STANOWISKO FORUM DIALOGU
Transkrypt
STANOWISKO FORUM DIALOGU
Stanowisko Forum Dialogu – czerwiec 1997 Wobec sytuacji budownictwa mieszkaniowego w Polsce W ostatnich latach podjęto trud urynkowienia gospodarki mieszkaniowej. Wprowadzono w życie całą serię ustaw przenoszących nas ze świata realnego socjalizmu w relacje gospodarki rynkowej. Szczególne znaczenie dla transformacji mieszkalnictwa miały m.in. ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych, o własności lokali oraz o komunalizacji mieszkań zakładowych. Kluczowe znaczenie dla rozwoju budownictwa czynszowego, umożliwiającego dyslokację siły roboczej, miała również ustawa o niektórych formach popierania budownictwa z grudnia 1995 roku. Niezależnie od tego, że życie dyktuje konieczność wprowadzenia pewnych poprawek i zmian do tych ustaw - to trzeba wyraźnie podkreślić zasługi tych, którzy tę pracę wykonali. Tyle dobrego o budownictwie. Pomimo deklaracji kolejnych rządów systematycznie spada tempo budownictwa mieszkaniowego i równie szybko rośnie ilość samodzielnych gospodarstw domowych nie posiadających odrębnych mieszkań. Według różnych źródeł deficyt ocenia się na 1,4 - 1,6 mln. mieszkań. Nieszczęście to dotyka w pierwszej kolejności młode małżeństwa, z których, według badań Instytutu Gospodarki Mieszkaniowej, już ok. 500 tys. nie posiada odrębnych mieszkań (ok. 250 tys. młodych rodzin mieszka u rodziców, a pozostałe 250 tys. wynajmuje mieszkania bez większych perspektyw na trwałe rozwiązanie swoich życiowych problemów). Warto przy tym pamiętać, że w 2010 roku pojawi się wyż dwudziestolatków. Bez nowych rozwiązań systemowych dzisiaj, bez głębokich zmian w polityce mieszkaniowej i bez wyraźnego zwiększenia środków publicznych na te cele kryzys mieszkaniowy zaostrzy radykalnie napięcia społeczne. Na 1000 mieszkańców przypada w Polsce 286 mieszkań, podczas gdy w Danii - 473, we Francji - 470, w Niemczech - 425, w USA - 420, w Wielkiej Brytanii - 405, w Bułgarii - 401, na Węgrzech - 388, w Czechach - 360, w Rumunii - 339, w Słowacji 306. W Europie wyprzedzamy jedynie niektóre kraje WNP oraz Albanię. Według mikrospisu z 1995 roku, w użytkowaniu jest ok. 11,5 mln. mieszkań, z czego ok. 3,5 mln. wymaga pilnych remontów i modernizacji. Na skutek braku ustabilizowanej, długofalowej polityki sprzyjającej remontom i modernizacji istniejących zasobów mieszkaniowych, ok. 27% ludności mieszka w warunkach substandardowych, a liczba mieszkań, które trzeba będzie wyburzyć do 2000 r. ze względu na zły stan techniczny, może przewyższyć liczbę mieszkań oddawanych w tym czasie do użytku, jeżeli będziemy budowali w takim tempie jak dotychczas. Rok Liczba mieszk. p.u.mieszk. mieszk. oddanych do uż. tys. m. sferę bud. na 1 tys. w wydatkach w stosunku uż. kw.pu mieszk. budżet. (%) do PKB 1993 (tys.) 94,4 7.658 2,5 4,9 1,6 1994 76,1 6.731 2,0 4,4 1,5 1995 67,1 6.008 1,6 3,3 1,1 1996 59,0 5.600 1,4 3,5 1,1 3,0 0,9 1997 Nakłady na mieszkaniowa Utrzymująca się od wielu lat tendencja zmniejszania środków publicznych na sferę mieszkaniową jest niezgodna z opracowanymi przez rząd i przyjętymi przez Sejm w 1994 roku „Założeniami Polityki Mieszkaniowej”, w których m.in. stwierdzono: „... udział ogólnej sumy nakładów kapitałowych na szeroko pojętą sferę mieszkaniową w PKB powinien sukcesywnie wzrastać, tak aby w 2000 r. osiągnąć poziom 4,5% PKB”. Jak widać z tabeli, zamiast wzrastać, wydatki budżetu maleją. Warto przypomnieć, że w krajach Europy Zachodniej na aktywne formy wspierania budownictwa