temples. Mediaeval fight in 1389 became a symbol of the fall of the Serbian
state. In Kosovo were took place the battle which conditioned Serbs from the Turkish yoke on
many years. At present in the memory of Serbs, Kosovo works as Serbian Golgotha and the
myth deeply penetrated to the mass-culture.
The purpose of the present text is the show, how in the Polish press became shown the
NATO’a attack on Yugoslavia in 1999 and lasting almost three months war.
There is no my intention to demonstrate the genesis of the conflict nor the military
operation. I would like to show with what kind of information – limited only to one press title,
“Gazeta Wyborcza”, - the Polish readers had a contact during the war in Kosovo. I used only
one title of magazine, which edition was the biggest in Poland in Polish daily newspapers.
The NATO’s attack on Yugoslavia was a breach of international law. However „Gazeta
Wyborcza” from the outset blamed the Serbian leader. Milošević became “butcher” of
Balkans. The emotional approach to the conflict was especially visible, when one wrote about
refugees from Kosovo. The very large part the newspaper devoteded to the drama of refugees
from Kosovo.
SŁOWA KLUCZOWE:
Kosowo, mit kosowski, NATO, Serbia, Jugosławia, Albania, wojna w Kosowie, katastrofa
humanitarna, Slobodan Milošević,
KEY WORDS
Kosovo, myth of Kosovo, NATO, Serbia, Yugoslavia, Albania, war in Kosovo, humanitarian
catastrophe, Slobodan Milošević
6

Podobne dokumenty