mieszkaniowego, nawet w okresach kryzysów gospodarczych, przeznaczano 4-5 razy więcej środków publicznych, niż czyni się to u nas. Subsydia, tanie kredyty i inne formy pomocy dotyczą przy tym wszystkich form budownictwa mieszkaniowego. Wpływy z różnego typu podatków i zmniejszenie wypłat zasiłków dla bezrobotnych z nadwyżką rekompensowały wydatki budżetu. Wysoki „współczynnik mnożnikowy” powodował przy tym, że na 1 zatrudnionego w budownictwie znajdowały dodatkowo pracę 2-3 osoby w przemysłach pracujących na rzecz budownictwa mieszkaniowego. Wydatki na budownictwo mieszkaniowe w tych krajach, w przeciwieństwie do wydatków na zasiłki socjalne i pomoc społeczną, są traktowane w kategoriach dobrego biznesu, gdyż służą ożywieniu koniunktury gospodarczej. Poważnym problemem jest sposób rozdysponowania niewielkich środków na budownictwo mieszkaniowe. Są one kierowane głównie - zamiast na wspieranie i restrukturyzację budownictwa mieszkaniowego - na wywiązywanie się z dawniejszych zobowiązań (wykup odsetek od kredytów, książeczki mieszkaniowe). W rzeczywistości na rozwój budownictwa mieszkaniowego w 1997 roku przeznaczono ok. 16,3% ogółu środków skierowanych na cele mieszkaniowe (wspomaganie Krajowego Funduszu Hipotecznego, dotacje dla gmin na przygotowanie terenów pod budownictwo mieszkaniowe oraz na wypłaty premii gwarancyjnych). Na cele socjalne (dodatki mieszkaniowe) przeznaczono 11% wydatków. Resztę, tj. prawie 73% środków, przeznaczono na spłatę zaległych zobowiązań finansowych lub dofinansowanie utrzymania istniejących zasobów. Budżet na rok bieżący przewiduje dla sfery mieszkaniowej nakłady o 12% realnie mniejsze niż w ubiegłym roku. W tych warunkach nie można niestety spodziewać się z n a c z ą c e j p o p r a w y i p r z y g o t o w a n i a s t a r t u p o d z w i ę k s z o n e z a d a n i a w przyszłym roku. Wiele różnych problemów w obszarze budownictwa i gospodarki zasobami mieszkaniowymi oczekuje na swoje rozwiązanie. Forum Dialogu postanowiło skupić się na kilku wybranych sprawach i przedstawić rozwiązania, które powinny dać początek p r z e ł a m a n i a o b e c n e g o i m p a s u w b u d o w n i c t w i e m i e s z k a n i o w y m o r a z w remontach i modernizacji istniejących zasobów mieszkaniowych. Budownictwo mieszkaniowe a gospodarka narodowa W Polsce utrzymuje się pogląd, iż budżetu nie stać na większe zaangażowanie środków na rozwój budownictwa mieszkaniowego. Politycy nie dostrzegają faktu, że rozwój budownictwa mieszkaniowego stabilizuje tendencje wzrostu gospodarczego, nie mówiąc już o znaczeniu tej sprawy w polityce społecznej i tworzeniu perspektyw dla młodego pokolenia. Wielu wybitnych ekonomistów na świecie zdecydowanie podkreśla pozytywną rolę budownictwa mieszkaniowego w rozwoju gospodarczym. W pełni potwierdziły to badania Instytutu Gospodarki Mieszkaniowej. Wyniki badań pozwalają stwierdzić w sposób udokumentowany, że budownictwo mieszkaniowe może - nawet w warunkach transformacji gospodarczej - stanowić istotny czynnik rozwoju gospodarczego. Rozwój budownictwa mieszkaniowego: - pobudza rozwój gałęzi gospodarki opartych na krajowej bazie surowcowej ze względu na bardzo małą „importochłonność”; - generuje znaczący wzrost zatrudnienia w całej gospodarce, wynoszący prawie trzech zatrudnionych na jednego zatrudnionego w budownictwie; - nie „przejada” dochodu narodowego, przeciwnie - może on przyspieszyć rozwój gospodarczy i wzrost PKB; - wykazano też, że przeznaczenie tylko części wpływów podatkowych ze sfery oddziaływania budownictwa mieszkaniowego na tę gałąź gospodarki wystarcza na pobudzenie jej rozwoju; - wymaga bardzo małych nakładów inwestycyjnych na tworzenie nowych stanowisk pracy (2-3 razy mniej niż w innych gałęziach gospodarki narodowej); - cechy budownictwa mieszkaniowego potęgowane są przez niektóre parametry ekonomiczne, w tym wysoki udział robocizny w wartości produkcji, a także wolniejszy wzrost cen w budownictwie od wskaźnika cen konsumpcyjnych. Warunkiem prorozwojowego wykorzystania przedstawionych cech budownictwa mieszkaniowego jest świadomość, że nie sprawi tego samoistnie „niewidzialna ręka rynku”, lecz potrzebna jest akceptacja społeczna oraz wola polityczna przeznaczenia środków niezbędnych do uruchomienia koniecznych procesów i pragmatycznych działań realizacyjnych. Ważnym potwierdzeniem tej tezy jest praktyka krajów zachodnich (i to nie tylko najbogatszych). Polega ona na: - znaczącej roli państwa w kreowaniu popytu na budownictwo mieszkaniowe przez system ulg podatkowych, kredytów preferencyjnych oraz inne sposoby subwencjonowania, zróżnicowane w zależności od statusu ekonomicznego i rodzinnego (kraje te przeznaczają 4-6% PKB na budownictwo mieszkaniowe, a my zaledwie 0,9%), - w okresach trudnych ekonomicznie (np. w Niemczech, Austrii i Francji w latach powojennych, a w Szwecji przed drugą wojną światową) rola państwa we wspomaganiu budownictwa mieszkaniowego była szczególnie duża.Czołowi ekonomiści zachodni stwierdzają jednoznacznie, że wspomaganie to stymuluje rozwój gospodarczy. Środki publiczne w finansowaniu budownictwa mieszkaniowego W całym okresie powojennym, we wszystkich krajach europejskich o gospodarce rynkowej, środki publiczne kierowane na cele mieszkaniowe stały się trwałym elementem polityki mieszkaniowej państw w zakresie wspierania rozwoju budownictwa mieszkaniowego dla rodzin o niskich i średnich dochodach. W większości krajów o gospodarce rynkowej stosowanych jest równolegle co najmniej osiem różnych form pomocy państwa. Są to: 1) subsydia budowlane, występujące w postaci dopłat ze środków budżetu państwa do każdego mieszkania, z reguły przeznaczonego do wynajmu, a budowanego przez organizacje mieszkaniowe typu non profit, rzadziej przez gminy czy przez prywatnych inwestorów, 2) subsydia procentowe (ang. Interst subsidy) polegające na pokrywaniu ze środków budżetu państwa części rynkowego oprocentowania mieszkaniowych kredytów hipotecznych bądź określonej części tych kredytów, 3) premie z tytułu wieloletniego oszczędzania na mieszkanie w systemie kas oszczędnościowo-pożyczkowych, 4) ulgi podatkowe z tytułu poniesionych wydatków na budowę, względnie kupno, remont lub modernizację mieszkania, 5) dodatki mieszkaniowe pokrywające część płaconego czynszu, bądź inne opłaty z tytułu użytkowania mieszkania, 6) subsydia na poprawę standardu (modernizacja) oraz adaptację domów i mieszkań do potrzeb użytkowników, 7) subsydia ryczałtowe wypłacane okresowo w celu zachęty do zmiany czynszowego mieszkania komunalnego na mieszkanie relatywnie droższe, 8) dopłaty energetyczne pokrywające częściowe koszty przedsięwzięć prowadzących np. do zaoszczędzenia energii cieplnej w mieszkaniu. W latach 60-tych i 70-tych subsydia stanowiły ok. 40% nakładów ponoszonych na budownictwo mieszkaniowe w Austrii i Hiszpanii, 50-60% w Finlandii i Wielkiej Brytanii oraz 70-90% w Danii, Francji, Holandii, Norwegii i Szwecji. W latach 80tych i w połowie lat 90-tych udział subsydiowanych mieszkań uległ w wielu krajach wyraźnemu obniżeniu z uwagi na umocowanie się zrównoważonego rynku mieszkaniowego i utrwalającą się tendencję wzrostu udziału budownictwa prywatnego. Na początku lat 90-tych w takich krajach jak Austria, Holandia, Wielka Brytania, Francja i kraje nordyckie, budownictwo subsydiowane stanowiło 50-75% liczby mieszkań ogółem oddanych do użytku. W zależności od grup inwestorów i statusu użytkowania mieszkań oddanych do użytku, udział budownictwa korzystającego z bezpośredniego lub pośredniego wsparcia finansowego państwa jest różny. Stosunkowo najwyższy odsetek subsydiowanego budownictwa mają te kraje, w których budownictwo prywatne, z reguły w formie domów jednorodzinnych, jest dominujące (Holandia - 29%, Irlandia - 25%) i stanowi podstawową formę uzyskania mieszkania. W krajach o dużym udziale czynszowego budownictwa mieszkaniowego, odsetek mieszkań prywatnych objętych subsydiowaniem jest umiarkowany (Niemcy - 10%, Francja 11%). Jeśli chodzi o mieszkania czynszowe, to w takich krajach jak Włochy są one w 100% budowane z pomocą państwa, w Irlandii - w 90-100%, w Belgii od 60-100% w zależności od sytuacji finansowej przyszłych użytkowników, w Wielkiej Brytanii w 75%, we Francji i Portugalii w 66%, w Danii, Holandii i Hiszpanii w ok. 50%. W Polsce subsydiuje się obecnie ze środków budżetu budowę ok. 20% mieszkań i udział ten, zgodnie z założeniami do 2000 r. będzie mieć tendencję malejącą. Aby osiągnąć poziom subsydiowania budownictwa mieszkaniowego stosowanego w Danii, Holandii, Francji czy w krajach nordyckich, należy znacząco zwiększyć udział środków budżetu państwa w finansowaniu budownictwa mieszkaniowego. „Specjalne” programy mieszkaniowe W wielu krajach Europy Zachodniej, takich jak np. Holandia, Francja, Belgia, Wielka Brytania, Hiszpania czy Portugalia, społeczne budownictwo mieszkaniowe realizowane jest w ramach specjalnych programów mieszkaniowych wspieranych przez władze centralne i samorządy lokalne. W programach tych, obok ilościowych aspektów rozwoju budownictwa, bardzo silnie eksponowane są zagadnienia jakości mieszkań oraz otoczenia i środowiska mieszkaniowego. Na przykład w Wielkiej Brytanii 3-letnie programy społecznego budownictwa mieszkaniowego, a ściślej - stowarzyszeń mieszkaniowych - są formułowane pośrednio poprzez zatwierdzane przez rząd Programy Korporacji Mieszkaniowej (Housing Corporation). Kolejny program na lata 1993-1995 opracowany został na początku 1993 r. Zawierał on między innymi niezbędne i możliwe do uruchomienia środki finansowe na rozwój budownictwa stowarzyszeń mieszkaniowych. W ramach tego programu produkcja mieszkań miała wzrosnąć bardzo szybko i osiągnąć w 1995 roku 50 tys. Dla krajów o średnim poziomie rozwoju gospodarczego przykładem tworzenia specjalnych programów mieszkaniowych może być Hiszpania. Czteroletni program mieszkaniowy opracowany został na lata 1992-1995. Głównym celem tego średniookresowego programu było pokrywanie potrzeb mieszkaniowych tych gospodarstw domowych, które nie były w stanie nabyć mieszkań na prywatnym rynku. W Polsce, w okresie do uruchomienia pierwszych masowych, nisko oprocentowanych kredytów z kas mieszkaniowych i budowlanych, rząd powinien uruchomić specjalny program taniego budownictwa „Pierwsze mieszkanie”, stanowiący element polityki mieszkaniowej państwa. Ogólnie rzecz biorąc, na realizację takich programów rządy na Zachodzie zapewniały bardzo korzystne, nisko oprocentowane kredyty (na obecne polskie warunki oprocentowanie kształtowałoby się na poziomie 5-7%), pod warunkiem: - krótkiego, ściśle określonego cyklu budowy (wynoszącego 3-6 miesięcy), - stosowania nowoczesnych energooszczędnych technologii, - wykorzystania przy budowie lokalnych materiałów (sprzyjałoby rozwojowi przedsiębiorstw wytwarzających materiały bududowlane), - niskiej (o połowę w stosunku do średniej ceny mieszkania) ceny 1 m 2 mieszkania, - utrzymania społecznie akceptowanego standardu powierzchni i wyposażenia. Kredyty na tego typu mieszkania, przeznaczone dla rodzin, które chcą mieć pierwsze w życiu mieszkanie, byłyby dotowane, do czasu spadku inflacji poniżej ustalonej stopy procentowej kredytu lub lepiej, na ściśle określony czas. Wstępne wyliczenia i symulacje wykazują, że podatki płacone przez przedsiębiorstwa budowlane i produkujące materiały budowlane oraz podatki płacone przez osoby zatrudnione przy realizacji tych programów z powodzeniem zrekompensują w kilka lat wydatki z budżetu państwa. Rozwój organizacji mieszkaniowych nie nastawionych na zysk Poważna część pomocy państwa w krajach Zachodu kierowana była na tworzenie organizacji budowlanych nie nastawionych na zysk(z ang. Non-Profit Hausing Organizations). Są to podmioty prawne prowadzące swą statutową działalność w zakresie budowy i sprzedaży, wynajmu i eksploatacji mieszkań oferowanych w zasadzie po kosztach wytwarzania. Nie osiągają one zysku w potocznym, rynkowym znaczeniu. Określony statutem organizacji lub innymi przepisami zysk w granicach 4-6% przeznaczony jest na różne cele, ściśle określone w statucie, względnie w odpowiednich przepisach prawnych. Generalne warunki, na których funkcjonują organizacje mieszkaniowe nie nastawione na zysk to: - budowa mieszkań o umiarkowanych standardach i kosztach; - oferowanie mieszkań (na zasadzie wynajmu lub na własność ) rodzinom o średnich i niskich dochodach, po cenach zbliżonych do ponoszonych kosztów; - nieosiąganie zysku w potocznym, rynkowym znaczeniu; - ścisła współpraca z władzami centralnymi, regionalnymi i lokalnymi samorządowymi; - włączenie lokatorów mieszkań do współrządzenia zasobami mieszkaniowymi i tym samym w proces demokratyzacji stosunków mieszkaniowych. Do organizacji mieszkaniowych nie nastawionych na zysk zalicza się najczęściej: • towarzystwa budowlane, • stowarzyszenia mieszkaniowe nie mające charakteru spółdzielni, • stowarzyszenia budujące własnymi siłami, • spółdzielnie mieszkaniowe, • fundacje mieszkaniowe, • organizacje mieszkaniowe związków zawodowych, organizacji społecznych i wyznaniowo-charytatywnych. W Polsce do tego typu organizacji zaliczyć należy Towarzystwa Budownictwa Społecznego (TBS) budujące mieszkania na wynajem o umiarkowanych czynszach oraz wiele form spółdzielczego budownictwa mieszkaniowego typu lokatorskiego. Oprócz popierania rozwoju różnych organizacji budowlanych nie nastawionych na zysk, należy stworzyć warunki zachęcające do wiązania powstających TBSów ze spółdzielniami mieszkaniowymi. Spółdzielnie mieszkaniowe winny być zainteresowane budową lokali odpowiednich dla osób z kolejki oczekujących na otrzymanie lokatorskiego mieszkania spółdzielczego. Spółdzielnie winny zatem dążyć do zakładania wraz z gminą TBS-ów w formie spółki osób prawnych, co dawałoby im wpływ na ich funkcjonowanie oraz możliwość wykorzystania pomocy gminy. Kasy budowlane Kasy mieszkaniowe i budowlane stanowią zasadniczy element strategii rozwoju budownictwa mieszkaniowego w masowej skali. W Niemczech udział kas budowlanych w podaży kapitału na cele mieszkaniowe charakteryzuje się dynamicznym wzrostem. O ile w 1950 r. wynosił on 8%, to w 1960 r. stanowił już 19%, w 1970 - 34%, 1990 - 40%. Trzydzieści pięć Kas Budowlanych działających w Niemczech współfinansowało w okresie od roku 1948 budowę 12,5 mln. mieszkań, zasilając budownictwo mieszkaniowe oszczędnościami na łączną sumę 1,2 bln DM. Kasy Budowlane w Niemczech współfinansują 66% nowo budowanych, prywatnych mieszkań i domków jednorodzinnych. Prywatne kasy budowlane są prawnie niezależnymi spółkami, funkcjonującymi na terenie całego kraju i posiadającymi przeszło 2/3 udziałów na rynku kapitałowym. Mają obecnie ponad 15 mln. klientów i 22 mln. umów oszczędnościowo-kredytowych. Zasady tworzenia i funkcjonowania kas budowlanych w Niemczech reguluje ustawa z lipca 1972 r. (Gesetz uber Bausparkassen z 16.11.1972 roku nowelizowana 15.02.1991 r. oraz 5.10.1994 r.). Stwarza ona jednakowe warunki działania dla wszystkich kas budowlanych. Ustawa precyzuje m.in. formy prawne kas, zasady nadzoru i sposób przeprowadzania rewizji kasowych, rodzaje dozwolonych operacji, ogólne zasady i warunki zawierania umów, sposób powiązania funduszy oszczędnościowo-budowlanych z konkretnymi celami oraz sposób zabezpieczenia pożyczek. Całość problematyki związanej z kredytowaniem reguluje oddzielna ustawa kredytowa obowiązująca także kasy budowlane. Określa ona, w odniesieniu do klientów kas, zobowiązania wynikające z tytułu zaciągniętych pożyczek oraz zasady sprawowania nadzoru i kontroli nad operacjami różnych instytucji finansujących mieszkalnictwo. Wprowadzenie w Polsce kas budowlanych opartych na standardach europejskich dla mało i średnio zamożnych rodzin (roczna kwota oszczędności zalecana przez państwo ok. 3000 zł, jednorazowa dotacja z budżetu ok. 30% tj. 1000 zł. rocznie, miesięczne wpłaty ok. 250 zł, czas oszczędzania 6-7 lat) pozwoliłoby na przystąpienie do nich ok. 400-600 tys. osób rocznie. Wywoła to realny popyt, tylko z tej formy oszczędzania po 6-7 latach, na około 200 tys. mieszkań rocznie. Obecnie uruchamiane kasy mieszkaniowe (PKO SA) stanowią rozwiązanie korzystne dla rodzin zamożnych. Istnieje pilna potrzeba równoległego wdrażania kas budowlanych opartych na sprawdzonych wzorach europejskich i przeznaczonych dla masowego odbiorcy. Wnioski 1. Trwające od 7 lat głębokie przemiany społeczne nie przyniosły przełomu w zakresie budownictwa mieszkaniowego. Ciągle spada liczba mieszkań oddawanych do użytku: nie są dotrzymywane, nawet w krótkim okresie, optymistyczne ustalenia „Strategii dla Polski” czy opracowanej przez rząd „Polityki mieszkaniowej”, maleją nakłady z budżetu na sferę mieszkaniową. W odróżnieniu od innych krajów zachodnich kontynuowany jest w Polsce liberalnorynkowy model budownictwa zamiast społeczno-rynkowego. 2. Z doświadczeń innych krajów europejskich i z bardzo wnikliwych badań Instytutu Gospodarki Mieszkaniowej wynika, że budownictwo mieszkaniowe jest ważnym czynnikiem rozwoju gospodarczego, utrwala tendencje dobrej koniunktury gospodarczej oraz aktywnie zmniejsza bezrobocie. Warunkiem osiągnięcia tych celów jest wyraźne zwiększenie środków publicznych na różne formy budownictwa, lepsza organizacja procesów inwestycyjnych, ustabilizowana na wiele lat polityka mieszkaniowa. Efektywnie wykorzystane środki publiczne na aktywne formy budownictwa mieszkaniowego (budownictwo socjalne, czynszowe i własnościowe) zwracają się z naddatkiem z różnego rodzaju podatków. 3. Klęska wszystkich dotychczasowych programów ożywienia budownictwa mieszkaniowego wynika z faktu, że nie towarzyszyło im zapewnienie odpowiednich środków finansowych w corocznych budżetach, ustabilizowanej, korzystnej dla przedsiębiorstw budowlanych polityki podatkowej, stałych, wysokich ulg inwestycyjnych i remontowych oraz odpowiednio wysokich dotacji na uzbrojenie terenów. W tej sytuacji rząd powinien pilnie przygotować, na wzór innych krajów europejskich, 4-5 letni program rozwoju budownictwa mieszkaniowego, stanowiący formę wieloletniego skoordynowanego oddziaływania na ożywienie ruchu budowlanego i pożądany gospodarczo oraz społecznie poziom budownictwa. Program powinien określać cele oraz środki i narzędzia rządowego wspomagania, a zwłaszcza skalę i formy subsydiów bezpośrednich i pośrednich. 4. Likwidacja ogromnego deficytu mieszkaniowego w Polsce wymaga nadzwyczajnych działań. Rząd powinien podjąć na szeroką skalę prace zmierzające do rozszerzenia realnego popytu na mieszkania przez stworzenie na wzór europejski odpowiednich systemów oszczędzania na własne mieszkanie przez mało i średnio zarabiające rodziny. Sprawdzoną formą kreowania masowych, tanich kredytów na mieszkania i remonty są kasy budowlane. Ocenia się, że po ich uruchomieniu, za 5-6 lat pojawi się na rynku po 150 - 200 tysięcy tanich kredytów rocznie. Jeżeli do tego dodać budownictwo czynszowe oraz finansowane przez kredyty komercyjne i hipoteczne, to perspektywa budowy w krótkim czasie po 200-300 tys. mieszkań rocznie stanie się całkiem realna. 5. Około 500 tys. młodych małżeństw nie ma odrębnego mieszkania, a przed nami wielki wyż dwudziestolatków, który zwielokrotni te potrzeby. Rząd powinien rozważyć możliwości pilnego uruchomienia odrębnego programu budownictwa „PIERWSZE MIESZKANIE” dla rodzin, które aktywnie chcą sobie pomóc w swojej biedzie mieszkaniowej i nigdy nie miały własnego mieszkania. Tworząc tego typu programy w Europie rządy określały ściśle swoje wymagania ekonomiczno-techniczne i materiałowe, a w zamian za to dofinansowywały bardzo tanie kredyty na ten cel. Wszelkie symulacje potwierdzają, że środki publiczne wydane na dopłaty zwracały się z nawiązką z podatków. Można więc powiedzieć, że tego typu programy rozwiązywały nabrzmiałe problemy społeczne i jednocześnie stanowiły dobry interes dla budżetu. 6. Należy przygotować wieloletnie gminne programy uzbrojenia terenów pod budownictwo mieszkaniowe i zapewnić na te cele odpowiednie środki finansowe. Należy przy tym wyłączyć tereny uzbrajane z udziałem dotacji budżetowych z przetargów i przeznaczyć je w pierwszej kolejności na budownictwo czynszowe, socjalne i na realizację programu „PIERWSZE MIESZKANIE” dla młodych małżeństw. 7. Przyspieszenia wymagają prace nad uchwaleniem ustawy o bankach hipotecznych i listach zastawnych. Doświadczenia potwierdzają, że banki hipoteczne wspierane środkami zewnętrznymi emitują kredyty zbyt drogie. Konieczne jest równoległe podjęcie szybkich prac nad wdrożeniem systemu rejestru ksiąg wieczystych oraz stworzenie możliwości windykacji hipoteki, co umożliwi bankom udzielającym długookresowych kredytów mieszkaniowych refinansowanie na rynku kapitałowym. 8. Należy kontynuować wysiłki w sprawie rozwoju budownictwa czynszowego i rozszerzenia działalności organizacji non profit w budownictwie mieszkaniowym. Przede wszystkim należy doraźnie podjąć decyzję o zwiększeniu udziału kredytów w finansowaniu budownictwa czynszowego. Brak środków finansowych inwestorów jest dzisiaj główną barierą w rozwoju tej formy budownictwa mieszkaniowego.